Oki,
Ambroży, bądź sobie świętym ambrożym, choć koliberka wolałam.
Co do sztuki, to
Lucynka ma wprawę, może więc zechce ponownie ustawić zwierciadło, by zeza wyprostować? Nie swojego, oczywiście.
Przynajmniej dobro dla Ziemi się zadzieje … no i szansa powstanie, co nieco we wnętrzach własnych posprzątać … no chyba, że u wszystkich na błysk …
Nie mam nic przeciw sprzątaniu.