Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 05, 2024, 23:29:56


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 [33] 34 35 36 37 38 39 40 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: upadek religii 2009  (Przeczytany 361733 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #800 : Grudzień 14, 2009, 15:42:13 »

tu można też przytoczyć przykład byłej Czechosłowacji,- jeżeli ktoś tam był przed rozpadem, czy nawet po- to w stosunku do nas ten upadek tam już dawno temu nastąpił, nie mówiąc już o tzw. zachodzie europy.

pozdr.!
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #801 : Grudzień 14, 2009, 16:31:24 »

W Paryskim kosciele polskim w katakumbach , na ktorych remont zbierano pieniadze od wyznawcow mialy byc sale katechetyczne dla dzieci. Bynajmiej prze kilka lat tak informowano wszystkich nawet w trakcie mszy i zbierano datki na ten chlubny cel.
A jak przyszlo co do czego.... to powstala knajpa!
Ale... co tam katecheza dzieci , do tego trzeba dokladac , prad ,  sprzatanie , woda w toaletach, nie  oplacalna inwestycja.

ZROBIONO WIEC RESTAURACJE , a co tam , jak ludziska szaleja to chpociaz pod nadzorem ....

No coz, chyba kometowac bardziej tego faktu nie trzeba.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 17:13:46 wysłane przez Kiara » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #802 : Grudzień 14, 2009, 16:58:55 »

Kiara,
sprawdź czy mszalne jest tańsze od innych drynów Duży uśmiech


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #803 : Grudzień 14, 2009, 17:39:35 »

Cytat: jeremiasz
Nie żebym tam jakoś się czepiał, ale ile musi przestać chodzić, aby uznać, że już jest dno?
Czy koniecznie w budynku kościoła trzeba zrobić magazyn chemii gospodarczej albo knajpę żeby uznać to za upadek?
A nawet jeżeli, to na zachód od Odry takie rzeczy są na porządku dziennym. Więcej kościołów jak wiernych.

Dla mnie nie ważne ile chodzi.
Dla mnie jest ważne, że jak poznaję tych wyzanawcow  - to wiem , ze nikt juz nie zapuka od spodu.

« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2009, 17:40:18 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #804 : Grudzień 14, 2009, 23:02:35 »

Cytuj
Dla mnie jest ważne, że jak poznaję tych wyzanawcow  - to wiem , ze nikt juz nie zapuka od spodu.
No coś w tym jest.
Kto miał sobie odpuścić  - to już to zrobił, albo jest w trakcie.
Dla reszty nie ma nadziei. (?)

pozdrawiam
Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #805 : Grudzień 15, 2009, 19:03:12 »

http://wyborcza.pl/1,75480,7346683,Owieczka_odchodzi.html


Wiki,dodaj jakiś komentarz ,proszę
chanell


art o "łatwości" apostazji w Polsce Uśmiech 


"Według statystyk Kościoła 95 proc. Polaków to katolicy. Prawda jest taka, że 95 proc. zostało ochrzczonych, a to zupełnie nie to samo - mówi Krzysztof Chyla, apostata z Warszawy.

Według nieoficjalnych danych, opartych na liczbie wejść na portal Apostazja.pl, i ściągnięć pliku ze wzorem aktu apostazji, już kilkadziesiąt tysięcy osób mogło wystąpić z Kościoła."

Pozdrawiam Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2009, 10:08:46 wysłane przez wiki » Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #806 : Grudzień 16, 2009, 08:31:13 »

A co tu komentować Chanell Uśmiech
Tak a propos, jakoś mi się te owieczki, owczarnia kojarzy wprost z bydlętami...
Parafrazując: "pan jest moim pasterzem, a ja jego bydlęciem"....

ech, coś dzisiaj wstałem lewą nową, że od razu takie skojarzenia.

pozdrawiam
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #807 : Grudzień 16, 2009, 10:25:39 »

Pytanie turystyczno-rolnicze:
Czy bydlęta które opuszczaja zagrodę automatycznie przestają być bydlętami?
Czy moze jest po prostu bydlętami poza zagrodą..  i co to oznacza
dla dróg i komunikacji Uśmiech)) w tej szopce?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 28, 2009, 17:06:24 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #808 : Grudzień 16, 2009, 14:10:08 »

Pytanie turystyczno-rolnicze:
Czy bydlęta które opuszcza zagrodę automatycznie przestają być bydłem?
Czy moze jest po prostu bydlętami poza zagrodą..  i co to oznacza
dla dróg i komunikacji Uśmiech)) w tej szopce?

Zawsze można pozostać bydlęciem chwilowo bezpańskim.
Chwilowo bezpańskie bydlę prędzej czy później znajdzie sobie innego pasterza chętnego do strzyżenia...

Chyba że postanowi się odbydlęcić, tzn. postanowi samo sobie znaleźć strawę i nie pozwoli się strzyc.

To chyba oznacza powrót do stanu 'dzikiego' lub powrót do 'natury'. Jakoś nigdy nie słyszałem aby zwierzę pozostające w stanie wolnym (dzikim) było utożsamiane z bydłem. Raczej podziwiamy jego wybór.
Łatwiej jest pozostać w zagrodzie - własne staranie się można ograniczyć do wsunięcia pyska w paśnik i spokojnego stania podczas dojenia/strzyżenia.

A co do dróg i komunikacji...
Kiedy ubędzie bydlątek w szopce zdecydowanie się zrobi luźniej.
I chyba będą bardziej beczeć, żeby się dosłyszeć.
Ale też mają szansę dostrzec coś więcej niż tylko krowę przed/za/z lewa/z prawa.
W sumie to nie wiem do czego pijesz Uśmiech

pozdrawiam
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #809 : Grudzień 16, 2009, 15:54:24 »

No to teraz zrozumiale ze te bydlatka , raz w roku ludzkim glosem moga przemowic... moga co nie znaczy przemowia. One zazwyczaj bardziej sie rozumieja gdy wlasnym do siebie mowia.
Ale szanse otrzymuja co roku , jak swiatlosc stara sie rozjasnic ich zrozumienie ciemnosci.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #810 : Grudzień 16, 2009, 16:21:06 »

tu można też przytoczyć przykład byłej Czechosłowacji,- jeżeli ktoś tam był przed rozpadem, czy nawet po- to w stosunku do nas ten upadek tam już dawno temu nastąpił, nie mówiąc już o tzw. zachodzie europy.

pozdr.!

Przyczyną tego iż Czechy jest drugim najbardziej ateistycznym krajem w Europie jest ich awersja w stosunku do byłych okupantów. Otóż po 2 wojnie światowej wypędzono z nich kilka milionów Niemców, którzy w większości byli protestantami/katolikami. Kościoły opustoszały więc.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #811 : Grudzień 16, 2009, 16:26:53 »

mniejsza o przyczynę..
to kim oni teraz są na powrót poganami??
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #812 : Grudzień 16, 2009, 16:28:16 »

tu jest kilka możliwych opcji:
- żydami
- jaszczurami z kosmosu
- masonami
- członkami spisku

wybierz, która Ci odpowiada i która pasuje pod Twój światopogląd Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #813 : Grudzień 16, 2009, 23:28:55 »

Najgorsze są psy z niebieskimi oczami... Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #814 : Grudzień 17, 2009, 09:13:31 »

Cytuj
Przyczyną tego iż Czechy jest drugim najbardziej ateistycznym krajem w Europie jest ich awersja w stosunku do byłych okupantów. Otóż po 2 wojnie światowej wypędzono z nich kilka milionów Niemców, którzy w większości byli protestantami/katolikami. Kościoły opustoszały więc.

A wcześniej? Byli poganami?...


Cytuj
tu jest kilka możliwych opcji:
- żydami
- jaszczurami z kosmosu
- masonami
- członkami spisku

wybierz, która Ci odpowiada i która pasuje pod Twój światopogląd

A może po prostu są SOBĄ? Czy koniecznie trzeba należeć do jakiejś "owczarni"?

A swoją drogą, gdzieś wyczytałem, że jeżeli chodzi o moment rozwoju, to była Czechosłowacja jest dość zaawansowana w temacie.
Nas może śmieszy taki stereotyp Czecha, który spokojnie wcina swoje knedliczki, ale podejrzewam, że on ubolewa nad stereotypem Polaka z flaszką w jednej i z szabelką w drugiej ręce.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2009, 09:18:15 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #815 : Grudzień 17, 2009, 09:15:00 »

Cytuj
tu jest kilka możliwych opcji:
- żydami
- jaszczurami z kosmosu
- masonami
- członkami spisku

wybierz, która Ci odpowiada i która pasuje pod Twój światopogląd

A może po prostu są SOBĄ? Czy koniecznie trzeba należeć do jakiejś "owczarni"?

pozdrawiam



pewnie że nie, i można normalnie żyć!?

PS. w ogóle przynależność do jakichkolwiek grup/organizacji zawsze mnie os. odstręczała, bo automatycznie określała niby twoją tożsamość- kim jesteś taka nalepka/etykietka
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2009, 09:25:37 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
<
east
Gość
« Odpowiedz #816 : Grudzień 17, 2009, 11:17:13 »

Cytuj
Łatwiej jest pozostać w zagrodzie - własne staranie się można ograniczyć do wsunięcia pyska w paśnik i spokojnego stania podczas dojenia/strzyżenia.

W tym wypadku możliwa jest jeszcze inna reakcja  dojonego . Ulga z bycia wydojonym Uśmiech  Nie wzięliście pod uwagę tego , ze taka na przykład dojna krowa bardzo cierpi, kiedy nie jest wydojona . A owcy latem jednak lepiej bez grubej wełny... Ich własne "produkty " w nadmiarze nie są im potrzebne.

Obserwując życie wydaje się, że ludzie produkują nadmiar emocji. Cierpią, kiedy nie mogą ich uwolnić i to cierpienie ich zabija. Dosłownie. Wojny , kłótnie, rozboje .  Religie tylko odprowadzają nadmiar tej energii ( wraz z kasą , ale to tak "przy okazji" ) ze swoich "owieczek".
Na szczęście człowiek ma wolną wolę i świadomość. Może sam ukierunkować nadmiar energii na rozwój według wybranych przez siebie  projektów, albo też stworzyć coś całkiem nowego. To jest właśnie powrót do naszej  "dzikiej" natury , ale trzeba też uczciwie odpowiedzieć sobie na pytanie  - czy nie zatraciliśmy instynktu przetrwania ?
Oderwanie się od żłoba jest zwykle bolesne , gdy mija pora  "karmienia", a tu nic i nikt nie podstawia papki pod nos . "Wymiona" bolą jak diabli gdy nie zjawia się dojarka - myśli kłębią się pod czaszką , co tu robić  ?

Spokojnie , przetrzymać , głęboko oddychać, żyć.
Zapisane