Samuel powinniśmy pisać z wielkiej litery, gdyż jest to nazwa własna. Nawet imiona psów czy bohaterów literackich (nieistniejących w rzeczywistości) piszemy wielką literą więc i Samuel na nią "zasługuje".
Tak, ale czy ten byt kiedykolwiek powiedział, że to jest jego faktyczne imię, czy powiedział, że można tak na niego mówić?
Ja tego nie wiem, sama nie czytałam sesji, ale tak mnie to ciekawi, że pytam o odpowiedź.
Samuel ( od hebrajskiego Šemū'el ), czyli Bóg.
My po polsku, na Boga mówimy Bóg, a oni Šemū'el.
Miałam na myśli trochę inne znaczenie. Znalazłam takie: SAMUEL (hebrajskie szemu-el - niech Bóg wysłucha, mianowicie modlitwy) - imię ostatniego z sędziów izraelskich, następnie imię męskie używane w wielu krajach.
Ale nawet idąc tropem, że SAMUEL oznacza z hebrajskiego BÓG czy "Jego imię jest Pan", to zastanówmy się przez chwilę nad oboma tymi znaczeniami.
Jeśli jakiś niewidzialny byt (a nawet niech będzie, że człowiek) prosi, by nazywano go SAMUEL, to czy to nie oznacza, że prosi by nazywano go samym Bogiem?
Czy każdego kto prosi by nazywano go bogiem nazywamy bogiem? Czy wystarczy nam jego słowne zapewnienie? Czy powinniśmy zwracać się do niego wielką czy małą literą, czyli "Boże (w domyśle Samuelu), czy boże, bożku (w domyśle samuelu). Czy przyjmując, że to nie pierwszy ktoś, kto chce by nazywano go bogiem, że było już kilku takich bogów, to czy jest to nadal imię, czy już jednak pewne określenie, nazwa?
Uważam, że należy to wziąć pod uwagę zanim zdecydujemy się już na pisanie tego słowa wielką literą.
Ja przypominam sobie droga Janneth,że nie tak dawno na forum wyraziłaś wyraźne niezadowolenie,gdy jeden z forumowiczów niezbyt precyzyjnie przetłumaczył Twoje imię.
Było to dla Ciebie istotne,ze nieco przekręcił Twe imię.
Nie dziw się zatem,że zdrabnianie imienia może również być źle postrzegane-postrzegane jako manifectacja braku szacunku.
Właśnie że się dziwię. Moje imię też wiele osób tutaj zdrabnia. Czasami z sympatii czasami z ironią piszą Janneth'ka.
Mnie się to podoba i bardzo to lubię nawet jeżeli ktoś nie wypowiada tego w dobrej intencji. Brzmi jednak pieszczotliwie i nie wierzę, że ktoś z nas nie lubi jak zwraca się do niego w ten sposób.
W przeciwieństwie do zdrabniania imion, ich przeinaczanie jest już nieprzyjemne. Chyba nie chciałbyś żeby mówiono do Ciebie Locie, Plocie, Focie, Psocie.... Z kolei nie obrazisz się na pewno za Kocie, Kotku itp.
Już pisałem - zgodnie z twierdzeniami Łobos - byty nie przykładają żadnej wagi do imion, więc tym bardziej do ich pisowni. Istnienie tego domniemanego czegoś czy kogoś które niby przemawia przez Łobos nie zostało udowodnione, więc o co chodzi?
Słuszna uwaga. Gdybym ja nie przykładała wagi do imion, było by mi obojętne jak mnie ktoś będzie nazywał, za każdym razem przedstawiałabym się inaczej, zależnie od mojego nastroju i widzimisię.
Czy p.Lucyna, która mówi ponoć słowami samego samuela, daje nam znać, że imię nie jest dla niego ważne, to znaczy że nie jest to jego imię a być może nazwa grupy, gatunku bądź zjawiska, do którego chce należeć, a być może nie oznacza ona kompletnie nic i nie znajdziemy żadnych zależności, bo nazwa jest dla niego najzwyczajniej w świecie nieważna (podana dla ułatwienia komunikacji).
Skoro obojętne będzie jak będziemy go określali celem weryfikacji konkretnej sytuacji to i nie będzie dla niego ujmą na honorze sposób zapisu (z małej czy wielkiej).
Nicki, przydomki itd również piszemy z wielkiej litery.
Nicki i przydomki nadajemy ludziom.
W takim razie nie będę się trudził zwracać do forumowego chama duża literą zwłaszcza,gdy pewności nie będę miał,czy to jego prawdziwe imię.
Często to robisz i my wszyscy to robimy. Zauważ z resztą, że nie każdy jest podpisany wielką literą.
Ja, Ty, Arteq...
Dlatego właśnie nie rozumiem całego szumu, sensu utworzenia kolejnego tematu ani tego, że postronni ludzie wymagają od innych pisania imienia jakiegoś samozwańczego boga wielką literą.
Zgadzam się natomiast i nie mam wątpliwości, że imię p.Lucyny winno być pisane zawsze z wielkiej litery, ponieważ jest to imię człowieka.
Dla uściślenia tematu jeszcze podaję jedynie zasady i przypadki, w którym wg języka polskiego powinno się stosować wielką literę:
Wielką literą piszemy:
1. Imiona własne, ludzi i zwierząt np.: Barbara, Adam Mickiewicz, Maks.
2. Przydomki, pseudonimy i przezwiska ludzi np.: Bolesław Chrobry, Sokole Oko, Huba
3. Nazwy świąt, dni, okresów świątecznych np.: Narodowe Święto Niepodległości, Wigilia, Boże Narodzenie
4. Przymiotniki odpowiadające na pytanie czyj? Utworzone od imion własnych np.: Styl Sienkiewiczowski, Wiersz Różewiczowski
5. Nazwy gwiazd, planet i konstelacji np.: Saturn, Jowisz, Droga Mleczna, Wielka Niedźwiedzica, Ziemia, Słońce, Księżyc
6. Nazwy części świata, państw i ich mieszkańców np.: Ameryka, Amerykanin, Polska, Polak, Europa, Europejczyk.
7. Nazwy regionów, krain historycznych i ich mieszkańców np.: Pomorze, Pomorzanin, Wielkopolska, Wielkopolanin.
8. Nazwy mórz, oceanów, jezior i gór np.: Atlantyk, Kanał Augustowski, Sahara.
9. Przymiotniki wchodzące w skład nazw geograficznych np.: Ameryka Południowa, Morze Północne, Nowy Targ, Wielka Brytania.
10. Nazwy przedstawicieli ras, szczepów i plemion np.: Murzyn, Arab, Słowianin, Indianin.
11. Nazwy ulic, placów, parków, budowli i zabytków np.: Ulica Puławska, Wawel, Łazienki.
a) Wszystkie wyrazy w nazwach wielowyrazowych, jeżeli wchodzą ściśle w skład nazwy własnej np.: Zamek Królewski, Rynek Starego Miasta, Wały Chrobrego.
12. Nazwy urzędów, władz, instytucji, szkół, organizacji np.: Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, Uniwersytet Jagielloński, Gimnazjum im. Gen K. Sosnkowskiego, Szkoła Podstawowa nr 1 w Nowym Tomyślu.
13. Wszystkie wyrazy w odmiennych tytułach czasopism (z wyjątkiem przyimków i spójników) np.: „ Gazeta Wyborcza”, „ Kobieta i styl”.
Proszę o przemyślenie sprawy, gdyż nie widzę powodu, dla jakiego miałoby się kogoś karać choćby nawet ustnie za pisanie tego konkretnego słowa z wielkiej litery.