Niezależne Forum Projektu Cheops

SESJA PUBLICZNA - 78, WROCŁAW
21.10.2007


PYTANIE: Dziękuję, pytanie od Arkadiusza. Czy w najbliższym czasie będzie krach na światowych giełdach, większy od słynnego krachu z 1929 roku i na której z giełd będzie największy? W którym roku będzie miało to miejsce?

EN-KI: Tak, to jest istotne... Jaka giełda przetrwa i na jakiej ulokować swoje złoto? Dobrze, powiem. Krach giełdowy czeka cały system giełdowy, więc jeśli macie ulokowane pieniądze na giełdach – to gratuluję. Gratuluję też następnej rzeczy. Lokujecie swoje pieniądze w ubezpieczeniach. Ubezpieczenia - w drugiej kolejności czeka upadek. A ci, co pozakładali firmy ubezpieczeniowe - zabiorą wasze pieniądze i znikną. Gratuluję. Tak, że jeśli chcecie mieć "zabezpieczenie", a macie w giełdach, w ubezpieczeniach, w bankach - to radzę pomyśleć o tym jak rozsądnie zabezpieczyć to swoje złoto i jak zabezpieczyć siebie i rodzinę przed rokiem dwunastym. Tak, że – wracam do giełd – jeśli myślicie, że na tym systemie hazardowym (bo to jest hazard) zdobędziecie bogactwo, to czyńcie tak dalej... Moje słowa się zaczną potwierdzać – już niebawem. Od przyszłego roku obserwujcie giełdy - jak będą padać jedna po drugiej. Dziękuję.


no i sprawdziło się...

Tylko giełda nie może upaść - może z niej najwyzej wypłynąć kapitał, który trafi gdzie indziej. Powtarzam - pieniądz jest jak woda, nie może go zabraknąć - zawsze kraży, ktoś zarabia na czyjejś stracie.

Hmm no wlasnie, a duzo bylo glosow, ze slowa samuela sa klamstwem. Jak wspomnialem juz dawno temu kiedy opinie na temat slow Samuela byly swieze - Czas wszystko zweryfikuje i nie tylko ja to mowilem, pierwszy o tym wspomnial Dariusz :)

Slowa zaczynaja sie potwierdzac, tylko ze strony niektorych osob bylo po prostu brak cierpliwosci, aby w te slowa uwierzyc.

Loukas, nadziwisz sie jeszcze w najblizszych latach.

Pozdrawiam,
Joel.

Czasem papierowy pieniadz znika z obrotu dodając kolejne zera na czyimś koncie. Jak by co papier mozna dodrukować. Ale przy upadku banku, który wypozyczył swoje zasoby na nietrafione kredyty, tracą ludzie którzy złożyli tam oszczedności. Ot pracowali pół zycia, a tu figa. Ciekawa jestem co oznancza taki upadek banku, dla osoby która ten kredyt zaciągneła?

Tak czy inaczej będzie musiala go zwrócic. Tylko juz innemu bankowi.

Słowa się sprawdziły że będzie przypał na giełdzie ? - sprawdziły I ,,strzelać'' taką przepowiednie nie ma szans
Kolejne wg mnie potiwerdzenie  że to co jest mówione w sesjach jest prawdą

Dołącze też sesje gdzie była mowa o CERNie więc mamy kolejną

I co teraz mogą powiedzieć ci co wogóle nie wierzą w to co jest na sesjach

Aby kłamstwo chwyciło musi w nim być nieco prawdy. To podstawowa zasada. Proponuje patzrec na całokształt i wziąć pod uwagę także te "przepowiednie" które się nie spełniły. Takie są podstawowe zasady tworzenia tzw. "legendy".

Sprawa CERN-u: samcio nic nie straci w żadnym przypadku ponieważ:
1. urządzenie sprawne - stwierdza: "oczywiście nie dopuścimy do niebezpiecznych eksperymentów, ale aktualne próby są bezpieczne..."
2. urządzenie niesprawne - "miałem racje, prawda..."
Zeby nie byc posądzonym o wyssanie z palca tych teorii proszę przyjrzyjcie się np. startom wahadłowców. Stopień komplikacji znaczny i pomimo relatywnie dużego doświadczenia w tej czynności często dochodzi do przesuwania terminu z powodu róznych usterek, prawda? Więc nie powinno dziwić, że w CERNie mają na początku problemy - są to zwykłe zaburzenia rozruchowe, tym bardziej, że urządzenie jest o wysokim stopniu komplikacji a do tego wybitnie pionierskie.

Wolne żarty... ;D ;D ;Wiedziałem od tym już od dawna  i  nie czytałem żadnych przepowiedni, godzinka w necie wystarczy bez "nadprzyrodzonych mocy" . To plan Rothschildów przygotowywany od 1984 dotyczących wielkiej Hiperinflacji 2009.i wielu wielu innych spraw.

podobne artykuły można poszukać już w Google  z datą  18.09.2007 9.12.2006 i wiele wiele innych.
włączając w to filmy Alexa Jonsa .

Grunt do to dobrze ubić pianę, wtedy ciasto będzie dobre. :P

można sobie dawać różne wyjasnienia, nie bedę polemizował - jak dla mnie krach jest oczywisty; i dzieje się - teraz

"giełdy będą padać" - czyli gwałtowna bessa, krach, czy jak to sobie nazwiemy; dla mnie nieistotne; gdybym w taki sam sposób zaczął się czepiać proroctw biblijnych, to bym dopiero znalazł...

Mnie to nie dziwi. Nie można przecież w nieskończoność podbijać słupków sprzedaży, produkcji, etc, a jest to niestety główny cel większości firm. Gdzieś musi być tego kres i wydaje mi się, że własnie zaczyna się pojawiać na horyzoncie.

Hehehe, nie wątpię w moc Enkiego (tak wogóle to od kiedy On nie jest Wszechświatem ?) ale taki kryzys na giełdzie to sam potrafiłbym przepowiedziec. Jackowski też o nim wspominał.

Jaki On, o co chodzi? Bo nie znam takiego tekstu  :-\

Polecam lekture ksiazki A.Wojcikiewicza pt. Przebudzenie Cheopsa - jest tam opisana ta kwestia :) I to nie trzeba daleko szukac, bowiem te slowa znajdziesz chyba na poczatku lektury.

Pozdrawiam,
Joel.

A ja jestem bardzo ciekawy jak to będzie z tym Iranem.
En Ki jasno mówi - nie będzie wojny w listopadzie. Huh...

To oczywiste,żaden kraj zaangażowany w wewnętrzne problemy finansowe, nie idzie tak szybko na wojenkę. Przewidywany termin to marzec (ogólnie wiosna 2009) po wyborach. Jak kasa przeznaczona na "naprawę" sektora finansów znowu zostanie upłynniona przez korporacje wspierające sektor militarny. Izrael już ujada, ale go wstrzymają jeszcze na łańcuchu. To przewidywania nie moje tylko Alexa Jonse'a.

Jak twoje pieniądze będą warte tyle co papier toaletowy to nie będzie Ci do śmiechu, sam osobiście podaruję ci złty gwóźdź abyś mógł sobie je powiesić w ustronnym miejscu  ;D   

Zauawżyliście co się ostatnio dzieje na rynkach finansowych świata ,wszystke agencjie prasowe krzyczą wręcz o kryzysie finansowym!

niom, a ja pamiętam jak niektóre osoby na tym i na starym forum wcześniej, śmiały się z tej przepowiedni

A widzicie 

Horror, tragedia i panika - straszą gazety

Sobota, 11 października (07:36)

Na czołowych stronach wiodących polskich dzienników dominują informacje o rozlewającym się w świecie kryzysie finansów.

Najczarniejszy obraz rysuje "Polska", publikująca na winiecie rodzaj klepsydry z tytułem "Wielki krach" i krzyczącymi podtytułami: "Najgorsza katastrofa świata finansów od Wielkiego Kryzysu", "Giełdy toną - Anglia minus 8,8 proc., Polska minus 8,1 proc., Francja minus 7,7 proc.".

Na dalszych stronach tego pisma m.in. sondaż, w którym Polacy oskarżają rząd o bezczynność, a także teksty o tym, że polskie banki znalazły się blisko dna, że złoty mocno traci, a NBP mu nie pomaga i co się dzieje "Kiedy cały świat staje do góry nogami". Łącznie te i inne artykuły poświęcone kryzysowi zajmują 13 stron "Polski".
czytaj dalej
 

"Dziennik" epatuje tytułem "Giełdom puściły nerwy" i krwistą błyskawicą obrazującą największe spadki na warszawskim parkiecie. Opis kryzysu dzień po dniu znajdziemy w środku tej gazety, w dodatku "The Wall Street Journal", w którym m.in. o tym, że nawet uchodzące za najbezpieczniejsze szwajcarskie banki mogą paść ofiarą obecnych wydarzeń. Czytelników o słabszych nerwach główny ekonomista BCC Stanisław Gomułka pocieszy jednak, że "Polsce nie grozi recesja".

"Gdzie do diabła jest dno?" - zastanawia się na czołowej stronie "Gazeta Wyborcza". W sondażu tego dziennika połowa Polaków przewiduje, że kryzys na świecie potrwa rok lub wiele lat. Gazeta zastanawia się jak rodacy mają go przetrwać i odpowiada na pytania zadane przez czytelników.

W "Wyborczej" przeczytamy także m.in. zapowiedź wkroczenia do akcji Narodowego Banku Polskiego, który ma przedstawić "pakiet zaufania". Tu także bolesna dla przyszłych kredytobiorców informacja, że Komisja Nadzoru Finansowego zamierza zalecić bankom, by udzielały kredytów hipotecznych tylko tym, którzy są w stanie dołożyć z własnej kieszeni jedną trzecią ceny mieszkania.

W tej gazecie znajduje się również pouczająca informacja, że od pewnego czasu trzeba było uważnie patrzeć na ręce finansistom... watykańskim, bo oni właśnie okazali się najbardziej przewidujący i już kilka miesięcy temu zarządzili odwrót z rynku akcji w obawie przed rychłym krachem. "Wyborcza" pisze także o exodusie Polaków ze zbankrutowanej Islandii.

"Horror na giełdach" donosi na czołówce "Rzeczpospolita". Kryzysowi finansów poświęcony jest niemal cały zielony dodatek tej gazety "Ekonomia i Rynek". Dowiemy się z niego nie tylko tego, że banki tną prognozy dla Polski, ale i tego jak się ratować jeśli się ma pewne nadwyżki finansowe. Propozycje "Rzeczpospolitej" na bezpieczne lokaty, to złoto (prawie już wyczerpane u krajowych dostawców tego kruszcu), ziemia, dzieła sztuki i... wina wyjątkowych roczników ze znanych piwnic. Jeśli ta ostatnia informacja może u kogoś wywołać uśmiech niedowierzania, to gazeta podaje przykład: ten kto kupił 8 lat temu skrzynkę Pichon Baron Bordeaux i zapłacił po 40 funtów za butelkę, dzisiaj dostanie za każdą 90 funtów.

Interesujący materiał przynosi także "Nasz Dziennik". Znajdziemy tu rozmowę z ekspertem Centrum im. Adama Smitha Robertem Gwiazdowskim, który odnosi się m.in. do zapowiedzi rządu podniesienia do 50 tys. euro gwarancji na depozyty bankowe. Oto cytat z tego tekstu: "rząd mówiąc, że obejmie gwarancją wszystkie wkłady powiedział: słuchajcie obywatele macie pieniądze w bankach, jak one zbankrutują, to my zabierzemy wam w podatkach i oddamy w depozytach".

źródło informacji: INTERIA.PL/PAP

no niezbyt to pocieszające... mam nadzieje ze w Polsce paniki nie bedzie i klienci banków nie bedą szturmować oddziałów, aby wyplacić swoją gotówke   ::)

coś jak kryzys w latach 30

PO siedziało cały czas z założonymi rękami i wszystkich tylko uspokajało, PiS chciał działać - zwołać specjalne posiedzenie, powołać jak najszybciej jakiś "sztab antykryzysowy" itp. PO się tylko z nich śmiało, że są rozgorączkowanymi panikantami.

No i stało się.

Tomek, tak się miało stać !!  PO czy PiS , myślę że zadna partia nic nie poradzi na swiatowy kryzys.Tu potrzeba Samoobrony i Leppera ( żartowałam ) :P

Nie, tu potrzeba Marksa. W razie czego trzeba kupić ile się uniesie złota i szukać politycznego azylu na Białorusi... Tam już sobie poradzą.

Z pewnością na Białoruś swiatowy kryzys gospodarczy nie dotrze  ;D oni mają tam swój własny

No właśnie; wiec czym się martwić? Zresztą Ci ludzie są całkiem zadowoleni ze swojego status quo.

Jasne, że wspominał. Tylko kiedy i czy ktokolwiek chciał tych bredni słuchać, tak jak poniższej wypowiedzi, znacznie wcześniejszej niż rzeczona:

2006 01 31 - Zapowiedź Ogólnoświatowego Krachu w 2008
http://chomikuj.pl/StanWu/2012+-+Jedyny+Ratunek+Dla+Ludzi+Na+Ziemi/2006+01+31+-+Zapowied

- trzeba kliknąć tylko na strzałkę playera. Pozdrawiam

Witam.
Ostatnio się sporo dzieje na Rynku.
Sam np. cukier podskoczył już do prawie 5,50złotego.
Wkrótce i nasi ruszą po "swoje" na Belweder. ;D

Podobno wszystko będzie po pięć złotych...benzyna, cukier i wiele innych rzeczy ;D


Pozdrawiam - Thotal :)

Thotal :) masz nieaktualne informacje ,u mnie cukier po 6 zł   >:(  ale wpadłam na pomysł ,kupiłam 5,5 kg cukru za 9.99 ( słodzik 1200 tabletek) i będę mieć na jakiś czas spokój  ;D ;D

Wróćmy do tematu za 2-3 miesiące i sprawdźmy ceny cukru. Według mnie jest to działanie o charakterze spekulacyjnym, a ludzie dają się ponieść amokowi.
Po 1 - w cukrowniach nie brakuje cukru, owszem kampania się zakończyła (buraki zniknęły z placów) ale aktualnie trwa pakowanie i ekspedycja cukru zgromadzonego w silosach.
Po 2 - ilość cukru "do spakowania" jest aktualnie wyższa niż cukru już spakowanego i wysłanego
Po 3 - skoro wszyscy rzucili się na cukier i zaopatrzyli się na okres kilku miesięcy to kto za 2-3 miesiące będzie go kupował?
Po 4 - zawsze znajomym powtarzałem, że realna stabilna cena cukru do której będzie dążył rynek to 0,9-1,1 EUR/kg
Po 5 - w czasie gdy likwidowano w Polsce cukrownie i wprowadzano tzw. limity/kwoty cukrowe było wiadomo że ich wielkość pokryje jedynie 80-85% zapotrzebowania cukru w Polsce, a ceny zaczną wzrastać do podanego w pkt 4 poziomu, gdy struktura własność w Polsce się ustabilizuje

Niestety wpływ na ceny wielu towarów ma nie ich faktyczny koszt wytworzenia, ale transportu. Ceny paliw oszalały , a na to ma wpływ wciąż niestabilna sytuacja w Libii i innych państw w tym rejonie.

dodam tylko że to UE- wydała takie zalecenia, a nasz rząd bez szemrania je wykonał,-
przesłanek unii dla takich decyzji można się tylko domyślać co do tamtego czasu- czyli dobre lata temu, ale chyba geniusze z Brukseli nie przewidzieli gwałtownej fali katastrof naturalnych na ziemi(powodzie lub susze) co zaowocowało deficytem produktów żywnościowych, lub ich zupełnym brakiem w niektórych miejscach.

PS. gdyby nie Bruksela- Polska nadprodukcja cukru mogłaby się dziś sprzedawać na świecie jak świeże bułeczki, a u nas cena nie zmieniłaby się tak mocno- "dziekujemy ci sc johnson"  :-X

Słuszne uwagi, Songo. Brukselka obawia się naszych produktów, które robią furorę na świecie. A przecież "powinniśmy" znać swoje miejsce w szeregu >:(

Czytałem kiedyś, że taki Mick Jagger sprowadza na swoje potrzeby chlebuś prosto z Polski, bo nie ma lepszego na świecie! Oczywiście nie ten z marketów, ale z tradycyjnych piekarni.

Smacznego! :)

Dodam tylko, że kwoty cukrowe weszły w życie za rządów PiS.