Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Bóg i religie => Wątek zaczęty przez: Kiara Luty 21, 2010, 23:09:40



Tytuł: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 21, 2010, 23:09:40
wszystko to tylko kwestia własnej wiary , nikt nie udowodnił czy Trójca jest czy jej nie ma , czy są córki czy synowie , to tylko kwestia tego jak to czujemy i w co jesteśmy w stanie wierzyć , zawsze dla jednych będzie brednią to co głosi nauka KK a dla innych to w co wierzą inne religie

Oczywiscie ze nikt nie udowodnil iz na ziemi sa kobiety ( corki Stworcy) i mezczyzni ( synowie Stworcy) , bo zgodnie z doktryna kk do niedawna kobieta ni byla uznawana za czlowieka. Ojcowie kosciola na synodzie zastanawiali sie czy ona ma wogole dusze?

A wszak wedlug twierdzen religji i kk rowniez wszyscy niby jestesmy dziecmi Boga. Czy wszyscy w oczach KK to mezczyzni?

Zdrowy rozsadek mowi iz wzorce stworzenia opieraja sie na dualizmie cokolwiek pod ten dualizm podstawimy , jednak zeby ten dualizm nie walczyl ze soba ( wszak jest calkowicie odmienny) polaczony czyms musi zostac.
Czym? Co jest lacznikiem? Ja wiem iz tylko jedno MILOSC w ktorej zawiera sie cala wiedza , czyli Sophia , Szehina , Venus , itd... a jest to depozyt aspektu zenskiego.
Czy wiec Stworca ma "corke"?

Sa religje ktore temu zaprzecza  , dobrze by bylo gdyby informacje przekazywane przez te religje nie byly juz tylko kwestia powielanej wiary , a staly sie wlasna wiedza.
Gdyz jest to mozliwe.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 21, 2010, 23:17:37
[...]zgodnie z doktryna kk do niedawna kobieta ni byla uznawana za czlowieka.
Kolejne kłamstwo. Proszę o informację gdzie taki zapis widniał/widnieje. Wskaż konkretnie taki zapis w KK. Gdy nie będziesz w stanie tego zrobić będę zmuszony zgłosić oczernianie, kolejne już w Twoim wydaniu.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Luty 21, 2010, 23:26:23
Kiara naprawdę pokrętnie rozumiesz niektóre definicje KK , gdybyś brała udział bezpośrednio w niektórych obrzędach i posłuchała tegoco mówią kapłani , ale biorąc pod uwagę wypowiedzi kilkunastu bo wiadomo że trafiają się fanatycy jak w każdej religii i na chwilę zapomniała to w co w tej chwili wierzysz to wyglądało by dla Ciebie wiele rzeczy w KK bardziej sensownie . Wielu kapłanów przedstawia trójcę jako Boską siłę , mężczyznę i kobietę w jednym , czasem w wypowiedziach kobieta jest utożsamiana z Duchem Św. mężczyzna z synem Bożym a Bóg jako odwieczna siła sprawcza .


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 21, 2010, 23:41:32
[...]zgodnie z doktryna kk do niedawna kobieta ni byla uznawana za czlowieka.
Kolejne kłamstwo. Proszę o informację gdzie taki zapis widniał/widnieje. Wskaż konkretnie taki zapis w KK. Gdy nie będziesz w stanie tego zrobić będę zmuszony zgłosić oczernianie, kolejne już w Twoim wydaniu.

Owszem moge , bo czlowiek posiada dusze , a kobiecie posiadania duszy ojcowie kosciola katolickiego odmowili.

Postaram sie w miare czasu odnalezc fragmety potwierdzajace moja informacje.

Mysle ze warto przypomniec te informacje przed dyskusja.

Synod , ktory ustalal czy kobieta ma dusze?

http://pl.wikipedia.org/wiki/M%C3%A2con

http://www.eioba.pl/a69902/o_czym_90_katolikow_nie_wie

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kobieta

W średniowieczu pozycja społeczna kobiety uległa gruntownemu pogorszeniu, do czego doprowadziło współdziałanie kilku, nawzajem warunkujących się czynników:

    * Procesy feudalizacji spowodowały przeniesienie punktu ciężkości z horyzontalnych więzów pokrewieństwa na ich wymiar pionowy. Przykładanie tak dużej wagi do wszystkich krewnych po "mieczu" i "kądzieli" powodowało ryzyko rozdrobnienia własności ziemi. Ważniejsze stało się uproszczone pokrewieństwo w linii prostej, po mieczu – zmniejszało to automatycznie liczbę konkurentów do dziedziczenia ziemi (Duby, 1986).
    * Wbrew potocznemu wyobrażeniu kultura średniowieczna była kulturą kultu siły, kulturą która najwyżej ceniła sprawność fizyczną mężczyzny (Aron Guriewicz nazywa ją wprost cywilizacją mężczyzn), co wynikało z dominującej pozycji rycerstwa jako grupy społecznej. Wartości innego rodzaju uległy w ogromnej części społeczeństwa zdeprecjonowaniu (Guriewicz, 1997).
    * Ówczesna filozofia i teologia chrześcijańska widziała w kobiecie źródło zła, słabość wobec jego podszeptów; uważała kobietę za gorszą pod każdym względem od mężczyzny, utożsamiała ją z seksualnością i cielesnością, które to wymiary życia zwalczała, degradując je do sfery profanum (w starożytności i w społeczeństwach Europy barbarzyńskiej seks mieścił się w sferze sacrum).
          o Augustyn z Hippony pisał, że "kobieta jest istotą poślednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga".[potrzebne źródło]
          o Święty Jan Chryzostom, biskup Konstantynopola, uważał, że "kobiety są przeznaczone głównie do zaspokajania żądzy mężczyzn", że kobieta "jest słaba i lekkomyślna, uświęcona zostaje jedynie przez macierzyństwo".[potrzebne źródło]
    * Polityka i ideologia ówczesnego Kościoła również kładły nacisk na takie postrzeganie kobiety.
          o Synod w Ewirze (IV wiek) ustanowił, że kobieta nie może nawet we własnym imieniu pisać ani otrzymywać listów. [potrzebne źródło]
          o Synod w Toledo uznał, że kochanka księdza musi zostać za karę niewolnicą Kościoła, którą Kościół może sprzedać.[potrzebne źródło]
          o Niektórzy pustelnicy przez 40 lat i więcej nie widywali kobiet. Często nie godzili się też na kontakt z nimi. Święty słupnik, Szymon, ze względów ascetycznych przez całe życie nie spojrzał na matkę. Teodor, uczeń i następca Pachomiusza, oświadczył, że zabiłby nawet matkę, gdyby taki rozkaz wydał mu Bóg.
          o Jan Chryzostom uważał, że kobiety istnieją jedynie po to, by zaspokajać mężczyzn.
          o Na synodzie w Macon (585 r.) rozważano czy kobieta, w trakcie zmartwychwstania ciała, nie będzie musiała najpierw stać się mężczyzną, nim wkroczy do raju. Podczas rozmów jeden z biskupów stwierdził, że kobiety nie są ludźmi. Również w 1591 roku w Wittenberdze rozważano problem, czy kobiety są ludźmi.[potrzebne źródło] Według Honoriusza Augustodunensisa żadna kobieta nie podoba się Bogu. Albert Wielki powiedział, że powinni rodzić się tylko ludzi doskonali, czyli mężczyźni.
          o Na stosach palono głównie kobiety, ponieważ je uznawano za bardziej narażone na poddanie się służbie diabłu.[potrzebne źródło] Augustiański eremita Ignatius Ertl pytał: "Kto ma głupszą głowę i słabsze serce niż niewiasta?". Jeszcze na początku XIX wieku ukazało się pismo "Habet mulier animam?" ("Czy kobieta ma duszę?").
          o Lista rzeczy, których zabraniano w średniowieczu kobietom jest długa. Nie mogły one nosić odkrytych włosów czy siedzieć podczas uczty między duchownymi. Regino z Prum, na początku X wieku zabronił wszystkim kobietom śpiewu w kościele. Ciężarne i miesiączkujące kobiety uchodziły za nieczyste.[potrzebne źródło]

Hildegarda z Bingen

Jednakże wyżej wymienione fakty nie mają uzasadnienia w samej religii chrześcijańskiej. W przeciwieństwie do wspomnianych osób, Tomasz z Akwinu twierdził, że "Łaska Ducha Świętego nie czyni żadnych różnic między mężczyzną a kobietą"[3]

Konsekwencją tego wszystkiego była decydująca utrata prawnej podmiotowości kobiety, o której życiu niemal całkowicie decydowali mężczyźni. Wyjątek stanowiły tylko nieliczne kobiety o bardzo wysokiej pozycji społecznej (np. przypadki regencji matek małoletnich władców). Społeczeństwo średniowieczne stawiało też kobiecie bardzo ostre wymagania w płaszczyźnie moralności seksualnej, za zdradę małżeńską mogła ją czekać w niektórych krajach i okresach nawet kara śmierci, podczas gdy mężczyznom groziły znacznie łagodniejsze kary (np. ogolenie głowy).

Kościół promował postawę całkowitego wyrzeczenia się przez kobietę swej "diabelskiej" seksualności przez wstępowanie do zakonów, a nawet trwanie przy dziewictwie pomimo zamążpójścia (beatyfikacja Kingi). Jacques Le Goff sugeruje, że do ukrytych przyczyn należała także nierównowaga demograficzna, która powodowała istnienie nadwyżki kobiet w stosunku do mężczyzn, za których można by je wydać.

Stulecia takiej niechęci do kobiet eksplodowały pod koniec epoki w postaci masowych polowań na czarownice.

Paradoksalnie jednym z nielicznych sposobów na jakąś osobistą czy intelektualną niezależność dla ówczesnej kobiety mogło być wstąpienie do klasztoru. Takie posunięcie umożliwiło odważną twórczość intelektualną wybitnym przedstawicielkom epoki, niemieckim mniszkom: Hildegardzie z Bingen oraz Hroswicie.

Elitarne zjawisko XII-wiecznej amour courtois (miłości dwornej) i otaczania kobiety czcią przez rycerza należy postrzegać jako rodzaj wyrafinowanej stylizacji i wytwornego maskowania tych nierówności, a nie jakąś wyraźną do nich opozycję.

Kiara. :) :)

=============================================

Kiara naprawdę pokrętnie rozumiesz niektóre definicje KK , gdybyś brała udział bezpośrednio w niektórych obrzędach i posłuchała tegoco mówią kapłani , ale biorąc pod uwagę wypowiedzi kilkunastu bo wiadomo że trafiają się fanatycy jak w każdej religii i na chwilę zapomniała to w co w tej chwili wierzysz to wyglądało by dla Ciebie wiele rzeczy w KK bardziej sensownie . Wielu kapłanów przedstawia trójcę jako Boską siłę , mężczyznę i kobietę w jednym , czasem w wypowiedziach kobieta jest utożsamiana z Duchem Św. mężczyzna z synem Bożym a Bóg jako odwieczna siła sprawcza .

Ja Tobie nie zabraniam rozumienia czegokolwiek wedlog twojego stylu i odbioru rzeczywistosci , to Twoj wybor.

Jednak prosze nie mow mi ze wiesz iz ja rozumiem cos pokretnie , rozumiem doskonale. Swoje rozumienie opieram na rzeczywistosci mnie otaczajacej czytaj stworzonej przez Stworce , a nie na cudzej filozofi nakazujacej mi wierzyc w swoja jej interpretacje.

Naprawde nikt mi nie wmowi zeby wierzyla w to co nie jest moja wiedza, ja ufam sobie i moim odczuciom.
Gdy czuje zimne to nie powiem iz jest to cieple bo ktos tak uznal i powinnam powielac jego teorie.

Kiara :) :)

Scaliłem posty
Darek


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 22, 2010, 00:19:09
Oficjalną doktryną KK jest katechizm. Nie mówimy o wyskokach/wypowiedziach pojedynczych osób - nawet duchownych - które to wypowiedzi ponadto stały/stoją w sprzeczności z oficjalną nauką KK. To tak jakbym na podstawie zasłyszanych gdzieś słów o tym jak policjanci namawiają się na wzięcie łapówki twierdził wszem i wobec, że w statucie Policji dozwolonej jest branie łapówek - toż to brednie, kłamstwa i oszczerstwa pierwszego sortu.
Dlatego oczekuję, że - zgodnie z tym co napisałaś - przedstawisz zapis/cytat z OFICJALNEGO "podręcznika" KK w którym jest/było napisane "kobieta nie jest człowiekiem" - czyli to co kłamliwie stwierdziłaś. Wyraźnie użyłaś słów "zgodnie z DOKTRYNĄ KK", słówko "do niedawna" już pominę... [chociaż 6 wiek określać mianem "niedawno" jest śmiesznym, tym bardziej w odniesieniu gdy coś istnieje 20 wieków]

Trzeba się w końcu nauczyć brania odpowiedzialności za słowa Kiaro...

edit:
znowu odkręcasz kota ogonem - nie wymagam od Ciebie abyś mówiła coś niezgodnie z własnym "widzi mi się", nawet gdyby były to brednie, proszę wtedy jedynie o to abyś wyraźnie napisała, że są to wyłącznie Twoje odczucia/wyobrażenia vel pragnienia. Natomiast za niedopuszczalne uważam to, że przypisujesz komuś słowa/czyny których nie wypowiedział/dokonał, tylko dlatego, że wtedy to pasuje to do Twojego "widzi mi się". Tym bardziej w celu oczerniania. Jakoś strasznie ciągnie Cię to tego typu "zabiegów"...


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 22, 2010, 01:56:56
Jezeli ojcowie kosciola bioracy udzial w synodac sa przez ciebie arteq  porownywani do "policjantow bioracych lapowki" to wybacz ale nie mamy o czym rozmawiac.

Tak dla mnie czas ma inne znaczenie niz dla ciebie , wspolczesne zacieranie sladow wypowiadanych slow i wydawanych decyzji jest zacieraniem  zaistnialych faktow.

Czy jeszcze raz mam zacytowac  te informacje? Prosze bardzo;

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kobieta

W średniowieczu pozycja społeczna kobiety uległa gruntownemu pogorszeniu, do czego doprowadziło współdziałanie kilku, nawzajem warunkujących się czynników:

    * Procesy feudalizacji spowodowały przeniesienie punktu ciężkości z horyzontalnych więzów pokrewieństwa na ich wymiar pionowy. Przykładanie tak dużej wagi do wszystkich krewnych po "mieczu" i "kądzieli" powodowało ryzyko rozdrobnienia własności ziemi. Ważniejsze stało się uproszczone pokrewieństwo w linii prostej, po mieczu – zmniejszało to automatycznie liczbę konkurentów do dziedziczenia ziemi (Duby, 1986).
    * Wbrew potocznemu wyobrażeniu kultura średniowieczna była kulturą kultu siły, kulturą która najwyżej ceniła sprawność fizyczną mężczyzny (Aron Guriewicz nazywa ją wprost cywilizacją mężczyzn), co wynikało z dominującej pozycji rycerstwa jako grupy społecznej. Wartości innego rodzaju uległy w ogromnej części społeczeństwa zdeprecjonowaniu (Guriewicz, 1997).
    * Ówczesna filozofia i teologia chrześcijańska widziała w kobiecie źródło zła, słabość wobec jego podszeptów; uważała kobietę za gorszą pod każdym względem od mężczyzny, utożsamiała ją z seksualnością i cielesnością, które to wymiary życia zwalczała, degradując je do sfery profanum (w starożytności i w społeczeństwach Europy barbarzyńskiej seks mieścił się w sferze sacrum).
          o Augustyn z Hippony pisał, że "kobieta jest istotą poślednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga".[potrzebne źródło]
          o Święty Jan Chryzostom, biskup Konstantynopola, uważał, że "kobiety są przeznaczone głównie do zaspokajania żądzy mężczyzn", że kobieta "jest słaba i lekkomyślna, uświęcona zostaje jedynie przez macierzyństwo".[potrzebne źródło]
    * Polityka i ideologia ówczesnego Kościoła również kładły nacisk na takie postrzeganie kobiety.
          o Synod w Ewirze (IV wiek) ustanowił, że kobieta nie może nawet we własnym imieniu pisać ani otrzymywać listów. [potrzebne źródło]
          o Synod w Toledo uznał, że kochanka księdza musi zostać za karę niewolnicą Kościoła, którą Kościół może sprzedać.[potrzebne źródło]
          o Niektórzy pustelnicy przez 40 lat i więcej nie widywali kobiet. Często nie godzili się też na kontakt z nimi. Święty słupnik, Szymon, ze względów ascetycznych przez całe życie nie spojrzał na matkę. Teodor, uczeń i następca Pachomiusza, oświadczył, że zabiłby nawet matkę, gdyby taki rozkaz wydał mu Bóg.
          o Jan Chryzostom uważał, że kobiety istnieją jedynie po to, by zaspokajać mężczyzn.
          o Na synodzie w Macon (585 r.) rozważano czy kobieta, w trakcie zmartwychwstania ciała, nie będzie musiała najpierw stać się mężczyzną, nim wkroczy do raju. Podczas rozmów jeden z biskupów stwierdził, że kobiety nie są ludźmi. Również w 1591 roku w Wittenberdze rozważano problem, czy kobiety są ludźmi.[potrzebne źródło] Według Honoriusza Augustodunensisa żadna kobieta nie podoba się Bogu. Albert Wielki powiedział, że powinni rodzić się tylko ludzi doskonali, czyli mężczyźni.
          o Na stosach palono głównie kobiety, ponieważ je uznawano za bardziej narażone na poddanie się służbie diabłu.[potrzebne źródło] Augustiański eremita Ignatius Ertl pytał: "Kto ma głupszą głowę i słabsze serce niż niewiasta?". Jeszcze na początku XIX wieku ukazało się pismo "Habet mulier animam?" ("Czy kobieta ma duszę?").
          o Lista rzeczy, których zabraniano w średniowieczu kobietom jest długa. Nie mogły one nosić odkrytych włosów czy siedzieć podczas uczty między duchownymi. Regino z Prum, na początku X wieku zabronił wszystkim kobietom śpiewu w kościele. Ciężarne i miesiączkujące kobiety uchodziły za nieczyste.[potrzebne źródło]

Trudno zeby byly umieszczone we wspolczesnym katechizmie , takich rzeczy negatywnych na swoj temat KK nie publikuje.
No coz jak sie komus zarzuca negatyw , to trzeba i wlasny zauwazyc.

Widzisz wspolczesnie rowna role kobiety i mezczyzny w KK? Bo ja nie , gdyby byla to kobiety mogly by byc papiezami  i kaplankami odprawiajacymi msze.Czy zatem  katechizm KK  daje takie prawo rownosci kobiecie i mezczyznie? Nie nie daje , tak wiec kobieta w porownaniu do mezczyzny jest ponizona i wspolczesnie. Gdyz odebrano jej prawo kaplanskie na rowni z mezczyzna w imie czyje?

Temu tez zaprzeczysz?

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 22, 2010, 09:21:45
No i zaczyna się - "nie mamy o czym rozmawiać..." - jak zwykle gdy Kiara zaczyna się wić. Zastosowałem dany przykład aby obrazowo uzmysłowić Ci jak wyglądają Twoje "informacje".

Kobieto, nie wiem co lęgnie się w Twojej główce - nakłapałaś dziobem więc się z tego rozlicz. Jak zwykle padło kłamstwo a teraz chcesz się wypchać sianem. Nie wiem co miałem zobaczyć pod linkiem do wikipedii - nie ma tam nic w temacie postrzegania kobiety w katechizmie KK. Podane przez Ciebie "dowody" są gorzej niż żałosne - powtarzasz pewne punkty kilka razy - czyżby aby "na oko" było więcej tekstu? Do tego po słowach raczysz stwierdzać "potrzebne źródło"... Przecioeż to idiotyczne - takie "dowody" - to raz. Dwa - jeżeli nawet założyć, że takowe słowa padły - są to jedynie słowa pewnych jednostek, ich osobiste poglądy, a nie oficjalne stanowisko KK i jego DOKTRYNA - na co zwracałem Ci uwagę w poprzednim poście.
Napisałaś, że "do niedawna zgodnie z doktryną KK nie uważał kobiety za człowieka" - otóż oczekuję jasnych dowodów - wskazań cytatów z oficjalnych/doktrynalnych dokumentów KK, a nie mętnych tłumaczeń i prób wycofania się tyłem. Teraz piszesz "trudno znaleźć we współczesnym katechizmie"... - tego to ja byłem pewien, natomiast Ty zanim naoczerniasz powinnaś się po prostu zastanowić czy prezentowane przez Ciebie informacje są prawdziwe. Proszę, pójdę Ci na rękę - wskaż takie info i w starszym katechizmie.
I czym innym jest brak parytetów a czym innym uznanie kogoś za nie-człowieka i tym samym obdarcie z WSZELKIEJ godności. Pomiędzy tymi definicjami jest baaaardzooo daleko. Gdybyś napisała, że KK ma w pewnych kwestiach inne oczekiwania wobec kabiet a mężczyzn - nie zaprzeczyłbym, czy też że pewne funkcje są zarezerwowoane dla mężczyzn - róniweż potwierdziłbym. Napisałaś, że KK do niedawna nie traktował kobiety jak człowieka - kłamstwo i podłe oszczerstwo.


Na tym forum padło z Twoich ust tyle pomówień i kłamstw, że miarka się przebrała.
I wielokrotnie prosiłem - nie edytujmy postów [lub wyraźnie wskażmy treść modyfikacji] gdy na dany post padła już odpowiedź - może to nosić znamiona manipulacji.

A kobiety w okresie miesiączki i pewnego okresu połogu uznawane były i są za nieczyste w... judaizmie, a nie chrześcijaństwie.


Arteq, otrzymujesz -1 pf za zwrot "nakłapałaś dziobem", którego użyłeś w stosunku do Kiary.  Barbarax

edit: oczekuję jasnego uzasadnienia tutaj, bądź na PW, dlaczego ten zwrot NAGLE [wcześniej nie był za taki postrzegany] zasługuje na przyznanie minusa - konkrety.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 22, 2010, 09:44:49
No i zaczyna się - "nie mamy o czym rozmawiać..." - jak zwykle gdy Kiara zaczyna się wić. Zastosowałem dany przykład aby obrazowo uzmysłowić Ci jak wyglądają Twoje "informacje".

Kobieto, nie wiem co lęgnie się w Twojej główce - nakłapałaś dziobem więc się z tego rozlicz. Jak zwykle padło kłamstwo a teraz chcesz się wypchać sianem. Nie wiem co miałem zobaczyć pod linkiem do wikipedii - nie ma tam nic w temacie postrzegania kobiety w katechizmie KK. Podane przez Ciebie "dowody" są gorzej niż żałosne - powtarzasz pewne punkty kilka razy - czyżby aby "na oko" było więcej tekstu? Do tego po słowach raczysz stwierdzać "potrzebne źródło"... Przecioeż to idiotyczne - takie "dowody" - to raz. Dwa - jeżeli nawet założyć, że takowe słowa padły - są to jedynie słowa pewnych jednostek, ich osobiste poglądy, a nie oficjalne stanowisko KK i jego DOKTRYNA - na co zwracałem Ci uwagę w poprzednim poście.
Napisałaś, że "do niedawna zgodnie z doktryną KK nie uważał kobiety za człowieka" - otóż oczekuję jasnych dowodów - wskazań cytatów z oficjalnych/doktrynalnych dokumentów KK, a nie mętnych tłumaczeń i prób wycofania się tyłem. Teraz piszesz "trudno znaleźć we współczesnym katechizmie"... - tego to ja byłem pewien, natomiast Ty zanim naoczerniasz powinnaś się po prostu zastanowić czy prezentowane przez Ciebie informacje są prawdziwe. Proszę, pójdę Ci na rękę - wskaż takie info i w starszym katechizmie.
I czym innym jest brak parytetów a czym innym uznanie kogoś za nie-człowieka i tym samym obdarcie z WSZELKIEJ godności. Pomiędzy tymi definicjami jest baaaardzooo daleko. Gdybyś napisała, że KK ma w pewnych kwestiach inne oczekiwania wobec kabiet a mężczyzn - nie zaprzeczyłbym, czy też że pewne funkcje są zarezerwowoane dla mężczyzn - róniweż potwierdziłbym. Napisałaś, że KK do niedawna nie traktował kobiety jak człowieka - kłamstwo i podłe oszczerstwo.


Na tym forum padło z Twoich ust tyle pomówień i kłamstw, że miarka się przebrała.
I wielokrotnie prosiłem - nie edytujmy postów [lub wyraźnie wskażmy treść modyfikacji] gdy na dany post padła już odpowiedź - może to nosić znamiona manipulacji.

A kobiety w okresie miesiączki i pewnego okresu połogu uznawane były i są za nieczyste w... judaizmie, a nie chrześcijaństwie.

Po ;
1. Nie zycze sobie porownywania mnie ze zwierzeciem "naklapalas  dziobem" , bo nim nie jestem i dzioba nie posiadam.

2.Jezeli ojcowie KK tworzacy jego polityke i ustanawiajacy oficjalne prawa sa dla ciebie nikim , malo znaczacymi   "gorzej niz zalosnymi" to miej pretesje do owych biskupow z synodow ze byli tak ograniczeni umyslowo wowczas.

3. Palenie   kobiet na stosach i maltretowanie ich  czego bylo dowodem? Oddawania im szacunku , ich rownosci , czy ustawowym ponizaniem i odbieraniem im praw do ich osobowosci?

Tak , miesiaczka , to tez usilowano skopiowac z judaizmu , jak wszystko , przeciez kk jest nieudaczna kopia judaizmu..

No dobrze chcesz po raz trzeci zeby wkleic madrosci , ktore ustanawialy synody i nad czym dyskutowaly  o kobiecie? Prosze bardzo, moze jak trzeci raz przeczytasz to do ciebie dotrze iz NIE MA ROWNOSCI KOBIETY I MEZCZYZNY  W KK I NIGDY NIE BYLO.

JESZCZE RAZ , KOBIETA W KK JEST PONIZONA NIE MA IDETYCZNYCH PRAW JAK MEZCZYZNA I WSPOLCZESNIE!

1. NIE MA PRAWA DO PRAW KAPLANSKICH.
2.NIE MA PRAWA ZOSTAC PAPIEZYCA.

Nie mam zamiaru powtarzac ci tych informacji po raz czwarty , moze sobie czytaj co 15 minut to do dotra do twojej swiadomosci.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kobieta

W średniowieczu pozycja społeczna kobiety uległa gruntownemu pogorszeniu, do czego doprowadziło współdziałanie kilku, nawzajem warunkujących się czynników:

    * Procesy feudalizacji spowodowały przeniesienie punktu ciężkości z horyzontalnych więzów pokrewieństwa na ich wymiar pionowy. Przykładanie tak dużej wagi do wszystkich krewnych po "mieczu" i "kądzieli" powodowało ryzyko rozdrobnienia własności ziemi. Ważniejsze stało się uproszczone pokrewieństwo w linii prostej, po mieczu – zmniejszało to automatycznie liczbę konkurentów do dziedziczenia ziemi (Duby, 1986).
    * Wbrew potocznemu wyobrażeniu kultura średniowieczna była kulturą kultu siły, kulturą która najwyżej ceniła sprawność fizyczną mężczyzny (Aron Guriewicz nazywa ją wprost cywilizacją mężczyzn), co wynikało z dominującej pozycji rycerstwa jako grupy społecznej. Wartości innego rodzaju uległy w ogromnej części społeczeństwa zdeprecjonowaniu (Guriewicz, 1997).
    * Ówczesna filozofia i teologia chrześcijańska widziała w kobiecie źródło zła, słabość wobec jego podszeptów; uważała kobietę za gorszą pod każdym względem od mężczyzny, utożsamiała ją z seksualnością i cielesnością, które to wymiary życia zwalczała, degradując je do sfery profanum (w starożytności i w społeczeństwach Europy barbarzyńskiej seks mieścił się w sferze sacrum).
          o Augustyn z Hippony pisał, że "kobieta jest istotą poślednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga".[potrzebne źródło]
          o Święty Jan Chryzostom, biskup Konstantynopola, uważał, że "kobiety są przeznaczone głównie do zaspokajania żądzy mężczyzn", że kobieta "jest słaba i lekkomyślna, uświęcona zostaje jedynie przez macierzyństwo".[potrzebne źródło]
    * Polityka i ideologia ówczesnego Kościoła również kładły nacisk na takie postrzeganie kobiety.
          o Synod w Ewirze (IV wiek) ustanowił, że kobieta nie może nawet we własnym imieniu pisać ani otrzymywać listów. [potrzebne źródło]
          o Synod w Toledo uznał, że kochanka księdza musi zostać za karę niewolnicą Kościoła, którą Kościół może sprzedać.[potrzebne źródło]
          o Niektórzy pustelnicy przez 40 lat i więcej nie widywali kobiet. Często nie godzili się też na kontakt z nimi. Święty słupnik, Szymon, ze względów ascetycznych przez całe życie nie spojrzał na matkę. Teodor, uczeń i następca Pachomiusza, oświadczył, że zabiłby nawet matkę, gdyby taki rozkaz wydał mu Bóg.
          o Jan Chryzostom uważał, że kobiety istnieją jedynie po to, by zaspokajać mężczyzn.
          o Na synodzie w Macon (585 r.) rozważano czy kobieta, w trakcie zmartwychwstania ciała, nie będzie musiała najpierw stać się mężczyzną, nim wkroczy do raju. Podczas rozmów jeden z biskupów stwierdził, że kobiety nie są ludźmi. Również w 1591 roku w Wittenberdze rozważano problem, czy kobiety są ludźmi.[potrzebne źródło] Według Honoriusza Augustodunensisa żadna kobieta nie podoba się Bogu. Albert Wielki powiedział, że powinni rodzić się tylko ludzi doskonali, czyli mężczyźni.
          o Na stosach palono głównie kobiety, ponieważ je uznawano za bardziej narażone na poddanie się służbie diabłu.[potrzebne źródło] Augustiański eremita Ignatius Ertl pytał: "Kto ma głupszą głowę i słabsze serce niż niewiasta?". Jeszcze na początku XIX wieku ukazało się pismo "Habet mulier animam?" ("Czy kobieta ma duszę?").
          o Lista rzeczy, których zabraniano w średniowieczu kobietom jest długa. Nie mogły one nosić odkrytych włosów czy siedzieć podczas uczty między duchownymi. Regino z Prum, na początku X wieku zabronił wszystkim kobietom śpiewu w kościele. Ciężarne i miesiączkujące kobiety uchodziły za nieczyste.[potrzebne źródło]

Trudno zeby byly umieszczone we wspolczesnym katechizmie , takich rzeczy negatywnych na swoj temat KK nie publikuje.
No coz jak sie komus zarzuca negatyw , to trzeba i wlasny zauwazyc.

Widzisz wspolczesnie rowna role kobiety i mezczyzny w KK? Bo ja nie , gdyby byla to kobiety mogly by byc papiezami  i kaplankami odprawiajacymi msze.Czy zatem  katechizm KK  daje takie prawo rownosci kobiecie i mezczyznie? Nie nie daje , tak wiec kobieta w porownaniu do mezczyzny jest ponizona i wspolczesnie. Gdyz odebrano jej prawo kaplanskie na rowni z mezczyzna w imie czyje?


Dyskryminacja kobiety przez kk.

 Inny aspekt apostolskiej działalności Kościoła czyli kapłaństwo, nadal pozostaje niedostępny dla kobiet. W roku 1994 Jan Paweł II wydaje jednoznaczne, negatywne stanowisko w tej sprawie. W Polsce nie odbyła się żadna ważna debata na ten temat. Poza granicami naszego kraju, wśród katolickich organizacji kobiecych zakaz ten został ostro skrytykowany oraz postuluje się jego zniesienie. Oto przykładowe argumenty opowiadające się za kapłaństwem kobiet: fakt, że kobieta czuje powołanie do bycia księdzem, oznacza, iż jest to działanie Ducha Świętego oraz Jezus dał swoje pełnomocnictwo zarówno mężczyznom, jak i kobietom w trakcie ostatniej wieczerzy.(Zych,2006:42)


Temu tez zaprzeczysz?

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Luty 22, 2010, 10:13:22
Ok Kiaro każdy rozumie na swój sposób ale żeby coś zrozumieć przynajmniej w części trzeba tego namacalnie doświadczyć , to jeden z aspektów naszego życia ziemskiego , zbieranie doświadczeń własnych i rozwój duchowy na i ich podstawie . Każdy z nas ma inne doświadczenia i odczucia duchowe jednym odpowiadają innym nie jedni łączą się we wspólnoty wyznaniowe inni nie bo czują taką porzebę. Nie ma Katolików przestrzegających w 100 %  katechizmu KK ale część z przynależących stara się go w jakimś stopniu przestrzegać bo wierzą i czują podobnie . Każde ugrupowanie religijne ma swoją drogę ewolucji KK również , powolną i bardzo ostrożną ale ma , to co było kiedyś było zwykłą niedojrzałością dzisiaj nie ma miejsca chociaż nikt nie twierdzi że i dziś nie popełnia się błędów w tym ugrupowaniu . Podobno tylko Stwórca jest nieomylny . Życie według regół pisanych bez ich zrozumienia i zgodności z własnym wnętrzem często prowadzi do ślepego posłuszeństwa i fanatyzmu , wierząc ślepo w książkę p.t. "Katechizm" nic nie osiągniesz ale konfrontując zawarte tam wartości z własnym życiem możesz dostrzec jakiś sens - dla Katolików sens życia i wiary , możesz również z tym się nie zgadzać i iść własną drogą , tego nikt Ci nie zabrania . Mnie osobiście nie interesują grzechy dawnego Kościoła i ludzi którzy już nie żyją bo według mnie oni sami za to odpowiedzieli po drugiej stronie , żyje w czasach dzisiejszych i interesuje mnie Kościół dzisiejszy i tak jak Arteq twierdzi jeśli coś jest złego w Kościele i są na to dowody powinno się to piętnować . Ale trzeba mieć na to dowody a nie informację od sąsiada iż jego sąsiad mu powiedział że ktoś inny powiedział . Na tej zasadzie przecież stworzono nową sektę En-kiego.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 22, 2010, 10:35:52
Dyskryminacja kobiety przez kk.

 Inny aspekt apostolskiej działalności Kościoła czyli kapłaństwo, nadal pozostaje niedostępny dla kobiet. W roku 1994 Jan Paweł II wydaje jednoznaczne, negatywne stanowisko w tej sprawie. W Polsce nie odbyła się żadna ważna debata na ten temat. Poza granicami naszego kraju, wśród katolickich organizacji kobiecych zakaz ten został ostro skrytykowany oraz postuluje się jego zniesienie. Oto przykładowe argumenty opowiadające się za kapłaństwem kobiet: fakt, że kobieta czuje powołanie do bycia księdzem, oznacza, iż jest to działanie Ducha Świętego oraz Jezus dał swoje pełnomocnictwo zarówno mężczyznom, jak i kobietom w trakcie ostatniej wieczerzy.(Zych,2006:42)


Powiedz mi  zodiakus71  prosze ,a  czy od czasow JPII cos sie zmienilo w tej dziedzinie , czy nadal kobieta jest ponizana ?

Kiara :) :)

ps. Wszyscy , ktorzy uwazaja PCh za sekte i uczestnicza aktywnie w tym forum swiadomie staja sie jej czlonkami i to aktywnymi.
Zwiekszaja jej szeregi i popularnosc zarazem.
Ja tak nie uwazam i nie glosze takich wiesci , wiec nie naleze do czegos czego dla mnie zwyczajnie nie ma.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Luty 22, 2010, 10:50:48
nie , nie zmieniło się i osobiście nie chciał bym aby się to zmieniło , JP II wyraził się jasno , że jeśli komuś taki stan rzeczy nie odpowiada może zmienić wyznanie , oficjalnie nie było apostołki , ciekawym w tej kwestii może być twierdzenie postawione na podstawie zwojów z Kumran iż Jezus był essejczykiem i żył według reguł tej grupy która kierowała się innym widzeniem pozycji mężczyzny i kobiety. Owszem dla mnie osobiście powinno być przywrócone prawo kapłanów do zawierania związków małżeńskich ale to już inna historia.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 22, 2010, 10:57:07
nie , nie zmieniło się i osobiście nie chciał bym aby się to zmieniło , JP II wyraził się jasno , że jeśli komuś taki stan rzeczy nie odpowiada może zmienić wyznanie , oficjalnie nie było apostołki , ciekawym w tej kwestii może być twierdzenie postawione na podstawie zwojów z Kumran iż Jezus był essejczykiem i żył według reguł tej grupy która kierowała się innym widzeniem pozycji mężczyzny i kobiety. Owszem dla mnie osobiście powinno być przywrócone prawo kapłanów do zawierania związków małżeńskich ale to już inna historia.

Tak wiec dyskryminacja i ponizanie kbiet w KK trwa nadal.
Ja tez uwazam iz kaplani powinni miec prawo do zawierania zwiazkow malzenskich.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Luty 22, 2010, 11:05:17
Kiara to nie ma nic wspólnego z dyskryminacją i poniżaniem , takie są reguły z którymi można sie zgadzac lub nie , jeśli to komuś nie odpowiada to wybiera inne ugrupowianie  gdzie jest to dozwolone a pozostała część jest ta sama , związków wyznaniowych jest na tyle dużo iż napewno coś odpowiedniego się znajdzie jeśli nie zawsze można założyć własny . Nie sądzę aby zakonnice świadomie wybierające taką profesję czuły się poniżane i dyskryminowane . To był ich świadomy na daną chwilę wybór i często wynikający z własnych doświadczeń i przemyśleń.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 22, 2010, 11:29:18
Kiara to nie ma nic wspólnego z dyskryminacją i poniżaniem , takie są reguły z którymi można sie zgadzac lub nie , jeśli to komuś nie odpowiada to wybiera inne ugrupowianie  gdzie jest to dozwolone a pozostała część jest ta sama , związków wyznaniowych jest na tyle dużo iż napewno coś odpowiedniego się znajdzie jeśli nie zawsze można założyć własny . Nie sądzę aby zakonnice świadomie wybierające taką profesję czuły się poniżane i dyskryminowane . To był ich świadomy na daną chwilę wybór i często wynikający z własnych doświadczeń i przemyśleń.


Posluchaj nie rozwazamy wyborow zakonnic i motywacji ktore nimi kierowaly.

Ale, jezeli kaplanstwa odmawia sie kobieta wylacznie z powodu ich plci jest to ponizenie kobiet. Pomimo iz niby wspolczesnie mowi sie o rownosci kobiety i mezczyzny wobec Boga w kk. W praktyce tej rownosci nie ma , a Jezus o niej mowil.
Czyli kk mowi tylko iz nasladuje Jezusa jednak w praktyce tego nie czyni , kieruje sie wlasnymi interpretacjami Jego mysli.

A jak sie naprawde czuja zakonnice, to tylko one wiedza , ja w ich imieniu wypowiadac sie nie moge.

Kiara :) :)

Ps. Przepraszam ale nie czuje potrzeby dalszego kontynuowania tego tematu.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 22, 2010, 11:51:56
Kiaro, nadal nie przedstawiłaś zapisu w KK zgodnie z którym KK nie uważa kobietę za człowieka. Oczekuję konkretnego wskazania zapisu.
Nie mówiłaś wtedy, czy kobieta i mężczyzna mogą piastować te same funkcje w KK, lecz stwierdziłaś, że do niedawna zgodnie z doktryną KK nie traktował kobiety jako człowieka.
Dziecko ma inne pole swobody niż dorosły, np. nie może kierować pojazdami, ale nie słyszałem aby ktoś na tej podstawie twierdził, że dziecko nie jest człowiekiem.

ps. Wszyscy , ktorzy uwazaja PCh za sekte i uczestnicza aktywnie w tym forum swiadomie staja sie jej czlonkami i to aktywnymi.

Kolejne bzdury. Na tej samej zasadzie należałoby uznać za alkoholików osoby pracujące w poradni i przestrzegające przed tym zgubnym nałogiem... Pracowników np. Monaru za narkomanów... Chore.

Przysłuchując się Twoim "mądrościom" chyba zażądam dla siebie możliwości do rodzenia dzieci...

I chrześcijaństwo nie jest nieudolną kopią judaizmu. Ma w nim korzenie, wspólną historię, ale od czasu Chrystusa idzie własną drogą. I miesiączka kobiety nie wpływa w żaden sposób na jej ograniczenie w życiu kościoła, w jego obrzędach - inaczej niż w judaizmie. Ale to nie temat o judaizmie.

Mnie nie obchodzą Twoje odczucia w kwestii potrzeby bądź nie kontynuacji tego tematu. Osobiście uważam to za kolejną ucieczkę. Możesz nie wypowiadać się więcej, ale z kłamstwa dopilnuję abyś się rozliczyła/aby Cię rozliczono. 



Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 22, 2010, 12:31:51
ostatni post w tym temacie.

To nie jest poradnia AA , tylko forum domniemanej sekty PCH, bycie na niu jest aktywnym udzialem w sekcie niezaleznie co sie pisze.
A bycie kilkuletnie jest aktywnym popieraniem tej domniemanej sekty.

Nie dyskutujemy o dzieciach w prawach kobiet na lamach KK , tylko o prawach doroslych pelnoletnich obywatelek.
Zanizanie swiadomosci kobiet do  nieodpowoedzialnych dzieci jest potwarza dla wszystkich kobiet. To uwlaczajace powiedzenie "nie doroslyscie umyslowo" do funkcji kaplanek. Nie doroslyscie umyslowo do rownosci z umyslem meskim.
Czy takie jest oficjalne stanowisko KK?

"Przysłuchując się Twoim "mądrościom" chyba zażądam dla siebie możliwości do rodzenia dzieci..." arteq
A czy ja odebralam ci mozliwosci rodzenia dzieci? Czy ta funkcja fizyczna pomniejsza , lub powieksza czlowieczenstwo kobiet?Czy zmienia ich mozliwosci intelektualno duchowe uniemozliwiajac bycie kaplanem? A moze powieksza uczuciowosc i wrazliwosc oraz wiedze w dziedzinie macierzynstwa.
Czyli kobiety przez swoje bogactwo przezywania tego aktu , oraz wieksza wiedze wychowawcza sa bardziej predysponowane do roli kaplanek niz ubozsi o to mezczyzni.

Przeciez kaplanstwo powinno byc wychowywaniem duchowym ludzi , przekazem wiedzy duchowej ( nie wladza nad nimi jak do tej pory), a do tego aktu kobiety sa o wiele bardziej predysponowane niz mezczyzni , gdyz sa naprawde bardziej wrazliwe  , uduchowione i posiadaja duzo wieksza intuicje.

Ale ze wzgledu na swoja mniejsza sile fizyczna pewne czynnosci z tym zwiazane sa bardziej przynalezne mezczyzna. Jednak jest to dziedzina czynnosci  fizycznych a nie duchowych.

A ja nie slyszalam o tym zeby kaplani parali sie pracami fizycznymi , do tego wykorzystuja zakonnice ( kobiety) , oraz inne sily swieckie.
Czyli totalne odwrocenie roli mezczyzny i kobiety w KK.

Kiara :) :)

==============================

Bog Jezus? Czy Jezus uwazal siebie za Boga? Oczywiscie ze nie.

No a deifikacja Jezusa. W ewangeliach o tym głucho. Jego uczniowie zwracając się do swego mistrza nigdy jego boskości nie zaznaczali choćby jednym słowem, a gdy pewnego razu jeden ze słuchaczy nauk Jezusa zwrócił się do niego imieniem bożym, to Jezus od razu ostro zareagował: Dlaczego tak do mnie mówisz? Czyżbyś nie wiedział, że to imię jest zarezerwowane dla Boga? A więc nawet Jezus nie wiedział, że jest Bogiem. Więc ktoś kiedyś musiał to postanowić. Ale kto i kiedy to ja tego nie wiem.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3133


Kiara :) :)

Scaliłem posty
Darek


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Silver Luty 22, 2010, 15:11:36

Ale, jezeli kaplanstwa odmawia sie kobieta wylacznie z powodu ich plci jest to ponizenie kobiet.

 A czy w którychś ''religiach'' kapłankami są kobiety ?
Pytam bo nie wiem ?

Osobiście dostrzegłem jakąś dyskryminacje, ale w Judaizmie ortodoksyjnym (rabinicznym), gdzie nie było mowy o równouprawnieniu kobiet w liturgii. Ale wymogi funkcjonowania Żydów w nowoczesnych społeczeństwach zdewaluowały ten bezsesnsowny i fanatyczny mit. I powstał nowy nurt -Judaizm Postępowy, w którym nie ma restrykcji kobiet, jak również jest dowolność stosowania przepisów obchodzenia Szabatu.

Pytanie czym są Religie ?
Zgodnie z definicją  RE-LIGIOS, oznacza dosłownie powrót do '' Źródła''. Tudzież napisaliśmy wiele postów, że powrót do Źródła to nic innego, tylko - powrót do swej pierwotnej doskonałej świadomości.  Nie każdy jednak to rozumie, czego dotyczy ten powrót do własnego ''DOMU''.
Niestety, ale zgodnie z Kalendarzem Majów, którego dziś nikt nie jest wstanie podważyć, jak i wieloma niezależnymi channellingami rozgrzebano nasze pole świadomości około 6600 lat temu, używając do tego ''języka światła''.
Dziś nic innego się nie dzieje, tylko rozpaczliwy powrót do ''Źródła''.
RE- ligie stanowią pewien substytut tego powrotu i żadna ze światowych religii nie stanowi żadnej drogi, ani żadnej mapy tego powrotu, być może tylko częściowo.

Bo gdyby tak było planeta Ziemia już dawno stała by się generatorem miłości.Tymczasem jest miejscem pełnym bólu, cierpienia i łez.W związku z tym życiowy pragmatyzm sugeruje, że RE-ligie nie stanowią tutaj żadnego skutecznego ''narzędzia' , abyśmy mogli powrócić do ''Źródła''. 
W związku z tym zadajmy sobie pytanie, jeśli nas na to stać, co faktycznie oznacza powrót do '' Źródła''. Wogóle zadajmy sobie uczciwie pytanie, czy naprawdę chcemy powrócić do Źródła ?
Słuchając i czytając tego co ludzie mówią, piszą, co można usłyszeć w codziennych wiadomościach w TV, Radio, gazetach można bez większej przesady powiedzieć, że RE-LIGIOS, to ostatnia rzecz jakiej ludzie pragną.
Tymczasem światło i miłość wciąż wyłania się z zakamrków naszych serc.
Nie przegap chwili , aby je odnaleźć......................................


 




Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 22, 2010, 16:06:58
 A czy w którychś ''religiach'' kapłankami są kobiety ?
Pytam bo nie wiem ? Siver.

W Judaizmie sa , bo moga byc juz rabinkami , wiec istnieje juz otworzona droga powrotu do natury przez kobiety.

Kobiety zawsze byly kaplankami jest to ich pierwotna i atawistyczna rola ( wszak sa kaplankami wobec zaplodnionego jajeczka , ktore w swoim organizmie wychowyja  do mometu samodzielnego zycia przez noworodka, pozniej nadal wychowuja dziecko) , czyli wychowanie przyszlych pokolen i przekaz wiedzy. Nie wiem dlaczego oddzielono ta naturalna czynnosc kobiety dzielac ja na maciezynstwo wobec dzieci , odlanczajac przekaz wiedzy kobiety dojrzalej , ktora podczas zycia wzbogaca sie duchowo o wiele bardziej niz mezczyzna z racji jej intuicyjnej i bardziej uczuciowej natury.
Rola mezczyzny nie jest kaplanstwo ,z racji na meska nature w ktorej przewaza sila jest nia bardziej krol opiekun ( nie wladca) wlasnie opiekun.

Kaplanki kobiety  byly rowniez w Judaizmie czego przykladem jest Mirjam z czsow Mojzesza. Uzyskala ona rowniez najwyzsza range kaplanstwa, kaplanka  prorokini.

Nie znam zbyt dobrze Judaizmu ( musze korygowac moja wiedze) , ale z tego co wiem , byla to raczej ostatnia kaplanka judaistyczna. Chociaz za jej czasow nie uzywano takiego okreslenia.

Wladza i rzady Mojzesza odebraly kobietom  ich kaplanskie prawa w wyznaniu Mojzeszowym. Prawo do kaplanstwa pozostawiono rodowi Lewitow ( z lewej strony?) czyli nadal spadkobierca opcji zenskiej z tego samego rodu , ale juz mezczyzna.
Jednak w dalszym ciagu w tym rodzie dziewczynki od 5 roku zycia byly ksztalcone na kaplanki. Nie uzyskiwaly jednak statusu prawnego rownego mezczyznom.

Do tego tematu wroce niebawem ponownie bo jest bardzo ciekawy.

KK jest nieudolna kopia Judaizmu , bardzo pokracznie zdeformowana , gdyz to co w Judaizmie bylo symbolicznie przedstawiane kk przekazywal i przekazuje literalnie.
Czyli zapanowalo klamstwo , miast prawdy , ktora miala mozliwosc przekazu wiedzy.

Jeszcze w antyku kaplankami sa kobiety  do nich to chodza po rady mezczyzni, pozniej role ta kobieta odbieraja mezczyzni a staje sie to powszechne na szeroka skale przez rozpowszechnianie sie religji w ktorych dominuje mezczyzna.

Dlaczego mezczyzni z rodu Lewitow moga byc kaplanami i jest to uznawane prawnie?

Bo "lewici" to ci , ktorzy maja bardziej rozwiniete percepcje lewej strony , czyli zenskie, zwiazane z uczuciowoscia , oraz intuicja. Ich predyspozycje sa bardziej zblizone do osobowosci kobiecej , potrafia myslec intuicyjnie. Ludzie rodzacy sie w tym rodzie ( inaczej linni DNA) przynosza na ziemie bardziej rozwinieta duchowosc swoja niz pozostali z innych rodow. Przynajmniej tak bylo dawniej.

Zrozumiale jest wiec iz kaplani z naboru przypadkowego ( wstapienie do seminariow) nie posiadaja takich mozliwosci ( byc moze nieliczni tak) , tak wiec powielaja wyuczone w seminariach czynnosci , ktore tak naprawde z prawdziwym kaplanstwem maja niewiele wsplnego.
Ja bym ich raczej nazwala zawodowymi odprawiaczami okreslonych rytualow niz kaplanami. Jedni wykonuja to lepiej inni gorzej jak ludzie.

No coz wspolczesnie nie zwraca sie juz na to uwagi i kazdy kto chce moze zostac kaplanem w kk, warunek jeden , musi byc mezczyznom.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: chanell Luty 22, 2010, 20:38:10
Cytuj
"naklapalas  dziobem"

Arteq ,nie panujesz nad emocjami  :o chyba przesadziłeś   ::)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 22, 2010, 21:30:37
Nie rozumiem dlaczego i w czym? Który to niby punkt regulaminu złamałem. To nie jest wulgaryzm czy lżenie - zachęcam do lektury słownika j. polskiego bądź słownika powiedzeń i przysłów. Jeżeli natomiast na tym forum idziemy ponad to, zadam pytanie. Jak ma się to do pobłażania na określenia w stylu:
"obszczekiwać" - Thotal do Piotra, komentując zdanie innych forumowiczów w temacie informacji Piotra
"oszołomy" - Enigma, jako określenie osób sympatyzujących z D. Ickie
"wykształciuchy" - sam admin Darek w odniesieniu do osób które miały możliwość i chęć pracy w celu zdobycia wiedzy i wykształcenia
Nikomu to nie przeszkadzało, zwrot "kłapanie dziobem" nie jest wulgaryzmem czy lżeniem - na jakiej podstawie tak uważacie Chanell i Barbarax?

I na jawne oczernianie religii katolickiej w tym temacie też jest powszechna zgoda...

W Judaizmie sa , bo moga byc juz rabinkami , wiec istnieje juz otworzona droga powrotu do natury przez kobiety.
Czy chcesz powiedzieć, że mają takie same możliwości i prawa jak mężczyźni - czyli odprawiać te same nabożeństwa, w tym samym czasie - niezależnie od aktualnego dnia cyklu?

Jak już pisałem - chrześcijaństwo dużo czerpało z judaizmu - w tym także, że pewne funkcje pełnią wyłącznie mężczyźni.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 22, 2010, 21:44:09
Zwracalam sie juz kilkakrotnie do Moderatorow o zwrocenie uwagi artqowi  na ironiczno, arogancki  i ponizajacy styl traktowania mnie. Na uzywanie pogardliwych okreslen w stylu porownawczym do zwierzat.
Zwracam sie ponownie do wszystkich Moderatorow o ukrocenie tego oficjalnego i poddtekstowego lekcewazenia userow.
Nie jestem zwierzeciem i forma "naklapalas dziobem" jest dla mnie obrazliwa , tymbardziej iz ja do nikogo w ten sposob sie nie zwracam z szacunku dla Czlowieczenstwa w kazdym Czlowieku.

Jezeli arteq nie potrafi zaakceptowac pisania z szacunkiem do innych ludzi  , to niech poszuka miejsca gdzie jego styl bycia znajdzie akceptacje.

Ten sam list wysle do wszystkich Moderatorow z prosba o szczegolne zwrocenie uwagi na forme pisania postow  przez arteq.

Kiara :) :)

Ps. Od tej pory ignoruje wszystkie posty , ktore pisze do mnie arteq, dla mnie ich nie ma.


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta Luty 23, 2010, 02:47:53
arteq ma na tym forum garstke ludzi , ktorych jako tako traktuje.Ktokolwiek  ma inne zdanie nizli Jego -stara sie tych ludzi zniszczyc psychicznie.Ja rowniez naleze do tych, ktorym sie nie udaje, poniewaz mam swoje zdanie.Moze powinnismy sie przenies na inne forum, zeby miec prawo do wlasnego zdania.Mysle,ze moderatorzy zwroca uwage na kolejne zachowanie arteq na tym forum.Wowczas, kiedy  jest cos nie po Jego mysli - traktuje ludzi ponizej krytyki.Kazdy ma prawo do wlasnego zdania.Natomiast nikt nie ma prawa ponizac innej osoby , za odmiennosc zdania , opini czy wierzen.Kto Ci dal takie prawo do obrazania ludzi tu na tym forum.Jestem tu coraz mniej - wlasnie dzieki Tobie.Jezeli tak zachowuja sie wyznawcy KK oraz obroncy - to Ja tu i teraz nadal twierdze,ze dobrze zrobilam lat temu 20 , ze zaprzestalam swoje przygody z ta instytucja.Czy tylko dlatego ,  ze Kiara ma wieksza wiedze, ktorej moze my jeszcze nie rozumiemy?
Zreszta nie uwazam, zeby ktokolwiek mial takie prawo do tego typu zachowania.To jest juz na dzien dzisiejszy ponizej krytyki.Przepraszam,ale to jest moje 5-c groszy - Ela


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Silver Luty 23, 2010, 08:32:41
Cytuj
"naklapalas  dziobem"

Arteq ,nie panujesz nad emocjami  :o chyba przesadziłeś   ::)

A czemu się, aż tak przejmujecie emocjami ? Aż tak bardzo Was kręcą ?
Tylko zranione dziecko, które budzi się w Was, karze Wam tak reagować.
Emocje nie są złe, a każdy ma inną ekspresję w wyrażaniu swoich poglądów.
NIC nie jest złe, niewłaściwe jest tylko podejście.
I gdzie tu tolerancja do inności, do różnego światpoglądu, do różnego tempa rozwoju różnych ludzi ?
Zamiast zajmować się skutkami, może lepiej zająć się przyczynami ?
Każdy ma prawo napisać co myśli, co czuje, oby tylko nikogo nie ranić w myśl zasady nic nie może dziać się czyimś kosztem.
Wiem, że nie jest to łatwe, ale może trochę determinacji .......





Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 23, 2010, 12:46:48
Poniewaz na forach pojawiaja sie osoby niezykle agresywne i aroganckie , usilujacy podporzadkowac swojemu swiatopogladowi wszystkich i wszystko.Swoimi postami wprowadzaja atmosfere walki i nieprzyjemny fermet w aroganckich dyskusjach istnieje na nich prosty sposob.
Sposob ten uzywa jeden madry administrator  na innym forum , a mianowicie.

Osoba , ktora nie dyskutuje a jedynie tworzy kolejna awanture z kims , nie ma prawa pisania pod postami osoby z ktora tworzy konflikt , nie ma prawa do dyskusji z na , nie ma prawa , wysylania jej informacji na pw.
Zlamanie tej zasady daje adminowi prawo do zabanowania takiego usera.


Bardzo prosty i skuteczny sposob , konczacy raz na zawsze awanturnicze eskapady zacietrzewionych krotkowzrocznych osobnikow.
Takie wiadro "zimnej wody" otrzezwi umysl i zapaly usera i da mu mozliwosc zreflektowania sie czy chce byc na forum  aktywnym , czy tylko je czytac bez mozliwosci pisania.

Do wiadomosci Administratora , oraz wszystkich Moderatorow.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 23, 2010, 13:15:58
Elżbieto, aby nie robić offa - przeniosę odpowiedź do wątku "wyraź siebie".


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Silver Luty 23, 2010, 14:23:48
Poniewaz na forach pojawiaja sie osoby niezykle agresywne i aroganckie , usilujacy podporzadkowac swojemu swiatopogladowi wszystkich i wszystko.

Nie ma takiej możliwości, aby ktoś mógł podporządkować swojemu światopoglądowi wszystkich i wszystko !
A gdzie Twoje zdanie ? Jeśli mam swoje zdanie i jest ono prawdziwe, to nikt i nic nie jest wstanie go ruszyć.
Konfrontacja dzieje się tam, gdzie istnieje fałsz -  prawda broni się sama !
Podejrzewam, że sprawa dotyczy ( Arteqa), a jeżeli tak, to nie widzę, w jego słowach aroganckiego zachowania.
Być może momentami ''przegina'', ale to nie powód, aby stawiać warunki.
No i gdzie ta miłość, która jest cudownym lekarstwem - na WSZYSTKO !



Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: kot Luty 23, 2010, 14:49:52
W prawosławiu kobiety też są nieczyste w czasie miesiączki i do kościoła nie powinny wchodzić. :) :)


Tytuł: Odp: Symbole religijne
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 23, 2010, 14:51:39
Poniewaz na forach pojawiaja sie osoby niezykle agresywne i aroganckie , usilujacy podporzadkowac swojemu swiatopogladowi wszystkich i wszystko.

Nie ma takiej możliwości, aby ktoś mógł podporządkować swojemu światopoglądowi wszystkich i wszystko !
A gdzie Twoje zdanie ? Jeśli mam swoje zdanie i jest ono prawdziwe, to nikt i nic nie jest wstanie go ruszyć.
Konfrontacja dzieje się tam, gdzie istnieje fałsz -  prawda broni się sama !
Podejrzewam, że sprawa dotyczy ( Arteqa), a jeżeli tak, to nie widzę, w jego słowach aroganckiego zachowania.
Być może momentami ''przegina'', ale to nie powód, aby stawiać warunki.
No i gdzie ta miłość, która jest cudownym lekarstwem - na WSZYSTKO !




Jezeli chcesz zauwazyc milosc , to pierwszym jej objawem powinna byc milosc do siebie, czyli;
 NIE STAJE SIE OFIARA DLA WYLEWANIA NA MNIE CUDZYCH FRUSTRACJI.

Natomiast mowa jest o nie wchodzeniu w gagresywne utarczki i prowokacje wylacznie z ludzmi , ktorzy nie potrafia eksponowac siebie inaczej.

Jezeli Twoje relacje np. z artqiem sa poprawne nic nie stoi na przeszkodzie  zebyscie trwali w "milosnych uniesieniach " slownych , ktore jest cudownym lekiem na wszystko.

Natomiast nie kazdy z kazdym tworzy harmonijny uklad i nie ma potrzeby w takowe nie harmonijne wchodzic  , jedynie po to by kogos satysfakcjonowac mozliwoscia agresywnych stekow slow.
Natomiast jezeli takowe relacje z kim kolwiek sprawiaja Ci przyjemnosc , jak rowniez zasmiecanie forum nimi to w nich trwaj.

Juz wiele osob na forum zglaszalo opozycje przeciw ciaglym utarczkom artqa , pora polozyc im kres.

Nikt i nic nie zabrania mu pisac , ale tworzenie zametu i awanturnictwo ( doslowne jak i podtekstowe) nie sprzyja tworczej atmosferze ni spokojnej wymianie wiedzy.

Tak wiedz caly czas podtrzymuje moja prosbe ;

"Nie ma takiej możliwości, aby ktoś mógł podporządkować swojemu światopoglądowi wszystkich i wszystko !"

Nie nie ma mozliwosci podporzadkowania takiego , ale usilowania jatrzace ,i wymuszajace istnieja. Tworza bardzo nieprzyjemna atmosfere niepotrzebnie.

STOP AWANTURNIKOM, PROSZE O ADMINISTRACYJNOM DECYZJE ZABRANIAJACA IM PISANIA POD POSTAMI OSOB Z KTORYMI NOTORYCZNIE SIE AWANTURUJA.

Czy innym jest dyskusja , a czym innym aroganckie wymuszanie akceptacji cudzych swiatopogladow z ponizaniem ludzi , ktorzy posiadaja inne zdanie.

W ten sposob takie osoby WYMUSZAJA MYSLENIE I PISANIE WEDLOG ICH KANONOW SWIATOPOGLADOWYCH.

JEST TO NIC INNEGO JAK CENZURA , KTORA CHCA ZASTOPOWAC WOLNOSC MYSLI.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Luty 24, 2010, 17:05:52
A czy w którychś ''religiach'' kapłankami są kobiety ?
Pytam bo nie wiem ? Siver.

W Judaizmie sa , bo moga byc juz rabinkami , wiec istnieje juz otworzona droga powrotu do natury przez kobiety.

Kobiety zawsze byly kaplankami jest to ich pierwotna i atawistyczna rola , czyli wychowanie przyszlych pokolen i przekaz wiedzy. Nie wiem dlaczego oddzielono ta naturalna czynnosc kobiety dzielac ja na maciezynstwo wobec dzieci , odlanczajac przekaz wiedzy kobiety dojrzalej , ktora podczas zycia wzbogaca sie duchowo o wiele bardziej niz mezczyzna z racji jej intuicyjnej i bardziej uczuciowej natury.
Rola mezczyzny nie jest kaplanstwo ,z racji na meska nature w ktorej przewaza sila jest nia bardziej krol opiekun ( nie wladca) wlasnie opiekun.


W chrześcijaństwie kobiety też są kapłankami (nawet biskupami) i co z tego wynika?

Biskup Margot Kaessmann składa funkcję przewodniczącej Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech - zapowiadają w środę niemieckie media. Dzień wcześniej ujawniono, że Kaessmann została przyłapana na prowadzeniu samochodu po pijanemu.
W sobotę około godziny 23.00 służbowy samochód pani biskup zwrócił uwagę policji. Przejechała jedną z ulic w centrum Hanoweru na czerwonym świetle. Test alkoholowy wykazał 1,3 promila alkoholu we krwi, co przy obowiązującej w Niemczech od 2001 roku, i obniżonej z 0,8 do 0,5 promila normie doprowadziło do zabrania biskup na posterunek. Tam próbka krwi wykazała aż 1,54 promila. Prokuratura w Hanowerze oceniła Kaessmann jako "całkowicie niezdolną do jazdy" i ukarała mandatem w wysokości miesięcznej pensji. Biskup utraciła też prawo jazdy na okres roku.

Margot Kaessmann komentuje zajście w gazecie "Bild": Błąd, który popełniłam, przeraża mnie samą. Jestem świadoma, jak niebezpieczne i nieodpowiedzialne jest prowadzenie pod wpływem alkoholu. Oczywiście poddam się wszystkim konsekwencjom prawnym.

Alkoholowe statystyki

Nawet 1,1 promila alkoholu we krwi za kierownicą kwalifikuje się w Niemczech jako całkowitą niezdolność do jazdy i nazywa czynem karalnym. Wg danych opublikowanych przez Niemiecką Centralę Przeciwdziałania Uzależnieniom (DHS) już 0,2 promila zmienia zachowanie i subiektywny sposób doświadczania, a także zakłóca zdolność widzenia, koordynację ruchów, zmysł słuchu i zapachu. 0,5 promila spowalnia niektóre reakcje i sprawia, że mylnie szacujemy prędkości. Przy 0,8 promila wszystkie reakcje są spowolnione. Poszczególne landy wysyłają kierowców na medyczno – psychologiczną diagnostykę, gdy procent alkoholu we krwi wynosi od 1,6 do 2,0 promila. Powzięte środki ostrożności doprowadziły od 1997 roku do spadku śmiertelności w wypadkach drogowych spowodowanych nietrzeźwością. W 2007 roku śmierć na drogach poniosło 565 osób na 20 785 wypadków tego typu. 26 500 osób zostało rannych.

Głosy i komentarze

Dane te podkreślają powagę sobotniego zajścia. Rzecznik Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Krajowego Hanoweru, Johannes Neukirch, powiedział agencji DAPD: "Kaessmann znajdowała się w sytuacji prywatnej. W gruncie rzeczy i w tym przypadku biskup może poprosić o kierowcę, jednak on również miał wolne." Szefowa Kościoła w następstwie tego wydarzenia po raz pierwszy odwołała na najbliższe dni wszystkie terminy. Nie przerwie jednak swoich codziennych zajęć, podkreśla rzecznik Kościoła Ewangelickiego w Niemczech, Reinhard Mawick.

Teolog z Wittenbergi, Friedrich Schorlemmer, opowiada się za biskup Käßmann. W "Leipziger Volkszeitung" stwierdził, że ten rodzaj "zaćmienia przytrafia się ludziom, którzy pracują na stanowiskach publicznych w ciągłym stresie". Dodał jednak, że "jazda pod wpływem alkoholu jest uchybieniem trudnym do usprawiedliwienia". Mniejsze zrozumienie ma natomiast dla sytuacji przewodniczący rady konserwatywnych luterańskich protestantów, hamburski pastor Ulrich Ruess. W tej samej gazecie nazwał niefortunny przejazd biskup Kaessmann "ogromną awarią, która będzie musiała mieć swoje konsekwencje". O odwołaniu biskup Kaessmann nie ma jednak na razie mowy. Friedrich Schorlemmer podkreśla: "Szyderstwo, jakiemu trzeba będzie stawić czoła to dużo większa kara, niż nakaz porządkowy".

Postać Margot Käßmann

Biskup Margot Kaessmann, 51-letnia zwierzchniczka Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Krajowego Hanoweru, od października 2009 roku jest też przewodniczącą Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech. Jako pierwsza kobieta na tym stanowisku, reprezentuje około 25 mln protestantów. Margot Kaessmann mieszka w Hanowerze. Jest doktorem teologii ewangelickiej, matką czterech córek i rozwódką.

http://wiadomosci.onet.pl/2133023,12,pani_biskup_rezygnuje_przeraza_mnie_moj_blad,item.html


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 24, 2010, 17:21:30
Wynika z tego jedno iz normalni ludzi ( kobiety i mezczyzni) maja idetyczne prawa , sa  ,omylni opelniaja mnustwo bledow w swoich zyciach, posiadaja do nich przyrodzone prawo.
Ale wynkia z tego rowniez iz najwyzsze funkcje w religijne w kosciolach moga normalnie sprawowac i mezczyzni i kobiety.
Nie sa one pprzynalezne i zarezerwowane tylko dla mezczyzn.
Naduzywanie alkoholu rowniez jest slaboscia i mezczyzn i kobiet , w srod ksiezy jest to znanny fakt , sa tacy , w srod ich hierarchji , ktorzy go usprawiedliwiaja , a nawet sami zajmuja sie produkcja i dystrybucja wina. I to nie w kosciele ewangelikim a katolickim.

Wazne jest by ludzie zauwazyli wlasne ludzkie slabosci i nie wynosili swojej nadludzkosci  ponad innych z powodu pelnionych funkcji.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Pręgierz -> komentarze i pytania
Wiadomość wysłana przez: muszin Luty 25, 2010, 13:48:46
Czy katechizm może się zmieniać co jakiś czas Arturze ?


Tytuł: Odp: Pręgierz -> komentarze i pytania
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 25, 2010, 14:11:41
W nieznacznym stopniu tak, co do głównych nurtów - raczej nie. Może to być np. spowodowane wzrostem poziomu wiedzy, odkryciami, rozważaniami - np. sprawy związane z genetyka, klonowaniem. Ostatnio np. zmodyfikowano tzw. "przykazania kościelne" - osobiście uważam wprowadzoną zmianę za niezbyt udaną.
Dlatego bardziej odpowiednim i precyzyjnym określeniem według mnie byłoby "doprecyzowanie" bądź "aktualizacja". Oczywiście obie z tych definicji można z formalnego punktu widzenia nazwać zmianą.


Tytuł: Odp: Pręgierz -> komentarze i pytania
Wiadomość wysłana przez: muszin Luty 25, 2010, 14:18:06
A jaką mamy pewność,że nie było nic w nim o kobiecie w takiej kwestii jak poruszyła Kiara ?


Tytuł: Odp: Pręgierz -> komentarze i pytania
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 25, 2010, 14:42:28
Wiedziałem do czego zmierzasz, ok. Jako jeden z powodów powiem, że wtedy KRK nie uznawałby za człowieka np. Maryję, matkę Jezusa, która cieszy się w KRK bardzo dużym szacunkiem - co na marginesie, jest także powodem krytyki. Również dlatego, że wiele kobiet jest w KRK uznanych za błogosławione czy święte, czy za takowe KRK mógłby uznać nie-ludzi? Chcesz więcej przykładów/argumentów?


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 25, 2010, 14:55:08
Wedlog zasad katolicyzmu kobieta powinna byc calkowicie poddana mezczyznie.
A co z zabiciem jej dla ratowania meskiego honoru? Przeczytajcie sami.

Gdyz prawa zapisane to jedno a prawa zwyczajowe tolerowane , to drugie.


http://www.google.com/search?client=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl%3Aofficial&channel=s&hl=pl&source=hp&q=historycy+prawa+kobiety+w+katolicyzmie&lr=&btnG=Szukaj+w+Google

Bądź podległa mężowi! - przykazania Boże dla kobiet.

[PDF]
Bądź podległa mężowi! - przykazania Boże dla kobiet
Format pliku: PDF/Adobe Acrobat - Szybki podgląd
kobiet a katolicyzmem w Polsce. Środa zauważyła mianowicie pewną zależność .... tzw. prawo „naturalne". Zgodnie z owym prawem kobieta jest redukowana do statusu samicy, ... Problem polega na tym, iż historia wielokrotnie zadała kłam tej ...
www.racjonalista.pl/pdf.php/s,4806

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: east Luty 25, 2010, 16:11:46
Uważam, że każdy człowiek ma prawo do własnych doświadczeń . Czy to kobieta, czy mężczyzna , jesteśmy równoprawnymi istotami bez względu na to, co na ten temat ma do powiedzenia religia, czy Państwo. Dość już przyjmowania narzuconych, chorych wzorców. System ( także religijny) jest po to, aby nam służyć, a nie odwrotnie. Jeśli jest inaczej, to trzeba to zmienić. Osobiście znam pary w których to ona jest aktywną zawodowo osobą utrzymującą rodzinę, a on bezrobotnym zajmującym się dzieckiem. Wszystko jest w porządku , bo obie strony to akceptują. Gorzej , jeśli w takich związkach ludźmi rządzą wprogramowane im stereotypy. Wtedy mężczyzna czuje się niezrealizowany i pozbawiony w pewnym sensie swojej męskości, bo nie jest w stanie utrzymać rodziny, a kobieta może popadać w odwrotną skrajność uważając się za władczynię , która przewyższa we wszystkim swojego partnera , musi być matką a dodatkowo jeszcze pracować zawodowo i utrzymywać rodzinę.
Piszę o tym, gdyż nie wszyscy dostrzegają zalety zrównania płci. Są ludzie, którzy na życie patrzą poprzez stereotypy. Nadużywają swoich praw , a niekiedy po prostu i zwyczajnie chcą się odegrać za niedowartościowanie i upokorzenia z dzieciństwa , czy za "niesprawiedliwość dziejową" ( albo z poprzedniego życia ;) ) na zasadzie " teraz ja Wam, facetom wszystkim pokażę gdzie Wasze miejsce ".
Ale nie na tym przecież polega rozwój i "napełnianie miłością swojego osobistego Graala ".
Dla mnie takie podziały typu  "wy faceci" tacy a tacy, albo "wy kobiety" takie a takie, są śmieszne.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 25, 2010, 16:32:13
Nie wiem east czy dobrze zrozumiales moja  intecje pisania takich tematow?

W zadnym wypadku nie jest to zaden odwet z nic , jest to intecja uzmyslowienia wszystkim i kobietom i mezczyznom iz sytuacja w ktorej jestesmy obecnie jest spowodowana blednymi prawami ponizajacymi kobiety.
Zrozumienie tego przez obydwie strony jest sposobem wyjscia z impasu w ktorym utrzymuja nas prawa , a przedewszystkim religijne. Bo to one tak naprawde w duzej mierze odpowiadaja za ksztaltowanie tego pomylonego wizerunku ludzkosci , oraz zepchniecie kobiety do wyznaczonej dla niej roli przez ojcow kosciola.

Owszem , po malu mlodzi ludzie wychodza z tej traumy, ale trzeba uswiadamiac fakt dlaczego ona istnieje i co ja powoduje.

Znajac takie fakty , mozna podjac decyzje czy nadal prawnie chcemy w tym trwac?

Jezus glosil rownosc kobiety i mezczyzny , rownosc wszystkich ludzi , kk twierdzi iz nasladuje Jezusa. Pytam w czym?

Zatem pora zrozumiec iz to co tworzy nasze realia , tak naprawde nam nie sluzy pozytywnie , wowczas nie bedzie traumy mezczyzny , ktorego zona ma wieksze dochody finansowe niz on. Bo nie te wartosci sa naprawde najwazniejsze.

No coz nie wszystkim mezczyznom podoba sie jak kobieta podnosi glowe i dopomina sie o swoje naturalne prawa , wowczas zwalaja to na jej trudne dziecinstw , lub dawne inkarnacje.....

Madry mezczyzna podaje jej reke zeby mogla sie podniesc ,patrzacy przez pryzmat dawnej wladzy usiluje ponizyc kompleksami z przeszlosci.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Pręgierz -> komentarze i pytania
Wiadomość wysłana przez: muszin Luty 25, 2010, 18:02:19
Nie no w zupełności rozumie i wiedziałem, że będziesz tak argumentował i w sumie dobrze :) dzięki temu wiemy, że kobiety jako czyste zło to wymysł księży i jeżeli takowi się znajdywali to nie byli oni z pewnością też powołani przez Boga :)  Mam tylko nadzieję, że ta dyskusja już się zakończy :) Bo fakty są takie według mnie

1) w doktrynie KRK nie ma wzmianki o tym że kobiety są siedliskiem zła
2) ale z nieznanych mi powodów duża większość księży w średniowieczu traktowała tak właśnie kobiety

Ciekawe czy się zgodzisz :) pozdrawiam :)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Luty 25, 2010, 19:36:27
Bo kobiety to naprawdę czyste zło ;)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Leszek Luty 25, 2010, 20:01:27
Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK). Cytat:
KKK 369
Mężczyzna i kobieta są stworzeni, to znaczy chciani przez Boga, z jednej strony w doskonałej równości jako osoby ludzkie, a z drugiej strony, w ich byciu mężczyzną i kobietą. "Bycie mężczyzną", "bycie kobietą" jest rzeczywistością dobrą i chcianą przez Boga: mężczyzna i kobieta mają nieutracalną godność, która pochodzi wprost od Boga, ich Stwórcy (Por. Rdz 2, 7. 22). Mężczyzna i kobieta mają taką samą godność, zostali stworzeni "na obraz Boga". W swoim "byciu mężczyzną" i "byciu kobietą" odzwierciedlają oni mądrość i dobroć Stwórcy.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 25, 2010, 20:04:04
Nie no w zupełności rozumie i wiedziałem, że będziesz tak argumentował i w sumie dobrze :) dzięki temu wiemy, że kobiety jako czyste zło to wymysł księży i jeżeli takowi się znajdywali to nie byli oni z pewnością też powołani przez Boga :)  Mam tylko nadzieję, że ta dyskusja już się zakończy :) Bo fakty są takie według mnie

1) w doktrynie KRK nie ma wzmianki o tym że kobiety są siedliskiem zła
2) ale z nieznanych mi powodów duża większość księży w średniowieczu traktowała tak właśnie kobiety

Ciekawe czy się zgodzisz :) pozdrawiam :)

No przestan , to na jakiej podstawie ojcowie kosciola wydali dekret ( czy jak sie to nazywa) Mlot na czarownice , upowazniajacy ich do palenia kobiet na stosach?

Czy to byl tylko wymysl jakichs chorych psychoicznie  biskupow i papieza , ktorzy podejmowali decyzje nizgodne z ich prawami?

A skoro tak , to dlaczego  ta ustawa nie zostala zniesiona do dnia dzisiejszego , tylko jest zawieszona w dzialaniu?
To tak na wszelki wypadek , a noz sie przyda?
A ci wszyscy papieze i synody od tamtej pory nie wiedza o tym? Chca rownac prawa kobiet ale zatrzymuja prawo do palenia ich na stosach?

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Linda Luty 25, 2010, 21:35:14
 ;) ;)

Cytat: Kiara
Jezus glosil rownosc kobiety i mezczyzny , rownosc wszystkich ludzi , kk twierdzi iz nasladuje Jezusa. Pytam w czym?

Myśle ,że właśnie tym ,ze meżczyzni mogą być tylko kapłanami....Według mnie KK chce zachować jakiś wzór zgodny z wolą Jezusa,który przeciez do posługi kapłańskiej wybrał dwunastu mężczyzn na apostołów.
Cytat: muszin
2) ale z nieznanych mi powodów duża większość księży w średniowieczu traktowała tak właśnie kobiety


Czyżby tylko księży..  przypomnij sobie jak traktowali kobiety najwięksi myśliciele starożytności...np.  Arystoteles
Takie były czasy i taki poziom świadomości .Na szczęscie czasy się zmieniły i dziś oceniając KK musimy się odnośić do czasów
dzisiejszych.Ja nie czuje się poniżana....uważam ,ze na każdym kroku w codziennym ,życiu podkreśla się wyjątkowośc kobiet .
Bo tak naprawdę to ja decyduję jak się czuję...
Ktoś kiedys powiedział...(nie wiem kto i kiedy i czy dokładnie tak).."Jest wielu ludzi ,którzy chcieliby oszukiwać,ale nie ma nikogo ,kto chcialby być oszukiwany"  Jakie to mądre ..prawda?  Czy dziwicie się Artkowi ,ze aby odróznic prawde o fałszu domaga sie dowodów?
Wiedza na której się opieramy ,wiedza ,która zmienia nasz światopogląd powinna być prawdziwa.Jeśli na wiedzę taką nie ma dowodów ..to zwykle taka wiedzę się odrzuca.
Cytuj
I gdzie tu tolerancja do inności, do różnego światpoglądu, do różnego tempa rozwoju różnych ludzi ?

Fajnie to ująłeś Silver....Jak to się dzieje ,ze TY to rozumiesz a inni nie?
 


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 25, 2010, 22:33:33
Palenie na stosach było haniebną kartą w KK - i nie zamierzam temu zaprzeczać. Niestety było to tragiczną interpretacją i dostrzeganiem rzeczy/zapisów których nie ma. Jednak równie dobrze mogli znaleźć się tam i mężczyźni - tragiczne równouprawnienie. Stosy... - nie jest to żadnym dowodem jakoby według KRK kobiety nie miały duszy/nie były uważane za ludzi - wszak w tłumaczeniach przedstawiano, że to o ratowanie duszy chodzi.

KRK dostrzega i artykułuje różnice pomiędzy kobietą a mężczyzną, zarówno te trywialne - fizyczne, jak i natury psychicznej. Są po prostu dziedziny gdzie mężczyźni się sprawdzają lepiej, są i takie gdzie kobietom mężczyźni nie są w stanie dorównać. Czasy haseł "kobiety na traktory" /do hut/kopalni na szczęście minęły. Równouprawnienie takie było krzywdzące dla kobiet i nie wykorzystywało ich potencjału. Kobieta w KRK zawsze była uważana za równą mężczyźnie wobec Boga - mogły zdarzać się pojedyncze chore opinie dostojników/duchownych lecz nigdy nie było to wykładnią i zaleceniami KRK. Kiara najzwyczajniej po raz kolejny przeholowała i dopuściła się oszczerstwa. Szkoda, że nie poproszono ją oficjalnie o dowody.




Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Luty 25, 2010, 22:43:19
hm spoko kobieta i mezczyzna spoko czemu nie mogliby razem spelniac kaplanstwa?, no ale czy mogliby sie  decydowac na malzenstwo:) "jedni moga temu uczynic  miejsce inni nie - jesli chodzi o celibat, malzenstwo tez nie jest prosta sprawa.." - to sa trudne role
- ale musieliby byc w wielkiej harmoni - mezczyzna wykonuje prace mezczyzny, kobieta , kobiety:),  (nie tak jak teraz feminizm:), napewno to nie jest  zabronione w pisme sw- harmonia, powrot do natury, milosc:)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 25, 2010, 23:17:08
Linda zbyt wiele osob cytuje slowa Jezusa popierajac swoje decyzje , ktore nie mialy zwiazku z Jego swiatopogladem i stosunkiem do kobiet.

Nie cala wiedza na temat Jego i czasow w ktorych dzialal jest upubliczniona. On wyraznie i kategorycznie stawia na rowni , kobiete i mezczyzne. Na apsolutnej rowni nie wywyzszajac nikogo i nie ponizajac nikogo.

W Qumran idetyczne funkcje kaplanskie pelnily kobiety i mezczyzni , ale ta wiedza nie jest publikowana powszechnie , odczyt zwojow z nad Morza Martwego mowi o tym.
12 apostolow to nie do konca poznana historia , poczekamy na upublicznienie kolejnej wiedzy z tamtych czasow.
Wowczas zrozumiesz iz kaplanstwo kobiet jest o wiele starsze niz kaplanstwo mezczyzn.

To jak Ty sie czujesz osobiscie w kntekscie zwyczajow panujacych w kk jest Twoja osobista sprawa. Jednym dobrze w Afryce a innym na Alasce,

Jednak nie zmienia to faktu iz kobieta byla i jest ponizona przez ojcow kk, tak jest bo nie ma formalnej rownosci miedzy nimi , pomimo oficjalnej deklaracji iz sa rowni w oczach Boga.

No coz sa kobiety , ktore swietnie sie spelniaja w roli niewolnic , to ich sprawa, dopki im to sluzy niech tak dla nich bedzie.

Kiara :)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: ptak Luty 26, 2010, 00:33:45
Widac ptaku Twoje sady sa inne niz moje w tym wzgledzie. Jezeli wyrazisz zgode od dzisiaj przez tydzien bede Ciebie kalac roznymi nieprzyjemnymi epitetami.A Ty akceptuj to w cichosci , wszak masz ugruntowana prawde o sobie. ;) :)

Mysle ze sie zgodzisz bez problemu?

Zgadzam się Kiaro, masz moje przyzwolenie...  :)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: janusz Luty 26, 2010, 00:42:17
Młot na czarownice: Jak zło dobrem zwalczano
     Autor tekstu: Eugeniusz Obarski

„Młot na czarownice" (Malleus maleficarum) - najsłynniejszy podręcznik dominikańskich inkwizytorów, to książka, która pozwoli ci zrozumieć mechanizmy okrucieństw popełnianych w imieniu Boga. To przecież w Jego imieniu przez kilkaset lat ścigano, torturowano i mordowano tysiące niewinnych kobiet, mężczyzn i dzieci obwinianych o czary. Korzeniem religijnych okrucieństw jest zawsze nieprzejednany fanatyzm, dogmatyzm, a przede wszystkim „wołająca o pomstę do nieba" niewyobrażalna ciemnota i ciasnota umysłowa. „Młot na czarownice" to — cytujemy z karty tytułowej oryginału — „księga wiadomości ludzkiej nie tylko godna i potrzebna, ale i z nauką Kościoła powszechnego zgadzająca się". Za wieki stosowania tej krwawej nauki, której jedynym owocem były tortury, płonące stosy i śmierć, dopiero dziś ów Kościół mówi… „przepraszam".

''Fala magicznych przesądów i szaleństw związanych z polowaniami na czarownice osiągnęła swe apogeum na przełomie XVI i XVII wieku. Skąd wzięły się owe polowania i zawziętość myśliwych w sutannach i sądowych togach akurat w tamtych wiekach?''

Otóż we wczesnochrześcijańskiej Europie status Kościoła nie był jeszcze zbyt mocno ugruntowany. Pokonstantyński Kościół zawsze legitymizował swą organizację i władzę opierając się o warstwy rządzące, będąc później od nich w dużym stopniu zależny. Kiedy w XI i XII wieku feudalizm zaczął trzeszczeć w szwach, bowiem na skutek wczesnokapitalistycznej gospodarki nastąpił rozwój miast i powstała silna klasa mieszczańska, „sojusz ołtarza i tronu" zaczął Kościołowi najwyraźniej ciążyć. Zapragnął więc się od tronu uniezależnić. Europa szukała wówczas dogodnych dla siebie dróg ekspansji; czemuż nie miałby ekspandować i sam Kościół? Zaczął on więc inicjować wyprawy krzyżowe — wolno było rabować, niszczyć, palić i mordować. A wszystko to w imię „jedynie słusznej" formacji religijno-ideologicznej, która dawała... rozgrzeszenie i odpust w imię tylko jej znanych „wartości wyższych". A że ludzkiej emancypacji opartej na wolności społeczno-gospodarczej towarzyszą zawsze apetyty dotyczące wolności sumienia czy wyznania, toteż w XII stuleciu zaznaczył się niebywały oddolny rozwój ruchów religijno-społecznych, które skostniały ówczesny Kościół, Kościół stojący na wstecznym feudalnym stanowisku, uznał za naturalnego wroga swych marzeń o religijno-ideologicznym monopolu. Najwyraźniej tzw. heretycy zagrażali jego doczesnym i uniwersalnym podstawom bardziej niż cesarstwa z którymi papiestwo toczyło ustawiczne boje. Wizja utraty tego monopolu zmusiła więc Kościół do zmasowanych ataków na „kacerzy". Autor wstępu do wydanego we Wrocławiu „Młota na czarownice" (1992 r.) pisał: "Propaganda kościelna zarzucała heretykom uprawianie kultów satanistycznych i paranie się czarną magią. Z czasem optyka sądownicza uległa pewnemu odwróceniu; początkowo, jeśli kogoś sądzono za herezję, starano się dodatkowo udowodnić, że był czarownikiem — później wystarczyło oskarżyć kogoś o czary, by uznać go za apostatę i heretyka. Tak oto nawet najniewinniejsze ludowe gusła zaczęły być odbierane jako zbrodnia zagrażająca bytowi chrześcijańskiej cywilizacji. Miejsce urojeń zajął bardzo realny Szatan — droga do polowania na czarownice została wytyczona".

Podręcznik napisany przez dwóch inkwizytorów wyznaczonych przez Innocentego VIII na obszar Niemiec: Heinricha Krämera (Henricus Institoris) i Jakoba Sprengera w roku 1489. Wszystko narodziło się w latach 70. XV w. w głowie gorliwego Kraemera, który postawił sobie za cel ostateczne oczyszczenie świata ze wspólników diabła.

Młot był książką bardzo poczytną w średniowieczu, miał nawet ok. 30 wydań. Według ich ekspertyzy czary uprawiają przede wszystkim niewiasty, które są do tego bardziej przystosowane przez naturę, również z uwagi na mniejszą wiarę, jaka ponoć cechuje kobiety. Dla obu speców kościelnych potwierdzeniem tego ma być samo słowo „kobieta" — nomen omen wedle ich domysłów. Słowo femina (kobieta) ma bowiem mieć swoją etymologię w złożeniu: „mniej wiary" (fe = fides, czyli wiara, oraz mina = minus, czyli mniej). Poza tym kobieta jest tą, która jest bardziej skora do folgowania swym namiętnościom, które, jak wiadomo doskonale, są tak miłe chrześcijańskiemu diabłu. Doszli więc autorzy Młota do konkluzji, że "niewiasta jest tylko niedoskonałym zwierzęciem (...) Niewiasta jest tedy zła z natury, rychlej bowiem traci zaufanie do swej wiary i rychlej wyrzeka się jej, to zaś stanowi podstawę uprawiania czarów" (Deschner).

http://psr.racjonalista.pl/kk.php/d,104



Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 26, 2010, 00:43:25
O przepraszam, stałem przed Panią:
Kocie*, masz pełne prawo używać do mnie jakiegokolwiek ze zwrotów których użyłem/użyję w rozmowach z innymi forumowiczami - nie będę się o nie w jakikolwiek sposób obrażał. Jedyne o co proszę to ostrożnie na te za które to ja zostałem ukarany oraz jeżeli nazwiesz mnie kłamcą bądź oszczercą - będę wymagał abyś tego dowiódł.
* - wstaw dowolny nick.

czy można by ostatnie posty przenieść do "wyraź siebie"?


edit:
Młot na czarownice, rozdział 1:
"A ten sposób, abo też jakikolwiek jemu podobny zachowują czarownice, z ludźmi obojej płci jednak więcejz białymigłowami."


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: east Luty 26, 2010, 00:44:32
arteq, a jak odpowiesz na  pytanie, czy nazywasz kłamstwem, to że  cyt "(...) ojcowie kosciola wydali dekret ( czy jak sie to nazywa) Mlot na czarownice , upowazniajacy ich do palenia kobiet na stosach ( ..)  ta ustawa nie zostala zniesiona do dnia dzisiejszego , tylko jest zawieszona w dzialaniu "  ?

Bo, jeśli to nie jest kłamstwo to świadczy o hipokryzji krk i Kiara ma prawo się oburzać, a problem jest aktualny po dziś dzień.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 26, 2010, 01:13:10
Postaram się to sprawdzić - ważność. "Młot..." natomiast dotyczył i kobiet i mężczyzn.
Daleki jestem od zabraniania Kiarze czy komukolwiek oburzenia w stosunku do pewnych patologicznych zachowań KRK zaszłych jak i aktualnych. Wnioskuję jedynie aby nie dodawać postaw których nie ma.

W kwestii nie uznawania kobiet za ludzi:
Młot na czarownice, rozdział 1 [na tę publikację się m.in. powoływano]:
"A ten sposób, abo też jakikolwiek jemu podobny zachowują czarownice, z ludźmi obojej płci jednak więcejz białymigłowami."


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: east Luty 26, 2010, 01:47:29
OK, ale skoro nie było unieważnienia dekretu pt "Młot.." pomimo wypowiedzianego   "przepraszam"  przez KrK , to znaczy , ze problem wcale nie zniknął i coś tu jest nie halo... zarówno wobec kobiet , jak i wobec mężczyzn oczywiście. To nie byłaby  "postawa, której już nie ma " , wg mnie.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 26, 2010, 02:04:55
Historja inkfizycji jest bardzo bogata i dluga. O dziwo to nie wieki srednie a oswiecenie harakteryzuja sie najwiekszym okrucienstwem , ale rowniez rozpusta w srod papiezy.


http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,985

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: muszin Luty 26, 2010, 07:13:31
Według mnie Kiaro to cała Inkwizycja, Młot... itd to wszystko wymysł właśnie biskupów i papieży, którzy źle sprawowali swoje funkcje :) Wiadomo, że tamten okres do bardoz duchowych w Kościele nie należał :D


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Linda Luty 26, 2010, 09:19:53
 :)
Cytat: Kiara
W Qumran idetyczne funkcje kaplanskie pelnily kobiety i mezczyzni , ale ta wiedza nie jest publikowana powszechnie , odczyt zwojow z nad Morza Martwego mowi o tym.
12 apostolow to nie do konca poznana historia , poczekamy na upublicznienie kolejnej wiedzy z tamtych czasow.
Wowczas zrozumiesz iz kaplanstwo kobiet jest o wiele starsze niz kaplanstwo mezczyzn.

Masz rację Kiaro ...jeszcze wiele się dowiemy.Teraz jednak musimy opierać się w swoich poglądach na wiedzy ,która jest dostępna.
Jeśli posiadasz inną podaj zródła...chętnie się z nia zapoznam.
Cytat: Kiara
To jak Ty sie czujesz osobiscie w kntekscie zwyczajow panujacych w kk jest Twoja osobista sprawa. Jednym dobrze w Afryce a innym na Alasce,

A jak mam się czuć w kontekście zwyczajów w KK, skoro od dawna do KK nie przynależę?Mnie to w ogóle nie dotyka.....

.Nie podpisuje sie pod hasłami walecznych feministek w tym temacie.


Realizuję sie w życiu zawodowym,odnoszę sukcesy wieksze czasem niz nie jeden mezczyzna.W domu u mnie panują stosunki partnerskie...W najmniejszym stopniu nie czuje się niewolnicą.Nie mam powodu by szukać dziury w całym.

Nie mów wiec Kiaro w moim imieniu ,że jestem poniżana przez KK.

 Nie mam zamiaru rozgrzebywać przeszłosci . Przyjmuje informacje ,ze w szóstym wieku na soborze dyskutowano czy kobieta ma dusze jako ciekawostkę i wiele innych faktów z historii.Jakie to dzis ma znaczenie? .Mamy życ TU i TERAZ.Potrafię zaakceptować fakt ,ze wokół mnie jest inny świat i rzeczy ,które sa dla innych ważne a dla  mnie nie...
Czy uważasz ,ze skoro ludzie maja mniejsza wiedzę niż TY i wolniej się rozwijają niż TY są gorsi od Ciebie i powinni podlegać atakom...Przecież ten świat przeminie..sama o tym mówisz..wszystko jest po coś...

Jak takie ataki pomagają Ci w rozwoju duchowym...? Czy wszystkie wzniosłe hasła  dotyczące tego ,ze tylko my tworzymy swoją rzeczywistosc stają się nagle nieaktualne?..Ja w to wierzę i tylko ja decyduje czy bedę sie czuła poniżana.No bo jaką tworzyłabym
rzeczywistosc gdyby było inaczej? :D :D :D


Edit:  A KK pisze z duzej litery nie z szacunku dla instytucji,tylko dla ludzi którzy do niej przynaleza ..nie wszyscy sa żli.... ;)

 


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 26, 2010, 11:36:48
Witaj Lindo.

Jezeli nie czujesz sie w zaden sposob zwiazana z kk , nie widze potrzeby idetyfikowania sie z moimi tekstami , jestes wolna metalnie i fizycznie od ograniczen , ktore ta instytucja narzuca ludziom.

Nie wiem o jakich atakach piszesz? Ja nie jestem feministka i nigdy nie bylam w caloksztalcie tego slowa. Dla mnie mezczyzna jest rownie wazny i cenny jak i kobieta. Nie wyobrazam sobie swiata bez mezczyzn , lub ich ponizona pozycje..

Gratulacje z powodu wspanialych sukcesow prywatnych ,zawodowych i duchowych. O celu poruszania tych drazliwych tematow pisalam wielokrotnie ostatnio nawet wczoraj odpowiadajac na post esta , poczytaj prosze , znajdziesz odpowiedz.
Ja odrozniam kk instytucje ze swoja ideologja , oraz ludzi ( ktorzy nie maja pojecia czym tak naprawde jest ta religijna organizacja) ktorzy z serca i milosci do Boga tworza jej struktory.
Informacja jest informacja , wybory co jak i kiedy sa juz indywidualnoscia kazdego czlowieka , do niczego nikogo nie namawiam , gdyz uwazam , ze nie mam prawa.

Pytasz czy odslanianie wiedzy pomaga mi w rozwoju duchowym? Tak i to bardzo , zle bym sie czula gdybym zatajala moja wiedze (do ktorej doszlam szybciej niz inni), korzystala z niej tylko dla siebie.
Dla mnie bylo by to duza nieuczciwoscia wobec siebie i ludzi.
Kazdy wybierze swoja droge indywidualnie , jednak jezeli na ktorejs z drog sa niebezpieczenstwa a ktos o nich wie obowiazkiem jego jest informacja dla innych.

Mysle iz teraz jest Ci latwiej zrozumiec moja postawe.

Pozdrawiam.

Kiara :) :)

ps. Lindo , tu jest odpowiedz na twoj zarzut , dlaczego poruszam ten temmat;

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4741.msg55501#msg55501

Przeczytanie calosci watku dac Ci moze wieksze zrozumienie.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Luty 26, 2010, 15:15:57
                                   Witaj Lindo.

".Nie podpisuje sie pod hasłami walecznych feministek w tym temacie."-to sa twoje slowa.
Zyczylaby sobie Lindo, abys napisala o kogo Ci chodzi. Kto to jest , te waleczne feministki. Ja takich tu nie znam.
Natomiast przez te poltora roku poznalam kobiety ktore sa na tym forum aktywne, maja duza wiedze o wszy stkim bo sa zonami, matkami pracuja zawodowo. Nie slyszalam aby ktoras miala problemy z soba ze jest kobieta.Zreszta bardzo wszystkie szanuje, sa sympatyczne, inteligentne i posiadaja duza wiedze ktora tak chetnie sie dziela z innymi. Ja uwazam ze historia buduje organizacje, religie, sekty, , dla mnie jest wazne,co czym pachnie.
. Wowczas moge podjac decyzje o  przynaleznosci. Temat "Kobieta w Crzescijanstwie"- ja to rozumie jak dluga i bardzo ciekawa , tez tragiczna historie ma ten temat. Dla mnie jest to wazne, ze sa osoby ktore maja wiedze na ten temat i dziela sie z nami. Dzieki temu poglebilam moje wiadomosci na ten temat i jestem Kiarze bardzo wdzieczna.
Kiaro, pisz kochanie o wszystkim. Nie bede wymieniala imion kobiet ktore codziennie bywaja na tym forum, wszystkie sie znamy wiecej czy mniej, rozumiemy sie wszystkie bardzo dobrze i w razie potrzeby jedna stoi
przy drugiej. Lindo powinnas wiedziec , ze w dzisiejszych czasach kobieta nie musi walczyc o swoje prawa tu w Europie. Kazda jest taka kobieta jaka chce byc. Jest przedewszystkim samodzielna i inteligentna.
Choc, jak opowiada historia dawniej pozycja kobiety w Chrzescijanstwie byla fatalna. Uwazam ze nalezy i o tym opowiadac.
Pomijajac temat, sympatyczne by to bylo, gdybys i Ty Lindo zaczela dbac o dobra atmosfere na forum.
Powinnysmy tu wszystkie razem budowac spokoj, okazac zrozumienie  bo to jest jedyna droga do rozwoju
duchowego. Kazda posiada cos czym moze sie z nami podzielic, ty napewno tez. Tak wiec prosze
o dalsza zgodna wspolprace. Enigma , Kiara, Ptak,Elzbieta,Chanell , Jahnneth , Barbarax sa to osoby ktore maja bardzo duzo do przekazania, tak wiec cieszmy sie ze mamy  okazje z tego skozystac. Pozdrawiam wszystkich. Rafaela.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Linda Luty 26, 2010, 19:19:25
 :)
Witaj Kiaro...

[/b]
Cytat: Kiara
Nie wiem o jakich atakach piszesz? Ja nie jestem feministka i nigdy nie bylam w caloksztalcie tego slowa. Dla mnie mezczyzna jest rownie wazny i cenny jak i kobieta. Nie wyobrazam sobie swiata bez mezczyzn , lub ich ponizona pozycje..
.

 :D :D :D...Oczywiscie ,oczywiscie...ja to już w Twoich postach czytałam...Nie zrozumiałas mnie ...Nie uwazam cie za "walcząca
feministke" ,  nie miałam na mysli tez zadnej kobiety z forum... ....Mówiłam o ruchu kobiet w ogóle......Naprawę pod wieloma ich hasłami się nie podpisuję...Miedzy innymi i pod tym mówiącym o równouprawnieniu kobiet w KK.Mówiłam ogólnie o Twoich atakach na na KK.Pytałam bo nie wiem...
Zastanawiałam sie po co tracisz energie i zdobywasz sobie wrogów...?

Masz naprawde potezna wiedze...i szkoda ,ze nie chcesz czesto mówic skad ona jest...

Jest wiele przykładów w chrzescijanstwie ,które pokazują wielkie znaczenie kobiety w religii.Sa wiec dwie strony medalu .Mówiąc o ponizaniu z jednej strony musimy byc uczciwi i wspomniec tez o drugiej stronie, tej lepszej.

                                                                                                                         Pozdrawiam Cie serdecznie


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Luty 26, 2010, 19:47:41
 Przyszedl czas, aby glosno rozmawiac o tym co bylo setki lat skrzetnie ukrywane. Ja nie uwazam ze to jest
atakowanie KK, to nie jest zmyslone, to jest prawda. To prawda ze takie informacje nie sa lubiane w kregach
wyznawcow, ale tez otwieraja oczy i zmuszaja do myslenia. Ja uwazam ze duzo wiedzacy katolik bedzie
wierniejszym wyznawca  religii, bo w pewnym momecie otarl sie o informacje jakie byly wlasciwie ukrywane, musial przemyslec, zastanowic sie i zdecydowac co powinien zrobic dalej. Jego wiara sie umocni i bedzie
swiadomym katolikiem. Nie bedzie musial stac w oslupieniu jesli ktos okaze sie przeciwnikiem KK. Uwazam ze
bedzie potrafil dyskutowac i pokazac tez pozytywne strony swojego wyznania.
Jest masa ludzi ktorzy sa nie wierzacy, ale bardzo krytykujacy KK.
Ja uwazam ze zyjemy dzisiaj w czasach,  ze mamy dostep do roznych zrodel wiedzy i jesli ktos zechce sie
dowiedziec cos wiecej na temat go interesujacy, to nie ma przeszkod. To dobrze ze sa fora, gdzie rozni ludzie
moga dyskutowac, pytac, opowiadac, dzielic sie swoimi informacjami.


Tak Lindo, ja juz kilkakrotnie pisalam o pozytywnej dzialalnosci KK w Polsce, zachecalam Atka aby tez
pisal na temat co pozytywnego dzieje sie w KK.
Nastal czas ze prawda wychodzi na wieszch. Wykozystywanie seksualne , bicie, znecanie sie nad dziecmi
przez zakonnice i ksiezy. To sie dzieje obecnie na calym swiecie, w Niemczech tez. Nie wolo zamykac buzi
ludziom, a ci ktorzy dopuscili sie przestepstw musza byc ukarani- bo sa takimi samymi obywatelami jak Ty i ja. Gdyby wolno bylo wczesniej na ten temat rozmawiac, prawdopodobnie dzisiaj nie bylo by tej sytuacji.



Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta Luty 26, 2010, 20:02:53
Witaj Lindo :
Cytat Linda:
Nie podpisuje sie pod hasłami walecznych feministek w tym temacie.

To wcale nie chodzi o bycie feministka.Ja rowniez uwazam tak jak Kiara - mezczyzni sa nam bardzo potrzebni , Ja sobie rowniez nie wyobrazam bez Nich zycia.
Natomiast uwazam, ze wymiana wiedzy jest Nam wszystkim bardzo potrzebna.Nie musimy z niej korzystac - jest to nasz wybor.Natomiast przylaczam sie do Rafaeli i rowniez prosze Cie Kiaro o jak Najwiecej informacji i  wiedzy.Z calego serducha  bardzo juz z gory dziekuje.Mysle, ze jest to dla  Nas  tych, ktorzy sobie tego zycza.Milusiego dzionka jak zawsze - Ela




Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 26, 2010, 20:07:12
Rafaelo, owszem jestem za prawdą - bez względu na to jaka ona jest. Skoro nie uważasz PEWNYCH zarzutów Kiary pod adresem KK za fałszywe to proszę o wyjaśnienie 2 konkretnych przypadków:
1. gdzie w doktrynie KK jest/było napisane, że kobieta nie jest człowiekiem/nie ma duszy? [i nie chodzi o to czy kobieta może pełnić te same funkcje w KK co mężczyzna], nawet w publikacji jaką przytoczyli wskazałem coś zupełnie przeciwnego.
2. od kiedy oszustw finansowych [i innych wskazanych przez Kiarę występków] KK nie uważa za grzech ciężki? Katechizm, encykliki jednoznacznie uznają te występki jako grzech ciężki.

edit: proszę nie mylić pojęć, czym innym jest WIEDZA, a czym innym POMYSŁY/PRZYPUSZCZENIA/TEORIA. Ciężko mówić o "wiedzy" gdy udowodniono w pewnych przypadkach diametralne niezgodności.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta Luty 26, 2010, 20:34:26
Tu jest przyklad znieslawienia kobiet w Kosciele
http://www.youtube.com/watch?v=NI-mbmVHGBM&feature=related
I moze jeszcze tu tez warto poczytac
http://czytelnia.onet.pl/0,1328079,1,,0,0,0,kobieta_w_kosciele,artykuly.html
Jak zawsze milusiego dzionka - Ela


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 26, 2010, 20:48:32
Czyżby kobieta z drugiego linku nie była zapraszana na wykłady rekolekcyjne do dominikanów? Tak ma wyglądać np. zamykanie ust?
Otóż zaprosili ją bo uważali, że mogą się od niej wiele nauczyć. Jeżeli to ma być przejaw dyskryminacji kobiet w chrześcijaniźmie...  :o

Dokument wydanego przez Papieską Komisję Biblijną z 1983 roku „O interpretacji Biblii w Kościele”.
To jest bardzo ciekawy tekst, tylko radzę czytać po francusku. Otóż tam są dwa istotne miejsca. W jednym Komisja zajmuje się odpowiedzią na pytanie, kto ma interpretować Biblię w Kościele. Mówi tu o biskupach, kapłanach itd. Dalej jest bardzo radosne stwierdzenie, że w ostatnich latach obserwujemy coraz liczniej pojawiające się kobiety egzegetki, czyli kobiety biblistki i że to wnosi coś nowego w nasz stosunek do Pisma św. i jego rozumienie. A potem może jeszcze bardziej rewolucyjny tekst, w którym jest mowa o nauczaniu. Jest tam powiedziane, że na wydziałach teologicznych i w seminariach duchownych biblistykę powinni wykładać zarówno mężczyźni jak i kobiety. Pierwszy raz udostępnił mi ten dokument nieżyjący już o. Augustyn Jankowski – mój ojciec duchowy. Zwróciłam wtedy uwagę, że miejsca, o których mówiłam, o. Augustyn popodkreślał ołówkiem, bo stwierdzenie, że kobiety mają odegrać taką samą rolę w nauczaniu Biblii jak mężczyźni, jest sensacyjne.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 26, 2010, 21:10:24
"Masz naprawde potezna wiedze...i szkoda ,ze nie chcesz czesto mówic skad ona jest..." Linda.

Lindo wielokrotnie mowilam iz jest to wiedza mojej duszy.
Bardzo czsochlonne jest dla mnie wyszukiwanie w necie i ksiazkach potwierdzenia dla niej. Zdarza sie cos znajdywac , ale czesto  sa to porozdzielane elemety , ktore z wielu zrodel musze polaczyc w logiczna potwierdzajaca sie calosc.

Najpierw koncentruje sie na temacie i odkrywam skutek ( tak jak obecnie , ponizenie kobiety przez Chrzescijanstwo) a pozniej cofam sie do poczatku odslaniajac przyczyne i caly mechanizm. Co zrobie w niedalekiej przyszlosci.

Naprawde nie jest to latwe zadanie , zabiera mnustwo czasu, ale uwazam je za niezbedne na naszej drodze do poznawania siebie.
Rowniez dla  przyszlego  dokonywaniu wyboru dalszej drogi rozwojowej.

Pozornie  moze sie to wydawac ponizeniem kogos , ale tak nie jest , jest to odsloniecie zaslon umozliwiajacych nam wszystkim ludziom wyjscia z matni falszu , ktory zbudowal cala strukture nie tylko KK ale i Chrzescijanstwa nam znanego.
Ono naprawde nie ma zadnego zwiazku z kosciolem i przekazem wiedzy przez Jezusa.
Wykorzystano Jezusa jako szyld dla tej religji ,  tematami Jego przekazow nazwano swoja odwrocona wiedze.

Kto bedzie uwazal ,  iz mimo wszystko bycie w tej struktorze i jej  ideologji sa  mu bliskie , zostanie w niej , kto uzna ze droga do Boga to nie sciezka KK , odnajdzie ja i pojdzie innom.
To wszystko.
Jednak zeby mozna bylo dokonac odroznienia i wyboru  , trzeba poznac wiedze na temat , przekaz jej   jest moja rola, nic wiecej.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Luty 26, 2010, 22:46:07
  Artku, nie czytalam nigdy z Twoich wypowiedzi abys powaznie zaja sie tematem ktory jak oliwa ciagle
na wiezch wyplywa. Temat , ktorym sie zajmuje caly swiat chrzescijanski, w kazdym kraju. Co dziennie w wiadomosciach slyszy sie o nowosciach na ten temat. W tym tygodniu jeden z biskupow Niemieckich nawet
przeprosil za te wszystkie czyny, przypadki ktore mialy miejsce w szkolach prowadzonych przez ksiezy, przedszkola prowadzone przez zakonnice, domy dziecka. Ile nieszczescia latami dzialo sie za zamknietymi drzwiami placowek prowadzonych przez duchownych. Kiedy slucha sie ludzi ktorzy opowiadaja o swoich przezyciach, o swoim zyciu. Sa to cierpienia nie do zaplacenia, slowo przepraszam nie zalatwia doslownie niczego. Ofiary tych wystepkow sa obywatelami panstwa demokratycznego, gdzie panuje prawo dla kazdego.
Niestety, ofiary byly tak straszone konsekwencjami ze calymi latami milczeli. W tym tygodniu slyszalam glosy z
rzadu, ze tym powinien nareszcie sie zajac prokurator, to nie tylko chodzi o sprawce, ale przedewszystkim o ofiare, o obywatela danego panstwa, ktory jest wolny i istnieja przepisy aby chronic jego zycie i zdrowie.
         Czy pomyslales kiedykolwiek jak czuje sie matka tak wykozystanego dziecka. Sprawca nie mial zadnego respektu do matki, do rodziny i do prawa.
Tu nie chodzi o to kto ma racje, tu chodzi o ludzkie uczucia i nieszczescie. Nie obchodza mnie pieniadze
ktorymi KK dysponuje, moga robic co chca. Jednak jesli chodzi o wiare , to tolerancja wladz wyzszych koscielnych ponosi pelna wine za to wszystko co sie stalo. W KK powstala ogromna, ropiejaca rana,
ktora nie latwo bedzie wyleczyc. Wiezacy KK dzisiaj przezywa gleboka rozterke, Bog i wiara-to jest jedno, KK-to jest nastepne i niestety ale nie latwo jest to z soba utrzymac. Ja nie zamierzan dawac jakichkolwiek dowodow na cokolwiek, bo cale zycie bylam prawym czlowiekiem i wierna katoliczka. Dzisiaj moje serce
jest niestety ale mocno nadwerezone jednak wiara w czystego Boga pomaga mi dalej zyc i kochac ludzi i swiat. Wszyscy jedziemy na tym samym wozku, ciagle klotnie, dowody, uragania ja jestem lepszy, inni sa nic nie warci-to jest bez sensu. Ja ciagle prosze tu na forum o spokoj, o tolerancje. My sie tu znamy, ale i nie znamy. Czesto przez nieprzemyslone bablanie mozna kogos tak bardzo urazic. Na to nie wszyscy maja wzglad. Pozdrawiam Wszystkich i zycze sympatycznych dyskusji i dzielenia sie ciekawymi wiadomosciami.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: east Luty 26, 2010, 23:30:40
To, że się głośno mówi o nieprawościach w Kościele i o wykorzystywaniu kobiet, oraz ich dzieci, to akurat bardzo dobrze. Ale nie wygląda mi  to na zjawisko masowe. Nie panikowałbym tak, Rafaelo i nie wyolbrzymiał. Można by pomyśleć , że w KrK zebrały się najgorsze szumowiny, które tylko czyhają na swoje owieczki. Tak wcale nie jest. Dewiacje to akurat margines, albo ...efekt uboczny prania mózgów , którym poddawani są alumni w Seminariach. Przerażające jest to, że doktryna wydaje się w tym zawodzie  ( Księdza ) najważniejsza. Bycie człowiekiem jest gdzieś w tle, na drugim planie.
Najważniejszy , święty, czczony jest Pan Bóg, a człowiek sprowadzony jest do roli bezkrytycznego wyznawcy. Wydaje mi się to jakimś okrutnym przeinaczeniem  idei Bożej miłości. Z tego przeinaczenia wynikają potem patologiczne zachowania.

Piszę to z pozycji człowieka, który zaledwie lizną potęgę świadomości, ale już wie, że to nie doktryna jest najważniejsza, ani Absolut, ani nawet Stwórca. To my, ludzie , tworzymy rzeczywistość oraz globalną świadomość. To my dla siebie nawzajem, powinniśmy być najważniejsi.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Luty 26, 2010, 23:45:43
Zgadzam sie z Toba calkowicie. Uwazam ze to co sie obecnie dzieje, powinno  nastapic juz bardzo dawno.
Ja wiem ze nie wszyscy sa tacy, ale nalezy glosno o tym mowic. Zrozum ze ich ofiar jest znacznie wiecej jak ich samych. Gwalciciela wsadza sie do wiezienia na pare lat, a tu sprawcy sa chronieni. Panstwo w panstwie.
Nastepnie, jak bardzo ta cala sytuacja ciazy na ksiezach ktozy nie maja z tym nic wspolnego. Ci ludzie tez
nie sa chronieni przez ich wladze. To jest sznureczek, ktory nie ma konca.
Ludzie sa coraz bardziej swiadomi, i to wladze  KK nareszcie beda musialy wziasc pod uwage.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 27, 2010, 01:32:58
Ależ wielokrotnie twierdziłem i nadal twierdzę, że KRK ma jeszcze sporo do zrobienia z samym sobą. Oczywiście wszystkie przejawy patologii, przestępstw powinny być zwalczane, również przez władze świeckie - i to nie podlega dyskusji. Jestem jednak gorącym zwolennikiem obiektywnych i sprawiedliwych ocen. Nie musimy ujmować ale i nie dodawajmy do występków. Zawsze będę twierdził, że doktryna KK jest przychylna człowiekowi i jest dla niego dobra i potrafię to udowadniać. Pewne osobiste poglądy i słowa niektórych duchownych, sprzeczne z nauką KK, nie mogą być natomiast postrzegane jako oficjalne stanowisko KK - co pewne osoby chorobliwie robią.


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Thotal Luty 27, 2010, 05:47:24
East,
ludzie związani z KRK, wierni, poddani, są "wkręceni" w program.
Człowiek o wielkim sercu może być manipulowany i działać na rzecz wielkiego mechanizmu zniewalania. Tak się dzieje w wielu przypadkach, dlatego daleki jestem od krytykowania jednostek, ale niepokoi mnie system, program ogłupiania na podstawowym poziomie.

Wiele istnień ludzkich "oddało" swoje uczucia dla budowania struktur ideologicznych, ale za każdym razem były one marnowane na rzecz dominujących sił w hierarchii KRK.



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 28, 2010, 14:44:09
Na czym polega pierwotne kaplanstwo?

Pierwotne okreslenie kaplanstwa polegalo na intuicyjnym odczycie snow , ich znaczen , oraz duchowym kontakcie z przestrzenia nie fizyczna i przekaz informacji od niej.

Kaplankami byly zawsze kobiety poniewaz u nich naturalnie lepiej jest rozwinieta intuicja i uczuciowosc za ktora odpowiada prawa polkula mozgowa.

Mezczyzni maja lepiej rozwineta lewapolkule mozgowa , ktora zwiazana jest z logika oraz moca.
Tak wiec u kogo nastepowal wiekszy rozwoj polkuli "zenskiej" intuicyjnej mogl stac sie kaplanem , lub kaplanka. Gdyz bardzo duzo kobiet posiada bardziej rozwinieta polkule lewa niz prawa , a co za tym idzie ma wiecej predyspozycji odpowiadajacych meskosci niz zenskosci. Bywa tez odwrotnie, ze u mezczyzn bywa bardziej rozwinieta uczuciowosc , oraz intuicja ( domena kobieca) , rod Lewitow. Wowczas bywaja wspanialymi kaplanami.
Dawne kaplanstw opieralo sie miedzy innymi na prawidlowym odczycie snow. Obecne na czynieniu rytualow , ktore tak naprawde sa magia zasilana energia ludzi ioracych w nich udzial.

Dawniej tylko  kaplani obcowali w swiatyniach  z bustwem lub Bogiem , do pierwotnych swiatyn nie wchodzili ludzie.

Obecnie energia kaplanow jest tak niska iz nie potrafia juz nawiazac bezposredniego kontaktu i dokonac "cudu" pomimo zasilania przez uczesniczasych wyznawcow tez nic sie nie dzieje.

Koscioly sluza jedynie jako budynki przekazujace energie poza ziemie , ale ludzie fizycznym wzrokiem nie sa w stanie tego zobaczyc.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 20, 2012, 21:27:25
Instrumentum Diaboli
Zamieszczono 11 dni temu

Wiesz! Ale sama nigdy tego nie przyznasz. Nie szkodzi! Matka Nasza, Święty Kościół Katolicki, już cię rozpoznał. On, majestatem równie Świętego swego Magisterium, nam, mężczyznom prześwietnym już to też objawić raczył. Ku nauce, mądrości, wiedzy i oświeceniu naszemu. Byśmy wiedzieli z kim mamy do czynienia.

(http://www.eioba.org/files/user15562/a171272/czar_small.jpg)

A kysz!

- św. Ambroży:

„Kobieta powinna zasłaniać oblicze, bowiem nie zostało ono stworzone na obraz Boga.”

- św. Jan Chryzostom:

„Kobiety są przeznaczone głównie do zaspokajania żądzy mężczyzn”

- św. Augustyn:

„Kobieta jest istotą poślednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga. To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyźnie.”

„Kobieta ma się tak do mężczyzny, jak rzecz niedoskonała, do rzezy doskonałej"

- Klemens Aleksandryjski:

„U  kobiety sama świadomość istnienia powinna wywoływać wstyd”

- św. Tomasz z Akwinu:

„Wartość kobiety polega na jej zdolnościach rozrodczych i możliwości wykorzystania do prac domowych. Kobiety są błędem natury... z tym ich nadmiarem wilgoci, temperaturą ciała świadczącą o cielesnym i duchowym upośledzeniu... są rodzajem kalekiego, chybionego, nieudanego mężczyzny.”


W wyniku nauk niewątpliwych, z których jedynie małą cząstkę przedstawiłem powyżej, świątobliwi autorzy, Kramer i Sprenger, zapewne za sprawą świętej iluminacji, popełnili dzieło wiekopomne, “Malleus Maleficarum”, co się przekłada uczenie: “Młot na czarownice”.

W latach 1450-1550 świątobliwie spalono na stosach około 100 tysięcy kobiet! ( 100 000! ) Tfu! Czarownic, rzecz jasna. I to w samych Niemczech...

Oto troska z jaką KK zabiegał o zbawienie waszych dusz potępionych! Chwała! Chwała...

A, w dodatku, jesteście winne kastracji młodzieniaszków! Tak, tak. Przewielebny papunio, Klemens XI, Wikariusz Chrystusowy i jego Ziemski Przedstawiciel, zakazał najsurowiej i najświętojebliwiej by kobiety śpiewały w kościelnych chórach. Słusznie! Bardzo słusznie.

A malutki problemik braku altów i sopranów, bez których wszak anielskie pienia nie występują rozwiązał, wydając przewielebną “breve”, na mocy której przewielebni, kastrowali z lubością chłopięta dla “większej chwały bożej”, jak najbardziej...

Powyższe jest oczywiście bardzo słuszne. Wszak samo Pismo sytuuje kobietę między domowymi sprzętami a bydłem:

-„Nie pożądaj domu bliźniego, nie pożądaj żony bliźniego twojego, ani sługi jego, ani służebnicy, ani wołu, ani osła jego, ani niczego, co do bliźniego twojego należy”.

Święty, a nawet Prześwięty Sobór Nicejski naucza:

-„(...)kobieta jest bramą piekieł, drogą do nieprawości, żądłem skorpiona, tworem nieużytecznym”.

Bravo! Bravissimo!

- „Pośród wszystkich dzikich bestii nie ma szkodliwszej nad kobietę”.

Tak rzecze uczenie, już wyżej cytowan, mędrzec, święty Jan Chryzostom.

(http://www.eioba.org/files/user15562/a171272/czar2_small.jpg)

A papunio Pius II dodaje:

- „Gdy patrzysz na kobietę, myśl, że to szatan. Kobieta jest jak przepaść piekielna”.

Wiem, żem niegodny i zbyt głupi, by wiele innych, równie celnych nauk wam przypomnieć. Myślę jednak, że na dziś wystarczy...

http://www.eioba.pl/a/3o5k/instrumentum-diaboli



Tytuł: Odp: KOBIETA - w Chrześcijaństwie
Wiadomość wysłana przez: east Marzec 22, 2012, 11:06:57
Kilka dni temu, 16-letnia Amina Filali, zgwałcona, pobita i zmuszona do małżeństwa z mężczyzną, który ją zgwałcił, popełniła samobójstwo -- jedyna droga ucieczki z zaułka, w który wpędził ją jej oprawca i marokańskie prawo. Jeśli teraz podejmiemy odpowiednie działania, możemy zapobiec podobnym tragediom w przyszłości.

Artykuł 475 marokańskiego kodeksu karnego pozwala gwałcicielowi uniknąć procesu i wieloletniego wyroku więzienia, jeśli poślubi swoją nieletnią ofiarę. Od 2006 roku, rząd obiecuje ustanowienie nowych przepisów, które na zawsze chroniłyby kobiety przed agresją, ale od paru lat nic się jeszcze nie zmieniło.

Setki Marokańczyków wyszło na ulice domagając się natychmiastowych reform. Protesty wywierają coraz większą presję na Premierze i ministrach, odpowiedzialnych za stanowienie prawa. Media na całym świecie interesują się dalszym przebiegiem zdarzeń. Jeśli wspólnie sprzeciwimy się istniejącemu prawu, już niedługo możemy być świadkami faktycznych zmian. Podpisz petycję domagając się reformy obecnego prawa, ochrony kobiet przed agresją i unieważnienia art. 475. Jeśli uda nam się zebrać 250 tys. podpisów, wspólnie z lokalnymi organizacjami walczącymi o ochronę praw kobiet wypracujemy deklarację, którą później dostarczymy ustawodawcom:

http://www.avaaz.org/en/force_to_marry_her_rapist_pl/?vl

Kiedy Amina została brutalnie zgwałcona, jej rodzina poinformowała o tym lokalne władze miasteczka Larache. Zamiast postawić sprawcę przed wymiarem sprawiedliwości, sąd zezwolił gwałcicielowi na poślubienie swojej ofiary-- na co zgodziła się rodzina Aminy.

Teraz rząd, pod naciskiem międzynarodowych protestów, wydał oświadczenie, w którym twierdzi, że związek małżeński zawarto za obopólną zgodą, ale ta wersja wydarzeń nie została jeszcze zweryfikowana. Nasz marokański współpracownik twierdzi, że rząd tradycyjnie usiłuje zrzucić całą winę na ofiarę i tym samym uciszyć protesty -- w międzyczasie to samo prawo będzie decydować o życiu następnych ofiar. Tak jak nigdy wcześniej teraz należy je wreszcie zmienić i unieważnić art. 475. Kolejne marokańskie organizacje walczą w tej sprawie od lat czas najwyższy by ustawodawcy wyrzekli się tej przeklętej tradycji i ustanowili prawo, które zapewni faktyczne zabezpieczenia dla kobiet.

Wściekli Marokańczycy zalewają portale społecznościowe kolejnymi wiadomościami, kolejni protestujący wychodzą na ulice. Setki kobiet zorganizowało grupowy protest przed budynkiem sądu w Larache i marokańskim Parlamentem Dołączmy do protestujących, jak mantrę powtarzających, że prawo winno chronić ofiary, a nie po nich deptać:

http://www.avaaz.org/en/force_to_marry_her_rapist_pl/?vl

Członkowie Avaaz nieustannie usiłują wykorzystywać siłę naszej globalnej społeczności w walce o lepsze jutro -- dziś czas pomóc komuś kogo nie znamy, kogo nigdy nie mieliśmy szansy poznać. Zjednoczmy się dla Aminy Filali i dla dziedzictwa nadziei jakie po sobie pozostawiła.

Z tą właśnie nadzieją,

Dalia, Carol, Emma, Rewan, Ricken, Luis, Antonia i cały zespół Avaaz

Więcej informacji:

Maroko protestuje przeciw prawu gwałt- małżeństwo (BBC)
http://www.bbc.co.uk/news/world-africa-17416426

Moroko jednoczy się przeciw kolejnym przypadkom gwałt- małżeństwo (Al Jazeera)
http://www.aljazeera.com/news/africa/2012/03/20123171132404140.html

Protestujący Marokańczycy domagają się zmian kodeksu karnego po samobójstwie nastolatki (CNN)
http://www.cnn.com/2012/03/17/world/africa/morocco-child-rape/index.html

Maroko: Rodzice Aminy zaprzeczają oficjalnym oświadczeniom, podkreślając że ich córka została zgwałcona
http://english.alarabiya.net/articles/2012/03/17/201337.html

Raport Global Rights
http://www.globalrights.org/site/DocServer/2011-10-14_Final_Shadow_Report_to_CAT.pdf?docID=12983

===================
Prawo powinno być jednakowe dla kobiet i mężczyzn. To nie jest tylko sprawa kobiet, ale i facetów z jajami również.

east.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

kursor managerzuzlowy world-anime wild-reign truegaming