Niezależne Forum Projektu Cheops

Cóż,jeśli chodzi o mnie, to mi dzień mija nadzwyczaj spokojnie :)

Dziś jest najgorszy dzień w roku

"BLUE MONDAY", CZYLI WYJĄTKOWO SMUTNY PONIEDZIAŁEK

19 stycznia to najbardziej nieszczęśliwy dzień w roku. Według psychologów mamy mieć dzisiaj wszystkiego dosyć - będziemy ubolewać na brak pieniędzy, dotykające nas choroby oraz całe zło tego świata.
Psychologowie mówią, że „blue monday” (dosł. smutny, przygnębiający poniedziałek) wyznacza taki dzień w roku, gdy kumulują się wszystkie niekorzystne zdarzenia: niskie nasłonecznienie, świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych, a także czas, który upłynął od Bożego Narodzenia, gdy kończą się terminy płatności pożyczek związanych z zakupami świątecznymi.

Psychologowie mówią, że „blue monday” (dosł. smutny, przygnębiający poniedziałek) wyznacza taki dzień w roku, gdy kumulują się wszystkie niekorzystne zdarzenia: niskie nasłonecznienie, świadomość niedotrzymania postanowień noworocznych, a także czas, który upłynął od Bożego Narodzenia, gdy kończą się terminy płatności pożyczek związanych z zakupami świątecznymi.

Jest na to wzór

Pojęcie te zostało wprowadzone w 2004 roku przez Cliffa Arnalla z Cardiff University.
Psycholog za pomocą wzoru matematycznego uwzględniającego czynniki meteorologiczne, psychologiczne oraz ekonomiczne wyznaczył najbardziej depresyjny dzień w roku, który wypada na poniedziałek w trzeciej dekadzie stycznia.
Od czego zależy samopoczucie?

Jednym z czynników, które zdecydowały o wyborze daty był np. fakt, że wiele osób do tego czasu wydało już ostatnią wypłatę z poprzedniego roku, a na kolejną muszą jeszcze nieco poczekać. - To jest zwyczajnie frustrujące - mówi Martin Hird, psycholog z Metropolian University.

Czynniki, które wpływają na nasze samopoczucie, to także jakość więzi społecznych, dostęp do pieniędzy oraz picie alkoholu oraz palenie papierosów. - Świadomość istnienia "smutnego poniedziałku" i tego, że wpływa on na nasze samopoczucie ludzi jest bardzo cenna. Poruszenie tego problemu potwierdza, jak ważne są międzyludzkie interakcje - dodał Hird.

Mimo wszystko, życzymy udanego dnia.
Źródło- http://www.tvn24.pl/-1,1582113,0,1,dzis-jest-najgorszy-dzien-w-roku,wiadomosc.html

..ale według naszego kalendarza dziś jest 18.01 to ten najgorszy dzień ma być, jutro czy już był właściwie. Bo dzisiaj okropnie mie sie nudziło i na wszelki wypadek postanowiłam nie wychylać nosa z czterech ścian, może słusznie?

Ja miałem dziś bardzo dobry dzień. Zadzwonił kierownik i dał mi wolne :P
Poza tym nie wydałem jeszcze pieniędzy z poprzedniej wypłaty :D

No to widze że nie tylko mi upłynoł dzionek na słodkim lenistwie (nie licząc jednej przyszytej łaty na kolanie  :P )
Trzeba wiec dzisiaj chuchać na zimne (19) to pewnie też jakoś przeleci.

No właśnie nie wiem w końcu czy mogę już odetchnąć - bo poniedziałek minął, czy tez drżeć do samej połnocy - po 19...  ;]

Ja co prawda wczoraj nie próżnowałam, ale nie odczułam żadnych negatywnych wpływów Blue Monday. Wyznaczenie tej daty jak zwykle wzięło się z pewnej generalizacji i opierającego się na niej skryptu. Prawie tak samo jak słynna strona wyznaczająca datę naszej śmierci :D

Z autopsji już mogę przyznać ze wtorek (czyli nasz 19) okazał się dla mnie dużo gorszy niż leniwy poniedziałek. Ranek upłynął jak zwykle nadzwyczaj szybko. W południe nie mogłam sobie przypomnieć 'co właściwie miałam załatwić' Po płd otrzymałam zaległe faktury na kwoty drastycznie naruszające mój skromny budżet, późno wieczorem nawiedził mnie braciszek z tekstem do poprawki na którym męczyliśmy sie prawie do 22 (nie licząc że w jego laptopie nie działa funkcja myszki). Dodatkowo obejdzono mnie z obiadu (placki) na co zgodziłam się prawie dobrowolnie  :-*, podobnież jak rozfukałam większą kwotę z bańkomatu - oglądając po drodze do gazowni fajne ciuchy... Jedyny plus, to że uiściłam odpowiedni rachunek, co uszczupliło znacznie moje oszczędności, wiec do końca nie wiem czy to plus. Do późnej nocki zatrzymało mnie przy kompie forum Cheopsa, co uznaje za minus za wzgledu na notoryczne przesypianie kolejnych poranków. Tak wiec statystycznie katastrofy nie było i pewnie dzieki wzrodzonemu instynktowi przetrwania udało mi sie dortwać do środy :P uf...

Enigma, to Ty też masz uiścić rachunek za gaz do 20? ;] a zima mroźna... ;)

Dla mnie te wszystkie wyliczenia, który dzień jest najgorszy w danym roku to bzdury. Dzień kształtujemy sami - własną wolą.

Nie wiem, czy ci naukowcy się nie pomylili... Dla mnie wczorajszy dzień okazał się być pechowym. Pierwszym najgorszym w tym roku. Wszystkie plany się pokrzyżowały, w efekcie przyszła chandra, potem jeszcze troszkę złości i krzyków, rzucania talerzami nie było, ale to nie w moim typie (choć z chęcią bym coś rozwaliła), a gdyby do tego doliczyć nieprzespaną nockę, to tak... Wczoraj była blue wednesday... :(

Do 21, ale nie ulega wątpliwości że dzień udania się do gazowni z rachunkiem należy do tych niemiłych  :(

Dzień udania się do gazowni nie należy do miłych ;D


Pozdrawiam - Thotal :)