Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 04, 2024, 08:55:54


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 ... 22 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ŚWIĘTA GEOMETRIA  (Przeczytany 422071 razy)
0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.
Leszek
Gość
« Odpowiedz #200 : Styczeń 30, 2009, 13:51:41 »

Wiesz co Arteq, Kiara traktując innych jakby byli dziećmi robi to chyba dlatego, że sama jest jak dziecko. Może więc warto do niej innym językiem?

Ostatecznie uważam, że Kiara zachowuje się właśnie jak złośliwe dziecko w przedszkolu, z którym nikt nie chce się bawić.
Dlatego, gdy chłopczyk z dziewczynką zbudują sobie z kloców pałac, to Kiara przychodzi i im go burzy. Dzieciom robi się przykro. Mówią jej, że trzeba być złośliwym, aby burzyć innym pałac. Na co Kiara odpowiada:"MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100%". Wy nie wiecie co to jest miłość.
Patrzą na nią jak na niepoczytalną i idą w milczeniu do innej sali, by zbudowac sobie nowy pałac. Kiedy już stoi wybudowany, wpada Kiara, znów im go niszczy i się radośnie uśmiecha. Dzieci zrywają się i mówią do niej: "O co Ci chodzi?" "Daj nam spokój!" "Odczep się od nas!" "Nie lubimy Cię"
Budujemy pałac, Ty go nam niszczysz i jeszcze się śmiejesz. O co Ci chodzi? Kiara milczy...
 
Dzieci idą do przedszkolanki i opowiadają jej co ciągle robi im Kiara. Pani przychodzi i pyta Kiarę czy to prawda, a Kiara na to:
Cala ta fantastyczna opowiesc , to nic innego jak piekne slowka. Rozgrywka ludzkiego EGO, nic wiecej....
Dzieci: przecież ty kłamiesz prosto w oczy!
Kiara:
Absolutnie nie mozna nikogo przekonywac do swoich racji (moim zdaniem), mozna jedynie przedstawiac swoje racje.Dlatego gdy zostaly przedstawione i budza jedynie bunt nie nalezy kontynuowac dyskusji wymuszajacej cokolwiek. STOP.
Pani stara się załagodzić spór między dziećmi. Proponuje, aby razem zbudowały nowy zamek. Kiara jednak twierdzi, że nie będzie tego z nimi robić, bo oni nic nie rozumieją i nie chcą się niczego od niej nauczyć. Mówi do Pani, aby nie ograniczała jej wolnej woli i idzie sobie - oczywiście sama - do swojego kącika w którym - jak mawia - łączy się z niewidzialnymi istotami. Wiecie, dzieci tak mają...

Dzieci budują sobie trzeci pałac, myśląc, że już wreszcie będzie spokój. Trzeci pałac jest naprawę piękny. Dzieci leżą przy nim i opowiadają sobie jak fajnie byłoby w nim mieszkać. Opowiadają sobie o królewnie i królewiczu, o ich miłości w tym pałacu, o ich dzieciach, uśmiechają się do siebie, aż tu nagle.... wpada Kiara i z okrzykiem na ustach ""MILOSC BEZWARUNKOWA! MILOSC BEZWARUNKOWA! MILOSC BEZWARUNKOWA! wpada w butach na ich pałac i niszczy im go doszczętnie... Tym razem dzieci już nic nie mówią. W ich oczach pojawiają się łzy. Kiara patrzy na nich i mówi jakby nic się nie stało: "MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100%"...

Chłopak nie wytrzymuje i podnosi głos: "Wiesz co? Ty masz jakieś zaburzenia, wiesz? Jesteś nienormalna. Robisz wszystkim przykrość, latasz jak wariatka i krzyczysz ludziom o miłości i wszystko im burzysz. Z nikim nie potrafisz nawet normalnie rozmawiać. Nic dziwnego, że nikt Cię w przedszkolu nie lubi. Idź sobie stąd i daj nam wreszcie święty spokój.
Kiara odchodzi do swojego kącika i jakby rozmawia z jakimiś niewidzialnymi istotami. Po czym wraca pełna radości i jakby nic się nie wydarzyło obwieszcza:

"MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100%" "Zrozumcie raz wreszcie, MILOSCI nie daje sie SLOWEM. (...) MILOSC SIE PRZEZYWA, PRZEZYWAJAC WSPOLNIE OBDAROWYWUJE  NIA PARTNERA, LUB SIEBIE ( przezywajac indywidualnie), to jest ENERGIA W NAS, KTORA WDYCHAJAC Z PRZESTRZENI ADAPTUJEMY W 100%,  ZYJAC WYSOKIM SYSTEMEM WARTOSCI."

Dzieci pytają: Kiaro czy ty jesteś normalna? Trzy razy zburzyłas nam pałac! Nie pozwalasz nam się bawić! Daj nam wreszcie spokój. Ty naprawdę jesteś nienormalna! Burzenie naszego pałacu to twoje życie z wysokim systemem wartości? I Ty masz odwagę mówić ludziom o miłości? Znamy Hymn do Miłości z lekcji religii.
No i zaczyna sie gledzenie o Hymnie do Milosci od poczatku, bo ludzie znaja go od....... , tak tresc napisana.Ale nie PRZEZYWAJA TAKIEJ MILOSCI!

A Ty ją pewnie przeżywasz jak niszczysz nam pałac i się z tego cieszysz. Jeśli to jest twoja miłość, to jedź na pustynię i tam sobie kochaj wiatr!
Ty nie wiesz co to jest miłość. My się tu w przedszkolu kochamy i nie musimy gadać sto razy dziennie o miłości. Po prostu się kochamy!
To z Toba nikt nie chce się bawić, bo jesteś dumna, próżna, szukasz poklasku.

Kiara znów idzie do swojego kącika rozmów w niewidzialnymi istotami. Znów wraca uradowana, jakby nic się nie stało i obwiesza przedszkolakom:

TO MILOSC BEZWARUNKOWA JEST KLUCZEM. GDY OSIAGA POZIOM CZAKRY SERCA PODNOSZAC SIE W NAS , ORAZ MA TEN NIEZBEDNY POTECJAL. OTWIERA CZAKRE SERCA, OTWIERA  NAM DOSTEP DO CALEJ WIEDZY W NIEJ ZDEPONOWANEJ.

POTRAFI ZROBIC  TO TYLKO I WYLACZNIE MILOSC  BEZWARUNKOWA, JEJ ENERGIA , GDY UTRZYMAMY TEN POTECJAL W SOBIE.
KAZDY MOZE OSIAGNAC TO  SAM. NIKT INNY ZA NIEGO TEGO NIE ZROBI.ALE TANIE SIE  TO DOPIERO  WOWCZAS GDY OSIAGNIEMY SWOJA PELNIE (pelnie swojego aspektu, kobiety , lub mezczyzny) a jest nim 50% potecjalu energetycznego w stosnku do mozliwosci otworzenia BRAMY SERCA.
TRZEBA POLACZYC  SWOJA MOC  (2x50%) , OBDAROWYWUJAC BEZGRANICZNA MILOSCIA PARTNERA. WOWCZAS , STANIE SIE.
MERKABA URUCHOMI SIE SAMOISTNIE.
Jezeli tak sie nie dzieje, to znaczy iz nie osiagnelismy potrzebnej mocy energetycznej w sobie  ( czytaj poziomu milosci). A co to jest ta moc? Wracamy do poczatku; MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100% , niezaleznie od zadnego naszego swiatopogladu.

Uwielbiam czytac poezje o milosci, naprawde, ale zaden Hymn do Milosci, przeczytany nawet 100 razy ,nie napelni naszego serca miloscia.
Trzeba, po pierwsze ;POKOCHAC BEZGRANICZNIE SIEBIE ( ze wszystkimi niedoskonalosciami), po drugie. POSIADAJAC JUZ TAKA MILOSC W SOBIE, OBDAROWAC NIA  UKOCHANA OSOBE, AKCEPTUJAC W NIEJ WSZYSTKO, ABSOLUTNIE WSZYSTKO.
Naorawde , NIE MA INNEJ DROGI. Naprawde,  PRAWDA JEST W PROSTOCIE, KOCHAJ  TAK  JAK BYS CHCIAL BYC KOCHANY.
Ach to "ględzenie o Hymnie do Miłości"...

P.S
Jeśli ktoś chce bawić się w takie klocki - jego sprawa.
Sprawa jest prosta - zaślepienie, zaburzenie, albo po prostu wykonywanie zadania.
Tak czy inaczej brak dyskusji, Arteq, wystawia świadectwo Kiarze. Logiczna dyskusja ukazałaby, że jej słowa są puste i że opowiada w najlepszym razie półprawdy... Jeśli więc ktoś zbudował swoją tożsamość na półprawdach i poświęcił temu życie, to nic dziwnego, że nie chce się do tego przyznać. Tym bardziej będzie unikał dyskusji, które mogłyby tego dowieść. Tyle, że to droga do nikąd...
Praktyka miłości jest u Kiary ułudą. Wystarczy zerknąć ile postów pisze w ciągu dnia..
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?action=profile;u=11;sa=showPosts
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?action=profile;u=11;sa=statPanel
To jest "wirtualna miłość bezwarunkowa" do wszechświata wykreowanego przez jej Myślicieli, w którym mieszka totalnie zamknięta.
To życie w takiej jakby bańce już chyba nawet nie mydlanej. Membrana tej bańki widać coraz grubsza...
No, ale każdy ma wolną wolę....
« Ostatnia zmiana: Styczeń 31, 2009, 14:59:34 wysłane przez Leszek » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #201 : Styczeń 30, 2009, 13:56:02 »

witaj ptaku,
ani mi przez mysl nie przeszlo obrazac sie  i rozumiem wasza reakcje. Potraktowalem to jak preludium do konkretnej rozmowy.
Moze i masz racje, ze lepszy bylby odrebny watek, oczywiscie wtedy gdy sa chetni do rozmowy. Teraz przynajmniej wiem,
ze moge na was liczyc.  Duży uśmiech
pozdrawiam
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #202 : Styczeń 30, 2009, 14:08:30 »

... Moze i masz racje, ze lepszy bylby odrebny watek, oczywiscie wtedy gdy sa chetni do rozmowy. Teraz przynajmniej wiem,
ze moge na was liczyc.  Duży uśmiech


O, to już prawie brzmi, jak szantaż …   Chichot
Ale, nie przejmuj się o chętnych, załóż wątek i zobaczymy, co EGA z tym zrobią.  Duży uśmiech
Pozdrawiam 
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #203 : Styczeń 30, 2009, 14:14:55 »

tyle mowicie o tej milosci..., no wlasnie same slowa to nic, a teraz gdy ten swiat sie konczy jestescie w stanie w jakis sposob dzialac a nie mowic?, jestescie w stanie sie poswiecic jezeli nie byloby innego wyjscia?
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #204 : Styczeń 30, 2009, 14:21:15 »

Leszku, nie podejrzewałam, że drzemie w Tobie taki talent literacki.
Mówię poważnie, zacznij pisać opowiadania …  Mrugnięcie
Pozdrawiam ciepło.  Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #205 : Styczeń 30, 2009, 14:29:35 »

... jestescie w stanie sie poswiecic jezeli nie byloby innego wyjscia?

... jak nie będzie innego wyjścia, to się samo zweryfikuje ... i będziemy wtedy wiedzieć, a nie przypuszczać ...  Uśmiech
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #206 : Styczeń 30, 2009, 15:00:27 »

Leszek, ładne opowiadanie. Ale... czy Kiara zburzyła cokolwiek, co piękne? Skoro uważasz, że ma zaburzenia, to czemu jej nie zignorujesz, tylko wciąż od nowa prowokujesz sprzeczki? Czemu się aż tak to uwiera? Czyżby to sławetne EGO się odzywało...?
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #207 : Styczeń 30, 2009, 15:40:07 »

Leszek naprawde  obawiam sie o Twoje zdrowie. Ty masz obsesje na moim punkcie.
Przemysl to prosze i uwolnij sie..

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2009, 15:44:19 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #208 : Styczeń 30, 2009, 18:01:00 »

Kiara, przekonany jestem, że on po prostu uważa Cię za manipulantkę i przedstawianie dowodów na to w żaden sposób nie można nazwać obsesją. Zdecydowanie masz wygórowane mniemanie o sobie... Co do zdrowia - idę o zakład, że w przypadku gdyby Leszek zaproponował wspólną wizytę u niezależnego specjalisty "od zdrowia" aby obiektywnie orzekł u kogo jest ono deficytowe, to znowu uciekałabyś z podkulonym ogonem wrzeszcząc przy tym w niebogłosy, że to zamach na Twoją prywatność...

Ale wystarczy już, radę Lucyny wezmę i do siebie, ponieważ nie jest możliwym rozwowa z odtwarzaczem, dam sobie spokój z próbami nawiązania z naszą forumową "uduchowioną" rozmowy. Prawa komentarza od czasu do czasu jednak na dzisiaj sobie jeszcze nie odmówię.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2009, 18:02:29 wysłane przez arteq » Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #209 : Styczeń 30, 2009, 18:34:55 »

Leszek, ładne opowiadanie. Ale... czy Kiara zburzyła cokolwiek, co piękne? Skoro uważasz, że ma zaburzenia, to czemu jej nie zignorujesz, tylko wciąż od nowa prowokujesz sprzeczki? Czemu się aż tak to uwiera? Czyżby to sławetne EGO się odzywało...?
Słuchaj Lucyno, mnie to trochę bawi, bo jeśli kilka postów wcześniej pokazuję, że Kiara nie odpowiada na pytania; jeśli Arteq mówi o tym braku odpowiedzi od miesięcy, a Kiara pisze "Dlatego gdy zostaly przedstawione i budza jedynie bunt nie nalezy kontynuowac dyskusji wymuszajacej cokolwiek. STOP." nie dając oczywiście odpowiedzi i taki sposób jej reagowania powtarza się wielokrotnie, to wniosek jest prosty - albo ten ktoś jest zaburzony albo po prostu wykonuje jakieś zadanie przysłowiowy robot, nie zważając co kto do niego mówi. Można by tu stworzyć listę kilkudziesięciu pytań, które pozostały bez odpowiedzi i które mogłyby obnażyć niewiedzę i zwyczajny brak odpowiedzialności za swoje słowa ze strony Kiary, tylko szkoda na to czasu. I jeśli już mówimy o prowokacji, to właśnie takie pisanie jak to kiarowe, jest nieustannym prowokowaniem ludzi...
Tak więc ja już kończę, mimo, że Kiara posądza mnie o obsesje, kiedy ja pokazałem po prostu jak ona się zachowuje.
Więc kto tu prowokuje? Spójrz na to obiektywnie. Był spokój dopóki nie  zaczęła się po prostu jak czepiać to Wintera, to geometrii, to człowieka, który się zainteresował geometrią  uogólniając zarzuty na wszystkich mężczyzn... Nie raz prosiłem o to, aby nie stosowała insynuacji. Bez skutku, więc pytam zaślepienie czy zaburzenie? To chyba normalne pytanie w  takich okolicznościach.
Jeśli chodzi o mnie to nie podejrzewam siebie o obsesje, którą Kiara w swej miłości bezwarunkowej i akceptacji innych mi przypisuje. To kolejny dowód na rozmijanie się jej deklaracji i czynów.
Jako, że nie mam żyłki psychologa, ani psychoterapeuty faktycznie kończę to upominanie się o zdrowy rozsądek, bo szkoda na to czasu. Reagowałem przez zwykłą grzeczność. Wystarczy.
Aha, a propos ego, to nie raz mówiłem, że lubię się uczyć i poznawać Dla mnie nie ma znaczenia kto ma rację a kto nie dopóki mnie temat nie zainteresuje. Wówczas podczas poznawania go pojawiają się pytania, które zadaję. Spójność koncepcji jest wówczas jednym z kryteriów prawdziwości tego, co ktoś mówi lub pisze. Mówię jednym z kryteriów, bo każda bajka może być przeciez wewnętrznie spójna... W końcu mamy pięć podstawowych definicji prawdy. Osobiście obstaję za definicją arystotelesowską "Veritas est adequatio rei et intellectus" czyli "Prawda jest zgodnością rzeczy i myśli"

Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2009, 19:03:47 wysłane przez Leszek » Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #210 : Styczeń 30, 2009, 18:50:06 »

Leszku, nie podejrzewałam, że drzemie w Tobie taki talent literacki.
Mówię poważnie, zacznij pisać opowiadania …  Mrugnięcie
Pozdrawiam ciepło.  Uśmiech
Złośnica  Duży uśmiech
Także ciepło pozdrawiam Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2009, 18:50:31 wysłane przez Leszek » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #211 : Styczeń 30, 2009, 20:17:59 »

Leszku, nie było tu nic złośliwego.  Chichot 
Możesz przecież wykorzystać to (ujawniony talent) jako dodatkowe źródło dochodów.
Nie wspomnę już o doznaniach czytelników. Przemyśl to.   Duży uśmiech

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #212 : Styczeń 30, 2009, 21:07:23 »

Szczegolnie z moja osoba w roli glownej.... Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #213 : Styczeń 30, 2009, 21:27:05 »

EGO, to wynik kontroli umysłu nad człowiekiem, kierowanie myślami w taki sposób, by kierowany nie zdawał sobie sprawy, że to nie on jest głównodowodzącym. EGO, to patologiczne, kieruje się wywoływaniem destrukcyjnych emocji, w celu podkreślenia własnego toku myślenia kosztem innych (myśl to energia, przy rywalizacji dwóch osobników powstaje destrukcyjna wymiana - kradzież). Własny punkt widzenia, ciągłe dowodzenie racji, podtrzymuje przywódczą rolę myśli w procesie wewnętrznego zniewolenia przez centralny komputer - mózg. Tyle że mózg, to nie jest prawdziwe JA.

Ludzie wysilają całą własną osobowość, inteligencję by dać wyraz wyższości nad innymi, są złośliwi, cyniczni nie oprą się przed żadnym świństwem, czy nawet zbrodnią, aby tylko zaspokoić niekończące się wymagania wewnętrznego kontrolera - umysłu.

Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #214 : Styczeń 30, 2009, 21:52:40 »

Witajcie po przerwie, pozwole sobie sie wciać w dyskusje bo ciezko patrzeć jak dwie natchnone istoty świadomie lub nie wyciagają pazurki (dla mnie to i tak odwiczny spór miedzy teorią a praktyką).

Leszku, dziekuje za przytoczone tekst o Merkabie i wszystkie wykresy, musialo minąć troche czasu abym mogła zapoznac sie ze zgromadzonym materiałem. Dawka wiedzy jest spora i daje do myslenia.Od jakichś 3 tyg kombinuje nad materiałem do utworzenia opisywanych modeli. Wogóle czas w przeszłości gdy próbowałam sklecić je z papieru, wspominam jako najbardziej wartościowy pod wzgledem skupienia, medytacji i poświecenia jednoczesnie- stąd wiem ze zajmowanie sie tym tematem ma szczególny sens i znaczenie. Teraz zyje juz bardziej sfera materialna i nie ma czasu na dalsze głebokie przemyslenia (a co za tym idzie odoso