Niezależne Forum Projektu Cheops

Hydepark => Paranauki => Wątek zaczęty przez: Betti Kwiecień 20, 2010, 18:57:58



Tytuł: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Betti Kwiecień 20, 2010, 18:57:58
Podróżnik w czasie" odkryty na muzealnym zdjęciu

(http://www.virtualmuseum.ca/CommunityMemories2/ABYC/0001/image/original/ABYC0001007b.jpg)

http://www.virtualmuseum.ca/pm_v2.php?id=record_detail&fl=0&lg=English&ex=00000470&hs=0&rd=117666#

Gorącą dyskusję w Internecie wywołała fotografia, która pojawiła się na stronie kanadyjskiego muzeum. Na pochodzącym z lat 40-tych zdjęciu widać tłum ludzi ubranych  w typowe dla tamtych czasów stroje. W grupie dostrzec też można mężczyznę, który zupełnie nie pasuje do reszty zgromadzenia - jego ubiór przypomina raczej swobodne wdzianko, do jakiego przyzwyczaiły nas panujące obecnie w modzie trendy. Wśród komentarzy pojawiły się żartobliwe głosy, że widoczna na zdjęciu postać, to po prostu nieco zagubiony w czasie podróżnik.
Rzeczone zdjęcie znalazło się na kanadyjskiej stronie Bralorne Pioneer Museum. Serwis "Forgetomori" wskazuje na kilka charakterystycznych elementów, które sprawiają, że mężczyzna nie za bardzo pasuje do otoczenia. Są to: rozpinana bluza, t-shirt oraz okulary przeciwsłoneczne, które swoim wzornictwem przypominają raczej współcześnie znane modele. W oczy rzuca się również trzymany przez mężczyznę w ręku niewielkich rozmiarów aparat.
Na razie trudno jednak cokolwiek przesądzać. Mimo dotychczasowych analiz i stwierdzeń, że zdjęcie jest prawdziwe, wciąż nie można wykluczyć, że mamy do czynienia ze świetnie wykonanym fotomontażem. Jedną z przesłanek wykluczających wersję z "podróbką" jest jednak źródło, z którego pochodzi zdjęcie, czyli oficjalna strona kanadyjskiego muzeum.

Pojawiły się też opinie, że tak naprawdę nie ma nic niezwykłego w ubiorze "dziwaka" widocznego na zdjęciu. Jeśli przyjmiemy, że rozpinana bluza oraz t-shirt są w rzeczywistości osiągalnymi już wtedy wzorami swetrów, a aparat to do dostępny od początku XX w. model kompaktowego Kodaka, to okaże się, że w stroju i wyposażeniu mężczyzny nie ma nic, czego już wtedy nie można było dostać w sklepach.

Fotografia była częścią ekspozycji "Their Past Lives Here", która została udostępniona zwiedzającym w 2004 r. Samo zdjęcie zostało wykonane w 1940 r.

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Podroznik-w-czasie-odkryty-na-muzealnym-zdjeciu,wid,12188057,wiadomosc.html?ticaid=5a063

(http://www.virtualmuseum.ca/pm_v2.php?id=display_original&lg=English&fl=0&rd=117666&ex=00000470)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Robin Kwiecień 21, 2010, 07:21:13
Bardzo ciekawe   :o trochę przypomina Supermena.Choć w naszych rodzinnych fotografiach jest zdjęcie mojego dziadka podczas wycieczki, w górach ,w podobnych okularach i fryzurze.
Zdjęcie zrobione 1952 roku


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Betti Lipiec 25, 2010, 16:18:49

22.07.2010 16:11

poleć stronę wydrukuj podyskutuj na forum
Koniec z paradoksem dziadka - podróże w czasie jednak możliwe?
Teoretyczna możliwość podróży w czasie pojawiła się zaraz po ogłoszeniu ogólnej teorii względności Einsteina. Znacie jednak z pewnością słynny paradoks dziadka, który miał być dowodem na to, że podróże w czasie są niemożliwe. W skrócie, polega on na tym, że jeżeli cofnąłbyś się w czasie i zabił swojego dziadka, to nie mógłbyś się urodzić, a w związku z tym nie mógłbyś się też cofnąć w czasie i....go zabić. Ten problem znany jest chociażby z takich słynnych filmów o podróżach w czasie jak Powrót do przyszłości czy Terminator.

Na początku lat 90. pojawiła się już co prawda teoria Davida Deutscha, fizyka z Oxfordu, która próbowała obejść paradoks dziadka. Pozwalała ona na pewne rozbieżności pomiędzy przeszłością, którą podróżnik w czasie pamięta i przeszłością, której doświadcza. Osoba podróżująca w czasie mogłaby pamiętać zabicie swojego dziadka, jednocześnie nigdy nie dokonując tego zabójstwa.
Sposób na obejście paradoksu dziadka

 

Tymczasem Seth Lloyd, profesor z MIT i jego zespół, opublikowali właśnie inną teorię, która ma pozwalać na obejście paradoksu dziadka i podróże w czasie. Wystarczy do tego urządzenie do teleportacji kwantowej oraz model postselekcji. Teoria ta pozbywa się niewygodnego pomysłu, w którym podróżnik w czasie mógłby zapobiec swojej egzystencji.
W naszej wersji podróży w czasie, paradoksalne sytuacje są ocenzurowane.

- wyjaśnia Lloyd.
Postselekcja i teleportacja kwantowa

 

Najprościej ujmując, postselekcja to pomysł, by zamiast rozwiązywać wszelkie możliwe kombinacje po kolei, należy je sprawdzać jednocześnie i znaleźć taki zestaw zmiennych, który rozwiąże problem. Potrzebna do tego jest też teleportacja kwantowa (wykorzystująca kwantowe splątanie w celu reprodukcji stanu kwantowego w przestrzeni, która wcześniej istniała do innego punktu w przestrzeni.) Według naukowca z MIT taka teleportacja cząsteczki w czasie jest teoretycznie możliwa. Jak to przekłada się na paradoks dziadka?
Jak dziadek uniknie śmierci?
Dla przykładu, producent kuli musiałby wyprodukować wybrakowaną kulę, która potem miałaby być wykorzystana do zabicia dziadka podróżnika w czasie, albo broń by nie wystrzeliła lub drobne fluktuacje kwantowe zmieniłyby delikatnie lot kuli w ostatniej chwili.

- tłumaczy Lloyd.

W tej wersji podróży w czasie dziadek jest po prostu "trudny do zabicia".
Zakrzywienie czasoprzestrzeni już niepotrzebne?

 

Ta forma teoretycznej podróży w czasie nie tylko rozwiązuje paradoks dziadka, ale także nie potrzebuje zakrzywienia czasoprzestrzeni, którą wykorzystuje większość teorii podróży w czasie (obecnie takie zakrzywienie czasoprzestrzeni najprawdopodobniej istnieje tylko w Czarnych Dziurach).
Dzisiaj zdecydowanie, która teoria podróży w czasie jest najlepsza jest w dużej mierze kwestią gustu. Dopóki ktoś nie odkryje zakrzywienia czasoprzestrzennego w naturze lub nie wymyśli, jak skonstruować wehikuł czasu nikt nie będzie znał na to odpowiedzi.

- powiedział Todd Brun, fizyk teoretyczny z Uniwetsytetu w Południowej Kalifornii.
Więcej o teorii Lloyda (zauważyliście, że ma takie same nazwisko jak aktor, który zagrał szalonego doktora, który w filmie Powrót do przyszłości, wynalazł wehikuł czasu?) możecie przeczytać w oryginalnym artykule "The quantum mechanics of time travel through post-selected teleportation".

Via [Wired, Popular Science]

Mariusz Koryszewski
http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,8167216,Koniec_z_paradoksem_dziadka___podroze_w_czasie_jednak.html


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 25, 2010, 17:00:06
koncepcja podróży w czasie to rzeczywiście SF i taką chyba zostanie,- bowiem zastanówmy się na samym mechanizmem, tzn.- czy my w oderwaniu od czasu podróżujemy- tylko gdzie?,-
 czy każdy wybrany dowolnie w przeszłości moment nadal istnieje w nieskończoność?, czy my stoimy w miejscu(czasu), a cała reszta cofa się do określonego momentu(ulega skokowej transformacji w przeszłość?)- dla mnie oba warianty mieszczą się jedynie w sferze SF, no i problem rzekłbym karmiczno-etyczny,- jeżeli moglibyśmy poprawiać przeszłość- to znika sens odpowiedzialności za nasze czyny, za to co robimy nawet bardzo źle i tak możemy potem poprawić- więc nie ma to już większego znaczenia, ale nawet jeśli byłoby to możliwe- czy znikła by pamięć o tych złych czynach potem poprawionych?????


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 25, 2010, 19:42:44
Cytuj
Dopóki ktoś nie odkryje zakrzywienia czasoprzestrzennego w naturze lub nie wymyśli, jak skonstruować wehikuł czasu nikt nie będzie znał na to odpowiedzi.
.. a nawet dłużej wielu jej nie znało..

Ogolna mysl przewodnia tej kocepcji jest zbieża z praktyka.
Cytuj
dziadek jest po prostu "trudny do zabicia".


Cytuj
no i problem rzekłbym karmiczno-etyczny,- jeżeli moglibyśmy poprawiać przeszłość- to znika sens odpowiedzialności za nasze czyny,
..to jest właśnie sens odpowiezialnosci. On nie znika nigdy. ew. jakosc jej znaczenia ulega zmanie.

Przykladowo: byty sa przerzycane na autopilocie wg ustawien.
i nawet nie zdaja sobie sprawy, ze ze sa w przeszłosci (ton/kin/ERa), klepiac gadki typu:
"1999 ..i nic sie nie stało"
"2012 ..i nic sie nie stało"
..a własnie to sie stało, ze sa w starej jakosci, dzieki swej ignorancji.
A cyferki to kzawsze mozna sobie przewiać



ostatnio przepadł - z powodu wyłaczenia prady post jaki chcialem zamiescic w watku WingMakers,
troche go szkoda bo 25 min. robiłem tę syntzę, a niedo powtorzenia.
 .

Jest w mej obróbce taki experyment (w trakcie/zawieszony), gzie film, opublikowany  w kinach i wielokrotnie w TV oraz na plytach DVD - został zmieniony - dodane dialogi i kilka ujeć. Badamu putkt krytyzny zmany rezonansowej a sprzedanych nosnikach i oryginale


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: zigrin Lipiec 25, 2010, 20:41:25
Ogólna koncepcja zakłada, iż czas jest tylko naszą iluzją. Zatem, podróż w czasie może być  tylko wyjściem z określonych ograniczeń tej iluzji. Mrówka, biegnąc w labiryncie ma ze swojego punktu widzenia złudzenie wolności wyboru jakiejkolwiek z dostępnych jej dróg. Nie pojmuje tego, że gdyby wzniosła się ponad labirynt, wtedy ilość kombinacji jej ruchu zbliża się do nieskończoności…

Wskazywałoby to na koncepcję, że jest nieskończenie wiele metod podróżowania w czasie…
To, czy uśmiercimy dany schemat (np. paradoks dziadka), czy też nie – może zależeć od rodzaju wybranej drogi i ograniczających ją iluzji. Szybkie wychodzenie z wielkich iluzji nie jest możliwe ze względu na małą siłę wiary. Dlatego najpierw opukujemy otaczające mury w poszukiwaniu najsłabszego miejsca, a gdy pokaże się pęknięcie. Wówczas, to ono wyznacza dalszy kierunek drążenia tematu…
Sukces przebicia proporcjonalnie umacnia wiarę, co w praktyce przekłada się na większą łatwość w powiększaniu obecnych już pęknięć...
Nie mniej jednak, mamy w tym wypadku do czynienia z niezwykle grubym i wielowarstwowym murem…

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 25, 2010, 23:32:39
Problem podróży w czasie został już dawno rozwiązany. Przy czym wcale nie chodzi o podróż FIZYCZNĄ. Wielokrotnie powtarzane doświadczenia z Remote Viewing ( zdalnego widzenia ), nie tylko pozwalały ustalić i opisać konkretne miejsce w przestrzeni, ale również opisać je tak, jak znajdowało się ono w swoim czasie, czyli na przykład 50 lat temu.
Podczas remote viewing podróżuje ludzka świadomość, a nie ciało. Podróżnicy są świadkami wydarzeń i podają opisy miejsc, które nie istnieją w czasie obecnym. Czy da się to zweryfikować ?

Otóż w latach 70 tych prowadzono  w USA liczne badania na tema widzenia na odległość. Doświadczenia te miały potwierdzić przydatność tego typu umiejętności do celów szpiegowskich, dlatego sponsorowała je armia.
W jednym z przygotowawczych doświadczeń w którym "medium" był Pat Price -niezwykle uzdolniony człowiek - wpierw wysłano jednego z obserwatorów do miejsca, które było Patowi nieznane, a następnie kazano opisać medium to, co widział obserwator. Kiedy obserwator dotarł na miejsce i zaczął się rozglądać, Price opisał je w szczegółach, z niemal dokładnym podaniem wymiarów - duży basen, mały basen i jakiś betonowy budynek. Pod wszystkimi względami jego rysunek odpowiadał prawdzie , z małym wyjątkiem : nalegał, że w miejscu tym jest jakaś oczyszczalnia wody. Nawet narysował jakieś urządzenia obrotowe w pobliżu basenów oraz dodał dwa zbiorniki z wodą z boku. Przez kilka lat Hal i Russell ( prowadzący doświadczenia) po prostu przyjmowali, że w tym wypadku Pat się pomylił. Nie było żadnej oczyszczalni i oczywiście, nie było też zbiorników. Wtedy na początku 1975 r Russel otrzymał sprawozdanie roczne miasta Palo Alto ( miejsca obserwowanego zdalnie ). Z okazji obchodów stulecia miasta zamieszczono w nim trochę informacji na temat najważniejszych wydarzeń z minionego stulecia. Przerzucając strony Targ Russel dosłownie osłupiał, gdy przeczytał  " W 1913 r w miejscu zajmowanym obecnie przez Riconada Park wybudowano nową miejską stację wodociągową ". W folderze zamieszczono też zdjęcie tego miejsca, na którym wyraźnie było widać dwa zbiorniki. Russ pamiętał rysunek Pata i wyciągnął go; zbiorniki stały dokładnie w miejscu, w którym narysował je Pat. Kiedy Pat "widział" miejsce , widział je takim, jakim było pięćdziesiąt lat temu, choć wszelkie ślady po istniejącej tam wtedy oczyszczalni dawno zniknęły.

Badania Pata Price`a i zespołu PEAR ( http://www.icrl.org/home/ ) zaczęły pokazywać , ze na bardziej podstawowym poziomie egzystencji nie istnieje ani przestrzeń, ani czas, żadna oczywista przyczyna i skutek - nic w rodzaju czegoś, co uderza coś innego, stwarzając zdarzenie w czasie i przestrzeni. Newtonowska idea absolutnego czasu i przestrzeni, czy nawet einsteinowska względność czasu i przestrzeni ulegają zastąpieniu prawdziwszym obrazem świata istniejącego w jakimś bezkresnym  "TU", przy czym owo TU, oznacza wszystkie punkty przestrzeni i czasu w tym samym momencie. Jeśli czas i przestrzeń nie stanowią przeszkody dla oddziaływania cząstek subatomowych, to być może to samo dotyczy materii, na którą się one składają. W kwantowym świecie POLA, subatomowym świecie czystych możliwości, życie istnieje jako jedna wielka TERAŹNIEJSZOŚĆ. "Wykluczmy czas,  a wszystko zaczyna mieć sens " - zwykł mówić Roberth Jahn.

O Robercie Jahn znajdziecie informacje tutaj http://translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en|pl&u=http://www.princeton.edu/~pear/jahn.html

Powyżej opisane doświadczenia i wysnuta na ich podstawie teoria potwierdzałyby przypuszczenia zigrina , że czas to iluzja.

Poza tym, w tym wątku, moglibyśmy również poruszyć kwestie proroczych snów, które zwiastowały nam przyszłość zanim ta przyszłość nastała.

pozdr


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 26, 2010, 05:01:19
prorocze sny to patrzenie w przyszłość-
aby zajrzeć w przeszłość nie ma większych problemów- duży teleskop i ustawiamy cel na głęboki kosmos- podróż nawet o 30mld. lat wstecz,-
no ale w którym kierunku ustawić teleskop aby spojrzeć w przyszłość??
jeden z fizyków(nie pamiętam kto)porównał przyszłość do nie oświetlonej jeszcze części pomieszczenia, to nie znaczy że ona nie istnieje- tylko nie potrafimy jej dostrzec, no ale dla naszej duszy/świadomości nie ma takich ograniczeń ;)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Październik 27, 2010, 10:25:02
czyżby jednak????  ;)

Podróżniczka w czasie w filmie Chaplina
Środa, 27 października (08:48)
Od 2.43 minuty filmu widzimy na filmie kobietę, które wydaje się trzymać w dłoni telefon komórkowy. Tylko, że to niemożliwe - film "Cyrk" Charliego Chaplina pochodzi z 1928 roku!

Czy w filmach Chaplina pojawiali się aktorzy z przyszłości? /AFP

Dobrze zbudowana matrona w kapeluszu wydaje się też z kimś rozmawiać. Jeśli nie wzięła się z wehikułu czasu, co widzimy na filmie? Kobieta zasłania twarz? Poprawia kapelusz? Trzyma się za bolący ząb? Przyznacie, że trudno powiedzieć.

http://www.youtube.com/v/Y6a4T2tJaSU?fs=1&hl=pl_PL


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 27, 2010, 12:53:32
Czy nie zapominacie na jakiej zasadzie działaja telefony komórkowe? Pierwsze pytanie jaki się rodzi to: z kim ona rozmawia?
drugie: gdzie znajduje się wieża przekaźnikowa? Oczywiście możecie powiedzieć, że to miniaturowy telefon satelitarny... tylko skąd satelity w XIX wieku?

Zdarza mi się głośno myślec, mówić do siebie... gdybym w tym momencie zapragnał podrapać się w ucho, głowę w okolicy uszu...


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 03, 2011, 22:09:53
Podróż w czasie jest możliwa
wp.pl | dodano: 2011-01-19 (11:27)

(http://i.wp.pl/a/f/jpeg/26101/czas_640.jpeg)
(fot. Jupiterimages / Thinkstock)

Australijscy naukowcy przedstawili niezbite dowody na możliwość teleportacji nie tylko w przestrzeni, ale także w czasie.

...

1/2

http://odkrywcy.pl/kat,111412,title,Podroz-w-czasie-jest-mozliwa,wid,13050707,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Czerwiec 26, 2011, 16:28:05
PODRÓŻE W CZASIE JUŻ TRWAJĄ!

UdostępnijPODRÓŻE W CZASIE JUŻ TRWAJĄ!

W północnej części wyspy Long Island (Nowy Jork) w Montauk znajduje się wojskowa Baza Lotnicza/Camp Hero. Tam właśnie naukowcy prowadzą tajne badania, wykorzystując nie tylko najnowsze osiągnięcia oficjalnej nauki, ale także odkrycia dokonane przez badaczy zajmujących się kontrowersyjnymi teoriami.


W tamtejszych laboratoriach nikt nie wzrusza ramionami, słysząc o pomysłach Nikoli Tesli czy Wilhelma Reicha, twórcy teorii orgonu. Nikt nie puka się w czoło, rozprawiając o radionice (zwanej magią III tysiąclecia) czy tzw. Eksperymencie Filadelfijskim, zainspirowanym odsuniętymi na bok przez oficjalną naukę teoriami Einsteina. Przypominam, że w tym eksperymencie z 1942 roku chodziło o stworzenie energetycznej osłony okrętu wojennego, która sprawiłaby, że statek stałby się niewidzialny dla wroga. W efekcie okręt zniknął naprawdę i przemieścił się o 400 kilometrów. A gdy wrócił, część załogi postradała zmysły. Oczywiście, całą sprawę utajniono i tylko dzięki niepokornym poszukiwaczom prawdy udało się poinformować opinię publiczną, że coś takiego miało miejsce.
 W Montauk zawsze przodowano w dziwnych eksperymentach - to tam np. w latach 60. XX wieku stworzono projekt wysyłania fal elektromagnetycznych, które miały wpływać na umysły niczego niepodejrzewających ludzi z miasteczek Long Island - tzw. Projekt Montauk, zaniechany w 1983 roku na skutek fali protestów. Ostatnio z bazy w Montauk dochodzą wieści, że eksperymentuje się tam z czasem, a dokładnie - z przenoszeniem poprzez czas i przestrzeń żywych ludzi z podręcznym sprzętem, np. bronią czy aparaturą naukową.
 Czy to w ogóle możliwe?

Czarna dziura w mózguZaginieni w kosmosie
 Chodzą słuchy, że w niektórych tajnych - wcale nie rządowych - laboratoriach prowadzi się eksperymenty z astralnymi podróżami w czasie i przestrzeni. Wysyła się ponoć ciało astralne człowieka na Księżyc lub jeszcze dalej, na Marsa. Podobno wiele z ciał nie wraca, a na Ziemi pozostają pogrążone w "śpiączce" fizyczne ciała.

 Są dwie teorie dotyczące podróży w czasie. Jedna z nich zaprzęga do działania tzw. czarne dziury, kosmiczne obiekty, w okolicy których grawitacja rośnie do nieskończoności, a czas spada do zera - ale ten pomysł pozostawmy fizykom teoretykom, jako że na Ziemi ten sposób jest nie do zrealizowania.
 Druga metoda polega na wykorzystaniu potęgi ludzkiego mózgu. Jak wiadomo, człowiek wykorzystuje od 2 do 12% potencjału mózgu (te 12% ma do dyspozycji geniusz, przeciętny inteligent może się pocieszyć 4-6%). Wiemy też, że mózg podzielony jest na obszary zawiadujące konkretnymi działaniami. Jest obszar odpowiedzialny za mowę, za zapamiętywanie, za kojarzenie, za emocje itp. Drażnienie za pomocą prądu odpowiednich obszarów wywołuje określone reakcje. Ale kto by przypuszczał, że są pewne obszary mózgu, których maksymalne pobudzenie może doprowadzić do wyzwolenia się ogromnych energii! Nie od dziś wiadomo, że niezwykłe wręcz ilości energii powstają podczas aktu seksualnego. Wiedzieli o tym już starożytni wschodni mędrcy. W Montauk podobno zaprzęgnięto tę energię do podróży w czasie.
 Na czym to polega?

Temporalne szczytowaniePrzebłysk z poprzedniego wcielenia
 Być może dla wielu z Was zamieszczony obok tekst wygląda jak scenariusz kiepskiego filmu science fiction, ale podczas moich wieloletnich dociekań na tematy pokrewne spotkałem się z pewnym niezwykłym zdarzeniem. Działo się to w roku 1983. Pewien 29-letni warszawiak, często uprawiający medytację transcedentalną, w trakcie niezwykle udanego aktu seksualnego z kobietą niespodziewanie dla siebie samego nagle znalazł się - ciałem i duchem - na jakimś wysokim piętrze wieżowca w... Chicago. Nagły skurcz przerażenia spowodował, że w ułamku sekundy wrócił do swego mieszkania, ale wcale nie w to samo miejsce, z którego się przeniósł. Potwierdziła to wszystko jego partnerka, mówiąc że nie ma pojęcia, dlaczego Tadzio nagle zniknął w tak interesującym momencie.
 Tadeusz, pragnąc wyjaśnić zagadkę, poddał się regresingowi. Okazało się, że w poprzednim życiu mieszkał w Chicago. Najwyraźniej wstrząśnięta niezwykłymi doznaniami seksualnymi podświadomość przerzuciła go do miejsca zamieszkania jego poprzedniego wcielenia. Niestety, nie było jak sprawdzić, czy nie przerzuciła go także w czasie...

 Otóż najwięcej energii wyzwala się, gdy orgazm następuje jednocześnie u kobiety i mężczyzny. Męski orgazm jest tożsamy z przekazaniem kobiecie nasienia. W momencie zapłodnienia jajeczka przez plemnik wyzwala się - jak twierdzą badacze z Montauk - energia naruszająca strukturę czasu. Plemnik otrzymuje jej potężny ładunek, pozwalający mu nie tylko na przetrwanie, ale i na sterowanie procesem rozwoju zarodka wraz z pokonywaniem przez niego bariery czasu - dzięki czemu nowa ludzka istota może nie tylko trwać w czasie, ale i podróżować w nim ku przyszłości. Mówiąc prościej - zmieniać się, dojrzewać, dorastać...
 Psycholodzy z Montauk zauważyli, że eksplozja tej energii następuje nie tylko w trakcie stosunku, ale także w momencie np. samogwałtu, jednak wówczas rozprasza się ona nie powodując żadnych fizycznych efektów. Obecnie radionicy potrafią wychwytywać tę energię i magazynować ją... na dysku twardym komputera.

Ludzkość nie zginie
 W Montauk grupa ochotników poddawana jest niesamowitym eksperymentom. Najpierw się ich hipnotyzuje, by "zaprogramować" ich myśli na jakiś moment w przeszłej lub przyszłej historii ludzkości. Potem, za pomocą drażnienia odpowiednich partii mózgu, wywołuje się u nich orgazm. W tym samym momencie niejako "zasila się" ich taką samą energią, wcześniej zmagazynowaną, i... przenosi się ich w czasie i przestrzeni do zaplanowanego miejsca - i to nie jako ciało astralne, ale człowieka z krwi i kości. Kiedy pobrana energia wyczerpie się w temporalnym podróżniku, wraca on automatycznie w miejsce i czas, z którego wyruszył.
 Z opisów doświadczeń w Montauk dowiadujemy się, że ciekawscy uczeni wysyłali ochotników w dość odległą przyszłość, by sprawdzali m.in. poziom technicznego zaawansowania naszych potomków. Podobno Ziemia jest nietknięta, co każde nam mieć nadzieję, że katastroficzne przepowiednie zniszczenia cywilizacji przez meteoryt w 2019 roku nie spełnią się...

Kazimierz Bzowski
http://www.youtube.com/watch?v=eSP0ToCfwsc&feature=related
http://www.ukrytesprawy.org/

PS. sex to siła ;)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 27, 2011, 12:22:05
Ogólna koncepcja zakłada, iż czas jest tylko naszą iluzją. Zatem, podróż w czasie może być  tylko wyjściem z określonych ograniczeń tej iluzji. Mrówka, biegnąc w labiryncie ma ze swojego punktu widzenia złudzenie wolności wyboru jakiejkolwiek z dostępnych jej dróg. Nie pojmuje tego, że gdyby wzniosła się ponad labirynt, wtedy ilość kombinacji jej ruchu zbliża się do nieskończoności…

Wskazywałoby to na koncepcję, że jest nieskończenie wiele metod podróżowania w czasie…
To, czy uśmiercimy dany schemat (np. paradoks dziadka), czy też nie – może zależeć od rodzaju wybranej drogi i ograniczających ją iluzji. Szybkie wychodzenie z wielkich iluzji nie jest możliwe ze względu na małą siłę wiary. Dlatego najpierw opukujemy otaczające mury w poszukiwaniu najsłabszego miejsca, a gdy pokaże się pęknięcie. Wówczas, to ono wyznacza dalszy kierunek drążenia tematu…


eee tam zaraz "Paradoks Dziadka".

ten pan tu w trumnie lezy. Dziadek nie zyje.

http://www.youtube.com/v/hBc1evwSmGo?version=3&hl=pl_PL&rel=0


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: chanell Lipiec 28, 2011, 00:01:26
Podróże w czasie nie są możliwe

Chińscy fizycy: Podróże w czasie nie są możliwe
Środa, 27 lipca (10:02)
 
Nadzieje na podróż "kilka lat wstecz" i zobaczenie na żywo dinozaurów czy uratowanie świata od Skynetu nigdy się nie uda. Chińscy fizycy właśnie udowodnili, że wehikuły czasu nigdy nie będą działać (przynajmniej w tym wszechświecie).
W opublikowanych wynikach badań Shengwang Du i jego zespół fizyków z Uniwersytetu Technologii i Nauki w Hong Kongu stwierdzili, że pojedyncze fotony nie mogą podróżować szybciej niż prędkość światła.

Wyniki obaliły możliwość przenoszenia się w czasie, ponieważ wcześniej sądzono, że jeśli jeden foton może podróżować szybciej niż światło, to może również teleportować informacje do innego czasu.Du nie ma pojęcia, jak wiele marzeń zostało w tym momencie zniszczonych: "Pokazując, że pojedyncze fotony nie mogą podróżować szybciej niż światło, dostarczamy niezbity argument do zakończenia debat na ten temat w przyszłości".

Chociaż wiedza, że żadni szpiedzy z przyszłości nie grasują między nami, przynosi ulgę, to szkoda, że Delorean nigdy nie mógł i nie powstanie. Przypuszczam, że będziemy musieli poświęcić więcej czasu życiu tu i teraz.

Paweł Rogaliński

http://gadzetomania.pl/

edit;
Co w takim razie z eksperymentem  philadelphia ? Przecież się odbył ,choc nie wszystko się w nim powiodło


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 28, 2011, 11:29:34
Cytat: JAN
…stanął człowiek nieśmiały na progu stworzenia.
I nim mu się mgławice w oczach, jak w jeziorze
złote krople, ustały - Bóg mu różę podał…

I tak Bóg oświadczył się człowiekowi… i przez czasu mgnienie wciąż różę podaje…
A człowiek? Jeden pieśń weselną śpiewa, drugi ognia w mroku szuka, a trzeci różę wziąwszy, zachwyt niezmierny,
niczym modlitwę cichą do serca zanosi…

Gdy róża Cię w oko pięknem swoim kłuje, obowiązek już masz wieczysty doskonałość jej powielać.
A kropla krwi z palca utoczona pieczętuje przymierze… i od tej pory odpowiedzialność niesiesz… przez czas wszelki...

Bóg mu różę podał…  :)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 28, 2011, 15:10:18
jak ktoś tu już napisał .. jesteś odpowiedzialny za to, co przyciągasz (oswoiłeś - w wersji Małego Księcia )

Tak i przyszłość jest już taka ,jaką teraz przyciągasz. Bo choć ona istnieje przed Tobą, we wszelkich możliwych odmianach, to jest nie-lokalna jeszcze , nie-oznaczona. Człowiek ją oznacza w TERAZ , w każdej chwili ..


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 28, 2011, 21:19:32
Cytat: JAN
Myślę, Ptaszku, że należy już wreszcie dać świadectwo prawdzie…

Janie, świadectwo prawdzie daje tu każdy z nas. Nawet istoty zakłamane zaświadczają o swoim kłamstwie.
Nie myślisz chyba, że ludzie są ślepi. Nic ostatecznie nie pozostaje bez rozpoznania. 

Fałszywa róża nigdy nie wyda zapachu. Nie utrzyma swego oblicza i kształtów w konfrontacji z prawdą i jasnością.
Na nic odwracanie uwagi oraz przekręcanie wiedzy o 180 stopni. Na nic sypanie piaskiem w oczy.
Czarnej energii nie zmieni przebranie w jasne szaty.

Wiele było już świadectw na tym i innym forum. Myślę, że pojawią się nowe. To kwestia czasu.
Bo jak słusznie napisałeś, <próchnieje pod stopami czas>, szczególnie pod stopami naszych nadzorców i ich wykonawców.

A róża? Zawsze będzie piękna. I zawsze nieść będzie przekaz czysty i jasny, mimo usilnych starań „opiekunów”, 
by zapomniała iż jest różą. Ona sama stanowi przecież rękojmię tego, który ją stworzył i który posłał człowiekowi na ratunek.


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 29, 2011, 10:55:26
Cytat: JAN
Myślę, Ptaszku, że należy już wreszcie dać świadectwo prawdzie…

Janie, świadectwo prawdzie daje tu każdy z nas. Nawet istoty zakłamane zaświadczają o swoim kłamstwie.
Nie myślisz chyba, że ludzie są ślepi. Nic ostatecznie nie pozostaje bez rozpoznania. 

Świetlna prawda.
Jak widac ptak dał swiadectwo.


Natomiast co powiedział Jan tak, zeby tego niepowiedzieć.. to może on sam powie..


1) ..bo niewiedzieć co 68 lat temu było napisane?

oraz ogólnie
Cytuj
Najbardziej przykre jest to, że często są oni w jednej osobie ofiarami czyjejś manipulacji,
ale i czynną, aktywną bronią kierowaną przeciwko ludziom.
Smutne, a choć dla wielu szokujące - to jednak prawdziwe.

To moze kolega da swiadectwo swojej prawdzie i wiedzy, którą powyżej zadeklarował  i doprecyzuje:

2) Kto to sa "Oni" ?

3) oraz
"ofiarami" czyjej manipulacji są owi Oni?

4) oraz
Na czym polega owa manipulacja? (jej główny sens)

..Zamiast wywierać naciski na ptaka, że on to miałby tym prawdom (które znane są Janowi) świadectwo dawać.







Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 29, 2011, 16:18:06
Uderz w stół..
A co ? myslałeś ze wszyscy będą siedziec cicho, żeby nienaruszyć twojej pseudo-tajemnicy? ..i beda sie bać twoich insynuacji?
:D)  Zabawny insynuacjonizm (po prostu nauczyłeś się paru zwrotów)

Nie "Nagle" - Ja Cię po prostu cytuję Jan.
Jesli tego nie zauważasz - to nie licz na to że inni tego nie widzą.

Fakt jest taki, że Nie przedstawiłes zadnej odpowiedzi na żadne z postawionych, przeze mnie pytań (wypunktowane),
któreto sam określaleś jako coś , co chcesz zaprezentować.

Jednocześnie zacząłes używać punktów jakoby w nawiązaniu (pozór continuum).
W istocie prowadzac dalej jakies niejasne wywody ;)
Nudna manipulacja raczej i slaba.

A pytałem Cie dlatego że wczesniej miałeś kilka sensownych uwag w swoich postach..
dziwnie przemieszanych z mglistym bałaganem.

więc chciałem sobie wyrobić opinie o twojej kompetencji - a ty się przechwalasz rzekomą wiedzą, którą inni nie posiadają - lecz konkretu ni widu ;)

Dziś odnosze wrażenie, że te sensowne uwagi - to jedynie zawłaszczone syntezy innych ludzi, którymi zrecznie się poslugujesz, by
osiagnąc jakiś swój cel.


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 29, 2011, 18:21:43
O, wróciłam do domu a tu taka niespodzianka! Ptak wypunktowany aż pięć razy. I prawie jakaś batalia w zarodku.  ;D
Zatem, ku uspokojeniu, odniosę się do wypowiedzi Jana, krótko i zwięźle.  ;)

-------------------

Cytuj
1. To właśnie Ptak jest osobą, która ma bardzo ważne i nietypowe doświadczenia z obcymi bytami / podróżnikami w czasie / dziwnymi istotami / wydarzeniami (skąd mógłbyś o tym wiedzieć ?)
Fakt, jakieś doświadczenia z bytami mam. I to z bytami obcymi, bo nie znałam ich wcześniej.  :D  Czy podróżują w czasie? Możliwe, nie pytałam. Co do ważności doświadczeń, trudno stwierdzić. Jednak były upierdliwe i niezbyt przyjemne. Wspominałam o nich na starym Cheopsie i x-forum.

Cytuj
2. Ptakowi jako jednemu z niewielu ludzi (na razie) udało się uwolnić całkowicie z obcych wpływów (tym bardziej nikt nie wiedział)
To prawda, nikt mnie teraz nie napastuje.  :)  Czy jestem jedną z niewielu, której się udało? Tego nie wiem.

Cytuj
3. Właśnie Ptak testowała, jako jeden z pierwszych ludzi na świecie specjalnie do tego skonstruowane ochronne urządzenia kwantowe (tego chyba też nie wiesz?)
Tak, otrzymałam dwa urządzenia, zadziałały skutecznie. Od tamtej pory mam całkowity spokój. Konstrukcji urządzeń nie znam.

Cytuj
4. Nagle Ty piszesz o moich naciskach na Ptaka, a taką właśnie plotkę ktoś od długiego czasu rozpowszechnia (dziwne, nie ?)
Nie ktoś, a konkretnie Kiara. Ma ona swoje powody by oczerniać ludzi, boi się zdemaskowania.  Mimo, że niejednokrotnie była już demaskowana przez tych, którzy mieli z nią fizyczny kontakt, a po którym działy się z tymi osobami i ich bliskimi bardzo nieprzyjemne rzeczy. Typu, nagłe zachorowania, czy ataki energetyczne zagrażające nawet życiu. Było to wszystko opisywane na x-forum i starym Cheopsie. Na nowym Cheopsie również wiele można by znaleźć. Chociażby niedawne wyznania Elżbiety w wątku „wyraź siebie”. Dodam jeszcze, że niejednokrotnie osoba Kiary była badana przez różne, światowe media. Ocena zawsze była podobna. Obcy, nieprzyjazny byt z czarną energią. Każdy sam może to zweryfikować poprzez własne odczucia.

Cytuj
5. Logiczne jest pytanie: kto może mieć interes w tym, by próbując podkopywać przez całe lata wiarygodność - zamknąć usta osobom (jest ich wiele), które mają dość ważną dla innych ludzi wiedzę. Retoryczne, zresztą i nikt nie musi odpowiadać. Ptak zwłaszcza   
Retoryczność pytania zwalnia od odpowiedzi, ptaka zwłaszcza.

Cytuj
P.S.
2. O moich rzekomo "zgubnych" wpływach na Ptaka ludziska już słyszeli (uwaga!) na długo przed tym, zanim zostały wykonane działania ochronne .
Swoim istnieniem i pisaniem tu, daję świadectwo, że zgubiona nie zostałam, ani przez Jana ani przez kogokolwiek innego. Choć pewnie Kiara wolałaby inaczej.   ;)



Pozdrawiam  :)





Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 29, 2011, 18:49:31
Cytuj
Zawiodłem Cię, PHI ? Trudno. Starałem się jak mogłem, ale wiesz... ludzie są bardzo niedoskonali   Chichot
Jesteś w błędzie. podwójnym.
Pokazałeś mi czym jesteś. To wszystko.
A Ludzie są bardziej doskonali niż Ci się wydaje. Ale nie mozesz o tym wiedzieć.

Cytuj
I z wrodzoną sobie delikatnością zapewniam Cię, że to Ty byłeś tak miły, aby mi coś zarzucać, a nie tylko insynuować.
Nie musisz mmnie zapewniac co do rzeczy , które robię świadomie. Tak.. stwierdzam pewien fakt. (mozesz go traktowac jak zarzut).

Cytuj
a nie tylko insynuować
tiaaa...

Rzeczywiście skorzystam z twojej rady. Bo pozory dyskusji mnie nie interesują. Mechanika w stylu arteq.
Nie mam już zadnych pytań.


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 29, 2011, 22:13:11
Cytat: JAN
Logiczne jest pytanie: kto może mieć interes w tym, by próbując podkopywać przez całe lata wiarygodność - zamknąć usta osobom (jest ich wiele), które mają dość ważną dla innych ludzi wiedzę. Retoryczne, zresztą i nikt nie musi odpowiadać. Ptak zwłaszcza 

Cytuj
Nagle Ty piszesz o moich naciskach na Ptaka, a taką właśnie plotkę ktoś od długiego czasu rozpowszechnia (dziwne, nie ?)

Cytat: Ptak
Nie ktoś, a konkretnie Kiara. Ma ona swoje powody by oczerniać ludzi, boi się zdemaskowania.   ...

>JAN'ie<, mam małą prośbę,
zmień nieco sposób pisania swych wypowiedzi bo próbując zwrócić naszą uwagę na manipulacje w wątku Wielka Gra (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7002.0), sam zdajesz się prowokować, kierować, by nie powiedzieć manipulować tokiem rozmowy, tak by uzyskać zamierzone efekty.
Przykład, powyższy fragment odpowiedzi >Ptak'a<.

>Ptak'u<, myślałem, ze prywatne wycieczki zakończono, skoro zamilkł wątek "Wyraź siebie". Nie widzę najmniejszego powodu, by przenosić to na inne tematy.
Następnym razem pisząc tego typu rzeczy postaraj się podać konkretniejsze informacje, niż ogólniki, gdyż nosi to znamiona plotek przez duże "P", by nie powiedzieć oszczerstw.
Co zaś Twej wypowiedzi, albo usuń tego posta i zredaguj nową, rozsądniejszą odpowiedź na pewne pytania, albo postaraj się (jednak, dla rzetelności) zamieścić konkretne informacje bez odsyłania forumowiczów do szperania po starym forum i w innych miejscach), ewentualnie wyprostuj tę sprawę w jakiś kulturalny, acz niewybiegowy sposób.

Nie chcę rozwinięcia mego posta w tym wątku.


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 29, 2011, 23:13:01
Cytat: Dariusz
>Ptak'u<, myślałem, ze prywatne wycieczki zakończono, skoro zamilkł wątek "Wyraź siebie". Nie widzę najmniejszego powodu, by przenosić to na inne tematy.

Darku
, niczego nie będę zmieniać w swoim poście, bo niczego nie wymyśliłam. Oparłam się na faktach.
Jeśli wg Ciebie post nie pasuje do tego wątku, przenieś go do „wyraź siebie”.
Pozdrawiam 



Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 30, 2011, 09:13:23
Po pierwsze temat jednak nie ma nc wspólnego z "podrózami w czasie".
Bo "jasnowidzenie" to jedno - a pordróze w czasie - to co innego.

Zatem postuluje całą tą (będacą bardziej lub mniej zaowaluowaną) formą osobistej wycieczki pisaninę przenieśc do wątku
który bedzie zgodny z tytułem.

Jan bardzo nie chciał spelnic moich oczekiwań - a jednak je spełnił!

Moim oczekiwaniem było danie świadectwa - i takowe otrzymalem.

Cytuj
Mam nadzieję, że tych postów (jakichkolwiek) nie ruszysz stąd Darku... Naprawdę, chcę dalej wierzyć, że to będzie dobre i spokojne forum, bez "złych duchów" jak to bywało przez całe lata.
Moim zdaniem w twoich ustach to Kwintesencja perfidii i hipokryzji.

i zwracam uwagę na to:
Cytuj
Mam nadzieję jednak, że sprawa skończy się pozostawieniem ludzi  w spokoju... Ale jeśli nie - to niech stanie się światło Uśmiech

..bo zaszyta jest tu intencja, by ludzi pozostawić w spokoju - by trwali w nim w ciemnosci.
wygadałes się .
znowu.

zresztą ja już wiem , że nie o ludzi ci chodzi.



Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 30, 2011, 12:01:52
Jedno wydaje się pewne. Potrzebna jest jasna, klarowna intencja, wyartykułowana w języku zrozumiałym dla Świadomości i z odpowiednią mocą sygnału. Ponieważ jesteśmy wszyscy połączeni poprzez Pole intencja staje się instrukcją wykonawczą. Ani przestrzeń , ani materia nie są w stanie nikogo ochronić.

Być może znaczny wydatek energetyczny wymagany do nadania sygnału jest potrzebną, konieczną barierą by uchronić ludzi przed nieumyślnym działaniem myśli nieuczesanych, fantazji, niegroźnych majaków.

Zresztą ten przypadek mówi tak na prawdę o czymś więcej, o naturze rzeczywistości. Dzięki temu łatwiej będzie nam zrozumieć dlaczego telewizja jest niemalże za darmo. Dlatego, że media skutecznie ukierunkowują ludzkie postrzeganie świata. Miliony ludzi podświadomie odtwarzający przekazy ( choćby te z reklam - głównie leki i wysoko przetworzona żywność ) tworzą falę intencji wystarczająco silną, by podtrzymać wibracyjny wzorzec cywilizacji śmierci w ładnym, kolorowym opakowaniu.

Ale dokładnie tą samą metodę można wykorzystać by dokonać zmian.

ps. dziś miałem dziwny sen
w jednej ze scen tego snu spacerowałem późnym wieczorem z fajką, do której cybucha nabiłem zakupiony w coffe shopie specyfik (nie narkotyk, tylko jakąś ziołową mieszankę) i popalałem, ale świadom tego, że nie wolno palić w miejscach publicznych ukrywałem fajkę w rękawie. w pewnej chwili z naprzeciwka pojawiło się trzech,czterech policjantów z psami tropiącymi narkotyki. Jeden z psów rzucił się do mojego "tajnego" schowka w rękawie, na co ja zdążyłem tylko krzyknąć NIE , NIE, NIE. Policjanci mnie otoczyli, a jeden z nich,najwyższy rangą , zawyrokował, nawet nie pytając mnie o zdanie " dwa, czy trzy gramy marichuany to jeszcze nie przestępstwo, idziemy dalej" .
Chciałem im wytłumaczyć ,że to nie jest to o czym myślą (choć nie byłem pewien co paliłem tak na prawdę ,ale  było dobre ), ale nie słuchali mnie i poszli sobie znikając w mroku. Nie wiem gdzie to było, ale sen był bardzo wyraźny. Po przebudzeniu zdziwiłem się nawet, że śniło mi się , że palę chociaż przecież porzuciłem juz palenie i wcale mnie do tego nie ciągnie. I teraz zastanawia mnie co ten sen miał mi powiedzieć. Czy to ja wywołałem decyzję policjanta, czy to zakamuflowane przesłanie podświadomości , czy projekcja z przyszłości ?


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 30, 2011, 12:23:16
Cytat: east
I teraz zastanawia mnie co ten sen miał mi powiedzieć.

East, znaczy to pewnie tyle, że jeden nałóg zastąpiłeś innym, bardziej przyjemnym i zakamuflowanym.
Czyli nierozpoznanym jako nałóg. Wciąż Cię do czegoś ciągnie…   :D


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 30, 2011, 12:33:02
Korzystanie z możliwości "jasnowidztwo" tak jak najbardziej , by powstrzymywać zło wszelakie.

Ale... jakom moralność i etykę miał ten jasnowidz i jego znajomi ?
 Mizerną skoro swoim czynem zrównali się z czynami tego mordercy. Nie ważne czy nóż był fizyczny , czy energetyczny , skutek działania  był identyczny.
Nie ma się czym szczycić.
Stworzyli zło , czyn naładowany bardzo niskimi wibracjami , dokonali zemsty.
Czas oko za oko , ząb za ząb już dawno minął w potrzebach  ludzkiego rozwoju.

Obecnie uczymy się tworzenia  zdarzeń i rozwiązywania konfliktów z użyciem dobra. Ta grupa mogła stworzyć inne zdarzenie , które również powstrzymało by mordercę i skierowało w jakiś sposób uwagę wymiaru sprawiedliwości na jego osobę.

Zapewne był to ich egzamin na obecne czasy z etyki , moralności i praworządności , moc , która im była chwilowo dana była tylko atrybutem egzaminacyjnym.

Niestety z przykrością stwierdzam iż nie zdali , użyli swojej mocy do czynienia zła , stworzyli czyn niosący zło, ból , cierpienie.
Nie oni byli władni do wymierzania sprawiedliwości , to był samosąd , takich rzeczy się nie robi.
To już nie te czasy , by  ze złem walczyć złem.
Można i należy swoją energię używać do obrony własnej , ale przez tworzenie pól niemożliwych do przejścia przez zło a nie do tworzenia noży energetycznych do walki.

To nie sztuka dojść do czegoś swoją mocą , sztuką jest posiadając wielką moc nigdy jej nie użyć dla tworzenia zła

Czy czyn ten niósł w sobie dobro? Skutek uboczny był pozytywny , morderca został zidentyfikowany , ale nie sam czyn, on był paskudny , i zły.
Trzeba wiedzieć iż każde zło uczynione  powiększa moc i ilość zła , nie dobra a zła. Tak że ta grupa niestety wzmocniła zło.

Myślę iż to koniec ich mocy ,  zostaną im odebrane bowiem sprzeniewierzyli się dobru , ten czas należy już do dobra , jego atrybutami należy przemieniać zło w dobro.
Ocieplając i rozświetlając ciemność.

Bowiem ten czas stawia przed ludźmi bardzo trudne egzaminy z moralności , etyki , prawości i okazania swojej godności.
Wielkie słowa ludzie na swój temat piszą , kreują się na doskonałych , jednak intencje czynów mniej lub bardziej zakamuflowanych pokazują zupełnie coś innego.

Napraw siebie człowieku , a później będziesz pisał o naprawianiu świata.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 30, 2011, 12:48:38
Cytuj
Chwytają się za ręcę i - jak opowiadali potem - poprosili Boga, aby zatrzymał mordercę i aby ten odczuł to, co robił swoim ofiarom. Spotkanie się kończy, jasnowidze rozchodzą się do domów. Następnego dnia policja dzwoni z zaskakującą informacją.

Jasnowidze nie użyli swojej mocy. Oddali sprawę wyższej instancji, Bogu.
Intencje ich były czyste i klarowne. Zaś prośba o odczucie przez przestępcę swego czynu prowadzić go miała
do głębszego zrozumienia, tego co robił. Czyli do dobra.

Kiaro, zbyt pospiesznej i niewłaściwej dokonałaś OCENY. Czy dyskwalifikacja innych jest sianiem dobra?


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 30, 2011, 13:03:18
Stwórca Wszechrzeczy jest miłościom bezwarunkową   ONA nigdy nie czyni zła nikomu.
Za czyny ludzkie , fizyczne , czy mentalne nie należy osądzać Stwórcy , bo to człowiek je sprawia swoją wolą,  korzystając z otrzymanych możliwości.
Bo jeszcze nie potrafi rozróżniać w pełni i jeszcze nie potrafi  w pełni tworzyć dobra.
Trzeba to zrozumieć i siebie nie innych oceniać za swoje czyny , czyli nie Bóg a człowiek to stworzył.

Stwórca nie tworzy sytuacji napełnionych bólem i cierpieniem , bo one nie niosą w sobie miłości, to czynią ludzie zbyt często mówiąc iż w Jego imieniu.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 30, 2011, 13:17:38
Tylko Stwórca zna bezwzględną wartość czynu. Zaś o bycie adwokatem Najwyższego, pokusić się może jedynie EGO. 
Wypadałoby to w końcu zrozumieć.  ;D


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 30, 2011, 16:30:28
Bezwzględną  wartością każdego czynu jest płynąca z niego energia jej kierunek w dól lub w górę.
Płynąca w dól tworzy ból i cierpienie , płynąca w górę radość i szczęście.
Nasze odczucia weryfikują nasze osobiste wartości na dany moment co nie zmienia wartości bezwzględnej dobra i zła.

Co czujemy jako ból i cierpienie jest złem , co jako radość i szczęście jest dobrem.

Jeżeli ktoś odczuje w swoim ciele rozpruwający go nóż  i ból oraz zwiastun śmierci nie powie iż jest to tworzenie dobra , bowiem zadawanie cierpienia , powodowanie śmierci cudzej nigdy dobrem nie było.
Ja rozważam temat na poziomie ludzkiego rozumienia czynów , bo ono obowiązuje nas na ziemi.
Z niego będziemy się rozliczać po opuszczeniu cielesnej powłoki.
Każdy analizuje i wydaje opinie na miarę swojego rozumienia sytuacji przez pryzmat osobistego rozwoju.

I niech tak zostanie.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 30, 2011, 16:31:42
Cytuj
Tylko Stwórca zna bezwzględną wartość czynu.

Tak czy owak
temat "podrózy w czasie" został wzglednie rozpirżony.


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 30, 2011, 16:44:56
Cytat: Kiara
Jeżeli ktoś odczuje w swoim ciele rozpruwający go nóż  i ból oraz zwiastun śmierci nie powie iż jest to tworzenie dobra , bowiem zadawanie cierpienia , powodowanie śmierci cudzej nigdy dobrem nie było.
Ja rozważam temat na poziomie ludzkiego rozumienia czynów , bo ono obowiązuje nas na ziemi.

Jeśli ktoś sieje noże, to i noże zbiera. Żaden jasnowidz tego nie zmieni.
Takie jest ludzkie rozumienie czynów.  ;D


Cytat:  Phirioori
Tak czy owak
temat "podrózy w czasie" został wzglednie rozpirżony.

Phi, spokojnie, bezwzględność czasu dopadnie nawet ten temat.  ;)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: chanell Lipiec 30, 2011, 16:59:40
Cytuj
Po pierwsze temat jednak nie ma nc wspólnego z "podrózami w czasie".

Właśnie ! tu  PHIRIOORI ma rację  ^-^
Cytuj
Tak czy owak

temat "podrózy w czasie" został wzglednie rozpirżony.

i tu też  ^-^

Miłe panie i drogi Janie ,bardzo proszę wrócić do " podrózy w czasie "  >:D  Wpadnie Darek i zastosuje teleportację do innego wątku ,a w najgorszym razie  do śmietnika


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: janusz Lipiec 30, 2011, 22:49:14
Cytuj
Stwórca nie tworzy sytuacji napełnionych bólem i cierpieniem , bo one nie niosą w sobie miłości, to czynią ludzie zbyt często mówiąc iż w Jego imieniu.
:o

Dziwne, ale cofając się w przeszłość nie zobaczyłem siebie jako twórcę czy stwórcę drapieżników na planecie Ziemia, a patrząc na rozkosz z jaką lew pożera żywe jeszcze jagnię, ja człowiek czuję ból i cierpienie bezbronnego trawożercy. Ale nie ma co rozpaczać, ponoć nasza najbliższa przyszłość ma wyglądać całkiem inaczej. ;D


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 30, 2011, 23:57:00
Dziwne, ale cofając się w przeszłość nie zobaczyłem siebie jako twórcę czy stwórcę drapieżników na planecie Ziemia, a patrząc na rozkosz z jaką lew pożera żywe jeszcze jagnię, ja człowiek czuję ból i cierpienie bezbronnego trawożercy. Ale nie ma co rozpaczać, ponoć nasza najbliższa przyszłość ma wyglądać całkiem inaczej. ;D

Dziwne również, że jakoś nie cierpimy nad talerzem ze schabowym. Pewnie dlatego, że kotlet się nie rusza.
No i rozkosz z konsumpcji żywej uprzednio świnki, zapewne zakłóca naszą wrażliwość. Ale gdzie nam do lwa… ;D 


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 31, 2011, 12:33:19
Cytuj
Stwórca nie tworzy sytuacji napełnionych bólem i cierpieniem , bo one nie niosą w sobie miłości, to czynią ludzie zbyt często mówiąc iż w Jego imieniu.
:o

Dziwne, ale cofając się w przeszłość nie zobaczyłem siebie jako twórcę czy stwórcę drapieżników na planecie Ziemia,

to faktycznie dziwne.
Może nie trzeba się aż tak daleko "cofać".  Albo spojrzeć bardziej w teraźniejszość.


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: janusz Lipiec 31, 2011, 12:39:51
Cytuj
Dziwne również, że jakoś nie cierpimy nad talerzem ze schabowym. Pewnie dlatego, że kotlet się nie rusza.
No i rozkosz z konsumpcji żywej uprzednio świnki, zapewne zakłóca naszą wrażliwość. Ale gdzie nam do lwa…  ;D

Właśnie, właśnie. Dlatego przyszłe podróże w czasie (może) dadzą nam możliwość  szerszego spojrzenia na to kim jesteśmy i co jeszcze przed nami. ;)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: chanell Lipiec 31, 2011, 17:32:10
Panie,panowie ;) wy tu sobie gadu ,gadu a tymczasem ........................................................................... ;)

Kim jest ten mężczyzna?


Tajemniczy mężczyzna aresztowany pierwszego lipca w amerykańskim stanie Utah za włamanie się na teren garażu już dawno mógłby wyjść na wolność, gdyby nie fakt, że… nie chce on zdradzić lokalnym władzom swojej tożsamości.
Podróżnik w czasie, przybysz z innego świata, osoba z zaburzeniami psychicznymi, czy może po prostu człowiek, który chce uciec od przeszłości?
(http://img40.imageshack.us/img40/6939/artohio420x0.jpg)


”To bardzo dziwna sprawa„ – stwierdził Dennis Harris, jeden z policjantów zajmujących się przypadkiem.

”To wygląda tak, jakby on nie chciał, żeby ktoś go odnalazł” – dodaje funkcjonariusz.

A wszystko zaczęło się od drobnego przestępstwa – siwiejący mężczyzna (na zdjęciu obok) włamał się na teren garażu.
”Nie mam bladego pojęcia, dlaczego on przyjął taką postawę. Nic o nim nie wiemy, nic o sobie nie mówi” – mówi Harris.

”Być może jest on poszukiwany w innym stanie lub przez jakąś agencję rządową?”.

Po wymianie zdań z tajemniczym osobnikiem, policjanci są zdania, że nie jest on mieszkańcem Utah.

”Daliśmy mu możliwość skontaktowania się z rodziną lub przyjaciółmi. Nie skorzystał z niej, stwierdził jedynie, że mamy dobre jedzenie” – kontynuował zdziwiony policjant.

Apele władz do społeczeństwa nie przyniosły żadnych rezultatów.

Kiedy już wydawało się, że sprawa stanęła w martwym punkcie, mężczyzna oznajmił nagle, że może być niedługo zmuszony opuścić więzienie, gdyż – jak to ujął – czekają na niego ważne sprawy.

Ktoś może zapytać, dlaczego piszemy o tej sprawie w takim serwisie jak NPN. Otóż, wbrew pozorom możemy mieć tutaj do czynienia z naprawdę ciekawym przypadkiem. Wszyscy znamy przecież historie dotyczące „podróżników w czasie i przestrzeń”. Na ile są one wiarygodne, tego oczywiście nie wiemy. Nie można jednak wykluczyć, iż przybysze z innego czasu, wymiary lub świata równoległego pojawiają się w naszej rzeczywistości. Sprawa tajemniczego mężczyzny (jeżeli oczywiście nie znajdzie swojego wytłumaczenia) z Utah może być tego kolejnym, bardzo dobrym potwierdzeniem…

Będziemy uważanie przyglądać się dalszemu rozwojowi wydarzeń.

Tłumaczenie i opracowanie: Serwis NPN

Źródło: http://www.smh.com.au/world/mystery-prisoner-has-jail-authorities-stumped-20110725-1hvxc.html


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 31, 2011, 19:03:13
@JAN

Cytuj
Cytat east
Ale dokładnie tą samą metodę można wykorzystać by dokonać zmian.

Cytuj
Nie bardzo można, bo hodowca zawsze eliminuje (z dużym wyprzedzeniem w czasie !) najbardziej "wystające" ponad poziom stada jednostki, których działanie może być destrukcyjne dla przyjętej strategii hodowli.

To zależy KTO zmienia przyszłość szybciej i skuteczniej ! - zaraz wyjaśnię o co chodzi.
Cytuj
Czy Twoim zdaniem "Matrix", "Archiwum X", lub ostatnio: "Revolver" i świetnie pokazujący te zagadnienia "Władcy umysłów" - zawierają wszystko, o czym ludzie powinni wiedzieć ?

Sprawa jest już zasygnalizowana w filmie pt "Revolver" - nasz bohater schyla się po wizytówkę i unika śmiertelnych postrzałów. Wizytówkę podrzucili "inni ja" jak wiadomo.. :)  - tak jakby wiedzieli w którym momencie zmienić rzeczywistość, prawda ?

Ale rzecz jest jeszcze bardziej subtelna i jeszcze bardziej szokująca, ponieważ całkiem nie filmowa. To rzeczywistość.
Według Michaela Garfielda świat jest taki spójny z powodu jego kwantowej natury, gdyż ( podoba mi się to zdanie)  :
Not only does quantum phenomena occur in living systems, but the basic processes of life we take for granted - rely on the transfer of information backward in time. Life is so magical because it cheats.

http://www.quantumconsciousness.org/spooky.htm
cytat
Nie tylko, że fenomeny kwantowe pojawiają się w żyjących systemach, ale podstawowe procesy życia, które traktujemy jako gwarantowane (oczywiste) - polegają na transferze informacji wstecz w czasie.
ŻYCIE wydaje się tak magiczne ponieważ .. OSZUKUJE !!


Oszukuje ,bo  transferuje informacje WSTECZ w czasie.

Wyobraź sobie złego kosmitę, który zaplanował dla CIebie wypadek, aby Cię wyeliminować. Ale świadomość, która jest fundamentem rzeczywistości, a właściwie JEST TĄ RZECZYWISTOŚCIĄ , w ostatniej chwili zmienia scenariusz wydarzeń .. otrzymujesz nagle telefon, bo ktoś sobie przypomniał, żeby do Ciebie zadzwonić, zatrzymujesz się na momencik i to wystarczy, żeby pędzące auto, które miało Cię zabić, minęło Cię bezkolizyjnie.. - to też scena z filmu Revolver , pamiętasz ?
Masz to wszystko przed oczyma, a teraz nawet więcej. ŻYCIE (które jest Świadomością ) oszukuje w czasie, ponieważ działa w przyszłości, w stosunku do nas. Co więcej - ono działa kwantowo, czyli inaczej "wielościeżkowo" tak jak ten liść, w którym foton przemierza wszystkimi możliwymi drogami NARAZ (superpozycja)  do receptorów, które mają jego energię  "zamienić" w energię chemiczną. Nie sposób ustalić którą drogą DOKŁADNIE przemierza foton, nikt tego  nie wie z powodu zasady nieoznaczoności Heisenberga. Blokada którejkolwiek drogi przepływu niczego nie zmieni - liść zamieni energię światła w energię chemiczną uzyskując sprawność 98% czy się to komuś podoba, czy nie.
Cytuj
(..) a cała prawda może być porażająca dla nieprzygotowanych mentalnie
.

A czy Ty JANnie jesteś na to co napisałem (opieram się na dowodach naukowych ) mentalnie przygotowany ?


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Kahuna Lipiec 31, 2011, 21:11:43
Cytuj
JAN
Nie bardzo można, bo hodowca zawsze eliminuje (z dużym wyprzedzeniem w czasie !) najbardziej "wystające" ponad poziom stada jednostki, których działanie może być destrukcyjne dla przyjętej strategii hodowli.  Robi się to z chirurgiczną precyzją, w tak wyrafinowany sposób, że nawet najlepsze powieści i filmy to tylko namiastka skali  problemu.
Witaj JANIE!
Przeczytalem wiele ksiazek i przegladnalem wiele materialow na tematy poruszane przez Ciebie i zawsze
traktowalem te wiadomosci jako warte przemyslen,nigdy jednak jako prawdy ostateczne,zwlaszcza jesli
chodzi o Matrix.Przeciez to,ze HODOWCY nigdy nie zezwola nam na jego opuszczenie jest teoria katastroficzna,zamykajaca wszelkie mozliwosci zmian ,a ludzie ktorzy uwierza w jej prawdziwosc powinni
zrezygnowac z wszelkich prob wyjscia i naprawy istniejacej rzeczywistosci.Uwazam,ze tak nie jest,bo:
1.kloci sie to wszystko z Prawem Jednego,z uniwersalnymi prawami Wszechswiata,we wzorcach ktorych sa
zapisane rozwoj,harmonia i ekspansja tych wartosci(ewentualnie) w innych galaktykach.Nasi HODOWCY
(jesli tacy istnieja w ogole)rowniez podlegaja tym prawom i  musza sie rowniez podporzadkowac,bo jesli
nie,to beda wyeliminowani z gry przez HODOWCE WSZYSTKICH HODOWCOW.A w kotle pt:Ludzkosc nie ma spokoju,
ciagle wrze, az wykipi i rozleje sie na zewnatrz juz bez mozliwosci jakiejkolwiek kontroli ze strony HODOWCOW.Optymistycznie mistyczne,co?
2.
Cytuj
za M.Garfieldem
ŻYCIE wydaje się tak magiczne ponieważ .. OSZUKUJE !!
Ja bym tu nawet wymienil slowo "oszukuje" na slowo ZWODZI,czyli w tym kwantowym rozumieniu naszej
rzeczywistosci,nie ma naprawde czegos do konca stalego i niezmiennego na zawsze.POLE SWIADOMOSCI daje
nam mozliwosc wielu kombinacji tego samego "zderzenia"z rzeczywistoscia i - dzieki Bogu - mamy na to
wplyw bezposredni,czy to sie HODOWCOM podoba,czy nie.Amen.
Pozdrawiam.



Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 01, 2011, 14:44:06
@JAN
Cytuj
Huk uderzenia - w tym ciągle ciemnym miejscu - 'dociera' do mnie po ułamku sekundy.(..)
Dlaczego żyję ? Na pewno, east, nie dzięki elementom Twojej teorii (..)

Kluczowym jest tutaj poczucie zmiany szybkości przepływu czasu , czyli to co ująłeś w cudzysłów mając zapewne wyrazić  subiektywne odczucie upływu czasu. Z góry  jednak wykluczasz działanie siebie z przyszłości.. hmmm. Czy ja dobrze podejrzewam że uważasz, że zadziałała Opatrzność (boska interwencja) ?

W pewnym sensie możesz mieć rację, bo to nie Ty miałeś wpływ na zmianę synchronizacji zdarzeń, a przynajmniej nie to ,co uważasz za "ja". To również Ty, jakiego nie znasz może jeszcze, a właśnie dzięki takim wydarzeniom mamy możliwość się z "nim" czyli sobą , Wyższą Jaźnią, przywitać.

Napiszę coś może kontrowersyjnego - my już istniejemy w 4tej gęstości :)
Od zawsze.
Jeśli istnieje jakiś wróg ludzkości, hodowca,  to odkąd istniejemy dba on o to, abyśmy nie poznali siebie. Aby dopilnować tego trudnego zadania wykonał genialny ruch z punktu widzenia strategii - oddał nam swój umysł ( narzędzie ). To by wyjaśniało dlaczego jest zawsze blisko, albo nawet - o pół kroku przed nami. Wystarczy tylko mu dbać o to, żebyśmy sądzili, że jesteśmy swoim umysłem, zanurzeni w zmysłach , niezdolni do oderwania się z 3D.

Cytuj
Nie można zapomnieć tylko o możliwości unikania wpływu Praw poprzez manipulację czasem, przestrzenią i energią.

Jestem pewien ,że i my - jako Wyższe Jaźnie - potrafimy bawić się czasem, przestrzenią i energią. Na planie kwantowym manipulacje czasem , przestrzenią i energią to część Praw, a właściwie rzeczywistość. Dla nas  rzecz cała rozgrywa się na planie 3D  .. póki co. Póki jako ludzkość nie wejdziemy - powoli, acz nieubłaganie - na wyższy poziom Gry, dopóty będziemy żyli  o pół kroku w przeszłości.


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 01, 2011, 21:23:43
@JAN

Cytuj
Ciekawa koncepcja... Skąd Ci to przyleciało ? Masz na myśli konstrukcję mózgu ? Przecież mogą być milion lat rozwoju do przodu - w stosunku do takich buszmenów jak my
Pisząc o umyśle w tym kontekście , piszę o nim jak o NARZĘDZIU. Narzędziu, z którym ludzie się identyfikują , a nawet - utożsamiają się. Cogito ergo sum ( myślę więc jestem ) - to kim tak na prawdę był Kartezjusz ? (pamiętać: nic nie jest dokładnie takie, jakie się wydaje być).

Dla hodowców, umysł jest niczym więcej jak narzędziem. Dla nas to była atrakcyjna sprawa, cóż za power, jaki kop, jaka inteligencja uuuch -, dlatego właśnie, że jesteśmy naiwnymi buszmenami, sprzedającymi energię za błyskotki. I obyśmy nimi byli, bo tak na prawdę buszmenom taki umysł (analityczny ) , jaki znamy, nigdy nie był potrzebny i nie jest. Oni żyli od wieków w rytmie natury, intuicyjnie. Właściwie żadnemu z ludów, które podbiła biała rasa umysł taki,jaki ich napadł ( i wziął w niewolę, a potem w nich przeniknął ) nigdy nie był znany. Niestety buszmen został wciągnięty do świata wirtualnej Gry w której to nie on rozdawał karty.

Umysł-narzędzie jest jak DOS dla klasycznego komputera. Zauważ, że cała współczesna nauka to apoteoza umysłu. Wszelkie nowe koncepcje nas samych jako wolnych istot o znacznie potężniejszych ,bo intuicyjnych, możliwościach (kwantowych) są z góry skreślane i wyrzucane poza nawias nauk ścisłych, ponieważ umysł nie radzi sobie z intuicją, ze świadomością, przeczuciem, wiarą, poczuciem piękna, miłości.Taki umysł nie jest w stanie funkcjonować w chmurze ( sieci). Wciąż jesteśmy pół kroku w tyle na własne życzenie - terminale podpięte do matrixa.

Na szczęście jesteśmy też , jako świadome w pełni istoty ludzkie na  poziomie Wyższej Jaźni, może w tym samym pół  kroku obok hodowców
kontrolujących  umysły. Może czasami udaje się naszym WJ lekko ich wyprzedzić.

Z punktu widzenia strategii gry sądzę, że mamy dwie możliwości, aby pomóc Wyższej Jaźni. 1.  nie wierzyć umysłowi , usiłować z nim walczyć dyscypliną, uważnością, oddechem, medytacją , albo odwrotnie 2. - zabrać go ze sobą na wyższy poziom. Tam, będzie tylko i wyłącznie narzędziem i jest nadzieja, że tym razem w rękach Wyższej Jaźni, a nie obcej inteligencji. Innymi słowy  - oddać się sobie, zawierzyć własnej Wyższej Jaźni.

Jak to zrobić ?

To dość proste, trzeba przekonać umysł , ze w tej grze stoi po niewłaściwej stronie. Przekonać za pomocą wiedzy, nauki, odkryć, faktów. Analityczny umysł to chłodny kalkulator, a nauka się na dowodach opiera. Te dowody wskazują na to, że życie jest procesem kwantowym , że naszym neuronowym komputerem sterują , DOSŁOWNIE sterują, włókna ( mikrotubule ) w których informacje pojawiają się z zawrotną prędkością przekraczającą możliwości jakiegokolwiek klasycznego obwodu . To jest inteligentna, bo świadoma, sieć kwantowa. Ona dosłownie opiekuje się każdą komórką ,bierze udział w jej podziale ( również podziale ludzkiego zarodka ), zarządza nimi. Zarządza 50 trylionami komórek Twojego ciała, ale to nie wszystko. Kwantowa sieć wykracza daleko poza ciało, łączy nas z całym Wszechświatem na sposoby, które dopiero ludzkie umysły zaczynają rozumieć. Zaczynają rozumieć , mam nadzieję, że są  ... nieświadome. Chociaż używają pojęcia świadomości ,jakby to był jakiś stan umysłu.

Myślę ,że to na razie tyle w temacie nas samych z przyszłości.


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 03, 2011, 12:20:49
@JAN

Cytuj
Na wyższy poziom trzeba się "zabrać" przez odblokowanie ograniczeń, wtedy umysł też się dostosuje.

Właśnie . I to wiedza o nas samych, o tym jak funkcjonuje rzeczywistość i my w niej - uwalnia nas z ograniczeń ,w które umysł został wprzęgnięty, choćby w procesie systemowej edukacji.

Cytuj
Ale tu jest problem, bo to jest proces trwający w czasie i z powodu manipulacji, która działa jak patrz pkt.1 i kółko się zamyka

Na całe szczęście ludzki umysł jest ciekawski. Docieka, kombinuje, odkrywa coś nowego. Właśnie teraz, na naszych oczach uchyla się ciężka zasłona manipulacji bo ciekawskie korniki drążą nieustająco. Kółko się nie może dopiąć..

Cytuj
East, te 50 trylionów komórek to totalne zero dla wysokozaawansowanej technologii, starszej o setki tysięcy lat. Ona sobie radzi z większością komórek, większości ludzi na Ziemi. Inaczej ludzie by sobie nie dawali pobierać jajeczek, wszczepiać/pobierać embrionów i implantów.

Mogą sobie wszczepiać co im się żywnie podoba. To co robią jest próbą modelowania /ograniczania tego, co jest nieograniczone w swojej istocie, i niezależne. Pisząc o mikrotubulach nie mam na myśli kolejnego organu, mam na myśli to, co tak na prawdę działa używając mikrotubulin, dosłownie w nich. To jest świadomość sama w sobie.
Wrzuć hasło na YouTube "mikrotubule" . Obejrzysz filmy, ładne animacje , na których widać samoorganizującą się sieć mikrotubul a lektor przekonuje, że zarządza tym jakiś GDP - białko. Patrzysz oto na niesamowicie inteligentną sieć odpowiedzialną, niczym dyrygent ,za orkiestrę składającą się z 50 trylionów komórek Twojego ciała, za pracę neuronów, mózgu itd ,a ktoś mówi ci, że tym wszystkim  zarządza jakieś GDP !!??
 I nawet Ty sam piszesz " mikrotubule niestety nie pomogą" .... TU NIE CHODZI WCALE O MIKROTUBULE, o ten czy inny organ, tylko o to, co /kto to organizuje. Naukowcy odpowiadają - procesy kwantowe, ponieważ życie, biologia , ma kwantową naturę. 
Co to oznacza ? To, że życie rozgrywa się z czasowym wyprzedzeniem , w przyszłości. To, że cała brakująca naukowcom energia wszechświata w ich równaniach znajduje się właśnie tam. Umysł ludzki nie ogarnia tych wszystkich procesów, nawet nie do końca rozumiemy co się w nas samych dzieje i jak funkcjonujemy.

Cytuj
Więc są potrzebne urządzenia, ale ich opracowanie i rozpowszechnienie jest też blokowane. Zapytaj Zagórskiego, ile super wynalazców zna i ilu wdrożyło świetne wynalazki na jakąś skalę... Bo najważniejsze są ciągle w jakimś biurku, a twórcy "wszystko przeszkadza" żeby nie wdrożył.

Bo człowiek chce "wdrażać". Dlaczego ? Ponieważ chce opatentować i czerpać z tego zyski. Dlatego wynalazki tkwią w czyimś biurku. Natura rozwiązuje to zupełnie inaczej. Ona działa na architekturze otwartej, współdzieląc informacje , przemieszczając je w kwantowy sposób ,co oznacza, że w drodze superpozycji, wieloma drogami, sposobami NARAZ ,jednocześnie. Nie da się ustawić tu po drodze żadnego "biurka" ,bo nikt nie wie gdzie konkretnie jest informacja dopóki nie znajdzie się już u celu. Teraz wyobraź sobie ludzkość jako sieć informatyczną. Każdy epokowy wynalazek powinien zostać powielony w tej sieci na każdy możliwy sposób. Skorzysta na tym cała sieć, łącznie z tym,który to wymyślił, a powiem nawet więcej. Przykład Nikola Tesli. Kiedy zapytano go czym jest jego geniusz, ten bez namysłu odpowiedział, że on tylko odbiera informacje z eteru po czym przetwarza je na zrozumiały język i konkretne wynalazki. To co powiedział Tesla oznacza, że informacja już tam jest , jest wszędzie i zawsze była i do nikogo konkretnego nie należy - jest dostępna dla całej sieci. Istnieje tylko kwestia dostrojenia się, zmiany postrzegania , odbioru .Jedni z tymi umiejętnościami się rodzą ( tzw geniusze ) inni muszą to w sobie odkryć, aktywować.

Cytuj
Samymi dobrymi chęciami i genialnym widzeniem wielkich możliwości niczego się nie zmieni.

A znasz taką prawdę, że rozwiązania podążają za uwagą ?

Cytuj
Nie pomogą też od razu wspaniali, genialni ludzie, jakich rodzi się i dorasta mnóstwo (Bogu dzięki) - ale nie mają oni kompletnie pojęcia, jak sobie z tym światem poradzić; a pomóc im nie można, bo często są zbyt podatni na wpływy.

Wszyscy genialni ludzie to istoty o mniejszych blokadach, bo generalnie wszyscy mamy potencjał geniuszu. I to, że geniusze się rodzą , oznacza, że "hodowcy" ( kimkolwiek są) nie dają rady skontrolować całej populacji, ani zatrzymać pewnych procesów. Nawet ludzie podatni na wpływ ( a kto nie jest ) są bardzo cenni, bo pod wpływem się bywa, ale kiedy nacisk ustaje, wtedy do głosu dochodzi wewnętrzny potencjał.
Cytuj
Są "nie z tego świata" i ten świat ich zabija lub wyklucza z działania, zanim coś dla niego zrobią...
Taka jest prawda, east - przez ostatnie lata sam widziałem kilkadziesiąt przypadków.

Dobrze, to teraz zestaw sobie pewne fakty. Następuje lawinowy wzrost świadomości, masa informacji dosłownie "wlewa" się do naszych mózgów , w każdą szczelinę, za chwilę ich napór rozsadzi budowane od wieków tamy, a Ty rozczulasz się nad losem kilkudziesięciu strumyczków , które tu i ówdzie usiłują przebić się pierwsze przez tamę. Współczuję tym ludziom, ale widać nie w rozdzieleniu droga, tylko w jedności. Jedności rozumianej jako sieć indywidualnych, lecz połączonych, wyspecjalizowanych "oczek".
Cytuj
To zadziała kiedyś w 'nowym świecie', ale tam się nie da w cudowny sposób "wskoczyć" - zapominając o zasadach ciągle działających w obecnej rzeczywistości 
.
JAN, zauważ, że my już jesteśmy częścią tego "nowego świata" .On tutaj jest, w Tobie, we mnie w wielu innych, przenika nas. Tylko że dopóki szamoczemy się w obecnych uwarunkowaniach ( a są nimi nawet te wszystkie rzeczy, o których się dowiadujesz - pamiętaj, że nie wszystko jest takie, jakim się wydaje ,ze jest ;) ), póki gramy wg narzuconych zasad i tylko w ten sposób, póty nie "wskoczymy" nigdzie.


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Sierpień 04, 2011, 22:09:23
Hrabia St. Germain powiedział kiedyś że podróże w czasie są jak najbardziej możliwe.

ciekawy temat, dobrze że powstał


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 05, 2011, 11:53:04
@JAN
Cytuj
Np. jeśli byś miał zginąć od kuli snajpera  załóżmy o 15.50,  4.08.1944 roku - to już dzień wcześniej mógłbyś czuć wielki niepokój, albo nawet smutek połączony z jakimś objawem fizycznym.  4.08. też byś się czuł fatalnie, ale do godziny 15.50

W filmie Mr. Nobody główny bohater dokładnie zna datę i godzinę swojej śmierci. Jego ostatnie zdanie brzmi " to jest najszczęśliwszy dzień mojego życia " :)
Kwestia fatalnego czucia się w obliczu zbliżających się wydarzeń jest dyskusyjna ;)

Mnie dziś się śniła moja, , nieżyjąca już, babcia Rozpoznałem ją na rogu uliczki gdzie często spaceruję z psem. Ucieszyła się że na reszcie ją usłyszałem , a ja przeprosiłem ,gdyż byłem "zamyślony" . Tak, myślowy szum często odgradza nas od prawdziwej rzeczywistości poza czasem i przestrzenią. Zbliżyłem się do niej, ale nie dało się porozmawiać, gdyż spoza niej zobaczyłem najjaśniejsze światło jakie kiedykolwiek widziałem, niczym wybuch supernowej gwiazdy, ku której pomknąłem z ogromną prędkością, jakbym był przyciągany weń.  I wtedy urwał mi się film ;) tzn sen.
Czasami sny dostarczają nam informacji z zaświata o innej rzeczywistości do której dążymy ,której pragniemy , którą cały czas czujemy ,ale jest nieuchwytna , jak świadomość sama w sobie.
Po przebudzeniu się zastanawiałem się nad tym z rozbawieniem ,bo pamiętam, że zmarli przychodzą ,albo po to, żeby nam przekazać coś ważnego, albo po to, aby nas przygotować na odejście. Jakoś mnie to ani smuci, ani nie przeraża.

Dzięki JAN za Twoje przemyślenia.

ps. a tak przy okazji, data, którą wymieniłeś to data śmierci poety Krzysztofa Kamila Baczyńskiego
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Kamil_Baczy%C5%84ski
Jego to wiersze tu na forum zamieszczasz, prawda ?

Ja tylko napiszę, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej, kwantowej rzeki ;)

podr


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 05, 2011, 12:19:59
Ja dodam tylko iż niezależnie od tego czy Jan jest czy nie jest kolejną inkarnacjom Energii , którą był Krzysztof Baczyński , wiersze Baczyńskiego powinny być podpisywane jego nazwiskiem.

Gdy nadejdzie moment możliwości potwierdzenia każdej  dawnej swojej  inkarnacji ( a stanie się to ) wówczas spokojnie będzie można cieszyć się wszystkimi swoimi sukcesami z innych wcieleń.

Dusza ma odczucia swoich wcieleń poprzednich , szczególnie tych w których nie dokończyła z różnych powodów swojego planu przed urodzeniowego.
Takie wspomnienia przebijają się przez świadomość , a czasami są prawie realne , to prawda.
Jednak bardzo trudno jest udowodnić prawdziwość takich twierdzeń , zazwyczaj ludzie nie akceptują ich przez obecną "przeciętność" ludzkiego losu w stosunku do wyjątkowości dawnego.

Nic dwa razy się nie powtarza nikt dwa razy nie jest tą samą postacią, ale ma do dyspozycji całą wiedzę przeżyć i uczuć w sobie każdej jednej osoby , którą był na ziemi.
Te doświadczenia , ta wiedza , buduje współczesną osobowość Człowieka , czyli mogąc wracać do przeżyć z kolejnych wcieleń , można poniekąd na chwilę być tamtą osobą. Jenak nie do końca bowiem postać współczesna jest sumą  doskonałości ze wszystkich wcieleń poprzednich.
Skąd się bierze niedoskonałość? Jej , błędów się z przeszłości nie przynosi nigdy.

Otóż ona to jeszcze nie umiejętność radzenia sobie z sytuacjami , zdarzeniami , których chcemy być mistrzami.
Zatem należy poznawać lepiej swoje błędy niż sukcesy i na ich korekcie się skupiać w drodze do osobistego mistrzostwa.


Kiara :) :)







Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 04, 2011, 20:07:22
Projekt „Pegasus”
2 gru 2010

Projekt „Pegasus” to tajny amerykański program, gdzie prowadzono eksperymanty czasoprzestrzenne. Andrew Basiago jako dziecko był jednym z uczestników tego programu. Był on także pierwszym amerykańskim dzieckiem, które teleportowano z jednego miejsca w drugie. Później uczestniczył także w eksperymentach związanych z podróżami w czasie. Program „Pegasus” pilotowała organizacja DARPA. Andrew Basiago stara się udowodnić, że tego typu program nie tylko istniał w przeszłości ale także istnieje nadal. Obecnie Basiago jest prawnikiem w stanie Washington

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/12/Andrew-Basiago-w-wieku-5-lat.jpg)

Projekt „Pegasus” był tajnym programem wojskowym realizowanym przez naukowców z DARPA. Celem tych eksperymentów było znalezienie skutecznej formy kwantowego dostępu do infromacji dotyczących nie tylko wydarzeń z przeszłości, ale także tych, które miały sie dopiero wydarzyć. Pracami nad projektem kierował dr. Harold Agnew z laboratorium w Los Alamos. Dr. William Shackley był głównym konsultantem technicznym z ramienia USArmy, kontrolując jednocześnie postępy programu. Ogółem w programie uczestniczyło 140 amerykańskich dzieci ( w tym Andrew Basiago) biorących udział w rozmaitych fazach eksperymentów związanych z podróżami w czasie w ramach projektu „Pegasus”. Początkowo do doświadczeń wykorzystywano upośledzone dzieci latynoskie (za zgodą krajów z których pochodziły) i to z nimi dokonywano pierwszych prób z teleportacją, wciąż nie wiedząc, czy takie eksperymenty są bezpieczne. Kiedy okazało się, że przy spełnieniu określonych warunków teleportacja jest w miarę bezpieczna, upośledzone dzieci latynoskie zastąpiono nieprzeciętnie uzdolnionymi dziećmi amerykańskimi.

Jednym z pierwszych celów teleportacji było zapewnienie tego niezwykłego środka transportu amerykańskiemu prezydentowi, który mógłby wykorzystywać go w podróżach po świecie. O tym że Basiago zostanie teleportowany jako pierwsze amerykańskie dziecko, zdecydował jego ojciec, który uczestniczył w pracach nad projektem „Pegasus”. Doświadczenia dokonano w 1967 r w Wood Ridge, NJ, wykorzystując do tego technologie wymyśloną jeszcze przez Teslę. W 1969 r. technologia została udoskonalona i pozwalała teleportować większą ilość dzieci.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/12/Tesla-150x150.jpg)

Maszyna do teleportacji przypominała kształtem eliptyczny płot zrobiony z gigantycznych kły słoniowe, z których każdy mierzył sobie o ok. 2.5 m wysokości. „Kły” ustawione były w odleglości kolejnych 2.5 m od siebie. W samym centrum elipsy stało niewielkie urządzenie generujące zielono-błękitne światło. Wewnątrz elipsy zamknięte było pole energetyczne. Pole energetyczne było również pomysłem Nikoli Tesla, który uważał je za źródło energii powszechnie istniejące we wszechświecie. Energia wchodziła w reakcje z zakrzywionymi słupami stojącymi na skraju elipsy. Z wyglądu taka reakcja przypominała wodę w fontannie. Uczestnicy doświadczenia pochylali się nad tym strumieniem energii, nieoczekiwanie trafiając do tunelu czasoprzestrzennego, na końcu którego widać było szybko zbliżające się światło. Kiedy światło dotarło do uczestnika doświadczenia – wówczas przenosił się on w inne miejsce, ktore było zazwyczaj bardzo odległe od Wood Ridge.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/12/bataan_building.jpg)

Początkowo nie wiedziano jak kontrolować miejsce do którego przenoszono uczestnika doświadczenia. Szybko nauczono się jednak jak wyslać dzieci z New Jersey do Santa Fe w Nowym Meksyku. Cala podróż trwała 2-3 sekundy. Nie wiadomo również bylo w jakim miejscu Santa Fe wylądują teleportowane dzieci, dlatego zanim wzięły one udział w eksperymencie uczyły sie rozpoznawać róźne miejsca miasta a także położenia położenia ulic. Najważniejszym punktem rozpoznawczym w Santa Fe była dzwonnica na szczycie budynku zwanego Bataan Memorial Building. Teleportowane dziecko będąc w Santa Fe i widząc tą wieżę musiało do niej dotrzeć i czekać aż przejmie je któryś z pracowników projektu. Jednym z najpoważniejszych niebezpieczeństw takich podróży, było zgubienie się w czasie. W takim przypadku dziecko musiało w czasach w jakich sie znalazło kogoś, komu mogło zaufac i wyjaśnić mu że jest sierotą, która straciła rodziców w jakimś katakliźmie, prosząc jednocześnie o to by być zaadoptowane. Basiago osobiście nie zna przypadków zgubienia kogoś w czasie, ale słyszał że miały one miejsce. Najbardziej drastycznym wydarzeniem jakiego byl świadkiem był przypadek chłopca, który wylądował w Santa Fe w fontannie. Woda oddziaływuje w specyficzny sposób podczas teleportacji i stopy chłopca przybyły do Santa Fe ułamek sekundy później i wyglądało to, jakby ktoś je odciął laserem. Chłopcu udzielono natychmiastowej pomocy.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/12/Pegasus.jpg)

Innym urządzeniem, które wymyślono do podroży w czasie był chronowizor, który przenosił nie tyle fizycznie co w sensie wirtualnym ( coś w rodzaju urządzenia które posyłało Jakea Sully’ego jako Naavi na Pandorze). Teleportery mogły wysyłać w czasie tylko na bardzo ograniczoną odległość, bo w przeszłości nie było urządzenia teleportującego które mogłoby posłać chrononautę z powrotem. Tego typu problemów nie miały chronowizory, które mogły wysyłać w czasie na nieograniczoną odległość. Chronowizor generował hologram, który pozwalał cofnąć się w czasie na nieograniczoną odległość. Basiago został wysłany o milion lat wstecz, gdzie spędził 10 minut i bezpośrednio obserwował dinozaury. Przeprowadzono również serie doświadczeń z podróżami do przyszłości a rokiem docelowym był rok 2045. Wówczas mali podróżnicy trafiali do laboratorium projektu Pegasus zbudowanego w przyszłości, przywożąc stamtąd informacje o wydarzeniach które miały dopiero nastąpić.

Powodem dla którego w doświadczeniach wykorzystywano dzieci był niestabilny hologram w chronowizorze, który załamywał się, gdy wewnątrz była osoba dorosła. Innym powodem było to, że dzieci spostrzegały wiecej niż dorośli. Dzieci te także miały stać się później się doświadczonymi i dobrze wyszkolonymi pracownikami projektu i brac udzial także w programach NASA. Podróż w czasie u dorosłych powodowała także rozmaite problemy psychiczne. Dzieci znosiły takie podróże znacznie lepiej a po latach uodparniały sie na skutki uboczne takich wypraw.

http://nowaatlantyda.com/2010/12/02/projekt-pegasus/



Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 28, 2011, 18:58:32
niewatpliwie w tego typu doswiadczeniach
pojawia się taki parametr jak zasięg
(i jest on wprost proporcjonalny do długości proMienia Świadomości)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 22, 2012, 15:25:49
Podróże w czasie – powrót do przyszłości
18 lip 2010

Czy podróże w czasie istnieją? Wg dr. Bruce Goldberga jak najbardziej. Dla nas – w XXI wieku – są one odległą przyszłością bo zostaną odkryte w Europie dopiero w roku 3050 przez człowieka o imieniu Taatos. Od tego momentu nieustannie gościmy w naszej czasoprzestrzeni, rozmaitych podróżników w czasie – z XXX-go aż do L-go wieku.

Podróże w czasie będą możliwe (dla tych z przyszłości są możliwe już w tej chwili – kwestia pojmowania czasu) dzięki wykorzystaniu nadprzestrzeni. Podróżnicy w czasie czyli chrononauci, będą w stanie wejść w piąty wymiar i dzięki temu cofnąć się w czasie, np. do XXI w lub nawet w lata przed nasza erą i dalej. Podróżników w czasie często myli się z UFO i to oni odpowiedzialni są za porwania, jakie często przypisuje się właśnie UFO. (Wg dr. Goldberga lipiec jest miesiącem, w którym następuje największa ilość tego typu porwań. 24 lipca jest dniem, gdzie ma miejsce najwięcej porwań w roku – zwłaszcza gdy 24 lipca wypada w środę. Ne wiadomo dlaczego tak się dzieje, ale tak wskazują statystyki).

Powodem podróży w czasie jest budowanie naszego życia duchowego: budowanie wiary w nieśmiertelność duszy i życie pozagrobowe (religie). Wszystko po to, aby ludzkość nie robiła głupich rzeczy i nie zniszczyła świata i dzięki temu przyszłość mogła w ogóle się wydarzyć.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/07/Aryjczyk.jpg)

Dr. Goldberg zidentyfikował najważniejsze typy podróżników w czasie. Pierwszy z nich to typowy aryjczyk, wysoki na 2 m, blondyn o błękitnych oczach. Niestety chrononauta ten często miewał kłopoty z powrotem do swoich czasów, bo był zabijany przez prymitywną cywilizację, z jaką często miał do czynienia. Ubrany był najczęściej w rodzaj białej togi (druidzi, greccy filozofowie naśladujący taki właśnie model, może nawet sam Jezus).

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/07/Szarak.jpg)

Następnym jest klasyczny szarak – typ ufoludka, żywcem wzięty z filmów Spielberga. Wielkie oczy, maleńki nos, 4 palce u rąk i nóg. Czasami szaraki pojawiają się w kolorze białym lub nawet błękitnym. Najczęściej napotykano go w ciągu ostatnich kilkuset lat.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/07/Hybryda.jpg)

Kolejnym typem chrononauty jest hybryda łączące w sobie cechy ludzkie i cechy szaraka. Kolor skóry mieści się w palecie barw od białej, aż po brązową. Hybryda jest wysoka lecz ma poniżej 2 m. wzrostu. Wygląda na człowieka gdy patrzy się na nią ze sporej odległości, ale z bliska łatwo zauważyć wielkie oczy i nieludzki wygląd. (taki opis do złudzenia przypomina wygląd pewnego znanego w świecie prezydenta…)

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/07/Gadzina.jpg)

Ostatnim typem podróżnik w czasie jest typa gada, o którym wspomina często David Icke. Taki gad zazwyczaj podróżuje w czasie samotnie, jest kanibalem – dla ludzi jest bardzo niebezpieczny. Ma pionowo ustawione źrenice, gadzią skórę o różnych odcieniach: od zielonego przez szary i błękitny. Gad jest bardzo wysoki – sięga niekiedy 3 metrów wzrostu.

W XXXIV wieku zostanie powiększona szczelina czasowa, która rozerwie system czasoprzestrzenny, dzięki czemu będzie możliwa teleportacja. W tym samym wieku powstanie także akcelerator czasowy zwany WLA. Dzięki temu dziura w czasie, która dziś jest mikroskopijna, będzie w stanie przepuścić do innego wymiaru czasowego całe pojazdy. Stanie się to w XXIV-XXXV wieku. Pod koniec XXXV w. zostanie wprowadzona teleportacja, która nie narusza struktury czasoprzestrzennej, przez co nie stworzy ona dodatkowych problemów. Urządzenia do teleportacji staną się przenośne i nie większe niż dzisiejsze telefony komórkowe. Chrononauci w tamtych czasach będą mieli także zaimplantowany elektroniczny chip, który będzie wskazywał, gdzie się aktualnie znajdują i czy są żywi. Będą oni także wyposażeni w urządzenie zwane intergalaktycznym uzdrawiaczem. Ma to być przedmiot wielkości ołówka, którym będzie można zgenerować utraconą w wypadku rękę lub nogę. Także za pomocą tego urządzenia będzie można przywrócić daną osobę do życia, jeśli od momentu śmierci nie minęło więcej niż 24 godziny (Jezus i Łazarz). Taki rodzaj medycyny zwany będzie uzdrawianiem kwantowym.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/07/Rycina-z-Lussac-les-Chateaux.jpg)

Jednym z dowodów na istnienie podróżników w czasie jest kilka niepozornych rysunków z francuskiej jaskini Lussac-les-Chateaux. Odnalezione w 1937 roku rysunki, których autentyczność potwierdziła naukowa ekspertyza, pochodzą z paleolitu a więc z czasów pomiędzy 17000 a 11000 rokiem przed naszą erą. Jeden z nich przedstawia kobietę, której strój w niczym nie przypomina stroju jaskiniowców a raczej to, co noszą na sobie współczesne kobiety czyli dżinsy, bluzkę z krótkim rękawem a nawet torebkę. Obok znaleziono rysunek mężczyzny z elegancko przystrzyżoną brodą i wąsami, ubranego w kapelusz oraz płaszcz. Ryciny trafiły oczywiście do muzeum, ale dziś można je obejrzeć jedynie po napisaniu specjalnej prośby o udostępnienie tych eksponatów do badań. Muzeum udostępni je, ale tylko tym, którzy wykażą się nie tylko kwalifikacjami naukowymi, lecz także odpowiednimi koneksjami w Ministerstwie Kultury Francji. Informacje na temat rycin nie są więc rozprzestrzeniane, a i one same nie są także pokazywane, ani wypożyczane do innych muzeów. Uznano bowiem, że to co przedstawiają nie jest zbyt bezpieczne dla równowagi psychicznej przeciętnego zjadacza chleba.

(cdn?)

http://nowaatlantyda.com/2010/07/18/podroze-w-czasie-powrot-do-przyszlosci/


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 29, 2012, 18:58:43
Chronowizor
15 cze 2011

Andrew Basiago jest znany ze swojego udziału w tajnym programie Pegasus, który dotyczył technologii umożliwiających podróże w czasie. Dziś stara się nakłonić rząd amerykański do tego, aby ujawnił tą technologię, którą można wykorzystać z pożytkiem dla ludzkości. Pegasus był tajnym projektem wojskowym realizowanym przez organizację DARPA w połowie lat 60-tych ubiegłego stulecia. W latach 70-tych przeprowadzono wg Basiago szereg udanych prób z podróżami w czasie, w których brały udział głównie dzieci. Program ten tak naprawdę nigdy nie został zakończony i jest kontynuowany do dziś.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2011/06/Agostino-Gemelli.jpg)

Basiago uważa, że DARPA wykorzystuje urządzenia zwane chronowizorami, które są w stanie poruszać się w czasie i zarejestrować wszystko to, co wydarzyło się w danym miejscu w przeszłości a także w przyszłości.

Chronowizor stworzono dzięki przypadkowi. Dwóch watykańskich naukowców: muzykolog Pellegrino Ernetti i fizyk Agostino Gemelli (ten sam Gemelli, którego imieniem nazwano słynną klinikę w Rzymie), pracowało na mediolańskim uniwersytecie katolickim Świętego Serca w latach 40-tych, studiując płaszczyzny dźwiękowe chorałów gregoriańskich. Stworzyli oni specjalny rodzaj mikrofonu rozdwajający sygnał dźwiękowy. Ku ich zdumieniu usłyszeli coś, co Agostino Gemelli pamiętał z opowieści swojego ojca jeszcze z czasów  dzieciństwa – sygnał dźwiękowy, który został stworzony w przeszłości. Obaj naukowcy podczas swojego doświadczenia byli w stanie wyodrębnić ten sygnał.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2011/06/Pellegrino-Ernetti.jpg)

Wszystko wskazywało na to, że dotarli oni do pozostałości sygnału, który pozostał po wszystkich muzycznych wydarzeniach w tym miejscu a także do dźwięków pochodzących z przyszłości (!), które istnieją w tzw. hologramie kwantowym.

W teorii chaosu funkcjonuje nieustanne podsumowywanie zdarzeń, odbywających się na coraz mniejszym poziomie zakresów wielkości, po tym jak zdarzenie to miało miejsce w rzeczywistości. Ernetti i Gemelli byli w stanie przechwycić takie zdarzenie i wzmocnić na tyle, by było możliwe do odczytania. Obaj uczeni połączyli swe siły z wielkim Enrico Fermim. W 1952 r. ojciec Gemelli powiedział, że rezultatem pracy z Fermim było stworzenie urządzenia podobnego do telewizora z płaskim ekranem, na którym można było zobaczyć wydarzenia z przeszłości. Wg Basiago, Fermi jest ojcem podróży w czasie, u którego konsultowało się wielu wielkich naukowców XX w takich jak Tesla czy von Braun.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2011/06/Krysztal-bizmutowy.jpg)

Pierwszy chronowizor przemieszczał w czasie w sposób przypadkowy. Jednak Ernetti i Gemelli byli w stanie otrzymać dzięki niemu czasowe współrzędne i w 1952 byli w stanie cofnąć się w czasie do momentu ukrzyżowania Jezusa i zarejestrować obrazy z tego wydarzenia. Obaj uczeni doprowadzili swój wynalazek do perfekcji i byli w stanie precyzyjnie poruszać się w czasowym continuum.

Każdy człowiek od swojego urodzenia aż do śmierci zostawia po sobie ślady w hologramie kwantowym, do których można dotrzeć i wydobyć obraz i dźwięk. Wszystko co się kiedykolwiek wydarzyło, lub się wydarzy w przyszłości jest składowanie w kwantowym hologramie. Trzeba wiedzieć jak dotrzeć do takiego sygnału, przechwycić go i wzmocnić, aby być świadkiem wydarzenia z przeszłości lub przyszłości. Ten cel osiągnięto podczas realizacji projektu Pegasus.

Chronowizor ma jednak swoje ograniczenia. Potrafiąc cofnąć się w czasie nieoczekiwanie może znaleźć się w wydarzeniu, które nie miało miejsca w naszej rzeczywistości. Oznacza to, że osiągnięto alternatywną rzeczywistość, gdzie przebieg zdarzeń jest inny od tego, jaki rozgrywa się w naszej rzeczywistości. Andrew Basiago dołączył do projektu Pegasus w 1969 r kiedy miał 9 lat. Wówczas zobaczył on pierwszy w swoim życiu obraz przeszłości pokazywany na ekranie chronowizora. Obraz był szaro-zielony, o doskonałej jakości. Coś na kształt wizji, jakie miał Frodo, gdy założył pierścień na palec podczas swojej podróży do Mount Doom. Przeszłość, jaką oglądał wówczas Basiago, był momentem podpisywania amerykańskiej konstytucji w Filadelfii, 17 września 1787 r.. Basiago był wówczas w tajnym ośrodku wojskowym we Flemington w stanie New Jersey. Technik nagrywał te wydarzenia na 16 mm taśmie filmowej.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2011/06/soczewkowanie-grawitacyjne.gif)

W projekcie Pegasus uczestniczył ojciec Andrew Basiago – Raymond, który opowiedział mu później, że ideę urządzenia przekazał Amerykanom Watykan. Dzięki chronowizorom można było zobaczyć wydarzenia z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Można to było osiągnąć poprzez skierowanie sygnału elektromagnetycznego przez oktagon zbudowany z bizmutycznych kryształów. Urządzenie to tworzyło pole cząsteczek światła tak gęste, że powstawało soczewkowanie grawitacyjne, wysyłające oś czasu przyległą do naszej – do miejsca gdzie tworzył się hologrami. Spojrzenie gołym okiem w takie kryształy, podczas zachodzenia tego procesu groziło kompletną ślepotą. W hologramie umieszczano współrzędne czasowe, które wydobywały z chaosu obrazów te, które odpowiadały określonemu wydarzeniu. Wg Basiago w ten sposób wydobywano najbardziej intymne i prywatne wydarzenia z życia osób znanych i tych, które nie odznaczyły się niczym szczególnym w historii. Obserwowana osoba nie miała przy tym pojęcia, że jej życie przestaje być prywatne.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2011/06/Chronowizor.jpg)

DARPA badając możliwości chronowizorów testowała także kombinezony kosmiczne wyłożone tytanem i przeprowadzała doświadczenia z zakresu postrzegania faktów. Okazało się później, że ośmioro dzieci – łącznie z Basiago – przeniesiono do Nutley, NJ, gdzie brały one udział w tworzeniu mapy przyszłości na zlecenie armii.

Chronowizor w Nutley był większy i dlatego specjalny kombinezon był konieczny podczas przebywanie w jego sąsiedztwie. Podróż w przyszłość jest nieco trudniejsza, bo pozostałości wydarzeń z przeszłości mogą przeciekać w przyszłość. Z czasem chronowizor udoskonalono. Basiago został wysłany w podróż w przyszłość do roku 2013, do budynku Sądu Najwyższego w Waszyngtonie. Jego zadaniem było zorientowanie się o czym jest mowa w budynku i szybki powrót.

W tej linii czasowej, którą osiągnął Basiago, budynek sądu okazał się być cały pod wodą! Basiago wierzy jednak, że obraz został zakłócony obrazami z bardzo odległej przeszłości. Podróże w przyszłość spowodowały jednak, że od lat 70-tych rząd amerykański intensywnie buduje sieć schronów i podziemnych miast w górach stanu Kolorado – w opinii wielu po to, aby przetrwać katastrofę, która ma się wydarzyć w 2012 r.

http://nowaatlantyda.com/2011/06/15/chronowizor/


 "Projekt PEGASUS >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5036.msg83830#msg83830)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 29, 2012, 20:48:37
Sekret niemożliwości wejścia w przyszłość tej linii czasowej w której jesteśmy obecnie jest bardzo prosty. Niemożliwość polega na tym iż ona jeszcze nie zaistniała na planach fizycznych tworzącej się rzeczywistości IV wymiaru , to jedno , a drugie nie można przekroczyć IV wymiaru bo on dla fizyczności III jeszcze nie zaistniał.

To co jest oglądane i do czego mają dostęp naukowcy są to alternatywne światy przeszłości , które może mogła by powtórzyć przyszłość trzeciowymiarowa w granicach III wymiaru.
Jednak stało się inaczej wbrew przypuszczaniom wszystkich prognostyków tworzących przyszłość ziemi , Ludzkość otworzyła sobie przejście  między wymiarowe i jest w drodze do przekroczenia ostatniej bramy w nim.
Zatem naprawdę nie można jeszcze zobaczyć co jest po drugiej stronie bo nie zakończył się cały proces , który pokaże to po fakcie.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Kwiecień 29, 2012, 17:41:52
http://www.youtube.com/v/tScsYFbRNhs?version=3&amp;hl=pl_PL


Tytuł: Odp: Podróże w czasie
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 29, 2012, 20:11:49
Lucyfer naucza, a nikt nie slucha.
Projekt "alfa i omega".
A teraz kazdy do bufetu co wybierzesz???


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahaskromnych bestgame eye wartune shaggydogss