Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 21:10:58


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny  (Przeczytany 102900 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #150 : Lipiec 15, 2011, 12:01:23 »

Pisałam już i wyjaśniałam niższa forma życia , dużo niższa to forma zwierzęca.
Nie ma potrzeby poniżania człowieka do niższej formy.

Co nie znaczy iż ta niższa forma z powodu swojej odmienności jest gorsza od wyższej. W swoich granicach jest dobra i bardzo dobra w granicach ludzkich nie.
Wystarczy oddać szacunek odmienności i prawo istnienia tej odmienności bez wartościowania oraz zaniżania i podwyższania w granicach niemożliwości.

Zwierzę to zwierzę , a człowiek to człowiek szanujmy w każdym to czym jest.
Ja mam wrażenie iż wszystko co było do poznania z przestrzeni zwierząt już znamy nauczyliśmy się tego dawno temu. Teraz wystarczy wracać myślą do tej wiedzy i stosować ją w życiu.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 12:03:20 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #151 : Lipiec 15, 2011, 12:13:02 »

Kiaro piszesz
Cytuj
On ewoluuje, natomiast forma fizyczna zwierząt nie , ona może mieć modyfikację czynności dostosowującą się do zmieniających się warunków życia

Ależ ta modyfikacja to jest właśnie ewolucja. To nie jest termin zarezerwowany tylko dla Ducha.

Cały problem  dyskusji z Tobą to inne znaczenia słów. I może dlatego ludzie Ciebie odbierają " niewłaściwie".
Trzeba mieć dużo empatii i osobny "słowniczek pojęciowy Kiary " pod ręką, aby właściwie zrozumieć co masz na myśli Mrugnięcie
 
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #152 : Lipiec 15, 2011, 12:33:18 »

Dla mnie ewolucja o które tu dyskutujemy to wychodzenie Ducha poza dotychczasowe wymiarowo wibracyjne  ramy ale z równoczesnym przenoszeniem tam swojego przemienionego i dostosowanego ciała fizycznego , swojej linii DNA. 

Świat zwierząt  ( jak i niższe światy minerałów  i roślin) pod tym względem jest zamkniętą przestrzenią , one nie mogą i nie potrafią tego zrobić.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #153 : Lipiec 16, 2011, 14:55:39 »


bo zamknięte oczy przy pełnej kontroli/percepcji otoczenia
jednak nie mogę podzielić takiej opinii 
Wiem że nie możesz miec udziału w jakiejśtamkiedyś percepcji MOJEJ.
A opinie pozostają opiniami.
Ponadto proszę o usunięcie postow Artkqa, które są rozwijająca się wycieczką osobista oderwaną od tematu.

Cytuj
bo Ci spŁatam jakiegoś należytego phiGLA
uuu... zaczynają się straszonka i groźby?
To ze się boisz - nie znaczy, ze straszę.
Groźba - to jest jak sie czegoś nie robi.

Cytat: East_do_Kiara
Ależ ta modyfikacja to jest właśnie ewolucja. To nie jest termin zarezerwowany tylko dla Ducha.

Cały problem  dyskusji z Tobą to inne znaczenia słów. I może dlatego ludzie Ciebie odbierają " niewłaściwie".
Trzeba mieć dużo empatii i osobny "słowniczek pojęciowy Kiary " pod ręką, aby właściwie zrozumieć co masz na myśli

Duch raczej nie ewoluuje - ewuluują formy jego przejawu. Duch jest. istnieje.
Po prostu nie jest glodny, bo to jest KOMPLETNE. CAŁE. Jedzą duchy głodne.
ist-nie-je ..jedzą formy jego przejawu.


http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1071.msg80661#msg80661

Ten język Kiary wiąże się z błędnym kołem labiryntu.
Kiara wybrała rozwijać się "przez czakrę serca", a więc z bezkresu miłości bezwarunkowej musimy jej potencjał redukowac do tego okreslonego wymiaru. Widziałem niedawno plakaty przy kosciołach równiez z  nadEkspozycją tej czakry w stosunku do pozostałych. Jakiś cel tego z pewnością jest.



« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2011, 15:14:58 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #154 : Lipiec 18, 2011, 08:01:39 »

Widziałem niedawno plakaty przy kosciołach równiez z  nadEkspozycją tej czakry w stosunku do pozostałych. Jakiś cel tego z pewnością jest.

Updatuja ciągle.
Bajeczki o wszechogarniającej miłości mają swoich zwolenników, stąd ta nedekspozycja, nierównowaga.
Nierównowaga potencjałów generuje energię, którą można zassać.

chodzi oczywiście o tooooooooo

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 18, 2011, 08:01:49 wysłane przez between » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #155 : Lipiec 18, 2011, 09:45:49 »

Nie ma nic stałego ani na ziemi ani w Zaświatach , każda Energia-Duch posiada teoretyczną wiedzę identyczną od momentu stworzenia. Ale inną osobowość i inny potencjał energetyczny.
Ewolucja duchowa w Zaświatach ( bo jest taka oczywiście) polega na wzbogacaniu się przez Energię ( te które wybrały doświadczanie z materią i proces wcielań , bo nie wszystkie to wybrały)  wiedzą  kontaktu z materią .

Rozwój swoich ciał energetycznych ( bo je posiadają) i zwiększanie swojego potencjału energetycznego ( bo miewają rożny), ciało materialne jest aparatem doświadczalnym a zarazem urządzeniem tworzącym energię jak i akumulatorem przechowującym ją.

Oczywiście iż potencjał energetyczny ( jego wibracja) to w świecie ludzkim uczucia , ich rodzaj ( emocje , lub miłość) oraz moc przejawu , wielkie , małe gorące , lub letnie.

Bowiem takim językiem czytelnym dla większości posługują się ludzie.

Faktu iż energia , (którą wytwarza serce) ma dużo większą moc niż energia , którą wytwarza mózg.
Tą wiedzę można znaleźć w necie jak i zapytać każdego lekarza.
Istnieje naturalne zabezpieczenie w każdym ciele ludzkim by energia serca nie popłynęła do mózgu ( bowiem zniszczy go) ale energia mózgu ma swobodny przepływ do serca.
Tak więc uczucia i myśli są ze sobą ściśle połączone ,a że zawsze wyższy potencjał  powoduje rozwój niższego , to uczucia mają wpływ bezpośredni na jakość naszych myśli.

Człowiek różni się tym od maszyn ( komputerów i innych) iż posiada świat uczuć  i posługuje się nim , a nie tylko logikę z sumą korzyści szybko obliczanej.

Rozwój systemu nerwowego , który uwrażliwia odbiory wewnętrzne i zewnętrzne za pomocą dostępnych zmysłów polega na przeżywaniu uczuć przez Człowieka.

One uczucia w Człowieka mają zazwyczaj decydujący wpływ na wszystkie decyzje życiowe.

Temat o którym obecnie dyskutujemy opiera się o kolejny etap rozwojowy , czyli korzystanie z "mądrości serca" , uczuć połączonych zwiedzą ( wiedza przeżyte zdarzenia i wnioski z nich).
Okrąg to zawsze pełnia czegoś pełna wiedza , sztuką jest korzystanie z niej.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #156 : Lipiec 18, 2011, 13:44:36 »

Faktu iż energia , (którą wytwarza serce) ma dużo większą moc niż energia , którą wytwarza mózg.
no to przeciż napisałem, że:
Cytuj
Nierównowaga potencjałów generuje energię, którą można zassać.

Dlatego, przepraszam, jeżeli się zdarzy, że wszystkich i wszystko dookoła poczęstuję moją miłością do tego stopnia,  że mi braknie "prundu" na niższe czakry to guzik z tego wyjdzie, a skorzysta kto inny.
Równowaga w przyrodzie musi być.
Jak gdzieś swobodnie płynie energia to jest dobrze, a jak są zatory to się tworzą "różnice poziomów". A to już bywa, co najmniej, mało komfortowe dla posiadacza owych różnic.

I co z tego, że będę miał jedną czakrę na 1000% skoro inną na 1%.

Dlatego ja bym nie przesadzał z tą czakrą serca. Bo jeszcze można "zawału" dostać.

Miłość miłością a jeść trzeba. I w ogóle stąpać po ziemi.

a w ogóle to mam wrażenie, wybacz Kiara, że ferszlus trzeba roztrajbować.
I powiem wam dlaczego - dlatego, że droselklapa tandetnie blindowana i ryksztosuje.

pozdro


Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #157 : Lipiec 18, 2011, 16:36:29 »

Cytuj
a w ogóle to mam wrażenie, wybacz Kiara, że ferszlus trzeba roztrajbować.
I powiem wam dlaczego - dlatego, że droselklapa tandetnie blindowana i ryksztosuje.
between  Uśmiech to było dobre .
Nawet nie wiem co to znaczy, ale się serdecznie uśmiałem. Coś jakiś rezonans poczułem może ? Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #158 : Lipiec 18, 2011, 20:46:17 »

To chyba idisz Coś a znaczy że blokadę trzeba rozkręcić zdjąć....

Ale nie ma tak iż jedna czakra ma 100% rozwirowania a druga tylko 1% nigdy tak nie ma.

Kiedyś już  pisałam , każda czakra to kolejny poziom , kolejna klasa wiedzy a co za tym idzie wibracji energetycznej. Jak zaczynamy żyć wiedzą I klasy to każda z 7 -miu czakr  po kolei rozwibruje się zgodnie z tym wstępnym poziomem , później następuje przejście ( po wyrównaniu wirów - poznaniu wiedzy) do II i przez wszystkie 7 czakr poznajemy wiedzę poziomu II-go.
Nie można przekroczyć z I na III bo system nerwowy nie jest przystosowany do przepływu energii o wyższym potencjale.

Ale , gdy przechodzimy z poziomu III na IV to dzieje się tak wyłącznie u Ludzi którzy  rozwinęli się duchowo , znaczy się dostosowali swój system nerwowy do przepływu energii o wyższym potencjale.
W innym wypadku nie jest to możliwe , grozi "zwarciu" w systemie energetyczno nerwowym ludzi.
Czyli wszelakie ataki serca , lub choroby głowy od mózgowych poprzez wszystkie  jej  8 płatów.

Dla zrozumienia proponuję nieco neurologii , ciekawa wiedza.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #159 : Lipiec 19, 2011, 07:37:21 »

To chyba idisz Coś a znaczy że blokadę trzeba rozkręcić zdjąć....
Język polski pełen naleciałości niemieckich i nie tylko, slang pseudo ślusarski sprzed wojny...
Owszem, oznacza, że trzeba rozkręcić. Bo marny przepływ jest.
Ciekawa zbieżność wystąpiła.

Ale bardziej chodziło mi o formę, nie o treść.

To miał być taki sobie żarcik, aluzja, no nieważne. Uśmiech

A skeczyk Juliana Tuwima przedni jest. Polecam!
http://www.humorkowo.net/txt/slu.php


Ale nie ma tak iż jedna czakra ma 100% rozwirowania a druga tylko 1% nigdy tak nie ma.

No może nie ma. A może jest.
Ja tam tego taki pewien nie jestem.


Dla zrozumienia proponuję nieco neurologii , ciekawa wiedza.
No nie wiem czy neurologia w ogóle ma coś wspolnego z czakrami - to chyba nie ta płaszczyzna.
Neurologia to płaszczyzna czysto fizyczna, a czakry to chyba eteryczna.


Ale co ja tam wiem, ja sypię truskawki cukrem.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 07:53:13 wysłane przez between » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #160 : Lipiec 19, 2011, 09:37:48 »

Neurologia bardzo dobrze tłumaczy przepływ energii w ciele człowieka.

A czakry? Przecież ich nie ma to po co sobie nimi  przepływ blokować?

Ot ktoś miał kiedyś fantazję i coś nawymyślał....

Eteryczne? to jakieś dziwne słowo do usypiania ludzi ( dawno temu) w szpitalach , może i teraz? Nie wiem.

Truskawki z cukrem? To zależy , jak mało słodkie , to tak.

Wolę truskawki słodkie naturalnie.
 
Zbyt duże cukrowanie ..... no ale niektórzy to lubią nawet bardzo lubią.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #161 : Lipiec 19, 2011, 09:58:22 »

Neurologia bardzo dobrze tłumaczy przepływ energii w ciele człowieka.
Jakiej energii?

A czakry? Przecież ich nie ma to po co sobie nimi  przepływ blokować?

Ot ktoś miał kiedyś fantazję i coś nawymyślał....
No owszem, może i nie ma.
A może i są.
Niektórzy ponoć widzą.


Eteryczne? to jakieś dziwne słowo do usypiania ludzi ( dawno temu) w szpitalach , może i teraz? Nie wiem.
niektórzy też podobno widzą. Ciało eteryczne. No nieważne.

Cytuj
Truskawki z cukrem? To zależy , jak mało słodkie , to tak.


Wolę truskawki słodkie naturalnie.
 
Zbyt duże cukrowanie ..... no ale niektórzy to lubią nawet bardzo lubią.

Z truskawkami też miał być dowcip a w zasadzie aluzja do dowcipu, ale chyba rezonujemy na innych falach poczucia humoru.

No nieważne w każdym razie. Uśmiech
Bo odbiegamy od topica.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 10:06:19 wysłane przez between » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #162 : Lipiec 19, 2011, 10:03:45 »

Oglądałem wczoraj film pt "Surogaci". Banalna fabuła, ale scenariusz ciekawy. Nawet sam pomysł, że w filmie grają roboty kierowane przez ludzi był niezły, chociaż gra aktorska straciła tu w ogóle znaczenie. I taki był chyba zamysł reżysera, aby pokazać sztuczny, plastikowy świat w taki właśnie sposób, żebyśmy  sięgnęli do refleksji nad naszym własnym życiem.

Ludzie budzą się rano, wykonują te same czynności, bezrefleksyjnie, automatycznie. Przyglądaliście się kiedyś ludzkim twarzom w autobusie z rana ? Szare, ściągnięte twarze, bez wyrazu, bez życia. Niczym surogaci. I oni widzą to samo patrząc na nas, każdy z nich. Tak jakbyśmy byli oddzieleni od siebie na wzajem o tysiące kilometrów. W pracy prowadzimy inne życie ,niż po pracy, można powiedzieć, że wcielamy się w role, które zostawiamy za sobą "po 16tej", pozostawiając za sobą automatyzm. Coraz częściej  ta "16ta" to fikcja, wielu ludzi wraca do "siebie" po 20tej. A po drodze jeszcze zakupy "plastikowego" jedzenia w najbliższym super-hiper markecie. Wygląda na to, że całe życie to surogacja już teraz. A potem oglądasz taki film o wymyślonym świecie, o własnym życiu, życiu sąsiadów, kolegów ,znajomych. Nie dosłownie taki sam. My mamy złudne poczucie rzeczywistości i wartości  naszego życia. Dla nas żebrak na ulicy to taki "worek mięsa" , ktoś nie wart zajmowania się nim, bo jest brudny, śmierdzący, w łachmanach, nieogolony, wyrzutek. Ten przysłowiowy żebrak musi radzić sobie zupełnie sam, musi po prostu przeżyć bez zewnętrznego,sztucznego zasilania.

A może właśnie taki jak w filmie, groteskowy świat jest naszą przyszłością ?. A może ta przyszłość jest już teraz taka , na pewnym poziomie. A tych poziomów jest wiele ...

Podejrzewamy przecież , że nasze fizyczne ciała (niektórzy nazywają je wprost - skafandry), a nawet nasze umysły to nie jest wszystko czym/kim jesteśmy. Ludzie od wieków poszukują odpowiedzi na pytanie "KIM JESTEM ?". Każda niemalże religia mówi o życiu poza ciałem. Mówi się wprost o duszy, która kieruje ciałem. Czy to nie jest surogacja ? Z tym ,że ciało nie pamięta już swojego "operatora" ( w filmie nie mówi się o ludziach, tylko o operatorach ).

Kto z Was nie ma przeczucia, że nasze emocje i uczucia mogłyby wyrażać się bardziej wyraźnie, głęboko ? Wzdychamy do najwyższych uczuć miłości staramy się o tym mówić , przeżywać, lecz spotykamy  niezrozumienie, samotność, czasem wrogość dawnych przyjaciół. Dziwimy się jaki ten świat jest okrutny, jak wiele w nim "biorobotów" ,a może po prostu tak samo źle postrzega nas operator tamtego innego ciała ?

Co musi się stać, aby człowiek dostrzegł w drugim człowieka ?
Moim zdaniem należy najpierw spojrzeć na siebie na własne uwarunkowania.
Potem jak najwięcej dowiadywać się o mechanizmach na jakich rzeczywiście funkcjonuje wszechświat i my w nim.
 
Być może dawno dawno temu ludzie zdawali sobie sprawę z głębokiego połączenia wszystkich istot , używali kwantowego internetu , porozumiewali się językiem fal, rezonansu, telepatią. Potrafili tworzyć materię z energii próżni. Dopóki nie zaczęła się zabawa w tą grę komputerową zwaną życiem. Ktoś przejął centralkę i uniemożliwił samodzielną kontrolę ?

Gdzie jesteś mój operatorze, chciałoby się zawołać Uśmiech
Żyjesz tam jeszcze gdzieś we mnie ?

pozdr
East
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #163 : Lipiec 19, 2011, 10:21:37 »

Gdzie jesteś mój operatorze, chciałoby się zawołać Uśmiech
Żyjesz tam jeszcze gdzieś we mnie ?

Wygląda na to, że operator gdzieś sobie poszedł...  (nie traktuj tego osobiście East Uśmiech

Gdzieś słyszałem, że to będzie normalny proces.
Że nastąpi oddzielenie od sztucznego sterowania i pozostanie pustka, poczucie bezsensu.
Dla niektórych nie do zniesienia....
Ma to ciekawe konotacje z tematem o biorobotach i programach.
Bo jeżeli operator, który do tej pory sterował wszystkim przestaje działać,
to co pozostaje?...

Samo białko potrafi jedynie funkcjonować na poziomie czysto fizycznym.
Spanie, jedzenie, podstawowe potrzeby...
A reszta? A jeżeli nie ma reszty?...

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 19, 2011, 10:22:45 wysłane przez between » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #164 : Lipiec 19, 2011, 10:49:39 »

Cytuj
A reszta? A jeżeli nie ma reszty?...

Podejrzewam, że ta "reszta" jest całkiem spora. Ciągnąc dalej wątek filmowy przy dostosowaniu do naszych rozważań ..
W filmie surogaci byli kukłami. To operator ponosił odpow