Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 18, 2024, 01:00:56


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Odp: Sesja #112,Chicago...  (Przeczytany 1145 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« : Grudzień 19, 2010, 22:56:49 »

A skad wzieli wiedze Twoi bardzo madrzy kahuni? Czy przyszlo Ci to kiedys do glowy?

Kiara Uśmiech Uśmiech

Jestes pewien iz nie bylo kobiet Kahunek? To chyba jeszcze malo wiesz o hunie i jej pochodzeniu.

http://gorg17.pinger.pl/m/2755174

"Także Longowi stara Kahunka — po prostu „odsunęła” kamień przywalający wejście do olbrzymiej groty.
Widząc, że misjonarze bez żadnego przygotowania rozpoczynali modlitwę, a potem mówili „amen” - bez przesłania siły życiowej - tubylcy kiwali tylko głowami i szeptali: modlitwa tych ludzi nie ma żadnej mocy! Brakuje Im oddechu!"


"Huny. Oto jeden z jego opisów: „Pewien gość na przyjęciu potkną się i upadł aż wszyscy usłyszeli charakterystyczny trzask. Pobieżne badanie wykazało dość skomplikowane złamanie nogi tuż nad kostką. Ktoś zaproponował natychmiastowe odwiezienie do szpitala. Wtedy nadeszła stara Kahunka, uklękła obok pacjenta, przycisnęła miejsce, gdzie złamane kości uwypuklały skórę i zaczęła nucić półgłosem modlitwę o wyleczenie. Wkrótce zamilkła. Ręce Kahunki poruszały się powoli wzdłuż nogi."


A to tylko dwa przyklady w krotkim tekscie. Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Grudzień 19, 2010, 23:09:32 wysłane przez Kiara » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.022 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

amigos planszowanie redmount rycerze-erathii maro