Niezależne Forum Projektu Cheops

Sprawy Administracyjne => Pytania, uwagi, opinie => Wątek zaczęty przez: Dariusz Październik 05, 2009, 21:18:37



Tytuł: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 05, 2009, 21:18:37
Cytat: arteq
Moim zdaniem okłamała Cię. Jeżeli "samcio" to prawdziwy twór groziło Ci pewne niebezpieczeństwo - najzwyczajniej mógł się do Ciebie przylepić ponieważ sama i dobrowolnie wyraziłaś zgodę na nawiązanie kontaktu i "rozmowę".

Prośba do wszystkich sceptyków i przeciwników PCH.
Otrzymuję dość dużo skarg na waszee zachowanie w stosunku do osób bezpośrednio związanych z Projektem Cheops. Zastrzeżenie dotyczą głównie waszego wypowiadania sę i pisowni imion tych osób.
Wielu z was bardzo krytycznie odnosi się do nieprzychylnego "nazewnictwa" KK i osób z nim związanych. Rozumię to i staramy się to ukrócić.
Jednak wymagamy tego również od was.
Był czas że sam zacząłem pisać o kościele małymi literami"kk", jednak zaprzestałem tego. Każdy z nas ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie, ale upraszam wszystkich by nie wypowiadać się o członkach PCH w poniższy sposób:

"lusia", "samcio" itp..

Są to notorycznie stosowane przez przeciwników określenia.
Tak jak zwolenników katolicyzmu drażni wypowiadanie się o kościele w szyderczej formie, tak i zwolennikom Projektu nie odpowiada taka forma, przy czy nie istotne jest czy waszym (przeciwników) zdaniem są to wyznawcy Samuela, czy zwolennicy, czy tylko obserwatorzy.

Od tej pory dołożę wszelkich starańby pilnować wzajemnego poszanowania się i swych "uczuć religijnych".
proszę o to również pozostałych modów i adminów.


Tytuł: Odp: Kolejny argument "ZA", uwiarygadniający sesje:
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 06, 2009, 11:19:44
Wypowiem się w odniesieniu do powyższego postu ponieważ przekazywano mi takie zastzreżenia/info na PW.

Osobiście - jeżeli już - to apelowałem jedynie o nie używanie wulgaryzmów i kłamstw - bez względu o kim/czym sie rozmawia. W wielu wypadkach ostro temu się sprzeciwiałem - ostatnio w przypadku gdy nazwano kretynem 718.
Nie mam nic do pisowni z małej litery, czy tez zdrobnień które były kierowane wobec mnie - nie mam o to pretensji ponieważ NIE NARUSZA REGULAMINU.
Natomiast - jak sam miałem okazję się przekonać - zwracanie uwagi forumowiczom na błędy ortograficzne [np. pisowina nazw własnych z małej litery] już jest łamaniem regulaminu. Zdrabnianie imion - także nie jest łamanie regulaminu. Pisownia z małej litery imion - jest błędem ortograficznym - dlatego jeżeli tego się od nas będzie wymagać to proszę o konsekwencję i ogólne wymaganie poprawnej pisowni postów. Wtedy jest to uczciwe i ma sens. Do tego czasu mozna co najwyżej apelować bądź zalecać.

Co do "samcia" - nikt aktualnie nie jest w stanie UDOWODNIĆ, że naprawdę on istnieje, a nie jest wytworem umysłu Łobos. Więc osobiście używam okreslenia "samcio" w stosunku do tego zjawiska/bliżej nieokreslonego bytu/demona. Zresztą na sesjach sami mogliśmy przeczytać, że jeżeli już to byty nie mają imion i nie przykładają do tego uwagi - więc o co ten szum?

Jeżeli - podkreślam: jeżeli - wśród "oburzonych" znajduje się Kot to potrafię udowodnić, że powinien w pierwszej kolejnosci donieść na siebie.


Tytuł: Odp: Kolejny argument "ZA", uwiarygadniający sesje:
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 06, 2009, 14:20:02
Pisanie imion z małej litery przez forumowiczów w przypadku Samuela i pani Lucyny to manifestacja

braku szacunku do wymienianej osoby zwłaszcza,gdy zdrabniamy te imiona.

Ponieważ darzę te osoby wielkim szacunkiem-takie zachowanie obraża mnie.

Pisałem kiedyś na forum,że nikt nie odważył się Jezusa z małej litery pisać i zdrabniać jego

imię.Powinno to być przestrzegane odnośnie wszystkich.

Jeśli już chodzi o dowody istnienia osoby wymienianej,to Jezus też moze być postacią mityczną,więc

licytować sie na takie argumenty nie ma sensu.

Twierdzę,że Samuel En-Ki,jest w moim przekonaniu bratem Jezusa i pisanie Jego imienia z małej litery i

używając zdrobnienia jednocześnie obraża moje uczucia religijne a to jest zabronione regulaminem

tego forum.

Nikt na tym forum nie ma prawa obrażać bliskich Jezusa,bo to jest obraza uczuć religijnych.


Tytuł: Odp: Kolejny argument "ZA", uwiarygadniający sesje:
Wiadomość wysłana przez: kamil771 Październik 06, 2009, 15:18:12
Pisanie imion z małej litery przez forumowiczów w przypadku Samuela i pani Lucyny to manifestacja

braku szacunku do wymienianej osoby zwłaszcza,gdy zdrabniamy te imiona.

Ponieważ darzę te osoby wielkim szacunkiem-takie zachowanie obraża mnie.

Dla większości z nas tutaj na forum oczywisty jest fakt,ze (s)amcio lub inaczej (e)nki nie istnieje i jest jedynie wymysłem-chyba wiesz kogo :o


Pisanie imion z małej litery przez forumowiczów w przypadku Samuela i pani Lucyny to manifestacja


Twierdzę,że Samuel En-Ki,jest w moim przekonaniu bratem Jezusa i pisanie Jego imienia z małej litery i

używając zdrobnienia jednocześnie obraża moje uczucia religijne a to jest zabronione regulaminem

tego forum.


Twoje twierdzenie jest niczym nie uzasadnione,jest wręcz śmieszne,
obraża twoje uczucia religijne?
Ludzi z projektu Cheops uważasz za przywódców duchowych???
Żałosne.....

771


Tytuł: Odp: Kolejny argument "ZA", uwiarygadniający sesje:
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 06, 2009, 15:40:09
Kamilu771!!

A może to Ty jesteś śmieszny,ze to,co niby dwa tysiące lat temu było uważasz za pewne.

Gdybyś urodził się w innej częsci świata-wrósł byś w inne wierzenie niechybnie.

Nie jesteś zatem ŚMIESZNY Kamilu 771 krytykując wiarę innych-swoją jako tą właściwą

manifestując?

Czy pępkiem świata się uważasz mając swoje wierzerzenia,jako jedyne właściwe?


Tytuł: Odp: Kolejny argument "ZA", uwiarygadniający sesje:
Wiadomość wysłana przez: kamil771 Październik 06, 2009, 16:20:11
Nie chciałem Cię Kocie urazić......
Nie twierdzę,ze jestem lepszy bo jestem chrześcijaninem.....
Wartość człowieka jest określana na podstawie jego postępowania a nie wiary.....



Tytuł: Odp: Kolejny argument "ZA", uwiarygadniający sesje:
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 06, 2009, 17:53:32
Pisanie imion z małej litery przez forumowiczów w przypadku Samuela i pani Lucyny to manifestacja braku szacunku do wymienianej osoby zwłaszcza,gdy zdrabniamy te imiona.
Według mnie na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Nie mam obowiązku nikogo szanować z definicji, natomiast nie należy nikim wulgarnie gardzić - a tego wszak nie robię.

Pisałem kiedyś na forum,że nikt nie odważył się Jezusa z małej litery pisać i zdrabniać jego imię.Powinno to być przestrzegane odnośnie wszystkich.
Jeżeli chcesz to pisz - regulamin tego nie zabrania. I proszę, nie porównuj łobosowego [to przymiotnik - piszemy z małej litery] "samcia" - który być może jest tylko jej wymysłem do Jezusa. Po prostu nie ma płaszczyzny porównania.

Ponieważ darzę te osoby wielkim szacunkiem-takie zachowanie obraża mnie.
W takim razie powiedz dlaczego obrażasz moją matkę, siostrę, żonę, dzieci i moich bliskich i znajomych poprzez wielokrotne pisane mojego imienia z małej litery i zdrabniając go - "artuniu", "arteczku" etc.? No dlaczego? Wszak oni mnie szanują i taka pisownią ich obrażasz. Wiesz, taka poisownia i Twoja postawa najzwyczajniej mnie "wali" ale jest namacalnym dowodem kolejnej bezczelności i hipokryzji z Twojej strony. Zacznij od siebie pouczanie.

Jeśli już chodzi o dowody istnienia osoby wymienianej,to Jezus też moze być postacią mityczną,więc licytować sie na takie argumenty nie ma sensu.
Dowodów na istnienie Jezusa jest bardzo, bardzo wiele - np. liczne Ewangelie czy nawet apokryfy. Natomiast jakie są dowody na istnienie kogoś/czegoś takiego jak domniemany "samcio"? Słowa Łobos, które w wielu wypadkach okazały się kłamstwem? No proszę...

Twierdzę,że Samuel En-Ki,jest w moim przekonaniu bratem Jezusa i pisanie Jego imienia z małej litery i używając zdrobnienia jednocześnie obraża moje uczucia religijne a to jest zabronione regulaminem tego forum.
Słuchaj, Ty zawsze wiele twierdzisz rożnych rzeczy, ale gdy prosi się Ciebie o dowody to już kiepsko zaczyna się robić, ba nawet nie podejmujesz prób dowiedzenia tych teorii tylko jakieś rozmywanie tematu. Równie dobrze możesz twierdzić, że WEDŁUG CIEBIE bratem Jezusa jest/był Stalin i tym samym żądać dla niego szacunku. I na koniec - jakie uczucia religijne? Czyżby PCH było już religią? Być może znowu dla Ciebie. Ale dopóki nie będzie to zarejestrowane jako związek wyznaniowy Twoje powyższe zarzuty są całkowicie chybione.

Nikt na tym forum nie ma prawa obrażać bliskich Jezusa,bo to jest obraza uczuć religijnych.
Nie ma żadnych dowodów, że "samcio" jest bratem Jezusa, Twoje zapewnienie jest naprawdę niewiele warte - m.in. za sprawą Twojej postawy.


Tytuł: Odp: Kolejny argument "ZA", uwiarygadniający sesje:
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 06, 2009, 18:18:58
Gdyby szacunek należał się za zasługi-to Ty byś u mnie i nie tylko u mnie na taki nie mógł liczyć a zatem nie mialbyś nawet prawa się o takowy upominać.
Idąc dalej za Twym rozumowaniem nigdy nie spodziewaj się szacunku od ludzi,którym się nie zasłużyłeś.
Ty nie masz obowiązku nikogo szanowac i jest to Twoja cecha-nieszanuję,bo nie muszę.

Twojej matki nie mam obowiązku szanować,bo niezasłuzyła sobie na to.To Twój tryb myślenia.
Jesli zmienisz swoje podejście do szacunku,to ja również to zrobię.

Nie musisz wylewnie hymny śpiewać na cześc pani Lucyny i Samuela ale nie wolno ci z nich kpić zdrobniając Ich imię,bo nie masz do tego uprawnienia.
Rodzinkę swoja możesz z małej litery przedstawiać,bo to Twój folwarkl ale arogancją i złym wychowaniem się podpisujesz,gdy innych ludzi w ten sposób zniewazasz.



Tytuł: Odp: Kolejny argument "ZA", uwiarygadniający sesje:
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 06, 2009, 18:34:33

Krótko, od tej pory okazujemy sobie wzajemny szacunek, tak osobisty jak i w sferze wiary.
Zgadzacie się czy nie?


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 06, 2009, 19:21:57
Gdyby szacunek należał się za zasługi-to Ty byś u mnie i nie tylko u mnie na taki nie mógł liczyć a zatem nie mialbyś nawet prawa się o takowy upominać.
Idąc dalej za Twym rozumowaniem nigdy nie spodziewaj się szacunku od ludzi,którym się nie zasłużyłeś.
Nie przekręcaj moich słów - na szacunek trzeba sobie zasłużyć swoją postawą a nie przychlebianiem się. Nie oczekuję od nikogo szacunku gdy sobie na taki nie zapracowałem. Natomiast nie zależy mi na szacunku od kłamcy i hipokryty.

Twojej matki nie mam obowiązku szanować,bo niezasłuzyła sobie na to.To Twój tryb myślenia. Jesli zmienisz swoje podejście do szacunku,to ja również to zrobię.
Oczywiście, że nie musisz szanować gdy sobie na to nie zasłuży, lecz jak to już pisałem - pogardzać też Ci nie wolno. Dobrze jest dać na początku, poniekąd "na zapas" nieznanej osobie szacunek - później można zrewidować stanowisko. Czy możesz zarzucić komuś z mojej rodziny kłamstwo lub jakikolwiek inny naganny uczynek? bo ja Łobos i "samciowi" mogę i to robię.
Cięzko szanować mi osoby które ustawicznie kłamią i mamią. Cięzko szanować mi osoby/coś co napada ludzi [patrz: Sława Malarz].

Chłopcze, wykazałem Twój pokrętny i hipokryzyjny tok myślenia, a teraz się rzucasz.
I dlaczego zabraniasz mi zdrobnień czyiś imion skoro Ty sam to robisz? Hę?


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 06, 2009, 19:59:26
Zdrobniłem parę razy Twoje imię nie bez powodu-znasz ten powód,więc pytanie Twoje jest na pokaz swojej racji dla niezorientowanych w naszej dyskusji.
Drobiłem Twoje imię bezpośrednio po tym,jak Ty to czyniłeś po to, abyś sam doświadczył jakie to przyjemne.

Jeśli chodzi o Twoje twierdzenie,że" na szacunek trzeba sobie zasłużyć swoją postawą" stwierdzam,ze jako bzdurę je traktuję.
W moich oczach Twoja postawa nie zasługiwałaby na szacunek.
Mało tego-widzę Ciebie na tym forum jako mocno z KK związanego,który dumą kipi z tego tytułu,że organizacja ta ma godnego przedstawiciela w Tobie.-Tak Ciebie widzę.

Powiem Ci więc,że złą dla Kościoła robotę wykonujesz-nie szanujesz ludzi,kpisz sobie z nich nie masz do nich szacunku,bo nie zasłużyli sobie.
Aby mieć u Ciebie szacunek-trzeba najpierw zasłużyć.Nic za darmo.
Jeśli Kościół tak szkoli swoich żołnierzyków aby w ten sposób za zasługi sie kochali-to znaczy,że taki Kościół tak zasługuje na szcunek,jak Ty.
Ile nienawiści w sobie trzeba nosić aby uporczywie starać się kogoś znieważać?
Ile jej trzeba mieć aby siły na odpuszczenie jej nie móc wyzwolić.
Uczony jesteś wybaczać a wybaczenia nie stosujesz.
Ja myślę,że każdemu człowiekowi należy się szacunek pomódl się o to,by szacunek do ludzi narodził się kiedyś u Ciebie. :) :)
 


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 06, 2009, 20:01:03
Dlatego uczyniłem osobny temat by raz na amen uregulować tę sprawę. Czerwonym wyszczególniłem zapytanie. Opowiedzcie się konkretnie.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 06, 2009, 20:36:51
Zdrobniłem parę razy Twoje imię nie bez powodu-znasz ten powód,więc pytanie Twoje jest na pokaz swojej racji dla niezorientowanych w naszej dyskusji.
Więc teraz daruj sobie wytykanie i lamentowanie gdy inni zachowują się tak jak Ty. Jesteś hipokrytą - dorabianie teorii do faktów tego nie zmieni. Oczywiście w swoim mniemaniu i linii obrony, Ty zawsze jesteś niewinny, bo Ty nie jesteś hipokrytą - tylko chcesz dać odczuć jak to jest, Ty nie jesteś kłamcą i oszczercą - Ty tylko zażartowałeś sobie.
Co do "wrazeń" po Twoich zdrobnionkach - już Ci pisałem - spływa to po mnie.

Mało tego-widzę Ciebie na tym forum jako mocno z KK związanego,który dumą kipi z tego tytułu,że organizacja ta ma godnego przedstawiciela w Tobie.-Tak Ciebie widzę.
Nie jestem tutaj niczyim przedstawicielem - jestem swoim przedstawicielem. Kiara już próbowała podczepić mnie pod bojówki KK - i zamilkła gdy poprosiłem o dowody.

Zdrobniłem Powiem Ci więc,że złą dla Kościoła robotę wykonujesz-nie szanujesz ludzi,kpisz sobie z nich nie masz do nich szacunku,bo nie zasłużyli sobie. Aby mieć u Ciebie szacunek-trzeba najpierw zasłużyć.Nic za darmo. Jeśli Kościół tak szkoli swoich żołnierzyków aby w ten sposób za zasługi sie kochali-to znaczy,że taki Kościół tak zasługuje na szcunek,jak Ty.
Już wyjaśniałem - nie jestem niczyim żołnierzykiem [o, zdrobnienie - czyżby to kpina?]. Uważa, że na szacunek należy sobie zasłużyć. Napisałem również, że na początek dostają go ode mnie na kredyt - po pewnym czasie rewiduję sprawę. Więc kolejny raz mówię - nie przekręcaj moich słów.


Darek - konkretnie:
1. Na szacunek nalezy sobie zasłużyć.
2. Na "dzień dobry" w stosunku do nieznanej osoby nalezy stosować zasadę domniemania, że na szacunek sobie zasługuje.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 06, 2009, 21:04:27
No to sobie pogadaliśmy.

Chciałem jeszcze napisać,że oznaką tchórzostwa jest obszczekiwać kogoś i znieważać przekręcajac jego imię w celu dodatkowego ośmieszenia i pokazania swojej psiej odwagi.Psiej,bo te miłe zwierzątka często obszczekują ofiarę ale robią to w poczuciu bezpieczeństwa-chowając sie za budą lub uciekając,gdy trzeba.

Tu na forum takie bezpieczeństwo mamy,bo jesteśmy anonimowi,co niektórych dopinguje do odwagi,której na codzień nie wykazują.

Nie powinno się w ten sposób obrazać nieobecnych w dyskusji,bo takie zachowanie najgorsze świadectwo smiałkowi wystawia.
Forumowicza nie wolno w ten sposób traktować,gdy wyrazi niezadowolenie z tego.
W tym przypadku wiadomo,że osoba opluwana nie obroni się i na tym polega psie bohaterstwo.
Nie stosuj więc takich imponujących popisów odwagi,gdyż to źle o Tobie będzie świadczyć.

I nie ma to znaczenia,czy opluwany jest dla Ciebie godny,czy nie godny Twojego cennego szacunku,czy opluwany jest postacią fikcyjną,czy nie.
Ważne jest,że człowiek honoru nie powinien pozwolić sobie na publiczne demonstracje odwagi wzgledem osób nieobecnych.
Świadczy to o tchórzostwie.




Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 06, 2009, 21:27:05
Mówienie przez Ciebie Kocie o honorze i wytykanie domniemanego tchórzostwa, czy poszczekiwania jest po prostu bezczelnością.

To Ty nie dotrzymujesz obietnic. [np. podanie wyliczeń]
To Ty nie dyskutujesz, nie podajesz argumentów. [np. 99% postów]
To Ty w ich miejsce snujesz smętne wywody. [np. 99% postów]
To Ty oczerniasz, stawiasz wyimaginowane oskarżenia. [np. nazwanie oczernianiem gdy stwierdza się, że samcio nawołuje do datków; oskarżenia o posiadanie wielu kont]
Wreszcie to Ty nie wypowiesz słowa "przepraszam" gdy udowodni Ci się kłamstwa. [np. patrz punkt powyżej]
To tobie proponowałem abyś spojrzał mi prosto w oczy - nie podjąłeś tematu...

I Ty w świetle powyższego bezczelnie śmiesz czynić komukolwiek zarzuty o to co jest właśnie Twoją wizytówką?

Nikt nie zabrania Łobos jej kompanom jej na wypowiedzi na forum. była propozycja okresowego czatu - byłeś przeciwnikiem, była propozycja przesyłania Łobos pytań zebranych na forum - nie wypaliło.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 06, 2009, 21:36:27
Miał to być wątek w którym roztrzygniemy raz na zawsze czy okazujemy sobie wzajemny szacune w kontekście religijnym i osobistym a stał się powodem do kolejnej wymiany ciosów.
Panowie .arteq< i >Kot'cie<, określcie się jednoznacznie i ustąpcie pola innym, by i oni mogli swoje powiedzieć.
A osobiste animozje proszę przenieść do przewidzianego na takie rozgrywki wątku.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 06, 2009, 21:51:36
Darek - konkretnie:
1. Na szacunek nalezy sobie zasłużyć.
2. Na "dzień dobry" w stosunku do nieznanej osoby nalezy stosować zasadę domniemania, że na szacunek sobie zasługuje.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 06, 2009, 21:53:28
Czytałem już tę wypowiedź.
Rozumię, że wg Ciebie pozostaje po staremu.

A co na to inni?


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 06, 2009, 23:08:38

Krótko, od tej pory okazujemy sobie wzajemny szacunek, tak osobisty jak i w sferze wiary.
Zgadzacie się czy nie?

Ja nie oczekuję od nikogo zasług aby darzyć go szacunkiem.

Deklaruję więc,że z mojej strony trwać on będzie ale proszę aby w postach naszych ten szacunek

również uczestników PCh nie pominął. :) :)




Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: BBernard Październik 06, 2009, 23:28:46
Jesli chodzi o moje skromne zdanie to nie wyobrażam sobie na forum braku szacunku do kogokolwiek.
Mimo że często to widzę.
Na chłopski rozum, nawet jesli PCH to oszustwo jak zwracał by sie do pani Lucyny Jezus.
Niemniej jednak nie można od Arteq tego wymagac, gdyż zachowyje się jak osoba oszukana lub skrzywdzona albo bliska oszukanej i skrzywdzonej osobie przez panią Łobos.
Dlatego też, jesli tak jest, ja Arteq rozumiem.
 


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Mobius Październik 06, 2009, 23:42:51
Raczej oszukiwani są zwolennicy a arteq i inni próbują im to uświadomić i nie tyle stałym zwolennikom co nowym osobom dopiero zaznajamiającym się z projektem i myślę że dobrze jest że te nowe osoby mogą skonfrontować ze sobą zdania jednych i drugich


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Symeon Październik 06, 2009, 23:45:37
Zdarzało mi się pisać o pani Lucynie poprostu Lucyna lub o Samuelu Samcio, ale nie wiedziałem, że to aż tak niektórych razi. Jeśli dla niektórych Samuel/Enki jest "Najwyższym" to nie będe obrażał czyichś uczuć religijnych i od tej pory nie będe zdrabniał jego imienia, a pisząc o Lucynie Łobos zawsze będe używał słowa pani.
Jeśli chodzi o ludzi z forum, to szanuję tu wszystkich, którzy mnie szanują.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: frosk24 Październik 07, 2009, 00:06:13
 ;D i ja przyłączam się do łańcuszka serdeczności i obiecuje że postaram się nikogo nie obrazić  ;D


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 07, 2009, 08:20:46
Deklaruję więc,że z mojej strony trwać on będzie ale proszę aby w postach naszych ten szacunek
Jakie "dalej"? Mylisz pojęcia. jeżeli komus cos obiecujesz, a potem nie dotrzymujesz- jest to oznaką braku szacunku. Jezeli kogoś bezpodstawnie oskarżasz i tkwisz w tym pomimo jasnych dowodó na Twoją pomyłke - to jest brak szacunku. Jezeli ktos podchodzi poważnie do rozmowy, podaje argumenty, a Ty w zamian lejesz wodę - to jest oznaką braku szacunku. Jeżeli kogos piętnujesz za to co sam robisz - to jest oznaką braku szacunku i hipokryzji jednocześnie.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 07, 2009, 16:02:18
Jesteś jedynym forumowiczem,który ferment wprowadzić i spokój zaburzyć tu może.

Ja podtrzymuję to,co napisałem ale nie ręczę za moją uprzejmośc,kiedy Ty nieuprzejmy będziesz.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 07, 2009, 18:26:07
A ja czegoś tu nie rozumiem.
Lucyna to imię i prawdą jest, że powinniśmy je pisać z wielkiej litery.
Ale dlaczego z wielkiej litery mamy pisać Samuel - tego już nie kumam.
O ile dobrze mi wiadomo, jeżeli jesteś katolikiem, to Bóg piszesz z wielkiej, ale jeżeli mówimy o innych bogach (nie z własnej wiary, np. o starożytnych) to słowo bóg, bogowie piszemy z małej litery. Samuel o ile samo w sobie imieniem jest, to w tym wypadku nie nosi go człowiek. Czyli niekoniecznie jest imieniem, a nazwą jak np. słowo bóg. Nie piszemy przecież Krzesełko, Drzwi, Zaświaty itp. bo nie są to imiona ludzi, a nazwy, określenia.
Proszę o wyjaśnienie tych, którzy upraszają się o pisanie samuel z wielkiej litery o krótki wykład poprawnej polszczyzny i uzasadnienie, czym jest ów byt, którego nazwę powinno się pisać z wielkiej.
Dodam, że nawet jeżeli samuel jest dla nich swoistym bogiem, to nie jest on bogiem dla innych, a co za tym idzie nie muszą pisać jego nazwy z wielkiej litery.

A odnośnie zdrobnień typu "samcio". Moim zdaniem brzmi to ładniej niż oschły samuel, tak bardziej swojsko i blisko.
Niekoniecznie jest tu ironia, czasami takie zdrobnienie bardziej pasuje nam do czegoś bądź kogoś.
Nie uważam, aby konieczny był nakaz pisania z wielkiej litery a już tym bardziej zakaz zdrabniania.
Jeżeli myślicie inaczej, proszę o uzasadnienie. Czym jest samuel, by określać to słowo jako imię, a nie nazwę?




Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Październik 07, 2009, 18:35:33
Samuel powinniśmy pisać z wielkiej litery, gdyż jest to nazwa własna. Nawet imiona psów czy bohaterów literackich (nieistniejących w rzeczywistości) piszemy wielką literą więc i Samuel na nią "zasługuje".


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Silver Październik 07, 2009, 18:38:14
Czym jest samuel, by określać to słowo jako imię, a nie nazwę?


Samuel ( od hebrajskiego Šemū'el ), czyli Bóg.
My po polsku, na Boga mówimy Bóg, a oni  Šemū'el.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Październik 07, 2009, 18:44:04
Samuel — imię męskie pochodzenia biblijnego, które wywodzi się od hebrajskiego Šemū'el, oznaczającego "jego imieniem jest Pan". W Polsce imię to jest poświadczone od 1401 roku, a w XVII wieku należało do najpopularniejszych imion szlacheckich[1]. Nosił je ostatni z sędziów izraelskich oraz pięciu innych świętych katolickich[2].
(wikipedia)

"Samuel" nie oznaczało "Bóg" - gdyby tak było Żydzi nie nadawaliby tego imienia swoim dzieciom.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 07, 2009, 18:55:04
Ja przypominam sobie droga Janneth,że nie tak dawno na forum wyraziłaś wyraźne niezadowolenie,gdy jeden z forumowiczów niezbyt precyzyjnie przetłumaczył Twoje imię.

Było to dla Ciebie istotne,ze nieco przekręcił Twe imię.

Nie dziw się zatem,że zdrabnianie imienia może również być źle postrzegane-postrzegane jako manifectacja braku szacunku.
Jeśli ktoś jest proszony aby tego nie robił i jego intencje byly niewinne,-to nie będzie się upierać przy ponownym zdrabnianiu imienia Samuela,czy też pani Lucyny.

Nieprawda? :) :)


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 07, 2009, 19:00:36
Już pisałem - zgodnie z twierdzeniami Łobos - byty nie przykładają żadnej wagi do imion, więc tym bardziej do ich pisowni. Istnienie tego domniemanego czegoś czy kogoś które niby przemawia przez Łobos nie zostało udowodnione, więc o co chodzi?

Zastanawiające jest to, że najbardziej płaczą o szacunek Ci którzy najmniej go okazują innym.

Z tego co pamiętam to Janneth po prostu wyjaśniała pochodzenie nicku osobie która była przekonana, że zna genezę lepiej niż sama Janneth. Więc trzymajmy się faktów.

A Tobie Kocie już mówiłem w temacie zdrabniania - najgłośniej płaczesz a sam robiłeś to samo hipokryto. Jesteś ostatnim który mógłby mieć o to pretensje do innych. A przedstawiane bajeczki aby wyreklamować swoje bezczelne zachowanie są żałosne.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 07, 2009, 19:14:33
Byty przykładają wagę do szacunku a świadectwo jego w sposobie zwracania się dajemy.

Używając imienia-w sposób niepoważny je zdrabniając i literą małą pisząc,dajemy swiadectwo braku szacunku i jakości swojej kultury osobistej.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 07, 2009, 19:21:12
W sesjach samcio często dawał wyrazy pogardy dla ludzi.
Nie wiemy również czy samcio to prawdziwe imię czy tylko sesyjny nick. Więc śmiało możemy pisać z małej.

Wiedzę, że w końcu się przyznałeś do mizernej "jakości swojej kultury osobistej." - w myśl własnej definicji opierającej się na zdrabnianiu imion i pisowni ich z małej litery. Wiem, że pamięć masz wybiórczą i krótką, więc mogę ją wspomóc cytatami.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Październik 07, 2009, 19:30:53
Nicki, przydomki itd również piszemy z wielkiej litery.

==================================================

Powinniście się oboje cieszyć, że nie jestem adminem tego forum bo by każdy z Was dostał po przymusowym tygodniowym urlopie...

Czy nie możecie się wykłócać korzystając z PW? No chyba, że musicie mieć widownie, żeby sypała oklaskami i łaskotała Wasze ego...

Sugeruję też otworzenie/założenie własnego forum gdzie będziecie mogli obrzucać się błotem do woli :/

Scaliłem posty
Darek


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 07, 2009, 19:41:47
Samuel powinniśmy pisać z wielkiej litery, gdyż jest to nazwa własna. Nawet imiona psów czy bohaterów literackich (nieistniejących w rzeczywistości) piszemy wielką literą więc i Samuel na nią "zasługuje".

Tak, ale czy ten byt kiedykolwiek powiedział, że to jest jego faktyczne imię, czy powiedział, że można tak na niego mówić?
Ja tego nie wiem, sama nie czytałam sesji, ale tak mnie to ciekawi, że pytam o odpowiedź.

Samuel ( od hebrajskiego Šemū'el ), czyli Bóg.
My po polsku, na Boga mówimy Bóg, a oni  Šemū'el.

Miałam na myśli trochę inne znaczenie. Znalazłam takie: SAMUEL (hebrajskie szemu-el - niech Bóg wysłucha, mianowicie modlitwy) - imię ostatniego z sędziów izraelskich, następnie imię męskie używane w wielu krajach.  
Ale nawet idąc tropem, że SAMUEL oznacza z hebrajskiego BÓG czy "Jego imię jest Pan", to zastanówmy się przez chwilę nad oboma tymi znaczeniami.
Jeśli jakiś niewidzialny byt (a nawet niech będzie, że człowiek) prosi, by nazywano go SAMUEL, to czy to nie oznacza, że prosi by nazywano go samym Bogiem?
Czy każdego kto prosi by nazywano go bogiem nazywamy bogiem? Czy wystarczy nam jego słowne zapewnienie? Czy powinniśmy zwracać się do niego wielką czy małą literą, czyli "Boże (w domyśle Samuelu), czy boże, bożku (w domyśle samuelu). Czy przyjmując, że to nie pierwszy ktoś, kto chce by nazywano go bogiem, że było już kilku takich bogów, to czy jest to nadal imię, czy już jednak pewne określenie, nazwa?
Uważam, że należy to wziąć pod uwagę zanim zdecydujemy się już na pisanie tego słowa wielką literą.

Ja przypominam sobie droga Janneth,że nie tak dawno na forum wyraziłaś wyraźne niezadowolenie,gdy jeden z forumowiczów niezbyt precyzyjnie przetłumaczył Twoje imię.

Było to dla Ciebie istotne,ze nieco przekręcił Twe imię.

Nie dziw się zatem,że zdrabnianie imienia może również być źle postrzegane-postrzegane jako manifectacja braku szacunku.

Właśnie że się dziwię. Moje imię też wiele osób tutaj zdrabnia. Czasami z sympatii czasami z ironią piszą Janneth'ka.
Mnie się to podoba i bardzo to lubię nawet jeżeli ktoś nie wypowiada tego w dobrej intencji. Brzmi jednak pieszczotliwie i nie wierzę, że ktoś z nas nie lubi jak zwraca się do niego w ten sposób.
W przeciwieństwie do zdrabniania imion, ich przeinaczanie jest już nieprzyjemne. Chyba nie chciałbyś żeby mówiono do Ciebie Locie, Plocie, Focie, Psocie.... Z kolei nie obrazisz się na pewno za Kocie, Kotku itp.

Już pisałem - zgodnie z twierdzeniami Łobos - byty nie przykładają żadnej wagi do imion, więc tym bardziej do ich pisowni. Istnienie tego domniemanego czegoś czy kogoś które niby przemawia przez Łobos nie zostało udowodnione, więc o co chodzi?

Słuszna uwaga. Gdybym ja nie przykładała wagi do imion, było by mi obojętne jak mnie ktoś będzie nazywał, za każdym razem przedstawiałabym się inaczej, zależnie od mojego nastroju i widzimisię.
Czy p.Lucyna, która mówi ponoć słowami samego samuela, daje nam znać, że imię nie jest dla niego ważne, to znaczy że nie jest to jego imię a być może nazwa grupy, gatunku bądź zjawiska, do którego chce należeć, a być może nie oznacza ona kompletnie nic i nie znajdziemy żadnych zależności, bo nazwa jest dla niego najzwyczajniej w świecie nieważna (podana dla ułatwienia komunikacji).
Skoro obojętne będzie jak będziemy go określali celem weryfikacji konkretnej sytuacji to i nie będzie dla niego ujmą na honorze sposób zapisu (z małej czy wielkiej).

Nicki, przydomki itd również piszemy z wielkiej litery.

Nicki i przydomki nadajemy ludziom.

W takim razie nie będę się trudził zwracać do forumowego chama duża  literą zwłaszcza,gdy pewności nie będę miał,czy to jego prawdziwe imię.

Często to robisz i my wszyscy to robimy. Zauważ z resztą, że nie każdy jest podpisany wielką literą.
Ja, Ty, Arteq...

Dlatego właśnie nie rozumiem całego szumu, sensu utworzenia kolejnego tematu ani tego, że postronni ludzie wymagają od innych pisania imienia jakiegoś samozwańczego boga wielką literą.
Zgadzam się natomiast i nie mam wątpliwości, że imię p.Lucyny winno być pisane zawsze z wielkiej litery, ponieważ jest to imię człowieka.

Dla uściślenia tematu jeszcze podaję jedynie zasady i przypadki, w którym wg języka polskiego powinno się stosować wielką literę:
Wielką literą piszemy:
1. Imiona własne, ludzi i zwierząt np.: Barbara, Adam Mickiewicz, Maks.
2. Przydomki, pseudonimy i przezwiska ludzi np.: Bolesław Chrobry, Sokole Oko, Huba
3. Nazwy świąt, dni, okresów świątecznych np.: Narodowe Święto Niepodległości, Wigilia, Boże Narodzenie
4. Przymiotniki odpowiadające na pytanie czyj? Utworzone od imion własnych np.: Styl Sienkiewiczowski, Wiersz Różewiczowski
5. Nazwy gwiazd, planet i konstelacji np.: Saturn, Jowisz, Droga Mleczna, Wielka Niedźwiedzica, Ziemia, Słońce, Księżyc
6. Nazwy części świata, państw i ich mieszkańców np.: Ameryka, Amerykanin, Polska, Polak, Europa, Europejczyk.
7. Nazwy regionów, krain historycznych i ich mieszkańców np.: Pomorze, Pomorzanin, Wielkopolska, Wielkopolanin.
8. Nazwy mórz, oceanów, jezior i gór np.: Atlantyk, Kanał Augustowski, Sahara.
9. Przymiotniki wchodzące w skład nazw geograficznych np.: Ameryka Południowa, Morze Północne, Nowy Targ, Wielka Brytania.
10. Nazwy przedstawicieli ras, szczepów i plemion np.: Murzyn, Arab, Słowianin, Indianin.
11. Nazwy ulic, placów, parków, budowli i zabytków np.: Ulica Puławska, Wawel, Łazienki.
a) Wszystkie wyrazy w nazwach wielowyrazowych, jeżeli wchodzą ściśle w skład nazwy własnej np.: Zamek Królewski, Rynek Starego Miasta, Wały Chrobrego.
12. Nazwy urzędów, władz, instytucji, szkół, organizacji np.: Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, Uniwersytet Jagielloński, Gimnazjum im. Gen K. Sosnkowskiego, Szkoła Podstawowa nr 1 w Nowym Tomyślu.
13. Wszystkie wyrazy w odmiennych tytułach czasopism (z wyjątkiem przyimków i spójników) np.: „ Gazeta Wyborcza”, „ Kobieta i styl”.

Proszę o przemyślenie sprawy, gdyż nie widzę powodu, dla jakiego miałoby się kogoś karać choćby nawet ustnie za pisanie tego konkretnego słowa z wielkiej litery.



Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 07, 2009, 19:51:29
Czyli droga Janneth "żanuś" do Ciebie ktoś się zwróci- jest Ci wszystko jedno kto i w jakiej sytuacji Twoje imię przekształca?

Jeśli nie wyrażasz zgody-to też jest to w porządku?





Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Październik 07, 2009, 19:52:48
Janneth - według mnie przypadek Enkiego/Samuela podpada pod punkt drugi :)


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 07, 2009, 19:54:18
Val Dee - zawsze możesz zgłosić się na moda. Nie wiem jakie są konkretne zarzuty i czym spowodowana jest groźba bana - piszę na temat szacunku i postaw w wątku przeznaczonym do tego. To, że mam inny pogląd i ocenę faktów niż Kot, także nie podpada pod regulamin. NA przykładzie jego zachowania wskazuję czym jest dla mnie szacunek a także jak może być mylne pojmowanie pewnych zachowań jako zgodnych z szacunkiem ewentualnie jak nie można nazwać postawy "szacunku" gdy znajdują się w niej czynniki które uwidoczniłem.
Trafności użytych określeń: "hipokryzja", "kłamstwo" już dowiodłem i zawsze mogę to zrobić ponownie.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 07, 2009, 19:55:31
Kocie, z tego co mi wiadomo, samuel nie skarży się na przeinaczanie jego imienia. Jak mam rozumieć Twoją skargę w takim razie? Jesteś jego managerem czy co? Upoważnił Cię do tego? Masz kontakty jak p.Lucyna?
Nie rozumiem, naprawdę. Proszę! Wytłumaczcie mi! :D

Do której z tych grup wyżej podanych kwalifikuje się samuel?

Janneth - według mnie przypadek Enkiego/Samuela podpada pod punkt drugi :)
No właśnie nie może być, bo:
pseudonim - indywidualna nazwa danej osoby, inna niż oficjalne imię i nazwisko. Dotyczy tylko ludzi.
przydomek - trzeci, po imieniu i nazwisku określnik danej osoby. Znowu dotyczy ludzi.
przezwisko - rodzaj pseudonimu stosowanego do określenia lub identyfikacji danej osoby. I ten też dotyczy ludzi.

Samuel człowiekiem nie jest.

Edit:
Czyli droga Janneth "żanuś" do Ciebie ktoś się zwróci- jest Ci wszystko jedno kto i w jakiej sytuacji Twoje imię przekształca?

Wyjaśniłam wówczas skromnie tej osobie, że jest to moje imię, którego podałam po prostu szkockie znaczenie.
Joanna to nie Żaneta, to drobna różnica, to jak na człowieka o imieniu Samuel mówić Stanisław. Oba są odrębnymi imionami. To tak jak na Ciebie zamiast Kocie mogłabym mówić Tygrysie. Niby jedno z drugim ma coś wspólnego, ale to dwa inne zwierzęta.

I proszę nie staraj się być na siłę fajny. Doszukiwać się niezgodności, które opierasz na własnej niewiedzy.
Bardziej drapieżny jesteś jako cicha woda, a tym samym bardziej tajemniczy.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 07, 2009, 20:10:16
Kocie, z tego co mi wiadomo, samuel nie skarży się na przeinaczanie jego imienia. Jak mam rozumieć Twoją skargę w takim razie? Jesteś jego managerem czy co? Upoważnił Cię do tego? Masz kontakty jak p.Lucyna?
Nie rozumiem, naprawdę. Proszę! Wytłumaczcie mi! :D

Do której z tych grup wyżej podanych kwalifikuje się samuel?

Janneth - według mnie przypadek Enkiego/Samuela podpada pod punkt drugi :)
No właśnie nie może być, bo:
pseudonim - indywidualna nazwa danej osoby, inna niż oficjalne imię i nazwisko. Dotyczy tylko ludzi.
przydomek - trzeci, po imieniu i nazwisku określnik danej osoby. Znowu dotyczy ludzi.
przezwisko - rodzaj pseudonimu stosowanego do określenia lub identyfikacji danej osoby. I ten też dotyczy ludzi.

Samuel człowiekiem nie jest.

Nieelegancko jest celowo zdrabniać imię osoby nieobecnej na forum mimo uwag aby tak nie robić.

Czy eleganckie jest użycie zdrobnienia "księżulek prymasek józio glempik"?

Czy nikt mi nie zwróci uwagi?

Przecież józio nie protestuje.

Jak józio ma protestować,gdy nie wie,że ktoś złośliwie go obraża?

Czy tak sie godzi postepować?

Czy to takie nienaturalne,że ktoś zwróci na to uwagę?

Czy tylko ludzi mamy szanować?

Czy byty zasługują na szacunek?

Czy możemy je znieważać,bo nie sa w tej chwili ludźmi?

Czy naszych zmarłych przodków juz możemy znieważać,bo juz nie są ludźmi?

Odpowiedź na te i inne nurtujące nas pytania odnajdziesz w swojej głowie.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 07, 2009, 20:18:20
Heh... Jeszcze nie przeczytałam całego Twojego postu, ale taka śmieszna sytuacja mi się przypomniała. Kiedyś w szkole zapisywałam notatki w zeszycie co drugą stronę, bo sądziłam, że tak jest ładniej, czytelniej i poprzednia strona nie przebija.
Dumna oddałam zeszyt z pracą domową nauczycielce, która oprócz piątki na ostatniej stronie postawiła jeszcze znaki zapytania na każdej pustej kartce. Zapytała mnie, czy zdaję sobie sprawę ile papieru się w ten sposób marnuje i że jej czas sprawdzania i czytania też diametralnie się wydłuża.

Twój styl wypowiedzi jest podobny do tego mojego zeszytu. Niby bardziej czytelny, ale kradnący czas i marnujący przestrzeń.

Czy byty zasługują na szacunek?
Czy możemy je znieważać,bo nie sa w tej chwili ludźmi?
Czy naszych zmarłych przodków juz możemy znieważać,bo juz nie są ludźmi?
Otpowiedź na te i inne nurtujące nas pytania odnajdziesz w swojej głowie.

W mojej głowie jest tylko jedna odpowiedź - osiągnąłeś tą wypowiedzią apogeum rozmydlania meritum problemu.

Nie mówimy o ludziach, którzy żyli, byli naszymi przodkami i zmarli, a ich groby odwiedzamy na cmentarzach; tylko o czymś, czego dość, że teraz nie widzimy, to w dodatku nie mamy żadnej gwarancji na to, że kiedykolwiek żyło.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 07, 2009, 20:23:44
Czyli,jak niepewnośc mamy,czy osoba jest prawdziwa,czy fikcyjna-na wszelki wypadek brak szacunku do niej wykazać można.

Aby nie ryzykować oczywićcie to robimy,bo dobrze jest komuś kopa zasadzić tak na wszelki wypadek,żeby szacunkiem zbytnio nie szastać.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Październik 07, 2009, 20:26:44
Imiona z zasady piszemy z dużej litery - to nie dotyczy tylko ludzi ale także zwierząt, przedmiotów czy nawet roślin (słynny dąb Bartek). Dotyczy także postaci fikcyjnych.

Ważna jest także konkretyzacja - mamy tu do czynienia z "osobnikiem" konkretnym - jednym Enki/Samuelem. Pisanie tego z małej litery jest błędem.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 07, 2009, 20:27:35
Czyli,jak niepewnośc mamy,czy osoba jest prawdziwa,czy fikcyjna-na wszelki wypadek brak szacunku do niej wykazać trzeba.

Właśnie doszedłeś do meritum, tylko nie zdałeś sobie sprawy z tego wielkiego zwycięstwa.
Sam mówisz o osobie, szacunkiem darzymy właśnie ludzi, tak - masz rację.
On nigdy nie był i nie jest człowiekiem, więc nie jest istotny problem czy jest osobą fikcyjną czy prawdziwą. Po prostu nie jest osobą! Ani zwierzęciem, ani organizacją, rejonem, ani narodem... Rozumiesz sedno sprawy?


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 07, 2009, 20:28:56
Ważna jest także konkretyzacja - mamy tu do czynienia z "osobnikiem" konkretnym - jednym Enki/Samuelem. Pisanie tego z małej litery jest błędem.
Konkretnym? Na czym polega jego 'konkretność"? Czyżby na słowie jednej osoby, którą wielokrotnie przyłapano na kłamstwach?


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Październik 07, 2009, 20:34:32
Ech... Nawet gdyby ta osoba cierpiała na zaburzenie psychiczne i twierdziła że kontaktuje się z bytem z odległej planety, która wyglądem przypomina zieloną galaretę i twierdzi że nazywa się Budyń Wielki III to przez konkretyzację (nie jakiś budyń ale ten jeden budyń z krańca galaktyki) piszemy go z wielkiej litery. Wiem, że Tobie artqu to nie odpowiada ale takie są zasady pisowni języka polskiego.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 07, 2009, 20:37:52
Cytat: Janeth
Tak, ale czy ten byt kiedykolwiek powiedział, że to jest jego faktyczne imię, czy powiedział, że można tak na niego mówić?
Ja tego nie wiem, sama nie czytałam sesji, ale tak mnie to ciekawi, że pytam o odpowiedź.

W sesjach wyrażnie wskazuje że jego właściwym imieniem jest En_Ki ale można zwracać się do niego również Samuel.

Wg mnie nie jest istotne czy jest On rzeczywisty, czy wymyślony przez p. Lucynę.
Czy mówimy o nim jak o bycie (Sztan to byt a piszemy go wielką literą), czy jak o robocie, imię jest imieniem i kreślimy je wielką literą. Używanie zdrobnień również nie jest niczym złym, jednak i tu należy zachować pewne zasady.
Pisząc do Ciebie Janeth lub Janttko (zdrobnienie  ;)) w obu przypadkach piszę wielką literą. Użycie małej jednoznacznie będzie poczytane jako ujęcie Ci. Jeśli taki fakt zaistniałby na skutek błędu, natychmiast bym go naprawił lu Cię przeprosił.
Zasady j. polskiego nie zmieniły się.
Poza tym kontekst wypowiedzi wyraźnie wskazuje czy użycie małej litery jest tylko przypadkiem, czy świadomą ironia, ubliżeniem, zlekceważeniem.

Dlatego sam zaprzestałem pisanie o czymkolwiek związanym z chrześcijaństwem małymi literami, a jestem zdeklarowanym przeciwnikiem tegoż.

Utworzyłem ten wątek by zaprowadzić na forum pewien ład, kulturę. Nikt nikogo nie przekona do swoich racji ale można owe przedstawiać w kulturalny sposób i tylko o to mi chodzi.



Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 07, 2009, 20:40:05
Val Dee właśnie, że on nie powiedział, że jego imieniem jest Samuel.
On napisał, że w kwestii weryfikacji o kim jest mowa, żeby nam ułatwić to zadanie, możemy go nazywać samuelem.
Jakbym ja Ci odpowiedziała, że możesz do mnie mówić "Ciotka dobra rada", to czy to znaczy, że to moje imię?
Czy Samuel w każdym ziemskim języku jest imieniem? Czy nie oznacza on czegoś innego? A gdyby chociaż wziąć znaczenie hebrajskie, to jak sam tu napisałeś SAMUEL znaczy tyle, co ""Jego imię jest Pan". To nie jest imię, a pełne zdanie będące określeniem danej osoby, tak samo jak znaczenie podane przeze mnie: "niech Bóg wysłucha".


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Październik 07, 2009, 20:49:08
Samuel to takie samo imię jak np Bogumił - czyli "on jest Bogu miły".

A jeśli byś chciała bym Cię nazywał "Ciotka dobra rada" to też bym pisał z dużej litery aby było wiadomo, że chodzi mi o konkretną, tę jedną "ciotkę".

Konrad Wallenrod też się tak wcale nie nazywał a piszemy go z dużej litery... Tytanię i Oberona także - a zasady językowe obowiązuje takie same w świecie literackim i rzeczywistym


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 07, 2009, 20:52:02
W sesjach wyrażnie wskazuje że jego właściwym imieniem jest En_Ki ale można zwracać się do niego również Samuel.

Rozumiem więc, że on nie przywiązuje uwagi do imion tak jak my i musimy go tak nazywać, bo część użytkowników forum uznaje to za słuszne.
Skoro sam mod wypowiedział się w tym temacie, to nie mam już nic do dodania.
Przykre, ale co poradzić. Jak mus to mus... Aaa zapomniałam - będą kary za pomyłki z powodu przyzwyczajenia?
Chciałabym jednakże w tej kwestii poprosić o jedno sprostowanie do regulaminu.
Nieważne, czy użytkownik sobie tego życzy, jego imię, nick, przezwisko bądź przydomek winien być pisany przez pozostałych użytkowników z wielkiej litery.
Przepraszam za tą śmiałą prośbę, ale uważam, że ludzie w pierwszej kolejności powinni obdarzać choćby takim szacunkiem innych ludzi niż zwracać się do nich z małej, podczas gdy odległe byty nazywane są z wielkiej litery.
Czy można analogicznie do tego postanowienia o Samuelu wdrożyć jeszcze to drugie z użytkownikami?


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: frosk24 Październik 07, 2009, 20:52:50
przepraszam ale naprawdę nie wiem o co się kłócicie , to jest forum gdzie każdy ma prawo wypowiadać się jak chce , pomimo wewnętrznego regulaminu forum każdy człowiek może się wypowiadać w swój sposób oczywiście jeżeli nie łamie wewnętrznego regulaminu , zgodziłem się na bycie " dobrym " i nikogo świadomie nie obrażać , ta cała kłótnia jest niepotrzebna , niech się wypowiedzą ci których to dotyczy , jeżeli owe osoby nie mogą bądz nie chcą to trudno


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Październik 07, 2009, 20:54:59
Z przydomkami na forum będzie kłopot bo wielu sobie wybrało pisanie go z małej litery - vide arteq :)

W takiej sytuacji piszemy tak jak chciał tego "posiadacz".

Janneth - nie piszemy Bóg ani Samuel z dużej litery bo tak sobie życzy jakaś grupa ludzi ale dlatego, że takie są zasady języka polskiego.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 07, 2009, 21:00:30
Każdy z użytkowników wpisując swój nik sam określa jego pisownię, np >arteq<.
To jego nik, pseudonim inna spraw to imię to juz za każdym razem piszemy z dużej. Jedyny wyjątek jeśli imię jest nikiem i właściciel tego niku świadomie wisał je małymi znakami.
W przypadku Samuela sprawa jest jasna i nie istotne jak my go postrzegamy.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: frosk24 Październik 07, 2009, 21:03:19
jeżeli chodzi o Samuela i panią Lucynę niech wypowiedzą się sami , jeżeli nie chcą to niech każdy pisze jak chce  :P


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 07, 2009, 21:13:58
Czyli,jak niepewnośc mamy,czy osoba jest prawdziwa,czy fikcyjna-na wszelki wypadek brak szacunku do niej wykazać trzeba.

Właśnie doszedłeś do meritum, tylko nie zdałeś sobie sprawy z tego wielkiego zwycięstwa.
Sam mówisz o osobie, szacunkiem darzymy właśnie ludzi, tak - masz rację.
On nigdy nie był i nie jest człowiekiem, więc nie jest istotny problem czy jest osobą fikcyjną czy prawdziwą. Po prostu nie jest osobą! Ani zwierzęciem, ani organizacją, rejonem, ani narodem... Rozumiesz sedno sprawy?

Droga Janneth.
Skoro nie był człowiekiem,to szacunek u ludzi nie jest mu należny?

Czy do szacunku potrzebne jest czlowieczeństwo?

A czy Bóg był kiedyś człowiekiem?

Dlaczego mamy Go szanować zwłaszcza,że wielu watpi w jego istnienie?

Nie wolno jednak Go obrażać,bo obrażamy tych,którzy wierza w jego istnienie.

Podobnie z Samuelem.Ja wierzę w jego istnienie i nie tylko ja.Czy mogę zatem prosić ze względu na należny szacunek do tych,którzy wierzą aby prawidłowo używać jego imienia?
Czy to nie jest oczywiste?


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: frosk24 Październik 07, 2009, 21:19:44
dopóki nie wypowie się Samuel czy pani Lucyna będę pisał jak chce


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 07, 2009, 21:20:38
Z mojej strony podsumowanie:
W regulaminie wyraźnie stoi - nie będzie karania za błędy językowe. Natomiast nie będzie tolerowane zwracanie innym uwagi na popełniane błędy językowe. Trzymając się zasad regulaminu: zwracanie uwagi, że napisałem z małej litery "samcio" jest przewinieniem. Takie są zapisy. Jest również zapis namawiający o dbałość w pisowni - ale to sugestia, a nie przymus. Myślę, że jeżeli w moich postach jedyną "niedbałością" językową będzie zwrot "samcio" to będzie stanowiło to niewielki odsetek w treściach postów i będzie je można uznać za wystarczająco "dbałe" - szczególnie na tle ogółu.

Jeżeli chcecie aby zachowywać zasady pisowni - dobrze, ale bądźmy konsekwentni. Dlatego wszelkie inne błędy winniście ścigać z równą zawziętością i wytrwałością co "samciową" pisownię. Dodatkowo dbać o idealne pisanie treści własnych postów. Jeżeli strzelicie ortografa/3 intrpunkcyje - będę mógł napisać "samcio". To uczciwa propozycja.
Jeżeli nie wyrażacie na to chęci to proszę odczepić się od mojej pisowni z małej litery.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 07, 2009, 21:35:42
Czy zdrobnienie imienia można jako błąd ortograficzny potraktować?

Nie chodzi o błędy ortograficzne.

Jeśli błąd ortograficzny celowo w imieniu uczynisz,to na prośbę powinieneś go poprawić.

Proponowałbym taki punkt do regulaminu wstawić aby zgodnie z regulaminem można było w tym zakresie do korekty kogoś zachęcić.

To uczciwa propozycja.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 07, 2009, 21:35:52
Są to pozaregulaminowe dyskusje, które być moze, dzięki waszej postawie bedą miały odzwierciedlenie w regulaminie. My, jako twórcy tego  niejako z natury uporządkujemy pewne relacje, zjawiska mające tu miejsce, a wszyscy nowi goszcząc tu, łatwiej znajdą się w naszym przyjaznym, choć niesamowicie zróżnicowanym gronie.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 07, 2009, 21:49:46
Pisownia imienia z małej litery to najwyżej błąd ortograficzny. I nadal nie wiemy czy samcio istnieje czy nie - więc trudno mówić nawet o imieniu. Najpierw należałoby udowodnić istnienie samcia, bo jeżeli jest tylko wyimaginowanym tworem Łobos to niby kogo Waszym zdaniem "obrażamy"? Nie ma przyczyny - nie ma skutku.

Aktualnie regulamin jest jednoznaczny w kwestii pisowni.
Propozycja Kota nie jest uczciwa lecz wybitnie stronnicza. Albo piszemy poprawnie albo nie - bez żadnych wyjątków dla "przyjaciół królika".

edit: cytat powinien brzmieć "przyjaciół królika"


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 07, 2009, 21:54:16
Ja natomiast tworząc ten wątek nie miałem na ywadze jakiejkolwiek stronniczości.
Te same zasady mają tyczyć wszystkich, chrześcijan, muzułmanów i zwolenników PCH.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: frosk24 Październik 07, 2009, 23:44:08
spróbujmy razem zachować się poważnie i choćby przez tydzień piszmy posty bez żadnych docinek i wybiegów osobistych , imiona i nazwy z dużej litery nawet jeżeli ktoś nie trawi pewnych bytów lub tym podobnych  8)


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 08, 2009, 13:51:50
Skoro nie był człowiekiem,to szacunek u ludzi nie jest mu należny?

Ja tylko zwróciłam uwagę, że:
1. Język polski nie uwzględnia możliwości, jakoby byty miały imiona, nazwy własne, przydomki czy pseudonimy. Nie należy, a nawet nie da się go na siłę podsunąć do żadnej grupy wyjątków pisanych z dużej.
2. Byt sam powiedział, że obojętne mu jak będziemy go nazywali, podaje dwa imiona.
3. Te dwa imiona niekoniecznie muszą być imionami, ponieważ nie mamy ani do czynienia z człowiekiem, ani tym bardziej nie mamy do czynienia z kimś polskiej narodowości. Poza tym oba te imiona mają ciekawe znaczenie, bardzo wzniosłe.
Naprawdę rzadko spotykam kogoś, kto określa się Bogiem, stwórcą człowieka itp.
Gdybym takiego spotkała to raz, że pomyślałabym że wariat, dwa tak właśnie bym go nazwała.

Nie mniej jednak powiedziałam już wyraźnie, że skoro mod sobie tego życzy, to nie mnie teraz już dyskutować.
Admin i mod mają zawsze rację.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 08, 2009, 19:28:52
Cytat: Janeth
Nie mniej jednak powiedziałam już wyraźnie, że skoro mod sobie tego życzy, to nie mnie teraz już dyskutować.
Admin i mod mają zawsze rację.

Tu nie idzie o jakieś moje widzimisię, lecz o zwykłą próbę zaprowadzenia klaru na tym forum.

Wracając do imion. Zasady języka polskiego są jednoznaczne, myślę że w innych językach równiez (przynajmniej w odniesieniu do imion). Inaczej to wygląda z nazwami.
Zresztą bardzo dobry w te klocki jest >koliberek< moze on się wypowie.

Cytuj
2. Byt sam powiedział, że obojętne mu jak będziemy go nazywali, podaje dwa imiona.

W którejś z ostatnich sesji En-ki wspomina że od tej pory chce by nie nazywać go Samuel, więc pozostaje En-ki.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 08, 2009, 19:38:23
Ciekawe, czemu już mu się Samuel nie podoba... :D Pewnie to tylko tymczasowe zachwianie osobowościowe. Może niedługo dowiemy się o kolejnych imionach, nazwach, określeniach, jakimi każe siebie nazywać.
A dopiero co Arteq powiedział, że jemu to w sumie i tak wisi, jak go będą nazywali. Widocznie jednak nie do końca.
Strasznie pogmatwana ta sprawa. Jak widzisz Darku, ja już piszę jego imię z wielkiej litery. Niech mu będzie :D
A w kwestii Koliberka... No poczekamy na jej odpowiedź. Może faktycznie wreszcie uda jej się ukazać nam trochę swojego talentu i popisać wiedzą.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 08, 2009, 20:12:04
Mnie osobiście jest obojętne czy forumowicze będą pisać imiona wielkimi lub małymi literami. Mogą sobie pisać o En-Ki'm i p. Lucynie i kimkolwiek innym jak do tej pory, podobnie jak przeciwnicy katolicyzmu mogą pisać małymi literami o wszystkich świętych tej religii.
Powtarzm, głównym celem tego wątku jest zaprzestanie ciągłych utarczek powodowanych "obrarzaniem uczuć religijnych".
Mnie nikt niczym nie urazi, nawet jeśli moje imię napisze małą literą.
Takie czy inne zachowanie świadczy tylko o poiszącym, a ład na forum przydałby się.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Symeon Październik 08, 2009, 20:17:46
Ciekawe, czemu już mu się Samuel nie podoba...

Może dlatego, że imię Samuel kojarzy się z demonem Samaelem, chce odsunąć od siebie podejrzenia o to, że jest złym bytem :)


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 08, 2009, 20:18:49
Powtarzm, głównym celem tego wątku jest zaprzestanie ciągłych utarczek powodowanych "obrarzaniem uczuć religijnych".

O kurczaczek! Czemu od razu nie napisałeś, że chodzi o obrażanie uczuć religijnych. Podeszłabym od razu do tematu z innej strony :) Postawiłabym pytanie do zwolenników PCh, czy uważają, że jest to już religia, czy jeszcze sekta, a może nie jest ani jednym ani drugim (nie ma obrazy uczuć religijnych) - tyle że wtedy cały temat na wysypisko się nadaje.

Mnie też Darku jest obojętne, kto jak na kogo mówi, z dużej czy z małej, ze zdrobnieniem czy bez.
Chodzi o to, że wielu z nas wydaje się, że ma jakąś misję tu do spełnienia, a ja jestem ciekawa w jakim imieniu ta misja przebiega i dlaczego człowiek jest człowiekowi wrogiem, a byty, których nie zna, z najwyższym szacunkiem traktuje.

I jeszcze mam pytanie, czy istnieje możliwość, abyś wymienił użytkowników, którzy skarżyli się na pisanie imion swojego bożka z małych liter?

Symeon - to jak to z nim jest? To jest jego imię czy taka tam jakaś przypadkowa nazwa, którą zmienia jeżeli pierwotna źle się kojarzy?


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Symeon Październik 08, 2009, 20:29:56
Symeon - to jak to z nim jest? To jest jego imię czy taka tam jakaś przypadkowa nazwa, którą zmienia jeżeli pierwotna źle się kojarzy?

Janneth, nie wiem, wierzę, że on istnieje, ale dla mnie jest całkowicie niewiarygodny, jest w moim przekonaniu zlym bytem , mógłby się nazywać Samael i to imię bardzo by do niego pasowalo.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 08, 2009, 20:36:23
Cytat: Janeth
I jeszcze mam pytanie, czy istnieje możliwość, abyś wymienił użytkowników, którzy skarżyli się na pisanie imion swojego bożka z małych liter?

Tu nie idzie tylko o zwolenników PCH ale i KK. Być moze zauważyłaś że do tej pory to głównie oni (chrześcijanie) wciąż podnosili larum o obrażanie ich uczuć religijnych, podczas gdy sami wciąż lekceważąco wypowiadali się o PCH. Do niedawna zwolennicy (nie wszyscy) i sceptycy (równiez nie wszyscy) ale ci, którzy mają "ale" do KK, równiez lekceważąco wypowiadali się o religiach, niekiedy również ich wyznawcach. Aby uspokoić tę niezdrową atmosferę postanowiłem zamieścić ten "apel", z którego później utworzyłem niezależny temat.
Jednak jak widzę stał się on dobrym miejscem do wyrażania swego poglądu na temat wiary/niewiary w różne byty itp. a nie do określenia sięczy wreszcie skultularniejemy trochę (piszę o całości, nie do jednostki)

Niestety nie mogę Ci podać tych użytkowników.



Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 08, 2009, 20:40:16
:) Symeonie, rozumiem Twoje zdanie na ten temat i cieszę się, że je wypowiedziałeś.
Ja nie siedzę w temacie o Samuelu, kiedyś (pewnie z rok temu) poczytałam z ciekawości kilka sesji, potem wyskoczył Mora z podobnymi, fajna akcja wtedy była. Wiesz, że przynajmniej połowa userów łyknęła tą historyjkę?
A na koniec Mora przyciskany przez kilku (mnie też :( - Mora sorki! Mogło być śmiesznie dłużej :(), przyznał się, że wszystko było kłamstwem zmyślonym, by unaocznić ludziom, jak łatwo dają wiarę czyimś słowom.

Ach.. To były czasy :D

Tfu, wracamy do tematu ;)
Darek, ja naprawdę rozumiem, że katolicy się obrażali za małe literki, chyba gdzieś widziałam skargi.
Tylko na jakiej płaszczyźnie dążymy do porównania PCh ze starożytną religią? Ona figuruje jako pełnoprawne wyznanie na całym świecie. Musimy najpierw określić, czym i jakie zadanie spełnia PCh i czym jest ten bożek/byt, żeby móc jedno z drugim łączyć.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 08, 2009, 20:48:45
Cytat: Janeth
Tylko na jakiej płaszczyźnie dążymy do porównania PCh ze starożytną religią?

Nikt PCH nie porównuje z tymi religiami, przynajmniej ja nic o tym nie wiem.
Tu wchodzi w grę porosta zasada "szacunek". Prosty przykład, nasze partie polityczne, głównie ta bliźniacza. To tylko partia ale spróbuj coś nie tak powiedzieć, a juz nie daj boze małymi literami pisać o ich pryncypałach, to nie uwolni się człowiek od ataków i sądów.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 08, 2009, 20:56:39
Zły przykład podałeś. Fakt, że Kaczyński powiedział, że większość internautów to alkoholicy, ale ja jak czytam różne komentarze polityczne, to nawet nie dostrzegam, że jego nazwisko jest pisane z małej litery, że jest nazywany karłem, że na zwolenników partii mówi się pisiorki itp.
Takie są prawa internetu. Nikt nie dba tu przesadnie o polszczyznę, ortografię, gramatykę. Polska mowa być gumowa.
Nigdy też oprócz tej jednej złośliwości, nie słyszałam, żeby prezydent nakazywał pisać swoje nazwisko bez przekręcania i z wielkiej litery. Jak się szanuje siebie samego i zna się własną wartość, nie trzeba o to tak uporczywie zabiegać.
Myślisz, że jak dzisiaj nakażę wszystkim pisać Janneth z wielkiej litery, to mnie posłuchają?
A gdzie tam...

Na szacunek trzeba sobie zapracować, a samymi słowami to się go nie zbuduje.
Ja będę pisała Samuel - dla mnie naprawdę ta wielka litera ani nie jest oznaką mojego szacunku względem tego alter ego, ani wiary w to, że alter ego nie jest :)
Będzie, jak mod chciał i kropka.


Edit:
Elastyczna się na starość robię :D



Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 08, 2009, 22:46:07
Cytat: Janeth
I jeszcze mam pytanie, czy istnieje możliwość, abyś wymienił użytkowników, którzy skarżyli się na pisanie imion swojego bożka z małych liter?
Niestety nie mogę Ci podać tych użytkowników.
Ale ja mogę, chcesz?

I nie płakałem nigdy o pisownię z małej litery czegokolwiek/kogokolwiek związanego z KK. Natomiast wulgaryzmy [w dowolnym, temacie] już mi przeszkadzają.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: BBernard Październik 09, 2009, 10:45:16
A może poprostu wprowadźmy zakaz złoślowości, bo jak wiemy brak szacunku najczęściej z tego pochodzi.
Czyli dyskusje i słowa krytyki nie mały by mieć charakteru złośliwego.
Postawmy na dyskusje i krytyke merytoryczną oraz poprostu zwykłe rozmowy.

Może się nam uda, może wszyscy razem potrafimy.
To by podniosło napewno poziom tego forum.


Tytuł: Odp: KOLEJNA ZMIANA POJAWIENIA SIĘ NIBIRU.
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 17, 2010, 11:13:47
apropos  obserwacji Piotra to wczoraj mi  napisales drogi Kocie ze ,,jesli chce dowodu".niestety moderator wrzucil moj post do smietnika.no nic, jako ze wracamy do tematu zapytam Cie drogi Kocie gdzie jest ta planeta i czy nie martwi Cie ze Lusia i En ki powiedzieli cos co nie ma pokrycia z rzeczywistoscia?

alex mysle ze cokolwiek piszesz ( negatywnie czy pozytywnie ) w stosunku do P. Lucyny , jest to zawsze Pani Lucyna a nie "Lusia".

Kobieta jest to dojrzala a nie Lusia z piskownicy , czy szkolnej lawki. Po mimo osobistego stosunku do informacji , nalezy uszanowac Czlowieka.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: KOLEJNA ZMIANA POJAWIENIA SIĘ NIBIRU.
Wiadomość wysłana przez: alex Luty 17, 2010, 11:25:38
a moge pisac Lucynka?pani Lucyna groznie brzmi-z luceferem mi sie kojarzy jakos...


Tytuł: Odp: KOLEJNA ZMIANA POJAWIENIA SIĘ NIBIRU.
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 17, 2010, 19:26:36
a moge pisac Lucynka?pani Lucyna groznie brzmi-z luceferem mi sie kojarzy jakos...

Mozesz pisac jak chcesz , ale i tak zostanie Ci zwrocona uwaga iz nie jest to wlasciwa forma. Lucynka to dziewczynka. Pani Lucyna ( bo tak brzmi normalna forma jej imienia) jest kobieta dojrzala.
Juz pisalam niezaleznie od stosunku do tresci tekstow prezetowanych przez kogokolwiek nalezy sie szcunek osobie.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: KOLEJNA ZMIANA POJAWIENIA SIĘ NIBIRU.
Wiadomość wysłana przez: chanell Luty 17, 2010, 20:06:44
Nie było mnie parę godzin i znowu odeszliście od tematu Nibiru.Bardzo prosze piszcie tylko na ten temat,bo będę zmuszona usuwac posty offtopowe
Pozdr.chanell :)


Tytuł: Odp: KOLEJNA ZMIANA POJAWIENIA SIĘ NIBIRU.
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 17, 2010, 22:04:27
Chanell, wybacz mi tego ofa.

Cytat: alex
a moge pisac Lucynka?

Pomyśl, znasz tę panią?
W ten sposób możesz zwracać się do koleżanki. Choć i tak już lepiej niż "lusia", czy "lucynka"

Cytuj
pani Lucyna groznie brzmi-z luceferem mi sie kojarzy jakos...

Skojarzenia to przekleństwo ... .


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 24, 2010, 15:05:12
Tutaj, aby nie robić w wątku "Komentarze..." offa:
Skoroś kolego Artqu taki regulaminowy-to przestrzegaj tych dziesięciu podstawowych-chyba,że nie zasługujemy na to,bo jak piszesz:
"Nie czuję się w obowiązku być grzecznym w stosunku do osoby,która dopuszcza się do mnie kłamstw na mój temat".
Znaczy się,że deklarujesz niegrzeczność,bo uważasz,że na Twój temat niektórzy kłamią a nie sądzę aby z dniem dzisiejszym coś się zmieniło w postrzeganiu Ciebie.
Mało tego-nikt nie kłamie na Twój temat.
Było to już udowadniane, także Tobie. Nie widzę sensu zaczynać tego od nowa i katować forumowiczów, ale gdybys bardzo się upierał to cytaty są pod ręką. Oczywiście wtedy zaraz mogę zostać nazwany "pamiętliwym". Jak widać gdyby niektórym - w tym i Tobie - powtórzyć nawet i 100 razy to i tak nie dotrze.

Wiedz, że oprócz antagonizmu i zgodności istnieje jeszcze neutralność. Dlatego deklaracja "nie muszę być grzeczny" nie oznacza automatycznie "będę niegrzecznym" - mogę być jeszcze obojętnym... Może gdy w miejsce grzeczności wstawisz jej synonim "uprzejmość" to załapiesz w czym rzecz. 


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: kot Luty 24, 2010, 23:24:56
Tutaj, aby nie robić w wątku "Komentarze..." offa:
Skoroś kolego Artqu taki regulaminowy-to przestrzegaj tych dziesięciu podstawowych-chyba,że nie zasługujemy na to,bo jak piszesz:
"Nie czuję się w obowiązku być grzecznym w stosunku do osoby,która dopuszcza się do mnie kłamstw na mój temat".
Znaczy się,że deklarujesz niegrzeczność,bo uważasz,że na Twój temat niektórzy kłamią a nie sądzę aby z dniem dzisiejszym coś się zmieniło w postrzeganiu Ciebie.
Mało tego-nikt nie kłamie na Twój temat.
Było to już udowadniane, także Tobie. Nie widzę sensu zaczynać tego od nowa i katować forumowiczów, ale gdybys bardzo się upierał to cytaty są pod ręką. Oczywiście wtedy zaraz mogę zostać nazwany "pamiętliwym". Jak widać gdyby niektórym - w tym i Tobie - powtórzyć nawet i 100 razy to i tak nie dotrze.

Wiedz, że oprócz antagonizmu i zgodności istnieje jeszcze neutralność. Dlatego deklaracja "nie muszę być grzeczny" nie oznacza automatycznie "będę niegrzecznym" - mogę być jeszcze obojętnym... Może gdy w miejsce grzeczności wstawisz jej synonim "uprzejmość" to załapiesz w czym rzecz. 

Co Ci się w tej główce znowu ubzdurało?

Nie wiesz,co to dowód a uprzejmość jako zjawisko zachowania-zbędne Ci jest.

Jedno Ci się udało-przez ostatnie dni męstwo swe zademonstrowałeś w sposób szczery-pokazując swe prawdziwe ja.




Tytuł: Odp: Kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 25, 2010, 16:39:57
Dlaczego piszesz, że to Enki a nie Lucyna?

Nie Lucyna , a Pani Lucyna , na ziemi i w naszym panstwie takie panuja zwyczaje by kobiete tytulowc Pani niezaleznie od sympatji , czy antypatji do takiej osoby.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: arteq Czerwiec 25, 2010, 21:37:11
Ponowię pytanie - "w naszym" - to znaczy w jakim? Bo wydaje mi się, że mieszkamy i zmagamy się w całkowicie róznych krajach/państwach...

Dlaczego tak mało osób skupia się na prawdziwym przesłaniu projektu?
Prawdziwym? A co to znaczy prawdziwym? Dla mnie prawdziwe przesłanie to wodzenie łatwowiernych za nos.

Dlaczego doszukują się samych kłamstw?
Dlaczego?
Nie trzeba się doszukiwać - widać to jak na dłoni. I to sami zawiadowcy pch dopuszczają się kłamstw.

I jeszcze: Dlaczego?
patrz: powyżej.


Tytuł: Odp: Kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Czerwiec 25, 2010, 22:11:21
Według Pani Kiary: Nie Lucyna , a Pani Lucyna , na ziemi i w naszym panstwie takie panuja zwyczaje by kobiete tytulowc Pani niezaleznie od sympatji , czy antypatji do takiej osoby.

Oj, Pani Kiaro. Chyba Pani przesadziła  ;) Akurat na świecie, a trochę go zwiedziłem, forma Pan/Pani jest bardzo marginalna, a w życiu codziennym wręcz kuriozalna. Osobiście uważam ją wręcz za anachronizm, a w Polsce za tęsknotę za szlachectwem, choćby nawet "zaściankowym".

Pozdrawiam: magister nauk ekonomicznych Pan Krzysiek  ;D


Tytuł: Odp: Kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 26, 2010, 00:22:27
Nie Krzysiek , nic nie przesadzilam , ani ciut , ciut. Na forum nie uzywamy zwrotu pan , pani , bo norma jest zwracanie sie przez nick.
Natomiast P. Lucyna nie jest uczestniczka forum , wszyscy wiedza ze jest kobieta juz dojrzala , tak wiec normalna forma obowiazujaca to zwrot przez Pani Lucyna , a nie Lucyna , Lucus  , czy Lucynka.

Nawet gdy pisza tu znajomi i przyjaciele P. Lucyny ( byvc moze pisza , nie wiem) , to normalna forma publiczna jest zwrot Pani Lucyna.
Mnie tak uczono , tak wychowywano , byc moze mlodzi ludzie mysla iz mozna inaczej. Mozna ale ci ktorzy wiedza iz nie jest to wlasciwe powinni ich o tym poinformowac.

Kiara :) :)

ps. Nie bede sie do ciebie zwracala Panie Krzysiu , bo Twoj nick posiada tylko jedno slowo Krzysiek , tak wiec wybacz..
Do mnie tez prosze sie nie zwracac Pani Kiaro , bo na forum dla wszystkich  jestem Kiara.


Tytuł: Odp: Kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Czerwiec 26, 2010, 10:44:49
Oczywiście cokolwiek żartowałem z tym Pan/Pani w naszych bezpośrednich kontaktach tu, na Forum. Ale wciąż uważam, że nie ma co przesadzać z tą formą (Pan/Pani), kiedy tu sobie opowiadzmy o osobach trzecich. Pisząc Lucyna mamy w domyśle Łobos i to już nie jest w żaden sposób niegrzeczne. A wszyscy wiemy, o jaką Lucynę chodzi. We wszelkich mediach nawet w wypowiedziach o mężach stanu nie używa się tych zwrotów, bo nie jest to bezpośredni kontakt z tymi osobami. Nie spotkałem się w gazetach czy TV, by ktoś pisał lub mówił np.: "Pan Jarosław Kaczyński odwiedził dziś Kraków" albo że "Pan Bronisław Komorowski poleciał do Afganistanu". Możemy dowiedzieć się, że kardynał Stanisław Dziwisz wygłosił homilię, ale kiedy dziennikarz przeprowadza z Nim wywiad używa nawet zwrotu "ekscelencja".

Gdybym miał okazję osobiście porozmawiać z Lucyną Łobos, z pewnością nie pozwoliłbym sobie na formę per Ty. Choć dalej twierdzę, że polskiemu społeczeństwu przydałoby się więcej luzu, takiego jaki widuję w Grecji, Turcji czy Egipcie nawet.

Moja Mama urodziła się we Francji i zwracała sie tam do swojego ojca per Wy (Vous), bo taka tam panuje konwencja wobec wszystkich osób wyraźnie starszych. Ale to już są kolejne dygresje odbiegające od zasadniczego tematu.

Koniec off-topa!  ;D

Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i szacun  :)


Tytuł: Odp: Kilka pytań
Wiadomość wysłana przez: arteq Czerwiec 26, 2010, 13:01:19
Odnośnie używania zwrotów per Pan/Pani w wypowiedziach pisemnych - juz wielokrotnie tłumaczyłem, i podawałem przykłady, że przed nazwiskiem lub imieniem i nazwiskiem [łącznie] nie jest wymagana ta forma grzecznościowa - tak mówi polska gramatyka.
Jak widać niektórzy wiedzą "lepiej" o pisowni pomimo, że sami robią często błędy stylistyczne i ortograficzne.

Co do wypowiedzi osób bezpośrednio znających Łobos, kłamstwem jest twierdzenie Kiary jakoby używały na każdym kroku zwrotu "Pani" - zresztą to bardzo łatwo sprawdzić.

Na temat "wychowania" mogę wskazać wiele zachowań sprzecznych z elementami elementarnego dobrego wychowania w wypowiedziach osób które teraz pierwsze chcą z tego rozliczać innych.

Tyle.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 26, 2010, 18:46:30
Tak , Krzysiek we Francji tak jest istotnie , ale przed imieniem stawia sie wlasnie owe vous co zastepuje forme pan /pani przed imieniem.
Inaczej jest tez gdy piszemy imie i nazwisko razem , wowczs omijanie zwrotu pan/ pani jest normalne.
Natomiast Lucyna , czy Lucus lub inny zwrot stosowany sam nie jest ani ladny , ani grzeczny , ani poprawny w takich dyskusjach.

Mnie tak uczono , byc moz nowsze zwyczaje pozwalaja na inne formy.

Kiara :) :)



Tytuł: Odp: Poważne zmiany w PCH
Wiadomość wysłana przez: ptak Czerwiec 09, 2011, 13:56:21
Trudno mieć szacunek do kogoś, kto tak namiętnie wciska ludziom ściemę o “kontaktach” z wyimaginowanymi bytami i ciągnie od ludzi kasę bazując na obawie naiwnych przed końcem świata. Nieprawdaż?

Nieprawdaż.

Szacunek, to nie nasza ocena, ani emocjonalny odbiór. Szacunek to poszanowanie każdej inności, każdego rodzaju przejawu życia.
Gdy nie masz szacunku wobec innej istoty, nie masz go wobec siebie samego.

Z szacunkiem, ptak  :)


Tytuł: Odp: Poważne zmiany w PCH
Wiadomość wysłana przez: gosc5690 Czerwiec 09, 2011, 22:09:56
Czasem jak czytam wasze wypowiedzi zastanawiam się, czy wy czytacie to co napisaliście, zanim nadusicie przycisk "wyślij wiadomość"?

Pomijam fakt, że owszem, szacunek lub jego brak jest swego rodzaju "oceną", a raczej ocena danej osoby (wyrobiona na podstawie poznania owej osoby, jej poglądów, jej czynów itd.) wpływa na nasz względem niej szacunek lub brak szacunku.
Pominę patetyczne lanie wody w stylu "Gdy nie masz szacunku wobec innej istoty, nie masz go wobec siebie samego."

Co natomiast istotne:
Negując mój poprzedni post i twierdząc, że nikt nie zasługuje na brak szacunku, mam pytanie: Stalina też darzysz szacunkiem? Przecież "Gdy nie masz szacunku wobec innej istoty, nie masz go wobec siebie samego." Leszka Pękalskiego (to taki zwichrowany, niezbyt rozgarnięty polski seryjny morderca, sprawdzisz sobie w jakiejś encyklopedii) również darzysz szacunkiem? Przecież "Szacunek to poszanowanie każdej inności". I tak dalej, i tak dalej.

Żeby skrócić niepotrzebne dyskusje na temat tego, że może jednak tak nie zupełnie wszystkich miałaś na myśli, zapytam używszy mniejszego kalibru:
Czy gdy zobaczysz, że ktoś na ulicy napluł kobiecie z wózkiem do tegoż wózka (przyjąwszy, że wiozła w nim dziecko, nie butelki), będziesz tego kogoś darzyć sympatią i szacunkiem?
Biorąc pod uwagę twój powyższy post - owszem, będziesz.
A skoro tak, bardzo współczuję defektu. Nie wiem jakiego, ale na pewno defektu.


Tytuł: Odp: Poważne zmiany w PCH
Wiadomość wysłana przez: east Czerwiec 09, 2011, 22:45:05
Witaj gosc5690
To o czym piszesz to TWOJA OCENA  postępowania ludzkiego ego. Masz prawo zwalczać inne poglądy bezlitośnie, bo na przykład masz takie podejście do życia , że walczyć musisz, ale nawet kiedy to robisz, to miej szacunek do swojego "wroga". Nawet w czasie tzw zimnej wojny wrogowie na śmierć i życie mieli do siebie wzajemne poszanowanie. Zasady i metody były powszechnie znane, ale szacunek w tym wypadku nie dotyczył przekonań osobistych, lecz był docenieniem gracza. Brak szacunku był poważnym błędem kosztującym własne życie. To apropos Stalina.

Szanuj proszę przeciwnika/adwersarza w swoich dyskusjach i nie stosuj dziwnych, nie przystających do sytuacji przykładów typu " naplucie do wózka". Kto CI pluje w Twój wózek, gościu ? Tutaj jest zupełnie inna bajka.
Na świat patrzysz bardzo jednostronnie kolego co według Ciebie daje Ci prawo do nieszanowania ludzi, którzy uważają ,że mają kontakt z innymi bytami, lub choćby tych ludzi szanują ,jak Ptak. Od razu musiałeś Ptakowi przypiąć jakiś "defekt" zupełnie nie znając tej osoby. Z głębokiego szacunku jak mniemam. Bardzo Ci to przeszkadza w Twoim światopoglądzie ? Jeśli tak to po prostu nie wchodź na takie fora, a będziesz czuł się lepiej i oszczędzisz wszystkim ( i sobie ) zbędnych nerwów.


z szacuneczkiem
East


Tytuł: Odp: Poważne zmiany w PCH
Wiadomość wysłana przez: ptak Czerwiec 09, 2011, 23:43:38
Witaj gościu5690,
W każdym, nawet najgorszym „łajdaku” znajduje się świetlista cząstka. Jej blask jest widoczny duchowym oczom.
Dlatego nie da się jej zanegować. A to, czym dana istota obrosła poprzez doświadczanie życia, jest tylko jej bagażem,
często niezrozumiałym i nieakceptowanym przez innych, patrzących powierzchownie.

Gdy zanegujesz światło, co wówczas zostanie? Tylko to, co postrzegasz niedoskonałymi zmysłami.
Można i tak patrzeć, ja wolę inaczej. Dlatego mam szacunek i dla zbrodniarza. Inaczej nie dałabym jemu i sobie szansy.
Nie szkodzi, jeśli nie rozumiesz mego pisania.

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: Poważne zmiany w PCH
Wiadomość wysłana przez: gosc5690 Czerwiec 10, 2011, 05:29:51
cyt.: "Na świat patrzysz bardzo jednostronnie kolego co według Ciebie daje Ci prawo do nieszanowania ludzi, którzy uważają ,że mają kontakt z innymi bytami"
Zapomniałeś dodać - kolego - że jednocześnie ci ludzie nabijają innych ludzi w butelkę (mówiąc dosadniej - oszukują aż miło). I to właśnie daje mi prawo do nieszanowania tych ludzi.

A propos szacunku do wroga w nawiązaniu do zimniej wojny itd. - może czytając więcej książek traktujących o historii niż o ezoteryce te powyższe zdania odnośnie szacunku do wroga sam uznałbyś za zbyt mocno wyidealizowane. Zapewne oprawcy w kazamatach UB też mieli "szacunek" do swoich więźniów.

Reszty nie chce mi się komentować.


Co do wypowiedzi ptaka - czyli tak jak pisałem. Pod płaszczykiem ładnie w słowa ubranych zdań o "świetlistych cząstkach" mamy szacunek również dla najgorszych bydlaków. Chcę wierzyć, że w tym wypadku "szacunek" nie równa się z akceptacją.


Tytuł: Odp: Poważne zmiany w PCH
Wiadomość wysłana przez: Sobek Czerwiec 10, 2011, 09:36:05
A propos szacunku do wroga w nawiązaniu do zimniej wojny itd. - może czytając więcej książek traktujących o historii niż o ezoteryce te powyższe zdania odnośnie szacunku do wroga sam uznałbyś za zbyt mocno wyidealizowane. Zapewne oprawcy w kazamatach UB też mieli "szacunek" do swoich więźniów.

Fajnie, że masz swoje własne zdanie i się go trzymasz. Jest to ważne w życiu, aby znać swoją ścieżkę i podążać nią. Zamiast wdawać sie w zbędną dyskusję na temat Twojego sposobu oceniania (co z resztą byłoby z mojej strony oceną...), chciałbym zacytować fragment pewnej książki:


Cytat: Eckhart Tolle "Potęga Teraźniejszości"
Głos w głowie komentuje, spekuluje, ocenia, porównuje, skarży się, lubi, nie lubi, itd. Głos niekoniecznie odnosi się do sytuacji, w której znajdujesz się w danym momencie; może on odtwarzać bliską lub odległą przeszłość albo wyobrażać sobie możliwe przyszłe sytuacje. A nawet jeśli głos odnosi się do bieżącej sytuacji, interpretuje ją w odniesieniu do przeszłości.

Dzieje się tak dlatego, że głos należy do twojego uwarunkowanego umysłu, który jest wynikiem całej twojej przeszłej historii, a także zbiorowej postawy umysłowej, którą odziedziczyłeś w swojej kulturze. Tak więc postrzegasz i oceniasz teraźniejszość przez oczy przeszłości i obraz, jaki otrzymujesz jest zupełnie zniekształcony.

Jak widzisz Twoje fobie związane z UB czy ze Stalinem mogą być w pewien sposób wytłumaczone.

Cytat: Eckhart Tolle "Potęga Teraźniejszości"
Często się zdarza, że głos jest twoim własnym najgorszym wrogiem. Wiele osób żyje z katem w głowie, który bezustannie atakuje ich i karze oraz wysysa z energii życiowej. To jest powodem niewypowiedzianej męki i nieszczęścia, a także chorób.

Oczywiście można przecież napisać, że jest to prywatna opinia "gościa", który kilka lat przesiedział na ławce w parku...  ;) Niemniej bycie świadomym w swojej świadomości prowadzi to stanu umysłu, w którym ta rozmowa byłaby bezprzedmiotowa  O0


Tytuł: Odp: Poważne zmiany w PCH
Wiadomość wysłana przez: ptak Czerwiec 10, 2011, 09:55:21
Cytat: gość5690
Co do wypowiedzi ptaka - czyli tak jak pisałem. Pod płaszczykiem ładnie w słowa ubranych zdań o "świetlistych cząstkach" mamy szacunek również dla najgorszych bydlaków. Chcę wierzyć, że w tym wypadku "szacunek" nie równa się z akceptacją.

Oczywiście, że nie ma zgody na działania krzywdzące innych.
Jednak, jeśli dana dusza dokonuje takich wyborów, to mogę jej jedynie współczuć określonych  skutków.
Są to na ogół przejściowe stany, bo wszystko podlega ewolucji.

Zdarzyć się może, że dusza dokonuje samounicestwienia, poprzez brnięcie w coraz większe zło.
Nie zwalnia mnie to jednak od poszanowania jej wyboru. Inaczej zaprzeczyłabym idei wolności,
która jest podstawą miłości.

Niestety, na Ziemi panuje jeszcze powszechne wartościowanie, jako podstawa do obdarzania bliźniego uczuciem,
czy szacunkiem. Dlatego tak łatwo tworzymy sobie nawzajem piekło… przypisujemy innym defekty, gdy coś
wymyka się naszemu rozumieniu…


Tytuł: Odp: Poważne zmiany w PCH
Wiadomość wysłana przez: m11 Czerwiec 10, 2011, 11:41:26
Mam wrażenie, że wartościowanie stało się wrogiem numer 1 - tak jakby było odpowiedzialne za całe zło. Chyba jednak nie w tym tkwi problem. Okazywanie innym szacunku, a wartościowanie to dwie różne rzeczy, chociaż oczywiście łączą się ze sobą. Można wartościować i okazywać jednocześnie szacunek. Ptak sam o tym pisze:
Cytuj
Oczywiście, że nie ma zgody na działania krzywdzące innych.
Aby ocenić jakieś działanie jako "krzywdzące", czy "nie krzywdzące" to trzeba dokonać wartościowania - czym wam się to podoba, czy nie.

Podejść do tematu szacunku i wartościowania są dwa. Pierwszy: wartościowania nie należy dokonywać, bo to prowadzi do konfliktów i "świętych wojen". Drugi: Wartościowanie dokonujemy i porównujemy ze "wzorcem".
W pierwszym przypadku nie wiem, czy jest to w ogóle możliwe, ponieważ  w pewnym momencie każdy układ musi się "ustabilizować", co jest synonimem wartościowania. W drugim przypadku problemem jest wzorzec i kwestia jego istnienia.

Ptak, East, Sobek - próbujecie wmówić, że wariant 1 jest słuszny - znaczy się "prawdziwy". Ja zaś uważam go za błędny z definicji, ponieważ wasz pogląd nigdy nie doprowadzi do zaistnienia "stabilnych warunków pracy układu" ;-). On jedynie zapewnia ewentualny brak "mikro przepięć" - co oczywiście wcale nie gwarantuje, że układ będzie pracował jako całość, ponieważ - jak Ptak sam pisze - "nie ma zgody na działanie krzywdzące innych". Brak zgody oznacza działania niwelujące "krzywdę". Jednym słowem uważam, że Ptak zaprzecza możliwości istnienia świata, którego sama jest propagatorem.


m11
edit:
Kiedyś czytałem książkę, która w skrócie opowiadała o kolonizacji świata przez ludzi, którzy zostali zrodzeni tuż przed końcem długiej podróży i "wychowani" przez maszyny. Świat, który stworzyli ci ludzie był wręcz idyllą, ponieważ stworzony w oderwaniu od paskudnych ziemskich systemów. Oczywiście pojawiały się "jednostki nieprzystosowane", które były eliminowane przez społeczność - tak "samo z siebie". Oczywiście kwestie oceny, kto i dlaczego był nieprzystosowany nie zostały już oczywistych powodów wytłumaczone :). Mi się wydaje, że niektórzy tutaj wierzą w taką idyllę, która "zrobi się sama".


Tytuł: Odp: Poważne zmiany w PCH
Wiadomość wysłana przez: east Czerwiec 10, 2011, 12:06:32
witam m11
Cytuj
Mi się wydaje, że niektórzy tutaj wierzą w taką idyllę, która "zrobi się sama".

Nie dlatego , ze "zrobi się sama", chociaż z Twojego punktu widzenia tak to może wyglądać. Ale Ty w to przecież nie wierzysz. Ja również nie musze w to wierzyć, ja się dowiaduję jak działa nasza rzeczywistość. A jest to niezwykły mechanizm kwantowego świata w którym cały czas stan rzeczywistości jest uzgadniany w Polu Kwantowym (taka jakby koherentna matryca ) ZANIM ulegnie na trwałe wpisaniu w linearny czas.
Może Ci się wydawać to jakimś ezoterycznym bredzeniem, ale zapewniam, że tak nie jest. Polecam naukowe badania nad świadomością
http://www.quantumconsciousness.org/


Tytuł: Odp: Poważne zmiany w PCH
Wiadomość wysłana przez: Sobek Czerwiec 10, 2011, 12:47:31
Podejść do tematu szacunku i wartościowania są dwa.
Pierwszy: wartościowania nie należy dokonywać, bo to prowadzi do konfliktów i "świętych wojen".
Drugi: Wartościowanie dokonujemy i porównujemy ze "wzorcem".

Ptak, East, Sobek - próbujecie wmówić, że wariant 1 jest słuszny - znaczy się "prawdziwy". Ja zaś uważam go za błędny z definicji, ponieważ wasz pogląd nigdy nie doprowadzi do zaistnienia "stabilnych warunków pracy układu" ;-).

Według Twojej oceny mój wcześniejszy post "próbował COŚ Ci wmówić"  :) Skoro tak odebrałeś treść płynącą z postu, nie pozostaje mi nic jak tylko zaakceptować Twoje świeżo-wyciągnięte wnioski  :)

Ale mam dla Ciebie "dobrą wiadomość" ;)
Cytat: Eckhart Tolle "Potęga Teraźniejszości
Dobra wiadomość jest taka, że można się uwolnić od umysłu. Jest to jedyne prawdziwe wyzwolenie. Możesz zrobić pierwszy krok już teraz. Zacznij słuchać głosu w swojej głowie, kiedy tylko możesz. Zwróć szczególną uwagę na powtarzające się wzorce myślowe, te stare płyty gramofonowe, które grają w twojej głowie już od lat. To właśnie rozumiem przez obserwowanie myśliciela, a innymi słowy oznacza to: słuchaj głosu w swojej głowie i bądź tam obecny jako świadek.


Tytuł: Odp: Poważne zmiany w PCH
Wiadomość wysłana przez: ptak Czerwiec 10, 2011, 12:58:21
M11, układ będzie pracował, gdy „wartościowanie” służyć będzie jedynie naszemu wzrostowi.
Tzn. gdy na podstawie zderzenia z działaniem innych potrafimy wyciągnąć właściwe wnioski, pozwalające na uniknięcie błędów.
Zawsze odnosimy się wzorców, które przyjęliśmy za właściwe. Co nie znaczy, że muszą one być niezmienne i słuszne.

Największą wolność gwarantuje nam świadomość, że nie musimy mieć racji. Odpada więc walka, oraz tzw. „ciężkie wartościowanie osądzające”
z dalszymi konsekwencjami dla nas i środowiska. Język jest niedoskonały a słowa wieloznaczne. Dlatego bardziej ufam poznawaniu intuicyjnemu.
I dlatego mam szacunek dla każdej istoty, bo każda czegoś mnie uczy. Zaś nauka niesie zmianę świata.
Tak więc i ten pogardzany przez wielu przestępca ma udział w zmianach. Chyba nie muszę pisać, czym jest zmiana dla procesów ewolucyjnych.

Czy można powstrzymać ewolucję?  ;)


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 03, 2011, 15:59:34
Wytłumaczcie chanell czym jest spam.

Cytuj
Co ma wspólnego twój post z tematem wątku ?  spam -usuwam chanell

Post:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7035.0

ma wspolnego z tematem to, że jest odpowiedzia/nawiazaniem do postu Janusza w tym samym wątku w tym poscie:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=348.msg76927#msg76927




Dziwne niezrozumiałe postawy i zachowania tutaj..
Jakby kierowani byli implantami - albo okresowo kompletnie podporządkowanie emocjonalnym kaprysom.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 03, 2011, 20:02:53
Skoro prośba ma charakter otwarty, to może ja podejmę się próby wytłumaczenia Chanell czym jest spam, przynajmniej - jak przypuszczam w wersji Phirioori'ego:

Chanell, więc spamem jest wszystko to co niejaki Phi... uzna za spam, szczególnie gdy dotyka to jego ego, dosyć rozbuchanego według mnie. Więc w szczególności jakakolwiek krytyka.

Natomiast spamem oczywiście nie jest żadna z zamieszczonych przez Phi wypowiedzi, nawet gdy nie ma nic wspólnego z tematem wątku czy jest to np. jeden czy dwa wyrazy bez jakiegokolwiek komentarza.

Analogiczną definicję możesz oczywiście zastosować co jest obrażaniem, lżeniem, czy też kłamstwem.

Od razu może wyjaśnię: tak, niektóre z moich wypowiedzi miały znamiona spamu - ze względu, że nie dotyczyły meritum tematu wątku, ale też dlatego nie przypominam sobie abym płakał gdy usunięto jakiś mój post.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 03, 2011, 20:35:13
Ależ mnie nie spotkała tu zadna krytyka.
A jesli czyjas "krytyka" polega na używaniu "argumentu" pt. "wrzuce sobie coś do kosza",
bo ...cośtam (np. nielubie priooriego, mam ambicje manipulowac rozmiarem czy jakoscią ego prrioriego, nie lubie jego pogladów, stanowisk w sprawie, argumentów, lub chocby przedstawiane fakty są komuś niewygodne)

..to mówiłoby raczej o braku neutralności moderatora i administracji która takich moderatorów dopuszcza. A także o paru innych rzeczach których nawet nie chce mi sie wymieniac.

Nic mnie tu nie dotyka.
A raczej poprzez to jakiś czas temu zaczałem traktowac to forum, mniej powaznie. 
I niech 2 powyzsze posty będa tego najlepszym uzasadnieniem.

Przepraszam, jesli ktoś z tych nielicznych osób (których postawy uznaje za jednoznacznie smarkate) poczuje się kiedyś wyrzucony na śmietnik po prostu w calości jako organizm.

To rzeczywiście była próba - nieudana.



Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: chanell Lipiec 03, 2011, 21:39:56
PHIRIOORI
 Czasem wrzucisz coś, co moim zdaniem nie pasuje do tematu dyskusji.Mało tego to nie wytłumaczysz o co ci chodzi.Widocznie jestem  za głupia na to,żeby cię zrozumieć. Jesteś trochę przewrażliwiony ,przecież usuwam też posty innych forumowiczów i nikt nie protestuje. Po za tym na ten twój post przyszły do mnie  2 skargi ,że to spam,widocznie nie tylko ja tak uważałam.Nie mam nic do ciebie i przykro mi z powodu że ,myślisz ze cię nie lubię.
Jesli sprawiło ci to przykrość,to przepraszam z całym szacunkiem.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 03, 2011, 22:16:48
Cytuj
Po za tym na ten twój post przyszły do mnie  2 skargi
Otóż to..
Czyli wystarczy wysłać skargę , zeby rozwalic temat.
Czesto moderatorzy reagują na skargi bezwarunkowo.
To rozwala wiele wątków.
I niektórzy na tym jada..

Nie wiem czy jestes zagłupia - ale czy ruszanie rzeczy których się nie rozumie ma sens?
Skad wiesz, że to "spam" ..skoro "nierozumiesz".

Myśląc W ten sposób można zrównać wszystko do sposobu rozumowania durnia, który zaczyna decydować,
kto jaki temat ma prawo podjąc - w ten sposób każdą cywilizacje zrównalibysmy z poziomem najgłupszego jej przedstawiciela. A wsszystkie jej urzadzenia  z poziomem najbardziej niefunkcjonalnej maszyny.
Ale naszej chodzi chyba o coś dokładnie odwrotnego.
Chyba  ze sie mylę.

Trudno nie być przewrazliwionym, jeśli w ten sposób rozwalono wyrazenie bardzo istotnych znaczeń i znaczenie w kilku watkach. JUż dawno bardzo (2009)

Tez nie mam nic do Ciebie
i nie mysle ze mnie nie lubisz.
Ale jestem rozczarowany,
ze akurat Toba mogą się poslugiwac osoby, ktore funkcjonują na takim poziomie,
ze moje wypowiedzi sprawiają,
 iż sa programowo zobligowane mnie nielubić, lub mają jakiś problem
aby zachować iluzje swojego istnienia.

Tu nie chodzi o przykrosc..

..kiedy komary mnie chleją ..to nie jest mi przykro,
tylko się odmachuję i walę insekta z liścia..

..a przykro mi bywa wtedy, gdy widze martwego przyjaciela, bo w jakimś oszołomieniu nie odrózniał
kończyny insekta od swojej wlasnej.







Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 03, 2011, 22:35:26
Cytat: PHI
Cytat: Channel
Po za tym na ten twój post przyszły do mnie  2 skargi
Otóż to..
Czyli wystarczy wysłać skargę , zeby rozwalic temat.

Nie do końca tak jest jak próbujesz nakreślić.
Wstawiam się za >Channel<, gdyż rzeczywiście wstawiasz zdania, które niekiedy tylko Ty możesz zrozumieć, a brak ich wyjaśnienia może i nawet powoduje mętlik - delikatnie mówiąc.
Fakt, że lubię te Twoje skróty językowomyślowe nie znaczy, że każdemu one leżą i każdy będzie je tolerował.
Mógłbyś wziąć pod uwagę fakt, iż nie każdy (by nie powiedzieć większość) jest w stanie zrozumieć Twój tok rozumowania i przynajmniej czasami obszerniej wyjaśnić w czy rzecz.

Powodzenia.  ;D


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 03, 2011, 22:43:46
Chcesz na mnie przerzucić pracę, która nie leży po mojej stronie.

Przykro mi, ze nie kazdy może dzielić radość różnych wglądów.
Ale to kazdy sam odpowiada za to, co jest w stanie zrozumieć,

a jak czegoś nie rozumie - to nie powód by koniecznie usuwać to z pola widzenia poprzez manipulacje cudzymi wypowiedziami. (wystarczy omsknąc wzrokiem - to bardzo praktyczne).

Ale ogrodnik miał psa.
Naszczęście zdechł.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 03, 2011, 22:54:09
>PHI<,
z całym szacunkiem dla Twojej osoby i myśli jakie tu zostawiasz.
Masz Waść swoje forum i doskonale zdajesz sobie sprawę - jako admin, mod i właściciel domeny - jak ważnym jest umiejętność zrozumienia. Bez tego nie ma możliwości właściwego ocenienia wypowiedzi. Znasz również przykłady forów, z których usunięto niewygodnych forumowiczów za "niewygodne" wypowiedzi.
Uważam, że nasze forum jest dalekie od tego typu zabiegów, jednak pomimo uniwersalizmu jaki u nas panuje, pewna doza otwartości (wyjaśnienia co "autor miał na myśli") obowiązuje kazdego z nas. (Zaznaczona choćby w marginesie. ;D ;))


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 03, 2011, 23:05:23
Dariusz , PHI jest na tym forum NIEOCENIONY  jeśli chodzi o myślowe skrótowce  ;D . Interpretacja Jego postów należy do nas na podobnej zasadzie , jak interpretujemy wiersz poety.Co poeta miał na myśli  ? Dobrze jeśli ktokolwiek się tego podejmie na swój sposób, a nie tylko "omsknie" wzrokiem.Bo nie chodzi przecież o wspólne wnioski. Te i tak się pojawią w swoim czasie :)
A co byś powiedział Darku, gdyby za 100 lat dla każdego było oczywistym co PHI miał na myśli, bo naturalne byłoby podróżowanie w czasie i przestrzeni jak i wgląd w ludzkie intencje ?
Taki właśnie jest PHIRIOORI.

Pozdr z szacunkiem dla wszystkich oponentów :)
East


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 04, 2011, 00:11:58
PHI czasami może sprawiać wrażenie gościa nie z tego świata (i w sumie chyba nie jest z tego świata  ;)) ale jego informacje
oraz interpretacje rzeczywistości są bardzo inspirujące. Nawet, jeśli nie dla wszystkich i nie do końca zrozumiałe.
Jednak od czego jest intuicja? 

Uważam, że nie powinno się usuwać postów, tylko dlatego, że ktoś ich nie pojmuje. Wystarczy spytać autora o wytłumaczenie.
Sama czasami to robię i uzyskuję odpowiedzi objaśniające.

A tak w ogóle, to uważam, że Phi jest bezcennym „nabytkiem” dla naszego forum. I dla potomności. :)
Z szacunkiem dla jego wiedzy i możliwości wszelakich. To naprawdę sympatyczny gość.
Ptak


Ps. A śmietnik powinien być zlikwidowany.  ;D


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 04, 2011, 09:17:28
Gorąco popieram inicjatywę popierania wolności myśli i swobodnego wyrażania się. Jeśli się jakiś tekstów nie rozumie to trzeba pytac. Jeśli teraz zaczniemy karac za to, że ktoś w specyficzny sposób wyraża swoje myśli, to później może za styl, za błędy, za małö powagi...itd
A poza tym Phirioori oferuje bardzo wartościową wiedzę oraz unikalne metody etymologiczne.
ps. ja takze używam skrótów myślowych i niejednoznacznych skojarzeń


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Lipiec 04, 2011, 09:40:40
Jednak konsekwentnie dzielę się swoim spostrzeżeniem, iż uszczypliwe uwagi, poddeksty insynuujące kto ma większą wiedzę w danym zakresie czy w rozwoju duchowym nie prowadzą do niczego dobrego. Jakby każdy szanował zdanie każdego a jedynie wyrażał swoje odczucia na dany temat to tego wątku w ogóle by nie było ;)
Każdy rozumie dany temat na swój sposób i należy to uszanować. Udowadnianie komuś czegoś to ewidentne narzucanie komuś swojego rozumienia świata. Jedyne trafne uwagi powinny dotyczyć własnej osoby i na tym powinna opierać się wymiana poglądów ;)

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie :)


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 04, 2011, 10:55:12
Ludeczkowie kochani  ;D, wcześniej kliknąłem, że mnie również podoba się styl  w jakim >PHI< przekazuje swoją wiedzę i nie mam najmniejszego zamiaru wprowadzania za to choćby najmniejszych kar (czytaj minusowania).
Pomimo to mam dość często kłopot ze złapaniem tematu więc nie dziwię się reakcji niektórych modów.
Myślę, że po tych wyjaśnieniach nim coś usuniemy wcześniej dopytamy. ;D


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 04, 2011, 12:17:51
Tak, kiedyś w dobrym tonie było aby po ogrodzie - chodził sobie paw i robił "wrażenie" bo jest barwny. Może być i na naszym forum, nie mam nic przeciwko.
Czy posty/treśći w nich zawarte mogą wyprzedzać swoją epokę? Nie da siętego całkowicie wykluczyć, jednak ja myślę i odczuwam inaczej. Skoro jednak są niezrozumiałe dla lwiej części forumowiczów to może nie jest to odpowiednie miejsce aby takie rzeczy "wykładać" tak samo jak rachunek różniczkowy w przedszkolu (i proszę mi w tym momencie nie zarzucać, że chcę zamknąć usta Phi). "Nauczyciel" który jednak usilnie zamierzałby to robić i złościł się na przedszkolaków nie byłby chyba najwyższych lotów... Z taką samą dozą prawdopodobieństa (a dla mnie osobiście znacznie wyższą) należy przyjać, że za 10 i 100 lat może okaać się że Phi robił z forumowiczów wała. Z takim samym prawdopodobieństwem można rózwnież przyjać, że Phi gra rolę krawców w bajce pt. "szaty cesarza", a w takim razie kogo z tej bajki grają forumowicze? Wielokrotnie stykałem się ze zjawiskiem "celowego brnięcia w niejasność w celu wytworzenia poczucia głębi i mądrości". Na tym forum także się to zdarza.
Osobiście myślę, że należałoby zażyć nieco kwasu aby wpaść na zbliżony tok rozumowania, ale to oczywiście moje osobiste odczucia. Osobiście za swój obowiązek uważam, że powinienem starać się tak pisać aby mój post był zrozumiały dla jak największej grupy forumowiczów. Jeżeli pomimo starań tak nie jest są trzy możliwośći: nie potrafię zrozumiale pisać; gadam bzdury; trafiłem na forum o innej tematyce.

Przeczytałęm z uwagą posty Phi, zwłaszcza ostatnie i zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Phi stroi fochy, wprost pisze, że coraz mniej poważnie Was/nas - forum i forumowiczów traktuje, zarzuca, że modzi poddawani są manipulacji i grają pod dyktando niektórych forumowiczów, a niektórzy w odpowiedzi na to... jeszcze go przepraszają i próbują się tłumaczyć...

Takie są moje odczucia i opinia, oczywiście każdy może się z nią nie zgadzać.


Na koniec rzeczowe zapyatnie: kto z Was uważa, że Phi odbywa podróże w czasie, kto z Was uważa, że byłw stanie zapobiec powodzi jaka nawaiewdziła południowo-zachodnią Polskę?


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 04, 2011, 12:51:52
Cytat: arteq
Na koniec rzeczowe zapyatnie: kto z Was uważa, że Phi odbywa podróże w czasie, kto z Was uważa, że byłw stanie zapobiec powodzi jaka nawaiewdziła południowo-zachodnią Polskę?

Artqu, wszyscy fizycznie podróżujemy w czasie, tego nie da się uniknąć. Natomiast mentalnie, tudzież innymi
ciałami subtelnymi można swobodnie w tę i z powrotem, gdzie dusza zapragnie, kiedy i jak zapragnie.  :)
A i materię współcześni fizycy potrafią ponoć teleportować. Patrz eksperyment filadelfijski. Nie wspomnę już o tym,
co dzieje się w utajnionych laboratoriach.

Nie dopuszczanie do świadomości jakiejkolwiek możliwości wykraczającej poza osobiste doświadczenie nie pozbawia Wszechświata
istnienia tejże możliwości. Na szczęście.   ;D

Co do pawia, to piękny i kolorowy ptak, prawdziwa ozdoba, nie tylko ogrodów. Zaś jego ogon bywa często obiektem
zazdrości innych, mniej barwnie upierzonych. Stąd przypisywanie pawiowi dumy, za jego niekwestionowane piękno.

Arteq, uśmiechnij się, bo świat uśmiecha się do Ciebie.  :)

Pozdrawiam z szacunkiem,
ptak bez pawiego ogona (szkoda wielka)  :D


Ps. Aha, zapomniałam o powodzi. Wierzę, że był w stanie zapobiec.  :)


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Tomasz Lipiec 04, 2011, 14:36:49
Dziękuję Darku za "ludeczkowie" ;) Ubawiłem się  :)


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 04, 2011, 16:29:03
Artqu, wszyscy fizycznie podróżujemy w czasie, tego nie da się uniknąć. Natomiast mentalnie, tudzież innymi ciałami subtelnymi można swobodnie w tę i z powrotem, gdzie dusza zapragnie, kiedy i jak zapragnie.  :)
Ptaku, proszę... Pytanie było konkretne a Ty mi tutaj znowu z naciąganą filozofią wyskakujesz. Otóż takie podróże w czasie to i ja przeżywam co chwilę - najczęściej czytając książki których akcja rozgrywa się w przeszłości, często zwiedzając rożne miejsca, w końcu rozmyślając o rożnych rzeczach, wspominając. Miałem na myśli rzeczywiste przeniesienie się w dowolnie wybrany czas - datę i oglądanie tam rzeczywiście zaistniałych wydarzeń a nie naszych wizji.

Co do śmiechu - ależ śmieję się i jak najbardziej dopuszczam i uznaję że istnieją doświadczenia i spray wykraczające poza moje przeżycia i zdolność pojmowania.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 04, 2011, 16:43:45
Dziękuję Darku za "ludeczkowie" ;) Ubawiłem się  :)

A, nie ma za co. ;)
To sformułowanie ze sztuki teatralnej z Kociniakiem "Igraszki z Diabłem" - chyba nie pomyliłem tytułu.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 04, 2011, 20:13:16
Cytat: arteq
Ptaku, proszę... Pytanie było konkretne…

Zgoda, pytanie było konkretne, odpowiedź trochę mniej.  :) Uważam jednak, że można podróżować w czasie,
gdy posiada się odpowiednią technologię.
Nie wiemy tak naprawdę, kto czym dysponuje. Nie wszystko na Ziemi jest jawne.

Phirioori dzieli się z nami informacjami, które wielu szokują, bo nie mieszczą w zakresie przyjęcia ich jako możliwości.
Ja je dopuszczam, chociaż pewności nie mam.
Kto z nas zatem ma więcej do zyskania?

Radykalne odrzucenie czegoś, powoduje raczej brak doświadczenia tego. Wolę nie ograniczać siebie tym,
co większości wydaje się niemożliwością.
Prawa fizyki nie są twarde. Nawet na Ziemi widzimy ich łamanie (chociażby lewitacja itp.)
Możliwości wielu joginów są naprawdę zdumiewające. I przeczą zdrowemu rozsądkowi.
Jednak skoro przeczą, czy tym samym rozsądek jest zdrowy?  ;D

Fajnie, że się śmiejesz.  :D Naprawdę to całkiem niezłe remedium na zachowanie higieny psychicznej.
No i zacznij dostrzegać w swoich „wrogach” prócz pawich ogonów ich serce. Ono bije. W jego przestrzeni nie ma walki.

Kiedyś przeczytałam piękne zdanie. Już nie pamiętam gdzie, ani dokładnie jak brzmiało. Ale sens był taki.
<Ludzi, którzy stworzyli wokół siebie przestrzeń miłości nie można zniewolić.>

Twórzmy więc te przestrzenie. Przyniosą one całkowitą wolność, a kolorowy ogon pawia będzie cieszyć, zamiast drażnić.
No chyba, że ogon pawia działa tylko na ptaki.  ;)
Pozdr. 


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 05, 2011, 00:01:00
Phirioori dzieli się z nami informacjami, które wielu szokują, bo nie mieszczą w zakresie przyjęcia ich jako możliwości.
ależ mnie nie szokują, skąd ten pomysł?

Prawa fizyki nie są twarde. Nawet na Ziemi widzimy ich łamanie (chociażby lewitacja itp.) Możliwości wielu joginów są naprawdę zdumiewające. I przeczą zdrowemu rozsądkowi.
Uściśliłbym - nie łamiemy praw fizyki, po prostu nie wszystkie znamy i tyle.


Tytuł: Odp: na marginesie
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 06, 2011, 08:51:36
Widzę że rozmowa się rozwija w szeroko rozumianym znaczeniu topika.
więc wpierw wróce do sprawy..

Jesli ktoś czegoś nie zrozumiał - to lepiej w przyczynie usuniecia podac informację,
ze usuwa - bo niezrozumial (a nie ze usuwa bo spam).

Ogólnie nie chodzi mi o to ze ten post był jakiś nadzwyczaj istotny w swej merytorycznej zawartości - ale o to, jak tu się pewne sprawy załatwia.

Cytat: Darek
jednak pomimo uniwersalizmu jaki u nas panuje, pewna doza otwartości (wyjaśnienia co "autor miał na myśli") obowiązuje kazdego z nas. (Zaznaczona choćby w marginesie)

MARGINES:

Otóż pewnego pięknego popoludnia przegladałem po dłuzszej nieobecności wątek ślęza,
i trafiłem na ten post Janusza:

W takim razie czekamy na dziwne i tajemnicze zdjęcia.

(http://s6.netlogstatic.com/pl/p/oo/72559091_11173243_2309440.jpg)
Ślęża jak Egipt. ;) ....a może i sama Atlantyda, o wzgórzach przypominających trójząb.

na co odpisałem:
Cytuj
A może.
w domyśle... A może i Atlantyda ;)

nastepnie poruszyłem kwestię symboliki, jako zachętę do się jej przyjrzenia:
Cytuj
Gdzieś pisałeś, ze "przypominających piersi kobiety".
 "Przypominanie" - to kwestja pamieci..
a w pamięci często pozostaja interpretacje - rzadziej fakty (choć to zalezy od indywid. laboratorium).
Ponieważ wiele osób wspomina o skojarzeniu kształtu góry z piersią, a janusz dostrzegł tam  tym razem trójzab, pomyslałem, ze warto przyjrzeć się tym sensom i znaczeniom.
Ot postawa sceptyka - badacza.
{chanel nie dostrzegła tu o dziwo zwiazku z tematem ?!?!? Racząc mnie dosmietnikowym komentarzem:
Cytuj
Co ma wspólnego twój post z tematem wątku ?  spam -usuwam chanell
}

Równolegle z rozwinieciem tematu kształtu masywu gory Ślęży
w nawiazaniu do użytego przez janusza slowa ("przypominanie" - które jednoznacznie nawiązuje do zjawiska "pamieci") zaznaczyłem (na poczet ewent. przyszłej rozkminki) potrzebę rozróżnienienia subiektywizmu wynikającego z indywidualnych skojarzeń i porównań omawianej rzeczy do tego,
co się zna i pamieta: np. pierś kobiety, trójzab
od kontekstu interpretacji tego,
jak(?)  to co się zna (i przypomina sobie) - kojarzy sie w znaczenia i sensy.

{taki narzedziowy,  roboczy wkład w rozmowe}

Przykladowo:
Jest taki średnio dowcipny stare powiedzonko o Piersi Kobiety:
że do 30 roku zycia służy do pieszczenia, podziwiania,
po 30 do karmienia dzieci, a po 45 do ostrzenia żyletek.

Ale w dzisiejszych czasach malo kto używa żyletek.

Więc skupiłem się na bardziej archetypowych znaczeniach,
ciągnąc temat ewentualnej symboliki masywu na zasadzie próbnej syntezy obu niezaleznych skojarzeń {pierś , trójzab}
Cytuj
Mogę sobie wyobrazić ssanie mleka z trójzęba neptuna?.. i jakie informacje płyna z takiej dzidy

konstatując w toku tej proby jednoznacznie iż;

Cytuj
Tak dopytuję - bo symbolicznie i praktycznie i statystycznie
te dwie formy maja róznych adresatów.
A masyw Ślęzy jest ieden
.

{chanel tu znów nie dostrzegła tu odziwo zwiazku z tematem ?!?!? Racząc mnie dosmietnikowym komentarzem:
Cytuj
Co ma wspólnego twój post z tematem wątku ?  spam -usuwam chanell
}

Co było wskazanie na pewną możliwośc wynikająca z iedności,
która na zewnętrznych przestrzeniach daje całkiem odmienne {przeciwstawne}
odbiory , doznania i skutki - choć sama w istocie jest tym samym.


{chanel nie dostrzegła tu odziwo zwiazku z tematem ?!?!? Racząc mnie dosmietnikowym komentarzem:
Cytuj
Co ma wspólnego twój post z tematem wątku ?  spam -usuwam chanell
}

trojzab kojarzy się bardziej z harpunem, którym poluje się na grubsze ryby,
przeszywając je na wskroś - by nastepnie skonsumować.
Ale nie tylko..
Ponieważ moja wiedza o tej "bierce" jest bardzo skromna.. co ja tam wiem:
trójzab - neptun - harpun- bierka
{mi sie tak tez kojarzy z bierkami z dzieciństwa - gdzie trzeba być ostrożnym,
gdy się czegoś dotyka, bo jak w grze w "Pana" moze się okazac, iż zaczynać trzeba będzie od poczatku.
Przy czym gra, w 'Pana" (ch..) jest bardziej oparta na logice, myśleniu i lewej połkuli - a bierki na intuicji, kinestetyce, manualności i prawej półkuli}

..liczyłem ze Janusz doda coś od siebie bo symbolikę zapewne interpretuje nie tylko na bazie ksiązkowych cytatów.. i zawsze dorzuci coś ciekawego.



Cytuj
Zresztą  tu przy okazji się zadumać nad:
funkcjonalnością cyca
oraz
funkcjonalnością widelca/trójzęba.

Dalej zadumałem się nad kluczem funkcjonalnosci w symbolice obiektów.
Pzygotowalem nawet pusty link, by na wypadek podjęcia przez kogoś tematu,
lub znalezienia jakiegoś opracowania lub wykonania swojego w przyszłosci
przenieść ten tok rozwoju topika do stosownej kontynuacji

Jesli ktoś czegoś nie zrozumiał - to lepiej w przyczynie usuniecia podac informację,
ze usuwa - bo niezrozumial (a nie ze usuwa bo spam).


Ogólnie KAZDY Problem ziemskiej cywilizacji opiera się o to,
że ktoś kiedyś w pewnym momencie usunał coś, czego nie rozumiał.

================= KONIEC MARGINESU ============

Oczywiście napisalem to swoistym skrótem, bo po prostu nie mam czasu na takie poematy jak tutaj.

A jak miałbym się tak ............. z każdym ............ postem............. to nawet bym go nie zaczynał.
I stad wielu informacji, które zaczałem - nieskończyłem.
A wielu które mialem do przekazania - nie zaczałem.
Zabita myśl jest jak nagle, niespodziewanie przerwane życie - i tak tez to się odzwierciedla.

;) Ale ostatecznie jestem za aborcją - więc nie ma problemu.

================================================================

Skoro z Chanell mamy już wyjaśnione,
że najpierw trzeba przeczytać - bo bezkrytycznie uznając monity mozna sie zapędzic,
to teraz jeszcze poproszę 2 osoby, które monitowały o uznanie tego postu za spam,
niech szczerze powiedzą,
Kim są?
co nimi powodowało?

i z czym miały tu 'jakiś problem'

..oraz dlaczego nie zdobyły się na nazwanie dosłowne istoty sprawy
poslugując się wymówka pt. 'spam" i wprowadzajac chanell w bląd.

Z tego , co czytam i miło się o tym dowiedzieć jednak dla kilku osób
moja skrótowcowa pisanina jest inspirująca (więc nie jest to spam).









Tytuł: Odp: na marginesie
Wiadomość wysłana przez: chanell Lipiec 06, 2011, 09:17:24
PHIRIOORI
Jestem ciekawa ile jeszcze razy wypomnisz mi to ze usunełam twoj post  ::) Ile mozna się czepiać? Pamiętam że do Darka też miałeś stale jakieś zastrzeżenia.Może gdybyś nie pisał skrótami to byłbyś bardziej zrozumiały.Wiem że potrafisz .Od tej pory bedę "ślizgać" wzrokiem twoje posty i nigdy już nie usunę zadnego ,nawet gdyby był obraźliwy  :P

ps;  a najlepiej bedę je omijać  >:D


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 06, 2011, 09:52:45
:) bez skrajnosci. Ja nie mam nic przeciwko.
Po prostu zostalem przywołany do wyjasniania - to wyjasniłem.
Usuwaj jak cos - ale po przytomnej weryfikacji ;)

Cytuj
Jestem ciekawa ile jeszcze razy wypomnisz mi to ze usunełam twoj post  Z politowaniem Ile mozna się czepiać?
Już nie będe ;) Ja dziś moglem 5 razy - jak penta graM.

Pozdrawiam :)





Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 06, 2011, 10:15:53
Od tej pory bedę "ślizgać" wzrokiem twoje posty i nigdy już nie usunę zadnego ,nawet gdyby był obraźliwy  :P
Bardzo ciekawe to forum i za to go lubię - można zaobserwować jak różne techniki manipulacji i psychomanipulacji są stosowane na żywych organizmach. Dosłownie kopalnia studium ludzkich zachowań, można zrobić nie jedną pracę magisterską, a i na doktorat zapewne udałoby się nazbierać. Jedyne czemu czasami niedowierzam, że istnieje aż tak podatny grunt. Pomimo wszystko dziękuję - bez jakichkolwiek ironicznych podtestów - za przykłady, szczególnie, że przypatrując się można doszkonale podciągnąć się wyczuwaniu manipulacji i uodparnianiu się na nie.


Tytuł: Odp: Wzajemny szacunek
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 06, 2011, 12:33:13
Phirioori, ten Twój MARGINES, to czysta poezja. Proszę o więcej takich.  :)

I chociaż Arteq widzi w nim zbiór technik psychomanipulacyjnych, tudzież bogaty materiał na pracę magisterską,
jakaś część mojej istotności doznaje przedziwnej rozkoszy buszując po tak wielce wysublimowanych uskokach mentalnych.

I nie wiem, czy nadziewana jestem na trójząb widelca, czy rzucana w miękkie odmęty piersi kobiecych 
i wiedzieć nie chcę, mimo, że to niezbyt racjonalne podejście do tematu.
Lecz charakter MARGINESU ma zapewne znaczenie marginalne, choć w innym ujęciu kardynalne. 
Kwestia osadzenia czterech liter.  ;)

A szacunek się należy.  ;D
Pozdr.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kuro-shiro-academy goldcraft x22-team kl7 szkolamagii