Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => Wątek zaczęty przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:28:19



Tytuł: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:28:19
UWAGA!
Z TEGO WĄTKU WYŁONIŁO SIĘ NOWE FORUM, gdzie temat jest rozwijany
ADRES:
http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php


Pisałem już o świętej geometrii na "starym Cheopsie". Nie wszystko nadaje się do przeniesienia. Pozwolę jednak sobie wrzucić tutaj posty w porządku, który ukształtował się w trakcie dyskusji forumowych. Dlatego treść postów odzwierciedlać będzie to co działo się gdzie indziej.
Aby od czegoś zacząć, zacytuję fragment napisów z filmu "David Icke w Avebury", przetłumaczonego przez redmuluca. (Redmuluc, naniosłem kosmetyczne poprawki do tekstu. Myślę, że nie zmieniłem meritum).
Chodzi o ostanie zdanie z poniższego tekstu, które stanowi uzasadnienie do zaprezentowania niektórych kwestii z zakresu świętej geometrii. Tak więc najpierw napisy, a potem kilkanaście (sorry za taką ilość...) gotowych wrzutek. Jeśli kogoś to zainteresuje to ok. Jak nie zainteresuje, to też ok i nie ma ŻADNEGO problemu :)
Pozdrawiam  :)

Fragment napisów z filmu Davida Icke pt. David Icke w Avebury:

"TA RZECZYWISTOŚĆ NIE JEST FIZYCZNA TYLKO WYDAJE SIĘ TAKĄ BYĆ.
Jedynym miejscem, gdzie ten najwyraźniej trójwymiarowy świat,  na który teraz patrzę istnieje, jest w moja głowa, mój umysł.
Jeśli spojrzycie na pięć zmysłów - czym one są?
Są one procesem przejmowania pól wibracyjnych,  zmienianiem ich w sygnały elektryczne, przekazywaniem  ich do mózgu, który dekoduje to na holograficzny świat, o którym myślimy, że jest na zewnątrz nas, ale który w tej formie istnieje tylko w naszych głowach.
Jest z tym bardzo podobnie jak z  przekazem telewizyjnym. W tej przestrzeni, w której teraz stoję, mamy wszystkie stacje telewizyjne, które nadają do Avebury.
I one nie są świadome siebie nawzajem, ja nie jestem  świadomy ich, ale jeśli mamy telewizor ustawiony na jeden  z tych kanałów, odbierze on go i nagle to co było - czym? - niczym, staje się telewizyjnym obrazem na ekranie.
Jedynym miejscem, w którym istnieje telewizja tak jak ją rozumiemy, (programy jako takie) jest tylko ekran. Wszędzie indziej są  tylko elektryczne obwody i częstotliwości nadawane z nadajników.
Tak więc na zewnątrz nas, jeśli wolicie, wszystko jest polem energii. Jest to energetyczno - wibracyjna konstrukcja.
Na kolejnym poziomie jest to cyfrowo - matematyczna  konstrukcja, bardzo podobna do Matrycy w filmach "Matrix"."

Ta "cyfrowo - matematyczna" konstrukcja, "organizująca" energetyczno - wibracyjne pola energii jest opisywana przez "dyskurs" zwany świętą geometrią...

Czym jest święta geometria?

Poniżej zamieszczam kilka odpowiedzi znalezionych w internecie ze wskazaniem ich źródła:

"Święta Geometria to nauka starożytna. Jest kluczem do zrozumienia rozwoju wszechświata. Jest mapą wędrówki świętego ducha od czystej energii ku materii - fizycznemu światu takiemu, jaki znamy. Jest językiem stworzenia, podstawą wszelkiego życia. Wciąż powtarzające się geometryczne wzory stanowią podstawowe elementy budowy naszego ciała, wszystkich zwierząt, roślin, planet, układów słonecznych i galaktyk.
 
Zgłębianie Świętej Geometrii odkrywa cudowny dar: Pamiętamy, że jesteśmy częścią żyjącego, posplatanego, inteligentnego i pracującego na naszą korzyść wszechświata. Święta Geometria to medytacja dla umysłu, która wspiera nas w wyzwoleniu się z dezorientującego rozdrobnienia naszego Ja i przypomina nam, żeby na nowo tkać zapomnianą tkaninę jedności i miłości uniwersalnej."
http://www.iww.com.pl/go.php/pl/archiwum_kursow/rainer_kitza/swieta_geometria.html

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Przewodnik po Świętej Geometrii

Święta Geometria jest DROGĄ DO ZROZUMIENIA tego kim jesteś, skąd pochodzisz i dokąd zmierzasz. Jest to matryca stworzenia; swoisty „pomost” między tym co widzialne i niewidzialne, objawione i nieobjawione, skończone i nieskończone.

Począwszy od mozaik Środkowego Wschodu i piramid Starożytnego Egiptu, poprzez kalendarz Azteków i taoistyczne filozofie, a skończywszy na medycynie Indii, Tybetu i Chin - Święta Geometria od dawna łączyła ze sobą świat duchowy i materialny, Niebo i Ziemię. Dziś nadal odgrywa integralną rolę w sztuce, architekturze Feng Shui, geomancji, matematyce, muzyce, alchemii, nauce i najnowszej fizyce.
(...)
Wszystkie działania podlegają różnym wzorcom, a Święta Geometria opisuje ich prawa za pomocą kształtów, form i proporcji. Jest to uniwersalny język czystych prawd bazujący na wewnętrznym działaniu natury.

Aby naprawdę pojąć Świętą Geometrię, musimy zrozumieć, że wszystko we wszechświecie składa się z energii, będącej w stanie nieustannej transformacji.

Energię można zdefiniować w kategoriach jej częstotliwości i harmonik. Wówczas okazuje się, że nawet struktura ludzkiego ciała opiera się na tych samych zasadach, które funkcjonują na wszystkich poziomach stworzenia.

Nasze ciała zawierają w sobie holograficznie wszystkie informacje o wszechświecie. Wiedzę geometryczną mamy „wrodzoną” i jesteśmy w naturalny sposób zestrojeni z „harmonicznymi wszechświata”, nie tylko za życia, ale również przed narodzeniem i po śmierci.

Święta Geometria daje Ci możliwość SZERSZEGO SPOJRZENIA na siebie samego oraz na miejsce, jakie zajmujesz w świecie. Gdy się ją mistrzowsko opanuje, może znaleźć zastosowanie w leczeniu, doradztwie, badaniach, nauczaniu, projektowaniu i tworzeniu POKOJU, SZCZĘŚCIA i JEDNOŚCI. "

Tłumaczenie tekstu ze strony Implosion Group:
http://goldenmean.info/course

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

"Święta Geometria zawiera klucz do tego, jak Duch stwarza świat przy pomocy określonych wzorów, z których każdy tworzy określoną funkcję Życia lub Świadomości. (...)

Każdy wzór w Świętej Geometrii jest jak "litera" w "świętym alfabecie". Każdy wzór tworzy określona funkcję Życia i Świadomości. Można nauczyć się czytać te "litery" (wzory) i "wymawiać słowa" za pomocą tych twórczych, boskich form. Możemy wtedy czytać księgę natury i używać języka świętej geometrii samego Ducha, aby tworzyć optymalne efekty w działaniach, których się podejmujemy.

Święta Geometria pozwala nam bezpośrednio rozumieć "geometryczny system kodowania", którego używa Duch dla zamanifestowania wszelkiego Życia i Świadomości. Daje nam ona istotny wgląd w podstawy funkcjonowania ducha i materii - wgląd, który może być użyty zarówno do celów duchowych jak i naukowych. Pozwala nam uzdrowić bolesne rozdzielenie między duchowością i racjonalnym, naukowym rozumowaniem, które przenika współczesne społeczeństwo i życie naszej własnej duszy.

Świętej Geometrii nauczano przez tysiąclecia adeptów rozwoju duchowego różnych tradycji duchowych całego świata z ważnego powodu: może być ona zastosowana do przemiany naszej życiowej energii, świadomości i świata wokół nas w najbardziej korzystny dla nas sposób.

Jednym z powodów, dla którego niegdysiejsze sekretne nauki Świętej Geometrii są dzisiaj upubliczniane jest fakt iż wiedza ta może być zastosowana, aby pomóc nam samym i naszej planecie."

Jest to autorskie tłumaczenie tekstu ze strony: http://www.vesica.org/sacredgeometry-faq.html

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Drugi tekst tekst z tego portalu - w wolnym tłumaczeniu.

LECZĄCA MĄDROŚĆ ŚWIĘTEJ GEOMETRII:
Gdzie nauka i dusza spotykają się
by Robert J. Gilbert, Phd.
©March 2003

„ (...)Święta Geometria to studiowanie archetypowych, duchowych wzorców, które stwarzają wszystko w materialnym świecie. Święta Geometria uzdrawia sztuczny podział między nauką i tym co duchowe.

Wielkie szkoły duchowe z całego świata uznawały Święta Geometrię za uniwersalny klucz do poszerzania ludzkiej świadomości, uzdrawiania fizycznego ciała, regulowania problemów energetycznych oraz świadomego doświadczania i komunikowania się z duchowymi istotami, siłami i… dużo więcej.

Święta Geometria zaczęła się wraz z inicjacyjnym nauczaniem w starożytnych duchowych tradycjach, które instruowały „studentów” odnośnie wzajemnych związków między światem fizycznym i światami duchowymi. Święta Geometria stała się podstawą zrębów nauki, którą znamy dzisiaj, ale także świętej nauki Egiptu (…) i nauk Pitagorejskich o wibracjach energetycznych w Grecji. (…)

Święta Geometria jest powszechną główna nauką, dzięki której człowiek może zarówno zrozumieć i bezpośrednio czerpać z Boskich mocy. Na każdym poziomie egzystencji. – od poziomu subatomowego, poprzez formy ludzkiego ciała aż po poziom galaktyk – te same kluczowe wzorce powołują wszystko do istnienia.

Święta geometria nie jest jedynie kwestią wiedzy posiadanej przez starożytnych. Najważniejsze i przełomowe odkrycia naukowe nowoczesnego (modern) świata zostały dokonane przez naukowców odkrywających na nowo te same sekrety myśli, które istniały od dawna w szkołach duchowych. Zdumiewający przykład pochodzi z greckich Szkół Tajemnic sprzed 2500 lat, które nauczały, że istnieje pięć doskonałych trójwymiarowych form – Bryły Platońskie -, które są podstawą wszystkiego w fizycznym świecie. Współcześni naukowcy wyśmiewali tą ideę, aż do roku 1980, kiedy to profesor Emeritus Robert Moon (uczestnik Projektu Manhattan - L.) z Uniwersytetu w Chicago dowiódł, że cała Tablica Okresowa Pierwiastków – dosłownie wszystko w fizycznym świecie – opiera się na tych samych pięciu formach! Faktycznie we współczesnej fizyce, chemii i biologii wzory tworzenia opisane w świętej geometrii są odkrywane na nowo, niestety bez większego zrozumienia ich duchowego znaczenia, które chroni przed nadużyciem tej wiedzy.

Święta Geometria – w skrócie – dostarcza istotnej wiedzy dla każdej ludzkiej aktywności wyjaśniając naturalne wzory, na których opiera się świat. W przeszłości szkoły duchowe strzegły ściśle sekretów Świętej Geometrii – w wielu przypadkach wymagając od inicjowanych, aby prędzej oddali życie niż zdradzili sekrety osobom nie inicjowanym. Jednak wraz z ponownym odkryciem tych wzorów przez współczesną naukę, to co było tajne stało się dostępne dla każdego. Każdego z nas dotkną skutki zrozumienia bądź niezrozumienia przez ludzkość Świętej Geometrii materii i duszy. Każda indywidualna próba stosowania wiedzy o świętej geometrii w świecie – w Lecznictwie, Środowisku, Rozwoju Duchowym, Medycynie, Psychologii, Sztuce, Edukacji, Fizyce, Metafizyce, etc – jest konstruktywnym aktem leczącej mądrości (of healing wisdom)”

Źródło:
http://www.vesica.org/healingwisdom.html


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:29:36
Cytat: Abojawiem
Mam natomiast watpliwosci, czy tego gdzies "nauczaja" (tej innej geometrii czy matematyki). Z tego, co wiem nie udalo sie jej "odkryc" wspolczesnym uczonym.
Kliknij na moja strone. Tam jest o tym miedzy innymi...

1. Udało sie co nieco odkryć... Wejdź na link, który zamieściłem w 1 poście (zacznij czytać od postów dotyczących Dana Wintera).
Tu jest o głównej jego idei, ale w j. angielskim:
http://www.goldenmean.info/fractalfield/

A jeśli znasz niemiecki, to tu jest artykuł.
Może któraś z osób znających niemiecki podzieli się refleksjami?
http://www.goldenmean.info/german/

2. Zerknę na twoją stronę. Jeśli to, co koresponduje "z tematem" jest tam "ukryte", to daj bliższe namiary.

P.S
A "logo" masonów (węgielnica i cyrkiel) to nie do pomiarów geometrycznych czasem? ;)

(http://img259.imageshack.us/img259/5636/construc42e260cnm9.png) (http://img259.imageshack.us/my.php?image=construc42e260cnm9.png)
http://wolnomularstwo.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=94&Itemid=46
http://pl.wikipedia.org/wiki/Masoneria

Istnieje też architektura holistyczna:
(http://img104.imageshack.us/img104/9409/earthdividers1a25ca85bit9.jpg) (http://img104.imageshack.us/my.php?image=earthdividers1a25ca85bit9.jpg)
http://www.holisticarchitecture.net/
http://www.holisticarchitecture.com/

Pozdrawiam! :)


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:33:01
Cytat: Witold
Geometria nie może być święta. Geometria nie może być świętością. Nie twórzcie sobie  "ołtarzyków".
Witold, geometria "jako taka" nie jest święta. Jednak te jej zasady, które według zwolenników świętej geometrii leżą u podstaw budowy wszechświata można (z racji ich fundamentalnej funkcji) nazwać świętymi. Stąd "święta geometria"...

Wszystko w objawionym świecie opiera się
na Boskich Wzorcach Stworzenia
zwanych Świętą Geometrią.



W 2003 roku świat naukowy obiegła informacja:
(...) Kosmolodzy z Francji i USA sugerują dziś, że wszechświat może być skończony i uformowany na kształt dwunastościanu"
Twierdzą, że taki kształt może wyjaśnić "wymiary kosmicznego mikrofalowego promieniowania tła"

Źródło: http://physicsworld.com/cws/article/news/18368#polygon

Zostało to opisane w prestiżowym magazynie Nature (październik 2003)

Pytanie na okładce: "Czy to jest kształt wszechświata?"
(http://images26.fotosik.pl/128/2fb0ecbd01a615e2.jpg) (http://www.fotosik.pl) (http://www.goldenmean.info/einstein/dodecsnature2.jpg)
http://www.nature.com/nature/journal/v425/n6958/pdf/nature01944.pdf

Komentarz do tego co powyżej na stronie Dana Wintera.
Na stronie http://www.goldenmean.info/gravitycause/ autorzy zaznaczają, że fizycy opisywani w Nature "nie zauważyli", że jedynie kształt wszechświata w postaci dwunastościanu umożliwia idealną kompresję i akcelerację fal. Albert Einstein powiedział, że niedestrukcyjna kompresja fal jest źródłem grawitacji. Dan Winter dodał, że dwunastościan foremny jest geometrycznie idealnym trójwymiarowym fraktalem opartym na Złotym Podziale, czyli liczbie Phi = 1,618. Jeśli Einsteinowska kompresja fal będzie przebiegać według geometrii owego fraktalnego dwunastościanu, to jednocześnie powstanie efekt przyspieszenia fal, który tworzy tym samym grawitację.

Kilka słów z portalu e-gnosis:

"9 października 2003 został opublikowany w Nature głośny od razu artykuł pod (jak zwykle bywa w takich przypadkach) technicznie brzmiącym tytułem: Dodecahedral space topology as an explanation for weakwide-angle temperature correlations in the cosmic microwave background. W pracy jej autorzy — francuscy astrofizycy i amerykański matematyk — stwierdzali, iż analiza najnowszych danych fluktuacji mikrofalowego promieniowania tła prowadzi do wniosku, że Wszechświat jest jako całość sferyczny, posiada jednak przy tym subtelną strukturę topologiczną, którą jest tzw. niejednospójna trójrozmaitość Poincarego (...)
Mówiąc w uproszczeniu Wszechświat miałby mieć dodatni promień krzywizny, rozmiary skończone oraz posiadać symetrię dwunastościanu foremnego — dodekahedru. (...)

Rezultat ten wzbudził dziennikarską sensację, przyjęto go jednak w środowiskach naukowych z rezerwą. Podnoszono fakt, że dane, na których go oparto, nie były jeszcze dostatecznie pełne oraz jednoznaczne. Niemniej na wiosnę następnego roku zespół złożony z kolei z polskich astronomów i francuskiego astrofizyka opublikował wyniki badań, które uprawdopodobniły hipotezę Weeksa i Lumineta. Tym razem w komentarzach podniesiono fakt, iż już bez mała 2.5 tys. lat temu kosmologia pitagorejsko-platońska przewidywała mniej więcej taką właśnie budowę Kosmosu.

Jak mówił wówczas Krzysztof Ciesielski z Instytutu Matematyki UJ: 
Istnieje tylko pięć wielościanów foremnych zwanych bryłami platońskimi. Platon, jeden z największych greckich filozofów, w dialogu zatytułowanym Timajos przypisał im cztery żywioły, z jakich — według starożytnych — miał być zbudowany świat. Z ogniem skojarzył czworościan, z ziemią — sześcian, z powietrzem — ośmiościan, a z wodą — dwudziestościan. Pozostała jeszcze ostatnia bryła foremna — dwunastościan. Platon napisał, że ‘Bóg wykorzystał ją, kiedy malował Wszechświat’, nawiązując pewnie do wcześniejszej tradycji Pitagorejczyków, którzy uważali dwunastościan za stelaż czy wręgi, na których zostały oparte niebiosa.

(http://images31.fotosik.pl/35/463cad471ad767d4.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Gdyby hipoteza polskich kosmologów o dwunastościennej symetrii kosmosu okazała się prawdziwa, dowodziłoby to niezwykłej intuicji starożytnych”. Jednakże tłumaczenie owej niezwykłej obserwacyjnej predykcji starożytnych „intuicją” jest typowym wyjaśnianiem ignotum per ignotum. Każda intuicja bowiem jest jakimś (choć nie w całości uświadomionym) procesem myślowym i na czymś się opiera. Tymczasem pitagorejczyk Filolaos, który (na ile dziś to wiadomo) jako pierwszy głosił 2.5 tys. lat temu pogląd o dodekahedralnej budowie „sfery kosmosu” nie posiadał żadnych technicznych możliwości obserwacyjnych zauważenia tegoż faktu. Na jakiej podstawie mógłby więc wysnuć taki wniosek? Stoimy tu wobec prawdziwej zagadki, wobec której współczesna astronomia okazuje się, przynajmniej jak dotąd, bezradna.
Źródło: http://gnosis.art.pl/e_gnosis/aurea_catena_gnosis/zawisza_czerwona_nic/zawisza_czerwona_nic01.htm

Kilka słów z portalu matematycznego.

Bryły platońskie.
Wielościany foremne to bryły, których wszystkie ściany są przystającymi wielokątami foremnymi i w których z każdego wierzchołka wychodzi tyle samo krawędzi.
Dla Platona bryły te miały zasadnicze znaczenie, uznawał bowiem, że materia zbudowana jest z całostek i nie jest podzielna, a całostki te mają charakter idealny. Nie są bowiem ciałami stałymi, lecz figurami geometrycznymi. Idealną najprostszą figurą geometryczną jest trójkąt, czyli płaszczyzna ograniczona najmniejszą liczbą linii prostych. Według Platona trójkąty są najprostszym elementem budulcowym, podstawową cegiełką, z której zbudowany się Kosmos.
 
Z trójkątów równobocznych złożyć można trzy bryły idealne - tetraedr (czworościan foremny), oktaedr (ośmiościan foremny), ikosaedr (dwudziestościan foremny). Bryły te, według Platona, odpowiadają trzem elementom (ogień, powietrze, woda). Czwarty element - ziemię, reprezentuje heksaedr (sześcian), którego każda ściana da się podzielić na dwa trójkąty, jest więc też zbudowany z trójkątów. Istnieje wreszcie piąta bryła foremna - dodekaedr, zbudowana z 12 pięciokątów regularnych, którą Platon uznał za zespolenie całości, bryłę łączącą wszystkie elementy.
Te wielościany to tzw. bryły platońskie, będące wyczerpującym zestawem wielościanów foremnych. Platon uznał, że cała rzeczywistość jest zorganizowana jako odbicie owych podstawowych figur geometrycznych, czyli form najdoskonalszych. (...)
Copyright © 2008 Mariusz Śliwiński
http://www.math.edu.pl/bryly-platonskie

5 brył platońskich (wielościanów foremnych) pokazanych w trzech wymiarach.
   Czworościan* |-    Sześcian    -|-  Ośmiościan  -| Dwunastościan | Dwudziestościan.
(http://img216.imageshack.us/img216/3872/1tetraederanimationwithfv8.gif) (http://img216.imageshack.us/my.php?image=1tetraederanimationwithfv8.gif) (http://img123.imageshack.us/img123/5026/2cubeanimationfh5.gif) (http://img123.imageshack.us/my.php?image=2cubeanimationfh5.gif) (http://img386.imageshack.us/img386/6820/3oktaederanimationqj4.gif) (http://img386.imageshack.us/my.php?image=3oktaederanimationqj4.gif) (http://img207.imageshack.us/img207/6717/dodekaederanimationkh4.gif) (http://img207.imageshack.us/my.php?image=dodekaederanimationkh4.gif) (http://img386.imageshack.us/img386/6263/ikosaederanimationvm0.gif) (http://img386.imageshack.us/my.php?image=ikosaederanimationvm0.gif)

Wszystkie bryły platońskie wraz z ich wierzchołkami, krawędziami i ścianami.
(http://img523.imageshack.us/img523/5366/5brynu5.jpg)

Nazwy 5 wielościanów foremnych wypukłych
tetrahedron   (tetraedr)    - czworościan foremny
cube            (heksaedr)   - sześcian
octahedron    (oktaedr)     - ośmiościan
dodecahedron (dodekaedr) - dwunastościan
icosahedron    (icosaedr)    - dwudziestościan

* na animacji widnieje czworościan wpisany w sześcian. Tak go ukazano w Wikipedii
Źródło animacji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dwunasto%C5%9Bcian_foremny


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:36:35
Przyjmując za Platonem, że cała rzeczywistość zorganizowana jako odbicie pięciu podstawowych figur geometrycznych, zobaczmy jak figury te łączą się ze sobą tworząc model tzw. Gwiazdy Matki.

Model Gwiazdy Matki składa się źródłowo
z pięciu brył platońskich wpisanych jedna w drugą.

(http://www.goldenmean.info/warming/MAZmation.gif)
Źródło: http://www.goldenmean.info/kit/


Struktura Gwiazdy Matki.


1. W centrum Gwiazdy Matki znajduje się ośmiościan (diament).
(http://images31.fotosik.pl/85/5ed68f5124bb74b9.jpg)

2. Ośmiościan jest wspólnym jądrem dla dwóch odrębnych, przenikających się czworościanów.
1 czworościan opisany na ośmiościanie
(http://images28.fotosik.pl/130/062f5e0e972c0cea.jpg) (http://www.fotosik.pl)

2 czworościany opisane na ośmiościanie
tworzące tzw. tetraedr gwiaździsty (Gwiazdę Dawida w trzech wymiarach)
(niebieskie gwiazdki wskazują wierzchołki pierwszego czworościanu)
(http://images34.fotosik.pl/85/5425e7e9b6e459a8.jpg) (http://www.fotosik.pl) (http://img83.imageshack.us/img83/8858/starin3dpb3.jpg)

3. Dwa przenikające się czworościany mają osiem wierzchołków,
które połączone liniami prostymi wyznaczają krawędzie Sześcianu Metatrona:
(http://img204.imageshack.us/img204/1645/dscn3378ms0.jpg) (http://img217.imageshack.us/img217/8846/image2yu5.jpg)

Okazuje się, że sześcian można wpisać w dwunastościan. W tym celu należy przechylić sześcian w stosunku do jego własnej podstawy dokładnie o 32 stopnie. Wówczas osiem wierzchołków sześcianu idealnie pokryje się z ośmioma wierzchołkami dwunastościanu.
Co więcej, gdy przechylony o 32 stopnie sześcian obrócimy wokół pionowej osi symetrii 5 razy, to wierzchołki sześcianu wyrysują wszystkie wierzchołki dwunastościanu, a krawędzie sześcianu obróconego pięć razy utworzą pentagram (widoczny w środku ostatniego obrazka). Oto cały ten proces:

(http://img379.imageshack.us/img379/9186/cubes2ddframe00022mz6.jpg) (http://img379.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00022mz6.jpg) (http://img60.imageshack.us/img60/4750/cubes2ddframe00033vt0.jpg) (http://img60.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00033vt0.jpg)  (http://img520.imageshack.us/img520/668/cubes2ddframe00044oa2.jpg) (http://img520.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00044oa2.jpg)
(http://img502.imageshack.us/img502/3885/cubes2ddframe00055yr5.jpg) (http://img502.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00055yr5.jpg) (http://img379.imageshack.us/img379/4300/cubes2ddframe00066ik0.jpg) (http://img379.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00066ik0.jpg)

W powyższym procesie mamy do czynienia z połączeniem geometrii sześciokątnej (heksagonalnej) z geometrią pięciokątną (pentagonalną). Jeśli długość krawędzi sześcianu wynosi 1.0, to długość krawędzi dwunastościanu wyniesie 0.618, a długość krawędzi dwudziestościanu wyniesie 1,618... Jest to tzw. Złota Proporcja. Energetyczne znaczenie obu tych geometrii opisane jest w poście tuż poniżej.

Pozostało jeszcze wpisanie dwunastościanu w dwudziestościan.
Aby to zrobić przedłużamy krawędzie dwunastościanu (białe kulki tworzą jego wierzchołki)
aż do momentu, gdy krawędzie te zetkną się ze sobą tworząc 12 wierzchołków dwudziestościanu.


12 wierzchołków dwudziestościanu (żółte kulki)
Widać też sześcian wpisany w białe wierzchołki 12-ścianu.
(http://img217.imageshack.us/img217/6180/dodec4gd0.jpg) (http://img217.imageshack.us/my.php?image=dodec4gd0.jpg)

Czy to już jest Gwiazda Matka?
Otóż nie, albowiem brakuje nam ostatniej, piątej bryły platońskiej - dwudziestościanu.

Gdy połączymy 12 wierzchołków krawędziami otrzymamy dwudziestościan
(http://img98.imageshack.us/img98/5599/20wewn2ns0.jpg)

Teraz musimy tylko przedłużyć krawędzie 20-ścianu, aby otrzymać wierzchołki Gwiazdy Matki.
Dla utrzymania stabilności konstrukcji wierzchołki te zostały "spięte" krawędziami.
(Krawędzie 'spinające' te wierzchołki tworzą dwunastościan)

(http://img527.imageshack.us/img527/1186/starmothertj8.jpg)

Czym jest Gwiazda Matka?
Jest modelem fraktala ukazującym wzajemne relacje między 5 bryłami platońskimi.
W naturze Gwiazdy Matki leży naprzemienne pulsowanie dwunastościanu i dwudziestościanu.
Obrazuje się go przedłużając krawędzie dwunastościanu i otrzymując w ten sposób wierzchołki dwudziestościanu.
I odwrotnie, przedłużając krawędzie otrzymanego 20-ścianu, uzyskamy wierzchołki 12-ścianu.
Dwudziestościan i dwunastościan można więc wpisywać/opisywać na sobie naprzemienne W NIESKOŃCZONOŚĆ.
Ta zależność oparta jest na Złotym Podziale, który pulsując tworzy z Gwiazdy Matki idealny trójwymiarowy fraktal, opisujący zjawisko kompresji falowej oraz wspomnianego już przyspieszenia, które JEST grawitacją.

Jako, że na pulsujący szkielet dwunastościanu i dwudziestościanu "składają się naprzemiennie wiązki krawędzi obu wielościanów (...) i w którym wzrostem promieni, powierzchni i wolumenów rządzi w postępie geometrycznym rytm złotego cięcia - dostrzegamy tu idealny archetyp dynamicznego wzrostu" [M. C. Ghyka - "Złota Liczba", s. 44-45]*.
Ten idealny archetyp jest idealnym trójwymiarowym FRAKTALEM, który "pączkuje" w nieskończoność tworząc naprzemienne 12-20-12-20-ściany... Jest on obrazem krzyżowania się wszystkich fal opartego na proporcji Złotego Podziału.

Owo "pączkowanie" idealnego fraktala umożliwia wpisywanie Sześcianu Metatrona w kolejne "szkielety" dwunasto- i dwudziestościanu, dzięki czemu tworzą się kolejne "światy" na różnych poziomach Stworzenia.
Rzeczywistość jest jednak bardziej złożona. Tworzą ją bowiem nie tylko wyjściowe kształty pięciu brył platońskich, ale także ich wzajemne przenikanie się, ich projekcje, przekroje i odbicia w różnych nakładających się na siebie skalach. Pamiętajmy jednak, że ewolucja z definicji zakłada ruch.
Poglądowa ilustracja tego ruchu:
(http://img222.imageshack.us/img222/5810/franksnewestos4.gif) (http://img222.imageshack.us/my.php?image=franksnewestos4.gif)

*Cytat pochodzi z:
Matila C. Ghyka - "Złota Liczba. Rytuały i rytmy pitagorejskie w rozwoju cywilizacji zachodniej"
"Złota liczba", wydana pierwotnie po francusku, robiła prawdziwą furorę w Europie lat trzydziestych XX w. Autor, wykorzystując bogaty materiał historyczny i porównawczy z różnych dziedzin - od fizyki atomowej poprzez dzieje architektury i sztuki aż po biologię - śledzi historię "złotej liczby" i związanych z nią pojęć rytmu oraz harmonii w kulturze zachodniej od czasów Pitagorasa do dziś. I dochodzi do zaskakującego wniosku, że geometryczna, oparta na liczbie interpretacja świata, będąca odkryciem Pitagorasa i przez całe wieki stanowiąca rdzeń ezoterycznego nauczania w tajemnych bractwach (po nowożytne wolnomularstwo!) to nie tylko historyczny wyróżnik zachodniej cywilizacji, lecz także jedno z żywych do dziś jej źródeł; przecież poszukiwanie przez fizyków nowych geometrii przestrzeni to nic innego - twierdził B. Russell - jak nawrót do pitagoreizmu..."
http://www.universitas.com.pl/ksiazka/Zlota_liczba_1481.html



[size=16]PONIŻEJ: PRZYKŁADY ZE ŚWIATA I MIKROŚWIATA
KRYSZTAŁY[/size]
Wzory, w jakie układają sie atomy kryształów - soli i berylu.
(Otrzymane dzięki przepuszczeniu promieni Roentgena wzdłuż osi atomowej matrycy kryształów.)

(http://images23.fotosik.pl/112/7d673cdfdc987cdb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
 
    SÓL . . . . . . .   i . . . . . . . . BERYL
[size=18]
[size=14]
I trochę żywej natury:
Kryształ hexagonalny:
[/size]

(http://img231.imageshack.us/img231/6338/han22cui5.jpg) (http://imageshack.us)

Cała galeria kryształów odpowiadających niektórym bryłom:

http://mineral.galleries.com/minerals/symmetry/symmetry.htm


Na pożegnanie zimy, trochę płatków śniegu (KLIKNĄĆ na obrazek, aby powiększyć):

(http://img208.imageshack.us/img208/5526/469pxsnowflakeswilsonbeic9.th.jpg) (http://img208.imageshack.us/my.php?image=469pxsnowflakeswilsonbeic9.jpg)

Płatki spod mikroskopu elektronowego:

(http://img394.imageshack.us/img394/6081/snowflakecapturedbyamicab0.th.jpg) (http://img394.imageshack.us/my.php?image=snowflakecapturedbyamicab0.jpg)

(http://img379.imageshack.us/img379/2010/obrazpatkwnieguwduympowvj4.th.jpg) (http://img379.imageshack.us/my.php?image=obrazpatkwnieguwduympowvj4.jpg)

Źródło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kryszta%C5%82_lodu


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:38:32
Cytat: Krzysiek
Cytat: Kiara
Krzysiu Nie mozna blokowac przeplywu informacji. (...) Zeby cokolwiek moglo byc zbudowane musza byc wzorce, jezeli sa nieprawidlowe , wczesniej czy pozniej budowla runie.
To, że Ty możesz w te tematy wchodzić względnie bezpiecznie, bo tkwisz w szerszej płaszczyźnie odniesienia, nie oznacza to, że są to bezpieczne spekulacje dla innych... Po prostu delikatnie zniechęcam...

Wybacz Krzysiek, ale mam wrażenie, że urwałeś się nieco z choinki. Jeśli chodzi o powyższe geometryczne "klocki lego", to bawią się nimi dzieci, a produkuje je firma
http://www.zometool.com/

Natomiast wykłady na temat świętej geometrii i architektury opartej na jej zasadach, prezentowane są dla tysięcy ludzi na całym świecie - poczynając od dzieci, a na dorosłych kończąc. Zamieszczam Ci okładkę książki pt. "Świadome dzieci". Uczy ona m.in. o ekstazie, świętym graalu, świętej geometrii, harmonii serca, w pewien sposób rozumianej nieśmiertelności, psychokinetyce, diecie,  itp. i jest adresowana do dzieci.

(http://img527.imageshack.us/img527/910/coveranf5.th.jpg) (http://img527.imageshack.us/my.php?image=coveranf5.jpg)

[size=15]A tutaj są slajdy do pomysłów i realizacji architektonicznych opartych na zasadach świętej geometrii. Nazywa się to BioArchitekturą, czyli architekturą służącą życiu poprzez koncentrację energii przenikającej wszechświat. [/size]
http://www.goldenmean.info/riceexamples/index.htm
Na początku jest dużo szkiców, np. podwójna vesica - nr 39, kształt pentagonalny - nr 59 czy kształt heksagonalny - nr 56,
ale wystarczy kliknąć np. na numer 89 lub 155 i ukażą sie już konkretne realizacje :-)


To nie są Krzysiek spekulacje, to jest codzienne życie..... Specjalnie dla Ciebie zamieszczam poniżej zdjęcie uczestników konferencji
poświęconej Bio Architekturze (po lewej stronie stoi na ziemi "12-scienny" model wszechświata - ten sam, którego strukturę przedstawiłem wcześniej):

(http://img396.imageshack.us/img396/6163/germinationproject004oj7.th.jpg) (http://img396.imageshack.us/my.php?image=germinationproject004oj7.jpg)

Źródło: http://www.goldenmean.info/germination/

Architektura holistyczna:
(http://img104.imageshack.us/img104/9409/earthdividers1a25ca85bit9.jpg) (http://img104.imageshack.us/my.php?image=earthdividers1a25ca85bit9.jpg)
http://www.holisticarchitecture.net/
http://www.holisticarchitecture.com/


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:40:31
Sceptnicku
Ludzie tworzą teorie, ludzie książki piszą... Teorii i  książek powstało już tak wiele, że i sam świat stał się przez to bardzo skomplikowany. Zamiast więc gubić się w labiryntach teorii, może warto spytać o to czy jest inna, prostsza droga do zrozumienia świata? Może warto spytać czy istnieje jakaś IDEA lub  ZASADA, którą da się wyjaśnić WSZYSTKIE nasze zagadki i problemy? A jeśli taka podstawowa IDEA idei, ZASADA zasad, WZORZEC wzorców istnieje, to czy nie warto byłoby się z nią zapoznać PRO PUBLICO BONO?

Można oczywiście przerzucać się teoriami, ale czyż nie warto zerknąć na kogoś kto wierzy w to, że istnieje ZASADA ZASAD? Jest przekonany, że tłumaczy ona doskonale świat i ma na poparcie niektórych swoich tez dowody empiryczne Zawsze było tak, że wysnuwano teorie i następnie je weryfikowano lub falsyfikowano. Wystarczy zerknąć choćby na artykuł z ostatniej Wiedzy i Życia opisujący nową zabawkę fizyków - wybudowany niedawno akcelerator protonów LHC pod Genewą. Czy odkryje on przed nami tajemnice świata kwantów?
LINK do Wiedzy i Życia: http://www.wiz.pl/main.php?go=1&op=2&id=145

To co miałbym do powiedzenia w kwestiach, które poruszyłeś, byłoby dużym streszczeniem (i uproszczeniem) wywodów Dana Wintera, które publikuje on na swojej stronie w postaci udostępnianych darmowo artykułów, książek oraz fragmentów filmów-wykładów, które wygłasza w różnych stronach świata.

Proponuję więc każdemu zainteresowanemu zobaczyć choćby PIERWSZE 10 MINUT filmu nagranego pod koniec 2007 w Melbourne – streszcza on podstawową IDEĘ idei, ZASADĘ zasad. Dan Winter upatruje tej zasady w fraktalności. Trójwymiarowej elektrycznej fraktalności opartej na spirali "złotego środka" wpisanej w geometrię  dwunastościanu (jego model przedstawiono w tym wątku).
(http://img389.imageshack.us/img389/1200/mandelphijs1.th.jpg) (http://img389.imageshack.us/my.php?image=mandelphijs1.jpg)
FILM: http://www.goldenmean.info/implosionmovies/melbourneintro.html

Film (pierwszy od góry) jest w formacie Real Playera. (Trzeba mieć zainstalowany kodek. Link do kodeka też jest na stronie). Film można ściągnąć na dysk.

Teorie Dana Wintera opierają się na jednej, podstawowej idei. Otóż wszechświat składa się z jednej substancji, która w zależności o swego "stanu wibracyjnego" i swej geometrii "objawia się" na różne sposoby, które postrzegamy jako różnorodność świata. Ta substancja (eter?) posiada zdolność do kompresji, dzięki czemu wszechświat może się w ogóle zamanifestować.

PODSTAWOWA IDEA Dana Wintera: 
fraktalna (oparta na złotym podziale) kompresja ładunku elektrycznego jest podstawową symetrią i przyczyną


1) powstawania masy,
http://www.goldenmean.info/creation/
2) powstawania grawitacji,
http://www.goldenmean.info/gravitycause/
3) powstawania biologicznego życia,
http://www.goldenmean.info/germination/
4) skutecznego leczenia
http://www.goldenmean.info/phaseconjugation/
5) samo-organizowania się chaosu
http://www.goldenmean.info/phiricais/
6) powstawania symboli i alfabetów (na bazie torusa i "spirali złotego środka")
Litery alfabetów powstają dzięki zmianie położenia "złotej spirali" umieszczonej na torusie, który przechyla się w sposób wyznaczony przez osie symetrii brył platońskich. Wystarczy robić "stop-klatki" zmieniającej położenie spirali, aby otrzymać kolejne litery alfabetów.

Szkic torusa z naniesioną na niego spiralą "złotego środka" oraz  położenie wyjściowe spirali złotego środka (jest to litera P 'pay', gdzie wartości x,y,z=0) wg. jednej z osi symetrii czworościanu:
(http://img523.imageshack.us/img523/618/abcsymtrframe0001md4.jpg) (http://img512.imageshack.us/img512/2302/abcsymtrframe0002jw3.jpg)
(http://www.goldenmean.info/dnaring/ABCSYMTR.gif)
Powyżej: powstawanie alfabetu hebrajskiego.

Poniżej: trójwymiarowe zobrazowanie zmiany położenia spirali Złotego Środka,
(spirala jest TA SAMA, zmienia się tylko kąt, pod jakim ją widzimy):
(http://www.goldenmean.info/dnaring/ANGLISHD.gif)
Więcej o powstawaniu symboli i alfa-betów (w j. angielskim)
http://www.goldenmean.info/dnaring/

7) świadomości

http://www.goldenmean.info/clinicalintro/
8 ) oświecenia
http://www.goldenmean.info/enlightenment/

LINK streszczający podstawową ideę i grupujący zamieszczone powyżej linki:
http://www.goldenmean.info/fractalfield/

Strona główna użytego źródła informacji:
http://www.goldenmean.info/

P.S
To, jak powstaje spirala złotego środa na bazie złotego prostokąta i trójkąta można zobaczyć tutaj:
http://www.interklasa.pl/portal/dokumenty/pabich/s4.htm
lub tutaj
http://www.interklasa.pl/portal/dokumenty/pabich/s6b.htm  (na dole strony)

Co ciekawe "złota spirala" na stronie Racjonalisty zdefinowana została jako z symboli... ateizmu. To informacja dla tych, którzy zarzucali mi tutaj budowanie ołtarzyków...  :roll:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/d,228

Pozdrawiam serdecznie :D


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:43:17
Cytat: Abojawiem
Trudno sobie wyrobic zdanie, ale jesli ktos "miesza" swietego graala, diete i geometrie, to nie wydaje mi sie to powazne.
(...)
To zależy jak się rozumie powyższe pojęcia. Najogólniej założenie jest takie, że u podstaw życia leżą procesy elektro-magnetyczne  i w tym kontekście dieta jest jednym z czynników mających wpływ na procesy elektro-magnetyczne zachodzące w ludzkim organizmie. Diety i posty w różnych religiach i tzw. szkołach duchowych nie były i nie są dziełem przypadku...
Aby jednak odpowiedzieć na pytanie dlaczego ktoś "miesza" dietę, graala i geometrię pozwolę sobie osadzić odpowiedź w pewnym kontekście i  podzielić ją na dwie części. Zacznę więc od prawie Początku :wink:
(Obrazki zamieszczone w poście można powiększać klikając na nie).

Część I.

Wszechświat w jego aspekcie dynamicznym oparty jest na ruchu spiralnym. Zasadą organizującą ruch i dalej życie we wszechświecie jest spirala złotego podziału (złotego środka). To ona generuje obserwowany we wszechświecie ruch orbitalny na mikro i makro poziomie - elektrony wokół jądra atomu, planety wokół gwiazd, układy gwiezdne wokół galaktycznych centrów, itp.
Wszechświat w swym aspekcie dynamicznym, posiada naturę falową. Samoorganizowanie się fal, które (poprzez kompresję i przyspieszenie) tworzą życie, wyznaczane jest u podstaw przez Złoty Podział - spiralę Złotego Podziału. Spirala ta umożliwia "fraktalną organizację" życia wszechświata. Na niebieskim obrazku poniżej widać jak spiralny ruch "organizuje" materię w kształt szyszki i muszli...

(http://img374.imageshack.us/img374/5558/slide0396ku9.th.gif) (http://img374.imageshack.us/my.php?image=slide0396ku9.gif)  (http://img518.imageshack.us/img518/7573/muszla3ga0.th.jpg)
NAUTILUS

Spirale galaktyki Drogi Mlecznej z bliska
(na podst. najnowszych obrazów z teleskopów)
[URL=http://imageshack.us](http://img524.imageshack.us/img524/1455/centrumgalaktykispiraleof8.jpg) (http://img518.imageshack.us/my.php?image=muszla3ga0.jpg)
Podróż do centrum naszej galaktyki - film:
http://www.cs.indiana.edu/%7Ehanson/Movies/blackhole.mov


W powyższym kontekście budowa człowieka jako elementu ewolucji wszechświata powinna zawierać w sobie proporcje wyznaczane przez spiralę złotego podziału. I tak jest w istocie. Owa proporcja opisywana jest przez liczbę Fi = 1.6180339...
Przykład kości dłoni, których długość zwiększa się proporcjonalnie:

(http://img518.imageshack.us/img518/7113/slide0071pa8.th.gif) (http://img518.imageshack.us/my.php?image=slide0071pa8.gif)

Warto nadmienić, że gdy mówimy o liczbie Fi, to mamy na myśli PROPORCJĘ, która jest zawsze wyznaczona przez wzajemny stosunek dwóch wielkości (wartości). W tym przypadku chodzi o odniesienie Liczby Fi = 1.6180339 do 1. Niech zilustrują to trzy poniższe obrazki.
Kolejno są to: 1. "Złoty odcinek"  2. "Złoty prostokąt"  3. "Spirala złotego podziału" wpisana w złoty prostokąt.

1. (http://img210.imageshack.us/img210/958/zlotyodcinekqn7.th.jpg) (http://img210.imageshack.us/my.php?image=zlotyodcinekqn7.jpg)  2. (http://img524.imageshack.us/img524/6531/zotyprostoktrysowaniejh7.th.jpg) (http://img524.imageshack.us/my.php?image=zotyprostoktrysowaniejh7.jpg) 3. (http://img212.imageshack.us/img212/9439/spiralamb7.th.jpg) (http://img212.imageshack.us/my.php?image=spiralamb7.jpg)

Trudno jest w tym miejscu pominąć obrazek, który wg. jednych przedstawia renesansowe, a według innych uniwersalne (oparte na św. geometrii) proporcje człowieka. Należy jednak pamiętać - w myśl zasady jak na górze tak na dole - że poznawanie proporcji w jednej skali daje nam klucz do poznania proporcji istniejących innych skalach - od skali mikro do makro.
Studiowanie Człowieka witruwiańskiego, bo o nim mowa, jest wg. niektórych osób kluczem do poznania i zrozumienia budowy i proporcji całego objawionego wszechświata.

Człowiek witruwiański
(http://img516.imageshack.us/img516/3038/426pxvitruvian1319aafot8.th.jpg) (http://img516.imageshack.us/my.php?image=426pxvitruvian1319aafot8.jpg)
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_witruwia%C5%84ski

i człowiek/życie w skali mikro.

W roku 1996 trzej panowie:
Robert F. Curl, Jr., Rice University, Houston, USA,
Harold W. Kroto, University of Sussex, Brighton, U.K., and
Richard E. Smalley, Rice University, Houston, USA,
otrzymali Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii za odkrycie struktury atomowej węgla C60.
http://nobelprize.org/nobel_prizes/chemistry/laureates/1996/press.html

Jak wiadomo "życie, opiera się na łańcuchach atomów węgla z dodatkiem innych atomów w rodzaju azotu lub fosforu."
http://czytelnia.onet.pl/0,1427161,do_czytania.html

Oto nagrodzony Noblem trójwymiarowy model struktury atomowej węgla C60
składający się ze ścian pięcio- i sześciokątnych oraz pięcio- i sześciokątne struktury DNA.
(http://img208.imageshack.us/img208/479/strukturaatomowaweglac6gz0.th.jpg) (http://img208.imageshack.us/my.php?image=strukturaatomowaweglac6gz0.jpg)  + DNA  (http://img210.imageshack.us/img210/2801/fradnabdnaand75350ldh5.th.jpg) (http://img210.imageshack.us/my.php?image=fradnabdnaand75350ldh5.jpg) + DNA2: struktura i wiązania (http://img522.imageshack.us/img522/8017/dnawizaniaib9.th.jpg) (http://img522.imageshack.us/my.php?image=dnawizaniaib9.jpg)
Źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/DNA

Fraktalność pięciokąta/pentagonu i wpisanego w niego pentagramu,
który w 100% opiera się na (umożliwiającej ową fraktalność) złotej proporcji Fi = 1.618...
(http://img76.imageshack.us/img76/8729/recursivepentjw3.gif) (http://imageshack.us)

Złote proporcje w pentagramie oraz fraktalne trójkąty tworzące pentagram + "złota spirala".
(http://img208.imageshack.us/img208/8505/52423521bc04978bzy2.jpg) (http://imageshack.us)    (http://img208.imageshack.us/img208/5826/repentjg5.jpg) (http://imageshack.us)


Inne rysunki Leonarda da Vinci z zakresu św. geometrii. Trzy poniższe pochodzą z książki  L. Reti (Ed.), The Unknown Leonardo, McGraw-Hill Book Company, Toronto (1974).

(http://img504.imageshack.us/img504/6237/floweroflifedavinci02ga0.th.jpg) (http://img504.imageshack.us/my.php?image=floweroflifedavinci02ga0.jpg)   (http://img524.imageshack.us/img524/1460/davincifol1wq5.th.jpg) (http://img524.imageshack.us/my.php?image=davincifol1wq5.jpg)  (http://img379.imageshack.us/img379/4193/reti711dq0.th.jpg) (http://img379.imageshack.us/my.php?image=reti711dq0.jpg) +  12 pięciokątów (http://img237.imageshack.us/img237/6784/pedrp121revisedrx7uu5.th.jpg) (http://img237.imageshack.us/my.php?image=pedrp121revisedrx7uu5.jpg)

Dodatkowo: link do innych oryginalnych rysunków Leonarda związanych z tematem św. geometrii:
http://home.cc.umanitoba.ca/~gunderso/pages/da_vinci_models/da_vinci_drawings.htm


KILKA SŁÓW O KEPLERZE

Czwarte "prawo" Keplera

W rzeczywistości Kepler sformułował cztery prawa opisujące ruch planet, jednak według współczesnej metodologii naukowej czwarte obecnie nie jest prawem, a jedynie ciekawą zbieżnością. Mianowicie, w opublikowanej w roku 1596 książce Mysterium cosmographicum (Tajemnica kosmograficzna) Kepler stwierdził, że jeśli na sferze wyznaczonej przez orbitę Merkurego (która w dobrym przybliżeniu jest okręgiem) opiszemy ośmiościan foremny, to okaże się, że jest on wpisany w analogiczną sferę Wenus. Jeśli na tej sferze opiszemy dwudziestościan foremny, to będzie on wpisany w sferę Ziemi; kolejny dwunastościan foremny wpisany jest w sferę Marsa, czworościan foremny opisany na niej wpisany jest w sferę Jowisza, a opisany na niej sześcian wpisany jest w sferę Saturna.

Wymienione wyżej figury geometryczne należą do tzw. brył platońskich i dyskutowane są w ramach tradycyjnej geometrii, ale także Świętej Geometrii (ang. Sacred Geometry), która zakłada, że budowa wszechświata opiera się u swych podstaw na zasadach i proporcjach geometrycznych wyznaczonych przez w/w bryły platońskie (w sumie jest ich pięć: czworościan, sześcian, ośmiościan, dwunastościan i dwudziestościan). Święta geometria leży w centrum zainteresowania m. in. masonerii. Stąd też cyrkiel i węgielnica stanowią jej "logo".

http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_Keplera#Czwarte_.22prawo.22_Keplera

System słoneczny z bryłami platońskimi
(http://img378.imageshack.us/img378/8758/keplersolarsystemqz3.th.jpg) (http://img378.imageshack.us/my.php?image=keplersolarsystemqz3.jpg) + widok z bliska (http://img340.imageshack.us/img340/9941/keplersolarsystem2vv8.png) (http://imageshack.us)
Źródło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Kepler-solar-system-1.png

Notatka z ksiązki Drunvalo Melchizedek "Pradawna tajemnica kwiatu życia", Tom II, s. 298 ( to tak tytułem reklamy... :wink:

"Mniej więcej 300 lat temu Kepler sądził, że orbity wszystkich planet w naszym układzie słonecznym odzwierciedlają struktury brył platońskich. Próbował to udowodnić, ale bezskutecznie, posiadał bowiem nieprawidłowe informacje na temat orbit planetarnych.
Prawdę odkrył w czasach współczesnych Anglik, John Martineau. Wprowadził on do komputera większość danych, jakie posiadamy na temat świętej geometrii oraz dokładne, uzyskane przez NASA informacje dotyczące maksymalnej, minimalnej oraz średniej wielkości orbit planetarnych w celu dokonania porównania.
Okazało się, że proste zasady świętej geometrii wyznaczają orbitalne relacje między planetami, i że wszystko ma swoje uzasadnienie. Kepler miał zatem rację, choć w istocie chodziło o coś więcej niż same tylko bryły platońskie. John Martineau opisał całą tę nową czy też prastarą wiedzę w książce pod tytułem "A Book of Coincidence: New Perspectives on an Old Chestnut" (Księga przypadku: nowe spojrzenie na starą szufladę) wydanej w 1995 [obecnie nakład wyczerpany, Wooden Books, Walia]"
 
UAKTUALNIENIE: Książka J. Martineau została wznowiona w 2001 r. pod nieco zmienionym tytułem "A Little Book of Coincidence" i jest dostępna w internecie, m.in.:
http://www.amazon.com/Little-Book-Coincidence-Wooden-Books/dp/0802713882

Opisuje ona orbitalne wzory planet i matematyczne relacje, które nimi rządzą.
[size=14]Przykładowe rysowanie pentagramu przez "taniec" Ziemi i Wenus  [/size][dzięki Lucy za link :) ):
(http://img260.imageshack.us/img260/6280/venuspenter4.gif) (http://imageshack.us)
http://southmovement.alphalink.com.au/commentaries/Pattern.html
[size=14]
Uzupełniający obrazek - tylko jeden, pierwszy ruch z powyższego obrazka[/size]

(http://img501.imageshack.us/img501/7877/venussynodiccyclea2eabehm8.png) (http://imageshack.us)
http://www.lunarplanner.com/HCpages/Venus.html

[size=14]Podsumowując część pierwszą można powiedzieć, że w zarysowanym kontekście nic dziwnego, że niektórzy ciągle coś mierzą, liczą i układają :wink:[/size]

(http://img378.imageshack.us/img378/5479/ggeometr2lr3.jpg)  (http://img504.imageshack.us/img504/6452/matterev0.th.jpg) (http://img504.imageshack.us/my.php?image=matterev0.jpg)


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:44:39
Czekolada, wybacz, ale powiem krótko - mnie  nie interesują kwestie religijne. Mnie interesują czyste zasady, na których opiera się świat, w którym żyjemy. Dlatego ustosunkuję się tylko do dwóch zdań - jednego twojego i jednego Oliwki.

Cytat: czek0lada
[size=12]światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk.[/size]
Cytat: Oliwka
- No dobrze  ale czekolado ,czy ta święta geometria-ematria  nie jest  -własnie tym Słowem ,które ukształtowało  to co niewidzialne .
Tak Oliwka, zgadzam się z Tobą. Pozostaje pytanie jakie to było słowo... :wink:

Powiem tak:    Na początku było słowo i słowo było... DŹWIĘKIEM...

Wszystko, co jest w ruchu drga, a drgania tworzą dźwięki. Oczywiście człowiek za pomocą zmysłu słuchu słyszy w zakresie 16Hz-20 000Hz. Poza tym zakresem nie słyszy. Nie mniej dźwięki, których nasze ucho nie słyszy i tak oddziałują na nas.
Z drugiej strony my sami - każdy organ w naszym ciele, każda nasza myśl, emocja i uczucie - emitujemy dźwięki w częstotliwościach leżących poza zakresem ludzkiej słyszalności. Oczywiście za wyjątkiem bicia serca i burczenia w brzuchu... :wink:  :D
Tak więc, na początku było słowo i było ono dźwiękiem, i to ów "boski dźwięk" uformował z chaosu postrzegany przez nas wszechświat...

Oto przykłady eksperymentów (w tym naukowych) obrazujących w jaki sposób zmieniająca się wibracja (częstotliwość) dźwięku rzeźbi w materii różne formy. TA SAMA CZĘSTOTLIWOŚĆ rodzi zawsze TEN SAM WZÓR. Miejsce akcji - metalowa płaszczyzna podłączona do generatora dźwięku.

PRZYKŁADY "wyrzeźbionych" przez dźwięk form:
(http://img518.imageshack.us/img518/1876/kwadratwb1.jpg) (http://img518.imageshack.us/my.php?image=kwadratwb1.jpg)  (http://img171.imageshack.us/img171/2105/capture944455ik6.jpg) (http://img171.imageshack.us/my.php?image=capture944455ik6.jpg)

FILMIKI:
GORĄCO ZACHĘCAM do maksymalnego ŚCISZENIA głośników, gdyż wysokie częstotliwości w niektórych filmikach "dają" niemiłosiernie po uszach...


Prezentacja form tworzonych przez głosy ludzi, zwierząt i instrumenty:
http://www.youtube.com/watch?v=C3SnnE77vcI
To samo szerzej:
http://www.cymascope.com/cymascope.html

Dźwięk i ruch spiral... :)
http://www.youtube.com/watch?v=sY6z2hLgYuY&feature=related

Sztuka dźwięku (wielość form):
http://www.youtube.com/watch?v=Qf0t4qIVWF4&feature=related

Inne przykłady tego typu eksperymentów:
http://www.youtube.com/watch?v=1iXY2BE1S8Q&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=XiUuCbeKAus&feature=related

W tym ostatnim przypadku "narrator" dopatruje się w różnych kształtach wszechświatów i planet (licentia poetica...), nie pomniejsza to jednak PODSTAWOWEJ ZASADY, iż to określona WIBRACJA DŹWIĘKU TWORZY określoną FORMĘ MATERII.

Strona opisująca eksperymenty z "dźwiękiem i formą":
http://www.cymaticsource.com/

[size=16]Czy istnieje pitagorejska Harmonia Sfer?[/size]

1. Z chwilą, gdy Pitagoras odkrył, że dźwięki muzyczne pozostają w ścisłej odpowiedniości z liczbami (rzeczywistymi), narodziła się teoria muzyki;
2. Z chwilą, gdy Pitagoras  odniósł te same proporcje między liczbami zarówno do opisu dźwięków, jak i do stosunków panujących we Wszechświecie, rozpoczęła się droga do zmatematyzowanych nauk o przyrodzie.
3. W szkole pitagorejczyków "harmonia sfer" nie była tylko literacką czy filozoficzną przenośnią. Przekonanie, że struktura Kosmosu sprowadza się w istocie do struktury dzieła muzycznego jest Wielkim Tematem myśli Greckiej.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/F/FN/muzyka_sfer.html

Rozwinięcie:
 „(...) Isaac Newton raz po raz mówi o sobie w scholiach jako o pitagorejczyku. Najbardziej szokujące jest scholium do Tezy VIII, nawiązujące bezpośrednio do Wielkiego Tematu muzyki sfer. Newton stwierdza, że Pitagoras odkrył w harmonijnie drgających strunach odwrotną proporcjonalność drugiego stopnia, po czym dokonał ekstrapolacji otrzymanych szeregów liczbowych, odnosząc je do mas poszczególnych planet i ich odległości od Słońca. (...) Przytaczam wspomniane scholium w całości, nie tylko dlatego, że Czytelnik miałby spore trudności z dotarciem doń (w Towarzystwie Królewskim w Londynie), lecz również dlatego, że umożliwia ono głębszy wgląd w myśl Newtona […]:
 ‘Starożytni nie wyjaśnili w dostatecznym stopniu, o jaką wartość zmniejsza się grawitacja, w miarę wzrastania odległości od Planet. Wydaje się jednak, że przewidzieli to w pojęciu harmonii sfer niebieskich, przedstawiając Słońce i sześć planet — Merkurego, Wenus, Ziemię, Marsa, Jowisza i Saturna — na podobieństwo Apollina z Lirą o siedmiu strunach, i mierząc odległości między sferami przy pomocy interwałów muzycznych. Głosili zatem, że istnieje szereg siedmiu dźwięków zwanych przez nich diapazonem, i że Saturn porusza się w rejestrze doryckim, czyli niskim, a reszta planet w rejestrach wyższych (jak podaje Pliniusz, ks. II, rozdz. 22, mając na myśli Pitagorasa), Słońce zaś uderza w struny. Stąd słowa Makrobiusza * (księga I, rozdz. 19): 'Apollińska Lira o siedmiu strunach pozwala zrozumieć ruchy wszystkich sfer niebieskich, nad którymi przewodnictwo natura powierzyła Słońcu'. (...)"
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/aurea_catena_gnosis/zawisza_czerwona_nic/zawisza_czerwona_nic04.htm

*
Makrobiusz, Ambrosius Macrobius Theodosius (IV/ V w.), rzymski pisarz i graatyk pochodzenia greckiego. Autor komentarza do Snu Scypiona Cycerona i dialogu Saturnalia, dzieła encyklopedycznego w 7 księgach. Zawiera ono cenne wiadomości z literatury, filozofii, religii i obyczajowości, m.in. analizę twórczości Wergiliusza.
http://213.180.130.202/13411,,,,makrobiusz,haslo.html

[size=15]Z OSTATNIEJ CHWILI.[/size][/b]
Mu tu sobie gadu, gadu, a tu proszę. Informacja z dzisiaj.

"Geometryczny sposób na muzykę. Nd, 2008-04-20 14:48 (aktualizacja: 14:55)
Pięciolinia, klucz wiolinowy, nuty - czy wszystkie te dotychczasowe symbole związane z muzyką miałyby odejść do lamusa? Trzej kompozytorzy i teoretycy muzyki, pracujący na amerykańskich uniwersytetach, opracowali geometryczny sposób badania i opisywania muzyki.
Profesorowie z Florydy, Yale i Princeton opublikowali na łamach najnowszego numeru czasopisma „Science” geometryczną teorię muzyki. Pozwala ona przełożyć takie pojęcia jak ton, harmonia czy rytm na język współczesnej geometrii. Oferuje narzędzia do badania wszelkich możliwych stylów muzycznych – dawnych i współczesnych, wywodzących się z kręgów kultury zachodniej i wschodniej.
Zdaniem autorów teoria otwiera możliwości nowych metod kształcenia muzyków, budowy nowych instrumentów, czy też przekładania wrażeń muzycznych na wizualne w nieznany dotąd sposób.(...)"

To samo w wersji graficznej
(http://img363.imageshack.us/img363/9075/geometriamuzykiqy0.th.jpg) (http://img363.imageshack.us/my.php?image=geometriamuzykiqy0.jpg)
http://www.rmf.fm/fakty/?id=135465

Link do magazynu "Science":
http://www.sciencemag.org/cgi/content/summary/320/5874/328
(pełny tekst tylko dla zarejestrowanych)


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:48:03
Dwie kobiety się odezwały. Może więc kilka słów w tonacji  romantycznej... :wink: :)
A tak na serio - to co zamieszczę poniżej ma daleko idące implikacje etyczne i światopoglądowe... Otóż okazuje się, że woda jest nośnikiem informacji i zapisuje to, co jej przekazujemy. W odpowiedzi na przekazane jej przez nas informacje, woda zdaje się "mówić" do nas jasno i wyraźnie:

CZŁOWIEKU SPÓJRZ NA TO, JAKI JESTEŚ W ŚRODKU...


ODKRYCIE MASARU EMOTO
Przed kilku laty Japończyk Masaru Emoto w wyniku swoich eksperymentów odkrył, że woda reaguje na nasze myśli i słowa oraz że potrafi je odzwierciedlić. Zależnie od tego, jakie wysyłano słowa w kierunku kropli wody, jej kryształki po zamrożeniu ukształtowały się w zupełnie różne formy krystaliczne. (...)
Masaru jako pierwszemu udało się doświadczalnie potwierdzić możliwość energetyzowania tzw. "materii nieożywionej" za pomocą naszych myśli. Wszystko jest wibracją, energia jest wibracją. Czym jest wibracja? Wibracja jest życiem. Tak twierdzi japoński badacz. To twierdzenie popiera powtarzalnymi doświadczeniami, związanymi ze sposobem krystalizacji próbek wody. Wykonał on szereg eksperymentów, które przeprowadzał wraz ze swoim zespołem badawczym. Rezultaty jego doświadczeń są zdumiewające, wręcz niewiarygodne.(...)

1. Masaru Emoto bada jaki wpływ na nasze życie ma woda, z której korzystamy na co dzień - ta w kranach i studniach - i która nas otacza - w rzekach, jeziorach, stawach:
(http://img512.imageshack.us/img512/2614/emotowodagq1.th.jpg) (http://img512.imageshack.us/my.php?image=emotowodagq1.jpg)

2. Emoto wykonał doświadczenie, pokazujące jaki wpływ ma muzyka na wodę. Umieścił wodę destylowaną pomiędzy dwoma głośnikami, na czas jednej godziny. Następnie wodę zamroził i sfotografował jej kryształy. Poniżej zdjęcia efektów doświadczenia:
(http://img373.imageshack.us/img373/3204/emotomuzykaqo8.th.jpg) (http://img373.imageshack.us/my.php?image=emotomuzykaqo8.jpg)

3. Emoto z zespołem naukowym przeprowadził doświadczenie, jak myśli i słowa wpływają na kształt kryształów destylowanej wody. Okazało się, że istnieje duża różnica pomiędzy wykrzyczanym ze złością - "Ty głupku", a powiedzianym przyjaźnie - "Ty głuptasie". Zdecydowano się więc przeprowadzić badania wody poddanej działaniu słowa pisanego. Wodę rozlewano do dwóch takich samych szklanych buteleczek. Potem na jedną z nich naklejano kartkę z wydrukowanym słowem np. "dziękuję". Na drugą butelkę naklejano słowa np. "ty głupcze" i pozostawiano butelki na jedną noc. Następnego dnia wodę zamrażano i fotografowano uformowane kryształy.
(http://img512.imageshack.us/img512/6720/emotosowavk3.th.jpg) (http://img512.imageshack.us/my.php?image=emotosowavk3.jpg)

Źródło powyższego streszczenia i cytatów: http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/duch/maseruemoto.html

LINKI:
Więcej kryształów wygenerowanych muzyką, słowami i myślami:
https://www.hado.net/watercrystals/index.php

Emoto Projekt adresowany do wszystkich dzieci świata (w ramach akcji Organizacji Narodów Zjednoczonych "Woda dla Życia"):
http://www.emotoproject.org/eng_home.html
Przykładowy obrazek z książki dla dzieci, pokazujący krystalizację słów "Dziękuję" oraz "Ty głupku".
(http://img146.imageshack.us/img146/860/thankyouyoufulen8.jpg) (http://img146.imageshack.us/my.php?image=thankyouyoufulen8.jpg)
Książeczka w języku polskim będzie dostępna niebawem pod poniższym adresem:
http://www.emotoproject.org/english/picturebook/polish/00.html

Wielojęzyczna strona domowa Masaru Emoto:
http://www.masaru-emoto.net/

Coraz więcej osób podejmuje w skali globu działania mające na celu objęcie troską wody:
http://www.thank-water.net/

Książka w języku polskim:
Masaru Emoto, japoński naukowiec, przez wiele lat badając kryształy zamrożonej wody, odkrył, że zmieniają one swój kształt, kolor i strukturę w zależności od czynników zewnętrznych, których działaniu są poddane. Pełne miłości słowa, harmonijna muzyka, modlitwa, dobre myśli i uczucia sprzyjają tworzeniu się pięknych, regularnych kryształów, a więc sprawiają, że woda staje się czysta. A przecież człowiek i Ziemia składają się w większej części z wody.
(http://img259.imageshack.us/img259/8818/emotoksika2ge4.th.jpg) (http://img259.imageshack.us/my.php?image=emotoksika2ge4.jpg)
http://www.empik.com/tajemnice-wody-i-jej-wplyw-na-czlowieka-i-nasza-planete,370701,p


No cóż, po tym wszystkim mogę tylko napisać pozdrawiam Was w Miłości, Harmonii i Pokoju! :D


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:53:33
Jako, że ktoś z forum cheopsa mnie natchnął, pozwolę sobie jeszcze trochę o...

HARMONIA SFER - część 2

Cytat: Lucyfer
Częstotliwość dźwięku charakterystyczna dla danej planety może być obliczona na podstawie jej obrotów dookoła osi.(...)
Lucyfer, po kolei. Rozumiem, że masz na myśli ruch planety wokół własnej osi...
Czy posiadasz wiarygodne dane na temat dokładnego czasu obrotu poszczególnych planet Układu Słonecznego wokół własnej osi?
Można pokusić się o sprawdzenie, czy "dźwięk Ziemi" tworzy z dźwiękami innych planet Układu Słonecznego muzyczną harmonię czy nie. Wystarczy obliczyć częstotliwość drgań poszczególnych planet i przetransponować te częstotliwości (podnieść je o określoną ilość muzycznych oktaw) do zakresu słyszalnego przez człowieka.

[size=14]Obliczanie tonu dźwiękowego wydawanego przez Ziemię.[/size]
Aby obliczyć ton dźwiękowy wydawany przez planetę będziemy potrzebować dwie definicje - częstotliwości i oktawy.

Częstotliwość
Częstotliwość określa liczbę cykli zjawiska okresowego występujących w jednostce czasu. W układzie SI jednostką częstotliwości jest herc (Hz). Częstotliwość 1 herca odpowiada występowaniu jednego zdarzenia (cyklu) w ciągu 1 sekundy.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C4%99stotliwo%C5%9B%C4%87

Popularny kamerton wydający ton "la" czy też a'(a', czytaj: a razkreślne) wynosi 440Hz, czyli wibracja tonu a', wynosi 440 drgań na sekundę.
Ile razy na sekundę drga Ziemia? Co jest jednym drganiem?
Z definicji częstotliwości wynika, że za jedno drgnięcie Ziemi można przyjąć jeden obrót Ziemi wokół własnej osi lub czas jednego obiegu Ziemi wokół słońca.

Wybrałem obrót Ziemi wokół własnej osi.
Gdyby Ziemia robiła jeden obrót wokół własnej osi w ciągu jednej sekundy, to drgałaby z częstotliwością jednego Hertza (1Hz). Jednak Ziemia dokonuje obrotu dookoła swej osi w ciągu 24 godzin = 1440 minut = 86400 sekund. Oznacza to, że Ziemia drga z częstotliwością 1/86400 Hz., bo w ciągu jednej sekundy robi 1/86400 obrotu wokół własnej osi.
Skoro człowiek słyszy dźwięki z zakresie 16Hz - 20000Hz, to dźwięku wydawanego przez Ziemię nie usłyszy. Trzeba ten dźwięk przetransponować w górę stosując muzyczną oktawę.

Oktawa - interwał prosty zawarty między ośmioma kolejnymi stopniami skali muzycznej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Oktawa_%28interwa%C5%82%29

Na instrumentach strunowych, np. na gitarze, oktawę tonu wyjściowego wydawanego przez określoną strunę otrzymujemy dzieląc (skracając) strunę dokładnie o połowę. Gdy podnosimy ton wyjściowy o oktawę, jego częstotliwość wzrasta dwukrotnie.
Przykładowo podnosząc a'= 440Hz o oktawę o trzymujemy a''= 880Hz, itd.

Aby usłyszeć ton Ziemi musimy więc podwajać jego częstotliwość wyjściową (1/86400Hz) otrzymując coraz to wyższe oktawy tonu Ziemi, aż do momentu, kiedy ton ten stanie się słyszalny.

WYNIK
Pomnożyłem podstawową częstotliwość Ziemi 25 razy (1/86400 x2x2 itd.)i otrzymałem wartość 388,358Hz w zakresie tzw. tonów podstawowych.
Jest to częstotliwość zbliżona do częstotliwości g'= 392Hz
Oznacza to, że dźwięk Ziemi, to (prawie) dźwięk g'.

Tabela częstotliwości tonów muzycznych
(http://img176.imageshack.us/img176/9137/tabelaczestotliwoscitonck0.th.jpg) (http://img176.imageshack.us/my.php?image=tabelaczestotliwoscitonck0.jpg)
http://www.daktik.rubikon.pl/Slowniczek/muzyka_tabela_czestotliwosci_tonow.htm

Istnieje więc mała rozbieżność między przyjmowaną oficjalnie wysokością tonu g'=392Hz, a otrzymanym wynikiem tonu Ziemi = 388,358Hz.
Aby posunąć się dalej, należy PRECYZYJNIE ustalić ile wynosi jeden obrót Ziemi wokół własnej osi. Ponoć są wahania sekundowe...
CZY KTOŚ ZNA DOKŁADNE DANE tego ruchu na Ziemi i innych planetach Układu Słonecznego?
Posiadając dokładne dane uzyskamy dokładny wynik. Jeśli będzie się on pokrywał z oficjalną "herzologią" tonów muzycznych, to dobrze, a jeśli nie będzie się pokrywał, to trzeba będzie pomyśleć o rewizji oficjalnej "herzologii" tonów muzycznych albo... skorygować ruch wirowy Ziemi.... :wink: :D

***************************************************
Z portalu http://solar.poczet.com/index.html  wziąłem wartość obrotu Ziemi wokół własnej osi =  23h 56min 4,09s

Po obliczeniu, częstotliwość tonu Ziemi "podniosła się" o 1Hz i wyniosła 389,4Hz (przy równych 24h wynosiła 388,4Hz) Jest to częstotliwość bliższa przyjmowanej częstotliwości g'= 392Hz.

Mamy więc przybliżony PIERWSZY TON AKORDU PLANET (Liry...):
Jest nim g' = 389,4Hz - TON ZIEMI...

****************************************************

Pozdrawiam serdecznie


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 18:55:36
HARMONIA SFER, cz. 3

Dla zainteresowanych.
Poniżej zamieszczam zestawienie częstotliwości dźwięków generowanych przez poszczególne planety Układu Słonecznego w dwóch "kategoriach":
1) w oparciu o czas obrotu planety wokół własnej osi
2) w oparciu o czas obiegu planety wokół Słońca.

Tak więc podniosłem (w oktawie) ton podstawowy każdej planety do zakresu, w którym słyszy go ludzkie ucho. Jednak dla każdej pojedynczej planety podałem dwie słyszalne częstotliwości jej tonu podstawowego:
1) Pierwsza z nich to PIERWSZA częstotliwość słyszalna - pierwszy ton, który pojawia się w zakresie ludzkiej słyszalności.
2) Druga podana częstotliwość, to ton podstawowy planety podniesiony (w oktawie) do częstotliwości mieszczącej się w oktawie razkreślnej.

Poniżej dwa obrazki - pierwszy to kompletny, całościowy obraz obliczeń (do 15 miejsc po przecinku, choć zamieściłem tylko 1 miejsce po przecinku - dla wyrazistości), drugi to końcowe zestawienie wyników obliczeń + tabela tonów muzycznych z zakresu oktawy razkreślnej.
[Obliczenia zostały wykonane dla wszystkich 9 planet, choć Grecy mówili o Harmonii Sfer odnośnie 6 planet. Plutona potraktowałem jako planetę.]

1) kompletny, całościowy wykaz obliczeń
(http://img297.imageshack.us/img297/3493/harmoniasfer2kb2.jpg) (http://img297.imageshack.us/my.php?image=harmoniasfer2kb2.jpg)


2) końcowe zestawienie wyników obliczeń dla "tonów orbitalnych" (niewirowych)
+ tabela tonów z zakresu oktawy razkreślnej.

(http://img124.imageshack.us/img124/5466/harmoniamini11kc3.jpg) (http://imageshack.us)(http://img124.imageshack.us/img124/9727/harmoniaminiorbitynp8.jpg) (http://imageshack.us) + (http://img501.imageshack.us/img501/9357/harmoniamini33ef4.jpg) (http://img501.imageshack.us/my.php?image=harmoniamini33ef4.jpg)
(http://img206.imageshack.us/img206/6659/harmonialegendaha4.jpg) (http://imageshack.us)

Wnioski.
Okazało się, że częstotliwość tonów wyliczonych z ruchu planet jest bardzo zbliżona do przyjmowanych oficjalnie częstotliwości muzycznych tonów.
Przy czym większa zbieżność występuje w przypadku dźwięków generowanych przez ruch planet wokół Słońca, niż przez ruch planet wokół własnej osi.
Gdy spojrzymy na częstotliwość najniższych tonów - tych, które po raz pierwszy pojawiają się w zakresie ludzkiej słyszalności, to okazuje się, że różnice między tonami wygenerowanymi przez ruchy planet i tymi, które przyjmuje się za powszechnie obowiązujące są minimalne. Rozbieżności wzrastają podczas podnoszenia tych dźwięków o kolejne oktawy.
Jeśli jednak przyjąć za układ odniesienia PIERWSZE SŁYSZALNE przez ludzkie ucho dźwięki (a nie te z oktawy razkreślnej), wówczas jesteśmy bliżsi potwierdzenia tego, że planety odgrywają tony, których częstotliwość pokrywa się oficjalnie przyjętą nomenklaturą tonów muzycznych...

Dźwięki wszystkich planet uderzone jednocześnie nie układają się jednak w jeden harmonijny akord. Okazuje się, że niektóre planety wydają ten sam ton, który układa się harmonicznie z tonami innych planet co najwyżej w interwały -  kwartę "cis-fis" (Merkury, Ziemia, Pluton i Jowisz) lub kwintę "d-a" (Mars i Wenus).
Można by jeszcze kombinować i szukać innych powiązań i proporcji, ale pozostawiam to komuś zainteresowanemu, kto ma więcej czasu...
Czy można uznać powyższe wyniki za potwierdzenie istnienia Harmonii Sfer? Niech sobie każdy zainteresowany sam odpowie.
Tym bardziej, że dane dotyczące ruchu planet nie są idealnie ścisłe i jest trochę tak jak...
Cytat: ...zebŻYDowski
(...)z tego co wiem ruch Ziemi nie jest przewidywalny do końca. Ziemie wiruje z małymi odchyłkami w tę albo tamta stronę(...).
[Zeb.. przy okazji dziękuję za kwiaty :lol: - te, które dostałam :wink: za twoje przeoczenie, po moim pierwszym wpisie na forum... :D ]

Wykorzystałem dane astronomiczne z portalu Astronomia.pl - Polski Portal Astronomiczny działającego pod patronatem Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.
http://www.astronomia.pl/

Pozdrawiam  :)

P.S
Podnoszenie częstotliwości podstawowego tonu planety jest wędrówką przez częstotliwości fali elektromagnetycznej. To, co zostało opisane to sfera akustyczna planet. Gdybyśmy podnosili dalej częstotliwość fali elektromagnetycznej, to wkroczylibyśmy do obszaru optycznego, który pozwoliłby nam określić kolor planety. Innymi słowy częstotliwość planety podnoszona w oktawie uplasowałaby się w końcu w jakimś punkcie widma optycznego.

[size=14]Planeta Ziemia plasuje się w obszarze koloru zielonego. :D[/size]
(http://img518.imageshack.us/img518/7749/widmold3hl9.jpg) (http://imageshack.us)

Oliwko, pytałaś się czy dźwięk i światło to to samo...

Dźwięk - co to jest?
Po pierwsze dźwięk jest falą. Falę stanowi rozchodzące się w ośrodku zaburzenie, zmiany jakiejś wielkości.. za dźwięk uważa się słyszalne przez ludzi drgania cząsteczek ośrodka, czyli drgania zachodzące z częstotliwościami od 16 Hz do 20 KHz.
To jednak w szerszym sensie (mówimy o akustyce "fizycznej") miano dźwięku przysługuje także drganiom ośrodka niesłyszalnym przez ludzi -  ultradźwiękom (są to drgania ośrodka zachodzące z częstotliwością powyżej 20 KHz) i infradźwiękom (infradźwięki, to drgania o częstotliwościach poniżej 16 Hz).

Gdyby fali dźwiękowej przyjrzeć się dokładniej (jakby ją "sfotografować"), to dałoby się zobaczyć, że stanowią go cykliczne zgęszczenia i rozrzedzenia powietrza. Te obszary zagęszczeń i rozrzedzeń przesuwają się z prędkością dźwięku w pewnym kierunku, i jeżeli tak się zdarzy - mogą wpaść do czyjegoś ucha i wywołać w nim wrażenie dźwięku.
(http://img518.imageshack.us/img518/6250/falamalafw7.gif) (http://imageshack.us) obszary o większej gęstości powietrza mają ciemny odcień, a obszary rozrzedzeń - jasny.
http://www.daktik.rubikon.pl/akustyka/akustyka.htm
http://www.daktik.rubikon.pl/akustyka/akustyka_dzwieki_nieslyszalne.htm

Czym jest światło?
Na tak postawione pytanie słownik, czy encyklopedia usłużnie nam podpowiedzą, że: światło jest falą elektromagnetyczną.
Ale "czym" właściwie jest to światło?
Natura światła wciąż jest pewną zagadką, jako że nie znamy w pełni natury "medium" owej fali elektromagnetycznej, czyli samego zjawiska elektromagnetyzmu, a do tego nie wszystkie aspekty ruchu falowego są zrozumiałe. A przecież „falowość” światła to tylko jeden aspekt jego natury – ma ono dodatkowo drugie swoje oblicze: kwantowo – korpuskularne (słowo „korpuskularny” z grubsza oznacza, że światło ma także cechy strumienia cząstek.

"A oto bardzo krótki opis różnych części widma fal elektromagnetycznych:
1) Fale radiowe – „widzą” je anteny radiowe, telewizyjne, radioteleskopy.
 Mikrofale – są odbierane przez anteny telefonów komórkowych, satelitarne, radarowe. Fale tego rodzaju są też wytwarzane w kuchenkach mikrofalowych.
2) Podczerwień jest ściśle związana promieniowaniem cieplnym, ponieważ wszystkie nagrzane ciała (do typowych w naszym otoczeniu temperatur) wytwarzają sporo podczerwieni. Ten zakres fal da się je odczuć przez skórę –  np. gdy zbliżymy rękę do promiennika. Techniczne rejestrowanie tego rodzaju fal jest możliwe dzięki kamerom termowizyjnym i czujnikom podczerwieni.
3) Światło - o nim było przed chwilą i będzie w innych rozdziałach (m.in. w Optyce, Teorii względności)...
4) Ultrafiolet – opala (choć może wywołać raka skóry), dezynfekuje zabijając bakterie, ale przed jego nadmiarem warto chronić oczy i skórę (np. stosując filtry UV).
5) Promieniowanie rentgenowskie – wytwarza się nie tylko w lampach rentgenowskich, bo sporo jest go np. w kosmosie i we wnętrzu monitora komputerowego CRT (na zewnątrz raczej się nie wydostaje, bo od zatrzymywania go są specjalne osłony). Promieniowanie rentgenowskie stosowane w nadmiarze na tkanki powoduje różne choroby (głównie nowotworowe).
6) Promieniowania gamma – wydobywa się z pierwiastków promieniotwórczych, nieosłoniętych części reaktorów jądrowych, dużo jest go w kosmosie. Dość dobrze przenika przez twardą (nieprzenikliwą dla zwykłego światła) materię. W nadmiarze promieniowanie to może wywoływać chorobę popromienną, lub być zabójcze dla tkanek. "
http://www.daktik.rubikon.pl/optyka/co_to_jest_swiatlo.htm

P.S
Może wystarczy już tych technicznych opisów...
Może ktoś to ujmie poetycko? :wink:


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:00:01
Złote cięcie, złota proporcja, złota liczba -  rozwinięcie tematu.

Złote cięcie. Jedno cięcie, a dzieli całą linię na trzy części w taki sposób, że duży odcinek ma się do średniego tak samo, jak średni do małego.  :D

(http://img210.imageshack.us/img210/958/zlotyodcinekqn7.jpg) (http://img210.imageshack.us/my.php?image=zlotyodcinekqn7.jpg)


Tak więc:
b = 0.618
a = 1
a+b = 1.618
  (Fi= 1.6180339...)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82oty_podzia%C5%82

Stosując złotą liczbę Fi = 1.6180339 możesz [do istniejących odcinków a, b oraz (a+b)] dorysowywać kolejne odcinki i każdy kolejny odcinek będzie się proporcjonalnie wydłużać tak jak b do a  i a  do (a+b). Niech odcinek(a+b)  będzie naszym odcinkiem C = 1.6180339 (złota liczba Fi).

Gdy weźmiesz odcinek C o długości Fi = 1.618, to możesz następnie dorysowywać kolejne, porporcjonalne odcinki. Możesz to robić na dwa sposoby:

A) mnożąc liczbę Fi przez samą siebie:


1.0000000 x 1.6180339 =  1,6180  33...
1.6180339 x 1.6180339  = 2,6180  33...
2,6180337 x 1.6180339  = 4,2360  67...
4,236067.. x 1.6180339 =  6,8541  00..., etc.

lub
B) dodając do kolejnej sumy, poprzednią sumę:


0.6180339 + 1.0000000 =  1,6180 339
1.0000000 + 1.6180339 =  2,6180 339
2.6180339 + 1.6180339 =  4,2360 678
4,2360678 + 2.6180339 =  6,8541 017, etc...

W wyniku dodawania albo mnożenia zawsze uzyskasz takie same kolejne liczby do czterech lub więcej miejsc po przecinku (zależy to od tego ile miejsc po przecinku uwzględnimy na samym początku obliczeń). Liczby te wyznaczą po prostu długość kolejnych odcinków. Proporcja tworzonych w ten sposób nowych odcinków zostanie zachowana - tak jak na poniższym obrazku:

(http://img110.imageshack.us/img110/1153/fidofw5.jpg) (http://imageshack.us)
Proporcje złotego podziału, które widać na rysunku kości dłoni,
to te same proporcje, które widoczne są na naszym obrazku wyjściowym:
(http://img146.imageshack.us/img146/3216/proporcjedodlonibs8.jpg) (http://imageshack.us)

Liczby, które otrzymaliśmy w wyniku dodawania i mnożenia:
A = 1,000000 cm
B = 1,618033 cm
C = 2,618033 cm
D = 4,236067 cm
to długości kolejnych kości dłoni*



* Oczywiście przy założeniu, że długość najkrótszej kości wynosi 1cm.
Jednak niezależnie od długości kości, proporcje między nimi zawsze będą wyznaczone przez liczbę Fi = 1,618...


P.S
Przy okazji o książce "Złota liczba":

(http://img179.imageshack.us/img179/8562/zotaliczbaua7.jpg) (http://img179.imageshack.us/my.php?image=zotaliczbaua7.jpg)
"Dlaczego w świecie organizmów żywych figurą geometryczną najczęściej spotykaną jest pięciokąt, w nieożywionym zaś - sześciokąt? Dlaczego nie tylko dzieła kunsztu ludzkiego, ale i twory przyrody wykazują w swej budowie określone proporcje liczbowe? Czy to przypadek, że te proporcje wyrażają się bardzo często "złotą liczbą" 1,618 i że napotykamy je zarówno w ciele ludzkim, jak i w egipskich piramidach? "
http://www.universitas.com.pl/ksiazka/Zlota_liczba_1481.html


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:09:20
Zacytujmy fragment słynnej książki Dana Browna „Kod Leonarda da Vinci” dotyczącym złotego podziału opartego na licznie Fi (gr. Φ)

"(...) Pomimo pozornych mistycznych początków matematycznych liczby Fi, wyjaśniał Langdon, prawdziwie zaskakującym aspektem Fi jest jej rola jako fundamentalnej jednostki, którą posługuje się natura. Rośliny, zwierzęta, nawet ludzie – ich podstawowe wymiary z zadziwiającą dokładnością wyrażały się stosunkiem Fi do jedności.
- Wszechobecność Fi w przyrodzie – mówił Langdon, gasząc światła – z pewnością i bezsprzecznie wychodzi poza ramy przypadku. Starożytni przypuszczali, że liczba musiała być zamierzona przez samego Stwórcę. Pierwsi naukowcy głosili, że jest to boska proporcja.
-Chwileczkę – powiedziała młoda kobieta w pierwszym rzędzie. – Studiowałam biologię i nigdy nie widziałam w przyrodzie tej boskiej proporcji.
- Nie? – uśmiechnął się Langdon. – Badała pani kiedyś związki między pszczołami płci żeńskiej i męskiej w społeczności ula?
- Oczywiście. Pszczół płci żeńskiej jest zawsze więcej niż pszczół płci męskiej.
- A czy wie pani, że jeżeli podzielimy liczbę pszczół płci żeńskiej przez liczbę pszczół płci męskiej jakiegokolwiek ula na świecie, zawsze otrzymamy ten sam wynik?
- Naprawdę?
- Tak jest. Otrzymamy Fi.
Dziewczyna nie mogła w to uwierzyć.
- Niemożliwe!
- A właśnie, że tak! – odparł, uśmiechając się Langdon. Wsunął w projektor slajd z fotografią ułożonej w spiralę muszli morskiej. – Poznaje ją pani?
- To nautilus – powiedziała studentka biologii. Głowonóg. Mięczak, który pompuje gaz do swojej podzielonej na komory muszli, żeby utrzymywać się w odpowiedniej pozycji w wodzie.
- Słusznie. Proszę zgadnąć, jaki jest stosunek średnicy jednej spirali do drugiej.
Dziewczyna niepewnie przyglądała się koncentrycznym łukom spirali nautilus. Langdon skinął głową.
- Tak fi. Boska proporcja. Jeden, przecinek, sześć, jeden, osiem do jednego.
Dziewczyna była zdumiona.

(http://img518.imageshack.us/img518/7573/muszla3ga0.jpg)
NAUTILUS

 Langdon przeszedł do następnego slajdu. – zbliżenia główki kwiatu słonecznika z nasionami.
- Nasiona rosną w dwóch przeciwnych sobie spiralach. Czy ktoś potrafi powiedzieć, jaki jest stosunek średnic obrotu kolejnych spirali?
- Fi? – spytali wszyscy chórem.
- Strzał w dziesiątkę. – Langdon szybko zmieniał slajdy. – Spiralnie układające się płatki szyszki sosny, układ liści na łodygach roślin, segmentacja owadów – wszystko to wykazywało zadziwiające posłuszeństwo boskiej proporcji.
- To nie do wiary! – powiedział ktoś głośno.
- Tak – zauważył ktoś inny – ale co to ma wspólnego ze sztuką?
- Właśnie! Dobre pytanie. – Langdon wyświetlił kolejny slajd. Bladożółty pergamin z rysunkiem słynnej nagiej postaci męskiej piórka Leonardo da Vinci. – Człowiek witruwiański, nazwany tak na cześć Marka Witruwiusza, genialnego rzymskiego architekta, który sławił boską proporcję w swoim traktacie O architekturze.

Nikt nie rozumiał boskiej struktury ludzkiego ciała lepiej niż Leonardo da Vinci. Ekshumował nawet zwłoki, żeby mierzyć dokładne proporcje budowy kostnej człowieka. On pierwszy wykazał, że ludzkie ciało jest dosłownie zbudowane z elementów, których proporcje wymiarów zawsze równają się fi.

Studenci patrzyli na niego z powątpiewaniem.
- Nie wierzycie mi? – zapytał wyzywająco Langdon. – Wszyscy. Chłopaki. I dziewczyny też. Spróbujcie zmierzyć odległość od czubka głowy do podłogi. Potem podzielcie ją przez odległość od pępka do podłogi. Zgadnijcie, co wam wyjdzie.
- Chyba nie fi?! – powiedział jeden z futbolistów z niedowierzaniem.
- Tak, właśnie fi. Jeszcze jeden przykład? Zmierzcie odległość między ramieniem a czubkiem palców, a potem podzielcie przez odległość między łokciem a czubkiem palców. Znowu fi. Dać wam jeszcze jeden przykład? Od biodra do podłogi podzielone przez odległość od kolana do podłogi. Jeszcze raz fi. Stawy dłoni. Palce u nóg. Odległość między kręgami. Fi, fi, fi. Przyjaciele, każdy z was jest żywym hołdem złożonym boskiej proporcji.
- Przyjaciele, jak widzicie, ten chaos w otaczającym nas świecie ma swój wewnętrzny porządek. Kiedy starożytni odkryli fi, byli pewni, że natknęli się na element budulcowy, którym posługiwał się sam Bóg, konstruując świat. I właśnie dlatego czcili Matkę Naturę.

Przez następne pół godziny Langdon pokazywał studentom slajdy dzieł Michała Anioła, Albrechta Dürera, Leonarda da Vinci i wielu innych, wykazując zamierzoną i rygorystyczną wierność wszystkich tych artystów pędzla i piórka złotej proporcji w planach kompozycyjnych. Langdon odkrywał przed nimi fi w wymiarach architektury rzymskiego Panteonu, egipskich piramid, a nawet w budynku ONZ w Nowym Jorku. Okazało się, że fi jest obecne w strukturach sonat mozartowskich, Piątej Symfonii Beethovena, jak również w kompozycjach Bartoka, Debussy’ego i Schuberta. Na liczbie fi, mówił dalej Langdon, opierał się nawet Stradivadius, aby obliczyć dokładne miejsce i położenie otworów rezonansowych w pudle swoich słynnych skrzypiec.

- Na koniec – powiedział Langdon, podchodząc do tablicy – powrócimy jeszcze na chwilę do symboli. – Nakreślił pięć połączonych ze sobą linii, które utworzyły pięcioramienną gwiazdę. – Jest to symbol jednego z najbardziej imponujących obrazów … Zwany jest formalnie pentagramem, a starożytni nazywali go pentaculum – jest to symbol przez wiele kultur uważany za magiczny i boski. Czy ktoś mógłby powiedzieć, dlaczego?
Stettner podniósł rękę
- Ponieważ w pentagramie linie dzielą się na części, które są zgodne z boską proporcją…."

(http://img208.imageshack.us/img208/8505/52423521bc04978bzy2.jpg) (http://img510.imageshack.us/img510/1435/pentagramphisv0.jpg) (http://img518.imageshack.us/my.php?image=muszla3ga0.jpg)(http://img510.imageshack.us/images/thpix.gif) (http://g.imageshack.us/thpix.php)

I coś ode mnie:)
Jeśli komuś pentagram kojarzy się "źle", to niech przekroi jabłko na pół - w poprzek. ;-)
(http://img340.imageshack.us/img340/5855/jablkopent2xh2.jpg) (http://img340.imageshack.us/my.php?image=jablkopent2xh2.jpg)


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:15:47
Skoro zasygnalizowałem istnienie idei mówiącej, że
fraktalna (oparta na złotym podziale) kompresja ładunku elektrycznego jest podstawową symetrią i przyczyną :
(http://img119.imageshack.us/img119/7131/ideawu7.jpg) (http://imageshack.us)
1) powstawania masy,
http://www.goldenmean.info/creation/
2) powstawania grawitacji,
http://www.goldenmean.info/gravitycause/
3) powstawania biologicznego życia,
http://www.goldenmean.info/germination/
4) skutecznego leczenia
http://www.goldenmean.info/phaseconjugation/
5) samo-organizowania się chaosu
http://www.goldenmean.info/phiricais/
6) powstawania symboli i alfabetów
http://www.goldenmean.info/dnaring/
7) świadomości
http://www.goldenmean.info/clinicalintro/
8 ) oświecenia
http://www.goldenmean.info/enlightenment/

to pozwolę sobie zamieścić także link do filmu, który jak sądzę może być ciekawy także dla sceptyków...
Film zamieszczony jest na Google Video za zgodą jego autorów:


(http://img213.imageshack.us/img213/9749/piorunybogowthunderbolttf7.jpg) (http://imageshack.us)


O filmie "Pioruny Bogów" - Thunderbolts of the Gods


Model wszechświata uznawany przez główny nurt naukowy zakłada, że wszechświat formowany jest przez pierwotną siłę - GRAWITACJĘ. Okazuje się jednak, iż istnieje model o wiele lepiej wyjaśniający zjawiska, które obserwujemy. "Wielki wybuch", "rozszerzający się wszechświat", "czarne dziury", "ciemna materia", "ciemna energia" - to zjawiska zmyślone, by wyjaśnić anomalie niepasujące do "oficjalnego" grawitacyjnego modelu.
To nie grawitacja jest spoiwem trzymającym ten świat do kupy. Istnieje siła miliardy razy mocniejsza od niej. Siłą tą jest PRĄD ELEKTRYCZNY oraz tworzone przezeń pole elektromagnetyczne. Według modelu elektrycznego gwiazdy nie są piekłem nuklearnej fuzji, a jedynie transformatorami energii - prądu elektrycznego, który przepływa przez wszechświat niewyobrażalnie wielkimi strumieniami. Elektryczny model w łatwy sposób pozwala wyjaśnić nie tylko zjawiska astronomiczne i działanie wszechświata, ale także mity i wizerunki bóstw sprzed tysięcy lat. Wtedy to nasi praprzodkowie widzieli na niebie plazmowe zjawiska dziś już nieobecne...

Dlaczego model elektryczny nie został dotychczas uznany przez oficjalną naukę i nie naucza się go w szkołach? Czy ktoś obawia się upowszechnienia faktu, że wszechświat jest wielką bańką energii? Jakie byłyby tego konsekwencje? Czy ktokolwiek miałby ochotę płacić coraz większe kwoty za energię elektryczną, której jest wszędzie pod dostatkiem...?

Film (z polskimi napisami) jest dostępny na Google:
http://video.google.com/videoplay?docid=4709040975433652394

Strona domowa:
http://www.thunderbolts.info/home.htm

*************************************************
Skoro było też o dźwiękach, które tworzą wszechświat, to przy okazji...  trzyminutowy filmik o podstawowej zasadzie teorii strun, mówiącej, że wszechświat u podstaw składa się z ... drgających strunek...

http://pl.youtube.com/watch?v=jasPoW3ZVPs&feature=related


Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:21:35
Cytat: sceptnick
Wiosno,
Ja wciąż nie mogę pozbierac razem tych Twoich hipotez..
Bo nie jest to systematyczny wykład, tylko reakcja na uwagi/pytania forumowiczów.

Cytat: sceptnick
Nadmieniam, że teoria chaosu nie jest mi obca, jak i wiele innych odwzorowań naszego świata. .
Rozumiem. Istnieje wiele teoretycznych modeli starających opisać i wyjaśnić świat/wszechświat - łącznie z elektrycznym modelem zawartym w filmie, do którego zamieściłem link.
Święta geometria zainteresowała mnie, w wielu powodów, ale przede wszystkim z tego powodu, że wielu uważa, iż jest to model prawdziwie opisujący naturę wszechświata i człowieka. Niektórzy twierdzą, że z tego względu nie powinniśmy mówić w tym przypadku "model", lecz po prostu "Prawda"....
Poza tym św. geometrią zajmowały się wybitne umysły - od starożytności po czasy współczesne. W tym, co zamieściłem pojawił się już Pitagoras, Platon, Leonardo da Vinci, Kepler, Newton, ale było wielu innych jak choćby Francis Bacon - uznawany za twórcę nowożytnego empiryzmu.

Cytat: sceptnick
Odnoszę wrażenie, że operujesz językiem, którego sens nie bardzo rozumiesz. Może się mylę.
Pojęcia przynależą zazwyczaj do różnych modeli teoretycznych tworzonych w ramach różnych nauk. Nie jestem omnibusem.  Dlatego byłbym Ci wdzięczny za wskazanie tych "nieostrych pojęć".* Niemniej należy mieć świadomość, że obszar świętej geometrii, to obszar wykraczający poza to, co uznaje "oficjalna nauka" oparta na 5 zmysłach i ich technologicznych rozszerzeniach. Z drugiej strony, teoretyczne inspiracje empirycznych badań też się zmieniają. Przykładowo: wczoraj na "topie" była teoria względności, dzisiaj teoria chaosu, strun i WSM Theory (Standing Wave Structure of Matter Theory)... Co będzie jutro? Czy ktoś znajdzie "świętego graala"?
Dan Winter, którego idee zasygnalizowałem twierdzi, że znalazł tego graala. Obecnie - jak twierdzi - pracuje z wybitnymi matematykami nad przeprowadzeniem matematycznego dowodu dla swoich podstawowych twirdzeń. Winter jest dla mnie interesujący, bo z jednej strony jest fizykiem i badaczem procesów elektrycznych zachodzących w ludzkim organizmie, a z drugiej strony uważany jest za jednego z najlepszych ekspertów w dziedzinie św. geometrii na świecie. Ma też mała obsesję na punkcie tego, aby jego twierdzenia poddawały się wymogom naukowej weryfikacji, choć jednocześnie zdaje sobie sprawę, że nie wszystkie mogą. W tych przypadkach używa słowa "wierzę, wierzymy, że..."
Napisałeś o geometrii fraktalnej jako jednym ze sposobów modelowania (opisu) zjawisk i procesów. Winter powiedziałby, że jest to model obiecujący eksplanacyjnie, bo najnowsze odkrycia nauki potwierdzają go, tak jak potwierdzają go jego własne odkrycia dotyczące elektrycznych (energetycznych) podstaw życia.
Swoją drogą Winter też nie przepada za nazwą "święta geometria", ale posługuje się nią, bo jest ona powszechnie używana. Ciekawostką jest to, ze wiedza ta przechowywana była i jest w kręgach różokrzyżowców i masonerii, choć wg. np. Drunvalo Melchizedeka nawet w tych kręgach wiele z tej wiedzy zostało utracone lub zniekształcone.

Cytat: sceptnick
Chciałby, abyś w DWÓCH słowach streścił ISTOTĘ świętej geometrii. Nie chodzi mi o liczbę (złoty podział), ale o filozofię.
Istota, filozofia świętej geometrii w dwóch słowach?  No... może chociaż w dwóch zdaniach... :D :wink:
Wszechświat ma naturę falową. Święta geometria jest o tym w jaki sposób fale przyjmują geometryczne formy (+ jakie to formy), z których powstają różne przestrzenie, "światy" i określone formy życia.

*
Rozumiem, że wypowiadanie się w danej dziedzinie powinno respektować pewne konwencje terminologiczne. Niemniej pojęcia z definicji to treści wyobrażeń, które wiążemy z określonym słowem, a te wyobrażenia są różne u różnych osób... No, ale to sofistyka... :wink:

A propos Twego zdania z wcześniejszego posta:
Cytat: sceptnick
Nie rozumiem dlaczego falę akustyczną mielibyśmy potraktować jako tożsamy z określonym zakresem fali elektromagnetycznej. To jest zupełnie inny rodzaj fal.
Nasze zmysły działają w taki sposób, że każdy z nich reaguje na określony zakres fali elektromagnetycznej. To na poziomie ludzkiego doświadczenia te zakresy fal jawią się nam jako oddzielne "różne jakości". Tak więc zmysł wzroku różni się od zmysłu słuchu tylko tym, że nerwy siatkówki zestrojone są z innymi częstotliwościami fali elektromagnetycznej niż nerw słuchowy. Dlatego uważam, że fala akustyczna jest tożsama z falą elektromagnetyczną, bo jest jej fragmentem wydzielanym jako "oddzielna jakość" przez nasz zmysł słuchu.
To odnosi nas w pewien sposób do długiej tradycji istniejącej w filozofii, która pyta o to jaki jest świat w swej istocie. Najbardziej pasuje tu chyba Immanuel Kant, który pisze m. in., że istnieje świat zjawisk (świat fenomenów) i świat rzeczy samych w sobie (świat noumenów). W tym kontekście fala elektromagnetyczna to świat noumenów, a dźwięk i/lub światło to świat fenomenów - świat doświadczanych przez człowieka zjawisk.

Obrazowo, choć upraszczająco...
Czy małe okręgi są tożsame z dużymi czy nie?
(http://img518.imageshack.us/img518/7406/20080430130415th4.jpg) (http://imageshack.us)

W "modelu" świętej geometrii :wink:  nasze zmysły działają w odpowiedzi na geometryczne różnice zawarte w bodźcach, które do nich docierają. Tak więc dźwięk posiada swoją geometrię i geometria ta wyznaczana jest przez 1) określone długości fal poszczególnych dźwięków oraz 2) proporcje między poszczególnymi dźwiękami (interwały).** I tylko dlatego, że sami jesteśmy harmonijną (fraktalną) konstrukcją geometryczną opartą na Fi = 1, 618 odbieramy akordy dźwiękowe jako harmonijne lub dysharmonijne. Gdy harmonia, proporcjonalność akordu zgrywa się z fraktalnością nas samych i naszego zmysłu słuchu, odbieramy to i nazywamy harmonią właśnie, a nie dysharmonią. Dysharmonię dźwiękową wiele osób odbiera jako fizyczny ból, często w całym ciele. W  powyższej optyce wiadomo dlaczego... Dysharmonia ta "nie zgrywa się" po prostu z fraktalną budową człowieka.

Można by powiedzieć, że święta geometria pozwala odpowiadać na pytania zadawane często przez dzieci - te w rodzaju: Dlaczego mróz maluje wzory na szybach?  Dlaczego jedne dźwięki są ładne, a inne brzydkie? Dlaczego coś pachnie ładnie, a coś brzydko? :) Odpowiedzi na takie pytania zawierają się w tajemnicach geometrycznych wzorów... Na przykład kiedy wąchamy różę, to nasz zmysł węchu - w świetle świętej geometrii - nie reaguje na substancję chemiczną jako taką, lecz na geometryczny kształt jej molekularnej konstrukcji...
Nawiązując nieco do Szekspira, który w "Romeo i Julia" napisał:
    "Czymże jest imię? To co zwiemy różą, słodko pachniałoby pod każdym innym imieniem" [/list]można  - nieco mniej poetycko... - napisać, że każdy inny kwiat posiadający substancję zapachową o "molekularnej geometrii" zbliżonej do "molekularnej geometrii" róży będzie pachniał równie słodko... :D  :wink:
    Sam powiedz Sceptnick. Czyż nie jest to fascynująca dziedzina eksploracji?

    **
    Nie zapominajmy, że cyfry arabskie pojawiły się ok. 8 w. n. e. Gdy pitagorejczycy mówili o liczbach widzieli je jako długości odcinków. Stąd to co my oznaczamy cyfrą jako długość fali, było dla nich odcinkiem o określonej długości. Odcinki te tworzyły płaszczyzny i formy przestrzenne o różnych kształtach.  Stąd harmonia sfer była geometrią sfer...

    Odcinki (3, 4, 5), płaszczyzny (trójkąt i kwadraty)
    i twierdzenie Pitagorasa:

    (http://img100.imageshack.us/img100/8884/pythagorqo9.gif) (http://img233.imageshack.us/my.php?image=pythagorkm5.gif[URL=http://img100.imageshack.us/my.php?image=pythagorqo9.gif)
    Twierdzenie Pitagorasa:
    "Pole kwadratu zbudowanego na przeciwprostokątnej trójkąta prostokątnego
    jest równe sumie pól kwadratów zbudowanych na przyprostokątnych."

    Innymi słowy: (http://img100.imageshack.us/img100/9271/pitagor2qj5.gif) (http://imageshack.us)
    http://www-users.mat.uni.torun.pl/~monia/


    Rysunek: "W poszukiwaniu harmonii"
    Kojarzenie naprężenia "strun" i kubków wypełnionych wodą
    z wysokością dźwięków.
    (http://img363.imageshack.us/img363/6743/pythagorasqy7.jpg) (http://img363.imageshack.us/my.php?image=pythagorasqy7.jpg)

    Inne:
    (http://img337.imageshack.us/img337/4240/pythagoras2vr3.jpg)


    Post Scriptum
    Na samym początku tego wątku, forumowicz o nicku Krzysiek zasugerował, ze jest to wiedza nie dla każdego. Hm... Krzysztof, czy to oznacza, że znasz się na świętej geometrii i tym samym potwierdzasz prawdziwość tej wiedzy? Czy twoja intencja była taka, że wiedza ta zawiera w sobie duże możliwości (np. wynalazki Leonarda da Vinci) i nie każdy powinien ją znać? Jeśli tak, to czy nie uważasz, że każdy powinien tą wiedzę posiadać?

    Miłego długiego weekendu!  :D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:23:03
    Jest słoneczny maj... Może nieco luźniej, ale w temacie...  :)

    Zamieszczam informację o filmie animowanym "Flatland". Film ten doczekał się recenzji ze strony Amerykańskiego Towarzystwa Matematycznego. Jest to film dla dzieci i dla dorosłych.
    Jego bohaterami są... figury geometryczne :wink:  :D

    Wyobraźcie sobie świat, który ma tylko dwa wymiary. Żyją w nim trójkąty, kwadraty, pięciokąty i inne figury. Nie ma w nim żadnej wysokości. Jest tylko długość i szerokość...
    Mieszkańcy dwuwymiarowego świata nie wiedzą, że istnieje świat trójwymiarowy do czasu, gdy pojawia się wysłannik ze świata trójwymiarowego...
    Jeden kwadrat, Arthur Square, dowiaduje się, że istnieje "trzeci wymiar" i chce zrewolucjonizować świadomość społeczeństwa w którym żyje. Na drodze stają mu kapłani (KULE), którzy rządzą Flatlandią od tysiącleci...

    (http://img159.imageshack.us/img159/9203/flatlandcw66ub0.jpg) (http://imageshack.us)

    O tym co powyżej na youtube: http://www.youtube.com/watch?v=3RQoQd-Bzp0&feature=related


    Kilka screenów z filmu (ze strony domowej producenta).
    Arthur Square śni o dziwnym świecie...
    (http://img84.imageshack.us/img84/2889/capture33tw4.jpg) (http://img84.imageshack.us/my.php?image=capture33tw4.jpg)

    "Zakazane" ruiny Flatlandii odsłaniaja międzywymiarowe sekrety...
    (http://img214.imageshack.us/img214/3302/captureefi8.jpg) (http://img214.imageshack.us/my.php?image=captureefi8.jpg)

    Arthur Square dzieli się z bratem wiedzą o istnieniu trzeciego wymiaru, ale brat mu nie wierzy...
    (http://img84.imageshack.us/img84/6848/capture22df1.jpg) (http://img84.imageshack.us/my.php?image=capture22df1.jpg)


    Kwadraty i sześciokątka na obiedzie :-)
    (http://img247.imageshack.us/img247/5481/071203flatworldcosmiclonl7.jpg) (http://img247.imageshack.us/my.php?image=071203flatworldcosmiclonl7.jpg)



    "Flatland: The Movie" - oficjalna reklama filmu.
    http://www.youtube.com/watch?v=C8oiwnNlyE4&feature=related

    "Flatland: Reflections" (odbicia)
    Istota ze świata trójwymiarowego pokazuje Arthurowi jego własne odbicie, o którym nigdy wcześniej nie wiedział...
    http://www.youtube.com/watch?v=hUu6zrdlUxI&feature=related

    Książeczka (w j. angielskim)
    "Flatland: A Romance of Many Dimensions
    With Illustrations by the Author, A SQUARE"
    http://www.ibiblio.org/eldritch/eaa/FL.HTM


    Strona domowa filmu:
    http://www.flatlandthemovie.com/


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:28:23
    [Z góry przepraszam za mały "oczopląs"]

    Kiaro, jak już piszesz o "wymiarach"...

    ...to istnieje taka koncepcja, że pewien typ labiryntu (siedmiokrotny labirynt) narysowany na płaszczyźnie odzwierciedla coś co dzieje się w trzech wymiarach - na matematycznym torusie z naniesioną na niego spiralą złotego środka. Labirynt ten dzieli się na siedem obszarów, które odnoszą do kształtu torusa właśnie oraz do rytmu bicia ludzkiego serca.

    Przy okazji - jak kogoś to interesuje, to niech zerknie na torus ze spiralą złotego środka - to te dwa obrazki związane z powstawaniem alfabetów (strona 2 tego wątku + odsyłacz do strony angielskiej). Spirala złotego środka dosłownie tworzy alfabety. Tworzy ona kształty liter w taki sposób, że sama spirala jako taka się nie zmienia, zmienia się tylko ruch torusa i w związku z tym obserwator widzi coraz to nowe kształty-litery.
    (http://img207.imageshack.us/img207/2490/alfabetbezspdnicyatorlz4.gif) (http://img207.imageshack.us/my.php?image=alfabetbezspdnicyatorlz4.gif) (http://img221.imageshack.us/img221/7148/spiralasl4.jpg) (http://img221.imageshack.us/my.php?image=spiralasl4.jpg) <----- kształt spirali wyjściowej

    Kilka liter z alfabetu hebrajskiego i sanskrytu (porównawczo):
    (http://img129.imageshack.us/img129/5455/taginyw0.jpg) (http://img129.imageshack.us/my.php?image=taginyw0.jpg)
    **************************************************************************************
    Na stronie http://www.goldenmean.info/dnaring/spinner/index.html
    każdy może nauczyć się tworzyć litery, poruszając spiralą złotego środka "ściągniętą" z torusa i wpisaną w czworościan (z naniesionymi na niego osiami symetrii).
    Wystarczy kilknąć na obrazek i poruszać nim przy pomocy myszki.
    **************************************************************************************

    Ruch spirali po torusie (+ 5 brył platońskich wyznaczających osie obrotu torusa) opisują także "alfabet" przemiany światła w materię i odwrotnie.

    Poniżej animacje 1) siedmiokrotnego labiryntu - jego dwuwymiarowy obraz przechodzący w trójwymiarowy torus ze spiralą.
    Spirala "dzieli" torus NA 7 KOLORÓW - tyle ile ma tęcza... 2) torusa ze spiralą i "różą" (tzn. 10 spiral na pięciokącie) w ruchu
    1) (http://img100.imageshack.us/img100/7749/labmorph3qn9.gif) (http://img100.imageshack.us/my.php?image=labmorph3qn9.gif) 2) (http://img211.imageshack.us/img211/557/donutspnka7mr6.gif) (http://img211.imageshack.us/my.php?image=donutspnka7mr6.gif)
    *
    (http://img91.imageshack.us/img91/4074/7regionwtorusapr5.jpg) (http://img91.imageshack.us/my.php?image=7regionwtorusapr5.jpg)
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenie_o_czterech_barwach
    http://www.wiw.pl/delta/cztery_barwy.asp
    http://www.mimuw.edu.pl/delta/artykuly/delta0604/4barwy.pdf

    Siedmiokrotny labirynt występuje w wielu krajach świata (m. in. Chiny, Tybet, Anglia, Irlandia, Peru, Egipt). Tworzono go także na posadzkach wielu europejskich kościołów. Jak pisze Drunvalo Melchizedek: "Labirynt sprawia, że energia siły życiowej przepływa przez czakry według określonego wzoru: przez trzecią, drugą, pierwszą czwartą, siódmą, szóstą, piątą". W: "Tajemnica Kwiatu Życia, Tom 1, s. 183.
    Motyw siedmiokrotnego labiryntu na kamieniu
    (http://img234.imageshack.us/img234/4541/hollywoodstoneedae9bit6.jpg) (http://img234.imageshack.us/my.php?image=hollywoodstoneedae9bit6.jpg)

    Motyw głównie siedmiokrotnego labiryntu na monetach bitych kilkaset lat p.n.e. w Knossos (Kreta)
    (http://img213.imageshack.us/img213/7606/knossocoinsedfb72df3.jpg) (http://img213.imageshack.us/my.php?image=knossocoinsedfb72df3.jpg)
    http://www.histurion.pl/strona/baza/art/knossos.html

    Ruiny odkrytego labiryntu Minosa (tego z mitu o Minotaurze, Ariadnie i Tezeuszu)
    (http://img234.imageshack.us/img234/6704/gallery31528321500x5001sr0.jpg) (http://img234.imageshack.us/my.php?image=gallery31528321500x5001sr0.jpg)
    http://grono.net/pub/u/195198/gallery/photo/31528321/

    (http://img221.imageshack.us/img221/7784/ariadnavd2.jpg) (http://img221.imageshack.us/my.php?image=ariadnavd2.jpg)
    http://www.umysl.pl/podroze/122.php

    Hasło "labirynt" w Wikipedii.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Labirynt


    Swoją drogą ciekawe ile osób kojarzy
    lubiany zazwyczaj "wzór grecki":

    (http://img513.imageshack.us/img513/6218/labirynt2ni1.jpg) (http://imageshack.us)
    w ten sposób:
    (http://img513.imageshack.us/img513/6167/labiryntnd1.jpg) (http://img513.imageshack.us/my.php?image=labiryntnd1.jpg)


    Pozdrawiam :) :wink:


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:31:21
    Oliwko, poruszyłaś kwestię wzajemnych relacji "serca i głowy".  Jest to  bardzo ważny temat. Mamy tu bowiem dwa "instrumenty", których funkcji wciąż do końca nie poznaliśmy. Czy wiadomo dlaczego serce bije, wystukuje pewien rytm? Przecież każda "pompa" (mówiąc nieco naturalistycznie) musi mieć swoje zasilanie! Czy w biciu serca kryją się jakieś tajemnice?  :roll:   Korzystając niejako z okazji, pozwolę sobie podać trochę informacji na temat serca. Myślę, że warto je poznać.

    Wzajemnymi związkami między sercem, głową i polem elektromagnetycznym Ziemi, zajmuje się m.in. Institute of HeartMath (Instytut Matematyki Serca) w Kalifornii.
    http://www.heartmath.org/index.php?option=com_content&task=view&id=1&sectionid=4
     
    Instytut ten rozpoczął w styczniu 2008 roku dość niezwykły projekt naukowy. (Budżet projektu to ponad 4 mln dolarów...)

    Projekt ten nazywa się "Global Coherence Project" i ma na celu zbadanie - UWAGA! - wzajemnego oddziaływania:
    pola elektromagnetycznego serca, mózgu
    i pola magnetycznego Ziemi
    oraz zjawisk fizycznych, które pojawiają się na skutek wzajemnego oddziaływania tych trzech pól.

    (http://img156.imageshack.us/img156/3403/globalcoherenceprojectuc1.jpg) (http://img156.imageshack.us/my.php?image=globalcoherenceprojectuc1.jpg)
    Projekt rozpoczął się w styczniu tego (2008) roku.
    Jest to nowe przedsięwzięcie Instytutu, który działa od 1991 roku.
    Link do Projektu (jego opis w formie PDF jest na stronie):
    http://www.heartmath.org/index.php?option=com_content&task=view&id=150&Itemid=5

    Wziąłem udział w pierwszym seminarium on-line, jakie się odbyło 31 stycznia 2008r. o 2.00 w nocy naszego czasu (oni nadają z Kalifornii, więc mieli 17.00...). Jest to seminarium w formie prezentacji slajdów on-line (na żywo). Jeśli ktoś chce słyszeć wykład (w j. angielskim), to musi zadzwonić (np. przez Skype) do USA pod podany numer telefonu.

    Poniżej przykładowy slajd z seminarium (jedna z hipotez Projektu):

    Napis na obrazku:
    "HIPOTEZA: Silna, zbiorowa uczuciowa intencja posiada wymierny wpływ na ziemskie pole magnetyczne"
    (http://img365.imageshack.us/img365/1897/coherencehiopothesis2qh6.jpg) (http://img365.imageshack.us/my.php?image=coherencehiopothesis2qh6.jpg)

    Powyższy Projekt jest bardzo podobny do Global Consciousness Project (Projekt globalnej świadomości) koordynowanego na Uniwersytecie w Princeton. Opisze go pokrótce w drugim poście.

    Po zapoznaniu się z "filozofią" Instytutu HeartMath, wpadła mi w ręce książka Drunvalo Melchizedeka "Życie w przestrzeni serca" i odnalazłem w niej kilka słów na temat prowadzonych w Instytucie badań. Pozwolę sobie zacytować:

    "Święta przestrzeń serca, nazywana czasem świętą komnatą serca, jest ponadczasowym wymiarem świadomości, w którym wszystko jest możliwe, tu i teraz. Nawiązania do tego sekretnego, szczególnego miejsca w sercu można odnaleźć w starożytnych pismach oraz w tradycji ustnej na całym świecie. Jednym z przykładów jest krótki werset z Upaniszad, zamieszczony na początku tej książki. Innym przykładem jest księga nawiązująca do Tory, zatytułowana „Sekretna komnata serca".

    Współczesna nauka zaczyna powoli zbliżać się do tego sposobu rozumienia. Pewna grupa uczonych z Instytutu HeartMath w Boulder Creek w Kalifornii, połączonego z Uniwersytetem w Stanford, uzyskała na ten temat niezwykle interesujące informacje. Mogą one okazać się pomocne tym spośród was, którzy próbują zrozumieć serce. Nie jest to łatwe przedsięwzięcie, jednak kiedy umysł jest gotów do współpracy, serce reaguje.

    Oto odwieczny paradoks: od chwili poczęcia jako pierwsze zaczyna bić ludzkie serce, zanim jeszcze ukształtuje się mózg. Fakt ten każe lekarzom zastanawiać się, gdzie właściwie rodzi się inteligencja i co reguluje pracę serca. Ku zaskoczeniu świata medycznego, uczeni z HeartMath odkryli, że serce posiada swój własny mózg - tak, prawdziwy mózg składający się z komórek mózgowych. Jest on bardzo mały, ma bowiem zaledwie czterdzieści tysięcy komórek, ale to prawdziwy mózg i najwyraźniej sercu wystarcza. Jest to doprawdy wielkie odkrycie, które potwierdza ostatecznie słowa tych, którzy od wieków mówili i pisali o inteligencji serca.

    Uczeni z Instytutu HeartMath dokonali jeszcze większego odkrycia. Udowodnili mianowicie, że ludzkie serce wytwarza największe i najsilniejsze pole energii w porównaniu z innymi narządami, nawet z polem wytwarzanym przez mózg znajdujący się w czaszce. Dowiedziono, że to pole elektromagnetyczne ma średnicę od dwóch i pół do trzech metrów, a jego oś umiejscowiona jest w sercu. Kształtem przypomina ono pączek z dziurką w środku, czyli torus, często uważany za niepowtarzalną najbardziej pierwotną formę istniejącą we wszechświecie.
    (...)
    Na rysunku poniżej widać wychodzące z sekretnej przestrzeni serca elektromagnetyczne pole toroidalne, w którym zawiera się mniejsze pole toroidalne. Oba pola ześrodkowane są na tej samej osi(...)
    (http://img144.imageshack.us/img144/1499/soh20pic187ad27gg7.jpg) (http://img144.imageshack.us/my.php?image=soh20pic187ad27gg7.jpg)

    Poniższy link: ten sam obraz pola toroidalnego wokół serca wraz z jego opisem  (w j. angielskim) na stronie Instytutu HeartMath:
    http://www.heartmath.org/index.php?option=com_content&task=view&id=28&Itemid=51&limit=1&limitstart=3

    Odkryłem dwa istotne aspekty tego pola toroidalnego. Po pierwsze, może ono służyć jako brama do sekretnej komnaty serca. (...) Drugi aspekt wiąże się z mniejszym torusem wewnętrznym. (...) Święta przestrzeń serca powstaje podobnie jak torus wewnątrz większego torusa. Istnieje święta przestrzeń sama w sobie, jak się jednak przekonacie, zawiera ona jeszcze niewielkie, ale jakże szczególne miejsce o niepowtarzalnym charakterze. (...)
    Jestem przekonany, że elektromagnetyczne pole toroidalne powstaje w świętej przestrzeni serca oraz że przechodzi przez to miejsce.  (...)"

    D. Melchizedek - "Życie w przestrzeni serca", s. 85-88

    Mały komentarz
    Żyjemy w świecie, w którym nauka jest dla wielu ludzi autorytetem. I choć nie jest ona wyrocznią w sprawach światopoglądowych, to jednak potrafi wykazać czasem istnienie sił i powiązań między nimi, które to powiązania traktowane były do tej pory jako metafory... Znamy przecież powiedzenie "Miłość czyni cuda". Teraz okazuje się, że ktoś bada wpływ uczuć (co prawda kolektywnych, ale jednak...) na pole magnetyczne Ziemi...

    Pozdrawiam! :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:34:04
    (http://img242.imageshack.us/img242/9817/gcp2gb9.jpg) (http://img242.imageshack.us/my.php?image=gcp2gb9.jpg)

    Jak już wspomniałem Global Coherence Projekt jest podobny do Global Consciousness Project (Projekt globalnej świadomości).
    Ten drugi działa od 1998r i koordynowany jest na Uniwersytecie w Princeton.

    (http://img236.imageshack.us/img236/3339/gcpwww2bu2.jpg) (http://img236.imageshack.us/my.php?image=gcpwww2bu2.jpg)
    http://www.pppl.gov/meetings/colloquium_10112006.html
    http://noosphere.princeton.edu/

    Jako, że wszystko powyżej jest w języku angielskim,
    wszystko poniżej jest w języku polskim :)

    Zanim przeczytasz:
    czy zdarzyło Ci się wiedzieć kto do Ciebie dzwoni zanim odebrałe(a)ś telefon? Jeśli zgadłe(a)ś kto dzwoni, może to oznaczać, ze ten ktoś NAPRAWDĘ o Tobie myślał, gdy wykręcał do Ciebie numer. Po prostu skupił się na Tobie, a Ty to odebrałe(a)ś... :D
     Eksperyment Ruperta Sheldrake'a (FILMIK):
    http://pl.youtube.com/watch?v=UdOi3s-tBzk



    O co chodzi w Projekcie?
    Autorzy Global Consciousness Project "wychodzą z założenia, iż umysł człowieka jest tylko pozornie uwięziony w ciele, a tak naprawdę jest on w stanie wchodzić w interakcje z umysłami innych ludzi, niezależnie od odległości, czy dzielących ich barier. (...)" Twórcy GCP, biorą pod uwagę "istnienie telepatycznego oddziaływania ludzkiego umysłu na innych ludzi oraz na funkcjonowanie maszyn. Twierdzą oni, że jeśli człowiek będący w pobliżu komputera jest częścią świadomości globalnej (choć może nie mieć o tym pojęcia) to komputer również poddany będzie oddziaływaniu tego tajemniczego pola mentalnego. Nic więc prostszego jak zebrać dane z wielu komputerów, rozsianych po całym świecie, a następnie sprawdzić, czy dane te wykazują jakieś cechy podobieństwa. (...)
    Mimo całej niezwykłości przedstawionego tutaj pomysłu, nie można odmówić mu jego miejsca w tzw. „hard science”. (...) w opisywanym projekcie stosuje się niezwykle rygorystyczne metody generowania zdarzeń losowych. Wykorzystuje się tutaj głównie urządzenia bazujące na efektach kwantowego tunelowania elektronów, które można spiąć z komputerem stacjonarnym lub laptopem. (...)
    Global Consciousness Project ze szczególną uwaga przygląda się zjawiskom integrującym ludzi na całej kuli ziemskiej, a więc stymulującym kolektywną świadomość. W trakcie pogrzebu księżnej Diany, zimowych igrzysk olimpijskich w Nagano oraz wielu innych imprezach serwer centralny zbierał dane z setek punktów na całej ziemi. Następnie naukowcy starali się naszkicować kolorową mapę świata z zaznaczonymi na niej obszarami wysokich i niskich wyników. Nie otrzymano tego, co spodziewali się zobaczyć sceptycy, czyli szumu na ekranie. Zamiast szumu otrzymano mapę obszarów, która neuropsychologowi przywiodłaby na myśl obraz funkcjonującego mózgu człowieka.(...) Dzięki komputerom łączącym najdalsze zakątki świata oraz oczywiście Internetowi możemy sprawdzić, czy idea świadomości globalnej jest czymś więcej niż science-fiction.
    Wypada tutaj wspomnieć o pewnym ambitnym badaczu Rupercie Sheldrake’u który już na początku lat osiemdziesiątych postulował i testował swoje idee pól morfogenetycznych. Twierdził on, iż po pierwsze wszystkie istoty żywe są połączone czymś w rodzaju kolektywnej świadomości, po drugie mogą ze sobą oddziaływać niejako ponad światem materialnym poprzez zjawisko rezonansu pól morfogenetycznych. Ponadto nasz rozwój biologiczny jako gatunku zależy nie tylko od materiału DNA, ale również od globalnego pola morfogenetycznego.

    W jaki sposób powstaje owo tajemnicze pole morfogenetyczne?

    Sheldrake twierdzi, iż każda forma i struktura pozostawia po sobie odcisk, a im więcej podobnych form tym ten odcisk jest wyraźniejszy i ma on silniejszy wpływ na tworzenie się nowych, ale podobnych struktur. W ten sposób tłumaczy on nie wyjaśnione jak dotąd aspekty ewolucji gatunków, jak również dopuszcza istnienie [pozagenetycznego - Wiosna] przekazywania wyuczonych zdolności potomkom."(...)


    EKSPERYMENTY
    "To ostatnie założenie potwierdziły przeprowadzone w 1920 roku na Uniwersytecie w Harvardzie eksperymentu nad uczeniem się szczurów. Jak to zwykle w tego typu eksperymentach, szczur musi uciec z klatki skomplikowanym korytarzem. Okazało się, że w efekcie treningu kolejne generacje szczurów popełniały mniej błędów i szybciej uciekały z klatki niż ich poprzednicy. Nie byłoby to sprzeczne z teorią ewolucji, gdyby nie fakt, iż rodziców kolejnych generacji szczurzych dobierano zupełnie losowo. Ponieważ nie istniała selekcja genów, toteż umiejętność ta musiała przenosić się w inny sposób.

    Hipotezę pól morfogenetycznych - lub jak kto woli kolektywnej świadomości, testowano w bardziej efektowny sposób w czasach nam współczesnych, aczkolwiek jeszcze zanim rozwinął się Internet. W jednym z eksperymentów uczestnicy mieli za zadanie wyuczenie się trzech japońskich rymowanek. Niektóre z tych rymowanek były faktycznie śpiewane przez Japońskie dzieci od pokoleń, inne zostały wymyślone przez japońskiego poetę na potrzeby eksperymentu. Okazało się, że rymowanki, które powtarzały pokolenia dzieci były łatwiejsze do zapamiętania niż rymowanki „bez rodowodu”. Świadczy to o tym, iż dzieci poprzez miliony powtórzeń utworzyły pole mofrogenetyczne rymowanki, do którego mieli dostęp również mieszkańcy Stanów Zjednoczonych.

    W innym eksperymencie pokazywano brytyjskim widzom programu „A Plus” wieloznaczny obraz (na którym jedni widzieli kobietę inni mężczyznę), który następnie zastępowano jedną z jego interpretacji. Następnie pytano osoby w Afryce, Europie oraz Stanach Zjednoczonych, które nie miały okazji oglądać programu „A Plus” co widzą na wieloznacznym obrazku. Okazało się, że widzieli oni najczęściej tę interpretację, którą pokazano widzom w Wielkiej Brytanii. Udowodniono w ten sposób, że idea propagowana w jednej części globu ma wpływ na świadomość mieszkańców innej jego części - im częściej powtarzana, tym jej wpływ jest silniejszy."
    Na podstawie:
    http://www.open-mind.pl/Ideas/GlobalnaS.php#Internet%20-%20uniwersalne%20
    O Global Consciousness Project w internecie:
    http://www.google.pl/search?hl=pl&q=global+consciousness+project&btnG=Szukaj&lr=


    Kilka słów od Ruperta Sheldrake'a:
    "Stawiam hipotezę, iż społeczeństwa posiadają społeczne i kulturowe pole morficzne, które obejmuje i organizuje wszystko, co znajduje się w jego obszarze. Choć społeczeństwo składa się z setek tysięcy ludzkich istot, może ono funkcjonować i reagować jako jednolita całość poprzez różne aspekty pola morficznego. (...)
    Jeżeli ktoś powiada, iż społeczność zwierząt jest rodzajem organizmu, to jakiego rodzaju jest to organizm? Co organizuje zachowania zwierząt w obrębie tego organizmu?
    Uważam, że to pole morficzne obejmuje wszystkie zwierzęta. Jest to pole, które rozciąga się wokół zwierząt, które znajduj a się w jego obszarze. To pole koordynuje ruchy zwierząt, podobnie jak morficzne pole ludzkiego ciała koordynuje aktywność oraz ruchy komórek, tkanek oraz organów.
    Ta koncepcja lepiej opisuje charakterystyczne zjawiska w społecznościach zwierząt niż idea, iż pomiędzy zwierzętami występuje interakcja ( jako pojedynczymi jednostkami).
    http://dzogczen.medytacja.net/garuda/Biuletyn/Garuda%20nr%2014/Spo%C5%82ecze%C5%84stwo,%20duch%20i%20rytua%C5%82:.html

    Rupert Sheldrake w internecie:
    Kilkadziesiąt filmików na youtube:
    http://pl.youtube.com/results?search_query=rupert+sheldrake&search_type=&aq=f
    U Mr Google:
    http://www.google.pl/search?sourceid=navclient&ie=UTF-8&&q=rupert+sheldrake
    i jego strona domowa:
    http://www.sheldrake.org/homepage.html

    Pozdrawiam :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:36:55
    Cytat: Oliwka
    A ja was czytam i  widzę podobieństwa w mysleniu ,mimo,że jezyk sie różni .
    (...) Co do serca ,to zdajesie ,ze kiara  tez o tym mówiła - o połączeniu
    serca i głowy i meskie i żenskie.
    Zapewniam Cię Oliwko, że mnie i Kiarę różnią kwestie podstawowe. Trudno to dostrzec, bo gdy pytam Kiarę o związek CZTERECH ŻYWIOŁÓW z siedmiokrotnym LABIRYNETM, to dostaję odpowiedź o siedmiu czakramach i zdawkowo, że czakramy związane są z żywiołami..., ale NIE MA już informacji o tym CZYM SĄ ŻYWIOŁY i jaki jest ich związek z tym konkretnym, siedmiokrotnym labiryntem.
    A jeśli weźmiemy inny labirynt, np. z katedry w Chartres, to znów będzie o 7 czakramach, związanych (JAK KONKRETNIE?) z 4 żywiołami? Jeśli tak będzie, to czemu te labirynty są inne? Czy to tylko kwestia gustu budowniczych? Moim zdaniem ogólnikowe wypowiedzi Kiary gubią szczegóły, które czynią ZASADNICZĄ RÓŻNICĘ!

    Schemat labiryntu z katedry w Chartres (Francja):
    (http://img143.imageshack.us/img143/4742/labirynt3kj5.jpg) (http://img143.imageshack.us/my.php?image=labirynt3kj5.jpg) + siedmiokrotny labirynt (http://img392.imageshack.us/img392/7272/labiryntsiedmiokrotnytv8.jpg) (http://imageshack.us)

    (http://img144.imageshack.us/img144/8863/chartres22311db41gv5.th.jpg) (http://img144.imageshack.us/my.php?image=chartres22311db41gv5.jpg) <---Labirynt w Chartres (foto). Kliknąć, aby powiększyć
    http://www.mymaze.de/homemyma_foto_en.htm?fotogalerie_chartres_fr/htms/page-1.htm

    Mówienie o tym samym, to za mało, aby być podobnym... Wiele osób mówi, pisze, maluje i wyśpiewuje "o sercu i pierwiastkach". Jeśli Kiara twierdzi, że piszemy w tym samym, tylko innymi językami, to ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że istotnie się różnimy. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach, a Kiara pomija w swych wypowiedziach właśnie szczegóły, które czynią ZASADNICZĄ RÓŻNICĘ! Te szczegóły są tak istotne, że czasem odwracają perspektywę patrzenia na różne kwestie o 180 stopni! W odpowiedziach Kiary dotyczących jakichś kluczowych kwestii nie znajdziesz konkretów, tylko ogólniki albo nie uzyskasz ŻADNEJ odpowiedzi. Jej pisanie przypomina wówczas "styl polityczny" - NIC nie mówić, a jak już mówić, to tak, aby w istocie nic konkretnego nie powiedzieć. To wygodne - jak się czegoś nie napisze, to nie można się na to w przyszłości powołać... :wink: Z drugiej strony, jeśli czegoś się nie wie, to się pisze: "nie wiem" i już. Żadna ujma. W przypadku żywiołów, o które pytałem Kiara nie pisze nic. A są to kluczowe kwestie! Któż nie słyszał o "ogniu", "wodzie", "ziemi" i "powietrzu"? Ludzie jednak różnie te "żywioły" rozumieją. Dla mnie np. "ogień" to świadomość, a "ziemia", to świat form. Kiara może definiować żywioły inaczej, ale zamiast o tym, napisała o 7 czakramach.  :roll: ...

    Swoją drogą, a propos "mówienia o tym samym". Jak chcesz, to posłuchaj... hiphopowego utworu "Pierwiastek" w wykonaniu WSZ & CNE (jeśli wytrzymasz...;-) ) On też mówi o dwóch pierwiastkach - męskim i żeńskim...
    http://www.youtube.com/watch?v=yEKXABaM3rA
    (http://img222.imageshack.us/img222/751/pierwisatekoz1.jpg) (http://img222.imageshack.us/my.php?image=pierwisatekoz1.jpg)
    Zamieszczam słowa refrenu:
    "Sześć miliardów ludzi
    Cztery rasy
    I tylko dwa pierwiastki
    Ludzkiej masy
     
    Jeden pierwiastek sam nie zadziała
    Potrzebny jest dialog
    Duszy i ciała

    Sześć miliardów ludzi
    Cztery rasy
    I tylko dwa pierwiastki
    Ludzkiej masy

    To genów pula
    Pasuje jak ulał
    Gdy braknie jednego
    Drugi będzie kulał"(...)


    http://www.textofsong.com/teksty_piosenek/w/wsz_amp_cne/pierwiastek


    A skoro już jesteśmy przy męskim i żeńskim pierwiastku...
    TORUS (z przepływem energii), SINUSOIDA ("opisana" na torusie przeciętym na pół - i w dwóch wymiarach)
    (http://img396.imageshack.us/img396/1057/przepywenergiiwtorusie2rv1.jpg) (http://img396.imageshack.us/my.php?image=przepywenergiiwtorusie2rv1.jpg) (http://img395.imageshack.us/img395/8221/torusisinusoidacrcrns4.jpg) (http://img395.imageshack.us/my.php?image=torusisinusoidacrcrns4.jpg)

    oraz symbol TAO...


    (http://img87.imageshack.us/img87/5011/1cp003pq5.png) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1cp003pq5.png) (http://img365.imageshack.us/img365/5594/1yangying2cv3.jpg) (http://img365.imageshack.us/my.php?image=1yangying2cv3.jpg) (http://img87.imageshack.us/img87/6996/466pxyinyang2uh6.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=466pxyinyang2uh6.jpg)
    TAO (...) — podstawowe pojęcie filozofii chińskiej, kluczowe dla taoizmu, ale używane również przez inne kierunki m.in. konfucjanizm.
    W zależności od autora i szkoły terminowi tao przypisywane są bardzo rożne znaczenia,
    od „uniwersalnej zasady kierującej wszechświatem” po „metodę postępowania [danej osoby]”.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Tao

    Może pojawić się pytanie czy symbole innych tradycji duchowych czy religijnych wiążą się w jakiś sposób ze świętą geometrią....

    Cytat: Oliwka
    Wiosna ja weszłam w ten link o medytacji  ,no i - zastanawiające to co tam czytam.
    Mi się podoba ten fragment o termitach i ten o ptakach (poniżej):
    "(...) Współczesne badania, przeprowadzone przez amerykańskiego naukowca Wayne Potts, nad poruszaniem się stada ptaków w rejonie wydm, przyniosły bardzo ciekawe rezultaty. Potas dokładnie sfilmował manewry stada w locie, tak że potem mógł zwolnić cały proces, oglądając lot ptaków klatka po klatce. Po dokładnym zbadaniu stwierdził on, że szybkość rozchodzenia się tego, co nazwał “falą manewrową”, jest ogromna. Wynosi ona około 20 milisekund od ptaka do ptaka. Jest to o wiele szybciej, niż minimalny czas potrzebny ptakowi na zareagowanie na pojedynczy bodziec. W badaniach laboratoryjnych Potts odkrył, iż czas reakcji ptaka na bodziec wzrokowy wynosi od 80 do 100 milisekund. Tak więc jako jednostka ptak reaguje od 4 do 5 razy wolniej niż to się dzieje w przypadku stada.(...)"
    http://dzogczen.medytacja.net/garuda/Biuletyn/Garuda%20nr%2014/Spo%C5%82ecze%C5%84stwo%2C%20duch%20i%20rytua%C5%82%3A.html

    Cytat: Oliwka
    Co do tego greckiego wzoru - co on oznacza - co powinnam czuć?
    Ja bym nie mówił tu o jakiejś powinności. Jeśli pytasz o labirynt "rozwinięty" z tego wzoru, to wspominany już Drunvalo Melchizedek pisze, że ludzie, którzy nie blokują się na to doświadczenie, przechodząc przez siedmiokrotny labirynt doświadczają, cytuję: "różnych stanów świadomości" i że "potwierdzają to ludzie na całym świecie" nawet jeśli "nie mają pojęcia, co się dzieje". Faktem jest, że niektóre labirynty tworzono w miejscach "aktywnych magnetycznie" cokolwiek to znaczy...
    Poniżej mały fragment bajki, który powstał w ramach europejskiego programu "Socrates-Comenius". (...) członkowie Szkolnego Klubu Europejskiego, (...) wreszcie nagrali przedstawienie do międzynarodowej bajki, którą wcześniej pisali uczniowie wszystkich szkół partnerskich. Przedstawienie pacynek nosi tytuł "Podarunek Róży".
    http://www.psp5.pionki.pl/socrates/dvd1/dvd1.html
    Fragment bajki:
    (...) Kiedy Janek wszedł do zamku, zauważył małą dziewczynkę, która stała w ciemnym korytarzu i powiedziała:
    - To początek pierwszego zadania i musisz uważać, ponieważ labirynt, do którego zaraz wejdziesz, jest bardzo niebezpieczny. Nie jesteś nieśmiertelny tak jak ja, ale możesz się takim stać, jeśli przejdziesz przez ten labirynt. Na końcu labiryntu będziesz musiał wypić ze złotego kielicha napój pełen mocy. Ten napój da Ci moc, która pomoże Ci w następnych trzech zadaniach - nieśmiertelność. (...)
    http://www.psp5.pionki.pl/socrates/pol-b/pol-b.html

    Może warto dodać do tych kilku zdań z bajki pewną ciekawostkę. Otóż, jeśli narysuje się kilka rzędów linii (jeden nad drugim), a ilość linii w każdym rzędzie, będzie odpowiadać kolejności przechodzenia przez ścieżki siedmiokrotnego labiryntu (będzie to odpowiednio 3, 2, 1, 4, 7, 6, 5 ścieżka), to rzędy linii utworzą coś na kształt... kielicha.:) Nie wiem czy tego złotego z bajki  :wink: ale wygląda on tak:

    (http://img388.imageshack.us/img388/4066/kielichlabirynt2is4.jpg) (http://img388.imageshack.us/my.php?image=kielichlabirynt2is4.jpg) + siedmiokrotny labirynt (http://img232.imageshack.us/img232/4237/labiryny7cieek2cres2.jpg) (http://img232.imageshack.us/my.php?image=labiryny7cieek2cres2.jpg)


    Cytat: Oliwka
    Ja uważam ,ze jesli głowa zostanie Zbawiona to  CAłY CZłOWIEK bedzie
    Kompletny-CAłY .
    Tylko pytanie: co może sprawić, że "głowa zostanie zbawiona"? :)

    Pozdrawiam! :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:38:33
    Cytat: Oliwka
    (...)labirynty sa dla mnie ciekawe ,ale nie wiem
    do czego komu maja słuzyc ,jestem ździwiona że  znajduja sie w tak
    sławnej światyni  ,ale po co tam jest umieszczony?
    Siedmiokrotny labirynt ,dla kogo one sa  ,jak sie przez nie przechodzi
    i po co ,poznawac stany swiadomości .
    Ot jak widzisz  takie sobie mam pytania .
    Wszystko takie tajemnicze  :roll:

    Oliwko, ktoś powiedział, że odkrywanie tajemnic jest niszczeniem piękna. I coś w tym jest...  :oops:  Tajemnica, jak pisał Bogun skupia naszą uwagę i ogarnia nas czasem dreszczyk emocji. Gdy odkrywasz tajemnicę, to okazuje się, że jej czar pryska... Myślę, że są jednak takie tajemnice, których nigdy nie odkryjesz, bo nie można ich objąć rozumem. A gdy otwierasz się na nie swoim sercem i starasz się "uchwycić" je intuicją, to doświadczasz wówczas poczucia piękna i innych pozytywnych przeżyć. Takie tajemnice zawsze pozostaną tajemnicami, pięknymi tajemnicami...
    Na przykład. Postaraj się zdefiniować miłość... I co? Ciągle wymyka się pojęciom, którymi chcesz ją opisać? A co się dzieje, gdy ją poczujesz w sobie? Czyż jej tajemnica nie staje się jeszcze głębsza, niepojęta, radosna i piękna...? Czy taki odbiór nie rozświetla od wewnątrz twojej "głowy"? ;)

    Ze strony Telewizji Polskiej - TVP3 Białystok:
    Katedra w Chartres (XII-XIII w.) Chartres (Francja)
    Gotycka katedra wzniesiona na miejscu magicznego sanktuarium druidów stanowi przykład fantastycznego postępu techniki konstrukcyjnej. Zawiera enigmatyczne dziedzictwo templariuszy, liczne klucze i elementy wiedzy hermetycznej.

    WIELKA ŚWIĄTYNIA ZAKONU TEMPLARIUSZY
    Starożytni Celtowie, dobrze znający się na siłach przyrody, której oddawali cześć, wznosili swoje ośrodki kultu w miejscach, gdzie telluryczny magnetyzm był szczególnie mocno odczuwalny. Jedno z tego typu miejsc znajdowało się w dzisiejszej północno-zachodniej Francji, około 80 kilometrów od Lutecji (Paryż). Tam Galowie natknęli się na prehistoryczny dolmen, prymitywną konstrukcję składającą się z trzech pionowych monolitów nakrytych płaską kamienną płytą. Kiedy następnie druidzi przystąpili do kopania studni, udało im się natrafić na podziemny prąd wytwarzający silne telluryczne wibracje. Przekonani o szczególnych właściwościach tego miejsca, sprzyjającego mistycznej medytacji i duchowej ekstazie, zdecydowali, że właśnie tutaj będą odprawiać magiczne rytuały i religijne ceremonie. Z czasem przy świątyni powstał ośrodek kształcenia przyszłych duchownych i demiurgów.
    Dzisiaj w tym miejscu wznosi się okazała katedra pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny z Chartres, jedno z arcydzieł architektury gotyckiej i pierwszy europejski kościół poświęcony Matce Boskiej. Wyjątkowość budowli sprawiła, że stała się ona znakiem rozpoznawczym chrześcijaństwa i pozostaje nim do dziś, będąc równocześnie wspaniałym obiektem sztuki oraz celem pielgrzymek. Katedra w Chartres ma również inne, mniej znane przymioty związane z tradycją hermetyczną, chrześcijańskim ezoteryzmem i pradawnymi sekretami strzeżonymi przez templariuszy."
    http://ww6.tvp.pl/5825,20080304670134.strona

    Pozdrawiam! :D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:40:13
    "Magnetyzm to wszechobejmująca siła.
    Jego działanie jest uniwersalne"

    - Johann Wolfgang Goethe. 


    Magnetyzm zadziwia - dzisiaj jak i zawsze.
    Siła magnetyzmu zadziwia ludzkość przez tysiące lat. Królowa Egiptu, Kleopatra , nosiła mały magnes na czole jako amulet, aby zachować swoja wyjątkową urodę i zdrowie. Dziś wiemy, ze postępowała słusznie, choć trudno stwierdzić czy wiedziała, że z tyłu czoła znajduje się mały gruczoł szyszynki, który wydziela melatoninę w trakcie snu i jest silnym antyoksydantem i obecnie jest uznawana za ,, hormon młodości” ze względu na właściwości przeciwdziałające starzeniu.

    Znakomity medyk Paracelsus (1493-1541) pierwszy powiedział, że "Magnes - król wszystkich sekretów."

    Królowa Elżbieta I ( 1558 – 1603 ) która cierpiała na zapalenie stawów była leczona magnesami przez swego nadwornego lekarza dr Williama Gilberta. ,,Królewskie Towarzystwo Medycyny” zbadało medyczne zastosowanie magnesów.

    W XIX wieku wyroby z magnesem proponowano zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn.

    "Magnetyzm znaczy energia.
    (...) Magnes stanowi źródło pola magnetycznego. Jego zdolności magnetyczne odkryto już bardzo dawno temu. Grecki filozof Tales z Miletu 600 lat p.n.e. opisał fenomen magnetyzmu. Dzisiaj elektromagnetyczne procesy takie jak tomografia magnetyczno-rezonansowa stanowią codzienność we współczesnych szpitalach.
    Magnetyzm to energia, która ma pozytywny wpływ na nasze życie. Słońce, Księżyc, Ziemia posiadają duże pole magnetyczne. Nawet ludzkie ciało samo w sobie posiada pole magnetyczne. Nie istniało by życie na Ziemi bez sił magnetycznych.
    W magnesie jest siła, która wywiera wpływ na inne ciała. Posiada on dwa bieguny - północny i południowy. Biegun jest częścią powierzchni namagnesowanego ciała, które przecina linie siłowe pola magnetycznego. Energia porusza się również dookoła całego magnesu."

    Ziemia to największy magnes wokół nas.

    Pole magnetyczne (PM) Ziemi:
    (http://img65.imageshack.us/img65/8445/polemagnetyczneziemiry2.jpg) (http://img65.imageshack.us/my.php?image=polemagnetyczneziemiry2.jpg)

    Pasy Van Allena - zewnętrzny i wewnętrzny oraz pas materii międzygwiezdnej
    (http://img205.imageshack.us/img205/7569/nrings2eu8.jpg) (http://img205.imageshack.us/my.php?image=nrings2eu8.jpg)
    Pasy Van Allena (...) otaczają Ziemię i składają się z naładowanych cząstek o wielkiej energii
    – głównie elektronów (pas zewnętrzny FIOLETOWY) i protonów (pas wewnętrzny NIEBIESKI) –
    schwytanych w pułapkę przez ziemskie pole magnetyczne,
    w którym poruszają się one po trajektoriach zbliżonych do spiralnych.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Pas_radiacyjny
    http://www.srl.caltech.edu/ACE/

    a) PM reguluje przepływ promieniowania słonecznego
    (http://img528.imageshack.us/img528/3077/magnetosferachroniziemiiy9.jpg) (http://img528.imageshack.us/my.php?image=magnetosferachroniziemiiy9.jpg)
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Magnetosfera
    http://www.cbk.waw.pl/~bpop/pogoda_html/frame3.html
    GALERIA ZÓRZ POLARNYCH: http://science.nasa.gov/spaceweather/aurora/gallery_01oct03_page8.html
    b) PM wpływa na wszystkie żywe organizmy i rośliny
    c) PM pomaga zwierzętom migrującym orientować się w przestrzeni

    "Wszystkie organizmy które żyją na Ziemi, podlegają działaniu ziemskiego pola magnetycznego. Ziemia jest gigantycznym magnesem, wytwarzającym wokół siebie stałe pole magnetyczne. (...)
    U niektórych gatunków zwierząt np. owadów, ptaków lub ryb pole magnetyczne Ziemi odpowiada za orientację w przestrzeni (np. coroczne wędrówki ptaków do tych samych miejsc lęgowych różnie położonych geograficzne dla różnych gatunków).  W organizmach tych zwierząt występują narządy pełniące funkcje biologicznych "kompasów" sprzężonych najprawdopodobniej z "zegarem biologicznym". Sztuczne zmiany wywołane np. przez przymocowanie do głowy ptaka miniaturowego magnesu, powodują utratę orientacji i chęć "podróży" w innym kierunku. Gdy izolowano rośliny i zwierzęta od wpływu ziemskiego pola magnetycznego, zaobserwowano zaburzenia ich rozwoju."
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Pole_elektromagnetyczne


    (http://img65.imageshack.us/img65/1390/20080530102108eo1.jpg) (http://img65.imageshack.us/my.php?image=20080530102108eo1.jpg)

    (http://img61.imageshack.us/img61/6213/zakocaniepmziemiex3.gif) (http://img61.imageshack.us/my.php?image=zakocaniepmziemiex3.gif)
    http://www.energetix.com.pl/mag.php?i=7

    Biżuteria magnetyczna:
    (http://img65.imageshack.us/img65/3553/biuteriamagnetyp5.th.jpg) (http://img65.imageshack.us/my.php?image=biuteriamagnetyp5.jpg)

    Naturalny magnes to głównie magnetyt, ale także Piryt.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Magnes


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:42:23
    Cytat: Kiara
    Wiosna  Ty wiesz jak ludzie sa rozladowywani z energii ktora "zgromadza" w swoim polu?
    Moze o tym cos napisz, wiosna jest, mamy cieplutkie marzenia. :wink:  :oops:
    Z tego co się orientuję to potrzebne jest uziemienie.* ;)  Trzeba jednak uważać, bo uziemienie może mieć różne konsekwencje... 

    Skoro było troszkę o labiryncie, magnetyzmie i jest o uziemieniu,
    to zamieszczam pewien obrazek, który to jakoś łączy.
    (http://img385.imageshack.us/img385/9999/posterarkafilmresizert9.th.jpg) (http://img385.imageshack.us/my.php?image=posterarkafilmresizert9.jpg)
    Otóż w Hollywood powstaje film na podstawie książki - bestsellera
    "Zapomniane sekrety Świętej Arki" Laurence'a Gardnera,
    - poster powyżej.
    Źródło: http://graal.co.uk/movie.html

    O książce L. Gardnera:
    "Ujawnione rewelacje o niewiarygodnej mocy złota i niewiarygodnej technologii sprzed tysięcy lat

    Arka Przymierza, jedna z największych tajemnic zachodniego świata. Czym naprawdę była skrzynia wykonana z legendarnej substancji złota? Jaką moc kryła? I gdzie jest dzisiaj?
    Laurence Gardner, znany brytyjski historyk, genealog rodów królewskich i książęcych, członek Europejskiej Rady Książąt, autor światowego bestsellera Krew z krwi Jezusa – Święty Graal i tajemnica potomków Jezusa oraz książki Potomkowie Dawida i Jezusa, nie tylko podąża tropem Arki Przymierza. Odkrywa jej funkcje, działanie i „święte” właściwości –
    od Mojżesza, przez templariuszy, alchemików i masonów, po współczesną fizykę kwantową, naukę o antygrawitacji, teleportacji i manipulowaniu czasoprzestrzenią[/color]."
    http://amber.sm.pl/ksiazka.php?indeks=002341


    CO DZIŚ ROBIĄ Z CZASOPRZESTRZENIĄ W NASA?
    (http://img73.imageshack.us/img73/9485/niezleed9.jpg) (http://img73.imageshack.us/my.php?image=niezleed9.jpg)
    http://www.nasa.gov/centers/glenn/technology/warp/warp.html
    http://www.grc.nasa.gov/WWW/bpp/index.html

    * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
    *
    UZIEMIENIE [/b]– przewód wykonany z przewodnika łączący ciało naelektryzowane z ziemią.
    W wyniku połączenia ciało naelektryzowane oddaje lub przyjmuje odpowiednią liczbę ładunków ulegając zobojętnieniu (staje się elektrycznie obojętne). ;)
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Uziemienie


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:56:33
    Ktoś się spytał czym jest miłość, więc krótko. Moim zdaniem
    Miłość to określony sposób stwarzania z "substratu" jakim jest światło.

    Sposób ten opiera się na liczbie Phi= 1.618...
    i można go przedstawić graficznie w ten sposób :
    (http://img68.imageshack.us/img68/241/phireofliferesizecp2.jpg) (http://img68.imageshack.us/my.php?image=phireofliferesizecp2.jpg)
    OGIEŃ ŻYCIA...... :)

    Szybsze od światła są tzw. fale torsyjne.

    "Naturalną ludzką skłonnością jest niewiara w rzeczy i zjawiska, których nie widać, jak niegdyś dotyczyło to na przykład atmosfery, czy pola magnetycznego. (...) Z podobnym niedowierzaniem, z jakim w przeszłości traktowano istnienie pola elektromagnetycznego, spotyka się obecnie teoria pola torsyjnego. (...) Okazuje się, że pole torsyjne może być prawo- lub lewoskrętne.  (...) Fale torsyjne są nośnikiem nie tyle energii, co przede wszystkim informacji, stąd cechują się prędkością rozchodzenia miliardy razy większą niż światło(...)"
    To w tym polu ponoć "wszystko" powstaje  i "wszystko" jest w nim zapisywane.
    http://64.233.183.104/search?q=cache:a0ouXzgYLXwJ:www.tchik.com.pl/archiwum/2006/9/fale_torsyjne.pdf+fale+torsyjne&hl=pl&ct=clnk&cd=1&gl=pl&client=firefox-a

    Pole torsyjne według różnych badaczy odpowiada sanskryckiemu pojęciu Akaszy (pole Akaszy). Utożsamiają oni te pojęcia ze względu na właściwości jakie przypisuje się dzisiaj polu torsyjnemu i tradycyjnie polu Akaszy.
    W polu torsyjnym (w polu Akaszy) dzięki jego właściwościom każdy ruch CZEGOKOLWIEK - atomu, zwierzęcia czy człowieka, każda najmniejsza aktywność materii, ludzkiej myśli, emocji czy uczucia zostawia swój trwały ślad - zapisywany na stałe w polu torsyjnym. Zapis ten nazywany jest także kroniką Akaszy.

    O polu torsyjnym pisał sporo Nicola Tesla, a rosyjski badacz Nikolai Kozyriew potwierdził empirycznie jego istnienie. Potem pojawiło się  wielu kontynuatorów, m. innymi Giennadij Iwanowicz Szypow, o którego TEORII PRÓŻNI FIZYCZNEJ można poczytać tutaj:
    http://www.paranormalne.pl/lofiversion/index.php?t3193.html

    FRAGMENT:
    Ujęcie Szypowa dostarcza nam niejako dowodu na to, iż egzystujemy w nie do końca jeszcze przez nas poznanej i zrozumiałej otoczce jaką nazywamy rzeczywistością fizyczną. Można by powiedzieć, że Giennadij Szypow mówi o swoistym Matriksie, w którym jesteśmy zamknięci. Nie widzimy bowiem wielu innych form i rodzajów energii (i materii) i ich oddziaływań. Z tez Szypowa jasno wynika, że istnieje rodzaj promieniowania, którego elementy pędzą z szybkością większą o miliardy razy niż prędkość światła (niemal natychmiastowo - tzn. w czasie 0), choć może to nam wydawać się nieprawdopodobne niektóre doświadczenia już pokazały, że można cząstki przyspieszać do prędkości większych niż prędkość c.
    Teoria Szypowa opisuje też układ Wszechświata poprzez wyszczególnienie poszczególnych rodzajów czy poziomów skupienia i częstotliwości wibracji energii.I tak:
    - poziom pierwszy to absolutne NIC, powiedzielibyśmy pustka, z której wyłania się wszystko (utożsamiona z Bogiem, Absolutem, Nicością, przekraczającą wszelkie pojmowanie);
    - na poziomie drugim znajduje się tzw. pole torsyjne, czyli pierwotne pole wirowania albo świadomości;
    - na poziomie trzecim mamy do czynienia z Próżnią (ale w innym niż potoczne rozumienie, że nie ma w niej niczego, lecz w ujęciu, iż jest ona miejscem gromadzenia i przebywania innych cząstek);
    - poziom czwarty to znana nam plazma (wraz z cząstkami elementarnymi);
    - poziom piąty to gaz;
    - poziom szósty - ciecz;
    - poziom siódmy - ciało stałe.
    (patrz diagram)

    (http://img176.imageshack.us/img176/5685/23ou0.gif)


    "Giennadij Iwanowicz Szypow to jeden z najbardziej niezwykłych umysłów naszego czasu. Ten były wykładowca fizyki na Uniwersytecie Moskiewskim stworzył być może jedną z najwybitniejszych teorii fizycznych tłumaczącą nie tylko powstanie naszego wszechświata, ale i łącząca cztery podstawowe oddziaływania fizyczne, czyli innymi słowy rzecz ujmując - Jednolitą Teorię Pola, bądź jak kto chce, teorię wszystkiego."

    http://www.paranormalne.pl/lofiversion/index.php?t3193.html


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 02, 2008, 19:59:10
    Liczba PHI i Miłość

    Dziś już 83 letni, lecz niegdyś zachwycający swoją grą pianista Manfred Clynes drugą połowę życia poświęcił (między innymi) badaniu zależności między uczuciami i dźwiękiem.
    Podczas swych koncertów zauważył, iż te same fragmenty granych przez niego utworów wywołują w słuchaczach łzy wzruszenia. A, że miał w sobie żyłkę naukowca, postanowił zbadać dlaczego tak się dzieje. Stworzył  urządzenie znane jako Sentograph (i naukę zwaną Sentics), dzięki czemu mógł badać kształt jaki przybiera określone uczucie wyrażone przy pomocy nacisku palca na klawisz sentographu.
    Osoba badana proszona była o wzbudzenie w sobie określonego uczucia i wyrażenie go dotknięciem klawisza sentographu.
    http://en.wikipedia.org/wiki/Manfred_Clynes
    http://www.biowaves.com/Music/Research/Sentics.php

    W wyniku badań prowadzonych na całym świecie okazało się, że kształt poszczególnych emocji/uczuć wyrażonych przy pomocy sentographu jest u wszystkim badanych niemalże identyczny i nie zależy on od kultury, wyznawanej religii, ani rasy osoby badanej.
     
    Wniosek Manfreda Clynesa z badań: ludzkie uczucia mają podłoże neurofizjologiczne i dlatego ich kształt wspólny jest wszystkim ludziom. Określone uczucia/emocje przełożone na ruch ręki i palca oraz wyrażone w postaci nacisku na klawisz sentographu przybierają ten sam kształt niezależnie od tego kto dokonuje artykulacji.
    Innymi słowy, wszyscy ludzie, niezależnie od kultury, wyznawanej religii, rasy czy miejsca zamieszkania, chcąc wyrazić to samo uczucie naciskali na klawisz sentographu tak, że powstały wykres kształtu emocji był niemalże identyczny.
    Podobnie jest z odbiorem uczuć - odpowiednia artykulacja dźwięku zawiera w sobie określoną sekwencję drgań dźwięku związaną z określonym uczuciem. Jako, że owa sekwencja ma podłoże neurofizjologiczne, to umiejętne wyrażenie uczucia na instrumencie powoduje w ludziach odbiór dokładnie tego uczucia, które artysta chciał wyrazić. A, że uczucia posługują się uniwersalnym językiem, ludzie trafnie identyfikują to co artysta chciał wyrazić i wzruszają się podobnie na całym świecie...

    Aby zrozumieć istotę eksperymentu wyobraź sobie, że powierzchnia ekranu twojego komputera przesuwa się od prawej do lewej. Ty natomiast dotykasz ekranu pisakiem opartym na mocno naciągniętej gumce przywiązanej gdzieś po obu stronach ekranu komputera. Gdy naciskasz pisakiem na gumkę to jednocześnie rysuje on na przesuwającej się powierzchni ekranu jakiś zygzak.
    Następnie wzbudzasz w sobie kolejno określone uczucia:
    1) radości    i naciskasz pisakiem na gumkę -  powstaje kształt radości
    2) gniewu     i naciskasz pisakiem na gumkę -  powstaje kształt gniewu
    3) nienawiści i naciskasz pisakiem na gumkę -  powstaje kształt nienawiści
    4) miłości    i naciskasz pisakiem na gumkę -  powstaje kształt miłości.

    Okazało się, że kształt poszczególnych emocji/uczuć posiada inną charakterystykę, powstałą w czasie trwania nacisku. W eksperymencie Clynesa czas nacisku na klawisz wynosił 2 sekundy - na wyrażenie jednego uczucia.

    Na poniższym rysunku widać:
    0 = POCZĄTEK NACISKU
    1 = KONIEC NACISKU
    gdzieś po środku pojawia się MAKSYMALNY NACISK na klawisz (u nas nacisk pisaka na gumkę)

    (http://img382.imageshack.us/img382/682/senticws4.jpg) (http://img382.imageshack.us/my.php?image=senticws4.jpg)

    Dan Winter obliczając charakterystykę nacisku wyrażającą kolejne uczucia/emocje  (posłużył się on danymi liczbowymi uzyskanymi przez Manfreda Clynesa) wykazał, że
    kształt uczucia miłości jest ściśle skorelowany z liczbą Phi = 1,618...
    Na rysunku (w przypadku miłości) widnieje wartość 0,618. Dla jasności wszystkie dane zostały proporcjonalnie przeniesione do skali od 0 do 1.
    Więcej w j. angielskim:
    http://www.goldenmean.info/touch/touch.html

    Zafascynowany odkryciem Dan Winter dokonał własnych pomiarów mierząc ludzkie... UŚCISKI (ang. hugs).
    Okazało się, że gdy ściskamy kogoś NAPRAWDĘ czując w sobie (i do tego kogoś) miłość, to MAKSYMALNY NACISK w czasie trwania całego uścisku również pojawia się niemal perfekcyjnie w okolicach phi=1,618...  Punkt Phi, to po prostu punkt, w którym w czasie trwania całego uścisku ściskamy najmocniej. Hm...

    Co więcej, gdy "ściskamy z miłością", nasz partner automatycznie to odbiera i może wówczas doświadczyć przyjemnego dreszczyku.:) Związane to jest z faktem, iż fizyczny uścisk przekładany jest na impulsy elektryczne, które wędrując po ciele, wywołują ów przyjemny dreszczyk.

    Konkluzja.

    Okazuje się, ze nawet w miłosnych uściskach trudno jest uciec od liczby Phi... :wink:
    Przypomnę, że Liczba Phi, to "złota liczba", wyznaczająca kształt złotej spirali.
    Gdy połączymy ze sobą dwie złote spirale, uzyskamy obraz serca, znany z pierwszego posta całego wątku:

    (http://img393.imageshack.us/img393/33/sentic2pw2.jpg) (http://img393.imageshack.us/my.php?image=sentic2pw2.jpg)
    Czy to przypadek, że serce jest symbolem miłości?

    A jeśli przyjmiemy, że złota spirala jest "osią konstrukcyjną" (fraktalnej) budowy wszechświata to czy znaczy to, że "osią konstrukcyjną"  wszechświata jest "energia miłości"?
    (http://img117.imageshack.us/img117/8913/phireoflife2dx7.jpg) (http://img117.imageshack.us/my.php?image=phireoflife2dx7.jpg)
    OGIEŃ ŻYCIA - OGNIEM MIŁOŚCI?

    Odkrycie Manfreda Clynesa posiada też zastosowania praktyczne. Stworzył on nawet pewien instrument, przy pomocy którego można bawić się w wyrażanie dotykiem różnych uczuć i porównywać swój dotyk z tysiącami dotyków innych ludzi zapisanych w bazie danych tego instrumentu.
    Niemniej sugestia autora idzie dalej i jest jasna: nie ma to jak usiąść z partnerem lub partnerką i bawić się w odgadywanie przekazywanych sobie dotykiem uczuć... :D

    Sztuka dotyku.
    (http://img66.imageshack.us/img66/8780/sentictogeotherih3.jpg) (http://img66.imageshack.us/my.php?image=sentictogeotherih3.jpg)
    http://senticcycles.org/page3.html

    Strona domowa Manfreda Clynesa:
    http://www.microsoundmusic.com/clynes/default.htm

    Swoją drogą Manfred Clynes obracał się w dobrym towarzystwie - m. in. Ericha Fromma i Alberta Einsteina, z których ten ostatni dawał publiczny wyraz uwielbieniu dla talentu artysty.
    List Einsteina do Clynesa, w którym Einstein wychwala jego grę:

    (http://img59.imageshack.us/img59/1228/800pxeinsteinletter2744ks7.th.jpg) (http://img59.imageshack.us/my.php?image=800pxeinsteinletter2744ks7.jpg)

    Translacja listu Einsteina na angielski, Princeton, 18 maja, 1953:
    "Dear Mr. Clynes, I am truly grateful to you for the great enjoyment that your piano playing has given me. Your performance combines a clear insight into the inner structure of the work of art with a rare spontaneity and freshness of conception. With all the secure mastery of your instrument, your technique never supplants the artistic content, as unfortunately so often is the case in our time. I am convinced that you will find the appreciation to which your achievement entitles you. With friendly greetings yours, A. Einstein."
    http://en.wikipedia.org/wiki/Manfred_Clynes

    [size=15]
    KAMPANIA DARMOWE UŚCISKI :D
    [/size](http://img81.imageshack.us/img81/1865/kampaniafreehugs2wx6.jpg) (http://img81.imageshack.us/my.php?image=kampaniafreehugs2wx6.jpg)

    Kampania jest przykładem bezinteresownych aktów życzliwości (ang. random act of kindness), altruistycznych zachowań wykonanych tylko w celu uszczęśliwienia innych osób. (...)
    Początkowa nieufność co do zamiarów Juana, ustąpiła stopniowo wraz ze wzrostem ilości osób chcących być przytulonych, oraz wzrostem ilości osób przytulających (obojga płci). Po pewnym czasie, strażnicy, a później policjanci zmusili go do zaprzestania akcji, z powodu nie nabytego ubezpieczenia imprez masowych wartego 25 milionów dolarów[4]. Mann oraz jego naśladowcy napisali petycje do władz, by te zezwoliły na dalszą akcję bez ubezpieczenia. Petycja została podpisana przez 10 tysięcy osób i wysłana do władz, które zezwoliły na rozdawanie darmowych uścisków.(...)
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Darmowe_Przytulanie
    http://www.freehugscampaign.org/

    TELEDYSK: http://www.youtube.com/watch?v=vr3x_RRJdd4


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Enigma Październik 03, 2008, 23:34:16
    Dzieki Leszku za szczegółowy opis, jak tylko znajde wiecej wolnego zapoznam sie wnikliwie  :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 06, 2008, 22:09:04
    Panno X, powiem nieco enigmatycznie o pewnych założeniach.

    Życie opiera się na pierwotnym polu wirowania (Szypow).
    Wirowanie to przebiega wg wzorca, jakim jest spirala złotego środka.

    Graficzny obraz złotej spirali
    (http://img78.imageshack.us/img78/2558/spiralaw2i3d2rr7.jpg)

    Jeśli nałożysz 10 spiral złotego środka na pięciokąt foremny lub pentagram (pitagorejski symbol doskonałości człowieka),
    a dokładniej 2x 5 spiral (5 męskich i 5 żeńskich),
    to otrzymasz geometrię idealnego fraktala i przy okazji różę (symbol miłości).
    Dwie spirale oznaczone kolorem czerwonym (jedna męska i jedna żeńska) tworzą serce:
    (http://img122.imageshack.us/img122/1102/rozaserca1fk2.jpg)

    Róża w naturze:
    (http://img160.imageshack.us/img160/8720/rosevm6.jpg)

    Ta sama róża - symbol, nieco animowana ukazuje wir wstępujący i zstępujący, czyli minus/plus, yin/yang, etc. Przy czym animacja zachowuje wszelkie proporcje podczas ruchu. Środek tej "różanej klepsydry" to koniec jednego cyklu i początek następnego cyklu - coś się kończy i coś się zaczyna. Taki Big Bang, który się powtarza cyklicznie z obiegiem wokół matematycznego torusa.

    Wir
    (http://img527.imageshack.us/img527/5366/sushonanpb4.gif)

    Torus
    (http://img396.imageshack.us/img396/1057/przepywenergiiwtorusie2rv1.jpg)

    Pola toroidalne wokół ludzkiego serca

    (http://img144.imageshack.us/img144/1499/soh20pic187ad27gg7.jpg)
    [Opisywane już wcześniej] pola toroidalne wokół serca wraz z jego opisem  (w j. angielskim) na stronie Instytutu HeartMath:
    http://www.heartmath.org/index.php?option=com_content&task=view&id=28&Itemid=51&limit=1&limitstart=3


    To są oczywiście wizualizacje, ale nie do końca dowolne, albowiem tylko spirale złotego środka tworzą idealny geometryczny fraktal, który można pomniejszać graficznie bez końca ku centrum.


    Spirala złotego środka i Święty Graal.

    Oprócz tego, że złote spirale tworzą róże, to jedna spirala złotego środka obrócona wokół własnej osi tworzy fraktalny kielich w kielichu, który można bez końca powiększać/pomniejszać i zawsze otrzymywać ten sam kształt. Niektórzy zwą ten kielich Świętym Graalem, ponieważ jest on graficznym odwzorowaniem tzw. złotego ciała energetycznego, które dla jego właściciela oznacza po prostu nieśmiertelność. Kielich Graala więc to symbol doskonałości energetycznej człowieka, która daje jego duszy - a niektórzy twierdzą, że także jego ciału  - nieśmiertelność. (W tym drugim przypadku chodzi o coś na wzór wniebowstąpienia Chrystusa po transmutacji czy transfiguracji jego ciała przy pomocy tej doskonałej, złotej czy boskiej energii).
    Ten drugi przypadek tak sobie niektórzy wyobrażają:
    (http://img518.imageshack.us/img518/9611/cudprzemienieniadg9.jpg)

    Jak powstaje kielich Graala?
    Gdy pomnożymy JEDNĄ spiralę złotego środka (a dokładnej, obrócimy ją wokół jej własnej osi) to utworzy ona kielich Graala.

    (http://img367.imageshack.us/img367/5970/g44kielichsc6.jpg)


    Kielich Graala (widok z boku) z jego konstrukcyjną spiralą złotego środka oznaczoną na zielono.
    (http://img137.imageshack.us/img137/7334/g4kielichgrallakolor2om2.gif)
    Jak pisałem  jest to fraktalny kielich w kielichu, który można bez końca powiększać/pomniejszać i zawsze otrzymywać ten sam kształt, tyle, że na przemian dnem do góry i na dół. Widać to na obrazku.

    Graficzny obraz Graala to dzieło ludzi z Heart Coherence Team.
    (http://img505.imageshack.us/img505/8681/spingrail11ff11c9da1.th.jpg)
    Animacja kielicha
    http://www.heartcoherence.com/chalice/

    Od dwunastościanu ("stelażu" wszechświata) do kielicha Graala. Jeśli animacja okaże się w odbiorze zbyt agresywna, to wkleję tylko link do niej.
    (http://goldenmean.info/grail2.gif)

    Pozdrawiam serdecznie   ;D

    ...także rycerzy Okrągłego Stołu  ;)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 06, 2008, 22:21:41
    Leszek napisał:
    "Tu można pobawić się kielichem dotykając go myszką:"

    A może mozna pobawić się myszką dotykając ją kielichem. ;D

    Wiem, zbereźne to.
    Wybaczcie ofa. To po dwóch piwach takie zberezieństwa przychodzą mi do głowy.
     ::)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 06, 2008, 22:31:36
    Leszek napisał:
    "Tu można pobawić się kielichem dotykając go myszką:"
    A może mozna pobawić się myszką dotykając ją kielichem. ;D
    No właśnie zapodziałem gdzieś link do tego myszkowego graala, więc usunąłem to zdanie.
    Dariuszu, różne drogi mogą prowadzić do tego samego celu.. ;)

    Pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: redmuluc Październik 08, 2008, 09:59:31
    Fantastyczne opracowanie Leszek.
    Mam nadzieję że niedługo wszyscy będą mogli obejrzeć rewelacyjne wykłady Wintera, bo dzięki Leszkowi,  oficjalnie zrobimy polską wersję DVD. Za co mu bardzo Dziękuję i myślę że po konsultacjach naukowych. Będzie to profesjonalnie zrobione.
    To co reprezentuje Dan Winter nazywa się jak to mówi Icke "Otwarta Umysłowo Nauka" i wyjaśnia wiele wiele spraw.
    Oprócz tego mam nadzieję że opublikujemy wykłady Dr Bruce'a Liptona, który udowadnia że umysłem możemy zmieniać swoje geny co jest idealnym wręcz uzupełnieniem Dana Wintera. O ILE UWOLNIMY SWÓJ UMYSŁ Z WIĘZIENIA.
    (http://images.amazon.com/images/P/0975991477.01.LZZZZZZZ.jpg]http://images.amazon.com/images/P/0975991477.01.LZZZZZZZ.jpg)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Laguna__ Październik 12, 2008, 11:35:05
    Witam wszystkich , Witaj Leszku
    Poruszyłeś bardzo istotny i ciekawy temat , zapewne bardzo mnie osobiście zaciekawiłeś tematem Geometrii..Od jakiegoś czasu obserwuje na fotografiach ludzi symbole na czole, praktycznie każdy ma jakiś symbol.. Dziwiło mnie to dlaczego akurat widze symbole,-zaczęłam szukac w różnych żródłach i dopiero jak przeczytałam Twój materiał zrozumiałam co widzę i czym są te symbole ....Nie znam jeszcze odpowiedzi na wiele nutrujących mnie pytań np. gdzie mogłabym znaleść powiązanie geometrii z poszczególnymi czakrami u człowieka ? Bo jeśli potwierdzi sie moja hipoteza to będe miło zaskoczona .
    pozdrawiam Cię Leszku bardzo serdecznie  :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Enigma Październik 12, 2008, 13:34:18
    Panno X, powiem nieco enigmatycznie o pewnych założeniach.

    Panno X? Skad takie skojarzenie? Dobrze, skoro zwróciłeś mi uwage ze mam pisać w wątku a nie na priva, dzis po całym tyg (a właściwie wczoraj w nocy) znalazłam dośc czasu aby przegladnąć wybrane przez ciebie posty, chociaz widze z poprzedniego fora ze dyskusja w tamtym temacie trwała prawie rok.

    Złotą spirale oczywiście znam, załozenia teoretyczne jak i zdarzało mi sie nie raz narysować takie schematy. Dlatego pytałam sie na priva skąd pochodzi ten rysunek:
    (http://www.goldenmean.info/germination/pents1.gif)

    i wkońcu znalazłam w temacie ze zaczerpnołeś go ze strony
    http://www.goldenmean.info/germination/

    Natomist swój który zamieściłam w watku Co sądzicie o nowym Forum? (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=9.msg479#msg479) zobacz jak bardzo są podobne:
     
    (http://img355.imageshack.us/img355/1861/rysunek2hc3.th.jpg) (http://img355.imageshack.us/img355/1861/rysunek2hc3.jpg)
    wybrałam nawet ten sam kolor, wogóle nie znając strony ani nawe teorii z goldenmean  ;D Jedyna różnica to ilośc ścieżek, u goldenmena jest ich 20, u mnie 24 ale mysle ze to nie tak istotne - pełny okrąg powinno utworzyć 36 lini (36stopni)

    Tak czy inaczej mam w swoim dorobków sporo takich konstrukcji (nawet czysto liniowych, czyli po okregu od punktu do punktu) i powiem ze najbardzie spodobał mi sie wykres liczby 21, gdzie 22 pkt(0) pozostaje centrum. Wyglądał jak rozwiniety kawiat (liczba 21 to liczba spełnienia) natomist okrąg o 22 pkt, nosił cechy kwiatka zwiednietego - no ale to tez moje subiektywne odczucia :P Ciekawe efekty otrzymuje sie takze łącząc te wykresy ze schematem drzewa zycia (jeden z tych obrazków wysłałam ci na piriv)

    Dodam ze teorii szkiców zgłebiłam (w porównaniu do ciebie ) nie tak duzo. Wiem oczywiście ze konstrukcje geometryczne najlepiej rozpocząc od trójkąta, lub dwu przenikających sie (gwiazda davida) ziemi i nieba. Kilka lat temu wykonałam tzw. Star Tetrahedron posługując sie papierem i zwykłym klejem - niestety materiał dośc niewdzieczny, ze wzgledu ze przy wiekszej ilości trójkącików bryła zaczeła tracić swą piekną forme. Wiec dalsze  kombinacje zarzuciłam, czekając na odpowiednią konstrukcjie. Wykorzystanie patyczków (takich jak przy budowie modeli atomów) to chyba najlepsze rozwiązanie.

    A teraz kilka relfleski jakie nasuneły mi sie po przeczytaniu postów (dodam ze wszystkich linków nie zdąrzyłam przejrzec)
    Na samym początku tego wątku, forumowicz o nicku Krzysiek zasugerował, ze jest to wiedza nie dla każdego i powiem ze miałam podobne wrażenie. Merkaba, czy sztuka georetrii (nie znam dokładnych nazw) jest dla mnie wiedzą tajemną i nie chodzi nawet o to ze powinna czy nie być rozpowszechniana. Niebezpieczeństwo widze jesli miałaby popaść w nieprzygotowany umysł. Taka wiedza moze służyć przecież zarówno budowaniu, jak i nieszczeniu. No ale skoro postanowiłes sie podzielić tym, to widze ze potrafie teraz nazwać to, co od dawna kołacze mi sie po głowie.

    Bardzo podobał mi sie fragment o Harmonii sfer i dzwiekach (czestotliwości planet)

    siedmiokrotny labirynt - przyciagał mnie wiele razy, jednak samej cieżko mi było wskazać...dlaczego?
    (http://img513.imageshack.us/img513/6167/labiryntnd1.jpg)
    teraz juz wiem czemu :)

    Filmik Flatland - słodkie. Dialog mniedzy kulką a kwadratem tez znaczący:
    -that's mee?
    -noo, I'ts you reflection
    -thank yopu, thank you for showing me this. I see now, I see everythink, everythink I undersnend it all. I can see 

    Odnosnie Katedry Chartres
    Cytat: Leszek
    Gotycka katedra wzniesiona na miejscu magicznego sanktuarium druidów stanowi przykład fantastycznego postępu techniki konstrukcyjnej. Zawiera enigmatyczne dziedzictwo templariuszy, liczne klucze i elementy wiedzy hermetycznej.
    Teraz wiem dalczego czesto uzywasz tego słowa ;)

    I na koniec pytanie co do obniżenia sie pola magnetycznego w ciagu ostatnich 500lat o połowe. Dlaczego tak sie dzieje, z czego to moze wynikać?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 12, 2008, 20:12:57
    Pole magnetyczne ziemi jest scisle polaczone  z polem magnetycznym czlowieka z energia ktora tworzymy zyjac ( opisywalam ten proces kilkakrotnie  na starym forum w Przekazach od Myslicieli). Jezeli wiec ludzie obnizaja swoj styl zycia wprowadzajac niski system wartosci , obnizaja wibracje pola magnetycznego ziemi.
    Takie fizyczne warunki sprowadzaja na ziemie ( daja mozliwosc zycia, wcielania sie) dusza o jeszcze niskim systemie wartosci , niskim poziomie rozwoju, potrzebujacych w swoim zyciu doswiadczen napelnionych bolem i cierpieniem( wojny, strach, przez nie sie rozwijaja), ale tworza one wokol siebie pola magnetyczne niskie , ktore obnizaja pole ziemi. W ten sposob nakreca sie spirala sciagajaca w dol. Potrzebni wiec sa prekursorzy , ktorzy pomimo "tych niskich teperatur ziemi" i trudnosci w ktorych im przyjdzie zyc rodza sie zyja etycznie napelniaja miloscia swoje zycie i podnosza tym samym wibracje ziemi  w gore.To proces i zarazem walka z ciemnoscia , ktora wcale nie chce by ludzkosc weszla w epoke jasnosci. Trwa wiec roznymi sposobami eliminacja z " gry- zycia" ludzi  o wysokiej etyce, krzewiacych zycie miloscia, moralnosc i prawosc jako priorytet, tworzacych harmonie.Podniesc pole magnetyczne ziemi moze tylko i wylacznie CZLOWIEK, kazdy z nas indywidualnie, poprzez prawosc wlasnego zycia, poprzez dobro ktorym obdarowywujemy innych.
    Kiara


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Październik 13, 2008, 14:21:39
    Cytat: Kiara
    Pole magnetyczne ziemi jest scisle polaczone  z polem magnetycznym czlowieka z energia ktora tworzymy zyjac
    (http://img141.imageshack.us/img141/4356/dynatoroidnf6.gif)(http://img144.imageshack.us/img144/1499/soh20pic187ad27gg7.jpg)(http://img219.imageshack.us/img219/8214/anuanimol3.gif)
    Ładunek grawitacyjny w spoczynku tworzy wokól siebie pole grawitacyjne.
    Jezeli ładunek grawitacyjny zacznie rotowac, pojawi się odpowiednie pole torsyjne zwane piątym międzysprzężeniem.
    Rotacja jakiejkolwiek materii(cięzaru lub energii)daje w rezultacie pojawienie się tego pola.
    Czasteczki elementarne obracają się wytwarzając siłę sumaryczna zwana siłą inercji powstającą w skutek obrotu.
    Energia pola torsyjnego równa się pracy sił inercji.
    Każde promieniowanie elektromagnetyczne zawiera w sobie torsyjny komponent.
    Kazdy czlowiek emituje pole torsyjne, generatorami owych pól są czakry, czyli osrodki energetyczne.
    Kazdemu ośrodkowi odpowiada pole ze swoistymi charakterystykami.
    Im wyżej usytuowany ośodek, tym subtelniejsze, o wyzszych czestotliwosciach pole torsyjne.

    Pasywne rezonatory pól torsyjnych
    Dla eksperymentów z polami torsyjnymi nie koniecznie należy budować aktywne generatory tych pól, my sami jesteśmy ich źródłami. Dla obserwacji właściwości pól torsyjnych można posłużyć się prostymi konstrukcjami pasywnych rezonatorów.
    Wystarczą kawałki miedzianego, aluminiowego lub stalowego pręta o długości 6-15 cm i grubości 0,4-1,5 mm np. szprychy od roweru.
    (http://www.tkchopin.pl/strony/almaro/torsyjne/generatory/image46.gif)
    Pręty układamy tak jak na Rys. 1. Przesuwając pręt 1 względem pręta 2 i spróbować wyczuć rezonans z osobistym polem torsyjnym. Przy czym u każdego człowieka mogą pojawić się różne wrażenia. Pole torsyjne można także zobaczyć przy specjalnie dobranym oświetleniu, jako mgłę wokół  krzyża i promyków wychodzących z końcówek drutów.
    Maksymalne natężenie pola torsyjnego można zaobserwować gdy poziomy pręt 1 jest umieszczony w 1/3 długości pręta pionowego 2 (jest to rejon złotego podziału Phi=0,618), w tym miejscu może zachodzić podwójnej gęstości wzbudzenie pola torsyjnego.
    Można zmienić kąt między prętami zgodnie z Rys. 2.
    (http://www.tkchopin.pl/strony/almaro/torsyjne/generatory/image47.gif)
    Przemieszczając punkt przecięcia prętów oraz kąt między nimi próbujemy otrzymać maksymalne natężenie pola. Punkt przecięcia prętów wypada w rejonie złotego podziału a optymalny kąt między dłuższymi końcami będzie w rejonie 30-45 stopni. Możliwe, iż jest to związane z kątem wirowania spinów elektronów i jąder atomów występujących w materiale którego używamy.
    Wariant "widełek" jest często bardziej efektywny od konstrukcji krzyża, biorąc pod uwagę zarówno wrażenia jak i obserwację otaczającej je aury. Maksymalna gęstość pola torsyjnego występuje w płaskich widełkach po stronie dłuższych ramion i w odległości od nich równej szerokości rozwarcia dłuższych końców.
    Pole torsyjne "widełek" można wykorzystać podczas punktowej akupunktury i w działaniu na energetyczne meridiany człowieka. Pośrednio można znacznie podwyższyć wrażliwość rąk na pola torsyjne.
    Pole torsyjne "widełek" można w niewielki sposób zwiększyć dokładając do tej konstrukcji trzeci pręt, tak aby wszystkie łączyły się w jednym punkcie (w złotym podziale) w taki sposób aby kąty między prętami były jednakowe (czyli po około 60 stopni każdy przyp. MR). W takim wypadku otrzymamy potrójną piramidę, przy czym jest ona bardziej efektywna pod względem siły pola niż piramida tradycyjna. Dalsze zmiany w położeniu prętów nie dają szczególnych efektów.
    Pręty można umieścić w innych kombinacjach włącznie z płaskim rozłożeniem lub trójwymiarowym, przechodząc od podwójnej do potrójnej gęstości wzbudzenia pola.
    Efektywność "widełek" można zwiększyć wygiętym w kształcie litery "gamma" miedzianym drutem długości rzędu 15 cm i średnicy 1 mm. W tym wariancie punkt przecięcia drucików należy przykryć dyskiem wykonanym z miki o średnicy 3 cm i grubości 0,2 mm.
    Charakter pracy pasywnych rezonatorów pola torsyjnego w dużej części zależy od myśli konstruktora, i ten fakt należy brać pod uwagę.




    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 18, 2008, 20:11:22
    To nie geometria ksztaltuje nas nasze mysli i uczucia, nie od niej ich piekno jest uzaleznione.
    I tak i nie. Zależy jak spojrzeć.
    Określone myśli i uczucia MAJĄ po prostu swoją geometrię (można wartości fal EEG lub EKG przełożyć na język kształtów).
    Jeśli dana myśl/uczucie (ich kształt) ma określoną geometrię, to określone jednostki i grupy ludzi mogą ją energetycznie wzmacniać, tworząc określone myślo-KSZTAŁTY. Geometria tych myślo-kształtów może wpływać następnie na uczucia i myśli innych ludzi.
    To tak jak z kształtem fal tworzonych przez budynki i różne urządzenia.
    Nie wiem, jak kto czuje się gdy dłużej "posiedzi", np. w aluminiowo-szklanym centrum handlowym albo w polu promieniowania własnego monitora komputerowego. Podejrzewam, że nie najlepiej... Następuje tu bowiem interferencja fal własnych i szkodliwych fal centrum handlowego albo monitora komputerowego. Fale tych miejsc mają swoją geometrię i wpływają ujemnie na naszą aurę i samopoczucie, a przez to zmieniają lub przynajmniej zakłócają geometrię naszych uczuć i myśli. Warto więc wiedzieć jaka geometria fal tworzy dobre lub złe samopoczucie.
    Wniosek?
    Nie należy pomijać w swej "wibracyjno-energetycznej higienie" aspektu otoczenia, w którym żyjemy. Są miejsca sprzyjające naszym wibracjom i takie, które je zaburzają. Dlatego CI, którzy posiadają odpowiednią wiedzę mogą tworzyć różne energetyczne i architektoniczne "pułapki" (Feng Shui wyjaśnia część z nich), w których "ogranicza się" ludzi energetycznie.

    To istota ludzka znalazla sposob zeby te mysli i uczucia graficznie zobrazowac. 
    Można myśli i uczucia geometrycznie zobrazować, co pozwala zobaczyć, jaki kształt tworzą myśli/uczucia określonej osoby. Dzięki temu mamy jasny obraz tego kto co naprawdę "emituje". Można oczywiście czuć kogoś intuicyjnie, ale jak np. dwie osoby zupełnie inaczej czują osobę trzecią, to wtedy dzięki urządzeniu w rodzaju HeartTuner PRO ( http://www.heartcoherence.com/ ) można zobaczyć co naprawdę dzieje się w "energetyce" danej osoby, a szczególnie w energetyce jej serca - Heart Tuner ("Stroiciel serca").

    [istota ludzka - L.] Stworzyla sobie  czytelny system( na swoja miare) geometrie.
    Święta geometria to nie jest "wymysł" człowieka stworzony "na jego miarę", tylko uniwersalna matryca, która leży u podstaw całego międzywymiarowego Stworzenia. To ta matryca określa wewnętrzne prawa działania Natury. Innymi słowy jest to wzorzec, z którego można czerpać, tworząc różne światy, ale odejście od wzorca kończy się prędzej czy później jakąś katastrofą. Nie można tego dowolnie naginać, bo wtedy stworzymy chaos  i  - jak w mitach - zaczniemy od początku: "Ordo Ab Chao", czyli "Z Chaosu Porządek" Święta geometria określa zasady symetrii (oparte na osiach symetrii 5 brył platońskich) według których porządek może w ogóle wyłonić się z chaosu. To, jak to się dzieje - to odrębny temat.

    Pożytki, jakie płyną z posiadania tej wiedzy o "wewnętrznych prawach działania Natury" są wielorakie i nie ograniczają się oczywiście do określenia, kto jaką energią emanuje. Wiedza ta pozwala organizować środowisko życia tak, aby służyło wszystkiemu i wszystkim.
    Jeśli jednak ktoś ukrywa wiedzę o świętej geometrii lub do niej zniechęca, to wówczas, można podejrzewać, że chce zachować na nią jakąś formę monopolu, który umożliwia tym "wtajemniczonym"  wpływać na otoczenie w sposób, który "zaburza" ludzi (jak choćby energetyka wspomnianego centrum handlowego) i szkodzi życiu w taki lub inny sposób.

    Są na świecie ludzie, którzy mają tą wiedzę i udostępniają ją innym. W tym względzie polecam Dana Wintera, którego twórczość jest bardzo wszechstronna, ale część z tego uda nam się na pewno przełożyć na język polski. PRAWDOPODOBNIE  w przyszłości na stronie Dana Wintera http://goldenmean.info/ pojawi się polska podstrona o adresie http://goldenmean.info/polish/

    Wiedza o zasadach pozwoli Ci żyć samoświadomie i zrozumieć, w JAKI SPOSÓB jesteś cząstką wszechświata. Co to znaczy, że twoje ciało zawiera w sobie holograficznie wszelką informację o wszechświecie oraz pokaże Ci jak możesz NAPRAWDĘ uzyskać do niej dostęp.
    W jaki sposób?
    Najprościej mówiąc, poprzez konkretne pokazanie, w jaki sposób określone "szkoły duchowe" czy po prostu "style życia duchowego" PROWADZĄ LUB NIE PROWADZĄ do celu, który sobie zakładają. Każdorazowo przyczyny "sukcesu lub porażki" mogą być oczywiście inne. To jednak odrębny temat.  Każdorazowo przyczyny "sukcesu lub porażki" mogą być oczywiście inne. To jednak odrębny temat.


    Z ulotki szkoleniowej Implosion Group:
    "Święta Geometria daje Ci możliwość SZERSZEGO SPOJRZENIA na siebie samego oraz na miejsce, jakie zajmujesz w świecie. Gdy się ją mistrzowsko opanuje, może znaleźć zastosowanie w leczeniu, doradztwie, badaniach, nauczaniu, projektowaniu i tworzeniu POKOJU, SZCZĘŚCIA i JEDNOŚCI. "
    http://goldenmean.info/course/


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 19, 2008, 14:51:50
    ... każdy system opisujący świat, z jednej strony pozwala wychwycić różne mechanizmy w tym swiecie, zależności i to jest fajne, ale z drugiej strony, potrafi zamknąć w swoich szponach.
    Jeśli coś zaczynasz odczuwać jako "szpony", to znaczy, że przesadziłeś albo, że to po prostu nie to, o co CI chodzi. Ludzie odnajdują siebie w różnych miejscach...

    Weźmy np: drzewo. Jak widzą to drzewo poszczególni ludzie?
    Biolog widzi... (...) Fizyk widzi... (...) Chemik widzi... (...) etc
    Dodałbym jeszcze poetę, dla którego to drzewo jest po prostu piękne i zachwyt nad nim jest najważniejszy, jest "esencją życia". :)

    I czyż nie jest od nich wszystkich "mądrzejszy" ignorant, który wie, że aby powstało drzewo, trzeba po prostu wsadzić do ziemi nasiono?
    Są różne mądrości. Dla mnie brakuje tu trochę rozmachu i piękna właśnie. Taka postawa pachnie mi rezygnacją, lekko zabarwioną smutkiem. No, ale to ja tak czuję.

    Podsumowując:
    niejaki Martin Heidegger "ustawił" niegdyś hierarchię sposobów przeżywania świata w ten sposób:
    1) ważna jest nauka
    2) ważniejsza filozofia
    3) najważniejsza poezja, który to sposób przeżywania świata nazwał po swojemu "poetyckim byciem bytu" :)

    Święta geometria ma to do siebie, że "zbiera" wszelkie perspektywy oglądu świata, bo jest MATRYCĄ STWORZENIA. Jest raczej uniwersalnym opisem "świętego graala" fizyków czyli jednolitej teorii pola, niż kolejnym wycinkowym oglądem świata.

    Pozwól, że zacytuję znów fragment ulotki szkoleniowej Implosion Group:

    "Święta Geometria jest DROGĄ DO ZROZUMIENIA tego kim jesteś, skąd pochodzisz i dokąd zmierzasz. Jest to matryca (blueprint) stworzenia; swoisty „pomost” między tym co widzialne i niewidzialne, objawione i nieobjawione, skończone i nieskończone.

    Począwszy od mozaik Środkowego Wschodu i piramid Starożytnego Egiptu, poprzez kalendarz Azteków i taoistyczne filozofie, a skończywszy na medycynie Indii, Tybetu i Chin - Święta Geometria od dawna łączyła ze sobą świat duchowy i materialny, Niebo i Ziemię. Dziś nadal odgrywa integralną rolę w sztuce, architekturze Feng Shui, geomancji, matematyce, muzyce, alchemii, nauce i najnowszej fizyce."
    http://goldenmean.info/course/

    ŚG to taki kurs prawa jazdy. Jak już załapiesz proste w istocie "przepisy", to siadasz w swój wehikuł i jedziesz :)
    I wiesz co wynika z tych "zimnych formalnych analiz"? Ano to, że "zwieńczeniem" wszelkich operacji "na osiach symetrii" jest... MIŁOŚĆ i WSPÓŁCZUCIE. Po prostu "zimne naukowe fale", generowane przez osoby przeżywające Miłość przyjmują proporcje... Złotej Spirali  (na obrazku są dwie symetryczne względem siebie "Złote Spirale").
    (http://img503.imageshack.us/img503/1599/copyofheartmailbaseec1.gif)(http://img141.imageshack.us/img141/1213/heartar8.jpg)
     HARMONIA SERCA

    Ta sama Złota Spirala, jest rozwiązaniem dla jednolitej teorii pola, o której marzył Einstein. Winter twierdzi, że rozwiązaniem jest właśnie Złota Spirala (Złoty Podział, Złoty Środek). I teraz zobacz. Jeśli się to UDOWODNI, to wiesz co to znaczy? Jaką to ma "moc rażenia"? Jednolite pole to pole energii miłości??? Niemożliwe! A może jednak?

    Mając bazę, rozumiejąc prawa (czyli CZYSTE ZASADY) stajesz się panem samego siebie. I nikt nie wmówi Ci niczego, zwłaszcza, jak zobaczysz, że to co robisz po prostu DZIAŁA. A kiedy działa? Jak masz w sobie pasję, a najlepiej miłość.
    Masz więc prawo jazdy, masz paliwo, masz siebie i możesz jechać!
    Bez prawa jazdy napisanego uniwersalnym językiem matematyki i geometrii możesz paść ofiarą jakichś złośliwców, którzy w karnawałowych maskach mogą postawić Ci drogowskaz z napisem "Zbawienie", ale jakimś "dziwnym trafem" zaprowadzi cię on na skraj przepaści...
    I to jest moc i siła tego zdrowego podejścia. Masz wiedzę, więc idź i kochaj, piękniej, podziwiaj drzewa i szalej z radości! Po prostu żyj!

    P.S
    Widzisz, ludzie często szukają 'zbawienia' w teoriach, bo nie znają swej prawdziwej potrzeby, która popcha ich ku poznawaniu tych teorii. Więc prędzej czy później zaczynają się męczyć i czują, że "to nie to" i ciągle im czegoś brakuje.

    * * *
    Podejście Wintera jest takie: Poznaj ZASADY, które dadzą Ci klucz do szczęścia. Reszta należy do Ciebie (poza jednym wyjątkiem - "architektury krajobrazu", która zależy nie tylko od Ciebie... kształt i materiał z którego wykonane są centra handlowe, smogi elektroniczne, a nawet sam układ miast, itp)

    Z podejściem Wintera jest trochę jak z frazą "Prawda Was wyzwoli"
    Zamiast czcić jakiekolwiek osobowości czy istoty, naucz się ZASAD i stań się autorytetem sam dla siebie! (zasada samo-autorytatywności)
    Jakby to powiedział np. Jezus czy Jan Paweł II - nie czcij mojej osoby, tylko żyj według zasad, które przekazuję. Naśladować mnie, znaczy żyć według "moich" ZASAD.
    [W tym miejscu trzeba bardzo uważać, bo można uzależnić się równie dobrze od tych, którzy ciągle powtarzają, że masz być samodzielny i niezależny. Znają oni ludzka psychikę i wiedzą, że przez samo kreowanie się na "wiedzących" sprawią, że W PRAKTYCE będą funkcjonować jako autorytety, mimo, iż DEKLARUJĄ, że nie chcą nimi być... Wiedzą, że przekazanie wiedzy o zasadach, czyni ludzi niezależnymi. Dlatego ich nie przekazują... Nie raz zdarzyło się przecież, że uczeń odszedł od mistrza, gdy poznał zasady, wdrożył je w życie i stał się samodzielny...]

    Zasady możesz poznać dziś, a nie jutro czy pojutrze, bo ktoś leniwy lub manipulujący tobą twierdzi, że nie jesteś gotowy...
    Jesteś gotowy, bo ciągle żyjesz w świecie opartym na czystych zasadach, tych które leżą U PODSTAW EWOLUCJI!
    Poznasz je na tyle, na ile JESTEŚ GOTOWY.

    Pozdrawiam!


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: acentaur Listopad 19, 2008, 22:28:43
    Witaj Leszku,
    najpierw uznanie za prace jaka wkladasz w ten i inne tematy. Ma to swoje znaczenie i dobrze , ze o tym
    na forum mowisz.
    Ale moim zdaniem
    Cytuj
    Jakby to powiedział np. Jezus czy Jan Paweł II - nie czcij mojej osoby, tylko żyj według zasad, które przekazuję. Naśladować mnie, znaczy żyć według "moich" ZASAD.
    tu tkwi problem. Bo "zasadami" nie jest jakikolwiek twor zwany religia, nauka czy lepsza nauka przed,
    ktorym mamy sie zachwycac czy czcic. ZASADY1 sa nam pokazane jako kierunek, za nimi stoja ZASADY2, a za nimi... Oznacza to, ze i swieta geometria , wyrosla zreszta na tych samych podstawach matematycznych co oficjalna nauka, stanowi tylko czesc tego samego systemu. Wszystko da sie bowiem wyprowadzic z istniejacych teorii i metod. I nie ma sie co ludzic , ze bedzie na tym swiecie inaczej. Geometria i inne systemy objete byly przez wieki milczeniem i wydaja sie teraz tak wspaniale, ze chcemy im automatycznie nadac range na ktora raczej nie zasluguja. Nie zamieniajmy jednego bozka na drugiego.
    Cytuj
    "Święta Geometria jest DROGĄ DO ZROZUMIENIA tego kim jesteś, skąd pochodzisz i dokąd zmierzasz. Jest to matryca (blueprint) stworzenia; swoisty „pomost” między tym co widzialne i niewidzialne, objawione i nieobjawione, skończone i nieskończone.
    z cala pewnoscia tak nie jest, pozostanmy dwoma nogami na ziemi. Najpierw gdy zmienisz sam siebie
    to dojrzysz ograniczenia i tej geometrii. Nie zachlystujmy sie tak kolejna nowa-stara wiedza i nie
    wyciagajmy pochopnych wnioskow co do jej znaczenia.
    pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 19, 2008, 23:03:01
    Bog dal nam wiedze ,dobro i zlo, oraz  mierniki , rozum i serce. Istota ludzka korzystajac z informacji oraz wzorca Boskiego ( madrosci serca), ma poznac WIEDZE CALKOWITA. DOBRA I ZLA, sama dokonac wyboru co jest jej dobrem, co jest jej blizsze. Zdajac egzamin z ZYCIA dokona tego.
    Jezeli odbiezemy jej wiedze doswiadczalna "zla", zastepujac wzorcami sw. geometrii, pozbawimy ja czesci wiedzy o zle i sobie, ograniczymy jej rozwoj.
    Bedzie posiadala zgodnie z zalozeniem wzorca sw. geometrii, wiedze jednego aspektu, wiedze "dobra" i "doskonalosci". Jednak i dobro jest dobrem na miare rozumienia rozwoju tego kto je kreuje jako ta i taka  opcje. Moze to i wlasciwe zalozenie dla tej osobowosci ( na miare ludzkiego zrozumienia , pewnie i tak), ale..., to  zawsze tylko czesc wiedzy.

     Wiedzy ?  informacji ograniczonej, nie calkowitej  calkowitej. Uczymy sie poznawac i swiatlosc i ciemnosc , oraz i cieplo i zimno, oraz i cisze i dzwiek, i dobro i zlo. Poznajemy przez dualizm. Dlaczego czesc tej wiedzy ma nam byc odebrana przez stworzenie wzorca doskonalosci i wlozenie naszego zycia w takie ramy zgodne z cudza instrukcja? W takim kontekscie nie nauczymy sie nigdy samodzielnego odrozniania. Zewnetrznie z zasadami sw. geometrii moze byc bardzo ladne i harmonijne ( ale to tylko atrapa. Jak piekny cyborg, przyciagajacy uroda z programem zabijania i niszczenia), jaka polapka zaprogramowanej geometrycznie zewnetrznosci, wyrachowanej perfekcyjnym wyliczeniem , bez uczuc.
    A gdzie jest MOC z pokonywania trudnosci? To nie tylko wiedza, to rowniez energia, ktora umozliwia nam ewolucje, rozwija nasze cialo astralne , wynoszac nas w wyzsza energetycznie przestrzen..
    Kto i dlaczego chce nam ja odebrac? wkladajac nas w geometryczna instrukcje zycia?
    Rozwoj to WOLNOSC TWORZENIA, to uczucie , ktore zyjac tworzy.

    Kiara

    ps. Piekne doskonale zbudowane zgodnie z wzorcem sw. geometrii budowle, ustawione wedlug wzorca na calej ziemi , nie uczynily lepszym ni swiata ni nas. Pomimo ze w ich wnetrzach czuc sie mozemy naprawde bardzo dobrze.
    Ta wiedza jest znana i stosowana na ziemi  od bardzo dawna, i co z tego?
    Swiat  na lepszy przemienic moze tylko Czlowiek przemieniajac siebie.Dzieje sie to nawet wowczas gdy jego cialo materialne nie jest idealnie piekne ( zgodne z zasadami zlotej harmonni), wazne zeby jego wnetrze emanowalo miloscia a zycie tworzylo dobro.
    Uzaleznienie wewnetrznosci ( dobra i piekna w nas) , od zewnetrznosci, ( pieknego ciala ), to bajka zludna  , ktora kiepski ma koniec.



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 19, 2008, 23:32:37
    Prawda jak zwykle jest po środku... (w Złotym Środku)
    Jeśli mam pełną świadomość jak stworzyć piękną rzecz, nauczyłem się projektować architekturę wg zasad złotego podziału, wiem jak tematy związane z przestrzenią przełożyć na ideał, to również chciałbym te same zasady przenieść na inne dziedziny mojego życia. Chciałbym projektować stosunki międzyludzkie w pełnej harmonii, chciałbym tworzyć i komponować według takich zasad całą swoją przyszłość, jednocześnie ciesząc się wcześniej zaplanowaną teraźniejszością. Taki stan nazwałbym błogością, Miłość jest najlepszą siostrą Błogości i Harmonii :D

    Pozdrawiam - Thotal


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 20, 2008, 00:44:27
    To tworz swoj swiat, do tego otrzymales milosc. Ale pozwol  tez innym tworzyc  wlasny swiat samodzielnie wedlog ich spojrzenia i ich odczucia milosci. Roznorodnosc to piekno, idetycznosc byla by nuda.
    Kiara


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 20, 2008, 11:26:03
    Projeky wg. złotego podziału nie są nudne, poszukując wciąż nowych możliwości, nowych rozwiązań, kierując się ustalonymi zasadami tworzymy różnorodność form i doświadczeń. Zamykając się na wiedzę i nowe możliwości, blokujemy własną twórczość, kreację samych siebie, a tym samym przepływ energii...

    Tworzenie jest głównym zadaniem żyjącego człowieka, jeśli tworzy świadomie popełni mniej błędów, bez świadomości nie zdaje sobie sprawy że takie coś stworzył, nawet nie zdaje sobie sprawy że cała destrukcja pochodzi właśnie od niego. Przeświadczenie o nieomylności jest jednym z symptomów błądzenia po zakamarkach twórczości.

    Poszukiwanie dróg też jest twórczością, sceptycyzm jest energetyczną blokadą. Sceptyk zatrzymuje siebie, ale także i innych...

    Pozdrawiam - Thotal :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 20, 2008, 11:53:16
    Droga rozwoju DUCHOWEGO, to zaufanie wlasnym ODCZUCIOM, INTUICJI ( one sa nieomylne), natomiast zorce  utworzone przez czlowieka ( nawet wedlog zasad zlotego srodka), nie dla wszystkich (w danym momecie )sa odpowiednie. Wzory tworzymy zgodnie ze swoim poziomem rozwoju ( sadzisz iz uzyskalismy juz maksymalny) caly czas jestesmy w drodze. To co wiemy teraz jest tylko na dany momet naszego istnienia.
    My mamy sie nie ograniczac wylacznie do materialnego przelozenia na wzorce. My tworzymy mysla i uczuciem , tworczosc nasza mozemy w swiecie materii ( odczytac) skonstruowanymi wzorami, ale nie uzalezniac jej tworczosci od wzorcow.
    Kiara ;) :)

    ps. Gdyby te wzorce , ktorymi dysponuje obecnie czlowiek ( Dan Winter, czy inni) byly juz doskonale, swiat nie wygladal by tak jak obecnie, wiec nie sa. Zamykanie sie w kanonie mysli wspolczesnego czlowieka to ograniczanie siebie i swiata do obecnych mozliwosci.
    Wzorzec doskonalosci nosimy w sobie ( kazdy Czlowiek, to Iskra Boza jej swiatlosc), kazdy indywidualnie dazy do przelozenia tego wzorca na swoja tworczosc. I to jest najwlasciwsze rozwiazanie, samorozwoj.
    Natomiast tworzenie jednego uniwersalnego dla ludzkosci, to wkladanie nas w ramy swiadomosci zbiorowej o wyznaczonym wzorcem rozwoju.
    Czy naprawde tego chcemy?

    Ja NIE, NIE, NIE !!!!


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 20, 2008, 14:22:28
    Hm.. widzę Kiaro, że starasz się jakoś poradzić sobie z tym utrapieniem świętej geometrii :) i wpisujesz ją NA SIŁĘ w swoje konstrukcje myślowe. Problem w tym, że twoje konstrukcje myślowe nie są w stanie nawet jej uszczypnąć. Po prostu nie pasują one do opisywanego przedmiotu. Zdradzasz tym samym niezrozumienie natury rzeczy i to w sposób, że tak powiem dość rażący. Ech...
    Szkoda mi czasu, aby pokazywać, że prawie każde twoje zdanie zdradza niezrozumienie tematu, nie dotyczy tematu albo jest zbiorem insynuacji.  Wezmę tylko jedno, aby pokazać o co chodzi.


    "Rozmowa" z Tobą jest taka.

    Ja piszę, że Święta Geometria jest MATRYCĄ CAŁEGO STWORZENIA i chcę to pokazać  przy pomocy między innymi Winterowskich filmów, o których można dyskutować.

    Na tomiast Ty piszesz :
    ps. Gdyby te wzorce , ktorymi dysponuje obecnie czlowiek ( Dan Winter, czy inni) byly juz doskonale, swiat nie wygladal by tak jak obecnie, wiec nie sa. Zamykanie sie w kanonie mysli wspolczesnego czlowieka to ograniczanie siebie i swiata do obecnych mozliwosci.

    No cóż, zalewasz ludzi nieprawdziwymi założeniami:

    1) Winter nie "dysponuje" wzorcami. On stara się je odkryć i opisać.
    2) Jakich innych masz na myśli i czym się oni różnią od WIntera?
    3) WInter nie twierdzi, że jego opis jest doskonały.
    4) Gdyby Winter i inni odkryli doskonałe wzorce, to uważasz, że świat byłby doskonały, bo oni wiedzą jak one wyglądają?
    5)Jak miałby się stać doskonały?  Nie uważasz, że w imię odpowiedzialności trzeba by najpierw te wzorce poznać, omówić (choćby tu na forum), aby potem można było dyskutować o tym CZY i  JAK wdrożyć je w codzienne życie?
    Tu jest o strukturze wodzie i tym kiedy ma więcej energii, a kiedy mniej (po... angielsku)
    http://goldenmean.info/fractalwater/

    6) Na koniec wreszcie wzorce, które Winter stara się opisać nie są kanonem myślenia współczesnego człowieka. Te wzorce, jak już pisałem ciągną się przez Starożytność aż do współczesności i uważane są za Matrycę Stworzenia.

    Zamiast coś (kogoś) poznać i zrozumieć Ty po prostu piszesz o swoich odczucia i wyobrażeniach na temat Świętej geometrii i Wintera.

    Otwartość polega na tym, że jeśli się z czymś nie zgadzasz, to UZASADNIASZ dlaczego i proponujesz inne rozwiązanie w danym temacie. To jest takie proste... Ty zamiast tej prostej czynności negujesz coś bez zapoznania się z tym. Trochę to jak z dzieckiem, które nie rozumiejąc fizyki mówi "ta fizyka jest głupia" i bez sensu...

    No cóż, myślę każdy będzie mógł wyrobić sobie zdanie na temat  świętej geometria, jeśli tylko zechce. Wiem, że operuje ona dość "suchym" językiem przez co wydaje się być "zimna" jednak , opisuje rzeczy jak najbardziej "ciepłe" z miłością włącznie.
    Zdaję sobie sprawę, że język opisu może zachęcać lub zniechęcać do czytania. Chciałbym, aby w miarę możliwości (sam się uczę tego tematu) było PROSTO, JASNO i ZROZUMIALE :)

    Pozdrawiam! :)

    P.S
    No cóż, nie dziwi mnie atak na chęć umożliwienia poznania CZYSTYCH ZASAD  w języku polskim, bo w angielskim każdy może sobie je poznać, choćby na filmiku z konferencji na temat wody tu:
    http://goldenmean.info/fractalwater/  <--- ten sam link co troszkę wyżej

    Filmik można obejrzeć online lub ściągnąć na dysk. Jest w formacie Real Player.
    Jak się sam nie uruchomi, to można go znaleźć nad tekstem:
    "If the video does not play in your browser, verify Real Player is installed,
    or try downloading the real media zaragoza1.rm file for external play"



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 20, 2008, 14:34:53
    Teraz część POZYTYWNA :D
    No proszę. Kiara, która napomina innych ludzi, aby nie straszyli, sama wręcz zaciekle straszy ludzi i to czym! Już nie kimś tylko samą, bezosobową wiedzą o CZYSTYCH ZASADACH!:, którą można poznać, o której można rozmawiać, wyrobić sobie zdanie... Pozostawię to bez komentarza...
    Kiara:
    "Uczymy sie poznawac i swiatlosc i ciemnosc , oraz i cieplo i zimno, oraz i cisze i dzwiek, i dobro i zlo. Poznajemy przez dualizm. Dlaczego czesc tej wiedzy ma nam byc odebrana przez stworzenie wzorca doskonalosci i wlozenie naszego zycia w takie ramy zgodne z cudza instrukcja? W takim kontekscie nie nauczymy sie nigdy samodzielnego odrozniania. Zewnetrznie z zasadami sw. geometrii moze byc bardzo ladne i harmonijne ( ale to tylko atrapa. Jak piekny cyborg, przyciagajacy uroda z programem zabijania i niszczenia), jaka polapka zaprogramowanej geometrycznie zewnetrznosci, wyrachowanej perfekcyjnym wyliczeniem , bez uczuc."

    Właściwie to mógłbym zadać Kiarze pytanie: w którym miejscu ta piękna geometria "robi sama przez się" to, co Kiara jej przypisuje? Nie będę jednak taki ... , więc kilka słów o "+" i "-"

    "Dobro" i "zło", czyli "+" i "-".

    Otóż zamiast zwyczajnie spytać się czy jest tu miejsce na "plus" i "minus", Ty od razu twierdzisz, że nie ma miejsca, że geometria "zniewala", "zabiera doświadczenia", i wolną twórczość, słowem jest be i już... Przypomina się, jak w latach 50-tych w ZSRR pojawił się słownik filozoficzny, w którym napisano, że Platon, to filozof reakcyjny... ;) Tak po prostu, a jak - nie pasował do koncepcji, tzn. polityki...

    Otóż KAŻDA oś symetrii jakiejkolwiek bryły platońskiej jest osią na której mogą "osadzić się" magnetyczne torusy, które z definicji mają w sobie wir wstępujący i zstępujący, czyli ten "+" i "-".
    Taki poglądowy, ale tylko poglądowy obrazek (jak się "dorysuje" wiry do końca to stworzą torus):
    (http://img340.imageshack.us/img340/4366/octahw4.gif)

    Tak tak jak każdy kij - tak i każda oś symetrii ma dwa końce, czyli "+" i "-".
    Sama nazwa "oś symetrii" mówi, że coś jest w symetrii do czegoś, a więc są jakieś dwa bieguny... Te osie symetrii wyznaczają pewne zasady "osadzania" i "nakładania się" na siebie torusów magnetycznych tak, aby mogły one harmonijnie "współpracować".  Torusy są zawsze spolaryzowane na "+" i "-" i nakładają się na siebie tak, że w ostateczności powstaje to, co nazywamy tablicą Mendelejewa.

    Jest więc tak, jak choćby w polu magnetycznym Ziemi. Ma ono wir wstępujący i zstępujący, czyli "+" i "-" czy też Yang i Yin - jeśłi ktoś woli. Jak byśmy tego nie nazwali zawsze mamy tu symetrię/dualizm/dwoistość. Cała święta geometria, to gra odbić i symetrii...


    Pozdrawiam :)
    Na resztę postów odpowiem jak tylko znajdę czas. Przedtem pozwolę sobie zamieścić (w następnym poście) fragment ulotki - przewodnika po świętej geometrii


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 20, 2008, 14:46:31
    Przewodnik po Świętej Geometrii

    Święta Geometria jest DROGĄ DO ZROZUMIENIA tego kim jesteś, skąd pochodzisz i dokąd zmierzasz. Jest to matryca stworzenia; swoisty "pomost" między tym co widzialne i niewidzialne, objawione i nieobjawione, skończone i nieskończone.

    Począwszy od mozaik Środkowego Wschodu i piramid Starożytnego Egiptu, poprzez kalendarz Azteków i taoistyczne filozofie, a skończywszy na medycynie Indii, Tybetu i Chin - Święta Geometria od dawna łączyła ze sobą świat duchowy i materialny, Niebo i Ziemię. Dziś nadal odgrywa integralną rolę w sztuce, architekturze Feng Shui, geomancji, matematyce, muzyce, alchemii, nauce i najnowszej fizyce.
    TURCJA
    (http://images33.fotosik.pl/42/f8c295955933edc6.jpg)
    (http://images31.fotosik.pl/42/fcb366c950b2c680.jpg)
    (http://img513.imageshack.us/img513/6167/labiryntnd1.jpg)
    Więcej: http://www.floweroflife.org/folindia.htm
    (...)
    Wszystkie działania podlegają różnym wzorcom, a Święta Geometria opisuje ich prawa za pomocą kształtów, form i proporcji. Jest to uniwersalny język czystych prawd bazujący na wewnętrznym działaniu natury.

    Aby naprawdę pojąć Świętą Geometrię, musimy zrozumieć, że wszystko we wszechświecie składa się z energii, będącej w stanie nieustannej transformacji.

    Energię można zdefiniować w kategoriach jej częstotliwości i harmonik. Wówczas okazuje się, że nawet struktura ludzkiego ciała opiera się na tych samych zasadach, które funkcjonują na wszystkich poziomach stworzenia.

    Nasze ciała zawierają w sobie holograficznie wszystkie informacje o wszechświecie. Wiedzę geometryczną mamy "wrodzoną" i jesteśmy w naturalny sposób zestrojeni z "harmonicznymi" wszechświata nie tylko za życia, ale również przed narodzeniem i po śmierci.

    Święta Geometria daje Ci możliwość SZERSZEGO SPOJRZENIA na siebie samego oraz na miejsce, jakie zajmujesz w świecie. Gdy się ją mistrzowsko opanuje, może znaleźć zastosowanie w leczeniu, doradztwie, badaniach, nauczaniu, projektowaniu i tworzeniu POKOJU, SZCZĘŚCIA i JEDNOŚCI. "

    Implosion Group:
    http://goldenmean.info/course

    * * * * * * * * * * * * *
    Dziękuję za pomoc w tłumaczeniu :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 20, 2008, 16:14:08
    Idealna forma geometryczna zawierajaca w sobie pelnie informacji jest kula. Posiada ona roznice potecjalow oraz wszystkie inne ksztalty. Do tej doskonalosci na drodze ewolucji dazymy.Nie jest czyms zlym poszukiwanie i odkrywanie zawartej w niej wiedzy.  Stworzony przez czlowieka  wzor (jest mometem jego rozwoju na dany czas),poszukiwania sa rowniez tworzeniem. Niech zatem czlowiek szuka i odkrywa, niech go doskonalosc ( samorozwoj) niesiona w sobie inspiruje  do nowego. Po to jest nam dana wolna wola.
    Jednak tworzenie wzorow , ktore maja stac sie wyznacznikiem drog zycia, tworczosci i odkryc innych ludzi, nie jest wlasciwe.
    Jest to ograniczanie wolnosci tworczej innym ludziom, wzor doskonalosci jest w nas, w kazdym z nas,caly zapis tego, co nazywasz sw. geometria. Droga tworczego rozwoju Czlowieka to mysl przepelniona uczuciem , ktora tworzy i tworzyc bedzie formy zblizajace sie do doskonalosci wzorca Stworcy,  sw. wzorca.

    Kiara


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 20, 2008, 18:17:38
    Włączę się do dyskusji. Tak obserwuję, że dla niektórych idealnym kształtem byłby kształt młotka, żeby w końcu wbić sobie pewne rzeczy do głowy, bo jak widzę inne metody nie skutkują.

    Czy może mi ktoś - jak chłop krowie na miedzy - wytłumaczyć jak kula może w sobie zawierać wszystkie inne kształty? Bo ani wpisać ani opisać na kuli nie można wszystkich innych kształtów. Co najwyżej figury i bryły foremne. Co do jej wyjątkowości to przychodzi mi na myśl jedna właściwość: posiada największy stosunek objętości do pola powierzchni, taką samą odległość dowolnego punktu na powierzchni od srodka i nieskończenie wiele osi symetrii [to już dla koła]


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 20, 2008, 19:01:02
    Kula, jak żadna inna bryła, ma największe możliwości absorbowania energii.
    Powstała wewnątrz niej "siła" pozwala uruchomić energię życia, dowodem na to, jest kształt większości zarodków.
    Większe kule potrafią skupić i uzewnętrznić swą energię na wiele tysięcy lat świetlnych...
    Żeby policzyć ilość brył, które potrafi pomieścić w sobie kula wystarczy zbadać w tym względzie możliwości Ziemi.

    Pozdrawiam - Thotal :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 21, 2008, 21:48:53
    Ta, w takim razie odpowiednio duży sześciań, stożek, ostrosłup też potrafi pomieścić w sobie wszystkie kształty.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 22, 2008, 17:24:03
    Idealna forma geometryczna zawierajaca w sobie pelnie informacji jest kula. Posiada ona roznice potecjalow oraz wszystkie inne ksztalty.
    Czy może mi ktoś - jak chłop krowie na miedzy - wytłumaczyć jak kula może w sobie zawierać wszystkie inne kształty? Bo ani wpisać ani opisać na kuli nie można wszystkich innych kształtów. Co najwyżej figury i bryły foremne.
    Arteq, sam sobie odpowiedziałeś. Tak, chodzi konkretnie o pięć brył platońskich, które mają unikalne właściwości. Każda z tych brył osobno ma:
    wszystkie krawędzie o tej samej długości,
    wszystkie powierzchnie o tej samej wielkości,
    wszystkie kąty takie same.

    Każdą z tych brył z osobna można wpisać w kulę w sposób idealny, co oznacza,
    że WSZYSTKIE wierzchołki każdej bryły będą idealnie stykać się z powierzchnią kuli.
    Poglądowy rysunek:
    (http://images31.fotosik.pl/35/463cad471ad767d4.jpg)
    Określonej bryle alchemicy przypisują dany żywioł, co może sugerować,
    że każda z nich pełni w Stworzeniu inną funkcję...

    Ktoś może zapytać "I co z tego?".
    To właśnie, że święta geometria jest MATRYCĄ Stworzenia - BOSKIM WZORCEM STWORZENIA, z którego wynikają określone prawa rządzące Stworzeniem.
    Pominę tu tzw." kręgi w zbożu", które są mniej lub bardziej zaawansowaną geometrią? Czyją? Czyżby ktoś poza człowiekiem też się tym interesował? ;)
    (http://images27.fotosik.pl/112/a1daf033ce2cec1e.jpg)
    Więcej: http://www.cropcircleconnector.com/anasazi/introduction2001P.html
    Odwołam się natomiast do Johannesa Keplera, by pokazać jak bryły platońskie wyznaczają według niego orbity planet Układu Słonecznego.

    Opisz na orbicie Merkurego Ośmiościan, wówczas otaczająca go sfera, wyznaczy orbitę Wenus,
    opisz na orbicie Wenus Dwudziestościan, wówczas otaczająca go sfera, wyznaczy orbitę Ziemi;
    opisz na orbicie Ziemi Dwunastościan, wówczas otaczająca go sfera, wyznaczy orbitę Marsa;
    opisz na orbicie Marsa Czworościan, wówczas otaczająca go sfera, wyznaczy orbitę Jowisza;
    opisz na orbicie Jowisza Sześcian, wówczas otaczająca go sfera, wyznaczy orbitę Saturna.

    w: Johannes Kepler (1571-1620) "Mysterium Cosmographicum" (Tajemnica kosmograficzna)
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_Keplera#Czwarte_.22prawo.22_Keplera

    W czasach współczesnych Anglik, John Martineau wprowadził do komputera większość danych, jakie posiadamy na temat świętej geometrii oraz dokładne, uzyskane przez NASA informacje dotyczące maksymalnej, minimalnej oraz średniej wielkości orbit planetarnych w celu dokonania porównania. Okazało się, że proste zasady świętej geometrii wyznaczają orbitalne relacje między planetami, i że wszystko ma swoje uzasadnienie.
    Więcej w tym samym wątku Październik 02, 2008, 18:43:17
    http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=272.0

    System słoneczny z bryłami platońskimi
    (http://img378.imageshack.us/img378/8758/keplersolarsystemqz3.th.jpg) (http://img378.imageshack.us/my.php?image=keplersolarsystemqz3.jpg) + widok z bliska (http://img340.imageshack.us/img340/9941/keplersolarsystem2vv8.png) (http://imageshack.us)
    Źródło:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Kepler-solar-system-1.png

    * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *  * * * * * * * * * * * * *
    PONIŻSZA CZĘŚĆ to "prostowanie niejasności", a to zajmuje trochę miejsca... ;)

    W związku z tym, że przekazywanie wiedzy o świętej geometrii spotyka się z nieustanną krytyką ze strony Kiary, chciałbym JEDNORAZOWO poświęcić temu nieco miejsca i zwrócić uwagę na charakterystyczny język tej krytyki. Otóż język ten opiera się na stwierdzeniach ogólnych i wieloznacznych, mieszaniu ze sobą różnych poziomów analizy oraz utożsamianiu ze sobą słów, które nie są tożsame. Język ten "zamazuje" ISTOTNE ROZRÓŻNIENIA, które są ważne dla odkrycia i zrozumienia świata,w którym żyjemy. Jego pojęcia kreują to, co nazywam FAŁSZYWĄ PROSTOTĄ, czyli pozór wiedzy ubrany w krótkie, czasem chwytliwe metafory lub hasła.
    Mały przykład z ostatniego posta
    1)
    Nie jest czyms zlym poszukiwanie i odkrywanie zawartej w niej wiedzy [w kuli zawierające inne kształty - L.].
    Tak, poszukiwanie i odkrywanie "nie jest czymś złym", a może po prostu jest czasem jest PIĘKNE I RADOSNE? :-) Widać to choćby w uśmiechu dziecka. :)

    2)
    Stworzony przez czlowieka wzor (jest momentem jego rozwoju na dany czas),poszukiwania sa rowniez tworzeniem. Niech zatem czlowiek szuka i odkrywa, niech go doskonalosc (samorozwoj) niesiona w sobie inspiruje  do nowego. Po to jest nam dana wolna wola.
    Jak zwykle zamiast konkretu duży poziom ogólności, który z definicji jest wieloznaczny...
    Wieloznaczność.
    Fraza "Stworzony przez człowieka wzór" sugeruje, że chodzi o tworzone przez człowieka wzory geometryczne, podczas gdy dodanie nawiasu daje zdanie: "Stworzony przez człowieka wzór (jest momentem jego rozwoju na dany czas)" co sugeruje, że chodzi o wzór energetyczny człowieka (wynika on z momentu jego rozwoju).
    Więc: TAK - człowiek może próbować opisać geometrycznie świat i może błądzić. TAK - wzór energetyczny człowieka może się zmieniać w trakcie jego życia.

    Tylko ja nie piszę o PROCESIE "poszukiwania, rozwoju i samodoskonalenia" tylko o tym, że człowiek POSIADŁ wiedzę o BOSKICH WZORCACH STWORZENIA i o nich jest ŚWIĘTA GEOMETRIA. Moje zdania WPISUJESZ W INNY KONTEKST ZNACZENIOWY (kontekst "poszukiwania i rozwoju"), co następnie otwiera drogę do stwierdzenia, że Święta Geometria jest tylko poszukiwaniem prawdy przez człowieka... Tak, człowiek szuka prawdy, tyle, że nie o to tu chodzi. Chodzi o to, że istnieje wiedza o świętej geometrii, która jest stara jak samo stworzenie i jej podstawowe wzorce są niezmienne.

    Piszesz "niech go doskonalosc (samorozwoj) niesiona w sobie"
    Po co komu samorozwój skoro jest doskonały? Jak jest doskonałość, to ewolucja staje się zbędna. Samorozwój  MOŻE BYĆ dążeniem ku doskonałości... Różokrzyż, który myśli w sposób podobny do twojego jest tu precyzyjny i uważa, że człowiek ma "ślad" doskonałości w sobie - iskrę boską, ale dlatego że "człowiek doskonały nabroił", to teraz musi wygrzebać się z niezłego bałaganu i ODZYSKAĆ swą doskonałość.
    To inny, szeroki temat...

    3)
    Jednak tworzenie wzorow , ktore maja stac sie wyznacznikiem drog zycia, tworczosci i odkryc innych ludzi, nie jest wlasciwe.
    PRAWDZIWE, BOSKIE WZORCE tworzą "ład z chaosu" i w ogóle UMOŻLIWIAJĄ życie, które opiera się HARMONII, a nie chaosie.
    Sama twierdzisz, że zmierzamy do urzeczywistnienia WZORCA, więc przemyśl sprawę i pomyśl czy ten twój wzór czasem Cię nie ogranicza...
    A może mylisz samo istnienie wzorców z brzydkim wykorzystywaniem przez kogoś zawartej w nich wiedzy?

    4)
    Jest to ograniczanie wolnosci tworczej innym ludziom, wzor doskonalosci jest w nas, w kazdym z nas,caly zapis tego, co nazywasz sw. geometria.
    Czy boska matryca stworzenia ogranicza wolność twórczą czy ją umożliwia?
    Czy bicie twojego serca Cię ogranicza? Czy ruchy planet CIę ograniczają? Czy życie Cię ogranicza?
    Który KONKRETNIE wzorzec ogranicza wolność twórczą i w jaki sposób?
    Możesz powiedzieć coś konkretnego w tej sprawie?

    TAK, ZGADZAM SIĘ, WZÓR DOSKONAŁOŚCI JEST W NAS I ŚWIĘTA GEOMETRIA GO OPISUJE. Pisałem wcześniej, że nasze ciało zawiera w sposób holograficzny wszystkie informacje o wszechświecie. Ty jakby tego nie widząc, piszesz to samo w sposób, jakbyś ze mną polemizowała.  Kolejny monolog z twojej strony...

    5)
    Droga tworczego rozwoju Czlowieka to mysl przepelniona uczuciem , ktora tworzy i tworzyc bedzie formy zblizajace sie do doskonalosci wzorca Stworcy,  sw. wzorca.
    To jest - jak by powiedział J. Kaczyński - "oczywista oczywistość". Każdy artysta, naukowiec czy w ogóle każda osoba, która ma w sobie trochę "ognia" potwierdzi tą prawdę. Tak, napędza nas myśl powiązana z uczuciem. Tak jest "od zawsze".
    Nie widzę tu sprzeczności. Świat uczuć jest jak najbardziej geometryczny. Fale energii tworzone przez uczucia mają swoją geometrię, którą można już dziś pokazać empirycznie (Heart Tuner), łącznie z falami Miłości:
    (http://img503.imageshack.us/img503/1599/copyofheartmailbaseec1.gif)(http://img141.imageshack.us/img141/1213/heartar8.jpg)
     HARMONIA W SERCU

    P.S
    Twoje ostanie zdanie sugeruje, że istnieje WZORZEC STWÓRCY, ŚWIĘTY WZORZEC, który Ty zdajesz się przeciwstawiać wzorcom, które ja też nazywam ŚWIĘTYMI. Możesz podać konkretny przykład wzorca, o który Ci chodzi i który będzie świadczył o tym, że twoje słowa mają jakiekolwiek uzasadnienie?

    Czy świat doskonałych uczuć jest sprzeczny z geometrią boskich wzorców czy wręcz odwrotnie?

    Mała refleksja ogólna.
    NIESTETY, twoim (myślicieli?) kolejnym krytykom Świętej Geometrii nie towarzyszą ŻADNE kontrargumenty, nie mówiąc już o ALTERNATYWNYCH PROPOZYCJACH.  Zamiast tego sugerujesz, że "człowiek nie zna prawdy", że "do niej nie dorósł", że ktoś zna prawdę lepiej i ...zaraz obok, że człowiek jest doskonały...  Super... :)

    Przypomnę Ci, że kiedyś mówiłaś, iż widziałaś "ponadzmysłowo" wszystkie 5 brył platońskich. Powiedziałaś "one wszystkie tam są" (u źródeł stworzenia - L.) Coś się od tego czasu zmieniło? Więc jak to jest? Czy 5 brył platońskich składa się na boski wzorzec stworzenia czy nie? Nie odpowiadaj jak nie chcesz, ale jak już krytykujesz, to uzasadniaj, a jak nie chcesz tego zrozumieć, bo wolisz czuć, to po co w ogóle się w tym temacie wypowiadać?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 22, 2008, 19:15:38
    Zacytuję natomiast Johannesa Keplera, by pokazać jak bryły platońskie "wyznaczają" wielkości planet Układu Słonecznego.
    "Ziemia jest miarą dla wszystkich ciał niebieskich.
    1. Opisz na niej Dwunastościan, wówczas otaczająca go kula, będzie miała wielkość Marsa;
    2. opisz na Marsie Czworościan, wówczas otaczająca go kula, będzie miała wielkość Jowisza.
    3. opisz na Jowiszu Sześcian, wówczas otaczająca go kula, będzie miała wielkość Saturna.
    1. nieprawda - Mars wtedy musiałby być większy od Ziemi, co najwyżej może być poprawnym [muszę w wolnej chwili sprawdzić]:
    wpisz w Ziemię dwunastościan wtedy wpisana w niego kula będzie miła wielkość Marsa.
    2. też nieprawda - Jowisz jest znacznie większy
    3. nieprawda, prawdopodobnie nalezy wpisać w Jowisza sześcian i wpisana w niego kula będzie wielkości Saturna

    ponieważ: wpisać bryłę w kulę - wpisywana bryła jest wewnątrz kuli
                      opisać bryłę na kuli - to kula znajduje się wewnątrz bryły


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 22, 2008, 22:54:18
    Arteq, ale wtopa. ;D Już poprawione.  Dzięki! :)
    Bezrefleksyjne tłumaczenie nie popłaca. Trzeba ciągle uważać...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Nebulitos Listopad 23, 2008, 08:38:27
    Trzeba pamiętać, że jeśli Bóg jest wszystim (Wszechrzeczą) to aby mógł się rozwijać - bo też się rozwija - potrzebna jest ucieczka od schematów i wzorów gdyż jakby nie było one nas ograniczają czyniąc nas takimi samymi. A Bóg jednak przeciwnie lubi różnorodność :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 23, 2008, 10:21:29
    Trzeba pamiętać, że jeśli Bóg jest wszystim (Wszechrzeczą) to aby mógł się rozwijać - bo też się rozwija - potrzebna jest ucieczka od schematów i wzorów gdyż jakby nie było one nas ograniczają czyniąc nas takimi samymi. A Bóg jednak przeciwnie lubi różnorodność :)

    Czy pisząc do mnie używasz słów w pewnym porządku?
    Czy  gdyby go nie było, to rozumiałbym Cię?
    Porządek gramatyczny wyznacza nam kolejność słów wielu,
    lecz czy to znaczy, że wszyscy piszemy tak samo?
    Czy zabrania Ci to mieć swój własny styl?

    Czy twoje serce bije według rytmu?
    Czy robiłeś sobie kiedyś EKG?
    Czy twój oddech ma rytm spokojny?
    I śpisz dobrze w nocy lub we dnie?

    A może grasz na jakimś instrumencie?
    i wsłuch ujesz się w jego harmonijny dźwięk?
    Jakie melodie rodzą twe wzruszenie?
    A jakie wywołują w Tobie przykry dreszcz?
    Czy wszyscy grają tak samo, choć mają te same nuty?

    Więc... mamo...
    Co to są cykle nieba?
    Czy planety krążą sobie jak chcą?
    Czemu słońce raz jest, a raz go nie ma?
    I co to znaczy, że Monika ma cykl?
    Mamo... ?

    ZASADY HARMONII umożliwiają życie i rozwój...
    I święta geometria o nich właśnie jest…
    Rozejrzyj się wokół siebie...

    Pozdrawiam! :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 23, 2008, 12:10:01

    To tylko TWORZENIE.....  , lekcja jedna z wielu.....


    Czy w swiecie ludzi zaistniala harmonia?
    Czy czlowiek nia zyje?
    Czy cale zycie tworzy piekno?
    Czy pod  wzory geometryczne podstawil wlasiwe dane?


    Czy wszystkie kwiaty rozkwitaja swoja pelnia?
    Czy wszystkie ptaki powracaja do swoich gniazd?
    Mamo dlaczego Monika bierze tabletki hormonalne?
    Dlaczego ulegl rozregulowaniu jej cykl?

    Czy wszystkie muzyczne utwory sa harmonijne?
    Czy wszystkie dni sa sloneczne?
    Czy wszyscy pomimo wiedzy mowia prawde?
    Czy my chcemy ja uslyszec?

    A przeciez wzory geometryczne towarzysza nam od mometu stworzenia.
    A przeciez wedlug nich zbudowany jest KAZDY SWIAT ROWNOLEGLY
    A przeciez kazdy jest INNY , pomimo tych samych wzorow
    A przeciez ktos powiedzial.......

    Gdzie jest prawda? Czy to ponowne tworzenie rownoleglego swiata?
    Z przesunieciem ustawienia prawdziwego wzoru o kolejne kilkanascie stopni?
    Ale, czy on bedzie prawdziwy pomimo prawdziwych elemetow?
    Czy tez bedzie kolejnym marzeniem tworcy , na miare jego doskonalosci??????????

    Byc moze.......


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Nebulitos Listopad 23, 2008, 13:26:36
    Leszek, jeśli popatrzymy tak, że jest cel i są środki aby go osiągnąć to w naszym przypadku: CELEM jest matryca Wszechświata, która wyznacza parametry i każdy kto w nim się znajduje musi być temu podporządkowany (Święta Geometria, Schemat, Wzór). Natomiast ŚRODKIEM jest inność, różnorodność, odmienność. Niestety co to za odmienność skoro i tak cel jest jeden i jest niezmieniany - bez możliwości wyboru i zmiany. W tym momencie odmienność jest tylko iluzją abyśmy sobie myśli, że jest tu coś innego jednak podążając ku celowi wszystko staje się takie same.

    Popatrz też na to tak i odpowiedź mi na pytanie:
    Przyjmijmy, że Wszechświat to liczby 1,2,3,4,5,6 i nie ma nic poza tym - taka matryca, wszystko tylko z tych liczb się składa. Teraz jest człowiek we Wszechświecie, jest stworzony na podstawie tych liczb 1,2,3,4,5,6 i teraz czy jest w stanie zrobić coś aby uzyskać, stworzyć liczbę np. 7,8,9 w ramach tego wszechświata? Oraz drugie pytanie czy człowieka umysł jest w stanie pomyśleć o innych liczbach - tu mam na myśli 7,8,9, skoro jest stworzony ze Wszechświata który tych liczb nie posiada?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Listopad 23, 2008, 15:13:02
    Być może ten świat ma takie wzorce, inny, inne.
    Być może są jeszcze bardziej święte wzorce.
    Niemniej jednak, odstępstwo od wzorca, na którym oparto budowę tego Wszechświata prowadzić musi do jego upadku. Każdy element dysharmonii, przyczynia się do kosmicznego chaosu. Z chaosu rodzi się nowy porządek, bez poprzednich elementów destrukcyjnych, które czeka zagłada.

    Człowiek, stworzony wg wzorców doskonałych, w ciągu życia, poprzez własne wybory, bądź brak wyborów odchodzi od nich. Prowadzi to do jego destrukcji. Ciało obumiera. Dusza, karmiona złym pokarmem także upada. Odstając coraz bardziej od wzorców utrzymujących ją, rozprasza swoją energię, zatraca spójność, bo w pewnym momencie zaczyna brakować elementów utrzymujących tę spójność. Zabrakło wiedzy.
    Nieśmiertelność duszy, to mit.
    Nieśmiertelny jest Absolut z jego potencjałem. Z niego wyłania się wszystko. Wciąż i wciąż.
    Według określonych wzorców, według zamysłu Stwórcy. Kimkolwiek ON jest.

    Aby utrzymać swoją integralność, należy trzymać się prawideł, wg których wszystko funkcjonuje.  Odstępstwo od PRAW, to skazanie się na nieistnienie. 

    Pozdrawiam  :)
    Ptak


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 23, 2008, 17:18:40
    Fundamety.

    Gdy fundamety zbudowane sa  z nieprawdy , to wszystkie wzory pod nia podstawiane prowadza do destrukcji. Prawda jest tylko jedna. Pozostale  jej wersje, to opcje na dany momet, owszem dobre i prawdziwe dla danego mometu. Jednak kazdy nastepny momet to nastepna wiedza , nastepna opcja doskonalosci nia przepelniona.
    Nie mozna zamkac wzorcem ( ktory sie nie sprawdzil , a sie nie sprawdzil , to widac), przyszlosci , ktora ma byc coraz bardziej doskonala. Wzorzec doskonalosci kazdy z nas nosi w swojej duszy, w swoim sercu ( to wzorzec Boskiego stworzenia), pokazywany przez Leszka w rytmie serca. Nie da sie go przelozyc na tu i teraz idetycznie dla wszystkich. Zamknac  w materialnym swiecie, bo byla by to STAGNACJA. A rozwoj trwa, poznajemy wciaz nowe i nowe, przy kazdym udezeniu serca. Tworzyc bedziemy jutro z tego czego jeszcze nie znamy dzisiaj. ;) :-*

    Kiara

    ps. Jezeli to tworzenie bylo niedoskonale, wszystko musi runac, musi zaistniec chaos, zeby dal szanse powstania nowemu pieknu.
    Przez uzycie nowej wiedzy.

    Nowe? Na czym ono polega? To nie jest oddzialywanie zewnetrznoscia na wewnetrznosc ( budowlami na harmonie duszy i jej rozwoj), to jest oddzialywanie wewnetrznoscia na zewnetrznosc ( energia -dusza, uczucia  na materie), ona ulozy sie ( jak piasek na ktory odzdzialywuje piekny harmonijny  dzwiek) we wzor naszego zycia naprawde  doskonaly. Wystarczy wszystkie intecje tworcze napelnic miloscia.Powstanie piekno i dobro.

    Chec wladania innymi poprzez tworzenie otoczenia wedlug jednego wzoru, nie spelnia tej roli. Roznorodnosc ludzi, i ich pojmowania piekna oraz doskonalosci to rozwouj. To,  indywidualny cykl dojrzewania przez piekno, kazdy potrzebuje innego.
    Nie wtlaczajmy ludzkosci w jeden uniwersalny wzor dla wszystkich, bo nie ma takiego.
     :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 24, 2008, 17:23:09
    Najpierw Nebulitos, bo krótko.
    Nebulitosie łaskawy :)
    Otóż jest jeszcze prościej. Aby mieć NIESKOŃCZONĄ różnorodność, wystarczy:
    liczba PHI = 1,6180339.....
    oraz
    liczby ciągu Fibonacciego = 1,1,2,3,5,8,13,21, itd....

    Dadzą Ci one i HARMONIĘ i NIESKOŃCZONĄ RÓŻNORODNOŚĆ! którą możesz obserwować w przyrodzie! :)
    Postaram się opisać to jutro lub pojutrze.
    Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    **********************************
    Teraz Kiara. :)
    No cóż ja mam napisać, gdy rozmawia się z Tobą - sorry - podobnie jak z telewizorem, który "nadaje" tylko z jedną stronę...
    Reagujesz Kiaro na Świętą Geometrię, jak fanatyczny katolik na pentagram.
    Potępiasz w czambuł nie starając się nic, a nic zrozumieć.
    I tak jak katolik CZUJE, że pentagram jest "zły", tak ty CZUJESZ, że geometria jest "zła".
    W obu przypadkach przydałoby się po prostu trochę WIEDZY.
    Gdzie rozum śpi, budzą się upiory...

    To, że nie rozumiesz Świętej Geometrii, widać gołym okiem.
    Każdy może się o tym przekonać patrząc na kilka postów wstecz.
    Dlatego proponuję, zapoznaj się najpierw z czymś zanim to potępisz. Inaczej nie różnisz się niczym od religijnych fanatyków. Możesz co najwyżej ścigać się z nimi w sile swego przekonania w słuszności własnych odczuć i wiary...

    Dlatego proponuję najpierw zapoznać się, potem przemyśleć i ustosunkować się MERYTORYCZNIE jeśli będziesz mieć na to ochotę.

    Dlatego "fanatykom pentagramowego zła" dedykuję pentagram w jabłku:
    (http://img207.imageshack.us/img207/6681/jablkopent2hh2.jpg)

    a Tobie dedykuję różę, składającą się z 10 spiral opisanych na.. pentagramie...
    (http://img122.imageshack.us/img122/1102/rozaserca1fk2.jpg)

    P.S
    Nie jest tak, że istnieje jakaś "nowa wiedza", o której piszesz. Nawet tytuł pierwszej książki z przekazami myślicieli, które nieustannie cytujesz brzmi "Prawda odkrywana na nowo"...
    Święta Geometria mówi o NIEZMIENNYCH ZASADACH. Ty mówiąc o "nowej wiedzy" możesz mówić co najwyżej o nieco innej geometrycznej kombinacji bazującej na NIEZMIENNYCH wzorcach (zasadach) wyjściowych.
    Rozumiejąc te zasady, możesz zrozumieć różne kombinacje, które na nich bazują. Nie jest ważne czy nazwiesz te geometryczne kombinacje "nową" czy "starą" wiedzą.

    Nie jest tak, że wiedza o zasadach ogranicza. Wręcz przeciwnie ona wyzwala. Ograniczające są ataki na wiedzę, które chcą zamknąć człowieka w klatce niewiedzy. Zobacz, Ty atakujesz już nie tylko "osoby z otoczenia Wintera", już nie tylko wiedzę, ale już samą chęć rozumienia świata. Po zachowaniu Myślicieli w kwestii Świętej Geometrii mogę wnosić, że celowo atakujecie wiedzę o zasadach. Chcecie pozbawić człowieka samodzielności w myśleniu? Jeśli mówicie o "nowej wiedzy" to bardzo fajnie. Zamiast atakować starą wiedzę, podzielcie się swoją "nową wiedzą". Zobaczymy wspólnie, jak ma się ona do "starych" sprawdzonych zasad... :)
    Jeśli nie chcecie jednak dzielić się (jak to piszesz "z człowiekiem") wiedzą i wolicie milczeć, to milczcie i pozwólcie człowiekowi błądzić... :D  Zamiast milczenia mamy tu jednak ... bezpardonowy atak, pozbawiony jakichkolwiek merytorycznych argumentów.

    Tak więc, aby NIE ODWRACAĆ UWAGI od RZECZY NAJWAŻNIEJSZYCH, nie będę dawał się zwodzić niczemu, co będziesz wytaczać, aby odwrócić uwagę od ISTOTY SPRAWY i skierować dyskusję na boczne tory.
    Mam nadzieję, że moja postawa spotka się ze zrozumieniem.

    Pozdrawiam i życzę HARMONII Tobie i twoim myślicielom :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 24, 2008, 20:28:40
    Dyskusje odebrales jako atak, a ja nic takiego nie robie, nikogo nie atakuje , po co?  Pokazuje Ci jedynie inny punkt widzenia,  fakt istnienia figur geometrycznych , ktore tworza rzeczywistosc fizyczna  jest dla mnie ewidetny  (one sa opowiadalam Ci o nich). Ale ludzka miara wzorca rzeczywistosci siega obecnie tylko i wylacznie 3 wymiaru. Zadna miara nie stworzysz ludzkim pojmowaniem z 3-go  poziomu ,  wzorca z 4 -go bo nie posiadasz ( i nikt jeszcze nie posiada)wzorca polaczonych  2 elemetow ktore go tworza.Odpowiednik dla 4-go, to jeszcze nie zaistnialo w fizycznosci.
    Chcesz koniecznie informacje teoretyczna zapisana i wykreslona :-* , slodki jestes Leszek. Tlumaczylam Ci juz wielokrotnie ze nie moge jej przekazac, bo nie taka jest kolejnosc przekazu na ziemi.
    Najpierw musi zaistniec mysl przepelniona uczuciem, ktora wpisze sie w pola, a pozniej Czlowiek swoja rozumnoscia ( czytaj logika i wyliczeniami przekopiuje to na fizyczne wzorce i konstrukcje), nie odwrotnie.
    Ten swiat, ta prawda odkrywana na nowo , to POWROT DO UCZUC , ODKRYCIE ZE ONE NIE MOZGOWA ANALIZA TWORZA NASZA RZECZYWISTOSC.
    Naprawde nic do tego nie ma przekaz , lub jego brak od Myslicieli, oni przekazali ta informacje w 10 ksiazkach. To Czlowiek nie chce zrozumiec na czym naprawde polega tworzenie.
    Nie wystarczy wiedziec iz istnieje Gwiazda Wenus i Ona niesie w sobie wiedze wszystkich bryl, trzeba jeszcze doskonaloscia uczucia stworzyc doskonaly wzor zachowania na ziemi.Zawsze obowiazuje nas kolejnosc ; MYSL-UCZUCIE, SLOWO, CZYN, nigdy odwrotnie.
    Mozna robic poszukiwania poprzez tworzenie graficznych wykresow, ale.... dopuki nie rozkwitnie Czlowiek miloscia, jeggo wykresy sa na miare WIEDZY   jego uczuc ( informacja teoretyczna to za malo ), pora to zrozumiec. I tu sie kolo zamyka. A ja tej wiedzy nie przekaze tak jak oczekujesz, bo nie znam sie na geometri ;) :) i jej kompletnie nie rozumie, wiec nie miej do mnie zalu.

    Jedna dam Ci rade na dokonanie tego odkrycia , kochaj kobiete z ktora jestes tak bardzo jak chcial bys byc kochany. Wowczas byc moze.... doznasz olsnienia w sekunde i poznasz to czego szukasz przez wszystkie swoje wcielenia.
    Zycze Ci zeby sie to stalo. :) :)

    Kiara


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Listopad 25, 2008, 08:45:23
    Ech,
    ponieważ nie pozwolono nam dyskutować sw. geometrii w nowym wątku, to proszę aby w temacie
    św. geometria KROK_PO_KROKU pisać tutaj.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 26, 2008, 18:49:07
    Kiaro, bardzo upraszczasz. Nie będę pisał teraz dlaczego. Sama się przekonasz i zobaczysz. Świadomie lub nie operujesz półprawdami. Półprawdy, półprawdy... skąd my to znamy... No cóż sukcesywnie wszystko "samo się odsłoni" :-)
    * * * * * * * * * * * * * * * * * * * ***

    Jeremiaszu, znasz angielski? Tak byłoby najprościej... Podstawowe założenia znajdziesz w moim wątku. Wystarczy sięgnąć do linków angielskich i masz... Chodzi o to:
    Fraktalna (oparta na Złotym Podziale) kompresja ładunku elektrycznego jest podstawową symetrią i przyczyną :
    (http://img119.imageshack.us/img119/7131/ideawu7.jpg) (http://imageshack.us)
    1) powstawania masy,
    http://www.goldenmean.info/creation/
    2) powstawania grawitacji,
    http://www.goldenmean.info/gravitycause/
    3) powstawania biologicznego życia,
    http://www.goldenmean.info/germination/
    4) skutecznego leczenia
    http://www.goldenmean.info/phaseconjugation/
    5) samo-organizowania się chaosu
    http://www.goldenmean.info/phiricais/
    6) powstawania symboli i alfabetów
    http://www.goldenmean.info/dnaring/
    7) świadomości
    http://www.goldenmean.info/clinicalintro/
    8 ) oświecenia
    http://www.goldenmean.info/enlightenment/

    Tak, zasada fraktalności tłumaczy także święte symbole i alfabety oraz świadomość i oświecenie, co w sumie oznacza możliwość ich co najmniej quasi - naukowego wyjaśnienia. I tak jest w istocie. Coraz więcej osób naukowo wyjaśnia zjawiska opisywane do tej pory w języku przynależnym religii, magii czy ezoteryce.
    * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * ** * * * * * * * * * *

    No, ale pytałeś o aksjomaty Świętej geometrii, a ja odpowiedziałem, że to Phi, ciąg Fibonacciego i bryły platońskie. Więc (z konieczności skrótowo i pobieżnie)
    WSTĘP

    Same cyfry, kreski czy figury byłyby zbyt suche. W przypadku świętej geometrii służą one do opisu wszechświata w jakim żyjemy.
    Otóż wszechświat stworzony jest z jednej substancji (nazwijmy ją eterem), ma naturę falową i jest fraktalny. Zasada fraktalności to zasada samopodobieństwa, która mówi, że mniejsze elementy składające się na całość są podobne do większych elementów, zawierających w sobie te mniejsze elementy. To tak, jakby zestawić elektrony krążące wokół jądra atomu i planety krążące wokół gwiazdy. Duży element różni się od małego skalą (wielkością), podczas gdy proporcje elementów pozostają bez zmian. Dlatego mówi się w ramach świętej geometrii, że proporcja jest ŚWIĘTA, a skala jest PROFANUM.

    Mała ilustracja
    (http://img81.imageshack.us/img81/9587/embedabiolityvo4.jpg)

    Święta geometria jest dlatego "świętą", gdyż opisuje kształty i proporcje, które leżą u podstaw Stworzenia. To właśnie te kształty i proporcje decydują o tym w jaki sposób fale energii tworzą porządek oraz o tym JAK z pierwotnego "oceanu energetycznych możliwości" powstają poszczególne "wszechświaty" - ten nasz i te inne. Fizyka mówi, że masa "naszego" wszechświata to ok. 5 % masy całego wszechświata i tą "resztę masy" nazywa "czarną materią".

    PHI i Złota Spirala.

    PHI = 1.6180339887498948482...

    Złota Proporcja (Złoty Podział) jest zasadą podziału, który pozwala falom energii wchodzić ze sobą w konstruktywne interferencje i różne kombinacje, które dają w rezultacie ogromną różnorodność manifestacji życia.
    W powyższym ujęciu twierdzi się, że podstawowym fenomenem życia jest RUCH WIROWY. I tak:
    1) mamy ruch wirowy i WIR
    2) wir tworzy SIŁĘ DOŚRODKOWĄ
    3) siła dośrodkowa tworzy PRZYSPIESZENIE fal - wystarczy wyciągnąć korek z wanny, aby to zobaczyć...
    4) przyspieszenie zmierza ku centrum (siła dośrodkowa) i tworzy grawitację
    5) grawitacja (przyspieszenie) tworzy KOMPRESJĘ fal energii i pozwala składować informację. Składować informację tak, jak to robi np.drzewo, które kompresuje i składuje informację o swoich "potomkach" w nasionach, które rozsiewa. [Poza tym każdy chyba użył chociaż raz w życiu programu do kompresji plików komputerowych. Taka kompresja ma oczywiście swój algorytm. Swoją drogą, gdyby ten algorytm  opierał się na Złotym Podziale, to można byłoby skompresować plik niemalże do zera, ale potrzebny byłby mocny komputer, aby podołać temu zadaniu. Im większa kompresja, tym potrzeba więcej siły. Jak przy wciskaniu dużej rodzinki do Fiata 126p ;-) ]

    Aby nasz WIR mógł robić to wszystko co powyżej (i inne rzeczy) musi opierać się na geometrii Złotego Podziału, czyli - hasłowo  - na PHI = 1, 618... Ruch po złotej spirali jest tym, co pozwala falom na samoorganizację i dzięki temu na powstanie życia. Innymi słowy - jest tym, co pozwala wyłonić się harmonii z chaosu i zaistnieć życiu. 

    Spirala oparta na Złotym Podziale (PHI) jest w sensie matematycznym nieskończona. Nie ma początku ani końca. Jest więc trochę jak cyfra "osiem", która nota bene jest symbolem nieskończoności... Każdy może się po tym przekonać rysując Złoty Prostokąt i wpisując w niego (lub opisując na nim) Złotą Spiralę. Spirala zbliżać będzie się do swego bieguna (punktu centralnego), ale nigdy go nie osiągnie, bo biegun ten leży w obszarze nieskończoności. Widać to na jednym z obrazków poniżej. [Dla odmiany biegun spirali Fibonacciego jest osiągalny i leży w punkcie zero].

    Tak się rysuje Złoty Prostokąt
    (http://img237.imageshack.us/img237/4864/rysowaniezotegoprostoktry1.gif) (http://img237.imageshack.us/my.php?image=rysowaniezotegoprostoktry1.gif)

    Tu linie przerywane i koła pokazują dokładniej jak rysuje się Złoty Prostokąt
    i kolejne Złote Prostokąty wpisane w prostokąt wyjściowy. (Wszystkie zachowują te same proporcje)
    (http://images33.fotosik.pl/77/29ee32d3962d57fb.jpg)

    Poniżej Złota Spirala wpisaną w Złoty Prostokąt.
    (http://img114.imageshack.us/img114/7601/zotyprostokatspiralazotyc5.jpg) (http://img114.imageshack.us/my.php?image=zotyprostokatspiralazotyc5.jpg)

    Złoty Podział (Złota Spirala) jest CZYSTĄ ZASADĄ ORGANIZUJĄCĄ wszechświat i można przy je pomocy opisać jak on powstaje, funkcjonuje i rozwija się. To wszystko oczywiście w wielkim skrócie.

    Na koniec WIRY ze złotych spiral i fale organizujące się wg kształtu tych spiral. Jest kilka spiral, ale o tym przy okazji brył platońskich.
    (http://img155.imageshack.us/img155/6603/phivortexpl2ad1.jpg) (http://img155.imageshack.us/my.php?image=phivortexpl2ad1.jpg)
    Więcej o Złotym Podziale w tym samym wątku- post z dnia Październik 02, 2008, 19:00:01
    http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=272.0

    Ciąg Fibonacciego i Spirala Fibonacciego.

    Jest o tym dużo w internecie, więc tylko to, co niezbędne.
    http://www.google.pl/search?q=szyszka+fibonacci&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a
    Ciąg Fibinacciego wygląda tak: 0 1 1 2 3 5 8 13 21 34 55 89 etc.

    Zasada jest taka: jeśli do cyfry (lub liczby) na którą właśnie patrzysz dodasz cyfrę (lub liczbę) poprzednią to otrzymasz następną. Np. patrzysz na 21, dodajesz 13 i otrzymujesz 34, etc...

    Ciąg Fibonacciego jest BEZPOŚREDNIO związany z liczbą PHI.
    Aby to zobaczyć, wystarczy PODZIELIĆ dowolną liczbę z ciągu Fibonacciego przez liczbę, która ją poprzedza. Więc jeśli patrzysz na 21, to podziel ją przez 13; jeśli patrzysz na 8, to podziel ją przez 5, etc. Gdy wykonamy dzielenie tylko na tych liczbach Ciągu Fibonacciego, które już wymieniliśmy, to zobaczymy, że:
    Ciąg Fibonacciego oscyluje wokół liczby PHI
    przy czym 
    Liczba Phi (i Złota Spirala) są NIESKOŃCZONE  (dlatego mówi się Złota Liczba, Boski Podział, itp),
    a Ciąg Fibonacciego (i Spirala Fibonacciego) MAJĄ POCZĄTEK, ale NIE MAJĄ KOŃCA!

    Eksperyment myślowy.
    Gdyby Bóg poprosił cię, abyś stworzył świat oparty na Złotej Spirali (Złotym Podziale), to miałbyś pewien problem, bowiem spirala ta jest nieskończona jak "ósemka". Natomiast sam fakt, że masz stworzyć świat oznacza, że ma on swój początek. Aby "stworzyć świat" od początku potrzebujesz czegoś będzie trzymać się wzorca Złotej Spirali i da początek nowemu światu. Tym czymś jest właśnie spirala Fibonacciego. To na niej przede wszystkim opiera się działanie Natury. 
    Można ją sobie wyobrazić jako "odnogę" Złotej Spirali, z której wyrasta. Po prostu spirala Fibonacciego "wychodzi" ze Złotej Spirali, na zasadzie odgałęzienia i na niej powstają nowe światy niczym winogrona na gałązkach, a my żyjemy sobie w tych winogronach. :-)
    Gdy spojrzymy od środka, z wewnątrz tego winogrona, to zobaczymy, że spirala Fibonacciego ma początek, ale nie ma  końca. Wychodzi ona "od zera" i bardzo szybko upodabnia się do Złotej Spirali, kiedy de facto tylko wokół niej oscyluje.
    W tym przypadku wyobraź sobie kiełkujące nasiono, potem wijącą się łodygę rośliny, z której wyrastają gałęzie, a potem masz owoce, z których sypią się nasiona i od początku...
    W tym przypadku mamy punkt zero, POCZĄTEK - to nasiono z zawartą w nim informacją o kształcie i funkcjach rośliny.
    Roślina  wzrasta w oparciu o pewną zasadę rozgałęziania opartą na ciągu Fibonacciego, która nazywa się  PHYLLOTAXIS.
    http://en.wikipedia.org/wiki/Phyllotaxis
    http://demonstrations.wolfram.com/PhyllotaxisSpirals/ <--- kliknąć "watch web preview" Niezbyt piękne, ale coś mówi.

    Przykład.
    Ilość spiral prawo- i lewoskrętnych w słoneczniku odpowiada liczbom ciągu Fibonacciego
    (http://img116.imageshack.us/img116/759/sonecznik34wprawo2te7.jpg) (http://img116.imageshack.us/my.php?image=sonecznik34wprawo2te7.jpg) (http://img114.imageshack.us/img114/5440/sonecznik55wlewo2jt7.jpg) (http://img114.imageshack.us/my.php?image=sonecznik55wlewo2jt7.jpg)


    Zobaczmy jak Spirala Fibonacciego "oscyluje" wokół liczby Phi.
    Jak już pisałem, wystarczy PODZIELIĆ dowolną liczbę z ciągu Fibonacciego przez liczbę, która ją poprzedza.
    Tak więc:
         0  = 0 - punkt "zakotwiczenia" w świecie
      1/0  = 1
      1/1  = 1
      2/1  = 2
      3/2  = 1,5
      5/3  = 1,66666667
      8/5  = 1,6
    13/8  = 1,625
    21/13 = 1,61538462
    34/21 = 1,61904762
    55/34 = 1,61764706
    89/55 = 1,61818182
    89/55 = 1,61818182... etc...

    Gdy przyjrzymy się wynikom to zobaczymy, że każdy kolejny zbliża się CORAZ BARDZIEJ do wartości PHI= 1,6180339, której jednak NIGDY nie osiągnie. Wyniki te zawsze będą "oscylować" wokół PHI. Taka jest logika - PHI jest NIEZMIENNĄ ZASADĄ, a ciąg Fibonacciego jest RUCHEM oscylującym WOKÓŁ PHI.

    WYKRES (niedoskonały) obrazujący ciąg Fibonacciego oscylujący wokół Phi:
    (http://img201.imageshack.us/img201/1249/phimk7.jpg) (http://img201.imageshack.us/my.php?image=phimk7.jpg)

    Podobnie spirala zbudowana na Ciągu Fibonacciego będzie nieustannie oscylować wokół Phi i Złotej Spirali. Będą one do siebie podobne tak, że gołym okiem trudno będzie je odróżnić. Jednak będą one pełnić inne funkcje. Jedna będzie NIEZMIENNYM WZORCEM, druga przełożeniem wzorca na "skończony" świat, który ma swój początek, ale zakorzeniony jest w nieskończoności.

    Zestawienie obu spiral. Widać jak spirala Fibonacciego "wychodzi z" lub "zbiega się" ze Złotą Spiralą.
    (http://img179.imageshack.us/img179/5619/spiralsvs8.gif) (http://img179.imageshack.us/my.php?image=spiralsvs8.gif)

    Spirale Fibonacciego można narysować łącząc linią przekątne kwadratów tak jak to było widać w przypadku Złotej Spirali powyżej. Można ją sobie narysować choćby w zeszycie w kratkę. Zaczynamy od jednej kratki, a potem wg. ciągu...
    (http://img237.imageshack.us/img237/3640/fibspiralanimtf3.gif) (http://img237.imageshack.us/my.php?image=fibspiralanimtf3.gif)

    Spirala Fibonacciego jest jak nasze życie - ma początek, a jego rozmywa się tak czy inaczej rozumianej nieskończoności. Jeśli ktoś powie "w śmierci", to ok, ale niech spyta się skąd w nas bierze to "przeczucie nieskończoności" czy dążenie ku transcendencji...
    Myślę, że nasze życie jest jak wędrówka w górę spirali Fibonacciego, która coraz bardziej upodobnia się do Złotej Spirali. Idziemy po niej, jak po krętych schodach na wolnym powietrzu. Gdy zataczamy jeden obrót (360 stopni ;) ), widzimy ten sam krajobraz, ale z nowej "wyższej" perspektywy... Gdy będziemy już wysoko (w niebie?;) ) wówczas mamy szansę "dotknąć" nieskończoności... czy też "poczuć oddech Stwórcy"...

    Bryły platońskie

    Bryły platońskie, to idealne wzorce Stworzenia, podobnie jak Złota Spirala.
    Są one idealnymi formami, które wyznaczają zasady budowy wszechświata oraz osie symetrii dla wirujących wokół tych osi magnetycznych torusów. 
    1) Fale tworzą wiry.
    2) Gdy dany wir uporządkuje się według Złotej Spirali, to stworzy on torus.
    3) Torusy osadzają się następnie na osiach symetrii wyznaczanych przez bryły platońskie, dając początek protonom, elektronom, atomom, pierwiastkom, minerałom, galaktykom, biologii, człowiekowi, etc.
    To jest temat sam w sobie.
    Jak kogoś to interesują kwestie geometrii jądra atomowego, to niech sobie poczyta (niestety po angielsku) kilkanaście stron o geometrii jądra atomu w:
    (http://img237.imageshack.us/img237/6228/geometryofnucleus2ey9.jpg) (http://img237.imageshack.us/my.php?image=geometryofnucleus2ey9.jpg)
    http://www.21stcenturysciencetech.com/articles/moon_nuc.html
    http://www.21stcenturysciencetech.com/articles/moonart2.html#Figure%202
    Nie zagłębiałem się w to.

    Można spytać co było pierwsze - Złota Spirala, w którą wpisały się potem bryły platońskie, czy też odwrotnie - to platońskie bryły pierwsze i wyznaczyły późniejszy kształt Złotej Spirali. :-) Myślę, że są jednak ciekawsze tematy... ;-)

    W tym miejscu powiem tylko, że bryły platońskie można w siebie wpisywać. Zostało to ukazane w jednym z pierwszych postów tego wątku o "STELAŻU WSZECHŚWIATA"
    Ciekawsze jest jednak to, jak owe bryły mają się do naszego duchowego czy energetycznego rozwoju.
    I szczerze mówiąc wolałbym się skupić na tym.

    Dziś zamieszczę jeszcze tylko pewien kształt oparty na Złotej Spirali. Puszczając przez niego wodę, przywracamy jej pierwotną strukturę molekularną.

    (http://img179.imageshack.us/img179/6117/7foldgw9.jpg) (http://img179.imageshack.us/my.php?image=7foldgw9.jpg)

    Można też oczywiście kupić sobie podstawkę pod wodę. Obie "technologie" robią coś podobnego.
    Podstawki są pod poniższym linkiem. Kumpel od technologii żywienia chwali smak wody, ale nie osobiście nie sprawdzałem.

    http://energiezycia.pl/
    Pozdrawiam!


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Listopad 26, 2008, 20:34:58
    No dobrze Leszku, pięknie to wszystko przedstawiasz. Pozwól jednak, że jako laik zadam parę pytań.  ;)

    Wiemy już, że są idealne wzorce i zasady ustalone na POCZĄTKU.
    Wg. nich wszystko powstaje i trwa (biegnie) w nieskończoność.
    Wzorce są idealne, zatem stworzenie także powinno być takie, skoro oparte jest na idealnych wzorcach i zasadach.
    Jak zatem dzieje się, że nie wszystko, co możemy zaobserwować jest zgodne z ideałem?
    Skąd bierze się niedoskonałość i destrukcja. Jakie czynniki powodują odejście od doskonałości, mimo powstawania opartego na doskonałości, wiązania niejako doskonałością? Skąd te wypaczenia? I nie mam tu na myśli tylko człowieka z jego świadomością i „twórczością” lecz także naturę, gdzie też zdarzają się wynaturzenia.

    A może chaos (destrukcja, śmierć) wpisany jest w zasadę doskonałego i nieskończonego odnawiania się Wszechświata? Może jest on jakimś stabilizatorem, jakąś siłą napędową przywracającą doskonałość i samoodnawialność? Takie zaplanowane i niezbędne ogniwo w kosmicznym perpetum mobile?

    Są to pewnie naiwne pytania, ale przecież pojawiły się. ;D A skoro są pytania, muszą też być odpowiedzi. Chociażby dla równowagi.  :)

    Pozdrawiam ciepło.
    Ptak


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 27, 2008, 00:16:12
    Wiemy już, że są idealne wzorce i zasady ustalone na POCZĄTKU.
    Wg. nich wszystko powstaje i trwa (biegnie) w nieskończoność.
    Wzorce są idealne, zatem stworzenie także powinno być takie, skoro oparte jest na idealnych wzorcach i zasadach.
    Ja myślę trochę inaczej. Otóż IDEALNY i NIEZMIENNY wzorzec to jedno, a ZMIENNY, EWOLUUJĄCY wszechświat to drugie.
    Gdyby wzorce i stworzenie były doskonałe, to ewolucja byłaby niepotrzebna.
    A skoro jest ewolucja, to jest proces uczenia się. Skoro jest proces uczenia się, to zdarzają się błędy.
    A skoro zdarzają się błędy, to niech materia, która służy do nauki będzie nietrwała - "śmiertelna".
    Czy wyobrażasz popełnione błędy istniejące wiecznie? To byłby niezły bałagan... ;-)
    Dlatego materia służąca "do nauki" powinna być nietrwałą z definicji.
    Można oczywiście zadać pytanie o to "co" lub "kto" się uczy? O to czy wszechświat jako taki się uczy? Czy ma on własną świadomość czy też jest "wspomagany" przez jakieś istoty duchowe i nieduchowe w rozwoju?
    Pominę jednak takie rozważania w tym miejscu...

    Inna sprawa to to, co jest dla nas wzorcem w rozwoju. Czy jest to "idealna" boska iskra w nas, czy też  "róża serca", którą w formie zalążka nosimy w sobie - jak to ujmują różokrzyżowcy? Myślę, że coś jest na rzeczy. Ta róża ma bezpośredni geometryczny związek z dwunastościanem foremnym, a on z kolei możliwością przejść "międzywymiarowych" w merkabie. To jest bardzo ciekawy wątek tej geometrii. W sumie to święta geometria zainteresowała mnie właśnie dlatego, że zainteresował mnie wzór (symbol) tej "róży serca" składający się z dziesięciu spiral na pentagramie  :D

    Powiedz jakie wypaczenia natury masz na myśli?
    Tyle na dzisiaj.

    P.S
    Ostatni tekst przerobiłem, aby był bardziej czytelny. Mam nadzieję, że mi się to trochę udało. ;-)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Listopad 27, 2008, 09:52:47
    No dobrze Leszku, wszystko pięknie pokazałeś...
    ale ja się ciągle pytam "dlaczego?"

    Więc zaczynamy - próbuję Cię zrozumieć
    Cytuj
    Otóż wszechświat stworzony jest z jednej substancji (nazwijmy ją eterem), ma naturę falową i jest fraktalny. Zasada fraktalności to zasada samopodobieństwa, która mówi, że mniejsze elementy składające się na całość są podobne do większych elementów, zawierających w sobie te mniejsze elementy. To tak, jakby zestawić elektrony krążące wokół jądra atomu i planety krążące wokół gwiazdy. Duży element różni się od małego skalą (wielkością), podczas gdy proporcje elementów pozostają bez zmian. Dlatego mówi się w ramach świętej geometrii, że proporcja jest ŚWIĘTA, a skala jest PROFANUM.

    Rozumiem, że to jest teza,tak? Istnienie falowej natury świata opartej na jakimś tam eterze.  No i że ten wszechświat jest fraktalny czyli samopodobny do siebie.
    Ok.. przyjmujemy tezę 1.

    Cytuj
    Święta geometria jest dlatego "świętą", gdyż opisuje kształty i proporcje, które leżą u podstaw Stworzenia. To właśnie te kształty i proporcje decydują o tym w jaki sposób fale energii tworzą porządek oraz o tym JAK z pierwotnego "oceanu energetycznych możliwości" powstają poszczególne "wszechświaty" - ten nasz i te inne.

    No dobrze, przyjmujemy, ze cała ta sw. gemeteria opisuje nam jak to wszystko powstało. No dobra. Niech będzie.

    Cytuj
    Fizyka mówi, że masa "naszego" wszechświata to ok. 5 % masy całego wszechświata i tą "resztę masy" nazywa "czarną materią".
    No i  co ma piernik do wiatraka? Bo jakoś nie rozumiem.
    Fizyka tak naprawde mówi,  że istnieje problem brakującej masy. A to dlatego, że OBSERWOWANY wszechświat ma mniej masy niż "powinien". Ale albo nie umiemy zaobserwować reszty (bo są to np czarne dziury lub neutrino posiada masę) albo nasza teoria jest błędna. Dawniej  wg. "nauki" bąk takze nie powienien był latać. I co? Nic. Trzeba pamietać, że nauka to historia pomyłek.

    Cytuj
    PHI = 1.6180339887498948482...

    Złota Proporcja (Złoty Podział) jest zasadą podziału, który pozwala falom energii wchodzić ze sobą w konstruktywne interferencje i różne kombinacje, które dają w rezultacie ogromną różnorodność manifestacji życia.

    E.... a skąd taka niby teza?...
    Czyli co, u podstawy każdego życia istnieje sobie liczba Phi?

    Złoty podział to złoty podział. Jest to jasne.
    I spirala oparta na złotym podziale także. To matematyka.
    I rozumiem, także że spirala się "skręca" do jednego puntku nigdy go nie osiągając.
    Ciąg Fibonacciego także jest jasny. To także matematyka.

    I jeszcze taki drobiazg:
    1/0 = nieskonczonosc, a nie 0 - popraw sobie wykres ;)


    Ja rozumiem, że w wielu obiektach żywych istnieją odniesienia do liczny Phi czy ciągu Fibonacciego.
    Czy to w liczbie płatków, czy ułożeniu ziarna słonecznika, itp.

    Ale faktem jest, że nie wszędzie da się odszukać takie "korzenie" geometryczne. I tłumaczysz to błędami, ewolucją.
    A plaster miodu? I gdzie tutaj jest liczba Phi?. Też jest błędny?
    Wiesz, to dość wygodna teza kiedy z całej różnorodnośći świata wybieramy coś co pasuje do naszej teorii a resztę delikatnie przemilczamy.

    no ale czytajmy dalej:

    Cytuj
    W powyższym ujęciu twierdzi się, że podstawowym fenomenem życia jest RUCH WIROWY. I tak:
    1) ruch wirowy tworzy WIR
    masło tworzy masło.

    Cytuj
    2) wir tworzy SIŁĘ DOŚRODKOWĄ
    Jest dokładnie odwrotnie. Aby zaistaniał wir potrzebna jest siła dośrodkowa, która "ściąga" do środka elementy.
    Jeżeli nie ma dodatkowej siły dośrodkowej elementy poruszają się po okręgach lub elipsach.
    Wtedy siła odśrodkowa jest równoważona przez siłę dośrodkową (np. grawitacji, elektrostatyczna).
    Jeżeli weźmiesz ciężarek na nitce i będziesz nim kręcił nad głową, to napięcie nitki równoważy siłę odśrodkową (która chciałaby zerwać nitkę). Jeżeli tę nitkę zaczniesz skracać (np. nawijając nitkę na kredkę) to owszem, cieżarek zacznie coraz szybciej się kręcić i będzie coraz bliżej kredki. Ale potrzebujesz coś co powoduje ściąganie ciężarka do środka.
    W przykładzie z wodą taką siłą jest grawitacja.

    Cytuj
    3) siła dośrodkowa tworzy PRZYSPIESZENIE fal - wystarczy wyciągnąć korek z wanny, aby to zobaczyć...
    Co to jest przyspieszenie fal?... Co przyspiesza? Prędkość rozchodzenia się fal się zwiększa?
    Jakich fal? Eteru? A skąd się te fale wzięły? Gdzie jest źródło?

    Cytuj
    4) przyspieszenie zmierza ku centrum (siła dośrodkowa) i tworzy grawitację
    Jeżeli nawet te fale poruszają się po jakimś wirze to co powoduje zakrzywienie ich toru? (gdzie jest ta nitka?)


    Cytuj
    5) grawitacja (przyspieszenie) tworzy KOMPRESJĘ fal energii i pozwala składować informację. Składować informację tak, jak to robi np.drzewo, które kompresuje i składuje informację o swoich "potomkach" w nasionach, które rozsiewa.

    Co to jest kompresja fal?... W jakim znaczeniu kompresja? Częstotliwość się zwiększa?... 
    Proszę mi to wyjaśnić. Albo stosujemy język matematyki i fizyki albo robimy wode z mózgu.

    Cytuj
    [Poza tym każdy chyba użył chociaż raz w życiu programu do kompresji plików komputerowych. Taka kompresja ma oczywiście swój algorytm. Swoją drogą, gdyby ten algorytm  opierał się na Złotym Podziale, to można byłoby skompresować plik niemalże do zera, ale potrzebny byłby mocny komputer, aby podołać temu zadaniu. Im większa kompresja, tym potrzeba więcej siły. Jak przy wciskaniu dużej rodzinki do Fiata 126p ;-) ]

    Znowu co ma piernik do wiatraka? Co ma kompresja fal (co to w ogóle za pojęcie) do kompresji informacji?

    Owszem, kompresja informacji (czyli pakowanie jej w programie do pakowania albo podczas przesyłania modemem) ma
    na celu pozbycie się informacji nadmiarowej. NADMIAROWEJ czyli niepotrzebnej tak naprawdę.
    Dam przykład:
    mamy słowo AAAABBBCDE można to zapisać na 10 znakach,
    ale można napisac także 4A3BCDE na 7 znakach pamiętając o użytym algorytmie.  Czyli - informacja nie znikła. Ona wymagała tylko mniejszej ilości miejsca do zapisania.
    Można użyć jeszcze innego algorytmu kompresji. Złoty podział nie ma tutaj nic do rzeczy.

    Chyba że kodujemy w taki sposób, że informacja ZNIKA. Czyli np. pozbywamy się szczegółów. Tak działa kompresja użyta
    np. przy obrazkach typu JPG czy filmów DIVX.  Informacja po dekompresji NIE JEST już taka sama.

    Opracowywane są także algorytmy kompresji fraktalej, która sprowdza się do znalezienia np. "wzoru" na narysowanie np. obrazka gór czy drzewa. I owszem, powoduje to zmniejszenie rozmiaru plików, ale nie jest to prawie "zero" jak piszesz Leszku. Można później przeprowadzić operacją odwrotną czyli ze wzoru narysować drzewo. Ale to nie jest takie samo drzewo. Ono jest jedynie podobnie do tego, które było na początku.

    A teraz druga sprawa. Informacja jest NIEZALEŻNA od materii. Trzeba to jasno podkreślić.
    Czy przeczytam książkę wydrukowaną na papierze, czy dostałem ją emailem czy w końcu usłyszałem w wersji audio to nie ma znaczenia. Informacja do mnie dotarła. A materialna forma jej przedstawienia pozwala tylko na jej zobrazowanie dla naszych zmysłów.

    Cytuj
    Aby nasz WIR mógł robić to wszystko co powyżej (i inne rzeczy) musi opierać się na geometrii Złotego Podziału, czyli - hasłowo  - na PHI = 1, 618... Ruch po złotej spirali jest tym, co pozwala falom na samoorganizację i dzięki temu na powstanie życia. Innymi słowy - jest tym, co pozwala wyłonić się harmonii z chaosu i zaistnieć życiu. 

    No to ja się w dalszym ciągu pytam  - CO powoduje poruszanie się fal po spirali?
    Co to jest samoorganizacja fal?...

    Narazie wystarczy.. .czekam na sensowne odpowiedzi.

    pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 27, 2008, 11:22:07
    Jeremiaszu. Dziękuję! :)
    Twoje uwagi są dla mnie tym bardziej cenne, bo nie mam wykształcenia matematycznego, ani fizycznego.
    Odpowiem, jak tylko znajdę czas
    Zapomniałeś o bryłach platońskich - to a propos plastra miodu... ;)
    Poza tym tak - prędkości fal dodają się i mnożą. Stąd przyspieszenie.
    Pozdrawiam



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Listopad 27, 2008, 12:08:26
    Jeremiaszu. Dziękuję! :)
    Twoje uwagi są dla mnie tym bardziej cenne, bo nie mam wykształcenia matematycznego, ani fizycznego.
    Odpowiem, jak tylko znajdę czas
    Zapomniałeś o bryłach platońskich - to a propos plastra miodu... ;)
    Poza tym tak - prędkości fal dodają się i mnożą. Stąd przyspieszenie.
    Pozdrawiam

    Proszę bardzo.
    Ja też nie jestem fizykiem czy matematykiem, ale trochę tego musiałem sobie swego czasu przyswoić.
    Plaster miodu narazie zostawmy.
    Co do mnożenia i dodawania się prędkości fal... hmm...   widziałeś kiedyś takie zjawisko?..
    Z tego co pamiętam i z obserwacji... to:
    Nawet jeżeli biegną sobie dwie fale obok siebie, chwilowo może nastąpić ich interferencja (złożenie)
    czyli np. grzbiety się staną większe a doliny mniejsze, to po jakimś czasie się rozbiegają i każda biegnie
    swoim torem, ze swoją prędkością.
    Zmiana prędkości fali następuje przy zmianie ośrodka.  Np. światło najszybciej porusza się w próżni,
    a już w powietrzu czy szkle wolniej.
    Fale mogą się załamywać na granicy ośrodków, odbijać się, itp.
    Ale żeby w jakimś momencie np. z dwóch fal o różnych prędkościach powstała fala o prędkości będącej sumie prędkości składowych... no to pierwsze słyszę. Wystarczyłoby wziąść dwa źródła światła obok siebie każde wysyłajace światło z prędkością światła, pododawać ich prędkości, i już mamy światło z prędkością podwójnej prędkości światła.
    Coś tu nie tak Leszku.

    pozdrawiam




    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Listopad 27, 2008, 21:31:43
    Ja myślę trochę inaczej. Otóż IDEALNY i NIEZMIENNY wzorzec to jedno, a ZMIENNY, EWOLUUJĄCY wszechświat to drugie.
    Gdyby wzorce i stworzenie były doskonałe, to ewolucja byłaby niepotrzebna.
    A skoro jest ewolucja, to jest proces uczenia się. Skoro jest proces uczenia się, to zdarzają się błędy.
    A skoro zdarzają się błędy, to niech materia, która służy do nauki będzie nietrwała - "śmiertelna".

    Trochę to nielogiczne. Skoro budowanie Wszechświata oparto na IDEALNYCH i NIEZMIENNYCH wzorcach i one wymuszają dalsze jego funkcjonowanie, wg tychże wzorców, to po co potrzebna ewolucja?
    Ewolucja jest dążeniem do coraz większej doskonałości.
    A skoro jest faktem, to wyjściowe wzorce wcale nie są już IDEALNE i DOSKONAŁE.
    Czyli można powiedzieć, przyjmując istnienie ewolucji, że wypracowuje ona NOWE, BARDZIEJ DOSKONAŁE WZORCE. Czy jesteśmy w stanie je rozpoznać?
    Czy skupiając się na wzorcach świętej geometrii i traktując je jako PODSTAWĘ do wyjaśnienia wszystkiego nie pomijamy czegoś innego? Jakichś bardziej świętych zasad?

    Leszku, sam przecież napisałeś: „Gdyby wzorce i stworzenie były doskonałe, to ewolucja byłaby niepotrzebna.” Czyli skoro jest potrzebna, to jakie są te wzorce świętej geometrii?
    Na jaką miarę doskonałości zostały skrojone?  :)

    Może za bardzo ulegamy fascynacji czymś, co owszem, jest piękne, ale czy najpiękniejsze? Co jest dobre, ale, czy najlepsze?
    Co mogło być na moment początkowy idealne, ale czy idealne jest teraz?
    Bo jeżeli wciąż jest idealne, to znaczy, że Wszechświat wcale się nie uczy ani ewoluuje.
    A jeżeli nie ewoluuje, to znaczy, że rozpada się, zważywszy na pojawianie się coraz większej ilości błędów i odstępstw od IDEAŁU.

    Leszku, nie neguję świętej geometrii. Ona jest, ale czym tak naprawdę jest?
    Czy mamy ściśle się jej trzymać, czy jednak eksperymentować i tworzyć nowe?
    Czy nowe, znaczy gorsze?

    A jeżeli Stwórca liczy na nas? Na naszą kreatywność, także w ustanawianiu nowych wzorców, jeszcze bardziej doskonałych?
    A jeżeli tu, w materii toczy się proces ich wykuwania, by zaszczepić je w duchu?
    Dla dalszego rozwoju Wszechświatów, dla nowych potencjałów? 

    Pozdrawiam  :)
    Ptak





    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: radoslaw Listopad 28, 2008, 00:18:15
    Witaj Ptaku!
    Podzielę się swoim spojrzeniem na św. geometrię i wszechświat.
    Zacznę od spojrzenia na wszechświat: http://www.schodamidonieba.pl/index.php/dzia-5/47-swoje/119-klucze-do-czestotliosci-wolnoci
    Myślę że ewolucja polega na "ogarnianiu" (obsłudze, egzystencji w) coraz większej liczby wymiarów i napewno odpowiedniki wzorców św. geom. w innych wtmiarach wyglądaja zupełnie inaczej:)
    Phi i złota spirala dotyczy tego wymiaru. I jest tylko czysto fizycznym zobrazowaniem zjawiska nazywanego miłością - każdy kto żyje miłością doskonale zdaje sobie sprawę że tworzenie myślą w materii to błahostka.
    Czytając Dana Wintera zauważyłem że parę drobnych szczegółów może wydatnie zakłócić funkcjonowanie człowieka w takim jakże niebezpiecznym dla rządzących planetą stanie: beton, plastik, elektro-smog, HAARP, sztuczne ubrania, genetycznie zmodyfikowana żywność, życie w dużych skupiskach ludzi - myślę że znasz dalszy ciąg listy:)
    Zapomniałem o bio-architekturze - 90% domostw na tej planecie jest zdecydowanie niezdrowa dla użytkowników...
    Na koniec o negatywach - bez "-" nie ma "+", najzgrabniej ujął to Mefistofeles w Fauście (podobnie zresztą jak Gary Oldman w obowiązkowym filmie forumowiczów "Piąty element" czy Woland w "Mistrzu i Małgorzacie") "będąc częścią odwiecznej siły czyniąc zlo dobro czynię". I jest ruch, jak ruch to ewolucja!!!
    Pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 28, 2008, 16:42:25
    Wiecie co. Nazbierało się tego tyle, że w sumie to musiałbym tutaj siedzieć i nic innego nie robić.
    Odpowiem najogólniej. Myślę, że wyjaśnienie wymaga po prostu precyzyjniejszego języka.
    Trudność polega na tym, że opieram się na rozważaniach WIntera, który nie dość, że pisze i mówi po angielsku, to jeszcze używa bardzo syntetyczngeo języka, który wymaga wiedzy z nauk ścisłych (ja mam humanistyczne wykształcenie...) oraz używa wielu pojęć, które sam zdefiniował...
    Niemniej:
    wszystko gra Jeremiaszu. To w sumie kwestia językowa.. Nie mam teraz tyle czasu, aby PRECYZYJNIE i rzeczowo odpisać.
    Mógłbym napisać po łebkach, ale chcę zarysować ogólny obraz precyzyjnie, a teraz weekend andrzejkowy itp...

    Ptaku ja obstaję za Platonem, że wzorce mają charakter idealny i NIEMATERIALNY w sensie w jakim rozumiemy dziś materię/energię. Doprecyzuję. Pisząc "Gdyby wzorce i stworzenie były doskonałe, to ewolucja byłaby niepotrzebna.”
    Miałem na myśli, że doskonałe są TYLKO wzorce, ale ewolucja nie może być doskonała, bo wówczas nie miała by sensu.
    To trochę tak, jak zrobić idealny projekt (WZORZEC) budynku i następnie go wykonać.
    Aby to zrobić trzeba się nauczyć budować. Budując odkrywasz prawidłowości budowy oparte na wzorcach wyjściowych.
    W tym sensie gdyby stworzenie było OD RAZU doskonałe jak idealne są wzorce, ewolucja nie miałaby sensu.

    Poza tym Platon pisał, że nasz świat jest cieniem na ścianie i w dodatku "cofa się". Sugeruje, że był on na początku doskonały, a potem "coś" się stało. Koresponduje to trochę z tezą Różokrzyżowców o jakiejś katastrofie kosmicznej, w wyniku której mamy świat, w jakim żyjemy. W ich ujęciu nasze zadanie polega na "wydostaniu się z naszego wszechświata" i powrocie do królestwa, z którego przez nadużycie wolnej woli i eksperymenty stwórcze "wypadliśmy".
    Trudno jest pisać o wszystkim na raz, zwłaszcza na takim poziomie ogólności, bo trudno tu uciec od założeń ontologicznych.

    Postaram się ująć to wszystko dokładniej przy okazji. Teraz na prawdę nie mam na to czasu i ten weekend andrzejkowy...
    Pozdrawiam.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 28, 2008, 17:20:03
    Cytat;

    Ptaku ja obstaję za Platonem, że wzorce mają charakter idealny i NIEMATERIALNY w sensie w jakim rozumiemy dziś materię/energię. Doprecyzuję. Pisząc "Gdyby wzorce i stworzenie były doskonałe, to ewolucja byłaby niepotrzebna.”
    Miałem na myśli, że doskonałe są TYLKO wzorce, ale ewolucja nie może być doskonała, bo wówczas nie miała by sensu.
    To trochę tak, jak zrobić idealny projekt (WZORZEC) budynku i następnie go wykonać.
    Leszek

    Pomoge Ci nieco, naprowadze sens wedlog mojej wiedzy.

    Otoz wzorce do tworzenia sa idealnie doskonale , co do tego ja nie mam zadnej watpliwosci , uwazam ze w tym Leszek ma racje.
    Ale... Tych wzorcowych elemetow mozna uzyc do stworzenia rzeczywistosci ( czytaj swiata fizycznego) wedlog jakiegos WZORU. tylko ze ten wzorzec -Wzor nie koniecznie musi byc matryca doskonalego swiata. Wowczas pomimo posiadania  idealnie pradziwych i nieskazitelnych elemetow ( wzorca Stworzenia), nie zbudujemy rzeczywistosci zgodnej z prawzorcem Boskim.

    Tak w skrocie dziecko ma klocki lego ( sa idealnie prawdziwe, mozna z nich zbudowac wszystko), jest pierwotny plan budowy domu z ustawieniem idealnym klockow. Jednak ktos go schowal, dziecko ma klocki oraz zamysl budowania domu, i buduje go wedlug swoich wyobrazen doskonalosci. Skonstruowalo juz z tych klockow wszystkie mozliwe warianty , ciagle nie wychodzi, ciagle nie tak, cos sie nie trzyma i nie jest trwale. Co zrobic? Trzeba odszukac plan i zobaczyc dlaczego polaczenia nie trzymaja? Ale zeby zbudowac nowe   trzeba  zburzyc  stare ( powstanie chaos) zeby miec z czego budowac ten wlasciwy prawidlowy "dom". Dziecko nie jest jeszcze tak madre zeby samo stworzylo plan budowy rowny doskonaloscia planowi Stworcy, chociaz juz wie ze trzeba zaczac od poczatku uzywajac innych wariantow polaczeniowych. Trzeba zatem siegnac po wiedze Stworcy , bo jego osobista wiedza jest niewystarczajaca.  Musi zatem  dojsc jeszcze jeden elemet informacyjny, dziecko bardzo intesywnie szuka wzywajac wszystkich na pomoc. A przy tym zlosci sie, tupie nogami i krzyczy , dlaczego nikt mu nie chce powiedziec i dac natychmiast pomocy zanim jego stare konstrukcje runa. My obecnie jestesmy w idetycznym momecie , czekamy na ten ELEMET, ktory polaczy pozostale ( jak najbardziej prawdziwe i doskonale) w trwala budowle naszego nowego Swiata. Jednak zanim sie to stanie STARE MUSI RUNAC, wlasnie sie to dzieje, a my odbieramy to jako wielki cios i bardzo ciezko przezywamy. Nie chcemy pogodzic sie z faktem iz musimy miec jeszcze jeden brakujacy do doskonalosci elemet.

    Tym ELEMETEM JEST MILOSC, jej nam zabraklo w doskonalej budowie oraz trwalosci rzeczywistosci. Logiczne kombinacje to zamalo, pomimo prawdziwych wzorcowych bryl Platonskich,nie potrafimy jeszcze je tak ustawic i polaczyc zeby budowle byly i piekne zewnetrznie i trwale wewnetrznie ( nie rozpadaly sie) w czasie zdarzen zyciowych.
    5 ELEMET, pomimo iz o nim wiemy,jest w naszym zyciu nie wpelni bierze udzial w tworzeniu tego swiata. Polaczenia bez jego udzialu ( lub czesciowym) rozpadly sie.

    Kiara ;) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Listopad 28, 2008, 17:56:07
    Ok Jeremiaszu. Po kolei.

    PHI = 1.6180339887498948482...

    Złota Proporcja (Złoty Podział) jest zasadą podziału, który pozwala falom energii wchodzić ze sobą w konstruktywne interferencje i różne kombinacje, które dają w rezultacie ogromną różnorodność manifestacji życia.
    E.... a skąd taka niby teza?...
    Czyli co, u podstawy każdego życia istnieje sobie liczba Phi?
    TAK, U PODSTAWY STWORZENIA, a więc i życia leży liczba PHI.
    Jest to podstawowa proporcja (ta liczba określa proporcję - zobacz post o Złotym Podziale), która umożliwia samo-organizację chaosu na zasadzie fraktalnej. Jest to klucz i rozwiązanie dla Jednolitej Teorii Pola (tego świętego graala fizyków). Przypomnę - fraktalność (samopodobieństwo) oznacza że  ELEMENT całości posiada WZÓR STRUKTURY, który jest taki sam, jak wzór struktury CAŁOŚCI, która ten element zawiera.
    Zasada fraktalności to obrazowo te rosyjskie laleczki osadzone jedna w drugiej lub po prostu warstwy cebuli nałożone na siebie albo kształt gałązki paproci w relacji do jej jednego liścia. Wszystkie one są samopodobne.
    Winter nawiązuje do Einsteina, który szukał rozwiązania dla Jednolitej Teorii Pola. Winter uważa, że tym rozwiązaniem jest fraktalność oparta na Złotej Proporcji wyznaczonej przez liczbę Phi.

    Skąd bierze się różnorodność?

    Otóż samoorganizacja fal energii (waves of charge) wg. złotej proporcji tworzy ruch po Złotej Spirali, czyli wir, a wir tworzy torus. Fale samo-organizują się wokół torusa i jest on punktem wyjścia do późniejszej różnorodności. Aby ona powstała wystarczy osadzać i nakładać na siebie torusy według osi symetrii wyznaczanych przez bryły platońskie. Takie operacje prowadzą do powstania atomów, elektronów i całej tablicy Mendelejewa, a stąd już niedaleko do różnorodności. Ba torus i złota spirala na torusie daje Ci klucz do świętych alfabetów i świętych symboli.
    Poniżej masz sinusoidę i symbol TAO skopiowane z jednego z wcześniejszych postów.

    Ruch spiralny na torusie:
    (http://img211.imageshack.us/img211/557/donutspnka7mr6.gif)

    TORUS z zaznaczonym symbolem fali - SINUSOIDĄ "wpisaną" w torus przecięty na pół (ukazany na płaszczyźnie).
    (http://img396.imageshack.us/img396/1057/przepywenergiiwtorusie2rv1.jpg) (http://img396.imageshack.us/my.php?image=przepywenergiiwtorusie2rv1.jpg) (http://img395.imageshack.us/img395/8221/torusisinusoidacrcrns4.jpg) (http://img395.imageshack.us/my.php?image=torusisinusoidacrcrns4.jpg)

    oraz symbol TAO...


    (http://img87.imageshack.us/img87/5011/1cp003pq5.png) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=1cp003pq5.png) (http://img365.imageshack.us/img365/5594/1yangying2cv3.jpg) (http://img365.imageshack.us/my.php?image=1yangying2cv3.jpg) (http://img87.imageshack.us/img87/6996/466pxyinyang2uh6.jpg) (http://img87.imageshack.us/my.php?image=466pxyinyang2uh6.jpg)
    TAO (...) — podstawowe pojęcie filozofii chińskiej, kluczowe dla taoizmu, ale używane również przez inne kierunki m.in. konfucjanizm.
    W zależności od autora i szkoły terminowi tao przypisywane są bardzo rożne znaczenia,
    od „uniwersalnej zasady kierującej wszechświatem” po „metodę postępowania [danej osoby]”.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Tao

    Jak masz sinusoidę to dalej "lecisz" transformatą FOURIERA, dzięki której z sinusoidy możesz uzyskać inne rodzaje fal (tu nie mam kompetencji. Jak zgłębisz, to chętnie posłucham ;) Tylko wtedy zamieni się to wszystko w rozważania zakresu nauk matematyki i fizyki. Nie mam ochoty się zagłębiać w rozważania matematyczne i fizyczne... Nie znaczy to jednak, że przyjmuję każdy wzór "na wiarę"...
    Niemniej:
    (http://img360.imageshack.us/img360/2117/synthesissquarecu4.gif) (http://img360.imageshack.us/my.php?image=synthesissquarecu4.gif)
    Aproksymacja funkcji prostokątnej szeregiem Fouriera
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Szereg_Fouriera
    http://www.google.pl/search?q=transformata+fouriera&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

    Jeremiasz
    I jeszcze taki drobiazg:
    1/0 = nieskonczonosc, a nie 0 - popraw sobie wykres ;)
    Przez zero nie będę dzielił. Nie chodziło mi tutaj o nieskończoność tylko o punkt początkowy, o punkt wyjścia.
    Może nie kruszmy o to kopii, niektórzy w ŚG, nie uznają w ogóle zera i zaczynają wszystko od cyfry jeden. Proponuje nie kruszyć tu kopii. Można pominąć - tak jak "pomija się" rok zerowy i z 1 roku p.n.e przechodzi o 1 roku n.e.


    (...)nie wszędzie da się odszukać takie "korzenie" geometryczne.
    A plaster miodu? I gdzie tutaj jest liczba Phi?. Też jest błędny?
    Wiesz, to dość wygodna teza kiedy z całej różnorodności świata wybieramy coś co pasuje do naszej teorii a resztę delikatnie przemilczamy.
    Wiem, że ludzie tak robią, ale ja nie mam takich intencji. Zapomniałeś o bryłach platońskich. Fale organizują się według osi symetrii brył platońskich. A tam w sposób bezpośredni znajdziesz sześciany  (plater miodu)..

    no ale czytajmy dalej:

    Cytuj
    2) wir tworzy SIŁĘ DOŚRODKOWĄ
    Jest dokładnie odwrotnie. Aby zaistniał wir potrzebna jest siła dośrodkowa, która "ściąga" do środka elementy.
    Niech Ci będzie. ALBO NIE. Niech Ci nie będzie... Jak już jesteś taki analityczny, to... jak nie masz NIC - ani siły dośrodkowej, ani wiru, to  NAJPIERW linia zaczyna się zakrzywiać, tworząc ruch spiralny, który dopiero NASTĘPNIE tworzy wir ze swoim punktem centralnym, który jawi się nam jako siła ściągająca do środka. Dopiero wówczas ruch wirowy można nazwać wirem. Nie jest więc tak, że masło tworzy masło, tylko ŚMIETANA (spirala) tworzy masło (wir z siłą dośrodkową).

    W ujęciu Wintera tą siła zaginającą przestrzeń jest miłość - "palec boży"?
    Przywołuje on przysłowie, które uważa za sufickie: Tylko miłość zagina światło, więc tylko miłość tworzy.
    W oryginale Only love bends the light, therefore only love creates.
    Miłość tworzy, miłość nie burzy. Miłość "przebija się" przez chaos ku harmonii i porządkowi.

    Złota Spirala na wykresach FFT pracy serca pojawia się o dziwo, gdy ludzie odczuwają miłość... 
    http://www.goldenmean.info/heartvoice/
    Wystarczy przełożyć wartości liczbowe bicia serca w stanie miłości, aby otrzymać na wykresie kształt Złotej Spirali...  Zabawne prawda? Nie wiem kto nauczył fale krążyć po Złotej Spirali i następnie organizować je w ruch po torusie. Palec boży?

    Trudno jest ustalić jak to wszystko dokładnie wyglądało na początku. Różne są wersje. I tylko poglądowo postaram się napisać tak.
    Załóżmy, biegną sobie dwie fale. Jedna biegnie w linii północ-południe, a druga w linii wschód - zachód. Gdy się skrzyżują, to w miejscu przecięcia powstanie WIR. Jak masz więcej fal, to powstaje większy wir, a jak masz większy wir, to on zaczyna wciągać kolejne fale i pomniejsze wiry.
    Jednak jest tylko jeden sposób, aby wir składający się z interferujących ze sobą fal  był stabilny, a fale mogły interferować w sposób NIESKOŃCZONY i NIEDESTRUKCYJNY (KONSTRUKTYWNY).

    Sposób ten wyznaczony jest oczywiście przez Złoty Podział. Fale interferujące wg Złotego Podziału NIE ZNOSZĄ SIĘ. Odwrotnie - w punktach, gdzie one się krzyżują, stykają się one w taki sposób, że ich prędkości dodają się (nie piszę już o mnożeniu prędkości, aby nie komplikować). W takich punktach styku dwóch fal, powstaje trzecia fala, której prędkość jest sumą prędkości dwóch fal składowych.

    Dlatego tylko Złota Proporcja (Spirala) daje falom geometrię, która pozwala na
    a) NIESKOŃCZONĄ i NIEDESTRUKCYJNĄ interferencję fal, która powoduje, że
    b) powstaje stabilny wir.
    c) Fale tworzące wir przyspieszają (dodawanie prędkości) aż przekraczają w końcu prędkość światła.
    c) tworzy to grawitację (ssanie ku centrum)

    Geometria tego wiru na płaszczyźnie biologicznego życia kieruje rozgałęzianiem się drzew i roślin wg ciągu Fibonacciego. Zasada tego rozgałęziania nazywa się Phyllotaxis.
    (http://img141.imageshack.us/img141/3632/plantspiraleh4.jpg) (http://img141.imageshack.us/my.php?image=plantspiraleh4.jpg)<-- Napis: "Roślina jest widzialną częścią spiralnego pola energii".

    Jednocześnie geometria ta umożliwia kompresje i dekompresję (pakowanie i rozpakowanie) energii. Przykładowo: spakowane ziarno - rozpakowująca się z ziarna roślina - i znów spakowane ziarno "zrodzone" przez tą roślinę.
    Wszystko biegnie tutaj według algorytmu wyznaczonego przez PHI.
    Swoją drogą angielską fonetykę słowa al-go-rytm, można zabawnie ująć jako
    all -  wszystko
    go -  idzie
    rhythm - wg. rytmu.. ;-)

    Poniższy obrazek ilustruje samo-organizowanie się fal.

    (http://img117.imageshack.us/img117/8913/phireoflife2dx7.jpg)

    Choć matematycznie wir oparty na PHI ciągnie się w nieskończoność, to w sensie fizycznym ma on punkt krytyczny, punkt ZERO. Myślę, że wyznacza go prędkość światła. Po przejściu przez ten punkt wir zamiast "wsysać" objawia się nam jako "dmuchający". Odwraca się jego polaryzacja i powstają dwa magnetyczne bieguny, które tworzą dualizm świata.
    Poniższy obrazek pokazuje biegunowość magnetyczną - istotę kierującą przepływem fal energii.
    Można też dopatrzyć się tu symboli. Uprzedzająco - kształt swastyk też jest pochodny względem złotych spiral ;-)
    (http://img175.imageshack.us/img175/1470/image16vo4.gif) (http://img175.imageshack.us/my.php?image=image16vo4.gif)


    Niedługo skończymy tłumaczenie jednego z filmów Wintera. Myślę, że wyjaśni on co nieco zainteresowanym.
    Cytuj


    3) siła dośrodkowa tworzy PRZYSPIESZENIE fal - wystarczy wyciągnąć korek z wanny, aby to zobaczyć...
    Jakich fal? Eteru? A skąd się te fale wzięły? Gdzie jest źródło?
    Jakich fal? Fal energii. Winter pisze "waves of charge". Myślę, że nie ma sensu określać rodzaju fal, albowiem jakiekolwiek by one nie były, zasady ich organizacji będą takie same. Nie wiem skąd się wzięły, bo nie wiem kto to wszystko wprawił w ruch. W przedstawianym ujęciu wzięły się one z "praoceanu", "eteru", czy "substancji wyjściowej", która posiada cechę kompresowalności (compressability). Masz więc tu tą jedną substancje wyjściową jako tworzywo z którego budujesz wszechświat. Cała manifestacja i różnorodność stanów materii to po prostu substancja wyjściowa "poukładana" według różnych częstotliwości, długości fal i proporcji długości fal interferujących ze sobą. Wzorcami do tworzenia są oczywiście Liczba Phi, Złota spirala i bryły platońskie oraz ich pochodne.

    Cytuj
    4) przyspieszenie zmierza ku centrum (siła dośrodkowa) i tworzy grawitację
    Jeżeli nawet te fale poruszają się po jakimś wirze to co powoduje zakrzywienie ich toru? (gdzie jest ta nitka?)

    Ta nitka, to ssanie ku centrum wynikłe z interferencji fal opartej na złotej spirali...Czyli czynią to one same według geometrii, która im to umożliwia.

    Widzisz można przyjąć dwa przeciwstawne założenia.
    Pierwsze z nich to takie, że fale "błądziły i uczyły się", aż w końcu znalazły sposób na samo-organizację. W wyniku tej nauki otrzymaliśmy świat, który opisuje to co nazywamy świętą geometrią. Odkrywa ona po prostu WYPRACOWANE przez Nature wzorce.
    Można też zrobić odwrotnie i przyjąć, że "ktoś" stworzył świat według ISTNIEJĄCYCH I NIEZMIENNYCH wzorców. Wówczas, wzorce nie są "wypracowane" przez Naturę. Natura jest jedynie manifestacją tych wzorców. A ewolucja jest czymś problematycznym. No bo skoro istniało coś doskonałego, to po co ktoś "wymyślił" ewolucję, która dąży do doskonałości?

    I tu mała refleksja kierowana głównie do Ptaka i Kiary.
    Skoro istniało coś doskonałego, to po co ktoś "wymyślił" ewolucję, która dąży do doskonałości?
    Są oczywiście na to różne odpowiedzi. Jedną z nich jest ta różokrzyżowa, wg której świat w którym tu teraz żyjemy jest wynikiem nadużycia wolnej woli przez Boskiego Człowieka, które doprowadziło do powstania naszego nieco "wykoślawionego" wszechświata. Doświadczamy w nim i uczymy się, ale celem życia tutaj jest WIELKI POWRÓT do doskonałego świata, z którego niejako na własne życzenie "wypadliśmy". Sens ewolucji w tym ujęciu nie polega na doskonaleniu się "od zera" tylko na doświadczaniu tego, jak ciężko żyje się w "grubej materii" - w świecie zmajstrowanym z pewnym odchyleniem od boskich zasad. Życie w nim rozumiane przez wielu jako "droga przez mękę" jest po to, aby każdy dzięki pracy nad sobą wydostał się stąd i powrócił do doskonałego świata (różokrzyż nazywa go Nieruchomym Królestwem).
    Wiele osób mówi o rozwoju, ale można go wpisywać w różne konteksty znaczeniowe. Dlatego trzeba znać kontekst, aby adekwatnie zrozumieć kierowane do ludzi słowa, "inspiracje", wskazówki, itp.

    Reszta już nie dzisiaj...
    Pozdrawiam
     


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Grudzień 01, 2008, 13:22:55
    Ok Jeremiaszu. Po kolei.

    PHI = 1.6180339887498948482...

    Złota Proporcja (Złoty Podział) jest zasadą podziału, który pozwala falom energii wchodzić ze sobą w konstruktywne interferencje i różne kombinacje, które dają w rezultacie ogromną różnorodność manifestacji życia.
    E.... a skąd taka niby teza?...
    Czyli co, u podstawy każdego życia istnieje sobie liczba Phi?
    TAK, U PODSTAWY STWORZENIA, a więc i życia leży liczba PHI.
    No to dalej się czepiam.
    Skąd wiesz, że życie to podstawa stworzenia?
    A może życie to tylko WYNIK pewnego procesu? I nie jakaś podstawa ale wręcz wierzchołek?
    Ja rozumiem, że w organizmach żywych znajdujemy złotą proporcję, złoty podział.
    Ale dlaczego NIE znajdujemy jej w materii nieożywionej?. Czy góry się rozkładają wg złotej proporcji?
    A może znajdujemy?
    Wiesz, wszystko co piszesz to TEZY a ja oczekuje DOWODÓW.

    Cytuj
    Jest to podstawowa proporcja (ta liczba określa proporcję - zobacz post o Złotym Podziale), która umożliwia samo-organizację chaosu na zasadzie fraktalnej. Jest to klucz i rozwiązanie dla Jednolitej Teorii Pola (tego świętego graala fizyków).

    Wiesz, ja wiem co to jest fraktal. I jak się je tworzy czy oblicza.

    Cytuj
    Winter nawiązuje do Einsteina, który szukał rozwiązania dla Jednolitej Teorii Pola. Winter uważa, że tym rozwiązaniem jest fraktalność oparta na Złotej proporcji wyznaczonej przez liczbę Phi.

    No i pięknie. Rozumiem, że robi takie założenie. To w takim razie, skoro tak bardzo nawiązuje do Einsteina proszę o wyprowadzenie dlaczego prękość światła wynosi tyle ile wynosi. I dlaczego w ogóle ileś tam wynosi.
    Wiem, czepiam sie.

    Cytuj
    Skąd bierze się różnorodność?
    Otóż samoorganizacja fal energii (waves of charge) wg. złotej proporcji tworzy ruch po Złotej Spirali, czyli wir, a wir tworzy torus.

    Stop. W jaki sposób wir tworzy torus i co ma piernik do wiatraka?
    Kręci się i kreci coraz bardziej zakręcając do środka (wg złotego podziału) a na końcu robi sie z tego torus?
    Poza tym... złoty podział do tej pory rozpatrywaliśmy na linii prostej, ewentualnie na płaszczyźnie.
    Torus jest bryłą. A skąd wiadomo, że ten wir się tak właśnie "zapada" a nie szybciej czy wolniej?
    No tak, ale musi być okręgiem bo symbol ying-yang słada się z dwóch okregów. No i słońce też jest okrągłe.
    No to musi być taki kształt. (Ironizuje). Inaczej by się nie dało wytłumaczyć kształtu ying-yang. I kształtu puszki fasoli także.
    Poza tym przekrój torusa to dwa okręgi. A ty wyjeżdzasz tutaj z sinusoidą.

    Cytuj
    Jak masz sinusoidę to dalej "lecisz" transformatą FOURIERA, dzięki której z sinusoidy możesz uzyskać inne rodzaje fal (tu nie mam kompetencji. Jak zgłębisz, to chętnie posłucham ;) Tylko wtedy zamieni się to wszystko w dość naukę formalną. Nie mam ochoty się zagłębiać w rozważania stricte matematyczne...
    Ale co lecę?... Owszem, transformata Furiera pozwala niejako rozłożyć dowolny przebieg okresowy jako sumę sinusoid.
    (czy prędzej kosinusoid) o częstotliwościach f,2f,3f,4f,itp i różnych amplitudach (czyli wysokościach "górek"). . Pozwala również złożyć dowolny przebieg okresowy mając sinusoidy o takich częstotliwościach. Ale dalej się pytam co ma piernik do wiatraka?
    Pokazałeś obrazek jak się tworzy przebieg prostokątny składając klikanaście harmonicznych. I co?.. no nic.
    Jest to dla mnie przykład piękna matematyki, który na dodatek ma wiele zastosowań praktycznych.
    Ale jakiegoś mistycznego sensu w tym nie widzę.
    Równie dobrze w ten sposób można stworzyć przebieg piłokształtny czy w kształcie litery U lub V.
    I co z tego wynika?....

    Cytuj
    Przez zero nie będę dzielił. Nie chodziło mi tutaj o nieskończoność tylko o punkt początkowy, o punkt wyjścia.
    Może nie kruszmy o to kopii, niektórzy w ŚG, nie uznają w ogóle zera i zaczynają wszystko od cyfry jeden. Proponuje nie kruszyć tu kopii. Można pominąć - tak jak "pomija się" rok zerowy i z 1 roku p.n.e przechodzi o 1 roku n.e.


    Albo stosujemy matematykę albo nie. Jeżeli wymyślamy torusy, sinusoidy, i inne twory "matematyczne" żeby coś tam pokazać, to stosujmy to w całej rozciągłości.  Jeżeli stosujesz transformatę Fouriera aby coś udowodnić, to pokaż co udawadniasz.

    No, ale przecież to jest banalne, tutaj "lecimy" Fourierem...  Ach, jak ja lubię ten pseudo naukowo-fachowo-techniczno-religijny slang...

    [...]
    "Ślusarz spojrzał doć zdumiony: - Co słychać?
    - Słychać, że tender nie udychtowany. Ale przekonany jestem, że gdy pan mu
    da odpowiedni szprajc przez lochowanie pufra, to droselklapa zostanie
    zablindowana, nie będzie już więcej ryksztosować i, co za tym idzie ferszlus
    będzie roztrajbowany. "

    Niestety, coraz bardziej skłaniam się ku temu że cała ta świeta geometria to taki zbiór pewnych spostrzeżeń (być może całkiem celnych - np to o  złotym podziale w organizmach żywych), ale nie ma tutaj żadnego sensownego dowodu.
    Bo te "dowody" to zręczna manipulacja wykresami i mydlenie oczu, że to niby tak strasznie naukowe jest że i tak nie zrozumiemy więc nie będziemy się zagłębiać w szczegóły.
    Chciałbym się mylić w mojej ocenie.

    Cytuj
    Fale organizują się według osi symetrii brył platońskich. A tam w sposób bezpośredni znajdziesz sześciany  (plater miodu)..

    No, ale co to znaczy?...
    Odbijają się od czegoś na wzór brył platońskich.
    Od czego się odbijają?
    Zagina je palec Boży? A z czego ten palec Boży jest zrobiony?
    I co, ten palec robi dziury w wannie i tam wpada ten eter? I dlatego się kręci ten wir?
    Ech.

    Cytuj
    W ujęciu Wintera tą siła zaginającą przestrzeń jest miłość - "palec boży"?
    Przywołuje on przysłowie, które uważa za sufickie: Tylko miłość zagina światło, więc tylko miłość tworzy.
    W oryginale Only love bends the light, therefore only love creates.
    Miłość tworzy, miłość nie burzy. Miłość "przebija się" przez chaos ku harmonii i porządkowi.

    No.. to jest niewątpliwie język matematyki.
    2+2=4 ponieważ między dwójkami istnieje miłość, a czwórka symbolizuje cztery żywioły. Albo cztery litery.

    Cytuj
    Złota Spirala na wykresach FFT pracy serca pojawia się o dziwo, gdy ludzie odczuwają miłość... 
    http://www.goldenmean.info/heartvoice/
    Nawet jeżeli tak jest to czy jest to dowód na jakąś teorię?. to jedynie spostrzeżenie, z którego coś wynika, a być może nic nie wynika.

    Cytuj
    Wystarczy przełożyć wartości liczbowe bicia serca w stanie miłości, aby otrzymać na wykresie kształt Złotej Spirali...  Zabawne prawda? Nie wiem kto nauczył fale krążyć po Złotej Spirali i następnie organizować je w ruch po torusie. Palec boży?

    Wiesz... ja nie twierdzę, że to całkowita bzdura. Coś może i jest w całej tej licznie Phi czy w złotym podziale.
    Ale jeżeli budujemy na tym jakąś teorię to budujmy a nie stosujmy haseł. Piszesz o tym, że fale się krzyżują i w miejscu spotkania powstaje WIR.  No to tworzysz zupełnie nową teorię fal.  Nie ma sprawy, możesz ją tworzyć.
    Ale pokaż że tak jest.. Że dwie krzyzujące się fale tworzą WIR.  Pokaż na wzorach, pokaż na modelu, pokaż praktycznie.

    Wiesz co jest pięknego np. w teorii fal elektromagnetycznych?..
    Że są założenia, z tych założeń coś wynika. Można przeprowadzić doświadczenia, które potwierdzają te założenia i te mechanizmy które tam sie dzieją. 
    I nawet jeżeli model jest nieprawdziwy (przybliżony) to w naszym zakresie przeprowadzanych eksperymentów się sprawdza.

    Cytuj
    Sposób ten wyznaczony jest oczywiście przez Złoty Podział. Fale interferujące wg Złotego Podziału NIE ZNOSZĄ SIĘ. Odwrotnie - w punktach, gdzie one się krzyżują, stykają się one w taki sposób, że ich prędkości dodają się (nie piszę już o mnożeniu prędkości, aby nie komplikować). W takich punktach styku dwóch fal, powstaje trzecia fala, której prędkość jest sumą prędkości dwóch fal składowych.

    No i pięknie. To chciałbym DOWÓD na taką teorię. Że tak jest. Proszę mi to pokazać na falach światła czy wody czy falach dźwiękowych. Takie zjawisko. Albo jeżeli się nie da, to DLACZEGO się nie da.

    Przykład,  teoria względności twierdzi, ze zagary poruszające się względem siebie inaczej odmierzają czas. Ale można to pokazać jedynie przy prędkościach bliskich prędkości światła. Czyli... na ziemi tego nie sprawdzimy,ale można zaprojektować eksperyment np.w kosmosie, który to potwierdzi. I zrobiono to. Potwierdzono.

    Cytuj
    Dlatego tylko Złota Proporcja (Spirala) daje falom geometrię, która pozwala na
    a) NIESKOŃCZONĄ i NIEDESTRUKCYJNĄ interferencję fal, która powoduje, że
    b) powstaje stabilny wir.
    c) Fale tworzące wir przyspieszają (dodawanie prędkości) aż przekraczają w końcu prędkość światła.
    c) tworzy to grawitację (ssanie ku centrum)
    Ech, staram się mieć otwarty umysł.  Ale mam wrażenie, że ktoś się naczytał książek o fizyce, biologii, matematyce i astronomii i religii. A potem mu sie wszystko pomieszało.
    Ale bardzo chcę się mylić. Także chciałbym poznać teorię na WSZYSTKO.

    Cytuj
    Geometria tego wiru na płaszczyźnie biologicznego życia kieruje rozgałęzianiem się drzew i roślin wg ciągu Fibonacciego. Zasada tego rozgałęziania nazywa się Phyllotaxis.

    A jak kieruje? Przy każdej gałązce jest taki maciupeńki wirek?

    Cytuj
    Jednocześnie geometria ta umożliwia kompresje i dekompresję (pakowanie i rozpakowanie) energii. Przykładowo: spakowane ziarno - rozpakowująca się z ziarna roślina - i znów spakowane ziarno "zrodzone" przez tą roślinę.
    Wszystko biegnie tutaj według algorytmu wyznaczonego przez PHI.
    Ech.
    Zauważ Leszku, że energia to nie jest to samo co informacja.
    Możesz mieć świecącą żarówkę, której światło niesie energię. Ale nie niesie to żadnej informacji.
    Chyba, że wpierw była zgaszona, a później jej załączenie coś oznacza. Czyli pojawia się modulacja światła.
    Modulacja fali. Wtedy dopiero można przenieść informację. Poprzez modyfikację jakiegoś parametru tej fali.
    Czasami amplitury, czasami fazy czy częstotliwości. Ale CO się zmienia w falach tego mistycznego eteru?

    Jak pisałem wcześniej - można informację spakować, zmniejszyć ilość nośnika koniecznego do jej przekazania.
    Ale pokaż mi jak ta fala jest modulowana - czyli jak przebiega proces zapisu informacji na tej fali.
    I jak wygląda demodulator - czyli coś co "wyławia" z tej fali czystą informację.

    Pewnie odpowiesz - poprzez liczbę Phi.
    Chcę wiedzieć JAK!

    Jakiś czas temu przestrzegałem przed uznaniem korelacji za przyczynę i skutek.
    To, że liczę Phi spotykamy w organizmach żywych jest faktem.
    Ale czy to znaczy że ONA jest przyczyną?. I że na tej podstawie można budować jakieś teorię?

    Pamiętam świetny przykład z zegarem i pociągiem. (gdzieś pokazany)
    Jest godzina 8:00 a pociąg wyrusza ze stacji.
    I ktoś mógłby powiedzieć, że zegar spowodował, ze pociąg odjechał.
    Ale przecież czujemy, ze to nie tak. Że to rozkład jazdy. A nawet nie rozkład jazdy, tylko ludzie, którzy
    ten rozklad jazdy zorganizowali.
    I nie znając tej zasady organizującej mogłoby się nam wydawać, że to zegar powoduje odjazd pociągu.
    Dam kolejny przykład. Załóżmy, że pociąg odjeżdża o 9,12,15 i 18. Czyli linie poprowadzone od pozycji godzin układają się w krzyż. I można się zastanawiać, że może tutaj bierze udział jakaś "krzyżowa" energia, itp. Wymyślać
    teorię, że to ma związek z "krzyżem". Ze żywioły, iip.
    Nie daj Boże, inny pociąg odjeżdza o 7,10,13 i 16. No to już całkiem potwierdzimy teorię "krzyża". 
    Jezeli jeszcze jakimś przypadkiem logo firmy kolejowej będzie miało gdzieś znak +  to już wtedy ogłosimy
    całemu światu nową teorię.

    A jeżeli weźmiemy zegar elektroniczny to nagle cała teoria "krzyża" w łeb bierze.

    Podobnie robią astrologowie, którzy myślą, że to Mars czy Jowisz na nas działają.
    Że to Ascendent wpływa na to czy siamto...
    A to są po prostu wskazówki kosmicznego zegara.
    My ciągle nie znamy tej zasady organizującej to wszystko.
    Obserwujemy jedynie jej przejawy. Pociąg wyrusza w trase.

    Leszku. Czy Ty naprawdę rozumiesz to wszystko o czym piszesz?
    Piszę o zrozumieniu. Nie o wierze. Wiary można nie rozumieć, wystarczy wierzyć.
    Ale to nie miała być wiara tylko wiedza.

    pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: acentaur Grudzień 01, 2008, 21:29:06
    Witaj Leszku, witaj jeremiaszu
    gratulacje ze niezwykle kulturalna dysksje. Mozna ja polecic wszystkim na tym forum.
    Jakby nie patrzac, swieta geometrie musimy osadzic w ramach istniejacej nauki. Jst to obszar ( nie dzial) ograniczony do pewnych pytan scisle proceduralnych  a interesujacy ze wzgledu na bezposrednie relacje fizyczne obserwowalne w naturze. Nie daje sie  tego zrobic zadnej teorii matematycznej nie mowiac juz o ontologi. To z jednej strony. Z drugiej strony szkoda , ze wiedze o swietej geometri
    zapomniano na rzecz prymitywnych ( np. zorientowanych na profit ) rozwiazan.
    pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Grudzień 02, 2008, 09:44:37
    Być może popełniamy jakiś fundamentalny błąd próbując oprzeć się na tym co mamy, ale jedyne co mamy ścisłego i zarazem abstrakcyjnego to matematyka.  Możemy przy jej pomocy opisywać różne modele, nawet najbardziej  "zwariowane" czy takie, które "nawet filozofom się nie śniły" - niemniej jednak jeżeli budujemy model świata (a zakładam, że św geometria jest właśnie takim modelem świata), to dzięki niemu możemy przeprowadzać eksperymenty i model potwierdzać bądź obalać.

    Ja dopuszczam tutaj wszelkiem możliwe rodzaje eksperymentów (np. jakieś próby telepatyczne, itp), dopuszczam wszelkie możliwe wpływy (np. myśli na rzeczywistość) ale zalezy mi na tym, aby ten model był spójny, sensowny i "przeliczalny" tzn. żeby można było z niego wyciągać wnioski.

    Dam przykład. Model opisujący budowę ciała stałego, jego strukturę krystaliczną itp. pozwolił na powstanie półprzewodników i w konsekwencji tranzystorów, itp. Nie byłoby internetu gdyby ktoś 60 lat temu nie "wyliczył" tranzystora.
    Podobnie z laserem. Ani tranzystor ani laser nie istnieją naturalnie. Nie dało się ich odszukać w przyrodzie. Ich powstanie było konsekwencją przyjęcia pewnego modelu świata - na pewno modelu z ograniczeniami, niepełnego - ale jednak na tyle doskonałego, że można było przewidzieć co się stanie jeżeli się zbuduje takie czy takie urządzenie. A później takie coś zrobiono i udało się. Laser zaświecił. Ale też dzięki temu, że zaświecił można było jeszcze bardziej doprecyzować model. A to pozwoliło budować jeszcze doskonalsze lasery czy tranzystory.

    Nawet model świata wyglądający tak, że "płaska Ziemia jest podparta na czterech żółwiach" jest w pewnym zakresie stosowalności prawdziwy. Do momentu aż ktoś nie zauważył, że najpierw na horyzoncie pokazują się maszty statów a dopiero później ich kadłuby. I wtedy mamy możliwość próbować "naginać" model tłumacząc, że to jakaś tam mgła, złudzenie, sprawka syren czy innych potworów. Albo możemy odrzucić stary model i próbować nowego. Można przyjąć nawet tak absurdalne dla ówcześnie żyjących, założenie, że Ziemia jest, o matko, kulą! No ale co zrobić, skoro obserwacje potwierdzają teorię. Dlatego napisałem, że nauka to historia pomyłek.

    Dlatego bardzo, bardzo chciałbym odrzucić stary model świata. Ten, który nam pokazują w szkole, ten który tworzą fizycy pracujący w CERN, itp. Ale aby odrzucić stary, potrzeba czegoś nowego. Na tyle spójnego i dojrzałego, aby dało się wytłumaczyć te wszystkie zagadki (a przynajmniej część), które zaprzątają głowy filozofów i fizyków.

    Jednym z najbardziej fascynujących problemów jest w ogóle istnienie jakichkolwiek praw fizycznych. Już nawet nie postać tych praw, ale sam fakt ich istnienia. Itp...

    pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: acentaur Grudzień 02, 2008, 10:15:54
    Witaj jeremiaszu,
    Cytuj
    Dlatego bardzo, bardzo chciałbym odrzucić stary model świata. Ten, który nam pokazują w szkole, ten który tworzą fizycy pracujący w CERN, itp. Ale aby odrzucić stary, potrzeba czegoś nowego. Na tyle spójnego i dojrzałego, aby dało się wytłumaczyć te wszystkie zagadki (a przynajmniej część), które zaprzątają głowy filozofów i fizyków.
    spokojnie moge Ci polecic strone Stanislawa Hellera, ktora niewatpie zaprzatnie Cie na jakis czas
    link: www.sheller.pl
    pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Grudzień 04, 2008, 09:43:50
    Dzieki Acentaur.

    Przynajmniej S. Heller wpuszcza swieze powietrze do pokoju pełnego stęchlizny zwanego "nauką".
    Teoria iście zaskakująca co sensowna. Aktualnie to trawię. Polecam wszystkim.
    I jakże proste wytłumaczenie dlaczego "Źródło" jest poza naszym poznaniem. :)

    pozdrawiam




    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: acentaur Grudzień 04, 2008, 22:06:13
    Witaj jeremiaszu,
    sprawiles mi wielka przyjemnosc zajmujac sie teoria S.Hellera. Jest to dle mnie cos naprawde fascynujacego. Ze wzgledu na totalnie odmienny aparat pojeciowy, tlumaczenie osobom trzecim
    wydaje sie niezwykle czasochlonne.
    Dodam jeszcze szybko , ze mialem szczescie natknac sie na wiecej takich rodzynkow.
    pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 12, 2009, 11:42:57
    I Cing 64 heksagramy
    http://www.taraka.pl/mawangdui/00.html

    Heksagram
    (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/1b/Star_of_David2.svg/180px-Star_of_David2.svg.png)

    Symbol ten sięga korzeniami aż po Daleki Wschód, gdzie jest znany jako Wielka Yantra w tantryzmie hinduistycznym. Trójkąt skierowany wierzchołkiem do dołu symbolizował pradawna samicę istniejąca przed początkiem świata. Wytworzyła ona w sobie nasienie, które wyrosło w ujawniona męskość, reprezentowana przez trójkąt z wierzchołkiem skierowanym ku górze. Heksagram symbolizuje połączenie tych dwóch pierwiastków sił.
    W oryginalnej postaci heksagram pokazywał złączenie męskiego bóstwa z jego żeńska esencja. Na poziomie duchowym heksagram jest najwyższym symbolem zrównoważonej boskości. Heksagram - sześcioramienna gwiazda składająca się z dwóch nałożonych na siebie równobocznych trójkątów. Zawiera w sobie przedstawienie symboliczne czterech żywiołów:
    Trójkąt skierowany wierzchołkiem w górę wyobraża ogień.
    Trójkąt z wierzchołkiem skierowanym w dół wodę.
    Trójkąt ognia przecięty przez podstawę trójkąta wody oznacza powietrze.
    Trójkąt wody przecięty przez podstawę trójkąta ognia - ziemię.
    Całość przedstawiona w ten sposób zawiera w sobie wszystkie żywioły wszechświata.
    Na czterech bocznych wierzchołkach umieszcza się cztery podstawowe cechy materii : odpowiednio od góry ciepło i zimno. W ten sposób otrzymuje się związki między czterema żywiołami i ich cechy, przeciwstawiające się sobie parami. Ogień jest ciepły suchy, woda wilgotna, zimna, ziemia, zimna, sucha, powietrze, wilgotne, ciepłe. W tym wypadku pieczęć Salomona wyraża syntezę przeciwstawnych zjawisk i jedność i złożoność wszechświata.
    Pieczęć Salomona zawiera również siedem podstawowych metali alchemicznych oraz siedem najważniejszych planet. W centrum umieszcza się złoto i słońce, jako doskonałość do której ma zmierzać każdy proces. Najwyższy wierzchołek to srebro i księżyc. Najniższy ołów i Saturn. Wierzchołki po prawej stronie, od góry, to miedź˝ i Wenus, oraz rtęć i Merkury. Po lewej, również od góry; żelazo i Mars, wreszcie i Jowisz. Pieczęć Salomona wyraża w ten sposób sprowadzenie niedoskonałego, wielorakiego do doskonałego, jednorodnego. Niektórzy odczytują ten symbol na planie duchowym, jako rodzaj mistycznej drogi, której celem jest przemiana człowieka niedoskonałego, podzielonego między różne skłonności, tendencje, popędy, w istotę doskonałą. Według innych interpretacji, sześcioramienna gwiazda przedstawia zjednoczenie pierwiastka męskiego i żeńskiego.

    Niektórzy odczytują ten symbol na planie duchowym, jako rodzaj mistycznej drogi, której celem jest przemiana człowieka niedoskonałego, podzielonego między różne skłonności, tendencje, popędy, w istotę doskonałą. Według innych interpretacji, sześcioramienna gwiazda przedstawia zjednoczenie pierwiastka męskiego i żeńskiego.
    Fajnie by było, jakby chciało Ci się opisać poszczególne wierzchołki i wstawić Słońce (złoto, siódmy punkt) w środku hexagramu, tak, aby obrazek mówił sam za siebie, ale rozumiem, że to zabiera czas...

    Przyglądając się symbolom trzeba pamiętać, że te pokazywane na płaszczyźnie są często interpretowanym w pewien sposób, ale jednak CIENIEM brył trójwymiarowych (są one najczęściej cieniem krawędzi tworzących trójwymiarowe bryły)
    W trzech wymiarach hexagram to ELEMENT zarówno ośmiościanu, jak i dwudziestościanu, a także dwa czworościany nałożone na siebie. Trzeba też pamiętać, że symbol ten jest ELEMENTEM szerszej całości, bez której jest nieco kulawy...
    Gdy na zamieszczonym przez Ciebie obrazku dorysujesz linie w ten sposób, aby uzyskać obraz trójwymiarowy, wtedy zbiegną się one w centrum wskazując siódmy punkt - Słońce (złoto). Trzeba też pamiętać, że symbol ten jest ELEMENTEM szerszej całości, a konkretnie tzw. Gwiazdy Matki, której zagnieżdżone są także inne były platońskie (jest to opisane chyba w trzecim poście w wątku o świętej geometrii).
    OPISZĘ TO SZERZEJ W TUTAJ. PRZY OKAZJI.... ;)

    (http://img83.imageshack.us/img83/8858/starin3dpb3.jpg) (http://img83.imageshack.us/my.php?image=starin3dpb3.jpg) (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/1b/Star_of_David2.svg/180px-Star_of_David2.svg.png)

    P.S.
    Przy okazji pytanie do Kapłana i Kiary. Jak to jest, że symbolem Wenus jest pentagram, czyli PIĘĆ, a Wy piszecie, że symbolem Wenus jest liczba SIEDEM?
    Kiaro piszesz:
    "Doskonale znam symbolike, wiem iz jest wykorzystywana przeciw czlowiekowi."
    http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1181.0

    Czy potrafisz więc wyjaśnić skąd wzięło się to 7, skoro jest 5?
    (http://img260.imageshack.us/img260/6280/venuspenter4.gif)

    (http://www.lunarplanner.com/Images/Venus/2004.gif)
    http://southmovement.alphalink.com.au/commentaries/Pattern.html


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 14, 2009, 20:20:40
    czu nie zastanawia waS dziwny zbieg okollicznosci z awaria Wielkiego
    Zderzacza Hadronow LHC w Cern pod Genewa? moze poprostu zyskalismy troche
    czasu na przemyslenie podstaw tego eksperymentu..??

     

    ‘”Poznaj samego siebie” (cyt. Z wyroczni w Delfach)

    Wstęp do teorii wszystkiego (od gr. Theos-orii  - widzenie Boga). Czyli rzecz o kwantowej grawitacji.
    Wszystko zaczęło się od punktu – nie mającego początku ani konca.., jest tylko 1 prosta i 1 punkt, punkt i prosta to jedno, wszystko jest kwestia skali - wszystko jest nieskończone.
    Grawitacja to …Bóg? Czyli inteligentna energia, czyli twórca ladu we wszechświęci, czyli o czasoprzestrzeni elektromagnetycznograwitacyjnej, czyli o świetle, czyli o fraktalach -samopodobienstwie we wszystkich skalach. A wiec energia to światło, każdy rodzaj energii w sposób pośredni bądź bezpośredni związany jest ze światłem z wymiana kwantow energii. Materia to inny stan skupienia swiatla. Materia zbudowana jest ze swiatla.

    E=światło (elektromagnetyzmgrawitacyjny)

    Powiazanie grawitacji i elektromagnetyzmu możemy również wyrazic w ten sposób:

    Światło = m x c (co już omawiałem), bądź analogicznie:

    E= pola grawitacyjne / pole elektromagnetyczne

    Elektromagnetyzm i grawitacja sa to 2 bieguny tego samego oddziaływania – sa komplementarne. Kryzys grawitacji (energii grawitacji) pojawil się wraz z teoria względności Einsteina traktującej grawitacje jako zwykle zakrzywienie czasoprzestrzeni w pobliżu masywnych cial (pomijając to , ze samo zakrzywienie wymaga jakiejs energii) Paradoksalnie traktowanie grawitacji jako zwykłego zakrzywienia przestrzeni nie pozwolilo Einsteinowi na zrealizowanie marzenia jego zycia – polaczenia pola elektromagnetycznego i grawitacyjnego…tworząc grawitacje geometryczna tłumaczył w ten sposób pozorna niedorzeczność tego , ze kolo młyńskie i ziarno gorczycy spadaja z tym samym przyspieszeniem – po prostu staczaja się po krzywej.
    To ze grawitacje można „odtworzyc” w jednych układach odniesienia a „wyłączyć” w innych nasunęło Einsteinowi mysl, ze grawitacja nie jest zwykla energia ale zakrzywieniem czasoprzestrzeni. Np. w trakcie przyspieszajacej w kosmosie rakiety wszystkie rzeczy spadaja na podloge z takim samym przyspieszeniem dobrze odtwarzającym grawitacje. Można ja również „wyłączyć” w windzie pędzącej w dol. Wszystkie procesy zachodza w srodku windy jakby nie było grawitacji.
    Jednak obserwacje astronomiczne wykazaly ponad wszelka wątpliwość, ze krzywizna przestrzeni wynosi 0, ze przestrzen nie jest zakrzywiona – jest plaska – euklidesowa – oznacza to ze interpretacja Einsteina jest bledna.
    Pozostaje tylko jeden wniosek grawitacja jest energia.
    Energia inteligentna – dzialajaca „wybiorczo” w pewnych układach odniesienia a „demokratycznie” w innych – Stwarzajaca lad i harmonie we wszechświecie. Parafrazując słynne zdanie Einsteina „Nie wierze, ze Bog gra kosci” – dotyczące niezrozumialych praw fizyki kwantowej…Można powiedziec powiedziec
     „Bog nie gra w kosci to ludzie Graja w kosci…” Grawitacje i wszechświat można porównać do płynącej rzeki ze zbrylonym lodem. Rzeka – wszechświat plynie (nieskonczona sila grawitacji) – rozszerza się z nadswietlna prędkością (a najpewniej z nieskonczona prędkością). Uczeni uznaja odpowiedzialna za nadświetlne rozszerzanie się wszechświata – „ciemna energie” – nieznana forme energii. A jest to po prostu grawitacja (nie ma po co mnożyć bytow – „brzytwa Ockhama) Jest to grawitacja coraz większych struktur fraktalnych Az do nieskończoności. Nieskończone struktury struktury fraktalne wywołują nieskonczona sile grawitacji. Jednoczesnie ta nieskonczona energia nie niszczy struktur „zbrylonych”, „zamrozonych” – galaktyk. Można powiedziec, ze „wyczuwa je”
    Tak jak w bezladnie poruszającym się układzie odniesienia – w polu grawitacyjnym – grawitacja zostaje „wylaczona” – dzialanie „wybiorcze” grawitacji (winda Einsteina – sama przestrzen porusza się z nieskonczona prędkością natomiast w srodku (galaktyki) grawitacja jest wylaczona – lewitacja – ruch bezwładny. Przypomina to nieoznaczoność kwantowa gdzie pojawienie się obserwatora ma wpływ na wynik obserwacji.
    Nieskończonej sily grawitacji w makroskali nie można odróżnić od nieskończonej sily elektromagnetycznej tak jak jest spodziewane nieodróżnialne i nierozerwalne związanie sil grawitacji i elektromagnetycznych w skali Plancka.
    Dzialanie „demokratyczne” grawitacji ujawnia się w po prostu jaka sila grawitacji np. na powierzchni planet – ziarno gorczycy i kamien młyński spadaja z ta sama prędkością – grawitacja „wyczuwa” ich ciezar i traktuje jednakowo.
    Jak niesłychanie skomplikowana jest grawitacja wystarczy podac przykład 3 „samograwitujacych cial” ich układ jest całkowicie chaotyczny i nieprzewidywalny – nieskończony wszechświat nie jest chaosem…Geometria chaosu to fraktal – matematyczny porządek…i cos wiecej to jak gdyby wykres zycia i ewolucji..Pole grawitacyjne i pole elektromagnetyczne nakładają się na siebie tworząc lad i harmonie we wszechświecie (przykład siatki gdzie w miejscach przecięcia powstaja punkty) a takzke tworząc wszystkie czastki elementarne. Grawitacja tworzy lad w makroskali, elektromagnetyzm w mikroskali.
    Wpływ grawitacji na światło to min.:
    - spowalnianie sygnałów radiowych w pobliżu słońca
    - poczerwienienie grawitacyjne odległych galaktyk
    - ugiecie promieni słonecznych w pobliżu masywnych cial (inaczej niż w grawitacji Einsteina nie przez krzywizne przestrzeni ale przez soczewkowanie grawitacyjne tz. Jak w zwyklej soczewce kiedy promienie słoneczne przechodza przez osrodek o zwiekszonej gęstości – zwiekszona gęstość to zwiekszona gęstość pola grawitacyjnego w pobliżu masywnych cial)
    - zmienna prędkość c w czasie w zależności od natężenia pola grawitacyjnego – ale jesteśmy w stanie sprawdzic tylko poza nasza galaktyka (jest to logiczne światło w cz.dziurze o nieskończonej sile grawitacji musi mieć nieskonczona prędkość)
    - tworzenie struktur w makroskali – tworzenie czasoprzestrzeni
    - tworzenie masy
    - wygaszanie energii swiatla – tworzenie grawitonow

    Wpływ swiatla na grawitacje to min.

    - można powiedziec ze elektromagnetyzm to stan wzbudzenia grawitacji bądź odwrotnie..grawitacja to stan osłabienia elektromagnetyzmu

    - światło po prostu ogrzewa i oswietla czasoprzestrzen
     - tworzy struktury w mikroskali
    - pośrednio taka sama prędkość oddziaływań grawitacyjnych z prędkością rowna c – bądź nieskonczona?
    - przekazywanie informacji elektromagnetycznych

    Tak wiec widzimy, ze grawitacja jest energia, ze energia to światło ze w bardzo malych i bardzo dużych skalach grawitacja i elektromagnetyzm sa nieodróżnialne, ze sa to 2 bieguny tego samego oddziaływania i wpływają na siebie. Ze razem tworza czasoprzestrzen i swiat fizyczny. Czas również jest energia – czyli jest kwantowy – niesie ze soba pewna wartość energetyczna. W kulturze Majow jest to bardzo jasno przedstawione. Majowie skądinąd byli doskonalymi matematykami…Wszystko jest jednym – tworzącym nieskończony swiat zjawisk – fraktalem samopodobnym w każdej skali.
    Jednak nie jest to czysta matematyka i mechanika jak chcieliby niektórzy – to wszystko jest żyjącym i ewolujacym organizmem – przenikniętym duchem. Scisle matematyczne opisywanie rzeczywistości skończyło się na zasadzie nieoznaczosnoci Heisenberga – nie można niczego sile opisac matematycznie ani przewidzieć – obserwator wpływa na pomiar.

    Matematyka tak jak jezyk daje tylko pewne przybliżenie rzeczywistości, bogactwa zycia nie da się zawrzec w logice, mechanice i symbolach matematycznych. Ponieważ samo to ze istniejemy jest irracjonalnym cudem.
    Czym jest matematyka? – jest pewnym bardziej abstrakcyjnym jezykiem, czym jest jezyk? – sa to slowa
    „na początku było slowo..”
    Slowo jest mysla.

    H.Poincare
    „Wszystko co nie jest mysla jest czystym nic, ponieważ możemy myśleć tylko myslami i wszystkie slowa, których uzywamy, możemy wyrazic tylko mysla. Poglad, ze istnieje cos innego poza mysla jest twierdzeniem, które mogole nie może mieć sensu..”

    Czym jest mysl? – wyladowaniem elektromagnetycznym w mozgu..

    „mozg jest narzędziem myslenia a nie jego przyczyna”, „Również można powiedziec ze mozg jest skutkiem a nie przyczyna..”

    To nie mozg wynalazł myslenia. Mozg to tylko komputer odbierający informacje.
    „Mozg nie wynalazł myslenia, tak jak nogi nie wynalazly chodzenia, oczy nie wynalazly widzenia, nogi sa dowodem istnienia twardej materii, oczy sa dowodem na istnienia słońca, a mozg jest dowodem na istnienia…ducha..”
    Mozg wykształcił się na drodze ewolucji po to  żeby duch mogl rozpoznac sam siebie „Rozpoznaj sam siebie”
    Cala przyroda okazuje jakis stopien świadomości a jak próbowałem wykazac również caly wszechświat.
    Zgodnia z def. Myslenie jest zdolnością pojmowania – a pojmuje co? Pojmuje umysl, a w umysle co? Twoja świadomość. Czym jes świadomość?
    Można powiedziec w skrocie, ze świadomość to zwierciadlo umysłu.

    Komputer – maszyna jest zwierciadlem człowieka…
    Człowiek jest zwierciadlem…czegos nadrzednego – Boga. Jesteśmy dziecmi Bozymi  i dziecmi wszechświata – samopodobna struktura na każdym poziomie.
    Wszystko zawiera się w jednym, tak jak 2 polkule mozgu, pozornie wykluczające się pojecia dopełniają się nawzajem i warunkuja, jakby to powiedział N.Bohr sa komplementarne, fala i czastka, materia i światło sa fala i czastka, forma jest pustka, pustka jest forma, jin i Jang, mądrość i glupota, Zycie i śmierć, dobro i zlo. Jest to nieskończony ciag zdarzen umysłu – bo wszystko dzieje się w umysle. I choc to wszystko w pewnym sensie zludzenia – bo natura wszystkiego jest światło – istnieje naprawde i jest zywe. Zycie jest darem po to żebyśmy mogli zyc i odczuwac, kochac i poznawac samego siebie.
    Nieznaczna zmiana stalych fizycznych uniemożliwiałaby Zycie w znanej postaci, zbyt bliskie lub zbyt dalekie slonce, brak księżyca itd.. Wszystko to zdumiewający zbieg okoliczności..
    Tylko czy zasługujemy na ten dar? Swiat kompletnie oszalal, nieuchronnie zmierza do samozagłady, to ludzie niszcza samych siebie i harmonie wszechświata. Stoimy na progu samozagłady ale mamy samoświadomość, wolna wole i możliwość wyboru – 0 lub 1
    1 rozwoj ducha i harmonia z natura albo 0 – koniec swiata: czarna dziura


    * kwantowa teoria pola grawitacyjnego zawiera fizyczny powod uniemożliwiający osobliwość. Zchowanie energii okresla ograniczenia dla każdej gwiazdy: zapadniecie się poniżej promienia grawitacyjnego wymagaloby energii większej od początkowej energii spoczynkowej gwiazdy. Kwantowe pole grawitacyjne nie wymaga istnienia czarnych dziur – lecz zderzenia czestek w CERN z prędkością zblizona do prędkości swiatla „leb w leb” to cos zupełnie innego . LHC ma być fabryka czarnych dziur nie zaklada się czy cz.dziura powstanie ale czy wyparuje…


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Styczeń 16, 2009, 17:56:16
    Drunvalo Melchizedek Sacred Geometry pt 1
    http://video.google.com/videoplay?docid=-4217922894127920940&hl=en
    Drunvalo Melchizedek Sacred Geometry pt 2
    http://video.google.com/videoplay?docid=3080455261022970463&hl=en
    Sacred Living Geometry -Enlightened Environmental Theories of Viktor Schauberger
    http://video.google.com/videoplay?docid=-5643559434275921302&hl=en


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 18, 2009, 20:06:33
    (...) a co do tego co napisałaś Kiara, to zauważ, że Drzewo Życia ma 10 sefir od Malkuth (Królestwo) do Kether (Korona) ALE jest jeszcze 11 nie sefira czyli DAATH* - Wiedza, to tutaj kryje się prawdziwa wiedza, jest to w kabale nazywane jako BRAMA OTCHŁANI i przejście na drugą stronę czyli Drzewo Śmierci - tylko tak pozna się PEŁNIE WIEDZY!!! poznając stroną jasną i ciemną, należy upaść aby się wznieść, biblia pokazuje to dość mocno symbolicznie, księga rodzaju o tym zaledwie napomina ale to jest powiedziane prawie wprost, koniecznie było wypędzie z Raju (kabała nazywa to UPADEK) aby móc poznać tajemnicę istnienia i trafić do Nieba (kabała nazywa to WZNIESIENIE SIĘ)

    DAAT (egip.) - Królestwo Śmierci, Świat Podziemny, DA'ATH (hebr.) - Wiedza, Poznanie, DEATH (ang.) - Śmierć

    ludziom myślącym to coś uświadomi, łatwo jest zrozumieć pochodzenie słów gdy się rozumie cały ten proces
    Kapłan 718'
    Brawo Kapłan!
    Dzięki, że to napisałeś. Rozumiem, że owo WZNIESIENIE (ang. ascension?) dokonuje się w twoim rozumieniu dzięki poznaniu, a nie ślepej wierze prawda? Oczywiście mam na myśli poznanie gnostyczne, oparte na "sercu i głowie", a nie na "lewopółkulowym" myśleniu. Czy tak?

    Pozwolę sobie zilustrować Drzewo Życia z Bramą geometrycznie, czyli jedenaście sefirot (od Dana Wintera)

    (http://img207.imageshack.us/img207/9893/18149290dh0.gif) (http://img207.imageshack.us/my.php?image=18149290dh0.gif) (http://img205.imageshack.us/img205/1389/28679352uz7.jpg) (http://img205.imageshack.us/my.php?image=28679352uz7.jpg)

    Jest to po prostu geometryczna ilustracja systemu rozwoju świadomości, opierającego się na "zagnieżdżonych" w sobie czworościanie, sześcianie i dwunastościanie. Pamiętajmy jednak, że obraz Drzewa Życia rysowany na płaszczyźnie jest cieniem tej trójwymiarowej konstrukcji - jest jej odpowiednikiem na płaszczyźnie.
    Żadna ewolucja nie zmieni podstawowej Boskiej Harmonii opisanej matematycznie i geometrycznie, bo jest ona fundamentem całego Stworzenia, TAKŻE EWOLUCJI! Jak ktoś myśli inaczej, to proponuję przedstawić FAKTY i DOWODY, a nie emocje i uprzedzenia.


    A tak wygląda Drzewo Życia w Wikipedii:
    (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/f9/Tree_of_Life_%28Sephiroth%29.jpg/150px-Tree_of_Life_%28Sephiroth%29.jpg) i jeszcze (http://www.crystalinks.com/tree2.gif)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 18, 2009, 21:13:28
    Co to znaczy 11 sefirot? Na czym polega klasyfikacja sefirot, czym jest a czym nie jest sefirota? Czy 5 elemetow ( bryly paltonskie) to sefiroty? A reszta elemetow dzrzewa czym sa?

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 20, 2009, 22:39:53
    Charakterystyczne dla tekstów mistycznych czy gnostycznych jest mówienie o świetle, miłości i WEWNĘTRZNEJ przemianie.
    Święta geometria opisuje kształt języka światła. Po co go znać? Ano po to, aby nie okazało się, że chodzisz po świecie i widzisz wszędzie światło, tylko nie zauważasz, że ktoś zapalił nad tobą jarzeniówkę...

    Wrócę więc do sefir i kilka słów o języku światła.

    W Wikipedii czytamy:
    Drzewo Życia posiada trzy równoległe kolumny:
        * prawą - męską, odpowiadającą zasadzie Chesed;
        * lewą - żeńską, odpowiadającą zasadzie Din;
        * środkową, która jest ścieżką równowagi i harmonii.

    Prowadzą one do Malchut, które oznacza obecność Boga w świecie. Drzewo Życia jest mistycznym organizmem, który odpowiada całości bytu. Według kabały kolejne sefiry przejmują światło wyższej boskiej emanacji i przesyłają je niżej za pomocą dwudziestu dwóch ścieżek spinających całe Drzewo. Najniższa z nich odbija blask i posyła go w górę.
    Czasami pojawia się jedenasta sefira - Daat (Wiedza, hebr. דעת) - jest ona niezależną emanacją, mediuje między Chochmą i Biną. Oznacza ona wiedzę tajemną - gnozę"


    Dlaczego 22 ścieżki?
    Ano dlatego, że alfabet hebrajski ma 22 litery.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_hebrajski
    No i co?
    Ano to, że jest to fragment języka światła, który według pani Marciniak w całości składa się ze 144 tysięcy znaków...
    http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1296.new#new
    Hebrajski językiem światła?
    Tak... Mały cytat z książki Moc Kabbalah: http://www.empik.com/moc-kabbalah-ksiazka,302122,p
    Jej autor Yehuda Berg jest rabinem i czołowym autorytetem Kabbalah. Naucza on w centrach Kabbalah na całym świecie. - Jest to cytat z okładki tej książki.
    W rozdziale piątym pt. DNA Duszy, czytamy:
    Abraham pokazał, jak Światło Stwórcy podzieliło się na 22 odrębne siły po to, by stworzyć nasz wszechświat.
    (...)
    22 SIŁY STWORZENIA

    Dwadzieścia dwie podstawowe litery: Stwórca wyrył je, wyważał, układał je w różnym porządku, stapiał i formował przez nie istotę wszelkiego stworzenia i istotę wszelkiego przyszłego stworzenia. - Abraham, Księga Stworzenia

    Abraham pisał, że 22 siły energetyczne manifestują się w naszym świecie jako 22 różne wzorce częstotliwości. Pojawiają się one jako kształty i wibracje, które można zarówno wizualizować jak i wymawiać. Poniżej są przedstawione litery alfabetu hebrajskiego BEZ i Z  przypisywanymi im wartościami liczbowymi. Czyta się je od lewej do prawej.
    (http://img294.imageshack.us/img294/9223/img0408eo2.jpg) (http://img294.imageshack.us/my.php?image=img0408eo2.jpg)

    (http://img5.imageshack.us/img5/1118/hebrajskizcyframi.jpg)

    Możesz pomyśleć: to przecież są litery hebrajskie! Ale nie panikuj. Kabbalah naucza, że litery te były obecne w pierwszej chwili stworzenia nie jako litery napisane na pergaminie, ale jako wielkie wspaniałe siły pierwotnej energii.
    Litery hebrajskie są instrumentami mocy. Hebrajskie słowo „litera" ma również znaczenie: puls lub wibracja, ze wskazaniem na przepływ energii. Za pomocą kształtu, dźwięku i wibracji litera działa jak antena, która wzbudza i kieruje energią wszechświata.
    (…)
    _________________________________________________________________________________________________
    Te 22 litery można wygenerować przy pomocy torusa i złotej spirali według osi symetrii czworościanu. Święta geometria jest wiedzą o budowie Stworzenia... Przypomnę jak powstają te litery:

    Litery alfabetów powstają dzięki zmianie położenia "złotej spirali" umieszczonej na torusie, który przechyla się w sposób wyznaczony przez osie symetrii brył platońskich. [Hebrajski i sanskryt wyznaczają osie symetrii czworościanu] Wystarczy robić "stop-klatki" zmieniającej położenie spirali, aby otrzymać kolejne litery alfabetów.

    Torus z naniesioną na niego spiralą "złotego środka" oraz położenie wyjściowe spirali złotego środka (jest to litera P 'pay', gdzie wartości x,y,z=0) wg.  jednej z osi symetrii czworościanu:
    (http://img523.imageshack.us/img523/618/abcsymtrframe0001md4.jpg) (http://img512.imageshack.us/img512/2302/abcsymtrframe0002jw3.jpg)
    (http://www.goldenmean.info/dnaring/ABCSYMTR.gif)
    Powyżej: powstawanie alfabetu hebrajskiego.
    Spirala na czworościanie generuje także sanskryt.

    Poniżej: trójwymiarowe zobrazowanie zmiany położenia spirali Złotego Środka,
    (spirala jest TA SAMA, zmienia się tylko kąt, pod jakim ją widzimy):
    (http://www.goldenmean.info/dnaring/ANGLISHD.gif)
    Więcej o powstawaniu symboli i alfa-betów (w j. angielskim)
    http://www.goldenmean.info/dnaring/

    Dlatego, że hebrajski generowany jest (jak widać) matematycznie, poszczególne litery można przełożyć na wartości liczbowe.
    Stąd ta "mistyka liczb", a raczej po prostu matematyka...

    Według Dana Wintera istnieją dwie bardzo szczególne właściwości alfabetu hebrajskiego

    Po pierwsze.

    Graficzny obraz PISANEJ litery alfabetu hebrajskiego pokrywa się z obrazem graficznym tworzonym przez spektralną analizę dźwięku tej litery, tyle że WYMAWIANEJ. Po prostu wymawiając np. literę Alef, uzyskujemy na ekranie komputera graficzny OBRAZ DŹWIĘKU wymawianej litery Alef[/b], który wygląda tak samo, jak graficzny obraz LITERY PISANEJ.
    W tym kontekście inaczej zaczynają wyglądać pewne kwestie związane z "rzucaniem klątw" czy rytualnymi "krzykami" wydawanymi w "dziwnym języku" przez różnych "dziwnych ludzi". Wydawanie dźwięków czy generowanie różnych wibracji w języku światła może po prostu posiadać moc stwarzania albowiem jest to właśnie język światła, który tworzy świat - także ten nasz materialny... Oczywiście, tak jak w przypadku posługiwania się "normalnym" językiem, można nim "napisać" różne mniej lub bardzie ładne rzeczy. I tu usprawiedliwiałbym osoby, które ukrywają tego typu "pełną wiedzę" różnymi nieodpowiedzialnymi ludźmi.
    Przykład :
    (http://www.goldenmean.info/dnaring/49.gif)

    Po drugie,
    wg. WIntera alfabet hebrajski, jako język światła jest swoistym oprogramowaniem (jak oprogramowanie komputera) służącym m.in. do.... programowania DNA za pomocą światła.
    Zdaniem Wintera przy pomocy tego języka światła dokonała się ingerencja w DNA człowieka i stworzono Adama i Ewę. Ich DNA zostało zaprogramowane przy pomocy hebrajskiego... I tu pojawia się kwestia, z powodu której co niektórzy nie lubią pana Wintera. Otóż twierdzi on, że zaprogramowanie naszego DNA (którego budowa opiera się na dwunastościanie) tylko w oparciu o "hebrajski alfabet światła" tworzy z człowieka BEZDUSZNEGO GOLEMA...
    (http://www.goldenmean.info/shareablewave/golem.jpg)
    Jeśli przyjmiemy to, o czym mówi się w różnych miejscach, że nasze DNA jest można programować światłem, to okazuje się, że istnieją różne programy (języki światła), za pomocą których można programować DNA różnych istot....

    Tak więc Winter pokazuje, że kładąc Złotą Spiralę na torusie, można wygenerować hebrajskie litery, a potem poszukać ich prawdziwej fonetyki. Jak? Wymawiać dźwięki poszczególnych liter i patrzeć czy ich obraz na spektrogramie dźwiękowym pokrywa się z PISANYM obrazem wymawianej litery.
    W ten sposób można uzyskać FRAGMENT CZYSTEGO JĘZYKA ŚWIATŁA (22 litery).

    Uważaj więc co mówisz po hebrajsku jeśli znasz jego prawdziwą fonetykę. ;) Możesz użyć języka światła, który wygeneruje coś, czego nie chcesz... Syndrom ucznia czarnoksiężnika... ;)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 20, 2009, 23:14:38
    Cytat: Leszek
    … wg. WIntera alfabet hebrajski, jako język światła jest swoistym oprogramowaniem (jak oprogramowanie komputera) służącym m.in. do.... programowania DNA za pomocą światła.
    Zdaniem Wintera przy pomocy tego języka światła dokonała się ingerencja w DNA człowieka i stworzono Adama i Ewę. Ich DNA zostało zaprogramowane przy pomocy hebrajskiego... I tu pojawia się kwestia, z powodu której co niektórzy nie lubią pana Wintera. Otóż twierdzi on, że zaprogramowanie naszego DNA (którego budowa opiera się na dwunastościanie) w oparciu o "hebrajski alfabet światła" tworzy z człowieka BEZDUSZNEGO GOLEMA...

    Tzn., że jesteśmy BEZDUSZNYMI GOLEMAMI?  ???
    Protestuję !!!  ;D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 20, 2009, 23:28:45
    Dzięki za czujność! Zjadłem jedno słowo - "tylko"... To taki "drobiazg"...
    Powinno być  "zaprogramowanie naszego DNA (którego budowa opiera się na dwunastościanie) TYLKO w oparciu o "hebrajski alfabet światła" tworzy z człowieka BEZDUSZNEGO GOLEMA..."
    Poprawiłem.
    Teraz lepiej?  :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 20, 2009, 23:34:11
    Dzięki, od razu BEZDUSZNOŚĆ mi minęła.  ;D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 20, 2009, 23:51:17
    Cieszę się. Przepraszam, że na chwilę zabrałem Ci duszę... ;D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 21, 2009, 13:23:23
    polaczcie trojkaty z gwiazdy dawida podstawami - uzyskacie diament - obrocice o 90 stopni i dodajcie jeszcze jeden trojkat dotykajacy ich wierzcholkiem wtedy zrozumiecie czym jest pelnia i prawda..


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 21, 2009, 15:31:57
    polaczcie trojkaty z gwiazdy dawida podstawami - uzyskacie diament - obrocice o 90 stopni i dodajcie jeszcze jeden trojkat dotykajacy ich wierzcholkiem wtedy zrozumiecie czym jest pelnia i prawda..
    Z czystej życzliwości do ludzi potraktuję te słowa po prostu jako żart... :)

    Gwiazda Matka jest całością... Chyba trzeci post w tym wątku, choć można jeszcze rozmawiać o dwunastościanie gwiaździstym.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: patch Styczeń 21, 2009, 19:02:47
    Przeczytałem każdy post w tym wątku. I chciałbym wyrazić swoją neutralna opinię.
    Mnie osobiście teoria (a może i praktyka) liczby phi przekonuje. Mając za odniesienia inne teorie, zauważam, że ta teoria jest po prostu spójna. Prosta i spójna.
    Padały tu zarzuty, że Leszek (autor wątku) jest niescisły w swoich wypowiedziach. On sam powiedział, że nie rozwijał w sobie odnogi ścisłości, a jest humanistą.
    Wszystko jest w stricte naukowy sposób wyjaśnione w linkach podawanych w postach.
    Jeden aspekt rzuca mi się w oczy. I jest on obecny w każdej niestandardowej teorii.
    Mianowicie: chodzi o zastosowanie teorii w praktyce.
    Jak przekuć wiedzę w realność?

    Moje dotychczasowe postępowanie w życiu w obłędnej większości mogę podciągnąć pod teorię ŚG. To działa.
    Wcześniej nie interesowało mnie nazwanie tego. Teraz skoro jest nazwa, to ja nazywam swój model życia, modelem ŚG.

    Ponieważ jest to wątek Leszka mam sugestię dla niego:
    może warto skupić się na motywie zastosowania tej teorii w kreowaniu życia. Praktycyzm jest znacznie wyżej w hierarchii wartości, niż suche "fakty".

    Praktyczne wykorzystanie zawartych tu informacji rzeczywiście działa.

    Pozdrawiam :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 21, 2009, 19:09:42
    Jasno sie wyrazacie przynajmnie mili panowie,przeszliscie do konkretow. Wiadomo o co wam chodzi i po co ta zabawa z dotarciem do komory serca. Bo tam jest zdeponowana ENERGIA , ktora dalo by sie napisac nowy program, na nowe czasy ;) ;) ??? ??? :-*
    Spojny, konkretny, bez zadnych tam uczuciowych niepewnosci i odmow. Dzisiaj ta, jutro , tamta a za 1000 lat? juz stoi w kolejce i wiadomo co bedzie ;D.
    Ale , niestety , tak sie nie stanie, bo milosc jest nie przewidywalna, i ludzie podazajacy jej sciezka tez nie. ;) :)

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 21, 2009, 20:11:05
    Cytat: Patch
    Moje dotychczasowe postępowanie w życiu w obłędnej większości mogę podciągnąć pod teorię ŚG. To działa.
    Wcześniej nie interesowało mnie nazwanie tego. Teraz skoro jest nazwa, to ja nazywam swój model życia, modelem ŚG.

    Ponieważ jest to wątek Leszka mam sugestię dla niego:
    może warto skupić się na motywie zastosowania tej teorii w kreowaniu życia. Praktycyzm jest znacznie wyżej w hierarchii wartości, niż suche "fakty".

    Praktyczne wykorzystanie zawartych tu informacji rzeczywiście działa.

    Patch, to zanim Leszek wrzuci nam tu coś praktycznego, może podzielisz się z nami swoim doświadczeniem w stosowaniu zasad ŚG?
    Oczywiście, jeżeli masz ochotę. 

    Pozdrawiam  :)



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Styczeń 21, 2009, 21:30:40
    Dzięki za czujność! Zjadłem jedno słowo - "tylko"... To taki "drobiazg"...
    Powinno być  "zaprogramowanie naszego DNA (którego budowa opiera się na dwunastościanie) TYLKO w oparciu o "hebrajski alfabet światła" tworzy z człowieka BEZDUSZNEGO GOLEMA..."


     TWORZY  nie oznacza, dosłownie, że  ,,człowiek,, to BEZDUSZNY GOLEM.
    W związku z tym będę się tu kłócił o metafizykę słów, która nie odzwierciedla faktycznego stanu rzeczy, budząc różne emocje z tym związane.
    Dlatego wyraziłem wcześniej swoje zdanie na temat, że ,,projektantom,, chodziło o to, aby ,,obciąć,, naszą świadomość, co chyba wszyscy doskonale to rozumiemy, a skoro tak się stało to był w tym jakiś konkretny cel.
    Lecz to co się stało, już się stało, więc o wiele ważniejszym pytaniem jest co dalej.....



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Styczeń 21, 2009, 21:36:51
    Cytat: Patch


    może warto skupić się na motywie zastosowania tej teorii w kreowaniu życia. Praktycyzm jest znacznie wyżej w hierarchii wartości, niż suche "fakty".


     WŁAŚNIE TAK. Myśle,  że dojdziemy do tego........


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 21, 2009, 23:21:47
    Astro, ja dla odmiany staram się unikać tych międzygwiezdnych wątków "politycznych", choć wiem, że to jest pasjonujące dla wielu ludzi (choćby popularność serialu Stargate czy kiedyś filmu Star Wars). To jest jak dla mnie "kanał", który odciąga nas swego rozwoju. Pisałem już, że ten kto koncentruje uwagę ludz na tym "kto jest kto", a nie na czystych zasadach otwiera sobie droge do manipulacji ludźmi. Wprowadza bowiem zasadę dziel i rządź. Ludzie zamiast na zasadach i ich wykorzystaniu we własnym życiu przerzucają się "wiedzą' o tym "kto jest kim" Ostatni przykład to Ty i Luciad. Aż się prosi, aby dalej ciągnąć "kto jest kto", tylko po co?

    OSTATNI RAZ O POLITYCE KIARY.
    Idealnie odpowiada to temu, co robi Kiara. Nie interesuje ją wiedza o zasadach. Interesuje ją dyskredytowanie ludzi, którzy się nią zajmują oraz dyskredytowanie samej wiedzy. TO SĄ FAKTY. Powoływanie się na jakieś motywy, to w istocie zasłanianie GŁÓWNEGO CELU - odsunięcia uwagi ludzi od tego, co jest naprawdę istotne. A istotne jest zrozumienie siebie i świata, w którym się żyje. W polityce liczy się FAKT, EFEKT i wszystko jest temu podporządkowane. Dlatego Kiaro przyjrzyj się temu co piszesz.. To jest CZYSTA POLITYKA....

    Owszem znam osobę, która służy jako narzędzie do technicznych działań, które wykorzystują zasady świętej geometrii.
    Tą osoba jesteś Ty Kiaro: Knosson, Luxor, Wielka Piramida, Chartres, Władywostok, Kraków, etc.
    I to Ty właśnie masz odwagę przypisywać innym niecne intencje i działania przy wykorzystaniu świętej geometrii?
    Czy zaręczysz, że wiesz co robiłaś? Że to było "dobre"?

    Zobacz jak się to ładnie składa.
    Ty (z Myślicielami) działacie w oparciu o ŚG.
    Oczerniasz innych, którzy poznają zasady ŚG.
    Odciągasz ludzi od ŚG.
    Czemu?
    Bo posiadając wiedzę, człowiek staje się samodzielny?
    Myślę, że taki jest prawdziwy motyw milczenia myślicieli na temat świętej geometrii - nie dać wiedzy, ani nie można było zweryfikować co kto na tym świecie robi...
    Dlatego mam prośbę spójrz w lustro...

    Każda kolejna osoba, która zainteresuje się świętą geometrią jest przez Ciebie atakowana. Przypisujesz jej od razu niecne intencje. Niech każda z tych osób wie, że Ty sama jesteś narzędziem, które działa z wykorzystaniem świętej geometrii. Narzędziem w rękach tych, których nazywasz Myślicielami, którzy za wszelką cenę chcą ukryć wiedzę o tym "jak to wszystko działa", bo gdyby człowiek wiedział "jak to działa", to wówczas wiedziałby kto co robi w świecie energii i co czemu tak NAPRAWDĘ SŁUŻY. Najlepiej więc pozbawić ludzi tej wiedzy, aby pozostali ślepi i wodzeni za nos "pięknymi słówkami" Aż chce się powtórzyć za Hansem Klossem: "Nie ze mną te numery Bruner".

    Taka interpretacja twojego zachowania do mnie przemawia. Tym bardziej, że ta wiedza istnieje, tylko posiadają ją nieliczni, którzy dzięki temu robią co chcą ponad głowami ludzi. Winter tą wiedzę upowszechnia, a Ty ją atakujesz. Dlatego nie mów już więcej, że zależy Ci na odkrywaniu wiedzy...  Widać gołym okiem, że atakujesz i wiedzę i ludzi, którzy się nią zainteresują. To są fakty. Niezależnie od twoich tłumaczeń.
     
    Warto może powtórzyć, że ŚG jest tworem żywym. Każda myśl i uczucie tworzy pewien wzór, jak fale w przysłowiowym EKG czy EEG. Po tych "mechanicznych wykresach" poznaje się czy serce/mózg pracuje prawidłowo czy nie. Zabrać to ze szpitali, bo ogranicza to ludzi?....
    Gdy serce śpiewa "pieśń miłości", empatii i współczucia, przejawia się to w określonym przebiegu harmonicznych w sercu. Te harmoniczne tworzą wówczas HARMONIĘ, która można zobrazować w postaci Złotej Spirali. Tak się składa, że miłość ma kształt złotej spirali, która tworzy harmonię. Jest tak czy tego chcesz czy nie...

    Powtórzę więc swe słowa z wątku o kabale:
    Kiara:"Stworca uzyl nie alfabetu a MILOSCI BEZWARUNKOWEJ"
    Tak, użył miłości i namalował różę ze Złotych Spiral...  ;D
    (http://img122.imageshack.us/img122/1102/rozaserca1fk2.th.jpg)
    Piszesz Kiaro, że miłość to harmonia...
    Tak. Jak w choćby w powyższym obrazku...

    Harmonia to ład, porządek,  odpowiednie cykle, rytmy, liczby, stosunki i proporcje...
    Bóg (jeśli istnieje) napisał swoją symfonię tworząc HARMONIĘ, czy nazwiesz to alfabetem czy nutami, czy liczbami (jak Platon i Pitagorejczycy) - zawsze będą to jakieś zasady. Inaczej wszystko pogrążyłoby się w chaosie...

    P.S
    Kiaro, jak się uweźmiesz tym razem na Higieję (poniżej), to mnie już to nie zdziwi...
    Powtórzę więc to, co powiedziałem wcześniej i za każdym razem będę do tego zdania odsyłał.

    "Aby NIE ODWRACAĆ UWAGI od RZECZY NAJWAŻNIEJSZYCH, nie będę dawał się zwodzić niczemu, co będziesz wytaczać Kiaro, aby odwrócić uwagę od ISTOTY SPRAWY i skierować dyskusję na boczne tory.
    Mam nadzieję, że moja postawa spotka się ze zrozumieniem."
    http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=272.50
    Listopad 24, 2008, 17:23:09
    __________________________________________________________________________________________

    CZĘŚĆ POZYTYWNA

    PATCH:
    "Ponieważ jest to wątek Leszka mam sugestię dla niego:
    może warto skupić się na motywie zastosowania tej teorii w kreowaniu życia. Praktycyzm jest znacznie wyżej w hierarchii wartości, niż suche "fakty". Praktyczne wykorzystanie zawartych tu informacji rzeczywiście działa."

    Jeśli chodzi o praktyczne zastosowania, to odpowiada mi to, co proponuje akurat Winter.
    Jego "energetyczne" spojrzenie na naturę wszechświata i życia przekłada się na bardzo konkretne postulaty, które określa wspólnym mianem HIGIENY ŻYCIOWEJ.
    Higiena (od greckiego słowa hygieinós)
    oraz Higieja - grecka bogini zdrowia i urody
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Hygieja
    http://cs.wikipedia.org/wiki/Hygieia

    Pozwól jednak, że o tym nie dzisiaj.
    Za dużo jest wątków, za mało mam czasu...
    Szkoda, że nikomu nie chce się podrążyć po angielsku na tyle, aby coś objaśnić.



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: acentaur Styczeń 21, 2009, 23:28:03
    Witaj Leszku,
    Cytuj
    Tak więc Winter pokazuje, że kładąc Złotą Spiralę na torusie, można wygenerować hebrajskie litery, a potem poszukać ich prawdziwej fonetyki. Jak? Wymawiać dźwięki poszczególnych liter i patrzeć czy ich obraz na spektrogramie dźwiękowym pokrywa się z PISANYM obrazem wymawianej litery.
    W ten sposób można uzyskać FRAGMENT CZYSTEGO JĘZYKA ŚWIATŁA (22 litery).

    Uważaj więc co mówisz po hebrajsku jeśli znasz jego prawdziwą fonetykę. Mrugnięcie Możesz użyć języka światła, który wygeneruje coś, czego nie chcesz... Syndrom ucznia czarnoksiężnika..
    niestety tak to nie dziala i ci co maja pojecie o temacie moga spokojnie spac jeszcze pare tysiecy lat
    a co najmniej do 2012 roku  ;D
    Trzeba wiedziec, ze artykuowanie lacznie ze spiewem i nawet z uzyciem alfabetu hebrajskiego
    ograniczone jest do naszego materialnej rzeczywistosci i naszego poziomu rozwoju. Generowanie
    czegokolwiek odbywa sie w troche innej sferze zupelnie niedostepnej tym, ktorzy bawia sie
    w proste odwzorowania przy pomocy techniki. Tu bowiem dziala takie samo zabezpieczenie
    a zwie sie np. "czyste serce"
    Jeszcze raz - nie mylic odwzorowan z przyczyna.
    pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 21, 2009, 23:36:33
    Post Leszka może wydawać się chaotyczny, ale jestem ciekaw co Wam odpowie [jezeli wogóle do tego dojdzie] Kiara gdy zapytacie ją czy majstrowała przy czakramach, albo lepiej co robiła przy nich? Albo zapytajcie o wiry.
    Życzę powodzenia.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 21, 2009, 23:43:22
    Trochę poprawiłem stylistykę, bo pisałem "z biegu". Przepraszam.
    Ja będę koncentrował się tylko na pozytywnym przekazie...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 21, 2009, 23:51:53
    Leszek , ja jestem prosta kobieta, ktora nie zna sie na niczym , a juz napewno nie, na sw. g., wiec po co mnie oskarzasz o jakies manipulacje czymkolwiek w jakichs miejscach? Jezeli gdzies jestem , to jade tam , bo prowadzi mnie serce , nie mapa, bo tak czuje. Nic nie robie, nie mam urzadzen, wykresow, obliczen i armi naukowcow , ktorzy symuluja sprawdzaja, wyliczaja i planuja.
    Ja staje koncentruje sie na sercu i wysylam temu miejscu milosc, nic wiecej, plynie energia milosci. Co ona robi? To co moze zrobic milosc. Nie czynie zadnych rytualow, co najwyzej intonuje dzwiek,( piesn mojego serca) przepelniajac go miloscia z prozba o dobro.Czy nastepuje jakas zmiana? A o to zapytaj moze Wintera, on zpewnoscia swoimi urzadzeniami to moze sprawdzic, ja nie.
    Wiec nie mow mi o polityce, bo polityka to perfekcyjna rozgrywka umyslow w nia zaangazowanych, planujacych posuniecia dzieki  wiedzy ktora posiadaja ( moze nie wszyscy). Ja natomiast jak juz kilkakrotnie zauwazyles jestem ( mowiac delikatnie nie kumata w geometii, i naiwna i ufna jak dziecko)i dobrze, bo prowadza mnie uczucia oraz intuicja, ktora jak do tej pory nigdy mnie nie zawiodla. Obywam sie bez tej perfekcyjnej matematyczno fizycznej wiedzy, wiedzy, ktora planuje wszystkie posuniecia ( widac ten typ tak ma).Rozwoj duchowy  ( czytaj uczuciowy) to nie wybujalosc fizycznego mozgu z jego logika, to uczucia plynace z serca,  przepelniajace nasze intecje i nasze czyny. Taki jest nasz prawdziwy cel zycia na ziem, harmonia mysli , slow , oraz czynow napelnionych miloscia.
    Natomiast to co nazywamy naukami technicznymi ( chociaz w tym momecie nie kazdy ma do nich idetyczny dostep) sa w kazdym z nas wpisane jako nasza wiedza. Gdy napelnisz siebie energia milosci ,odczujesz,  zrozumiesz , odkryjesz iz posiadasz ja w sobie od zawsze i bedziesz mogl z niej korzystac jak Winter.
    Jeszcze raz ,WSZYSTKO JEST W NAS, ALE KAZDY MUSI TO ODKRYC INDYWIDUALNIE.Stanie sie gdy serce bedzie napelnione MILOSCIA, nie logicznymi kalkulacjami jak dostac sie do energii w nim zdeponowanej.
    Niby proste? A jednak....
    Serdeczne pozdrowienia.
    Kiara :) :)

    ps. A co z ta Higieja? bo nie zalapalam?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 21, 2009, 23:52:35
    Lesiu, mam prośbę (jeśli mogę mieć taką malutką :-) ): pisz krótsze posty...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Styczeń 22, 2009, 00:19:41
    Astro, ja dla odmiany staram się unikać tych międzygwiezdnych wątków "politycznych", choć wiem, że to jest pasjonujące dla wielu ludzi (choćby popularność serialu Stargate czy kiedyś filmu Star Wars). To jest jak dla mnie "kanał", który odciąga nas swego rozwoju. Pisałem już, że ten kto koncentruje uwagę ludz na tym "kto jest kto", a nie na czystych zasadach otwiera sobie droge do manipulacji ludźmi.


    Moja odpowiedź jest taka: zauważam, że pewni ludzie, traktują wprost swoje życiowe doświadczenia w taki sposób, jakby chcieli powiedzieć: moje zasady są słuszne i nie interesuje mnie jakakolwiek inna zasada, bo to co robią inni, to prowadzi bocznymi torami do celu.
    Więc powiem tak, posłuchaj też innych co mają do powiedzenia, bo to w życiu pomaga.
    Twoja słowa nie są jednak  budujące, a raczej próba przeforosowania czegoś, na co wielu wielu nie jest przygotowanch z racji różnych uwarunkowań.
    Dlatego już wcześniej Cię zapytałem: co tu robisz i dlaczego bawisz się w tą grę, skoro poznałeś te wszystkie zależności?
    Osobiście staram się jak mogę nie krytykować postaw innych, wiedząc i rozumiejąc co oznacza asertywność.
    Więc momentami chcę o czymś powiedzieć pozostawiając innym odpowiedzialność co z tym zrobią i od tego należałoby zacząć gdy wchodzi się na międzynarodwoe fora, dyskutując z innymi.

    Więc powiedz innym co masz do powiedzenia i na tym zakończ...
    Nie chodzi mi tu o ,,świętą geometrię,, ( bo ją całym sercem wspieram ) ale inne rzeczy między innymi o pewien psychologiczny model, który tu  sam sobą reprezentujesz.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 22, 2009, 00:33:50
    Cytat: Astro
    Więc powiedz innym co masz do powiedzenia i na tym zakończ...
    Nie chodzi mi tu o ,,świętą geometrią,, ( bo ją całym sercem wspieram ) ale inne rzeczy między innymi o pewien psychologiczny model, który tu  sam sobą reprezentujesz.

    Astro, chyba jednak trochę przesadziłeś, nie uważasz?
    Dlaczego chcesz kogoś ograniczać?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Styczeń 22, 2009, 00:43:39
    Cytat: Astro
    Więc powiedz innym co masz do powiedzenia i na tym zakończ...
    Nie chodzi mi tu o ,,świętą geometrią,, ( bo ją całym sercem wspieram ) ale inne rzeczy między innymi o pewien psychologiczny model, który tu  sam sobą reprezentujesz.

    Astro, chyba jednak trochę przesadziłeś, nie uważasz?
    Dlaczego chcesz kogoś ograniczać?

    Pisz za siebie i nie baw się w adwokatów, bo cytowny wątek nie był skierowany do Ciebie.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 22, 2009, 00:51:04
    Mam prawo wyrażać swoją opinię, nie ma to nic wspólnego z adwokaturą.
    Teraz mnie próbujesz ograniczyć, dlaczego? 


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Styczeń 22, 2009, 01:00:45
    Mam prawo wyrażać swoją opinię, nie ma to nic wspólnego z adwokaturą.
    Teraz mnie próbujesz ograniczyć, dlaczego? 

    Ojjj Ptaku... bardzo Cię lubię, nawet nie wiesz jak, bo z wielu powodów jesteś mi bardzo bliska, więc może wyrównajmy te emocje-energie, które traktuję, jako kolejne doświadczenie....


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 22, 2009, 01:10:19
    Cytat: Astro
      Ojjj Ptaku... bardzo Cię lubię, nawet nie wiesz jak, bo z wielu powodów jesteś mi bardzo bliska, więc może wyrównajmy te emocje-energie, które traktuję, jako kolejne doświadczenie....

    Ależ Astro, ja też Cię bardzo lubię i chętnie podzielę się z Tobą energią dla wyrównania tych poziomów.;D
    Bierz ile chcesz, najlepiej wg zasad ŚG.  :)

    Pozdrawiam i dobranoc. Miłych snów.  :)



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 22, 2009, 13:37:44

    Gwiazda Matka jest całością... gwiazda matka - kto cie tego nauczyl..?? a moze to Bóg Ojciec, Duch Św i Syn Boży?
    nie jest zadna zamknieta caloscia..jest nieskonczonoscia.. nie znasz poprostu swietej geometrii, eozteryki  i nie wiesz o co w tym chodzi, to co zasugerowalem jest wykresem milosci Chrystusowej - jezeli znasz sw geometrie to wiesz ze to prawda - bo geometria to tylko wykres tak jak matematyka cos sugerujacym reszty trzeba sie domyslec samemu..


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Styczeń 22, 2009, 14:07:26
    proponuje zmienić forum, tu nie ma miejsca do nawracania, zarówno projekt cheops jak i forum ma mało wspólnego z chrześcijaństwem i typowym pojęciem trójcy świętej, skoro mówi o tym, że "Kościół upadnie bo dość już kłamstw"

    Kapłan 718'


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 22, 2009, 14:15:21
    nie chodzi mi o nawracanie tylko o prawde..., chodzi o to zebyscie byli gotowi na to co ma nadejsc, ale rozumiem, ze kazdy musi zaczac widziec sam...dla mnie kosciol jako instytucja tez ma niewiele wspolnego z prawdziwym chrzescijanstwem, ale nie zmienia to faktu ze ewangelia jest prawda, caly ten swiat tworza ludzie, ktorzy nie chca zblizac sie do prawdy a jezeli juz sie zbliza to ulegaja roznym pokusom - niestety jest jak jest bez Boga jestesmy nikim a jak wszystko wyglada kazdy widzi - wszystko zaczyna sie walic i to co nie jest z Boga zawali sie od nas jeszcze zalezy w jaki sposob...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Styczeń 22, 2009, 14:32:02
    Cytat: quetzalcoatl44
    Gwiazda Matka jest całością... gwiazda matka - kto cie tego nauczyl..?? a moze to Bóg Ojciec, Duch Św i Syn Boży?
    Gwiazda Matka - Star Mother
    http://www.sacred-geometry.com/The_Star_Mother.htm   ;)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 22, 2009, 14:46:25
    nie chodzi mi o nawracanie tylko o prawde..., chodzi o to zebyscie byli gotowi na to co ma nadejsc, ale rozumiem, ze kazdy musi zaczac widziec sam...dla mnie kosciol jako instytucja tez ma niewiele wspolnego z prawdziwym chrzescijanstwem, ale nie zmienia to faktu ze ewangelia jest prawda, caly ten swiat tworza ludzie, ktorzy nie chca zblizac sie do prawdy a jezeli juz sie zbliza to ulegaja roznym pokusom - niestety jest jak jest bez Boga jestesmy nikim a jak wszystko wyglada kazdy widzi - wszystko zaczyna sie walic i to co nie jest z Boga zawali sie od nas jeszcze zalezy w jaki sposob...

    Ewangelia, a właściwie ewangelie nie są od Boga. Masz na to jakiś dowód?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Styczeń 22, 2009, 15:14:21
    oczywiście, że nie od Boga - to spisywane historie a pod nimi kryje się kod za pomocą którego wtajemniczeni przekazywali sobie wiedzą nie zgodną z naukami Kościoła w pierwszych wiekach chrześcijaństwa a więc tą właściwą wiedzę przekazywano pod karą śmierci za herezje - tym są ewangelie właśnie...

    718'


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 22, 2009, 19:13:59
    proponuje zmienić forum, tu nie ma miejsca do nawracania, zarówno projekt cheops jak i forum ma mało wspólnego z chrześcijaństwem i typowym pojęciem trójcy świętej, skoro mówi o tym, że "Kościół upadnie bo dość już kłamstw"
    Hmmm, a samcio jakiś czas temu mianował się jedną z osób trójcy...

    Jedyne akceptowane nawrócenie to nawrócenie na pch  ;D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 23, 2009, 14:28:36
    1) Leszek , ja jestem prosta kobieta, ktora nie zna sie na niczym , a juz napewno nie, na sw. g., wiec po co mnie oskarzasz o jakies manipulacje czymkolwiek w jakichs miejscach?
    (...)
    2) Jezeli gdzies jestem , to jade tam , bo prowadzi mnie serce , nie mapa, bo tak czuje.
    (...)
    3) Ja staje koncentruje sie na sercu i wysylam temu miejscu milosc, nic wiecej, plynie energia milosci. Co ona robi? To co moze zrobic milosc. (...) Czy nastepuje jakas zmiana? A o to zapytaj moze Wintera, on zpewnoscia swoimi urzadzeniami to moze sprawdzic, ja nie.(...)

    4) Wiec nie mow mi o polityce, bo polityka to perfekcyjna rozgrywka umyslow w nia zaangazowanych, planujacych posuniecia dzieki  wiedzy ktora posiadaja ( moze nie wszyscy). Ja natomiast jak juz kilkakrotnie zauwazyles jestem ( mowiac delikatnie nie kumata w geometii, i naiwna i ufna jak dziecko)i dobrze, bo prowadza mnie uczucia oraz intuicja, ktora jak do tej pory nigdy mnie nie zawiodla.
    Tak pobieżnie, tylko dla informacji, bo nie można nie reagować, gdy ktoś po prostu kłamie i ustawia siebie w roli "niewinnej, prostej niekumatej kobiety"...

    ad.1
    Argumentu "jestem prostą kobietą" używasz zawsze jeśli ktoś zada CI konkretne pytanie odnośnie tego, co Ty robisz. Robisz to już trzeci raz i za każdym razem starasz się wówczas ustawić w roli niewinnej i atakowanej pofiary.
    WNIOSEK: POLITYKA...
    ad.2
    Prowadzi Cię serce?
    Przypomnę więc twoje słowa wypływające z serca, a nie mapy: Wyjazd do Egiptu jest przesunięty, bo pole elektromagnetyczne Ziemi nie jest jeszcze takie, jak ma być. Musimy zrobić to w piramidzie 9 lub 10 października.
    W Knossos musimy uwolnić energię w okolicach południa, etc
    Kto decydował? Nie twoje serce. To twoim Myśliciele określali miejsca i daty.
    MIjasz się leciutko z prawdą...

    ad.3
    W Piramidzie i w muzeum w Kairze użyłaś dźwięków
    W Chartres "na nowo łączyłam pierwiastki"
    We Władywostoku coś z szyszynką, nie pamiętam co.
    Na Wawelu odwracałaś kierunek wiru..
    Więc robisz coś i nie wiesz nawet jakie są tego skutki? Gdzie odpowiedzialność?

    ad.4
    Jeśli jesteś tak ufna i niewinna, to czemu tak kręcisz?
    Gdy to było raz, dwa, ale Ty ciągle prowadzisz swoją "politykę energetyczną" albo prowadzą ją CI, którzy Tobą sterują i to sterują tak, że nie pamiętasz co mówiłaś dzień wcześniej.
    Nie chce się wierzyć w taki brak pamięci.
    Jeśli nie manipulujesz, to skąd te zaniki pamięci? Ktoś CIę tak zaprogramował, na wzór tego, jak to podaje choćby David Icke, gdy mówi o działalności Instytutu Tavistock?
    Oryginalny post: http://prawda2.info/viewtopic.php?t=4396
    Link do obejrzenia na YouTube. http://www.youtube.com/view_play_list?p=F6AD5F76087B4F53

    Na koniec zacytuję co nieco, zakładając, że może kiedyś przejrzysz na oczy. Twój wybór. Ja już milczę, bo to nie ma sensu:
    Widzisz  ja nie placze, i nie mowie ze Ludzie sa zli, Ludzie sa wspaniali i dobrzy.

    No popatrz! Skoro nie Ty na poprzedniej stronie napisałaś, cytuję:

    Malo jest ludzi , ktorzy juz to potrafia, po prostu KOCHAC CZLOWIEKA.
    Na razie wiekszosc , potrafi go tylko oceniac, krytykowac i ponizac  :'(
    Kiara

    To chyba ktoś ukradkiem siada przed Twoim komputerem, loguje się jako Kiara i pisze te farmazony, których później prawdziwa Bogu ducha winna Kiara się wypiera! Powinnaś zrobić coś z tym winowajcą, inaczej jeszcze wiele razy będziesz musiała samej sobie zaprzeczać. No chyba, że przyznasz się wreszcie do tego, że jesteś jak chorągiewka, obracasz się wraz z kierunkiem wiatru, przyjmujesz wygodne poglądy na daną chwilę, byle tylko ten wiatr nie wiał Ci w oczy.
    A jeśli już oczach mowa. Może warto je otworzyć mimo wszelkich przeszkód? Inaczej jest się ślepym, który formuuje obraz świata na własne wyobrażenie (tak jak Ty to właśnie robisz). Ten Twój hermetycznie zamknięty świat, którego jesteś niewolnikiem, zamyka Cię na innych ludzi, sama budujesz wokół siebie barierę, nic się przez nią nie przedostaje. Nie potrafisz ani przekazać tego, co masz do powiedzenia ani przyjąć tego, co ktoś próbuje Tobie przekazać. Ogromnie się cieszę, że udało Ci się to nareszcie dostrzec:

    Gdy nie ma plaszczyzny porozumienia dyskusja jest zbedna.

    L:
    No właśnie. Nic dodać, nic ująć.
    NAPRAWDĘ życzę przejrzenia na oczy.



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 23, 2009, 14:44:26
    Witaj Leszku,
    Cytuj
    Tak więc Winter pokazuje, że kładąc Złotą Spiralę na torusie, można wygenerować hebrajskie litery, a potem poszukać ich prawdziwej fonetyki. Jak? Wymawiać dźwięki poszczególnych liter i patrzeć czy ich obraz na spektrogramie dźwiękowym pokrywa się z PISANYM obrazem wymawianej litery.
    W ten sposób można uzyskać FRAGMENT CZYSTEGO JĘZYKA ŚWIATŁA (22 litery).

    Uważaj więc co mówisz po hebrajsku jeśli znasz jego prawdziwą fonetykę. Mrugnięcie Możesz użyć języka światła, który wygeneruje coś, czego nie chcesz... Syndrom ucznia czarnoksiężnika..

    niestety tak to nie dziala i ci co maja pojecie o temacie moga spokojnie spac jeszcze pare tysiecy lat
    a co najmniej do 2012 roku  ;D

    A JAK DZIAŁA?

    Trzeba wiedziec, ze artykuowanie lacznie ze spiewem i nawet z uzyciem alfabetu hebrajskiego
    ograniczone jest do naszego materialnej rzeczywistosci i naszego poziomu rozwoju.

    Generowanie czegokolwiek odbywa sie w troche innej sferze zupelnie niedostepnej tym, ktorzy bawia sie
    w proste odwzorowania przy pomocy techniki. Tu bowiem dziala takie samo zabezpieczenie
    a zwie sie np. "czyste serce"
    Jeszcze raz - nie mylic odwzorowan z przyczyna.
    pozdrawiam
    Acentaur, możesz napisać jaśniej?

    Do czego masz zastrzeżenia?
    ja widzę tu trzy kwestie.
    1) odwzorowanie liter przy pomocy torusa i spirali
    2) odnalezienie na spektrogramie właściwej fonetyki
    3) użycie dźwięku w celu wywołania określonych efektów na różnych płaszczyznach.

    Kto myli odwzorowanie z przyczyną?
    Nikt w ogóle tego tematu nie poruszył, więc o co chodzi?

    Proponował bym mówić precyzyjnie i konkretnie.
    Po drugie zamiast rzucać hasła, opisz mechanizm "po swojemu", aby można byłoby się odnieść do czegoś konkretnego.
    Inaczej ja mogę odpisać. "właśnie, że działa, tak, jak działa", ale to nic nie wnosi.

    Oddzielmy wiedzę o BUDOWIE i MECHANIZMACH funkcjonowania czegoś, od WYOBRAŻEŃ o tym, kto, jak i po co jak wykorzystuje tą wiedzę w praktyce.
    Tak będzie jaśniej i przejrzyściej.
    Pozdrawiam




    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 23, 2009, 14:45:37
    Lesiu, mam prośbę (jeśli mogę mieć taką malutką :-) ): pisz krótsze posty...
    Wtedy nic się nie powie, tylko rzuci wieloznacznym hasłem. :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 23, 2009, 14:53:40
    W psychomanipulacji jestes perfekcjonista, w wybieraniu fragmetow tekstu i ustawianiu ich zgodnie z twoja interpretacja. Brawo. Owszem moglam powiedziec iz nie dzisiaj , lub nie teraz bo tego nie czuje w tym dniu , bo mysle iz.....
    Ale nigdy nie mierzylam energetycznie ni obliczeniowo zadnych miejsc i czasow.
    Jezeli gdzies sie znajduje , gdzies jade , to robie to bo TAK CZUJE, nie wyliczam za pomoca programow.
    Jezeli mowie ze wplywam na cos wlasna enegia , to wylacznie miloscia, ( bo ona ma moc zmian, i nie zmienia na gorsze a na lepsze) zawsze.

    Nie , moj mily, w Chartres przechodzilam przez labirynt , bez potrzeby wchodzenia w jego zawilosci, to wszystko. Otwieralam sobie nowa droge, prosta, jezeli laczylam to bezposrednio gore z golem. ;) :)

    Jakie skutki? Jezeli sa ( bo wierzysz iz posiadam takie predyspozycje) to zgodne z tym co moze czynic milosc, i z tym co powiedzial ci na ten temat Twoj znajomy( przypadkowy jasnowidz), a ze wierzysz tylko w czarne scenariusze? To Twoj problem.

    Jeszcze raz , ufam czystym intecja , ktore powoduja moimi czynami,co kolwiek robie prosze o zaistnienia DOBRA dla WSZYSTKICH LUDZI, nie wymyslam wlasnych scenariuszy.

    Mysle iz pora na zakonczenie naszych  dyskusji, niech kazdy idzie droga , ktora wyznacza mu jego serce.
    Powodzenia.

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 23, 2009, 15:03:34
    Astro
    1. Nadajemy na innych falach
    2. Zareagowałem na INSYNUACJE, które powtarzają się nieustannie i już z tym kończę.
    3. Nie poznałem "wszystkich zależności"
    4. Nikogo do niczego nie nakłaniam. Czasem odpowiadam w tym samym stylu, aby ktoś przejrzał się jak w lustrze.
    5. Jestem na forum, bo uważam, że można się czegos od ludzi nauczyć i spojrzeć inaczej na swój sposób myślenia O CZYMŚ.
    6. Jestem tu wtedy, gdy nie mam innych zajęć.
    7. Nie traktuję forum, jako grupy wsparcia albo szkoły duchowej, gdzie ludzie rozmawiają o swym podejściu do życia.
    8. Jest to dla mnie miejsce wymiany informacji, a nie jakiś substytut czegoś, czego niektórym najwyraźniej w życiu brakuje.
    9. Dlatego ja oczekuję życzliwej i merytorycznej krytyki, a nie słów wsparcia itp rzeczy.
    10. Nie widzę związku między swoistą aktywnością intelektualną tutaj a "powrotem do domu" czy "pakowaniem walizek" cokolwiek to dla Ciebie znaczy. Jeśli już to interesuje mnie MECHANIZM czy METODA powrotu, ale metoda ZAWSZE wynikać będzie z jakiejś wizji świata, czy jak to się mawia na uczelniach - z jakieś ontologii świata i epistemologii. Dlatego staram się coś najpierw powiedzieć ogólnie - mówię o "winterowszczyznie", aby potem na tle tej wizji zarysować konkretne postulaty, metody czy zbiorczo - ową HIGIENĘ życiową, o której już wspomniałem w tym wątku.

    Układ odniesienia, który przebija przez treść tego, co piszesz nie interesuje mnie, dopóki nie zostanie on odniesiony do pewnej ontologii. Tylko wtedy uzyskuje on właściwy sens. Wkomponowany jest wówczas w pewną całość i znaczy coś konkretnego. Inaczej przypomina to trochę rzucanie haseł, które można wpisywać w różne konteksty i manipulować nimi do woli, wstawiając je każdorazowo w różne konteksty znaczeniowe. Dlatego piszę Ci u ukrytych założeniach w twoich tekstach.
    Aby to uporządkować warto może wskazać, że taki proces powinien obejmować:
    1) poznanie świata (pewnej jego "wizji")
    2) akceptacje tej wizji
    3) wyrażenie intencji postępowania według tej wizji
    4) zmianę postawy życiowej - praktyka wg. tej wizji (zawierająca metodę tej praktyki)


    Forum pełni dla mnie funkcję informacyjną. Jak mam ochotę "pobyć inaczej", co zdaje się jest twoją domeną, to znikam po prostu z forum.
    Myślę, że teraz mnie rozumiesz...
    Pozdrawiam!




    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 23, 2009, 15:26:42
    ewangelia pochodzi od mesjasza od Chrystusa od syna Bozego...jak do tej pory prawie wszystko juz sie wypelnilo..., nie mowie ze macie wierzyc we wszystkim w nauke kosciola wystarczy jezeli poznacie ewangelie i bedziecie spozywac cialo i krew Chrystusa - chleb i wino...Kluczem do swiadomosci Chrystusowej jest 3 do kwadratu tz. 9 zgodnie z drunwalo melchizedekiem...powiem i powtorze cos jeszcze polaczcie dwa trojkaty gwiazdy dawida podstawami wyjdzie diament dodajcie do jednego z wierzcholkow jeszcze jeden trojkat wyjdzie kielich - sw grall (3 do kwadratu) - odkupienie, obroccie o 90 stopni ryba-ichtchys (3 do kwadratu), dodajcie do kazdego z wierzcholkow po trojkacie wyjdzie krzyz - taka jest droga do swiadomosci chrystusowej - ukrzyzuj swoje ego i podazaj za Bogiem skadinad podobna teza jest w ograniczonym w swojej istocie buddyzmie...Przepusc przez pryzmat - upadla materie (skadinad inny stan skupienia swiatla) - swiatlo otrzymasz tecze - symbol pojednania - Chrystus. Wszystko jest aktem woli i wyboru ktory juz sie dokonal w czasie upadku i odkupienia (ofiara Chrystusa), wszystko zmierza do punktu kulminacyjnego ktorego nie da sie zatrzymac od nas zalezy w ktora strona pojdziemy i jak to sie rozegra bo mamy wolna wole, ktora byla łaską. Ostatecznie jedni pojda w jedna strona, drudzy w inna...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 23, 2009, 15:58:43
    W psychomanipulacji jestes perfekcjonista, w wybieraniu fragmetow tekstu i ustawianiu ich zgodnie z twoja interpretacja. Brawo.
    Ja po prostu pokazałem FAKTY i PRAWDĘ, które przeczą temu co Ty twierdzisz, abyś Ty i inni mogli to zobaczyć. Prawda nie boi się światła dziennego! Ty natomiast przypisujesz mi chęć manipulowania. Super...
    Ale nigdy nie mierzylam energetycznie ni obliczeniowo zadnych miejsc i czasow.
    Jezeli gdzies sie znajduje , gdzies jade , to robie to bo TAK CZUJE, nie wyliczam za pomoca programow.
    Pominęłaś KLUCZOWY WĄTEK - że to twoi MYŚLICIELE ustalali daty i godziny twoich działań. Nie wiem jakim posługują się programem. Ty jesteś tylko ich narzędziem. Zauważ, że do tego się w ogóle nie odnosisz. A właśnie w WIEDZY o świetej geometrii i budowie Ziemi  leży klucz do tego, co twoi Myśliciele REALNIE robią.

    Nie , moj mily, w Chartres przechodzilam przez labirynt , bez potrzeby wchodzenia w jego zawilosci, to wszystko. Otwieralam sobie nowa droge, prosta, jezeli laczylam to bezposrednio gore z golem. ;) :)
    Zawsze twierdziłaś, że Ty nie masz takiej mocy, że to twoi MYŚLICIELE działają poprzez Ciebie, że to oni coś robią, ale kiedy pytałem się co, to padała hasłowa odpowiedź, że to dla dobra Ziemi, i że działanie jest wielowymiarowe i tak złożone, że tego nie zrozumiem. Ta niechęć do mówienia o konkretach jest znamienna i trwa do dzisiaj. To są FAKTY.
    Gdybyś miała czyste intencje i chciałabyś dociec tego jak jest naprawdę SAMA, to byłabyś zainteresowana tym, aby odpowiadać jak najbardziej konkretnie i chciałabyś, abym zadawał jak najwięcej konkretnych pytań, abyśmy wspólnie doszli do tego co robisz (ściślej co Myśliciele robią poprzez Ciebie). Jeśli jednak ANI TY, ANI ONI nie mają ochoty o tym mówić, to wybacz, ale jest to co najmniej dziwne.
    Ja bym zadał pytanie: co konkretnie zrobiliście w Wielkiej Piramidzie?
    Czy potrafią opisać to na kilku stronach w swoim przekazie, skoro potrafili podyktować pani Nowalskiej 11 książek?
    To są takie proste pytania, na które oni nigdy nie odpowiadają...
    Każdy normalny człowiek stwierdzi, że to nieco dziwne...
    Jakie skutki? Jezeli sa ( bo wierzysz iz posiadam takie predyspozycje) to zgodne z tym co moze czynic milosc, i z tym co powiedzial ci na ten temat Twoj znajomy( przypadkowy jasnowidz), a ze wierzysz tylko w czarne scenariusze? To Twoj problem.

    Dla mnie nie ma abstrakcyjnych "czarnych" i "jasnych" scenariuszy. Dla mnie istnieją działające podmioty, które mają swoje wartości, cele i plany. I nie ma w tym miejscu znaczenia skąd te podmioty (istoty) pochodzą. Albo są NAPRAWDĘ otwarte, szczere, przyjazne i tak się zachowują albo jedynie deklarują, że takie są, a robią zupełnie co innego...
    Aby stwierdzić jak jest naprawdę, trzeba ich działania odnieść do wiedzy. Naturalną koleją rzeczy jest  więc, że człowiek się pyta: co to jest?, jak to działa?, co Wy robicie? Jak to się ma do takiej lub innej wiedzy?
    Jeśli ktoś jest otwarty i deklaruje, że przybył tu "pomóc człowiekowi" i przekazać "nową wiedzę", to dlaczego ma taki opór przed odpowiadaniem na KONKRETNE PYTANIA i zamiast tego zasypuje ludzi ogólnikami?
    Jeśli działalność twoich Myślicieli ograniczałaby się do przekazywania wiedzy przez Nowalską to rozumiem. Tak jednak NIE JEST. Twoi Myśliciele dokonują różnych operacji energetycznych na Ziemi (albo tylko to deklarują i po prostu z jakichś powodów wodzą Cię tylko za nos i ciągają tu i tam). Naturalne jest więc, że zadaję im pytania. Uważam, że mam do tego prawo, skoro oczekiwano ode mnie zaangażowania się w pewne działania...
    Jeśli ktoś "kocha ludzi" i chce "pomóc Ziemi", to nie ukrywa "WIEDZY O ZASADACH".
    Zwróć uwagę, że ja nie pytam o ich taktykę, strategię. Ja pytam o ZASADY budowy świata energetycznego i jego funkcjonowanie w tym zakresie, który pozwala mi zrozumieć sens działań, których ode mnie oczekiwali. Uważam, że odpowiedzialność za swoje działania wymaga wiedzy o skutkach tego działania. Jeśli ktoś oczekuje od Ciebie działań i nie tłumaczy "jak to działa", gdy tego oczekujesz, to można wnosić, że chce coś ukryć, a to już nie kojarzy mi się z miłością, o której piszesz. Tym bardziej bezwarunkową...
    Zamiast konkretnych odpowiedzi, przypisujesz mi intencje manipulowania i proponujesz zakończyć dyskusję... Super...
    Mysle iz pora na zakonczenie naszych  dyskusji, niech kazdy idzie droga , ktora wyznacza mu jego serce.
    Powodzenia.
    Jest taka zasada w teorii władzy, która brzmi: "nie dyskutuj na tematy, które nawet POTENCJALNIE mogłyby zagrozić twojej władzy" To jest Kiaro prosta logika, która dziwnie pasuje do zachowań twoich i twoich Myślicieli.
    Mógłbym przytaczać więcej przykładów, ale nie widzę możliwości dyskusji o konkretach, które mogły naprawdę coś wyjaśnić.
    Ty zamykasz dyskusję tam, gdzie ona powinna się zacząć, powtarzając jak mantrę "wszystko się ludziom pootwiera, gdy otworzą serce"... O tym mówi kościół katolicki, o tym mówią religie i szkoły duchowe, ale proponują różne metody tego "otwierania serca". Dlatego tu właśnie powinna się zacząć dyskusja. Inaczej pozostaje rzucanie hasłami i mamienie siebie i innych.

    Problem polega na tym, że Ty nie dyskutujesz o konkretach bo
    1) boisz się ich z jakichś względów
    2) albo nie rozumiesz rzeczy, ko których piszesz (mówisz), bo jesteś tylko po prostu czyimś przekaźnikiem
    3) albo jedno i drugie.

    Teorie "bycia przekaźnikiem" i "zamknięcia siebie na innych" oraz mówienia do ludzi "spod swojego klosza", w którym się trochę zamknęłaś, tłumaczyłyby trochę twoje zachowanie. Nie tłumaczą jednak celu dla którego ktoś Cię w to wciągnął i najwyraźniej Tobą kieruje.
    Rozumiem Cię też od strony psychologicznej: jeśli zbudowałaś sobie tożsamość na bazie treści, które Myśliciele przekazali Ci na twój temat i lepiej Ci z tym niż z alternatywną, samodzielnie wypracowaną tożsamością, to ja to uszanuję, bo szanuję twoje wybory. Prosiłbym tylko o nie posługiwanie się insynuacjami w stosunku do mnie i innych ludzi oraz o nie przypisywanie im intencji "wyssanych z palca". Osobiście życzę Ci, abyś praktycznie realizowała swój postulat miłości tyle że W ŻYCIU, a nie tylko w swojej głowie. Dla mnie REALNĄ KONSEKWENCJĄ twego sposobu funkcjonowania jest totalne oddzielenie się od  innych, co mozna zauważyć wyraźnie w sposobie twego pisania i odnoszenia się do innych.
    Powiem Ci jeszcze, że jak Myśliciele przyznali się do tego, że są z linii Annunaki, a rok później przeczytałem u Wintera, że Annunaki posługują się głównie geometrią hexagonalną, która odcina ludzi od wielowymiarowego wszechświata, to po prostu pojawiło się w moje główce słówko "AHA..." - przecież to tłumaczy dlaczego Myśliciele boją się jak ognia mówić o świętej geometrii, bo wyszłoby na to, że odcinają ludzi od "wyższego świata" serwując im świat ich własnej wyobraźni... a ściślej zamykają ich w świecie iluzji ich  własnej boskości. Jeśli z nimi trzymasz, to staje się jasne dlaczego i Ty atakujesz temat świętej geometrii oraz ludzi, którzy się nią zajmują... Wystarczyło, że Myśliciele powiedzieli Ci, że ludzie, którzy znają świętą geometrię, to potwory i już przeprowadzasz swoją krucjatę... To trochę tak, jakby powiedzieć, że każdy kto posiadł wiedzę o budowie cepa z pewnością użyje go do bicia ludzi... No i kto czyni takie sugestie? Myśliciele, którzy posługują się tą wiedzą w swoich działaniach poprzez Ciebie Kiaro... Brawo!

    Piszę Ci to, bo nie chcę Cię mieć na sumieniu. Chcę mieć pewność, że powiedziałem Ci jak widzę działania twoich Myślicieli. A mówię to w świetle badań kogoś, kto akurat w zakresie charakterystyki pól energetycznych i magnetycznych wie co mówi.
    Cała reszta to twój wybór. Ja będę robił swoje.
    Jeśli zechcesz zabrać głos w kwestii ŚG, to proszę bez insynuacji...
    Pozdrawiam i powodzenia!


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 23, 2009, 16:05:02
    ewangelia pochodzi od mesjasza od Chrystusa od syna Bozego...jak do tej pory prawie wszystko juz sie wypelnilo..., nie mowie ze macie wierzyc we wszystkim w nauke kosciola wystarczy jezeli poznacie ewangelie i bedziecie spozywac cialo i krew Chrystusa - chleb i wino...Kluczem do swiadomosci Chrystusowej jest 3 do kwadratu tz. 9 zgodnie z drunwalo melchizedekiem...powiem i powtorze cos jeszcze polaczcie dwa trojkaty gwiazdy dawida podstawami wyjdzie diament dodajcie do jednego z wierzcholkow jeszcze jeden trojkat wyjdzie kielich - sw grall (3 do kwadratu) - odkupienie, obroccie o 90 stopni ryba-ichtchys (3 do kwadratu), dodajcie do kazdego z wierzcholkow po trojkacie wyjdzie krzyz - taka jest droga do swiadomosci chrystusowej - ukrzyzuj swoje ego i podazaj za Bogiem skadinad podobna teza jest w ograniczonym w swojej istocie buddyzmie...Przepusc przez pryzmat - upadla materie (skadinad inny stan skupienia swiatla) - swiatlo otrzymasz tecze - symbol pojednania - Chrystus.
    Drogi pierzasty kolego,
    Dziewiątka, jest "kool&sexy", ale jeśli możesz to wrzuć rysuneczek choćby odręcznie zrobiony, bo obracać to się można według różnych osi symetrii. To co uważasz za "TO" połączenie trójkątów może być po prostu rzutem, cieniem lub transformacją innej figury. Jeśli masz odwagę przyjrzeć się bliżej swojej tezie, to po prostu opisz to dokładniej lub po prostu narysuj...

    Miłych lotów i nie zgub piór polując na żaby ;D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 23, 2009, 16:30:38
    sam sobie narysuj "guru" wystarczajaco prosto to opisalem zeby byl jakikolwiek problem z narysowaniem tego..


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 23, 2009, 16:30:40
    Leszek, konkret jest tylko jeden, SYSTEM WARTOSCI i zycie nim, wyznaczanie nim swojej drogi, taki jest , byl i bedzie przekaz MYSLICIELI, nie zas naukowe rozkladanie milosci na wykresach. Mozna, czemu nie, ale to nie jest intecja przekazu MYSLICIELI. Szukasz czegos innego innego wytlumaczenia? dobrze ale juz poza ich przekazem.
    Ja ide droga wyznaczona przez ich system wartosci i dla mnie to wystarczy, ty idziesz przez logiczne uzasadnienia i udoumetowania i dobrze.
    Ja ide droga intuicji ( niezaleznie od tego co o mnie mowisz), Ty idziesz droga symulacji energetycznej na planie ziemi.I wiesz co bedzie fajnnego? Jak w tym samym czasie spotkamy sie w tym samym miejscu :-* ;)

    Mysliciele wyznaczyli swoj kanon przekazu, nie manipuluja nikim , ani mna , ani nikim.W oparciu o ich system wartosci albo idziesz ta sciezka , albo wybierasz inna bo jest Ci blizsza.
    Ale nie wymuszaj na kims , kto "spiewa" , by "tanczyl", bo to nie jego forma przekazu.

    Jeszcze raz mam wolna wole i realizuje swoje zycie wedlog niej, ZADEN MYSLICIEL mnie do niczego nie namawial , nie wymuszal niczego na mnie ( zreszta z ich systemem wartosci to nie jest mozliwe) i nie manipulowal moja swiadomoscia.
    To ja podpisalam sie pod ich przekazem ( akceptujac go jako najlepszy dla mnie) i ja wolna moja wola propaguje go. Dlaczego? Bo nie znam systemu wartosci o bardziej prawym i godnym charakterze niz ten , ktory przekazuja nam MYSLICIELE.
    Mysle ze jasne?

    WOLNOSTOJENSTWO,JEST SWIETOSCIA  NIENARUSZALNA.

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 23, 2009, 16:37:19
    sam sobie narysuj "guru" wystarczajaco prosto to opisalem zeby byl jakikolwiek problem z narysowaniem tego..
    1. Nigdy nie uważałem się za guru. Takie myślenie jest mi zupełnie obce.
    2. Nie rozumiem twojego opisu.
    3. Zawsze jest tak, że przedstawienie tezy spoczywa na tym, kto ją chce przedstawić.
    4. Jeśli zależy mu na zrozumieniu jej przez innych, to ujmuje ją jasno i precyzyjnie. Chyba, że ma inne cele...
    Pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 23, 2009, 17:22:44
    sorry ja nie wiem jak tu sie  wkleja jakies obrazki...jak znajde to wkleje teraz juz nie mam czasu, ale ogolnie 3 do kwadratu, dodajesz do diamenta jeszcze jeden trojkat obracasz wychodzi ryba, obracasz inaczej kielich, dodajesz jeszcze 3 trojkaty krzyz i ogolnie chodzi w tej geometrii, swietle, zyciu o swiadomosc Chrystusowa

    2000 tys lat temu..
    " Bacz więc, by światło, które jest w tobie nie było ciemnością. Jeśli więc całe ciało twoje jest jasne i nie ma w nim cząstki ciemnej, będzie całe jasne, jak gdyby świeca oświeciła cię swym blaskiem "

    wszystko jest swiatlem jezeli podazasz odpowiednia droga...

    "A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu"

    nie mowie ze Chrystus wiedzial ze ludzie beda chcieli wytworzyc cz.dziure, ale tak czy inaczej przewidzial ich droge....

    " I GWIAZDY SPADAC BEDA Z NIEBA I MOCE NIEBIESKIE BEDA PORUSZONE..."

    " I WIDZIALEM NOWE NIEBO I NOWA ZIEMIE, ALBOWIEM PIERWSZE NIEBO I PIERWSZA ZIEMIA PRZEMINELY I MORZA JUZ NIE MA.."


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Styczeń 23, 2009, 23:52:42
      No dobrze mogę  się z Tobą Leszku  zgodzić. Ale stawiam też pytanie jak wykorzystać w pełni  fakt, że w jednym miejscu i czasie spotkali się  ludzie , którzy zadają pytania,  poszukują  i  mają obudzoną wrażliwość. Wydaje mi się, że prowadzenie samych dyskusji absolutnie nie  wystarcza. Mówimy i marzymy o "lepszym" świecie ale taki świat nie stworzy się sam! Jak na razie każdy z nas jest sam zatopiony w morzu nieświadomości i codziennie musi się zderzać z różnymi głupotami , które tylko odciągają go od tego co naprawdę mógł by zrobić.  Ja bardzo wierzę w siłę jednostki,  ale jeszcze bardziej doceniam siłę połączonych jednostek. Dlatego moim marzeniem zawsze była (określona)  grupa, która rozmawia, spotyka się, pracuje nad  celem - ważnym dla wszystkich. Indywidualna droga  rozwoju i tak będzie się toczyć niezależnie dla każdego z Nas.
    Tam  gdzie zmierza rzeczywistość powodować  będzie i tak łączenie się ludzi w grupy, które będą musiały stawiać opór systemowi oraz tym, pojedynczym jednostkom, które chcą, aby było tylko tak jak im odpowiada.  A mówię to tylko dlatego, że jestem pewien, że o świat trzeba będzie zawalczyć i zrobić coś więcej niż tylko mieć do niego  pozytywne nastawienie. Historia lubi się powtarzać. Dlatego  pojawiliśmy się tu i teraz, w momencie  w którym  iskrzy , że coś będzie się zmieniało?
    Pomimo takich czy innych postów, które napisałem, a które  się jednym podobają innym nie, w istocie przyglądam się, czy tu pozostać, czy poszukać sobie czegoś innego.
    Ponieważ nadajemy na innych falach, nie wiem, czy zostałem wogóle zrozumiany i straciłem tu tylko kolejny czas.



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 24, 2009, 00:00:49
    Przezemnie tak, bo rozwoj indywidualny jest i bedzie w grupie, tylko nie grupa nadaje mu sens i przyspiesza to a jednostki mobilizuja i podnosza grupe. Jak prymusi w klasie.Gdybysmy czekali na blysk grupy tpo trzeba zanizyc indywidualnosc do sredniej w grupie i wowczas ona jako calos idzie na nastepny poziom, gubiac te wszystkie iskry indywidualnosci.
    Swiatlo grupy jest wiec szare  (ogol) , indywidualnosc to swietlista iskra , ktora prowadzi grupe.

    Kazde spotkanie jest potrzebne chociaz sens jego nie awsze jest zauwazany  w momecie spotkania.

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Styczeń 24, 2009, 00:10:45
    Cytat: quetzalcoatl44
    sorry ja nie wiem jak tu sie  wkleja jakies obrazki...jak znajde to wkleje teraz juz nie mam czasu, ale ogolnie 3 do kwadratu, dodajesz do diamenta jeszcze jeden trojkat obracasz wychodzi ryba, obracasz inaczej kielich, dodajesz jeszcze 3 trojkaty krzyz i ogolnie chodzi w tej geometrii, swietle, zyciu o swiadomosc Chrystusowa

    Takie klocki...?  :)
    (http://img504.imageshack.us/img504/4535/diamentvh3.jpg)
    Diament
    (http://img504.imageshack.us/img504/5228/rybaaw0.jpg)
    Ryba
    (http://img504.imageshack.us/img504/596/gralfz0.jpg)
    Gral


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Styczeń 24, 2009, 00:33:00
    Przezemnie tak, bo rozwoj indywidualny jest i bedzie w grupie, tylko nie grupa nadaje mu sens i przyspiesza to a jednostki mobilizuja i podnosza grupe. Jak prymusi w klasie.Gdybysmy czekali na blysk grupy tpo trzeba zanizyc indywidualnosc do sredniej w grupie i wowczas ona jako calos idzie na nastepny poziom, gubiac te wszystkie iskry indywidualnosci...


    Kiaro.
     Samo takie miejsce jak to forum jest niesamowitą sprawą, ale abyśmy się nie ugotowali w tych pięknych  poematach...
    Więc zapytam Cię wprost co  robisz, aby było lepiej?
    Ciągle tylko gadamy i gadamy, a z tej  świadomości wynika tylko DUPA.
    Jedynie co skorzystałem na tym forum, to nazwałbym jako synteze zestawienia pewnych faktów.Ale w moim życiu nic wiele się nie zmieniło, chyba , że zmieniło się wiele tylko tego nie dostrzegam.




    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 24, 2009, 01:18:14
    W moim zmienilo sie bardzo wiele, przekrecilo sie o 180 stopni, jest piekne i radosne.Tak wiec to bardzo duzo.
    A forum sluzy do gadania, jest to sposob komunikacji miedzy nami,moze nie dostrzegamy tego , moze wydaje sie nie istotne, ale tym gadaniem budzimy innych.
    Natomiast nie jest naszym zadaniem wyznaczac im sciezki zycia.Takich wyborow dokonaja sami.

    Co ja robie zeby bylo lepiej? Mam odwage moje zycie napelniac prawoscom i godnoscia, zyc nia. Niezaleznie od utartych kanonow myslwych, mam odwage mowic co mysle iwprowadzac to w moje zycie. Przemieniam siebie, i wiem ze nie jestem juz dzisiaj taka jak bylam wczoraj.W moim zyciu jest coraz mniej zdarzen o ktorych mysle iz moglam zrobic inaczej...
    Dla mnie to jest najistotniejsze, bo swiadomie przemieniam siebie.

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 24, 2009, 11:25:24
    Przezemnie tak, bo rozwoj indywidualny jest i bedzie w grupie, tylko nie grupa nadaje mu sens i przyspiesza to a jednostki mobilizuja i podnosza grupe. Jak prymusi w klasie.Gdybysmy czekali na blysk grupy tpo trzeba zanizyc indywidualnosc do sredniej w grupie i wowczas ona jako calos idzie na nastepny poziom, gubiac te wszystkie iskry indywidualnosci.
    Nie do końca jest to prawdą. Aby ogólny poziom grupy wzrastał dzięki tym "prymusom" [zakłądamy, że to są prawdziwi prymusi a nie samokreowani] powinny być spełnione jeszcze drobne warunki:
    1. prymusi musieliby chcieć dzielić się swoją "błyskotliwością" z pozostałą "szarą" grupą, próbować innych podciągać
    2. powinni być otwarci na pytania innych i nie unikać odpowiedzi

    W przeciwnym razie wypowiadająć słowa "nie i już", "wiem ale nie powiem", "znajdźcie sami odpowiedź" czy też "nie zadawajcie pytań" nic nie osiągnie ta grupa, wręcz gorzej - następuje rozdźwięk i podziały. I nikt mi nie wmói, że to służy grupie i podnosi jej ogólny poziom.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 24, 2009, 14:30:57
    Wydaje mi się, że rację ma zarówno Astro jak i Kiara, jeżeli chodzi rozwój w grupie. Bo grupa, to połączenie potencjału jednostek, czyli ogólnie większa moc. Moc grupy zaś wpływa na poszczególne jednostki, także prymusów, bo jest większa od możliwości pojedynczej jednostki, choćby nawet jednostka bardzo górowała nad grupą. Szybciej można dojść do konstruktywnych rozwiązań, gdy ma się do dyspozycji doświadczenie i mądrość wielu. Dzielenie się własnym dorobkiem, burza mózgów, wzajemna inspiracja, to czynniki dynamizujące.

    Też mam wizję, że w takim kierunku będzie to szło. Ziemia, z osadami społeczności o podobnych wibracjach, zainteresowaniach, celach i wzajemna wymiana, kooperacja między tymi społecznościami. 
    Oczywiście, brak jakiegokolwiek systemu, poza ogólnym zasadami wynikającymi z poszanowania i uznawania suwerenności jednostki. Myślę, że to wystarczy, aby zapanowała na Ziemi miłość i harmonia. Bo dobro jednostki, to dobro wszystkich.

    Tak Astro, masz rację, w jakimś celu spotykają się wrażliwi ludzie, którym leży na sercu wyzwolenie się spod jarzma systemu. I tworzenie grup, na pewno przyspieszyłoby proces zmian.
    A jak to praktycznie zrealizować, to już inny problem.
    Pozdrawiam  :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 24, 2009, 14:44:38
    Nie , Ptakumozliwosci mocy sa dopasowywane do sredniej , ktora uzyskuje grupa, nie zas do wysokich mozliwosci jednostek, zawsze wiec przekazy i prowadzenie sa obnizane do tej sredniej.Gdyby prad poplynol obwodem , ktory ma mozliwosci w okeslonych tylko miejscach wysokie w innych srednie, to spalil by obwod, pomimo iz te fragmety by pozotaly nie tkniete. zawsze oblicza sie srednia, a srednia to nie mozliwosci najwyzszych jednostek.Tak wiec w grupie, ale prowadzic maja jednostki prekursorskie, a poziom dopasowywany do kazdego indywidualnie, by jedni mogli prowadzic a inni do nich dorownywac, by brali z nich przyklad (jezeli zechca) a nie byli przymuszani jako calosc grupy.
    Zreszta Mysliciele to tlumacza dosyc dokladnie, bodajze Jasny o tym opowiada.

    Milego dnia. :)

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 24, 2009, 15:25:48
    Kiaro, ja jednak nie widzę tu problemu. Przecież wybitne jednostki, dzięki wsparciu energetycznemu grupy, także przyspieszyłyby swój rozwój, co później zostałoby zwrócone grupie. Wiadomo, że nie wszyscy członkowie grupy skorzystają w równym stopniu z osiągnięć jednostki, bo to zależne jest od indywidualnego poziomu rozwoju, jednak nastąpi jakiś wzrost. I to zarówno grupy, jako całości, jak i wybitnych jednostek, prekursorów. Przecież jest to naczynie połączone, w którym poszczególne naczynia, te mniejsze wypełnią się w całości, mimo, że poziom całości grupy jest wyższy, bo wyznacza go poziom wybitnych jednostek.
    To, że część ich wiedzy będzie jeszcze niemożliwa do przyswojenia przez wszystkich w grupie, nie oznacza zatrzymania rozwoju, czy jego uśrednienia. I  tak każdy będzie wzrastał w tempie szybszym, niż działoby się to w pojedynkę, gdy nie byłoby bezpośredniego transferu informacji i energii.
    Zawsze wiele, znaczy więcej niż jedno. Zaś rozpiętość wiedzy grupy, to najniższa i najwyższa świadomość jej jednostek.
    A możliwość mocy grupy? Tę wyznacza najwyższa świadomość jednostki wsparta mocą pozostałych jej członków. Tak sądzę.  :)

    Też życzę Ci miłego dnia.  :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 24, 2009, 17:23:11
    Gdyby prad poplynol obwodem , ktory ma mozliwosci w okeslonych tylko miejscach wysokie w innych srednie, to spalil by obwod, pomimo iz te fragmety by pozotaly nie tkniete.
    Nie masz pojęcia o czym mówisz, dlatego proszę, nie używaj słów, zjawisk których nie rozumiesz. Porównanie jest nie dosyć, że błędne to napisane chaotycznie i nieczytelnie. Chciałaś użyć konkretnego zjawiska fizycznego jako porównania i całkowicie rozmyłaś i poprzekręcałaś jego właściwości/zależności. Kurcze, a myslałem, że porównania maja za zadanie uprościć dane zjawisko, uczynić je bardziej zrozumiałym. Przeszłaś samą siebie.
    Jakie/co ma w jednych wysokie a w innych średnie?
    Jakie możliwości?
    Prą czy obwód ma "te" właściwości?
    Jakie "te"?
    W jakich miejscach?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Blad Styczeń 24, 2009, 17:54:09
    Gdyby prad poplynol obwodem , ktory ma mozliwosci w okeslonych tylko miejscach wysokie w innych srednie, to spalil by obwod, pomimo iz te fragmety by pozotaly nie tkniete.
    Nie masz pojęcia o czym mówisz, dlatego proszę, nie używaj słów, zjawisk których nie rozumiesz. Porównanie jest nie dosyć, że błędne to napisane chaotycznie i nieczytelnie. Chciałaś użyć konkretnego zjawiska fizycznego jako porównania i całkowicie rozmyłaś i poprzekręcałaś jego właściwości/zależności. Kurcze, a myslałem, że porównania maja za zadanie uprościć dane zjawisko, uczynić je bardziej zrozumiałym. Przeszłaś samą siebie.
    Jakie/co ma w jednych wysokie a w innych średnie?
    Jakie możliwości?
    Prą czy obwód ma "te" właściwości?
    Jakie "te"?
    W jakich miejscach?


    Pewnie chodzi o obód równoległy zasilany różnymi żródłami o dużej różnicy napięć


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 24, 2009, 18:15:07
    ech...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 24, 2009, 18:38:08
    Ja rozumiem, co Kiara chciała powiedzieć, choć nieprecyzyjnie to wyraziła.
    Obwód, to kolejne świadomości jednostek w grupie z ich ciałami i mózgami, o różnych możliwościach wibracyjnych, czyli możliwościach przyjęcia wiedzy.  :)
    Jednak w tym wypadku zastosowana analogia z prądem i obwodem jest wg mnie  niewłaściwa, bo chodzi o wymianę wiedzy, a nie rażenie prądem.  :)
    A wiedzy, o zbyt wysokiej wibracji najsłabsze ogniwo po prostu nie przyjmie, bo nie jest jeszcze w stanie. Co nie znaczy, że wiedza ta nie zostanie przez grupę zasymilowana i wykorzystana, podnosząc tym samym ogólną wibrację grupy, jak i jej członków. Ale nie będę znów się powtarzać.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 24, 2009, 22:30:37
    Moj przyklad  jest jak najbardziej wlasciwy , biorac pod uwage iz wiedza ( energia, jej potecjal) plynie do nas z gory, nie tylko od kogos do kogos. Tak wiec poziom wiedzy ( energia w niej zawarta) musi byc dostosowana do ukladu energetycznego jednostki o najnizszych mozliwosciach jej przyjecia , a nie o najwyzszych. Z prostego powodu. Nasz system nerwowy nie wytrzymal by tego przeplywu. I tak sie czesto dzieje iz ludzie otwierajacy sobie technicznie dostep do wiedzy ( energii) nie wytrzymuja jej potecjalu , konczac w roznych szpitalach.
    Tak wiec ten maksymalny przeplyw musi isc przez jednostki ,ktore stymuluja posrednio , a nie bezposrednio grupe. Moze nie potrafie tego  precyzyjnie technicznym jezykiem opisac, ale sadze iz jet to proste wyjasnienie.Gdybysmy byli jednym obwodem ( swiadomoscia zbiorowa) i ten jeden obwod skladal by sie z polaczonych ze soba przewodow o roznym poziomie wytrzymalosci przeplywu energii. Wowczas moc przeplywu musiala by byc energia  dopasowana do parametrow najslabszej czesci, nie zas tej o najwiekszych mozliwosciach wytrzymalosci energetycznej. Tak wiec rozwoj takiej swiadomosci zbiorowej ( doplyw informacji , oraz jej przyswajanie) jest o wiele wolniejsze dla  swiadomosci zbiorowej niz indywidualnej.
    Chyba juz bardziej czytelnie wytlumaczylam  roznice miedzy tymi dwoma opcjami  przyswajania wiedzy.

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 24, 2009, 22:35:27
    Teraz techniczne wytłumaczenie jest praktycznie OK.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 25, 2009, 13:27:03
    Gwiazda Matka jest całością... gwiazda matka - kto cie tego nauczyl..?? a moze to Bóg Ojciec, Duch Św i Syn Boży?
    nie jest zadna zamknieta caloscia..jest nieskonczonoscia.. nie znasz poprostu swietej geometrii, eozteryki  i nie wiesz o co w tym chodzi, to co zasugerowalem jest wykresem milosci Chrystusowej - jezeli znasz sw geometrie to wiesz ze to prawda
    W odpowiedzi na twoją małą prowokację... quetzalcoatl44...  ;)

    Tak, nauczyła mnie tego trójca święta, czyli Boska (złota) Proporcja...:
    Bóg Ojciec - 1,618...
    Syn Boży   - 1,0
    Duch Św.   - 0,618...
      (to nie mój pomysł. Zobacz: Robert Lawlor "Sacred geometry")
    (http://img210.imageshack.us/img210/958/zlotyodcinekqn7.jpg)

    Jeśli Złoty odcinek przełożysz na Złoty Prostokąt
    (http://img237.imageshack.us/img237/4864/rysowaniezotegoprostoktry1.gif)

    i za pomocą cyrkla wpiszesz w niego (lub opiszesz na nim ) kolejne samopodobne (fraktalne) Złote Prostokąty, to praca cyrkla wyrysuje Ci twoje RYBY (nota bene powtarzające się w nieskończoność, w odróżnieniu od "twoich" FAKTYCZNIE ZAMKNIĘTYCH trójkątów):

    (http://images33.fotosik.pl/77/29ee32d3962d57fb.jpg)(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/8/85/Ichthus.svg/200px-Ichthus.svg.png)

    Gdy wpiszesz w Złoty Prostokąt Złotą Spiralę
    (http://img212.imageshack.us/img212/9439/spiralamb7.jpg) (http://img212.imageshack.us/my.php?image=spiralamb7.jpg)

    weźmiesz ją jako trójwymiarową (ta po prawej):
    (http://img78.imageshack.us/img78/2558/spiralaw2i3d2rr7.jpg)

    i obrócisz ją wokół własnej osi, to otrzymasz swój Kielich Graala:
    (http://img367.imageshack.us/img367/5970/g44kielichsc6.jpg)

    (http://img137.imageshack.us/img137/7334/g4kielichgrallakolor2om2.gif)
    Ten "kielich w kielichu" możesz powiększać w nieskończoność i zawsze otrzymasz ten sam obraz.
    Jest to idealny trójwymiarowy fraktal.

    (http://images26.fotosik.pl/141/8e3736621146e6ce.jpg)
    Napis na obrazku: "(Kształt) "V" nie wskazuje na postać kobiety po lewej, lecz na świętą wspólnotę (komunię) obojga, naczynie linii krwi z filarem siły życia w środku..
    PRAWDZIWA Nauka o Graalu..."

    40 sekundowe, filmowe podsumowanie tego, co powyżej:
     http://pl.youtube.com/watch?v=IkkZMkgN8dk  <--- warto kliknąć na "oglądaj w wysokiej rozdzielczości"

    Napisy z fragmentu filmu opisującego powyższego Graala:
    Jeśli rozwiniemy tą spiralę, która goni szybciej niż światło,
    to otrzymamy trójwymiarową mapę kielicha w kielichu.
    Kielich w kielichu nie ma strony wewnętrznej, ani zewnętrznej,
    więc rozwiązuje problem rozdzielenia.
    Ponieważ gęstość obrotu w centrum może utrzymywać nieskończoną liczbę obrotów,
    może utrzymać nieskończoną ilość informacji.
    I spirala ta utrzymuje kształt żeńskich organów płciowych
    i skrzydlatego serca sufi.
    Możesz powiększać to w nieskończoność i zawsze widać to samo,
    idealne "gniazdowanie", idealne "osadzanie" i serce w sercu idealnego fraktala.
    (...)
    Tak właśnie działa "samoosadzanie" we krwi.
    San Graal - dźwięk, pieśń we krwi... Może on utrzymywać nieskończoną ilość obrotów,
    co oznacza nieskończoną ilość pamięci lub wzorców.
    (...)
    Możesz powiększać to w nieskończoność i zawsze zobaczysz to samo.
    Serce w sercu, Graal w Graalu, idealne "samoosadzanie", idealną samoświadomość,
    idealne fraktalne "gniazdowanie".


    Cztery spirale w kielichu układają się ponadto w znany starożytny symbol:
    (http://img243.imageshack.us/img243/2346/grailheartspinbr3.gif) (http://img243.imageshack.us/my.php?image=grailheartspinbr3.gif) (http://img362.imageshack.us/img362/4631/swtk5.jpg) (http://img362.imageshack.us/my.php?image=swtk5.jpg)


    Te same Złote Spirale (dwie) tworzą graficzny obraz "elektrycznej harmonii" m. in. w sercu człowieka:
    (http://img503.imageshack.us/img503/1599/copyofheartmailbaseec1.gif)(http://img141.imageshack.us/img141/1213/heartar8.jpg)
    HARMONIA SERCA

    P.S
    Gwiazda Matka JEST graficznym zobrazowaniem skończoności (geometria hex) i nieskończoności (geometria pent) albowiem dwunastościan i dwudziestościan są idealnym fraktalem opartym na Phi = 1,6180339...., które pulsując tworzą siebie nawzajem bez końca - w nieskończoność. Sposób tworzenia opisany jest w trzecim poście tego wątku - Stelaż Wszechświata"
    Przeczytaj, zanim się wypowiesz...
    Pozdrawiam :)

    Od lewej: diament, ryba i graal forumowicza quetzalcoatl44:
    (http://img504.imageshack.us/img504/4535/diamentvh3.jpg) (http://img504.imageshack.us/img504/5228/rybaaw0.th.jpg) (http://img504.imageshack.us/img504/596/gralfz0.th.jpg)

    LUCYFER, dzięki za te obrazki! :)

    quetzalcoatl44, przepraszam, ale te trójkąty, to trochę tak, jakby napisać, że:
    dodając do diamentu 1 trójkąt z boku otrzymalibyśmy ptaka :)
    dodając do ryby 1 trójkąt na górze otrzymalibyśmy cukierek :)
    a  obracając kielich do góry nogami i dodając do niego 2 trójkąty otrzymalibyśmy panią o trójkątnych nóżkach i w trójkątnej sukni... ;)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 26, 2009, 11:44:48
     ty sie ciagle bawisz ta matematyka i symbolami ale czy cokolwiek z tego rozumiesz..? nie musiales sie tak wysilac sama ta siatka na ktorej przedstawiles tego gralla zbudowana jest nomen omen z diamentow...kazda powierzchnie jaka sobie mozna wyobrazic mozna przedstawic za pomoca trojkatow..chodzi o zrozumienie pewnych rzeczy tak jak juz mowilem proces sie zaczal 2000 lat temu i nic go raczej nie zatrzyma - poprostu wzrost ewolucja. Ten upadek odkupienie, swiatlo , materia to wszystko prawda , ale, ta cala gra jest troche meczaca mozna sie we wszystkim pogubic tym bardziej w tych czasach, ktos moglby zapytac po co to wszystko - ale gdyby tego nie byylo to co by bylo? - oczywiscie zla mogloby nie byc, tez chcialbym zeby szatan byl juz zniszczony - ale to tez wszystko jest aktem woli i zawsze tak bylo, Bog jest miloscia ale to my sami podejmujemy pewne decyzje, bo mimo wszystko jestesmy dziecmi Bozymi...I wlasnie najwazniejsza jest wspolpraca, ja za tydzien , dwa zapoczatkuje pewien proces, nie wiem wsadza mnie do psychiatryka czy cos innego nie wiem jak to sie potoczy ale nie przejmuje sie tym bo w ten swiat jaki jest nie wierze.. i pamietajcie

    jadrem tego systemu jest CERN I LHC - czarna dziura -

    czy to wyjdzie czy nie wyjdzie nie wiem - dla mnie nie jest przypadkiem awaria tego akceleratora i ze tak wszystko zbieglo sie w czasie rowniez upadek gield itd poprostu chyba zyskalismy czas na przemyslenie podstaw tego eksperymentu.- poprostu ludzie nie powinni tego robic czy bedzie jakis tego zly skutek czy tez dzieki Bogu nie..., nie wiem czy czytaliscie co juz wczesniej napisalem..




    ”Poznaj samego siebie” (cyt. Z wyroczni w Delfach)

    Wstęp do teorii wszystkiego (od gr. Theos-orii  - widzenie Boga). Czyli rzecz o kwantowej grawitacji.
    Wszystko zaczęło się od punktu – nie mającego początku ani konca.., jest tylko 1 prosta i 1 punkt, punkt i prosta to jedno, wszystko jest kwestia skali - wszystko jest nieskończone.
    Grawitacja to …Bóg? Czyli inteligentna energia, czyli twórca ladu we wszechświęci, czyli o czasoprzestrzeni elektromagnetycznograwitacyjnej, czyli o świetle, czyli o fraktalach -samopodobienstwie we wszystkich skalach. A wiec energia to światło, każdy rodzaj energii w sposób pośredni bądź bezpośredni związany jest ze światłem z wymiana kwantow energii. Materia to inny stan skupienia swiatla. Materia zbudowana jest ze swiatla.

    E=światło (elektromagnetyzmgrawitacyjny)

    Powiazanie grawitacji i elektromagnetyzmu możemy również wyrazic w ten sposób:

    Światło = m x c (co już omawiałem), bądź analogicznie:

    E= pola grawitacyjne / pole elektromagnetyczne

    Elektromagnetyzm i grawitacja sa to 2 bieguny tego samego oddziaływania – sa komplementarne. Kryzys grawitacji (energii grawitacji) pojawil się wraz z teoria względności Einsteina traktującej grawitacje jako zwykle zakrzywienie czasoprzestrzeni w pobliżu masywnych cial (pomijając to , ze samo zakrzywienie wymaga jakiejs energii) Paradoksalnie traktowanie grawitacji jako zwykłego zakrzywienia przestrzeni nie pozwolilo Einsteinowi na zrealizowanie marzenia jego zycia – polaczenia pola elektromagnetycznego i grawitacyjnego…tworząc grawitacje geometryczna tłumaczył w ten sposób pozorna niedorzeczność tego , ze kolo młyńskie i ziarno gorczycy spadaja z tym samym przyspieszeniem – po prostu staczaja się po krzywej.
    To ze grawitacje można „odtworzyc” w jednych układach odniesienia a „wyłączyć” w innych nasunęło Einsteinowi mysl, ze grawitacja nie jest zwykla energia ale zakrzywieniem czasoprzestrzeni. Np. w trakcie przyspieszajacej w kosmosie rakiety wszystkie rzeczy spadaja na podloge z takim samym przyspieszeniem dobrze odtwarzającym grawitacje. Można ja również „wyłączyć” w windzie pędzącej w dol. Wszystkie procesy zachodza w srodku windy jakby nie było grawitacji.
    Jednak obserwacje astronomiczne wykazaly ponad wszelka wątpliwość, ze krzywizna przestrzeni wynosi 0, ze przestrzen nie jest zakrzywiona – jest plaska – euklidesowa – oznacza to ze interpretacja Einsteina jest bledna.
    Pozostaje tylko jeden wniosek grawitacja jest energia.
    Energia inteligentna – dzialajaca „wybiorczo” w pewnych układach odniesienia a „demokratycznie” w innych – Stwarzajaca lad i harmonie we wszechświecie. Parafrazując słynne zdanie Einsteina „Nie wierze, ze Bog gra kosci” – dotyczące niezrozumialych praw fizyki kwantowej…Można powiedziec powiedziec
     „Bog nie gra w kosci to ludzie Graja w kosci…” Grawitacje i wszechświat można porównać do płynącej rzeki ze zbrylonym lodem. Rzeka – wszechświat plynie (nieskonczona sila grawitacji) – rozszerza się z nadswietlna prędkością (a najpewniej z nieskonczona prędkością). Uczeni uznaja odpowiedzialna za nadświetlne rozszerzanie się wszechświata – „ciemna energie” – nieznana forme energii. A jest to po prostu grawitacja (nie ma po co mnożyć bytow – „brzytwa Ockhama) Jest to grawitacja coraz większych struktur fraktalnych Az do nieskończoności. Nieskończone struktury struktury fraktalne wywołują nieskonczona sile grawitacji. Jednoczesnie ta nieskonczona energia nie niszczy struktur „zbrylonych”, „zamrozonych” – galaktyk. Można powiedziec, ze „wyczuwa je”
    Tak jak w bezladnie poruszającym się układzie odniesienia – w polu grawitacyjnym – grawitacja zostaje „wylaczona” – dzialanie „wybiorcze” grawitacji (winda Einsteina – sama przestrzen porusza się z nieskonczona prędkością natomiast w srodku (galaktyki) grawitacja jest wylaczona – lewitacja – ruch bezwładny. Przypomina to nieoznaczoność kwantowa gdzie pojawienie się obserwatora ma wpływ na wynik obserwacji.
    Nieskończonej sily grawitacji w makroskali nie można odróżnić od nieskończonej sily elektromagnetycznej tak jak jest spodziewane nieodróżnialne i nierozerwalne związanie sil grawitacji i elektromagnetycznych w skali Plancka.
    Dzialanie „demokratyczne” grawitacji ujawnia się w po prostu jaka sila grawitacji np. na powierzchni planet – ziarno gorczycy i kamien młyński spadaja z ta sama prędkością – grawitacja „wyczuwa” ich ciezar i traktuje jednakowo.
    Jak niesłychanie skomplikowana jest grawitacja wystarczy podac przykład 3 „samograwitujacych cial” ich układ jest całkowicie chaotyczny i nieprzewidywalny – nieskończony wszechświat nie jest chaosem…Geometria chaosu to fraktal – matematyczny porządek…i cos wiecej to jak gdyby wykres zycia i ewolucji..Pole grawitacyjne i pole elektromagnetyczne nakładają się na siebie tworząc lad i harmonie we wszechświecie (przykład siatki gdzie w miejscach przecięcia powstaja punkty) a takzke tworząc wszystkie czastki elementarne. Grawitacja tworzy lad w makroskali, elektromagnetyzm w mikroskali.
    Wpływ grawitacji na światło to min.:
    - spowalnianie sygnałów radiowych w pobliżu słońca
    - poczerwienienie grawitacyjne odległych galaktyk
    - ugiecie promieni słonecznych w pobliżu masywnych cial (inaczej niż w grawitacji Einsteina nie przez krzywizne przestrzeni ale przez soczewkowanie grawitacyjne tz. Jak w zwyklej soczewce kiedy promienie słoneczne przechodza przez osrodek o zwiekszonej gęstości – zwiekszona gęstość to zwiekszona gęstość pola grawitacyjnego w pobliżu masywnych cial)
    - zmienna prędkość c w czasie w zależności od natężenia pola grawitacyjnego – ale jesteśmy w stanie sprawdzic tylko poza nasza galaktyka (jest to logiczne światło w cz.dziurze o nieskończonej sile grawitacji musi mieć nieskonczona prędkość)
    - tworzenie struktur w makroskali – tworzenie czasoprzestrzeni
    - tworzenie masy
    - wygaszanie energii swiatla – tworzenie grawitonow

    Wpływ swiatla na grawitacje to min.

    - można powiedziec ze elektromagnetyzm to stan wzbudzenia grawitacji bądź odwrotnie..grawitacja to stan osłabienia elektromagnetyzmu

    - światło po prostu ogrzewa i oswietla czasoprzestrzen
     - tworzy struktury w mikroskali
    - pośrednio taka sama prędkość oddziaływań grawitacyjnych z prędkością rowna c – bądź nieskonczona?
    - przekazywanie informacji elektromagnetycznych

    Tak wiec widzimy, ze grawitacja jest energia, ze energia to światło ze w bardzo malych i bardzo dużych skalach grawitacja i elektromagnetyzm sa nieodróżnialne, ze sa to 2 bieguny tego samego oddziaływania i wpływają na siebie. Ze razem tworza czasoprzestrzen i swiat fizyczny. Czas również jest energia – czyli jest kwantowy – niesie ze soba pewna wartość energetyczna. W kulturze Majow jest to bardzo jasno przedstawione. Majowie skądinąd byli doskonalymi matematykami…Wszystko jest jednym – tworzącym nieskończony swiat zjawisk – fraktalem samopodobnym w każdej skali.
    Jednak nie jest to czysta matematyka i mechanika jak chcieliby niektórzy – to wszystko jest żyjącym i ewolujacym organizmem – przenikniętym duchem. Scisle matematyczne opisywanie rzeczywistości skończyło się na zasadzie nieoznaczosnoci Heisenberga – nie można niczego sile opisac matematycznie ani przewidzieć – obserwator wpływa na pomiar.

    Matematyka tak jak jezyk daje tylko pewne przybliżenie rzeczywistości, bogactwa zycia nie da się zawrzec w logice, mechanice i symbolach matematycznych. Ponieważ samo to ze istniejemy jest irracjonalnym cudem.
    Czym jest matematyka? – jest pewnym bardziej abstrakcyjnym jezykiem, czym jest jezyk? – sa to slowa
    „na początku było slowo..”
    Slowo jest mysla.

    H.Poincare
    „Wszystko co nie jest mysla jest czystym nic, ponieważ możemy myśleć tylko myslami i wszystkie slowa, których uzywamy, możemy wyrazic tylko mysla. Poglad, ze istnieje cos innego poza mysla jest twierdzeniem, które mogole nie może mieć sensu..”

    Czym jest mysl? – wyladowaniem elektromagnetycznym w mozgu..

    „mozg jest narzędziem myslenia a nie jego przyczyna”, „Również można powiedziec ze mozg jest skutkiem a nie przyczyna..”

    To nie mozg wynalazł myslenia. Mozg to tylko komputer odbierający informacje.
    „Mozg nie wynalazł myslenia, tak jak nogi nie wynalazly chodzenia, oczy nie wynalazly widzenia, nogi sa dowodem istnienia twardej materii, oczy sa dowodem na istnienia słońca, a mozg jest dowodem na istnienia…ducha..”
    Mozg wykształcił się na drodze ewolucji po to  żeby duch mogl rozpoznac sam siebie „Rozpoznaj sam siebie”
    Cala przyroda okazuje jakis stopien świadomości a jak próbowałem wykazac również caly wszechświat.
    Zgodnia z def. Myslenie jest zdolnością pojmowania – a pojmuje co? Pojmuje umysl, a w umysle co? Twoja świadomość. Czym jes świadomość?
    Można powiedziec w skrocie, ze świadomość to zwierciadlo umysłu.

    Komputer – maszyna jest zwierciadlem człowieka…
    Człowiek jest zwierciadlem…czegos nadrzednego – Boga. Jesteśmy dziecmi Bozymi  i dziecmi wszechświata – samopodobna struktura na każdym poziomie.
    Wszystko zawiera się w jednym, tak jak 2 polkule mozgu, pozornie wykluczające się pojecia dopełniają się nawzajem i warunkuja, jakby to powiedział N.Bohr sa komplementarne, fala i czastka, materia i światło sa fala i czastka, forma jest pustka, pustka jest forma, jin i Jang, mądrość i glupota, Zycie i śmierć, dobro i zlo. Jest to nieskończony ciag zdarzen umysłu – bo wszystko dzieje się w umysle. I choc to wszystko w pewnym sensie zludzenia – bo natura wszystkiego jest światło – istnieje naprawde i jest zywe. Zycie jest darem po to żebyśmy mogli zyc i odczuwac, kochac i poznawac samego siebie.
    Nieznaczna zmiana stalych fizycznych uniemożliwiałaby Zycie w znanej postaci, zbyt bliskie lub zbyt dalekie slonce, brak księżyca itd.. Wszystko to zdumiewający zbieg okoliczności..
    Tylko czy zasługujemy na ten dar? Swiat kompletnie oszalal, nieuchronnie zmierza do samozagłady, to ludzie niszcza samych siebie i harmonie wszechświata. Stoimy na progu samozagłady ale mamy samoświadomość, wolna wole i możliwość wyboru – 0 lub 1
    1 rozwoj ducha i harmonia z natura albo 0 – koniec swiata: czarna dziura


    * kwantowa teoria pola grawitacyjnego zawiera fizyczny powod uniemożliwiający osobliwość. Zchowanie energii okresla ograniczenia dla każdej gwiazdy: zapadniecie się poniżej promienia grawitacyjnego wymagaloby energii większej od początkowej energii spoczynkowej gwiazdy. Kwantowe pole grawitacyjne nie wymaga istnienia czarnych dziur – lecz zderzenia czestek w CERN z prędkością zblizona do prędkości swiatla „leb w leb” to cos zupełnie innego . LHC ma być fabryka czarnych dziur nie zaklada się czy cz.dziura powstanie ale czy wyparuje…


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Styczeń 26, 2009, 11:44:51
    Cytat: Leszek
    quetzalcoatl44, przepraszam, ale te trójkąty, to trochę tak, jakby napisać, że:
    dodając do diamentu 1 trójkąt z boku otrzymalibyśmy ptaka
    dodając do ryby 1 trójkąt na górze otrzymalibyśmy cukierek
    a  obracając kielich do góry nogami i dodając do niego 2 trójkąty otrzymalibyśmy panią o trójkątnych nóżkach i w trójkątnej sukni...


    Dodając wszystko do siebie otrzymalibyśmy... ;)
    (http://img156.imageshack.us/img156/9564/icosahedron3eb5.gif) (http://img156.imageshack.us/img156/6758/virusal5.gif)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 26, 2009, 11:51:19
    oraz 3 do kwadratu pamietaj reszte sam sobie dopowiedz i poznaj ewangelie


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Styczeń 26, 2009, 13:55:25
    Cytat: quetzalcoatl44
    oraz 3 do kwadratu pamietaj reszte sam sobie dopowiedz i poznaj ewangelie

    Hmm...
    1) (http://www.denemoore.com/images/Pinecone/PINECA~9.jpg) 2) (http://img84.imageshack.us/img84/3262/pineconecourtcp3.jpg) 3)(http://www.denemoore.com/images/Pinecone/PINEEG~1.jpg) 4)(http://www.hormone.org/Endo101/images/pineal.gif) 5)(http://www.gwiazdy.com.pl/09_01/img/6-1.jpg)
    Szyszynka
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Szyszynka

    Grawitacja
    (http://www.facstaff.bucknell.edu/udaepp/090/w3/cmimages/image008.gif)(http://img254.imageshack.us/img254/1129/donutspnka7.gif)(http://img149.imageshack.us/img149/9121/vortex1oi4.jpg)[


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 27, 2009, 00:33:28
    ty sie ciagle bawisz ta matematyka i symbolami ale czy cokolwiek z tego rozumiesz..?
    nie musiales sie tak wysilac sama ta siatka na ktorej przedstawiles tego gralla zbudowana jest nomen omen z diamentow...
    kazda powierzchnie jaka sobie mozna wyobrazic mozna przedstawic za pomoca trojkatow..
    1. Pytanie o to, czy cokolwiek z tego rozumiem jest za ogólne. Poczytaj posty i skonkretyzuj pytanie. Wtedy zobaczymy.
    2. "Siatka Graala" NIE JEST zbudowana z diamentów. One nie są w niej elementem konstrukcyjnym. Elementem konstrukcyjnym jest wir w kształcie Złotej Spirali, co widać wyraźnie na obrazkach i filmie "Purpose of DNA" Wintera.
    3. Nie zbudujesz "każdej powierzchni" z trójkątów. Spróbuj zbudować powierzchnie pięciokąta równobocznego z samych trójkątów na płaszczyźnie albo spróbuj zbudować bryłę dwunastościanu foremnego z samych czworościanów...

    Inne poruszane przez Ciebie kwestie obecnie mnie nie interesują. A Czarną Dziurę to tu na forum już mamy. A tak poważniej, to obejrzyj sobie "Purpose of DNA" i zobacz jak można nauczyć się nawigować w czarnej dziurze... Czarna Dziuro - bez podtekstów ;D

    Poniżej: Gwiazda Matka składająca się z pięciu brył platońskich wpisanych jedna w drugą.
    Źródło: http://www.goldenmean.info/kit/

    1. W centrum Gwiazdy Matki znajduje się ośmiościan (diament).
    (http://images31.fotosik.pl/85/5ed68f5124bb74b9.jpg)

    2. Ośmiościan jest wspólnym jądrem dla dwóch odrębnych, przenikających się czworościanów.
    1 czworościan opisany na ośmiościanie
    (http://images28.fotosik.pl/130/062f5e0e972c0cea.jpg) (http://www.fotosik.pl)

    2 czworościany opisane na ośmiościanie
    tworzące tzw. tetraedr gwiaździsty (Gwiazdę Dawida w trzech wymiarach)
    (niebieskie gwiazdki wskazują wierzchołki pierwszego czworościanu)
    (http://images34.fotosik.pl/85/5425e7e9b6e459a8.jpg) (http://www.fotosik.pl) (http://img83.imageshack.us/img83/8858/starin3dpb3.jpg)

    3. Dwa przenikające się czworościany mają osiem wierzchołków,
    które połączone liniami prostymi wyznaczają krawędzie Sześcianu Metatrona:
    (http://img204.imageshack.us/img204/1645/dscn3378ms0.jpg) (http://img217.imageshack.us/img217/8846/image2yu5.jpg)

    Okazuje się, że sześcian można wpisać w dwunastościan. W tym celu należy przechylić sześcian w stosunku do jego własnej podstawy dokładnie o 32 stopnie. Wówczas osiem wierzchołków sześcianu idealnie pokryje się z ośmioma wierzchołkami dwunastościanu.
    Co więcej, gdy przechylony o 32 stopnie sześcian obrócimy wokół pionowej osi symetrii 5 razy, to wierzchołki sześcianu wyrysują wszystkie wierzchołki dwunastościanu, a krawędzie sześcianu obróconego pięć razy utworzą pentagram (widoczny w środku ostatniego obrazka). Oto cały ten proces:

    (http://img379.imageshack.us/img379/9186/cubes2ddframe00022mz6.jpg) (http://img379.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00022mz6.jpg) (http://img60.imageshack.us/img60/4750/cubes2ddframe00033vt0.jpg) (http://img60.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00033vt0.jpg)  (http://img520.imageshack.us/img520/668/cubes2ddframe00044oa2.jpg) (http://img520.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00044oa2.jpg)
    (http://img502.imageshack.us/img502/3885/cubes2ddframe00055yr5.jpg) (http://img502.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00055yr5.jpg) (http://img379.imageshack.us/img379/4300/cubes2ddframe00066ik0.jpg) (http://img379.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00066ik0.jpg)

    W powyższym procesie mamy do czynienia z połączeniem geometrii sześciokątnej (heksagonalnej) z geometrią pięciokątną (pentagonalną). Jeśli długość krawędzi sześcianu wynosi 1.0, to długość krawędzi dwunastościanu wyniesie 0.618, a długość krawędzi dwudziestościanu wyniesie 1,618... Jest to tzw. Złota Proporcja. Energetyczne znaczenie obu tych geometrii opisane jest w poście tuż poniżej.

    Pozostało jeszcze wpisanie dwunastościanu w dwudziestościan.
    Aby to zrobić przedłużamy krawędzie dwunastościanu (białe kulki tworzą jego wierzchołki)
    aż do momentu, gdy krawędzie te zetkną się ze sobą tworząc 12 wierzchołków dwudziestościanu.


    12 wierzchołków dwudziestościanu (żółte kulki)
    (http://img217.imageshack.us/img217/6180/dodec4gd0.jpg) (http://img217.imageshack.us/my.php?image=dodec4gd0.jpg)

    Czy to już jest Gwiazda Matka?
    Otóż nie, albowiem brakuje nam ostatniej, piątej bryły platońskiej - dwudziestościanu.

    Gdy połączymy 12 wierzchołków krawędziami otrzymamy dwudziestościan
    (http://img98.imageshack.us/img98/5599/20wewn2ns0.jpg)

    Teraz musimy tylko przedłużyć krawędzie 20-ścianu, aby otrzymać wierzchołki Gwiazdy Matki.
    Dla utrzymania stabilności konstrukcji wierzchołki te zostały "spięte" krawędziami.
    (Krawędzie 'spinające' te wierzchołki tworzą dwunastościan)

    (http://img527.imageshack.us/img527/1186/starmothertj8.jpg)

    Czym jest Gwiazda Matka?
    Jest modelem fraktala ukazującym wzajemne relacje między 5 bryłami platońskimi.
    W naturze Gwiazdy Matki leży naprzemienne pulsowanie dwunastościanu i dwudziestościanu.
    Obrazuje się go przedłużając krawędzie dwunastościanu i otrzymując w ten sposób wierzchołki dwudziestościanu.
    I odwrotnie, przedłużając krawędzie otrzymanego 20-ścianu, uzyskamy wierzchołki 12-ścianu.
    Dwudziestościan i dwunastościan można więc wpisywać/opisywać na sobie naprzemienne W NIESKOŃCZONOŚĆ.
    Ta zależność oparta jest na Złotym Podziale, który pulsując tworzy z Gwiazdy Matki idealny trójwymiarowy fraktal, opisujący zjawisko kompresji falowej oraz wspomnianego już przyspieszenia, które JEST grawitacją.

    Jako, że na pulsujący szkielet dwunastościanu i dwudziestościanu "składają się naprzemiennie wiązki krawędzi obu wielościanów (...) i w którym wzrostem promieni, powierzchni i wolumenów rządzi w postępie geometrycznym rytm złotego cięcia - dostrzegamy tu idealny archetyp dynamicznego wzrostu" [M. C. Ghyka - "Złota Liczba", s. 44-45]*.
    Ten idealny archetyp jest idealnym trójwymiarowym FRAKTALEM, który "pączkuje" w nieskończoność tworząc naprzemienne 12-20-12-20-ściany... Jest on obrazem krzyżowania się wszystkich fal opartego na proporcji Złotego Podziału.

    Owo "pączkowanie" idealnego fraktala umożliwia wpisywanie Sześcianu Metatrona w kolejne "szkielety" dwunasto- i dwudziestościanu, dzięki czemu tworzą się kolejne "światy" na różnych poziomach Stworzenia.
    Rzeczywistość jest jednak bardziej złożona. Tworzą ją bowiem nie tylko wyjściowe kształty pięciu brył platońskich, ale także ich wzajemne przenikanie się, ich projekcje, przekroje i odbicia w różnych nakładających się na siebie skalach. Pamiętajmy jednak, że ewolucja z definicji zakłada ruch.
    Poglądowa ilustracja tego ruchu:
    (http://img222.imageshack.us/img222/5810/franksnewestos4.gif) (http://img222.imageshack.us/my.php?image=franksnewestos4.gif)

    *Cytat pochodzi z:
    Matila C. Ghyka - "Złota Liczba. Rytuały i rytmy pitagorejskie w rozwoju cywilizacji zachodniej"
    "Złota liczba", wydana pierwotnie po francusku, robiła prawdziwą furorę w Europie lat trzydziestych XX w. Autor, wykorzystując bogaty materiał historyczny i porównawczy z różnych dziedzin - od fizyki atomowej poprzez dzieje architektury i sztuki aż po biologię - śledzi historię "złotej liczby" i związanych z nią pojęć rytmu oraz harmonii w kulturze zachodniej od czasów Pitagorasa do dziś. I dochodzi do zaskakującego wniosku, że geometryczna, oparta na liczbie interpretacja świata, będąca odkryciem Pitagorasa i przez całe wieki stanowiąca rdzeń ezoterycznego nauczania w tajemnych bractwach (po nowożytne wolnomularstwo!) to nie tylko historyczny wyróżnik zachodniej cywilizacji, lecz także jedno z żywych do dziś jej źródeł; przecież poszukiwanie przez fizyków nowych geometrii przestrzeni to nic innego - twierdził B. Russell - jak nawrót do pitagoreizmu..."
    http://www.universitas.com.pl/ksiazka/Zlota_liczba_1481.html


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 27, 2009, 00:45:48
    Leszku, czy zbadanie fal w mózgu i potwierdzenie ich hexa lub pantagonalności ma wyrokować o naszych możliwościach?
    (...)

    Otóż istnieją różne grupy posługujące się różnymi technikami mającymi na celu "rozwój świadomości" czy też "rozwój duchowy".
    W 2007 roku doszło do długotrwałej wymiany zdań między grupą "Heart Coherence Team" skupioną wokół Dana Wintera
    http://www.heartcoherence.com/
    a grupą Transcendentalnej Medytacji skupioną w Maharishi University.
    http://www.maharishi.org/
    Winter dzięki swojemu wynalazkowi wykazał, ze techniki Transcendentalnej Medytacji (TM) generują stan umysłu, a ściślej fale mózgowe, których charakterystyka opiera się w całości na geometrycznych strukturach heksagonalnych (sześciokątnych), które mają niby łączyć świadomość ludzi z "nieskończonym rezerwuarem energii wszechświata", a według Wintera, po prostu tego nie mogą uczynić. Jako, że Uniwersytety TM rosły na świecie jak grzyby po deszczu, to Winter wytknął co nieco treściom nauczania hinduskiego guru, skłaniając uczniów do refleksji i wspomnianej dyskusji, która nota bene podważyła trochę wartość nauk pana Maharishi.
    Zamieszczam "listę uwag" w j. angielskim:
    (http://img502.imageshack.us/img502/6527/phaseconjugation078ip7.th.jpg) (http://img502.imageshack.us/my.php?image=phaseconjugation078ip7.jpg) <-- kliknij, by powiększyć

    Aby było jasne: nie jest tak, że geometria heksagonalna jest  ZŁA Z NATURY..
    Ona pełni po prostu INNE FUNKCJE niż geometria pentagonalna.

    (http://img152.imageshack.us/img152/2200/maharishimistakewo5.th.jpg) (http://img152.imageshack.us/my.php?image=maharishimistakewo5.jpg) <-- kliknij, by powiększyć

    Mocno upraszczając można powiedzieć, że fale mózgowe oparte na geometrii sześcianu (wraz z wpisanymi w niego ośmiościanem i dwoma czworościanami - cokolwiek to oznacza) odcinają Cię energetycznie od wielowymiarowego wszechświata, gdyż jego konstrukcja jest fraktalna i opiera się na pentagonalnej geometrii Złotego Podziału.
    Gdy puszczano ludziom dźwięki w słuchawkach - odpowiednio oparte na geometrii HEX- i PENT-, to w pierwszym przypadku (hex) harmoniczne uległy wyraźnemu rozdzieleniu na obie półkule (możliwy był channeling), a w drugim przypadku (pent) harmoniczne zbiegły się w centrum głowy, harmonijnie łącząc pracę obu półkul, co otwierało na transcendencję.
    (http://www.goldenmean.info/creativity/transcendeeg.gif)

    Człowiek, który poprzez różne techniki tworzy fale heksagonalne (lub któremu zaprogramowano w ten sposób mózg) jest energetycznie odizolowany od całości, ograniczony i czy niezakorzeniony w świecie. Czasami można spotkać osobę, która posługuje się jakimiś technikami "rozwoju duchowego", i którą ludzie odczuwają tak, jakby była za jakąś szybą i to NIEZALEŻNIE od tego jak ładnie mówi o swoim otwarciu... Stan umysłu takiej osoby jest ZAPRZECZENIEM choćby takiej jedności ze wszystkim, której można doświadczyć leżąc na plaży i czując jak "przenikają" nas NA WSKROŚ promienie słońca, szum morza, powiew wiatru, śpiew ptaków czy też cały wszechświat z wzajemnością zresztą... Pisze "na wskroś", ponieważ jest to ten moment totalnej jedności ze wszystkim, gdzie niemalże zanika (a w stanach mistycznych zupełnie zanika) poczucie odrębności, izolacji czy odosobnienia, zanika (kartezjański) podział na podmiot i przedmiot poznania. Można powiedzieć, że jest to doświadczenie "złotej fraktalności wszechświata", gdy czujemy się "jednym ze wszystkim" czy też - jak mawia Winter  - jesteśmy harmonijnie i fraktalnie "zagnieżdżeni" we wszechświecie w oparciu o Złotą Proporcję.

    Sprawa zamknięcia, izolacji (hex) i otwarcia, komunii ze wszystkim (pent) jest bardzo delikatna, bo przecież każdy ma własne granice -  i dobrze, inaczej rozpłynął by się na amen w nicości lub zatracił swa indywidualność w przysłowiowej świadomości zbiorowej, na którą zagięła parol Kiara :) . Chodzi tu o to, aby budując swoją indywidualność NIE ZAMKNĄĆ SIĘ energetycznie w taki sposób, który odcina nas od fraktalnego, wielowymiarowego środowiska.

    Swoją drogą, warto zwrócić uwagę na symboliczne znaczenie "szlifowania kamienia" w masonerii. W jakimś programie TV pokazano kiedyś, że w lożach znajdują się dwa sześcienne kamienie - jeden nieobrobiony, drugi obrobiony (oszlifowany). Sens metafory jest taki, że każdy członek "gnostycznego braterstwa" ma siebie szlifować, głównie moralnie, aby ludzie (symboliczne kamienie) stworzyli doskonałą żywą gnostyczną świątynię.  No i dobrze. Gorzej jednak, gdy ktoś pozostanie energetycznie na poziomie sześcianu samego w sobie. Wówczas jego szlifowanie będzie z pewnością procentować w sensie towarzyskim, lecz będzie on zamknięty i na iście szamańską łączność z różnymi poziomami egzystencji, w jego wymiarze czasowym i przestrzennym.

    Aby człowiek (oszlifowany sześcian) mógł się otworzyć na transcendencję, aby mógł przechodzić między wymiarami, musi uzyskać koherentne ciało energetyczne, którego charakterystyka falowa jest na tyle fraktalna, aby mogło ono poruszać się po fraktalnych ścieżkach Wszechświata. Pisałem trochę o tym, na początku tego wątku - tam gdzie mowa jest o Merkabie. Reasumując, gdy generujemy w mózgu tylko "fale heksagonalne" takie podróże nie są możliwie.
    Aby stały się one możliwe, trzeba nasz oszlifowany sześcienny kamień umieścić we fraktalnym dwunastościanie. Tyle tylko, że aby tam "zawirował" potrzebujemy "fal pentagonalnych" opartych na Złotej Proporcji (Phi) i to nie tylko w mózgu, ale także i przede wszystkim w sercu. Tworzą je współczucie, miłość, błogość i czysta intencja.
    Bez tego, jesteśmy jaki Ci "Upadli" z winterowego filmu, którzy:

    "{145564}Stracili zdolność do świadomych snów,
    {145733}stracili zdolność do przenoszenia|spójnej pamięci poprzez śmierć.
    {145905}I stracili zdolność do podróżowania|w czasie bez używania ciężkich,
    {145959}zewnętrznych metalowych dodatków.
    {146100}Zasadniczo stracili zdolność do|szamańskiego kierowania gwiazdami."

    W jaki sposób "oszlifowany sześcian" osadza się w dwunastościanie?
    Ano w taki:
    (http://img155.imageshack.us/img155/8822/timestar3nq7.gif) (http://img155.imageshack.us/my.php?image=timestar3nq7.gif)
    OPIS:
    Aby takie osadzenie było możliwe należy przechylić sześcian w stosunku do jego podstawy dokładnie o 32 stopnie i obrócić go wokół nowej pionowej osi symetrii 5 razy. Wówczas wierzchołki sześcianu wyrysują wszystkie wierzchołki dwunastościanu.
    (Warto podkreślić, że tzw. nowy, kolejny wymiar, to po prostu kolejna oś symetrii nałożona na istniejące już wcześniej osie symetrii. (Na tych osiach osadzone są rotujące torusy.) W naszym przypadku dodana pionowa oś rotacji sześcianu tworzy czwarty wymiar z jego "konsekwencjami turystycznymi"... ) Biorąc pod uwagę, że pięć obrotów sześcianu tworzy dwunastościan, można postawić tezę, że dwunastościan reprezentuje czwarty wymiar - powstaje on bowiem na skutek nałożenia na trzy osie sześcianu, czwartej osi, na której rotuje nachylony pod kątem 32 stopni sześcian.

    Nasza energia zostaje wpisana w nowy fraktalny system energetyczny. Niejako podłączamy się do wielowymiarowości, ponieważ fraktalność umożliwia przejścia międzywymiarowe - kończy się klawiatura fortepianu, ale my gramy dalej na nowych oktawach, które jednak nie mieszczą się już w tradycyjnych trzech wymiarach do których przywykliśmy... Oczywiście powrót jest możliwy, bo jeśli uzyskujemy ten stan na drodze osobistej "energetycznej higieny życiowej" to uzyskujemy własne, lokalne centrum grawitacji, które pozwala nam nawigować sobą podczas takich szamańskich podróży (też było o tym w filmie)
    Wierzchołki sześcianu obróconego pięć razy tworzą wierzchołki dwunastościanu,
    a krawędzie sześcianu obróconego pięć razy tworzą pentagram (widoczny po środku):

    (http://img379.imageshack.us/img379/9186/cubes2ddframe00022mz6.jpg) (http://img379.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00022mz6.jpg) (http://img60.imageshack.us/img60/4750/cubes2ddframe00033vt0.jpg) (http://img60.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00033vt0.jpg)  (http://img520.imageshack.us/img520/668/cubes2ddframe00044oa2.jpg) (http://img520.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00044oa2.jpg)
    (http://img502.imageshack.us/img502/3885/cubes2ddframe00055yr5.jpg) (http://img502.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00055yr5.jpg) (http://img379.imageshack.us/img379/4300/cubes2ddframe00066ik0.jpg) (http://img379.imageshack.us/my.php?image=cubes2ddframe00066ik0.jpg)

    Co ciekawe uczucie błogości powoduje u ludzi chęć naturalnego odwrócenia głowy do tyłu o ... 32 stopnie. U osoby w takim "stanie ducha" głowa odchyla się właśnie o 32 stopnie. Taką mamy budowę kości...
    (http://img108.imageshack.us/img108/2774/32stopnienaplayev9.jpg) (http://img108.imageshack.us/my.php?image=32stopnienaplayev9.jpg)

    I na koniec zwracam uwagę na pewien znak, który pojawia się (na niebiesko) w centrum obrazka,
    gdy zagnieżdżone w sobie fraktalne dwunasto- i dwudziestościany obrócimy o 32 stopnie...
    Powiem od razu, że ten znak się różni od powszechnie znanego masońskiego "logo", gdyż oba "cyrkle" mają tutaj po 60 stopni. Dlaczego więc na powszechnie znanym znaku cyrkiel ma 60, a kątownik (węgielnica) 90 stopni? Licentia poetica?

    (http://img132.imageshack.us/img132/5348/vlcsnap165078rl0.jpg) (http://img132.imageshack.us/my.php?image=vlcsnap165078rl0.jpg)
    "Gdy spojrzymy na ruch spiral z boku, zobaczymy jak osadzą się pod kątem 32 stopni,
    ukazując geometrię heksagonalną wpisaną w geometrię pentagonalną."

    Powyższy obrazek i cytat pochodzą z omawianego w tym wątku filmu.
    http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=7.0

    P.S
    Przepraszam za anglojęzyczne obrazki na polskim forum. Tylko takimi dysponuję.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 27, 2009, 14:53:15
    nawgiacja w cz.dziurze dobry jestes...moze troche zejdziesz na Ziemie, bo tam bedzie "tylko placz i zgrzytanie zebow..."

    a co do trojkatow to przeczytaj sobie   http://main2.amu.edu.pl/~gwnow/fel/10.pdf    moze troche cie oswieci..



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Styczeń 27, 2009, 16:55:59
    "Nawigacja w Czarnej Dziurze"

    (http://img89.imageshack.us/img89/9167/spaceeyeyh7.jpg)(http://img89.imageshack.us/img89/8515/800pxeyeirisps9.jpg)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 27, 2009, 17:00:43
    no tak, piękne zdjęcie - chyba pierwsze czarnej dziury. Załózmy, że światło nie wychodzi ze źrenicy, ale co z grawitacją, toż to wciągałoby soczewki


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Thotal Styczeń 27, 2009, 17:05:31
    Ale wciąga ogromną ilość energii, czy słyszł ktoś o "złym" oku?
    To niech sobie dalej dośpiewa...

    Pozdrawiam - Thotal :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 27, 2009, 17:20:19
    wybitnie wybiórcza ta energia i łatwo nią przeciążyć źrenicę...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 28, 2009, 20:50:42
    Leszek, konkret jest tylko jeden, SYSTEM WARTOSCI i zycie nim, wyznaczanie nim swojej drogi, taki jest , byl i bedzie przekaz MYSLICIELI, nie zas naukowe rozkladanie milosci na wykresach.
    Mozna, czemu nie, ale to nie jest intecja przekazu MYSLICIELI. Szukasz czegos innego innego wytlumaczenia? dobrze ale juz poza ich przekazem.
    ITD, ITP, ITD, ITP ...Kiaro, przeciez Ty jak zwykle zwodzisz...
    Ja CI wyraźnie napisałem, że oni podejmują działania energetyczne na Ziemi i o ten aspekt mi chodziło.
    Gadać może sobie każdy co chce. Liczą się jednak czyny, działania.
    Oni podejmują działania i nie dają takiej wiedzy o sensie tych działań, która pozwoliłaby zweryfikować CO NAPRAWDĘ ROBIĄ.
    Dobrze wiesz o co mi chodzi, pomijanie całego niewygodnego dla Was aspektu ich działań na Ziemi, nie przysparza Wam wiarygodności. Nie ma sensu powtarzać, że robisz nieustanne uniki. Każdy to widzi.

    Pozwolę sobie jednak przytoczy na końcu posta pewną historię, aby pokazać dlaczego - moim zdaniem - Myśliciele nie dają ludziom wiedzy... Nie chcą sobie robić konkurencji po prostu...
    Sens tej historii sprowadza się do tego, że aby dokonywać operacji energetycznych na różnych planach należy posiadać WIEDZĘ I UMIEJĘTNOŚCI, dzięki którym takie działania są skuteczne.
    Jeśli twoi myśliciele wyznają taki szlachetny system wartości (w co szczerze wątpię, bo nie potwierdzają tego ich REALNE zachowania, których miałem okazję doświadczyć) i chcieli, abym coś zrobił, to tak czy inaczej musieli nawinąć mi jakiś makaron na uszy. Tak się robi w wywiadzie - kiedy chce się kogoś skłonić do wykonania czego, to tworzy się dla takiej osoby określoną historyjkę, którą się jej następnie opowiada, aby dać jej motywację do wykonania jakiegoś działania. Jeśli ktoś wierzy w historyjkę to wykonuje działanie. Jeśli jednak ktoś chce uzyskać nieco wiedzy, aby odczytać właściwy sens tych działań, to wtedy zaczyna się problem. Zależy jak osoba nagabywana głęboko drąży. Jeśli zaczyna sama składać "klocki lego" i nagabywacze widzą, że prawdziwy sens oczekiwanych przez nich działań może zostać zdemaskowany, wówczas zwodzą, dostarczają półprawd, aby pozornie zadowolić ciekawość nagabywanego. Jednocześnie podkreślają, że wiedza nie jest ważna, że oni nie są od przekazywania wiedzy, etc. Robią to oczywiście w nadziei, że nagabywany przestanie w końcu pytać. Twoi Myśliciele dobrze wiedzą, że działanie wymaga wiedzy i umiejętności. WIEDZĘ mają, ale nie chcą się nią dzielić Z KIMŚ KOGO SAMI WYBRALI, PODŁUG SWEGO SYSTEMU WARTOŚCI... Można by to rozwijać i rozpisać ich na czynniki pierwsze. Wniosek dla każdego realisty (jakkolwiek to brzmi w tych ezoterycznych kontekstach) jest jasny. UKRYWAJĄ WIEDZĘ, którą sami wykorzystuje, a ludzi mamią tym, co Ty - systemem wartości, który jest znany od tysiącleci. Tutaj człowiek nic nowego nie wymyślił. WYstarczy przeczytac sobie Hymn do Miłości, aby zobaczyć czym jest prawdziwa milość.
    Poniżej ilustracja pewnych działań, które nie są możliwe bez posiadania wiedzy i umiejetności.
    Twierdzę Kiaro, że  Myśliciele starają się zamydlić oczy tym, których uważają za osoby zdolne przeszkodzić im w ich manipulacjach dokonywanych na Ziemi. Dla mnie to jest jasne. Nie dzielą się WIEDZĄ, ponieważ wiedzą, że konkretna dyskusja musiałyby doprowadzić do odkrycia sensu ich działań, a tego nie chcą zrobić. Nie chcą i dlatego ukrywają sens swoich działań, które  stałyby się jasne w świetle obiektywnej wiedzy o energetycznej budowie świat i sposobie "krążeniu energii".
    Nie ma co tu kombinować i uprawiać demagogie i odbiegać od meritum.

    Poniżej owa historyjka o działaniu w sferze energetycznej. Nie ważne jest czy to byli plejadianie czy ktoś inny. Ważne jest, że widać iż wiedzy i umiejętności nie da się zastąpić hasłami o miłości. Gdyby tylko miłość dawała moc, wtedy "zło" pozbawione byłoby energii  i nie mogłoby nic zrobić. tak jednak nie jest istnieje równowaga między "dobrem i złem " Skąd więc zło czerpie moc, skoro tylko milosc bezwarunkowa ją daje? Piszę to już nawet nie do Ciebie, tylko do tych, którzy znają Cię i twoich Myślicieli za krótko i dlatego dają nabrać się na "piękne słówka".

    Cytuje tą historyjkę:

    "Towarzyskie spotkanie w jednym z mieszkań w Warszawie. Odbyło się ono późną wiosną w 2002 roku. Odpowiadałem na różne pytania z zakresu, ogólnie mówiąc duchowości. W pewnym momencie jedna z osób mówi, że już nie może wytrzymać i musi mi to powiedzieć. Odpowiedziałem jej by powiedziała, o co chodzi, ona na to, że od jakiegoś czasu otrzymuje informacje, które w tej chwili są wręcz natrętne.

      W konsekwencji dowiedziałem się, jak również wszyscy, którzy tam byli, że te informacje a raczej nagabywania pochodzą od plejadian. Przekazali jej informacje, których istota polegała na prośbie, skierowanej do mnie a adresowanej przez jej system astralny. Opowiedziała również, dlaczego oni nie skontaktowali się z moją świadomością, tylko użyli pośrednika.

      Problem ich kontaktu z moja świadomością, polegał na zabezpieczeniach, których nie mogli sforsować. Dla mnie w tamtym czasie, praca z systemami astralnymi w przestrzeni eterycznej, to były pierwsze kroki, zaledwie trzy lata. Tego typu naukę i działanie, rozpocząłem dopiero po przymierzu duchowym. W samej rzeczy to, przymierze, poprzedzone było trzynastoma latami nauki, jednak te trzynaście lat nauki, nie obejmowało budowy struktur eterycznych człowieka i systemów astralnych, z jakich człowiek może korzystać.

      Jak się w praktyce okazało, nawet to co poznałem przez trzy lata nauki było zbyt trudne dla plejadian. Nie mogąc przełamać moich zabezpieczeń, skierowali do mnie prośbę, bym pomógł im w rozwiązaniu poważnego problemu. Jak przekazali tej osobie, problem był na tyle poważny, że groziły im istotne konsekwencje. Z jej słów wynikało, że chcą bym ja się z nimi skontaktował.

      W pierwszej chwili byłem zaskoczony, zgodnie z moja zasadą, dla bezpieczeństwa całokształtu mojej pracy na ziemi, wykluczam kontakt z duchowym środowiskiem astralnym. Ale oni nalegali, więc postanowiłem coś zrobić, tym bardziej, że odezwała się moja natura żołnierza. Nie ukrywam, że moje przeczucie pobudzało zmysły do działania i chciałem poznać sprawę obcej cywilizacji astralnej, jaką ta cywilizacja ma na ziemi. Tym bardziej, że grożą im za to jakieś konsekwencje.

      Postanowiłem mentalnie spojrzeć w pola komunikacji osoby, przez, którą plejadianie chcieli uzyskać kontakt. W momencie, gdy moje myśli, oddały wizerunek stany pola komunikacji w mojej świadomości, zobrazowała się cała sprawa plejadian na ziemi. System komunikacji, który posiadam pozwolił mi w jednej chwili, objąć zmysłami cały temat.

      W pierwszym momencie byłem solidnie zaskoczony. Obraz, który zobaczyłem pokazywał potężną formację o kształcie płaskiego leja, obejmującą praktycznie całą centralną i wschodnią część kontynentu azjatyckiego w tym i cały górski. Środkowa część, to zwężenie leja, znajdowało się w Tybecie. Informacje, jakie otrzymałem wraz z obrazem, spowodowały to moje zaskoczenie.

      Plejadianie zamontowali na ziemi system do podbierania materii emocjonalnej. W zamian, przesyłali wiele różnych informacji. Z czasem, na ziemi powstała grupa ludzi, którzy na bazie tych informacji, osiągnęli wiedzę i możliwości, o jakie plejadianie ich nie posądzali. W efekcie tego rozwoju, ci ziemscy „specjaliści” przewidując nadejście czasu wycofania sondy i kanały przez plejadian, postanowili temu zapobiec. Korzyści, jakie czerpali, były zbyt cenne a co z tego wynika, nie chcieli się tych korzyści pozbyć.
       
      Opracowali system, zablokowania sondy przed wycofaniem jej z ziemi. Plejadianie nie mogli sobie z tym problemem poradzić a czas dla nich, stawał się coraz groźniejszy. Wiedzieli, że na ziemi zostanie ulokowana misja z nieba i rozumieli niebezpieczeństwo ujawnienia procederu. Jednak upór „specjalistów” w Tybecie, okazał się nieugięty. Nie znajdując innej drogi wyjścia, postanowili poprosić mnie o pomoc.

      Musieli obserwować moje działania, bo o pomoc zwrócili się w optymalnym momencie. Im chodziło o czas a ja musiałem posiąść odpowiednie możliwości. Prośbę skierowali do mnie w czasie, gdy opanowałem techniki „Błękitnego Rydwanu” w oparciu o systemy Lotosu. Nie uczynili tego kilka miesięcy wcześniej, gdy poznałem techniki, wstępnej wersji zarówno Lotosu jak i Rydwanu. Skierowali się do mnie, gdy poznałem kompletny system. Oznacza to, że obserwowali moje działania i wiedzieli, jaka formacja będzie skuteczna.

      W przeciągu kilku dni, we dwoje z obecną moją małżonką, której nie było na tym spotkaniu, mogliśmy odblokować plejadianom sondę. Blokowana była przez zbiór dwunastu energetycznych kul, które jak olbrzymie korale na szyi trzymały ją pod powierzchnią ziemi.

      Zaskoczony byłem skutecznością, z jaką system mocy Lotosu i Rydwanu bez większego problemu rozsunął pierścień utworzony z energetycznych kul. Widok majestatycznie odpływającej w przestrzeń kosmiczną sondy, był fantastyczny. W następstwie tego działania, doszło na ziemi do pewnych perturbacji z channelingiem przychodzącym od plejadian."


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 28, 2009, 21:27:16
    (...) jest wiele inicjatyw, np. ten stopcodex, którą rozkręca znajomy:
    (http://img231.imageshack.us/img231/4996/img0413cm4.jpg) (http://img231.imageshack.us/my.php?image=img0413cm4.jpg)
    (http://img204.imageshack.us/img204/1197/img0414js6.jpg) (http://img204.imageshack.us/my.php?image=img0414js6.jpg)
    źródło: Nieznany Świat nr2/2009

    http://www.stopcodex.pl/
    i zaprzyjaźniona strona kampanii NNN:
    (http://www.naturalnenielegalne.pl/images/hasloNNN.png)
    http://www.naturalnenielegalne.pl/

    Na prawda2.info ludzie robią różne akcje:

    http://prawda2.info/viewtopic.php?t=5643

    płyty prawdy:
    http://prawda2.info/viewtopic.php?t=4042

    Stowarzyszenie/fundacja AntyNWO:
    http://prawda2.info/viewtopic.php?t=4994

    Nowe technologie:
    http://prawda2.info/viewtopic.php?t=5069&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=

    Pozdrawiam serdecznie :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 28, 2009, 21:31:48
    Wiesz zgodnie z Twoim systemem reagowania na moje slowa, ja Tobie odpowiem tak.Cala ta fantastyczna opowiesc , to nic innego jak piekne slowka. Rozgrywka ludzkiego EGO, nic wiecej....

    Wiesz tam gdzie pola wypelniaja sie MILOSCIA ( czytaj ENERGIA o wysokim potecjale) nie zas materia emocjonalna (czytaj ENERGIA o niskim potecjale), tam takie "urzadzenia"energetyczne , nie dzialaja, nikna z pola rozpuszczajac sie jak kostki lodu w cieple.
    To bardzo proste i na ziemi dzialajace prawo fizyczne.

    Natomiast samo czytanie i deklamowanie Eposow o Milosci, jeszcze jej nie stworzylo w niczyim sercu.Noze na chwilke wprowadzilo w nim harmonie i zadowolenie.Jednak trzeba taki stan stworzyc przezywajac milosc , nie zas czytajac o niej dziela, bo to nie to samo.

    Nie otrzymasz ani odemnie ani od Myslicieli "instrukcji obslugi tworzenia" MILOSCI.
    Ale po raz kolejny powiem Ci Leszek iz tylko ona , czyste serce i szczere intecje tworza DOBRO, PIEKNO i HARMONIE na ziemi, NIC WIECEJ.
    Zadne logiczne dywagacje i przetwarzanie informacji tego nie zrobia, to upodabnia nas wylacznie do komputerow.On ci moze deklamowac  Hymn do Milosci caly dzien, ale czy bedzie Ciebie kochal?

    Moze kiedys to wszystko zrozumiesz sercem? Czego zycze ci najbardziej.

    Kiara :) :)

    ps. Zlo czerpie swoja moc z MILOSCI BEZWARUNKOWEJ , ktora ludzie zyjac   nie etyczny ( tworzac , bol , cierpienie i smierc) obnizaja do poziomu materi emocjonalnej. Gdy wrocimy do zycia wysokim systemem wartosci, w sposob prawy , etyczny i pelen milosi, oraz dobra.Wowczas cala ta przestrzen ciagnaca od nas energie roznymi wirami przestanie otrzymywac zasilanie. To proste, energia o wysokiej czestotliwosci , ktora jest MILOSCIA, nie jest dla nich BUDULCEM. Oni potrzebuja materii emocjonalnej , tworzonej przez EMOCJE i 3 pierwsze czakry. Dlatego odlaczyli ludzkosc od CZAKRY SERCA, by mowili o milosci , lecz jej przezywac prawdziwie NIE MOGLI. Znaja wiec opowiesci, mysla iz ich przezycia to wielka milosc, a tak naprawde prawdziwej wielkiej NIGDY NIE DOSWIADCZAJA.Nie maja takich wzorcow w tym zyciu a do wzorca w sercu brak dostepu.
    No i zaczyna sie gledzenie o Hymnie do Milosci od poczatku, bo ludzie znaja go od....... , tak tresc napisana.Ale nie PRZEZYWAJA TAKIEJ MILOSCI!


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 28, 2009, 21:33:17
    Leszek,
    tak dla ścisłości, żeby było jasne. To są Twoje doświadczenia, czy przytaczasz czyjeś?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 28, 2009, 22:04:11
    Leszek,
    tak dla ścisłości, żeby było jasne. To są Twoje doświadczenia, czy przytaczasz czyjeś?
    Doświadczenia odnośnie myślicieli są moje, a te z plejadianami to nie moje, ale wiem czyje one są.




    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 28, 2009, 22:36:13
    A mógłbyś coś więcej w temacie? Tylko już chyba w temacie o plejadjanach.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 28, 2009, 22:40:22
    Wiesz zgodnie z Twoim systemem reagowania na moje slowa, ja Tobie odpowiem tak.Cala ta fantastyczna opowiesc , to nic innego jak piekne slowka. Rozgrywka ludzkiego EGO, nic wiecej....
    Właśnie ilustrujesz tym zdaniem, jak wykorzystujesz swoje EGO do odwaracania uwagi od sedna moich pytań. Tradycyjnie unikasz RZECZOWEGO ustosunkowania się do konkretnych pytań i starasz się przesunąć dyskusje na inne tory.

    Wiesz tam gdzie pola wypelniaja sie MILOSCIA ( czytaj ENERGIA o wysokim potecjale) nie zas materia emocjonalna (czytaj ENERGIA o niskim potecjale), tam takie "urzadzenia"energetyczne , nie dzialaja, nikna z pola rozpuszczajac sie jak kostki lodu w cieple. To bardzo proste i na ziemi dzialajace prawo fizyczne.
    Skoro Ty piszesz "od rzeczy", więc zrewanżuję CI się tym samym.
    Rozumiem, że Myślicielom roztopiły się jakieś urządzenia i dlatego ukrywają wiedzę przed ludźmi. To dziwne, bo przecież oni zawsze ukrywali się przed ludźmi. Czy im się coś roztopiło czy nie, ukrywali konkrety i mamili pięknymi słówkami starając się skopiować ludzkie uczucia. To tak wygląda z twojej strony...
    Swoją drogą nie widzisz, że prawie stałaś się dzięki nim takim samym robotem jak oni?
    Jesteś kompletnie zamknięta na ludzi. Cokolwiek ktoś nie napisze, to ty działasz jak komputer - nieustannie powtarzasz te same słowa niezależnie od tego o czym człowiek do Ciebie napisze.

    Natomiast samo czytanie i deklamowanie Eposow o Milosci, jeszcze jej nie stworzylo w niczyim sercu.Noze na chwilke wprowadzilo w nim harmonie i zadowolenie.Jednak trzeba taki stan stworzyc przezywajac milosc , nie zas czytajac o niej dziela, bo to nie to samo.
    Dobrze że do tego doszłaś. Niemniej ciągle odmieniasz miłość przez przypadki kilkadziesiąt razy dziennie na tym forum...

    Nie otrzymasz ani odemnie ani od Myslicieli "instrukcji obslugi tworzenia" MILOSCI.
    To chyba nie do mnie, bo ja nic o tym nie pisałem. Aha, zapomniałem, że Ty niezależnie od tego, co ktos pisze wyrzucasz z siebie ciągle te same teksty... To zdanie to tylko KOLEJNE potwierdzenie tego faktu. Poza tym nie wiem kto potrzebuje instrukcji, aby kochać człowieka. Miłość się po prostu pojawia. Reszta jest poznawaniem i przeżywaniem siebie w praktyce.

    Pisałem o tym, że Myśliciele chcą oszukać ludzi, a Ty mi piszesz o recepcie na miłość? Ciekawe... :)
    Tak bardzo się boisz, że w rzeczowej dyskusji ich oszustwa by wyszły, że nie potrafisz nawet ustosunkować się do pytań?
    Oczywiście w sposób konkretny i rzeczowy....

    No i zaczyna sie gledzenie o Hymnie do Milosci od poczatku, bo ludzie znaja go od....... , tak tresc napisana.Ale nie PRZEZYWAJA TAKIEJ MILOSCI!
    No i kto to pisze? Osoba, która nic innego nie robi, tylko co (ględzi?) o miłości kilkadziesiąt razy dziennie?
    Przejrzyj się w lustrze.
    Od początku miałaś agresywny stosunek do tego pięknego, ponadczasowego Hymnu, który jest zawsze aktualny. Zawsze zastanawiała mnie ta agresja. Tak, jakyś miała przed oczyma coś czego zazdrościsz albo wzorem Myślicieli jesteś wściekła, że ludzie dostali tak piękny przekaz.
    Otóż nie zawłaszczycie sobie miłości Kiaro. Nie dorośliście do tego po prostu albo w ogóle nie jesteście do miłości zdolni.
    Piszę bez ogródek, bo widzę co robisz Ty i twoi nieszczęśni myśliciele. Gdyby to była tylko moja reakcja, to mogłabyś napisać, że się mylę, ale podobne rzeczy powiedziało CI już chyba kilkadziesiąt osób, a Ty dalej idziesz ślepo w zaparte. Twój problem, ale widać gołym okiem, że coś nie gra. Z taką filozofią zostaniesz sama albo z osobami, których nie będziesz szanować, bo te wartościowe Cię po prostu zostawią. No tak zapomniałem, będziesz miała swoich Myślicieli, którzy będą Ci wmawiać, że wszystko jest w porządku i że masz być dzielna... To jest smutne. Naprawdę. Przejrzyj Ty wreszcie na oczy...
    Pozwolę sobie przytoczyć ten Hymn.
    Dedykuję go Tobie i twoim Myślicielom. Niech zasmakują prostoty czegoś, czego najwyraźniej nie rozumieją, a jedynie przeczuwają.
    Niech Hymn do Miłości Cie prowadzi.. (Sobie i innym poszukiwaczom dedykuję punkt pierwszy ;) )

    1. Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.

    2 Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił. a miłości bym nie miał, byłbym niczym.

    3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał.

    4 Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą

    5 nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;

    6 nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.

    7 Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.

    8 Miłość nigdy nie ustaje, nie jest jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.

    9 Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy.

    10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.

    11 Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.

    12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś zobaczymy twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany .

    13 Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 28, 2009, 22:46:41
    A mógłbyś coś więcej w temacie? Tylko już chyba w temacie o plejadjanach.
    wytłumaczę Ci na PW...

    Jeśli chcesz znać moje zdanie, to krąży po tej naszej kochanej Ziemi kilkadziesiąt osób, które są święcie przekonane, że działają dla dobra Ziemi. Mam na myśli osoby, które w taki lub inny sposób zostały wybrane i przekazują "wiedzę z zaświatów" lub "wiedzę od cywilizacji". Część tych osób ma wspólną cechę - jest kompletnie zaprogramowana na wykonanie jakiegoś zadania. Nic do nich nie trafia. Wiedzą i już. Ich brak autentyzmu wychodzi po prostu w wątpliwej (w sensie moralnym) jakości ich postępowania. Niezależnie od tego jak piękne hasła będą głosić, czy przypisywać sobie nie wiadomo jak boskie pochodzenie zdradza ich owa kiepska "moralna jakość"
    Osobiście traktuje te osoby jako element "międzywymiarowej socjotechniki".
    To odpowiednik ziemskiej socjotechniki.
    Zobacz np. Davida Icke'a.
    Jest święcie przekonany co do swoich prawd. Pojechał kiedyś bodajże do Peru, stanął na jakiejś górze (nie pamiętam dokładnie gdzie, ale opisał to na swojej stronie) i jakaś "siła", "moc" przekazała mu różne informacje. Potem napisał z tego wiele książek.
    Załóżmy, że otrzymał ten przekaz, ale czy był on prawdziwy?

    Weźmy inne osoby, które też święcie wierzą w swoje przekazy z "innych wymiarów" czy od "innych cywilizacji"...
    Będą podobnie święcie przekonane, że "złapały pana Boga za palec"...
    Nie wiem wg. jakiego klucza te osoby są dobierane i przez kogo. Można podejrzewać, że różne strony dobierają sobie ludzi, aby przy ich pomocy rozgrywać sobie swoje gierki między sobą. Dobierają więc stosowny "pakiet motywacyjny" dostosowany do konkretnej osoby, zmiękczają ją emocjonalnie i wtłaczają jej w głowę to czy tamto, aby w konsekwencji podjęły one określone działania. To tak w skrócie.
    Jak w tym kontekście można odczytać ten tekst o sondzie Plejadian?
    Nie będę wgryzał się w psychologię osoby opowiadające tą historię. To zupełnie inna działka i nie tak w sumie istotna. Liczą się bowiem fakty, efekty, czyli to, co ten człowiek robi. (To co faktycznie robi i to co myśli, że robi - to mogą być różne rzeczy).
    Otóż widzi on, że "Plejadianie zamontowali na ziemi system do podbierania materii emocjonalnej." Użyli do tego celu sondy zamontowanej pod ZIemią, którą nasz bohater odprowadził w kosmos...

    Nie zdziwiłbym się gdybyś Dariuszu właśnie na ten fragment zwrócił szczególną uwagę.
    Wychodzi tu bowiem na to, że Plejadianie są nieco "be", prawda?
    No, ale skąd wiadomo, że to właśnie Plejadianie pobierali energię emocjonalna?
    Jak to rozpoznać?
    Czy to pasuje do Plejadian z przekazów Marciniak i innych "plejadiańskich channelerów"?

    Nie rozwijając tego zbytnio, chcę powiedzieć, że powyższa historia może być prawdziwa jak i nieprawdziwa. Przez co rozumiem, że to naprawdę byli plejadianie albo żę ktoś chciał, aby nasz bohater myślał, że to byli plejadianie i nie omieszkał opowiedzieć tej historii innym ISTOTNYM osobom... Istotnym, czyli tym, którzy ponoć mają tu czegoś dokonać...
    Wniosek dla osób dających posłuch tej historii? Na plejadian trzeba uważać...

    Dlatego twierdzę, że lepiej jest koncentrować się na poznawaniu "struktury i funkcji" Stworzenia z człowiekiem włącznie, bo to pozwala nam na wypracowanie konkretnych wskazówek nie tylko dla siebie, ale także dla innych i wypracowania -summa summarum - nowego modelu cywilizacyjnego, bo ten obecny nieźle naśmiecił w przyrodzie i  ludzkich głowach...
    Łączyłby on pewną wizję świata wraz z jej implikacjami moralnymi, społecznymi, kulturowymi, naukowymi, etc.
    W tym kontekście dziwna wydaje mi się podejmowana przez niektórych na forum próba zamknięcia człowieka w jego subiektywnym świecie i kilku postulatach moralnych, które są stare jak świat.

    Skoro już pisałem do Kiary, to chcę powiedzieć, że ona po prostu nie rozumie, iż troska o świat może być wyrazem miłości. Kiedy Ty zechcesz pomóc innym, to ona będzie mówić, że masz się zająć sobą. Nie rozumiejąc, że działanie na rzecz innych może być wyrazem miłości do innych ludzi. Zawsze będzie koncentracja na sobie tak, jakby miłość miała się wyrażać jedynie w miłości siebie. Ile można pisać o tak dziecinnych kwestiach? Co za różnica czy przez miłość do kogoś pokochasz siebie czy poprzez miłość do siebie pokochasz innych. Każdy wybierze po swojemu. No, ale skoro ktoś ślepo przyjmuje jakąś choćby najgłupszą prawdę tylko dlatego, że "objawiają" ją jakieś istoty, których nie widać... Pewnie musi to być coś mądrego... To wszystko jest niepoważne i świadczy tylko o tym, że niektórym brakuje po prostu zdrowego rozsądku. Jest na to remedium. Po prostu szczera i otwarta wymiana myśli. Niestety ludzie często przywiązują się do swoich wyobrażeń i wolą nimi mantrować niż zrozumieć innych. I nazywają to jeszcze miłością...
    Jeśli chodzi o mnie to sorry, ale szkoda czasu na takie zabawy.
    Ktoś mi powiedział, że jak czyta tu co niektórych to ma wrażenie, że ma do czynienia z ludźmi cytuję "zahipnotyzowanymi. Oni są jak zombie - takie żywe trupy" i coś w tym jest...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 28, 2009, 23:31:01
    W trosce o własne dobro unikamy ludzi, sytuacji które są wrogo do nas nastawieni - i słusznie. Natomiast dużo większym zagrożeniem jest słuchanie osób które mówią o dobru/miłości lecz daje się zauważyć, że zachowanie bywa odmienne od głoszonych treści. Strzeżcie się "nauczycieli" którzy twierdzą, że zależy im na Waszej nauce lecz ograniczają się do monologów będąc głuchymi na Wasze wątpliwości - z pewnością nie są nauczycielami. Wystrzegajcie się ich "wiedzy" którą karmią Was na każdym kroku lecz boją się jej weryfikacji i wiją się pod naporem niewygodnych pytań. Zarzucają innym, że ukrywają przed nami wiedzę, a sami co robią - dokładnie to samo.

    Jest kłamcą osoba która twierdzi, że chce Waszego dobra, rozumie i kocha Was a nie potrafi/nie chce szczerze porozmawiać, unika pewnych tematów ściśle powiązanych z tym co sama [!] głosi. Ma coś do ukrycia. Wałkują swoje monologi w każdym możliwym miejscu bo mają nadzieję, że zadziała to na zasadzie zmęczenia materiału, że w odpowiednio często i długo powtarzane kłamstwo przyjmiemy jako prawdę. Stosują również metody które znane są już socjotechnice - dla osiągnięcia lepszego i szybszego efektu, tym [poza opisanym wiecznym wałkowaniem tematu] jes np. pisanie pewnych zwrotów z wielkich liter.

    Bardzo mądre słowa "po czynach ich poznacie" - nikt jeszcze nie wymyślił prostszej i skuteczniejszej recepty na wszelkiej maści kłamców i oszustów. Każda manipulacja wypłynie na wierzch - używajmy serca i rozumu aby wykryć to jak najwcześniej.



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 29, 2009, 00:05:28
    Arteq, ja znam Kiarę i Leszka od dawna, oni zawsze się kłócili, jeszcze na starym forum wchodziłam w te rozmowy jako "rozjemca" (nieproszony zresztą  ;D ). Oni się po prostu nie rozumieją, nadają na zupełnie innych falach, świadomie oboje mają dobre intencje, ale wychodzi, jak wychodzi. W realu, o ile wiem, zachowanie Kiary nie odbiega od tego, co mówi tutaj. A w każdym razie nie bardziej niż to bywa w przypadku nas wszystkich  :D
    Lechu - kiedy zrozumiesz, że masz wszystko wybaczone? Że wszystko się odbywa zgodnie z boskim planem? Że nie musisz się bać - ani siebie, ani Kiary, ani Myślicieli, ani Plejadian, ani mnie  ;D, ani Samcia, ani 2012, ani niczego i nikogo?
    Jesteś pasjonatą, i tego się trzymaj, a Kiarze daj spokój, bo te przelewanki słowne brzmią jak zdarta płyta :-)
    Zamiast tego napisz eleborat lub poemat o miłości, ale własnymi słowami. Może za 2000 lat też będą Cie cytować? I pozdrów Pomnik Czynu Polaków ode mnie  :P


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 29, 2009, 00:11:24
    Sorry, ale dla mnie to co piszesz to dowód jakiegoś kompletnego nieporozumienia.
    Przepraszam, ale jest jakiś poziom absurdu z jakim daje się dyskutować.
    Mam wątpliwości czy Ty rozumiesz co czytasz albo czy nie pomyliłaś mnie z kimś..



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 29, 2009, 00:14:44
    Nie rozumiem, co piszesz o ŚG, ale rozumiem, co piszesz do Kiary, i co ona do Ciebie. Nie nie mylę Ciebie z nikim innym. Jeśli mnie nie rozumiesz, trudno...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Styczeń 29, 2009, 00:14:45
    a ja się kłóciłem z artqiem (juz nie!), z Kiarą też ale przejrzałem na oczy i zrozumiałem O CZYM ona mówi, nie co ale O CZYM! dla większości jest to mocno nie zrozumiałe, rozumiem to, ale gdy sie dostroi wibracje to wtedy nagle wszystko staje się jasne - nikt nie mówił, że będzie ślicznie, ładnie i pięknie, Chrystusowi dali koronę cierniową, biczowali batem zakończonym hakami co wyrywało mu kawałki ciała (-> film "Pasja") przybili go na żywca do krzyża, przebiił mu bok włócznią Longinus a potem Chrystus zmarł - było lekko Jemu? a co zrobił?! NO WŁAŚNIE!!! to piękna opowieść o tym, że nie jest łatwo ale cena jest tego warta...

    Kapłan 718'


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Styczeń 29, 2009, 00:16:29
    Nie rozumiem, co piszesz o ŚG, ale rozumiem, co piszesz do Kiary, i co ona do Ciebie. Nie nie mylę Ciebie z nikim innym. Jeśli mnie nie rozumiesz, trudno...

    stanę w obronie Leszka - zmnam sytuację - Kiara z Leszkiem się TROCHĘ nie zgadza ale wiem, że wymieniają między sobą informacje więc Lucyna to co piszesz to faktycznie absurd jakiś...

    718'


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 29, 2009, 00:17:07
    Cytuj
    Chrystusowi dali koronę cierniową, biczowali batem zakończonym hakami co wyrywało mu kawałki ciała (-> film "Pasja") przybili go na żywca do krzyża, przebiił mu bok włócznią Longinus a potem Chrystus zmarł - było lekko Jemu? a co zrobił?! NO WŁAŚNIE!!! to piękna opowieść o tym, że nie jest łatwo ale cena jest tego warta...

    Jak dla mnie to piękna opowieść o zmanipulowaniu ludziej świadomości :-)

    Cytuj
    w stanę w obronie Leszka - zmnam sytuację - Kiara z Leszkiem się TROCHĘ nie zgadza ale wiem, że wymieniają między sobą informacje więc Lucyna to co piszesz to faktycznie absurd jakiś...

    Jak uważasz - ja też znam sytuację, więc pozostanę przy swoim zdaniu.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 29, 2009, 00:19:48
    Nie rozumiem, co piszesz o ŚG, ale rozumiem, co piszesz do Kiary, i co ona do Ciebie. Nie nie mylę Ciebie z nikim innym. Jeśli mnie nie rozumiesz, trudno...
    Widzę, że nie rozumiesz czego dotyczyła wymiana zdań.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Styczeń 29, 2009, 00:21:52
    mylisz się o 180 stopni teraz - to opowieść o ZMIANIE LUDZKIEJ ŚWIADOMOŚCI i wpisaniu pewnej wiedzy w ludzkość - nie rozumiałem tego 25 lat ale teraz jest to dla mnie jasne, kim JEST CHRYSTUS, jezusa nie ma, to zwykłe określenie i nic więcej - ważny jest Chrystus - nadal jestem przeciwko Kościołowi bo zmanipulowali to wszystko ale opowieść PRAWDZIWA o tym jest jednak przekazem dla ludzkości całej - powtarzam, zawnił Kościół bo źle to wykorzystał CELOWO - nie katolicyzm lecz fałszyzm, to jest właściwa nazwa tej popranej "religii"

    718'


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 29, 2009, 00:26:03
    a ja się kłóciłem z artqiem (juz nie!), z Kiarą też ale przejrzałem na oczy i zrozumiałem O CZYM ona mówi, nie co ale O CZYM! dla większości jest to mocno nie zrozumiałe, rozumiem to, ale gdy sie dostroi wibracje to wtedy nagle wszystko staje się jasne
    Kapłan,
    zaprawdę powiadam Ci to co nazywasz dostrojeniem wibracji jest ułudą. Po prostu wchodzisz w czyjś świat i go poznajesz od wewnątrz.
    Wiesz jak to jest z tym dostrojeniem? Dokładnie tak jak z napalonym na kobietę facetem. Tak się dostraja do seksualnych wibracji, że łyka wszystko (każdą bajeczkę), którą ta kobieta mu wciska... Kobiety mówią, że wówczas faceci myślą penisem. I tak jest z tym dostrajaniem i mamieniem. Mechanizm jest bardzo podobny - zawęża myślenie.
    Nie bierz tego do siebie.
    Pozdrawiam



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 29, 2009, 00:29:15
    mylisz się o 180 stopni teraz - to opowieść o ZMIANIE LUDZKIEJ ŚWIADOMOŚCI i wpisaniu pewnej wiedzy w ludzkość - nie rozumiałem tego 25 lat ale teraz jest to dla mnie jasne, kim JEST CHRYSTUS, jezusa nie ma, to zwykłe określenie i nic więcej - ważny jest Chrystus - nadal jestem przeciwko Kościołowi bo zmanipulowali to wszystko ale opowieść PRAWDZIWA o tym jest jednak przekazem dla ludzkości całej - powtarzam, zawnił Kościół bo źle to wykorzystał CELOWO - nie katolicyzm lecz fałszyzm, to jest właściwa nazwa tej popranej "religii"

    718'


    To pożyjesz jeszcze jakiś czas i zrozumiesz, co miałam na myśli. :-)

    Leszek - rozumiem Waszą (z Kiarą) wymianę zdań bardzo dobrze.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 29, 2009, 00:53:27
    Dziekuje wam wszystkim, a szczegolnie Leszkowi i artqowi za przekaz wspanialych uczuc dla mnie w swoich postach. Tak jest ze obdarywuwujemy tym  co mamy.
    Z powodu braku plaszczyzny porozumienia ( od dawna) prosze was omijajcie mnie, nie kierujcie do mnie swoich postow, bo nie bede wchodzila z wami w zadne dyskusyjne awantury.
    Mysle ze zdrowe to bedzie dla nas wszystkich , dyskutujacych i czytajacych.

    Co nie zmienia faktu ze kocham was miloscia bezwarunkowa. :-* , akceptuje wasza odmiennosc. :)

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 29, 2009, 01:14:40
    Cytat: Kiara
    Oni potrzebuja materii emocjonalnej , tworzonej przez EMOCJE i 3 pierwsze czakry. Dlatego odlaczyli ludzkosc od CZAKRY SERCA, by mowili o milosci , lecz jej przezywac prawdziwie NIE MOGLI.

    Skoro więc ludzkość została odłączona od czary serca i człowiek pozbawiony został możliwości przeżywania miłości bezwarunkowej, to aby móc ponownie uzyskać to połączenie potrzebna jest wiedza.
    Myśliciele twierdzą, że wiedzą taką jest system wartości, a ściślej życie wg tychże wartości.
    Wiedza ta była od dawna dostępna na Ziemi. Wdrożenie zaś jej w życie otwiera na miłość bezwarunkową.
    Jednak człowiek został pozbawiony możliwości jej przeżywania, bo odłączono go (jak pisze Kiara) od czakry serca (zakładam, że poprzez manipulacje w DNA).
    Winter, podobnie do Myślicieli (i nie tylko Myślicieli) wskazuje na życie w harmonii, zgodnie z wartościami etycznymi. Wyjaśnia jak wpływa to na naprawę DNA i naszą możliwość przeżywania miłości bezwarunkowej. Wskazuje także na dalsze tego konsekwencje, czyli na możliwość uzyskania całkowitej wolności i nieograniczonej mocy. Podkreśla też, jak ważne jest tworzenie wokół siebie sprzyjającego środowiska zewnętrznego wg zasad świętej geometrii.

    Reasumując, to co jest nam potrzebne do wyzwolenia, to wiedza o wartościach i życie nimi, oraz wiedza o zasadach świętej geometrii, które pozwalają zrozumieć wszechświat i nasze w nim funkcjonowanie. 
    Zatem, Myśliciele (i ziemscy Mistrzowie) przekazują pierwsze, Dan Winter zaś spina to klamrą ŚG.
    A nasze zadanie - to poznać, przyjąć i żyć zgodnie z nabytą wiedzą. I choć wiedzę tę mamy w sobie od zawsze, to przychodzi ona do nas także z zewnątrz.
    I jak tu nie wierzyć w Opatrzność Bożą?  :)


    PS. Co do „kłótni” Leszka i Kiary, to trzeba wznieść się ponad nie, wtedy widać więcej …  ;D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 29, 2009, 01:40:10
    Dziekuje wam wszystkim, a szczegolnie Leszkowi i artqowi za przekaz wspanialych uczuc dla mnie w swoich postach. Tak jest ze obdarywuwujemy tym  co mamy.
    Z tego co się orientuję to tutaj jest forum. A jeśli ktoś tu szuka obdarowywania uczuciami, to ja nie będę tego komentował...
    Po raz kolejny, gdy nie umiesz rzeczowo odpowiedzieć robisz z siebie ofiarę... Nic nowego. Robisz to od dwóch lat.
    Grasz na emocjach itd, itp. Tak, to się zgadza z tym czym jest miłość bezwarunkowa według Myślicieli.
    I bardzo mi przykro ale to są fakty. Ja nie akceptuję obłudy i fałszu.


    Nie rozumiem Ptaku czemu widzisz kłótnię.
    To jest prostsze - jeden pokazuje obłudę i fałsz niejakich Myślicieli, a drugi udaje, że tego nie widzi... i potem mówi, że Cię kocha miłością bezwarunkową... No comments.



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 29, 2009, 01:49:41
     
    Cytat: Leszek
    Nie rozumiem Ptaku czemu widzisz kłótnię.

    Leszku, „kłótnia”,  nie znaczy kłótnia …


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 29, 2009, 13:34:38
    Cytuj
    Nie rozumiem Ptaku czemu widzisz kłótnię.
    To jest prostsze - jeden pokazuje obłudę i fałsz niejakich Myślicieli, a drugi udaje, że tego nie widzi... i potem mówi, że Cię kocha miłością bezwarunkową... No comments.

    To jest spór, czyli kłótnia właśnie (tylko może nie tak emocjalna, jak to zwykle przy kłótniach bywa). Dość, że od dawna masz pretensje do Kiary i od dawna się nie zgadzacie i nie rozumiecie. Wznieść się ponad to, Ptaku? Właśnie próbuję... tak, wiem że nie powinnam się wtrącać w ten spór, ale obserwuję go już do dłuższego czasu i widzę, że do niczego nie prowadzi, a tylko się energia na forum zagęszcza...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 29, 2009, 14:58:25
    Lucyna, tak sprzeczają się ze sobą [Leszek i Kiara] z tym, że Leszek jest konsekwentny i otwarty na dyskusję, Kiara unika dyskusji - zdecydowanie nie są to kłótnie. Twierdzisz, że Leszek działa jak zdarta płyta, hmmmm... tak wraca do tych samych zastrzeżeń które ma do Kiary i argumentuje je, nie zachowuje się jak Kiara, która mówi: "wiem i już". Jeżeli poprosisz go o wyjaśnienie - udzieli Ci go.
    Dla mnie to Kiara ma rasowe znamiona zdartej płyty i to zawierającej podprogowy przekaz - miele w kółko to samo jak jakiś automat, na zapytania i prośby o wyjaśnienie reaguje tak samo jak odtwarzacz CD.

    No i standardowe odwracanie kota ogonem - "wybaczam wam...", "kocham was, pomimo wszystko" - pełna żenada i próba dziecinnej obrony. Kiara przestań traktować ludzi jak idiotów...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 29, 2009, 16:04:05
    Arteq, a co można powiedzieć, gdy czujesz, że nie jesteś rozumiany, i to nie raz, ale wiele razy, od lat?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 29, 2009, 17:47:22
    Kiedy dyskusje z kimkolwiek burza zamiast budowac perspektywe, nie warto przedluzac czasu bycia razem....

    Dobrze jest gdy partnerem w dyskusjach jest taka osoba , ktora czuje podswiadomie moje  wibracje, a wiec nastroje i uczucia. Z tego wylacznie polapu rodza sie miedzy ludzmi  innego rodzaju relacje, np. wspolne czegos budowanie...

    Kiara :) :)
     


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 29, 2009, 17:55:59
    Ten temat już przerabialiśmy.
    Ponadto Kiara po prostu nie chce być zrozumiana, dlatego unika rozmów. Osobiście uważam, że jest wiele dziur i kłamstw w jej "wiedzy" i stąd ta niechęć do pytań/rozmowy. Wymaga, żeby łykać wszystko co wysamrowała bez żadnych zastrzeżeń.
    Skoro nie potrafi temu sprostać to powinna wrócić gdy będziemy w stanie objąć te informacje lub gdy ona będzie w stanie je wytłumaczyć - do tego czasu zamieszczanie monologów jest bezcelowe, niczemu nie służy.
    Druga opcja - nie chce temu sprostać - dlatego z jedej strony uniki a z drugiej upierdliwe pisanie.

    Zastanów się Lucyna - chcesz przekazać dziecku jakieś wiadomośći i co robisz? Mówisz i dyskutujesz z dzieckiem, odpowiadzasz mu na pytania - wtedy dziecko się rozwija. Gdy naprawdę zależy Ci na rozwoju dziecka... Same monologi mają co najwyżej za zadanie próbę mechanicznego przekonania dziecka do swoich racji - najprawdopodobniej w takim przypadku - podejrzanych...

    edit: Kiara, znowu motasz, bo jak widać partnerem do rozmów dla Ciebie jest wyłącznie osoba która zgadza się z Tobą w 100% i nie zadaje niewygodnych pytań...
    Dla mnie dyskusja polega na rozmowie, przekonywanie się nawzajem do swoich racji, argumenty, a także pytania i odpowiedzi. Tylko otwarta i szczera rozmowa ma szansę zbudować coś naprawdę wartościowego.



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 29, 2009, 18:18:40
    Absolutnie nie mozna nikogo przekonywac do swoich racji ( moim zdaniem), mozna jedynie przedstawiac swoje racje.Dlatego gdy zostaly przedstawione  i budza jedynie bunt, nie nalezy kontynuowac dyskusji wymuszajacej cokolwiek. STOP.
    Niech , kazdy przedstawi wlasne wartosci szanjac inne.

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 29, 2009, 19:33:41
    Arteq, a co można powiedzieć, gdy czujesz, że nie jesteś rozumiany, i to nie raz, ale wiele razy, od lat?
    To proste - iść do psychologa i nie robić z forum dyskusyjnego grupy terapeutycznej.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 29, 2009, 19:40:44
    Cytat: arteq
    Zastanów się Lucyna - chcesz przekazać dziecku jakieś wiadomośći i co robisz? Mówisz i dyskutujesz z dzieckiem, odpowiadzasz mu na pytania - wtedy dziecko się rozwija. Gdy naprawdę zależy Ci na rozwoju dziecka... Same monologi mają co najwyżej za zadanie próbę mechanicznego przekonania dziecka do swoich racji - najprawdopodobniej w takim przypadku - podejrzanych...

    Powiem tak, mało mam do czynienia z dziećmi, więc z nimi nie dyskutuję. A jak już napomykałam, znam środowisko Głuchych bardzo dobrze. A tam są różni ludzie. Wielu z nich nie miało szansy na jakąś sensowną edukację (ja szczęśliwie miałam), mimo pokończenia jakichś szkół. Dyskryminacja, brak dostępu do informacji, nauczyciele nieznający języka migowego etc. etc. (długo by wymieniać, ale nie to ma być sendem posta) - skutek taki, że niektórzy z tych ludzi żyją w zupełnie innej rzeczywistości niż słyszący, nawet jeśli udało im się jakoś (jako-tako, jakimś cudem) opanować język polski i funkcjonować jako osoby dwujęzyczne. I, jeśli nauczyłbyś się dobrze migać, mógłbyś sobie z niejedną głuchą osobą mile pokonwersować przy kawie (czyli o jakichś przyziemnych rzeczach). Ale jeśli spróbowałbyś zagłębić się w jakiś temat, różnice doświadczeń życiowych (wynikających z języka -> rzeczywistości - Wittgenstein się kłania) dadzą o sobie znać i rozmowa będzie dokładnie taka jak między Kiarą a Leszkiem, mimo ich najszczerszych chęci (ja jestem przekonana, że oboje mają szczere chęci przynajmniej na poziomie świadomości).
    Sama byłam nieraz w takiej sytuacji i uwierz mi, jedynym wyjściem było zakończyć rozmowę (bez kłótni i emocji, choć samo kończenie rozmowy bez "zrozumiałego" powodu musi być przykre dla drugiej strony).
    Z dzieckiem może być nawet prościej, język dziecka nie jest tak bogaty jak dorosłego, ale wyobraźnia, plastyczność mózgu (plus mniej wdrukowań itp.), otwartość i ciekawość świata - ogromne. Język dziecka jest prosty i taki jest jego świat, bez zbędnych komplikacji.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 29, 2009, 19:45:12
    Cytuj
    To proste - iść do psychologa i nie robić z forum dyskusyjnego grupy terapeutycznej.

    A byłeś kiedyś u psychologa? Albo znasz jakiegoś bliżej?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 29, 2009, 20:29:03
    O co tak naprawdę chodzi w tym sporze? I kto się spiera? Czyż to nie EGA tak ‘dzielnie” walczą o swoje przekonania?
    Dajcie spokój z ciągłym oskarżaniem innych. To naprawdę niczego nie wnosi, burzycie tylko własną harmonię. Nie jesteście swoimi przekonaniami, więc po co tracić energię?  Wasze dusze na głębszym poziomie doskonale rozumieją się i przejawiają zupełnie inne uczucia, niż te sterowane umysłem, który w dodatku nie jest waszym. Bo ile % z tego, co w umyśle jest wasze? 

    Leszku, w ten sposób nie zbudujesz merkaby. Prezentujesz wiedzę o świętej geometrii i swoim postępowaniem jednocześnie jej zaprzeczasz. Co z tego, że Kiara, czy Myśliciele nie chcą odpowiadać? Mają prawo i korzystają z tego. Postrzegamy rzeczywistość z naszej pozycji i tylko z naszej. Inni inaczej ją widzą, bo mają inne uwarunkowania.
    Czy zaręczysz swoją głową, że wszystkie Twoje podejrzenia i zarzuty są słuszne?
    A co, jeżeli się mylisz? Co, jeżeli brak Ci odpowiedniej wiedzy do wysnucia właściwych  wniosków? Co wtedy?
    Wiesz, jak bardzo Cię lubię, dlatego nie mogę udawać, że nie widzę, jak w absurdalny sposób tracisz czas i energię (też kiedyś tak miałam  ;D).  Skup się na przekazie czystej informacji, odpuść walkę, bo zaprzeczasz sam sobie. Daj innym żyć po swojemu, jest tyle przestrzeni …
    Arteq, to samo kieruję do Ciebie. Ale zrobicie, co zechcecie. Ja tylko wyraziłam zdanie na temat tego, nie kończącego się sporu. Przepraszam, jeżeli uraziłam, nie miałam takich intencji.

    Pozdrawiam  :)



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Thotal Styczeń 29, 2009, 20:38:51
    Podpisuję się również pod tym co napisał Ptak.
    Szkoda energii na walkę czegoś z czymś, co nigdy nie było wasze, czyli EGO.


    Pozdrawiam - Thotal :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 29, 2009, 20:59:45
    Zrozumcie raz wreszcie, MILOSCI nie daje sie SLOWEM. Nie mozna zapakowac ja w paczke i wyslac komus by otworzyl nia swoja brame serca, to jest niemozliwe. Zadna informacja , zadna NIE JEST MILOSCIA  O WYSTARCZAJACYM POTECJALE.
    MILOSC SIE PRZEZYWA, PRZEZYWAJAC WSPOLNIE OBDAROWYWUJE  NIA PARTNERA, LUB SIEBIE ( przezywajac indywidualnie), to jest ENERGIA W NAS, KTORA WDYCHAJAC Z PRZESTRZENI ADAPTUJEMY W 100%,  ZYJAC WYSOKIM SYSTEMEM WARTOSCI. LUB OBNIZAMY , ZYJAC EMOCJAMI.
    NIE MOZNA PODAC INSTRUKCJI OBSLUGI NA OTWORZENIE CZAKRY SERCA, NIE MA JEJ!!!!

    TO MILOSC BEZWARUNKOWA JEST KLUCZEM. GDY OSIAGA POZIOM CZAKRY SERCA PODNOSZAC SIE W NAS , ORAZ MA TEN NIEZBEDNY POTECJAL. OTWIERA CZAKRE SERCA, OTWIERA  NAM DOSTEP DO CALEJ WIEDZY W NIEJ ZDEPONOWANEJ.

    POTRAFI ZROBIC  TO TYLKO I WYLACZNIE MILOSC   BEZWARUNKOWA, JEJ ENERGIA , GDY UTRZYMAMY TEN POTECJAL W SOBIE.
    KAZDY MOZE OSIAGNAC TO  SAM. NIKT INNY ZA NIEGO TEGO NIE ZROBI.ALE TANIE SIE  TO DOPIERO  WOWCZAS GDY OSIAGNIEMY SWOJA PELNIE (pelnie swojego aspektu, kobiety , lub mezczyzny) a jest nim 50% potecjalu energetycznego w stosnku do mozliwosci otworzenia BRAMY SERCA.
    TRZEBA POLACZYC  SWOJA MOC  (2x50%) , OBDAROWYWUJAC BEZGRANICZNA MILOSCIA PARTNERA. WOWCZAS , STANIE SIE.
    MERKABA URUCHOMI SIE SAMOISTNIE.
    Jezeli tak sie nie dzieje, to znaczy iz nie osiagnelismy potrzebnej mocy energetycznej w sobie  ( czytaj poziomu milosci). A co to jest ta moc? Wracamy do poczatku; MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100% , niezaleznie od zadnego naszego swiatopogladu.

    Uwielbiam czytac poezje o milosci, naprawde, ale zaden Hymn do Milosci, przeczytany nawet 100 razy ,nie napelni naszego serca miloscia.
    Trzeba, po pierwsze ;POKOCHAC BEZGRANICZNIE SIEBIE ( ze wszystkimi niedoskonalosciami), po drugie. POSIADAJAC JUZ TAKA MILOSC W SOBIE, OBDAROWAC NIA  UKOCHANA OSOBE, AKCEPTUJAC W NIEJ WSZYSTKO, ABSOLUTNIE WSZYSTKO.
    Naorawde , NIE MA INNEJ DROGI. Naprawde,  PRAWDA JEST W PROSTOCIE, KOCHAJ  TAK  JAK BYS CHCIAL BYC KOCHANY.

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 29, 2009, 21:39:17
    Lucyna, oczywiście zgadzam się z Tobą, jednak patrząc na te 2 rózne sytuacje mamy dwa "ale":
    1. Gdybym chciał im coś przekazać to próbowałbym ze wszelkich sił porozumieć się z głuchoniemym, dołożyłbym wszelkich starań - tego wymaga szacunek, a nawet zwykła rzetelność. Kiara tego nie robi i tyle.
    2. jeżeli pomimo starań jak w pkt. 1 nie wychodzi mi to z szacunku dla nich przestałbym ich nękać jakimiś pismami czy listami - tym bardziej gdyby mnie wielokrotnie o to proszono. Ewentualnie spróbowałbym ponownie po jakimś czasie.

    W średniej szkole do której chodziłem były klasy dla głuchoniemych i niedosłyszących oraz niedowidzących. Nie śmiem nawet porównywać doświadczenia, ale róznice w hmmm... mentalności są mi znane.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: acentaur Styczeń 29, 2009, 21:56:55
    Witaj Thotal,
    a co to jest to "ego" ?  :)
    - czy to jest ten glos, ktory wyraznie slysze czytajac kolejne posty
    - czy to jest to ktore slucha
    - czy tez to ktore wreszcie rozumie
    a moze jednak ten ktory reaguje fizycznie na to co uslyszal i zrozumial?
    pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 29, 2009, 22:14:45
    Witaj Thotal,
    a co to jest to "ego" ?  :)
    - czy to jest ten glos, ktory wyraznie slysze czytajac kolejne posty
    - czy to jest to ktore slucha
    - czy tez to ktore wreszcie rozumie
    a moze jednak ten ktory reaguje fizycznie na to co uslyszal i zrozumial?
    pozdrawiam

    O rany …  ;D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Thotal Styczeń 30, 2009, 00:22:09
    NASZA KIEŁBASA I TAK POKONA WASZĄ KIEŁBASĘ...


    Pozdrawiam - Thotal ;D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 30, 2009, 00:56:53
    NASZA KIEŁBASA I TAK POKONA WASZĄ KIEŁBASĘ...
    Pozdrawiam - Thotal ;D

    Pies ją pożarł ...  ;D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Styczeń 30, 2009, 01:10:58
    INTERNET ZA DARMO... DLA WSZYSTKICH!!!  ;D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 30, 2009, 10:12:09
    Cytuj
    2. jeżeli pomimo starań jak w pkt. 1 nie wychodzi mi to z szacunku dla nich przestałbym ich nękać jakimiś pismami czy listami - tym bardziej gdyby mnie wielokrotnie o to proszono. Ewentualnie spróbowałbym ponownie po jakimś czasie.

    Nie zawsze jest to możliwe. Ja kiedyś, gdy pracowałam na etacie, miałam kolegę niesłyszącego, ale jednak "o innej mentalności", że się tak wyrażę. I codziennie prowadziliśmy ze sobą płytkie gadki (w j. migowym, a czasem też po polsku na GG), ale czasem temat był taki, że nie byłabym sobą, gdybym nie wchodziła w niego głębiej, a przynajmniej probowała.
    A tu mamy forum i kilka osób nie chciałoby czytać postów Kiary, ale wierzę, że inni chętnie je czytają, ja też, i z szacunku do tych osób wypadałoby nie wymuszać na Kiarze "zamknięcia się".


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 30, 2009, 11:16:02
    Wykazałem kolejne niespójnośći pomiędzy tym co deklaruje a tym co robi i tyle. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że to ani trochę nie ostudzi jaj zapałów i upierdliwości. Także niech sobie plecie co jej ślina na język przyniesie.
    Cóż, jeżeli ktoś uważa się za 8 cud świata to tak bywa.
    Tyle ode mnie.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: acentaur Styczeń 30, 2009, 11:31:28
    Witaj Thotal,
    dzieki za konstruktywna krytyke.  ;D
    Nie przypuszczalem, ze Ptaszka tak ubawie.
    Ciekawe czy to jednak kogos zastanowi. Niech nikt nie mysli, ze to tylko zabawa
    pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 30, 2009, 12:07:35
    Witaj Thotal,
    dzieki za konstruktywna krytyke.  ;D
    Nie przypuszczalem, ze Ptaszka tak ubawie.
    Ciekawe czy to jednak kogos zastanowi. Niech nikt nie mysli, ze to tylko zabawa
    pozdrawiam

    Oczywiście, że to nie zabawa.
    Acentaur, sorki za zbyt „swobodne” potraktowanie tematu, ale tak z rozbiegu „wpadłeś z buciorami” w nasze „suwerenne” EGA, że tylko ręce potrafiły załamać …  ;D Nie myśl jednak, że ich nie poruszyłeś. Twoich krótkich pięć zdań dało do myślenia i to na tyle, że jak zadra siedzą w umyśle. Czyli EGO rozpatruje samo siebie w swoich ciemnych zakamarkach.

    A tak w ogóle, temat wart osobnego wątku i jego dogłębnego rozpatrzenia, na ile się da.
    Ciekawe, co z tego wyniknie.  :)
    Pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Thotal Styczeń 30, 2009, 12:24:10
    Wszyscy się tu wymądrzamy, a wiekszość z tego wypływa  SAMI WIECIE SKĄD.
    Przepychanki czyje, co, jest wazniejsze, też samo się układa we wspólnym mianowniku.

    "Czytać, czytać, a nie tylko do mięsnego..." jak mawiał Laskowik

    Oczywiście między wierszami.


    Pozdrawiam - Thotal :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 30, 2009, 12:45:13
     
    Cytat: Thotal
    Wszyscy się tu wymądrzamy, a wiekszość z tego wypływa  SAMI WIECIE SKĄD.

    No właśnie, skąd?
    Obdarzenie czegoś nazwą, jeszcze nie rozwiązuje problemu …  ;D


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 30, 2009, 13:51:41
    Wiesz co Arteq, Kiara traktując innych jakby byli dziećmi robi to chyba dlatego, że sama jest jak dziecko. Może więc warto do niej innym językiem?

    Ostatecznie uważam, że Kiara zachowuje się właśnie jak złośliwe dziecko w przedszkolu, z którym nikt nie chce się bawić.
    Dlatego, gdy chłopczyk z dziewczynką zbudują sobie z kloców pałac, to Kiara przychodzi i im go burzy. Dzieciom robi się przykro. Mówią jej, że trzeba być złośliwym, aby burzyć innym pałac. Na co Kiara odpowiada:"MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100%". Wy nie wiecie co to jest miłość.
    Patrzą na nią jak na niepoczytalną i idą w milczeniu do innej sali, by zbudowac sobie nowy pałac. Kiedy już stoi wybudowany, wpada Kiara, znów im go niszczy i się radośnie uśmiecha. Dzieci zrywają się i mówią do niej: "O co Ci chodzi?" "Daj nam spokój!" "Odczep się od nas!" "Nie lubimy Cię"
    Budujemy pałac, Ty go nam niszczysz i jeszcze się śmiejesz. O co Ci chodzi? Kiara milczy...
     
    Dzieci idą do przedszkolanki i opowiadają jej co ciągle robi im Kiara. Pani przychodzi i pyta Kiarę czy to prawda, a Kiara na to:
    Cala ta fantastyczna opowiesc , to nic innego jak piekne slowka. Rozgrywka ludzkiego EGO, nic wiecej....
    Dzieci: przecież ty kłamiesz prosto w oczy!
    Kiara:
    Absolutnie nie mozna nikogo przekonywac do swoich racji (moim zdaniem), mozna jedynie przedstawiac swoje racje.Dlatego gdy zostaly przedstawione i budza jedynie bunt nie nalezy kontynuowac dyskusji wymuszajacej cokolwiek. STOP.
    Pani stara się załagodzić spór między dziećmi. Proponuje, aby razem zbudowały nowy zamek. Kiara jednak twierdzi, że nie będzie tego z nimi robić, bo oni nic nie rozumieją i nie chcą się niczego od niej nauczyć. Mówi do Pani, aby nie ograniczała jej wolnej woli i idzie sobie - oczywiście sama - do swojego kącika w którym - jak mawia - łączy się z niewidzialnymi istotami. Wiecie, dzieci tak mają...

    Dzieci budują sobie trzeci pałac, myśląc, że już wreszcie będzie spokój. Trzeci pałac jest naprawę piękny. Dzieci leżą przy nim i opowiadają sobie jak fajnie byłoby w nim mieszkać. Opowiadają sobie o królewnie i królewiczu, o ich miłości w tym pałacu, o ich dzieciach, uśmiechają się do siebie, aż tu nagle.... wpada Kiara i z okrzykiem na ustach ""MILOSC BEZWARUNKOWA! MILOSC BEZWARUNKOWA! MILOSC BEZWARUNKOWA! wpada w butach na ich pałac i niszczy im go doszczętnie... Tym razem dzieci już nic nie mówią. W ich oczach pojawiają się łzy. Kiara patrzy na nich i mówi jakby nic się nie stało: "MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100%"...

    Chłopak nie wytrzymuje i podnosi głos: "Wiesz co? Ty masz jakieś zaburzenia, wiesz? Jesteś nienormalna. Robisz wszystkim przykrość, latasz jak wariatka i krzyczysz ludziom o miłości i wszystko im burzysz. Z nikim nie potrafisz nawet normalnie rozmawiać. Nic dziwnego, że nikt Cię w przedszkolu nie lubi. Idź sobie stąd i daj nam wreszcie święty spokój.
    Kiara odchodzi do swojego kącika i jakby rozmawia z jakimiś niewidzialnymi istotami. Po czym wraca pełna radości i jakby nic się nie wydarzyło obwieszcza:

    "MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100%" "Zrozumcie raz wreszcie, MILOSCI nie daje sie SLOWEM. (...) MILOSC SIE PRZEZYWA, PRZEZYWAJAC WSPOLNIE OBDAROWYWUJE  NIA PARTNERA, LUB SIEBIE ( przezywajac indywidualnie), to jest ENERGIA W NAS, KTORA WDYCHAJAC Z PRZESTRZENI ADAPTUJEMY W 100%,  ZYJAC WYSOKIM SYSTEMEM WARTOSCI."

    Dzieci pytają: Kiaro czy ty jesteś normalna? Trzy razy zburzyłas nam pałac! Nie pozwalasz nam się bawić! Daj nam wreszcie spokój. Ty naprawdę jesteś nienormalna! Burzenie naszego pałacu to twoje życie z wysokim systemem wartości? I Ty masz odwagę mówić ludziom o miłości? Znamy Hymn do Miłości z lekcji religii.
    No i zaczyna sie gledzenie o Hymnie do Milosci od poczatku, bo ludzie znaja go od....... , tak tresc napisana.Ale nie PRZEZYWAJA TAKIEJ MILOSCI!

    A Ty ją pewnie przeżywasz jak niszczysz nam pałac i się z tego cieszysz. Jeśli to jest twoja miłość, to jedź na pustynię i tam sobie kochaj wiatr!
    Ty nie wiesz co to jest miłość. My się tu w przedszkolu kochamy i nie musimy gadać sto razy dziennie o miłości. Po prostu się kochamy!
    To z Toba nikt nie chce się bawić, bo jesteś dumna, próżna, szukasz poklasku.

    Kiara znów idzie do swojego kącika rozmów w niewidzialnymi istotami. Znów wraca uradowana, jakby nic się nie stało i obwiesza przedszkolakom:

    TO MILOSC BEZWARUNKOWA JEST KLUCZEM. GDY OSIAGA POZIOM CZAKRY SERCA PODNOSZAC SIE W NAS , ORAZ MA TEN NIEZBEDNY POTECJAL. OTWIERA CZAKRE SERCA, OTWIERA  NAM DOSTEP DO CALEJ WIEDZY W NIEJ ZDEPONOWANEJ.

    POTRAFI ZROBIC  TO TYLKO I WYLACZNIE MILOSC  BEZWARUNKOWA, JEJ ENERGIA , GDY UTRZYMAMY TEN POTECJAL W SOBIE.
    KAZDY MOZE OSIAGNAC TO  SAM. NIKT INNY ZA NIEGO TEGO NIE ZROBI.ALE TANIE SIE  TO DOPIERO  WOWCZAS GDY OSIAGNIEMY SWOJA PELNIE (pelnie swojego aspektu, kobiety , lub mezczyzny) a jest nim 50% potecjalu energetycznego w stosnku do mozliwosci otworzenia BRAMY SERCA.
    TRZEBA POLACZYC  SWOJA MOC  (2x50%) , OBDAROWYWUJAC BEZGRANICZNA MILOSCIA PARTNERA. WOWCZAS , STANIE SIE.
    MERKABA URUCHOMI SIE SAMOISTNIE.
    Jezeli tak sie nie dzieje, to znaczy iz nie osiagnelismy potrzebnej mocy energetycznej w sobie  ( czytaj poziomu milosci). A co to jest ta moc? Wracamy do poczatku; MILOSC BEZWARUNKOWA.To AKCEPTACJA SIEBIE I INNYCH W 100% , niezaleznie od zadnego naszego swiatopogladu.

    Uwielbiam czytac poezje o milosci, naprawde, ale zaden Hymn do Milosci, przeczytany nawet 100 razy ,nie napelni naszego serca miloscia.
    Trzeba, po pierwsze ;POKOCHAC BEZGRANICZNIE SIEBIE ( ze wszystkimi niedoskonalosciami), po drugie. POSIADAJAC JUZ TAKA MILOSC W SOBIE, OBDAROWAC NIA  UKOCHANA OSOBE, AKCEPTUJAC W NIEJ WSZYSTKO, ABSOLUTNIE WSZYSTKO.
    Naorawde , NIE MA INNEJ DROGI. Naprawde,  PRAWDA JEST W PROSTOCIE, KOCHAJ  TAK  JAK BYS CHCIAL BYC KOCHANY.
    Ach to "ględzenie o Hymnie do Miłości"...

    P.S
    Jeśli ktoś chce bawić się w takie klocki - jego sprawa.
    Sprawa jest prosta - zaślepienie, zaburzenie, albo po prostu wykonywanie zadania.
    Tak czy inaczej brak dyskusji, Arteq, wystawia świadectwo Kiarze. Logiczna dyskusja ukazałaby, że jej słowa są puste i że opowiada w najlepszym razie półprawdy... Jeśli więc ktoś zbudował swoją tożsamość na półprawdach i poświęcił temu życie, to nic dziwnego, że nie chce się do tego przyznać. Tym bardziej będzie unikał dyskusji, które mogłyby tego dowieść. Tyle, że to droga do nikąd...
    Praktyka miłości jest u Kiary ułudą. Wystarczy zerknąć ile postów pisze w ciągu dnia..
    http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?action=profile;u=11;sa=showPosts
    http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?action=profile;u=11;sa=statPanel
    To jest "wirtualna miłość bezwarunkowa" do wszechświata wykreowanego przez jej Myślicieli, w którym mieszka totalnie zamknięta.
    To życie w takiej jakby bańce już chyba nawet nie mydlanej. Membrana tej bańki widać coraz grubsza...
    No, ale każdy ma wolną wolę....


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: acentaur Styczeń 30, 2009, 13:56:02
    witaj ptaku,
    ani mi przez mysl nie przeszlo obrazac sie  i rozumiem wasza reakcje. Potraktowalem to jak preludium do konkretnej rozmowy.
    Moze i masz racje, ze lepszy bylby odrebny watek, oczywiscie wtedy gdy sa chetni do rozmowy. Teraz przynajmniej wiem,
    ze moge na was liczyc.  ;D
    pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 30, 2009, 14:08:30
    ... Moze i masz racje, ze lepszy bylby odrebny watek, oczywiscie wtedy gdy sa chetni do rozmowy. Teraz przynajmniej wiem,
    ze moge na was liczyc.  ;D


    O, to już prawie brzmi, jak szantaż …   :D
    Ale, nie przejmuj się o chętnych, załóż wątek i zobaczymy, co EGA z tym zrobią.  ;D
    Pozdrawiam 


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 30, 2009, 14:14:55
    tyle mowicie o tej milosci..., no wlasnie same slowa to nic, a teraz gdy ten swiat sie konczy jestescie w stanie w jakis sposob dzialac a nie mowic?, jestescie w stanie sie poswiecic jezeli nie byloby innego wyjscia?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 30, 2009, 14:21:15
    Leszku, nie podejrzewałam, że drzemie w Tobie taki talent literacki.
    Mówię poważnie, zacznij pisać opowiadania …  ;)
    Pozdrawiam ciepło.  :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 30, 2009, 14:29:35
    ... jestescie w stanie sie poswiecic jezeli nie byloby innego wyjscia?

    ... jak nie będzie innego wyjścia, to się samo zweryfikuje ... i będziemy wtedy wiedzieć, a nie przypuszczać ...  :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 30, 2009, 15:00:27
    Leszek, ładne opowiadanie. Ale... czy Kiara zburzyła cokolwiek, co piękne? Skoro uważasz, że ma zaburzenia, to czemu jej nie zignorujesz, tylko wciąż od nowa prowokujesz sprzeczki? Czemu się aż tak to uwiera? Czyżby to sławetne EGO się odzywało...?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 30, 2009, 15:40:07
    Leszek naprawde  obawiam sie o Twoje zdrowie. Ty masz obsesje na moim punkcie.
    Przemysl to prosze i uwolnij sie..

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 30, 2009, 18:01:00
    Kiara, przekonany jestem, że on po prostu uważa Cię za manipulantkę i przedstawianie dowodów na to w żaden sposób nie można nazwać obsesją. Zdecydowanie masz wygórowane mniemanie o sobie... Co do zdrowia - idę o zakład, że w przypadku gdyby Leszek zaproponował wspólną wizytę u niezależnego specjalisty "od zdrowia" aby obiektywnie orzekł u kogo jest ono deficytowe, to znowu uciekałabyś z podkulonym ogonem wrzeszcząc przy tym w niebogłosy, że to zamach na Twoją prywatność...

    Ale wystarczy już, radę Lucyny wezmę i do siebie, ponieważ nie jest możliwym rozwowa z odtwarzaczem, dam sobie spokój z próbami nawiązania z naszą forumową "uduchowioną" rozmowy. Prawa komentarza od czasu do czasu jednak na dzisiaj sobie jeszcze nie odmówię.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 30, 2009, 18:34:55
    Leszek, ładne opowiadanie. Ale... czy Kiara zburzyła cokolwiek, co piękne? Skoro uważasz, że ma zaburzenia, to czemu jej nie zignorujesz, tylko wciąż od nowa prowokujesz sprzeczki? Czemu się aż tak to uwiera? Czyżby to sławetne EGO się odzywało...?
    Słuchaj Lucyno, mnie to trochę bawi, bo jeśli kilka postów wcześniej pokazuję, że Kiara nie odpowiada na pytania; jeśli Arteq mówi o tym braku odpowiedzi od miesięcy, a Kiara pisze "Dlatego gdy zostaly przedstawione i budza jedynie bunt nie nalezy kontynuowac dyskusji wymuszajacej cokolwiek. STOP." nie dając oczywiście odpowiedzi i taki sposób jej reagowania powtarza się wielokrotnie, to wniosek jest prosty - albo ten ktoś jest zaburzony albo po prostu wykonuje jakieś zadanie przysłowiowy robot, nie zważając co kto do niego mówi. Można by tu stworzyć listę kilkudziesięciu pytań, które pozostały bez odpowiedzi i które mogłyby obnażyć niewiedzę i zwyczajny brak odpowiedzialności za swoje słowa ze strony Kiary, tylko szkoda na to czasu. I jeśli już mówimy o prowokacji, to właśnie takie pisanie jak to kiarowe, jest nieustannym prowokowaniem ludzi...
    Tak więc ja już kończę, mimo, że Kiara posądza mnie o obsesje, kiedy ja pokazałem po prostu jak ona się zachowuje.
    Więc kto tu prowokuje? Spójrz na to obiektywnie. Był spokój dopóki nie  zaczęła się po prostu jak czepiać to Wintera, to geometrii, to człowieka, który się zainteresował geometrią  uogólniając zarzuty na wszystkich mężczyzn... Nie raz prosiłem o to, aby nie stosowała insynuacji. Bez skutku, więc pytam zaślepienie czy zaburzenie? To chyba normalne pytanie w  takich okolicznościach.
    Jeśli chodzi o mnie to nie podejrzewam siebie o obsesje, którą Kiara w swej miłości bezwarunkowej i akceptacji innych mi przypisuje. To kolejny dowód na rozmijanie się jej deklaracji i czynów.
    Jako, że nie mam żyłki psychologa, ani psychoterapeuty faktycznie kończę to upominanie się o zdrowy rozsądek, bo szkoda na to czasu. Reagowałem przez zwykłą grzeczność. Wystarczy.
    Aha, a propos ego, to nie raz mówiłem, że lubię się uczyć i poznawać Dla mnie nie ma znaczenia kto ma rację a kto nie dopóki mnie temat nie zainteresuje. Wówczas podczas poznawania go pojawiają się pytania, które zadaję. Spójność koncepcji jest wówczas jednym z kryteriów prawdziwości tego, co ktoś mówi lub pisze. Mówię jednym z kryteriów, bo każda bajka może być przeciez wewnętrznie spójna... W końcu mamy pięć podstawowych definicji prawdy. Osobiście obstaję za definicją arystotelesowską "Veritas est adequatio rei et intellectus" czyli "Prawda jest zgodnością rzeczy i myśli"

    Pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 30, 2009, 18:50:06
    Leszku, nie podejrzewałam, że drzemie w Tobie taki talent literacki.
    Mówię poważnie, zacznij pisać opowiadania …  ;)
    Pozdrawiam ciepło.  :)
    Złośnica  ;D
    Także ciepło pozdrawiam :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 30, 2009, 20:17:59
    Leszku, nie było tu nic złośliwego.  :D 
    Możesz przecież wykorzystać to (ujawniony talent) jako dodatkowe źródło dochodów.
    Nie wspomnę już o doznaniach czytelników. Przemyśl to.   ;D



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 30, 2009, 21:07:23
    Szczegolnie z moja osoba w roli glownej.... ;D ;D ;D

    Kiara :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Thotal Styczeń 30, 2009, 21:27:05
    EGO, to wynik kontroli umysłu nad człowiekiem, kierowanie myślami w taki sposób, by kierowany nie zdawał sobie sprawy, że to nie on jest głównodowodzącym. EGO, to patologiczne, kieruje się wywoływaniem destrukcyjnych emocji, w celu podkreślenia własnego toku myślenia kosztem innych (myśl to energia, przy rywalizacji dwóch osobników powstaje destrukcyjna wymiana - kradzież). Własny punkt widzenia, ciągłe dowodzenie racji, podtrzymuje przywódczą rolę myśli w procesie wewnętrznego zniewolenia przez centralny komputer - mózg. Tyle że mózg, to nie jest prawdziwe JA.

    Ludzie wysilają całą własną osobowość, inteligencję by dać wyraz wyższości nad innymi, są złośliwi, cyniczni nie oprą się przed żadnym świństwem, czy nawet zbrodnią, aby tylko zaspokoić niekończące się wymagania wewnętrznego kontrolera - umysłu.

    Pozdrawiam - Thotal :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Enigma Styczeń 30, 2009, 21:52:40
    Witajcie po przerwie, pozwole sobie sie wciać w dyskusje bo ciezko patrzeć jak dwie natchnone istoty świadomie lub nie wyciagają pazurki (dla mnie to i tak odwiczny spór miedzy teorią a praktyką).

    Leszku, dziekuje za przytoczone tekst o Merkabie i wszystkie wykresy, musialo minąć troche czasu abym mogła zapoznac sie ze zgromadzonym materiałem. Dawka wiedzy jest spora i daje do myslenia.Od jakichś 3 tyg kombinuje nad materiałem do utworzenia opisywanych modeli. Wogóle czas w przeszłości gdy próbowałam sklecić je z papieru, wspominam jako najbardziej wartościowy pod wzgledem skupienia, medytacji i poświecenia jednoczesnie- stąd wiem ze zajmowanie sie tym tematem ma szczególny sens i znaczenie. Teraz zyje juz bardziej sfera materialna i nie ma czasu na dalsze głebokie przemyslenia (a co za tym idzie odosobnienie) wiec tym chetniej skorzystam z gotowych schematów, by naocznie podziwiac ich doskonałą strukture.
    A teraz pytanie które nasuneło mi sie podczas lektury: Toczył sie tu spór o:
    - liczbe phi jako idealny wzorzec
    - zloty podzial jako niedoskonale odwzorowanie doskonałosci phi
    - a co za tym idzie pytania o ewolucje
    Wiec zakladajac ze spirala złotego podziału, przez poprzez sume wartosci biegnie ku nieskończoności... a przecież torus, który odwzorowuje ludzkie czakry gdzies tam wkońcu zawraca swój bieg, zdażajac spowrotem do swego żródła.
    (http://img144.imageshack.us/img144/1499/soh20pic187ad27gg7.jpg)

    wiec gdzie nastepuje ten moment w którym linie biegnace w góre i na zewnatrz, zmieniaja kierunek 9co zresztą jest widoczne w 3wymiarowym przedstawieniu hebrajskiego alfabetu). Chodzi mi o dokładne obliczenia, jakis wzór matematyczny bo przecież tym sie zajmujesz - czy moze podales taki a ja go przeoczylam? Czy moze moment zwrotny zalezny jest od przyjetej wartosci początkowej, jak wspomniano wczesniej wartosci 1. Bo mnie szczerze mówiac nie interesuje 1, lecz 0 jako statyczna podstawa wokół której 'wszystko sie kreci'. Kiedy rysowalam sobie wykresy ciągu fibonacciego, własnie okreslenie tego 0-środka spirali było dla mnie najtrudniejsze. Pocieszyl mnie wiec ten rys  :)
    (http://img212.imageshack.us/img212/9439/spiralamb7.jpg)

    A do Kiary mam pytanie, czy to co nazywasz 'przeżywaniem miłosci' nie jest stanem jaki świeci opisuja jako 'ekstaze mistyczną'? Pytam czy odrózniasz te dwa pojecia, bo osobiscie od miłości wole nieskończone współczucie Buddy oraz jego aspekt jakim jest zrozumienie. Oczywiscie sama sucha wiedza, nie oznacza jeszcze zrozumienia- tak jak bezwaunkowa miłość to nie współodczuwanie, gdyz ta pierwsza niesie wspólną radość a drugie dzielenie wspólnie takze i trudnych chwil.



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 31, 2009, 00:00:45
    Leszek, podsumuję krótko: ja Artqowi też nie odpowiedziałam na pytanie o zawód. Ty wiesz, jaki mam, znasz mnie i wiesz, że mogłam mu odpowiedzieć. Ale w pytaniu wyczułam złośliwą insynuację, więc powiedziałam NIE. I Ty też, i inni też nie odpowiadają na niektóre pytania. Niech to starczy za cały komentarz (często piszę zwięźle i z paroma dnami do odkodowania, bo po prostu wierzę w Waszą inteligencję :-) ).


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 31, 2009, 16:54:57
    Pytałem nie dla własnej ciekawości lecz aby przekonać Cię/siebie że takie uogólnienia są krzywdzące i z przekonaniem, że możnaby Ciebie "ukłuć" tą samą "bronią".
    Podejrzewam, że nie odpowiedziałaś bo zdałaś sobie z tego sprawę i tyle...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 31, 2009, 23:20:27
    Właśnie - chciałeś mnie ukłuć, a to nie była dobra intencja. I założenia fałszywe. Wiem, że nie można generalizować. Ale to właśnie chciałeś zrobić. Bo nic nie wiesz o mojej etyce pracy i nie dowiedziałabyś się, gdybym Ci powiedziała, kim jestem.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 01, 2009, 00:17:48
    Lucyna, nieco odwrotnie. Ty - generalizowałaś ["a to nie była dobra intencja"], a ja powiedziałem, że tak nie można. Na dowód tego podałem przykłady oraz chciałem dodatkowo udowodnić, że takim tokiem myślenia najprawdopodobniej możnaby i Ciebie wrzucić do worka z innymi - stąd moje zapytanie o Twój zawód/pracę. Wtedy wykonałaś dziecinny unik, aby najprawdopodobniej wykpić się [nie stać się ofiarą własnych poglądów]. Czyli chciałem zastosować na Tobie Twoją własną "broń".
    Czyżbyś już zapomniała?

    To jak to jest? Ja mam nie generalizować, a Tobie wolno było? [rzuciłaś "opinię" na całą instytucję - nie zważając, że pracują tam różni ludzie i dla wielu z nich ta opinia jest krzywdząca. A instytucję tworzą wszak ludzie, rózni - to oczywiste].


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Nebulitos Luty 01, 2009, 05:05:34
    tyle mowicie o tej milosci..., no wlasnie same slowa to nic, a teraz gdy ten swiat sie konczy jestescie w stanie w jakis sposob dzialac a nie mowic?, jestescie w stanie sie poswiecic jezeli nie byloby innego wyjscia?
    Kończy się tylko świat zła i tych którzy go stworzyli, chcą go dalej ciągnąć, w nim żyć i go kochają i mają coś do stracenia. Dla tych co chcą zmian nie ma końca, a wręcz przeciwnie, jest początek.
    Co do EGO to myślę, że są to jakieś ustawienia fabryczne, a my jesteśmy właśnie po to aby wprowadzić zmiany i nie iść przez życie według temu szablonowi. To taka walka z samym sobą ale przy większych potyczkach dopiero odczuwamy, że walczymy w wirtualnym świecie z jakąś osobią-komputerem. Gdy zrobimy po swojemu i odniesiemy sukces to będziemy to wiedzieć bo będziemy odczuwać wewnętrzną przyjemność z niepodporządkowania się EGO.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 01, 2009, 21:46:07
    Geometria interesowała mnie zawsze, jednak dopiero
    Kilka lat temu, po wpisaniu słowa SAMOSTEROWNOŚĆ..
    Pojawiła mi się w wyszukaniach stronka Wintersa.
    ..i ilustracje, które tu 'cytujesz'.

    Chciałbyś, Leszek opublikować te materiały dodatkowo na alternatywnym portalu,
    gdzie taki zestaw info jest bardzo przydatny, a wręcz niezbędny dla
    prezentacji kolejnych tematów?





    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 01, 2009, 23:59:20
    Geometria interesowała mnie zawsze, jednak dopiero
    Kilka lat temu, po wpisaniu słowa SAMOSTEROWNOŚĆ..
    Pojawiła mi się w wyszukaniach stronka Wintersa.
    ..i ilustracje, które tu 'cytujesz'.

    Chciałbyś, Leszek opublikować te materiały dodatkowo na alternatywnym portalu,
    gdzie taki zestaw info jest bardzo przydatny, a wręcz niezbędny dla
    prezentacji kolejnych tematów?
    Trzeba by to trochę zgrabniej i sensowniej ułożyć. Odpisałem Ci na PW.
    Pozdrawiam :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 02, 2009, 13:02:53
    cyt
    Kończy się tylko świat zła i tych którzy go stworzyli, chcą go dalej ciągnąć, w nim żyć i go kochają i mają coś do stracenia. Dla tych co chcą zmian nie ma końca, a wręcz przeciwnie, jest początek.
    Co do EGO to myślę, że są to jakieś ustawienia fabryczne, a my jesteśmy właśnie po to aby wprowadzić zmiany i nie iść przez życie według temu szablonowi. To taka walka z samym sobą ale przy większych potyczkach dopiero odczuwamy, że walczymy w wirtualnym świecie z jakąś osobią-komputerem. Gdy zrobimy po swojemu i odniesiemy sukces to będziemy to wiedzieć bo będziemy odczuwać wewnętrzną przyjemność z niepodporządkowania się EGO.


    tak masz racje, tylko chcialbym zeby jak najwiecej osob cos jasno zrozumialo...byc moze to moja obsesja, ale moge to udowodnic nawet na podstawie pisma sw...
    Ostatecznie jedni pojda w jedna strona drudzy w inna...
    Jednak jezeli powstanie cz.dziura i nie wyparuje co jest bardzo prawdopodobne - nie bedzie Milosierdzia..., nie dosc ze calkowicie zniszczymy Ziemie z wlasnej woli...to jeszcze zostanie zachamowany pewien cykl ewolucji wszechswiata - konsekwencje tego sa trudne do przewidzenia..

    w kazdym razie CERN - to jadro tego systemu - awaria CERNU zbiegla sie z poczatkiem upadku systemu za kilka ms okarze sie ze kapitalizm nie istnieje..
    Dla mnie to nie przypadek moze zyskalismy czas, wszystko jest aktem woli...

    w tym roku jest kilka zacimien w tym najwieksze zacimienie slonca w tym wieku..., przemyslcie...




     I będą znaki na słońcu, księżycu

    i na gwiazdach,

    a na ziemi udręka i bezradność pogan, gdy zahuczy morze i nawałnica.

    21.26. Ludzie będą mdleli z trwogi w oczekiwaniu tego, co przyjdzie na świat zamieszkany,

    moce bowiem niebios zostaną zachwiane. -  - TYLKO CZ. DZIURA MOZE BEZPOSREDNIO WPLYNAC NA KOSMOS..


    A jak było w dniach Noego, tak będzie i w dniach Syna Człowieczego.

     

     

     

    17.27. Jedli, pili, żenili się i za mąż wychodzili aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki.

    I przyszedł potop, i wytracił wszystkich.

     

    17.28. Podobnie jak było za dni Lota. Jedli, pili, kupowali, sprzedawali, szczepili, budowali.

    17.29. A w dniu kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wytracił wszystkich.

     

    17.30. Tak też stanie się w dniu, w którym Syn Człowieczy się objawi.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Luty 02, 2009, 13:25:10

     I będą znaki na słońcu, księżycu

    i na gwiazdach,

    a na ziemi udręka i bezradność pogan, gdy zahuczy morze i nawałnica.

    21.26. Ludzie będą mdleli z trwogi w oczekiwaniu tego, co przyjdzie na świat zamieszkany,


    Czyżbyś wywodził się z grupy tzw.czarnych KRK.
    Daj spokój z tymi grzmiącymi pełnym lęku i niepokoju p.JAHWE.
    To forum to nie katolickie przedstawienie.

    Wszechświat jest doskonały, całkowity i pełny.
     Jesteśmy jednością z Potęgą, która Nas stworzyła.
     W naszym świecie...... wszystko dzieje się dobrze.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 02, 2009, 15:21:27
    Nawet w styczniu 2008 po wlozenu nieco pracy.. powstał taki efekt:
    http://pl.youtube.com/watch?v=iO-wOcGrRYY
    Przeleżało sie trochę, bo to fragment wiekszej całości,
    ale w końcu na półprodukt też rzucic okiem można.

    Dodane do YouTube Dziś.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 02, 2009, 15:24:02
    Publikuję to tylko z okazji, że dziś
    "Dzień Świstaka" 

    ..a jest tam element z Punxey Towney wplecion.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Rafaela Luty 02, 2009, 20:23:17
    Witaj, ten polprodukt bardzo mi sie podobal, prosze o wiecej. Coraz wiecej interesuje mnie ten temat, pozdrawiam...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Enigma Luty 02, 2009, 20:30:09

    http://pl.youtube.com/watch?v=iO-wOcGrRYY

    Ehehe, fajne-super szczególnie skojarzenie phil-bona-chi z 2 lutego - petla czasowa   :D
    Brakuje mi tu tylko jakiejś animacji, bo ilość schematów jest spora no i jakiś podpis po polsku czy dałoby sie dodac?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 02, 2009, 22:23:51
    Witaj, ten polprodukt bardzo mi sie podobal, prosze o wiecej.

    tak. Materiału jest masę. Niestety opracowanie wymaga czasu i kasy . Zmontowanie kilku minut filmu z dobranym dżwiękiem zajmuje tygodnie.

    Enigma: Mi też brakuje wielu rzeczy ;) traktuj jako zajawkę. A studiuj u źródeł.
     
    Aktualnie trwają prace nad opracowaniem i wizualizacją prezentacji niektórych 'mechanizmów' grawitacji, łączenia i rozrywania  CzasOprzestrzeni.  Ale radze sie uzbroić w cierpliwość.

     



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 02, 2009, 22:57:28
    PHIRIOORI, nie przesadzaj z tym studiowaniem... To ja studiuję i po prostu dzielę się tym, co poznaję.

    Enigma, napisałem Ci PW.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Luty 02, 2009, 23:02:24
    Lucyna, nieco odwrotnie. Ty - generalizowałaś ["a to nie była dobra intencja"], a ja powiedziałem, że tak nie można. Na dowód tego podałem przykłady oraz chciałem dodatkowo udowodnić, że takim tokiem myślenia najprawdopodobniej możnaby i Ciebie wrzucić do worka z innymi - stąd moje zapytanie o Twój zawód/pracę. Wtedy wykonałaś dziecinny unik, aby najprawdopodobniej wykpić się [nie stać się ofiarą własnych poglądów]. Czyli chciałem zastosować na Tobie Twoją własną "broń".
    Czyżbyś już zapomniała?

    To jak to jest? Ja mam nie generalizować, a Tobie wolno było? [rzuciłaś "opinię" na całą instytucję - nie zważając, że pracują tam różni ludzie i dla wielu z nich ta opinia jest krzywdząca. A instytucję tworzą wszak ludzie, rózni - to oczywiste].

    Arteq, uważam, że do tej pory trwa nieporozumienie, więc zostawmy to. Tak czy inaczej ja nie jestem instytucją i podkreślam i już po raz n-ty. Przywołując jednak ten nasz spór chciałam pokazać, jakie bywają powody nieodpowiadania na pytanie, i m.in. Kiara jeden z tych powodów stosuje, tj. ze względu na intencję pytającego (tak myślę, bo tego nie uzgadniałam z nią; nigdy nie uzgadniam z nią, co tu napiszę, nawet wtedy, gdy tłumaczę jej intencje - robię to na własne wyczucie).


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 03, 2009, 11:13:13
    Tak, zgadzam się, "intencją" jest strach przed dekonspiracją "wiedzy". Wygodne - nie odpowiadać na trudne pytania, bo jeszcze to ujmie "boskości". Ale wystarczy, poczekajmy.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 03, 2009, 14:12:04
    Sześciokąt na Saturnie
    29 marca 2007r.

    26 lat temu naukowców z całego świata zaskoczył widok sześciokątnej chmury na Saturnie, której zdjęcia dostarczyły sondy Voyager 1 i 2. Naukowcy nie potrafili nic powiedzieć na temat przyczyn tak niesamowitego zjawiska. W kropce są nadal, zwłaszcza po ostatnich zdjęciach, które dostarczyła sonda Cassini.

    Dwa obrazki sześciokąta (z NASA):
    (http://www.nasa.gov/images/content/172324main_pia09187.gif) (http://hotnews.pl/zdjecia/Nauka/20070329165025.jpg)

    Przelatująca przy Saturnie sonda Cassini dostarczyła nowe zdjęcia północnego bieguna tej planety. Okazuje się, że sześciokąt stworzony z chmur, mimo 26 lat, istnieje nadal. Kevin Baines z Jet Propulsion Labolatory, zajmujący się spektrometrią światła widzialnego i podczerwonego nie potrafi wyjaśnić tego dziwnego zjawiska:   "Nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego na żadnej planecie. Co więcej, Saturn ma cienką atmosferę gdzie występują okrężne cyrkulacje i fale, stąd też jest to ostatnie miejsce gdzie można by przypuszczać, że powstanie tam jakakolwiek geometryczna figura" [/color] - mówi naukowiec.
       Na naszej planecie wokół biegunów występuje podobne zawirowanie... to na Saturnie ma jednak kształt sześciokąta i nie ma szans, aby takowe występowało naturalnie. Dziwny układ chmur na Saturnie ma średnicę 15 tysięcy mil - a więc moglibyśmy zmieścić tam całą naszą planetę. Zjawisko jest na dodatek o tyle dziwne... że mimo faktu, że chmury wirują i są w ciągłym ruchu... sześciokąt nadal nie zmienia swojego kształtu.


    21 grudnia 2008r.
    Naukowcy przecierają oczy ze zdumienia.
    Na Saturnie wokół do dziś tajemniczego sześciokątu pojawia się czasowo dziwna zorza.

    (http://img5.imageshack.us/img5/2607/zorzanasaturnieoi5.jpg) (http://img5.imageshack.us/my.php?image=zorzanasaturnieoi5.jpg)
       
    Zdjęcie wykonała sonda Cassini orbitująca wokół Saturna w listopadzie 2008 roku. Dziwna aura to najprawdopodobniej naładowane cząsteczki gazu unoszące się w atmosferze tej planety. Nigdy jednak tego typu zjawisko nie było widziane w tak potężnej skali. "To nie jest zwykła zorza takiego typu jakie są widziane na naszej planecie" - mówi Tom Stallard, naukowiec z Uniwersytetu w Leichester w Wielkiej Brytanii.
       Zorza jest na tyle dziwna... że potrafi znikać co 45 minut zupełnie jakby jej wcześniej nie było. Wyjaśnienie tej tajemniczej osobliwości doprowadzi nas z pewnością do odkrycia nowych praw rządzących fizyką - mówi Nick Achillleos z University College w Londynie.

    Źródło: http://hotnews.pl/artnauka-470.html


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 03, 2009, 14:20:53
    ;) frank-link kiedyś


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 03, 2009, 14:21:29
    Wenus i pentagram - geometria pięciokątnego cyklu Wenus.

    Wenus i Ziemia kreślą na niebie pentagram - pięcioramienną gwiazdę. Każdy z pięciu wierzchołków pentagramu wyznaczany jest przez koniunkcję (dolną) Ziemi i Wenus, która ma miejsce raz na 584 dni. Oznacza to, że wyrysowanie wszystkich pięciu wierzchołków pentagramu trwa 2920 ziemskich dni (5 x 584 dni), czyli 8 ziemskich lat. W tym samym czasie Wenus obiega Słońce 13 razy.
    Dokładniejsze dane (do dwóch miejsc po przecinku):
    http://www.astro.uni.wroc.pl/vt-2004/vt-mechanika.html

    (http://gallery.astronet.pl/images/00449.gif)
    http://www.astro.uni.wroc.pl/vt-2004/vt-edukacja1.html
    http://news.astronet.pl/news.cgi?606

    "Rysowanie" pentagramu przez koniunkcje Ziemi i Wenus trwa 2920 dni, czyli 8 lat. 
    (http://www.lunarplanner.com/Images/Venus/2004.gif)
    (http://img260.imageshack.us/img260/6280/venuspenter4.gif) (http://imageshack.us)
    http://southmovement.alphalink.com.au/commentaries/Pattern.html

    Pierwszy ruch z powyższego obrazka

    (http://img501.imageshack.us/img501/7877/venussynodiccyclea2eabehm8.png) (http://imageshack.us)

    Tranzyty Wenus (dwa środkowe z 2004 i 2012 roku)
    (http://www.lunarplanner.com/Images/Venus/sun2004.gif)

    Tranzyt Wenus z dnia 8 czerwca 2004 r.

    (http://www.lunarplanner.com/Images/Venus/Venus-transit-Ouellet-2004.jpg)

    Więcej: http://ptma-chorzow.astronomia.pl/aktual/Wenus/Wenus.html

    Wszystkie obrazki ze strony: http://www.lunarplanner.com/Images/Venus/Venus-Ret.gif
    _____________________________________________________________________________________________________________
    PYTANIA:

    1. Pentagram jest symbolem Wenus czy też wzajemnego związku Ziemi i Wenus?
    2. Rysowany pentagram po ośmiu latach nie domyka się. Piąta koniunkcja nie pokrywa się z punktem 0 - punktem wyjściowym. Jest ona przesunięta o kilka (ile?) stopni w stosunku do punktu wyjściowego. Dlaczego?
    3. Czy ktoś potrafi wytłumaczyć ten rysunek? To jest ponoć ruch Wenus...
    (http://freemasonry.bcy.ca/anti-masonry/principles.jpg)
    Detal z: James Ferguson’s, Astronomy Explained Upon Sir Isaac Newton’s Principles, 1799 ed., plate III, opp. p. 67.

    http://freemasonry.bcy.ca/anti-masonry/venus.html



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Rafaela Luty 03, 2009, 15:22:20
    Halo Leszku, zabieram sie do malowania tej przepieknej chmury, to niesamowite. Ta chmura wprost przemowila do mnie, poczulam jej energie
    wprost do zawrotu glowy, niesamowite....


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 03, 2009, 15:25:40
    Wszechświat jest doskonały, całkowity i pełny.
     Jesteśmy jednością z Potęgą, która Nas stworzyła.
     W naszym świecie...... wszystko dzieje się dobrze.


    jasne.., wspolczuje ci jezeli tak myslisz (chyba ze jestes slepy jak kret) - katolicyzm jest katolicyzmem, prawda jest prawda,  wskazuje tylko na pewne powiazania ktore mialy miejsce 2000 lat temu a stanem obecnym...


    . Pentagram jest symbolem Wenus czy też wzajemnego związku Ziemi i Wenus?
    2. Rysowany pentagram po ośmiu latach nie domyka się. Piąta koniunkcja nie pokrywa się z punktem 0 - punktem wyjściowym. Jest ona przesunięta o kilka (ile?) stopni w stosunku do punktu wyjściowego. Dlaczego?
    3. Czy ktoś potrafi wytłumaczyć ten rysunek? To jest ponoć ruch Wenus...

    a co tu tlumaczyc...a potrafisz wyjasnic dlaczego cokolwiek istnieje??


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Luty 03, 2009, 19:27:51
        W kwantowej teorii pola punktem wyjścia jest zrozumienie, że WSZYSTKO  co istnieje jest przejawem zaburzenia energii leżącej u podstaw PRÓŻNI- WSZECHPRZESTRZENI.
     DOSKONAŁA PRÓŻNIA jest NICOŚCIĄ, lecz z drugiej strony natura PRÓŻNI JEST  potencjalnie WSZYSTKIM.

    Jest to idea rzeczywistości nazwana BRAHMANEM, SUNJATA, TAO, ABSOLUT, lub po prostu PIERWOTNA ENERGIA TWÓRCZA.

    Z PRÓŻNI wyłania się POLE KWANTOWE  - jako subtelna  przestrzeń  będąca  formą energii, gdzie  forma ta zależy od częstotliwości drgań  własnych  energii. 
    W istocie   POLE KWANTOWE  stanowi  całość, gdzie cząstki są tylko miejscowym zagęszczeniem pola.
    W istocie cząstki pojawiają się i znikają będąc raz cząstkami, a raz samym POLEM. To z jaką częstotliwością to się dzieje mamy do czynienie z zaburzeniem, określanym jako ISTNIENIE. Przy wolniejszych drganiach CZĄSTKI ENERGII - KWANTOWE POLE, obserwujemy rzeczywistość w postaci zaburzenia tego pola o nazwie III- gęstość, czyli tym gdzie jesteśmy i czym jesteśmy w swej fizyczności.

     Rozumiejąc na czym polega POLE KWATOWE ENERGII  nie istnieje żadna naukowa podstawa, aby rozgrzebywać na drobne części strukturę świata, mikroświata, bowiem ziarnistość energii- materii jest nieskończona.  ''JEST''  TYLKO  PRÓŻNIA,  JAKO  CAŁKOWITE I CIĄGŁE POLE, czyli WSZYSTKO CO JEST.

    "W dzisiejszej  fizyce wogóle nie ma już miejsca na definicje typu pole, ani na energię, czy materię, ponieważ POLE KWANTOWE jest jedyną realnością".

      Ośmielę się podejrzewać, że ,,Święta Geometria,, odnosi się w istocie do Teori istnienia POLA ŻYCIA jako  praw  w nim funkcjonujących. Jednak intelektualną motywacją, którą się doszukałem w osobie p.Dana Wintera jest poszukiwanie, czegoś  co może pozwolić na dokonanie  w nim ZMIAN,  w  celu polepszenia jego  jakości,  uporządkowania, kreowania zdarzeń...... ?
    Więc zadał bym pytanie Danowi Winterowi, czy efekt końcowy jego prac to będzie taki, że będe mógł zkorzystać, z konretnych ,,narzędzi,, abym  mógł wpłynąć na zakrzywienie swojej czasoprzestrzeni jako POLA ŻYCIA- POLA ENERGII.
    , czy  wiele ważnych rzeczy (po prostu jak to często bywa) utknie sobie w naukowych laboratoriach.
    Czyli pytam w tym momencie o praktyczne dla siebie  zastosowanie '' Ś.G'', czyli czegoś  z czym  mogę już działać.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Enigma Luty 03, 2009, 20:11:35
    Tak, zgadzam się, "intencją" jest strach przed dekonspiracją "wiedzy". Wygodne - nie odpowiadać na trudne pytania, bo jeszcze to ujmie "boskości". Ale wystarczy, poczekajmy.

    Nie rozumiem arteq dlaczego uparcie usiłujesz wmieszac sie w ich spór. Znajomośc tych dwoje wykracza po za forumowa strone i pewnie po za nią jakoś dojda do porozumienia. Fakt ze przy okazji sprzeczki, której źródła nie znasz usiłujesz upiec własna pieczeń jest godny pożalowania

    Leszku, ja dokladnie nie znam odpowiedzi, wiec bede strzelać :P
    1 obstawiałabym ze to symbol wzajemnego związku, ale ostatni 3 rys sugeruje cos przeciwnego
    2 a tu trzeba by liczyć (albo przypomnieć sobie wartość koniunk) a ja wole konstruowac intuicyjnie a później zupełnie nie naukowo sie zachwycac...
    3 ładne toto, w ciągu ilu lat planeta kresli taką trajektorie? ja tu widze dwie linie zotej spirali, lecz osadzne w róznych odległosci od srodka(5 i 22 wierzcholki). Czy to symboliczny ruch dwu planet, czy palnełam jakąś głupotke?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 03, 2009, 22:14:49
    Widać nie zauważyłeś, że odnosiłem się do postu Lucyny, który był głównie skierowany do mnie/do mojego postępowania. Wypowiadam się we własnym imieniu, niekiedy moje poglądy są spójne z poglądami innych, wieć daruj sobie tego typu "interpretacje". Sam potrafię zatroszczyć się o własne ognisko i nie muszę się podpinać pod innych.
    A skoro dla Ciebie jest godne pożałowania, cóż Twoja wola, myśl i rób co chcesz.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 04, 2009, 17:37:13
       czy efekt końcowy jego prac to będzie taki, że będe mógł zkorzystać, z konretnych ,,narzędzi,, abym  mógł wpłynąć na zakrzywienie swojej czasoprzestrzeni jako POLA ŻYCIA- POLA ENERGII.

    nie wiem jak sie sprawy maja z Danem Winterem.
     
    Wiem natomiast, na czym polegała moja praca ostatich lat
    i takie narzędzie już istnieje.
    A nawet ma za sobą ponad mójroczy okres testó i tuningów.

    Zresztą szukajac onegdaj potwierdzenia co do kształtu rzutów struktur związanych z polem, a dalej grawitacją dotrzeć udało mi się do stronki Dana Wintersa i ku mojemu zdziwieniu NIE pokazuje on takich rzutów.
    Odnaleźć się dało natomiast rzuty jakichś "turbulencji grawitacyjnych", które-to stworzyły alfabet hebrajski.

    Ale za to jest tam również masę innych ciekawych rzeczy ;)



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Enigma Luty 04, 2009, 18:20:16
    Widać nie zauważyłeś, że odnosiłem się do postu Lucyny, który był głównie skierowany do mnie/do mojego postępowania. Wypowiadam się we własnym imieniu, niekiedy moje poglądy są spójne z poglądami innych, wieć daruj sobie tego typu "interpretacje". Sam potrafię zatroszczyć się o własne ognisko i nie muszę się podpinać pod innych.
    A skoro dla Ciebie jest godne pożałowania, cóż Twoja wola, myśl i rób co chcesz.

    No musze cie zmartwic, bo zauwazyłam kogo prubujesz zdyskredytować. A twoje denne utyskiwanie o 'wiedzy' i 'boskości' wobec braku reakcji obgadywanej osoby, stalo sie jeszcze bardziej żałosne. I zatroszcz sie jaknajszybcie o siebie, bo styl twojego pisania, to nedzny cień w porównaniu z tym co prezentowałeś jeszcze kilka miś temu.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 04, 2009, 18:43:51
    Cóż niektórzy się rozwijają, a jak widać - niektórzy cofają. Przykro mi, że tak Cię zawiodłem. [zmartwię Cię także w innej kwestii - może uważasz się za superbystrzaka - może i taka jesteś - ale co do "dennego utyskiwania" - to wcale nie kryję się o kogo chodzi, więc twoje odkrycie nie wymaga bystrości].

    Poziom wypowiedzi jak widać dostosowuję do aktualnego poziomu pch, tudzież innych "nauczycieli".


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Luty 04, 2009, 19:54:44
    Artqu, zrób sobie może małą przerwę od forum i przyjrzyj się w ciszy swoim uczuciom i emocjom oraz ich przyczynom. 
    Zostaw na razie innych w spokoju, zajmij się sobą. Przecież to o siebie masz dbać przede wszystkim.
    Wybacz za tę sugestię postronnego obserwatora, lecz przykro mi patrzeć, jak się spalasz.
    Ale zrobisz, jak zechcesz.
    Pozdrawiam i życzę dużo spokoju oraz równowagi ducha.  :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Enigma Luty 04, 2009, 21:41:55
    Droga Ptaszyno, nie wypraszaj arteqa  :'( moge zareczyć ze sprzeczki z nim potrafia pozytywnie rozwijać (o ile panuje nad ostrym jezyczkiem). Niech sie odsteresuje, to fakt ze przyjazna atmosfera na forum pch - moze niejednego scepytka zdenerwować. Jak juz odczepi sie od Kiary (lub Lucynki) napewno bedzie w stanie kontynuować dyskusje o fałszywych tezach i założeniach Pch. Moze i ja za bardzo sie czasem wymądrzam, choc nie uwazam sie za 'bystrzaka' raczej za nieustepliwe stworzenie o nieokrzesanych manierach  :P A okreslenie 'denne utyskiwanie' bardzo mnie ubawiło, przy tej nirezrecznej sytuacji...


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Luty 04, 2009, 21:43:39
    Cymatyka
    Cytuj
    Studia zjawisk falowych znane jako dział nauki o nazwie cymatyka, pokazują, że fale dźwiękowe wpływają na materię inercyjną, strukturyzując ją w geometryczne, a nawet archetypowe formy. Związek przyczynowo-skutkowy fal dźwiękowych oddziałujący na materię, jest tym samym co wpływa na atomowe i komórkowe poziomy instrumentu ludzkiego. Jednakże chodzi tutaj o coś znacznie więcej niż zwykłe fizyczne impresje fal dźwiękowych. Wewnątrz dźwięku istnieją alikwoty, które rozciągają się na częstotliwości wyższe i niższe niż próg słyszalności ludzkiego ucha, niemniej jednak wpływają one na strukturę wibracyjną DNA instrumentu ludzkiego, na strukturę umysł-mózg, oraz na centralny układ nerwowy.
    http://www.wingmakers.pl/index.php?option=content&task=view&id=123&Itemid=536

    http://www.youtube.com/watch?v=stfIjObFZYU&feature=related

    1) (http://www.nasa.gov/images/content/172324main_pia09187.gif)(http://img132.imageshack.us/img132/2875/saturnrg0.jpg)

    2) (http://img5.imageshack.us/img5/9843/principlesgf9.jpg)(http://img5.imageshack.us/img5/3972/wir2cy1.gif)

    3) (http://img5.imageshack.us/img5/6047/hexagenqz2.gif)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Luty 04, 2009, 22:16:21
    Cytat: Enigma
    Droga Ptaszyno, nie wypraszaj arteqa   moge zareczyć ze sprzeczki z nim potrafia pozytywnie rozwijać (o ile panuje nad ostrym jezyczkiem). Niech sie odsteresuje, to fakt ze przyjazna atmosfera na forum pch - moze niejednego scepytka zdenerwować. Jak juz odczepi sie od Kiary (lub Lucynki) napewno bedzie w stanie kontynuować dyskusje o fałszywych tezach i założeniach Pch. Moze i ja za bardzo sie czasem wymądrzam, choc nie uwazam sie za 'bystrzaka' raczej za nieustepliwe stworzenie o nieokrzesanych manierach   A okreslenie 'denne utyskiwanie' bardzo mnie ubawiło, przy tej nirezrecznej sytuacji...

    Enigmo, ależ ja wcale nie wypraszam Artqa, nie o to mi chodziło. I chyba rzeczywiście, niepotrzebnie wtryniam się z radami. Myślę, że Arteq sam sobie poradzi, bez naszych „troskliwych utyskiwań” (bez aluzji :P).
    I chyba tak naprawdę ciąży mu już nieco ta nieprzerwana kontrola forumowej rzeczywistości, a raczej iluzji. Mam jednak nadzieję, że zdołał nabrać trochę dystansu do tego, co się tu „wyprawia”.  ;D

    A tak w ogóle, to zaśmiecamy Leszkowi jego wątek, choć poniekąd dotyczy to emocji, a więc praktycznego przejawu zasad ŚG, niekoniecznie jednak zgodnie ze złotym podziałem.  :D



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 05, 2009, 15:11:23
    wszystko jes zywe, przyklad 3 cial "samograwitujacych" jest calkowicie chaotyczny i nieprzewidywalny - tymczasem nieskonoczny wszechswiat z nieskonczona ilosica galaktyk, gwiazd i plant nie jest chaosem - fraktal - matematyczny porzadek - jednak matematyka daje tylko pewne przyblizenie musisz sie wzniesc ponad to  i szukac Boga - 3 do kwadratu - prosciej nie umiem i to jest juz wszystko co mialem do powiedzenia - cz.dziura o ile nie wyparuje bedzie znaczyla podwojna smierc i zatrzyma ewolucje wszechswiata..


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 08, 2009, 19:03:07
    Cytat: Enigma
    Brakuje mi tu tylko jakiejś animacji, bo ilość schematów jest spora no i jakiś podpis po polsku czy dałoby sie dodac?

    Jak pamietam, to You Tube nie przyjelo opisu robionego w locie. najważniejszego.
    Tu masz  różne udostępnione filmiki.
     (http://forum.ip7.eu/index.php?PHPSESSID=e19514f32f8843fad32cc85a752c6660&topic=22.0)

    @Leszek, jak Twoja odp?


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 08, 2009, 21:55:06
    Phirioori. Dzięki, przepraszam, ale nie skorzystam. Mam po prostu inne plany.Poza tym Ty jesteś zorientowany technologicznie, a mnie to kompletnie nie interesuje. Może poza generatorem prądu do mieszkania :)

    Astro, tak. Winter mawia nawet, że fizyka kwantowa i święta geometria to z grubsza to samo..
    Tyle, że z tym "zaburzeniem energii", to... innym razem..



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 09, 2009, 03:29:26
    Jako, że zeszło trochę na cymatykę, pozwolę sobie zamieścić małe uporządkowanie.

    Na początku było słowo...

    W Nowym Testamencie św. Jan tak rozpoczyna swą Ewangelię: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Wszystko przez Nie się stało" (J 1:1-3).”  Można oczywiście przetłumaczyć “Słowo” jako “Boski Dźwięk” jako "pierwotna wibracja wszechświata". W tym znaczeniu Bóg, niepoznawalna przyczyna wszechświata, wprawia swym dźwiękiem w ruch atomy.
    W hinduizmie za pierwszy we wszechświecie uznaje się dźwięk Om (także Aum, ). Dlatego jest on uważany za najświętszą sylabę hinduizmu.
    (http://img25.imageshack.us/img25/4923/81197272jq0.jpg) (http://img25.imageshack.us/my.php?image=81197272jq0.jpg) <---- OM
    "Om to sylaba-nasienie (bidźa), postrzegana jako dźwięk powstania Wszechświata. Ta transcendentalna wibracja, jest uważana za identyczną z osobą absolutnego Wisznu. Na niej opierają się wszystkie hymny wedyjskie. Za świętą uznawana jest także w buddyzmie tybetańskim. Om to sylaba będąca najważniejszą mantrą, pierwotnym dźwiękiem znanym także pranawa, akszara i omkara. Z reguły wymawia się ją samą."
    http://www.tapetynapulpitmania.com/Wallpapers-Religia-Vallas/Tapet-Hinduizm/Tapetki-Om/tapeta-mantra-om.htm

    Tak więc na początku był dźwięk, który wprawił wszystko w ruch i dzięki któremu z głębokiej ciszy wyłoniły się formy i kształty, które przenikają cały wszechświat. Jeśli nawet na początku był jakiś jeden dźwięk to jakimś sposobem stało się tak, że myślimy o wszechświecie jako "muzyce sfer", czyli o wielości dźwięków i oktaw, tworzących symfonię stworzenia. Dźwięki połączone są ze sobą tak jak siły. Harmonijne współbrzmienia mają pozytywne działanie, a dysonanse działają w sposób zakłócający i destruktywny.

    Współczesne badania nad wykorzystaniem dźwięku do tworzenia materialnych form zwane CYMATYKĄ (http://www.cymaticsource.com/) (Cymatics) pokazują, w jaki sposób określony ton dźwiękowy tworzy określony kształt materialny. Nauka ta daje pewne wyobrażenie o tym, co mogli mieć na myśli pitagorejczycy, gdy mówili o muzyce (harmonii) sfer...
    (http://img27.imageshack.us/img27/536/bookcoverbd7.th.gif) (http://img27.imageshack.us/my.php?image=bookcoverbd7.gif) CYMATYKA (http://www.cymaticsource.com/)
    CYMATYKA to po prostu nauka o falach dźwiękowych i ich oddziaływaniu na substancje fizyczne. Jednym z pionierów cymatyki był szwedzki naukowiec Hans Jenny. Rejestrował on na taśmie filmowej oddziaływanie dźwięku na proszki i płyny. Zauważył, że drgania dźwiękowe wytwarzają geometryczne kształty. Niskie częstotliwości wytwarzały proste koło opisane pierścieniami. Przy wyższych częstotliwościach wzrastała liczba kręgów umieszczonych koncentrycznie wokół jednego koła. Wraz ze wzrostem częstotliwości rosła złożoność kształtów.

    Poniżej przykłady eksperymentów obrazujących w jaki sposób zmieniająca się wibracja (wysokość tonu dźwiękowego) rzeźbi w materii (wodzie i piasku) różne formy. TEN SAM TON dźwiękowy tworzy zawsze TEN SAM KSZTAŁT.

    Ukryty świat: Cymatyka (Cymatics) Alexandra Lauterwassera
    Badacz dopatruje się podobieństw między "kształtami wody" powstającymi
    w jego laboratorium i kształtami występującymi w przyrodzie.
    http://www.youtube.com/watch?v=stfIjObFZYU

    Zdjęcia kształtów ("fal stojących") tworzonych przez tony dźwiękowe o różnych wysokościach (A. Lauterwasser)
    (http://www.wasser-symposium.ch/galerie/dias//b20.jpg)
    wysokość tonu 30.5 Hz
    (http://www.wasser-symposium.ch/galerie/dias//b11.jpg)
    wysokość tonu: 34.3 Hz
    (http://www.wasser-symposium.ch/galerie/dias//b03.jpg)
    wysokość tonu: 35.1 Hz
    (http://www.wasser-symposium.ch/galerie/dias//b22.jpg)
    wysokość tonu: 102.528 Hz
    Źródło: http://www.wasser-symposium.ch/galerie/lauterwasser.php?dn=2

    (http://img24.imageshack.us/img24/9919/water100hzfz5.gif) (http://img24.imageshack.us/my.php?image=water100hzfz5.gif) <--- dźwięk i kształty (tzw. "fale stojące" wody)

    Kształty tworzone przez głosy ludzi, zwierząt i instrumenty (English)
    http://www.youtube.com/watch?v=C3SnnE77vcI

    Źródło: http://www.cymascope.com/cymascope.html

    Przykłady innych kształtów stworzonych przez dźwięk. Dr Hans Jenny
    (http://img26.imageshack.us/img26/1096/cymaticnewud0.jpg) (http://img26.imageshack.us/my.php?image=cymaticnewud0.jpg)
    (http://img6.imageshack.us/img6/6236/cymaaw4.jpg) (http://img6.imageshack.us/my.php?image=cymaaw4.jpg) (http://img518.imageshack.us/img518/1876/kwadratwb1.th.jpg) (http://img518.imageshack.us/my.php?image=kwadratwb1.jpg)  (http://img171.imageshack.us/img171/2105/capture944455ik6.th.jpg) (http://img171.imageshack.us/my.php?image=capture944455ik6.jpg)
    Źródła:
    http://www.blazelabs.com/f-p-wave.asp
    http://www.youtube.com/watch?v=Qf0t4qIVWF4&feature=related


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 09, 2009, 13:05:13
    Prze-Piekne te stop-klatki fal stojacych! Ale trochę zamknięte w formie.

    Cytuj
    Phirioori. Dzięki, przepraszam, ale nie skorzystam. Mam po prostu inne plany.
    Dzieki za konkret.

    Cytuj
    Poza tym Ty jesteś zorientowany technologicznie, a mnie to kompletnie nie interesuje.
    ?! A  skąd masz takie informacje o "moim zorientowaniu"?  Z chanellingów?
    Ztego co wiem od tych moich znajomych, którzy znają mnie długo - to zorientowanie mam filozoficzno-praktyczno-realistyczne.

    Cytuj
    Może poza generatorem prądu do mieszkania :)
    Sęk w tym, ze 'wynalazki' z które 'mam w ofercie' są tak pomyslane
    od strony wdrożeniowej, że nie da śię ich używac instrumentalnie, że tak powiem.
    Bo wtedy automatycznie sie dematerializują.
    I jest to jeden z praktycznych efektów filozofii wdrożenia własnie.

    Nie da się ich uruchomić bez pewnego rodzaju oczywistości reprezentowanej
    poprzez clarownośc,  jednOrodność jaźni i Pola użytkownika.
    -------------------------------------------------------------------------


    Pozatym konstatuję iż strasznie sobie ograniczają niektórzy mozliwości poznawcze, percepcyjne  takim etykietowaniem, dzieleniem świata w/g co rusz to ..nowo-wymyslanych podziałów.

    Wielu z Was chciałoby rozdzielać czasoprzestrzeń po swojemu.
    A rozdzielacie jedynie swoją świadomość, bedac NIEWOLNIKAMI słowa/symbolu/modelu.
    iA natomiast rozdzielam słowa by pokazć pewne ich elementarne własciwości. (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?PHPSESSID=cf3ed7375a841806be8c9053b807d93d;topic=1414.new#new)



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Blad Luty 09, 2009, 17:08:41
    Cytuj
    Kształty tworzone przez głosy ludzi, zwierząt i instrumenty (English)
    http://www.youtube.com/watch?v=C3SnnE77vcI
    z tego wynika że zaklęcia mają wielką wagę gdyż to jest energia wysyłana przez człowieka. I tłumaczenie nie ma znaczenia, znaczenie ma natomiast ton i moc dzwieków wypowiedzianych.
    Bardzo ciekawe :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 09, 2009, 21:34:56
    Cytuj
    Kształty tworzone przez głosy ludzi, zwierząt i instrumenty (English)
    http://www.youtube.com/watch?v=C3SnnE77vcI
    z tego wynika że zaklęcia mają wielką wagę gdyż to jest energia wysyłana przez człowieka. I tłumaczenie nie ma znaczenia, znaczenie ma natomiast ton i moc dzwieków wypowiedzianych.
    Bardzo ciekawe :)
    Myślę tak jak Ty. I dlatego tak ciekawy jest hebrajski, w którym kształt litery pisanej jest taki sam jak kształt litery mówionej zarejestrowany na spektrometrze(?), który rejestruje i pokazuje graficznie spektrum wymawianego dźwięku.  Jest o tym w tym wątku. Gdzieś tu: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=272.83 pod koniec strony
    Poniżej swoiste dopełnienie tematu "wibracji i kształtu"

    Wibracje energii i formy krystaliczne wody

    (http://www.masaru-emoto.net/MasaruEmotoWater.jpg)

    Japończyk Masaru Emoto pokazał w swoich doświadczeniach, że woda po zamrożeniu przybiera różne formy krystaliczne. Pobierał próbki wody, następnie zamrażał je, po czym wkładał pod mikroskop i fotografował je w stanie zamrożenia, kiedy woda przybierała różne formy krystaliczne. Okazało się, że kształt form krystalicznych zależał od kilku czynników.

    Po pierwsze, zależy on od miejsca pobrania próbki wody. Jeśli twierdzenia o "harmonii sfer" są prawdziwe i rzeczywiście świat opiera się na dźwiękach (symfonia stworzenia), to otrzymane w procesie zamrażania wody formy krystaliczne powinny być w jakiś sposób harmonijne. I rzeczywiście tak jest! Okazuje się, ze formy krystaliczne z wody pobranej z czystych ekologicznie terenów odznaczają się harmonijnymi kształtami. Natomiast kryształki wody, która w taki lub inny sposób została zanieczyszczona tracą swe regularne, harmonijne kształty.

    Po drugie, okazuje się, że człowiek może zmieniać strukturę wody emitowanymi przez siebie myślami. Najogólniej występuje tu taka prawidłowość: przekazane wodzie pozytywne myśli tworzą harmonijne formy krystaliczne, a negatywne myśli tworzą chaotyczne wzory... Czyżby nasze myśli były dźwiękami (emitowały dźwięki?) tylko, że są to dźwięki znajdujące się poza zakresem słyszalności ludzkiego ucha?

    Po trzecie, gdy poddamy wodę oddziaływaniu tworzonej przez człowieka muzyki, to okazuje się, że w zależności od rodzaju muzyki, skrystalizowana woda także przybiera różne kształty. Najprościej mówiąc - harmonijna muzyka tworzy harmonijne kształty, a muzyka oparta na dysharmonii i dysonansach tworzy chaotyczne kształty kryształków wody.

    Po czwarte, okazuje się, że woda reaguje także na uczucia kierowane ku niej bezpośrednio (np. w modlitwie czy medytacji), ale także na słowa napisane na kartce i przyklejone do naczynia, w którym znajduje się woda. Jak można się domyśleć pozytywne uczucia i słowa tworzą "ładne kształty", a negatywne słowa tworzą "brzydkie kształty".
    Eksperyment z przyklejanymi do naczynia słowami może budzić metodologiczne wątpliwości, gdyż te same znaczenia słów wyrażane są w różnych językach przy pomocy innych liter. Wydaje się jednak, że woda nie reaguje w tym przypadku na litery "jako takie", lecz na pozytywną lub negatywną wibrację (dźwięk?), którą ktoś "wkłada" w pisane przez siebie słowo, które następnie przyklejane jest do naczynia z wodą.

    Okazuje się, że woda jest nośnikiem informacji i zapisuje to, co jej w taki lub inny sposób przekażemy. W odpowiedzi na nasz "wibracyjny przekaz", woda (po zamrożeniu) pokazuje nam fizyczny kształt tego przekazu.

    Jak powstaje fotografia kryształu wody (5:34min)
    http://video.google.com/videoplay?docid=-8411704163570906566[/center]

    O ile więc "harmonia stworzenia" tworzy w rejonach ekologicznie czystych harmonijne wzory (widoczne w pobranej i zamrożonej wodzie z tych rejonów), o tyle działalność człowieka wyrażana przez jego uczucia, myśli, słowa, muzykę i inne formy ekspresji  niekoniecznie tworzy harmonijne wzory. Można powiedzieć, że gdy przekażemy wodzie swoją wibrację (swój dźwięk) i następnie wodę zamrozimy, to ukaże nam ona w odpowiedzi kształt naszych myśli i uczuć. W tym sensie woda może stać się naszym "nauczycielem" mówiąc do nas jasno i wyraźnie:

    CZŁOWIEKU ZOBACZ JAKI JESTEŚ W ŚRODKU...

    ODKRYCIE MASARU EMOTO
    Masaru Emoto jako pierwszemu udało się doświadczalnie potwierdzić możliwość energetyzowania wody za pomocą naszych myśli. Wszystko jest wibracją, energia jest wibracją. Czym jest wibracja? Wibracja jest życiem. Tak twierdzi japoński badacz. To twierdzenie popiera powtarzalnymi doświadczeniami, związanymi ze sposobem krystalizacji próbek wody. Wykonał on szereg eksperymentów, które przeprowadzał wraz ze swoim zespołem badawczym. Rezultaty jego doświadczeń są zdumiewające, wręcz niewiarygodne.(...)

    1. Masaru Emoto bada wodę, z której korzystamy na co dzień - tą z kranów, studzien, rzek, stawów, jezior:
    (http://www.emotoproject.org/picturebook/polish/06.jpg)
    inne:
    (http://img512.imageshack.us/img512/2614/emotowodagq1.th.jpg) (http://img512.imageshack.us/my.php?image=emotowodagq1.jpg)

    2. Emoto wykonał doświadczenie, pokazujące wpływ muzyki na wodę. Poniżej zdjęcia efektów doświadczenia:
    (http://www.emotoproject.org/picturebook/polish/08.jpg)

    (http://www.emotoproject.org/picturebook/polish/12.jpg)
    inne:
    (http://img373.imageshack.us/img373/3204/emotomuzykaqo8.th.jpg) (http://img373.imageshack.us/my.php?image=emotomuzykaqo8.jpg)

    3. Emoto zbadał jak uczucia wyrażone w słowach pisanych wpływają na kształt kryształów wody.
    Przykładowy obrazek z książki "Przesłanie od Wody", pokazujący krystalizację słów "Dziękuję Ci" oraz "Ty głupku".

    (http://www.emotoproject.org/picturebook/polish/14.jpg)
    inne:
    (http://img512.imageshack.us/img512/6720/emotosowavk3.th.jpg) (http://img512.imageshack.us/my.php?image=emotosowavk3.jpg)

    4. Skoro uczucia wyrażone w słowie wpływają na kształt kryształków wody, to tym bardziej powinny wpływać na nią nasze uczucia przekazane bezpośrednio. I tak jest w istocie.
    (http://www.emotoproject.org/picturebook/polish/24.jpg)

    Źródła obrazków:
    Cała książeczka Przesłanie od Wody dostępna jest w języku polskim tutaj:
    http://www.emotoproject.org/english/picturebook/polish/cover.html
    inne: http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki/duch/maseruemoto.html

    Emoto Projekt adresowany do wszystkich dzieci świata (w ramach akcji ONZ "Woda dla Życia"):
    http://www.emotoproject.org/english/photo_gallery/photos.html

    Strona domowa Masaru Emoto (wielojęzyczna):
    http://www.masaru-emoto.net/

    Książki Masaru Emoto w języku polskim:
    (http://merlin.pl/Woda-obraz-energii-zycia_Masaru-Emoto,images_big,29,83-87025-40-2.jpg)
    Ta książka, bogato ilustrowana zdjęciami kryształów zamrożonej wody, udowadnia sensacyjną tezę, że woda ma właściwości zapisywania w swojej strukturze dźwięków, obrazów i emocji. Autor, Masaru Emoto, od kilkunastu lat zajmujący się badaniem wody, opisuje szereg eksperymentów, które przeprowadzał wraz ze swoim zespołem badawczym. Wodę pochodzącą z tego samego źródła poddawano oddziaływaniu różnych czynników - różnych rodzajów muzyki, naklejano na pojemniki napisy o różnym zabarwieniu emocjonalnym, ustawiano naczynia na rożnych fotografiach - i po zamrożeniu okazało się, że obraz krystaliczny jest w każdym przypadku inny. Badania te wywołały ogromne zainteresowanie w świecie nauki.
    http://www.empik.com/woda-obraz-energii-zycia-ksiazka,1843,p?slotName=BoxSale
    http://merlin.pl/Woda-obraz-energii-zycia_Masaru-Emoto/browse/product/1,385617.html;jsessionid=7A79228D489939CC8FE545214E48B099.LB4?gclid=CN228r-v0JgCFQsJ3wodWhDt1Q

    (http://img259.imageshack.us/img259/8818/emotoksika2ge4.th.jpg) (http://img259.imageshack.us/my.php?image=emotoksika2ge4.jpg)
    http://www.empik.com/tajemnice-wody-i-jej-wplyw-na-czlowieka-i-nasza-planete,370701,p


    Po tych wszystkich przesłaniach mogę tylko napisać
     
    Pozdrawiam wszystkich w Miłości, Harmonii i Pokoju! :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 09, 2009, 21:53:18
    Sęk w tym, ze 'wynalazki' z które 'mam w ofercie' są tak pomyslane
    od strony wdrożeniowej, że nie da śię ich używac instrumentalnie, że tak powiem.
    Bo wtedy automatycznie sie dematerializują.
    I jest to jeden z praktycznych efektów filozofii wdrożenia własnie.
    Nie da się ich uruchomić bez pewnego rodzaju oczywistości reprezentowanej poprzez jednorodność jaźni i Pola użytkownika.
    ------------------------------------------------
    A możesz coś więcej o tym? Bo wiesz, od czasu do czasu pojawia się ktoś, kto twierdzi, że coś wie i cos ma, ale nic nie powie, bo to jest zarezerwowane tylko dla niego... i na tym kończy się rozmowa.
    Pozdrawiam



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 09, 2009, 22:48:27
    tutaj?! Nie przeszkadza mi że możesz tak myśleć.
    Nie mam najmniejszej motywacji by Cię do czegokolwiek przekonywać.


    odp. na twoje niżej:
    To nie jest kwestia mojej decyzji. Wiesz gdzie szukać.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 09, 2009, 22:55:16
    Mi jest obojętne gdzie. Zdecyduj :)
    Pozdrawiam


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Luty 09, 2009, 23:16:37
    Można powiedzieć, że gdy przekażemy wodzie swoją wibrację (swój dźwięk) i następnie wodę zamrozimy, to ukaże nam ona w odpowiedzi kształt naszych myśli i uczuć. W tym sensie woda może stać się naszym "nauczycielem" mówiąc do nas jasno i wyraźnie:


    Troche to nie jest tak, ponieważ nie musimy wcale mówić, czyli wymawiać dzwięków, aby wpłynąć na kształt geometryczny wody.
    Jeżeli skierujemy w stronę wody swoje tylko pozytywne myśli - energie to po zamrożeniu woda również zmieni kształt.

    Dlaczego tak się dzieje powołam się na kwantową teorie pola.
    Więc dzieje się dlatego tak, że myśl / decyzja wywołuje kwantową falę energii, rozchodzącą się we wszystkich kierunkach i we wszystkich czasoprzestrzeniach. Fala taka ma kierunek nadany przez naszą myśl  / intencję i kotwiczy się w takim miejscu Pola, gdzie napotyka najbardziej kompatybilnego "partnera". Czyli wybiera jeden z najbardziej możliwych wariantów rzeczywistości i właśnie ten WYBIERA i ten staje się realny, a inne zostają w tym momencie wygaszone. Nazywa się  to w fizyce kwantowej  "propozycją transakcji".

    W doświadczeniu z pozytywnymi myślami na wodę należy o jednej rzeczy pamiętać. Chodzi o to, aby nie oczekiwać, nie wyobrażać sobie z góry jakiegoś upragnionego rezultatu (kształtu ) tylko poprostu znaleźć  prawdziwe i autentycznie pozytywne emocje związane z wodą i jej to przekazać: np: wdzięczność za to, że dzięki wodzie istnieje życie.
    Pod słowem przekazać mam na myśli spontaniczną relację z wodą, a nie jakąś presje, czy zabawę w doświadczenie.
    Takie doświadczenia- a  ja teraz będę emanował  w stronę wody pozytywne myśli, a poźniej sobie ją zamrożę i pooglądam sobie jakie to  ona przyjmie kształty, jest ,,złym,, podejściem do doświadczenia.
    O tym zresztą też mówi Masaru Emoto.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Luty 10, 2009, 00:22:56

    Można oczywiście przetłumaczyć “Słowo” jako “Boski Dźwięk” jako "pierwotna wibracja wszechświata". W tym znaczeniu Bóg, niepoznawalna przyczyna wszechświata, wprawia swym dźwiękiem w ruch atomy.

    O czywiście, że można i tak  sobie to przetłumaczyć.
    Jednak wszechświat nie składa się z atomów, ponieważ atomy są tylko chwilowym zagęszczeniem energii pola,  w rzeczywistości zaburzeniem tego pola.
    Więc jeżeli już ,,Stwórca,, dokonał czegoś to myślą - energią wyeamanował pole energii z energii próżni. Mówiąc wprost - zaprogramował energię próżni. Mógł to zrobić dlatego, że doskonała próżnia jest zarazem doskonałym ,,materiałem twórczym,, ponieważ jest to nieograniczone pole energii, a pozatem jest to, że tak powiem ,,łatwy materiał,  do tego, aby go poprostu programować. Był to w moim zrozumieniu akt woli  ''Stwórcy''.
    Więc cały wszechświat jest oprogramowanym polem energii próżni według ścisle określonych  matematycznych wzorów.
    Te wzory matematyczne funkcjonują fizycznie, czy energetycznie w postaci form,  wzorów i kształtów geometrycznych i tu zbliżamy się do tzw.Ś.G.
    Mówiąc inaczej energia pola kwantowego energii jest oprogramowana, lub  zamknięta w geometrii.Geometria w tym momencie stanowi więc oprogramowanie wszechświata.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 10, 2009, 00:27:04
    Astro, ja nie pisałem, że trzeba mówić. Pisałem "(...) człowiek może zmieniać strukturę wody emitowanymi przez siebie myślami. Najogólniej występuje tu taka prawidłowość: przekazane wodzie pozytywne myśli tworzą harmonijne formy krystaliczne, a negatywne myśli tworzą chaotyczne wzory... Czyżby nasze myśli były dźwiękami (emitowały dźwięki?) tylko, że są to dźwięki znajdujące się poza zakresem słyszalności ludzkiego ucha?"
    Poza tym jest chyba oczywiste, że chodzi o przekazanie prawdziwej intencji a nie mentalnego nastawienia właściwego badaczowi.

    Zresztą 3 sierpnia 2008 odbyła się ceremonia "Miłość i wdzięczność dla Wody" nad jeziorem Bajkał. Uczestniczyli w niej ludzie z całego świata - mała grupa na miejscu i wiele osób intencjonalnie wysyłając Bajkałowi intencję "miłości i wdzięczności". Zrobiono fotki kryształków wody przed ceremonią i po ceremonii.
    Poniżej dwa bajkalskie kryształki sprzed ceremonii
    (http://www.masaru-emoto.net/newemoto/image/baikal/before1.jpg)(http://www.masaru-emoto.net/newemoto/image/baikal/before2.jpg)
    i dwa uzyskane po ceremonii:
    (http://www.masaru-emoto.net/newemoto/image/baikal/after1.jpg) (http://www.masaru-emoto.net/newemoto/image/baikal/after2.jpg)
    http://www.masaru-emoto.net/english/baikalcrystal.html

    Tak się złożyło, że tuż po ceremonii na niebie ukazała się podwójna tęcza...
    (http://www.masaru-emoto.net/image/baikal-rainbow.jpg)
    http://www.masaru-emoto.net/english/e_ome_home.html

    Fragment instrukcji dla uczestników ceremonii spoza Bajkału. Pochodzi ona z maila rozsyłanego wówczas po całym świecie. Jest dość spektakularna. Cytuję:

    "Wydrukujcie zdjęcie Jeziora Bajkał, które znajduje się poniżej.
    Proszę, pomódlcie się w intencji wody w szklance, wykorzystując następującą modlitwę Przeprosin (za spowodowanie zanieczyszczeń przez ludzkość), Miłości, Wdzięczności i Szacunku.
    Wodo, przepraszam Cię.
    Wodo, kocham Cię.
    Wodo, dziękuję Ci.
    Wodo, szanuję Cię.
    Niech waszą intencją będzie to, aby woda w szklance była przepełniona wibracjami Przeprosin, Miłości, Wdzięczności i Szacunku. Możecie zbliżyć obie dłonie do szklanki i zwizualizować, że wibracje płynące z waszego serca przenikną do wody w szklance za pośrednictwem waszych rąk. Niech każda molekuła wody w szklance świeci jasno niczym miniaturowe słońce.
    (Możecie zamknąć oczy, jeżeli tak wam wygodniej podczas wizualizacji czy medytacji)
    Następnie, za pomocą intencji sprawcie, aby wibracje waszej modlitwy Miłości, Wdzięczności i Szacunku, za pośrednictwem zdjęcia Jeziora Bajkał, przeniosły się ze szklanki do wód Jeziora Bajkał. Ponieważ woda jako całość połączona jest za pomocą kolektywnej świadomości, wasza modlitwa poświęcona szklance wody w naturalny sposób rozszerzy się na wody Jeziora Bajkał.
    Teraz, niech waszą intencją będzie, aby wibracje które przepełniają wody Jeziora Bajkał, rozeszły się po wodach całego świata. Zwizualizujcie, że wszystkie molekuły wody na Ziemi pięknie emitują złote i srebrne światło. "
    Cała instrukcja w j. angielskim:
    http://www.masaru-emoto.net/english/baikal.html

    To były instrukcje organizatorów. :)
    Pozdrawiam!


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 10, 2009, 00:41:25
    Można oczywiście przetłumaczyć “Słowo” jako “Boski Dźwięk” jako "pierwotna wibracja wszechświata". W tym znaczeniu Bóg, niepoznawalna przyczyna wszechświata, wprawia swym dźwiękiem w ruch atomy.

    O czywiście, że można i tak  sobie to przetłumaczyć.
    Jednak wszechświat nie składa się z atomów, ponieważ atomy są tylko chwilowym zagęszczeniem energii pola,  w rzeczywistości zaburzeniem tego pola.
    Więc jeżeli już ,,Stwórca,, dokonał czegoś to myślą - energią wyeamanował pole energii z energii próżni. Mówiąc wprost - zaprogramował energię próżni. Mógł to zrobić dlatego, że doskonała próżnia jest zarazem doskonałym ,,materiałem twórczym,, ponieważ jest to nieograniczone pole energii, a pozatem jest to, że tak powiem ,,łatwy materiał,  do tego, aby go poprostu programować. Był to w moim zrozumieniu akt woli  ''Stwórcy''.
    Więc cały wszechświat jest oprogramowanym polem energii próżni według ścisle określonych  matematycznych wzorów.
    Te wzory matematyczne funkcjonują fizycznie, czy energetycznie w postaci form,  wzorów i kształtów geometrycznych i tu zbliżamy się do tzw.Ś.G.
    Mówiąc inaczej energia pola kwantowego energii jest oprogramowana, lub  zamknięta w geometrii.Geometria w tym momencie stanowi więc oprogramowanie wszechświata.

    Co do atomów, to moim zdaniem nie jest ważna nazwa. Słowa dobiera się podług czasów w jakich się żyje. Słowo atom jest po prostu powszechnie znane. Możesz napisać, że Stwórca "wyemanował pole energii z energii próżni" możesz dodać "omnipotentnej próżni".  To nie zmieni istoty rzeczy, że ktoś to wprawił po prostu w ruch i to się liczy.
    Czy ten ruch jest zaburzeniem błogosławionym (służy ewolucji istot) czy przeklętym (jest wynikiem jakiejś aberracji) to inna sprawa... ;)
    A propos przywoływania "kwantu energii" w laboratoriach, to ostatecznie można spytać: jeśli to co postrzegamy zależy od obserwatora, to na ile tworzymy świat myślą, a na ile postrzegamy coś co istnieje obiektywnie?
    Tak czy inaczej ja nie szukam ostatecznej cząstki, jeśli już to raczej ostateczne zasady, bo wówczas będą one aktualne na każdym poziomie doświadczenia - tym już odkrytym i tym jeszcze nie odkrytym.
    Pozdrawiam
    edit (widzę, że zmieniłeś trochę tekst): Ci, co mówią o świętej geometrii twierdzą, że jest ona "językiem stworzenia", "pomostem między tym co stworzone i niestworzone". Nie wiem jakiej jest ona natury i nie wiem czy pojęcia energii, eteru, próżni oddają ten poziom bytu, na którym istnieją te matematyczno - geometryczne wzory.
    No, ale tak jak napisałem - one istnieją i jeśli są prawdziwe to będą się manifestować na każdym z poziomie zgodnie z zasadą fraktalności.
    Pozdrawiam :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Luty 10, 2009, 00:42:14
    ... Czyżby nasze myśli były dźwiękami (emitowały dźwięki?) tylko, że są to dźwięki znajdujące się poza zakresem słyszalności ludzkiego ucha?"
    Nie ma czasu w tej chwili na analize z poziomu domowych pieleszów czy myśli są dzwiękiem.
    Dlatego może odbiegnijmy  na chwilkę jeszcze o tego skojarzenia myśli- dzwięki, bo nie mamy  pokrycia w żadnej teorii.
    Mówiąc inaczej czuję, że coś w tym jest tylko jakby nie tak jak to sobie  wyobrażamy.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: sarah54 Luty 10, 2009, 00:51:09
    Jeshua z Nazaretu przez trzy lata powtarzał afirmację JAM JEST ZMARTWYCHWSTANIEM I ZYCIEM ( rónoznaczna z OM), zanim odszukał i zrozumiał sens Swojego życia.
    To też Swięta Geometria :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 10, 2009, 00:58:57
    ... Czyżby nasze myśli były dźwiękami (emitowały dźwięki?) tylko, że są to dźwięki znajdujące się poza zakresem słyszalności ludzkiego ucha?"
    Nie ma czasu w tej chwili na analize z poziomu domowych pieleszów czy myśli są dzwiękiem.
    Dlatego może odbiegnijmy  na chwilkę jeszcze o tego skojarzenia myśli- dzwięki, bo nie mamy  pokrycia w żadnej teorii.
    Mówiąc inaczej czuję, że coś w tym jest tylko jakby nie tak jak to sobie  wyobrażamy.
    W sumie to nie wiem czy istnieje jakieś urządzenie, które potrafi przetworzyc fale emitowane przez myśli na dźwięk. Wiem że bodajże japończykom udało się już przełożyć myśli człowieka na jakieś proste obrazy. No, ale dla mnie to nie jest najważniejsze. Dlatego chętnie zamilknę :)

    Jeshua z Nazaretu przez trzy lata powtarzał afirmację JAM JEST ZMARTWYCHWSTANIEM I ZYCIEM ( rónoznaczna z OM), zanim odszukał i zrozumiał sens Swojego życia. To też Swięta Geometria :)
    Sarah 54, wielu różne rzeczy mówiło i mówi. Ciekawe jaki kryształek by mu wyszedł, gdyby tak mu dać wodę do ręki. Zakładam, że przed pomiarem woda nie zmieniłaby się w wino... A gdyby nawet, to wtedy mielibyśmy jakąś kolorową formę krystaliczną... ;)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Luty 10, 2009, 01:04:25
    Jeshua z Nazaretu przez trzy lata powtarzał afirmację JAM JEST ZMARTWYCHWSTANIEM I ZYCIEM ( rónoznaczna z OM), zanim odszukał i zrozumiał sens Swojego życia.
    To też Swięta Geometria :)
    Ja też jestem zmartwychwstaniem i życiem.
    W istocie jestem polem energii świadomości, a czy sobie to ktoś nazwie  życiem , czy zmartwychwstaniem, to dobry temat dla kreacjonistów, którzy lubują się ,,pięknych,, słowach.
    Wszystko poprostu jest, a nie jest takie, ani inne.
    Te słowa co pisali skrybowie dokonując własnej reinterpretacji tego co słyszeli nie można traktować dosłownie.
    Sam Jeshua nie napisał też ani jednego słowa!


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 10, 2009, 01:07:11
    Sam Jeshua nie napisał też ani jednego słowa!
    Pewnie ze skromności. No bo jak to, aby Słowo pisał słowa o słowach Słowa... ;)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 10, 2009, 01:41:42
    A propos różnych niesamowitych własności wody, to polecam film "Water. The Greate Mystery" (Woda. Wielka tajemnica)
    Kiedyś Redmuluc mówił, że go przetłumaczy na polski. Nie wiem jak jest dzisiaj.
    (http://www.intentionmediainc.com/images/water250.jpg)
    Krótko: film składa się z wywiadów z wybitnymi naukowcami, badaczami i teologami z Rosji (m.in. Korotkov), Japonii (Emoto), Kazachstanu, Szwajcarii, Izraela, USA, Anglii, Austrii, Argentyny, Chin i Tybetu. Jedną z najwybitniejszych postaci w filmie jest szwajcarski chemik, zdobywca Nagrody Nobla z 2002 roku w dziedzinie chemii. Większość badaczy na podstawie najnowszych badań twierdzi, że woda posiada właściwości, które wykraczają daleko poza zwykłe codzienne wyobrażenia...
    http://www.intentionmediainc.com/water.asp
    http://www.masaru-emoto.net/english/baikal.html


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: ptak Luty 10, 2009, 01:50:43
    Cytat: Leszek
    Czyżby nasze myśli były dźwiękami (emitowały dźwięki?) tylko, że są to dźwięki znajdujące się poza zakresem słyszalności ludzkiego ucha?"

    A przecież mówi się, że istnieje muzyka sfer. Że planety wykonujące ruch wydają określone dźwięki. Odkryto, że prawa ruchu planet można odtworzyć używając klawiatury fortepianu.
    Zatem ruch, to dźwięk (niekoniecznie słyszalny). Myśl jest falą, energią o określonej wibracji i  jako fala znajduje się ruchu. Wibracja (częstotliwość drgań) także jest ruchem. Można zatem wnioskować, że myśl jest dźwiękiem.
    Na początku było słowo. Myśl stwórcza …



    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Luty 10, 2009, 09:56:55
    Cytat: leszko
    Czyżby nasze myśli były dźwiękami (emitowały dźwięki?) tylko, że są to dźwięki znajdujące się poza zakresem słyszalności ludzkiego ucha?"

    Fale gamma
    Powyżej 40 Hz, do 80-100 Hz, rytm gamma towarzyszy działaniu i funkcjom motorycznym; Ośrodki mózgowe biorące udział w wyobrażaniu ruchu komunikują się ze sobą na częstości 40 Hz w określonej kolejności, a potem dopiero pojawia się "błysk" aktywności gamma w ośrodku mózgowym zawiadującym wykonaniem ruchu,
    Fale beta
    Od 12 do ok. 28 Hz, mała amplituda, zdesynchronizowane - rytm gotowości, charakteryzuje szczególnie zwykłą codzienną aktywność, percepcję zmysłową i pracę umysłową, specyficzna aktywnosc beta towarzyszy rownież stanom po zażyciu niektórych leków, szczególnie benzodiazepin
    Fale alfa
    Od 8 do 13 Hz, zmienna amplituda - spoczynkowy, charakterystyczny dla stanu relaksu, odprężenia, gdy leżymy z zamkniętymi oczami, przed zasnięciem i rano po przebudzeniu. Wykorzystywany w technikach szybkiego uczenia się.
    Fale theta
    Zakres o częstotliwości 4-7 Hz. Fale theta są najczęściej występującymi falami mózgowymi podczas snu paradoksalnego oraz w czasie głębokiej medytacji, transu, hipnozy, intensywnego marzenia, intensywnych emocji. Świadomość przy tej częstotliwości pozwala na kontrolowanie bólu fizycznego, a w skrajnych przypadkach nawet krwawienia. Dla tej częstości tok mysli staje się niespójny i zanikają związki logiczne, co wyraznie widać na przykładzie myślenia w czasie marzeń sennych.
    Fale delta
    Od ok. 0,5 do 3 Hz, wysoka amplituda - występują w stanie najgłębszego snu, podczas medytacji, także u małych dzieci i w przypadku pewnego rodzaju uszkodzeń mózgu (np. lezji).
    Fale epsilon
    0,1 Hz i mniej
    Cytat: east
    0,1 hz jest ludzką częstotliwością rezonansową - częstotliwością na któej DUCH, SERCE, UMYSŁ , EMOCJE I CIAŁO , są w rezonansowym "sojuszu" z PLANETĄ. Warunkiem tego jest zgodność serca. Im bardziej "sercowo zgodni" jesteśmy , tym większe są powiązania rezonansowo energetyczne z ludźmi, pomiędzy nimi i z naturą. To z koleji wzmacnia indywidualną i kolektywną intuicyjną orientację dla rozwiązywania problemów socjalnych, środowiskowych i problemów globalnych.
    Cytat: Leszko
    (http://img124.imageshack.us/img124/5466/harmoniamini11kc3.jpg)(http://img124.imageshack.us/img124/9727/harmoniaminiorbitynp8.jpg)
    (http://img206.imageshack.us/img206/6659/harmonialegendaha4.jpg)

    Wnioski.
    Okazało się, że częstotliwość tonów wyliczonych z ruchu planet jest bardzo zbliżona do przyjmowanych oficjalnie częstotliwości muzycznych tonów.
    Przy czym większa zbieżność występuje w przypadku dźwięków generowanych przez ruch planet wokół Słońca, niż przez ruch planet wokół własnej osi.
    Gdy spojrzymy na częstotliwość najniższych tonów - tych, które po raz pierwszy pojawiają się w zakresie ludzkiej słyszalności, to okazuje się, że różnice między tonami wygenerowanymi przez ruchy planet i tymi, które przyjmuje się za powszechnie obowiązujące są minimalne. Rozbieżności wzrastają podczas podnoszenia tych dźwięków o kolejne oktawy.
    Jeśli jednak przyjąć za układ odniesienia PIERWSZE SŁYSZALNE przez ludzkie ucho dźwięki (a nie te z oktawy razkreślnej), wówczas jesteśmy bliżsi potwierdzenia tego, że planety odgrywają tony, których częstotliwość pokrywa się oficjalnie przyjętą nomenklaturą tonów muzycznych...

    Dźwięki wszystkich planet uderzone jednocześnie nie układają się jednak w jeden harmonijny akord. Okazuje się, że niektóre planety wydają ten sam ton, który układa się harmonicznie z tonami innych planet co najwyżej w interwały -  kwartę "cis-fis" (Merkury, Ziemia, Pluton i Jowisz) lub kwintę "d-a" (Mars i Wenus).

    Wykorzystałem dane astronomiczne z portalu Astronomia.pl - Polski Portal Astronomiczny działającego pod patronatem Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.
    http://www.astronomia.pl/
    Pozdrawiam 

    P.S
    Podnoszenie częstotliwości podstawowego tonu planety jest wędrówką przez częstotliwości fali elektromagnetycznej. To, co zostało opisne to sfera akustyczna planet. Gdybyśmy podnosili dalej częstotliwość fali elektromagnetycznej, to wkroczylibyśmy do obszaru optycznego, który pozwoliłby nam określić kolor planety. Innymi słowy częstotliwośc planety podnoszona w oktawie uplasowałaby się w końcu w jakimś punkcie widma optycznego.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 10, 2009, 12:35:01
    Wielu mowi co zrobil lub nie zrobil Jeshua , i ile czasu to powtarzal ( zreszta dlaczego mial powtarzac przez 3 lata? czyzby z pamiecia u niego bylo kiepsko? A moze nie wierzyl swoim slowom i wklepywal formulke by stala si "prawda"?)
    A tak naprawde jest to informacja nie potwierdzajaca tego co w rzeczywistosci czynil.
    Bo co znacza  tak naprawde slowa :"Jam Jest Zmartwychwstaniem i Zyciem." ?

    Kiata :) :)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 10, 2009, 13:17:33
    Cytuj
    Stwórca,, dokonał czegoś to myślą - energią wyeamanował pole energii z energii próżni. Mówiąc wprost - zaprogramował energię próżni. Mógł to zrobić dlatego, że doskonała próżnia jest zarazem doskonałym ,,materiałem twórczym,, ponieważ jest to nieograniczone pole energii, a pozatem jest to, że tak powiem ,,łatwy materiał,  do tego, aby go poprostu programować. Był to w moim zrozumieniu akt woli  ''Stwórcy''.
    Więc cały wszechświat jest oprogramowanym polem energii próżni według ścisle określonych  matematycznych wzorów.
    Te wzory matematyczne funkcjonują fizycznie, czy energetycznie w postaci form,  wzorów i kształtów geometrycznych i tu zbliżamy się do tzw.Ś.G.
    Mówiąc inaczej energia pola kwantowego energii jest oprogramowana,
    tak to działa w praktyce.
    To dosyć dobry model opisujący teoretycznie PRAKTYKĘ.
    Bywa ona moim udziałem jako doświadczenie od niedawna. I wielu to Doświadcza lub doświadczy.
    Wejście do każdego poziomu próżni ma jednak wymagających strażników/czki.
    Są różne poxiomy(etapy) prózni. Gdy zasada jakości-ilości sie wypełnia
    poziomy próżni zlewają się w iedną próżnię (ten zapis eoniczny o którym wspominasz)

    jedna = iedna = iE DNA:
    iE = spójność poziomów kwantowych, gęstości, rozdzielczości oraz ich ŁACZENIE w jedno, w 1-O, wKRĄG, wSPÓŁ.
    DNA = wiadomo: kod DNA, ale też dna Naczynia "U" (o tym inną razą)



    Cytuj
    lub  zamknięta w geometrii.Geometria w tym momencie stanowi więc oprogramowanie wszechświata.
    to już nie jest precyzyjne.


    WODA, H2O  oraz KRYSZTAŁ reagują podobnie:
    Bo WODA jest MINERALNA (o ile jest)
    Jedno i drugie Są odzwierciedleniem Myśli, Uczuć, Intencji, Wartości, Energii, Idei, Struktury, Poza-CzasOprzestrzeni,
    (choć w innei KOLEJności (http://forum.ip7.eu/index.php?PHPSESSID=34cc2c8e7bcc52c9253168da73722d32&board=9.0))

    Dlaczego? bo poziom mineralny jest odzwierciedleniem
    poziomu Polowego który STAJE się Strukturalnym (co opisuje GEOmetria. ZiemioMetria)
     (a poziom Mineralny (MińEra`lny) to odwzorowuje) Robimy to TERAZ  :D




    ----- offtop ----
    Cytuj
    Jeshua z Nazaretu przez trzy lata...(..)
    Nie wierzę w ŻADEN nazareth. Nie było ŻADNEGO Jeshuy z Nazaretu, bo nie było wtedy Nazaretu.
    Jak juz to sektę Nazarejczyków.





    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 10, 2009, 13:20:00
    np to:)

    Na początku było Słowo1,
    a Słowo było u Boga1,
    i Bogiem było Słowo.
    2 Ono było na początku u Boga.
    3 Wszystko przez Nie się stało,
    a bez Niego nic się nie stało,
    co się stało2.
    4 W Nim było życie3,
    a życie było światłością3 ludzi,
    5 a światłość w ciemności świeci
    i ciemność jej nie ogarnęła...





    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 10, 2009, 19:01:46
    quetzalcoatl44, masz tu swoje trzy do kwadratu... Zwróć uwagę, że trzy trójkąty to nie wszystko...
    (http://i393.photobucket.com/albums/pp14/Inverted_Heptagram_Star/33rd_degree_jewel_2.jpg)


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: astro Luty 10, 2009, 19:27:35
     
     Tarcza obronna braci Sevranx.
       http://www.diviningmind.com/shield.html

    To działa i to skutecznie.Próbowałem wiele razy.


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 11, 2009, 14:02:12
    jasne ze trojkat to nie wszystko:)...czy ja tak kiedykolwiek powiedzialem???

    swiatlo i zycie to wszystko - reszta to popiol i kurz

    geometria i matematyka i filozofia jest niczym - logika i matematyka sama sobie potrafi zaprzeczyc.., juz o tym pisalem ze to tylko przyblizenie i nic to nie znaczy (o ile nie chce sie wyjsc poza to)  a wy sie tak bardzo tym onanizujecie..

    cyt. Geometria w tym momencie stanowi więc oprogramowanie wszechświata. - nie ma zadnego oprogramowania wszystko jest zywe - mozna odszukiwac jakies zwiazki pomiedzy rzeczami i opisywac - czytac je za pomoca geometrii, matematyki - ale trzeba je rozumiec - zaden czlowiek ani maszyna nie jest w stanie przewidziec nawet pogody na jutro..


    Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
    Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 11, 2009, 15:20:58
      Astro i Phirioori,
      wrzucam pewien tekst ze starego forum cheopsa - o tym jak starożytni Egipcjanie ze Szkoły Wiedzy Tajemnej Prawego Oka Horusa wizualizowali sobie stwarzanie "świata". Całość przytaczam za D. Melchizedekiem. Wyciąłem trochę zdań, które nie wydawały się tutaj konieczne. Aby było jasne. To co cytuję poniżej stanowi tylko pewien wycinek całości. Wyrysowana figura nie ma oczywiście charakteru materialnego. Jest to modelowe przedstawienie efektu pracy świadomości Stwórcy.
      Pozdrawiam.

      Astro, mówisz o energii próżni. Jak więc ustosunkujesz się do tego twierdzenia:

      "Z punktu widzenia fizyki lub matematyki ruch sam w sobie, czy też energia kinetyczna, nie może pojawić się w próżni. Nie może nawet wirować, bowiem najmniejszy ruch potrzebuje przynajmniej jednego obiektu w przestrzeni oprócz was samych. Musi istnieć coś, wokół czego, czy też w stosunku do czego, można wykonać ruch. Jeśli taki obiekt nie istnieje, nie wiemy, że się ruszamy. Gdybyście unieśli się dziesięć metrów w górę, o skąd byście o tym wiedzieli? Nic by się nie zmieniło. Jeśli nic się nie mienia, nie ma ruchu."[/list]

      Na początku jest więc tylko duch. Nie ma nawet przestrzeni. Duch (jego graficznym symbolem jest punkt) stwarza najpierw przestrzeń, aby cokolwiek mogło się w niej potem objawić.

      STWORZENIE ŚWIATA wg. w/w SZKOŁY.

      Wyobraźcie sobie, że znaleźliście się w absolutnych ciemnościach. W obliczu tej ciemności "zyskujecie zdolność wysyłania wiązki promieni sensorycznych z trzeciego oka. Potraficie również wyczuwać przestrzeń dłońmi. (...) Możecie wpuścić do ciemnego pokoju strumień świadomości na pewną odległość. Czasem wystarczą zaledwie 2 centymetry albo pół metra, aby się przekonać czy coś znajduje się w tej przestrzeni. (...)
      Starożytni Egipcjanie, bardzo dobrze opanowali tę umiejętność. Potrafili wejść do ciemnego pokoju i poprzez czucie stwierdzić, czy cokolwiek znajduje się w pobliżu, nawet jeśli nic nie widzieli. Tę samą zdolność przejawiają czasem niewidomi.

      W istocie dysponujemy sześcioma takimi promieniami czuciowymi - nie tylko jednym. Wszystkie one pochodzą ze środka głowy, a dokładnie z szyszynki. Jeden z promieni wychodzi przez trzecie oko na czole, drugi zaś z tyłu głowy; jeden wychodzi prawą, a drugi lewą stroną mózgu; jeden wychodzi czubkiem głowy, a drugi kieruje się w dół wzdłuż szyi - promienie rozchodzą się zatem w sześciu kierunkach. Są to te same kierunki, jakie wyznaczają osie x, y, z w geometrii. Egipcjanie wierzyli, że to właśnie ten wrodzony aspekt świadomości pozwała na tworzenie. Uznali, że gdybyśmy nie posiadali tej zdolności, nic nie zostałoby stworzone.
      Aby zrozumieć ten proces tworzenia na najgłębszym poziomie, egipscy adepci musieli sobie wyobrażać i przechodzić proces, przez który i my za chwilę przejdziemy. (...)
      Niebieskie tło na rysunku poniżej reprezentuje Wielką Próżnię, a małe oko to Duch Boży:

      (http://img22.imageshack.us/img22/9559/duchwprni1wc6.jpg) (http://img22.imageshack.us/my.php?image=duchwprni1wc6.jpg)

      Mamy zatem Ducha Bożego istniejącego w Próżni. (...) Wyobraźcie sobie, że to Wy jesteście tym małym Duchem pośrodku wielkiej pustki. (...)

      Na początek stwórzcie przestrzeń


      Duch, czyli Oko, wysyła więc promień świadomości do naszej Próżni. Promień ten kieruje się najpierw do przodu, potem w tył, później w lewą i w prawą stronę, a na koniec prosto w górę i prosto w dół:

      (http://img5.imageshack.us/img5/5905/526bj2.jpg) (http://img5.imageshack.us/my.php?image=526bj2.jpg)

      Pamiętajcie przy tym, że długość promienia jest taka sama z przodu, z tyłu, po obu stronach oraz w górze i w dole. Poszczególna świadomość projektuje zawsze promienie o tej samej długości w obrębie wszystkich sześciu kierunków. (...) Zatem duch rzutuje na zewnątrz promienie świadomości w sześciu kierunkach, wyznaczających orientację w przestrzeni: północ, południe, wschód, zachód, górę i dół.
      Być może dlatego właśnie amerykańscy Indianie i inne rdzenne plemiona świata przywiązują tak wielką wagę do tych kierunków. Czy zauważyliście, jak bardzo podkreślają je w swoich rytuałach? Sześć kierunków występuje również w kabale, a także w niektórych formach medytacji.

      Następnie zakreślcie tę przestrzeń


      W szkołach wiedzy tajemnej na początek rzutowano sześć promieni w sześciu kierunkach, a następnie łączono ich końcówki. W ten sposób powstawał kwadrat:
       
      (http://img25.imageshack.us/img25/2551/527js2.jpg) (http://img25.imageshack.us/my.php?image=527js2.jpg)

      Oczywiście pod kątem ukazanym na rycinie figura ta przypomina prostokąt, ale można stwierdzić, że naprawdę jest to kwadrat. Adepci tworzyli więc niewielki kwadrat wokół punktu skupienia świadomości. Z tego kwadratu wysyłali później promień w górę, tworząc piramidę o podstawie kwadratu:

      (http://img23.imageshack.us/img23/3087/528pn7.jpg) (http://img23.imageshack.us/my.php?image=528pn7.jpg)

      Po uformowaniu piramidy w górze, wysyłali z kolei promień w dół, tworząc taką samą piramidę na dole:

      (http://img24.imageshack.us/img24/3339/528xa8.jpg) (http://img24.imageshack.us/my.php?image=528xa8.jpg)

      Jeśli przyjrzycie się tej figurze w trzech wymiarach, zauważycie, że dwie połączone (podstawą) piramidy tworzą oktaedr (ośmiościan):

      (http://img23.imageshack.us/img23/3746/530qg5.jpg) (http://img23.imageshack.us/my.php?image=530qg5.jpg) (http://www.spiraloflight.com/Octahedron.gif)

      Pamiętajcie, że wszystkiego dokonuje sam duch. W Wielkiej Próżni nie ma ciała, jesteście tylko duchem. Zatem znajdujecie się w Wielkiej Próżni i tworzycie wokół siebie pole. Po zakreśleniu przestrzeni, w której z dwóch połączonych podstawą piramid powstał oktaedr, uzyskujecie obiekt. Tym samym umożliwiacie powstanie ruchu czy też energii kinetycznej. Powstaje zatem nieistniejąca dotąd możliwość. Duch może poruszać się poza figurą i okrążać ją. Może się udać w dowolnym kierunku na dowolną odległość, a potem wrócić, bowiem zyskał środek, punkt odniesienia. Duch może również pozostać nieruchomo wewnątrz figury i sprawić, że to ona będzie się poruszała. Figura może się obracać, drgać lub poruszać na wszystkie możliwe sposoby. Powstaje możliwość zaistnienia relatywnego ruchu."

      Powstaje więc trójwymiarowa przestrzeń euklidesowa. Na obrazku z wprowadzonym kartezjańskim układem współrzędnych
      (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3b/3D_Cartesian_coordinates.PNG)
      Taka przestrzeń (tzw. przestrzeń kartezjańska), jest wygodnym modelem przestrzeni euklidesowej
      - pozwala zapisywać twierdzenia geometryczne i ich dowody jako działania na liczbach.
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Przestrze%C5%84_euklidesowa


      Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
      Wiadomość wysłana przez: Mora Luty 11, 2009, 15:25:52
      Jak odniesiesz świętą geometrię do oka horusa?


      Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
      Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 11, 2009, 16:16:53
      swiatlo i zycie to wszystko - reszta to popiol i kurz

      geometria i matematyka i filozofia jest niczym - logika i matematyka sama sobie potrafi zaprzeczyc.., juz o tym pisalem ze to tylko przyblizenie i nic to nie znaczy (o ile nie chce sie wyjsc poza to)  a wy sie tak bardzo tym onanizujecie..

      cyt. Geometria w tym momencie stanowi więc oprogramowanie wszechświata. - nie ma zadnego oprogramowania wszystko jest zywe - mozna odszukiwac jakies zwiazki pomiedzy rzeczami i opisywac - czytac je za pomoca geometrii, matematyki - ale trzeba je rozumiec - zaden czlowiek ani maszyna nie jest w stanie przewidziec nawet pogody na jutro..

      Ad. 1 Czym jest dla Ciebie światło i czy mógłbyś je opisać przy pomocy terminów jakiejś współczesnej teorii naukowej?
      Ad. 2 Ja zakładam, że jak poznasz wzór stworzenia, to ujrzysz swą drogę do domu. Uniwersalny język dociekań to język liczb i figur geometrycznych... Istnieją osoby, które drażni święta geometria. Mają one podobne cechy. Mówią wzniośle, kreują się na "wszystkowiedzących", ale wyczuwa się w nich tak silne poczucie władzy, że ich wzniosłość brzmi nieautentycznie. Zupełnie jakby te osoby były z jednej rodziny... Aha, pewnie jesteś orędownikiem zmienności i KOMPLETNIE NIEOGRANICZONEJ wolnej woli. Zgadza się? To taka luźna refleksja. Nie będę o tym pisał. Nie interesuje mnie odwracanie uwagi od świętej geometrii.
      Ad. 3 To jest twoje spojrzenie. Dla mnie Phi i "bryły platońskie" są ponadczasowym wzorcem, fundamentem stworzenia. Natomiast zmienne są różne konfiguracje i przekształcenia tych wzorców wyjściowych.

      Oczywiście, że im więcej czynników bierzemy pod uwagę, to tym trudniej jest przewidywać. Nie oznacza to jednak, że należy z tego zrezygnować albo że wszystko jest chaosem.
      Zacytuję poniżej swoje "dwa grosze" na temat chaosu i porządku (więc możliwości przewidywania) ze starego forum cheopsa.
       
      "Najogólniej, w refleksji filozoficznej problematyka ta występuje najczęściej pod hasłami determinizm vs indeterminizm.
      "Determinizm (łac. determinare — oddzielić, ograniczyć, określić) — koncepcja filozoficzna, według której wszystkie zdarzenia mają zawsze swoją przyczynę, a zatem znając stan wszechświata w danym momencie można teoretycznie przewidzieć wszystkie przyszłe wydarzenia i nie ma tu miejsca na przypadkowość czy działanie wolnej woli.
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Determinizm

      Indeterminizm
      - koncepcja filozoficzna, która zakłada, że we wszechświecie istnieje obszar wolności umożliwiający podejmowanie świadomych aktów woli.
      Indeterminizm neguje determinizm. Występuje w formach skrajnych, radykalnych (negacja istnienia jakichkolwiek uwarunkowań) i umiarkowanych (negacja tylko pewnego typu uwarunkowań lub twierdzenie, że ta sama przyczyna niekoniecznie musi zawsze powodować ten sam skutek)."
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Indeterminizm"

      Komentarz.

      Zwolennicy determinizmu odpierają argument indeterministów mówiąc, że to co wydaje się być przypadkiem (elementem chaosu) nie jest nim. To, że uważamy coś za przypadek może wynikać jedynie z naszych ograniczonych możliwości poznawczych. Gdybyśmy mieli większe możliwości poznawcze, to zobaczylibyśmy, że to, co wydaje się być przypadkiem (chaosem) jest w istocie rzeczy elementem szerzej rozumianego porządku, którego nie jesteśmy w stanie objąć umysłem.

      Prawda zdaje się leżeć w "złotym środku" ;) Mamy niezmienne wzorce wyjściowe i ewolucję. Mamy więc stabilny punkt wyjścia i świat, który ewoluuje, a więc się zmienia. Myślę ostatecznie, że wszystko polega na współistnieniu porządku i chaosu.
      "Ordo Ab Chao" - z Chaosu Porządek...


      Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
      Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 11, 2009, 16:33:04
      Jak odniesiesz świętą geometrię do oka horusa?
      Chodzi Ci o geometryczne wyrysowanie tego oka? Czy przypisywaną do tego symbolu treść?
      Zdefiniuj Oko Horusa jeśli możesz, choć nie wiem czy będę w stanie Ci odpowiedzieć.


      Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
      Wiadomość wysłana przez: Mora Luty 11, 2009, 16:41:57
      Oko Horusa (inne określenia: "oko udżat", "oko księżycowe") - w mitologii staroegipskiej symbol odrodzenia i powracania do zdrowia.

      Oczami Horusa były Słońce i Księżyc. Prawe oko to Słońce, a lewe to Księżyc. Lewe oko bóg stracił podczas walk z Setem (trwających 80 lat), ale potem dzięki magicznym zabiegom Thota je odzyskał. Oko ofiarował swojemu ojcu Ozyrysowi, zabitemu przez Setha i panującemu w Krainie Umarłych.

      Za pomocą części ciała Horusa Egipcjanie zapisywali ułamki.

      Oko Horusa zwane również jako oko Udżat, chroniło ludzi i bogów przed niebezpieczeństwami. Horusa w jego walkach wspierały dwie boginie: Sępia Nechbet i Wężowa Wadżet. Zakończenie podobne jak u naszyjnika Tutanchamona.[/i]

      Link do rysunku oko horusa: http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Oudjat.svg


      Chodzi mi o to jak to wygląda od strony geometrii oraz znaczenie tego.

      Pozdrawiam
      Mora


      Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
      Wiadomość wysłana przez: leopard Luty 11, 2009, 20:53:41
      Hm, jesli chodzi o determinizm, to ja najbardziej podziwiam determinację Leszka w kwestii eksploracji tematu :-). Zapał godny pitagorejczyków :-). Serio. Rozumiem  Lechu, że inna geometria ( niż ta euklidesowa ) Ciebie nie interesuje. Szkoda, bo właśnie we wszystkich później odkrytych geometriach, to dopiero jest jazda. A drugie szkoda, bo  muszę Ciebie trochę rozczarować:  w sumie niewiele  w tak pojmowanej geometrii da sie wyjaśnić..Nie chcę Ci psuć zabawy ale jest z nia tak jak z bytem Parmenidesa: niby wszystko ok, ale gdyby sie tego trzymać to dalszy rozwój nauki by sie nie mógł dokonać. Co do punktu odniesienia, o którym piszesz, że ruch by bez niego "nie istniał", muszę Cię też trochę zmartwić. Otóż widzisz, w naszym człowieczym uchu są receptory równowagi. Tam też odbywa sie wszystko co związane z powstawaniem odruchów, orientacji, stabiloności  ciała podczas wszystkich jego ruchów. Ruch ma więc nie punkt odniesienia w przestrzeni tylko w naszym wnętrzu :-). Idąc dalej ( za Derridą ): "tajemnice - jeśli za wszelką cene chce sie dla potrzeb dyskursu użyczyc FIGURY temu, co z definicji jej nie ma - można przedstawić jako margines, obwódkę, która okala przedmiot, wypełniając go zarazem i podkreślając jego obecność, maskując, a jednocześnie dookreślając go przez włączenie w błazenadę faktów, których powiązań i przyczyn nie sposób ustalić, gdy równocześnie właściwą jej barwę, która go koloruje, dobywa się z głębi bagniska, na którym urabia się to co fakty łączy (...)
       No tak, ale z Derridą ( jako zwolennik Euklidesa ) nie podyskutujesz raczej. Siemanko :-).


      Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
      Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Luty 11, 2009, 21:02:31
      Cytat: Mora
      Jak odniesiesz świętą geometrię do oka horusa?

      (http://img153.imageshack.us/img153/7645/hourglasseyevertjr5.jpg)(http://img153.imageshack.us/img153/4645/vesicacropcircleks2.jpg)(http://img132.imageshack.us/img132/7534/slide2286yyba7.jpg)
      (http://img98.imageshack.us/img98/9779/kartezjuszbi7.jpg)


      Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
      Wiadomość wysłana przez: astro Luty 12, 2009, 01:26:31
        Astro, mówisz o energii próżni. Jak więc ustosunkujesz się do tego twierdzenia:

        "Z punktu widzenia fizyki lub matematyki ruch sam w sobie, czy też energia kinetyczna, nie może pojawić się w próżni. Nie może nawet wirować, bowiem najmniejszy ruch potrzebuje przynajmniej jednego obiektu w przestrzeni oprócz was samych. Musi istnieć coś, wokół czego, czy też w stosunku do czego, można wykonać ruch. Jeśli taki obiekt nie istnieje, nie wiemy, że się ruszamy. Gdybyście unieśli się dziesięć metrów w górę, o skąd byście o tym wiedzieli? Nic by się nie zmieniło. Jeśli nic się nie mienia, nie ma ruchu."[/list]


        Przemyślę temat i postaram się na to w najblizszym czasie odpowiedzieć.
        Pozdrawiam


        Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
        Wiadomość wysłana przez: Mora Luty 12, 2009, 08:03:19
        Lucyfer nadal zbytnio nie rozumiem o co Ci chodzi?
        Tzn. Widzę na obrazku iż Oko Horusa odpowiada kształtem pewnej części mózgowia tak?
        A reszta co ma ten Piktogram i zdjęcie galaktyki z tym wspólnego?


        Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
        Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Luty 12, 2009, 10:16:35
        Cytat: Mora
        Lucyfer nadal zbytnio nie rozumiem o co Ci chodzi?
        Tzn. Widzę na obrazku iż Oko Horusa odpowiada kształtem pewnej części mózgowia tak?
        A reszta co ma ten Piktogram i zdjęcie galaktyki z tym wspólnego?

        Cytat: Leszek
        Wyobraźcie sobie, że znaleźliście się w absolutnych ciemnościach. W obliczu tej ciemności "zyskujecie zdolność wysyłania wiązki promieni sensorycznych z trzeciego oka. Potraficie również wyczuwać przestrzeń dłońmi. (...) Możecie wpuścić do ciemnego pokoju strumień świadomości na pewną odległość. Czasem wystarczą zaledwie 2 centymetry albo pół metra, aby się przekonać czy coś znajduje się w tej przestrzeni. (...)
        Starożytni Egipcjanie, bardzo dobrze opanowali tę umiejętność. Potrafili wejść do ciemnego pokoju i poprzez czucie stwierdzić, czy cokolwiek znajduje się w pobliżu, nawet jeśli nic nie widzieli. Tę samą zdolność przejawiają czasem niewidomi.

        W istocie dysponujemy sześcioma takimi promieniami czuciowymi - nie tylko jednym. Wszystkie one pochodzą ze środka głowy, a dokładnie z szyszynki. Jeden z promieni wychodzi przez trzecie oko na czole, drugi zaś z tyłu głowy; jeden wychodzi prawą, a drugi lewą stroną mózgu; jeden wychodzi czubkiem głowy, a drugi kieruje się w dół wzdłuż szyi - promienie rozchodzą się zatem w sześciu kierunkach. Są to te same kierunki, jakie wyznaczają osie x, y, z w geometrii. Egipcjanie wierzyli, że to właśnie ten wrodzony aspekt świadomości pozwała na tworzenie. Uznali, że gdybyśmy nie posiadali tej zdolności, nic nie zostałoby stworzone.

        Cytuj
        Najwyżsi kapłani Kágaba-Kogi nazywali się mama. Mama był czymś więcej niż kapłanem. Mama był absolutnym władcą plemienia, jego rozkazy należało ślepo wykonywać. Bez żadnych ograniczeń mógł karać i nagradzać, był bowiem bezpośrednim następcą kosmicznego prakapłana. Jeszcze dziś mama jest przekonany, że ma duchowy kontakt i może się komunikować z Kosmosem.
        Aby osiągnąć godność najwyższego kapłana, odbywający nowicjat przez dziewięć lat musieli przebywać zamknięci w całkowitej ciemności pod najsurowszą strażą, aby pod tą klauzurą osiągnąć hiperczułą duchowość pozwalającą na kontakty kosmiczne. Biedni chłopcy nie mogli przez dziewięć lat dotknąć kobiety, wykonywać najmniejszej pracy, używać soli. Tylko o północy podawano samotnym białą fasolę, kartofle, ślimaki – nic, co zawierałoby krew.
        http://wieszwal.republika.pl/Wigwam42/tairon.html
        http://video.google.com/videoplay?docid=2657134441269813708

        Cytuj
        Deprywacja sensoryczna – stan w którym do organizmu dopływa minimum bodźców zewnętrznych.

        Osiągnięcie tego stanu jest możliwe na przykład dzięki specjalnie skonstruowanemu kontenerowi, w którym człowiek zostaje zanurzony w roztworze soli MgSO4 * 7H2O o temperaturze skóry, czyli ok. 34,5°C - dzięki dużej gęstości, ciało ludzkie swobodnie się unosi na powierzchni, z reguły na głębokości 25 cm od dna. Aby uzyskać jak największą izolację zmysłową, należy dokładnie zamknąć się w takim pojemniku, odcinając się od źródeł światła i dźwięku.

        Eksperyment taki stanowić może głębokie, nierzadko traumatyczne doświadczenie. Osoby badane zwykle doświadczają w takiej sytuacji halucynacji lub pojawiają się halucynoidy. Niekiedy pozwala na wgląd do wnętrza własnej psychiki i skonfrontowanie się ze swoimi fobiami, lękami.

        Przykład takiego doświadczenia opisywał Stanisław Lem w jednym z opowiadań o pilocie Pirxie.

        Deprywacja sensoryczna jest stosowana w niektórych rodzajach psychoterapii (terapia Arthura Janova), a także jako forma tortur, na przykład w Guantanamo.
        http://pl.wikipedia.org/wiki/Deprywacja_sensoryczna

        (http://img410.imageshack.us/img410/5014/szyszynkaov4.jpg)
        http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=jDc_Ym0ImpU&feature=channel

        Cytuj
        Dan Winter: Egipcjanie twierdzili, że w celu wydostania się stąd ,musisz być w stanie popłynąć łodzią  przez serce słońca.
        Odpowiedzieli - to nie jest prawdziwa fizyka!
        Zaczynam jednak wierzyć że natura elektrycznych fal serca,w chwilach, kiedy "wywraca się ono w sobie" efektywnie, tworzy coś,co wygląda jak szyszka, a jest to dosłownie działanie skręcające, które bierze falę, która jest w tobie i pozwala jej "osadzić się" lub "rozłożyć" w gnieździe fali, która była na zewnątrz ciebie.
        http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1046.0
        http://video.google.co.uk/videoplay?docid=5238126087588416464
        (http://img231.imageshack.us/img231/1400/alexgreyparabola1fz4.jpg)


        Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
        Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Luty 12, 2009, 13:31:34
        Cytuj
        Astro i Phirioori,
        Ja już odpowiedziałem. w innym miejscu.
        Zresztą pytanie było do "Gwiazdo".


        Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
        Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 12, 2009, 16:47:23
        Cytuj
        Astro i Phirioori,
        Ja już odpowiedziałem. w innym miejscu.
        Zresztą pytanie było do "Gwiazdo".

        Mógłbyś wskazać w którym? ...



        Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
        Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 12, 2009, 16:59:25
        Film:
        Masaru Emoto - Wieści z Wody (Polskie Napisy) - 34:46min
        http://video.google.pl/videoplay?docid=5973768289576180843&hl=pl


        Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
        Wiadomość wysłana przez: astro Luty 13, 2009, 00:26:13
          Cytat: Leszek link=topic=272.msg18743#msg18743
          Astro, mówisz o energii próżni. Jak więc ustosunkujesz się do tego twierdzenia:

          [i
          "Z punktu widzenia fizyki lub matematyki ruch sam w sobie, czy też energia kinetyczna, nie może pojawić się w próżni. Nie może nawet wirować, bowiem najmniejszy ruch potrzebuje przynajmniej jednego obiektu w przestrzeni oprócz was samych. Musi istnieć coś, wokół czego, czy też w stosunku do czego, można wykonać ruch. Jeśli taki obiekt nie istnieje, nie wiemy, że się ruszamy. Gdybyście unieśli się dziesięć metrów w górę, o skąd byście o tym wiedzieli? Nic by się nie zmieniło. Jeśli nic się nie mienia, nie ma ruchu."[/i][/list]


          To twierdzenie właściwie mówi o tym, że jeżeli obserwator nie ma punktu odniesienia, to nie może dokonać percepcji ruchu.
          Ale jak wynika z samego  twierdzenia, to obserwator nie może wykryć ruchu, ponieważ wynika to z jego subiektywnych możliwości postrzegania, ale ruch istnieje.

          Nie potrzeba do tego próżni, aby zaistniał problem w identyfikacji ruchu.
          Każdy kto np. leciał samolotem to wie, że nie jest wstanie określić ani ruchu, ani  jego prędkości, ani  kierunku i wtedy jego percepcja przyjmuje najbardziej znany obserwatorowi stan, czyli ma wrażenie, że się nie porusza .

          Odnośnie próżni tej o której chcemy mówić jako energii stworzenia, to myślę, że ważne jest to, że ''stwórca'' nie dokonał jakichś niesamowitych cudów lecz użył doskonałej próżni jako doskonałego ''materiału budulcowego'', czy twórczego.

          Wiedział, że sama próżnia, czyli sama w sobie  nie wiele znaczy i trzeba tą energię oprogramować, aby można było z niej korzystać.

          Aby jednak można było oprogramować energie próżni i wygenerować z niej kwantowe pole energii, mogła to zrobić tylko świadomość, która ''wiedziała'', że tak powiem jaki zastosować program, aby można było zamienić próżnię (nicość) w coś co przyjmie inny rodzaj energii, w tym wypadku jednorodne kwantowe pole, czyli wszechświat.
          Dopuszczam w swojej wyobraźni myśl, że ''Stwórca'' dokonywał tego jakby krok po kroku, czyli zakładam, że nie wiedział z góry co i jak, lecz użył wielu  doświadczeń, aż wybrał najbardziej dobry, a raczej doskonały  model oprogramowania.
          Wszystko więc zależy od oprogramowania (czyli jego mozliwości ) i od materiału (energii) użytej do tego celu.
          Dwa połączone elementy - doskonały materiał twórczy i doskonałe oprogramowanie tworzą razem doskonały wszechświat.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 13, 2009, 13:20:18
          Ad. 1 Czym jest dla Ciebie światło i czy mógłbyś je opisać przy pomocy terminów jakiejś współczesnej teorii naukowej?
          Ad. 2 Ja zakładam, że jak poznasz wzór stworzenia, to ujrzysz swą drogę do domu. Uniwersalny język dociekań to język liczb i figur geometrycznych... Istnieją osoby, które drażni święta geometria. Mają one podobne cechy. Mówią wzniośle, kreują się na "wszystkowiedzących", ale wyczuwa się w nich tak silne poczucie władzy, że ich wzniosłość brzmi nieautentycznie. Zupełnie jakby te osoby były z jednej rodziny... Aha, pewnie jesteś orędownikiem zmienności i KOMPLETNIE NIEOGRANICZONEJ wolnej woli. Zgadza się? To taka luźna refleksja. Nie będę o tym pisał. Nie interesuje mnie odwracanie uwagi od świętej geometrii.
          Ad. 3 To jest twoje spojrzenie. Dla mnie Phi i "bryły platońskie" są ponadczasowym wzorcem, fundamentem stworzenia. Natomiast zmienne są różne konfiguracje i przekształcenia tych wzorców wyjściowych.


          swiatlo elektromagnetyzm - energia (nie ma prozni jest tylko czysta energia) - elektromagnetyzmgrawitacyjny przeciez juz na lamach tego forum przedstawialem wam swoja teorie i kilka razy pytalem sie czy ja czytaliscie...wlasciwie nie mam wiele wiecej do dodania...wolna wola to wolna wola sam wybierasz ale konsekwencje istnieja...

          cyt. Ja zakładam, że jak poznasz wzór stworzenia, to ujrzysz swą drogę do domu.  - mysle ze pokazalem ten wzor...ryba ichthys...3 do kwadratu zgodnie ze swieta geometria, swiadomosc chrystusowa no nie?

          a jezeli nie wierzysz w chrystusa to polecam np bhagwad gite - krysne - krystos - krysna - prawie to samo...



          proznia to czysta energia - forma jest pustka - pustka jest forma - ale ogolnie nie ma zandjen prozni(tylko czysta energia), i nie ma mechanizmu wszystko jest zywe - np moglbys wsztstko opisac jako mechanizm - kazde dzialanie, ale mechanizm jest martwy nie ewoluje jest zawsze taki sam, a np twoj organizm zmienia sie w czasie od dziecka az do starosci dzieki energii - czas tez jest energia..., i jeszcze raz podkresle co najwazniejsze cz.dziura o ile nie wyparuje zatrzyma ewolucje wszechswiata - cos o czym nawet wam sie nie snilo...bo istnieje wolna wola...przeczytaj sobie apokalipse sw jana


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: leopard Luty 13, 2009, 14:22:16
          Rozmowa biegnie w wielu kierunkach, czy ktos może mi powiedzieć czego teraz dotyczy? To znaczy jakiej tezy bronicie, bo zdaje się zeszło na fizyke? Nie wiem może się mylę, ale Leszek chciał w tym wątku prezentować materiały potwierdzające, ze podstawy budowy wszechświata opierają się na elementarnych aksjomatach geometrii. No i ładnie to wszystko zilustrował. No fakt, dotąd się wszystko zgadza. Rzeczywiście, można przyjąć taki pogląd jak pitagorejczycy, ze liczba opisuje - bezkres jest opisywany. Ale pózniej ( tez zdaje się Leszek ) dodał, że geometria to także łącznik między światem duchowym a materialnym. Czy teraz właśnie tym sie zajmujecie? Bo dyskusja zeszła na fizykę. Ale w jakiś dziwny sposób plątaja się różne jej obszary. Czy dyskutujecie o fizyce przed czy po Galileuszu i Newtonie?  ( na nich sie rzecz jasna nie skonczyło, ale oni ostatni opierali sie na punktach materialnych ).A wspólczesna fizyka  bada tylko pewne aspekty rzeczywistości przyjmując model kwantowy. Więc prawde mówiąc pogubiłem się...bo niby mowa o współczesnych teoriach naukowych, a dalej trzymacie sie obiektów - modeli  czasem materialnych czasem jako idealizacji , a czasem mix z współczesną. Tak sie nie da: albo stara fizyka albo nowa :-).


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 13, 2009, 15:03:03
          obiekty tez wskazuja pewna rzeczywistosc,przepusc swiatlo przez pryzmat...,przepusc swiatlo przez merkabe...
          wszystko jest jednym...


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: leopard Luty 13, 2009, 15:42:53
          No jasne że wskazują :-). W tym rzecz, że obiekty -modele idealizowane nie są elementami rzeczywistości tylko składowymi modelu.  Ale ponad wszystko pragne wiedzieć w obronie jakiej ( czy przeciewko jakiej ) tezie występuję ( patrz: mój wpis poprzedni :-) ).


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: astro Luty 13, 2009, 17:39:56
          Hm, jesli chodzi o determinizm, to ja najbardziej podziwiam determinację Leszka w kwestii eksploracji tematu :-). Zapał godny pitagorejczyków

          Determinizm Leszka polega na tym, że znajduje on argumenty, które według jego analizy pozwolą mu powrócić do domu.
          Gdyby tych argumentów nie miał, nie było by determinizmu.
          Jednak problem polega na tym, że My cały czas jesteśmy w domu, lecz nie możemy tylko doświadczyć tego ''domu'' z tego prostego powodu, że istnieją subiektywne przeszkody, które zrodziły przy okazji obiektywne przeszkody, które nie pozwalają nam dostrzec, a raczej doświadczyć swojego domu, czyli tego kim naprawde jesteśmy.
          Punkt rozumienia więc przesuwa się w kierunku odnalezienia przeszkód, barier, które to odzielają nas od tego co nazwał bym polem życia, polem energii świadomości.
          Chciałbym tutaj podkreślić słowo ( przeszkody, bariery ) czyli zmierzam świadomie do tego, aby je odnaleźć. Odnaleźć znaczy zrozumieć na czym one polegają.Następnie dokonać ich transformacji, przekształecenia tego co powoduje dysonans pomiędzy tym co jest rzeczywiste , a tym co rzeczywiste nie jest.
          Istotnym pytaniem tutaj jest to czy owej transformacji z pewnością dokonamy za pomocą znalezienia zasady.
          Oczywiście takiej gwarancji nie ma, lecz nie można nie- próbować.
          Tylko, aby próbować, trzeba posiadać konkretne, jasne i oczywiste narzędzia, lecz abyśmy czasem nie popełnili jakiegoś błędu i  podzielili syndromu ucznia czarnoksiężnika.Bo i to może się wydarzyć.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: leopard Luty 13, 2009, 20:32:50
          aaaa, uhm. Ale w takim razie fizyka to tu nie bardzo pomoże. Ani stara, ani nowa :-). Chociaż, czy ja wiem? może ten nowy akcelerator,  no ten, wielki zderzacz hadronów, co to się zepsuł, a juz zaraz będzie znowu działał...gdyby tak Leszka dobrze  w nim rozpędzić....Bo wychodzi na to, że celem Leszka jest "powrót do domu". No to kurde, bardzo chciałbym pomóc.

          No dobra :-). Żartowałem, a teraz sie martwie bo coś ucichło....


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Neo Killuminati Luty 13, 2009, 22:58:18
          czesc , jestem FRESH .... sory ze nie na temat <pewnie jest to oczywiste> :D
          ale mam pytanie , czytałęm super ciekawe forum niedawno i chciałem sie tam zarejestrować ale zeby to zrobic musiałem napisać coś "sprytnego" (napisałem mądrego i mnie pewnie dlatego mnie nie przyjęli bo potem czytałęm wypowiedzi niektórych ludzi na poziomie 14 latków i stwierdziłęm ze nie wiem o co chodzi moderatorom) bądź musiałem dać komentarz jakis stosowny do tematu . Teraz jestem tutaj i rejestruje sie bez problemu , czy to zostało zmienione ? Czy pomyliłem fora :) Z góry dziękuje i pozdrawiam !


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: BRAIN Luty 13, 2009, 23:11:39
          Czesc na tym forum chyba nie ma takich wymagań natomiast dobrze by było jakbyś powiedział wszem i wobec że wierzysz że Nibiru przyleci i z Lucynką i Samciem wybierasz sie na piknik do Egiptu ratować ludzkość. Wtedy będziesz miał na starcie plusy. A jak jeszcze zakupisz i zaczniesz się faszerować specjalnymi suplementami i  złotem to już RIIISPEKT w całej DZIELNI CHEOPSA.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Luty 13, 2009, 23:18:07
          A jak wykażesz się złośliwością, cynizmem i brakiem zrozumienia dla innych, to będziesz tu pasował jak ulał.


          Pozdrawiam - Thotal :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 13, 2009, 23:24:00
          A najlepiej w koncu badz soba.... ;) :)

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Neo Killuminati Luty 13, 2009, 23:24:16
          RIIISPEKT w całej DZIELNI CHEOPSA.

          hehheheh bardzo zabawny komentarz :)
          naprawde takie tutaj panują kolaboracje ? :)
          nie mam pojęcia czy Pani Lucyna to REAL , na temat Nibiru jest masa "dowodów" ze starych przełożeń i hieroglifów , ale tez nie mam pojęcia , wole myśleć ze będzie pięknie w przyszłości :) złota nie szamam ale omijam genetyczne modyfikacje :) Zero lizania tył#%$
          pozdro


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Neo Killuminati Luty 13, 2009, 23:28:59
          hehehe fajny klimacik juz mi sie podoba :D
          ale jestem raczej taką wagą po środku w dyskusji przeważnie , chyba ze dyskutuje i mam racje ;) hehe
          POZZZDRAWIAM

          PS . NAprawde nikt z Was nie spotkał sie z takim " sprawdzeniem " przed rejestracją na żadnym, forum ??
          Byłęm pewny na 100 ze to tu ..


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Neo Killuminati Luty 13, 2009, 23:29:56
          juz wiem ! prawda2 czy coś takiego .. to było tam !


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Luty 15, 2009, 18:44:10
          Terence Mckenna (http://www.magia.gildia.pl/artykuly/kontrkultura/mckenna)
          "Teoria Innowacji"
          Cytuj
          Według Terence"a McKenna teoria falowego czasu nie jest produktem ludzkiego wynalazku lecz raczej "rewelacją pochodzącą od Nadduszy ludzkiego gatunku", przekazem który Terence odebrał w Kolumbijskiej Dżungli w 1971 roku w miejscu zwanym "La Chorrera"
          Terence ze swoim bratem Dennis"em rozpoczeli eksperyment polegający na konsumpcji grzybów psylocybinowych, wypaleniu roslin zawierających MAOi (alkaloidy harmala) i pewnym rodzaju dźwiękowego wspomagania. Efektem były trzy tygodnie dziwnego stanu (prawdopodobnie efekt wywołany nieodwracalnymi MAOi).
          Eksperyment spowodował uwolnienie podswiadomych wizji związanych z archetypiczymi tematami. Głównym wątkiem była transformacja. Czulismy obecnosć jakiejs niewidzialnej hiperprzestrzennej istoty, sojusznika, który zdawał się obserwować i czasami wpływać na sytuację. Spekulowalismy, że rolą tej istoty było dać ludzkosci klucze do galaktycznego obywatelstwa. Trwający proces zrozumienia, wywołany eksperymentem, nie ustąpił. Raczej ustabilizował się i okreslił w każdym 24-godzinnym cyklu, wyprowadzając nas z "szalonej" poetyckiej ideacji wczesnych dni do zrozumienia, które pomogło nam wysunąć hipotezć nowego modelu umysłu i czasu. Zawartosć naszego przeżycia ujawniła się jako logiczna konsekwencja płynąca z "odkrytego" aksjomatu, iż wszystkie fenomeny są ukorzenione przez rodzaj fali, która jest sumą swoich częsci, morfogenetycznych wzorów podobnych do tych z DNA. Uważamy, że ta teoria hiperprzestrzennej natury superprzewodnich więzów oraz nasz eksperyment, dały nie tylko spektakularne subiektywne wyniki lecz także teorię modularnej falowej hierarchii natury czasu, którą udało nam się zinterpretować przy użyciu szczególnego matematycznego potraktowania I Ching, osiągając uniwersalną teorię systemów, która oddaje naturę czasu i organizmu i dostarcza modelu, który wyjasnia połączenie fizycznych i psychologicznych fenomenów od poziomów podcząsteczkowych aż po makrokosmicze.
          http://prawda2.info/viewtopic.php?t=5307&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=

          64 heksagramy I Ching (spiralny układ "Shao Yong")      Kalendarz Majów "Hunab ku" - Pan Ruchu i Miary         Tzolkin"Krosno Maja"
          (http://img26.imageshack.us/img26/3924/iching10ka8.jpg)   (http://i253.photobucket.com/albums/hh78/jamiestar7/hanub-ku_or_hunab-ku.gif)   (http://img3.imageshack.us/img3/3895/1tzolkinsr6.jpg)

          Cytuj
          McKenna dochodzi do fraktalnej struktury czasu, która oparta o analizę tej sekwencji zostaje rozrysowana po raz pierwszy w 1974 r. przez komputer CDC 6400 za pomocą języka FORTRUN i staje się Falą Czasu Zero (Timewave Zero). Wykres Fali Czasu Zero opiera się o dwie osie: oś czasu i oś innowacji (wskazująca "stopień połączenia"), które wskazują wzrost informacyjnej gęstości w ludzkiej cywilizacji na przestrzeni dziejów. McKenna analizując tradycyjny kalendarz Majów, zwany Tzolkin ustala koniec Fali na rok 2012, kiedy innowacja dojdzie do Punktu Omega, a ludzkość zostanie przetransformowana poprzez informacyjną apokalipsę.
          (http://img24.imageshack.us/img24/9129/screenshotpo5.gif)

          Program do pobrania (http://rapidshare.com/files/198450272/fractal_time_software.rar)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 17, 2009, 16:04:31
          Przepraszam, że się nie odzywam. Pracuję nad przeformułowaniem i przegrupowaniem materiałów o świętej geometrii po to, aby materiały te tworzyły bardziej spójną całość. Wszystko zostanie zamieszczone na nowym forum, które jest w budowie.
          Chcę na bazie zebranych już materiałów uporządkować część teoretyczną, aby poświęcić więcej uwagi kwestiom praktycznego wykorzystania świętej geometrii w dziedzinie higieny psychicznej, diety, ruchu (święte tańce, Tai Chi, joga, itp) oraz energetycznej budowy Ziemi m.in. geomancji i opartego na niej Feng Shui (urbanistyka i architektura). 
          Na razie jednak opracowuję wątki teoretyczne. Nie podaję adresu, bo całość jest w budowie.

          Przy okazji mała rekonstrukcja Melchizedeka. Pozdrawiam.

          Było trochę o ośmiościanie, energii i świetle, więc może zacytuje swe "przegrupowane materiały". Fragmenty o świetle i o bryłach platońskich (fragmenty)

          Formując ośmiościan jak zostało to pokazane w poprzednim poście faktycznie otrzymujemy trzy osie współrzędnych z,y,z. No, ale co z resztą figur platońskich? Czy daje się je wyprowadzić z ośmiościanu? Odpowiedzmy na to pytanie idąc dalej za tokiem myśli Melchizedeka.
          Zmienimy jednak w jego opisie dwa elementy. U Melchizedeka Duch rysuje sfery przy pomocy swego "promienia świadomości". Bardziej właściwym wydaje mi się jednak ruch spiralny. Zamiast "promienia świadomości" chciałbym zaproponować "spiralę świadomości", a ściślej Złotą Spiralę". Duch będzie rysował sfery ruchem spiralnym. Wybór Złotej Spirali po pierwsze wprowadza ruch, a po drugie fakt, że Złota Spirala opiera się na liczbie FI = 1,6180339.. pozwoli nam w pewnym momencie, uzupełnić w sposób zasadny Sześcian Metatrona o dwunastościan foremny. Melchizedek wpisując dwunastościan foremny w Sześcian Metatrona, czyni to zaprzeczając logice własnego rozumowania. No, ale po kolei.. Oddajmy głos Melchizedekowi.

          Wprawcie w ruch figurę, aby stworzyć sferę (kulę)

          Stworzony przez uczniów oktaedr ma trzy osie - biegnącą z przodu do tyłu, z lewej do prawej i z góry na dół. Zaleca się im wówczas wprawić figurę w ruch wokół jednej z osi - nie ma znaczenia której, tak jak nie ma znaczenia kierunek ruchu. Kiedy tego dokonują, muszą jeszcze kolejno wprawiać figurę w ruch wokół dwóch pozostałych osi. Jedno okrążenie wokół każdej osi pozwala określić parametry idealnej sfery. Zanim więc adepci zyskują pozwolenie na wprawianie w ruch własnego punktu skupienia świadomości, uczą się uruchamiać krążenie figury oktaedru i tworzyć w ten sposób sferę wokół siebie.
          Ci, którzy zajmują się świętą geometrią uzgodnili między sobą, że linia prosta jest męska, a krzywa żeńska. Tym samym typowym przykładem formy męskiej jest kwadrat lub sześcian, podczas gdy sfera składająca się wyłącznie z krzywej jest czysto kobieca. Egipcjanie stworzyli formę męską, a następnie przekształcili ją w kobiecą. Przeszli więc od męskości do żeńskości. Tę samą historię opowiada Biblia, mówiąc, że Adam został stworzony jako pierwszy, a później z jego żebra powstała kobieta."

          Drunvalo Melchizedek - "Pradawna Tajemnica Kwiatu Życia"
          Zobacz: http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=6.0

          Oczywiście można pytać co było pierwsze - ośmiościan, sfera, a może spirala lub jeszcze coś innego. Można w różny sposób geometrycznie opisywać początki Stworzenia. Ośmiościan daje nam jedną sferę (kulę), ale nie daje nam pozostałych brył platońskich. Nie ma bowiem możliwości wyprowadzenia pięciu brył platońskich w ramach jednej sfery opisanej na ośmiościanie tak, aby jakaś figura nie przekroczyła tej sfery. Do tego celu potrzebne są dodatkowe sfery, które połączone liniami wyrysują nam platońskie bryły. 
          Nie przesądzając na ile poniższy schemat odzwierciedla to, co działo się na początku, można powiedzieć jedno - gdy potraktujemy go jako siatkę geometryczną, to pozwoli nam ona pokazać w jaki sposób powstają platońskie bryły.

          Jak już wcześniej pisałem zamiast "promienia świadomości" użyję "Złotej Spirali Świadomości" jako narzędzia twórczego działania Ducha. Zmieniając "promień" na "spiralę"  wprowadzamy do naszego opisu ruch wirowy oparty na liczbie FI (w końcu wszystko w tym świecie wiruje!) oraz pozwoli nam uzasadnić wprowadzenie pewnej korekty do Sześcianu Metatrona związanej z wpisywaniem w niego dwunastościanu foremnego. W ramach Sześcianu Melchizedeka nie da się wpisać tego dwunastościanu według zasad, które Melchizedek sam proponuje.

          Uwaga.
          Geometryczne zobrazowanie "stwarzania świata" wygląda nieco inaczej w dwóch i trzech wymiarach. Jednak dla wygody będziemy posługiwać się rysunkami dwuwymiarowymi, ukazując czasem jego trójwymiarowe aspekty.

          U Melchizedeka, Duch na początku tworzy sferę, i podziwia swoje dzieło ;)
          (http://img25.imageshack.us/img25/1149/kula1ms7.jpg)   (http://img5.imageshack.us/img5/2703/kr5resizefo1.jpg)
          Następnie, gdy sfera jest gotowa, mamy dwa miejsca: punkt wyjścia i Powierzchnia (membrana) sfery.Duch przemieszcza się na powierzchnię i tworzy drugą sferę - identyczną jak pierwsza.
          (http://img25.imageshack.us/img25/5125/kr6resizesl8.jpg)  (http://img18.imageshack.us/img18/8036/kr7niechsiestanieswiatleh0.jpg)
           
          Zabierzmy teraz "promień świadomości" i wprowadźmy w jego miejsce Złotą Spiralę  - "spiralę świadomości". Przy jej użyciu stwarzanie będzie przebiegało ruchem wirowym, dając w przedstawionym niżej ujęciu te same kształty wyjściowe, co "promień świadomości" u Melchizedeka. Po co więc zamieniać promień na spiralę? Wprowadzenie Złotej Spirali wprowadza do wszechświata bardzo ważny wzorzec - wzorzec ruchu opartego na liczbie FI, który - jak zobaczymy - tworzy życie. Ruch ten uzasadni powstanie torusa i wspomnianą już "korekcję" Sześcianu Metatrona.

          W nowej optyce stwarzanie pierwszego koła przebiega następująco.
          (http://img27.imageshack.us/img27/3641/vesicaieoeresizebw6.jpg) (http://img21.imageshack.us/img21/5395/vesicaieoe1resizepy3.jpg) (http://img22.imageshack.us/img22/6969/vesicaieoe2resizelu5.jpg) (http://img23.imageshack.us/img23/8716/vesicaieoe3resizeaz9.jpg) (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8f/Chakra07.gif) ?

          Następnie powstaje Vesica Piscis.
          (http://img25.imageshack.us/img25/8629/vesicaieoe4resizefc0.jpg) (http://img27.imageshack.us/img27/3777/vesicaieoe5resizeqh5.jpg) (http://img23.imageshack.us/img23/815/vesicaieoe6resizetw9.jpg) (http://img8.imageshack.us/img8/4067/vesicaieoe7resizemy7.jpg)
          Choć autor wykorzystał tu 4 spirale, to chciałbym zwrócić uwagę jedynie na ruch spiralny. Wykorzystuję stop-klatki z poniższej animację, ponieważ plastycznie obrazują tworzenie koła za pomocą spirali. Proces ten można ukazać przy pomocy jednej spirali, przemieszczającej się między punktami i tworzącej kolejne kręgi. Stwarzanie w trzech wymiarach wymagałoby natomiast co najmniej dwóch spiral. Będzie o tym mowa przy innej okazji.

          Animacja spirali stwarzającej okręgi.
          http://www.youtube.com/watch?v=jXsKh1p6vIg
          [Ruch po spirali, ukazany tak, jak na powyższej animacji mógłby tworzyć coraz większe koncentryczne kręgi, wokół jednego kręgu centralnego. Nie poszedłem jednak tą drogą (z braku czasu), więc nie wiem czy z proporcji między kolejnymi kręgami dałoby się ułożyć coś ciekawego.]

          Nie mniej, mamy Vesicę z zawartym w niej wzorcem Złotej Spirali , a dokładniej dwóch Złotych Spiral - prawo i lewoskrętnej. Każda z nich opiera się na liczbie FI. Wprowadziliśmy tym samym zasadę ruchu, której brakowało u Melchizedeka oraz zasadę Złotej Proporcji (FI). Jeszcze o tym powiemy.

          Teraz pójdziemy już idziemy szlakiem Melchizedeka dokonując pewnych korekt.

          Wraz z powstaniem drugiej sfery, powstaje kształt zwany Vesica Piscis, uważany za "łono wszechświata", które "rodzi" światło. Coś na wzór "Niechaj się stanie światłość. I stała się światłość."...
          (http://img23.imageshack.us/img23/5325/kr8vesicapiscisresizeol7.jpg) (http://img47.imageshack.us/img47/923/vesica22fb1.th.jpg) (http://img47.imageshack.us/my.php?image=vesica22fb1.jpg) (http://img5.imageshack.us/img5/8117/kr9resizefp4.jpg) <--- Mgławica Hourglass
          http://www.google.pl/search?hl=pl&client=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl%3Aofficial&hs=oaj&q=hourglass+nebula&btnG=Szukaj&lr=lang_pl

          Mówiąc bardziej naukowo, kiedy połączymy cztery punkty Vesicy, otrzymamy krzyż, który można uznać za podstawę światła, rozumianego jako całe spektrum fali elektromagnetycznej, gdyż oba składniki tej fali (elektryczny i magnetyczny) rozchodzą się przenikając się wzajemnie pod kątem 90 stopni. W życiu codziennym człowiek uznaje za światło tylko maleńki wycinek całego spektrum fali elektromagnetycznej. Czyni tak, bo utożsamia światło z tym, co widzi jego oko.
          (http://img23.imageshack.us/img23/5205/vesicakrzyzsl7.jpg)  (http://img5.imageshack.us/img5/8711/vesicakrzyz2ey3.jpg)  (http://img25.imageshack.us/img25/7325/vesicakrzyz3lj6.jpg)
          (http://img25.imageshack.us/img25/2364/vesicafalaelmaghx7.jpg)

          Spektrum fali elektromagnetycznej.
          (http://img518.imageshack.us/img518/7749/widmold3hl9.jpg)

          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/11/EM_Spectrum_Properties_pl.svg/675px-EM_Spectrum_Properties_pl.svg.png)
          http://pl.wikipedia.org/wiki/Promieniowanie_elektromagnetyczne

          CIAAAAAAAAAAACH................. * * * * * * **  * * * * * * * *

          (...) W świętej geometrii przyjęło się traktować koło jako symbol energii żeńskiej, a prostą jako symbol energii męskiej. Połączmy więc teraz energię męską z żeńską, nakładając na żeńskie koła, męskie linie proste. Linie proste nakładamy na Owoc Życia łącząc ze sobą środki wszystkich kół. Po nałożeniu linii prostych na Owoc otrzymamy Sześcian Metatrona, w ramach którego otrzymamy pięć brył platońskich. Jedna z nich - dwunastościan sprawi mały kłopot, ale po kolei...

          W wyniku łączenia środków wszystkich kół liniami prostymi otrzymujemy tzw. Sześcian Metatrona.

          (http://img22.imageshack.us/img22/599/owocsmallfv5.jpg) (http://img14.imageshack.us/img14/75/owoczliniamismalluy1.jpg) (http://img16.imageshack.us/img16/8219/metatronczystysmalldn6.jpg)

          Następnie przy pomocy powstałej siatki możemy narysować bryły platońskie.
          Poniżej: z lewej - bryła z siatką, po prawej - bryła bez siatki.


          Czworościan (tetrahedron)
          (http://img21.imageshack.us/img21/9343/tetrafullsmallhm9.jpg) (http://img16.imageshack.us/img16/6005/tetrabezsmallai0.jpg)

          Sześcian (hexahedron)
          (http://img27.imageshack.us/img27/5691/cubefullsmallrn4.jpg) (http://img6.imageshack.us/img6/6894/cubebezsmallld8.jpg)

          Ośmiościan (octahedron)
          (http://img15.imageshack.us/img15/1429/octafullsmallbj4.jpg) (http://img18.imageshack.us/img18/2405/octabezsmallwi2.jpg)

          Dwudziestościan (icosahedron)
          (http://img15.imageshack.us/img15/536/icosafullsmallkq3.jpg) (http://img16.imageshack.us/img16/7361/icosabezsmallgu0.jpg)

          Dwunastościan (dodecahedron)

          Jak widać na rysunku siatka Sześcianu Metatrona  nie zawiera wszystkich linii potrzebnych do narysowania dwunastościanu foremnego. Dwunastościan opary jest w całości na Złotej Proporcji, którą da się uzyskać dzięki bryle sześcianu foremnego. Zostanie to pokazane w kolejnym poście, gdzie bryły platońskie zostaną ze sobą połączone w trzech wymiarach w tzw. Gwiazdę Matkę.
          (http://img16.imageshack.us/img16/7271/dodecamalybezscianeksmajk0.jpg) (http://img22.imageshack.us/img22/2915/dodecsiatkazgwiazdy6smaxx0.jpg)

          Korzystając z siatki Sześcianu Metatrona, możemy dodać brakujące linie. Wykorzystując zawarte już w siatce linie możemy dorysować proste, które wyznaczą na bokach Sześcianu Metatrona punkty, dzięki którym uzyskamy brakujące krawędzie dwunastościanu. Łącząc nowo powstałe punkty ze sobą  i środkami zewnętrznych kół Sześcianu Metatrona uzyskujemy dodatkowe linie (na poniższym rysunku w kolorze czerwonym), które pozwalają narysować krawędzie całego dwudziestościan.
          Okazuje się, że naniesione przez nas proste przecinają krawędzie Sześcianu Metatrona w punktach, które dzielą krawędzie według Złotej Proporcji opartej na liczbie Fi (Phi) = 1,618... Innymi słowy, jeśli potraktujemy krawędź Sześcianu Metatrona jako odcinek, to "nasze" punkty podzielą go według Złotej Proporcji.
          (http://img23.imageshack.us/img23/5610/dodecopisfinasiatkcesmarp8.jpg)

          Dwudziestościan wyrysowany przez stare i nowe linie siatki
          (http://img22.imageshack.us/img22/3411/dodecafullduzysmallay5.jpg) (http://img17.imageshack.us/img17/7720/dodecabezduzysmallxt4.jpg)

          Co ciekawe, linie wyznaczające nowe punkty na krawędziach Sześcianu Metatrona tworzą w jego centrum tzw. czworościan gwiaździsty.
          (http://img21.imageshack.us/img21/6914/dodecsiatkafullsmallnc6.jpg) (http://img5.imageshack.us/img5/1124/dodecigwiazdabezsmalljh9.jpg)
          Dwa ostatnie rysunki pokazują, że istnieje jakiś sposób połączenia geometrii sześciokątnej i pięciokątnej. I tak jest w istocie. Owo połączenie będzie widać wyraźnie, gdy połączymy ze sobą  wszystkie bryły platońskie w tzw. Gwiazdę Matkę. (...)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: astro Luty 18, 2009, 00:38:59
           Pozwolę sobie tylko na drobne korekty pewnych sformułowań. które użył LESZEk w poprzednim tekście.
          Otóż nic nie (wiruje) lecz energię drgają z pewną częstotliwością.
          To drganie wygląda  tak, że ''rozpędzają'' się od ''zera'' do plus nieskończoności, następnie powracają do zera i biegną do minus nieskończoności.
          Moment, w którym energie przechodzą przez ''zero'' to moment ich równowagi  i jest to jedyny  moment, w którym energie są w stanie rzeczywistym, czyli określonym.
          Jednak jako całość działania (drgań energii) mamy do czynienia z z zaburzeniem, a nie istnieniem!
          W związku z tym wszechświat nie istnieje w dosłownym sensie, lecz to co uznajemy za  rzeczywiste to tylko zaburzenie energii.
          Prostym przykładem może być fala elektomagnetyczna, gdzie obserwowalna fala jest właściwie, obserwowalnym  zaburzeniem.
          Więc falowa struktura wszechświata, działa według oprogramowania ( zasady) o których  tu piszesz.
          Idąc dalej możemy dojść do jeszcze jednego wniosku, że wszechświat nie- istnieje w dosłownym sensie tego słowa,  lecz jest w y r a ż o n y.Słowo wyrażony o wiele lepiej prowdzi do zrozumienia natury wszechświata niż słowo (istnieje).



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: astro Luty 18, 2009, 01:54:06
           Tak przy okazji napiszę, dla tych, którzy czasem lubią zgłębiać pewne rzeczy.To temat z innego forum, w którym też brałem udział w tej dyskusji.
          Otóż wątek był pt: czwarty wymiar.
          Jednak czwarty wymiar (jeśli chodzi o częstotliwość drgań energii) to nie wymiar subatomowy.
          Skok energii z trzeciej gęstości do czwartej gęstości, to skok energii równy E=m c2. Mówiąc inaczej, aby masa np: człowiek mógł zmienić formę energii na kolejną formę energii (w tym wypadku przejść z formy trzeciej gęstości do formy czwartej) to masa człowieka musiała by być rozpędzona do prędkości światła do kwadratu.
          Aby tego praktycznie dokonać przyjmując masę człowieka 80 kg, to trzeba by użyć całej energii Ziemii , aby człowieka rozpędzic do tej prędkości.
          Myślę, że czwarty wymiar, czwarta gęstość, to pojęcia, które ogólnie są nieprawidłowo podawane, czy nawet mylone ze sobą i nie wiadomo w końcu o czym naprawdę mówimy.

          Jak powiedział Pan Einstein, wszystko zależy od częstotliwości.
          Czyli jaką formę i w jakim wymiarze ona się w danej chwili znajduje decyduje o tym częstotliwość drgań własnych energii.
          Może to i niewpełni prawda, ale jak do tej pory nie udało się nikomu znaleźć dowodów na to, że tak nie jest mimo, że od czasów Einsteina laboratoria naukowe tysiące razy lepiej wyposażone niż za jego czasów.

          Warto wziąć pod uwage również to, że każda świadomość ma zawsze wyższą częstotliwość drgań  własnych niż forma, w której przebywa.
          Ta częstotliwość relatywnie i zgodnie rośnie jak rośnie jej samoświadomość
          Świadomość jest więc jakby  specyficznym polem energii, począwszy od świadomości powiedzmy mrówki, a skończywszy na człowieku.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 18, 2009, 02:01:45
          A ja czuje ze nie bedzie zadnego problemu z uzyskanie takej mocy energetycznej , gdy otworzy sie w nas dostep do mocy serca.A po zatym zmienia sie parametry fizycznosci w trakcie tej transformacji. Naprawde nie wiem jak, ale wiem iz sie stanie i to w bardzo prosty sposob.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: astro Luty 18, 2009, 02:21:43
          A ja czuje ze nie bedzie zadnego problemu z uzyskanie takej mocy energetycznej , gdy otworzy sie w nas dostep do mocy serca.A po zatym zmienia sie parametry fizycznosci w trakcie tej transformacji. Naprawde nie wiem jak, ale wiem iz sie stanie i to w bardzo prosty sposob.

          Kiara :) :)
          Ja też tak myślę, tylko wcale nie musi polegać to na tym, że z taką masą
          mierzoną tu na ziemskiej  wadze w postaci kilogramów i dekagramów udamy się do innej rzeczywistości.
          Bo tak naprawdę to masa nie jest nam potrzebna, ponieważ zapis pamięciowy energii człowieka to zapis świadomości, a nie ilości masy w postaci kilogramów.
          Ponadto subatomowa  masa w innej rzeczywistości nie może istnieć w takiej samej formie jak w tej trzeciej  gęstości.

          Hehe, ale ...tak prawde mówiąc to My cały czas wędrujemy z trzeciej gęstości do czwartej.Umiemy się materializować (rodzić)  na Ziemii i ''umieramy''- dematerializujemy się i przechodzimy do czwartego wymiaru, czy może ... innej rzeczywistości.
          Więc teraz to co ma nastapić, to co ma ponoć nastąpić???


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: leopard Luty 20, 2009, 12:58:44
          Dzięki Leszek  ( Twój ostatni post ) za wyjaśnienie dlaczego zajmujesz się tym tematem.  Teraz jest ok :-), kiedy cel jest jasno określony, wiadomo jaką przyjąć interpretacje. Wspominasz  o zastosowaniu tej geometrii w różnych dziedzinach  ( nazwałeś je zbiorczo i moim zdaniem b.trafnie: higieną duchową ). Faktycznie: w takim ujęciu, wszystko się ładnie układa, mnie się tylko wydaje, że musisz trochę dokładniej rozgraniczać zależności: tzn co  według Ciebie wiąże się z ruchem człowieka i np wykorzystanie tego w celach terapeutycznych, i osobno wyjaśnianie związków z  architekturą czy budową świata. No ale z drugiej strony piszesz, że pracujesz własnie nad porządkowaniem, więc nie pozostaje mi nic innego jak trzymać kciuki. Bardzo ciekawy temat i wkładasz w to wielką pasję :-). Powodzenia. 


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Luty 20, 2009, 14:26:09
          Związek z architekturą...
          (http://img6.imageshack.us/img6/6894/cubebezsmallld8.jpg)(http://www.jesuswalk.com/christian-symbols/images/monogram-of-christ384x389vatican.jpg)(http://img187.imageshack.us/img187/8338/vatican2oy4.jpg)

          http://www.youtube.com/watch?v=JKG59NUdn8A&feature=related


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Mora Luty 20, 2009, 21:31:02
          Czakry(Symbole)

          Korony
          Sahasrara, सहस्रार

          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8f/Chakra07.gif)
          Trzeciego Oka
          Adźńa, आज्ञा

          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/f/fc/Chakra06.gif)
          Gardła
          Wiśuddha, विशुद्ध

          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/d/de/Chakra05.gif)
          Serca
          Anahata, अनाहत

          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1d/Chakra04.gif)
          Słoneczna
          Manipura, मणिपूर

          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/33/Chakra03.gif)
          Genitalna
          Swadhiszthana, स्वाधिष्ठान

          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/23/Chakra02.gif)
          Podstawy
          Muladhara, मूलाधार

          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/9c/Chakra01.gif)




          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 24, 2009, 21:03:32
          (...) : w takim ujęciu, wszystko się ładnie układa, mnie się tylko wydaje, że musisz trochę dokładniej rozgraniczać zależności: tzn co  według Ciebie wiąże się z ruchem człowieka i np wykorzystanie tego w celach terapeutycznych, i osobno wyjaśnianie związków z  architekturą czy budową świata. No ale z drugiej strony piszesz, że pracujesz własnie nad porządkowaniem, więc nie pozostaje mi nic innego jak trzymać kciuki. Bardzo ciekawy temat i wkładasz w to wielką pasję :-). Powodzenia. 

          Dzięki. Wiesz jeśli całość posiada pewien - nazwijmy to - wzór, to zastosowanie wzoru w różnych dziedzinach będzie nieco inne, ale będzie trzymać się wzoru. Terapia i architektura to też "ruch człowieka" Właściwie jak mówimy o praktycznym zastosowaniu, to zawsze mamy "ruch człowieka".  Dzięki.
          Na razie dałem sobie spokój, bo mam inne priorytety, ale skoro doszliśmy do spektrum fali elektromagnetycznej, to może jeszcze kawałek:

          "Fala elektromagnetyczna i ludzkie zmysły
          Ludzkie zmysły działają w taki sposób, że każdy z nich reaguje na określony zakres częstotliwości fali elektromagnetycznej. Zmysły odbierają różne zakresy tej fali, które dzięki zmysłom jawią się nam jako "różne jakości". Tak więc zmysł wzroku różni się od zmysłu słuchu tylko tym, że nerwy siatkówki oka zestrojone są z innymi częstotliwościami fali elektromagnetycznej niż nerw słuchowy. Gdyby nerw słuchowy odbierał te same częstotliwości, co ludzkie oko, to widzielibyśmy także poprzez uszy...
          Poza tym, każdy zmysł reaguje w odpowiedzi na geometrię bodźców, które do danego zmysłu docierają. Na przykład kiedy wąchamy różę, to zmysł węchu nie reaguje na substancję chemiczną "jako taką", lecz na geometryczny kształt jej molekularnej konstrukcji...
          W "Romeo i Julia" Szekspir napisał: "To co zwiemy różą, słodko pachniałoby pod każdym innym imieniem". To prawda. Zapach kwiatu nie zależy od jego nazwy, lecz od "molekularnej geometrii" jego substancji zapachowej. Dlatego każdy kwiat posiadający substancję zapachową o "molekularnej geometrii" zbliżonej do "molekularnej geometrii" zapachu róży będzie pachniał równie słodko jak ona (...)

          Astro, jesteś różokrzyżowcem z odłamu LR? ;) Ten odłam mówi o "Nieruchomym Królestwie" i stara się pomóc swoim uczniom do niego powrócić.

          Symbolicznie
          (http://images21.fotosik.pl/306/7cbde6e5e31d6a7e.jpg)   (http://img5.imageshack.us/img5/4482/universum.jpg)


          Pozdrawiam :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Luty 24, 2009, 21:24:06
          dzięki Mora za te czakry - potrzebowałem właśnie TAKICH PROSTYCH wizerunków symbolicznych tych czakr :)

          Leszku jeśli dla Ciebie rózokrzyżowiec to alchemik, który poprzez przemianę ołowiu (adept) w złoto (wtajemniczony) i dąży do powrócenia do NIEWIDZIALNEGO KOLEGIUM - jeśli tak to widzisz to ja jestem rózokrzyżowcem, róza serca zakwitła na mym solarnym krzyżu (nie ma tutaj symboliki seksualnej!)

          pozdrawiam,
          718'


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 25, 2009, 00:37:34
          Leszku jeśli dla Ciebie rózokrzyżowiec to alchemik, który poprzez przemianę ołowiu (adept) w złoto (wtajemniczony) i dąży do powrócenia do NIEWIDZIALNEGO KOLEGIUM - jeśli tak to widzisz to ja jestem rózokrzyżowcem, róza serca zakwitła na mym solarnym krzyżu (nie ma tutaj symboliki seksualnej!)
          Wiesz co, ludzie tak różnie rozumieją różne zwroty i symbole, że trudno cokolwiek napisać.
          Nie wiem co rozumiesz przez "Niewidzialne Kolegium" i nie wiem jak rozumiesz "solarny krzyż". Różokrzyż o którym wspomniałem, używa nazwy "Loża Wzniosłych" (nie wiem jednak co Ty masz na myśli), a metaforykę krzyża oficjalnie przedstawia jako przekroczenie horyzontu materialnego świata (tego tu na Ziemi i tego astralnego, "pośmiertnego", podległego tzw. nieświętym istotom - zwanym przez nich eonami) i powrót do Nieruchomego Królestwa, które leży POZA wszechświatem, który jest w ruchu. Wszystko, co powstało i jest w ruchu jest wynikiem nadużycia wolnej woli przez "niebiańskiego człowieka" i jest w stanie "upadku". W tej perspektywie jeśli "solarny krzyż" odnosisz do "doskonałości istot solarnych", to należy to do ścieżki okultystycznej (z ich perspektywy nieświętej - zaliczałbym tu także Wintera ;D ). Oni swoją ścieżkę nazywają transfigurystyczną, która wyzwala z karmy i prowadzi do Nieruchomego Królestwa. (Zobacz gdzie są słońca na obrazkach z ich "świątyni" - w moim poprzednim poście.)
          Te same pojęcia wpisane w różne konteksty znaczeniowe znaczą różne rzeczy. Przemiana wewnętrzna uzyskuje w nich inny sens i inną metodę rozwoju (zwoju). Stąd trudno tu cokolwiek uogólniać.
          Pozdrawiam!


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Luty 25, 2009, 00:50:37
          może ujmę to inaczej - róża symbol żeński a krzyż męski - ponownie nie szukaj tutaj symboliki seksualnej, ja już jestem ponad to niższe myślenie - księżycowa róża i solarny krzyż - łączenie przeciwieństw - to jest cel dzieła alchemików i różokrzyzowców, sami je łączą w swym godle jak wiesz...

          tak to rozumiem - i dążę do tego co napisałeś ale w całkiem innym ujęciu - chyba logiczne, że nie będę pisać o tym na ogólno dostępnym forum :)

          P.S. proszę odpowiedz mi na PW bo to ważne dla mnie - bo tłumaczy mi to coś ważnego a sam do tego nie dojdę raczej...

          718'


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: astro Luty 25, 2009, 00:55:14
          Astro, jesteś różokrzyżowcem z odłamu LR? ;) Ten odłam mówi o "Nieruchomym Królestwie" i stara się pomóc swoim uczniom do niego powrócić.

          Hehe.. a skąd wiesz?
          Przyznam się ze wstydem, że nie mam zielonego pojęcia o różokrzyżowcach.Zawsze jak coś tam usiłowałem o nich poczytać, to było to dla mnie nieciekawe i odkładałem szybko na bok.
          Co prawda czuję TWOJE myśli i tak się kiedyś zastanawiałem, czy czasem nie próbujesz coś we mnie przeprogramować?
          Chyba, że gdzieś błądzą Twoje myśli - energie i ja ich odbieram.
          Sprawddziłem, że są to Twoje. Ale to tak tylko przy okazji mówię, nic ważnego..


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 25, 2009, 01:26:43
          może ujmę to inaczej - róża symbol żeński a krzyż męski - ponownie nie szukaj tutaj symboliki seksualnej, ja już jestem ponad to niższe myślenie - księżycowa róża i solarny krzyż - łączenie przeciwieństw - to jest cel dzieła alchemików i różokrzyzowców, sami je łączą w swym godle jak wiesz...

          tak to rozumiem - i dążę do tego co napisałeś ale w całkiem innym ujęciu - chyba logiczne, że nie będę pisać o tym na ogólno dostępnym forum :)

          P.S. proszę odpowiedz mi na PW bo to ważne dla mnie - bo tłumaczy mi to coś ważnego a sam do tego nie dojdę raczej...

          718'
          Kapłan, naprawdę trudno jest rozmawiać, kiedy nie ustali się terminów i ich kontekstu. Sam zobacz, jak rozumieją krzyż. Zacytuję Ci ze strony Różókrzyża (JEDNEGO Z ICH ODŁAMÓW, który poczuwa się m. in. do Esseńczyków, Katrarów):

          "Człowiek, który zdecydował się na dążenie do wewnętrznej przemiany i konsekwentnie działa w tym kierunku, skazany jest na przeżywanie  bardzo silnych napięć charakterystycznych dla sytuacji duchowego konfliktu. Wewnętrzne sprzeczności i towarzyszący im stres są  nieuniknione, doświadczamy bowiem oddziaływania ze strony dwóch odmiennych źródeł energii. Pierwsze źródło to Duch emanujący zbawczą siłą niebiańską, drugie źródło -  to nasze  dialektyczne „ja" sterowane  pożądaniem.

          Działania tych dwóch  odmiennych sił przecinają się, co metaforycznie można przedstawić w formie krzyża. Linia pionowa to linia siły Ducha, ścieżka wzejścia, odnowienia i odrodzenia. Linia pozioma to linia  siły  duszy zakorzenionej w naturze, droga trwania w wiecznym kręgu narodzin i śmierci. Aby dokonał się  proces wyzwolenia człowieka ze świata dialektyki, nowa dusza musi przejść drogę, która wiedzie  poprzez pole ścierających się sił, wypływających z przeciwnych sobie porządków rzeczywistości. "
          http://www.rozokrzyz.pl/article/236

          Chcę przez to powiedzieć, że oni używają pojęć w ramach ich światopoglądu wyrażonego symbolicznie za pomocą języka pisanego i należałoby zacząć, że jeśli rozumiesz krzyż i różę tak jak napisałeś, to jest to kompletnie inna nauka. Skąd to czerpiesz?

          A jeśli chodzi  o "godło Różokrzyża", o którym ja mówię, to jest to koło, trójkąt i kwadrat:
          (http://www.rozokrzyz.pl/public/skin/default/images/sky_1.jpg)
          (http://www.zloty-rozokrzyz.org/pl/obrazki/world_symbol2.gif)

          Jeśli chodzi o PW, to napisz mi tak konkretniej o co chodzi, bo podobnie jak tutaj jest to wieloznaczne.
          Pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 25, 2009, 01:29:33
          Astro, jesteś różokrzyżowcem z odłamu LR? ;) Ten odłam mówi o "Nieruchomym Królestwie" i stara się pomóc swoim uczniom do niego powrócić.

          Hehe.. a skąd wiesz?
          Przyznam się ze wstydem, że nie mam zielonego pojęcia o różokrzyżowcach.Zawsze jak coś tam usiłowałem o nich poczytać, to było to dla mnie nieciekawe i odkładałem szybko na bok.
          Co prawda czuję TWOJE myśli i tak się kiedyś zastanawiałem, czy czasem nie próbujesz coś we mnie przeprogramować?
          Chyba, że gdzieś błądzą Twoje myśli - energie i ja ich odbieram.
          Sprawddziłem, że są to Twoje. Ale to tak tylko przy okazji mówię, nic ważnego..
          Bo ty o tym "zaburzeniu" i oni tez po swojemu o "zaburzeniu" i Nieruchomym Królestwie.
          Jeśli chodzi o odczucia, co do nich to faktycznie. Ja mam mieszane.
          A jeśli chodzi o programowanie, to uwierz mi ja zupełnie nie wiem o co w tym chodzi. Naprawdę.
          Jestem zielony jak wiosenna trawa w tym względzie.
          Idę spać. Dobranoc.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: astro Luty 25, 2009, 01:44:33
          Bo ty o tym "zaburzeniu" i oni tez po swojemu o "zaburzeniu" i Nieruchomym Królestwie.

          A no tak, zgadza się.

          A co do tych odczuć to są one prawdziwe, nie jakieś wymyślone, dlatego o nich napisałem.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Marzec 04, 2009, 16:46:18
          Enigma: Technologia fal milimetrowych ( w leczeniu)

          http://wp.tv/i,Enigma-Technologia-fal-milimetrowych,mid,168074,klip.html


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Marzec 15, 2009, 17:53:35
          kontynuuje więc rozmowę z PW na forum na życzenie Leszka w dziale, który dotyczy Świętej Geometrii a więc i Różokrzyża, powtarzam pytanie:

          Leszku wiem z dobrego źródła, że należałeś do Różokrzyżowców - chcę spytać do której szkoły - LECTORIUM ROSICRUCIANUM opartym na naukach Jan van Rijckenborgh  czy A.M.O.R.C. opartego na naukach Spencera Lewisa??? i co możesz o nich powiedzieć - tych do których należałeś...

          masz rację co co Heindla - on bardziej się opierał na naukach Steinera i jego wykładach...

          pozdrawiam,
          Kapłan 718'


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Marzec 19, 2009, 12:30:30
          Kapłan. Używasz ciekawego języka - "wiem z dobrego źródła, że należałeś do Różokrzyżowców". Nie wiem od kogo. Pewnie od Kiary, bo widzę, że coś tam razem robicie. Sorry, ale nie przepadam za takim językiem, bo on kreuje niepotrzebne tajemnice, gdzie powinna być prostolinijność czy prostota. I de facto sprawa jest bardzo prosta.

          Lectorium Rosicrucianum (LR) wywiesza w miejscach publicznych (na słupach, tablicach, w tramwajach itp) plakaty informujące o swych odczytach. Każdy kto chce może pójść i posłuchać. Można też wpisać w google: "lectorium rosicrucianum kursy", aby otrzymać:
          http://www.google.pl/search?q=lectorium+rosicrucianum+kursy&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

          (http://img4.imageshack.us/img4/6130/img0239aa.jpg)

          Odczytów jest dwanaście (jeden na tydzień) i cykl ma miejsce dwa razy w roku - wiosną i jesienią.
          Po piątym wieczorze (odczycie) chętni zapraszani są do tzw. świątyni, aby mogli oni zobaczyć na czym polegają spotkania (tzw. służby). Jeśli to doświadczenie komuś odpowiada, to przychodzi na kolejne odczyty, jak nie odpowiada to daje sobie luz i już. Po ostatnim odczycie człowiek jest pytany czy chce być członkiem (luźny związek ze Szkołą, aby ją lepiej poznać, który uprawnia do uczestniczenia w ich spotkaniach regionalnych i krajowych) albo uczniem (większy rygor - zero picia alkoholu, palenia, jedzenia mięsa). można też oczywiście rozstać się ze Szkołą bez problemu.

          Pytasz się co ja mogę o nich powiedzieć. A co Ciebie interesuje? Pytasz zawsze na tak dużym stopniu ogólności, że trudno cokolwiek napisać. Więc co Cię interesuje? Skład osobowy? Cały przekrój społeczny... Wygląd świątyni? Treść Nauki? Do poznania samodzielnie - dużo tego, poza tym jest tego trochę w necie na ich stronach.
          Nie wiem co mam Ci odpowiedzieć. Czy są fajnie kobiety? Są ;D
          To było ciekawe doświadczenie, bo oddemonizowało to, co zazwyczaj łączy się z takimi Szkołami - ową otoczkę tajemnicy. Po prostu jest szkoła, która "uczy". Jest inicjacyjna (ma 7 stopni - cztery to "szkoła zewnętrzna", trzy, to "szkoła wewnętrzna"). No, ale to wszystko jest w necie...
          Kapłan, trochę trudno się z Tobą rozmawia. Można nawet  odnieść wrażenie, że rozmówca nie jest Ci tak naprawdę potrzebny. Piszesz: "masz rację co co Heindla - on bardziej się opierał na naukach Steinera i jego wykładach..." A przecież napisałem TYLKO, że LR nie opiera się na Heindlu, bo sugerowałeś, że się opiera. Nie wspomniałem o Steinerze. LR korzysta z różnych nauk, które są im po drodze, więc każdy, kto miał jakiś wkład w tradycję Nauki Powszechnej może być zacytowany, ale istota Szkoły nie polega na studiowaniu innych, tylko na indywidualnym doświadczaniu przez każdego ucznia. Szkoła przestrzega wręcz przez zbyt intensywnym studiowaniem stricte intelektualnym, bo im chodzi o otworzenie w człowieku "róży serca", a nie kształcenie "jajogłowych".
          Zresztą widzę, że Ptak zamieścił jeden z ich tekstów o ciszy.
          http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1694.0

          Reszta jest doświadczeniem... a każdy nieco inaczej doświadcza i różne wątki go interesują, więc co tu pisać...



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Marzec 19, 2009, 13:09:36
          OK ale mi chodziło AMORC a nie Lectorium Rosicrucianum - pisałem Ci na PW o tym...

          więc mam konkretne pytanie - czy miałeś do czynienia z AMORC, jeśli tak to jakie masz zdanie o nich i o kursach korespondencyjnych, tzw. monografiach???

          pozdrawiam,
          718'


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Marzec 19, 2009, 14:27:29
          OK ale mi chodziło AMORC a nie Lectorium Rosicrucianum - pisałem Ci na PW o tym...

          Na PW pisałeś to co dwa posty wyżej:
          "i co możesz o nich powiedzieć - tych do których należałeś..."

          AMORC? Są inni, jak dla mnie to bardziej podobni do masonów ze swym zaangażowaniem społecznym. LR w porównaniu jest zdecydowanie bardziej "zdystansowana do doczesności". Nie nawiązywałem z AMORC kontaktów poza jednym mailem, ale byli jak na moje podejście niepoważni, kreujący się trochę na snobów, co mnie zniechęciło. Spytałem ich kiedyś czy mają Famę Fraternitatis, bo chcę porównać ich wersję z innymi tłumaczeniami... Dostałem krótką odpowiedź: tak, ale tylko dla członków... To mi wystarczyło. Poza tym w ich tradycji nie ma Esseńczyków i Katarów, którzy występują w LR.
          Mi tam jakoś ciasno i ciemno, więc dałem sobie luz.
          Ty mi jednak jakoś do nich pasujesz ;) Take it easy ;)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Marzec 19, 2009, 21:29:13
          wiem, że miało być to nie miłe ale wiesz co? faktycznie podrodze mi z AMORC, a LC jakoś tak nie za bardzo - za dużo tam chrześcijanstwa jak dla mnie, bardzo dużo, a trochę materiałów czytałem - nie tylko te ogólno dostępne - więc chciał znać zdanie kogoś kto miał z nimi kontakt, wiem teraz, że nie warto tracić czasu na LC  >:D


          718'


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 19, 2009, 23:20:23
          Myślę, że tym samym zakończyliście wyjaśnienia. Nie znam się zbytnio na Ś.G., ale powyższe wypowiedzi nie miały z tematem zbyt wiele wspólnego.
          Pozdrawiam.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Marzec 20, 2009, 00:32:50
          wiem, że miało być to nie miłe ale wiesz co? faktycznie podrodze mi z AMORC, a LC jakoś tak nie za bardzo - za dużo tam chrześcijanstwa jak dla mnie, bardzo dużo, a trochę materiałów czytałem - nie tylko te ogólno dostępne - więc chciał znać zdanie kogoś kto miał z nimi kontakt, wiem teraz, że nie warto tracić czasu na LC  >:D

          Mam to do siebie, że nie lubię owijać w bawełnę. Pasujesz mi do A.M.O.R.C., bo też lubisz tajemnice, też lubisz je skrywać i czuć się przez to trochę lepszy, bo masz wiedzę, której inni nie posiadają. Poczucie przynależności do tego typu elity niektórych kręci i jeśli Cię to kręci to będziesz tam pasował. Poza tym może to skutkować jakimiś "atrakcyjnymi" kontaktami społecznymi. Kapłan, to nie jest ocena. Jeśli mnie by to kręciło, to bym powiedział, że mnie kręci, ale mnie nie kręci. Ja lubię prostotę, bezpośredniość, czyste intencje, otwartość na człowieka, zgodność słów i czynów; nie lubię wywyższania się. AMORC pachnie mi tymi rzeczami. Być może się mylę, ale tak ich widzę. Wolę już skromność i ascezę LR, co nie znaczy, że ich popieram lub się z nimi utożsamiam.
          Pozdrawiam

          Ok, Dariusz. Ja już skończyłem.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Marzec 20, 2009, 00:58:14
          Dariusz to na temat - Święta Geometria i Różokrzyżowcy się łączą ze sobą i to bardzo ale też już skończyłem, Leszku nigdy nie lubiłem ascezy i skromności...

          718'


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Marzec 20, 2009, 12:38:54
          Nie wiem jaką ascezę masz na myśli. Aby nie było nieporozumień...
          Asceza, z greckiego "askesis" - ćwiczenie, trening. Całość zabiegów fizycznych i duchowych służących samodoskonaleniu się człowieka. (...) Jej celem może też być aktywizacja pewnych sił ukrytych w człowieku lub pozyskanie zdolności nadnaturalnych. Na Wschodzie asceza stanowi od najdawniejszych czasów integralną część życia religijnego. Na Zachodzie praktykowana była w ramach niektórych szkół filozoficznych, jak orfizm, pitagoreizm, stoicyzm.
          http://portalwiedzy.onet.pl/50724,,,,asceza,haslo.html

          Asceza to praktyka, która z samej swojej natury jest dziś niezrozumiana. Asceza, w znaczeniu religijnym, to odtrącenie wielkiej części ludzkich radości z powodu jednej najwyższej radości - radości wiary. Jednak asceza nie ogranicza się do religii. Istnieje asceza naukowa, która głosi, że tylko prawda daje spełnienie, albo asceza estetyczna, która głosi, że wyłącznie sztuka daje spełnienie, lub też asceza amatorska, zgodnie z którą spełnienie daje tylko miłość.
          http://www.chesterton.fidelitas.pl/asceza.htm

          Centralnym pojęciem jest tutaj ĆWICZENIE (TRENING).





          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Marzec 20, 2009, 15:59:16
          myślałem, że miałeś na myśli - asceza czyli wyrzeczenie się przyjemności oraz celibat - tak jest to zrozumiane w dzisiejszych czasach - ale to co opisałeś jako pierwsze jak najbardziej :)

          718'


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Kwiecień 17, 2009, 17:08:26
          Jako, że od ponad miesiąca nie pracuję nad opracowywaniem materiałów dotyczących świętej geometrii na i nie wiem kiedy to dokończę, to zamieszczam link do niedokończonego forum - dla tych, którzy się tym zainteresowali i pytali o to forum.
          Zawarte tam materiały zostały uporządkowane tematycznie, choć wiele tematów nie zostało jeszcze opracowanych.
          Jak znajdę czas to kiedyś to dokończę.
          Pozdrawiam :)

          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Kwiecień 30, 2009, 22:59:22
          Jak działa Remote Viewing (How Remote Viewing Works): dr Simeon Hein PL cz. 2/7
          http://www.youtube.com/v/4SpFeo8wDYQ&hl=pl&fs=1

          Więcej:
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=54.0

          o filmie:
          http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2570.0



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Maj 05, 2009, 12:55:30
          Fraktalne anteny

          http://www.youtube.com/v/PC_WjzFCzjI&hl=pl&fs=1

          http://www.youtube.com/watch?v=PC_WjzFCzjI


          Cały film "FRAKTAL: polując na ukryty wymiar" na google video (50 minut):
          http://video.google.com/videoplay?docid=-6917200224135375895

          Film pokazuje, że wszystko w naturze (z nami włącznie) zbudowane jest z fraktali.
          Film tylko w języku angielskim. pic=2570.0

          ================================================

          &laquo; Odpowiedz #333 : Czerwiec 06, 2009, 08:16:42 

          --------------------------------------------------------------------------------
          Wykład Dana Wintera o DNA, sensie złotej proporcji, fizyce świadomości i "udanej śmierci" [color]

          http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2835.0
          lub na stronie:
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=260.msg633#msg633

          Pozdrawiam! 

          Scaliłem posty
          Darek


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Czerwiec 27, 2009, 10:23:40
          PRZENIOSŁEM rozważania o ŚWIĘTEJ GEOMETRII NA INNE FORUM. TU JUŻ NIE BĘDĘ AKTUALIZOWAŁ.
          DLA ZAINTERESOWANYCH PODAJE AKTUALNY ADRES:

          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php

          Pozdrawiam i dziękuję za różne dyskusje! :)
          Leszek


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 29, 2009, 18:24:41
          Leszek , dziekuje Ci bardzo za odkrycie swojej twarzy.
          Pisanie na Twoim forum niezgodnie z Twoim punktem widzenia grozi wyrzuceniem i tak sie stalo ( co mnie nie zdziwilo absolutnie), nasza "przygoda " na tamtym forum dobiegla konca. ;) :)

          Nie jestem osoba przytakujaca wszystkiemu, a juz napewno nie zrobie tego gdy nie jest to zgodne z moja wiedza oraz odczuciem.
           Wiesz jakie jest moje zyczenie? Zawsze to samo , po trzykroc mowie NIE, NIE, NIE , falszowi stosowanemu do manipulacji ludzka przyszloscia.
          Nie jest wazne dla mnie jaki autorytet nia sie posluguje. Wazne by wiedza o Czlowieku nie byla wykorzystywana przeciw niemu. Mowie temu ; NIE, NIE, NIE i STOP takiej manipulacji.Prosze calym sercem by prawda pokazala swoja twarz.
          Stanie sie.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Czerwiec 29, 2009, 18:40:42
          Każdy kto mnie zna wie, że jestem samokrytyczny, uwielbiam byc krytykowany, bo po prostu lubię się uczyć.
          Ty natomiast NIE DYSKUTUJESZ.
          Pomawiasz ludzi, nie znając ich, piszesz nie na temat,
          obrażasz autorów nawet nie czytając tego do czego się odnosisz.
          Przypisujesz innym ludziom haniebne intencje sprzeczne z tym co pisza i mówią.
          Gdy się to Tobie napisze, nic sobie z tego nie robisz
          Wprowadzasz bałagan i każde forum sprowadzasz rozmowę ze sobą do sprzeczek personalonych.
          Jeśli komus jest potrzeba energia walki to nie ma moim forum.
          Walcz sobie gdzie indziej
          Tam chciałbym kulturalną dyskusję, ludzi, którzy potrafią merytorycznie rozmawiać i dzielic się wrażeniami
          Jedyne co robisz to koncentrujesz na sobie uwagę.
          Teraz piszesz, że ja odsłaniam twarz...
          Musze zareagować, bo takie przeinaczanie i po prostu kłamanie w głowie sie nie mieści

          Więc
          Napisałem CI więc dwa razy na PW

          "Kiaro dalsze tego typu wypowiedzi spowodują usunięcie Ciebie z forum. Gdzie się nie pojawisz robisz bałagan. Piszesz
          od rzeczy i niszczysz czyjąś pracę"

          "Jeśli twoja obecność na forum ma polegać na nieustannym negowaniu i na pisaniu od rzeczy to miałbym prośbę, abyś jednak tutaj nie bywała i nie pisała.. Bo kolejne forum zmieni się w personalne przepychanki. Nie dopuszczę do tego."

          Potem dostałem obraźliwy post na PW.

          Teraz opiszesz o odsłanianiu twarzy i manipulacji... Pozostawię to bez komentarza....
          Więcej szacunku do ludzi i ich wrażliwości.

          Nie będę już reagował na to  co piszesz, wiec oczerniaj sobie innych dalej...
          w pełnej akceptacji wynikającej z miłości bezwarunkowej...
          Są jakieś granice absurdu...

          JAK TYLKO ZAREJESTROWAŁAŚ SIĘ NA FORUM, DAWAŁEM ci INSTRUKCJE CO I JAK ROBIC, CHOĆ INSTYNKT PODPOWIADAŁ MI, ŻE BĘDZIE TO CO ZWYKLE - AWANTURY I SPRZECZKI. MINĘŁO KILKA DNI I STAŁO SIĘ.
          NIE CHCIALEM ZABRANIAC CI TAM BYC, ALE CZULEM, ZE TO NIE DOBRY POMYSL..
          NIE TRZEBA BYLO DLUGO CZEKAC...

          Przykre, ale prawdziwe.




          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 29, 2009, 18:54:08
           Leszek brak tolerancji dla odmiennego punktu widzenia niz Twoj jest Twoja domenom. Kiedys z tego "wyrosniesz", poki co wzrastania Ci zycze.

          Jak mogles samowolnie zmienic moj nick Kiara na Aksza? Boisz sie nawet mojego imienia? ??? ??? ::)

          Kiara :) :)

          BLOGOSC I CEL WYWOLYWANIA JEJ ZA POMOCA SW.GEOMETRI.

          BlOGOSC.  Co to jest naprawde ta blogosc i jak ja uzyskac praktycznie?
          Czy dla kazdego znaczy ona cos innego? Czy jest zupelnie tym samym?
          Z czym ja nalezy kojarzyc, czy z przezyciem fizycznym , czy tez czysto duchowym?
          Poprost gdzie jej szukac?

          Jezeli znacie od[owiedz praktyczna , czekam.

          cd...

          No przestancie, to co Winter nazywa blogoscia jest znane od dawien dawna jako ekstaza duchowa , polaczenie Czlowieka przez czakre korony ze strumieniem milosci z poza przestrzeni astralnej.
          Jak uzyskac takie polaczenie? To inna sprawa.... , po pierwsze musi zaistniec harmonia wewnetrzna w nas.
          Czyli ( ja nazwe to energia slonca i ksiezyca) musi uzyskac calkowita rownowage,caly organizm musi byc idealnie oczyszczony , by przez merydiany mogla poplynac niesamowicie silna energia ze "slonca" i polaczyla sie z kundalini "ksiezycowa". Bo ona wowczas sie uwalnia, rzec mozna eksploduje.
          Gdyby ta energia sie uwolnila , a cialo fizyczne nie bylo by oczyszczone ( przygotowane do jej przeplywu) nastapi samospalenie ciala materialnego.
          Zwyczjne zwarcie , ktore wywola spalenie materi.
          A jaki jest impuls , ktory wywola ten przeplyw i to polaczenie? zawsze ten sam... MILOSC , milosc budzi kundalini, nic wiecej, zadne usciski sila dotykow , ni inne techniczne sposoby tego nie czynia.
          Zeby caly proces mogl zaistniec na skale przemiany w cialo zlote nasz wewnetrzny gral musi byc wypelniony energia milosci po brzegi, ona musi sie przelewac....
          Dopiero wowczas moze zaistniec proces przemiany. Nie uczynia tego zadne cwiczenia, zadne oddechy ,naprawde nic.
          Energie milosci w swoim wewnetrznym gralu uzyskuje sie przez prawe , godne zycie , pokonujac trudnosci etycznie z miloscia w stosunku do siebie i innych ludzi.
          To jest jedna jedyna droga, innej nie ma, kto nia przejdzie dokona tego cudu.Gdy sam uzyska ten poziom , pojawi sie obik niego partner / partnerka z ktora dopelni dalszego ciagu. Dzieje sie to spontanicznie, podobne przyciaga podobne. Zadne plany , poszukiwania  , ni kalkulacje nie wchodza w rachube. Zwyczajnie , w tym nie ma miloscipelnej, sa oczekiwania, a to nie to samo.
          Tak wiec jak to zwal , blogosc , ekstaza , czy milosc bezwarunkowa , jest to poziom milosci , ktory osiaga sie przez przezywanie codziennosci zycia , nie inaczej.

          cd...

          Te elemety podzielone przez Dana na pojedyncze fragmety tworza calosc naturalnego zachowania Czlowieka. Nie o to chodzi by technicznie opanowac sile dotyku ( mozna) ale w nim i tak i tak nie bedzie milosci , gdy nie masz jej w sobie.
          Wszystko dzieje sie naturalnie spontanicznie, jezeli jestes delikatna pelna milosci osoba, dotyk to odda , nie trzeba sie uczyc sily dotyku sztucznie.
          Owszem mozna poznawac techniczna strone ( jezeli komus jest niezbedny ten rodzaj wiedzy) wszystkiego.
          Jednak programowanie technicznymi przygotowaniami naszego zycia kojarzy mi sie z tworzeniem ludzi robotow. A to nie jest ani przyjemne ani naturalne.
          ktos chce poznac duchowo - uczuciowa  strone zycia  ludzi by skorzystac z niej w tworzeniu programow dzialania ( dla kogo na tym polu?), ludzie zachowuja sie tak spontanicznie.
          Gdy darza kogos uczuciem , i sa sobie bliscy  w dotyku plynie cale spektrum uczuc.Tak bylo jest i bedzie, pieszczoty sa znane  nawet w ulturze zachodu . Maja one naprawde wplyw na ciala subtelne drugiego czlowieka.
          Nie wiem co chce odkryc Dan? Bo ta wiedza istnieje od mometu stworzenia Czlowieka.

          cd.




          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Czerwiec 29, 2009, 19:32:27
          Kiara:
          "Jak mogles samowolnie zmienic moj nick Kiara na Aksza? Boisz sie nawet mojego imienia? ??? ??? ::)"

          To jest własnie kwintesencja tego jak piszesz do innych...
          Dowiadujemy się:
          1) zmieniłem twój nick
          2) zniemiłem go samowolnie
          3) pewnie dlatego, bo się boję nazwy Kiara....

          Prawda jest taka, że zarejestrowałaś się jako Aksza, zmieniłem CI w ustawieniach na Kiara, aby się tak wyświetlał. Niestety po skasowaniu konta został pierwotny nick Aksza...
          Wprowadziłem do ustawień rejestracji niemożność używania nicka Kiara, ale mam nadzieję, że nie będziesz sie juz u mnie rejestrować... bo naprawdę mi zależy na dyskusji a nie inwektywach i oczernianiu ludzi...

          Tworzysz historyjki  i bezpodstawnie oczerniasz innych. Teraz znów to pokazałaś...
          Niezły tupet....


          A co do rozwoju, to owszem rozwijam się jak każdy i lubię się uczyć
          Dlatego założylem forum, ale nie po to, aby wchodził tam ktoś i pomawiał ludzi i potem "uśmiechał się" jakby nic się nie stało...



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Czerwiec 29, 2009, 20:03:43
          No i mamy powtórkę z rozrywki …
          A ja chciałabym po prostu znać prawdę, bo czyjaś opcja Kiary lub Wintera jest przekłamaniem.
          I nie jest to wcale dla nas błahostką, jak się niektórym wydaje. Jedna i druga strona używa mocnych argumentów, jak miłość, dobro, godne życie, wzrost duchowy, błogość  itp. Tylko, gdzie zastawiona jest pułapka? A może wcale jej nie ma, może jest tylko różne pojmowanie tego samego? Może Wszechświat dopuszcza i żąda istnienia różnych opcji, co znaczyłoby, że nie ma jednej uniwersalnej prawdy. Znaczyć by to mogło także, że nie ma żadnego błądzenia, jest tylko wyrażanie. Ludzkie, gadzie, czy jakiekolwiek inne …
          Przed chwilą widziałam gady w poście Leszka, a teraz już ich nie ma, ciekawe …  :)

          Pozdrawiam  :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 29, 2009, 20:25:10
          Wyjasnijmy, rejestrowalam sie jako Kiara, nick z jakiegos powodu byl zajety, uzylam Aksza z prosba o uwolnienie Kiara . Zrobiles to ,nie rozumiem dlaczego nie moglam sie zarejestrowac jako Kiara pomimo iz zadnej Kiary innej na forum nie bylo?

          Druga sprawa odebrales mi mozliwosc posiadania odmiennych pogladow na temat prac Wintera na Twoim forum , uwazajac iz to kogos obraza. Kogo i czym?
          Nie uzywam obrazliwych okreslen w stosunku do nikogo. Mam prawo do swojego punktu widzenia i dyskutowaniu na forum z uzyciem moich argumetow. Mam czy nie mam?
          Nie , nie mam nikt takiego prawa gdy posiada odmienny punkt widzenia celu oraz mozliwosci korzystania z wiedzy.
          Taka jest prawda o Twoim forum mile widziani przytakiwacze , i lepiej zeby nie dyskutowali o budzacych sie w nich refleksjach gdy sa niezgodne z planem zalozeniowym przekazywanej informacji.
          Szybko zamyka sie buzie takim osobom ;) :)

          Oczywiscie jedno wyzucenie mi wystarczy, juz nie bede Twoim gosciem. Chce  sciagnac tylko moje posty.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Czerwiec 29, 2009, 20:25:22
          Flashback ;)

          Cytat: Kiara
          Leszek, Twoje form to Twoj "dom" Ty i tylko Ty decydujesz jakie wartosci maja go odwiedzac i w nim goscic.
          To iz ktos ma swoj system wartosci ( zycie w smieciach) nie znaczy iz Ty masz je akceptowac w swoim "domu"  ze wzgledu na cudza  wolna wole.
          Ty rowniez ja posiadasz i masz prawo z niej korzystac.
          W Twoim  "domu" Ty  decydujesz swoja wola , kto bedzie w nim goscil, z kim Ci  nie po drodze zegnasz go. Nie pozwol sobie zeby wbrew Twojej  woli ktos  wlamywal sie do niego i zasmiecal go.
          Za takie zachowania ponosi sie konsekwecje, obowiazkiem naszym jest chronienie wlasnej przestrzeni.

          Cytat: Leszek
          Kairo, nie chcę bawić się w te gierki i dawać komuś preteksty do ataków... W ogóle dla mnie to nie istnieje. Nie chce się tym "wiązać".
          Poza tym to forum to nie jest moja przestrzeń i mój dom. To po prostu miejsce, gdzie jest trochę informacji.

          http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2916.msg34005#msg34005


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Czerwiec 29, 2009, 20:26:06
          Ptaku, nie wyciągaj z czyjejś zawiści ontologicznych wniosków.
          Zawsze jak pojawiają się filmy WIntera, to Kiara nie ustosunkowuje się do konkretnych zdań, twierdzeń, tylko atakuje globalnie intencje osób.. To już jest po prostu nudne. Prowadzę forum dyskusyjne a nie forum insynuacji i pomawiania bez merytorycznych argumentów
          Gady były i się zmyły..
          Szkoda czasu....
          Ja już nie piszę....



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Czerwiec 29, 2009, 20:38:54
          Flashback ;)

          Cytat: Kiara
          Leszek, Twoje form to Twoj "dom" Ty i tylko Ty decydujesz jakie wartosci maja go odwiedzac i w nim goscic.
          To iz ktos ma swoj system wartosci ( zycie w smieciach) nie znaczy iz Ty masz je akceptowac w swoim "domu"  ze wzgledu na cudza  wolna wole.
          Ty rowniez ja posiadasz i masz prawo z niej korzystac.
          W Twoim  "domu" Ty  decydujesz swoja wola , kto bedzie w nim goscil, z kim Ci  nie po drodze zegnasz go. Nie pozwol sobie zeby wbrew Twojej  woli ktos  wlamywal sie do niego i zasmiecal go.
          Za takie zachowania ponosi sie konsekwecje, obowiazkiem naszym jest chronienie wlasnej przestrzeni.

          Cytat: Leszek
          Kairo, nie chcę bawić się w te gierki i dawać komuś preteksty do ataków... W ogóle dla mnie to nie istnieje. Nie chce się tym "wiązać".
          Poza tym to forum to nie jest moja przestrzeń i mój dom. To po prostu miejsce, gdzie jest trochę informacji.

          http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2916.msg34005#msg34005

          Jednym słowem, jest miejsce na forum dla pornografii, choć ona moim zdaniem bardziej zaśmieca i szkodzi niż przeciwstawne Winterowi poglądy Kiary.
          A może zadomowione w świętej geometrii roznegliżowane panienki właśnie mają uzmysławiać nam, gdzie należy szukać błogości?  ;D
          Leszek, wybacz, to nie przeciw Tobie, lecz takie myśli dziwne mnie nawiedzają …  :)




          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Czerwiec 29, 2009, 20:42:18
          Kiara nie ustosunkowywała się ani jednym zdaniem do poglądów WIntera! Nie ma tam czegoś takiego!!!
          Jest negacja bez podjęcia merytorycznej dyskusji.

          Jest mi przykro i smutno.
          Jak WInter zamieścił na swojej stronie link do mojego forum, o ktoś zaczął wrzucać pornografię.
          Dobrze wiesz, że nie usuwałem jej, aby nie dawać pretekstów do ataków na forum.
          Czyłem i czuję się z tym niekomfortowo. Potem przyszła Kiara i jak zwykle zaczeła mówic  miłości i w cza\mbół potępiać WIntera.
          Ten schemat powtarza się od lat...
          WIęc przykre jest to co piszesz Ptaku...
          To, że WInter ma w USA status uciekiniera. Flekuja go za to co mówi do ludzi w wielu miejscach.
          Kiara robi dokładnie to samo....
          Teraz Ty z Kiarą walisz we mnie.
          Dziękuję Wam za docenianie trudu jaki wkładamy w tłumaczenia jego filmów kompletnie za darmo, poświęcając swój czas, aby potem ktoś, kto nie potrafi odnieść się logicznie do ani jednego zdania z filmów WIntera głosił, że zabiera mu się głos...
          To jest szczyt obludy.







          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Czerwiec 29, 2009, 20:49:03
          To Wasze odwieczne sprawy, ja idę spać …

          Dobranoc  :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 29, 2009, 21:31:17
          Recepta na blogosc ... cd.

          Tak kazdy dotyka przez pryzmat osobistej wrazliwosci.Jak rozlegly jest ten dotyk? Czy jest tylko zawezony do   przestrzeni fizycznej, Czy tez kontakt naszych cial energetycznych tez trzeba uznac za dotyk?
          A wowczas nie mamy juz bezposredniego wplywu na stymulacje sily dotyku.Dzieje sie to niezaleznie , zgodnie z rodzajem i sila naszej energii, ze specyfika naszej osobowosci.

          Tak wiec co jest wazniejsze; dotyk materia na energie? Czy dotyk energia na materie?
          Co i w jakich warunkach ksztaltuje rozwoj, a co zaweza go do bycia w okreslonej przestrzeni?

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Czerwiec 29, 2009, 21:57:20

          Dziękuję Wam za docenianie trudu jaki wkładamy w tłumaczenia jego filmów kompletnie za darmo, poświęcając swój czas, aby potem ktoś, kto nie potrafi odnieść się logicznie do ani jednego zdania z filmów WIntera głosił, że zabiera mu się głos...
          To jest szczyt obludy.


              Właściwie to samo chciałem powiedzieć. Jest coś takiego, że ludzie krzyczą o miłości, w istocie to wykrzykują swoje przekonania i wizje o miłości, tylko nie potrafią docenić trudu innych ludzi, którzy poświecają wiele swojego cennego czasu, aby coś wnieść, co nazwałbym wkładem w rozwój świadomości. Jest to  przykre i jest to poprostu wynik braku szacunku.
          Nie chodzi o to żeby się na siłę i żywcem zgadzać z tym o czym mówi Winter, ale szukajmy razem wspólnych mianowników, szukajmy takich lub innych rozwiązań, dzielmy się swoimi przemyśleniami, ale nie na zasadzie wykręcania kota do góry ogonem.
          Twoje KIARO niekończące się słowa o miłości, którymi chcesz wszystko podsumować mają niewielką wartość, ponieważ w takim wykonaniu jak już pisałem brzmią typowo jak pospolity slogan.
          Pozatem miłość to też wolność wyboru !
          Nie napisałaś absolutnie jednego konkretnego zdania, aby można wykorzystać praktycznie coś co może mieć wiele wspólnego z prawdziwą miłością, a nie tylko jej słownym opisywaniem.
          Nie oodbieraj tego ''źle'', bo nie mam absolutnie zamiaru tu kogoś obrażać, czy broń ''Boże'' atakować, tylko może zmieńmy swoje podejście, bo uważam, że jest ono niewałaściwe ( takie schematyczne i pospolite )  co powoduje wiele iluzji i rozczarowań.
          No i ten szacunek, o którym się tu rozpisywałem, że chyba od niego trzeba wszystko zacząć, więc szanujmy tych, którzy się pocą i trudzą
          bez względu na to ile w tym racji, czy ile wtym prawdy.
          Prawdziwa miłość nie ocenia, prawdziwa miłość wspiera.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 29, 2009, 22:44:35
          Roznimy sie tym iz ja nie oceniam  osob, oceniam swiatopoglad wiedze i kierunek jej wykorzystwania.
          Dyskutuje pokazujac moj osobisty punkt widzenia oraz odczowania.Jeszcze nie potrafisz sie z tym pogodzic iz ktos moze miec inne zdanie niz Ty w tym samym  temacie ( zreszta nie tylko Ty tego nie potrafisz), jeszcze nie.

          Twoj swiat jest w ramach Twojej akceptacji jego wizji.Z checia niszczysz wszystko co sie nie miesci w tych ramach , zabraniajac mi ukazywania tego co ja widze odmiennie. Nie bierszez pod uwage ze mozesz miec mniejsza perspektywe ogladu? A moze byc rowniez  i tak.

          Dan Winter jest fajnym Czlowiekiem , ma pasje, ja to cenie, ale wcale nie znaczy to iz musze widziec swiat przez jego pryzmat ogladu i odczowania.
          Nigdzie nie napisalam iz robi cos z premedytacja przeciw ludzkosci, napisalam iz takie badania  reakcji uczuciowo odczuciowej ludzi( ciekawe dla tych ktorym pomoga zrozumiec cokolwiek) moga byc wykorzystane do tworzenia  programow dla cyborgow.

          Ludzie nie musza mierzyc glebokosci ni czasu dotyku wywolujacego okreslone uczucia i odczucia. My to robimy spontanicznie , naturalnie od narodzin do smierci. Ale robot tego nie zrobi gdy nie wszczepi mu sie super precyzyjnego programu.
          Dan prowadzi takie badania, rozlozenie uczuc na wykresy geometryczne.
          Zastanawialam sie czemu ma to sluzyc? Bo nie rozwojowi w ten sposob ludzkosci i nie programowaniu  uczucia w dotyku , zeby wywolalon  zamierzone odczowanie z przekazem energi plynacej z tej reakcji.
          Tak wiec jeszcze raz czemu maja sluzyc te badania?
          Moje ostatnie posty na ten temat Leszek wykasowal, z obawy odkrycia ewentualnej prawdy na temat mozliwosci wykorzystania uczuc ludzkich przeciw nam Ludziom
          .
           Nie neguje wielkosci pracy ni Wintera ni Leszka. Jednak nie jestem idiotka mysle samodzielnie i wiem iz takie badania sa prowadzone do stworzenia super cyborgow, ktore sa tak precyzyjne w dzialaniu jak czlwiek. ( zreszta sam Leszek wstawial informacje na ten temat  pracw tej dziedzinie. Okreslono dokladnie czas "wprowadzenia ich na rynek" , czas  wyprodukowania ich.

          A jak , w jaki sposob wyposarzyc je w reakcje odczuciowe rowne Czlowiekowi? Ktos musi prowadzic badania, i to na szeroka skale, komus trzeba ufac by z nim wspolpracowac i pomagac mu ( brac udzial w badaniach). Program to nie slowa to precyzyjne wykresy geometryczne wkodowane w dysk swiadomosc cyborga.
          Nie ma znaczenia kto to robi Wnter czy ktos inny? Robia to ludzie wspolczesni przeciw przyszlym ludziom.

          Wiem psuje im szyki osmielajac sie pisac o moich zrozumieniach , o ich projektach, wiec trzeba mi zamknac buzie nazywajac osoba pozbawiona milosci , nie rozumiejaca jej.... Normalnie osmieszyc i ponbizyc nazywajac gadem. :(

          Ale tak naprawde nie trzeba rysowac dotyku milosci na wykresach zeby obdarowac nim drugiego Czlowieka. Dzieje sie to spontanicznie, co masz  w sobie to dajesz.
          Jakom milosc niesiesz w swoim wnetrzu , takom mozesz obdarowac drugiego czlowieka.

          Nie zapomnielismy o piszczotach,przekazujemy je sobie od urodzenia, nie zapomnielismy o dotyku. Uzywamy go codzienie w kontaktach z ludzmi zwierzetami a nawet roslinami. Nas  ludzi tego  gestu technicznie nie trzeba uczyc.
          DLA CYBORGOW TRZEBA PRZYGOTOWAC PROGRAM POBRAWSZY TA WIEDZE OD LUDZI.

          Kiara :) :)

          Czy to okropne gdy w Czlowieku budza sie takie refleksje wiedzac jak robi sie z nas niewolnikow techniki i technologji?

          Prawdziwa Milosc nie potrzebuje do istnienia swojego technicznych wykresow, Ona po prostu jest i wypelnia naze zycie swoim tchnieniem.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Czerwiec 29, 2009, 23:34:47

          Twoj swiat jest w ramach Twojej akceptacji jego wizji.Z checia niszczysz wszystko co sie nie miesci w tych ramach. Zabraniajac mi ukazywania tego co ja widze. Nie bierszez pod uwage ze mozesz miec mniejsza perspektywe ogladu. a moze byc rowniez tak.


          No i popatrz co robisz.Twierdzisz, że ja niszcze wszystko co nie mieści się w Twoich ramach.
          To jest poprostu oskarżenie lub osąd, które przyjmuje z uśmiechem.
          Oczywiście, że biorę pod uwagę, że  masz inny ogląd, ale gdzie Ty bierzesz pod uwagę ogląd innych ludzi ?
          Ty bronisz swojego oglądu, a ja nie bronię swojego.
          Stwierdzam tylko, że brakuje tutaj komuś momentami  zwykłego szacunku.

          Pozatem jeżeli twierdzisz, że badania Wintera w jakiś sposób  zmierzają końcowo do wyprodukowania cyborgów, to czekam na dowody na PW.
          Możesz mi ich naświetlić przez neta.A jak nie to możemy spotkać się osobiście, czyli możesz zaprosić  mnie do swojego mieszkanka w W-wie i na spokojnie pogadamy. OK ???


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 30, 2009, 00:58:40
          Nie ma sprawy oczywiscie ze moge sie z Toba umowic na spotkanie w W- wie jak tam bede. Mozemy spokojnie porozmawiac rowniez przez GG lub skaypa. Jakie mam Ci przedstawic dowody na wykorzystanie badan Wintera?
          To wszystko dzieje sie wokol nas, albo to zauwarzysz odroznisz albo nie.
          Do tego sie dochodzi samoistnie , dowodem na praktyczne wykorzystanie sw. geometri jest budowla w Cergy. To geometryczna konstrukcja czlowieka rozlozona na olbrzymiej powierzcni, kazda jego czakra uruchamiana jest po kolei. Ten wzorzec jest materialny na ziemi, ale w przestrzeni jest jego matryca energetyczna. Kazdy posiada swoja matryce w przestrzeni jest ona forma dla ciala fizycznego.To cialo zaopatruje ja w energie oraz wiedze uzyskiwana na ziemi.O tym wiesz.
          Ale taki sztuczny twor nie zyje jak czlowiek, to czlowiek musi "zaopatrzyc " go w wiedze oraz energie. Jak to zrobic? Naukowcy i badacze typu Wintera to robia, od ludzi jest pobierana energia przez rozne uklady i zespolenia w grupy , ktore zasilaja ten twor.
          Zestrajanie ( ozywianie) poszczegolnych czakr tej gigantycznej budowli odbywa sie w odpowiednich mometach ukladu planet. Tak zwany sw. czas, po malu ten gigant zaczyna wgrywac sie w pole energoinformacyjne, z ktorego przesylany jest program zycia dla ludzi.
          Co sie wgra staje sie wzorcem zycia dla ziemian, wowczas nie maja juz ludzie mozliwosci myslec i odczowac inaczej. Zyja zgodnie z wgranym im programem.
          Jak to zmienic? Na ziemi musza sie pojawic Ludzie na ktorych ten program nie oddzialywuje.Tylko oni posiadaja moc zmian, sa tak inni , wiec nie akceptowani przez ogol. Wyszli ponad program, program zawarty w wiekszosci za wszelka cene chce ich zniszczyc.
          Nie moze, ale walczy za posrednictwem tych  na ktorych ma wplyw. Mysle ze rozumiesz co Ci przekazuje?
          Wszystkie zmiany dokonuje sie od wewnatrz , trzeba wejsc do wnetrza programu zeby go zmienic. Jedynym elemetem na ktory on nie ma wplywu to milosc, dlatego tak wiele o niej mowie.
          Ludzie musza miec ta swiadomosc iz wszystko jest w nich. Tak wiec programowanie dotyku ( zachowanie zewnetrzne w stosunku do wewnetrznej energii) jest nie tylko bledem ale i ograniczeniem programowym spontanicznosci ludzkiej.

          Wiem z autopsji ( robil to przyjaciel wintera) dzwiekiem  uzyskanym z gry na harfie laczyl sie z okreslona czakra i ciagnol z niej tyle energii ile chcial. Nie tylko ja bylam tego swiadkiem.
          Jest to praktyczny sposob wykorzystywania wiedzy sw. geometrii dla okreslonych celi.
          Czym innym jest spontaniczna iekna kompozycja muzyczna, a czym innym program muzyczny ustawiony na okreslony efektwywolywania bodzcow emocjonalnych.
          To sie nazywa manipulacja dzwiekiem, znajac zasady i technike mozna osiagnac praktycznie kazdy zamierzony efekt.

          Mysle ze dzisiaj wystarczy.

          Kiara :) :)

          ps. Roznimy sie tym iz ja nie neguje Twojego ogladu prac Wintera, ja go nie krytykuje. Ja opisuje moj , ktory jest negowany poniewaz jest inny od Twojego i Leszka.




          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Czerwiec 30, 2009, 02:34:04
          Jak to zrobic? Naukowcy i badacze typu Wintera to robia, od ludzi jest pobierana energia przez rozne uklady i zespolenia w grupy , ktore zasilaja ten twor.
          Zestrajanie ( ozywianie) poszczegolnych czakr tej gigantycznej budowli odbywa sie w odpowiednich mometach ukladu planet. Tak zwany sw. czas, po malu ten gigant zaczyna wgrywac sie w pole energoinformacyjne, z ktorego przesylany jest program zycia dla ludzi.
          Co sie wgra staje sie wzorcem zycia dla ziemian, wowczas nie maja juz ludzie mozliwosci myslec i odczowac inaczej. Zyja zgodnie z wgranym im programem.
          Jak to zmienic? Na ziemi musza sie pojawic Ludzie na ktorych ten program nie oddzialywuje.Tylko oni posiadaja moc zmian, sa tak inni , wiec nie akceptowani przez ogol. Wyszli ponad program, program zawarty w wiekszosci za wszelka cene chce ich zniszczyc.

             Nie ma mowy o czymś takim, nie ma mowy....
          Mój szacunek do życia i nieocenionego ludzkiego bytu jest zbyt wielki, jest zbyt potężny, aby ktokolwiek mógł coś takiego czynić... o czym tutaj piszesz wyżej.
          Nic nie może dziać się czyimś kosztem, nikt i nic nie może nikogo w  żaden sposób ranić ....więc powiem w prostacki sposób
          - nacisnę pewien  ''guzik'' i na tym to się zakończy...


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Czerwiec 30, 2009, 07:54:52
          Jest nas już zbyt dużo, nie można wyłączyć NOWEGO programu :)



          Pozdrawiam - Thotal :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Czerwiec 30, 2009, 10:32:37
          No cóż, miałem już nie pisać, ale widzę Kiaro, że nadal prowadzisz swoją krucjatę przeciwko Winterowi i świętej geometrii...
          Biedna święta geometria, cóż ta starożytna wiedza o zasadach budowy wszechświata Ci zrobiła?

          Może zaproponujesz, aby wymazać z różnych podręczników Platona, bo mówił o bryłach platońskich albo zaproponujesz zamknięcie np. tego wydawnictwa, bo wydało książkę:
          (http://img502.imageshack.us/img502/1070/zotaliczbajj2.jpg)
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=6.msg7#new
          A może postawisz stosy dla wszystkich, którzy chcą poznać jak świat jest zbudowany?


          No cóż...
          Jeśli ktoś coś buduje, to nie można określić funkcji te budowli bez POSIADANIA odpowiedniej WIEDZY (w podanym przez CIebie francuskim przykładzie wiedzy o świętej geometrii i oddziaływaniu planet).
          Jeśli ktoś buduje cokolwiek w oparciu o święta geometrię, to znaczy, że posiada jakąś wiedzę o tym jak działa świat energii.
          Ty pozwoliłaś sobie ocenić francuską budowlę. Czy to oznacza, że posiadasz jakąś wiedzę, która Ci na to pozwala?
          Co to za wiedza? Czyżby o świętej geometrii z która tak uparcie walczysz?
          Jeśli faktycznie coś wiesz to może podzielisz się tą wiedzą z innymi ZAMIAST STRASZYĆ LUDZI?
          A może chcesz zachowac tą wiedzę dla siebie?
          Jest wiele osób, które tą wiedzę posiada. Można o niej poczytać w różnych książkach, więc twój atak na WIntera jest conajmniej dziwny, bo on po prostu zrobił syntezę wiedzy wielu osób i ciągle ją rozwija. Będziesz zatem atakować wszystkie te osoby, na których się opiera?
          Pisałem już nie raz, że wiedza jest wiedzą a użytek jaki ktoś robi z posiadanej wiedzy jest zupełnie czymś innym. Czy będzie to święta geometria czy fizyka, czy chemia czy biologia to jest to zawsze wiedza. To, co człowiek lub ktokolwiek z nią robi to już inna sprawa. 
          W kontekście tej dyskusji istotne jest, aby przekazywać wiedzę, aby każdy zainteresowany mógł SAMODZIELNIE wyrobić
          sobie zdanie na temat tego CO i JAK działa.

          Ty, zamiast rzeczowej dyskusji o różnych aspektach wiedzy, fundujesz ludziom spektakl pomówień, bez merytorycznego ustosunkowania się do tego, o czym faktycznie jest mowa u Wintera. Ty z góry wiesz jakie on ma intencje, nie zważając na to, co on sam mówi o swych intencjach...
          Dzięki posiadaniu wiedzy ludzie mogą sami wyrobic sobie zdanie i nie są skazani na PÓŁPRAWDY. Dzięki odpowiedniej wiedzy można łatwo zobaczyć, że to co piszesz to nieustanne półprawdy tworzone na zasadzie "zręczny kłamca trzyma się blisko prawdy"...

          Czemu to robisz?
          Nie wnikam w motywy, faktem jest, że budujesz klimat nieufności wokół ludzi i spraw, które mogą ludzi wiele nauczyć i dając im wiedzę nauczyć ich odporności na takie dezinformacje jakie np. Ty czynisz. Nieustannie przeinaczasz i wypaczasz intencje Wintera, powołując się nawet na to, że jego kolega grając na harfie wyciąga z ludzi energię... Powiedz wprost czy chodzi Ci o Phila Grubera, którego imienia jakoś dziwnym trafem nie wymieniasz? Boisz się konfrontacji z nim, gdy ktoś się go spyta czy to prawda? Co wtedy? Powiesz, że nie jego miałaś na myśli? To jest twój sposób manipulowania ludźmi. Kiedyś mówiłaś, abym nie używał nazwisk na forum... Pytam czemu? Prawda i uczciwa rozmowa nie przemilcza, bo nie boi się konfrontacji z prawdą.

          W świetle powyższego, trzy informacje dla zainteresowanych:

          1. ZACZĘLIŚMY z SHIELDERem TŁUMACZENIE KOLEJNEGO FILMU WINTERA POŚWIĘCONEGO BIO-ARCHITEKTURZE opartej na RESPEKTOWANIU ENERGETYCZNYCH PODSTAW ŻYCIA. Pasuje do tematu o różnych budowlach...

          2. link do technik, które pozwolą ludziom lepiej zrozumieć sposób manipulacji ludźmi na różnych forach:
          Neurolingwistyczne Programowanie
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=119.0
          Jak się bronić przed indoktrynacją?
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=125.0
          Cenzura, Dezinformacja, Agentura w Internecie
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?board=15.0
          STRATEGIE WPROWADZANIA NEGATYWNEGO PROGRAMU
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=320.0

          3. Fragmenty tego, co napisałem na swoim forum, a do czego nie odniosłaś się wcale, tylko przypuściłaś jeszcze
          większy NIEMERYTORYCZNY ATAK oparty na strachu, aby rzeczową dyskusję zmienić swoim zwyczajem w stek pomówień, starając się w ten sposób zmienić kierunek dyskusji z pozytywnej, kreatywnej i merytorycznej na słowne przepychanki za co zostałaś usunięta z mojego forum. Nie tylko mojego zresztą, bo spotkało Cie to już kilka razu i nie za twoje poglądy, jak to nieustannie wybielasz...
          Nieustannie i konsekwentnie walczysz z Winterem i wypaczasz jego intencje. Jestes głucha na fakty i dalej robisz swoje.
          Skutek jest taki, że zamiast twórczo, konstruktywnie i pozytywnie pracować trzeba prostowac twoje insynuacje, ponieważ  wypaczasz tak wiele, rzeczy, że ludzie niezorientowani mogą odwrócić się od czegoś zanim to poznają.
          O to CI chodzi? Na tym polegają twój szacunek, miłość i akceptacja dla innych ludzi?

          Ilustracja twojego zaślepienia. Mimo, że to napisałem. Ty dalej swoje:
          "Piszesz "Jednak programowanie technicznymi przygotowaniami naszego zycia kojarzy mi sie z tworzeniem ludzi robotow" Piszesz to tak, jakby Dan miał zamiar programowac kogokolwiek... Jest to sprzeczne nie tylko z ogólnym przesłaniem Dana, ale i kompletnie sprzeczne z intencjami tego konkretnego fragmentu filmu Dana. Dan mówi:
          {34311}{34399} Więc ćwiczeniem, które bym sugerował jest ćwiczenie dotykania
          {34419}{34520} w taki sposób, by ludzie nauczyli się twojego alfabetu emocji.
          Chodzi więc o nauczenie się emocjonalności partnera, czyli dokładnie coś odwrotnego niż sugerujesz... Czemu to robisz?"
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=300.msg890;topicseen#msg890

          Na koniec fragmenty innego posta:
          Kiaro,
          adres Dana jest ogólnie dostępny i każdy może do niego napisać lub zadzwonić na Skype. Jeśli bardzo Ci zależy to powiedz Lucynie, aby do niego napisała lub po prostu zadzwoniła na Skype - wystarczy wpisać w wyszukiwarkę adresów w Skype frazę "danwinter". Właściwy Dan Winter ma w swoim profilu adres swojej strony: "www.goldenmean.info"  Jak się go "zaskoczy" telefonem na Skype, to może uda się z nim zamienić kilka słów. ;)

          Nie wiem czy Dan zna tą "francuską budowlę", ale myślę, że tak skoro analizuje sposoby osadzania magnetyzmu przez "świętą architekturę". Jego misją jest przekazywanie wiedzy, aby każdy rozumiał "zasady działania" mógł o nich dyskutować i na podstawie wyrobionego przez siebie stanowiska mógł SAMODZIELNIE odnieść się do tego, co te struktury sobą reprezentują.
          Na swoich warsztatach Dan proponuje nawet ludziom zadawanie niewygodnych pytań, A NAJLEPIEJ WYSUWANIE TWIERDZEŃ, które obalają jego własne twierdzenia. Wtedy - jak mówi - jest najlepiej, bo widać czy ludzie rozumieją o co chodzi czy nie. Potem dopiero jest etap praktyki - jak ktoś chce, to wybiera "Styl życia iskrzących oczu" ;) lub nie.... (...)

          Posiadając wiedzę w jakiejś dziedzinie, każdy może wyrobić sobie własne zdanie odnośnie tego, czego ta wiedza dotyczy. W naszym przypadku mogłaby ona wyjaśniać czemu służą różne "święte budowle" - piramidy, różne świątynie, "katedry templariuszy", kamienne kręgi itp
          Warto o to spytać, bo jak niektórzy słusznie zauważają, jedne budowle mają walor jedynie symboliczny, a inne naprawdę "działają magnetycznie"?


          Jeśli ludzie nie będą rozumieli MECHANIZMU DZIAŁANIA magnetyzmu, fraktalności czasu i przestrzeni (czy czegokolwiek), to będzie można im DOWOLNIE wmawiać, że budowla 'X' jest "dobra" a budowla 'Y' jest "zła" i tym samym odsądzać od czci i wiary twórców tej czy innej budowli...  ZROZUMIENIE WIEDZY, podanej jasnym i precyzyjnym językiem uodparnia na taką dezinformację i podważanie czyjejś wiarygodności...

          Dan Winter właśnie dlatego jest niektórym osobom niewygodny, nie nie dość, że mówi o zasadach funkcjonowania różnych rzeczy, to jeszcze ma urządzenia, które pokazują gdzie i w jaki sposób działa magnetyzm i od czego to zależy. To zaś przekłada się na działania praktyczne dotyczące tego jak np. planować miasta, jak, z czego i gdzie budować domy, jak oczyszczać wodę etc.
          O tym będzie dział "święta geometria w praktyce". Niestety zajmuję się tym "prawie" samodzielnie, więc nie mam na wszystko czasu...

          Tak Kiaro - wiedza daje władzę i dlatego najlepszym sposobem wpływu i ewentualnej kontroli władzy jest przekazanie wiedzy ludziom, zwłaszcza wiedzy o tym jakie są mechanizmy oddziaływania kogokolwiek i/lub CZEGOKOLWIEK na ludzi.
          Robi to zresztą wiele ludzi na świecie.
          Jeśli jesteśmy już przy działaniu magnetyzmu, to polecam fragment filmu "The EggX Files" o labiryncie.
          Są w nim pewne tezy, a pod koniec Dan wspomina o urządzaniu własnego podwórka.
          Fajnie byłoby jakby padało jak najwięcej pytań. Wtedy można by temat rozszerzyć i lepiej zrozumieć.

          Ze swojej strony mogę powiedzieć, że wypowiem się na tyle na ile pozwoli mi czas i wiedza jaką posiadam.
          Z czasem będzie tez więcej materiałów w języku polskim:
          Link do filmiku o labiryncie.
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=273.0

          Źródło:
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=306.10



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 30, 2009, 10:56:41
          Nie badzecie naiwni oczywiscie ze sa takie mozliwosci (przynajmniej byly  i plan byl perfekcyjnie realizowany krok po kroku), kto sie Was personalnie pyta o jakoms zgode na cos?
          Gdyby te Istoty nie mogly czynic takich zmian czlowiek nie mial by tak poblokowanych mozliwosci.Na ziemi nie bylo by tyle istot z programami zamiast dusz.Nie robiono , by tych perfidji z jedzeniem, nie czyniono by eksperymetow genetycznych, nie bylo by Goluma w Cergy, prawo nie dzialalo by przeciw Czlowiekowi, religje uczyly by prawdy o Czlowieku i Zaswiatach, mozna wymieniac dziesiatki zasistnialych sytuacji na , ktore kazdy przecietny swiadomy Czlowiek nie wyrazil by zgody.
          Jednak istnieja ,  czytacie o tym w ksiazkach a rzeczywistosc codzienna poza wasza swiadomoscia wpisuje cicha akceptacje , krok po kroku w siec energoinformacyjna.

          Owszem takie szokowe zdarzenia jak ta , budza okruszki swiadomosc wywolujac wewnetrzny bunt, to dobrze.

          Jednak ten ma wladze , kto ma wiedze i moc korzystania z niej.Nie mozna pobierac energii od ludzi bez ich swiadomej zgody? Mozna mozna, a co robi kosciol? Co robia banki?
          Co robia rozni mistrzowie podlanczajac swoje grupy pod rozne energetyczne sieci, oprucz tego kazdy w jakis sposob przez tworzenie emocji zasila system , bo jest w nim i jest z nim bezposrednio polaczony.

          Powiedziec NIE! to duzo ale zeby z tego wyjsc trzeba dzialac , nie mowic ja sie na to nie godze.  Trzeba wiedziec konkretnie na co sie nie godzisz.Postepowac aktywnie inaczej niz wpisuje to program. miec inne reakcje niz te do ktorych nas on prowokuje.

          Nas jest duzo? W skali swiata to garstka nic nie znaczaca, teoretycznie tak jest.
          Ale praktycznie juz w tej chwili ta garstka odnosi sukcesy, tylko z jednego powodu.

          Bo ziemia unosi sie do gory w coraz wyzsza przestrzen wibracyjna ( nie udalo jej sie zatrzymac i zakryc blokujaca siecia energetyczna ( co chcial zrobic Samuel).
          W tej coraz wyzszej wibracji beda mogli zyc wylacznie Ludzie oni beda korzystali juz tylko z pola morfogenetycznego Stworcy , nie z sieci energoinformacyjnej Ona coraz bardziej traci zasilanie, wowczas gdy straci obudzi sie  ludzka swiadomosc blokowana przez nia. Dla Ludzi wszystko stanie sie jasne, wowczas to dopiero beda mogli sie zjednoczyc i przyjac naprawde nowa wiedze.

          Kiara :) :)

          ps. Bylam naprawde zszokowana po przeczytaniu informacji iz ludzi trzeba uczyc dotyku programem, ktory wywola odpowiednie reakcje przez odpowiedni dotyk.
          Trzeba nam wiedziec iz wszystko jest dotykiem jak daleko on siega?
          Istnieje dotyk fizyczny , ale nasze ciala energetyczne wychodza duzo dalej , dzieki nim tez sie dotykamy, i my ludzie oraz zwierzeta i przyroda. Jest to absolutnie naturalny stan, dotyk energetyczny, muzyki , barwy , zapachu, itd.
          Taki dotyk jest oddzialywaniem energii na materie, ten o ktorym pisal Winter w swoich doswiadczeniach to odzialywanie materi na energie.
          Jaka jest roznica? Zasadnicza, Czlowiek ma wyjsc z uzaleznienia od materii, ma odzialywac energia na materie  , dzieki temu tworzyc piekno wokol siebie.
          Jest to dokladnie ten wzorzec gdzie uczucie przekazane zamarzajacej kropli wody tworzy jej piekny wzor.
          Ale jest to uczucie ( energia milosci) ,nie program z dotykiem, ten etap rozwoju dobiega konca, wszystkie doswiadczenia z nim zwiazane mamy zdeponowane w naszej pamieci indywidualnej.Wystarczy ja otworzyc , nie dac sobie wmawiac ze jeszcze czegos nie wiemy , ze mamy sie uczyc dotyku....
          Posiadamy ta wiedze , bedziemy z niej korzystali caly czas.
           
          Wplywanie  na odczowanie jest blokada odczowania, czyli przez sile i czas dotyku ( ustawiona technicznie)mozna wywolac  reakcje sztucznie. Zestroic ten dotyk z kazda czakra i grac jej energia jak instrumetet zeby ona poplynela.
          W zaleznosci od emocji na ktorych zagramy taka energie uzyskamy ( kto i po co?)to juz nie jest naturalny rozwoj przez kontakt otaczajaca nas rzeczywistoscia. To jest sztuczne wywolywanie zamierzonych efektow. Nawet gdy kompozytor swiadomie ( posiadajac ta wiedze) komponuje utwor steruje reakcjami sluchajacych go ludzi jest to tylko techniczny kod.
          Warto sie zastanowic o co w tym chodzi? Bylam na koncercie jednego z przyjaciol Wintera , ktory w ten sposob grajac wyciagal energie seksualna od kobiet. Zestrajal sie z czakra seksualna otwieral ja dzwiekiem i plynela energia...
          Jedni byli zachwyceni ini zbulwersowani, a w ten sposob mozna pobrac energie z kazdej czakry ( oprucz czakry serca) do niej jeszcze nie dotarli , nie udalo sie otworzyc prawej komory.

          Nadal myslicie iz nie godzac sie na cos jestescie  w 100% bezpieczni?


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Czerwiec 30, 2009, 11:28:17
          Oprogramowanie w Luxor
          (http://img5.imageshack.us/img5/11/luxortemple.jpg)(http://www.touregypt.net/luxor08.jpg)
           Świątynia stoi w pobliżu rzeki Nil, wzdłuż jej koryta. Król Amenhotep III panujący w latach 1390-1353 p.n.e. zbudował tę piękną świątynię i dedykował ją dla Amona-Re, króla wszystkich bogów i syna Khonosa. Na końcu kompleksu znajduje się granitowa sala dedykowana Alexander'owi Wielkiemu.
           Świątynia była używana niemal, że do teraz jako miejsce kultu. Została ukończona przez Tutankhamun'a i Horemheb'a oraz Ramsesa II, który dodał m.in. plac z kolumnadą.
           Podczas ery chrześcijańskiej świątynia została przemieniona w kościół. Przez tysiące lat była pogrzebana pod ulicą i domami miasta Luxor. Na ścianach niektórych budynków po śladach stwardniałej soli można zobaczyć jak głęboko świątynia była pod ziemią.
          Bardzo dokładny i symetryczny kompleks, długi na ponad 250 metrów został zbudowany według pewnego schematu, nawet późniejsze dodatki i dobudówki były wykonane według tego samego przewodnika.

          R. A. Schwaller de Lubicz (http://en.wikipedia.org/wiki/R._A._Schwaller_de_Lubicz)
          (http://img5.imageshack.us/img5/8518/luxor2.jpg)(http://img5.imageshack.us/img5/2402/skeletonv.gif)(http://img5.imageshack.us/img5/1336/luxor.gif)
          (http://img151.imageshack.us/img151/1692/templeinman.jpg)

          Książka do pobrania tutaj (http://rapidshare.com/files/250298199/Lubicz_-_The_Temple_in_Man_-_Sacred_Architecture_and_the_Perfect_Man__1977_.pdf)

           8)
          http://www.youtube.com/v/rLCej27ot4w&hl=en&fs=1&
          CYKLONI ZOSTALI STWORZENI PRZEZ CZŁOWIEKA

          ZBUNTOWALI SIĘ

          ROZWINĘLI SIĘ

          WYGLĄDAJĄ i CZUJĄ

          JAK LUDZIE

          NIEKTÓRYCH ZAPROGRAMOWANO
          BY MYŚLELI, ŻE SĄ LUDŹMI

          JEST ICH WIELE KOPII

          I MAJĄ PLAN


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Czerwiec 30, 2009, 11:29:39
          RECEPTA NA NORMALNOŚĆ, to skończyć z szaloną polityką, którą Kiaro nieustannie uprawiasz i wytłumaczyć ludziom ZASADY DZIAŁANIA różnych rzeczy. Taki jest cel mojego forum.

          Ile razy można pisać, że posiadając wiedzę ludzie SAMI będą mogli ocenić CO i JAK DZIAŁA?
          I nie będą skazani na twoje i innych półprawdy?
          O wartości wiedzy, która pozwala ludziom samodzielnie myślec mozna mówic Tobie w nieskończonośc.
          Ty sobie z tego nic nie robisz i dalej POLITYKUJESZ...
          Nie wnikam, ale w jaki sposób rozumiesz Sentics wskazuje na kompletnie nie zrozumienie idei...

          Jestes tak zamknięta w sobie i tak nic do Ciebie nie dociera, że proszenie CIebie o nie wypaczanie idei nic dla Ciebie nie znaczy... a "rozmowa" z Tobą przypomina rozmowę - przepraszam - ze ścianą...

          Nadal prowadzisz swoją krucjatę przeciwko Winterowi i świętej geometrii...
          Biedna święta geometria, cóż ta starożytna wiedza o zasadach budowy świata Ci zrobiła?

          Może zaproponujesz, aby wymazać z różnych podręczników Platona, bo mówił o bryłach platońskich albo zaproponujesz zamknięcie np. tego wydawnictwa, bo wydało książkę:
          (http://img502.imageshack.us/img502/1070/zotaliczbajj2.jpg)
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=6.msg7#new
          A może postawisz stosy dla wszystkich, którzy chcą poznawać jak świat jest zbudowany?
          To co robisz pachnie już prawie inkwizycją...

          Fragment z pewnej książki o manipulacji podświadomością:
          "Rozpowszechnianie paradoksalnych, a nawet bzdurnych treści nie jest wcale pozbawione sensu. Człowiek ma tendencję do zapamiętywania tego, co absurdalne. Co więcej, nielogiczne informacje (...) wywierają dziwnie silny wpływ na nasza podświadomość. To właśnie podświadomość motywuje nas do działania i potrafi całymi latami koncentrować nasza uwagę na jakims problemie"
           
          Pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Czerwiec 30, 2009, 11:34:41
          Lucyfer,
          Akurat Luxor, to "dobre" oprogramowanie, bo  akurat w Luksorze grzebała przy energiach Kiara ze swoimi gadzimi przyjaciółmi...
          Zapomniała o tym, że tak potępia nagle ten francuski projekt???

          W tym kontekście widać, że różne grupy mają swoje projekty i ktoś z kimś walczy na programy...
          Jak ocenić kto jest kto?

          Powtórzę - przekazywać wiedzę, aby każdy sam mógł ocenić kto, co i jak robi!!!!!

          Ataki Kiary są tak agresywne, jakby bała się, że ludzie dowiedzą się co ona ze swoimi gadzimi przyjaciółmi tak naprawdę robi, gdzie i w jaki sposób wgrywają oni swoje programy...
          Jest to jakiś sposób wytłumaczenia jej nieustannych ataków na wiedzę o świętej geometrii - pod różnymi pretekstami oczywiście jako zasłoną dymną...
          To się nazywa "gadzia miłość"....

          Mam Kiaro zamieścić zdjęcia jak to robiłaś?
          A może teraz powiesz, że to był wyjazd turystyczny???


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 30, 2009, 11:43:38
          Chcesz Leszek  ze mna porozmawiac na Pw? Bo mysle ze nie radzisz juz sobie z soba.Widze iz masz szczegolne problemy z bajka o gadach.
          Kiara :) :)

          Luxor zakonczyl juz swoje odzialywanie na ludzi, na szczescie. :)

          Ludzie powinni znac obydwie strony "medalu" zwanego badania naukowe....
          Jednak Ty Leszek zabraniasz mi go ukazywac , nazywajac to atakiem na wiedze..
          Czego sie boisz? Prawda ma piekna twarz, sama sie obroni.... :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Czerwiec 30, 2009, 11:46:38
          Chcesz Leszek  ze mna porozmawiac na Pw? Bo mysle ze nie radzisz juz sobie z soba.
          Kiara :) :)

          Luxor zakonczyl juz swoje odzialywanie na ludzi, na szczescie. :)

          Mam wrażenie, że Ty nie radzisz sobie ze sobą, biorąc pod uwagę co wyprawiasz.
          Ja zajmuję się wiedzą, a nie polityką.
          Kiedy jesteś przyłapana na fakcie majstrowania w Luxorze, to nagle chcesz rozmawiać na PW?

          Nie, moja droga. Możemy rozmawiać PUBLICZNIE i o WIEDZY, aby każdy mógł ocenić sam KTO, CO i GDZIE robi..

          Żadnych zakulisowych rozmów!


          NO PROSZĘ, POWIEDZ COŚ O PROGRAMOWANIU W LUXORZE, ABY KAŻDY MÓGŁ SIĘ ODNIEŚĆ... czy jest to na szczęście czy nieszczęście....

          Proszę - zawsze pisałaś, że chcesz przekazywać ludziom wiedzę...




          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 30, 2009, 11:58:53

          Przylapana na  fakcie majstrowania w Luxorze? Przeciez Ty tam byles oficjanie , wiedziales po co jedziesz , jaki jest cel, partycypowales fizycznie w tym zdarzeniu. Tam nikt nikogo na niczym nie przylapywal. Wiadome bylo ze chodzi o wylaczenie fioletowego plomienia.
           Nie manipuluj okresleniami  ni faktami prosze.

          Pisalam juz o Lukxorze po powrocie z niego, co tam byl za program?
          Emitowal fioletowy promien ( strumien energii) , ktory powodowal iluzje w naszej swiadomosci.
          Zostal wylaczony, oczywiscie ja bylam tylko lacznikiem fizycznym miedzy niebem a ziemia. Zaden czlowiek sam swoja sila nie jest w stanie wylaczyc takieg programu.
          To wszystko , stanelam w miejscu poplynela energia i stalo sie. Byles przy tym , byles  bardzo zaskoczony ze nie bylo rytualow , nic zupelnie. Nie sa potrzebne gdy w gre wchodzi wola Stworcy, to  On czyni wszystko nie ja.

          Kiara :) :)

          ps. Bardzo prosze Leszek mnie niczym nie zastraszac, wiesz iz nie osiagniesz tym zadnego efektu.
          Ja pisze otwarcie o tym co robie i z jakimi Energiami pracuje. Sa to Mysliciele nikt wiecej.

          Leszek czy jestes pewien iz wolno Ci wklejac na forum cudze zdjecia bez autoryzacji wlasciciela?
          Dlaczego mnie tym szantazujesz? ::)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: arteq Czerwiec 30, 2009, 14:15:23
          Dochodzi w końcu do pewnych KONKRETÓW/dowodów na potwierdzenie pewnych słów i... Kiara - jak zwykle - zaczyna uciekać w popłochu. Z zażartych wypowiedzi ucieka tutaj nagle w "nie wolno", "może porozmawiajmy na PW". Ciekawe zjawisko, bo do tej pory uciekała w "nie będę dyskutować" bądź "sam sobie odpowiedź/znajdź".
          Czy tylko ja odczułem, że w tym konkretnym przypadku po prostu boi się? Jak dla mnie jest to strach przed jakąś demaskacją - stąd inna postawa w przypadku gdy przypierana jest do muru. Do tej pory Kiara zawsze uciekała i wymigiwała się, jako "dowód" swoich tez wskazywała na swoją "wiedzę" - my wskazywaliśmy na sprzeczności i przekłamania i hipokryzję w jej słowach na które znowu wytaczała swoje teorie. W tym przypadku - jak się domyslam - Leszek ma NAMACALNE dowody z którymi - jak sama Kiara wyczuła - ciężko będzie dyskutowac i praktycznie niemożliwością będzie je zagadać. Stąd nagła zmiana strategii i ględzenie o autoryzacji i domniemanym szantażu? No bo na czym polegać ma ten szantaż? Niech ktoś mi wskaże na czym polega ten szantaż? Leszek poprosił Kiarę: "mów cała prawdę" na co Kiara: "ależ ja mówię", na co z kolei Leszek: "niestety nie mówisz i mam na to dowody które pokażę". I wtym momecie podnosi się larum: "nie masz autoryzacji", "luuudzieeee, chcą mnie szantażować". Zauważcie, że w tym momencie Kiara nie odnosi się merytorycznie do dowodów którymi Leszek dysponuje, lecz ucieka się do emocjonalnej próby blokady ich ujawnienia. Gdybym mówił prawdę nie bałbym się, że ktoś nagle zaprezentuje dowody


          Zawsze uważałem, że prawda sama się obroni i nie ma sensu jej "pomagać", tym bardziej ukrywać. W czym ma przeszkadzać całkowicie otwarta rozmowa, tym bardziej w przypadku, gdy twierdzi się, że pała się miłością do wszystkich i chce się dobra człowieka, wyrwania go z więzów... No właśnie jakich - nieświadomości... i niby w tym celu trzeba rozmawiać potajemnie? Znowu uważasz nas za idiotów?

          Ostatnia rzecz: zarzutu co do zarządzania forum. Kiaro, tak spokojnie przechodzą Ci słowa krytyki przez gardło? Jak myślisz ile zabawiałby osoba o odmiennych poglądach na Twoim forum, np. ja? Czy dopuszczonoby do mojej rejestracji pod tym samym nickiem jak na tym forum? Tylko nie mów, że to nie Twoje forum, bo z tego co wiem to figurowałas na nim jako admin. Czy mam udowodnic Twoja hipokryzję i zarejestrować siętam czy tez poprosić o to któregoś z Twoich oponentów? Czy juz nie pamiętasz jak na tym forum (!) żądałas cenzury dla swojego wątku? Czy zapomniałaś juz o sprawie gdy toczyła się dyskusja nt. rang i z oburzeniem pętnowałaś taką próbę "oceny" forumowiczów? A w tym samym czsie na peszerze... funkcjonowały rangi w najlepsze? Zaraz tłumaczyłaś, że nie ma innej możliwości - gdy wtedy kojejny raz udowodniono Ci, że jest to kłamstwo - odpisałaś, że nie potrafisz/nie masz mozliwości. To w końcu nie można czy nie potrafisz? Odpowiedziano Ci wtedy, że gdybyś naprawdę uważała rangi za nieeleganckie to zaczełąbys od siebie, a jeżeli nie potrafisz to poprosiłabyś swojego druha - 718. Wyszła wtedy po raz kolejny Twoja dwulicowość.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Czerwiec 30, 2009, 14:25:09
          Kwiaty Polskie ;D
          A prawda?
          - Jak zwyle..... Po środku ;D


          Pozdrawiam - Thotal :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 30, 2009, 14:33:18
          Nie mam pewnosci arteq czy wiesz co chciales napisac?
          Na moim forum moze sie zarejestrowac kazdy kto tylko chce, jezeli nie probowales tego to nie mow iz jest niemozliwe.

          Wycieczka do Luxoru jest opisana na forum nie ma w niej zadnych tajemnic, kto bedzie chcial odszuka sobie te teksty sa  w archwum.
          Na co moze byc dowodem  i czego? Moje zdjecie z Luxsoru? Na pobyt tam? Tak sa niewatpliwie tym dowodem. Na miotle nie latalam, ani nie przeobrazilam sie w gada, takich zdjec nie ma.

          Zakres spraw publicznych jest publiczny i o tym dyskutujemy. Sprawy osobiste miedzy mna a Leszkiem powinny pozostac nadal w tej sferze, Tobie nic do tego.
          Ja je rozrozniam i napewno o nich dyskutowac nie bede.

          Twoja ciekawos  arteq nie zostanie zaspokojona przezemnie.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: arteq Czerwiec 30, 2009, 14:47:09
          Doskonale wiem o czym napisałem. Nie powiedziałem lecz ZAPYTAŁEM czy jest możliwa rejestracja - nie manupuluj więc moimi słowami. Poddałem rówineż w wątpliwość MOŻLIWOŚĆ UTRZYMANIA się na TWOIM forum osoby krytycznie podchodzącej do zamieszcanych przez Ciebie informacji - czyli to co ZARZUCAŁAŚ Leszkowi. Możesz dać mi gwarancję, że taka osoba - oponent - nie wyleci z Waszego forum?
          Osobiście nic mnie nie obchodzisz. Przeszkadzają mi Twoja postawa w myśl której wypociny które przekazujesz, chcesz aby były postrzegane jako jedyna prawda przy jednoczesnym braku jakichkolwiek dowodów, ba - nawet przy jasnym artykułowaniu, że nie zamierzasz ich dostarczać.

          Sprawa udowodniania tego czy manipulujesz i kłamiesz nie jest tylko prywatną za sprawą Twoich wypowiedzi i fanatycznej chęci "nauczania" i przekazywania "wiedzy" na tym forum. Z którego - jak sama napisałaś - odchodzisz i zabierasz swoją twórczość z powodu szykan których jakoby miałas doświadczyć i braku zrozumienia. Jak widać chęć błyszczenia i kreowania się na guru jest silniejsza. Szczerze Kiaro - za mały tam [na peszerze] poklask?
          Dla jasności - bo lubisz przekręcać sens wypowiedzi - nie wymagam opuszczenia forum lecz opisuje zaistniałą sytuację.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Czerwiec 30, 2009, 15:41:27
          Lucyfer, jak chcesz to dodaj to do siebie, a ja usunę to z posta
          (http://www.goldenmean.info/life/temple.jpg)
          http://www.goldenmean.info/fractalwater/

          Ateq, nie ważne jest co się tam działo. Przekazywanie wiedzy i dyskusja i wiedzy wszystko wyjaśni, a jak nie wyjaśni, to przynajmniej da asumpt do lepszego rozumienia działania różnych struktur magnetycznych ściągających magnetyzm
          Pamiętaj, że wiele osób działa w myśl zasady "zręczny kłamca trzyma się blisko prawdy".
          Nie ważne jest czy robi to intencjonalnie czy jest przez kogoś podkręcana. Zobacz do czego prowadzą te sprzeczki... oddalają człowieka od zrozumienia mechanizmów działania i tworzą niepotrzebne konflikty...
          Poznasz mechanizmy - sam wyrobisz sobie zdanie. Jaki kto robi użytek z jakiejkolwiek wiedzy to już inna sprawa.

          Myślę, że kolejny film Dana o elektrycznych podstawach życia i bio-architektury wiele ludziom wyjaśni.
          Jest na You Tube jakby ktos szukał, ale na razie po angielsku. Tłumaczenie dopiero co rozpoczęte.

          Pozdrawiam! serdecznie :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Czerwiec 30, 2009, 16:29:01
          Leszku,
          być może dochodzę dopiero do źródeł, ale sam osobiście doznałem w Luksorze podstawowych "informacji" na temat nauk THOTA.
          Być może mylę się na wielu poziomach nie zdobytej jeszcze wiedzy, ale wiem , i będę się upierał ze swoją(być może  jeszcze infantylną) wiedzą, że MIŁOŚĆ i jej pochodne, są jedyną drogą ewolucji.


          Pozdrawiam - Thotal :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Czerwiec 30, 2009, 17:32:27
          Thotal ja sie z Toba i tą miłościa zgadzam. Tyle, że nazwałbym to nie jedyną, ale właściwą drogą ewolucji.
          Problem polega na szczegółach. Będzie można o nich pogadać jak wyjaśni się idee miejsc i świątyń skupiających energię, tzw. "solarnych kondensatorów fraktalnych". Wtedy może i Kiara przejrzy na oczy, że jest zwodzona, bo mechanizmu działania to mechanizmy działania - jak są dodatkoo do udowodnienia empirycznie to wychodzi na jaw, że ktoś opowiada niemożliwe rzeczy.. Ja tak interpretuję jej atak na wiedzę - bo ta wiedz obnaży manipulację jej "Myśłicieli"
          Każdy będzie mógł sam wyrobić sobie zdanie na ten temat - jak pojawi się konkretna wiedz o energii jako źródlw życia, a że energia uporządkowana wg. Phi to miłość? To cudownie! :)
          Tylko trzeba uważać, aby ktoś nie zwodził ludzi hasłami o miłości z jednoczesnym ukrywaniem (lub po prostu niewiedzą) tego jak to wszystko działa. Dlatego jest ta akcja podważania tych którzy przekazują wiedze i robienia z nich potworów...
          Pozdrawiam

          P.S
          Thotal, ja się uczę tłumacząc WInetra, więc czasem jeszcze nie wiem jak CI odpowiedzieć. Nie mam czasu też szukać, bo tłumaczę i szperam w obszarach aktualnych tłumaczeń..
           


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: bond Czerwiec 30, 2009, 17:59:17
          posądzanie kogoś o bycie 'gadem' to poważne oskarżenie, czy są jakieś dowody?


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: arteq Czerwiec 30, 2009, 21:26:03
          jasne, cytując naszą forumową wyrocznię: "znajdź je sobie w internecie"...

          Ateq, nie ważne jest co się tam działo.
          hmmm... myślę, że to jednak ma pewne zanaczenie, w szczególności w świetle stawianych deklaracji.

          Pamiętaj, że wiele osób działa w myśl zasady "zręczny kłamca trzyma się blisko prawdy".
          Ależ doskonale jestem tego świadomy, natomiast mam również wiedzę o tym jak rozszyfrowywać tego typu "zabiegi". Gdy ktoś w swym kłamstwie zbytnio przeszarżuje szybko pojawiają się tego efekty: patrz brednie Lusi/samcia. 


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Czerwiec 30, 2009, 23:29:09

          Pisalam juz o Lukxorze po powrocie z niego, co tam byl za program?
          Emitowal fioletowy promien ( strumien energii) , ktory powodowal iluzje w naszej swiadomosci.
          Zostal wylaczony, oczywiscie ja bylam tylko lacznikiem fizycznym miedzy niebem a ziemia. Zaden czlowiek sam swoja sila nie jest w stanie wylaczyc takieg programu.
          To wszystko , stanelam w miejscu poplynela energia i stalo sie. Byles przy tym , byles  bardzo zaskoczony ze nie bylo rytualow , nic zupelnie. Nie sa potrzebne gdy w gre wchodzi wola Stworcy, to  On czyni wszystko nie ja.


          Ufff...
            Popadam w filozoficzną zadumę, czytając co tu piszecie.
          Z  Twojego opisu Kiaro wynika nastepujący scenariusz:
          Oto spotkałaś się w Luksorze z Leszkiem, a to, że oboje zajechaliście  do Luksoru, to nie był zbieg okoliczności, lecz był to chyba moment, w którym różni  ludzie z całego świata pojawili  się tam, chcąc prawdopodobnie być świadkami niezwykłego momentu, w którym zostanie wyłączony fioletowy płomień. Jak wynika dalej z tego co tu napisałaś, to Kiaro wyłączyłaś ten fioletowy płomień ?
          Rzec by można  ( niesamowite ), bo oto jeden człowiek z tego świata (Kiara ) posiadła (moc ) i  wiedzę i dostąpiła tego zaszczytu, aby
          wyłączyć z pola energo - informacyjnego ten (syf ), który przez wieki mamił ludzkość.Nie będe się w tej chwili pytał kto i w jakim celu uruchomił,  ten ''niebieski płomień'' , ( niech mu ziemia lekką będzie ), bo to temat nie na teraz, ale do niego wrócimy.
          Niemniej, wypada obrzucić Ciebie Kiaro złotem, srebrem i diamentami, za ten niezwykły wyczyn, gdzie inni , tylko mogli sobie najwyżej popatrzeć jak to się robi i wyrazić swe zdziwienie ( zdziwienie Leszka, o którym piszesz ).
          Zanim cokolwiek więcej napiszę, proszę o odpowiedź, czy prawidłowo interpretuje Twoje słowa, bo powiem uczciwie, że mam  z tym problem.
          Więc może jeszcze raz powiem: istnieje głęboki oksymoron pomiędzy opisem Kiary i Leszka.
          Kiara twierdzi, że Leszek doskonale wiedział i był świadkiem tego, jak Kiara wyłączyła fioletowy płomień, a Leszek twierdzi, że Kiara wtedy, gdy tam był i ją widział, to Ona  ze swoimi gadzimi myślicielami grzebała  w energiach Luksoru.
          Kochani - jeżeli rozmawiamy tutaj poważnie, to podejdźcie proszę poważnie do czytelników, bo jak na razie oprócz wzajemnych oskarżeń, to naprawdę nic konkretnego z tego wszystkiego nie wynika.
           


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 01, 2009, 00:16:56
          No coz mily dedektywie, zeby ulatwic Ci zycie... Do Luxoru pojechalismy razem Leszek , ja plus jeszcze jedna osoba, w okreslonym celu , ktory Leszek znal przed wyjazdem. Jeden z nich to wylaczenie tego plomienia.
          Wyjazd ani jego cel nie byl reklamowany w mediach , tak wiec nie bylo tlumow , ktore mialy byc swiadkami tego zdarzenia.

          Takie rzeczy robia Ludzie, oczywiscie ze nie sami , sa do tego przygotowywani ( sa to plany przedurodzeniowe , o ktorych dowiadujemy sie w trakcie zycia), o tym juz pisalam. Stworca na ziemi wszystkiego dokonuje poprzez Ludzi.
          Nie traktuje mojej pracy jako zrodlo gloryfikowania mnie.Jezeli o czyms pisze to tylko w celu anonsowania  iz cos sie juz wydarzylo na planie ziemskim oraz energetycznym.
          Zdziwienie Leszka nie polegalo na tym iz mialo sie cos takiego wydarzyc , a na tym iz wystarczylo stanac w tym miejscu , polaczyc sie z energia w nadprzestrzeni a wszystko staje sie bez zadnych magicznych zabiegow i cudow , wykresow i wyliczen.
          Tak zwyczajnie strumien energetyczny to robi.Ja pracuje energia mysli, czyli oddzialywuje energia na materie.
          Widzisz najwiekszym dzielem jest prostota.

          Kiara :) :)



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 01, 2009, 02:16:10
          No coz mily dedektywie, zeby ulatwic Ci zycie... Do Luxoru pojechalismy razem Leszek , ja plus jeszcze jedna osoba, w okreslonym celu , ktory Leszek znal przed wyjazdem. Jeden z nich to wylaczenie tego plomienia.
          Wyjazd ani jego cel nie byl reklamowany w mediach , tak wiec nie bylo tlumow , ktore mialy byc swiadkami tego zdarzenia.

          Takie rzeczy robia Ludzie, oczywiscie ze nie sami , sa do tego przygotowywani ( sa to plany przedurodzeniowe , o ktorych dowiadujemy sie w trakcie zycia), o tym juz pisalam. Stworca na ziemi wszystkiego dokonuje poprzez Ludzi.
          Nie traktuje mojej pracy jako zrodlo gloryfikowania mnie.Jezeli o czyms pisze to tylko w celu anonsowania  iz cos sie juz wydarzylo na planie ziemskim oraz energetycznym.
          Zdziwienie Leszka nie polegalo na tym iz mialo sie cos takiego wydarzyc , a na tym iz wystarczylo stanac w tym miejscu , polaczyc sie z energia w nadprzestrzeni a wszystko staje sie bez zadnych magicznych zabiegow i cudow , wykresow i wyliczen.
          Tak zwyczajnie strumien energetyczny to robi.Ja pracuje energia mysli, czyli oddzialywuje energia na materie.
          Widzisz najwiekszym dzielem jest prostota.


          Okey Kiaro.
          Być może i (''ja'') działam poprzez ''Stwórcę'', więc chcę zdjąć tą ciemną kurtynę, aby to co ciemne stało się w końcu jasne.
          Wiem też, kto był tą osoba trzecią, lecz tylko wspominam o tym dlatego, że ta osoba ma niezbyt dobre zdanie o Tobie, co mnie boli, ponieważ ludzie nie wiedzą, jak poprzez różne osądy komplikują sobie życie.A komplikują sobie dlatego, że każdy projekt powraca do jego projektodawcy, gdzie żyjąc w XXI w. warto o tym wiedzieć i pamiętać.

          Wracjąc do głównego tematu.
          Doszliśmy do niezwykłego punktu i miejsca tej dyskusji, z której jak wynika  Twojego opisu, że działania Twoje są pozytywne, nawet może bardzo pozytywne, a to, że usunęłaś ten cały ''filoletowy płomień'', to rzecz wielka, no bo nikt tego przed Tobą nie dokonał, co powiem jestem nieco tym zdziwiony.
          Pytanie ile w tym prawdy ? Nie wiem, ale nie oznacza to, że się tego nie dowiem.I nie jest to moja głupia, ludzka ciekawość, tylko chcę wiedzieć, kto mąci dla własnych celów i korzyści.Kto jest tu powracającym w rozwoju ''upadłym aniołem'' i nie jest do końca świadomy pewnych rzeczy, a mam tu na myśli to, że ''astral'' wprogramował mu ''coś'' i teraz jest święcie przekonany, że robi dobrze.

          Bardzo mi zależy na tym, aby ludzi ( moich braci i moje siostry) powyciągać na ile będzie mnie stać i na ile potrafię z psychicznego uśpienia, aby nie zadawalali się ochłapem mięsa i nie odgrywali tu  roli ''Dzieci KRÓLA, które żebrzą po ulicach i nie mogą wrócić do własnego Domu'', do swej pierwotnej i doskonałej świadomości.
          Zależy mi też na tym, aby różne gry o nazwie ''oskarżyciel'' - ''ofiara'' pozakańczać, bo od razu powiem, że jest całkowicie bez sensu, ponieważ w tej iluzji, jak zresztą w każdej nie ma zwycięzców, ani pokonanych.
          Przepraszam, jeżeli coś pokręciłem i źle zrozumiałem.Jeżeli tak to proszę mi pomóc zrozumieć.
          Więc może zadam już ostatnie, lecz kluczowe pytanie - dlaczego jesteś postrzegna jako ...hmmm ''gadzia istota'', która działa naniekorzyść ludzkości i jest to  napisane przez Leszka (przynajmniej ja tak to odbieram ?  ) gdy tymczasem wychodzi na to, że raczej  jest inaczej biorąc pod uwagę choćby to, że dokonałaś ( jeśli to jest oczywiście prawdą )  neutralizacji  ''fioletowego  płomienia'' co jak na moje oko jest to bardzo znaczące wydarzenie.

          Intersuje mnie tylko  MIŁOŚ, PRAWDA, POKÓJ I SPOKÓJ.



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 01, 2009, 08:25:01
          Mem Hej Shin,
          Ta trzecia osoba to kto?
          Może wszyscy znamy się lepiej, niż zdajemy sobie sprawę?


          Pozdrawiam - Thotal :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 01, 2009, 10:14:03
          Otoz , moj mily dedektywie , skoro juz wszystko wiesz , znasz trzecia osobe i twierdzisz iz ma o mnie niezbyt dobre zdanie ( co mnie zaskoczylo bardzo), jestesmy w bardzo bliskich kontaktach. Ale nie o analizae przyjazni chyba w tym chodzi. A prawdy w moich slowach .... no ile?
          To nic dodac nic ujac.
          A  jak juz pisalam sprawy osobiste pozostana osobistymi, publiczne publicznymi.

          Czego chcesz sie dowiedziec? Tego iz 90% Ludzi zyjacych obecnie na ziemi  pochodzi z przestrzeni Samuela ( sa Energiami o potecjale  minusowym) , iz wali sie ich swiat i rekoma  oraz nogami bronia go ze strachu? To fakt , on sa zopcjonowani z rozumieniem siebie i swiata w ten sposob ( odzialywanie materi na energie , zyja w polowie jasnosci ) , boja sie odkrywania swiatlosci , milosci oraz prawdy o niej. Jedynym co do nich przemawia to wywody naukowe bo ich lewa polkula funkcjonuje normalnie , prawa uczuciowa jest jeszcze zablokowana.
          Wszystko powoduje strach , widza go w postaci gadow , oraz wszystkieg co jeszcze jest ich lekami.
          Strach trzeba przepracowac w sobie nie w kims, w sobie trzeba sie doszukac blokad niemoznosci odczowania tego co ktos inny juz odczowa.

          Jest tylko jeden jedyny powod dla ktorego ktos moze cos juz zrobic a ktos jeszcze nie. A jest nim sprawdzenie tej mozliwosci na planach energetycznych. Czyli maksymalna  opcja mozliwosci  jej zrealizowania ,  co oznacza najwieksze wyeliminowanie strachu w polach tej osoby.
          Wiesz co to znaczy? Tam gdzie nie ma strachu jest milosc, nic wiecej.

          O moim osobistym zyciu nie bede opowiadala na forum, nie prowokuj prosze tego

          Kiara :) :).

          Ps. Zeby moc dyskutowac i analizowac prawidlowo zdarzenia ziemskie trzeba wiedziec co to jest ; Zaswiatowy Uklad Wersalowski, co on niesie w sobie , kto go realizuje i jak na ziemi.
          Bez tego to tylko gdybania i ocena na wlasna miare wiedzy.

          I jeszcze jedno bardzo wazne. Czy znasz ta trzecia osobe osobiscie? Slyszales jej negatywne zdanie na moj temat osobiscie? Czy tez bawisz sie w powtarzanie zaslyszanych plotek?
          Dla mnie to wazne.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Lipiec 01, 2009, 12:42:40
          Najwyzsze ewolucyjne przystosowanie wykazywalaby sztuczna inteligencja - czysty mechanizm bez uczuc - wirus - o ile swiat traktowac czysto matematycznie i mechanicznie..., wiele ludow zupelnie obywa sie bez matematyki - grzebanie we wzoracach swietej geometrii rzeczywiscie moze w jakis sposob wplynac na stworzenie sztucznej inteligencji (nie swiadomosci - to jest niemozliwe o ile Bog na to nie pozwoli, chociaz w apokalipsie jest cos takiego opisane..) - ale byloby to odwrotnoscia zywego organizmu..., matematyka rzeczywiscie sluzy do rozumienia swiata - ale stosuje sie tylko do opisu grubej materii - na poziomie kwantowym mozemy tylko powiedziec ze to fala i czastka - rozumienie zycia i ducha za pomoca matematyki( o ile nie traktuje sie jej  tylko symbolicznie..)  to jak rozwalenie motyla mlotem kowalskim po to zeby probowac zrozumiec dlaczego zyje - tak jak w CERNIe - i to tez moze sie stac odwrotnoscia tego co rzekomo ma wyjasniac...


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 01, 2009, 14:42:44
          Cytat: Kiara
          Pisalam juz o Lukxorze po powrocie z niego, co tam byl za program?
          Emitowal fioletowy promien ( strumien energii) , ktory powodowal iluzje w naszej swiadomosci.
          Zostal wylaczony, oczywiscie ja bylam tylko lacznikiem fizycznym miedzy niebem a ziemia. Zaden czlowiek sam swoja sila nie jest w stanie wylaczyc takieg programu.
          To wszystko , stanelam w miejscu poplynela energia i stalo sie.

          Syriusz nad świątynią w luxor
          (http://www.racjonalista.pl/img/news/151205gwiazdanieb.jpg)(http://www.answersingenesis.org/tj/images/v17/i3/sothic_theory_luxor.jpg)(http://img5.imageshack.us/img5/8256/chakra.gif)
          Syriusza zwano w Egipcie Wielkim Dostawcą, wraz z jego wschodem heliakalnym miał miejsce błogosławiony i dający plony wylew Nilu. Następował Nowy Rok, świat się odradzał. Dokładniej święto noworoczne obchodzono wedle rachuby egipskiej pierwszego dnia pierwszego miesiąca pory Achet (lipiec). W okresie dynastycznym heliakalny wschód Syriusza i wylew Nilu następował zawsze, gdy słońce znajdowało się w konstelacji Lwa i jak wierzono „od nowa" rodził się bóg słońca Re

          Cytat: Kiara
          Indygo polaczone sa ze soba  telepatycznym kontaktem, one zawsze wiedza o sobie wszystko. Sa w nich uruchomione techniczne mozliwosci, rozwoj duchowy praktycznie zaden. Zestrojone ze soba tworza jednie, i to bardzo silna w dzialaniu.
          Ja doszlam do wniosku iz to nasi mili Syriusze B. tak nagminnie zaczeli rodzic sie na naszej planecie w postaci tych dzieci ze wzgledu na utrate warunkow do istnienia u siebie. Dla mnie dzieci indygo to bezduszne programy, usilujace podpozadkowac sobie wszystko i wszystkich.

          Cytat: Kiara
          Indygo jak sama nazwa mowi maja aure Indygo, cala ich energia jest w kolorze Indygo.
          Inni ludzie o innej aurze rozwinieci duchowo sa po prostu duszami o otworzonych morzliwosciach paranormalnych, jedni , to starsze dusze inni mlodsze.Co zatem idzie prezetuja wieksza lub mniejsza wiedze duchowa.Posiadaja rozna wrazliwosc , ale wiedza intelektualna nie swiadczy o rozwoju duchowym, otworzone mozliwosci paranormalne ( lewitacja, materializacja, widzenie czy slyszenie paranormalne) wcale nie musi swiadczyc o rozwoju duchowym.
          Warto to zrozumiec ( maszyna, komputer robot ) moga przewyzszac Czlowieka mozliwosciami technicznymi, a wcale nie sa rozwiniete duchowo. Dlaczego? Bo nie posiadaja uczuc.rozwoj duchowy to ; ROZWOJ UCZUCIOWY, poprzez te uczucia , korzystanie z wiedzy.Dostep do wiedzy zdeponowanej w nas otwieraja uczucia, ich energia wynoszaca nas w gore.
          To jest napelnianie sie nimi naszego wewnetrznego grala, podnoszaca sie wewnatrz nas energia  "wlancza" kolejny poziom dostepu do wiedzy w nas.I to jest ten rozwoj duchowy.






          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 01, 2009, 14:50:52
          Widzisz zastosowanie programu do stworzenia istot sluzacych czlowiekowi uzyto bardzo dawno temu. One sa wsrod nas opowiada o tym fakcie wiele przekazow. Tworzenie oraz doskonalenie doszlo do perfekcji , istoty wydostaly sie z pod kontroli czlowieka , same zaczely eksplorowac kosmos oraz uzalezniac Ludzi od siebie, tworzys dla nich systemy niewolnicze.
          One sobie ewolucja naturalna sobie.
          Zaistnial jeden problem, gdy ziemia podnosi swoja wibracje dzieki rozwojowi uczuciowemu Ludzi,one traca srodowisko w ktorym moga zyc.One , te iistoty o duszach -programach  nie rozwijaja sie uczuciowo powyzej 3 czakry. Korzystaja tu na ziemi z uczuc emocjonalnych , a tam w kosmosie z energii o tym potecjale tworza swoje swiaty.
          Czym sie roznia od Ludzi? Nie posiadaja ciala astralnego , ktore Czlowiek w cyklu ewolucyjnym narodzin i smierci stworzyl sam.
          To cialo inaczej nazywa sie cialem perlowym, (wiele ma nazw). kokonem z ktorego wydostaje sie przebudzony Czlowiek.By mogl wejsc w kolejny etap budowania zlotego ciala.

          Proces inwazji i ingerecji Istot-Programow byl juz nie jeden raz, wowczas to nastepowaly kataklizmy na ziemi ( kolejne zdarzenia powstrzymujace naturalna ewolucje ziemi i Czlowieka), potopy itp..
          Jak to sie dzialo? Otoz gdy ziemia dochodzila do mometu "krytycznego" dla tych istot odwracaly ja jak pilke do gory nogami zmieniajacbieguny a tym samym wywolujac te opisywane kataklizmy. Ziemia zchodzila ponownie w dol wibracyjnie by poraz kolejny rozpoczac swoj proces rozwojowy.
          Duza jest informacja na ten temat , nie o to chodzi w tej chwili by ja przytaczac.

          Czlowiek , po raz kolejny zazynap praktycznie od zera, jednak niektorzy przetrwali. Pozostali przy zyciu stawali sie enklawa wiedzy przekazywana innym by przyspieszyc ich rozwoj.

          Jednak stworzona siec energoinformacyjna tak skutecznie blokowala i blokuje swiadomosc wiekszosci ludzi iz proces rozwojowy idzie bardzo po malu, jest naprawde bardzo ciezko wyjsc ponad ten program.Chociaz ludziom wydaje sie ze sa ponad , to w dalszym ciagu akceptuja wszystko w ramach dopuszczalnych przez program. Efektem , tego sa ciagle walki , rywalizacja, brak mozliwosci zrozumoienia iz jedyna droga rozwoju nie jest wiedza techniczna a uczuciowa.

          Uczuciowa bo program nie moze rozwijac sie za momoca uczuc. Moze natomiast miec zaprogramowane zachowania , ktore kopiuja uczucia.
          Jak sie to robi? to opowiada sw. geometria.Doskonale jest to wiedziec,ale nie doskonale jest uzalezniac swoj rozwoj od zadnego programu.

          Istoty -programy , moga juz dla siebie tworzyc ciala materialne jak ludzkie i normalnie sie w nie wcielac. To poanowaly perfekcyjnie, nikt nie jest wstanie odroznic ( a moze bardzo malo ludzi moze) te dwa rodzaje ludzi.Zewnetrznie jestesmy idetyczni.

          Nowy czas, nowa mozliwosc uwolnienia sie spod uzaleznienia tych istot , to przejscie w wyzsza wibracje, 4 wymiar.
          Co wiec chcialy zrobic? po raz kolejny powstrzymac wyjscie ziemi w ta wyzsza czestotliwosc.Co robia? to jest opisane na tym i nie tylko na tym forum. Jednak najwazniejsza i najbardziej skuteczna jest presja strachu.

          Czy czeka nas kataklizm dotyczacy przebiwegunowania ziemi? Absolutnie nie, bo ziemia przesunie swoje bieguny w sposob naturalny podnoszac sie do gory , nie obruci sie do okola swojej osi by opadac w dol. To jest  zupelnie inny proces.

          Czy zatem sw. geometria przestanie byc wazna i niepotrzebna? Nie bedziemy jej zasady stosowali w wielu dziedzinach zycia fizycznego( jak do tej pory), ale nie bedziemy nia pisali programow rozwojowych dla Ducha- Duszy , Energii. To ona energia bedzie mysla tworzyla przekladajac na zewnetrzne piekno otaczajace nas.

          Tylko taka roznica zaistnieje dzieki harmoni aspektow i milosci ktora beda zyly.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 01, 2009, 18:56:04
          I jeszcze jedno bardzo wazne. Czy znasz ta trzecia osobe osobiscie? Slyszales jej negatywne zdanie na moj temat osobiscie? Czy tez bawisz sie w powtarzanie zaslyszanych plotek?
          Dla mnie to wazne.

              Nie znam tej osoby osobiście, rozmawiałem  kiedyś z nią bardzo często przez neta. Wyraziła powiedzmy takie jakieś dziwne zdanie o Tobie, o które nie prosiłem, lecz nie chodziło tu o Ciebie, lecz raczej oto, oczym piszesz na forach. Lecz to o czym piszesz, jak na moje oko, dalej przybiera różne  formy niezrozumienia w oczach czytelnika po tej drugiej stronie.W związku z tym wspomniałem o tym, tylko dlatego, że w pewnym momencie zastanowiła mnie przez chwilę, ta negatywna aura, która w jakiś dziwny sposób ''urosła'' wokół Ciebie. Już w koncu nawet pomyślałem, czy przypadkiem nie jest to związane z tym, że tak poprostu projektujesz Siebie na zewnątrz, co opisałem to w którymś poprzednim wątku. 
          Ale nie jest ważne co się dzieje, lecz ważne jest co z tym zrobimy.
          A skoro doszliśmy do tego, że wyłączyłaś ten ''fioletowy promień'' i jakie to miało ogromne znaczenie, to cóż wogóle przy tym znaczą  ludzkie słowa, ich oceny, osądy.
          To tyle naszybko, jeżeli jeszcze masz jakieś pytania, to odpowiem na nie chętnie, ale poźniej, tak około godz.23 -24 tej.
          Pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 01, 2009, 19:15:17
          Chyba pomyliles jakies osoby , lub ktos sie podawal za ta osobe , ktora byla jako trzecia w Luxorze.
          Ale skad ktos wiedzial o trzeciej osobie w Luxorze?

          Otoz ta osoba nie ma komputera  ( z wlasnego wyboru, tak postanowila nie wlanczac sie w ten elektroniczny swiat), jak wiec mogles  z nia  rozmawiac przez neta?

          Aura  negatywna tworzona wokol mnie jest niemozliwosca zrozumienia oraz zaakceptowania  tego co robie.
          Niemozliwoscia zaakceptowania iz taka sobie zwykla przecietna kobieta, moze wykonywac takie rzeczy... ????  To sie w glowie nie miesci.
          Dlaczego nie jakis mistrz ( lub mistrzyni) duchowy z wieloletnia praktyka w roznych szkolach?  Z wieloma dyplomami i stopniami wtajemniczen????
          Dlaczego nie jakis guru stojacy na czele znanych mistycznych szkol i nurtow, klasztorow ?

          A prawda jest tylko jedna przedurodzeniowy wybor sprawdzony na planach energetycznych jako osoby poradzacej sobie z ta praca. Nic wiecej.
          Nigdy nie otrzymujemy przeznaczenia , ktorego nie byli bysmy wstanie uniesc.

          A ze wiekszosci sie to niepodoba? Trudno zeby sie podobal plan niosacy radykalne zmiany tym , ktorzy za wszelka cene chca te zmiany powstrzymac.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Mobius Lipiec 01, 2009, 19:41:50
          Tak czytam te wszystkie fora internetowe o tematyce ezoterycznej i cóż mamy w Polsce... reinkarnację Jezusa, kolesia który twierdzi że jest Mojżeszem ,Jedna z osób podaje się za najstarszą duszę we wszechświecie , wszyscy pięknie piszą i dosłownie żadnej z tych osób nie da się przekonać że być może jest inaczej ....... Istna wylęgarnia cudotwórców  :o I każdy oczywiście to ten jedyny/jedyna a reszta to ściema(jak śmią się podszywać przecież to Ja jestem tym prawdziwym/ą mesjaszem)muszę powiedzieć że na polskim rynku ezoterycznym mamy sporą konkurencję  :D
          Ale są przecież inne kraje i inne fora a na nich  inni mesjasze i który prawdziwy?to ci dylemat.A teraz pytanie...skąd ten strach przed byciem jednym z wielu?skąd tak silne pragnienie bycia lepszym?(Ja was nauczę bo Ja wiem a Wy nie ciemnioki...ups przepraszam...miało być owieczki )
          Cóż, z tego co widzę z czasem reinkarnacji Mojżeszów,Mesjaszów  jest coraz więcej,tylko jest z nimi jeden problem,nie widać tego czego głoszą (np. o miłości) w ich własnych postach.
          Każdy prawdziwy i każdy wie lepiej , To są jakieś ezoteryczne jaja   ;D


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: bond Lipiec 01, 2009, 19:46:19
          kiara: Nigdy nie otrzymujemy przeznaczenia , ktorego nie byli bysmy wstanie uniesc.
          Chyba nie zawsze się to sprawdza, a samobójcy? Czegoś nie potrafią unieśc skoro odbierają sobie zycie....


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 01, 2009, 20:03:18
          Samobojcy tez otrzymali na miare udzwigniecia ( chociaz czasem na granicy),oni biorac sobie takie wyzwanie pewni byli iz sobie poradza.Symulowali zdarzenia na planie energetycznym.

          A dlaczego nie poradzili sobie? Otorz czlowiek nie do konca jest przewidywalny w kontakcie z materia. Latwo jest grajac w gre komputerowa byc doskonalym. Ale gdy staje sie przed wyzwaniem fizycznym , gdy wszystkie podpowiedzi sa zakryte.I trzeba podejmowac decyzje spontanicznie , zgodnie z systemem wartosci i poziomem uczuc?  Nie zawsze idzie lekko, raczej bardzo ciezko.
          Nie wszyscy chca dzwigac ten ciezar pomimo fizycznych predyspozycji. Rezygnuja, uwalniaja sie z wiezow materi pomimo nie zrealizowania planu przedurodzeniowego.
          Dla Duszy- Energii jest to fiasko, musi urodzic sie jeszcze raz by zmierzyc sie z zadaniem ( lekcja musi byc przepracowana w 100%), bierze sobie inne okolicznosci , oraz zdarzenia  i ludzi , ktorzy jej pomoga.
          Nie nalezy samobujcow ponizac ,wyzucac poza nawias, trzeba im wysylac duzo milosci ( praca dla najblizszych), akceptacji ich trudnej decyzji. Zrozumiec iz inaczej nie potrafili, skorzystali z wolnej woli i przerwali nic zycia.

          To bardzo rozlegly temat, motywow samobujstw jest moc, ale moze byc taka opcja rowniez w planie przedurodzeniowym , gdy ktos wybral takie zachowanie niosace uczucie pozbawiania sie zycia  jako lekcje dla siebie.

          Kiara :) :)

          Ps. moze ten post trzeba przeniesc do tematu o samobujstwach.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 01, 2009, 23:40:36
          Czy ktoś sobie zadał tu pytanie czym jest NAPRAWDĘ fioletowy płomień?
          A może są dwa fioletowe płomienie?
          Zaraz, a może nie chodzi o płomienie tylko o promienie...
          To takie drobiazgi, oczywiście nieistotne, bo co za różnica czy promień słońca czy płomień....płomień.
          ....



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 01, 2009, 23:45:14
          Czy ktoś sobie zadał tu pytanie czym jest NAPRAWDĘ fioletowy płomień?
          A może są dwa fioletowe płomienie?
          Zaraz, a może nie chodzi o płomienie tylko o promienie...
          To takie drobiazgi, oczywiście nieistotne, bo co za różnica czy promień słońca czy płomień....płomień.
          ....



          Nie po to zakonczyles moj pobyt na swoim forum ( ucinajac dyskusje tam) zeby kontynuowac ja tutaj.
          Trzeba byc uczciwym w stosunku do swoich decyzji.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 02, 2009, 00:44:21
          Czy ktoś sobie zadał tu pytanie czym jest NAPRAWDĘ fioletowy płomień?
          A może są dwa fioletowe płomienie?
          Zaraz, a może nie chodzi o płomienie tylko o promienie...
          To takie drobiazgi, oczywiście nieistotne, bo co za różnica czy promień słońca czy płomień....płomień.
          ....

          Tak właśnie !
          KIARA napisała, że ten promień tworzył iluzję w polu energo-informacyjnym, czyli powodował złudzenia w interpretacji rzeczywistości, czyli zakłócał naszą inerpretację.
           Tylko skąd mamy mieć pewność ile w tym prawdy ?
          Proszę KIARO o rozszerzenie tematu na tyle, aby nie było wątpliwości.
          Bo jeżeli udzielisz tylko częściowej, połowicznej odpowiedzi, to znowu będzie burza i tym razem już z piorunami. :)  Bo ludzie rozmawiają tutaj poważnie i oczekują konkretów i czytelnych przekazów.
          Więc Czekamy na odpowiedzi ....??? .... !!!


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 02, 2009, 00:54:29
          Powaznie rozmawia sie z ludzmi powaznymi, tymczasem ani Ty ani Leszek powazni nie jestescie. Ba nie tylko nie powazni , ale rowniez nie prawdomowni.

          Jezeli ktos sam klamie, to trudno jest mu uwierzyc w prawdomownosc drugiej osoby bez rzeczowych dowodow.
          Juz napisalam , nie po to zakonczylam pobyt dyskusyjny na forum Leszka ( odebranie mi mozliwosci wypowiadania wlasnego zdania) , by kontynuowac ta dyskusje tutaj.
          Wybacz , ale nie.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 02, 2009, 01:14:29
          Powaznie rozmawia sie z ludzmi powaznymi, tymczasem ani Ty ani Leszek powazni nie jestescie. Ba nie tylko nie powazni , ale rowniez nie prawdomowni.


           Oczywiście, że jestem niepoważny i jestem nieprawdomówny, czyli jestem kłamcą.Masz prawo myśleć o mnie jak chcesz.
          Lecz uszanuj może tą większą część tej społeczności i nie zasłaniaj się mną , tylko odpowiedz innym ludziom, na tym forum, którzy nie przyszli sobie tutaj pograć w tenisa , bo się nie da, tylko przyszli porozmawiać i czegoś mądrego się dowiedzieć.
          Więc  odpowiedz innym użytkownikom tego forum, a nie mnie, bo ja nie jestem tylko tu jedynym zinteresownym podmiotem, czym właściwie jest  ten ''fioletowy płomień'' , kto go wcześniej uruchomił, w jakim celu  itd... itp..

          P.S. Wczoraj bodajże, napisałaś, że porozmawiasz ze mna przez Skype, a nawet byś mnie zprosiła do W-wy, abyśmy mogli porozmawiać w cztery oczy, a dzisiaj już jestem niepoważny, a nawet jestem kłamcą, z którym nie chcesz rozmawiać.
          Jeszcze raz powiem - nie chodzi tu o mnie, lecz o innych czytelników, z którymi na tym forum przecież rozmawiasz.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 02, 2009, 01:38:53
          Jezeli uwazasz iz tematowi nalezy poswiecic wiecej czasu nic nie stoi na przeszkodzie zebys to zrobil.

          Kiara :) :)

          Tak to prawda wczoraj myslalam o Tobie inaczej , jednak odsloniles swoja twarz pokazjac jej niezbyt piekna czesc.
          Poniewaz mam prawo wyboru w kontaktach z moimi znajomymi , dokonalam go.
          To wszystko.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 02, 2009, 01:47:38
          Jezeli uwazasz iz tematowi nalezy poswiecic wiecej czasu nic nie stoi na przeszkodzie zebys to zrobil.

          Kiara :) :)

          Tak to prawda wczoraj myslalam o Tobie inaczej , jednak odsloniles swoja twarz pokazjac jej niezbyt piekna czesc.
          Poniewaz mam prawo wyboru w kontaktach z moimi znajomymi , dokonalam go.
          To wszystko.

          Kiara :) :)

          Problem w tym, że wysiadają mi oczy, bo totalnie przecholowałem przesiadanie przy komputerze.
          Więc proszę tylko o kilka, czy kilkanaście prawdziwych słów wyjaśnienia, dotyczącego tych ''fioletowych promieni'' , które jak piszesz ich usunęłaś, lecz doczekać się jakoś nie mogę !


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 02, 2009, 09:13:42
          Cytat: Leszek
          Czy ktoś sobie zadał tu pytanie czym jest NAPRAWDĘ fioletowy płomień?
          A może są dwa fioletowe płomienie?
          Zaraz, a może nie chodzi o płomienie tylko o promienie...
          To takie drobiazgi, oczywiście nieistotne, bo co za różnica czy promień słońca czy płomień....płomień.
          ....


          (http://www.swiadomosc-ziemi.org/images/stories/images/copagrial.gif)
          Saint Germain jest Władcą Trzeciego Poziomu w Hierarchii Siódmego Promienia, który odpowiada za przeprowadzenie transmutacyjnych procesów w Galaktyce, wykorzystując właściwości fioletowego płomienia. Jest również Czohanem Siódmego Promienia emanującego Purpurowo Fioletowym Światłe, które przejawia Bożą Transformację. Siódmy promień powiązany jest z pięcioma wyższymi promieniami, które zaczęły przejawiać się w latach 70-tych ubiegłego stulecia. Ich energie idą do Ziemi od Sanat Kumary poprzez Szambalę, z której następnie przekazywane są do siódmego wydziału. Niedawno został wyniesiony do godności Maha-Czohana, ale nadal odpowiada za siódmy promień. Jego funkcję przejmuje obecnie dwóch Nauczycieli.
          http://www.swiadomosc-ziemi.org/index.php?option=com_content&task=view&id=79&Itemid=58

          SERAPIS BEY
          Pierwszy Anioł, który osiągną poziom Mistrza Wniebowstąpionego!

          Czohan (przywódca) Czwartego Promienia emanującego Kryształowo Białym Światłem, które przejawia Boską czystość i inicjuje postęp. Strzeże płomienia postępu w eterycznej świątyni nad Luksorem. Potrafi natychmiast ocenić czego uczeń potrzebuje, co jest dla niego najważniejsze aby jak najszybciej osiągnąć harmonię i jedność ze Stwórcą. Jego zadanie polega m.in. na oczyszczeniu energii życiowej, która była używana podczas licznych inkarnacji i przygotowanie jej na postęp w stronę światła. Prowadzi, szkoli i przygotowuje uczniów, których rolą i misją jest energetyczne oczyszczanie ziemi. Jest bardzo wymagającym Nauczycielem. Znawca uniwersalnego języka wszechświata - geometrii. W Zegarze Mistrzów odpowiada za harmonię.

          Serapis Bey jest inkarnowanym aniołem. W czasach Lemurii ludzie współpracowali z aniołami w służbie najwyższego światła. W tych czasach rozpoczął swoją ziemską misję przy współpracy z ludzkością. Był wysokim kapłanem, nauczycielem Światła i Miłości.
          Wielokrotnie inkarnował się w tamtym okresie, aby wznieść ludzkość w jak najszybszym czasie, wskazać najprostszą drogę do jedności z Bogiem - drogę czystości, drogę współistnienia i zażyłości z energią Matki Boskiej. Matka Boska jest najwyższą czystością i z nią zawsze jest najbliżej i najszybciej do celu jakim jest Ojciec. Ona jest bardzo blisko ludzi a równocześnie tak blisko Ojca, że nie ma krótszej drogi. Kochając Matkę Boską, podążając za jej wskazówkami, jej radami zawsze trafia się prosto do celu. Sam też powiedział "Najkrótszym odcinkiem pomiędzy punktem A i punktem B jest czystość. Nią będę!." Dlatego też wybrał drogę służenia białemu promieniu Matki Boskiej.

          Przeżył wiele inkarnacji m.in. :
          - Wyższy kapłan w świątyniach Atlantydy
          - Egipski faraon Amenhotep III "Wspaniały" (1417-1379 p.n.e) - wybudował wtedy znaną świątynię w Luksorze. Swoimi konturami świątynia faktycznie oddaje formę ciała ludzkiego, jest nienaganna z punktu widzenia antropometrii i proporcji. Jej komnaty i sale odpowiadają częścią ciała. W rzeczywistości świątynia oddaje ideę odrodzenia boskiego człowieka, w podstawie czego leży jego przeobrażenie za pośrednictwem Zasady Matki.
          - Leonidas, król Sparty (? - 480 roku p.n.e) - W 480 p.n.e dowodził obroną przełęczy termopilskiej, stojąc na czele oddziału 300 Spartan i kilku tysięcy żołnierzy z innych greckich państw. Przez dwa dni odpierał ataki wielotysięcznej armii Perskiej, która nie mogła w wąskim przejściu wykorzystać swojej liczebnej przewagi. Poświęcenie Leonidasa i jego wojowników dało czas reszcie żołnierzy na wycofanie się. Perski król kazał trupowi Leonidasa ściąć głowę, a ciało rozpiąć na krzyżu. Postać Leonidasa jest symbolem bohaterstwa i mężnego poświęcenia, nawet w sytuacji bez wyjścia.

          Jest pierwszym aniołem , który osiągnął również sfery mistrzów. Przerzucił pomost pomiędzy królestwem aniołów a królestwem mistrzów. Kto chce się dowiedzieć czegoś o aniołach, może go przywołać. Imię Serapis pochodzi od egipskiego wszechmocnego i uniwersalnego boga, który zastąpił Ozyrysa. "Serapis" oznacza "czcić". Sam przedstawia się jako - Jam Jest Serapis.

          JAM JEST Serapis.
          http://www.swiadomosc-ziemi.org/index.php?option=com_content&task=view&id=81&Itemid=58


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 02, 2009, 09:23:44
          Śmieszność widzę. śmieszność.

          kilka lat temu opracowałem na swój prywatny użytek system testowy - by wiedzieć czy mam do czynienia z programem czy człowiekiem. (Człowiek może być wyrazicielką/przejawieniem człowieczeństwa - albo programu, który to człowieczeństwo wyraża lub nie, bardziej lub mniej).
                            Jednakże, jeśli nie jest PRZYTOMNY implantów subtelnych (które w SOBIE nosi, a z jakichś powodów sie nie pozbył lub  jeszcze nie pozbywa) będzie zawsze wyrazicielką/em//manifestacją programów STWORZONYCH przez innego Człowieka lub PROGRAM.

          Pokrótce, to systemu nie zaprezentuję - ale podpowiem, że jednym z jego elementów jest sprawdzenie rezonansu fraktalnego poprzez podanie impulsu testowego na egregor, któremu (w mojej opinii podlega testowany obiekt/człowiek/droid/roślina/minerał/robot/cokolwiek). Jeśli jest tak w istocie - przejawi właściwości tego egregora z informacją naniesionego implulsu testowego.

          Dla mnie to praca typu HumanReasearch, bo uzupełniam i aktualizuje obsługę zPhirAli.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 02, 2009, 11:20:37
          Czy ktoś sobie zadał tu pytanie czym jest NAPRAWDĘ fioletowy płomień?
          A może są dwa fioletowe płomienie?
          Zaraz, a może nie chodzi o płomienie tylko o promienie...
          To takie drobiazgi, oczywiście nieistotne, bo co za różnica czy promień słońca czy płomień....płomień.
          CZekałem spokojnie na rozwój sytaucji.

          Nie po to zakonczyles moj pobyt na swoim forum ( ucinajac dyskusje tam) zeby kontynuowac ja tutaj.
          Trzeba byc uczciwym w stosunku do swoich decyzji.
          Tamto forum, to tamto forum, tuatj każdy ma prawo do dyskusji, więc śmiało.

          Powaznie rozmawia sie z ludzmi powaznymi, tymczasem ani Ty ani Leszek powazni nie jestescie. Ba nie tylko nie powazni , ale rowniez nie prawdomowni.

          Jezeli ktos sam klamie, to trudno jest mu uwierzyc w prawdomownosc drugiej osoby bez rzeczowych dowodow.
          [...]Wybacz , ale nie.
          To tyle w teamcie "nie oceniania" innych którym tak często wycierasz sobie twarz.
          Widzisz, pomimo Twoich wpadek ludzie prowadzą dyskusje z Tobą, może wykorzystasz nieco swojej miłości i przymkniesz oko. Co do dowodów to Ty nie chcesz ich wskazywać, a nie inni.

          I o dziwo: najpierw nie chcesz rozmawiać na TEN temat [płomień fioletowy] z Leszkiem, gdy inna osoba pociągnęła go to nagle - w sprzeczności z wyartykułowanymi kilkanascie godzin wcześniej deklaracjami - tez uciekasz w popłochu. I dalej standardowo: "mam prawo wyboru w kontaktach z moimi znajomymi , dokonalam go" - co czynisz ZAWSZE gdy grunt ucieka spod stóp. I bezczelnie: "Jezeli uwazasz iz tematowi nalezy poswiecic wiecej czasu nic nie stoi na przeszkodzie żebys to zrobil." - a wcześniej brylowałaś ochoczo w temacie, pouczając nas z wysoka. JAk zrozumiałem to MEM HEJ SHIN po prostu jest ciekawy Twojej opinii, poprosił Cię o wypowiedź, nie tylko dla niego ale także dla innych forumowiczów - co w tym złego?
          Czy wobec powyższego i danej Leszkowi rady: "Nie po to zakonczyles moj pobyt na swoim forum ( ucinajac dyskusje tam) zeby kontynuowac ja tutaj. Trzeba byc uczciwym w stosunku do swoich decyzji." zastosujesz się chociaż raz do swojej własnej rady i nie otworzysz ust w tym temacie oraz we wszystkich w których uciekałaś od dyskusji? No i dlaczego wcześniej tego nie zrobiłaś?


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: bond Lipiec 02, 2009, 11:45:46
          popieram,nie ucinajcie tematu, bo jest ciekawy.Nie wiem, co było na 'tamtym forum', a chetnie poczytam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 02, 2009, 12:08:39
          Alez ja niczego nie ucinam, kazdy kto ma ochote  w tym temacie dyskutowac moze. Tym razem ja z przyjemnoscia poczytam wiedze innych ludzi.
           A nawet powiem nie zabiore glosu by podwazac ich ciezka prace gdy moje zdanie bedzie  zupelnie inne.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Mobius Lipiec 02, 2009, 12:18:01
          Wygląda na to  Kiara więc że kłamałaś z tym płomieniem,żadnej wiedzy o nim nie posiadasz a po prostu chciałaś się pochwalić ezo osiągnięciem


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 02, 2009, 13:34:53
          Wygląda na to  Kiara więc że kłamałaś z tym płomieniem,żadnej wiedzy o nim nie posiadasz a po prostu chciałaś się pochwalić ezo osiągnięciem

          Masz prawo myslec co ci sie tylko podoba, jednak jezeli zarzucasz mi klamstwo publicznie , to prosze je udowodnic.

          Ja juz zdalam relacje ze zdarzenia , ktore mialo tam miejsce . zwazyc , zmierzyc i przetrawic  metalnie ... , to , niech zrobia Ci , dla ktorych jest to istotnoscia.

          Wystarczy juz klamst typu ; zostalas przylapana na grzebaniu ....
          lub; powiedziala mi to osoba trzecia , ktora byla w Luxorze , znam ja z neta bo prowadzilem z nia rozmowy....


          Klamstwo ma krotkie nogi, predzej czy pozniej , odsloni swoja twarz, poczekajmy zatem na prawde. Ona nie ginie, natomiast slowa przeciw slowom... tak mozna w nieskonczonosc.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 02, 2009, 16:09:37

          Wystarczy juz klamst typu ; zostalas przylapana na grzebaniu ....
          lub; powiedziala mi to osoba trzecia , ktora byla w Luxorze , znam ja z neta bo prowadzilem z nia rozmowy....



          KIARO.
             Co do sprawy, że zostałaś przyłapana na ''grzebaniu'' z gadzimi myślicielami w LUKSORZE, to faktycznie można odebrać jak poważnie obciążający Cię zarzut i tu masz rację, tylko jeżeli padają takie zarzuty
          , to proszą , wręcz błagają o wyjaśnienie. Bo ''grzebanie'' w LUKSORZE, to nie jest wyłącznie tylko Twoja prywatna sprawa, biorąc pod uwagę to, czym  LUKSOR jest. Dlaczego więc, nie potrafisz zadać ścisłych pytań, tym którzy Cię o to posądzają  żadając od nich właściwych wyjaśnień ?
          Dlaczego nie potrafisz bronić swoich interesów, tylko pozwalasz, aby cały świat czytał, że Ty z ''gadami'' grzebiesz w LUKSORZE ?
          Ba, żeby to tylko skończyło się na czytaniu, to pal licho, tylko, że ludzie są przekonani, że tak było, a ich podświadomość, tą ''prawdę'' po okło 21 dniach zaczyna realizować ! czyli układać energie wszechświata zgodnie z tym przekonaniem. Nikt nie zadba o Ciebie, jeżeli Ty nie zdbasz o siebie, więc trzeba być świadomym tego co nie widać, a jednak się dzieje.
          Kolejna rzecz, to niezrozumiałaś i dalej nie rozumiesz moich intencji.
          Pisałem o tej osobie, ale jak chyba w wyraźnie to napisałem, osoba ta, wyraziła swoje przekonanie, które nie dotyczyło Ciebie, lecz Twoich działań, a dokładnie niejasności i nieczytelności, tego co piszesz na forach, co siłą rzeczy budzi różne mieszane uczucia i wątpliwości. Bo Ty poprostu nie bierzesz pod uwagę i jest Ci to zupełnie obojętne jak ważna jest czytelność przekazów w necie.Poprostu masz to gdzieś, a później dziwisz się, że ludzie tracą do Ciebie zaufanie.

          A to, że ja skojarzyłem sobie, że z tą osobą byłaś w LUKSORZE, to wyciągnąłem na podstawie natłoku przeróżnych informacji taki sobie wniosek, a to że się pomyliłem, no to nie raz w życiu pomyliłem.
          Tylko, że nie ma to wogóle najmniejszego znaczenia  z kim byłaś, tylko interesuje Nas tu wszystkich cel tej wizyty i co tam wielkiego dokonałaś ?
          Jeżeli nie chcesz rzeczowo, solidnie i uczciwie rozmawiać z innymi ludźmi, to lepiej nie pisz nic, bo tracisz tu tylko czas !

          Więc, albo w prawo, albo w lewo. Bo jak nie, to  osobiście zapytam Leszka i poproszę o publiczne wyjaśnienie, co tam robiłaś, ponieważ był on tego wszystkiego świadkiem i jak twierdzi ma jeszcze jakieś dowody w postaci zdjęć.Był świadkiem jak twierdzi, grzebania przez Ciebie w LUKSORZE z gadzimi myślicielami !
          Więc, albo Ty to wyjaśnisz, albo Leszek to wyjaśni.
           Intersuje mnie prawda, a nie fałsz.



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 02, 2009, 16:53:56
          Napisalam rzeczowo i zrozumiale, wylaczylam dzialanie fioletowego plomienia ( moze miec on nazwe strumienia energetycznego) , ktory dzialal w Luxorze.
          Jak sie to stalo fizycznie?
          To tez napisalam, wiekszy strumien ( o wiekszej duzo mocy oddzialywuje na mniejszy) "gaszac" go. To wszystko, oczywiscie ze nie zrobilam tego sama, to tez pisalam iz zaden Czlowiek , jako Czlowiek na ziemi nie posiada takiej mocy. Ja bylam tylko w tym miejscu jako fizyczny lacznik miedzy ziemia i zaswiatem.

          Dlaczego Leszek uwaza iz przylapal mnie na grzebaniu w Luksorze, dlaczego Myslicieli i mnie nazywa gadami? Tego nie wiem , prosze zapytaj jego. Dlaczego uzywa okreslenia iz ja przy czyms grzebalam? Dlaczego uwaza iz wylaczenie tego fioletu moze byc negatywne dla Ludzi? O to pytaj Leszka, jemu musicie zadawac takie pytania nie mnie.
          Ja juz nie chce z nim dyskutowac na zaden temat, wystarczy.


          Ja wiem iz bycie zycie w jakim kolwiek spektrum barwy jest zaburzeniem rzeczywistosci.
          Czy swiat ogladajac  przez  rozowe , fioletowe , niebieskie , czy zolte okulary nigdy nie jestes w stanie zobaczyc prawdziwie.
          Dlatego wazne bylo wylaczenie tego plomienia, on odzialywal bezposrednio na podswiadomosc.
          Nadszedl czas ogladu rzeczywistosci naturalnej bez zadnych dodatkowych zabarwien.

          Natomiast kto i co sobie mysli o mnie? Na to nie mam wplywu i nikt mial nie bedzie.Zostawiam ta kwestie bez kometarzy.

          Ja nie mam potrzeby walki, potrafie zaakceptowac cudzy jeszcze ograniczony oglad rzeczywistosci. Moge opisac moj punkt widzenia , podzielic sie  moja wiedza. Ale nie bede z nikim walczyla by sie to stalo jego madroscia.

          Wiesz rozne "prawdy" bywaja wkodowywane w pole energoinformacyjne, bardzo odlegle od prawdy rzeczywistej.Jednak trwalosc tych informacji jest ograniczona polem energetycznym , ktore niosa w sobie.
          Prawda rzewczywista jest nie do pokonania, dlatego te polprawdy wczesniej czy pozniej znikaja w kontakcie z nia , wygasajac.
          Po co wiec walczyc  , i tracic swoja energie? Dla mnie nie ma to sensu.

          Nie wiesz z kim dyskutujesz , nie wiesz czy ta osoba mnie zna rzeczywiscie ( moz mnie raz w zyciu widziala przez chwile, a moze wcale?) a szafujesz takimi degradujacym mnie opiniami.Dlaczego?

          Przeczytalam juz troche Twoich postow wiem na czym polega roznica miedzy naszymi swiatopogladami. Sam musisz wyjsc ponad wlasne ograniczenia, sam musisz zrozumiec ta roznice.
          Musisz ?
          Nie ,  niczego nie musisz , zdecydowanie mozesz pozostac przy wlasnym swiatopogladzie. Tak tez moze byc , jednak akceptuj odmiennosc , nawet gdy sie z nia nie zgadzasz, wysluchaj co i dlaczego mowie, nie kasuj tylko dlatego iz jest ienne. Gdy tak postapisz kilka razy zamykasz  mozliwosc dyskusji miedzy nami..

          Widzisz te krucjaty przeciwko mnie nauczyly mnie juz dawno nie opowiadania o mojej pracy z energia ziemi.
          Zwracam uwage na miejsca, juz nie opisuje szczegolow mojej pracy. Efekty pozytywne  i tak i tak beda odczowalne, a kto to robil? to wcale  nie jest wazne.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 02, 2009, 17:51:02

          Dlaczego Leszek uwaza iz przylapal mnie na grzebaniu w Luksorze, dlaczego Myslicieli i mnie nazywa gadami? Tego nie wiem , prosze zapytaj jego. Dlaczego uzywa okreslenia iz ja przy czyms grzebalam? Dlaczego uwaza iz wylaczenie tego fioletu moze byc negatywne dla Ludzi? O to pytaj Leszka, jemu musicie zadawac takie pytania nie mnie.
          Ja juz nie chce z nim dyskutowac na zaden temat, wystarczy.


           OK. Więc nie będe rozwijał tematu, bo po co,  więc zadaję w takim razie to pytanie Leszkowi, którego Ty Kiaro z w/w wymienionych powodów nie chcesz zadać.
          No i oczywiście pytanie:  czym w istocie jest lub czym był ten płomień, promień .... , bo padła wczoraj sugestia, że nikt oto nie zapytał.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Lipiec 03, 2009, 11:16:05
          no wlasnie?:) i skad sie tam wzial ten plomien? - czy ktos np ustawil lampke ze swiecacym fioletowo plomieniem? :) czy byl to jakis nienaturalny fenomen?


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 03, 2009, 23:03:50
          Widzisz te krucjaty przeciwko mnie nauczyly mnie juz dawno nie opowiadania o mojej pracy z energia ziemi.
          Jakie krucjaty kobieto, może trochę mniej pychy...


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 04, 2009, 08:29:08
          Cytat: quetzalcoatl44
          no wlasnie? i skad sie tam wzial ten plomien? - czy ktos np ustawil lampke ze swiecacym fioletowo plomieniem?  czy byl to jakis nienaturalny fenomen?
          Promienie kosmiczne dochodzą do człowieka z różnych poziomów we Wszechświecie.
          Im wyżej rozwinięta dusza tym wyższe dostaje promieniowanie z wyższego Boskiego Planu.
          Oczywiście między tymi promieniami jest bardzo duża różnica.
          Cytat: Kiara
          Napisalam rzeczowo i zrozumiale, wylaczylam dzialanie fioletowego plomienia ( moze miec on nazwe strumienia energetycznego) , ktory dzialal w Luxorze.
          Jak sie to stalo fizycznie?
          To tez napisalam, wiekszy strumien ( o wiekszej duzo mocy oddzialywuje na mniejszy) "gaszac" go. To wszystko, oczywiscie ze nie zrobilam tego sama, to tez pisalam iz zaden Czlowiek , jako Czlowiek na ziemi nie posiada takiej mocy. Ja bylam tylko w tym miejscu jako fizyczny lacznik miedzy ziemia i zaswiatem.

          Rozróżniamy 3 rodzaje promieni kosmicznych.

          1. Ogień Życia – solarny, odżywczy na poziomie manifestacji życia,
          kształtowania się myśli i manifestacji myśli.

          2. Ogień kosmiczny – tzw. mentalny, rozwija ciała mentalne człowieka.
          Dało możliwość życia w 3-icm wymiarze, tworzy energie mądrości, inspiruje,
          cele życia.

          3. Ogień elektryczny – Boski płomień, ogień kundalini, najwyższe promieniowanie
          dominujące, wynosi człowieka do świadomości kosmicznej (Chrystusowej)
          http://www.vismaya-maitreya.pl/swiat_energii_27_promieni.html

          kliknij-->(http://img268.imageshack.us/img268/9848/introo.jpg) (http://www.heartcoherence.com/tetraphysics/animation.htm)(http://www.goldenmean.info/dnaring/7spinE.gif) (http://www.heartcoherence.com/tetraphysics/7spins.htm)(http://www.goldenmean.info/knotslipping/tetraphysics_files/dna-tetra.gif) (http://www.heartcoherence.com/tetraphysics/nucleotides.htm)
          Cytat: Dan Winter
          Czworościan posiada "7 strzałek".
          "7 strzałek" czworościanu...
          Widzicie czworościan?
          Ma 7 osi obrotu symetrii
          Cztery przechodzą przez wierzchołki...
          ...a trzy przechodzą przez środki pary krawędzi.
          W sumie 7 strzałek.
          to daje początek języka hebrajskiego...
          ...początek mięśnia sercowego...
          ...i jak później zobaczymy,początek "splatania" DNA.
          Więc widzicie "Alef","Beth","Gimel","Dalet
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=257.msg621#msg621

          http://www.youtube.com/v/s0WG3KCyYIs&hl=en&fs=1&  http://www.youtube.com/v/oHa1BqcNYQc&hl=en&fs=1&




          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 04, 2009, 13:57:16
          Jeśli istnieje siedem promieni, to można przypisywać im różne własności
          Problem polega na tym jakie NAPRAWDĘ posiadają one własności...
          (http://www.goldenmean.info/implosionweb/Implosionfullsequence_files/Slide0203.gif)

          (http://www.goldenmean.info/makingwaves/rainbow.jpg)

          (http://republika.pl/blog_vh_910753/1813370/tr/rogi01a.jpg)
          Tęcza: http://pl.wikipedia.org/wiki/T%C4%99cza

          Kiedy dochodzi do KONKRETÓW to Ci którzy mają coś do ukrycia zazwyczaj milczą... bo podawanie KONKRETNYCH informacji stanowi dla nich zagrożenie - grozi zdemaskowaniem...
          Dlatego formułują wypowiedzi na wysokim poziomie ogólności, bo te są najczęściej tak wieloznaczne, że można wpisywać w nie dowolną treść...

          Pracujemy obecnie nad wykładem Wintera pt. "Sekret życia i bioarchitektura". Nie mam więc czasu kompleksowo wypowiedzieć się w tym temacie, a nie chce podawać zdawkowych informacji...
          Więc na razie pozdrawiam :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 04, 2009, 14:04:42
          A ja tylko powiem, że bardzo lubię kolor fioletowy, bardzo mi w nim do twarzy …  ;D

          Pozdrawiam fioletowo  :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 04, 2009, 14:56:52
          Kiedy dochodzi do KONKRETÓW to Ci którzy mają coś do ukrycia zazwyczaj milczą... bo podawanie KONKRETNYCH informacji stanowi dla nich zagrożenie - grozi zdemaskowaniem...
          Dlatego formułują wypowiedzi na wysokim poziomie ogólności, bo te są najczęściej tak wieloznaczne, że można wpisywać w nie dowolną treść...


           Chciałem rozpętać tutaj niejasności, ale się niestety nie udało, a była wielka szansa ponieważ KIARA pisała, że zneutralizowała fioletowy płomień,  a świadkiem tego wszystkiego był LESZEK.
          Oczywiście ten scenariusz wydarzeń mógł być zupełnie inny, ale tak to wygląda po stronie czytelnika, który na podstawie kilku słów próbuje sobie stworzyć obraz widzenia rzeczy.
          W takim razie dalej nie wiemy czy KIARA wyłączyła fioletowy płomień i jakie miało to znaczenie i czy wogóle coś takiego miało miejsce, ponieważ jak zwykle dochodzi tu kwestia interpretacji.
          Na pytanie  quetzalcoatl44  odpowiedź czym jest ''fioletowy płomień'' LUCYFER wymienił z kolei trzy  ''kosmiczne płomienie'' , które mają nie negatywny, lecz pozytywny charakter.W związku z tym robi się pomieszanie z poplątaniem, bo można by sądzić, że KIARA zneutralizowała
          coś co było pozytywne co wynika wrost z opisu LUCYFERA dotyczących kosmicznych, fioletowych płomieni.
          Z kolejnych postów które się tutaj pojawiły mógłbym sądzić znów, że ów fioletowy płomień, to w istocie ta  ''fioletowa'' część spektrum światła, którą można dostrzec po rozszczepieniu światła.
          To tyle, bo nie chce mi się już dalej tego tematu drążyć, bo nie widzę tu żadnych jasności, prowadzących do zrozumienia tematu.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 04, 2009, 15:33:24
          No widzisz MEM HEJ SHIN,
          A propos fioletowego płomienia. Równie dobrze można bez dowodu napisać, że w Luxorze wzmocniono "wówczas" wszystkie kolory, bo ta świątynia służy wzmacnianiu energetycznemu ludzi...
          Można to jeszcze ubrać w historyjkę, że zostało to wzmocnione dzięki istotom z Plejad i moglibyśmy przerzucać się podobnymi historyjkami bez końca...

          Dlatego m.in zająłem się świętą geometrią, aby konkretnie i rzeczowo odpowiedzieć sobie na kilka pytań, bo inaczej skazani jesteśmy często po prostu na konfabulacje różnych osób. Pomijam tu własne wewnętrzne doświadczenie...

          Kiedy pojawia się coraz więcej konkretów, to co się dzieje? Kiara atakuje świętą geometrię i Wintera o odsądza od czci i wiary... kompletnie NIE USTOSUNKOWUJĄC SIĘ do DUCHA i LITERY tego co on mówi...

          Dlatego postanowiłem dać sobie luzu z różnymi "ezoterycznymi historyjkami", którymi często mami się ludzi z różnych powodów... Szkoda czasu...

          Kończymy już powoli "Sekret życia i bioarchitektura". Jest niedługi - ok 30 minut. I szczerze mówić jest dla mnie dużo ciekawszy niż rozmyte i przez to niewiele wnoszące dyskusje o promieniach czy płomieniach...

          P.S
          W tradycji różokrzyża fioletowy promień ma walor oczyszczający, ale to też jest u nich  bardziej złożone, więc tak jak pisałem. NIe mam czasu na kompleksowe przedstawienie tematu.
          Jeśli jednak zdefiniuje się fioletowy płomień (promień?) jako oczyszczający (nadal Kiara nie mówi czy promień i płomień to to samo...) to  "gaszenie fioletowego płomienia" - cokolwiek to technicznie oznacza - okazuje się gaszeniem płomienia oczyszczającego...

          Owo gaszenie może być równie dobrze bajeczką jak i wiele innych... Jednak rozmowa nie ma z nią sensu, bo nigdy nie schodzi do poziomu KONKRETÓW, które są niezbędne, aby rozstrzygnąć co jest co, a tego u Kiary nie znajdziesz, co po raz ENTY udowodniła uciekając od dyskusji, gdy padło konkretne pytanie...

          Trzeba mieć narzędzie, które pozwoli rozstrzygnąć co jest czym. Święta geometria jako "mechanika stworzenia" jest moim zdaniem takim narzędziem....

          Promienie.
          Gdy puścisz światło przez pryzmat otrzymasz różne barwy, każda z nich ma różne częstotliwości i co za tym idzie określone działanie. Jakie? To właśnie pozostaje do rozstrzygnięcia, niezależnie od tego co mówią różni panowie i panie, którym  się często coś wydaje...
          Pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 05, 2009, 20:21:27
          Cytat: Leszek
          Gdy puścisz światło przez pryzmat otrzymasz różne barwy, każda z nich ma różne częstotliwości i co za tym idzie określone działanie. Jakie? To właśnie pozostaje do rozstrzygnięcia, niezależnie od tego co mówią różni panowie i panie, którym  się często coś wydaje...

          Cytuj
          Czerwony koniec  tęczowego spektrum osiąga jądro atomu wodoru a drugi koniec którym jest fiolet jest mocno odczuwany przez elektron – czyli przez zewnętrzną obracającą się cząsteczkę z mniejszą masą.

          http://www.youtube.com/v/O_i5Q1WIZD4&hl=en&fs=1&

          Fizycy kwantowi studiowali tworzenie światła przez przemieszczanie cząsteczek elektronów i orbit wokół elementów takich jak wodór i tlen. Dalej wydedukowali, że przestrzeń pomiędzy subatomowymi cząsteczkami jest firmament eteru. Elektromagnetyczne zaplecze matrycy wszechświata.
           - Atomowy wodór razem z tlenem jest najbardziej czuły na dźwięk
           - Rankiem gdy słońce wschodzi, energia przychodzi z płaszczyzny astralnej do atomów wodoru w ciele
           - Gdy święty dźwięk jest bliski właściwej częstotliwości rytmu drgań ciała
           - Atomy wodoru ułatwiają mu wejść (w formie częstotliwości) i być rozprowadzonym w ciele
          atomy wodoru i tlenu przewodzą eteryczną  energię, lub duchowość do komórek i to jest to co podnosi nas i animuje w tej wodnej matrycy

          UT – 396 Hz – uwalnianie od poczucia winy i strachu

          RE – 417 Hz – odwracanie biegu wydarzeń, ułatwienie przemiany

          MI – 528 Hz – transformacja i cuda (naprawa DNA)

          FA – 639 Hz – połączenie, relacje międzyludzkie

          SOL – 741 Hz – budzenie intuicji 

          LA – 852 Hz – powrót do duchowości
           
          (http://img33.imageshack.us/img33/3135/f528.jpg)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 05, 2009, 21:02:18
          Sorr, ale jakoś nie ufam tym częstotliwościom. Jak to zgłębię to się odezwe.
          Lufyfer, zobacz na ten sześciokątny kryształek, na którym jest  napisane 528Hz.
          Dziwnie się składa, że to sześciokąt, który jak w filmie Cube zamyka.
          U Wintera miłość jest pięciokątem -ta miłość otwiera, bo pięciokąt to złota proporcja...



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 05, 2009, 21:29:23
          Sorr, ale jakoś nie ufam tym częstotliwościom. Jak to zgłębię to się odezwe.
          Lufyfer, zobacz na ten sześciokątny kryształek, na którym jest  napisane 528Hz.
          Dziwnie się składa, że to sześciokąt, który jak w filmie Cube zamyka.
          U Wintera miłość jest pięciokątem -ta miłość otwiera, bo pięciokąt to złota proporcja...



           No właśnie jak zwykle mamy niejasności,  wątpliwości się pojawiają
          i trzeba tematy drążyć do końca, ponieważ często wynika, że stoimy przed faktem, że jedno zaprzecza drugiemu.
          KIARA najeżdza na Winterowszczyzne, bo znalazła argument ( niemniej słuszny) , bo była świadkiem jak kolega, czy przyjaciel Wintera grzebał w czakrze jakiejś kobiety.
          Drunvalo Melchizedek jak i Tom de Winter polecają MERKABE, ponieważ głoszą światu, że stanowi ona obronę wobec różnych form ataków emergetycznych, który wysyłane są coraz częściej globalnie wobec ludzkości !
          Tak się czasem zastanawiam. Co tu się wogóle w tym ''małpim gaju'' o nazwie planeta Ziemia dzieje ?
          Kto jest kto i o co trwa tu walka ?
          Chyba wszystkim  pokolei brakuje  świadomości, że tylko istoty, które niczego nie czynią czyimś kosztem jak i kosztem swoim, czyli posługują się tzw. energią serca  mają rację bytu we wszechświecie, a ta reszta, która tego nie czyni, niestety, ale chyba będzie miała problem.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 05, 2009, 21:41:11
          Witaj MEM HEJ SHIN,
          Cytuj
          Chyba wszystkim  pokolei brakuje  świadomości, że tylko istoty, które niczego nie czynią czyimś kosztem jak i kosztem swoim, czyli posługują się tzw. energią serca  mają rację bytu we wszechświecie, a ta reszta, która tego nie czyni, niestety, ale chyba będzie miała problem.
          i wlasnie uczynilesc zadosc swemu nickowi. Zdaje sie , ze osiagnoles stan zwany Koph czyli inaczej
          przelazles przez ucho igielne.  :)
          pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 05, 2009, 23:35:52
          Prawda jest zawsze po środku, to znaczy że może się zmieniać, nie jest niczym stałym, jest PROCESEM


          Pozdrawiam - Thotal ;D


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 06, 2009, 10:11:10
          Witaj MEM HEJ SHIN. Zauwazylam iz zaczynasz lapac roznice miedzy tworzeniem zewnetrznosci przez wewnetrznosc , a tworzeniem zewnetrznosci , ktorej ma sie poddac wewnetrznosc.

          Dobrze to zauwazyles na czym polega roznica,gdy jestesmy w miejscu geometrycznie prawidlowo zbudowanym , jest w tym miejscu energia nie zaklocona swietnie  sie w nim czujemy , chcemy tam byc.Tak dobrze , ale jest to calkowite uzaleznienie od tego miejsca, od promieniowania ksztaltu. A nie o to chodzi.
          Chodzi o to bysmy my tworzyli sila naszej Energii- Duszy ( wokol siebie) gdziekolwiek sie znajdziemy takie miejsce pozytywne. Zebysmy przestawiali tak struktore wody ( sila pol milosci , ktora mamy w sobie) , by to miejsce promieniowalo pozytywnie.
          Wszystko dzieje sie fraktalnie zestrajamy sie z nasza matryca energetyczna , a ona z matryca Stworcy z czysta miloscia. Wowczas cale otoczenie tworzy harmonie, ona przeklada sie na wszystkie plany energetyczne i materialne. Tworzac inna stukture mineralow , falny i flory oraz ciala Ludzkiego.
          A czym jest zlote cialo? Fizycznym mometem uzyskania zlotego podzialu w calej materii.
          A co to czyni? Tylko milosc , nic wiecej, bo tylko ona tworzy nie zas mozg, nie kalkulacje myslowe niczyje.
          Sw. geometria jest jak klocki lego dla doroslych, ona jest i ustawiajac ( komponujac zestawienia ) wydaje nam sie ze tworzymy. Nic podobnego, bawimy sie w przetwarzanie tego co jest pokazujac za jej sposobem graficzne uklady. Ale zawsze tego co juz jest w naszym wymiarze. Za pomoca umyslowych symulacji nie mozna tworzyc, to juz wiesz. Tworzy tylko milosc. A to co jest tym "lego" "tworzy" w granicach wymiaru w ktorym jestesmy obecnie. Nie ma mozliwosci pojsc ponad.
          Czy to dobrze ze ktos o tym opowiada? Oczywiscie ze dobrze , jezeli komus innemu ulatwi to zrozumienie swiata , zaswiatow i tworczosci jako takiej.
          Ale nie jest dobrze jezeli ktos twierzi ze znajac te zasady mozna stworzyc nowy lepszy swiat. Bo tak nie jest, brakuje w tym obszarze milosci bezwarunkowej, on , ten swiat  zawiera  sie w pasmie wibracyjnym od - do, czyli  pasmie milosci uwarunkowanej.
          Zeby tworzyc inaczej , nowe rzeczy trzeba wyjsc z tego przedszkola i pojsc wyzej do szkoly w nowy wymiar , ktory posiada nowe elemety. A tym  niezbednym elemetem , ktorego nie ma w obecnym  wymiarze jest MILOSC BEZWARUNKOWA, TWORZACA HARMONIE MIEDZY WSZYSTKIM CO ISTNIEJE.


          Kiara :) :)

          ps. Juz mowilam Winter to bardzo fajny Czlowiek  z pasja , lubie go, ale nie ze wszystkim co mowi zgadzam sie. ;) :)

          SZCZESCIE JEST WEWNATRZ NAS, TRZEBA ODNALEZC W SOBIE JE. NIE POWINNO SIE UZALEZNIAC STANU SZCZESLIWOSCI, NI OD MIEJSCA W KTORYM JESTESMY ,  NI OD BUDOWLI KTORE TAM SA  , NI OD SRODKOW KOMUNIKACJI , KTORYMI MOZEMY PODROZOWAC  ZADNYCH POWLOK ZEWNETRZYCH (  UBRAN< KOSMETYKOW  LIFTINGOW < OPERACJI PLASTYCZNYCH BIZURE JI NI ZADNYCH DEKORACJI ),  IN OD OSOBY Z KTORA PRZEBYWAMY.
          KTO OSIAGNIE TAKI STAN , DOPIERO WOWCZAS PRZEKROCZYL  " OWE UCHO IGIELNE, O KTORYM MOWIL JEZUS.
          ZNACZY TO TYLKO TYLE ,  ZE NIE MA JUZ  NIC  ZEWNETRZNEGO  CO UZALEZNIALO BY NASZE SZCZESCIEI.  BYC SZCZESLIWYM, TO UNIEZALEZNIC SIE OD MATERI.
          CZYLI, BUDOWLI , ORAZ INNYCH GADZETOW. NIE ZNACZY TO ICH NIE POSIADAC, ZNACZY TO OSIAGNAC STAN SZCZESLIWOSCI  BEZ POTRZEBY ICH POSIADANIA.
          TRUDNE, ALE MOZLIWE.


          Natomiast Winter prowadzi w uzaleznienie sie od materi,owszem od jej piekniejszej strony prawidlowo zbudowanej , ale jest to uzaleznienie Energii od materi, od promieniowania ksztaltu.
          Energia z tego promieniowania jest niczym wobec energii , ktora MY JESTESMY, MY POSIADAMY W NASZYM DEPOZYCIE.
          Tak wiec po co uzalezniac wieksze od mniejszego?


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 06, 2009, 11:39:43
          Cytat: Leszek
          Sorr, ale jakoś nie ufam tym częstotliwościom. Jak to zgłębię to się odezwe.
          Lufyfer, zobacz na ten sześciokątny kryształek, na którym jest  napisane 528Hz.

          5+2+8=15 >:D
          "Diabolus in Musica"
          (http://img26.imageshack.us/img26/3391/devilhu2.jpg)
          Cytat: Len Horovitz
          Tesla nauczał że jeśli tylko ludzkość znała by moc trójek szóstek i dziewiątek to byłby to kompletnie inny świat
          - numery 3, 6 i 9 formalnie tworzą czwarty wymiar i są zażyle połączone z matrycą w której matematyka tworzy fizyczny współudział w naszym wszechświecie
          Torus Marko Rodina
          (http://www.virtuescience.com/guest7.GIF)
          http://www.virtuescience.com/enneagram.html
          102,528hz
          (http://www.neotrouve.com/images/harm1.jpg)
          Cytat: Leszek
          Dziwnie się składa, że to sześciokąt, który jak w filmie Cube zamyka.
          U Wintera miłość jest pięciokątem -ta miłość otwiera, bo pięciokąt to złota proporcja...
          Cytuj
          Dan Winter: Mamy wiązanie pentagonalne obok wiązania heksagonalnego.I ten związek 5/6 widać tutaj, w wiązaniu guaniny z cytozyną, jak również w wiązaniu adeniny z tyminą. Te wiązania pokazują nam, jak drabina lub sprężynka DNA jest spleciona.
          (http://img141.imageshack.us/img141/77/nucleotides2vn2.jpg)
          http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1046.msg10924#msg10924


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 06, 2009, 12:25:13
          Lucyfer, byłbym Ci wdzięczny jakbyś był precyzyjny, bo to co wstawiasz summa summarum niewiele mówi. Jest zbyt wieloznaczne, właśnie tam, gdzie liczy się precyzja i konkret.
          Powtórzę więc, że miłość u Wintera jest pięciokątem w 2D, dwunastościanem w 3D, ogólnie jest skojarzona ze złotą proporcją, złotym podziałem - chłopak/.dziewczyna o złotym sercu ;) To, że w DNA łączą się sześcio- i pięciokąty nic nie rozstrzyga. Twoje wstawki są zbyt wieloznaczne i tak naprawdę zaciemniają sprawę zamiast ją rozjaśniać.

          Winter twierdzi, że tylko miłość zagina światło i tylko miłość tworzy - w wymiarze wszechświata i konsekwencje tego stwierdzenia dla życia człowieka są dalekosiężne. Aby stwierdzić jak daleko sięga moc tworzenia wystarczy otoczyć się komputerami, aby wszelkie zdolności "paranormalne" zanikły lub zostały poważnie osłabione, bo .. wszystko jest energią... Niefraktalna energia - elektrosmog - ogranicza i niszczy biologię. Fraktalna energia jest życiem. Dlatego otoczenie powinniśmy budować zgodnie z zasadami, o których mówi Winter w wywiadzie o bioarchiotekturze.. Każdy ma rozum i sam zrozumie przesłanie Wintera... Ono samo się obroni, mimo ataków z róznych stron. Wystarczy, że ludzie zechcą go zrozumieć...

          Ciekawy w filmie jest wątek o warunkach narodzin i śmierci cz. 6/6. Będzie do tego niebawem pewien suplement... ;)

          P.S
          Napisy do części 3/6 o architekturze biologicznej zostały dziś poprawione i są dużo jaśniejsze w wymowie.
          http://www.youtube.com/watch?v=KkDq8bG72Ts

          Pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 06, 2009, 17:15:50
          1)
          Cytat: Leszek
          Lucyfer, byłbym Ci wdzięczny jakbyś był precyzyjny, bo to co wstawiasz summa summarum niewiele mówi.
          http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3107.msg35230#msg35230

          2)
          Cytat: Leszek
          Lufyfer, zobacz na ten sześciokątny kryształek, na którym jest  napisane 528Hz. Dziwnie się składa, że to sześciokąt
          - Zwykłe kryształki lodu mają strukturę sześciokątną.
          Chociaż - http://www.focus.pl/newsy/zobacz/publikacje/pieciokatny-lod/ ;)

          3)
          Cytat: Leszek
          Powtórzę więc, że miłość u Wintera jest pięciokątem w 2D, dwunastościanem w 3D
          - Jest jeszcze Gwiazda Matka

          Cytat: Leszek
          Czym jest Gwiazda Matka?
          Jest modelem fraktala ukazującym wzajemne relacje między 5 bryłami platońskimi.
          W naturze Gwiazdy Matki leży naprzemienne pulsowanie dwunastościanu i dwudziestościanu.
          Obrazuje się go przedłużając krawędzie dwunastościanu i otrzymując w ten sposób wierzchołki dwudziestościanu.
          I odwrotnie, przedłużając krawędzie otrzymanego 20-ścianu, uzyskamy wierzchołki 12-ścianu.
          Dwudziestościan i dwunastościan można więc wpisywać/opisywać na sobie naprzemienne W NIESKOŃCZONOŚĆ.
          Ta zależność oparta jest na Złotym Podziale, który pulsując tworzy z Gwiazdy Matki idealny trójwymiarowy fraktal, opisujący zjawisko kompresji falowej oraz wspomnianego już przyspieszenia, które JEST grawitacją.


          (http://img379.imageshack.us/img379/4300/cubes2ddframe00066ik0.jpg)
          Cytat: Leszek
          W powyższym procesie mamy do czynienia z połączeniem geometrii sześciokątnej (heksagonalnej) z geometrią pięciokątną (pentagonalną). Jeśli długość krawędzi sześcianu wynosi 1.0, to długość krawędzi dwunastościanu wyniesie 0.618, a długość krawędzi dwudziestościanu wyniesie 1,618... Jest to tzw. Złota Proporcja. Energetyczne znaczenie obu tych geometrii opisane jest w poście tuż poniżej.






          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 06, 2009, 19:22:50
          Witaj Leszek,
          Cytuj
          No właśnie jak zwykle mamy niejasności,  wątpliwości się pojawiają
          i trzeba tematy drążyć do końca, ponieważ często wynika, że stoimy przed faktem, że jedno zaprzecza drugiemu.
          chyba te niejasnosci jakis czas pozostana, no chyba ze jedna strona zapomni je odnawiac/prezentowac jak uzna ze wzniejsze jest pakowanie walizek.  :)
          Z mojej strony dodam, ze pula genowa czlowieka "wibruje" zgodnie z 66 oktawa dnia ziemskiego. Czlowiek wibruje z czestotliwoscia tonu G (=5   :) , liczba zywotnosci. 6 jest liczba "pomnazania" czyli tonem A , tak jak "poczatek nowego zycia" i zarazem dominanta podstawej skali C-dur ( symbolu syntezy ). Gdy przeliczamy ( oktawacja? ) "roczny ton" ziemi ( =1: przez sekundy jednego obrotu wokol slonca ) dochodzimy do 32 oktawy dla 136 Hz. Ten ton jest podstawa muzyki hinduskiej, zwany Sadja czyl "Ton slonca" Z innej strony 136 oznacza " czlowiek w 36" . Suma od 1 do 36 to 666  ;D ale to oznacza tylko saturnowe pojmowanie czasu i nic wiecej!
          pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 06, 2009, 23:43:10

          Powtórzę więc, że miłość u Wintera jest pięciokątem w 2D, dwunastościanem w 3D, ogólnie jest skojarzona ze złotą proporcją, złotym podziałem - chłopak/.dziewczyna o złotym sercu ;) To, że w DNA łączą się sześcio- i pięciokąty nic nie rozstrzyga. Twoje wstawki są zbyt wieloznaczne i tak naprawdę zaciemniają sprawę zamiast ją rozjaśniać.

             Nie można chyba przyjąć wprost takiej definicji, że miłość jest
          pięciokątem w (2D), a dwunastościanem w (3D).
          Nie można, bo byłoby to zbyt wielkim uproszczeniem, dla czytelnika, który nie przebrnął  przez mechanizmy oprogramowania energii i nagle wchodzi na forum i czyta, że miłość jest pięciokątem....
          Winter tłumaczy tu raczej zasadę, mechanizm działania gdzie (energia miłości ) wyrażona jest właśnie poprzez taki geometryczny kształt.
          A dlaczego akurat poprzez taki kształt, to też wyjaśnia, że miłość  będąc poza wszelkimi ograniczeniami jest wyrażona również poprzez taką matematyczną formę (kształt) bedący poza ograniczeniami.
          Bo tylko pięciokąt i dwunastościan jest jedyną taką matematyczno - geometryczną formą . Idąc dalej w  zrozumieniu dochodzimy do wniosku, że zarówno ten geometryczny  (forma) jak i miłość posiadają te same cechy nieoznaczoności, nieokreśloności i nieograniczoności.
          Lub jeszcze inaczej - ta geometryczna forma jak i miłość nie podlega jakiejkolwie definicji czym jest.Stąd być może jej nazwa - miłość bezwarunkowa, czyli niczym  nie-uwarunkowana, czyli prawdziwa.

          Winter twierdzi, że tylko miłość zagina światło .....
           
            Czy miłość zagina światło ?.Mamy tu raczej problem z inetrpretacją, ponieważ nie możemy powiedzić, że coś zaginamy dopóki nie będziemy mieć punktu odniesienia.Tymczasem w jednorodnym polu energii nie mamy punktu odniesienia, a jedynym punktem odniesienia jest osoba (podmiot), czyli świadomość, która dokonuje owej interpretacji.
          Wydaje się, że bliższe może byłoby określenie, że światło jest modulowane miłością lub  jest to suma energii - miłość + światło, ponieważ potencjały energetyczne się dodają, jeżeli wektor ich działania jest zgodny.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 07, 2009, 07:48:14
          Miłość jest jednocześnie twórcą, narzędziem i realizacją wszystkiego.
          Człowiek staje się Boskim pomocnikiem poprzez wyobraźnię.


          Pozdrawiam - Thotal :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 07, 2009, 11:33:57
          Lucyfer NIE! Gwiazda matka? I co z tego? Tam masz WSZYSTKIE bryły platońskie, więc już bardziej ogólnie nie mogłeś.
          Ok.
          Po pierwsze, Danowi chodzi o głos człowieka! Jeśli już mamy wpływać na siebie to głównie własnym głosem i "głosem" naszego własnego serca, a ten głos zależy od emocji i uczuć jakie przeżywamy. Jeśli już się wspomagasz, to właśnie głównie własnym głosem -  coś a'la mantry . Jeśli sięgasz do dźwięków z zewnątrz to naprawdę trzeba to solidnie i eksperymentalnie, laboratoryjnie sprawdzić. Może warto zacząć od częstotliwości generowanych przez tybetańskie misy?...  Niektórzy czują to  intuicyjnie, ale ta droga wielu zawodzi, bo im się WYDAJE, że są połączeni z innymi ludźmi, z naturą, ze wszechświatem, kiedy tak naprawdę są ODCIĘCI i żyją w świecie własnej wyobraźni.
          Różne częstotliwości dźwięku generują różną pracę mózgu, więc nie ma co tu uogólniać tylko zobaczyć CO dana częstotliwość robi z naszym mózgiem i komórkami naszego ciała. Dlatego Dan pokazał kiedyś ludzi od TM (transcendentalna medytacja), że ich techniki raczej ZAMYKAJĄ a nie otwierają "na świat", przez co ich świadomość zamyka się w sobie generując własne światy, które są ODCIĘTE od tego, co nas otacza.
          Bardzo często różne osoby praktykujące różne "techniki duchowe" odbierane są jako "oderwane od rzeczywistości, jak zamknięte w sobie. I nie dzieje się to bez przyczyny. One faktycznie są zamknięte i odcięte.
          Gdyby NAPRAWDĘ otworzyły się na "harmonię wszechświata", to wówczas - jak to opisuje Dan - ich serce zaczęłoby zasysać taką ilość energii, że nie tylko byliby odbierani jako otwarci, ale mimowolnie przyciągaliby innych do siebie.
          Jednak, gdy tworzą swój "oderwany  świat" to są jak balon, szczelnie zamknięty i zazwyczaj odbierają wszystko wokół jako zagrażające ich "wielkości" ich wyobrażonej  własnej świętości"

          Zahaczyłem kiedyś o ten temat w tym poście
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=15.msg266#new


          Można w to wejść głębiej i myślę, że Dan gdzieś to szczegółowo opisał. Ja nie mam czasu teraz w to wchodzić. Idę własnym rytmem.
          Lucyfer, zerknij - może coś znajdziesz - tutaj:
          http://www.goldenmean.info/heartvoice/

          Nie wrzucaj więc wieloznacznych obrazków, bo to naprawdę tylko zaciemnia obraz. A tu się liczy prostota.


          Mamy dwie rzeczy:
          1) częstotliwości dźwiękowe (własnego głosu lub pochodzące z zewnętrznego źródła)
          oraz
          2) oddziaływanie tych częstotliwości na fale mózgowe, na rytm bicia serca i na komórki w naszym ciele.


          I to moim zdaniem wyznacza pole dociekań.

          Pozdrawiam :)

          Skopiowałem też ten post tutaj:
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=327.msg973#msg973


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 07, 2009, 13:42:40
          1)
          Cytat: Leszek
          Lucyfer NIE! Gwiazda matka? I co z tego? Tam masz WSZYSTKIE bryły platońskie, więc już bardziej ogólnie nie mogłeś.

          Cytat: Leszek
          Dwudziestościan i dwunastościan można więc wpisywać/opisywać na sobie naprzemienne W NIESKOŃCZONOŚĆ.
          Ta zależność oparta jest na Złotym Podziale, który pulsując tworzy z Gwiazdy Matki idealny trójwymiarowy fraktal, opisujący zjawisko kompresji falowej oraz wspomnianego już przyspieszenia, które JEST grawitacją.

          Cytat: Leszek
          Winter twierdzi, że tylko miłość zagina światło

          - pole grawitacyjne zagina i wzmacnia światło

          2)
          Cytat: Leszek
          Jeśli sięgasz do dźwięków z zewnątrz to naprawdę trzeba to solidnie i eksperymentalnie, laboratoryjnie sprawdzić. Może warto zacząć od częstotliwości generowanych przez tybetańskie misy?...
          - Aleksander Lauterwasser już to zrobił
          Częstotliwość 102,528hz powoduje rotacje wody
          http://www.youtube.com/watch?v=stfIjObFZYU
          3)
          Cytat: Leszek
          Nie wrzucaj więc wieloznacznych obrazków, bo to naprawdę tylko zaciemnia obraz. A tu się liczy prostota.
          Istnieją jednoznaczne obrazki? ;)





          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 07, 2009, 20:19:09
          Witaj Leszek,
          podzielam Twoje watpliwosci w stosunku do informacji Lucyfera, jak te
          Cytuj
          Fizycy kwantowi studiowali tworzenie światła przez przemieszczanie cząsteczek elektronów i orbit wokół elementów takich jak wodór i tlen. Dalej wydedukowali, że przestrzeń pomiędzy subatomowymi cząsteczkami jest firmament eteru. Elektromagnetyczne zaplecze matrycy wszechświata.
           - Atomowy wodór razem z tlenem jest najbardziej czuły na dźwięk
           - Rankiem gdy słońce wschodzi, energia przychodzi z płaszczyzny astralnej do atomów wodoru w ciele
           - Gdy święty dźwięk jest bliski właściwej częstotliwości rytmu drgań ciała
           - Atomy wodoru ułatwiają mu wejść (w formie częstotliwości) i być rozprowadzonym w ciele
          atomy wodoru i tlenu przewodzą eteryczną  energię, lub duchowość do komórek i to jest to co podnosi nas i animuje w tej wodnej matrycy

          UT – 396 Hz – uwalnianie od poczucia winy i strachu

          RE – 417 Hz – odwracanie biegu wydarzeń, ułatwienie przemiany

          MI – 528 Hz – transformacja i cuda (naprawa DNA)

          FA – 639 Hz – połączenie, relacje międzyludzkie

          SOL – 741 Hz – budzenie intuicji

          LA – 852 Hz – powrót do duchowości
          wymowa , sens pism swietych wszystkich religii jest dokladnie odwrotna. Czlowiek musi poznac
          harmonie swiata oparta na milosci poczawszy od harmonii wlasnego jezyka. To od tej werbalnej
          strony poprzez rezonas odpowiednio wplyna na "reszte" a nie poprzez dzwieki generowane
          przez syntetyzatory wywolujace wplyw tylko na sfere uczuc i emocji, czyli na to co podlega naszemu
          EGO, czyli temu co jest przeszkoda w naszym rozwoju.
          Poza tym "jak w makro tak i w mikro" wiec te czestotliwosci musza korespondowac  z muzyka
          planet a wczesniej z muzyka czakr i organow wewnetrznych. To jest jeden system.
          Zadna czestotliwosc nie jest motorem dzialan ducha no bo niech mi ktos powie co to jest ta eteryczna materia i jaki jest jej stosunek do atomu ( z jakiej teorii).
          Te "naukowe" wywody moze pieknie wygladaja ale sa one tylko zlepkiem prostych pomiarow
          fizycznych i zargonu bez pokrycia. Wprowadzaja tylko wiecej zamieszania niz cokolwiek
          tlumacza. Tak wiec masz nieliche zadanie, rzucic swiatlo swojego ducha w te chaszcze
          niezliczonych informacji.
          powodzenia
          pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 08, 2009, 17:50:44
          Cytat: acentaur
          To od tej werbalnej strony poprzez rezonas odpowiednio wplyna na "reszte" a nie poprzez dzwieki generowane
          przez syntetyzatory wywolujace wplyw tylko na sfere uczuc i emocji, czyli na to co podlega naszemu
          EGO, czyli temu co jest przeszkoda w naszym rozwoju.

          Czysty Vocal ;)
          http://www.youtube.com/v/NSpcmODJ-bA&hl=en&fs=1&
          Cytat: acentaur
          Poza tym "jak w makro tak i w mikro" wiec te czestotliwosci musza korespondowac  z muzyka
          planet a wczesniej z muzyka czakr i organow wewnetrznych. To jest jeden system.

          Częstotliwości planet

          (http://img37.imageshack.us/img37/4378/skala.jpg)
          Cytat: Leszek
          Okazało się, że częstotliwość tonów wyliczonych z ruchu planet jest bardzo zbliżona do przyjmowanych oficjalnie częstotliwości muzycznych tonów.
          Przy czym większa zbieżność występuje w przypadku tonów generowanych przez ruch planet wokół Słońca, niż przez ruch planet wokół własnej osi.
          Gdy spojrzymy na częstotliwość najniższych tonów (najniższych słyszalnych w zakresie ludzkiej słyszalności), to okazuje się, że różnice między tonami wygenerowanymi przez ruchy planet i tymi, które przyjmuje się za powszechnie obowiązujące są minimalne. Rozbieżności wzrastają podczas podnoszenia tych tonów o kolejne oktawy.
          Jeśli jednak przyjąć za układ odniesienia PIERWSZE SŁYSZALNE przez ludzkie ucho tony (nie te z oktawy razkreślnej), wówczas jesteśmy bliżsi potwierdzenia tego, że planety odgrywają tony, których częstotliwość pokrywa się oficjalnie przyjętą nomenklaturą tonów muzycznych...
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.msg118#msg118

          "Solfeggio Czakry"
          (http://img229.imageshack.us/img229/715/chakra.jpg)
          741hz - F# = 440hz -A
          417hz - G#
          http://www.youtube.com/v/EPsN_Y-wlNo&hl=en&fs=1&http://www.youtube.com/v/ZltcnTVlgRw&hl=en&fs=1&
          Solfeggio numerologicznie
          setki - 1,2,3,4,5,6,7,8,9
          dziesiątki - 1,2,3,4,5,6,7,8,9
          jednostki - 1,2,3,4,5,6,7,8,9

          396=3+9+6=18=1+8=9
          417=4+1+7=12=1+2=3
          528=5+2+8=15=1+5=6
          639=6+3+9=18=1+8=9
          741=7+4+1=12=1+2=3
          852=8+5+2=15=1+5=6
          963=9+6+3=18=1+8=9
          174=1+7+4=12=1+2=3
          285=2+8+5=15=1+5=6


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: HabibiDah Lipiec 08, 2009, 19:11:48
          Sorr, ale jakoś nie ufam tym częstotliwościom.

          cóż..kwestia intuicji ;)

          fakt faktem, że zmieniono strojenie z a1=435 Hz na a1=440 Hz.. pytanie brzmi: po co? czy ktoś może ma rozeznanie jak tą decyzję motywowano? tzn chodzi mi o OFICJALNY powód :)






          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 09, 2009, 08:52:41
          Sorr, ale jakoś nie ufam tym częstotliwościom.
          cóż..kwestia intuicji ;)
          fakt faktem, że zmieniono strojenie z a1=435 Hz na a1=440 Hz.. pytanie brzmi: po co? czy ktoś może ma rozeznanie jak tą decyzję motywowano? tzn chodzi mi o OFICJALNY powód :)

          Pozwolę sobie zacytować fragmenty maila od pewnego muzyka do Shieldera. Muzyk ten wypowiedział się w tej sprawie.

          Strojenie instrumentów do A = 440Hz

          (...) Otóż przed XIX wiekiem nie było żadnych standardów w tej kwstii i mogły się zdarzyć A4 jako 380 Hz albo nawet 480 Hz (organy J.S.Bacha w Lipsku, Hamburgu i Weimarze). Dopiero w 1711 roku wymyślono kamerton. Pierwsze kamertony również były totalnie różne, między 400 a 450 Hz. To zresztą naturalne, biorąc pod uwagę, że wówczas nie istniały metody pomiaru częstotliwości, które mogłyby tę wartość dokładnie określić. Np. jednostka "Hz" została wprowadzona dopiero w XX wieku.

          W pierwszej połowie XIX wieku w Austrii (opera wiedeńska, itd.), Niemczech i Włoszech  powszechnie przyjętą wysokością dla A4 były częstotliwości między 423.2 Hz (opera drezdeńska 1815) a 451 Hz (La Scala w Mediolanie). Czym dalej w las tym wyżej, ponieważ muzykom zależało na uzyskaniu brzmienia "łamiącego kryształ" w operze.
          Ówczesne metody wytwarzania strun i stroików do instrumentów faworyzowały zresztą wysokie dźwięki pod względem ich klarowności (niższe częstotliwości często nie dały się do końca dobrze nastroić).

          Tendencja rosnącego A4 została powstrzymana ostatecznie przez śpiewaków, którzy się wkurwiali, że nie wyrabiają. Jednocześnie, bardzo niefajną tendencją w posiadaniu tak dużego wachlarza częstotliwości były problemy z dostrojeniem instrumentów do siebie
          (część była wyprodukowana w taki sposób, że po prostu brzmiały poprawnie podciągnięte pod "starą filharmoniczną" A4 (452 Hz), podczas, gdy inne instrumenty nie dały się nastroić wyżej niż na "nową filharmoniczną" (439 Hz).

          Wielką zmianę przyniosły dwa pojedyncze wydarzenia.

          Pierwsze z nich to fala strajków wokalistów operowych, która spowodowała, że w lutym 1859 roku francuski rząd przyjął uchwałę określającą A4 jako 435 Hz. Do dzisiaj takie strojenie nazywa się "francuskim" i produkowane są "klarnety francuskie", które mają dodatkowy pierścień, który możesz ściągnąć, żeby mieć 440 Hz, a razem z nim masz 435 Hz. Miałem taki klarnet :)

          Jako ciekawostka, w uchwale przepadła propozycja 430.54 Hz jako zbyt skomplikowana. Wywodziła się ona natomiast z ustawienia środkowego C dokładnie na 256 Hz (2^8, no nie?). Posiadanie środkowego C jest wciąż uważane za "doskonałe" pod tym względem, że akurat ten dźwięk ma tę właściwość, że jego kolejne oktawy są potęgami dwójek (C5 byłoby idealnie 512 Hz). Mówię, że tylko C ma tę właściwość, bo wówczas powszechnie używane skale nie były do końca chromatyczne (tzn. kolejne dźwięki miały trochę inne odległości między sobą - w konsekwencji nie dało się po prostu transponować muzyki z jednej tonacji w drugą). Co do 256 Hz, do dzisiaj takie strojenie nazywa się "filozoficznym" lub "naukowym" i czasem stosują je współcześni kompozytorzy.

          Drugie z istotnych wydarzeń, które wpłynęło na ustalenie częstotliwości A4 to przestrojenie organów w Queen's Hall w Londynie. Wszyscy muzycy angielscy chcieli móc grać właśnie tam, a żeby to zrobić na swoim instrumencie musieli być zgodni z tamtejszym sprzętem. Jako ciekawostka: organy w rzeczywistości podczas koncertów grały niżej, bo strojenie do 439 odbyło się na wczesną wiosnę w temperaturze 15 stopni wewnątrz. Rozgrzana sala mogła obniżyć rzeczywiste A4 nawet do 435 Hz. W każdym razie właśnie wtedy ustanowiono konsensus, że instrumenty (i struny, stroiki, itd.) będą produkowane z nastawieniem do strojenia między 430 a 440 Hz.

          No i teraz jest najlepsze, co totalnie obala ten bullshit o Rockefellerze i jego diabolicznych zamiarach:
          - jak opisałem wyżej, Francuzi ustalili 435 Hz
          - Londyńczycy przestroili się na 439 Hz
          - nikt nie wiedział, w jakiej temperaturze powinno być mierzone francuskie 435 Hz i powszechnie przyjęty konsensus był taki, że skoro jest to "koncertowa" wysokość, to powinna być mierzona w rozgrzanej sali. Rozgrzana "Queen's Hall" miała około 435 Hz, co stało się nieformalnie dodatkowym "dowodem" na takie traktowanie francuskiej częstotliwości - w konsekwencji: zaczęto używać na przemian albo 435 Hz albo 439 Hz (w zależności od interpretacji powyższego konsensusu), z czasem popularniejsze stało się to drugie, bo było wyższe i dawało bardziej "krystaliczny" dźwięk (cokolwiek to znaczy ;)) - ustalenie 439 Hz było BARDZO kłopotliwe dla producentów kamertonów i stroików, bo 439 jest LICZBĄ PIERWSZĄ i trudno wyliczyć dokładną wysokość potęgując wcześniejsze wartości. Stąd, w 1939 zdecydowano o rekomendacji dla 440 Hz jako o wiele łatwiej reprodukowanej wysokości.

          Najlepsze, że do dzisiaj podczas koncertów po pierwsze stroi się całą orkiestrę od oboju, a nie kamertonu. Ponadto, niektóre orkiestry specjalnie stroją się do ich własnych "rozpoznawalnych" wartości (wiedeńska - 445, bostońska - 442).

          Tyle Rockefeller. Pozostały wywód o 528 można pokrótce zamknąćtak:
          - przy strojeniu A4 @ 440, na gitarze (najbardziej masowy instrument lat 1940 - 1990) od dźwięku A o wiele łatwiej chwycić akord mollowy - przy strojeniu A4 @ 440, wyższy dźwięk C (z naturalnym akordem durowym odpowiadającym mollowemu A440) ma w teorii wysokość 523,251Hz
          - w praktyce tak nie jest, bo strojenie pianin i gitar zna fenomen ściskania spektrum, które pokrótce można wyjaśnić tak: wyższe struny są cieńsze i przez to mimo, że nastroisz je idealnie pod względem matematycznym, to w faktycznym rezonansie muzycznym z innymi nutami fałszują - to w końcu tylko fale mechaniczne)
          - w konsekwencji oktawy się "rozciąga" (tzn. że nie mają stosunki 2:1, ale raczej 2.01:1, 2.02:1 lub inny podobny). Przy takim rozciągnięciu C5 najczęściej oscyluje bardzo blisko 528 Hz. Czy idealnie trafia czy nie to nie ma znaczenia, bo jak doskonale wiesz, na postrzeganą wysokość dźwięku wpływ ma też temperatura i wilgotność powietrza.

          Tak więc cała teoria o 528, pomijając wywodzenie tej liczby z kodu Biblii czy jakiegoś innego mistycznego planu boskiego, opiera się na ciekawym i faktycznie nieodkrytym fenomenie:
          - dlaczego akord a-moll (i inne mollowe) brzmi "smutno"
          - dlaczego akord C-dur (i inne durowe) brzmią "wesoło"

          To jest element bardzo długiej debaty i muzycznej, i naukowej. Dotąd nierozstrzygnięty. Głównie porusza się argumenty społeczne (od małego słuchasz muzyki "w kontekście" i faktyczny odbiór akordów staje się odruchem nabytym). Ale jednak jest to tylko hipoteza.

          Resztę pominąłem, bo skoro podstawy są tak miałkie to nie ma sensu tracić czasu na wywody oparte na tych podstawach. (...)"

          Na koniec nieco połączonego Wschodu i Zachodu ;)
          http://www.youtube.com/v/bH0LJl7KPHI&hl=pl&fs=1


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: HabibiDah Lipiec 09, 2009, 20:36:49
          Łał! :o
          Dzięki Leszek za tak wyczerpującą wypowiedź :)

          ps. mnie i tak nic i nikt nie przekona, że 440 Hz to nie globalny spisek ;)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 09, 2009, 20:52:08
          Witaj Lucyfer,
          Interesujace jest opisanie jakiegkolwiek zjawiska jakosciowego, jeszcze lepiej znalezienie powiazan oraz zaleznosci ze znanym fenomenami ze swiata statystyki, bo tylko wtedy mozemy jako tako rozumiec. Ale co zrobic gdy zabieramy sie do zjawisk "znanych" tylko z jezyka symboli i metafor. Czy brzeczeniem generatorem , ktore wywoluje cieplo w okolicy serca mozna cokolwiek wnosic o tym co to jest czakra Anahata i jakie sa jej funkcje ? Czy np. terapia kolorami, zapachami ktorym mozemy przypisac odpowiednie czestptliwosci cokolwiek powie o czakrach? Nie, nic nie powie.
           Zostaja tylko generowane nowe zbiory "pomiarow" a w rzeczywistosci zbiory kolejnych ustawien przyrzadu. Te wygenerowane zbiory pozostana dalej zbioremi nawet jeli zamiescimy je w tabelkach czy przedstawimy w diagramach. Do tego nie da sie zastosowac nawet najprostrzej statystaki bo ona wnosic bedzie jedynie o uzytym przyrzadzie a nie o obiekcie .  :(
          I tak jak w innych przypadkach porywania sie z "motyka na slonce"  mamy tony papieru z pseudonaukowymi pracami a teraz pelny internet takowej sieczki.
          A odpowiedz jest prosta i lezy w metodologii- Wybierajac przyrzad pomiarowy zarazem przesadzasz wynik pomiaru. Stad ta cala produkcja to kupa danych "pomiarowych"  i ani sladu systemu ani teori. I tak to pozostanie.  ;)
          W internecie w 5 minut bez trudu znalezc mozna setki jesli nie tysiace stron z tymi rewelacjami ale niestety nawet te dane nie sa zgodne. Co strona to inny wynik. Nawet tego wikipedia nie pokazuje, bo tak duzy rozrzut. Ale to i tak nie ma znaczenia bo tak naprawde tkwimy w materii i materie mozemy mierzyc i nic wiecej. Czyli zjawiska psychosomatyczne i to ze wskazaniem somy. Obserwujemy objawy dzialania czegos i usilujemy ubrac to w funkcje matematyczna. Z tego wnosimy , ze odkrylismy nowe prawo obowiazujace w calym wszechswiecie.he,he..
          Nieoczekiwanie jednak ludzkosc otrzymuje pomoc ze zrodel "niewiadomego pochodzenia" oczywiscie nie jako gotowe teorie matematyczno-fizyczne ale jako dodatkowe zaleznosci, ktore jeszcze zdolamy ogarnac.
          Pytanie. Co mozna oczekiwac od Lucfera? Chyby cos wiecej niz pare tabelek.  ;D
          Solidna strona w temacie jest np. ww.taraka.pl dzial Astrologii
          pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 09, 2009, 22:10:39
          Witaj Acentaur,

          Cytat: Acentaur
          Te "naukowe" wywody moze pieknie wygladaja ale sa one tylko zlepkiem prostych pomiarow
          fizycznych i zargonu bez pokrycia. Wprowadzaja tylko wiecej zamieszania niz cokolwiek
          tlumacza. Tak wiec masz nieliche zadanie, rzucic swiatlo swojego ducha w te chaszcze
          niezliczonych informacji.

          Otóż to, trafiłeś w sedno. Każdy ma to nieliche zadanie – rzucić światło swojego
          ducha w te chaszcze informacji.  Co się wyłoni? Myślę, że lucyferyczna wiedza …  ;D

          Cytat: Acentaur
          Pytanie. Co mozna oczekiwac od Lucfera? Chyby cos wiecej niz pare tabelek.   

          A dlaczego należy cokolwiek oczekiwać od Lucyfera? Czy nie powinniśmy raczej oczekiwać od siebie?
          Sorry za wtrącenie się, ale korciło …  ;)

          Pozdrawiam  :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 09, 2009, 22:57:59
          Cytat: acentaur
          Pytanie. Co mozna oczekiwac od Lucfera?

          Wieloznacznych obrazków :)

          http://www.youtube.com/v/QgVT-4KwSE4&hl=en&fs=1&


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 10, 2009, 07:38:18
          Witaj ptaku
          Cytuj
          A dlaczego należy cokolwiek oczekiwać od Lucyfera? Czy nie powinniśmy raczej oczekiwać od siebie?
          Bog niesie milosc a Lucyfer wiedze.
          Lucyfer to demiurg materialnego swiata, on wie o nim wszystko. Problem jest, jak go naklonic do przekazania wiedzy.
          Ale jak sama widzisz, to Lucyfer z poczuciem humoru co rokuje dobre nadzieje. ;D
          pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 10, 2009, 21:50:03
          Witaj Acentaur,

          Cytat: Acentaur
          Ale jak sama widzisz, to Lucyfer z poczuciem humoru co rokuje dobre nadzieje. ;D 

          Nadzieje dla nas, czy dla Lucyfera?  ;D

          Pozdrawiam  :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Lipiec 12, 2009, 15:09:09
          no wlasnie i po co sie molestowac te matematyka statystykami naukowymi wywodami - Krolestwo jest w nas - swiat materialny jest przemijajacy wszystkie stale fizyczne moga sie zmienic, matematyka stosuje sie tylko do poziomu - grubej materii - reszta to wplywanie obserwatora na uklad - forma jest pustka - pustka jest forma - zamknij oczy zatkaj uszy i nie ma nic wszystko dzieje sie w Twoim umysle, - co po tych statystykach i wyliczeniach jest to budowanie iluzji w iluzji
          jezeli jakos dzilac to w tym co naprawde jest wazne


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 12, 2009, 15:29:21
          A co naprawde jest wazne? Pelne milosci przytulenie drugiego Czlowieka.... , i nic wiecej.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 12, 2009, 18:07:19
          A co naprawde jest wazne? Pelne milosci przytulenie drugiego Czlowieka.... , i nic wiecej.

          Kiara :) :)

          No właśnie, nic więcej, a ludzie zapomnieli już jak się przytulać, zwłaszcza fizycznie.
          Tylko w rodzinach i wśród bliskich znajomych jest to jeszcze praktykowane. Ale spróbuj przytulić nieznajomego na ulicy.  ;D
          Jakoś obrośliśmy kolcami … jak te róże dzikie …

          Z przytuleniem serdecznym, ptak  :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: HabibiDah Lipiec 12, 2009, 21:00:17
          ..raczej kaktusy ;)

          a tak swoją drogą to nie chce mi sie wierzyć, że z chęcią uściskalibyście każdego..


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 12, 2009, 21:29:07
          Mogą być i kaktusy, choć wolę róże.  ;)
          Co do uścisków, to takiego z kolcami raczej bym nie ściskała …  ;D

          Pozdrawiam  :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 12, 2009, 22:05:05
          No właśnie, nic więcej, a ludzie zapomnieli już jak się przytulać, zwłaszcza fizycznie.
          Tylko w rodzinach i wśród bliskich znajomych jest to jeszcze praktykowane. Ale spróbuj przytulić nieznajomego na ulicy.  ;D
          Jakoś obrośliśmy kolcami … jak te róże dzikie …


          To widzę, że mam wielką szansę na głębokie przytulenie jak zajadę do Gdańska. :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 12, 2009, 22:23:37
          To widzę, że mam wielką szansę na głębokie przytulenie jak zajadę do Gdańska. :)

          Oj wyściskam Cię bracie serdecznie, tylko ogol się najpierw, byś był bez kolców …  ;D


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 12, 2009, 22:33:58
          Polsilwerem?


          Pozdrawiam szorstko - Thotal ;D


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 12, 2009, 22:40:40
          Thotal, pozostawmy może wolość wyboru Silverowi, co do narzędzia usuwającego kolce.
          Może być nawet i polkosiarka …  ;D

          Pozdrawiam  :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 16, 2009, 01:49:02
          Zamieszczam kopię posta z
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=327.msg1006#msg1006


          HabibiDah, zobacz na ten sześciokątny kryształek, na którym jest  napisane 528Hz. Dziwnie się składa, że to sześciokąt, który jak w filmie Cube zamyka... U Wintera miłość jest pięciokątem - ta miłość otwiera, bo pięciokąt to złota proporcja...

          a nie zakładasz takiej ewentualności, że Winter też się może czasem mylić? :)

          Pomyśl samodzielnie.
          Ile całych tonów ma gama (jedna oktawa)? Dziewięć czy siedem?
          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b7/Klaviatur.png)

          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/pl/6/65/Major-naturalny.jpg)
                          C        D        E        F        G        A        H        C

          Otóż siedem, bo ósmy dźwięk C jest powtórzeniem w oktawie pierwszego CSiedem dźwięków gamy na pięciolinii... ;)
          http://pl.wikipedia.org/wiki/Gama

          Co to oznacza?
          Otóż to, że idealny okrąg muzyczny powinien składać się NIE 9 tylko 7 nut!
          Gama ma siedem nut + ósma nuta, która zaczyna już kolejną, nową oktawę.

          Powinniśmy więc podzielić okrąg wpisując w niego siedmiokąt, a nie trzy nałożone na siebie trójkąty.

          Okrąg ma 360 stopni. Dzielimy go na siedem równych części, wyznaczających siedem dźwięków gamy.
          360:7 = 51,428571428571428571428571428571.......
          Zobacz jakie cyfry powtarzają się rytmicznie (i w nieskończoność) po przecinku...
          51, 428571  428571  428571  428571  428571  428571  428571 .....
          Tak. Są to: 4 2 8 5 7 1
          Jakich cyfr tu brakuje? Nie ma tego, co jest fundamentem u Horowitza, czyli cyfr 3 - 6 - 9.

          Gdy doszedłem do tego momentu, to shielder podrzucił mi info, że już pewien gość badał to w ten sam sposób.

          Oto, co mu wyszło w sensie częstotliwości (nie sprawdzałem tego, więc tą część załączam póki co na wiarę).
          Naniosłem SIEDEM kolorów na obrazek siedmiokąta (siedem czakr, siedem kolorów tęczy, szczęśliwa siódemka etc..)
          (http://img11.imageshack.us/img11/5801/hept3model.jpg)
          http://www.rangeguide.net/freewaves.htm

          Pitagorejczycy twierdzili, że świat został stworzony z chaosu przez dźwięk i harmonię, a więc zgodnie z zasadami muzycznych proporcji. Uważali oni, że siedem planet znajduje się w harmonijnym ruchu, a odległości między nimi odpowiadają interwałom muzycznym i wytwarzają różne dźwięki o doskonałej harmonii, która jest najmilszą muzyką, niesłyszalną dla nas z powodu wzniosłości tych dźwięków i niedostosowania do nich naszych uszu.

          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0


          Pójdźmy teraz tropem Lucyfera, który poszedł tropem Horowitza i napisał:
          396=3+9+6=18=1+8=9
          417=4+1+7=12=1+2=3
          528=5+2+8=15=1+5=6
          639=6+3+9=18=1+8=9
          741=7+4+1=12=1+2=3
          852=8+5+2=15=1+5=6
          963=9+6+3=18=1+8=9
          174=1+7+4=12=1+2=3
          285=2+8+5=15=1+5=6


          Weźmy teraz częstotliwości z heptagramu. Co się okazuje?
          392 = 3+9+2 = 14 = 1+4 = 5
          419 = 4+1+9 = 14 = 1+4 = 5
          527 = 5+2+7 = 14 = 1+4 = 5
          635 = 6+3+5 = 14 = 1+4 = 5
          743 = 7+4+3 = 14 = 1+4 = 5
          851 = 8+5+1 = 14 = 1+4 = 5
          950 = 9+5+0 = 14 = 1+4 = 5

          Hm... same piątki...

          Co to oznacza? Może pięciokąt?
          Pięciokąt foremny jest fraktalny i w całości opiera się na liczbie Phi. Czyż nie twierdzimy tu ciągle, że na Phi opiera się harmonia całego stworzenia i miłość?
          Wszystkie ramiona pentagramu przecinają się według Złotej Proporcji, tzw. Złotego Cięcia.[/b]
          (http://img510.imageshack.us/img510/1435/pentagramphisv0.jpg) (http://img208.imageshack.us/img208/8505/52423521bc04978bzy2.jpg) (http://img76.imageshack.us/img76/8729/recursivepentjw3.gif)

          Zobacz "Miłość i liczba Phi":
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=300.0

          Ile gama (jedna oktawa) ma półtonów (czarnych klawiszy)? Otóż pięć właśnie!
          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b7/Klaviatur.png)

          Swoją drogą 7+5 daje 12 - też ciekawa liczba prawda?
          12 godzin, 12 miesięcy, 12 znaków zodiaku, dwunastu apostołów...


          Dalej pewna ciekawostka.

          "the Archangel Uriel revealed his sigil, a rather stylized energy signature, and gave preliminary instructions for a powerful talisman called the Sigil of Truth."
          Archanioł Uriel wyjawił swą pieczęć, a raczej stylizowaną energetyczną sygnaturę i dał wstępne instrukcje do potężnego talizmanu zwanego Pieczęcią Prawdy"
          http://www.sangraal.com/library/SS3.html

          Jak wygląda Pieczęć Prawdy?
          (http://www.goldenmean.info/heartsun/Image10.gif)
          (http://www.goldenmean.info/callingallangels/PICT0020.jpg)
          Co na niej widnieje? Siedmiokąt i pięciokąt...

          Siedem warstw mięśnia sercowego, wprawiających krew w lekko wirowy ruch...
          (http://www.goldenmean.info/implosionweb/Implosionfullsequence_files/Slide0157.gif)
          Zobacz też post:
          o... Duchu, informacji, sercu, krwi i krążeniu energii...
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=281.msg984#new


          Pozwolę sobie zacytować coś z innego posta:
          Czy dysk jest mapą, która służyła starożytnym szamanom do podróży międzygwiezdnych?

          Na obrazku widać gwiezdne wrota w dwóch wersjach - te większe (znane z filmu Stargate) to symbol(?) technologii "zewnętrznej", która służy do podróży czasoprzestrzennych,  te mniejsze gwiezdne wrota ("Sigil of Truth") to zakodowany przekaz dotyczący  uruchamiania własnego "pojazdu kosmicznego" (Merkaby), którego działanie opiera się na  potencjalnych możliwościach ludzkiego DNA.
          (http://www.goldenmean.info/purification/greeklayers.gif)
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=251.0

          A ile "wierzchołków" maja gwiezdne wrota? Hm... dziewięć? To oczywiście przypadek.... ;)

          TYLE NA TERAZ.

          Pozdrawiam!

          P.S

          (http://www.rangeguide.net/freewaves_files/7oval.gif) ;)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 16, 2009, 11:16:01
          Jezeli chodzi o dysk z Fajstos taka jest prawda, zawarta jest na nim wiedza o zejsciu ( pierwszym zejsciu, ktore odbylo sie na Krecie) w nasza czasoprzestrzen Energii , ktore wcielaly sie w materie. Pokazana jest droga , oraz sposob jak to zrobic by byc gwiezdnym podroznikiem.
          Cala opowiesc dotyczy czasow bardzo odleglych ale rowniez naszych, bo my tu i teraz ponownie stworzymy nasza MERKABA , ale nie dzieki zadnym technicznym instrukcja. Zrobimy to dzieki powrotowi do wiedzy serca , kazdego z nas, ktora otworzy sie dzieki milosci , ktora wkoncu osiagniemy poprzez wlasne zycie.

          Wibracje o wlasciwej czestotliwosci wydaje sie wowczas , kiedy ton serca przekroczy ( trzepotanie motylich skrzydel) i to nie koniec tylko poczate strojenia wewnetrznego tonu.Od tego mometu stroimy 4 gorne czakry az dojda to tonu kosmicznego ( rownego z miloscia wszechswiata) , gdy zgra sie ta tonacja wowczas Merkaba ustawia sie samoistnie. Naprawde jest to przepiekny momet, i cudne przezycie. Warto.

          Kiara :) :)

          ps. Leszek , mam prosbe , wrzuc ten material na forum Zydowskie.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 19, 2009, 20:13:15
          Czym jest pentagram i do czego może służyć?
          Vincent Bridges twierdzi, że pentagram wpisany w pięciokąt foremny jest cieniem czterowymiarowej figury zwanej PENTATOPEM i dlatego łączy nas on ze światem czterech wymiarów...

          Fragment wystąpienia Vincenta Bridgesa na konferencji "Stars & Stones" w Suffolk (UK) z kwietnia 2009r.

          http://www.youtube.com/v/GouZ1vCPp0o&hl=pl&fs=1

          Także:
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=338.msg1029#msg1029

          P.S
          Kiaro temat jest dopiero liźnięty i nie skończony, więc wrzucę jak nieco go uporządkuję
          http://www.youtube.com/watch?v=GouZ1vCPp0o


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 19, 2009, 21:47:44
          Czym jest pentagram i do czego może służyć?
          Vincent Bridges twierdzi, że pentagram wpisany w pięciokąt foremny jest cieniem czterowymiarowej figury zwanej PENTATOPEM i dlatego łączy nas on ze światem czterech wymiarów...



             Kochani.
           Jestem za rozpowszechnianiem wiedzy, bo i sam to od wielu lat z uporem czynienię, tylko zastanawiam się, czy dalej nie jesteśmy w jakimś określonym miejscu, bo nie chcę tego nazwać  pudłem.
          Mam od kilku lat przebłysk czegoś, że mamy do czynienia z czymś o nazwie projekcja nic więcej.Czyli widzimy tylko to co projektuje nasza własna świadomość .Gdy parę lat temu miałem zapalenie  podano mi penicylinę, ale stało się tak, że jakieś grudki penicyliny utknęły mi w naczyniach krwionośnych mózgu tamując dopływ krwi.
          I chyba coś się wtedy wyłączyło lub włączyło i zacząłem doświadczać zupełnie innej rzeczywistości ! Leżąc na szpitalnym łóżku miałem nagle wgląd 
          do całego obiektu szpitalnego, widziałem ludzi leżących w innych salach, widziałem jak pod szpital podjeżdzają i odjeżdzają samochody, a gdy obok leżący pacjent mówił do mnie to, wcześniej już wiedziałem co do mnie powie.
          Nie wspomnę o różnych dzwiękach, o dziwnych lecz chyba miłych, czy nawet niezwykłych  zapachach, nie wspomnę, że kwiatek na który patrzyłem, przedstawiał obraz zupełnie czegoś innego, powiedziałbym, że miałem z nim nawet jakiś rodzaj komunikacji.Nie będę opowiadał innych rzeczy, bo już  trochę zapomniałem szczegółów, lecz powiem, że wydaje mi się, że siedzimy w jakimś totalnym pudle i z poziomu tego pudła, tych okularów interpretujemy rzeczywistość myśląc, że to lub tamto jest takie lub inne.
          Pytanie teraz czym tu się zająć, bo dwadzieścia pięć lat moich poszukiwań różnej wiedzy wcale nie spowodowało, że jestem mądrzejszy, a nawet powiem, że jestem głupszy, tyle tylko, że coś może więcej wiem.Tylko co więcej wiem ? Może to wszystko być mało prawdziwe ! Nie odbierajcie tego postu jako sugestia wobec czegoś, tylko powiem szczerze, że mam czasem przebłysk czegoś, że  ten konwencjonalny sposób odkrywania świata, to może być tylko piękna zabawa, bo swiat i wszystko jest totalnie większy, tylko posługując się szkiełkiem i okiem to zbyt daleko nie dojdziemy.
          Może czas wreszcie na jakieś inne metody, może trzeba zsynchronizować swóje półkule mózgowe i zacząć dokonywać innej interpretacji rzeczywistości, a nie wierzyć w prawdę o nazwie moja własna  projekcja swojego umysłu.



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 19, 2009, 21:57:18
          "Im dalej w las, tym więcej drzew", im więcej wiesz, tym więcej nasuwa się pytań, już dawno wielcy filozofowie dochodzili do podobnych wniosków, np. "wiem, że nic nie wiem".

          Wszyscy jesteśmy w drodze poszerzając swą świadomość, a jak dojdziemy do następnej warstwy, to stara skorupka spadnie i będziemy szukać następnej, czego sobie i wszystkim pozostałym serdecznie życzę ;)


          Pozdrawiam - Thotal :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 19, 2009, 22:09:59
          "Im dalej w las, tym więcej drzew", im więcej wiesz, tym więcej nasuwa się pytań, już dawno wielcy filozofowie dochodzili do podobnych wniosków, np. "wiem, że nic nie wiem".

          Wszyscy jesteśmy w drodze poszerzając swą świadomość, a jak dojdziemy do następnej warstwy, to stara skorupka spadnie i będziemy szukać następnej, czego sobie i wszystkim pozostałym serdecznie życzę ;)


            Patrząc choćby z pespektywy tego mojego dziwnego doświadczenia, można  powiedzieć, że jakby na chwilę otwarła się moja szersza świadomość, bo nagle pojawiły się jakieś drzemiące, ukryte w człowieku możliwości, więc mam prawo powiedzieć, że patrzymy na świat przez dziurke od klucza i tracimy tylko czas i chce nam się powiedzieć och ... jakie to wszystko piękne i mądre.Nie będę sie upierał, ale gdzieś coś od środka mówi, że przestań kupować to co widzisz i słyszysz, bo w tym utkniesz i będziesz sobie w tym siedział.




          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 19, 2009, 22:22:59
          Silver tak masz racje , ale nie mamy energii zeby wkroczyc w ten rozszerzony poziom swiadomosci, tracimy ja na te wszystkie kreacje i "walki " miedzy soba. Jak sie to wszystko wyciszy wowczas spadna zaslony.Musi byc to w 100% naturalnie, bez zadnych dopalaczy, czymkolwiek by nie byly.Idzie nam to jeszcze nieporadnie, wolno ale idzie.Wychodzenie z dawnych pol swiadomosci to gloryfikowanie ich pod niebiosa a pozniej zobaczenie ich upadku.Ten szok bolu i cierpienia z powodu zawodu , to tez potezna dawka energii dla nas. Niestety ale dla niektorych  z nas nie da sie inaczej. Mowimy duzo o akceptacji jednak zycie nia jest bardzo trudne ( ja tez spotykam sie z tym na codzien), nasz umysl zbyt czesto wybiera sytuacje , ktore jego zdaniem sa najlepsze dla nas. A my nie potrafimy zaakceptowac tego co nas spotyka , jako najlepsze. Boimy sie ze to zle nas zniszczy i wplatujemy sie w kolejna polapke kreacji zmyslow.
          Jakie jest rozwiazanie? Proste ale bardzo trudne, akceptacja dzien po dniu tego co spotykamy na drodze, przejscie przez trudnosci i straty z przyjeciem ich jako najlepsze dla nas , z jakiegos powodu. Nie walczenie z tym , pop przez kreacje "korzystnych" naszym zdaniem sytuacji... One sa korzystne z pozoru , z naszego ludzkiego punktu widzenia. Jednak z perspektywy naszej duszy , to strata energi, brak wiedzy o tym co mialo sie wydarzyc a odzucilismy ze strachu. Musimy to powtorzyc wczesniej czy pozniej. Ale to juz wydluza czas i zabiera energie, ktora by otworzyla nam ta szeroka perspektywe swiadomego zycia, itd.....
          Ale jak trudno jest sie z tego wyrwac.

          Kiara :) :)

          ps. Jak zobaczyc inaczej i zrozumiec wiecej bedac w tej rzeczywistosci? Mozna, ale trzeba wejsc w swiat symboli, one na kazdym kroku sa obok nas, trzeba nauczyc sie je zauwazac , a pozniej odczytywac.
          Ja zaczelam z tego korzystac swiadomie, zycie jawi mi sie inaczej.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 19, 2009, 22:25:21
          Dobrze jest być czujnym :D, spostrzegawczym i nie odrzucać nawet najbardziej niewiarygodnych skutków wyobraźni.
          Wyobraźnia, to trampolina do tworzenia, a twórczość jest tym, po co żyjemy.


          Pozdrawiam - Thotal :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 19, 2009, 22:30:53
            Patrząc choćby z pespektywy tego mojego dziwnego doświadczenia, można  powiedzieć, że jakby na chwilę otwarła się moja szersza świadomość, bo nagle pojawiły się jakieś drzemiące, ukryte w człowieku możliwości (...)

          Dr Jill Bolte Taylor, zajmująca się badaniem mózgów, doznała wylewu krwi do LEWEJ półkuli mózgu. Pracowała prawie wyłącznie prawa półkula. Opowiada ona o tym co czuła, gdy powoli traciła samoświadomość oraz możliwość poruszania się, mówienia i jak odmieniło to jej spojrzenie na życie.

          Jill Bolte Taylor: My stroke of insight [napisy PL] part 1/2
          http://www.youtube.com/v/6bqNdJueyjE&hl=pl&fs=1
          http://www.youtube.com/watch?v=6bqNdJueyjE

          Jill Bolte Taylor: My stroke of insight [napisy PL] part 2/2

          http://www.youtube.com/v/kYT6CO07wR4&hl=pl&fs=1
          http://www.youtube.com/watch?v=kYT6CO07wR4

          Źródło:
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=90.msg327#msg327


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 19, 2009, 22:31:54
          Silver, doskonale Cię rozumiem, znam te przebłyski innego postrzegania. Zawsze łączyło się to z niesamowitym uniesieniem, wręcz ekstazą, błogością. I zawsze potem pozostawała tęsknota, niedosyt, pragnienie powrotu w takie bycie …
          Niestety, na ogół były to krótkotrwałe chwile, spowodowane najczęściej nakierowaniem wszystkich myśli i zmysłów na inny wymiar, na Boga … ale musiało też prawdopodobnie zaistnieć w danym momencie sprzężenie innych czynników, nie wiem dokładnie jakich, bo nie zawsze można było doświadczenie powtórzyć.

          Masz rację, to co postrzegamy jest okrojone, niepełne, jakbyśmy tkwili w jakimś kokonie …
          Czy to nasz umysł ogranicza, czy nasza materia cielesna, jeszcze niedoskonała, nie do końca rozwinięta, trudno powiedzieć. Mam jednak nadzieję, że kiedyś to się zmieni, musi zmienić …
          I mam również nadzieję, że poznamy przyczyny naszego ograniczenia. Oczywiście samo pojęcie rozwoju duchowego jest szerokim pojęciem i nie wyjaśnia wiele.

          Natomiast mam takie spostrzeżenie, że ostatnie trzy lata, odkąd zetknęłam się z PCH i zaczęłam pisać na forum, jednocześnie upychając do głowy coraz większą ilość informacji - znacznie oddaliło mnie od osiąganych wcześniej stanów innej percepcji i przeżywania. Dlatego nabieram coraz większego dystansu do zdobywanej tu „wiedzy” i rozważam całkowite odejście …
          Choć tęskno mi będzie za Wami … ale również tęskno mi jest za dawną sobą …

          Pozdrawiam Wszystkich serdecznie  :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 19, 2009, 22:37:53
          Silver tak masz racje , ale nie mamy energii zeby wkroczyc w ten rozszerzony poziom swiadomosci, tracimy ja na te wszystkie kreacje i "walki " miedzy soba. Jak sie to wszystko wyciszy wowczas spadna zaslony.

          Wiesz.Nie raz o tym co mi się zdarzyło pomyślałem sobie, że gdybym miał
          przez cały czas takie możliwości jakie miałem przez te ok.4 -5 min, to chyba bym dokonał największych odkyć na tej planecie. Zaskakujace jest to, co sobie nieraz próbowałem bardziej uświadomić, że byłem tam gdzie moja myśl.
          Znikły jakieś dziwne bariery, jakieś totalne zasłony, które wciąż mamy pzred sobą.
          Dlatego popieram może jako nieliczny słowa Davida Icke, że siedzimy w jakimś totalnym pudle i mamy iluzje rzeczywistości i ta zabawa wciąż trwa.
          Tylko pytanie jak się z tego wyrwać ? Może sposób jest całkiem łatwy, tylko myślimy, że jest to trudne- sam nie wiem.
          Ale Ty KIARO  tak nie obiecuj, że  wszystko NAGLE się wyprostuje i wyjaśni.
          Bo skąd masz taką pewność ? Samo nic z ''nieba'' nie spadnie, więc to co mówisz może być też kolejne pudło, które kupujesz od innych ?


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 19, 2009, 23:30:47
          a jak sadzisz co jest potrzebne do wyjscia z tego "pudelka",tak samo jak do wejscia po schodach. Zwyczajnie energia, ktorej nie mozemy zgromadzic w naszym wewnetrznym gralu. to ona da ten blysk swiadomosci.
          Dlaczego mogles rozszerzyc swiadomosc, bo na te chwile skorzystales z calej energii, ktora pobieral Twoj organizm do innych funkcji zycia. One zostaly zatrzymane, zminimalizowane, a Ty byles wolny, materia przestala oddzialywac na energie, to wszystko.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 19, 2009, 23:43:38

          Niestety, na ogół były to krótkotrwałe chwile, spowodowane najczęściej nakierowaniem wszystkich myśli i zmysłów na inny wymiar, na Boga …

           Myślę, że może nie chodziło tu o Boga. Osobiście trzymam się ostrożnie  wobec takich pojęć, że Bóg  jest Bogiem, człowiek, człowiekiem, drzewo drzewem, pies psem itd...

          Uwolnienie się od takich pojęć, które nie wydają się być do końca prawdziwe pozwala mi spojrzeć szerzej na rzeczywistość, ponieważ takie pojęcia mogą być pewnym ograniczeniem, czyli typowa zasłona dymna pt:  tak sobie myślę.
          Niewątpliwym faktem wydaje się być to, że tkwią w nas wszechpotężne możliwości tylko, że tych możliwości od prawieków niekorzystujemy co niestety powoduje, że bablamy się w różnych rzeczach zamiast dotknąć zdecydowanie szerszej i  większej  prawdy o nas samych i o wszechświecie.
          I chodzi tu moi zdaniem więc o to, aby skupić się na tym co nas trzyma w tym  ''pudle'', a gdy to ''pudło'' ominiemy, wyjdziemy z niego, co może nie być wcale trudne, a wtedy  dowiemy się wszystkiego, czego teraz tak z wielkim mozołem poszukujemy.
          Dlatego przyszłość może należeć  do tych ludzi, którzy potrafią te niezwykłe możliwości i umiejętności w sobie uruchomić,  które przecież tkwią  w Nas.
          Pozwolę sobie powtórzyć jeszcze raz najistotniejszy element tego mojego przeżycia - doświadczenia.

          Byłem tam gdzie moja myśl, a to oznacza lub może oznaczać wgląd we wszystko !!!

          Dlatego mogę mieć prawo myśleć, że nawet tacy ludzie jak Winter i wielu podobnych, którzy chcą  dla świata wiele zrobić, wybrali nie ten kierunek poszukiwań lub nie tą metodę do zgłębienia wszechrzeczy.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 20, 2009, 00:33:41
          Dysfunkcja szyszynki, brak hormonów które ona produkuje wraz z przysadką mózgową, jest naszą największą ludzką "bolączką".
          Mam nadzieję, że zmieniające się pole elektromagnetyczne Ziemi,  Układu Słonecznego, zmieni nasz sposób odbioru rzeczywistości.  "Lepsze czasy" przyjdą z WIATREM...


          Pozdrawiam - Thotal :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 20, 2009, 09:43:17
          Rozumienie jest rozumieniem, a doświadczenie jest doświadczeniem.
          Odkrywanie jest odkrywaniem a przeżywanie jest przeżywaniem.
          Przeżywasz muzykę, zapisujesz ją nutami, a potem możesz pokazać, że odległości między nutami układają się (lub nie) w matematyczną harmonię. W tym przypadku opis matematyczny bazuje na tym, co powstało dzięki przeżyciu.
          Więc mamy przeżywanie i mamy analizę. Każde służy czemu innemu...
          Jak komuś brakuje przeżyć to niech zanurza się w świat przeżyć (proponuję jednak w realnym życiu, a nie - często na zasadzie kompensacji - na forum), a jak ktoś potrzebuje analizy, to niech analizuje. Na wszystko jest miejsce i czas...

          Poza tym jak świat światem zawsze były dwa obszary poznania - "świat zewnętrzny" i "świat wewnętrzny" niezależnie od sposobu ujęcia ich wzajemnych relacji.
          Sposoby poznania tez były rożne od empirycznego doświadczania przez pięć zmysłów poprzez używanie rozumu i intelektu po mistyczne iluminacje bazujące na nieco innych procedurach (poznanie gnostyczne). Gnostyczne poznanie (doświadczenie) jest trudne do przekazania za pomocą języka pisanego - nawet poetyckich metafor, choć tu już jest bliżej do oddania tego co się wówczas przeżywa... i nie którzy to robią, np. Anioł Ślązak - skoro już Ślązacy robią marsze za autonomią terytorialną Śląska.. ;)
          http://pl.wikipedia.org/wiki/Anio%C5%82_%C5%9Al%C4%85zak

          Do wyboru, do koloru...

          Pozdrawiam

          P.S
          A propos pentagramu, nikt nie poruszył tego tematu, a jest on kapitalny, bo Bridges nieco inaczej definiuje jego rolę. Nieco inaczej niż np. Watykan...


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 20, 2009, 10:43:16
          Cytat: Thotal
          Dysfunkcja szyszynki, brak hormonów które ona produkuje wraz z przysadką mózgową, jest naszą największą ludzką "bolączką".

          Lekarstwo na niedobór dimetylotryptaminy
          http://www.youtube.com/v/dVB0fxF6aQA&hl=en&fs=1&


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 20, 2009, 13:25:37
          i się dwu metylo zryptało ;)))


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 20, 2009, 23:02:53
            Wibracje o wlasciwej czestotliwosci wydaje sie wowczas , kiedy ton serca przekroczy ( trzepotanie motylich skrzydel) i to nie koniec tylko poczate strojenia wewnetrznego tonu.Od tego mometu stroimy 4 gorne czakry az dojda to tonu kosmicznego ( rownego z miloscia wszechswiata) , gdy zgra sie ta tonacja wowczas Merkaba ustawia sie samoistnie. Naprawde jest to przepiekny momet, i cudne przezycie.


             A skąd Ty KIARO wiesz, że jest to przepiękny moment i cudne przeżycie ?
          Po pierwsze to, podejrzewam, że nawet jak by ktoś coś takiego przeżył, to absolutnie nikomu by tego nie opowiadał.
          Po drugie zadziwiają mnie ludzie, którym marzy się podróż do gwiazd, tylko Ci sami nie potrafią rozwiązać czasem nawet prostych ludzkich problemów, bo już o patologiach, których roi się wszędzie jak grzybów po deszczu, to nie chcę nawet wspominać.
          ''Święte'' słowa kilka dni temu usłyszałem: tylu mądrych, genialnych, wykształconych i duchowo rozwiniętych, tylko czekać jak niebawem ich wszystkich zaszczepią na H1N1.
          A może najpierw by zejść na ziemię, zobaczyć ile samych dzieci umiera z głodu, ilu ludzi nie ma dostępu do żadnej edukacji, ilu żyje na skraju nędzy, a jak to przebrniemy, to może wtedy będziemy się  zastanawiać nad trzepotaniem motylich skrzydeł i całą resztą.
          Jeżeli, ktoś mi chce powiedzieć, że tyle ma miłości w sobie i tyle prawego życia, to w którą strone jest to skierowane, hę ?
          Więc co zrobiłeś, lub zrobiłaś, aby choć jedno dziecko w Afryce nie umarło w potwornej nędzy ?
          Sceptycznie patrzę na ludzkość i uważam, że jesteśmy wszyscy dardanelskie osły nie wyłączając z tego iluzorycznego systemu siebie.
          Więc może trzeba wpierw się zastanowić zanim coś się tu opublikuje, bo uważam, że wiecej w tym wszystkim egotyzmu i pseudoduchowości niż prawdy.
          Amen


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 20, 2009, 23:14:54
          Widzisz ja opisuje wszystko z autopsji , nie z przeczytanych ksiazek i zaslyszanych relacji.
          Nie moj problem iz ktos w cos wierzy a w cos nie potrafi  uwierzyc.....
          Ja dziele sie moimi doznaniami , bo wiem iz to wazne, wzne zeby Czlowiek wiedzial ze jest to dla niego mozliwe.
          Nie opowiadam histori mojego zycia , nie uwazam to za niezbedne, to wszystko.

          Szkoda ze tylko potrafisz oceniac.Szkoda ze robisz to tak szyko. Szkoda ze bez znajomosci calkowitej zagadnienia i osoby.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 20, 2009, 23:20:31
          Szkoda ze tylko potrafisz oceniac.Szkoda ze robisz to tak szyko. Szkoda ze bez znajomosci calkowitej zagadnienia i osoby.


           Piszę raczej ogólnie, a jeżeli chcesz się pochwalić wielkimi i  konkretnymi czynami, to powiem jak Samuel... słucham ?


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 20, 2009, 23:25:58
          Nie chce sie niczym pochwalic i nie uwazam przekroczenie tego progu za moje olbrzymie osiagniecie. Jest to jeden krok na dlugiej i trudnej drodze, nic wiecej. Nie potrafila bym opisac tego doznania, nie znam slow, nie wszystko sie da. Zblizone jest okreslenie trzepotanie motylich skrzydel, bardzo zblizone.

          Istotnie nie sa to przezycia do publikacji na forum , ale faktem iz przezylam je moge sie podzielic, moge by inni wiedzieli ze tez moga przekroczyc ten prog.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 20, 2009, 23:37:49
          Nie chce sie niczym pochwalic i nie uwazam przekroczenie tego progu za moje olbrzymie osiagniecie. Jest to jeden krok na dlugiej i trudnej drodze, nic wiecej. Nie potrafila bym opisac tego doznania, nie znam slow, nie wszystko sie da. Zblizone jest okreslenie trzepotanie motylich skrzydel, bardzo zblizone.

          Istotnie nie sa to przezycia do publikacji na forum , ale faktem iz przezylam je moge sie podzielic, moge by inni wiedzieli ze tez moga przekroczyc ten prog.

            Pytałem chyba nie o Twoje wewnętrzne przeżycia, tylko pytałem co zrobiłaś, aby choć jednemu człowiekowi, który ginie z nędzy pomóc.
          A  mam na myśli już tylko dzieci. Zobacz ile ich ginie choćby w Afryce, prosząc świat już nie o jedzenie, lecz tylko o zwykłą wodę. Ale tego nie mogą się doprosić, więc odchodzą....
          Tyle , bo nie ma nawet sensu dalej dyskutować, bo tylko niemiłosierne ego broni swoich racji.
          Pytasz o jedno, a dostajesz odpowiedż na drugie !
          Szkoda czasu KIARO. Jesteś tyle wart ile potrafisz swojego serca zaoferować innym ludziom.
          Bajjj...




          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 20, 2009, 23:57:40
          Ja mysle iz naprawde nie rozumiesz na czym polega rozwoj duchowy, nie rozumiesz calej jego istoty. Jedyne co cie kreci to ocenianie i wartosciowanie ludzi. A to nie o to chodzi. Nie mozna zbawic swiata, nie mozna go naprawic, nie mozna zmienic swiadomosci ludzi a co za tym idzie ich warunkow zycia. ... ONI TO MUSZA ZROBIC SAMI. Gdy w nich obudzi sie ( w ich sercach i duszach) chec zmiany w samych sobie, wowczas zaistnieja warunki zmiany ich sytuacji zewnetrznej. Kazdy musi przemieniac i ratowac sam siebie, wowczas uratuje caly swiat. Inna droga nie istnieje.
          Nie oceniaj mnie, bo naprawde nie wiesz co robie, ja nie mam zamiaru wynosic mojej osoby.
          Wystarczy mi bycie w zwyklosci ludzkiego losu.

          kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 21, 2009, 00:07:14
          Czym jest  Drzewo Życia?
          Fragment wystąpienia Vincenta Bridgesa na konferencji "Stars & Stones"  podczas którego interpretuje on kabalistyczne Drzewo Życia jako mapę służącą do międzygwiezdnych podróży...

          Konferencja "Stars & Stones", Suffolk (UK), kwiecień 2009r

          http://www.youtube.com/v/jnlWgIwKueM&hl=pl&fs=1
          http://www.youtube.com/watch?v=jnlWgIwKueM

          Konstelacje Draco i Małej Niedźwiedzicy
          (http://www.constellationsofwords.com/images/dracp.jpg)
          http://www.constellationsofwords.com/Constellations/Draco.html

          Więcej:
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=340.0


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 21, 2009, 01:12:15
          Ja mysle iz naprawde nie rozumiesz na czym polega rozwoj duchowy, nie rozumiesz calej jego istoty.

          Dobrze, że Ty rozumiesz, a inni, to siedzą w pańskiej owczarni, niczym moherowe berety i nawet gwiazd w nocy nie widzieli.
           
          Jedyne co cie kreci to ocenianie i wartosciowanie ludzi.
          A Ty  właśnie w tej chwili  to samo robisz !
          Wyjaśniłem kilka postów wcześniej, co oceniamy w ludziach i czego dotyczy ta ocena. Mam tu pisać jeszcze raz jak wół dużymi literami, że nie nieoceniamy ludzi tylko ich działania, a robimy po to, aby przyjrzeć się tej ''prawdzie'' o nazwie fałsz, którą wysmażyła sobie ta cywilizacja.Post został wrzucony do śmietnika, może tam jeszcze jest to jak chcesz to sobie go możesz przeczytać.

          Ktoś kto śpiewa wciąż tą samą mantrę o rozwoju duchowym i miłości, więc uważam, że podpiera się tym w co sam wierzy, dlatego, że tak się w tym upiera.
          A pozatem jeżeli masz szacunek do życia i jego procesu , takim samym system wartości obdarowywujesz innych, bo jest Twój własny pryzmat istnienia.

          Więc jeżeli tak wiele robisz lub chcesz zrobić dla siebie, tak samo i czynisz to wobec dla innych.

          Bujanie  w obłokach o ''rozwoju duchowym'' mnie nie interesuje, łącznie z wielkimi nauczycielami szkół psycholgii, których miałem zaszczyt spotkać.
          Nie staram się szukać aprobaty co do swoich wewnętrznych ''odkryć'' i przekonań, bo to moje doświadczenie !
          Ludzie, którzy chcą mi powiedzieć, że ta ''droga'' jest dobra, a inna gorsza lub mniej słuszna, są egoistami, głupacmi, łgarzami i nigdy wiele się nie nauczą.
          I to tyle co mam na koniec w tej sprawie do powiedzenia. Ażeby zaspokoić czyjeś niemiłosierne Ego, powiem, że to wszystko co tu napisałem to wielkie kłamstwo i nieprawda.
          To moja prawda i moje doświadczenie !


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 21, 2009, 01:32:13
          Ba Twoje jest Twoje a moje moje i tyle , kazdy ma swoje na swoja miare, to wszystko.
          Na tym swiecie nic nie dzieje sie po nic, nic bez przyczyny. Zaczyna sie od siebie ewolucje i konczy na sobie. Nie pytaj nikogo co zrobil dla swiata? Zapytaj co zrobil dla siebie? Wowczas wiesz co zrobil dla SWIATA.
          Nikt nigdy nie uratowal calego swiata , jest to niemozliwe, mozna uratowac tylko siebie, gdy kazdy tak postapi swiat bedzie urartowany.
          Rozwoj duchowy jest procesem indywidualnym w zbiorowosci, nie zbiorowym dla indywidualnosci.
          Mozesz spiewac cale zycie tylko jedna mantre , ale zrob to z miloscia cala Twojego serca a dokonasz zmiany o ktorej ludzie marza cale zycie. Stanie sie cud.
          Oczywiscie ze obdarowywuje innych tym co dla mnie jest cenne, na tym to polega.A ze to nie jest cenne dla Ciebie, czy kogos innego? No coz, bywa.
          Ja nie mowie Tobie ze moja droga jest najlepsza dla Ciebie, nic podobnego. Ona jest najlepsza dla mnie, skad wiem? Zwyczajnie obserwuje siebie i odczowam,efekt motylich skrzydel zaistnial we mnie. Jest to dowod iz ide dobra droga dla siebie. Ten efekt  nie powstaje od gadania o milosci, ale od przezywania jej, od zycia nia na codzien. Pozniej jest momet podzielenia sie wiedza , ktora juz osiagnelam. A ze Ty tego nie potrafisz zrozumiec, zaakceptowac? No coz , Ty tez kiedys osiagniesz ten momet, osiagna go wszyscy ludzie. Poki co slowami sie tego nie odda, nie wyjasni.

          Zwyczajnie nie potrafisz zakceptowac mojej odmiennosci , nie potrafisz, i juz.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Lipiec 21, 2009, 07:49:52
          Cytuj
          a nie zakładasz takiej ewentualności, że Winter też się może czasem mylić? :)

          Cytuj
          Pomyśl samodzielnie.
          Ile całych tonów ma gama (jedna oktawa)? Dziewięć czy siedem?
          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b7/Klaviatur.png)

          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/pl/6/65/Major-naturalny.jpg)
                          C        D        E        F        G        A        H        C

          Otóż siedem, bo ósmy dźwięk C jest powtórzeniem w oktawie pierwszego CSiedem dźwięków gamy na pięciolinii... ;)
          http://pl.wikipedia.org/wiki/Gama


          No właśnie próbuje myśleć samodzielnie. I co mi wychodzi? że..
          Gama ma 6 (słownie SZEŚĆ) całych tonów.
          między c-d, d-e, f-g, g-a, a-h są całe tony
          między e-f, h-c jest PÓŁ tonu.
          Cała oktawa to 12 pótonów.

          Nie 7, nie 9 ale 6!

          To tak a propos naciągania wszystkiego jak tylko się da aby udowodnić z góry założne teorie.

          pozdrawiam
          p.s a co do częstotliwości dźwięków to także nie jest taka prosta sprawa, dlatego, że strój równomiernie temperowany
          jest kompromisem. Naturalne interwały np. kwarty i kwinty mają stosunek częstotliwości 4/3 czy 3/2 i one brzmią inaczej niż te same zagrane w stroju równomiernie temperowanym.
          A to, że np. a ma 440Hz to także umowa, dawniej było niżej i tez się dało grać.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 21, 2009, 11:20:30
          No właśnie próbuje myśleć samodzielnie. I co mi wychodzi? że..
          Gama ma 6 (słownie SZEŚĆ) całych tonów.
          między c-d, d-e, f-g, g-a, a-h są całe tony
          między e-f, h-c jest PÓŁ tonu.
          Cała oktawa to 12 pótonów.
          Nie 7, nie 9 ale 6!
          To tak a propos naciągania wszystkiego jak tylko się da aby udowodnić z góry założne teorie.

          Dzięki Jeremiasz! :)

          Twój post zmusił mnie do bliższego przyjrzenia się i za to Ci dziękuję. Ja lubię konstruktywna krytykę, bo dzięki niej człowiek się po prostu uczy. Tylko to twoje założenie o naciąganiu do teorii trochę mi tu zgrzyta. Nie wiem tylko czemu zakładasz. Ja bym to nazwał poszukiwaniem i uczeniem się... W końcu dlatego piszę o tym na forum i cieszę się, że ktoś się merytorycznie ustosunkował.
          Pójdźmy więc dalej.

          Otóż przyjrzałem się i  sprawa faktycznie jest bardziej złożona. Dotarłem do pojęć skali naturalnej i temperowanej, ale...
          zacznijmy może jednak od tego, co zostało już powiedziane. Może uda się jakoś dojść do "świętej harmonii wszechświata"... ;)
          Moja intencją jest dotarcie do tej harmonii, a jak widać istnieją dwa konkurencyjne (?) koła muzyczne - Horowitza oparte na 9 i to drugie oparte n 7.

          W tym co napisaliśmy... prawda leży po środku...
          Ja pomyliłem się pisząc, że gama ma siedem całych tonów, a Ty pomyliłeś się pisząc, że gama ma 6 całych tonów ;)
          Otóż gama rozumiana jako OKTAWA (w odróżnieniu od gamy chromatycznej, składającej się z dwunastu półtonów) składa się z pięciu całych tonów i dwóch półtonów, czyli 5 + 2. Jest tak niezależnie od tego, od którego dźwięku zaczniemy grać gamę - od C, D, E, F etc...
          5 całych tonów + 2 półtony
          (http://gitara.pl/pics/warsztat/nuty_dur2.gif)

          Jeśli założymy, że porządek wyłonił się z chaosu i tworzy on "symfonię stworzenia", to pewnie da się ja jakoś opisać.
          Nie przesądzam z góry - jak sugerujesz - co z tego wyjdzie. Może okazać się, że w rezultacie wszystko od czego wychodzę trzeba będzie wyrzucić do kosza... Horowitz twierdzi, że wszystko jest poodwracane. Pytanie brzmi czy  jego propozycja nie jest kolejnym odwróceniem (uwagi od) prawdy... Nie wiem. Na tym jednak polega poszukiwanie...

          Myślę, że dobrze jest wyjść od gamy (lub skali) chromatycznej, czyli gamy, w której wszystkie dźwięki oddalone są od siebie o półton (dwanaście dźwięków w jednej oktawie). Trzynasty dźwięk rozpoczyna gamę od nowa. Jeśli zaczęliśmy od C, to będzie to 13 dźwiękiem będzie C1.  Na bazie tych dwunastu półtonów stworzono tzw. skale modalne.

          "System modalny stworzył siedem skal, z których każda jest zbudowana na kolejnych stopniach skali durowej (która w tym systemie jest nazywana skalą jońską). Dzięki temu powstają skale z różną kolejnością występowania interwałów tonowych i półtonowych, co objawia się całkowicie innym charakterem brzmieniowym poszczególnych skal. System modalny jest konstrukcją bardzo starą i sprawdzoną - był szeroko stosowany w Średniowieczu."
          http://gitara.pl/skale.html

          Interwał (łac. intervallum oznaczające odległość) to odległość miedzy dwoma dźwiękami.

          Nie chodzi o to, aby analizować każda z nich, ale o fakt, że każda z nich ma 5 (pięć) całych tonów i 2 (dwa) półtony.
          Tak czy inaczej mamy piątkę w siódemce... i z tego punktu widzenia nadal obowiązuje mój podział na 7 i 5.
          ;)
           
          Gama nadal ma więc siedem dźwięków w oktawie tyle, że składa się 5 całych tonów i dwóch półtonów.
          Horowitz twierdzi, że "święte Solfeggio" składa się z 6 dźwięków. Czy jeden ton rozbito na dwa półtony?
          Nie wiem. To są pytania, które sobie zadaję.;)

          Dla zobrazowania podaję te skale modalne. Oto one:
          (http://img24.imageshack.us/img24/5452/skalemodalne.gif)

          To na razie tyle.

          P.S
          Jeremiasz, niezależnie od wysokości dźwięku w danej skali odległości między nimi są takie same, ale W JAKI SPOSÓB Horowitz ustalił, że dźwiękiem podstawowym jest 528 albo jak twierdzi ten drugi gość 527?
          Innymi słowy nie wiem jak przetransponować odległości kątowe zawarte w muzycznych kołach obu panów na Hertze
          Wiesz coś na ten temat?


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Lipiec 21, 2009, 14:37:39
          Dzięki Jeremiasz! :)

          Twój post zmusił mnie do bliższego przyjrzenia się i za to Ci dziękuję. Ja lubię konstruktywna krytykę, bo dzięki niej człowiek się po prostu uczy.
          Cytuj
          Tylko to twoje założenie o naciąganiu do teorii trochę mi tu zgrzyta.
          E.. dobra, wycofuje się z naciąganiu do teorii. :)

          Cytuj
          Otóż gama rozumiana jako OKTAWA (w odróżnieniu od gamy chromatycznej, składającej się z dwunastu półtonów) składa się z pięciu całych tonów i dwóch półtonów, czyli 5 + 2. Jest tak niezależnie od tego, od którego dźwięku zaczniemy grać gamę - od C, D, E, F etc...
          Oktawa - jak sama nazwa wskazuje składa się z 8 czegoś tam (w tym przypadku stopni), owszem ostatni, ósmy stopień każdej oktawy to stopień początkowy tylko "oktawę" wyżej (czyli z częstotliwościa 2 razy większą). 
          Trochę tak jak ze schodami - jest osiem stopni, ale siedem razy podnosisz nogę.

          I w różnych tam skalach muzycznych (jak ładnie wkleiłeś) różnie to jest poukładane.
          A między 8 stopniami każdej gamy jest 7 odcinków - jak się chce 12 półtonów porozkładać na 7 odcinków, to można kombinować na rózne sposoby  (stąd skale durowe, molowe, skala gdzie są 3 półtony między stopniami (molowa harmoniczna w górę (bardzo hmm, fajna - ale zobacz, są 3 półtony czyli nie wg Twojej teorii 5x1+2x1/2

          Ten ósmy stopień jest bardzo charakterystyczny - częstotliwość jest 2 razy większa. W przypadku pianina np. często same drgają struny w przypadku naciśniecia klawisza oktawę niżej (alikwoty). Tak samo w gitarze. Struna złapana w połowie długości daje dźwięk oktawę wyżej. itp.

          Ja bym nie szukał tutaj jakiejś głębszej przyczyny dlaczego A ma 440Hz. Grunt, żeby inny muzyk uznał tę zasadę i wszystko będzie ok. Wiesz, w ogóle kiedy zaczynamy wchodzić w takie rejony jak jednostki, liczby to jest to dość umowny temat.  Wymyślilibyśmy, że sekunda jest trochę dłuższa albo krótsza i wszystko by się rozjechało. Sens może mieć jedynie szukanie wzajemnych proporcji.

          A jeszcze inny problem, ze inne kultury (poza europejską) wykształciły inne systemy muzyczne. A co z pentatoniką (czyli pięciodźwiękiem)? Do tego dochodzi problem z osłuchaniem się. Jeżeli osłuchasz się z jakimś systemem muzycznym (tonacjami, strojem, itp) to inny wydaje ci się dziwny czy nienaturalny. (np muzycy góralscy mają swój strój instrumentów, który zapisuje się w przybliżeniu, a dalekowschodnie systemy używające 1/4 tonu - na to w "normalnej", europejskiej notacji nie ma nawet odpowiednich symboli :)
          W syntezatorze mam ze 30 różnego rodzaju systemów strojenia i czasami się sam łapie za głowę czego to ludzie nie wymyślą.

          W zasadzie to można być chyba pewnym jedynie za oktawę rozumianą jako podwójna częstotliwość. Zupełnie naturalne jest drganie ciał będących w rezonansie badź różniących się czestotliwością 2,4,8 krotnie.
          I podobnie kwinta czysta i kwarta czysta wydają się naturalne - one jakby z założenia "nie fałszują"

          (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/7b/String_harmonics.svg)

          Zobacz, jak pojawiają się fale stojące w strunie złapanej na 5 czy 7 progu (oznacza to kwartę albo kwintę w stosunku do tonu podstawoego)

          A co do reszty?.. nie mam pojęcia skąd co i jak. :) I dlaczego to 440Hz.
          Ale.. jeżeli przyjmiesz strój równiemiernie temperowany (RT), to każdy kolejny półton ma dwunastego stopnia pierwiastek z dwóch  wyższą częstotliwość.
          Ale zobacz co się dzieje, dla A=440Hz, wg stroju RT kwarta to D1=587.329Hz , a kwinta to E1=659.255Hz.
          A powinno być (wg. stroju naturalneo) kwarta D1=586.666Hz, i kwinta E1=660.000Hz
          Czyli pojawiają się rozbieżności.. ale jakoś je akceptujemy mimo, że "fałszuje"
          ;)
          A np. w pianinie najniższe rejestry stroi sie odrobinę niżej niż "powinno się" bo tak gra lepiej. ;)

          pozdrawiam
          EDIT: każdy kolejny półton ma częstotliwość pomnożoną o pierwiastek dwunastego stopnia z dwóch a nie jak napisałem poprzednio 1/12 pierwiastka z 2. PRZEPRASZAM!


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Lipiec 21, 2009, 16:20:12
          Jak to jest nastrojone? ;D

          http://www.youtube.com/v/F2sUNb3v4kk&hl=en&fs=1&


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 21, 2009, 18:30:54

          Zwyczajnie nie potrafisz zakceptowac mojej odmiennosci , nie potrafisz, i juz.


            A Ty zwyczajnie nie potrafisz zaakceptować mojej odmienności.

          Twoje ego chce widzieć w Tobie Herosa, a nie udacznika, więc nigdy nie
          popatrzysz prawdzie w swoje oczy, że nie pierwszy raz ktoś tutaj na tym forum nie akceptuje Twojej odmienności.Nie akceptuje i wciąż wynikają z tego powodu różne problemy, ponieważ Ty nie akceptujesz tej odmienności u innych.

          Twoje słowa: nie potrafisz akceptować mojej odmienności w istocie wyrażają inny sens.  Są życzeniem, które brzmi - zaakceptuj moją inność, bo jej nie akceptujesz. To tak samo jak bym powiedział: kochaj mnie, bo widzę, że mnie nie kochasz.
          Tymczasem rzecz nie polega na życzeniach, lecz wszechświat tylko odzwierciedla Twoje własne wzorce, Twój wewnętrzny system wartości. Więc do kogo masz pretensje pisząc, że ktoś nie akceptuje Ciebie i Twojej inności ?
          Poraz kolejny pisałaś o tym ''trzepotaniu motylich skrzydeł'' A ja zapytam Ciebie, a jaki to ma wogóle związek z człowiekiem ? Nie jesteś człowiekiem, nigdy nim nie byłaś i nigdy nim nie będziesz. Jesteś istototą duchową, a żeby się nie trzymać tej pospolitej nomenklatury ''duch'', którego niczego przez to słowo nie wyjaśnia,  używam tu często innych pojęć - jesteśmy polem energii świadomości.
          Dziś może eksplodować kilka z kilkunastu milionów, czy miliardów bomb atomowych i na tym koniec tej zabawy w ''człowieka'' i te wszystkie bzdety, które na tej planecie tworzy.A to co tworzy ma taki sam sens jak i w starożytnym Egipcie, gdzie, strażnicy ( Bogowie ) typu RA i inni zaszczepili w hybrydzie ( człowiek ) więdze nawet o świętej geometrii, tylko co z tym wszystkim zrobił ten człowiek ? A no miał tak jak i Ci (bogowie ) pewną wiedzę, ale nie miał świadomości swego istnienia, swojego '' Źródła''  więc upadł. A resztę tej całej wiedzy ukryto w symbolach, po to, aby inni  nie dowiedzieli się pewnych rzeczy, aby byli nie- świadomi, bo nieświadomych przecież łatwiej zapędzić do pańskiej owczarni i doić z nich co się tylko da. Stąd tylu myślicieli, tyle różnych ''tajnych stowarzyszeń'' , bractw itd.... Od nich nie dowiesz się żadnej prawdy, bo wtedy byś mógł im zagrozić, w istocie nie im, tylko fałszywym '' Bogom'' o nazwie Anunnaki i i innych, którym w głupich umysłach się wydaje, że to lub tamto jest ich własnością.Tak jak w głupich ludzkich umysłach wydaje się, że mają prawo zabijać zwierzęta i ich jeść.

          I nic się od tamtych czasów wiele się nie zmieniło, a odpowiedź na pytanie kim jest człowiek w najszerszym tego słowa znaczeniu poprostu  nie- istnieje.
          A to daje już wiele do myślenia, w jakim ''pudle'' siedzisz, gdy mówisz ''Bóg'' , Stwórca, ''Źródło'',   tylko nie masz zielonego pojęcia kim ten ''Stwórca'' jest.Tymczesem  ten ''Stwórca'' z pewnością się przed nikim nie ukrywa, więc to daje bardzo wiele do myślenia, dlaczego nie wiesz ?
          Dlatego moim jedynym kreterium dyskusji na forach, jest to czy człowiek myśli , czy nie myśli, a nie tylko powiela na rozmaite sposoby prawd i doświadczeń innych.

          Rozumiem ogromne znaczenie  ''świątyni'' o znazwie ''człowiek'', tylko nie rozumiem pewnego kultu z tą formą energii, który chce przypisać jej wszystkie cechy oznaczoności, wszystkie cechy jakiegoś istnienia.
          Tylko jakiego istnienia ? Kim jest człowiek oprócz nazwy i tego co widać na zewnątrz i tego co z takim uporem  się utożsamia ?

          Ponieważ sądze, że na te powyższe pytania, otrzymam tylko częciowe odpowiedzi, więc szkoda mi czasu na wolne dyskusje, a wszystkim, którzy  poznali już sens i prawdę swojego istnienia, to jestem gotowych obrzucić ich złotem i srebrem.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 21, 2009, 20:04:52
          Oj cos widze ze jestes zdruzgotany, krecisz sie w kolko i nie mozesz wyjsc. No coz skoro tak jest ,  jest to dla Ciebie niezbedne.
          Widzisz ja siebie akceptuje, wiecej jestem szczesliwa odkrywajac siebie w sobie, ciesze sie kazda chwila, usmiecham sie do moich mysli.
          Szczerze mowiac juz od dawna nie mam ochoty na dyskusje na tym forum , bo wiem iz one niewiele pomoga, sa malenkimi iskierkami pobudzajacymi swiadomosc. Ale jezeli komus jest dobrze w tym w czym tkwi, niech tak zostanie, To jego i tylko jego decyzja.

          Jest zebrak , ktory stoi codziennie w jednym miejscu i wyciaga reke, ludzi daja mu datki, ja nie. Uwazam , ze dopuki bedzie otrzymywal datki ,bedzie tkwil w tej sytuacji do konca zycia, Nic nie bedzie w stanie pobudzic jego swiadomosci do zmiany , do szukania innego sposobu na zycie. Rozumiesz czemu sluzy "upadek", tragedia, trauma, itp..... Nie chodzi o to by lowic ryby za innych i wysylac je im calymi transportami do Afryki , czy gdzies indziej. Chodzi o to , by w umyslach ludzi urodzila sie mysl checi zmiany tego w czym tkwia.
          Wowczas pojawi sie 100 okolicznosci pozytywnych. Ten przyklad dotyczy kazdego z nas, mnie Ciebie i innych.
          Czlowiek nie upadl, czlowiek zszedl na samo dno-ciemnosc  zeby poznac wiedze o nim, a teraz wraca do wiedzy swiatla , ktora nosil i niesie w sobie zawsze. Musial jednak zaslonic swiatlo w sobie zeby zobaczyc ciemnosc na dnie. W innym wypadku nigdy by jej nie poznal. A wiedza calkowita to wiedza ciemnosci i swiatlosci.
          Jedni  wracaja do swiatla wolno gdyz boja sie  go( tak dlugo byli w ciemnosci iz zapomnieli czym ono jest) inni wracaja do niego szybciej , nie boja sie.
          Sa jeszcze inni , ktorym dobrze jest w ciemnosci i nie chca wcale wracac, cha zatrzymac proces  rozjasniania ,powrotu w gore  roznymi wymyslnymi sposobami.  Usiluja to zrobic zaa wszelka cene, dla nich kazdy sposob jest dobry. Na tych nalezy bardzo uwazac, nie dac sie zwiesc roznego rodzaju "wiedz"
          .
          Kim jest Czlowiek? Energia, swiatem , mysli i uczuc, istniejacym nieskonczenie, nbigdy nie zniszczalnym .Czlowiekiem jestesmy przez chwile, kiedy ubieramy sie w piekne cialo ludzkie, ktore daje nam mozliwosc doswiadczania przez kontakt z materia. Wowczas uczymy sie odczowac, jest to niepowtarzalna wiedza, ktorej nigdy nie beda mieli ci , ktorzy nie wybrali drogi wcielen, a sa tez i takie Energie. One posiadaja wiedze calkowita , ale tylko teoretyczna.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: HabibiDah Lipiec 21, 2009, 20:20:15
          Jak to jest nastrojone? ;D

          http://www.youtube.com/v/F2sUNb3v4kk&hl=en&fs=1&


          Jak to? To nowo nowo odkryta uzdrawiająca skala "Totalo Dezintegracio", która niebawem zastępi 440 Hz bo zbyt mało dezintegruje  ;D


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 21, 2009, 20:38:16

          Szczerze mowiac juz od dawna nie mam ochoty na dyskusje na tym forum , bo wiem iz one niewiele pomoga, sa malenkimi iskierkami pobudzajacymi swiadomosc. Ale jezeli komus jest dobrze w tym w czym tkwi, niech tak zostanie, To jego i tylko jego decyzja.
          Jest zebrak , ktory stoi codziennie w jednym miejscu i wyciaga reke, ludzi daja mu datki, ja nie.Uwazam ze dopuki bedzie otrzymywal datki ,bedzie tkwil w tej sytuacji do konca zycia, Nic nie bedzie w stanie pobudzic jego swiadomosci do zmiany , do szukania innego sposobu na zycie. Rozumiesz czemu sluzy "upadek", tragedia, trauma, itp..... Nie chodzi o to by lowic ryby za innych i wysylac je im calymi transportami do Afryki , czy gdzies indziej. Chodzi o to by w umyslach ludzi urodzila sie mysl checi zmiany tego w czym tkwia.

              Oczywiście, że nie chodzi o to, aby wysyłać całe transporty ryb do Afryki.
          Tylko, czy ty masz świadomość tego, że każde życie, każde istnienie jest nieocenionym darem ? Czy masz świadomość tego, że nikt nie rodzi się po to, aby cierpieć ? Jeżeli nie masz tej świadmości, to znaczy, że jesteś nie-świadoma i uważasz, że można zabić i zjeść wszystkie zwierzęta, zniszczyć ten cudowny świat roślin, zatruć wszystkie rzeki, jeziora, wyciąć lasy, a następnie wyprodukować miliony bomb atomowych, rakiet, niewidzialnych samolotów, a koniec końcem zaszczepić wszystkich na świńską grypę H1N1.
          Nie rozumiem takiego podejścia. Czyżby Ci zabrakło świadomości, że planeta Ziemia jak i wszystko należą do tych, którzy ją i to wszystko kochają ?
          Ty wolisz się zagłębiać w swoim rozwoju duchowym, tylko od razu Ci powiem, że ten cały rozwój duchowy to wielka ściema i został on celowo tak sformułowany, po to, aby Twoja podświadmość była prze-konana, że się rozwijasz, że musisz się rozwijać, co onacza, że jest nie rozwinięta, więc musisz to czynić.
          Tymczasem niczego nie potrzebujesz, aby żyć, kochać i cieszyć się szczęściem, ponieważ wszystko czego potrzebujemy jest w Nas, tylko wystarczy po ten skarb  sięgnąć.
          Więc nie potrzebuje, żadnych prawd, żadnych teorii, żadnych symboli, żadnego oświecenia, żadnego rozwoju duchowego, żadnych trzepiących
          motylich skrzydeł, tylko potrzebujemy się przebudzić i odkryć własną prawdę, która została zaślepiona milionami róznych bzdet, teorii, praw duchowych i sposóbów osiągniecia celów poprzez takie lub inne działania.
           Pełno tu pięknych i klorowych słów, tylko problem polega na tym, że nic z tego wiele nie wynika.
          Więc tracimy tu wszyscy tylko czas, zamiast się przebudzić i zaobaczyć
          jakimi jesteśmy żebrakami, którzy nie mogą wrócić do własnego DOMU.
          I taki jest sens tego pisania, lub opisywania tego samego zachodu słońca, który bez względu jak go opiszmy wciąż będzie taki sam.
          Więc koniec koncem zapytam Ciebie, na czym polega Twoja miłość i w jaki sposób jest ona wyrażona ?




          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 21, 2009, 20:47:01
          Tak bym sobie potrzepotała motylimi skrzydłami, ale niestety, mam tylko ptasie …  :(
          Jedyna pociecha, że akceptuję Kiarę i Silvera oraz wszelkie inne odmienności, nawet katolickie …
          Dziecka w Afryce nie udało mi się uratować, ale parę ptaków, ślimaków, kota, tudzież innych czworonogów jak najbardziej. No i od urodzenia ratuję siebie … i niech nikt nie sądzi, że to lekka praca …  ;D

          Jako postronny obserwator chciałabym jedynie widzieć w Silverze więcej łagodności w wyrażaniu sądów o innych, byłoby bardziej miło. W takiej atmosferze też można przekazywać własne prawdy, ale widocznie były to gwałt na obecnej osobowości mego drogiego brata. Toteż rzeknę, bądź sobą i nie patrz na życzenia innych. Akceptuj kogo chcesz, kogo nie chcesz, to nie i już. Świat się nie zawali a jedynie ukaże Ci tkwiące w Tobie kody i wzorce. Jak i nam wszystkim, również.

          Nadmienię jeszcze, że gdy wracałam dziś z pracy jak zwykle pieszo, co daje mi czas na trzepot myśli i uczuć własnych,  pomyślałam, że od dziś zamiast łączyć się z Bogiem, co jak słusznie zauważył mój brat Silver jest jedynie zasłoną dymną, łączyć się będę i gadać namiętnie z moją „matrycą” (określenie Kiary), która gdzieś tam w nieokreśloności przestrzennej a raczej nadprzestrzennej buja …
          I gdy tylko tak pomyślałam, zalała mnie fala energii, od czubka głowy wzdłuż całego kręgosłupa czułam niesamowite wibracje … i wiedziałam, że to od niej (czyli od siebie „tam”) mogę oczekiwać pomocy i wsparcia, bo jesteśmy złączone na wieczność …  a Bóg też na tym skorzysta … bo rozwiniemy jego jakiś aspekt …

          To tyle, pozdrawiam i buziaczki  :)
          Ptak


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 21, 2009, 20:58:29
          Alez ja caly czas mam swiadomosc tego ze to co wszystkie szkoly nazywaja rozwojem duchowym jest sciema. Wiem to , pisalam , o tym i mowie o tym. Za ta wlasnie  krytyke jestem postrzegana jak ktos co wszystko neguje.
          Rozwoj duchowy to; glebokie przezywanie kazdej chwili w zyciu, napelnianie uczuciem wszystkiego co robimy i myslimy i nic wiecej. Reszta to takie sobie gadanie o tym, byc moze komus pomoze cos zrozumiec, skierowac w inna strone. Ale jezeli powie, pomysli i zrobi cos, COKOLWIEK  z uczuciem to jest  dopiero rozwoj duchowy.
          Nawet jezeli ksiadz odprawi msze z miloscia do ludzi a nie z obowiazku to on rozwinol sie duchowo, a ludzie otrzymali od niego dar milosci. Ja to wiem i ja tak zyje.


          Po pierwsze wszystkie decyzje w moim zyciu podejmuje z milosci do siebie ( zeby byly nie wiem jak korzystne sytuacje , a niosly by sprzeniewierzenie sie moim wartoscia) to ja w nie nie wejde.  Wole stracic nie wiem ile ( co jest strata naprawde?) niz wejsc w sytuacje , ktora nie gra z moja etyka, z odczowaniem dobra dla mnie.
          Cokolwiek robie, mysle o sobie, ale rowniez o innych ludziach , by nie krzywdzic , ni siebie , ni ich.

          Posiadajac swiadomosc , ktora posiadam i wiedze , ktora otworzyla sie we mnie, podejmuje decyzje zyciowe tak by plynelo z nich dobro. Nie wybieram nigdy dla nikogo dobra wedlog mojego go odczowania, wybieram dobro globalne , w ktorym jest kazde dobro , ktore wybierze , kazdy czlowiek indywidualnie. Nie wartosciuje moim odczowaniem, akceptuje wszystko co kazdy uzna za dobre dla siebie.
          Natomiast moja milosc sobie .... , okazuje ja sobie  w niewchodzenie w zadna sytuacje ( zauwazona) , ktora moze mnie zranic, ponizyc i pomniejszyc, staram sie tak zyc. Wchodze w to co odczowam wszystkimi zmyslami jako piekno , harmonie , prawosc i moje dobro.
          Czy nie popelniam bledow? pewnie ze popelniam, przeciez nie jestem doskonala ucze sie. Ale staram sie jutro nie robic tego co dzisiaj zauwazylam jako wczorajszy blad.
          Tylko tak potrafie.

          Kiara :) :)

          ps. Ptaku , to nie jest zadna nienawisc do KK ( mam na mysli ludzi tworzacych ta religje), jest to pokazanie odwrocenia wartosci , ktore musza  byc ukazane by ludzie mogli pomyslec i podjac decyzje co jest ich dobrem i czego chca. Kiedy nie posiadamy informacji , nie mamy mozliwosci zadnej , ale to zadnej przeanalizowac swoj system wierzen, Jestesmy zablokowani w miejscu.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 21, 2009, 21:22:21
          Cytat: Kiara
          ps. Ptaku , to nie jest zadna nienawisc do KK

          A czy ja gdziekolwiek napisałam, że jest?  :)
          KK wymieniłam jedynie z rozpędu, jako inną odmienność, co niektórym jest trudno zaakceptować.
          Był i u mnie czas braku akceptacji tejże instytucji, teraz już nie ma …
          co nie znaczy, że popieram nieprawidłowości istniejące w KK. 

          Pozdrawiam  :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 21, 2009, 21:56:19
          ps. Ptaku , to nie jest zadna nienawisc do KK ( mam na mysli ludzi tworzacych ta religje), jest to pokazanie odwrocenia wartosci , ktore musaz byc ukazane by ludzie mogli pomyslec i podjac decyzje co jest ich dobrem i czego chca.Kiedy nie posiadamy informacji , nie mamy mozliwosci zadnej , ale to zadnej przeanalizowac swoj system wierzen,Jestesmy zablokowani w miejscu.

            Ano widzisz, jesteśmy zablokowani. Dajesz przykład tego, że to My tworzymy swoją rzeczywistość i nikt tego nie osądza.
          Chciałem tylko powiedzieć, to co  między innym rzekł Alex Collier: ludziom za grosz brakuje odpowiedzialności za swoje istnienie, a więc istnienie całej reszty o nazwie planeta Ziemia.Inni mogą umierać, może ginąć przyroda, moga ginąć niewinne dzieci w Afryce, można zatruć morza, rzeki, jeziora, ważne, że nam się żyje dobrze, ważne że ja nie jestem żebrakiem i cieszę się jak widze stan swojego konta w banku.
          Czy na tym ma polegać szacunek do życia i jego procesu, którego jesteśmy nieodłączną cześcią ?
          Pojawił się problem z H1N1 i jak widać jedna osoba - Jeane Burgermaister wzięła w pełni odpowiedzialność za to co się dzieje. A może jej powiedzić - po co się tym zajmujesz, zajmuj się lepiej swoim ''duchowym rozwojem'', a raczej duchownym rozwojem ? Dlatego wyprodukowano już tyle broni, tyle ginie niepotrzebnych istnień ludzkich, dzieci, tyle zginęło już gatunków roślin i zwierząt, tyle obszarów naszej Matki Ziemii zamieniło się w pustynię, dlatego i tylko dlatego, że ludzie są poprostu ignorantami, są nieodpowiedzialni i oddają od prawieków swój los w czyjeś ręce.Nic tu tu nie ma do tego prawo karmy, nic tu nie ma do tego jakiś rozwój duchowy, tylko zakorzeniony od wieków zwykły brak odpowiedzialności.
          Mamy zawsze jakichś ''bogów'', przywódców, jakieś grupy, elity, jaką władzę, jakiś ''mądrych'', czy mądrzejszych nad sobą, którzy zapędzają nas do norki.
          Ten brak odpowiedzialności powoduje, że już od dzieciństwa mamy przekonanie, że żyjemy w niebezpiecznym, negatywnie zorientowanym świecie, a nawet małe dzieci malują obrazki i  podpisują je : planeta Ziemia ginie, a My razem z nią. Co to powoduje.Powoduje to negatywne przekonania, że w tym świecie, wszechświecie,  nie ma większego sensu żyć, bo ten sens jest jakis niejasny, jest jakiś mroczny ?
          I wten trywialny sposób nieocenione istnienie zchodzi do poziomu walki o przetrwanie.Istota  ludzka jest już tylko istotą, której życie przypomina życie rozbitków, na bezludnej wyspie.
          I co ztego, że milion, czy nawet sto milionów ludzi się przebudzi, jak reszta jest dalej słaba i nieświadoma.
          Trzeba więc przyjrzeć się na czym polega nasz własny kamuflarz,
          a wtedy dostrzeżemy na czym polega ten fałsz, a nazwie ''ziemska rzeczywistość'', jak również dostrzeżemy tych, którzy za tym stoją, a którzy mówią : a cóż mnie obchodzą ludzie, ich się zaczipuje, a jak nie to się wyłączy czipa i koniec.Albo co nas obchodzą ludzie, trzeba ich zaszczepić na H1N1.
          A  jak to wygląda w praktyce? Ano tak, że wysłałem do rodziny, znajomych informacje, które przysłał mi stopcodex.
          Otrzymałem w zasadzie dwie odpowiedzi, że ktoś robi mi pranie mózgu.

          Amen






          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Lipiec 21, 2009, 22:56:36
          Jak to jest nastrojone? ;D
          Cytuj
          Jak to? To nowo nowo odkryta uzdrawiająca skala "Totalo Dezintegracio", która niebawem zastępi 440 Hz bo zbyt mało dezintegruje  ;D
          A myślałem, że serio pytacie :))
          W tych momentach, gdzie słychać hmm, melodię, to raczej na pewno jest strój równomiernie temperowany. Współczesne instrumenty elektroniczne domyślnie tak stroją. Panowie nie wyglądają (ech, znowu te oceny) "muzycznie" na takich, których interesują niuanse muzyki :)

          pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 22, 2009, 00:04:53
          No i widzisz wracamy do punktu . swiadomosc , nie mozna nic ale to nic zrobic dla kogos i za kogos. Mozna tylko i wylacznie za siebie i dla siebie. Bo nikt za nikogo zycia nie przezyje i niczego nie doswiadczy. Kazdy musi to zrobic sam , by obudzila sie jego swiadomosc. Gdy to sie stanie, czlowiek zechce zmian,. A jak zechce one natychmiast zaczna sie dziac.

          W moim srodowisku jest wiele osob z otworzona swiadomoscia ( powiedziala bym ponad srednia) , one malo wiedzialy na temat szczepinek. Jednak informacja poskutkowala, nie chca sie szczepic i rozpowszechniaja ta informacje z calym opisem tragedi , ktora moze nastapic.

          Tak naprawde to ta szczepionka jest czipem, ktorym mozna bedzie sterowac przez satelity. Robotami rowniez ( tymi , ktore sa przygotowywane do oczyszczenia ziemi ze zwlok zmarlych ludzi).Wszak elita bedzie w podziemnych schronach wowczas, a ktos dla nich ziemie musi posprzatac. Te plany sa perfidne, ja mowie temu NIE!, NIE !, NIE ! i STOP!!!

          Nie martw sie, zrob wszystko co mozesz dla siebie, wpiszesz dobro w pole morfogenetyczne, to ma wieksza moc niz ludzie mysla. Naprawde zadziala, moc mysli jest wieksza niz materii, trzeba wzmocnic ja wiara i wiedza.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 22, 2009, 09:43:53
          nie mozna nic ale to nic zrobic dla kogos i za kogos. Mozna tylko i wylacznie za siebie i dla siebie. Bo nikt za nikogo zycia nie przezyje i niczego nie doswiadczy. Kazdy musi to zrobic sam , by obudzila sie jego swiadomosc. Gdy to sie stanie, czlowiek zechce zmian,. A jak zechce one natychmiast zaczna sie dziac.

          Super, "miłość" [w tym bezwarunkowa] w wersji ultraegoistycznej. Powaliło mnie.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 22, 2009, 09:57:52
          Jeremiasz, miałem Ci odpisać, ale przyjechał kolega z innego miasta i nie mam dziś czasu....

          Niemniej, jakby udało Ci się znaleźć gdzieś poniższe odległości, to może okazać się, że będziemy mieli klucz.... ;)
          Tymczasem!

          "Dla Pitagorasa muzyka była ruchem przerywanych i ciągłych dźwięków utworzonych z określonej wysokości tonów i interwałów skali. Interwały wiążą się, według niego, z duchowym rozwojem ludzkości i harmonią kosmosu.
          Pitagoras określił np. odległość między Księżycem a Ziemią jako cały ton. (1 ton)
          Odległość między Księżycem i Merkurym oraz Merkurym i Wenus jako półtony, (2x1/2 tonu)
          a między Wenus i Słońcem jako półtora tonu, (1,5 tonu)
          pomiędzy Słońcem a Marsem jako cały ton, (1 ton)
          pomiędzy Marsem i Jowiszem oraz Jowiszem i Saturnem jako półtony  (2x 1/2 tonu)
          i pomiędzy Saturnem i Zodiakiem jako półtora tonu. (1,5 tonu)
          Razem tony te tworzą oktawę jako podstawę harmonii w Uniwersum."

          Dodając te tony mechanicznie znów jest siedem całych tonów:
          1+(2x1/2)+1,5+1+(2x1/2)+1,5 = 1+1+1,5+1+1+1,5=7

          Odległość między Ziemią i księżycem to 1 ton oraz odległość między Słońcem a Marsem to też 1 ton.
          Oznacza to, że (jeśli te dane są prawdziwe) odległości te zostały one podane z zachowaniem jakiejś proporcji.
          Stawiam na Złotą Proporcję, bo pitagorejczycy mieli hopla na punkcie pięciokąta i pentagramu...
          A jeśli chodzi o złotą proporcję, to odległości między np.
          między Księżycem a Ziemią (1ton) oraz Słońcem a Marsem (1ton) muszą znajdować się w tym samym ciągu (arytmetycznym i geometrycznym) wyznaczanym przez liczbę Phi, czyli odległość między Księżycem a Ziemią mnożona przez Phi = 1,6180339 da nam w pewnym momencie odległość między Słońcem a Marsem...

          Podobnie będzie z Marsem i Jowiszem oraz Jowiszem i Saturnem (obie odległości to dwa półtony)
          To tak, jakby powiększyć klawisze fortepianu i wtedy ten sam ton będzie leżał optycznie duuuużo dalej niż przy normalnej wielkości klawiatury...

          PROBLEM POLEGA NA TYM, ŻE PLANETY KRĄŻĄ PO ELIPSACH a nie po okręgach.
          Jak więc obliczyć odległość między Słońcem i planetami oraz między samymi planetami?

          Jak widzę dwa wyjścia:
          1) uśrednić odległości, czyli przeliczyć elipsy (orbity planet)  na okręgi i wtedy obliczyć odległości między nimi
          2) wykorzystać Złotą Spiralę w ten sposób, że wypuszczając ją ze Słońca poczekać, aż planety krążąc wokół Słońca w pewnym momencie "osiądą na spirali". Wtedy zrobić "stopklatkę" i zmierzyć odległości między nimi na dwa sposoby: 1) według linii prostej łączącej planety oraz 2) odległości "po krzywej" wyznaczane przez planety "osiadłe" na ramieniu złotej spirali.


          To wszystko poobliczał (na bazie danych z NASA) John Martineau w swej książce "A Book of Coincidence" i jej wznowieniu "A Little Book of Coincidence". Nie jestem aż tak zdeterminowany aby ją sprowadzać, a w necie są jedynie wyrywki...
          Np.
          (http://www.halexandria.org/images/scan0072.gif)
          http://www.halexandria.org/dward116.htm

          Hm... No cóż. nie dziwię się, że pomiary te zajmowały starożytnym  sporo czasu.....


          Bóg i jego Monochord.
          (http://img4.imageshack.us/img4/1142/muzykasferrobertfludd2lv5.jpg)
          Muzyka sfer przedstawiona przez Roberta Fludda w  encyklopedii Utriusque cosmi, historia... 1617

          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Lipiec 22, 2009, 15:05:33
          Cytuj
          Super, "miłość" [w tym bezwarunkowa] w wersji ultraegoistycznej. Powaliło mnie.

          Po prostu źle odbierasz to co napisała Kiara o zrobieniu czegoś za kogoś.
          Owszem, możesz mu umyć samochód, ale nie da się kochać za kogoś.  Rozumiesz?
          Za kogoś możesz skosić trawnik ale nie pokochasz za kogoś jego dzieci albo żony. To mu w niczym nie pomoże.

          Wszystko co mamy do zrobienia tutaj to nauczyć się kochać. Aż tyle.

          pozdrawiam



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 22, 2009, 16:23:17
          Oczywiście, że rozumiem różnicę. Zaskoczyło mnie twierdzenie w stylu "sami są sobie winni, bo sami powinni sobie pomóc"


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 22, 2009, 18:51:20
          Nikt nikomu nie jest nic winien, nikt nie może naruszyć naszego wnętrza, dopóki my sami nie damy na to pozwolenia.
          Programy religijne powodują zagubienie duchowe wciskając nasze umysły do poziomów życia w "grzechu", "pokuty" i "rozgrzeszenia".
          Wszystkim pozostającym w tych rejonach życzę wszystkiego najlepszego.


          Zawsze radośnie pozdrawiam wyzwolonych - Thotal ;D


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 22, 2009, 20:24:14
          Jeremiasz,
          chciałbym opisać hasłowo perspektywę analizy, która nadaje kontekst moim poszukiwaniom.

          Otóż, cały wszechświat wibruje i rezonuje.
          Jeśli założymy, że ŻYCIE Wszechświata jest harmonią, to my jako część tego ŻYCIA (tak czy inaczej rozumiana) powinniśmy żyć według tej harmonii, a nie wbrew niej.

          Dlatego zgadzam się z Tobą, że najistotniejsze są proporcje między dźwiękami, bo one tworzą harmonię lub dysonans. Natomiast nie zgadzam się do końca z tym, że nie ma znaczenia wysokość dźwięku wyrażona w np. w częstotliwościach [Hz].
          Dzięki proporcjom możesz stworzyć bowiem ładny harmonijny system, ale czy każdy harmonijny system będzie służył biologicznemu życiu? Jeśli Horowitz propaguje częstotliwość 528Hz jako częstotliwość "naprawiającą DNA", to znaczy, że DNA można naprawiać tą i żadną inną częstotliwością. Od niej mogą rozchodzić się różne harmoniczne tony, które mogą mieć swoje oddziaływanie na ludzki organizm.
          Dlaczego jednak jest to 528Hz, a nie 600Hz czy 700Hz?
          Co się stanie, jak zaczniesz mówić, że świętym dźwiękiem jest 600Hz i jego harmoniczne. Jak to działa na ludzka biologię??
          Stąd moje zainteresowanie tematem jest dość praktyczne, bo 528Hz obrasta powoli w swoją subkulturę...

          SYNTHESIZER RE-TUNING TO THE ANCIENT SOLFEGGIO
          http://www.youtube.com/v/Zu9n5w9h69k&hl=pl&fs=1

          Solfeggio Arpeggio 396 417 528 639 741 852 963
          http://www.youtube.com/v/ZltcnTVlgRw&hl=pl&fs=1

          Jak więc znaleźć Harmonię stworzenia?

          W tym względzie mamy do dyspozycji - najogólniej - to co ludzie wymyślili, własny rozum oraz intuicyjny wgląd.
          Jest tak jak piszesz, ludzie potworzyli różne skale muzyczne i tak jak napisałeś pewna jest tylko oktawa.
          Dalej możemy dzielić ją w różny sposób, według tonów, półtonów, ćwierćtonów, aż nam się odległości między wysokościami dźwięków zleją w jedną całość...
          Chodzi jednak o to, aby z tej "kakofonii dźwięków" wyłowić to, o co chodzi - harmonię odpowiadającą temu, co pitagorejczycy nazywali "harmonią sfer"...

          Jako, że myślenie o wszechświecie w kategoriach liczby nieodmiennie kojarzy się ze starożytną szkołą pitagorejczyków, którzy wyrażali liczby za pomocą kropek, odcinków, a następnie łącząc je otrzymywali różne figury geometryczne, to  proponowałbym zamiast od częstotliwości w Hertzach zacząć analizę od liczb. Tak jak oni to robili.
          W końcu wszechświat to MANIFESTACJA MATEMATYKI POPRZEZ FIZYKĘ, CHEMIĘ, BIOLOGIĘ i PSYCHOLOGIĘ...
          Jak to ktoś powiedział "Liczby nie kłamią, a człowiekowi się to zdarza"...

          (http://img24.imageshack.us/img24/4020/pitagorasprzedstawiateojr6.jpg)

          Swoją drogą nie wiem czy oglądałeś ten film...
          (http://img18.imageshack.us/img18/889/piratesx.gif)
          http://www.youtube.com/watch?v=tF0H2m9qs8k


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 22, 2009, 20:55:34
          Jak już wcześniej wspomniałem, jestem zupełnym laikiem w tych tematach, jednak chyba coś jest w tym co pisze >Jeremiasz< o tonach.
          Myślę, ze jest to zupełnie inna kwestia niż liczby, które tworzą "Ś.G.".
          Twierdzę tak po lektórze Plejadjan, którzy zwrócili uwagę na to, iż wielu będzie się posługiwało różnymi metodami poznania, odkrycia, doświadczania. Myślę, że obaj jesteście na dobrej drodze, jednak na zupełnie innych płaszczyznach.
          Obie są słuszne dla każdego z Was, a pozostali będą się dostosowywać, czy też szukać własnej, co może znaczyć jeszcze innej od tych o których tu rozprawiacie.

          Laik,
          Darek
          pozdrawiam
          i przepraszam za swoje trzy grosze.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 22, 2009, 21:26:40
          Zawsze radośnie pozdrawiam wyzwolonych - Thotal ;D
          lub zagubionych...

          Uważam, że jestem winien pomoc innym - na tyle na ile mogę to czynić.
          ale... pozdrawiam radośnie egoistów...


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 22, 2009, 21:45:37
          Cytat: qrteq
          Uważam, że jestem winien pomoc innym - na tyle na ile mogę to czynić.
          ale... pozdrawiam radośnie egoistów...

          Rozumiem >arteq'u< że masz jakąś misję do spełnienia, i próbujesz jej sprostać min. na tym forum, jednak może utwórz w tej pilnej kwedti osobny wątek, i tam nawracaj wszystkich "egoistów", czy jak ich tam zwać.
          Tu tworzymy ofa, a to jest, jak już zapewne wisz, niemile widziane.
          Po cóż więc usuwać Twe posty, gdy mogą one mieć posłuch w odpowiednim topiku.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 22, 2009, 22:02:55
          Jak rozumiem ja zapoczątkowałem offa i tylko moje posty pod to podpadają, tak? Użyłeś wszak tylko mojego nicka...
          Rób jak chcesz, bo porządek powinien być.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 22, 2009, 22:41:12


          Otóż, cały wszechświat wibruje i rezonuje.

           A ponieważ ''diabeł'' tkwi w szczegółach pozwolę się wtrącić.

           1.Wibruje oznacza, że energie wszechświata drgają z różną częstotliwością.Jak powiedział pan Eistein - wszystko zależy od częstotliwości.Jednak efektem końcowym tego drgania jest zaburzenie energii, w postaci fali tej energii.Dlatego wszechświat jest strukturą falową, gdzie fala reprezentuje, owe zaburzenie wynikłe z drgań energii o różnej częstotliwości.

          2. REZONUJE, to wogóle już inne pojęcie, ponieważ jak wynika z nazwy mamy do czynienia z rezonansem.Pytanie kiedy zachodzi rezonanas i czego on dotyczy.

          Nie wiem czym mam pisać dalej, ponieważ może Was to nie interesuje, a mam tu sporo uwag nie tylko co do pojęć, lecz również zależności ?




          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 22, 2009, 22:48:50
          Oczywiscie ze pisz, bo to wszystko jest ciekawe. Nie dasaj sie tylko pisz prosze.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 22, 2009, 22:50:32
          Nikt nikomu nie jest nic winien, nikt nie może naruszyć naszego wnętrza, dopóki my sami nie damy na to pozwolenia.

          Otóż to.
           W istocie nie ma winnych i nie ma sprawców.
          Posługiwanie się nomenklaturą potoczną i popularną, typu (winny) wprowadza fałsz w zrozumieniu. Bo skoro są winni, to i są sprawcy i na odwrót.
          W istocie, to tylko powierzchnia rzeczy, o nazwie -  gra ofiara - oprawca, gdzie w tej grze nie ma zwycięzców ani pokonanych.



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Lipiec 23, 2009, 08:51:26
          Hmm,
          jedna z prawd ezoterycznych głosi, że "jako w górze, tak i na dole" - czyli, że zasady obowiązujące "tam" obowiązują także "tutaj". Co więcej, możemy dowiedzieć się o "tamtym", badając "tutaj".
          Stąd poszukiwania przez mistyków tych wszystkich podobieństw i zależności.
          Jest oczywiście czymś wspaniałym poszukiwanie harmonii w ruchach planet na niebie i próba przeniesienia tej harmonii na Ziemię.
          Należy pamiętać o kontekscie - dla starożytnych "niebo" to było to co widzieli ponad głowami. Ówcześni ludzie znali tylko 7 "planet" (Słońce, Księżyc, Merkury, Wenus, Mars, Jowisz, Saturn) - myśleli o nich w kategoriach bardziej astrologicznych.
          Dla ówczesnych to nie były planety w naszym rozumieniu (czyli kulka materii krążąca po orbcie) - sama nazwa "planeta" oznaczająca wędrowca sugeruje kogoś, kto coś przynosi.

          Dla nich byli to posłańcy prazasad. Ja bym tutaj szukał jakiegoś klucza, a nie próbował dopasowywać czasu obiegów planet wokół Słońca do dźwięków w skali muzycznej.
          Poza tym:
          - żyjąc na Ziemi powinniśmy raczej brać czas "obiegu" planety wokoł Ziemi, przyjmując Ziemie (człowieka) za środek.
          - dlaczego mamy doszukiwać się analogii ze skalą durową (dorycką)? Skoro skal jest tak wiele?
          - odległości planet od siebie dośc dobrze opisuje Reguła Titiusa-Bodego http://pl.wikipedia.org/wiki/Reguła_Titiusa-Bodego (http://pl.wikipedia.org/wiki/Reguła_Titiusa-Bodego) i tam owszem, między Ziemią a Marsem pojawia się 1.6 (czyli zbliżone do Phi), ale rzeczywiste jest inne (1.52)
          - dlaczego w ogóle brać taką miarę jak odległość. Może powinniśmy brać pod uwagę masę, może pęd, nie mam pojęcia.

          Powiązania ruchu planet z naszym życiem dokonuje astrologia i tam jest odpowiedź na to jak to jest ze sobą połączone. Ściślej - jak to co widzimy na niebie skorelowane jest  z tym co widzimy u siebie. ("jako w górze tak i na dole"). Astrologia, nie zakłada bowiem (wbrew temu co potocznie jest wyznawane) że istnieje jakikolwiek wpływ planet na życie ludzkie.

          W ogóle problem jest trochę szerszy.
          Kiedy czytam sobie różne posty dotyczące św. geometrii mam wrażenie, że próbuje się metodami naukowymi dowieść powiązania wszystkiego ze wszystkim. I owszem, cel jest słuszny, mam tylko wrażenie, że metoda jest niewłaściwa.
          Już tłumaczę dlaczego.

          Jeżeli założymy istnienie prazasady, prasiły, która wszystko tutaj wprawiła w ruch. (można to nazwać jak się chce), to musimy także przyjąć, że obserwujemy jedynie skutki jej działania, manifestowanie sie jej w różnych płaszczyznach.
          Swietnym przykładem dla mnie jest gra typu SecondLife - program napisany na komputer jest miejscem, w którym rozgrywa się "rzeczywistość" - wirtualna co prawda, ale jednak ona istnieje.

          Ten program (przetwarzenie informacji)+komputery,dyski, łącza jest miejscem, w którym ten świat istnieje. To jest w tym przypadku ta pra-zasada, siła, która to napędza - wykonujący się program generuje świat. Ale jednocześnie będąc wewnątrz tej gry, grając w nią istnienie całego tego sprzętu, programów, komputer jest POZA możliwością poznania. Gracz widzi wykreowany świat, innych graczy, budynki, samochody, NIE WIDZI dysków, komputerów, programu. Ba, on nie ma o tym pojęcia.

          Mamy tutaj podobą sytuację - obserwujemy przejaw działania jakiegoś "programu", jakieś "zasady organizującej". Mamy wygenerowany świat, wygenerowane pośrednio przyrządy badawcze, mierniki, itp. I zachowujemy się tak, jakbyśy będąc postacią w grze komputerowej chcieli zrozumieć zasadę działania komputera.

          Tego nie da się zrobić - dla nas, żyjacych na Ziemi, program jest POZA możliwością poznania. Z definicji.
          To trochę tak, jakby oko chciało zobaczyć samo siebie.

          Możemy poznać jedynie zasady, które narzucił nam program (np. to, że istnieje grawitacja, czas, taki a nie inny ładunek elektronu, w ogóle istnienie elektronu). Stąd rozwój nauki, metologii badawczych, itp.

          Jeżeli św. geometria dotyczy spraw materialnych, pamiętając o zasadzie - "jako w górze tak i na dole", miejmy świadomość, że z naszego puntu widzenia nie jesteśmy dowiedzieć się o dyskach, procesorach, programach. Stąd próby naukowego dowodzenia jej są skazane na porażkę.

          Jeżeli zaś sw. geometria dotyczy czegoś co znajduje się POZA materią, to mam wrażenie, że trzeba się najpierw "wylogować" z gry. Pytanie tylko - co to oznacza?

          pozdrawiam

          Edit:
          Wracając jeszcze do muzyki i jej wpływu. Każdy słyszał melodyjkę "wlazł kotek na płotke" - zwyczajnie zagrana w durowej tonacji jest wesoła, ale już zagrana molowo jest smutna. Tym co decyduje o tym, że akord jest durowy czy molowy (w najproszym ujęciu) jest interwał między piewszym a trzecim stopniem. (tercja), która może być wielka lub mała. Wielka brzmi wesoło, mała brzmi smutnie.  DLACZEGO? Ja nie wiem. Różnica tylko pół tonu.
          policzmy tercję małą (smutną) od A (440) jest to C1 (532.251). Stosunek wynosi 1.1895. W stroju naturalnego to 6/5=1.2
          policzmy tercję wielką (wesołą) od A (440) jest to C1# (554.365). Stosunek wynosi 1.2599. Jw to 5/4=1.25
          Dlaczego jedno jest smutne, drugie wesołe? Nie mam pojęcia. Dlaczego 6/5 jest smutne, a 5/4 wesołe? :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 23, 2009, 13:45:03
          Tak naprawde caly czas mowimy o tym "wylogowaniu" , co to znaczy dla mnie?

          Nie wchodzenie w nazucane zewnetrznie sytuacje, nie walczenie o nic ( tylko czy sie da na 100%? , to inna kwestia), chodzi o to by sie nie dac wciagac w w wytworzony scenariusz z prawami nazuconymi jako zasady.
          Co to znaczy, jezeli normalnie ; np. nie przechodzimy ulicy gdy przebiega ja czarny kot..., to tym razem robimy to z radoscia.Robimy tak jak dzieja sie zdarzenia zyciowe ( nie wazne dobre zle w naszej dawnej segregacji) , wchodzimy w nie bez uwzgledniania symulacji korzysci i strat. Spontanicznie  bo zaistnialy i niech nas niosa.

          Wowczas "rozkladamy" zasady systemu , program glupieje, nie dzieje sie zgodnie z jego zalozeniami. Inaczej dzialamy wbrew nazuconej nam logice.

          Kiara :) :)

          ps. Dlatego ja sie naprawde ciesze , gdy ktos mowi mi ty nic nie rozumiesz, odwracasz wsystko do gory nogami, nie tak jest, nie takie sa zasdy. Mowi sie do ciebie , tlumaczy a ty nic nie lapiesz , wszystko na odwrot... Nie o to w tym chodzi....
          No i fajnie zeby bylo o TO musi zaistniec  NIE TO ... czyli haos , ktory rozlozy ten program.
          Musimy zmienic zasdy, wylaczyc stare, wprowadzic nowe, ktore maja inne parametry wartosci.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: jeremiasz Lipiec 23, 2009, 14:01:31
          Tak naprawde caly czas mowimy o tym "wylogowaniu" , co to znaczy dla mnie?

          To że nie walczysz, nie dajesz się wciągnąć w scenariusz to wszystko także odbywa się w ramach "systemu".
          Scenariusz także to przewiduje. Może nawet jest to swojego rodzaju wygrana.
          Nie miałem jednak na myśli tutaj swoistej gry społecznej, która się odbywa. Miałem na myśli "system", który porównałem do gry komputerowej (ot, swoista "gra" słów)
          To, że nie bierzesz udziału w grze, nie oznacza że już się wylogowałaś.
          Po prostu, poznałaś reguły gry i stwierdziłaś, że Ci nie odpowiada.
          Hm, to jest dopiero paradokalna gra, w której wygrana oznacza rezygnację z niej.
          :)

          Ale nadal tkwisz w systemie. (w matriksie). Chodźmy dzięki temu możemy się komunikować :)

          Myślę, że wylogowaniu bliższe są podróże astralne czy śmierć.
          Wtedy już patrzysz na to  od 'drugiej' strony. Wtedy nie uczestniczysz w zabawie pt:"materialne życie na ziemi"

          Dam Ci przykład - niekórzy mówią o "Iluzji czasu i przestrzeni" w której żyjemy. Że TAM tego nie ma.
          Umiesz sobie wyobrazić życie bez czasu? Ja nie potrafię.
          Ale to tak jakby próbować niewidomemu opisać zachód Słońca.
          A przecież jest coś takiego jak zachód Słońca.
          I na tej samej zasadzie - skoro istnieje czas, to moze też istnieć bezczas.
          Tyle, że nasze postrzeganie ograniczone jest do tego świata. Stąd nawet nie umiemy wyobrazić sobie tego, że może być jakiś inny świat, w którym obowiazują inne reguły.

          pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 23, 2009, 16:15:12
          Tak masz racje zyjac w tym wymiarze musze byc w systemie , to prawda. ale nie wchodzenie w zasady jego gry ( nie oddawanie mu mojej energii w ten sposob), podnosze sie wyzej by go opuscic. Robie to jakby obchodzac wyznaczone drogi, ktore w rzeczywistosci sa labiryntem ciagnacym energie.
          Ja ja kumuluje w sobie by "wystrzelic" w gore gdy uzyskam juz niezbedny potecjal. I moim zdanie o to wlasnie chodzi.
          To nie znaczy ze mamy przestac zyc, mamy z niego w pelni korzystac, ale nie oddajac swojej energi  systwemowi. Dla niego nie jest niebezpieczne ze nas nie ma, czy jestesmy. Ale to ze nie stosujemy zasad gry i nie przekazujemy energii , ktora go wzmacnia.

          I jeszcze cos bardzo waznego, gdy my mamy wiecej energii idziemy w gore , a z nami ziemia na ktorej jest system. To tak jak balonik , ktory nabiera coraz wiecej cieplego powietsza. To jest bardzo niebezpieczne dla systemu.  Bo gdy przekroczymy poziom energetyczny  w ktorym on tylko  moze istniec, wylaczy sie zasilanie. My mozemy istniec poza systemem , on poza swoimi granicami juz nie.

          Rozumiesz teraz jeremiasz ze przeprowadzanie energii do jadra ziemi z kosmosu jest az tak wazne, ona "pompuje" wyzsza wibracja ziemie zeby sie unosila w gore. Odkrecanie zakreconych  w lewo zakreconych  w prawo wirow, to rowniez nadawanie przyspieszenia procesowi podnoszenia wibracji.
          Dziory w warstwie ozonowej to mozliwosc odzialywania na nas energii kosmicznej , ktora wzmacnia ten proces.
          Reszta to odblokowywanie ludzkiej swiadomosci, ale to juz kazdy musi zrobic sam. Jednak niezbedni sa ludzie, ktorz beda naprowadzali dyskusje na tematy pokazujace inaczej nasza rzeczywistosc.
          Bog do ludzi przemawia przez ludzi. Jednak z poszanowaniem ich wolnej woli , akceptujac wszystkie wybory.
          Przekazujac prawdziwy system wartosci, ktory odslania poprzednie manipulacje wartosciami najwazszymi, ktorymi sa ZYCIE i MILOSC.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 23, 2009, 18:42:34
          Gdy doszedłem do tego momentu, to shielder podrzucił mi info, że już pewien gość badał to w ten sam sposób.


          (http://img11.imageshack.us/img11/5801/hept3model.jpg)
          http://www.rangeguide.net/freewaves.htm


           Coś się tu w tych wyliczeniach częstotliwości nie zabardzo zgadza.

          A chodzi mi tu o zasadę podziału.

          W zakresie częstotliwości od ( 419 - 851 ) wartość tego podziału wynosi - 108
          , a dla  ( 392) i   ( 950 ) zasada ta  (108)  już nie obowiązuje.
          Pytanie skąd taki nagle odskok i z czego wynika ?

           Bo jeżeli mamy już mówić o harmoniczności to jak nazwa mówi, cykle muszą się zawsze powtarzać harmonicznie, a jeżeli będą się powtarzać harmonicznie, to wtedy mamy do czynienia z harmonią.
           Co do wartości ( 108 ) to bym się tu zgodził, dlatego, że jest to jedyna wartość, gdzie dzieląc 360 przez 108 otrzymasz ciąg nieskończonych  liczb równych  (3 ) :
          360 / 108 - 333333333333333333333333333333333333.............3

          Trzymając się już tej zasady  (108 ) rozkład częstotliwości powinien wyglądać trochę inaczej , czyli : 311, 419, 527, 635, 743, 851, 959

          Pogrubiłem te dwie częstotliwości, gdzie dokonałem korekcji według podziału (108 )
          a reszta się zgadza.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 23, 2009, 19:40:56
          Coś się tu w tych wyliczeniach częstotliwości nie zabardzo zgadza. A chodzi mi tu o zasadę podziału.
          W zakresie częstotliwości od ( 419 - 851 ) wartość tego podziału wynosi - 108,
          a dla  ( 392) i   ( 950 ) zasada ta  (108)  już nie obowiązuje.
          Pytanie skąd taki nagle odskok i z czego wynika ?
           Bo jeżeli mamy już mówić o harmoniczności to jak nazwa mówi, cykle muszą się zawsze powtarzać harmonicznie, a jeżeli będą się powtarzać harmonicznie, to wtedy mamy do czynienia z harmonią.

          Silver,
          u Horowitza też występują te nieregularności. Co więcej uderzające jest podobieństwo tego wykresu do jednego z elementów masońskiego orderu 33 stopnia z napisem ("Ordo ab Chao") (Porządek z Chaosu) oraz Deus Meumque Ius („Bóg i moje Prawo”)
          (http://i393.photobucket.com/albums/pp14/Inverted_Heptagram_Star/33rd_degree_jewel_2.jpg)(http://web.mac.com/len15/LOVE528/HOME_files/3egold_back.jpg)
          Przypomnę, że bardzo dobrze znany masonom Pitagoras "uważał Bóstwo, Logos, za centrum jedności i źródło harmonii. [...] Z tego powodu wymagano od kandydata, który starał się o dopuszczenie do misteriów, aby już wcześniej studiował arytmetykę, astronomię, geometrię i muzykę, czyli nauki uważane za cztery fundamenty mądrości. [...] Pitagorejczycy twierdzili, że świat został stworzony z chaosu przez dźwięk i harmonię, a więc zgodnie z zasadami muzycznych proporcji. (...)
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0


          Ta nieregularność odległości w Hz w porównaniu do równych odległości wierzchołków figr/figury w okręgu też mnie to zastanowiła. Myślę, że trzeba by znaleźć odpowiedź na pytanie jak przeliczać odległości kątowe w okręgu na Hertze?. Sam Horowitz w wykładzie "Healing codes..."  z 2000 roku mówi, że aby przełożyć obecnie obowiązujące częstotliwości (Hz) dźwięków gamy na "prawdziwe" - te ze starożytnego Solfeggio trzeba przełożyć system dziesiętny na system pitagorejski, który wg. niego jest systemem 9 liczbowym, bo cała reszta redukuje się do 9 liczb - jak w numerologii, czyli 10=1+0=1 11=1+1=2 itd.
          Częstotliwości, które przedstawił on w "Pirates of Sacred Spiral" są pokazywane jako wyniki owych przekształceń.

          Nie mam dziś czasu na pisanie więc wrzucam to co napisałem już wcześniej na swoim forum.

          Wygenerowałem na generatorze tonów tony wg częstotliwości Horowitza i te wg. siedmiokąta.
          Nie wiem jak je udostępnić (link do programiku generującego tony poniżej) aby każdy kto chce mógł sam porównać brzmienie.
          Siedem tonów z heptagramu granych na generatorze jednocześnie daje harmonijne brzmienie, w którym daje się wyczuć coś, co przypomina pulsowanie serca... Jeszcze większą harmonię (bez "sercowego pulsowania") uzyskuje się, gdy gra się pięć środkowych tonów.
          Tony generowane mechanicznie nie brzmią przyjemnie. Taka już ich natura. Niemniej słychać wyraźnie czy czy ich współbrzmienie jest harmonijne czy nie.

          Link do generatora tonów:
          http://www.freedownloadscenter.com/Multimedia_and_Graphics/Sound_Generators/Tone_and_Waveform_Generator_Download.html

          Ciekawostką jest, że PIĘĆ ŚRODKOWYCH TONÓW generowanych przez siedmiokąt oddzielonych jest od siebie dokładnie o 108Hz. W ten sposób pięciokąt zawiera się w siedmiokącie...
          To wnioskowanie nie jest moim "widzimisię". Opiera się na fakcie, że wszystkie wewnętrzne kąty pięciokąta foremnego mają po 108 stopni! 108 stopni ma także jeden z kątów pentagramu

          Kąty pięciokąta foremnego
          (http://www.xlo.torun.pl/gimnazjum/matma/liga_umk/rozw/rocznik92a/13_niedz/05_06_g1_liga2_13r/a1.gif)  (http://www.goldenmuseum.com/0211001.gif)

          Kąty pentagramu 36, 72 i 108.
          (http://img43.imageshack.us/img43/4797/pentagram22.png) (http://img76.imageshack.us/img76/8729/recursivepentjw3.gif)

          Częstotliwości z siedmiokąta.
          392 = 3+9+2 = 14 = 1+4 = 5
          419 = 4+1+9 = 14 = 1+4 = 5
          527 = 5+2+7 = 14 = 1+4 = 5
          635 = 6+3+5 = 14 = 1+4 = 5
          743 = 7+4+3 = 14 = 1+4 = 5
          851 = 8+5+1 = 14 = 1+4 = 5
          950 = 9+5+0 = 14 = 1+4 = 5

          1)  419 + 108 = 527
          2)  527 + 108 = 635
          3)  635 + 108 = 743
          4)  743 + 108 = 851
          5)  851

          Pozostały nam dwie "zewnętrzne" wobec pięciokąta częstotliwości:  392 i 950
          Dystans między 392 i kolejną liczbą 419 wynosi 27
          Dystans między 851 i kolejną liczbą 950 wynosi 99
          27 = 2+7 = 9
          99 = 9+9 = 18 = 1+8 = 9


          BARDZO PROSTY WZÓR
          na obliczenie sumy kątów (i  pojedynczego kąta) dowolnego wielokąta foremnego.


          Mnożysz ilość boków wielokąta razy 180 stopni  i od tego co wyjdzie (sumy mnożenia) odejmujesz 360 stopni
          I to wszystko.
          Jak chcesz wiedzieć ile stopni ma jeden kąt wielokąta, po prostu dzielisz sumę kątów przez ilość boków wielokąta... Wszystkie kąty wielokątów foremnych mają tyle samo stopni.

          Na przykładzie trójkąta. Trójkąt ma trzy boki więc
          3 x 180 = 540  następnie 540 - 360 = 180 
          Suma wszystkich kątów trójkąta = 180
          Jeden kąt trójkąta: 180 / 3 = 60

          Obliczamy kąty "naszego" pięciokąta foremnego
          5 x 180 = 900 stopni
          900-360 = 540 stopni
          540 / 5 = 108  stopni
          Każdy kąt pięciokąta foremnego ma 108 stopni. ;) Każdy, bo to wielokąt FOREMNY, który ma wszystkie kąty i boki jednakowe.

          Źródło:
          http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=272.msg36681#msg36681

          EDIT:
          Zarówno Horowitz i ten drugi facet od Heptagramu podają identyczną częstotliwość podstawowego tonu - odpowiednio 528Hz i 527Hz.
          Różnica 1 Hertza wynika z tego, że autor pomysłu na 527Hz twierdzi, iż Horowitz zaczyna liczenie od "0Hz"
          a on sam o 1Hz, bo dla niego 1Hz to pierwszy dźwięk (zero nie wydaje dźwięku...)
          Stąd Horowitz licząc od zera ma 528, a drugi pan licząc od jeden otrzymuje 527.
          JAK JEDNAK WYLICZYLI TĘ CZĘSTOTLIWOŚĆ?

          Różnicę w liczeniu ilustruje poniższy obrazek:
          Leczenie od 0Hz
          (http://www.rangeguide.net/freewaves_files/sinewave.jpg)
          Liczenie od 1Hz
          (http://www.rangeguide.net/freewaves_files/sinefreewave.jpg)
          http://www.rangeguide.net/freewaves.htm


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 23, 2009, 23:48:16
          Przetłumaczyłem fragment tekstu ze strony Wintera. Myślę, że jest w temacie.

          Dźwięk Tula, DNA i Graal, czyli o znaczeniu częstotliwości

          "Mistycy i szamani wielu kultur wspominali o Galaktycznym Centrum nazywając go Tula i zapisywali  tą nazwę w postaci trójkąta złożonego z trzech okręgów. Wizerunek ten odnajdywano wyryty w skałach w prehistorycznych siedzibach na całym świecie. Niektórzy wierzą, że taka wersja tego wizerunku przedstawia tunel czasoprzestrzenny w Centrum Galaktyki i może być także  kodem odnoszącym się do 90% ukrytego lub nieużywanego DNA, które nazywa się „śmieciowym”.
          (http://goldenmean.info/healingphase/tula.gif)
           
          Wiele rdzennych tradycji Mezoameryki wierzy, że Tula emituje częstotliwość lub ton znany jako „Ge”, który nie tylko leczy ciało/umysł/duszę, ale daje też nieśmiertelność. Wierzymy, że ton „Ge” jest obecny w wibracyjnych częstotliwościach Języka Ptaków, w oryginalnych Chorałach Gregoriańskich, Skali Solfeggio, a nawet w systemie podstawowych kolorów, które dają białe światło. Częstotliwości te tworzą podstawę alchemii i ezoterycznych religii, które twierdzą, że prowadzą ludzi ku iluminacji lub oświeceniu.
          Język Ptaków http://en.wikipedia.org/wiki/Language_of_the_birds (tylko w j. angielskim)

          Wydaje się, że w praktykach duchowych stosowanych w starożytnych szkołach misteryjnych Egiptu i Grecji wykorzystywano wiele wibracyjnych instrumentów by zestroić ludzkie DNA ze Źródłem. Dzięki temu DNA rozbrzmiewało, śpiewało lub wibrowało z tonem „Ge” – częstotliwością Galaktycznego Centrum. To zestrojenie aktywowało Świętego Graala lub Śpiew Graala (San Graal or Song Grail-a) – „pieśń miłości we krwi” – tworząc w ten sposób tęczowy most, który synchronizował świadomość osoby wtajemniczonej ze Źródłem. Owa pieśń miłości jednoczyła energetycznie Niebo (Galaktyczne Centrum) z Ziemią (wtajemniczonymi), otwierając ludzkie serca na przepływ  krystalizującego „Ge” - zestrojonej krwi przez ich ciała. Z tej perspektywy „Ge-sus” jest Mistrzowską Istotą wysłaną z Tula (Galaktycznego Centrum), aby pomóc ludzkości zestroić jej DNA z częstotliwością „Ge”, by mogła powrócić ona do  Źródła.

          Analiza licznych praktyk starożytnych szkół misteryjnych służących zestrojeniu DNA wykazuje dwa podstawowe podejścia. Jedno z nich, to Ścieżka Natury (Path of Nature) wykorzystująca w celu dostrojenia ludzkiego DNA do Źródła święte częstotliwości oryginalnych systemów językowych, muzycznych, czasowych i kolorystycznych. (Zespół rosyjskich genetyków i lingwistów badających elektromagnetyczne zachowania DNA odkrył, że „śmieciowe” DNA ma podstawowe znaczenie nie tylko dla konstrukcji naszego ciała, ale także dla przechowywania danych i komunikacji. Zespół ten odkrył, że 90% naszego DNA podlega tym samym regułom gramatyki, składni i semantyki co ludzkie języki. Konkludują oni, że ludzki język odzwierciedla strukturę naszego DNA.

          Dzieła Leonarda da Vinci wskazują, że rozumiał on świętą naturę ludzkiego ciała i jego rolę w procesie ewolucyjnym. Dotyczy to także starożytnej sztuki przedstawiającej boginie w pozycji przypominającej widełki stroikowe (kamerton). Rzeczywiste przesłanie „Ge-susa” zdaje się mówić, że człowiek wraz z ciałem JEST Świętym Graalem. Graal nie jest czymś „na zewnątrz”. Jak  elektroniczny kamerton ciało można dostroić do różnych częstotliwości. W obecnym punkcie naszej ewolucji większość ludzi jest rozstrojona w stosunku do Źródła.

          Niestety, ciągłe nadawanie znaczenia poszukiwaniom Graala „na zewnątrz” sprawiło, że zatraciliśmy ideę, że nasze ciało/umysł/duch jest Graalem, który może być dostrojony do tonu „Ge”, który odmienia nasze DNA i czyni naszą krew śpiewającą w harmonii ze Źródłem. Wierzymy, że jest to prawdziwy sens kryjący się za słowami Święta Krew, Święty Graal. Wydaje się, że celem wielu narzędzi i praktyk stosowanych w starożytnych tradycjach było dokładnie to boskie dostrajanie. Z upływem czasu dostrajanie DNA do tonu „Ge” transformuje ciało oparte na węglu w ciało krzemionkowe. Kiedy ciało fizyczne oczyszcza się, powoli zmienia się w wytworne światło przypominające laser, co otwiera percepcję osób wtajemniczonych na inne wymiary.

          Ciało świetliste (the lightbody) służy następnie jako wehikuł  (rodzaj ludzkiego statku kosmicznego) do między-wymiarowych podróży. Szkoła misteryjna w Heliopolis w starożytnym Egipcie nazywała ten wehikuł Mer-Ka-Ba, gdzie Mer  znaczy „światło”, Ka znaczy „duch”, Ba znaczy „ciało”. Mer-Ka-Ba oznaczało ciało ducha otoczone przez rotujące w przeciwnych kierunkach pola świetlistych spiral, które przenosiły między realnościami. Dostrojenie ciała do tonu „Ge” zdaje się być celem większości misteryjnych nauczań i poszukiwań Świętego Graala, byśmy mogli odnaleźć naszą drogę do domu, do  Źródła."

          Jakby na potwierdzenie powyższych słów fragment tekstu z działającej obecnie na całym świecie szkoły duchowej Różókrzyża.

          "ludzki mózg posiada siedem komór wypełnionych eterami. Każda komora ma swój własny ton dostrojony do jednego z tonów siedmiokrotnej skali. Oprócz tego każdy człowiek posiada swój szczególny ton podstawowy. (...) Harmonijne dźwięki mają bezpośrednie i pozytywne oddziaływanie na etery i pomagają człowiekowi nastroić siedem strun jego własnego systemu we właściwy sposób i przyciągnąć odpowiadające temu siły. Echo tych działań możemy odnaleźć w praktykach religijnych wszystkich narodów we wszystkich czasach. (...)
          Człowiek często bywał porównywany do instrumentu muzycznego, na którym chcą grać boskie harmonie. Jednakże nie jest on tego świadom. Poza tym instrument ten jest uszkodzony i z tego powodu boska harmonia nie może wytworzyć właściwego tonu."
          Jednak "w człowieku nadal istnieje coś z boskiego życia jako iskra, która należy do tej pierwotnej rzeczywistości. Iskra ta może zostać obudzona i rozpalona jedynie wówczas, gdy człowiek jako instrument dostraja się ponownie do boskiej harmonii. Wtedy jest on połączony z siłą Chrystusa, z podstawowym tonem niebiańskiej miłości.
          Jego odnowiony ogień wężowy wibruje wtedy w tym podstawowym tonie."

          Źródła:
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=327.msg1057#msg1057
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=27.0
          Źródło w j. angielskim:
          http://www.goldenmean.info/healingphase/index.html



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 24, 2009, 08:09:53
          Czyli jest ziemia i Ziemia. GEO.

          Czym zatem jest "sus"?
          ;)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 24, 2009, 08:28:45
          Czyli jest ziemia i Ziemia. GEO.
          Czym zatem jest "sus"? ;)
          Jak masz jakiś swój pomysł to po prostu napisz...
          Tyle, że Winter pisze GE, a nie GEO...
          Jeśli proponuje się jakąś zmianę, to normalnym zwyczajem jest ją czymś uzasadnić...



          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 24, 2009, 09:06:00
          teraz to jakieś nieporozumienie chyba.
          Bo jeśli to  do mnie- to ja nie proponuje zmiany tu.

          Piszesz "Ge-sus". Wyjaśniasz Ge... ja pytam o wyjaśnienie "sus" . ;) to wszystko.

          Pisałes o Dźwięku "Ge".
          A ja poruszyłem inny temat omówienia "Ge" kręgu. (powiązanym poprzez "GE-")
          inaczej Ge-O, GEO.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Lipiec 24, 2009, 09:16:25
          teraz to jakieś nieporozumienie chyba.
          Bo jeśli to  do mnie- to ja nie proponuje zmiany tu.

          Piszesz "Ge-sus". Wyjaśniasz Ge... ja pytam o wyjaśnienie "sus" . ;) to wszystko.

          Pisałes o Dźwięku "Ge". Ja napisałem o "Ge" kręgu.
          inaczej Ge-O, GEO.
          Winter nie pisze o "Ge kręgu" więc jest to zmiana...
          Dalej nie piszesz czym jest SUS...


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 24, 2009, 11:52:13
          Czy wegiel moze zamienic sie w krzemien? Czy sa to dwie zupelnie inne rzeczy?

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 24, 2009, 12:01:47
          Węgiel mozna nawet zamienić w diament...


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 24, 2009, 12:15:41
          Węgiel mozna nawet zamienić w diament...

          Ze w diamet to wiem, pytam o krzemien.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 24, 2009, 14:51:41
          Myślę, że trzeba by znaleźć odpowiedź na pytanie jak przeliczać odległości kątowe w okręgu na Hertze?.


            Ok. Zajme się tym.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 24, 2009, 14:52:05
          Węgiel to węgiel, pierwiastek podstawowy , C , a krzemień to Si. To dwa zupełnie inne pierwiastki. Nie są tak "alchemicznie" podobne, jak np PB ( ołów ) i AU ( złoto), dlatego nie sądzę ,że dałoby się znaleźć cudowny "kamień filozoficzny" zmieniający węgiel w krzemień.
          Niemniej jednak coś z własności fizycznych mogą mieć wspólnego. Na przykład krystaliczna budowa pewnej postaci węgla - diamentu oraz krystaliczne wiązania krzemowe. Możliwe nawet, że mogłyby rezonować z podobnymi częstotliwościami ( dźwiękami ) ?  Nie znam się na tym za dobrze, więc nie będę tego ciągną.

          Silver
          Cytuj
          To że nie walczysz, nie dajesz się wciągnąć w scenariusz to wszystko także odbywa się w ramach "systemu".
          Scenariusz także to przewiduje. Może nawet jest to swojego rodzaju wygrana.
          Nie miałem jednak na myśli tutaj swoistej gry społecznej, która się odbywa. Miałem na myśli "system", który porównałem do gry komputerowej (ot, swoista "gra" słów) (..) 
          Ale nadal tkwisz w systemie. (w matriksie). Chodźmy dzięki temu możemy się komunikować 
          (..)Umiesz sobie wyobrazić życie bez czasu? Ja nie potrafię.
          Ale to tak jakby próbować niewidomemu opisać zachód Słońca.
          A przecież jest coś takiego jak zachód Słońca.
          I na tej samej zasadzie - skoro istnieje czas, to moze też istnieć bezczas.
          Tyle, że nasze postrzeganie ograniczone jest do tego świata. Stąd nawet nie umiemy wyobrazić sobie tego, że może być jakiś inny świat, w którym obowiazują inne reguły.
          Wielu nauczycieli duchowych, jak choćby Eckhart Tolle zwraca uwagę na to, żeby akceptować  rzeczywistość taką, jaka jest. Nie oznacza to wcale dawania swojego przyzwolenia, a jedynie stwierdzanie tego, co jest. Nie oznacza to również identyfikowania się z tą rzeczywistością. W świetle rozważań o częstotliwości, wibracjach i rezonansie, oznacza to brak zestrojenia się z daną rzeczywistością, przy jednoczesnym rozpoznaniu tej częstotliwości na swojej skali strojenia.
          Tak działa na przykład radio. W miejscu , w którym stoi radio ( TY)  przenika się wzajemnie wiele częstotliwości na których nadają różne rozgłośnie, a jednak z głośnika sączy się taka stacja, do jakiej TY dostroisz radio.
          Podobnie jest z zagadnieniem czasu. Nie wyobrażamy sobie bezczasu tylko dlatego, że w tej rzeczywistości MIERZYMY upływ czasu, że stosujemy skalę czasową dla przejawiania się, dla określania siebie, swojej tożsamości, by zachować ciągłość siebie z przeszłości i moc zaplanować siebie w przyszłości.
          Tymczasem równie prawdziwe jest to ,że nie istniejemy wczoraj, godzinę temu , czy minutę temu , ani nie ma nas za sekundę czy jutro. Żyje się TYLKO  TERAZ. Oto masz swój bezczas.
          Wszystko zależy od tego, do jakiej częstotliwości odbioru rzeczywistości się dostroisz. Faktem jest, ze , jak pisze Leszko

          Cytuj
          W obecnym punkcie naszej ewolucji większość ludzi jest rozstrojona w stosunku do Źródła
          a co więcej, większość nie ma pojęcia jaka jest ta najlepsza dla nich, harmoniczna częstotliwość Źródła.
          Działamy na chybił trafił , wierząc, że
          Cytuj
          Reszta to odblokowywanie ludzkiej swiadomosci, ale to juz kazdy musi zrobic sam.
          (Kiara )

          Na przestrzeni dziejów różni mędrcy usiłowali odkryć uniwersalną harmonię dla wszystkich
          Leszko :
          Cytuj
          Pitagorejczycy twierdzili, że świat został stworzony z chaosu przez dźwięk i harmonię, a więc zgodnie z zasadami muzycznych proporcji. (...)
          ale czy istnieje jednakowa dla wszystkich częstotliwość  ?
          Czy istnieje taki GE-SUS, który
          Cytuj
          jest Mistrzowską Istotą wysłaną z Tula (Galaktycznego Centrum), aby pomóc ludzkości zestroić jej DNA z częstotliwością „Ge”, by mogła powrócić ona do  Źródła.(..)
          ( Leszko )
          , czyli ktoś przysłany z zewnątrz , kto raz-dwa poprzestraja coś w naszych genach i hop-siup mamy dostęp do Źródła ?
          Czy to, że :
          Cytuj
          nasze ciało/umysł/duch jest Graalem, który może być dostrojony do tonu „Ge”, który odmienia nasze DNA i czyni naszą krew śpiewającą w harmonii ze Źródłem
          nie świadczy raczej jedynie o POTENCJALE , którym dysponujemy , nie zaś o gotowej recepcie na powszechną szczęśliwość ? Potencjał ten możemy wykorzystać jako ludzie TYLKO I WYŁĄCZNIE poprzez własne, indywidualne, świadome działanie :
          Cytuj
          gdy człowiek jako instrument dostraja się ponownie do boskiej harmonii. Wtedy jest on połączony z siłą Chrystusa, z podstawowym tonem niebiańskiej miłości
          ( ostatnie cytaty pochodzą od  Leszko )

          Stąd właśnie nawoływania mistrzów duchowego rozwoju - wyciszajcie się, wsłuchajcie się w siebie, niech prowadzi Was oddech. Brak wewnętrznego oporu, brak wyboru kierunku działania,  to poddanie się działaniu wewnętrznej inercji , która działa zawsze zgodnie z intencją Źródła, ową cichą, spokojną, delikatną , lecz zarazem potężną , przyciągającą siłą .

          Od nas samych zależy to ,czy dotarłszy do Źródła zdecydujemy się na podłączenie się do niego, jak dziecko wtulające się do łona matki czy też odwrotnie -staniemy się akuszerami narodzin Żródła poprzez siebie w tej rzeczywistości .

          Aby to sobie zwizualizować, proponuję mistrzowski obraz Darryego Aronofskyego pod tytułem ( nomen  omen ) "Źródło"

          http://www.youtube.com/v/vpMU6TG2rnw&hl=pl&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/vpMU6TG2rnw&hl=pl&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed>

          http://www.youtube.com/v/IatFkUSpz70&hl=pl&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/IatFkUSpz70&hl=pl&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed>
          (film dostępny w wypożyczalniach Beverly hills , sprawdziłem )


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 24, 2009, 18:09:06

          Silver To że nie walczysz, nie dajesz się wciągnąć w scenariusz to wszystko także odbywa się w ramach "systemu".
          Scenariusz także to przewiduje. Może nawet jest to swojego rodzaju wygrana.

            Tu akurat zacytowałeś nie moje słowa, ale  ( יִרְמְיָהוּ Yirmyāhū) Jeremiasza

           

           Wielu nauczycieli duchowych, jak choćby Eckhart Tolle zwraca uwagę na to, żeby akceptować  rzeczywistość taką, jaka jest. Nie oznacza to wcale dawania swojego przyzwolenia, a jedynie stwierdzanie tego, co jest. Nie oznacza to również identyfikowania się z tą rzeczywistością. W świetle rozważań o częstotliwości, wibracjach i rezonansie, oznacza to brak zestrojenia się z daną rzeczywistością ....

           

           Eckhart ma rację.
           Bo jeżeli przyjmiemy założenie, że powrót do Domu, to powrót do swej pierwotniej doskonałej świadomości, to musimy wpierw rozpoznać rzeczywistość taką jaką ona jest.
          Tylko, aby ją rozpoznać należy ją zaakceptować. Oznacza to, czego właśnie uczą chyba na wszystkich  szkołach psychologii, że: przed zrozumieniem  wpierw zawsze jest akceptacja. Czyli nie można czegoś zrozumieć, nie akceptując czegoś, bo w jaki sposób ?
          Pytanie czym jest akceptacja ? Akceptacja jest świadomym zmierzeniem się z doświadczeniem takim jakim ono jest, lecz bez jego osądzania.

          Bo jeżeli coś osądzimy, oznacza to, że nadajemy temu inną, swoją  rzeczywistość, nadajemy swoją prawdę, która wynika tylko z naszego osądu.

          Największą przeszkodą w rozwoju świadomości, przeszkodą w powrocie do własnego ''Domu'' jest efekt osądzania !

          Nie wspomnę już słów: nie sądzcie, a nie będziecie sądzeni !

          Dlatego tak wiele szkół kładzie nacisk na to, aby być tylko świadomym, cichym obserwatorem, a nie sędzią.

          Wszelkie oceny, osądy nie mają wiele wspólnego z rzeczywistoscią, lecz mają wiele wspólnego z naszym fałszym ''ja'' , które skutecznie odziela nas od naszej podstawy, odziela nas od  ''Źródła''.

          Pamiętam słowa z pewnego wykładu: jeśli chcesz wiedzieć jak daleko jesteś od '' Źródła'' , to przyjrzyj się w ciągu choćby jednego dnia ile tworzysz ocen, ile tworzysz osądów, ludzi, zjawisk, rzeczy itp ...

            Ludzie nie mogą jakoś przełknąć tej prostej sprawy, że wystarczy być tylko cichym obserwatorem, świadomie tylko się przyjrzeć, a ponieważ wszystko niesie wieść i przesłanie, więc pokaże nam ono swoje oblicze, pokaże nam swoją prawdę.

          Pytanie dlaczego tu jesteśmy, dlaczego jesteśmy w tej , a nie innej rzeczywistości ?
          Jesteśmy tu dlatego, ponieważ jesteśmy nieświadomi swego wewnętrznego '' fałszu'' , który odziela Nas skutecznie od rzeczywistości, od naszej wewnętrznej prawdy, wewnętrznego '' Źródła'' , które ono właśnie jest tym ''świętym gralem''.

          Jedyną drogą, jest więc obserwacja tego ''fałszu'' wewnątrz Nas, czyli uświadomienie sobie na czym on polega ? Bo jeżeli uświadomimy go sobie to, wtedy pozwolimy mu świadomie odejść. A wszystko co uczynimy nieświadomie, stanie się zdyskryminowaną ( fałszywą ) częścią naszej osobowści !

          Nie ma obsolutnie najmniejszych szans, aby powrócić do '' Źródła'', jeżeli wpierw nie przyjrzymy się dokładnie (samobserwacja ) swojemu wewnętrznemu  ''fałszu'', który istnieje w naszym polu życia. I nikt tego za nas nie zrobi, żaden '' Bóg'', żadni Plejadanie, żadni mistrzowie i nauczyciele, żadny zbliżający się 2012 rok lub cokolwiek. Czekanie na ''księcia'', który nadjedzie na białym koniu i rozwiąże nasze wewnętrzne problemy, nasze wewnętrzne iluzje i projekcje, to kolejny ''fałsz''.

          Oto droga do ''Domu'' , której tak od wieków ludzie  poszukują  ;)

          Możesz w to uwierzyć lub nie  - wybór jak zawsze należy do Ciebie, czy jesteś gotowy lub otwarty pooglądać swoje własne ''mapy świadomości'', czyli przyglądnąć się swojej własnej prawdzie i zrozumieć na czym ona właściwe polega ?

          Przyglądnąć się bez jakiegoklwiek ocen i osądzania (dobra lub zła ) tylko się jej przyjrzeć,  przyglądnąć i pozwolić temu ......   odejść. :)









          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 24, 2009, 21:59:57
          Witam wszystkich,
          Cytuj
          east
           Wielu nauczycieli duchowych, jak choćby Eckhart Tolle zwraca uwagę na to, żeby akceptować  rzeczywistość taką, jaka jest. Nie oznacza to wcale dawania swojego przyzwolenia, a jedynie stwierdzanie tego, co jest. Nie oznacza to również identyfikowania się z tą rzeczywistością.
          Cytuj
          silver
          Tylko, aby ją rozpoznać należy ją zaakceptować.

          Ludzie nie mogą jakoś przełknąć tej prostej sprawy, że wystarczy być tylko cichym obserwatorem, świadomie tylko się przyjrzeć, a ponieważ wszystko niesie wieść i przesłanie, więc pokaże nam ono swoje oblicze, pokaże nam swoją prawdę.

          Jedyną drogą, jest więc obserwacja tego ''fałszu'' wewnątrz Nas, czyli uświadomienie sobie na czym on polega

          Zebralem to do kupy i mam takie uwagi.
          Bierny obserwator to troche za malo bo czlowiek pozostaje przeciez w stalym interaktywnym zwiazku ze swoim mentalnym
          produktem. Dlatego oprocz myslenia nasze czyny spelniaja takie same zadanie, czyli szlifujace ducha.

          Zrozumienie oznacza stan naszego ducha i ono ciagle ulega zmianie tzn. jest wielopoziomowe.Ale zrozumienie jest pochodna aktu rozpoznania zaleznosci - " przejaw swiata zewnetrznego" a JA. I tego nalezy bewzglednie szukac, bo tyle jestesmy w stanie naprawde ogarnac, zas zrozumienie rozwija sie nieustannie samo, tak jak rosnie nasz duch.

          Wiec widze to tak - akceptacja, rozpoznanie zwiazku  ze mna, zrozumienie ( zalezne od poziomu na jakim sie znajduje ).
          pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 26, 2009, 00:15:44
          (..)
          Bierny obserwator to troche za malo bo czlowiek pozostaje przeciez w stalym interaktywnym zwiazku ze swoim mentalnym
          produktem
          . Dlatego oprocz myslenia nasze czyny spelniaja takie same zadanie, czyli szlifujace ducha.
          (..)zrozumienie jest pochodna aktu rozpoznania zaleznosci - " przejaw swiata zewnetrznego" a JA.
          Właśnie ten stały związek ze "swoim mentalnym produktem"  jest , uważam, najpoważniejszą przeszkodą w osiągnięciu pełnego oświecenia. Bierna obserwacja jest nie tyle oddzieleniem się od "mentalnego produktu" ile odzyskaniem świadomości Istnienia CZEGOŚ, co tym produktem nie jest. Bez nazywania tego CZEGOŚ.  Dlatego, że tworzenie kolejnych etykietek , to znowu brnięcie  w jakieś mentalne produkty. Jakakolwiek aktywna wymiana informacji z ego jest równoznaczna z powrotem do umysłowej perspektywy , a więc perspektywy przesiąkniętej własną tożsamością na bazie określonej, zastanej rzeczywistości , co powoduje zniekształcenie obrazu - na miliardy indywidualnych sposobów. Oczywiście robimy to niemal cały czas , każdego dnia, z powodu konieczności poruszania się w tej rzeczywistości, ale bardzo ważne jest robienie sobie częstych przerw na rzecz obserwacji.
          Właśnie z tego powodu, uważam, obcując z  NIENAZWANYM , obcujemy z Bogiem. Sam fakt, że potrafisz biernie obserwować swoje ego oznacza, że nie jesteś już nim. Nie zasilasz go już.
          Nie jestem pewien czy dobrze rozumiem termin  "Zrozumienie". Rozpoznanie zależności to również jest akt nazywania czegoś . Ważne jest KTO dostąpia ZROZUMIENIA. Jeśli przebywasz ze swoim ego, to zrozumienie jest zaledwie kolejnym myślokształtem. Jeśli nie przebywasz z ego, lecz go obserwujesz, ale jesteś od ego niezależny, to wówczas "zrozumienie" posiada całkiem inne znaczenie. Przyłączenie się do JAM JEST , oznacza natychmiastowy dostęp do zasobów Pełni w zakresie w jakim jesteś w stanie przyjąć owo zrozumienie. Wyobrażam sobie , ze jest to jak doświadczenie Oceanu. Na metrze głębokości Ocean jest tą samą wodą, co na tysiąc metrowej głębokości, ale napór Oceanu na Twoją istotę jest inny. W obecnej postaci wytrzymasz tylko tyle ciśnienia , na ile pozwoli Ci Twój organizm.  Tak samo jest ze zrozumieniem  w przypadku doświadczenia Prawdziwej Istoty . Jesteśmy ograniczeni swoim aparatem poznawczym. Na szczęście posiadamy również uczucia, których rozumieć wcale nie musimy. Miłości na przykład nie da się zrozumieć, ale każdy może ją poczuć. Jest ona nieokreślalna , lecz każdy intuicyjnie wie o co chodzi, gdy ktoś powie ,że jest zakochany.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 26, 2009, 18:09:42
          Wtaj east,
          Cytuj
          Właśnie ten stały związek ze "swoim mentalnym produktem"  jest , uważam, najpoważniejszą przeszkodą w osiągnięciu pełnego oświecenia
          ale niestety towarzyszy on nam nieustannie. Przeciwstawic sie temu mozna tylko przez duchowy akt
          wyboru ale to dluga droga. Zdecydowanie nieporozumieniem sa rozne "dopalacze" jak medytacje,
          techniki yoga, reiki i masa innych bo one dzialaja ale w innej sferze. Jako techniki pomocnicze tak, ale
          nie automatycznie. Nalezy to odroznic, nie chodzi o "gimnastyke" prowadzaca do boga.
          Wydaje mi sie , ze odzwierciedla to niepewnosc wielu ludzi. Bo z jednej strony takie wspaniale
          techniki, mistrzowie i guru, no i wszyscy tak robia a z drugiej tylko takie skromne "stekniecie w duchu".
          Kupic "bilet" czy moze jakis "trick" czy sztuczka bylo zawsze alternatywa dla wielu. Jesli wiec po
          drodze chcesz sie upewniac, to droga twoja jest droga w kolko.  :(
          Jeszcze raz, akt samozaofiarowania zdejmuje automatycznie watpliwosci.
          pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 26, 2009, 22:00:43
          (..)  Zdecydowanie nieporozumieniem sa rozne "dopalacze" jak medytacje,
          techniki yoga, reiki i masa innych bo one dzialaja ale w innej sferze. Jako techniki pomocnicze tak, ale
          nie automatycznie. (..)  Jesli wiec po
          drodze chcesz sie upewniac, to droga twoja jest droga w kolko.  :(
          Jeszcze raz, akt samozaofiarowania zdejmuje automatycznie watpliwosci.
          pozdrawiam
          Witaj Acentaur.
          Medytacja to nic innego, w moim odczuciu, jak obserwacja swojego oddechu ( nie jest to akt myślenia ). Nie ma w tym niczego "dopalającego", żadnego "upewniania się". Przecież oddychasz tak czy inaczej czy Ci się to podoba, czy nie. Można to robić równolegle z każdą inną codzienną czynnością. Co nam daje ? Poczucie dystansu do tej codzienności, wolność od interpretacji oraz re-interpretacji, uobecnienie swojej świadomości w życiu, a nawet  - odzyskanie świadomości spod władzy egotycznego umysłu. Poprzez akt obserwacji.

          Wyjaśnij proszę co rozumiesz poprzez akt  "samozaofiarowania", bo nie rozumiem.
          pozdr
          East


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 27, 2009, 00:24:20
          Dla podwyższenia witalności ciała proponuję ćwiczenia gimnastyczne, mogą się nazywać -JOGA
          Dla pozyskania intuicji, większej wrażliwości na doznania duchowe, polecam MEDYTACJĘ
          Gdy osiągnę ŚWIADOMOŚĆ CHRYSTUSOWĄ, opowiem wam, jaki powinien być następny KROK.


          Pozdrawiam serdecznie - Thotal :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 27, 2009, 07:27:11
          Witaj east,
          Cytuj
          Medytacja to nic innego, w moim odczuciu, jak obserwacja swojego oddechu ( nie jest to akt myślenia ). Nie ma w tym niczego "dopalającego",
          ale Ty jestes wyjatkiem  ;D a ja mowilem o ogolnie przyjmowanej interpretacji
          Cytuj
          Wyjaśnij proszę co rozumiesz poprzez akt  "samozaofiarowania"
          zacytuje siebie z innego tematu - " pokora i ofiara bierze sie z tego, ze jako czesc boga jednak bladzimy sadzac, ze nasz "produkt " jest prawdziwy i dlatego pokornie musimy przyjac, ze jednak nie. Wlasciwie musimy sami sobie to powiedziec."
          W tym sensie jest to samoofiara.
          Witaj Thotal,
          Cytuj
          Gdy osiągnę ŚWIADOMOŚĆ CHRYSTUSOWĄ, opowiem wam, jaki powinien być następny KROK.
          ale wtedy juz bedziesz mowil symbolami  ;D
          pozdrawiam


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Silver Lipiec 27, 2009, 21:47:37
           Co prawda  ten post nie dotyczy ''świętej geometrii'', lecz  piszę go nie-przypadkowo. A ponieważ wszystko niesie ze sobą określoną energię, dlatego  umieściłem ten tekst tutaj.

            Wiele nauk, jak również odwiecznych tradycji  mówi, że “nasz świat jest taki, jakie są o nim nasze wyobrażenia”. W tym wypadku nie chodzi dosłownie o wierny obraz naszych wyobrażeń, w postaci życiowych doświadczeń, lecz o ich jakość !

           Faktem jest, że spotyka nas to, na co oczekujemy. A im większe towarzyszą temu emocje ( te ''dobre'' i ''złe'' ) tym prędzej stają się one rzeczywistością. Wyższe Ja pokazuje nam drogę wyjścia , pokazuje, dokąd warto pójść dalej i na co lepiej zwrócić uwagę. Chroni nas również przed błędnymi decyzjami . Ale kiedy  nasz światopogląd jest ważniejszy od  naszego duchowego dobra - nie otrzymujemy od naszego wyższego Ja żadnej pomocy.

          Nie otrzymujemy ponieważ sami zdecydowaliśmy z jakiego źródła chcemy korzystać.
          Czyli jaka przyczyna taki skutek.
           Warunkiem przyjęcia pomocy lub inspiracji ze strony Wyższego Ja, jest nasza zgoda,  otwarcie i  zaufanie naszemu wewnętrznemu światłu. Najlepiej gdy odwołujemy się do Wyższego Ja z prośbą o inspiracje, pomoc, olśnienie, oświecenie, uzdrowienie,  czy uwolnienie. Przyjmujmiemy to wszystko na tyle, na ile jesteśmy gotowi zaakceptować dobro, miłość, harmonię i rezygnację z naszych widzimisię. Jednak  odpowiedzi z poziomu energii Wyższego Ja są filtrowane przez naszą podświadomość, która do czystych, szlachetnych naszych inspiracji dorzuca swój pogląd.

          Kontakt z Wyższym Ja staje się coraz precyzyjniejszy, gdy uwalniamy podświadomy umysł z ograniczającej masy urojeń, przekonań, przyzwyczajeń i kompleksów. Służą temu różne techniki, jak medytacja, afirmacje, czy terapie regresywne, świadomy oddech.

          Kontakt z Wyższym Ja nawiązujemy przez medytację i modlitwę. Medytacja jest po to, abyśmy odbierali inspiracje i dostrajali się do wyższych wibracji  miłości i harmonii. Modlitwa (wewnętrzny i sprecyzowany dialog z wyższym Ja czego oczekujemy ) jest po to, abyśmy się przekonali, że inspiracje ze strony Wyższego Ja są jak najbardziej realistyczne, że z pewnoscią znajdą zastosowanie w naszym codziennym życiu dając najlepsze z możliwych efekty.

          Wszystko może Wyższe Ja, a może nawet i więcej!

          Ale  jak nawiązać kontakt z Wyższym Ja?
          Otóż trzeba Niższe Ja przekonać, że Nasz cel i sens zwrócenia się o jakąkolwiek pomoc jest tak wielki i ma taki ogromny sens, dlatego zwracasz się o pomoc do wyższego Ja.

          Przykład działania: chcemy dowiedzieć jaka zasada powoduje harmonie we wszechświecie i jak znią praktycznie żyć, aby wpełni ją wykorzystać.
          Naszym celem jest wspólne, wielkie duchowe dobro. Nic może istniec dła własnych , wąskich korzyści. Im bardziej sięgniesz myślą , co chcemy zrobić, jak wiele uczynic dla siebie i innych tym szybciej i lepszą otrzymamy odpowiedź.
          Pierwszym symptomem, że nawiązaliśmy kontak z wyższym Ja jest to, że usłyszymy wenwątrz siebie swoje własne imię. Ktoś zawoła Ciebie np: Leszek ........

          Dlaczego o tym piszę. Otóż dlatego, abyśmy w drodze mozolnych poszukiwań za pomocą ogrniczonego umysłu nie popadli  w przysłowiową pułapkę o nazwie ( ograniczenie ) i wykorzystali   ''siły'' Nasze -  wewnątrz Nas.





          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Dry007 Październik 03, 2009, 15:05:41
          Budowa wszech-świata ... na podstawie jednych z najstarszych ksiąg Ved.

          źródło:
          DZIECI WSZECHŚWIATA
          http://www.youtube.com/watch?v=qwQqRJdxmoc&feature=player_embedded


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Październik 14, 2009, 16:31:11
          Leszku,
          mam do Ciebie pytania takie, bo mne ciekawią ścieżki, jakimi chadzają mysli:

          Kiedy sie zainteresowałeś Świętą Geometrią i w jakich okolicznościach?

          No i podobnież... Kiedy i jak trafiłeś na stronki Wintera?


          edit: graficzny


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Październik 26, 2009, 12:53:31
          Teraz nie wiem,
          a) czy niezauważyłeś kwestii?
          b) czy może jest to jakaś tajemnica państwowa?
          c) czy może to coś wstydliwego?
          d) czy może niemampomysłu-co?


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Październik 26, 2009, 13:56:22
          Teraz nie wiem,
          a) czy niezauważyłeś kwestii?
          b) czy może jest to jakaś tajemnica państwowa?
          c) czy może to coś wstydliwego?
          d) czy może niemampomysłu-co?

          To bardzo proste.
          Każdy człowiek ma obszar swojej prywatności.





          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Październik 26, 2009, 14:06:12
          odpowiem publicznie, skoro tak napisałeś, napisałeś mi w PW, że trzymam wszystko dla siebie - więc odpowiem konkretnie i dokładniej, że AKTUALNIE to jest bardzo osobiste i muszę to ekstrapolować i udostępnię innym wówczas.

          To bardzo proste.
          Każdy człowiek ma obszar swojej prywatności.

          DOKŁADNIE TAK!

          718'


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Październik 26, 2009, 16:23:45
          Przyjąłem, że nie chcesz się tym podzielić.
          Oczywiście szanuję to,  że:
          Cytuj
          Każdy człowiek ma obszar swojej prywatności.
          ..zresztą paradoksalnie ta właśnie sentencja przyświecała mi podczas formułowania owego zapytania.

          Jednakże ja to pytanie zadałem nie po to aby drążyć Twoje intymnośći mentalne, a po to,
          żeby wykluczyć pewną indentyfikację rzeczywistości (która z kolei leży w obszarze mojej prywatności).
          Ale jeśli jej  nie wykluczę ja - dotyczy ona ciebie.

          W zwiazku z tym, jeśli to nie jest naprawdę nic takiego o czym niemożnabyłoby napisać za wszelka cenę;
          ..to może zechcesz podzielić się na priv. do czego nadal zachęcam.

          ==========================================

          Święta Geometria w pewien sposób jest narzędziem/językiem,
          który wyjaśnia  również  i wszelkiego typu koincydencje.

          Także rzeczy z pozoru ze sobą nie zwiazane.

          Np. dzisiaj, poprzez pasywną medytację mechaniki geometrii kształtów, podczas spaceru,
          otrzymałem informację o spektakularnych explozjach przypominających te z wtc,
          ale odbywających się na terenie polski w latach, które w/g "czsu względnego" nie nastąpiły jeszcze,
          pomimo iż juz należą do przeszłości.

          Chodzi tu o zjawisko implodowania kilku komór oscylacyjnych,
          które zostało zamanifestowane w polu świadomości i zaaprobowane już w latach 2006, 2007.
          I nie było to żadne zamachy terrorystyczne - a zjawisko naturalne/przyrodnicze.

          Czasami postrzegając coś inaczej można komoś pomóc lub nie.
          (pamiętacie historie różnych osób, co się spóźnili na metro? utknęli w korkach?  itp)


          tak że prosze o przeniesienie tego do Geometrii
          (po prostu nie coś się technicznie chrzani i blokuje dodawanie posta w trakcie ładowania ;///)


          Wątek został scalony ze Świętą Geometrią. Janneth.


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 29, 2009, 12:20:58
          Teraz nie wiem,
          a) czy niezauważyłeś kwestii?
          b) czy może jest to jakaś tajemnica państwowa?
          c) czy może to coś wstydliwego?
          d) czy może niemampomysłu-co?

          To bardzo proste.
          Każdy człowiek ma obszar swojej prywatności.





          Mnie niezmiernie cieszy ze Leszek tak napisal. Gratulacje dla Leszka.
          W tym wypadku nie wazne jest odniesienie do tekstu, wazne jest stwierdzenie faktu.

          Kiara :) :)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Październik 29, 2009, 12:56:05
          ;) prawdziwi twardziele


          Tytuł: Wycieczka przez Rzeczywistość
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Styczeń 11, 2010, 17:43:48
          http://www.youtube.com/v/ieZdc13O5u0&hl=pl_PL&fs=1&

          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=613.0


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 11, 2010, 17:26:28
          Ciekawa pozycja mogąca służyć za wstęp do świętej (czytaj: świetnej;) ) geometrii - w języku polskim.

          (http://www.bookmaster.pl/_imgcache/415x415/348/3483/348381-415-415-0-a-0-a7c9cedcc7fbc7146fba1bfb991bfb3c.jpg) (http://g-ecx.images-amazon.com/images/G/01/ciu/59/8e/9a5a53a09da0ebbe75355110.L._AA240_.jpg)


          Autor: Priya Hemenway
          Tutuł: Sekretny kod. Tajemnicza formuła, która rządzi sztuką, przyrodą i nauką


          Oryginalny tytuł:
          Divine Proportion: Phi In Art, Nature, and Science
          Boska proporcja: Phi w Naturze, Sztuce i Nauce.

          http://www.amazon.com/Divine-Proportion-Phi-Nature-Science/dp/1402735227


          Złoty podział, który znamy także jako boską proporcję lub Ф, można odnaleźć we wzorach tworzonych przez nasiona niektórych roślin, w piramidach, gotyckich katedrach i ciele człowieka, aby wymienić tylko niektóre przykłady z niekończącej się listy. Ta książka przedstawia nie tylko różne formy złotego podziału w przyrodzie, sztuce, architekturze, muzyce i nauce, ale także takie jego odmiany, jak spirala w uchu wewnętrznym człowieka. Ponad 300 ilustracji i schematów pomaga odkryć fascynujące prawa Wszechświata i ukryty w nim „boski plan".

          http://www.empik.com/sekretny-kod-ksiazka,prod25390386,p
          lub
          http://www.kliosklep.pl/opis.php?t=Sekretny+kod+Tajemnicza+formu%B3a%2C+kt%F3ra+rz%B1dzi+sztuk%B1%2C+przyrod%B1+i+nauk%B1+&towID=132682&katID=214

          format: 204 strony, twarda oprawa w obwolucie, format 200x215
          data wyd.: 2009
          wydawca: Evergreen

          Węcej książek:
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=6.msg3808#msg3808


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Leszek Kwiecień 05, 2010, 14:37:13
          Fraktale są wszędzie. Ich nieregularne kształty można znaleźć w formacjach chmur i koronach drzew, w kwiatach brokuł, pofałdowanych pasmach górskich, a nawet w ludzkim sercu. Fraktale, inaczej obiekty samopodobne, to nie tylko ładne obrazki. Od stuleci były poza granicami matematycznego zrozumienia. Dziś naukowcy zaczynają dotykać tego zdumiewającego zjawiska. Ich odkrycia pozwalają głębiej zrozumieć naturę, stymulują nowe trendy w nauce, sztuce, medycynie, ekologii, a nawet w modzie...

          http://www.youtube.com/v/skLnKkUe7_U&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/skLnKkUe7_U&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="640" height="385"></embed></object>

          http://www.youtube.com/watch?v=skLnKkUe7_U (http://www.youtube.com/watch?v=skLnKkUe7_U)

          Źródło:
          http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=783.msg4706#msg4706


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Betti Kwiecień 05, 2010, 18:51:38
           Goemetria fraktalna
          W roku 1985 w Londynie w Muzeum Nauk Przyrodniczych zorganizowano wystawę, której tytuł brzmiał: „Granice chaosu: obrazy zespolonych układów dynamicznych”. Ekspozycję tą odwiedziło 140000 widzów w 100 miastach. Liczba zwiedzających pokazała jak ogromne jest zainteresowanie obrazami fraktalnymi. Fraktale i mocno z nimi związana teoria chaosu udowodniły jak potrafią być użyteczne w różnych dziedzinach nauki. Od medycyny, poprzez biologię po nauki informatyczne.
          W informatyce fraktalne metody kompresji obrazu są jednymi z najlepszych algorytmów zmniejszających rozmiar pliku graficznego. Z łatwością można to wyjaśnić, przypominając sobie, jakie jest stanowisko teorii fraktali w grafice. Nie jest to opis piksel po pikselu, lecz przepis na jego stworzenie. W związku z rozkwitem grafiki fraktalnej uproszczona została praca grafików komputerowych. Gdy potrzebują oni obrazu stoku górskiego lub drzewa, zamiast przeszukiwać setki zdjęć, posługują się odpowiednimi modelami do generowania takich obrazów. Dzięki nim mogą wytworzyć obiekt dokładnie taki jakiego potrzebują. Krajobrazy fraktalne wykorzystano też w filmie. Planeta Genesis w filmie „Star Trek II: The Wrath of Khan” oraz Endora i zarysy Gwiazdy Śmierci z filmu „Gwiezdne wojny: Powrót Jedi” to twory fraktalne.
          Sztuka abstrakcji w wersji fraktalnej rozwinęła się dzięki Peterowi Oppenheimerowi, który przy pomocy komputera tworzył dzieła sztuki. Cały ten kierunek zapoczątkował Richard Voss, tworząc znakomite fraktalne fałszerstwa. Jhane Barnes wykorzystywała wzory fraktalne do projektowania tkanin. Możliwości nowej geometrii są nieograniczone tak jak nieograniczone są umysły twórców, którzy ją tworzą. Mimo, iż jest stosunkowo młodą dziedziną na trwale już odcisnęła swoje piętno w wielu dziedzinach sztuki. Dzięki korzeniom w naturze oraz nauce zrzesza coraz więcej zwolenników i cieszy się ogromną popularnością, co można stwierdzić po ilości stron zindeksowanych przez www.google.com. Fraktale to nie tylko zabawa dla znudzonych matematyków, mają one wymiar już nie tylko „fraktalny” ale i użytkowy. W rozdziale tym przedstawiony został tylko mały procent możliwości jakie daje nam współczesna nauka. Przykłady te rozsiane po różnych dziedzinach nauki i techniki, udowadniają jak fraktale i ich geometria są wszechstronne

           Fraktale
          Patrząc na świat, nie widać prostych kształtów, widoczne są zróżnicowane struktury często mające wiele cech fraktali. Gdy patrzy się na obiekty materialne w pewnym momencie stwierdza się, że mają one strukturę fraktalną. Poprawne jest stwierdzenie B. Mandelbrota -Fraktalem jest wszystko. Człowiek jednak z natury skłonny jest do uproszczeń. Zamiast skomplikowanych wzorów, którymi przyroda obdarowuje, widzi proste bryły geometryczne. Tak, więc lina horyzontu to prosta, drzewa to walce, a szczyty górskie to stożki. Tak na przyrodę patrzył Euklides, ojciec geometrii. Klasyczna "…geometria nie potrafi opisać kształtu chmury, góry, linii brzegowej lub drzewa. Chmury nie mają kształtu kuli, góry nie mają kształtu stożka, linia brzegowa nie jest okręgiem, kora nie jest gładka, a błyskawica nie biegnie po prostej" .
          Formy te, niedające się opisać klasyczną geometrią, starano się opisać za pomocą tworów, które są jakby jej zaprzeczeniem. Twory te to FRAKTALE.

          Drzewa Pitagorejskie    
          Bardzo ciekawe konstrukcje geometryczne były tworzone przez matematyków szukających pierwiastków kwadratowych z liczb całkowitych. Jedna z nich pozwala na skonstruowanie dla dowolnej liczby całkowitej n. Powstała konstrukcja to tzw. spirala pierwiastków kwadratowych. Przedstawiając idee powstawania tej konstrukcji, należy zacząć od trójkąta prostokątnego o przyprostokątnych równych 1. Przeciwprostokątna ma długość , następnie konstruujemy kolejny trójkąt prostokątny tak, że przyprostokątne mają długość 1 i przeciwprostokątna tego trójkąta ma długość równą pierwiastek z trzech.
          Kolejnym fraktalem będzie drzewo pitagorejskie. Proces powstawania ilustruje rysunek poniżej.

           
          Stosując powyższe zasady możemy modyfikować sposób powstawania fraktali tego typu, używając trójkątów równoramiennych lub modyfikując w inny dowolny sposób. Poniższy rysunek przedstawia efekty takich modyfikacji.

           
          Na pierwszym z nich widać coś w rodzaju liścia lub amonita, na drugim coś na wzór liśćia paproci. Mimo różnego wyglądu, powstały na tej samej zasadzie sprzężenia zwrotnego widocznego w procesie konstrukcji. Tego typu fraktale są wykorzystywane jako narzędzie badawcze w botanice. Na podobnych obserwacjach powstały L-systemy.

          http://www.sp236gim61.neostrada.pl/publikacje/BBogucka6.htm

          http://fraktale.stach.org.pl/


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 05, 2010, 20:51:23
          (http://fraktale.stach.org.pl/images/Fraktale/architekt/261797488furboe_fs.jpg)
          Profesor William Jackson z Uniwersytetu Yale (uczelni, na której pracuje B. Mandelbrot) pisze w swoich rozważaniach, iż fraktalny charakter budowle te (indyjskie) zawdzięczają fraktalnej naturze hinduizmu. Na potwierdzenie swojej teorii przytacza cytat z Bhagavad Gita „Wszechświat jest jak dojrzały owoc świadomości…Jest gałąź, która niesie tysiące takich owoców. Jest drzewo, które ma tysiące takich gałęzi. Jest las z tysiącem takich drzew. Jest górzyste terytorium z tysiącem takich lasów. Jest układ słoneczny z tysiącem takich terytoriów. Jest wszechświat z tysiącem takich układów słonecznych. I jest wiele takich wszechświatów zawartych w granicach czegoś jak atom w granicach atomu”

          żródło  http://fraktale.stach.org.pl/index.php/geometria-fraktalna-i-jej-zastosowanie/fraktale-w-architekturze

          To niesamowite jest to zdanie z Bhagavat Gity "jest wiele takich wszechświatów zawartych w granicach czegoś jak atom w granicach atomu" ... przypominają się wykłady Nassima Harameina  ;D ... w księdze sprzed tysięcy lat ?

          Zatem nic nowego pod słońcem, ale  za to na nowo odkryte  .... niczym święta geometria .


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: chanell Kwiecień 05, 2010, 21:45:52
          East :)
          Tym zdjęciem uzmysłowiłes mi że cała sztuka i kultura hinduska pełna jest fraktali .Te wszystkie świątynie ,a nawet piękna biżuteria kobiet hinduskich !! Piękna  misternie skonstruowana .Może moje rozumowanie jest błędne ,ale od razu sobie tak to skojarzyłam.
          (http://img15.imageshack.us/img15/2595/2007kwiecien2007kwimale.jpg)

          (http://img85.imageshack.us/img85/6927/goawityniehinduskie8.jpg)


          (http://img266.imageshack.us/img266/8907/big109905989cbb6e5d254f.jpg)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: songo1970 Kwiecień 06, 2010, 11:16:52
          (http://www.umysl.pl/astrolog/ikony/mandala_1.jpg)

          tak jak mandale- wszystko jest przeskalowane od budowy atomu do zawartości wszechświata.. 8)


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Betti Kwiecień 06, 2010, 20:02:59

          Ron Eglash - Afrykańskie fraktale 1/2 [PL]
          http://www.youtube.com/watch?v=AUZPtXEVeiA&feature=player_embedded
          Ron Eglash - Afrykańskie fraktale 2/2 [PL]
          http://www.youtube.com/watch?v=bYJGEbq8GzA&NR=1


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: Hans Olo Kwiecień 19, 2010, 16:15:39
          To was dopiero zagnie
          http://www.youtube.com/watch?v=9ezZgAl6aN8


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Kwiecień 19, 2010, 17:20:56
          hm niezle, no wlasnie choc to tylko symulacja, ale tak naprawde nie ma zadnego przeludnienia i na Ziemi zmiesciloby sie jeszcze o wiele wiecej ludzi i mogloby byc wyzywionych, gdyby byly zachowane pewne wzorce i nauki...


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 27, 2012, 12:58:37
          http://youtu.be/t4r-GBtrAiE


          Tytuł: Odp: ŚWIĘTA GEOMETRIA
          Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Grudzień 30, 2012, 10:34:35
          coz tak czy inaczej materia jest zamknieta w cube..trzeba szukac wyjscia aby byc kula :)

          http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://liveinchapelperilous.blogspot.com/2008/07/8.html&prev=/search%3Fq%3Ddna%2Boctagon%26hl%3Dpl%26tbo%3Dd%26biw%3D995%26bih%3D666&sa=X&ei=_QbgUJnOK4ml4gTS_oGQCw&ved=0CDoQ7gEwAQ

          http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://emilypothast.wordpress.com/2008/11/05/a-rose-is-a-rose-is-a-rose/&prev=/search%3Fq%3Dhttp://emilypothast.wordpress.com/2008/11/05/a-rose-is-a-rose-is-a-rose/%26hl%3Dpl%26tbo%3Dd%26biw%3D995%26bih%3D666&sa=X&ei=4gbgUJSMEcKm4ATGv4CYBA&ved=0CDAQ7gEwAA


          (http://emilypothast.files.wordpress.com/2008/11/roses2-757169.jpg)


          (http://www.obrazoteka.pl/sklep/1/2_cbaee5fa9d56781fbfc86cef8f9bb13e.jpg)

          (http://dartstyl.com.pl/wp-content/uploads/2012/09/kadyceusz.jpg)


          Polityka cookies
          Darmowe Fora | Darmowe Forum

          world-anime halotupsy companions truegaming fifa11