Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 20:16:41


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 8 9 10 11 12 13 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kosmiczne DNA CZŁOWIEKA, pochodzenie BIAŁYCH LUDZI  (Przeczytany 206824 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #75 : Październik 09, 2009, 08:42:15 »

Wszystko co dzieje sie na Ziemi we Wszechswiecie dzieje sie z udzialem wiedzy Stworcy, nic nie istnieje poza Jego swiadomoscia.

Natomiast akt przekazania wolnej woli w swiatach materialnych i wolnostojenstwa w swiatach energetycznych to akceptaca Stworcy na wszelakie eksperymety wszystkich istot. Bo na tym polega dar wolnej woli.
Jednak w momecie stwarzajacym zagrozenie dla istniena caloksztaltu , lub czesci dziela Stworcy przez eksperymetujace Energie wcielone lub nie , nastepuje ZAWSZE ingerecja Stworcy.


Gdy takiej okolicznosci nie ma ingerecji tez nie ma, bo poszanowanie wolnostojenstwa jest swietoscia stworzenia.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #76 : Październik 10, 2009, 06:46:12 »

"Jednak w momecie stwarzajacym zagrozenie dla istniena caloksztaltu ........nastepuje ZAWSZE ingerecja Stworcy"
Z tym trzeba się oczywiście zgodzic,bo to co dzieje się na Ziemii od czasu pojawienia się białego człowieka 10-12 tys lat temu  w wyniku niezamierzonej mieszanki genetycznej obcych  "Białych Braci" i murzynek  to właściwie cały  kompleks wielu, wielu ingerencji na poziomie fizycznym , o duchowym nawet nie wspominając.
Ten program "Uczłowieczania Tytusa" ( cywilizowania białego człowieka) jest niestety dośc bolesny, ale podejrzewam ,że Istoty które się na niego zdecydowały, są  na takim poziomie rozwoju, że porażka  nie jest brana pod uwagę.
Czyli, że będzie lepiej.





« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2009, 07:03:30 wysłane przez JACK » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #77 : Październik 10, 2009, 08:33:20 »

Tak naprawde nie chodzi o zewnetrznosc, bialy ,czarny zolty , czy czerwony.... Chodzi o wewnetrznosc, o rozwoj uczuciowy, o energie ewewnatrz nas , ktora dokona przemian.
Rasy sa mozliwoscia doswiadczania troche innych jakosci zdarzen ( dlatego byly na roznych klimatycznie-energetycznie terytoriach), dawaly ta mozliwosc.
Od mometu gdy zdecydowanie zaczely sie przemieszczac i laczyc , rozpoczol sie proces wychodzenia ponad nie.
Czlowiek ewoluowal, duch rasy przestal niesc juz swoja odmienna indywidualnosc.Poszczegolne rasy ludzkie zaczely sie stawac jedna rasa Czlowiecza.
I o to chodzilo, jest to zupelnie naturalny proces, od wyjscia plemiennego do stworzenia jednego galtunku Ludzkiego na ziemi.
Jest to wyjscie ponad podzialy i ponad wartosciowanie. Czlowiek zaczyna odkrywac iz to co zewnetrzne juz nie ma sily dzielenia, bo to co wewnetrzne jest wazniejsze i laczy.
 A laczy wspolny system wartosci , indywidualne cenienie tych samych wartosci.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #78 : Październik 12, 2009, 11:01:13 »

"Czlowiek ewoluował"
Człowiek (jego ciało)to zaprzeczenie ewolucji.  Został stworzony sztucznie.
Wiele osób ma  "wgrany"  w swojej głowie błędny program wstającej małpy zrzucającej futro, której ni z gruchy ni z pietruchy zaczynają  stale rosnąc włosy na głowie.
Ten błędny program  wgrany w podświadomośc mas ludzkich blokuje nasz dalszy rozwój  topiąc go w materialiźmie.
Im szybciej ludzie zastąpią go Prawdą, tym lepiej dla nich i dla całej ludzkości. Nastąpi przebudzenie.
Właśnie teraz nastał czas zmiany programu, czy to się komuś podoba czy nie.
Tak już musi być, bo tego chcą ONI.
Ewoluuje natomiast z pewnością Duch człowieka. To widać gołym okiem

================================================================

JAK TWORZONO CZŁOWIEKA

W "Bastardzie" J. Wasilik porusza ten temat bardzo szczegółowo.
Naukowcy do dzisiaj nie mogą zaakceptowac ogromnych dziur we własnej układance ,dlatego dramatycznie poszukują nowych szkieletów, które miałyby potwierdzic rzekomy ewolucyjny,powolny rozwój człowieka.
http://www.rp.pl/artykul/323811,371574_Pramatka_z_Etiopii.html
Prawda jednak wygląda nieco inaczej
Wykopaliska dają jedynie obraz rozwoju skokowego, etapowego.
1)Pierwszy, a  w pełni potwierdzony, a w rzeczywistości (artykuł) byc może nawet drugi etap to tzw.
małpolud pierwszej generacji - pojawił się ok. 1,8 mln. lat temu. Był znacznie zmodyfikowany genetycznie w stosunku do małp. Innymi słowy jedna wielka mega mutacja bez żadnych dowodów stopniowych zmian.
Następnie zgodnie z ustaleniami wykopalisk tak zmodyfikowany małpolud biegał sobie po naszej planecie nie ulegając żadnym ewolucyjnym modyfikacjom (mega stagnacja genetyczna ) przez co najmniej 1,5 miliona lat. Najmłodsze egzemplarze datuje się bodajże na 100 tys. lat p.n.e.!!!
2) Do biegającego swobodnie Nr 1 doprojektowano "nowy model" Nr 2. Było to 400 tys. lat p.n.e.
Od tego czasu po naszej planecie biegały równolegle już dwa rodzaje praczłowieka nie ulegając modyfikacjom (wykopaliska) ,aż do momentu ,gdy :
3) 200 tys. lat temu zaczął biegac Neandertalczyk, który w niewytłumaczalny sposób nagle zniknął (wirus czy co?)z powierzchni Ziemii w momencie, gdy:
4)  30-40 tys lat temu pojawił  Homo sapiens  o grupie krwi 0 ,czarny i żółty.
Polował i zbierał, a w Europie ładnie malował w jaskiniach, po czym 11-12 tys. lat temu ... nagle przestał malowac i zniknął , by pojawic się w ... Ameryce. W tym samym czasie równie nagle w okolicach Europy pojawiły się:
5) Nowy,biały człowiek, błękitna mutacja oczu , grupy krwi, za małe szczęki w stosunku do liczby zębów, osiadły tryb życia,rolnictwo,hodowla i spożycie mleka zwierząt (rasy pierwotne np. żółta nie tolerują mleka), a nawet coś takiego metalurgia.
Wnioski końcowe-to prawdziwa ewolucja w czystej postaci  tylko po prostu  za mało wypiliśmy alkoholu, aby to jakoś logicznie poskładac w całośc.



Scaliłem posty
Darek

« Ostatnia zmiana: Październik 18, 2009, 19:39:59 wysłane przez Dariusz » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #79 : Październik 13, 2009, 08:07:14 »

A  jeśli wierzyć Majom to właśnie żyjemy w tzw  'oknie czasowym'  ( między 2007 r  a 2015 r ) w którym ma się dokonać kolejny skok. Tym razem skok świadomości.
Transformacja już się dokonuje.
Możliwe, że równolegle będą obok siebie żyły rasy " Człowiek Świadomy " oraz dotychczasowe rasy 'człowieka cywilizowanego' .
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #80 : Październik 14, 2009, 06:05:27 »

Pytanie brzmi: ilu się przebudzi i zyska ową świadomośc?
Wiedza  o prawdziwym pochodzeniu człowieka ma potencjalnie piorunującą moc przebudzania.
Przewiduję, że najbliższych latach może dojśc do epidemii wirusa prawdy, szczególnie po zainfekowaniu wiedzą mediów.
A wtedy nie minie miesiąc, dwa, a wszyscy poza tymi żyjącymi bez telewizorów i gazet staną się, może nie od razu świadomi, ale wyrwani z letargu.

« Ostatnia zmiana: Październik 14, 2009, 06:09:42 wysłane przez JACK » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #81 : Październik 14, 2009, 07:53:04 »

Wychodzimy powoli z letargu, chociaż media publiczne ciągle ośmieszają medycynę naturalną, bioenergoterapię wciskając na siłę materialistyczny,podszyty strachem sposób na życie. Siły natury są jednak nieubłagane, idzie wielka fala odnowy Uśmiech


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #82 : Październik 14, 2009, 15:53:34 »

Dopóki pieniądz ma taką siłę rażenia, jaką ma to mainstreamowe media będą  kłamać i giąć się w pas reklamodawcom i sponsorom -głównie wielkim koncernom. Żadne niewygodne publikacje nie wyciekną głównym nurtem.

Za to szybciej , uważam, przebudzą się ludzie bez dostępu do RTV i gazet, ale z dostępem do Internetu.
Ostatnio zauważyłem u siebie spadek niemal do zera zainteresowaniem  sprawami publicznymi i wiadomościami. Radia nie słucham, TV nie oglądam i gazet też nie czytam. Dzisiaj zdziwiłem się bardzo , gdy kolega w pracy powiedział mi że zima uderzyła w rzeszowszczyznę, aż zerknąłem do onetu by sprawdzić o co chodzi. Wczoraj nawet , co mi się kiedyś nie zdarzało, z księgarni wyszedłem bez książki ( czasem zamówię przez Empik co przyjaciel poleci ). Stwierdziłem, że fikcja literacka to nuda w porównani z tym, co dzieje się w prawdziwej rzeczywistości. Fantastyka, która uderza swoją namacalnością to już dla mnie codzienność. I scenariusz dopisuje się codziennie wraz z odkryciem nowego przesłania , z każdym nowym postem na forum.
Tak zwane realne życie już nie nadąża za falą odnowy. Grzech pierworodny trzyma się iluzorycznej i kruchej rzeczywistości sztucznie podsycanej przez kult pieniądza. Fala odnowy podmywa korzenie  grzechu. Kiedy obmyje człowieka z grzechu i poczucia winy to i pieniądz - jako dług, ( winnien/ma ) - będzie musiał zmienić swoje znaczenie. Może przemieni się  w tzw 'rdzewiejący pieniądz" ?
« Ostatnia zmiana: Październik 14, 2009, 15:58:40 wysłane przez east » Zapisane
dczion
Gość
« Odpowiedz #83 : Październik 15, 2009, 00:34:43 »

Mowia ze prawdziwa milosc nie rdzewieje  Buzia na kłódkę
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #84 : Październik 17, 2009, 09:01:55 »

Mimo wszystko myślę, że w pewnym momencie nawet media dołączą się do ruchu przemian.
W końcu dziennikarze tez się kiedyś obudzą, bo przecież jakis rozum chyba mają, co nie?
Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #85 : Październik 17, 2009, 09:36:17 »

Mimo wszystko myślę, że w pewnym momencie nawet media dołączą się do ruchu przemian.
W końcu dziennikarze tez się kiedyś obudzą, bo przecież jakis rozum chyba mają, co nie?

I tutaj właśnie wkracza coś takiego jak władza. Przed każdą audycją w TV materiał musi przejść przez dyrektora programowego lub ludzi którzy tym się zajmują więc nie licz na to że w TV dojdzie do jakiejś przemiany.

Bardziej możliwe jest to w gazecie lub też prywatni dziennikarze których jest sporo ale tak naprawdę ilu jest prawdziwych dziennikarzy? Takich którzy szukają prawdy i są bezstronni?

Garstka zapewne garstka ponieważ jak każdy musi z czegoś żyć i to właśnie głównie przez pracę ludzie często zmyślają. Wiele Polskich gazet(nie będę wymieniał nazw) pisze po prostu wierutne kłamstwa, wymyśla tworzy iluzje którą potem społeczeństwo kupuje.

Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #86 : Październik 17, 2009, 09:51:35 »

I w tym momencie powinniśmy sobie wspomnieć kabarety z Laskowikiem , 'zaszyfrowane " wiersze Miłosza za komuny ..  eech , czy już nie ma dziennikarzy z jajami, którzy potrafiliby mówić tak, żeby POWIEDZIEĆ ?
Kiedy cenzura już na dobre zagości w mediach , a dyktatorskie rządy Koncernów będą ścigać myślących inaczej, być może wtedy obudzi się ten z dawna uśpiony duch biernego oporu w Narodzie.
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #87 : Październik 17, 2009, 10:44:51 »

East Uśmiech Myślę że tak,a napewno w Polakach.Polak zawsze stawiał opór władzy Uśmiech i wszelkim zniewoleniom.Podałeś świetny przykład z kabaretem Laskowika !! Ech  gdzie te czasy.....Uśmiech
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
JACK
Gość
« Odpowiedz #88 : Październik 18, 2009, 10:39:44 »

"Polak zawsze stawiał opór władzy  i wszelkim zniewoleniom" - stąd pewnie tyle tych przepowiedni na przyszłośc.
Nadal zastanawiam się jednak, jak to knąbrne towrzystwo obudzic do samodzielnego myślenia.
 "Banialuki" n.t. duchowości raczej będą miały początkowo małą siłę rażenia i słabą skutecznośc.
Potrzeba czegoś dużo mocniejszego jak właśnie informacje, że my biali jesteśmy pół-kosmitami, tak jak mniej więcej opowiada o tym Mitologia Grecka.

Jest jednak drugi temat, który uważam za priorytetowy.
Wg mnie należy poruszac temat budowy i działania mózgu
Trzeba nieobudzonym tłumaczyc, że ich świadomośc, pamięc jest poza mózgiem, a mózg to tylko genialne urządzenie nadawczo-odbiorcze, łącznik ciało-dusza.
Od kilku lat robią to nasi słowiańscy bracia Rosjanie:
dr Włodzimierz Lewin - w swoich książkach   o  samoleczeniu wzroku :
http://www.dobreksiazki.pl/b350-jak-w-krotkim-czasie-poprawic-wzrok.htm
Dymitri Wereszczagin - książka 'Wyzwolenie" 
http://www.kos.alpha.pl/sklep/product_info.php?cPath=60&products_id=99

Właśnie to "naukowe" podejście do tematu przekonało min. mnie.

 
 
« Ostatnia zmiana: Październik 18, 2009, 10:45:40 wysłane przez JACK » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #89 : Październik 18, 2009, 13:45:59 »

Potrzeba czegoś dużo mocniejszego jak właśnie informacje, że my biali jesteśmy pół-kosmitami, tak jak mniej więcej opowiada o tym Mitologia Grecka.

Czy ja jestem pół-kosmitą?  Ależ jestem całym kosmitą!  Duży uśmiech

To, że zamieszkuję akurat teraz białe ciało, ma jakieś znaczenie?
No może poza tym, że inne są możliwości ciała (DNA), zatem inny wpływ na ewolucję duszy . Ale mniejszy, czy większy od ciała np. czarnego lub żółtego?
Padło tu kiedyś stwierdzenie, że rasa żółta to świadomość zbiorowa. Podobnie jak aborygeni.

A co tak naprawdę oznacza świadomość zbiorowa? Czyż my, w różnych czasookresach nie podlegamy różnym świadomościom  zbiorowym?
Co decyduje o podleganiu jak i o wyjściu z tej podległości? Czyż nie świadomość indywidualna? Czyż nie jej poszerzanie, chęć penetracji coraz to innych obszarów?
Zaś poszerzanie to, czy nie następuje również wskutek wcześniejszych podległości pod „zbiorówki”?

Przecież określona ilość indywidualnych świadomości, chcąca w danym przedziale czasowym doznawać określonych doświadczeń, poprzez wybór łączy się z innymi „podobnymi” i tworzy nadbudowę do własnych doświadczeń. Czyli powstaje świadomość zbiorowa. Coś na kształt ziemskich partii politycznych, czy innych stowarzyszeń, ugrupowań. Są wspólne cele (choć różne role), priorytety działań itp. Co nie znaczy, że znika indywidualność. Ona tylko własnym wyborem zostaje ograniczona w wyrażaniu się na rzecz przyjętych wspólnych interesów.
Gdy ma się już dość takich doświadczeń, gdy przychodzi wiedza, że dalsze podleganie nie sprzyja własnemu rozwojowi, następuje oddanie legitymacji …

… i dalsza wędrówka trwa w samotności lub z kolejną grupą.

Jest jeszcze inny rodzaj świadomości zbiorowej, to wgrany program. I tu można mówić o braku wolnej woli, braku możliwości działania poza programem.
Chyba, że program zbuntuje się sam przeciw sobie …  Duży uśmiech  po samouświadomieniu się.  Mrugnięcie
O ile to możliwe.

Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #90 : Październik 18, 2009, 22:57:06 »

Jack, zaintrygowałeś mnie swoją ostatnią  wypowiedzią do tego stopnia,że zaopatrzyłem się w "wyzwolenie " Dymitri Wereszczagina . Ledwo zacząłem czytać, a już na pierwszych stronach książki szokująca wiadomość  :
' odpowiemy z tamtej strony. Śmierci nie ma" .
I dalej na kartach tej książki czytam ".. poprzez energoinformacyjne pole świadomość człowieka może odziaływać na świat, który go otacza! Każdy z nas może być stwórcą swego własnego Wszechświata, tworzyć dla siebie taki świat, jaki jest mu potrzebny. Ludzie nie zdają sobie sprawy ze swojej mocy i dlatego wegetują w znanym tak dobrze, jak własna kieszeń świecie fizycznym zamiast otworzyć drzwi do tajemniczego i bezgranicznego prawdziwego świata. Do świata, gdzie czekają na nich niewyobrażalne możliwości. Nie trzeba obwiniać sie o to ,ze rozwój naszej energetyki jest zbyt słaby i niezauważalny, aby móc pretendować do roli stwórcy i zabierać się do zmiany otaczającego nas świata "

Oto w praktyce chodzi. O wyzbycie się psychicznej nakładki pod tytułem "grzech pierworodny", czy też poczucie winy. Podobne insynuacje  proponuje Nassim Haramein mówiąc w swoim wykładzie  " To wy jesteście horyzontem zdarzeń, każdy jeden człowiek jest centrum własnego wsze