Niezależne Forum Projektu Cheops

Człowiek i zdrowie => Zdrowie fizyczne => Wątek zaczęty przez: Dariusz Październik 04, 2009, 18:41:28



Tytuł: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 04, 2009, 18:41:28
Kolejny kontrowersyjny temat.
Co o tym myślicie?
Co myśli kościół to wiemy, choć poniższy artykuł jest nieco "dziwny":

"Nie rańmy tych, którzy wybrali in vitro"
Niedziela, 13 września (12:30)

(http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/l/h/Abp_Jozef_Zycinski_fot_3550388.jpg)
Abp Józef Życiński / fot. W. Pacewicz /Agencja SE/East News

Metropolita lubelski abp Józef Życiński zaapelował dziś, aby w dyskusjach na temat leczenia niepłodności nie było aktów agresji wobec ludzi, którzy zdecydowali się na zastosowanie metody in vitro.

...

- Nigdy wypowiadając nasze oceny moralne, klarowne i czyste, nie rańmy tych, którzy decydują się wybrać in vitro, bo oni są tu właściwie ofiarami, zagubionymi, rozdartymi między ludzkim uczuciem i tęsknotą za małą stabilizacją a wyrzutem sumienia - powiedział abp Życiński w homilii.
...

http://fakty.interia.pl/religia/news/nie-ranmy-tych-ktorzy-wybrali-in-vitro,1367246,5930


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: wiki Grudzień 21, 2009, 17:46:08
"Dziurka w prezerwatywie, czyli katolickie in vitro"

polecam zabawny art ;)

http://wyborcza.pl/1,76498,7357730,Dziurka_w_prezerwatywie__czyli_katolickie_in_vitro.html?as=3&ias=3&startsz=x


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Nebulitos Grudzień 21, 2009, 22:06:25
Ci co nie mogą mieć dziecka, to mają go nie mieć - tak chce przyroda i już, a nie na siłę się starać. Wówczas to traci cały sens, ale ludzie na wszystko mają gotową odpowiedź.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: kot Grudzień 21, 2009, 22:19:42
Jak dziecko chce kupkę i nie może jej zrobić,to ma jej nie robić?
Nie pomagamy dziecku?
A w naszym przypadku mamy niepomagać potrzebującym mieć dziecko?
Niech właśnie oni mają możliwość decyzji,czy potrzebują pomocy,czy też nie.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 22, 2009, 10:04:33
Ci co nie mogą mieć dziecka, to mają go nie mieć - tak chce przyroda i już, a nie na siłę się starać. Wówczas to traci cały sens, ale ludzie na wszystko mają gotową odpowiedź.

Tak można byłoby ewentualnie mówić w przypadku gdy oboje rodzice są bezpłodni - a to naprawdę rzadkie przypadki. Teza całkowicie nie ma racji bytu w przypadkach gdy tylko jedno z rodziców ma problemy z płodnością. Idą dalej za tą tezą - nie należy podejmować leczenia środkami farmakologicznymi żadnej z chorób. Nebulitos, zażyłeś kiedykolwiek jakieś lekarstwo?


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 24, 2010, 20:52:25
Kościół nieugięty: całkowity zakaz in vitro
2010-03-24, ostatnia aktualizacja 2010-03-24 17:43

(http://bi.gazeta.pl/im/8/7697/z7697568X.jpg)
Kościół potwierdza swoje stanowisko ws. metody in vitro i jest za jej całkowitym zakazem

Kościół katolicki wyraża sprzeciw wobec metody in vitro i opowiada się za całkowitym zakazem jej stosowania - głosi oświadczenie Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski (KEP) ds. Bioetycznych, wydane w porozumieniu z Prezydium KEP.
...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7697559,Kosciol_nieugiety__calkowity_zakaz_in_vitro.html


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Maj 30, 2010, 20:50:15
Cytuj
Jeśli ktoś popiera in vitro, to już nie ma prawa przyjmować komunii świętej bo stoi to w sprzeczności z nauką Kościoła. Tak orzekła Rada ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski. Ja jestem za in vitro, ponieważ na własnej skórze doświadczyłem, że zajście w ciąże nie zawsze jest takie proste. Na szczęście dla mnie skończyło się tylko na strachu.  Jednak gdybym miał wybierać, czy mieć dziecko za pomocą in vitro czy nie móc przystąpić do komunii świętej, to nie zastanawiałbym się ani chwili. Kościół potrafi dzielić włos na cztery jeśli chodzi o aborcję i wybieranie najsilniejszego zarodka podczas in vitro, natomiast całkiem zamyka oczy co jest celem in vitro. Ze względu na ingerencję człowieka i niszczenie słabszych zarodków, powstaje wielki krzyk, że to jest aborcja i się zabija, a przecież te zarodki i tak by nie przeżyły (selekcja po szczegółowych badaniach) więc jakie to ma znaczenie ? Ta sama sytuacja ma miejsce u kobiet, które doświadczyły wczesnego poronienia i wtedy to jest OK wg Kościoła i można pójść do komunii. Ciekawe jak za kilka lat będzie sporo dzieci z in vitro to czy pierwszym pytaniem księdza będzie : czy dziecko jest z in vitro ? Bo jak tak to chrztu nie udzielam... Zawsze można dać odpowiednią kopertę, tylko co to za Kościół, skoro będzie trzeba kupować chrzest, jak bułki w sklepie... Zresztą może to byłby tylko kolejny powód do dania koperty, w końcu za ślub czy pogrzeb też dajemy kopertę, to co za różnica...

http://pamietnikzwyklegofaceta.bloog.pl/id,5945287,title,Jesli-in-vitro-to-wypad-z-Kosciola,index.html?ticaid=5a425


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: arteq Maj 30, 2010, 22:28:48
Ksiądz nie może odmówić ochrzczenia dziecka z in-vitro, więc nie dorabiajmy kłamliwych teorii. Kościół nie może w żaden sposób ograniczać i piętnować takiego dziecka ani jego rodziców. Na naocznym przykładzie [z córką do klasy chodzi chłopiec z in-vitro] wiem, że w żaden sposób nie są piętnowani.

I jest kolosalna różnica pomiędzy naturalnymi poronieniami, a skazywaniem ludzkich zarodków na śmierć, bo okazały się "niedopracowane"...



Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 13, 2010, 15:35:36
Dzieci z probówki to nie grzech!

73 proc. badanych akceptuje zapłodnienia in vitro w przypadku małżeństw; to o 4 punkty procentowe mniej niż w ubiegłym roku - wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBOS.

(http://img.interia.pl/facet/nimg/f/7/Dzieci_probowki_grzech_4381055.jpg)
Na zdj. Naczynie z ludzkim embrionem, La Jolla IVF Clinic, Kalifornia /Getty Images

Korzystanie z in vitro przez pary heteroseksualne, żyjące w związkach nieformalnych, akceptuje ponad połowa ankietowanych (58 proc.), a co trzeci badany (32 proc.) wyraża sprzeciw. Najmniej ankietowanych (43 porc.) byłoby skłonnych zgodzić się na to, aby z zabiegów zapłodnienia pozaustrojowego korzystały samotne kobiety pragnące mieć potomstwo.

Najważniejsza skuteczność metody

Relatywnie najczęściej przeprowadzanie zabiegów in vitro akceptują osoby mające od 25 do 34 lat, mieszkańcy miast liczących powyżej 100 tys. ludności, respondenci z wykształceniem  średnim i wyższym oraz ludzie najlepiej sytuowani.

Ponad połowa respondentów (56 proc.) podziela opinię, że ważniejsza jest skuteczność in vitro niż to, czy wszystkie zarodki zostaną w przyszłości przeniesione do organizmu kobiety  i będą miały szansę się rozwijać. Przeciw tworzeniu dodatkowych zarodków jest blisko co trzeci ankietowany (29 proc.).

In vitro to nie grzech!

...

http://facet.interia.pl/ciekawostki/news/dzieci-z-probowki-to-nie-grzech,1503679,4823


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 18, 2010, 17:21:47
Biskupi ostrzegają polityków przed in vitro
zsz, KAI
2010-10-18, ostatnia aktualizacja 2010-10-18 16:03

(http://bi.gazeta.pl/im/2/5326/z5326092Z,Episkopat-Polski.jpg)
Episkopat Polski       Fot. MARCIN TOMALKA / AG


W liście do najważniejszych osób w państwie oraz przewodniczących klubów parlamentarnych i sejmowych komisji zdrowia oraz polityki społecznej i rodziny, biskupi przestrzegają przed ,,nieobliczalnymi skutkami społecznymi, jakie wywołać może rozpowszechnienie metody in vitro".

...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,8530557,Biskupi_ostrzegaja_politykow_przed_in_vitro.html


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Październik 18, 2010, 17:35:36
kościół już grozi ekskomuniką posłom głosującym za inV.  >:D


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Październik 18, 2010, 18:08:03
Należy zauważyć , że tylko posłom deklarującym przynależność do KK. I według mnie słusznie.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 18, 2010, 19:52:42
A niech exkomunikują  ;D,
ważne że w przeciwieństwie do propagatorów wolnej energii i inteligentnego stworzenia im udało się przepchnąć swe idee, badania i uzyskali pożądane efekty, których już nikt nie wymaże z kart historii. ;D


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Sventer Październik 18, 2010, 21:41:46
IMHO In Vitro to interesujący temat badań. Przyglądając się sytuacji z boku można dostrzegać kilka elementów.

1. Kościół Grozi Ekskomuniką - Jest to ista parodia w podejściu do sprawy, tego typu zagrania stosowano w średniowieczu. Ekskomunikowany nie wygodnych ludzi, nie wiernych i wszystkich tych, którzy mogli zagrozić autorytetowi kościoła. Następnie prowadziło do dalszej eskalacji jak palenie na stosie i tak dalej. Tego typu podejście to igranie z człowiekiem na bardzo cienkim lodzie. Próba oficjalne manipulacji.

2. In Vitro jest złe bo jest złe i kropka - Nie, In Vitro pomaga tym ludziom, którzy z różnych powodów nie mogą mieć dziecka, to swoiste lekarstwo na problem. Jestem ciekawe jak ksiądz stanął by z takim dzieckiem poczętym drogą In Vitro i powiedział to co tym ludziom? Jak by się wtedy zachował? Czy rzeczywiście powiedział by to co powiedział? Porównywanie Eugeniki do In Vitro to obraza dla tych wszystkich ludzi(dzieci poczętych drogą In Vitro)

3. In Vitro to przyszłość i tego nie możemy i nie powinniśmy hamować, naukowcy w tej dziedzinie coraz bardziej się rozwijają. In Vitro może przyczynić się do wielkiego postępu tylko czemu tak się to hamuje? Bo ktoś na tym traci, a mianowicie kościół.

Podsumowując tego typu zagrania i manipulacja, a także atakowanie ludzi popierających In Vitro i będących dziećmi poczętymi tą metodą to cynizm, głupota ludzka nie zna granic. Powiedzcie mi kogo In Vitro bezpośrednio zraniło? Księża nie mający pojęcia o tej metodzie kompletnie wiedzy, wyrażają najwięcej swojego zdania. Inaczej mówiąc najwięcej mówią Ci to najmniej wiedzą.

Kościół od początków swego istnienia opóźnia rozwój cywilizacji w drodze techniki, który ułatwia życie. Tobie, mnie i każdemu. Popieram In Vitro, jest to alternatywa dla przyszłości którą powinniśmy jak najszybciej przyjąć, a wszyscy zyskamy. Przekomarzanie się z Kościołem, który to niby w imię Boga mówi zaprowadzi nas pod pałac wraz z krzyżem i będziemy mieli powtórkę z rozrywki, tylko który to już raz? Po co nam to? Śmiałem się jak usłyszałem o groźbie ekskomuniką, no naprawdę iście zabawne.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Październik 19, 2010, 05:21:13
co za kolejna ironia losu- tak zażarcie bronią nienarodzonych, a pozwalają na to; i nie widząc stanowczego sprzeciwu z ich strony- całkiem świadomie:

"Głód na świecie
Co 3,6 sekundy ktoś umiera z głodu.
Ok. 815 milionów ludzi w świecie cierpi głód i niedożywienie.
Tylko w 32 z 99 badanych przez FAO krajów rozwijających się zanotowano w minionych 10 latach spadek ilości niedożywionych. W Chinach ich ilość spadała o 76 milionów, ale w Kongo proporcja wzrosła z 35% w latach 1990-92 do 64% w latach 1997-99.
W ośmiu krajach zachodnioafrykańskich, w tym w Burkina Faso, jednym z najbiedniejszych krajów na świecie, liczba chronicznie głodujących zmniejszyła się znacząco w latach 1980-1996. Ale w Afryce centralnej, wschodniej i południowej liczba głodujących rosła.
1/12 ludzi na świecie choruje z niedożywienia, w tym 160 milionów dzieci poniżej piątego roku życia (FAO).
Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) 1/3 ludności świata jest dobrze odżywiona, 1/3 jest niedożywiona, a 1/3 głoduje.
Na subkontynencie indyjskim żyje blisko połowa głodujących ludzi na świecie. W Afryce i pozostałej części Azji łącznie - ok. 40%. Reszta głodujących żyje w Ameryce Łacińskiej i innych częściach świata (Hunger in a Global Economy).
3 miliardy ludzie na świecie usiłuje przeżyć za 2 dolary dziennie. Blisko 1/4 ludzi - 1,3 miliarda - żyje za mniej niż 1 dolar dziennie. Tymczasem aktywa 358 miliarderów przewyższają łączne dochody roczne krajów, które zamieszkuje 45% ludności świata. Suma aktywów trzech najbogatszych ludzi świata jest większa, niż łączny PKB wszystkich krajów najmniej rozwiniętych.
Aby pokryć niezaspokojone potrzeby świata w zakresie higieny i żywności, wystarczy 13 miliardów dolarów - tyle, ile ludzie w USA i Unii Europejskiej wydają co roku na perfumy.
Głodujące dzieci
Co roku umiera z głodu 15 milionów dzieci.
Niedożywienie powoduje 55% z wszystkich zgonów dzieci na świecie - proporcja, jakiej nie osiągnęła żadna choroba zakaźna od czasów zarazy morowej.
Ok. 183 milionów dzieciach waży mniej, niż powinny w swoim wieku.
Niedożywienie dotyka połowę dzieci poniżej piątego roku życia w Azji południowej i 1/3 dzieci w Afryce subsaharyjskiej.
Tylko w r. 1997 w krajach ubogich uratowano życie co najmniej 300 tys. dzieci dzięki programowi uzupełniania witaminy A w pożywieniu.
Za cenę jednego pocisku rakietowego szkoła pełna głodnych dzieci mogłaby przez 5 lat wydawać codzienny posiłek południowy.
W latach 1990-tych ponad 100 milionów dzieci zmarło z chorób i głodu. Można było temu zapobiec za cenę dziesięciu bombowców Stealth lub za dwudniowe światowe wydatki na cele wojskowe.
Źródło: MY A TRZECI ŚWIAT - Nr 9 (63), październik 2002"

PS. i to właśnie jest "cywilizacja śmierci" :(



Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 19, 2010, 07:54:31
Cytat: songo
co za kolejna ironia losu- tak zażarcie bronią nienarodzonych, a pozwalają na to; i nie widząc stanowczego sprzeciwu z ich strony- całkiem świadomie:

"Głód na świecie

Ironia losu?
Ja określiłbym to mianem skrajnej obłudy.
Tak "dbają" o nienarodzonych itp., itd., a te narodzone duszyczki w imię boga i ojczyzny jako mięso armatnie z błogosławieństwem wystawiają. A może właśnie o to w tej obłudzie chodzi?  ;D ;)


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Październik 19, 2010, 09:35:55
Cytat: songo
co za kolejna ironia losu- tak zażarcie bronią nienarodzonych, a pozwalają na to; i nie widząc stanowczego sprzeciwu z ich strony- całkiem świadomie:

"Głód na świecie

Ironia losu?
Ja określiłbym to mianem skrajnej obłudy.
Tak "dbają" o nienarodzonych itp., itd., a te narodzone duszyczki w imię boga i ojczyzny jako mięso armatnie z błogosławieństwem wystawiają. A może właśnie o to w tej obłudzie chodzi?  ;D ;)

dokładnie!
źle to ująłem,-
w polityce dzisiaj nazywają to łagodnie "ucieczką do przodu",-
czyli innymi słowy: martwimy się o tych co się będą rodzić jutro, pojutrze, za sto lat, ale nie dziś, nie umierających prawie w każdej chwili,-
tak Ooooooobłuda i czysta hipokryzja KRK- ciekawe kto to wymyślił???  >:D


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 19, 2010, 10:06:22
Cytat: Songo
Ooooooobłuda i czysta hipokryzja KRK- ciekawe kto to wymyślił???  >:D   

Człowiek człowiekowi zgotował ten los...


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 19, 2010, 11:44:07

   Tematyka zagadnienia , na wrzesień 2010 roku
   zamazująca . To nie ludzie ....aspirujący do bycia
   bogami , są twórcami tego harmideru . Ich zamysł
   na Ich głowy . Brudy Ziemi , na konto Twórców
   zanieczyszczenia . Fałsz do fałszerza płynie .
   
   
   


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 19, 2010, 12:03:32
Można i tak myśleć. Tak wygodniej. Takie myślenie zmazuje własne „winy”, pozbawia osobistej odpowiedzialności.
Ale, to Ty człowieku tworzysz bogów z ich zamysłami i zanieczyszczeniami. W Twojej głowie powstaje harmider usprawiedliwiający Ciebie a obciążający innych. Twój zamysł… na Twoją głowę, tylko…
Wszystko w Tobie bierze początek i z Ciebie płynie w świat…
Jesteś twórcą, konceptem, efektem, zbiorem, owocem, brakiem… fałszem i prawdą…
Jesteś bogiem dla siebie, takim samym jakich kreujesz wokół… jesteś wibrującą MYŚLĄ…

Wszystko dzieje się w Tobie. Jesteś punktem i przestrzenią samo zapełniającą się formami…


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 19, 2010, 12:22:30
Nie zgdozę się ze stwierdzeniem, że zdanie kościoła oparte jest na niewiedzy. Musimy sami przed sobą przyznać, że in vitro nie jest lekiem na bezpłodność. Kościół wcale nie wstrzymuje tutaj rozwoju technologii. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że obecne rezultaty naukowców zdają się być dla kościoła mało satysfakcjonujące. To pójście na łatwiznę. Zamiast brnąć dalej, a środki finansowe poświęcać na faktyczne leczenie, pozwalamy naukowcom stanąć w miejscu i honorujemy coś, co - powtarzam - nie jest LECZENIEM BEZPŁODNOŚCI. To zastępstwo. Przyznanie się do własnej bezradności i desperackie pragnienie zaspokojenia ludzkich potrzeb. Owszem... Skutkuje. Ale w dalszym ciągu to tylko półśrodek. Moje zdanie wynika widocznie z wyższych ambicji i wiary, że jesteśmy w stanie dla tych par zrobić więcej.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 19, 2010, 12:24:49

  Ptaszku  Nie pozbawiłem człowieka , szczęścia .Nie
  pozbawiłem nieśmiertelności , A przymioty te SĄ w pamięci
  Ziemi . Jeśli nie zostały dokładnie wymazane , znaczy że były .
  Fajne bogi , nie potrafiły wymazać czytania we Źródle .
  To ktoś mocno inteligentny , poprawił człowieka . Dla swoich
  diabelskich zamiarów . Zbabrał DNA . Przepołowił duszę .
  Doskonałość została skradziona. Nie prostoduszny , ufny
  empatią pachnący , człowiek .
  To wróg prawdy . Anarchii agresor . Destruktor kosmiczny .
  Bóg ,satrapa .
 


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 19, 2010, 12:50:31
Człowiek nadal nosi w sobie szczęście i nieśmiertelność. Jeśli tego nie przejawia, to na własne życzenie.
Kiedyś zapragnie i poczuje. Kiedyś przestanie umierać za życia. Teraz woli babrać się w przerzucaniu „win”.
Różne zapachy otulają człowieka. Perfumy maskują. Jak kody.
Kim jest człowiek? Niedawno pytałeś innych. A sam wiesz?

Źródło jest w Tobie. I anioł. I diabeł.
Nic nie zostało skradzione. Masz Wszystko, otwórz oczy. Weź to.



Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 19, 2010, 12:54:17
Zapomniałam dodać... Kościół grozi ekskomuniką prawdopodobnie dlatego, by nie zostać oskarżonym o pochwalanie grzechu.
Mamy do czynienia z jawnogrzesznictwem (przypadek, gdy deklarujący swoją wiarę katolik postępuje wbrew dekalogowi), więc kościół nie ma absolutnie innego wyjścia jak przedstawić takiej osobie grożące w związku z jego poczynaniami konsekwencje.
I tak źle, i tak niedobrze - teraz sprzeciw podnoszą ci, którzy z kościołem nie chcą mieć nic wspólnego i lubują się w wyliczaniu jego "potknięć" (które nawiasem mówiąc potknięciami nie są), a w przeciwnym przypadku - braku reakcji kościoła - sprzeciw podniosłyby osoby wierzące (przymykanie oka jest po niesprawiedliwe i krzywdzące).


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 19, 2010, 13:53:12

  Religie , posiłkujące się Biblią ,Koranem . Także Buddyzm , czczenie kogoś , czegoś .
  Pokłony oddania , przed czymś . Są to , jest chomątem na szyi  człowieka .
  Zamyka samo poznawanie , samo doskonalenie , realizację siebie , tworzenie .
  Vide , zwany sakrament spowiedzi .  Od lat , zabijający żołnierze , są pozbawiani grzechu
  przez wszelkich duszpasterzy . I to , nie motywuje do doskonalenia siebie .I mordowanie
  trwa . Spowiedź uwstecznia .
 
  Czym się różni bandyta od żołnierza ?
  Bandyta zabija przeciw prawu , żołnierz zabija
  z prawem .
  Wiesz Szanowny Czytelniku Kto , stanowi
  Prawo bezprawia ?
  Manipulacja prawem .
  Jak mawiał Kant .
  Prawo moralne we Mnie , niebo Gwiaździste nade


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 19, 2010, 13:57:43
Według mnie, spowiedź nie uwstecznia, wręcz przeciwnie. Jednym z koniecznym wymogów spowiedzi jest rachunek sumienia - to przeciez skłania do zadumy i uzmysławia wagę naszych czynów, ich następstwa dla innych. Kolejnym ważnym elementem jest żal za złe uczynki. Następnie chęć poprawy i zadośćuczynienie innym za krzywdy...
Nie wspomnę już o pewnym innym elemencie wychowawczym - kiedy musisz przyznać się do swoich potknięć i wypowiedzieć je...


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 19, 2010, 14:08:46
Czym się różni bandyta od żołnierza ?

Myślą, intencją, bo czyn ten sam. Samo doświadczanie siebie, które otwiera, choć pozornie zamyka.
Nie manipulacja prawem stanowi bezprawie, lecz zabijanie czucia w sobie…



Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 19, 2010, 14:35:21

  .....i bandyci przebywają w zamknięciu , są nagannie
 malowani .Żołnierze natomiast są , medalami ,pomnikami
 nagradzani . I tłum podziwia i czołem bije do poziomu
 trawy . Nad czynami herosów .
 Przebiegły tfurca  prawa , dualizm zabijania ustanowił.
 Wybitna żonglerka postrzeganiem ludzi .
 Manipulacja z dezinformacją . Doprowadzenie do
 utraty oceny osobowej .
 Tako rzecze prawo .
 


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 19, 2010, 14:53:04
Tłum nagradza żołnierza, bo nie czuje kuli w swojej piersi. Nie czuje bólu umierania wroga.
Wróg jest tworzony we własnej głowie. To utwardza serca. Powstaje dualizm czucia, rozdarcie.

A miłość nie rozróżnia.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 19, 2010, 16:09:53

 No to szczebel na drabinie poznawania .
 Prawo wszech światów , matematyka , fizyka jest
 constans .
 To kto , elastycznie modeluje prawo , stosownie do
 sytuacji ? Czy to jest prawo ?
 Proszę , przy elokwencji mediów i historii , sto lat
 prawem było i jest , wysysanie życia z obywatela
 
 I poprawianie toku myślenia .
 Skutkiem jest destabilizacja z magmą myśli .
 Imiennie stoi za tym  ten o imieniu ...
 To nie społeczeństwo grzęźnie , to dyrygent tego
 spektaklu wespół z  zaczarowanymi aktorami
 topi się w smolnym jeziorze intrygi .
 Niech się utopi
 Wrogowie rodzaju ludzkiego , precz z
 Polski .
 .


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 19, 2010, 16:50:57
Parę pytań w związku z powyższym.
Soook, kim jest ów tajemniczy dyrygent spektaklu? Znasz jego imię?
I dlaczego tylko z Polski wyganiasz wrogów rodzaju ludzkiego?

Kto i co tworzy wroga? Czy świadomość ofiary nie niesie konsekwencji w sferze bytu?



Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Październik 19, 2010, 16:53:48

 Wrogowie rodzaju ludzkiego , precz z
 Polski .
 .

ja bym powiedział- precz z planety ziemia, z naszej galaktyki, a najlepiej z naszego pola świadomości..
oby


pozdr. :)


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Silver Październik 19, 2010, 17:13:44
Tłum nagradza żołnierza, bo nie czuje kuli w swojej piersi. Nie czuje bólu umierania wroga.
Wróg jest tworzony we własnej głowie. To utwardza serca. Powstaje dualizm czucia, rozdarcie.

A miłość nie rozróżnia.


 Otóż to...
Mamy pełno wrogów...
Począwszy od sąsiadów, poprzez iluminatów, masonów, a skończywszy na obcych cywilizacjach, jaszczurach, tudzież innych obcych.
Każde państwo utrzymuje armię na wypadek gdyby pojawił się wróg.
Idź do ministerstwa i powiedz : my nie mamy żadnych wrogów, my nie potrzebujemy czołgów, rakiet, nie potrzebujemy żadnej broni do zabijania...!
My chcemy żyć w miłości i pokoju...!

Ale gdybyś tak zrobił to Cię zamkną i skończysz w więzieniu, bo  będziesz wrogiem społecznym, będziesz terrorystą...
Ale Ty nie jesteś wrogiem, Ty nie jesteś terrorystą, Ty tylko patrzysz  sercem na Świat.
To oni są wrogami i oni są terrorystami, to Ci wspaniali genarałowie, dowódcy armii, dywizji, profesorowie na wojskowych akademiach i szkołach, którzy szkolą kolejnych specjalistów od zabijania- kolejnych wrógów przeciw wrogom.
Oto OSŁY, ubrane w piękne garnitury, krawaty, zasiadające na pięknych fotelach i stanowiskach marnujące   społeczne pieniądze, która można by przeznaczyć na służbę zdrowia, edukację, lub inne szlachetne cele.
 
Jeden z takich osłów zginął w katastrofie Tupolewa pod Smoleńskiem.Miał zostać przywódcą Natowskich wojsk ! Szkoda, że w swym zaślepieniu nie zauważył jak żyją zwierzęta ? Żyją nie robiąc nikomu krzywdy, a atakują tylko wtedy gdy są bardzo głodne...
Dzisiaj go opłakują, niosą temu osłowi kwiaty na grób.
Jemu nie potrzeba kwiatów, żadnych łez, ani żadnego społecznego patosu - jemu potrzeba rozumu !
Ale już mu nic nie potrzeba, amen...

Amen



Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 19, 2010, 17:25:21
 A zapytam się tak. Co można zobaczyć , cofając się przed swoje istnienie płodowe ?
 Jak to jest , zapewnić sobie istnienie , po śmierci ciała na Ziemi ?
 No i ....?
 
 Nie wyganiam , energia myśli , tworzy niesprzyjające warunki dla tych istot .
   


 Uśmiech szczęścia , jest dla fanów smutku ponurych , niestrawny .
 Tworzący negatywność , obawiają się pomyślności .
 Mówi do mnie rozmówca : To jesteś szczęśliwy . Odpowiadam , nie
 pełnym prawie szczęściem jest też szczęśliwość około .
 Nie jest utopią , kreowanie radości swojej i otoczenia .
 
 Super dobrze jest że piszący tu i teraz , maja silny ciąg do prawdy ?
 Mój uśmiech do wszystkich  ;D
 Powodzenia
 


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 19, 2010, 20:58:28
Możnaby już powrócić do meritum tematu, którym jest in vitro? Może się mylę, ale kilka waszych wypowiedzi średnio tutaj pasuje.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Październik 19, 2010, 21:05:52
Wyjaśnienia Janneth są bardzo trafne w kwestii KRK . A co do sprawy głodujących i biednych to z tego co się orientuję koszt wychodowania zarodka invitro i zapłodnienie udane lub nie to suma około 8-10 tys. zł. Zgadzam się również z tym co już ktoś napisał , że invitro to nie leczenie tylko pójście na łatwiznę ze skutkiem często miernym genetycznie ( brak selekcji naturalnej plemników)


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 19, 2010, 21:25:38
Wyjaśnienia Janneth są bardzo trafne w kwestii KRK . A co do sprawy głodujących i biednych to z tego co się orientuję koszt wychodowania zarodka invitro i zapłodnienie udane lub nie to suma około 8-10 tys. zł. Zgadzam się również z tym co już ktoś napisał , że invitro to nie leczenie tylko pójście na łatwiznę ze skutkiem często miernym genetycznie ( brak selekcji naturalnej plemników)

Cieszy mnie, że ustosunkowałeś się do kwestii głodu. Głód wynika z przeludnienia. Im nas więcej, tym ciężej matce ziemi nas wyżywić. Tymczasem ogromne pokłady finansowe kierujemy na rozwój badań nad in vitro (o ironio - nad jeszcze większą ilością ludzi).

I chciałam jeszcze wrócić do spostrzeżeń Sventera:

Jestem ciekawe jak ksiądz stanął by z takim dzieckiem poczętym drogą In Vitro i powiedział to co tym ludziom? Jak by się wtedy zachował? Czy rzeczywiście powiedział by to co powiedział? Porównywanie Eugeniki do In Vitro to obraza dla tych wszystkich ludzi(dzieci poczętych drogą In Vitro)

Na pewno podszedłby do tego bardziej rzeczowo od ciebie. Rozmawiałby z takim dzieckiem tak samo jak z każdym innym. Czy też poczętym w wyniku naturalnej stymulacji pomiędzy dwojgiem kochających się ludzi, czy poczętym w wyniku aktu przemocy bądź innego czynu, który odbył się bez jego woli, wiedzy i ingerencji.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 19, 2010, 21:26:16

 Akt twórczy człowieka przebiega fizycznością , mężczyzna - kobieta .
 Wejście w fizykę , pierwiastka duchowego jest . W kreowaniu "na szkle "
 jest inaczej .  Należy zapytać, kiedy osobowość ducha , przywdziewa fizyczny
 zarodek . Pomiędzy męsko żeńskim synonimem , zachodzi interakcja energetyczna .
 Zespolenie . Chwila całości . Aktywizacja energii. Orgazm . Fizyczny , i  powalający
 duchowy . Blisko pełni .
 In Vitro jest , nie tak .
 


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 19, 2010, 21:31:46
Należy zapytać, kiedy osobowość ducha , przywdziewa fizyczny
 zarodek .

To jedno z najbardziej problematycznych i kontrowersyjnych pytań, na jakie człowiek mógłby chcieć postawić odpowiedź. Wybacz, ale uważam, że żaden człowiek na świecie nie zna takiej prawdy, a opierać tego typu działania na subiektywnych odczuciach i domysłach, często wynikających z przerostu ambicji nad treścią jest kwintesencją egoizmu w najczystszej jego postaci.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Thotal Październik 19, 2010, 21:43:12
Byłem ostatnio na ślubie w Kazimierzu Wielkim, zrobiłem "młodym" sesję zdjęciową. Panna młoda miała lekko zaokrąglony brzuszek:).
Życiorys pięknej panny był nacechowany ciężarem chorób, wieloletniego cierpienia. Z opowiadań wiem, że wyliczenia chorób byłyby łatwiejsze, gdyby mówić o tych, których nie przechodziła. Zaczęła ćwiczyć jogę, teraz jest instruktorką, jest w ciąży dzięki in vitro. Będzie mądrą, duchowo rozwiniętą matką, czy jest jakikolwiek powód, by pozbawić ją macierzyństwa?

Panom w czarnych sukienkach proponuję nie bawić się w politykę, częściej rozmawiać z ludźmi, rzadziej poddawać się doktrynom.



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 19, 2010, 21:52:58
janneth ukłon mój . Nie bez przyczyny mówiłem o cofnięciu się do przed.
Nie popieram idiomów ,ambicja ,treść , egoizm ,przerost, subiektywny etc. A to
z prozaicznej przyczyny .
Wibracja tych liter , w tej konfiguracji  hamuje . Cofa samo rozwój .
Mówiąc , nie mogę . Wgrywasz program we siebie i otoczenie . Ten
program aktywizuje się fizycznie . I słowo staje się czynem .

Proszę poczuć że , potrafisz dobro na malować.
Maluj piękne , myślą . :)

 


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 19, 2010, 21:56:54
Thotal, nie mnie oceniać decyzje takich par. Zupełnie inaczej byłoby, gdybym mogła być w tej kwestii obiektywna. Czyli np powiedzieć, że z partnerem dzieci mieć nie możemy i z tegoż powodu zdecydowaliśmy się bądź nie na in vitro.
Dopóki problem nie dotyka człowieka bezpośrednio - nie jest on w swoich przekonaniach wiarygodny.
Dlatego też uważam, że osoby które nie czują się związane z kościołem katolickim, nie powinny krytykować jego decyzji tak samo jak płodne pary nie powinny krytykować decyzji tych, dla których in vitro jest ostatnią deską ratunku na ten moment.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Thotal Październik 19, 2010, 22:43:42
Janneth,
ja nie krytykuję decyzji poszczególnych ludzi, wstrętne są manipulacje i doktryny... :(



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Silver Październik 20, 2010, 00:33:10
 Gdybym miał wyrazić swoją opinię na temat in vitro, to powiem, że nie czuję zbytnio tego...jakby nie było jakiegoś kolejnego wynalazku ludzkości.
To, że kobieta chce za wszelką cenę mieć dziecko, to nie jest jeszcze żaden argument. Ja też wiele rzeczy chcę i nie mam, ale godze się tym, czyli akceptuję.

Podejrzewam, że w kontekście wielu dzisiejszych nauk, do których dojrzała już w końcu ludzkość da się udowodnić, że taki proces tworzenia nowego życia jest w pewnej mierze oderwany od natury.
To co najważniejsze jest niewidoczne dla oczu, a wszelkie zmiany i odstępstwa na poziomie kreacji życia, który nie jest wyłącznie tylko procesem fizycznym, ale tak samo bardzo złożonym procesem psycho-emocjonalnym  może  wywoływać różne konskwencje, których nie jesteśmy  świadomi.
 Nasze instynkty i nasze (ego) karze nam oczywiście święcie wierzyć w słuszność naszych decyzji, ale skąd taka pewność, że one są słuszne, prawidłowe i nie powodują jakiejś destrukcji ?

No cóż,.. aby nie zadręczać jednak swoim widzeniem świata zagorzałych zwolenników in vitro dodam już tylko, że ważność mojego postu kończy się z chwilą jego opublikowania.

pozdr.

 



Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Thotal Październik 20, 2010, 07:52:12
Jestem zwolennikiem wolności wyboru, nie jestem za, ani przeciw...



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 20, 2010, 09:59:19
Jestem podobnego zdania, co Thotal.

Wszechświat jest konglomeratem wszelkich możliwości i potencjałów. Dlaczego z tego nie korzystać, skoro taka jego natura?

Człowiek ma i powinien mieć możliwość wyboru. Czy powołanie nowego życia na planie fizycznym, w taki, czy inny sposób kogokolwiek krzywdzi? Gdyby było to przeciw naturze, materia nie wypełniłaby się energią, duchem, życie nie powstałoby. Człowiek ma możliwość tworzenia i korzysta z tej możliwości. Sam został tak ukształtowany, by mógł być siewcą…

Wolność wyboru.

Jeśli ktoś odmawia prawa do życia milionom ludzkich istnień w ten sposób poczętych teraz i w przyszłości, to kim jest, by to czynić? W imię jakich racji i „prawd”? Nasze ciała też stworzono w laboratorium. Czy doskonale, to inny problem. Ale dusze mają możliwość doświadczania życia w materii.

Niesiemy pochodnię…



Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Sventer Październik 20, 2010, 12:25:48
Wklejam do poczytania i przemyślenia.

Zwykły Cud
Prawdziwa historia małżeństwa, które dzięki metodzie in vitro nareszcie może cieszyć się rodzicielstwem, oraz ich małego synka Frania.

Wygląda normalnie" - powiedziała ze zdziwieniem Iksińska. Franek był różowym pulpetem o idealnych fałdkach na idealnej skórze. Noworodkiem na szóstkę. Takich ludzi jak ona było więcej, najczęściej starali się jednak być taktowni i nie werbalizowali swoich zaskoczeń. Tymczasem Franek bezzębnie uśmiechał się do wszystkich bez względu na to, co sądzili o in vitro.

CO CZWARTA PARA

Nie zawsze niepłodność kończy się in vitro czy adopcją. Czasem wystarczy tylko (lub aż): stymulacja jajeczkowania, operacja żylaków powrózka nasiennego, laparoskopia. Niekiedy trzeba sięgnąć po inseminację. Większość historii kończy się happy endem. Powstaje pełna rodzina.

Zanim jednak tak się stanie, trzeba przejść przez euforyczne pierwsze połowy cyklu i depresyjne drugie połowy. I przeżyć moment najgorszy: widok jednej kreski na teście ciążowym i przyjście miesiączki. I tak co miesiąc. A te miesiące układają się w kwartały, potem w lata, czasem dekady.

Zmieniamy lekarzy w poszukiwaniu cudotwórcy, koleżanka poleca obwiązać się paskiem św. Dominika, teściowa doradza modlitwę, szwagierka "wyluzowanie się", sąsiadka mówi coś o rewelacyjnych ziółkach.

POCIESZANIE KOBIETY

Mężczyzna jest pomijany. Zapominamy o tym, że tak jak wspólnie stajemy się rodzicami, tak również wspólnie nimi nie jesteśmy. Nie tylko radość dzieli się na dwoje, ból również. Niepłodny mężczyzna bywa samotny podwójnie. Po raz pierwszy, gdy okazuje się, że spłodzenie potomka - ten sprawdzian męskości - nie jest tak łatwe. Drugi raz, gdy widzi zawód i rozczarowanie w oczach partnerki i kiedy zaczyna rozumieć, że tylko ona ma społeczne przyzwolenie na cierpienie. A on zostaje sam pod drzwiami z napisem "test ciążowy - negatywny". Mężczyzna także cierpi.

NIEWIARYGODNE, ŻE MOŻNA TO PRZETRWAĆ.

Na nitkę naszych rozczarowań i zawodów nanizaliśmy prawie czterdzieści osiem miesięcy oczekiwań. Niewiarygodne, kiedy patrzy się na to z boku.

Jednak mimo wszystko trwaliśmy, jedliśmy obiady i kolacje, bywaliśmy nawet szczęśliwi. O niepłodności zaczęliśmy myśleć przed wizytą w klinice leczenia niepłodności. Oczywiście udaliśmy się tam tylko po to, aby potwierdzić, że wszystko jest w idealnym porządku.

Diagnozę najpierw przeczytał mój mąż. I odetchnął z ulgą, mówiąc, że wyniki na szczęście są idealne. Spojrzałam i ja. Zobaczyłam wszystkie normy przekroczone. I łacińską nazwę, która wrzucona w Google'a, dała odpowiedź... To nie mogło się dziać naprawdę. Takie rzeczy zdarzają się innym. To było tak nierealne, że nawet mój mąż widział co innego, niż było wydrukowane. Najlepiej będzie o wszystkim zapomnieć. I o słowach lekarza też.

ZAPOMNIELIŚMY

Przez kolejny rok, jak gdyby nigdy nic, czekaliśmy na dwie różowe kreski. Trzydziestego dnia cyklu rytualnie udawałam się do cukierni po kremówki, bo przecież w ciąży nie będę jadła świństw. To moja ostatnia szansa na ciastko.

Ten pokój na górze trzeba pomalować "perłowym świtem". Odcień jak znalazł dla dziewczynki. No i zdecydowanie nie wolno wyrzucać tych śpioszków po Pierwszym Dziecku. Lada chwila się przydadzą. Dziś wiem, że wyparcie jest najpopularniejszą strategią wśród ludzi niepłodnych. Po- zwala żyć i nie oszaleć. Pozwala myśleć o sobie: "My i nasze zwyczajne problemy".

TO NIE POMOŻE

Jednak wyparcie nie ma mocy sprawczej. Nie wypełni domu. I prędzej czy później przychodzi dzień, w którym kolejna różowa kreska okazuje się Jedną Kreską Za Dużo.

Po niezliczonych kłótniach, przepłakanych nocach, niewysłanych pozwach rozwodowych znów staliśmy pod drzwiami kliniki. Diagnoza się nie zmieniła, podeszliśmy do pierwszej inseminacji. Potem drugiej i trzeciej. Na czwartą nie mieliśmy już sił. Nienawidziłam ziółek, termometrów, zabiegów, obserwacji śluzu - zamiany mojego ciała w doskonale funkcjonujący Aparat Zdolny do Zapłodnienia. Przeczytałam o in vitro wszystko, co mogłam. Dotarłam do setek badań naukowych potwierdzających brak różnic fizycznych i rozwojowych między dziećmi poczętymi naturalnie i przez in vitro. Zrozumiałam, że ta metoda daje życie, że nie ma "mordowania sióstr i braci". I że z jednej strony jest jezioro niechęci i ideologicznych kłamstw, ale z drugiej strony rozlewa się ocean serdeczności od przyjaciół, znajomych, rodziny. Zaufaliśmy oceanowi i z każdym zastrzykiem gonadotropin powtarzałam sobie, że wszystko będzie dobrze.

WYGRALIŚMY

Dziś Franek ma osiem miesięcy. Wraz z jego narodzinami nie wybuchł żaden wulkan, nie zatrzęsła się ziemia i nie było zaćmienia słońca. Wydarzyło się wszystko i nic. Odzyskaliśmy normalność.


To, co inni mają ot tak. Bez próśb, żalów i modlitw. Bez upokorzeń, publicznego rozliczania z planów prokreacyjnych, nietaktownych pytań i nierefundowanego leczenia. Bez komentarzy w stylu: "Coś wam dzieci nie płaczą, może twój mąż nie może? Pokazać mu, jak to się robi?". "Podobno nie możecie mieć dzieci? A wiesz, Kaśka, jest w szóstym miesiącu!". I straszenia: "Adopcja? Nie boicie się, że was kiedyś okradnie?". Rodzicielstwo tak po prostu - czy nie jest w gruncie rzeczy cudem?

CZEGO NAM NIE MÓW:

Nie pocieszaj historiami o kimś, komu po latach zdarzył się CUD. My potrzebujemy nadziei i wiary, że nasza praca i nasz wysiłek coś przyniosą.

Nie bagatelizuj naszej walki i cierpienia. Tak, na świecie zdarzają się wojny, nędza i głód. Wiedza o cudzym bólu nie zmniejsza własnego.

Nie krytykuj naszych wyborów. Jest nam wystarczająco trudno bez twoich wątpliwości.

Co chcemy usłyszeć:

Że jesteś. Nie musisz mówić, czasem po prostu pomilcz z nami, pobądź w ciszy i wysłuchaj.

*AUTORKA JEST CZŁONKIEM STOWARZYSZENIA NA RZECZ LECZENIA NIEPŁODNOŚCI I WSPIERANIA ADOPCJI "NASZ BOCIAN", WWW.NASZ-BOCIAN.PL

http://www.edziecko.pl/przed_ciaza/1,87842,8499662,Zwykly_cud.html


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 20, 2010, 13:11:45
Cytat: m11
Czyli rozumiem: Niech każdy robi tak jak uważa za słuszne, a ja nie mam żadnej opinii o in vitro (czytaj: "nie wiem co o tym myśleć")? Ale to przecież nieprawda. O co więc chodzi?

M11, a Tobie o co chodzi?  ???
Czy przeszkadza Ci to, że ktoś może mieć dziecko nieco inaczej poczęte? Że ktoś może być szczęśliwy? Że życie nie zna granic? 
 
Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: m11 Październik 20, 2010, 14:03:54
Chodziło mi o nic ważnego (jak widzisz skasowałem mojego posta). W zasadzie to tylko o to, że dajecie sprzeczny komunikat.
"Niech każdy czyni jak chce, bo ja nic nie myślę o tym (chociaż tak naprawdę myślę i to nawet dość konkretnie)."
Wolność za którą jesteście w rzeczywistości jest dyktatem dla osób nie podzielających waszych poglądów o in vito. Więc Wy zwolennicy wolności w rzeczywistości ograniczacie ją innym osobom.

Ale generalnie się czepiam ;)

m11

PS. Oczywiście ten paradoks jest nie do uniknięcia. Chciałem tylko wskazać, że to co wg was jest wolnością działania, dla innych jest dyktatem fałszywej wolności.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 20, 2010, 14:32:18
M11, nie widzę tu sprzeczności ani paradoksu. Tym bardziej dyktatu fałszywej wolności. Wolność, gdy występuje, zawsze jest prawdziwa.

Chodzi przecież o możliwość wyboru dla par, które pragną posiadać dziecko, a nie mogą począć je naturalnie. Czy ich wybór kogokolwiek ogranicza? Czy kogoś krzywdzi? Jest dyktatem dla myślących inaczej? Wymazuje z czyjejś głowy odmienny pogląd?
Kto ma inne zdanie na temat zapłodnienia in vitro nie wybierze takiego rozwiązania. I to jest wolność wyboru.
Natomiast prawny zakaz stosowania tej metody byłby już dyktatem. Ograniczeniem wolności wyboru dla sporej grupy społeczeństwa, do czego dąży KRK.

No i chyba niepotrzebnie czepiam się Ciebie.  Postu jednak nie usunę.  ;)



Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Silver Październik 20, 2010, 14:33:58
Jestem zwolennikiem wolności wyboru, nie jestem za, ani przeciw...




Wolna wola..., czy wolność wyboru...?
Tą logikę już przerabiano....
Wolna wola to wytrych do braku odpowiedzialności, zrozumienienia i świadomości. Doskonałym przykładem wolnej woli jest potalogia systemu, w którym żyjesz i nic wiele nie możesz zrobić, ponieważ stała się ona normalnością i szczerym przekonaniem.Dlatego między innymi masz GMO, no bo ludzie mają przecież....  wolną wolę.

W związku z tym stawiam tezę, że wolna wola to w dzisiejszym świecie fantastyczny oksymoron, którego przejawem jest widoczna na każdym kroku patologia i destrukcja.
Ludziom nie potrzeba wolnej woli tylko świadomości.To świadomość jest wyznacznikiem podejmowania decyzji, wyborów w tzw. potocznej mowie - wolnej woli.Tymczasem w tym przewróconym do góry nogami świecie wszystko jest na odwrót.
 Wolna wola to wolność wewnętrzna, wolność, która jest wynikiem otwartości, ufności, zrozumienia, dojrzałości serca, czyli świadomości serca, a nie, że ja mam wolną wole to mogę robić co mi się rzywnie podoba.
Dlatego pojęcie (wolna wola) to kolejny społeczny slogan, który jest wynikiem wewnętrznego subiektywizmu.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 20, 2010, 15:23:48
  Postęp technologiczny niemożliwie przyśpiesza .Postrzeganie ludzkie , cofa się .
  Społeczności , dajmy na to Indian przed Kolumbem były w symbiozie z Ziemią .
  Odkrywcy lądów , ogniem ,mieczem , religią wytrzebili harmonię .Człowiek , flora
  fauna.  Aktualnie ciąg jest tworzony , aby cały aspekt życia na planecie, poddany
  był dyktaturze technologii . Zamazywane jest , tak - nie .
  Przy odpowiedniej interpretacji , propagowaniu medialnym , dowolnie jest formowane
  postrzeganie ludzi .
  W temacie in vitro . Czy są inne metody ? I zasadne , co jest przyczyną ?
  Przy takim dyktatem , za lat parę(?) potrzebny będzie jeden "dawca" i
  ilość (jakaś) kobiet jako biologiczne ....proszę napisać stosowne określenie .
 
  Jest angażowany tok  rozumowania . Kobieta , Retorta rozrodcza .Mężczyzna,
  Kooperant. Dziecko , synteza retorty z kooperantem . Mechanika maszyny .
  Nie . Człowiek !
 

 


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Październik 20, 2010, 16:48:24
A co w przypadku podmiany zarodka w invitro ? lub jednego z dwóch jego składników ? ciekawe czy takie sytuacje się zdarzają.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 20, 2010, 17:40:12
Naukę, każdą technologię można wykorzystać dla dobra ludzkości, jak i wręcz przeciwnie. Czy w związku z tym mamy rezygnować z korzyści, które niosą odkrycia naukowe?

Mamy zatrzymać rozwój nauki, bo ludzkość jeszcze nie dojrzała? Ale, czy dojrzeje szybciej w warunkach bardziej „prymitywnych”?
Czy może jednak zagrożenia dynamizują proces dojrzewania moralnego i etycznego człowieka?


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 20, 2010, 17:58:05

 Jest coś na rzeczy . Aktywność otoczenia , aktywizuje postęp
 jednostek . Banał , ale coś w tym jest .
 Paradoks , widząc upadek . Widzący rośnie .
 


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Robin Październik 20, 2010, 19:36:43
Jestem takiego samego zdania jak Thotal,czyli ani za, ani przeciw.Człowiek ma prawo wyboru.

soook czy ty mógłbyś pisać jaśniej ??? strasznie szyfrujesz ;)


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 20, 2010, 20:25:46
Robin   to powyżej to flash myśli.
 Rozwijając kwestię. Jak czyny ludzi wokoło i dalej , idą w
 anty. Przeciw .  Czynią źle we Wszechświatach , to istoty
 pragnące wzrostu , aspirują w rozwoju . Inaczej . Tak zwanego
 problemu in vitro , nie znałem ileś lat temu . Teraz wiedząc o
 problemie tym , dostrzegam nieporozumienie . Wprowadzane jest
 schizofreniczne postrzeganie . Formy życia , nagłaśniane jako
 szczęśliwe , doprowadzają do niemożności rodziców.Bez dzietność .
 Vide technika , praca, pokarm , pęd ku niby rozwojowi . I okazuje się
 iż te przepisy na życie ,są denne . Zniszczyły kobiecość. Męskość.
 I jest tworzona walka ze skutkiem(brak potomstwa) a ani słowa o
 przyczynach .Wczoraj trąbiący o zaletach czegoś , po czasie
 walczą z brudem tych wczorajszych zalet.
 I tym stanem sytuacji , podciągam się osobiście .
 Mówię o arcy przewrotności , hipokryzji .
 Upadku piewców postępu .


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 20, 2010, 20:34:08
Naukę, każdą technologię można wykorzystać dla dobra ludzkości,
To jak - dla dobra ludzkości - można wykorzystać bombę atomową?


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: chanell Październik 20, 2010, 22:18:02
Myślę że, obecnie metodę in vitro stosuje się zbyt pochopnie.Lekarz powinien najpierw wykorzystać wszystkie znane dotąd metody leczenia bezpłodności i dopiero gdy one zawiodą zastosować in vitro.Mogę podac przykład mojej znajomej. Obydwoje zdolni i płodni .Jej organizm zwalczał jego plemniki tak skutecznie ( traktował jak intruza ) że jedyną metodą było zapłodnienie  in vitro.Z tego co pamiętam podchodzili chyba 4 razy i nic,  po 8 latach za namową psychologa postanowili adoptować dziecko.Pragnienie posiadania dziecka powodowało te reakcje i wywoływało ogromny stres ,zarówno u niej ( zwalczanie intruza ) jak i u niego (słabe plemniki) Wyobraźcie sobie jakie było zdziwienie mojej znajomej że po 20 latach małżeństwa i sexu bez zabezpieczeń ,zaszła w ciążę  :o Teraz mają dwójkę dzieci ,adoptowane i swoje i bardzo je kochają.Metoda  in vitro nie daje 100% pewności że się zajdzie w ciąże,ale zawsze mozna próbowac naturalnych metod do skutku. Nie jestem przeciw ,ale tez nie jestem za całkowitym zakazem,trzeba znaleźć " złoty środek" i prowadzić negocjacje.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: wiki Październik 21, 2010, 07:24:23
i tak nic z tego ( w budżecie nie ma na to kasy, jak zwykle zasłona dymna...)

ja tez nie jestem za ani przeciw zwłaszcza, że nie znam tego tematu dogłębnie, wiem tylko że nie jest łatwo zajść w ciąże również z in vitro moim znajomym się nie udało pomimo 4 lub 5 prób.

Z bezdzietnością uporali się adoptując dziecko ( moim zdaniem bardzo trafna decyzja)

Pozdrawiam:)

jak będzie kasa w budżecie czemu nie....


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 21, 2010, 09:35:10
Naukę, każdą technologię można wykorzystać dla dobra ludzkości,
To jak - dla dobra ludzkości - można wykorzystać bombę atomową?

Bomba atomowa jest jednym z efektów opanowania technologii rozszczepienia jądra atomowego.

Można zbudować elektrownię atomową, można i bombę. Ale i tę da się wykorzystać dla dobra. Chociażby dla rozwalenia zdążającej w kierunku Ziemi komety. Zastosowań pozytywnych pewnie znalazłoby się więcej, choć bombę stworzono w innym celu.

Każde odkrycie niesie różne możliwości. Wszystko zależy od człowieka, od jego wyboru.

Czy da się skutecznie ograniczyć wybór, gdy ten zagraża gatunkowi ludzkiemu? Czy można uczynić to prawem, czy potrzebny jest jednak odpowiedni poziom rozwoju duchowego? A ten, jak wiadomo jest nierówny, a raczej nierównoczesny. Stąd konflikt dobra ze złem. Czas…



Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 22, 2010, 21:36:37
"Czyli 4 mln ludzi się urodziło w wyniku metody hitlerowskiej?" W TOK FM o in vitro
psm
2010-10-22, ostatnia aktualizacja 2010-10-22 16:09

Posłowie debatowali dzisiaj nad sześcioma projektami ustaw dotyczących in vitro. Podczas dyskusji złożono kilka wniosków o ich odrzucenie, ale także o skierowanie do prac w komisji. Sejm ma podjąć decyzję w tej sprawie w przyszłym tygodniu. - Dyskusja jest naprawdę niepoważna, bo posługuje się argumentami, których naprawdę należałoby się wstydzić - tak w TOK FM komentował debatę posłów prof. Sławomir Wołczyński z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

(http://bi.gazeta.pl/im/8/8461/z8461858N,Pierwsze-in-vitro--narodziny-Louise-Brown.jpg)
Pierwsze in vitro: narodziny Louise Brown

...

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,8554325,_Czyli_4_mln_ludzi_sie_urodzilo_w_wyniku_metody_hitlerowskiej__.html


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Sventer Październik 23, 2010, 19:53:40
W Stanach Zjednoczonych urodziło się zdrowe dziecko z embrionu zamrożonego 20 lat temu.

To najdłuższa ilość czasu jaki go przetrzymywano. Poprzedni rekord wynosił 13 lat.

Niektórzy lekarze uważają, że embrion może być zamrożony nawet na 40 lat. W praktyce oznaczałoby to, że rodzeństwo może dzielić między sobą nawet 20 lat, jeżeli będą rozmrażani w różnych odstępach czasu.

Dotychczas w Wielkiej Brytanii przetrzymywano embriony przez 5 lat, w zeszłym roku podwojono limit.

Opracowanie: Sylwia Milan
Na podstawie: Daily Mirror
Źródło: eLondyn

http://wolnemedia.net/nauka/w-chlodzie-zyje-sie-dluzej/


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: soook Październik 24, 2010, 11:08:08

  Dziecko paroletnie jest głodne , wszystkie "tematy" tyczące życia człowieka ,
  przed porodem . Przed plemnikiem i jajem . Wzespół  z męskim i żeńskim aspektem .
 
  CO jest zasadne ?  powiedz szanowny polemisto .
 


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 24, 2010, 17:53:55
Darek, a gdzie twoje +3pf za utworzenie popularnego tematu? :(  :)


W kontekście tego co napisał Sventer, uważam że niehumanitarne jest zamrażanie i przetrzymywanie zarodków przez 'X' lat.
Metoda in vitro nie byłaby tak bardzo kontrowersyjna, gdyby nie masowa nadprodukcja zarodków. Po co tyle? Co się z nimi dzieje?  ???
Zajmują się nimi prywatne kliniki. W większości nie ma nad nimi kontroli. Za zamkniętymi ich drzwiami może dziać się wszystko. Zarodki mogą być nawet sprzedawane zewnętrznym firmom w celach badań naukowych. Przechowywanie zamrożonych zarodków jest równie problematyczne. One przecież w końcu obumrą. Nie mają niekończącego się terminu użycia. Wg mnie jest to instrumentalne traktowanie człowieka  >:(
A przecież istnieje alternatywa dla tego rozwiązania. Całkowicie omijająca budzący wątpliwości moment powstania życia. Zamiast zarodków możnaby zamrażać komórki jajowe... Taka metoda stosowana jest w Niemczech. Czemu nie u nas? Czemu nie w USA? Czym ten "gigant" się szczyci opowiadając o cudzie urodzonego z zamrożonego przez 20 lat zarodka dziecka...  :-\
Jeśli mamy poważnie rozmawiać o tej metodzie, powinniśmy znaleźć punkt zaczepienia i zacząć dyskusję od początku.
Czyli od kluczowego pytania, które tu już padło (bodajże soook napisał, jeśli nie - poprawcie).
Od kiedy możemy mówić o człowieku? O tym, że powstało życie...
Dopóki nie mamy żadnych naukowych dowodów (a nie mamy), że życie zaczyna się kiedykolwiek później niż w momencie zapłodnienia komórki żeńskiej przez męską, dopóty powinniśmy zakładać najbardziej dla nas - ludzi korzystne rozwiązanie  ^-^ Czyli, że tak - człowiek jest człowiekiem od chwili zapłodnienia. Od tego momentu następuje trwały podział komórek, który to ostatecznie doprowadzi do uformowania się kogoś takiego jak ja, czy ty. Są przypadki, że podział ten nie przebiega pomyślnie, a i tacy ludzie się rodzą.

Więc jeśli już mamy zakładać absolutną konieczność przeprowadzania in vitro, należy zachować maksymalne środki ostrożności, a przede wszystkim postępować zgodnie z własnym sumieniem.


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 24, 2010, 17:57:38
Cytat: janneth
Darek, a gdzie twoje +3pf za utworzenie popularnego tematu? :(  :)

 :)
Dzięki za przypomnienie, ale sam siebie nie plusuję.  ;D


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 24, 2010, 18:02:05
Zgłosiłam komu trzeba  :P


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 30, 2010, 18:20:35
"Żaden biskup mi tego nie zabroni! Musiałam wyjechać!"
wp.pl | aktualizacja 2010-10-28 (16:41)

Znamy opinie polityków różnych opcji i biskupów o in vitro. Co o metodzie myślą Polki? Nasze Internautki podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami i opiniami na ten temat. Głos w tej sprawie postanowił zabrać także mężczyzna.

...

Przeczytaj "Co usłyszysz w konfesjonale po zabiegu in vitro"

...

1/2

http://wiadomosci.wp.pl/kat,86516,title,Zaden-biskup-mi-tego-nie-zabroni-Musialam-wyjechac,wid,12801462,wiadomosc.html


Wiele ciekawych informacji na tej stronie:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,86516,title,Zaplodnienie-in-vitro-refundowane-przez-panstwo,raport.html


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 08, 2012, 12:26:46
Na zyczenie Darka odpowiadam tu.

Problem funkcjonalnosci rozrodczej jest naczelnym w naszym istnieniu. Zyjemy dla dzieci i sami jestesmy dziecmi, wiec sprawa naturalna.
Nie jestem lekarzem, ani biologiem, aby fachowo wypowiadac sie na te tematy. Zastanawia mnie fakt zaistnienia "zycia" poza naturalna otoczka z tego "samego" materialu wyjsciowego. SCIEMA!
Sa to tylko eksperymenty na masie humanoidalnej, badania.
Niestety trzeba fakt bezplodnosci uznac jako pewnego rodzaju kalectwo, nikt sobie tego nie wybiera swiadomie.
Pojawia sie zagadnienie dodatkowe moralne i etyczne, czy wolno! wg mnie jasne, jak ktos chce dac sie "obrabiac" to jego wola, ale rozumiem tez to wyczekiwanie na potomka. Bo smutne zycie bez dzieci, no nie? A nie kazdy chce adoptowac lub hodowac psy i koty.

Natura ustawila to faktycznie tak, ze silny przetrwa. I w tym przypadku tak tez jest. Ja sama widzialam na wlasne oczy osoby niepelnosprawne umyslowo, ktore rodzily rok po roku, bo "wujek" cukiereczka dal. Dzieci ich byly juz obciazone konfliktami, ale w tym przypadku zaaplikowalabym kastracje, ale i to niemoralne z punktu widzenia oszolomow.

A dla rozluznienia tematu opowiem kawal.
"Tato, tato zenic sie chce! Z kim? Z ta Magda od sasiadow. Synku nie zen sie to ... twoja siostra. Na to mamusia szepcze na uszko - zen sie, synus, zen to nie twoj ojciec!"

;)


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 09, 2012, 17:35:54
@Fair Lady
Cytuj
Natura ustawila to faktycznie tak, ze silny przetrwa.
Niekoniecznie silny. Po prostu najlepiej przystosowany. Może być słabiutki, ale jak potrafi współpracować w grupie, to ma większe szanse niż "tygrys szablozęby" ;)


Tytuł: Odp: In vitro
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 09, 2012, 19:43:19
Czyli Duch Swiety, ...
Tak, east masz racje.
Ale inni nie wiedza.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

humanwolf yourname pln mwbrochow gry