Tytuł: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 22, 2009, 21:09:59 Ostatni list Gabriela 22-7-2009 NastaÂły trudne czasy. JesteÂśmy wci¹¿ zabiegani, zestresowani i samotni, mimo Âże tak wielu ludzi jest wokolo nas. Wci¹¿ prĂłbujemy odzyskaĂŚ kontrolĂŞ nad naszym Âżyciem, co przyczynia nam jeszcze wiĂŞcej stresu i prowadzi tylko do tego, Âże sie zamykamy w sobie. Smuci mnie, Âże wiĂŞkszoœÌ ludzi poznaje pewne prawdy dopiero w pĂłznych latach swojego Âżycia. Wtedy jednak trudno jest przekazaĂŚ je mÂłodym, bo w naszym spoÂłeczeĂąstwie nie ma juÂż szacunku dla starszych. "PaĂąstwo" odciĂŞÂło ich od rodzicow, poprzez pozorne danie im pozornej samodzielnoÂści. Starsi teÂż nie umiejÂą juÂż przekazywaĂŚ poznanych przez nich prawd mÂłodym. TeÂż sÂą zabiegani i zatroskani. TeÂż sÂą odciĂŞci od mÂłodych przez system. ZabierajÂą swoje prawdy do grobu, a mÂłodzi przechodzÂą od nowa wszystko to, co zostaÂło poznane, lecz nie zostaÂło ujawnione. Warto jednak przekazywaĂŚ te prawdy, nawet jeÂśli tylko jeden na dziesiĂŞĂŚ tysiĂŞcy je zrozumie. Warto nigdy nie przestawaĂŚ. NiektĂłre z tych prawd piĂŞknie opisaÂł Gabriel Garcia Marquez, w swoim ostatnim liÂście. Gabriel GarcĂa MĂĄrquez (ur. 6 marca 1927[1] w Aracataca w pó³nocnej Kolumbii) – kolumbijski powieÂściopisarz, dziennikarz i dziaÂłacz spoÂłeczny. Jeden z najwybitniejszych twĂłrcĂłw tzw. realizmu magicznego. Laureat Literackiej Nagrody Nobla z 1982 za powieÂści i opowiadania, w ktĂłrych fantazja i realizm ³¹czÂą siĂŞ w zÂłoÂżony Âświat poezji, odzwierciedlajÂącej Âżycie i konflikty caÂłego kontynentu[2]. (zrodlo: wikipedia.pl). Gabriel wycofaÂł siĂŞ juÂż Âż Âżycia publicznego. Aktaulnie jest ciĂŞÂżko chory na raka. Oto ostatni list Gabriela Garcii Marqueza JeÂśliby BĂłg zapomniaÂł przez chwilĂŞ, Âże jestem marionetkÂą i podarowaÂł mi odrobinĂŞ Âżycia, wykorzystaÂłbym ten czas najlepiej jak potrafiĂŞ. Prawdopodobnie nie powiedziaÂłbym wszystkiego, o czym myÂślĂŞ, ale na pewno przemyÂślaÂłbym wszystko, co powiedziaÂłem. OceniaÂłbym rzeczy nie ze wzglĂŞdu na ich wartoœÌ, ale na ich znaczenie. SpaÂłbym maÂło, ÂśniÂłbym wiĂŞcej, wiem, Âże w kaÂżdej minucie z zamkniĂŞtymi oczami tracimy 60 sekund ÂświatÂła. SzedÂłbym, kiedy inni siĂŞ zatrzymujÂą, budziÂłbym siĂŞ, kiedy inni ÂśpiÂą. Gdyby BĂłg podarowaÂł mi odrobinĂŞ Âżycia, ubraÂłbym siĂŞ prosto, rzuciÂłbym siĂŞ ku sÂłoĂącu, odkrywajÂąc nie tylko me ciaÂło, ale mojÂą duszĂŞ. PrzekonywaÂłbym ludzi, jak bardzo sÂą w b³êdzie myÂślÂąc, Âże nie warto siĂŞ zakochaĂŚ na staroœÌ. Nie wiedzÂą bowiem, Âże starzejÂą siĂŞ wÂłaÂśnie dlatego, iÂż unikajÂą miÂłoÂści! Dziecku przyprawiÂłbym skrzydÂła, ale zabraÂłbym mu je, gdy tylko nauczy siĂŞ lataĂŚ samodzielnie. Osobom w podeszÂłym wieku powiedziaÂłbym, Âże ÂśmierĂŚ nie przychodzi wraz ze staroÂściÂą lecz z zapomnieniem (opuszczeniem). Tylu rzeczy nauczyÂłem siĂŞ od was, ludzi... NauczyÂłem siĂŞ, Âże wszyscy chcÂą ÂżyĂŚ na wierzchoÂłku gĂłry, zapominajÂąc, Âże prawdziwe szczĂŞÂście kryje siĂŞ w samym sposobie wspinania siĂŞ na gĂłrĂŞ. NauczyÂłem siĂŞ, Âże kiedy nowo narodzone dziecko chwyta swojÂą maleĂąkÂą dÂłoniÂą, po raz pierwszy, palec swego ojca, trzyma siĂŞ go juÂż zawsze. NauczyÂłem siĂŞ, Âże czÂłowiek ma prawo patrzeĂŚ na drugiego z gĂłry tylko wĂłwczas, kiedy chce mu pomĂłc, aby siĂŞ podniĂłsÂł. Jest tyle rzeczy, ktĂłrych mogÂłem siĂŞ od was nauczyĂŚ, ale w rzeczywistoÂści na niewiele siĂŞ one przydadzÂą, gdyÂż, kiedy mnie wÂło¿¹ do trumny, nie bĂŞdĂŞ juÂż ÂżyÂł. MĂłw zawsze, co czujesz, i czyĂą, co myÂślisz. Gdybym wiedziaÂł, Âże sÂą to ostatnie minuty, kiedy CiĂŞ widzĂŞ, powiedziaÂłbym "kocham CiĂŞ", a nie zakÂładaÂłbym gÂłupio, Âże przecieÂż o tym wiesz. Zawsze jest jakieÂś jutro i Âżycie daje nam moÂżliwoœÌ zrobienia dobrego uczynku, ale jeÂśli siĂŞ mylĂŞ, i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje, chciaÂłbym ci powiedzieĂŚ jak bardzo ciĂŞ kocham i Âże nigdy ciĂŞ nie zapomnĂŞ. Jutro nie jest zagwarantowane nikomu, ani mÂłodemu, ani staremu. ByĂŚ moÂże, Âże dzisiaj patrzysz po raz ostatni na tych, ktĂłrych kochasz. Dlatego nie zwlekaj, uczyĂą to dzisiaj, bo jeÂśli siĂŞ okaÂże, Âże nie doczekasz jutra, bĂŞdziesz ÂżaÂłowaÂł dnia, w ktĂłrym zabrakÂło ci czasu na jeden uÂśmiech, na jeden pocaÂłunek, Âże byÂłeÂś zbyt zajĂŞty, by przekazaĂŚ im ostatnie Âżyczenie. BÂądÂź zawsze blisko tych, ktĂłrych kochasz, mĂłw im gÂłoÂśno, jak bardzo ich potrzebujesz, jak ich kochasz i bÂądÂź dla nich dobry, miej czas, aby im powiedzieĂŚ "jak mi przykro", "przepraszam", "proszĂŞ", dziĂŞkujĂŞ" i wszystkie inne sÂłowa miÂłoÂści, jakie tylko znasz. Nikt ciĂŞ nie bĂŞdzie pamiĂŞtaÂł za twoje myÂśli sekretne. OkaÂż swym przyjacioÂłom i bliskim, jak bardzo sÂą ci potrzebni. Orazio " Carpe diem quam minimum credula postero...." Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 22, 2009, 22:07:17 Niestety, w dzisiejszych czasach "poprawnoœÌ polityczna" jest waÂżniejsza niÂż odczucia, szczeroœÌ czy zdrowy rozsÂądek.
Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 22, 2009, 22:34:04 To sa tak proste slowa, ten czlowiek powiedzial to co ja od lat ucze sie i stosuje, calkiem normalnie, badz dobry, rozmawiaj z swoimi najblizszymi, ciesz sie wszystkim co masz. Ludzie musza najpierw powrocic do siebie, do byc czlowiekiem. Jednyk po malu starzy ludzie odchodza, a mlodzi chca w kosmos, mimo ze kazdy widzi ze nie bardzo mozna oderwac sie od ziemi, a jesli nawet, to czesto spada sie na glowe, albo na p..e.
Kazdy ma szanse uczyc sie, uczyc sie i szanowac to co zostalo osiagniete w rodzinie. Dobra rodzina jest dobrym wyjsciem na swiat..... Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Lipiec 22, 2009, 23:18:01 Rafaelo bardzo dobrze pamiĂŞtam komunĂŞ koĂąca lat 70-tych i 80-tych choĂŚ wÂłaÂściwie w Polsce komunizmu nigdy nie byÂło tylko swoista odmiana polskiego socjalizmu ktĂłra z komunÂą miaÂła jedynie wspĂłlnego wielkiego brata na wschodzie . W tamtej epoce moÂżna jeszcze byÂło zadbaĂŚ o wiele tych rzeczy o ktĂłrych pisaÂł ten czÂłowiek na swoim maÂłym podwĂłrku , podobne warunki bytowe mie budziÂły zawiÂści tyle co obecnie . o ile ktoÂś nie mieszaÂł siĂŞ do spraw politycznych miaÂł o wiele wiĂŞkszÂą swobodĂŞ wypowiedzi , tworzenia , dostĂŞpu do nauki , majÂąc zapewnione warunki bytowe przynajmniej na poziomie podstawowym mĂłgÂł spokojnie zaj¹Ì siĂŞ sprawami wÂłasnej rodziny napewno w wiĂŞkszym stopniu niÂż dziÂś nie mĂłwiÂąc juÂż o stosunkach sÂąsiedzkich ktĂłre byÂły o niebo lepsze , dziÂś kaÂżdy zamyka siĂŞ w swoim maÂłym Âświatku aby nikt nie zobaczyÂł tego co zachomikowaÂł
Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 04, 2011, 11:29:06 CoÂś w temacie:
... Bycie caÂłym sobÂą Jednym z najwspanialszych darĂłw, jaki moÂżesz ofiarowaĂŚ innym, jest bycie w peÂłni sobÂą. Oznacza to absolutnÂą uczciwoœÌ, szacunek i miÂłoœÌ wobec innych, a takÂże nie-obwinianie siebie za odczuwany przez nich bĂłl. PosÂłuÂżmy siĂŞ przykÂładem: Idziesz ulicÂą i spotykasz przyjaciela. “O, byÂłeÂś u fryzjera", zagadujesz go. “ÂŁadnie ciĂŞ obci¹³". Ale przyjaciel siĂŞ obraÂża, bo myÂśli, Âże ironizujesz. Jego reakcji nie sposĂłb byÂło przewidzieĂŚ. KaÂżdemu z was zdarzyÂło siĂŞ, Âże zostaliÂście Âźle zrozumiani. KierowaliÂście siĂŞ ÂżyczliwoÂściÂą, nie mieliÂście zÂłych zamiarĂłw, mimo to trafiliÂście w czuÂły punkt. Co zatem macie zrobiĂŚ? PrzestaĂŚ rozmawiaĂŚ z innymi, aby broĂą BoÂże nie nadepn¹Ì na odcisk? Nie, musicie wyraÂżaĂŚ siebie z ca³¹ szczeroÂściÂą, bez wzglĂŞdu na konsekwencje, za ktĂłre zresztÂą nie moÂżecie braĂŚ odpowiedzialnoÂści. Nie sposĂłb przewidzieĂŚ reakcji drugiego czÂłowieka, jest on bowiem inaczej zaprogramowany niÂż ty. Trzeba stawiaĂŚ sprawĂŞ jasno, bardzo jasno. Nie wolno jednak kierowaĂŚ siĂŞ Âżadnym ukrytym motywem. Ludzie czĂŞsto nie zdajÂą sobie sprawy ze swych pobudek, takich jak chĂŞĂŚ odpÂłacenia siĂŞ za zniewagĂŞ, wyrĂłwnania rachunkĂłw, wywyÂższenia ego cudzym kosztem czy sterowania cudzym zachowaniem. KaÂżdy czÂłowiek kiedyÂś tego siĂŞ dopuÂściÂł. JeÂśli potrafisz siĂŞ do tego przed samym sobÂą przyznaĂŚ, zrobisz istotny krok naprzĂłd ku jasnej i uczciwej komunikacji – i pokory. Najlepiej przysÂłuÂżysz siĂŞ bliÂźniemu bĂŞdÂąc caÂłym sobÂą. Dla ilustracji rozpatrzmy nastĂŞpujÂącÂą sytuacjĂŞ. Powiedzmy, Âże pewna kobieta cierpi na lĂŞk wysokoÂści. W swym obecnym Âżyciu musi rozwiÂązaĂŚ zaszÂłoœÌ z poprzedniego wcielenia, kiedy to rzuciÂła siĂŞ w przepaœÌ. Jej m¹¿ spostrzega u niej Ăłw lĂŞk i dba o to, aby nigdy nie znalazÂła siĂŞ w pobliÂżu wysoko poÂłoÂżonych miejsc. Jak zatem moÂże ona zmierzyĂŚ siĂŞ ze swym strachem, skoro jej m¹¿ skutecznie jÂą przed nimi chroni? PrzedÂłuÂża to jej udrĂŞkĂŞ. Pewnego dnia moÂże on jednak oÂświadczyĂŚ: “Wybieram siĂŞ w podró¿ balonem. ChciaÂłabyÂś mi towarzyszyĂŚ?". Kobieta moÂże przyj¹Ì zaproszenie, gdyÂż zrozumie, Âże w ten sposĂłb stawi czoÂło swemu lĂŞkowi. Nie byÂłoby to moÂżliwe, gdyby m¹¿ nie zapewniÂł jej ku temu sposobnoÂści. UwikÂłanie polega na zacieraniu granic miĂŞdzy sobÂą a innymi. PrĂłbujesz chroniĂŚ innych ludzi, ale w rzeczywistoÂści bronisz samego siebie przed ich gniewem, dezaprobatÂą, brakiem akceptacji. W tym przypadku m¹¿ sÂądzi, Âże strzeÂże ÂżonĂŞ przed jej wÂłasnym strachem. W istocie jednak chroni samego siebie przed oglÂądaniem jej emocjonalnej udrĂŞki. BÂądÂź w peÂłni sobÂą, a ofiarujesz innym najwspanialszy dar. Wyzwaniem dla ciebie stanie siĂŞ przeÂłamanie wÂłasnych ograniczeĂą i wziĂŞcie odpowiedzialnoÂści za swoje Âżycie, lĂŞki i uczucia. PrzyczynÂą twych emocji i reakcji nigdy nie jest ktoÂś z zewnÂątrz. PochodzÂą zawsze od ciebie. Nie moÂżesz nie ujawniaĂŚ swoich odczuĂŚ i myÂśli tylko dlatego, Âże mĂłgÂłbyÂś kogoÂś uraziĂŚ. Nie ma piĂŞkniejszego daru aniÂżeli wniesienie w zwiÂązek caÂłego siebie. Jest jednak fundamentalna ró¿nica miĂŞdzy rozmyÂślnym ranieniem czyichÂś uczuĂŚ a byciem po prostu takim, jakim siĂŞ jest. PrzykÂładem rozmyÂślnego zadawania bĂłlu byÂłoby zawleczenie kobiety z wczeÂśniejszego przykÂładu, cierpiÂącej na lĂŞk wysokoÂści, na skraj przepaÂści i zmuszenie jej, aby spojrzaÂła w dó³. Ale m¹¿ nie skrzywdzi jej bĂŞdÂąc sobÂą. JeÂśli Âżona postanawia siĂŞ zadrĂŞczaĂŚ, to sama w okreÂślony sposĂłb zinterpretowaÂła okolicznoÂści. W sensie emocjonalnym nie ma ofiar. JeÂśli wierzysz, Âże jedna osoba moÂże zraniĂŚ drugÂą na poziomie uczuĂŚ, to sam dzielisz ludzi na ofiary i przeÂśladowcĂłw. Taki poglÂąd jest w gruncie rzeczy szkodliwy, gdyÂż zakÂłada, Âże ludzie sÂą sÂłabi i bezsilni, podczas gdy w rzeczywistoÂści kryjÂą w sobie ogromnÂą moc. W waszym spoÂłeczeĂąstwie zbyt wielkÂą chwa³¹ otacza siĂŞ cierpiĂŞtnictwo, do tego stopnia, Âże zupeÂłnie zostaÂło wypaczone pojĂŞcie siÂły jednostki. OdpowiedziÂą na doznane krzywdy nie jest proces sÂądowy, lecz tkwiÂąca w duszy moc dokonywania Âświadomych i rozumnych wyborĂłw. DopĂłki ludzkoœÌ bez reszty nie opowie siĂŞ za samo-wÂładnoÂściÂą, znoszenie razĂłw bĂŞdzie wychwalane i nagradzane a rzeczywistoœÌ czwartej gĂŞstoÂści coraz dalej bĂŞdzie siĂŞ od was odsuwaĂŚ. Nie moÂżna obchodziĂŚ siĂŞ z drugÂą osobÂą niczym z jajkiem. Nie sposĂłb przewidzieĂŚ, co moÂże uraziĂŚ partnera. W niewinnym porywie moÂżesz kogoÂś zaprowadziĂŚ na skraj takiej przepaÂści, nie wiedzÂąc o jego lĂŞku wysokoÂści. Kiedy ukrywasz jak¹œ czÂąstkĂŞ siebie, naraÂżasz na szwank swojÂą uczciwoœÌ. JeÂśli nie wyraÂżasz siebie, to w gruncie rzeczy okÂłamujesz drugÂą osobĂŞ. Nie mogÂą pokochaĂŚ ciĂŞ takim, jakim naprawdĂŞ jesteÂś, bo nie wiedzÂą, jaki jesteÂś w rzeczywistoÂści. Chowanie w sobie prawdziwych uczuĂŚ z obawy przed zranieniem drugiego (lub odrzuceniem) to wÂłaÂściwoœÌ 3G. Nie moÂżna takiej postawy przenieœÌ do czwartej gĂŞstoÂści. Ludziom czerpiÂącym moc z siebie nie sprawi bĂłlu uwaga wygÂłoszona w dobrej wierze i z miÂłoÂściÂą. Jest tak dlatego, Âże oni wiedzÂą, iÂż sami wspó³tworzÂą wszelkie wypowiadane uwagi. Oni wytwarzajÂą swojÂą rzeczywistoœÌ. Nie mogÂą wiĂŞc paœÌ ofiarÂą wÂłasnych tworĂłw! Kiedy ukrywasz prawdĂŞ, ona odkÂłada siĂŞ w twych komĂłrkach. Zaczyna wydzielaĂŚ toksyny, najpierw na poziomie emocjonalnym, a potem objawi siĂŞ na pÂłaszczyÂźnie fizycznej. JeÂśli nie wyraÂżasz siebie w peÂłni, musisz gdzieÂś tĂŞ energiĂŞ w sobie przechowywaĂŚ. MoÂże ona poÂżreĂŚ ciĂŞ Âżywcem. Rak, choroby serca i inne dolegliwoÂści biorÂą siĂŞ stÂąd, Âże sam siebie uznaÂłeÂś za niegodnego bycia naprawdĂŞ sobÂą, takim, jakim siebie widzisz. Im mocniej to tÂłumisz, tym bardziej skazujesz siĂŞ na choroby. Wyzwolenie prawdziwego “ja" prowadzi do ekstazy. WyraÂżanie swojej prawdy MoÂżesz poznaĂŚ siebie na nowo i dziaÂłaĂŚ w oparciu o tĂŞ wiedzĂŞ. Najpierw pomyÂśl o tym, co chciaÂłbyÂś powiedzieĂŚ, na przykÂład, w sytuacji konfrontacji z drugÂą osobÂą. (Wiele osĂłb nie dopuszcza do siebie nawet myÂśli o tym. WypierajÂą jÂą ze ÂświadomoÂści.) Zapisz to. Nagraj na taÂśmĂŞ. Poczuj siĂŞ swobodnie z samym sobÂą. Naucz siĂŞ wyraÂżaĂŚ siebie bez osÂądzania, jak to miaÂło miejsce w przeszÂłoÂści. JeÂśli nie pozwolisz sobie na prawdĂŞ w myÂśleniu, z pewnoÂściÂą nie przejdzie ci ona przez gardÂło. Kiedy wypierasz siĂŞ czĂŞÂści ciebie, odcinasz ÂźrĂłdÂło twĂłrczej energii w sobie. Dzielisz samego siebie na to, co w tobie godne i to, co niegodne. To powoduje zak³ócenia, ktĂłre zostanÂą przeniesione na wszystkie twoje zwiÂązki. Nie moÂżna bezkarnie zatajaĂŚ prawdy nawet o wycinku wÂłasnej osoby. Z czasem poznasz ró¿nicĂŞ miĂŞdzy komunikowaniem uczciwym, peÂłnym i zrĂłwnowaÂżonym, a takim, w ktĂłrym dopuszczasz siĂŞ ataku lub manipulacji. Nabierzesz w tym wprawy, jeÂśli poĂŚwiczysz. MoÂżna dochodziĂŚ do wyraÂżania siebie stopniowo. Zanim siĂŞ wypowiesz, upewnij siĂŞ jednak, czy masz do przekazania treÂści zrĂłwnowaÂżone i zintegrowane czy teÂż powoduje tobÂą chĂŞĂŚ zawÂładniĂŞcia drugÂą osobÂą. JeÂśli twĂłj komunikat obliczony jest na wywoÂłanie w drugiej osobie zmiany, wĂłwczas ma miejsce manipulacja. JeÂśli spostrzeÂżesz, Âże twoje intencje nie sÂą czyste, przynajmniej przyznaj to przed samym sobÂą. WsÂłuchaj siĂŞ w swe myÂśli i uczucia. Twoje zwiÂązki rozkwitnÂą i przeobra¿¹ siĂŞ, kiedy bĂŞdziesz umiaÂł komunikowaĂŚ czysto i wyraÂźnie. Zanim siĂŞ odezwiesz, zastanĂłw siĂŞ, jaki masz w tym cel. Czasem moÂże chodziĂŚ o to, aby zmieniĂŚ coÂś w drugiej osobie. Czasami pobudki sÂą widoczne, innym razem nie. JeÂśli nie potrafisz rozpoznaĂŚ swych g³êbszych motywĂłw a mimo to wyraÂżasz siebie, nie martw siĂŞ tym, czy postÂąpiÂłeÂś sÂłusznie. JeÂśli ich naprawdĂŞ nie dostrzegasz, nikogo Âświadomie nie ranisz, lecz nadal jesteÂś odpowiedzialny za komunikowane przez siebie treÂści. JeÂśli wystÂąpiÂłeÂś przeciwko komuÂś, daÂłeÂś mu bodziec do tego, aby zrewidowaÂł postawĂŞ, z jakÂą przyjmuje atak. DziĂŞki jego reakcji nauczysz siĂŞ, jak wyraÂżaĂŚ siĂŞ jasno i w sposĂłb wolny od wszelkiej manipulacji. Czy to przez atak czy przez czysty przekaz, zapewniasz drugiej osobie moÂżliwoœÌ nauczenia siĂŞ czegoÂś i posuniĂŞcia do przodu. JeÂśli nie dopuszczajÂą do siebie, Âże ktoÂś moÂże na nie napaœÌ, wĂłwczas nawet nie poczujÂą siĂŞ zaatakowane. JeÂśli jednak wierzÂą, Âże moÂże je coÂś takiego spotkaĂŚ i to stanowi dla nich problem, wtedy na pewno poczujÂą siĂŞ zaatakowane. Nie moÂżesz braĂŚ na siebie odpowiedzialnoÂści za reakcje drugiej osoby. Nie sposĂłb w kaÂżdej chwili mieĂŚ rozeznanie w tym, co zrani drugiego, ale jedno zawsze wyrzÂądzi krzywdĂŞ tobie: obÂłuda w stosunku do siebie i tych, na ktĂłrych ci zaleÂży. Nie moÂżesz znaĂŚ wszystkich czuÂłych punktĂłw drugiej osoby, wiĂŞc przestaĂą zamartwiaĂŚ siĂŞ ich reakcjami! O wiele wiĂŞcej dobrego przyniesie ci wziĂŞcie odpowiedzialnoÂści za siebie i twojÂą rzeczywistoœÌ. To moÂże staĂŚ siĂŞ zaczynem wolnoÂści, stanowi bowiem sposĂłb na odzyskanie swej wÂładzy. Zrozum, Âże nadrzĂŞdnym motywem nigdy nie jest chĂŞĂŚ niszczenia, lecz miÂłoœÌ. Nawet najnikczemniejsze postĂŞpki sÂłu¿¹ nauce miÂłoÂści. Takie jest fundamentalne zaÂłoÂżenie tworzenia. IntencjÂą kaÂżdego czynu jest poznanie, czym jest miÂłoœÌ. Wejrzyj w swojÂą wiarĂŞ. JeÂśli naprawdĂŞ jesteÂś przekonany, Âże BĂłg jest miÂłoÂściÂą, wĂłwczas kaÂżdy czyn musi w ostatecznym wymiarze to potwierdzaĂŚ. Lecz jeÂśli wierzysz, Âże sÂłowa lub czyny raniÂą drugiego czÂłowieka i nic nie ma wyÂższego przeznaczenia, tkwi w tobie poglÂąd, ktĂłry mĂłwi, Âże BĂłg potrafi byĂŚ obojĂŞtny czy wrĂŞcz okrutny. Nikt nie moÂże wiedzieĂŚ, co sprawi tobie bĂłl. Powstrzymanie siĂŞ przed wygÂłoszeniem opinii, poniewaÂż mogÂłaby kogoÂś uraziĂŚ, oznacza wziĂŞcie na siebie odpowiedzialnoÂści za ich uczucia, a wiĂŞc za ich rozwĂłj. Nie wolno przyjmowaĂŚ odpowiedzialnoÂści za cudzy rozwĂłj. PrzechodzÂąc do czwartej gĂŞstoÂści ludzie mogÂą odczuwaĂŚ bolesne doznania. To niemal tak samo jak w przypadku odmroÂżenia. Gdy odtajesz i wraca ci czucie w nogach, czujesz bĂłl. To znak. NiektĂłrzy tak wÂłaÂśnie posÂługujÂą siĂŞ bĂłlem – aby przypomnieĂŚ sobie, Âże wci¹¿ sÂą zdolni do odczuwania. Kiedy w peÂłni oddasz siĂŞ zwiÂązkom na miarĂŞ czwartej gĂŞstoÂści, zniknie cierpienie. NiektĂłrzy siĂŞgajÂąc ku czwartej gĂŞstoÂści nadal trzymajÂą siĂŞ skrawkĂłw trzeciej, stÂąd ich udrĂŞka – to oznaka dokonujÂącej siĂŞ przemiany. Lecz jeÂśli twoim udziaÂłem wci¹¿ jest bĂłl, zmagania, obÂłuda, rozwaÂż ponownie swe zasady i zaÂłoÂżenia. Przekonasz siĂŞ zapewne, Âże tkwisz w paradygmacie trzeciej gĂŞstoÂści. Zmiany .nastÂąpiÂą, gdy zaczniesz rozpoznawaĂŚ chwile, kiedy dziaÂłasz w oparciu o zasady trzeciej gĂŞstoÂści i usiÂłujesz je wnieœÌ do zwiÂązku czwartej gĂŞstoÂści. SpostrzeÂżenia te zaowocujÂą ogromnymi zmianami w twoim Âżyciu. Nie bÂądÂź zdziwiony, jeÂśli przyniosÂą radoœÌ i ekstazĂŞ. RozwĂłj nie musi ³¹czyĂŚ siĂŞ z bĂłlem. Dwudziestolecie miĂŞdzy rokiem 1992 a 2012 to okres przeÂłomowy. ZwiÂązki broniÂące siĂŞ przed zmianÂą naraÂżone bĂŞdÂą na zwiĂŞkszony stres. Z koniecznoÂści nastÂąpiÂą przeobraÂżenia w strukturze spoÂłecznej, nowa forma rodziny bĂŞdzie uwzglĂŞdniaĂŚ rodzicĂłw samotnie wychowujÂących dzieci oraz kwestie finansowe. Jednak nie te zewnĂŞtrzne zjawiska decydujÂą o przemianie zwiÂązkĂłw, lecz wewnĂŞtrzne przesilenie waszej energii. PrzejÂście do czwartej gĂŞstoÂści na pewno siĂŞ odbĂŞdzie. Stanie siĂŞ to szybciej, gdy ludzie bĂŞdÂą dokonywaĂŚ Âświadomych wyborĂłw na rzecz nowych wartoÂści. Odwlecze siĂŞ, gdy bĂŞdÂą przeciwstawiaĂŚ siĂŞ fali. OsiÂągniĂŞta zostanie masa krytyczna, ktĂłra zainicjuje przepÂływ na masowÂą skalĂŞ. ... Lissa Royal, Milenium r.12 Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: ptak Luty 04, 2011, 12:50:13 Cytuj Kiedy ukrywasz jak¹œ czÂąstkĂŞ siebie, naraÂżasz na szwank swojÂą uczciwoœÌ. JeÂśli nie wyraÂżasz siebie, to w gruncie rzeczy okÂłamujesz drugÂą osobĂŞ. Nie mogÂą pokochaĂŚ ciĂŞ takim, jakim naprawdĂŞ jesteÂś, bo nie wiedzÂą, jaki jesteÂś w rzeczywistoÂści. W ten sposĂłb zaciÂągamy kredyty zaufania, z ktĂłrych przyjdzie siĂŞ rozliczyĂŚ. Cytuj Kiedy ukrywasz prawdĂŞ, ona odkÂłada siĂŞ w twych komĂłrkach. Zaczyna wydzielaĂŚ toksyny, najpierw na poziomie emocjonalnym, a potem objawi siĂŞ na pÂłaszczyÂźnie fizycznej. JeÂśli nie wyraÂżasz siebie w peÂłni, musisz gdzieÂś tĂŞ energiĂŞ w sobie przechowywaĂŚ. MoÂże ona poÂżreĂŚ ciĂŞ Âżywcem. Rak, choroby serca i inne dolegliwoÂści biorÂą siĂŞ stÂąd, Âże sam siebie uznaÂłeÂś za niegodnego bycia naprawdĂŞ sobÂą, takim, jakim siebie widzisz. Im mocniej to tÂłumisz, tym bardziej skazujesz siĂŞ na choroby. StÂąd tak wielu chorych.Cytuj Kiedy wypierasz siĂŞ czĂŞÂści ciebie, odcinasz ÂźrĂłdÂło twĂłrczej energii w sobie. Dzielisz samego siebie na to, co w tobie godne i to, co niegodne. To powoduje zak³ócenia, ktĂłre zostanÂą przeniesione na wszystkie twoje zwiÂązki. Nie moÂżna bezkarnie zatajaĂŚ prawdy nawet o wycinku wÂłasnej osoby. Przekonaj o tym ego... ;DTytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: east Luty 04, 2011, 16:19:08 Ptaku sÂłuszne uwagi do cytatĂłw. JednakÂże z drugiej strony .. kaÂżdy coÂś tam skrywa w sobie, z czymÂś walczy czegoÂś tam chroni. JeÂśli nawet jest to niedobre, to bywa tarczÂą ochronnÂą przed innym, nieÂświadomym ego, albo przed systemem.
Jak bĂŞdziesz do koĂąca taki transparentny to System dÂługo nie da Ci poÂżyĂŚ na wolnoÂści. . Nie moÂżna daĂŚ siĂŞ zabiĂŚ w Âświetle prawa i jupiterĂłw. Z kolei dla drugiego czÂłowieka i z miÂłoÂści moÂżna siĂŞ otworzyĂŚ bezgranicznie i bez strachu nawet za cenĂŞ ryzyka. Bo ludzie to jednak co innego niÂż bezduszny system. Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: ptak Luty 04, 2011, 16:48:44 I sÂłusznie east, bo mĂłwimy o relacjach czÂłowiek – czÂłowiek, a nie czÂłowiek contra system.
Co do skrywania, czynimy to g³ównie z lĂŞku przed odrzuceniem. Ten bierze siĂŞ z nie akceptacji czegoÂś tam w sobie i w innych. ZaÂś nie akceptacja z nieÂświadomoÂści. A nieÂświadomoœÌ? Z oddzielania siĂŞ od caÂłoÂści. Oddzielanie siĂŞ, ze strachu i koÂło siĂŞ zamyka, aÂż spirala zwana <rozwĂłj> wyrzuci nas piĂŞtro wyÂżej. Gdzie juÂż inne zasady. ;) Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 04, 2011, 17:21:37 Bardzo sÂłusznie prawicie, chciaÂłbym jednak zwrĂłciĂŚ WaszÂą uwagĂŞ na fakt, Âże przytaczam tylko fragmenty, fragmenty dotyczÂące nas dziÂś ÂżyjÂących. CaÂłoœÌ zaÂś dotyczy czegoÂś znacznie wiĂŞkszego (z 3G do 4G).
Polecam Wam zapoznaĂŚ siĂŞ z caÂłoÂściÂą. NaprawdĂŞ warto i jeÂśli chcecie to podeÂślĂŞ Wam to. ;D Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: ptak Luty 04, 2011, 19:16:23 Darku, wiem, Âże caÂłoœÌ dotyczy czegoÂś znacznie wiĂŞkszego, ale pozwĂłl od czasu do czasu na przejawienie siĂŞ
jej maleĂąkim fragmencikom, dziÂś ÂżyjÂącym. PrzecieÂż nie zaszkodzi to CaÂłoÂści ani naszemu przejÂściu. No i moÂżesz podesÂłaĂŚ to, co chcesz. :) Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 14, 2011, 00:15:58 Mysle ze ten temat jest wlasnie na czasie.
"Mow zawsze co czujesz i czyn to co myslisz". Jak czesto spotykamy sie z sytuacjami zupelnie odwrotnymi. Dlugo zadawalam sobie to pytanie.Dlaczego ludzie uwielbiaja rozne sytuacje ubierac w rozne szatki, tylko nie w prawde. Nauczylam sie w moim zyciu, ze jesli mam wyrazic swoje mysli, to staram sie to tak zrobic aby nikogo nie zranic. Napewno nie jest to latwe, jednak najmniej komplikuje dana sytuacje. Pozdrawiam Rafaela Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 14, 2011, 23:54:28 Tak powyÂższy tekst wyjaÂśnia bardzo dobrze dlaczego wybacza siĂŞ tym , ktĂłrzy w naszych odczuciach nas skrzywdzili a nie prosi siĂŞ "caÂły Âświat" o wybaczenie.
Bowiem kaÂżdy posiadajÂąc innÂą wraÂżliwoœÌ bywa dotkniĂŞty nieprzyjemnie przez inne osoby , lub nie dotkniĂŞty wcale , to on i tylko on posiada wÂłaÂściwe mu odczucia. Tak wiĂŞc wybacza osoba zraniona nie szukajÂąc domniemanie zranionych. Ale czymÂś innym jest konkretne zdarzenie o niepodwaÂżalnych z premedytacjom czynionych krzywdach. WĂłwczas istniejÂą nawet zadoœÌuczynienia , ale to zupeÂłnie inny temat. Kiara :) :) Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 15, 2011, 00:00:09 UczciwoœÌ i przyzwoitoœÌ wymaga aby pochyliĂŚ siĂŞ rĂłwnieÂż nad sobÂą i przeprosiĂŚ/poprosiĂŚ o wybaczenie nie "caÂły Âświat" - jak Kiaro ironicznie i w geÂście autoobrony stwierdziÂłaÂś - lecz osoby ktĂłrym wyrzÂądziliÂśmy jak¹œ krzywdĂŞ.
No tak, ale proszÂąc o wybaczenie w domyÂśle przyznajemy rĂłwnieÂż Âże zdarza siĂŞ nam byĂŚ uÂłomnymi... a to stoi w opozycji do przeÂświadczenia Âże jest siĂŞ ideaÂłem. Osoby pyszne nie przepraszajÂą i nie proszÂą o wybaczenie. Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: east Listopad 15, 2011, 00:31:51 Bowiem kaÂżdy posiadajÂąc innÂą wraÂżliwoœÌ bywa dotkniĂŞty nieprzyjemnie przez inne osoby , lub nie dotkniĂŞty wcale , to on i tylko on posiada wÂłaÂściwe mu odczucia. Tak wiĂŞc wybacza osoba zraniona nie szukajÂąc domniemanie zranionych. A jeÂśli tak na prawdĂŞ to nie ma czego wybaczaĂŚ ? Kiedy spojrzymy na te kwestie w ten sposĂłb, Âże rana zostaÂła nam zadana, bo taki scenariusz napisaÂło nasze WyÂższe, niewcielone ja, (w porozumieniu z "innym ja" ) by zmierzyĂŚ siĂŞ z problemem winy i winowajcy, a takÂże zrozumieĂŚ czym na prawdĂŞ jest wybaczenie, to kiedy ta lekcja zostanie przerobiona wĂłwczas jakoÂś przestanÂą nas nĂŞkaĂŚ stare problemy. A propos "mĂłw zawsze , co czujesz i czyĂą , co myÂślisz " Nie zawsze musimy otwieraĂŚ siĂŞ na wszystko i wszystkich, poniewaÂż nie kaÂżdy czÂłowiek dziaÂła w swoim imieniu. Bywa, Âże ludzie sÂą uÂżywani przez System niczym kukieÂłki. Nie jest rozsÂądnie odkrywaĂŚ przed przeciwnikiem ( tym, kto reprezentuje kosiarza energii ) wszystkie karty, kiedy wiesz, Âże moÂżna to wykorzystaĂŚ przeciwko Tobie. Ale ,jak pisaÂłem wyÂżej, uwaÂżam, Âże w pewnych relacjach i kiedy sam wiesz, Âże jesteÂś mocny i nikt CIĂŞ nie moÂże zraniĂŚ, moÂżna i nawet trzeba mĂłwiĂŚ co czujesz i czyniĂŚ co myÂślisz, bo bywa, Âże to jedyna droga, byÂś nawiÂązaÂł silnÂą wiĂŞÂź z drugim czÂłowiekiem. Ale to nie zadziaÂła, gdy nie bĂŞdzie empatii i chĂŞci porozumienia, nastawienia na drugiego czÂłowieka. JeÂśli tego nie ma, to mowa o uczuciach i same czyny obracajÂą siĂŞ w pychĂŞ, poczucie wyÂższoÂści i zwyczajnÂą gburowatoœÌ. NiechcÂący moÂżna zmiaÂżdÂżyĂŚ sobÂą drugiego czÂłowieka. I to nie dlatego, Âże jesteÂśmy pyszni z premedytacjÂą, tylko dlatego, Âże nie widzimy tego u siebie zwyczajnie bezrefleksyjnie uÂżywajÂąc JA. Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 15, 2011, 01:42:03 DopĂłki czÂłowiek nie zauwaÂży iÂż draÂżniÂące go u innych uÂłomnoÂści sÂą tylko i aÂż jego sÂłaboÂściami bĂŞdzie je wytykaÂł komuÂś.
Jak je spotka i naprawi w sobie Âświat juÂż mu ich nie pokaÂże w innych ludziach , bowiem sÂą oni tylko lustrami naszymi. Trzeba tez odró¿niaĂŚ zauwaÂżenie czegoÂś co istnieje w ró¿norodnoÂści od istniejÂącego faktu , ktĂłry nas rani. Wybaczanie jest tak naprawdĂŞ tylko i wy³¹cznie aktem wybaczania sobie nie innym. ChociaÂż budzi i tworzy po³¹czenia energetyczne zranienia z czyniÂącymi to nam. Akt wybaczania w takim wypadku jest przerywaniem , anulowaniem tych po³¹czeĂą. Wchodzi w rachubĂŞ tylko to co odczuwamy jako skrzywdzenie my sami , te ³¹cza naleÂży zamkn¹Ì. Dlatego to my wybaczamy sobie i innym bez doszukiwania siĂŞ domniemanych potrzeb by nam wybaczono. Ten akt dopeÂłniÂą ci , ktĂłrzy poczujÂą siĂŞ skrzywdzeni przez nas. Zrozumienie skrzywdzenia i zaakceptowanie go jako osobistÂą lekcjĂŞ rozwoju to kolejny etap naszego rozwoju duchowego. PisaÂłam juÂż o tym po zaistniaÂłych w stosunku do mnie zdarzeniach. Ja je odebraÂłam jako niezbĂŞdnoœÌ egzaminu zaufania sobie i wiary w to co czyniĂŞ , potwierdzenia dla siebie prawdy mojej osobowoÂści. W tym bardzo trudnym sprawdzianie nikt nie podwaÂżyÂł we mnie wiary w siebie , chociaÂż ja widaĂŚ niektĂłrzy twierdza iÂż jest jest to egoizm. Nic podobnego jest to wiedza o sobie z peÂłnÂą akceptacjÂą wÂłasnej wartoÂści , ktĂłrej Âżadne zewnĂŞtrzne zdarzenia nie sÂą w stanie podwaÂżyĂŚ ni zniszczyĂŚ. Polega to rĂłwnieÂż na uzyskaniu wewnĂŞtrznej harmonii , rĂłwnowagi miĂŞdzy wiedza wewnĂŞtrznÂą a zrozumieniem i akceptacjÂą zdarzeĂą zewnĂŞtrznych. Ja nie mam Âżadnego Âżalu ni pretensji iÂż nie wszyscy akceptujÂą i rozumiejÂą moje sÂłowa , nigdy taka sytuacja nie nastÂąpi , bowiem ludzie sÂą ró¿ni w ró¿nych momentach wÂłasnego rozwoju. WezmÂą tyle ile mogÂą i potrafiÂą wzi¹Ì i zrozumiejÂą to co wziĂŞli miara osobistych moÂżliwoÂści , innych niÂż moje. Ja o tym wiem i akceptujĂŞ to. Kiara :) :) Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 15, 2011, 20:12:39 DopĂłki czÂłowiek nie zauwaÂżysz iÂż draÂżniÂące go u innych uÂłomnoÂści sÂą tylko i aÂż jego sÂłaboÂściami bĂŞdzie je wytykaÂł komuÂś. ZaskakujÂąca teza. Czyli gdy usÂłyszĂŞ jak ktoÂś np. krytykuje pedofilĂłw mogĂŞ z automatu przyj¹Ì, Âże on sam jest... pedofilem... IdÂźmy Kiaro krok dalej - przeglÂądajÂąc np. twoje wypowiedzi na forum moÂżemy w licznych z nich zauwaÂżyĂŚ, Âże zarzucasz innym (np. KRK) kÂłamstwo i manipulacje, setki razy - czyli opierajÂąc siĂŞ na Twojej w/w tezie moÂżemy ÂśmiaÂło przyj¹Ì, Âże sama kÂłamiesz i manipulujesz, tak? Czy moÂże znowu jesteÂś szlachetnym wyjÂątkiem?Wybaczanie jest tak naprawdĂŞ tylko i wy³¹cznie aktem wybaczania sobie nie innym. Nie rozumiem, czyli Twoje niedawne wybaczenie innym... nie byÂło tak naprawdĂŞ wybaczeniem? JeÂżeli przyj¹Ì hasÂło na prawdziwe to wedÂług mnie jest to egoistyczna forma wybaczania - po prostu jakieÂś usprawiedliwianie siĂŞ.Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Listopad 15, 2011, 21:10:44 Kiara porusza pÂłaszczyzny, do ktĂłrych nieÂłatwo jest wnikn¹Ì. Chyba miast siedzieĂŚ tyle przed komputerem warto poczytaĂŚ trochĂŞ porzÂądnej literatury na ten temat. Te wszystkie fragmenty i fragmenciki tu zamieszczane mogÂą niejednemu namieszaĂŚ, ale komuÂś kto ma jako takÂą bazĂŞ, coÂś tam zapewne rozjaÂśniÂą, uzupeÂłniÂą...
Konkluzja? W tym odniesieniu wszelkie pospieszne wnioski i oceny mogÂą byĂŚ zwyczajnie i to nawet czĂŞsto, nietrafione, co nie znaczy, Âże Kiara, czy ktokolwiek z nas jest zaraz alfÂą i omegÂą. Warto daĂŚ kaÂżdemu pewien limit w tym zakresie. Wzajemne rozmowy, roztrzÂąsanie zagadnienia ma raczej za zadanie pog³êbienie wiedzy, spojrzenia z innej jeszcze strony na dane zjawisko, a nie prowadziĂŚ do napaÂści, krytyki i pokazania, Âże i tak wiem lepiej i lepszy, lepsza jestem. A propos "pedofilowego" podejÂścia do tematu owego. Otó¿, sÂą w nas takie jeszcze nieodkryte czĂŞÂści, o ktĂłrych nam siĂŞ nawet nie ÂśniÂło byĂŚ moÂże wcale. I naprawdĂŞ mamy o wiele wiĂŞcej do zintegrowania, aniÂżeli na zewnÂątrz mogÂłoby to wyglÂądaĂŚ. Zatem zawsze naleÂży mocno siĂŞ zatrzymaĂŚ i nad sobÂą pochyliĂŚ, w miejscu gdzie coÂś nas w kimÂś draÂżni jeszcze i bierzemy siĂŞ za krytykĂŞ, nawet jeÂśli jest to "pedofil", czy "nekrofil" jaki wreszcie, a choĂŚby i "antrovisowiec" czy inny "przegubowiec", co przerabialiÂśmy nie tak dawno...Âże teÂż o casusie pod tytuÂłem: "kiara" nie wspomnĂŞ". I najwaÂżniejsze: neutralne stwierdzenie faktu, a krytyka to zupeÂłne odrĂŞbne kategorie. JeÂśli stoi za tym emocja, lubo chĂŞĂŚ pokazania jaki lepszy(a) jestem, "haczenie" wyimaginowanego przeciwnika, to znak rzutowania, a wiĂŞc w konsekwencji krytyki, czyli wskazania na swĂłj wÂłasny proces wtĂłrny, czyli na coÂś, z czym naleÂży siĂŞ uczciwie wreszcie spotkaĂŚ. W tym wÂłaÂśnie miejscu kÂłania siĂŞ przypowieœÌ o ÂźdÂźble i belce w oku. :) Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: east Listopad 15, 2011, 22:22:09 @Kiaro
Cytuj W tym bardzo trudnym sprawdzianie nikt nie podwaÂżyÂł we mnie wiary w siebie , chociaÂż ja widaĂŚ niektĂłrzy twierdza iÂż jest jest to egoizm. Nic podobnego jest to wiedza o sobie z peÂłnÂą akceptacjÂą wÂłasnej wartoÂści , ktĂłrej Âżadne zewnĂŞtrzne zdarzenia nie sÂą w stanie podwaÂżyĂŚ ni zniszczyĂŚ.. Granica miĂŞdzy nieposkromionym, zgubnym egoizmem ,a sÂłuszne przekonanie o wÂłasnej wartoÂści jest cienka . Niestety, ale jak siĂŞ tak wysoko lata , to ciÂągle balansowaĂŚ trzeba na tej granicy. I nigdy czÂłowiek nie jest pewien czy juÂż tej granicy nie przekroczyÂł, czy jeszcze nie. Cytuj Polega to rĂłwnieÂż na uzyskaniu wewnĂŞtrznej harmonii , rĂłwnowagi miĂŞdzy wiedza wewnĂŞtrznÂą a zrozumieniem i akceptacjÂą zdarzeĂą zewnĂŞtrznych. Oby ta harmonia byÂła z TobÂą zawsze. BĂŞdzie Ci ona bardzo potrzebna. Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 16, 2011, 01:15:11 NaprawdĂŞ masz pewnoœÌ arteq iÂż w innych wcieleniach nie byÂłeÂś pedofilem? IÂż to doÂświadczenie skrzywdzenia i bycia skrzywdzonym nie jest Twoim udziaÂłem? IÂż w zakamarkach Twojej duszy nie pozostaÂły niezaÂłatwione sprawy z poprzednich wcieleĂą?
SÂą to bardzo traumatyczne wspomnienia , ktĂłre istniejÂą w podÂświadomoÂściach wielu ludzi i bardzo mocno potrafiÂą siĂŞ przejawiaĂŚ przeró¿nymi agresywnymi reakcjami. PiszÂąc o spokoju w konfrontacji ze zdarzeniem nie miaÂłam na myÂśli akceptacji zÂła i cudzej krzywdy , to inna sprawa. Bowiem odpowiedzialnoœÌ za czyny jest ich konsekwencjom. Twoja religia uczy Ciebie wiedzy o braku reinkarnacji , sprytne to nie powiem , bo wĂłwczas zaciera siĂŞ wiedzĂŞ o wszystkich Âżyciach poprzednich oraz o zbiorze karmy w ostatnim ( chociaÂż nie musi tak byĂŚ , gdyÂż zawsze sÂą wyjÂątki na osobistÂą proÂśbĂŞ doÂświadczenia czegoÂś) . Tak wiĂŞc zamiast osadzaĂŚ kogoÂś zastanĂłw siĂŞ co powoduje w Tobie ten jad , nienawiœÌ i zÂłoÂśliwoœÌ, miast akceptacji odmiennoÂści i zrozumienia Âże wszystkie zdarzenia Âżyciowe sÂą dla Ducha tylko teatralnymi spektaklami ( dla Ducha zauwaÂż nie czÂłowieka) spontanicznie przezywanymi przez ludzi. A gdy wy³¹czysz swojÂą zÂłoœÌ i strach zapewne o poÂłowĂŞ mniej rzeczy niemiÂłych wydarzy siĂŞ w Twojej bliskoÂści. Krytyka faÂłszu ideologii KRK nie jest krytykÂą czÂłowieka , ktĂłry doÂświadczenia takie wybraÂł jako sobie niezbĂŞdne. NaprawdĂŞ warto to odró¿niaĂŚ. east zawsze lepiej jest opisywaĂŚ wÂłasnego ego balansowanie w przestrzeniach wysokich niÂż cudzego , bowiem naprawdĂŞ nie wiesz co jest wysokoÂściÂą , a co niskoÂściÂą cudza. Kiara :) :) Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 16, 2011, 12:01:52 NaprawdĂŞ masz pewnoœÌ arteq iÂż w innych wcieleniach nie byÂłeÂś pedofilem? Zagranie socjotechniczne majÂące pogr¹¿yĂŚ stronĂŞ przeciwnÂą dyskusji. W ten sposĂłb sformuÂłowany wniosek jest nie do udowodnienia bo opiera siĂŞ o zaÂłoÂżenie ktĂłre jest nie do udowodnienia (inkarnacja) i na tym polega "trick". Ale "istnieje" adekwatny - rĂłnowaÂżny argumentowo sposĂłb odpowiedzi: tak, jestem pewien, Âże nie byÂłem pedofilem (jeÂżeli uwaÂżasz inaczej - udowodnij) - pomijajÂąc juÂż, Âże jakoÂś nie za bardzo wierzĂŞ w reinkarnacjĂŞ.SÂą to bardzo traumatyczne wspomnienia , ktĂłre istniejÂą w podÂświadomoÂściach wielu ludzi i bardzo mocno potrafiÂą siĂŞ przejawiaĂŚ przeró¿nymi agresywnymi reakcjami. Kolejny argument - to nie Âżadne wspomnienia, wiĂŞc nie ma mowy o traumie jako takiej. Po prostu takie zachowania uwaÂżam za naganne, bo krzywdzi bezbronne osoby zarĂłwno fizycznie jak i psychicznie, piĂŞtno pozostaje na caÂłe Âżycie. Istnieje rĂłwnieÂż wiele innych zachowaĂą ktĂłre teÂż bardzo mi siĂŞ nie podobajÂą. To dosyĂŚ karkoÂłomne twierdziĂŚ, Âże dlatego mi siĂŞ nie podobajÂą co sam to robiÂłem. Jak rĂłwnieÂż w nawiÂązaniu do powyÂższego nie odpowiedziaÂłaÂś mi na zadane pytanie - czy Ty kÂłamaÂłaÂś, manipulowaÂłaÂś - skoro takie zachowania krytykujesz? Czy moÂże - jak "przypuszczaÂłem" - jesteÂś wyjÂątkowa i uciekasz w przygotowanÂą furtkĂŞ "zawsze sÂą wyjÂątki na osobistÂą proÂśbĂŞ doÂświadczenia czegoÂś"? Tak wiĂŞc zamiast osadzaĂŚ kogoÂś zastanĂłw siĂŞ co powoduje w Tobie ten jad , nienawiœÌ i zÂłoÂśliwoœÌ, miast akceptacji odmiennoÂści i zrozumienia Âże wszystkie zdarzenia Âżyciowe sÂą dla Ducha tylko teatralnymi spektaklami ÂŻaden jad, Âżadna nienawiœÌ - gdybym to odczuwaÂł byÂłbym przegrany. I wybacz, ale trudno mi akceptowaĂŚ odmiennoœÌ polegajÂącÂą na krzywdzeniu innych, ba ciĂŞÂżko mi to nawet tolerowaĂŚ.Krytyka faÂłszu ideologii KRK nie jest krytykÂą czÂłowieka , ktĂłry doÂświadczenia takie wybraÂł jako sobie niezbĂŞdne. NaprawdĂŞ warto to odró¿niaĂŚ. Jak to piĂŞknie brzmi, tylko Kiaro jest to teoria ktĂłrej sama nie przestzregasz, bo to ma siĂŞ to tego jak kiedyÂś pewne osoby z KRK raczyÂłaÂś okreÂśliĂŚ mianem szczurĂłw czy teÂż szczurĂłw w szkarÂłacie (szatach z przepychem)? Wydaje mi siĂŞ, Âże to jednak "krytyka" ludzi. Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Listopad 16, 2011, 13:15:04 szczury w szkarÂłacie :D Fantastyczne na ĂŚwiczenie dykcyjne, a Âże wÂłaÂśnie przygotowujĂŞ coÂś takiego do druku, to czy mogĂŞ sobie to zapoÂżyczyĂŚ??? :)
i tak np.: ( nie dopatrywaĂŚ siĂŞ zÂłoÂśliwoÂści tutaj proszĂŞ) "na szczycie szklanej gĂłry siedzÂą w szkarÂłacie szczury" "w szkarÂłacie szczury na szczycie szklanej gĂłry " "szczury w szkarÂłacie, siostro i bracie." "szczury w szkarÂłacie wci¹¿ marzÂą o szczodrej zapÂłacie" "szczere szczury w szkarÂłacie szczerze wiarĂŞ majÂą w prymacie" " szczerbate szczury w szkarÂłacie szczodrze darzÂą swym braciom " "darz bĂłr i na szczĂŞÂście w szkarÂłacie szczur" .............................................................................................. :) :) :) Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 16, 2011, 14:18:00 No proszĂŞ reinkarnacje to zagrywki socjotechniczne sÂłu¿¹ce manipulacji... ?
A wmawianie ludziom poczucia winy z powodu "grzechu pierworodnego" to co, co to jest? PoniÂżanie i zastraszanie jakimÂś domniemanie zjedzonym jabÂłkiem przez kogoÂś , to co , co to jest? Zastraszanie brakiem rozgrzeszenia , wymuszanie lĂŞkania z powodu maÂłoÂści czÂłowieka to co to jest? To sÂą wszystko akty psychomanipulacji ludÂźmi z uÂżyciem magii i socjotechnik Tak postĂŞpuje od wiekĂłw KRK. OpisĂłw tych zabiegĂłw jest mnĂłstwo w necie. Wszystko polega na zablokowaniu prawdziwej wiedzy , wielu prastarych informacji ( biblioteka watykaĂąska z zakazem publikowania przeczytanych informacji z karÂą przeklĂŞcia , lub zastraszania innymi konsekwencjami) co to jest jak nie akty socjotechnik z perfekcyjnÂą psychomanipulacja uzaleÂżniajÂącÂą wiernych. AleÂż oczywiÂście arteq jest po raz pierwszy na ziemi wcielony i nigdy nie uczyÂł siĂŞ w ziemskiej szkole rozwoju, od razu byÂł doskonaÂły. Nigdy nie zrobiÂł nic niegodnego , zÂłego , nigdy nikogo niczym nie skrzywdziÂł. Wiesz co? Takie opcje posiadajÂą tylko bioroboty , one sÂą tylko jeden raz i korzystajÂą z programĂłw opracowanych na podstawie ludzi. I tylko mi nie insynuuj iÂż nazwalam Cie biorobotem, bo nic takiego nie zaistniaÂło. Dla mnie jest aÂż nadto zrozumiaÂłe iÂż w moich poprzednich Âżyciach popeÂłniÂłam bardzo wiele zÂłych rzeczy ( jak zÂłych? nie wiem) bo wzrastamy dokonujÂąc korekt wÂłasnych decyzji , pokonujÂąc osobiste b³êdy. Nigdy nie mniemaÂłam o sobie iÂż byÂłam i jestem doskonaÂła. W zwiÂązku z tym szczurem , moÂże zakoĂączyÂł byÂś juÂż ta hipokryzjĂŞ ? Sam uÂżyÂłeÂś takiego okreÂślenia a ja je skomentowaÂłam za co za¿¹daÂłeÂś ukarania mnie. Powodzenia Ci ÂżyczĂŞ i duÂżo szczĂŞÂścia szczegĂłlnie w ocenie siebie nie ciÂągle innych. Znowu dopada CiĂŞ brak energii i szukasz doÂładowania? Czy Ty nie zauwaÂżasz iÂż nic innego na tym forum nie robisz? Tworzysz agresywne dyskusje prowokujÂąc ludzi do tworzenia niskich wibracji kierowanych do Ciebie. Nie ze mnÂą te zagrywki mĂłj miÂły. Kiara :) Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 16, 2011, 15:50:41 AleÂż oczywiÂście arteq jest po raz pierwszy na ziemi wcielony i nigdy nie uczyÂł siĂŞ w ziemskiej szkole rozwoju, od razu byÂł doskonaÂły. Nigdy nie zrobiÂł nic niegodnego , zÂłego , nigdy nikogo niczym nie skrzywdziÂł. Kiaro, rozprawiasz o miÂłoÂści, akceptacji i szacunku, a niestety jak widaĂŚ powyÂżej ciĂŞzko Ci stosowaĂŚ to w praktyce bo powyzej kaÂłmiesz (uÂżywajÂąc ironii) i manipulujesz. Jak juÂż wspomniaÂłem nie za bardzo wierzĂŞ w reinkarnacjĂŞ, wiĂŞc nie uwaÂżam, Âże byÂłem na ziemii wczeÂśniej. Nigdzie i nigdy nie twierdziÂłem, Âże jestem doskonaÂły (jeÂżeli jest inaczej to wskaÂż mi chociaÂż jeden cytat) - to natomiast jedna z Twoich opcji - Âże czÂłowiek jest praktycznie bogiem, ja staÂłem i nadal stojĂŞ w opozcji do tego. Nigdy rĂłwnieÂż nie twierdziÂłem, Âże nie zdarzyÂło mi siĂŞ zrobiĂŚ coÂś niegodnego, zÂłego, w czym skrzywdziÂłbym innych - wrĂŞcz przeciwnie, przyznawaÂłem siĂŞ do tego, opisywaÂłem pewne sytuacje, a i na forum potrafiÂłem powiedzieĂŚ "przepraszam" (ktĂłre to wÂłaÂśnie Tobie jakoÂś nie chciaÂło przejsĂŚ przez usta). I tylko mi nie insynuuj iÂż nazwalam Cie biorobotem, bo nic takiego nie zaistniaÂło. Spokojnie ni ejestem obraÂźliwy ani przeraÂżliwiony na swoim punkcie.Dla mnie jest aÂż nadto zrozumiaÂłe iÂż w moich poprzednich Âżyciach popeÂłniÂłam bardzo wiele zÂłych rzeczy ( jak zÂłych? nie wiem) bo wzrastamy dokonujÂąc korekt wÂłasnych decyzji , pokonujÂąc osobiste b³êdy. Nigdy nie mniemaÂłam o sobie iÂż byÂłam i jestem doskonaÂła. Kiaro, nie zabraniam Ci wierzyĂŚ, Âże miaÂłaÂś jakieÂś poprzednie Âżycia. Jednak zastanawiajacÂą moÂże byĂŚ jedynie wybiĂłrczoœÌ pamiĂŞci "wcieleĂą" - te pozytywne zdarzenia pamĂŞtasz a o negatywnych nie wiesz i jakoÂś Twoja wewnĂŞtrzna "wiedza" tego juÂż nie siĂŞga - ale poniewaÂż jak wspominaÂłem nie wierzĂŞ w reinkarnacjĂŞ nie mogĂŞ siĂŞ szczegĂłlnie czepiaĂŚ, chodzi mi jedynie o pewnÂą postawĂŞ. Kiaro, wedÂług mnie ciÂągle wmawiasz forumowiczom, Âże jesteÂś doskonaÂła - na kaÂżdym kroku, w wiĂŞkszoÂści postĂłw. NajczĂŞÂściej robisz to pomiĂŞdzy wierszami, pycha aÂż bije po oczach. OczywioÂście moÂżesz zaraz powiedzieĂŚ, Âże np. jestem uprzedzony do Ciebie wiĂŞc nieobiektywny - ale wiele (jak nie lwia czêœÌ) forumowiczĂłw odczuwa to samo.W zwiÂązku z tym szczurem , moÂże zakoĂączyÂł byÂś juÂż ta hipokryzjĂŞ ? Sam uÂżyÂłeÂś takiego okreÂślenia a ja je skomentowaÂłam za co za¿¹daÂłeÂś ukarania mnie. Kiaro kolejne kÂłamstwo. Nikogo na forum nie okreÂśliÂłem tym mianem, to Ty to uczyniÂłaÂś. Czy naprawdĂŞ mam poÂświĂŞciĂŚ chwilĂŞ czasu i kolejny raz pokazaĂŚ cytat ktĂłry stoi w sporzecznoÂści do aktualnych twierdzeĂą? Z tego co pamiĂŞtam (ale pewnoÂści nie mam) minusa dosta³¹œ z "automaty" i ja nie prosiÂłem wtedy o ukaranie - tak mi siĂŞ wydaje. JeÂżeli chodzi o mnie to uÂżyÂłem powszechnie znanego porĂłwnania "[tÂłumaczyĂŚ] jak chÂłop krowie na miedzy" za co Âśmiertelnie siĂŞ obraziÂłaÂś twierdzÂąc, Âże stawiam znak rĂłwnoÂści pomĂŞdzy TobÂą a zwierzĂŞciem, tym bardziej dziwne, Âże taka postawa nie przeszkadzaÂła Ci póŸniej rzucaĂŚ tymi nieszczĂŞsnymi "szczurami".Powodzenia Ci ÂżyczĂŞ i duÂżo szczĂŞÂścia szczegĂłlnie w ocenie siebie nie ciÂągle innych. Kiaro, czytaj uwaÂżnie forum i zauwaÂżysz, Âże oceniam rĂłwnieÂż i siebie i to duzo bardziej krytycznie niÂż Ty siebie... Bez ocen i wyciÂągania z nich wnioskĂłw nie moglibyÂśmy stawaĂŚ siĂŞ lepszymi - bo na podstawie czego uwaÂżalibyÂśmy, Âże tak a tak nie powinniÂśmy robiĂŚ.Znowu dopada CiĂŞ brak energii i szukasz doÂładowania? Czy Ty nie zauwaÂżasz iÂż nic innego na tym forum nie robisz? Tworzysz agresywne dyskusje prowokujÂąc ludzi do tworzenia niskich wibracji kierowanych do Ciebie. Kiaro, juÂż tyle razy Ci pisaÂłem, Âże nie wierzĂŞ w jakieÂś doÂładowania energiÂą, to nie moja bajka. Co do generowania jakiÂś tam niskich wibracji - zobacz, powyÂżej manipulujesz, mijasz siĂŞ z prawdÂą opisujÂąc mnie jak i pewne zdarzenia, a odpowiadam Ci spokojnie, bez zÂłoÂści, gniewu, pokrzykiwaĂą...JeÂżeli chodzi o relacje z TobÂą, to naprawdĂŞ cieÂżko prowadziĂŚ merytorycznÂą dyskusjĂŞ, bo gdy zaczyna Ci siĂŞ paliĂŚ grunt pod nogami to uciekasz, zasÂłaniasz siĂŞ - i to w stosunku do wielu forumowiczĂłw. Moim wczeÂśniejszym b³êdem - g³ównie jeszcze z poprzedniej odsÂłony forum - byÂło, Âże niektĂłre z moich wypowiedzi (rĂłwnieÂż tych kierowanych do Ciebie) byÂło zbyt emocjonalnych, krzykliwych - nie zaprzeczam temu, za co CiĂŞ juÂż przepraszaÂłem i przepraszam ponownie. Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 16, 2011, 16:22:25 Moi kochani, bardzo Was oboje prosze, przeczytajcie spokojnie moj pierwszy post ktorym rozpoczelam ten watek. To zadna bajka, ten czlowiek
naprawde zyl i to sa jego ostatnie przemyslenia. Moim wielkim zyczeniem jest, abyscie kiedys sie spotkali w realu no i oczywiscie abym miala mozliwosci w tym spotkaniu uczestniczyc. Pozdrawiam Was oboje serdecznie. Rafaela Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Listopad 16, 2011, 16:23:21 Fakt, przepraszaÂł Arteq
ale i Kiara nie raz przepraszaÂła teÂż nierozerwalnÂą, pĂłki co sÂą w polemice parÂą lecz Ty czÂłecze co najlepsze z nich obojga bierz! :) Taaa... w realu to lepiej wyglÂąda o wiele. TeÂż koniecznie polecam takie rozwiÂązanie. No, i moÂże siĂŞ okazaĂŚ, Âże wilk nie taki straszny...a owca o wiele mniej smaczna, niÂż siĂŞ wydaje; ale, Âże siĂŞ lubiÂą, to juÂż teraz widaĂŚ. Tak teÂż rodzÂą siĂŞ najwiĂŞksze romanse... ;) ;) Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 16, 2011, 22:24:29 Moim wielkim zyczeniem jest, abyscie kiedys sie spotkali w realu MoÂże byĂŚ maÂły kÂłopot - chodzĂŞ do tesco, mam znacznie bliÂżej... ;]Tak teÂż rodzÂą siĂŞ najwiĂŞksze romanse... ;) zdecydowanie siĂŞ zapĂŞdziÂłaÂś...Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Elzbieta Listopad 17, 2011, 00:26:08 Dedykacje dla Wszystkich - poczytajcie prosze, az sie serducho raduje.
Cytat: "Trzeba pogrzebaĂŚ przeszÂłoœÌ, by daĂŚ jej ÂświĂŞty spokĂłj". Jurek Cytat: "Przebacz im, bo nie umieli inaczej. Przebacz sobie, bo nie umiaÂłeÂś inaczej". W.T Cytat: "Przebaczenie nie jest mĂłwieniem sobie, Âże nic siĂŞ nie staÂło. To prĂłba Âżycia z tym, co ByÂło". Znaczek http://www.nowalska.com.pl/dedykacje/# Tytuł: Odp: Mow zawsze , co czujesz, i czyn, co myslisz Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 17, 2011, 08:28:37 Masz racje Artku, napewno sie nie spotkamy, bo ja chodze do realu , mam najblizej.
Rafaela |