east
Gość
|
|
« Odpowiedz #725 : Wrzesień 20, 2009, 13:08:52 » |
|
To moje "typy " . Jeśli miałbym doszukiwać się jakichś odniesień do źródeł to wskazałbym na Kalendarz Majów.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szmer
Gość
|
|
« Odpowiedz #726 : Wrzesień 20, 2009, 18:45:34 » |
|
Hmm... biorąc pod uwagę kalendarz Majów, ja bym obstawiał raczej 2010/2011. Jeśli faktycznie coś ma się wydarzyć to ludzie raczej będą wiedzieć o tym trochę wcześniej... a to globalna świadomość spowoduje kres religii. Tak mi się wydaje przynajmniej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #727 : Wrzesień 20, 2009, 19:33:51 » |
|
Witaj Szmera to globalna świadomość spowoduje kres religii. oznacza to, ze to Ty musisz swoja swiadomosc tak przemeblowac aby globalna swiadomosc ulegla zmianie a nie czekac na orzeczenie biura statystycznego, ze 51% populacji juz odrzucilo religie co wyzwoli natychmiast odruch przylaczenia do wiekszosci. Pisze Ty a rozumiem "ludzie" Niech Ci, co czekaja na spektakularne efekty typu Light and Sound w koncu zakapuja, ze chodzi tylko i wylacznie o indywidualna swiadomosc. To tak jak wyzwolic sie od jakiejs kliki, podworkowej, klasowej, klubowej, partyjnej, spolecznej, trzeba to zrobic samemu w duchu. Oczywiscie ewolucjonisci powiedza, ze nie, zadnego ducha nie ma, co juz tysiace eksperymentow na muszkach owocowkach wykazalo. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #728 : Wrzesień 20, 2009, 20:15:43 » |
|
Ja mysle ze zadna religia nie upadnie, ani za miesiac, ani za rok, ani za 10 lat. Jest wiele kosciolow w Polsce ze sa dobrze prowadzone i ludzie chetnie chodza do kosciola. Dla nich kosciol jest miejscem gdzie moga w ciezkich momentach wejsc do kosciola, wyciszyc sie, pomodlic i nabrac wewnetrznych sil. Niestety zycie jest ciezkie, czlowiek jest gnebiony brakiem pracy, ciezkimi chorobami, zdradami itp. Kosciol zawsze bedzie pelnil miejsce gdzie czlowiek znajdzie otuche i sile aby dalej walczyc z przeciwnosciami. W wiekszosci i to duzej ludzie nie potrzebuja wiekszej wiedzy o swojej religii, im wystarcza to co slysza od ksiedza. Prawda jest taka ze jesli ktos zaczyna sie interesowac historia religii, pismem swietym to najpierw nawet najblizsi stwierdzaja ze ta osoba moze zadala swie z jakimis kociazami, jakas sekta albo jest nie normalna, niestety tak jest. W momecie kiedy jest zycie zagrozone, to trzeba sie trzybac bardzo blisko p.Boga, bo wiadomo trzeba myslec i byc zabezpieczonym w razie ciezkiej choroby lub smierci. Czym czlowiek jest starszy,tym bardziej wierzacy i bardzo praktykujacy. Trzeba troche zycie znac, aby mozna oceniac. Nie tylko mochery, ale tez mlodzi ludzie ,robiac mature, jada na Jasna Gore, poslubiaja sie w kosciolach, dzieci sie rodza i sa chszczone, ida do pierwszej komuni itp.... To dzieje sie masowo i tak bedzie sie dalej dzialo. Dopuki wierzacy sam nie dojdzie do momentu gdzie zacznie zadawac pytania i szukac odpowiedzi, nic sie nie zmieni. Dlatego mysle ze upadku religii napewno nie bedzie. Jesli sie cos strasznego wydazy na swiecie, to w 100% koscioly beda pelne modlacych sie i proszacych o laske.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #729 : Wrzesień 20, 2009, 20:17:02 » |
|
Witaj PHIRIOORIa szakal przewrotny ze środka wyjada. Ot sprawiedliwość! eee, wielu sadzi , ze to nikt inny jak PIES pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szmer
Gość
|
|
« Odpowiedz #730 : Wrzesień 20, 2009, 21:16:08 » |
|
koscioly beda pelne modlacych sie i proszacych o laske. hahaha XD Przepraszam Cie bardzo ale czasami pisanie bez polskich liter wygląda zabawnie Wracając do tematu... większość ludzi koniec religii (o ile takowy nastąpi) wiąże z jakimś gigantycznym i głośnym wydarzeniem. Że niby to wydarzanie tak na prawdę będzie gwoździem do trumny. Myślę że jeśli dojdzie do upadku religii to oficjalne, publiczne oświadczenie o jej upadku będzie nieznaczącą formalnością. Tak jak pisałem wcześniej - to świadomość ludzi zadecyduje czy religia będzie istnieć czy nie... religia istnieje w nas a nie w książce, telewizji, na ulicy czy gdziekolwiek poza nami. Cały czas przytaczacie przykłady ukazujące pełne kościoły i świetnie trzymającą się religię. Jasne! Ale dzisiaj dochodzi czynnik, który powoduje co raz większą ignorancję dla religii. To mi przypomina trochę wagę... kiedyś na jednej szali była religia, zawieszona wysoko, po drugiej stronie zaś ignorancja religijna, która za żadne skarby nie była w stanie nawet drgnąć wagą. Dzisiaj ta szala z ignorancją zaczyna się podnosić. Nie wiem czy szale się odwrócą... nie mam takiej pewności. Ale wygląda na to że tak może się stać. Człowiek wierzący idzie do kościoła aby być lepszym, nabrać sił do życia. Wiele osób, które nie wierzą też to potrafią i nie potrzebują do tego religii. Dzisiejsza otwartość świata powoduje że w zasadzie w co raz większym stopniu człowiekowi podawane są oba rozwiązania a on ma wybór. Masa osób dochodzi do wniosku że skoro nie ma różnicy to lepiej w niedzielę umyć samochód, pójść z dziećmi na spacer niż stać godzinę w kościele. I bynajmniej taki wybór nie czyni go gorszym od wierzących. I takie podejście w efekcie globalnym może przyczynić się do tego że religia zacznie blaknąć... zacznie tracić swój błysk. A to może doprowadzić do jej zaniknięcia. Nie twierdzę że tak będzie na pewno. Ale patrząc na dzisiejszy świat, jak wszystko zapieprza do przodu, na czym ludzie skupiają swoją uwagę, uważam że jest to bardzo prawdopodobne. I jeżeli nic się nie zmieni, jeżeli świat będzie tak gnał do przodu, przyspieszał, przyspieszał i jeszcze przyspieszał to jestem praktycznie pewien że pewnego dnia świat zapomni o religii. Bo ich nową dawką energii będzie nauka i oni sami... Btw... czyż nie znamy już z historii konfliktu między kościołem a nauką? PS: jeśli napisałem chaotycznie to przepraszam... jestem już po kilku niedzielnych piwkach
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #731 : Wrzesień 20, 2009, 22:19:20 » |
|
Szmer napisał I jeżeli nic się nie zmieni, jeżeli świat będzie tak gnał do przodu, przyspieszał, przyspieszał i jeszcze przyspieszał to jestem praktycznie pewien że pewnego dnia świat zapomni o religii. Pewnego dnia świat zapomni o religii, ale raczej nie z powodu przyspieszenia. W tym wypadku wyrokowałbym odwrotność . Kościoły są wciąż pełne , gdyż ludzie poszukują spokoju , wyciszenia, oraz trwałych i niezmiennych wartości o które coraz trudniej w tym pędzącym świecie. Ludzie chcą , aby im ktoś powiedział jaka będzie przyszłość. Umysł już nie ogarnia tego pędu , stąd tendencje do wycofywania się na tereny dobrze znane i od wieków niezmienne. Przykład tego o czym mówię masz w poście Rafaeli. Natomiast uważam, że czynnik, który doprowadzi do upadku , lub choćby poważnym zachwianiem religii jako takich , nie będzie leżał na zewnątrz, tylko wewnątrz. Przyspieszenie spowoduje jedynie ,że to , co medytującym mnichom buddyjskim zajmowało 30 -40 lat wkrótce będzie dostępne w kilka sekund. O ile ludzie raczą wsłuchać się w siebie, a nie w utyskujący umysł.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Szmer
Gość
|
|
« Odpowiedz #732 : Wrzesień 20, 2009, 22:49:53 » |
|
Owszem ale wyciszenie i spokój można znaleźć również bez religii. Ludzie szukają tego ale dążą też do rozwoju. tereny dobrze znane i od wieków niezmienne ... a stojąc w miejscu cofasz się. Niewątpliwie taka jest religia. Tam się nic nie zmienia. Czyli według mnie - wyciszenie i spokój można znaleźć wszędzie (to już zależy od jednostki) nie tylko w religii, co stawia ją w świetle czegoś przeciętnego... na pewno nie nadzwyczajnego. Dodatkowo nie każdemu odpowiada taka forma życia. Nie ze względu na przekonania ale ze uwagi na fakt iż w jego przypadku to nie działa. Dodatkowo, jak sam napisałeś, nie natkniemy się tutaj na rozwój. Świat się zmienia a więc i nasze życie wewnętrzne też w jakiś sposób musi się zmieniać. Religia mu tego nie daje. BA! staje się powoli sprzeczna z tym co znamy (dowiedzcie się np. jakie jest prawdziwe stanowisko chrześcijaństwa do dinozaurów). Także gdzie ta uniwersalność i ponadczasowość? Religie to bardzo złożony obiekt, który każdy ma w sobie. To jest wewnętrzny spokój, to jest wewnętrzna siła ale też olbrzymie historie, obrzędy, tradcje itp itd. Kiedy cała ta otoczka kiedyś pryśnie zostanie nam "jedynie" wewnętrzny i instynktowny sposób radzenia sobie ze światem nas otaczającym. Czy to jest religia? NIE. Tak więc pytanie: Religia daje nam siłę, czy może to my ją posiadamy a religia tylko z tego korzysta w rożnych celach? Religia to wszechmogący podmiot, wielkie cuda, niewyobrażalna siła etc. Dlaczego więc pomimo tak gigantycznej mocy jest to zjawisko, które można zastąpić czymkolwiek innym? Czy osoba niewierząca jest w jakiś sposób gorsza? O czym to świadczy? Cieszę się również że dyskusja rozkwitła a ja celowo w żadnym poście (tylko w tym - RAZ) nie poruszyłem tematu Boga. Jak można rozmawiać o religii nie rozmawiając o jej najważniejszym (jak nie jedynym... cała reszta to efekt działania boga) aspekcie? Czym w takim razie jest religia i czy musimy to nazywać religia? Czy musimy nazywać to wiarą? Musimy wierzyć - bo tak nam powiedziano? Nie można tego nazwać inaczej? I najważniejsze - czym Religia jest dla nas dzisiaj?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #733 : Wrzesień 20, 2009, 23:40:32 » |
|
Człowiek potrzebuje radości z odkrywania swej duchowości, ale w zamian dostaje gotowe "prawiddła" ujęte w system logicznego rozumowania. Umysł przechwytuje potrzebę serca na swoją korzyść. Religie upadną wtedy, kiedy sposób odczuwania będzie ważniejszy od sposobu "rozumowania", a to może się zdarzyć podczas zmian w polu elektromagnetycznym Ziemi. "Chemitrailsy" służą do zminimalizowania tych czynników, media też narzucają w swych systemach życie w strachu. Mam nadzieję że prawda wyjdzie na jaw już za chwilę... Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #734 : Wrzesień 21, 2009, 09:26:46 » |
|
Thotalu myślę podobnie do Ciebie. Umysł stworzył religię na bazie autentycznych wydarzeń, które pierwotnie przekazywały moc bezpośredniego doświadczenia Najwyższego. Jeśli umysł "wysiądzie" , znikną religie. Poprzez "wysiadkę" umysłu mam na myśli to, że stanie się czymś drugorzędnym wobec świadomości - jej mocy uczuć oraz intuicji. Regulatorem tych globalnych zmian w ludzkiej naturze może być zmiana elektromagnetyzmu Ziemi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Byt
Gość
|
|
« Odpowiedz #735 : Październik 04, 2009, 00:59:43 » |
|
Dwie ostatnie wypowiedzi Thotala i easta ujmują cały temat w kilku zdaniach i na tym mógłby się on definitywnie zakończyć.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #737 : Październik 04, 2009, 15:49:10 » |
|
No nareszcie, trzeba dzialac otwarcie, nie przykrywac i otulac przestepstw w kosciolach, czesto zadawalam sobie pytania, dlaczego Jan Pawel II nie zrobil porzadku z polskimi duchownymi, ktorzy zasluguja juz dlugo na pokazanie im gdzie raki zimuja.
|
|
« Ostatnia zmiana: Październik 04, 2009, 15:49:43 wysłane przez Rafaela »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #738 : Październik 04, 2009, 16:03:30 » |
|
No nareszcie, trzeba dzialac otwarcie, nie przykrywac i otulac przestepstw w kosciolach, czesto zadawalam sobie pytania, dlaczego Jan Pawel II nie zrobil porzadku z polskimi duchownymi, ktorzy zasluguja juz dlugo na pokazanie im gdzie raki zimuja.
Bo zdawał sobie sprawę z tego, że ukaranie kilku niczego by nie zmieniło, a mogło jedynie ruszyć lawinę. Ta zaś w najlepszym przypadku nadwerężyłaby rusztowanie, na którym opiera się KRK, a które i tak jest zbutwiałe … No i presja wówczas nie była tak silna, jak teraz. Dlatego aktualny papież raczej nie ma wyboru, choć liczy pewnie na cud ocalenia tejże instytucji …
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #739 : Październik 04, 2009, 19:06:31 » |
|
Spokojnie czekam na wypełnienie się zapowiedzi samcia [do końca 2009] i Kiary [max do 23.12.2009] w myśl których religie upadną...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kapłan 718
Gość
|
|
« Odpowiedz #740 : Październik 04, 2009, 19:23:34 » |
|
w tym wątku ANI RAZU nie padło to sformułowanie a chyba nie dla każdego jest to oczywiste
TO LUDZIE STWORZYLI BOGA NA SWE PODOBIEŃSTWO
pozdr666, Kapłan 718
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #741 : Październik 04, 2009, 20:10:12 » |
|
Cieszyla bym sie bardzo Artku, gdybys wlasnie ty zajal odpowiednie stanowisko w tym temacie, a nie czekal na rok 2012. Jak dotad to zawsze potrafisz widziec tylko u innych slabosci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #742 : Październik 04, 2009, 20:14:32 » |
|
w tym wątku ANI RAZU nie padło to sformułowanie a chyba nie dla każdego jest to oczywiste
TO LUDZIE STWORZYLI BOGA NA SWE PODOBIEŃSTWO
pozdr666, Kapłan 718
Zgadza się, też GO stworzyłam wiele lat temu, co udokumentowałam poniższymi strofami. ========================== Cmentarz jest w mym sercu miejsce szczególne cmentarz stary na palcach cicho go mijam by demonów drzemiących nie budzić tam Bóg okrutny spoczywa co wybaczać dzieciom nie umiał Boga zabiłam lecz pustka od piekieł po stokroć straszniejsza więc bym dalej żyć mogła z tęsknoty z miłości Boga nowego stworzyłam i jestem teraz na podobieństwo jego po cmentarzu starym wiatr wieczności hula
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
frosk24
Gość
|
|
« Odpowiedz #743 : Październik 04, 2009, 21:01:35 » |
|
jezeli religie mialyby upasc to dopiero za jakies 100 lub wiecej lat , wogule chyba nikt w to nie wierzy ze to nastapi pomimo ze sa ludzie wierzacy w religie i nic pozatym nie ma prawa byc , sa ludzie ktorzy wierza w nauke i pokatnie odrzucaja religie , sa ludzie ktorzy wogule w " nic " nie wierza ale to nie religia trzyma ludzi w kupie ale wiara a ta sie raczej nie skonczy do do ostatniego czlowieczka , bo nawet ten ostatni chodzby niewierzyl i tak bedzie sie modlic bo co juz mu zostanie a sprobowac zawsze mozna
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #744 : Październik 04, 2009, 21:06:04 » |
|
>Frosk<, żaden ze mnie filozof ale myślę że wiara nie ma nic wspólnego z religią. Te drugie przepadną a wiara pozostanie, lecz oczyszczona bo poznanie Absolutu, nie boga chrześcijańskiego, to niemal wieczna droga - z naszego punktu widzenia oczywiście.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
Kapłan 718
Gość
|
|
« Odpowiedz #745 : Październik 04, 2009, 21:18:33 » |
|
no Darku! widzę, że zbliżasz się do PRAWDY coraz bardziej, parafrazując "Anioły i Demony" napiszę iż - jest tylko jeden Kościół OŚWIECENIA a prowadzi do niego Ścieżka Iluminacji..........
Kohen 718'
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #746 : Październik 05, 2009, 17:14:55 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #747 : Październik 05, 2009, 20:54:46 » |
|
Chyba wszystko zmirza w odpowiednim kierunku : "Kościół jest gotowy na czarnoskórego papieża""Kościół jest gotów" na wybór czarnoskórego papieża - powiedział w poniedziałek kardynał Peter Kodwo Appiah Turkson z Ghany, główny relator trwającego w Watykanie synodu biskupów dla Afryki. Jego zdaniem zwłaszcza po wyborze Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych "wszystko jest jak najbardziej możliwe". ... http://wiadomosci.onet.pl/2055099,12,kosciol_jest_gotowy_na_czarnoskorego_papieza,item.html
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
frosk24
Gość
|
|
« Odpowiedz #748 : Październik 06, 2009, 00:23:55 » |
|
"Kościół jest gotowy na czarnoskórego papieża"
a to jestem mile zaskoczony bo myslalem ze juz dawno Kosciol do tego dojrzal ale chyba sie mylilem
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
komandos040
Gość
|
|
« Odpowiedz #749 : Październik 06, 2009, 07:00:26 » |
|
A więc wszelkie "zapowiedzi" Apokalipsy mają brzmienie 100%towe, jak go wybiorą w Watykanie. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|