Witam ponownie
Nie mam za wiele czasu na dyskusje czasem tylko postaram się coś dorzucić do tematu tak jak i w tym wypadku dotyczącym białego proszku z którym miałem doczynienia. Skopiuje może swój wpis z forum aby się nie powtarzać. Narosło wiele mitów wokół działania tej substancji dlatego parę lat temu ją przetestowałem na sobie, pojawiła się możliwość konsultacji z Danem na ten temat to się skonsultowałem.
Jest u mnie obszerny temat o tym.
http://davidicke.pl/forum/orme-t4507-30.html a to moje drobne doświadczenie...
Jako osoba która miała doczynienia z Białym Proszkiem Złota i Platyny stwierdzam że nie stwierdziłem jakichkolwiek skutków ubocznych. Nie mniej dalsze eksperymenty na sobie odrzuciłem bo to zbyt drogi interes jak dla mnie, to trochę kosztuje. Ten środek mamy w swoim mózgu i niejako nie jest nam potrzebny do działania bo mamy go niejako "wbudowanego". Aby utrzymać wysoko spinowy stan potrzebna jest odpowiednia dieta i dbanie o swoje zdrowie na najwyższym poziomie. Utrzymanie zasadowego odczynu organizmu. Oczywiście potwierdzone są jego zdolności leczenia.
Wolałem jednak Etherium Gold na którym poprzestałem. Wiele by pisać...Używa się go do leczenia wielu schorzeń psychicznych i neurologicznych jak depresja, ADHD czy epilepsja z doskonałym skutkiem. Ilość mono atomowego złota jest na poziomie 95 ppm ale ważniejsze są chyba w przypadku Etherium Gold inne składniki. Ilość złota w "oryginalnym" 24 karatowym proszku Hudsona to 250 000 ppm czyli sporo. Nad Etherium Gold robiono kliniczne badania i potwierdzają niesamowitą synchronizację fal pomiędzy obiema półkulami mózgowymi.
Stan przed zażywaniem Etherium GoldStan po 12 pigułkach Etherium Gold po 3 dniachhttp://www.inspiredliving.com/energy-medicine/a~alphalearning-etherium.htmZawartość Etehrium GoldGold 94 ppm
Silver 178 ppm
Iridium 24 ppm
Rhodium 15 ppm
Chromium 225 ppm
Platinum 78 ppm
http://www.harmonicinnerprizes.com/etherium-gold.htmlCi którzy myślą że to uzależnia mówią że jest wprost przeciwnie, to leczy z nałogów innego typu i doprowadza organizm do stanu psychicznej i emocjonalnej równowagi, ułatwia skupienie i uodparnia na stres znakomicie.
Umysł jest czysty i jasny, spokojny i zrównoważony. Wystarczy poczytać opinie osób które miały wielkie problemu...szczególnie jedna mi utkwiła pewnego człowiek po 20 latach depresji labo więcej "...oddaliście mi moje życie...wróciłem do zainteresowań sprzed lat" :tak: . Także jeśli mam coś polecać to naturalny suplement który dokonuje drobnych ale istotnych napraw naszej narażonej na przeciążenia psychiki. Jeśli mam być szczery bo sam musiałem zrobić na sobie eksperyment, nie zaobserwowałem jakichkolwiek negatywnych skutków po odstawieniu nie było chęci zażywania (czyli uzależnienia). Nie było jakichkolwiek wizji, odlotów, przewidzeń, lęków czy zwidów. Niech ktoś tylko porówna to skutkach ubocznymi jakichkolwiek leków psychotropowych - totalna destrukcja. Nie wspomnę o zwykłych tabletkach na kaszel które mi zapisał kiedyś lekarz, czułem się po nich totalnie otępiały, po trzech wyrzuciłem opakowanie do kosza...
Jedyne co zaobserwowałem to niewiarygodna oporność na sytuacje stresowe (stalowy pancerz w głowie nikt cię nie rusza i nie rezonujesz z nikim negatywnie), regulacja procesu snu i wstawania (nocne marki mogą o nim zapomnieć), wiele siły do pracy i chęci co najważniejsze, niesamowita szybkość osiągnięcia stanu skupienia podczas medytacji (alfa) można to zrobić w 10 sekund, co w sumie można się i tak nauczyć bez tego. Warto też nauczyć się operowania wewnętrznymi energiami jak KI, aby w razie potrzeby utrzymać ją w centrum, bo po dwóch tygodniach można ją odczuwać, ale wystarczy spokojnie się zatrzymać i skoncentrować i spokojnie oddychać jakieś 5 minut i sytuacja wraca do normy, ale to trzeba poczuć inaczej nie da się tego opowiedzieć.
Etherium Gold zakupiłem w tej firmie.
http://www.energeticnutrition.com/hi/gold.htmlSzybka wysyłka w niecały tydzień przesyłka z USA. Firma sprawdzona.
Przy okazji Laurence Gardner łże jak pies na temat białego proszku złota i zresztą nie tylko. 8-)
Nie wierzę w jakiekolwiek informacje biały proszek naprawia DNA, bo to niemożliwe kiedy uszkodzona psychika szwankuje...jak udowodnił Bruce Lipton DNA nie ma tu za wiele do gadania i warto o tym pamiętać.
http://davidicke.pl/forum/post113869.html#p113869stefani napisał(a):Po prostu przedstawiam swoje zdanie i jakoś je uzasadniam. Nie oceniam innych, a odnoszę się merytorycznie do tematu. Bezkrytyczne przyjmowanie różnych nowinek niekoniecznie musi być dobre. Wcześniejszy post Radoslawa jasno precyzuje ewentualne zagrożenia: orme-t4507.html#p63922
I nie ustawiaj się w pozycji wyroczni, wiedzącej lepiej, czy tam bardziej rozwiniętej duchowo - lepiej, żeby Twoje posty o tym świadczyły. Odrobina skromności, cierpliwości, szacunku dla rozmówcy i miłości do bliźniego jeszcze nikomu nie zaszkodziły.
Muszę się zgodzić ze @stefani w jej powyższym poście gdzie dosyć jasno określiła też moje stanowisko na ten temat. Sam eksperymentowałem na sobie z tym proszkiem na długo przed ...wieloma forami i stronami jakie powstały. Mruga . Dan Winter odpowiedział na wszystkie niezbędne pytania dotyczące białego proszku złota.
My mamY już to w SOBIE W MÓZGU...NATURALNIE...MAMY TEŻ TO WE KRWI. Nie potrzebujemy dopalacza aby go uzyskać. Proszek został stworzony nie przez ludzi i nie dla ludzi...i nie takie jest jego przeznaczenie. Co prawda nie jest on aż tak niebezpieczny jak niektórzy piszą, bo to bzdura, człowiek żyje za krótko aby sobie nim zaszkodzić...co innego inne rasy jak Draco które same tego już nie zażywają za wyjątkiem użytku miejscowego.
Nie mniej proszek też nie działa tak jak pisze "martwy na szczęście" kłamca Gardner który wybielał jego cudowne właściwości. W skrócie działa on na ludzi jak Sarkofag Gouldów ze Stargate SG-1...wszytko ładnie pięknie...leczy to fakt...ale też i odbiera dusze...dosłownie... Ludzie nie żyją tak długo aby tego doświadczyć...ale...działa to zupełnie inaczej na ludzi.
http://davidicke.pl/forum/post113918.html#p113918 Fazer napisał(a):Może ktoś obeznany w temacie wyjaśni różnice pomiędzy orme z soli morskiej, popiołu, proszku Hudsona i 24k złota???
To proste ilością ppm (atomów na milion, mniej więcej)
http://pl.wikipedia.org/wiki/PpmORME Hudsona z czystego złota ma 240000 ppm (wiem bo ich pytałem)
Reszta ORME otrzymywanych innymi metodami 94 ppm z naturalnych minerałów, lub wody morskiej około 600 ppm (np Zynergy) i to max co można uzyskać metodą "nie-alechmiczną" czyli prawdziwej przemiany złota w biały proszek.
A wnioski końcowe: nie jest to nam potrzebne w innych zastosowaniach niż medyczne, choć daje szybkie efekty to zwykłe witaminy też to potrafią. To wynik naszych (moich też) obserwacji i doświadczeń. Biały proszek złota miał zastąpić (dla "innych" to co mamy naturalnie we krwi, naszą fraktalność. Złoto jest fraktalne już na poziomie atomowym. Istoty które to kiedyś zażywały już dawno wolą "zdrową żywność" w postaci naszej krwi. Zastanawiające powinno być dla wszystkich że takie ponure indywidua (na szczęście martwe już) jak Laurence Gardner promowały Biały Proszek Złota, sam ten fakt jest wyznacznikiem który powinien ustawić właściwe ten wynalazek.
Pozdrawiam.