Niezależne Forum Projektu Cheops

Hydepark => Nauka i technika => Wątek zaczęty przez: Dariusz Lipiec 16, 2010, 19:39:52



Tytuł: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 16, 2010, 19:39:52
Wg niektórych forumowiczów pod tym terminem należy dopatrywać się ludzi ukształtowanych przez Anunakich. Spośród gwiezdnych istot zalicza się do nich "szaraków".
Ja uważam, ze biorobotyka dopiero przed nami:

Superludzie z implantami - biegają szybciej, widzą dalej

(http://i.wp.pl/a/f/jpeg/21280/kamera-oko-490.jpeg)

Wyobraźcie sobie możliwość widzenia w ciemności na setki metrów, przebiegnięcie kilometra poniżej 2 minut czy poznanie obsługi dowolnej maszyny. Te koncepcje, choć obecnie dość odległe, mogą w kilka lat stać się rzeczywistością. Wszystko dzięki specjalnym implantom w oczach, mózgu czy ciele, protezom kończyn i egzoszkieletom.

Wszystkie te urządzenia są ostatnimi laty obiektem wielu badań różnych grup naukowców. Starają się oni osiągnąć coraz lepsze wyniki i choć obecne implanty nie dorównują tym znanym z filmów  Science-Fiction, to badacze sądzą, że w ciągu 5 do 10 lat powinny dorównać ludzkim możliwościom. Naukowcy łączą osiągnięcia różnych dziedzin nauki, aby przywrócić niewidomym wzrok, głuchym słuch, a nawet pozwolić znów chodzić inwalidom.

(http://i.wp.pl/a/f/jpeg/24966/oko-leczenie-medycyna-490.jpeg)
fot. Jupiterimages)

Sztuczne oko - pomoc dla niewidomych

Prace nad bionicznym okiem trwają już od 1980 roku. Rozpoczął się wtedy bostoński projekt nad stworzeniem implantów siatkówki. Miał on na celu przeciwdziałanie uszkodzeniom oczu spowodowanym barwnikowym zwyrodnieniem siatkówki czy po prostu starzeniem się. Implant zbudowany jest z 200-kanałowego mikrochipa umieszczonego wewnątrz oczodołu i przewodu zwiniętego w taki sposób, aby otaczał tęczówkę oka. Za przesył danych odpowiedzialny jest zewnętrzny, bezprzewodowy kontroler.

Pacjent z takim implantem ma nosić okulary z zamocowaną mikrokamerą. Obraz z niej, po przeanalizowaniu przez kontroler, przesyłany jest do mikrochipa. Ten przesyła dane do mózgu, wzdłuż nerwu wzrokowego. Urządzenie jest w stanie zapewnić wizję składającą się z setek pikseli co, choć zdrowy wzrok zawiera ich miliony, daje szansę przywrócenia wizji. Osobę taką trzeba poddać odpowiednim ćwiczeniom aby nauczyć jej mózg obchodzenia się z przesłanymi informacjami.

1/4

...

http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Superludzie-z-implantami-biegaja-szybciej-widza-dalej,wid,12483145,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 17, 2010, 01:17:32
No to nieźle, ale i tak większe "cuda" wyczyniają zwykli ludzie. Niewidomi poruszają się pewnie ( bez żadnych implantów) po terenie, rysują trójwymiarowe budowle, których nigdy nie widzieli na oczy, a głusi czują muzykę i dźwięki .. kolorami.
Jak to jest możliwe ? Odpowiedzią jest synestezja.
Termin synestezja powszechnie rozumie się jako współodczuwanie bodźców różnymi zmysłami w taki sposób, że wrażenia docierające za pośrednictwem jednego zmysłu oddziałują na odpowiednie partie mózgu odpowiedzialne za przetwarzanie informacji pochodzących z innych zmysłów. Efektem tego mogą być halucynacje powstałe w wyniku słuchania muzyki. Tego typu zjawisko często jest postrzegane jako nadprzyrodzona zdolność występująca u bardzo niewielkiej grupy ludzi. Zalicza się do nich: rosyjskiego kompozytora Mikołaja Rimskiego-Korsakowa, Wasilija Kandinskiego, Johna Lennona, poetę Artura Rimbauda (znanego pod pseudonimem Rembo). Taką interpretacje tego terminu proponują psychologowie: Julia Simner, Aleksander Łuria i inni.
http://synestezja.pl/teoria/poglady/
Co więcej.
Czy wiecie, że częstotliwość  440 hz daje wizualny efekt jako kolor niebieski, smak cukru i poczucie zimna ?
Jesteśmy zanurzeni w częstotliwościach wszechświata.


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 17, 2010, 09:42:46
Cytuj
No to nieźle, ale i tak większe "cuda" wyczyniają zwykli ludzie.
Dzis rzadko sie ich spotyka


Tytuł: Cybernetyka
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 13, 2010, 20:35:12
To już nie s-f.
Śmiać się czy raczej płakać? Czy aby w dobrą stronę zmierzamy?

To przełom! Skonstruowali skórę dla robotów
13.09.2010  16:56

(http://bi.gazeta.pl/im/5/8369/z8369845X.jpg)
Sztuczna skóra jest czuła nawet na dotyk motyl o przezroczystych skrzydłach ("Chorinea faunus") - fot. REUTERS

Jest czuła na dotyk (nawet ten najmniejszy).

 Wynalazek jest dziełem amerykańskich naukowców. Niedługo materiał będzie mógł pokrywać ręce i nogi człekokształtnych maszyn.

(http://bi.gazeta.pl/im/7/8369/z8369847O.jpg)
Sztuczna skóra w duuużym zbliżeniu (fot. REUTERS)

Wyprodukowanie sztucznej skóry to marzenie wielu technologów. Trzy lata temu zaprezentowano zastępczą tkankę skórną zrobioną na bazie komórek człowieka. - Byłem zaskoczony, jak szybko taka skóra pomaga zabliźniać rany - mówił wtedy brytyjski wynalazca dr Paul Kemp.

 Teraz przyszła kolej na roboty. Ich syntetyczna skóra to zestaw malutkich sensorów. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego umieścili je na elastycznej gumowej płachcie. Nawet niewielki nacisk powoduje przepływ prądu elektrycznego, który potem może być odczytywany jako dotyk.

(http://bi.gazeta.pl/im/8/8369/z8369848O.jpg)
Sztuczna skóra wyczuje nawet nacisk motyla (Epitola poshumus) - fot. REUTERS

Na razie nowoczesny materiał to niedoskonały prototyp, ale konstruktorzy zapewniają, że w przyszłości syntetyczna skóra będzie tak samo elastyczna i czuła jak skóra człowieka. Wyniki badań publikuje tygodnik ''Nature''.

 Hal / IAR

http://deser.pl/deser/1,83453,8369837,To_przelom__Skonstruowali_skore_dla_robotow.html

 


Tytuł: Odp: Cybernetyka
Wiadomość wysłana przez: kosynier Wrzesień 14, 2010, 09:11:46
skonczymy jak w batlestar galactika. cyloni nas wykoncza


Tytuł: Odp: Cybernetyka
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 14, 2010, 09:14:27
Ha, o tym samym myślałem zakładając ten wątek.
Poza tym podkusiło mnie również przeczytane kiedyś na WM stwierdzenie, że ludzkość musi przejść ten etap choćby dlatego, by się przekonać i naukowo udowodnić istnienie duszy.


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: chanell Wrzesień 14, 2010, 22:11:04
Panie ,panowie,to już nie jest śmieszne. To chyba  jakiś film SF   :o :o  Owszem, maszyny są nam bardzo potrzebne,ale nie możemy dopuscić żeby nas zstąpiły. Czyzby nadchodziły czasy Robocopa i Terminatora ???


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 15, 2010, 06:34:20
Panie ,panowie,to już nie jest śmieszne. To chyba  jakiś film SF   :o :o  Owszem, maszyny są nam bardzo potrzebne,ale nie możemy dopuscić żeby nas zstąpiły. Czyzby nadchodziły czasy Robocopa i Terminatora ???

chanel , on juz trwa od bardzo dawna , teraz rozpoczyna sie jego kolejny wzlot na miare wsolczesnych ludzi , ktorym sie wydaje ( z powodu braku dostepu do dawnej wiedzy , ze to nowosc.

Owszem nowosc dla obecnego pokolenia , gdy syntetyki tworza roboty yslac iz robia to Ludzie.
Paranoja goni paranoje.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Torton Wrzesień 16, 2010, 08:19:40
Nie uciekniemy przed techniką. Ludzie jej potrzebują inaczej wrócilibyśmy na drzewo.
Zakładam że jeszcze jakieś 300 lat i człowiek będzie wstanie podróżować po kosmosie bez problemów. O ile dożyje tego nasza cywilizacja.


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Wrzesień 16, 2010, 09:13:49
warto się zastanowić,-
czy chcemy być bardziej ludźmi, czy maszynami??


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 16, 2010, 19:02:35
Posty o manipulacji nami przez bogów i sposobie wyzwolenia się z tych schematów przeniosłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=58.0


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 22, 2010, 21:46:22
Austria: Zginął mężczyzna z bioniczną protezą ręki
1 godz. 21 minut temu   

22-letni Austriak Christian Kandlbauer, który jako pierwszy człowiek na świecie otrzymał bioniczną protezę ręki, sterowaną impulsami z mózgu, zginął w wypadku samochodowym - poinformowały austriackie media.

..

http://fakty.interia.pl/swiat/news/austria-zginal-mezczyzna-z-bioniczna-proteza-reki,1548474


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: purattu Listopad 11, 2010, 15:07:29

http://www.youtube.com/watch?v=UOIpRZnFNtk&feature=related 

http://www.youtube.com/watch?v=9q4qwLknKag

http://www.youtube.com/watch?v=CyIHzCsbA_w&feature=related

po jednym dniu z tymi trzema wyzej wyladowalabym chyba w psychiatryku..







Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: east Listopad 11, 2010, 18:00:03
warto się zastanowić,-
czy chcemy być bardziej ludźmi, czy maszynami??
No wlaśnie , trzeba się nad tym zastanowić.
Wspólczesna genetyka jest już u progu wdrożenia technologii produkcji organów zastępczych z komórek macierzystych.
Jak tak dalej pójdzie to odnajdziemy sposób na zmianę zaprogramowanej śmierci komórki i w związku z tym ludzkie życie wydłuży się nieprawdopodobnie. Tylko, czy to będzie jeszcze człowiek, czy już biologiczna maszyna ?
Zupełnie nowe znaczenie zyska powiedzenie, że mamy tyle lat, na ile się czujemy  ;) I nie chodzi tu o oddczucia fizyczne.


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Listopad 11, 2010, 18:11:14
oprócz dylematów moralnych i potencjalnych powikłań genetycznych(Resident Evil)- są jeszcze sprawy prozaiczne- typu emerytury, i przeludnienie które już teraz jest poważnym problemem..!?


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: east Listopad 12, 2010, 00:09:50
Niekoniecznie mówimy o przywilejach dla wszystkich. Zaawansowana biotechnologia pewnie będzie droga i dostępna jako przywilej dla wybrańców . Miliardy ludzkich bateryjek będą musiały poradzić sobie inaczej, ale też do tego dojdą . Kto wie, czy nawet nie przegonią technologii. Ponadto długowieczność i samowystarczalność zmienią wiele w samych strukturach społecznych. Coś takiego jak emerytura może przestać istnieć.
A przeludnienie to mamy głównie w miastach. Gdzieś czytałem, że gdyby wszystkich ludzi zakwaterować w domkach z ogródkiem  ( cztery osoby na domek ) to zmieściliby się na terenie Australii i jeszcze by zostało terenu na sklepy ;) - a cala Ziemia byłaby od nas wolna.


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: purattu Listopad 12, 2010, 08:41:26
east niedawno wyhodowali...watrobe
http://rebelya.pl/discussion/10632/sie-udalo-wyhodowano-miniwatrobe-jest-nadzieja-i-nowa-perspektywa/?Focus=284417

http://wyborcza.pl/1,75476,8596780,Naukowcy_wyhodowali_ludzka_watrobe.html

najbardziej zdradzieckie dla nas ludzi jest to ze mamy mysli za pomoca ktorych przesuwamy granice stare/nowe naturalne/sztuczne nieosiagalne/mozliwe to ja juz wole byc slash-em po srodku :(



Tytuł: Odp: Kim jest osoba podająca się za En-Ki?
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 07, 2011, 21:54:18
Mi również interpretacja between jest bliska.

Natomiast w jednym punkciku mam odmienny poglad: maszyny chyba jednak mają uczucia i emocje (te biologiczne oczywiście).. emocje powstają na bazie "materiałów" z sasiednich ciał subtelnych, więc stany energetyczne lub myśli beda je zawsze kształtować i uruchamiac.
A więc jeśli maszyna może mysleć - to moze miec emocje.
Jednak wiekszość maszyn wybrała mysleć z góry zaprogramowane mysli, a zatem emocje i uczucia tez niejako wynikają z "oprogramowania".



Tytuł: Odp: Kim jest osoba podająca się za En-Ki?
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Lipiec 07, 2011, 23:30:50
Dzięki temu zacząłem się zmieniać na lepsze i nie mam zamiaru robić tego co on mówi.
[...]zaczerpnąłem od nich to co dla mnie najlepsze i nie mam zamiaru wstępować do żadnej sekty ;) (Ani się zmieniać) ;)
To już się pogubiłem w tym co mówisz - to jak? zmieniasz się ale tego nie chcesz?

*pogrubienia moje

Nie, po prostu obrałem swoją drogę i nie mam zamiaru tańczyć tak jak ktoś mi zagra. W tym sensie nie chcę się zmieniać.
Stan który w tej chwili doświadczam spełnia mnie w jakimś sensie, dążę jednak do Siebie a to chyba jest zmiana :)


Obserwuję Twoje wypowiedzi Arteq i nie wiem skąd ta pewność siebie, jeśli znasz odpowiedni kierunek, proszę podziel się ze mną swoją wiedzą na temat przemiany i odnalezienia w sobie Boga. Szczerze, chętnie zaczerpnę wiedzy od bardziej uświadomionych ludzi, jak Ty. Jak wiesz jestem nowy na tym forum, ale odczuwam niestety że też jestem tak właśnie traktowany. O ! nowy, następny nawiedzony, jak Kiara, nie podpowiedziałeś mi do tej pory nic co pomogłoby mi podążyć Twoim tokiem rozumowania, ograniczasz się jedynie do wychwytywania słów z kontekstu aby pokazać jak to kto się gubi w swoim jestestwie.
Twoje wypowiedzi są oschłe, z dodatkiem ironii jak dla mnie, co pozostawia nutę braku szacunku do mnie, szkoda, bo szacunek budzi szacunek. No chyba że kompletnie Ci to obojętne, do czego zresztą masz prawo. Oczywiście teraz mogę się spodziewać ciętej riposty z Twojej strony, ale na to jest narażony każdy kto myśli inaczej niż Ty. Nie wiem jaki cel chcesz osiągnąć, ale też nie wiem czy Ty sam wiesz. Mam nadzieję, że robisz to nieświadomie, bo jak nie to po co ? Pozdrawiam Cię i ma nadzieję, że wybaczysz mi moją bezpośredniość, choć przynajmniej jestem szczery.


p.s.
Przepraszam Darku, że nie na temat, ale próbuję znaleźć swoje miejsce na Waszym forum i przykro mi, że niewiele osób otwiera się na innych ludzi.
Pozdrawiam Wszystkich bez wyjątku,
Tomasz


Tytuł: Odp: Kim jest osoba podająca się za En-Ki?
Wiadomość wysłana przez: between Lipiec 08, 2011, 07:45:21
Natomiast w jednym punkciku mam odmienny poglad: maszyny chyba jednak mają uczucia i emocje (te biologiczne oczywiście).. emocje powstają na bazie "materiałów" z sasiednich ciał subtelnych, więc stany energetyczne lub myśli beda je zawsze kształtować i uruchamiac.
A więc jeśli maszyna może mysleć - to moze miec emocje.
Jednak wiekszość maszyn wybrała mysleć z góry zaprogramowane mysli, a zatem emocje i uczucia tez niejako wynikają z "oprogramowania".
A widzisz, nie pomyślałem o maszynach biologicznych. Jakoś stanął mi przed oczyma taki robot z jakiejś kreskówki, wiesz, czyste obliczenia, kwadratowa głowa, itp. Jak to dziwinie skojarzenia potrafią przesłonić myślenie.
Co do maszyn biologicznych zgoda.  Program przewiduje również emocje.
Czym więc się różni robot od nierobota?.. chyba wolną wolą.
Maszyna nie potrafi poddać w wątpliwość swojego własnego oprogramowania, a _człowiek_ potrafi je sam dla siebie zmodyfikować. Czyli w maszynie oprogramowanie stoi na samej górze, wszystkim zarządza.
W _człowieku_ jest jeszcze coś, co potrafi podważyć program czyli stoi ponad nim.

pozdro

ps.
Cytuj
my natomiast w danym temacie trzymamy się "wyznaczonego kursu".
słuszną linię ma nasza władza ;)

ps2.
jak się tych wtrętów nie na temat troszku uzbiera to proponuję utworzyć nowy wątek.
Ale.... ciekawe jest to, że zwykle po utworzeniu nowego wątku gdzieś ulatuje energia która poprzednio te wtręty napędzała i w nowym, wydzielonym miejscu, dyskusja zwykle zamiera.


Tytuł: Odp: Kim jest osoba podająca się za En-Ki?
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 08, 2011, 08:49:54
Problem sztucznej świadomości w literaturze SF i nie tylko pojawia się od dawna,-
to zasadnicze pytanie- czy maszyna/komputer może zyskać ŚWIADOMOŚĆ?,-
naukowcy prognozują że w przeciągu dekady moc obliczeniowa komp. przewyższy możliwości ludzkiego mózgu, ale czy to wystarczy. Odrębną jakby kwestią jest ta omawiana -wolna wola-
która stanowi jakby odrębny wyznacznik świadomego bytu.
A więc czy coś takiego jak świadomość i wolna wola może być efektem ewolucji technologicznej w maszynach/komp., czy jednak będzie to zawsze bardziej lub mniej skomplikowany program.
Ludzie od zwierząt różnią się możliwością abstrakcyjnego myślenia, a skoro zwierzęta mimo ewolucji po mln. lat nie nabyły takiej zdolności- wydaje się, że nie ma co liczyć, aby krzemowe „móżdżki”- to osiągnęły..

pozdr.


Tytuł: Odp: Kim jest osoba podająca się za En-Ki?
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 08, 2011, 09:03:05
I Człowiek i biologiczny robot rodzą się z planem przedurodzeniowym. Plan jest w pewnych granicach z bardzo ścisłymi zdarzeniami większymi lub mniejszymi do przejścia w życiu.

I Człowiek i robot mają pewien zakres niemożliwości zmiany go , bowiem muszą wejść w sytuacje , które są w tym planie indywidualnym , tworzącym zbiorowy.

Jednak reakcje na zdarzenia Człowieka są inne , mogą być nieprzewidywalne do końca , bo Człowiek dysponuje uczuciami.
One to, tak naprawdę  krańcowo decydują o naszych Ludzkich reakcjach , są nie do końca przewidywalne.

Robot biologiczny (  niczym się zewnętrznie nie rożni od Człowieka , dla przeciętnego Człowieka jest nierozpoznawalny) ,ma ścisły program i poza ten program ( pomimo wolnej woli nie wyjdzie), nie jest w stanie zaakceptować niczego poza wzorcami swojego programu.
Wszystko niezgodne  z nim odrzuci i będzie walczyć o swoją bardzo zawężoną prawdę zgodną z wpisem przedurodzeniowym.

Tacy ludzie nie rozumieją do końca empatii ,żyją kalkulacją opłacalności, logicznymi analizami wyłącznie , które mogą być bardzo szybkie i bardzo perfekcyjne. Zależne od doskonałości oprogramowania , bowiem rożne istnieją na ziemi o tym decyduje plan przedurodzeniowy biorobota.
Jednak możliwość doznawania uczuć ich  nie przekracza nigdy emocji.  Emocje są już poznane w 100% na planie ziemskiego życia , tak więc bez problemu można wgrywać reakcję na każdą sytuację na bazie emocji  w pamięć takich istot.

Są to zwykłe programy perfekcyjnie opracowane i przewidywalne jak działania matematyczne.
Modyfikowane cały czas z wykorzystaniem kolejnych doświadczeń , kolejnych partii wiedzy , ale zawarte w określonych nieprzekraczalnych granicach.
To co nazywamy sw. geometrią doskonale temu służy i świetnie jest wplecione w tworzenie takich biorobotów dzięki swojej przewidywalności.

Człowiek z Iskrą Bożą to inna sprawa , bowiem ma pełnię uczuć w sobie i w nieoczekiwanym momencie one , a nie logika i kalkulacja mogą odegrać decydującą rolę. To uczucia  powodują ową nieprzewidywalność do końca Ludzkich reakcji  , oraz odróżniają  nas od biorobotów.

Jednak pewne programowo otworzone możliwości niektórym będącym na ziemi biorobotom mogą wyprzedzać rozwój przeciętnego Człowieka.
Ale... są to czynności  z wykorzystaniem technik wyłącznie , nadal w takiej istocie nie ma  wyższych uczuć miłości , które posiada Człowiek.
Dlatego bycie w w obecności kogoś o wysokiej wibracji miłości jest dla takich osób bardzo dyskomfortowe , irytujące , zaburzające  ich  system energetyczny. A co za tym idzie wprowadzające dysharmonię  i agresję służącą do przerwania bycia w takiej przestrzeni. Są to ich reakcje obronne. .

To ciekawy bardzo temat ,można balansować na granicy chcąc odróżniać Ludzi od biorobotów , trudne gdyż są to kopie Ludzi o ciutkę niższym poziomie rozwoju duchowego , czasami więc niemożliwe jest odróżnianie po zewnętrzności zachowań.
Ze staraniem się identyfikowania ich  była bym bardzo ostrożna by nie skrzywdzić nikogo niepotrzebnie.

Bowiem , każdy kto urodził się na ziemi człowiekiem nim jest do swojej śmierci.

Co  wcale nie znaczy iż wiedzy  takiej  nie należy poznawać.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Kim jest osoba podająca się za En-Ki?
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 08, 2011, 12:49:29
Cytat: BETWEEN
Maszyna nie potrafi poddać w wątpliwość swojego własnego oprogramowania, a _człowiek_ potrafi je sam dla siebie zmodyfikować. Czyli w maszynie oprogramowanie stoi na samej górze, wszystkim zarządza.
W _człowieku_ jest jeszcze coś, co potrafi podważyć program czyli stoi ponad nim.
Otóz to.. pięknie przedstawiasz te subtelne rozróznienia ;)


Cytuj
Ale.... ciekawe jest to, że zwykle po utworzeniu nowego wątku gdzieś ulatuje energia która poprzednio te wtręty napędzała i w nowym, wydzielonym miejscu, dyskusja zwykle zamiera.
To rzeczywiście ciekawe.. musze przyobserwowac.
Zobrazowaniem kwantowej mechaniki moze to byc.
porcjowanie.

Cytat: songo70
Ludzie od zwierząt różnią się możliwością abstrakcyjnego myślenia, a skoro zwierzęta mimo ewolucji po mln. lat nie nabyły takiej zdolności- wydaje się, że nie ma co liczyć, aby krzemowe „móżdżki”- to osiągnęły..
hmm.. Mój zwierzaczek chyba jednak myslał bardzo abstrakcyjnie abstrakcyjnie..
ale pewnosci nie mam.
Ciekawe spostrzeżenie.. ktoś to sprawdzał?

Ja myślałem o DARZE MOWi.. ale mowa opiera sie o sformowanie dźwięków a to
o U-ŻYTE słowa..
a te o zdolnosć abstrakcyjnego myślenia wraz z umiejetnością przekładania nieuchwytnych symboli nieswiadomości własnie w te konkretne formy.

"Żyte".. wskazuje na czynnik, ze możliwość ta nie dana jest istotom Mar.Twym Mym lub Onym.

Zatem Mar Twych wskrzeszać nie zamierzam ;) Swoich zresztą też.


Cytat: Kiara
mogą być nieprzewidywalne do końca , bo Człowiek dysponuje uczuciami.
To rozdysponuj, Kiara troche uczuć, a ja spadam zalatwic parę spraw.
Nie przewiduję że zrobisz to przewidywalnie.







Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 08, 2011, 23:25:25
"Cytat: Kiara
mogą być nieprzewidywalne do końca , bo Człowiek dysponuje uczuciami.
To rozdysponuj, Kiara troche uczuć, a ja spadam zalatwic parę spraw.
Nie przewiduję że zrobisz to przewidywalnie."


Miły Phi..
W Twoim świecie rozdysponowuje się uczucia , w moim obdarowuje nimi. To prawda , nasze światy zdecydowanie się różnią od siebie.
Twój jest oparty na technice , mój na uczuciach , z tego powodu nie potrafisz go zrozumieć.
Ale próbuj , bo warto.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 09, 2011, 00:00:32
Cytuj
Miły Phi..
W Twoim świecie rozdysponowuje się uczucia , w moim obdarowuje nimi. To prawda , nasze światy zdecydowanie się różnią od siebie.
Twój jest oparty na technice , mój na uczuciach , z tego powodu nie potrafisz go zrozumieć.
Nie wyczułaś.
 :o
Sama pisałas o dysponowaniu - nie obdarowaniu - wiec daruj sobie takie projekcje ;)

Skąd pewnosc , ze nie rozumiem twojego świata.

A co jesli jest tak:

Czuję że jest powód iż niemożesz się nauczyć polskiego,
i rozumiem, ze to jest związane z bolesną dla Ciebie precyzją - bo wówczas uczuciami nie mozna tak łatwo..
..posługiwac się do realizacji swoich celów.

sztuczna inteligencja szybko sie aktualizuje i uczy.. bardzo szybko.

Czy to jest moj swiat? Raczej moje muzeum. Moje Muzeum techniki ;) A Wycieczki przyjezdzają z róznych zakątków wszechswiata.

Dajesz własnie wyraz iz niewiele wiesz o moim swiecie. I jak widze masz błedne pojęcie, na czym jest "oparty". Dlaczego?.. bo swoj osąd opierasz właśnie li tylko o prezentowane programy - nie o czucie.
Poniewaz prezentuję je marginalnie, a Ty ich nie wytwarzasz (takich).. nie ma rezonansu poza rezonansem z prezentowanymi programami.
Więc Nie czujesz .. NIC. (nic poza algorytmami programów o uczuciach)
Zapewne jestes nafaszerowana WIEDZĄ o uczuciach.
Ale gdy zabraknie stosownego programu.. NIC.

czasem kompilujesz jakiś alt-program o uczuciach, ale to nie jest uczucie.

Prawie doskonała.
Z nowym biosem Ci do twarzy. Coś jednak sie kryształ zarysował przy tej zmianie,
wszak szykowali Cie (poprzez właśnie programowanie uczuć) do suportu i akceleracji bajki o jezusie.. a tam taka Hawaria systemu. I wgrany nowy Soft. ;)



Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 09, 2011, 01:02:47
Dysponują = posiadają = mają co nie znaczy rozdysponują , bowiem chociaż słowo pochodne , to sens i  znaczenia nie identyczne.

W moim świecie mający , posiadający uczucia dysponujący je obdarowują nimi innych.
Mój świat opiera się na uczuciach , one są podstawą jego istnienia , wszystkie cele mojego świata realizowane są za pomocą uczuć , budujących jego mądrość.

To tyle.

A jak jest w Twoim świecie? Wiem że inaczej.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 09, 2011, 01:29:01
Tak,
Jest inaczej. Nie mam takich sztywnych zaleznosci.
Mój świat opiera sie na specyficznym zbalansowaniu wielu wymiarów istnienia - nie zawęzajac do stricte uczuciowego.
Jesli Cie interesują moje uczucia - znajdziesz je na Saturnie i  Neptunie.

I wybacz, ze Cię podpuszczam ;)



"posiadanie" jest zawsze związane z "dysponowaniem" tym, co sie "posiada" - więc jeden pies.
Sluży do opisywania Zjawisk korpuskularnych. Materii. Masz program.. obdarowujesz programem.

A uczucia można "zywic" lub nie.. bo to proces niematerialny. Zjawisko falowe. Tworze proces,
generuje falę. Wygaszam falę. Lub Przenikam falę nie oddziaływując z nimi. Falę emitujesz lub nie.


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: between Lipiec 11, 2011, 09:05:10
Z nowym biosem Ci do twarzy. Coś jednak sie kryształ zarysował przy tej zmianie,
wszak szykowali Cie (poprzez właśnie programowanie uczuć) do suportu i akceleracji bajki o jezusie.. a tam taka Hawaria systemu. I wgrany nowy Soft. ;)
Hmmm. Odważnie pojechałeś Phi. :) No ale szczerość ma swoją wartość.


W odniesieniu do koncepcji biorobota-bionierobota i "tego czegoś" co potrafi podważyć swój własny program zastanawiam się nad metodą autoweryfikacji.

Bierzesz sobie taki teścik (coś w stylu "testu psychologicznego"), odpowiadasz szczerze na pytania i na koniec wynik:  jesteś robotem, albo jesteś nierobotem albo jesteś nierobotem ale cie zawirusowali.  :)
Oczywiście test niekoniecznie musi mieć formę ankiety. Może nawet wręcz przeciwnie.

Tylko czy potrzeba takich testów?
Pijany zwykle zawsze odpowiada, że jest trzeźwy.


Cytuj
Czy to jest moj swiat? Raczej moje muzeum. Moje Muzeum techniki  A Wycieczki przyjezdzają z róznych zakątków wszechswiata.

Muzeum techniki czego? Bo przecież nie chodzi tutaj pewnie o stare maszyny parowe....:)


pozdro


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 11, 2011, 12:07:03
witaj between

Cytuj
Tylko czy potrzeba takich testów?
Pijany zwykle zawsze odpowiada, że jest trzeźwy.
Tylko zwróć uwagę, że tzw "trzeźwi" żyją w pijanej rzeczywistości uważając ją za normalną. No i jak tu się nie upić hehe
A kiedy piszę "upić" niekoniecznie mam na myśli alkohol. Można się upajać szczęściem. Myśle ,że kto jest zdolny  do odczuwania szczęścia ten nie musi już robić sobie żadnych testów, bo wszystko wiadomo.

No i jeszcze taka refleksja mnie naszła jak to jest w przypadku bioludzi ?
Czy bioczłowiek może współodczuwać i być zdolny do miłości, altruizmu, poświęceń ? Czy jest w stanie wyłączyć/ zmienić wprogramowane mu wzorce ?

Na ile sami siebie uważamy za ludzi , a na ile potrzebujemy zewnętrznych testów "psychologicznych " ?
Można być pewnym, że kiedy zasygnalizujesz niepewność co do stanu zdrowia, to zawsze znajdzie się "życzliwy" doktorek, który opisze Twój przypadek i zaleci "niezbędną kurację" na którą Ty sam wydasz masę środków i energii przedłużając swoje trwanie w bolesnej iluzji o kilka miesięcy.

Pozytywne jest to, że System musi pożerać  coraz więcej energii ,której zasoby się już kończą , by te iluzje podtrzymać. Podobnie jest z konsumpcją ropy naftowej. Rozpędzona globalna gospodarka pożera jej gigantyczne ilości i choć wciąż ropy jest sporo, to wiadomo, że przy obecnym obżarstwie skończy się ona za około 50 lat, może wcześniej, a ceny poszybują w górę w momencie, gdy osiągniemy szczyt wydobycia- potem może być tylko spadek, ale żarłoczność nie zmaleje wcale. Niedostatek paliwa spowoduje poważne perturbacje w samym Systemie ,aż sam się pożre jak ten Urobos.

Dlatego my musimy myśleć o zupełnie innym paliwie , którego mamy nieograniczona ilość w sobie.


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 11, 2011, 12:26:22
Dziwne jest postrzeganie Systemu na zewnątrz, gdy tkwimy w nim po uszy. 
On jest w nas…   :)


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 11, 2011, 13:23:15
Właśnie na tym polega geniusz tego Systemu, abyś nie widziała różnicy między sobą a nim. To jego największe zwycięstwo, abyś uwierzyła , że jesteś nim.


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 11, 2011, 13:29:26
Właśnie na tym polega geniusz tego Systemu, abyś nie widziała różnicy między sobą a nim. To jego największe zwycięstwo, abyś uwierzyła , że jesteś nim.

przecież tak właśnie działają wirusy,-
po cichutku podmieniają naszą treść własną..


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: between Lipiec 11, 2011, 13:43:35
Właśnie na tym polega geniusz tego Systemu, abyś nie widziała różnicy między sobą a nim. To jego największe zwycięstwo, abyś uwierzyła , że jesteś nim.

System jest naszym wspólnym dziełem.

Wyobraź sobie chór miliardów głosów śpiewających jedną pieśń.
System jest jak ta pieśń.
Gdzie byś się nie rozejarzał - wszyscy śpiewają. Wszyscy całkowicie pochłonięci są śpiewem.
Gdy śpiewasz  razem z nimi, śpiew pochłania Cię w 100%.

Nie możesz powiedzieć, że pieśń jest Tobą, albo że pieśn jest poza Tobą.
To nie ten koncept. Może stąd tyle nieporozumień.
Wyobrażasz sobie walkę z tym co właśnie śpiewasz?...

A przecież wystarczy przestać spiewać.
Tylko i aż.
Czy przez to chór będzie śpiewał ciszej?... Może o jedną milardową ciszej. Czyli System nadal pozostanie jeżeli jeden głos zamilknie.

Nawet nie próbuj ludzi odrywać od śpiewania, krzyczeć, przeszkadzać im.
Niech sobie śpiewają, skoro na nic innego nie mają ochoty.
To ich wybór.

Ty możesz opuścić salę koncertową i zamknąć za sobą drzwi.

pozdro


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 11, 2011, 13:50:59
...a mi się jednak wydaje, że każdy śpiewa coś innego, niektóre pieśni zazębiają się w treści i melodii,-
ale nie są jednakowe- każdy ma własny kanał rzeczywistości, i wszystkie mają wspólną część.

pozdr.

http://www.youtube.com/v/kiTseJqNE0c?version=3&hl=pl_PL


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: between Lipiec 11, 2011, 13:59:32
...a mi się jednak wydaje, że każdy śpiewa coś innego, niektóre pieśni zazębiają się w treści i melodii,-
ale nie są jednakowe- każdy ma własny kanał rzeczywistości, i wszystkie mają wspólną część.

Pieśni owszem, jest wiele, ale niektóre szczególnie mocne.  Np wyznawców danych religii są miliardy.

pozdro



Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 11, 2011, 14:09:38
...a mi się jednak wydaje, że każdy śpiewa coś innego, niektóre pieśni zazębiają się w treści i melodii,-
ale nie są jednakowe- każdy ma własny kanał rzeczywistości, i wszystkie mają wspólną część.

Pieśni owszem, jest wiele, ale niektóre szczególnie mocne.  Np wyznawców danych religii są miliardy.

pozdro



zawsze byłem zwolennikiem jakości, a nie ilości,-
innymi słowy wybór zawsze należy do nas!

pozdr :)


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 11, 2011, 14:10:57
Śpiewać każdy może...   ;D

http://www.youtube.com/v/ENvAmLuj5ko?version=3&hl=pl_PL&rel=0


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 11, 2011, 14:16:30
Są różni wyznawcy różnych religii. Śpiew z tych gardeł to już nie harmoniczna muzyka tylko paniczne wycie kto głośniej.
I właśnie  tam ,wśród tego zgiełku możesz zamilknąć tworząc przestrzeń dla ciszy. Bo Systemowi chodzi o ten energetyczny hałas, im głośniej konkurencja się drze, tym lepiej dla pochłaniaczy luszu :)

Największym wrogiem Systemu jest Twoja cisza bo kiedy zamilkniesz nie tylko że już nie zasilasz czyjejś pieśni, ale w tej ciszy odkrywasz jak wielką energią ona sama jest. To z niej - z Ciebie samego pochodzi każdy dźwięk i w niej ginie, a dla Systemu znikasz. Wtedy możesz rozpocząć swój własny śpiew lub tylko wsłuchiwać się w głos ciszy ( przy okazji tej paraleli polecam "Głos Ciszy" Eckharta Tolle ).


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: between Lipiec 11, 2011, 14:41:13
Największym wrogiem Systemu jest Twoja cisza bo kiedy zamilkniesz nie tylko że już nie zasilasz czyjejś pieśni, ale w tej ciszy odkrywasz jak wielką energią ona sama jest. [...]
Generalnie się zgadzam, natomiast mam zastrzeżenia co do nazewnictwa.
Mówienie o tym, ze moja cisza jest wrogiem dla systemu, itp nadaje temu wydźwięk jakiejś walki, wojny, itp

Walka z systemem nie ma sensu - to tak jakbyś walczył ze swoim odbiciem w lustrze....
Bierne przyzwolenie na jego działanie także nie ma sensu.
Tu nie chodzi o to, kto ma racje, kto jest "dobry", kto jest "zły", itp, itp
Nie chodzi o to abyś go czynnie atakował, ani również teatralnie poniżał, lub pozwolił się atakować nadstawiająć przysłowiowy "drugi policzek".

System bardzo chce abyś wybrał opcję albo-albo.  Za albo przeciw. Walczysz albo jesteś bierny, itp, itp.
Abyś przyjął optykę: dobry - zły. Nasi - oni, itp, itp.
Mało kto zastanawia się na tym czy w ogóle musi odpowiadać na takie pytania, na takie dylematy.

Pamiętam kiedyś taką sytację - dopada mnie podchmielony osiłek będący kibicem jakiejś drużyny piłkarskiej (kompletnie nie wiedziałem jakiej) i pyta z agresją w głosie?
- a ty? - za kim jesteś - za Gieksą czy Legią?
- myślę sobie - tak czy siak mam przegwizdane, ale jakaś mądrzejsza część mnie opowiedziała:
- sooorrryyyy, nie interesuje się piłką. Sklejam sobie samolociki.
Popatrzył na mnie jak na wariata  i pobiegł szukać innej ofiary.

Tak to właśnie działa.
Nie trzeba stać po żadnej ze stron.

pozdro


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 11, 2011, 14:44:47
Sklejam sobie samolociki.

..czemu tak mało os. skleja samolociki?  :(


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 11, 2011, 14:58:45
Cytat: east
No i jeszcze taka refleksja mnie naszła jak to jest w przypadku bioludzi ?
Czy bioczłowiek może współodczuwać i być zdolny do miłości, altruizmu, poświęceń ?
imho, odpowiedź na to pytanie jest oczywista i jednoznaczna:
tak, może.


Cytat: between
Ty możesz opuścić salę koncertową i zamknąć za sobą drzwi.
Jak? skoro..
Cytat: between
Nie możesz powiedzieć, że pieśń jest Tobą, albo że pieśn jest poza Tobą.
To nie ten koncept. Może stąd tyle nieporozumień.
Wyobrażasz sobie walkę z tym co właśnie śpiewasz?...

"Czyzby" Jednym z kluczy jest spójność/ jednolitosc/ koherentność

Cytat: east
Największym wrogiem Systemu jest Twoja cisza bo kiedy zamilkniesz nie tylko że już nie zasilasz czyjejś pieśni, ale w tej ciszy odkrywasz jak wielką energią ona sama jest. To z niej - z Ciebie samego pochodzi każdy dźwięk i w niej ginie, a dla Systemu znikasz. Wtedy możesz rozpocząć swój własny śpiew lub tylko wsłuchiwać się w głos ciszy ( przy okazji tej paraleli polecam "Głos Ciszy" Eckharta Tolle
Doslownie.. wytwarza się coś jak dodatkowa czasOprzestrzeń.. i to jest miejsce, do którego udajesz sie opuszczając "sale koncertową".. osobnym tematem jest kwestia drzwi. śluzy.


Cytat: between
- sooorrryyyy, nie interesuje się piłką. Sklejam sobie samolociki.
Popatrzył na mnie jak na wariata  i pobiegł szukać innej ofiary.
Tak to właśnie działa.
Nie trzeba stać po żadnej ze stron.
Zajączek. zawsze można na niego liczyć ;)

Cytat: songo70
czemu tak mało os. skleja samolociki?
Ja sklejałem. Zresztą coś mi z tego zostało.


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 11, 2011, 16:26:07
panowie ja też sklejałem :)  Jak widać, lepiej kleić niż ... śpiewać . To właśnie cisza jest klejem , tym co POMIĘDZY :), ale jednocześnie nie jest żadnym z elementów .

Może niech Phirioori to rozkmini semantycznie ;)
 


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: between Lipiec 12, 2011, 08:07:50
Cytat: between
Ty możesz opuścić salę koncertową i zamknąć za sobą drzwi.
Jak? skoro..
Cytat: between
Nie możesz powiedzieć, że pieśń jest Tobą, albo że pieśn jest poza Tobą.
To nie ten koncept. Może stąd tyle nieporozumień.
Wyobrażasz sobie walkę z tym co właśnie śpiewasz?...

"Czyzby" Jednym z kluczy jest spójność/ jednolitosc/ koherentność

Wszelkie porównania wprowadzają błąd, gdyż próbują objaśnić to jest nieznane przy pomocy tego, co znane.

Ja to widzę tak:  jestem generatorem, produkuję falę energii.
Nie mogę powiedzieć, że wyprodukowana fala energii jest mną (nie jest przecież generatorem).
Nie mogę także powiedzieć, że wyprodukowana fala energii nie jest mną (wszak jestem za nią odpowiedzialny, powstała z mojego udziału, jest wytworem generatora).
O ile generator należy do cząstek, o tyle wyprodukowana przez niego energia należy do fal.
Stąd moje nieprecyzyjne dywagacje na temat.

Moim zdaniem samo zaprzestanie generowania Systemu (zaprzestanie śpiewu) to jeszcze nie wszystko.
Można bowiem siłą woli nałożyć sobie kaganiec i niczego nie generować mimo że całym sobą chce się generować. To trochę tak jakby wściekły człowiek zakleił sobie usta taśmą klejącą. Może i ciszej wrzeszczy - ale jego wściekłość nadal istnieje.

Dlatego użyłem porównania do "opuszczenia sali koncertowej".

Zasiadam wcześniej na widowni i przyglądam się odbywającemu przedstawieniu
Jeżeli rezonuję z energią która płynie od wykonawców - sam zaczynam tupać nogą i podśpiewywać. I przyłaczam się do chóru wykonawców - może nawet zapragnę wrócić na scenę.
Jeżeli nie rezonuję - koncert do mnie "nie trafia" - wychodzę zamykając cichutko drzwi.

Wydaje mi się, że rezonowanie bądź nie nie zależy od siły woli. Wolą mogę jedynie przedsięwziąć działania wynikłe z tego (nie)rezonowania

pozdro


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 12, 2011, 09:06:53
..

Wszelkie porównania wprowadzają błąd, gdyż próbują objaśnić to jest nieznane przy pomocy tego, co znane.

Ja to widzę tak:  jestem generatorem, produkuję falę energii.

pozdro

no właśnie- jest takie stwierdzenie, że "przekaz jest przekaźnikiem",-
tak więc badamy swoje własne twory- zmień siebie, a zmienisz twory- rzecz w tym, że odnosi się to do każdego,
a wtedy pieśń się zmieni :)

pozdr.


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 12, 2011, 11:39:22
witaj between

napisałeś
Cytuj
Zasiadam wcześniej na widowni i przyglądam się odbywającemu przedstawieniu
Jeżeli rezonuję z energią która płynie od wykonawców - sam zaczynam tupać nogą i podśpiewywać. I przyłaczam się do chóru wykonawców - może nawet zapragnę wrócić na scenę.
Jeżeli nie rezonuję - koncert do mnie "nie trafia" - wychodzę zamykając cichutko drzwi.

Znakomite porównanie do fal. Zwróćmy uwagę na pewną właściwość fal i rezonansu. W tej samej przestrzeni znajdują się setki fal na których nadają różne stacje radiowe. Nigdzie nie musisz wychodzić , wystarczy się dostroić do innej fali, wybrać sobie taką, z którą rezonujesz. Jeśli nie dokonasz przestrojenia siebie, to nigdzie nie uciekniesz, bo fale są wszędzie.

Zmień siebie ( przestrój swoją częstotliwość) ,a zmienisz postrzeganą rzeczywistość na inną.


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 12, 2011, 12:21:12
Bardzo się cieszę east że ten argument jest dla Ciebie czytelny , bowiem opowiadam o nim od początku bytności na forum.
Wszystko jest w nas , należy zmieniać i dostrajać siebie do czytelności zdarzeń , które są falą.

Może być wiele osób w tym samym czasie w tym samym miejscu i odbierze je inaczej ( co wydarzyło się w Egipcie właśnie) , bo nie jest dostrojonych do odczytu pełnego z przekazu owej fali. Widzi i słyszy i odczuwa częściowo.
Co jest jego/ jej prawdą niepodważalną , po prostu tak jest na dany moment. Brak możliwości pełnego odczytu , ktory nie jest winą otoczenia a zawsze własnej niedoskonałości.

Nie istnieją więc żadne , naprawdę żadne dowody i argumenty zewnętrzne , które mogły by potwierdzić pełnie zdarzenia dopóki ktoś sam nie dostroi siebie ( podniesie swoją wibrację) do możliwości pełnego odczytu jej.

Sztuką jest uznać swoją niedoskonałość , własny błąd odczytu a nie obarczać nim kogoś , no ale to jest prawdziwa sztuka a nie jakiś jej zapisany plagiat.
Zrozumiesz więc może Ty i inni też moją niechęć do wyjaśniania czego kol wiek. Bowiem nie może to być zrozumiane wedle mojej interpretacji zdarzeń , gdy ktoś nie jest w stanie tak ich odebrać jak ja i mi podobne osoby.

To tylko tyle i aż tyle.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 12, 2011, 13:03:44
To nie jest tak , że nie da się czegoś zrozumieć tak jak tej teorii falowej. Milo Wolff i jego Falowa Struktura Materii wiele wyjaśniają w tej materii
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=790.0

Jednakże czym innym jest dostrojenie się do Twojej fali na której przeżywasz jakieś zdarzenia. Nie każdy ma ochotę wczuwać się w pełni w klimat Egiptu ( mi tam byłoby zdecydowanie za gorąco ;) ) I to wcale nie jest błąd odczytu tylko wybór innej częstotliwości  W czym fale średnie miałyby być gorsze od fal długich ?

Nie chodzi wcale nawet o prawidłowy czy nie odczyt lecz o zrozumienie samej natury rzeczywistości i jej zaakceptowanie. Taka zmiana postrzegania daje olbrzymie możliwości i nie generuje jednocześnie konfliktów. Ja uznaję Twoją rzeczywistość za realną dla Ciebie. W pewnym zakresie częstotliwości może ona nawet pokrywać się z moją, mieć na nią wpływ, a w innych zakresach zupełnie nie ( na podobnej zasadzie jak TY mówisz, cytuję " NIE NIE NIE i STOP" ;) ).


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 12, 2011, 13:37:14
Ja nie napisałam o akceptacji przez kogoś mojej przestrzeni jako własnej a,  o możliwości odczytu pełnego tego co ta fala przyniosła będącym w jej oddziaływaniu.
Bowiem naprawdę wszystko jest wibracjom i falą.

Wielorodność i różnorodność to dar natury , możliwość odczytu go to sztuka , która się osiąga dzięki osobistemu rozwojowi.
Wybór fali , która jest nam bliższa i harmonizuje z nami jest oczywistością  naszej wolnej woli.

Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem.


Kiara :) :)



Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 12, 2011, 14:50:50
Cytat: Kiara
Może być wiele osób w tym samym czasie w tym samym miejscu i odbierze je inaczej ( co wydarzyło się w Egipcie właśnie) , bo nie jest dostrojonych do odczytu pełnego z przekazu owej fali. Widzi i słyszy i odczuwa częściowo.
Co jest jego/ jej prawdą niepodważalną , po prostu tak jest na dany moment. Brak możliwości pełnego odczytu , ktory nie jest winą otoczenia a zawsze własnej niedoskonałości.

Kiaro, skąd to założenie, że Ty jesteś dostrojona do pełnego odczytu jakiejś fali a ktoś inny nie posiada
takiej możliwości wskutek własnej niedoskonałości?

Można to odwrócić i spojrzeć inaczej. Tylko, czy ma sens obdarzać kogokolwiek niedoskonałością,
gdy odczyt zawsze jest wyłącznie indywidualny i dla każdego niesie inną prawdę? 

Czy to czasem nie Ego każe wartościować osoby i ich możliwości odczytu?
Czy to nie Ego obnosi się ze swoimi możliwościami?
I czy to nie Ego unika odpowiedzi na niewygodne pytania, by nie doznać uszczerbku na swoim wizerunku?
Tłumacząc tym samym brak odpowiedzi niemożnością pojęcia przez innych? 

Po co zatem w ogóle grać rolę nauczyciela i od sześciu lat wpajać ludziom w głowy własne pojęcia
i mniemania o rzeczywistości, tak by je w końcu pojęli? 4288 postów, to rzeczywiście harówa i samozaparcie.
I pewnie jakiś program.  ;) Tylko w imię czego? Przekodowania drugich na jedno myślenie?
Myślisz, że w ten sposób zmienisz rzeczywistość dla innych?

Cóż, pytania te jak i wiele innych, które padały na tym forum zapewne nie kwalifikują się do odpowiedzi.
Program ich nie zawiera? 
A ja chyba nawet ich nie oczekuję.  :)

Pozdrawiam 


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 12, 2011, 15:16:54
Bowiem ja nie zadawałam nikomu pytań co i gdzie się wydarzyło? Będąc współuczestniczkom tych zdarzeń odbiera się pełną lub częściową wiedzę o nich.

Reszta oczywiście na miarę chęci , woli i możliwości.
Jednak najbardziej swoją "wiedzę" o sytuacji  starają się przekazać , ci których tam wcale nie było.
Jak zawsze wszystko wiedzą  najwięcej i najlepiej.

O czym?


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 12, 2011, 15:41:05
Bowiem ja nie zadawałam nikomu pytań co i gdzie się wydarzyło? Będąc współuczestniczkom tych zdarzeń odbiera się pełną lub częściową wiedzę o nich.

Reszta oczywiście na miarę chęci , woli i możliwości.
Jednak najbardziej swoją "wiedzę" o sytuacji  starają się przekazać , ci których tam wcale nie było.
Jak zawsze wszystko wiedzą  najwięcej i najlepiej.

O czym?

Jak zwykle Kiaro rozmydlasz i kręcisz, by nie odnieść się do pytań.
Gdzie ja staram się przekazywać wiedzę na temat Egiptu, czy jakiegokolwiek w nim spotkania?
Możesz wskazać te fragmenty?
 
Zapytałam jedynie, jakie tam czynności podjęłaś w kontekście ratowania świata, tudzież wgrywania jedynie słusznych wzorców,
mimo, że takowych nie ma. Każdy wzorzec miał, bądź ma swoją rolę do odegrania, zatem jest słuszny. Inaczej by się nie pojawił.
Wyborów również nie ma jedynie słusznych.

Wracając do Egiptu, jeśli nie podejmowałaś tam działań mających wpływu na całą Ziemię i jej mieszkańców,
wystarczyło napisać. Działania prywatne mnie nie interesują.  :)

Jeśli jednak robiłaś coś, co może zmienić warunki życia również dla mnie, mam prawo zadać takie pytanie.
I sądzę, że istota o czystych intencjach nie powinna mieć problemów z odpowiedzią.  :)

---------------------------------


Edit:
Darku, a dla Ciebie trzy punkty, za założenie tematu o biorobotach, bioludziach i biomaszynach.   ;D
Właśnie wątek osiągnął magiczną liczbę #50.  :)

 ;D
Dzięki >ptak'u<, ale już kiedyś komuś pisałem w tej sprawie "sam sobie nie wystawiam "cenzurki" ;).
Wybacz, że tu Ci odpowiadam, dzięki temu nie będę powiększał ofa. :).
Darek


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 12, 2011, 16:05:14
Nie pytaj mnie co robiłam i na jakom skalę gdyż wystarczy to pytanie zadać Stwórcy.
Każdy ma z nim bezpośrednie połączenie , każdy otrzyma odpowiedz prawdziwą. On nie kłamie nigdy. Moja wiarygodność jest przez ciebie systematycznie negowana.
Po co zatem  tracić czas na rozważania o prawdzie lub nie mojej odpowiedzi.

I jeszcze jedno odpowiedzi na wszystkie swoje wątpliwości poszukaj w sobie , bowiem posiadasz ją. Nie szukaj w zewnętrzności.

Kiara :) :)

 


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 12, 2011, 16:19:16
Znów wykręt, pytam Ciebie, nie stwórcy.
Ja z Twoim stwórcą połączenia nie mam i mieć nie chcę. Zatem go nie zapytam.  ;D

Ale, jeśli działasz również w moim imieniu, mimo, że nie dałam Ci żadnych pełnomocnictw, to uczciwość wymaga
przynajmniej potwierdzenia bądź zaprzeczenia temu.

Jeszcze raz powtarzam, nie interesują mnie działania prywatne.
Wiarygodność nie ma tu nic do rzeczy, bo ludzie niewiarygodni również potrafią szkodzić innym.
Odpowiedzi w sobie znajduję i konfrontuję je z zewnętrznością. Taki mam styl.

To jak, zmieniałaś w Egipcie dla innych rzeczywistość?  :)


Tytuł: Odp: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 12, 2011, 16:54:52
No cóż moja miła przypuszczałam iż Twój stwórca to ktoś inny niż Stwórca Wszechrzeczy , bywa.
Zapytaj więc swojego , pewnikiem wie , bo świat jego raptownie się kurczy.

A co do mojej spowiedzi przed Tobą ni nikim innym ? To zwyczajne jej nie będzie bo nie mam żadnego obowiązku tłumaczenia się przed nikim z niczego.
Zatem nie zaspokoję Twojej  przeolbrzymiej ciekawości a Ty musisz się z tym pogodzić.

Wiesz tak naprawdę odpowiadam   na Twoje dociekania w tej kwestii w każdym temacie pojawiające się ,