Niezależne Forum Projektu Cheops

Witam Wszystkich!

Trafiłem tu na to te forum ponieważ, osobiście główną uwagę w moich poszukiwaniach duchowych skupiłem szczególnie na tak zwanych dzieciach indygo. Przeszukiwałem w internecie przeróżne blogi i fora na ich temat w celu odnalazienia takich osób i dowiedzenia się czegoś więcej o nich. Mam ku temu pewne osobiste zamiary.. I tak oto trafiłem między innymi na takie fora jak forum projektu cheops czy na przebudzenie.net aby poprostu doczytać się wszystkiego co tylko piszą o nich ludzie lub poprostu kogoś kto sam kimś takim jest. Postanowiłem dlatego zrobić na własną ręke takie forum na ich temat dla ludzi zainteresowanych nimi, a aby jakoś je opublikować, pozostawić po sobie na forach ezoterycznych, ślad pod postacią linku do strony na którą oczywiście wszystkich zapraszam, bo może wśród was odnajdzie się ktoś taki, kto odbywa podobne poszukiwania z nimi związane. Dlatego postanowiłem samemu stworzyć takie forum, chodź niewiem jak mi to wyjdzie ponieważ dopiero nabywam doświadczenie prowadząc coś takiego. Jest to forum głównie poświęcone fenomenowi dzieci indygo jednak podobnie jak na każdym innym o tematyce rozwoju duchowego, również jego naukom i zagadnieniom. Forum powstało dość niedawno dlatego dopiero co się rozwija. Aby jakoś się zareklamować postanowiłem zamieścić sygnał o nim na takich wyszukiwarkach jak google czy youtube. Wystarczy tylko wpisać fraze "Dzieci Indygo". Postaram się oczywiście oto aby było ono jak najciekawsze noi rzecz jasna przyciągało do siebie jak najwięcej osób. Jeśli ktoś będzie mieć jakieś uwagi, spostrzeżenia czy sugestie z nim związane to oczywiście proszę o radę i zabranie głosu w tej sprawie. Oczywiście rozpatrzę każdego pomysłodawce. Przybyłem tu po to aby nie tylko zareklamować swoje forum, lecz i także po to, aby poprosić was o jakąś pomoc czy wsparcie w jego budowie. Poprzez to forum zamierzam odszukać potencjalne dzieci indygo czyli osoby, które rzekomo są inkarnacjami "wyżej" rozwiniętych istot duchowych, a także wszystkie osoby, które w jakiś sposób są spokrewnione z tematem i mogą przedstawić coś ciekawego na swój temat. Interesuję mnie także Rok 2012 o których tak wszędzie zapowiadają noi o tym, także i u siebie poruszyłem wątek. Pozostawię zatem po sobie link do forum i kto poprostu wyrazi ochotę na udział na nim, to napewno sam coś od siebie dopisze. Z góry dziękuje, zapraszam i serdecznie pozdrawiam: www.indygo2012.fora.pl (http://www.indygo2012.fora.pl)

Witaj ,
w tym miejscu możesz znaleźć coś, co Ci się przyda na Twoim forum:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1228.0

Powodzenia. :)

moge razem z toba poszukac tych dzieci i potem razem zapanujemy nad swiatem  :D ;D :D ;D :D

Poniżej podaję Ci adres juz istniejacego forum o tej tematyce:

http://www.indygo.fora.pl/dzieci-indygo,2/

Dariuszu tamto forum zostało przejęte, po prostu skradzione... jeśli jeszcze pamiętasz to byłem na nim moderatorem. Ludzie, którym zależało by forum ocalić i rozwijać przenieśli się na to, o którym mowa w tym temacie. Zaproszenie napisał admin tego nowego forum, ja nim nie jestem. Prosił tylko, bym wkleił tu tę wiadomość.

O, to aż tak daleko się to posunęło.
Przykro mi , nie wiedziałem.

Powodzenia zatem.

skradzione forum można chyba jakoś odzyskać...

A po co Ci te dzieci Indygo? Jakie masz wobec nich osobiste zamiary? Hmm?

Myślę że powinny istnieć takie fora.
Takie dzieci rzeczywiście istnieja i wielu z nich może się tam znaleźć

>Piotr'ze< albo napisz po naszemu, albo usunę twego posta.

Darku, zostaw. To pewnie zaszyfrowana wiadomość, może jakiś geniusz odszyfruje?
Przecież wątek o tym.   ;)

Geniusz dzieci indygo


proszę... 7 s

Niestety, nie zostawię. Do tego celu utworzył odpowiedni wątek, w którym moze zamieszczać tego typu szarady, jednak nigdzie indziej.

Dariusz mam do ciebie pewną prośbę. Pozwól proszę działać dzieciom indygo swobodnie na tym forum. Jak już wiesz dzieci indygo są geniuszami, a nie bez powodu przecież dedykujecie im uwagę tworząc tutaj wątki na ich temat. Jeśli istnieją na prawdę i faktycznie są geniuszami to bez problemu rozwikłają tą szaradę. Przecież nawet Ty Dariuszu nie bez powodu gościłeś na forum o dzieciach indygo. Czyżbyś szukał tam dziecka indygo w samym sobie? Jeśli tak to masz okazję właśnie stanąć twarzą w twarz z takim oto dzieckiem.

Niech Ci będzie >Piotrze<, pozostawię to, jednak mimo swego geniuszu postaraj się przestrzegać panujących tu norm.
I ten zwrot:


Wiem, że potrafią być takimi, ale sprowadzanie wszystkich tych dzieci pod wspólny mianownik geniuszu jest przejaskrawieniem, albo niezrozumieniem tematu ich dotyczącego.

Co więcej, geniusz to nie jest żadne wyróżnienie konkretnego człowieka, chociaż tak ludzie z zewnątrz to postrzegają. "Geniusz" to przylepiona łatka, albo przyjęte utożsamienie.

Przypomnijcie sobie co o "swoich" genialnych odkryciach mówili uznani za wielkich tuzów nauki .. ..a to, że przeważnie TO do nich przychodziło z "eteru"/przestrzeni ...w stanie głębokiego relaksu, w chwili olśnienia. Nie działo się to w procesie intensywnego myślenia.

Mówi sie nawet ,że : "człowiek miewa przebłyski geniuszu" . Bo dosłownie tak jest.

Łatwo ulec samozachwytowi pt "ja-geniusz dziecko indygo". Ludzie mają taką inklinację do poszukiwania "w sobie" wyjątkowości . "Geniusze" nie potrzebują tego, ponieważ  wiedzą , ze nimi nie są, a tylko , z jakichś powodów, są lepiej zestrojeni z zasobami informacyjnymi Wszechświata . Do tego rozpoznania droga jednak niełatwa, naszpikowana pochlebcami. W jej trakcie człowiek popada w skrajności , walczy z "szatanem " tak na prawdę ulegając mu od pierwszej chwili w której JA szuka czegoś..... i  dostaje to, więcej tego , aż staje się tego niewolnikiem.


Fajnym przykładem takiego nieuświadomionego "indygo" jest droga życiowa człowieka, który opisał ją tutaj :
http://nwonews.pl/artykul,3975,O-bledna-droga

Postawa godna pochwały  ?Wzór katolika ?  ... tjaaa  .. albo wpadka w kolejne uzależnienia i przywiązania.  Niektórzy ludzie po prostu muszą mieć Pana. Pół biedy, jeśli Pan nie wymaga spowiedzi i tylko kocha bezgranicznie .... no, ale to nie takie proste znaleźć takiego Pana ;D

East czy jest jakiś wybrany, którego Ty szacowny nie sprowadził byś z chmur na ziemię i jeszcze przy okazji nie udowodniłbyś mu, że go nie ma? ;D
to pa ;D

"Gdzie się ukrywacie Dzieci Indygo?"
one się nie ukrywają, ale każdy ma swoją misję,-
nie ma potrzeby się skupiać w jednym miejscu, bo w ich misji ważne jest rozproszenie po całym świecie. :)

Po czym poznajecie Dzieci Indygo?

Myślę, że nie da rady ich rozpoznać.
Możemy tylko domniemywać, ze ten czy tamten, ale pewności nie będziemy mieli nigdy, no moze przez jakiś jeszcze czas.  ;D

http://youtu.be/DakiCuprEF0

Ależ nie ma takiej potrzeby. Oni sami się pokazują , aż nieraz do przesady. Co jedno to bardziej indygo ;D

Można ich rozpoznać i indygo i kryształ. :)
Szacowny blu często tu podaje przykład jednej z nich.
Więc jak ktoś się chce przyjrzeć z bliska Indygo niech się przyjrzy Ineli jak ktoś chce przykład Kryształu niech się przyjrzy Jessi Schab  :)
Wnioski to chyba indywidualnie :)
to pa ;D

Tak, ale pytanie dotyczyło jak ich rozpoznać.
Jęsli sami są przekonani, że są indygo i mówią o tym otwarcie - to już inna para kaloszy.
Możemy im wierzyć albo i nie, bo wielu może sobie uzurpować tę przynależność, jednak patrząc na nich z boku po niczym byś nie rozpoznał, że ten czy tamten to indygo.

Szacowny ;D
Nie mają ci oni elfich uszów, nie mają rogów na głowie, ciała fizyczne mają  takie same, ba jak się skaleczą to krwawą -  można więcej w tym temacie rzec, ale to już zależy od autora pytania.
Tobie szacowny mogę rzec że zarówno Kryształ jak i Indygo mają możliwość wyrównania świadomości zewnętrznej z wewnętrzną :)
 to pa ;D

Stąd niemożność ich rozróżnienia.


Mają takie możliwości, a rzekłbym nawet, że i inne, że i większe, jednak niewielki ich odsetek jest tego świadom i umie to wykorzystać. Uważam, że zdecydowana większość z nich wciąż śpi i choć niektórzy zaczynają zauważać swą inność to zmanipulowani dogmatyzmem dzisiejszej edukacji mają trudności z utożsamieniem.

Szacowny to stwierdzenie faktu czy ocena 8)
Czy to nie dla każdego co innego ;D
to pa ;D

Faktów nie jestem w stanie podać, gdyż nie mam "narzędzi" którymi mógłbym je sprecyzować, ocen zaś nie podejmuję się wydawać.
Mogę pisać tylko to co mi na język przyjdzie.
Moim zdaniem Ty też jesteś "indygo" - ale dla każdego, również "indygo", co innego.  ;D ;)

Dariusz
;D
Dziękuję bo rozumiem, że nic złego na myśli nie miałeś :)
Szacowny ja osobiście uważam, że podobną ,,łatkę" można przykleić wielu ludziom (Tobie też), gdyż skądś oni brali wzorzec tworząc tzw ,,dzieci indygo"
Uważam, że od czasu jak nasi bracia wybrali ucieczkę w kosmos zamiast kontynuowania pracy nad własną świadomością tu na Ziemi zapominając, że automatycznie odcięli swoje przejawy od energotypu Ziemi (Ziemia tak jak każda planeta posiada swój indywidualny wzorzec energetyczny), osiadłszy na innych planetach.
Ano sądzili, że potężna wiedza, którą dysponują pomoże im to obejść niestety.
I tak zaczęły się doświadczenia z tworzeniem różnych krzyżówek...
Więc moim skromnym zdaniem Indygo są kwintesencją tych krzyżówek.
Może uchwycą wzorzec może nie w każdym razie mają oczywiście moim skromnym zdaniem taką możliwość :)
Może z Indygo przekształca się na ludzi.
I tak zamiast Wybranej/ego przybędzie do kręgu jeden więcej Człowiek ;D
Dodam też, że z tego co mi wiadomo projekt Indygo realizował się w czasie w którym ja kończyłem szkołę podstawową ;D
to pa ;D
to pa ;D

Oczywiście, że nie. Gdybyś czytał od początku wątek "Dzieci indygo i kryształowe", który niestety zniknął z tego forum, wiedziałbyś, że nie kpię z tego fenomenu.


Mam inne zdanie, ale to moje zdanie.  ;)
A, oni są ludźmi, więc nie mogą się dopiero nimi stać. ;D


Ten projekt jest realizowany już od lat pięćdziesiątych, a jego kulminacja przypada teraz, na lata 2000 - 2012. Stąd zapewne rozróżnienie na dzieci "indygo" i "kryształowe".

Szacowny jak tak mówisz to wychodzi na to wygląda na to, że sprawdziłeś więc troszkę zweryfikuje swoją wiedzę na ten temat, choć spieszę donieść, że mając na myśli krzyżówki mówiłem o ciele fizycznym :)
Zresztą mój kamrat - spec od kontaktów z ....może kosmitami twierdzi, że oni nas Ziemian nazywają kosmicznymi mieszańcami lub po prostu kundlami ;D
Więc może i ci Indygo tak naprawdę maja dużo wspólnego z Ziemianami ;D
Uparty nie jestem ;D
to pa

Tak, wiele cywilizacja tak nas postrzega i traktuje, nie dotyczy to jednak tych, z których pochodzą, przychodzą indygo.

Darek, to które z cywilizacji tak nas postrzegają? I na czym opierasz takie zdanie?

Np. Zeta, Drako i ich poplecznicy.
Na czym opieram swe twierdzenia?
Na podobnych przesłankach do Twoich? W obu przypadkach, przynajmniej póki co musimy opierać się również na wierze. ;)

"podobne"... hmmmm...
Darek, wybacz ale materiał na którym można bazować jest niepowyrównywany, zarówno pod względem ilościowym jak i ilościowym.

Ale chętnie się podciągnę - kto/gdzie jest Darko i Zeta? Skąd o nich wiemy?

Ośmielę się stwierdzić, że "pod względem ilościowym jak i ilościowym"  ;) materiał z którego ja czerpię jest już obszerniejszy, ośmielę się również postawić tezę, ze i pod względem jakościowym też jest rzetelniejszy. Oczywiście to moje subiektywne widzenie tych zagadnień.

Skąd o nich wiemy?

Nie ma najmniejszego sensu powielać i tak już obszernych informacji na ten temat, zamieszczonych na naszym forum i nie tylko.
Jeśli zaś chodzi Ci o "wiarygodność", bo nie pochodzą one z Biblii, no cóż, dla mnie Biblia nie jest wiarygodna.

Nie Darek, nie "skąd o nich wiemy" tylko skąd Ty o nich wiesz. Liczba mnogo wskazuje, że nie czujesz się mocny, pewny w tym co mówisz i dlatego budujesz sobie lustra - "my" - usiłując zwiększyć w ten sposób swoją siłę, wiarygodność, ale ok.
Widzisz, odesłanie do "licznych" ale szalenie nieprecyzyjnych informacji "gdzieś tam są" nie jest uczciwą odpowiedzią. Mi na początek wystarczy tylko garść informacji w stylu "Zetalki znajdują się na takiej a takiej planecie, robią to a to, potrafią to i tamto - według posiadanych przeze mnie informacji, bo posiadam je stąd a stąd" analogicznie w przypadku Darko...

Co do Biblii, ok, może być dla Ciebie niewiarygodną, ale czy wiesz, że znajdują się w niej zawarte fakty historyczne, że potwierdzają to historycy?

Jak już wspominałem channelerzy ostatnio coraz więcej piszą artykułów. ten dotyczy tematu Indygo.


Liderzy Bez Naśladowców

Indygo reprezentuje pokolenie nowych przywódców świata i podczas, gdy ich odwaga, wizja, determinacja i zaangażowanie wyposażyły ich do tego zadania, inne aspekty sprawiają, że to jest bardzo trudne.

Są to liderzy, którzy nie mają pionierskiego ducha i wraz z tym zaufania, które jest wymagane od tych, którzy szarżują z wyprzedzeniem na czele ogromnej zmiany. Często są to przywódcy, którzy nie mają zwolenników i, o ile nie potrafią pogodzić się z tym, ryzykują porzuceniem swojej misji co mogą poczuć jako mniej samotne i mniej wymagające ścieżki. Oni ryzykują stanie się naśladowcami, kiedy naprawdę potrzebują kierować, nawet jeśli kierują, przez chwilę, w izolacji.

Mówiłam, że mój syn Indygo znajdzie najgorszych ludzi, aby byli jego przyjaciółmi. I byłam zadowolona, gdy wszystkie numery zniknęły z jego telefonu komórkowego, gdy przypadkowo przeszedł pranie, bo stracił wszystkie te kontakty. Choć wybrał tych przyjaciół (i oni wybrali jego), bo musiał być liderem i dzielić się swoją wizją i prezentami z nimi, znalazł więcej akceptacji jako obserwator. I jako obserwator był zadowolony, że był akceptowany w grupie, i nie dzielił się swoją wizją, tak więc nie mógł czuć się tak odosobniony. Brakowało mu pewności siebie i pewności, że potrzebuje bronić swoich przekonań, zanim inni zobaczą ich wartość i prawdę.

Nawet jako dorosły walczy z tym, coraz bardziej sfrustrowany, gdy inni nie mogą lub nie chcą zobaczyć ścieżek, które są tak oczywiste dla niego. Ale z wielką pomocą, nauczył się trzymać kurs, aby być zadowolonym, jako lider bez zwolenników aż inni będą gotowi zobaczyć wartość w tym, co ma do podzielenia się.

Bez względu na to, jak potężna jest wizja, nawet najbardziej utalentowany lider zaczyna wątpić w jego ścieżkę, kiedy okazuje się, że nikt o to nie dba, lub nie naśladuje. Czasami my, jako rodzice, jesteśmy naszymi indygo, jedynymi  "zwolennikami” i możemy pomóc im dostać się do kolejnego etapu ich drogi, która ma utrzymać ich zaufanie, aby wyjść poza potrzebę posiadania zwolenników i czuć się komfortowo z ich wizją.

Wszystkie Indygo zmagają się z tym, zastanawiając się, czy są oni skazane na pójście swoją drogę samotnie, bez nikogo, kto zweryfikowałby ich dary lub wiadomości. Oni, i wy nie jesteście sami lub niespotykani, ale musicie być gotowi utrzymać kurs, ponieważ jako pionierzy musicie świecić światłem na nowej drodze dla ludzkości i może to zająć trochę czasu dla ich oczu i ducha, aby dostosowały się do tego.

Musimy nauczyć się wyrażać nasze dary i wizje, nie ważne kto wydaje się lub nie być naśladowcą, a potem pewnego dnia, kiedy najmniej się tego spodziewacie, drzwi otworzą się i będziemy mieli wszystkie walidacje, których chcemy i potrzebujemy i nie będziemy czuć się, jak lider w izolacji. Wtedy możemy śmiało dzielić się tym, co jest w naszych sercach, i wiedzcie, że z każdą wiadomości, którą się dzielimy, rozprzestrzeniamy światło w świecie i pomagamy tym, którzy są gotowi, aby słuchać.

Jennifer Hoffman
26 listopada 2012
http://enlighteninglife.com/jennifers-blog/

No tak, cóż za pech, można się załamać normalnie hahahahaa ;D .. ."Czemu nikt MNIE nie rozumie? " - to częsty problem nastolatków nie tylko indygo .. a w przypadku indygo dochodzi problem, że nie dość, że nie rozumie, to jeszcze nie naśladuje ... makabra  ;D

 Tak tak , pogłaskać po główce , utwierdzić w iluzjach ...... tylko jak taki młody "Mistrz" poradzi sobie z okrutnym światem , który go nie chce zrozumieć ?

Dodam, że ja podpiszę się pod większością tekstu wstawionego przez szacownego blu :)
Dodam, że jeżeli mówimy o Człowiek jako Całość, a nie mamy na myśli ciało fizyczne to Indygo - oczywiscie nie wszyscy pracują by Człowiekiem zostać
Kontakt z Indygo moim skromnym zdaniem przypomina kontakt z bytem z innej przestrzeni, który objął dane ciało fizyczne
Fenomen Indygo polega na przejawianiu się przez ciało fizyczne dużych lub bardzo dużych predyspozycji umiejętności i wiedzy o świecie energii danego bytu (przepraszam za wyrażenie ale nie znam innej nazwy)
To oczywiście wnioski akurat na bazie moich doświadczeń :)
to pa ;D

no prosze jak temat dzieci indygo ładnie się rozwinął, aż miło się czyta coś takiego