Tytuł: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 24, 2010, 20:48:44 MyÂślĂŞ, Âże czas zogniskowaĂŚ wszelkie dywagacje na ten temat w jednym miejscu.
Na Syberii odkryto nowy gatunek czÂłowieka 2010-03-24, ostatnia aktualizacja 46 minut tem (http://bi.gazeta.pl/im/7/7698/z7698197Z,Naukowcy-debatuja-przy-wykopaliskach-wewnatrz-jaskini.jpg) Naukowcy debatujÂą przy wykopaliskach wewnÂątrz jaskini Denisowa Opis sensacyjnego odkrycia zamieÂściÂł prestiÂżowy tygodnik naukowy "Nature". Naukowcy odkryli kolejnego praprzodka czÂłowieka - hominida, ktĂłry ÂżyÂł na poÂłudniu dzisiejszej Rosji okoÂło 40 tysiĂŞcy lat temu. (http://bi.gazeta.pl/im/9/7698/z7698209N,Jaskinia-Denisowa-w-gorach-Altaj--gdzie-odkryto-szczatki.jpg) Kolejnego krewnego homo sapiens zidentyfikowano na podstawie maÂłego fragmentu koÂści palca. WielkoœÌ koÂści wskazuje na to, Âże mogÂła ona naleÂżeĂŚ do dziecka pomiĂŞdzy piÂątym a siĂłdmym rokiem Âżycia. Nie moÂżna na razie okreÂśliĂŚ czy byÂł to chÂłopiec czy dziewczynka. SzczÂątki znaleziono w jaskini Denisowa w gĂłrach AÂłtaj na poÂłudniu Syberii. Jaskinia byÂła zajmowana przez ludzi przez 125 tys. lat, znaleziono w niej wiele kamiennych narzĂŞdzi i szczÂątkĂłw. DNA nie pasowaÂło do NeandertalczykĂłw ani wczesnych homo sapiens ... http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7698252,Na_Syberii_odkryto_nowy_gatunek_czlowieka.html http://wiadomosci.onet.pl/2146383,16,olbrzymi_sukces_naukowcow_odkryto_nowy_gatunek_czlowieka,item.html Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Marzec 26, 2010, 15:44:36 w sumie co to za roznica:), moze sie pytac do jakiego momentu stworzenie a od jakiego momentu ewolucja...H.Poincare
„Wszystko co nie jest mysla jest czystym nic, poniewaÂż moÂżemy myÂśleĂŚ tylko myslami i wszystkie slowa, ktĂłrych uzywamy, moÂżemy wyrazic tylko mysla. Poglad, ze istnieje cos innego poza mysla jest twierdzeniem, ktĂłre mogole nie moÂże mieĂŚ sensu..” Czym jest mysl? – wyladowaniem elektromagnetycznym w mozgu.. „mozg jest narzĂŞdziem myslenia a nie jego przyczyna”, „RĂłwnieÂż moÂżna powiedziec ze mozg jest skutkiem a nie przyczyna..” To nie mozg wynalazÂł myslenia. Mozg to tylko komputer odbierajÂący informacje. „Mozg nie wynalazÂł myslenia, tak jak nogi nie wynalazly chodzenia, oczy nie wynalazly widzenia, nogi sa dowodem istnienia twardej materii, oczy sa dowodem na istnienia sÂłoĂąca, a mozg jest dowodem na istnienia…ducha..” Mozg wyksztaÂłciÂł siĂŞ na drodze ewolucji po to Âżeby duch mogl rozpoznac sam siebie „Rozpoznaj sam siebie” Cala przyroda okazuje jakis stopien ÂświadomoÂści a jak prĂłbowaÂłem wykazac rĂłwnieÂż caly wszechÂświat. Zgodnia z def. Myslenie jest zdolnoÂściÂą pojmowania – a pojmuje co? Pojmuje umysl, a w umysle co? Twoja ÂświadomoœÌ. Czym jes ÂświadomoœÌ? MoÂżna powiedziec w skrocie, ze ÂświadomoœÌ to zwierciadlo umysÂłu. Rowniez zwierdziadlo nadrzednego umyslu... a Komputer – maszyna jest zwierciadlem czÂłowieka…:) Wszystko bylo nieswiadomo az pojawil sie czlowiek 2000 lat temu ktory pierwszy rozpoznal sam siebie..:) Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 26, 2010, 16:39:41 Wszystko fajnie, tylko skÂąd to ograniczenie do 2000 lat? ;)
Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: Lucyna Marzec 30, 2010, 18:57:07 Obie teorie sÂą prawdziwe ewolucja i stworzenie, to ró¿ne pochodzenie czÂłowieka jest widoczne po bliÂższym przyjrzeniu sie pewnym grupom ludzi.
Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 21, 2010, 21:44:38 (http://sgi.iplsc.com/BER016_pih_Wszyscy_4586566.jpg)
ZebrokoĂą - jeden z przykÂładĂłw hybrydy powstaÂłej w wyniku krzyÂżowania gatunkĂłw przez czÂłowieka /AFP Wszyscy jesteÂśmy hybrydami? PoniedziaÂłek, 20 wrzeÂśnia (13:50) (http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/a/c/Wszyscy_jestesmy_4586786.jpg) "Orkodelfin" - jeden z przykÂładĂłw hybrydy powstaÂłej w wyniku krzyÂżowania gatunkĂłw przez czÂłowieka /New York Times International Herald Tribune Hybrydyzacja gatunkĂłw to zjawisko, ktĂłre mogÂło lec u podstaw narodzin homo sapiens - czytamy w "The New York Times". ... Randka z neandertalczykiem PrzykÂład sÂłonecznika i muszki Lonicera skÂłaniajÂą do zadania pytania, czy hybrydyzacja miĂŞdzygatunkowa jest zjawiskiem o wiele powszechniejszym, niÂż niegdyÂś przypuszczali biolodzy. Najbardziej frapujÂąca jest jednak niedawna analiza ponad 60 procent sekwencji genomu neandertalczyka. Pod jej wpÂływem niektĂłrzy zaczĂŞli juÂż nawet snuĂŚ wizje naszych przodkĂłw "mieszajÂących" swoje geny z kuzynem, ktĂłrego drogi dawno rozeszÂły siĂŞ z historiÂą gatunku ludzkiego. Z analizy caÂłkowitego dystansu genetycznego pomiĂŞdzy neandertalczykiem a czÂłowiekiem wspó³czesnym wynika, Âże nasze DNA jest w 99,84 proc. identyczne z DNA czÂłowieka neandertalskiego. Ta niewielka rozbieÂżnoœÌ wskazuje na to, Âże w przedziale czasowym od 270 000 do 440 000 lat temu doszÂło do rozdzielenia siĂŞ tych dwĂłch linii. Dowody w postaci szczÂątkĂłw kopalnych ÂświadczÂą, Âże neandertalczyk ÂżyÂł wy³¹cznie na terenach Europy i Azji, podczas gdy homo sapiens narodziÂł siĂŞ w Afryce. Liczne inne przesÂłanki wskazujÂą z kolei na to, Âże wspó³czesny czÂłowiek wyemigrowaÂł z Afryki, by przed ponad stu tysiÂącami lat dotrzeĂŚ na Bliski WschĂłd, a okoÂło czterdzieÂści piĂŞĂŚ tysiĂŞcy lat temu zawitaĂŚ do Europy. Na kaÂżdym z tych obszarĂłw mogÂło dojœÌ - lub doszÂło - do spotkania z neandertalczykiem. Kluczowe dla paleontologii, archeologii i paleogenetyki pytanie brzmi: jakie byÂły konsekwencje spotkania dwĂłch gatunkĂłw? MĂłwiÂąc brutalniej: czy czÂłowiek wspó³czesny "umawiaÂł siĂŞ na randki" z neandertalczykiem, czy teÂż po prostu go zabiÂł? A moÂże doszÂło do jednego i drugiego? JeÂśli prawdziwy jest pierwszy scenariusz, oznacza to, Âże w kaÂżdym z nas moÂże byĂŚ trochĂŞ neandertalczyka. Nieocenione geny ... http://fakty.interia.pl/new-york-times/news/wszyscy-jestesmy-hybrydami,1534014 Tytuł: Teoria ewolucji - czy to ma sens? Wiadomość wysłana przez: krzysiek Styczeń 09, 2011, 00:27:45 ÂŚwiat nauki juÂż dawno "ustaliÂł" ró¿ne okresy rozwoju Âżycia na Ziemi, dzielÂąc je na ery i epoki, takie, jak archaiczna, kenozoiczna, mezozoiczna, kambr, kredĂŞ, jurĂŞ , trias i wiele innych. Mniejsza o chronologiĂŞ. Wyró¿nikami sÂą tu warunki klimatyczne, ale przede wszystkim charakterystyka flory i fauny, wÂłaÂściwa tylko dla okreÂślonego okresu Âżycia Ziemi.
Od dawna staram siĂŞ zrozumieĂŚ, CO i JAK wpÂływaÂło na to, Âże z prymitywnego porostu (mniejsza o to, skÂąd siĂŞ tu wzi¹³) po wielu, wielu milionach lat powstaÂły 100 metrowe sekwoje, storczyki, kapusta, truskawki, liany i setki tysiĂŞcy innych roÂślin, a takÂże skÂąd i dlaczego z prymitywnej bakterii (mniejsza o to, jak powstaÂła) wyksztaÂłciÂły siĂŞ tyranozaury, mamuty, wrĂłble, pszczoÂły i pudle, a takÂże setki tysiĂŞcy innych gatunkĂłw zwierzÂąt. CO i JAK sprawiÂło, Âże Natura "uznaÂła", iÂż oprĂłcz komarĂłw potrzebne jej bĂŞdÂą brontozaury, pterodaktyle, szczury, konie, waÂżki i karpie, a takÂże rzodkiewka, pomidory, prawdziwki, dĂŞby i stokrotki... Jak to tÂłumaczy teoria ewolucji i czy w ogĂłle jest w stanie cokolwiek wytÂłumaczyĂŚ w tak niesamowitej skali ró¿norodnoÂści przejawĂłw Âżycia na Ziemi. Nie wspomnĂŞ juÂż o czÂłowieku rozumnym, bo to "wisienka na torcie zwanym ewolucjÂą". Tytuł: Odp: Teoria ewolucji - czy to ma sens? Wiadomość wysłana przez: chanell Styczeń 09, 2011, 00:44:54 MyÂślĂŞ Âże Âżadnej ewolucji nie byÂło ( przynajmniej nie taka jak przedstawiajÂą podrĂŞczniki ) wszystko to zostaÂło sprowadzone z innych planet.PoczÂątkowo nie dla nas ,nawet wisienka na torcie przeznaczona byÂła do innych celĂłw ;D ;D
ps; Krzysiu,zadajesz takie skomplikowane pytania o 00.45 w Âśrodku nocy......wstydÂź siĂŞ ::) ;D Tytuł: Odp: Teoria ewolucji - czy to ma sens? Wiadomość wysłana przez: songo1970 Styczeń 09, 2011, 08:26:20 teorie naukowe zawsze wszystko pięknie i logicznie wyjaśniają do pewnego momentu- np. BigBang, lub w przypadku ewolucji wracamy do przysłowiowej Ameby, i do, albo od tego właśnie tego punktu "wszystko pasuje", tylko najbardziej interesujące jest to co było przed tym magicznym punktem??
Prawdopodobieństwo na przypadkowe połączenie aminokwasów w białka ameby wynosi 10 do potęgi 40000. Inna sprawa to pytanie zasadnicze dla człowieka- czy życie biol.- to dziecko przypadku i bezmyślnnej materii, a więc w konsekwencji jest jako takie bezcelowe!? Pytania egzystencjalne i transcendentalne dla inteligientnej jednostki jaką jest człowiek są istotniejsze niż sam mechanizm biologiczny. Tytuł: Odp: Teoria ewolucji - czy to ma sens? Wiadomość wysłana przez: chanell Styczeń 09, 2011, 09:21:19 SonguÂś ,Krzysiu MoÂże tu znajdziecie wyjaÂśnienie .To post Jacka z innego wÂątku ,chodzi mi o link ( film-wywiad )
Cytuj Cytat: songo1970 StyczeĂą 07, 2011, 17:31:27 .... a potem pozwolili temu Âśmieciowi na cykliczne zagraÂżanie Ziemi- to czy nie zrobili tego celowo ?? Jest jeszcze druga moÂżliwoœÌ. Alex Coolier wspomina w ktĂłrymÂś z wywiadĂłw, Âże takie ustawianie planety odbywa siĂŞ przy pomocy kilku "statkĂłw matek" tworzÂących sieĂŚ. ByĂŚ moÂże rozbita stacja Nibiru po eksplozji stanowi takie zagroÂżenie dla tych statkĂłw, Âże nie da siĂŞ jej "ustawiĂŚ" na innej orbicie. http://www.youtube.com/watch?v=txSrHxlVG6E Tytuł: Odp: Teoria ewolucji - czy to ma sens? Wiadomość wysłana przez: songo1970 Styczeń 09, 2011, 09:39:52 http://www.youtube.com/watch?v=txSrHxlVG6E
widziaÂłem jakiÂś czas temu, ale rĂłwnieÂż dziĂŞki za przypomnienie :) Tytuł: Odp: Teoria ewolucji - czy to ma sens? Wiadomość wysłana przez: krzysiek Styczeń 09, 2011, 11:12:29 ps; Krzysiu,zadajesz takie skomplikowane pytania o 00.45 w Âśrodku nocy......wstydÂź siĂŞ ::) ;D He, he... MyÂślĂŞ, Âże kaÂżda pora jest dobra na pytania o fundamenty naszego bytu. A mnie akurat naszÂło o 00-27-45 naszego czasu ;D Tytuł: Odp: Teoria ewolucji - czy to ma sens? Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 09, 2011, 11:49:59 >Krzysiu<, wÂątek o ewolucji juÂż istnieje:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4923.0 Tytuł: Odp: Teoria ewolucji - czy to ma sens? Wiadomość wysłana przez: krzysiek Styczeń 09, 2011, 12:52:04 Czyli ewoluuje ( ;D), tylko w innym miejscu. No to siĂŞ wyrwaÂłem przed orkiestrĂŞ (prawie ÂświÂątecznej pomocy :)). A myÂślaÂłem, Âże jestem twĂłrczy ;D
I tak tworzenie przeplata siĂŞ z ewolucjÂą, jak to w przyrodzie :) Czyli scalamy wÂątki. Darek Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: east Styczeń 09, 2011, 13:01:07 Cytuj Kolejnego krewnego homo sapiens zidentyfikowano na podstawie maÂłego fragmentu koÂści palca Mnie to zadziwia. IstniejÂą na Âświecie bardzo dobrze zachowane artefakty, niestety sprzeczne z oficjalnÂą naukÂą, ale jest ich masa. To jednak pomija siĂŞ milczeniem. Natomiast wszystko, nawet najmniejszy maleĂąki fragment koÂści palca, ktĂłry teoretycznie daje POTENCJALNÂĄ szansĂŞ na znalezienie pomostu ewolucyjnego miĂŞdzy gatunkami hominidĂłw , zostaje rozdmuchane na szeroki Âświat i urasta do rangi wielkiego odkrycia naukowego. Tylko dlatego, Âże potwierdza juÂż istniejÂącÂą i okrzep³¹ teoriĂŞ ewolucji. Quetz ma racjĂŞ poniekÂąd. Cytuj Cala przyroda okazuje jakis stopien ÂświadomoÂści Kiedy ludzie zrozumiejÂą , Âże mĂłzg , ciaÂło, Âże wszystkie przejawione formy Âżycia sÂą zanurzone w ÂświadomoÂści i sÂą jej WYNIKIEM, wtedy cale postrzeganie ÂścieÂżki ewolucji siĂŞ zmieni. Do pewnego stopnia to Âśrodowisko naturalne wymusza zmiany gatunkĂłw, zgoda, ale przebiegajÂą one na zasadzie sygna³ów , informacji zwrotnych w dwĂłch kierunkach tj od Âśrodowiska do gatunku i odwrotnie. ÂŚwiadomoœÌ jest w stanie zmodyfikowaĂŚ caÂły gatunek niemalÂże natychmiast , ale to musi byĂŚ dopasowane do caÂłej reszty Âśrodowiska. Nie sposĂłb nie dostrzec w tym inteligentnego dziaÂłania. TrochĂŞ Âłatwiej to zaakceptowaĂŚ kiedy myÂślimy o wszechÂświecie jak o wszech- ÂŚwiadomoÂści. Naukowcy rĂłwnieÂż zaczynajÂą to dostrzegaĂŚ na razie okreÂślajÂąc tĂŞ super-ÂŚwiadomoœÌ trochĂŞ technicznym terminem "holograficzny wszechÂświat". Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 09, 2011, 14:12:34 CoÂś w sprawie ewolucji z ksi¹¿ki Kosmiczna Podró¿:
ROZDZIAÂŁ 20: ADAM I EWA We wczeÂśniejszym rozdziale relacjonowaÂłem monitorowanÂą sesjĂŞ, w ktĂłrej celem byli Midwayerowie. W czasach wojskowej teleobserwacji, pomysÂł namierzenia MidwayerĂłw brzmiaÂł jak dobry Âżart. KtoÂś przeczytaÂł KsiĂŞgĂŞ Urantii, zapis domniemanych rewelacji na temat organizacji Âżycia w subprzestrzeni, i postanowiÂł przeprowadziĂŚ test. W KsiĂŞdze Urantii Midwayerowie stanowiÂą grupĂŞ istot subprzestrzennych, ktĂłre ÂżyjÂą i pracujÂą na Ziemi. Nikt w wojsku nie wiedziaÂł, czy pomysÂł ten traktowaĂŚ powaÂżnie. Ale ku zaskoczeniu wszystkich, wielokrotne prĂłby przeprowadzone w warunkach danych Typu 4 potwierdziÂły te informacje. OkazaÂło siĂŞ, Âże subprzestrzenne istoty naprawdĂŞ istniejÂą. Odkrycie tych stworzeĂą wÂśrĂłd wyÂższego rangÂą personelu wojskowego doprowadziÂło do szeregu problemĂłw zwiÂązanych z wiarygodnoÂściÂą. Ludziom pokroju genera³ów i admira³ów byÂło juÂż wystarczajÂąco ciĂŞÂżko wytÂłumaczyĂŚ, Âże wyszkoleni w SRV telepaci potrafiÂą policzyĂŚ pociski w silosie. Ale przekonaĂŚ ich, Âże istnieje grupa niewidzialnych, acz przyjacielskich ludzikĂłw, ktĂłre chcÂą pomagaĂŚ ludziom w ich ewolucji – to przekraczaÂło moÂżliwoÂści perswazyjne teleobserwatorĂłw. PragnĂŞ wyraÂźnie zaznaczyĂŚ, Âże w Âżaden sposĂłb nie podpisujĂŞ siĂŞ pod KsiĂŞgÂą Urantii. Nie wiem, na ile jest ona prawdziwa. Moje wÂłasne badania w tej kwestii wskazujÂą, Âże duÂża czêœÌ zawartych w niej informacji siĂŞ potwierdza, choĂŚ nie wszystkie. Ksi¹¿ka wydaje siĂŞ zawieraĂŚ informacje faÂłszywe poprzetykane prawdziwymi, a jedne od drugich trudno oddzieliĂŚ bez rozlegÂłych badaĂą teleobserwacyjnych. PrzykÂładowo, autor rozpisuje siĂŞ, zaprzeczajÂąc moÂżliwoÂści przeszÂłego Âżycia, co wedÂług danych SRV (nie zamieszczonych tutaj) absolutnie nie jest prawdÂą. Tym niemniej, poniewaÂż dyskusja nad Adamem i EwÂą w KsiĂŞdze Urantii wyraÂźnie wskazuje na dziaÂłalnoœÌ ET, postanowiliÂśmy z moim monitorem wciÂągn¹Ì tĂŞ sÂłynnÂą parĂŞ na naszÂą listĂŞ celĂłw. JeÂżeli ksi¹¿ka nie myliÂła siĂŞ w swoich sÂądach na temat Adama i Ewy, wyjaÂśniÂłoby to dÂługofalowÂą interwencjĂŞ ET w sprawy ewolucji na Ziemi, a namierzenie takiego celu okazaÂłoby siĂŞ co najmniej warte zachodu. ByÂł to ryzykowny strzaÂł w ciemno, w tym sensie, Âże dysponowaliÂśmy ograniczonym czasem i zmarnowanie sesji na jak¹œ oszukaĂączÂą historiĂŞ byÂłoby nieodÂżaÂłowane. Jak siĂŞ jednak okazaÂło, historia Adama i Ewy w KsiĂŞdze Urantii ukazana jest zgodnie z prawdÂą. Przytaczam tutaj dwie sesje, w ktĂłrych cel stanowili Adam i Ewa. Jedna z nich zostaÂła przeprowadzona w warunkach danych Typu 4, a druga w warunkach Typu 1. DrugÂą sesjĂŞ przeprowadziliÂśmy po to, by znaleŸÌ odpowiedzi na kilka pytaĂą, jakie nasunĂŞÂły wczeÂśniejsze dane. NiektĂłrzy Czytelnicy mogÂą siĂŞ zastanawiaĂŚ, czemuÂż to religijne postaci Adama i Ewy stanowiÂą przedmiot badaĂą w ksi¹¿ce na temat cywilizacji pozaziemskich. G³ówny powĂłd mojego zainteresowania tym tematem zasadza siĂŞ na hipotezie, Âże wiele ludzkich mitĂłw moÂże mieĂŚ podstawy w historii. Nie chodzi o to, Âże mity ÂściÂśle odpowiadajÂą faktycznemu biegowi wydarzeĂą, ale Âże zawierajÂą pewne dane na temat ludzi i wydarzeĂą, o ktĂłrych wczesne cywilizacje miaÂły nikÂłe pojĂŞcie. Badanie mitĂłw przy uÂżyciu teleobserwacji moÂże czasami wyjaÂśniĂŚ subtelne zaleÂżnoÂści pomiĂŞdzy faktycznÂą przeszÂłoÂściÂą a historiami na jej temat, ktĂłre przekazywano na przestrzeni wiekĂłw. KsiĂŞga Urantii potwierdza to na przykÂładzie Adama i Ewy. ByÂło moim pragnieniem znaleŸÌ takÂą analogiĂŞ pomiĂŞdzy mitem a rzeczywistoÂściÂą, ktĂłra mogÂłaby pomĂłc wyjaÂśniĂŚ niektĂłre kwestie podniesione w literaturze naukowej na temat nagÂłych zmian w ewolucyjnej ÂścieÂżce ludzkoÂści. Nie zakÂładam, Âże Czytelnikom znana jest historia Adama i Ewy z KsiĂŞgi Urantii. Nie uwaÂżam teÂż, aby byÂło to konieczne. Wspominam o ksi¹¿ce tylko w celu okreÂślenia ÂźrĂłdÂła mojego pierwotnego pytania. Data: 14 lipca 1994 Miejsce: Atlanta, Georgia Dane: Typ 4, sesja monitorowana na odlegÂłoœÌ Wspó³rzĂŞdne celu: 5328/6080 Dane wstĂŞpne aÂż do szkicu w Fazie 3 wskazywaÂły, Âże poczÂątkowo cel wiÂązaÂł siĂŞ z zalesionym obszarem w pobliÂżu gĂłry. Nad gĂłrÂą znajdowaÂła siĂŞ szybko poruszajÂąca siĂŞ konstrukcja. C.B.: “Dostrzegam jakiÂś obiekt, ktĂłry ma zwiÂązek z energiÂą. Jest szybki i okrÂągÂły. Porusza siĂŞ po zakrzywionym torze z gĂłry na dó³, zmierzajÂąc do czegoÂś, co wyglÂąda jak czĂŞÂściowo zalesiona gĂłra. WidzĂŞ jod³ê. Odbieram AOL linii sygnaÂłu, Âże moÂże to byĂŚ miejsce koÂło Santa Fe Baldy w Nowym Meksyku". “Sam obiekt jest sztucznÂą konstrukcjÂą. MocnÂą i estetycznÂą. SÂą tu okna i tarasy widokowe. WidzĂŞ teraz pilotĂłw w Âśrodku." “To nie sÂą Szarzy. Poczekaj. Nie sÂą to rĂłwnieÂż Marsjanie. PrzypominajÂą ludzi, ale nie wspó³czesnych." MONITOR: “Skup siĂŞ na pÂłci". C.B.: “To sÂą zarĂłwno kobiety jak i mĂŞÂżczyÂźni. MajÂą na sobie mundury. ZapiszĂŞ 'rozwiniĂŞte istoty ludzkie' jako AOL linii sygnaÂłu. To chyba ludzie z przyszÂłoÂści". MONITOR: “Skoncentruj siĂŞ na celu". C.B.: “Ci ludzie sÂą tu dla celĂłw obserwacyjnych. W Âżaden sposĂłb nie interweniujÂą ani nie kontaktujÂą siĂŞ z ludÂźmi. ZdajÂą raporty bezpoÂśrednio przed FederacjÂą. Nie sÂą teÂż Âświadomi tego, Âże ich obserwujĂŞ". MONITOR: “Co jeszcze widzisz w zwiÂązku ze statkiem?" C.B.: “Statek wypeÂłnia g³ównie aparatura umoÂżliwiajÂąca lot. Jedyny sprzĂŞt medyczny, jaki siĂŞ tu znajduje trzymajÂą na wypadek, gdyby coÂś siĂŞ staÂło". MONITOR: “WróÌ do ludzi. Dowiedz siĂŞ, dlaczego tam sÂą i jak ÂżyjÂą". C.B.: “Ci ludzie znajdujÂą siĂŞ na wysokim stopniu rozwoju, ale nie ró¿niÂą siĂŞ aÂż tak bardzo od nas. NajwyraÂźniej sÂą wegetarianami. Zaopatrzyli statek w jedzenie w swojej bazie. ÂŻywnoœÌ pochodzi z organicznych ÂźrĂłdeÂł wegetatywnych, z ogrodĂłw w przestrzeni kosmicznej i na planetach oraz ze znajdujÂących siĂŞ tam magazynĂłw. Zdobycie jedzenia na Ziemi przedstawia duÂżo problemĂłw. KÂłopoty wynikajÂą z chorĂłb". Monitor kaÂże mi przejœÌ do Fazy 6, gdzie na linii czasu umieszczam punkt czasowy celu. Obecny czas sesji jest bardzo bliski czasowi celu. Zaczynam badaĂŚ pojĂŞcie czasu w odniesieniu do tych istot. “Oni nie dysponujÂą moÂżliwoÂściÂą podró¿owania w czasie. Nie sÂą tacy jak Szarzy. OdbywajÂą regularne wizyty obserwacyjne na Ziemi, jednak w porĂłwnaniu z Szarymi, nie zajmujÂą siĂŞ tym regularnie." MONITOR: “Zaznacz na linii czasu ich pierwszÂą wizytĂŞ". C.B.: “Poczekaj. O rany! To dopiero AI! DostajĂŞ mocne AOL linii sygnaÂłu Adama i Ewy. Te istoty bywajÂą na Ziemi i obserwujÂą nas od dÂłuÂższego czasu". MONITOR: “Skup siĂŞ na ich pierwotnym kontakcie z ZiemiÂą". C.B.: “PoczÂątkowo ludzie ci byli bardzo naiwni, nie-wyszkoleni. Mieli niewielkie doÂświadczenie. WÂłaÂściwie, ich poprzednie ludzkie ciaÂła nie ró¿niÂą siĂŞ wiele od tych ktĂłre majÂą obecnie. Wydaje siĂŞ, Âże nastÂąpiÂły nieznaczne zmiany ewolucyjne. NaprawdĂŞ czujĂŞ, Âże to naukowi menadÂżerowie albo jacyÂś inÂżynierowie". “MĂłj umysÂł wĂŞdruje teraz w stronĂŞ konkretnej pary. DoznajĂŞ bardzo silnego AOL linii sygnalnej Adama i Ewy. Nie wiem, czy mogĂŞ kontynuowaĂŚ sesjĂŞ przy tak silnym AOL." MONITOR: “W porzÂądku. MoÂżemy zakoĂączyĂŚ sesjĂŞ. Oto cel: 'Adam i Ewa'". ParĂŞ minut póŸniej wci¹¿ czuÂłem, Âże potrzebujĂŞ wiĂŞcej informacji na temat Adama i Ewy. ChciaÂłem wiedzieĂŚ, kim byli i co robili? PrzeprowadziÂłem wiĂŞc sesjĂŞ solo w warunkach danych Typu 1, ktĂłrej celem byÂł “Adam i Ewa / pierwotna dziaÂłalnoœÌ na Ziemi". Data: 16 wrzeÂśnia 1994 Miejsce: Atlanta, Georgia Dane: Typ 1 Wspó³rzĂŞdne celu: 6957/4096 Dane wstĂŞpne wskazywaÂły, Âże z celem zwiÂązane jest znaczne przemieszczenie w czasie, staÂły lÂąd i parĂŞ budowli, wzniesionych przez czÂłowieka. Temperatury doœÌ wysokie. TowarzyszyÂł mi zapach ludzi. SÂłyszaÂłem dÂźwiĂŞk gÂłosĂłw, Pod¹¿ajÂąc za danymi wstĂŞpnymi, zauwaÂżyÂłem, Âże klimat byÂł przyjemny i zasadniczo suchy. Miejsce przypominaÂło Bliski WschĂłd, basen ÂśrĂłdziemnomorski. ZauwaÂżyÂłem dwa typy ludzi, o jasnej i ciemnej skĂłrze. NiedÂługo potem poczuÂłem, Âże w pobliÂżu miejsca celu znajduje siĂŞ potĂŞÂżne ÂźrĂłdÂło ogromnej energii. AOL linii sygnaÂłu wskazywaÂło na reaktor nuklearny. Wraz z myÂślÂą o skoncentrowanej energii, pojawiÂło siĂŞ poczucie, Âże niektĂłre z istot koÂło tego miejsca byĂŚ moÂże nie sÂą szczĂŞÂśliwe. OtrzymaÂłem AOL linii sygnaÂłu o obozie niewolnikĂłw i represjach. Nie pod¹¿yÂłem za tÂą myÂślÂą, a AOL nie wrĂłciÂło juÂż do koĂąca sesji. Wokó³ miejsca znajdowaÂły siĂŞ jakieÂś niewielkie maszyny, kamienie i budynki. WiĂŞkszoœÌ mieszkaĂącĂłw wydawaÂła siĂŞ wieœÌ spokojne Âżycie. Nie odczuwaÂło siĂŞ Âżadnego kryzysu. Wszystko toczyÂło siĂŞ spokojnie, ale w powietrzu wisiaÂło jakieÂś napiĂŞcie. SkupiÂłem siĂŞ na tym napiĂŞciu i zlokalizowaÂłem ÂświetlanÂą istotĂŞ zwiÂązanÂą z tym miejscem. Ten ktoÂś wyglÂądaÂł na przywĂłdcĂŞ wojskowego. W pobliÂżu byÂły teÂż inne istoty subprzestrzenne. Z przywĂłdcÂą wiÂązaÂła siĂŞ myÂśl, Âże ostatnio nastÂąpiÂł rozÂłam. Z linii sygnaÂłu odebraÂłem AOL wojny. WybuchÂł jakiÂś gorÂący spĂłr i wielu ludzi opowiedziaÂło siĂŞ po jednej ze stron. Planeta znajdowaÂła siĂŞ bardzo daleko od cywilizacji, jakÂą znaÂły owe istoty. Jedna strona uwaÂżaÂła, Âże sami powinni o sobie stanowiĂŚ, lekcewa¿¹c odleg³¹ wÂładzĂŞ. UtworzyÂły siĂŞ dwa obozy. ObĂłz mniejszoÂściowy pozostawaÂł lojalny w stosunku do dalekich wÂładz i wykazaÂł siĂŞ znacznÂą dzielnoÂściÂą w stosunkach z drugÂą stronÂą konfliktu. NastÂąpiÂł dÂługi okres rezerwy, jako Âże obie strony zerwaÂły ze sobÂą kontakty. WykonaÂłem nastĂŞpnie operacjĂŞ przemieszczenia, ktĂłra umieÂściÂła mnie trzy stopy od konkretnego celu. ZnalazÂłem siĂŞ na czymÂś, co przypominaÂło pla¿ê nad morzem. Byli tam kobieta i mĂŞÂżczyzna. TrochĂŞ dalej ujrzaÂłem caÂły szereg innych rozwiniĂŞtych i, jak siĂŞ wydawaÂło, miÂłych istot. SkierowaÂłem myÂśli na umysÂł mĂŞÂżczyzny. W jakiÂś sposĂłb czuÂł siĂŞ odizolowany. ByÂł samotny, zakochany, ale nie na sposĂłb szczeniĂŞcy. CechowaÂła go dojrzaÂłoœÌ. Gdy skupiÂłem siĂŞ na umyÂśle kobiety, dowiedziaÂłem siĂŞ, Âże speÂłniaÂła funkcjĂŞ jakby menedÂżera. ByÂła bardzo dobrym pracownikiem, a zarazem oddanÂą ÂżonÂą. Z drugiej jednak strony, odczuwaÂła silnÂą potrzebĂŞ popychania mĂŞÂża do robienia wiĂŞkszej kariery; uwaÂżaÂła, Âże nie posuwa siĂŞ naprzĂłd wystarczajÂąco szybko. NastĂŞpnie skupiÂłem siĂŞ na sytuacyjnym problemie w tym miejscu. NastÂąpiÂło jakieÂś zak³ócenie subprzestrzeni. Znajdowali siĂŞ tam desperaci, ktĂłrzy czuli potrzebĂŞ przerwania sprawnego przebiegu operacji. Kiedy zbadaÂłem pojĂŞcie przywĂłdztwa, wyczuÂłem strukturĂŞ militarnÂą, a AOL linii sygnaÂłu wskazywaÂło na Bunt Lucyfera. Nie poszedÂłem za tÂą myÂślÂą, ale miaÂłem wyraÂźne poczucie, iÂż miejsce to jest odlegÂłe od centrum wÂładz, a bunt ma przede wszystkim charakter oportunistyczny. KierujÂąc uwagĂŞ z powrotem na kobietĂŞ i mĂŞÂżczyznĂŞ na plaÂży, dostrzegÂłem, Âże obydwoje byli wyszkoleni i zorganizowani. IdÂąc za tym sygnaÂłem, odkryÂłem, Âże pracujÂą z miejscowymi humanoidami. Uczyli przedmiotĂłw zwiÂązanych z zachowaniem prokreacyjnym i dobieraniem siĂŞ w pary. Nauczali teÂż praktycznych umiejĂŞtnoÂści, g³ównie po to, by wzbudziĂŚ zainteresowanie lekcjami na temat prokreacji. Mieli dobre intencje jako nauczyciele, w tym sensie, Âże nie przejawiali Âżadnej zÂłoÂśliwoÂści, ale ich celem byÂło wychowywanie w innym porzÂądku niÂż naturalny. SkoncentrowaÂłem siĂŞ na celu ich dziaÂłalnoÂści i odkryÂłem, Âże chcieli wykreowaĂŚ nowÂą, unikalnÂą rasĂŞ. Nie mogli po prostu zÂłoÂżyĂŚ w banku swoich wÂłasnych genĂłw. Planowali raczej przyspieszenie procesĂłw naturalnych bez wymuszania nadmiernej kontroli nad ewolucjÂą; jednym pociÂągniĂŞciem chcieli uzyskaĂŚ wynik wielu naturalnych mutacji i selekcji. Problem polegaÂł na tym, Âże program wymkn¹³ siĂŞ spod kontroli. PrzedsiĂŞwziĂŞcie od poczÂątku zostaÂło Âźle zaplanowane. ByÂł to wysiÂłek o niewielkim nakÂładzie i bardzo maÂłym lub Âżadnym nadzorze. PokÂładano zbyt duÂżo zaufania w jednostkowej lojalnoÂści i zdrowym rozsÂądku. Ludzie zostali ulokowani na prowincji i stracili intelektualnÂą orientacjĂŞ. Kiedy skupiÂłem siĂŞ na celu programu, odniosÂłem wyraÂźne wraÂżenie, Âże istoty te bawiÂły siĂŞ w Boga. ChciaÂły w poÂśpiechu zmieniĂŚ rzeczy wedÂług wÂłasnych upodobaĂą. Ale g³êboko w ich umysÂłach czaiÂł siĂŞ rĂłwnieÂż strach. BaÂły siĂŞ, Âże BĂłg, pozostawiony sam sobie, moÂże stworzyĂŚ istoty od nich wiĂŞksze. W projekcie ich przedsiĂŞwziĂŞcia tkwiÂła pewna pompatycznoœÌ. NapiĂŞcie, ktĂłre potem eksplodowaÂło miaÂło swojÂą przyczynĂŞ w rysie na pierwotnym planie. Motywacja, le¿¹ca u podstaw przyspieszenia ewolucji byÂła b³êdna. SpowodowaÂło to kryzys w zbiorowej ÂświadomoÂści owych istot, tak Âże pewna ich czêœÌ wpadÂła w prawdziwy na³óg produkowania rozwiniĂŞtych istot czujÂących. Istoty te ulegÂły chorobie i zepsuciu, mijajÂąc siĂŞ z pierwotnym celem ewolucji. W jakimÂś sensie chore jednostki chciaÂły przekonaĂŚ tak siebie, jak i innych o swojej wartoÂści przez forsowanie ewolucji innych ras w podobnym kierunku. UwaÂżaÂły siebie za koĂącowy produkt ewolucji. Adam i Ewa byli po stronie mniejszoÂści, ktĂłra pozostaÂła lojalna wobec odlegÂłej wÂładzy. Bunt byÂł krĂłtkotrwaÂły. Komentarz Adam i Ewa byli menadÂżerami przedsiĂŞwziĂŞcia w programie genetycznej korekty ludzi na Ziemi. Nie byli nagimi, biegajÂącymi po lesie prostaczkami. Mity, ktĂłre ich otaczajÂą zrodziÂły siĂŞ z przeczuĂŚ jasnowidzĂłw, ktĂłrzy posiadali naturalne zdolnoÂści widzenia na odlegÂłoœÌ, lecz nie potrafili zrozumieĂŚ “dziaÂłalnoÂści pierwszej pary". ÂŚwiat poznaÂł ich jako zaÂłoÂżycieli ludzkiej rasy. MyÂślĂŞ, Âże w pewnym sensie odpowiada to prawdzie, bowiem ostatecznie byli oni zaangaÂżowani w przedsiĂŞwziĂŞcie przebudowy ludzkiego zasobu genetycznego. Adam i Ewa nadal ÂżyjÂą, zarĂłwno w subprzestrzeni jak i fizycznie. Prawdopodobnie nie ingerujÂą w dziaÂłalnoœÌ Szarych z powodu zasad Federacji. PrzejawiajÂą jednak g³êbokie zainteresowanie wynikiem naszej obecnej drogi genetycznej. OczywiÂście ich ciaÂła nie wyglÂądajÂą tak samo jak kiedyÂś. Ciekawe jednak, Âże nie odnotowaÂłem znaczÂącego postĂŞpu ewolucyjnego ich fizycznych form. WyraÂźnie czuÂłem, Âże coÂś z nimi jest nie tak, chociaÂż nie jestem pewien, czy by siĂŞ ze mnÂą zgodzili. W kaÂżdym razie jedno jest pewne. Genetyczna manipulacja gatunkiem ludzkim nie stanowi novum. Trwa od bardzo dawna. Co wiĂŞcej, byĂŚ moÂże jest jednym z najwaÂżniejszych powodĂłw zjawiska, okreÂślanego przez biologĂłw mianem ewolucji przerywanej, w ktĂłrej tor ewolucji doœÌ niespodziewanie obiera nowy kierunek. NaleÂży przeprowadziĂŚ znacznie wiĂŞcej badaĂą (wykorzystujÂąc zarĂłwno teleobserwacjĂŞ, jak i tradycyjne metody naukowe) w celu potwierdzenia tej wstĂŞpnej hipotezy Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 26, 2011, 20:51:33 Natomiast teraz z ksi¹¿ki Wojna nuklearna str. 305,306, rĂłwnieÂż w temacie:
A. KrĂłtki przeglÂąd argumentĂłw Crema i Thompsona PRZECIW TEORII EWOLUCJI Jeden z dogmatĂłw standardowego modelu dotyczy czÂłowieka jawajskiego, “hominida - przodka czÂłowieka", ktĂłry zostaÂł odkryty w osadach ze Âśredniego plejstocenu, generalnie datowanych na 800 000 lat. Odkrycie to staÂło siĂŞ punktem odniesienia. Od tego czasu uczeni nie oczekujÂą znalezienia skamieniaÂłoÂści lub szczÂątkĂłw czÂłowieka nie ró¿niÂącego siĂŞ anatomiÂą w osadach datowanych jako wczeÂśniejsze. JeÂśli tak siĂŞ zdarzy, uczeni (lub ktoÂś mÂądrzejszy) dochodzÂą do wniosku, Âże jest to niemoÂżliwe, i znajdujÂą jak¹œ podstawĂŞ do zdyskredytowania znaleziska jako b³êdu, iluzji lub oszustwa. Jednak przed odkryciem czÂłowieka jawajskiego renomowani XIX-wieczni uczeni znaleÂźli wiele przykÂładĂłw szczÂątkĂłw szkieletĂłw anatomicznie wspó³czesnego czÂłowieka w bardzo starych warstwach668. Po zacytowaniu mnĂłstwa doniesieĂą i artyku³ów takich uczonych, dotyczÂących szczÂątkĂłw ludzkich datowanych wczeÂśniej niÂż “ewolucyjny punkt odniesienia", czyli czÂłowiek jawajski, Cremo i Thompson zauwaÂżajÂą, Âże istnieje podobny zbiĂłr artyku³ów i doniesieĂą potwierdzajÂących standardowÂą teoriĂŞ. Pojawia siĂŞ wiĂŞc nieprzyjemna alternatywa: trzeba odrzuciĂŚ obie kategorie doniesieĂą albo zaakceptowaĂŚ obie. JeÂśli jednak zaakceptowana zostanie pierwsza kategoria doniesieĂą, to musimy zaakceptowaĂŚ istnienie inteligentnych, wytwarzajÂących narzĂŞdzia istot w okresach geologicznych tak odlegÂłych jak miocen, a nawet eocen. JeÂśli zaakceptujemy Âślady w postaci szkieletĂłw zaprezentowane w tych doniesieniach, musimy konsekwentnie zaakceptowaĂŚ istnienie istot ludzkich takich jak czÂłowiek wspó³czesny w tych odlegÂłych okresach. To nie tylko jest sprzeczne ze wspó³czesnÂą teoriÂą ewolucji czÂłowieka, ale takÂże oznacza zakwestionowanie caÂłego obrazu ewolucji ssakĂłw w erze kenozoicznej669. Przyjmuje siĂŞ powszechnie, Âże okres miocenu zacz¹³ siĂŞ okoÂło 25 000 000 temu i skoĂączyÂł siĂŞ okoÂło 5 000 000 lat temu, natomiast okres eocenu zacz¹³ siĂŞ 50 000 000-55 000 000 lat temu i skoĂączyÂł okoÂło 45 000 000 lat temu. Praca Cremo i Thompsona prezentuje czytelnikom katalog ÂśladĂłw “przedewolucyjnych", w postaci doniesieĂą w XIX-wiecznej literaturze, ktĂłre nastĂŞpnie zostaÂły zapomniane albo, co gorsza, wyciszone. Tak czy inaczej, autorzy przytaczajÂą obszernÂą argumentacjĂŞ na rzecz tezy, Âże rasa ludzka jest znacznie starsza, niÂż dopuszczajÂą to wspó³czesne standardowe modele. Jednak z punktu widzenia hipotezy wojny kosmicznej, staroÂżytnoœÌ rodzaju ludzkiego jest zaÂłoÂżeniem oczywistym. WyjaÂśnienia natomiast wymaga poziom rozwoju kulturowego takiego “paleostaroÂżytnego czÂłowieka" bÂądÂź brak takiego rozwoju. Jak bowiem powiedzieliÂśmy, zgodnie z hipotezÂą wojny kosmicznej w jakimÂś momencie pomiĂŞdzy 3 200 000 a 65 000 000 lat temu istniaÂła kultura - ludzka albo inna - dostatecznie zaawansowana, by przeprowadziĂŚ takÂą wojnĂŞ. PowyÂższe punkty czasowe wynikajÂą z przyjĂŞcia granic chronologicznych na podstawie hipotezy van Flanderna oeksplozji planety. Cremo i Thompson wyraÂźnie dostrzegajÂą ten problem, mimo Âże zdecydowanie nie popierajÂą hipotezy wojny kosmicznej w Âżadnym z jej wariantĂłw. Do tego punktu wiĂŞkszoœÌ rozwaÂżanych przez nas ÂśladĂłw daje wraÂżenie, Âże nawet jeÂśli ludzie istnieli w tak odlegÂłej przeszÂłoÂści, pozostawali na doœÌ prymitywnym poziomie rozwoju kulturowego i technologicznego. W tej sytuacji uzasadnione jest nastĂŞpujÂące pytanie: JeÂśli ludzie mieli tak duÂżo czasu na doskonalenie swoich umiejĂŞtnoÂści, dlaczego nie znajdujemy odpowiednio staroÂżytnych obiektĂłw wskazujÂących na istnienie tak zaawansowanej cywilizacji? W 1863 roku Charles Lyell wyraziÂł to zastrzeÂżenie w ksi¹¿ce Antiquity of Man (StaroÂżytnoœÌ czÂłowieka): “Zamiast najbardziej prymitywnych wyrobĂłw glinianych lub narzĂŞdzi krzemiennych powinniÂśmy znajdowaĂŚ rzeÂźby przewyÂższajÂące piĂŞknem arcydzieÂła Fidiasza lub Praksytelesa, szczÂątki linii kolejowych i linii telegrafu elektrycznego, z ktĂłrych wspó³czeÂśni inÂżynierowie mogliby czerpaĂŚ cenne wskazĂłwki, instrumenty astronomiczne i mikroskopy bardziej zaawansowane konstrukcyjnie niÂż to, co znamy obecnie w Europie, oraz wszelkiego rodzaju inne oznaki wysokiego poziomu rozwoju sztuk i nauk"670. Dalej Cremo i Thompson podajÂą bardzo sugestywny wykaz anomalnych znalezisk archeologicznych, ktĂłre wydajÂą siĂŞ wskazywaĂŚ na pewien poziom zaawansowania technologicznego, aczkolwiek nie sÂą to instrumenty astronomiczne czy mikroskopy. Jednak autorzy przyznajÂą, iÂż takie anomalne znaleziska sÂą bardzo rzadkie, choĂŚ wystĂŞpujÂą w ró¿nych miejscach Âświata. B. STAROÂŻYTNE ZNALEZISKA WSKAZUJÂĄCE NA ISTNIENIE TECHNOLOGII 1. Znalezisko w Aix-en-Provence ... Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kwiecień 03, 2011, 11:08:00 Wszystko wskazuje na stworzenie nas, jednak tu warto podkreÂśliĂŚ ró¿nicĂŞ pomiĂŞdzy "stworzeniem" a tworzeniem: ;D
... Z tego, co podaÂłem, widaĂŚ, Âże historia powstania czÂłowieka podana przez naszych staroÂżytnych przodkĂłw ró¿ni siĂŞ bardzo od tej. ktĂłrÂą gÂłosimy wspó³czeÂśnie. Mezo- potamczycy z ca³¹ pewnoÂściÂą nie znali teorii ewolucji Darwina! Co ciekawe, istniejÂą pewne zdumiewajÂące antropologiczne dowody potwierdzajÂące sumeryjskÂą wersjĂŞ naszej genezy. Wspó³czesne analizy wieku skamielin dowodzÂą, Âże Homo sapiens wystĂŞpowaÂł jako uksztaÂłtowany gatunek juÂż miĂŞdzy 300.000 a 700.000 lat przed naszÂą erÂą. Z upÂływem czasu wyÂłania siĂŞ szereg podgatunkĂłw Homo sapiens, w rym podgatunek, do ktĂłrego nale¿¹ wszyscy wspó³czeÂśni ludzi, czyli Homo sapiens sapiens. Homo sapiens sapiens pojawia siĂŞ okoÂło 30.000 lat temu; niektĂłrzy twierdzÂą jednak, Âże nastÂąpiÂło to póŸniej - miĂŞdzy 10.000 a 20.000 lat temu. Nasuwa siĂŞ tu istotne pytanie: Czy Sumerowie mĂłwiÂą w swojej wersji stworzenia czÂłowieka o Homo sapiens czy teÂż o Homo sapiens sapiens? Wydaje siĂŞ. Âże nie da siĂŞ jednoznacznie odpowiedzieĂŚ na to pytanie. Istnieje wiele znakomitych argumentĂłw przemawiajÂących na korzyœÌ tezy mĂłwiÂącej, Âże Sumerowie mieli na myÂśli Homo sapiens. OsobiÂście skÂłaniam siĂŞ jednak ku poglÂądowi, Âże prawdopodobnie chodziÂło im jednak o wspó³czesnego Homo sapiens sapiens z trzech powodĂłw 1. Najstarsze ocalaÂłe historie stworzenia zostaÂły spisane miĂŞdzy 4.000 a 5.000 lat przed naszÂą erÂą. Bardziej prawdopodobne jest, Âże prawdziwy zapis stworzenia rodzaju ludzkiego mĂłgÂł przetrwaĂŚ od 5.000 do 25.000 lat niÂż 295.000 lat, a nawet wiĂŞcej. 2. JeÂśli sumeryjskÂą historia stworzenia dotyczy Homo sapiens sapiens, wĂłwczas póŸniejsze wydarzenia zapisane na mezopotamskich tabliczkach sÂą chronologicznie bardziej prawdopodobne. 3. Sami Mezopotamczycy byli przedstawicielami Homo sapiens sapiens. Podobnie jak my byli bardzo zainteresowani tym. skÂąd siĂŞ wziĂŞli. StaroÂżytni Sumerowie w ró¿nych tekstach opisywali owÂłosionego, zwierzopodobnego czÂłowieka, ktĂłry mĂłgÂł byĂŚ jednym z podgatunkĂłw Homo sapiens, wyraÂźnie przedstawiajÂąc go jako zupeÂłnie innÂą rasĂŞ stworzeĂą. JeÂśli podstawÂą mezopotamskie) historii stworzenia sÂą autentyczne wydarzenia i jeÂśli dotyczÂą one powstania Homo sapiens sapiens, wĂłwczas naleÂżaÂłoby siĂŞ spodziewaĂŚ, Âże Homo sapiens sapiens pojawi siĂŞ w dziejach Âświata nagle. I tak siĂŞ staÂło. Badania antropologiczne wskazujÂą, Âże Homo sapiens sapiens pojawia siĂŞ na Ziemi nagle, a nie stopniowo. F. Clark Howell i T.D. White z Uniwersytetu Kalifornijskiego stwierdzili: Ci ludzie [Homo sapiens sapiens] oraz ich poczÂątkowa kultura materialna zjawili siĂŞ raptownie nieco ponad 1O.OOO lat temu, prawdopodobnie wczeÂśniej we wschodniej niÂż zachodniej Europie.5 TajemniczoœÌ tego nagÂłego pojawienia siĂŞ Homo sapiens sapiens potĂŞguje kolejna Âłamig³ówka: dlaczego bardziej prymitywny neandertalczyk (Homo sapiens neandert- halensis) znikÂł nagle w tym samym czasie, w ktĂłrym pojawiÂł siĂŞ wspó³czesny homo sapiens sapiens' Ewolucja nie dziaÂła tak szybko. F.C. Howell i T.D. White zastanawiali siĂŞ nad tym pytaniem i doszli do nastĂŞpujÂącego wniosku: ...nagle, niemalÂże natychmiastowe znikniecie ludzi neandertalskich jest jednÂą z zagadek i spornych problemĂłw w badaniach ewolucji czÂłowieka.6 Encyklopedia Britauntia podaje: Czynniki odpowiedzialne za znikniĂŞcie czÂłowieka neandertalskiego sÂą waÂżnym problemem, ktĂłry niestety nadal nie jest jednoznacznie wyjaÂśniony.7 Sumeryjska historia stworzenia podsuwa jasne rozwiÂązanie tej zagadki, jednak dla wielu ludzi moÂże ono byĂŚ trudne do zaakceptowania: nagÂłe pojawienie siĂŞ Homo sapiens sapiens po³¹czone z raptownym znikniĂŞciem czÂłowieka neandertalskiego jest wynikiem inteligentnej interwencji. NaleÂży przypuszczaĂŚ, Âże czÂłowiek neandertalski zostaÂł eksterminowany bÂądÂź usuniĂŞty z Ziemi, aby zrobiĂŚ miejsce dla nowej rasy niewolnikĂłw. Uczyniono to byĂŚ moÂże po to, aby zapobiec ewentualnemu krzyÂżowaniu siĂŞ obu ras. Nauce znane sÂą dwa niezaprzeczalne fakty, ktĂłre za tym przemawiajÂą: nagÂła zmiana czÂłowieka neandertalskiego na czÂłowieka wspó³czesnego stwierdzona przez wspó³czesnÂą antropologiĂŞ i plany pozaziemskiej rasy kryjÂące siĂŞ za tym dramatycznym wydarzeniem opisane przez MezopotamczykĂłw. ... Bogowie Edenu str. 40-42 Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: Robin Kwiecień 03, 2011, 22:08:53 CzÂłowiek sprzed 400 tysiÂącleci!
Kiedy pojawiÂł siĂŞ pierwszy czÂłowiek naszego gatunku? Na to pytanie nauka udziela odpowiedzi wci¹¿ zmieniajÂą datĂŞ. 50, 100, 200 tysiÂącleci temu? Najnowsze odkrycie dowodzi, Âże nasz gatunek istniaÂł juÂż przed 400 tysiÂącami lat. http://facet.interia.pl/ciekawostki/popularnonaukowe/news/czlowiek-sprzed-400-tysiacleci,1617960,4822 Robi siĂŞ co raz ciekawiej ,naukowcy nabierajÂą odwagi by obaliĂŚ dotychczasowe teorie ;D Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 26, 2011, 17:37:53 Czy moÂżna nie wierzyĂŚ w teoriĂŞ ewolucji?
wp.pl | dodano: 2011-11-24 (11:09) (http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28032/ewolucja_640.jpeg) (fot. Eastnews / SPL) Potrzeba zg³êbiania tajemnic otaczajÂącego Âświata towarzyszy ludziom od tysiĂŞcy lat. PoÂśrĂłd wielu teorii, ktĂłre wyjaÂśniaÂły nam jak funkcjonuje wszechÂświat, znajdowaÂły siĂŞ zarĂłwno takie, ktĂłre nie zmieniÂły niczego w Âżyciu spoÂłecznym, jak i takie, ktĂłre dosÂłownie wstrzÂąsnĂŞÂły powszechnym sposobem myÂślenia. JednÂą z najbardziej brzemiennych w skutki teorii byÂły poglÂądy dziewiĂŞtnastowiecznego uczonego – Karola Darwina. Nazwisko „Darwin” sÂłyszaÂł pewnie kaÂżdy. WiĂŞkszoœÌ z nas jest teÂż w stanie powiedzieĂŚ przynajmniej kilka s³ów na temat jego naukowych poglÂądĂłw. Dla przypomnienia jednak, warto zrobiĂŚ krĂłtkie ich streszczenie. Opublikowana 24 listopada 1859 r. ksi¹¿ka Darwina pt. „O powstawaniu gatunkĂłw, czyli o utrzymywaniu siĂŞ doskonalszych ras w walce o byt” zrobiÂła furorĂŞ. Przedstawiona tam idea ewolucji gatunkĂłw nie byÂła wprawdzie pomysÂłem zupeÂłnie nowatorskim – sporo osĂłb wysuwaÂło podobne podejrzenia przed nim, chociaÂżby sÂłynny przyrodnik francuski Jean Lamarck, czy Erasmus Darwin, dziadek Karola – jednak pierwszy raz przedstawiono przemawiajÂące za niÂą wiarygodne argumenty. Nie byÂły jeszcze oparte o nieznanÂą wĂłwczas genetykĂŞ ani teÂż bezsprzecznie udowodnione, lecz mimo to skÂładaÂły siĂŞ na niezwykle zgrabnÂą teoriĂŞ naukowÂą. NowoÂściÂą byÂła zwÂłaszcza koncepcja doboru naturalnego, jako mechanizmu kierujÂącego procesem ewolucji. Poruszenie oraz natĂŞÂżonÂą niechĂŞĂŚ, jakie wywoÂłaÂła publikacja Darwina, trudno porĂłwnywaĂŚ z dawniejszymi reakcjami spoÂłeczeĂąstwa na naukowe nowoÂści. Wprawdzie przed odkrywcÂą ewolucji wielu naukowcĂłw takÂże borykaÂło siĂŞ z problemami, wywoÂłanymi ogÂłoszeniem swoich odkryĂŚ, ktĂłre nie kaÂżdemu „pasowaÂły”, jednak Darwin zostaÂł napiĂŞtnowany w sposĂłb szczegĂłlny. Jego udoskonalana przez lata teoria byÂła ostro zwalczana, co wiĂŞcej, przez niektĂłre Âśrodowiska odrzucana jest do tej pory. Czym poglÂądy Darwina zasÂłuÂżyÂły sobie na tak liczne ataki? Przede wszystkim oskarÂżano go o stworzenie teorii, ktĂłra stanowi zagroÂżenie dla religijnego sposobu myÂślenia, zwanego, w opozycji do „ewolucjonizmu” – „kreacjonizmem”. Ci, ktĂłrzy go bronili nieraz musieli stawiaĂŚ czoÂła wrogo nastawionym przeciwnikom. Zwalczanie teorii naukowych przez krĂŞgi zwiÂązane z koÂścielnÂą instytucjÂą nie byÂło w historii nowoÂściÂą. JuÂż za czasĂłw Galileusza czy Giordana Bruna, przedstawienie nowatorskiego spojrzenia, sprzecznego z Ăłwczesnymi poglÂądami, ÂściÂągaÂło na odkrywcĂŞ gniew Âśrodowiska naukowego. W tamtych czasach dostĂŞp do teorii naukowych przeznaczony byÂł tylko dla elity, g³ównie zakonnikĂłw. JuÂż w 1860 roku synod niemieckich biskupĂłw ogÂłosiÂł, Âże ewolucjonizm, jako sprzeczny z Pismem ÂŚwiĂŞtym i nie moÂże byĂŚ prawdziwy. W piÂśmie „North British Review” pojawiÂła siĂŞ recenzja, w ktĂłrej teoriĂŞ ewolucji nazywano „wyÂższÂą formÂą pogaĂąstwa”. Oficjalne stanowisko KoÂścioÂła wyraziÂł, papieÂż Pius IX, piszÂąc: „System przeciwny zarĂłwno historii, jak tradycji wszystkich ludĂłw, wiedzy ÂścisÂłej, zaobserwowanym faktom a nawet samemu Rozumowi, nie wymagaÂłby obalania, gdyby oderwanie siĂŞ od Boga i skÂłonnoœÌ ku materializmowi, pochodzÂące z zepsucia, nie szukaÂły chciwie oparcia na tych wszystkich bredniach”. JednÂą z ciekawszych historii zwiÂązanych z „walkÂą o ewolucjĂŞ” jest relacja z otwartej debaty, toczonej na uniwersytecie w Oxfordzie w roku 1860 miĂŞdzy zwolennikami a przeciwnikami darwinowskich koncepcji. Biskup Oxfordu, Samuel Wilberforce, zadaÂł profesorowi Thomasowi Huxleyowi, zwolennikowi teorii ewolucji pytanie: „Czy pan Huxley twierdzi, Âże pochodzi od maÂłpy po mieczu czy po kÂądzieli?”. Historyczna odpowiedÂź Huxleya brzmiaÂła: „Nie wstydziÂłbym siĂŞ, gdyby moim przodkiem okazaÂła siĂŞ maÂłpa, natomiast wstydziÂłbym siĂŞ zwiÂązkĂłw z czÂłowiekiem, ktĂłry uÂżywa swoich wielkich talentĂłw w celu zaciemniania prawdy”. Darwin mĂłgÂł byĂŚ wdziĂŞczny historii, Âże ominĂŞÂła go epoka palenia na stosie za „niepoprawne” poglÂądy. DziĂŞki temu mĂłgÂł liczyĂŚ nie tylko na zachowanie Âżycia, ale rĂłwnieÂż na wsparcie wielu poplecznikĂłw. MĂłgÂłby siĂŞ jednak zdziwiĂŚ, Âże jego teoria, utoÂżsamiana z samym zÂłem, bĂŞdzie sÂłynna jeszcze dÂługie lata. Do dziÂś bowiem istniejÂą instytuty i organizacje majÂące na celu obalenie wspó³czesnego, udoskonalonego ewolucjonizmu. Tego typu ruchy dziaÂłajÂą szczegĂłlnie prĂŞÂżnie w Stanach Zjednoczonych i sÂą zwiÂązane przede wszystkim z takimi odÂłamami chrzeÂścijaĂąstwa jak baptyÂści, czy ÂŚwiadkowie Jehowy. W latach 20. XX wieku uchwalono nawet ustawy zakazujÂące nauki darwinowskiej teorii w szkoÂłach. Gdzieniegdzie pokutujÂą one do dziÂś – nie tyle w formie zakazu, co w jako postulat „polityki rĂłwnoÂści”, ktĂłra miaÂłaby teorie ewolucjonistyczne i kreacjonistyczne uznaĂŚ za naukowo rĂłwne. SÂą i tacy, ktĂłrzy w teorii ewolucji doszukujÂą siĂŞ naukowych b³êdĂłw. Zdaniem Michaela Rampino, geologa z Uniwersytetu w Nowym Jorku, teoria stopniowej ewolucji przedstawiona przez Karola Darwina jest niespĂłjna z dowodami geologicznymi. Z opublikowanej na Âłamach czasopisma naukowego „Historical Biology” pracy Rampino wynika, Âże teorii Darwina, mĂłwiÂącej o stopniowej adaptacji do Âśrodowiska poprzez dobĂłr naturalny, nie potwierdzajÂą zgromadzone dowody geologiczne. Zdaniem naukowca Darwin niewÂłaÂściwie zinterpretowaÂł przyczyny i skutki wielkiego wymierania gatunkĂłw, a jego teoria o stopniowym charakterze ewolucji ma b³êdne podstawy. KilkanaÂście lat przed Darwinem inny badacz Patrick Matthew (1790-1874r.), pochodzÂący ze Szkocji, wysnuÂł swoje wnioski na temat ewolucji i selekcji naturalnej. Przez dÂługi czas prĂłbowaÂł przeforsowaĂŚ swojÂą opiniĂŞ, ktĂłra spieraÂła siĂŞ z poglÂądami Darwina. iestety siÂła przebicia Darwina sprawiÂła, Âże to jego praca zyskaÂła Âświatowe uznanie, a Matthew kompletnie zignorowano. Po blisko 200 latach, nad stanowiskiem Patricka Matthew pochyliÂł siĂŞ nowojorski geolog Michael Rampino, zauwaÂżajÂąc, Âże szkocki badacz miaÂł wiele racji. Rampino podkreÂśla, Âże uznawana przez Matthew zasada gwaÂłtownej adaptacji do Âśrodowiska, bĂŞdÂąca konsekwencjÂą katastrofalnych zjawisk jest znacznie bardziej prawdopodobna i ma swoje uzasadnienie w materiaÂłach skalnych. Motorem ewolucji wedÂług Matthew miaÂły byĂŚ katastrofy naturalne, prowadzÂące do masowego wymierania czĂŞÂści gatunkĂłw i przystosowania innych. Niespotykane dotÂąd warunki stanowiÂły przymus do szybkiego wyksztaÂłcenia nowych, bardziej przydatnych cech. Przeciwnego zdania byÂł Darwin – uwaÂżaÂł on, Âże katastrofy jeÂżeli w ogĂłle miaÂły wpÂływ na gatunki, ktĂłre przeÂżyÂły, to tylko taki, Âże wzmacniaÂła w nich wolĂŞ przetrwania, a ewolucja nastĂŞpowaÂła w sposĂłb ukierunkowany, powolny i stopniowy. Rampino tÂłumaczy, Âże z dostĂŞpnych danych geologicznych wynika, Âże warunki Âśrodowiska na Ziemi charakteryzujÂą dÂługie okresy o charakterze stabilnym przerywane gwaÂłtownymi, diametralnymi zmianami klimatycznymi. Dowody te podwaÂżajÂą teoriĂŞ Darwina, poniewaÂż zwierzĂŞta i roÂśliny miaÂły bardzo maÂło czasu na przystosowanie, a nie mogÂły przewidzieĂŚ kierunku nastĂŞpujÂących zmian i wyksztaÂłciĂŚ cech przydatnych „na przyszÂłoœÌ”. Teoria Patricka Matthew niegdyÂś zignorowana, dziÂś stanowi waÂżne ogniwo tÂłumaczÂące na nowo proces ewolucji organizmĂłw Âżywych. Rampino dodaje, Âże przyczynÂą odrzucenia wnioskĂłw Matthew w tamtym okresie moÂże byĂŚ fakt, iÂż jego spostrzeÂżenia znacznie wyprzedzaÂły jego czasy, jak w przypadku Kopernika czy Galileusza. Teoria Darwina, choĂŚ rĂłwnie kontrowersyjna, bardziej „pasowaÂła” do Ăłwczesnego stanu wiedzy. Trudno jednak zakÂładaĂŚ, Âże dziÂś Patrick Matthew zostanie zrehabilitowany, a Karol Darwin caÂłkowicie zdyskredytowany. Wszak gdyby nie Darwin, nadal wierzylibyÂśmy w biblijny opis stworzenia Âświata. Obaj badacze wnieÂśli ogromny wkÂład w zrozumienie przemian zachodzÂących na Ziemi w ciÂągu tysiĂŞcy lat i obaj zasÂługujÂą najwyÂższe uznanie. EF/amo http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Czy-mozna-nie-wierzyc-w-teorie-ewolucji,wid,14016388,wiadomosc.html Tytuł: Kryon: Czas Kreacji (LudzkoÂści) Wiadomość wysłana przez: blueray21 Grudzień 29, 2012, 21:45:10 To jest przekaz Kryona, ktĂłry przedstawia wersjĂŞ stworzenia / ewolucji ludzi.
Kryon: Czas Kreacji (LudzkoÂści) Niedziela, 12 sierpnia 2012 o Hawajska podtró¿ (wysÂłane 27 grudnia 2012) Pozdrowienia, drodzy, jestem Kryon z Magnetycznego Serwisu. Nie powinno byĂŚ Âżadnego powodu do niepokoju, ktĂłry mĂłj partner czuje w channelingach, takich jak ten. On setki razy siadaÂł na krzeÂśle i uÂżywaÂł portalu, przez ktĂłry jego WyÂższe Ja przychodzi, czyste i jasne wiadomoÂści od posÂłaĂąca, z ktĂłrym jest bardzo dobrze zaznajomiony przychodzÂą poprzez niego. Jednak jest lĂŞk - zawsze jest, kiedy jest w cieniu gĂłr Lemurii [Hawaje]. Bo to jest energia, ktĂłrÂą rozpoznaje, ale nie rozpoznaje rzeczy, ktĂłre sÂą ukryte przed nim, ktĂłre sÂą w jego Akashy. Dlatego energia gdzie siedzicie teraz dojrzaÂła do informacji, ktĂłre pragnĂŞ przynieœÌ, i ktĂłrymi mĂłj partner jest zdenerwowany, tylko dlatego, Âże jest w domu i ma swojÂą najg³êbszÂą pamiĂŞĂŚ akashy tutaj. SÂłuchaczom i czytelnikom, powiemy, gdzie siedzimy tak, Âże to zrozumiejÂą. Przede wszystkim, jesteÂśmy na wodzie. Ale w tej konkretnej sytuacji [statek zadokowany], nie jesteÂśmy w ruchu. Minione channelingi na pokÂładzie tego statku byÂły Âłatwiejsze dla mojego partnera, bo on i inni siĂŞ poruszali [statek byÂł w ruchu]. To znaczy, Âże nie byÂło w ogĂłle elementu uziemiajÂącego [caÂłkowicie odseparowani od lÂądu]. Ale tu i teraz, chociaÂż jesteÂśmy pÂływajÂący i chociaÂż jesteÂśmy zakotwiczeni, to jest dychotomia moÂżna powiedzieĂŚ, Âże rzeczywiÂście jesteÂście uziemieni przez bycie w "statycznej" [nie poruszacie siĂŞ] obecnoÂści krystalicznej siatki. To powoduje, Âże to po³¹czenie produkuje energie, ktĂłra jest tak unikalna, gdyÂż woda jest odblaskowa i tak energia jest rzeczywiÂście podobna. DziÂś jest refleksyjnÂą energiÂą przeszÂłoÂści, odzwierciedla historiĂŞ, i refleksyjna wobec was, i czêœÌ, ktĂłrÂą moÂżecie graĂŚ w tym miejscu, gdzie dosÂłownie siedzicie "w cieniu gĂłr Lemurii". Gdybym mĂłgÂł zabraĂŚ was z powrotem w czasie, nie byÂłoby tu portu. Jak juÂż wskazano wczeÂśniej, szczyty tych gĂłr byÂły daleko, daleko wiĂŞksze niÂż sÂą teraz. Dla geologicznej anomalii udziaÂł gorÂącego punktu [atrybut hawajskiego ÂłaĂącucha gĂłrskiego] miaÂł miejsce, ktĂłre stworzyÂło wybrzuszenie w skorupie ziemskiej, ktĂłre pchnĂŞÂło tÂą gĂłrĂŞ wyÂżej - nie caÂłkiem do koĂąca ponad wodĂŞ, ale na tyle, Âże szczyty, ktĂłre teraz nazywamy Hawaje byÂły zawsze pokryte Âśniegiem i lodem. Nawet lodowce tworzyÂły siĂŞ tutaj, w Lemurii (do 30.000 stĂłp wysokoÂści) i szczyty tych gĂłr byÂły gdzie praca byÂła wykonywana, ktĂłra jest uwaÂżana za ÂświĂŞtÂą, i dziÂś daje caÂłkiem inne uczucie tropikĂłw, ktĂłrego teraz doÂświadczamy. Wtedy byÂło zimno! * WiĂŞc teraz, mĂłj partner otrzymaÂł informacje o sobie, ktĂłrych nie znaÂł. ByĂŚ moÂże dlatego jest peÂłen obaw. On nie lubi zimna, nawet do dnia dzisiejszego. On wybraÂł te obszary Âżycia, dosÂłownie setki wcieleĂą, ktĂłre juÂż nigdy nie umieÂściÂły go w sytuacji, w ktĂłrej mogÂłyby wystÂąpiĂŚ mroÂźne zimy. Zna wcielenia, ktĂłre pokazano mu przez odczyty (odczyty przeszÂłych ÂżywotĂłw) gdzie byÂł i co zrobiÂł, nawet dla nastĂŞpnego Âżycia, gdzie idzie! ÂŻadne z nich nie miaÂło mroÂźnej zimy z powodu tego co siĂŞ staÂło tutaj (Lemuria). Dla mojego partnera, ktĂłry siedzi w fotelu, jest czÂłowiekiem, Lemurianin, na ktĂłrego patrzycie byÂł posÂłaĂącem. Zadaniem posÂłaĂąca w Lemurii byÂło wchodziĂŚ na gĂłrĂŞ i w dó³ gĂłry z tych obszarĂłw, ktĂłre nie byÂły tak zimne do obszarĂłw, ktĂłre wymagaÂły komunikacji wysoko, bo nie byÂło innego sposobu na skutecznÂą komunikacjÂą. WiĂŞc byÂło mu stale zimno. SÂą takie miejsca, tu na tej wyspie, ktĂłrych nie odwiedziÂł dzisiaj z tego wÂłaÂśnie powodu. ÂŚcieÂżki wywoÂłujÂą zbyt duÂżo wspomnieĂą dla niego bycia w niewygodzie, i przenosi siĂŞ to przez jego AkashĂŞ od czasu, gdy byÂł Lemurianinem do dziÂś. Teraz juÂż wiadomo, dlaczego jest "czÂłowiekiem ciepÂłej pogody." Czasy Lemurii Ta energia przesuniĂŞcia jest gotowa ujawniĂŚ wiele rzeczy, o ziemi, o Lemurii, i o tym, jak rzeczy wyglÂądaÂły tutaj. KaÂżdy mijajÂący rok wydaje siĂŞ, Âże oczyszcza komunikacjĂŞ siatki krystalicznej, pozwalajÂąc czemuÂś, co jest jest bardziej zwiĂŞzÂłe dla Was, wiĂŞc bĂŞdziecie mieĂŚ lepsze zrozumienie planu, ktĂłry miaÂł miejsce na tej planecie, kiedy on nastÂąpiÂł. Ten ÂświĂŞty plan byÂł na miejscu w innych obszarach, przez bardzo dÂługi czas. To galaktyczny plan, i to nastĂŞpstwo energii, ktĂłre nastĂŞpnie w³¹czyÂły was. To, dlatego zaczĂŞÂło siĂŞ coÂś w tym miejscu, ktĂłre byÂło inne od kaÂżdego innego miejsca na Âświecie. Ten ÂświĂŞty plan przyniesiono na ziemiĂŞ, i byÂł realizowany na raz i byÂło to "na caÂłej planecie." Ale to jest miejsce, w ktĂłrym byÂł gromadzony i dojrzewaÂł w tempie, ktĂłre stworzyÂło cywilizacjĂŞ, ktĂłra nie mogÂła pojawiĂŚ siĂŞ w innym miejscu. ByÂła on ograniczony do tych gĂłr, i ludzie tutaj nie mogli opuÂściĂŚ. I tak tysiÂące lat minĂŞÂło, kiedy te konkretne gĂłry zostaÂły wypchane w gĂłrĂŞ z wody i cywilizacja ÂżyÂła na niej, co dosÂłownie pomogÂło stworzyĂŚ to, co bĂŞdziemy nazywaĂŚ nasiona dusz Jaskini Kreacji. Istnieje wiele budzÂących siĂŞ Lemurian jako starych dusz na tej planecie, ktĂłre miaÂły podj¹Ì kolejne [miaÂły Âżycia] na tej gĂłrze, i ci, ktĂłrzy siedzÂą na krzesÂłach sÂą dziÂś wÂśrĂłd nich. Wy [ci w grupie przed Lee] poczujecie to na jakimÂś poziomie, to poczujecie. Jest kilka rzeczy, ktĂłre ukrywa siĂŞ w schemacie tej planety, w tym realnÂą ÂświadomoœÌ samej Gai, ktĂłra ma do czynienia z wami. Teraz, wÂłaÂśnie pokazaÂłem mojemu partnerowi, co bĂŞdziemy robiĂŚ i teraz jest jeszcze bardziej zaniepokojony. GdyÂż wchodzimy do historii oraz dat i pojĂŞĂŚ, ktĂłrych nie widziaÂł wczeÂśniej, wiĂŞc staje sie zdenerwowany. On chce byĂŚ poprawny, dokÂładny i otrzymaĂŚ prawdziwe informacje podane mu. WiĂŞc mĂłwiĂŞ do niego: "Po prostu trzymaj siĂŞ klarownie. SÂłowa wyjdÂą idealnie. BĂŞdÂą wychodziĂŚ logicznie, jest to obietnica, i zawsze byÂła, Âże synteza wielowymiarowej istoty, energia zwana Kryon bĂŞdzie ³¹czyĂŚ zbieg myÂśli i energii, ktĂłry tworzy trĂłjwymiarowÂą zorganizowanÂą rozmowĂŞ To jest Jego darem. - dokÂładne i uziemione tÂłumaczenie Ducha " Linia czasowa ChciaÂłbym ponownie daĂŚ wam ramy czasowe zasiewu tej planety i uhonorowaĂŚ waszych duchowych rodzicĂłw, tych, ktĂłrych nazywacie Plejadanami. ByÂło mylÂące w przeszÂłoÂści, wiĂŞc nie tylko dam wam ramy czasowe, ktĂłre pomogÂą wam rozszyfrowaĂŚ zagadki z poprzednich channelingĂłw, ale takÂże mam zamiar daĂŚ fakt, o ktĂłrym nigdy nie mĂłwiliÂśmy, ktĂłry zaczyna coÂś wyjaÂśniaĂŚ na tej planecie - pytanie, ktĂłre nigdy nie byÂło zadane. To jedna z moich specjalnoÂści, podnosiĂŚ rzeczy, o ktĂłrych nikt nie myÂślaÂł, ze wzglĂŞdu na uprzedzenia 3D "stanu rzeczy". MĂłwiliÂśmy ostatnio, Âże 200.000 lat temu byÂło przybliÂżonymi ramami czasowymi posiewu oÂświecenia na Ziemi. Ale kilka lat temu, rĂłwnieÂż powiedzieliÂśmy, Âże Lemuria byÂła tylko 50.000 lat stara, i Âże ziarno to byÂło tutaj na Hawajach. RĂłwnieÂż podaliÂśmy informacje na temat tego, co siĂŞ staÂło 100.000 lat temu (w rzeczywistoÂści bardziej jak 90.000 lat temu). Te rzeczy, wydajÂą siĂŞ byĂŚ sprzeczne ze sobÂą, jeÂśli czujecie, Âże opisy dotyczyÂły tego samego atrybutu, ale nie sÂą. WiĂŞc zaczynamy powoli. Pytanie, ktĂłre nigdy nie zaistniaÂło, to jest pytanie: "Dlaczego jest tylko jeden rodzaj czÂłowieka na planecie, gdy istniejÂą dziesiÂątki gatunkĂłw innych ssakĂłw Co zmieniÂło siĂŞ w ewolucji czÂłowieka, co mogÂłyby to spowodowaĂŚ " ZaangaÂżowanie Plejadian OkoÂło 200.000 lat temu, kiedy pierwszy raz Plejadanie przybyli na ZiemiĂŞ, ludzkoœÌ byÂła grupÂą odmian, podobnie jak wszystkie odmiany ewolucji innych na tej planecie. Ssak zwany CzÂłowiek miaÂł wiele odmian formy. Podobnie jak u innych ssakĂłw dziÂś, odmiana ubezpieczaÂła przetrwanie. Do 26 rodzajĂłw ludzi byÂło obecne, ale ostatecznie zostaÂło zredukowane do 17 rodzajĂłw zanim Plejadanie tu przybyli (przez normalne procesy ewolucyjne). To byÂło logiczne dla Plejadan, bo w zasiewie na planecie wtedy, DNA miaÂło siĂŞ zmieniĂŚ, aby umoÂżliwiĂŚ duchowe, uzupeÂłnienie PlejadaĂąskiego elementu DNA. LudzkoœÌ potrzebowaÂła zakoĂączyĂŚ siĂŞ jednym rodzajem czÂłowieka, rodzajem, ktĂłry macie dzisiaj, ale rĂłwnieÂż macie "DNA z kosmosu." Ten rodzaj ludzki nie ma wielu odmian, jak inne ssaki na Ziemi, jak moÂżecie zauwaÂżaĂŚ, lub nie. To jest sposĂłb, w jaki istniejecie dzisiaj. WiĂŞc jesteÂście unikalni w sposobie ewolucji do wszystkiego, co widzicie wokó³ siebie. Proces ten stworzyÂł 23-chromosomowego czÂłowieka, kiedy wszystko wokó³ was miaÂło 24 konwencjonalnych ssakĂłw. WiĂŞc utrwalanie czĂŞÂści waszego DNA aby stworzyĂŚ 23 byÂło elementem plejadaĂąskim, ktĂłrzy przyszli i dali wam ich DNA. W procesie, wiele rzeczy staÂło siĂŞ jednoczeÂśnie. Gdy rolnik patrzy na jego pole i decyduje siĂŞ uprawiaĂŚ kukurydzĂŞ, to patrzy na to w inny sposĂłb, niÂż ci, ktĂłrzy w koĂącu chcÂą jeœÌ kukurydzĂŞ. GdyÂż jedzÂącego z kukurydzĂŞ zapytaĂŚ: "Kiedy zboÂże nadaje siĂŞ do spoÂżycia?" On wtedy powie: "To nadaje, gdy Âłodygi sÂą wysokie i jest nastĂŞpnie zbierane, gotowane, i dostarczane, na stó³." To bĂŞdzie historia o kukurydzy dla konsumenta. Wszystko zaczyna siĂŞ od zbierania uprawianej kukurydzy. Ale rolnik patrzy na to inaczej. Patrzy na surowÂą ziemie, ktĂłra ma byĂŚ zaorana i nawoÂżona, a moÂże i przewrĂłcona kilka razy z innymi uprawami w celu zgromadzenia azotu w glebie, aÂż gleba jest gotowa. ByĂŚ moÂże chciaÂł posadziĂŚ jÂą, i nastĂŞpnie wzi¹³ sadzonki, gdy oni przyszÂły i posadziÂł je w ziemi znĂłw, znacie historiĂŞ. Tak wiĂŞc rolnik bĂŞdzie miaÂł zupeÂłnie inny pomysÂł na opowieœÌ o kukurydzy. WiĂŞc masz co najmniej dwa pytania i scenariusze, nie sÂądzicie? Kiedy zboÂże siĂŞ zaczyna? Zjadacz daje jednÂą odpowiedÂź, a rolnik innÂą. WiĂŞc ktĂłry jest ktĂłry? To zaleÂży od tego, kto pyta - konsument kukurydzy czy hodowca kukurydzy. Teraz jest trzecie pytanie: Co o twĂłrcy kukurydzy? Kto zrobiÂł kukurydzĂŞ? Kiedy? Dam wam to jako przykÂład, dlaczego daty sÂą ró¿ne, i mam zamiar daĂŚ wam je wszystkie. Potem powiem wam, co siĂŞ staÂło. Zamierzam byĂŚ zwiĂŞzÂły i nie zamierzam rozciÂągaĂŚ tego. Pierwsze Spojrzenie OkoÂło 200.000 lat temu, kiedy to dosÂłownie zaczĂŞÂło. PojĂŞcie "Boskiego zasiewu" planety Ziemia staÂło siĂŞ w tym punkcie, i pola metaforycznie zaczĂŞÂły byĂŚ orane. Jest problem i bĂŞdziemy nazywaĂŚ to sposobem w jaki gatunki wspó³pracujÂą z GaiÂą. To jest coÂś, co wydarzyÂło siĂŞ jednoczeÂśnie z utworzeniem siatki Gai. Na razie dam wam coÂś, o czym nikt nie myÂślaÂł. Kiedy mĂłwimy o sieci na waszej planecie, robicie zaÂłoÂżenie, Âże ta sieĂŚ zawsze istniaÂła na waszej planecie. GdyÂż planeta jest stara i moÂżna powiedzieĂŚ, "Dobrze, Âże sieĂŚ byÂła zawsze tam". Ale jestem tu, aby wam powiedzieĂŚ, Âże tylko jedna byÂła zawsze, i to jest magnetyczna siatka. Ale duchowo byÂła pustka. To znaczy, Âże miaÂła tylko to, co zostaÂło stworzone z ruchu rdzenia Ziemi. Dzisiaj, kiedy mĂłwimy o sieci na waszej planecie, nasza zmowa w³¹cza ÂświadomoœÌ ludzkoÂści, ktĂłra jest nasycona magnetycznÂą siatkÂą. RĂłwnieÂż mĂłwimy o krystalicznej siatce i o siatce ÂświadomoÂści Gai. Obie one reagujÂą na ludzkie wspó³czucie. Teraz, tutaj jest zagadka: JeÂśli nie macie boskiej ludzkiej ÂświadomoÂści, to co z sieciami? Czy one istniejÂą bez czÂłowieka? OdpowiedÂź jest, Âże muszÂą byĂŚ tworzone jednoczeÂśnie z wysiewem BoÂżego DNA. WiĂŞc co Plejadanie zrobili to nie byÂło tylko rozpoczĂŞcie zmian w boskim DNA nasion ludzkoÂści, ale stworzyli rĂłwnieÂż Âświadome sieci Gai. Musieli, gdyÂż Âświadome sieci Gai to zbieg decyzji ludzkoÂści wnoszony w energie Gai. ÂŚwiadomoœÌ, o ktĂłrej mĂłwimy tu to, duchowo usankcjonowany CzÂłowiek, ktĂłry istnieje z kawaÂłkiem Boga wewnÂątrz niego, z DNA, ktĂłre ma 23 chromosomĂłw zamiast wspĂłlnych 24, ktĂłre wszyscy inni majÂą dziĂŞki ewolucji biologicznej. Cofnijmy siĂŞ i powiedzmy to jeszcze raz i w uproszczeniu, mĂłj partner [napomnienie, aby Lee mĂłwiÂł jaÂśniej]. Triada sieci na tej planecie, o ktĂłrych mĂłwiliÂśmy w kó³ko sÂą sieciami ÂświadomoÂści Gai, i powstaÂły w tym samym czasie, co zaszczepienie ludzkoÂści PlejadaĂąskim DNA. GdyÂż wszystkich nauki. jakie daliÂśmy, zwÂłaszcza o krystalicznej sieci, sieci te reagujÂą na ludzkÂą ÂświadomoœÌ i wspó³czucie. Dlatego istota obecnej energii Gai jest rĂłwnieÂż zwiÂązana z tworzeniem ludzkoÂści. SÂą to atrybuty Plejadan pracujÂące 200.000 lat temu, i to byÂło zrobione kwantowo w Âświadomy sposĂłb, o ktĂłrym nie macie przytomnej ÂświadomoÂści w tej chwili. GdyÂż te rzeczy sÂą poza waszÂą zdolnoÂściÂą rozumienia teraz, poniewaÂż jesteÂście jeszcze w wymiarowoÂści jednocyfrowej. Ale wynikiem wtedy byÂła "Âświadoma Gaia". WiĂŞc moÂżna powiedzieĂŚ, Âże sama Gaja faktycznie jest stworzona kwantowo przez energie Siedmiu SiĂłstr, takich jak Wy. Gaia, ktĂłra istniaÂła wczeÂśniej byÂła wci¹¿ GaiÂą, ale nie takÂą, jakÂą jest teraz. ByÂła to Gaia, ktĂłra tworzyÂła glebĂŞ na ziemi i energiĂŞ Âżycia biologicznego ziemi. To byÂła matka wszelkiego Âżycia na waszej planecie, ale nie Gaia, ktĂłre odpowiadaÂła na ludzkÂą ÂświadomoœÌ. Ta jest zupeÂłnie inna. WiĂŞc Gaia zostaÂła znacznie rozszerzona kiedy Plejadanie przyszli, i to byÂło zgodne z projektem. ZajĂŞÂło 110.000 lat temu, aby osiedliĂŚ siĂŞ na ziemi, aby byĂŚ gotowym, Âże wiĂŞcej niÂż 16 gatunkĂłw Ludzi opuÂści to tak, Âże tylko zostanie jeden. Kiedy to nastÂąpiÂło okoÂło 90.000 lat temu, jest czasem, kiedy moÂżna rozpocz¹Ì okreÂślaĂŚ, kim byli ludzie i kim siĂŞ stali. Inni Teraz, co o tych wszystkich innych typĂłw ludzi, i jak oni opuÂścili? Mam zamiar daĂŚ wam atrybut czegoÂś, co istnieje do dziÂś. Jest to trudne dla mojego partnera, bo nie sÂłyszaÂł tego wczeÂśniej. Informacja ta nie zostaÂła w ten sposĂłb wniesiona przedtem. IdÂź powoli, mĂłj partnerze. Ró¿norodnoœÌ gatunkĂłw na tej planecie, przychodzi i odchodzi odpowiednio, gdy sÂą potrzebne dla energii, ktĂłre kreujÂą. Tak wiĂŞc jednym z zadaĂą Gai jest tworzenie i eliminacja gatunkĂłw. , Gdy nie sÂą juÂż potrzebne do celĂłw rozwoju Gai, przestajÂą istnieĂŚ i wymierajÂą. JeÂśli nowe Âżycie jest konieczne, jeÂśli nowe koncepcje Âżycia sÂą potrzebne, Gaia wspó³pracuje i sÂą nastĂŞpnie tworzone. Obecne tworzenie gatunkĂłw jest czymÂś, czego ekolodzy wyraÂźnie nie widzÂą. To znaczy, Âże tzw mechanika, jak to dziaÂła nie jest w peÂłni rozpoznana jako coÂś, co jest mocno skoordynowane z pogodÂą. Ale juÂż, znacie trochĂŞ mechaniki tego w swoich badaniach dÂługoterminowych, bo juÂż zauwaÂżyliÂście przyjÂścia i odejÂścia wielu gatunkĂłw na przestrzeni wiekĂłw. To trwa. StosownoœÌ eliminacji gatunkĂłw Teraz, do tego wszystkiego przychodzÂą ludzie i widzÂą, Âże wszystko to przychodzi i odchodzi, wszystkie istoty Âżywe, ale chcÂą, aby ocaliĂŚ je wszystkie - wszystkie gatunki, ktĂłre istniejÂą. W ich liniowych umysÂłach, wszystkie gatunki powinny pozostaĂŚ i istnieĂŚ, poniewaÂż sÂą one tutaj. CechÂą Gai jest jednak wyeliminowaĂŚ je, aby wprowadziĂŚ nowe. WÂłaÂśnie daÂłem wam mechanikĂŞ powodĂłw, dla ktĂłrych gatunki przychodzÂą i odchodzÂą. To jest wÂłaÂściwe i jest to naturalny proces budowy nowych gatunkĂłw. Kiedy Plejadanie rozpoczĂŞli tworzenie sieci tej planety, Gaia wspó³pracowaÂła z tym, co miaÂło nadejœÌ, znaÂła cel, i to, co byÂło potrzebne do przetrwania tego nowego duchowego czÂłowieka. Gaia o tym wiedziaÂła, poniewaÂż energia Gai wczeÂśniej je widziaÂła [powĂłd podano poniÂżej]. WiĂŞc stary atrybut, ktĂłry potrzebowaÂł ró¿nego rodzaju ludzi, powoli umarÂł. To byÂło naturalne. Nie byÂło wojny. Nie byÂło strasznych plag. Nie byÂło Âżadnych wulkanĂłw czy tsunami, ktĂłre zjadaÂły ich. Poprzez Âścieranie, wÂłaÂściwoÂści, i 110.000 lat, zniknĂŞli. Tak wiĂŞc okoÂło 110.000 lat temu, byÂł tylko jeden rodzaj pozostawiony, i to jest nauka, gdyÂż to wszystko bĂŞdÂą potwierdzaĂŚ badania, i antropolodzy juÂż to widzieli i pytali: "Co siĂŞ staÂło wtedy w tym czasie, co usuwa te wiele innych rodzajĂłw Ludzi? Jest to zagadka w nauce, na ktĂłrÂą wÂłaÂśnie odpowiedziaÂłem, gdyÂż nauka patrzy tylko na zdarzenia fizyczne jako wyzwalacze. Ale zamiast tego, jest tym ma³¿eĂąstwo ÂświadomoÂści Gai ktĂłrÂą nazywacie "Matka NaturÂą", co uÂłatwiÂło to. To samo jest dzisiaj, gdy iloœÌ gatunkĂłw siĂŞ zmniejsza, gdy ludzie przejĂŞli wiĂŞkszÂą czêœÌ ziemi. Ja nazywam to "wÂłaÂściwym eliminowaniem niepowtarzalnych form Âżycia, ktĂłre pozwala na wzrost globalnej ÂświadomoÂści i ewolucji kwantowej". NiektĂłre gatunki istniejÂą tylko, by inni mogli wspi¹Ì siĂŞ po drabinie natury, wtedy znikajÂą. Gaia wie, jak wyglÂąda ta drabina. Wy nie wiecie. Duchowy link Tak historycznie, to "stworzenie jednego rodzaju CzÂłowieka" rĂłwnieÂż wystartowaÂło ezoteryczny silnik wzoru duchowego Âżycia na waszej planecie, gdzie moÂżecie zacz¹Ì mierzyĂŚ energiĂŞ duszy, kwantowÂą energiĂŞ duchowoÂści, ktĂłra jest sojusznikiem Gai. To jest praca, ktĂłrÂą bardzo prĂłbujecie dzisiaj, gdy prĂłbujecie ÂśledziĂŚ historiĂŞ duchowoÂści i tego, czym byÂła intuicja twĂłrcy tego systemu. Ludzka ÂświadomoœÌ jest kwantowÂą energiÂą i jest to suma wszystkich dusz. Teraz jesteÂśmy ok. 90.000 lat temu. Patrzymy na czÂłowieka, ktĂłry ma 23 chromosomy ... tego z Siedmiu SiĂłstr. ZajĂŞÂło to kolejne 50.000 lat dla tego czÂłowieka do rozwiniĂŞcia siĂŞ w kwantowÂą, czujÂącÂą istotĂŞ ludzkÂą, ktĂłra mogÂłaby poskÂładaĂŚ razem cywilizacjĂŞ bez poprzedniego modelu organizacyjnego. Potrzeba wielu pokoleĂą prĂłb i b³êdĂłw do tego, nawet jeÂśli wydaje siĂŞ to normalne dziÂś. Wszyscy kucharze wiedzÂą, Âże zajmuje bardzo duÂżo czasu, aby ugotowaĂŚ posiÂłek dobrej jakoÂści. Bez recepty lub szkolenia, jak dÂługo potrwa to u czÂłowieka, ktĂłry nigdy nie widziaÂł kuchni lub skÂładnikĂłw ÂżywnoÂści, stworzyĂŚ naprawdĂŞ wyÂśmienity 7-daniowy posiÂłek metodÂą prĂłb i b³êdĂłw tylko. To jest podobne, i rzeczy nie poruszaÂły tak szybko jak dziÂś. To byÂł sam poczÂątek ludzkoÂści prĂłbujÂącej dowiedzieĂŚ siĂŞ, jak sprawiĂŚ, by to graÂło dla grup ludzi bĂŞdÂących razem. MÂądroœÌ jest uczona w ten sposĂłb, a czas jest kuchenkÂą dla mÂączki mÂądroÂści. Atrybuty ÂświadomoÂści, ktĂłre Plejadanie wprowadzili przez 23-chromosomy istoty ludzkiej stworzyÂły wzrost, i kaÂżde pokolenie jest mÂądrzejsze od poprzedniego z czasem. Ostatecznie, daleko poza LemuriÂą, ludzkie DNA bĂŞdzie rozwijaĂŚ sprawnoœÌ, ktĂłra pozwoliÂłaby na to, co widzimy dzisiaj – boskoœÌ wewnÂątrz ludzkiej istoty, ktĂłra jest rozpoznana i prawie wyczuwana w narodzinach i liczbie ludnoÂści prawie 7 miliardĂłw ludzi, wÂśrĂłd ktĂłrych wiĂŞcej niÂż 80% wierzy w tego samego Boga, a nawet Âżycie poza ciaÂłem [dzisiejsza cywilizacja]. Historia Lemurii Teraz jesteÂśmy ok 50.000 lat temu. ZajĂŞÂło to kolejne 20.000 lat dla budowy ÂświÂątyĂą Odnowy i stare dusze zaczynajÂą siĂŞ pojawiaĂŚ, rodzaj, ktĂłrych jesteÂście czĂŞÂściÂą. Teraz jesteÂśmy ok 30.000 lat temu. To naprawdĂŞ sÂą to ramy czasowe z Lemurii, o ktĂłrych mĂłwimy teraz, gdy mĂłwimy: "cywilizacja Lemurii." GdyÂż to dojrzaÂła Lemuria, i taka, ktĂłra rozwinĂŞÂła siĂŞ duchowo znacznie bardziej, niÂż jakiejkolwiek inne cywilizacje na tej planecie w tym czasie. Wyspa stworzyÂła czystÂą grupĂŞ duchowoÂści zasianych ludzi. PowiedzieliÂśmy wam resztĂŞ historii. Kiedy baĂąka skorupy ziemskiej zaczĂŞÂła ustĂŞpowaĂŚ (ktĂłra podniosÂła ziemiĂŞ), gĂłry Lemurii zaczĂŞÂły powoli ton¹Ì. Lemurianie rozproszeni i wziĂŞci do Âłodzi, nie wiedzieli, czy jakiÂś obszar pozostanie. Podczas, gdy Lemuria byÂła w jej pierwotnej formie, byÂły tysiÂące lat, gdzie ta gĂłra zawieraÂła niezmienionÂą LemuriĂŞ, i to byÂło jak szybkowar informacji, rodowĂłd, szkolenia i doÂświadczenia. To nigdy siĂŞ nie zmieniÂło, i to, czego siĂŞ nauczyli tutaj byÂło inne od innych miejsc na waszej planecie. W innych obszarach, ludzie mogli iœÌ naprzĂłd i robiĂŚ, co chcieli. Wszystko, co musieli zrobiĂŚ, to podnieœÌ siĂŞ i opuÂściĂŚ (stare miejsce)! Ale nie tutaj (Lemuria). WiĂŞc tutaj, musieli znaleŸÌ sposoby radzenia sobie ze wspĂłlnymi problemami Âżycia razem. Tak wiĂŞc staÂło siĂŞ miejscem, gdzie Akasha ludzkoÂści postanowiÂła trenowaĂŚ stare dusze. Ludzie przychodzili tylko w jeden raz, a nastĂŞpnie wracali i wcielali siĂŞ w innych miejscach na waszej planecie. Dlatego teÂż byÂło wiele dusz, ktĂłre przeszÂły przez LemuriĂŞ w ciÂągu ostatnich 20.000 lat, ktĂłrzy mieszkali u podstawy tych samych gĂłr, gdzie wy obecnie pÂływacie. To rĂłwnieÂż wyjaÂśnia, dlaczego jest tak wiele Lemurian na planecie teraz - pomyÂślcie o tym jako o szkole Plejadan. Przebudzenie Lemurian Przebudzenie dzieje siĂŞ, moi drodzy, i przebudzenie teraz na tej planecie wi¹¿e waszych braci i siostry, ktĂłrzy spĂŞdzali czas biegajÂąc w gĂłrĂŞ i w dó³, tego wzgĂłrza. Wiele starych dusz dziÂś spĂŞdzaÂło tutaj czas, i oni sÂą na caÂłym Âświecie. ByÂła specjalna grupa Lemurian ktĂłrzy byli w stanie regularnie wykorzystywaĂŚ ÂświÂątynie Odnowy (na szczytach gĂłr) . To znacznie wydÂłuÂżaÂło ich Âżycie. MĂłwiÂłem o tym od lat. Byli krĂłlewskimi i "opiekunami tajemnic." Oni przeÂżyli wiĂŞkszoœÌ innych Lemurian do trzech razy, ale potrzeba byÂło, poniewaÂż mieli tÂą oryginalnÂą wiedzĂŞ. To byÂł sposĂłb zachowania staroÂżytnych sposobĂłw Lemurii i utrzymanie sacrum informacji czystym. Jak mĂłwiÂłem, mojemu partnerowi robi siĂŞ zimno bardzo Âłatwo. On byÂł w ÂŚwiÂątyni Odnowy wiele razy, i to jest jego zwiÂązek z Yawee (dr Todd Ovokaitys), i czêœÌ z was wie, kto to jest. GdyÂż jako posÂłaniec, on byÂł tym, ktĂłry przenosiÂł ÂświĂŞtÂą informacje - tajemnice – tam i z powrotem do ÂŚwiÂątyĂą. Lemurianie tamtych dni nie chcieli dzieliĂŚ siĂŞ tymi tajemnicami z wieloma. Dlatego, mĂłj partner miaÂł bardzo, bardzo dÂługÂą ÂżywotnoœÌ. On byÂł odmÂładzany w ÂświÂątyniach tyle razy, nawet jak ci, z rodziny krĂłlewskiej. Ten posÂłaniec ÂżyÂł bardzo dÂługo i spĂŞdziÂł wcielenia jako jedna dusza tutaj, a caÂły czas, gdy tu byÂł, byÂło mu zimno. Teraz, po raz pierwszy, daÂłem mojemu partnerowi powĂłd, dla ktĂłrego on tu przychodzi i dlaczego czuje siĂŞ tak zwiÂązany z tÂą ziemiÂą - i nie lubi zimna! Gaia jest czĂŞÂściÂą ciebie Gaia i sieĂŚ ÂświadomoÂści tej planety byÂły tworzone w tym samym czasie, w ktĂłrym wy byliÂście, przez te same energie, z tego samego ÂźrĂłdÂła, z ktĂłrego wy byliÂście. Dzisiaj, jeÂśli moglibyÂście byÂło pĂłjœÌ na specjalnÂą planetĂŞ w w konstelacjĂŞ tego, co nazywacie gwiazdozbiorem Siedmiu SiĂłstr, ktĂłry do dziÂś jest obchodzony na wyspie [Hawaje] i porozmawiaĂŚ z nimi, zobaczylibyÂście coÂś, co rozpoznajecie. MajÂą nazwĂŞ energii ich planety. To nie jest sÂłowo "Gaia", ale to jest blisko. MajÂą oni rĂłwnieÂż siatkĂŞ krystalicznÂą i oczywiÂście, magnetycznÂą siatkĂŞ. MajÂą podobne siatki do Gai. Musieli, bo wszystko to byÂło kwantowo transportowane tutaj! Te same siatki tej planety, te, ktĂłre nazywajÂą sieciami ÂświadomoÂści, sÂą takÂże plejadaĂąskie! Teraz juÂż wiecie, i moÂże to jest news, ktĂłrego nie spodziewaliÂście siĂŞ, dany wam w energii, ktĂłra moÂże byĂŚ dana tylko, gdy tu siedzimy w cieniu gĂłry, ktĂłra kiedyÂś byÂła zimna. To wystarczy na dziÂś. To Wasza historia, Lemurian. Tak tu jest zaproszenie dla tych, ktĂłrzy siedzÂą z przodu mnie: ChcĂŞ dla was teraz, abyÂście poczuli to, co jest tutaj. Jest tylko jeden powĂłd tego - tak bĂŞdziecie duchowo odmÂłodzeni i tak Wasza Akasha moÂże byĂŚ aktywowana, gdy przypomnicie sobie. PozwĂłlcie waszemu ciaÂłu emocjonalnemu potwierdziĂŚ to, co juÂż podejrzewacie: JesteÂś starÂą duszÂą i jest powĂłd, dlaczego siĂŞ budzisz i dlaczego jesteÂś na tej konkretnej drodze [rejsie]. Oh jest wiĂŞcej, ale to na razie wystarczy, to jest doœÌ na teraz. I tak jest. Kryon. * Jest wiarygodnoœÌ tej moÂżliwoÂści, Âże gorÂący punkt z hawajskiego ÂłaĂącucha gĂłr mĂłgÂł byĂŚ znacznie podwyÂższony w jakimÂś czasie. GdyÂż w innym gorÂącym punkcie o nazwie Yellowstone na kontynencie USA niedawno odkryto rĂłwnieÂż "wybrzuszenie" w jego historii geologicznej. Podniesiono wysokoœÌ gĂłr wysokich na tyle, Âże lodowce siĂŞ formowaÂły. PodwyÂższona pojedyncza gĂłra na Hawajach byÂła przez Kryona j ogÂłaszana w historii Lemurii przez wiĂŞcej niÂż 15 lat, a dopiero od niedawna widzimy jakieÂś przesÂłanki geologiczne, Âże to jest pierwotne, "wybrzuszenie" mogÂło teÂż mieĂŚ miejsce na Hawajach. Lee Carroll 28 grudnia 2012 Channeler: Lee i Kryon http://kryon.com Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: acentaur Grudzień 30, 2012, 16:04:29 Witam,
Przyjelo sie, gdzies tak od tych, ktorym piasek pustynny ciagle wlazil w zeby, ktorzy przed tym piachem rzekomo cwalowali 40 lat, ze pan Bog, ostatniego dnia stworzenia zrobil sobie dluzsza przerwe. No i ci adoratorzy osla, wcisneli takowa bajke dla tlumu, ze nalezy wziac dobry przyklad i takze ostatniego dnia tygodnia tylko drapac sie po glowie. A ta "przerwa" oznacza stan porzadkowania, stan przygotowywania sie do nastepnych krokow. Podczas gdy wielbiciele piasku kojarzyli to z jakas czynnoscia, to jednak oznacza to cos dokladnie przeciwnego. To czas na "wyluzowanie" ducha, oczyszczenie mysli. Dokladnie tego co sie slyszy jakby w glowie, zanim zostanie wypowiedziane. pozdrawiam Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: PrzebiÂśnieg Grudzień 31, 2012, 13:04:39 Ja pozwoliÂłbym sobie dodaĂŚ do tego co w. szacowny Dariusz pisaÂło Adamie i Ewie to Âże widziaÂłem kiedyÂś obraz (autora nie pamiĂŞtam) ,,Przebudzenie Adama i Ewy " lub podobny tytuÂł :)
W kaÂżdym razie widaĂŚ tam byÂło jak Pan tworzy Adama i EwĂŞ a w oddali miasteczko peÂłne ludzi spieszÂących siĂŞ do swoich spraw :) PrĂłbowaÂłem ten obraz odszukaĂŚ ale nie daÂłem rady nawet w internecie :) to pa ;D Tytuł: Odp: Ewolucja czy stworzenie ... Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 31, 2012, 18:54:29 Adam i Ewa zawsze byli tacy jak inni. DpĂłki ich Pan nie przebudziÂł .. a potem w¹¿ im nabruÂździÂł, a tak na prawdĂŞ to im pomĂłgÂł
Na przyk³ad Ewa za to nieszczêsne zerwane jab³ko dosta³a karê od Pana, ¿e bêdzie krwawiÌ, ale w¹¿ jej wynegocjowa³ korzystne, miesiêczne raty ;D |