Zmiana osi Ziemi 2012/13 - KONIEC LUDZKOŚCI ?

[songo1970]

Chciałbym, choćby na chwilę osuszyć trochę wątek.
Z przepowiedni Nostradamusa wynika, że przed okresem głodu
nieco wcześniej pojawić się może  okres czyraków i mlecznej krwii.

Rzeczywiście głód nie nastąpi raczej od razu. Ludzkość, szczególnie w Europie ma spore zapasy żywności, które nawet w przypadku nieumiejętnego wykorzystania starczą na dość długo.

Początkowym problemem mogą być natomiast choroby popromienne powstałe w wyniku  prawdopodobnego zniszczenia czynnych reaktorów (około 500 na całym świecie) w elektrowniach atomowych.

I tu znowu
 Polska  dzięki swojemu zacofaniu lub też jakiemuś zrządzeniu losu nie posiada żadnej z tychże elektrowni.

 

no to po Francji

[JACK]

Kiedyś Enki w którejś sesji powiedział, że Ich medium ( obecnie L.Łobos) mogła być z Polski lub druga możliwość, że zastanawiali się nad  Francją.
Wybrali Polskę

[ptak]

Kiedyś Enki w którejś sesji powiedział, że Ich medium ( obecnie L.Łobos) mogła być z Polski lub druga możliwość, że zastanawiali się nad  Francją.
Wybrali Polskę

Ależ Francja również ma swój udział, przecież jest medium odbierające przekazy z tej samej przestrzeni… mam na myśli Myślicieli…
Myśliciel Wojtek, to były Jezus oraz Enlil…
Ciekawe jest to, że wokół obu kanałów skupione jest nasze forum.   

[arteq]

Polska  dzięki swojemu zacofaniu lub też jakiemuś zrządzeniu losu nie posiada żadnej z tychże elektrowni.

Nom, Czernobyl również nas całkowicie ominął...

Co do kwestii rozszerzalności cieplnej wody to naginasz wyniki. Zakładasz, że oceany to garnek który równomiernie podgrzewamy na gazie, gdzie podgrzewamy równomiernie całą objętość - a tak nie jest. Ewentualne podgrzania mogą mieć charakter wybitnie punktowy, a w podanym przez Ciebie zakresie [do 30 st. C] pomijalny. Nie dostrzegłem aby poziom oceanu/morza różnił się w danym miejscu w odczuwalny sposób pomiędzy zimą a latem...

[Thotal]

Pomorze zagorze,
Mazowsze najzdrowsze,
Ślęża zwycięża,
Paris "zaciąża"

Wszystko kręci się w "odlocie"",
gdzie nie zerkniesz - "dziura w płocie",
tylko mądry chłop na chacie,
rżnie na skrzypach - dawaj bracie!!!


Pozdrawiam - Thotal

[ptak]

Zaciążyło, zakręciło,
Dziur bez liku na szaliku.
Głowa gore, serce chore,
To przez chłopów tych swawole.

Rżnij Walenty, bóg się rodzi… 

------------


Pozdrawiam 

[Thotal]

Wszystko się w temacie kręci,
jedna doszła, reszta - święci,
nikt za głupa się nie poda,
jaka szkoda, jaka szkoda...

[ptak]

Czyli świętych nadmiar tutaj,
Głupa zaś ze świecą szukaj.
Ja tam wolę gęsie pióro,
Wannę, wino i giepiurę… 

[Thotal]

Brała prysznic, wyszło - tyż "nic",
zakręciła kole palca...
Brudne pięty, on - wpół święty,
tańczą, tańczą wokół walca (drogowego)

Żeby nie było offa, to tańczą w osi obrotu

[ptak]

Tak tańczyli, wirowali,
Ona grzeszna, on wpół święty.
Na nic wokół nie zważali,
Ni na swoje brudne pięty…

Gdy wtem przykrość się zdarzyła,
Walca ciężkość ich zmiażdżyła… 

-----------------

Tym sposobem offa koniec... 

[Thotal]

Może jednak Nostradamus,
pozostawił małe pole,
i te walce, ciężkie wiry,
nie wygniotą nas po czole...


Pozdrawiam - Thotal

[JACK]

Pożyjem obaczym co bedzie

Znowu trochę pomoczę, bo
Książę Artur wyzywa mnie samotnego plebejusza na walkę konną albo pieszą


Z netu:
Średnia roczna temperatura wód powierzchniowych oceanów wynosi ok. 17oC.

Rozkład temperatur w pionie:

warstwa przypowierzchniowa - sięga do 400 m. głębokości. Temperatura dzięki mieszaniu się wód jest prawie jednakowa i zależy od czynników zewnętrznych
warstwa przejściowa - od 400 do 1200 m. głębokości. Charakterystyczny spadek temperatury do +5oC
warstwa głębinowa - poniżej 1200m. charakteryzuje się stałą temperaturą +1oC
Średnia temperatura wszystkich wód morskich wynosi    zaledwie +3,5   stopni Celcjusza.

Wg mnie wzrost średniej temperatury oceanów o 15 - 25 stopni jest całkiem realny.

[ptak]

Może jednak Nostradamus,
pozostawił małe pole,
i te walce, ciężkie wiry,
nie wygniotą nas po czole...

Pozdrawiam - Thotal

Ja bym nie liczyła na to,
Nostradamus matematyk,
Tak wyliczył i wymierzył
Czasu też nie sprzeniewierzył.

Więc gdy taniec nas omota,
W głowie siano i głupota,
Gdy sodoma i gomora,
Z lasu wyjdzie czarna zmora.

Losem ludzkim tak zakręci,
Widmem tronu słabych znęci,
Że się stanie, co stać musi
Niech więc taniec Cię nie kusi…

A szczególnie ten niezdrowy,
Wokół walca, obrotowy…

----------------------

Thotal, pisanie z Tobą, to cała przyjemność, ale muszę już wyjść… 
Pozdrawiam 

Ps. Pewnie nas stąd zaraz „wykopią”? 

[JACK]

Zetaczki piszą też o innych czynnikach, które spowodują ów wzrost poziomu wód o 205 metrów.
ZetaTalk: Rising Seas
Note: below taken from the Melting Ice Caps page.

It has been estimated by mankind’s scientists that the melting, completely, of the Antarctic ice would cause the oceans of the world to rise in sea level by 200 feet. This is measuring the effect of ice above the water line melting and returning to the body of water, and leveling out. More occurs during and for some time after the shift when the existing poles are placed under the equatorial sun and all active volcanoes of the world explode. What degree of heat would be generated by the crust and core separating and the core moving under the crust? How much heat is required to melt rock, during rapid subduction of one plate over another, which the Indians of the West Coast and witnesses of the last pole shift in the Middle East report? How rapidly does heat dissipate, even from campfire ashes, open to the air, or the seat of a chair from which the occupant recently rose? Most of the surface of the Earth is covered by the great oceans, which warm completely, without cold spots, after the shift, and do not return to having cold spots until some centuries have passed. This warmer water accounts for the rise in sea level, in the main.

Note: below added during the October 5, 2002 Live ZetaTalk IRC Session.

The oceans of the world are mostly a vast unexplored territory to man, who cannot drop to their depths else be crushed, nor explore them at length when descending at all. The depth of rifts is calculated by radar, and the temperatures estimated by probes. What can be assumed is that the water is not freezing, else would form into ice and rise to the top. But water can be at the freezing temperature, and not freeze, if kept in motion, as flowing rivers in the cold of winter give evidence. In computing the rise in the seas to 675 feet, more than the melting of Antarctic and Greenland ice is presumed, as this rise has been computed by man to be only 200 feet. Since the water flowing from the pole is cold, and would drop and run along the deep ocean rifts, this would bring those rifts to the freezing point, cold water falling below warm. How high does that cold water rise? Human statistics measure the temperature at various depths, so this is a known statistic. What is the volume of water in the deep rifts, vs water at more shallow depths? This is also statistically evident, as the oceans have been mapped by radar. Nevertheless, in considering that the temperature worldwide, at all depths, might rise to the level of the surface waters at the Equator, the math does not compute.

What is missing from this equation is swelling of land masses, land surface under the water, as odd as this concept might sound. Metal is known to expand when heated, but the concept of hot mud being larger in volume than cold mud has not been considered, as it has never been a concern of man’s. Heat is particles in motion, and they bump atoms about so that expansion is the result. All land surface will be heated due to the swirling of the core, the heat to the extent that it can escape into the land surface doing so. The result? This surface will expand, crevasses opening, flaky layers of rock separating, and buckling occurring that creates spaces in the interior of rock. Under the oceans, this equates to a higher ocean bottom, with the water needing to go someplace, and as the bottom is moving up, the sea level can only go up also. Thus, where this cannot be computed by man, being a missing dynamic in his statistics, this is the explanation for why our 675 foot rise does not compute given the known factors - water volume and increase per degree of heat rise.

All rights reserved: www.zetatalk.com

[Thotal]

Ptaku,
Leć, leć...
weź ze sobą gps,
bo przy zmianie pól, obrotów,
nie należy zniżać lotów


Pozdrawiam - Thotal

[JACK]

GPS będzie się raczej nadawał do kosza

[Thotal]

Jack,
przełóż te zamorskie pisanie na nasze, czytam Cię cały czas i wspieram duchowo...



Pozdrawiam - Thotal

[songo1970]

w wodnym świecie najbardziej przyda się porządna wędka

[arteq]

Wg mnie wzrost średniej temperatury oceanów o 15 - 25 stopni jest całkiem realny.

Tak samo jak i temperatury powietrza...
Inaczej nie da się skomentować takich "newsów"...

[east]

Wg mnie wzrost średniej temperatury oceanów o 15 - 25 stopni jest całkiem realny.

Jack ,czy Ty sobie jaja robisz ? Wodę w czajniku, pod ciągiem palnika ponad 100 st C  gotujesz kilka minut, a wiesz ile wieków musiałbyś podgrzewać Oceany na Ziemi, żeby ich temperatura wzrosła o 15-25 st C ?
Tu na forum jest w temacie pt "globalne ocieplenie" informacja , że Oceany Ziemi reagują większym parowaniem ( co jest głównym czynnikiem ocieplenia ) dopiero po 800 latach od przyczyn, a głównym ich dostawcą jest Słońce. 800 lat, to jest mniej więcej czas odpowiadający opóźnieniu "gotowania wody na gazie".  Ale nawet wtedy zmiany temperatury Oceanów to zaledwie kilka stopni. Nie kilkadziesiąt !
Musiałbyś dostarczać do Ziemi ogromną ilość energii w dość długiej skali czasowej, żeby nastąpiła zmiana o 15-25 stopni. Usmażyłbyś przy tym  wszelkie życie na lądach . W Oceanach może by coś przeżyło, lecz na lądzie nie byłoby komu o tym napisać.

[JACK]

"Musiałbyś dostarczać do Ziemi ogromną ilość energii"
O ile dobrze zrozumiałem przesłanie Szaraków, to energia ta ma pochodzić z wnętrza Ziemi.
Głębokość średnia oceanów to 4 kilometry.
Pod nimi są natomiast pokłady magmy o ogromnej grubości tysięcy kilometrów i  temperaturze tysięcy stopni.
Ciepła raczej tam nie brakuje.

Z tekstu Zetaków wynika, że będzie wiele czynników wzrostu poziomu wody w oceanach. Nie tylko temperatura wody.
Piszą, że samo dno oceanów się podniesie, płyty się wybrzuszą itd.
Osobiście w 205 metrów nie wierzę, bo Szaraki znane są z tendencji do zastraszania.
Ale 100 - 110 metrów brzmi dużo bardziej sensownie.
Warto by oczywiście znać w miarę dokładny poziom wzrostu, dla lepszego przygotowania się do omawianych zdarzeń.

Jak wiadomo jestem zwolennikiem scenariusza A , a nie B (Szaraków).
Jednocześnie wszelkie oficjalne teorie mówiące ile to czasu trwa to czy tamto, nie będą miały  zastosowania , w przypadku zapowiadanej ogromnej katastrofy. Oczywiście jeżeli do niej dojdzie.

[songo1970]

ciekawy wywiad z Alexem Collier'em- a propos szaraków i nie tylko
http://neurogeneticsinstitute.blogspot.com/2009/06/alex-collier-wywiad-1994.html

[ptak]

ciekawy wywiad z Alexem Collier'em- a propos szaraków i nie tylko
http://neurogeneticsinstitute.blogspot.com/2009/06/alex-collier-wywiad-1994.html

Powiem więcej, bardzo ciekawy, poruszający i dający do myślenia…
I jakże prawdziwe jest zdanie, które padło w trakcie wywiadu chyba ze trzy razy – cyt. „Miłość, którą wstrzymujesz jest bólem, który nosisz”.
Niesamowicie głęboka treść…

Pozdrawiam 

[JACK]

Niezły wywiad sprzed kilkunastu lat. Następny wywiad z 2009 roku też ma coś w sobie .
Alex potwierdza to co Wojmus pisał min. o Księżycu.
Mówi też o przeszłych  modyfikacjach i mieszankach genetycznych w gatunku ludzkim.
Mówi, że mamy to boskie DNA co też sie zgadza.
Mówi, że jako ludzkość jesteśmy całością odpowiedzialną za tę planetę.

Że sami mamy zrobić tu porządek, sami zjednoczyć się i przestawic na energię miłości.

   Myślę, że zbliżająca się katastrofa umożliwi takie zmiany tak, aby przynajmniej jeden naród jako forpoczta całej ludzkości zaczął generowac energię miłości jako pierwszy.
Wiecie dobrze jaki naród mam na myśli.
 Jak mówią Indianie Hopi  "Ten (ta) co oczyszcza"  ma to umożliwić.
Dlatego raczej przeleci, bo bez niego (niej) nie byłoby szansy na zmianę.
Już prorok Izajasz to wiedział, że tak będzie.
Pisał, że "ziemia będzie się chwiać jak pijany".

[songo1970]

niestety Jack masz racje, bez porządnego wstrząsu nic się nie zmieni na tej planecie, a więc czekamy..