east
Gość
|
|
« Odpowiedz #100 : Marzec 25, 2012, 21:22:03 » |
|
Nie ukazali sie Tobie "Bogowie"? Nie zaprosili przed swe oblicze? zostałem pominięty hihihi ... na szczęście.. A co Ty jeszcze wierzysz, ze Bill Gates wymyslil MS??? nie wierzę, nie zakładam, nie zaprzeczam Do rzeczy. Tak, ta instancja wyzsza to ZESPOL. TEAM, ktory ciagnie za sznury. A i policje tez maja (jak u termitow), bronia swoich zasianych genow. Grupa Super-Informatykow! Ok, powiedzmy, że istnieje jakiś tajny zespół do spraw czystości RASY. Ale geny to nie zestaw częsci wyprodukowanych w Chinach czy na terenie jakiejś innej "termitiery" . Podlegają też zmianie w ciągłej interakcji pomiędzy środowiskiem zewnętrznym, wewnętrznym, a świadomością. DNA jest wręcz UPRAWIANE, dosłownie, przez świadomość. To mikrotubule gospodarują wnętrzem komórek, transportują, oraz dzielą komórki - konkretnie i fizycznie. W tych mikrotubulach, jak podejrzewają niektórzy naukowcy ( Pribram, Hameroff, Fritz Albert Popp, Preparata, De Guilce, zespoły japońskich badaczy, których nazwisk teraz nie pamiętam ) , zachodzą zjawiska kwantowe - to kwantowa świadomość, wg nich tym steruje. Praca ich polega na osieciowaniu wybranych egzemplarzy, a potem obserwacja (neuronowa). Tak jak ptaki obraczkuje sie, a dzis chipuje. Tylko, ze to odbywa sie poprzez nadprzestrzen. Czesto bezwiednie. To ta Akademia. Jak widac nie wszystkie drogi do Rzymu prowadza, niektore wola zrobic bezpieczne "obejscie" To jest ten sam "Rzym", tylko różnie interpretowany. Sugerujesz, że istnieją jacyś nadzorcy sieci neuronowych ( sterujący mikrotubulami, ogrodnicy genów)... no nie wiem. Może i są, no bo takie pytanie - skąd się biorą myśli ? (które uznajemy, za "swoje" ) . To wzajemne relacje pomiędzy myślami tworzą iluzoryczne "JA". Ale skądś te myśli pochodzą ...hmhm. Może od kosmicznej Policji czy innych ogrodników - kto tam wie. Jednakże samo rozpoznanie ,że za tym, co uznajesz za swoją tożsamość nie ma żadnego Ciebie, pozwala rozpoznać te myślowe (a może i fizyczne) "sznureczki". Można je rozpoznać i z czasem nauczyć się je "odcinać". @ PrzebiśniegKażdy kowalem swojego losu .. No wiesz, jeśli to kosmiczni ogrodnicy nasyłają myśli ,to nie tak do końca kujesz życie samodzielnie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Laguna__
Gość
|
|
« Odpowiedz #101 : Marzec 25, 2012, 23:15:37 » |
|
Fair lady Lubię czytać Wasze posty Pani Jednak nie mogę się oprzeć, że mimo nawet całkiem sporej wiedzy troszeczkę Wy Pani wojujecie A czy Ty Przebisnieg oby rowniez nie wlaczysz? A czy ten co- zauwaza wokol walke i o tym mowi jest mniej swiadomy od tego co mu ja zarzuca? Jak Wiesz to nie potrzebujesz Wierzyć Jak nie potrzebujesz wierzyć to raczej bogowie są zbędni ba nawet kapłani i ojciec dyrektor Jak Wiesz nie walczysz. Nie walczysz bo wiedza niweluje lęk Nie ma lęku nie ma agresji. Nie ma agresji nie ma ataku Nie ma lepszych i gorszych bo każdy Wie Nie ma Własności bo jest Całość Po cudze więc nie sięgasz bo to co potrzebujesz tworzysz Hm można by rzec to co posiejesz zbierzesz Każdy kowalem swojego losu ... Czy więc jest potrzeba kogoś karać lub oceniać lub z kimś walczyć Raczej nie bo oni sami sobie tworzą hm ....piekło To tak z grubsza chyba i w dużym skrócie można zakończyć Więc jak to mówicie Pani papatki tym co wiedzą Wydeklamowac wiersz z pamieci jest latwo, ba- nawet cale zycie mozna pamietac jego tresc, jednak do interpretacji wiersza trzeba miec talent , aby ciagle go deklamujac poszerzyc jego zakres zastosowania -metafore , wieloznacznosc i plynaca z zen madrosc.(duchowo-swiadomosciowa) Więc jak to mówicie Pani papatki tym co wiedzą Ja bym raczej tu napisala... " Wiec jak to mowicie Pani papatki tym co wierza Ps. Witaj Przebisnieg , wszedzie bym Cie rozpoznala nawet w ciemnosciach egipskich. :-)
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 25, 2012, 23:30:49 wysłane przez Laguna__ »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #102 : Marzec 26, 2012, 08:40:43 » |
|
Do east - ogolnie. Mysle, ze nikogo to "krolestwo Boze" nie ominie, ale sciemka jest wierzyc w jakies edeny i raje, prawda jest okrutna, wiec omamia sie maluckich religiami i otumania materia. Przyszlo zyc nam na arenie ziemskiej, ale tu toczy sie prawdziwa wojna swiatow. Nieliczni zdaja sobie z tego sprawe. Sa to sily o ogromnym potencjale, kazde z ugrupowan chce wladzy absolutnej. I my WYBIERAMY poprzez nasze zachowanie i mysli jaka "druzyna" wygra. To liga galaktyczna. Na samym topie jest centrala. Centrala obrabia nasze mysli, zachowania, podlicza punkty, aktywnosc, uczucia, sile zuzyta, pobrana, etc. i wystawia nam rachunek. Rzadko kiedy rachunek to bonus dla nas. Ta cala machineria to fizyka kwantowa. My decydujemy jaka droga pojdziemy. Przebisnieg zasugerowal mi, ze ja wojuje? Jasne, ze tak, od poczatku i moim zyczeniem zginac w walce z honorem:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #103 : Marzec 26, 2012, 08:46:31 » |
|
Przebisnieg zasugerowal mi, ze ja wojuje? Jasne, ze tak, od poczatku i moim zyczeniem zginac w walce z honorem:)
szacun, twoja wolna wola będzie uszanowana,- jednak uważaj czego sobie życzysz, bo złośliwy los lubi spełniać te najgorsze życzenia w pierwszej kolejności pozdro FL.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Przebiśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #104 : Marzec 26, 2012, 08:59:43 » |
|
Co do deklaracji to miałem dużą przyjemność uczestniczyć w Hiszpanii na spotkaniu z tzw dzieckiem crystal Jessie Schab Podobało mi się jak w prostych słowach wyjaśniała zebranym tam ludziom różnicę między deklarowaniem czegoś a realizacją tego co się deklaruje Ktoś deklaruje np, że jest dobrym, mądrym ojcem. W rozmowie z nim jasno widać, że posiada wiedzę, która rzeczywiście pozwala mu takim być. Szkoda tylko, ze jest to pusta deklaracja, szkoda tylko, że wiedzę posiadaną pamięta tylko czasami. Często na pokaz Są też przypadki, że wiedza wykorzystywana jest też by innym szkodzić dla szkodzenia bo bardzo rzadko udaje się innym szkodzić a sobie pomóc. Dlatego lepiej być praktykiem, lepiej posiadaną przez siebie wiedzę stosować by ją powiększyc wzbogacić, urozmaicić(trening czyni mistrza) Dużo racji jest w tym, że to co się zauważa się u innych może siedzieć w nas samych więc może i we mnie coś jeszcze z woja jest W każdym razie nie stosowane zamiera Co do pozdrowień dla wierzących to raczej nie zamierzam z nikim konkurować a już na pewno nie z radiem maryja Co do rozpoznania w egipskich ciemnościach cóż słyszałem, o jednej Rosjance widzącej co ktoś zjadł na obiad więc może usłyszę o Polce widzącej w ciemnościach Co do znajomości prywatniej raczej chyba się nie znamy choć przeglądając wpisy na forum rozumiem, ze podróżujesz trochę po Polsce i Europie więc kto wie... bo ja na podstawie tego co Ty piszesz sądze, że raczej chyba Cię nie spotkałem Zresztą dalej przeglądając wpisy na tym forum widać, że tu wielokrotnie kogoś z kim pomylono Sama deklarowałaś, że Ciebie Koliberek też z kimś pomylił Osobiście ważniejsze dla mnie jest jest o czym ktoś pisze niż kto to pisze Co do Fair Lady nie gin nawet z honorem bo lubię czytać to co piszesz szkoda by Cie było Jeszcze jeżeli chodzi o Centralę to jak znajdziesz trochę czasu poczytaj książkę Zelanda Vadima ,,Transfering" Co do życzeń zgadzam się z Songo należy wypowiadać je w sposób przemyślany
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 10:44:25 wysłane przez Przebiśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #105 : Marzec 26, 2012, 09:01:27 » |
|
Los nie zawsze musi byc zlosliwy. A moze jest sprzyjajacy? Los sami wyznaczamy. Przytocze przyklad adekwatny do wielu postow (ascetycznych). Dwoch facetow siada do wspolnego obiadu. Na talerzu ogolnym dwa kotlety schabowe. Jeden maly, drugi duzy. Wtem jeden gosciu wbija widelec w ten duzy kotlet i przeklada go na swoj talerz. Ten drugi oburza sie:"jak mozesz! jestes niewychowany! wziales ten wiekszy kotlet!" Na to riposta :"a ty, ktory bys wybral?" - "no... ten maly..." (final) - no to masz! I tak jest w zyciu tez. A czy to walka?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #106 : Marzec 26, 2012, 09:10:06 » |
|
..nie twierdzę, że zły los zawsze rozdaje karty, to nie jest reguła!,- jednak/niestety z autopsji mam co najmniej 1 przykład na przytoczoną tezę. Lepsza symbioza niż walka, ale aspekt wolnej woli, jest na "stole" od początku do końca tej "gry"
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #107 : Marzec 26, 2012, 10:10:31 » |
|
"Wojna Światów" już jest zakończona ten o kim mówiło się św. Krzysztof nie przeszedł tym razem na drugą stronę rzeki... od 24 zaistniało 14 dni ciszy. Cała reszta to przebrzmiałe echa gasnącej projekcji , to już koniec powtarzającej kilka krotnie przeszłości, terasz zaistnieje przyszłość której jeszcze nie było. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #108 : Marzec 26, 2012, 10:33:00 » |
|
@ Fair LadyDwoch facetow siada do wspolnego obiadu. Na talerzu ogolnym dwa kotlety schabowe. Jeden maly, drugi duzy. Wtem jeden gosciu wbija widelec w ten duzy kotlet i przeklada go na swoj talerz. Ten drugi oburza sie:"jak mozesz! jestes niewychowany! wziales ten wiekszy kotlet!"
Jak możesz ... Jesteś taki a taki ... typowe dla cywilizacji kotletowych Chytaj kotleta i w noooogi Tylko już nie licz na kolegę do polowania na kotlety, bo to wymaga zaufania i współpracy . Ta cala machineria to fizyka kwantowa. My decydujemy jaka droga pojdziemy. Fizyka kwantowa to fizyka możliwości, fizyka potencjałów , fizyka wyborów, a raczej otworzenia się na konkretne przestrzenie, przyciąganie ich. Znajomość żeglugi po akwenie możliwości. Hej - to jest jakaś Centrala czy nie ? Ktoś tam jest, kto decyduje ? Jeszcze jeżeli chodzi o Centralę to jak znajdziesz trochę czasu poczytaj książkę Zelanda Vadima ,,Transfering"
W "Transferingu" nie znajdziesz żadnej Centralki, tylko różniste scenariusze - niczym różnie urządzone pokoje, albo fale na oceanie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #109 : Marzec 26, 2012, 10:39:32 » |
|
Do east - jasne, ze jest Centrala. Ale decydujesz ty, centrala tylko podlicza punkty. Mierzy, wazy, sortuje, nie ma tam miejsca na jakies sceny balkonowe z Romea i Julci, tylko kontrola cisnienia w momencie kontaktu obiektu A z obiektem B, ilosc witalnosci i tyle. A my jeszcze pragniemy "ciepla" duchowosci, uznania, wyplakania sie na meskim ramieniu, albu przytuleniu do kobiecych piersi. Centralce to "zwisa" mowiac jezykiem slungowym. Przerobi na kcal i gramy, rachunek energetyczny i tyle. Powolujesz sie na ksiazke "Transfering" ( a ja z K. Makuszynskim wyskoczylam:)), czy inne, jest tego wiele na papierze i w necie. Czyli uznajesz te sugustie za wazne, bo byc moze pokrywaja sie z Twoimi doswiadczeniami. Taki rodzaj sterowania nazywa sie "sztuka". W praktyce mowimy Mistrz, Nauczyciel, Prowadzacy chodzi o autorytet. I kazdy z tych nauczycieli ma inna metode pracy, jest to niewymierne, np. w muzyce, malarstwie, sztukach walk. Kazdy jest inny. I dlatego uczen przewaznie wybiera jakas droge wg jakiegos mistrza. Bo sie z tym identyfikuje. Sam daleko nie zajdzie. A Centralka i tak potem przeliczy wszystko na kilogramy:) Fizyka kwantowa to glos sumienia. albo fale na oceanie Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu; Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi: Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi, Omijam koralowe ostrowy burzanu[1]. Już mrok zapada, nigdzie drogi, ni kurhanu; Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi; Tam zdala błyszczy obłok, tam jutrzenka wschodzi... To błyszczy Dniestr, to weszła lampa Akermanu![2] Stójmy!... Jak cicho!... Słyszę ciągnące żórawie, Którychby nie dościgły źrenice sokoła; Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie, Kędy wąż ślizką piersią dotyka się zioła... W takiej ciszy tak ucho natężam ciekawie, Że słyszałbym głos z Litwy... Jedźmy, nikt nie woła!
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 10:58:11 wysłane przez Fair Lady »
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebiśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #110 : Marzec 26, 2012, 11:01:22 » |
|
Słyszałem o trzech facetach jadących w pociągu w warsie spoglądających na jeden kotlet Zbliżał się tunel Jak znaleźli się w tunelu słychać było gorączkowe szuranie, które zakończyło się głośnym wrzaskiem Po wyjeździe z tunelu okazało się że dwóch facetów sięgnęło po kotlet widelcami, ale ten najszybszy ręką.... Chciałem początkowo trochę doczepić się do tzw ,,Centrali" ale się wstrzymam bo ja chyba tą centralę nazywam inaczej Jeżeli zaś chodzi o tzw nauczycieli, mistrzów jak ich tam zwał to ja widzę to troszkę inaczej. Samemu rzeczywiście może jest ciężko, ale jeżeli wiesz lub do wiedzy sięgasz, a jest coraz łatwiej coraz prościej choćby internet, fora itd to bardzo łatwo jest sięgnąć do wniosków z doświadczeń innych samemu dzieląc się swoimi Wystarczy tylko podjąć wysiłek. Nie trzeba się nawet spotykać w tzw realu. Ja nazywam to syntezą inny ktoś współpracą itd itd Starając się korzystać z moich i nie tylko moich doświadczeń zupełnie nie widzę potrzeby zasilania w ten czy inny sposób jakiegoś mistrza Na los nie narzekam bo to tak jakbym miał do siebie o coś pretensje Cyganko, wróżko-daj nadzieję, masz moje serce na swej dłoni. Noc zwija skrzydła i już dnieje, pozwól mi groszem strach roztrwonić. Pęknięte szkło jak moje serce, karty rzucone na podłogę, jeszcze nad nimi raz przyklęknę -zostań ja płacę za rozmowę. Nie odchodź piękna chiromantko, rankiem wyraźniej widać drogę, weselsze pieśni o poranku -śpiewaj a hojnie wynagrodzę. Kłamstwo jest drogie, wiem coś o tym -napij się jeszcze ze mną wina, oszukaj serce, sypnę złotem a później, już cię nie zatrzymam. Ostatnią kroplą o poranku, łez kryształowych raz zapłaczę, spójrz -wstaje słońce na dnie dzbanka, już ci cyganko nie zapłacę. Zresztą troszkę już opisałem w ,,inni o energii" więc dublować nie będę
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 11:16:53 wysłane przez Przebiśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #111 : Marzec 26, 2012, 11:12:56 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #112 : Marzec 26, 2012, 11:33:00 » |
|
Chciałem początkowo trochę doczepić się do tzw ,,Centrali" ale się wstrzymam bo ja chyba tą centralę nazywam inaczej Ciekawe jak? Bank danych? "Po co ci kochanie wiedziec, ze do lasu ide spac. Dluzej tu nie moge siedziec, na mnie czeka lesna brac"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebiśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #113 : Marzec 26, 2012, 11:47:03 » |
|
Nazywam to Rdzeniem Ponieważ nie jestem w intuicji tak dobry jak kobiety więc 100% pewny nie jestem czy chodzi nam o to samo Ciekawe, że życie może stać się po prostu zgodą Zgodą, by się nie godzić na nic, By odchodzić przed przybyciem, Zabijać, póki coś jeszcze nie jest w stanie mnie zabić.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 11:47:27 wysłane przez Przebiśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #114 : Marzec 26, 2012, 12:22:53 » |
|
Do Przebisniega:)
Na Rdzeniu pracuje wlasnie Centrala. Czyli Rdzen jest tylko narzedziem, a wlasciwie urzadzeniem. To melodia przyszlosci podlaczonko do Rdzeni. W wiekszosci przypadkow bez zgody delikwenta. Rozejrzyj sie dookola siebie. Jest ktos "zywy" w Twym obejsciu? Jesli nie, tzn. ze zasilasz Rdzen. W tym momencie. Jesli jest to zasilacie razem. Centrala obraca danymi. No, na ekranach centralki odbierane sa seriale (komiksy), czyli nasze zycie, czesto slychac chichoty z "zaswiatow". No coz. Silniejsza karta bije slabsza. Takie sa reguly gry.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebiśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #115 : Marzec 26, 2012, 12:55:15 » |
|
Do Fair Lady Wole spoglądać w głąb siebie Zresztą często gdy spotykasz się z drugim człowiekiem zdarza się że spotykając się masz inne intencje i zamiary niż on Często też oczekiwania są takie którym można nie podołać Istnieje też ryzyko, ze próbując wymienić się wnioskami robisz błąd ingerencji i ponosisz tego konsekwencje Osobiście więc dość mam rozglądania się wokoło Każdy kowalem swojego losu Jeżeli ktoś utożsamia się ze swoim ciałem fizycznym to masz racje pozostaje mu honorowo zginąć bo tego tzw matriksa się nie wypętli nawet deklarując, ze jest wiedzącym. Przecież jeżeli wiesz to jak można Cię oszukać w ten lub inny sposób? Nie da się Co do różnych tworów np Centrali sama się nie stworzyła tylko jakiś lub jacyś twórcy Z tego co słychać odchodzą nawet proch po nich nie zostaje. Program, którego byli twórcami, w którym czuli się jak ryba w wodzie też. Postarajmy się więc wyłączyć Centralkę Postarajmy się zmienić reguły gry
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 13:12:15 wysłane przez Przebiśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #116 : Marzec 26, 2012, 13:08:33 » |
|
..kiedyś centrale łączyły wszystkich ze wszystkimi,- ale te czasy już dawno minęły- teraz jesteśmy jedno/komórkowcami
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Przebiśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #117 : Marzec 26, 2012, 13:11:03 » |
|
Na trzeźwo tego nie zrozumie idę po piwko
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #118 : Marzec 26, 2012, 13:17:10 » |
|
Wooow ,ależ się temat rozwinął Jedźmy, nikt nie woła! Nikt nie woła, bo nie ma komu A Centralka i tak potem przeliczy wszystko na kilogramy:) Jeśli już istnieje coś takiego, jak bezosobowa "centralka" to raczej "przelicza" taktowaniem . Wagę można na przykład wyrażać elektrono-woltami ( gigaelektronowolty) czy też hercami. Częstotliwością raz bardziej, a raz mniej GĘSTĄ. (Jest to np gęste ciało z krwi i kości, a razu innego subatomowe jakieś-tam inne. ) Nie ma w tym osądzania czy centralnego sterowania, ale raczej -jeśli już coś - to jakiś rodzaj mechanizmu sprzęgającego, coś jak rozdzielnia. Tu kanał lewy, a tam kanał prawy - różne częstotliwości wpadają do różnych "kanałów", czyli różnych form wyrażania się świadomości. Postrzeganie w nowej formie krystalizuje się do czegoś mniej lub bardziej harmonicznego. Czegoś co dostrzega dysharmonię i sztuczność rozdzielenia (gęste "ja" -kontra reszta świata i walka) ,albo harmonię połączenia , współgrania energii, przy ciągłej analizie wielu różnorodnych czynnikach zewnętrznych jak i wewnętrznym. Analizie ,która się sama dzieje i jest raczej radością akcji-reakcji we współ-uczestnictwie w procesach niż jakimś identyfikowaniem się z jakimś bytem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #119 : Marzec 26, 2012, 13:43:44 » |
|
Cyt. Przebisnieg Postarajmy się więc wyłączyć Centralkę Opcji takiej nie ma. Kazda proba konczy sie zdegenerowaniem. Cyt. east gęste "ja" -kontra reszta świata i walka czyli co? np. "chodz dziecino do wujka, wujek da cukiereczka, nie boj sie"
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 13:46:38 wysłane przez Fair Lady »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #121 : Marzec 26, 2012, 13:59:59 » |
|
dopoki to sie nie zmieni nie bedzie zadnej swiadomosci..skoro rdzen jest tylko przelicznikiem to naszym jedyna mozliwoscia jest swiadomy wybor Świadomość świadomości nie równa. Wielu uważa się za świadomych, a wciąż uparcie krzewią religijne niewolnictwo. Przecież to nic innego jak zasilanie owego "rdzenia". Ktoś wyżej napisał o "Królestwie Bożym" - no cóż jeśli taka "wolność" im na rękę to ich wybów i "szerokiej drogi"/pomyślnych wiatrów - wypada życzyć.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #122 : Marzec 26, 2012, 14:05:18 » |
|
no ale co zrobic jezeli sie wydaje ze takie sa zasady i wiele na to wskazuje, Jezus albo nic wkazdym razie on chcial jak najlepiej nie chodzi mi o kk... ale warto sie nad tym zastanowic
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebiśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #123 : Marzec 26, 2012, 14:15:52 » |
|
Fair Lady nie ma takiej opcji powiadasz ?? Skąd ten wniosek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #124 : Marzec 26, 2012, 14:19:38 » |
|
Cyt. east gęste "ja" -kontra reszta świata i walka czyli co? np. "chodz dziecino do wujka, wujek da cukiereczka, nie boj sie" Rozpoznanie ja to też rozpoznanie "dobrych wujków". Każdej tożsamości. Rozpoznając można wskazać i obnażyć, nie trzeba walczyć i tracić energii. Nie ma się czego/kogo bać. I o co ? Po rozpoznaniu zaufanie pojawia się , albo i nie. Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas I z pieśnią, że już blisko świt, szli ulicami miast Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam! Kto sam, ten nasz najgorszy wróg! A śpiewak także był sam(..) Patrzy na równy tłumów marsz Milczy wsłuchany w kroków huk A mury rosną, rosną, rosną Łańcuch kołysze się u nóg...
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 14:24:33 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
|