Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 19:42:34


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Blue Beam manipulacja na światową skalę  (Przeczytany 33969 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
east
Gość
« Odpowiedz #25 : Sierpień 29, 2011, 09:04:17 »

@Kiara

Cytuj
Manipulacja ludzkim mózgiem , dostrajanie go do odbioru określonego zakresu fal dzieje się już od bardzo wielu lat, telewizja jest tylko jednym z przykładów.

Myślę iż usiłowania takie mogą zaistnieć , ale nie przyniosą oczekiwanego rezultatu , a być może już nie przyniosły.
Bowiem cokolwiek ma się wydarzyć w świecie fizycznym musi mieć matrycę energetyczną w świecie energetycznym , która to przeniesie jako odbicie na fizyczność . Forma jak do pieczenia ciasta tylko że energetyczna.

Nasi "cudni władcy" nie posiadają już tyle energii żeby stworzyć taką matrycę i nie posiadają tyle energii żeby oddziaływać nią na dotychczasowe matryce wszystkich ludzi, to jedno a drugie nie mogą tego robić wbrew woli ludzi. Doskonale wiedzą o tym.

Jest dużo prostszy sposób , szkoły wszelakie i kursy na których ludzie dobrowolnie wprowadzają sobie rożne energetyczne implanty i ograniczenia do swoich mózgów. One zaś są sterowane przez jeden program  , kreujący w tych mozgach przeróżne fikcje.
I tu nie wchodzi w grę odpowiedzialność za łamanie cudzej wolnej woli.

Kiedyś również Blue Beam wydawał mi się utopią , ponieważ do przeprowadzenia i późniejszego utrzymania takiego projektu potrzebna by była gigantyczna moc komputerowa nie mówiąc już o wydatkach energetycznych . Obecne maszyny nie są do tego zdolne, manipulacja szybko by wyszła na jaw. Ostatnio jednak nie jestem tego taki pewien. Powszechnie mówi się już o nowych, kwantowych komputerach. Ich możliwości będą przeogromne. Wystarczy porównanie że to, co komputerom binarnym zajęłoby tyle czasu ile ma wiek Wszechświata 13,7  mld lat, to komputery kwantowe obliczą w niecałą sekundę. I podejrzewam ,że wojsko już to ma. Podobnie jak darmową energię.
Co do kursów i sekt ,wyznań, religii, to wszystko istnieje i działa sobie od dawna. Projekt Blue Beam to tylko uzupełni. Na przykład channelingi mogą być takim testowaniem pewnych technologii manipulacji.

Generowanie obrazów, zmysłowych wrażeń ,kontrola umysłów, wszystko staje się nagle możliwe. Wojsko już przetestowało projekcje holograficzne na skalę światową (WTC 9/11) i tą mniejszą (channelingi) ,a teraz czas na większą operację. Świat to za mało Uśmiech
Przed nami już w Listopadzie światowa premiera spektaklu 11/11 od razu na skalę globalną.
Cytuj
... zasilanie dawnych programów już nie będzie możliwe bo działają na innej częstotliwości.
I to jest pewien ratunek dla nas - inne częstotliwości. To my powinniśmy zmienić swoje częstotliwości tak, żeby obce projekcje nie miały żadnych skutków. Z tego punktu widzenia będzie wyglądać, że Blue Beam traci zasilanie, że iluzje są oczywiste, a miraże się rozpływają w powietrzu. I to też jest możliwe, bo dosłownie jesteśmy świadomością.

Kolejne holograficzne próby :

http://innemedium.pl/wideo/ufo-wieksze-tarczy-ksiezyca-widziano-w-okolicy-szanghaju
dziwne dudnienia :
http://innemedium.pl/wideo/calym-swiecie-raportuje-sie-dziwne-dudnienie

hmmm robi się ciekawie.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 29, 2011, 11:42:12 wysłane przez east » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #26 : Sierpień 29, 2011, 11:50:21 »

Po pierwsze

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3305.msg39262#msg39262


po drugie..
Czy ktoś robił badania skąd wyszła ta teoria Blue Beam?

bo mi to wygląda na wrzucenie zlepka wszystkiego co poza swiadomościa i poza kontrolą ego
gromady pewnych upadających kontrolerów, wrzucenie do jednego wora (charakterystyczna plaskośc myślenia,
jak u sekty dominikanów, w odlamach niedorobionych templariuszy i innych postaci, co nie radzą sobie ze swym przepasłym ego
..włącznie z obecną inkarnacją Jana Długosza)
To dopiero holografia zaawansowana Mrugnięcie))) Co stanie się z umysłami, które lykneły te obrazki?
Podobnie zresztą , jak cała ta kampania anty-NWO  Coś..

(skala bezmyslności ludzi tzw. alternatywnych nurtów ostatnio mnie przeraża... powtarzaja bezmyślnie i z taką łatwością różne bzdury)

A jak bez tego wyobrażasz sobie możliwość zaistnienia ZGODY. (oj niewsmak ona komuś!)
Cytuj
Bez uniwersalnej wiary, nowy porządek świata nigdy nie nastąpi, to dlatego projekt BLUE BEAM ma być tak ważnym projektem, skrywanym w całości aż do chwili, w której duża część informacji przeciekła do globalnej sieci.
Ja jestem jak najbardziej za uniwersalną (może nie tyle wiarą) ..co Świadomością Mrugnięcie

Stad jasno widać, że kazdy kto jest przeciwny nowemu porządkowi świata - w istocie jest za Starym porządkiem świata...
Światem dominujacych religii i wojen.


..i tu kogoś bardzo boli najwyraźniej.

A toż dopiero "Dyktatura" niezależności spoleczeństw Mrugnięcie ..nam się kroi.
"Dyktatura" uniwersalnej świadomości.
Dla niektórych "niestety" dla innych W KOŃCU
 człowiek się przekona po czemu jego istnienie I rola na ziemi.



Trzeba cos z tym zrobić.. zasiać w kręgach New Age nienawiśc do oświecenia, iluminacji
..i wszelkich liderów zmiany.

A ciemny lud z polski to kupi Duży uśmiech  Baranom się wmówi, że "nasz chrystus był mojszy,
bo ten nowszy jakiś taki "nienasz"... to z niego się zrobi antychrysta, a ten "nasz" to będzie religie kultywowa
..i te analfabetyczno-ewangelizacyjną nowomowę wszczepiał 'maluczkim".

A Macko na tę powstańcza rewolucję anty NWO
"Ech głupi wy" głuuuuupi.

« Ostatnia zmiana: Sierpień 29, 2011, 12:23:30 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #27 : Sierpień 29, 2011, 12:11:25 »

może być jak piszesz Phi, ale pewności nie ma, że znowu "nie wciskają nam tombaku zamiast złota"
a tu art. o genezie BB. i raczej anty niż pro..Mrugnięcie

Projekt Blue Beam
 piątek, 05 listopada 2010 00:00


Według zwolenników pewnej oryginalnej teorii spiskowej, bliżej nieokreślona siła sprawcza ma na celu wywołanie wśród ziemskiej populacji wielkiego zamieszania poprzez coś w rodzaju masowej halucynacji, w trakcie której ludzkość otrzyma „podrobiony” przekaz od Boga/bogów, ujrzy inwazję UFO i będzie świadkiem powrotu Mesjasza. Tylko po co to wszystko? Choć Projekt Blue Beam pozostaje popularną internetową teorią spiskową, bliższa analiza jego zbieżności z innym dziełem daje wiele do myślenia…
 ____________________
Christopher Knowles

Każdy kto interesuje się zjawiskiem UFO z pewnością natknął się kiedyś na coś o nazwie „Project Blue Beam” (czasami pisane razem). Nazwa ta pojawia się również często w Internecie przy tematach związanych z zagadką niezidentyfikowanych zjawisk powietrznych. Co rusz pojawiają się też daty „rozpoczęcia projektu”.

 Dla niektórych stał się on tak pasjonującą ideą, że podpinano podeń każdą obserwację UFO, nawet tę najbardziej banalną. Starano się także za jego pomocą tłumaczyć zdarzenia, które nie mają nic wspólnego ze zjawiskiem NOL. Często można spotkać np. w zestawieniu z HAARP – realnym programem, którym próbowano usprawiedliwiać wiele różnego rodzaju dziwnych teorii.

Serge Monast


 Oryginalny „Projekt Blue Beam” (czyli Niebieski promień) zaczął swe życie w 1994 r., choć trudno znaleźć on nim jakiekolwiek informacje aż do roku 1996, kiedy to zmarł jego pomysłodawca, kanadyjski „mistyk” Serge Monast (z jego śmiercią wiąże się również cała seria spiskowych teorii). Rok 1994 ważny jest jednak, jeśli idzie o rozpatrywanie całej sekwencji wydarzeń.

 [Urodzony w 1945 r. Monast był kanadyjskim dziennikarzem, poetą, a przede wszystkim twórcą popularnych do dziś teorii spiskowych z elementem chrześcijaństwa w tle i z Projektem Blue Beam na czele. Ale to nie wszystko. Spekulował także o NWO i Masonach, a dzisiejszy internetowy spiskowy folklor zdaje się czerpać z niego pełnymi garściami, nie zdając sobie z tego sprawy. Charakterystycznym elementem internetowych fascynacji teoriami spiskowymi jest ich budowa – rzadko wiadomo, kto jest ich autorem, bazują na powszechnych przekonaniach i każdy może dodać do nich swój własny wątek. Kolejnym elementem przypisywanym Projektowi Blue Beam była słynna sprawa „norweskiej spirali”, która okazała się być w rzeczywistości nieudanym startem pocisku – przyp. INFRA.] 

 Pisarz zajmujący się tematyką UFO i bezpieczeństwa narodowego, Richard Dolan miał na tyle dość plotek o mitycznym projekcie, że napisał nawet krytykujący go artykuł w świetle pogłosek o wydarzeniach, jakie miały miejsce całkiem niedawno. Otóż w październiku 2010 r. wśród rozentuzjazmowanej i rozegzaltowanej amerykańskiej społeczności ufologicznej, a dokładniej przedstawicieli UFO folkloru, zapanowało przekonanie, że 13 dnia tego miesiąca dojdzie do masowej obserwacji UFO. Jedynym wydarzeniem, które przyciągnęło tego dnia uwagę była relacja o UFO nad Nowym Jorkiem, które jak się okazało, było w rzeczywistości balonem.

 Dolan przeanalizował twierdzenia Monasta zawarte w jego oryginalnej pracy:

- Po pierwsze, miało dojść do serii sztucznie wygenerowanych trzęsień ziemi w „kilku dokładnie wybranych miejscach na naszej planecie”, dzięki którym doszłoby do odsłonienia miejsc, w których znalezione miały zostać dowody „dyskredytujące wszystkie doktryny religijne”.

 - Drugim sprawdzianem dla ludzkości miał być „wielki kosmiczny show”. Dokładniej rzecz ujmując chodziło o „trójwymiarowe optyczne hologramy i pokazy dźwiękowe, projekcje laserów i grup hologramów w różnych częściach świata, przy czym każdy projekt dostosowany byłby do dominującego w danym rejonie wyznania. Ten nowy boży głos mówiłby we wszystkich językach.” Wydarzenia te miały ujawnić ludzkości „nowego Chrystusa” (czy jak kto woli Mesjasza) i stanowić sfabrykowaną wersję jego ponownego przyjścia.

 - Po trzecie miało dojść do „komunikacji wzmocnionej działaniem telepatii i elektroniki” mającej stanowić sposób na przekazanie wszystkim „sfałszowanej” wiadomości od Boga.
 
Według Monasta, nad wielkimi miastami miały rozegrać się sceny jak z filmu „Dzień Niepodległości". W świecie realnym bywa tak, że fantastyka naukowa, przemysł filmowy a także teorie spiskowe czerpią z siebie nawzajem. W przypadku trzeciej z wymienionych, granica między rzeczywistością a fikcją zaciera się czasem zupełnie.


 - Po czwarte, zgodnie z opinią Monasta, miało dojść do „uniwersalnej manifestacji o charakterze paranormalnym za pomocą środków elektronicznych. Miały być to trzy specyficzne „scenariusze”, z których jeden symulować miał inwazję obcych. Wszystko miało na celu zastąpienie obecnego ładu światowego nowym (czyt. NWO).

 Dolan obficie czerpie z pism pomysłodawcy Projektu, który zrobił internetową furorę a cytaty te wskazują nam na stan umysłu ich autora i jego wizję wydarzeń na światowej arenie:

 „Tak długi cytat umieściłem po to, aby każdy mógł przekonać się o stanie w jakim znajdował się ten człowiek – był to stan bardzo „intensywny”, ale pozbawiony zrozumienia dla nauki. W żadnym miejscu Monast nie oferuje żadnych dowodów mających uzasadniać jego teorie, nie mówiąc już o fantastycznych zdolnościach, które przypisuje NASA lub ONZ.

 Wszystko to wydaje się być, również pod względem logistycznym, zakrojone na nazbyt szeroką skalę. Po pierwsze, scenariusz związany z podrobioną inwazją obcych mógłby zostać wykonany za pomocą floty słynnych czarnych trójkątnych NOL-i. Ale czy jest ich aż tyle, aby mogły zakryć całe niebo? Z kolei w przypadku wizji natury religijnej, czy są „oni” [częste określenie bliżej niezidentyfikowanych sił sprawczych stosowanych w teoriach spiskowych - przyp. INFRA] w stanie zalać świat holograficznymi obrazami… właściwie kogo? Boga, a może Jezusa, Kriszny lub Allacha? A co z przesyłaniem bezpośrednio do naszych mózgów wiadomości dostosowanych do naszych wierzeń i narodowości? Według Monasta wszystko to miało skłonić nas do porzucenia naszych dotychczasowych wierzeń…”

 Jednak Dolan nie zdaje sobie sprawy z najważniejszego. Monast, a raczej ten kto, karmił go bajkami o Blue Beam, pożyczał wątki na prawo i lewo z całkiem innego źródła. Na jego identyfikację będzie jeszcze czas, a na razie przyjrzyjmy się temu, co Dolan mówi o bzdurnych założeniach omawianego projektu: „Nigdzie nie pojawiają się dowody mogące w jakikolwiek sposób wesprzeć istnienie projektu. I nie muszą to być twarde dowody, wystarczą byle jakie.” Jednak mało kto spodziewałby się prawdziwych źródeł historii o tym spisku. Aby się im przyjrzeć, trzeba przenieść się z powrotem do roku 1994.

Odkurzone scenariusze
 
Gene Roddenberry


Na niedługo przed tym, jak Serge Monast wyłonił się ze swoją kolejną teorią, pojawiła się książka poświęcona twórcy serii Star Trek, Gene’owi Roddenberry’emu. Zawierała ona informacje, o których dobrze wiedzą zapewne wszyscy fani serii, a dokładniej, proponowany scenariusz filmu z połowy lat 70-tych. 

 Autor ksiązki, Joel Engel, pisze w niej: „W maju 1975 r. Roddenberry zaakceptował ofertę wytwórni Paramount o przeniesieniu Star Trek na ekran. Jego wersja mówiła o latającym spodku, który krążył nad Ziemią i był zaprogramowany, aby zsyłać na nią wizje ludzi, którzy wyglądali na proroków, w tym Jezusa.”

 Niedługo potem koncepcję tą zaadoptował do swoich potrzeb Monast. W tym przypadku to satelita wyświetlać miał wizerunki świętych postaci: „Dzięki animacji komputerowej i dźwiękom dochodzącym zewsząd, wyznawcy różnych religii będą świadkami powrotu swoich mesjaszów w czasie przekonującego przedstawienia. Następnie projekcie Jezusa, Mahometa, Buddy i Kriszny złączą się ze sobą.”

 [trudno powiedzieć, ile o religiach świata Monast wiedział i czy zdawał sobie sprawę z zakazu przedstawiania wizerunków Boga i proroków, jakie istnieją np. w Islamie lub o kompleksowości hinduizmu. Ponadto co z ateistami? Ponadto scenariusz ten przypomina nieco proponowaną przez wielu autorów wersję wydarzenia w Fatimie, które również interpretuje się niekiedy w podobnym ujęciu – przyp. INFRA.]

 Do tej pory spotkaliśmy się z dwoma twierdzeniami Monasta odnośnie Blue Beam, a więc sfabrykowanymi scenariuszami obcej inwazji oraz inwazji proroków, z których obie oparte zostały na scenariuszu Star Treka. A jak ludzie mieli otrzymać te obrazy? Oczywiście telepatycznie…

 Monast pisał w 1994 roku: „Postęp w technice sprawi, że dojdzie do aktywacji trzeciej części Projektu Blue Beam, gdzie za pomocą telepatii i elektroniki dojdzie do przekazu skierowanego do każdego człowieka […], który skutecznie przekona go, że przemawia do niego bóg.” O czymś podobnym już w 1976 r. pisał Roddenberry: „Na planecie ludzie otrzymywać zaczną mentalne obrazy mówiące o powrocie Boga.”

 Ale to jedynie część projektu. Istnieje jeszcze przecież scenariusz „zmasowanej inwazji UFO”. Warto zauważyć, że Monast zaczerpnął tą koncepcję opierającą się o scenariusz Roddenberry’ego do „Earth: Final Conflict”. Ojciec Blue Beam pisze: „Najpierw pojawi się „kosmiczny show”. A skąd on pochodzi? Owe holograficzne obrazy zostaną wykorzystane do zaprezentowania danej wizji końca świata w takiej postaci, jak wyobrażają to sobie wyznawcy danej religii. Jednym z celów będzie także sprawienie, aby ludzkość uwierzyła w inwazję kosmitów na wielkie aglomeracje, co sprawi, że mocarstwa nuklearne nastawią się na możliwość kontruderzenia.”

 Monast twierdził, że celem tych wszystkich zaplanowanych z góry kroków miało być przedstawienie ludzkości nowego mesjasza Matrai (Maitreyi) i zapoczątkowanie nowej ogólnoświatowej religii, co miało zapoczątkować nowy ład światowy. Przy okazji zwiedzeni mieli zostać wszyscy, „nawet najbardziej uczeni”. Roddenberry w swej fikcyjnej wizji widział to w nieco bardziej skomplikowany sposób: sam obiekt nie był jedynie statkiem, był skomplikowanym tworem, który żył sam z siebie. Wkrótce odkryto jednak, że manifestujący się Bóg to tak w zasadzie chochlik – pozostałość po rasie, która została wrzucona ze swojego wymiaru do naszego.



Jak zatem widzimy, cała koncepcja Projektu Blue Beam opiera się o pracę Roddenberry’ego. W obydwóch przypadkach mamy do czynienia z programami umieszczonymi na latających platformach tworzącymi elektroniczne wizje związane z wierzeniami Ziemian. Jedyna różnica zawiera się w tym, że gdy twórca Star Treka uznał ich źródło za wadliwie działający system obcego pojazdu, Monast widzi jego realne źródła w Amerykańskiej Agencji Kosmicznej (NASA): „Komputery koordynować będą satelity a oprogramowanie zajmie się sprawą całego przedstawienia” – prezentował sprawę Monast. Roddenberry widział to z pozycji znacznie bardziej rozwiniętej cywilizacji. Twór, który zwodzić miał Ziemian operował „mocą tysiąckrotnie większą od tej, jaką widziała cywilizacja intergalaktyczna. Mógł to być Bóg, mógł Szatan”.

 Pewne wątki ze scenariusza Roddenberry’ego były wykorzystywane w dalszych częściach serii Star Trek. W odcinku pt. „Devil’s Due” z 1991 r. pobrzmiewają silnie echa młodszego o 3 lata Projektu Blue Beam. Mówiąc krótko, USS Enterprise-D odpowiada na niepokojący sygnał ze stacji naukowej na Ventaxie II, gdzie zapanował chaos wskutek pojawienia się istoty nazywającej się diabłem. Co ciekawe, powtarzają się tam również inne wymienione tu wątki. […] Innych kosmitów imitujących bóstwa odnajdziemy w Star Trek V.

 W 1994 roku, a więc w tym samym, gdy narodziła się koncepcja Projektu Blue Beam, w licznych publikacjach pojawiło się wiele informacji nt. odrzuconego scenariusza Roddenberry’ego. Zbieżności jest aż nazbyt wiele, aby ich nie uznać.

Ciężkie przebudzenie

 Biorąc pod uwagę to, że agencje wywiadowcze używały podobnych teorii do rozsiewania fałszywych informacji, można założyć np. że Projekt Blue Beam mógł być kolejnym tego typu przedsięwzięciem „sprzedanym” Monastowi i innym osobom. Wątpliwy w świetle jego zbieżności z koncepcjami Roddenberry’ego pozostaje fakt, że autorem założeń projektu był Kanadyjczyk, być może za wyjątkiem pewnych punktów związanych z religią.

 Richard Dolan ma rację mówiąc, że Projekt Blue Beam nie jest podparty żadnymi dowodami. Nie ma też większego sensu. Tylko co powiedzą na to zwolennicy teorii spiskowych w cyberprzestrzeni? Czy dotrą do nich fakty? 

http://www.infra.org.pl/wiat-tajemnic/2012-i-teorie-spiskowe/1018-projekt-blue-beam
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #28 : Sierpień 29, 2011, 12:25:48 »

Dziekuje za material, który swym wydźwiękiem potwierdza moją powyższą teorie.
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #29 : Sierpień 29, 2011, 12:32:06 »

i tak wchodzimy kosmicznym "tańcem" w galaktyce w erę wodnika, a jak to sobie kto nazwie- to już jego sprawa,-
i wszyscy którzy zdają sobie z tego sprawę chcą to pewnie wykorzystać dla sowich celów..
« Ostatnia zmiana: Sierpień 29, 2011, 12:37:53 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #30 : Sierpień 29, 2011, 14:03:47 »

Ja również dziękuję za ten artykuł. Na mnie też zrobił on wrażenie "tańca" ,tyle, że tańca szalonego. Artykuł jest celowo napisany tonem drwiącym, a przy tym operującym wyłącznie na krytyce pomysłodawców Projektu Blue Beam całkowicie pomijając sedno całego tego pomysłu, a mianowicie to, CZY JEST TO MOŻLIWE.

Bo jeśli technologicznie jest możliwe i jeśli rzeczywiście - jak przedstawiają to niektórzy "spiskowcy" -w 9/11 wykorzystano projekcje holograficzne, to dlaczego się teraz z góry zakłada, że  BB to ściema ?
Dlatego, że to się nie mieści w wyobraźni tych ludzi, czy też mają może interes w tym ,żeby do końca utrzymywać iż BB to ściema i bzdura ?

Cytuj
Projekt Blue Beam nie jest podparty żadnymi dowodami. Nie ma też większego sensu

Według mnie stan wiedzy o rzeczywistości na dzień dzisiejszy JUŻ pozwala na ogłoszenie, iż Wszechświat ma naturę holograficzną, że jest najprawdopodobniej wiele rzeczywistości równoległych  ( taką możliwość potwierdza sama natura działania komputerów kwantowych , zainteresowanym mogę wyjaśnić osobno dlaczego ), tego ,że rośliny wykorzystują superpozycję kwantową w procesie fotosyntezy (to jest udowodnione), że masa=energia=częstotliwość (co wynika z rozwinięcia teorii Einsteina)

Cytuj
Roddenberry widział to z pozycji znacznie bardziej rozwiniętej cywilizacji. Twór, który zwodzić miał Ziemian operował „mocą tysiąckrotnie większą od tej, jaką widziała cywilizacja intergalaktyczna. Mógł to być Bóg, mógł Szatan”
Nie mieszajmy do tego obcych cywilizacji, nie ma potrzeby wymyślania prochu.
Kto pierwszy opanuje technologię jaką posługują się rośliny, albo kto pierwszy zbuduje i zastosuje super kwantowy komputer, ten stanie się  kimś w rodzaju "boga" dla całej reszty populacji.

Ponieważ powstanie pierwszych komputerów kwantowych dla celów cywilnych to kwestia roku-dwóch, a wiadomo, że Armia wyprzedza cywilne zastosowania o co najmniej 10 lat to można spokojnie założyć, że ONI juz to mają.

Mają bo nie musieli niczego nowego wymyślać, a jedynie podejrzeć i skopiować naturę - wystarczy zrozumieć w jaki sposób ona i każdy żywy organizm, funkcjonuje, czyli wykorzystuje kwantową technologię do komunikacji.

Jak dowodzi historia żaden rząd nie oparł się dotąd pokusie wykorzystania takiej przewagi wobec swoich obywateli. Podejrzewam, że wszystkie mocarstwa juz posiadają taką technologię, a jej posiadanie wiąże się z niemożliwością ukrycia tajemnic czyli bezsensem prowadzenia wojen. Dlatego jedynym wyjściem byłoby globalne  porozumienie co do NWO, stworzenie jednego rządu, jednej waluty, jednej władzy przy podziale stref wpływów i zachowanie przewagi wobec społeczeństw  (otumanienie ich za pomocą BB ). Społeczeństw, które właśnie są w przededniu wielkiego przebudzenia. Właściwie teraz jest jedyny moment kiedy animatorzy NWO jeszcze mogliby wykorzystać przewagę technologiczną, chociaż oni sami już nie są tego pewni.

Nie staram się tu przekonywać nikogo do BB, ani też ,jak widzicie , nikogo nie atakuje za jego przekonania, po prostu rozważam możliwość realności BB i pewnych "spisków" w oparciu o przesłanki wiedzy naukowej i historycznej.
Historia bowiem pokazała nam prawdziwe intencje rządów w przypadku choćby afery ze szczepieniami.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 29, 2011, 14:16:38 wysłane przez east » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #31 : Sierpień 29, 2011, 14:10:42 »


Historia bowiem pokazała nam prawdziwe intencje rządów w przypadku choćby afery ze szczepieniami.

no właśnie szczepienia szybko zdemaskowano jako część planu depopulacji, a z BB. to już w ogóle nie wypał,-
bo technologia działa już komercyjnie na lotniskach, i mało kto się jeszcze na to "widowisko" nabierze..
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #32 : Sierpień 29, 2011, 14:21:14 »

To co działa na lotniskach, to są grzechotki dla niemowlaków w porównaniu z poczuciem realności jakie daje najnowsza technologia, gdyby potrafiła choćby w 50% zrobić to, co Natura.

Nauki  Wschodnie mówią o tym od tysięcy lat, że uczestniczymy w iluzji, w maji ,a przecież jest to dla nas wszystko tak realne.
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #33 : Sierpień 29, 2011, 14:25:14 »

To co działa na lotniskach, to są grzechotki dla niemowlaków w porównaniu z poczuciem realności jakie daje najnowsza technologia, gdyby potrafiła choćby w 50% zrobić to, co Natura.

Nauki  Wschodnie mówią o tym od tysięcy lat, że uczestniczymy w iluzji, w maji ,a przecież jest to dla nas wszystko tak realne.

to prawda- na szczęście oprócz oczu mamy też inne zmysły, nawet te z których nie zdajemy sobie sprawy.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil