Kod Biblii18 lis 2010
Na przeciwko Detroit, w kanadyjskiej miejscowości Windsor (Prowincja Ontario), znajduje się figurka Matki Boskiej, płacząca olejowymi łzami, które wg wiernych mają uzdrawiającą moc. Setki ludzi odwiedza to miejsce każdego dnia. Oczywiście figurka wzbudza kontrowersje nie mniejsze niż gigantyczny posąg Chrystusa Króla w Świebodzinie i wiele innych podobnych miejsc. Religia i wiara od zarania ludzkości miała i ma nadal niezwykły wpływ na ludzi a także na przebieg wydarzeń i losy historii. Niektórzy w religii widzą siedlisko zabobonów i ostatnią redutę moherowych beretów, inni znajdują wiedzę pozwalająca pojąć znaczenie i sens świata. Każdy z czytających ten wpis zetknął się z Biblią co najmniej raz w swoim życiu. Biblia jest niewątpliwie jedną z najważniejszych ksiąg na świecie. Mimo, że wielu widzi w niej jedynie zapiski historycznych wydarzeń z odległego kraju nad Morzem Śródziemnym, są i tacy, którzy mówią, że Biblia jest księgą w której zaszyfrowane są losy świata i ten kto zna właściwy kod, jest w stanie odczytać przesłanie, zanotowane tam przez samego Wiekuistego.Za takiego człowieka uważa się
Michael Drosnin, który wydał właśnie książkę pt. „Bible Code III”. Jest on pewien, że Biblia precyzyjnie opisuje nadchodzącą przyszłość. Docenił to nawet tak izraelski jak i amerykański wywiad, szukając w świętej księdze Chrześcijan i Żydów podpowiedzi na temat nadchodzących wydarzeń. Michael Drosnin był przez wiele lat prominentnym dziennikarzem w „Washington Post” i „Wall Street Journal”. Z Biblią i jej kodem spotkał się przez przypadek. Będąc w Izraelu przeprowadzał właśnie wywiad z jednym z dowódców wojskowych tego kraju. Po zakończeniu wywiadu do samochodu odprowadzał Drosnina młody człowiek, który opowiedział mu historię o genialnym matematyku, który w tym czasie mieszkał w Jerozolimie. Matematyk ten, poprzez serię skomplikowanych równań matematycznych, które nałożył na tekst Biblii, nieoczekiwanie miał odnaleźć dokładną datę rozpoczęcia amerykańskiej interwencji w Iraku. Drosnin przyjął tą wiadomość obojętnie, tłumacząc młodemu człowiekowi, że jest ateistą i nie interesuje go Biblia. Młody człowiek jednak nie ustępował i w drzwiach auta dodał jeszcze, że sam również jest ateistą, ale jest absolutnie pewien, że matematyk odcyfrował w Biblii dokładną datę wojny w Iraku, na 3 tygodnie przed jej rozpoczęciem.
Drosnin miał zamiar zapomnieć o całej tej rozmowie, ale instynkt dziennikarski kazał mu przynajmniej sprawdzić kim jest ten „genialny uczony”. Mężczyzna okazał się być jednym z największych matematyków na świecie, który miał w przeszłości duże osiągnięcia na polu fizyki kwantowej. Drosnin nawet wtedy nie pozbył się wątpliwości. Uwierał go fakt, że człowiek o tak wielkiej naukowej wiedzy trwoni ją na badanie starożytnej księgi, którą on sam miał ostatni raz w ręku kiedy skończył 10 lat. Nie mógł pojąć, w jaki sposób nawet poprzez skomplikowane obliczenia, można odczytać z Biblii to, co ma przynieść przyszłość. Postanowił poświęcić ekscentrycznemu matematykowi najwyżej godzinę, wierząc, że zorientuje się we wszystkim już podczas pierwszego kwadransa rozmowy. Sprawy jednak potoczyły się inaczej niż to zaplanował, wybijający się wówczas dziennikarz śledczy największych amerykańskich dzienników. Michael Drosnin zamiast zamierzonej godziny, spędził z tajemniczym naukowcem cały tydzień, a głównym tematem rozmowy była Biblia.
Przez cały tydzień Drosnin podawał genialnemu matematykowi rozmaite informacje szukając ich miejsca w biblijnym kodzie. Za każdym razem data podana przez matematyka była właściwa. Dziennikarz starał się zadawać pytania na temat takich zdarzeń, o których matematyk nie mógł mieć żadnej wiedzy, przez co można było zweryfikować trafność przewidywań Kodu. Mimo to, wszystkie informacje odpowiadały rzeczywistości, ale były to wydarzenia, które już miały miejsce. Wówczas pod koniec swej wizyty w Jerozolimie, Drosnin zadał jeszcze jedno pytanie, które brzmiało: kto zostanie amerykańskim prezydentem w 1993 roku? Matematyk znów dokonał serii obliczeń i znalazł stosowną odpowiedź w Biblii. Odpowiedź ta brzmiała: Bill Clinton. Drosnin był tym zaskoczony, bo do wyborów wciąż zostało co najmniej pół roku i wszystko wskazywało na to, że kolejnym prezydentem będzie George Bush Senior. 6 miesięcy później nie było już cienia wątpliwości, że informacja zapisana w Biblii 3 tys lat temu, okazała się prawdziwa.
Sam matematyk natknął się na Kod Biblii przez przypadek. Jako religijny Żyd często prowadził dyskusje ze znajomym rabinem na temat Tory (pierwsze 5 ksiąg Starego Testamentu). Obaj rozmówcy lubili określać przedmiot dyskusji w sposób precyzyjny (co nie dziwi u matematyka) i czytali Torę oczywiście w hebrajskim oryginale. Matematyk zauważył wówczas, że słowo „Tora” użyte w każdej z części Pięcioksiągu jest zapisane w dokładnie tym samym miejscu na stronie. Odkrycie to wydało mu się interesujące i zaczął zastanawiać się nad matematycznym prawdopodobieństwem takiego rachunku. Z braku komputera w mieszkaniu rabina, utknął w stosie zapisanych ręcznie obliczeń. Był jednak pewien, że takie położenie kolejnych słów nie jest przypadkowe. Po powrocie do domu dokonał ponownej kalkulacji, tym razem jednak z pomocą komputera i nieoczekiwanie uświadomił sobie, że znalazł klucz do Kodu Biblii! Genialny matematyk to prof.
Eliyahu Rips, który 3 lata spędził w radzieckim więzieniu za protest w Moskwie, przeciwko inwazji Czechosłowacji w 1968 roku. Już wtedy był matematyczną sławą i dzięki pomocy wielu wpływowych naukowców na całym świecie i presji jaką wywarli na radziecki rząd, wypuszczono go z więzienia, dzięki czemu mógł wyemigrować do Izraela.
Prof. Rips, jest nadal w zażyłej przyjaźni z Michaelem Drosninem i dzięki temu amerykański dziennikarz mógł – pod okiem tak znakomitego nauczyciela – do perfekcji doprowadzić własne badania Kodu Biblii. Któregoś dnia pracował nad Biblią w odniesieniu do rozmaitych światowych przywódców. Wówczas jego uwagę zwróciło nazwisko ówczesnego premiera Izraela –
Icchaka Rabina. Nazwisko pojawia się w Kodzie Biblii tylko jeden raz, krzyżując się ze zwrotem „morderca, który dokona mordu” (!). Przypadkowość takiego zestawienia wyrazów jest wręcz niemożliwa w rzeczywistości. Premier Rabin został później rzeczywiście zamordowany przez ekstremistę Jigala Amira a Drosnin odczytał tą informację w Biblii na ponad rok przed tym faktem. Aby się upewnić co do swojego wstrząsającego odkrycia, spotkał się z prof. Ripsem w Nowym Jorku (Rips wówczas wykładał na Columbia University). Profesor potwierdził trafność odkrycia Drosnina. Przez następny rok Drosnin usiłował ostrzec izraelskiego premiera przed zbliżającym się śmiertelnym niebezpieczeństwem, lecz potraktowano go jako nieszkodliwego wariata, dręczonego przez obsesję. Sam Rabin powtarzał, że każdego dnia dostaje kilkanaście gróźb śmierci, więc jedna więcej, nawet znaleziona w Biblii, nie robi różnicy. Wyszło na to, że akurat ta jedna była groźbą prawdziwą i Icchak Rabin ostatecznie stracił życie 4 listopada 1995 roku, zastrzelony przez zamachowca.
http://nowaatlantyda.com/2010/11/18/kod-biblii/