Niezależne Forum Projektu Cheops

Człowiek i zdrowie => Człowiek i społeczeństwo => Wątek zaczęty przez: Val Dee Wrzesień 22, 2009, 17:22:58



Tytuł: klaps czy pobicie? - dyskusja o biciu dzieci
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Wrzesień 22, 2009, 17:22:58
Niedawno polskim światem politycznym zarządził temat zakazu bicia dzieci. Pomysł ten miał i zwolenników i przeciwników. Ja uważam, że bicie dzieci to okropne zjawisko - zachodzi wtedy gdy rodzicie nie potrafią (bądź nie chcą) wykorzystać innych argumentów jak tylko własna siła fizyczna. A Wy co o tym myślicie?


Tytuł: Odp: klaps czy pobicie? - dyskusja o biciu dzieci
Wiadomość wysłana przez: Thotal Wrzesień 22, 2009, 18:26:48
Myślę, że bicie dziecka jest nsatępstwem i nie-uświadomioną bezradnością wobec całego procesu WYCHOWANIA.

Czasami widzę, jak mama karci swoje dziecko, za to, że się przewróciło...
Daje "klapsa" swojemu dziecku za nie-umiejętność własnego dozoru...
Karci własne, najukochańsze dziecko, za własne niedoskonałości i kompleksy....itd,  itp...



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: klaps czy pobicie? - dyskusja o biciu dzieci
Wiadomość wysłana przez: arteq Wrzesień 22, 2009, 18:48:06
Val Dee, zanim się wypowiem - czy masz dzieci? Proponuję - o ile nie zakrzyczycie mnie o naruszanie prywatności - aby każdy wypowiadający się w temacie zaznaczył czy posiada dzieci. To będzie ciekawe aby w kontekście dyskusji zestawić dwa stanowiska: teoretyzujące z praktycznym.
Na początek: ja mam, 2 w wieku wczesnoszkolnym.


Tytuł: Odp: klaps czy pobicie? - dyskusja o biciu dzieci
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Wrzesień 22, 2009, 18:58:49
ja dzieci nie mam aczkolwiek po moim domu biega sobie taka dwuletnia dziewczynka i wesoło rozrabia jak akurat nie jest zajęta spaniem ;P


Tytuł: Odp: klaps czy pobicie? - dyskusja o biciu dzieci
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Wrzesień 22, 2009, 19:07:31
Jestem zdecydowanie przeciw jakiejkolwiek przemocy i tej niefizycznej także! Czasem to przejaw bezradności, a często to "świadomy" program na wychowanie. W obu przypadkach, to ciężka do naprawy sprawa. :( Mam czworo dzieci i stwierdzam jednoznacznie, że najlepiej sprawdza sie rozmowa i bycie z dziećmi, oraz skłonienie się świadome do ich świata.

Dom, oraz proces wychowawczy bez dystansu i humoru, oraz fantazji i lekkości jest ubogi. I współpracy. A to wszystko jest naprawdę osiągalne. I jeszcze jedno: nie biję swoich dzieci. Można nie bić, jak się okazuje....a w opinii otoczenia, sąsiadów, rodziny, dzieci mam bardzo dobrze wychowane. Wszystkie czworo nie tylko są solidnie wykształcone i odnoszą sukcesy  w niejednej dziedzinie; ale co najważniejsze, dwoje z nich jest już pięknymi i bardzo świadomymi rodzicami i bardzo zgodnymi partnerami. Toteż, jestem dumny ze swoich dzieci i to bardzo.



Tytuł: Odp: klaps czy pobicie? - dyskusja o biciu dzieci
Wiadomość wysłana przez: Thotal Wrzesień 22, 2009, 20:11:23
Presja tworzy re-presję...
Miłość, ciepło i wyrozumiałość są fundamentem dla każdego "DZIECKA".

Czy Twoje wyobrażenia (na jego temat) zniewalają Twoje dziecko?
Czy Twoje dziecko ma poczucie winy, wobec Twoich "zaprogramowań"?
Czy jesteś pewny/a, że rozumiesz czego chce Twoje dziecko?


Wiem od dzieciństwa, że jestem osobowością, która manifestowała się bez względu na wiek, nawet "klapsy" nie ujarzmiły mojej natury, jestem taki, jaki jestem, najważniejsze że mam otwarte i śpiewająco huczne serce...


Czego i wam życzę - Thotal


Tytuł: Odp: klaps czy pobicie? - dyskusja o biciu dzieci
Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Wrzesień 23, 2009, 07:55:23
Ech, z klapsami dla dzieciaków jest tak jak z przeklinaniem - wszyscy wiedzą że się nie powinno, że to głupie, itp.. a co jakiś czas niejednemu się wyrwie.

Na własnym przykładzie widzę, że w każdej sytuacji, kiedy wzbiera we mnie złość na dziecko, to przyczyną jest mój własny strach.
np.
- kiedy wychodzimy rano a ono się powoli gramoli a to JA się spieszę do pracy, to JA się boję, że się spóźnię i stąd moje zdenerwowanie,
- kiedy wkurzam się, że np. dostało niedostateczną ocenę to JA się boję o jego przyszłość
- kiedy upominam go, że się niewłaściwie ubrał np. do babci, to JA się boję o to, że babci może być przykro że na jej urodziny wnuczek ubrał się nieodpowiednio, itp

Dlatego wychowanie dziecka jest dla mnie okazją do wychowywania samego siebie.
przeglądam się w nim jak w lustrze i widzę SIEBIE.
Na dodatek w samym sobie widzę wtedy MOICH RODZICÓW.
To jedna z niewielu okazji aby uleczyć w sobie to, co "zepsuli" w nas nasi rodzice.
A jeżeli uleczę siebie, wtedy moje dziecko także nie będzie wymagało leczenia.

pozdrawiam

edit1:
Wracając do klapsów.
Oczywiście jestem przeciwny klapsom, ale klapsy czy w ogóle sposób postępowania z dziećmi to także tylko skutek naszego stosunku do siebie, a przez to do innych.
Jeżeli zabronimy klapsów czyli nałożymy sobie gorset zachowań (stłumimy tę emocję) to ona i tak wypłynie zwielokrotniona w inny sposób - a to agresji psychicznej, a to jakiegoś znęcania się a może całkowitego zamknięcia się przed dzieckiem.
Należałoby znowu uświadamiać, uświadamiać, uświadamiać.
Czym jest dla mnie klaps? Z czego się bierze? Co WE MNIE powoduje, że stosuje klapsy?, itp, itp..
Zabranianie niczego nie da, ZROZUMIENIE - owszem.






Tytuł: Odp: klaps czy pobicie? - dyskusja o biciu dzieci
Wiadomość wysłana przez: wiki Wrzesień 23, 2009, 08:36:14
Jeremiaszu jak zwykle potrafisz trafić w samo sedno:) zgadzam się z Tobą i podzilam twoje zdanie w moim przypadku jest tak samo :)

Dziecko to lekcja wychowania dla samego siebie :)

Pozdrawiam serdecznie :)


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

filtrowa36 khaleesi naszapsiasfora moloromme facetzjajami