Ale skoro przekonuje innych "świerzaczków" do siebie, swoich wartości/światopoglądu/preferencji, to czym się różni w tym momencie "mentor arteq" od "mentora samuela."...?
1. nie kłamię i nie naciągam.
2. nie zbieram od nikogo pieniedzy.
3. zawsze rozliczę się ze złozonych słów i deklaracji
4. nie napadam kolegów którzy ewentualnie chcieliby zakończyć ze mna znajomość
5. nie wmawiam nikomu że jestem jedynym ratunkiem dla świata
6. zachęcam aby osoby oceniać po czynach i weryfikować wygłoszone słowa
7. i wiele wiele innych
Tym, którzy ten program oglądali (i znają Projekt Cheops) nie trzeba tłumaczyć, że była to niebotyczna bzdura,
Owszem widziałem nieco bzdur w reportażu - ale padały one z ust Łobos. Jakie inne bzdury? Przecież mamy nagrane jej wypowiedzi - nawoływania o pieniądze, reklamę "leku" i zachęcanie/nakazywanie rozwodów.
Nie zwrócono uwagi na rzetelność informacji czy choćby - nie podejęto próby porozmawiania – poza Lucyną - z kimkolwiek z nas, członków Fundacji.
Jaką rzetelność? Może ą, ze ruszą prace na Śleży przed końcem 2008? CZyżby te, że wprost ze Śleży trafią do Gizy? A może, że znajdą złoto w Złotoryi? Albo, że na początku 2009 r będzie widoczna nibiru? A może rzetelne jest nazywanie prac porządkowych mianem wykopalisk? Może chodzi o informacje nt. Syriuszan - którzy według Łobos/samcia raz są dobrzy i przychylni to znowu twierdzą, że oni chcą naszej zguby...
Nikt z nich nie zaznaczył w reportażu, że pokazana na filmie kolia, którą Lucyna chciała „sprzedać“, to prezent, który Lucyna otrzymała jako prezent ślubny w Chicago i który ofiarowała dla Fundacji, aby zebrać fundusze na wykopaliska (bo akurat brakowało pieniędzy, aby je przesłać na konto Uniwersytetu).
To moze ktoś chce zakupić mój prezent - opiekacz, oczywiście za skromną kwotę, powiedzmy 2000 PLN? Pieniążki godnie spożytkuję.
Nikt z reporterów nie sprawdził, że w roku 2008 i 2009 Lucyna Łobos i jej mąż, Bill Brown wpłacili na konto Fundacji „Dar Światowida“ znaczące darowizny. Lucyna i Bill są poważnymi sponsorami wykopalisk (dowodami są wydruki bankowe wpłat na konto Fundacji).
PAnie Andrzeju, gwarantuję, że do każdego tysiaca który włozy mi Pan do portfela ze swojej strony dołożę kolejne 2000 - 3000 i przeznaczę na szczytny cel - np. zalesianie działki którą posiadam...
Dlatego przedstawianie Lucyny jako osoby, która „wyłudza“ pieniądze dla własnych korzyści jest nie tylko niemoralne,
NIemoralne to jest namawianie osób do rozwodu gdy małżonek nie chce płacić na DŚ.
ale jest podstawą bardzo poważnego procesu o zniesławienie, nie mówiąc już o zaskarżeniu TVP za użycie słowa „sekta“ w kontekście działalności Fundacji „Dar Światowida“.
Mam nadzieję, że nie rzucił tych słów na wiatr i złoży pozew o zniesławienie. Trzymam za to kciuki i bacznie będę onserwował czy rzeczywiście to zrobi czy tylko stosuje to jako próbę obrony.
Osobiście poważnie traktuję sprawę roku 2012. Wprawdzie w tej chwili nikt nie jest w stanie powiedzieć z całą pewnością czy za trzy lata, czekają nas kataklizmy, które - jak twierdzi poprzez Lucynę En-Ki - mogą zdziesiątkować ludzi i zniszczyć Ziemię, czy są to tylko przepowiednie, które się nie sprawdzą.
O! JAk to nikt nie wie? Przecież Łobos od kilku lat jak mantrę klepie, że - dawajcie na osłonę, bo marnie wyginiecie.
Niemniej jednak wykopaliska w Egipcie są faktem, odkrycie wejścia do Wielkiego Labiryntu jest bardzo prawdopodobne, podobnie jak kolejne fazy badań, czyli wykopaliska koło Trzech Piramid w Gizie.
Przepraszam dla ścisłości musze powiedzieć - były, Panie Wójcikiewicz - były., Aktualnie nie ma, proszę mieć na uwadze rzetelność której jakoby brak innym Pan tak chętnie wytyka. W zaistniałej sytuacji - po ciągłych przekłądaniach terminów i miejsc wykopalisk - nieco ostrożnie używałbym słowa "Prawdopodobnie". Jak uczy nas historia pch, to słowo "prawdopodobnie" dużo bardziej pasuje do użycia w zdaniu: prawdopodobnie pch znowu przesunie termin, prawdopodobnie pch znowu nic konkretnego [zgodnego z deklaracjami] nie znajdzie...
Jeśli zagrożenie rzeczywiście istnieje, a wiele źródeł naukowych, nie mówiąc już o przekazach Majów, Indian Hopi, itp. twierdzi, że tak (wystarczy obejrzeć film dokumetalny „Nostradamus 2012“ wyprodukowany w tym roku przez History Channel aby się o tym przekonać) – to wykopaliska w Egipcie mogą być rzeczywiście jedynym ratunkiem. Ale żeby to sprawdzić, trzeba zrobić wykopaliska. A żeby kontynuować wykopaliska trzeba mieć fundusze.
Miło, że spuszcza Pan z tonu w oficjalnym komentarzu, bo do tej pory byli Państwo pewni, że JEDYNY ratunek to pch - wykopaliska. Jakoś nie mogę znaleźć w sesjach aby Łobos i Pan w odniesieniu do proponowanych działań podcas sesji publicznych używali trybu przypuszczajacego - zawsze próbowali Państwo powalać pewnością. Teraz okzuje się, że to będzie dopiero sprawdzanie - czy mógłby Pan zajać jednoznaczne stanowisko?
Komuś jednak wyraźnie zależało, aby Projekt Cheops skompromitować i zatrzymać nasze działania. Komu? Kto zlecił jego nagranie? Ktoś, kto widział program może sam wyciągąć wnioski. Cóż – zrezygnowć z Projektu Cheops byłoby bardzo łatwo. Nikt z nas, zaangażowaych w pracę Fundacji nie zarabia na Projekcie Cheops żadnych pieniędzy, sławy nam nie przybywa, krytyków nie brakuje. Nie jesteśmy też archeologami, więc - czy Egipcjanie znajdą coś w Hawarze albo w Gize, czy nie znajdą – nie przysporzy to nam tytułów.
Według mnie byłoby Państwu bardzo trudno wycofać się z PCH ze względu na własne ego. Byc moze gdy okręt pod masztem pch nabierze mocniej wody [bo aktualnie już mocno przecieka] uciekniecie, lecz będziecie to tłumaczyli wycofaniem się z pch dla jego dobra - bo krytyka utrudnia działania, bo Was się czepiają i tym podobne. Myślę, że zdaje Pan sobie sprawę, że ludzie wycofują się z popierania pch. Odsetek osób które przeglądają na oczy rośnie. Idziecie jeszcze siłą rozpędu i od czasu do czasu jesteście popchnięci przez niektórych początkujących. Przygotowują sobie Państwo powoli odwrót - co doskonale widać z coraz częstszego w oficjalnych wypowiedziach używania trybu przypuszcającego - nagle mamy kojarzyć PCh wyłącznie jako darczyńcę/sponsora a nie grupę odpowiedzialną za zadeklarowane wcześniej efekty - "jak Egipcjanie wykopią albo i nie".
Liczymy, iż po zapoznaniu się z treścią niniejszego pisma, Redakcja Ekspresu Reporterów podejmie odpowiednie kroki, zmierzające do wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Pozwoli to na polubowne rozwiązanie przedmiotowej kwestii.
Alez Panie Andrzeju - dlaczego polubowne? Skoro jest Pan tak mocno przekonany o krzywdzie i oszczerstwach jakie Pństwa spotkały proszę złożyć pozew. Nie dosyć, że oczyszczą się Państwo z "zarzutów" to jeszcze zapewnia sobie Państwo spokój na przyszłość i spokojne działanie - nikt więcej nie odważy się Was "oczerniać". Dlaczego miałby Pan załatwiać sprawę po cichu? Zawsze jakby co - tzn. dziennikarze się nie opamiętali i nie zechcieli odszczekać swojego komentarza to mozna ich "pohartować" prawda? Wszak maja juz Państwo doświadczenia.
MAm nadzieję, że sprawa nie zakończy się polubownie lecz zostanie dokłądnie wyjasniona i okaze się kto kłamał. Rozumiem natomaist, że w świetle przedstawionych nagrań szala - niebezpiecznie dla Państwa - przechyla się na korzyść ER i stąd Pana wyciągnięta ręka...