Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 05, 2024, 22:33:17


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 [14] 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 ... 80 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Inni o energii.  (Przeczytany 768787 razy)
0 użytkowników i 6 Gości przegląda ten wątek.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #325 : Luty 06, 2012, 13:17:12 »

Tak.... bo istnienie malujemy barwami miłości , które niesiemy w sobie zmieniając ich świetlistość i gamę odcieni zmieniamy siebie i tło które sobą malujemy. Rodzi się wówczas szczęście.
A szczęścia się nie wazy , nie mierzy i nie ustawia w powtarzalnych wzorcach , je się przeżywa za każdym razem inaczej!

Kiara Uśmiech Uśmiech

to piękne co piszesz @Kiaro, jednak wciąż ktoś wylewa pomyje na ten rajski obraz..
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #326 : Luty 06, 2012, 13:39:29 »

songo, wylewa bo nie rozumie tego, o czym mówią Jessika czy np Gregg Braden.
Cytuj
(..)my jesteśmy zarówno płótnem, jak i obrazem na nim, jesteśmy zarówno  narzędziem, jak i artystą, który go używa.

Obojętnie czy przekazy są od Jezusów, Kuthumi, Plejadian, gadów czy szaraków, to są aspekty nas samych, które urzeczywistniają się bo ktoś (my sami, "inny ja") je powołał do życia.

Umiejętność rozpoznania oryginalnego pochodzenia przekazu to nauka dla nas samych o tym jak potężni jesteśmy w rzeczywistości.
Potrafimy tworzyć rzeczywistość dosłownie. Obojętnie jak ją sobie zwizualizujemy, czy to poprzez wyświetlanie się czegoś na naszym wewnętrznym ekranie, czy poprzez kontakt z Myślicielami, to robimy sami sobie jako Świadomość, którą wszystko jest.

I nawet uzależniamy się od własnych wyobrażeń na temat miłości czy nienawiści. Bo i o tym też są przekazy, że zacytuję :
Cytuj
Miłość jest narkotykiem w 5D – i wszyscy się tym żywią.
Jak ktoś może się żywić narkotykiem jednocześnie twierdząc, że stroni od wszelkich używek ?
Brak konsekwencji to raz, a po drugie grozi to utratą widzenia szerszej perspektywy w której wszystko jest po coś i jest równie ważne, albo nieważne ( zależy jak do tego hologramu podejść Mrugnięcie )

Tak na przyklad ,jak podchodzi Jessika zapytana o jej misję. W pierwszym odruchu mówi "to tak na prawdę nie istnieje ..kiedy nie możesz wyjść i znaleźć takie miejsce ,które mówi : to jest właśnie dla Jessiki "
Możesz po prostu tworzyć. Cokolwiek wybierzesz.  Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 06, 2012, 13:48:08 wysłane przez east » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #327 : Luty 06, 2012, 14:07:04 »

Ja myślę iż w dużej mierze sami ludzie mieszają swoje barwy tak iż wychodzi buro szary nikt im tego w ich wnętrzach nie robi. A później malują sobą zewnętrzność... jaka jest? taka jakie barwy nosisz w sobie Człowieku.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #328 : Luty 06, 2012, 14:23:02 »

Mieszają, bo one wszystkie są w nas. My im poświęcamy uwagę , albo i nie, a to co na zewnątrz jest odbiciem sumy wszystkich cząstkowych (wewnętrznych) świadomości.
I świat jest taki a nie inny. Będzie takim dopóki wszystko będziemy rozpatrywać jako podzielone indywidualne, nie połączone ze sobą, uwikłane w wieczną walkę (dobra ze złem ) , kawałeczki.
Z takiej perspektywy wygląda to jak "suma wszystkich strachów". Po zmianie perspektywy , tylko jednej podstawowej cegiełki, na obraz świata połączonego ze sobą , współuczestniczących świadomości mających jedno źródło od razu widać, że robimy to sobie sami. Niczym masochiści.
I to jest bez sensu.
Aby to zmienić musieliśmy odczuć ból , rzeczywistość cierpienia i strachu bo sami to sobie zrobiliśmy. I ciągle jeszcze nie za dobrze rozumiemy jak to działa . Stąd potrzebne jest przyspieszenie w czasie. Natychmiastowa reakcja na akcje.
Kto uderzy ten powinien odczuć i powiązać to z własnym działaniem. Kto obdarzy drugą osobę empatią ten ją zbierze. Proste jak to. Nauka przez doświadczenie. Żadnego wymyślania.
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #329 : Luty 06, 2012, 15:13:55 »

Można krótko podsumować Duży uśmiech

By nauczyć się uniwersum sami musimy być uniwersalni  Duży uśmiech

Czyli wszystko, dosłownie wszystko, każde najmniejsze nawet doświadczenie było potrzebne i nie było

dziełem przypadku. Uśmiech

Jeżeli ktoś wierzy w jakiegoś boga stwórce to jak słusznie zauważył east może zapętlić

się czytając zdanie ,,..my jesteśmy zarówno płótnem, jak i obrazem na nim, jesteśmy zarówno 

narzędziem, jak i artystą, który go używa..."  Język

Co do informacji od kogo pochodzą to chyba ważne jest o czym ktoś mówi, a nie kto mówi  Język

Czy jesteśmy w stanie poznać rzeczywistość  jako ludzie „stworzeni”przez kogoś??  Język

Skrytykować może każdy wszystko tylko oprócz chwilowej dziwnej satysfakcji swojego ego nic nie

zyska, nic się nie nauczy, bo analiza nie przybliża rozwiązania problemu tylko coraz bardziej go zapętla

Jak przychodzi informacja, która niczego nie wnosi ja wolę ją zostawić bo ocena skutkuje moim

większym lub mniejszym zapętlaniem się  Duży uśmiech

Raz, drugi ok ale trzeci to hm .... Język

Pozwolę sobie zacytować easta,,...Nauka przez doświadczenie. Żadnego wymyślania..."

Analizę zostawiam tym co lubią się hm,,,zapętlać Duży uśmiech

« Ostatnia zmiana: Luty 06, 2012, 15:15:24 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #330 : Luty 06, 2012, 15:25:27 »

Jesteśmy energią, która wyraża się na miliardy sposobów. Jesteśmy barwą, uczuciem, wibracją, materią (w swoim zagęszczeniu) a nade wszystko świadomością.

Wciąż kreujemy siebie i świat wokół. Rzucamy barwy na płótno, kontemplując obraz. Jesteśmy płótnem, obrazem i malarzem jednocześnie. Wolna wola umożliwia to. Nie znaczy to jednak, że potrafimy efektywnie z wolności korzystać. Często zadawalamy się namiastkami. Najgorzej, gdy stajemy się namiastką jestestwa. Jeśli świadomość nie rozwija się, nie wnosi nic twórczego tym samym rozpada się, rozprasza. Entropia ma rację bytu, gdy układ kostnieje w swoim zorganizowaniu. Energia musi płynąć. Czy był ‘wielki’ początek? Tego z pewnością nie wiemy, ale są początki cykli, są też ich końce. A wieczność? Rodzi początki i końce. Również naszego istnienia w formie.

Dobrze jest zatem świadomie organizować formę poprzez utrzymanie informacji. Brak zorganizowania rodzi chaos, rozpad. Z chaosu powstaje nowe. Na jakim etapie indywidualnie jesteśmy? Wzrastania, czy może rozpadu? Znajdując odpowiedź, znajdujemy nowe możliwości. Ale wpierw niezbędne jest pytanie. I chwila ciszy na usłyszenie odpowiedzi. Harmider na dłuższą metę rozwala najdoskonalsze struktury. Harmider może pochodzić z wnętrza jak i zewnętrza. Dbałość o harmonię, czystość oraz klarowność jest ważna. Tyczy to ciała, myśli i uczuć. Czyli naszej energii w jej różnych przejawach, naszej kolorystyki, świetlistości, bądź zamulenia.

Miłego dnia.  Duży uśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #331 : Luty 06, 2012, 15:49:00 »

skoro istnieje dobra wola to istnieje dobro i zlo, a jezeli istnieje zlo to zalezy mu tylko na zniszczeniu, manipulacji, zniewoleniu i depopulacji, dzieki temu powinna sie rodzic swiadomosc istnienia i wyzszej rzeczywistosci na ktora mozna awansowac Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #332 : Luty 06, 2012, 16:40:23 »

@Ptaku
 
Cytuj
Jeśli świadomość nie rozwija się, nie wnosi nic twórczego tym samym rozpada się, rozprasza. Entropia ma rację bytu, gdy układ kostnieje w swoim zorganizowaniu. Energia musi płynąć.
Tak, energia musi płynąć. Stagnacja to zanik przepływu , a gromadzenie jednego z jej potencjałów to ślepa uliczka bo układ zawsze będzie dążył do wyrównania, a zatem pojawi się co najmniej równie silny znak przeciwny i nieodłączna temu walka.

Ale co powoduje ,że przepływ zachodzi ? Właśnie zaburzenie na tafli, asymetria. Pytanie, czy my, jako zaburzenie, jesteśmy wynikiem zewnętrznej wobec nas różnicy potencjałów, czy to my powodujemy tę różnicę.?
Jeśli przyjąć to drugie, to wystarczy nauczyć się jak powodować najkorzystniejszą asymetrię , najbardziej pożądane przepływy. Takie, których skutek jest dla nas pozytywny, co nie wyklucza chwilowego dyskomfortu, chwilowej utraty, wybicia z równowagi.

Podam przykład. Jeśli ktoś zatankuje do pełna zbiornik baku swojej motorówki, to porusza się szybko po prostej linii, wbrew falom, wyprzedzając ślamazarne żaglówki. Ale zgromadzone paliwo szybko się kończy w ciągłej walce z tarciem i falami zaś do najbliższej stacji daleko. W pewnym momencie motorówka bezradnie zakołysze się na falach zdana na ich łaskę.
Mądry żeglarz stawia tedy maszt i wciąga żagle, które ustawia tak, by między nimi tworzył sie PRZEPŁYW. Bo wiatr to różnica ciśnień, która ciągnie Twoją łajbę. Ty musisz tylko zadbać o jak najkorzystniejszy przepływ wiatru i utrzymać kurs. Płyniesz wprawdzie wolniej, ale ciągle bliżej celu. Z czasem nabierzesz wprawy i bez wysiłku osiągniesz przystań machając po drodze motorowodniakowi zanim znikniesz mu z oczu.
Moje żeglarskie motto brzmi : wszystko czego Ci potrzeba istnieje w powietrzu, którym oddychasz  Duży uśmiech

W świecie w którym skutki będą pojawiały się natychmiast po działaniu nauka znacznie przyspieszy. Taki efekt byłby pozytywny pod warunkiem, że ludzkość nie zniszczy prędzej siebie w jakimś ekstremalnym eksperymencie by to sprawdzić Mrugnięcie No, ale od czego są czuwające nad wszystkim Wyższe Ja , które ze sobą rozmawiają ?

Cytuj
Na jakim etapie indywidualnie jesteśmy? Wzrastania, czy może rozpadu?
Indywidualnie to każdy chyba sam czuje, a zbiorowo, to sądzę, że następuje polaryzacja zarówno rozpad jak i wzrost, rozwarstwienie, które tworzy siła ssąca, przyspieszenie wirowe polegające na subiektywnym odczuciu przyspieszenia upływu czasu, ale - również szybszym odczuwaniu skutków własnych działań a nawet intencji.
« Ostatnia zmiana: Luty 06, 2012, 16:41:29 wysłane przez east » Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #333 : Luty 06, 2012, 18:43:17 »

Dobro - Zło  Uśmiech

Zasadę budowy ,,świata" obrazuje (lub jak ostatnio się okazuje obrazował) magnes plus - zero -

minus.

Doświadczenia potrzebne były wszelakie.

,,zły uczynek to jak ktoś Kalemu ukradnie krowy, dobry uczynek to jak Kali komuś ukradnie krowy"  Duży uśmiech

Jedzenie też ma smak pyszny lub niejadalny Duży uśmiech

Uniwersalizm wniosków musiał wynikać z doświadczeń smacznych i niejadalnych bo jak inaczej

nauczylibyśmy się dosłownie wszystkiego Mrugnięcie

Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #334 : Luty 06, 2012, 18:58:55 »

interesujące zdanie na temat energii :

Jako człowiek, który poświęcił całe swoje życie najczystszej nauce -studiom nad materią - tyle mogę Wam powiedzieć na temat wyników moich badań nad atomami : nie istnieje materia jako taka!
Wszelka materia powstaje i istnieje jedynie za pomocą pewnej siły, która wprawia cząsteczki atomu w wibracje i utrzymuje ten najbardziej mikroskopijny system słoneczny w całości .... Musimy uznać istnienie za tą siłą ŚWIADOMEGO I INTELIGENTNEGO Umysłu. Ten Umysł jest matrycą wszelkiej materii"


Max Planck, -ojciec fizyki kwantowej , cytat z jego wykładu wygłoszonego we Florencji w 1944 r pod tytułem "Das Wesen der Materie " ( esencja/natura materii ).
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #335 : Luty 06, 2012, 19:18:13 »

wszystko już podpowiada kim jesteśmy i jak funkcjonuje rzeczywistość,-
już tylko krok od zrozumienia, że jesteśmy skutkiem i przyczyną zarazem Chichot
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #336 : Luty 06, 2012, 19:32:33 »

I ciągle wracamy do tych samych wniosków... co scala ? UCZUCIE
Czego brak powoduje iż coś się rozpada... ? UCZUCIA

Zatem wniosek z tego taki iż jedynym spoiwem łączącym elementy i pierwiastki tworzące materię jest tylko i wyłącznie UCZUCIE.

I zarazem najmniejszy element tego uczucia przedstawiony w pentagramie to 4 żywioły połączone piątym elementem czyli  UCZUCIEM.
A to UCZUCIE to nic innego jak MIŁOŚĆ.
Z tego wynika iż materią twórcza jest MIŁOŚĆ uczucie o odpowiedniej wibracji w określonej przestrzeni inaczej wymiarze. A spoiwem klejącym tą zagęszczoną energię tworzącą materię również jest MIŁOŚĆ o właściwym  potencjale mocy dla danego wymiaru.
Czyli tworzymy z miłości miłością i na tle miłości jak by na to nie patrzeć. Zmienna jest tylko przestrzeń w której panują określone warunki doświadczania tworzenia.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #337 : Luty 06, 2012, 21:03:04 »

interesujące zdanie na temat energii :

Jako człowiek, który poświęcił całe swoje życie najczystszej nauce -studiom nad materią - tyle mogę Wam powiedzieć na temat wyników moich badań nad atomami : nie istnieje materia jako taka!
Wszelka materia powstaje i istnieje jedynie za pomocą pewnej siły, która wprawia cząsteczki atomu w wibracje i utrzymuje ten najbardziej mikroskopijny system słoneczny w całości .... Musimy uznać istnienie za tą siłą ŚWIADOMEGO I INTELIGENTNEGO Umysłu. Ten Umysł jest matrycą wszelkiej materii"


Max Planck, -ojciec fizyki kwantowej , cytat z jego wykładu wygłoszonego we Florencji w 1944 r pod tytułem "Das Wesen der Materie " ( esencja/natura materii ).


Planck był blisko. Nie istnieje żadna energia !
Energia to nic innego tylko zwulgaryzowane pojęcie fraktalnej rzeczywistości.
Fraktalnej, bo wszystko zbudowane jest z fraktali i podfraktali.
Czyli zbudowane jest z kształtów. A fraktale są fraktalami dlatego, że zbudowane są na zasadach złotego podziału.
Temat wymaga jednak rozszerzenia....
Fraktale, czyli kształty są narzędziem programowania.Lub może inaczej za pomocą fraktali kształtów programy są realizowane.Czyli są to pewne narzędzia programowania.
Przyglądając się bliżej i głębiej fraktalom realizują one funkcję algorytmu.
Stąd nie tyle ważny jest już kształt, ale co on robi, co on realizuje ?
Fraktal gromadzi informacje.Inaczej mówiąc we fraktalach (kształtach) zapisywana jest - informacja.
Jeżeli jest zapisywana informacja, czyli oznacza to, że fraktal jest zapełniany informacją, a więc istnieje jakiś moment początkowy, że jest pusty, lecz.... z biegiem ''czasu'' coraz bardziej napełnia się informacją.
A co się dzieje z fraktalami, czyli tymi kształtami, tymi formami ?
One się przemieszczają. Po co się przemieszczają i dlaczego się przemieszczają i do czego zmierzają ?
Wyobraźmy sobie, że chcemy stworzyć określony obraz lub dźwięk.
Więc co musimy zrobić, aby powstał ten obraz lub dźwięk ?
Musim wpierw wiedzieć jak ma wyglądać ten obraz lub jak brzmieć ten dźwięk.Czyli musimy posiadać -INFORMACJĘ- o wyglądzie obrazu którego chcemy stworzyć lub posiadać informację jak ma brzmieć dźwięk.
Pytanie teraz jak ten obraz i dźwięk - zrealizować ?
Potrzebujemy języka programowania, którym przełożymy informacje o wyglądzie obrazu, lub brzmienia dzwięku.
Tym językiem jest odpowiedni algorytm.
A, algorytm jest pewną funkcją, która zawiera w sobie - informacje.
Oczywiście jeżeli zawiera, bo z definicji algorytm sam w sobie jest pusty.
Czyli oczekuje  na zapisanie w nim informacji.

No więc przykładowo mamy namalować obraz.Dla uproszczenia wybiorę, że mamy narysować na kartce papieru kwadrat. Wcześniej musimy wiedzieć jak ma wyglądać kwadrat. A skoro już wiemy posługujemy się następującymi po sobie algorytmami.
Jak wyglądają te algorytmy ?
1. Wyciągamy rękę po ołówek.
2. Bierzemy kartkę papieru i kładziemy na stole.
3. Bierzemy linijkę.
4. Przykładamy linijkę do papieru.
5. Rysujemy pokolei boki kwadratu.

A więc.
Aby narysować kwadrat, aby cokolwiek zrobić i aby cokolwiek mógł zrobić wszechświat potrzeba :

1. Informacji co to ma być ?
2.Tą informację trzeba upakować w alogorytm.
3.Jeżeli algorytmy są wypełnione informacją, to za pomocą fraktali takich (form-kształtów) możemy wykonać, zrealizować ideę, projek, pomysł.

Na poziomie Wszechświata wyglada to mniej więcej tak.

Projektodawcą jest ''Bóg'', ale ponieważ ''Bóg'' to z wielu względów zwulgaryzowane pojęcie istoty - projektodawcy, więc może przyjmię bardziej sensowną definicję - RDZEŃ WSZECHŚWIATA.
Rdzeń jest takim główny zarządcą, projektodawcą, pomysłodawcą, lecz nie jest wykonawcą.
Rdzeń przekazuje informacje do tzw. głównego Logosa.
Logos, to w istocie programista, który zamienia idee, pomysły, projekty Rdzenia na oprogramowanie.Jego narzędziami są właśnie algorytmy wyrażone w postaci fraktali i podfraktali.
Rdzeń nie ustala końcowego wyniku jak ma być zrealizowany jego pomysł, idea, tylko określa jego ramy.To tak jakbyśmy mieli zbudować dom, ale nie jest ściśle określone, czy będzie on miał wysokość 5 metrów, czy 5,5, lub dach ma być bardziej lub mnie spadzisty.
Ważne jest, aby dom był w miarę ładny, ciepły, funkcjonalny, zdrowy dla użytkowników etc...
Czyli jakby ważny jest tylko kontekst.
Co dalej ?
Pomysły, projekty, idee Rdzenia Główny Logos wprogramowywuje w kształty, czyli fraktale.
Gdybysmy mogli ich zobaczyć to wyglądały by jak puzle porozrzucane po podłodze. Jednak każdy puzel (czyli ten fraktal) zawiera w sobie określone informacje.
Więc te porozrzucane ''puzle'' -fraktale nie przedstawiają jeszcze jakiejkolwiek rzeczywistości - zawierają w sobie tylko porcje informacji ( ideii, pomysłu) RDZENIA.
I teraz najważniejsze w tym WSZECHŚWIECIE - czyli ISTOTY.  Biorą te puzle- kształty i układają. Jedni tak, inni inaczej.
Czyli jedni wykorzystując te fraktale (klocki, formy) zbudują  taki ''dom'', a inni - inny.

Ilość możlwości jest teoretycznie nieograniczona.
Najlepsze pomysły są realizowane, a te (mówiąc językiem potocznym) kiepskie - odrzucane.
Ja to się dzieje ? Ano tak się dzieje, że we fraktalach zapisany właśnie jest kontekst. Czyli to czego faktycznie oczekuje RDZEŃ.
A skoro tak, to owe kształty-fraktale zaczynają się nawzajem dopasowywać.Więc, aby dopasować się przemieszczają się. Przemieszczają się względem siebie ruchem falowym.Dlaczego falowym.Dlatego, że jest to  najbardziej optymalny i praktyczny ruch.W zasadzie jest to ruch spiralny.
Ta spirala, jak każda spirala, może się rozciągać lub ściskać.
Jednak, aby rozciągnąć, trzeba wpierw ją zcisnąć.
W istocie ruch spiralny poruszajcych się i zmierzających do połączenia fraktali jest heksagonalny.I ten ruch jest samonapędzający się, czli nie potrzebuje jakiejś pomocy, ingerencji z z