Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 07, 2024, 10:26:36


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 [44] 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 ... 80 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Inni o energii.  (Przeczytany 769315 razy)
0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
east
Gość
« Odpowiedz #1075 : Sierpień 29, 2012, 13:14:17 »

Cytat: Astre
Zkolei rzecz nie polega na żadnej definicji ( bo definicje możemy podawać różne), lecz polega na rozumieniu dziejących się procesów.

Ok., Astre, rozumienie jest ważne, ale czy najważniejsze? A może samo życie jest najważniejsze?
Czyli to, co się przejawia? (..)jesteśmy składową rzeczywistości, wiec niejako tkwimy wewnątrz układu
a to ogranicza.

Otóż to.
Samo życie , to co się przejawia , wchodzi w interakcje ze wszystkim innym. Nie jest możliwe pełne oddzielenie, a nawet więcej - ono nie istnieje. Energia wyraża się poprzez formy. Te formy wzajemnie oddziaływują .

Astre
Cytuj
Czyli czas, to czas, drzewo, to drzewo, woda, to woda, kosmos, to kosmos ?..!
Tak, "percepcja Astre " postrzega upływ zdarzeń i nazywa to czasem, postrzega wibracje jako coś jakościowo mokrego i nazywa to wodą itd.
Dla Ciebie upływ czasu jest taki ,a nie inny, acz zbliżony do poczucia upływu innych jednostek gatunku homo sapiens sapiens co nazywamy czasem i umówiliśmy się na jednostkę tego czasu. Podobnie mokrość definiujemy jako wodę itd.

Odtąd ta umowna jednostka jest czasem (choć to tylko model, aksjomat). Podobnie pieniądz ,który jest tylko papierem, ale ma umowną wartość na którą zgodę wyraziła większość. W podobny sposób postrzeganie tworzą inne przejawy życia (zwierzęta , rośliny) , tyle, że czynią to od razu za pomocą świadomości zbiorowej ( w polu morfogentycznym, powiedzmy). Wartość wyrażona w Polu jest umownym zapisem (na przykład wirtualny pieniądz to zapis kilku bajtów w komputerze) o nadanej jej umownej wartości lub umownie , zbiorowo postrzeganych cechach. Takie zapisy istnieją dostępne dla całego gatunku. Niebo jest niebieskie, trawa zielona, a krew czerwona i nikt tego nie kwestionuje bo te informacje są dostępne w Polu dla wszystkich. A tak na prawdę są wyłącznie zapisem fal o określonych długościach i częstotliwości, a w sumie może i nawet nie to, lecz twoimi algorytmami, Astre ( do których tak się przywiązałeś, niech ci będzie). Nikt nie wie jaka  jest PRAWDA na temat nieba, ale to nie zmienia faktu, że niebo uznajemy za niebieskie w powszechnej świadomości ludzi.
Kluczem jest tutaj Świadomość.

Cytuj
W związku z powyższym to co wywodzi się z definicji zazwyczaj jest NIE PRAWDZIWE, a zarazem pytanie o epistemologię ?
Jest prawdziwe na tyle na ile powszechnie funkcjonuje. Otóż za "nieprawdziwy" pieniądz wyrażony zapisem cyfrowym w elektronicznej pamięci banku nabywasz prawdziwie użyteczne rzeczy i nikt nie wnika w jakąś epistemologię. Co więcej, świat ma głęboko gdzieś Twoje podważanie prawdziwości. Liczy się umowność jako wypadkowa świadomej zbiorowości.
I tutaj może się wiele zmienić. Jeśli za podstawę rozliczenia przyjmiesz jednostkę czasu , przykładowo pracę wykonaną w ciągu godziny, to ową godziną możesz się rozliczać zamiast umownego pieniądza. To kwestia przyjęcia tej podstawy przez ogół.

Ludzki mózg jest niesamowicie plastyczną anteną i może odbierać szerszy zakres o ile go uwolnić od dotychczasowego, wąskiego zakresu pojmowania spraw.
@Ptaku
Cytuj
Jednak, czyż dogłębne zrozumienie nie wymyka się wszelkim konstrukcjom myślowym?
Czyż nie dzieje się ono bardziej na poziomie intuicyjnym, często na drodze olśnienia?
Rozumienie wymyka się wszelkim konstrukcjom istoty utożsamionej. Pochodzi spoza niej. Konstrukcje myślowe , intuicja czy olśnienie przychodzą nagle niejako "wyświetlając się " w głowie na wewnętrznym ekranie. Człowiek je tylko ogłasza, odczytuje.

Cytuj
Jedynie <cała świadomość> ma taką możliwość. Czyli wracamy do modeli i konstrukcji. Bo czym jest cała świadomość?
Źródłem? Bogiem? Polem? Sumą wszelkich algorytmów? Skupieniem w punkcie? A może rozpłynięciem się?
Wszystkim tym na raz w zależności od stopnia umowności funkcjonującej wśród ogółu.

Cytuj
Dla mnie piękne jest to, że mogę patrząc na drzewo widzieć drzewo w całej jego krasie, a nie jakieś wirujące piksele.
A czy te wirujące piksele byłyby mniej piękne ?
Umysł wydziela drzewo od całości. Oto jest drzewo, a to siedzący na nim ptak. I do tego umawiamy się ,że to jest piękne Duży uśmiech

Ok, może i tak, ale czy "wirujące piksele" całości stworzenia między którymi nie ma wyraźnych granic, a tylko linie interakcji ,ciągła wymiana komunikacji, byłyby  mniej piękne ? Czy poczucie Jedności byłoby mniej piękne niż drzewo czy ptak z osobna ? Między nimi tak czy inaczej zachodzi jedność bo to jest ekosystem powiązany na wiele sposobów z których tylko niewielką część udaje się ująć w modele. To kwestia świadomości.

Cytuj
I dziękuję za mózg, który potrafi z chaosu wydobyć drzewo i za umysł, który dąży do poznania, poza zwykłe postrzeganie.
Tak. Jest jak jest i kiedy się to zmienia to też jest jak należy . Super rozpoznanie.

« Ostatnia zmiana: Sierpień 29, 2012, 13:29:41 wysłane przez east » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #1076 : Sierpień 29, 2012, 13:21:39 »

Cytat: Astre
Przetwarzasz ?
Siedząc na plaży widzisz między innymi Mewy i ich piękno...
A co z tym pięknem robisz ? Oprócz tego, że go widzisz, dostrzegasz ?
Czy wystarczy tylko piękno dostrzegać ?

Widzę piękno i je przeżywam.  Uśmiech Czyli przetwarzam po swojemu.
Przeżywając osiągam jakiś stan, mniej lub bardziej harmoniczny. Mój stan wpływa na mnie i na otoczenie.
To determinuje moje działanie. Innych, w jakimś stopniu również. 

Oby jak najwięcej stanów wzbudzonych postrzeganiem i przeżywaniem piękna.
A nie powodowanych np. potrzebą władzy, czy dominacji nad drugimi. 
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #1077 : Sierpień 29, 2012, 15:06:05 »

Odleglosc miedzy dwoma punktami nazwano droga i mierzy sie ja w metrach.
Cos mierzone pomiedzy dwoma zdarzeniani nazywa sie czasem, interwalem czasu
Roznica jaks dwoch stanow, potencjalow, temperatur,predkosci...itd nazwano energia.
Widzę, że kolega jednak nie czytał ani nie oglądał filmów o Indianach, w przeciwnym razie spotkałby się z bardzo popularną miarą odległości wyrażanej... w jednostkach czasu - "księżyce"  :]

z definicją energii też bym dyskutował...
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1078 : Sierpień 29, 2012, 15:57:33 »

Piękny i subtelny przekaz o miłości , który warto przeczytać i popatrzeć na Ludzi obok inaczej.

Kiara Uśmiech Uśmiech


Listy z Nieba: Prawdziwe znaczenie ‘Namaste’



by wika55maitri in Bóg
.

.

Prawdziwa wdzięczność jest miłością. Jeśli miłość zależna jest od jakiegoś daru czy szczególnego działania – nie jest ona miłością. Prawdziwa miłość jest prawdziwą wdzięcznością. Kiedy jesteście wdzięczni, że ktoś istnieje, to jest to miłość. Takie jest sedno sprawy.

Nie całkiem dowiedzieliście się jeszcze, czym jest miłość. Tak, oczywiście, istnieje coś takiego jak szalona namiętność. Tak, oczywiście, możecie uprzedmiotowić swoją miłość do kogoś, myśląc przez jakiś czas, że jest ona miłością.

Miłość jest wtedy, kiedy jesteście po prostu wdzięczni, że ta osoba, która jest przed wami – jest przed wami. A kiedy nie jest przed wami, jesteście wdzięczni, że on czy ona istnieje. Najprawdopodobniej ten ktoś był dla was szczodry. Najprawdopodobniej ten ktoś pomógł wam uwierzyć w siebie. To jest coś, za co możecie być wdzięczni – że ktoś widzi was takimi, jakimi jesteście.

Zanim zaczniecie ze zbytnią powagą traktować wdzięczność, zauważcie, że jest w tym radość i wdzięczność. W ogóle nie mówimy o wdzięczności, jaką powinno się odczuwać, lecz raczej o radości. Nie chodzi o to, że ta osoba musi was obsypywać jakimiś darami – jednakże rozpoznaje was ona, wie, kim jesteście, i światło, które promieniuje z niej albo z jej oczu jest wszystkim, o co prosicie.

To wspaniałe, gdy ktoś widzi was takimi, jakimi jesteście. Być wdzięcznym to wspaniała sprawa. Kochać to wspaniała sprawa.

Rozumiecie, że nie mówimy teraz o słowach. To, o czym mówimy, jest ponad i poza słowami. Nie mówimy o jakimś wyrażeniu. Mówimy o miłości, która wytrzymuje próbę czasu w zwyczajnym życiu. Nie mówimy o jakimś specjalnym przejawie miłości. Mówimy o prawdziwym znaczeniu ‘Namaste’. Nawet, jeśli trwa to tylko chwilę, możecie zaznać smaku tego czym jestem ja, Bóg, i smak ten pochodzi od istoty ludzkiej, która wznosi się ponad zwyczajny status życia.

Radość jest tu dobrym nauczycielem. Błogosławieni są nauczyciele na tym świecie, którzy dostrzegają iskrę światła w dzieciach, które są pod ich opieką. Dziecko może być utrapieniem, to nie ma znaczenia. Taki nauczyciel cieszy się i zachwyca tym dzieckiem. Wygłupy są jedną rzeczą, prawdziwe serce jest inną.

Kiedy ktoś się wami cieszy i zachwyca, coś w was się budzi. Budzi się wdzięczność. Budzi się smak miłości.
Jakże zdumione są Moje dzieci, gdy inni chcą coś dla nich uczynić. Niech żyją ci skromni dopingujący, którzy wznoszą się ponad codzienne życie i w ten sposób wznoszą i was ponad obraz siebie, jaki mogliście w sobie nosić – ponad ten wystrzępiony, czarno-biały obraz siebie, przedstawiający być może tego ‘niegrzecznego chłopca w kącie’.

Kiedy robicie coś z dobroci serca, jest to coś, co chcecie zrobić i co musicie zrobić. Nie jest to coś, co ktoś inny kazałby wam zrobić. Kiedy dajecie dla czystej radości dawania i ktoś wam dziękuje, a wy mówicie: “Cała przyjemność po mojej stronie”, naprawdę tak uważajcie. Niech to, co robicie i mówicie, ma prawdziwe znaczenie.

Jakże wdzięczne są Moje dzieci za okruch miłości. Ukochani, weźcie ten okruch, podzielcie go na pół i dajcie komuś następnemu.

Zbyt długo wielu ludzi na tym świecie żyło bez skrawka miłości. Bądźcie zatem tymi, którzy handlują takimi skrawkami miłości, jak handlarze starzyzną. Będziecie wiedzieli, że jest to tylko takie przebranie. Jesteście Królami w przebraniu. Macie skrzynię skarbów, wypełnioną bajecznymi klejnotami. Te klejnoty nazywają się miłością. Ja, Bóg, obdarzam was miłością, ponieważ znajduję radość w obdarzaniu was miłością. A teraz zapamiętajcie Moją miłość i to, że jesteście wybrani, by nią innych obdzielać.


Wiadomość od Boga
Przekazała Gloria Wendroff, 27 sierpnia 2012
Copyright © 1999-Now Heavenletters™
http://www.heavenletters.org/the-true-meaning-of-namaste.html

Przetłumaczyła wika

http://wielkawiosnawszechswiata.blogspot.com/2012/08/listy-z-nieba-prawdziwe-znaczenie.html


http://krystal28.wordpress.com/
Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #1079 : Sierpień 29, 2012, 18:07:30 »


Widzę piękno i je przeżywam.  Uśmiech Czyli przetwarzam po swojemu.
Przeżywając osiągam jakiś stan, mniej lub bardziej harmoniczny. Mój stan wpływa na mnie i na otoczenie.
To determinuje moje działanie. Innych, w jakimś stopniu również. 

Oby jak najwięcej stanów wzbudzonych postrzeganiem i przeżywaniem piękna.
A nie powodowanych np. potrzebą władzy, czy dominacji nad drugimi. 


Ok, ok, ale.... co dalej, co dalej .....
Czyżby na tym koniec ?
« Ostatnia zmiana: Sierpień 29, 2012, 18:08:27 wysłane przez Astre » Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #1080 : Sierpień 29, 2012, 18:45:35 »

Cytat: Astre
Ok, ok, ale.... co dalej, co dalej .....

Tworzysz piękno Uśmiech

<a href="http://www.youtube.com/v/lFXjB74v_Eg?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/lFXjB74v_Eg?version=3&amp;</a>


« Ostatnia zmiana: Sierpień 29, 2012, 18:53:46 wysłane przez Lucyfer » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #1081 : Sierpień 29, 2012, 19:19:20 »

Sw. geometria chce tak widziec "Boga", a Ten bozek wymyka sie od tych swietych geometrii, tudziez zdjec, malowidel i rzezb.
I po tym co mnie pare lat temu spotkalo powiem, gdzies ma racje.
Boi sie "kopii" - /copy/ ---
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1082 : Sierpień 29, 2012, 19:39:47 »

Żadne piękno uzyskane samym matematycznym zapisem proporcji nie jest piękniejsze od jednego spojrzenia pełnego miłości. Jest tylko i wyłącznie fizycznym  usiłowaniem skopiowania duchowej doskonałości.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #1083 : Sierpień 29, 2012, 19:42:35 »

Kiara

Bazyliszek tez patrzy Mrugnięcie
I co wtedy(na wzor i podobienstwo, kogo??) Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1084 : Sierpień 29, 2012, 19:44:02 »

Bazyliszka spojrzenie nie jest przepełnione miłością do osoby na którą patrzy ... to taki drobny szczególe.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #1085 : Sierpień 29, 2012, 19:46:49 »

Czyli "faceci", ktorzy podgladaja baby poprzez ukryte kamery sa "przepelnieni miloscia"??
A moze Bazyliszek wymierza im ... sprawiedliwosc (po swojemu) Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1086 : Sierpień 29, 2012, 20:02:40 »

Czyli "faceci", ktorzy podgladaja baby poprzez ukryte kamery sa "przepelnieni miloscia"??
A moze Bazyliszek wymierza im ... sprawiedliwosc (po swojemu) Mrugnięcie

No przestań! To uzależnieni od swoich seksualnych dewiacji.
Bazyliszek tylko wówczas zabijał gdy w ludziach oczach znalazło się odbicie  i wzmocnienie jego okrucieństwa.Kto był czysty od takich negatywów mógł spokojnie spojrzeć w jego oczy.

Kiara:)Uśmiech
Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #1087 : Sierpień 29, 2012, 20:11:13 »

Cytat: Kiara
Żadne piękno uzyskane samym matematycznym zapisem proporcji nie jest piękniejsze od jednego spojrzenia pełnego miłości.

<a href="http://www.youtube.com/v/HYpiea1UL0Y?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/HYpiea1UL0Y?version=3&amp;</a>
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1088 : Sierpień 29, 2012, 20:13:32 »

Witaj arteq,
< Widzę, że kolega jednak nie czytał ani nie oglądał filmów o Indianach, w przeciwnym razie spotkałby się z bardzo popularną miarą odległości wyrażanej... w jednostkach czasu - "księżyce"  :]

z definicją energii też bym dyskutował... >
jak by nie patrzec, to nie mozna sie nadziwic , ze znajduja sie jeszcze ludzie tak dociekliwi, ktorzy potrafia sie zajmowac
roznymi szczegolami, tak jak by to stanowilo sens zycia. Milej zabawy.
pozdrawiam
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1089 : Sierpień 29, 2012, 20:18:12 »

Może inaczej ciutkę.. nie co programuje DNA, a co w naszym przezywaniu uczuć zgrywa się z doskonałym wzorcem DNA. jaki z tego wniosek? Iż można  być niedorozwiniętym umysłowo ale miłość przeżywać na najwyższym jej poziomie. Bowiem DNA wzorcowe - doskonale harmonijne przemieszcza się w przestrzeni niezależnie od materii.
To piękne! Dzięki Lucyfer.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 29, 2012, 20:19:49 wysłane przez Kiara » Zapisane