A ja gotów jestem uwierzyć w Planetę X w takim sensie, w jakim przedstawiali ją Sumerowie w swojej spuściźnie opisanej na glinianych tabliczkach i reliefach (co odbiło się też echem w artefaktach pozostawionych przez inne starożytne cywilizacje - choćby egipską).
Śmiem twierdzić, że Sumerowie się nie mylili umieszczając na glinianych tabliczkach infos o Planecie X, czyli Nibiru.
Tylko, że Sumerowie dowiedzieli się o tej planecie od Nibirian (mieszkańców tej planety), którzy po prostu odwiedzali Sumer.
Tylko jest jedno ale....
Wczytując się bardzo głęboko w różne treści, a następnie próbując je logicznie ze sobą łączyć, to wychodzi na to, że Nibiru znajduje się w tzw. potocznie mówiąc - równoległych światach.
Tylko właśnie, czym są te równoległe światy ?
Równoległe światy, to struktury oparte na innych strukturach falowych.
Są to dalej struktury falowe, ale inaczej zbudowane, a co zatem idzie są one niewidoczne i nie obserwowalne np. przez teleskop.
Myśle, że można podać twierdzenie, że w pewnym sensie wzajemnie się zazebiają z naszym światem, w którym żyjemy, ale z drugiej strony jest to odrębny świat.
Czyli, możemy z tego wyciągnąć ostateczne wnioski, że Nibiru nie może bezspośrednio wpłynąć na naszą przestrzeń, w której żyjemy.
Owszem pojawienie w układzie słonecznym Nibiru jakiś wpływ w sensie zakrzywienia ''czasoprzestrzeni'' może mieć, ale nie w sensie jakichkolwiek kataklizmów, czy innych spektakularnych wydarzeń, bo jak wspomniałem są to inne struktury falowe.
Tak przy okazji powiem, że czasem się zdarza, że nasza świadomość przesuwa się w tamte struktury.
Osobiście miałem taki przypadek, gdzie jadąc samochodem nagle zobaczyłem dziwne rzeczy, które na tej trasie nie istnieją.
Zobaczyłem jakieś transformatory. A, raczej jakieś pole transformatorów poustawiane jedne przy drugim.
Jak na moje oko były to trochę prymitywne konstrukcje.Niemniej jednak dałbym sobie głowę uciąć, że były to transformatory, tylko nieco inaczej zbudowane. Zasadnicza różnica polegała na tym, że wyraźnie było widać zwoje grubych drutów, czego nie widać na transformatorach, które ludzie budują, ponieważ nasze transformatory są obudowane, zaekranowane.
Jednym słowem świadomość moja przesunęła się w obszar równoległych struktur falowych, gdzie akurat istniała, funkcjonowała tam jakaś cywilizacja.
Dlaczego grupa pod nazwą Enki straszy Nubiru, to tego nie wiem.
Ale, domyślam się, że ten straszak-fałsz jest sprytnie wymyślony. Bo z jednej strony prawdpodobnie, albo napewno istnieje Nibiru, ale z drugiej nic nie może on w naszej rzeczywistości namieszać.
A ponieważ nikt nie może tego zweryfikować, to straszak dla głupich gotowy - zapedzając tym samym owce do owczarni.
Coś mi wewnętrznie mówi, że właśnie NWO, czyli kontrolerzy, to właśnie istoty z tamtej strefy, z tamtych równoległych struktur falowych, a nie w sensie stricto Draconis, czyli Reptylianie. A Reptylianie to tylko ''narzędzia'' w ''rękach tamtych istot.
A, więc mamy Borgiów, Hitonów i Archonów....z tamtych, równoległych struktur falowych.