Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 04, 2024, 15:26:16


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: TAROT  (Przeczytany 29311 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
pheasant
Gość
« Odpowiedz #25 : Kwiecień 12, 2011, 11:16:11 »

Może by tak ktoś o historii Tarota napisał??? Skąd się wziął i kto go używał na początku???
Ja tam nie mam pojęcia i się tym zajmować nie będę ale to było by ciekawe.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #26 : Kwiecień 12, 2011, 19:26:51 »

Może by tak ktoś o historii Tarota napisał??? Skąd się wziął i kto go używał na początku???
Ja tam nie mam pojęcia i się tym zajmować nie będę ale to było by ciekawe.

Np. >Kiara< podaje taką historię:

Cytat: Kiara
Nie , to nie tak. Tarot wymyslila MM i jest opowiescia jej historji, ale nie tylko,

Zaś w innym miejscu znalazłem coś takiego:

Cytat: Historyczny wymiar.Tarot
  Pochodzenie symboli, które ilustrują karty Tarota nie jest do końca jasne. Pojawiły się one w średniowieczu pod koniec XIV wieku we Włoszech i Francji.. Jednak dopiero kilka stuleci później przypisano tym kartom, które były używane do gry, znaczenie magiczne i dokonywano pierwszych prób wróżenia z nich.
       Można również spotkać wiele podań i legend wskazujących na to iż owa talia została sprowadzona z Indii przez wędrownych Cyganów, lub też takie, które twierdzą iż Tarot jest pozostałością po starożytnej Egipskiej "Księdze Toth'a".
       Jednak patrząc na niektóre zapiski można stwierdzić, że Tarot w porównaniu na przykład do I Ching czy też naszego horoskopu, jest względnie nowym zjawiskiem a nie pradawną metodą przepowiadania przyszłości i życia.
       Jedną z najstarszych talii kart Tarota, która przetrwała do naszych czasów jest talia Visconti, która została namalowana w 1422 roku przez włoskiego artystę Bonifacio Bembo. Została tak nazwana ze względu na nazwisko rodowe ich właściciela, którym był Książe Mediolanu. Tarot składa się z 78 kart, podzielonych na 2 części.
...
http://www.angelard.ostrowiec.net.pl/tarot_01.php
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
wiki
Gość
« Odpowiedz #27 : Kwiecień 13, 2011, 15:17:08 »

 cyt"Telewizyjne wróżki... Niektóre wróżki, a w szczególności wróżbici są rozbrajający"


Weles masz rację, ale ostatnio zaobserwowałam tak przez przypadek choć one podobno nie istnieją Uśmiech ,że płaci się tylko za połączenie czyli około 4 zł, a to niewiele za podniesienie na duchu ( bo chyba raczej tylko takie osoby tam się udają czyli na zakręcie lub z problemem) wróżby prawie w 100% są pozytywne a to napełnia te osoby optymizmem a tym samym daje większą szanse na powodzenie w  rozwiązaniu problemu Uśmiech

to takie sobie przemyślenia Uśmiech

Pozdrawiam:)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 13, 2011, 15:19:21 wysłane przez wiki » Zapisane
pheasant
Gość
« Odpowiedz #28 : Kwiecień 14, 2011, 13:57:09 »

Tarot jak wiadomo jest bardzo tajemniczy, i ciekawy zarazem. Ale oto odpowiedź:
Pwt 18,9-14 Kulty potępione

"Gdy ty wejdziesz do kraju, który ci daje Pan, Bóg twój, nie ucz się popełniania tych samych obrzydliwości jak tamte narody. Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusła, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza. Dochowasz pełnej wierności Panu, Bogu swemu. Te narody bowiem, które ty wydziedziczysz, słuchały wróżbitów i wywołujących umarłych. Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bóg twój."

Aby zrozumieć ten fragment ST trzeba prześledzić historię Izraela.
Tak więc Mojżesz z woli Boga wyprowadził naród Izraela z niewoli egipskiej. Bóg obiecał Izraelowi, że przeprowadzi go przez pustynię do ziemi obiecanej. Tak więc Bóg prowadził Izraela przez pustynię, ale naród ten nie słuchał Boga i wiele razy sprzeciwiał się i narzekał na Boga. Dlatego podróż ta do ziemi obiecanej trwała aż 40 lat. Bóg w tym czasie dokonał wielu cudów: przeprowadził Izraela przez Morze Czerwone, sprowadził im pokarm z nieba, dał im wodę itd. Mimo to naród ten był nieposłuszny Bogu. Tak więc przed wstąpieniem do Ziemi Obiecanej Bóg przez Mojżesza dał swemu ludowi pewne prawa i nakazy do przestrzegnia, w tym 10 przykazań.
Właśnie to zdanie jest nakazem jaki Mojżesz dostał od Boga aby przekazał go całemu ludowi. Ziemię jaką Bóg obiecał Izraelowi zamieszkiwały narody, które oddawały się tym praktykom (wróżbiarstwo, wywoływanie duchów, czary itd.)  Bóg nie chciał aby Izrael zaczął oddawać się w/w praktyką, dlatego przykazał im stanowczo aby tego nie robili. Nakazy te są dowodem miłości Boga  do Izraela, który chciał mieć pewność że lud ten nie zbłądzi i będzie wierny Bogu jedynemu.

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 14, 2011, 13:59:23 wysłane przez pheasant » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #29 : Kwiecień 14, 2011, 14:16:17 »

Tarot- Dusza Wszechświata

Historia Tarota jest dość długa i bardzo tajemnicza. Istnieje wiele hipotez powstania części obecnej tali Tarota. Czy był on częścią wiedzy tajemnej Atlantydy? A morze narzędziem komunikacji Efezjan z światem duchowym, kiedy po upadku Wieży Babel miasto to straciło duchową stolicę Ziemi? Do tej pory nie udało się ustalić skąd pochodzi Tarot. Istnieje pogląd, iż powstał on w Egipcie, Egipcie Dalekich Chinach, w Europie nawet, że został on stworzony przez Diabła.
Pochodzenie tej symboliczno- filozoficznej wizji, opartej na78 kartach, tworzących swojego rodzaju religię duchową, ginie w mrokach dziejów.
Setki historyków o badaczy Tarota badało zagadkę powstania Tarota, lecz niestety jak dotąd nie poznaliśmy prawdy.

Najpopularniejsza teorią jako ojczyznę Tarota uznaje się Egipt, gdzie kapłani mieli podobno zakodować w obrazkach całą swoją sekretną wiedzę. Egipskie znaczenie słowa Tarot oznacza „Królewska Droga Życia” (taru, taros)
Kapłani kontemplując niebo dostrzegli w gwiazdozbiorach i ruchach planet manifestacje praw kosmicznych, a ich symbolikę przedstawili w sekwencji obrazów. Obrazy te przedstawione schematycznie, są zbieżne z hieroglifami. Liczba obrazków i ich sekwencja tworzą model budowy Wszechświata.

Inni uważają, iż Tarot pochodzi od słowa „taru” oznaczającego „ wymagać odpowiedzi” Jeszcze inni doszukują się podobieństw w średniowiecznych malowidłach przedstawiających pochody organizowane w włoskich miastach z okazji religijnych świąt.
Hinduskie pochodzenie sugeruje podobieństwo w symbolach takich jak miecz, kubek, które były malowane na rękach hinduskich bożków.

Istnieje również domniemanie, że karty Tarota pochodzą z Wielkiej Kabały co wyjaśniałoby pojawienie się na nich hebrajskich liter i liczb. Stwierdzono iż Tarot to połączenie dwóch słów- tar( czyli król) i ro, ros ( czyli droga). Analogia ta dowodzi, ze prawzorem Tarota była „ Księga Bożych Tajemnic”, która otrzymał Adam w raju z rąk Archanioła Raziela.
Znany okultysta skojarzył 22 arkana Wielkich Tajemnic z 22 literami hebrajskiego alfabetu, opisał także strukturę cyfry siedem, gdyż każda seria małych arkanów zawiera 14 kart, czyli dwa razy po 7, zaś dwadzieścia jeden arkanów zawiera po trzy serie 7 kart

Do Europy Tarot dotarł prawdopodobnie z Cyganami w XIV wieku. Obecnie karty posiadają dziś 550 letnią udokumentowaną historię. Najstarsze talie pochodzą z 1450 roku.
Pierwsze karty do Tarota były rzeczą rzadką i zabytkową. ręcznie malowane, stanowiły również dzieła sztuki znakomitych malarzy. Na przełomie XIV i XV wieku uprawiano tymi kartami popularną grę tzw. tarocco.

W połowie XVII wieku zmianom uległy Wielkie Arkana. Wiek później Tarot został zaadaptowany przez wróżbiarstwo, okultyzm, stowarzyszenia ezoteryczne.
W tym czasie i w kolejnych dziesięcioleciach tworzono różne karty Tarota, które zamknęły się w liczbie 78 kart Tarota. Istnieją też jednak karty składające się z 96 kart- dodatkowo wchodzą do nich żywioły i planety.
Obecnie Tarot już nie rozwija się w formie, lecz tylko w funkcji i zastosowaniu.
 


   
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #30 : Kwiecień 14, 2011, 20:30:45 »

Cytat: pheosant
... Aby zrozumieć ten fragment ST trzeba prześledzić historię Izraela.
...
Nakazy te są dowodem miłości Boga  do Izraela, który chciał mieć pewność że lud ten nie zbłądzi i będzie wierny Bogu jedynemu.

Moim zdaniem, aby zrozumieć tę historię należałoby sięgnąć znacznie dalej niż tylko do zawężonego doniesienia biblijnego.
Czy aby na pewno te zakazy są wyrazem miłości?
Dlatego właśnie odsyłam do dokładniejszych źródeł.  Duży uśmiech Mrugnięcie
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #31 : Kwiecień 14, 2011, 23:44:01 »

Oczywiście, że nie. Tak samo jak zakazy dla małych dzieci żeby nie dotykały ognia...
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #32 : Kwiecień 15, 2011, 08:05:05 »

 Duży uśmiech
Tak, masz >arteq< całkowitą rację ... w potarzaniu utartych sloganów i zorientowanych na trzymanie nas w ciągłej (delikatnie mówiąc) niewiedzy.
Powodzenia. Mrugnięcie
Mnie to nie odpowiada i dlatego szukam dalej. Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
pheasant
Gość
« Odpowiedz #33 : Kwiecień 16, 2011, 16:50:24 »

Duży uśmiech
Tak, masz >arteq< całkowitą rację ... w potarzaniu utartych sloganów i zorientowanych na trzymanie nas w ciągłej (delikatnie mówiąc) niewiedzy.
Powodzenia. Mrugnięcie
Mnie to nie odpowiada i dlatego szukam dalej. Duży uśmiech

Ależ nikt nas nie trzyma w niewiedzy. Mamy wolną wolę i możemy robić co nam się podoba. Jeśli dziecko chce wejść do ognia to żaden zakaz rodziców go przed tym nie uchroni. Ale gdy dziecko kocha rodziców wie żeby trzymać się ich nakazów i zakazów, bo wie że rodzice chcą dla niego dobrze. Inna sprawa kiedy dziecko ma gdzieś co mówią rodzice.

Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #34 : Kwiecień 16, 2011, 16:55:45 »

Co jednak, gdyby się okazało, że rodzice wcale nie są naszymi rodzicami, tylko czyhającymi na nasz spadek "opiekunami"?



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #35 : Kwiecień 16, 2011, 16:56:28 »

Teraz należałoby ustalić, sprecyzować pojęcie "rodziców".

Ale o tym może już w wątku o En-Ki'm ądź o En-Lil'u (może nawet ten jest właściwszy, jako że właściwe do niego wszystko się sprowadza) , by nie czynić ofa.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 16, 2011, 17:13:17 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #36 : Kwiecień 16, 2011, 23:37:41 »

Co jednak, gdyby się okazało, że rodzice wcale nie są naszymi rodzicami, tylko czyhającymi na nasz spadek "opiekunami"?
Wtedy bylibyśmy wręcz namawiani i zachęcani do zabawy z ogniem,  a zakazy byłyby wyśmiewane, np. jako zabobony...
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #37 : Kwiecień 17, 2011, 04:51:13 »

Dzieci swobodnie doświadczające życiowych problemów szybciej stają się świadome własnej egzystencji. Trzymanie pod kloszem prowadzi do frustracji i otępienia, ale dużo swobodniej można nimi manipulować.

TAROT może być pomostem pomiędzy intuicją, a umysłem. Podobnie jak wosk, fusy z kawy, czy inne akcesoria przydatne do wglądu w nad świadomość.

Boisz się wglądu w inne wymiary?
Z czego wziął się ten strach?
Czy strach jest jedynym impulsem dla twoich działań?
Czy jesteś Bogobojny?
Czy Pan lubi twój lęk?

Nie odpowiadaj na pytania publicznie, odpowiedz sobie samemu...



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 17, 2011, 04:52:09 wysłane przez Thotal » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #38 : Kwiecień 17, 2011, 19:51:42 »

Cytat: arteq
Wtedy bylibyśmy wręcz namawiani i zachęcani do zabawy z ogniem,  a zakazy byłyby wyśmiewane, np. jako zabobony...

>Arteq<, niekiedy używasz właściwych kluczy, tylko wtykasz je w niewłaściwe zamki. Mrugnięcie Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #39 : Kwiecień 17, 2011, 23:12:42 »

Czym więc jest TAROT?
Tarot jest niesłychanie skomplikowaną wiedzą duchową, przedstawioną w postaci Wielkich i Małych Arkanów. Jest pomnikiem, świadectwem a jednocześnie dowodem głębi myślenia człowieka zamierzchłej przeszłości, wyrazem jego poglądów na ówczesne życie, świat, kosmos, bogów. Nie da się ukryć, że ówczesny człowiek pod wieloma względami stał na daleko wyższym poziomie duchowego rozwoju niż my, ludzie XXI wieku, władał siłami ducha, przyrody, czego nie da się powiedzieć o naszej, z jednej strony tak wysoko rozwiniętej technicznie i materialnie cywilizacji, z drugiej zaś – tak ubogiej duchowo. Ezoterycy uważają, że stanowi on syntezę hermetycznej i gnostycznej wiedzy, mającej swe korzenie w kulturze chrześcijańskiego zachodu. Znajdziemy w nim elementy egipskiego hermetyzmu, wątki gnostyckie, ezoterycznego chrześcijaństwa, żydowskiej kabały, greckiego pitagoreizmu i neoplatonizmu. Dla kultury zachodniej charakterystyczne jest zresztą wyszczególnianie, rozdrabnianie, analizowanie, podczas gdy kultura wschodnia kładzie nacisk na syntezę, harmonię, szeroko rozumianą jedność. Są to jednak wyłącznie dwie strony tej samej Prawdy: Wschód zgłębiał tajemnicę i istotę bytu, Zachód – badał zewnętrzną formę, szatę, skład, w nich szukając wyjaśnienia tajemnicy bytu. Jedni szli od wewnątrz w kierunku zewnętrznym, drudzy – odwrotnie z zewnątrz usiłowali dostać się do wnętrza. Na Tarota oddziaływały hermetyczne zakony, mistyka islamu, astrologia i mitologia starożytna, celtyckie i skandynawskie wyobrażenia, a z drugiej strony – on sam wpływał na nie, kształtował ich oblicze. Tarot zatem nie ma swojego twórcy, niektórzy twierdzą, że sam się stworzył...
Jest to zarazem historia naszego stworzenia, jak i historia rozwoju człowieka, a poprzez to nas samych. To my, każdy z nas indywidualnie, przechodzimy przez labirynt arkanów, doskonaląc się na każdym etapie i osiągając dzięki temu coraz wyższy poziom duchowej ewolucji. Jest to plan mikrokosmosu, a w szerszym ujęciu - makrokosmosu - jest to planetarna ewolucja, wiodąca do kosmicznej nicości i ponownego powstania. Oznacza to, że rodząc się umieramy, a nasze życie w końcowym etapie sprowadza na nas śmierć, która nie jest niczym innym jak narodzeniem się w innym świecie.
To zbiór 22 alegorycznych figur, pełnych treści, symbolicznych a zarazem ukrytych znaczeń. Pomieszczone są tam między innymi obrazy i symbole Wędrowca (Głupca), Cesarza, Kapłana, Maga, Śmierci, Sądu Ostatecznego, Wisielca, Gwiazdy, Papieżycy itd. Doskonaląc się duchowo i wspinając po szczeblach Jakubowej drabiny podążamy do boskości, do zjednoczenia się z Bogiem, odrzucając przy tym nasze ciała fizyczne, jakże krępujące i niewygodne. To przecież arkan Głupca, któremu przeszkadza ubranie, ciasne i niepotrzebne. No właśnie - czy Głupiec faktycznie jest Głupcem? Może to Dziecię lub Uczeń (Czeladnik), który przechodzi różne stadia rozwoju by ostatecznie stać się Mędrcem, będąc Głupcem jedynie na początku swojej drogi, a jego ochroną jest ta właśnie maska? Pamiętajmy również o tym, iż arkan Głupca ma także inną nazwę - Wędrowiec - a ta jest wielce wymowna.
Druga część, o ile tak można powiedzieć, składa się z Małych Arkanów, podzielonych na cztery zestawy: Buławy, Kielichy, Miecze i Denary. Ich podstawowe znaczenie jest proste: kielichy to emocje, miecze – racjonalne oraz logiczne procesy, denary – materialne ujęcie, buławy – duchowe energie. Mają one wszakże swoje odniesienia do czterech żywiołów. I tak buławy to żywioł ognia, miecze – powietrza, kielichy – wody, monety – ziemi. Warto w tym miejscu wspomnieć o prostym na pozór fakcie, a współcześnie nierzadko pomijanym, zgodnie z którym starożytni znali pięć żywiołów - wodę, powietrze, ziemię, ogień i eter - podczas gdy my operujemy tylko czterema z nich. W dziejowej pomroce zaginął gdzieś ów piąty żywioł, lecz bliska – w kosmicznym sensie - jest chwila, kiedy ponownie stanie na arenie dziejów. Czy zatem ma to oznaczać, że do talii Tarota dojdzie jeszcze jeden człon?
Wgłębiając się w tajemnice Tarota odkrywamy siebie, ciemne strony naszych osobowości, uczymy się patrzeć na otaczający nas świat. Zarazem mamy niepowtarzalną szansę duchowego rozwoju, wspięcia na jeden szczebel wyżej.
Tarot to labirynt, przez który bezpiecznie prowadzi nas nasza intuicja, owa nić Ariadny, o ile w pełni jej zaufamy. To klucz rozumienia, postrzegania, otwierający nasz umysł na nowe. Pozwala odkryć siebie, poznać bliżej własne ja. To jednak nie wszystko. Rozkładanie Tarota wymaga powagi, ciszy oraz wewnętrznego skupienia, tak niezbędnego by prawidłowo zinterpretować daną sytuację. Przed nami zostają odkryte różne wyzwania, wymagające odpowiedzialności od nas samych, także od pytających, dzięki czemu istnieje realna szansa na duchowe, i nie tylko, wzbogacenie życia. Istnieje, albowiem wyłącznie od nas zależy czy tak się stanie. To Tarot pozwala spojrzeć poza logikę i poczuć tchnienie ducha, ów święty nefesh, z którego powstał.
Tarot uważany jest przez znawców za klucz do wnętrza człowieka. Otwiera zakamarki i piwnice naszej duszy. Praktyka rozkładania Tarota (takie ujęcie jest mi bliższe niż spauperyzowane określenie wróżenie) ma więcej wspólnego z technikami medytacyjnymi, inicjacyjnymi i psychoterapeutycznymi, niż z prymitywnym przepowiadaniem przyszłości. Poznanie i zrozumienie Tarota wymaga wielu lat długotrwałych studiów nad tą wiedzą, a praca nad nim wywołuje głębokie zmiany w osobowości studiującego. Droga ta wcale nie jest łatwa, ani bezpieczna, jak każda zresztą forma duchowego rozwoju człowieka. Nie może on bowiem służyć do zabawy, a wróżenie dla zaspokajania pustej ciekawości z reguły bywa bardzo przykre dla wróżącego. Ale Tarot jest niezwykle cennym przewodnikiem i nauczycielem. Tym, którzy stawiają mu mądre pytania, udziela adekwatnych odpowiedzi.
Dariusz Cecuda.
http://www.swiattarota.eu/node/282
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #40 : Kwiecień 18, 2011, 08:23:46 »

>Arteq<, niekiedy używasz właściwych kluczy, tylko wtykasz je w niewłaściwe zamki. Mrugnięcie Duży uśmiech
Niestety bardzo często obserwuję, że osoby dla których z jakiś powodów drzwi są zamknięte (podejrzewam, że dla ich dobra) usilnie używają wytrychów bądź nawet próbują wyważać...
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #41 : Kwiecień 18, 2011, 09:02:44 »

Chciatabym dodac, ze karty do Tarota nalezy kupic samemu, nie powinny byc podarowane. Te karty powinny
miec tylko jednego wlasciciela, nalezec do osoby ktora  bedzie je kladla.
Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #42 : Kwiecień 18, 2011, 23:15:09 »

Czy z tarotem nie jest przypadkiem tak jak ze wszystkimi wróżbami i horoskopami? Człowiek coś przeczyta, a potem usilnie doszukuje się odniesień w swoim życiu, tak długo interpretuje fakty i tak pokrętnie je tłumaczy, że w końcu, siłą rzeczy, wszystko zaczyna idealnie ze sobą współgrać?
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #43 : Kwiecień 19, 2011, 11:07:44 »

Ja mam swoj sposob stawiania Tarota, troche czasu trwalo ze sie uczylam znaczen kart. Musze powiedziec ze te karty pokazuja dokladnie co sie wydazy, nie musze nic dopasowywac. Nie stawiam nikomu kart, ale z mojej praktyki moge tylko pozytywnie powiedziec ze cos w tym jest.
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #44 : Kwiecień 19, 2011, 20:18:04 »

Witaj Janneth,
Cytuj
Czy z tarotem nie jest przypadkiem tak jak ze wszystkimi wróżbami i horoskopami? Człowiek coś przeczyta, a potem usilnie doszukuje się odniesień w swoim życiu, tak długo interpretuje fakty i tak pokrętnie je tłumaczy, że w końcu, siłą rzeczy, wszystko zaczyna idealnie ze sobą współgrać?
w pewnym sensie tak, ale...czlowiek , żyje w świecie symboli/znaków umownych, począwszy od mimiki i gestykulacji a skończywszy na zapisie matematycznym. Wszystko to są umowne znaki, w danej kulturze rozpoznawalne i jednakowo interpretowane. Tak się sklada, ze podświadomość człowieka przejawia się i oddziałowuje poprzez takie same symbole. I czy kto chce czy nie , ta podświadomość jest łącznikiem ( antyteza ) do symboli świata zewnętrznego ( teza ). Dlatego Tarot czy parę patyków czy kamyków jest wystarczający dla specjalisty do odszukiwania powiazań i ich interpretacji. Użyte przedmioty, karty czy kamyki, różnie "przemawiają"
dla różnych kultur czy klas spoleczeństw. Ich "siła" leży w interpretatorze, zależy od jego poziomu postrzegania, czyli w sumie od głębokosci jego wiedzy.
To tak ja np. z obrazem. Jeśli sztuka jest nam obojętna to i obraz bedzie nam obojętny. Ale obraz zacznie na nas oddziaływać gdy tylko coś o nim wiemy. Może ktoś nam coś opowiedział, może widzieliśmy  o nim interesujący film w telewizji. Może sami malujemy i interesujemy się malarstwem od dawna. Może do tego posiadamy stosowne wykształcenie a może jeszcze dodatkowo wykształcenie uzupełniajace np. historia sztuki i psychologia. Może nawet wiedza ezoteryczna czy chociażby znajomość mitologii jest nam nieobca. Ale z drugiej strony można dużą wiedzę posiadać i "widzieć" w obrazie tylko jego aktualną wartość rynkową. Jeden dostrzeże pieniądz a drugi Boga.  Uśmiech
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #45 : Kwiecień 20, 2011, 20:21:14 »

Przyznam, że bardzo spodobała mi się analogia do malarstwa Mrugnięcie Ale do rzeczy...
Mamy karty jako narzędzie.
Mamy umiejętność postrzegania i wiedzę człowieka jako interpretację.
I mamy jeszcze coś...
Ułożenie kart.
Co tutaj decyduje? Bo człowiek nie ma z tym nic wspólnego.
Jeśli tylko ślepy los jest czynnikiem, to nie jest chyba do końca ślepy i coś więcej za nim stoi.
Jeśli siły dobra podpowiadają jakie ma wypaść ułożenie, to nie stoją po stronie dobra (bo aż się ciśnie, by przytoczyć wiele cytatów z Pisma Św., w tym: "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny" czy "Nie będziecie się zwracać do wywołujących duchy ani do wróżbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady, aby nie splugawić się przez nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz!")
Co nam zostaje? Co jest tym ostatnim decydującym we wróżbach czynnikiem? Bo to od niego zależy przecież dokonywana przez człowieka z poziomu jego wiedzy i możliwości interpretacja?
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #46 : Kwiecień 20, 2011, 21:18:20 »

Janneth,
Cytuj
Przyznam, że bardzo spodobała mi się analogia do malarstwa  Ale do rzeczy...
dziękuję, czasem właśnie wolałbym porozmawiać o sztuce a dopiero później przejść do ...innego rozumienia
Cytuj
Mamy karty jako narzędzie. Mamy umiejętność postrzegania i wiedzę człowieka jako interpretację. I mamy jeszcze coś...
Ułożenie kart
przede wszystkim wiarę i wolny od uprzedzeń umysł=ego. Wiarę, że wszystko ze wszystkim jest powiązane i nie ma przypadków. Brak uprzedzeń pozwala na wlasciwą koncentrację.
Cytuj
Co tutaj decyduje? Bo człowiek nie ma z tym nic wspólnego.
Jeśli tylko ślepy los jest czynnikiem, to nie jest chyba do końca ślepy i coś więcej za nim stoi.
Jeśli siły dobra podpowiadają jakie ma wypaść ułożenie, to nie stoją po stronie dobra (bo aż się ciśnie, by przytoczyć wiele cytatów z Pisma Św., w tym: "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny" czy "Nie będziecie się zwracać do wywołujących duchy ani do wróżbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady, aby nie splugawić się przez nich. Ja jestem Pan, Bóg wasz!")
Co nam zostaje? Co jest tym ostatnim decydującym we wróżbach czynnikiem? Bo to od niego zależy przecież dokonywana przez człowieka z poziomu jego wiedzy i możliwości interpretacja?
decyduje determinacja Twojego świata. Oznacza to, że w konkretnej sytuacji np. rozkładanie kart, zawsze rozlożą się tak a nie inaczej. Tak samo, jak człowiek o pewnej strukturze psychicznej, w określonych, podobnych sytuacjach, prawie zawsze zachowa się tak samo. Jednostki i całe społeczeństwa przewidywalnie się zachowują, stąd nauki o tym. I jeśli rozłoży się  te karty ( albo będzie to horoskop czy inna forma, ale bezpośrednio z Tobą związana ) to istnieje łączność
między tymi kartami a Tobą. Jest to niepowtarzalny "obraz" danej sytuacji, wyrażony językim symboli. Przede wszystkim dotyczy to Twojej osobowości. Dopiero interpretacje o rzekomej przyszłosci czy przeszłosci i inne "goraco poszukiwane", są tym , przed czym biblia przestrzega.
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #47 : Kwiecień 20, 2011, 21:57:37 »

Czyli mówisz, że czynnikiem odpowiadającym za "właściwe" ułożenie kart jest łączność między człowiekiem, a narzędziem.
Ale to nadal nie tłumaczy, dlaczego tak często trafiają z przepowiednią. Człowiek sam w sobie nie ma takiej wiedzy, jego podświadomość także nie ma. Przyszłość zależy od szeregu zdarzeń, podejmowanych przez nas, ale przecież nie tylko. Co więc stoi za tą trafnością, jeśli nie my, nie nasza wiedza i umiejętność postrzegania?
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #48 : Kwiecień 20, 2011, 22:26:13 »

Janneth,
Cytuj
Ale to nadal nie tłumaczy, dlaczego tak często trafiają z przepowiednią. Człowiek sam w sobie nie ma takiej wiedzy, jego podświadomość także nie ma.
mieszamy tu dwie rzeczy. Tarot "zajmuje" sie osobowoscia w teraz. Przepowiedniami "wlada" ktos, kto
chce oplate.
Druga czesc Twojej wypowiedzi nie jest prawdziwa. Czlowiek sam w sobie wie wszystko jesli utozsamimy go z duchem. Jesli przypiszemy go Egu to wie niewiele. Wiec wystarczy znalezc droge od ega do ducha.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #49 : Kwiecień 20, 2011, 22:26:27 »

Cytat: acentaur
I jeśli rozłoży się  te karty ( albo będzie to horoskop czy inna forma, ale bezpośrednio z Tobą związana ) to istnieje łączność
między tymi kartami a Tobą. Jest to niepowtarzalny "obraz" danej sytuacji, wyrażony językim symboli. Przede wszystkim dotyczy to Twojej osobowości. Dopiero interpretacje o rzekomej przyszłosci czy przeszłosci i inne "goraco poszukiwane", są tym , przed czym biblia przestrzega.

Z pewnością istnieje łączność między kartami a podświadomością. Mało tego, własna podświadomość
zawiera nawet wiedzę dotyczącą innych osób i ich przyszłości.
Kiedyś, ok. 12 lat temu byłam u wróżki i ona na podstawie ułożenia kart powiedziała mi o śmiertelnej chorobie mojego męża.
Powtórzyła to trzykrotnie.
I faktycznie, niedługo potem mąż mój nagle zmarł, pękł tętniak w mózgu, o którym nikt nie widział.

Od tamtej pory patrzę inaczej na wróżby, chociaż nie wszystko się sprawdza. 
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.344 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

julandia telenowele watahacienia zielone-wzgorze watahaslonecznychcieni