Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 02, 2024, 17:29:11


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bioroboty - bioludzie - biomaszyny  (Przeczytany 102870 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #125 : Lipiec 14, 2011, 20:16:59 »

Cytat: Kiara
Jak dla mnie jest żenujące czytanie  postów w których największą satysfakcją  piszącego jest dowalenie przedmówcy.

Czy naprawdę na nic więcej was nie stać?

Och >Kiaro<.
Sama powtarzasz, ze trzeba czytać pomiędzy wierszami i brać pod uwagę wiele innych, w tym przypadku widocznych jak na dłoni faktów.
Gdybyś tak do tego podeszła, zauważyłabyś zapewne, ze celem mojego postu nie było nabijanie się z kogokolwiek, czy czegokolwiek, a zwyczajne zwrócenie uwagi na to, ze znów stworzona ofa w temacie. Duży uśmiech



Darek , ale mi wcale nie o Twój post chodzi , ten akurat traktuję jako żartobliwe podsumowanie tematu.

Kiara. Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2011, 20:17:44 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #126 : Lipiec 14, 2011, 20:50:33 »

Jak dla mnie jest żenujące czytanie  postów w których największą satysfakcją  piszącego jest poniżenie i dowalenie przedmówcy.

Czy naprawdę na nic więcej was nie stać?

Jakież to wielkie i wzniosłe  nazywać kogoś biorobotem  , jaką przynosi  ulgę wyklinanie tego słowa na klawiaturze i walnięcie nim w kogoś?

A kto z was wie na 100% że nie jest biorobotem?

Kiara Uśmiech Uśmiech

Jedno z praw Wszechświata głosi, że wszystko, co wysyłasz wraca do Ciebie zwielokrotnione.
Zasiałaś ferment, więc spijasz pianę. Proste.
Dlatego zamiast oskarżać świat, przypatrz się sobie. I nie wiń luster.

Skąd wiesz, co komu i kiedy przynosi satysfakcję? Znów oceniasz przez pryzmat własnych emocji i mniemań.
Zacznij naprawdę kochać ludzi, a oni odwzajemnią uczucie. Gwarantuję. Zaś nadmiar ikonek oraz
wychwalanie siebie o niczym nie świadczy i nie załatwia sprawy.

Pozdrawiam  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2011, 20:56:55 wysłane przez ptak » Zapisane
Tomasz
Gość
« Odpowiedz #127 : Lipiec 14, 2011, 21:02:47 »

Ładnie powiedziane Uśmiech Ptaszku Mrugnięcie Ale wszyscy mówimy właśnie o tym samym. Obawiam się jednak, że i tym razem zostanie to odebrane jako atak i usłyszymy ripostę Smutny
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #128 : Lipiec 14, 2011, 21:38:00 »

Jakież to wielkie i wzniosłe  nazywać kogoś biorobotem  , jaką przynosi  ulgę wyklinanie tego słowa na klawiaturze i walnięcie nim w kogoś?

A kto z was wie na 100% że nie jest biorobotem?

Kiara Uśmiech Uśmiech
No więc jak pisałem wcześniej co najmniej ja i kolega songo nie wiemy tak do końca czy nie jesteśmy bio Uśmiech Ale że przedrostek bio robi dziś ogólnie karierę to się nie martwię na zapas Mrugnięcie
Biorobot przekleństwem ? Trzeba by zaktualizować słownik wyrazów brzydkich Uśmiech))

Nie twórzmy segregacji rasowych proszę. Czy ja biorobot czy nie , to kogo obchodzi ? Mogę być nawet wyznawcą mechanicznej pomarańczy ( a był taki zespół, kto pamięta ? ).

pozdr
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #129 : Lipiec 14, 2011, 21:47:03 »

Tamta natomiast sprawa była zgodnie z przepisami.
zgodne z przepisami jazda, skręcanie z zamkniętymi oczyma - oczywiście jeżeli dać wiarę temu co mówiłeś - z jakimi przepisami, bo chyba nie mówimy o tych regulujących poruszanie się po drogach publicznych, też zdaje się, że zbliżając się do skrzyżowania, przejścia dla pieszych należy zachować szczególną ostrożność. Zamykanie ślepiów chyba jednak pod to nie podchodzi...
bo zamknięte oczy przy pełnej kontroli/percepcji otoczenia
jednak nie mogę podzielić takiej opinii

bo Ci spŁatam jakiegoś należytego phiGLA
uuu... zaczynają się straszonka i groźby?
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #130 : Lipiec 14, 2011, 21:49:26 »

A tak naprawdę east to co chciałeś mi powiedzieć?

Jak już wiesz co?

To myślę iż nie w moją stronę powinieneś to skierować.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #131 : Lipiec 14, 2011, 21:49:55 »

Cytuj
dzięki Phi, bo już się bałem że mi mecz wyłączysz, który oglądałem Mrugnięcie

PS. chociaż raz warto było, aż trudno uwierzyć
"Liga Europejska: Śląsk Wrocław - Dundee United 1-0"

Duży uśmiech)

http://vimeo.com/20556873
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2011, 22:39:46 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #132 : Lipiec 15, 2011, 08:20:48 »

Cytuj
paru nielicznych dotarło do etapu: wiem, że nic nie wiem.
to tez wyraz zagubienia raczej.. i jeden z podstawowych etapów.
Owszem, moment, kiedy owsik pierwszy raz opuszcza swoją ojczyznę Mrugnięcie
Od czegoś trzeba zacząć. Trzeba wywalić stare papiery z szuflady, żeby zrobić miejsce na nowe.

Cytuj
Kurczę ..nigdy nie doiłem biorobota.
Ale kiedy w niedziele usiłuję sie przebić chodnikiem kolo kościoła w niesprzyjającym momencie - zawsze mam wrazenie że wkałabaniłem się w jakieś pastwisko.
Ależ oni mówią wprost - "Pan jest moim pasterzem". No któż potrzebuje pasterza? Człowiek czy krowa?

Cytuj
Cytuj
Myślę nawet że w pewnym sensie zwierzęta to jakiś rodzaj biorobotów.
Oczywiście.
Wszystkie 100% gatunków zostały zaprojektowane przez zespoły Ludzi lub Maszyny, które powstaly w ich świadomym lub nieswiadomym oddzialywaniu.
hmm, czyli czasami jednak coś tam wykombinuje z sensem. Nie mam takich wglądów jak Ty, Phi, i dochodzę do pewnych spraw mocno nadkładając drogi


a miał jeszcze zamknięte oczy i skręcał? słyszałem, że "bystrzachy" czasami tak robią...

A może Phi potrafi "widzieć" przez zamknięte oczy?

Napisał jasno że:
Tamta natomiast sprawa była zgodnie z przepisami.
..i nikt tam hazardu nie uprawiał, bo zamknięte oczy przy pełnej kontroli/percepcji otoczenia

Czyli nie trzeba mieć otwartych oczu, żeby "widzieć".
Są jeszcze inne zmysły.

Cytuj
I nie mieszaj łaskawie tych spraw.
bo Ci spŁatam jakiegoś należytego phiGLA
chyba nie warto się starać Phi - dowcipem można trafić do kogoś, kto ma choćby szczątkowy dystans do samego siebie


Odwiedził nas kiedyś znajomy
- może pifffko?..
- A nie, nie mogę, w Wielkim Poście nie pije.
- Coś?? - znając go i wiedząc, że nie stroni od alko próbuję delikatnie zażartować pytając:
- a nie możesz sobie zrobić jeden dzień luzu i potem jeden dzień dłużej pościć?
a on się obraził i tak mu zostało...
I w sumie głupio wyszło.


pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 09:27:20 wysłane przez between » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #133 : Lipiec 15, 2011, 08:39:11 »

Cytuj
"Kurczę ..nigdy nie doiłem biorobota.
Ale kiedy w niedziele usiłuję sie przebić chodnikiem kolo kościoła w niesprzyjającym momencie - zawsze mam wrazenie że wkałabaniłem się w jakieś pastwisko.
Ależ oni mówią wprost - "Pan jest moim pasterzem". No któż potrzebuje pasterza? Człowiek czy krowa?"


Warto dyskutować tak  o ideologiach  czy religiach  by nie poniżać ludzi  wybierających je równając ich ze zwierzętami.

Czym innym jest dyskusja o zagadnieniu , o jego minusach , a czym innym de wartościowanie człowieka.

Nikt nie wie kto jest a kto nie jest biorobotem ( no może nieliczni tak) więc lepiej skupić się na sobie , swojej godności niż dobierać ją innym.

Nikt nie wie dlaczego ktoś dokonał takiego a nie innego zdarzenia w planie przedurodzeniowym. Skoro nie wiemy , to pozwólmy ludziom na ich wybory , bowiem tylko oni sami mogą je zmieniać wolną swoją wolą. Nie powinno dziać się to   pod niczyją presja.

Naświetlanie tematu , przekazanie informacji , dyskusje wszelakie z argumentami są właściwe , ale nie obelgi i poniżania ludzi , oraz ośmieszanie ich.

Bowiem cały negatyw kierowany do kogoś tak naprawdę pokazuje wszystkie negatywne cechy  i słabości tego kto  to czyni.
Oraz jego niskie poczucie własnej wartości.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 08:43:48 wysłane przez Kiara » Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #134 : Lipiec 15, 2011, 08:43:28 »

Cytuj
Warto dyskutować ta o ideologiach  by nie poniżać ludzi równając ich ze zwierzętami.

O przepraszam.
Zwierzęta wcale nie są niższe od ludzi. I nie ma tutaj mowy o żadnym poniżaniu. To po prostu stwierdzenie faktu.

A inna zupełnie sprawa, ze mamy 100% zwierzęce ciała. Czyli uważając, że zwierzęta są niższe od ludzi sam siebie poniżam

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 08:50:06 wysłane przez between » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #135 : Lipiec 15, 2011, 08:54:09 »

Zwierzęta są niższe od ludzi i nigdy jako gatunek Człowiekowi nie dorównają.
Jeżeli Twoim zdaniem są jak ludzie to może ożeń się z krową?  Da się czy nie? Będziesz mógł mieć z nią dzieci?

Ciała materialne zwierząt i ludzi zbudowane są z tych samych pierwiastków i elementów trochę inaczej ustawionych , to prawda. Ale fakt ten nie daje możliwości postawienia znaku =się między tymi dwoma grupami.
i jeszcze jedno oprócz ciała zwierzęta i ludzie różnią się posiadaniem i nie posiadaniem DUSZY , która ma Człowiek ( zwierzęta ducha świadomości zbiorowej gatunku).
Tych faktów nie da się zrównać sobie , ale można o nich nie wiedzieć.
Zatem równanie Człowieka ze zwierzęciem jest bardzo niewłaściwe i poniżające Człowieka.
Jest to akt dehumanizacji Człowieka.

Co jest  jeszcze dobre i właściwe dla zwierząt nie jest już dobre i właściwe dla Ludzi.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 08:56:25 wysłane przez Kiara » Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #136 : Lipiec 15, 2011, 09:14:18 »

Zwierzęta są niższe od ludzi i nigdy jako gatunek Człowiekowi nie dorównają.
Jeżeli Twoim zdaniem są jak ludzie to może ożeń się z krową?  Da się czy nie? Będziesz mógł mieć z nią dzieci?

A ja nigdzie nie powiedziałem, że zwierzęta są takie same jak ludzie.
Są inne - ale czy niższe to bym polemizował.

A poza tym, wiesz, jak już mówimy o dzieciach - to działa w obie strony.
Byk nie może mieć dzieci z kobietą - czyli wg. twojego sposobu myślenia kobieta jest niższa od byka.


Cytuj
Zatem równanie Człowieka ze zwierzęciem jest bardzo niewłaściwe i poniżające Człowieka.
Jest to akt dehumanizacji Człowieka.
Można spojrzeć na to zupełnie odwrotnie.

W pierwszym rzędzie jesteśmy zwierzętami. Wynika to z posiadania zwierzęcych ciał. I stąd zasada zachowania gatunku jest najsilniejszym motorem postępowania zarówno zwierząt jak i ludzi.
Dopiero kiedy człowiek zaspokoił swoją potrzebę kopulacji, spożywania posiłków, jest wyspany i wypoczęty, i ma zapewniony komfort termiczny może przejawić inne cechy nieprzynależne zwierzętom - np. twórczość.

Niestety, skutkiem tego, że ludzie uważają zwierzęta za coś "niższego" od siebie, na każdym kroku próbują wypierać tę zwierzęcość. Próbują odciąć się od biologicznych korzeni, od tej podstawy, na której wszystko jest oparte tutaj.

I przejawiają zachowania, które z zamierzeniu mają ich odróżnić od zwierząt, a są tylko bezsensowną próbą zaprzeczenia samemu sobie.  Czemu np. służy savoir vivre? Tylko i wyłącznie temu aby podczas jedzenia nie wyglądać jak zwierzęta. Wymyśliliśmy sobie kulturę aby zaprzeczyć własnej zwierzęcości.

Kolejny przykład - brak akceptacji nagości. Zwierzęta chodzą nago, nie potrzebują ubrań. Co takiego złęgo robi nagi człowiek na ulicy? Niczego złego nie robi, ale zaraz zostanie zatrzymany, dostanie mandat za obrazę "moralności"?
Gdyby tylko ludziom chodziło o ciepłotę ciała wszystko byłoby ok, ale chodzi o coś więcej. Ludzie próbują ukryć swoją zwierzęcość pod ubraniami - wypierają się jej. a co gorsza  poprzez ubiór pokazują swoją pozycję w stadzie, swój status - stąd te wszystkie mundury, z daleka widoczne szarże wojskowe, stąd ubiór duchownych, jasno widoczne znaki przynależnośći do danego zawodu, itp.

I wg. mnie TO jest właśnie dehumanizacja człowieka  - oddarcie go od prawdziwej podstawy, korzeni. Bez świadomości swojej zwierzęcości człowiek nie ruszy z rozwojem nawet na krok. Zaprzeczanie samemu sobie nigdy bowiem nie prowadzi do rozwoju.

Cytuj
Co jest  jeszcze dobre i właściwe dla zwierząt nie jest już dobre i właściwe dla Ludzi.
A co takiego dobre dla zwierząt nie jest dobre dla ludzi?
Czysta woda i powietrze? 
Co takiego zwierzęta zrobiły co zaszkodziło ludziom?

pozdro

edit: i jeszcze coś.
Wyobraźmy sobie świat, w którym zabrakło zwierząt. Obawiam się, ze ludzie skazani będą wtedy na wymarcie.
W świecie, w którym zabrakło ludzi zwierzęta będą się miały świetnie. A im więcej ludzi tym gorzej dla zwierząt.
Jakoś dziwnie to brzmi w kontekście, że zwierzęta są "niższe" od ludzi.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 09:49:49 wysłane przez between » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #137 : Lipiec 15, 2011, 09:23:50 »

Dla zwierząt bardzo niewłaściwe jest wymądrzanie i wywyższanie się.
Również traktowanie człowieka na swój zwierzęcy sposób.
Bardzo nieładnie ze strony zwierząt jest ignorowanie, nie zwracanie uwagi na potrzeby ludzkie.
Zwierzęta powinny zacząć się uśmiechać i wprowadzać miłą, kulturalną atmosferę, bo w takiej sytuacji chyba nigdy nie dojdziemy do porozumienia.




Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #138 : Lipiec 15, 2011, 09:50:39 »

Cytuj
Nikt nie wie dlaczego ktoś dokonał takiego a nie innego zdarzenia w planie przedurodzeniowym. Skoro nie wiemy , to pozwólmy ludziom na ich wybory , bowiem tylko oni sami mogą je zmieniać wolną swoją wolą. Nie powinno dziać się to   pod niczyją presja.
Że nikt , to bym nie przesadzał. Wiemy i Kto i Dlaczego..
Dlaczego Ktoś dokonał takiego a nie innego zdarzenia w planie przedurodzeniowym
1. piramidy finansowo ZUSowo tacowe się nie bilansowały.
2. powstal przedurodzeniowy plan ilościowego zasilenia
3. powstało zabezpieczenie planu , jako  slogan nienaruszania przedurodzeniowego planu pourodzeniowego zasilenia piramid finansowo ZUSowo tacowych i energetycznych,
(w skrocie nie zabijania potencjalnych dochodów a nieee, sorry na tej akurat planecie to sie nazywa chyba niezabijanie nienarodzonych dzieci.

oczywiscie upraszczam mocno i generalizuje.

Cytuj
Skoro nie wiemy, to pozwólmy ludziom na ich wybory, bowiem tylko oni sami mogą je zmieniać wolną swoją wolą. Nie powinno dziać się to  pod niczyją presja.

to czemu nie pozwalasz? Ktoś Sumam sumarum pokazuje alternatywna perspektywę.
Wybór jest wówczas, gdy masz różne opcje. I jesteś świadomy opcji wyboru.
Cytuj

Warto dyskutować tak  o ideologiach  czy religiach  by nie poniżać ludzi
Z tym sie wszyscy zgadzają.
Ale najwyrazniej poniżasz zwierzeta - skoro uwazasz ze to ujma.
Cytuj
Ależ oni mówią wprost - "Pan jest moim pasterzem". No któż potrzebuje pasterza? Człowiek czy krowa?
Jeśli coś wybrało przedurodzeniowy plany bycia krową - to nie powinno raczej miec pretensji do innych, że nie mianują go ptakiem, czy drzewem.

inną rzecza jest, że "Pan" - z greckiego to "Wszystko", więc cos w kształcie:
"Wszystkość jest moim wyznacznikiem kursu".
A że sa tacy co  innych od tej "Wszystkosci" odcięli, a z siebie "Panów" zrobili na tym materiale...
stawiając ich w roli baraniny do wypasania na swoim postronku.. to juz osobne kwestie.

cos zchodzimy z tematu
Religie strasznie złopia tu prad. Zanadto.
Czarny prąd Biały prąd. 

A mamy tez innego rodzaju maszyny
np.  bankowe.. jeden mój kolega wlasciwie nie przypomina ani byka, ani barana, ani owcy,
ani nawet krowy... ale do złudzenia przypomina bankomat

..jego zona dawno to już zauwazyla.. i nawet zna kody.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 10:15:34 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #139 : Lipiec 15, 2011, 09:57:39 »

Nie mam potrzeby dyskutowania o równości  między bykiem a kobietą , bo ona nie istnieje i nie ja , a Ty stawiasz ten znak.

Dla mnie jest oczywistością różnica między gatunkami , oraz niższa pozycja zwierząt od ludzi.

Fakt iż obydwa gatunki posiadają pewne zachowania identyczne w sferze fizycznej ( jedzenie , spanie , wypróżnianie , czynności seksualne ) nie zmienia relacji między nimi.

Człowiek różni się od zwierząt  oprócz Duszy z osobowością indywidualną , posiadaniem uczuć i  twórczością.
Zwierzęta żyją w zamkniętej przestrzeni rozwojowo , jako grupa zakończyły proces ewolucji , Człowiek podlega mu cały czas.
Zatem zaniżanie wartości Człowieka do zwierząt było i  jest jego dehumanizacjom.

Człowiek  nigdy nie był i nie jest zwierzęcy , jest i był Ludzki chociaż bywa iż postępuje w sposób bardzo prymitywny sięgający jego bardzo wczesnych możliwości przeżywania uczuć.

Bywa iż inspirują go myśli ciemne i sprawia mu radość ( o której tak ochoczo pisze iż różni go to od innych gatunków) krzywdzenie innych , poniżanie ich z premedytacjom i wyrachowaniem oczekiwań wszelakich.

Ale to nie są zachowania zwierzęce , a ludzkie. Ludzi o niskim rozwoju uczuć , niskim poziomie etyki , prostackich i prymitywnych. Nic więcej.
Zwierzęta nie robią nic z premedytacją krzywdzenia innych i czerpania zysku z tej krzywdy , tak czynią ludzie.
Zachowanie zwierząt opiera się na przeżyciu i kontynuowaniu gatunku.
Zwierzęta żyją instynktami nie uczuciami jak ludzie. Wyjątek stanowią zwierzęta towarzyszące człowiekowi pies , kot. One zaczynają rozwijać w sobie początkową fazę uczuć, z tego powodu zdarza się ich irracjonalne zachowanie w stosunku do opiekuna , którego darzą swoimi "uczuciami". Te dwa gatunki są jak by na pograniczu instynktowo - uczuciowego.

Czy Twoim zdaniem ludzie właśnie tak postępują?   
Nie widzisz różnicy między nimi?

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Dla wszystkich dyskutantów tak skwapliwie chcących zmieniać kogoś innego by zmienił się ich świat... Istnieje takie stare i bardzo właściwe powiedzenie;

Wszystkie zmiany zaczynaj od SIEBIE , zmień SIEBIE a zmieni się TWÓJ świat i świat otaczający Ciebie. Bowiem zmieniać MOŻNA TYLKO siebie nie innych.
Tak więc wszystkie co nie podoba Ci się u innych zmień w sobie.


Cała ta emerytalno - Zusowska farsa trwa , bo ludziom ta opcja mimo wszystko odpowiada , gdyby tak nie było , przestali by płacić na nią i zmieniła by się.
Przecież już i tak duża grupa ludzi korzysta z wszelakiego lecznictwa prywatnie  a emerytury nie zapewniają przeżycia miesiąca.
Więc po co cały czas oszukiwać siebie i oddawać swoje pieniądze instytucji , która okrada ludzką przyszłość?
Trzeba się na coś zdecydować , samo narzekanie niczego nie zmieni.
Wychodzenie z pozycji zastraszenia jest trudne ale możliwe.

Może mniejsze firmy , które faktycznie zapewnią realizację zobowiązań?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 10:11:24 wysłane przez Kiara » Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #140 : Lipiec 15, 2011, 10:21:56 »

Cytuj
Zwierzęta nie robią nic z premedytacją krzywdzenia innych i czerpania zysku z tej krzywdy , tak czynią ludzie.
no... i co/kto jest tutaj na niższym poziomie?...

Cytuj
Zachowanie zwierząt opiera się na przeżyciu i kontynuowaniu gatunku.
Zwierzęta żyją instynktami nie uczuciami jak ludzie. [...]

Czy Twoim zdaniem ludzie właśnie tak postępują?   
Nie widzisz różnicy między nimi?

Niewielkie różnice, doprawdy nieistotne.
Wszyscy chcemy przede wszystkim przedłużyć swój gatunek - poobserwuj ludzi dookoła.
Zajęci są przede wszystkim przedłużaniem swojego gatunku w różnych tego typu przejawach. A to rozsiewają swoje geny, a to się bogacą aby ich potomstwo miało się lepiej niż współziomkom, a to zapewniają komfortowe warunki potomstwu, itp, itp.

Nieliczne wyjątki, które nie muszą/nie chcą się tym zaprzątać mogą wykorzystać te różnice między ludźmi a zwierzętami jakoś konstruktywnie. Ale to doprawdy nikły procent populacji. Ot, powiedziałbym nawet, że to błąd statystyczny.

Jaki masz procent twórców w populacji? Na dodatek twórców, którzy zasymilowali swoją zwierzęcość i nie muszą jej napędzać czyli nie tworzą dla seksu i pieniędzy (czyli dla seksu) lub władzy (czyli dla seksu)? 

A już zupełnie inną kwestą jest rozróżnienie między instynktem a uczuciami. Jesteś pewna, że są między nimi wielkie różnice?...

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 11:45:42 wysłane przez between » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #141 : Lipiec 15, 2011, 10:34:18 »

"Zwierzęta nie robią nic z premedytacją krzywdzenia innych i czerpania zysku z tej krzywdy , tak czynią ludzie.
no... i co/kto jest tutaj na niższym poziomie?... "

Wyrywanie zdania z kontekstu może zmienić jego znaczenie całkowicie.

Pierwotne było potwierdzeniem iż zwierzęta nie myślą , ich życie opiera się wyłącznie na zachowaniach instynktownych.
Człowiekowi taka reakcja może się zdarzyć.
Jednak jego świat opiera się na twórczości związanej z myślami i uczuciami.

To prawda iż większość ludzi żyje jeszcze na poziomie uczuć emocjonalnych , znaczy to uwarunkowanych korzyścią.
Jesteśmy w momencie przekraczania tej granicy rozwojowej dlatego jeszcze mniejszość ludzi żyje innymi wartościami nierozumianymi jeszcze przez innych ( ową większość) , dlatego tak zażarcie walczą z nimi. Z powodu braku zrozumienia odmienności, ale to się pomału zmieni , bowiem ewolucja jest w toku.

Tak między instynktem a uczuciem jest przeogromna przepaść rozwojowa.

W trakcie niebezpieczeństwa zagrażającemu życiu , instynkt nakazuję ucieczkę i ratowanie życia , uczucie wyzwala reakcje racjonalne. Szczególnie gdy chodzi o ratowanie kochanych osób ( ale nie tylko) w zagrożeniu realnego stracenia własnego życia.
Ludzie to robią mimo wszystko , decydują o tym właśnie uczucia, nie instynkt. 
U ludzi  chęć przeżywania doznań  seksualnych związana jest z przeżywaniem przyjemności , to  większe  lub mniejsze uzależnienia emocjonalne.
U zwierząt występują w określonym czasie ( rui)  związane są z prokreacjom , naturalnym zachowaniem gatunku.
Na tym polega różnica, zwierzęta nie wymyślają porno biznesu ni burdeli , to czynią ludzkie uzależnienia emocjonalne , świat ludzkich myśli.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 10:44:42 wysłane przez Kiara » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #142 : Lipiec 15, 2011, 10:39:24 »

Ja chciałem dodac , że czlowiek ma potencjalnie wszystkie opcje Maszyny + coś więcej.
czyli jest Biomaszyną - ale nie tylko.


Mysle ze warto wrócić do zagadnienia wyrażonego w opozycji  Kiara Ptak.
Najpierw to znajde i wrzuce, a dokończe poxniej, bo mam inne sprawy

Cytat: Kiara
Czy jest możliwe życie obok siebie w przyjaźni i harmonii? Nie , bo bioroboty nie żyją otaczającą nas energią miłości bezwarunkowej , która my normalnie wdychamy. One potrzebują do istnienia jej obniżony do połowy potencjał.
Czyli to co nazywacie "luszem" energię emocjonalną.

Żeby taka energia istniała i zasilała system energetyczny biorobotów  zniewolono całkowicie Człowieka.
(...)
Żeby one mogły istnieć zniewolony Człowiek musi przetwarzać dla nich energię. Jak to się dzieje? Stworzono takie wzorce życia , które nie dają możliwości przeżycia zdarzenia tak by poznać je w 100% i korzystać z kolejnego. Kręcimy się w kolo , bez możliwości wyjścia z tego labiryntu.
Naprawdę nic nie dadzą rozprawki o możliwości życia zgodnego obok , bo nie ma takiej opcji.

tę opinię podzielam jedynie w czesci, ze oczywistym jest iż maszyna jest projekcją człowieka - a więc i jego Energii.
ALe czy jestem niewolnikiem Pralki (maszyny)? - nie ..zyje z nią w symbiozie, musze ją załadowac co jakiś czas, dac jej wówczas prad (na wykonanie pracy) ..i rozladować. W stosownym czasie.

Co do labiryntu.. to pewnie będę mial coś jeszcze do dodania.

Natomiast sa różne maszyny.. sa i takie z ktorymi nie ma opcji zgodnej symbiozy.


jeszcze ptaka znaleźć.. 
Cytuj
Dostrzegam bardzo niebezpieczne próby przekierowania ludzkich świadomości i psychik na wyimaginowanego wroga
zasiedlającego Ziemię, a próbującego zniszczyć ginący (wg Kiary) gatunek ludzki.



Cytuj
- syntetyczny człowiek nie posiada poczucia humoru
- nie potrafi i nie lubi medytować (tzn wyłączyć myśli)
- ma zaprogramowany tok myślenia
- nie tworzy, tylko powiela schematy
- ma przerośnięte EGO (które zniewala i prowadzi do chorób psychicznych)
- ma poczucie zagrożenia i wewnętrzny strach
- ma nieposkromiony pęd do dominowania nad innymi

Wiekszość tych aspektow moze być przedmiotem programu maszyny. IMHO.

« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2011, 14:32:57 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #143 : Lipiec 15, 2011, 11:06:07 »

"Zwierzęta nie robią nic z premedytacją krzywdzenia innych i czerpania zysku z tej krzywdy , tak czynią ludzie.
no... i co/kto jest tutaj na niższym poziomie?... "

Wyrywanie zdania z kontekstu może zmienić jego znaczenie całkowicie.
Owszem, wyrwane zostało celowo bo jednak fakt pozostaje faktem - zwierzęta nie robią niczego z chęci robienia krzywdy i czerpania zysku.
Ludzie od czasu do czasu myślą - i to ich prowadzi w prostej drodze do samozagłady.

Pierwotne było potwierdzeniem iż zwierzęta nie myślą , ich życie opiera się wyłącznie na zachowaniach instynktownych.
Człowiekowi taka reakcja może się zdarzyć.
Jednak jego świat opiera się na twórczości związanej z myślami i uczuciami.

No dobrze, OK. Człowiek potrafi myśleć i potrafi odczuwać....

Ale źródłem sporej ilości problemów z jakimi spotyka się człowiek jest to, że zapomniał o zwierzęciu w sobie.
Że go wyrugował, że dał mu etykietkę "niższy", itp.  Że sobie wymyślił, że jest od zwierząt "lepszy", na "wyższym poziomie".

Pomyślmy jak wspaniały byłby gatunek ludzki, gdyby rozwijał twórczość, intelekt ale razem z akceptacją swojej zwierzęcej części.

Nie zatrułby wtedy wody, powietrza i gleby bo instyktownie czułby że przecina gałąź na której siedzi. Widział ktoś gatunek zwierząt, który wpuszcza truciznę do rzek? albo który celowo zatruwa glebę?

Nie doprowadziłby do wypaczenia seksu jakiego jesteśmy świadkami, bo seks byłby czymś najnaturalniejszym na świecie. Widział ktoś kiedykolwiek pornografię wśród zwierząt? Zauważcie, że pojecie 'nagość' może pojawić się jedynie w kontekscie 'ubiór'. Zwierzęta nie znają nagości bo nie znają ubioru.

Gdyby musiał zabić - zabijałby wyłącznie z powodu potrzeb żywieniowych. Nie byłoby wojen politycznych, religijnych czy ekonomicznych czy jakichkolwiek innych. Widział ktoś kiedykolwiek wojujące ze sobą stada np. bizonów czy much?

Nie doprowadziłby swoich ciał do takiego stanu w jakim obecnie są ludzie. Widział ktoś żyjące dziko zwierzę z nadwagą, zawałem serca, zepsutym wzrokiem i słuchem? ze zwyrodniałymi stawami i krzywym kręgosłupem?....

Itp, itp.

Nie osiągniemy niczego dobrego jako gatunek uznając zwierzęta za niższe od siebie.
Wręcz przeciwnie - powinniśmy się od nich uczyć.
Nie są wcale "głupsze" od ludzi - nawet jeżeli ich "mądrość" wynika z instynktów, to nasza głupota w prostym rzędzie bierze się z naszego myślenia.


pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 11:09:36 wysłane przez between » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #144 : Lipiec 15, 2011, 11:20:26 »

Widzisz nasze światopoglądy różnią się jedną bardzo zasadniczą rzeczą;

Ty chcesz cofać rozwój ludzkości do życia instynktami , a ja chcę by poszło wyżej.
By zaczęli ludzie żyć uczuciami wyższymi od uzależnień emocjonalnych ( które są granicą ze światem zwierząt), by żyli szanując przyrodę , nie ze strachu  , niemożliwości technicznej jej niszczenia , której nie posiadają zwierzęta) i nie z wiedzy o konsekwencja , które mogą zaistnieć. A z powodu uczuć , szacunku dla odmienności  , dobra i miłości , która nie krzywdzi ni siebie ni innych.
Ponieważ wartości w niej zawarte nie czynią tego nigdy.

Świat emocji , to świat oparty na indywidualnych korzyściach , dobro cudze , ma w nim niewielka wartość , tylko w granicach możliwości korzystania z niego przez zainteresowanego.

Świat uczuć ponad emocjonalnych , to traktowanie dobra cudzego na równi z własnym , bez krzywdzenia i wykorzystywania , czy zniewalania nikogo dla własnej korzyści.


Zupełnie nie o to chodzi w życiu by nie mieć możliwości czegoś robić i ten brak stał się zasadnością wyższości w pozytywnym zachowaniu.
Chodzi bowiem o to by mieć wszystkie możliwości działania ( i w pozytywie i w negatywie ) i nie używać ich w negatywie nigdy.

Inaczej nie o to chodzi byś nie miał nigdy noża i chleb jadł rwąc go na kawałki. Chodzi o to byś miał cały zestaw noży i użył je pozytywnie do krajania czegoś a nie do zabijania i krzywdzenia innych.

To że zwierzęta czegoś nie robią , bo nie mają takich możliwości , nie stawia je wyżej niż ludzi.
Gdyby nie robiły  posiadając  identyczne możliwości , to tak , stanęły by wyżej niż ludzie.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 11:33:26 wysłane przez Kiara » Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #145 : Lipiec 15, 2011, 11:32:49 »

Widzisz nasze światopoglądy różnią się jedną bardzo zasadniczą rzeczą;

Ty chcesz cofać rozwój ludzkości do życia instynktami , a ja chcę by poszło wyżej.

Nieprawda.
Ja tylko zauważam jak wiele korzyści wynikłoby z przywrócenia właściwego miejsca zwierzętom i zwierzęcości.
Skoro od zwierząt możemy się tak wiele nauczyć to mówienie o nich "niższy gatunek" jest zupełnie nielogiczne.
Wręcz przeciwnie - skoro możemy się od nich tak wiele nauczyć to znaczy, że zasługują na głęboki szacunek.

Nie chcę niczego cofać.

Zarówno zwierzęcy instynkt jak i bezwarunkowa miłość ma szansę harmonijną koegzystencję w konstrukcji Człowieka.

Wyrzekanie się  się instynktów, nadawanie im etykietki "niższy" nie przechyli szali w kierunku bezwarunkowej miłości.
Bo kochać - to także kochać zwierzę w sobie i na zewnątrz.

pozdro
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #146 : Lipiec 15, 2011, 11:33:20 »

Cytat: Kiara
Dla mnie jest oczywistością różnica między gatunkami , oraz niższa pozycja zwierząt od ludzi…

...Zwierzęta żyją w zamkniętej przestrzeni rozwojowo , jako grupa zakończyły proces ewolucji , Człowiek podlega mu cały czas.
Zatem zaniżanie wartości Człowieka do zwierząt było i  jest jego dehumanizacjom.

Duch stwarzając materię i wnikając w nią, tym samym powydzielał z siebie cząstki. Te podlegały i podlegają ewolucji. Zarówno na planie materialnym jak i duchowym.
Niższa forma zawsze przechodzi w wyższą. Nasz duch, również przeszedł doświadczanie siebie od najprostszych form. To, że dziś jesteśmy ludźmi zawdzięczamy miliardom lat ewolucji.

Zrozumiałym jest, że cząstka duchowa, która doszła do rangi człowieka, nie ma potrzeby cofania się do tyłu, np. do form zwierzęcych. Przeczyłoby to rozwojowi, który leży u podstawy wszystkiego, a taki był pierwotny zamysł DUCHA.

Nikt nas nie stworzył (nie mylić z tworzeniem, modyfikowaniem materialnych ciał, jako efektu osiągniętej wiedzy), nasz duch był od samego początku. Jesteśmy samo doświadczającym się duchem, który poprzez doświadczenia wszelakich żywotów we wszelakich formach cielesnych osiągnął dzisiejszą pozycję. Każda indywidualnie osiągnięta wiedza cząstki zasila centralny bank duchowy.
To tak w skrócie.

Zatem, czy należy mówić o wyższości bądź niższości tej samej substancji duchowej, znajdującej się na różnych etapach swojej ewolucyjnej wędrówki? Poziom świadomości nie powinien być czynnikiem degradującym inne poziomy świadomości. Szczególnie jeśli dokonuje tego cząstka uważająca się za stojącą wyżej na szczeblu drabiny. Wartościowanie takie nie jest właściwe. Są to twory Ego, jako produktu ubocznego ewolucji. I to one wprowadzają dysharmonię i zaburzenia fal.

Czyli, na pewnym etapie rozwoju pojawiła się dodatkowa trudność do pokonania. Ludzkie Ego. Z tym boryka się aktualnie człowiek. Cząstki ducha egzystujące w ciałach zwierzęcych nie posiadają jeszcze tego problemu. Może ich dalsza ewolucja ominie te rafy? Może znajdzie inne rozwiązania, poza egotyczne? W tej chwili zwierzęta mają zasilanie i kierowanie z jednego, wspólnego dla gatunku pola. Chociaż podlegają jednocześnie procesom indywidualizacji.
Człowiek z przyszłości ma już tego ogląd, my zaś wciąż wartościujemy upajając się swoim poziomem.

A przecież już nasz wieszcz głosił coś o wylatywaniu nad poziomy.  Mrugnięcie
No i wylatujemy, czasem pod poziomy. Pewnie, by sobie coś przypomnieć.  Duży uśmiech


Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #147 : Lipiec 15, 2011, 11:36:01 »

witaj between . Piszesz
Cytuj
I wg. mnie TO jest właśnie dehumanizacja człowieka  - oddarcie go od prawdziwej podstawy, korzeni. Bez świadomości swojej zwierzęcości człowiek nie ruszy z rozwojem nawet na krok. Zaprzeczanie samemu sobie nigdy bowiem nie prowadzi do rozwoju.

Ja sądzę,  że nie należy na tym poprzestawać, tylko drążyć temat tej "zwierzęcości" , czyli poznać na czym polega funkcjonowanie ciała, czym jest ta materia ,która je tworzy i co ją ożywia. Poprzestanie na stwierdzeniu, że mamy zwierzęcą naturę i popędy to samoograniczanie siebie , to zatrzymanie się w rozwoju de facto.

Kiaro piszesz
Cytuj
Zwierzęta żyją w zamkniętej przestrzeni rozwojowo , jako grupa zakończyły proces ewolucji

A to ciekawe. Jak to, ewolucja się dla zwierząt zatrzymała ? To jakby powiedzieć, że Ziemia się zatrzymała. Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #148 : Lipiec 15, 2011, 11:46:18 »

Twoja wypowiedz tym razem jest bardzo klarowna i właściwa , tak jest istotnie , to miliardy miliardów lat ewolucji "cząstek" indywidualnych odkrywających swoją indywidualność w przestrzeni zbiorowej.

Tym czym jest obecnie Duch zwierzęcy ( poniekąd , nie dosłownie , bo to inna energia) był Duch Istot Ludzkich.

Zauważenie różnicy wartości wyższej i niższej w przestrzeni jest bardzo słuszne , tak jak stwierdzenie  wyższego i niższego położenia szczebli na jednej drabinie. Bowiem tak jest to są fakty.
Ale nie znaczy to wcale iż chodzi o wartościowanie gorszy i lepszy , bo nie to miałam na myśli. Zwyczajnie inny z innej przestrzeni , która zawiera w sobie takie a nie inne cechy i możliwości.
Zachowania trzeba oceniać przez pryzmat możliwości wzorcowych danej przestrzeni , inna  minerałów , inna roślin ,inna zwierzęca i inna ludzka.
Bardzo rożne miejsca na ewolucyjnej drabinie , to jest pewne , co nie znaczy gorsze.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps.

Kiaro piszesz
Cytuj
Zwierzęta żyją w zamkniętej przestrzeni rozwojowo , jako grupa zakończyły proces ewolucji

A to ciekawe. Jak to, ewolucja się dla zwierząt zatrzymała ? To jakby powiedzieć, że Ziemia się zatrzymała. Mrugnięcie

Tak , właśnie tak jest , świat zwierząt nie ewoluuje , on żyje , ta przestrzeń ma swoje od do wypełnione i nie ma rozwoju jej. Jest bycie , życie w niej i poznawanie przez doznania pewnych grup Duchów.

Jeżeli przekroczą zbiorowość i ujrzą w sobie iskierkę indywidualności , przekroczą również granicę doświadczania w świecie zwierząt.
Wejdą w możliwość stania się młodymi Duszami Ludzkimi , to dotyczy Ducha , On ewoluuje, natomiast forma fizyczna zwierząt nie , ona może mieć modyfikację czynności dostosowującą się do zmieniających się warunków życia. Jedna nadal pozostaje w świecie zwierzęcym.
Co jest jego warunkiem? Przeżywanie uczuć i twórczość , tego zwierzęta nie posiadają.
Wróć do moich poprzednich postów w tym temacie , pisałam już o tym.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 11:55:29 wysłane przez Kiara » Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #149 : Lipiec 15, 2011, 11:54:30 »

Zauważenie różnicy wartości wyższej i niższej w przestrzeni jest bardzo słuszne , tak jak stwierdzenie  wyższego i niższego położenia szczebli na jednej drabinie. Bowiem tak jest to są fakty.
Ale nie znaczy to wcale iż chodzi o wartościowanie gorszy i lepszy , bo nie to miałam na myśli. Zwyczajnie inny z innej przestrzeni , która zawiera w sobie takie a nie inne cechy i możliwości.

Czyli niższe zwierzęta nie są już gorsze od człowieka?

bo jeszcze parę godzin temu były:
Cytuj
Warto dyskutować tak  o ideologiach  czy religiach  by nie poniżać ludzi  wybierających je równając ich ze zwierzętami.


Ale jeżeli już nie są gorsze, to fajnie, bo się czegoś od nich nauczymy.


na marginesie.
Zawsze mi się wydawało, że rozwój nie oznacza wybieranie jakiejś postawy w opozycji do innej, stawianie się na przeciw, tylko ogarnianie coraz więcej.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2011, 11:57:52 wysłane przez between » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.049 sekund z 16 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opravsko batawia hkcz female-vs-male mexicanas