memphis
Gość
|
|
« Odpowiedz #75 : Sierpień 27, 2009, 17:50:33 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #76 : Wrzesień 04, 2009, 17:56:52 » |
|
..to kobieta
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #77 : Wrzesień 04, 2009, 17:59:50 » |
|
Czyli co, pamiętniki tworzy?
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #78 : Wrzesień 04, 2009, 18:15:41 » |
|
Darek, a Ty kogo szpiegowałeś? Bo co sam robiłeś na forum to wiedziałeś zapewne i bez aktualnych statystyk aktywności... ;]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Val Dee
Gość
|
|
« Odpowiedz #79 : Wrzesień 04, 2009, 18:18:28 » |
|
Dariuszu, Holandia się z tego nie wycofa i chwała im za to. Oni już dawno dowiedzieli się, jakie korzyści płyną z legalizacji tego nakotyku. Mniej karanych obywateli, mniej pracy dla organów ścigania, porządek na ulicach (nie można palić publicznie, podobnie jak u nas z alkoholem), kontrola nad tym obszarem rynku, a do tego wszystkiego więcej pieniędzy w budżecie państwa.
mylisz się wg ostatnich badań coraz więcej ludzi chce zdelegalizować marihuanę a kofiszopy bankrutują - więcej się ich zamyka niż otwiera ludzie mają dość widoku upalonych, hałaśliwych i niekiedy agresywnych ludzi w miastach i nie tylko wcale im się nie dziwię
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #80 : Wrzesień 04, 2009, 18:20:51 » |
|
..nie, namacalne dowody? ))
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #81 : Wrzesień 08, 2009, 19:29:23 » |
|
Teraz dopiero będą mieli raj czytacze, zwłaszca ci znający angielski (jak należy się domyślać): Przełom: Google "wrzuca" książki do sieci2009-09-08, ostatnia aktualizacja 2009-09-08 08:41 Google Book Search, tak nazywa się nowy projekt zakładający skanowanie i umieszczanie w sieci książek na niespotykaną dotąd skalę. - Czy oznacza to koniec tradycyjnej książki - zastanawia się "Gazeta Wyborcza". ... http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7012641,Przelom__Google__wrzuca__ksiazki_do_sieci.html
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #82 : Wrzesień 08, 2009, 23:09:43 » |
|
Dariuszu, Holandia się z tego nie wycofa i chwała im za to. Oni już dawno dowiedzieli się, jakie korzyści płyną z legalizacji tego nakotyku. Mniej karanych obywateli, mniej pracy dla organów ścigania, porządek na ulicach (nie można palić publicznie, podobnie jak u nas z alkoholem), kontrola nad tym obszarem rynku, a do tego wszystkiego więcej pieniędzy w budżecie państwa.
mylisz się wg ostatnich badań coraz więcej ludzi chce zdelegalizować marihuanę a kofiszopy bankrutują - więcej się ich zamyka niż otwiera ludzie mają dość widoku upalonych, hałaśliwych i niekiedy agresywnych ludzi w miastach i nie tylko wcale im się nie dziwię Mają rację - niech MJ pozostanie nielegalna , ale niech nie każą za posiadanie i używanie. Ludzie zwykle mają dość inności nawet , gdy nie jest to inność agresywna i w tym jest problem. Zapominają przy tym sami jak to szumieli za młodu, jakie imprezy i jazdy alkoholowe się robiło. No cóż. Na alkohol przyzwolenie daje samo Państwo, więc nikt nie protestuje. Za to można się odegrać na upalonym szczylu. A co ! Nielegalność zioła to gwarancja dla jego nieskrępowanej produkcji, uważam. Konopie indyjskie mogą rosnąć wszędzie jako chwast. Szlachetniejsze odmiany na własny użytek można hodować na balkonie lub nawet w piwnicy pod sztucznym oświetleniem. Taka jest prawda . To żadna sztuka i żaden problem bo zakup nasion tej rośliny nie jest nielegalny. Można sprawdzić w sieci. Osobiście uważam, że nielegalność Marihuany jest spowodowana właśnie łatwością jej hodowli. Państwo po prostu musi wszystko kontrolować. Każda niemal sfera ludzkiej aktywności jest jakoś obwarowana zakazami, nakazami, koncesjami, pozwoleniami i ........... podatkami. Absurdy dopiero widać w takich sprawach jak na przykład sex. Jak tu opodatkować prostytutki nie pakując się do alkowy nie-małżeńskiej hahaha. Na szczęście nie wszystko jest zalegalizowane, czytaj - nie na wszystkim łapę kładzie Państwo. Mam nadzieję doczekać takich czasów, żeby każdy człowiek miał dostęp do nieograniczonych zasobów energii elektrycznej dostępnej wokół niego. Myślę , że Państwo to od razu zdelegalizuje, ale nie będzie w stanie nad tym zapanować hahaha. Nie legalizować, ale nie karać - oto moje motto.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich mało
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #83 : Wrzesień 10, 2009, 21:04:17 » |
|
Nie legalizować, ale nie karać - oto moje motto.
Tak, był ostatnio u nas pomysł, by wprowadzić depenalizację wobec osób posiadających niewielkie ilości tego narkotyku. Ale ta ustawa była jakoś dziwacznie ułożona. Niby miała być depenalizacja, ale pod warunkiem Którym miało być podanie przez zatrzymanego danych dealera. Więc było to coś na zasadzie: "Puścimy Cię, jak wsypiesz tego, kto Ci sprzedał". Nie wiem co się stało dalej z tym pomysłem, może Wy wiecie. Wydaje mi się, że nie załatwiło by to u nas problemu. Dopóki konopie są nielegalne, łapę trzyma na nich mafia, to ona je rozprowadza, sprowadza, uprawia etc. To ona też zbiera zyski (które mogły by iść do Skarbu Państwa w odwrotnych okolicznościach). Zakładając sytuację, że jakiś człowiek jest zatrzymany przez policję, która znajduje u niego narkotyki, on w zasadzie już nie ma wyboru. Grozi mu albo wyrok w zawieszeniu albo narażenie się swojemu dostawcy i jego kumplom. Jeśli wybierze wyrok w zawieszeniu, kary nie uniknie, ale i przy odrobinie szczęścia odsiadki nie będzie. Jeśli wybierze wsypanie dealera kosztem wywinięcia się od odpowiedzialności karnej, może mieć poważne problemy z jego ekipą, a w takich wypadkach policja już nie reaguje tak szybko jak potrafi to robić w celu rewizji osobistych.
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
Mobius
Gość
|
|
« Odpowiedz #84 : Wrzesień 10, 2009, 22:03:33 » |
|
Zginął przygnieciony ołtarzem, gdy dziękował za ocalenie45-letni pobożny katolik z Wiednia, który przyszedł do kościoła świętego Józefa w Weinhaus, żeby pomodlić się po tym, jak udało mu się uwolnić z zaciętej windy, zginął pod ciężarem kamiennego - ważącego 390 kilo - ołtarza. Mężczyzna wystraszył się, kiedy został uwięziony w windzie, ale po odmówieniu modlitwy udało mu się ją uruchomić. Właśnie dlatego postanowił udać się do kościoła. Jak twierdzi policja prawdopodobnie objął kamienną kolumnę zabytkowego ołtarza, przez co doprowadził do zachwiania jego równowagi. Ołtarz przewrócił się, przygniatając mężczyznę. Ciało Gunthera Linka zostało znalezione następnego dnia po zgłoszeniu jego zaginięcia przez parafian, którzy przyszli na mszę. źródło- http://wiadomosci.wp.pl/kat,32794,title,Zginal-przygnieciony-oltarzem-gdy-dziekowal-za-ocalenie,wid,11481565,wiadomosc.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich mało
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #85 : Wrzesień 10, 2009, 22:06:42 » |
|
Oszukać przeznaczenie
|
|
|
Zapisane
|
The Elum do grieve The oak he do hate The willow do walk if ye travels late.
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #86 : Wrzesień 13, 2009, 00:00:07 » |
|
Nie wiemy jakimi słowami gościu się modlił w tej windzie, ale myślę, że modlił się o to, aby go Bóg uwolnił. No i go uwolnił, tylko że nieco później, ale za to na zawsze (albo do następnego wcielenia -zależy w co wierzył ) Mówisz i masz.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 13, 2009, 00:01:16 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Symeon
Gość
|
|
« Odpowiedz #87 : Wrzesień 15, 2009, 13:05:04 » |
|
To przykre, że umarł. East, myślę, że Bóg jest na tyle inteligentny, żeby zrozumieć o jakie uwolnienie chodziło temu człowiekowi, no ale pewnie Ty wiesz najlepiej
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
|
« Odpowiedz #88 : Wrzesień 15, 2009, 18:42:14 » |
|
Najlepiej, to wiedział ten "Gość", to jego dusza podjęła, taką, a nie inną decyzję. Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #89 : Wrzesień 15, 2009, 19:27:32 » |
|
To przykre, że umarł. Przykre ? Wybacz, ale nie wiem o co Ci chodzi dokładnie. Ludzie umierają, bo taka jest kolej rzeczy. Jedni wcześniej, inni później. Z różnych przyczyn. Możemy dyskutować o sposobie w jaki się to stało - może być to przykry sposób - ale jak może przykrym być sam fakt śmierci ? Trzeba byłoby zapytać tego "gościa", aby się dowiedzieć, czy jest mu przykro. Jego rodzinie mogłoby być przykro, chociaż to może zbyt łagodne określenie. Piszę to w swoim imieniu. Jak do tej pory nie odczułem przykrości z powodu śmierci bliskich. Zanim umarli było mi przykro, że cierpieli z powodu chorób. Współczułem im trudów i boleści za życia. Natomiast kiedy już odeszli ... może jestem jakiś dziwny, ale uważam, że tam, dokąd poszli na pewno jest im teraz lepiej, a już na pewno lżej. Cieszę się, że znaleźli spokój. To życie bywa przykre. Ludzie bezdomni cierpią chłód i głód - z ich powodu powinno nam być przykro, że jest im ciężko. Czasami myślę sobie, że umarłym jest przykro z tego powodu ,że żywi cierpią i rozpaczają po umarłych. Możliwe też, że współczują żyjącym związania z materią i czasami bolesnych doświadczeń. Współczują nam, że wciąż się gdzieś spieszymy, że czas nam ucieka, a my się starzejemy. Albo raczej tego , że przywiązujemy taką wielką wagę do czasu i pośpiechu. Jakże inaczej musi to wyglądać "z tamtej strony".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Symeon
Gość
|
|
« Odpowiedz #90 : Wrzesień 15, 2009, 19:57:53 » |
|
East, napisałem, że jest to przykre, ponieważ wydaje mi się, że ten człowiek chciał dalej żyć na tym świecie i nie przyszedł do domu Bożego w celu odejśćia z tego świata, ale w celu podziękowania za uwolnienie z windy. Jeśli chciał dalej żyć a umarł to jest to przykre.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2009, 19:58:37 wysłane przez Symeon »
|
Zapisane
|
|
|
|
janneth
Skryba, jakich mało
Punkty Forum (pf): 23
Offline
Płeć:
Wiadomości: 1642
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #91 : Wrzesień 15, 2009, 20:03:55 » |
|
Symeonie, East ma inne zdanie tylko dlatego, że widzi same niedoskonałości tego życia, wychwala natomiast to, którego nie zna. Z jego punktu widzenia ten "gościu" trafił więc w lepsze niż to miejsce i cieszyć się powinien, że już nie jest uwiązany z materią. Mnie tam wygodnie w | | |