Niezależne Forum Projektu Cheops

http://www.tvp.info/news.html?news=817803&directory=17099

tu streszczę:

Mam nadzieję, że to wszystko są z palca wyssane rewelacje potrzebne do przeprowadzenia efektywnej kampanii wyborczej.

oby, chociaż zapowiadany przez niektórych kryzys gospodarczy na świecie w 2 poł. 2008 też miał być wyssany z palca, a nie był

tom1ek - kryzys zapowiadany był przez analityków gospodarczych i było to dość wiarygodne źródło, ciężej jest mi uwierzyć, gdy walka toczy się o stołek prezydenta Stanów Zjednoczonych. Oczywiście we wszystkim jest ziarenko prawdy, aczkolwiek kampania polegająca na zastraszeniu przynosi najwięcej korzyści. Już wielokrotnie Polacy słyszeli, że wybór Obamy na prezydenta USA przyniesie nam więcej strat niż korzyści. Już sama nie wiem, co o tym myśleć.
Po prostu mam nadzieję, że to tylko zastraszanie wyborców.

nie wiem jak wam, ale mi jakoś ciężko uwierzyć, że mógłby nas ktokolwiek zaatakować w tych czasach. czuje się dziwnie bezpiecznie  :)

Z pewnością wielu zależy, abyśmy właśnie tak się czuli.
Pzykład - ogólnoświatowy kryzys gospodarczy.
Wszystke państwa na świecie się z nim borykają, natomiast przez bardzo długi okres nasi politycy twierdzili, że Polskę to ominie :D No przecież Polska znajduje się w szczelnej bańce mydlanej, nie jesteśmy w żaden sposób uwarunkowani od innych krajów, a nasze ojczyste firmy nie współpracują z zagranicznymi.

ale w moim przypadku nie jest to jakaś wydumana pewność czy okłamywanie sam siebie - ja czuje to bezpieczeństwo w środku  :)

choć pamiętam z zajęć geopolityki (z wykształcenia jestem politologiem  ;D) że ze strony rosji zawsze coś nam może grozić  :-\

Ooo politolog... miło wiedzieć. Może teraz będę się czasem do Ciebie zwracała z prośbą o komentarz polityczny w takich i podobnych sprawach. Ja jestem informatykiem... więc może i ja Ci się kiedyś na coś przydam ;)
Chciałabym mieć takie wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa jak Ty, ale jestem panikarą i to, co mnie cechuje to nieustanna analiza wszystkich możliwych rozwiązań i obliczanie prawdopodobieństwa ich wydarzenia. Jeśli chodzi o temat wątku - czy możesz podzielić się z nami swoimi przemyśleniami nad tematem, czy Rosję było by stać i czy było by dla niej opłacalne takie "sprawdzanie miękkości" Obamy?

nie musi chodzić tylko o <<"sprawdzanie miękkości" Obamy>>, może chodzić o NWO, albo po prostu o odzyskanie dawnych wpływów sprzed 1980 roku

ze mnie taki politolog jak z koziej... zresztą sami wiecie  ;D

rosja jak to rosja - oni ciągle uważają Polskę za własność - że nasze ziemie to ich ziemie i wcześniej czy później powrócą do mateczki Rosji.

wojna zawsze napędza gospodarkę i rozwój technologiczny.. wojna opłacalna jest dla wielkich tego świata, nie dla nas.. maluczkich ludzików. 

Michał w takim razie Twoje wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa nie jest poparte Twoim rozsądkiem, zgadza się?
Skoro Rosja nadal uważa Polskę za własne, odebrane im terytorium, a wojna napędza gospodarkę i rozwój technologiczny,  to jest to nieuniknione w bliższej czy dalszej przyszłości. Ehh... Miałam cichą nadzieję, że napiszesz coś podtrzymującego na duchu :)

Myślę że jest to bardzo realny scenariusz.
Podzielam spokuj ducha Michała, pomimo iż "czuję przez skórę" że zacznie się od Ukrainy i w efekcie przeleje się na nas. To tylko moje przeczucia.

akurat z geopolityki 6 razy podchodziłem do egzaminu  :) więc na moich osądach się nie opierajcie.. ale po co się martwić i nakręcać negatywnie rzeczywistość?  :)
ludzie, będzie dobrze  ;D

Właśnie, to tylko prognoza. Rosja ma może (albo na pewno) takie plany, jednak wcale nie byłoby jej łatwo je zrealizować.

Prawdę mówiąc - im więcej razy podchodzisz do egzaminu z danego przedmiotu, tym więcej o nim wiesz :)


Prognoza czy nie - ciemno to widzę. Ale dzięki za słowa pocieszenia :)

Ruscy może się szykują ale myślę, że nie sami. Samodzielnie mogą wyciągnąć łapy po Ukrainę ale szerszego planu (aneksja Polski itp.) potrzeba im jakiegoś nieogarniętego pomocnika. Myślę że nie na prózna podlizują się Iranowi.
Słowa pocieszenia są bardzo miłe w takiej sytuacji, czy wobec takiej perspektywy, jednak najskuteczniejszą "obroną" dla każdego z nas jest rozwój duchowy.

Lepiej, nie tylko Rosja najedzie Polskę ale zrobią to także Niemcy i nie będzie to za kilka lat tylko za kilkanaście miesięcy, zapewne tuż po zamachu na Obamę gdy będzie już prezydentem (będzie jak z Kennedy'm). Sprawa jest prosta to nie wróżenie to realny świat, możemy iść inną drogą ale tego nie zrobimy bo większość ludzie żyje w innym świecie i boi się prawdy.

Atak na Irak przewidziałem kilka lat wcześniej, to było proste. Było to widoczne ale nikt tego nie przyjmował wówczas do wiadomości. Gdy USA wlazło do Iraku już wiedziałem, że będzie atak na Iran, dlaczego? Ano dlatego, że nawet w księgach Daniela jest opisany Baran i Kozioł i jest tam mówione o Persji. Persja to tereny dzisiejszego Iraku i Iranu, mamy już Irak to musi być też Iran i tak też będzie. Najlepsze to to, że wszystko się dzieje dlatego, że ktoś to z premedytacją wypełnia. Sami sobie odpowiedzcie kto... .

A pamiętacie 1939 jak nas przerobiono na szaro?Też czuliśmy się bezpiecznie  ???i co przyjaciele  nas zostawili nas  ,"a sąsiedzi nas odwiedzili" .

bez przesady? a widzisz gdzieś 2-ego hitlera czy stalina na horyzoncie ?

Uważam, że prędzej czy później Polskę czeka atak ze strony Rosji. To co twierdzi "Focus on Family" to tak jakby ekipa o. Tadeusza ogłosiła, że jutro Polska stanie się mocarstwem. Ludzie z "Focus on Family" usłyszeli o roku 2012 i wykorzystali go do kampanii.... No ale moim zdaniem atak i tak nastąpi, niekoniecznie w 2012.... (wcześniej ;))

pooglądaj sobie "Zeitgeist" (zwłaszcza II i III część filmu - o 11 września i planie zniewolenia świata):

http://video.google.com/videoplay?docid=-2147432141700087937

dzisiaj trafiłem na to na interii - pomyślałem, że pasuje do tematu:

http://fakty.interia.pl/raport/wybory_2008_usa/news/rosja-ostry-atak-zamiast-gratulacji,1206236


to oczywiście kontynuacja polityki Rosji z poprzednich lat:

http://pl.wikinews.org/wiki/Rosja_rozmie%C5%9Bci_nowe_rakiety_Iskander_w_ci%C4%85gu_trzech_lat

Jeszcze wcześniej bardzo się cieszyłam, że Obama kandyduje na prezydenta i że ma dość duże szanse patrząc na sondaże przedwyborcze. Ale wczoraj jakieś dziwne przeczucie miałam, że on na pewno wygra i że to jednak wcale nie wróży niczego dobrego. Pominę wszelkie dzisiejsze spekulacje opierane na jakichś zabobonach, że to 44. prezydent, że jak czarny stanie się władcą świata, to dojdzie do III wojny światowej. Nie wierzę w takie rzeczy tak samo, jak nie wierzę, że czarny kot przynosi pecha. Reakcja Rosji była do przewidzenia, ciekawa jestem, jaki obrót przybiorą te sprawy w najbliższej przyszłości. Rosja liczyła na wybór Obamy i niewątpliwie jest to dla niej powód do świetowania.

Mickiewicz i Nostradamus już to przewidzieli

Jako że czarnoskóry Amerykanin został przywódcą – było nie było – największej światowej potęgi militarno-gospodarczej, siłą rzeczy użytkownikom onet.pl nasuwają się skojarzenia ze sławetnym "Czterdzieści i cztery" z mickiewiczowskich "Dziadów" oraz z proroctwem Nostradamusa:

"Pamiętacie przepowiednię, że jeżeli czarny człowiek zostanie przywódcą świata, to nastąpi III wojna światowa i koniec świata? Wszyscy wstrzymywali oddech przy wyborze papieża - oby nie był to murzyn, ale jak wszyscy wiedzą faktycznym przywódcą świata nie jest papież tylko prezydent Stanów Zjednoczonych..." – pisze zaniepokojony ~dave, a wtóruje mu rafa39: "a imię jego będzie 44, najpotężniejszym człowiekiem na ziemi będzie czarny (wszyscy myśleli, że to będzie papież bo za czasów Nostradamusa tak było), 2012 się zbliża - czy nie za dużo tych zbiegów okoliczności? Do tej pory nie wierzyłem i  dalej nie chcę wierzyć w to ale..... coraz bardziej się boję".

Przyszłość pokaże, czy te przepowiednie się spełnią. Miejmy nadzieję, że nie.

źródło: http://wiadomosci.onet.pl/1857343,477,a_imie_jego_40_i_cztery_gorace_komentarze,item.html

słyszałem o tych przepowiedniach

wg nich obecny papież ma być ostatnim papieżem, a za czarnoskórego prezydenta USA ma dojść do wejścia w nową Epokę (może ją poprzedzić burza w postaci wojny, wszystko zależy od nas)

No właśnie, ludzie spierają się o to o kogo w przepowiedni Nostradamusa chodzi. Przepowiednia mówi o najpotężniejszym  czarnoskórym przywódcy za panowania którego dojdzie do III Wojny Światowej. Dla Nostradamusa największą władzę miał Papież. W naszych czasach bez wątpienia największą władzę mają prezydenci.
I tu nasuwają się 2 postacie: Barack Obama oraz Benedykt XVI (który ma w swym herbie czarnoskórego mężczyznę!)
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/e/e6/BXVI_CoA_like_gfx_PioM.svg/450px-BXVI_CoA_like_gfx_PioM.svg.png)
Sam nie wiem co o tym myśleć. III Wojna Światowa miałaby być zgodnie z zapowiedziami wojną nuklearną. Uspokaja mnie fakt że do takiej jednak nie dojdzie, gdyż Disclosure Project posiada jakoby dowody na to, iż nasi kosmiczni przyjaciele nie raz już temu zapobiegali rozbrajając całe silosy w okresie zimnej wojny.

Tutaj można poczytać o herbie Benedykta i rozszyfrowaniu tego:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=6315

Ja pozostanę przy swojej teori, że chodzi o człowieka ze wschodu... Antychrysta co napisałem w temacie o liczbie 40 i 4. Dlatego, że Benedykt przyd tym jak został Papieżem zajmował się cały życie magazynowaniem przepowiedni i ma na ten temat gigantyczną wiedzę.

A tutaj można poczytać o planach (?) objęcia rosyjskiego stołka prezydenckiego w 2009r. przez Putina ----------------->
http://wiadomosci.onet.pl/1858210,12,item.html

czy ktoś może zna treść przepowiedni Nostradamusa odnośnie do czarnego władcy świata i mogłby zacytować ?

Co do nazwy tematu i pierwszego posta. W chwili obecnej nie jest to takie nie możliwe. Tym bardziej iż katastrofa w Smoleńsku która powinniśmy nazywać Zamachem w Smoleńsku bo wszystko na to wskazuje.

co by nie było USA NATO UE nie pomorze ..wiadomo dlaczego.. będzie ten sam scenariusz jeśli nawet Rosja by zaatakowała ... co podczas II WŚ... widać było ostatnio reakcje dotyczącą Gruzji choć wiem ze Gruzja a Polska to inne światy ale obnażyły miękkość zachodu

Czy sojusz obroni nas przed Rosją
Marek Magierowski 02-08-2010, ostatnia aktualizacja 03-08-2010 09:15

W połowie maja grupa ekspertów pod przewodnictwem Madeleine Albright przedstawiła krajom NATO rekomendacje dotyczące nowej koncepcji strategicznej sojuszu.

W raporcie nie było sensacji, a komentatorzy krytykowali jego autorów za nadmiar pustosłowia. Patrick T. Warren z prestiżowego, amerykańskiego think tanku Brookings Institution zastanawiał się np., co oznacza “dynamiczne zaangażowanie”, które miałoby się stać jednym z haseł przewodnich odświeżonego paktu. W jaki sposób NATO ma stawiać czoła “nowym niebezpieczeństwom”, takim jak cyberwojna, skoro nie jest w stanie poradzić sobie z afgańską partyzantką? Jak ma wypełniać swoje zadania, jeśli drastycznie obcina wydatki na wojsko z powodu kryzysu?

W raporcie nie znajdziemy także odpowiedzi na najważniejsze dla nas pytanie – jak sojusz będzie traktował w XXI wieku Rosję. Mowa jest oczywiście o partnerstwie i konsultacjach, ale natkniemy się też na zdanie, które w przyszłości może państwom NATO związać ręce: “Choć sojusz nie stanowi militarnego zagrożenia dla Rosji i sam nie uznaje Rosji za zagrożenie, wciąż pojawiają się wątpliwości co do intencji obu stron”.

Jeśli Rosja “nie stanowi zagrożenia dla NATO”, to jak pogodzić to stwierdzenie z planami obrony członków organizacji przed hipotetycznym atakiem ze strony Moskwy?

Rosjanie krzywią się już nawet na wyważone rekomendacje grupy mędrców. “Rosja może co najwyżej zaakceptować lub odrzucić reguły gry w Europie. Nie została dopuszczona do ich tworzenia” – napisał niedawno w “Niezawisimoj Gazietie” Aleksiej Fienienko, ekspert moskiewskiego Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem Międzynarodowym. “Jeśli założenia raportu Albright zostaną przyjęte, nie należy się spodziewać przełomu w stosunkach Rosji z NATO”.

Plany obronne dla Polski, Litwy czy Estonii zapewne powstaną, i to pomimo pomruków ze strony Kremla. Pamiętajmy jednak, że plany są tylko planami, i że dzisiejsze NATO to już nie jest ten sam spójny i zwarty sojusz co 30 lat temu. Na pewno mniej zwarty niż współczesna Rosja.

http://www.rp.pl/artykul/9158,517173_Magierowski__Czy_sojusz_obroni_nas_przed_Rosja.html

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/102704,nato-przygotowalo-plan-obrony-polski.html

Ta już widzę ten ich "plan". Zanim NATO podjęło by decyzję połowa Polski została by zajęta. Potem już by było tylko gorzej.

umiesz liczyć licz ... naiwniacy i politycy mogą takie gówno pisać ze jest plan że obronią piękny patos. a jak co do czego to pierwsi będą uciekać... NATO się nadaje do zastraszenia Serbii albo San Marino żadne mocarstwo się nie wystawi dla swoich prowincji Typu POLSKA dla USA

>Songo<, podaj jeszcze linka do tego artykułu. :)

nie,- każdy konflikt zbrojny na terenie Polski to nieszczęście które po raz kolejny zniszczyłoby to co udało się odbudować po IIwś., i dlatego z sojuszem czy bez skutki byłyby opłakane- do tego po prostu nie wolno dopuścić, a wymachiwanie "szabelką" przez niektórych polityków uważam za skrajnie nieodpowiedzialne!!

do dlawiacych sie wlasnymi rekami,
proponuje wszystkim wielbicielom Czerwonego Boga juz teraz, natychmiast, bez oczekiwania na
jakiejs krwawe rozwiazanie gdzie byc moze jeszcze moga sami ucierpiec, z miejsca, wszystkimi dostepnymi srodkami transportu, nawet pieszo, opuscic ta niewdzieczna ziemie i przeniesc sie do Edenu, gdzies w poblizu Moskwy. Tam czeka na nich milosciwy Czerwony Ojciec, ktorego interesuje
przeciez tylko potencjal intelektualny jego zwolennikow. I kiedy beda juz mogli go calowac w zadek
z wdziecznosci, dowiedza sie co to znaczy czerwona nirwana.

Szczególnie, gdy przy pocałunku w zadek nastąpi wyrzut gazów łatwopalnych… nirwana gwarantowana…  :D
Wybacz acentaur, ty pewnie poważnie, a ja mam przejściowe kłopoty z wyobraźnią...

Pozdrawiam  :)

Gdy już "czerwoną stonkę" zobaczę,
Wyciągającą łapy po łupy,
To ścisnę mocno swoje zwieracze,
Żeby nie weszła mi wprost do d..y.

Bo może zechce, i to od razu,
Zanim opróżni nasze gaz-łupki,
Dobrać się także nam do "biogazu"
Gdy nasze władze to dziś gaz-dupki.

Wojny to pewnie z tego nie będzie,
Więc na bok troski - Obywatelu!
Od dziś masz władzę, piękne orędzie...
Choć czasem żal Ci dziś PRL-u...

Może chwilowo, tylko na razie,
Widzieć to wszystko na dużym "gazie"?  ;D

 ;D ;D ;D ;D ;D
O rany, Krzysiu, toż to prawdziwy majstersztyk!!! I jakie trzeźwe spojrzenie!!!
Tak trzymać… nie tylko zwieracze…  :D

Dzięki Drogi Ptaszku za tę "standing owację"  ;D Się staram. Żeby było śmieszniej, akurat dziś jadłem ruskie pierogi  ;D

I trzymam ostro moje zwieracze,
A w razie wojny - wroga zasraczę  ;D
Ja ostrzegałem: w każdych realiach,
Utopię wroga w moich fekaliach  ;D.

Witaj krzysiek,
Ty,ty,ty..wiesz cos ty narobil!...wylales miod na moje serce  ;D  dzieki, dzieki
Coraz slabiej znosze tych, ktorzy po karkolomnym "intelektualnym" wywodzie, za znak sprzeciwu
uwazaja drgniecie duzego palca u nogi w bucie. I ta "nowo mowa" usprawiedliwiajaca w imie jakis
oczywiscie wyzszych racji, kazda niegodziwosc czy  sprzedaz interesu narodu i panstwa.
Buszmen sprzedajacy swoje dobra za pusta butelke Coca-Coli przynajmniej mial w reku cos, co stanowilo chwilowo jakas wartosc.
Witaj ptaku,
no powaznie, ale z ta Twoja wyobraznia nie jest tak zle, mniemam  ;D
pozdrawiam

No to lecim dalej:

Wierzę, że w g..nie wroga utopię,
Lub wcześniej d..ę na szańcach skopię.
Nie ma dziś w normach tak wielkiej skali,
By zmierzyć "miłość" mą do Moskali.

Pomny przestrogi wieszcza Adama,
Nie chcę uchodzić za "ruso-chama".
Ale chcę wiedzieć: jak TO się stało!
Mieliśmy Lecha, zostało ciało...

Krzysiu, jak lecim, to lecim… po całości…  ;D

----------------

Lechów Ci u nas przecież dostatek
Z Czechem i Rusem ten nasz przywędrował
Potem Rusowi płacił podatek
Aż ten od Wałęsy go rozmontował

Teraz Donaldy i Bronki są w modzie
Lechistan wcale im nie po myśli
Dlatego w stolicy dalekiej na wschodzie
Pająk nić przędzie - może się ziści?

Lecz nadaremne są jego wysiłki
Żadne knowania nic nie pomogą
Bo w Bronkowicach są same ryłki
Co nie pojmują ducha w narodzie

I mimo poddaństwa - ziem naszych sprzedaży
Nic po ich myśli się nie wydarzy!

Bo na Wawelu Lech Polski spoczywa...

Przyznam, że fajni Wam idzie, jednak gdyby wena Was dalej trzmała to proponuję już do wątku "Wiersze".

Dziś o godz. 12.20 w TVN24 film Ewy Ewart o dzieciach, które już w wieku 12-tu lat szkolone są na żołnierzy - czyli do zabijania.
A do tej pory wciskali nam, że tylko w krajach islamskich (czytaj zacofanych) mają miejsce takie praktyki.

> Putin – najbogatszy człowiek Europy i jeden z najbogatszych w świecie
Putin – najbogatszy człowiek Europy i jeden z najbogatszych w świecie
1 Wrzesień 2011 Dodaj komentarz Przeskoczenie do uwag

Źródłó : www.compromat.ru/page_26430.htm

Autor : Olieg SAŁMANOW

Tłum. z jęz. ros. RX

Politolog Stanisław Biełkowskij udzielił wywiadu czasopismu „Die Welt”, gdzie twierdzi, że Władimir Putin jest potężnym biznesmenem. Jego zdaniem „Putin kontroluje 37% akcji „Surgutnieftiegazu”, koncernu naftowo-gazowego, którego wartość rynkowa wynosi 20 miliardów dolarów. Ponadto kontroluje 4,5% udziałów koncernu „Gazprom”. W firmie „Gunvor” handlującej ropą naftową, Putin za pośrednictwem swojego przedstawiciela Giennadija Timczienko, posiada 50% akcji. W ubiegłym roku (tzn. 2006 r.-tłum.) jej obroty wyniosły 40 miliardów dolarów, a zysk wyniósł 8 miliardów dolarów. Jeśli te informacje odpowiadają rzeczywistości to tylko akcje „Surgutnieftiegazu” i „Gazpromu” czynią prezydenta niedościgłym dla krajowych oligarchów magnatem. Ich wspólny majątek szacowany jest na ponad 32 miliardy dolarów, a razem z ujawnionymi przez Biełkowskiego akcjami „Gunvor” majątek prezydenta jest dwukrotnie większy od majątku najbogatszego człowieka Rosji, według magazynu „Forbes”, Romana Abramowicza ( 18,7 miliardów dolarów ) i zbliża się do trzeciego miejsca listy globalnej czyli do Meksykanina Carlosa Slima Helu, którego majątek szacowany jest na 49 miliardów dolarów.

W 2003 roku „Surgutnieftiegaz” wstrzymał się od publikacji danych dotyczących swoich udziałowców. Do tych 37% kapitału założycielskiego koncernu „Surgutnieftiegaz” (41.2% akcji posiadających prawo głosu) należała spółka OOO „Leasing production”, która sama była spółką-córką koncernu „Surgutnieftiegaz”. Spółka „Leasing production” była założona w końcu 2003 roku drogą przekształcenia NK „Surgutnieftiegaz”, byłej spółki matki całego holdingu. W ten sposób zarząd „Surgutnieftiegazu” został pełnoprawnym właścicielem firmy, nie będąc jej formalnym udziałowcem.

Jednakże od 22 grudnia 2006 roku „Surgutnieftiegaz” nie jest właścicielem udziałów w OOO „Leasing production”. Kiedy stało się to jawne to w sferach biznesowych zaczęto mówić o zmianie właściciela, jednakże w styczniu NPF „Surgutnieftiegaz” oświadczył, że teraz posiada 93% UK „Leasing production” a analitycy przypuszczali, że jest to manewr obronny przed wrogim przejęciem. Z drugiej strony nie wiadomo czy „Leasing production”jest do tej pory właścicielem 37% pakietu akcyjnego firmy ponieważ od 2003 roku te akcje mogły już wielokrotnie zmienić właściciela. Pogłoski mówiły o kontroli nad sławnymi 37% „Surgutnieftiegazu” pełnionej przez dyrektora generalnego Władimira Bogdanowa, mówiły także o przyjacielu prezydenta Rosji Giennadiju Timczienko a także o samym Władimirze Putinie. Tak więc Stanisław Biełkowskij tylko powtórzył jedną z popularnych pogłosek i w praktyce może się okazać, że ten pakiet akcji nie kontroluje Władimir Putin ale papież rzymski. Jednakże prawdopodobieństwo drugiej wersji jest nieprawdopodobnie małe w porównaniu z pierwszą, i sprawa tutaj nie leży w świętości.

Co się zaś tyczy pochodzenia 4,5% pakietu akcji „Gazpromu”, kontrolę których Biełkowskij przypisał Władimirowi Putinowi, to sprawa jest skomplikowana. Taki pakiet akcji jest własnością firmy Sulejmana Kerimowa „GNK” (była firma „Nafta-Moskwa”).Forbes oszacował majątek Sulejmana Kerimowa na 7,1 miliarda dolarów podczas gdy tylko pakiet akcji „Gazpromu” wart jest ponad 10 miliardów dolarów. Jest to z pewnością dziwne ale chyba nawet nie pośrednio dowodzi posiadania pakietu tych akcji gazowego monopolisty przez prezydenta Rosji. Z powodzeniem Władimir Putin mógł być jedną z prawdopodobnych osób Siergieja Mawrodiego, który ujawnił, że z początkiem lat 90-tych skupił on na voucher’y 7% akcji „Gazpromu”, które zostały prawnie przypisane różnym ludziom. Sam Stanisław Biełkowskij komentując pochodzenie pakietu tych akcji powiedział, że jedyne co może powiedzieć jest to, że „one należały i należą do zagranicznych inwestorów. Stosownie do tego nastąpił przepływ tych akcji od jednych zagranicznych inwestorów do innych. Poprzedni beneficjenci i obecni są obywatelami Rosji, którzy ukrywali się i ukrywają za licznymi zagranicznymi spółkami”. Ale z firmą handlującą ropą naftową „Gunvor” wszystko jest prostsze. Pierwszym, który wspomniał o niej był Iwan Rybkin a zrobił to przed wyborami prezydenckimi 2004 roku, mówiąc, że „znany Abramowicz, stojący w cieniu Timczienko, bracia Kowalczukowie i inni są odpowiedzialni za biznes Putina”.

A niedawno dyrektor „Gunvor” Tornbjorn Tornqvist potwierdził Agencji Reuters, że 50% firmy należy do przyjaciela prezydenta Rosji, Giennadija Timczienko. Oszacowanie rzeczywistej wartości firmy „Gunvor” jest dość trudne. W sytuacji wiecznych rządów Putina w Rosji (i odpowiednio trwałości kontraktów z rosyjskimi koncernami paliwowymi) wartość tej firmy handlującej ropą naftową może wynosić nie mniej niż 20 miliardów dolarów, co powiększa o nie mniej niż 10 miliardów dolarów majątek Władimira Putina, według Biełkowskiego. Ale tak czy inaczej jest to oczywiste, że prezydent Rosji albo zręcznie ukrywa swój majątek albo jest jednym z najuczciwszych polityków świata. Przecież w tym samym okresie kiedy majątki jego przyjaciół, takich jak bracia Kowalczukowie albo Giennadij Timczienko, nieubłaganie puchną to sam prezydent, zgodnie z jego deklaracjami dochodowymi składanymi organom podatkowym nie staje się bogatszym. […]
Dodaj do

A Putinowi po co majątek, skoro ma taką władzę ?
Wszyscy mu liżą - wiadomo co , a kasę to ma na deser ile zechce.

Ale wladza i kasa to jest dopiero haj.Niczym Bog.

oligarchowie i "carowie" współczesnej Rosji wcale nie chcą żadnej wojny,-
chcą się nacieszyć dzisiejszym bogactwem, które niedawno zawłaszczyli, a sam "biedny" Putin bez ich wsparcia rewolucji ni wojny nie zacznie.

Oni nie chce wojny.Chca powera w postaci wladzy i trzymania towarzystwa pod nazwa narod w garsci.Wiadomo,ze sa to kolesie i razem dmuchaja w jeden kij,a jak sie ktos chce wylamac,to jest potraktowany tak,jak Chodorkowski.Czy trzeba lepszego przykladu?
To jest dopiero mafia i to jaka.

fakt, ale jeden niepokorny to pikuś, ale cała banda to już co innego

Tez tak sadze,ale jakos oprocz jednego reszta siedzi cicho.Ciekawe,co takiego trzyma ich w kupie?Lub czego sie boja?
Wydawaloby sie,ze jak masz pieniadze,to masz wszystko.Okazxuje sie,ze niestety nie.Bogacze tez sie boja.Moze nawet bardziej niz my.
Jednak pieniadz to magia.
Nigdy tego nie zrozumiem,bo kasy niestety nie mam,ale i tez nie ciagnie mnie jakos do tego zeby byc milionerka.

..jak nasz kase- to masz mnóstwo przyjaciół, ale i mnóstwo wrogów- tzn. tych co chcą ci tą kasę odebrać,
ale nawet bogacze trzymają się w kupie bo tak bezpieczniej,-
a cicho siedzą żeby ktoś sobie o nich nie przypomniał ;)

Masz racje.

Kiedy wiatr historii się zmieni to Chodorkowski będzie na topie, jeszcze zobaczycie.. nie takie tuzy jak Putin upadały.

Masz racje.Nie tacy wielcy padali i sluch o nich zaginal.Ale jakos tyle lat i namaszczony przez Jelcyna Putin sie trzyma.Nie wiem czy rekami i nogami,ale jest i trzesie Rosja.Ciekawe co ma w zanadrzu.Cos za cicho ostatnio siedza i nic nie slychac na arenie miedzynarodowej.Widocznie maja jakas tajna,niesamowita bron,ktorej wszyscy sie boja.Jak zwykle zreszta.Zawsze trzymali wszystkich w szachu i dalej nic sie nie zmienilo.

może i tak, ale progressy im giną jak zabłąkane kule,-
wygląda na to że technika nawet ta wojskowa nie jest taka pewna jak to się niedawno wydawało..;)
i to się tyczy nie tylko Rosji..

Wiesz tez sie kiedys zastanawialam,jak to mozliwe.Obraz Rosji to pijani zoldacy i rozwalajaca sie flota,na ktora nikt nie zwraca uwagi.Stoi to nie wiadomo gdzie i nikt sie tym nie przejmuje.Wiec dlaczego tak wszystkich trzymaja w szachu?
Dlaczego wszyscy sie ich boja?
Cos jednak musza miec i to nie malego,skoro tak to wyglada.

..ano Greto mają z 20 tys. nuklearnych rakiet balistycznych(oficjalnie), atomowe "teczki" podobno w każdej swojej amabasadzie na świecie, EMP wielkości puszki Coca-coli, itp., itd., o reszcie nie wiemy,-
ale to co widomo daje gwarancje nietykalności.

he he he , greta, to jest już jakaś paranoja rodem z filmu pt Revolver. Pan Gold widzi wszystko, ale nikt nie widzi Pana Golda. Bańka spekulacyjna, która w końcu pęknie. Rosja ma wielke osiągnięcia, ale jeśli już, to na polu psychotroniki. Potrafią nieźle zastraszyć/zmanipulować  Zachód, skoro nawet Ty  zadajesz sobie pytanie


I odpowiadasz :


...Pan Gold widzi wszystko, lecz nikt nie widzi Pana Golda...

Prawdziwa historia jest zwykle inna niż ludzie sklonni są się domyslać bazujac na obiegowych frazesach i opiniach.
Pewnie dlatego za mlodu lekcje historii mnie nudziły. Dopiero, gdy via aksha poznałem parę szczegółów wszystko nabrało rumieńców.
A to jakas dama miała kaprys, a to ktoś nie wpore do wychodka się wybrał ..a tu lawina konsekwencji niebywałych.
Historia przez pryzmat studium splotów okoliczności jest o wiele ciekawsza. Czasami spiskowe teorie sa zwyczajną nadbudową,
a rzeczywistość bywa boleśnie prozaiczna.

Z Chodorkowskim to był wypadek. Skutki uboczne polactwa* wpłyneły na jakies procesy.  No i trochę przez mój wstręt do formularzy.
Facet był pewien ze trafi do niego poteżna kasa w porę - bo nie było przesłanek, zeby nietrafiła.
I ona miała do niego iść.. ale jak to zwyle bywa coś się zryćkało.. i już nie mogłem nic zrobić.

*) polactwo rozumiane jako postkomunsoskieKatolstwo skrzyzowane z negatywami obiegowego żydostwa.




Ma coś bardzo fajnego!
Sam im to dałem.
Pierwotnie przewidziana byla dla tego prezentu Polska.. ale przytrafil sie jej Kaczyński z jego świtą doradców.
Skala pewnych strat jakie poniosła wówczas częśc Polski jeszcze dlugo nie będzie jawna (i prawdopodobnie się rozmyje na kolejne rządy).
Z drugiej strony Polska własciwie zdała pewien egzamin w tej próbie..
więc Rosja może okazac się tu bardzo rzetelnym depozytariuszem.


Rosja była dobrze przygotowana do odbioru pewnych tresci.
Na poziomie naukowym była wolna od naleciałości religijnych,
a latami rozwijane gałęzie psychotroniki i nauk około-ezoterycznych stworzyły grunt oparty na wiedzy - nie dogmatach wiary.

Ponadto dzięki głupocie niektórych polaków we wczesniejszych latach inny  (w sumie równiez Polski dorobek)
mógł się tam harmonijnie (w przeciwieństwie niż u nas) wdrozyć..
..jako teoria Shipowa.

..no i Rosjanie nie dopuścili do tworzenia Kontrwywiadu osoby o tak dalece antynarodowym kręgosłupie, jak to się stało w KaczystanieKatolickim.

Tak ze suma Sum Erum ..wiele było przesłanek,
że stało się tak - jak się stalo.

Natomiast w kontekscie teorii nulifikacyjnej Pani Rajskiej rzeczywiście mogloby to byc przesłanką do agresji - gdyby było nieuświadomione.
Z innej strony - to nie Polska byla dawcą.
A z pewnoscią są osoby, które wiedza - jak było.
i Niech Natura darzy je nieustającym zdrowiem i radością życia w obfitosci!

A fakt ze mam paszport i obywatelstwo.. nie czyni jeszcze  Polaków właścicielami mojej skromnej osoby ani moich idei. Ale myślę że te potencjały się wyrównają.. a ich delegacja ma sens dopuki w polsce hipokryzja i tepa usłużność jest balsamowane.

Zreszta - i tam podobnie -  to nawet nie Rosja coś ma ..a konkretni Ludzie.
Gdzie w owych środowiskach mają bardziej koherentna średnią niż to ma miejse u nas (patrzac choćby na nasze skromne forum).
Tylko oni łatwiej przekuwają to na ogólnokrajowe profity.

Phi, prezentujesz niebywałą megalomanię. Wpływanie na losy świata? Dawanie i niedawanie "prezentów" wpływających na losy kraju? ratowanie/zawracanie powodzi? Nie podoba Ci się w Polsce? Śmiało - wyjeżdżaj. "KaczystanKatolicki", "...katolstwo"? - znowu Cię uwierają katolicy? Pewnie zaraz usłyszymy, że Twojej babcie kury się nie niosą przez katolików... Są kraje gdzie katolicy stanowią pomijalny odsetek - droga wolna.

Phi ma rzadką umiejętność ( albo wiedzę ) pisania jako wszechświadomość. Kiedy identyfikujesz się ze świadomością zbiorową możesz o każdym napisać "ja". Ja dałem Rosjanom wiedzę - bez względu na to, kim był ten konkretny ja, albo iluś tam ja.
W ten sposób staram się tłumaczyć sobie PHI.

aaa, czyli nazywając rzeczy po imieniu - podszywanko, bo idąc takim tokiem myślenia można by równie dobrze powiedzieć, że jest... praktykującym katolikiem - a to już wierutna bzdura, więc i sama teza - tłumaczonko leży. Phi jako wszechświadomość, ło matko - nawet ja aż takiego narcyzmu mu nie przypisywałem.

nie wiem co ten arteq znow prawi , ale ja pisałem o padnięciu jakiegoś biznesu w kontekście Chodorkowskiego i Krosunova.
nic nie pisałem o "losach swiata". Pogórze czy dorzecze, a nawet kontynent - to jeszcze nie świat ;) Zresztą - co sobie będę żałował!

A więc mamy Gorzkich żali ciąg dalszy. Ok.
Ale to Ciebie arteq coś uwiera najwyraźniej.
Bo zajmujesz się tu miernym ocenianiem innych, a sam jeszcze nic ciekawego tu od lat nie zapodałeś.
Żresz i krytykujesz... ale żresz.
Śmieszny jesteś z tym wydzielaniem - co kto może :) Gdybyś jeszcze co dawał. - Lecz ty bierzesz - i  wydzielasz - co nie Twoje.


East.. aqrat nie jako świadomośc zbiorowa, a jako indywidualna i jej konkretne pomysły, decyzje w konkretnym czasie i relacji.



Wszystko Ci się pomieszało arteq.. Ostatecznie ..Wręcz przeciwnie.
Jak nie chcięli ...to wręcz przeciwnie.. niech toną.

A swoimi komentami.. niczym terminal odpowiedzialnosci zbiorowej ułatwia mi jasnośc wielu decyzji... i zupełnie neutralizuje śladowe opory czy wachania :) Dziękuję.

Megalomanią to jest myśleć , ze każdego można zmusić do uwspólnienia wlasnych OGRANICZEŃ umyslu serca i wyobraźni.
I co byś sobie nie napisał (w takim stanie)- pogłębiasz swoje ograniczenie.
 :-*

..wiem - Polska?

Swoja drogą.. czy nie powinno się stworzyć czegoś w rodzaju getta?.. 
Aha - przeciez już zrobione - mamy to za soba.
Sami sobie tworzyli
..podswiadomie dokladnie rozumiejąc, że przeciez katolicyzm jest chorobą zakaźną (jak ktoś nieuodporniony).
Niewidzialne, bo niewidzialne - ale istnieje.

 >:D

@PHIRIOORI
No oczywiste, że nikt z nas konkretnie w danym czasie nie działa jako świadomość zbiorowa, lecz jako indywidualna. Z tym ,że ta indywidualna jest esencją  konkretnej "fazy i częstotliwości" jeśli potrafisz się do niej dostroić, a wydaje mi się, że potrafisz do prawie każdej.

móc a chcieć ;)