Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 05, 2024, 15:45:15


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 [8] 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 ... 29 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH .  (Przeczytany 512949 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #175 : Sierpień 06, 2009, 18:34:49 »

Tak masz racje Dariusz , jednak caly czas nasza droga idzie w tym kierunku, osiagania wladzy nad soba, bycia krolem wlasnego krolestwa.
Wspolczesnie najtrudniej jest zapanowac nad wlasna seksualnoscia, ale nie tylko nad nia. Nie potrafimy rowniez zaakceptowac iz aspekt zenski , oraz meski sa darami Stworcy do poznania Jego i wlasnej osobowosci. Iz zaden z nich nie jest gorszy, ni lepszy  nie  powinien byc podpozadkowany drugiemu.
Ten obraz przedstawia mezczyzne poznajacego siebie, ale rownie dobrze moglo by byc odwrotnie. Mogla by byc na nim kobieta np.   z centaurem.

Kiara Uśmiech Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Sierpień 06, 2009, 21:27:14 wysłane przez Kiara » Zapisane
acentaur


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #176 : Sierpień 06, 2009, 20:25:44 »

Witaj janusz,
Cytuj
Trzy fazy wielkiego dzieła-produkcja kamienia filozoficznego.
wiedza alchemiczna nigdy nie zaginela, ani w europie ani na wschodzie. Ale zostala skrzetnie
ukryta pod mnogoscia symboli. Jak  dawniej tak i teraz przedstawia transformacje swiadomosci
a z nia transformacje ciala fizycznego.
Cytuj
Chłopiec,zapewnie Merkuriusz jako karzełek polewa smoka i używając
miecha podsyca ogień podczas procesu kalcynacji czyli spopielania.
smok to materia ale takze swiadomosc normalnego czlowieka. Jej spopielenie oznacza rozpad na pierwotne skladniki czyli elementy zwane ogien, powietrze, ziemia oraz ducha. W sferze psychicznej
to kontrolowany rozpad swiadomosci, zrozumienie jej skladowych i ich funkcji.
Cytuj
Trzy ptaki: czerwony, czarny i biały w alembiku,symbolizują materię
podzieloną na żywioły.Rozpad jest konieczny,aby mogło nastąpić powtórne
zjednoczenie,na dalszym etapie trzy ptaki połączą sie w jednego.
Teraz z czystych  skladnikow nastepuje synteza ale juz do czegos doskonalego. W swiecie materii
mialo byc to zloto, zas w swiecie duchowym cos w rodzaju "mlodego boga"
Cytuj
Poniżej późny etap wielkiego dzieła.Paw symbolizuje kolory tęczy,mające
utwierdzić adepta w przekonaniu,że podąża właściwą drogą.
Tak te kolory obrazowaly etapy transmutacji, byly drogowskazami,ze proces postepuje, wlacznie
ze smrodem spalanej siarki.
Natomiast na drodze rozwoju duchowego niezmiernie wazne bylo poznanie "brzydkiej strony naszej natury" symbolizowane cieniem czy czernia. Dopiero po tym nastepowalo przejscie w prawdziwego
czlowieka symbolizowane "kamieniem filozoficznym"
Witaj Kiaro
Cytuj
Mogla by byc na nim kobieta np.   z centaurem.
mogla by byc, ale taka wersja w swiecie rzadzonym przez mezczyzn raczej nie do przyjacia.
pozdrawiam

Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #177 : Sierpień 11, 2009, 21:18:40 »

Gustaw Moreau francuski malarz symbolista namalował,także kobietę ze sfinksem.
Obraz ten w porównaniu z poprzednim przedstawia sielankę i ugodowość.



Taką samą atmosferę widać na obrazie ''Czarodziejka z gryfem''



Dzieło zatytułowane ''Zjawa'' ukazuje pojawienie się świetlistej głowy Jezusa jako
symbolu tego,który był prawdziwym Mesjaszem głoszącym prawdę.
Wizję tą według artysty ujrzała Salome,w celu zrozumienia błędu jaki popełniła.
Prawdy nie da się ukryć,zawsze wyjdzie na jaw. Mrugnięcie

« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 22:20:32 wysłane przez janusz » Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #178 : Sierpień 14, 2009, 21:53:42 »

Obrazy Moreau są tajemnicze,mistyczne,pełne niepokoju i zmysłowości.
Podejmują tematy literackie,religijne i mitologiczne.Dzieło poniżej ukazuje tajemniczego
centaura.Wiele mitów zarówno greckich,jak i rzymskich,opowiada o stworzeniach będących
połączeniem człowieka i zwierzęcia a centaury są w nich najpopularniejsze.Archeolodzy
od dawna znajdują malowidła naskalne przedstawiające dziwaczne istoty,hybrydy ludzi
i zwierząt.Niektórzy naukowcy uważają,że prehistoryczni artyści malowali z natury.
Paul Takon z muzeum w Sydney i antropolog Christoper Chippendal z uniwersytetu
Cambridge twierdzą,że takie hybrydy,w tym centaury,z dużym prawdopodobieństwem żyły
obok naszych przodków.W Australi i południowej Afryce badacze znależli wiele rysunków
naskalnych przedstawiających zwierzęta z ludzkimi głowami i ludzi z głowami zwierząt.
Malowidła te liczą sobie około 32 tysiące lat.Wygląda na to że Minotaur też nie był wytworem ludzkiej wyobraźni.W naszej cywilizacyjnej przeszłości jest dużo tajemnic do rozwikłania.Może była nią wiedza o genetyce,którą dopiero teraz poznaje współczesna nauka.
http://www.masterminds.pl/Mity,i,Legendy.37/Centaury,istnialy.486.html


« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 22:22:46 wysłane przez janusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #179 : Sierpień 14, 2009, 22:01:02 »

Jeśli rzeczywiście kiedyś na Ziemi żyły takie hybrydy, to skłaniam się do tezy zaczytanej, chyba w RzB, jakoby były one dziełem Atlantów. Ponoć ich największą zgubą był ich popęd seksualny. Czynili wszystko, by zwiększyć swe doznania, pomijając inne związane z tym zagadnienia, takie hybrydy mogły temu służyć.
Ku zadowoleniu ich twórców ale nie koniecznie samych tworów.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
acentaur


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #180 : Sierpień 15, 2009, 22:45:04 »

Witaj janusz,
piekne obrazy Moreau sa przykladem tego jak manifestuje sie cos co mozna nazywac np."kolektywna dusza". Wszystko to co ona zawiera, plus to co ludzkosc sama tam wpycha jako odpady przez wieki w wyniku destrukcyjnego rozwoju na bazie boga materii, zostaje uwidoczniane pod postacia symboli tam, gdzie jezyk ten jest naturalny, czyli malarstwo, poezja, literatura, muzyka. Szkoda tylko , ze i ten jezyk staje sie tak malo zrozumialy przez wspolczesnych ludzi. Ocenia sie zwykle warsztat malarza, jego technike a i to w oderwaniu od tresci. Z tresci pozostaje niestety zalosny ochlap sprowadzajacy sie zwykle do okreslenia nastroju, ktory wynika z tematu oraz kolorystyki.
A przeciez w zasadzie kazdy z tych obrazow rownie dobrze jest "Twoim " obrazem i z pewnoscia bez trudu znajdziesz w nim niezlizone powiazania z samym soba. To tak jakbys ogladal kawalek swojej
duszy tak jak ogladasz go kazdego wieczoru spogladajac w "niebo".  Uśmiech
W prostackim swiecie ogranicza sie do nauki "rachowania" oraz trupow intelektualnych jak historia
filozofii czy historia sztuki i innych . Pozostale , oprocz nauk przyrodniczych toleruje sie jeszcze.
Dlatego nic dziwnego, ze wspolczesny czlowiek np. na wystawie malarskiej czy koncercie
przypomina bardziej pawiana bo poza standartowym "ladne bylo" nie wykrztusi nic wiecej.  Smutny
Aha, Pan kustosz oraz Pan antropolog nie maja bladego pojecia o czym mowia i w porownaniu
z tymi "przodkami" sa naprawde prymitywami.
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Sierpień 15, 2009, 22:49:49 wysłane przez acentaur » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #181 : Sierpień 15, 2009, 23:42:38 »

Cytat: Acentaur
Dlatego nic dziwnego, ze wspolczesny czlowiek np. na wystawie malarskiej czy koncercie
przypomina bardziej pawiana bo poza standartowym "ladne bylo" nie wykrztusi nic wiecej.   

Witaj Acentaur,
mniemam, że masz dostęp do przeżyć innych podczas koncertu, czy obcowania ze sztuką, że jesteś takim ekspertem cudzego odbioru …
Czasami bogactwo przeżyć jest nie do wyrażenia ani opisania … i wtedy pojawić się mogą skąpe słowa „ładne było” …   Uśmiech

Pozdrawiam  Uśmiech

Zapisane
acentaur


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #182 : Sierpień 16, 2009, 19:29:09 »

Witaj ptaku,
Cytuj
mniemam, że masz dostęp do przeżyć innych podczas koncertu, czy
ten dostep to w rzeczy samej dyskusje przed i po ale i rozne recenzje czy to prasowe czy TV czy
komentarze w formie ksiazkowej. Czyli informacje na przestrzeni wielu lat i z roznej perspektywy.
Skape slowa, przyznaje , niekiedy "wyrazaly wszystko" ale to takie rzadkie..jak mowiace ptaki.  Uśmiech
Nie wypowiadam sie tez o srodowisku artystow bo nie o nich tu chodzi. Mam teraz mozliwosc
obserwowania tego samego w niemczech. Interakcja kulturalna zamyka sie naprawde w kilku slowach
kluczach ( wytrychach).
witaj janusz
Cytuj
Paul Takon z muzeum w Sydney i antropolog Christoper Chippendal z uniwersytetu
Cambridge twierdzą,że takie hybrydy,w tym centaury,z dużym prawdopodobieństwem żyły
obok naszych przodków.W Australi i południwej Afryce badacze znależli wiele rysunków
naskalnych przedstawiających zwierzęta z ludzkimi głowami i ludzi z głowami zwierząt.
pewnie sfruwaly prost z Proxima Centauri w dogodny sposob prezentujac sie jaskiniowym
artystom. Rysunki czy malowidla naskalne niczym nie roznia sie od obrazow Moreau, one wyrazaja
to samo. te sama idee czyli swiat niewerbalny przetwarzany na symbole a nie teksty regulaminu
dla przyszlych pokolen. Symbol od tamtych czasow pozostal niezmienny zas mowa ewoluowala
az do calkowitego zatarcia pierwotnych znaczen. Wspolczesny schizofrenik zyje 8 godzin
w swiecie policzalnym, 8 godzin w swiecie jakosci i 8 godzin ... w grobie.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Sierpień 16, 2009, 19:42:20 wysłane przez acentaur » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #183 : Sierpień 16, 2009, 20:23:13 »

Witaj Acentaur,
Poniekąd muszę przyznać Ci rację, aczkolwiek daleka jestem od generalizowania, gdyż musiałabym
założyć ubóstwo duchowe i niewrażliwość człowieka. A tego czynić nie mogę, bo sądząc po sobie 
wiem jakie bogactwo płynie z duszy … a nie ma powodu myśleć,  że dusze innych są ułomne.
Prawdopodobnie brak odpowiedniego wykształcenia i obeznania ze sztuką jest powodem skąpego
wyrażania … nie musi to świadczyć o wnętrzu … ale może się mylę, jak to ptak gadający …  Uśmiech

Pozdrawiam
Zapisane
acentaur


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #184 : Sierpień 17, 2009, 11:11:18 »

Witaj ptaku
Cytuj
a nie ma powodu myśleć,  że dusze innych są ułomne.
hmm, dusze sa powiedzmy rozne. I ja nie mam najmniejszego zamiaru rozkladac mojego spostrzezenia na cala
ludzkosc. Odkad pamietam zawsze mierzila mnie matoda bezmyslnego wklepywania w szkolach. To zamykalo sie
" rownaniem do standartu" - klepiesz zgodnie to dobrze, masz inne zdanie to zle. I niestety znajduje to wyraz
w rozmowach po pierwszym akcie czy w np. galerii. Wystarczy posluchac  Smutny
Moge sie pokusic powiedziec, ze raczej od wielu lat ta sytuacja malo co sie zmienia. Weszla era Pc ktory np.
potrafi wyprodukowac 16 milionow kolorow co od razu nadaje mu range "sztuki" temu co z siebie wypluje.
kreowanie "sztuki" za pomoca klikniec myszka to mniej wiecej to samo co budowanie "inteligencji" na tranzystorach, to
zalosna pomylka porownania mapy z prawdziwym terenem.
pozdrawiam
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #185 : Sierpień 17, 2009, 17:53:14 »

Witaj Acentaur
Moge sie pokusic powiedziec, ze raczej od wielu lat ta sytuacja malo co sie zmienia. Weszla era Pc ktory np.
potrafi wyprodukowac 16 milionow kolorow co od razu nadaje mu range "sztuki" temu co z siebie wypluje.
kreowanie "sztuki" za pomoca klikniec myszka to mniej wiecej to samo co budowanie "inteligencji" na tranzystorach, to
zalosna pomylka porownania mapy z prawdziwym terenem.

Ok., tylko, że rozmawiamy o doznaniach wewnętrznych związanych z odbiorem sztuki a nie o jej tworzeniu za pomocą maszyny. Na pewno brak obeznania widza zubaża możliwość wyrazu, ale czy także odbioru? Wrażliwość na piękno dana jest każdemu na jakimś poziomie, mniejszym czy większym. Nawet ludzie pierwotni nie byli jej pozbawieni sądząc po pozostawionej twórczości naskalnej …
I jeden po kontakcie ze sztuką powie piękne było, inny zaś (np. koneser) opowiadać będzie godzinami o dziele. Podejrzewam jednak, że w obu przypadkach nastąpić musiała jakaś magiczna chwila interakcji wnętrza z dziełem i jego przesłaniem, nawet, jeżeli nie każdy odczyta je właściwie na poziomie świadomości.  Jednak prawdziwe piękno (nie to z maszyny  Mrugnięcie) emanuje subtelną energią, ta zaś znajduje odbicie w duszy …

To samo dotyczy piękna natury … najbardziej „prosty” człowiek odbiera je często w oniemieniu, wielkim zachwycie, choć nie zawsze artykułowanym …
Uważam, że człowiek jest zdolny do odbioru piękna, tak samo jak miłości … To boska cząstka w nim posiada tę zdolność i przekłada na materię człowieka …

Pamiętam, jak ileś lat temu wybrałam się ze znajomymi do Warszawy na słynną, objazdową wystawę największych impresjonistów światowych, pamiętam te magiczne godziny wyczekiwania spędzone w kolejce pod Muzeum Narodowym, potem ten zachwyt na twarzach ludzi, ich wzrok … wyszliśmy ostatni, nawet udało mi się sfotografować Van Gogha, choć o mało nie straciłam aparatu …  Chichot
… i było wielkie milczenie … dopiero potem popłynęły słowa … i nie widziałam by ktoś nie został porażony tym nadmiarem piękna …

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
acentaur


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #186 : Sierpień 17, 2009, 19:40:06 »

Witaj ptaku z dusza artysty,
Cytuj
w obu przypadkach nastąpić musiała jakaś magiczna chwila interakcji wnętrza z dziełem i jego przesłaniem,
niewatpliwie masz racje, moze nieco przesadzam, moze to wcale niepotrzebne rozumiec to co sie
odczuwa, moze wystarczy glebokie, bardzo glebokie wewnetrzne przezycie.  Uśmiech
Z drugiej strony jest tez niezwyklym przezyciem, tak niezwyklym jak samo dzielo sztuki, wysluchac slow, ktore poruszaja sie po tej samej plaszczyznie. Dopiero wtedy wiadomo, ze wysilek artysty zaprocentowal.
Oby to nigdy nie zaginelo, to cos co ma tak kapitalna wartosc dla wszystkich. Otarcie sie o sztuke
 wyzwala czesto nieprzewidywane uczucia a czasem przemeblowuje to i owo.
Ciekawe, ze takze Hitler cos tam namachal farbkami czy kredka. Cos w tym musi byc, skoro kartezjanscy reformatorzy swiata jakos nie wiedza do taj pory co zrobic z tymi 8 godzinami
w swiecie jakosci. I cos na to wyglada, ze masz w tym udzial ptaszku.  Duży uśmiech
pozdrawiam
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #187 : Sierpień 17, 2009, 20:22:39 »

Witaj Acentaur
Cytuj
Z drugiej strony jest tez niezwyklym przezyciem, tak niezwyklym jak samo dzielo sztuki, wysluchac slow, ktore poruszaja sie po tej samej plaszczyz