Oficjalny życiorys tego wielkiego człowieka zna chyba większość z nas. Mało kto zaś zna fakt (skrzętnie tuszowany przez oficjalną naukę i kościół) odkrycia przez niego
Gwiazdy śmierci.
Na dzień dzisiejszy trudno jest zająć jednoznaczne stanowisko, czy owa
gwiazda śmierci to drugie słońce w naszym Układzie Słonecznym, czy Nibiru, planeta, która niejednokrotnie już przyczyniła się do nieszczęść na Ziemi, i istnienie której jest równie skrzętnie zatajane.
Pozwoliłem sobie na ponowne zamieszczenie artykułu, który istnieje już w innym wątku:
Więc jednak BINEARNYśroda, 28 kwietnia 2010 23:53
Więc jednak żyjemy w binarnym układzie słonecznym - do takiej konkluzji doszli
John J. Matese i Daniel P. Whitmire - para astrofizyków (Department of Physics, University of Louisiana, Lafayette, LA 70504-4210, USA) od lat pracująca nad udowodnieniem obecności drugiego słońca w naszym Układzie Słonecznym.
26 kwietnia br opublikowali oni zapowiadany od kilku miesięcy artykuł w renomowanej
Cornell University Library, pod znaczącym tytułem
Persistent Evidence of a Jovian Mass Solar Companion in the Oort Cloud czyli "Trwały dowód obecności "towarzysza" naszego Słońca o masie porównywalnej z masą Jowisza, który jest umiejscowiony gdzieś w rejonie
Obłoku Oorta". Naukowcy tym samym potwierdzają domniemania o binarnej budowie naszego układu słonecznego - a więc o takiej budowie, jaka jest najczęściej spotykaną w znanym nam Wszechświecie.
Naukowe opracowanie tematu zawiera 49 stron naukowego dowodu - można się z nim zmierzyć w wersji angielskiej,
jest dostępne w sieci. Opracowanie skupia się wszelako na potwierdzeniu samego faktu, nie zajmuje się analizą skutków samego odkrycia. Zapewne takowe pojawią się wkrótce w sieci, albowiem sam fakt publikacji opisanego artykułu został odnotowany przez setki stron internetowych, co łatwo sprawdzić wpisując tytuł artykułu w google. Cóż to oznacza dla naszego istnienia w Kosmosie? Odkrycie Kopernika nie zmieniło życia jemu współczesnych. Ale jeśli dobrze rozumiem, jesteśmy w stanie odnaleźć "companiona" naszego Słońca albowiem... zbliża się on do punktu najwiekszego zbliżenia do Słońca i do każdej planety naszego Układu - w swojej mocno eliptycznej orbicie obiegu naszego Słońca. A czy to nie wpłynie na życie nam współczesnych...?
Autorzy spodziewają się szybkiego potwierdzenia obserwacyjnego ich odkrycia, co ma się dokonać dzięki możliwościom niedawno wyniesionego na orbitę obserwatorium
WISE (Wide-field Infrared Survey Explorer)http://www.schodamidonieba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=633:wic-jednak-binarny&catid=44:swoje&Itemid=53