Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 19:12:10


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Bractwo Węża  (Przeczytany 32777 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #25 : Lipiec 01, 2011, 18:40:06 »

prawda jest tylko dobro i zlo Uśmiech

to budzenia kundalini moga sluzyc choraly gregorianskie..albo piesni z qumran

a to jest zycie Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 19:07:03 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #26 : Lipiec 01, 2011, 19:17:40 »

Kim Są Majowie ?
 

Wszystko co wiemy o Majach, świadczy o ich głębokiej wiedzy astronomicznej i numerologicznej, a ich zainteresowanie niebem wydaje się leżeć u podstawy czego wyrazem  jest symbol „pierzastego węża” – Quetzalcoatla (inaczej Kukulkana).

 

Majowie fascynowali się Plejadami, niewielką gromadą gwiazd znajdującą się w gwiazdozbiorze Byka.  Nazywali je tzab, co oznacza „grzechotkę”.  Wydaje się, że przypisywali im w ten sposób funkcję analogiczną do grzechotki węża, który potrząsa nią przed atakiem.

 

Podstawą starożytnej religii Majów był szacunek dla grzechotnika.  Badając głębiej i dokładniej tę tradycję, można stwierdzić, że nie chodzi tu o jakiegokolwiek grzechotnika: szczególne znaczenie miał dla Majów Crotalus duriissus i jego podgatunki, którego nazywano Ahau Can –„Wielkim, boskim wężem”.  Ten gatunek węży występuje wyłącznie na Jukatanie i terenach przyległych.

 

Skóra wielu gatunków węży wyróżnia się wzorami geometrycznymi.  W przypadku gatunku Cratalus wzór ten składa się z kwadratów i krzyży.

 

Zbliżając się do roku 2012, w którym – zgodnie z przepowiedniami starożytnych Majów – miałaby się zakończyć piąta i ostatnia epoka słoneczna.  Poprzednią epokę Majów rozpoczęły Narodziny Wenus – gwiazdy Quetzalcoatla – w dniu 12 sierpnia 3114 roku p.n.e.  22 grudnia 2012 roku ponownie mają się zamanifestować kosmiczne powiązania Słońca, Wenus. Plejad, i Oriona.  Wówczas Wenus naprawdę się „urodziła”: jej wschód przed świtem zwiastowało przejście Plejad przez azymut południa: teraz ma nastąpić jej „śmierć”.  Program SKYGLOBE pozwala ustalić, że 22 grudnia 2012 roku w chwili, gdy Wenus zniknie za zachodnim horyzontem, na wschodzie ukażą się Plejady. Równocześnie z zachodem Słońca nastąpi wschód Oriona.  Być może będzie to początek nowego cyklu precesyjnego i symboliczne rozpoczęcie nowej epoki w naszym świecie.

 

Bóstwo Quetzalcoatl – Kukulkan ucieleśnia najwyższy cel ludzkich dążeń.  Forma pierzastego węża mówi o jego dwoistej naturze: pióra symbolizują subtelną duchową naturę (Ojciec), a wąż – jego związek z kreacją świata fizycznego (Matka).  Symbol „pierzastego węża” wskazuje sposób, w jaki człowiek oświecony pragnie połączyć dwa przeciwstawne aspekty własnej natury – duchowy i materialny.

 

„Energia węża” jak mówi joga, wznosi się wzdłuż rdzenia kręgowego, by połączyć się z duchowymi siłami „orła” rezydującymi w głowie.  Dokonanie tego wymaga najwyższego samopoświęcenia – podporządkowania Bogu osobistej indywidualnej woli i uznania zwierzchnictwa Jego Woli – symbolizowanej przez królewskiego ptaka.  Oznacza to całkowitą rezygnację z własnej odrębności, czyli – najzupełniej dosłownie –„śmierć ego”, której rezultatem jest „odrodzenie się” przez identyfikację z uniwersalną świadomością kosmiczną.  Pomiędzy kandydatem do duchowego oświecenia a jego wielkim przeznaczeniem stoi bowiem osobista samoświadomość, która boi się śmiertelnie rezygnacji ze swojej iluzorycznej tożsamości.  Ten komu się powiodło, doświadcza emocjonalnego otwarcia, stając się dzięki niemu odbiorcą i przekaźnikiem czystej energii bezwarunkowej miłości, która nie tylko wypełnia jego osobę, lecz również promieniuje przez nią na cały świat, umożliwiając innym istotom uczestniczenie w tej bezwarunkowej ofierze.

 

Wydaje się, że Majowie pojmowali znaczenie dualizmu orła-węża.  Postać pierzastego węża Quetzalcoatla symbolizuje mistyczne małżeństwo.  Owo mistyczne małżeństwo orła i węża jest najwyższym symbolem transformacji bytu ludzkiego.
 
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #27 : Lipiec 01, 2011, 19:18:50 »

Dobro i zło są odczuciami indywidualnymi , bardzo indywidualnymi , bowiem są przestrzeniami o określonej wibracji energetycznej w której mogą i są niezbędne do doświadczania - nauki , odczuwania zdarzenia , które dzięki osobistemu rozwojowi jedni odbierają i odczuwają jako swoje dobro inni zaś jako swoje zło.

Naprawdę nie ma w tym nic złego iż jednym jest coś bliższe a innym nie , na tym polega specyfika osobowości.
Trudno by ganić niedźwiedzia polarnego za to iż chce żyć w niskich temperaturach i robi wszystko by być w tych warunkach , które uznaje za swoje dobro.

Ale trudno też ganić papugi za to że żyją w cieple i robią wszystko by oc żyć w takich warunkach. I jedne i drugie są dobrem poszczególnych gatunków.

Złem jest wyłącznie wymuszanie życia w warunkach nie sprzyjających danemu gatunkowi wbrew jego woli.

Zatem zło i dobro to tylko stany doświadczalne powodujące odczucia zbliżające nas do doskonałości zdeponowanej w naszym pierwotnym wzorcu życia.
A są nimi pierwotne , atawistyczne stany ciepła , jasności i radości.
Cały czas uczymy się dokonywania wyborów przez odczuwanie , które doskonali i wysubtelnia nasz system nerwowo - energetyczny prowadząc nas do doskonałości równej Stwórcy , by stać się również Stwórcami a nie tylko twórcami jak obecnie.


Jest to  kolejna część wiedzy Bractwa Wężowego , można zablokować Ludzką pamięć w mózgu by o niej zapomniał Człowiek i żyl na poziomie sterowanego niewolnika.
Ale depozyt tej wiedzy w Iskrze Serca jest niezniszczalny , on zawsze ( prędzej , czy później) przypomni sobie swoje Boskie pochodzenie i będzie dążył do wolności chcąc żyć szczęśliwie.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 02, 2011, 00:08:39 wysłane przez Kiara » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #28 : Lipiec 01, 2011, 19:25:17 »

teoretycznie tak...ale tak jak z wolnoscia ludzie teraz mysla ze sa wolni a coraz bardziej staja sie zniewoleni (oko w piramidzie - pieniadz to bog najwiekszy przekret...:)a wszystko dazy do calkowitego zniewolenia albo zniszczenia...pozyskaniu energii duszy..tak jak np. calopalenie..

prawdziwa wolnosc to swiadomosc, milosc, wiernosc Bogu po armagedonie Ci co zostana do tego dojda..Uśmiech - tak mialo byc...

dobro i zlo sa realne jedno sluzy uwolnieniu i uwzniosleniu czlowieka drugie do uczynienia go niewolnikiem i upodleniu Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 19:27:31 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #29 : Lipiec 01, 2011, 19:38:45 »

I teoretycznie i praktycznie jest tak jak opisałam , zwyczajnie jest.

Problem Człowieka nie tkwi w konfrontacji  ze zdarzeniami niosącymi mu jego osobiste złu czy dobro.

Ten problem to brak zaufania do własnych odczuć , zepchnięcie je na margines , życie przekazywanymi wzorcami innych , wybieranymi dla nas jako nasze dobro przez innych. Gdy w rzeczywistości wcale to dobrem poszczególnych osób nie jest.
Wzorce mody , poddawanie się im , to największy problem naszych czasów.

One zacierają nasze odczucia i dewaluują nasze osobiste wartości. No ale kto nie chce być na topie?

Ja nie, z tego więc  powodu popadam w konflikty z wieloma z was , bo zawsze stawiam jako priorytet w dyskusji moje odczucia i moje wartości.  Zbyt często tak rożne od tych popularnie uznawanych. Modnych , lub przyjętych za prawdziwe , albo zgodne z ustanowioną tradycjom.

Być zawsze sobą.... to bardzo trudne , odpowiedzialne i odważne, bowiem system tej gry wysyła natychmiast swoich przedstawicieli by zniszczyć każdą indywidualność odstającą od reguł przez nią ustanowionych.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 21:34:20 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #30 : Lipiec 01, 2011, 20:03:58 »

Cytat: Kiara
No ale kto nie chce być na topie?

Ja nie, z tego powodu popadam w konflikty z wieloma z was , bo zawsze stawiam jako priorytet w dyskusji moje odczucia i moje wartości zbyt często tak rożne od tych popularnie uznawanych.

Publiczne popadanie w konflikty, to również bycie na topie.  Duży uśmiech  Zabieg ten często stosują wszelkie niedoszłe lub upadające gwiazdki.
Poza tym, gdyby dyskutanci podobnie jak Ty, nie stawiali jako priorytetu w dyskusji swoich odczuć i wartości, nie byłoby konfliktu. 
No i nie wszyscy różnicę zdań uważają za konflikt.  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 20:08:40 wysłane przez ptak » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #31 : Lipiec 01, 2011, 20:34:40 »

bardzo niedobre jest relatywizowanie od tego zaczely sie 2 wojny...Uśmiech dobro ogolu jest wazniejsze niz indywidualnosc..pozatym np Jezus byl indywidualnoscia i mial bardzo oryginalne poglady i uczyl na czym polega zycie i zaswiaty ale malo kto go sluchal...Uśmiech

tak sa 2 systemy jeden wszystko ujednolica, drugi wszystko miesza i sprzedaje ja ich nie wymyslilem..Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #32 : Lipiec 01, 2011, 20:48:16 »

Cytat: quetz
... wiernosc Bogu po armagedonie Ci co zostana do tego dojda.. ...

Ciekawie łączymy ezoterykę z religią.
I mamy tylko dwa wyjścia.
Czy rzeczywiście tylko dwa?
"Armagedon", być może rozegra się, ale co to ma wspólnego z nami? Będzie to pojedynek między grupą Oriona i Reptoidów.
Bez względu na to kto wygra tę batalię my najmniej na tym skorzystamy. będzie to coś na wzór powiedzonka "wpadłeś z deszczu pod rynnę". Jeśli wygra Orion to będzie nam troszkę lżej, ale i tak będziemy pod "sukcesją" Oriona, choć wyzwoleni od Reptilian.
Widzę trzecią możliwość.
Niezależność od którejkolwiek z tych grup.
Mażemy i mamy do tego pełne prawo, stać się niezależną cywilizacją. Nie podatną na wpływy naszych "stwórców" (Orionidów/Nibirian( czy okupantów *Reptylian").
Mamy wszelkie ku temu predyspozycje, tylko chciejmy je wykorzystać. Nie poddajmy się czyjejkolwiek sukcesji. Nie jesteśmy już niewolnikami!
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #33 : Lipiec 01, 2011, 21:11:56 »

w takim razie proponuje obudzic weza kundalini we wnetrzu wielkije piramidy..Uśmiech, moze wszystko wroci do normy?

"W ów dzień będzie się znajdował ołtarz Pana pośrodku kraju Egiptu, a przy jego granicy stela na cześć Pana. 20 Będą to znaki i świadectwa o Panu Zastępów w kraju egipskim"
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 21:12:28 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #34 : Lipiec 01, 2011, 21:42:52 »

w takim razie proponuje obudzic weza kundalini we wnetrzu wielkije piramidy..Uśmiech, moze wszystko wroci do normy?

"W ów dzień będzie się znajdował ołtarz Pana pośrodku kraju Egiptu, a przy jego granicy stela na cześć Pana. 20 Będą to znaki i świadectwa o Panu Zastępów w kraju egipskim"

>quetz<, znów Biblia.
Jakiego "Pana"?
Ten biblijny to En-Lil i jego banda podszyta pod "Bractwo Węża", czyli JHWH (Jehowa), czyli Orion.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #35 : Lipiec 01, 2011, 21:45:07 »

A Orionidzi i Reptylianie to nie to samo?  Duży uśmiech

Diabeł tkwi w szczegółach..... Zły

Z tego co wiem to dokładnie to samo , przekręt polega między innymi na zmyleniu Ludzi.
Bowiem opowiadając się za którąś z nazw opowiadają się za  jedną i tą  samą opcją którą te nazwy reprezentują.
Zatem i tak i tak przekazują władzę nad sobą władcą i dotychczasowym "opiekunom"  miast postawić na siebie i osobisty rozwój.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 21:46:51 wysłane przez Kiara » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #36 : Lipiec 01, 2011, 21:47:12 »

wierze swojej intuicji..Uśmiech wiesz to mniej wiecej tak jak z mlynkiem modlitewnym buddystow, zeby zamknac puszke pandory nalezy uzyc odpowedniego rezonansu w odpowiednim miejscu najlepiej go tam zostawic..Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #37 : Lipiec 01, 2011, 21:59:33 »

Cytat: Kiara
A Orionidzi i Reptylianie to nie to samo?  Duży uśmiech

Diabeł tkwi w szczegółach.....   Zły

Uważam, że nie.
Wielu próbuje ich łączyć. Wg mnie to zupełnie skrajne, inne cywilizacje.
Moim skromnym zdaniem to Orionidzi/Nibirianie przyczynili się do pojawienia się Reptilian w naszej galaktyce.
Coś jak płocki książę Mazowiecki sprowadził do Polski Krzyżaków. Czym się kierowali? Cholera ich wie.
Teraz muszą wypić piwo, którego sobie i innym nawarzyli.

>quetz,, uważam, że "puszkę Pandory" zamkniemy raz na zawsze kiedy wydostaniemy się spod wpływów tych cywilizacji.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 21:59:46 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #38 : Lipiec 01, 2011, 22:16:29 »

hm mozliwe w CERNnie sie to uda i chca nas przeniesc do innego wymiaru.. ewentualnie tworzac nowy wszechswiat...Uśmiech

no wlasnie to dalszy ciag rytualu IX- XI inaczej hellgate Uśmiech



ps. Orion wg majow i egiptu to zaswiaty wiec nie wydaje mi sie ze to zla cywilizacja..
« Ostatnia zmiana: Lipiec 01, 2011, 22:17:17 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #39 : Lipiec 01, 2011, 22:37:39 »

Wyobraź sobie ( skoro wywołano mnie już do tej spowiedzi) iż nie szukałam i nie szukam  żadnych , naprawdę żadnych przygód męsko damskich.
Spotykanych mężczyzn traktuję jak kolegów bliższych lub dalszych nic więcej.
Przed czy po Krecie?
Chyba nie to samo rozumiemy pod pojęciem "kolega/koleżanka"... być może Twoje znaczenie "koleżeńskości" należy przepuścić przez jakiś kod np. peszerowy... tak samo jak i wiele innych pojęć.

Co do sedna wątku - ciągle słyszę, że wiedza jest zmanipulowana, poprzekręcana o ileś tam stopni i nigdzie nie jestem w stanie się doczytac jak ma ona wyglądać w wersji nieprzekręconej. Obserwuję wzajemne licytacje czyja to wiedza jest prawdziwsza i pełniejsza, szkoda tylko, że gdy dyskusja zdaje się wkraczać w obszary ściśle merytoryczne, konkrety i fakty zastępuje nagła niechęć do jej prowadzenia, szczególnie ze strony tych najlepiej "poinformowanych"...
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #40 : Lipiec 01, 2011, 23:11:09 »

Mili moi i przed Kretą i po Krecie i po wszystkich innych przed i po... dla mnie jedyną ewentualnością bycia z mężczyzna jest <