janneth
Skryba, jakich mało
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« : Wrzesień 21, 2009, 22:02:36 » |
|
Cieszę się więc Koliberku, że Twe egoistyczne żądze zaszczyciłam powyższym stwierdzeniem. Jeszcze tylko skromnie dodam, że Janneth to po szkocku imię Joanna, nie Żaneta (gwoli swobodnego przepływu informację tą podaję, możesz ją zweryfikować z rzeczywistością, ale znając dogłębnie Twoją schizofreniczną naturę sądzę, że nadal będziesz Żanetą mnie nazywać, co nijak ma się zarówno do znaczenia jak i wymowy tego imienia).
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 22:21:13 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #1 : Wrzesień 21, 2009, 22:05:15 » |
|
Ba! Joanno Miła, toś mnie znowu zaszczyciła! Żaneta – Wikipedia, wolna encyklopedia Żaneta - imię żeńskie pochodzenia francuskiego, spolszczona forma imienia Jeanette - zdrobnienia od Jeanne (Janina lub Joanna).
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2009, 22:21:40 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 21, 2009, 22:16:20 » |
|
Co do problemu to jednak pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą Ptaku ... problemy jeżeli są to są problemami Wszystkich .... tak uważam.
A jakiż to mój problem, że Arteqowi i Janneth potrzebne są dowody?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dry007
Gość
|
|
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 21, 2009, 22:21:01 » |
|
Ależ kochany Ptaku. Moim celem była jedynie informacja o "problemie". Jeżeli pada deszcz jeden się cieszy drugi płacze. Czy to nie problem ? Może gdyby nie było deszczu, nie było by problemu. ? Sorry Januszu za offa .. i za problem który ci stwarzam pisząc te posty
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #4 : Wrzesień 21, 2009, 22:33:14 » |
|
ten który płacze problem ma, drugi zaś radochę na szczęście deszcz pada, raz tu, raz tam i każdemu wszystkiego dostanie się po trochę. Aniołki, dobranoc!
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2009, 22:37:06 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 21, 2009, 22:38:11 » |
|
Co do problemu to jednak pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą Ptaku ... problemy jeżeli są to są problemami Wszystkich .... tak uważam.
Heh, co tu się dzieje na tym forumowisku ?..! Widzę, że dalej wylewacie na siebie swoje frustracje ?.. ! A energie biegną coraz szybciej, a Wy zamiast wziąć się w garść, tupiecie nóżkami. Czy nie ma innego sposobu , aby zwrócić na siebie uwagę ? Czuje w tym jakieś ... niedowartościowanie... Co do problemów ? Problemów nie ma żadnych, więc każdy problem to tylko sztuczny problem. Wszechświat nie zna żadnych problemów, problemy znają tylko ludzie, bo sami sobie ich tworzą, a później się im przygladają i mówią - mam problem. Dobre ... prawda ? A ''ja'' ostnio się odproblemawiam (hehehe). Szukam piękna, a jak szukasz to i go znajdziesz. I właśnie znalazłem kilka bratnich ''dusz'', pewnie po to, aby popchać trochę ten zaproblemiony świat do przodu. Jedna z ''dusz'' piękna kobieta nie tylko z wyglądu, ale i wnętrza napisała do mnie dziś tak, cytuję : ''uwielbiam sie uczyc i na moich fascynacjach zawieszac sie jak na magicznym haku...szukam prawdy..nieprzejaskrawionej, czasem niedopranej, chcąc nadal tak urzekajacej prawdy..i wszelakich jej oblicz...szukam rzeczy, osob, ktore moge dotknac i poczuc ich strukture pod opuszkami palcow...ktore popychajac padaja, a mimo to wstaja i wspolistnieja nadal..szukam prawdy i wiary...wiary we wlasna prawde..wiary we wlasne swiadectwo..wiary we wlasna swiadomosc...to wszystko nazywam pieknem..'' Otóż to !
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2009, 22:41:44 wysłane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 21, 2009, 23:21:46 » |
|
A skad wiesz janneth ze mialam takie same kontakty z Samuelem jak z bytem Mory? Uczestniczylas w tym kontakcie? Nawet gdybys byla nigdy nie miala bys mozliwosci idetycznego odbioru, bo kazdy odiera przez siebie a ty mna nie jestes. Tak wiec dyskusja na ten temat bezpodstawna. Nie wiesz iz dwie osoby jedzac idetyczne ciastko bede odczowaly nie idetycznie jego smak? Zaakceptuj ze czegos nie jestes jeszcze w stanie odczowac , zrozumiec , zobaczyc i uslyszec. Zaden problem nie kazdy rozwija sie duchowo idetycznie i w tym samym czasie. Rozwoj intelektualny nie idzie w parze z rozwojem duchowym , tak juz jest.Moze ale nie musi. Kiara ps. Po za tym nie wiesz jak subtelne sa podszepty roznych bytow kierujacych zachowaniami ludzi wrazliwych ( a Mora taki jest), wowczas wydaje sie ludziom iz wszystko wymyslaja sami.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2009, 23:23:34 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 21, 2009, 23:36:48 » |
|
Podejrzewam, że chodziło o sytuację gdy stanowczo zapewniałaś nas, że zgodnie z Twoją "wiedzą" i odczuciami z pewnością samcio=baldur [ten Mory]. Później Mora sam wyraźnie stwierdził: łagałem z tym baldurem. I w tym momencie Twoja "wiedza" odnotowała drastyczny spadek wiarygodności. Oczywiście nie mogłas sobie na to pozwolić, więc dalej wmawiałaś wszystkim, że pomylił się... Mora. Co zresztą w obronie swojej "wiedzy" czynisz nadal: ps. Po za tym nie wiesz jak subtelne sa podszepty roznych bytow kierujacych zachowaniami ludzi wrazliwych ( a Mora taki jest), wowczas wydaje sie ludziom iz wszystko wymyslaja sami. Brzmi to tym bardziej dziwnie, że właśnie Janneth zarzucasz narzucanie Ci odczuwania, a samo robisz to Morze - z tą jedna różnicą, że on wyraźnie stwierdził: nie odczuwałem. Co jednak nie przeszkodziło Ci w najmniejszym stopniu wmawiać jako prawdę, rzeczy niezaistniałej. Mam również zapytanie: czy wobec tego nie jest równie prawdopodobnym, że ludzie to co sobie wymyślą odczuwają jako prawdę i jako taką zawzięcie ją przedstawiają pomimo braku dowodów? Czy w tym celu wystarczy dostatecznie długo wierzyć we własne/czyjeś wymysły? A dopiero weryfikacja oddziela prawdę od fikcji? Czy nie w ten właśnie sposób sekty piorą mózgi swoim wyznawcom? Np. gryf zapewniał,ze odbywa podróże międzygwiezdne swoim statkiem. Pamiętam jednak, że żaden z popleczników nie chciał/nie potrafił wskazać lądowiska... W końcu chyba przyjęto spiwekę, że to podróże... duchowe, a statek to taka metafora...
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2009, 23:40:52 wysłane przez arteq »
|
Zapisane
|
|
|
|
Val Dee
Gość
|
|
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 22, 2009, 09:44:09 » |
|
Ba! Joanno Miła, toś mnie znowu zaszczyciła! Żaneta – Wikipedia, wolna encyklopedia Żaneta - imię żeńskie pochodzenia francuskiego, spolszczona forma imienia Jeanette - zdrobnienia od Jeanne (Janina lub Joanna). to że wywodzą się z tego samego pnia nie oznacza że są tym samym np człowiek i małpa mają tego samego przodka ale nie są tym samym (przynajmniej w większości przypadków ;P) Żaneta to nie Joanna jak sam napisałeś Jeanette to zdrobnienie od Jeanne a Jeanne to właśnie nasza swojska Joanna wchodząc na nasz swojski rynek językowy stało się nowym imieniem
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 09:44:35 wysłane przez Val Dee »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #9 : Wrzesień 22, 2009, 10:51:31 » |
|
"Miłosna Żaneta"... Pozdrawiam prześmiewczo - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #10 : Wrzesień 22, 2009, 11:28:32 » |
|
Ba! Joanno Miła, toś mnie znowu zaszczyciła! Żaneta – Wikipedia, wolna encyklopedia Żaneta - imię żeńskie pochodzenia francuskiego, spolszczona forma imienia Jeanette - zdrobnienia od Jeanne (Janina lub Joanna). to że wywodzą się z tego samego pnia nie oznacza że są tym samym np człowiek i małpa mają tego samego przodka ale nie są tym samym (przynajmniej w większości przypadków ;P) Żaneta to nie Joanna jak sam napisałeś Jeanette to zdrobnienie od Jeanne a Jeanne to właśnie nasza swojska Joanna wchodząc na nasz swojski rynek językowy stało się nowym imieniem Nic sam nie napisałem, choć mógłbym, bo niejedną księgę imion się czytało. I się wie, że to nic innego jak Joanna. Jednak, to co powyżej, przedrukowałem z Wikipedii. Janneth, fonetycznie brzmi Żanet (Dżanet)właśnie. A więc z męska w naszym tłumaczeniu, a moja przedmówczyni przywiązuje wagę do płci w przeciwieństwie do mnie, poza tym dziewczyna polska, a imię z obca brzmiące, nie mówiąc o zapisie....Dziwna niespójność i trudno mi się pisze w obcym wydaniu ten nick. Zrobiłem tak dla wygody własnej i prawdy obiektywnej; na naciągaj więc bracie, to czego naciągnąć w żaden sposób się nie da! A skoro się Żaneta nie podoba,( między nami mówiąc, mnie osobiście kojarzy się z taką dużą medyczną strzykawką), to niech zostanie piękną Joanną, a nie pretensjonalnie brzmiącym nickiem Janneth. Oczywiście, to tylko sugestia, jeśli ktoś pretensjonalnym lubi być, to jego osobista sprawa.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 11:40:47 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich mało
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #11 : Wrzesień 22, 2009, 11:50:42 » |
|
Val Dee - nie ma to jak tłumaczyć dorosłej babie, że Żaneta to nie to samo co Joanna Koliwberet - już mówiłam, że ile byś książek nie przeczytała i ile tu encyklopedii nie przytoczyła, to i tak pustka zostaje w głowie. Dlatego właśnie tak istotne jest interpretowanie informacji, bo co Ci wyszło z tego, że przytoczyłaś tu cytat z Wikipedii, w którym napisane jest że jedno z drugiego się wywodzi? Dla Ciebie to dalej to samo imię. Zapewne przeczytałaś tę informację zanim ją tu wkleiłaś, ale nadal nie kumasz, nie? To jest właśnie ta wielokształtność Twojego świata - Żaneta, Joanna, Janina - to wszystko to samo imię, zwał jak zwał, nie? Łykasz każdą bzdurę, jaką Ci świat zaserwuje, byle by była na Twoją korzyść. Czasem te bzdury są jednak mądre, problem nie tkwi w informacjach, lecz w Twoim niewłaściwym ich interpretowaniu. Te wszystkie Twoje duchowe przeżycia może też są przez Ciebie nieprawidłowo interpretowane i zamiast na forum się wywyższać, powinnaś biec do ... (sama sobie dopowiedz, dobra w tym jesteś). Nawiązując jeszcze raz do braku interpretacji, którym niektórzy tutaj się charakteryzują. Polecam Wam obejrzeć ostatni bądź przedostatni odcinek serialu "Dr House". Miał on tam właśnie przypadek, gdzie u pacjenta nie było komunikacji pomiędzy dwoma półkulami mózgu. Prawa półkula odpowiadająca za interpretację, logikę i analizę nie dogadywała się z lewą, która z kolei odpowiada za kreatywność, uczucia itp. Pacjent w końcu walnął swoją lewą pięścią ukochaną kobietę, ponieważ nie potrafił zinterpretować prawidłowo sytuacji. To samo stanie się z Wami jak kompletnie zapomnicie o używaniu swojej prawej półkuli i przypominam, że to Wy dziwiliście się w reinkarnacji, że facet żyje z połową mózgu. Czasem mam wrażenie, że gdyby Was tak wziąć na badania, to i Wy byście stanowili takie wyjątkowe fenomeny (wszak już mamy jednego zdeklarowanego forumowego Zombie) Thotal... chyba miałeś na myśli miłosną minetę, co? Chlapnij ją komuś innemu, mnie nie masz się co podlizywać EDIT: fonetycznie brzmi Żanet (Dżanet)właśnie. A więc z męska w naszym tłumaczeniu
Dziewczyno, dla Ciebie wszystkie imiona brzmią męsko. Nie strasz ludzi swoim rozdwojeniem jaźni i daruj nam ten bełkot, który do rozmowy ma się nijak i jest jedynie wyrazem Twojego zainteresowania moją osobą. Tak - jestem piękna, pretensjonalna i przywiązuję wagę do płci. Przede wszystkim jestem kobieca i nie wstydzę się publicznie przyznać do tego, że jestem kobietą. Jeżeli masz jakieś kompleksy na punkcie własnej seksualności to idź z tym problemem do seksuologa, a ode mnie wara! Naprawdę kompletnie nie interesuje mnie to, czym się czujesz. Ze swojej strony powiem jedynie, że musisz być kobietą, bo tylko kobiety nie potrafią ścierpieć innych kobiet. Tylko one względem siebie są zawistne, zazdrosne i po prostu bezczelne. Facet potrafi uderzyć i sprawa rozwiązana. Baba będzie się pluła, aż jej ktoś w końcu rację przyzna. I niech Ci będzie nawet, że Żaneta to Joanna, a Joanna to Żaneta i że źle jest się posługiwać obcojęzycznym imieniem, gdy Ty nawet nie wiesz jak je przeczytać. Jednak konta nowego dla Ciebie specjalnie nie założę - będziesz musiała dalej sobie język łamać, gdy będziesz o mnie myślała (a jak na razie to widzę, że robisz to cały czas chyba). Aż tak kontrowersyjna nie jestem, ale pochlebia mi to tak samo jak Ty wczoraj czułaś się zaszczycona moją diagnozą.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 12:01:18 wysłane przez janneth »
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #12 : Wrzesień 22, 2009, 12:05:41 » |
|
Miałem na myśli żałosną... i nie jako czyn, a raczej stan bez-świadomości. Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich mało
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #13 : Wrzesień 22, 2009, 12:06:43 » |
|
Jak dla mnie to możesz i żałosną chlapnąć komuś innemu.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #14 : Wrzesień 22, 2009, 12:20:46 » |
|
Janneth, czy wiesz, że najlepsze pralki do prania ma Bosch? Thotalu Koniec lata dziś, a gdzieś bracie TY?
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 12:28:15 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Gość
|
|
« Odpowiedz #15 : Wrzesień 22, 2009, 12:55:35 » |
|
Nie wiedziałam, że wszech obecne chamstwo to tez zjawisko paranormalne ale cóż całe życie człowiek się uczy i głupi umiera Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #16 : Wrzesień 22, 2009, 13:14:45 » |
|
To nie chamstwo, to tylko uzewnętrzniające się żałośnie EGO Żanety Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #17 : Wrzesień 22, 2009, 14:10:05 » |
|
Fakt, dziewczyna dała się ponieść i nieco wyprowadzić z równowagi, ale czy nie o to Wam chodziło?
A rozmowy w temacie imion proponuję przenieść do wątku: "jak masz na imię".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #18 : Wrzesień 22, 2009, 14:48:35 » |
|
Artequ Miły, a wręcz przeciwnie, powiadam Ci, wręcz przeciwnie. Jeśli jednak spolszczenia imienia takie powoduje reperkusje, to biada nam Pozdrawiam opozycjonistę serdecznie: koliberek33
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 14:48:50 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #19 : Wrzesień 22, 2009, 15:23:53 » |
|
Jeden chciał, żebym mówił do niego "TED". A ja pytam, czy nie wystarczy Tadek? Nie wystarczyło, pożegnaliśmy się nie rozumiejąc się nawzajem Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #20 : Wrzesień 22, 2009, 15:38:38 » |
|
To akurat mnie niestety nie dziwi - bo nawet na tym forum spotkałem "rozwiniętą i otwartą" osobę która zabroniła zwracać się do niej po imieniu jakie nosi - i to pod groźbą wkroczenia administracji forum>
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #21 : Wrzesień 22, 2009, 15:49:49 » |
|
Może posłużyłeś się imieniem zamiast nickiem? To ogromna różnica. Niektórzy przyznali się do swoich imion, ale nie używają ich w postach. Nie każdy bowiem, życzy sobie wchodzenia w sferę prywatną. Zaufał na tyle i się odsłonił i na tym winno się skończyć. W przeciwnym razie, odwoływanie się do jakichkolwiek prywatności świadczy o braku klasy najzwyczajniej, a wręcz o nieokiełznanej wrogości, arogancji, pysze, czy prymitywiźmie nawet, ale to już ogólne uwagi wychodzące poza Twój post i temat.
koliberek33
Ps. Sam zważ, opisanie swoich osobistych doświadczeń zakończyło się straszliwą wojną, oraz oceną osobistą osób, które też zaufały. I po co? Się pytam wprost.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2009, 16:03:24 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Val Dee
Gość
|
|
« Odpowiedz #22 : Wrzesień 22, 2009, 16:22:43 » |
|
Val Dee - nie ma to jak tłumaczyć dorosłej babie, że Żaneta to nie to samo co Joanna dla tej pani to nawet Hiacynt i Jacek to pewnie to samo imię ;P
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #23 : Wrzesień 22, 2009, 16:36:27 » |
|
Wal, wal - duś, duś... Interpretacja słów, imion jest mocno złożona, nie wszyscy chcą być "obnażeni".... Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Val Dee
Gość
|
|
« Odpowiedz #24 : Wrzesień 22, 2009, 16:39:29 » |
|
tak mnie już w podstawówce wołali : "wal i duś" ;P
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|