Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Bóg i religie => Wątek zaczęty przez: janneth Kwiecień 13, 2010, 14:48:12



Tytuł: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: janneth Kwiecień 13, 2010, 14:48:12
Nasze forum jest dość specyficzne i zrzesza ludzi o różnych upodobaniach. Ponieważ jednym z często poruszanych problemów są wszelkiej maści teorie spiskowe (które towarzyszą różnym katastrofom naturalnym i nienaturalnym) chciałabym utowrzyć ten temat jako kącik na zadumę dla wszystkich tych, którzy pragną wyrazić swoje ubolewanie dla cierpienia i tragedii ludzkiej.
Niech będzie to miejsce, które poświęcimy wyłącznie wspomnieniom i refkleksjom o tych, których już wokół nas nie ma.

Zapalam znicz ofiarom tragicznego lotu tych, co mieli uczcić śmierć poległych w Katyniu, a sami w tym miejscu stracili życie.
Zostawili rodziny, przyjaciół, współpracowników i państwo.

(http://yhym.blox.pl/resource/znicz_pamieci.jpg)



Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Kwiecień 13, 2010, 15:50:40
I ja się dołączę.
Współczuję przede wszystkim rodzinom i bliskim ofiar katastrofy. Gdyż Ci, którzy umarli zapewne są już w lepszym świecie i nas bacznie obserwują.

Jak to mawiają:
"otarcie się o śmierć nie zmienia nic, śmierć zmienia wszystko".


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Kwiecień 13, 2010, 15:58:35
"najpewniejszą rzeczą w życiu jest śmierć, najmniej pewną zaś jej godzina"..


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: muszin Kwiecień 13, 2010, 17:18:34
"Patrząc na ciemność lub śmierć boimy się nieznanego - niczego więcej."

Ku pamięci ... Semper Fidelis


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Kwiecień 13, 2010, 17:37:38
dwie minuty ciszy…


dwie minuty syreny cięły niebo

dwie minuty stalowy ptak
mgłę
nadaremno

w słup soli zmieniony przechodzień…

mieszkańcy z nad drugiego brzegu Styksu
zgody, miłości złaknieni
na Ziemi

ze smutkiem tak długo
pamiętających

przyjęli


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 13, 2010, 18:02:45
I oto nadszedl
ten dzien
ostatni?
a moze pierwszy?
Lecz to nie Ty
piszesz te slowa,
Ty jestes juz
gdzie indziej.
Dazac do doskonalosci,
nie zauwazyles,
ze jestes
coraz blizej
konca,
a moze poczatku?
Ile razy jeszcze
to bedziesz przezywac?
Iluzja?
Zludzenie?
Mgnienie oka?
Ty juz wiesz,
Ja nie.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Kwiecień 13, 2010, 18:18:07
Chylę głowę i  łączę się w bólu z rodzinami ofiar .Nie trzeba wielkich słów,wystarczy pamięć o nich


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: zuza Kwiecień 13, 2010, 18:22:40
Modlę się za dusze zmarłych, aby znalazły jak najszybciej Światłość...
Współczuję rodzinom...


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Kwiecień 13, 2010, 18:28:22
W ziarnku piasku ujrzeć świat cały
Całe niebo - w kwiatku koniczyny,
Nieskończoność zmieścić w dłoni małej
Wieczność poznać w ciągu godziny

Wiliam Blake


nikt nie wie kiedy przyjdzie jego godzina, malo kto sie zastanawia skad przychodzimy, kim jestesmy i dokad zmierzamy...nic tu nie nalezy do nas...oby ta smierc nie poszla na marne i zeby nie bylo juz tak jak zawsze mysle ze oni tego by nam zyczyli..zeby ten swiat zaczal przypominac ludzki swiat...

http://www.irekw.internetdsl.pl/news/upload/uploads/swiety_ogien.jpg




Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: ptak Kwiecień 13, 2010, 18:39:43
Wyrazy współczucia rodzinom i bliskim ofiar katastrofy w Smoleńsku.

(http://images35.fotosik.pl/137/21e4961391147a89m.gif) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/21e4961391147a89.html)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Kwiecień 13, 2010, 18:45:16
W milosci przybyli na ziemie ,  z miloscia niech odejda do miejsc , ktore Ich Dusze poczuja za najblizsze sobie....

Czesc ich pamieci!
Wyrazy wspolczucia  dla Rodzin.

Kiara


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Kwiecień 13, 2010, 20:05:36
Niech Pan Bóg Ich przyjmie do swego Domu.
Cześć Ich pamięci !!!


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Kwiecień 13, 2010, 21:10:21
(http://www.theatlanticwire.com/images/opinions/3190_poland.jpg)

(http://aktualnosci)

Ewa Demarczyk - Wiersze wojenne - War poems

http://www.youtube.com/watch?v=2DZK_udkhsI

Baczyński Krzysztof Kamil
Dymy, wysokie sztandary...

Dymy, wysokie sztandary. Deszczu srebrna gałąź
kwitnie powoli i krople coraz to bardziej jak łzy.
Ona smukleje u grobów, deszczem owija ciało
i nie wie, czy żyje jeszcze, czy już odchodzi. Dym
duszny na pół z kwiatami, a kwiaty rude jak liście,
wybucha. Płomień pochłania. Smutek jakże ogromny.
Jak ciężkie statki na dno spływają ciała i domy,
puste domy bez ludzi. A ludzie mieszkają w ziemi,
świat przenoszą głęboko. Zdaje się, żyją tam
matki jak grona ciężarne i dzieci, które za niemi,
zduszone, zeszły w ziemię, bo ziemia tu jeszcze żywa
dzwoni blaszkami liści, kwiatami gam.
A żywi snują się nisko, groby, płomyki niżej,
razem jak zioła jesienne, ostatni, już ostatni,
nie wiedzą, czy glina tak miękka, że stopy pochłania, gdy liże,
czy taka przestrzeń już gęsta, że wchodzą powoli w śmierć
po szarych schodach powietrza. O co uderza pierś,
kiedy w szumieniu cmentarza spotyka łodyg ruch,
umarli to są, czy oni tak przemieniają się w puch?
A ona coraz to niżej, to jak pod maską bladą
ruszy się kształt niewidzialny, jak twarz bolesna drgnie.
Oto już widzi: jak smugi wody cienkie
wiją się z ziemi powoli. Ona gałęzią stóp
ledwo ziemię utrzyma: jak gwiazdę błękitną rękę
wyciąga ku nim, a oni jak ciężkie kłęby snu
sączą się, łączą i wznoszą pod szary deszczu dach
i słyszy śpiew podobny twarzom widzianym w snach,
głęboki, jak ziemia daleki, drżący jak trwogi nić
długa i srebrna, to znowu płaski jak wodny liść.
Duchy ziemi:
Olch szerokich kaptury się chwieją,
nitka wody drąży jak kornik,
warstwy czasu podobne nadziejom,
odwalonym bryłą historii.
Grudnie czarne jak grudy i rude,
jesienie rozdęte jak żagiel,
tu odmierzaj powoli, świdrem łez, a tu uderz,
znajdziesz serca jak strzechy nagie.
Więcej tutaj miłości się starło,
niż udźwignie koleb ziemskich dźwigar,
miłość taka, co jak orkan za gardło,
od niej krew jak ptak śmigła - zastyga.
Stygnął śpiew w dłoniach, z trzepotem skrzydeł pluskał.
W palców jej siatkę wiotką, w bolesny niebieski dotyk
szmer szary opadł z dymów ciągnących wolno, aż ustał,
w dłoniach ojcowski mundur jak ciężki pluszowy motyl.
"Ojcze - szeptała - ile
lat, ile oczu potrzeba,
żeby ten obraz twój z wolna jak cień biegnący w tyle
tak odbudować po kropli, jak dzień jeden teraz go wznosi?"
Chór ojców:
Nasze ciała wieczne są,
rdza przeżera stary mundur,
ale synom, wnukom z rąk
jeden kwiat wyrośnie - buntu.
Wielkie kraje są jak dzbany,
w których kipi miodu bulgot,
ale naszych wnuków rany
nie nasycą ziemi ulgą.
Chmur gejzery dzielą się na wstęgi,
nitka wody drąży warstwy grube,
zasadziliśmy młodziutkie dęby,
aby synom wyrosły na maczugę.
Ciemne wieki huczą jak głosy,
I które w żarnach rzeki trud obraca z nami,
pod fundament po to było ryć ziemię,
aby wnukom z niej dobyć dynamit?
Oto niebiosa wysoko, daleko do nich,
ziemia ciężka za nisko już, jak ołów
ciężkie pręty zgrzybiałej broni
zamykają dróg naszych koło.
*
I szli już jak szare mary miast, które nagle ożywi
jedno wspomnienie bolesne czy jeden dziewczęcy uśmiech.
Przez dłonie jej wyciągnięte płynęła mgła.
Wołała: "Ojcze!", rzucała rękami jak dziecko w snach,
co wie, że nie ma powrotu, i długo marzy, nim uśnie.
Płakała cicho - tyle skruszyło się lat,
tyle oczu roztarły ogromnych armat koła.
Cisza była. Za nimi dym się zawinął jak bat.
Odeszli. Milczenie. Deszcz prószył. Nikt za nimi nie wołał.
*
A oto nowe gałęzie - mroczny puch,
kwitną powoli; rosną splecione z deszczem w konar,
Ciemność. Dłonie jej drżą. Powolny mogił ruch.
Głosy dalekie żywych czy zmarłych?



Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kahuna Kwiecień 14, 2010, 11:52:05
gleboko pochylam glowe nad zniczem

zdumiony bezradny i niemy

oni lecieli oddac hold

a teraz my im oddajemy..?

Z wyrazami glebokiego wspolczucia dla rodzin tragicznej katastrofy.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: kamil771 Kwiecień 14, 2010, 16:11:49
przeleciał ptak przepływa obłok
upada liść kiełkuje ślaz
i cisza jest na wysokościach
i dymi mgłą katyński las


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Kwiecień 15, 2010, 18:59:16
Katyń

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/bd/Khatyn_-_Yuzif_Kaminsky.jpg)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Kwiecień 15, 2010, 21:45:29

http://www.youtube.com/watch?v=mf52xZjb8ho&feature=related



Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: annah Kwiecień 16, 2010, 13:54:35
Zostawili swoje ciała
Odeszli...
Wrócili tam skąd przybyli
Wolni...

Pokój ich duszom


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: annabella Kwiecień 17, 2010, 09:19:42
Czesc Ich Pamieci !


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 29, 2010, 20:12:02
Wszystkim ofiarom tragedii pod Berlinem:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8441805,Zidentyfikowano_wszystkie_13_ofiar_wypadku_pod_Berlinem.html


(http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcT9-Ou9WbkZEgEaBeWufceOEZw4pRMZTfWTJDPaImdGnvuVMXc&t=1&usg=__SUBDnBQGNByyTa34-mAb3A83nWo=)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 12, 2010, 19:52:10
Ofiarom dzisiejszej tragedii pod Nowym Miastem nad Pilicą i na Ukrainie:

(http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSyNou2nuqYWjQeE4SLR_3lNwOBxTJ-EK63ghCfrB8b5p7dG2A&t=1&usg=__r4tK-0l6G0M76gdMGZ50vntVd28=)

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8499063,Poszukiwania_swiadkow_wypadku_w_Nowym_Miescie.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/51,80292,8500906.html?i=0


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Październik 12, 2010, 21:08:16
Wyrazy współczucia rodzinom ofiar ,ogromna to tragedia  :'(


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Październik 12, 2010, 22:00:41
Bezmyslnosc ludzka nie ma granic. To bardzo boli.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Październik 13, 2010, 05:02:17
R.I.P.
http://www.youtube.com/v/NyyOgVZ4S6Y?fs=1&hl=pl_PL


Tytuł: Odeszli
Wiadomość wysłana przez: janneth Październik 27, 2010, 11:42:17
Zecharia Sitchin

(http://davidicke.pl/images/forum/sitchin.jpg)

Znany badacz, dziennikarz i jeden z twórców paleoastronautyki zmarł 9 października 2010r.
Miał 90 lat.

Autor cyklu "Kronik Ziemi":

- Dwunasta Planeta
- Schody do nieba
- Wojny bogów i ludzi
- Zaginione królestwa
- Kiedy zaczął się czas
- Kosmiczny kod
- U kresu czasów

Wydał także:

- Boskie spotkania
- Genesis jeszcze raz
- Zaginiona księga Enki
- Wyprawy śladami Kronik Ziemi
- Podróże w mityczną przeszłość.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zecharia_Sitchin


Tytuł: Odp: Odeszli
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 27, 2010, 13:22:24
Teraz sam może zweryfikować swoje hipotezy, i już wie w czym miał rację, a w czym ewentualnie nie...
Dla nas to jeszcze przed nami...


Tytuł: Odp: Odeszli
Wiadomość wysłana przez: purattu Październik 31, 2010, 12:30:28
mam jego wszystkie ksiazki
wlasnie sprawdzilam zmarl w tym miesiacu, jednak
ciekawe czy bedzie cos wydane po-smiertnie??


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Listopad 30, 2010, 19:49:56
Gabriela Kownacka nie żyje
Gabriela Kownacka urodziła się 25 maja 1952 roku we Wrocławiu. W 1971 roku dostała się na wydział aktorski PWST w Warszawie. Już na pierwszym roku studiów została obsadzona w roli Zosi w "Weselu" Andrzeja Wajdy. Mogliśmy ją podziwiać w 60 rolach Teatru Telewizji. Zagrała w ponad 40 spektaklach teatralnych w całym kraju. Grała w takich filmach jak "Trędowata", "Kroniki wypadków miłosnych" czy "Killerów 2-ów" oraz w serialach telewizyjnych "Matki, żony i kochanki" czy "Rodzina zastępcza". Użyczała swojego głosu w filmach animowanych i grach komputerowych.

Od 2004 roku walczyła w rakiem piersi. Aktorka zmarła 30 listopada w Warszawie.

(http://zzamigawki.net/wp_/wp-content/uploads/2009/12/Znicze-rokoko.jpg)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Grudzień 03, 2010, 15:06:00
O Piękna Pani! - Gabrieli Kownackiej


O Piękna Pani, atłasowy głosie
ciepło dobrych gestów i rad

w cudze maski przebrana
w zabieganiu między domem
a ekranem, i sceną taką
na szczęście starą

darowałaś światu pieśń życia
to nic, że z desek teatru i spoza szkła...

niesiemy Ci pamięć w podzięce
i jakże bardzo zasmucone serca

A Ty o nas o Piękna Pani pamiętaj - Tam!


 :(


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: purattu Grudzień 03, 2010, 15:54:16
uwielbialam ta aktorke
dzieki jej kreacjom
dowiedzialam sie wiele o roznych..

leslie nielsen tez byl umarl






Tytuł: Odp: Odeszli
Wiadomość wysłana przez: chanell Grudzień 30, 2010, 21:14:29
Bobby Farrell, wokalista Boney M nie żyje


Piosenkarz i tancerz Bobby Farrell, który zdobył sławę jako wokalista grupy Boney M, zmarł w czwartek w swoim pokoju hotelowym w Petersburgu. Miał 61 lat. O śmierci artysty poinformował jego agent John Seine.

"W czwartek rano Farrella znaleziono martwego w łóżku w jego pokoju hotelowym" - powiedział Seine agencji AFP. Dzień wcześniej artysta zgodnie z planem wystąpił w Petersburgu, jednak przed i po koncercie narzekał na problemy z oddychaniem" - dodał Seine. Przyczyna śmierci Farrella na razie pozostaje nieznana.

Roberto Alfonso Farrell urodził się 6 października 1949 roku na karaibskiej wyspie Aruba. W wieku 15 lat został marynarzem i opuścił ojczyznę. Po kilku latach osiadł w Niemczech gdzie wypatrzył go Frank Farian, który w tamtym okresie formował Boney M. Wraz z Liz Mitchell, Marcia Barrett i Maizie Williams stanowił pierwszy skład zespołu. W 1980 roku został z niego wyrzucony. Później nagrywał i koncertował pod szyldem Boney M, jednak nie w oficjalnym wcieleniu zespołu.

Boney M to jeden z najważniejszych zespołów dyskotekowych lat 70. na świecie. Popularnością przewyższała ich tylko szwedzka ABBA. Klasykami gatunku są takie kompozycje grupy, jak "Daddy Cool" czy "Rivers Of Babilon".

Zobacz wspomnieniową galerię zdjęć artysty.
(http://m.onet.pl/_m/cd3fbba08096e841a3dc8c09fb17546c,14,1.jpg)

Bobby Farrell (fot. Getty Images)
http://muzyka.onet.pl/240928,0,0,74303,fotonews_detail.html


Tytuł: Odp: Odeszli
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 30, 2010, 21:17:42
Niezapomniany...


Tytuł: Odp: Odeszli
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Grudzień 31, 2010, 00:00:32
To smutna wiadomość. Pamiętam - jakby to było wczoraj - tzw. prywatki w latach 80-tych. Boney M królowało w muzyce puszczanej z magnetofonu marki Grundig ZK, a największą furorę robił utwór "Rasputin", gdzie Bobby dawał niezłego czadu. Towarzycho goszczące w moim mieszkaniu tak szalało, że cymbał-sąsiad mieszkający pode mną wezwał Milicję  ;D Mundurowi, stwierdziwszy, że właśnie obchodzę urodziny - zasalutowali i złożyli mi życzenia. To były młode chłopaki, znające się na dobrej muzyce. Nie to, co sąsiad mruk  ;D

Żegnaj Bobby  :'(


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Styczeń 03, 2011, 17:22:31
Zmarł znany brytyjski aktor
Poniedziałek, 3 stycznia (11:16)
Pete Postlethwaite, znany brytyjski aktor, zmarł w niedzielę, 2 stycznia, w wieku 64 lat.

Artysta zmarł we śnie w szpitalu Shropshire w Anglii po długotrwałej chorobie - wyznał jeden z przyjaciół Postlethwaite'a telewizji Sky News.

(http://img.interia.pl/rozrywka/nimg/u/t/roz4874216.jpg)

lubiłem jego mroczne kreacje..


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Styczeń 07, 2011, 17:08:11
Dzisiaj odszedł jeden z wielkich, a bardzo bliski mojemu sercu człowiek: Krzysztof Kolberger. Prawie do ostatnich chwil był na scenie. Ostatnio widziałem go pod koniec listopada na scenie Teatru Narodowego. Tam się spotkalismy po spektaklu i zdążyliśmy jeszcze ze sobą pożegnać. Wiedzieliśmy...Jest mi trudno o tym pisać teraz, gdy odszedł jeden z największych romantyków polskiego kina, radia (min. rola Mickiewicza w "Panu Tadeuszu", Wajdy) i teatru.




Niech się święci Twoje słowo! - Krzysztofowi Kolbergerowi.


Gdzie jesteś Przyjacielu mój
jakie Mistrzów Twoich oblicza
jasne Cię teraz wiodą

poza zmaganie usilne i ten niewyobrażalny
zbyt ludzki, choć nieludzkim go zowią ból

dzierżąc słowo na ustach do ostatnich dni i chwil
rozpalone pragnieniem nadziei i życia

w nas  - tych samych dotykałeś strun

niechaj ci Ziemia i Niebo lżejsze o wiele będzie
za całego siebie, coś we wszystkim darował nam

z Mickiewiczem po polach Elizejskim, Słowackim
i Janem Pawłem pod rękę powędruj
wytyczając podobnym sobie

szlak do niebios bram...




Ps. Krzysiu, wybacz, tym razem podarowałem Ci taki banalny wiersz, bo któż, któż na ten moment mógłby zapisać Tak Wielką Śmierć. :(


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/51,80273,8914618.html?i=14







Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Styczeń 07, 2011, 20:40:00
W tej chwili na TVP Kultura znakomita adaptacja Romea i Julii Jerzego Gruzy. W głównej roli Krzysztof Kolberger i Bożena Adamek


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Styczeń 07, 2011, 22:59:52
Uwielbiałam gdy recytował wiersze uwielbiałam jego  głos .Niedawno oglądałam  wywiad z panem Krzysztofem ,chyba w TVN -religia.Powiedział że od dawna był oswajany ze śmiercią i że się jej nie boi.
Będę o nim pamiętać...........do usłyszenia :'(


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Luty 07, 2011, 00:02:13
Gary Moore nie żyje

Gitarzysta i wokalista, Gary Moore, zmarł rankiem, 6 lutego. Miał 58 lat. Informację o śmierci potwierdził obecny menedżer Thin Lizzy, Adam Parson.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Sventer Luty 07, 2011, 02:49:00
A kto to był?


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Luty 07, 2011, 09:09:27

W swojej karierze Moore nagrał ponad 20 albumów, z których największym sukcesem okazał się "Still Got The Blues". W 2008 roku, powrócił z płytą "Bad for You Baby". Irlandczyk związany był też z zespołami Skid Row i Thin Lizzy.
http://www.youtube.com/watch?v=vrz00Rs7mbA&feature=fvst
http://www.youtube.com/watch?v=DgJnqAx5N9Y&feature=fvw


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Sventer Luty 07, 2011, 09:16:23
Jestem bardzo krytyczny i wybiórczy co do muzyki, ale muszę pochwalić tą "muzyczkę". Jako jeden z nie wielu artystów starej daty chętnie go mogę słuchać. :)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: barneyos Luty 07, 2011, 10:30:28
Elo !!

A ja i tak zawsze będę   "Still got the blues"


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Luty 17, 2011, 23:18:00
Iznów zapalam znicz
Karin Stanek nie żyje
Karin Stanek - jedna z najpopularniejszych piosenkarek lat 60., znana m.in. z piosenek "Jedziemy autostopem" i "Chłopiec z gitarą" - zmarła we wtorek w jednym z niemieckich szpitali.

Informację o śmierci Karin Stanek podało w czwartek Polskie Radio.

Piosenkarka chorowała na zapalenie płuc, zmarła po trzytygodniowym pobycie w szpitalu w Niemczech, gdzie mieszkała od 1976 roku.

Karin Stanek urodziła się 18 sierpnia 1943 (lub 1946) roku w Bytomiu w rodzinie górniczej. Na scenie zadebiutowała w 1962 roku piosenką "Jimmy Joe". W tym samym roku, po zwycięstwie odniesionym w konkursie "Czerwono-Czarni szukają młodych talentów" w Zabrzu i Krakowie, została wokalistką grupy. Występowała z nią do roku 1969.

W latach 60. wraz z grupą odnosiła sukcesy na festiwalach w Sopocie i w Opolu, gdzie została wyróżniona m.in. za wykonanie piosenek "Jedziemy autostopem" i "Chłopiec z gitarą".

Po odejściu z zespołu Czerwono-Czarnych występowała solo, a także z grupami: The Samuels, Aryston, Inni oraz Schemat.

Wylansowała m.in. takie przeboje jak: "Malowana lala", "Tato, kup mi dżinsy", "Trzysta tysięcy gitar".

Marian Lichtman - członek zespołu "Trubadurzy" - powiedział o niej, że była "pierwszą polską rokendrolówą", "polską Suzi Quatro lat 60.".
(http://img21.imageshack.us/img21/7435/znicze.jpg)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kahuna Luty 18, 2011, 12:18:45
I ja zapalam rowniez.Dzieki, Karin,za Twoje dynamiczne,"rokendrolowe"przeboje, przy ktorych nieraz sie
dobrze bawilem.Rest in Peace.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Luty 18, 2011, 13:16:01
Ja tez zapalam znicz, bylas piosenkarka mojego dziecinstwa i mlodosci. Sa momenty ze i teraz nuce  twoje piosenki.
Spoczywaj w spokoju.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Luty 18, 2011, 13:23:43
Karin Stanek

chłopiec z gitarą* był i będzie dla mnie parą
choć stopem, to jednak autostradą do gwiazd
skąd znowu z czadem zaśpiewam Wam ja!

tam Rysiek Riedel, Popławski Jasio i Majdaniec Helenka
szykują mi ucztę, że każda na Ziemi zupełnie wymięka
i nie jest to żaden cud, gdy jako pierwszy wita mnie Tadzio Mróz!

"trzysta tysięcy"* gitar i serafinów rząd
chłopaki, dziewczyny, to jest dopiero auto stop*!

więc do góry głowa  i po mnie nie płaczcie  już więcej
do ręki gitar weźcie parę tysięcy...

i na chwałę Panu w niebiesiech zagrajcie
jak będzie potem, już więcej się nie lękajcie!

choć malowana lala*, gdy dobra i mądra
to w jego chórze zapewnione miejsce masz
zwłaszcza gdy z życiem w fair play grasz

a dla mnie chłopiec z gitarą -
był i będzie zawsze wymarzoną parą...

w rytmie rock and rolla dwa moje czarne warkocze
i nie ważne, co będzie potem...

w rytmie rock and rolla dwa moje czarne warkocze
i nie ważne co będzie potem*!




* tytuły i fragmenty tekstów piosenek w wyk. Karin Stanek



Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Marzec 03, 2011, 10:53:24
Nie żyje Irena Kwiatkowska. Zmarła w czwartek nad ranem w wieku 98 lat - poinformował portal tvn24.pl Dom Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, w którym mieszkała aktorka.
(http://m.onet.pl/_m/45d49383e67bb520391fcf9d29e72b88,14,1.jpg)
kobieta pracująca- szkoda..


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Marzec 03, 2011, 10:57:51
Wspaniała kobieta , piękna osobowość , dzielna rozsiewająca piękno i harmonię.

Niech sen ukoi jej smutki , da zrozumienie rozterkom.
A później niech wraca jeszcze piękniejszą postaciom , która obdaruje nas  radościom , miłościom i  mądrościom.

(*) (*) (*)


Kiara


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Marzec 03, 2011, 11:00:06
Będzie nam jej brakowało
i tak odchodzą wszyscy sławni
98lat to ładny wiek
(http://www.rc.fm/files/images/SamotnyZnicz.jpg)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: greta Marzec 03, 2011, 11:37:19
Wspanialy czlowiek.
Bardzo szkoda.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Marzec 03, 2011, 11:58:33
Duchowa chrzestna mojego syna, bardzo trudno przyzwyczaić się do tej myśli, miała być przecież wieczna....

Pani Ireno!

Pani Ireno na scenę pora
króciótki make up i z tekstu powtórka

dla  widowni  uśmiech i jak zwykle syreni śpiew...

choć Warszawa wciąż jeszcze płonie, zwęglone stosy ciał
zduszony krzyk - na ulicach miast żołnierzy, gęsty rozpanoszył się jęk i pył

powstanie dogasa, choć  -
nadzieja na zwycięstwo, tu i ówdzie, się dumnie rozpala
i coraz słabiej, lecz duch jeszcze w sercach wspaniały się tłucze...

kobieta pracująca puka potem tak jakoś pokornie, nieśmiało, od drzwi do drzwi,
ten nie dawno jeszcze dzielny, zakurzony pyłem pomyłek i zdarzeń  żołnierz AK

i przez długie lata bawi szczęśliwie nowy i niewymarzony, a jednak śmierci wyrwany czas...





Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: arteq Marzec 03, 2011, 13:43:13
Odchodzą powoli ostatni prawdziwi aktorzy, artyści. Chylę czoła za jej niezliczone wspaniałe kreacje.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: zuza Marzec 04, 2011, 13:56:03
Uwielbiałam gdy recytował wiersze uwielbiałam jego  głos .Niedawno oglądałam  wywiad z panem Krzysztofem ,chyba w TVN -religia.Powiedział że od dawna był oswajany ze śmiercią i że się jej nie boi.
Będę o nim pamiętać...........do usłyszenia :'(

polecam książkę K.Kolberger, Przypadek nie-przypadek; do książki dołączona jest płyta z wierszami ks. Jana Twardowskiego czytanymi przez Krzysztofa Kolbergera...


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: greta Marzec 06, 2011, 14:15:54
Zapalam znicz dla mojego zmarlego dokladnie 8 lat temu meza.
Nie byl slawny ani bogaty,ale byl czlowiekiem,mlodym jeszcze czlowiekiem kiedy odszedl.
Obysmy sie jeszcze spotkali.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Marzec 06, 2011, 16:20:00
Obysmy sie jeszcze spotkali.

z pewnością! :)
zawsze jak spotykam się z takimi historiami to serce mi się kraje..


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Marzec 06, 2011, 20:15:33
Greto dla miłości nie ma czasu ni granic.
Ona jest.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: greta Marzec 06, 2011, 20:19:18
Dziekuje Wam.
Co do milosci,to wlasnie tak czuje.Caly czas jest.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Marzec 06, 2011, 23:41:19
Greto i ja zapalam światełko dla twojego męża


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Thotal Marzec 07, 2011, 01:41:17
Greto,
zapalam Ci światełko... :)

15 - 20% naszej energii DUCHOWEJ "zniża" się do życia w świecie fizycznym na Ziemi, pozostałe części są na stałe połączone z naszymi NAJBLIŻSZYMI... TAM TO DOPIERO MAMY UBAW Z TYCH SMUTÓW, Z POWODU B R A K Ó W...


Greta,  żyjemy obok siebie,  POCZUJ :)  i kochaj dalej...



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: greta Marzec 07, 2011, 08:48:30
Wiecie,tez tak mysle,ze zyjemy obok,czesto to czuje.
Dzieki Wam za to swiatelko.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Marzec 11, 2011, 19:50:26
Zapalam znicz za wszystkie ofiary w Japoni
(http://trans.info/images/news/znicz.jpg)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Marzec 11, 2011, 20:06:23
Dolanczam sie calym sercem do ludzi dotknietych katastrofa.

Rafaela


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: greta Marzec 11, 2011, 20:15:39
Ja rowniez calym sercem jestem z Tymi,ktorzy starcili bliskich.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Marzec 11, 2011, 20:16:40
Japonio trzymaj się ,sercem jestesmy z wami


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Marzec 11, 2011, 21:24:15
Wielkie wyrazy współczucia z okazji tragedii w Japonii.

Kiara  :-[


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 11, 2011, 22:14:16
Całym sercem przyłączam się do waszych wyrazów współczucia.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Thotal Marzec 11, 2011, 22:57:19
Powtarzam jak mantrę:
Kocham, wybaczam, proszę o wybaczenie. Kocham, wybaczam, proszę o wybaczenie. Kocham, wybaczam, proszę o wybaczenie...



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: zochna Marzec 13, 2011, 09:53:36
Przyłączam się do głębokiego współczucia dla Dotkniętych trzęsieniem ziemi w Japonii.

Tragedia, którą obecnie przeżywają Japończycy, gdy widzi się ten ogrom nieszczęść, które ich

spotkało, to aż brak słów na wyrażenie tego współczucia.

Przesyłam Energię Miłości.
                                              Zochna


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kahuna Marzec 13, 2011, 12:14:43
Mieszkacie tam,gdzie mieszkacie i nie ma z tamtad ucieczki..chyba ze do nieba.Chyle czola i zapalam
znicz z nadzieja,ze przyszlosc bedzie bez kataklizmow.Wspolczuje gleboko...
Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Sventer Marzec 17, 2011, 21:47:32
Cytuj
Zapalam znicz dla mojego zmarlego dokladnie 8 lat temu meza.
Nie byl slawny ani bogaty,ale byl czlowiekiem,mlodym jeszcze czlowiekiem kiedy odszedl.
Obysmy sie jeszcze spotkali.

Greto jesteś chyba tutaj jedyną osobą szczerze i z prawda piszącą w tym wątku.
Za tymi wszystkimi wiadomościami o śmierci osób publicznych przemawia populizm i moda. Tak naprawdę nie wiele wasze uczucia mają coś wspólnego ze współczuciem.

A bo tu jakąś Irena zmarła, tu ktoś jeszcze - to trzeba sobie coś kliknąć... wcześniej nie miałem możliwości odpowiedzi w tym wątku ale go śledziłem. I post Grety wzbudził we mnie pewne spostrzeżenia.

To tyle chciałem nimi podzielić z innymi.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: greta Marzec 18, 2011, 10:55:37
Dzieki Sventer.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Thotal Marzec 19, 2011, 21:59:07
Widziałem psa umierającego w Japonii, z powodu napromieniowania, płakałem, płakałem, płakalem..
I powtarzam; KOCHAM, WYBACZAM I PROSZĘ O WYBACZENIE, KOCHAM, WYBACZAM I PROSZĘ O WYBACZENIE


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Marzec 19, 2011, 22:39:01
Dolanczam sie calym sercem .


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: janusz Kwiecień 24, 2011, 21:28:28
Słynny indyjski "cudotwórca" i guru nie żyje
W wieku 85 lat zmarł jeden z duchowych przywódców Indii, autor szeregu książek poświęconych filozofii hinduizmu Satia Sai Baba - informuje agencja Itar-Tass.

Przyczyną śmierci guru była niewydolność układu sercowo-naczyniowego. Sai Baba trafił do szpitala 28 marca tego roku, już wtedy jego stan oceniano jako "poważny".

Indyjski duchowy przywódca zmarł dzisiaj rano.


Tysiące jego wyznawców zebrało się przed wejściem do szpitala w Puttaparthi na południu Indii, gdzie umarł. Przyjechali również przedstawiciele rządu. Porządku pilnowało aż 6 tys. policjantów.

Ciało Sai Baby zostanie przewiezione do ośrodka religijnego, gdzie znajdowała się jego rezydencja. Na ostatnim pożegnaniu z guru może pojawić się nawet 400 tys. pielgrzymów z Indii i innych krajów.

Guru Satia Sai Baba urodził się w 1926 roku. Jest przez swoich uczniów i kontynuatorów uznawany za cudotwórcę i inkarnację Boga.

Był jednym z najbardziej czczonych, ale także najbardziej kontrowersyjnych współczesnych indyjskich guru.

Pielgrzymi opowiadają o cudach, których miał dokonać w obecności wielu świadków. Inni widzieli w nim jednak sprytnego szarlatana.

Według różnych szacunków liczba wyznawców nauk Sati Sai Baby wynosi od 5 do 10 mln osób.

(http://m.onet.pl/_m/1b0e476692f2b232c68fd709b0e4d10c,21,1.jpg)

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/slynny-indyjski-cudotworca-i-guru-nie-zyje,1,4251434,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Kwiecień 24, 2011, 22:34:35
To smutne i zadziwiające, że nawet cudotwórcy umierają :-(  Myślę, że pamięć o tym niezwykłym człowieku długo nie zaginie.

Życzę Mu Nirvany, a co najmniej znakomitaj inkarnacji...


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 25, 2011, 12:10:05
Niech spoczywa w spokoju. W czasie smierci rodzi sie wspomnienie , niech to wspomnienie bedzie tak piekne , jak bylo jego zycie.

Rafaela


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Czerwiec 25, 2011, 07:17:09
Amerykański aktor Peter Falk, najbardziej znany z roli porucznika Columbo, zmarł w czwartek, 23 czerwca, w Beverly Hills w wieku 83 lat.
Zanim otrzymał przełomową rolę w serialu telewizyjnym "Columbo", spędził kilka lat na teatralnej scenie, grywał również małe rólki w różnych telewizyjnych produkcjach.
Wystąpił w około 60 filmach. Największą sławę przyniosła mu jednak rola porucznika Columbo. Pierwszy odcinek tego serialu wyreżyserował w 1968 roku Steven Spielberg. Ostatni nakręcono w 2003 roku. W postać porucznika Columbo aktor wcielał się przez 35 lat, otrzymując za nią aż 4 nagrody Emmy.
Falk był bliskim współpracownikiem czołowego amerykańskiego twórcy niezależnego - Johna Cassavetesa. W pamięci kinomanów zapisała się jego wspaniała rola - u boku Geny Rowlands - w "Kobiecie pod presją" (1974). Pamiętną rolę zagrał również u Wima Wendersa w "Niebie nad Berlinem" (1987).
(http://img.interia.pl/wiadomosci/nimg/2/t/Peter_Falk_znany_byl_roli_5319361.jpg)

takich filmów jak p.Colombo już się nie robi..


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 25, 2011, 08:52:11
Był wspaniałym aktorem dziękuję Mu za wszystkie role.

(***)

Kiara


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Czerwiec 25, 2011, 10:00:37

pojechał na zlecenie na takiej jednej planecie.
Niezastapiony fachowiec.
Jeszcze tu wpadnie.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Czerwiec 25, 2011, 10:03:37

pojechał na zlecenie na takiej jednej planecie.
Niezastapiony fachowiec.
Jeszcze tu wpadnie.

Mam taką nadzieję  Phi :D
Do zobaczenia poruczniku,miło było cię oglądać :)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: arteq Czerwiec 25, 2011, 10:05:41
Miał równiez polskie korzenie, zdaje się, że któreś z rodziców było z Polski, a oboje z Europy wschodniej.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kahuna Czerwiec 25, 2011, 10:49:41
Ojciec Petera Falka byl Polakiem a wiec polsko-slowianskie korzenie.Szkoda,ze
odszedl, ale zostawil po sobie niezapomniane obrazy.Jak leci w amer.tv Columbo,
to bardzo chetnie ogladam mimo,ze jest to "powtorka z rozrywki".Dzieki Piotrze
za wszystko,Rest in Peace.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Thotal Czerwiec 27, 2011, 22:02:02
Nie żyje Maciej Zembaty
maciej zembaty śmierć artysta cohen

 
Fot. PAP/CAF
 
Artysta miał 67 lat.

Maciek Zembaty zmarł dzisiaj w szpitalu. Miał problemy z sercem.

Jego talentów nie da się zliczyć. Był muzykiem, poetą, reżyserował w radiu. Wielu uważa go za klasyka polskiego czarnego humoru - informuje dziennik.pl.
Zembaty jest współtwórcą radiowego słuchowiska o rodzinie Poszepszyńskich. Prowadził audycję "Zapraszamy do Trójki" w Programie III Polskiego Radia.

ARTYŚCI NIE TWORZĄ WIELKICH DZIEŁ PO NARKOTYKACH>>

Artysta przetłumaczył także około 60 piosenek Leonarda Cohena. Współtworzył Pierwszy Przegląd Piosenki Prawdziwej "Zakazane Piosenki", który był odpowiedzią na festiwal w Sopocie.

Pisał także scenariusze filmowe, m.in. do filmów "Sam na sam" i "Około północy", a także do serialu "Siedem życzeń".

http://www.sfora.pl/Nie-zyje-Maciej-Zembaty-a33566



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kahuna Czerwiec 28, 2011, 01:24:06
Bardzo lubilem tego czlowieka,bo w mrocznych czasach komuny
staral sie nas i pocieszyc i rozsmieszyc.Czesc Jego pamieci.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: arteq Czerwiec 28, 2011, 20:14:44
ech, niezapomniany Maurycy... jak i wykonawca piosenki "nic tak nie śmierdzi jak moje onuce"...
Odchodzą prawdziwi artyści, a na scenie króluje plastik i tandeta.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Lipiec 24, 2011, 17:51:01
Amy Winehouse nie żyje
2011-07-24



http://muzyka.wp.pl/gid,626070,title,Amy-Winehouse-nie-zyje,galeria.html


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 25, 2011, 12:59:59
Za wszystkich zamordowanych w Norwegii.

Wyrazy współczucia dla Rodzin.

(*)  (*)  (*)

Kiara


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: zochna Lipiec 25, 2011, 20:53:37
Również zapalam znicz w intencji zamordowanych w Norwegii
                           oraz
dla  zmarłego Janusza Gniatkowskiego, którego piosenki często słucham z dreszczykiem w sercu.
Janusz Gniatkowski jest /był/ piosenkarzem mojej młodości i jego piosenki /dla mnie/ są bardzo
piękne i wzruszające.
Miał 83 lata.
                     Niech spoczywa w pokoju.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 25, 2011, 23:43:51
W Podziękowaniu za Jego piękne piosenki......


(*)  (*)  (*)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Lipiec 26, 2011, 00:27:57

Janusz Gniatkowski ,Amy Winehouse oraz zamordowani w Norwegii ....kiedyś zobaczymy sie po tamtej stronie ,ale tu na Ziemi zapalam dla niech znicz


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Sierpień 01, 2011, 17:02:34
Zapalam znicz za tych którym nie udało si przeżyc
(http://www.sww.w.szu.pl/serw_tem/alianci/polacy/polityka/rzademigracyjny27.jpg)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 01, 2011, 17:15:23
 (*) (*) (*)




Siedem czerwonych róż - Janusz Gniatkowski

http://www.youtube.com/watch?v=t4yqYrPT ... re=related


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kahuna Sierpień 03, 2011, 20:50:42
Zapalam znicz dla Tych,ktorzy w sierpniu 1920 roku
poniesli ofiare najwyzsza i pod wodza marszalka
J.Pilsudskiego uratowali Polske i Europe przed zalewem
komunistycznej zarazy w bitwie pod Warzszawa.Czesc
i wieczna chwala IM!



Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 03, 2011, 21:40:53
Tylko my możemy naszą pamięciom uczcić ludzi , którzy dla przyszłych pokoleń walczyli z wiarą o dobro.

(*) (*) (*)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: kot Sierpień 06, 2011, 01:12:42
Zapalam znicz za Pana Andrzeja,którego odejście jest szokiem chyba dla wielu Polaków.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Sierpień 06, 2011, 01:22:15
(*) ja tez szkoda faceta, rowny gosc z niego byl..wykanczaja ludzi jeden po drugim, a narod zmanipulowany , podzielony i oglupiony..


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 06, 2011, 01:31:23
Za odwagę Człowieka.....

(*) (*) (*)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Sierpień 06, 2011, 13:10:47
Zapalam znicz za Pana Andrzeja,którego odejście jest szokiem chyba dla wielu Polaków.


Ja też :(  Czasem mnie wkurzał ,ale był doskonalą przeciwagą na naszej scenie politycznej. Na stronie FN jest ciekawy artykuł o Lepperze -przeczytajcie
http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2418


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Sierpień 06, 2011, 13:47:54
Kimkolwiek  nie był i cokolwiek nie robił, czy mówił, to był to bardzo poczciwy facet. I to go wyróżniało w brudnym świecie polityki.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 07, 2011, 09:50:59
"Krzysztof Jackowski o śmierci Andrzeja Leppera!

Polityk i najsłynniejszy jasnowidz. Przewodniczący Samoobrony wielokrotnie korzystał z wizji Jackowskiego. „To był dobry człowiek” – jasnowidz jest wstrząśnięty śmiercią Andrzeja Leppera."

http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2418
http://www.nautilus.org.pl/?p=dziennik&id=80
http://www.youtube.com/v/gtzgI0bBkf8?version=3&hl=pl_PL

http://fiatowiec.nowyekran.pl/post/23035,czy-andrzej-lepper-mial-stanac-na-czele-buntow-spolecznych-w-polsce


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Sierpień 23, 2011, 21:47:25
Budd Hopkins 1931-2011
23 sie 2011

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2011/08/abdukcja.jpg)

W niedzielę, 21 sierpnia, zmarł w Nowym Jorku na raka wątroby i zapalenie płuc Budd Hopkins.

Kay Wilson, jedna z wielu osób, którą porwali kosmici tak pisze o jego roli w swoim życiu:

Ludzie, którzy nie doświadczyli abdukcji ze strony przybyszów z obcej planety lub osób z innego wymiaru, nigdy nie zrozumieją czym jest to naprawdę. Nawet po trwających dziesięciolecia próbach zrozumienia tego co się mi przydarzyło, i utrzymaniu w świadomości pamięci tego doświadczenia przez większość mojego życia, wciąż mam momenty w których wywołuje ono instynktowny, niemal zwierzęcy strach. Z drugiej strony jest cała gama pozytywnego doświadczenia, która wywołuje niezwykle przyjemne emocje. Tego typu doświadczenie nie przypomina niczego co jest zazwyczaj udziałem człowieka. Uczucie, które nigdy nie przechodzi – nieważne jak wiele pamiętamy i w jaki sposób dajemy sobie radę z tym co pamiętamy – jest to uczucie, że jesteśmy różni i odseparowani od ludzi, którzy żyją „normalnie”. Budd Hopkins jest jednym z niewielu badaczy, którzy stali się bliscy tego, by zrozumieć jak to jest być porwanym przez kosmitów.

Każdy kto słyszał o Hopkinsie może wyguglować jego nazwisko w internecie i dowiedzieć się wszystkiego o jego życiu i dokonaniach. O sztuce, którą tworzył, o książkach, które publikował i mnóstwie artykułów jakie napisał w swym życiu – dlatego nie będę tutaj o tym pisać. To co chcę zrobić, to przypomnieć ludziom nie o kilku pomyłkach jakie zaliczył po drodze, ale o tym, jak bardzo dopomógł ludziom takim jak ja. Przez ponad 20 ostatnich lat, podczas których byłam aktywnie związana z problemami wykrywania abdukcji i prowadzenia badań nad tym zjawiskiem, powtarzałam wielokrotnie: „Bez Budda Hopkinsa nie byłoby mnie tu dzisiaj. Budd dosłownie uratował mi życie. Zawdzięczam mu ogromnie dużo”.

Mam pamiętnik, w którym – za radą babci – zapisuję sny. Moje najwcześniejsze wspomnienie, które może być uznane za doświadczenie abdukcji miało miejsce w 1967 roku i pamięć o tym wszystkim pozostała mi do dnia dzisiejszego. To były moje wspomnienia i zapamiętałam je w sposób świadomy. Było to bardzo wyraźne i wiedziałam, że cokolwiek mi się wtedy przydarzyło, miało miejsce później jeszcze wiele razy. Ponieważ zapisywałam kronikę moich snów i tego co zapamiętałam z dzieciństwa a także rysunki, które narysowałam jako dziecko, mam całkiem dobre zrozumienie tego, co się wówczas ze mną działo.

Poniższe cytaty pochodzą z mojej pierwszej książki „The Alien Jigsaw” (Układanka kosmitów), opublikowanej w 1993 r. W świetle ostatnich wydarzeń, które miały miejsce na polu ufologicznego badania przypadków abdukcji, uważam że jest ważne, aby podzielić się z wami tymi cytatami. Robię to, bo wierzę, że Budd Hopkins, który często był określany jako „pionier badań nad abdukcją”, zasługuje na lepszą reakcje od tej jaką znalazłam w internetowych publikacjach.

„Kupiłam listopadowo-grudniowe wydanie „Omni” z 1987 roku, bo był tam kwestionariusz pytań na temat abdukcji przez istoty pozaziemskie. Odpowiedziałam na wszystkie pytania kwestionariusza zatytułowanego „Ukryta pamięć: czy porwali cię kosmici?” Usiadłam na chwilę i wreszcie mój narzeczony (dziś mąż od 20 lat) przekonał mnie aby to wysłać.”

„Wypełnienie ankiety a wysłanie jej to dwie różne rzeczy. W końcu wysłałam ją bezpośrednio do Budda Hopkinsa, bo uznałam, że im mniej ludzi to przeczyta tym lepiej. Wysłałam mu strony z moimi odpowiedziami. Nie miałam pojęcia jak bardzo byłam zdesperowana, aby porozmawiać z kimś o tym. W strachu czekałam na facetów w białych kitlach bo uznałam, że Budd przyśle mi paru psychiatrów, którzy uznają, że jestem niepoczytalna i zabiorą do szpitala.”

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2011/08/abduction.jpeg)

„Napisałam do Budda Hopkinsa 29 listopada, 1987 r. Oddzwonił do mnie szybko i powiedział, że będzie w mojej miejscowości w kwietniu i zapytał czy możemy się spotkać. Dziś uważam, że nie był to najlepszy sposób na rozwiązanie mojego problemu. Ludzie w białych kitlach nigdy się nie pojawili by mnie zabrać, ale za to jakiś nieznany mi człowiek, który zadzwonił do mnie? Podczas naszej rozmowy telefonicznej zauważyłam, że Budd był niezwykle życzliwy i bardzo zainteresowany moim problemem. Nie pasowało mi to. Było to zbyt dobre aby być prawdziwe.”

„24 kwietnia 1988 roku spotkałam Budda Hopkinsa. Przepytywał mnie przez ponad dwie godziny. Pamiętam jak starałam się odczytać każdy grymas na jego twarzy, kiedy byłam w stanie odpowiedzieć na jego pytania. Chciałam wiedzieć, czy mi wierzy czy uważa mnie za szaloną. Nie byłam jednak w stanie tego odgadnąć. Budd nie sugerował mi żadnych odpowiedzi i nigdy nie pokazał żadnej reakcji na moje odpowiedzi, oprócz głębokiego zainteresowania tym, co miałam do powiedzenia. Nie miałam pojęcia czy moje odpowiedzi na pytania są dobre czy złe i to ogromnie mnie denerwowało.”

„Później, po rozmowie, Erik wrócił do domu i przedstawiłam mu Budda. Zapytał mnie czy byłabym zainteresowana hipnozą i nasza trójka zgodziła się, aby spotkać się raz jeszcze wieczorem. Nie mówiłam zbyt dużo podczas hipnozy, ale Budd był bardzo cierpliwy. Sprawdzał czas żebym mogla zdążyć na spotkanie w Brownie. Następnego dnia po kolejnej sesji hipnozy badaliśmy abdukcję, która miała miejsce 12 września 1967 r. Najważniejszą rzeczą jaka przypomniała mi się podczas drugiej sesji, było dziecko o błękitnej skórze i Stworzenie również o błękitnej skórze. Jednak znów nie odkryliśmy nic zaskakującego mimo, że moja pamięć była bardzo aktywna.”

„Po moich pierwszych hipnotycznych regresjach z Buddem, poszłam spać z Erikiem o pierwszej nad ranem. Budziłam się co jakiś czas tej nocy odkrywając, że płakałam przez sen. Mimo, że płakałam przez sen był to dobry płacz. Pamiętam, że poczułam wielką ulgę. Było to tak, jakby 28 lat bólu i niepewności ktoś zdjął z mojego nieświadomego umysłu. Jest prawie niemożliwe aby znaleźć odpowiednie słowa, by opisać uczucie jakie przeżywałam. Po raz pierwszy w moim życiu uwolniłam się od tego i wiedziałam, że teraz wszystko już będzie ok.”

„Kontynuowałam zapisywanie mojego pamiętnika, który rozpoczęłam w 1983 r. Zapisałam wszystko co wydarzyło się w tamten weekend i moje uczucia związane z tym wydarzeniem. Czułam się kimś wyjątkowym wykorzystując taką okazję. Było to bardzo pozytywne doświadczenie, a Budd był bardzo życzliwy i wrażliwy. Jestem wiele mu winna. Sięgnął do mojego wnętrza, obcy, który mnie wysłuchał. Wierzę, że moje życie byłoby dziś zupełnie inne jeśli on i mój mąż Erik nie byliby ze mną podczas ostatniego etapu przebudzania się.”

„Budd powiedział mi, że spotkał ostatnio kobietę, która mieszkała niedaleko mnie i miała doświadczenia podobne do moich. Miał uczucie, że jest dla mnie ważne mieć kogoś do rozmowy, jeśli Erik byłby w podróży poza miastem. Opowiedział mi także o kobiecie, która była śledczym w MUFON.”

„Mur obronny jakim otoczyli się kosmici został pokonany i nadszedł czas, aby pamięć ujrzała światło dzienne. Przez następnych wiele miesięcy w sposób spontaniczny odkrywałam pamięć ukrytą w moim ciele i umyśle. Okazało się, że przeżyłam więcej abdukcji. Jestem dziś święcie przekonana, że kosmici zaaplikowali mi posthipnotyczną sugestię, która blokowała moją pamięć. Po moich sesjach hipnotycznych z Buddem przeżyłam uczucie, które mogę opisać jedynie jako ogromną ulgę, połączoną z poczuciem spokoju.”

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2011/08/Budd-Hopkins.jpg)

Przeszłam hipnozę niewiele razy podczas mojego śledztwa, ale moja terapia z Buddem była najistotniejsza dla całego procesu powrotu do równowagi. Było także ogromnie pozytywne, że miałam miłość i wsparcie ze strony mojego męża Erika. W świecie w którym rządzący nadal nie chcą przyznać, że istnieją Stworzenia pomiędzy wymiarami, ludzie tacy jak Budd Hopkins są jedną z kilku możliwości, dzięki którym możemy otrzymać wsparcie i zrozumienie. Budd dokonał ogromną ilość dobra dla setek, a być może tysięcy ludzi, którzy mieli kontakty z kosmitami. Nigdy mi nie powiedział, czy to co przeżyłam było dla mnie dobre czy złe. Nigdy też nie podpowiedział mi co powinnam myśleć o takim czy innym aspekcie tego co miało miejsce. Po prostu był ze mną. Słuchał mnie i uczył się. My wszyscy uczymy się dzięki Buddowi, dzięki jego badaniom opartym na odkryciach jakich dokonał.

Badania nad abdukcją są wciąż w powijakach. Istnieje zaledwie kilka solidnych wskazówek do prowadzenia takich badań. Każdy, kto kiedykolwiek był związany z badaniami na tym polu, odrzucił lub źle ocenił przynajmniej jednego świadka lub jakiś aspekt tego fenomenu podczas ich prowadzenia. Każdy. Istnieje – co jest zrozumiałe – coraz większa liczba ludzi, którzy spędzili lata swojego życia na badaniu nieuchwytnych Stworzeń, które są coraz bardziej męczące. Są coraz bardziej uprzykrzone, bo „nie nauczono się niczego nowego na ich temat i opowiada się o nich wciąż te same historie”. Dlatego kilkoro z tych sfrustrowanych ludzi opuściło prowadzenie badań na polu abdukcji – niektórzy z nich nawet przeżyli abdukcję – i skończyli po drugiej stronie barykady atakując tych co pozostali. Szukają błędów, bo jest oczywiste że tam są. W końcu oni sami nie znaleźli odpowiedzi, której poszukiwali.

Ci wszyscy, którzy wybrali inną ścieżkę, proszę aby nie dawali swojej osobistej frustracji za przykład tym, którzy wybrali szukanie prawdy i walkę z tą prawdą. Wasi ludzcy bracia, którzy przeżyli abdukcję, nigdy nie mieli komfortu aby po prostu to porzucić. Budd o tym zawsze pamiętał. Nigdy nie zapomniał celu i zawsze powtarzał, że jest to większe, niż da się pojąć. Dał tym wszystkim z nas, którzy nie mogli o tym opowiedzieć, szansę aby być wysłuchanym, choćby przez krotką chwilę.

Kay Wilson, styczeń 2011

Fragment książki Budda Hopkinsa pt. „Intruders” był także publikowany na NA (http://nowaatlantyda.com/2011/05/14/intruzi/)

http://nowaatlantyda.com/2011/08/23/budd-hopkins-1931-2011/

   



Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Sierpień 24, 2011, 19:57:52
Miejmy nadzieje ze spoczywa w spokoju.

Rafaela.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Wrzesień 06, 2011, 12:58:33
-zapalam znicz dla Janusza Morgensterna
Zmarł Janusz Morgenstern, jeden z najważniejszych reżyserów polskiego kina powojennego, współtwórca Polskiej Szkoły Filmowej, autor wielu znanych i lubianych filmów oraz seriali.Morgenstern objawił swój nieprzeciętny talent już przy okazji swojego pierwszego w pełni autorskiego filmu (wcześniej współpracował jako drugi reżyser lub asystent z Andrzejem Wajdą oraz Jerzym Kawalerowiczem). "Do widzenia, do jutra" to liryczna ballada o teatralnym charakterze, a przy tym popis aktorski Zbigniewa Cybulskiego oraz dowód nowej wrażliwości młodego pokolenia, wychowanego już po wojnieDebiut Janusza Morgensterna został doceniony w środowisku filmowym (o czym świadczą choćby liczne nagrody), ale prawdziwą popularność przyniósł mu jeden z najbardziej kultowych seriali w historii rodzimej telewizji, czyli "Stawka większa niż życie"Tysiące Polaków śledziły emocjonujące przygody tajnego agenta J-23 w zmaganiu z przebiegłym Brunnerem, a melodię z serialu do dziś pamiętają chyba wszyscy. Filmy Morgensterna to również pamiętne kreacje - w tym przypadku Stanisława Mikulskiego oraz Emila Karewicza.......
http://film.onet.pl/fotoreportaze/galeria-kadrow-z-filmow-janusza-morgensterna,4840475,0,fotoreportaz-maly.html


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Wrzesień 06, 2011, 16:18:20
http://www.youtube.com/v/Y4ZjhZdZKBg?version=3&hl=pl_PL


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: east Październik 06, 2011, 19:04:17
Steve Jobs ,lat 56 , odszedł 5-10-2011.
Nie fascynował mnie. W ogóle się nim nie interesowałem. Kiedy odszedł przypomniało mi się, że pierwszym moim komputerem w pierwszej mojej pracy był McIntosh. Tylko dlatego dotarłem do tych informacji, które Wam podam i aż żałuję, że nie dane mi było docenić tego gościa za życia. Przynajmniej jeśli chodzi o szkołę mamy coś wspólnego hehe..

artykuł

Steve Jobs " bądź głodny, bądź głupi" :)

Nigdy nie ukończyłem college'u. Prawdę mówiąc, nie zaszedłem w mojej uczelnianej karierze dalej niż tu i teraz. A teraz właśnie chcę wam opowiedzieć trzy historie z mojego życia. Spokojnie, tylko trzy.

Pierwsza historia będzie o tym, jak poskładać do kupy te klocki.

Reed College rzuciłem po pierwszym półroczu, ale zanim naprawdę odszedłem, byłem jeszcze półtora roku wolnym słuchaczem. Więc dlaczego rzuciłem uczelnię?
To się zaczęło przed moim narodzeniem. Moją biologiczną matką była niezamężna studentka, która postanowiła oddać mnie do adopcji. Chciała mnie oddać komuś z dyplomem, więc wszystko załatwiono tak, żebym przy urodzeniu był adoptowany przez jakiegoś prawnika z żoną. Tyle że kiedy pojawiłem się na świecie, oni zdecydowali w ostatniej chwili, że wolą dziewczynkę. Więc moi przyszli rodzice, którzy byli na liście oczekujących, usłyszeli w środku nocy: "Mamy dziecko, chłopczyka, chcecie?". "Jasne" odparli. Biologiczna matka dowiedziała się, że moja matka nie ukończyła college'u, a ojciec nawet liceum, więc nie chciała podpisać dokumentów adopcyjnych. Ustąpiła po paru miesiącach, kiedy moi przyszli rodzice obiecali, że będą mnie kształcić.

Więc po 17 latach trafiłem do college'u. Naiwnie wybrałem uczelnię kosztującą niemal tyle co Stanford i na czesne poszły całe oszczędności moich należących do klasy robotniczej rodziców. Po pół roku uznałem, że to bez sensu. Nie miałem pojęcia, co robić dalej w życiu ani jak miałby mi w tym pomóc college. Siedzę tu sobie i wydaję oszczędności ich życia. Wypisałem się więc w nadziei, że jakoś to będzie. To był koszmar, ale jak to teraz widzę, to była jedna z najrozsądniejszych decyzji w moim życiu. Jako wolny słuchacz mogłem opuścić to, co mnie nie interesowało, a chodzić na te wykłady, które mnie naprawdę ciekawiły.

Nie było łatwo. Nie miałem akademika, spałem na podłodze u kumpla i żeby kupić sobie coś do jedzenia, sprzedawałem po pięć centów butelki po coli i co niedzielę szedłem dziesięć kilometrów do Hare Kriszna na coś gorącego. Ale to było wspaniałe. Bezcenna okazała się większość tego, z czym zetknąłem się, idąc za głosem serca i wrodzoną ciekawością.

Oto przykład.

W Reed College uczono wtedy kaligrafii, chyba najlepiej w kraju. Każdy plakat w kampusie i każda etykietka na szufladzie były pięknie wykaligrafowane. Ja wypisałem się i nie musiałem chodzić na normalne zajęcia, ale postanowiłem zaliczyć właśnie kaligrafię. Poznałem kroje szeryfowe i bezszeryfowe, dowiedziałem się o zmiennych odstępach między literami i zrozumiałem całą wielkość typografii. To było piękne, miało dla mnie historyczny i artystyczny wymiar, było czymś wykraczającym poza naukę, czymś fascynującym.

Nie miałem najmniejszej nadziei na wykorzystanie tego w życiu. Ale wróciło to do mnie, kiedy dziesięć lat później projektowaliśmy nasz pierwszy komputer Macintosh. Zaprojektowaliśmy wszystko na dzisiejszego Maca. To był pierwszy komputer z piękną czcionką. Gdybym nie zapisał się na tamten kurs jako wolny słuchacz, Mac nie miałby tylu krojów czcionek ani proporcjonalnych odstępów. Nie miałby ich żaden komputer osobisty, bo Windows skopiowały to z Maca. Gdybym nie wypisał się wtedy z college'u i nie zdecydował się na kaligrafię, komputery osobiste nie miałyby tak pięknych jak teraz czcionek. Trudno rzecz jasna połączyć spacje, kiedy się było w college'u. Ale to stało się najzupełniej jasne, patrząc wstecz po dziesięciu latach.

Powtórzmy, nie poskładamy klocków do kupy, patrząc wprzód, musimy patrzyć wstecz. Musimy uwierzyć, że łączą się one w naszej przyszłości. Musimy zaufać - że mamy jaja, przeznaczenie, karmę, cokolwiek. Nigdy mnie nie to zawiodło, a zaważyło na całym życiu.

Druga opowieść jest o miłości i stracie.

Miałem szczęście, bo wcześnie odkryłem, co kocham. Projekt Apple zacząłem z Wozem w garażu rodziców - miałem 20 lat. Ciężko pracowaliśmy i przez dziesięć lat Apple urosło z naszej garażowej dwójki do dwumiliardowej spółki z 4 tys. pracowników. Wypuściliśmy właśnie nasz najlepszy produkt - Macintosh - rok wcześniej, a ja właśnie kończyłem trzydziestkę. I wtedy mnie wyrzucili. Jak można wyrzucić kogoś, kto to wszystko zaczął? No cóż. Jak Apple się rozrastało, musieliśmy wynająć kogoś, kto według mnie mógłby razem ze mną prowadzić spółkę i przez rok albo więcej wszystko szło dobrze. Potem nasze wizje przyszłości rozeszły się, poróżniliśmy się. Zarząd stanął po jego stronie. Więc mając 30 lat byłem znów na wylocie. Wszyscy to widzieli. Całe moje dorosłe życie zawaliło się i to mnie naprawdę załamało.

Przez parę miesięcy nie wiedziałem, co robić. Myślałem, że zawiodłem całe pokolenie przedsiębiorców - upuściłem pałeczkę, kiedy oni mi ją przekazali. Spotkałem się z Davidem Packardem i Bobem Noycem, próbowałem przeprosić za to, co spieprzyłem. Byłem jak na widelcu, pomyślałem nawet, żeby dać nogę. Ale nagle zaczynałem coś pojmować - że kocham to, co robię. Nie zmieniło tego na jotę to, co się stało z Apple. Odrzucili mnie, ale ja ich ciągle kochałem. Postanowiłem zacząć od nowa.

Nie wiedziałem tego jeszcze, ale jak się okazało, wywalenie z Apple było najlepszym, co mogło mnie spotkać
. Ciężar sukcesu zastąpiła lekkość początku, kiedy nie wie się, co nas czeka. Uwolniło mnie to i wkroczyłem w najbardziej twórczy okres mojego życia.

W następnych pięciu latach stworzyłem spółkę NeXT i kolejną, Pixar, a potem zakochałem się w niezwykłej kobiecie, która została moją żoną. Pixar stworzyła Toy Story, a potem pierwszy komputerowo animowany film z ludzką obsadą i jest teraz najlepszym studium animacji w świecie. Co zabawne, kiedy Apple kupiło NeXT, wróciłem do Apple i technologia, którą rozwijaliśmy w NeXT, jest teraz podłożem renesansu Apple. A Laurene i ja stanowimy świetną parę.

Jestem niemal pewien, że nic takiego nie zdarzyłoby się, gdyby mnie nie wyrzucili z Apple. Lekarstwa są niesmaczne, ale pacjent naprawdę ich potrzebuje. Czasem dostajesz cegłą po głowie, ale nie trać wiary. Wiem na pewno, że przy życiu utrzymała mnie miłość do tego, co robię. Musimy pojąć, co kochamy, tak samo w pracy, jak w miłości. Praca wypełnia większość naszego życia i nie osiągniemy prawdziwej satysfakcji jeśli nie zrobimy czegoś, co uznajemy za wielkie. A zrobić coś wielkiego możemy tylko wtedy, kiedy to kochamy. Jeżeli nie wiemy jeszcze, co to jest, szukajmy tego. Nie ustawajmy. Kiedy znajdziemy to coś, będziemy wiedzieli jak w każdej miłości :serce:. I jak w każdym prawdziwym związku, będzie coraz lepiej w miarę upływu lat. A więc szukajcie. Nie ustawajcie w poszukiwaniach.

Trzecia opowieść jest o śmierci

Kiedy miałem 17 lat, przeczytałem: "Gdybyś przeżywał każdy dzień, jakby to był twój ostatni, pewnego dnia okaże się, że miałeś rację". Zrobiło to na mnie wrażenie i przez następne 33 lata patrzyłem co rano w lustro, pytając się: "Jeżeli to jest mój ostatni dzień, czy chcę zrobić dziś to, co właśnie zamierzam?". Ilekroć odpowiedź brzmiała za długo "nie", wiedziałem, że muszę coś zmienić.

Pamięć, że wkrótce umrę, była najważniejszym instrumentem ułatwiającym mi podejmowanie kluczowych życiowych wyborów. Bo niemal wszystko, czego chce od nas świat - nasza duma, nasze obawy przed zbłaźnieniem się i porażką - nikną w obliczu śmierci, a zostaje tylko to, co naprawdę ważne. Pamięć o tym, że zaraz umrzesz, to najlepszy sposób na uniknięcie pułapki, która ci mówi, że masz coś do stracenia. Przed światem stoisz nagi. Nie ma powodu, byś nie podążał za głosem serca.

Rok temu wykryto u mnie raka. Prześwietlenie o 7.30 wykazało guza trzustki. Nie wiedziałem, co to trzustka. Lekarze uznali, że to prawie na pewno rak nieuleczalny i że nie pożyję dłużej niż trzy-sześć miesięcy. Doktor poradził mi, żebym wrócił do domu i pozałatwiał sprawy, co w ich języku znaczy, że mam szykować się na śmierć. Miałem więc powiedzieć dzieciom przez parę miesięcy wszystko, co zaplanowałem na dalsze dziesięć lat. Miałem też pozapinać wszystkie sprawy, żeby rodzinie było łatwiej. Miałem się pożegnać.

Przez cały dzień żyłem z tą diagnozą. Potem była biopsja - wsadzili mi endoskop do gardła, do żołądka i do wnętrzności , igłę do trzustki i wydobyli parę komórek raka. Byłem uśpiony, ale była tam moja żona, która mi powiedziała, że obejrzawszy je pod mikroskopem, chirurdzy zakrzyknęli z radości, bo to był rzadki, operacyjny rodzaj raka trzustki. Przeszedłem operację i mam się dobrze.

Byłem wtedy najbliżej śmierci - mam nadzieję nie bliżej niż w najbliższych dziesięcioleciach. Po czymś takim powiem wam coś, mając nieco większą pewność, niż kiedy śmierć była użytecznym, ale czysto umysłowym pojęciem:

"Nikt nie chce umrzeć. Nawet ci, którzy chcą pójść do nieba, nie chcą umrzeć, żeby tam pójść. Śmierć czeka nas wszystkich. Nikt jej nie uniknie. I tak ma być, bo śmierć wydaje się najlepszym wynalazkiem życia. Śmierć przeobraża życie. Usuwa starych, by dali miejsce nowym. Teraz ty jesteś nowy, ale kiedyś, nie za długo, też będziesz stary i trzeba cię będzie usunąć. Przykro mi, ale taka jest prawda".


Dano ci czas i nie zmarnuj go, żyjąc cudzym życiem. Nie daj się zwieść dogmatom, co polega na życiu wedle tego, co wymyślili inni. Niech w hałasie cudzych głosów nie zatonie twój własny głos. I co najważniejsze, miej odwagę, by iść za głosem serca i duszy. One jakoś wiedzą, kim naprawdę chcesz się stać. Reszta jest nieważna.

Za młodu przeczytałem porywającą rzecz, "Whole Earth Catalog", to była biblia mojego pokolenia. Napisał ją facet stąd, z Menlo Park, nazywał się Stewart Brand, ożywił to tchnieniem poezji. To było pod koniec lat 60., przed epoką komputerów osobistych i desktopów - teksty powstawały z użyciem maszyn do pisania, nożyczek i polaroidów. To było jak Google na papierze sprzed Googli - idealistyczna nadprodukcja papieru i pięknych idei.

Stewart i jego ludzie wydawali wielokrotnie "Whole Earth Catalog", a kiedy wyczerpały się nakłady, wydali jeszcze jedno wydanie. To było w latach 70., ja byłem wtedy w twoim wieku. Na tylnym skrzydełku była fotografia wiejskiej drogi nad ranem, coś, co sama zobaczysz, jeśli się przejedziesz po swoim zadupiu. I podpis: "Bądź zawsze głodny, bądź zawsze głupi". To było ich cześć, pa, pa. Bądź głodny, bądź głupi. Zawsze tak chciałem. Teraz wy, którzy wkraczacie w nowe pouczelniane życie, bądźcie głodni, bądźcie głupi. Twego wam życzę z całego serca.

przeł. Sergiusz Kowalski

Źródło: Gazeta Wyborcza

Więcej... http://wyborcza.pl/1,98077,10180702,Steve_Jobs__Badz_glodny__badz_glupi.html?as=2&startsz=x#ixzz1a1aks3QE
J

Jeśli mu tych tekstów nikt nie pisał to znaczy , przynajmniej dla mnie, że Jobs był genialny. Jest genialny :)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Październik 06, 2011, 19:14:28
..odeszła jedna z ikon swojej epoki, a wraz nią odchodzi powoli sama epoka.
do zobaczenia Steve :)
(http://davidgalbraith.org/blg/wp-content/uploads/2011/08/steve-jobs-apple.jpg)
PS. za swój życiowy sukces przyszło mu zapłacić zdrowiem, a w końcu życiem, ale każdy wybiera sobie sam.



Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Październik 06, 2011, 22:08:15
Miejmy nadzieję, że Steve kosztuje teraz rajskich jabłuszek. Zasłużył na nie całym swoim życiem... RiP!


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Październik 07, 2011, 12:16:00
I to jest jeszcze jeden dowod, ze na raka nie ma lekarstwa- jest tylko szczescie, jesli sie komus powiedzie wyleczyc lub zaleczyc.
Zycze mu pieknej dalszej drogi. Nie smierc dzieli ludzi, tylko brak milosci. Zostawil wszystkim narodom swiata duzo do wspominania.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: east Październik 07, 2011, 12:49:57
To nie jest ważne na co umrzesz. Steve w pewnym sensie swoim myśleniem o śmierci sam ją przywołał dość wcześnie. To ,co dawało mu energię do działania aby zdążyć zrealizować się  (myśl o śmierci ) z drugiej strony przybliżało się ponieważ o tym właśnie myślał. Prawo przyciągania.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: kot Październik 21, 2011, 00:26:14
Zapalam znicz za biednego Mannuara i jego rodzinę, która podzieliła jego los.

Wielki znicz zapalam za tych,którzy z jego ręki zginęli.

Wierzę w to, że facet doświadczył że Swiatu sprzeciwiać się nie można,że każdy poniesie klęskę, gdy na wspólnotę dla 

interesu własnego rękę podniesie.

A mogło być inaczej..


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Październik 21, 2011, 13:39:36
bestialsko go potraktowali mimo wszystko szkoda goscia...i chyba wiedzial za duzo..

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,7603746,Kadafi_wzywa_do_dzihadu_przeciwko_Szwajcarii.html


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Październik 21, 2011, 14:09:15
Niech spoczywa w spokoju. Swiat ma jednego  rozbojnika  i zlodzieja mniej.
Rafaela


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Październik 21, 2011, 14:15:22
"kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie",-
a ten wieczny rewolucjonoista nigdy nie wyszedł ze swojej roli, a przecież sam pisał..-
http://trzeciswiat.wordpress.com/2011/02/25/muammar-al-kaddafi-zielona-ksiazka/


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 21, 2011, 17:30:01
Niech spoczywa w spokoju. Swiat ma jednego  rozbojnika  i zlodzieja mniej.
Nie znałem go Rafaelo, ale nie wydaje mi się, żeby kogoś okradał i dlatego przyszywanie mu miana złodzieja jest nie fair. Jeżeli uważasz, że jednak okradał to z całą stanowczością stwierdzam, że jestem za tym aby nasz naród (w tym przecież i ja) był tak samo "okradany" przez nasz rząd/sejm (brak zadłużenia narodowego, darmowe uczelnie, służba zdrowia, etc...)
Proponuję nico zgłębić temat zanim wypowie się pewne opinie.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Październik 23, 2011, 12:17:06
Masz prawo miec swoje zdanie. Ja zanim to napisalam , to zorietowalam sie kim byl ten jegomosc. Wiem jak wygladaly jego zady . Dyskutowac
nie ma o czym . Ogromne ilosci üieniedzy z Libii leza w niemieckich bankach i beda zwrocone narodowi Libijskiemu do odbudowy kraju.
Takich ciemiezycieli jest wielu na swiecie.
Pozdrawiam serdecznie Rafaela


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 23, 2011, 18:43:13
Jakiej odbudowy? Co i przez KOGO zostało zniszczone?

edit: Darek, jasne. Czy wobec tego mógłbyś to przenieść do wątku o Libii?


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 23, 2011, 18:45:43
Hej, hej, hej,
drodzy forumowicze, ten wątek poświęcony jest nieco innej tematyce niż dochodzenie sie o racje.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: greta Grudzień 04, 2011, 16:36:38
Wlasnie przed chwila przeczytalam,ze w wieku 87 lat zmarl Pan Adam Hanuszkiewicz.

Super aktor i rezyser.Nie bylo o Nim slychac od dluzszego czasu.Na pewno chorowal.Nie wiem.

Do widzenia Panie Adamie.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 04, 2011, 18:17:11
(*) (*) (*)

Kiara


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 04, 2011, 22:56:51
Wspanialy czlowiek, niech spoczywa w spokoju.
Zapalam znicz.

Rafaela


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Grudzień 05, 2011, 22:31:09
Zapalam znicz dla Violetty Villas
(http://www.filtrbiznesu.pl/app/logo/82654a.jpg)
cos hurtowo odchodza ludzie slawni


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 05, 2011, 22:34:03
Wspaniała kobieta , przecudny głos.

(*) (*) (*)

Wioletta Willas  MAMO.


http://www.youtube.com/watch?v=jrE_tQzzY1g


Kiara



Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: greta Grudzień 06, 2011, 08:28:09
Nic dodac nic ujac.Pierwsza Diva polskiej sceny.
Chyle czolo.

Do zobaczenia Pani Violetto.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 21, 2011, 12:29:16
zapalam znicz dla wszystkich ofiar wojen.. :(

ODPOWIADALI ZA ODBUDOWĘ KRAJU I POMOC CYWILOM
Pięciu polskich żołnierzy zginęło w Afganistanie

Pięciu polskich żołnierzy zginęło w środę w Afganistanie. Do tragedii doszło w prowincji Ghazni. Pod pojazdem typu M-ATV eksplodowała mina o znacznej sile. Polscy żołnierze służyli w tzw. jednostce PRT, która odpowiada za odbudowę Afganistanu, pomoc cywilom i szkolenie miejscowej policji oraz administracji.
Żołnierze pochodzili z 20. Brygady Zmechanizowanej z Bartoszyc (woj. warmińsko-mazurskie). W tej jednostce wcześnie rano - na polecenie MON - flagi zostały opuszczone do połowy masztów.

 Atak na Polaków potwierdziło NATO. Przyznali się do niego talibowie. - Żołnierze tej jednostki nie realizują typowych działań wojennych. Starają się walczyć z biedą i pomagać ludziom - powiedział reporter TVN24 Piotr Świerczek. Jak dowiedziała się TVN24 żołnierze jechali na uroczystość otwarcia mauzoleum w kolumnie ok. 30 pojazdów. Polski pojazd jechał na jej czele. Mauzoleum jest jednym z projektów ufundowanych w ramach działań grupy PRT.

Pojazd specjalny

 Polski patrol poruszał się pojazdem opancerzonym typu MRAP (MATV). Jest to pojazd minoodporny, a nie liniowy pierwszego uderzenia. W Afganistanie poruszają się nim głównie saperzy, jednostki ochrony oraz jednostki, które poruszają się po autostradach i drogach utwardzonych.

Kolejny atak

 To największy od początku obecności polskich żołnierzy w Afganistanie atak na polskie siły. Nigdy wcześniej w jednym zamachu nie zginęło tylu naszych żołnierzy. Łącznie od początku misji w Afganistanie życie straciło 36 Polaków, w tym 35 żołnierzy i cywilny ratownik.



Polscy żołnierze stacjonują w Afganistanie od marca 2002 r. w ramach sił międzynarodowych ISAF. Trwająca obecnie X zmiana polskiego kontyngentu w Afganistanie liczy 2500 żołnierzy i pracowników wojska na miejscu oraz 200 żołnierzy i cywilów w odwodzie w Polsce, z możliwością ich krótkotrwałego użycia w Afganistanie w przypadku wystąpienia zagrożenia dla PKW. Trzonem sił jest ok. 800 żołnierzy 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej z jednostek w Giżycku i Orzyszu. Od IX zmiany obecne polskie siły są mniejsze o 100 osób w Afganistanie i 200 w kraju.

 Polscy żołnierze, podobnie jak siły innych państw NATO, mają wycofać się z Afganistanu do końca 2014 r.

 mn/ ola/k


Artykuł TVN24.pl:
http://www.tvn24.pl/0,1728776,0,1,pieciu-polskich-zolnierzy-zginelo-w-afganistanie,wiadomosc.html
Publikacja: 12:12 21.12.2011 / TVN24

http://www.youtube.com/v/4Qt57c7rnHM?version=3&hl=pl_PL


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: greta Grudzień 21, 2011, 13:08:01
Ja rowniez zapalam znicz.
Nigdy wiecej wojny!


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Grudzień 23, 2011, 18:12:23
Zapalam znicz dla Piotra Figla
Zmarł Piotr Figiel, kompozytor wielu polskich przebojów - m.in. "Dwadzieścia lat, a może mniej", "Powrócisz tu" - który współpracował z takimi artystami jak Anna Jantar, Ewa Bem, Urszula Sipińska, Maryla Rodowicz, Andrzej Zaucha. Miał 71 lat.
(http://www.zachod.pl/wp-content/uploads/2011/05/21-znicze.jpg)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 23, 2011, 22:46:29
No fakt , łezka się w oku kręci ... i to jest gorąca łza, która najlepszym zniczem jest.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Grudzień 23, 2011, 23:03:21
Odszedł ad astra kawał mojej młodości i wzruszeń. Śpij spokojnie Piotrze i czekaj na nas... RiP.  :(


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Styczeń 21, 2012, 16:10:14
Nie żyje Irena Jarocka :'(
Znana z takich przebojów jak "Motylem jestem", "Wymyśliłam Cię" i "Beatlemania story" piosenkarka - Irena Jarocka - nie żyje. Artystka zmarła po walce z ciężką chorobą w wieku 66 lat.
Menadżer wokalistki, Agnieszka Pasternak poinformowała, że Irena Jarocka zmarła w sobotę, o godz. 14 w Warszawie. Pochowana zostanie w katakumbach na Powązkach.
(http://m.onet.pl/_m/d84a047cb5484c5eb640c3618166d3b1,14,1.jpg)
 Irena Jarocka urodziła się 18 sierpnia 1946 roku w Srebrnej Górze. Debiutowała już w wieku 20 lat. Wystąpiła wtedy m.in. na festiwalu w Opolu. Wielokrotnie śpiewała także na sopockiej scenie. Przez wiele lat przebywała poza krajem. W 1990 roku na stałe wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Do Polski powróciła w 2007 roku.

 Była laureatką wielu prestiżowych nagród na światowych festiwalach piosenki, a także plebiscytów prasowych i radiowych na najpopularniejszą piosenkarkę roku. Nagrała wiele płyt, ostatnie z nich to "Małe rzeczy" wydane w 2008 r. i "Ponieważ znów są Święta" w 2010 r.

 W 1976 roku zagrała w kinowej ekranizacji serialu "Czterdziestolatek" - "Motylem jestem, czyli romans 40-latka" w reżyserii Jerzego Gruzy i Krzysztofa Teodora Toeplitza. W filmie można także usłyszeć piosenki w jej wykonaniu.

 - Irena Jarocka pozostawiła nam swoje piosenki, w których z pasją wyrażała miłość do ludzi, piękno i radość życia. Odeszła mając 66 lat otoczona miłością rodziny, przyjaciół i fanów - napisała w liście po śmierci artystki Agnieszka Pasternak.

 ktom//kdj


 
Artykuł TVN24.pl:
http://www.tvn24.pl/0,1732200,0,1,nie-zyje-irena-jarocka,wiadomosc.html
Publikacja: 15:50 21.01.2012 / tvn24.pl
© TVN24

http://www.youtube.com/v/8nVxvxqWJKs?version=3&hl=pl_PL


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 21, 2012, 16:30:20
Przynajmniej zostawiła po sobie piękno.

Fruń duchu wolny…


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 21, 2012, 20:42:57
Powróć jeszcze piękniejszą.

(*) (*) (*)

Kiara


IRENA JAROCKA ... KAWIARENKI

http://www.youtube.com/watch?v=GNqynSJfFdI


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Styczeń 22, 2012, 00:55:52
Szkoda ,tak pieknie śpiewała .Teraz spełniły się słowa piosenki " Motylem jestem " pewnie  fruwa sobie w przestrzeni czasu.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 22, 2012, 01:04:03
Czy ktoś orientuje się czy Jarocka gościnnie zagrała w "rozszerzeniu" serialu pt. "Czterdziestolatek"?


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Styczeń 22, 2012, 01:18:39
Wydaje mi się że tak ,bo przecież piosenka "Motylem jestem " była w którymś z odcinków  serialu ,a inzynier Karwowski chyba przez moment był zauroczony piosenkarką.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 22, 2012, 01:21:07
Doskonale kojarzę ten odcinek specjalny, ale nie pamiętam twarzy aktorki za którą uganiał się po lesie* Stefan, więc nie wiem czy to była Jarocka.
Na marginesie - w tym momencie serialowy Karwowski starcił baaardzo wiele w moich oczach  ;]

edit: oczywiście uganiał się na boska po lesie, a nie jak w przejęzyczeniu - lecie (chociaż to było chyba późne lato/wczesna jesień).


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Styczeń 22, 2012, 01:57:00
Tak naprawde szkoda ,odchodza wielcy .
Byla naprawde urocza , i miala piekny glos.
(http://www.zachod.pl/wp-content/uploads/2011/03/08-kwiaty-na-dzien-kobiet.jpg)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: arteq Styczeń 22, 2012, 02:10:44
Już wiem, w serialową Irenę Orską, wcieliła się właśnie - jak przypuszczałem - Irena Jarocka...

a tytuł samego filmu: Motylem jestem, czyli romans 40-latka


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Styczeń 22, 2012, 10:18:00
Arteq ja tylko uzupełnię to co napisałeś linkiem do strony o p.Irenie Jarockiej

http://muzyka.interia.pl/pop/news/irena-jarocka-nie-zyje,1749583,50


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 01, 2012, 21:41:36
Odeszła Wisława Szymborska.

Wisława Szymborska nie żyje

(http://sgi2.iplsc.com/1328126463947_szymkaaa.jpg)

...

http://sgi2.iplsc.com/1328126463947_szymkaaa.jpg



Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 01, 2012, 22:53:33
Wspaniały Człowiek , wspaniała Kobieta.

(*) (*) (*)

Kiara


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 02, 2012, 07:17:06
"nic dwa razy się nie zdarza.."
(http://3.bp.blogspot.com/_A9gWOfZhdKQ/Sc4DJB82kFI/AAAAAAAAByo/9GyleQpm57E/s400/wisława,+styczeń+1961,+w+biurze+Życia+Literackiego.jpg)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 02, 2012, 15:13:08
"Jak ja się czuję "
Kiedy ktoś się spyta jak ja się dziś czuję,
grzecznie mu odpowiem,że "dobrze dziękuję"
To,że mam artretyzm,to jeszcze nie wszystko,
astma ,serce mi dokucza i mówię z zadyszką,
puls słaby,krew moja w cholesterol bogata...
lecz dobrze sie czuje jak na moje lata.

Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę,
choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję
ale przyjdzie ranek...znowu dobrze się czuję.
Mam zawroty głowy,pamięć "figle" płata,
lecz dobrze się czuje jak na swoje lata.

Z wierszyka mojego ten sens sie wywodzi,
że kiedy starość i niemoc przychodzi,
to lepiej zgodzić się ze strzykaniem kości
i nie opowiadać o swej starości.
Zaciskając zęby z tym losem się pogódź
i wszystkich w koło chorobami nie nudź.

Powiadają starość okresem jest złotym
kiedy spać się kładę,zawsze myślę o tym..
"uszy" mam w pudełku,zęby w wodzie studzę
"oczy" na stoliku,zanim się obudzę..
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje:
"Czy to wszystkie części,które się wyjmuje?"

Za czasów młodości(mówię bez przesady)
Łatwe były biegi,skłony i przysiady.
W średnim wieku jeszcze tyle sił zostało,
żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą...
A teraz na starość czasy się zmieniły,
spacerkiem do sklepu,z powrotem bez siły.

Dobra rada dla tych którzy się starzeją:
Niech zacisną zęby i z życia się śmieją.
Kiedy wstaną rano,"części" pozbierają,
Niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają,
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują,
to znaczy,że ZDROWI i DOBRZE SIĘ CZUJĄ.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Luty 02, 2012, 21:57:20
Ciepła ,uśmiechnięta kobieta.Wróciła do domu,do gwiazd. Do zobaczenia P.Wisławo


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Luty 12, 2012, 13:09:26
Żal i szok po śmierci Whitney Houston
"Jeden z najpiękniejszych głosów w historii muzyki"
Żal i szok po śmierci Whitney Houston wyrażają gwiazdy muzyki, producenci i wielbiciele piosenkarki. W niedzielę w mediach wspominają jej talent i wyjątkowy głos. Wokalistka zmarła w sobotę, 11 lutego, w Beverly Hills w wieku 48 lat. Nadal nie jest znana przyczyna śmierci piosenkarki. Wiadomo, że latami borykała się z uzależnieniem od narkotyków. Policja oświadczyła, że "nie ma widocznych oznak podłoża kryminalnego" jej śmierci.
(http://facileblog.it/files/9/files/2010/04/whitney-houston-.jpg)
(http://www.portalflorystyczny.pl/images/bukiet2.jpg)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Luty 12, 2012, 13:23:36
Po prostu kolejna piosenkarka przedawkowała narkotyki z alkoholem.
Cześć Jej pamięci !


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Luty 12, 2012, 14:24:41
Wielka szkoda. Jeszcze w zeszlym tygodniu widzialam ja w TV i mowili ze boryka sie z narkotykami, nie dotrzymuje terminow
i nie jest przygotowana do zaplanowanych wystepow. Pomyslalam sobie ze bedzie nastepna ofiara smiertelna, no i tak sie stalo.
Bardzo mi jej zal.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 13, 2012, 10:25:24
to był avatar światła, szkoda że już odeszła, ale dobrze że wpadła na ziemię w tym czasie..
(http://scrapetv.com/News/News%20Pages/Entertainment/images-4/whitney-houston.jpg)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 13, 2012, 12:56:26
Wielka szkoda. Jeszcze w zeszlym tygodniu widzialam ja w TV i mowili ze boryka sie z narkotykami, nie dotrzymuje terminow
i nie jest przygotowana do zaplanowanych wystepow. Pomyslalam sobie ze bedzie nastepna ofiara smiertelna, no i tak sie stalo.
Bardzo mi jej zal.

odczytałaś to z Pola.
Tak niekiedy się dzieje, ze ludziom powszednieje ich własne światło , ulegają czarowi zewnętrznego świata, a potem ten świat upomina się o swoje i niszczy człowieka.
Whithey Huston zapamiętam z filmu Bodyguard w którym chyba zagrała samą siebie. Piękną, sławną i bogatą, ale w gruncie rzeczy kruchą istotę podatną nawet bardziej na zagrożenia świata niż przeciętny zjadacz chleba.
Mimo wszystko była i jest dla mnie aniołem budzącym w ludziach magiczne uczucia swoim głosem :D
Mam nadzieję, ze ona już to wie, jak wielu ludzi ją kochało za to ciepło ,które wnosiła śpiewem. Dobre wibracje - to wszystko czego od niej chcieliśmy .
Dziękuję i do zobaczenia Whitney ;)


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 13, 2012, 14:00:43
Teraz możemy wspierać jej prawdziwe przebudzenie.


Kiara


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 13, 2012, 21:19:59
tu się modliła do "Pana" (Lord ) w piosence "I look to You"
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=5Pze_mdbOK8

I wymodliła się , zapatrzyła w Niego ....


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Luty 13, 2012, 22:34:16
Piękny głos,piekna kobieta ,wielka szkoda  :'(


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Marzec 12, 2012, 17:36:15
i znowu zapalamy znicz....

Bogusław Mec nie żyje
2012-03-11
Bogusław Mec, piosenkarz, kompozytor i malarz, zmarł po długiej chorobie w szpitalu w Zgierzu. Miał 65 lat.
http://www.youtube.com/watch?v=I6D32LkQLFE


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Marzec 12, 2012, 18:21:18
wielka szkoda, im dłużej żyje- tym bardziej go lubiłem słuchać..

http://www.youtube.com/v/Y3fFdqzk_Wg?version=3&hl=pl_PL


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Maj 21, 2012, 17:28:40
kończy się pewna epoka, trochę szkoda..

BRANŻA MUZYCZNA SKŁADA HOŁD CZŁONKOWI BEE GEES
"Spoczywaj w pokoju, Robin. Dzięki za muzykę"
"Bardzo smutno słyszeć o kolejnym wielkim piosenkarzu, który umarł zbyt młodo" - napisał na Twitterze Bryan Adams. "Dobry przyjaciel, znakomity muzyk i człowiek, o którym wszyscy będziemy pamiętać" - dodał John Travolta. "Niech spoczywa w pokoju: Robin Gibb, muzyczny gigant" - nie krył podziwu piosenkarz Mick Hucknall. Współzałożyciel legendarnej grupy Bee Gees zmarł dziś w nocy, przegrał walkę z rakiem. Miał 62 lata.
"Rodzina Robina Gibba z wielkim smutkiem informuje, że Robin zmarł po długiej walce z rakiem. Prosi również o uszanowanie jej prywatności w tym ciężkim okresie" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu prasowym opublikowanym na stronie internetowej artysty.
(http://timeentertainment.files.wordpress.com/2012/04/robin-gibb-in-london-1979.jpg%3Fw%3D576)
 Jeden z trzech braci z Bee Gees zmarł w niedzielę Londynie. Przegrał z rakiem, który rozprzestrzenił się z jelita na wątrobę, a na kilka tygodni przed śmiercią muzyk miał zapalenie płuc i przez jakiś czas był w śpiączce. Od miesiąca przebywał w prywatnej klinice i nawet gdy odzyskał przytomność, jego stan był bardzo poważny, bo organizm osłabiony sesjami chemioterapii, nie potrafił walczyć z nową chorobą. U jego boku czuwali najbliżsi: żona Dwina Murphy, syn RJ oraz brat Barry z rodziną.

"Moje serce jest z jego rodziną w tym smutnym czasie"

 Na wieść o jego śmierci nie tylko branża muzyczna oddała mu hołd. Wytwórnia Sony Music, dla której nagrywał jako solista, napisała w oświadczeniu: "Spoczywaj w pokoju, Robin. Dzięki za muzykę".

 Były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, który przyjaźnił się z muzykiem, przyznał, że "bardzo brakuje mu przyjaciela". - Robin był nie tylko wyjątkowym muzykiem i kompozytorem. Był bardzo inteligentnym i pełnym pasji człowiekiem - powiedział polityk.

 Wokalista Bryan Adams dołączył do grona gwiazd, które nie kryły emocji we wpisach na swoich internetowych kontach. "Bardzo smutno jest słyszeć o kolejnym wielkim piosenkarzu, który umarł tak młodo" - napisał na Twitterze Kanadyjczyk.

 Justin Timberlake opisał Gibba jako "naprawdę genialnego muzyka", dodając: "To jeden z moich idoli. Moje serce jest z jego rodziną w tym smutnym czasie".

 Zespół Duran Duran również opublikował kondolencje: "Przykro nam słyszeć o odejściu Robina Gibba z Bee Gees. Nasze kondolencje dla jego rodziny i przyjaciół".

 Paul Gambaccini, znany w Wielkiej Brytanii dziennikarz muzyczny, określił piosenkarza jako "jedną z głównych postaci w historii muzyki brytyjskiej". - Każdy powinien mieć świadomość, że Bee Gees są po Lennonie i McCartney'u najlepszymi kompozytorami piosenek w brytyjskiej muzyce popularnej, a Robin nie tylko pisał hity dla siebie, ale dla wielu innych artystów: Barbry Streisand, Diany Ross, Dionne Warwick, Celine Dion, Destiny's Child, Dolly Parton... Lista jest długa - powiedział na antenie BBC Radio 1.

 Inny dziennikarz, Mike Read, dodał: - Bee Gees zdobyli wszystkie nagrody pod słońcem. Każda ich płyta to złoto lub platyna, na listach przebojów wielkie taneczne hity, Grammy przyznawane nawet wtedy, gdy konkurencyjne zespoły już nie istniały... Ich ponadczasowe piosenki fascynowały ludzi przez dziesięciolecia. Grali tak długo i wciąż byli dobrzy.

Zapoczątkowali szał disco

 Bracia Gibb byli ambasadorami ery disco. Ich taneczne hity i płaczliwe ballady "Massachusetts", "How Deep Is Your Love", "Stayin' Alive" i "Night Fever" zna cały świat. - Podczas gdy inni muzycy, jak Ray Davies z The Kinks, pisali o problemach społecznych, my pisaliśmy o emocjach. Ludzie lubią piosenki, które potrafią skleić ich złamane serce - powiedział Robin Gibb w ostatnim wywiadzie w ubiegłym roku.

 Robin, jego brat bliźniak Maurice, ich starszy brat Barry i najmłodszy Andy od dziecka byli zachęcani do śpiewania przez rodziców: ojca perkusistę i matkę piosenkarkę. Chłopcy dorastali w Manchesterze, gdzie rodzina mieszkała w ubóstwie, i tam zadebiutowali na scenie jako kilkulatkowie. Choć nie było to planowane: mieli jedynie synchronizować ruch warg z cudzym podkładem muzycznym, ale gdy nagranie się urwało, zostali zmuszeni do śpiewania na poważnie.



 Gdy w 1958 roku rodzina wyjechała do Australii, bracia już jako Bee Gees zaczęli tworzyć pierwsze przeboje i pojawiać się w telewizji. Ich sukces był na tyle duży, że w 1967 roku Robin, Maurice, Barry i Andy przenieśli się do Londynu i w ciągu kilku tygodni podpisali pierwszy kontrakt płytowy.

 Kilka lat później podbili Amerykę. Ich ścieżka dźwiękowa do "Gorączki sobotniej nocy" z Johnem Travoltą w 1977 roku zapoczątkowała szał disco. Soundtrack stał się najlepiej sprzedającym się albumem w historii i wyprzedził go dopiero "Thriller" Michaela Jacksona.

 - Po prostu pisałem piosenki ze wspaniałymi melodiami. Fakt, można do nich tańczyć, ale nigdy nie myślałem, że to dyskotekowe przeboje - mówił Robin w wywiadzie w 2010 roku.

Do końca wierzył, że wygra z nowotworem

 Sprzedali ponad 100 milionów albumów, a sześć ich kolejnych singli było numerem jeden od 1977 do 1979 roku. W latach 80. popularność zespołu przygasła w Stanach Zjednoczonych, ale wciąż była duża za granicą. W 1988 roku zmarł Andy, który wcześniej zostawił braci dla solowej kariery - powodem była niewydolność serca po przedawkowaniu narkotyków. W tym czasie Robin wydał trzy solowe albumy, ale z ograniczonym sukcesem. Gdy w latach 90. wrócił do Bee Gees wylansował z braćmi kolejne przeboje, które doprowadziły grupę do Rock and Roll Hall of Fame w 1997 roku.

 Jednak 6 lat później zespół przestaje istnieć. W wieku 53 lat zmarł Maurice z powodu powikłań związanych ze skrętem jelit, a bracia postanowili zawiesić działalność Bee Gees i zaangażować się w solowe projekty. Czasem występowali razem na koncertach charytatywnych, ale płyty nagrywali osobno.

 Ostatni projekt, nad którym pracował Robin to album "The Titanic Requiem", który nagrał ze swoim synem, 29-letnim RJ-em. Jednak był tak chory, że nie wziął udziału w uroczystościach związanych z setną rocznicą katastrofy Titanica. 12 kwietnia miał w Londynie zaśpiewać swój nowy utwór "Don't Cry Alone" u boku Royal Philharmonic Orchestra, ale zamiast na scenę trafił do szpitala.

 Do końca wierzył, że wygra z nowotworem. Mówił, że jest otwarty na możliwość powrotu do Bee Gees i występy zespołu bez Maurice'a: - To mogłoby się zdarzyć, jeśli tylko Barry czułby się z tym dobrze.

 am//bgr/k



 
Artykuł TVN24.pl:


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Maj 27, 2012, 21:13:24
Zapalam znicz staremu procesowi  >:D


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Lipiec 14, 2012, 02:39:04
Zmarł Jerzy Kulej, legenda polskiego boksu


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: Betti Lipiec 21, 2012, 13:58:41
Andrzej Łapicki nie żyje

W sobotę nad ranem w swoim domu w Warszawie w wieku niespełna 88 lat zmarł Andrzej Łapicki - jeden z najwybitniejszych polskich aktorów oraz reżyser; w swoim dorobku miał ponad 100 ról teatralnych oraz kilkadziesiąt telewizyjnych i filmowych.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Lipiec 22, 2012, 10:51:32
Szkoda ,zwłaszcza A.Łapickiego ,to wspaniały aktor.
Ostatnio odchodzi wielu znanych ludzi.

W wieku 71 lat w Londynie zmarł Jon Lord, współzałożyciel i klawiszowiec słynnego zespołu Deep Purple, prekursora heavy metalu

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75475,12139800,Zmarl_Jon_Lord__wspolzalozyciel_Deep_Purple.html#ixzz21LLgnBLu

 


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 14, 2012, 20:52:26
W jednej ze szkół podstawowych w Newtown w stanie Connecticut doszło do strzelaniny. Jak podają amerykańskie media zginęło 27-30 osób, w tym 18-20 dzieci. Nie żyje napastnik Ryan Lanza, który miał ze sobą dwa pistolety. Miał 20 lat. Znaleziono go martwego w szkole.
(http://dcs-188-64-84-28.atmcdn.pl/scale/o2/tvn/web-content/m/p1/i/81e5f81db77c596492e6f1a5a792ed53/04a0035a-461a-11e2-bd05-0025b511226e.jpg?type=1&quality=90&srcmode=4&srcx=0/1&srcy=0/1&srcw=640&srch=2000&dstw=640&dsth=2000)
http://www.tvn24.pl/strzelanina-w-amerykanskiej-szkole-nie-zyje-co-najmniej-27-osob-w-tym-dzieci,294609,s.html


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Grudzień 14, 2012, 21:12:11
Przyłączam się. Są to zapowiadane efekty ekstremalnych oddziaływań na psychikę w tych (ostatecznych) czasach.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 15, 2012, 00:12:11
Ech... a wczoraj któryś z forumowiczów zapewniał że właśnie zstąpiła jakaś miłość... Czasy ostateczne nie są wykładnikiem takich zachowań, w USA dochodzi do takich cyklicznie, niestety.


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: sfinks Grudzień 15, 2012, 04:40:35
Gdzie ,,mieszka,, miłość?
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=QE7ilV0X28M#!
Miłość na ziemi ,tak z jednej jak z drugiej strony jest do luftu i nic się nie zmienia .
Z jednej strony jacyś domniemani ,,zbrodniarze,, a z drugiej ,,ujadające ,i zajadłe ,psy,,
Ani na lewo nie ma miłości, ani na prawo .Wieczne awantury ,kłótnie ,przepychanki i wypominanie sobie ,,kto jest największym zbrodniarzem,, na ziemi .
Słabo i mdło się robi od ,,godnych szacunku ,,ludzi ,którzy w życiu kierują się miłością ,chociażby bliźniego.
Prawdziwej miłości wśród ludzi ,jak żywa jestem nie widziałam ,chociaż wiekowa już ze mnie kobieta.
Widziałam tylko miłości na pokaz ,albo dużo gadania o niej .
Te wszystkie przekazy od niby to uduchowionych istot ,które wciskają nam kity,jak to nasza rzeczywistość się zmienia ,jak to niby ziemia promieniuje dobrym światłem i miłością ,jak godni jesteśmy lepszego świata ,to wymysły i urojenia osób ,które niby to odbierają te przekazy .
W piśmie świętym  jest napisane: ,,Błogosławieni ,którzy nie widzieli ,ani nie słyszeli ,a uwierzyli ,, czyli ważna jest czysta wiara,przeczucie i czyste serce.

Ci wszyscy ,którzy odbierają te przekazy ,mogą być poddani jakiejś manipulacji w celu zwiedzenia ludzkości .Tak wiele było już podanych przez nich dat w których miałoby  dojść do wielu różnych zmian takich jak ,,otwarcie się portali ,wypełnienia świata pozytywną energią ,rozświetlenia ziemi światłem miłości itp.,, a jak jest ,każdy widzi.Jest szaro ,brudno ,zimno a ludzie są nadal dla siebie ,,wilkami,,
Nic, kompletnie nic się nie zmieniło, mimo tak szumnych zapewnień .
Człowiek dalej obawia się swojego bliźniego .Czyhają ze wszystkich stron aby cię oszukać ,okraść,zabrać wszystko co tylko jest możliwe -bez odrobiny litości-banki ,wyłudzacze telefoniczni ,podstępni naciągacze ,cwaniacy czyhający na nasze domy, mieszkania, czekający aby noga ci się potknęła  ,aby zagarnąć twoje mienie ( sami tę nogę podstawiają)
Miłości żadnej nie widać ,są tylko poprawne stosunki i zewnętrzna ogłada .Do ,,środka,, to lepiej ludziom nie zaglądać,bo można się srogo zawieść.
Dlatego zadają pytanie ,kto to jest, kto przekazuje nam te wszystkie mylne i zwodnicze informacje i zapewnienia?

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=QE7ilV0X28M#!


Tytuł: Odp: Zapalam znicz...
Wiadomość wysłana przez: chanell Grudzień 16, 2012, 16:30:46
To straszna tragedia ,współczuję rodzicom  :'(


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

naprawiacze world-anime grotasmierci brygadaszarika pyn