Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Bóg i religie => Wątek zaczęty przez: Dariusz Listopad 22, 2009, 20:49:44



Tytuł: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 22, 2009, 20:49:44
Krzyż chrześcijański i inne figurki "świętych" czczone w wielu religiach świata.
Zacznijmy od krzyża.
Co o tym znaku sądzicie (nie mam na myśli znaczenia swastyki, ni innych krzyży w kontekście energetycznym)?


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: wiki Listopad 23, 2009, 16:00:13
Popularna pieśń wielkopostna. Słowa ks. Karol Antoniewicz SJ (1807-1852).
1. W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie,
W krzyżu miłości nauka,
Kto Ciebie, Boże raz pojąć może,
Ten nic nie pragnie, ni szuka.
2. W krzyżu osłoda, w krzyżu ochłoda
Dla duszy smutkiem zmroczonej.
Kto krzyż odgadnie, ten nie upadnie
W boleści sercu zadanej.
3. Kiedy cierpienie, kiedy zwątpienie
Serce ci na wskroś przepali,
Gdy grom się zbliża, pośpiesz do krzyża
On ciebie wesprze, ocali.
4. Gdy cię skrzywdzono albo zraniono
Lub serce czyjeś zawiodło:
O, nie rozpaczaj, módl się, przebaczaj,
Krzyż niech ci stanie za godło.
 
a tu krzyż w literaturze i jego rożne znaczenia :

http://www.bryk.pl/s%C5%82owniki/s%C5%82ownik_symboli_literackich/101606-krzy%C5%BC.html



Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Listopad 26, 2009, 20:03:18
krzyz jest przedewszystkim w kontekscie chrzescijanskim symbolem smierci i grzechu jest krzyz rzymski narzedziem tortury...meki, cierpienia, w normalnym znaczeniu krzyz symbolizuje materie...coz swiat jest taki ze nie unikniemy w nim cierpienia (inaczej nie uznawalibysmy swiata za realny i nie rozwijalibysmy sie..) i nie mozna sie rozwijac duchowo bez smierci ego, ale coz wszystko nie jest tez takie jak nam sie wydaje,  materia zbudowana jest ze swiatla, cierpienie kreowane jest przez umysl, dlatego tak wazny jest wzrost swiadomosci...ale tez wazne jest znaczenie pewnych symboli, chociaz to tylko symbole maja pewien wydziwiek,  dlatego np ryba o wiele bardziej oddaje ducha chrzescijanstwa...


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Listopad 26, 2009, 20:10:10
O popatrz... A mi się wydawało, że krzyż jest symbolem zbawienia i życia wiecznego...


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Listopad 26, 2009, 20:13:49
myliles sie:) pierwsi chrzescijanie wiedzieli ze Bog jest Bogiem Zywym::) tz mialo to jakies znaczenie wladze Rzymu ... Rzym nigdy nie upadl..strach i ograniczanie rozwoju, poprzez wywyolywanie poczucia winy, ale moze to bylo jedyne rozwiazanie w tamtych czasach.. w koncu wiemy jak wygladal Rzym starozytny i jak wygladaly 2 ateistyczne dyktatury w ostanim wieku..


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Listopad 26, 2009, 20:18:32
Hmmm jak pamiętam co głosił Jan Paweł II to w jego słowach krzyż nie był znakiem cierpienia ale nadziei, wiary i zbawienia...
No ale co o tam mógł wiedzieć :P


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Listopad 26, 2009, 20:35:31
mowil to w kontekscie Chrystusa..., coz co do kogo przemawia..do mnie krzyz nie przemawia


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 26, 2009, 20:44:25
Symbole religijne
Z Wikipedii


Symbole różnych religii

Symbole religijne — symbole (archetypy, inscenizacje, gesty, dzieła sztuki, zjawiska naturalne ludzie lub rzeczy) stanowiące część kultu religijnego. Symbole używane lub jednoznacznie kojarzone z danym systemem wyznaniowym, którym niejednokrotnie przypisywane jest dodatkowe znaczenie mistyczne lub magiczne. Symbolem religijnym może stać się dowolne dające się doświadczyć zjawisko, któremu wiara nadaje nadnaturalne znaczenie. Symbol religijny często stanowi sakrum, a pewne zachowania w jego obecności są objęte tabu.

Dla osoby niewierzącej, która nie zna kontekstu danego symbolu, jego znaczenie dla wyznawców jest całkowicie niezrozumiałe i zaskakujące, co może prowadzić do konfliktów. Symbol religijny święty dla jednych osób, może innym wydawać się bez znaczenia. Obcy przybysz może przypadkiem naruszyć związane z nim tabu i w ten sposób narazić się na gniew wiernych, którzy sądzą, że w ten sposób obraził ich bóstwo. W innym przypadku ktoś może celowo "zbezcześcić" symbol własnej religii, aby wyrazić swoją niechęć wobec wiary, którą odrzucił.

W największych religiach świata pewne symbole zostały podniesione do znacznie wyższej rangi niż inne. Publiczne eksponowanie odpowiednich znaków lub wykonywanie określonych gestów jest obowiązkiem każdego wyznawcy a w ten sposób budowana jest tożsamość grupowa, która może zostać zachowana, nawet w przypadku emigracji wiernych do społeczeństwa wyznającego inną religię. Symbol religijny może pozwolić na uzyskanie pomocy od innych osób uważających go za święty. W zatomizowanym społeczeństwie podkreślenie w ten sposób swojej przynależności grupowej bardzo zwraca uwagę na zachowania niezgodne z zakazami religijnymi.

Forma symboli religijnych wywodzi się od rytuałów plemiennych obecnych w kulturze ludzkiej od tysiącleci. Do naszych czasów przetrwało wiele posążków, ozdób oraz malowideł, które w prehistorii stały się pierwszymi trwałymi symbolami religii. Obserwacja pierwotnych kultur wskazuje, że taką rolę mogły pełnić również specjalne gesty, śpiewy lub słowa. Posługiwanie się tymi samymi symbolami religijnymi stało się wyznacznikiem wspólnej przynależności grupowej. Obcy nie znający ich nadnaturalnego znaczenia, był w takim kontekście postrzegany jako wróg, którego należy nawrócić. W niektórych religiach symbole stały się kluczowe dla prowadzenia wojen religijnych. Nierzadko wojownicy szli do boju ze znakami swojej wiary wymalowanymi na ciałach lub na strojach.

Rozwój współczesnych religii doprowadził do powstania materialnych symboli wiary eksponowanych publicznie w celu podkreślenia przynależności do danej religii. W toku historii podlegały one uproszczeniom tak, aby łatwo dało się je rozpowszechniać. W efekcie prawie każda współczesna religia posługuje się jakimś przedmiotem, który stanowi widoczne oznaczenie świątyń, a często bywa także noszony przez wiernych. W niektórych wyznaniach taką rolę pełni specjalny element ubioru noszony w miejscach publicznych.

Laickie państwa europejskie obniżyły rangę symboli religijnych, które przestały pełnić rolę wspólnego wyznacznika danej społeczności. W części zostały ode zastąpione symbolami narodowymi. W demokratycznych społeczeństwach wprowadzono zasadę tolerancji religijnej oznaczająca konieczność poszanowania symboli danej wiary nawet, jeżeli się jej nie wyznaje. We współczesnym świecie sakrum otaczające symbole religijne zderza się z zasadą wolności słowa oraz artystycznej ekspresji.
System wyznaniowy lub filozofia    Nazwa i wizerunek symbolu
Ayyavali    

    * Kwiat Lotosu Ayyavazhi lotus.svg

Buddyzm    

    * Koło Dharmy Dharmacakra.svg

Chrześcijaństwo    

    * Ichthys (ryba) Ichthus.svg
    * Krzyż (łaciński) Christian cross.svg
    * K. prawosławny OrthodoxCross.svg

Dżinizm    

    * Swastyka HinduSwastika.svg

Hinduizm    

    * Om (Aum) Oum.svg

Islam (w rzeczywistości symbol Kalifatu)    

    * Półksiężyc IslamSymbol.svg

Judaizm    

    * Menora Menorah.svg
    * Gwiazda Dawida Star of David.svg

Religie pierwotne, etniczne,
rodzimowiercze i neopogańskie    

    * Krzyż słoneczny Crossed circle.svg
    * Młot Thora Mjollnir.png
    * Ręce Boga HandsGod.svg

Shintō    

    * Torii Torii.svg

Sikhizm    

    * Khanda Khanda.svg

Taoizm    

    * Yin i yang (Taiji) Yin yang.svg

Zaratusztrianizm    

    * Faravahar Faravahar.png

Linki zewnętrzne [edytuj]
Commons-logo.svg
Zobacz galerię na Wikimedia Commons:
Symbole religijne



Źródło „http://pl.wikipedia.org/wiki/Symbole_religijne”
Kategoria: Symbole religijne



Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 26, 2009, 23:29:26
Symbole wspolczesne ( wlacznie z krzyzem) sa przekodowane , nie wszystkie , ale spora ich czesc. Tak wiec wspolczesna wiedza na ich temat nie odpowiada prawdziwosci stworzonego symbolu.Zbyt daleko odszedl czlowiek w swoich interpretacjach od pierwotnej prawdy.

Krzyz w symbolice pierwotnej znaczy , POLACZENIE SIE DUCHA Z MATERIA, czyli zejscie Energii do swiata materialnego i doswiadczanie w nim.
Rozni ludzie interpretuja ten symbol wedlug wlasnych zrozumien , oraz ideologji. Czy J.P II mowil prawde o symbolu krzyza? Dla niego on to znaczyl , co nie znaczy iz naprawde niesie on taki pierwotny sens.
Wszystko zalezy od podstawienia wartosci na na osiach krzyza  oraz  priorytetow owych wartosci.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Listopad 27, 2009, 09:03:44
KRZYŻ to nie słowa o śmierci:

"... kto nie niesie mojego Krzyża
a idzie za mną ,
ten nie może być moim uczniem ..."
(Łuk. 14;27)

..a każdy może to interpretować jak chce


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 28, 2009, 22:23:10
No dobrze, ale dlaczego krzyż, skoro śmierć Jezusa nie miała z nim nic wspólnego?


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 28, 2009, 23:55:12
No dobrze, ale dlaczego krzyż, skoro śmierć Jezusa nie miała z nim nic wspólnego?

Trzeba zapytac czy zaistnial fakt smierci Jezusa, od tego nalezy zaczac.
Krzyz rownoramienny jest symbolem harmoni energetycznej,  jest mometem wyznaczajacym kierunek ruchu , oraz transformacji dzieki temu ruchowi.
Jego  nastepstwem  w dzialaniu jest juz wir, ktorego symbolem jest sfastyka. Kierunek jej ramion to kierunek obrotu krzyza , dajacy wyniesienie lub opadanie.

Krzyz nie rownoramienny jest zatrzymaniem sie w przestrzeni ustawienia punktu na osiach. W jakiej przestrzeni? Jest to zalezne od podstawionych wartosci. W tym wypadku dominujaca wartoscia jest cierpienie fizyczne, to utrzymywanie sie ciagle w gloryfikowaniu go zatrzymuje inne mozliwosci , ktore sa tak naprawde rozwojowe.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: east Listopad 29, 2009, 01:02:12

Krzyz w symbolice pierwotnej znaczy , POLACZENIE SIE DUCHA Z MATERIA, czyli zejscie Energii do swiata materialnego i doswiadczanie w nim.
Rozni ludzie interpretuja ten symbol wedlug wlasnych zrozumien
To ja napiszę o swoim rozumieniu krzyża
Proponuję przyjrzeć się świętej geometrii od strony historycznej. Wyraża to obrazek nr 2 stąd
Cytuj

(http://images50.fotosik.pl/232/26a01f4d99f57560med.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Wyobrażmy sobie teraz te wszystkie rysunki naskalne  w neolicie , wyobrażenia słońca ( okręgi  ) z wpisanym weń krzyżem i centralnie zbiegających się  promieni i  powiążmy  zdjęcie nr dwa z elektryczną teorią wszechświata o którym wykładał Pan Talbot w filmie Tunderbolts of Gods.
.
To będzie ten sam wzór przestrzeni z tym, że w zamierzchłej przeszłości widoczny na niebie gołym okiem. Wszechświat nie tylko że ma charakter elektryczny to również i geometryczny . W sensie elektrycznym byłoby to dosłownie "zejście Energii ".
I zwróćcie uwagę na to, ze fota pierwsza przedstawia przestrzenne wyobrażenie Gwiazdy Dawida, a gdy ją wprawić w ruch ( symbolika swastyki o której pisała wyżej Kiara ) to otrzymamy MERKABA.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Listopad 29, 2009, 20:17:21
a jak polaczymy merkaba podstawami uzyskamy diament , dodajac jeszcze jeden trojkat otrzymamy rybe:)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 29, 2009, 21:13:15
Fajne jest to wszystko, co piszecie. Mnie jednak chodziło o ciut inne podejście do zagadnienia.
Wciąż słyszy się że ktoś ma jakieś fochy, bo ktoś wypowiadział się "nieprzychylnie" o jakiś krzyżach, figurkach (nie wnikając w to kogo one przedstawiają), no i zaraz podnoszą larum, że obraza religijna, że uraziłeś kogoś uczucia religijne itp., itd..
Tak więc, zakładając ten watek miałem na uwadze bardziej uwypuklenie beznajdziejności takich twierdzeń. Bo niby co cię tak uraziło? Przecież te bożki nie mają nawet podstaw istnienia uwarunkowanych na Biblii, są czystym wymysłem ludzkim. Często są bożkami zapożyczonymi z "pogaństwa", które niby tak piętnuje chrześcijaństwo.
Chodzi o zburzenie mitu świętości tych bożków.


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: alex Luty 20, 2010, 10:00:31
no ale wiosna zeszlego roku spanikowalem:))w zasadzie moge podziekowac  bo przekonalem sie jak latwo jest ludzmi manipulowac co zachecilo mnie zreszta do wglebienia sie w bagno falszywych informacji ktore nas zalewa.odnalazlem prawdziwa droge ktora jest Jezus Chrystus.moge tylko dodac ze mamy post czterdziesto dniowy ktory powinnismy wszyscy wykorzystac a prawdziwa bronia jest rozaniec. tutaj fajny dokument z zapisem glosnej ,,sprawy w Niemczech z lat 70 ubieglego stulecia.goraco polecam NAPRAWDE DLA WIDZOW O MOCNYCH NERWACH  http://www.youtube.com/watch?v=BlhFK2Gc1Nw&feature=related  pozdro.


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: Constantin Luty 20, 2010, 11:16:30
Cytuj
no ale wiosna zeszlego roku spanikowalem:))w zasadzie moge podziekowac  bo przekonalem sie jak latwo jest ludzmi manipulowac co zachecilo mnie zreszta do wglebienia sie w bagno falszywych informacji ktore nas zalewa.odnalazlem prawdziwa droge ktora jest Jezus Chrystus.moge tylko dodac ze mamy post czterdziesto dniowy ktory powinnismy wszyscy wykorzystac a prawdziwa bronia jest rozaniec. tutaj fajny dokument z zapisem glosnej ,,sprawy w Niemczech z lat 70 ubieglego stulecia.goraco polecam NAPRAWDE DLA WIDZOW O MOCNYCH NERWACH  http://www.youtube.com/watch?v=BlhFK2Gc1Nw&feature=related  pozdro.

Fakt fałszywych informacji jest mnóstwo ale trzeba się nauczyć ziarno od plewy w wszystkich źródłach jest odrobina prawdy
nawet z przekazów En-ki można się czegoś nauczyć. Nawiązując na postu i różańca jest to popadanie z jednej skrajności w drugą. Odmawianie różańca pomaga jeżeli się w to głęboko wierzy równie dobrze można odmawiać wiersze Kochanowskiego i jeżeli wierzy się że to zadziała to tak też się stanie i będzie miało skutki takie same jak różaniec.


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: alex Luty 20, 2010, 11:19:48
nie jest to popadanie z skrajnosci w skrajnosc tylko powrot do korzeni przyjacielu.pozatym nigdy nie mowilem ze  wierze w En kiego.ok?apropos porownania Kochanowskiego do Rozanca to chyba lekka przesada i nietakt...


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: Constantin Luty 20, 2010, 11:39:30
Cytuj
nie jest to popadanie z skrajnosci w skrajnosc tylko powrot do korzeni przyjacielu.pozatym nigdy nie mowilem ze  wierze w En kiego.ok?apropos porownania Kochanowskiego do Rozanca to chyba lekka przesada i nietakt...

Ja nie jestem fanem Enkiego gada dużo głupot powiedziałem tylko że nawet w tych głupotach można wyłowić coś wartościowego.
Szanuje Twoje poglądy  widocznie jeszcze nie jesteś gotowy żeby zrozumieć pewne rzeczy. Da mnie porównanie różańca do Kochanowskiego to żaden nietak  w obu przypadkach i jedno i drugie to tylko puste słowa które z szerszej perspektywy nie mają żadnego znaczenia to człowiek który w nie wierzy nadaje im znaczenia. Równie dobrze możesz się modlić do bożka lasu jak w niego wierzysz  to odniesie to taki sam skutek jakbyś modlił się do Boga.


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: alex Luty 20, 2010, 12:10:06
interpretacja nalezy do odbiorcy ale to juz inna sprawa.napisales mi ze o popadaniu w skrajnosci wiec Ci odpisalem ale Ty oczywiscie zaatakowales mnie w sposob dziecinny...nie jestem gotowy...no widze ze pozjadales wszystkie rozumy skoro sie na mnie poznales w 15 minut.szkoda ze nie rozumiesz prosto przedstawionej Ci prawdy oraz roznicy pomiedzy kochanowskim a rozancem.no ale teraz do ataku kolego.


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: Constantin Luty 20, 2010, 12:23:59
Cytuj
interpretacja nalezy do odbiorcy ale to juz inna sprawa.napisales mi ze o popadaniu w skrajnosci wiec Ci odpisalem ale Ty oczywiscie zaatakowales mnie w sposob dziecinny...nie jestem gotowy...no widze ze pozjadales wszystkie rozumy skoro sie na mnie poznales w 15 minut.szkoda ze nie rozumiesz prosto przedstawionej Ci prawdy oraz roznicy pomiedzy kochanowskim a rozancem.no ale teraz do ataku kolego.

Nie mam zamiaru Cię atakować ani nie twierdzę że pozjadałem wszystkie rozumy po prostu już przerabiałem ten etap który Ty teraz przerabiasz . Rożnicę między Kochanowskim a różańcem doskonale rozumiem ale z szerszej perspektywy wygłąda to tak jak napisał wcześniej. Widzisz wszystko przez pryzmat ego i etykiet którym ono dysponuje i ok o to chodzi w tej ziemskiej zabawie a wychodząc poza ramy ego i rozumu można zrozumieć znacznie więcej. Damic Ci jedną wskazówkę kolego nie próbuj pojąć rozumem rzeczy które są dla rozumu niepojęte bo to się nigdy nie uda. Odsuń na bok czasem swój umysł a zobaczysz wszystko takim jakim w istocie jest a nie takim jakim pojmuje to rozum.


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: alex Luty 20, 2010, 12:33:23
Przeraza Twoj tok myslenia ale dziekuje za sprowadzenie mnie na ziemie oraz liczne cenne wskazowki.


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: Constantin Luty 20, 2010, 12:35:00
A co Cię tak przeraża w moim toku myślenia?


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: poufne Luty 20, 2010, 12:38:47
Widzę, że mój post został starannie usunięty!!! Co, niewygodny był? Będę pisał i powtarzał w kółko - trzeba być ignorantem zdrowego myślenia żeby wierzyć w każdy shit jaki znajdujecie w internecie. Utożsamiania Jezusa Chrystusa z El-lilem już nie komentuję bo brzydzę się takim porównaniem chociaż nie jestem maniakiem religijnym to po prostu jest tak głupie... Usuwajcie moje posty dalej maniacy PCh


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: alex Luty 20, 2010, 12:44:44
mysle ze nie dam rady Ci tego wytlumaczyc wiec nie bede tracil cennego czasu.styl oraz zasciankowe grubianstwo Twoich wypowiedzi w stosunku do mnie oraz to jak bardzo jestes pewny co mysle i na jakim etapie jestem nie pozostawia mi logicznego wyboru jak napisac Ci powodzenia i zakonczyc ten nielogiczny,,pojedynek". wiosna ide na spacer z moja mala.pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: Constantin Luty 20, 2010, 12:59:38
Chyba widzisz to co chcesz widzieć a jeśli już wspominasz o zaściankowym myśleniu.... Może i jestem zaściankowy ale w takim wypadku wiara w doktrynę kościelną musi być mega zaściankiem. Trzeba być ślepym żebym nie dostrzec że religie powstały tylko po to żeby kontrolować ludzi. Kiedyś ludzie byli bardzo prości i bogobojni więc dostojnicy kościoła mieli nad nimi pełną kontrole co niecnie wykorzystywali teraz na szczęści ludzie zaczynają otwierać oczy i już nie dają się mamić kościołowi. Niestety jeszcze więcej jest takich którzy wciąż wierzą w te bzdury. Niemniej jednak stary paradygmat wcześniej czy później będzie musiał odejść i ustąpić miejsca nowemu. Ziemia weszła w obszar zwiększonego promieniowania co sprzyja budzeniu się ludzi. Kościół już zaczyna się walić ale ten proces będzie powolny i długotrwały jednak myślę że jego dni są już policzone.


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 20, 2010, 16:45:22
Przestancie mili panowie. Rozaniec jest forma mantry , mantrowac mozna wszystko co sie tylko chce efekt istotnie moze byc ten sam , bo polega on na wejsciu wokreslona wibracje falowa i zakodowaniu w tej przestrzeni jakiejs mysli.
Jest to bardzo prosta forma laczenia sie z jakoms przestrzenia , gdy ludzie nie potrafia inaczej.

Mantrowac - powtarzac wielokrotnie te same frazy , rozaniec dokladnie spelnia ta zasade.

Ludzie bezmyslnie powtarzaja jakies zdania , lub cale teksty , i tak naprawde nie zastanawiaja sie czemu to sluzy , co daje?
Nauczylismy sie mowic to swietosc , to swiete , a co to jest swiete i kidey jest swiete?

Gdybyscie mogli mi pomoc to zrozumiec byla bym wdzieczna.


Kiara :)


Tytuł: Odp: Sesja 104.
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 20, 2010, 17:03:57
Postaram się - nigdzie w KK nie znajdziesz zachęty do "bezmyślnego klepania" różańca. Jest to modlitwa u podstaw której leży rozważanie życia Jezusa. Ma to skłonić do refleksji i zadumy.

Constantin - jako katolik czyli ten który wg. Ciebie jest zarządzany mam pytanie. Przedstaw proszę w jaki sposób jestem "zarządzany" czy zniewolony oraz korzyści jakie z tego mają dostojnicy kościelni, ok?
Aha, nie słyszałem jeszcze aby ktoś został np. uzdrowiony czytając np. fraszki Kochanowskiego, Ty jak rozumiem możesz wskazać takich ludzi, tak? Ok, może być i Mickiewicz, Staff, Leśmian.

Zrobił się offtop - nie wiem gdzie można to zamieścić.



Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 20, 2010, 18:02:35
Cytat: alex
odnalazlem prawdziwa droge ktora jest Jezus Chrystus.moge tylko dodac ze mamy post czterdziesto dniowy ktory powinnismy wszyscy wykorzystac a prawdziwa bronia jest rozaniec.

Czy mógłbyś nam wyjaśnić, co wspólnego z Jezusem ma różaniec i wspomniany przez Ciebie 40-sto dniowy post, którego jak się domyślam, powinniśmy teraz przestrzegać?


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: alex Luty 20, 2010, 18:27:02
dla ciekawych lub proszacych o wyjasnienia zalaczam materialy.  http://www.xn--zdrowaka-rvb.pl/dlaczego-wlasnie-rozaniec/  tutaj krotko o poscie  http://www.eleos.religia.net/temat_tygodnia/kuszenie.html polecam film o ktorym wczesniej pisalem http://www.youtube.com/watch?v=BlhFK2Gc1Nw oraz o objawieniach Fatimskich oczywiscie KK ma w swoich bunkrach tony wiedzy o czym wszyscy wiemy lecz dzieki Bogu masoneria popelnila blad i dala ludziom internet-Rotschild   http://www.apokalipsy.fora.pl/religia-i-wiara,38/trzecia-tajemnica-fatimska,26.html


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 20, 2010, 18:42:31
 ??? :o ;)

>alex<, chyba nie zrozumiałeś mnie.
Nie interesują mnie dzisiejsze wyjaśnienia powodów, czy motywacji użytkowania przez "chrześcijaństwo" i kk różańca. Pytam tylko, co wspólnego tenże przyrząd ma z Jezusem?

Podobnie z postem.
Wiem ze Biblia podaje iż tyle czasu pościł, inne źródła również o tym donoszą, choć nie przypominam sobie by którekolwiek z nich wspominało, że ten post trwał właśnie tyle. Jednak nie to jest istotne.
Pytam, dlaczego nakazują nam tyle czasu pościć? Czy może Jezus tak nakazał?


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: alex Luty 20, 2010, 18:52:36
Cytat: alex
odnalazlem prawdziwa droge ktora jest Jezus Chrystus.moge tylko dodac ze mamy post czterdziesto dniowy ktory powinnismy wszyscy wykorzystac a prawdziwa bronia jest rozaniec.

Czy mógłbyś nam wyjaśnić, co wspólnego z Jezusem ma różaniec i wspomniany przez Ciebie 40-sto dniowy post, którego jak się domyślam, powinniśmy teraz przestrzegać?
s Dariuszu,widze ze jestes zwolennikiem PCH jak sie nie myle.postaraj sie przez 2 tygodnie poscic w srode i piatek o chlebie i wodzie a za niewydane pieniadze kup jedzenie dla biednych i obdarz ich miloscia bezwarunkowa,potem pogadamy.jak bedziesz glodny i chcial zjesc kielbaske lub cos tam slodkiego mysl o bezdomnych i glodnych i jakiego masz farta w zyciu przyjacielu.zobacz czy dasz rade poscic przez 40 dni na pokute za Twoje grzechy.u En-kiego swiat wyglada troche inaczej.mowi pieknie o milosci ale jej jakos nie widac.mowi rzeczy bez pokrycia,propaguje bigamie i poddaje pod watpliwosc istnienie szatana.dla mnie jest oczywiste ze ktos taki nie ma czystych intencji.czy przypadkowe sa ich imiona>LUCYNA SAMUEL? Poczytaj Dariuszu o objawieniach w Mediugorje oraz Objawieniach Fatimskich prosze.zainteresuj sie Ojcem Pio.KK jest zaklamany po szpik kosci i wszyscy to wiemy nie wyklucza to jednak istnienia Boga w postaci w jakiej zostal on przedstawiony poprzez ewangelie.pozdrawiam.

===========================================

wszystko masz podane w linkach powyzej.apropos nie tylko dzieci wiedza ze Matka Boska to mama Jezusa.poczytaj co to jest Ramadan-odpowiednik naszego postu.

Scaliłem posty
Darek


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 20, 2010, 19:17:58
s Dariuszu,widze ze jestes zwolennikiem PCH jak sie nie myle.

Czy w tej chwili, w kontekście moich pytań, ma to jakieś znaczenie?
Ale dla jasności odpowiem Ci, ze tak, jestem zwolennikiem PCH.

Cytuj
postaraj sie przez 2 tygodnie poscic w srode i piatek o chlebie i wodzie a za niewydane pieniadze kup jedzenie dla biednych

Posłużę się kolokwializmem, "z niejednego pieca chleb jadłem", więc mogę Ci się pochwalić, ze i o poście krótszym i dłuższym mam pojęcie.
Ale co to ma wspólnego z moimi pytaniami?

Cytuj
i obdarz ich miloscia bezwarunkowa,

Staram się to czynić i bez wdawania się w posty. Przyznam, że dużo lepiej mi to wychodzi teraz, gdy nie jestem wyznawcą żadnego wyznania. Ale to już nie istotne.
Dalej więc pytam, co to ma wspólnego z moimi pytaniami?

Cytuj
potem pogadamy.jak bedziesz glodny i chcial zjesc kielbaske lub cos tam slodkiego mysl o bezdomnych i glodnych i jakiego masz farta w zyciu przyjacielu.

To już omówiłem. Nie widzę potrzeby rozwijania tej myśli, bo dalej nie udziela odpowiedzi na moje pytania.

Cytuj
zobacz czy dasz rade poscic przez 40 dni

Nie widzę najmniejszego powodu by ponownie sprawdzać się w tym. Nie jestem masochistą.

Cytuj
na pokute za Twoje grzechy.

???
Pozostawię bez komentarza.

Cytuj
u En-kiego swiat wyglada troche inaczej.mowi pieknie o milosci ale jej jakos nie widac.mowi rzeczy bez pokrycia,propaguje bigamie i poddaje pod watpliwosc istnienie szatana.dla mnie jest oczywiste ze ktos taki nie ma czystych intencji.czy przypadkowe sa ich imiona>LUCYNA SAMUEL? Poczytaj Dariuszu o objawieniach w Mediugorje oraz Objawieniach Fatimskich prosze.zainteresuj sie Ojcem Pio.KK jest zaklamany po szpik kosci i wszyscy to wiemy nie wyklucza to jednak istnienia Boga w postaci w jakiej zostal on przedstawiony poprzez ewangelie.pozdrawiam.

;)
Nie neguję Twojej gorliwości, ale wypadałoby byś przejrzał trochę na oczy.

No i dalej nie mam odpowiedzi.
Co to wszystko ma wspólnego z Jezusem?


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: alex Luty 21, 2010, 10:38:35
no coz widocznie jestes serio idealny skoro juz wszystko wiesz i z nie jednego pieca chleb jadles.powiedz mi tylko czy naprawde nie widzisz w tym wszystkim sciemy dla malych dzieci?czy nie widzisz ze Twoj En-ki tak naprawde robi sobie z was jaja?tez z nie jednego pieca chleb jadlem przyjacielu.napialem Ci to wszystko bo jestem Ci to winny a co z tym zrobisz Twoja sprawa,nie mam zamiaru Cie nawracac.nie bede sie rozpisywal mysle bo to nic nie zmieni ale powiem Ci jedno po 3 dniach (aktywnych)na tym forum zobaczylem jak bardzo niedojrzale sa osoby slepo wierzace w pch (chrzescijanstwo mozesz pisac z malej jak zauwazylem) styl wypowiedzi,atak,brak odpowiedzi na konkretne pytania. w zasadze tyle mam Ci do powiedzenia.powiedz mi tylko czy glosno bedziesz sie smial jak madry jestes i dales sie zrobic  jak dziecko? zostalo wam malo czasu do godziny X a tu niestety NIC SIE NIE SPRAWDZILO CO POWIEDZIAL EN KI co Ty na to?


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 21, 2010, 12:37:14
Mili Panowie moze bysmy sie skupili na symbolach religijnych , zgodnie z tematem.
Moze zacznijmy od Trojcy sw. bo na niej opiera sie KK  zrozumienie tego tematu pokaze najwiekszy przekret na ktorym opiera cie cale Chrzescijanstwo Rzymskie ( bo tak nalezy nazwac) ten odlam judaizmu.

Prosze wiec zeby ktos z Was opisal Trojce sw. wedlog KK.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 21, 2010, 12:57:34
Dalej się nie rozumiemy i jeśli moje posty odebrałeś jako atak, to najmocniej Cię przepraszam, nie miałem tego na celu.

Cytat: alex
czy nie widzisz ze Twoj En-ki tak naprawde robi sobie z was jaja

Pierwsza rzecz, którą powinieneś sobie uświadomić. En-Ki nie jest mój. Fakt iż jestem zwolennikiem PCH nie czyni mnie ślepym na wiele rzeczy. Moje stanowisko jest umiarkowane. Wierzę, ze En-Ki istnieje, tak jak wierzę w istnienie Jezusa, Boga itp., itd., uważam przy tym, że to co przekazuje En-Ki poprzez panią Lucynę jest daleko konkretniejsze niźli nauki kościelne, niby opierające się na Biblii. I w tym kontekście aż dziw bierze, ze nie widzisz tego, jak kościół robi "z was jaja".  ;) ;D

Cytuj
po 3 dniach (aktywnych)na tym forum zobaczylem jak bardzo niedojrzale sa osoby slepo wierzace w pch

No cóż, bozia ma różnych.  ;D
Ale wszyscy oni przynajmniej próbują pracować nad sobą.
I jeszcze jedno, jakoś nie zauważyłem ślepo wierzących w PCH, są tu zwolennicy, którzy bardziej stanowczo obstają za ideą Projektu niż pozostali zwolennicy, jednak nie stawiałbym ich w jednym szeregu ze "ślepowiercami". To oczywiście moja opinia.

Cytuj
(chrzescijanstwo mozesz pisac z malej jak zauwazylem) styl wypowiedzi,atak,brak odpowiedzi na konkretne pytania. w zasadze tyle mam Ci do

Staram się przestrzegać poprawnej pisowni, jednak niekiedy coś przeoczę, w każdym razie nie czynię niczego z premedytacją.
Brak odpowiedzi?
>alex<, wybacz, ale to ja nie mogę uzyskać od Ciebie odpowiedzi na jedno pytanie, które zadałem odnośnie postu 15-go.
Bez wnikania we wszelkie pokrętne tłumaczenia, którymi posługuje się Kościół i jego poplecznicy, chcę tylko wiedzieć co wg Ciebie ma wspólnego Jezus z różańcem, i niby dlaczego  powinniśmy obchodzić post?

Cytuj
powiedz mi tylko czy glosno bedziesz sie smial jak madry jestes i dales sie zrobic  jak dziecko? zostalo wam malo czasu do godziny X a tu niestety NIC SIE NIE SPRAWDZILO CO POWIEDZIAL EN KI co Ty na to?

Nie będę z niczego ni nikogo się śmiał, wyrosłem z tego, nie mierzę świata i ludzi takimi kategoriami.
"Dałem się zrobić", hm, z Twojego punktu widzenia może i tak to wygląda, ja postrzegam to inaczej, o czy już wspomniałem. W każdym razie dzięki za troskę. Doceniam to.
Niejednokrotnie już omawialiśmy to zagadnienie na forum. Kilkukrotnie i ja wyjaśniałem swoje stanowisko.
Przeżyłem już kilka "końców świata" i jakoś ni razu nie rozpaczałem nad tym iż ci, którzy je głosili nie sprawdzili się. Wszystkie te "końce" były wieszczone w oparciu o Biblię. Moje stanowisko w tej sprawie jest ciut odmienne, gdyż nie jestem prekursorem katastrofizmu. Uważam że to wszystko zostanie rozwiązane w inny sposób, choć mimo wszystko jakieś ofiary i tak mogą być. Tak czy inaczej nie będę w najmniejszym stopniu rozpaczał, nie będę histeryzował bo kolejna data nie wypaliła. Dla mnie istotniejszym jest by dążyć do rozwoju duchowego i to staram się uskuteczniać.
Czy zmiany, jakie nadchodzą, nastąpią w roku 12-tym, 15-tym, czy 11-tym, do drugorzędna sprawa.

Zakończmy już to, bo jak widać nie dojdziemy do sedna, a im bardziej brniemy w tę dyskusję, tym bardziej emocjonalnie i osobiście to odbierasz.

Dzięki za poświęconą mi uwagę.
Powodzenia i pozdrawiam.


Bardzo słusznie zauważyła >Kiara<, przejdźmy do meritum.

Cytat: kiara
Prosze wiec zeby ktos z Was opisal Trojce sw. wedlog KK.

Wg KK w jednej osobie są trzy, czyli Bóg katolicki to trzyosobowa jednia, jakkolwiek dziwnie to brzmi.
Bóg ojciec, syn boży i Duch Święty, to jeden Bóg, aż chce się napisać bóg.
Chyba nic nie przeoczyłem.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 21, 2010, 13:05:23
Trojca sw.

Prosze chetnego/tna do opisania tego religijnego symbolu , tylko w miare szczegolowo poprosze.

Kiara. :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 21, 2010, 13:35:38
coz ogolnie Bog  - jako architekt - swiata widzialnego i niewidzialnego:)
duch jako jego esencja - czyli to co jest zywe i co ozywia i jest swiete:)
syn - to wcielenie tego ducha ktory to sobie uswiadamia:)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 21, 2010, 14:36:04
coz ogolnie Bog  - jako architekt - swiata widzialnego i niewidzialnego:)
duch jako jego esencja - czyli to co jest zywe i co ozywia i jest swiete:)
syn - to wcielenie tego ducha ktory to sobie uswiadamia:)

Chodzi mi o definicje chrzescijanska , koscielna. Chociaz i do tej mozna sie odniesc.
Ale w tej chrzescijanskiej jest lepiej widoczny przekret prawdy.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 21, 2010, 14:46:40
w jaki sposob?:)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 21, 2010, 15:15:24
w jaki sposob?:)

Bardzo prosty , wszystko zawiera sie w prostocie. Najpierw napisz co to jest Trojca sw. wedlog KK.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 21, 2010, 15:20:04
no tak prostota jest najlepsza:)

Trójca Święta, Trójca Przenajświętsza, podstawowy dogmat i największa z tajemnic wiary przeważającej części wyznań chrześcijańskich, głosząca, że jest jeden Bóg w trzech Osobach, które stanowią: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty.

Wg oficjalnych sformułowań Urzędu Nauczycielskiego Kościoła (Katechizm Kościoła katolickiego, 1994) Trójca Święta jest "Trójcą współistotną" (tzw. homouzja), co znaczy, że "Osoby Boskie nie dzielą między siebie jedynej Boskości, ale każda z nich jest całym Bogiem", rzeczywiste zaś rozróżnienie między nimi "polega jedynie na relacjach, w jakich pozostaje jedna z nich w stosunku do innych":

Ojciec jest tym, który rodzi, Syn tym, który jest rodzony, a Duch Święty tym, który pochodzi - relacje te są odwieczne (tzn. nie opisują jakiegoś procesu zachodzącego w czasie) i jedynie odnoszą do siebie Osoby Trójcy Świętej nie przeciwstawiając ich sobie. Określenie Trójca Święta, jakkolwiek zakorzenione w Piśmie Świętym, nie jest wyrażeniem biblijnym - pojawiło się pod koniec II w. (Tertulian), a ostateczny kształt dogmatyczny otrzymało na soborach nicejskim I (325) i konstantynopolitańskim I (381).

Interpretacje tajemnicy Trójcy Świętej prowadziły często do herezji, takich jak: modalizm (Trójca Święta to tylko aspekt Boga "dla nas"), tryteizm (Osoby Boskie to trzej odrębni bogowie wyłonieni w podziale pierwotnej Bożej Jedni), subordynacjonizm (Syn Boży i Duch Święty to twory Boga Ojca Jemu podporządkowane) czy arianizm. Rozbieżność w dookreśleniu wyróżniającej Ducha Świętego relacji pochodzenia - od Ojca, jak w kościołach Wschodu, czy od Ojca i Syna (Filioque dodane do symbolu wiary w IX w.), jak na Zachodzie - stała się w 1054 teologiczną przyczyną wielkiej schizmy wschodniej.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 21, 2010, 20:09:50
Przeżyłem już kilka "końców świata" i jakoś ni razu nie rozpaczałem nad tym iż ci, którzy je głosili nie sprawdzili się. Wszystkie te "końce" były wieszczone w oparciu o Biblię.
Bzdury gadasz Darek. Wskaż mi gdzie w Biblii jest podana data - proszę, konkretnie. Natomiast ja jestem w stanie wskazać Ci w Biblii coś zupełnie odmiennego do Twoich majaczeń - wykażę, że w Biblii stoi, że nikt nie zna dnia ani godziny tylko Ojciec w Niebie. Wiesz, to, że ktoś coś sobie ubzdura i plecie [a inni bezmyślnie powtarzają] twierdząc, ze jego przesłanie/informacje są prawdziwe nie oznacza, że to jest prawdą . Czekam na cytat z Biblii - mam nadzieję że go wskażesz aby nie być gołosłownym w swoich zarzutach...

Moze zacznijmy od Trojcy sw. bo na niej opiera sie KK  [...]
Mylisz się Kiaro, to jeden z dogmatów wiary chrześcijańskiej, a nie główna podstawa czy jedyny filar. Kolejny raz zaapeluję - zapoznaj się ze stanowiskiem KK a dopiero potem wypowiadaj się w jego temacie. Nie pierwszy raz swój osąd czy opinię przedstawiasz jako oficjalne stanowisko KK. Nie wkładaj komuś w usta coś czego nie wypowiedział - toż to rasowa manipulacja.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 21, 2010, 20:35:10
hm nie ma konkretnej daty konca swiata ale cos nie cos mozna wywnioskowac I odczytac pewne znaki..ja tam uwazam ze jezeli juz to ludzie doprowadza do konca swiata..- Bog nie chce zaglady ludzi to ludzie caly czas robia sobie zaglade...


„ pojawią się znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi nastanie trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i nawałnicy.."

http://www.rmf24.pl/nauka/news-slonce-coraz-bardziej-aktywne,nId,236403


http://wiadomosci.onet.pl/2130423,16,tajemniczy_obiekt_w_kosmosie_dla_niektorych_to_znak_konca_swiata,item.html


„I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec.” (Mat. 24:14) - zamknela sie ksiega ewangelii w dniu pogrzebu Jana Pawla II

 "Tak jak za dni Noego: jedli, pili, żenili się i nie zauważyli, kiedy przyszła na nich zagłada". 

- niektorzy zauwazaj ze cos jest nie tak no ale wiekszosc chyba nie..


to juz cytowalem kilka razy ale jeszcze raz..

Byli zaś wszyscy ludzie tego samego języka i mowy tej samej. Gdy zaś ruszyli ze wschodu, znaleźli kotlinę w ziemi Sinear i tam osiedli. I rzekli jeden do drugiego: "Nuże, weźmy się lepić cegły i wypalać na palenisku". A była im cegła tyle co głaz, a smoła tyle samo co wapno. I rzekli: "Nuże, zbudujmy miasto i wieżę, której szczyt sięgnąłby niebios samych, a rozsławimy imię swe, byśmy snadź nie rozproszyli się po ziemi tam i sam. Zstąpił zaś Bóg, by przyjrzeć się miastu i wieży, które ludzie zbudowali. I rzekł Bóg: "Oto jednym ludem są i język ten sam mają. A toć dopiero początek ich dzieła: odtąd zaś, cokolwiek zamyślą, nic nie będzie dla nich niemożliwe. Nuże, zstąpmy i zbełtajmy im języki, by nie rozumieli jeden mowy drugiego". I rozproszył ich Bóg po całym świecie i przestali budować miasto. Przeto nadano mu imię Babel, bo tu zbełtał Bóg języki wszem ludziom i rozproszył ich tam i sam po świecie. (I Mojż. XI 1-9)


"I poprowadze slepych droga, ktorej nie znaja sciezkami im nieznanymi ich powiade, ciemnosc przed nimi obroce w jasnosc a miejsca nierowne w rownine. Oto rzeczy, ktorych dokonam i nie zaniedbam ich!" Izajasz.


" Bacz więc, by światło, które jest w tobie nie było ciemnością. Jeśli więc całe ciało twoje jest jasne i nie ma w nim cząstki ciemnej, będzie całe jasne, jak gdyby świeca oświeciła cię swym blaskiem " Luk 11.35



A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki.” / J 3,19


"rozgniewały się narody" i przyszedł gniew twój i czas sądu umarłych i oddania zapłaty sługom twoim prorokom i świętym i bojącym się imienia twego, małym i wielkim i zagłady tych, co zepsuli ziemię."

"I widziałem nowe niebo i nową ziemię". Albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, a morza już niema."


wracam jeszcze raz do tego samego - czyli - tylko niewyparowujaca CZARNA DZIURA - moze oznaczac zglade Ziemi - koniec swiata - sad ostateczny


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 21, 2010, 20:40:48
Podstawa wiary Katolickiej jest jej doktryna zawarta;

 Główne prawdy wiary [edytuj]

Katolicyzm głosi wraz z innymi wyznaniami główne zasady chrześcijańskie:

    * Bóg jest jeden w trzech Osobach (Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty – Trójca Święta)
    * jako Stwórca i Pan świata objawił się ludziom (Syn Boży stał się człowiekiem w osobie Jezusa Chrystusa, który jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, jedynym Zbawcą ludzi, który żył na Ziemi, umarł za ich grzechy i zmartwychwstał)
    * ludzi stworzył Bóg z miłości, ale zerwawszy więź z Bogiem żyją oni z dala od Niego podlegając śmierci
    * wszyscy ludzie są wezwani do wiary, nadziei i miłości, życia duchowego oraz pełnienia woli Bożej, wyrażonej w przykazaniach, a zwłaszcza w przykazaniu miłości Boga i bliźniego, które są podstawą i streszczeniem Dekalogu
    * przeznaczeniem ludzi jest wieczne życie z Bogiem i zmartwychwstanie po powrocie Chrystusa na ziemię (paruzja), tych zaś którzy odrzucą zbawienie czeka potępienie i wieczny pobyt w piekle

Społeczność chrześcijan tworzy Kościół, do którego wstępuje się przez chrzest i który żyje Eucharystią.

Katolicyzm przyjmuje nicejsko-konstantynopolitańskie wyznanie wiary oraz apostolski symbol wiary (credo).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Katolicyzm


*
    * Bóg jest jeden w trzech Osobach (Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty – Trójca Święta)

W koncu jeden czy trzy osoby , bo jezeli jeden to w jednej osobie , a jezeli w trzech to juz nie jeden tak wiec religja KK apsolutnie nie jest religjom monoteistycznom. W monoteizmie nie ma trzech Bogow jest tylko JEDEN BOG STWORCA WSZECHRZECZY

Bog Ojciec  i on rzeczywiscie jest Bogiem Stworca. Syn Bozy nie moze byc rownoczesnie Bogiem Ojcem bo jest to juz calkowicie odzielna osobowosc mogaca wyrazac zamysl Ojca , ale syn nigdy nie jest wlasnym ojcem.

Po to czlowiek ma rozum zeby myslec i analizowac , przyslowie mowi jak na gorze tak na dole, czyli syn mojego ojca ( moj brat) moze byc rownoczesnie swoim ojcem czy nie? Jasne ze nie! nawijanie od wiekow takich bredni na ludzkie uszy zablokowalo ich logiczne myslenie, zreszta takie myslenie bylo uznawane za sprzeniewierzanie sie kanonom ustalonym na synodach. Bylo karane smiercia wiec nawet jezeli ktos odwazyl sie myslec mowic nic nie mogl.
Chyba juz pora na zakonczenie powtarzania tej bzdury.

Nastepna rzecz ; Ojciec rodzi syna! Ludzie gdzie tak jest ze facet rodzi dziecko???? Jeszcze raz jak na gorze tak na dole , to kobiety rodza dzieci nie mezczyzni , wiec nie opowiadajmy bzdur ze ojciec zrodzil syna.
Jakos kiepsko radzil sobie z tym porodem , az uzyl do tego Marji matki Jezusa ( no i prawda o kobiecie musiala zaistniec , nie dalo sie jej ukryc) , bez kobiety zycia fizycznego na ziemi BYC NIE MOZE!

Tak zaistnialo niepokalane poczecie  , niepokalane znaczy ZGODNE Z OBOWIAZUJACYM PRAWEM RELIGIJNYM , a nie bez udzialu fizycznego ojca.
SKALANIE , znaczy zlamanie obowiazujacych zasad religijnych ( ktore byly wowczas bardzo rygorystyczne) , kto skalal zasady nie mogl byc uznawany przez prawo za spadobierce rodowego , lub kaplanskiego


Ale nasz obradujacy synod wiedzial jak literalnie wykorzystac symboliczne okreslenie i wprowadzic dzieki niemu swoje wladcze prawa.

No i jeszcze ten handel ludzkimi grzechami , ktos kupi , ktos sprzeda i do przodu . Tak jak by "grzechy" byly na sprzedarz. Ludzie zastanowcie sie , czym sa te domniemane "grzechy"? To nic innego jak nasze nieumiejetnosci w zachowaniach , czyli brak wiedzy w temacie a co za tym idzie bledne decyzje, ktore trzeba zwyczajnie korygowac. Czyli uczyc sie na bledach prawidlowych zachowan.
Czy zatem taki "towar" jak nasze bledy mozna sprzedawac i kupowac? Przeciez to paranoja tych , ktorzy ustanawiali takie dogmaty. Bzdura nad bzdury.
Chyba wiec jest logiczne ze Jezus niczego nie odkupowal a juz napewno nie ludzkie "grzechy".

Mamy juz dwie osoby z trojcy , pozostala trzecia , Duch Swiety, co z nim zrobic , jakie miejsce mu nadac i jak okreslic?
I tego tak naprawde KK nie tlumaczy do konca , sa to efemeryczne slowa bez doglebnego wyjasnienia w KK.

Ale... poniewaz wzor jest skopiowany z judaizmu na podstawie pierwotnej informacji mozna to wyjasnic. Co zrobie w nastepnym poscie.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 21, 2010, 21:51:31
Cytat: arteq
Przeżyłem już kilka "końców świata" i jakoś ni razu nie rozpaczałem nad tym iż ci, którzy je głosili nie sprawdzili się. Wszystkie te "końce" były wieszczone w oparciu o Biblię.
Bzdury gadasz Darek. Wskaż mi gdzie w Biblii jest podana data - proszę, konkretnie. Natomiast ja jestem w stanie wskazać Ci w Biblii coś zupełnie odmiennego do Twoich majaczeń - wykażę, że w Biblii stoi, że nikt nie zna dnia ani godziny tylko Ojciec w Niebie. Wiesz, to, że ktoś coś sobie ubzdura i plecie [a inni bezmyślnie powtarzają] twierdząc, ze jego przesłanie/informacje są prawdziwe nie oznacza, że to jest prawdą . Czekam na cytat z Biblii - mam nadzieję że go wskażesz aby nie być gołosłownym w swoich zarzutach...

>arteq<, przeczytaj raz jeszcze. Chyba zbyt emocjonalnie podchodzisz do wielu spraw i stąd zapewne przeoczasz niektóre aspekty.
Wyraźnie napisałem, ze ci, którzy je (czyli "końce świata") głosili zawsze powoływali się na Biblię. Jeden z najsłynniejszych acz niedoszłych końców świata był wieszczony przez Świadków Jehowy, a wyznaczony na rok 1975. Od tamtej pory ŚJ bardzo skrzętnie unikają wyznaczania jakichkolwiek dat, powołując się min. na cytowany przez Ciebie fragment.
Wszystkie późniejsze daty owego końca również w mniejszym lub większym stopniu opierały się na apokaliptycznej (biblijnej) wizji naszej przyszłości.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 21, 2010, 21:52:33
hm Kiara ale przeciez KK to nie tylko samo zlo:), w judaizmie tez wystepuje pojecie ducha Bozego, szechiny itd..znaczenie 3 sw mozna latwo zrozumiec..

dla mnie
Bog  - jako architekt - swiata widzialnego i niewidzialnego:)
duch jako jego esencja - czyli to co jest zywe i co ozywia i jest swiete:)
syn - to wcielenie tego ducha ktory to sobie uswiadamia:)

czy ojciec i syn to jest to samo? - no nie do konca ale przeciez Jezus nigdy tak nie twierdzil, ale w roznych religiach tez sa wcielenia itd

pozatym wiele jest mozliwe:) dodajac ze materia zbudowana jest ze swiatla:)

http://www.terrarium.com.pl/zobacz/partenogeneza-280.html





hm a ze napisales o koncu swiata to jeszcze raz powtorze ten watek Darek:)  tu nie trzeba byc prorokiem trzeba tylko zwracac uwage na pewne znaki:)

hm nie ma konkretnej daty konca swiata ale cos nie cos mozna wywnioskowac I odczytac pewne znaki..ja tam uwazam ze jezeli juz to ludzie doprowadza do konca swiata..- Bog nie chce zaglady ludzi to ludzie caly czas robia sobie zaglade...


„ pojawią się znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi nastanie trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i nawałnicy.."

http://www.rmf24.pl/nauka/news-slonce-coraz-bardziej-aktywne,nId,236403


http://wiadomosci.onet.pl/2130423,16,tajemniczy_obiekt_w_kosmosie_dla_niektorych_to_znak_konca_swiata,item.html


„I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec.” (Mat. 24:14) - zamknela sie ksiega ewangelii w dniu pogrzebu Jana Pawla II

 "Tak jak za dni Noego: jedli, pili, żenili się i nie zauważyli, kiedy przyszła na nich zagłada".

- niektorzy zauwazaj ze cos jest nie tak no ale wiekszosc chyba nie..


to juz cytowalem kilka razy ale jeszcze raz..

Byli zaś wszyscy ludzie tego samego języka i mowy tej samej. Gdy zaś ruszyli ze wschodu, znaleźli kotlinę w ziemi Sinear i tam osiedli. I rzekli jeden do drugiego: "Nuże, weźmy się lepić cegły i wypalać na palenisku". A była im cegła tyle co głaz, a smoła tyle samo co wapno. I rzekli: "Nuże, zbudujmy miasto i wieżę, której szczyt sięgnąłby niebios samych, a rozsławimy imię swe, byśmy snadź nie rozproszyli się po ziemi tam i sam. Zstąpił zaś Bóg, by przyjrzeć się miastu i wieży, które ludzie zbudowali. I rzekł Bóg: "Oto jednym ludem są i język ten sam mają. A toć dopiero początek ich dzieła: odtąd zaś, cokolwiek zamyślą, nic nie będzie dla nich niemożliwe. Nuże, zstąpmy i zbełtajmy im języki, by nie rozumieli jeden mowy drugiego". I rozproszył ich Bóg po całym świecie i przestali budować miasto. Przeto nadano mu imię Babel, bo tu zbełtał Bóg języki wszem ludziom i rozproszył ich tam i sam po świecie. (I Mojż. XI 1-9)


"I poprowadze slepych droga, ktorej nie znaja sciezkami im nieznanymi ich powiade, ciemnosc przed nimi obroce w jasnosc a miejsca nierowne w rownine. Oto rzeczy, ktorych dokonam i nie zaniedbam ich!" Izajasz.


" Bacz więc, by światło, które jest w tobie nie było ciemnością. Jeśli więc całe ciało twoje jest jasne i nie ma w nim cząstki ciemnej, będzie całe jasne, jak gdyby świeca oświeciła cię swym blaskiem " Luk 11.35



A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki.” / J 3,19


"rozgniewały się narody" i przyszedł gniew twój i czas sądu umarłych i oddania zapłaty sługom twoim prorokom i świętym i bojącym się imienia twego, małym i wielkim i zagłady tych, co zepsuli ziemię."

"I widziałem nowe niebo i nową ziemię". Albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, a morza już niema."


wracam jeszcze raz do tego samego - czyli - tylko niewyparowujaca CZARNA DZIURA - moze oznaczac zglade Ziemi - koniec swiata - sad ostateczny - dodatkowo Panowie z CERN sami oficjalnie zrobilili sobie logo 666 i  postawili posag Sziwy (boga ktory niszczy swiat) - hm wiec chyba wszyscy na swiaecie chca tego konca swiata :o ::)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 21, 2010, 22:29:20
hm Kiara ale przeciez KK to nie tylko samo zlo:), w judaizmie tez wystepuje pojecie ducha Bozego, szechiny itd..znaczenie 3 sw mozna latwo zrozumiec..

dla mnie
Bog  - jako architekt - swiata widzialnego i niewidzialnego:)
duch jako jego esencja - czyli to co jest zywe i co ozywia i jest swiete:)
syn - to wcielenie tego ducha ktory to sobie uswiadamia:)

czy ojciec i syn to jest to samo? - no nie do konca ale przeciez Jezus nigdy tak nie twierdzil, ale w roznych religiach tez sa wcielenia itd

pozatym wiele jest mozliwe:) dodajac ze materia zbudowana jest ze swiatla:)

http://www.terrarium.com.pl/zobacz/partenogeneza-280.html


Widzisz Syn Bozy a raczej dwaj Synowie i Corka ( bo Ona tez jest ) tworza Trojce Sw. Na tym polega przekaz wiedzy Stworcy na dwoch filarach ( synach) , ktore laczy milosc i madrosc  Sophia wiedza boska w postaci aspektu zenskiego.

Gdyby nie bylo wzorca zenskiego na "gorze" nie bylo by go rowniez i na "dole" na ziemi. W takim razie skad wziela sie kobieta? A przeciez to ona a nie mezczyzna przekazuje - rodzi nowe zycie.
Chyba juz pora na gleboka refleksje.

Ale Jezus nigdy nie twierdzil iz jest Bogiem Ojcem Stworca Wszechrzeczy , owszem mogl mowic iz jest synem ale nigdy nie utorzsamial sie ze Stworca. Taki dogmat stworzono na synodzie , jednak nie ma on nic wspolnego z naukami i przekazem Jezusa.

I kolejny raz to samo przeciez mezczyzna Bog nie urodzil swojego syna na ziemi , musiala zrobic to kobieta.
Mowisz o parteogenezie? Tak w srod swiata zwierzat byly takie przypadki , w ludzkim swiecie nie sa potwierdzone.
Jednak gdyby tak bylo to Maria w ten sposob urodzila by corke nie syna , gdyz jest to klonowanie swojego organizmu czyli kobieta , kobiete. Urodzona corka nie miala by juz mozliwosci posiadania dzieci , byla by bezplodna. To jest  jednorazowy akt wydania potomka.
Jednak w zadnym przypadku nie moze tego dokonac mezczyzna gdyz nie posiada jajeczka , ktore moze byc zaplodnione.

Mowisz o wcieleniu ducha jako o synie? Duch wciela sie w kazde materialne cialo ozywiajac je , duch jako taki nie posiada plci . Nie jest wiec ani synem ani corka.
Duch posiada w sobie harmonie obydwu aspektow. Dopiero cialo materialne przybiera forme aspektu meskiego lub zenskiego i duch wcielony osiaga wiedze o sobie przez doswiadczanie jako jeden z aspektow.

Stworca dal taka mozliwosc kazdemu z duchow chcacych doswiadczyc wiedzy o jego osobowosci, gdyz w nim zawieraja sie obydwa te aspekty i zenski i meski w idealnej harmoni polaczone miloscia.
Nie ma tam zadnego wyruzniania i gloryfikacji ktoregos z nich jak uczynili ludzie cholubiac tylko aspekt meski i stawiajac go na piedestalach wyjatkowosci..

Tak bardzo wiele jest mozliwe  , i jeszcze wiecej gdy czlowiek uzna w koncu iz Stworca wydzielil z siebie trzy aspekty "swoje dzieci" i przez wiedze przez nie przekazywana wzbogacal wiedze Czlowiek


Trojce na bazie wiedzy judaizmu wytlumacze , katolicyzm jej uzyl , tylko jak wszystko przekrecil  na swoj uzytek.

Kiara :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Luty 21, 2010, 22:51:48
wszystko to tylko kwestia własnej wiary , nikt nie udowodnił czy Trójca jest czy jej nie ma , czy są córki czy synowie , to tylko kwestia tego jak to czujemy i w co jesteśmy w stanie wierzyć , zawsze dla jednych będzie brednią to co głosi nauka KK a dla innych to w co wierzą inne religie


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 21, 2010, 23:02:53
Darek, kontekst Twojej wypowiedzi odebrałem jednoznacznie - jako sugestię o tym, że Biblia nie niesie prawdy. Przemawia za tym Twoje stwierdzenie "było wiele fałszywych końców świata, a wszystkie [ich głosiciele] opierały się na Biblii" - sugeruje, że to nie tyle ludzie się mylili co źródło na którym się opierali. I nie wszystkie opierały się na Biblii - pamiętasz np. japońską sektę "najwyższa prawda" i przeprowadzony prze nich atak w tokijskim metrze? Idę o zakład, że tak, sprawa była baaaardzooo głośna.

Kiaro, kolejny raz z uporem maniaka mylnie przekazujesz to co KK nazywa :niepokalanym poczęciem" - nie chodzi tu o Jezusa lecz o Maryję. Proszę, doucz się lub używaj zwrotu "dla mnie..." bądź "według mnie..." Przyznam jednak szczerze, że autentycznie chylę głowę przed Twoją pomysłowością w tłumaczeniu pewnych definicji, znaczeń i odwracaniu kota ogonem.

Już nieco poza tematem - czy twierdzisz również, że nie da się sklonować osobnika płci męskiej?


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 23, 2010, 16:32:26
Wszystkie posty dotyczące kobiet w Chrześcijaństwie przeniosłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4741.msg55189#msg55189


Tytuł: Odp: czy religie przetrwają?
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Wrzesień 19, 2010, 21:11:42
Pieczęć – czyli jak ukraść człowiekowi duszę
Zapieczętowanie czakramów człowieka przez sakramenty


Jest siedem sakramentów tzw. kościoła apostolskiego (są obecnie dwie denominacje kościoła posiadającego rzekomo tzw. sukcesję apostolską: kościół katolicki oraz prawosławny): chrzest, bierzmowanie, komunia, pokuta, małżeństwo, kapłaństwo oraz namaszczenie chorych (zwane również ostatnim namaszczeniem).

Nauka o sakramentach zdaniem kapłanów kościelnych została przekazana w całości przez samego Jezusa, co jest historycznie rzecz ujmując nieprawdziwym twierdzeniem i nieuprawnioną nadinterpretacją, gdyż na przykład sakrament małżeństwa, jako odrębny rytuał ukształtował się dopiero w XI wieku. Przedtem uznawano po prostu lokalne tradycje ożenku, nie przypisując im charakteru sakramentalnego. Bywały okresy, gdy do sakramentów zaliczano pogrzeb oraz postrzyżyny zakonne.

Nie będę się rozwodził zbytnio nad tymi kwestiami i zanim przejdę do meritum, wspomnę tylko o rytuałach, które pochodzą z samego Nowego Testamentu aby czytelniej zobrazować problem.

Pierwszym jest chrzest przez zanurzenie w wodzie. W ten sposób chrzcił Jan Chrzciciel i uczniowie Jezusa. Ten obrzęd ma wymowną symbolikę – jest symboliczną śmiercią, powrotem do świata akwatycznego (prapoczątku) – i powrotem w odmienionej świadomości. Jest to klasyczny obrzęd przejścia. Drugim obrzędem opisanym w NT było przekazanie mocy Ducha Świętego przez nałożenie rąk na głowę adepta. Trzecim opisanym rytuałem jest nakładanie rąk na chorego i namaszczanie go olejem oraz zanoszenie zań modłów w intencji uzdrowienia. Czwartym jest obrzęd rytualnego posiłku z użyciem chleba oraz wina na pamiątkę śmierci Jezusa.

Obecnie kościół sprawuje siedem sakramentów, które nie mają nic wspólnego z nowotestamentowymi rytuałami żydowskiej sekty uczniów Jezusa. Mało tego, chrześcijaństwo ma w ogóle niewiele wspólnego z Jezusem gdyż założona przez jego bezpośrednich uczniów gmina jerozolimska, której przewodził rodzony brat Jezusa – Jakub zwany Sprawiedliwym, przestała istnieć w 70 roku n.e. gdy Żydów pogromili Rzymianie. Wtedy to kościół jerozolimski przestał definitywnie istnieć a prawdziwa sukcesja apostolska została przerwana i bezpowrotnie utracona.

Całe znane nam chrześcijaństwo instytucjonalne wywodzi się od Szawła z Tarsu, zwanego Pawłem, który pierwej będąc oprawcą chrześcijan, nawrócił się niespodziewanie podczas rzekomej wizji Jezusa i zaczął głosić jakoby jego naukę (nawet dla niewtajemniczonych nowotestamentowe pisma Pawła, pełne jurydyzmu, mizoginizmu, homofobii, jak i w ogóle fobii wszelakich, pozostają w jawnej sprzeczności z ewangelicznymi naukami Jezusa). Paweł pozostawał w permanentnym sporze z uczniami Jezusa i jego apostolstwo było samozwańcze i nigdy nie uznane przez gminę jerozolimską.

Obecnie kościół katolicki jest organizacją sprawującą magiczną kontrolę nad duszami swoich wiernych. Wierni są tylko owcami które się regularnie strzyże. Jedynym celem tej struktury jest gromadzenie (kradzież) energii i oddawanie się praktykom pieczętowania ludzi. Czynione jest tak od 1700 lat. Sobór nicejski w 325 roku był momentem ostatecznego zawarcia przez kościół paktu z diabłem, poprzez przyjęcie we władanie całej ekumeny, którą oddał kościołowi cesarz Konstantyn. Ta siła której oparł się Jezus, przemogła biskupów i patriarchów czyniąc ich swymi wasalami. (Mat 4.8-9: Jeszcze raz wziął go [Jezusa] diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do niego: Dam ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon. ) Tak oto chrześcijaństwo stało się swym cieniem.

Od wieków trwa pieczętowanie ludzi. Odbywa się to poprzez czarnomagiczne rytuały zwane sakramentami. System ten działa tak, że już nowonarodzone dziecko rodzice dobrowolnie przynoszą kapłanom aby ci dokonali pierwszego rytuału – chrztu. Jednak nie ma on nic wspólnego z obrzędem opisanym w Ewangeliach. Przede wszystkim nie jest aktem świadomym, dobrowolnym, pomijając inne kwestie. W czasie chrztu polewa się głowę niemowlęcia, przedtem wzywając szatana… Tak, szatana – już tłumaczę. Przed obrzędem chrztu następuje egzorcyzm, który ma sprawić aby szatan i inne demony opuściły dane dziecko. Ale dlaczego domniemywa się że to dziecko jest już nawiedzone przez szatana?! Skąd taki pogląd?… Magia działa tak, że jeśli coś wzywasz po imieniu to to przychodzi. Kontekst inwokacji jest wtórny. Jeśli cos wypędzasz, a tam tego czegoś w rzeczywistości nie ma, to to przyjdzie, bo usłyszy swe imię. Egzorcyzm przed chrztem jest wskazaniem demonicznym siłom, gdzie mają swoją nową ofiarę. Po egzorcyzmie, inwokacji szatana, kapłan namaszcza dziecko tzw. olejem katechumenów, następnie polewa dziecku wierzch głowy wodą i namaszcza ją tzw. świętym krzyżmem (specjalnym, poświęconym olejem) kreśląc na niej znak krzyża.

W starych tradycjach uznaje się, że na czubku głowy znajduje się ujście centralnego kanału energii, znanego jako czakram sahasrara. Przez ten czakram dusza opuszcza ciało w momencie śmierci lub też w momencie oświecenia przezeń następuje łączność z światem duchowym. Znam świadectwo pewnej osoby, która poddała się regresji hipnotycznej – kiedy doszła do momentu chrztu miała wizję zalewającej ją czarnej, śmierdzącej smoły, która wpływała weń przez czubek głowy…

Według mojego rozeznania kapłani w momencie chrztu kradną "duszę" dziecka, pieczętują ciało poprzez wykonanie wspomnianych czynności magicznych tak, aby ta "dusza" nie mogła swobodnie do ciała powrócić. Pisząc dusza mam na myśli szamańską wykładnię tego terminu. Zgodnie z szamańskimi doświadczeniami mamy wiele dusz, w tym jedną najważniejszą, którą można utracić i wtedy trzeba ją odzyskiwać. Po chrzcie człowiek nie ma kontaktu z najważniejszą częścią siebie, pozostając przez resztę życia tworem niekompletnym, niezintegrowanym i pokawałkowanym. Nie ma kontaktu z Jaźnią i jest praktycznie rzecz biorąc martwą istotą. Zdarza się że wskutek różnych doświadczeń życiowych, determinacji, owa pieczęć się poluźnia i można odzyskać częściową łączność ze swą duszą. Ale są to przypadki sporadyczne. Aby w pełni odzyskać duszę i sprowadzić ją do ciała konieczne jest podjęcie trudnego procesu.

Następnym sakramentem, wykonywanym w Polsce ok. 15-16 życia jest bierzmowanie. W starym rycie formuła tego obrzędu wyglądała tak: biskup czynił palcem umoczonym w św. krzyżmie znak krzyża na czole adepta, wypowiadając formułę: pieczęć daru ducha świętego, uderzał adepta w policzek i dmuchał nań. W nowym rycie formuła brzmi: przyjmij znamię daru ducha świętego i biskup dotyka symbolicznie policzka delikwenta. W kościele prawosławnym bierzmuje się zaraz po chrzcie pieczętując czoło, dłonie, pierś, stopy św. krzyżem, wypowiadając formułę: pieczęć daru ducha świętego.

Pomiędzy brwiami znajduje się wg starych tradycji tzw. trzecie oko, zwane czakramem adżnia. Jest to wewnętrzny, duchowy narząd percepcji pozazmysłowej. Aktywny umożliwia przeżycie wizji, iluminacji, jasnowidzenie itd. Kapłani zamykają to trzecie oko, przystawiając na nim swą pieczęć, aby adept nie był zdolny do samodzielnego doświadczania wizji. Jedyna wersja ich doktryny jest przekazywana intelektualnie przez urząd nauczycielski kościoła. Nikt nie ma prawa samodzielnie poznawać tamtej strony. Wszyscy mistycy, którzy widzieli tamtą stronę, np. Ojciec Pio, byli szykanowani i dręczeni przez kościelnych funkcjonariuszy bezpieczeństwa. Jeśli udało się tym mistykom otworzyć trzecie oko działo się to wbrew polityce kościoła i oznaczało zwykle wielkie problemy dla widzącego. Kilka przypadków oficjalnego uznania wizji i objawień, np. we Fatimie, było w praktyce wymuszone przez miliony wiernych i zostawały one uznawane chociażby z tego powodu, że ich uznanie oznaczało kolosalne wpływy do kościelnej kasy.

Zdolność doświadczania wizji jest tym, co odróżnia nas od reszty ożywionej materii. Świadomość człowieka jest tak skonstruowana, że jest ona polem wizyjnym. Umysł człowieka to ocean możliwości. Jeśli adept ma dostęp do swego umysłu, swej Jaźni, jest wolną istotą. Jeśli traci prawo dostępu tam, jest jak martwa maszyna… Jest niekreatywną masą mięsa i ścięgien, zaprzęgniętą do niewolniczej pracy na rzecz systemu i zasilania go swą energią. Taka osoba jest pokawałkowanym tworem policentrycznym – nie ma w nim centrum, nie ma duszy, nie masz nic oprócz tego co zwie się ego, które jest jedynie płytkim i nietrwałym wrażeniem transcendencji swego istnienia, nieustannie zagrożonym możliwością dezintegracji.

Kapłani karmią adepta ciałem i krwią zbawiciela. Rytualny posiłek, zamieniono w kolejny obrzęd magiczny. Najpierw mówią adeptowi że jest winny, że w mistyczny sposób brał udział w mordzie na Mesjaszu. Każą mu jeść jego ciało i pić jego krew. W ten sposób łamane jest tabu kanibalizmu. Eucharystia chrześcijańska, z konsumpcją ciała i krwi Jezusa, ma te same cechy, co rytualny kanibalizm, mimo że została przeniesiona do sfery symbolicznej. W magii coś jest tym, za co to coś uznajesz. Jeśli uznasz, że kawałek chleba jest ciałem Jezusa to w magiczny sposób on się nim staje. Działa to do tego stopnia, że odnotowano udokumentowane i zweryfikowane naukowo wypadki, że konsekrowana hostia zamieniała się w ustach adepta w kawałek skrwawionego, ludzkiego mięsa. [Tzw. Cud w Dubnej, Polska, rok 1867; Cud w Stich, Niemcy, rok 1970. Jedno z ostatnich tego rodzaju zdarzeń odnotowano w 1984 r. w Watykanie w czasie komunii , której Jan Paweł II udzielał w swej prywatnej kaplicy grupie pielgrzymów z Azji. Gdy Komunię przyjmowała pewna Koreanka, hostia stała się kawałkiem ciała ludzkiego. Znane są 132 udokumentowane przypadki podobnych wydarzeń. przyp. autora].

W ten sposób w miejsce własnej duszy, przyjmuje się jej substytut w postaci swoistego egregora. Mówiąc bardziej obrazowo instalowany jest w ciele i świadomości obcy byt o naturze metafizycznego wirusa, który potrafi przejąć stopniowo władzę nad całym człowiekiem. Egregor ten nie ma nic wspólnego z nowotestamentowym Jezusem, poza tym że nazwano go podobnym imieniem. Jego macki obejmują wszystkich uczestniczących w łamaniu tabu kanibalizmu podczas przyjmowania chleba i wina zmienionym poprzez dokonanie na nich magicznych operacji.

Kolejne sakramenty to: spowiedź i pokuta, zwana sakramentem pojednania, małżeństwo i kapłaństwo, których w tym tekście szerzej nie opiszę tylko nadmienię, że pokuta związana jest utrzymywaniem adepta w poczuciu winy aby kontrolować jego poczynania. Z kolei małżeństwo i kapłaństwo związane są po pierwsze z kontrolą nad popędem płciowym ale też pilnują ważnej w patriarchalnym społeczeństwie systemu dziedziczenia. Kapłan zachowuje celibat aby zgromadzony przez niego majątek kościelny nie był przez nikogo dziedziczony. Kontrola energii seksualnej daje kościelnemu egregorowi potężną moc. Małżonkowie katoliccy powinni uprawiać seks tylko w dniach niepłodnych kobiety. Wstrzemięźliwość seksualna powoduje że gromadzi się w ciele i świadomości potężna energia, którą karmi się zainstalowany egregor. Brak kontroli urodzin powoduje niekontrolowane płodzenie dzieci – nowych ofiar egregora, nowych źródeł energii.

Ostatnim sakramentem jest tzw. ostatnie namaszczenie, którego pierwowzorem było uzdrawianie przez nakładanie rąk. Dzisiaj nie ma nic wspólnego z uzdrawianiem, wykonuje się je głównie na człowieku w stanie agonii. Kapłan w czasie tego rytuału w praktyce zamyka umierającemu czakrę u podstawy kręgosłupa, gdzie drzemie najsilniejsza z mocy, zwana w sanskrycie jako kundalini. Jest to chtoniczna moc witalności, siły, oświecenia. W prawidłowym procesie w chwili śmierci kundalini powinna się przebudzić i wędrować wzdłuż kręgosłupa aż do czakry korony, na czubku głowy, i doprowadzić adepta do iluminacji. Ale adept ma zapieczętowaną czakrę korony, zapieczętowaną czakrę podstawy i kundalini zostaje przejęta przez kapłana i rytualnie przekazana egregorowi.

W ten sposób od wieków trwa proceder rabowania dusz niczego nie podejrzewającym ludziom. Pozostają one uwięzione i zasilają kościelną organizację, która nieprzerwanie przez 1700 lat pozostaje silna i niezłomna. Opiera się wszystkim wiatrom historii. Gromadzi bogactwa Ziemi i ludów, mając jednocześnie wszystko w pogardzie. Nie boi się ani bogów ani demonów. Ani królów ani rewolucji. Mało kto odważył się podnieść rękę na kościół. Kiedy rozmawiam z ludźmi wielu z nich przyznaje mi rację ale nigdy nie mieliby odwagi otwarcie się do tego przyznać. Podejrzewam, że niektórzy czytelnicy tego tekstu, o ile dotrą do tego miejsca, wyrażą swoje głębokie oburzenie na fakt targnięcia się na świętości. Im większa ich złość, tym silniej zainstalowany u nich ów egregor, o którym wspominałem. Im silniejszy protest, tym większa pewność, że mam rację. Im żarliwiej będą protestować, tym bardziej potrzebują pomocy.

Wielu przed nami poszło na zatracenie, wielu bezpowrotnie zaginęło w czeluściach mrocznych przestrzeni kościelnego egregora. Wielu już nie da się uratować. Kościół działa jak koń trojański – ludzie biorą go za coś, czym w rzeczywistości nie jest. Myślą, że spotkają tam Jezusa, miłość, przebaczenie i taki jest zewnętrzny pozór. W rzeczywistości jest to jedna z najniebezpieczniejszych organizacji, jakie kiedykolwiek nosiła ziemia. Jedynym sposobem na jej zlikwidowanie jest pozbawienie jej dopływu energii poprzez zaprzestanie chrzczenia ludzi i żerowania na ich energii.

Powyższy tekst jest wynikiem moich kilkuletnich obserwacji oraz przeprowadzonych działań. Zdaję sobie sprawę z tego, że dotykam tutaj materii bardzo delikatnej i (zwłaszcza w naszym kraju) moje poglądy mogą być bardzo kontrowersyjne, z czego zdaję sobie sprawę i na co jestem przygotowany, w tym na ewentualne ataki, ale uważam, że poznawszy ten problem nie mam prawa dłużej milczeć. Z uwagi na sytuację w naszym kraju, który stoi na krawędzi systemu państwa wyznaniowego, publikuję ten tekst anonimowo.


Tekst pochodzi ze strony:
http://www.taraka.pl/index.php?id=pieczec.htm



Tytuł: Odp: czy religie przetrwają?
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Wrzesień 20, 2010, 06:03:21
tym razem ja dziękuje, że znalazłaś ten art. Rafaello- to wiele wyjaśnia- zwłaszcza stosunek KRK do samobójców!


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: east Październik 20, 2011, 21:23:18
z życia wzięte :)

(http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/310725_207327476006020_183950128343755_545073_1126214714_n.jpg)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Październik 20, 2011, 22:30:47
na zdrowie :)

(http://www.aviatour.uz/download/1247492379pic.jpg)


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

devilssoldiers zabojcy film kalinowatyper pifpaf