Niezależne Forum Projektu Cheops

Nasze milusińskie zwierzątka, dlaczego je trzymamy?
Wiele jest czynników, którymi się kierujemy. Zapewne znalazłoby się również wielu przeciwników posiadania tych zwierzątek w domach, zwłaszcza w blokach.
Wypowiadać swe za i przeciw może każdy, ja zamieszczam artykuł, w którym przedstawione są głównie pozytywne strony posiadania tych zwierzątek:


Dobry dotyk kota i psa
Margit Kossobudzka2010-03-10, ostatnia aktualizacja 2010-03-10 14:29

(http://bi.gazeta.pl/im/7/7589/z7589367X.jpg)

...
Kot jakoś się wykaraskał i żył następnych parę lat. Zdechł ze starości, kiedy miał lat 14. Całkiem niezły wynik. Moja babcia nigdy nie chorowała, dziś zbliża się do 85. urodzin, zdrowie ciągle ma końskie. Zamiast kota w domu po raz pierwszy pojawił się pies. Jestem jednak przekonana, że to lata przyjaźni z kolejnymi Maćkami (każdy zawsze nazywał się tak samo) dały jej, choć w części, takie zdrowie.

Na potwierdzenie tej tezy są zresztą poważne naukowe badania. Koty mają działanie zdrowotne. Leczy nas ich mruczenie, które ma częstotliwość 20-150 Hz. Jak wynika z doświadczeń, ekspozycja na drgania o częstotliwości 20-50 Hz świetnie działa na kości. Poprawia strukturę i zwiększa gęstość tkanki. Są także dowody na to, że stymulacja wibracjami z przedziału 50-150 Hz działa przeciwbólowo. Delikatne wibracje stosowane są dziś podczas masaży oraz w medycynie sportowej dla wzmocnienia mięśni i zapobiegania skurczom. Niskie częstotliwości wpływają leczniczo na ścięgna i poprawiają ruchliwość stawów. To nie wszystko - częstotliwość 100 Hz zmniejsza duszność u pacjentów z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP).
...

http://wyborcza.pl/1,99149,7646397,Dobry_dotyk_kota_i_psa.html

Siersc kota wywoluje bardzo silna alergie, moze nawet dojsc do smierci u pacjenta. Tak wiec trzeba byc bardzo ostroznym. Pozdrawiam, bardzo lubie kotki. Rafaela

już gdzieś pisałem o właściwościach zdrowotnych kotów które są naturalnie odwrotnie zjonizowane niż my, a dodatkowo potrafią łagodzić objawy chorobowe tuląc się w miejscu dolegliwości,
co do psów to od zawsze znane są lecznicze/przyśpieszające gojenie właściwości psa liżącego ranę.

Oczywiście mas rację Rafaelo, jednak czy jest to winą tych zwierzątek, czy może my sami w głównej mierze jesteśmy przyczyną takiego stanu rzeczy? Pewnie że nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale logika to podpowiada. No i jeśli już u kogoś istnieje taki problem, to wiadomo, że nie będzie ich posiadał, nabywał.
W związku z tym mowa o tej części ludzi, którzy tych "problemów" nie mają.