Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Bóg i religie => Wątek zaczęty przez: Rafaela Październik 26, 2008, 18:40:19



Tytuł: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Październik 26, 2008, 18:40:19
 Czy anioly maja swoj poczatek?

Niektore tradycje zakladaja, ze anioly istnialy jeszcze przed tym, jak bogowie /Bog/ rozpoczeli akt stworczy.
Inne twierdza, ze aniolyzostaly stworzone, kiedy Bog powiedzial"Niech stanie sie swiatlosc".
Jeszcze inne podaja, ze anioly powstaly w szostym dniu tworzenia swiata.
Anioly powstaly jednak  z wszechwladzy Boga.Wszechwladny Metatron , "glos Boga", jedyny, ktory oglada Boze oblicze i doswiadcza Jego wspanialosci, stworzyl anielaskie legiony z iskier, ktore odprysnely z  Jego szaty. W ten sposob aniolyzostaly stworzone podczas aktu tworzenia wszechswiata,
ale jeszcze przed pojawieniem sie czlowieka

ANIOL jest ogolnym okresleniem ponadnaturalnej istoty duchowej /dobrego ducha/, ktora przebywa w"bliskosci/jako Jego sluga i poslaniec, jako posrednik pomiedzy czlowiekiem a bogami i boginiami.Aniolom sa przypisywane rozne czesciowe aspekty sfery boskosci: na przyklad ochranianie, pilnowanie, zywienie ludzkosci.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 26, 2008, 19:04:15
Wg. Bibli, jeśli dobrze pamiętam ten podział swery duchowej jest taki: aniołowie, cherubini i serafini. Aniołowie pełnią funkcję posłańców.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Październik 26, 2008, 19:14:06
Anioly i ludzie wspolistnieja i wspoldzialaja ze soba od zarania dziejow.We wszystkich kulturach i epokach historycznych mozna znalezc dowody na istnienie i oddzialywanie duchowego krolestwa. Nasi przodkowie byli polaczeni z silami, ktore objawialy sie we wszystkim co zywe.Ludami, ktore szczegolnie podkreslaly istnienie sil niebianskich Hopiow, Nawahow, Inkow,Aztekow, wysoko rozwiniete cywilizacje europejaskie i orientalne Egipcjan,Rzymian, Persow, Grekow, jak rowniez wspolnoty religijne zydowskich kabalistow, hindusow,japonskich szintoistow,muzulmanow, chrzescijan
itd.Egzystencja aniolow byla przyjmowana za calkiem oczywista przez wielkich wybrancow, myslicieli i pisarzy wszystkich czasow. Do oswieconych
nalezeli m.in.:Abraham,Mojzesz,Jezus,Hermes,Trismegistos, Zaratustra,Tales,Pitagoras,Tertulian, Homer,Sokrates,Hieronim, Paracelsus.Tomasz Moore.
Wedlug starych podan anioly pozostaly w bezposrednim kontakcie z ludzmi juz w czasach Honocha, Abrachama,Mojzesza itd.
Wielu ludzi uwaza , ze w dzisiejszych czasach anioly nie zajmuja sie juz wiecej naszymi problemami.Jednak Bog nie opuscil ludzi w zadnym stuleciu i w zadnej epoce. Jego wieczne swiatlo i pomoc niebianskich legionow splywa na nas niezaleznie od czasu. Aniolowie pomagaja dzis ludziom tak samo jak w epokach poprzednich. Boskie Objawienie nie ma poczatku ani konca.Anioly w znaczacym stopniu przyczyniaja siendo duchowego rozwoju w naszym
zyciu osobistym.Anioly ciesza sie z kazdego czlowieka, ktory je przywoluje, ktory o nich mysli lub ktory jest z nimi w jakikolwiek sposob polaczony.
Spiesza sluzyc mu w rozwoju duchowym


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: janusz Październik 26, 2008, 19:42:51
Według Billy Grahama kaznodzieji baptystów i teologa, UFO w zadziwiający
sposób przypomina anioły.
http://www.apokalipsy.cba.pl/aniolowie.htm


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Październik 26, 2008, 19:55:01
ANIOL STROZ:
Jego energia odpowiada czakrze zwiazkow i relacji /kolor pomaranczowy/. Aniol Stroz jest najbardziej znanym aniolemw grupie aniolow osibistyc. Chroni czlowieka w jegorelacjach ze swiatem, innymi formami zycia i Bogiem.Jego zadanim jest chronienie czlowieka i nieustsnne towarzyszenie jego duszy
tak dlugo, jak dlugo jest to zgodne z planem Bozej Opatrznosci. Prowadzi rowniez czlowieka w sfery duchowe, a po smierci przenosijego dusze w sfere, ktora odpowiada jej drganiu. Poniewaz Aniol Stroz potrafi poruszac sie na wszystkichplaszczyznachi sferach bytu, jego sila nalezy do najbardziej
kreatywnych. Jego pomoc i ochrona czest przybywaja nieoczekiwanie i w bardzo nietypowych formach. Aniol Stroz pomaga czlowiekowi wejsc w
kontakt ze swiatem, najczesciej poprzez wyraz tworczy. Kreatywnosc jest jezykiem uniwersalnym i forma wyrazania sie swiatla.
GRUPA ANIOLOW OSOBISTYCH- Jestesmy tymi, Ktore ci towarzysza, ktore cie prowadza i toba kieruja, ktore sa z toba na wszystkich drogach, ktore  z
toba placza, smieja sie i modla, ktore nieustannie zaopatruja cie w swiatlo, ktore wznosza cie ku Bogu, ktore cie wzywaja:Uslysz nas, jestesmy przy tobie zawsze, ale szanujemy twoja wole.Tobie pozostawiamy decyzje,czy chcesz byc w swietle, czy tez pozostac w cieniu. Jestesmy nieustannie
rzy tobie, slyszymy twoje wolanie. Kiedy jestesmy obecne, osiagasz wyzsze stopnie rozwoju. Rozwoj jest bez poczatku i bez konca, i nieustannie
rozgrywa sie na boskiej drabinie wzrostu. Przywolaj nas- po to wlasnie jestesmy, w mgnieniu oka rozbrzmi nasze Alleluja.Weselimy sie w niebianskim chorze,kiedy wznosi sie ku niebu twoje swiatlo i twoja wola.

--> scalono, tom1ek - admin <--


Napewno w nadszym zyciu codziennym zdazaja sie rozne historie, gadzie niekiedy mowimy ze aniol mial nas w swojej opiece.

Dlatego proponuje piszcie co zdazylo sie w waszym zyciu, gdzie aniolowie mogli byc pomocni.
Ja proponuje ksiazke " WIELKA KSIEGA ANIOLOW" Jeanne Ruland  400 stron. Bardzo ciekawa ksiazka, mysle ze kazdy znajdzie cos ciekawego
dla siebie, albo tez dowie sie duzo interesujacych ciekawosktek o aniolach , i o tym jak mozemy, a moze powinnismy zyc na codzien z aniolami.
W momecie urodzenia kazdy z nas dostaje swojego aniola stroza- przewodnika na cale zycie, i o tym nie wiedza, a czesto sa w poszukiwaniu tego co maja.Ksiazka jest napisana nie w stylu Bibli. Zycze duzo zadowolenia, prosze pytajcie , jesli Was cos interesuje.
Od paru lat zyje z aniolami, sa to moi najwsanialszy przyjaciele.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Enigma Październik 26, 2008, 20:29:43
Gdzieś wyczytałam ze na kazdego człowieka przypada jeden Anioł który mu towarzyszy podczas zycia wcielonego. Jest jakby naszyszm cieniem i strażnikiem. Kiedy dusza ludzka jako iskierka z ognia oddala sie w materie, wtedy otrzymuje takiego posłańca, który pilnuje naszego powrotu :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Październik 27, 2008, 22:10:07
ANIOLY ZNAKOW ZODIAKALNYCH / GWIEZDNYCH STOPNI

Malchidael     - Baran                      Ammixiel       -Ryby
Asmodel        - Byk
Ambriel         - Bliznieta
Muriel           - Rak
Verchiel        - Lew
Hamaliel        - Panna
Zuriel           - Waga
Barchiel        - Skorpion
Advachiel      - Strzelec
Hanael          - Koziorozec
Cambriel        - Wodnik



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Październik 28, 2008, 01:18:47
To niezły model ten mój - Asmodel ;D

Pozdrawiam - Thotal


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Październik 28, 2008, 13:49:20
http://anielskiepromienie.pl/

http://swiadomosc-ziemi.org/index.php


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Październik 28, 2008, 16:22:39
Smieszne, ale jeszcze raz sprawdzalam i naprawde tak sie nazywa. Czy jest to Twoj znak zodiaku.
Pozdrowienia Rafaela


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 13, 2008, 20:29:36
Ruch UFO, ktory w latach 50.XXw.znalazl wielu zwolennikow,opisuje anioly jako pozaziemskie istoty,inteligencje,ktore przebywaja na swietlistych statkachw piatym,szostym i jeszczewyzszych wymiarach i m.in.kraza wokol Ziemi.Kiedy czlowiektego zapragnie,takze moze noca pracowac z aniolami
na swietlistych statkach.Trudno jest stwierdzic,czy jest to poglad oparty na starych zrodlach czy tez odkrycie minionego stulecia. W legendach
aborygenow, ktorzy istnieja od zarania dziejow, znajdujemy relacje, wedlug ktorych przybylismy na te planete statkiem kosmicznym zbudowanym z energii.Kiedy zanurzyl sie on w atmosferze ziemskiej, zmienil sie w krysztal, ktory przypomina nam do dzisiaj o naszym dziedzictwie.Anioly w tych swietlistych statkach daja ludziom wskazowki,sloza jednak calemunwszechswiatu i utrzmuja kontakt z roznymi pozaziemskimi istotami/np.Monka z Marsa,Merku,Sutko itp./.Do aniolow tych zalicza sie np.galaktyczny mistrz Ashtar Sheran, ktory wraz z archaniolami i kosmicznymi inteligencjami opowiada sie za pokojem w calym wszechswiecie;dalej archaniolowie,np.Zadkiel, ktory kryje sie za miedzygalaktycznym imieniem ZarconianCZ2 i nalezy
do soboru Oriona swiatlaczy tezAntares ze skrotem Ashtar CZ8,ktory pracoje na swietlistych statkach.Ponadto pojawily sie ostatnio nadzwyczajne raporty i przeslania medialne, ktore opowiadaja nam o rozwoju ludzkosci i znaczeniu Ziemi dla calego systemu planetarnego.Oprocz tego zostaly rowniez przekazane szczegolne cwiczenia. Ludzie, ktorzy praktykoja w ten sposob z aniolami, nie przywoluja ich skomplikowanymi przywolaniami, nie
wymawiaja zadnych dlugich modlitw ochronnych, lecz mysla w duchu:"SMI/oznacza skrutowe archaniola Michala/,podnoszenie tarczy ochronnej i przylaczeniesystemu energetycznegona predkosc swiatla".I podobno to tez dziala.Nawet jesli wydaje sie,ze anioly zniknely z naszej "swiatlej"
swiadomosci na kilka stuleci, tak naprawde wciaz wypelniaja swoje zadanie posrednikow pomiedzy ludzmi a bogami.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Listopad 13, 2008, 22:50:23
Rafaelo pieknie to napisałaś :) Ty chyba jesteś Aniołem.......jakieś przeczucie mam w sobie ? Och !! jakze było by to ciekawe doświadczenie przebywać z nimi choc przez chwilę.....hm znowu się rozmarzyłam ::)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 13, 2008, 23:39:33
przecież przebywamy ze sobą... ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Listopad 14, 2008, 22:39:19
przecież przebywamy ze sobą... ;D
taaaak........czuję za placemi twoją obecność :P


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 15, 2008, 00:29:58
Wiedziałem że się domyślisz o moim pobycie na Wawelu ;D

Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Listopad 15, 2008, 11:43:21
Cytat: Rafaela
W legendach
aborygenow, ktorzy istnieja od zarania dziejow, znajdujemy relacje, wedlug ktorych przybylismy na te planete statkiem kosmicznym zbudowanym z energii.Kiedy zanurzyl sie on w atmosferze ziemskiej, zmienil sie w krysztal, ktory przypomina nam do dzisiaj o naszym dziedzictwie

Naica kryształy giganty
http://pl.youtube.com/watch?v=9k22meEcTBM

Przesłanie Archanioła Metatrona
(http://img359.imageshack.us/img359/9786/metatronscubeanimationiv8.gif)
http://www.przebudzenie.pl/index.php?act=Print&client=printer&f=12&t=6234
http://www.earth-keeper.com/EKnews_4-17-08.htm


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: radoslaw Listopad 15, 2008, 21:45:39
Dzięki Lucyfer!
Bardzo ciekawy materiał i po polsku, co jest dla niektórych tutaj ważne...
Znamy się ponad rok, a Ty nic nie mówisz tylko rzucasz wiedzą w ludzi jak fortepianami:)
Może kiedyś byś się wypowiedział? Jak się mają synowie Baala do Enkiego wg Ciebie?
Pozdrawiam


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Listopad 16, 2008, 19:22:32
Cytat: radoslaw
Jak się mają synowie Baala do Enkiego wg Ciebie?
Pozdrawiam
Nie wiem jak się mają ;D
Bel, Bal, Baal = Pan
Każdy może być synem pana...
Jedno wg mnie jest pewne >:D
Wszyscy bogowie rodzą się z chaosu i tworzeniem chaosu się zajmują


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 16, 2008, 21:31:48
Czy archaniol Metatron- jest archaniolem Michalem /archaniol swiatla/


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 17, 2008, 11:47:49
kIM JEST ANIOL STROZ-  Aniol Stroz, zwany pierwotnie "duchem ochronnym", jest istota duchowa, ktora strzeze wszelkiego zyjacego, boskiego stworzenia, chroni go i pilnuje - dopoki- pozostaje to w zgodzie z wola Boga i nie przeminie czas tego stworzenia na Ziemi. Kazdy czlowiek ma swojegonosobistego Aniola Stroza, ktory zostal mu przydzielony do pomocy juz przy jego narodzinach. Kazdy dom, kazda rodzina, kazda wies, kazde miasto, kazdy czlowiek, kazdy region, kazda gora, kazdy akwen wodny kazde zyjace stworzenie, kazda epoka znajduje sie w opiece ducha ochronnego lub Aniola Stroza.
JAK WYGLADA ANIOL STROZ?-Wyobrazenia na temat Aniola Stroza sa bardzo rozbiezne. Jedniodczuwaja swojego Aniola Stroza jako sile, meska energie, drudzy widza w nim delikatna i kobieca sile, troskliwa matke, jeszcze inni wyobrazaja go sobie jako postac o indianskich rysach twarzy lub o pelnym milosci obliczu kobiecym. Niektorzy rozpoznaja w swoim Aniele Strozu ukochana zmarla osobe, np. swoja matke, ktora zmarla przedwczesnie, babcie lub ojca itd. Anolowie Strozowie sa tak niepowtarzalni jak ludzie. Kazdy z nich pozostaje w "rezonansie ze swoim podopiecznym" javascript:swapOptions();tzn.odzwierciedla jego istote i objawia mu sie w takiej postaci ktora potrafi on przyjac do swojego serca, ktora jest odpowiednia dla jego rozwoju i ktora przekazuje mu sile i ochrone.
JAKIE SA ZADANIA ANIOLA STROZA?-Jak pieknie mowi jego imie, jednym z glownych zadan Aniola Stroza jest strzezenie czlowieka, bycie jego obronca, chronienie go przed szkodami- cielesnymi i duchowymi. Dalszymi jego zadaniami sa: prowadzenie czlowieka, przewodzenie mu, towarzyszenie, ostrzeganie przed  niebezpieczenstwani itd.A oto dziecieca modlitwa do  Aniola Stroza


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 17, 2008, 12:14:27
Aniele  Bozy , strozu moj,ty zawsze przy mnie stoj. Rano , wieczor , we dnie w nocy badz mi zawsze do pomocy!. Strzez duszy, ciala mojego i zaprowadz mnie do zywota wiecznego.
HISTORIA ANIOLA STROZA- Wiedza o Aniele Strozu jest stara jak ludzkosc. We wszystkich pierwotnych kulturach mozna znalezc dowody na istnienie swietlistych straznikow ludzkich dusz. Na poczatku byly one nazwane jak powiedziano na wstepie, duchami ochronnymi, ale rowniez wrozkami szczescia, duchami losu, straznikami dusz itd. Oto kilka przykladow: W STAROZYTNYM  RZYMIE-znajdujemy wyobrazenie Lerena, dobrego niola Stroza
ktory chronil ludzi, domy, trzody i rodziny. Jego wizerunki byly malowane na oltarzu wewnatrz domu, gdzie nieustannie palilo sie dla niego swiatlo. Kiedy rodzina zmieniala miejsce zamieszkania, w nowym domostwie budowano dla niego nowy oltarz. W JAPONII-Aniolowie strozowie nosza nazwe KAMI-
Istnieja we wszystkich formach, chronia i pilnujabwszelkie zycie. Kazdy czlowiek ma swojego Kami, kazdy dom, kazda rodzina, kazda osoba, kazda osada, kazda gora itp.W ALBANII-wierzono w czarodziei szczescia i duchy losu, ktore byly przydzielane do pomocy kazdemu urodzonemu czlowiekowi
i ktore kierowaly jego losem. Jesli czlowiek byl tchorzliwy lub wykraczal poza uniwersalnevprawa natury, mogly one przeciac nic jego zycia.

SWIETO ANIOLA STROZA W KOSCIELE KATOLICKIM JEST 2 pazdziernika, podczas ktorego czci sie ow szczegolny aspekt Bozej sluzby.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 17, 2008, 12:41:50
NAJNOWSZE ODKRYCIA-Poczawszy od XX w.,dzieki badaniom zjawiska smierci i relacjim dotyczacym doswiadczen z zaswiatow, spisanych przez ludzi, ktorzy byli bliscy smierci lub przezyli smierc kliniczna, stopniowo zmienilo sie wyobrazanie istoty anielskiej, jak rowniez Nieb i Piekla.Z zebranych dowodow i opisow przezyc jasno wynika, ze czlowiek ma wiecej niz tylko jednegonAniola Stroza. Na calym swiecie ludzie relacjionuja swoje przezycia z pogranicza zycia i smierci. Opowiadaja o kilku istotach duchowych, ktore pomagaja podczas tego przejscia. Aniol Stroz jest wprawdzie aniolem, ktory przebywa obok czlowieka i pozostaje w jego bliskosci, ktory przejmuje na siebie zadanie zapewnienia mu ochrony, jednak oprocz niego odczuwani sa rowniez inni towarzysze duszy.   W swojej ksiazce "O smierci i zyciu po smierci" Elizabeth Kübler-Ross pisze "To, co kosciol opowiada malym dzieciom na temat ich Aniolow Strozow, ... opiera sie na faktach, poniewarz dowiedzone jest, zebkazdemu czlowiekowi od chwili jego narodzin do smierci towarzyszy istota duchowa.Kazdy czlowiek ma takiego towazysza- nie ma zadnego znaczenia, czy w to wierzy, czy nie, czy jest Zydem, czy katolikiem lub ateista. Poniewaz kazda milosc jest bezwarunkowa....Chodzi tutaj o niewidzialnych przyjaciol, ktorych moje dzieci zwa "towarzyszami zabaw". Juz calkiem male dzieci rozmawiaja ze swoimi "towarzyszami zabaw" i sa tego w pelni swiadome". W Biblii czytamy:" bo swoim aniolom dal rozkaz o tobie, aby cie strzegli na wszystkich twoich drogach"(BT,Ps.91,11).


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 17, 2008, 13:04:24
W" DZIEWIATYM  PROROCTWIE CELESTYNY"-autorswa Jamesa Redfielda i Carola Adrienne`a mozemy przeczytac, ze zaopatruje nas w energie cala grupa aniolow, ze nasze grupy anielskie przesylaja nam wsparcie i energie, ze dziela nasza wizje narodzin i towarzysza nam przez cale nasze zycie.
Wynika stad, ze czlowiek jest otoczony przez anielski chor lub grupe aniolow. Jest to jego "drozyna duchowa", ktora towarzyszy mu i zaopatruje go w egergie. Podczas przejscia ze stanu zycia w stan smierci pomaga nam cala grupa aniolow, w tym kazdy aniol jest odpowiedzialny za wypelnienie swojego wlasnego zakresu obowiazkow. Aniol Stroz, na przyklad, prowadzi ludzi w duchowe krolestwa, aniol podstawy troszczy sie o proces rozpadu ciala, aniol uzdrowienia rozrywa srebrny sznur, ktory laczy cialo duchowe z cialem fizycznym, aniol komunikacji wyjmuje z nas "film zycia", aby ocenic go wraz z dusza itd. Podczas waznych momentow przelomowych w nyszej egzystecji zawsze dziala kilka sil, aby przemieniona ta mogla dokonac sie zgodnie z misja zyciowa czlowieka.

Ps. Widze ze temat " W anielskim kregu" duzo osob bardzo interesuje. Bardzo prosze wlaczyc sie do tematu i opisac swoje przezycia lub kogos z rodziny lub rzyjaciol, bedziemy sie wszyscy napewno cieszyc, poszezajac swoje wiadomosci.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Listopad 17, 2008, 14:14:04
Cytuj
The Crimson Circle jest światową siecią ludzkich aniołów, którzy są pierwszymi przechodzącymi w Nową Energię. Kiedy doświadczają radości i wyzwań statusu wstępujących, pomagają innym ludziom w ich podróży poprzez dzielenie się, troskę i przewodnictwo. Ponad 40,000 ludzi odwiedza witrynę Crimson Circle każdego miesiąca ,aby przeczytać ostatnie materiały i dyskutować o swoich doświadczeniach.
 
The Crimson Circle spotyka się co miesiąc w Denver, Colorado, gdzie Tobiasz prezentuje ostanie informacje poprzez Geoffrey’a Hoppe. Tobiasz twierdzi, że on i inni z niebiańskiego Crimson Council  channelują w zasadzie ludzi. Według Tobiasza, czytają oni nasze energie  i przekazują naszą własną informację z powrotem do nas, abyśmy mogli zobaczyć to z zewnątrz, podczas gdy doświadczamy tego wewnątrz. Zebrania Crimson Circle są otwarte dla wszystkich, ale wymagane są RSVP. Nie trzeba do niczego wstępować ani wnosić jakichś opłat. The Crimson Circle czerpie swój dostatek poprzez otwartą miłość i dary Shaumbry z całego świata.


http://wmilosciwszechswiata.org/index.php?option=com_content&task=view&id=368&Itemid=4

http://www.youtube.com/watch?v=XEUWFvT16f8&feature=related


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 19, 2008, 21:57:42
Witaj Rafaelo.
Nie wiem, ale jakoś nie do końca przemawia do mnie takie przedstawianie aniołów. Moim zdaniem, wiele z tych czynności, no może kilka, które opisuje ta Lucyna, jako przydzielone aniołom, wykonuja po prostu istoty duchowe, które dopiero co, albo całkiem niedawno opuściły nasz ziemski padół. Nie każda istota duchowa to anioł, tak kancypuję sobie. Tak więc, nie każdy kto próbuje nam z tamtej strony pomóc musi być tym aniołem.
Z drugiej zaś strony, aniołowie to też może być nasz ludzki wymysł. Są to być może jakieś byty duchowe, którym my przypisujemy takie nazwy, albo istoty materialne, lecz z racji ich ponadnaturalnych (oczywiście z naszego ludzkiego, czyli prymitywnego punktu widzenia) zdolności, traktujemy ich jako anioły.
Ale wciąż to powtazam, to tylko moje zdanie.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Michał Listopad 19, 2008, 22:50:01
Witaj Rafaelo.
Nie wiem, ale jakoś nie do końca przemawia do mnie takie przedstawianie aniołów. Moim zdaniem, wiele z tych czynności, no może kilka, które opisuje ta Lucyna, jako przydzielone aniołom, wykonuja po prostu istoty duchowe, które dopiero co, albo całkiem niedawno opuściły nasz ziemski padół. Nie każda istota duchowa to anioł, tak kancypuję sobie. Tak więc, nie każdy kto próbuje nam z tamtej strony pomóc musi być tym aniołem.
Z drugiej zaś strony, aniołowie to też może być nasz ludzki wymysł. Są to być może jakieś byty duchowe, którym my przypisujemy takie nazwy, albo istoty materialne, lecz z racji ich ponadnaturalnych (oczywiście z naszego ludzkiego, czyli prymitywnego punktu widzenia) zdolności, traktujemy ich jako anioły.
Ale wciąż to powtazam, to tylko moje zdanie.

aleś to Darku trafnie ujął  8) nie sposób się z tobą nie zgodzić  :)

"nie wszystko anioł co się świeci"  ;)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Listopad 19, 2008, 23:49:49
Wiem że nie zaczyna się zdania od  "a" ale ja zaczne!!
A ja wierzę w Anioły !!! Darku może ciebie dlatego nie przekonuje  to co napisała Rafaela o Aniołach,bo jak sam pisałeś nie jestes pozytywnie nastawiony do KK,a przecież to własnie KK uczy nas o Aniołach.
Być może się mylę i moje rozumowanie jest błedne,jeślic cię uraziłam to przepraszam :-*
Po przemyśleniach stwierdzam że, żadko prosiłam o coś Anioły (choć w dzieciństwie wiecej) ale jak już o coś poprosiłam to się spełniało.Oczywiście nie były to rzeczy materialne,ale codzienne problemy zwykłego człowieka.Anioły kojarzą mi się z dobrem,ciepłem i miłością. :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Michał Listopad 20, 2008, 00:09:35
Wiem że nie zaczyna się zdania od  "a" ale ja zaczne!!
A ja wierzę w Anioły !!! Darku może ciebie dlatego nie przekonuje  to co napisała Rafaela o Aniołach,bo jak sam pisałeś nie jestes pozytywnie nastawiony do KK,a przecież to własnie KK uczy nas o Aniołach.
Być może się mylę i moje rozumowanie jest błedne,jeślic cię uraziłam to przepraszam :-*
Po przemyśleniach stwierdzam że, żadko prosiłam o coś Anioły (choć w dzieciństwie wiecej) ale jak już o coś poprosiłam to się spełniało.Oczywiście nie były to rzeczy materialne,ale codzienne problemy zwykłego człowieka.Anioły kojarzą mi się z dobrem,ciepłem i miłością. :)


Do mnie właśnie nie trafia słowo ANIOŁ - zdecydowanie bardziej pasuje mi OPIEKUN - ale to bierze się właśnie z awersji do KK.. stąd przybicie piątki Darkowi.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 20, 2008, 20:48:19
Ależ Chanel, nie obrarzasz mnie. To co napisałem, to tylko moje dywagacje, więc tym samym mogę być w błędzie. I pewnie w oczach większości jestem, ale konia z rzedem temu, kto udowodni, że w 100% się mylę.
Ja na przykład pod wpływem postów Rafaeli wybrałem sobie takiego anioła stróża. Miałem dylemat, którego. Wcześniej, chyba w "RzB" wyczytałem, że każda istota duchowa,, oczywiście mowa o tych pozytywnych, służy nam pomocą. Być może w tej samej książce wyczzytałem, że archaniol Gabriel jest chyba najbardziej rygorystyczny ze wszystkich aniołów, taki "job twoju mać". Napisane było o nim coś w stylu, aby mieć nadzieję by na rozliczenie Ziemi w momencie przejścia nie przybył właśnie On, bo nie będzie wówczas tłumaczenia, że nie wiedziałem, że miałem zbyt mało czasu ... . Więc pomyslałem sobie, że skoro jest On taki akuratny, to niech On będzie tym moim A.S..
Zobacztmy co z tego wyjdzie. myślę, że uda mi się z nim nawiązać jakiś kontakt i dowiedzieć się paru rzeczy, bo o taką pomoc go proszę, min. oczywiście. Myślę też, że wreszcie dowiem się jak to jest z rtmi aniołami i to z pierwszej ręki. ;D :o


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: wiki Listopad 21, 2008, 13:56:42
Witajcie:)

Ja nie wierzyłam w anioły, ale nie dawno to sie zmieniło, oczywiście pod wpływem Rafaelli( dziękuje jej za to) przewodnik to jedno a anioł stróż to drugie - teraz to wiem, poniewaz doświadczyłam tego na własnej skórze:))

Darek masz racje Gabriel jest niesamowity, poprosiłam żeby predstawił mi się we śnie mój opiekun anioł stróż ( wcześniej nie wiedziałam, że to Gabriel) oczywiście przyszedł jako ciepłe światło, które promieniało, koło mojego łóżka, nie był to sen tylko coś pomiędzy obee a snem na jawie ( przepraszam nie potrafię tego nazwać) i wiesz co zrobił, opierniczył mnie i to jak, powiedział, że nie będzie rozmawiał z osobą, która sama niszczy swój organizm, kazał mówiąc w przenośni puknąć mi się w głowę, jak można rozwijać się duchowo paląc i jeść śmieci. Opier papier trochę jeszcze dotyczył innych rzeczy......powiem tylko tyle , że byłam w lekkim szoku po rozmowie z Tym aniołkiem:)))
Nie wiem jak to się stało paliłam 15 lat, po jego wizycie rzuciłam fajki zero odruchu palacza, nawyków, głodu nikotynowego nic z tych reczy ( nie pale juz prawie miesiąc) Wcześniej nie wyobrażałam sobie życia bez dymku przy kawce:)) Teraz nie mogę sobie wyobrazić siebie z poapierosem:))) ach i jescze jedno od pewne czasu nie smakuje mi mięso....

Życzę wszystkim spotkamia swojego aniła stróża:)))


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 21, 2008, 20:15:31
Cześć Wiki,
ja jeszcze popalam. Już dużo mniej, jednak jeszcze te 5 do 8 dziennie pociągnę. Co do Gabriela, mam nadzieję, że mnie też się pokarze, że odezwie się do mnie.
I jeszcze jedno. Chyba jednak jest wporządku gościem, skoro zjawił się u Ciebie jako kula energii, nie jakiś uskrzydlony, świętoszkowaty "aniołek".


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 21, 2008, 23:09:18
Darek, nie potrzebny Ci bedzie zaden aniołek... Jeszcze raz usłyszę o papieroskach to ja też Cię op.......ę ;D

Paliłem, paliłem, ale jestem już WOLNY!!!


P O Z D R A W I A M  - Thotal


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 21, 2008, 23:28:12
Dzieki za troskę.
A z Gabrielem chcę nawiązać kontakt nie dlatego, że potrzebuję takiej pomocy, choć nie ukrywam, że kazda się przyda. ;D
Chodzi mi o doświadczenie, o wyjasnienie dokładniej tego zagadnienia z pierwszej ręki, a że Gabryś jest wg niektórych opinii taki akuratny, więc myslę, że będzie jednym z lepszych źródeł informacji.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Listopad 21, 2008, 23:44:18
Wiecie co? Rafaela napisała mi że moim opekunem jest własnie Gabriel.to niesamowite !!! Zastosowałam się do tego co napisała i proszę o opiekę dwa Anioły i czuję się przez to spokojna i wyciszona.
Życzę wam tego samego :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 22, 2008, 13:07:53
No właśnie, jak to jest, że jedni mają z góry przypisanego opiekuna, a inni muszą prosić o jego pomoc?
Albo inaczej, bo podobno każdy ma takiego a.s.. Skąd można wiedzieć kto ma jakiego? Skąd pewność, że jak wspomiała Chanel, jej a.s-em jest Gabriel?
Nawet jeśli np. ja mam już jakiegoś, na mój dzisiejszy stan wiedzy, bliżej nie określonego a.s-a, to po pierwsze, któż to taki, po drugie, chyba mogę zabiegać o kontakt z jakimś inny, w moim przypadku Gabrielem? ??? ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Masta_M Listopad 22, 2008, 13:24:03
Polecam przeczytać Księgę Henocha trochę tam jest o aniołach. Owe anioły zapragnęły naszych kobiet i ujawnili ludziom zakazane rzeczy. Z ich związku narodzili się rzekomo giganci.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 22, 2008, 13:48:58
A Anioly to kto? Ludzie ze skrzydlami , tak byli malowani ( bo inni ludzie nie potrafili miara swojego zrozumienia nazwac pojazdow , ktorych tamci uzywali do komunikacji w powietszu). Zrozumiec, to wrocic to toku myslowego ludzi z przed wiekow ( zdjac z siebie caly balst naszej wspolczesnej wiedzy), oni nie znali pjecia samolot, helikopter czy rakieta. Dla nich byl to Aniol fruwajacy ( mial w ich pojeciu "skrzydla"), bo tak poruszaly sie ptaki. Wiecej prostoty ,a  kody myslowe same odslaniaja swoje znaczenia.
Kiara


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Masta_M Listopad 22, 2008, 17:10:52
A ja widzę tutaj tendencję, że anioły to kosmici. Nie wiem skąd ta opinia. Anioły są kosmitami bo tamci ludzi nie znali statków. A co powiesz na bezpośrednie spotkania z aniołami ?? Księga Henacha , Biblia, Koran itd. nadal myślisz że to kosmici, a ci ludzie wymyślili sobie skrzydła?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 22, 2008, 19:49:50
Witajcie, ciesze sie bardzo ze zainteresowaliscie sie aniolami. Oczywiscie mozna dyskutowac, przemyslac, wierzyc i nie wiezyc. Jednak jesli zaczniesz sie interesowac jak to jest z tymi aniolami, to temat jest bardzo ciekawy i pobudza do rozbudzenia sie na ten temat. Nie bylo mi latwo rozpoczac
ten temat na forum, wiedzialam ze bedziecie roznie reagowac, jednak uwazam ze to dobry znak. W tym tygodniu czytalam rozmowy ze smiercia, i oczywiscie tam wystepuja tez anioly, nie skonczylam czytac tej ksiazki, ale jestem bardzo wdzieczna Wam Wszytkim kochani ze poruszaliscie na Forum temat na temat tej ksiazki, dzieki temu sciagnelam ja sobie i znowu dowiedzialam sie wielu bardzo ciekawych informacji, ktore czesto sie pokrywaja z tym co juz wiem.Sa tam tez poruszane tematy o aniolach np. aniol laski, aniol podstawy,aniol stroz,aniol nauki,aniol uzdrowienia,aniol doskonalosci itp.
Historia aniolow jast bardzo stara, anioly ze skrzydelkami, jest to wyobraznia ludzka, artystyczna .Anolowie wystepuja we wszystkich religiach. Pracuja dla nas, jesli o to poprosimy. Pomoc jest bezinteresowna i nie cos, za cos. Zwolennicy UFO moga wiecej powiedziec na temat aniolow jak normalny katolik, dlatego ze  zwolennicy UFO ciagle poznaja glebiej swoja dziedzine, natomiast u katolikow , bo ja tez jestem katoliczka, temat aniola, to temat dla dzieci malych  i jezeli ktos sie zwraca o pomoc to napewno troche wyzej jak do aniola stroza.  Pozdrawiam wszystkich , i do nastepnego razu, ja tez nie wiem wszystkiego, ale chetnie forsze i chetnie bede sie dalej z Wami dzielila moimi informacjami o aniolach.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: acentaur Listopad 22, 2008, 21:34:29
Witam wszystkich,
nie mialem okazji rozmawiac z Gabrielem, ale z tego co wiem spotkanie takie ma wygladac nieco inaczej
niz podejrzewa to wiki. Tak jak w przypadku wyzszych energii nie ma mozliwosci rozmowy z nimi tylko
po prostu otrzymuje bezposredni przekaz. I nie jest to zadna recepta  na cokolwiek. Przekaz jest zawsze
zakodowany. Jesli potraktujemy aniola jako archetyp to stanie sie nieco bardziej uchwytny. I jako
archetyp , Gabriel ukazuje sie zawsze i wszystkim w podoby sposob. Istnieja od pradawnych czasow
rytualy prowadzace do niego i co jest niesamowite odbywa sie to ciagle w podobny sposob. On nie
przychodzi , do niego trzeba sie udac tak jak i do pozostalych archaniolow.
Rafaelo, do nich nie przychodzi sie z prosba tylko z otwartym sercem i pokornie czeka z nadzieja,
ze jest sie wystarczajaco godnym.
pozdrawiam


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 22, 2008, 22:41:49
Cześć >acetaur<,
myślę, że do tej pory mogło tak być. Takie, typowo chrześcijańskie (rzeby nie kliknąć katolickie) podejście do sprawy, na dzień dzisiejszy jest już jakby trochę nieaktualne. Musimy uswiadomić sobie to my, jednak dostosować się do tych zmian również oni, aniołowie czy nawet archaniołowie. Jako, że są to istoty, bądź byty istotnie zainteresowane naszym dobrem (z definicjii podobno po to min. zostały utworzone, aby być pośrednikami między Bogiem a ludźmi), więc nie mają nic przeciw naszemu rozwojowi, naszej duchowej ewolucjii. Tak więc, siłą rzeczy zgadzają się z naszym rozwojem świadomościowym i nie mają nic przeciw temu, że nie traktujemy ich już tak służalczo, jak do tej pory miało to miejsce i jak wciąż próbują nam to wciskać instytucje kościelne.
Więc oczekiwania z naszej strony, że oni z nami mogą się również kontaktować nie jest zupełnie bezpodstawne. Nie czyni nas świętokradcami, nie czyni nas bluźniercami.
To "podobno" naturalne prawo z którego, choć powoli acz skrzętnie korzystamy.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: wiki Listopad 23, 2008, 08:47:58
Cytuj
Tak jak w przypadku wyzszych energii nie ma mozliwosci rozmowy z nimi tylko
po prostu otrzymuje bezposredni przekaz.

Fakt napisałam powiedział, a nie przekazał, ale co to a różnica, precież wiadmo, że  światło nie ma ust i nie mówi, a odbiór jest jak "rota" w opisach Monroe.

Cytuj
Istnieja od pradawnych czasow
rytualy prowadzace do niego i co jest niesamowite odbywa sie to ciagle w podobny sposob. On nie
przychodzi , do niego trzeba sie udac tak jak i do pozostalych archaniolow.
hmm, nie odprawiałam rytuałów, więc może to nie był on tylko tak sie przedstawił ;) ;)
A może to był..................... ;) Dla mnie to nie znacznia, kto to był, wiem że czuję się coraz lepiej psychicznie i fizycznie ;) ;)

Pozdrawiam serdecznie  :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 23, 2008, 09:55:34
Dobrze Darku piszesz :)

Jesteśmy reprezentantami świata duchowego na Ziemi. Świat duchowy, aniołowie, przewodnicy, opiekunowie są naszą podporą, bo wspólnie opracowaliśmy nasz plan zejścia na Ziemię i doskonalenia siły, oraz możliwości potęgi miłości w materialnym świecie. Mamy niepisaną umowę z całą grupą duchowych istnień do reprezentowania ich w ciężkiej materii, my mamy pewne obowiązki, ale oni też, z tym że "ONI" nie stracili świadomości gdzie są i co robią, my natomiast w czasie porodu odcięliśmy się pamięcią od całego "NIEBA". Religie każą nam pokornie odnosić się świata duchowego, a ja zamieniłbym słowo pokora na szacunek i partnerstwo, na zrozumienie wspólnoty działań w ramach odkrywania BOSKICH (miłości) możliwości tu na Ziemi.

Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Masta_M Listopad 23, 2008, 11:34:21
A ja nadal uważam że Anioły to nie kosmici . Po pierwsze jeśli to by byli starożytni kosmonauci opisywano ich bardziej jako postacie w zbroi nie uważacie ??


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: acentaur Listopad 23, 2008, 15:00:05
Witaj Dariusz,
Cytuj
myślę, że do tej pory mogło tak być.
drogi Dariuszu, prawda jest taka , ze tak bylo , jest i bedzie. Dlaczego? No bo istnieje tak naprawde
tylko jest, tu i teraz. Cala reszta to wynik dzialania naszej swiadomosci ( a jest ich wiele poziomow)
w tym materialnym swiecie.
Cytuj
Więc oczekiwania z naszej strony, że oni z nami mogą się również kontaktować nie jest zupełnie bezpodstawne. Nie czyni nas świętokradcami, nie czyni nas bluźniercami.
mozesz je traktowac dwojako, jako aspekt boski oraz jako fenomen Twojej swiadomosci na drodze
odkrywania samego siebie (wlasnej boskosci). Dlatego byl i jest to przekaz jednostronny. Nic nie otrzymasz na talerzu ale najczesciej w postci mniej lub bardziej niezrozumialego kodu.  ???

Witaj wiki,
Cytuj
Dla mnie to nie znacznia, kto to był, wiem że czuję się coraz lepiej psychicznie i fizycznie
i tego Ci z calego serca zycze, jest to najwazniejsze.

Osobiscie wydaje mi sie, ze postrzeganie przewodnika, aniolow, elementow i innych fenomenow
jako czesc wlasnej osobowosci-boskosci jest znacznie zdrowsze i zrozumiale.
pozdrawiam


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 23, 2008, 16:21:32
Ja pozostane bardziej na ziemi z tym tematem. Pisalam to juz duzo razy ze kontakt z aniolami jest nie cos za cos, jest bezinteresowny.Zeby miec otwarte serce, trzeba miec ladne spokojne zycie, otwarte serce maja dzieci, ale juz u mlodzierzy to sie konczy, bo zdazyli przezyc wiele przykrosci, sa zniecheceni i nieufni. Nie maja pojecia, ze podczas urodzin otrzymali wlasnego aniola stroza, nikt im nie powiedzial otym, nikt ich nie uczyl jak maja zyc z tym aniolem strozem. Ale za to najblizsze otoczenie nalozlo na tych mlodych ludzi rozne obowiazki, jak pokora do Boga. Spowodowali, ze ten czlowiek stoi daleko od Boga, bo sie nie nalezy zblizac, bo sie jest nie godnym i najlepiej prosic, nie prosic. W tym miesiacu bylam tydzien czasu w Polsce. Bylam u siostry, ma ona 12-letniego syna. Poszlam do jego pokoju, i poogladalam sobie jego podreczniki do religii. To jest jedna ogromna katastrofa, jak wiara jest podawana takim dzieciom.Ogromne pytanie, dlaczego jestes niegodne, jako dziecko dostepu do Boga, dlaczego ma pokornie prosic o przebaczenie grzechow ktorych nigdy nie popelnilo. Jakim tonem te podreczniki sa pisane. Pismo Swiete, jest dla wszystkich, mozna je interpretowac jak kto chce, i wlasnie w Polsce ksieza wybrali najokropniejsza mozliwosc, zamiast ludzi, dzieci przyciagac do wiary to juz przed pierwsza komunia dziecko dostaje
solidnie w kosc i jego rodzice do tego. Ucza sie modlitew na pamiec, ktorych wogole nie rozumia, nikt im nie powie zeby  z Bogiem rozmawiali jak ze swoim najskrytszym przyjacielem, zeby uczyli sie swoje serce do niego otwierac, ze bedzie zawsze wysluchany, ze aniol stroz jest zawsze przy nim, ze
zawsze moze prosic o opieke i pomoc.Taki czlowiek bedzie kochal siebie i innych, bedzie mial szacunek  i wdziecznosc do wszystkiego co zyje, bo bedzie na codzien zyl z Bogiem a nie tylko w niedziele o 11 w poludnie na mszy, bo rodzice kazali.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 23, 2008, 17:16:45
Amen!


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: acentaur Listopad 23, 2008, 18:40:24
Witaj Rafaela,
Cytuj
Zeby miec otwarte serce, trzeba miec ladne spokojne zycie, otwarte serce maja dzieci, ale juz u mlodzierzy to sie konczy, bo zdazyli przezyc wiele przykrosci, sa zniecheceni i nieufni.
ale na szczescie to nie sa boskie warunki i mozesz zawsze kiedy tylko chcesz pojsc nowa droga.
Cytuj
To jest jedna ogromna katastrofa, jak wiara jest podawana takim dzieciom
mnie to juz od dawna przypomina kult Cargo i niezrozumiale rytualy
pozdrawiam


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 23, 2008, 19:05:42
Nasze życie pokazuje nam, że cieplarniane warunki niczego nie wnoszą do rozwoju. Tak naprawdę najlepiej uczymy się w ekstremalnych warunkach, poprzez ciężkie doświadczenia szybciej zrozumiemy innego człowieka i siebie samego. Dlatego należy szukać wyższego zrozumienia w tak zwanych przeciwnościach losu.

Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 24, 2008, 10:09:18
Tez masz racje.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: acentaur Listopad 24, 2008, 21:13:17
Witaj Dariusz,
droga do Twojego aniola chyba prowadzi najpierw do strony internetowej ezo albo astro. Tam na podstawie daty urodzenia dowiesz sie ktoremu z nich jestes przypisany. Teraz wszystko w Twoich rekach. Droga wydaje sie byc nielatwa i w swiecie astralnym pelno pulapek. Zasada jest raczej unikanie
wszelkich postaci a niekiedy nieuniknione rozmowy prowadzic oszczednie i grzecznie. Nigdy, nigdy nie
zawierac jakichkolwiek ukladow. Nasz aniol (archetyp) znajduje sie bardzo gleboko i taka cecha
charakterystyczna jest pojawienie sie rzeki czy jeziora, ktore musisz przeplynac. Tu masz do pomocy
przewoznika z lodzia. Co Ci to przypomina?
Po przeprawieniu sie czeka zawila droga az znajdziesz sie w pomieszczeniu gdzie on sie pojawi. Otrzymasz to na co zaslugujesz, choc nie wybakniesz jednego slowa.
O tych podrozach mozna znalezc informacje w starozytnych ksiegach egipskich jak Ksiega zmarlych.
I jak powrocisz, to po pierwszym Twoim poscie wszyscy beda wiedzieli o spotkaniu.
pozdrawiam


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 24, 2008, 21:48:02
Cześć acetaur.
Brzmi to trochę groźnie :-\, ale co tam. Życie dało nam, mi, tyle po czterech literach więc jestem trochę uodporniony na trudności. Wczoraj, czytając 5 rozdział "Świetlanej Rodziny" również było wzmiankowane o podobnych przeprawach w naszym rozwoju.
Dzięki za sugestię.
pozdrawiam.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: acentaur Listopad 25, 2008, 12:10:12
Witaj Dariusz,
Cytuj
Życie dało nam, mi, tyle po czterech literach więc jestem trochę uodporniony na trudności
tyle , ze sa to swiaty nieporownywalne i doswiadczenia brak. Zreszta za kazdym razem jest inaczej i dlatego musisz myslec symbolami. Dobrze jest zawczasu pomyslec o sposobie na sprawna ucieczke . Byc moze jakis czas bedziesz tylko obserwatorem
ale zawsze przychodzi ten moment interakcji. Najlepiej stopniowo oswajac sie z tamtym swiatem i robic male wycieczki.
Musisz jeszcze pamietac, ze po spotkaniu z aniolem mozesz stac sie automatycznie glownym kandydatem ( czlowiek o czystym sercu) samuela na wyprawe po "mumie" do egiptu!  >:D
pozdrawiam


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 25, 2008, 15:12:21
Acentur, mi jest obojetne,  jaki  aniol o mnie dba, jest tak duzo aniolow, ze trudno byloby zliczyc. Nigdy nie siegam wysoko, skoro w normalnej wysokosci moge uzyskac opieke, zaufanie, pomoc i bezpieczenstwo. Pisze o aniolach dlatego, ze w moim zyciu wiele sie ucierpialam od ludzi, czesto tez najblizszych. Do dzis nikt nie zwraca uwagi na to co moja dusza czuje, widza tylko efekty mojej pracy. Jestem od lat tez bardzo chora, byc moze nigdy sie tej choroby nie pozbede, ale od 5 lat zajelam sie poprostu aniolami, i nie za Astro, nie umiem wrozyc i nie bede, to nie jest moj swiat.
Duzo przez ten czas sie nauczylam, wybaczylam, tylko nie moge zapomniec. Dzieki aniolom znalazlam  nareszcie swoje miejsce na ziemi, potrafie sie tym cieszyc co mam. Moja choroba jest tez lzejsza.Rozpoczynam dzien z aniolami, i ide spac tez z aniolami. Zaczelam cenic siebie, widziec nareszcie ile jestem warta, w tym mi pomogli aniolowie i ludzie ktorych zapoznalam w czasie ostatnich pieciu lat. Czy widziales na Forum moje obrazki, nigdy w zyciu nie malowalam, sa to orazki malowane rekami, palcami i kreda, maluje kiedy jestem bardzo chora, to mi pomaga powrocic do zdrowia. To sa obrazy z medytacji i snow. Mam ich bardzo duzo, nie wszystkie pokazalam na Forum "Moje malowanie". Zyjemy na tej ziemi jak w dzungli, jesli kogos nie zjesz to ciebie zjedza. Tematem o aniolach chce pomodz ludziom, ktorzy sa na takiej drodze jak ja  przed pieciu laty. Jestem zawsze gotowa do podania informacji, podzielenia sie tym co wiem. Trzeba miec duzo szczescia, tak jak ja je spotkalam, i dlatego sprawa jest calkiem prosta, nie nalezy szukac
cudow na kiju, pomoc moze dostac kazdy, kto tylko chce, potrzeboje. Mozliwosc dostaje juz przy urodzinach.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: zuza Listopad 25, 2008, 15:39:09
Rafaelo, życzę Ci duzo slonka i pomyslności w życiu.
Myślę jednak, że wybaczyć, to znaczy zapomnieć, a Ty piszesz " Duzo przez ten czas sie nauczylam, wybaczylam, tylko nie mogę zapomnieć."
Dopóki nie zapomnisz będziesz ciągle rozpamietywać doznane kiedyś cierpienia, musisz sie od tej pamięci zdecydowanie odciąć.
Wiem, że to trudne, ale nie ma innej drogi na wybaczenie.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 25, 2008, 18:49:12
Wiem, ale sa zeczy ze tego nie moge zapomniec, jestem obecnie tak daleko ze te historie sa dla mnie zimne, i nie zawracaja mi glowy w taki sposob jak kiedys. To jest bardzo skomplikowane. Do niedawna ciagle wychodzila prawda na jaw, mysle ze z tym jest juz koniec. Zdarzyly sie rzeczy w moim zyciu
na ktore ja nie mialam zadnego wplywu, ale za to bylam winna nawet temu ze oddycham. Po latach okazalo sie , ze prawie wszystko bylo klamstwo,
a ja bylam podwojna ofiara.Odsunelam sie od niektorych osob, odsunelam tez niektore osoby odemnie, ale matki ktorej nie znalam, nigdy wiecej nie poznam i nie spotkam bo juz nie zyje. Bylam tylko na jej grobie.Mimo ze wiele zla otrzymalam od ludzi, wierze ze sa tez ludzie godni zaufania.
Ciesze sie ze potrafilam  to wszystko przepracowac, i ze jestem w tym miejscu co jestem. Mysle ze czas przyniesie jeszcze wieksza ulge. Serdecznie ci dziekuje za cieple slowa, to dobre uczucie ze sa na swiecie ludzie z dobrym sercem.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 25, 2008, 21:24:07
Głowa do góry Rafaelo, idziesz w dobrym kierunku.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Listopad 25, 2008, 21:41:52
Rafaelo :)
Życzę ci dużo zdrowia i szczęścia na resztę życia.Tak trzymaj i dalej pisz o Aniołach,bo jest mi to bardzo potrzebne i pewnie paru osobom na tym forum też
Uściski chanell :) :-*


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 25, 2008, 22:47:00
Myślę rafaelo, że nie bedziesz miała mi za złe iż wkleiłem u Ciebie ten fragment z "Zwiastuni Świtu - Świetlana Rodzina, rozdzi 6.. Myślę, że pasuje do ostatnio poruszonych wątków.

..."Musicie zrozumieć, że, kiedy uzdrowicie własną fizyczną formę, znajdziecie oparcie, staniecie się całością i dowiecie się, w jaki sposób można stworzyć w waszym wibracyjnym polu trwały fundament zdrowia, dobrobytu i miłości, będziecie mogli rozprzestrzenić swoje pokryte kwieciem konary i pojąć to, co rozgrywa się w pozostałej części istnienia. Jeśli nie będziecie mieli mocnych korzeni, sięgających w żywą ziemię, porwą was wichry przemian. Jednak owe energie, które zbiją was z nóg, które wami wstrząsną, są tutaj po to, by was umocnić. Musicie odnaleźć łaskę, by z godnością i wdzięcznością przyjąć wielkie lekcje, które sami tworzycie. Uczcie się z nich. Rozwiązania zawsze są bardzo proste i zazwyczaj znajdują się tuż przed wami, a często wymagają od was, byście zrobili właśnie to, przed czym się najbardziej wzbraniacie. Wasze lekcje często wymagają poniżenia samych siebie, przyznania, że nie mieliście racji, lub błagania kogoś o przebaczenie. Zadania te są jednymi z najtrudniejszych, jakich może dokonać człowiek. Gdyby podarowano wam 10 tysięcy dział, chętnie wyruszylibyście na wojnę. Ale przebaczyć samemu sobie, lub komuś innemu? Cóż za ogromne przedsięwzięcie! Zdaje się być przeszkodą większą niż Chiński Mur, niepokonaną, ciągnącą się w nieskończoność. Stoicie twarzą w twarz z owymi murami, lub z wzorami izolacji, które stworzyli dla was Bogowie.

Kiedy zaczniecie przebudowywać i umacniać swoje pole, szczególnie, jeśli zostało ono wcześniej rozbite, niezwykle ważnym jest, byście wykorzystywali poniższą technikę. Za pomocą oddechu uformujcie dookoła siebie pole energii, w kształcie jajka, kuli, lub figury geometrycznej. Napełnijcie ten kształt postanowieniem, dotyczącym tego, czego chcecie doświadczyć, i kim jesteście. Nauczcie się tworzyć, wykorzystując wibrację miłości, gdyż na tym polega wasza prawdziwa praca. Wasze zdrowie i praca są jednym i tym samym. Kiedy budujecie częstotliwość tego, kim jesteście, czego pragniecie i czego chcecie doświadczyć w swoim polu aury, łączycie się z sensownymi trójwymiarowymi zajęciami. Najpierw musicie jednak wykonać pracę w swoim polu.

Naprawdę dobry uzdrowiciel rozumie, że rzeczywistość zawsze dostarcza swoje przekazy i, że nauki docierają najpierw do pola emocjonalnego, a następnie do fizycznego ciała. Tak więc na początku może powstać w was pewna myślowa koncepcja, której potem doświadczycie emocjonalnie, jednak pojawia się ona w polu waszej energii, ponieważ stanowi duchową lekcję. Otaczająca was energia, zwana przez nas Duchem, Eterem lub siłą życia, może, zarówno rozkazywać wam, jak, i was słuchać. Niekiedy energia ta nakazuje wam szukać wyjścia z różnych sytuacji, lub przedstawia wam pewną możliwość za pośrednictwem nieszczęścia lub straty. W każdym aspekcie życia kryją się sprytnie zamaskowane przesłania. Uzdrowiciele potrafią wyczuwać takie przekazy w waszym polu i zasugerować wam konieczne zmiany, zanim jeszcze energia ta przeistoczy się w fizyczne dolegliwości. Dolegliwości i choroby dotykające fizycznego ciała pojawiają się dlatego, że nie zajmujecie się nimi w ciele umysłowym, emocjonalnym lub w eterze. Prosimy was gorąco, byście wysłuchali przekazów, lekcji, które niesie wam duch. W idealnej sytuacji, dzięki waszym własnym doświadczeniom, powiększy się wasza empatia, a to samo w sobie jest wielką lekcją życia.

Kiedy zrozumiecie swoje możliwości i to, o co się was prosi, nie martwcie się rozważając w jaki sposób to wszystko nastąpi. Przeglądając Księgę Ziemi widzimy, że do was należy odbiór przesyłanych ku wam energii. Otwórzcie się na ideę, że żyjecie w czasie największej przemiany, a odbierając owe energie, pozwólcie im się wzmocnić. Wspomnienia waszych przodków zaczną przebiegać przez wasze komórki, poprzez czas, wołając o uzdrowienie dla wszystkich. W tej ulotnej chwili istnienia, przez ludzkość przepływa nadzwyczajna, przeogromna, nieskazitelnie bogata, zdumiewająca, wspaniała, wielkoduszna i prawdziwie zdrowa siła." ...


Przepraszam, że dopiero dziś opisałem ten cytat, tzn. podałem jego źródło.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 26, 2008, 09:33:24
Wspaniale to napisales, ale jak dlugo trzeba czekac ,aby zrozumiec sens tego wszystkiego w naszym spoleczenstwie, dzisiaj trafia to do mnie ten tekst bezposrednio . To co napisales Dariuszu jest wspanialym tematem dla tematu "REIKI". , zeby rozpoczac prace z "Reki", trzeba sie tego wszystkiego nauczyc i stosowac w zyciu, wowczas energia uzdrawiajaca bedzie miala wolna droge . Pozdrawiam wszystkich serdecznie.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 26, 2008, 11:57:37
Energia z której jesteśmy zbudowani (światło), energia która przepływa przez nasze ciało z całego kosmosu, z Ziemi, jest połączona ze sobą, ze wszystkim co widzimy i oczym nie mamy pojęcia. Jeden człowiek nazwie ją Reiki, drugi Energią Uniwersalną jeszcze ktoś inny nazwie ją po swojemu. Światło Miłości, które jest tą energią ma dostęp do wszystkiego co stworzyło, a my możemy mieć świadomy dostęp do jej źródła i korzystać na swój sposób, w zależności od posiadanego potencjału. Im wyższe zasoby energetyczne tkwią w człowieku, tym większe jego możliwości kreowania i kierowania nią.
Istnieje ciekawa zasada mówiąca, że im więcej tej energi kieruje się z powodów miłosierdzia, wspólczucia, tym więcej jej powraca do kierującego. Dlatego właśnie ludzie święci, opiekujący się innymi, tworzą wokół siebie gigantyczne przestrzenie energetyczne, a ich potencjał wciąż wzrasta. Czasami wystarczy, że otarcie się o świętość, powoduje uzdrowienie...

Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Michał Listopad 26, 2008, 12:04:32
wracamy do tematu o aniołach dobrze?  :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: acentaur Listopad 26, 2008, 19:36:49
Witaj Rafaelo,
Cytuj
Acentur, mi jest obojetne,  jaki  aniol o mnie dba, jest tak duzo aniolow, ze trudno byloby zliczyc.
odebralem to jako zarzut, jesli sie myle to przepraszam.
Moze powiem o moich intencjch. Zyjemy wszyscy w trudnych czasach i uczestniczymy w intrygujacym forum. Nie sadze abym sie duzo pomylil ale chyba wszyscy rowna trzesa majtami przed 2012.
Jestesmy zasypywani masa informacji i raczej trudno samemu osadzic co jest prawda a co nie, co moze byc korzystne dla psychiki i zdrowia. Dlatego chyba dobrze jest podzielic sie informacja taka jaka wlasnie jest. Szczegolnie takie tematy jak ten o aniolach to zadna znana matematyka. Jesli ktos doznal szczescia spotkania z aniolem nie oznacza to automatycznie , ze inny dokladnie w taki sam sposob musi to odebrac. Prosze potraktowac to co pisze tylko jako wzmianke o czyms, co byc moze warte jest zastanowienia. Nikomu nigdzie nie proponuje recept ani nie narzucam wlasne zdanie.
Prosze tez wszystkich o dluzsze zastanowienie sie nad mysla, ze to co do tej pory powiedziano
moze jest tylko wierzcholkiem gory lodowej i kazda, ale to kazda informacja moze okazac sie kiedys
pomocna.
Rafaelo, rowniez dzieki Tobie z przyjemnoscia wpadam na te forum i bardzo chcialbym aby tak pozostalo. Zycze Ci goraco powodzenia w obcowaniu z aniolami.
serdecznie pozdrawiam


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 26, 2008, 20:08:22
Chyba na miejscu bedzie wklejenie w tej chwili kolejnego fragmentu z Zwiastuni Świtu Świetlana Rodzina:

ROZDZIAŁ SIÓDMY: IMPERIUM UMYSŁU
W tej umykającej chwili, pomiędzy 1987 a 2012 rokiem, ponownie odkryjecie starożytne, ukryte idee, oraz zbadacie, a być może rozpoznacie to, na czym oparliście swoje fundamenty. Jeśli będziecie dalej zastanawiać się nad tym, w jaki sposób rozwinęliście się jako społeczeństwo i kultura, odkryjecie być może, że konieczny jest wielki demontaż. Przypominamy wam, byście dokonali go w waszych umysłach, pozwalając, by stare struktury i systemy wierzeń, stanowiące rdzeń współczesnego myślenia politycznego i edukacyjnego, samoistnie się rozpadły. Nie mając przy tym poczucia winy i nie odczuwając gniewu, uświadomcie sobie, że znajdujecie się w trakcie przemiany sposobu postrzegania. Jeśli pójdziecie dalej tą drogą, nowe energie zestroją się z waszymi biologicznymi ciałami; jeśli jednak będziecie się trzymać idei, które nie są już ani ważne, ani żywe, stwierdzicie, że bardzo trudno jest wam zachować waszą witalność, a zapewne i życie.

Przemiany energii dokonują się w określonym celu. Jak już mówiliśmy, wszystko posiada pewną częstotliwość. Niektóre częstotliwości są kompatybilne, zaś inne niekompatybilne z waszą istotą. Im bardziej jednak poszerzy się wasza świadomość i im więcej zachowacie wibracji miłości, tym większa będzie wasza zdolność do przekształcania niekompatybilnych częstotliwości w nieszkodliwe energie. Przekształcając się w istoty wydobywane przez nas na światło dzienne, pomieścicie w swoim wnętrzu większą ilość energii, siły i miłości, a zewnętrzne, toksyczne formy będą mogły swobodnie przenikać przez wasze pole. Dzięki temu, że scalacie i uspokajacie swoje duchowe, emocjonalne, umysłowe i fizyczne ciała, rodzi się wyższa wibracja lub częstotliwość. Kiedy to się dzieje, powstaje częstotliwość znającej swoją wartość i samostwarzającej się miłości, oraz koncentracji, która odrzuca wszelkie szkodliwe, zewnętrzne częstotliwości. Życie zmienia się z coraz większą szybkością. Jesteście tutaj, by stać się wiatrem przemian, a nie po to, by walczyć z zachodzącymi zmianami." ...

Pozdrowienia dla wszystkich.



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Listopad 26, 2008, 21:12:09
Darek ,przytoczyłeś fajny fragent !! :) Myślisz że Anioły nam w tym pomogą ? Jak myślicie,może one po to właśnie zostały nam przydzielone ?
W tym konteksie modlitwa '" Aniele Boży,stróżu mój" nabiera odpowiedniego sensu i nie jest tylko bezmyslnym klepaniem wierszyka.To jest tylko mój pogląd i do takiego wniosku doszłam,nie wiem może się mylę ? Co ty na to?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 26, 2008, 21:31:14
Moim zdaniem, jeśli zostali przyznani nam jako a.s., opiekunowie czy przewodnicy, to naturalną koleją rzeczy również w tym nam pomogą. Zaś co do modlitwy, którą wymieniłaś, to z mojego punktu widzenia jest to wierszyk, którego można uczyć naiwne dzieci. Owe stworzenia, o których rozprawiamy, czy byty, są potężnymi i inteligentnymi istotami, więc klepanie im wierszyków, formułek na pewno nie pasi. Zdecydowanie jestem zwolennikiem normalnej z nimi "dyskusjii".
Nie chcę Cię w ten sposób obrazić, broń boże. To po prostu moje zdanie. Choć znam wszystkie te formułki na pamięć - niekiedy śmieję się, że mszę mógłbym poprowadzić za kiecoka, jakby ten zalał robaka i nawalił  ;D - to jednak nigdy ich nie używałem i nie używam, powiem więcej, nigdy nawet nie traktowałem ich jako szablonu, schematu.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 26, 2008, 22:37:59
Oklepane, szablonowe formułki służą do wgrania programu w głowę dziecka, wiele takich programów jest bardzo szkodliwych, ale w tym przypadku uświadomienie każdemu o istniejącej podporze duchowej wychodzi chyba na dobre.
Potęga Anioła Stróża jest proporcjonalna do wielkości duchowej każdego człowieka, nawet gdy mogłoby się wydawać, że mamy przed sobą małe bezbronne dziecko, to w rzeczywistości jest ono jedynie fizyczną emanacją ogromnej potęgi duchowej. Nasza fizyczność jest zaledwie ułamkiem tego co reprezentujemy ze sfery ducha.

Pozdrawiam - Thotal

Ps. polecam książkę :
Sylwia Browne "Na drugą stronę i z powrotem"


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Listopad 26, 2008, 23:20:49
Ojej ja nie mam zamiaru się na ciebie obrażać Darek.Przyszedł mi tylko w tym momencie na mysl właśnie ten wierszyk,którego daaaaaawno nie używałam.Chciałam zwrócić tylko uwage na treść.Dawno już nie klepię bezmyslnie wyuczonych formułek katechizmu, raczej rozmawiam w myslach.Mam nawet takie swoje ulubione miejsca w Krakowie.Jest to kościół Mariacki,Wawel i kościół O.Bernardynów,gdzie mogę sobie porozmawiać w myślach z Bogiem i wyciszyć się.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 27, 2008, 19:27:35
Oj, kamień spadł mi z serca. ;)
Znalazłem kilka fajnych cytatów o a.s.-ach. Dopiero teraz do tego dotarłem, ale potwierdza to moje wcześniejsze pojmowanie zagadnienia a.s.. Również w duchu wypowiedzi Tothal-a.
Zwiastuni Świtu Świetlana Rodzina, rozdział 7: (trochę tego jest, ale ciekawe)

Przyjemnej lektury.

str. 193,194

..."Jesteście tak podatni na programowanie, że wierzycie we wszystko, co zobaczycie w druku. Łatwowierność stanowi część waszej natury, dlatego też apelujemy do was, byście przejawiali większą wnikliwość.

Kiedy rozwinie się wasze wielowymiarowe ja, będziecie świadomi wielu linii czasu i miejsc. Nawiążecie kontakt z energią Ka, z czymś, co my nazywamy powiernikiem. Powiernik będzie kimś w rodzaju kierownika, wielowymiarową inteligencją, która dyryguje przepływem wiedzy i energii do waszej istoty, czuwając nad tym, by wasze obwody nie uległy zniszczeniu, dzięki czemu będziecie mogli ogarnąć spektrum elektromagnetyczne i zachować porządek waszych doznań. Ów powiernik lub administrator – znany także pod nazwą wyższego ja, a przez niektórych zwany Aniołem Stróżem – może przyspieszyć proces waszej ekspansji. Inteligencja ta ma wiele imion i przybiera wiele kształtów, oraz stanowi część waszego pola energii. Kiedy już zmienicie swoją częstotliwość i zbudujecie swą wibrację poza samymi sobą, zaczniecie łączyć się z innymi formami inteligencji, które także należą do was.

Powiernik jest przewodnikiem w podróży pomiędzy miejscami bytu a miejscami egzystencji. Większość z was bywa w parkach, miejscach świętych lub na terenach rekreacyjnych, gdzie często spotykacie strażników i przewodników wskazujących drogę, opowiadających o najciekawszych miejscach i wydarzeniach w okolicy, którą zwiedzacie. No cóż, wyobraźcie sobie, że istnieje istota, energia, ogromny zbiorowy głos, stanowiący dla każdego z was punkt centralny, z którego kieruje się waszą ekspansją. Dzięki niemu nie zostajecie sami w sercu huraganu, który ciska wami to tu, to tam. Powiernik pomoże wam utrzymać otwierający się wachlarz świadomości i poruszać nim. Pokazuje wam, w którym kierunku należy się zwrócić i moduluje częstotliwości, które zawierają wydarzenia lub wibracje, występujące w pewnym okresie życia lub czasu. Wasze imię stanowi część waszej częstotliwości; to, że uznajecie się za ludzi, kreuje częstotliwość; wasz adres, numer ubezpieczenia i wszystko, co zwykło się odnosić do zewnętrznego świata, jest częścią waszej częstotliwości, tak samo jak wszystko, co mówicie lub myślicie o sobie samych. ...

str.196,197


..."W życiu codziennym posługujecie się zdrowym rozsądkiem i szacunkiem. W nadchodzących latach Matka Natura ukaże wam swoje wielkie przedstawienie, zabiegając o waszą uwagę, tak samo jak stacje telewizji kablowej i Internet, rywalizujące o wasze subskrypcje. Natura będzie chciała, żebyście wybrali jej darmowy kanał. Jeśli więc za waszymi drzwiami wyją jej rozszalałe wiatry, słuchajcie uważnie, ponieważ woła ona w ten sposób: “Mam dla was ważne wieści. Nadeszła zmiana". A przemiana ta niekoniecznie polega na zmianie sąsiedztwa, pracy, małżonka, lub na śmierci, pojawiającej się w waszym progu. Bazuje ona na przemianie częstotliwości w waszym wnętrzu, waszych przyzwyczajeń, działań i sposobu, w jaki uczestniczycie w życiu. Powiernik połączy was wszystkich stając się nową wersją Internetu, dzięki czemu dotrą do was wibracje Matki Natury, rozprowadzona zostanie inteligencja, a wszystko nabierze większego sensu. W dzisiejszych czasach wielu z was może nawiązać tę energetyczną łączność, ufając wiedząc, że więź jest obecna i nigdy nie wątpiąc w jej istnienie. Musicie uwierzyć w administratora, powiernika, gdyż bez tej wiary nie będziecie mogli skorzystać z jego usług." ...

str.199,200

..."

Wasi Bogowie zniknęli w Epoce Ryb, i to Świetlana Rodzina została zapomniana. Obecnie musicie więc przypomnieć sobie to, o czym wie Rodzina Ciemności, i dojść z tą wiedzą do równowagi, widząc świat, który ze sobą nawzajem dzielicie. Staniecie przed wyzwaniem ponownego zdefiniowania tego, co uznajecie za światło i ciemność, dobro i zło. Jeśli podejmiecie się tego zadania samotnie, może się ono okazać trudne, miejcie więc oczy otwarte. Bardzo uważnie słuchajcie głosu ducha, Ka, niejasnej, efemerycznej cechy, którą tak cenili Egipcjanie. Głos powiernika istnieje w wielu aspektach elektromagnetycznego spektrum, prowadząc do licznych linii czasu i możliwych światów; jest to aspekt wielowymiarowego istnienia, do którego dopiero zaczynacie uzyskiwać dostęp.

Wyobraźcie sobie własnego administratora i to, że przekazywana jest wam obecnie wielka wiedza. Możemy asystować w tym transferze energii, ponieważ jest to częstotliwość, którą potrafimy emitować, dając wam możność wibrowania z nią i zachowania jej dla siebie. Wysyłamy do was teraz tę częstotliwość, a nasza wola i postanowienie będą włączały ją, raz za razem, niczym światło. Nauczcie się wykorzystywać administratora i wyczuwać poszukującą was organizację inteligencji, która prowadzi was ku wiedzy i pomoże wam zbadać trójwymiarowe życie w taki sposób, że przed waszymi oczyma rozwinie się magia. Odkrywanie tajemnic życia i prawdziwego znaczenia Ziemi nie jest podróżą dla wybranych, czy po prostu zajęciem archeologów lub statecznych członków klubów badaczy. Poszerzanie i odkrywanie jest obecnie zadaniem dla całej ludzkości." ...

str. 202-204

..."Dzielimy się z wami tymi metaforami i ideami, nadając im postać opowieści, wyobrażeń oraz historii, które zmuszają was do refleksji nad waszym własnym życiem. Dlaczego żyjecie? Dlaczego wszystko jest tak intensywne? Dlaczego każdy przemysł i każda praca w jakiś sposób się rozpada? Wszystkie nowinki, pojawiające się jednego dnia, następnego popołudnia zostają przyćmione innymi wydarzeniami, a błyskotliwe pomysły na zbijanie miliardów, następnego dnia prowadzą do bankructwa. Doświadczacie ekspansji ludzkiego geniuszu, zaś pomiędzy geniuszem a szaleństwem zawsze przebiegała cienka linia. Chcemy, byście dobrze to zrozumieli! Geniusz i szaleństwo, światło i ciemność, yin i yang, dobro i zło – są dwoma stronami tej samej monety. Możecie zwracać się raz ku jednej, raz ku drugiej stronie, aby odnaleźć pomiędzy nimi delikatną równowagę. Jest ona tym, czego naprawdę szukacie, miejscem, w którym znacie zarówno światło jak i ciemność. Utrzymując te częstotliwości i posługując się tą samą energią, której używa Twórca, wzmacniacie swoją więź z całością, niczym rodzice wiedzący, że wszystkie wasze dzieci dorosną i będą miały się dobrze.

“Prawdziwa częstotliwość całości" to uczucie wewnętrznego spokoju, wrażenie, że znacie waszych przodków, znacie swoje przeszłe, obecne i przyszłe życia, oraz wszystkie możliwe wcielenia, jakie mogliście przeżyć – poznalibyście więc wszystkie wybory, których dokonaliście, lub nie dokonaliście: małżeństwa, szkoły, prace, podróże i przeprowadzki. Wszystko w waszym życiu jest częścią wielowymiarowego dziedzictwa, w którego połączeniu może wam pomóc energia administratora – Ka. Energia ta jest życzliwym głosem, głosem, który was szanuje, częścią was samych, wspierającą tę cząstkę, która chce stwierdzić kim jest i potrzebuje pomocy, aby poradzić sobie ze swoim rozwojem i wzrostem.

Świetlana Rodzina i wszyscy, którzy chcą spotkać się ponownie w 2012 roku, postanowili dobrze się bawić! Świetlana Rodzina odgrywa niekiedy rolę męczennika, tak jak to było na moście łączącym Epokę Barana z Epoką Ryb. W trakcie całej Epoki Ryb także pojawiła się ogromna liczba męczenników. Obecnie męczeństwo dobiegło końca, a żartobliwy stosunek do człowieczeństwa, nie stanowiący obrazy innych ludzi, pozwoli wam zrozumieć wasze wielowymiarowe dziedzictwo. Pamiętajcie, że z początku możecie nie wiedzieć, skąd wzięły się niektóre wasze zdolności, pomysły i talenty, jednakże naprawdę nastała dla was epoka renesansu tak wspaniała, że powinna zostać zapisana w annałach czasu. Poddaje się was obserwacji, by stwierdzić, co zbudujecie, przekształcając częstotliwości i projektując umysł. Stawiając przęsła mostu wiodącego w nową Epokę, musicie wiedzieć kim jesteście i czego chcecie. Nie możecie lękać się o siebie, kiedy stykacie się z innymi – z rodziną, przyjaciółmi, kochankami i partnerami, oraz z rozmaitymi istotami, które wraz z wami zamieszkują świat. Raz jeszcze przypominamy wam, że proces przemian nie ma destabilizować ludzkości. Zaprojektowano go tak, by odbudowany został rdzeń waszej istoty, abyście naprawdę mogli stać się wspaniałymi istotami, których oczekują wasi przodkowie." ...






Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 03, 2008, 20:45:12
Kochani, co mam robic z tymi aniolami, pisac dalej ?....


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 03, 2008, 21:46:59
Wybacz rafaelo,
ale głupie pytanie. ;D
To, że zamieszczamy później swoje spostrzeżenia nie znaczy iż w czambuł potepiamy Twoje informacje.
pozdrawiam.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Grudzień 03, 2008, 23:29:07
Rafaelo :) pisz ....ja czekam,myślałam że juz nie chcesz pisać :(
Pozdrowionka :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 05, 2008, 19:46:14
Ziemski czlowiek, ktory sam dazy donswojego oswiecenia, lub chcialby zgromadzic wielka wiedze , zdaje sie zyc w niedoskonalym swiecie wewnetrznym. Jesli jednak, dla przezwyciezenia samego siebie, uzyska swiadomosc promieniujacych, wiernych towarzyszy drogi, ktorych duchowosc znacznie wykracza poza jego wlasna, wowczas jego wlasny wewnetrzny swiat staje sie bardziej interesujacy i wszechobejmujacy -i bardziej odpowiada
rowniez rzeczywistosci. Jesli, po wplywem wiecznych praw, uzupelnimy nasza wlasnie powstala wiare w rozwoj ludzkosci ku doskonalosci o krolestwo aniolow, wowczas wzbogacilismy nasze pole odczuwania duchowej wspanialosci o jeszcze jeden ozywiony wymiar.
                                                                                                                                                        FLOWER A.NEWHOUSE

Wszystkie duchowe sciezki mowia, ze powinnismy wierzyc w to, co niewidzialne, a nie w to, co widzialne, i wlasnie tego pierwszego trzymac sie w zyciu. Rozmawianie z duchami natury, sluchanie mowy kamieni, wsluchiwanie sie w przeslania ptasichposlancow i czytanie z fal morza: wszystko to jest mozliwe, kiedy jestesmy jednoscia z tym, co niewidzialne.mieszka w tym bowiem wielka madrosc.
                                                                                                                                                        HAWAJSKA MADROSC


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 07, 2008, 15:01:59
Witam wszystkich,
zacząłem czytać Materiał RA i znalazłem tam ciekawe wyjaśnie w sprawie a.s., czy też wyższej jaźni. Oto ów fragment:

..."6. WYŻSZA JAŹŃ



I. ONA WIE, JAKIE LEKCJE NIE ZOSTAŁY WŁAŚCIWIE OPANOWANE

PYTANIE: Czym jest Wyższa Jaźń?

RA: Wyższa Jaźń, jak to nazywacie, jest jaźnią, która istnieje z pełnym zrozumieniem nagromadzonego doświadczenia, które nie zostało właściwie nauczone. Ona wspiera istotę w osiąganiu uzdrowienia i asystuje w programowaniu dalszego doświadczenia życiowego. (K2, 62)

RA: Wyższa Jaźń może komunikować się z istotą podczas części cyklu nie będącej inkarnacją (pomiędzy żywotami) &#8211; czy podczas inkarnacji, jeśli właściwe ścieżki czy kanały poprzez korzenie umysłu zostały otwarte. (K2, 65)



II. CAŁOŚĆ UMYSŁ/CIAŁO/DUCH = ZESTAWIONE SKŁADNIKI ISTOTY

RA: Całość umysł/ciało/duch jest mglistym czy niewyraźnym zbiorem wszystkiego, co może się wydarzyć, wszystkiego, co jest utrzymywane w umysłowym rozumieniu samego siebie; to jest jak lotne piaski i jest jakąś częścią zbioru równoległych rozwojów tej samej istoty. Ta informacja jest dostępna aspektowi Wyższej Jaźni. Wyższa Jaźń może wtedy użyć tych zaprojektowanych prawdopodobnych/możliwych wirów w kierunku lepszego wsparcia tego, co nazwalibyście przyszłym programowaniem życia. (K 2, 62 i 65) &#8211; NOTA: Seth dużo przekazuje na temat tych równoległych (zestawionych) rozwojów własnej jaźni w różnych równoległych wszechświatach.



III. WYŻSZA JAŹŃ: TWOJA JAŹŃ Z TWEJ PRZYSZŁOŚCI

RA: Wyższa Jaźń zdaje się istnieć równocześnie z kompleksem umysł/ciało/duch, któremu ona pomaga. Nie jest to właściwie równocześnie, ponieważ Wyższa Jaźń odpowiada na potrzeby kompleksu umysł/ciało/duch z pozycji w rozwoju istoty, który byłby brany pod uwagę w przyszłości istoty. (K 2, 63-64)

PYTANIE: W takim razie Wyższa Jaźń działa z przyszłości, jak my rozumiemy zjawiska i ona wiedziałaby, tak daleko jak jestem zainteresowany, co się wydarzy? Czy tak jest? (K 2, 64)

RA: Tak nie jest, ponieważ to spowodowałoby pogwałcenie wolnej woli. Wyższa Jaźń jest świadoma lekcji nauczonych dzięki 6. gęstości. Wybory, które muszą być zrobione, by osiągnąć Wyższą Jaźń, jaką ona jest teraz, muszą zostać dokonane osobiście przez kompleks umysł/ciało/duch.

Zatem Wyższa Jaźń jest jak mapa, na której cel jest widoczny i drogi są pokazane, a podróżny już dotarł do celu w jakimś wszechświecie, może w tym. Wyższa Jaźń spogląda do tyłu na cel na drodze, która została przebyta i pomaga podróżnemu w przybyciu do celu w łatwiejszy sposób.

Tak więc Wyższa Jaźń może zaprogramować istotę na pewne lekcje i predysponować ograniczenia, ale reszta jest w gestii wolnego wyboru istoty. (K 2, 64)



IV. WYŻSZA JAŹŃ JEST DAREM Z SEDNA JAŹNI 7. GĘSTOŚCI

PYTANIE: Czy Wyższa Jaźń każdej istoty ma naturę 6. gęstości?

RA: Tak. Jest honorem/służbą (obowiązkiem) jaźni wobec jaźni jako jedno podejść do 7. gęstości. (K 2, 64-65)

PYTANIE: Czy Wyższa Jaźń ma jakiś rodzaj wehikułu czy ciała? (K 2, 64)

RA: To się zgadza.

RA: Wyższa Jaźń jest pewną manifestacją daną końcowej istocie 6. gęstości jako dar od jej przyszłej (pełnej) jaźni. Sednem ostatniego działania z 7. gęstości przed zwróceniem się ku całkowitości Stwórcy i pozyskaniem duchowej masy jest danie środka (zasobu) Wyższej Jaźni jaźni 6. gęstości.

Ta 6. gęstości jaźń ofiarowuje swój żywy bank pamięci doświadczenia Wyższej Jaźni. Wiedząc to, możesz ujrzeć swą jaźń, swą Wyższą jaźń i swą całość umysłu/ciała/ducha jako jedno. One są tym samym istnieniem. (K 2, 69)



V. PRAWDZIWA JEDNOCZESNOŚĆ USUWA WSZYSTKIE POZORNE SPRZECZNOŚCI

RA: Wyższa Jaźń ochrania, gdy (to) możliwe i kieruje (daje wskazówki), kiedy (jest) pytana, ale siła wolnej woli jest nadrzędna. Pozorne sprzeczności determinizmu i wolnej woli zupełnie się roztapiają, kiedy przyjmuje się, że istnieje coś takiego jak równoczesność. Wyższa Jaźń jest końcowym rezultatem całego rozwijania się doświadczonego aż do tego punktu przez kompleks umysł/ciało/duch (inaczej mówiąc aż do końca 6. gęstości). (K 3. 150)



VI. WYŻSZA JAŹŃ JEST RÓWNIEŻ NAZYWANA OSOBOWOŚCIĄ MAGICZNĄ

RA: Kiedy magiczna osobowość jest odpowiednio wzywana, jaźń wzywa swą Wyższą Jaźń. W ten sposób most pomiędzy przestrzenią/czasem i czasem/przestrzenią jest utworzony, i magiczna osobowość 6. gęstości doświadcza bezpośrednio katalizatora 3. gęstości w czasie trwania pracy. Jest bardzo ważne, by świadomie zwolnić magiczną osobowość po pracy, gdyż Wyższa Jaźń może wznowić swe odpowiednie funkcje jako twoja Wyższa Jaźń działająca w wielu królestwach (sferach), nie tylko w 3. gęstości. (K 3, 192)

PYTANIE: Trzy aspekty magicznej osobowości wyrażają się następująco: bycie mocą, miłością i mądrością. Czy są one tylko jej głównymi aspektami? (K 3, 192)

RA: Magiczna osobowość jest istotą jedności, istotą 6. gęstości i odpowiednikiem tego, co nazywasz swą Wyższą Jaźnią, a równocześnie jest osobowością ogromnie bogatą w różnorodność doświadczenia i przenikliwość (subtelność) uczuć (emocji). (K 3, 192)



WIELKI SCHEMAT RZECZY: USTAWIENIE GRY" ...

Źródło:http://www.tajne.org/forum/read.php?f=1&t=13612



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 07, 2008, 17:31:09
Dariusz napisz w kilku zdaniach prosze co Ty z tego zrozumiales? Jaka jest ta zaleznosc i od czego zalezy?
To ciutke zagmatwany tekst, trzeba ujednolicic pojecia , bo na forum uzywamy roznych dla tych samych rzeczy.

Kiara :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 07, 2008, 17:39:13
Tak Kiaro, zgadzam się, że jest zagmatwany. Albo inaczej, napisany nieco innym jezykiem niz ten do którego przywykliśmy. Sam byłbym niezmiernie wdzięczny temu komuś, kto podjął by się przetłumaczenia tego tekstu z Polskiego na nasz.
Jesteś bardziej rozwinięta w teych klockach niźli ja, więc niewątpliwie odczytasz z tego tekstu dużo wiecej niz moje proste wyjasnienie.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 13, 2008, 20:35:25
Coś o archaniele Michale:

http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=Sw_Michal_Archaniol


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 28, 2008, 17:08:53
Oto co sam archanioł Michał mówi o aniołach stróżach:

..."Wielu z Was pyta: „Jak nawiązać kontakt z aniołem stróżem, z mistrzami i zastępami aniołów?” Wszak Ci mówimy, abyś ‘zwrócił świadomość do wewnątrz, w głąb sanktuarium świętego serca. W nieporuszonej ciszy chwili obecnej tkwi bezgraniczna potęga. Skupienie sił i ześrodkowanie się w intencji wprowadza w stan doskonałej świadomej jedności z WSZECHISTNIENIEM. Stąd słynna sentencja: ‘Ucisz się i poznaj, żem Bóg’[1]*. Bóg nasz Ojciec/Matka przemawia do Ciebie cichym głosem wewnętrznym. Twoja ogromna Jaźń o postaci Ducha zawsze usiłuje Cię skierować na właściwą drogę. Kiedy zaczynasz się wsłuchiwać w jej podszepty i przedsiębierzesz zdecydowane działania ku możliwie największemu dobru, prowadzi Cię za pomocą coraz częstszych przypływów natchnienia i subtelnych wskazówek w formie pomyślnych wydarzeń. Kosmiczne siły motywujące działają cicho, lecz potężnie. Wszechświat, wypełniony eliksirem Życia, tylko czeka, żebyś się upomniał o to swoje Boskie dziedzictwo.

Kiedy zaakceptujesz tę prawdę, że poczucie własnej wartości musi płynąć z wewnątrz, przestaniesz szukać jej potwierdzenia u innych, poza sobą. Niezależnie od tego, ile nagromadziłeś bogactw, czy tez jak wieloma talentami możesz się pochlubić, jeżeli nie utwierdziłeś się w poczuciu głębokiej więzi z wewnętrzną iskrą Boskości, będziesz wiecznie zabiegał o czyjąś aprobatę. Ośrodkiem Twojej duszy jest święte serce, a ośrodkiem serca diamentowa rdzenna komórka Boskości. Święte serce i święty umysł kontaktują Cię z własną wyższą inteligencją, i wprowadzają w nieskończoną świadomość." ...

http://www.sm.fki.pl/index.php?nr=Przeslanie_Archaniola_Michala_2


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 18, 2009, 14:20:50
Słowo anioł znaczy posłaniec, to prawda, ale pierwotnie byli to posłańcy "Elohim", czyli od bogów, którzy wzięli sobie Ziemię i Ziemian we władanie. Ludzie tamtych czasów opisywali je tak, jak widzieli, więc zamiast pisać, że pojawiła się postać w skafandrze, pisali używając znanych sobie słów. Posłańcy z zasady są neutralni, ale że znacznie górowali nad nami pod wszystkimi względami, czasem nam pomagali, albo byli postrzegani jako pomocnicy. Wraz z nauką KK nastąpiło przesunięcie znaczenia, anioł zaczął oznaczać posłańca Boga Jahwe i miał byc postacią duchową, niekiedy się materializującą.
KK jednak nigdy specjalnie nie gloryfikował aniołów, wyżej stawiał Matkę Boską i świętych, więc pojęcie duchowego anioła zawłaszczyła sobie ezoteryka. Owszem, postać duchowego opiekuna jest znana na całym świecie, w różnych religiach, ale ma on różne nazwy. W obecnym nurcie ezoteryki (że tak nazwę ten prąd) istotę duchową opiekującą się nami od urodzenia nazywa się aniołem stróżem, a inne byty, które pomagają nam również w trakcie życia, nazywa się po prostu aniołami lub opiekunami duchowymi.
Współczesna psychologia skłonna jest utożsamiać anioła stróża z intuicją i/lub podświadomością (intuicję można uznać za domenę podświadomości).
Ludzie jednak lubią mówić do kogoś i zamiast rozmawiać "sam ze sobą", wolą rozmawiać z aniołem. Personifikowanie intuicji/podświadomości nie jest takie złe, choć istnieje ryzyko, że powstanie egregor.
Istoty duchowe jednak na pewno pomagają ludziom. Ci, którzy widzą aurę, dostrzegają tych opiekunów danej osoby w jej aurze.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: zuza Styczeń 19, 2009, 10:20:35
"egregor", kiedyś już użyłaś tego terminu w innym kontekście.W słowniku Kopalińskiego nie znalazłam wyjasnienia tego terminu. Czy wiąże sie on z "ego", "ja", jest jakąś odmianą "ego"?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: wiki Styczeń 19, 2009, 11:19:03
Zuza to myślokształt, coś w tym stylu :)

Jak dla mnie to bez znaczenia z kim rozmawiam dopuki ma dobre zamiary i jest w nim troska o nase dobro :)

Pozdrawiam:))

PS

Jak już pisałam właśnie dzięki Rafaeli miałam kontakt z aniołem, który znacznie wpłynął na moje życie i jego jakość :)



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 19, 2009, 11:44:45
O egregorach na innym forum:
http://www.niesamowite.fora.pl/religie-i-filozofie,12/egregory,143.html


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: zuza Styczeń 19, 2009, 14:03:46
wiki :)i Lucyno:) dzięki i pozdrawiam...


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 25, 2009, 21:31:59
Każdy może być aniołem:

Dziękuję bardzo. Drogi Opiekunie, czy możesz powiedzieć w jaki sposób powstają Anioły i kim - naprawdę są?

EN-KI:

Ze stworzeniem istot ludzkich, Bóg stworzył też dla siebie „pomocników duchowych”, którzy nigdy nie mieli zaznać życia w materii, czyli pozostać w tej strefie najwyższej.  Rzesza Aniołów, wraz z rozwojem stworzeń istot ludzkich też się powiększa - a to w ten sposób, ze istota ludzka poprzez swoje zejścia, inkarnacje - dokonała oczyszczenia całkowitego i wracając z zaświatów - stają się opiekunami, przewodnikami tych, którzy są na Ziemi w materii. Także, każdy z was może dostąpić „bycia Aniołem” poprzez swoją pracę tu na Ziemi. Słucham.

Sesja 96


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Luty 25, 2009, 23:13:24
Anioły Stróże były kiedyś w materii.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 25, 2009, 23:25:52
Tak, acz nie wszystkie.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Luty 25, 2009, 23:27:00
Tak, acz nie wszystkie.

Wszystkie. Może tylko wyższe anioły nie. Ale napisałam: Stróże.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Luty 25, 2009, 23:29:46
Strusie?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 15, 2009, 21:38:15
Jeszcze coś o aniołach. Pojawiają się nowe (jak dla mnie) imiona:

http://www.vismaya-maitreya.pl/medytacje_anioly.html

[załącznik starszy niż 30 dni - usunięty przez administratora]


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Czerwiec 21, 2009, 20:36:02


               "Jest ludzkim kochanie aby byc kochanym, lecz kochac dla samej milosci jest anielskie."

Alfonse De Lamartine

(http://foto1.m.onet.pl/_m/12468a48e980f9f2ea598c2d6092b739,6,19,0.jpg)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Czerwiec 21, 2009, 21:38:47
http://www.youtube.com/watch?v=kmxPShlZW0M

Jest to link do "Anielscy ludzie"-przepowiednia wg WingMakers


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Czerwiec 22, 2009, 07:21:55
                                                         
Anielskie prześladowania, czyli dlaczego Anioły nie zawsze były tolerowane przez Kościół?

 

            Jak wiadomo ludzie nie są stworzeni do ateizmu, muszą w coś wierzyć, choćby w to, że po nocy znów Słońce pojawi się na horyzoncie i będzie kolejny dzień (kiedyś takie coś, tylko w zaostrzonej formie, nazywało się kultem słońca). Jednak do rzeczy...kiedy w starożytnej Europie ludzie czcili bogów, boginie, duchy opiekuńcze, duchy natury itp., na Bliskim Wschodzie kształtowały się religie gdzie cały panteon europejskich bogów redukowany był do góra dwóch „wielkich sił": dobrej i złej, które były przymiotem jednego boga. Ale żeby owe „wielkie siły" nie miały za dużo roboty (w końcu są „wielkie" a więc i potężne i majestatyczne, i kapryśne itp.) musiały mieć „pomocników" lub „mniejsze siły". „Pomocnicy" dobrej „wielkiej siły" mieli strzec i chronić ludzi, natomiast „pomocnicy" złej „wielkiej siły" mieli prowadzić ludzi ku upadkowi (przeważnie moralnemu). Skrzydła symbolizują między innymi szybkość z jaką mogą poruszać się istoty je posiadające, a że wiadomości nie mogły czekać, aż „pomocnik" odbierze informację a potem ją przekaże, albo zacznie działać, tak aby coś się stało lub nie stało danemu „szczęściarzowi" więc „pomocnik" musiał posiadać jakiś super szybki środek transportu, wtedy - skrzydła. I nieważne jak nazwiemy dwie wcześniej poznane „wielkie siły", symbolizujące jednego boga, czy to będzie Ahura Mazda i Angra Mainju czy Rudra - Śiwa czy jakkolwiek inaczej, mieli oni swoich „pomocników" - Aniołów.

W religii chrześcijańskiej mamy Jednego Boga, a że nie zawsze może on być Miłosierny, Łaskawy i Kochający (mówimy „Ojciec w Niebie", ale jaki ojciec świadomie będzie nękał swoje dzieci np. chorobami czy ułomnościami?) więc najlepiej jeżeli jakiś wysoko postawiony i  blisko stojący przy Stwórcy Anioł (tak, żeby pokazać, że piękne może być złe i żeby dodać troche nutki dramatyzmu) zbuntował się przeciwko tej nieograniczonej Miłości i stał się szatanem (dopiero w Nowym Testamencie szatan staje się Szatanem, czyli nie funkcją Anioła jako „przeciwnika" jak było w Starym Testamencie (ha-satan), tylko już w pełni osobową istotą, pragnącą dla ludzkości wszystkiego co najgorsze). Ale odbiegam od tematu.

            Bynajmniej w ten oto sposób budowania fabuły do dobrego RPG, mamy skrócony opis powstania Aniołów, takich jakimi wyobrażamy ich sobie dzisiaj i Upadłych Aniołów, o których wiemy albo za mało, albo za dużo.

W czasie rozprzestrzeniania się chrześcijaństwa po Europie, rozprzestrzeniał się kult Aniołów, które zastąpiły wiarę w duchy opiekuńcze, a że w Biblii Anioły są ukazane jako potężne istoty mające niesamowitą moc, ludzie tym bardziej bali się ich gniewu (kto wie czy nie bardziej niż samego gniewu Bożego; jednak wiara w Anioły nie zwalniała od oddawania czci Jedynemu, także uważano, że wszystko jest OK). Ponadto ludzie zaraz po historiach biblijnych związanych z Aniołami tworzyli własne historie o „władczych istotach Niebiańskich".

            W pierwszych wiekach naszej ery zapanowała wprost „Anielska gorączka", podczas której ludzie robili wszystko, żeby przypodobać się tym Niebiańskim Istotom, bądź żeby jakoś je przywołać. Znane były imiona Aniołów, ich siły, moce, sfery, w których dany Anioł działa najlpiej. Wiele pogańskich rytuałów, w których występowały imiona bogów i bogiń, zostało „zaadoptowanych" do rytuałów anielskich, z wykorzystaniem imion Aniołów.

            Kościół chrześcijański zaczął dostrzegać, że robi się to niebezpieczne i że jak tak dalej pójdzie to kult Aniołów wyprze wiarę w Jedynego i Chrystusa, osłabi władzę i autorytet Kościoła oraz podda w wątpliwość główne dogmaty wiary. W 363 r.n.e na soborze w Laodicei, słudzy kościelni wydali zakaz oddawania czci Aniołom poza publicznymi nabożeństwami. Oficjalnie mogli być nazywani z imienia tylko Michał, Gabriel i Rafał, ponieważ tylko ich imiona wymienione są w Biblii. Jedynym osobistym doradcom dla ludu został Anioł Stróż, duchowni i święi mieli kilka Aniołów osobistych, gdyż uważano, że muszą być oni silniej chronieni przed demonicznymi siłami i pokusami, przez co będą mieli zapewnione miejsce w Niebie.

            Jednak jako, że „opór rodzi opór", kult Aniołów był dalej praktykowany, może nie oficjalnie i publicznie, ale wiele z wtedy żywej wiedzy zastało zapisane w tajemnych księgach magii, dzięki czemu informacje, które mogły przepaść, przetrwały do dzisiaj. Kiedy Dionizy - Areopagita (Pseudo- Dionizy) napisał swoje dzieło „O hierarchii niebieskiej" kult Aniołów zaczął na nowo przeżywać swój renesans. Ludzie wpadli wręcz w „obłęd" Aniołów. Uwieczniali je na malowidłach ściennych, były sławione w pieśniach, przywoływane w czasach głodu i nędzy, przywoływane w rytuałach, były uważane za świętość. Wszystko to sprawiło, że Anioły stały się „luksusem, na który nawet biedak może sobie pozwolić".

            W 745 r. na synodzie w Al. - Lateran, papież Zacharisz zapoczątkował epokę „Anielskiego prześladowania". Wszyscy członkowie synodu byli zgodni, że wszelka cześć należy się wyłącznie Jedynemu Bogu.

Kościół z rozmachem rozpoczął tępienie kultu Aniołów. Zabroniono nazywania Aniołów z imienia a część z nich została „przesiedlona" do Piekła. Tak więc zdemonizowany został Archanioł Uriel, Raguel i Samiel; Lilith i Naama zostały zaręczone Szatanowi; do Głębi trafili także m. in. Bael (czyni ludzi niewidzialnymi), Amon (godzi po kłótniach), Beleth (roznieca miłość pomiędzy kobietą i mężczyzną), Bathin (towarzyszy ludziom w podróżach dusz), czyli byli to Aniołowie, które dają ludziom siłe, niezależność i samodzielność. Uriel powrócił później do łask Kościoła jako, że był jednym z Archaniołów „Wspaniałej Siódemki" (o czym pisałam).

            Jednak i tym razem kult Aniołów oparł się Kościołowi. XII i XIII wiek to rozkwit hagiografii, gdzie święci donosili o anielskich  objawieniach. Wielcy malarze poświęcali swój talent uwiecznianiu tych istot. Wszystko, co żywe miało swojego Anioła (imiennego w dodatku). Anioły rządziły i panowały w całym wszechświeie. Były przywoływane w potrzebie i były otoczone szacunkiem. Obawy Kościoła o przewyższenie adoracji Aniołów nad Bogiem, okazały się uzasadnione.

            W XIV wieku nastąpiły jednak wydarzenia, które mocno zachwiały wiarą we wszechmoc Istot Niebiańskich. W 1347 r. w Europie zapanowała dżuma. Żadni Aniołowie nie byli w stanie uleczyć dziesiątków tysięcy ludzi dotkniętych bakcylem „czarnej śmierci". Sprawę pogarszały prześladowania i inkwizycja. Ludzie stracili nadzieję i odwagę, i zauważyli, że Aniołowie nie pomogli im w walce z epidemią i z nędzą.

Mniej więcej w tym samym czasie Kościół podzielił swoje stanowisko co do sposobu wyznawania wiary. Powstała intelektualn nauka Tomasz z Akwiny z tradycyjnym klerem i franciszkanie Franciszka z Asyżu, który głosił bezpośredni kontakt z Bogiem bez pośrednictwa Aniołów.

Wypowiedź Teresy z Avii:"Wystarczy sam Bóg" stała się mottem na kolejne dziesięciolecia. Ludzie, umęczni epidemią i prześladowaniami, stracili wiarę w swoich anielskich stróżów, a filozofia Franciszka z Asyżu została chętnie przyjęta, gdyż odsuwała całe Niebo na dalszy plan wysuwając naprzód Jedynego Boga.

            W 1512 r. Mikołaj Kopernik obalił wcześniejsze wyobrażenie Ziemi jako płaskiego dysku zawieszonego w kosmosie i wystosował teorię heliocentryzmu, dowodząc tym samym, że za wszelkim ruchem w kosmosie stoją nie Aniołówie, tylko siły natury. Wiedza ta została rozpowszechniona wraz z wynalezieniem druku. Technika zaczęła w szybkim tempie wypierać mistyczny obraz świata.

Kościół był wtedy zbyt zajęty inkwizycją i prześladowaniami wyznawców szatana i czarownic, żeby mógł zająć w tej sprawie jakieś stanowisko. Anioły zaczęły być pomału zapominane w ówcześnym Kościele, a ich miejsce zajął szatan i jego demony.

Paranoja? Nie. Jeszcze nie. Koścół poszedł dalej strącając Anioły miłości i troski do Piekła, a Anioły zemsty, tortur i boskiej kary przesiedlając do Nieba. W Niebie było Piekło a w Piekle Niebo, zaś ludzie modlący się do Aniołów byli ścigani, skazywani i stracani jako czarownice i czciciele szatana. Obłęd.

            Wiek XVIII i XIX to rozwój materialnego obrazu świata. Postęp techniki, zainteresowanie miejskim stylem życia, większy wachlarz sposobu bogacenia się, oraz coraz lepsze zabezpieczenia swojego majątku stworzyły podwaliny do typowo konsumpcyjnego obrazu świata jaki jeszcze dziś możemy oglądać. Nikt wtedy nie miał czasu na wiarę w Boskich Pomocników, jednak gdzieś zachowała się stara wiedza i znowu zaczęła przybierać na sile wraz z powstaniem psychologii. Ponowne zwrócenie się ku swemu wnętrzu, samoanaliza, odkrycie zależności pomiędzy stanem psychicznym człowieka a czynnikami zewnętrznymi oraz otwarcie się na nauki Wschodu dały człowiekowi klucz do odkrycia nowego stopnia świadomości. Ludzie zaczęli rozwijać swoją duchowość wewnętrzną co ożywiło prastarą wiedzę.

            Zainteresowanie Aniołami jest dzisiaj skutkiem ciągle rozwijającej się wiedzy na temat rozwoju osobistego i rozwoju duchowego. Od 1879 trwa Epoka Archanioła Michała, który na nowo otworzył Bramy Nieba z których sączy się światło Boskiego Królestwa. Anioły znowu są blisko Ziemi i ludzi, którzy wchodzą w nową fazę ewolucji rozwijając swoją duchowość, wychodząc poza swoje kręgi kulturalne i otwierając się na nowe filozofie i ideologie. A Anioły? Anioły są dla każdego człowieka, bez względu na to jaką religię wyznaje czy w jakim urodził się kraju, wystarczy się na nie otworzyć i uwierzyć, że na świecie panują też inne siły niż tylko siły marketingu.

 

            Tak wygląda europejska historia wiary w Anioły... Pare zmienionych prawd przez Kościół, zbyt duży fanatyzm ludu w pewnych okresach historii i niekiedy zbyt wybujała wyobraźnia na obu płaszczyznach (kler/ ludzie świeccy) i mamy mały galimatias w sferze wierzyć?/ nie wierzyć?.

Moim zdaniem najgorsze co może być to właśnie fanatyzm. Zainteresowainie - OK., pasja - OK., fanatyzm - nie OK. Każdy fanatyzm kryje za sobą już jakieś elementy obłędu, egocentryzmu i samozniszczenia.

http://sodot.bloog.pl/kat,565527,index.html


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Czerwiec 22, 2009, 07:29:29



   
           ARCHANIOL MICHAL "Ktoz jak Bog?"

Czas na opis najważniejszego Archanioła w Królestwie czyli Michała ;)

 

            Michał wywodzi się z mitologii Chaldejczyków, którzy czili go jako bóstwo.

 

Jego imię oznacza „Któż jak Bóg?". Jest Bożym Generałem Legionów Niebiańskich. Wyżej w hierarchii jest tylko Melchizedek, czyli Szara Eminencja Boga, oraz Metatron - Boży Marszałek, Anioł Władzy.

Michał jest władcą Legionów Boga, ma największy posłuch wśród Aniołów. Jest Najwierniejszym z Wiernych

 

Pomimo tego, że Metatron i Melchizedek stoją wyżej w hierarchii Niebiańskiej, Michał uważany jest za najpotężniejszego z Aniołów.

 

W tradycji żydowskiej Michał jest wodzem chóru Cnót i Archaniołów (przypisywany jest również do chóru Serafinów).  Jest Księciem Bożej obecności, Aniołem skruchy, miłosierdzia, uświęcenia; jest władcą czwartego Nieba, Aniołem opiekuńczym Izraela, stróżem Jakuba oraz pogromcą Szatana.

 

W Biblii Michał jest Księciem Aniołów wspierających Izraela w walce z Persami a także zapowiedzianym obrońcą narodu wybranego w Dniu Sądu Ostatecznego (Dn 10,13-21; 12,1) [oskarżycielem ludzkości jest Samael, ale o nim później ;3]

 

W Apokalipsie św. Jana Michał jet wodzem Zastępów Niebiańskich, walczących ze Smokiem (Samaelem - wężem pradawnym o dwunastu skrzydłach)

 

Sekretne imię Michała brzmi Sabatiel.

 

Midrasz Raba (Exodus 18) przypisuje Michałowi autorstwo Psalmu 85.

 

Michała utożsamiano z Aniołem, który rozgromił wojska Sennacheryba (uważa się również, że mogli to być: Uriel, Gabriel lub Ramiel), oraz Aniołem, który powstrzymał dłoń Abrahama, kiedy ten chciał złożyż w ofierze Izaaka ( czyn ten przypisuje się również Tadielowi, Metatronowi lub Samaelowi).

 

Według Talmudu Berechat 35,  który jest komentarzem do Rdz 18,1-10 Sara rozpoznała Michała w jednym z trzech mężów, których gościł Abraham. Jednak inne tradycje widzą tam Boga, Michała i Gabriela; Logosa, Michałą i Rafaela lub Boga, Jezusa i Ducha Świętego).

 

W greckiej Apokalipsie Barucha Michał „dzierży klucze do Królestwa Niebieskiego"

Według najwcześniejszych tradycji islamu Michal przebywa w siódmym Niebie „na brzegu Wielkiego Morza, otoczony niezliczonymi zastępami Aniołów, ma szmaragdowe skrzydła i okrywają go szafranowe włosy, z których każdy ma miliony twarzy i ust, i tyleż samo języków, które w milionie dialektów błagają Allaha o zmiłowanie"

 

Zgodnie z tradycją Cherubiny powstały z łez, które Michał uronił nad grzechami wierzących.

Legenda głosi, że Michał wraz z Gabrielem, Urielem, Rafaelem i Metatronem uczestniczyli w pogrzebie Mojżesza i wówczas „toczył rozprawę z diabłem spierająć się o ciało.

 Chrześcijanie modlą się do Michała Archanioła jako Anioła dobrej śmierci, który prowadzi dusze zbawionych do „wiecznej światłości"

W tradycji żydowskiej Michał jest Wicekrólem Niebios" a zatem pełni funkcję, którą  przed swym upadkiem sprawował Samael.

 

W sztuce Michała przedstawia się często w zbroi i z mieczem w dłoni, jako pogromce Smoka.

Jako Anioł ważący dusze w Dniu Sądu Ostatecznego (funkcję te pełni razem z Dakielem, Zehanpujru i innymi), trzyma w dłoni Wagę Sprawiedliwości.

 

Fra Filippo Lippi w „Legends os Madonna" przedstawił Michała na kolanach ze świecą w dłoni, zwiastując Maryji jej bliską śmierć.

To samo źródło przytacza legendę o tym, jak Michał odciął ręce „pewnemu niegodziwemu arcykapłanowi żydowskiemu", usiłującemu wywrócić mary, na których leżało ciało zmarłej Maryji. Wskutek interwencji św. Piotra ręce „zuchwałego Żyda na powrót połączyły się z ciałem".

 

W jednym z rękopisów qumrańskich - „Regule Wojny", Michał jest nazywany „Księciem Światłości". Dowodzi on Aniołami Światłości w bitwie przeciwko legionom duchów ciemności, których wodzem jest Belial.

 

W „Legendach Żydowskich" Michał jest między innymi Aniołem, który zburzył Babilon i który zawiadomiał Upadłych Aniołów o potopie.

 

Jak głosi legenda, gdy Michał płacze, jego łzy przemianieją się w drogocenne kamienie.

W poemacie Longfellowa („The Golden Legend"), Michał jest duchem planety Merkury i „udziela daru cierpliwości".

 

Michał jest Pierwszym Żołnierzem Pana. Mówi się, że jest bezwzględny, niszczycielski i po stokroć wierny Bogu. Nieprzekupny Michał jest absolutnym wzorem dla Cnót Niebiańskich. Boją się go wszyscy Aniołowie w Niebie.

Mówi się o jego darze jasnowidzenia, odczytywania przyszłości i odgadywania myśli innych istot.

            „W Niebie kłaniają mu się wszyscy i wszyscy Michała unikają"

 

W 1950 r. papież Pius XII ogłosił Archanioła Michała patronem policjantów.

http://sodot.bloog.pl/kat,565527,index.html


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Czerwiec 22, 2009, 09:03:33
                                                        Kim właściwie są Aniołowie?

  Aniołowie, jak podaje Katechizm Kościoła Katolickiego, jako stworzenia czysto duchowe posiadają rozum i wolę, są stworzeniami osobowymi i nieśmiertelnymi. Przewyższają doskonałością wszystkie stworzenia widzialne. Świadczy o tym blask ich chwały."
Ale to nam nie wystarczy.
Aniołowie, a przynajmniej „prototypy" Aniołów, istniały na długo przed pojawieniem się chrześcijaństwa. Już w starożytnym świecie ludzie wierzyli w duchy, które obdarzone rozmaitymi atrybutami i cechami miały strzec, chronić, sądzić i uzdrawiać ludzi. Istoty te były uskrzydlonymi pośrednikami pomiędzy bóstwami a ludźmi.
U Babilończyków, na przykład, istniała idea bóstw opiekuńczych każdemu człowiekow, które wstawiały się za nim u bogów, opuszczały jeśli źle postępował, wracały i wybaczały kiedy wyrażał skruchę. Nazwa „cherub", która pojawia się w Starym Testamencie, jest zapożyczona właśnie z wierzeń babilońskich, zaś inna nazwa tego chóru: „kerubim" z wierzeń akadyjskich, gdzie owe istoty posiadały skrzydła, ludzką twarz i ciało byka.
    Wyobrażenia opiekunów ludzi zostały nieco zmodyfikowane i wykorzystane przez Hetytów i Persów, a także przez autorów biblijnych.
W Egipcie takimi „istotami opiekuńczymi" były Sfinksy (rzadsza odmiana to uskrzydlone Sfinksy), które były uważane za opiekuńcze duchy świątyń, były umieszczane nad wejściami do nich i zdobiły trony faraonów. I znowu mamy podobieństwo do Cherubinów, gdyż te także miały lwią lub ludzka twarz i ciało (no wlaśnie) Sfinksa, orła lub byka.

    Skupmy się jednak nad obecną formą i zadaniami Aniołów. Oto kilka informacji:
    Staroegipksi źródłosłów: „ang" - „życie" i „el" - „boskie światło"; czyli inaczej „żyjący w boskim świetle".
            Z greckiego - „angelos" - „boski wysłannik, zwiastun"
    Sanskryt - „angira"
    Łacina - „ angelus"
    Hebrajski -„ mal'akh"
    Co oznacza : wysłannika, emisariusza
    W islamie Anioł to „elkarrubiyan", czyli „ ci, którzy zostali przeniesieni najbliżej Allaha"
    Przyrostki anielskich imion:
    „irion"
    „iah" - żeńska forma przyrostka „el"
    „el" - sylaba mająca duże znaczenie:
        sumeryjski -„ świętość/ świecenie, błyszczenie"
        akadyjskie „ilu" - „promieniujący"
        babilońskie „ellu" - „oświecony"
        starowalijskie „ellu" - „istota oświecona"
   
    Aniołowie (jako chór) są, według Pseudo-Dionizego, ostatnim chórem w hierarchii niebiańskiej. Nie otrzymują może tak ważnych zadań jak Archaniołowie, ale są bardziej związane z ziemskim światem i ludźmi. Tradycja mówi, że są uformowane ze światła, mogą jednak przyjmować ludzką postać.
Ogólnie, wrzucając do jednego worka wszyskie chóry, Aniołowie to potężne siły, których zakresu, wpływów, rozmiarów i inteligencji nie możemy ocenić nawet w przybliżniu. Obecność Anioła jest przepełniona boskim autorytetem, który nie pozostawia żadnych wątpliwości co do swojego autentyzmu. Anioły promieniują boskim światłem w najwyższej harmonii. Otaczają nim wszelkie życie.
Aniołowie zostali stworzeni z boskiego światła, są strażnikami boskiego Królestwa, wykonują boskie rozkazy i pozostają w stałym kontakcie z każdą żyjącą istotą.

    Kiedy zostali stworzeni Aniołowie?
    Na ten temat są różne opinie, zależnie od szkoły. Niektórzy twierdzą, że zostali stworzeni szóstego Dnia Stworzenia, razem z ludźmi. Inni, że powstały, kiedy Bóg powiedział :"Niech stanie się światłość". Jeszcze inni twierdzą, że Aniołowie istnieli przed rozpoczęciem Procesu Stworzenia.
Tu muszę się odwołać do legend starożydowskich i do stworzenia człowieka w ogóle. Jak podają ów legendy pierwszy człowiek istniał na długo przed stworzeniem Ziemi:
„[...] wszystkie jego części i cała roślinność, a także sklepienie nad nim i ziemia pod nim - wszystko już było; dopiero w 1361 lat, 3 godziny i dwa mrugnięcia oka później stworzone zostały Niebo i Ziemia"
Jeszcze jedna informacja z legend żydowskich, która przekreśla fakt stworzenia Aniołów Szóstego Dnia jest taka, że przed stworzeniem człowieka Bóg spytał Anielskie zastępy co o tym sądzą. Co było dalej opisze w innym poście objaśniejącym historie i strukturę Nieba.

    Liczba Aniołów
    Znowu zachodzi zależność od danej szkoły.
    Henoch podaje licbę „ tysiąc razy tysiąc i dziesięć tysięcy razy dziesięć tysięcy".
    Apokalipsa św. Jana mówi o liczbie „ cztery tysiące razy cztery tysiące".
    Kabaliści w XIV w. uważali, że jest 300 655 722 Aniołów, jednak 133 306 668 z nich nleży do Piekieł.
 Albert Wielki przypuszczał, że „każdy chór niebiański liczy 6666 legionów, a każdy legion 6666 Aniołów"
    Thomas Heywood twierdzi natomiast, że „kto twierdzi, że zna dokładną liczbę Aniołów, ten jest głupcem lub kłamcą, możemy jednak snuć domysły...."
Literatura apokaliptyczna uważa gwiazdy za Aniołów.
Jednym zdaniem: jest ich dużo, niepoliczalnie dużo.

    Jaką płeć mają Aniołowie?
    Ze względu na to, że, jak napisałam wcześniej, Aniołowie są stworzeni ze światła a mogą przyjmować ludzką postać, są hermafrodytami.
    Ale nie jest to takie proste, biorąc pod uwagę opowieści o nieposłuszeństwie Aniołów wobec Boga w Raju. Legendy żydowskie podają, że Adam i Ewa  nie byli jedynymi ludźmi w Raju: „Sera, córka Asera, jest jedną z tych dziewięciu, którzy za życia weszli do ogrodu Eden". Anielscy Obserwatorzy Ogrodu Eden poddali się namiętności i współżyli z kobietami ludzkimi a te wydały na świat gigantów, istoty mieszane, półaniołów-półludzi. Oczywiście pociągnęło to za sobą konsekwencje.
    Niektróre źródła mówią o żeńskich Aniołach, Anielicach, może tak. We wczesnej tradycji rabinackiej i okultyzmie najwazniejsz była Szechina, "oblubienica Boga". W gnostycyzmie wysokiej rangi eonem i „rodzicielka najpotężniejszych eonów" była Pistis-Sofia (Wiara, Mądrość). Barbelo, żona Kosmokratora zajmowała miejsce „następne po Ojcu Wszechrzeczy". Należy też wspomnieć o Ejszt-Zenunim (odpowiedniczce fenickiej boginii płodności - Astarte), czyli żeńskim Aniele rozpusty, towarzyszce Samaela. W kabale mowa o sześciu emanacjach z lewej strony Boga, stanowiących przeciwwagę dla dziesięciu męskich emanacji z prawej strony Stwórcy.



http://sodot.bloog.pl/kat,565527,index.html


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: barneyos Czerwiec 22, 2009, 09:31:18
Elo, czy o aniołach można też z uśmiechem i przymróżeniem oka ?

Ano można !!!

Polecam książki Marii Lidii Kossakowskiej - czyta się super !!!

Proponuję zacząć od Siewcy Wiatru.
Jest to czas, gdy na Ziemi wszystko jest poukładane, jest Niebo z Aniołami, jest Piekło z Lucyferem (zwanym przez Aniołów Lampką) oraz jest Limbo (Ziemia) czyli to co pomiędzy. Wszyscy utrzymują kontakty z wszystkimi, kwitnie handel, jest też trochę "brudu", a wszyscy przyjaciele i wrogowie są zidentyfikowani. Jednym słowem samo życie.
Pewnego dnia to status quo zakłóca pojawienie się najpotężniejszego wroga (Siewcy Wiatru), który chce zawładnąć wszystkim, Niebem, Ziemią i Piekłem. Żeby go pokonać trzeba się zjednoczyć. Dodatkowym utrudnieniem jest odkrycie przez Archaniołów faktu, że Najwyższy Pan ........... zniknął - pewnego dnia się znudził Światem i "poszedł w długą".

Przyjemnej lektury na wakacje. Dodam też, że można w książce (w innych Kossakowskiej też) znaleźć również wątki ezo.


Pzdr barneyos   8)

----------------------------------
"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić"
"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem"


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 16, 2009, 18:13:26
                                                O ANIOLACH

 Mowia, ze nie istnieja tak naprawde. Nie wierz im. Sa od zawsze. Czasami mozna wyczuc ich obecnosc.
Opiekuja sie nami.Byly przy narodzeniu dzieciatka pod rozlozystym drzewem Indii. Byly podczas narodzin syna Marii i Jozefa w Betlejem, byly rowniez w arabskiej wiosce czasow Proroka. Zawsze przynosily i przynosza
nadzieje. Stoja przy kazdym z nas. My dorosli, zabiegani, zapominamy jednak o nich. Ciche szepty o polnocy,
delikatnie splywajaca rankiem rosa-to One. Spotykaja sie zwlaszcza jesienia. Biel mgly zapowiada ich przybycie
i jak te ptaki, ktore gotuja sie wtedy do drogi, Aniolowie czasami gubia swe piora i wlosy. Z tych wlosow wrzesniowe babie lato tka swoje sieci, aby One mogly przez caly nastepny rok lowic w nie nasze modlitwy, pragnienia i tesknoty.


Jan Wozniak dla swojego synka.

(http://www.artpuzzle.pl/puzzle/1175246109.jpg)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Lipiec 16, 2009, 19:35:43
Rafaelo :) piękne !!!  dzięki tobie odkryłam na nowo Anioły i teraz są zawsze ze mną :) Życzę wszystkim ich obecności,ich opiekuńczości i pocieszenia.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 16, 2009, 22:04:03
Proponuję posłuchać piosenki "Bieszczadzkie Anioły" grupy "Stare dobre małżeństwo". Piękna.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Lipiec 16, 2009, 22:26:45
a ja w ogóle zapraszam na bieszczadzkie anioły :)

sam będę na tej imprezie ;P


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: arteq Lipiec 16, 2009, 23:10:48
Wybieram się, szkoda tylko, że założyciele wycofali się. Może jeszcze zmienią zdanie.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Lipiec 16, 2009, 23:52:23
no tak... impreza staje się powoli masówką...

ale nadal jeszcze czuć klimat poczciwych aniołów :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 20, 2009, 13:23:56
Nadal czuć dobrze ;)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Wrzesień 03, 2009, 15:29:42
Przesłanie od Archanioła Michała
lipiec 2009 * LM-7-2009

KILKA SŁÓW OD RONNY:

Kochani Przyjaciele! Parę lat temu archanioł Michał przekazał mi tę cudowną medytację jako ćwiczenie seminaryjne. Część informacji na jej temat zawiera trzecia księga przesłań pt. „Your Sacred Quest” ( Święte poszukiwanie), nie ma tam jednak opisu pełnego procesu tej medytacji. Jest ważne, jak mi powiedział archanioł, by najpierw przynajmniej do pewnego stopnia się oczyścić oraz uwolnić i przemienić zablokowane energie - i wtedy dopiero się starać podnosić ogień Kundalini, ogień Ducha. Podczas tej medytacji używaliśmy zestawu ośmiu kamertonów o pełnej skali harmoniki solarnej. Było to bardzo głębokie przeżycie. Obecnie AA Michał oświadcza, że „Pora, by każdy, kto się chce wznieść na kolejny poziom świadomości, przeszedł przez ten proces, który –zapoczątkowując otwieranie siedmiu pieczęci Boskiej Świadomości- stanowi ogromną pomoc na drodze do o-Świec-enia. Można go przeprowadzić tylko raz, a jeśli się chce, można i kilka razy, - zależy, ile kto ma do uwolnienia, co sam czuje. Dostrój się do swojego elementala/żywiołaka cielesnego i naucz się skupiać uwagę na tych obszarach ciała, które wysyłają sygnały zagrożenia, a wkrótce poznasz miejsca wymagające większej uwagi.” Kochani, dzisiejszymi czasami, co tak dramatycznie przemieniają nam życie, można się pasjonować, uważać je za wspaniałe, ale przychodzą też chwile, kiedy wyzwania wydają się bardzo trudne i niepokojące. Bez względu na to, co przyniesie przyszłość, razem zwyciężymy. Nieustająco posyłam Wam swoją miłość i anielskie błogosławieństwa, Ronna.

„OTWIERANIE SIEDMIU PIECZĘCI BOSKIEJ ŚWIADOMOŚCI”
przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, czas, byś jak najpełniej korzystał ze zmysłów, tak fizycznych, jak i duchowych. Swoim zmysłom fizycznym musisz wyznaczyć nowy zakres oraz nauczyć się ich używać właściwie, co ci pozwoli odkryć i rozwinąć zmysły wyższe, od tak dawna uśpione: jasnowidzenie/wyraźne  widzenie, janosłyszenie/wyraźne słyszenie i czucio-wiedzę, (jaką dysponuje człowiek empatyczny, z rozwiniętą intuicją i poszerzoną świadomością wewnętrzną). Owe jakże spotęgowane zdolności stanowią część tego Boskiego dziedzictwa, które Ci jest przyrodzone i tylko czeka, abyś się o nie upomniał.

Już omawialiśmy, i to nader szczegółowo, siedem czakr głównych w ciele fizycznym oraz przedstawiliśmy w ogólnym zarysie dodatnie i ujemne właściwości, a także funkcje każdej z nich. Ważne, byś także zdał sobie sprawę z tego, że zarówno każda czakra, jak i narząd cielesny ma swoją własną świadomość. Na nią zaś nałożyły się i ją przeniknęły energie niezliczonych przeżyć i myślokształtów z całej przeszłości. Ze swoich przekonań i wibracji myślowych stworzyłeś sobie nie tylko świat zewnętrzny, ale i wewnętrzny. Ciało przemawia do Ciebie na wiele różnych sposobów, ale czy wiesz, jak słuchać i interpretować te komunikaty? Tę prawdę już Wam podałem, lecz warto to powtarzać. Mnóstwo z Was już przyjęło do wiadomości fakt, że można nawiązać i utrzymywać kontakty z królestwem aniołów i bytami Światłości, jednakże większość wciąż nawet sobie nie uświadamia, że można się porozumiewać także z wieloma aspektami własnej powłoki fizycznej.

Jakiś czas temu przekazaliśmy Ci dar siedmiu krystalicznych kul wyższej świadomości, dzięki czemu mogłeś rozpocząć proces przywracania układowi swoich czakr stanu harmonii. Praktyka ta polega na wdychaniu kul Światła, zsyłanych Ci przez Boską Obecność JAM JEST, do każdego z siedmiu głównych ośrodków energetycznych ciała fizycznego. Wdychasz taką kulę Światła do danego ośrodka, a następnie nakładasz na tę kulę lub czakrę znak nieskończoności, co pomaga przyspieszyć proces uwalniania zablokowanych, dysharmonijnych wibracji energetycznych i wspiera Twoje wysiłki ku odzyskaniu mistrzostwa lub doskonałości wewnętrznej oraz zdolności z nią związanych. Wskutek procesu oczyszczania, harmonizacji i równoważenia siedmiu czakr głównych ciała fizycznego następuje proces ważnej inicjacji, zwanej OTWARCIEM/OTWIERANIEM SIEDMIU PIECZĘCI BOSKIEJ ŚWIADOMOŚCI.

Kiedy dana czakra odzyskuje wewnętrzną harmonię, wir jej energii się otwiera, tak że właściwe jej, a udoskonalone przymioty i energie wystrzelają w górę, udzielając się czakrze ponad nią. Ponadto uwalnia się z niej zapas zmagazynowanych diamentowych cząsteczek Światłości stwórczej, toteż i one zaczynają podążać w górę, a kiedy takie przepływy się powtarzają, aktywuje się czakra korony, co wywołuje pewne niezwykłe i cudowne zjawisko, a mianowicie: cały układ czakr zaczyna wirować na tak wysokich obrotach, że stos pacierzowy zamienia się w ognisty snop Światła, a przez kolumnę Światła spływa pięć wyższych galaktycznych Promieni Stwórcy, napełniając wszystkie czakry blaskiem Twej Boskiej Obecności JAM JEST.

W czasie ostatnich paru lat niejeden z Was mógł doświadczać właśnie tego procesu, a jako że podążacie ścieżką przyspieszonego rozwoju/inicjacji/przemian, w ciele fizycznym ujawniła się masa dolegliwości i nieprawidłowości. I było, i nadal pozostało u Ciebie mnóstwo do uwolnienia, naprawy i zrównoważenia, a przy tym to, co powstawało przez tysiąclecia, teraz przemienia się w ciągu kilku krótkich lat. Toteż obchodź się ze sobą delikatnie, rozumiejąc, że oto przeistaczasz swoje ludzkie jestestwo i czynisz je częścią swojej promiennej istności człowieka Ducha.

Teraz zaproponujemy Ci jeszcze jedno uproszczone ćwiczenie. Pomoże ci ono korzystać z wewnętrznej mądrości własnego ciała fizycznego. Podam ci słowo-klucz do każdej czakry. Najpierw przestudiuj lub powtórz sobie wiadomości o niektórych atrybutach czakr, a kiedy je opanujesz, w stosownej chwili, a nawet podczas codziennej krzątaniny intonuj lub wypowiadaj te słowa klucze do każdej z czakr.(Jeśli chcesz, możesz im nadać ton, i ciągnąć je, jak długo możesz to robić swobodnie.) Podobnie jak przy intonowaniu samogłosek, powtarzając każde z tych słów-kluczy, zaczynaj od najniższej, najwygodniejszej dla siebie tonacji, po czym powoli podnoś wysokość dźwięku. Intonując każde z tych słów, skupiaj się na odpowiedniej czakrze i obserwuj, co Ci wtedy przychodzi do głowy. Obserwuj, jak „ŻYJESZ” energiami czakry korzenia, jak „KOCHASZ” energiami serca, itd.

 

CZAKRA KORZENIA

Czakra korzenia osadza jaźń fizyczną w sile życiowej Ziemi oraz daje stabilność (a to bardzo ważne, ponieważ sięgając ku gwiazdom, trzeba szanować ciało fizyczne i je utrzymać). Kiedy ta czakra zacznie funkcjonować właściwie i będzie zrównoważona, będziesz się cieszyć większą żywotnością, odwagą i wiarą w siebie. Pomoże Ci to uwolnić zastarzałe problemy lęku o przeżycie oraz poczucia niedostatku i pozwoli czerpać ze skarbca obfitości.

Weź głęboki wdech i zanuć: „ŻYJĘ”. I Powiedz Sobie: „TERAZ OTWIERA SIĘ PRZEDE MNĄ POTĘGA JEDNOŚCI, CHŁONĘ JĄ I CORAZ MOCNIEJ ŁĄCZĘ SIĘ Z ZIEMIĄ, Z WSZELKĄ OBFITOŚCIĄ.”

 ODDYCHAJ GŁĘBOKO I WYOBRAŹ SOBIE CZY ZWIZUALIZUJ JAK KULA ŚWIATŁA, KTÓRA SYMBOLIZUJE TWOJĄ CZAKRĘ KORZENIA, ZACZYNA WIROWAĆ CORAZ TO SZYBCIEJ, CORAZ SIĘ BARDZIEJ ROZŚWIETLA, SILNIEJ JAŚNIEJE, AŻ WRESZCIE WYBUCHA I SIĘ PRZEMIENIA W PROMIENNE SŁOŃCE, A Z PIERWSZEJ DO DRUGIEJ CZAKRY (POŁOŻONEJ TUŻ POD PĘPKIEM) PRZEMYKA BŁYSKAWICA ŚWIATŁA. Powiedz: „ JESTEM JEDNYM Z BOSKIM ŹRÓDŁEM STWÓRCZYM”. Głęboko oddychaj i INTONUJ: EEE… ściśnięte, [jak w ang.”huh”]

 

CZAKRA PĘPKOWA

To siedziba jaźni fizycznej/emocjonalnej. Kiedy ta czakra jest zrównoważona, przestaje Cię nękać niewiara w siebie, nałogi, uzależnienia, nie jesteś już niewolnikiem seksu. Zamiast polegać na mądrości, jaką dysponuje umysł ego, dostrajasz się do mądrości płynącej z umysłowości Duszy, toteż stopniowo wszelkie dawne samo-ograniczające stereotypy myślowe, osadzone w podświadomości, zastępuje wiara w siebie i stabilność emocjonalna. W miarę tego jak –w miejsce lęku i ograniczeń- uczysz się stwarzać radość, spokój i dobrobyt, odzyskujesz swoją osobistą moc.

Weź głęboki wdech i ZAINTONUJ: „ CZUJĘ”. POWIEDZ SOBIE: „TERAZ ODNAJDUJĘ POTĘGĘ PASJI I POD KIERUNKIEM DUCHA CHŁONĘ I PRZYSWAJAM JĄ SOBIE. PRAGNĘ TWORZYĆ RADOŚĆ, SPOKÓJ I DOBROBYT, BY MÓC SIĘ NIMI CIESZYĆ I DZIELIĆ Z INNYMI.”

GŁĘBOKO ODDYCHAJ. OCZAMI WYOBRAŹNI ZOBATRZ, JAK KULA ŚWIATŁA, SYMBOLIZUJĄCA TWOJĄ DRUGĄ CZAKRĘ, ZACZYNA WIROWAĆ CORAZ SZBCIEJ, CORAZ SIĘ BARDZIEJ ROZŚWIETLA, SILNIEJ JAŚNIEJE, AŻ WRESZCIE WYBUCHA JAKO PROMIENNE SŁOŃCE, ZAŚ Z DRUGIEJ CZAKRY DO TRZECIEJ (SPLOT SŁONECZNY) WYSTRZELA SNOP ŚWIATŁA. Powiedz sobie: „MAM W SOBIE PEŁNIĘ I DOSKONAŁOŚĆ WEWNĘTRZNĄ.” Weź głęboki wdech i INTONUJ: UUU… [jak w ang. „you”]

 

SPLOT SŁONECZNY

To siedziba jaźni fizycznej/umysłowej. Kiedy ta czakra zaczyna wirować harmonijnie, tak że pozostaje najwyżej kilka zgrzytliwych energii, wraca Ci szacunek do siebie, a wiedza przeobraża się w mądrość i jasność myślenia. Odzyskujesz panowanie nad sobą i stajesz się panem własnych pragnień. Uczysz się stawiać granice oraz szanować granice innych, ponieważ czerpiesz energię z substancji wszech-źródła życia i swojej własnej Obecności JAM JEST, zamiast ciągnąć energię od innych. Właśnie wtedy uczynnia Ci się ośrodek mocy solarnej (splot słoneczny, serce i grasica).

Weź głęboki wdech i ZAINTONUJ: „CHCĘ/MAM WOLĘ…” POWIEDZ SOBIE: „TERAZ ROZPORZĄDZAM OŚRODKIEM WŁASNEJ MOCY I WŁADAM SWOIMI EMOCJAMI. JESTEM PANEM SWOICH PRAGNIEŃ. STAWIAM WYRAŹNE GRANICE.”

ODDYCHAJ GŁĘBOKO. WYOBRAŻAJ SOBIE, JAK KULA ŚWIATŁA, SYMBOLIZUJĄCA TWOJĄ TRZECIĄ CZAKRĘ, ZACZYNA WIROWAĆ CORAZ SZYBCIEJ, CORAZ SIĘ BARDZIEJ ROZŚWIETLA, SILNIEJ JAŚNIEJE, AŻ WRESZCIE WYBUCHA JAKO PROMIENNE SŁOŃCE, A Z TRZECIEJ CZAKRY DO CZWARTEJ (CZAKRY SERCA) WYSTRZELA SNOP ŚWIATŁA.

POWIEDZ: „JESTEM MOCĄ TWORZENIA." GŁĘBOKO ODDYCHAJ I ZAINTONUJ: „OOO…” [jak w ang. „go”]

 

SERCE

Czakra serca stanowi bramę do czakr wyższych, łączących Cię z przejawami Twego jestestwa zwanymi Duszą i Jaźnią duchową. Jak długo czakra serca pozostaje niezrównoważona albo prawie zawsze zamknięta, człowiek funkcjonuje jako istota powodowana instynktami i rządzą nim trzy niższe czakry jestestwa fizycznego. Kiedy zrównoważysz umysłowe i emocjonalne energie serca (energetyczne ośrodki siły życia i miłości w ciele), połączysz się z siłą bezwarunkowej miłości świadomości Boskiej. Prędko uwolnisz się od wszelkich energii czy stereotypów myślowych, które się przejawiają jako zazdrość, zawiść, samolubstwo, poczucie winy lub bezwartościowości. Kiedy zapłonie Ci w sercu troisty płomień Boskiej woli, mądrości i miłości, pogłębi się w Tobie współczucie i świadomość jedności z wszech-życiem wszech-rzeczy.

WEŹ GŁĘBOKI WDECH I ZAINTONUJ: „KOCHAM”. POWIEDZ SOBIE: „TERAZ UCZYNNIAM/AKTYWUJĘ SWOJE OŚRODKI MOCY EMOCJONALNEJ ORAZ SOLARNEJ MOCY SIŁY ŻYCIOWEJ. ODBIERAM I WYSYŁAM JEDYNIE ENERGIĘ MIŁOŚCI/SWIATŁA. OTWIERAM SERCE NA BOSKI PRZEPŁYW DUCHA.”

GŁĘBOKO ODYCHAJ. WYOBRAŻAJ SOBIE, JAK KULA ŚWIATŁA, SYMBOLIZUJĄCA TWOJĄ CZWARTĄ CZAKRĘ, WIRUJE CORAZ TO SZYBCIEJ, CORAZ SIĘ BARDZIEJ ROZŚWIETLA, SILNIEJ JAŚNIEJE, AŻ WRESZCIE WYBUCHA JAKO PROMIENNE SŁOŃCE, ZAŚ Z CZAKRY CZWARTEJ DO PIATEJ (CZAKRY GARDŁA) STRZELA SNOP ŚWIATŁA.

POWIEDZ: „JESTEM WSZECH-MIŁOŚCIĄ”. WEŹ GŁĘBOKI WDECH I INTONUJ: AAA…[‘a” tylne, gardłowe (przyp. tłum.), jak w ang. „father”]

 

GARDŁO

Czakra gardła jest związana albo z planem astralnym, czyli emocjonalnym, albo z planem mentalnym, przyczynowym, w zależności od rodzaju wibracji myśli i słów człowieka. Może się to wydawać nieco zagmatwane, ale przecież to właśnie wibracje, jakimi promieniujesz, stwarzają Twoją rzeczywistość. Działa tu prawo przyciągania, zgodnie z którym niższe wibracje, płynąc w świat, niechybnie przyciągną energie planu astralnego, zaś wyższe niezawodnie się połączą z mentalnymi poziomami świadomości. Proces wstępowania w wyższe wymiary pociąga za sobą opanowanie planu fizycznego, astralnego (emocjonalnego), mentalnego i ostatecznie wędrówki ku coraz to wyższym wymiarom. Jednym z najważniejszych narzędzi na planie fizycznym jest potęga żywego słowa, przekaz. Kiedy zaczniesz się posługiwać językiem Miłości/Światła i przemawiać z poziomu duszy, będziesz zawsze wyrażać swoje najwyższe prawdy w sposób ekspresyjny i twórczy zarówno w mowie, jak i w piśmie, a także biegle urzeczywistniać swoje wizje przyszłości.

WEŹ GŁEBOKI WDECH I ZAINTONUJ: „MÓWIĘ”. POWIEDZ SOBIE: „MOCĄ POTĘGI PRZEKAZU I SAMOEKSPRESJII ŁĄCZĘ SIĘ TERAZ ZE SWOIM OŚRODKIEM WOLI. TO, CO UWAŻAM ZA PRAWDĘ, CHCĘ I BĘDĘ WYPOWIADAĆ UCZCIWIE I WNIKLIWIE.”

GŁĘBOKO ODDYCHAJ. WYOBRAŻAJ SOBIE, JAK KULA ŚWIATŁA, SYMBOLIZUJĄCA TWOJĄ PIĄTĄ CZAKRĘ, WIRUJE CORAZ TO SZYBCIEJ, CORAZ SIĘ BARDZIEJ ROZŚWIETLA, SILNIEJ JAŚNIEJE, AŻ WRESZCIE WYBUCHA JAKO PROMIENNE SŁOŃCE, ZAŚ Z CZAKRY PIATEJ DO SZÓSTEJ (CZAKRY TRZECIEGO OKA) WYSTRZELA SNOP ŚWIATŁA.

POWIEDZ: „JESTEM EKSPRESJĄ DOSKONAŁĄ.” WEŹ GŁĘBOKI WDECH I INTONUJ: „AJ…” [ „a” przednie (przyp.tłum.), jak w ang. „eye”]

 

TRZECIE OKO

Ośrodek czołowy albo czakra trzeciego oka otwiera wrota „zmysłów wewnętrznych”, łącząc Cię najpierw z podświadomością (z umysłem podświadomym), a potem, stopniowo, z wyższą Jaźnią, w miarę tego jak substancja czystego Światła kosmicznego, pochodząca wprost z Boskiej świadomości, (a zwana Promieniami) może w Ciebie wnikać i uczynniać Twoją Boską świadomość (esencję własną). Przejdziesz przez różne fazy, od intuicyjnych podszeptów, do pełnej „wiedzy”, jasnej świadomości, że oto inspiruje Cię i prowadzi Duch. Nowe poznanie, twórcze pomysły i natchnienie z wyższych planów intuicyjnych i mentalnych staną przed Tobą otworem, kiedy się będziesz uwalniać od wynaturzeń. Nie lękaj się, umiłowany, tych rzekomych energii ciemności, czyli myślokształtów, które przesuwają Ci się przed oczami podczas medytacji, ponieważ są to twory przez Ciebie samego powołane do istnienia i ponieważ obecnie ukazują Ci się one na powierzchni świadomości, abyś je mógł uzdrowić i przeistoczyć w Światło. Miłość to moc stwórcza, dynamiczna i wszech-scalająca. Toteż wszelka ujemna wibracja myślowa, na którą padnie Światło Miłości, zostaje „naświetlona” i ostatecznie doznaje przeistoczenia. Nie zapominaj również o fioletowym płomieniu, korzystaj z tego daru.

WEŹ GŁĘBOKI WDECH I ZAINTONUJ: „WIDZĘ.” POWIEDZ SOBIE: „TERAZ DYSPONUJĘ POTĘGĄ SWOJEJ INTUICJI. JASNO ROZUMIEM I UWAŻNIE SŁUCHAM, CZERPIAC Z WEWNĘTRZNEJ MĄDROŚCI WŁASNEJ ORAZ Z MĄDROŚCI SWOJEJ WYŻSZEJ JAŹNI.”

GŁĘBOKO ODDYCHAJ. WYOBRAŻAJ SOBIE, JAK KULA ŚWIATŁA, SYMBOLIZUJĄCA TWOJĄ SZÓSTĄ CZAKRĘ, WIRUJE CORAZ TO SZYBCIEJ, CORAZ SIĘ BARDZIEJ ROZŚWIETLA, SILNIEJ JAŚNIEJE, AŻ WRESZCIE WYBUCHA JAKO PROMIENNE SŁOŃCE, ZAŚ Z CZAKRY SZÓSTEJ DO SIÓDMEJ (CZAKRY KORONY) STRZELA SNOP ŚWIATŁA.

POWIEDZ: „JESTEM DOSKONAŁYM INSTRUMENTEM PRZEJRZYSTEGO MYŚLENIA I MĄDROŚCI.” WEŹ GŁĘBOKI WDECH I INTONUJ: „EEEJ…” [ „e” otwarte jak w ang. „say”]

 

CZAKRA KORONY

Kiedy czakra korony będzie czynna, otworzy się brama do Twojej Jaźni duchowej. Wtedy będziesz mógł sięgać po mądrość, dary i skarby, jakie zawiera Twoja Boska Obecność JAM JEST. Kiedy okażesz, że jesteś gotowy, by żyć Miłością/Światłem/Prawdą Stwórczą, zaleje Cię istny i narastający deszcz atrybutów i talentów, właściwych dwunastu Promieniom Boskiej świadomości.

WEŹ GŁĘBOKI WDECH I ZAINTONUJ: „JESTEM”/ „JAM JEST.” POWIEDZ SOBIE: „TERAZ DYSPONUJĘ MOCĄ DUCHOWĄ I MAM POŁĄCZENIE ZE SWOJĄ BOSKĄ OBECNOŚCIĄ JAM JEST, KTÓRA JEST MI OŚRODKIEM OŚWIECENIA/NATCHNIENIA/MĄDROSCI.”

GŁĘBOKO ODDYCHAJ. WYOBRAŻAJ SOBIE, JAK KULA ŚWIATŁA, SYMBOLIZUJĄCA TWOJĄ SIÓDMĄ CZAKRĘ, WIRUJE CORAZ TO SZYBCIEJ, CORAZ SIĘ BARDZIEJ ROZŚWIETLA, SILNIEJ JAŚNIEJE, AŻ WRESZCIE WYBUCHA JAKO PROMIENNE SŁOŃCE, ZAŚ Z CZAKRY SIÓDMEJ DO GWIAZDY DUSZY WYSTRZELA SNOP ŚWIATŁA.

WEŹ GŁĘBOKI WDECH I ZAINTONUJ: „iii…”[jak w ang. „me”]

 

CZAKRA GWIAZDY DUSZY ( 15 – 20 cm. nad głową)

POWIEDZ SOBIE: „DOŁĄCZAM SIĘ I STAJĘ NA LINII TĘCZOWEGO MOSTU, KTÓRY WIEDZIE KU ŚWIADOMOŚCI JEDNI. NINIEJSZYM PRZEISTACZAM WSZELKIE ZABLOKOWANE ENERGIE, PRZEKRACZAM KRĄG PRAWA KARMY I WCHODZĘ W STAN ŁASKI.”

GŁĘBOKO ODDYCHAJ, WYOBRAŹ SOBIE, ŻE KOLUMNA ŚWIATŁA, ŁĄCZĄCA CIĘ Z WŁASNĄ BOSKĄ JAŹNIĄ (OBECNOŚCIĄ JAM JEST) POSZERZA SIĘ I ROZPRZESTRZENIA, AŻ WRESZCIE UKŁADA CI SIĘ NA GŁOWIE W POSTACI KORONY Z KWIATU LOTOSU. PATRZ, JAK OCZYSZCZA CI ONA BOSKIE POŁĄCZENIE Z DUCHEM Z WSZELKICH ZANIECZYSZCZEŃ I ZAKŁÓCEŃ, TAK ŻE WIBRACJE BOSKIEJ ŚWIATŁOŚCI, WOLI I MĄDROŚCI OD BOGA MATKI OJCA SWOBODNIE PRZEZ CIEBIE PRZEPŁYWAJĄ I WYLATUJĄ W ŚWIAT.

POWIEDZ: „JESTEM JEDNYM Z TYM BOSKIM ŹRÓDŁEM.” WEŹ GŁĘBOKI WDECH I TRZYKROTNIE ZAINTONUJ: „AUM, AUM, AUM.”

 

Ażeby pomóc Ci przywrócić czy umocnić czystą, silną łączność ze swoimi kierownikami duchowymi, pomocnymi aniołami i każdym, z kim pragniesz pracować w wyższych wymiarach, proponujemy następujące ćwiczenie:

Biorąc kilka głębokich oddechów, zogniskuj świadomość w głębi świętego serca. Wyobraź sobie (tak, jak to Ci się ukaże), że Twoja esencja, otulona kulą Światła, wyfruwa przez tylną bramę komnaty świętego serca. Szybko pomykasz wzwyż do piątego wymiaru i wpływasz do swojej nowej piramidy Światła o przeznaczeniu specjalnym, jako miejsce spotkań dla Ciebie i Twoich przyjaciół i towarzyszy z wyższych poziomów istnienia. Wejdź w tę świętą przestrzeń i połóż się na kryształowym stole. Jednocześnie rozglądaj się po pomieszczeniu i zobacz, że na kryształowych krzesłach siedzą ci wszyscy, z którymi pragniesz rozmawiać od serca i pracować. Poświęć temu chwilę, rozpoznaj, kim są ci, co siedzą u Ciebie w piramidzie. Tak jak we wszystkich piramidach Światła w wyższych wymiarach ze szczytu piramidy, który wypada dokładnie nad kryształowym stołem w samym środku sali, zwiesza się gigantyczny czysty kryształ kwarcowy o dwóch końcach. Iskrzy i miota elektryzujące błyskawice świetlne, promieniując na cały pokój. To jest właśnie ta podniosła esencja Najwyższego Stwórcy, Boga naszego Ojca Matki. Z pod stołu wystrzela fontanna fioletowego płomienia, buchając na salę potokami ognia, który przemieni wszelkie dysharmonijne energie, jakie tu ze sobą przyniesiesz, aby je uwolnić i oczyścić. Jak najczęściej odwiedzaj to święte miejsce, a umocnisz więzi i pogłębisz wzajemne zrozumienie z członkami swojej rodziny Światłości.

POWIEDZ SOBIE: „ODZYSKUJĘ SWOJE BOSKIE DZIEDZICTWO I WIĘŹ ZE SWOJĄ WYŻSZĄ JAŹNIĄ, Z RODZINĄ DUSZY ORAZ ZE WSZYSTKIMI BYTAMI ŚWIATŁOŚCI, Z KTÓRYMI MAM PRACOWAĆ I OBCOWAĆ DUCHOWO, AŻEBY DOSTĄPIĆ MĄDROŚCI KOSMICZNEJ I PRAWDY, PRZYSWOIĆ JĄ SOBIE I NIĄ SIĘ DZIELIĆ, PRZEKAZYWAĆ. TU I TERAZ ODNAJDUJĘ SWOJE MISTRZOSTWO WEWNĘTRZNE WRAZ ZE WSZYSTKIMI PRZYMIOTAMI, TALENTAMI I ATRYBUTAMI SWOJEJ BOSKIEJ JAŹNI. PRAGNĘ BYĆ ŻYWYM PRZYKŁADEM, UOSOBIENIEM MIŁOŚCI, HARMONII, PEŁNI OBFITOŚCI I RADOŚCI. JESTEM/JAM JEST BOSKĄ MIŁOŚCIĄ, JESTEM/JAM JEST BOSKIM ŚWIATŁEM, JESTEM/JAM JEST BOSKĄ WOLĄ, JESTEM/JAM JEST BOSKĄ MĄDROŚCIĄ W DZIAŁANIU. NIECH SIĘ TAK STANIE! NIECH SIĘ TAK STANIE! JA JESTEM TYM! JA JESTEM TYM!”

Dzielny Mój Śmiałku, proces w-niebo-wstępowania wciąż się przyspiesza, tak więc jest teraz ważniejsze niż kiedykolwiek, abyś korzystał z wszelkich możliwych wyższych technik transformacyjnych. Choć może się to wydać pewnym uproszczeniem, to jednak powyższe ćwiczenie/medytacja stanowi potężne narzędzie przemiany. Pomaga ono uwalniać od dawna zablokowane stereotypy wibracyjne, a także przyspiesza proces, w trakcie którego -żyjąc w świecie dualnym, w powłoce fizycznej- odnajdujesz stan mocy, a pieśń Twojej duszy/Twoja sygnatura energetyczna przemienia się w cudownie harmonijną symfonię wielkiej rangi i mocy. Chcąc Was wspomóc na ścieżce ku iluminacji, dajemy Ci wszystkie niezbędne narzędzia i wszelkie możliwe informacje. Jednakże to Ty sam musisz przyjąć odpowiedzialność za odzyskanie mistrzostwa wewnętrznego. Stoimy tuż obok, aby Ci pomóc na nowo uzyskać należny Ci status istoty duchowej, pełniącej Boską misję w imieniu Boga Ojca Matki.

Składamy hołd Twojej odwadze. I całym sercem miłujemy.

JAM JEST archanioł Michał

Przekład: Anna Żurowska

 
http://www.ronnastar.com/polishJuly09AZ.htm


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 19, 2009, 22:53:58
Przesłanie od Archanioła Michała
wrzesień 2009 * LM-9-2009

STRAŻNICY FIOLETOWEGO PŁOMIENIA
przekazała Ronna Herman

 

Umiłowany mistrzu, ludzkość ma teraz swoją chwilę sposobności kosmicznej. Dzięki promieniowaniu archanioła Zadkiela i archaii przemiany - Lady Amethyst, a pod kierownictwem St.Germaina i jego płomienia bliźniaczego, Lady Portii, Bogini Sprawiedliwości - spływa teraz na Ziemię i ludzkość fioletowy płomień oczyszczająco-przeistaczający, ażeby je wspomóc w tym bezprecedensowym okresie przyspieszonej ewolucji/ wstępowania w wyższe wymiary bytu. Ponieważ coraz więcej dusz się uczy, jak ujarzmiać magiczne moce transformacyjne fioletowego płomienia i je rzutować na świat, w nadchodzących latach siła jego wibracji niezmiernie wzrośnie. W ciągu najbliższych 2000 lat, kiedy orbita Ziemi zbliży się do orbity Słońca tego układu słonecznego, siódmy Promień porządku ceremonialnego, wolności, odkupienia, oczyszczenia, obrzędowości i organizacji będzie Promieniem przewodnim.

Drugim co do ważności i drugim najaktywniejszym Promieniem w kolejnym cyklu 2000 lat będzie Promień Boskiej woli/mocy/zamysłu. Fioletowy płomień Siódmego Promienia będzie teraz przyspieszał proces transformacji, neutralizując dysharmonijne wibracje, to jest przemieniając je w neutralną substancję Światła. Właśnie dlatego dzięki świadomej intencji miłości można teraz przywracać równowagę i harmonię swojemu ciału fizycznemu, emocjonalnemu, mentalnemu i eterycznemu. Jak tylko się to dokona, łatwiej Ci przyjdzie stać się prawdziwym współ-stwórcą piękna, dostatku, radości i pokojowego współistnienia na Ziemi. Masz dążyć do osobistego rozwoju, do wstępowania w wyższe wymiary, tak, ale nie sam, musisz też pomóc swoim braciom i siostrom, a także Ziemi rozwijać się i wznosić wzwyż.

Światłem przewodnim ubiegłego dwu-tysiąclecia, niosącym takie właściwości i przymioty szóstego Promienia, jak miłosierdzie, łaska i przebaczenie, nasycali Ziemię archanioł Uriel wraz z archaii łaski – Doną Grazią, zaś dyrektorem tej ery był błogosławiony Jezus. Również pokój, błogi spokój i kult nabożny to atrybuty szóstego Promienia, który zakotwiczył na Ziemi Jeszua/Jezus, wcielając się  na niej i przyjmując powłokę fizyczną, ażeby przygotowywać w-niebo-wstępowanie ludzkości i Ziemi. Jego cudowna esencja miłości, wieczyście obecna Światłość świata, pomaga ludziom przechodzić przez obecny okres wielkich przemian. I On tu jest, tak jak i my, żeby Was wspierać na drodze ku pełni (świętości), bo przecież wstąpienie w Światło i powrót na najwyższy poziom świadomości Boskiej stanowi najwyższy i ostateczny cel każdej istoty rodzaju ludzkiego, świadomej tego, czy też nieświadomej.

Na przełomie dwudziestego i dwudziestego pierwszego wieku ogłoszono Boską dyspensę i czohan siódmego Promienia, St. Germain, otrzymał pozwolenie ujawnienia nauk tajemnych o siódmym Promieniu / fioletowym płomieniu. Podobnie jak wszelkie nauki wyższe, udostępniane teraz wszystkim, wiedza o fioletowym płomieniu i jego Boskich właściwościach alchemicznych była przedtem zarezerwowana dla mistrzów niebiańskich i uczniów przez nich wybranych. Mistrzowie ci przyjmowali na naukę dusze wysoko rozwinięte, zwane „chela”, a nauk o Obecności JAM JEST udzielano kompetentnym już nauczycielom. Uczniom zainteresowanym tym tematem wpajano wiedzę i umiejętność wznoszenia inwokacji/ dekretów. Przez parę lat szeregi praktykujących się powiększały, jednak nie zdołali w tym wytrwać, ich entuzjazm gasł, aż w końcu znajomość tych praktyk całkowicie zanikła i zachowała się tylko w świadomości garstki najwierniejszych.

To, co kiedyś nosiło miano „dekretowania”, teraz nazywają „afirmacjami”. Jednakże, dzięki Waszej dzisiejszej znajomości jeszcze wyższych nauk świętej wiedzy tajemnej, obecnie praktyki te przynoszą rezultaty o niebo znaczniejsze. Kto potrafi (magnetycznie) przyciągnąć do siebie diamentowe cząsteczki świadomości stwórczej, wśród których fioletowy płomień stanowi tylko jeden ze składników, tym samym ma do dyspozycji pełne widmo Światła, czyli wszystkie elementy, jakie biorą udział w przejawianiu. Kiedy afirmowaniem powołuje on do istnienia jakąś potężną myśl i wydycha/ wysyła ją w świat upostaciowiony, ten jednocześnie magnetycznie przyciąga ku sobie wszystkie składniki, potrzebne do przejawienia tego myślokształtu.

Co więcej, fioletowy płomień na tyle przyspiesza wibracje wszelkich dysharmonijnych stereotypów myślowych, ażeby w jego świętym ogniu dało się je wykorzenić i oczyścić. Ważne składowe przyspieszonego procesu transformacji to także wytrwałość oraz przebaczenie sobie i innym. Świadomie wyobrażaj sobie, jak ta błogosławiona fioletowa energia wystrzela Ci spod stóp, spowija Cię płomieniem, po czym się rozprzestrzenia, zataczając coraz to dalsze kręgi, aż łączysz się z energią wysyłaną przez inne oddane dusze, aby razem wznosić świadomość całej ludzkości na poziom wibracji Miłości/Światła. Jeśli uczynisz tę wizualizację częścią swoich codziennych praktyk, będziesz pełnić wielką służbę. Kiedy wchłaniasz Boską esencję Stwórcy i nią promieniujesz, pomagasz rozprzestrzeniać to cudowne przeistaczające Światło, co ułatwia uzdrawianie Ziemi i ludzkości.

Jeżeli już od jakiegoś czasu śledzisz nasze nauki, wiesz że jeszcze zanim zacząłeś przemierzać wszechświat, poruczono Ci pewne Boskie posłannictwo. Składał się na nie cały wachlarz pomniejszych misji lub zadań. Ponad to - w miarę tego jak rosły Twoje umiejętności przejawiania i nabierałeś obycia w świecie ogromnej różnorodności form i postaci wyrazu –ofiarowywano Ci również mnóstwo innych sposobności. Tych z Was, członków gwiezdnego plemienia, którzy odpowiedzieli na wezwanie - wskutek czego ostatecznie właśnie teraz znaleźli się na Ziemi w ciele fizycznym - przeniesiono w inny układ słoneczny do pewnej galaktyki, stworzonej z czystej ametystowej energii krystalicznej FIOLETOWEGO PŁOMIENIA. Tam, w niebiańskiej auli ametystowej, przed archaniołem Zadkielem i archaii przemiany - Lady Amethyst i Ty jako jeden z nich ślubowałeś, że będziesz STRAŻNIKIEM FIOLETOWEGO PŁOMIENIA. W świętym sercu złożono Ci atom nasienny z zapisem częstotliwości wibracyjnych fioletowego płomienia, który ma w sobie wibracje miłości i współczucia naszego Boga Matki, a także wibracje przebaczenia i przemiany. Co więcej, zawiera on również diamentowe cząsteczki Miłości/ Światła, co jest już darem, rodzajem Boskiej dyspensy. Musi je jednak uczynniać energia serca pełnego miłości i współczucia.

Kiedy ów atom nasienny zostaje już uczynniony lub „aktywowany”, ten aspekt diamentowej Boskiej komórki rdzennej, w którym żyją wibracje fioletowego płomienia, rozbłyśnie i rozpłomieni Ci pole auryczne oraz wspomoże aktywację MERKIBY, Twego wehikułu świetlnego, narzędzia w-niebo-wstępowania. Jako strażnik fioletowego płomienia masz także za zadanie posyłać dar fioletowego płomienia ludziom, którym pomagasz podążać po ścieżce oraz całemu światu. Zarówno MERKIBA, wehikuł ze Światła, jak i fioletowy płomień odgrywają znaczącą rolę w procesie Twego wstępowania w wyższe wymiary bytu. Fioletowy płomień uwalnia Cię od nieharmonijnych wibracji, dzięki czemu MERKIBA może się szybciej powiększać, a jej blask się wzmaga.

 Jak już wyjaśniałem  podczas jednej z wizyt nad jeziorem Tahoe, dawno temu, kiedy ludzkość pojawiła się na Ziemi po raz pierwszy, w tym świętym miejscu nie było wody, tylko piramida odwrócona dnem do góry, a w niej gigantyczne skupisko kwarcowych kryształów. Ową piramidę rozświetlały i wciąż rozświetlają strumienie wibracji Boga Matki. I stanowiła ona, i nadal stanowi rodzaj odbiornika energii Miłości/Światła. Szpice niektórych z tych niezwykłych kryształów, zaprogramowanych jako odbiorniki informacji z wyższych wymiarów, sięgały w niebo na wysokość setek metrów. W Mount Shasta (górze Shasta) zawsze przeważała i nadal przeważa energia męskich atrybutów Boga Ojca. Służyła ona, i wciąż służy za przekaźnik informacji oraz energii z Ziemi do wyższych sfer bytu.

Na północnym krańcu tej odwróconej piramidy znajdowała się cudowna kryształowa grota, a w niej kolosalne złoże ametystów. W samym środku tego ametystowego skupiska tryskała fontanna fioletowych płomieni, jedna z najwspanialszych na Ziemi. Wielu z tych wysłanników gwiazd (starych dusz), którzy ongiś przybyli zaludnić Ziemię, pełniło wtedy funkcję strażników owej świątyni fioletowego płomienia.

Oba te zbiory, i kryształów, i ametystów, wciąż pozostają na swoich miejscach. Fioletowe płomienie otacza ochronna kula Boskiego Światła. Większa ochronna kula świetlna osłania skupisko kryształów, a jeszcze jedna zamyka wejście do groty. Wszystko to spoczywa pogrzebane pod wielometrową warstwą mułu i kamieni.

Przyszedł czas, Umiłowany, żeby Ci nieco bardziej odsłonić złożoną konstrukcję wszechświata, tak byś mógł lepiej zrozumieć wspaniałość tego swojego domu pośród gwiazd. Nie, nie jest to żadne konkretne miejsce, bo przecież jesteś obywatelem lub mieszkańcem całego wszechświata. Wy, członkowie gwiezdnego plemienia, pomagaliście już stwarzać liczne planety i galaktyki - i właśnie dlatego dostaliście teraz do odegrania ważną rolę w dziele przyszłego rozwoju wszechświata. Często słyszeliście porzekadła, głoszące że: „Jak na górze, tak na dole” albo: „Mikrokosmos stanowi odbicie makrokosmosu”. Mówiliśmy już o złotej galaktyce, która jest na etapie kształtowania się. Jednakże nie rozwinęliśmy jeszcze tematu galaktyk poszczególnych Promieni, a w tym funkcji, jaką pełnią one we wszechświecie. Dla każdego z dwunastu Promieni Boskiej świadomości powstała specjalna galaktyka. W każdej z tych wyjątkowych galaktyk przeważają wibracje i barwy macierzystego Promienia, chociaż zawiera ona w sobie również charakterystyczne właściwości wszystkich pozostałych. Galaktyka siódmego Promienia składa się głównie z kryształów ametystowych w kolorach od najgłębszej purpury do najdelikatniejszych liliowych odcieni.  Jest ona domem albo kwaterą główną archanioła Zadkiela i archaii przemiany - Lady Amethist. Stamtąd, usadowieni na ametystowym tronie w ogromnej niebiańskiej sali ametystowej, posyłają oni te swoje wspaniałe - już załamane i rozszczepione - Promienie Światła Stwórcy ogromnej mnogości Wielkich Słońc Centralnych całego wszechświata. Zaś galaktyki, przypisane poszczególnym Promieniom, stanowią układ czakr wszechświata, toteż wibracje właściwe każdemu z tych Promieni mają tam wysokie natężenie. Owe galaktyki można by nazwać kosmicznymi skarbnicami Boskiej Światłości Stwórczej. Kiedy przychodzi czas, by któryś z Promieni odgrywał dominująca rolę w jednym z kwadrantów wszechświata, Bóg Ojciec Matka wypromieniowuje do Centrum Galaktyki większą ilość tego właśnie Promienia, aby jego archaniołowie mogli wysyłać znaczniejsze zasoby właściwych mu przymiotów Boskiej świadomości do odpowiednich galaktyk, układów słonecznych, planet i do Was, wszystkich istot czujących i rozumnych.

Umiłowany, zdajemy sobie sprawę, że niejedno z pojęć, jakie Wam przekazujemy, może Was bardzo dezorientować. Jednakże w miarę tego, jak Ci się poszerza świadomość i urastasz w mądrość, święty umysł otworzy Ci tę krynicę wiedzy, którą już w sobie masz, a wtedy wszystko sobie przypomnisz i zrozumiesz.

Jestem z Tobą zawsze,

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ

Przekład: Anna Żurowska

 

W obszernym liście do czytelników „Przesłań aa Michała”, barwnym i pełnym fascynujących opisów jej niezwykłych przeżyć duchowych, Ronna także:

   1. Przypomina, że „efekty uboczne” przyspieszenia ewolucyjnego, jakich ostatnio wszyscy doświadczamy - (a które nabrały wielkiej intensywności, np. huśtawka krańcowych stanów psychofizycznych, inne odczucie czasu, tj. jego coraz znaczniejsze„skrócenie”) – można uśmierzać za pomocą narzędzi proponowanych przez aa Michała. Dzieli się własnym doświadczeniem, stwierdzając że osobiście najlepiej pomaga jej świadome ześrodkowanie się w sobie i oddech nieskończoności. Radzi też nieustannie pielęgnować w sercu wdzięczność, co sama czyni i właśnie dzięki temu czuje, jak całe jej jestestwo przepełnia miłość i wielki spokój.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 19, 2009, 22:56:09
Przesłanie archanioła Michała

Październik 2009, LM-10-2009

 

DARY CZWARTEGO WYMIARU

Przekazała Ronna Herman

 

Umiłowany mistrzu, wiele już dyskutowano na temat różnych wymiarów, jakie istnieją w tym wszechświecie, a zwłaszcza trzeciego, czwartego i piątego. Wibracje tych wymiarów wywierają na ludzkość największy wpływ, ponieważ to one tworzą rzeczywistość, w której egzystuje ona obecnie. Całkiem niedawno nasza kochana wysłanniczka podjęła się skompilowania pojęć i terminów, których używaliśmy przez te wszystkie lata. Słowniczek przez nią sporządzony, a wraz z nim wyciągi z naszych najważniejszych listów ułatwią Ci zrozumienie i opanowanie nauk mądrości, mających kluczowe znaczenie w procesie wstępowania w wyższe wymiary, przez które właśnie przechodzisz. Jedno jest pewne, to gwałtowne przyspieszenie wyższych wibracji Boskiego Światła, jakie teraz bombardują Ziemię, oddziałuje na każdą duszę na Waszej planecie. Jeżeli chcesz się wznieść po spirali ewolucji w wyższe wymiary, musisz być skłonny na to zapracować, tym bardziej że w tych najbliższych a decydujących latach postępu transformacji wysubtelnione wibracje energetyczne diamentowych cząsteczek Światła przyspieszą jeszcze bardziej. Co więcej, Ci z Was, którzy należą do gwiezdnego plemienia, czyli wysłannicy gwiazd, powinni móc własnym przykładem pokazać, jak wielkim są dobrodziejstwem i ile przynoszą korzyści owe nauki świętej mądrości, które sobie przyswoiłeś i uczyniłeś częścią swojej własnej prawdy. Zgodziłeś się przecierać szlaki, pokazywać drogę i jesteś teraz bardzo potrzebny, aby prowadzić i pomagać swoim duchowym braciom i siostrom.

 

Na pewne partie tego słowniczka składają się fragmenty różnych naszych przesłań. Jednakże mnóstwo informacji pochodzi też z „banków pamięci” świętego umysłu naszej drogiej wysłanniczki. Przekonasz się, że kiedy się nauczysz kontaktować ze swoim świętym umysłem, i Ty odkryjesz w sobie zdolność czerpania ze skarbnicy dawnej mądrości, a do tego o wiele łatwiej opanujesz nauki bieżące. Co więcej, gdy tylko podniesiesz na wyższy poziom i wysubtelnisz swoje wibracje, stwierdzisz, że zdobywanie potrzebnych informacji zacznie Ci przychodzić o wiele łatwiej. Święty umysł zawiera w sobie całe pokłady wyższej świadomości, a ponadto dysponuje sprawniejszą pamięcią oraz zdolnością zapamiętywania.

 

 

WYJĄTKI Z : MATERIAŁÓW ŹRÓDŁOWYCH I OBJAWIEŃ,

SŁOWNIK I ILUSTRACJE

 

WYMIAR TRZECI I CZWARTY

Od czasu gdy tysiące lat temu nastąpił upadek ludzkiej świadomości, na Ziemię i jej środowisko fizyczne składają się budulce o właściwościach trzeciego i czwartego wymiaru. W zakresie wymiaru trzeciego leży długość/wysokość, szerokość i głębokość przestrzeni. Istoty czujące w obrębie tego wymiaru to wyżej rozwinięte gatunki zwierząt (dysponujące świadomością zbiorową) oraz ludzie, którzy dopiero co uzyskali świadomość duszy zindywidualizowanej. W czwartym wymiarze oprócz długości/wysokości, szerokości i głębokości przestrzennej dochodzi jeszcze świadome poczucie CHWILI OBECNEJ. Czwarty wymiar to królestwo „emocji” i planu astralnego. Jako że w czwartym wymiarze istnieją już pierwociny wyższych wibracji, czas nabiera tu większej płynności, a prawa rządzące czasem i przestrzenią zaczynają się zmieniać. Czasami nazywają czwarty wymiar królestwem eterycznym. Musimy przejść przez stadium systemu wartości świadomości zbiorowej, która przeważnie stanowi konglomerat nieharmonijnych wibracji trzeciego i czwartego wymiaru. Oczyszczenie i neutralizacja własnych dysharmonijnych wibracji to odpowiedzialność osobista. Dopiero po dokonaniu tego można przemierzyć siedem podpoziomów czwartego wymiaru i – już w warunkach piątego wymiaru - nawiązać jakiś kontakt ze swoją świadomością JAM JEST.

 

WYMIARY KOSMICZNE

Nasz wszechświat jest usnuty ze Światła, dźwięku i koloru oraz zbudowany z materii o różnych stopniach gęstości. Wszystko, co się w nim zawiera, charakteryzuje się rezonansem albo też jest w gruncie rzeczy pewną wibracją energetyczną. Zaczątek świadomości jedni rodzi się w piątym wymiarze i tam też wietrzeją i zanikają złudzenia typowe dla trzeciego i czwartego wymiaru. Prawdziwy początek procesu w-niebo-wstępowania następuje dopiero w piątym wymiarze. Przedtem, już w zakresie wibracji wyższego trzeciego wymiaru można się doń przygotowywać, starając się zrównoważyć i zharmonizować swoje ciała: fizyczne, mentalne, emocjonalne oraz eteryczne. Od wymiaru szóstego poprzez piąty i wyżej wyższe wibracje stają się coraz to bardziej ulotne, zwiewne jak babie lato albo też krystalicznie przejrzyste. Wprawdzie istnieje tam forma, postać, jednak począwszy od wyższego szóstego wymiaru i wzwyż staje się ona stopniowo coraz subtelniejsza, wręcz przeświecająca, a czasem płynna. Wymiary tego wszechświata są uszeregowane według rodzaju swoich częstotliwości wibracyjnych, co oznacza, że wyższe wymiary współbrzmią z wyższymi, subtelniejszymi wibracjami, niższe zaś, o gęściejszej materii, z tymi ”niższymi”, wolniejszymi. Każdy wymiar rządzi się określonymi prawami i zasadami, do których musi się stosować wszystko, co współbrzmi z częstotliwościami jego wibracji.

 

Wymiary nie są od siebie wyraźnie odgraniczone, ponieważ cechuje je natura fali, to narastającej, to opadającej, toteż do pewnego stopnia wzajemnie się przenikają. Obecnie spora część ludzi, rezonujących z częstotliwościami wyższego trzeciego wymiaru, nawiązuje łączność z różnymi poziomami czwartego, a nawet sobie przyswaja pewne wibracje z niższych podpoziomów piątego. Za pośrednictwem miast Światła niektóre wysoko rozwinięte dusze wchłaniają nieco wibracji wymiaru szóstego, (a zdarza się, że i wyższych). Współbrzmiąc ze środowiskiem trzeciego/czwartego wymiaru, ma się dostęp jedynie do substancji prasiły życiowej, a inaczej Światła połowicznego widma. Ten, kto chce dostawać diamentowe cząsteczki elementarne Światła Stwórcy, które stanowią integralną część metatronicznej Światłości pełnego widma, musi się oczyścić z przynajmniej 51% negatywnych wibracji oraz dostroić swoją sygnaturę energetyczną przynajmniej do pewnej partii wibracji niższego podpoziomu piątego wymiaru.

 

Archanioł Michał: Jak już niejeden z Was się zdążył zorientować, podajemy tu nauki w pewnej naturalnej kolejności. Ważne, abyś – o ile nie chcesz się natykać na całe masy przeszkód na swojej ścieżce – postępował nią krok po kroku, przestrzegając koniecznych procedur. W procesie wstępowania w wyższe wymiary istnienia „szybciej i więcej to niekoniecznie lepiej”. Ci, co wstąpili na ścieżkę w-niebo-wstępowania i poważnie traktują wypełnianie swojej Boskiej misji, robią znacznie szybsze postępy, niż śmieliśmy marzyć. Ma to jednak, jak wiesz, swoją cenę. Stadium przejściowe tego procesu i uwalnianie zastarzałych bloków energetycznych z nim związanych obciążyło ciało emocjonalne napięciami, a w fizycznym nierzadko wywoływało bóle. Niektóre z tych energii utknęły w rozmaitych obszarach ciała, tak że musiałeś się nauczyć je przemieniać, neutralizować i uwalniać, a wszystko to metodą prób i błędów. Tym niemniej zdołaliście przetrzeć szlaki, właśnie Wy, mężna awangarda, dzięki której ci podążający za Wami będą mogli przemierzać doliny cienia o wiele szybciej i nie zmagać się z tyloma przeszkodami, ani nie znosić tak licznych i dotkliwych cierpień.

 

Żyjąc w środowisku trzeciego/czwartego wymiaru, w snach doświadczasz niższych poziomów czwartego wymiaru i w jego obrębie podróżujesz z miejsca na miejsce w swoim ciele astralnym/eterycznym. W czwartym wymiarze Twoje wyobrażenie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości staje się bardziej płynne, tak że w marzeniach sennych możesz przeżywać i miłe, i bolesne wspomnienia przeszłości. Jako że jest to królestwo ciała emocjonalnego, w stanie theta lub delta na powierzchnię świadomości wypływają uczucia i przekonania z minionych żywotów. Właśnie w niższym czwartym wymiarze, będącym też domem systemu przekonań świadomości zbiorowej, przytrafiają Ci się „koszmary senne” lub sny niepokojące. Jednakże wyższe JA przemawia do Ciebie także za pośrednictwem marzeń sennych, chcąc Ci pomóc zrozumieć, co się z Tobą dzieje oraz co trzeba zrobić, żeby przekroczyć granice nieprzychylnego środowiska niższego czwartego wymiaru.

 

Czwarty wymiar nierzadko przedstawia się jako sferę, przez którą lepiej przebrnąć jak najszybciej. Tym niemniej, podobnie jak na wszystkich poziomach tego wszechświata, i tu można doznać pewnych dobrodziejstw. Trwasz tu jak gdyby w stanie półsnu, a jednocześnie doświadczasz szerokiego spektrum dualności, właściwej trzeciemu wymiarowi. Jednak stopniowo zaczynasz się przebudzać – pod warunkiem, że zaczniesz się oczyszczać z wynaturzeń niższego czwartego wymiaru, ażeby móc uzyskać dostęp do darów Ducha, osiągalnych już na wyższych podpoziomach czwartego wymiaru. Jeżeli czynnie dążysz do zrównoważenia i harmonizacji swojej sygnatury energetycznej, uzyskasz kontakt ze swoim świętym sercem i otworzy ci się brama świętego umysłu. Będziesz mógł korzystać ze swoich wyższych zdolności twórczych, a często, za podszeptem Ducha, rozwiniesz też niektóre ze swoich utajonych talentów. Zaczniesz odczuwać „jedność własnego jestestwa”, która stanowi zaczątek poczucia „jedności ze wszechistnieniem”.

 

Jak już wyjaśnialiśmy, trzeba umieć czerpać wibracje świetlne ze środkowego czwartego oraz niższego piątego wymiaru, aby uzyskać dostęp do metatronicznego Światła o pełnym zakresie widma, czyli energii stwórczej, dostępnej w miastach Światła. Tam to przeistaczające właściwości fioletowego płomienia odgrywają nawet jeszcze znaczniejszą rolę, jeśli chodzi o proces wstępowania w wyższe wymiary.

 

Mówiliśmy też o gigantycznych kryształach, pełniących na Ziemi funkcję wartowników i rozmieszczonych w strategicznych miejscach na całym jej obszarze. Kiedyś we wnętrzu Ziemi aż się roiło od ogromnych labiryntów, przejść i kryształowych jaskiń. Zarówno ludzka powłoka fizyczna, jak i Wasza planeta nie były ani w części tak zgęszczone i zwarte jak obecnie. W owych olbrzymich kryształowych pieczarach spoczywały kolosalne skupiska ametystów, z których wystrzelał święty fioletowy płomień siódmego Promienia. A wszystko po to, by człowiek mógł w każdej chwili korzystać z dobrodziejstw świętego fioletowego płomienia, żeby – kiedy w warunkach gęstszej materii fizycznej będą się formować jego cztery ciała niższe - pomagał mu on utrzymywać równowagę i harmonię tak w sobie, jak i wokół siebie.

 

Błogosławieni strażnicy fioletowego płomienia na całej planecie wiedzieli, że – aby go podsycać i podtrzymywać na Ziemi– muszą nieustannie pobierać i uaktywniać diamentowe cząsteczki elementarne, będące nośnikami aspektów i przymiotów świadomości Boskiej. Niektóre błogosławione dusze od milionów lat wiernie pełnią te obowiązki. Kiedy Ziemia zbiegła się w sobie i zapadła w gęstą materię, fioletowe płomienie stopniowo też się kurczyły, tak że ostatecznie prawie na całej Ziemi palą się teraz jedynie wątłe płomyczki. To prawda, że są na świecie grupy ludzi oddanych sprawie, ludzi którzy mocą swojej miłości oraz wysiłkiem, na przykład inkantowaniem dekretów oraz dzięki naukom mądrości, jakie pobierali, na swoich terenach, już od tysiącleci podtrzymują żywy fioletowy płomień. Ale ogół ludzi prawie zatracił go i o nim zapomniał. Pora przywrócić tę zapoznaną mądrość oraz odzyskać moc i majestat fioletowego płomienia i błogosławionych darów, jakie ze sobą niesie.

 

Wibracje fioletowego płomienia –i tylko one- można ściągać zarówno z góry, przez czakrę korony, dzięki technikom świętego oddechu, jak i z wnętrza Ziemi. Wyobrażaj sobie, że ten cudowny płomień wystrzela ci spod stóp, spowija ciało i przeistacza wszelkie dysharmonie wibracyjne, jakie się wokół Ciebie znalazły, a potem emanuje i, zataczając koncentryczne i coraz to szersze kręgi, rozprzestrzenia się na cały świat.

 

Oto dlaczego fioletowy płomień z wnętrza Ziemi ma w procesie transformacji znaczenie rozstrzygające. Toteż jego ogólna dostępność, umożliwiająca przemianę nieharmonijnych wibracji już z chwilą ich uwalniania, jest sprawą kluczowej wagi. Właśnie w taki sposób można teraz pomagać ludziom i Ziemi, i dzięki temu ułatwiać im proces przemiany. Tym bardziej, że w miarę tego jak wzmaga się blask Światła Stwórcy i jego rezonans, olbrzymie rzesze ludzi popadają w coraz głębsze stany lękowe, ponuractwo oraz poczucie bezradności.

 

Wznosząc się na wyższy poziom świadomości, strażnicy fioletowego płomienia uzyskują coraz to większą zdolność wchłaniania i przekazywania światu przejawionemu diamentowych cząsteczek elementarnych Światła Stwórcy. Musicie sobie uprzytomnić, jak niezwykle ważną rzeczą jest teraz udostępnianie fioletowego płomienia, ażeby mógł on przeistaczać dysharmonijne stereotypy wibracyjne, jakie wzburza i mąci spotęgowane Światło. Chodzi przecież o to, by jak największa liczba dusz zdołała dokonać tej wielkiej przemiany i wstąpić w Światło nowej ery. Nie zapominaj też o prawie kosmosu, które stanowi, że jedyne energie, jakie wolno posyłać innym, to właśnie emanacje fioletowego płomienia i różowego Promienia Boskiej Miłości. Owe święte energie wnikną bezpośrednio w pole auryczne osoby, ku której je kierujesz i w nim pozostaną na wypadek, gdyby zechciała ona skorzystać z tego błogosławieństwa. Wszelkie inne działania energetyczne stanowią naruszenie wolnej woli drugiego człowieka.

 

Pytasz, skąd masz wiedzieć, czy jesteś strażnikiem fioletowego płomienia? No tak, są takie kochane i dzielne dusze, które w tych naszych czasach doniosłych przemian zgodziły się wyjść przed szereg i podjąć się tej roli. Odpowiadam, że wystarczy o to poprosić. Każdy, kto chce pełnić to szlachetne dzieło, musi się sam doń zgłosić i poprosić. Trudno by sobie wybrać jakąś godniejszą sprawę, czy lepszy sposób służenia ludzkości i Bogu Ojcu/Matce. Więc, mój śmiałku, przyjmij dary i błogosławieństwa, jakie Ci ofiarowujemy, bo jesteś nam wszystkim potrzebny. Twoja nagroda będzie bezmierna. Ze sfer niebieskich ślemy Ci deszcz błogosławieństw i miłujemy bardzo głęboko.

 

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ

 

Przełożyła Anna Żurowska

 


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 21, 2009, 09:49:33
                               WESOLYCH SWIAT i SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU 2010

``````````{\
````````{\{*\
````````{*\~\_______
```````{```\`<:<:<:>:>
``````{~`*`\((((((^^^)
`````{`*`~((((((( `●`●
````{`*`~`)))))))). _ ' )
````{*```*`((((((('\ ~
`````{~`*``*)))))`.`\
``````{.*~``*((((`\`\))_.♥-.
````````{``~* ))) `\_.-'``
``````````{.__ ((`-*.*
````````````.*```~``*.
``````````.*.``*```~`*.
`````````.*````.````.`*.
````````.*``~`````*````*.
```````.*``````*`````~``*.
`````.*````~``````.`````*.
```.*```*```.``~```*``~ *.
..*``~```````````~`````*.
~~* ~~* ~~* ~~* ~~*.*

Gdy pierwsza gwiazdke ujrzycie na niebie,
Wspomnijcie  tych, co kochaja Was,
Gdy pierwsza zagasnie, a druga zablysnie,
niech Was aniolek ode mnie uscisnie !!!
I zlozy serdeczne zyczenia z okazji
Swiat Bozego Narodzenia!!!

Prószy śnieg czysty, jak Wasze serca,
gdziekolwiek spojrzę tam śnieżne kobierce,
cichutko rozbrzmiewa wesoła kolęda
- niech piękne będą dla Was te Święta...

                                                                 
                                                     ()
_________________________(((')))
________________________((((  ))))
_________________________(((')))
_¶¶_____________________•×.│.ו
___¶¶____¶¶____________*•.¸_¸..•*
_____¶¶___¶¶___________*•.¸_¸..•*
_¶¶¶__¶¶_¶¶__¶¶¶_______*•.¸_¸..•*
__¶¶¶¶¶¶_¶¶__¶¶¶_______*•.¸_¸..•*
_____¶¶¶¶¶¶___¶¶¶¶¶__¶¶*•.¸_¸..•*
___¶¶¶__¶_¶¶_¶¶¶¶¶__¶¶_*•.¸_¸..•*
________¶¶¶¶__¶¶_¶¶¶¶__*•.¸_¸..•*
______¶¶¶_¶¶__¶¶_¶¶_¶¶¶*•.¸_¸..•*
_________¶___¶¶¶¶___¶¶¶*•.¸_¸..•*¶¶
__________¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶___¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_____¶¶¶_____¶¶¶____¶¶¶¶___¶__¶¶
_______¶¶¶¶¶___¶_¶¶¶¶¶_¶__¶¶__¶
_¶¶¶¶¶¶___¶¶¶__¶¶_¶¶¶_¶¶¶¶_¶_|
____¶¶¶¶¶¶__¶¶¶¶__¶¶_¶¶¶¶¶__
¶¶¶¶¶¶¶¶¶_¶¶__¶¶_¶¶____| _____|
________¶¶¶¶__¶¶_¶¶____| _____|
¶¶¶¶¶¶__¶_¶¶_¶¶¶¶¶_____| ___i۝۝
_____¶¶¶¶¶¶___¶¶¶¶_____| __i۝۝۝
__¶¶¶¶¶¶_¶¶__¶¶¶_______| ___i۝۝
_¶¶¶__¶¶_¶¶__¶¶¶_____i۝۝
______¶¶_¶¶___|_____i۝۝۝
_____¶¶___¶¶__|______i۝۝
______________|
______________|
____________i۝۝
___________i۝۝۝
____________i۝۝          Mało zmartwień i agresji, żadnych stresów i depresji, dużo śmiechu i radości, wiele ciepla i miłości, na Święta i Nowy Rok 2010 zyczy wszystkim Rafaela z Aniolami.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Grudzień 22, 2009, 00:16:28
Tak. Bo to dziś jest ten dzień :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Enigma Grudzień 29, 2009, 19:49:49
Rafaelo, bardzo mnie zainteresowało to co napisałaś o Aniołach szczególnie w kontekście historii KK. Nie przeczytałam jeszcze wszystkich postów, ale systematycznie bedę nadrabiać. Tymczasem pozazdrościłam Ci twojego wątku i postanowiłam coś dorzucić o istotach pół-boskich i demonicznych. Bo za Aniołów uwazamy istoty skrzydlate, a przecież w wierzeniach egzystują również byty pozbawione skrzydeł i nie zawsze negatywne. Np w tybetańskim Bon powszechne są Istoty duchowe żeńskie Dakinie, gniewne jak i łagodne. To takie spostrzeżenie co do płci Aniołów i stwierdzenia że są hermafrodytami  :) . Tak czy inaczej nie chce tu bałaganić w twoim temacie, wiec zapraszam do Demony & Półbogowie...  (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4392.msg51203#msg51203)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 31, 2009, 17:18:00
     Przesłanie od Archanioła Michała
listopad 2009 * LM-11-2009

LINIE KOMUNIKACJI Z KRÓLESTWEM SFER WYŻSZYCH JUŻ OTWARTE
przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, pamiętaj, bo to ważne, że nieodłączną częścią procesu wznoszenia się w wyższe wymiary jest „służba”. Niejeden z Was przybył na Ziemię z odległych układów gwiezdnych jako posłaniec kosmiczny. Niejeden już wielokrotnie był zwiastunem prawdy i mądrości kosmicznej. Jednakże zadanie, którego się podjąłeś w tym życiu, jest ważniejsze niż wszelkie inne, jakie przedsiębrałeś odkąd wstąpiłeś w świadomość indywidualną, stając się samoświadomą iskrą Boskości. Wiele z tego, czego się uczysz na ścieżce-w-niebo-wstępowania stanowi przypomnienie niedzisiejszych doświadczeń. Zawsze podkreślamy, że wszystkiego, o co Was teraz prosimy, dokonywałeś już niejednokrotnie - tak żebyś nie odniósł wrażenia, że to nieosiągalne. Oto dlaczego tyle z wiadomości historycznych, a w tym rozmaitych szczegółów, jakie Ci przekazujemy, wydaje Ci się znajome.

Masz teraz dostęp do coraz większych zasobów energii kosmicznej siły życiowej. Jesteś jednak odpowiedzialny za użytek, jaki z niej robisz. Dosięgając coraz to wyższych rejonów wymiarów subtelnych, musisz stać mocno na ziemi, w pełni ugruntowany. Niezmiernie ważne dla stanu Twego zdrowia fizycznego jest także opanowanie umiejętności równoważenia i harmonizacji układu własnej siatki energetycznej (zwanej też polem aurycznym albo doskonałym ciałem świetlistym Adama/Ewy Kadmona. Możesz czerpać tyle esencji Boskości, ile zdołasz utrzymać, ale przyswoiwszy sobie taką jej ilość, jakiej potrzebujesz, pozostałej jej reszty musisz udzielić światu przejawionemu. Światłości Boga nie wolno gromadzić, kochanie, trzeba się nią dzielić, gdyż jest po to, aby z niej korzystać dla dobra wszystkiego i wszystkich.

Uprzytomnij sobie, proszę, że w warunkach rzeczywistości dualnej trzeciego oraz niższego czwartego wymiaru Twoje możliwości korzystania z mocy i magii przeistaczających właściwości fioletowego płomienia są ograniczone. Ale jak tylko osiągniesz pewien poziom harmonii wibracyjnej, pozwalający Ci się dostroić do pośredniego czwartego wymiaru, nie tylko otworzy się przed Tobą Boska alchemia fioletowego płomienia, ale i uzyskujesz zdolność czerpania przeistaczających diamentowych cząsteczek Boskiej świadomości. Gdy się bytuje w warunkach ograniczenia i chaosu niższych wymiarów, nieustanne wysyłanie miłości bezwarunkowej z ośrodka serca jest niemal niemożliwe. Jak wiesz, stwórcze cząsteczki życia muszą być aktywowane altruistyczną intencją, miłością. Bądź świadom, umiłowany, że na każdym wyższym poziomie Boskiego Światła, jaki osiągasz, potęga fioletowego płomienia oraz liczebność stwórczych cząsteczek białego ognia rosną w postępie geometrycznym.

Obecnie, zamiast jednej skłębionej kipieli wirów ujemnych wibracji, jaka aż do niedawna tworzyła aurę Ziemi, otaczają ją dwa strumienie myślokształtów świadomości zbiorowej. Na ów dawniejszy negatywny pas wynaturzonej energii składają się ogromne masy lęku, nienawiści, zimnej zaborczości i wyrachowania oraz uczynki nimi podyktowane, kumulowane w ciągu tysiącleci. W rozległym zakresie widma Światła i cienia to właśnie ten strumień ujemnej energii utworzył stronę cienia, czyli ten złudny świat, w którym ludzkość bytuje od czasu upadku w stan, dający się określić jako pseudo-świadomy.

Większość ludzkości wpadła w pułapkę swego rodzaju mentalnej kontroli, właściwej trzeciemu/czwartemu wymiarowi i na niezliczone żywoty utknęła pod jej sterem. Ludzie ci zostali opętani i zniewoleni przez przekonania swoich praojców, tak rasowe, polityczne, kulturalne, jak i religijne. Niejednej kochanej duszyczce właściwie nigdy nie zaświtała w głowie chociażby jedna myśl autentycznie własna. Ów negatywny system przekonań świadomości zbiorowej opiera się na wątkach zagrożenia sądem i potępieniem, na przepowiedniach katastrof, marności i niegodności człowieka, surowych zasad oraz dogmatów, nie dopuszczających własnego zdania ani niezależnego myślenia, co utrzymywało ludzi w poczuciu winy, w stanie zalęknienia i inercji. W stanie tym, nazywanym „świadomością stadną”, ludzie oczekują, że przywódcy religijni albo rządowi powiedzą im, co mają robić, co myśleć i jakimi być.

Każdą wielką religię zapoczątkowywały natchnione nauki jakiegoś wielkiego Mistrza, który dostawał misję przekazania ludzkości określonej mądrości. Byli oni opromieniani Światłością i prowadzeni przez Boga Ojca Matkę, toteż za ich życia przestrzegano zasad przez nich głoszonych i wiedza, jaką przekazali, pozostawała nieskażona błędną interpretacją. Jednakże po odejściu Mistrza nauki z czasem ulegały wypaczeniu, a ich szafarze i sprawujący władzę zafałszowywali je, czyniąc narzędziem realizacji własnych samolubnych interesów. Odeszli oni od natchnionej prawdy i nauk mądrości, których zadaniem jest i zawsze było pomagać tym ludziom danej epoki, którzy dążą do osiągnięcia pewnego stopnia doskonałości wewnętrznej/samoopanowania i o-Świec-enia, nawiązać osobisty kontakt z Bogiem Ojcem Matką.

Wielokrotnie Cię zapewnialiśmy, że „wykraczając poza powszechny system przekonań, poza świadomość zbiorową ludzkości, która tak długo  była Ci swojego rodzaju więzieniem, wykazałeś się wielką odwagą”. Zdajemy sobie sprawę, mój kochany, że bywałeś przez to krytykowany, wyszydzany, poddawany ostracyzmowi i  postponowany zarówno w tym, jak i niejednym innym życiu. Chcemy, byś mimo to wiedział, że wprawdzie teraz należysz do mniejszości, ale Wasze szeregi powiększają się bardzo szybko. Wiele z pojęć, przedtem uznawanych za „new-age’owe”, przenika do ludzkich umysłów, rozpowszechnia się i mówi się o nich, a wiarę w anioły i możliwość kontaktów z bytami Światłości z wyższych sfer istnienia przestało się uważać za wymysły, których -jak to kiedyś bywało- w ogóle nie bierze się pod uwagę.

Mamy dobrą nowinę: ponad strumieniem czy pasem energii negatywnej otacza teraz Ziemię pas wibracji emocjonalnych i myślokształtów wyższej częstotliwości. Wypełnia go Światło, nadzieja oraz mocne pragnienie samo-ekspresji i doskonałości. No i stopniowo, w miarę tego jak coraz więcej z Was zdobywa dostęp do miast Światła i zostaje szafarzami diamentowych cząsteczek stwórczych, strumień Światła świadomości Stwórcy codziennie się potęguje. Ogół ludności zaczyna mieć wątpliwości co do postępowania swoich przywódców oraz czynić ich za nie odpowiedzialnymi i rozliczać z dokonań. Coraz większa liczba ludzi zaczyna też kwestionować dogmatyczne nakazy i restrykcje, nakładane przez instytucje religijne, i poszukiwać własnej prawdy w ruchach alternatywnych.

Sądzimy, że ogromna większość dusz na Ziemi zmaga się z bólem, cierpieniem i niepewnością. Tych, którzy wciąż tkwią w pułapce systemu przekonań świadomości zbiorowej, obecne burzliwe czasy niczego, niestety, nie uczą. Nie rozumieją oni, że przykre sytuacje, w jakich znaleźli się obecnie, powstały wskutek ich własnych niezrównoważonych myśli i działań. Teraz karmiczne prawa przyczyny i skutku dokonują „zwrotów do nadawcy” o wiele szybciej, niż kiedyś – ażeby mógł on naprawić, co pokpił i przeorientować to, co w przeszłości stworzył na własną zgubę. Teraz najważniejszym zadaniem każdej duszy na Ziemi jest dążyć do odzyskania równowagi i harmonii,  zarówno w sobie, jak i w światach, w których żyjemy.

Ci z Was, którzy się zgodzili zejść we wcielenie fizyczne w tym szczególnym okresie, przynieśli ze sobą na tę inkarnację ważne lekcje do przerobienia, a inaczej mówiąc, takie zaburzenia równowagi w swoich ciałach –fizycznym, mentalnym i emocjonalnym- jakie koniecznie trzeba uzdrowić i zharmonizować, aby człowiek mógł zgodnie pracować z własną Duszą lub wyższą Jaźnią. Przyszedłeś też na Ziemię, żeby właśnie w tym życiu zrównoważyć swoją męską i kobiecą naturę, żeby –stając się jednym z Boską wolą, władzą i potęgą Ojca Stwórcy – obudzić w sobie albo przyswoić sobie także miłość-mądrość, współczucie, zdolność krzepienia oraz twórcze aspekty Boga Matki. Przyszedłeś na Ziemię, żeby -doświadczając ziemskiego życia i pełni cielesności- zarazem i to ciało fizyczne, i świadomość napełniać Duchem. Jesteś tu, żeby zrównoważyć swoją wiedzę i umiejętność jej komunikacji. Nauczyć się intuicyjnie odkrywać swoje własne prawdy oraz -żyjąc nimi- dawać innym przykład. Nauczyć się zrównoważonej, umiejętnej komunikacji, ażeby wiedzieć, kiedy trzeba mówić, a kiedy zmilczeć. Nauczyć się nie osądzać, rozumiejąc że każdy człowiek idzie ścieżką indywidualną, na której przerabia swoje własne lekcje.

Ci z Was, którzy słuchając podszeptów Ducha, wstąpili na ścieżkę o-Świec-enia, powinni już sobie przypomnieć, że Ziemia nie jest ich domem. Masz tu zadanie do wypełnienia. Pochodzisz zaś z któregoś z odległych układów gwiezdnych i galaktyk, a może nawet z jakiegoś innego wszechświata. Czas abyście, Ty i wielu innych wiernych wojowników Światłości/Pokoju, zrozumieli jaką się wykazaliście wspaniałomyślnością i odwagą, odpowiadając na wezwanie i zstępując w gęstą materię, żeby wziąć udział w tym ziemskim eksperymencie. Rozwój wydarzeń, rozgrywających się w Waszej galaktyce, układzie słonecznym i na Ziemi, postępuje szybko i wielka przemiana jest już blisko. Dlatego jest tym bardziej ważne, abyś się skupiał na tym, co w Twoim świecie dobre i słuszne, nie wikłając się w to kłębowisko negatywnych emocji i lęków, którymi buzuje cały eter. Nie zapominaj, że zasilasz energią to, na co kierujesz uwagę.

Czas, byś się odnalazł w pełni swojego „mistrzostwa wewnętrznego” i jako pan samego siebie upomniał się o swoje Boskie dziedzictwo. Jaki chciałbyś się stać? Co chciałbyś robić? Masz możność stać się wszystkim i tworzyć wszystko, co Ci podpowie wyobraźnia, o ile tylko pozostaje to w zgodzie z Twoją Boską matrycą/z Boskim planem. W swoim świętym umyśle masz cudowne, pełne wszelkich informacji pakiety Świetlne, które tylko czekają na „wywołanie”. Przekonasz się, że kiedy już utworzysz i udoskonalisz swoją piramidę Światła w piątym wymiarze, wszystko co zechcesz stworzyć, będzie się przejawiać coraz to szybciej. Jednym z najskuteczniejszych sposobów pokazania innym, jak się stać panem własnego przeznaczenia, jest uczenie własnym przykładem. W każdej sprawie proś o wynik zgodny z najwyższym dobrem wszechistnienia, a nie pobłądzisz na manowce. Wiemy, że niełatwo Ci wykroczyć poza strefę bezpieczeństwa i tym samym pozwolić, by ludzie nadwerężali Twoją wiarę w siebie i własne możliwości. Prosimy, byś mężnie dawał przykład tym ze swojego otoczeni, którzy się zamknęli w światku poglądów kulturowych i utknęli w ograniczeniach świadomości zbiorowej.

Każdy z Was już wielokrotnie zaznał życia albo w ciele męskim, albo kobiecym. Swojej powłoki fizycznej doświadczałeś w postaciach należących do najrozmaitszych ras, typów i kręgów kulturowych. Osądzając innych, mój kochany, tak naprawdę osądzasz jedynie samego siebie, ponieważ spośród mnogości aspektów ziemskiej egzystencji, poznałeś niemalże wszystkie. Wielki to przywilej dostać pozwolenie na ziemską inkarnację. Zawsze istniała kolejka milionów milionów dusz, oczekujących na sposobność zaznania rzeczywistości fizycznej, jaką ma do zaoferowania Ziemia. I nie stanowisz tu wyjątku, i Ty bardzo pragnąłeś poznać świat ziemski w jak największym zakresie jego przejawów i na tysiące sposobów. Toteż w miarę tego jak się stopniowo rozwiewa zasłona ułudy, będziesz nabierać ogromnej wyrozumiałości i współczucia dla tych, którzy się szamoczą w pętach bólu i cierpienia, nieodłącznego od zniekształconej rzeczywistości trzeciego/czwartego wymiaru. Toteż, prosimy, bądź mężny, służąc innym własnym przykładem. Kiedy Ty śmiało wystąpisz przed szereg, aby się upomnieć i odzyskać swoją wewnętrzną doskonałość, tzw. mistrzostwo wewnętrzne, inni pójdą za Tobą.

Niejeden z Was przeżywa właśnie stan Boskiego niezadowolenia, a do tego dramatyczne zmiany życiowe. To co przedtem sprawiało przyjemność, już nie zadawala. Możliwe też, że z wieloma przyjaciółmi nie masz już wspólnej płaszczyzny zainteresowań. Tak się dzieje, ponieważ dusza każe Ci iść naprzód, poszerzać horyzonty i samemu decydować o swoim przeznaczeniu. Musisz porzucić ustalone wyobrażenia o tym, jakimi torami ma biec Twoje życie. Zostawić za sobą takie przekonania, ze względu na które tkwisz  w pętach jakichś zasadniczych ograniczeń. Musisz je sobie „odpuścić”, bo wtedy znajdziesz siłę, pozwalającą Ci poszerzyć świadomość i obraz rzeczywistości. Im wyższe Twoje wibracje, tym bardziej elastyczne staje się dla Ciebie continuum czasoprzestrzeni – albo kolejność i pora wydarzeń. Ustalone porządki przechodzą w przyzwyczajenia, przykuwające Cię do iluzji trzeciego/czwartego wymiaru. Nie pozwalaj się pętać takim porządkom albo ramom życia, jakie sobie stworzyłeś. Ważne, żebyś – w miarę jak ci się poszerza pole widzenia wraz ze świadomością przyszłych możliwości – był gotów tak zmieniać swoje życie, by mogły w nim zaistnieć nowe wyobrażenia, nowe idee. Nigdy nie zapominaj, że jesteś współtwórcą zarówno własnego bólu, cierpienia czy ograniczeń, jak i miłości, radości, spokoju i dobrobytu. Wybór należy do Ciebie.

To nie zbieg okoliczności, że tak liczne rzesze dzielnych dusz wybrały sobie na to wcielenie siódmy Promień transformacji jako Promień Duszy. Połączcie siły, aby wspólnie wynieść świadomość ludzkości na poziom wibracji Miłości-Światła. Niech każdy z Was wyobraża sobie, jak ten błogosławiony święty fioletowy płomień wystrzela mu spod stóp wysoko w górę, owija się wokół niego i, zataczając coraz to szersze kręgi, rozprzestrzenia. Pamiętaj, że teraz, w okresie przyspieszenia ewolucji Ziemi i ludzkości, Twój wkład może mieć ogromne znaczenie. Zdajemy sobie sprawę, że zło i niesprawiedliwość, jakie się szerzą wokół, niejednego z Was bardzo niepokoi. Jednakże w głębi siebie wiesz przecież, że te olbrzymie zmiany, które się właśnie dokonują, w ostatecznym rachunku wszystkim wyjdą na lepsze. Dopilnuj, abyś i Ty posłużył za instrument owej przemiany. Pozwól nam słać Miłość Boga Ojca Matki do siebie i przez siebie, pozwól napełnić się nią po brzegi. Łączny, a więc spotęgowany blask i Miłość-Światło każdego z Was, moich wojowników, pomoże ludzkości i Ziemi przejść z gracją w cudowną nową erę jutra, mój Kochany. Wiedz, że Cię miłuję z głębi serca i że jesteś pod moją opieką.

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ.

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 31, 2009, 17:25:39
   
Przesłanie od Archanioła Michała
grudzień 2009 * LM-12-2009

STAŃ SIĘ TELEPATĄ KOSMICZNYM
przekazała Ronna Herman

 

Umiłowany mistrzu, mimo że już podawaliśmy tę informację, musimy odświeżyć Ci pamięć, abyś zrozumiał, jak to się stało, że przygotowania poczynione w przeszłości doprowadziły proces ewolucyjny do etapu, przez który przechodzicie obecnie. Kiedy pod koniec XIX wieku wpływ epoki Ryb zaczął ustępować oddziaływaniu nadchodzącej ery Wodnika, siódmemu promieniowi wolności i oczyszczenia i fioletowemu płomieniowi transformacji po kierunkiem archanioła Zadkiela i archaii przemiany (pani Ametyst), najwyższy Stwórca zasilił Boga Ojca Matkę potężnym ładunkiem diamentowych cząsteczek Światła. Nadszedł czas, aby zacząć intensywniej promieniować na wszechświat Miłością/ stwórczą siłą Życia. I Ziemię, i ludzkość stopniowo poddawano działaniu Światłości Stwórczej o coraz wyższych częstotliwościach wibracyjnych. Jednakże, gdy to wysubtelnione Światło wnikało w Ziemię i ludzkie serca, planetę ogarniał chaos. Następowały zjawiska podobne do tych, które przeżywa dzisiejszy świat i jego mieszkańcy: wojny światowe, pandemie dewastujące ludzkość na masową skalę, niesłychane potworności, katastrofy naturalne i wybryki pogody oraz ogólnoświatowy kryzys finansowy. Wszystkim ludziom przyczyniło to ogromu cierpień. Młode pokolenia podniosły bunt, wskutek którego przekształcono lub zaniechano tradycji, przestrzeganych od tysiącleci. W miarę jak Światło nowego stworzenia przenikało Ziemię i ludzkie pola auryczne, owe wydarzenia, nowe wynalazki i myśl rewolucyjna radykalnie przemieniały świat.

W połowie lat 80-tych XX wieku zdecydowano, że ludzkość i Ziemia zostały już poddane oddziaływaniu tak ogromnej ilości wysubtelnionych wibracji Światłości Bożej, jaką tylko potrafiły w sobie przyswoić, nie wywołując jeszcze większego chaosu i cierpienia. Właśnie wtedy u wielu wysłanników gwiazd rozpoczął się proces przebudzenia, na skutek którego przeżywali oni stan boskiego niezadowolenia, jako że właśnie dokonywało się w nich „stopienie się z Duszą”, a wyższa Jaźń każdego z nich przynaglała, zachęcała i inspirowała do wejścia na ścieżkę w-niebo-wstępowania.

Wiele już napisano o konwergencji harmonicznej, jaka miała miejsce w sierpniu 1987 roku – i dużo się też wydarzyło w owej chwili o wymiarze kosmicznym. Jednym z najdonioślejszych ówczesnych ewenementów była jednak reaktywacja układu siatki krystalicznej, ponieważ ludzie na ścieżce wyższego rozwoju mogli ją zacząć nasycać tym przesubtelnym Światłem stwórczym, które nazywamy diamentowymi cząsteczkami elementarnymi. W diamentowej Boskiej komórce rdzennej każdego człowieka spoczywa atom nasienny świadomości Boskiej. Przebudzenie, które przemienia ludzkie życie, wydarza się wówczas, gdy dana osoba osiąga pewien poziom równowagi i harmonii swoich czterech ciał niższych: fizycznego, mentalnego, emocjonalnego i eterycznego. Od czasu konwergencji harmonicznej wyższe wibracje Światłości stwórczej były kierowane wprost do wysłanników gwiazd, którzy się właśnie przebudzali, aby przez nich promieniowały one dalej, zamiast - jak to było poprzednio –opływać cały świat. Właśnie dlatego nazywaliśmy Was strażnikami Światłości, kolumnami Światła, transformatorami i przetwornikami Światła.

I wtedy też kilka dzielnych wysoko rozwiniętych dusz, które nazwaliśmy awangardą, zaczęło nawiązywać kontakt ze swoimi kierownikami i nauczycielami duchowymi, mistrzami niebiańskimi i od czasu do czasu z królestwem aniołów. Każda z tych dusz musiała przejść przez proces intensywnego oczyszczania i szkolenia. Wiele z nich zdołało „utrzymać kurs” i stać się czystymi kanałami nauk wyższej mądrości, tak ważnych dla ludzi dążących do osiągnięcia dojrzałości duchowej oraz doskonałości lub „mistrzostwa wewnętrznego”. Dzięki ziemskim zwiastunom Światłości Miłość-Światło, napływające od Najwyższego Stwórcy za pośrednictwem Boga Ojca Matki oraz wielkiego archanioła Metatrona, po przetworzeniu i obniżeniu pierwotnych wibracji do stosownego poziomu, mogło być bezpiecznie przekazywane Ziemi i ludzkości. Toteż ludzie wciąż się przebudzali, i to niesłychanie licznie, wręcz masowo.

W czasach tej wielkiej transformacji archanioł Zadkiel wraz z archaii przemiany, panią Ametyst, w coraz to większej mierze ślą z niebiańskiej Sali Ametystowej emanacje przymiotów, atrybutów i właściwości siódmego Promienia, a wśród nich fioletowego płomienia. Anioły fioletowego płomienia energicznie promieniują tym ogniem przeistaczającym na całą Ziemię i ludzkość, a także bezpośrednio na pole siłowe każdego człowieka, który go wzywa w intencji największego dobra.

Lata 1991 i 1992 były okresem niezwykłej transformacji zarówno Ziemi, jak i ludzkości. Fioletowy płomień, który wniknął w pole auryczne Ziemi, przemienił ogromną część negatywnych stereotypów wibracyjnych, dzięki czemu Gaia mogła sobie przyswoić tyle Światłości Stwórcy, ile było trzeba, aby zacząć wibrować na poziomie środkowego czwartego wymiaru. Dzięki temu będzie ona stopniowo wchodzić na właściwą orbitę, co ją przygotuje do ostatecznego wzniesienia się w piąty wymiar.

Licznie i obszernie interpretowano znaczenie otwarcia wrót 11:11, które nastąpiło między 11-tym lipca 1991r. a 11-tym stycznia 1992. Słusznie przypuszczano, że liczby 11: 11 symbolizują pewnego rodzaju pasaże. W pierwszej połowie dwudziestego wieku membrana świetlna, uprzednio tworząca nieprzekraczalną barierę, całkowicie się rozproszyła i wiele tzw. „ścieków” astralnych, czyli negatywnej energii z planów astralnych uległo przemianie i ponownemu nacechowaniu. Ludzkość znów uzyskała dostęp do informacji z kosmosu i mogła nawiązywać kontakty i rozmawiać z istotami z wyższych sfer bytu.

Coraz więcej błogosławionych dusz uzdrawiało i transformowało swoje negatywne stereotypy wibracyjne, toteż ich sygnatury energetyczne zaczęły współbrzmieć z harmonijnymi częstotliwościami wyższych podpoziomów czwartego wymiaru, a życie każdej z nich radykalnie się odmieniło. Całe miliony zaczęły przekraczać krąg karmy, aby - wstępując w krąg łaski - żarliwie poszukiwać ścieżki o-Świec-enia i nią podążać. Wtedy to wielu z tych, którzy się zgodzili służyć Hierarchii Duchowej za posłańców, zostało wezwanych do wypełnienia tej Boskiej misji. I właśnie wtedy, dnia 11 stycznia 1992 roku, po raz pierwszy nawiązałem kontakt ze swoją umiłowaną wysłanniczką, w tym życiu znaną jako Ronna Herman. Od tego czasu jesteśmy nierozłączni, a Ronna niezłomnie poświęciła życie swemu duchowemu posłannictwu. I ona sama, i wiele innych oddanych dusz na całym świecie służą ludzkości natchnieniem i świetlanym przykładem.

Od czasu tamtego pierwszego otwarcia co roku na krótko się uchyla specjalna brama 11:11, aby zarówno mistrzowie niebiańscy, jaki i byty Światłości mogły się porozumieć z tymi, którzy osiągnęli odpowiedni poziom wibracji i mogliby już zacząć nawiązywać kontakt z kierownikami duchowymi, nauczycielami i przyjaciółmi z królestwa aniołów, a może nawet stać się posłańcami Światłości. Wiemy, że przydarzyło się to niejednemu z Was, czytelników naszych przesłań – toteż chcemy Was teraz uspokoić i pomóc zrozumieć, czego od Was oczekujemy. Dostaliście cudowny dar, kochani moi, i nie ma się czego lękać, ponieważ teraz częściowo odzyskujecie swój „naturalny stan istnienia”.

Obcowanie z bytami Światłości stanowi dla Was, ludzi, ogromny postęp w rozwoju, ponieważ ułatwia to wykształcenie się nowej świadomości i wywołuje potężną przemianę wewnętrzną. Najprawdopodobniej najpierw połączysz się i nauczysz porozumiewać ze swoim osobistym kierownikiem duchowym, czasem jednak najszybciej nawiąże z Tobą kontakt Twój mistrz-nauczyciel, szczególnie jeśli jeszcze przed obecną inkarnacją zawarłeś umowę współpracy z tą właśnie istotą.

Takiej sposobności służenia ludziom i Stwórcy nie miałeś nigdy wcześniej. W swoim procesie ewolucyjnym właśnie stanąłeś na rozstaju, ponieważ świat, który znasz, powoli odpływa w niebyt. Jako Boska iskra Stwórcy dostałeś wielki dar: skrzynię pełną skarbu, jakim jest esencja Stwórcy, którą możesz wykorzystać w dowolny sposób. Rozpocząłeś to życie wyposażony w pewien zasób diamentowych cząstek Światła w świętym sercu oraz w ich zapas rezerwowy w czakrze korzenia, czyli w atom nasienny świętego ognia, czasami nazywany „kundalini” i przedstawiany w postaci zwiniętego węża. Do świętego ognia w sercu zawsze miałeś i masz dostęp, musisz jednak pamiętać, jak korzystać z „kluczy królestwa”, aby zapalić Boskie Światło i skutecznie używać tego źródła mocy. Całkiem inaczej rzecz się ma z wężowym ogniem kundalini, gdyż aby móc czerpać z tego rezerwuaru metatronicznego Światła pełnego widma, trzeba uprzednio oczyścić 51 % wynaturzonej energii, jaką kiedyś wytworzyłeś.

Od milionów lat rozmaite wielkie byty Światłości dźwigają na swoich barkach ciężar odpowiedzialności za Ziemię i ludzkość. Nadszedł czas, aby ludzkość „wyszła na prowadzenie” i wzięła na siebie ten święty obowiązek. Ludzie muszą zacząć czerpać Boskie Światło, którym zostali obdarowani, korzystać zeń i się nim dzielić. Zawsze musi zachodzić jakaś wymiana energii – tak stanowi prawo kosmosu. Pora, by ludzkość postąpiła w rozwoju, osiągając dojrzałość  duchową, pozwalającą jej zająć odpowiedzialne stanowiska jako istoty Światłości świadome Boga. Zachęciliśmy naszą posłanniczkę, aby Wam pomogła usunąć bariery oraz swobodnie i z wdziękiem otworzyć szlaki komunikacji.

 

OTWARCIE KANAŁU; JAK SIĘ POROZUMIEWAĆ ZE SWOJĄ WYŻSZĄ JAŹNIĄ, KIEROWNIKAMI DUCHOWYMI I POMOCNYMI ANIOŁAMI - WSKAZÓWKI

RONNA HERMAN, Z NATCHNIENIA ARCHANIOŁA MICHALA

Telepatia mentalna albo channeling polega na porozumiewaniu się bez słów, czyli na przekazywaniu myśli bezpośrednio z umysłu do umysłu za pomocą innych narzędzi niż znane nam zmysły. Człowiek może mieć dostęp tylko do takich poziomów wibracyjnych, z jakimi współbrzmi on sam i jego sygnatura energetyczna. Dlatego jest tak ważne, by najpierw  przejść przez proces oczyszczania i dzięki niemu osiągnąć większy stopień równowagi i harmonii ciała mentalnego i emocjonalnego.

W okresach przejściowych między dwiema wielkimi epokami, a poza tym niezmiernie rzadko, prawo kosmosu dopuszcza, aby mistrzowie niebiańscy, istoty anielskie oraz członkowie Hierarchii Duchowej wychodzili zza „zasłony” aby nawiązać kontakt z wybranymi przedstawicielami rasy ludzkiej, takimi którzy już się „przebudzili”. Muszą oni jednak wyrazić gotowość i pragnienie kontaktowania się z cudownymi istotami o tak wysokim poziomie rozwoju, ponieważ nigdy nie naruszyłyby one czyjejś wolnej woli. Gdy tylko skupisz uwagę na jakimś konkretnym mistrzu, aniele czy bycie Światłości, ten natychmiast to sobie uświadomi i odpowie. Im silniej, szczerzej i wierniej pragniesz kontaktu z tą istotą, tym więcej ześle Ci ona swojego Światła.

Twoi aniołowie stróże, kierownicy duchowi i nauczyciele robią co tylko mogą, żeby ci pomóc odbierać wyższe wibracje mądrości, które w dzisiejszych czasach mają znaczenie kluczowe. Usiłują oni przyciągnąć Twoją uwagę, wzmacniając Ci Światło w solarnym ośrodku mocy i ostatecznie w świętym sercu. Całe wieki czekałeś na zaproszenie do świadomej komunikacji z mistrzami niebiańskimi oraz mieszkańcami królestwa aniołów, a i oni również cierpliwie tego wyglądali.

OTO KILKA RAD POZWALAJĄCYCH PRZYSPIESZYĆ PROCES, DZIĘKI KTÓREMU STANIESZ SIĘ CZYSTYM I SPRAWNYM KANAŁEM:

Każdy człowiek ma przynajmniej jednego anioła stróża na całe życie, a czasem i więcej. W miarę tego, jak wznosisz się na coraz wyższe wymiary i podwymiary, masz do czynienia z rozmaitymi kierownikami duchowymi. Musisz potrafić „podnosić” własną świadomość do poziomu, na którym możliwa będzie komunikacja z kierownikami i nauczycielami duchowymi. Oni także nieco obniżają swoje wibracje, aby się z Tobą zharmonizować.

Koniecznie trzeba opanować umiejętność koncentracji i skupiania uwagi.

Musisz się nauczyć wyciszać umysł, a własne myśli usuwać z drogi, ażeby być nastawionym na odbiór myśli swoich kierowników i nauczycieli duchowych oraz otwartym na ich prowadzenie.

Pomiędzy Twoją duszą/wyższą Jaźnią a istnościami, którym służysz za kanał, musi panować porozumienie.

Istoty Światłości nigdy nie naruszą czyjejś wolnej woli.

Kierownicy duchowi pomogą Ci osiągnąć odpowiedni poziom wibracji, dając Ci „bodziec energetyczny”, dzięki któremu poczujesz się pełen wigoru, a nawet – gdy się wznosisz na wyższe poziomy energetyczne – zaznasz stanów ekspansji przestrzennej, szczególnie w głowie.

Channeling wzmaga świadomość, czujność umysłu.

Channeling jest przyspieszoną ścieżką rozwoju duchowego.

Kierownicy duchowi nie podadzą Ci rozwiązania problemów, stanowiących Twoje życiowe lekcje - ukażą  Ci jednak rozmaite opcje i może trochę szersze pole widzenia.

Kierownicy duchowi nie przepowiadają przyszłości, jako że po pierwsze masz wolną wolę, a po wtóre wchodzi tu w grę zbyt wiele czynników zmiennych. Jednakże w konkretnej sytuacji mogą ci oni wskazać najbardziej prawdopodobną wersję przyszłości, a także pomogą ci podjąć decyzję najmądrzejszą i najlepiej służącą największemu dobru.

Podążaj ścieżką iluminacji, a wzmocnimy Twoją determinację, natchniemy Cię i rozpalimy serce świętym ogniem stwórczym. Wiedz, że z serc Boga Ojca i Matki wieczyście promieniuje na Was Miłość, Światło i niewysłowione błogosławieństwa.

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ.

Przekład: Anna Żurowska




Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: sarah54 Grudzień 31, 2009, 17:44:28
To jeszcze jest model zbawicielsko- zachowawczy.

Jednak pomagający człowiekowi w dojściu do własnej Jaźni...


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Czerwiec 20, 2010, 19:52:24
Przesłanie od Archanioła Michała
LUTY 2010 (LM-2-2010)

 KU WYŻSZYM STANOM ISTNIENIA


przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, co Cię teraz najbardziej niepokoi? Czego, jak Ci się wydaje, nie możesz przezwyciężyć, nad czym zapanować, na co nie znajdujesz odpowiedzi zdolnej wyjaśnić, czemu pewne stresujące sytuacje ustawicznie Cię prześladują? Ci z Was, którzy od jakiegoś czasu podążają ścieżką świadomości, odnoszą wrażenie, że oto utknęli w ślepej uliczce, jako że - choćby nie wiedzieć co robili albo nie robili - ani rusz nie mogą obejść uporczywych przeszkód, które im przysparzają tyle zgryzoty?

Jak już wielokrotnie podkreślaliśmy, właśnie przechodzisz przez niesłychanie ważny i intensywny proces transformacyjny. Niejeden z Was znalazł się teraz na etapie, w którym na powierzchnię świadomości wypływają mu jego główne problemy, po to, aby mógł je raz na zawsze zneutralizować, przeistoczyć. Tym dysharmonijnym energiom/ stereotypom myślowym, tak bardzo dezorganizującym życie, można teraz przywrócić ich postać pierwotną, przemieniając je w substancję czystego Światła. Na ścieżce wyższego rozwoju/w-niebo-wstępowania przebywa się liczne etapy, doświadcza wielu inicjacji. Może się to przejawiać w taki sposób, że po okresie głębokich studiów, wzrostu wewnętrznego i poszerzania się świadomości, następuje czas asymilacji, kiedy to nagle masz wrażenie, że jesteś znowu w strefie zerowej, gdzie - jak dawniej - panuje stagnacja albo chaos. Puls serca Boga Ojca Matki wytwarza cykle zmiennych rytmów, toteż każda żywa istota jest dostrojona do życia w cyklicznych rytmach jakiegoś typ. Przekonasz się, iż w miarę tego, jak się wyłania i kształtuje środowisko każdego kolejnego wyższego wymiaru, cykle doświadczania i przejawiania każdorazowo następują po sobie w znacznie szybszym tempie.

Obecnie zdarza się na Ziemi coraz więcej wcieleń grupowych. Toteż trzeba zdawać sobie sprawę, bo to ważne, że w skład danej grupy dusz wchodzą ludzie na rozmaitym poziomach o-Świec-enia i że każdy z nich wnosi do zespołu wiano talentów różnego gatunku, kalibru i stopnia rozwoju. Członkowie każdej takiej grupy inkarnują się pospołu w jakimś konkretnym celu czy celach. Niektórzy członkowie danej rodziny Duszy przychodzą na świat razem, ponieważ już ich łączyła i łączy bliska więź i chcą się wzajemnie wspierać. Wielu ma do spełnienia wspólną misję. W trakcie swojej podróży przez cały wszechświat już wielokrotnie odpowiadałeś na wezwanie, wiążąc się z jakąś grupą dusz wielce zróżnicowanych, ażeby kiedyś w przyszłości wspólnie przeprowadzić ważną misję. Niektórzy w czasie jednego pobytu na Ziemi wypełniają nawet więcej niż jedno doniosłe zadanie. Tymczasem inni uczestnicy działalności grupy przeżywają swoje obecne życie jako rodzaj nagrody. Pozorni nowicjusze, otrzymują wsparcie i pomoc od bardziej zaawansowanych członków zespołu i korzystają ze skumulowanej mądrości i Miłości-Światła całej grupy. Możesz być pewien, że w przeszłości te kochane duszyczki świadczyły taką samą służbę, toteż na poziomie Duszy spełniają już wszelkie wymogi, jakim należy sprostać, aby wejść na ścieżkę. Wymagają one jedynie odrobinę nauki i pomocy, aby sobie przypomnieć, kim są naprawdę. Niektórzy z nich robią tak błyskawiczne postępy, że otrzymują boską dyspensę Miłości-Światła, ażeby mogli szybko wejść w swoje prawdziwe role jako mistrzowie doskonali, jako nauczyciele i pionierzy, wskazujący innym drogę.

Niektóre grupy spokojnie i bez rozgłosu zajmują się szerzeniem Miłości/Światła i mądrości wśród rodziny, przyjaciół, w sąsiedztwie oraz innych miejscowych strefach wpływów. Prowadząc ciche, wstrzemięźliwe życie i świecąc innym przykładem godnym naśladowania, rozprzestrzeniają energię swojej Miłości i się nią dzielą. Tymczasem członkowie innych grup zostają przywódcami i utalentowanymi nauczycielami, gdyż jest im przeznaczone roztaczać wpływy w szerszym zasięgu, może nawet na skalę światową. Im różnorodniejszy skład grupy, tym większy jej potencjalny wpływ na otoczenie, jako że ma ona do przekazania innym doświadczenia i mądrość w pełniejszym zakresie.

A teraz, chcąc Ci dać pojęcie o tym, czego doświadcza ludzkość wznosząca się w wyższe wymiary, zapraszamy Cię w podróż. Wyobraź sobie, że – z naszego punktu widzenia – obserwujesz zupełnie inną rzeczywistość na innej planecie, właśnie przeżywającej proces wznoszenia się w wyższe wymiary. My, mieszkańcy sfer wyższych, mamy zdolność rozpoznawania zarówno uczuć, jak i rodzaju wibracji, jakie ludzie wytwarzają swoimi myślami i działaniem. Kolory na tej planecie są żywsze, a pole auryczne każdej osoby, dla wszystkich widoczne, uważa się za rzecz normalną. Tyle, że ludzie nie rozumieją znaczenia aury.

Skupimy uwagę na grupie dusz, razem podążających ścieżką w-niebo-wstępowania. Pierwsza scena, jaką widzimy, odsłania małą odosobnioną wioskę, położoną w dolinie wśród wysokich górami. Wieśniacy to ludzie prości, nie mający wielkiego kontaktu ze światem poza własną miejscowością. Dolina jest usiana skromnymi chatami i prawie wszyscy mieszkańcy muszą walczyć, by - ledwie wiążąc koniec z końcem - zapracować na życie. Ziemia jest nieurodzajna, klimat surowy, pogoda nieprzewidywalna. Ludzie są wobec siebie podejrzliwi, w niewielkim stopniu komunikują się ze sobą, prawie nie współpracują w imię wspólnego dobra. Jednakże nieco wyżej na zboczu góry trzy rodziny pobudowały się obok siebie w pewnej odległości od wioski. Dzielą się ze sobą nie tylko wodą z pobliskiego strumienia, ale i owocami pracy. Często się zbierają, aby omawiać swoje problemy i dziękować za otrzymane dary. Zaczynają zauważać, że u nich na zboczu wszystko wygląda trochę jaśniej i układa się harmonijniej, niż w dolinie.

Nad doliną zawsze unosi się tuman oparów. Kiedy „górale” schodzą do niej ze zbocza, mieszkańcy wioski wydają im się coraz biedniejsi i jeszcze bardziej nieszczęśliwi, niż za poprzednim razem. Na przybyszów spoglądają spode łba i zachowują się niegościnnie. W ogóle panuje tam atmosfera smutku i rozpaczy. Z czasem członkowie grupy z wysokiego zbocza przestają schodzić na dół. Przekonali się, że sami potrafią wytworzyć wszystko, czego im trzeba, aby wieść życie proste lecz wygodne. Ich szeregi stopniowo się powiększają, tak że z czasem powstaje na stoku nowa wioska. Jednakże wraz z poszerzaniem się granic nadeszły dla tego ludu nowe próby i wyzwania.

Płynęły lata, aż kiedyś kilka bardziej posuniętych w rozwoju rodzin Duszy zaczęły ogarniać niepokój i niezadowolenie. Ludzie ci zrozumieli, że w życiu musi się kryć coś więcej, niż samo bytowanie w małej ustronnej wiosce, a na końcu śmierć. Postanowili więc wspiąć się na szczyt góry, aby zobaczyć, jak wygląda świat poza nią. Wspinaczka okazała się mozolna, musieli wiele kluczyć, żeby przejść dalej, a na drodze napotykali liczne wyzwania. Przekonali się jednak, że jeśli tylko zachowują cierpliwość i współpracują, by rozwiązywać problemy, a także korzystają ze wspólnej puli zasobów, droga się staje łatwiejsza. Powoli ale nieuchronnie pięli się po zboczu, aż w końcu dotarli na sam wierzchołek góry, skąd ujrzeli wioskę, trochę podobną do tej, z której przyszli, tylko jeszcze lepszą. Jej mieszkańcy mieli umiejętności, o jakich nawet im się nie śniło i wytworzyli wiele użytecznych rzeczy, pozwalających żyć łatwiej i wygodniej.

Przybysze powoli integrowali się z miejscową ludnością i w niedługim czasie opanowali liczne umiejętności, które im przekazali rdzenni mieszkańcy wioski oraz pod ich okiem rozwinęli różne wyjątkowe talenty. Życie w nowej osadzie, choć wcale nie doskonałe, okazało się jednak dużo lepsze, niż w rodzimej, toteż parę osób zdecydowało się pozostać na miejscu, pomimo pewnych problemów, z jakimi musieli się tam borykać.

Reszta członków wędrownej rodziny Duszy postanowiła ruszyć dalej, w dół przeciwnego zbocza góry. Zeszli aż do doliny położonej wyżej, niż ich rodzima. Żyło się tu nieco lepiej, ale panowała atmosfera niezadowolenia i pomiędzy mieszkańcami wciąż wybuchały jakieś drobne konflikty. Najwyraźniej trawiła ich zazdrość, nawet zawiść, ponieważ obowiązywało tam coś w rodzaju systemu kastowego, zgodnie z którym ludzie wyjątkowo utalentowani, wykształceni albo pięknego oblicza i figury, zachowywali się, jak gdyby byli lepsi od całej reszty. Do tego jedną z ulubionych rozrywek tych wieśniaków było plotkowanie i wydrwiwanie bliźnich, ich wierzeń i obyczajów, szczególnie jeśli się różniły od ich własnych.

Wkrótce niektórym członkom naszej rodziny Duszy udzieliły się te niezdrowe nastawienia i nawyki, dali się wciągnąć i przesiąkli atmosferą rywalizacji, jaka panowała w wiosce. Natomiast inni zachowali postawę postronnych obserwatorów i szybko zdecydowali, że nie chcą się tam osiedlić. Opuścili to sioło nawet nie oglądając się za siebie, z wzrokiem utkwionym w szczyt kolejnej góry, w nadziei na zdobycze, jakie tam mogły na nich czekać.

W ten sposób rozpoczął się dla tych ludzi niekończący się proces rozwoju, w trakcie którego po wielekroć doświadczali oni życia w środowisku o określonym poziomie energii wibracyjnej, co im pozwalało zdobyć wiedzę i mądrość, konieczne, aby się wznieść w kolejną, wyższą dziedzinę bytu. Wiedza i talenty, jakimi obdarza Ciebie, aspiranta na ścieżce, każdy kolejny wyższy poziom świadomości, na zawsze Cię przemieniają. Dolinę nowej rzeczywistości musisz potem przemierzać tak długo, aż nie oczyścisz się wewnętrznie, póki nie zharmonizujesz wszystkich stereotypów wibracyjnych, które nie współgrają z tym poziomem istnienia. Dlatego nierzadko się zdarza, że skoro tylko osiągniesz nowy poziom istnienia, przez jakiś czas masz wrażenie, iż w Twoim życiu znów się pojawiły rozdźwięki i trudności, słowem kwestie, które należy rozwiązać. Kiedy już Twoja sygnatura energetyczna zharmonizuje się z kolejnym nowym podwymiarem, jesteś gotów podjąć wyzwania, jakie przed Tobą stawia następna góra. Wiedz, że kto raz usłyszy zew swojej Duszy i nań odpowie, nic go już nie powstrzyma od szukania ścieżki, która go ostatecznie doprowadzi do o-Świec-enia, ponieważ dopóki jej nie znajdzie, będzie go dręczyło „boskie niezadowolenie”.

U tych z Was, Umiłowany, którzy już wielokrotnie pięli się na szczyty swojego życia i przemierzali najrozmaitsze doliny cienia, a podczas całej tej podróży przechodzili przez próby i sprawdziany, z zakamarków jestestwa wypływają teraz na powierzchnię świadomości najgłębsze, kluczowe kwestie własnego istnienia. Jeszcze przed inkarnowaniem się postanowiliście je rozwiązać w obecnym życiu, wiedząc że aby odzyskać stan mistrzostwa lub doskonałości wewnętrznej, trzeba osiągnąć pewien poziom równowagi i harmonii wewnętrznej. Pamiętaj, że te trudności to nie kara. I że - usiłując postępować jak najlepiej potrafisz - nie robisz niczego złego. Kiedy już raz się przebudzisz i w swoim świętym sercu rozpoznasz Boską iskrę, nigdy więcej nie spotkasz się z sytuacjami bez wyjścia ani trudnościami nie do pokonania. Zawsze będziesz doświadczał takich prób, wyzwań i okoliczności, które pomogą ci sobie uświadomić własny ogromny potencjał wewnętrzny, pomogą ci wznieść się ponad ułudę niższych planów bytu. Zawsze więc musisz dążyć do rozstrzygnięć najwyższych i najlepszych.

Rozumiemy, że jednym z najtrudniejszych zadań jest panowanie nad uczuciową naturą, nad emocjami. Ważną rzeczą jest codzienne oczyszczanie atmosfery otoczenia z dysharmonijnych wibracji, gdyż to Ci pozwala trwać w głębokim kontakcie ze świętym sercem i świętym umysłem i czerpać z nich siłę. W księdze swojego życia co dzień otwierasz nowy rozdział. Czy ów rozdział się znajdzie po stronie plusów, czy minusów?

Pamiętaj o pewnej praktyce nie tylko dopuszczalnej, ale i ważnej: kieruj fioletowy płomień przeistaczający wstecz, w swoją przeszłość, tak aby prześwietlił i przepalił całą historię Twego życia, wymazując przyczynę, korzeń, zapis oraz pamięć wszelkich dysharmonijnych energii, jakie pozostawiły w Tobie minione dzieje. Fioletowy płomień jest darem o wielkiej mocy przemieniania i dopomoże Ci przekroczyć krąg karmy i spocząć  w kręgu łaski. Sumiennie praktykuj, gorliwie korzystaj z potęgi fioletowego płomienia, który może zmazać wszelkie niedobre postępki! Inaczej zadziała prawo przyczyny i skutku, a wówczas będziesz musiał stawić czoła swoim niewydarzonym tworom z przeszłości. Naucz się je uwalniać z miłością. Siłowanie się z nimi lub opór jedynie wzmacniają wszelkie ujemne myślokształty. Idź za podszeptami swojej duszy i wyższej Jaźni, nie dawaj się omamić powszechnym opiniom. Musisz się nauczyć wsłuchiwać w swój wewnętrzny „boski zmysł”, który – w miarę praktyki - będzie się wzmacniać. Ciało jest płytą rezonansową albo kamertonem na pewnej długości fali, tworzącej sygnaturę energetyczną danego człowieka. Jeśli masz w życiu pełno chaosu i bolesnych wydarzeń, podnoś poziom świadomości, a tym samym podniesiesz poziom i zharmonizujesz stereotypy wibracyjne fali energii stanowiącej Twoją sygnaturę energetyczną, a wówczas doświadczenia życia także staną się bardziej zrównoważone, satysfakcjonujące i przyjemne.

Żyjesz, mój drogi, w czasach krytycznych, których nadejście przepowiadano od wieków – ale też możesz uzyskać więcej pomocy, niż kiedykolwiek przedtem. Otwarły się niebiosa i na cały stworzenie spływa drogocenny eliksir życia. Może wyda Ci się to utopią, zapewniamy Cię jednak, że wcale nie musisz iść przez życie sam. Nie spuszczaj z oczu szczytu góry i trwaj ześrodkowany w Boskiej potędze chwili obecnej, a nie pobłądzisz na manowce. Masz w sobie potencjał, aby stać się człowiekiem, który w aspekcie fizycznym tryska energią, emocjonalnie czuje się spełniony, w świecie materii cieszy się obfitością, jest świadomy mentalnie i o-Świec-ony Duchem. Korzystanie z pełni życia na planie fizycznym podczas ziemskiej podróży to Twoje przyrodzone prawo. Zostałeś stworzony do tego, aby dzień po dniu kosztować i używać życia z pasją, aby zaznawać fizyczności w pełni świadomie i intensywnie. Ziemskie bytowanie wcale nie miało być ci padołem łez, cierpień i nędzy. To, czy doświadczasz ziemskiego życia jako raju, czy też piekielnego koszmaru, zależy od ciebie. Pozwól, że ci wskażemy tę górną ścieżkę i o-Świet-limy ci drogę. Otula Cię nasza głęboka miłość.

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ

Tłumaczyła Anna Żurowska





Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Czerwiec 22, 2010, 19:49:40

       Przesłanie archanioła Michała

Marzec 2010 (LM-3-2010)

W OGNIU REWOLUCJI DUCHOWEJ

Przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, wyobraź sobie przez chwilę, że jesteś w pełni świadom własnego pochodzenia i że masz wolny dostęp do dokumentów swojej historii kosmicznej. Wyobraź sobie, że umiesz się porozumiewać z ludźmi bezpośrednio, metodą umysł - umysł, bez słów. Masz też naturalną zdolność widzenia aury, możesz więc w każdej chwili odczytać i rozumieć stan istnienia każdego człowieka. Ponadto potrafisz sobie jasno wizualizować to, co pragniesz przejawić i te wizje urzeczywistniają Ci się prawie od razu, bez wysiłku. Jesteś też zdolny porozumiewać się i obcować z archaniołami i istotami z rozległej krainy aniołów, z mistrzami niebiańskimi i wielkimi bytami Światłości. Wszystkie te przymioty i zdolności to nieodłączne atrybuty Twego naturalnego stanu istnienia w wyższych królestwach bytu. Obecnie przechodzisz przez proces odzyskiwania owych talentów, od Boga Ci danych, a także mocy wspomagania procesu ewolucji ludzkości i Ziemi.

Wielokrotnie i na różne sposoby wyjaśnialiśmy już, jak to się stało, że Twoja Boska Jaźń podzieliła się na iskrę esencji męskiej, obdarzoną przymiotami Boga Ojca oraz iskrę esencji kobiecej z zaletami i atrybutami Boga Matki. Od czasu tego pierwszego rozdzielenia każdy aspekt Twej Jaźni rozszczepił się na krocie mniejszych iskierek Boskości, tak że zdążyłeś już przybrać miriady różnych postaci, mających do wypełnienia niezliczone misje w toku obecnej przygody kosmicznej. Kolejny wielki etap ekspansji kosmicznej i ewolucji wszystkich istot czujących jest już mocno zaawansowany, a każdy z Was ma w nim do odegrania integralną rolę jako członek gwiezdnego plemienia i szafarz Boskiego Światła.

Proces wznoszenia się na wyższe poziomy bytu wymaga uwolnienia się od wszystkiego, co Cię dotychczas trzymało w dusznej, ograniczającej rzeczywistości trzeciego i czwartego wymiaru. Wiąże się też z przywracaniem równowagi i harmonii wszystkim fasetom Twojego ziemskiego jestestwa, co spowoduje oczyszczenie banków pamięci z wszelkich dysharmonijnych energii i zapisu wydarzeń Twojej przeszłości, jakże bujnej i urozmaiconej. W rezultacie pozostaną tam jedynie wspomnienia zachwytu i radości oraz wysiłków uwieńczonych powodzeniem, słowem Twoich dokonań jako współtwórcy w krainie materii. Podążając ścieżką w-niebo-wstępowania, nie tylko  odzyskujesz mądrość nagromadzoną w świętym umyśle, ale i czerpiesz tak zwane diamentowe cząstki elementarne ze skarbnicy Światłości stwórczej. Zaczynasz też przejawiać wiele zdolności, dotąd uśpionych, czekających aż będziesz gotów się o nie „upomnieć”.

Rola przekaźnika/przekaziciela Światła w świecie iluzji i cienia była Ci przeznaczona. Żyjesz  na Ziemi, aby się stać mistrzem-szafarzem energii, dostarczającym jej niczym lotniskowy „taśmociąg” na bagaże. Mechanizmem, dzięki któremu, funkcjonując w środowisku wymiarów trzeciego i czwartego, ściągasz stwórczą substancję prasiły życiowej, jest oddech. A skoro tylko otworzysz sobie i uczynnisz zarówno święty umysł, jak i święte serce, będziesz miał możność dostępu do kosmicznego Światła o pełnym zakresie widma. Ponadto będziesz mógł w pełni korzystać z Boskich własności alchemicznych fioletowego płomienia.

Zgodnie z prawem koła obiegu kosmicznego wibracje, jakimi promieniujesz, w swoim czasie powrócą do Ciebie wraz z nagromadzoną nawiązką energii tak samo nacechowanej (inaczej mówiąc: z nawiązką wibracji o tych samych częstotliwościach). Stanowisz centrum wiru energetycznego, jaki powstaje z koła lub pętli utworzonej przez wibracje, które z siebie emitujesz przez solarny ośrodek mocy. „Splot słoneczny” to bardzo trafna nazwa, gdyż podobnie jak Słońce tego układu słonecznego śle energię kosmiczną, która zasila Ziemię, tak i każdy z Was emanuje przez splot słoneczny energię siły życiowej. Oczami wyobraźni ujrzyj siebie jako ośrodek własnego świata. Stanowisz źródło mocy, Twoje myśli, uczynki i pobudki promieniują z Ciebie w postaci energii, która w trakcie obiegu zatacza pętlę lub koło oraz przyciąga energię sobie podobną i się z nią łączy.

Tak więc energia, którą emanujesz, przejawia się w świecie przyczynowo-skutkowym, po drodze się potęguje, po czym, wracając do Ciebie, utwierdza Cię w obrazie świata uprzednio już wytworzonym. Ciało wchłania pewną ilość tej energii, co – w zależności od rodzaju jej wibracji – powoduje bóle fizyczne i cierpienie psychiczne albo też rodzi uczucie radości i błogostanu. Pozostała część owej energii wibruje z tyłu za Tobą, lecąc w świat i zataczając drugą pętlę znaku nieskończoności, zaś wszelkie jej resztki czy „osady energetyczne” stopniowo przenikają do Twego osobistego koła stworzenia. W ten to sposób nieustannie odtwarzasz albo swoje własne więzienie energetyczne, albo wehikuł Światła - a zarazem swoją osobistą rzeczywistość ziemską. Czyż nie zapewnialiśmy Was, że przybyliście na Ziemię jako współstworzyciele, władający Boską mocą stwórczą?

Nieodzownym warunkiem trwałego ześrodkowania się w świętym sercu jest odzyskanie stanu równowagi i harmonii. Chcąc doń powrócić, trzeba stale wartościować oraz poszerzać i rozwijać własną świadomość Jaźni. Przekonania wpływają na emocje, a emocje zabarwiają pobudki. Wsłuchiwanie się w podszepty Duszy, w mądrość świętego umysłu i odczucia świętego serca pomogą Ci tak dostroić i wyostrzyć zdolność wnikliwego osądu, abyś mógł podejmować właściwe decyzje i zawsze wybierać ścieżkę najwyższą. Do mistrzostwa wewnętrznego prowadzi postawa szacunku dla wszechistnienia oraz dokonywanie wyborów z Bożej inspiracji.

Jednym z najważniejszych aktów, inicjujących proces odzyskiwania równowagi i harmonii w obrębie rzeczywistości przez siebie stworzonej, jest przebaczenie sobie za wszelkie niewydarzone „twory” wibracyjne, jakie powołałeś do istnienia w sobie i w relacjach z innymi ludźmi. Kiedy pozwolisz działać prawu przebaczenia, natychmiast przyspiesza się u Ciebie proces powrotu do równowagi, ponieważ przebaczenie unicestwia lub zrywa więzy energetyczne, które wszczepiłeś ludziom w sploty słoneczne. Dzięki przebaczeniu odetniesz się też od energii wszelkich negatywnych systemów świadomości zbiorowej, jakie przyjąłeś za własne. Słowem, wycofasz z obiegu wibracje, które albo wymieniałeś z innymi, albo im narzucałeś, albo do których się dołożyłeś, co Ci pozwala wstąpić w stan łaski i uruchomi procesy związne z tym stanem. Bądź świadom, że wówczas doświadczysz oczyszczającego procesu transformacji wraz ze wszystkimi tego następstwami. Nie będzie on jednak przebiegał tak traumatycznie, ani się ciągnął tak długo, jak by się stało, gdybyś mu się nie poddał dobrowolnie, całym sercem, z własnej inicjatywy. Przebaczając, zestrajasz swoją wolę z wolą większą, WOLĄ Boga Ojca Matki dla najwyższego i najlepszego dobra WSZECHISTNIENIA. Proces ewolucji, przebiegający zgodnie z Boskim planem, osiągnął fazę decydującą, toteż czas bardzo się teraz liczy. Przed tym, kto zostanie czynnym członkiem „Brygady Światłości”, nowym służebnikiem świata, otworzą się wrota nowych możliwości. Ci, którzy pilnie „utrzymywali kurs” i wytrwali w tej służbie, zbiorą plony w postaci mistrzostwa wewnętrznego i dostąpienia stanu uczniostwa. Wkraczając w fazę mistrzostwa, automatycznie zaczynasz spoglądać na świat i życie z wyższego punktu widzenia - i o wiele mądrzej, z głębokim zrozumieniem. Zaczynasz postrzegać i pojmować swoją rzeczywistość przez filtr Miłości-Światła, a postawa nieosądzania i wnikliwej rozwagi staje się częścią Twojej natury.

A oto afirmacja, którą dobrze jest zapamiętać i stosować: PRZYJMUJĘ CAŁĄ PEŁNIĘ SWOJEJ BOSKIEJ RZECZYWISTOŚCI. Wielką moc ma pokora. Wielką moc ma przebaczenie. Wielką moc ma wdzięczność. A miłość to potęga, w której zawierają się wszelkie cnoty, talenty i przymioty Boskiej świadomości.

Wielu z Was zdaje sobie sprawę, że we wstępnych stadiach procesu inicjacyjnego następuje kryzys, związany z początkiem walki ego i Duszy o supremację. Każdy człowiek musi się starać oczyścić swoją złudną, wypaczoną rzeczywistość planów astralnych. Egoicznym ciałem pragnieniowym rządzą energie i impulsy trzech czakr niższych. Owe niezrównoważone skłonności należy znowu podporządkować Duszy. Cały ten okres często nazywają „ciemną nocą duszy” albo „przemierzaniem doliny cienia”. Ważne, abyś - przechodząc przez ten proces – rozumiał, że to nie kara. Skoro tylko pomyślnie przemierzysz tę dolinę cienia i wyłonisz się z niej jako triumfator, spojrzysz wstecz i uświadomisz sobie , jak wielką dano Ci szansę.

Aspirant duchowości to człowiek w pełni świadomy siebie, dążący do o-Świec-enia i mistrzostwa wewnętrznego/doskonałości wewnętrznej. Na początku tej drogi jest on wciąż nieco „skupiony na sobie”, nierzadko skłonny do wybuchów gniewu i rozdrażnienia , a także napadów niewiary w siebie i depresji. Aspirant duchowości musi w sobie rozwinąć wrażliwość oraz naturę wyrozumiałą i pełną miłości. Cel życia aspiranta duchowości stopniowo przestaje się ogniskować wokół osobistych ambicji i żądzy władzy, przekształcając się w pragnienie służenia ludzkości. Pragnienie służenia innym to instynkt Duszy.

Aspirant powoli zapomina o postawie typu ”liczę się tylko ja i to, co moje lub dla mnie”, słabnie jego zainteresowanie światem wartości zewnętrznych. Coraz bardziej kieruje uwagę do wewnątrz, a ośrodek mocy solarnej, obejmujący serce, grasicę i  gardło, staje się dlań centralnym punktem odniesienia. Kiedy ten obszar ciała na wskroś przenikną wyższe wibracje Świetlne, powyżej, w klatce piersiowej znów się zapala troisty płomień, co stanowi wstęp lub przygotowanie do otwarcia wrót świętego serca.

Pozwól, że podsuniemy Ci teraz jeszcze kilka ważnych tez, aby Ci pomóc scalić i przyswoić mądrość, dzięki której się staniesz dojrzałym aspirantem duchowym na ścieżce do o-Świec-enia:

·        Ciało emocjonalne działa jak światło odblaskowe. Reaguje na bodźce zewnętrzne, jakich dostarczają inni ludzie, wydarzenia, przywiązania emocjonalne i uzależnienia/nałogi.

 

·        Krocz ścieżką życia łagodnie i z szacunkiem. Mów cicho i z rozwagą. Niech Twoje postępowanie odzwierciedla czystość Twej Boskiej Jaźni, tak abyś pozostawiał za sobą świetlisty szlak śladów, którymi inni podążą.

 

·        Dusza ma swoje cykliczne „przypływy i odpływy”, podobnie jak cały kosmos.

 

·        Przygotowując się do nowego cyklu życiowego, Dusza czerpie esencję życia z Obecności JAM JEST. Pod koniec tego cyklu esencja życia stopniowo podlega wycofywaniu, wskutek czego następuje śmierć fizyczna. Jednakże Ty prawdziwy nadal trwasz w postaci duchowej, gdyż jesteś nieśmiertelny.

 

·        Człowiek podążający ścieżką świadomości odczuwa impulsy Duszy i jej wpływ o wiele silniej, niż osoba jeszcze nie przebudzona, wciąż uwikłana w ułudę, nieodłączną od bytowania w trzecim/czwartym wymiarze.

 

·        Chcąc się wznosić po spirali w-niebo-wstępowania, musisz się starać nieustannie poszerzać świadomość Duszy. Nadeszła pora, by ci, którzy się znajdą w szeregach nowych służebników świata, wzajemnie się rozpoznali.

 

·        Krytycyzm jest zdolnością właściwą ego i umysłowi niższemu. Krytykowanie i przyganianie czy to innym, czy sobie samemu, jest czymś niezwykle szkodliwym. Wszak to, na czym skupiasz uwagę, zasilasz własną energią! Toteż nastaw się na znajdowanie dobra we wszystkich i wszystkim, bo to sprawa najwyższej wagi!

 

·        Krytycyzm konstruktywny bywa potrzebny. Należy go jednak stosować wyłącznie po to, aby pomóc komuś skorygować destrukcyjne zachowania oraz obrać właściwy rodzaj lub kierunek działań.

 

·        NIE UDAJE SIĘ TYLKO TYM, KTÓRZY ZAPRZESTAJĄ PRÓB. Nie zaprzestając, można stracić najwyżej trochę czasu, jednakże każda porażka wzbogaca o jakąś wiedzę. Ten, kto się nauczy, czego lepiej nie robić, może się rozwijać i urastać w mądrość, doskonalić umiejętności i osiągać biegłość w wybranej dziedzinie

 

·        Niższe wibracje energetyczne udzielają się Twojej pieśni duszy, wprowadzając doń częstotliwości dysharmonijne. Powodują one zaburzenia i dolegliwości w obszarze ciała, w którym powstały albo się skupiły. Przy odpowiednio silnym natężeniu taka negatywna energia może nawet wywołać chorobę i, koniec końców, zanieczyścić całe ciało.

 

·        Chcąc swobodnie odbierać wysubtelnione wibracje prawdy kosmicznej, należy –z pomocą wyższej Jaźni, kierowników duchowych i aniołów-pomocników - ujarzmić ciało emocjonalne i zdobyć nad nim władzę. Trzeba oczyścić umysł z wynaturzonych negatywnych myśli, pełnych poczucia przegranej i bezsilności. Nauki mądrości z kosmicznych bibliotek Boskiej świadomości może odbierać tylko czysty receptor.

 

·        Poszukujący na duchowej ścieżce nie zwraca uwagi na powszechne opinie i osądy, nie przywiązuje znaczenia do porażek. Aspirantów duchowych poznaje się po stopniu natężenia Światła, a nie wielkości wiedzy czy dokonań.

Pamiętaj, Umiłowany, że ZEW DUSZY BĘDZIE SIĘ ROZLEGAŁ TAK DŁUGO, AŻ ZWRÓCISZ NAŃ UWAGĘ. Niejeden z Was już albo przystąpił do pełnienia swojej prawdziwej misji, albo jest na to gotów, ale nie zapominaj, że Twoim ostatecznym i najwyższym celem jest przekazywać Miłość-Światło Stwórcy.

Rozumiemy, że przyszłość jest niepewna i że każdego z Was, choć w różnym stopniu, trapią teraz cierpienia i dolegliwości. Prosimy, abyś się skupił na cudach, jakie się dzieją w Twoim życiu i na postępach, które czynisz. Nie pozwól, aby lęki, tak rozpowszechnione wśród ogółu ludzi, zatruły Ci umysł. Śmiało dotrzymuj kroku potężnym przemianom, jakie się dokonują w Twoim świecie –a jednocześnie płyń, wznosząc się ponad nimi. Wiedz, że razem przezwyciężymy wszelkie przeciwności. Naszym zadaniem jest otworzyć drogę każdej duszyczce, pragnącej powrócić do stanu harmonii i zestrojenia ze swoją Jaźnią Boską. Kochany mój, kiedy tylko poczujesz się samotny, pełen wątpliwości i rozpaczy, odwiedź swoją piramidę Światła, a tam natchniemy cię odwagą, podniesiemy na duchu i zainspirujemy. Ilekroć czujesz się osamotniony i niekochany, wejdź do ośrodka serca, gdzie już będziemy na ciebie czekać, aby Cię przepromienić miłością Boga Matki i Ojca. JAM JEST Twym nieodłącznym towarzyszem.

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ

Przekład: Anna Żurowska

 


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Czerwiec 27, 2010, 17:41:45
 
    Przesłanie archanioła Michała

Kwiecień 2010 (LM-04-2010)

KU ŚWIATŁU PRZYSZŁOŚCI

Przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, poświęć, proszę, nieco czasu na przeanalizowanie swego mistrzowskiego planu na przyszłość. Jak wspominaliśmy, z ziemskiego kontraktu już się wywiązałeś, pora zatem zadeklarować nową misję galaktyczną. Nie znaczy to, że lada chwila miałbyś opuścić Ziemię, zapewniamy. Na życie w czasach dzisiejszych przygotowywałeś się przez wiele inkarnacji i jesteś bardzo potrzebny w szeregach służebników Światłości na świecie. Już wielokrotnie prosiliśmy, abyś sobie ułożył scenariusz przyszłości, a potem dzień po dniu i chwila po chwili żył jak tylko potrafisz najlepiej.

Jeśli nawet nie planowałeś przyszłości świadomie, z pewnością coś zamierzasz. Za sprawą Twojej podświadomości, ciała pragnieniowego ego, jego tęsknot czy pożądliwości oraz bezustannej paplaniny, jakiej przez cały pracowity dzień oddaje się umysł, taki czy inny projekt przyszłości już zaistniał. Myśli pełne potężnych emocji wytwarzają potężne wibracje energetyczne, podczas gdy bezsensowne ględzenie umysłu powołuje do bytu jedynie słabe, nikłe wibracje. Te ostatnie narastają i kształtują się powoli, tak że dopiero z czasem kumulują się i nabierają mocy, zamieniając się w potężne wibracje chaosu, które wracają do ciebie znakiem nieskończoności, zgodnie z działaniem tak zwanego prawa koła. Jeżeli życie układa Ci się w sposób bezładny i niespójny, to właśnie dlatego, że tak promieniuje Twoja sygnatura energetyczna w świecie opartym wszak na działaniu prawa przyczyny i skutku. Dlatego jest tak ważne, abyś podjął proces obiektywnej obserwacji myśli, a zarazem pilnie praktykował sztukę ogniskowania uwagi w ośrodku świętego serca.

W ubiegłych latach przekazaliśmy Wam zarówno podstawowe, jak i sporo zaawansowanych narzędzi wyższego rozwoju. Niemniej stając przed perspektywą odzyskania mistrzostwa wewnętrznego i panowania nad własną przyszłością, ogromnie wielu z Was chwieje się jak chorągiewka na wietrze. Powtarzamy Ci więc, Umiłowany, że czas najwyższy zadbać o swoją przyszłość na serio i, pierwsza rzecz, zdecydowanie oświadczyć swojej Jaźni wyższej i Obecności JAM JEST: „JESTEM GOTÓW”, co Ci pozwoli zyskać zrozumienie i pomoc ze strony wielkich bytów Światłości, w tym własnej Jaźni Boskiej.

O ile chcesz się stać MISTRZEM ALFA, naucz się utrzymywać wibracje mózgowe na poziomie od dziesięciu do czterech cykli na sekundę. Pomoże Ci to funkcjonować w stanie świadomości mózgu spójnego, a nie rozdwojonego na prawą i lewą półkulę, z przewagą jednej z nich. Żyj dzień po dniu jak mistrz, stosuj narzędzia Ci ofiarowane, aby nawiązać kontakt z własnym świętym sercem i świętym umysłem, a także stwarzaj rozmaite piramidy Światła w piątym wymiarze i nie zapominaj z nich korzystać – a wszystko to razem zrewolucjonizuje Twoją osobistą rzeczywistość ponad najśmielsze wyobrażenia. Rozmaite techniki oddechowe nie tylko zadecydują o Twoim dobrym samopoczuciu i funkcjonowaniu, ale i ogromnie  przyspieszą u Ciebie proces wstępowania w wyższe wymiary. Najbardziej drogocenny dar, jaki Ci jest dostępny na ścieżce o-Świec-enia, to fioletowy płomień przeistaczajacy. Pomoże Ci on uzdrowić i oczyścić się z wszelkich ujemnych stereotypów myślowych i grzechów.

Kto chce wykroczyć poza krąg karmy, aby się znaleźć w kręgu łaski, musi systematycznie przyzywać fioletowy płomień przeistaczajacy, tak często, aby go on ciągle całego spowijał, a tym samym bezustannie przemieniał wszelką dysharmonijną energię w neutralną substancję Światła. Da Ci to pewność, że zarówno negatywne myślokształty, jakimi w każdej chwili możesz emanować, jak i niskie wibracje karmiczne, które stworzyłeś w przeszłości, będą regularnie neutralizowane. Jesteś odpowiedzialny za wszystkie swoje „dzieła”, wszystkie twory - i dobre, i złe. Wibracje, raz wysłane w świat, zawsze do ciebie powrócą zgodnie z prawem koła. Jedno zastrzeżenie: musisz pilnie pracować, aby osiągać i utrzymać wyższe i coraz subtelniejsze wibracje osobiste, zamiast po prostu liczyć wyłącznie na to, że fioletowy płomień przeistaczający oczyści Cię ze wszelkich negatywnych i wynaturzonych wibracji. Rzeczywiście stanowi on narzędzie transformacji, ale pod warunkiem wkładu wysiłku i wytrwałości z Twojej strony!

Kiedy pętla nieskończoności i linia czasu Twej przeszłości wejdą w stan równowagi i gdy przemienisz większość swoich dysharmonijnych energii, wstąpisz w pętlę swojej nieskończonej przyszłości. Jesteś w trakcie procesu wstępowania w Światło przyszłości i pozostawiania za sobą cieni minionego

Tak wielu z Was nie potrafi odkryć własnej misji lub pasji i apatycznie dryfuje z prądem mijających dni. I nie robicie nic, nie podejmujecie najmniejszych wysiłków, aby zainicjować w swoim życiu jakieś zmiany na lepsze. No cóż, nie każdemu pisane nauczać wielkie rzesze ludzkie albo być ważną postacią, działającą na skalę światową. Tym niemniej właśnie Ci z Was, którzy z dala od światła reflektorów wypełniają codzienne obowiązki, małymi krokami starają się o ciągły postęp, nieustannie usiłując coś w sobie zmieniać na lepsze i promieniują Miłością/ Światłem stwórczym na Ziemię i cały świat - to właśnie Wy najradykalniej wpływacie na negatywne środowisko ziemskie. Szukamy służebników świata działających od samych ‘korzeni’, od podstaw. Potrzebujemy Was wszystkich bez wyjątku i liczymy, że każdy z Was pomoże podnosić i wysubtelniać świadomość zbiorową ogółu ludzkości.

W tym miejscu pragniemy dodać otuchy tym, którzy się czują bezradni, w rozterce, nie widząc drogi wyjścia z położenia, w jakim się znaleźli lub rozwiązania jakiegoś dylematu. A może otworzylibyście umysł na możność pomocy wprost ze sfer boskiego bytu, na możność nowego sposobu myślenia i doskonalszego życia?

Modlisz się o pomoc, a często i błagasz o nią w rozpaczy. Gdy jednak pomoc przychodzi w formie, jaka Ci nie odpowiada, odżegnujesz się od niej i ją odtrącasz! Modlitwy są zawsze wysłuchiwane. Prośby o największe dobro przejawiają się w postaci wielkich i małych cudów i otwierają drogę życia, którą można podążać z całą swobodą i wdziękiem. Odpowiedzią na modlitwy płynące z ego, pod dyktando ciała pragnieniowego, jest dopuszczenie, by człowiek rozwiązywał sprawy zgodnie ze swoimi błędnymi wyobrażeniami i podejmował działania niewłaściwe. Lekcje życia przyswaja się dzięki doświadczaniu tego, co się samemu stworzyło. Ego przyciąga dysharmonię i niezadowolenie oraz skłania człowieka do szukania rozwiązań i spełnienia poza samym sobą, z zewnątrz. Musisz nauczyć się modlić czystym sercem, w intencjach najwyższego rzędu. Podnosząc poziom swego Światła, wzmagasz magnetyczną moc przyciągającą serca., Musisz się nauczyć przyjmować z wdzięcznością całą obfitość, jaka na Ciebie spływa.

A może, składając oświadczenie swojej nowej misji, zaczniesz od listy tego wszystkiego, co w Twoim życiu nie jest dobre, co chciałbyś zmienić? Na początek dokonaj kilku niewielkich zmian i pamiętaj, że trzeba zaczynać od siebie. Jesteśmy przeświadczeni, że o ile - korzystając z narzędzi, które od nas dostałeś - zdecydowanie i z całej mocy podejmiesz stosowny trud, Twoje życie zacznie się radykalnie przeobrażać. Poddaj nas, proszę, próbie. Przemyśl i staraj się zgłębić niektóre z naszych podstawowych idei, po czym zwolna, ale solennie wcielaj je w życie na co dzień. Daj nam pozwolenie, abyśmy mogli prowadzić Cię i inspirować, a moce niebiańskie będziesz miał za sobą. Klęskę poniesie jedynie ten z Was, Umiłowani, kto się podda.

Czas bardzo się teraz liczy, gdyż dzień po dniu coraz szybciej rosną lęk i gniew ogółu ludzi, a także impet sił przyrody oraz przemian zachodzących na Ziemi. W przesłaniu z zeszłego miesiąca (z marca 2010) oznajmiliśmy Ci, że właśnie hartujesz się w ogniu prawdziwej rewolucji duchowej. Istną rewolucję przechodzą również całe rzesze ludzi, tkwiących w ułudzie rzeczywistości trzeciego/czwartego wymiaru. W każdym kraju, w każdej rasie, kulturze, religii czy ugrupowaniu politycznym tworzą się podziały na przeróżne odłamy, silnie wobec siebie spolaryzowane. Stwierdziliśmy, że przepaść między Światłością, a krainą cienia wciąż się poszerza, co staje się oczywiste zarówno z wyższego, jak i ziemskiego punktu widzenia. Dzięki Wam, wiernym strażnikom Światłości, wyraźnie widać obszary skąpane w Świetle żywym. Obserwujemy także rozszalałe „trąby powietrzne” wszelkiego zła oraz chaos ogarniający liczne kraje, prowincje, wielkie miasta i małe osiedla, a nawet - jak świat długi i szeroki - poszczególne rodziny.

Jeśli się czujesz porażony retoryką światowych mediów, nie możesz nie zdawać sobie sprawy, że wypluwają one w eter i świadomość ludzi receptywnych krwiożerczą wrzawę pełną wypaczonych sensacji i obrazów wszelkiego zła oraz gróźb utraty. Obawa przed ubóstwem, gniew na władców, przywódców i rządy oraz oburzenie i poczucie, że ma się prawo do dóbr i usług, za nic nie biorąc osobistej odpowiedzialności – to typowe objawy głębokiego lęku przed zmianą, jaki teraz trawi ludzką świadomość we wszystkich częściach świata.

Pora wkroczyć w następny etap procesu wznoszenia się w wyższe wymiary. Wielu aspirantów mocno zaawansowanych na ścieżce opanowuje już metody i oddaje się przygotowaniom. U tych, którzy postąpili w rozwoju świadomości duchowej, proces przebudzenia/ewolucji uległ przyspieszeniu, jakiego cała historia świata jeszcze nie widziała – po to, by mogli oni służyć jako przekaziciele i „tłumacze”, interpretatorzy prawa i prawdy kosmicznej.

Wy, aspiranci na ścieżce, osiągający biegłość w sztuce tworzenia i korzystania z licznych piramid Światła i mocy w piątym wymiarze, powoli lecz nieuchronnie aklimatyzujecie się w środowisku niższego piątego wymiaru. Przetarliście szlaki do miast Światła, możecie więc stopniowo przyswajać sobie coraz to wyższe i subtelniejsze wibracje świetlne. Jednocześnie przygotowujecie się do nawiązania stałych kontaktów i uczycie się porozumiewać z mnogimi postaciami własnej Jaźni wyższej oraz wielkimi bytami Światłości.

Gdy już - jak wielu z Was – podążasz za wewnętrznym wezwaniem do ponownego zjednoczenia, Twoja wysubtelniona pieśń duszy dociera do rozmaitych członków Twej Jaźni Boskiej. Kiedy tak wysubtelnisz sobie wibracje, że Twoja sygnatura energetyczna osiągnie pewien poziom harmonii, Twoja pieśn duszy zabrzmi w czwartym, piątym, a u niektórych nawet także w szóstym wymiarze, a z czasem będzie stopniowo dosięgać pól aurycznych niektórych fragmentów duszy Twojej Jaźni wyższej. Powoli, w miarę jak owe błogosławione postacie Twej Jaźni zaczną sobie uświadamiać Twoją obecność, będą one inicjować proces zestrajania się z Tobą. Te, które współbrzmią z poziomem niższym niż Twój, zestroją się z kolumną Światła pod Tobą, współbrzmiące zaś z wyższymi - ponad Tobą. Stopniowo będziesz się rozprzestrzeniał nie tylko w górę, w coraz wyższe sfery subtelne, ale i wszerz, ponieważ wszystkie fragmenty Twojej Obecności JAM JEST jeden po drugim wstępują w proces przybliżania się do ośrodkowej kolumny Boskiego Światła.

Niektórym powyższa informacja wyda się dość skomplikowana. Tym niemniej wielu z Was, choć w rozmaitym stopniu, doświadcza już tego procesu podczas nocnych wędrówek albo w medytacji. Dlatego chcemy Was ogólnie zorientować, jak przebiega proces w-niebo-wstępowania na rozmaitych poziomach. Niedługo omówimy tę sprawę szerzej i głębiej.

Wgłębiając się w tajemnice prawdy kosmicznej, zdobywasz zasób wiedzy, jaki może Ci się potem przydać. Co więcej, kiedy uzyskasz dostęp do swego świętego umysłu, doznasz wrażenia, że oto czerpiesz z jakiegoś kosmicznego źródła informacji. Jednakże z początku dotrzesz jedynie do prastarej, rozległej wiedzy z własnej przeszłości. Staniesz się bardziej wyczulony na idee, pojęcia i wszelkie złożone informacje, jakie kiedyś nagromadziłeś i nauczysz się otwierać tę skarbnicę wiedzy na każde zawołanie.

W miarę jak będziesz postępował w rozwoju oraz zyskiwał umiejętność dzielenia się z innymi swoją mądrością, będziesz się coraz bardziej uwrażliwiać na subtelne wiadomości, wyobrażenia i idee, jakie Ci przekazują kierownicy duchowi, nauczyciele, pomocne anioły i oświecone istności z wyższych sfer bytu. Kiedy ów kapitał wiedzy przeistoczysz w mądrość i staniesz się żywym uosobieniem każdego kolejnego poziomu świadomości, na który wstąpiłeś, będziesz w pełni uprawniony, aby tym zakresie nauczać innych. Tego, czego uczysz, musisz najpierw sam doświadczyć i sam urzeczywistniać tak, aby móc świecić przykładem. To najlepszy sposób  zdobycia posłuchu u innych.

Pamiętaj, mój dzielny rycerzu, że mądrości kosmicznej i prawdy Boskiej w każdej epoce, na każdym etapie dziejów, udziela się ludziom o miłujących sercach i otwartych umysłach. Przez poddanie się woli Boga Ojca Matki należy rozumieć przestrzeganie praw uniwersalnych, w miarę tego, jak Ci się objawiają. Ten, któremu mistrzem jest własna Jaźń, zawsze się stara dokonywać najwyższych wyborów, płonie pragnieniem służenia innym i zawsze bierze odpowiedzialność za własne czyny. Wzywaj nas i pozwól sobie o-Świetlać drogę, którą podążasz w przyszłość. Otulamy Cię najgłębszą miłością.

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ

Przekład: Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 15, 2010, 09:16:40
Przesłanie archanioła Michała

Maj 2010 (LM-5-2010)

WZYWAMY SŁUŻEBNIKÓW ŚWIATA

Przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, ci z Was, którzy są wysłannikami albo dziećmi gwiazd odpowiedzieli na wezwanie, donośnie rozlegające się w całym wszechświecie. *Gwiezdne plemię/dzieci gwiazd/wysłannicy gwiazd czasami są nazywane „starymi duszami”. Wysłannik gwiazd to taka dusza lub osoba, która już przeżyła niezliczone wcielenia, i to w całym wszechświecie, a może nawet we wszechświecie wszechświatów, w omniwersum. Oznacza to, że wniknęła ona w zindywidualizowaną świadomość niezmiernie dawno temu i od tamtego czasu miała już krocie inkarnacji oraz doświadczeń jako współ-stworzycielka/-współ-stworzyciel. Wysłannicy gwiazd to ci z samej czołówki, to pionierzy procesu wznoszenia się w wyższe wymiary, zakotwiczający na Ziemi wyższe wibracje świetlne [cytat z Glossary In Reference and Revelations *Glossary and Illustrations, R.H. - Ilustrowanego słownika terminówi i objawień, R.H.]

Przybyliście na Ziemię z odległych systemów gwiezdnych, galaktyk i układów słonecznych, przynosząc ze sobą bogactwo wiedzy kosmicznej, zgromadzonej w świętym umyśle na użytek przyszłości. Każdy z Was musiał uczynić zadość rygorystycznym wymaganiom oraz złożyć uroczyste przysięgi. Zgodziłeś się zstąpić na Ziemię w tych właśnie czasach, tak doniosłych ewolucyjnie i inkarnować się w warunkach niejednokrotnie nader trudnych. Przyrzekłeś, że gdy nadejdzie pora, abyś wstąpił na ścieżkę wyższego rozwoju, pozwolisz nam podjąć wszelkie kroki, jakie uznamy za konieczne, aby Cię przebudzić, i to nie licząc się z Twoją wolną wolą. U jednych wywołało to zjawisko zwane przeniknięciem Duszą/stopieniem się z Duszą, u innych zaś, tych którzy już się na nią przebudzili i byli na to gotowi, nastąpiło stopienie się z jednym z aspektów własnej Jaźni wyższej. Pełne i ostateczne złączenie Duszy ze świętym sercem jest niesłychanie doniosłym wydarzeniem. Kiedy mądrość przepojona miłością dyktuje Ci intencje i gdy wyrażasz je oraz urzeczywistniasz czystym sercem, stajesz się potężnym źródłem energii świętego ognia!

Przebudzenie wywołało wśród awangardy dusz wysoko rozwiniętych masową falę boskiego niezadowolenia. Każdy z Was doświadczył kilku doniosłych transformacji, jakim został poddany ogół ludzi, a także odczuł oddziaływanie lub obserwował przyspieszone przemiany Ziemi, zachodzące systematycznie. W tej grupie znalazła się większość tych z Was, którzy świadomie starali się odzyskać swoją boskość metodami, jakie ich pociągały. Zgodziłeś się świecić przykładem i zrobić wszystko, co w Twojej mocy, aby ułatwić drogę innym, stając się strażnikiem Światłości, przewodnikiem na ścieżce i służebnikiem świata. W dawnych epokach proces wznoszenia się w wyższe wymiary był osiągalny jedynie dla ludzi, którzy inkarnowali się już będąc wtajemniczonymi adeptami, uczniami zaawansowanymi na ścieżce, z misją zakotwiczania na Ziemi jak największej ilości boskiego Światła i przekazywania kosmicznej mądrości. Te czasy minęły. Obecnie ma miejsce w-niebo-wstępowanie na skalę powszechną, obejmujące wszystkie planety, układy słoneczne i galaktyki tego wszechświata. Koła stworzenia obracają się spiralnie bądź w górę, bądź w dół, do wewnątrz lub na zewnątrz - zależnie od wymogów tego wielkiego cyklu kosmicznego, który właśnie panuje.

W ciągu kilku ostatnich lat czasu ziemskiego podaliśmy Wam szczegółowe instrukcje, jak tworzyć piramidy Światła/Mocy w piątym wymiarze. Już działa wspaniała piramida światowa, którą systematycznie odwiedzają wierne dusze, aby tam wdychać diamentowe cząstki czystej boskiej esencji Stwórcy. Prosząc w imię miłości o największe dobro dla całej ludzkości, Ziemi i wszechstworzenia, aktywują oni ów eliksir Życia i wydychają go do olbrzymich zbiorników wewnątrz tej wielkiej piramidy. Dzięki temu ich esencja Miłości tysiąckrotnie się potęguje, a Elohim i zastępy anielskie wykorzystują ją jak najlepiej. Zgodnie z prawem kosmosu musi nadejść pora, kiedy wszystkie dusze świadome winny zacząć zwracać pewną część swego przydziału Miłości/Życia. Aktywnie uczestnicząc w procesie dzielenia się diamentowymi cząstkami w piramidzie światowej, wywiązujesz się ze swoich powinności wobec Boskich Rodziców, ze swoich zadań czynnego i oddanego współ-stwórcy. Stanowi to najwyższą i najskuteczniejszą formę dziesięciny. Dzielenie się doczesnymi majętnościami to rzecz ważna, ale jeszcze donioślejsze są dary z tych bogactw i talentów, które nam zsyła Duch.

W ciągu paru ostatnich lat mnóstwo z Was wspólnie utworzyło w piątym wymiarze rozmaite piramidy grupowe w strategicznych miejscach wokół całej Ziemi. Nasze instrukcje są często formą przygotowania do przyszłej realizacji jakiegoś większego planu. Teraz pora się skupić na stworzeniu warunków do zbliżenia i stowarzyszenia się całej grupy służebników świata. W tym celu piramidy grupowe, rozsiane po świecie, stopniowo łączą się ze sobą tak, aby powstała z nich jedna duża piramida na najwyższych poziomach piątego wymiaru. Nie jest ona tak ogromna, jak piramida światowa, ponieważ służy innym celom. Piramida światowa jest przeznaczona dla całej ludzkości. Każdy, kto zechce, może się tam udać, aby się łączyć i obcować z Bogiem Ojcem Matką, z wielkimi bytami Światłości oraz mocarnymi zastępami aniołów ze sfer niebieskich i Najwyższym Stwórcą, aby wyrażać im swoją wdzięczność i oddawać cześć. Jest to miejsce święte najwyższego rzędu, otwarte dla wszystkich tych, którzy pragną zakosztować szczęśliwości jedni oraz podzielić się swoim bogactwem duchowym i bezwarunkową miłością. Każdy ma zapewnione miejsce w tej świątyni, którą można by nazwać wielką katedrą niebieską, ponieważ w przyszłości – kiedy religie świata zaczną już przyjmować wyższe nauki mądrości, pochodzącej od samego Boga Ojca Matki -  zastąpi ona wiele obecnych przybytków kultu.

Piramida służebników świata będzie zarezerwowana dla ludzi, którzy daleko zaszli na ścieżce do doskonałości wewnętrznej/ mistrzostwa wewnętrznego, a tym samym zyskali prawo dzielenia się swoją mądrością i wiedzą, doskonale już opanowaną i scaloną. Do piramidy służebników świata dociera się tak jak do miast Światła, to jest z osobistej piramidy Światła, gdzie trzeba się udać najpierw. W najbliższej przyszłości podamy więcej instrukcji i informacji na temat przeznaczenia piramidy służebników świata oraz dobrodziejstw, jakich w niej można dostąpić. Na razie tylko nadmienimy, że stanowi ona jedną z największych sposobności służenia rodzajowi ludzkiemu i Ziemi, jakie kiedykolwiek dostaniesz.

Pamiętaj, że inicjacja jest teraz osiągnięciem grupowym, a nie indywidualnym. Co oznacza, że trzeba jakoś, pomagać tym, którzy idą ścieżką tuż za Tobą. Kiedy wzrastasz i wznosisz się na wyższy poziom świadomości, pociągaj za sobą całą ludzkość. Ciążenie ku świadomości zbiorowej leży w naturze Duszy. To Dusza dąży do ponownego zjednoczenia, a nie osobowość sterowana przez ego. Postęp na ścieżce wzmaga świadomość Duszy, a zarazem świadomość ponadindywidualną.

Miliony kochanych duszyczek jest właśnie w trakcie tak zwanego procesu inicjacji, który jednak, powiedzmy sobie jasno, stanowi naturalny etap wznoszenia się w wyższe wymiary. W-niebo-wstępowanie jest procesem nieustającej i wiecznotrwałej ewolucji, a nie celem ostatecznym. Powinieneś też zdawać sobie sprawę, że w tysiącach innych miejsc i innych rzeczywistości już przechodziłeś przez rozmaite jego fazy.

Jesteś aspirantem na ścieżce, toteż będą Ci się objawiać coraz to większe prawdy kosmiczne. Wiedz jednak, że także pomniejsze zasady ponadczasowej mądrości zaczną Ci się poszerzać i rozwijać, obejmując nieznane dotąd reguły, prawa i prawdy kolejnego, wyższego poziomu istnienia – i ten cykl wznoszenia się świadomości nigdy się nie skończy! Pamiętaj, wiedzę należy dobrze przyswoić i umiejętnie oraz skutecznie wykorzystywać, aby się mogła utrwalić i pozostać w Tobie jako mądrość. Człowiekiem ducha jest ten, kto rozwinął swoje zdolności nadświadome do tego stopnia, że może już zacząć czerpać ze skarbnicy informacji nagromadzonych w świętym umyśle. W końcu za pośrednictwem licznych fragmentów swojej Duszy, rozsianych po całym wszechświecie. uczy się on czerpać z poziomu wyższych wymiarów nie tylko inspirację, ale i wiedzę wyższej natury. Na skutek otwierania się obszarów mózgu będących siedliskiem wyższych wibracji energetycznych spora część pamięci minionych wydarzeń zacznie Ci się zacierać w miarę tego, jak będziesz coraz mniej polegać na rejonach mózgu/umyśle związanych/-ym z instynktami, a coraz bardziej używać tych, w których przejawia się umysł wyższy. Proces w-niebo-wstępowania poszerza umysł, sprawiając że z jednego stanu świadomości przechodzi się w kolejny, wyższy. Świadomość się poszerza obejmując sobą całą ludzkość, Ziemię, układ słoneczny i mechanizmy jego funkcjonowania. Małe ja przestaje być ośrodkiem zainteresowania. Celem najwyższym jest stać się istotą o świadomości galaktycznej, a ostatecznie nawet kosmicznej, wszechobejmującej.

Kochany mój, staramy się Wam podawać najistotniejsze informacje, tak abyś rozumiał, co się dzieje oraz orientował się w ogólnych zarysach, czego się można spodziewać. Proponujemy również takie metody, narzędzia i ćwiczenia, jakie Ci pomogą przechodzić przez obecny proces ewolucyjny z minimalnym trudem, co jest możliwe dzięki darowi łaski (stanowiącej wysubtelnioną energię karmiczną). I jak zwykle doradzamy Ci przyjmować jedynie te idee i wyobrażenia, które w głębi serca i duszy wywołują u Ciecie rezonans, odczucie, że to musi być prawda – twoja prawda. Teraz, kiedy masz się stać panem własnego przeznaczenia, nie możesz już podążać czyimiś śladami jak automat, bezmyślnie wyznając poglądy przez kogoś głoszone. Jako pan siebie musisz nieustająco polegać na własnej zdolności rozeznania. Na Ziemi jest teraz wielu oddanych wysłanników wyższej mądrości, którzy poświęcili życie, aby Ci udostępnić nauki mądrości na czasy obecne i przyszłe – kiedy świadomość świata się poszerzy. Usiłują oni dać ludziom mądrość najwyższego lotu oraz wiedzę najbardziej dobroczynną, a żeby to osiągnąć, stale muszą się starać o dokładność i nieskazitelność przekazu. Poznasz ich po owocach, jakie przynoszą. To Ci, których od wypełniania misji nie powstrzyma nawet największa siła ciemności ani zła wola.

Ci z Was, którzy swojemu widmu Światła i cienia przywrócili odpowiedni poziom dualizmu, powinni teraz rozpocząć proces otwierania szlaków komunikacji z istnościami z wyższych wymiarów. Jeżeli należysz do ich grona, oznacza to, iż dokonałeś już ogromnego dzieła, jakim jest spłata większej części długów karmicznych, co sprawia, że Twoja sygnatura energetyczna emanuje wibracjami pozytywnymi, korzystnymi. Świadczy to również o tym, że z powodzeniem nawiązałeś łączność z własnym świętym umysłem i świętym sercem oraz przywróciłeś im kontakt pomiędzy sobą. Niejeden z Was zaczął odbierać od swojej Jaźni wyższej, kierowników duchowych i wyspecjalizowanych aniołów-pomocników impulsy i przekazy zarówno inspiracji, jak i wiedzy na zaawansowanym poziomie. Ostrzegamy, że kontakt z wibracjami któregoś z bytów Światłości wyższego rzędu, Panów Światłości albo archaniołów z wyższych sfer anielskich, nie mówiąc już o otrzymywaniu od nich wiadomości, byłby zjawiskiem nader wyjątkowym, niesłychanie rzadkim. Wymaga to bowiem dłuższego przeszkolenia oraz okresu próby. Radzimy Ci się nie spieszyć i pozwolić, żeby przez ten proces przeprowadziła Cię Jaźń wyższa. A wówczas z jej pomocą uda Ci się nawiązać stabilną łączność z wibracjami wyższej inteligencji kosmicznej, a zarazem – bezpiecznie postępując naprzód – dostać się pod skrzydła nauczycieli mądrości kosmicznej na bardziej zaawansowanym poziomie.

 

PYTANIE: „Proszę o wyjaśnienie pojęcia CIAŁA PRZYCZYNOWEGO.

Ciało przyczynowe to aspekt Jaźni wyższej, a inaczej wszechduszy, przebywającej na wyższym planie mentalnym. Zapisują się w niej wszystkie dobre uczynki, które spełniłeś i całe dobro, jakie stworzyłeś w ciągu życia. Niektóre żywoty wnoszą niewiele nowego do tego bożego sezamu, a znów podczas innych, tych ważnych, będących pasmem służby i poświęcenia, Twoje skarby niebieskie mogą się znacznie pomnożyć. Wskutek tego przybytku otwiera się ścieżka do pierwszej sfery/ pierwszego fragmentu Twojej Jaźni wyższej, tak że wszelkie talenty i mądrość tam nagromadzone zaczynają Ci wpływać do mózgu i powłoki fizycznej. Dusza robi, co tylko może, aby pomóc Ci się połączyć z Jaźnią wyższą, ponieważ przynosi to niezmierne korzyści zarówno jej samej, jak i ciału fizycznemu. Z czasem Twoja ludzka świadomość stopniowo się zestraja z inteligencją kosmiczną.

PYTANIE: Czy harmonizacja czakramów nadaje im odpowiednią szybkość obrotów?

Do pewnego stopnia. Dźwięki harmonizujące dają impuls, który uruchamia proces uwalniania się z czakramów dysharmonijnych myślokształtów. Chodzi o to, by ostatecznie te eteryczne wiry energii zaczęły promieniować siłą życiową o wibracjach, jakim pierwotnie miały służyć. Proces ten przebiega niesłychanie powoli, etapami, ponieważ w jego trakcie te niezrównoważone energie rozchodzą się po całym organizmie, składającym się z czterech ciał: fizycznego, emocjonalnego, mentalnego i eterycznego, a wreszcie, zgodnie z prawem koła obiegu, znakiem nieskończoności wypływają w świat fizyczny. Poprzednio bezwzględnie trzeba było doświadczyć wszystkiego, co się kiedyś samemu stworzyło albo też w jakiś sposób naprawić swoje złe postępki, spłacać długi karmiczne. W praktyce oznaczało to, że owe ujemne energie tak zabarwiały i wstrząsały Twoimi układami i położeniem życiowym, żebyś je mógł przemienić, przywracając im wibracje harmonijne. Tak więc w miarę uwalniania się wibracji negatywnych czakramy odzyskują odpowiednio szybszą prędkość obrotów.

Kiedy myślisz i działasz pozytywnie, wibracje, jakimi promieniują Ci czakramy, są zrównoważone i harmonijne, dzięki czemu koniec końców osiągasz mistrzostwo wewnętrzne oraz stan oświecenia! Oto dlaczego tak ważną rzeczą jest codzienne przywoływanie fioletowego płomienia!. Stopniowo przemieni Ci on wszystkie dysharmonijne energie, tak że już nie będziesz musiał doświadczać tych niezrównoważonych myślokształtów, które kiedyś powołałeś do istnienia, co inaczej - zgodnie z prawem przyczynowo-skutkowym –nastąpić by musiało. O niebo lepiej jest korzystać z daru fioletowego płomienia przeistaczającego i za jego sprawą transformować negatywne energie w miarę tego, jak się uwalniają. Pomoże Ci to wznieść się na poziom nazywany stanem łaski.

Moi dzielni rycerze, idziemy naprzód wszyscy razem jako jedna armia służebników świata, umocnijcie więc, proszę, swoją duchową zbroję przymiotami i cnotami pierwszego Promienia Woli i Potęgi Bożej: prawością, męstwem, prawdą i wytrwałością. Ślubuję, że będę Was prowadzić i chronić w granicach, jakie dopuszcza prawo kosmosu. Kiedy my, służebnicy świata pod przewodem Kosmicznej Rady Światłości, działamy wszyscy pospołu, nie może nam się nie powieść! Przynosicie nam wielką radość.

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ

Przekład: Anna Żurowska





Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 15, 2010, 09:41:27

Przesłanie archanioła Michała

Czerwiec 2010, LM-06-2010

WITAMINA D, WITAMINA BOSKOŚCI

Przekazała Ronna Herman

 

Kochani Przyjaciele, niniejsze czerwcowe przesłanie muszę poprzedzić wprowadzeniem objaśniającym. Rutynowe badania krwi z ostatnich kilku miesięcy wykazały, że zdumiewająca liczba ludzi osobiście mi znanych cierpi na znaczny niedobór witaminy D. Stopień tego niedoboru był u niektórych tak duży, że przez jakiś czas trzeba im było podawać aż 50 000 jednostek witaminy D miesięcznie, zanim jej poziom osiągnął granicę normy. Dlaczego jest to tak ważna witamina i czego dostarcza ciału? Poniżej cytuję artykuł dostępny w Internecie, a napisany przez Marcelle Pick:

Podstawowa substancja odżywcza zwana witaminą D jest w rzeczywistości nieaktywną postacią i budulcem potężnego hormonu steroidowego, kalcytaminy. Od lat już wiadomo, że witamina D ma decydujące znaczenie dla zdrowia kości i zębów. Najnowsze badania dowodzą, że rola witaminy D dla zdrowia ciała ma o wiele szerszy zakres. Współdziałając z innymi składnikami odżywczymi oraz hormonami witamina D bierze udział w kluczowych procesach wchłaniania minerałów i metabolizmu ( szczególnie wapnia i fosforu we krwi i kościach). Reguluje zarówno normalne różnicowanie się komórek, jak i ich rozmnażanie (zapobiegając na przykład rakowi). Sprzyja wrażliwości na insulinę i regulacji poziomu cukru we krwi (wydzielanie insuliny). Co więcej, badania wykazały również wyraźny związek niedoboru witaminy D z otyłością, insulino-opornością, chorobami serca, niektórymi odmianami raka oraz depresją. Organizm ludzki nie potrafi wytwarzać witaminy D samodzielnie, ale jedynie dzięki ekspozycji słonecznej. Przeprowadzając ostatnio badania u swoich pacjentów ze zdumieniem stwierdziłem, że u ponad 85 % z nich występuje niedobór witaminy D.

Teoretycznie wystarczy wystawić ciało na słońce przez parę godzin tygodniowo, aby organizm wytworzył sobie obfity zapas witaminy D (pod warunkiem, że promienie UVB operują dostatecznie silnie). Można ją także czerpać z pożywienia, ale mimo że wiele artykułów spożywczych zawiera dodatek witaminy D, okazuje się, że to za mało i w rezultacie u mnóstwa ludzi nie osiąga ona bezpiecznego poziomu nawet w przybliżeniu

Następnie doktor Pick donosi, iż - jak wynika z badań - zapotrzebowanie dorosłych na tę witaminę wynosi 3000 – 5000 jednostek dziennie, a inni lekarze zalecają nawet więcej. Twój lekarz powinien ustalić optymalną dla ciebie dawkę. Cały artykuł znajdziesz na stronie: www.womentowomen.com/healthynutrition/vitaminD

 

 

A oto przesłanie ARCHANIOŁA MICHAŁA:

Umiłowany mistrzu, promienie słoneczne, jak powszechnie wiadomo, niosą nam siłę życiodajną. W zamierzchłych czasach Słońce, które mylnie uważano za Boga, nazywano imieniem RA. Potem w miejsce całego panteonu ówczesnych bóstw grupa mędrców, istot wysoko rozwiniętych, zapoczątkowała kult Boga jedynego. To prawda, że na Ziemi pozbawionej elektromagnetycznego promieniowania Słońca tego układu słonecznego, które widnieje na niebie, nie byłoby życia, ponieważ to ono dostarcza życiodajnego ciepła i światła. Jednakże, choć większość ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, ponad i zarazem poza każdym Słońcem widzialnym istnieje Wielkie Słońce Centralne, które promieniuje wibracjami znacznie wyższego rzędu i dlatego pozostaje niewidzialne dla ludzi obecnej epoki. Wielkie Słońce Centralne jest domem Boskich Rodziców tego układu słonecznego. Owe ogromne kule Bożej Światłości, kojącej i krzepiącej, przedstawiają widok pełen takiej chwały i wspaniałości, jakiej nie mógłbyś sobie nawet wyobrazić. Towarzyszą one wszelkim wspaniałym wielkim świetlanym aspektom Stwórcy i mają obowiązek promieniować substancją prasiły życiowej oraz/lub Światłem metatronicznym pełnego widma na wszystkie układy słoneczne i planety w ich obrębie, w tym także na Ziemię. Ci cudowni potomkowie Najwyższego Stwórcy należą do pierwszych emanacji, jakie wyłoniły się z Jego ośrodka serca. Uznano, że są oni godni być nadzorcami wszechświatów, galaktyk, układów słonecznych, układów gwiezdnych i nieprzebranej liczby planet w całym świecie przejawionym. Wielce to skomplikowane zagadnienie, toteż w tej chwili nie będziemy się w nie zagłębiać. Pragniemy tylko, byś wiedział, że Słońce daje Ci o wiele więcej niż ciepło i światło, więcej niż to, co sobie uświadamiasz.

Aż do połowy XX wieku ludziom, którzy pracowali pod gołym niebem przez cały boży dzień bez żadnej ochrony, nawet przez myśl by nie przeszło, że promieniowanie słoneczne może być szkodliwe. Wprawdzie wkładali kapelusze, a niektórzy osłaniali sobie ramiona, ale bynajmniej nie uważano, by długotrwałe przebywanie na słońcu mogło komukolwiek wyrządzić krzywdę. Jednakże w miarę jak rosnące zanieczyszczenie środowiska uszkadzało warstwę ozonową, stawała się ona dużo cieńsza niż kiedyś, wskutek czego zaczęło docierać do ludzi i Ziemi znacznie więcej promieni ultrafioletowych. Ostatnimi czasy tak silnie akcentowano szkodliwość promieni słonecznych, że większość ludzi zapomniała o dobrodziejstwach związanych z ich oddziaływaniem. Reklama produktów chroniących przed promieniowaniem ultrafioletowym okazała się skuteczna do tego stopnia, że większość ludzi nie wychodzi na dwór bez ich zastosowania, choćby nawet na krótko. Nie zapominaj, że promieniowanie słoneczne jest jednak bezpieczne i niezmiernie korzystne w okresie letnim od wczesnych godzin rannych do godz. 10 [lub 11-tej czasu letniego, przyp. tłum.] oraz po 3-ciej lub 4-tej po południu. Przynajmniej kwadrans dziennie na słońcu parę razy w tygodniu to wystarczająca i jakże dobroczynna dawka kąpieli świetlnej. W zimie natomiast, kiedy słońce operuje ze znacznie mniejszą siłą, można się wystawiać na jego działanie nieco dłużej.

Powyższe informacje są przypomnieniem, jak ważne znaczenie ma słońce dla zdrowia i dobrego funkcjonowania organizmu fizycznego. Jednakże chcemy zarazem podkreślić, iż owa rozpowszechniona obawa przed słońcem i unikanie go stanowią przykład tego, jak krańcowe i odległe od zrównoważonego punktu widzenia stały się systemy poglądów funkcjonujących w świadomości zbiorowej oraz jak te mylne mniemania wpływają na ludzi, i to pod wieloma względami.

Pamiętaj, Umiłowany, że ci z Was, którzy zdecydowanie podążają ścieżką oraz potrafią czerpać ze Światła Stwórcy diamentowe cząstki elementarne i w duchu miłości dzielić się nimi ze światem, wyniosą z kąpieli słonecznych o wiele więcej korzyści, ponieważ na tym etapie są zdolni chłonąć z promieni słońca wyższą i jeszcze potężniejszą esencję, nazywaną Światłem metatronicznym o pełnym zakresie widma. Witamina D to tylko jeden z licznych darów, jakie niosą ludzkości zarówno zwykłe promienie słoneczne, jak i wielkie Promienie pochodzące od Boga Ojca Matki.

Wiedz, że obecnie żyjesz w końcowej fazie szczególnego okresu, w którym obowiązuje zupełnie wyjątkowy system zasad. Wprawdzie całkowicie wolną wolę uznano za wspaniały dar, jednak dla ludzkości pogrążającej się w świecie krańcowego dualizmu stawał się on coraz większym ciężarem, przyczyniającym wielkich cierpień. W ów system zasad wpisana została klauzula o nieingerencji. Czas przypisany temu okresowi musiał się dopełnić, zanim Bóg Ojciec Matka mógł oświadczyć: „Dość! Pora na interwencję. Wszystkim, którzy dążą do osiągnięcia mistrzostwa wewnętrznego, udzieli się Boskiej dyspensy, zaś Hierarchia duchowa i królestwo aniołów będzie miało prawo udzielać wszelkiej pomocy, jaka okaże się potrzebna, a pozostaje w granicach prawa kosmosu.” Na poziomie wyższych wibracji prawa karmicznego istnieje też prawo Łaski i odtąd będą zeń korzystać członkowie grupy służebników świata, a także aspiranci oraz uczniowie na ścieżce wstępującej.

Owa szczególna era dobiega kresu. Wszystkich ludzi ducha, jacy się teraz wyłaniają, będzie obowiązywał nowy system zasad i praw. Stworzenie wkracza w nową epokę wyższego rozwoju, a wszyscy dążący do osiągnięcia stanu świadomości jedni zostaną współtwórcami przyszłości. Boska misja każdego z Was ma poszerzać granice świadomości Bożej niczym promień Boskiego Światła. Twoim celem jest stać się mistrzem przejawiania, tym który przywołuje esencję stwórczą, aktywuje ją w świętym sercu i – za pomocą myśli czerpanych ze świętego umysłu – kształtuje tę boską substancję w nieprzebraną różnorakość form. Jako mistrz przejawiania stajesz się istnym przedłużeniem albo ręką Boga Ojca Matki.

Wy, pionierzy wskazujący drogę, jesteście nadzieją przyszłości. Kładziecie podwaliny nowego porządku społecznego. Toteż sprawą najwyższej wagi jest to, abyście kroczyli ścieżką środka. Mistrz Jaźni urzeczywistnionej nie opowiada się po żadnej ze stron konfliktów, jakie teraz szaleją na całym świecie. Twoja moc osobista działa najskuteczniej, kiedy trwasz ześrodkowany w świętym sercu i dajesz się prowadzić mądrości świętego umysłu. Zawsze powinieneś przyjmować postawę dobrej woli/woli dobra i stać na stanowisku największego dobra wszystkich i wszystkiego.

A skoro czynnie dążysz do o-Świec-enia i starasz się odzyskać stan równowagi i harmonii wewnętrznej, koniecznie musisz sobie uświadomić ograniczenia karmiczne, jakie twoja Dusza wzięła na siebie w obecnym życiu, ażeby się czegoś nauczyć. Istnieją określone ograniczenia i warunki, których nie można zmienić, a nauka danego życia polega na tym, aby umieć je z wdziękiem zaakceptować i dążyć do doskonałości w granicach przez nie zakreślonych. Rozumiejąc, że nie zostały Ci one narzucone jako kara, ale dane jako sposobność do zrównoważenia dysharmonijnych energii i stereotypów myślowych. Chcemy jednak podkreślić, że obecne życie jest dla każdej duszy na Ziemi szansą niepowtarzalną. Niezależnie od warunków, w jakich się narodziłeś, masz teraz sposobność sięgnąć po wielkość oraz czerpać ze skarbnicy wiedzy i talentów koniecznych, aby można było stać się mistrzem doskonałości wewnętrznej/ Jaźni urzeczywistnionej. Zostałeś do tego stworzony, jest Ci przeznaczone zostać mistrzem przejawiania, współtwórcą dysponującym mocą i talentami danymi od Boga. Postawić pierwszy krok na tej drodze to uprzytomnić sobie, że w swoim DNA masz zaprogramowany potencjał geniuszu oraz szeroki wachlarz zdolności i talentów. Jeszcze przed inkarnacją wybierasz sobie okoliczności przyszłego życia oraz pewne konkretne zdolności, łatwiej Ci dostępne od innych. Wprawdzie pełna gama i zakres Twoich talentów pozostaje w rezerwie, w uśpieniu, ale masz moc je obudzić i ujawnić, ażeby korzystając z nich móc się urzeczywistniać i scalać w sobie.

Musisz uzyskać dostęp do wyższych pięter mózgu, aby nawiązać kontakt zarówno z własną duszą, jak i istnościami z wyższych sfer bytu. Mózg może przejawiać wielorakie poziomy świadomości. Jego niższe piętra oraz trzy czakry niższe są siedliskiem świadomości ludzko-zwierzęcej, głównie instynktownej, która czerpie mnogość informacji zarówno ze świadomości zbiorowej planu astralnego, jak i ze świadomości Ziemi. Myślami i pragnieniami rzesz ludzkich włada instynkt przetrwania i egotyczne ciało pragnieniowe i to one kształtują dominujący obraz ich rzeczywistości. Na tym poziomie w centrum zainteresowania człowieka  pozostaje świat materii i służba samemu sobie.

Kiedy świadomość wznosi się na poziom aktywności środkowej części mózgu, zaczynasz się stawać człowiekiem ducha i Twoja natura uczuciowa z czasem dosięga poziomu czakry serca i gardła. Dusza kieruje Cię na ścieżkę świadomości i stopniowo wkraczasz w proces przebudzenia, a tym samym rozpoczynasz podróż wstępowania w wyższe wymiary bytu. Aspirant na ścieżce duchowej musi przemierzyć plan astralny wzdłuż i wszerz, aby - poznawszy go – móc zapanować nad ciałem emocjonalnym/astralnym oraz niższą naturą (czyli trzema czakrami niższymi). Pozwoli mu to na nawiązać łączność z wysubtelnionymi wibracjami prawdy kosmicznej - za pośrednictwem Jaźni wyższej, kierowników duchowych i pomocnych aniołów. Ważnymi przymiotami mistrza są: postawa niekrzywdzenia ani myślą, ani mową, ani uczynkiem oraz zdolność skupionej obserwacji. Zanim będziesz mógł stać się jednym z tych, którzy w ciemności wnoszą Światło, trzeba oczyścić umysł z przygnębiających wynaturzonych negatywnych myśli.

Ważne, abyś rozumiał, że w miarę jak wysubtelniają Ci się wibracje (lub pieśń Duszy), zarówno Twoja postawa, jak i zdolność pojmowania zestrajają się z coraz to wyższymi poziomami świadomości. Jednocześnie ciało eteryczne zaczyna Ci się przemieniać i reagować na wyższe Boskie energie. Nastawienie na służbę sobie samemu z czasem przeistacza się w pragnienie wywiązania się ze swojej Boskiej misji oraz służenia zespołowego.

Jako istota o-Świec-ona zaczynasz budować pomost świadomości, wiodący Cię ku wyższym królestwom wszechświata. Pradawne nauki ezoteryczne nazywały go antakaraną, a obecnie mówi się o nim jako o tęczowym moście. Chcąc odzyskać mistrzostwo wewnętrzne musisz się nauczyć korzystać z trzech aspektów swojej natury mentalnej: mózgu, umysłu i duszy. Konieczne jest także oczyszczenie się z wynaturzeń podświadomości oraz zestrojenie umysłu świadomego z Duszą, dzięki czemu mądrość Duszy zaczyna wpływać w cztery ciała niższe. Nie zapominaj, że każdy atom i cała Twoja istota fizyczna ma świadomość, toteż i ona musi zostać oświecona i zestrojona z wyższymi wibracjami, jakie towarzyszą w-niebo-wstępowaniu. Jesteś stworzony z esencji Boskości. Stanowisz iskrę albo cząstkę Najwyższego Stwórcy. Drzemią w Tobie utajone moce, które trzeba rozwinąć. Palącą potrzebą ludzkości jest to, aby człowiek odświeżył w sobie pamięć Ducha oraz wyzwolił i wykształcił moce mistrza Światłości.

Na antakaranę składają się „dopływy” strumieni Światła, które z czasem ostatecznie wzmocni i spotęguje wzajemne sprzężenie licznych aspektów Twojego jestestwa ze sobą i z Twoją Jaźnią Boską lub Obecnością JAM JEST. Owe strumienie Światła są obdarzone świadomością i inteligencją właściwą wielorakim poziomom Twojej Jaźni istniejącym w wyższych sferach bytu. Jak już mówiliśmy, Twoja podświadomość staje się świadomością, a świadomość otwiera się na mądrość Nadświadomości, w której się zawierają tajemnice wszechświata.

Obserwujemy, Umiłowany, jak w wielu miejscach na całym świecie Światło poszerza się i potęguje. Dostrzegamy również Twój blask, którego oddziaływanie wciąż rośnie, tak że teraz dobroczynnie wpływasz na większą liczbę istnień, niż kiedykolwiek przedtem. Kiedy na całej planecie zwiększa się chaos i wzrasta lęk, Ty musisz trwać ześrodkowany w sercu i skupiony w duszy. Połączyliśmy siły, toteż jesteśmy i zawsze będziemy niezwyciężalni, jako że wypełniamy Boskie posłannictwo Boga Ojca Matki. Macie naszą miłość, opiekę i błogosławieństwa – teraz i na wieki.

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ

Przełożyła: Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: wiki Lipiec 15, 2010, 14:52:05
Cytuj
Pamiętaj, Umiłowany, że ci z Was, którzy zdecydowanie podążają ścieżką oraz potrafią czerpać ze Światła Stwórcy diamentowe cząstki elementarne i w duchu miłości dzielić się nimi ze światem, wyniosą z kąpieli słonecznych o wiele więcej korzyści, ponieważ na tym etapie są zdolni chłonąć z promieni słońca wyższą i jeszcze potężniejszą esencję, nazywaną Światłem metatronicznym o pełnym zakresie widma. Witamina D to tylko jeden z licznych darów, jakie niosą ludzkości zarówno zwykłe promienie słoneczne, jak i wielkie Promienie pochodzące od Boga Ojca Matki.

coż za zbieg okoliczności, wczoraj opalajac sie miałam takie same myśli.............. :)


Pozdrawiam :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: barneyos Lipiec 15, 2010, 15:56:05
Elo !
1. Zauważyliście może, że wszystkie stare cywilizacje umiejscowione były w nasłonecznionych miejscach ? (tzn.tak przez cały rok)
2. Witamina D - najlepsza szczepionka na każdą grypę. Dowiedziono, że podawanie 4-5 tys.jednostek dziennie (znacznie ponad normę) ograniczyło zapadalność do ....zera.

PS. Mam nadzieję, że nie OT i admin puści !!


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 15, 2010, 21:15:23
Z ta witamina D, to naprawde ciekawe. Jestesmy karmieni roznymi informacjami w gazetach, telewizji, a to co jest tak proste i wazne dla czlowieka
trzeba miec szczescie aby cos przeczytac.

Pozdrawiam serdecznie Rafaela.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Lipiec 15, 2010, 22:44:33
Nam wszystkim (oprócz koncernów farmaceutycznych >:D) piguły w ogóle nie są potrzebne. Wystarczy zdrowy tryb życia, kontakt z Naturą i Osobistym Opiekunem. Już wiele razy doświadczyłem tej Prawdy...


Tytuł: Odp: Wedrowniczek z coraz mniejsza nadzieja...
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 16, 2010, 13:12:46
Słuchajcie, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby porozmawiać o Aniołach. Kim oni są Waszym zdaniem ?
Moim zdaniem każdy człowiek ma swojego Anioła-Stróża, który w zasadzie jest .. nim samym. Ten Anioł-Stróż inaczej nazywany jest Wyższą Jaźnią. To jakby nasza własna niewcielona Dusza.
Nie zaprzecza to istnieniu innych Aniołów, które mogą nas wspomagać, gdyż tak czy inaczej wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni w ciągłej wymianie energetycznej. Istnienie tak wielu Aniołów może się odnosić do ich specjalizacji w określonym rodzaju energii. Na przykład niektóre z nich mogą leczyć, inne świetnie doradzają w handlu ;)
Co o tym pomyśle sądzicie ?
Nasza niewcielona anielska energia powinna być dla nas doskonałym przewodnikiem po tym wyższym, energetycznym świecie,a my, dla Anioła punktem dostępu dla transformacji fizycznej, ziemskiej rzeczywistości na wyższy poziom energetyczny.



Jak już gdzieś pisałem, za pomocą przekazu energetycznego, nawet za pomocą odtwarzania określonych wibracji, czy też częstotliwości dźwięków, można oddziaływać na organizmy żywe. Można "wgrywać" istotne informacje od związków chemicznych czystej wodzie i aplikować poprzez nią do organizmu i wtedy będą one działać tak , jak w obecności oryginalnego związku. I teraz tak - świadczy to o tym, że wszystkie chemiczne substancje mają swoją energetyczną postać. Zatem ich charakterystyki muszą istnieć w świecie energetycznym jako wzorce.
Możliwe zatem, że istnieją Anioły (istoty energetyczne) które mogą się biegle posługiwać , tak jak lekarze, tymi energetycznymi wzorcami. Gdy wzywając je prosimy o pomoc to w zasadzie akceptujemy zewnętrzne działania energetyczne.
Czy nasz osobisty Anioł ( Opiekun czy jak go tam zwał) dysponuje naszym osobistym , zdrowym wzorcem energetycznym ? Jeśli tak, to nawiązanie silnego kontaktu ze swoim Aniołem może zupełnie nas uniezależnić od materialnych odpowiedników tej energii aplikowanych nam przez Koncerny.  W dalszej kolejności dotyczy to również innych aspektów naszego życia takich jak odżywiania się, czy bezpieczeństwo.
I już uprzedzam ewentualne wątpliwości co do dzielenia się naszym osobistym wzorcem. W momencie, kiedy uznamy, iż ten Osobisty Opiekun to tak na prawdę my sami, tylko na wyższym poziomie, to nie można mówić o oddawaniu siebie i władzy nad sobą w jakieś obce ręce.

A że do tanga trzeba dwojga, jak to się mówi, to wypadałoby zaprosić Anioła do tańca

Tak się również zastanawiam nad kwestią, którą od dawna porusza Kiara, a mianowicie na "napełnianiem energią osobistego Graala ", która to czynność ma nam pomóc w przeniesieniu się na wyższy poziom, czy też wyższą gęstość, jak chcą niektórzy. 
Czy to napełnianie Graala nie jest po prostu współpracą z  własnym Aniołem ?
Często się bowiem mówi o ascendencji ludzkości, ale tak na prawdę nie wiadomo dokąd. Gdyby jednak istniał równoległy świat anielski , w którym przebywają niewcielone aspekty naszej osobowości, to można by rozważać dwie kwestie - albo podniesienie człowieka do rangi Anioła, albo - descendencję, czyli urzeczywistnienie się świata anielskiego w fizyczności.

Rozmyślając o tym jak będzie wyglądał świat po przemianie należy wziąć pod uwagę, że może jego kształt już jest gotowy, stworzony przez nasze osobiste Anioły/Wyższe Jaźnie i tylko czeka na akceptację.
Może któryś Anioł puści cynk jak tam jest, to dajcie znać



Scaliłam twoje posty East. Janneth.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 16, 2010, 14:47:58
Nasze "aniołki" puszczają nam "cynki" na "okrągło" ;D
Chodzi tylko o umiejętność odczytu, przetrawienia i zrozumienia :)



Pozdrawiam anielsko - Thotal :)


Tytuł: Odp: Wedrowniczek z coraz mniejsza nadzieja...
Wiadomość wysłana przez: mani Lipiec 17, 2010, 04:37:50
Tutaj tez duzo informacji o Aniolach.

http://aniolyupadle.republika.pl/strona2.html

Jest nawet dosc namiarow na ksiazki dla filozofow. Takie pytanie, jak ich rozpoznac w koncu? Moim zdaniem najlepiej im nie ufac, aby nie ryzykowac, wybor nalezy do kazdego. A jakim Aniolem wedlug was jest Krolowa Niebios, ktora tak nad niektorymi czuwa? O niej w Biblii pisze, wystarczy sprawdzic, chyba w Apokalipsie Sw. Jana jezeli sie nie myle. Ma bardzo wielka role w czasach ostatecznych, razem z KK ktory ja miluje. To tylko moja filozofia z trzeciej polki sie odezwala, czyli z Biblii, ktora nie jest ksiazka filozoficzna ;-)
Pozdrawiam.

http://blogpurytanina.blogspot.com/2008/09/apokalptyczna-nierzdnica-zdemaskowana.html


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 17, 2010, 20:32:25
  Oto Ja posyłam anioła przed tobą,
aby cię strzegł w czasie twojej drogi
i doprowadził cię do miejsca,
które ci wyznaczyłem.

           
Biblia Tysiąclecia (Wyj 23,20)



Przyjaciele są jak ciche anioły,
które podnoszą nas,
kiedy nasze skrzydła
zapominają, jak latać.


Antoine de Saint-Exupéry                         

   



                         



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 17, 2010, 21:02:02
Płaczący Anioł

Jestem aniołem
Niedoskonałym
Mam jedno skrzydło
Drugie stało się osłoną
Przed zranieniem twarzy
Zapatrzonej w górę
Wyciskającej trzy łzy
Wcale nie do pary
Rękę mam ludzką
Starannie wyrzeźbioną
Nie jest cała
Wystarcza by złapać człowieka
Idącego w przepaść
Nogi mam wędrujące
Sprowadzają mnie na ziemię
Napinają mięśnie
W trudzie każdego stopnia
Nie płaczę z rozpaczy
Nad dolą mieszkańca Ziemi
Lecz gdy on
Nie może nic powiedzieć

Mówię wam
Radość z cierpienia
Powstaje zwyczajnie
Zostawiając łzy
Relikwie przeszłości

/Natsumi/




Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Lipiec 19, 2010, 10:10:30
east
Cytuj
Moim zdaniem każdy człowiek ma swojego Anioła-Stróża, który w zasadzie jest .. nim samym. Ten Anioł-Stróż inaczej nazywany jest Wyższą Jaźnią. To jakby nasza własna niewcielona Dusza.
Nie zaprzecza to istnieniu innych Aniołów, które mogą nas wspomagać, gdyż tak czy inaczej wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni w ciągłej wymianie energetycznej.

East :)  Mam podobne zdanie ,nie wiem tylko czy osobisty Anioł-Stróż to nasza wyższa jażń ,ale to ciekawe co napisałeś :)
Wiem że napewno Anioły istnieją,ponieważ tak jak krzysiek codziennie doswiadczam ich obecności w moim życiu.Codziennie dziękuję Bogu że dał nam do pomocy Anioły i codziennie dziękuję im za pomoc.
Wychowana w wierze katolickiej,zawsze wiedziałam ze Anioły istnieją i pewnie jak wiekszość katolików "klepałam" formułkę znanej modlitwy do Anioła-Stróża
 " Aniele Boży,Strózu mój......."   
 Dopiero nasza kochana Rafaela  :D  pomogła odkryć mi na nowo Anioły !! :D  Jestem jej za to bardzo wdzięczna   :-*
Niech sobie piszą sceptycy  co chcą ,ale właśnie to forum pomogło i dalej pomaga mi na nowo odkrywać Boga i wszystko co z nim związane. Mozna powiedzieć że na tym forum poznałam " Anioły i Demony"   ,ale może nie będę wyliczać które to są anioły ,a które demony    ;D ;D ;D ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 19, 2010, 11:23:24
Chanell , człowiek jako istota fizyczna ma inklinację do wizualizowania sobie wszystkiego, a w tym również energii. Może stąd właśnie wiara w skrzydlate, niebiańskie, cudnie rozświetlone, potężne Anioły ?
Tak  sobie wyobrażam szczególnego Anioła-Stróża jako swoją świetlistą postać, która zawsze jest ze mną i otula mnie swoimi skrzydłami, kiedy tego potrzebuję. On też lubi się bawić i grać w życiowe szarady, ale robi to z nieporównywanie większą radością i lekkością.
 ON - to najbliższy mi "inny Ja". Właściwie on- to ja. Dopełniamy się wzajemnie - ja fizyczny, zanurzony w bystrym nurcie bytu , a on ponad powierzchnią.
Wyobrażam sobie, że zmiana Świadomości umożliwi nam ściślejsze połączenie i lepszą współpracę, otworzą się nowe możliwości, z których on-ja, potrafi sprawnie korzystać.
Jakoś tak wszyscy lgną do różnych energii myślielskich, WM, channelingów, enki itd, a tak niewielu ludzi próbuje nawiązać kontakt ze sobą samym.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 19, 2010, 13:02:00
Wielka Księga Aniołów - Jeanne Ruland   -  imiona,historie, rytualy

Książka przedstawia historię rozwoju relacji pomiędzy aniołami a ludźmi, opisuje anioły z innych kręgów kulturowych, ich działanie i właściwości. Znajdziesz w niej wprowadzenie w różne teorie i nauki związane z bracią anielską, a także leksykon ponad 1400 imion aniołów wraz z opisem ich znaczenia i przyporządkowaniem do odpowiednich grup i chórów anielskich.

Pozostałe informacje (w formacie PDF):
Spis treści
Przedmowa
Przykładowy fragment książki 1-    proponuje przeczytac http://www.kos.alpha.pl/pdf/Przyklad_ksiega_aniolow.pdf
Przykładowy fragment książki 2-    proponuje przeczytac http://www.kos.alpha.pl/pdf/Przyklad2_ksiega_aniolow.pdf
Podziękowanie
Literatura
Tył okładki-  proponuje przeczytac



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 19, 2010, 13:09:30
No no, ludzie to uwielbiają klasyfikować .. nawet Anioły ;)
A one pewnie serdecznie są rozbawione.. podobnie jak rodzice, gdy obserwują jak ich kochane pociechy bawią się w dom.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Sierpień 01, 2010, 12:29:10

      Człowieka, który ma przyjaciół, nigdy nie złamią wichry losu. Ma on w sobie dość sił, by pokonać trudności i iść dalej naprzód. Nie sposób rozwinąć się w samotności, z dala od przyjaciół. Można wybrać samotność, ale nie można paść jej ofiarą. Żaden człowiek nie jest samotną wyspą. Aniołowie udzielają nam rad ustami naszych bliźnich.

- Paulo Coelho


                                                                   







Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Sierpień 05, 2010, 18:30:51
Przesłanie archanioła Michała
Lipiec 2010 (LM-7-2010)

STAŃ SIĘ SŁUŻEBNIKIEM ŚWIATA

I STRAŻNIKIEM FIOLETOWEGO PŁOMIENIA

Przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, Wy - awangarda, przywódcy - torujecie drogę prowadzącą w przyszłość, tak aby ci, co idą za Wami, mogli podążać szybciej i swobodniej, z wdziękiem. Każdy wysiłek z Waszej strony, który zwiększa poziom Światła w systemie przekonań świadomości zbiorowej, ma kolosalne znaczenie. To właśnie Wy, dzielni śmiałkowie, zakotwiczacie na Ziemi wysubtelnione Światło nowego stworzenia. To Wy pomagacie oczyścić dawne nauki z ograniczających i szkodliwych wypaczeń, wprowadzanych w celu sterowania ludźmi poprzez lęk i zastraszanie. To Wy udostępniacie ludziom nowe wysubtelnione nauki, techniki oraz wytyczne i zasady, które im pomogą doskonalić umiejętności oraz natchną ich wiarą we własne siły, tak aby zaczęli korzystać z talentów jeszcze w sobie nieujawnionych, a przynależnych stanowi mistrzostwa wewnętrznego.

Wszystko we wszechświecie wszechświatów (omniwersum) zrodziło się z esencji serca Stwórcy Najwyższego, czyli z pełni doskonałości. Jednakże cała ta doskonałość, zawierająca się w wielkiej próżni, stanowiła całość zamkniętą w sobie, samowystarczalną. Tymczasem Stwórca pragnął się rozprzestrzeniać oraz przejawić niektóre ze swoich nieskończonych możliwości wewnętrznych. Każdy z Was jest iskrą owej stwórczej esencji, każdy został obdarowany Boską komórką lub Boskim ogniwem, kryjącym w sobie bezmierny potencjał.

Wszechświat, w którym bytujemy, przechodzi teraz przez proces kolosalnej transformacji. Planety przesuwają się i zbliżają do Słońca swego układu słonecznego, galaktyki poszerzają się tak, że – w zależności od punktu widzenia obserwatora – rozprzestrzeniają się wzwyż, w dół lub wszerz poza dotychczasowe granice. W miarę jak – pod wpływem ogromnego dopływu stwórczych cząstek Światła i Życia - zapala się i szerzy impuls ku ekspansji, a posiew myśli nowego stworzenia wnika w świadomość wszystkich istot czujących i rozumnych, zaczynają powstawać nowe galaktyki, właśnie wkraczające w początkowe fazy formowania się.

Pozwól sobie przypomnieć, że coraz dalej i głębiej zapuszczając się w przestrzeń mistrzostwa wewnętrznego, stajesz się strażnikiem energii kosmicznej albo diamentowych cząstek elementarnych, albo esencji czystej miłości Stwórcy. Kiedy wydoskonalisz umiejętność promieniowania miłością bezwarunkową, aby przekazywać ją światu, stajesz się również strażnikiem woli Bożej, którą można by przedstawić jako jednostki mocy pod postacią świętych natchnionych myśli, jakie z wyższych wymiarów śle Wam Kosmiczna Rada Światłości. Ten, kto chce zostać współstwórcą w królestwie formy, musi w to włożyć wysiłek, musi działać! A, jak wiesz, każdemu działaniu odpowiada przeciwdziałanie. Metodą prób i błędów uczysz się więc, co działa, co się sprawdza, a co nie. Nietrafnego wyboru lub niefortunnych poczynań nie należy uważać za coś złego, ponieważ stanowią one ogniwa procesu uczenia się.

Gdy dominująca siłą wewnętrzną staje się Dusza, zaś egotyczne ciało pragnieniowe oraz ego są jej podporządkowane, miłość bezwarunkowa i inteligentna rodzi się i emanuje z człowieka samoistnie. Kiedy się zwracasz w głąb siebie, myśli stają się harmonijne, mniej krytyczne i współbrzmią z wyższymi wibracjami, które wysubtelniają ci sygnaturę energetyczną. Trzeba pilnować, aby kanał komunikacji na linii Dusza – mózg, gdzie pośrednikiem jest umysł, pozostawał otwarty. Stwarza to warunki do rozpoczęcia się powolnego procesu reaktywacji gruczołu szyszynki oraz otwarcia bramy świętego umysłu, położonego w tylnej części mózgu, tuż przy szczycie głowy. Gdy Twoje wibracje osiągają pewien poziom zgodności, membrany świetlne ochraniające wejście do świętego serca i świętego umysłu zaczynają się rozpraszać, tak że stopniowo zyskujesz dostęp do tych wewnętrznych skarbnic miłości i mądrości.

Teraz, gdy jesteś aspirantem na ścieżce, będą Ci się objawiać coraz większe prawdy kosmiczne. Jednakże powinieneś zdawać sobie sprawę, że – zgodnie z procesem nieskończonego wznoszenia się świadomości - różne pomniejsze prawa ponadczasowej mądrości ciągle będą Ci się rozrastać i ubogacać o zasady i prawdy właściwe kolejnemu, wyższemu poziomowi istnienia. W-niebo-wstępowanie polega na nieustającym poszerzaniu się umysłu i  przechodzeniu z dotychczasowego stanu świadomości lub stanu istnienia na kolejny, wyższy. Staramy Ci się pomóc poszerzać świadomość, tak aby z czasem obejmowała sobą całą ludzkość, Ziemię, układ słoneczny oraz zasady jego funkcjonowania, galaktykę, a nawet jeszcze więcej.

Zwolna wycofujecie uwagę i zarazem energię z przebrzmiałej dysfunkcjonalnej rzeczywistości trzeciego/czwartego wymiaru, toteż –jako że ustanie jej zasilanie energetyczne - będzie ona stopniowo zanikać, aż wreszcie przestanie istnieć. Małe ja też już nie będzie ośrodkiem zainteresowania. Celem człowieka jest stać się obywatelem galaktyki, a ostatecznie kosmosu, czyli istotą o świadomości wszechobejmującej. Mistrz, prowadzony przez swoją Jaźń Boską, nieustannie poszukuje najwyższej prawdy, jaką może ogarnąć i nią żyje jak tylko najlepiej potrafi. Mistrz dąży do spoglądania na świat i jego wielkie dramaty z szerszej perspektywy, ukazującej większy obraz. Z czasem, kiedy wykroczysz poza kontinuum czasoprzestrzeni linearnej, spostrzeżesz, że czas zrobił się plastyczny. Już w niezbyt odległej przyszłości Twoje naturalne pole widzenia stanie się bardziej panoramiczne, a co więcej, poszerzy ci się widzenie peryferyjne. Stało się to już udziałem niektórych przywódców, prowadzących Drogą.

Ogromnie się niepokoicie narastającą dewastacją świata. Tak, potwierdzamy, że przybiera ona coraz to większe rozmiary, będzie to jednak trwało tak długo, aż Ziemia nie uwolni się od ujemnych stereotypów i ograniczających energii. Matka Ziemia usiłuje teraz naprawić szkody, które przez całe eony wyrządzały jej ludzkie negatywne myśli i uczynki. Za obecny opłakany stan Ziemi odpowiedzialni są ludzie, toteż to Wy wszyscy winniście się starać naprawić tyle skutków zniszczeń, ile tylko się da, w czym Wam dopomogą istności z wyższych sfer bytu. Wszak dostajecie do dyspozycji potrzebne narzędzia oraz energię świętego ognia, czyli wszystko, co nieodzowne, aby móc się wywiązać z tego zadania. Pod warunkiem, że tę energię przyjmiecie w siebie oraz nią odpowiednio pokierujecie. W-niebo-wstępowane ludzi i Ziemi jest ze sobą ściśle sprzężone. Zaangażowaliśmy się w ten proces i uczynimy wszystko, co możliwe, aby Wam pomóc.

Wiemy, Kochany mój, jakie to cierpienie doświadczać osobiście lub patrzeć na dewastację zaludnionych obszarów, pochłaniającą tysiące ludzkich żyć. Im bliżej domu wydarza się katastrofa, tym więcej kosztuje bólu i niepokoju. Niemniej, o ile chcesz wstąpić w szeregi służebników świata, strażników świętego ognia przeistaczającego oraz szafarzy diamentowych cząsteczek elementarnych Światła Stwórcy, musisz się wznieść ponad wydarzenia rozgrywające się na polu prywatnym, w Twoim mieście czy nawet kraju. Rozumiemy, co przeżywacie, stając się uczestnikami lub świadkami niszczycielskich powodzi, tornado, susz albo wojen, jakie się toczą na całym świecie. Ten, kto chce się stać służebnikiem świata, musi się nieustannie starać tak przemieniać życie osobiste, aby móc odzyskać stan równowagi i harmonii wewnętrznej, jak przystało na mistrza – pana samego siebie. Musi też przeznaczyć pewną część czasu i energii na służbę dla świata. Jak? Przyłączając się do rodziny swojej duszy w piramidzie grupowej w piątym wymiarze i tam afirmując: „Proszę o najwyższe dobro i największą pomyślność dla całej ludzkości, Ziemi i wszechstworzenia”. W ten sposób zjednasz swoją wolę z Boską wolą naszego Ojca-Matki. Następnie poświęć pewien czas medytacji WDYCHANIA ŚWIATŁA, A WYDYCHANIA MIŁOŚCI. Dzięki tej praktyce szybciej uzyskasz dostęp do kosmicznego Światła o pełnym zakresie widma, zawierającego diamentowe cząstki elementarne Światłości stwórczej, obecnie osiągalne dla tych, którzy weszli na ścieżkę w-niebo-wstępowania. (Opisy i wyjaśnienia na temat piramidy światowej i jej dobrodziejstw wraz z ilustracją, a także więcej informacji o fioletowym płomieniu oraz sporo propozycji afirmacji i ćwiczeń można znaleźć w książce: REFERENCE AND REVELATIONS GLOSSARY AND ILLUSTRATIONS http://www.ronnastar.com* RH).

W roku 2009 wszystkie piramidy grupowe, jakie w ciągu ostatniego dziesięciolecia powstały na całym świecie, były stopniowo wcielane do nowej gigantycznej piramidy służebników świata. Zostali do niej skierowani szyscy wierni bywalcy piramid grupowych i odtąd mogą z niej korzystać podczas conocnych wędrówek po krainie wyższych wymiarów. W styczniu 2010 roku ukończono to przedsięwziecie i piramida służebników świata była już gotowa na przyjęcie bardziej zaawansowanych szafarzy Światłości, pragnących służyć. W październiku 2009 r. utworzono nad jeziorem Tahoe piątowymiarową piramidę fioletowego płomienia/ piramidę ametystową, w zwiazku z czym zaczęliśmy proponować tym, którzy na serio podążają ścieżką wstępujacą i pragną się przyłączyć do szybko rosnącej grupy służebników swiata, aby zostali również strażnikami fioletowego płomienia. Odbyła się inspirująca i wzruszająca ceremonia, a wszyscy jej uczestnicy doznali takiej radości i poszerzenia świadomości, jakiej nie doświadczyli już od bardzo dawna.

Przyszedł czas, aby zaprosić wszystkich, którzy się czują gotowi oraz pragną służyć ludzkości wstępującej w wyższe wymiary, Ziemi i Bogu Ojcu Matce jako służebnicy świata, a zarazem strażnicy fioletowego płomienia. Nie ma tu miejsca, by zamieścić ten proces w całości, ale podamy Wam skondensowaną instrukcję medytacji oraz przeprowadzimy przez inicjację każdego, kto pragnie odpowiedzieć na wezwanie i stać się służebnikiem świata oraz strażnikiem fioletowego płomienia. Ktokolwiek chce zostać inicjowany, niechże podczas medytacji wstąpi do piramidy ametystowej/ piramidy fioletowego płomienia w piątym wymiarze i tam zaniesie prośbę

INICJACJA FIOLETOWEGO PŁOMIENIA oraz PROŚBA O GODNOŚĆ STRAŻNIKA FIOLETOWEGOPŁOMIENIA:

Klucze, pozwalające aktywować fioletowy płomień i skutecznie korzystać z jego dobrodziejstw to: wizualizacja, zogniskowanie uwagi i żarliwe uczucie wdzięczności. Skup się na wzroku wewnętrznym, na trzecim oku. Jeśli nawet zdolność widzenia kolorów czy wizualizowania jeszcze Ci się nie rozwinęła, to z czasem się wykształci, o ile będziesz systematycznie praktykować medytację fioletowego płomienia i jednocześnie powtarzać afirmacje. Ideałem byłoby to robić dwa razy dziennie, jednakże każda ilość czasu, jaką poświęcisz tej praktyce, przysporzy korzyści.

Wygłaszając poniższe oświadczenie wizualizuj obrazy w świętym umyśle, a zarazem - trwając ześrodkowany w świętym sercu - odczuwaj w sobie żywą Obecność Boga. Process ten zainicjuje aktywację atomów nasiennych w każdym z czterech ciałach niższych, gdzie przebywają one w stanie spoczynku. Wskutek inicjacji atomy te zaczną wibrować, krążyć i przemieniać się zarówno w Tobie, jak i wokół Ciebie. Kiedy nabierzesz nieco wprawy, zwiększy się Twoja zdolność wypromieniowywania fioletowego płomienia przeistaczającego, który będzie z Ciebie wystrzelał zataczając wokół Twej postaci koncentryczne, coraz to szersze kręgi.

Weź parę głębokich oddechów, a jeśli znasz święty oddech nieskończoności, zrób serię dwunastu, po czym zanieś prośbę:

“Proszę, niech we mnie zapłonie fioletowy płomień przebaczenia! Niech odtąd na wskroś mnie on przenika i otacza, niech z chwili na chwilę rośnie i potęguje się do maksimum, na jakie pozwala prawo kosmosu – dopóty, dopóki się nie uwolnię od wszelkich przekonań i wierzeń, nie całkiem zgodnych z rzeczywistością mojej doskonałej Boskiej natury. JAM JEST Obecnością Boga żywego, który się przejawił w postaci fizycznej – i oto teraz przyjmuję swoje Boskie dziedzictwo i misję sobie powierzoną!

Stając w Światłości Boga Ojca Matki, wzywam energie świętego ognia przeistaczającego wprost z diamentowego Boskiego ogniwa (/diamentowej Boskiej komórki) w głębi mego świętego serca! W imię JAM JEST, który JEST wzywam fioletowy płomień, niechże wystrzeli ogniem z atomu nasiennego, który spoczywa w świętym sercu! Z jądra białego ognia mej Obecności JAM JEST, ubogaconego przymiotami siódmego Promienia archanioła Zadkiela i archai przemiany (Pani Ametyst) oraz mocą błogosławionych mistrzów niebiańskich, St.Germaina i Pani Porcji, zarządzam co następuje:

Niniejszym zgadzam się być strażnikiem fioletowego płomienia. Wzywam cię, święty Boski ogniu, wypełnij i do cna mi przeniknij ciało fizyczne! Ożyw pełnię Boskiej świadomości zapisaną w pamięci mej Duszy, a wraz z nią pierwotny plan mojego przeznaczenia kosmicznego! Wzywam Cię, fioletowy płomieniu przeistaczajacy, przeniknij mi ciało mentalne, emocjonalne, fizyczne i eteryczne! Tak przeniknij mi Duszę, DNA oraz RNA, ażeby –dla mojego największego dobra i największego dobra wszechistnienia - przemieniona została wszelka przyczyna, a także rdzeń, zapis i pamięć wszystkiego, co jest, było lub będzie niedoskonałe lub niezgodne z wolą Boga Ojca Matki w ciągu wszystkich wcieleń - i obecnego, i przeszłych, i przyszłych – w tej oraz każdej innej rzeczywistości.

Jednocześnie gorąco proszę Kosmiczną Radę Światłości o zgodę na przyjęcie mnie do grupy służebników świata. Obiecuję rzetelnie służyć chłonąc i przekazując światu diamentowe cząstki elementarne i fioletowy płomień przeistaczający w największych ilościach, jakie moje ciało fizyczne zdoła przyjąć. Zawsze będę dążyć do największego dobra dla siebie oraz najwyższego dobra dla ludzkości, Ziemi i wszechstworzenia. Uczynię wszystko, co w mojej mocy, aby im wiernie służyć i być godnym tego wielkiego zaszczytu.”

Zostając służebnikiem świata przyłączysz się do grupy innych aspirantów, którzy właśnie starają się osiągnąć świadomość grupową i nade wszystko pragną pomagać ludzkości. Gdy będziesz służebnikiem świata, intuicyjne prowadzenie przez członków Kosmicznej Rady Światłości stanie się u Ciebie zjawiskiem normalnym, wcześniej zaczniesz poznawać wielkie prawdy kosmiczne oraz znacznie szybciej się wznosić na wyższe poziomy świadomości / w-niebo-wstępować.

Mistrzowie Kosmicznej Rady Światłości nie nauczają publicznie. Ludziom gotowym na przyjęcie nauk wyższej mądrości przekazują oni inspirujące idee za pośrednictwem swoich uczniów i adeptów po wyższych inicjacjach. Najbardziej zaawansowani spośród tych ostatnich działają głównie zakulisowo. Tylko kilku wybranych naucza czynnie i otwarcie. Ich najważniejszym zadaniem jest bowiem inspirowanie służebników świata.

W tej chwili, Umiłowany, piramidy służebników świata powstają zarówno w każdym z pod-planów piątego wymiaru, jak i niższych pod-planów szóstego. Wszelkie podwyższenie wibracji Twojej sygnatury energetycznej otwiera ci wstęp do piramidy służebników świata z kolejnego, wyższego wymiaru lub pod-wymiaru. Ponadto wznosząc się wzwyż, pociągasz za sobą tych, co podążają tuż za Tobą.

Dostaliśmy Boskie zezwolenie, aby – na tyle, na ile dopuszcza prawo kosmosu – pomagać aspirantom, którzy wytrwale doskonalą umiejętności, jakimi powinni dysponować służebnicy świata. Wiedz, że spotęgujemy wszelki wysiłek, jaki podejmiesz w intencji dobra. Kiedy robisz postępy na ścieżce i wzmaga się blask Twego Światła, czyni to ogromną różnicę i odgrywa coraz większą rolę w naszym wspólnym dziele oŚwiecania Świata i ułatwiania ludziom drogi wzwyż. Jestem z Tobą teraz i na zawsze. Otula Cię głęboka miłość.

JAM JEST ARCHANIOŁ MICHAŁ

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Sierpień 10, 2010, 09:34:10

http://www.youtube.com/watch?v=kxhBfYgKULs&feature=related

Troche o Aniolach jakie sobie wyobrazamy.

                                                                      Pozdrawiam Rafaela


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 23, 2010, 10:53:40
Z wątku "czy religie przetrwają?"
Cytat: Rafaela
Witaj Ptaszku.
Mam prosbe do Ciebie. Prosze wstaw tekst od tego SMS-u na Paranauki "W Anielskim Kregu". Poza tym mozna sledzic "Przeslania Archaniola Michala"
moze tam znajdziecie wiecej informacji na interesujacy Was temat. Z sierpnia nie ma jeszcze tlumaczenia, jak sie ukarze to zaraz wstawie.
Pozdrawiam Rafaela

Zgodnie z Twoją prośbą Rafaelo, wrzucam tu treść otrzymanego sms-a.

„Przekaz od Trójcy Św dla świata. Czas upomnień zakończył się. Aniołowie wykonawcy gniewu Bożego są już rozstawieni, gotowi do żniwa. Aniołowie dokonali już oznaczenia Sług Bożych. Czas realizacji przejścia do ery bez demonów rozpocznie się niebawem… Papież Benedykt XVI podniósł Różaniec do mocy Egzorcyzmu.”

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: zigrin Sierpień 23, 2010, 20:23:04
Odnośnie tego sms-a:
Moim zdaniem, na miejsce wykonawców tzw. „gniewu” Bożego dużo bardziej pasują jednak te upadłe anioły…
Sam „gniew” Boży, to też w OGÓLE jakieś nieporozumienie (dlatego dałem w cudzysłów). Bóg działa tylko za pomocą miłości bezwarunkowej, a cała reszta wynika z cząstkowego postrzegania rzeczywistości (Boga). Jak widać, amatorów „lokalnego” straszenia nigdy nie brakuje… ;D

Pozdrawiam Aniołów… :)   


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 24, 2010, 08:59:14
Tak, zigrin, zgoda, lecz proszę spójrz na to z nieco innej strony. Jeśli już w ogóle potraktować ten przekaz poważnie to : Żniwa , to z punktu widzenia miłości bezwarunkowej mogą oznaczać przemianę w sensie odcięcia od ograniczeń związanych z cielesnością i Podniesieniem rodzaju ludzkiego. W sms-ie nawet mowa o przejściu do ery bez demonów.
Przejście będzie problemem dla tych, którzy z powodu więzów materialnych, czy też psychicznych będą stawiać opór. Chodzi o strach przed utratą tego co się ma i co się zna.

Tyle mojej interpretacji samej treści bez wnikania w to, kim jest nadawca, bo to zupełnie inna kwestia. Któż bowiem miałby odwagę wypowiadać się w imię Trójcy Św ? Tylko Papież. Chyba , że jest to informacja przygotowująca od jakiejś obłędnej, sekciarskiej organizacji planującej coś na prawdę nieprzyjemnego  .
Na razie przyjmuję, że dystrybuuje to  cyniczny jajcarz sms-owy ;)
 


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: zigrin Sierpień 24, 2010, 19:11:24
East, spojrzałem na to również z tej strony… ;)
A tu odniosłem się jedynie do względności takich „jaśnie oświeconych” haseł jak: „gniew” Boży, dobro/zło, anioł/diabeł itp…
Demon również ma znaczenie pozytywne i negatywne. Czy może istnieć tylko biegun dodatni ?
Aby kogoś śmiertelnie przerazić, to wystarczy mu wmówić, że istnieje tylko jeden biegun... ;D – czuje się wtedy zupełnie z(a)gubiony… ;D

Jeśli istnieje północ, to jednocześnie musi istnieć południe. Nawet istnienie wschodu, wymaga istnienia zachodu drogi Eaście… ;)
Zatem Bóg, jako nadrzędna całość i absolut, nie może być tylko bipolarnie zorientowanym Bytem. Jest ponad tym… strachem…

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 25, 2010, 15:39:55
Witaj zigrin,
Co do kierunków świata zgoda, ale tylko na Ziemi, ponieważ w kosmosie czegoś takiego nie ma. Miłość boska niekoniecznie posługuje się kierunkami świata,czyli pojęciami typowo ziemskimi , bo jest niebiańska, kosmiczna ;)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: zigrin Sierpień 25, 2010, 18:51:34
Witaj East
Chyba troszkę się nie zrozumieliśmy. Miałem na myśli bieguny, które zawsze muszą istnieć parami - wszystko jedno w jakiej przestrzeni. Jeśli istnieje wlot, to również musi istnieć wylot. W nawet najdalszym kosmosie nie znajdziesz takiej przestrzeni, która posiadałaby tylko jeden biegun z dowolnej pary… - najwyżej nie będzie żadnego…
Co prawda, nie zawsze jest to takie proste do uchwycenia, bo np. czarne dziury mają „zamaskowany” wlot i nieporównywalnie jeszcze bardziej  trudny do uchwycenia wylot… !
Istnienie, wylotu jest jednak konieczne do tego by następował (w dodatku tak bardzo intensywny… !) wlot. No i pomyśl, gdzie by się podziała ta cała wchłonięta w czarną dziurę materia ? Moim zdaniem, z naszego punktu „widzenia” już „wyleciała” do innego wszechświata… :o

Jak sam słusznie zauważyłeś East:
Cytuj
Miłość boska niekoniecznie posługuje się kierunkami świata,czyli pojęciami typowo ziemskimi , bo jest niebiańska, kosmiczna 
… Ale, w przypadku gdy już występują, to niektóre jej aspekty są z definicji nierozdzielne i wzajemnie współzależne - „To co Bóg połączył, człowiek niech nie rozdziela”.
- Śpieszę zaznaczyć, iż to powyższe zdanie nie jest żadną złośliwą sugestią dotyczącą małżeńskich rozwodów ludzi (który czasami jest nawet konieczny), tylko rozdzielania biegunów… ;)

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Wrzesień 19, 2010, 20:13:54
Przesłanie od Archanioła Michała
sierpień  2010 * LM-8-2010

STOISZ WE WROTACH NOWEJ ERY                         przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, scena gotowa, a jutro o nowym świcie kurtyna ma się podnieść. Na całym świecie są miejsca lub obszary, w których wyższa świadomość już się przejawia! Kolumny Świetlne z miast Światła w wyższych wymiarach zakotwiczają się na Ziemi w coraz szybszym tempie. Wciąż potęgujący się napływ Światłości stwórczej nabiera siły i rozmachu i coraz bardziej oddziałuje na umysły całych rzesz ludzkich.

Na świecie jest jeszcze, oczywiście, wiele przemocy, oporu i negatywizmu. Jednakże pod narastającym wpływem równowagi, spokoju i harmonii, jaki roztaczają służebnicy świata, coraz więcej kochanych duszyczek budzi się i zaczyna wsłuchiwać w podszepty Duszy. To dzięki Wam, niezmordowanym pionierom, którzy utorowaliście drogę i wskazujecie ją innym, ci co teraz odpowiadają na Boże wezwanie, mogą znacznie szybciej postępować ścieżką iluminacji.

O wiele ważniejsze niż kiedykolwiek przedtem jest obecnie to, aby w tych czasach przyspieszonych a epokowych przemian blask Twego Światła coraz bardziej się wzmagał i coraz mocniej z Ciebie promieniował. Wibracje miłości bezwarunkowej musisz połączyć z pragnieniem czynnej służby dla świata. Pamiętaj, że harmonijna skupiona myśl otwiera ścieżki wyższej świadomości, które się wówczas nieustannie poszerzają i rozgałęziają. Musisz rozwijać i doskonalić umiejętność świadomego wyboru spośród możliwości, jakimi dysponujesz w gęstej materii krainy cienia o zawężonym zakresie widma Świetlnego. W wysubtelnionym świecie przyszłej rzeczywistości, jaka czeka ludzkość, zapanuje pokój, a wszelkie konflikty będzie się rozwiązywać na drodze dyplomacji, jako że każdy człowiek nauczy się skupiać na największym dobru oraz szukać najlepszych rozwiązań dla wszystkich i wszystkiego. Stworzenie ludzkie zbudowane jest z jednostek energii, które razem tworzą jego pieśń duszy, zwaną też sygnaturą energetyczną. Chcąc osiągnąć mistrzostwo wewnętrzne/stać się panem samego siebie, trzeba umieć kontrolować myśli i koncentrować moc od Boga Ci daną. Obecnie uczysz się kierować wyższymi siłami stworzenia. Musisz się starać osiągnąć ciągłość świadomości oraz stawać się obserwatorem życia, który spogląda nań okiem natchnionym Boskim Światłem, a jednocześnie mistrzowsko bezstronnym. Ponad to - o ile pragniesz rozpocząć proces pozwalający Ci stać się panem samego siebie, istotą niepowtarzalną i człowiekiem ducha, - musisz się wyzwolić i oderwać od systemu wartości świadomości zbiorowej. W odległej przyszłości u celu ścieżki wiodącej ku wyższej świadomości człowiek będzie mógł bezpośrednio doświadczać nie tylko własnej Jaźni Boskiej, a inaczej Obecności JAM JEST, ale i wspaniałości i majestatu Stwórcy w wielkim bogactwie Jego różnorakich postaci.

Być może się zastanawiasz, czemu zostałeś poddany tak licznym próbom, często stawiającym Cię w sytuacjach pozornie negatywnych. Zapewniamy Cię, mężna Duszo, że właśnie przechodzisz przez pewną inicjację, intensywną transformację, stanowiącą jeden z etapów procesu wznoszenia się w wyższe wymiary bytu. W szeregu swoich wcieleń wielu z Was niejednokrotnie wstępowało na ścieżkę inicjacyjną, toteż obecnie wszystkie takie dusze weteranki są już bliskie mistrzostwa. Po paru pierwszych krokach na ścieżce próbnej osobowość/ego zaczyna sobie uświadamiać głos Duszy i jej podszepty. Ogień duszy lub przyspieszony napływ wyższych wibracji zaczyna spalać ujemną energię, ta zaś wypływa na powierzchnię świadomości, aby się można było z nią rozprawić. Ów proces powtarza się tak długo, aż wszelkie aspekty Jaźni wyższej złączą się i zaczną się stapiać z Duszą, co przyspiesza proces wznoszenia się wzwyż, aż wreszcie, z czasem, ognie oczyszczające ustępują miejsca Światłu iluminacji.

Jedną z największych trudności, z jakimi musisz się uporać, stanowi konieczność odzyskania sił oddanych innym. Co więcej, głównym etapem odzyskiwania własnej suwerenności, koniecznej aby móc znowu stać się panem siebie, jest świadome uwalnianie się od energii, którą w ciągu minionych wieków inni wszczepili Ci w aurę albo Ci przytwierdzili do splotu słonecznego. Przekonasz się, że – kiedy nie będziesz już zasilał negatywną energią niepomyślnych linii czasowych przyszłości - stopniowo stresujące sytuacje życiowe ustąpią przyjemnym i bardziej harmonijnym. Musisz przekontemplować, dostrzec, uchwycić i się upomnieć o to wszystko, co ma zostać wcielone do planu lub matrycy Twego rozwoju. Bądź czujny i baczny, świadomy każdej chwili życia, ażeby móc zachowywać jasność umysłu i uwagę niepodzielnie skupioną na jednym. Z czasem nabierzesz pewności siebie oraz poczucia bezpieczeństwa, głębokiego przekonania, że wszystko jest i będzie dobrze. Nowa samoświadomość pomoże Ci czynnie, krok po kroku zainicjować proces stwarzania sobie nowej rzeczywistości.

Musisz zdać sobie sprawę z tego, że wstąpienie na duchową ścieżkę iluminacji pociąga za sobą radykalne zmiany w dziedzinie życia wewnętrznego. Nadal będziesz doświadczać związków przykrych, stanowiących duże wyzwanie oraz borykać się z zadaniem przywrócenia w nich harmonii. Zajmie to sporo czasu! Jednakże, gdy tylko uzyskasz dostęp do swego świętego serca, rozwinie się w Tobie serdeczna wrażliwość, wypełni Cię pogoda ducha i zacznie Cię cechować czystość myśli i uczynków. Zapewniam, że żyją na świecie wielkie rzesze mężnych dusz, które już się stały niemal mistrzami Jaźni urzeczywistnionej, a tymczasem są szanowanymi uczniami na ścieżce, zaś pewnego dnia w przyszłości będą mistrzami niebiańskimi na Ziemi, wówczas planecie piątego wymiaru.

Projekt kolejnej fazy boskiego planu jest już gotowy, w związku z czym wielu z Was, wiernych posłańców gwiazd, podążających ścieżką duchową, sposobimy do roli służebników świata, których szeregi szybko rosną. Niegdyś szkoły i nauki ezoteryczne utrzymywano w ścisłej tajemnicy, rezerwując je dla nielicznej grupki uczniów na tyle wysoko rozwiniętych, aby zdołali je zrozumieć oraz pomyślnie przejść przez srogie próby i surowe sprawdziany, co pasowało ich na wtajemniczonych adeptów i otwierało im wrota mistrzostwa wewnętrznego. Te czasy należą do przeszłości. Obecnie to Wy, awangarda, pionierzy nowej epoki, macie świecić przykładem oraz - uosabiając sobą mądrość nowej nauki – wskazywać drogę tym, którzy idą za Wami i pomagać im stać się wtajemniczonymi aspirantami i adeptami na ścieżce. To Wy macie służyć za pośredników tym, którzy szukają o-Świec-enia i połączenia z Jaźnią Boską oraz kontaktu z Kosmiczną Radą Światłości. Zachęcamy Was również, abyście czynnie uczestniczyli w zakotwiczaniu na swoim obszarze kolumn Światła wstępującego. Być kotwicą Światłości, którą Stwórca wylewa na Ziemię - czyż można lepiej służyć światu? Ważne, abyś rozumiał, że to wzniosłe Światło musi mieć na Ziemi swoje ogniwa lub stacje zakotwiczające. Nie może być ono emitowane globalnie, tak jak Światło o niższej częstotliwości, zsyłane na planetę w okresie przygotowawczym w XIX i XX wieku. Kulminacyjny etap przemian, i to w skali całego wszechświata, inauguruje właśnie obecne stulecie.

Jedną z najbardziej fundamentalnych przemian, jakie zachodzą teraz na Ziemi, stanowi ujednolicanie ponadczasowych nauk zsyłanych ludzkości. Wszelkie nauki mądrości pochodzące od Kosmicznej Rady Światłości, popłyną z jednego źródła i będą głosiły zasadniczo tę samą filozofię duchową w wersjach różniących się miedzy sobą tylko nieznacznie. Wielcy awatarowie i pomazańcy boży ubiegłych epok zstępowali na Ziemię napełnieni tak wielką miarą stwórczego ognia lub Światła, jaką zdołali w sobie pomieścić, mieli jednak do przekazania nauki dostosowane do specyfiki danej ery lub rasy. Zapewne się orientujesz, że w zaraniu każda rasa została wyposażona w pewne swoiste cechy i talenty jej tylko właściwe. Z czasem każda z tych ras nabawiła się równie charakterystycznych dla siebie słabości, które głęboko zakorzeniły się w podświadomości jej reprezentantów, a potem zakodowały im się w DNA dziedziczonym przez kolejne pokolenia. Wszystkie te przywary i niedoskonałości pora zacząć leczyć i harmonizować, inaczej proces powrotu do WSZECHJEDNI nie będzie mógł postępować. Niemniej każda rasa zachowa swoje niepowtarzalne właściwości, jako że zasadą naszego wszechświata, zasadą zresztą eksperymentalną, miała być właśnie różnorakość i różnorodność. W przyszłości wszelką inność będzie się jednak darzyło podziwem i szacunkiem. Każdy z Was będzie mógł zaprezentować Bogu Ojcu Matce i Najwyższemu Stwórcy swoje wrodzone talenty, zdolności i zalety jako dar dla całego świata. Najważniejsze przymioty, jakie w dzisiejszych czasach powinniście starać się w sobie rozwijać, to współczucie, wdzięczność i serdeczna miłość dla całej ludzkości.

Wkrótce po Nowym Roku 2010 zesłaliśmy naszej emisariuszce, znanej w tym życiu jako Ronna Herman, pewną wizję. Poznali ją uczestnicy seminarium Opening To Channel * Becoming A Cosmic Telepath (Otwieranie kanału oraz Jak się stać telepatą kosmicznym), które przeprowadziła w maju 2010r. Czas podzielić się tą informacją ze wszystkimi, którzy gorliwie szukają ścieżki Światła. Przekażemy ją tu słowami naszej wysłanniczki, wypowiedzianymi w obecności grupy słuchaczy biorących udział w owej imprezie.

„Kochani Przyjaciele, wizja o której mam Wam opowiedzieć, przydarzyła mi się zaraz na początku roku 2010. W medytacji ujrzałam grono promiennych istot w białych szatach stojących w półokręgu wokół gigantycznego kryształu o dwóch końcach. Kryształ mienił się i emanował cudowną gamą barw. Błyski zawiłych geometrycznych wzorów świetlnych przeszywały go na wskroś i wystrzelały przestrzeń. W bractwie zgromadzonym wokół kryształu rozpoznałam niektóre postacie, a byli to: archanioł Michał, Jeszua, Djwal Khul, El Morya i St. Germain. Usłyszałam, że mistrzowie, archaniołowie i wielkie byty Światłości będą nam osobiście przekazywać pewne szczególne informacje tak jak dotychczas, lecz dodatkowo będziemy otrzymywać nauki mądrości/przesłania zbiorcze, ujednolicone, od całego gremium wielkich istności, awatarów i mistrzów czasów minionych oraz tych co dopiero nadejdą. Pradawna i przyszła mądrość zostanie scalona i będzie przedstawiana jako nauki Kosmicznej Rady Światłości. Przekazy te zostaną zakodowane we wnętrzu wspomnianego wielkiego kryształu (wielcy przyrównali go do olbrzymiego komputera kosmicznego. Będą one dostępne tym, czyje wibracje są zgodne z wibracjami kryształu, wibracjami o specyficznie wyskalowanym zakresie częstotliwości. Im subtelniejsze czy wyższe masz wibracje, tym wyższej wiedzy lub poznania będziesz mógł dostąpić.

Powiadomiono mnie również, że – ponieważ jestem dostrojona do wibracji archanioła Michała - wszelkie przekazy, jakie odbiorę, będą do mnie docierać na paśmie jego częstotliwości. Jak dotychczas co miesiąc będę dostawać od niego przesłania. Jednakże zacznę też otrzymywać dodatkowe informacje/nauki od niektórych członków Rady Kosmicznej jako materiały do wykorzystania na moich zajęciach seminaryjnych oraz w Quest for Mastery School (Szkoły osiągania mistrzostwa). Dla odróżnienia od dotychczasowych przesłań archanioła Michała przekazy Rady Kosmicznej mam podpisywać tytułem: ŚWIĘTY SKRYBA, RONNA HERMAN.

Archanioł Michał będzie mnie nadal przenikał i oŚwietlał swoją energią, zaś owe dodatkowe przekazy zbiorowe będą pochodzić najczęściej od zespołu w składzie: ARCHANIOŁ MICHAŁ, JESHUA, DJWAL KHUL, EL MORYA, ST. GERMAIN.

Parę dni później odebrałam istny zalew informacji. Siadałam do komputera, zapisując je w miarę tego, jak napływały. Każdej nadawałam  tytuł i umieszczałam w specjalnym folderze. Trwało to ze dwa tygodnie, aż wreszcie gdzieś na początku marca zdałam sobie sprawę, że nadsyłane treści składają się na prawie cały skrypt do seminarium Opening To Channel (Otwieranie kanału). Dostałam wskazówki, w jaki sposób – w miarę jak wznosimy się na coraz wyższe poziomy świadomości oraz nabieramy wprawy w porozumiewaniu się z nauczycielami i kierownikami duchowymi - możemy korzystać z nauk mądrości kosmicznej. Chcąc tego dopiąć, trzeba silnie pragnąć służyć i całkowicie się temu poświęcić – za co jednak czeka nagroda bezcenna, przekraczająca wszelkie poniesione koszty. Powiedziano mi, że obecnie coraz liczniejsze szeregi drogich duszyczek „przecierają szlaki”, starając się odzyskać swój dar od Boga dany, przyrodzoną zdolność komunikowania się z istnościami z wyższych sfer bytu. W całkiem nieodległej przyszłości channeling i telepatia będą normalnym sposobem porozumiewania się wszystkich dusz oŚWIECONYCH.

W tej chwili skrypt Opening To Channel (Otwieranie kanału) jest dostępny jedynie uczestnikom naszych seminariów, którzy w trakcie zajęć przechodzą proces oczyszczania, rozumieją zasady, orientują się w omawianych technikach oraz zdają sobie sprawę, jak poważne wyzwanie stawia przed nimi proponowana metoda korzystania z „lotnej” komunikacji telepatycznej z wyższymi sferami bytu. Podobnie jak wszystkie dotychczasowe techniki wprowadzane na moich seminariach, ostatecznie i ta wysoce specjalistyczna, zaawansowana praktyka zostanie ujawniona i przekazana na użytek wszystkich chętnych, ale dopiero po tym, jak się wytworzy mocny myślokształt, kontakt z którym pomoże ludziom uchwycić istotę tej nauki i pozwoli zachować czystość jej przekazu.

Drodzy Przyjaciele, dzielę się z Wami tymi informacjami, abyście sobie uświadomili, że żyjemy w niezwykłej epoce i że „czas cudów” jest tuż za progiem. Jednakże każdy z Was musi sam zdecydować, sam wybrać kierunki własnego rozwoju oraz sposób przeżywania tego okresu dramatycznych przemian. Każdy z Was, którzy czytacie to przesłanie, ma w sobie potencjał, aby – w takim czy innym charakterze - zostać służebnikiem świata. Nieważne, czy to będzie wielka, czy mała rola, bo wszelka służba stanowi integralną, niezbywalną cząstkę rozwoju całego naszego świata. Proś o prowadzenie z góry, działaj zgodnie z prawdą wewnętrzną, taką jaka Ci się w danej chwili odsłania, zaś zdobytą mądrością dziel się z innymi, a dostaniesz jej dużo więcej. Ślę Wam wieczystą miłość, anielskie błogosławieństwa i moc nadzwyczajnych cudów.” Ronna

Archanioł Michał: Umiłowani, Kosmiczna Rada Światłości robi wszystko, by na wszelkie możliwe sposoby powszechnie udostępnić nowe nauki mądrości, ażeby każdy, kto tego pragnie, mógł się włączyć w szeregi wstępujących na wyższe poziomy świadomości.

Kosmiczna Rada Światłości, kiedyś zwana Wielkim Białym Braterstwem, stanowi oddział zakonu Melchizedeka. Należą do niej wysoko rozwinięte istności duchowe ze wszystkich stron wszechświata, wybrani przedstawiciele królestwa aniołów, a spośród ziemian: wielu mistrzów niebiańskich, jak również liczni adepci po wysokich inicjacjach, reprezentujący szerokie rzesze ludności. Niezależnie od tego, czy potrafisz zaakceptować to jako swoją prawdę, czy nie, każdy z Was staje się teraz obywatelem galaktyki. Jednym z przyszłych etapów wzrostu świadomości kosmicznej będzie ponowne jednoczenie się z wieloma członkami Świetlnej rodziny solarnej i galaktycznej. Możesz być pewien, że kiedyś także niektórzy z Was zostaną poproszeni o wstąpienie do Kosmicznej Rady Światłości w charakterze przedstawicieli w-niebo-wstępującej ludzkości i Ziemi.

Wiemy, że niejeden z Was się zastanawia, czemu jego własny prywatny świat nie zmienia się na lepsze oraz dlaczego ciągle mu się nie dostaje nawet najskromniejsza garstka darów i dobrodziejstw, obiecywanych jako przynależne mistrzostwu wewnętrznemu. Niektóre zniechęcone dusze utrzymują, że przedstawiamy Wam wizję przyszłości niemożliwej do osiągnięcia, mamimy obiecankami, które nie mogą się spełnić, a tymczasem życie przeciętnego człowieka pozostaje równie trudne, o ile nie trudniejsze niż było przedtem. Zapewniam, że nie składamy fałszywych obietnic! Nie poświęcalibyśmy tak ogromnie dużo swojego czasu ani nie marnowalibyśmy czasu naszych błogosławionych, jakże oddanych wysłanników, aby Wam przekazywać te zaawansowane nauki mądrości kosmicznej, gdyby nie były prawdziwe. I gdyby to nie były nauki o żywotnym znaczeniu dla procesu wznoszenia się na wyższe poziomy świadomości lub w wyższe wymiary bytu oraz gdyby ta wiedza - aż do tej pory - nie była ludziom niedostępna. Bogiem a prawdą ludzkość pozbawiona bezustannej, niestrudzonej pomocy i wsparcia ze strony Kosmicznej Rady Światłości i królestwa aniołów, w żaden sposób nie zdołałaby osiągnąć etapu rozwoju obecnie dominującego na Ziemi. Jesteście w trakcie procesu ewolucyjnego, który zapoczątkował sam Najwyższy Stwórca i który zasila esencją Życia, czyli diamentowymi cząstkami elementarnymi. Promieniują one na cały wszechświat wszechświatów (omniversum), w tym również na naszego Boga Ojca Matkę, a za Jego/Jej pośrednictwem na wszechstworzenie tego wszechświata. Musicie zrozumieć, że wznoszenie się w wyższe sfery bytu jest współprzedsięwzięciem wymagającym działań zbiorowych, pracy zespołowej. My wskazujemy Wam drogę i udzielamy koniecznych instrukcji, ale to Wy sami musicie podjąć stosowne kroki, dokonując koniecznych zmian we własnym stylu życia oraz systemie poglądów. Ukochany mój, wznieś się, proszę, ponad lęk i poczucie bezsilności, które tak bujnie krzewią się dziś na całym świecie. Wzywaj nas, a dodamy Ci ducha, wzmocnimy Twoją determinację. Wiedz, że jesteśmy z Tobą zawsze i że nieustająco ślemy Ci uzdrawiające promienie miłości i inspirację duchową wprost od Boga Ojca Matki.

JAM JEST archanioł Michał i to ja Ci objawiam te prawdy.

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Październik 03, 2010, 17:05:31
   Aniołowie - ich rola i zadania.

ANIOŁOWIE W MOIM ŻYCIU

Przez wiele lat żyłem, można powiedzieć jak "przeciętny" katolik w Polsce. Wierzyłem w Boga, w to, że ten wszechświat został stworzony przez Wyższą Siłę, bardzo jednak odległą od mojego codziennego życia. I tak było do czasu, kiedy zacząłem zadawać sam sobie pytania na temat sensu życia i wieczności duszy. Z czasem poczułem potrzebę modlitwy i rozmowy z Bogiem. I wtedy zaczęli pojawiać się Aniołowie w moim życiu. Tak znikąd, ale tak bardzo naturalnie i subtelnie. W drugiej połowie 2002 roku u znajomych przejrzałem książkę, w której autor opisywał swoje przygody i spotkania z aniołami. Potem przeczytałem artykuł w "Wróżce" mówiący o przygotowywaniu do druku Księgi Aniołów i podaniem rytuału modlitwy z aniołami. Zainteresowało mnie to. Nigdy nie wątpiłem w Ich istnienie, ale nie zdawałem sobie do końca sprawy z roli, zadań i możliwości aniołów. Czy to wszystko, co tam pisało, faktycznie jest możliwe? Czy mogą nam dopomóc w naszym materialnym świecie? Nikt mnie nie uczył o tym. Z jednej strony nie interesował mnie wtedy ten temat za bardzo, a z drugiej strony do końca lat 90-tych nie było za wiele literatury o aniołach.
Przyszedł jednak ten czas, że się otworzyłem, wyraziłem zainteresowanie i to wystarczyło aby rozpoczął się proces poznawania i obcowania ze światem aniołów. Potem, dziwnymi zbiegami okoliczności trafiłem do bioterapeutki, która opowiedziała mi trochę więcej o aniołach. Zdradziła mi nawet pewien sekret, dotyczący możliwości uzyskania pomocy aniołów w sprawach materialnych. Zacząłem praktykować ten rytuał i z czasem zauważyłem, że niektóre sprawy zaczęły mi jakoś dziwnie, korzystnie układać. Nawet tam, gdzie było już bardzo źle, zacząłem wychodzić obronną ręką.
Rozmawiałem na ten temat z Heleną (obecna prezes Fundacji "Świadomość Ziemi"), która powiedziała mi, że właśnie poznała człowieka o anielskiej duszy. Była nim zauroczona pod względem osobowości, charakteru i prostoty. Po kilku tygodniach przesłał on jej niewielką, kserowaną i mocno zużytą "książeczkę" pt. "Praca z Aniołami". Jak tylko wziąłem ją do ręki, to wiedziałem już, że jest ona przeznaczona dla mnie. Było w niej to coś, co przemawiało do mnie, do mojego wnętrza i serca. Czułem od początku, że treści w niej przekazane są mi potrzebne, że teraz będę wiedział do jakiego Archanioła i aniołów mogę się zwracać, z jakimi prośbami, że w końcu otrzymuję w darze przewodnik do świata aniołów. Aby jednak dotrzeć do tej wiedzy, musiałem poświęcić całe popołudnie, aby jeszcze raz odbić na ksero książeczkę, odpowiednio powiększyć litery i poukładać strony tak, aby stała się ona w pełni możliwa do czytania. Uzyskaną w ten sposób książeczkę przeczytałem kilkakrotnie. Pojawiło się u mnie wiele pytań, dotyczących m.in. rejonów eterycznych i treści inwokacji, ale ostatecznie przyjąłem wszystko sercem a nie rozumem. Rozpocząłem praktykowanie prawie codziennej modlitwy i medytacji z aniołami. Na początku nie wiedziałem, z którymi aniołami mam w danym momencie medytować. Modliłem się więc według wewnętrznej potrzeby. Jeżeli oczekiwałem ochrony - zwracałem się do Archanioła Michała, jak byłem zagubiony, to zwracałem się o przewodnictwo do Archanioła Gabriela itd. Bardzo mi pomagały te modlitwy, a zwłaszcza medytacje. Były takie naturalne, uspokajające i umacniające moją wiarę w dobro i miłość, jak również bardzo zbliżały do odczuwania bliskości Boga w życiu i w moim wnętrzu. Łączyły one w sobie dalekowschodni zwyczaj medytacji z chrześcijańskimi wierzeniami. W krótkim okresie czasu dostrzegłem w księgarniach inne książki o aniołach. Z nich uzupełniałem wiedzę teoretyczną. Do jednej książeczki były dołączone karty anielskie. Spodobały mi się one i do mojej codziennej modlitwy doszła krótka medytacja z kartami anielskimi. Jakież było moje zdumienie gdy pewnego dnia ujrzałem bijące światło z karty. Nie było to światło widzialne dla innych, widziałem je tylko ja. Wspaniałe, piękne kolory odpowiadające danym zastępom. Zacząłem widzieć te światła, punkty, pływające energie mając również otwarte oczy. Wcześniej pojawiały mi się one wielokrotnie w medytacjach jako punkciki i mgławice, potem jako nadlatujące energetyczne, plazmowe masy. Teraz jednak karty zaczęły świecić się przy otwartych oczach! Wspaniałe przeżycie. Utwierdzało mnie ono w tym, że aniołowie słuchają moich modlitw, że są przy mnie. Wielokrotnie towarzyszył temu delikatny podmuch powietrza i miły zapach.
W listopadzie 2003 roku dowiedziałem się, że do Polski przyjeżdża Australijka, która kontaktuje się z aniołami. Pojechałem na spotkanie do Kołobrzegu. Miało ono trwać dwa dni, ale tym razem było możliwe spotkanie tylko w sobotę. Odbywało się ono w szkole, w pokoju nauczycielskim. Było około 30 osób, jak zwykle większość kobiet. Mary, starsza już i bardzo skromna kobieta, potrafiła wytworzyć atmosferę, którą doprowadziła do otwarcia się osób w nim uczestniczących. Kilka osób powiedziało, że aniołowie się im ukazują, przyjmując m.in. ludzkie postacie. Na co dzień nie mówią o tym otwarcie, obawiając się reakcji innych ludzi. Większość z nich nie wiedziała, co ma z tym zrobić, jak to wykorzystać, czy to jest dobre czy złe. Te krótkie spotkanie utwierdziło mnie jeszcze bardziej, że moje widzenia i wiara są czymś naturalnym i prawidłowym. Prawdziwa niespodzianka czekała mnie jednak następnego dnia w kościele. W czasie śpiewania przez dziecięcy chór anielskiej inwokacji "Święty, Święty, Święty ..." ukazał mi się ogromny Anioł, który spłynął nagle nad ten chór i zawisł. Promieniował na cały kościół, wokół niego latało wiele mniejszych aniołów, głównie przy ołtarzu. Trwało to wszystko kilkanaście sekund, potem ten Anioł uniósł się w górę i znikł. Pojawiły się za to 2 kolumny światła, które stanęły w rogach kościoła i świeciły aż do końca mszy. A wszystko to widziałem przy otwartych oczach, uczestnicząc aktywnie w mszy. Życie przyniosło mi jednak kolejny prezent - kurs pracy z aniołami ziemskimi. Jadąc na niego byłem bardzo podekscytowany. Czułem, że zaczyna się dla mnie nowy etap w obcowaniu z aniołami. Że nie tylko będę mógł się do nimi modlić ale również, że zacznę z nimi pracować i wykorzystywać ich moc w szczytnych celach. Na kursie tym nauczyłem się jak można pracować z Aniołem Wody, Powietrza i Światła. Przeżycia były niesamowite - katowicką "wodę" z kranu po 10 minutach pracy z Aniołem Wody można było spokojnie wypić a Anioł Światła pomagał uzdrawiać i wypełniać światłem nasze organy. W ten oto sposób, mogłem zacząć oczyszczać wodę i powietrze w swoim codziennym życiu i otoczeniu. Z czasem zauważyłem, że potrzebuję coraz mniej czasu dla oczyszczenia np. określonej ilości wody, że działam z coraz większą siłą. Zdawałem sobie jednak sprawę, że to nie moja siła tu działa, tylko anielska, że im bardziej wierzę, im czystsze są moje zamiary, tym więcej i szybciej mogę dokonać oczyszczenia.
Przez cały czas kontynuowałem modlitwę i medytację z Archaniołami i ich zastępami. Pewnego dnia rano, modliłem się kolejny raz do Archanioła Czamuela i Aniołów Miłości. Modlitwę tę kończyłem wizualizacją rozlewającej się wokół mnie Boskiej Miłości, połączonej z pełnym oddaniem się Bogu, zgodnie z treścią pięknego dekretu pt. "Cudownie Rozkwitająca Róża":

Jak róża rozkwitająca wcześnie rano
Nieustannie rozlewa swój aromat wokół
Ja wierność Bogu oddaję
Będąc Jednością z Kosmicznym Oceanem.

Po jego zakończeniu, ikona z Jezusem Chrystusem, która wisiała na ścianie nabrała wspaniałego, intensywnego różowego koloru. Zmianę barwy zauważyli też inni domownicy.
Życie niosło dalsze niespodzianki - w sierpniu 2004 roku dotarła do nas (tzn. do Heleny i do mnie) "przypadkiem" technika "ARiMA". Byliśmy widać gotowi na kolejny etap w naszym życiu - nie tylko czuć i czasami widzieć, ale również usłyszeć Aniołów i innych Nauczycieli Wyższego Kosmicznego Rozumu. Spróbowaliśmy tej metody i udało się. Każde z nas usłyszało swojego Nauczyciela. Niesamowite przeżycie. Niewiarygodne ale prawdziwe. Stało się. Słyszymy głosy z tamtej strony, znanej już nam trochę, ale ciągle nierozpoznanej i tajemniczej. Możemy z nimi rozmawiać, pytać się, dowiadywać się o interesujące nas tematy. Możemy razem współpracować. Pierwszą pracę w której uczestniczyliśmy razem z Nauczycielami i m.in. Aniołem Wody było oczyszczanie Morza Bałtyckiego. Tak, Morza Bałtyckiego. Nie szklanki wody, nie wody w wannie, a całego morza! Anioł Wody był tak wielki jak całe Morze Bałtyckie. Wypełnił je sobą i rozpoczął proces jego oczyszczania. Od tego czasu wielokrotnie wykonujemy wspólne prace z wieloma zastępami aniołów. Nadal pomagają one nam w życiu codziennym. Dlatego zachęcam każdego aby nauczył się je zapraszać do swojego życia, prosić o pomoc w swoich i innych sprawach. One są cały czas przy nas, tylko my musimy je wezwać.
Chciałbym jednak dokończyć historię książeczki pt. "Praca z Aniołami". Będąc po raz drugi w Niżnij Nowgorod w lutym 2005 roku, dzieliłem się z rosyjskimi Ratownikami moimi doświadczeniami pracy z Aniołami. Zachęcałem ich do bardziej aktywnego zapraszania ich do swojego życia i pracy. Jeden z nich przyniósł mi książeczkę w języku rosyjskim, którą niedawno kupił pt. "Praca z Aniołami". Jakież moje było zdumienie, gdy zacząłem ją czytać i okazało się, że jest ona prawie identyczna z moim tekstem. Okazało się, że jest ten sam przekaz o aniołach, które otrzymała Elizabeth Prophet. Miałem widać o tym się dowiedzieć dopiero po ponad roku czasu, prawie 2000 km. od swojego domu. Tak oto, aniołowie podarowali mi wiedzę, dzięki której dotarłem tam, gdzie miałem trafić. W znaczeniu duchowych i fizycznym. Dlatego też chcę się podzielić tą wspaniałą wiedzą, którą otrzymujemy od naszych Boskich opiekunów, z wszystkimi ludźmi.

Z miłością,
Mariusz Jerzy Brzoskowski

PS. Od momentu opanowania techniki "ARiMA" rozmawiałem z wszystkimi Aniołami do których modliłem się, których prosiłem o pomoc w wielu drobnych sprawach. Jakież to było wspaniałe uczucie móc ich usłyszeć. Oni wszyscy byli też zadowoleni i szczęśliwi, że teraz możemy ze sobą rozmawiać i wznosić nasze kontakty na inną, wyższą płaszczyznę obcowania. Jeszcze raz dziękuję wszystkim milionom Aniołów, którzy pomagali mi i nadal pomagają, nie tylko w moich osobistych sprawach, ale wszystkich pracach na rzecz ludzkości, Ziemi i Wszechświata. Bądźcie błogosławieni przez Pana Naszego, Stwórcę, Ojca Ellocheta Miłosiernego. Kocham Was!



http://www.swiadomosc-ziemi.org/index.php?option=com_content&task=view&id=52&Itemid=41

Temat bardzo ciekawie opracowany, zachecam serdecznie do glebszego zapoznania sie z tematem. Pozdrawiam Rafaela


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 06, 2010, 22:32:27
Przesłanie archanioła Michała

Wrzesień 2010 (LM-9-2010)

JAŚNIEJ ŚWIATŁEM, DZIEL SIĘ WIZJĄ

Przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, w tych czasach przyspieszonej transformacji i chaotycznych przemian wśród wszelkich ras, religii i kultur świata dają się wyróżnić dwie główne grupy. Z pozycji wyższych sfer bytu widać je bardzo wyraźnie. Jedna z nich to ci, którzy wierzą w przyszłość i wszelkimi sposobami starają się stwarzać lepszy świat dla siebie i innych. Ich pola auryczne jaśnieją Światłem i, zataczając coraz szersze kręgi, wciąż dalej rozprzestrzeniają się wokół, oddziałując na wszystko i wszystkich w swoim zasięgu. Wielu z Was stało się czymś w rodzaju transformatorów energii i strażników Boskiego Światła, jakie spływa na Ziemię, szukając gdzie by się mogło zakotwiczyć. Jak już nieraz wspominaliśmy, owo potężne Światło przeistaczające o pełnym zakresie widma to właśnie energia świętego ognia, której tak bardzo potrzebuje Ziemia i ludzkość, aby pomyślnie przejść z niższych wymiarów, z rzeczywistości gęstej materii i krańcowego dualizmu , w przestrzeń Światłości i wolności czwartego wyższego i piątego wymiaru.

Tak się cudownie składa, że wizje, idee i marzenia wiernych Dusz, które skupiły swój wzrok i serca na nowej jasnej przyszłości, urzeczywistniają się teraz szybciej, niż wcześniej mógłbyś to sobie wyobrazić. Spotęgowane zdolności intuicyjne i coraz większa precyzja informacji dzięki nim uzyskiwanych sprawiają, że szybko i biegle opanowujesz sztukę przekazu z umysłu do umysłu, czyli bezpośredniego porozumiewania się ze swoimi kierownikami i nauczycielami duchowymi z wyższych sfer bytu. Polepszają Ci się zdolności przejawiania, ponieważ zdajesz sobie sprawę, że aby urzeczywistniać cele, należy wiernie przestrzegać kosmicznego prawa. Wiesz, że po pierwsze musisz zawrzeć przedmiot swoich pragnień w zwięzłej, przejrzystej myśli nasiennej (czego się dokonuje z pomocą atrybutów woli Boskiej, pierwszego Promienia Boga Ojca). Po drugie proś o pomoc Jaźn wyższą oraz aniołów-pomocników, oświadczając co następuje: „Proszę o to lub o coś jeszcze lepszego, co by przyniosło największe dobro mnie, a zarazem najwyższą korzyść i błogosławieństwo wszystkim i wszystkiemu.” Następnie ową myśl nasienną musisz ożywić i zasilić paliwem gorących, serdecznych emocji (korzystając z przymiotów drugiego Promienia miłości i mądrości Boga Matki). I po trzecie należy podjąć działania, jakie są niezbędne, aby to marzenie zaowocowało (co uruchamia dynamiczne właściwości trzeciego Promienia) – zaś w trakcie tych działań korzystasz ze wszelkich przymiotów i talentów Boskiej świadomości, właściwych całej gamie Promieni od trzeciego do siódmego.

Emocją powszechnie dominującą wśród ogółu ludzi szamoczących się w zawierusze negatywizmu, jaki naznacza świadomość rzesz ludzkich oraz wyraża się w system ich poglądów, jest lęk. Lęk przed przyszłością, niedostatkiem, przed rządem, korporacjami, wierzeniami innych religii, innymi kulturami i rasami, a nawet przed gniewem Bożym. Antypatię i lęk wzbudzają też ci, co wyglądają, myślą i postępują nietypowo, inaczej. Największy jest jednak lęk przed zmianą. Ludzie się boją i dlatego, ogarnięci gniewem i frustracją, krytykują, osądzają i atakują, przez co tworzą wokół siebie jeszcze większe i silniejsze myślokształty lęku i negatywizmu. Te nieszczęsne dusze, srodze odarte ze złudzeń, wytwarzają naokoło siebie i swoich bliskich coraz to potężniejszy i wciąż rozrastający się wir negatywizmu, który przyciąga do nich wszystkich to właśnie, czego najbardziej się boją. Ludzie ci dali się złapać w sieć „proroctwa samospełniającego się”, wilkowi, którego sami wywołali z lasu, co ich utwierdza w dotychczasowych wierzeniach i przykuwa do świata własnej ułudy, pełnego cierpień, niedostatku i chaosu.

Pewnego dnia i oni wzniosą oczy i serca ku niebu, i w odpowiedzi na podszepty Ducha zwrócą się w głąb siebie, aby od własnej Duszy zaczerpnąć pociechy oraz dać jej się poprowadzić. Jednakże, jak wiecie, wielki przeistaczający proces kosmiczny już dobiega końca, zaś Ziemia w szybkim tempie dorasta do zajęcia nowej pozycji w systemie gwiezdnym, nie oglądając się na to, kto jest już gotowy w-niebo-wstąpić, a kto nie. I tu, ukochany wysłanniku Światłości, masz do spełnienia zadanie, stąd dla Ciebie wynika wspaniała sposobność, zawierająca się w haśle: JAŚNIEJ ŚWIATŁEM I DZIEL SIĘ WIZJĄ.

Tak, tak, dochodzą nas Twoje protesty i rozumiemy, o co Ci chodzi. Wydaje Ci się, że jesteś nie dość dobry, nie dość mądry, aby innych nauczać. Niektórzy z Was tak bardzo się tego obawiają, że zgoła gotowi są się wycofać, nie podejmując żadnego wysiłku celem poszerzenia swojej świadomości i odzyskania stanu mistrzostwa wewnętrznego. Niniejszym przesłaniem chcemy Cię upewnić, Umiłowany, że już jesteś nauczycielem dla tych, z którymi masz do czynienia. Uczysz ich własnym przykładem. Tym, co mówisz i robisz. Uczy ich każde słowo, jakie wypowiadasz i każda myśl, która - raz powzięta – przenika do eteru, płynie w przestrzeń. Pole Twej aury oddziałuje na ludzi Cię otaczających – albo na dobre, albo na złe. Czy promieniujesz Miłością, wiarą, nadzieją i duchem wolności? Nawet jeśli nie przysparzasz światu lęku i negatywizmu, to jednak nie możesz trwać w stanie inercji, nie możesz nie działać, a mimo to zachować swój podniosły stan ducha. Prawo kosmiczne stanowi, iż warunkiem stałego dopływu stwórczej Miłości/Światła jest jedynie jej/jego przepływ. Światłem i miłością, które w Ciebie wnikają, musisz emanować na świat, wziąć sobie tylko tyle, ile potrzebujesz, a resztę przekazywać dalej. Takie jest niewzruszone i niezawodne prawo kosmosu.

W naszych dotychczasowych przesłaniach wyjawiliśmy, że awatarowie, mistrzowie niebiańscy, całe królestwo aniołów i wielkie byty Światłości wraz ze wtajemniczonymi adeptami na ścieżce, których szeregi błyskawicznie rosną na ziemi, będą teraz wspólnie pracować po kierunkiem Kosmicznej Rady Światłości, aby rozpowszechnić w świecie nauki wyższej mądrości, tak potrzebne w obecnej dobie przemian i wznoszenia się w na wyższe poziomy bytu. Jednakże, bez dwóch zdań, nauczycielami są także wszyscy ludzie  podążający ścieżką –bądź oficjalnie, bądź po prostu służąc własnym przykładem. A cechą najistotniejszą, najbardziej potrzebną każdemu nauczycielowi jest blask Światła, jaki wokół siebie roztacza.

Pamiętaj, że sam magnetycznie ściągasz i wchłaniasz w siebie energię, a potem wypromieniowujesz ją przez solarny ośrodek mocy (przodem lub tyłem). Mimo że sygnatura energetyczna nieustannie Ci się wysubtelnia i dostraja do coraz wyższych wibracji świetlnych, to jednak - jak długo żyjesz w środowisku trzeciego/czwartego wymiaru – nadal będziesz przyciągał jakąś ilość prasubstancji życiowej o połowicznym zakresie widma świetlnego. Energia ta miesza się jednak, łączy się i tak przesyca wyższymi wibracjami diamentowych cząstek elementarnych, że mocą swojej miłości i woli zjednanej z wolą Boga Ojca Matki – sprawiasz, iż automatycznie przeistacza się ona w energię o wyższej częstotliwości.

To właśnie Wam przypada rola odbiorników i transformatorów Boskiej Światłości Najwyższego Stwórcy, która do Was dociera etapami. Najpierw jest przekazywana Bogu Ojcu Matce. Następnie - za pośrednictwem Boskich Rodzicieli kosmicznych - już w bardziej ograniczonej ilości udziela się ona słońcom całej galaktyki. I podobnie jak Słońce Twego układu słonecznego musi przefiltrować przez siebie tę energię, abyście mogli ją przyjąć, tak i Wy jesteście potrzebni do jej dalszego przetworzenia. Po to, by ostatecznie aktywować ją mocą swojej bezwarunkowej miłości i słać ją światu w postaci emanacji świetlnych. Czystym odbiornikiem tej energii może być tylko mistrz urzeczywistniony. A stać się takim mistrzem można jedynie o Świec-ając się dzięki naukom mądrości, które Wam ofiarowaliśmy. Musisz tak sobie wpoić podane zasady kosmiczne, abyś mógł nimi żyć, stająć się ich żywym ucieleśnieniem, Światłem przewodnim.

Jeżeli chcesz stać się żywym dopływem rzeki Życia, musisz się tak przysposobić do tej roli, aby esencja Życia swobodnie przez Ciebie przepływała A wówczas bierzesz jej dla siebie tyle, ile właśnie potrzebujesz, pozwalając by cała reszta płynęła dalej, pozostawała dostępna i gotowa, tak aby mogły z niej powstać nowe wspaniałe dzieła stworzenia. Pełniąc tę funkcję, stajesz się służebnikiem i szafarzem Światła. I to jest najwyższe przesłanie nauk, które otrzymywaliście od nas przez te wszystkie lata. Oto i cel stanu doskonałości/ mistrzostwa wewnętrznego. Oto droga w-niebo-wstępowania.

I jeszcze garść myśli, które warto kontemplować, nim się znów połączymy w przesłaniu przyszłego miesiąca:

Proces oświecenia zaczyna się wraz z przeorientowaniem osobowości lub ego w taki sposób, aby świadomość właściwa lewej półkuli mózgowej, skupiona na świecie zewnętrznym, połączyła się i spoiła z intuicyjną świadomością prawej półkuli, zwróconą do wewnątrz – i abyś, kiedy już obie będą spójnie współpracować, mógł słuchać głosu własnej Duszy.

W miarę jak otwierają Ci się świetlne pakiety mądrości oraz - z poziomów świętego umysłu dostępnych tylko w wyższych wymiarach - odsłaniają się Twoje dawne dzieje, w mózgu przecierają się i powstają nowe ścieżki. Stare szlaki pamięci o bolesnych przeżyciach w krainie trzeciego i czwartego wymiaru z czasem blakną, tak że, jak się przekonasz, coraz trudniej będzie sobie przypomnieć minione porażki i cierpienia. Czyż nie zapewnialiśmy, że wznosząc się w przyszłość po spirali wyższego rozwoju, tym samym uzdrawiasz swoją przeszłość? Z czasem będziesz pamiętał tylko to, kim jesteś i co przeżyłeś pięknego, dobrego.

Chwila przebudzenia duchowego następuje , kiedy ogień kundalini rozpłomienia czakrę korzenia i wznosi się w górę kręgosłupa, otwierając cały układ czakr, czyli tak zwane siedem pieczęci wyższej świadomości. Proces ten uczynnia medullę oblongatę, czyli czakrę w-niebo-wstępowania nierzadko nazywaną też ustami Boga. W odpowiedzi na to szyszynka zaczyna pulsować i działać zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem. To zaś z kolei otwiera czakrę korony, czyli lotos o-Świec-enia na szczycie głowy, który się wówczas łączy z kolumną Światła – ta zaś ostatecznie prowadzi ku Jaźni Boskiej lub Obecności JAM JEST. Otwarcie tego połączenia przeistacza Cię trwale, na zawsze. Teraz, kiedy przepływa przez Ciebie moc Ducha, zaczynasz odzyskiwać stan mistrzostwa, czyli supremacji prawdziwej Jaźni, a wraz z nią wszelkie dary Boskie, całe Boskie dziedzictwo.

Właśnie powracasz do swojego naturalnego stanu istnienia, zaś wysubtelniając się i przygotowując do roli nowego prototypu „Adamów i Ew”, obywateli nowej złotej galaktyki przyszłości, jednocześnie odzyskujesz świadomość kosmiczną.

Musisz się zestroić z licznymi aspektami swojej Jaźni wyższej oraz zawsze dążyć do tego, co jest dobrem największym. Kiedy pogrążasz się w stanie jedni w Duchu, nie jesteś już tylko jednostką, pochłoniętą własnymi sprawami, dążeniem do własnej korzyści. Z chwilą gdy niewyrządzanie krzywdy staje się twoją naturą, staje się nią również stan łaski – a wówczas zaczyna się dziać istna magia! Następuje neurobiologiczna przebudowa mózgu, co ostatecznie pozwala człowiekowi osiągnąć stan świadomości kosmicznej, który jest nieodwracalny.

Zapewniamy, że powszechne oświecanie się całych rzesz ludzkich jest możliwe jeszcze w tym życiu! A w rozegraniu się tego wielkiego dramatu każdy z Was ma do spełnienia integralną rolę.

Epoka siódmego Promienia i fioletowego płomienia jest kulminacyjnym etapem procesu ewolucji, w czasie którego troisty płomień Boskiej świadomości niepomiernie potężniej i bezpośrednio wpływa na Ziemię i ludzkość. Wzmaga się i przyspiesza swój postęp, spływając na Ziemię za pośrednictwem siódmego Promienia, Jednocześnie wznosi się on z głębi Ziemi wraz z płomieniami wielkich fioletowych ogni wieczyście tam gorejących, a zarazem promieniuje horyzontalnie i na całą przestrzeń z serc każdego z Was, o-Świec-onych szafarzy Światłości z całego świata. Ten Boski eliksir ognia kosmicznego powstaje dzięki stopieniu się niebieskiego płomienia Boskiej Woli Boga Ojca z różowym płomieniem Miłości Boskiej Matki, płomieniem Bogini oraz ze złotym płomieniem Boskiej Mądrości. Spiralne obroty troistego płomienia powodują, że błękitne ognie mieszają się z różowymi – tak, że ostatecznie wszystkie trzy razem tworzą święty fioletowy płomień, ów płomień Boskiej alchemii, za której sprawą wszelkie dysharmonijne lub tylko nie całkiem harmonijne energie mogą być przemieniane w pozytywną substancję siły życiowej. To fioletowy płomień niesie z sobą wszelkie dary i błogosławieństwa Boga Ojca Matki i udostępnia je Wam, swoim solarnym synom i córkom albo „słońcom Swiatłości”, zrodzonym z ich świętego związku.

W przyszłości, Umiłowany, będzie czymś normalnym żyć w kręgu aury jakiegoś mistrza czy innej Świetlanej istności, a czasem, choć rzadko, nawet archanioła. Każdy z Was, aspirantów na ścieżce duchowej, buduje teraz pomost między światem materii i światem Ducha. Mądrość i zrozumienie rodzi się w świetle intelektu i rozumu. Dostarczają one ludzkiej naturze mentalnej paliwa, dzięki któremu człowiek może zarówno pojąć świat upostaciowiony, jak i nad nim panować. Zanim zstąpiłeś w obecną inkarnację, zgodziłeś się oŚwietlać ścieżkę oraz wskazywać drogę braciom podążającym w ślad za Tobą. Tak więc, o ile masz wstąpić w szeregi mistrzów, musisz pilnie poszukiwać prawdy oraz gorąco pragnąć i być gotowym służyć. Obecnie przechodzisz przez proces przystosowywania się do wyższych częstotliwości elektromagnetycznych prądów świetlnych. Dusza pobudza Cię i zachęca, abyś sobie w pełni uprzytomnił prawa kosmiczne, co Ci pozwoli swobodnie korzystać z własnych zdolności twórczych, od Boga Ci danych.

Mężne Ty moje serce, otulamy Cię aurą ochronną i posyłamy Ci wieczystą miłość i wdzięczność Kosmicznej Rady Światłości. Jesteśmy z tobą zawsze.

JAM JEST archanioł Michał.

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 08, 2010, 18:58:06
Przesłanie archanioła Michała,

październik 2010 (LM-10-2010)

PRAWO KOŁA/OKRĘGU, PRAWO TRÓJKĄTA

Przekazała Ronna Herman

 

Umiłowany mistrzu, żyjesz w świecie nierzeczywistym, w świecie ułudy, w którym prawda została zniekształcona, zafałszowana, a nawet wymazana, ażeby pozbawić Cię mocy od Boga ci danych i trzymać w niewoli rzeczywistości pełnej lęku, zmagań i ubóstwa.

Główny plan wszechświata powzięty przez Stwórcę kryje się w głębi świętego umysłu, zaś klucz do odwiecznej mądrości oraz zdolność, by na powrót stać się mistrzem i współstwórcą na planie ziemskim, spoczywa w świętym sercu. To dlatego tak często podkreślaliśmy wagę zdjęcia przesłony ochronnej, jaką przed eonami lat zabezpieczyłeś sobie solarny ośrodek serca, aby nie cierpieć emocjonalnie nazbyt dotkliwie. Wówczas nie zdawałeś sobie sprawy, że osłaniając serce, ograniczasz w nim przepływ Boskiej Światłości stwórczej i tym samym poważnie umniejszasz blask swego Światła, wskutek czego nie mogłeś już uczynniać diamentowych cząstek Światła Stwórcy mocą czystej miłości z głębi świętego serca. Potem miałeś do dyspozycji już tylko substancję prasiły życiowej o połowicznym zakresie widma. Twój troisty płomień stracił impet, przestał wystrzelać wielkim ogniem, co odpowiednio zminimalizowało Twoje stwórcze zdolności przejawiania. I tak zaczęła się walka o możność korzystania z przyrodzonych Ci Boskich atrybutów i talentów.

Żyjesz w epoce wielkiej odnowy, naprawy i rozwoju, dzięki czemu masz teraz sposobność harmonizacji, odwrócenia wszelkiego zła, jakie sam stworzyłeś lub jakie Ci wyrządzono, wszelkich ograniczeń, jakie sam sobie nałożyłeś, oraz tych, które Ci narzucono. Jak już wyjaśnialiśmy, kiedy Wy, WYSŁANNICY GWIAZD, podjęliście wyprawę w wielką pustkę, w nieprzejawiony wszechświat, ułożono szczegółowe plany, wytyczające Wam ścieżkę powrotu do wysubtelnionych sfer Światłości, plany których realizację trzeba było odłożyć, aż nadejdzie stosowna pora i kiedy pewne warunki zostaną spełnione. Ten czas właśnie przyszedł i na początku lat 80-tych czasu ziemskiego aktywowano plan. Jak wiesz, w ciągu ubiegłych trzydziestu lat życie ludzi i Ziemi zmieniło się zasadniczo. Zdaj sobie jednak sprawę, mój kochany, że to, co się wydarzyło ostatnimi czasy, jest tylko początkiem jeszcze większych przemian! Tak więc staramy się Was zaopatrzyć w techniki, zaawansowaną wiedzę/ nauki wyższej mądrości oraz stworzyć Wam wszelkie warunki po temu, abyście popłynęli na falach przemian z całą swobodą i wdziękiem.

Już wyjaśnialiśmy pokrótce, i to na wiele różnych sposobów, że swego czasu Boska Obecność JAM JEST każdego z Was rozszczepiła się, aby pomagać w stwarzaniu galaktyk, układów słonecznych i planet z gęstszej materii o zminimalizowanych częstotliwościach wibracyjnych, właściwych wymiarom odpowiednio niższym. Mówiliśmy również, że każdy z fragmentów, na jakie rozszczepiła się Twoja Boskość, dodatkowo rozdzielił się na dwie iskry Światła –jedną o atrybutach męskich, drugą zaś żeńskich. Każdy z tych radykalnych podziałów dokonał się w niewielkiej piramidzie Światła, stworzonej specjalnie do tego celu. Plan był niezawodny, tak pomyślany, by w żaden sposób nie mógł się nie udać, jako że za każdym razem, gdy rozdzielałeś swoją esencję na dwie części, w jednej ze wspomnianych piramidek Światła, gdzie to się odbywało, pozostawał Twój sobowtór eteryczny, który tam czeka aż do czasu połączenia swoich obu połówek. Takie piramidki osobiste zostały rozsiane po całym wszechświecie, w każdym wymiarze i w wielu podwymiarach.

W celu zapewnienia Ci obfitości „cegiełek” życia Bóg Ojciec Matka, Elohim/ budowniczowie form oraz archaniołowie powołali do istnienia żywe piramidy Światła na każdym poziomie stworzenia. Z owych życiodajnych cegiełek życia możesz czerpać takie wibracje Świetlne, jakie są konieczne, aby mogła zajść transformacja, dzięki której Wy, ludzie, odzyskacie stan wyższej świadomości – swój status Boskości.

Trwa proces, w trakcie którego ponownie się łączysz z wieloma aspektami własnego jestestwa, zamieszkującymi liczne poziomy piątego wymiaru. Kiedy mówimy o zjawisku nazywanym przeniknięciem Duszą, nie mamy na myśli tylko jakiegoś jednego konkretnego wydarzenia, ale początek cudownego i złożonego procesu, w trakcie którego, ilekroć Twoja sygnatura energetyczna osiągnie pewną określoną częstotliwość wibracyjną, ponownie się łączysz z którymś z wyższych aspektów własnej Duszy / Ja wyższego. Piramida zawierająca sobowtóra eterycznego tej postaci lub tego aspektu Twego jestestwa ustawia się na linii kolumny Światła, łączącej Cię z Obecnością JAM JEST/ Ja Boskim, skutkiem czego z czasem w ośrodku świętego serca esencja tego fragmentu stapia się z postacią Twego ja zwaną Duszą. Skoro tylko osiągniesz pewien poziom świadomości Boskiej, proces ten ogromnie się przyspiesza, toteż kolejne etapy przeniknięcia Duszą następują po sobie nadzwyczaj szybko.

W całym wszechświecie ustanowiono prawo koła i obecnie energetyczny wpływ tej doniosłej myśli nasiennej Najwyższego Stwórcy działa z pełną mocą. Czas ekspansji dotychczasowej fazy stworzenia właśnie dobiegł kresu, a teraz, w kolejnej fazie tego procesu, Stwórca śle SWOJĄ esencję, ażeby nią objąć i w niej zawrzeć WSZYSTKO, co zostało stworzone w ciągu minionego etapu. Stopienie się wszelkiej zrównoważonej esencji stworzenia, jaka została przejawiona, pozwoli Najwyższemu Stwórcy, Bogom i Boginiom całego omniwersum (wszechświata wszechświatów) oraz wszystkim wielkim bytom Światłości poznać i doświadczyć tego, co stworzyli. Pamiętaj o ważnej prawdzie, którą wyraża znana Ci sentencja głosząca, iż: „Jak na górze, tak i na dole”. Proces ponownego jednoczenia się przebiega nie tylko oddolnie i wzwyż, ale i odgórnie wniż, z poziomu Najwyższego Stwórcy, ze Źródła.

Informacje, których udzieliliśmy, aby Ci pomóc odzyskać moce współtwórcy, zawierają mikrokosmiczny odpowiednik lub kopię procesu stwórczego, jaki się toczy w całym omniwersum. Przede wszystkim musisz umieć czerpać metatroniczne Światło o pełnym zakresie widma albo, inaczej mówiąc, siłę życiową tego wszechświata, zwaną też diamentowymi cząstkami elementarnymi. Owo Światło emanuje z głębi serca Boga Ojca Matki i płynie rzeką Życia. Dostęp doń może uzyskać ten, czyja sygnatura energetyczna współbrzmi z poziomem czwartego średniego wymiaru oraz wyższymi. Chcąc skorzystać z tego Boskiego daru, trzeba rozumieć i stosować kosmiczne prawa przejawiania. Należy też uczynnić diamentowe cząstki elementarne mocą czystej miłości – dopiero wówczas mogą one popłynąć w świat. Ważne, ażebyś sobie przedtem stworzył własne koło stwórcze/ krąg kwiatu Życia oraz wypełnił je/go swoim wielkim projektem przyszłości, starannie przemyślanym. Znacznie przyspieszy Ci to cały proces przejawiania w świecie materii –o ile się weń zaangażujesz ze zogniskowaną uwagą, będziesz świadomie i po głębokim namyśle przedsiębrał wszelkie zaplanowane działania oraz wspomagał go praktyką oddechu nieskończoności.

W świecie przejawionym trwa ustawiczny przypływ i odpływ, zmiany zachodzą ciągle i bez końca. Istnieje też etap niewzruszonego spokoju, pauza, podczas której się rodzą, kształtują i łączą ze sobą myśli nasienne, a także - zarówno w umyśle oraz sercu Stwórcy, jak i na każdym poziomie stworzenia, obejmującego też Ciebie, człowieka-współstworzyciela na planecie Ziemi - ożywa i aktywuje się esencja Życia. Wszystko to się dokonuje dzięki tchnieniu miłości w myśli nasienne, a inaczej, dzięki ich uczynnieniu/aktywacji. Następnie Stwórca tchnie je w próżnię, aby się mogły przejawić w świecie upostaciowionym. Ten proces przejawiania ciągnie się przez całą wielką epokę dziejową, aż do czasu, kiedy nadchodzi pora powrotu, czyli ponownego wszech-zjednoczenia. W całym stworzeniu rozpoczyna się wówczas akcja włączania się w wielki krąg Boskiej Światłości stwórczej. I znów przychodzi faza niewzruszonego spokoju i ciszy, po nim zaś kolejna doniosła epoka rozwoju. W naszym wszechświecie proces ten powtarza się raz po raz, wciąż od nowa, na każdym poziomie stworzenia.

Właśnie uczestniczysz w kosmicznym procesie jednoczenia się, powrotu do stanu wszechjedni. Toteż, mój dzielny przyjacielu, we właściwym czasie wstąpisz na wyższy stopień rozwoju. Musisz zdawać sobie sprawę, że transformacja to proces długotrwały i złożony. Może się on jednak okazać wspaniałą podróżą i przygodą, jeśli tylko skorzystasz z tych nauk mądrości oraz narzędzi, które Ci ofiarowujemy. PRAWO KOŁA stanowi, iż każde nowe przedsięwzięcie twórcze musi wychodzić z poziomu niewzruszonego spokoju, w którym zawiera się Wola/Moc, rdzenna esencja Stwórcy/współtwórcy.

PRAWO TRÓJKĄTA stanowi kolejną ważną składową stworzenia. Znasz z Biblii pojęcie Trójcy: Ojca, Syna i Ducha Świętego. W rzeczywistości Ojciec to męskie oblicze Boga, pierwszy Promień Bożej Woli/Mocy, a Duch Święty żeńskie, czyli ta postać Boskości, w którą z umysłu Boga Ojca wpływają tchnienia myśli nasiennych -  diamentowych cząstek elementarnych. Owe myśli nasienne są następnie aktywowane w głębi serca Boga Matki mocą drugiego Promienia Miłości / Mądrości oraz wysyłane we wszechświat. Wpływają weń jako rzeka Życia po to, aby Słońca lub Synowie, (czyli synowie i córki), mający do dyspozycji przymioty, atrybuty i aspekty trzeciego Promienia, tworzyli światy i inne nieskończone cuda.

Moc Trójcy stanowi siłę napędową całego wszechświata. Archanioł Metatron, Pan Melchizedek i ja, archanioł Michał, tworzymy Trójcę Świadomości na poziomie kosmosu. Nosimy w sobie aspekty Boskiego Światła / Boskiej Mądrości / Boskiej Woli oraz przymioty Boga Ojca Matki i PROMIENiujemy nimi na wszechświat. Przymioty i aspekty trzech potężnych Bożych Promieni są nieodzowne temu, kto pragnie być skutecznym i wydajnym współstworzycielem form na każdym poziomie stworzenia - dlatego Trójca Świadomości stanowi ważny komponent procesu twórczego.

Tak jak wszyscy wysłannicy gwiazd bywałeś już członkiem wielu ugrupowań w całym wszechświecie, zarówno dużych, jak i małych. Wziąłeś na siebie pewne zadania specjalne, których wypełnienie ma być dziełem zespołu osób, dokonanym w określonym miejscu i czasie. Już wspominaliśmy, że w diamentowej Boskiej komórce rdzennej masz zakodowane mechanizmy wyzwalające pewne wydarzenia albo w określonym czasie, albo wówczas, gdy ma się rozpocząć realizacja określonego etapu wielkiego Planu. Stanowiłeś już jedno z ogniw wielu zespołów trójkowych, małych „trójc”, którym poruczano pewne wyższe misje specjalne. W skład takich trójek wchodzą zazwyczaj bliskie sobie dusze-towarzyszki lub dusze, które już wielokrotnie ze sobą współpracowały i wywiązywały się z misji specjalnych i które mają współdziałać także w przyszłości. W okresie powracania do stanu jedni coraz częściej łączą się we współpracy grupki trzy, dziewięcio lub dwunastoosobowe, w przyszłości zaś to zjawisko znacznie się nasili.

Czyś gotów poszerzyć horyzonty poza prywatny światek, wychodząc poza rzeczywistość swego mikrokosmosiku? Czy jesteś gotowy i czy chcesz uznać tę prawdę, że w taki lub inny sposób oddziałujesz na wszystkich i wszystko w tym wszechświecie oraz że, zwrotnie, każdy mieszkaniec Ziemi i wszelkich innych królestw bytu także na Ciebie wpływa? Każdego z Was pytamy: czy jesteś gotów skorzystać z cudownych darów stanowiących Twoje Boskie dziedzictwo? A co Ty zostawisz po sobie ludzkości i światu? Sięgaj aż do gwiazd, Umiłowany, ponieważ nie ma granic, do których możesz urzeczywistniać swoje wizje, o ile tylko pozostają one w harmonii z Boskim Planem dla największego dobra wszechistnienia. Wzywaj nas, a umocnimy Cię w postanowieniu. Wiedz, że zawsze jesteśmy blisko, aby Cię inspirować, prowadzić i chronić, by zlewać na Ciebie miłość Boga Ojca Matki.

JAM JEST archanioł Michał

 

NIECHŻE DIAMENTOWE CZĄSTKI PŁYNĄ DO WSZYSTKICH PIRAMID ŚWIATŁA, JAKIE STWORZYŁEŚ!

RONNA HERMAN / ŚWIĘTY SKRYBA

TOBIE, SŁUŻEBNIKOWI ŚWIATA, OFIARUJEMY TERAZ DROGOCENNY DAR, PROSZĄC, ABYŚ SIĘ NIM DZIELIŁ Z CAŁYM ŚWIATEM.

Zanim zapadniesz w sen, zechciej wejść do swojej piramidy Światła. Połóż się na kryształowym stole, gdzie spoczywa eteryczny sobowtór Twojej Duszy/Ja wyższego. Ujrzyj oczami duszy strumień Światła, który wystrzela z Twojej piramidy osobistej i wpływa do piramidy światowej. Wznieś się po tym strumieniu Światła aż do piramidy światowej i zobacz, że tam, w Twoim własnym kryształowym fotelu siedzi jeszcze jeden sobowtór eteryczny Twojej Duszy. Odtąd oba sobowtóry pozostaną na swoich miejscach, tak aby Światłość stwórcza mogła swobodnie przepływać pomiędzy wszystkimi piramidami, jakie stworzyłeś. O ile - dzięki medytacji ofiarowanej nam przez archanioła Michała - nawiązałeś już łączność z jednym z najbliższych sobie miast Światła w wyższych wymiarach, nieco węższa struga Światła, emanująca niewielką, ograniczoną w zakresie także do twojej piramidy osobistej. Potok Światła spływa również z osobistej piramidy Światła do ciała fizycznego. Masz więc nieustający dopływ Światła stwórczego/diamentowych cząstek elementarnych. Ponadto możesz się dzielić tym Światłem, które aktywujesz i ślesz światu aktem miłości, za pomocą technik świętego oddechu i afirmacji. Oto jest, drogi przyjacielu, prawdziwa dziesięcina! Dzielisz się Światłem samego Boga – czy można ofiarować innym jakiś większy dar? I AFIRMACJA: JAM JEST STWORZONY Z CZYSTEJ SUBSTANCJI BOGA. JESTEM UCIELEŚNIENIEM ESENCJI BOGA OJCA MATKI I NIĄ EMANUJĘ.

Ślę Wam wieczystą miłość i anielskie błogosławieństwa, Ronna.

KOCHANI PRZYJACIELE, TAK WIELU Z WAS PRZESYŁA MI MIŁOŚĆ I MODLITWY, CO GŁĘBOKO MNIE WZRUSZA. TO CUDOWNE, ŻE CORAZ BARDZIEJ SIĘ DO SIEBIE ZBLIŻAMY, TWORZĄC WIELKĄ RODZINĘ DUCHOWĄ. DZIĘKI WSPARCIU, MIŁOŚCI I WDZIĘCZNOŚĆ, JAKIE OKAZUJECIE MNIE, TYBERONNOWI I RANDY, CZUJEMY, ŻE BYŁO I JEST WARTO PODEJMOWAĆ NAWET NAJBARDZIEJ WYTĘŻONE WYSIŁKI.

PRZYJMIJCIE WIECZYSTĄ MIŁOŚĆ I ANIELSKIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWA, RONNA

Przełożyła: Anna Żurowska

 


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 06, 2010, 12:07:16
Przesłanie archanioła Michała

Listopad 2010 (LM-11-2010)

CIAŁO JEST WSPANIAŁYM DZIEŁEM STWORZENIA

Przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, podążając ścieżką o-Świec-enia, coraz lepiej rozumiesz prawo kosmiczne oraz sposób funkcjonowania całego wszechświata. Toteż od czasu do czasu z radością tłumaczymy Ci niektóre pojęcia dotyczące stworzenia/ świata przejawionego oraz poszerzamy Twoją wiedzę o ciele fizycznym, tworze niezmiernie złożonym. Dzisiaj chcielibyśmy szczegółowo objaśnić zarówno budowę ciała eterycznego, jak i jego znaczenie w procesie wstępowania na wyższe poziomy świadomości. Ciało eteryczne lub siatka eteryczna to subtelne i niewidzialne odpowiedniki/ duplikaty ciała fizycznego, którego substancja jest o wiele gęstsza. W skład ciała eterycznego wchodzi aura fizyczna, odzwierciedlająca stan zdrowia fizycznego, które można ocenić na podstawie interpretacji zmiennych barw oraz obecności lub nieobecności wynaturzeń czy też odkształceń aury. Takie emocje jak ból, cierpienie, żal i uraza nie pozwalają Ci pełnić roli szafarza Światłości, mimo że jest Ci ona przeznaczona. Aura to niewidzialne pole sił elektromagnetycznych, które otacza ciało fizyczne, magnetycznie przyciąga do Ciebie energię oraz emanuje na świat Twoimi wibracjami.

U ludzi tkwiących w pułapce ograniczeń trzeciego i czwartego niższego wymiaru aura ciała mentalnego jest tak nikła, że prawie nie istnieje w obrębie siatki eterycznej. Dzieje się tak dlatego, że świat i wydarzenia postrzegają oni przez filtr iluzji, projekcji swoich przeszłych poglądów, myśli i uczynków.

W warunkach trzeciego/ czwartego wymiaru w ciele emocjonalnym dominują siły planu astralnego. Dlatego większość ludzi podlega wpływom swojej najbardziej pierwotnej osobowości oraz egotycznego ciała pragnieniowego, czyli wpływom niespełnionych pragnień, zaburzeń emocjonalnych oraz poczuciu, że są niegodni, mało warci lub/ i niekochani. Jednym z najbardziej dramatycznych etapów procesu wstępowania jest okres przepracowywania wynaturzeń emocjonalnych związanych z systemem poglądów świadomości zbiorowej, co koniec końców pozwala człowiekowi wyłonić się i odnaleźć w świeżej, stabilnej harmonii wyższych wymiarów.

Nigdy nie zapominaj, że lęk odbiera Ci moc. System przekonań powszechnej świadomości zbiorowej karmi się myśleniem wrogim i negatywnym, a umacnia go opór wobec nowych idei i zmiany jako takiej. Choć większość ludzi zastygła psychicznie w rzeczywistości naznaczonej cierpieniem i zgryzotą, to mimo wszystko nie przyjmują oni do wiadomości nowych idei rozwoju, które by ich wyzwoliły z dobrowolnego więzienia własnych ograniczeń.

Jest rzeczą niezmiernie ważną, abyś – dopóki funkcjonujesz w obrębie trzeciego wymiaru – trwał w stanie równowagi, mocno ugruntowany w rzeczywistości o przyjętym zakresie dualizmu. Zaś w ułudnym świecie czwartego wymiaru musisz się starać utwierdzić w harmonii emocjonalnej i pogodzie ducha, aby skutecznie szukać i zdobywać mądrość oraz móc się zaaklimatyzować na planie mentalnym czwartego niższego wymiaru. Musisz też ustawicznie i czujnie nasłuchiwać podszeptów swojej Duszy i Ja wyższego. Ważne jest również, byś rozumiał, że Twoje Ja wyższe nie jest czymś jednostkowym, że w całym wszechświecie istnieją liczne jego fragmenty lub iskry.

Proces wstępowania na wyższe poziomy świadomości wiąże się ze stopniową asymilacją częstotliwości wibracyjnych tej postaci Twego Ja wyższego, która zamieszkuje kolejny wyższy wymiar. Przechodzisz przez proces poszerzania zasięgu swojego Światła i świadomości. Zarówno transformacja związana z osiąganiem mistrzostwa wewnętrznego, jak i proces wstępowania znacznie się u Ciebie przyspieszy, gdy tylko poszerzysz swoją świetlną pępowinę Życia, czyli eteryczną kolumnę Światła, która stanowi główny łącznik z Twoją Boską Obecnością JAM JEST. Jednocześnie odzyskujesz teraz i umacniasz swoją łączność z rzeką Życia, co dokonuje się przy pomocy osobistej anta karany, czyli tzw. tęczowego mostu Światła, usnutego z esencji stwórczej zwanej diamentowymi cząstkami. W ciągu wielu minionych stuleci ludzkość tak dalece ograniczyła swoje połączenie z rzeką Życia/ Światła, że do większości ludzi dopływa ona teraz tylko nikłą strużką.

Każdego z Was otacza kula promiennego Światła, odzwierciedlająca wibracje pola aurycznego i pieśni duszy. Wstępowanie w wyższe wymiary istnienia wymaga zrównoważenia całego układu czakr, co ułatwia oczyszczanie, wysubtelnianie i i równoważenie ciała eterycznego/ pola aury. Celem jest przywrócenie ciału eterycznemu postaci pierwotnej, zgodnej z boskim planem, z matrycą ludzkiej powłoki cielesnej zwaną kadmonowym ciałem świetlistym Adama/ Ewy. My obserwujemy Cię przez pasma kolorów rozsnute w całym układzie Twoich ciał, do którego należy ciało fizyczne, mentalne, emocjonalne i eteryczne. Barwy te wiernie oddają Twoje myśli i uczynki z licznych żywotów w ciągu wielu wieków.

Na sygnaturę energetyczną człowieka składają się wibracje myśli i uczynków, jakimi emanuje on dzień po dniu. W warunkach trzeciego/ czwartego wymiaru sygnatura energetyczna może być bardzo niejednorodna i zmienna. W miarę Twoich postępów na ścieżce o-Świec-enia nabiera ona jednak coraz większej harmonii i melodyjności, aż ostatecznie staje się trwałą częścią pieśni duszy. O postępie duchowym świadczy właśnie rodzaj wibracji pieśni duszy, a nie charakter codziennych aktywności.

Na pieśń duszy składają się wibracje miłości, mądrości, równowagi i harmonii, występujące już w środkowym czwartym wymiarze i wyżej. Kiedy staniesz się mistrzem urzeczywistnionym, zarówno Twoja sygnatura energetyczna, jak i pieśń duszy zmieszają się z sobą i stworzą niebiańską mandalę dźwięków i barw, dzięki której w wyższych sferach bytu będzie Cię można rozpoznać. Twoim znakiem rozpoznawczym jest jasność lub natężenie blasku Światła wewnętrznego. A im więcej esencji Światła przyswoisz swemu ciału fizycznemu, tym wspanialszym blaskiem zajaśnieje Ci aura.

Duch Święty lub wyższe Ja mentalne to wnikliwa wyższa inteligencja, która nadzoruje i reguluje dopływ Światła i dary Ducha spływające na Ciebie stosownie do Twego poziomu świadomości duchowej oraz aktualnych potrzeb. To samo święte Ja mentalne, pełniące rolę pośrednika między Tobą a Twoją Obecnością JAM JEST/ Boskim Ja, udziela Ci także dyspens specjalnych.

Jeśli chcesz zdyscyplinować umysł niższy, aby świadomie się dostroić do wyższego umysłu i odbierać treści jego rozważań, pomoże Ci medytacja. Wyciszenie ustawicznej paplaniny umysłu, która u ludzi odciętych od własnej wyższej świadomości jest stanem normalnym, wymaga wielkiej cierpliwości i dyscypliny. Zachęcamy Cię do praktykowania zarówno medytacji czynnej, jak i biernej. Dekret lub afirmacja jest modlitwą mocy. Afirmację należy wyrażać w formie pozytywnej, zwięzłej i recytować z absolutnym przeświadczeniem, że się urzeczywistni w odpowiednim czasie i we właściwej postaci. Kiedy afirmujesz z miłością, w intencji największego dobra dla wszystkich i wszystkiego, zestrajasz swoją wolę z wolą Ja wyższego, a wówczas wysyłasz myśl współ-stwórczą, która – zgodnie z prawem kosmosu – łączy się z podobnymi sobie, przez co urasta w potęgę. Cicha zaś medytacja polega na wyczekiwaniu i wsłuchiwaniu się w odpowiedź ze strony Ja wyższego, anioła stróża albo Ducha Świętego.

Pamiętaj, że jeden człowiek w pełni ześrodkowany w świętym sercu i świętym umyśle może przekazywać prawdy kosmiczne i inspirować miliony ludzi, podczas gdy wibracje miłości wypełniające jego pole auryczne błogosławią każdego, z kim wchodzi w kontakt.

Pogoda ducha i radość stanowią przymioty Duszy. Natomiast inteligentna miłość może się ujawnić dopiero wówczas, gdy Dusza staje się siłą dominującą, a ego zostało podporządkowane. Kiedy tylko uda Ci się rozpuścić membrany świetlne, strzegące dostępu do świętego umysłu, otwiera się przed Tobą skarbiec Boskiej mądrości.

Pozwolimy sobie przytoczyć parę przykładów różnych symptomów procesu wstępowania na wyższe poziomy świadomości, symptomów jakich teraz doświadczają uczniowie na ścieżce duchowej.

·        Spostrzegasz, że zaczynasz stronić od życia towarzyskiego i nie bierzesz udziału w imprezach, jakle przedtem sprawiały Ci przyjemność. Niepokoją Cię głośne dźwięki, tłumy i hałaśliwe rozrywki. Tęsknisz do odosobnienia, na przykład w jakimś ustroniu, wśród natury. Stopniowo tracisz też kontakt z niektórymi przyjaciółmi i krewnymi, zwłaszcza z ludźmi usposobionymi negatywnie, krytycznymi i źle traktującymi innych.

·        Mogą Ci się przydarzać tak wielkie napory energii, że ledwie nad sobą panujesz. Kiedy indziej czujesz taką wewnętrzną lekkość, że niemal zatracasz świadomość swojej cielesności, a innym razem czujesz krańcowe zmęczenie, jakby przygniatał Cię do ziemi jakiś przytłaczający ciężar. Dzieje się tak, ponieważ Twoja cielesna powłoka jest poddawana intensywnym procesom przemiany na poziomie eterycznym i komórkowym. Cóż, niektóre przejawy transformacji nie należą do najprzyjemniejszych, zwłaszcza dla osób zamieszkujących ciało starsze i nieco już osłabione.

·        Osoby wkraczające w początkowe fazy procesu przyswajania wysubtelnionych wibracji świetnych nie będą miały aż tak dramatycznych objawów. Jednakże u tych wysłanników gwiazd, którzy na drodze w-niebo-wstępowania zaszli już daleko oraz zgodzili się zostać służebnikami świata, proces ten może przebiegać nader burzliwie i bez chwili odpoczynku, ponieważ cały czas wchłaniają oni i dzielą się z innymi coraz to wyższymi wibracjami Światła.

·        Przeżywasz tyle wzlotów i załamań emocjonalnych, że się czujesz, jakbyś jechał „kolejką górską” albo na „diabelskim młynie”. Na głębokim poziomie komórkowym odsłania się i uwalnia mnóstwo „zainfekowanej” energii, a inaczej dysharmonijnych wibracji, którym koniecznie trzeba pozwolić wypłynąć na powierzchnię świadomości, aby się mogły przeistoczyć w wysubtelnioną substancję Światła. Ważne, żebyś wszystko, co się z Tobą dzieje i odsłania przed wewnętrznym wzrokiem, nauczył się obserwować okiem bezstronnego widza, a następnie przepracowywać i uzdrawiać cierpliwie, z miłością i zrozumieniem.

·        Nawyki żywieniowe mogą Ci się teraz radykalnie odmienić. W doborze pokarmów kieruj się intuicją oraz zwracaj uwagę, jak ciało reaguje na spożywane jedzenie. Właśnie budzi się Twój elemental cielesny, inaczej zwany wewnętrzną inteligencją ciała. Wsłuchuj się weń, a poprowadzi Cię tak, żebyś odkrył pokarm dla siebie odpowiedni. Pamiętaj też, że kluczem do wszystkiego jest umiarkowanie.

·        Mogą Cię trapić jakieś dziwne bóle i dolegliwości niewiadomego pochodzenia. W ciele fizycznym znajduje się mnóstwo pomniejszych czakr oraz pewnych szczególnych punktów na meridianach. Kiedy przepływają przez ciało wibracje o wyższych częstotliwościach energetycznych, w tych właśnie ważnych miejscach mogą one napotkać opór, który odczuwasz jako dolegliwość. Najbardziej rozpowszechniona przypadłość to bóle w okolicy górnej części kręgosłupa, w obszarze między łopatkami.

·        Możesz czasem odnosić wrażenie, że tracisz zmysły, a przynamniej pamięć. Mózg kryje w sobie liczne poziomy multiwymiarowe, toteż w miarę jak podnosisz swoje wibracje, niższe piętra mózgu stopniowo się wysubtelniają. W rezultacie nie będziesz już potrzebował, a nawet nie zdołasz sobie przypomnieć ani sporej części dziejów swoich przeszłych niedoli, ani różnych błahostek, jakie Ci przedtem zaśmiecały pamięć. Za to uzyskasz dostęp do wyższych pięter mózgu, siedziby świętego umysłu. Zjednoczenie świętego umysłu i świętego serca jest integralną częścią procesu wstępowania na wyższe poziomy istnienia / świadomości.

 

Musisz przyznać, Najdroższy, że życie na Ziemi w ciele fizycznym to teraz wielka radość. Niemniej ciało, które dzień po dniu, chwila po chwili musi przyswajać coraz wyższe wibracje, usiłuje temu sprostać z ogromnym trudem. Niejeden z Was pierwszy raz od wielu lat zapadł na przeziębienie, grypę czy zaburzenia pracy jelit i, osłabiony chorobą, zachodzi w głowę: „Jaki ja błąd popełniam?”. Ależ nie, mój dzielny przyjacielu, wszystko robisz tak, jak trzeba. I właśnie dlatego, że nie popełniasz żadnego błędu, cierpisz na różne dolegliwości fizyczne. Przyznajemy, że są to doznania nader przykre. Chcielibyśmy Ci jednak ukazać te zjawiska z innej strony, także prawdziwej, a dającej wiele do myślenia. Otóż wielu ludzi będących na zaawansowanym etapie procesu transformacji/ wstępowania na wyższe poziomy świadomości cierpi z powodu tych przykrych niedomagań po prostu dlatego, że w ciele fizycznym można szybko przemienić zakorzenione energie negatywne. Zjawisko to nazywają transmutacją (przeistoczeniem) albo chrztem ognia, polegającym na spalaniu/ uwalnianiu dawnych wibracji, dzięki czemu wyższe , bardziej wysubtelnione krystaliczne komórki świadomości mogą w człowieka wnikać i przejąć panowanie. Nie wszystkie wirusy szkodzą, nie każda choroba zagraża! Potraktujcie te przypadłości jako środki do celu zgodnego z wyższym zamysłem. I to minie, Kochani moi.

Dbaj więc o siebie, proszę, zdrowo się odżywiaj oraz jak nigdy dotąd zwracaj uwagę na swoje ciało i sygnały albo wskazówki, które Ci daje Twój mądry elemental cielesny. Jakże mógłbyś się cieszyć cudownym światem miłości, radości i obfitości, jaki właśnie stwarzacie, gdyby Twoje drogocenne ciało fizyczne nie tryskało zdrowiem i energią?

Dołącz do nas w swojej piramidzie Światła, Umiłowany, a pomożemy Ci przejść przez ten proces łatwo, z wdziękiem i bardzo radośnie. Niech spływa na Ciebie i niech Cię przepełnia Światłość wieczystego Życia Boga Ojca Matki. Wiedz, że zawsze jesteśmy blisko, aby Cię prowadzić i chronić.

JAM JEST archanioł Michał

Przełożyła Anna Żurowska

 


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 20, 2010, 11:18:48
Przesłanie archanioła Michała

Grudzień 2010 (LM-12-2010)

TWOJA ISKRA BOSKOŚCI - NIEŚMIERTELNA I  WIECZNA

Przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, nigdy nie zapominaj, że racją Twego bytu jest stać się świadomym współstwórcą oraz że to Bóg Ojciec Matka stanowi życiodajną siłę Twojego istnienia. Musisz się uwolnić od pojęcia linearności, od czasu liniowego, wedle którego ludzkie wybory ogranicza i warunkuje przeszłość. Mistrz samourzeczywistniony funkcjonuje zgodnie z prawem koła, zgodnie z zasadą znaku nieskończoności (czyli poziomej ósemki). Pętlę nieskończoności, która nieustannie przed Tobą krąży, wypełnia Boski potencjał. Jednakże, ażeby móc wesprzeć wizje Twoich celów, pętle nieskończoności, czyli „płatki” lub części osobistego koła stwórczego, jakie Cię otacza, muszą zawierać myślokształty o harmonijnych wibracjach. O ile tylko trwasz ześrodkowany w świętym sercu oraz zachowujesz czystość myśli i uczynków, bądź pewien, że w odpowiednim czasie Twoje pragnienia/ wizje celów przejawią się w sposób doskonały. Pamiętaj, Duch ludzki, stworzony z substancji samego Boga, jest tym samym niezwyciężony i niezniszczalny, a iskra Boskości, tchnięta w każdego z Was, nieśmiertelna i wieczna.

Świat, w którym żyjesz, nie stanowi odzwierciedlenia świata dla Was zaplanowanego. Twoje DNA zawiera eteryczne kapsuły czasu przechowujące esencję wszystkich Twoich przeszłych wcieleń. Mimo że tysiące razy rozdzielałeś się i rozszczepiałeś, wciąż masz w sobie ogniwa pamięci własnej Boskości, które czekają, żebyś je odkrył i ustanowił częścią swojego jestestwa. Owe ogniwa lub komórki pamięci własnej Boskości są tworzywem/ stanowią budulec Twego ciała świetlistego. Nadszedł czas zestrajania się z elementalem cielesnym. Musisz także poświęcić dużo czasu introspekcji, aby rozwinąć w sobie wrażliwość duchową. Zagłębiając się w proces w-niebo-wstępowania i poszerzania świadomości, powinieneś nieustanne śledzić i kontrolować swój STANU UMYSŁU, na tyle pilnie, byś z czasem robił to już po prostu nawykowo. W miarę jak wykraczasz poza mózg/ umysł instynktowny oraz zaczynasz funkcjonować w przestrzeni umysłu wyższego, spora partia pamięci wydarzeń z przeszłości powoli Ci się zaciera.

Z upływem czasu ludzkość zatraciła świadomość Boga na rzecz świadomości doznań zmysłowych/ świata zmysłów, a wraz z nią sposobność samoekspresji z poziomu Ja autentycznego. Inspirację i prowadzenie przez Ja wyższe i Duszę stopniowo zastąpiły przynaglania i zachcianki egotycznego ciała pragnieniowego. Myśl oryginalna stała się zjawiskiem anachronicznym, przynależnym przeszłości, jako że ludzkość utkwiła w królestwie ułudy, w kręgu myśli czynnych w świadomości zbiorowej. Ludzkie przekonania i samo pojecie prawdy zaczęły mieć prawo bytu jedynie w sztywnych systemach, nierzadko do cna wypaczonych. Stopniowo zatracając łączność z prowadzeniem wewnętrznym, człowiek począł się skupiać na świecie zewnętrznym, na który jedynie reagował, niczego w nim nie inicjując.

Ludzie funkcjonujący w środowisku dysharmonijnych wibracji trzeciego i czwartego wymiaru polegają na podświadomości oraz umyśle świadomym i z nich czerpią wszelką wiedzę. Niektórzy lepiej od innych odnajdują i zapamiętują informacje, niemniej są one w wielu wypadkach wypaczone i nieszczególnie przydatne. Nie zapominaj, że aby przeistoczyć się w mądrość, wiedza musi być dobrze przyswojona oraz wykorzystywana w sposób stosowny i efektywny. Czakry są energetycznymi ośrodkami podświadomości. Pierwotnie działały one w doskonałej harmonii, jednakże z biegiem czasu, kiedy rozpiętość biegunów dualizmu zaczęła wywierać silniejszy, dominujący i powszechny wpływ, załamała się dawna harmonia ludzkich wibracji. W zrównoważonym i harmonijnym układzie czakr ośrodki mocy czakr pracują unisono, współpracując dla największego dobra swojego gospodarza, zamiast zmagać się ze sobą w zaciętej walce o przewagę.

Kiedy istniejesz w przestrzeni czterech pierwszych poziomów mózgu, odpowiadających czterem pierwszym wymiarom wewnętrznej rzeczywistości, znajdujesz się w stanie świadomości przyziemnej. Skupiasz się na sobie, na swoich osobistych interesach oraz na doznaniach cielesnych, jakie odbierasz ze świata zewnętrznego za pośrednictwem pięciu zmysłów fizycznych: wzroku, słuchu, węchu, smaku i dotyku. Jest to królestwo egotycznego ciała pragnieniowego i własnego ja. Dzieje się tak, ponieważ większa część Twojej świadomości Duszy wycofała się do gwiazdy Duszy, czyli do ósmej czakry położonej 17,5 do 27 cm ponad głową. Ta przyziemna, ograniczona świadomość jest zorientowana głównie na innych ludzi oraz świat zewnętrzny, a posługuje się systemem sztywnych wyrachowanych poglądów.

Jeżeli chcesz to w sobie zmienić, zamiast nawykowo reagować, zacznij świadomie wybierać pozytywną odpowiedź na wymogi każdej chwili. Z całym zaangażowaniem musisz się starać uwalniać zastarzałe, przebrzmiałe myślokształty, przez które utkwiłeś w rzeczywistości ograniczonej. Niejeden z Was już poczynił olbrzymie postępy w procesie równoważenia i/ lub oczyszczania niedoskonałości w swoim polu aurycznym. Koniecznie musisz się oczyścić z destrukcyjnych wynaturzonych stereotypów swoich przeszłych myśli, bo kiedy tego dokonasz, będziesz mógł sobie stworzyć nową inspirującą matrycę przyszłości. Kiedy robisz wieczorny  przegląd dnia właśnie minionego, wyobrażaj sobie pozytywne sytuacje alternatywne w stosunku do negatywnych, jakie obecnie znosisz. Ujrzawszy je jasno i wyraźnie, bez reszty koncentruj się na tej wizji. Pilnuj, by kanał komunikacji pomiędzy Duszą a mózgiem (tworzony za pośrednictwem umysłu) pozostawał otwarty. Uruchamia to proces powolnej reaktywacji szyszynki oraz otwarcie bramy świętego umysłu, położonego w tylnej części mózgu, tuż przy szczycie głowy.

W miarę jak wstępujesz na wyższe, częściowo zrównoważone poziomy trzeciego wymiaru, Twoja świadomość, poszerzając się, zaczyna sobą obejmować także inne wybrane osoby – osoby mieszczące się w takim obszarze myślenia i funkcjonowania, jaki ty akceptujesz. Twoja akceptacja i miłość dla innych nie jest bezwarunkowa, jako że Twoje osobiste potrzeby i pragnienia liczą się przede wszystkim. Jednakże poziom i zakres Twojej miłości i współczucia dla innych rośnie przynajmniej wobec ludzi pasujących do twego obrazu rzeczywistości.

Zaczynasz się wsłuchiwać w cichy głos swojej świadomości albo Duszy, ale nie zawsze go słuchasz, nie zawsze poddajesz się jego prowadzeniu. Niektóre z Twoich zakorzenionych nawyków lub nałogów tak zaczynają Ci ciążyć, że podejmujesz próby uwolnienia się od nich. W ten sposób rozpoczyna się walka między ego a Ja wyższym. Z czasem ego zajmuje pozycję drugorzędną, stając się służebnikiem Duszy. Ego przestaje władać Twymi emocjami i impulsami pragnień, wobec czego osobowość stopniowo zaczyna Ci się przeistaczać. Powoli zaczynasz postrzegać ludzi w innym świetle, a sytuacje z wyższego i szerszego punktu widzenia. W-niebo-wstępowanie lub wstępowanie w wyższe wymiary bytu poszerza świadomość, jest procesem przechodzenia z jednego jej stanu lub poziomu na drugi, wyższy. Swoją świadomością stopniowo obejmujesz całą ludzkość, Ziemię, układ słoneczny oraz wyższe prawa rządzące kosmosem. Własne małe ja już nie króluje w centrum Twojej uwagi. Odtąd celem najwyższym jest stać się obywatelem galaktyki, istotą na miarę galaktyczną, a celem ostatecznym - osiągnąć świadomość kosmiczną.

Gdy tylko wchłoniesz i utrzymasz w sobie pewne wibracje z wyższego poziomu czwartego wymiaru oraz z wstępnego poziomu wymiaru piątego, rozpoczyna się proces przeniknięcia Duszą, albo stapiania się Duszy z tym aspektem Ja wyższego, który właśnie rezyduje w gwieździe Duszy. Wyższe Ja, przeniknięte lub naznaczone Duszą, stopniowo przesyła esencję pewnej cząstki Ja wyższego do ośrodka świętego serca. To zaś z kolei wznieca troisty płomień (Boskiej Miłośći, Mądrości i Woli/ Mocy) w Twoim solarnym ośrodku mocy, który obejmuje serce, grasicę i obszar gardła. W trakcie tego procesu przyswajasz sobie przymioty, właściwości i talenty jakiejś konkretnej cząstki Duszy. Potem kolejny, wyższy poziom Twojego eterycznego Ja wyższego zstępuje do gwiazdy Duszy, gdzie czeka na SWOJĄ kolej stopienia się z Tobą. I tak dalej – w ten sposób toczy się proces, dzięki któremu stapiasz się z coraz wspanialszymi aspektami swojego Ja Boskiego.

Im wcześniej w swoim życiu zaczynasz słuchać podszeptów Duszy i Ja wyższego, tym łatwiej przychodzi Ci zapanować nad ego i osobowością. Słuchanie Duszy, liczenie się z Duszą, tą częścią ja, która ma wrodzone poczucie dobra i zła, wzmacnia ją coraz bardziej. I, przeciwnie, jeśli nie zwracasz uwagi na jej sygnały, z czasem zamilknie. W miarę wzrastania siły Duszy potęguje się Twoja wrażliwość, a myśli, pragnienia i uczynki wysubtelniają się i w coraz większym stopniu wypływają z miłości. Mądrość, zrozumienie i wyrozumiałość wnosi światło intelektu i rozumu – a to Światło dostarcza umysłowi paliwa, które mu umożliwia pojmowanie i opanowanie świata upostaciowionego, świata form.

Uświadom sobie, że przebaczenie oznacza uwolnienie lub rozpuszczenie niezrównoważonych stereotypów wibracyjnych, jakie – usiłując odzyskać stan ześrodkowania w sobie - wytworzyłeś pomiędzy sobą i innymi ludźmi. Przebaczenie jest wyzwoleniem się z negatywnych emocji, dzięki czemu możesz dalej wchłaniać diamentowe cząstki elementarne Boskiej Światłości. Pamiętaj, że tę czystą esencję stwórczą należy zapalić/ aktywować wibracjami bezwarunkowej miłości.

W epoce Ryb rządziły emocje i plany astralne czwartego wymiaru. W czasie kolejnych dwóch tysięcy lat, w erze Wodnika, w miarę tego jak ludzkość będzie powoli się wznosić i aklimatyzować na najwyższych poziomach czwartego wymiaru i najpierw niższych, a potem średnich poziomach wymiaru piątego, w ośrodku zainteresowania znajdzie się duchowość jako nauka oraz umysł i świadomość. Dzięki pomocy Was, posłańców gwiazd, którzy wskazujecie drogę, ludzkość stopniowo się przysposobi i oswoi z nową poszerzoną samoświadomością, którą się ostatecznie uzna za normę, za stan normalny. Aspirant na ścieżce duchowej musi przejść przez podpoziomy planu astralnego, aby opanować ciało emocjonalne/astralne i niższą naturę, co się wiąże ze równoważeniem trzech czakr niższych oraz z uruchomieniem świętego ognia kundalini, ukrytego w czakrze korzenia.

Także życie w aurze mistrza, jakiejś wybitnej Świetlanej istoty albo, w rzadkich wypadkach, archanioła, będzie w przyszłości czymś normalnym. Wy, aspiranci, budujecie most między światem materialnym a królestwem Ducha. Jeżeli chcesz wstąpić w szeregi mistrzów, musisz gorliwie dążyć do prawdy oraz gorąco pragnąć i być gotowym służyć. W tej chwili przechodzisz przez proces dostosowywania się do wyższych częstotliwości wibracyjnych elektromagnetycznych prądów Świetlnych. Część ciebie zwana Duszą pobudza Cię i zachęca, abyś się dobrze zapoznał i orientował w działaniu praw rządzącymi kosmosem, co Ci pozwoli w pełni korzystać ze zdolności twórczych, jakie dał Ci Bóg. Wszelkie aspekty przejawiania lub urzeczywistniania rodzą się w człowieku, wewnątrz. Ponadto, zanim jakiekolwiek pojęcia, koncepcje lub abstrakcyjne idee czy pomysły mogą zaistnieć lub urzeczywistnić się w świecie form, musi je poprzedzać faza inkubacji.

Musisz odzyskać moc osobistą, którą oddałeś innym. Musisz również świadomie uwolnić wszelkie energie, jakie inni wprowadzili do Twego pola aurycznego albo przymocowali Ci do splotu słonecznego. Są to kroki elementarne, należące do pierwszego etapu procesu odzyskiwania stanu równowagi i harmonii – stanu, który jest warunkiem odzyskania statusu mistrza samourzeczywistnionego. A ostatecznie na ścieżce prowadzącej do wyższej świadomości doświadczysz bezpośrednio swojego Ja Boskiego/ Obecności JAM JEST oraz Stwórcy w całej wspaniałości jednej z wielu JEGO postaci. Zanim się znowu spotkamy, kontempluj i przemyśl garść następujących myśli:

·        WIBRACJE ŚWIATŁA WIEDZY PRZEISTACZAJĄ SIĘ W ŚWIATŁO MĄDROŚCI:

WIEDZA = ŚWIATŁO OSOBOWOŚCI, MADROŚĆ = ŚWIATŁO DUSZY, INTUICJA = ŚWIATŁO SERCA

 

·        Możesz się zaprzeć ŹRÓDŁA wszechistnienia, ale Bóg Ojciec Matka i Najwyższy Stwórca nigdy nie zaprą się Ciebie.

 

·        Pamiętaj, że sama Twoja wiara, iż coś jest prawdą, nie czyni tego prawdziwym.

 

·        Samotność to złudzenie. Wejrzyj w głąb siebie, a odnajdziesz miłującego przyjaciela, jakiego szukasz.

 

·        Jest sprawą najwyższej wagi, abyś pozostawał pod ochroną kuli złoto-białego Światła Boskości, która Ci zapewnia bezpieczeństwo, inspirację i prowadzenie.

 

·        Twój oddech naznacza energia intencji. Intencje wspierane praktyką świętego oddechu dodają paliwa wizjom Twoich celów.

 

·        Duch ludzki, stworzony ze „Światłości Bożej” jest niezwyciężony, a zatem niezniszczalny.

 

·        Jeżeli chcesz odzyskać status Boskiego synostwa [ w oryginale kalambur: Divine Sun-ship, gdzie Sun znaczy „słońce” i wymawia się tak samo jak słowo son, czyli „syn”- przyp. tłum.], musisz utworzyć własny ośrodek Światłości. Triada synostwa to: BLASK DIAMENTOWEJ BOSKIEJ KOMÓRKI RDZENNEJ + ŚWIATŁO DUSZY + PROMIENIOWANIE ŚWIETEGO SERCA, KTÓRE WSPÓŁTWORZĄ ŚWIATŁO POLA TWOJEJ AURY.

 

Jeszcze raz podkreślamy, że wyszkoleni oddani SŁUŻEBNICY ŚWIATA są pilnie potrzebni! Inicjacja jest teraz wydarzeniem zbiorowym, grupowym, a nie osiągnięciem indywidualnym. Ten, kto dąży do mistrzostwa wewnętrznego/ samourzeczywistnienia musi być gotów, by w jakiś sposób pomagać innym, podążającym ścieżką tuż za nim, tak aby, ilekroć sam wznosi się na wyższy poziom, pociągał za sobą całą ludzkość. Dusza w sposób naturalny ciąży ku świadomości grupowej. To nie osobowość, ale właśnie Dusza dąży do ponownego zjednoczenia.

Mój dzielny chwacie, upewniaj się, że główny ośrodek Twojej obecnej uwagi i zainteresowania stanowi nie co innego, jak to, czego pragniesz doświadczyć w ciągu nadchodzących lat dramatycznego rozwoju świadomości i przemian na świecie, jakie się już zaczęły dokonywać. W każdym momencie zachowuj uważność i świadomość chwili obecnej, tak abyś miał jasność, dokąd zmierzasz i trwał w pełni ześrodkowany na tym jednym, ponieważ – będąc skupiony na jednej myśli naraz – tworzysz nowy świat swego jutra. Zawsze jesteśmy blisko, aby Cię prowadzić.

JAM JEST archanioł Michał

 

Kochani Przyjaciele, (…….) rok 2010 był niesamowity, a wygląda na to, że wlatach, które nadchodzą, doznamy jeszcze większych przemian świadomości. Pomimo zawieruchy i zamieszania z nimi związanych, możność doświadczania ogromnego dramatu, jaki się właśnie rozgrywa na planie ziemskim, to dla nas wielkie błogosławieństwo. Trwajcie ześrodkowani w świętym sercu, Kochani moi, a wtedy razem zwyciężymy! Każdemu z Was posyłam swoją wieczystą miłość, anielskie błogosławieństwa i mocny uścisk. Ronna

 

BOSKIE DARY BOGA OJCA MATKI:

NIECHŻE POKÓJ BOŻY POBŁOGOSŁAWI TWÓJ DOM.

NIECH BOSKA MIŁOŚĆ PANUJE W TWOIM SERCU NIEPODZIELNIE.

NIECH Z DUSZY PŁYNĄ CI STRUMIENIE BOŻEJ ŚWIATŁOŚCI.

NIECH MĄDROŚĆ BOŻA WYPEŁNI CI UMYSŁ.

NIECH BOŻA MOC I WOLA UDZIELI CI SIŁY I MĘSTWA

NIECH BOSKA DOSKONAŁOŚĆ POBŁOGOSŁAWI CIĘ DOBRYM

ZDROWIEM.

NIECH TWOJE SŁOWA OŚWIECA PRAWDA I DOBROĆ.

NIECH WSZYSTKO, CO TWORZYSZ, POSŁUŻY DOBRU

WSZECHISTNIENIA.

NIECHŻE ŁASKA BOGA WYPEŁNIA CI DNI WIELKĄ RADOŚCIĄ.

NIECH WSPANIAŁE ANIOŁY BOŻE PROWADZĄ CIĘ I CHRONIĄ.

NIECH SŁODKI GŁOS BOGA OJCA MATKI WIEDZIE CIĘ ŚCIEŻKĄ

 ŚWIATŁOŚCI TERAZ I ZAWSZE.

 

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Luty 15, 2011, 13:11:36
                              Jak kochają aniołowie     

 

Szukając miłości

Chyba od zawsze ludzie szukają odpowiedzi na pytania dotyczące miłości. Co to właściwie jest miłość? Jak znaleźć prawdziwą miłość? To, iż wielu gubiło się, szukając miłości, może trochę wynika z tego, że rzadko pytania te kierowano do filozofów. A przecież niemalże od samego początku swojej historii filozofia stara się udzielić odpowiedzi na te pytania. Już greccy myśliciele poświęcali miłości wiele ze swoich dzieł, uważając, że zrozumienie miłości jest także zrozumieniem człowieka, który kocha. Najlepszym przykładem jest tutaj jeden z najbardziej znanych dialogów Platona – Uczta.

Gdybyśmy zwrócili się z tym pytaniem do św. Tomasza, pewnie zastanowiłby się chwilę i zaraz odpowiedział, podając nam jedną ze swoich definicji. Po czym otrzymalibyśmy zapewne błyskawiczne wyjaśnienie, czym się różni sposób, w jaki kocha Bóg, człowiek, i w końcu, jak kochają aniołowie. Oczywiście spora grupa słuchaczy uznałaby od razu, że odpowiedź św. Tomasza wcale nie jest tą odpowiedzią, której oczekiwali, a poza tym jest na tyle niezrozumiała, że niewiele wyjaśnia, dlaczego na przykład nie kocham już swojej żony tak, jak to było zaraz przed ślubem.My jednak, jako wytrwali uczniowie Doktora Anielskiego, spróbujmy podążyć przez chwilę za jego myślą, która choć niekiedy jest dość trudna, to wcale nie jest nieżyciowa.

Miłość daje szczęście

Na początku musimy zauważyć, że skoro do miłości zdolny jest człowiek, anioł i Bóg, to znaczy, że te sposoby kochania mają jednocześnie coś wspólnego i coś, co sprawia, że nie są one jednocześnie takie same. Chciałbym w tym miejscu wyjść od jednej z najprostszych i najkrótszych definicji miłości, którą możemy znaleźć u św. Tomasza. Zastanawiając się nad odmianą miłości, która jest nam najbliższa, a mianowicie miłością uczuciową, Doktor Anielski pisze, że jest to po prostu: „zasada dążenia do ukochanego celu”.

Tym ukochanym celem jest oczywiście jakieś dobro. Jeżeli więc coś kochamy, to miłość niejako popycha nas do osiągnięcia tego dobra, ponieważ to daje nam szczęście. Można więc powiedzieć, że miłość jest początkiem wszelkich naszych dążeń, bo dzięki miłości nie tylko uznajemy, że pragniemy zdobyć coś, co daje nam szczęście, ale także miłość właśnie sprawia, że w ogóle chce nam się cokolwiek robić, aby osiągnąć ten cel. I w końcu, jeżeli jest w nas pragnienie dobra, to będziemy tym bardziej szczęśliwi, im to pragnienie będzie silniejsze, bo będziemy bliżej szczęścia. Choć wydaje się to nieco zawiłe, trzeba przypomnieć, że szczęście nie jest przecież czymś materialnym, oddalonym od nas o pewną odległość.

Mimo to także w przypadku podróży do jakiegoś miejsca, radość zaczyna się już w momencie, kiedy wyruszamy w drogę, a nawet postanowimy, że gdzieś się wybierzemy, bo już wtedy pojawia się perspektywa dotarcia do celu. Radość zaś jest tym większa, im bardziej cel jest upragniony. Dlatego samo gorące pragnienie dobra, czyli gorąca miłość, jest już sama w sobie szczęściem.

Szczęście bez granic

W tym miejscu zaczynają się słynne Tomaszowe rozróżnienia. Okazuje się bowiem, że rodzaje miłości zależą od tego, w jaki sposób możemy czegoś chcieć. I tak, najbardziej podstawową odmianą miłości jest pewne dążenie, które wynika z natury, czyli z tego, kim jesteśmy. Ponieważ jesteśmy niedoskonali, pragniemy nieustannie dopełnienia i spełnienia przez zjednoczenie z tym, co jest doskonalsze. Oczywiście taka naturalna skłonność popycha człowieka ku temu, co jest Dobrem najwyższym i nieskończonym, ponieważ każdy chce być szczęśliwy nie tylko trochę, ale w całej pełni. Pełnia szczęścia jest zaś takim stanem, w którym owego szczęścia nie może nigdy zabraknąć. Myślę, że widzimy, dokąd zmierza św. Tomasz.

Chce on nam powiedzieć, że to naturalne i zapisane niejako w nas pragnienie, to po prostu jakieś ukryte pragnienie Boga, który jest nieskończonym dobrem i dlatego tylko On może nam dać szczęście, jakiego pragniemy. Problem jednak polega na tym, że takie zapisane w naszej naturze pragnienie jest bardzo „niewyraźne”. Wiemy, że chcemy nieskończonego szczęścia, ale nie zawsze jesteśmy w stanie rozpoznać, że źródłem takiego szczęścia jest właśnie Bóg. Dlatego w naszej miłości tak często się potykamy na innych, mniejszych dobrach, które kochamy i w których upatrujemy źródła naszego szczęścia. Św. Tomasz podkreśla, że anioł, tak samo jak człowiek, posiada w sobie taką naturalną skłonność do kochania, ponieważ także nie jest w pełni doskonały. Dlatego musi w nim być takie pragnienie. Jednak to, jak ono zostanie zrealizowane, znów zależy od tego, jak dobrze anioł rozpozna przedmiot swojej miłości.

Rozpoznać i wybrać ukochanego

W tym miejscu trzeba jednak koniecznie przypomnieć to, co wyjaśniliśmy w poprzednim odcinku naszych rozważań. Aniołowie z racji tego, że nie posiadają ciał, nie kochają miłością zmysłową. Ponieważ każdy z nas jest cielesny, w swoich zmysłach także rozpoznaje różne dobra, które stają się przedmiotem naszych dążeń. Dobra materialne też w pewnym, bardzo ograniczonym stopniu, mogą uczynić nas szczęśliwymi, ponieważ dają nam przyjemność. Z tej racji zdarza się, że człowiek upatruje pełni swojego szczęścia w tym, co materialne. Kocha tylko to, co zmysłowe, i jest to chyba najtragiczniejszy przykład złego zrealizowania pragnienia szczęścia, które jest w naszej naturze.

Zaznaczmy, że wcale nie chodzi tutaj o to, aby w ogóle ignorować świat materialny. Człowiek nie może tego zrobić, bo jest cielesny. Permanentne ignorowanie powietrza, wody i pożywienia, a także ubrania i innych rzeczy, które nas otaczają, byłoby dla nas po prostu śmiertelne. Chodzi tu zatem o porządek miłości, o to, aby nie pragnąć tego, co materialne, bardziej niż tego, co duchowe. Czymś bardzo ważnym staje się więc hierarchia miłości, dzięki której powinniśmy nieustannie rozróżniać, co jest ważniejsze, a co mniej ważne. Oczywiście aniołowie wolni są od zmysłowych pragnień. Nie grozi im zatem takie zakochanie się w tym, co materialne. Ich miłość jest czysto intelektualna. Nie znaczy to jednak, że jest wolna od zagrożeń. Tak samo jak w przypadku człowieka, muszą oni dobrze rozpoznać przedmiot swojej miłości i w sposób wolny wybrać to, co chcą kochać.

Zły i dobry wybór

W naszym przypadku jesteśmy w stanie jasno pokazać to na przykładzie. Chłopak najpierw szuka dziewczyny, następnie stara się ją dobrze poznać, a w końcu wybiera ją przed ołtarzem jako kogoś, kogo chce kochać przez całe swoje życie. Jaki jednak wybór ma anioł? Skoro odpadają rzeczy materialne, aniołowie nie żenią się i nie wychodzą za mąż (por. Mt 22, 30), a anioł jest najdoskonalszym ze stworzeń, to jasne jest, że w jego przypadku zły wybór może dotyczyć tylko jego samego. To znaczy, że anioł swoją wolną wolą może pokochać siebie bardziej niż Boga. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że taka sytuacja to właśnie opis grzechu aniołów, którzy wpatrzeni we własną doskonałość postanowili, że siebie będą kochać na pierwszym miejscu. Jest to właśnie najstraszniejszy ze wszystkich grzechów – grzech pychy. Wrócimy jeszcze do niego, kiedy będziemy zajmować się grzechem aniołów, jednak w tym miejscu św. Tomasz skłania nas do zauważenia, że także aniołowie mogą kochać w sposób wolny, to znaczy, że muszą sami zdecydować, kto zaspokoi najgłębsze pragnienie zakorzenione w nich samych.

Czy mój Anioł Stróż mnie kocha?

Powyższe pytanie, choć może się wydawać dziwne, to jednak koniecznie trzeba je zadać. Może się bowiem wydawać, że skoro wolą Boga jest, aby każdy z nas miał swojego Anioła Stróża, to dobrzy aniołowie opiekują się nami przede wszystkim z posłuszeństwa. Niekiedy nawet w literaturze i filmach pojawia się taki obraz, w którym człowiek jest dla Anioła Stróża niejako przedmiotem, którym się zajmuje, obiektem pracy, którą ma wykonać, aby wykazać się przed swoim pracodawcą. Jest to obraz całkowicie fałszywy. Jednym z kluczowych elementów w rozumieniu miłości, które podsuwa nam św. Tomasz, jest podobieństwo.

Miłość jest tym większa, im bardziej podobne do siebie są kochające się osoby. Im więcej kochające się osoby robią razem, mając wspólne cele i zainteresowania, tym bardziej rośnie ich miłość. W ten sposób możemy także zrozumieć miłość dobrych aniołów do nas. Bo przecież aniołowie z miłości do Boga spełniają Jego wolę i pragną, aby wszyscy ludzie mieli udział w szczęściu, którego oni już doznają. Jesteśmy podobnie jak aniołowie osobami, a w dodatku najdoskonalszymi stworzeniami materialnymi. Dlatego też, jeżeli my także chcemy wypełniać wolę Bożą i wytrwale pracujemy, aby jak najwięcej ludzi zbliżyło się do Boga, to także nasze relacje z aniołami powinny być coraz głębsze. Aniołowie więc kochają nas nie dlatego, że Bóg im to nakazuje, ale stanowimy z nimi wspólnotę osób. Są oni, tak samo jak my, częścią wielkiej społeczności rozumnych stworzeń, które wielbią Boga i pragną, abyśmy wszyscy mogli Go uwielbiać w doskonałej jedności wspólnoty świętych w niebie.

Czy ja kocham mojego Anioła Stróża?

Jeżeli spojrzymy na to, jak my możemy odwzajemnić miłość aniołów do nas, to zauważamy od razu, że nie jest to łatwe. Nie możemy kochać aniołów miłością uczuciową, jako że są całkowicie niematerialni. Możemy jednak dokładnie tak samo, jak aniołowie nas, poznać ich i wybrać jako naszych pomocników w spełnianiu woli Bożej na ziemi. Zatem im bardziej współpracujemy z łaską Bożą, im wytrwalej dążymy do świętości, tym bardziej łączymy się z aniołami w uwielbieniu Boga i także rośnie nasza miłość do nich. Upodabniamy się bowiem do aniołów w ich doskonałym uwielbieniu Boga.

Raz jeszcze uświadamiamy sobie, że niebieskie duchy uczą nas tego, czym jest prawdziwa miłość. Jeżeli bowiem kochamy tylko uczuciem, które łączy się z tym, co zmysłowe, nasza miłość zawsze jest nietrwała i przemijająca. Kiedy jednak poznamy i zdecydujemy, że pragniemy kogoś obdarzać naszą miłością, to taka właśnie miłość jest wieczna. Wtedy dopiero zaczniemy powoli rozumieć, co znaczą słowa św. Pawła z Hymnu o miłości: Miłość nigdy nie ustaje... (1 Kor 13, 8).

Ks. Tomasz Stępień

Pozdrawiam serdecznie Rafaela


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Luty 27, 2011, 20:46:25
Przesłanie archanioła Michała

styczeń 2011 (LM-1-2011)

OFIAROWUJEMY CI ZŁOTĄ SPOSOBNOŚĆ

Przekazała Ronna Herman

 

Umiłowany mistrzu, my, posłańcy i służebnicy Boga Ojca Matki, jeszcze raz bijemy w dzwony i wzywamy Was, wszystkie potężne siły zastępów Światłości, łączcie się i jednoczcie! Was, którzy przez niezliczone wieki byliście rozproszeni w całym wszechświecie, a teraz zgromadziliście się na błogosławionej planecie Ziemi, aby się pomóc narodzić nowej erze i nowej rzeczywistości.

Sami sobie stworzyliście i rozbudowali poczucie oddzielności, oddając swoją moc tym, co wzrośli w siłę metodą „dziel i rządź”. ICH CZAS JUŻ PRZEMINĄŁ, Ukochani moi! Nadeszła pora, aby każdy z Was znów stał się panem swojej niższej natury oraz rozpoczął proces ponownego jednoczenia miriadów cząstek własnego ja w wehikuł Światłości, harmonijny i pełen miłości. Musisz sobie przywrócić łączność i harmonię z ciałem mentalnym. Musisz odzyskać świadomość, że w Twoim własnym mózgu zawiera się ośrodek mądrości i mocy, doskonały i w pełni funkcjonujący, a znany jako święty umysł. Musisz wyciszyć i odnowić swoją naturę emocjonalną, ześrodkować ją w solarnym ośrodku serca. Potwierdzenia własnej wartości, miłości, poczucia sukcesu oraz prawdy musisz przestać szukać na zewnątrz, poza sobą. To w Tobie samym zawiera się wszystko, co niezbędne do utwierdzenia się w świadomości duchowej, do szczęścia, obfitości i wreszcie, o tak, do wznoszenia się w wyższe wymiary istnienia. Masz w sobie swoją własną Boską OBECNOŚĆ JAM JEST, masz także zindywidualizowaną świadomość własnej Boskości. Nie gdzieś hen, na wysokościach, ale w sobie.

Niejeden z Was, ulegając wpływom egotycznego ciała pragnieniowego, rozmiłował się poczuciu władzy i posiadania. I owszem, przybyliście na tę piękną planetę Ziemię jako współtwórcy, ażeby móc budować, udoskonalać i cieszyć się królestwem materii. Jednakże gdzieś na tej drodze wpadliście w pułapkę własnych dokonań i umiejętności – i do tego stopnia utknęliście na etapie posiadania i gromadzenia dóbr materialnych, że stały się one dla Was miarą miłości i sukcesu! Uroiliście sobie, że mając wystarczające wpływy i władzę, tym samym będziecie godni miłości albo że skarbiec pełen bogactw i wszelkiego dobytku zapewnia człowiekowi podziw i szacunek. Tymczasem wprawdzie angażowanie całej energii w tego rodzaju zewnętrzne przejawy Twej wartości daje Ci chwilowe zadowolenie, ale i zarazem przyprawia o bezustanną frustrację i niedosyt. A co będzie, kiedy odbiorą Ci władzę i majątek? Co poczniesz, jeśli utracisz dobytek? Z czym będziesz się wówczas utożsamiać? Czy wtedy nie stracisz wszystkiego, co w Twoim pojęciu stanowi o tym, kim i czym jesteś? I więcej, z tej właśnie przyczyny tak wielu traci wszelką chęć do życia, a niektórzy posuwają się nawet do samobójstwa! Jako że w swoim mniemaniu zostali pozbawieni wszystkiego, co kochają i cenią, a w tym poczucia, że zasługują na miłość i poważanie.

Trzeba się skupić na świecie wewnętrznym, na sanktuarium Duszy. Zarówno dusza, jak i ciało fizyczne, a przede wszystkim umysł, funkcjonują zgodnie z własnymi rytmami, mają swój własny porządek i cel. Duszę całkowicie pochłania dążność do o-Świec-enia, umysł skupia się na zdobywaniu i przechowywaniu informacji, podczas gdy ciało fizyczne zapamiętale oddaje się doznaniom zmysłowym. Ludzkość podlega nieustannym, cyklicznym procesom rozwoju, a po nich okresom stagnacji i rozkładu, które przygotowują warunki do nowego etapu wzrostu i ekspansji. Mistrz zwraca się ku swemu wnętrzu i tam odnajduje możliwości lepszego, szczęśliwszego życia, podczas gdy dusze nieprzebudzone tylko rozglądają się wokół siebie w poszukiwaniu bodźców życiowych i zadowolenia poprzez przyjemności zmysłowe oraz posiadanie dóbr materialnych. Człowiek upatrujący miłości gdzieś poza sobą i rzutujący ją na zewnątrz jest zawsze bezbronny, narażony na zranienie i wiecznie potrzebuje samopotwierdzenia ze strony kogoś lub czegoś. Wraz ze świadomością miłości, która płynie z wewnętrznego źródła i którą ogarniasz to, co na zewnątrz, płynie niewyczerpany strumień pewności siebie i samoakceptacji. Taka miłość pragnie ciągle wzmagać swoje błogie poczucie jedności i harmonii z wszechstworzeniem i promieniować nimi na świat.

Miłość jest istotą, esencją wszechstworzenia. Miłość zawiera się w diamentowych cząstkach Światła, jakie tryskają z ośrodka serca Najwyższego Stwórcy wielkimi strumieniami kosmicznej substancji życiowej – Stwórcy nieustannie pragnącego doświadczać SAMEGO SIEBIE coraz to bardziej i więcej. Owa kosmiczna substancja życiowa lub diamentowe cząstki elementarne są błogosławionym darem, przeznaczonym do użytku całego stworzenia, na wszystkich jego poziomach, od najwyższego, najpotężniejszego, do najniższego, skrajnie ograniczonego – ale pod pewnymi warunkami! Wyrażanie własnego jestestwa, jedynego wszak w swoim rodzaju, stanowi prawo Ci przyrodzone, o ile działasz z miłością i współtworzysz w harmonii z Boską matrycą, która zawsze pozostaje doskonale zgodna ze wszechogarniającym planem Stwórcy. A więc, mój kochany, jak dalece Twoje dzieła rodzą się z miłości i stanowią jej wyraz? Jaką świątynię stworzyłeś swojej duszy? A może utożsamiasz się jedynie z ciałem, może nieustannie się osądzasz, skupiając się na samych niedoskonałościach i porównując się z innymi? Taka wieczna walka z sobą - takim, jaki jesteś - przynosi Ci tylko nieuchronną klęskę oraz umacnia Cię w wypaczonym stosunku do siebie (w wiecznej huśtawce miedzy samouwielbieniem a nienawiścią do siebie, przez co się pławisz we frustracji, pastwisz nad sobą i grzęźniesz w niedoli, w której sam siebie pogrążasz. Czy właśnie tak jest z Tobą? Jaki świat sobie stworzyłeś z pomocą myślokształtów, którymi bezustannie promieniujesz? Jaki przykład dajesz swoim bliskim, małżonkowi, małżonce, partnerowi, partnerce, dzieciom i innym ukochanym? Czy emanuje z Ciebie duma z tego, kim jesteś w swojej najgłębszej jaźni, czy emanujesz świadomością bezcennego daru, jakim jest życie? Czy służysz dobrym przykładem, dążąc do udoskonalania miriadów aspektów samego siebie?

Niezależnie od tego, jakie masz stanowisko, w jakim znajdujesz się położeniu czy okolicznościach życiowych, przed Tobą, tak jak przed każdym z Was, otwiera się ścieżka złotych możliwości, ofiarująca złotą sposobność, która Ci pozwoli stać się panem własnej mocy, czerpać ze źródła tworzenia, ujawnić liczne uśpione talenty i umiejętności, dotąd ukryte w głębi banków pamięci. No i teraz jesteśmy tak blisko, jak nigdy przedtem, aby obserwować, pomagać, zachęcać, czynić cuda, wygładzać przed Tobą ścieżkę oraz wspierać Cię w dążeniu naprzód i wzwyż.

Pora, abyście wszyscy, mężni szafarze Światłości, zerwali i przekroczyli granice dyskryminacji, bezsilności i ograniczeń. Kobiety Ducha, ślemy Wam wyzwanie: niech każda z Was będzie światłem przewodnim i władczynią świecącą przykładem mężczyznom. Błagamy Was, mężowie dzielni i prawi, bądźcie również tak współczujący, żeby kobiety mogły się na Was wzorować. Chodzi nam o zatarcie i zniesienie granic pomiędzy Wami, o to, abyście sobie wzajemnie przekazywali i przyjmowali dary i przymioty właściwe każdej płci – abyście przyswajali sobie energie płci dotąd przeciwnej, tak bardzo potrzebne Waszym ciałom mentalnym i emocjonalnym. Prawdziwość, autentyczność każdego z Was zależy od osiągniętego poziomu świadomości, od stopnia, w jakim asymilujecie kosmiczny dar świadomości Boskiej. Pozyskaną wiedzę najpierw należy sobie przyswajać, a następnie udowodnić, że się potrafi żyć zgodnie z tym poziomem mądrości. To Twoje własne Ja wyższe i własna Obecność Boska osądza, jak dalece jesteś gotów i chcesz się wznosić po spirali inicjacji. Uprzedzaliśmy, jak samotna i niezależna od wszelkiej religii jest ścieżka tak zwanego w-niebo-wstępowania, czyli wznoszenia się na wyższe poziomy świadomości. Wznosisz się, przechodząc przez inicjacje zaprojektowane indywidualnie, tylko dla ciebie, bo nikt inny nie jest taki jak Ty. A jednak, mój skarbie, każdym swoim najmniejszym postępem, każdą zdobyczą duchową, nawet bardzo nieznaczną, kolejnym krokiem dalej na wąskiej ścieżce mistrzostwa, wraz z sobą pociągasz wzwyż także całą ludzkość! Proces, przez który właśnie przechodzisz, czyni Cię jedynym w swojej esencji, lecz jednym ze wszechistnieniem.

Jednym z najcudowniejszych darów, jakie Ci przypadną w udziale, kiedy wejdziesz na ścieżkę w-niebo-wstępowania, jest możność przeżywania stanów błogości-szczęśliwości, dostępnych w wyższych wymiarach. Kto ich raz zazna, ten już doświadczył przebłysku prawdziwego stanu istnienia i odtąd już zawsze do nich dąży. Gdy tylko diamentowe cząstki elementarne Boskiej świadomości w dostatecznej mierze wypełnią Ci święte serce, Umiłowany, błogie stany szczęśliwości będą Cię ogarniać coraz częściej. Wtedy odczujesz pełnię i narastającą potęgę miłości, tak bezgranicznej, że od nadmiaru tego Boskiego eliksiru życia serce mało Ci nie pęknie! Stany te mogą się pojawiać podczas medytacji, szczególnie medytacji w kryształowej piramidzie. Jednakże celem najwyższym powinno być doznawanie błogości-szczęśliwości w życiu codziennym, w działaniu. Oto co znaczy „być na tym świecie, ale nie z tego świata”. Wypełniając codzienne obowiązki, wyobrażaj sobie, że anioł stróż siedzi Ci na ramieniu i trwaj ześrodkowany w świętym sercu, tak abyś był ciągle świadom tej iskry Boskiej Miłości-Światła, która w Tobie goreje. Zdobywszy tę umiejętność ,znajdziesz się na prostej drodze do stworzenia sobie własnego raju na Ziemi.

Prawo koła gwarantuje, że stereotypy wibracyjne, jakie wysyłasz w świat, muszą do Ciebie powrócić wraz z falą nagromadzonej i tak samo nacechowanej energii (albo z falą wibracji tego samego rodzaju). Stanowisz centrum wiru energii krążącej okręgiem lub pętlą wibracji, które wysłałeś w świat materialny przez swój ośrodek mocy solarnej. Spot słoneczny to nader trafna nazwa, ponieważ podobnie jak Ziemia i ludzkość dostają energię kosmiczną od Słońca swego układu słonecznego, tak też i każdy z Was emanuje energią siły życiowej przez własny ośrodek mocy solarnej. Przez chwilę popatrz na siebie jako na centrum własnego świata. Jesteś w nim źródłem mocy, a myśli, działania i intencje, których energią promieniujesz, płynąc zataczają krąg w kształcie pętli, zaś po drodze energia ta przyciąga i łączy się z  sobie podobną. Tym sposobem owa energia potęguje się i przejawia w świecie przyczyny i skutku –tym samym umacniając Twój obraz rzeczywistości. Ciało wchłania pewną część tej energii, co – w zależności od rodzaju jej wibracji - przyczynia Ci bólu i cierpienia albo radości i błogosławieństw. Kolejna jej część płynie do tyłu i tam tworzy drugą pętlę znaku nieskończoności. I, ostatecznie, pozostałość wibracji energetycznych o wyższych częstotliwościach stopniowo wnika w Twoje osobiste koło stwórcze. W ten sposób skażona energia negatywna stale się powiększa i zacieśnia wokół Ciebie niczym „mury” Twego prywatnego więzienia, podczas gdy energia pozytywna ciągle buduje i umacnia Twój wehikuł Świetlny oraz wciąż się poszerzającą samoświadomość, świadomość ogromnego Ja. Czy nie zapewnialiśmy Was, że przyszliście na Ziemię jako współtwórcy, władający Boską mocą?

Do Boskiego projektu przyszłości ludzkości i Ziemi, który właśnie powstaje, każdy z Was może wnieść coś osobistego i niepowtarzalnego. Dostałeś od Stwórcy dar nadzwyczajny, niesłychany przywilej – możesz współuczestniczyć w kreowaniu własnego przeznaczenia! Każdy z Was ma w sobie potencjał stania się śmiertelnikiem w blasku chwały! Ludzie przeistaczają się w śmiertelników uduchowionych, przenikniętych Duchem, co im zapewnia status nieśmiertelności. Jesteś wielofasetowy/ Multi-aspektowy/ wielopostaciowy, Twoja świadomość operuje na tylu poziomach, że obecnie nie zdołałbyś nawet tego pojąć! Jesteś nieśmiertelną Duszą posługującą się śmiertelnym umysłem i ciałem. Przechodzisz teraz przez proces poszerzania się świadomości i napełniania Światłem.

Nadszedł czas, żebyś wysunął się na prowadzenie, zajął stanowisko, czas, by Cię usłyszano. Zacznij stąd, gdzie jesteś – ze swego najwyższego poziomu rozumienia, spoglądaj oczami miłości, czuj sercem pełnym współczucia i działaj, kierując się rozumem nieprzesłoniętym poczuciem winy, lękiem ani osądzaniem - oto jak odnajdziesz własną prawdę. Oto jak Twój świat i rzeczywistość wypełni bezbrzeżna miłość, radość i obfitość. Oto droga mistrza, droga prawdy, droga powrotna do domu.

Jesteś Światłem przewodnim, Umiłowany, choć nawet sobie nie wyobrażasz potęgi, jaką się stajesz. Wy, nowi służebnicy świata, współtworzycie nowy mózg, nową świadomość, która powoli przenika starą świadomość zbiorową trzeciego i czwartego wymiaru, przemieniając wibracje energetyczne jej poglądów, co pomaga ludziom uwalniać się od głęboko zakorzenionych lęków, poczucia wstydu, bezwartościowości, winy i ubóstwa. Kiedy poszerzasz swoją świadomość, przyswajasz sobie wibracje wyższych wymiarów oraz podejmujesz zobowiązanie życia zgodnego z własną prawdą, tak jak ją pojmujesz, tym samym współstwarzasz system poglądów świadomości zbiorowej o wyższych, wysubtelnionych częstotliwościach wibracyjnych. Łączą się one z innymi wibracjami wyższymi i wspólnie emanują w świat przyczynowo-skutkowy wibracje Światła-Miłości. Łączenie sił z ludźmi sobie podobnymi stwarza efekt synergetyczny, dzięki któremu rosną one w tempie geometrycznym, tak że nowa wysubtelniona świadomość zbiorowa zatacza coraz to szersze kręgi.

Szanujemy Cię za Twoje męstwo. Zdajemy sobie sprawę, jak długą i mozolną drogę przebyłeś. Zdradzimy Ci jednak, miły przyjacielu, że czas udręki i cierpień stopniowo odchodzi do przeszłości, że stają się one tylko zwietrzałym, blednącym wspomnieniem. Czas cudów jest już w zasięgu ręki. Dzień po dniu eliminujemy coraz więcej energii ograniczających nasze wzajemne kontakty i rozpuszczamy coraz więcej negatywnych wibracji, jakie się kłębią w eterze. Zapewniamy, że już niedługo wszyscy dostrzeżecie jakieś potwierdzenie wielkości nadchodzącej epoki. I bez najmniejszych wątpliwości rozpoznacie swój wkład w tę jej wspaniałość. Byłem z Tobą, kiedy przed wiekami wieków stawiałeś na Ziemi pierwsze kroki. I nadal z Tobą pozostanę, aby Cię prowadzić, inspirować i i dodawać sił, zanim nie będziesz gotowy, żeby wrócić do swego prawdziwego domu we wspaniałym królestwie Boga Ojca Matki. JESTEM na zawsze Twoim przyjacielem, opiekunem i towarzyszem w Duchu.

JAM JEST archanioł Michał.

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Luty 27, 2011, 20:47:36
Przesłanie archanioła Michała

Luty 2011 (LM-2-2011)

TWORZYSZ WŁASNE ŚWIATŁO SŁONECZNE

Przekazała Ronna Herman

 

Umiłowany mistrzu, oddech Stwórcy jest paliwem istnienia, Ty zaś płomieniem przezeń zasilanym. Ważne, abyś rozumiał, że właśnie teraz tworzy się Twoje własne indywidualne ŚWIATŁO SŁONECZNE, stanowiące odbicie Twojej esencji Boskiej. Proces ludzkiej myśli intelektualnej musi się tak rozwinąć, aby przekroczyć ograniczenia językowe. Na ludzkość czeka niezmierne bogactwo wiedzy dostępnej na drodze inspiracji. Chcąc korzystać z mądrości Kosmicznej Rady Światłości, trzeba w sobie wykształcić zdolności intuicyjne. Ta mądrość nie przyjdzie do Ciebie z zewnątrz. Rozbłyśnie Ci ona w świętym umyśle, zajaśnieje w świętym sercu. Trzeba się do niej wznieść, sięgnąć po nią i mocno się jej uchwycić. Sama nie spłynie na Ciebie prosto z nieba, ani nie będzie Cię szukać pośród przyziemnych wyziewów i oparów planów fizycznych.

Doznań, jakie niesie dojrzała duchowość, nie przeżywa się nieświadomie. Musi w Tobie zagościć Boskość, która trwa sama przez się albo - mówiąc konkretnie - trwa dzięki praktykowaniu pranicznego oddechu Życia, a innymi słowy, dzięki oddychaniu diamentowymi cząstkami esencji Stwórcy. W ten to sposób stale zasila Cię pokarm duchowy, płynący z rzeki Życia poprzez ósmą czakrę zwaną gwiazdą Duszy. Ten mocodajny oddech nieskończoności otwiera przed Tobą drogi wiodące ku wielowymiarowym poziomom świadomości stwórczej. Musisz przemienić swój sposób myślenia i postrzegania, poszerzyć perspektywę wewnętrzną. Nie zdołasz sobie „wypreparować” i wyodrębnić samego Ducha Stwórcy, gdyż Duch - w takim czy innym stopniu - przenika wszystko, co istnieje. Jeżeli pragniesz zawrzeć w sobie bezmiar Ducha, musisz poszerzyć własną świadomość.

Musisz przyjąć do wiadomości fakt, że ośrodkiem i fundamentem wszelkich religii jest jedno i to samo „jądro” lub to, co stanowi istotę serca Boga Ojca Matki. Ani dogmaty, ani przesądy, ani przykazania czy restrykcje, ale miłość, moc i doskonałość rodzą zdolność tworzenia i radowania się światami piękna, równowagi i harmonii. Kiedy umysł i serce Boga objawi się lub urzeczywistni w Tobie samym, stajesz się jedną z faset zbiorowego Mesjasza. I tak się wypełnia Twoje przeznaczenie (s)twórcze.

Jesteś iskrą Stwórcy, postacią Boskiej świadomości przejawionej –na poziomie stworzenia zwanym stanem niewzruszonego pokoju. Żyjąc w świecie, albo go ubogacasz, albo skażasz. Jak płonie Twój ogień, czy jasno i ciepło – a jeśli tak, to w jakim stopniu? Czy goreje promiennie i ogrzewa serca również innym ludziom? Czy też zaledwie pełga, nie mogąc ogrzać nawet własnego? Określenie „zimne serce” nie przystaje do kogoś, kto chce być prawdziwym szafarzem Boskiej Światłości! Możliwe jest jedno z dwojga: albo się brnie doliną krainy cienia wraz z tymi, którzy się przyczynili do jej powstania, albo podąża się z zachwytem w blasku Bożej Światłości.

Każdy z Was już się orientuje, czym jest dwanaście Promieni świadomości Boskiej, które właśnie usiłujecie sobie tak przyswoić, aby się stały nieodłączną częścią Waszej natury. Istnieje jednak pewien niezwykle istotny aspekt stworzenia, do tej pory nie znany, nie ujawniany ogółowi ludzi. Wszystko, co się przejawia we wszechświecie wszechświatów zwanym omniwersum, usnute jest z uporządkowanej energii pochodzącej z głębi serca Najwyższego Stwórcy. Istnieje stwórcze jądro główne świadomości kosmicznej zawierające pewną ilość esencji Najwyższego Stwórcy o pełnym zakresie widma świetlnego.

Bóg Ojciec i Bóg Matka naszego wszechświata zastali częściowo obdarzeni tymi przymiotami i atrybutami Stwórcy. Stanowią one podstawowe źródło świadomości stwórczej w tym wszechświecie - i to dzięki nim wszystko pozostaje w stałej równowadze, w harmonii. Przedtem, zanim owe Boskie Promienie Boga Ojca Matki zaczęły emanować w wielką pustkę kosmiczną, zapełniły ją nieprzeliczone a potężne Promienie Najwyższego Stwórcy. Utworzyły one olbrzymie obszary przestrzeni charakteryzujących się rozmaitymi gęstościami Światła oraz różnorodnością komórek świadomości czasowej, zawierających nieskończoną liczbę Boskich planów możliwych światów materialnych. Między poszczególnymi pod-wszechświatami istnieją membrany świetlne, wyraźnie je od siebie odgraniczające. Linii tych barier świetlnych nie sposób przekroczyć bez specjalnej Boskiej dyspensy. Niektóre z tych wielkich Promieni Stwórcy są dużo szersze lub rozleglejsze od innych. Istnieje też pewna liczba cienkich membran świetlnych mieszczących w sobie kody komórek czasowych ukrytych w piramidach Światła. W obrębie każdego pola energii i w przestrzeni każdego z wymiarów, jakie są we wszechświecie, znajdują się żywe piramidy Światła/Życia. Z tych skarbnic Światłości wypływa Światło stwórcze do użytku Elohim oraz budowniczych form, którzy - zgodnie z poruczeniem Boga Ojca Matki - opracowują nowe projekty stwórcze. Każda gwiazda galaktyki stanowi punkt węzłowy wibracji energetycznych. Każdy człowiek funkcjonuje tak jak żywa gwiazda, zdolna do otrzymywania i wysyłania harmonijnych wibracji na miarę własnego poziomu świadomości. Pewnie już kojarzycie, że wibracje, o których mowa, nazywamy pieśnią Duszy. Jesteś więc pewnym punktem lub stanem Światła, wibrującą iskrą Boską. A ten wszechświat to jedna gigantyczna niebiańska pieśń Duszy.

Z esencji serca Boga Ojca Matki została stworzona/ przejawiona esencja współstworzyciela – Syna lub Córy. Te cudowne byty uosabiają moc i majestat Boskich Rodziców – odpowiednio umniejszoną w wyniku zjawiska refrakcji (refrakcja – zjawisko załamania fal na granicy dwóch różnych ośrodków – przyp. tłum.). I podobnie - z powodu refrakcji - Bóg Ojciec Matka przejawiają moc o stopień mniejszą niż Stwórca Najwyższy.

W naszym wszechświecie istnieją trzy działy lub parcele główne. Jako że proces stwórczy jest zbyt skomplikowany, żeby go ludzki umysł mógł ogarnąć, poniżej wyjaśniamy to w sposób niezmiernie uproszczony:

1. Z esencji stwórczego jądra głównego świadomości kosmicznej (o którym wyżej) powstała - w obrębie wszechcałości - określona liczba pod-wszechświatów o atrybutach, przymiotach lub właściwościach Boskiego Światła tak natury żeńskiej, jak i męskiej – w równych proporcjach, doskonale wzajemnie się równoważących.

2. Jednakże, kiedy już została stworzona większa liczba pod-wszechświatów, główne siły procesu stwórczego przybrały dwie orientacje. Jedne poszły w kierunku tworzenia pod-wszechświatów o atrybutach męskiej natury świadomości Boskiej, inne zaś żeńskiej. Boskie plany połowy tych pod-wszechświatów uwzględniały przede wszystkim Boskie przymioty Ojca i Syna, to jest wolę, moc i cel-zamysł oraz mentalne ukierunkowanie uwagi na zewnątrz, podczas gdy właściwości żeńskie Matki i Córy, czyli takie przymioty jak współczucie, moc krzepienia, intuicja i uwaga zorientowana do wewnątrz, miały mieć tylko wartość wspierającą.

3. Jest taka sama liczba pod-wszechświatów, w których prym wiodą przymioty Matki i Córy, podczas gdy atrybuty męskie Ojca i Syna odgrywają rolę drugorzędną. Czyż nie mówiliśmy, że nasze uniwersum można by nazwać areną wielkiej i nadzwyczajnej różnorodności, różnorakości? Zostało ono pomyślane jako uniwers-ytet, na którym właśnie Wy, posłańcy gwiazd, możecie pobierać nauki. Jednakże zasadniczym celem nieskończonej różnorodności i różnorakości stworzenia jest to, by Stwórca mógł doświadczać nieograniczonej liczby wariantów SIEBIE SAMEGO.

Nasz /Wasz własny pod-wszechśwat już od samego poczęcia był kosmicznym doświadczeniem Ojca i Syna. Chociaż Bóg Matka i cudowne przymioty Bogini istniały w nim zawsze, to nie jaśniały one pełnią chwały ani nie mogły bez reszty wyrażać istoty/esencji Jej bytu. Obecnie przyszedł czas, by oba te aspekty Stwórcy: Matki/Córy i Ojca/Syna odzyskały równorzędny status partnerstwa. Ten cudowny proces ewolucyjny właśnie się toczy w obrębie naszego wszechświata - we wszystkim, co w nim stworzone.

We wszystkich wymiarach i podwymiarach zawiera się nieskończona rozmaitość pól lub stanów świadomości – od niemal całkowitego braku samoświadomości do najwyższego stanu świadomości absolutnej Boga naszego Ojca Matki, do świadomości JAM JEST, KTÓRY JEST. Przebudzenie się Jaźni z nieświadomego stanu istnienia jest jednym z najbardziej radykalnych etapów ewolucji rodzaju ludzkiego. Jednakże zanim ktoś się stanie samoświadomy, musi sobie najpierw uprzytomnić, co się dzieje w jego osobistym świecie. Musisz więc wyostrzyć swój proces myślowy oraz nauczyć się żyć, jak to mówią, W CHWILI OBECNEJ, w teraźniejszości. Musisz zarazem zdobywać mądrość i doświadczenie, a więc myśleć o tym, co chcesz zapamiętać i przechować w banku pamięci. Tymczasem człowiek o nieprzebudzonej samoświadomości dryfuje przez życie „na chybił trafił”, najczęściej wcale się nie zastanawiając nad konsekwencjami swoich czynów i będąc pozornie zdany na kaprysy losu.

Zanim Ty, poszukujący na ścieżce, będziesz mógł przejść na kolejny poziom ewolucji, wstąpić w kolejną komórkę czasu, musisz się poddać inicjacji wprowadzającej Cię w funkcje Światła w piramidzie. Ludzkie współ-stwarzanie stanowi niewielką cząstkę wszechogarniającego procesu stwórczego. Właśnie z tego względu kładliśmy tak duży nacisk na to, abyś sobie utworzył osobistą piramidę Światła w piątym wymiarze i podaliśmy informacje na temat różnych rodzajów piramid dostępnych Ci w wyższych wymiarach oraz szczegółowe instrukcje, w jaki sposób można z nich korzystać. I dlatego z naciskiem wyjaśnialiśmy, jak wielką rolę odgrywają piramidy Światła w procesie wstępowania na wyższe poziomy bytu. Nie bez powodu nazwaliśmy Was wysłannikami gwiazd – kiedy znowu się staniesz mistrzem samourzeczywistnionym, zainicjujesz proces tworzenia kryształowych nasiennych kodów Życia, nowy proces ewolucyjny, który będzie stosowany w przyszłej Złotej Galaktyce. Proces ten ma stać się częścią koła w kole procesu stwórczego. Niedługo na ten temat pomówimy. Tymczasem studiuj, proszę, to wszystko, co ujawniliśmy do tej pory i staraj się w sobie „wywołać” i utrwalić plan kosmiczny, który stworzyliśmy Ci w umyśle, ażebyś mógł zrozumieć cudowne wydarzenia kosmiczne, jakie się rozgrywają tuż przed Twoimi oczami.

PYTANIE: Niektórzy ludzie przychodzą na świat obdarzeni niekwestionowanymi zdolnościami, na przykład uzdrowicielskimi czy paranormalnymi itd. A w jaki sposób osoba przeciętna, ktoś, czyje talenty pozostają w uśpieniu, choć spala go gorące pragnienie niesienia pomocy i chce działać wraz z innymi pracownikami Światłości, skąd ktoś taki ma widzieć, co może (potencjalnie) zaofiarować ludzkości?

ODPOWIEDŹ RONNY: Moi kochani, tylko nieliczni uświadamiają sobie swoje twórcze/ duchowe dary już w zaraniu życia. Na początku drogi zwykle co najwyżej można się czymś interesować lub pragnie się doskonalić jakieś swoje zdolności. Jednakże wszyscy moi znajomi musieli poznać życie z wielu stron, a także przejść przez liczne próby i sprawdziany, aby dopiero z czasem stopniowo zacząć rozwijać swoje talenty. Także ja sama, mimo że przez całe życie miewałam przeżycia duchowe, wcale nie dążyłam do poznania mądrości. Gorąco tego zapragnęłam dopiero dobrze pod sześćdziesiątkę. Zdolności i talenty ujawniają się stopniowo, w miarę jak starasz się równoważyć i harmonizować wielorakie fasety swojego jestestwa. Któraś z postaci Twego Ja wyższego zawsze tylko czeka, żeby nawiązać z Tobą kontakt albo zamieszkać w Twoim świętym sercu. A ilekroć odbierasz przekaz informacji od własnej Duszy, masz szansę rozpoznać i rozwinąć nowe dary, talenty, a także zdobyć jeszcze głębszą mądrość.

Rozwój zdolności wymaga pracy, zaangażowania, poświęcenia i wytrwałości. Ten wysiłek się jednak opłaca, zapewniam, wiem to z własnego doświadczenia. Jesteśmy na Ziemi właśnie po to, aby współtworzyć razem z Bogiem Ojcem Matką. Każdy może wykształcić talenty, o ile na to zapracuje. I jeśli zwróci się do wewnątrz, w głąb siebie, a zarazem sięgnie i zadziała „na zewnątrz”. Ukochany archanioł Michał mówił nam już po wielekroć:

„Pracując nad rozwojem talentów, wykluczaj ze swego życia wszystko, co Ci się nie podoba i odkryj swoją pasję. Ale jeżeli nawet dokonasz tylko tego jednego, że się staniesz Światłem przewodnim Miłośc, i będziesz roztaczał w świecie blask Światłości Boga Ojca Matki, to wystarczy!”

 

W ZWIĄZKU Z POWYŻSZYM PYTANIEM

ARCHANIOŁ MICHAŁ PODAŁ CZTERY GŁÓWNE RODZAJE

NAUK, KTÓRE PRZYNOSI NAM ŻYCIE:

·        Człowiek powinien odkryć zdolności, dary i talenty, jakie w każdym życiu przynosi ze sobą na świat, aby ich doświadczyć oraz rozwinąć i wydoskonalić. Zwykle pragnie on lub woli rozwijać przede wszystkim niektóre z nich, szczególnie te pozostające dopiero w zalążku. Chcąc tego dokonać, trzeba się jednak zdobyć na wielki wysiłek i poświęcić cały ogrom czasu, jaki jest potrzebny do zdobycia biegłości w wybranej dziedzinie. Od czasu do czasu człowiek, który daleko już zaszedł na drodze do mistrzostwa, inkarnuje się z genialnymi zdolnościami w dziedzinie już wydoskonalonej w poprzednich wcieleniach. Coraz częściej to się przydarza tak zwanym starym duszom wcielającym się w obecnych czasach przyspieszonej transformacji.

·        W każde życie wnosi się również jakieś cechy ujemne, przywary albo uzależnienia. Będą one tak uwydatnione, żeby je absolutnie trzeba było pokonać, przetworzyć lub wysublimować, co pozwala odzyskać równowagę potrzebną, by mógł się zacząć proces rozwoju Duszy i samoświadomości, świadomości własnego prawdziwego Ja.

·        W każdym wcieleniu będziesz miał do czynienia ze sprawami czy sytuacjami, jakich nie lubisz i nie aprobujesz, mogącymi spowodować dysonanse albo stać się kością niezgody. Niektórych z nich nie da się zmienić, będziesz więc zmuszony zaakceptować je i starać się maksymalnie obrócić na swoją korzyść albo przynajmniej zrekompensować oraz wyciągnąć z nich bezcenne nauki.

·                    Jednakże najważniejszej lekcji udziela Ci życie wtedy, gdy starasz się zainteresować i zaangażować tę część swego jestestwa, którą nazywają Duszą, w dążenie do ponownego zjednoczenia z licznymi postaciami i aspektami Twojej natury Boskiej.

Dzielny mój wojowniku, wiemy, jak dużo cierpień, niewygody i lęku może towarzyszyć przyspieszonym procesom transformacji, przez jakie teraz przechodzisz, procesom powodującym radykalne przemiany w całym Twoim świecie. Wiedz, że razem przezwyciężymy wszelkie przeciwności. Celem naszej misji jest otwarcie drogi każdej duszyczce, która zapragnie powrócić do stanu harmonii. Zapewniam, że udział każdego z Was wiele wnosi. W chwili zwątpienia albo kiedy szukasz inspiracji czy potrzebujesz więcej siły, schroń się w swojej piramidzie Światła, a tam dodamy Ci odwagi, podniesiemy na duchu i ześlemy natchnienie. Kiedykolwiek poczujesz się samotny i niekochany, spocznij w swoim świętym sercu – będziemy tam na Ciebie czekać, aby Cię napełnić promienną miłością Matki Ojca, Boga naszego.

JAM JEST archanioł Michał.

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Marzec 17, 2011, 21:13:07
ANIOL  ZIEMIA

ET, o ile byl to naprawde on, zjawil sie bezszelestnie. Dzis powiedzialbym pewnie, ze jak wiadomo, jak duch. A moze byla to nieuchwytna zjawa.
Nie moglem w to uwierzyc, serce walilo mi jak mlotem, jakbym setke przebiegl w pietnascie sekund.(Ha! Nie jestem juz przeciez mlodzikiem!)
Wlasciwie nie mial w sobie nic nieziemskiego, pomojajac brak paznokci i owlosienia na rekach. Z mieszany patrzylem mu w twarz, na ktorej rowniez nie bylo ani sladu zarostu. Byl piekny. Tak uroczy, ze mogl uchodzic za dziewczyne- ale brakowalo mu biustu. Jego zeby lsnily w usmiechu jak diamenty! Jak go opisac? Czy ktos stal twarza w twarz z aniolem? A poza tym czy anioly sa rodzaju zenskiego, czy nijakiego? O dpowiedz padla, nim zdazylem sie zastanowic: - Gabriel byl rodzaju meskiego - usmiechnal sie bezczelnie.  - Michal i pozostali poslancy tak samo.
A niech tam! Aniol rodzaju meskiego. Ale teraz naprawde zadalem sobie pytanie, czy to sen, czy jawa. Przywolalem na pomoc cala sile woli i wyciagnalem do niego reke nad biurkiem.
- Niech bedzie pochwalony- wydusilem pospiesznie, bo nie wpadlem na nic lepszego.
Skinal glowa. Z jego rysow bily jednoczesnie ufnosc i smutek, serdecznosc i gorycz- ale poza tym z tej anielskiej twarzy nie dawalo sie wyczytac nic wiecej. W kazdym razie nie byl to chyba duch, bo dlon uscisnal mi dosc energicznie- ale nie byl tez czlowiekiem.
Pewnie, ze sie balem, ale moje vis-a-vis zneutralizowalo moj strach swoja wewnetrzna sila. W ktorakolwiek strone biegly moje mysli, ono juz je znalo. Nagle, w krodkiej chwili spokoju, wpadlem na idjotyczny  pomysl , zeby sie przedstawic. -Erich von Däniken-skinalem glowa.
-Ziemia- odklonil sie uprzejmie. - Co prosze? Powtorzyl spokojnie, jak gdyby mogo to okielznac zamet, panujacy w moich szarych komorkach:
- ZIEMIA! PLANETA! Czastka Wszechswiata! Nadal trzymal moja dlon. Nagle poczulem, jak moja reka zanurza sie w glebiach oceanu. Grzebietem zgietych palco dotknalem delikatnie dna morskiego. Znajdowaly sie tam wzgorza, gory i jedwabiscie miekkie rowniny. To zadziwiajace- moja reka robila sie coraz dluzsza. Leciutko, bez najmniejszego oporu, przebilem sie przez skorupe Ziemi. Na ulamek sekundy przyszedl mi na mysl obraz
"Czlowiek, ktory przechodzil przez mury". W tym filmie Heinz Rümann mogl przechodzic przez sciany metrowej grubosci. Ot, tak sobie.
A ja wsuwalem reke pod podmorskie lancuchy gor.  Ot, tak sobie. Delikatnie, prawie jak chirurg przykladajacy skalpel do skory pacjeta, przebilem palcem plaszcz Ziemi. Nagle przeszyl mnie straszliwy bol, poczulem, ze tysiac igiel przebija mi cialo az do kosci.
Odruchowo chcialem cofnac reke, ale ona tkwila jak w imadle. Aniol siedzacy vis-a-vis usmiechnal sie, scisnal moja dlon, oblewana wlasnie przez strumien lawy rozpalonej do bialosci. Nie musial wyjasniac przyczyny bolu: byla to podziemna eksplozja bomby jadrowej.

cdn- jutro


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Marzec 17, 2011, 22:02:43
To piękne Rafaelo !  Co to jest ? Czy to fragment książki Ericha von Dänikena ?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Marzec 18, 2011, 11:40:26
Witaj Chanell.
Tak, to jest fragment z ksiazki Ericha von Dänikena "Kosmiczne miasta w epoce kamiennej" tytul " Wstep: Aniol Ziemia "musze przyznac ze
ja tez jestem zauroczona tym fragmentem. Ale teraz do pracy, chce przepisac do konca ta opowiesc.

  Potem bol ustapil, moja reka wydluzala sie nadal-teraz siegala juz chyba na dwa kilometry w glab Ziemi. Czubkami palcow czulem plynny metal. Zadziwiajace , nie powinienem juz miec ani dloni, ani ramienia: wrzacy metal to przeciez nie ciepla kaszka z mlekiem. Potem niewidzialna sila poczela wykrecac mi stawy. Reka poruszala sie jak warzachiew we wrzacej zupie. - Mam zmienic swoje legowisko?- zazartowal lagodnie, a dla mnie
stalo sie nagle jasne, co mial na mysli: przesuniecie, skok biegunow.
- Na Boga! Nie! Bardzo prosze!
A potem poczulem opor. Dlon trafila jakby na gume, na cos czego nie moglem przeniknac. Bylem juz chyba blisko jadra Ziemi. Panowalo  tam cisnienie kilku miliono atmosfer- ale ja tego nie czulem. Moja konczyna chytana byla juz chyba tylko wspomnieniem mojej prawdziwej reki- reka astralna, jak powiedzieliby niektorzy. - Dlaczego nie moge siegnac dalej? Czym jest wypelnione wnetrze  Ziemi? Plazma? Gazem w stanie stalym?
 Idiotyczna sytuacja. Siedze przy swoim biorku w swoich czterech scianach, moja prawa reka siega skraju jadra Ziemi, naprzeciw mnie usmiecha
sie jakas zjawa, wygladajaca jak Pan Bog-junior. Na moich oczach jego glowa przeobraza sie w kule ziemska, cialo znika.
Blekitna planeta zaczyna wirowac mi przed oczyma jak hologram. Zdumiony widze , ze nasz glob staje sie przezroczysty. Na powierzchnie wyplywa gigantyczna platanina, siec grubszych i cienszych lini, krzyzujacych sie i przebiegajacych we wszystkich kierunkach. Na punktach przeciecia cos wiruje- jakby widzialny gaz, unoszacy sie w atmosfere. Wlasnie tam stoja potezne monolity. Siec jest troj wymiarowa. Z powierzchni- jak galezie, konary i pien prastarego debu- grube powrozy- korzenie przenikaja przez plaszcz Ziemi. Po calym ukladzie przebiegaja ladunki energetyczne. Rozgalezienia korzeni tkwia gleboko- rozchodza sie niczym cienkie struny delikatnych wlokien nerwowych. Jadro Ziemi lsni jaskrawym, rozmigotanym swiatlem. To dziwne, ale wydaje mi sie, ze jest ono istota swiadoma. Jak w zwolnionym tempie, przyjmujac postac
energii, w jadrze krystalizuja sie mysli, delikatnymi odgalezieniami biegna do pnia, wspinaja sie przez nieliczne przeciecia, przebijaja powierzchnie Ziemi i blyskawicom podobne leca w Kosmos. Gdzies we Wszechswiecie lsni odlegla mglawica, potem zakrzywia sie w zorze polarna, zamienia
sie w lej, w spirale, i juz w formie wiazki elektronow pedzi ku Ziemi. Prosto w mroczna otchlan megalitycznego grobu.
Coz za wspoanialy i przemozny spektakl.  Aniol Ziemia przyjawszy ludzka postac znow siedzi usmiechniety naprzeciw, jakby nic sie nie stalo, i zyczliwie trzyma mnie za reke. Promienieje , jest najpiekniejsza istota, jaka kiedykolwiek widziale.. Zrozumialem w koncu nawet wyraz jego twarzy, wyrazajacy jednoczesnie pogode i lek, milosc,nieskonczona madrosc i gorycz. Oto jasnieja przedemna miliardy lat, a jednoczesnie brztroska mlodosc. W jedno stapiaja sie bol i radosc. W tej niepowtarzalnej chwili ujrzalem cala planete jako istote jedyna w swoim rodzaju, uwiklana w niezwykle skomplikowany system wzajemnych uwarunkowan. Istote przyjmujaca energie i poslannictwa- a nastepnie odpowiadajaca na jedno i drugie. Czy komus tak wrazliwemu mozna sprawic bol? Aniol Ziema posiadal swiadomosc w wymiarze niedostepnym dla ludzi,
a swiadomosc ta wymieniala informacje nie tylko z istotami zyjacymi na Ziemi, lecz rowniez z przedstawicielami nieznanych inteligencji z otchlani
Wszechswiata.    Nadeszlo dla nas poslanie:


                                                                 "KOCHAJCIE mnie, DZIECI ZIEMI"





Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Marzec 22, 2011, 12:16:37
Jaka jest Twoja Rola?

Dzisiejsza wiadomość od Aniołów, 14.3. 2012

przekazała: Ann Albers

tłumaczyła: Krystal

Drodzy Przyjaciele,

Będąc świadkami zniszczeń w Japonii, wiedzcie, że Duch jest za tym wszystkim i że to, co wygląda na okrucieństwo na waszej Ziemi jest w rzeczywistości płynącą falą miłości zalewającą waszą planetę i serca ludzkości. Pracujcie w waszych własnych sercach, moi drodzy, aby umożliwić, by fala emocji was pochłonęła. Pozwólcie, aby to wszystko co jest w was niestabilne, nieprawdziwe i nieautentyczne zostało wymazane i wtedy będziecie płynąć na falach energetycznych, które obmywają waszą planetę. Sprawdźcie, gdzie czujecie się jak „roztapiani” (odniesienie do nuklearnego stapiania – nuclear meltdown) i dodajcie miłość do tej sytuacji i w ten sposób pomożecie uniknąć większych „roztopień” też na świecie.

Nie widzimy żywiołowych klęsk jako tragedii, moi drodzy. Widzimy zamiast tego wielki napływ dusz w drodze powrotnej do domu z akompaniamentem niesamowitych celebracji. Kiedy wy tracicie dusze, my je odnajdujemy. Kiedy ludzie robią masową tranzycję tak jak to miało miejsce w waszym ostatnim trzęsieniu ziemi i tsunami, zapewniamy was, że są wielkie uroczystości w niebie, gdy te dusze spotykają się z rodziną, przyjaciółmi, bliskimi i przewodnikami. Nie ma smutku po naszej stronie, moi drodzy, ale jednocześnie rozumiemy smutek na Ziemi i jesteśmy tu, aby was pocieszyć. Podczas takich wydarzeń nie możesz czuć nic innego jak miłość i współczucie dla bliźniego. Tak wielu z was zastanawia się co możecie zrobić. Poświęć trochę czasu w ciszy i poproś Boga o odpowiedź, jaka jest tutaj twoja rola. Zadaniem niektórych z was będzie dzielenie się pieniędzmi i zasobami. Będziecie wtedy odczuwać, że dawanie jest radością. Niektórzy z was mogą być wezwani do modlitwy. Jeszcze innym będzie powiedziane, aby czekali - w późniejszym czasie pojawią się dla was rzeczy do zrobienia. Niektórzy z was będą powołani do prowadzenia inspirującego i szczęśliwego życia lub po prostu do utrzymywania wibracji pokoju na waszej Ziemi. Bóg wie, co każda jedna dusza na tej planecie musi dać z siebie, aby się rozwijać i Bóg też wie, kto jest w potrzebie. Zaufajcie w waszych sercach, moi drodzy, ponieważ gdy Bóg daje wam kierunek, czy to do dawania od siebie, czy bycie w bezruchu, będziecie zawsze odczuwali radość.

Kochamy was tak bardzo, gdy Ziemia i ludzkość przechodzi przez odrodzenie po raz kolejny. Przypominamy wam wszystkim, abyście pamiętali o większym obrazie tego wydarzenia. Z każdej klęski powstaje nowa miłość, nowe poziomy ludzkiej współpracy, nowy szacunek dla jedności w waszych sercach, poniewaz w każdym ludzkim sercu wszyscy chcecie tego samego.

Niech Bóg was błogosławi, kochamy was tak bardzo,

- Aniołowie

http://lightworkers.org/channeling/126941/todays-angel-message

==============================

http://krystal28.wordpress.com/2011/03/14/jaka-jest-twoja-rola/

jeszcze jeden link do tego co powyzej.

Scaliłem posty
Darek

>Greto<, jeśli chcesz dopisać coś nim ktoś odpowie na Twego posta, to miast pisać jeden pod drugim lepiej skorzystaj z opcji "modyfikuj wiadomość".
Zaoszczędzisz mnie roboty, a i nie narazisz sie na zminuowanie za niestosowanie się do regulaminu.
Darek


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Marzec 22, 2011, 16:29:17
Ciesze sie bardzo Greto ze sie dolaczylas do tego tematu. Duzo osob chetnie czyta ten temat, informacje z tego przekazu potwierdzaja sie
w spirytyzmie, miedzy innymi w "Ksiedze Duchow".  Pozdrawiam serdecznie i prosze o nastepne przekazy. Rafaela


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Marzec 22, 2011, 16:40:39
Rafaelo,
natknelam sie na ten przekaz zupelnie przypadkowo,ale ze jest bardzo cieply w swojej wymowie,skopiowalam go i wkleilam.Jezeli jeszcze kiedys sie natkne,to tez zrobie to samo.Twoje przekazy zawsze sa dla mnie interesujace i zawsze czekam na nastepny.Widocznie jest teraz odpowiedni czas na takie wlasnie wiadomosci.
Jak zwykle czekam na Twoje przekazy Anielskie.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Marzec 22, 2011, 17:40:49

Przekazała: Celia Fenn

9 Luty 2011

tłumaczyli MB. i Krystal

,
Ukochana Rodzino Światła, wielkie zmiany zachodzą właśnie teraz na waszej Ziemi, gdy system starej Siatki kruszy się i 5-cio wymiarowa Siatka Nowej Ziemi aktywuje się.  Tak naprawdę, to może wyglądać na niestabilność i turbulencję na pierwszy rzut oka, ale jak głębiej spojrzycie, to zobaczycie, że to wszystko jest częścią zmian i transformacji, o których mówiliśmy  w ostatnich miesiącach i latach.  I mówimy ponownie, nie  lękajcie się, ale wiedzcie, że wszystko jest według Boskiego Porządku, podczas gdy przechodzicie przez te zmiany.  Będziecie utrzymywani i  wspierani w Boskiej Miłości.
Ukochani, Ewolucja jest procesem, gdy Twórcza Energia Ducha manifestuje na Materialnym Planie Istnienia.  To jest trwający proces, podczas gdy Tworzenie staje się bardziej złożone i piękne w swoim Nieskończonym Wyrażaniu Miłości.  Podobnie,wasza osobista ewolucja jest Nieskończonym Wyrażaniem Miłości i powinna być przyjmowana z Radością a nie z lękiem i niepokojem.  Naprawdę Ukochani, możecie odczuwać strach, gdy napotkacie fale niepokoju w „nieświadomości” Kolektywnej,  która jest jeszcze nieobudzona, ale nie przyjmujcie tego lęku i niepokoju jako swoje własne.  Tak jak pokazaliśmy wam w ubiegłych latach, pozostańcie scentrowani w waszej Świętej Energii Serca i utrzymujcie w sobie balans Miłości i Pokoju. Wszystko jest dobrze.

Teraz, ponieważ wielu z was będzie czuło „symptomy” zmian energii, chcemy podzielić się z wami naszą percepcją i zrozumieniem tych procesów w waszym Byciu i w waszych Ciałach.  W tym czasie, Galaktyka wchodzi w to co nazywamy „Harmonicznym Wyrównaniem”.   Oznacza to, że wszystkie różne Poziomy i Wymiary Światła przechodzą do Harmonicznego Wyrównania Światła i Dźwięku, które odzwierciedlają  wewnętrzną spójność Boskiego Światła.   Tworzy to najpiękniejsze Niebiańskie Tony i Oddźwięki poprzez Galaktykę, podczas gdy Galaktyka zrównuje się z jej  Galaktycznym Bliźniaczym Płomieniem, Andromedą i w ten sposób zrówna się z Kosmicznym Sercem Wszystkiego Tworzenia i Światła.

Tak, Ukochani,  jest to Wielki Proces Światła, Miłości i Nieskończoności, ale taki sam proces teraz ma miejsce w waszych własnych ciałach i różnych wymiarach i poziomach.  Wasze Fizyczne Ciało i jego DNA zrównuje się z Kodami Ziemi i wszystkimi poziomami Kosmicznego Tworzenia.   Te dwa procesy spotykają się w Sercu, skąd czujecie i utrzymujecie Pradawną Mądrość i Nieskończoną Miłość, która porusza was przez wasze procesy ewolucyjne.

W tym czasie, po prostu wyrównujecie wszystkie poziomy waszego DNA, do momentu, gdzie będziecie mieć aktywowane wszystkie trzynaście „helis” albo poziomów DNA, dostępnych w tym czasie.  Trzynasta helisa, albo poziom waszego Kodu Światła DNA łączy was do waszego Kosmicznego Serca lub Początku, głęboko w Pamięci Kosmicznej Nocy  Stworzenia.  Podczas, gdy tworzycie to ostateczne połączenie światła, uzyskujecie dostęp do całej Mądrości i Miłości Nieskończonego Kosmicznego Stworzenia.  Więc nic dziwnego, że możecie czuć przesunięcia i odbicia tych procesów w waszych fizycznych ciałach.

Teraz, możecie powiedzieć, że w tym momencie nie macie dostępu do tych poziomów.  Możecie czuć, że nie wiecie więcej niż wiedzieliście wczoraj, albo w ubiegłym roku.  Ale mówimy wam, Ukochani, że nie uzyskacie dostępu do tej informacji waszymi mentalnymi ciałami i waszymi skończonymi umysłami.  Ciało mentalne samo w sobie nie jest zdolne, aby utrzymać tę informację, ponieważ ma to co mógłbyś nazwać „ograniczoną pojemnością” dla zapamiętywania informacji,  jest ono ograniczone do wydarzeń w linearnym czasie.  Taki jest oczywiście cel ciała mentalnego; zostało ono zaprojektowane, by ułatwić doświadczenie w trójwymiarowym linearnym czasie, nigdy nie było zamierzone jako determinujący element  waszego istnienia.

Kosmiczna Mądrość i Wiedza Nieskończoności są trzymane w Świetlnych Ciałach, „między – wymiarowych ciałach” i zakodowane w Polach Światła.  To dlatego Diamentowe Świetlne Ciało jest tak ważne, ponieważ to cząstki Diamentowego Światła utrzymują Mądrość i Miłość Twórczego Źródła.  Diamentowe Światło jest jak „DNA” Kosmicznego Stwórcy, zawiera ono Nieskończoną Miłość i Mądrość i Światło Wszystkiego, które pochodzi  z 13-tego Wymiaru i niesie Tony i Oddźwięki Kosmicznej Miłości.
W tym procesie Harmonicznego Wyrównania, Ukochani, każdy poziom waszego Istnienia jest w procesie wyrównywania  z Tonami i Oddźwiękami pulsów Kosmicznego Serca.  Stajecie się Obudzoną i Świadomą  ekspresją Boskiej Miłości.  I  będziecie czuli to  w waszym Sercu, Duszy i Duchu i uzyskacie dostęp do tych informacji w Podróżach do głębszych królestw waszych Bytów: w Medytacjach, Ceremoniach i Kolektywnych, Grupowych Podróżach Światła.

Energie Boskiej Kobiecości  i Objęcie Kosmicznej Matki

Ukochana Rodzino Światła, podczas gdy posunęliście się w tym procesie Kosmicznym Harmonicznego Wyrównania, jesteście asystowani przez wspierającą Miłość i Pokarm Wielkiej Matki, Boskiej Kobiecości, przez fale przybywającego  Światła Shekinah.  To jest aspekt Platynowego Promienia zawierającego wielkie częstotliwości Boskiego Światła i Miłości.  Teraz, gdy wkraczacie do Kosmicznego Harmonicznego Wyrównania, zaczynacie doświadczać Objęcie i Miłość Wielkiej Kosmicznej Matki, która była znana przez Przodków jako Ma’at.

Ma’at jest Jednością, która trzyma Kosmiczną Równowagę Wszystkiego Co Jest.  Jej imię jest wymawiane „Majat” albo „Maja” i jej „dzieci” są Majami, tymi, którzy są Galaktycznymi Strażnikami Mądrości Czasu i Równowagi. Ma’at jest tą, co waży i mierzy i tworzy, tym co jest znane jako „Czas” jako sposób rozumienia rozwijającego się Kosmicznego Tworzenia przez Wymiary Światła.  Ci co są jej „dziećmi” są Strażnikami Ma’at, Strażnikami Świętych Dni i Nocy i tymi co kierują was przez Fale i Częstotliwości Kosmicznych Dni i Nocy.  Symbolem tej Wielkiej Istoty Światła jest Pióro!  Oznacza to, że  jest ona „Lekkością” Istnienia i, że Unosi się i Płynie z Kosmicznymi Wiatrami Stworzenia. Ukochani, wyobraźcie sobie Orła szybującego na Wietrze, w doskonałej Równowadze – to jest Energia Ma’at!
Ona jest Wielką Tajemnicą i Strażnikiem Kosmicznej Nocy.  Wchodząc w jej objęcia i wstępując do Serca Wszystkiego Co Jest, doświadczacie Lekkości Bycia i Strumienia Kosmicznego Czasu w „łodzi milionów lat” tak jak Przodkowie nazywali Planetę Ziemię.  Ogarnięcie przez jej Światło i Miłość to rozpoznanie swojej Nieskończonej Esencji i połączenie się ze swoją Kosmiczną Mądrością, gdy ona kieruje was przez Kosmiczną Noc i Wielką Tajemnicę Nieskończonego Istnienia.
Kiedy Ma’at wchodzi w wasze życie, pomaga wam utrzymać równowagę w waszym Sercu i w waszym Bycie.  Ona jest Równowagą i  pomaga wam, by zamanifestować tę równowagę w waszym życiu.  Ona  pomaga utrzymać tę Lekkość Bycia by Płynąć z Wiatrami Stworzenia i Kosmicznymi Falami Światła z Wielkiego Kosmicznego Serca, które zapoczątkowuje Stworzenie i Ewolucję w Świetle.  Ukochani, to jest możliwe, aby płynąć z tymi Kosmicznymi Falami Światła z Elegancją i Gracją Pióra na Wietrze, jeśli tylko pozwolicie sobie na asystę przez wszystkie czasy,Boskiej Miłości i Łaski.
Również, Ukochani, rada i mądrość Majańskich Strażników Dnia pomogą wam zrozumieć naturę Fal Światła, które przybywają do was z Kosmicznego Serca i jak są one ekspresją postepującego rozwijania Galaktycznej Manifestacji i Kosmicznego Stworzenia.

Przybywające Fale Światła i Wyrażanie 5-cio Wymiarowej Nowej Ziemi

Ukochana Rodzino Światła, w ruchu Ziemi do Harmonicznego Wyrównania z Galaktycznym Centrum, Fale Światła z Wielkiej Tajemnicy stają się intensywniejsze i potężniejsze.  To wyrównanie jest Procesem Narodzin, albo Powtórnymi Narodzinami, a wy przygotowujecie się na ten Wielki Ewolucyjny Skok wraz z całym Stworzeniem.

Tak jak mówiliśmy wcześniej, kluczowym momentem w tej Spirali Stworzenia będzie 11 listopad, 2011 r. kiedy Ziemia zrobi swoje zrównanie do Wydarzeń 2012.  Te fale Światła, które pomogą temu procesowi, zaczną być odczuwalne w nadchodzącym miesiącu marcu.  Te fale energii przyniosą częstotliwości i kody Boskiej Harmonii i Jedności i uaktywnią się bardzo silnie w 5-cio Wymiarowych Siatkach.  Oznacza to, że proces Tworzenia na Nowych Siatkach znów będzie przyśpieszony i bardziej intensywny i jednocześnie będzie przyspieszona dezintegracja starych siatek energii.  To objawi się jako odnowiona presja na System Ekonomiczny, ponieważ ten system bardziej niż jakiś inny trzyma ludzi w starych ograniczeniach strachu.
Ukochani, ponieważ ten system zostaje poddany wznowionej presji, prosimy, abyście nie poddawali się strachowi.  Wasze potrzeby będą zaspokojone i będziecie poparci przez 5-cio wymiarowe siatki i sieci światła.  To tylko trójwymiarowe siatki się rozpadną i chociaż to może wydawać się straszne i apokaliptyczne, pamiętajcie zawsze, że nie jesteście podtrzymywani przez tę siatkę, bez względu na to, jak to może wydawać się dla waszego skończonego umysłu.  Zapamiętajcie, że wasza siła leży w waszej nieskończonej istocie i waszej zdolności na utrzymywaniu energii w waszym sercu i manifestowaniu tego, czego potrzebujecie.  Jesteście potężni i kochani i jesteście Miłością.
Tak około Równonocy marca (21.03.11 o 00:21 polskiego czasu), będziecie odczuwali intensywność tej Fali.  I będziecie płynąć jak Piórko na Falach Kosmicznego Światła do Nowego Stworzenia.  Nowe pomysły przyjdą do was, nowe znajomości, nowe projekty i nowe wspólnoty, ponieważ te Kosmiczne Fale są energiami Nowego Tworzenia i Nowej Ziemi.  Tak więc, namawiamy was, nie skupiajcie się na tym, co upada, ale skupiajcie się raczej na tym, co się wznosi  i  Manifestuje - Nowa Ziemia i Wiek Światła!



http://www.reenagagneja.com/celia-fenn

Bardzo ciekawe informacje. Pozdrawiam serdecznie Rafaela


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Marzec 27, 2011, 21:08:12
Przesłanie archanioła Michała

Marzec 2011 (LM-3-2011)

ERA PEŁNI ŚWIADOMOŚCI I MISTRZOSTWA WEWNĘTRZNEGO

Przekazała: Ronna Herman

 

Umiłowany mistrzu, na początku każdy z Was był jednym ze świętych niewiniątek, olśniewającą iskrą Najwyższego Stwórcy. Kiedy nadeszła Twoja kolej eksternalizacji i przebudzenia, nagle zdałeś sobie sprawę ze swojej Boskości, zrozumiałeś, że jesteś cząstką WSZECHISTNIENIA. Zaraz potem zaświtała Ci zdumiewająca samowiedza: uprzytomniłeś sobie własną Obecność JAM JEST, zindywidualizowany aspekt Stwórcy. Przebudzanie się Duszy zachodziło odtąd na wszystkich poziomach, w każdym wymiarze i trwa nadal teraz, gdy wysyła się wielkie byty Światłości, aby po wieki wieków tworzyły nowe galaktyki, układy słoneczne i planety.

W tych niezwykłych czasach w każdej Duszy na Ziemi toczy się proces transformacji wewnętrznej - w takim czy innym stopniu. Każda z nich indywidualnie doświadcza oczyszczania oraz przemian i rozwoju w różnych obszarach swego ciała fizycznego, mentalnego, emocjonalnego i eterycznego. Przemiany te są konieczne, bez nich nie sposób by było ani sprostać coraz to wyższym wibracjom, jakie teraz bombardują Ziemię, ani tym bardziej je sobie przyswoić.

Dla Was, wysłanników gwiazd, istot właśnie się przebudzających, staje się osiągalna coraz większa liczba pól energii. Podobnie jak Światło Stwórcy wylewające się z kosmicznego skarbca Światłości na użytek Elohim i budowniczych form – tak i to wzniosłe Światło może być dostępne dla tych, którzy już się dostroili przynajmniej do poziomu wibracji czwartego wyższego i piątego niższego wymiaru.

Każda gwiazda tej galaktyki stanowi węzeł energii wibracyjnej. Każdy człowiek funkcjonuje tak jak żywa gwiazda, zdolna do odbioru i wysyłania harmonijnych wibracji o częstotliwości odpowiadającej swojemu poziomowi świadomości. Specyficzny układ czyichś częstotliwości wibracyjnych nazywamy pieśnią Duszy. Wszechświat zaś to jedna gigantyczna niebiańska pieśń Duszy.

Siedem głównych ośrodków energetycznych zwanych czakrami można by przyrównać do siedmiu baterii elektrycznych albo siedmiu dynamicznych centrów energii elektrycznej wmontowanych w ciało fizyczne. Do tych siedmiu ośrodków mocy przyciągasz i pobierasz specyficzne właściwości i przymioty siedmiu Promieni Boskiej świadomości. Umożliwia Ci to PROMIEN-iowanie siedmiu wielkich archaniołów, emanujących na ludzkość Światłem. Sposób, w jaki naznaczasz i spożytkowujesz te energie, określa jakość Twojej sygnatury energetycznej i zarazem pieśni Duszy. Twoi nadwrażliwi, a już przebudzeni bliźni wyczuwają stopień i jakość Twego współbrzmienia, orientując się, czy jest ono dobroczynne, czy też dysharmonijne.

Cudowni niezmordowani aniołowie z królestwa dewów skupiają się na tworzeniu form pod kierunkiem Elohim i niezmiernie licznej grupy budowniczych form. W swoim czasie każdy z Was bez wyjątku musiał przejść przez coś w rodzaju szkolenia i praktyki pod okiem tych mistrzów budowniczych. Każdy z Was musiał biegle opanować sztukę tworzenia i formowania najrozmaitszych rzeczy natury materialnej. Na wyższych poziomach Światłości kosmicznej cały proces tworzenia i kształtowania tego, co pragnąłeś przejawić, wydawał się czymś stosunkowo prostym. Było tak, gdyż po pierwsze wówczas funkcjonowałeś w królestwie czystej myśli wolnej od wynaturzeń i negatywizmu, które mogłyby skażać myśli nasienne wyłonione z Twego świętego umysłu, po drugie zaś dlatego, że czerpałeś maksymalne ilości Światła Stwórcy, naówczas Ci dostępnego w ramach obecnej przygody kosmicznej. Tymczasem gdy się wciąż rozszczepiałeś na liczne iskry/ cząstki Boskiej świadomości, utrzymanie myśli nasiennych, podstawy wszelkiej manifestacji, w czystej postaci na każdym i coraz to niższym poziomie i wymiarze bytu, stawało się coraz trudniejsze. Nic więc dziwnego, że ludzkość musiała tak długo się borykać, aby móc przejawiać to, co pożądane i potrzebne do życia w rzeczywistości świata trzeciego/ czwartego wymiaru, pełnym wynaturzeń i ograniczeń.

Jako że aniołowie z królestwa dewów są szafarzami świętego ognia kosmicznego, można by ich nazwać istotami świętego ognia. Działają one z planu eterycznego i pełnią funkcję przekazicieli kosmicznej substancji Światła metatronicznego, jakie nieustannie promieniuje z serca Boga Ojca Matki. Pod kierownictwem Elohim owe cudowne istoty Boskiej esencji – od największych aniołów-dewów nadzorujących góry, oceany, ogromne połacie leśne i jeziora, aż do najmniejszych elementali/ żywiołaków, które emanują substancją życia na drzewa, kwiaty i każde ździebełko trawy – dostarczają strumieni energii kosmicznej siły życiowej każdemu aspektowi stworzenia nieobdarzonemu Duszą i świadomością istnienia JAM JEST. Iskra esencji najwyższego Stwórcy zawiera się we WSZYSTKIM, co istnieje, od najwyższego do najmniejszego.

Musisz uwolnić stare, przebrzmiałe wibracje, ograniczające i przepojone lękiem, a zastąpić je takimi, jakie charakteryzuje odpowiedni poziom świadomości oraz współbrzmienie z prawami kosmicznymi, które Ci będą pomocne na obecnej ścieżce iluminacji. Tego procesu nie sposób jednak przyspieszyć, przejść przezeń trzeba systematycznie, krok po kroku. To ego bezustannie pragnie coraz więcej informacji, zwłaszcza natury dramatycznej, a w tym wciąż jakichś nowych sensacji czy objawień. Nawet wtedy, gdy - a na ogół tak właśnie bywa! – dany człowiek bynajmniej nie zamierza ani sobie przyswoić nowej wiedzy, ani jej w jakikolwiek sposób spożytkować. Niemniej w obecnym czasie przełomów i przyspieszonej ewolucji dostaliśmy boską dyspensę, toteż - aby pomóc ludzkości na ścieżce wstępowania – możemy cokolwiek rozluźnić wymogi i przyspieszyć proces objawiania wyższych praw kosmicznych i mądrości.

Uczenie się nowych zasad, nowych wytycznych oraz spełniania wymogów każdego etapu ścieżki zawsze było procesem niespiesznym. Zdolności trzeba rozwijać i doskonalić, a przymioty i wiedzę przyswajać w taki sposób, aby się stały częścią tego, kim jesteś. Gdy żyjesz zgodnie z nowo dkrytymi prawdami, które w sposób naturalny wypływają z natury Twego jestestwa, mądrość, jaką dzięki temu zdobywasz, zapisuje się (na ewentualność przyszłego użytku) w tym aspekcie Twego wyższego Ja, który przebywa na przyczynowym planie istnienia. Mądrość ta staje się trwałą częścią twojej świadomości JAM JEST. Musisz zrozumieć, że Twoja świadomość JAM JEST stanowi bezkresne źródło Światła i mądrości Stwórcy. Jednakże i Ty, i wszystkie cząstki Twego Ja wyższego, jakie istnieją we wszechświecie, noszą w sobie mądrość i doświadczenie zdobyte w ciągu licznych wędrówek poprzez czas i przestrzeń. Wszelkie doświadczenia pozytywne, sukcesy i mądrość osiągniętą podczas wszystkich żywotów, jakie  przeżyłeś podczas obecnego eksperymentu kosmicznego, przechowuje Twój umysł przyczynowy. Dostęp do skarbów zgromadzonych w świętym umyśle, a także w umyśle Ja wyższego, które przebywa na planie mentalnym-przyczynowym, czyli dostęp do talentów, informacji i mądrości, uzyskujesz automatycznie, gdy tylko Twoja sygnatura energetyczna osiąga pewien poziom częstotliwości wibracyjnych. Nie zapominaj, że sprawą niezmiernie ważną, absolutnie konieczną jest przesiewanie wszelkich nowych informacji, wszelkiej wiedzy przez filtr własnego sumienia, własnej świadomości.

Wiele już lat temu przekazaliśmy przez naszą wysłanniczkę lekcje Kursu mistrzostwa JAM JEST. Miały Wam one wyświadczyć wiele dobrodziejstw, a zwłaszcza pomóc przyspieszyć proces odzyskiwania równowagi i harmonii w organizmach czterech ciał niższych. {Lekcje te są nadal dostępne w podręczniku SCRIPTING YOUR DESTINY (Scenariusz własnego przeznaczenia – przyp. tłum.) oraz za pośrednictwem naszej strony internetowej pod nazwą: I AM Mastery series of classes, R.H. (Mistrzostwo JAM JEST, cykl lekcji. R.H.)}  Wynaturzone energie, jakie w sobie nosisz, gromadziłeś przez długie wieki. Nastał jednak czas cudów! Bóg Ojciec Matka udzielił jeszcze jednej Boskiej dyspensy, na mocy której wszelkie wysiłki, jakie w tych cudownych rewolucyjnych czasach w-niebo-wstępowania człowiek podejmie celem odzyskania mistrzostwa wewnętrznego, zostaną spotęgowane, a ich rezultaty przyspieszone. Mistrzostwa wewnętrznego zawsze się dostępuje dzięki podnoszeniu poziomu świadomości oraz zwiększaniu zdolności wchłaniania substancji Boskiego Światła i emanowania nią na świat. W trakcie tego procesu stajesz się pionierem nowej drogi, przewodnikiem na niej i wreszcie  służebnikiem świata, który – pełen woli dobra i życzliwości dla wszystkich istot – promieniuje na cały świat bezwarunkową Miłością i Światłem.

Świadomość będzie Ci się stopniowo poszerzać, aż obejmie całą ludzkość, Ziemię, a także układ słoneczny, galaktykę i wszechświat. Własne małe ja nie będzie już  mogło zachować pierwszoplanowej pozycji w samym centrum Twojej uwagi. Twój cel najwyższy to stać się obywatelem galaktyki, a koniec końców obywatelem wszechświata i bytem Światłości. Dzięki rozwojowi świadomości uzyskasz możność czerpania coraz bardziej złożonych, kompleksowych informacji z coraz wyższych źródeł. To zaś z kolei pozwoli Ci rozwijać zdolność przyswajania sobie coraz nowych talentów i przymiotów Boga Ojca Matki. W środowisku wymiaru trzeciego i czwartego niższego rządzą jeszcze ludzkie emocje. Na wyższych poziomach czwartego i niższych piątego wymiaru przeważa natura mentalna. Ponadto poziomy te są pod wpływem i osłoną iluminacji czystego Światła świętego umysłu, świętego serca oraz Ja wyższego.

Kochany mój, nie poprzestawaj na samym odczytywaniu głębokich sentencji, takich jak zamieszczone poniżej. Należy je studiować i dobrze przyswoić pamięci, jako że w tych słowach mądrości zawiera się wiedza na temat czynników o znaczeniu decydującym. Zapragniesz z niej czerpać, urzeczywistniając i doskonaląc swoje mistrzostwo, a także wtedy, gdy zostaniesz wezwany do podzielenia się z innymi swoją mądrością, tak ciężko zapracowaną.

·       Mistrz to ten, co poszukuje swojej prawdy najwyższej i żyje nią jak najlepiej potrafi.

·       Mistrz spogląda na świat z wyższego punktu widzenia. Gdy się odłączasz od liniowej chronologii czasu, aby dać się ponieść falom wibracji czasu wyższych wymiarów rozwijającym się spiralnie, czas jako taki staje się czymś płynnym, plastycznym.

·       Mistrz jest wirtuozem manipulacji energią – co czyni zawsze i tylko dla największego dobra. Żyje on jakby w wirze harmonijnych sił duchowych.

·       W-niebo-wstępowanie (wstępowanie na wyższe poziomy bytu i świadomości) to poszerzanie lub rozwój umysłu i Duszy, wieczyście wznoszącej się z jednego poziomu świadomości spotęgowanej na jeszcze i coraz wyższy.

·       Wkroczyliście w epokę pełni świadomości! Przebudzenie na podszepty Duszy i jasna tego świadomość to pierwszy krok ku mistrzostwu wewnętrznemu.

·       Mistrz wie, kiedy przemówić, a kiedy milczeć. Mówi z rozmysłem, wypowiada słowa przemyślane. Bezustanna paplanina umysłu i bezsensowne plotkowanie zakłócają spokój pola aurycznego. Ty masz się skłaniać ku harmonijnym falom wibracji Świetlnych i ich się trzymać – we wszystkim, co czynisz.

·       Wiedza - sama w sobie - dzieli. Jednoczy zaś mądrość i świadomość Duszy.

·       Zadając kłam któremukolwiek aspektowi/przejawowi własnej Boskości, zaprzeczasz swojej Boskiej pełni.

·       Wszechświat nieustannie się przekształca i na nowo określa pod wpływem impulsów lub pragnień Najwyższego Stwórcy i Boga Ojca Matki. Tym, czego Stwórca Najwyższy pragnie doświadczyć jest indywidualność – i w tym to celu rozszczepił się On na niewyobrażalną mnogość iskier świadomości najróżniejszego pokroju.

We wszechświecie wszechświatów (omniwersum) aż się roi od cząstek lub iskierek Boga, które tańczą, płyną, łączą się ze sobą i rozdzielają. W każdej z nich bez wyjątku, tak w największej, jak i najmniejszej z najmniejszych, żyje i jest świadomy sam Stwórca.

Przestrzeń jest sama w sobie bytem, istnością gotową do zaprogramowania i kształtowania wedle zasady nieskończonych możliwości.

 

PYTANIE: Skąd wiadomo, że istnieje coś takiego jak „łzy eteryczne”? A jeśli tak, to gdzie ich szukać i jak leczyć?

Uzdrawianie z łez eterycznych w polu aury wystąpi, gdy tylko zapoczątkujesz akcję scalania się z innymi cząstkami własnej Duszy. Kiedy jest już w toku, po pierwsze,  proces przyswajania ciału fizycznemu energii coraz wyższych wibracji oraz kiedy, po drugie, zaczyna się równoważenie i harmonizowanie układu czakr, jednym z głównych dobrodziejstw tych przemian jest właśnie to, że – o ile ma się w sobie jakieś łzy eteryczne – będą się one odtąd powoli leczyć. W tych obszarach aury, gdzie się znajdują łzy albo blizny eteryczne, nierzadko występują jakieś fizyczne dolegliwości. Przeważnie dotyczy to okolic trzech czakr niższych oraz serca (ewentualnie splotu słonecznego) z przodu albo z tyłu pomiędzy łopatkami.

Cały ten proces możesz przyspieszyć, odwiedzając swoją osobistą piramidę. Połóż się na kryształowym stole i proś pomocnych aniołów-o przegląd swojego ciała i wskazanie miejsc odpowiadających ewentualnemu występowaniu łez eterycznych w polu aury. Jeśli je znajdą, proś, abym JA, MIK-I-EL (czyli aa Michał – przyp. tłum.) zamknął te zranienia swoim płomiennym mieczem ze Światła. Zabieg ten, choć może trochę potrwać, zostanie jednak zainicjowany, a całkowite uzdrowienie nastąpi znacznie szybciej, jak tylko uzyskasz dostęp do wyższych wibracji Świetlnych. Czerpanie większych ilości diamentowych cząstek Światła, czyli praktyka oddechu nieskończoności, a także intonowanie samogłosek też mogą przynieść ogromną poprawę i rozliczne korzyści, a zwłaszcza szybsze uzdrowienie albo, innymi słowami, zharmonizowanie pola aury oraz zaprowadzenie stanu równowagi w organizmach wszystkich czterech ciał niższych.

Mój Ty dzielny śmiałku, gdziekolwiek i w jakichkolwiek warunkach mieszkasz obecnie, masz przed sobą złotą sposobność: możesz zapoczątkować proces osiągania mistrzostwa wewnętrznego. Jesteś pilnie potrzebny jako szafarz Światłości i służebnik świata. Słowa te odnoszą się do każdego, który czyta niniejsze przesłanie. Otaczam Cię i spowijam aurą ochronną. Na zawsze pozostaję Twoim opiekunem, stróżem i wiernym towarzyszem.

JAM JEST archanioł Michał

Przełożyła Anna Zurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Marzec 29, 2011, 10:23:54
   Aniołowie    
   

Z aniołami stykamy się od samego początku naszego świadomego życia.
Wszak jedną z pierwszych modlitw jakich nas w dzieciństwie uczono zaczynała się od słów
"Aniele Boży, Stróżu mój".
Na co dzień jednak nie pamiętamy o potrzebie zwracania się do Nich w modlitwie, nie jesteśmy świadomi
jak wiele im zawdzięczamy i jak potężnymi są oni orędownikami.
Ostatnio ukazało się nakładem wyd. "Michalineum" kolejne wydanie książki
 franciszkanina, o.Melchiora Fryszkiewicza pt. "Rzecz o aniołach". Autor w bardzo
przystępny sposób przybliża naukę Kościoła o tych Bożych posłańcach.
W Piśmie Św. dziesiątki razy pojawiają się wzmianki o Aniołach, ich działaniu i opiece nad ludźmi.
"Bóg stawia anioły u wrót raju; anioł pociesza wygnaną na pustynie
Agar oraz ratuje ją i jej dziecko od śmierci; aniołowie nawiedzają
Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru
Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka na ofiarę;
Jakub widzi we śnie drabinę, sięgającą aż do nieba, po której wstępują i schodzą aniołowie; (...)
Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan i wyprowadza Izraelitów z niewoli; (...).
Anioł zapowiada Zachariaszowi narodzenie syna, Jana; Archanioł Gabriel zwiastuje
Maryi poczęcie Syna Bożego; (...) aniołowie przy grobie Jezusowym zapewniają o
Jego zmartwychwstaniu; aniołowie przy wniebowstąpieniu przepowiadają powtórne przyjście
Zbawiciela." (s.9-10) Aniołowie są najdoskonalszymi ze stworzeń. "Stworzenie anielskie
przewyższa wszystko inne, co Bóg stworzył, godnością swojej natury.
Nade wszystko zaś anioł góruje nad człowiekiem rozumem, wolną wolą
sposobem bycia, potęgą, pięknością." (s.26) "Nie wszyscy aniołowie są sobie równi, jedni
przewyższają innych doskonałością i bogactwem natury, rozumem, wolą, potęgą i tak dalej.
Jak więc niezliczona jest liczba duchów niebieskich, tak odpowiednio wielka jest ich rozmaitość.
Ci, którzy znajdują się bliżej Boga i Jego tronu, są godniejsi i lepsi od innych." (s.16) Układają się oni jak gdyby w stopnie zwane chórami. Autor następnie wylicza tradycyjnie przyjęte nazwy dla tych chórów: Aniołowie, Archaniołowie, Księstwa, Panowania, Mocarstwa (Potęgi), Zwierzchności, Trony, Cherubiny i Serafini. "Według św. Tomasza różnice te tworzą wyższe lub niższe dary naturalne i nadprzyrodzone aniołów. Ponieważ dary - zdolności i łaski - są aniołom dane do wykonywania różnych urzędów czyli obowiązków, przeto różnice między chórami anielskimi mogą pochodzić z odmienności urzędów i czynności, jakie sprawują wobec Boga, siebie i ludzi." (s.17)

Niestety, nie wszyscy aniołowie wytrwali w dobrym. Część z nich zbuntowała się przeciwko Bogu, swemu Stwórcy i za karę zostali strąceni do piekła - to właśnie są szatani, upadłe anioły. "Co to był za bunt? Jakim grzechem aniołowie obrazili Pana Boga? Na to pytanie trudno odpowiedzieć z całą pewnością. Bóg nie objawił ludziom tak dokładnych wiadomości o grzechu aniołów, jak o upadku naszych pierwszych rodziców w raju. Możemy jednak powiedzieć, że był to grzech pychy. Zbawiciel powiada o zbuntowanych aniołach, iż nie wytrwali w prawdzie (J 8,44). Chcieli mianowicie stać się równymi Bogu. Jeden z wyższych aniołów, zwany Belzebubem albo Lucyferem (światło noszącym), patrząc na swą piękność i potęgę uniósł się pychą i zapragnął zdobyć sobie lepsze szczęście niż to, którym go Pan Bóg obdarzył. Ten właśnie akt buntu i pychy ma na myśli prorok Izajasz, gdy mówi: >>Jakże to spadłeś z niebios, Jaśniejący, Synu Jutrzenki... Ty, który mówiłeś w swym sercu: Wstąpię na niebiosa; powyżej gwiazd Bożych postawię mój tron... Podobny będę do Najwyższego. Jak to? Strąconyś do Szeolu, na samo dno Otchłani!<< (Iz 14,12-15) (...) A oto wizja tego buntu złych aniołów opisana w Apokalipsie św. Jana Ewangelisty: >> I nastąpiła walka na niebie: Michał i Jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok... a z nim zostali strąceni jego aniołowie. I usłyszałem doniosły głos mówiący w

niebie: Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca<< (Ap 12,7-10). Dobrzy aniołowie walcząc ze smokiem wołali: >>Któż, jak Bóg!<< (s.35-36) Upadek zbuntowanych aniołów jest nieodwracalny. "Św. Tomasz twierdzi, że dla anioła pokuta jest i nawrócenie są wprost niemożliwe, bo nigdy nie odstępuje on od tego co raz wybierze i pokocha. Wynika to z doskonałości jego poznania i rozumu. Kiedy dojdzie do nich wola, jest już integralnie i niewzruszenie z nim złączona. Anioł nie zna wahań, wycofań i powrotów." (s.39)

Niektórym aniołom Pan Bóg wyznacza zadanie aby opiekowali się poszczególnymi ludźmi, ich właśnie to nazywamy Aniołami Stróżami. "Nasz Anioł Stróż jest uosobieniem Opatrzności Boskiej w stosunku do każdego za nas osobno. Od pierwszej chwili życia naszego aż do ostatniego tchu tu na ziemi do niego należy przewidywanie i usuwanie rozlicznych niebezpieczeństw, które nam zewsząd zagrażają, a które by mogły nam przeszkodzić w osiągnięciu celu, dla którego zostaliśmy stworzeni. (...) Dopiero na tamtym świecie poznamy zakres tego dobroczynnego wpływu Anioła Stróża na nas samych i na nasze otoczenie. Wtedy dopiero dowiemy się ile razy ratował nas od niebezpieczeństw wynikających z naszej nieświadomości lub braku znajomości praw przyrody, a także od skutków działania złych duchów, których złość i zawziętość przeciwko nam nie słabnie." (s.62) Ciekawym faktem jest to, że swoich własnych Aniołów Stróżów posiadają nie tylko pojedyńczy ludzie, ale również ich grupy jak np: rodzina, naród, państwo, miasto, parafia, zakon, wioska itp.

Co Anioł Stróż robi codziennie dla ciebie?

Zadaniem Anioła Stróża jest pilnowanie, aby właściwie został zrealizowany boski plan twojego życia. Będzie on z żelazną konsekwencją wspierał wszelkie twoje poczynania zgodne z Wolą Boga i za wszelka cenę powstrzymywał cię przed działaniami niezgodnymi z tym, co jest dla ciebie najlepsze.

Anioł Stróż nigdy nie pomoże Ci w tym co jest niedobre dla ciebie albo innych osób z tym związanych. Chociaż bardzo cię kocha, nie pomoże ci gdy nie działasz w słusznej sprawie. Słusznej z boskiego, nie twojego punktu widzenia.

Co Anioł Stróż robi codziennie dla ciebie:

    * Kocha cię, czystą, bezinteresowną miłością, takiego jakim jesteś, z twoimi wadami i zaletami,
    * Ochrania cię: gdy jedziesz do szkoły, pracy, na wycieczkę,
    * Doradza najlepsze dla ciebie i innych rozwiązania,
    * Uzdrawia gdy cierpisz na jakąś chorobę,
    * Zanosi twoje modlitwy do Boga i Jego odpowiedzi dla ciebie,
    * Ułatwia realizację zadań, które wydają sie trudne lub nawet są ponad twoje siły.

Każdego dnia twój Anioł Stróż na tysiące sposobów dba o ciebie! Bądź mu wdzięczny za jego bezinteresowną miłość i pomoc, a dostąpisz jeszcze większych jego łask. Pamiętaj, że jest on twoim najlepszym przyjacielem, który zawsze jest do twojej dyspozycji i zawsze pragnie dla ciebie tylko dobra!

 

 

. Anioł, a opiekun duchowy?
Aniołem jest stara Dusza, która po przejściu procesu oczyszczania i budowania pierścieni powraca do Cywilizacji Duszy, następnie podejmuje się pracy jako anioł (opiekun duchowy - duszy wcielonej w ciało). Opiekunem duchowym może być również byt astralny z wysokiego astralu nazywany inaczej przewodnikiem duchowym, (w zależności od potrzeb przewodników duchowych może być kilku).
2. Czy np. Anioł Stróż lub przewodnicy duchowi są z Cywilizacji Duszy?
Anioł Stróż jest z Cywilizacji Duszy, jest Duszą starą, natomiast przewodnik duchowy nie. Przewodnicy Duchowi są Duszami Astralnymi (z wyższych poziomów Astralnych).
3. Czy trzeba się do Anioła stróża zwracać, modlić się do niego?
Oczywiście, On tutaj jest, w tym systemie wcieleniowym, przy każdej Duszy, opiekuje się nią. Każda modlitwa dochodzi do systemu wcieleniowego i zostaje przyjęta lub odrzucona w zależności od intencji modlącego się, zgodności z linią losu osoby, w intencji, której Modlitwa jest słana, od celowości działania itp.
4. Czy aniołowie mają jakieś imiona?
Aniołowie mają imiona związane z bytem astralnym, w który, zostały wcielone. To nie jest imię anioła, tylko jest to imię przyjęte prze niego na czas opieki nad duszą, dlatego żeby psychika człowieka mogła się z nim porozumiewać. W Niebie imion nie ma, tam, jeżeli ktoś chce się porozumieć z inną Duszą to podłącza się swoimi pierścieniami do pierścieni tej Duszy i wie wszystko na temat, który go interesuje.
5. Czy mogę porozumieć się z Twoim przewodnikiem duchowym czy też z Twoim aniołem przez mojego?
Nie, dlatego że ja jestem wcielony w inny system.
6. A innej osoby?
Możesz.
7. Słyszałam, że Anioł Stróż u nas, kobiet to mężczyzna, a u mężczyzn to kobieta?
Nie ma Anioła Stróża mężczyzny czy kobiety, to tylko funkcje astralne związane z pamięcią wcieleniową.
8. Ale imiona mają?
Tu mają te imiona, które, przybierają na czas opieki. Normalnie w Niebie nie ma imion.
9. Zgadza się, ale na czas opieki mają?
To już powiedziałem. Na czas opieki przyjmują imiona potrzebne i zależne od psychiki ciała fizycznego, w które wcielona jest Dusza. Anioł przez okres kilkunastu wcieleń cały czas jest z tą Duszą.
10. Wystarczy słuchać się Anioła Stróża?
Anioł Stróż niczego nie tłumaczy, jeśli potrzebujemy jego opieki powinniśmy poprzez swoją dobrą wolę w postępowaniu, umożliwić mu pomoc.
11. Czy mój Anioł Stróż, jeżeli z nim nie rozmawiam i nie proszę Go o dobre kierowanie mną, nic nie robi?
On działa wówczas, gdy Ty swoją prośbą rzeczywiście chcesz coś zmienić, ale Ty musisz mu utorować drogę do działania. Anioł stróż nie ingeruje w twoją drogę postępowania. On może ci tylko pomagać, (szanuje jednak Twoją wolę) tak postępować, (z taką chęcią przeciwstawienia się wartościom Negatywnego Astralu) aby miał możliwość.
12. Czyli nie będzie to ani dobro ani zło tylko podany kierunek działania?
Anioł pomoże ci tylko na drodze działania w kierunku tworzenia pozytywnych wartości emocjonalnych. Anioł nie będzie Cię wspierał w działaniu tworzącym wartości materialne nie wnoszące w twoją psychikę pozytywnych emocji.
13. A jeśli ja nie chcę się zmienić na lepsze, ale go proszę o pomoc?
To on stoi bezczynnie, bo nie ma szansy działania.
14. Jeżeli ktoś ma negatywnych opiekunów, to, co dla niego jest najlepsze?
Jego otoczenie. Dla każdego człowieka najlepsze jest otoczenie, czyli środowisko. Do tego środowiska zalicza się i przyroda i przede wszystkim ludzie współpracujący z danym człowiekiem.
15. Ale otoczenia są różne.
Otoczenia są różne, bo tak się rozwinęła ta cywilizacja. Dla tej cywilizacji wartość podstawowa jako droga do miłości została dawno zagubiona, a powstała wartość materialna (zdobywanie tych wartości).
16. W chwili urodzenia człowieka ci negatywni opiekunowie są od początku?
Nie, negatywny opiekun w pierwszej kolejności musi pozbawić pozytywnego jego działania, a następnie opanować pole wpływu na drodze życia człowieka.
17. Czy otoczenie mu nie pomoże?
W takim przypadku pomoc powinna nadejść od osób mogących usunąć lub ograniczyć działanie negatywnego opiekuna. Otoczenie lub środowisko może zniwelować drastyczną formę działania takiego człowieka i zmniejszyć rozmiar jego negatywnego działania.
18. Czy opiekunowie się zmieniają?
Opiekunowie są stali i opiekują się wszystkimi kolejnymi wcieleniami danej duszy. Tylko przy wyższym rozwoju człowieka może dojść do sytuacji powiększenia grona opiekunów astralnych.
19. Skąd mamy wiedzieć, w którym jesteśmy wcieleniu?
Ta wiedza nie jest nam do niczego potrzebna.

 

Jak współpracować ze swoim Aniołem Stróżem?

Skoro twój Anioł Stróż jest twoim najlepszym przyjacielem, powinieneś postępować z nim w taki sposób, w jaki odnosisz się do swojego zwykłego, ziemskiego przyjaciela.

Powinieneś kochać go takim jaki jest - a zapewniam cię jest wspaniały, niezwykle piękny i bardzo potężny!

Powinieneś darzyć go szacunkiem i zaufaniem i bez wahania oddawać się mu w opiekę przez cały czas.

Powinieneś często z nim rozmawiać tak zwyczajnie i w postaci modlitwy, bo nic tak nie wzmacnia przyjaźni jak częste rozmowy.

Pamiętaj, że Anioł Stróż bardzo hojnie odwdzięcza się nam za okazaną miłość, szacunek i zaufanie. Pamiętaj, że akurat jemu zawdzięczasz naprawdę dużo.

Kim jest twój Anioł Stróż?
Anioł Stróż jest duchem opiekuńczym, którego zadaniem jest opiekowanie się tobą przez całe życie. Jest on twoim opiekunem,  doradcą i przewodnikiem na drodze życia. Jego zadaniem jest dbanie o to abyś jak najlepiej wykorzystał czas dany ci na ziemi i jak najlepiej zrealizował boski plan twojego życia.

Anioł Stróż po wielokroć przewyższa człowieka dobrocią, mądrością, miłością, mocą i pięknem. W porównaniu z człowiekiem jest istotą doskonałą, na tyle by móc przebywać w obecności Boga i cieszyć się jego bezpośrednią bliskością i mocą. Jeden anioł jest mądrzejszy niż 1000 najmądrzejszych ludzi. Ma dostęp do boskiej mądrości i wie co jest najlepsze z każdego punktu widzenia i dla wszystkich, nawet gdyby sprawa dotyczyła bardzo wielu ludzi.

Anioł Stróż jako istota niematerialna nie podlega prawom przestrzeni. Człowiek na przykład zajmuje pewna przestrzeń, którą można zmierzyć w m3 i może działać fizycznie tylko w tym miejscu, w którym aktualnie przebywa. Anioł natomiast nie potrzebuje określonej przestrzeni i w tym samym czasie może przebywać oraz działać w wielu miejscach, nawet bardzo od siebie oddalonych.

Anioł Stróż mimo że jest bardzo potężny nie może ingerować w naszą wolną wolę. Może nas jedynie zachęcać do dobra i przestrzegać przed złem, które możemy na siebie sprowadzić niewłaściwie postępując.

Najważniejsze jest jednak, aby pamiętać że Anioł Stróż jest naszym najwierniejszym przyjacielem, do którego zawsze możemy się zwrócić o pomoc i radę!

 

WYSŁUCHANA MODLITWA - czyli jak spełniać swoje pragnienia

Świat duchowy zawiera w sobie wszystkie rzeczywistości, w tym sferę ziemską, dlatego oddzielania świata ducha od świata materii jest niepotrzebnym zabiegiem tylko pozornie ułatwiającym życie. Mówienie, że należy przede wszystkim stąpać twardo na ziemi a potem można sobie pozwolić na nieszkodliwe zgłębianie swojego wnętrza jest wyrazem niezrozumienia tego jak zbudowana jest ziemska rzeczywistość. Sfera ziemi należy do świata duchowego będąc jedną z wielu możliwych rzeczywistości stwarzanych przez stwórcę. Każda z tych rzeczywistości jest doskonała do tego stopnia, że stanowi autonomiczny świat wypełniony przez prawa i zasady podlegające poznaniu umysłowemu ( jakakolwiek ten umysł miałby formę). Nasz świat posiada prawa fizyczne, moralne, ego i wiele innych właściwości należących do autonomicznej ziemskiej sfery, ale wszystkie te właściwości należą do świata duchowego.

Czym więc jest świat duchowy? Kiedy będziemy przyglądali się naszymi zmysłami otaczającemu nas światu będziemy dostrzegali jedynie jego zewnętrzną formę dlatego, że świat duchowy jest światem subtelnych energii, których nasze zmysły nie potrafią w pełni opisać i odczuwać. Z racji braku innego określenia będziemy posługiwali się słowem energia, choć nie oddaje ono tego, czym jest w swej istocie świat duchowy. Stąd już bardzo blisko do zrozumienia, że wszystko jest energią. Najbardziej solidna materia jest jedynie energią o określonej gęstości i wibracji. Metal, drewno, beton, plastik wszystko, co nas otacza jest energią. Im bardziej energia jest gęstsza tym bardziej wydaje nam się materią. Podobnie jest z naszymi myślami i emocjami one również są formą energii o wielkiej sile sprawczej. Wszystko, o czym pomyślimy dzieje się w świecie duchowym i tylko od nas samych zależy czy zamanifestuje się na ziemi.

Skoro tak, to znaczy, że wszystko jest możliwe, dlaczego więc nasze prośby pozostają bez odpowiedzi? Wręcz wydaje się czasem, że wszystko dookoła idzie odwrotnie od naszych pragnień, a czasem świat wali nam się na głowę.


Pragnienia Ego i pragnienia duszy

Prosimy często nasze anioły (opiekunów duchowych) o pomoc, która wydaje się nie nadchodzić. Paradoksalnie, kiedy prosimy o pomoc często nie jesteśmy gotowi, aby ją przyjąć. W naszym wnętrzu jesteśmy nastawieni na doświadczanie cierpienia (pragnienie duszy) i przyjmujemy biernie niepowodzenia życiowe. Przecież powszechnie wiadomo, że "życie jest ciężkie" a niepowodzenie jest bardziej naturalne od sukcesu. Natura istot anielskich oparta na bezwarunkowej miłości nie może sprzeciwiać się naszym wewnętrznym pragnieniom (pragnieniom duszy) choć wiele osób zaprotestuje mówiąc, że takie twierdzenie jest oczywistym nonsensem ponieważ nikt o zdrowych zmysłach nie chce przeżywać żadnych cierpień i uczyni bardzo wiele aby się od nich uwolnić (pragnienie ego). W tym momencie wkraczamy na grunt "planu duszy" czyli ścieżki życia jaką sobie zaplanowała dusza w obecnym życiu. Choć będziemy zdumieni cierpienie ma zupełnie inny wymiar i cel z perspektywy duszy (jest to również perspektywa anielska). Cierpienie jest stanem, który pozwala nam dostrzec istotę życia - kiedy zapytamy się kogoś, kto zostaje uratowany usłyszymy, że każdy dzień jest prawdziwym błogosławieństwem, bo samo życie jest wspaniałą wartością, której źródłem jest miłość bezwarunkowa.




Zrozumienie i akceptacja faktu, że pragnienie Ego jest często przyczyną naszego złego samopoczucia jest kluczem do samopoznania. Kiedy nasze życie nie wygląda tak jak chcemy i ponosimy klęski, dzięki akceptacji tych doświadczeń pozwalamy sobie na dostrzeganie nowych możliwości, które drzemią w każdej porażce i niepowodzeniu. Każde doświadczenie jest ważne i potrzebne. Pragnienie ego nie jest niczym negatywnym jeśli tylko potrafimy wejrzeć w istotę tego pragnienia. (a jeśli nie potrafimy są to jedynie nowe doświadczanie, które wybieramy). Wówczas widzimy jego prawdziwe przyczyny leżące w wytworzonym przez nasze otoczenie kulturowe modelowi życia w "cywilizowanym świecie" wtedy możemy z uśmiechem powiedzieć: w porządku to przyszło stad, jestem pod wpływem tej koncepcji, etc... Skoro potrafimy już to osiągnąć będzie nam o wiele łatwiej oglądać otaczający nas świat a w konsekwencji świadomie żyć i realizować się w swoim życiu.

Odkąd powstały anioły, zaczęły się tworzyć między nimi podziały. Zazwyczaj wyróżniano kilka grup istot anielskich. Podział ten miał swoje korzenie w teorii sfer niebiańskich w starożytnych astrologiach lub systemie rządów w danym państwie.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Marzec 29, 2011, 10:33:57

W zoroastryzmie wyróżnia się siedem poziomów:

Spenta Mainyu (Święty Duch)

Vohu Manah (Dobry Umysł)

Asha (Prawda)

Armaiti (Prawomyślność)

Khshathra Vaithra (Królestwo)

Haurvatat (Całość)

Ameretat (Nieśmiertelność)

 

Inaczej jest w judaizmie. Nie wyodrębniono tam dokładnie hierarchii tych istot. Talmud przyjmuje ich nieskończoną ilość, natomiast w późniejszym judaizmie wyróżnia się siedem aniołów wyższego rzędu, tzw. archaniołów. Są to:

Uriel
Rafael
Raguel
Michał
Sariel
Gabriel
Remiel (zwany też Jeremielem)

W literaturze rabinistycznej anioły są podzielone ogólnie na dwie grupy: wyższego i niższego rzędu. Do aniołów wyższego rzędu zalicza się serafiny i cherubiny.

Chrześcijaństwo swój podział istot anielskich oparło w dużej mierze na tradycji judaizmu. Dzieli ono anioły na dziewięć chórów anielskich:

Serafiny
Cherubiny
Trony
Państwa
Księstwa
Zwierzchności
Mocarstwa
Archaniołowie
Aniołowie

W kościołach rzymskokatolickim oraz wschodnim szczególne miejsce zajmują archanioły Michał, Gabriel i Rafael.

Islam, jako najmłodsza religia, skorzystała również z pracy poprzedników, tworząc jednak własną hierarchię aniołów. Rozpoczynając od najważniejszych to:

hamalat al -'arsh (Trony, symbolizowane w starej legendzie islamskiej przez człowieka, byka, orła i lwa)


       karubiyun (cherubiny)


  4 archanioły: Jibril (Gabriel) - Objawiciel, Mikal (Michał) - Dostarczyciel, 'Izra'il (Anioł Śmierci) oraz Israfil (Anioł Sądu Ostatecznego)
 
  anioły niższe
 

ARCHANIOŁOWIE
 (łac. archangelus) są gońcami wysłanymi przez Boga, niosą wsparcie duchowe, pomoc i miłość. Są opiekunami ludzkości, każdy z nich ma specjalne zadania. Gdy zaakceptujemy ich obecność, to tak, jakbyśmy zapraszali niezwykłe cudo, by zagościło w naszym sercu; w Biblii nazwana tak trzech aniołów: Gabriela (Łk 1,26-38), Michała (Dn 10,13) i Rafała (Tb 12, 15 


METATRON
- król archaniołów, najbardziej ziemski z całej piątki, znany jako kanclerz nieba, kronikarz księgi życia i wszystkich uczynków. Przez jakiś czas był człowiekiem. Źródło wielkich łask, miłości i twórczości. Jest pomostem między Bogiem i ludźmi. Jego zadaniem jest popierać życie. Pomaga poznać prawdę, znaleźć sens i miarę we wszystkim, co robimy, równowagę i harmonię. Wspiera czyniących dobro, pomaga, gdy chcemy dać z siebie wszystko. Uwalnia od nałogów. Zwany jest królem aniołów, księciem Bożego oblicza lub Bożej obecności, kanclerzem niebios, aniołem przymierza, wodzem aniołów służebnych. W niebie Metatron jest "przewodniczącym sądu niebios"; na ziemi troszczy się, aby ludziom nie zabrakło pożywienia. Znaczenie imienia Metatron jest niejasne. Eleazar z Wormacji twierdził, że pochodzi ono od łac. metator (mierniczy lub prekursor).  W Talmudzie i Targumach anioł ten jest pośrednikiem między sferą ludzką i boską. Metatron bywał utożsamiany z aniołem, z którym Jakub walczył w Penuel (Rdz 32), stróżem (Iz 21, 11-12), a także z Logosem, Urielem, a nawet Samaelem. Według niektórych źródeł, to właśnie o Metatronie mowa w Księdze Wyjścia (23, 20-21): "Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i do prowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. [...] imię moje jest w nim". Według kabały, Metatron był aniołem, który prowadził dzieci Izraela przez pustynię. W literaturze okultystycznej, jest bratem bliźniakiem (lub przyrodnim bratem) anioła Sandalfona. Według hebrajskiej Księgi Henocha Metatron jest najwyższym (pod względem wzrostu) aniołem niebios; jest także najpotężniejszym z aniołów, jeśli nie liczyć "ośmiu wielkich książąt, noszących imię swojego króla, JHWH". Jak głosi żydowska legenda, po wstąpieniu do nieba Henoch zamienił się w anioła Metatrona. "Bóg włożył swą własną koronę na głowę Henocha i dał mu siedemdziesiąt dwa skrzydła, a do tego niezliczoną ilość oczu. Ciało jego przemieniło się w płomień, ścięgna w ogień, kości w żar, oczy w lampy, włosy w promienie światła". Wezwany, Metatron zjawia się jako "słup ognia, a jego twarz promienieje blaskiem jaśniejszym niż słońce". Bywa też utożsamiany ze "Sługą Pańskim" z Księgi Izajasza 53, w którego cierpieniach i śmierci teologia chrześcijańska upatruje zapowiedź męki Chrystusa. Zohar nazywa Metatrona laską Mojżesza, z której "z jednego końca wydobywa się życie, a z drugiego- śmierć". W Traditions of the Jews Eisenmengera, Metatron jest najwyższym rangą aniołem śmierci, które mu Bóg każdego ranka wydaje polecenia odnośnie do dusz, które mają być tego dnia "zabrane" do nieba. Polecenia te Metatron przekazuje następnie swoim podwładnym, Gabrielowi i Samaelowi. Wśród licznych misji i czynów przypisywanych Metatronowi wymienić należy powstrzymanie ręki Abrahama, kiedy ten sięgnął po nóż, aby złożyć ofiarę z syna (ocalenie Izaaka przypisywano także Michałowi, Zadkielowi, Tadielowi, oraz "aniołowi Pańskiemu", o którym mówi Księga Rodzaju 22,11-15).


Michał
- jeden z czterech archaniołów, książę niebios, stojący na czele duchów wiernych Bogu i walczących z wojskami Szatana. Jego imię po hebrajsku brzmi *Mikael* i znaczy: "któż jest jak Bóg", czyli "któż może równać się z Bogiem?". Archanioł Michał przeprowadza również dusze zmarłych do raju i do ostatniej chwili broni ich przed atakami złych duchów. Jest zazwyczaj przedstawiany jako obrońca i zwycięzca- z mieczem, nad pokonanym smokiem (scena z Apokalipsy). Jego postać odgrywa ważną rolę w mozaikach bizantyjskich, sztuce średniowiecznej i nowożytnej (zwłaszcza w scenach Sądu Ostatecznego). Jest symbolem zwycięstwa dobra nad złem, patron rycerstwa.

GABRIEL
- jego imię oznacza:” Bóg jest moją siłą”. Niesie przekaz braterstwa, miłości i wolności. Pomaga wyrażać prawdę w sposób otwarty i szczery. Wspomaga intuicję. Jest nośnikiem słowa Bożego. Patron małych dzieci i naszego wewnętrznego dziecka, czyli każdego z nas. Niesie dobrą radę, współczucie,  pomaga w problemach zdrowotnych. Imię jednego z archaniołów, czyli najwyższych posłańców Boga. Imię to jest wymienione w Biblii i po hebrajsku znaczy "Mąż Boży". Gabriel był tym aniołem, który przynosił szczególnie ważne wiadomości od Boga. To właśnie on zapowiedział Maryi, że urodzi Zbawiciela. Muzułmanie wierzą, że archanioł Gabriel podyktował Mahometowi ich świętą księgę, Koran. Dawni Izraelici zaś wierzyli, że kiedy toczyli wojny, Gabriel walczył z obcymi duchami, które wspomagały ich wrogów. Obecnie Gabriel jest patronem radia, poczty i telekomunikacji. Archanioł Gabriel przynosił na ziemię wiadomości od Boga. Zgodne jest to ze znaczeniem liczby tego imienia, gdyż ósemka w numerologii oznacza ducha, który działa w świecie materialnym. Jako ten, kto roznosi wieści, archanioł Gabriel przypomina greckiego boga Merkurego. Każdy z czterech archaniołów związany był z jednym żywiołów, zaś Gabriel odpowiadał żywiołowi ognia.

RAFAŁ
- Strażnik życia w raju. Anioł wiedzy i opatrzności. Przekazał Mojżeszowi księgę z ziołami leczniczymi. Leczy ciało, umysł i duszę, niesie ulgę w cierpieniu. Wspomaga proces uzdrawiania i zdolności uzdrowicielskie, ukazuje drogę samodzielnego uleczenia, odnalezienia energii uniwersalnej w przyrodzie. Gdy mamy z nim dobry kontakt, otwieramy przed nim serce, prowadzi nas do właściwych ludzi, przewodników duchowych. Uczy jak być szczęśliwym i pójść ścieżką zdrowia.
(Rafał)- po hebrajsku *Raphael*, dawni Izraelici znali mnóstwo opowieści o czynach tego boskiego wysłannika, z których tylko część została spisana w Biblii. Już w raju anioł Rafael udzielał Adamowi tajemnych nauk. Noemu, kiedy ten płynął w arce, służył światłymi radami. Podarował mu też świętą księgę, która zawierała wiedzę o gwiazdach, o leczeniu i o tym, jak poskramiać złośliwe demony. Dziś można powiedzieć, że Rafał- Rafael uczył astrologii, medycyny i psychoanalizy. O czynach Rafaela opowiada jedna z ksiąg Biblii, Księga Tobiasza. Tobiasz spotyka tajemniczego wędrowca (był nim właśnie Rafael), który uwolnił jego narzeczoną od złych duchów, a jego samego wyleczył ze ślepoty. Zastosował przy tym ciekawą metodę- posłużył się wątrobą ryby, a dziś wiadomo, że właśnie wątroba ryb zawiera witaminę A, środek wzmacniający wzrok! Należy jeszcze dodać, że Rafał- Rafael z Księgi Tobiasza wędrował w towarzystwie psa, co jest absolutnym wyjątkiem w Biblii, jako że dawni Semici psy mieli w pogardzie- ten fakt wskazuje, iż ten archanioł żył w wielkiej przyjaźni z całą przyrodą i jej życiodajnymi siłami. Liczba imienia Rafał wynosi sześć, a szóstka kojarzy się również z leczeniem, uzdrawianiem i znajomością przyrody. Patron podróżnych i chorych.
 

URIEL
- „Boskie światło błyszczy od wewnątrz. Jestem zawsze pełen światła, miłości, wiedzy”- mówi o sobie. Pomaga zrozumieć nasz głos wewnętrzny i iść jego drogą. Został wysłany przez Boga, by powiadomić Noego o potopie. Anioł ratunku. Pomaga zrozumieć przepowiednie, zwalczyć tremę, dodaje odwagi. Jego imię oznacza "ogień Boży" lub "światło Boga"- w literaturze pozakanonicznej, jeden z najwyższych rangą aniołów; jak głoszą legendy, Uriel był jednym z aniołów, który pomógł pogrzebać Adama i Abla; pogromcą wojsk Sennacheryba. Wg niektórych źródeł Uriel był aniołem, który wprowadził Ezdrasza w arkana wiedzy niebiańskiej, tłumaczył proroctwa oraz wyprowadził Abrahama z Ur. W tradycji późnego judaizmu Uriel zajął miejsce Fanuela "jako jeden z czterech aniołów obecności"; był także wymieniany jako anioł września oraz anioł stróż wszystkich urodzonych w tym miesiącu. Wg Barretta (The Matus), Uriel sprowadził na ziemie alchemię, boską sztukę, oraz dał ludziom kabałę, klucz do mistycznej interpretacji Pisma, wietegon (wg innych źródeł, uczynił to Metatron). Pomimo sławy, jaką się cieszył, Uriel był jednym z aniołów, których kult został oficjalnie potępiony przez papieża Zachariasza podczas synodu rzymskiego w 745 r.

 


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 06, 2011, 10:00:25
Sluchajcie,znalazlam cos ekstra.Tekst jest z 2008 roku,ale jest tak ciekawy,ze polecam przeczytac go w calosci,co by poukladac sobie to wszystko o czym piszecie od tak dawna.
Jezeli nie wejdzie mi w calosci,to beda 2 czesci.

Poniższy tekst dotyczny otwarcia bramy energetycznej z dnia 8 sierpnia 2008 roku, a dokładniej aktywacji kryształów, ale ten przekaz duchowy jest ważny, ale też i długi, ale warty uwagii.

Arkansas: przebudzenie kryształów atlantydzkich i przypadek Atlantydy

Przesłanie archanioła Metatrona przez Jamesa Tyberonna/04_2008, tłumaczenie Teresa Serafinowska

Tekst w oryginale dostępny na stronie: http://www.earth-keeper.com/

„Pozdrawiam Was, mistrzowie, Jam Jest archanioł Metatron, pan Światła!

Tak oto znów rozmawiamy o zjawisku mega-worteksu w Arkansas, portalu kryształowej wibracji kwantowej. Ponieważ teraz, w 2008 roku, ów worteks katapultuje się z międzywymiarowej blokady, która ukrywała wiedzę o Złotych Czasach Atlantydy wraz z najwyższymi wibracjami istniejącymi na Waszej planecie. Stanie się to ze skutkiem globalnym.

Rzeczywiście nadszedł czas i w bieżącym roku zacznie się uwalnianie wspaniałych atlantydzkich kryształów, które były przetrzymywane ponad 12.000 lat we wnętrzu magnetycznego kompleksu Arkansas w niedostępnym wymiarze. Wielu z Was zostanie przyciągniętych, aby wziąć udział w otwarciu, ponieważ faktycznie byliście tutaj jako świadkowie fali potopu, a niektórzy byli świadkami przemieszczania tych wspaniałych mistrzowskich kryształów tutaj oraz w inne miejsca.

Trzy atlantydzkie kryształy mądrości i uzdrawiania kiedyś znajdowały się w Świątyni Uzdrawiania, w Świątyni Jedności i Świątyni Wiedzy w Posejdonii. Wypromieniowywały wspaniałe światło i niebiańską energię, a zostały przeniesione do międzywymiarowego odosobnienia na kryształowych polach. Pierwszy z nich zostanie obudzony w 2008 roku, a pozostałe uśpione kryształy tkwią w Brazyli, Mt Shasta, Bimini, pod jeziorem Titicaca.

W rzeczywistości one będą energetyzować umiejscowione w Arkansas złote słoneczne lustro i zostaną dostrojone do takich 12 modeli rozmieszczonych po całej kuli ziemskiej. Wielu jest wezwanych, wielu się pojawi, aby wziąć udział w przebudzeniu. To część prastarej umowy, świętej obietnicy, której wypełnienia wreszcie nadszedł czas. Wielu już tam jest, zostali przywołani, aby żyć wewnątrz tego krystalicznego worteksu, który w pełni zostanie otwarty w 2012 roku. Tak oto pierwszy kryształ przebudzi się podczas letniego przesilenia w 2008 roku.

Nie do Was należy budzenie kryształów, nie do Was należy kotwiczenie worteksu, za to do Was należy przygotowanie siebie samych na to niebiańskie kotwiczenie kryształowego pola kwantowego. Wielu z Prawa Jedności (Law of One) jest powołanych. Mistrzowie, długo na to czekaliście, nie przegapcie wezwania. Mistrzowskie kryształy z Atlantydy otwierają tęczowe wrota międzywymiarowego dostępu, co przyspieszy planetarny i Wasz osobisty proces wstępowania.

Oczywiście możecie mieć dostęp eteryczny do tej dobroczynnej energii i wiedzy otwierającego się błękitnego kryształu. Nie musicie tam być fizycznie podczas otwierania wrót, aby uczestniczyć w aktywacji i przyjąć energię. Jednak ci z Was, którzy dostaną wezwanie, odwiedzą worteks i znajdą się na kryształowych polach, otrzymają też nagrodę. Ci spośród Was, którzy zdecydują się odwiedzić świętą kopalnię, będą mogli znaleźć sobie osobisty kryształ przesiąknięty energią Złotych Czasów Atlantydy. Rzeczywiście jest na to pozwolenie, a i kryształy oddają się do dyspozycji w tym i innych celach.

Pewni strażnicy z Syriusza B przygotowują właśnie trybuny i czekają, abyście do nich dołączyli. Prześlijcie swoją energię i swoje światło oraz zamiar najwyższego dobra do tego, co jest nazywane Błękitnym Mistrzowskim Kryształem Wiedzy. Kiedyś zarządzał on wiedzą i światłem Świątyni Wiedzy i wielu z Was znów wyraźnie zobaczy go swoim duchowym okiem, w rzeczywistości poczujecie go w swoich sercach, co może wywołać łzy radości.

Znajduje się on w Ziemi pod centrum korony worteksu zwanym Talimena Ridge, w świętym, dawno temu powstałym wyłomie. Błękitny Kryształ Wiedzy mierzy sobie 48 stóp (14.6 m) wysokości i 12 stóp (3.65 m) przekroju. Kiedy się załączy zgodnie ze świętą umową, będzie wypromieniowywał pulsującą tęczę z barw srebra, turkusu i kobaltowego błękitu. Zawiera międzywymiarową mądrość i międzywymiarową wiedzę epoki. Już wystarczająco długo czeka na dawno przewidziane przebudzenie.

Złote czasy

Kochani, kryształy zostały uchronione przed zniszczeniem, a teraz będziecie mogli przypomnieć sobie, dlaczego. Ponieważ tego rodzaju wspaniałe kryształowe formacje oferują Wam wszystkim tak wiele! Poszerzenie świętej doskonałości rozciągnie się na Was WSZYSTKICH! Czas, aby sobie przypomnieć, kim byliście, aby teraz, w okresie przebudzenia być tym wszystkim, czym jesteście - umożliwi to powrót do kryształowego pola kwantowego.

Patrzcie, Atlantyda istniała ponad 200.000 lat. Większość atlantydzkich czasów była epoką Światła! Tylko ostatnia faza, okres pomiędzy 17.500 lat p.n.e. do 10.500 lat p.n.e. był według Waszych pojęć epoką ciemności, jednak jakże bogatą w lekcje.
Myśląc o czasach Złotego Okresu Atlantydy, mówimy o najwyższym poziomie Świetlanej Świadomości, jaką ktokolwiek w jakiejkolwiek cywilizacji ziemskiej osiągnął; wyżej niż Mu, wyżej niż LeMuria, wyżej niż Rama czy Ignatius. Stało się troszkę modne traktowanie LeMurii jako cywilizacji utopijnej i jakkolwiek osiągnęli oni relatywnie szybko fazę wysokiej świadomości, w rzeczywistości w większości nie posiadali faktycznie fizycznych ciał, tylko dewo-podobne, eteryczne stadium i nie byli konfrontowani z trudnościami, jakie istniały w okresie Złotej Ery Atlantydy 40.000 - 18.000 lat p.n.e. -w czasie, kiedy bogowie współpracowali z ludźmi i wszyscy utrzymywali radosną siłę wyrazu. W tym błogosławionym czasie wielu z Was pojawiło się jako Gwiezdne Dzieci, które później wybrały biologię i cykle szkolenia, koło reinkarnacji na Błękitnej Planecie zwanej Ziemia.

Tak oto, gdy dotkniecie Atlantydy, NIE wspominajcie jej smutnego upadku! To była tylko krótka faza wspaniałego, przedpotowego świata. Jednak nie należy zapominać, że tak wiele można zyskać poprzez zrozumienie fazy finalnej i, kochani, już czas, aby to sobie przypomnieć.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 06, 2011, 10:01:11
Atlantydzki hologram

Tak oto mówimy o potężnej Atlantydzie i mówimy do Was wszystkich, ponieważ Atlantyda to wspaniała holograficzna lekcja, jedna z tych, których czas powrócił, ponieważ w przypomnieniu Atlantydy chodzi nie tylko o uzdrowienie. Niektórym rzeczywiście jest potrzebne uzdrowienie, potrzebne oczyszczenie, lecz dla innych jest to także dobroczynne uprawomocnienie. Ono ponownie przywoła czas, w którym powrócicie do wiedzy. Niezależnie od mnogości Waszych ról na Atlantydzie - Wy, kochani, stanowicie 70% osób inkarnujących w ciałach fizycznych w obecnych czasach na planecie - Atlantyda Was teraz przywołuje.

Wezwanie nie dotyczy jedynie tych z Prawa Jedności, w tym samym stopniu dotyczy Arian, synów Beliala. W rzeczy samej wielu z Was przeżyło ziemskie wcielenia w obu rolach. Czy to dla Was niespodzianka?

Potop 17.500 lat p.n.e. - spirala w dół do fazy końcowej. Okres po drugim potopie, gdy utopijna Złota Era uległa pogrążeniu i Atlantyda rozpadła się na pięć wysp. Trzy główne wyspy znane jako: Posejda (Posejdonia), Aryan i Og. Obie mniejsze były pod rządami wyspy Aryan i były znane jako Atalya i Eyre. Tak oto po okresie dobroczynnych rządów poprzez fazę federacji państwowej rządzonej przez jedną z wysp rozwinął się w tamtym okresie rodzaj arystokracji, który składał się z dwu przeciwstawnych punktów widzenia. Oba główne komponenty były w większości utworzone na wyspach: Posejda - „Prawo Jedności” i Aryan - „Synowie Beliala”. Wyspa Aryan była przy tym najliczniej zaludniona.

Posejda była w tamtym czasie najsilniejszym kompleksem portalu worteksu na planecie. Posejda wraz z pobliskimi wysepkami zbudowała Świątynię Uzdrawiania, Świątynię Dźwięku, Świątynię Odnowienia i Świątynię Wiedzy. Posiadała również większość głównych centr wyższego nauczania, które były zlokalizowane pod kątem korzystnego położenia pośród sieci geodetycznych oraz w pobliżu korzystnych energii elektromagnetycznych, które spiralnie wznosiły się z jądra ziemi. Pewne niewyobrażalnie uzdrawiające źródło wytryskało obok Świątyni Uzdrawiania a informacje na ten temat spowodowały powstanie mitów o „źródle młodości” pośród ludów zamieszkujących Florydę. Ono i dziś istnieje w oceanie w pobliżu Bimini.

Wysocy ludzie - złota rasa z Atlantydy z nasienia Plejad miała swoje centrum na Posejdonii. Ich wzrost wynosił około 12 stóp (3 - 3.6 m). Byli rasą dużego wzrostu, zajmującą się sztuką, wychowaniem i stroną kulturalną. Posejdonia była również główną kwaterą i jądrem siłowni kryształowej sieci i międzywymiarowego systemu tuneli. Najdoskonalsze, najbardziej kompleksowe i najpiękniejsze kryształy znajdowały się właśnie tutaj. Były efektem pracy konstruktorów arkturiańskich i syriańskich, żywe, zespolone połączenia wielu formacji kryształowych, przeplecione legarami z platyny i złota. Kryształy były umiejscowione w bajecznych świątyniach, jedne zbudowane na marmurze, inne na kryształowych płytach z berylu, korundu i diamentu. Stolica wyspy również nazywała się Posejdonia i była nazywana Szmaragdowym Miastem. Atlantydzi z pomocą arkturiańskiej technologii udoskonalili zdolność hodowli kryształów we wnętrzu sieci kryształowych kolonii w Arkansas, Tybecie i Brazylii. Mieli do nich dostęp dzięki podziemnym tunelom. Hodowali te kryształy potrafiąc przyspieszyć ich rozwój.

W Atlantydzie istniały kryształy sieci siłowej zwane „poser”, triangulowane (grupowane po 3), łączone złoto-miedzianym przęsłem i połączone pod kulistą kopułą, mogąc służyć jako odbiorniki specjalnych energii stellarnych, solarnych i grawitacyjnych. Był to system służący zaopatrzeniu w energię osiedli mieszkalnych, biur, mediów, zakładów produkcyjnych, centr medycznych, szkół, teatrów i sklepów. Ów system był dostępny każdej budowli. Był również w stanie odbierać wyspecjalizowane formy światła potrzebne dla międzywymiarowego systemu tuneli i systemu energetycznego (Ley Lines), jak również, aby przetworzyć światło kryształowe na energię o słabym natężeniu potrzebnym do wysyłania frekwencji półświadomego plazmatycznego pola podwyższonej dobroczynnej energii, która była w stanie utrzymywać duchowe wibracje.

Na niebie był widoczny duży kryształowy satelita, „drugi Księżyc Atlantydy”, który był odbiornikiem, wzmacniaczem i reflektorem dla przeróżnych dobroczynnych celów i przesyłania subtelnej energii spowrotem do kryształów. Zasilał zarówno „poser” jak i używane w świątyniach kryształy mistrzowskie. Specyficzne pola energii były wyprojektowywane w okolicach pól uprawnych i hodowli kryształów, aby przyspieszyć i wzmocnić wzrost, a także dla uniwersytetów, szkół, biur, szpitali, fabryk i miejsc pracy, aby uczący i pracujący mieli dobre samopoczucie. Później jeszcze dopowiemy na ten temat kilka słów.

Świątynie były zadziwiającym efektem świętej geometrii i zapierającej dech architektury. Wiele dużych świątyń było otoczonych kopułami z wzmocnionego kryształami światła, co dawało efekt świecących pól siłowych. Posiadały różne barwy i świeciły dniami i nocami. Różniły się między sobą w zależności od przeznaczenia. Niektóre wytwarzały kopuły z wibrującego światła i rezonującego wibracjami dźwięku, który wzmacniał zmysły i czakry. Inne wzmacniały zdolności przyswajania wiedzy ducha a jeszcze inne z kolei umożliwiały międzywymiarową świadomość, komunikację i transport. Poza tym większość dużych miast w epoce Złotej Ery miała nad swoją powierzchnią kopuły siłowe utworzone z kryształowych pól energetycznych. Jeszcze po drugim potopie stolica Posejdonii posiadała kompletną kryształową kopułę energetyczną, która miała niesamowity, szmaragdowy kolor.

Przed potopem 17.000 lat p.n.e. większość miast posiadała podobne kopuły, również Meruvia, stolica Aryan, której kolor był rubinowo - czerwony.

W Złotych czasach istniały piramidy o podstawie trójkąta (równobocznego) i kwadratu, w zależności od przeznaczenia. Zbudowane głównie z marmuru, granitu i kryształowych kompleksów. Trójścienne piramidy były wykorzystywane jako anteny, aby przyciągnąć energię potrzebną do zaopatrzenia społeczności, a fale ich energii stellarnej odbierał kryształowy satelita i przesyłał do sieci triangułowych. Nad każdą setką potrójnych piramid był kompleks sieci. Wszystkie były rozmieszczone na planecie w koncentrycznym triangułowym wzorcu. Równoważyły kryształowy system sieci hemisferycznych i energii elektromagnetycznej nad obszarem całej Ziemi, aby jej mieszkańców zaopatrzyć w energię i aby panować nad wzorcami pogodowymi.

Czterościenne piramidy były przeważnie kompleksami świątynnymi zbudowanymi jako pełny oktaeder i wykorzystywane do uzdrawiania, nauczania, wypoczynku i celów duchowych. Te piramidy nie były triangulowane i znajdowały się głównie na szczytach wzgórz lub na linii wybrzeży, aby odbierać energie niebiańskie i telluryczne (ziemskie). W tym celu były również rozbudowane w głąb Ziemi.

Kontyngent „Prawa Jedności” na wyspie Posejda składał się z głęboko uduchowionych ludzi i dążył do równości dla wszystkich i zjednoczenia w jedności. Jakkolwiek podczas obu pierwszych upadków Atlantydy (58.000 i 17.500 lat p.n.e.) wiele technologii uległo zniszczeniu, ogólne technologie zostały zachowane na właściwym poziomie. Chociaż harmonia Złotych Czasów po przełomie 17.500 lat p.n.e. była coraz mniejsza, gdyż wyspy podzieliły się rządami, a to spowodowało chaotyczną i trudną fazę początku nowej budowy i doszło do silnego zróżnicowania poglądów.

Posejda i Atla-Ra

Ta bardzo zdyscyplinowana i wysoko rozwinięta sekta kapłanów - naukowców posiadała wiedzę techniczną i fachową znajomość sterowania kryształową siecią siłową. Przeważająca większość Atla-Ra pochodziła ze złotej rasy, ale byli w niej również członkowie z rasy brązowej i białej, lemuriańskiej brązowej czy ceteańskiej. W tamtych czasach żyli jeszcze Cetaceanie (rodzaj waleni) - istoty-delfiny - który poruszali się na nogach w podobny sposób, jak ludzie, komunikowali się za pomocą słów i oddychali powietrzem. Sekta kapłanów - naukowców była nazywana Atla-Ra. Atla-Ra utrzymywali ciągle wysoki stopień świadomości. Byli w stanie przez dłuższy czas wibrować na bardzo wysokim poziomie wibracyjnym świadomości, na i ponad poziomem dwunastowymiarowego światła i energii, pozostawali również bardzo czyści i rezonowali z prawem prawdziwej „Jedności” ze Stwórcą/Bogiem. Utrzymywali wysokowymiarowy kontakt telepatyczny z braćmi z przestrzeni Plejad, Arkturius, Andromedy i Syriusza.

Kapłani Atla-Ra byli wielce szanowani i tradycyjnie odseparowani, byli poza kontrolą rządu, ponad prawem, zatrzymywali wiedzę i kierownictwo nad technologią kryształów, wykorzystując swoją wiedzę dla ogólnego dobra. Jednak niektórzy technolodzy i technicy od kryształów pochodzili z osób zamieszkujących Posejdonię i nie należeli do sekty. Kapłani -naukowcy z Atla-Ra byli płci męskiej i żeńskiej, byli zdolni regenerować swoje ciała poprzez odnawianie siły duchowej, ale też dzięki technologiom wykorzystywanym w Świątyni Odmładzania. Wielu żyło z tym samym młodym ciałem przez 6 000 lat, a nawet do 12 000 lat! Tą technologię również utrzymywali w swoich rękach. Było pomiędzy nimi wiele wspaniałych dusz. Niektóre z nich, to znani później: Galileusz, Isaac Newton, Albert Einstein, Nikola Tesla, Thomas Edison, Marcel Vogel, Ronna Herman i Leonardo da Vinci a także Oberon i Tyberonn. Te osoby były częścią grupy żyjącej przez tak długi czas.

Wielu z Was, szczególnie ludzie zajmujący się sztuką, ma wspaniałe wspomnienia związane z terenem Podejdonii - stolicy Atlantydy. Z powodu zielono świecącego światła kopuły, miasto było nazywane Szmaragdowym Grodem. Niektórzy Wasi artyści odtworzyli wygląd tego miasta. Było to istne dzieło sztuki architektonicznej, kultury i techniki, przede wszystkim była to najpiękniejsza metropolia, jaka kiedykolwiek istniała na planecie. Jej widok zapierał dech. Miasto, jak i państwo, znane jako Posejda, składało się z rzędów koncentrycznych murów otoczonych płynącą kanałami wodą, która miała zabarwienie morskiej zieleni. Wzdłuż znajdowały się pięknie położone świątynie, uniwersytety, teatry i muzea. Dokładnie w centrum było wzniesienie, a na nim stała Świątynia Posejdona, widoczna z daleka w swoim majestacie i pięknie. W jej wnętrzu znajdowała się masywna statua (z pozaziemskiej platyny) Boga Mórz ukazująca Posejdona prowadzącego sześć uskrzydlonych koni. Świątynia była oktagonalna, a wzdłuż każdej z ośmiu ścian stały wypukłe ogrodzenia, za którym na podestach znajdowały się zachwycające kryształy o wysokości 12 stóp (3.65m), które świeciły jak transparentne diamenty. Posejda była ze wszystkich wysp i miast najmniej uszkodzona i zawsze była wysoko wibrująca energetycznie i pod względem jakości życia.

Aryan i kompleks przemysłowy

Aryan była największą i najsilniej zaludnioną spośród wysp Atlantydy. Aryan była centrum handlowym i miała największy wpływ w dziedzinach: ekonomicznej, przemysłowej i militarnej. Po drugim potopie została kompletnie zniszczona. Infrastruktura była w chaotycznym stadium i wymagała budowania na nowo. W tym czasie państwo popadło pod panowanie elitarnej „białej” rasy, która kontrolowała moc militarną i ekonomiczną a także kontrolowała pozostałe wyspy, jakkolwiek większość mieszkańców stanowili ludzie rasy brązowej i czerwonej. To Aryan zrodził arystokratycznego, skorumpowanego władcę, który dążył do zablokowania „Prawa Jedności” i chciał zapanować nad światem planując zawładnięcie technologią Atlantydy, chcąc wykorzystać technologię kryształów do produkcji broni, i rozwinąć manipulację genami w celu „wyprodukowania” rasy niższej, która pełniłaby funkcję służby, robotników i żołnierzy.

Technologie genetyczne miały swoją bazę w Meruvii na Aryan. Początkowo były wykorzystywane dla pożytecznych celów: aby poprawić jakość fizycznych ciał u tych, którzy inkarnowali w ciałach zwierzęco - ludzkich i nadal mutowali. Prace genetyczne miały na Aryan szeroki zasięg i obejmowały pozbywanie się wyrostków na ciele, pazurów, piór i gadziej skóry a także nieodpowiednich rozmiarów. Odbywało się to w Świątyni Oczyszczania, która była swego rodzaju kliniką. Jeszcze raz podkreślam, że wykorzystywanie tej techniki za Złotych Czasów było całkowicie dobroczynne. Poczyniono ogromne postępy oraz istniało duże zrozumienie dotyczące klonowania i poprawiania fizycznych ograniczeń. Wiedza była wykorzystywana odpowiedzialnie i etycznie.

W okresie chaosu odbudowywania wyspy, technologia genetyczna dostała się w ręce grupy Beliala i zdegenerowała się korupcyjnie dla żądzy i mocy. Zaczęto ją wykorzystywać do ciemnych celów stwarzając rasę niewolniczych pracowników oraz krzyżówek ludzko - zwierzęcych. Podobnie, jak uczynili niemieccy naziści, wpojono masom, że są to prace nad rozwojem „czystej rasy”. W rzeczywistości wielu naukowców nad tym pracujących nie miało pojęcia, do czego to zmierza, ponieważ efekty ich pracy były wykorzystywane później, na co nie mieli już wpływu, i było za późno, aby to zatrzymać. Jako skutek tej pracy do dzisiejszych czasów niektórzy z Was noszą to w sobie jako ogromne poczucie winy.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 06, 2011, 10:01:46
Prawo Jedności i synowie Beliala

Doszło do wielkiego podziału pomiędzy Prawem Jedności a synami Beliala, którzy zaczęli wykorzystywanie genetycznie stworzonej w celach materialistycznych, rasy służebnej, traktowanej jak „urządzenia”, które były bardzo oddalone od duchowej etyki, jaka panowała podczas Złotej Ery. Wyprodukowano dosłownie setki tysięcy mutantów - mieszańców do prac polowych a także monstra z kontrolowanym duchem, wykorzystywane jako roboty wykonujące rozkazy swoich „mistrzów”. Agrarno - przemysłowe towarzystwo Aryana było od nich całkowicie uzależnione. Dusze były więzione w klonowanych ciałach z genetyczną lobotomią i podwyższonymi zdolnościami seksualnymi oraz emocjonalnymi i były nazywane „rzeczami” oraz „innymi”. Wielu, którzy byli uwięzieni w tych karykaturalnych lub z ograniczoną inteligencją androgennych ciałach, jeszcze dziś nosi ten przerażający ból bycia zamkniętym w ciele, na jakie nie zezwoliłaby żadna postępowa nauka, żaden duchowy czy emocjonalny wyraz.

Przez wiele tysięcy lat oba punkty widzenia świata dotyczące tego tematu kotwiczyły się w głowach, a rządowe organy znajdowały się w ślepym zaułku. Posejdanie, z natury zbyt kulturalni i delikatni, próbowali walczyć z Aryanami, próbowali też nauczać i wpływać duchowo, aby tamci zmienili swoje postępowanie. Aryanie, którzy liczebnie przewyższali Posejdan 3:1, nie ufali im, jednak bali się ich zaatakować, aby nie zostać odcięci od kryształowej energii.

Wojny kolonialne

Aryanie podejmowali wiele bezskutecznych prób, aby sterroryzować Posejdan, jednak każda była przezwyciężana. Posejdanie ćwiczyli rewanżowanie się poprzez wyłączanie energii i negowanie Aryan. Aryanie reagowali wstrzymując dostawy żywności i dóbr przemysłowych. Powstała patowa sytuacja.

Atlantydzki Kongres Zjednoczenia

Z wielkim zamiarem wymiany, pod pretekstem planu zjednoczenia, Aryanie zbliżyli się do Posejdan powołując jeszcze raz Kongres Narodowy w celu usunięcia wzrastających różnic i wprowadzenia do kraju zgody. Wysłannicy Prawa Jedności spotkali się z Synami Beliala. Obie strony miały taką samą liczbę przedstawicieli. W krótkim czasie ogłoszono porozumienie z obietnicą wielkiej harmonii. Przez wiele dziesięcioleci wyglądało na to, że obietnica zmian szła w dobrym kierunku. Posejdanie odzyskali odwagę i wielu z nich zapomniało o ochronie. Atla-Ra była ostrożna odnośnie motywów i węszyła zdradę. W międzyczasie wybuchały wojny w rejonach kontrolowanych przez Aryan, kiedy kolonie odcięły się od tradycyjnych powiązań i rozwinęły własne, regionalne rządy. Kolonie, szczególnie z terenów obecnej Grecji i Turcji, rozpoznały przemianę utopijnej Atlantydy w militarno - faszystowskie, kontrolowane przez Aryan państwo i próbowały się odłączyć. Jakkolwiek Aryanie poczynili militarne postępy, kraje Morza śródziemnego nie chciały im służyć i regionalne walki kolonialne trwały nadal, żadna strona nie mogła zdominować drugiej. Pewne przybierające na sile frakcje z Aryan, próbowały do pokonania przeciwników użyć energii kryształów. Jednak ludzie z Atla-Ra na to nie zezwalali.

Początkowo Kongres Narodów zbudował sieć powiązań wprowadzając wiele obiecujące prawa. Jednak nierozwiązany pozostał problem początkowych punktów spornych - genetycznego niewolnictwa i energii kryształów.

Tymczasem pośród Synów Beliala zostało powołane hipnotyczno - charyzmatyczne przywództwo, które uwiodło masy w Atlantydzie przekonując, że są odpowiedzią na powrót Atlantydy ze swoich utraconych Złotych Czasów znakomitości i bogactwa. Przywódcami tej grupy były dusze, które znacie jako Hitlera i Himmlera - naczelni naziści II Wojny Światowej. Ogromne militarne legiony zostały utworzone i zyskiwały silną przewagę poprzez ukryte polityczne wpływy i moc. Mutanci - mieszańcy byli wykorzystani do terroryzowania sprzeciwiających się tym z Aryan i Og i chcieli zawładnąć Posejdonią, jednak bezskutecznie.

Potężny oddział Aryan składający się z mistrzów manipulacji i mediów, chcąc dobrze przedstawić swoje argumenty maskując prawdziwe zamiary, obiecywał wzajemny kompromis. Propaganda wydobywała na powierzchnię obietnice nadziei i harmonii zgodne z Prawem Jedności.

Dodatkowo, co wydawało się wspaniałą okazją do rozwiązania problemów, grupa Beliala ustanowiła prawo, że kontrolowana dotąd przez państwo technologia genetyczna będzie teraz kontrolowana przez nich, a system kryształów miał znajdować się pod kontrolą urzędników rządowych. Została zainicjowana wielka dyskusja i postanowiono zdecydować podczas wyborów kongresowych.

Zdrada

Jak to bywa, pod sprytnymi rządami Beliala został zaproponowany kompromis dotyczący przestrzegania prawa, jeśli zostałby powołany nowy rząd składający się z pięciu Posejdan i czterech Aryan. Byłaby to Rada Naczelna, która sprawowałaby kontrolę nad energią kryształów. Plan był wiele obiecujący, chociaż prawo zabraniało zmian bez zgody większości Rady, zawierało jednak ustęp, że Atla-Ra, mimo, iż nadal na kierowniczej pozycji, nie będzie już wolna od możliwości kontrolowania przez rząd. Wprowadzono program treningowy i przeszkolono techników obu partii.

Początkowo, niezależnie o sceptycyzmu Atla-Ra, system wydawał się funkcjonować i spowodował większą harmonię.

Jednak w przeciągu kilku lat znów rozpoczęły się walki w rejonie Morza Śródziemnego, a rebelianckie kolonie zdawały się zwyciężać. Wzrastał nacisk, aby pod płaszczykiem bezpieczeństwa narodowego wykorzystać promienie kryształów dla celów wojennych. Toczono nad tym liczne dyskusje i debaty, aż wreszcie rząd wyraził na to zgodę. Narodowe bezpieczeństwo stało na pierwszym miejscu, a za pomocą manipulacji zwiększono społeczną wrażliwość patriotyczną, która zalała kraj.

Wtedy do głosu doszła zdrada. Ku wielkiemu szokowi i zatroskaniu Posejdan, jeden z członków Prawa Jedności zmienił swoją pozycję. Pochodził z Atla-Ra, ze Złotej Rasy. Został politykiem, charyzmatycznym przywódcą i wiarygodnym mediatorem, który zapewniał swoje oddanie Prawu Jedności zyskując pełne zaufanie. Aryanie wzięli go za cel i omamili a jego ambitne starania stały się ofiarą.

W następnym okresie wypełniał go wielki żal, kolejne lata życia spędził na naprawianiu błędu. Ponieważ on naprawdę nie przewidział katastrofalnego końca i bezmyślnie pozwolił sobie na wkręcenie w grę pod obietnicą mocy i wspaniałości.

Kochani, tak działa iluzja mocy. Patrzcie, kiedy zyska się moc, to, co wydawało się prawdą, może okazać się iluzją ego. Każdy na drodze do mistrzostwa musi ostatecznie zdecydować się na moc lub na miłość. Nawet ten, którego nazywacie Hitlerem, myślał, że scenariusz mistrzowskiej rasy na Ziemi umożliwi lepszą przyszłość, iż ostateczna jedyna rasa, w której mogłyby inkarnować wszystkie dusze spowodowałaby zredukowanie chorób i wyeliminowałoby rasistowskie podziały. Nawet ten, którego w biblijnych przekazach nazywali Judaszem, myślał, że kiedy Jeshua ben Josef zostanie uwięziony, zostanie tym samym zmuszony do pokazania światu swojego mistrzostwa! Naprawdę paradoks polega na tym, że to, co nazywacie „mocą” jest tylko biegunową przeciwnością miłości. Patrzcie, jak ego i moc mogą mylić? Widzicie to?

Tak, poprzez „zalegalizowanie” kontroli rządowej, doszło do użycia energii kompleksu sieci kryształów pod kontrolą rządową przez Synów Beliala.

Drugi Księżyc Atlantydy

To, co było znane jako „drugi Księżyc Atlantydy” wraz z kryształową siecią i ogniowymi kryształami znajdowało się pod kontrolą rządową, a wraz ze wzrostem znajomości oprogramowania przez Aryan, ich wykorzystywanie było zmieniane. Początkowo członkowie Atla-Ra byli w stanie opóźniać ich „wstawki”, jednak z czasem stawało się to coraz mniej możliwe.

Przejdźmy do rzeczy, jak wcześniej zaznaczono, to, co nazywa się drugim Księżycem Atlantydy, było w rzeczywistości ogromnym kryształowym satelitą. Skonstruowali go Arkturianie, a sterowali nim kapłani - naukowcy z Prawa Jedności. Kryształowy satelita był przeogromną bezzałogową kulą, efektem doskonałej technologii, mającą w przekroju około 5 mil (8 km.). Był użytkowany od złotych Czasów Atlantydy i służył wielu dobroczynnym celom. Wzmacniał i kontrolował różne promienie wysyłane przez kryształy ogniowe, uzdrawiające i dające energię. Był czymś w rodzaju skomputeryzowanego makrochipa, który wychwytywał promienie energii, wzmacniał je i silnie wysubtelniał dla wykorzystania w przemyśle rolniczym, przy sterowaniu pogodą i pływami wód, przy świętym uzdrawianiu i odnawianiu oraz reflektował poprzez system kryształowych sieci „poser” wzmacniających energię systemu Ley Lines. Górował wysoko na niebie nad Atlantydą wyglądając jak złoty Księżyc w pełni i stąd pochodzi jego nazwa. Wokół kuli wibrował na kształt tęczowego kalejdoskopu plazmowy pas energetyczny siły antygrawitacyjnej, który wyglądał jak aurora lub zorza polarna. Kryształowy Księżyc - satelita nie okrążał Ziemi, był zaprogramowany samosterownie i ciągle zmieniał swoją pozycję, by wypełniać swoje zadania nad Atlantydą, Afryką i wschodnią zatoką Brazylii.

Po tym, jak kryształowy kompleks sieci dostał się pod legalną kontrolę zjednoczonych Aryan, grupa Beliala systematycznie zastępowała szefów oddziałów swoimi ludźmi i przez grupy swoich techników wcielała własne technologie. Atla-Ra próbowali przeprogramowywać satelitę, aby nie mógł być wykorzystywany do celów militarnych, próbowali go blokować wyjaśniając, że nadmierne manewrowanie jego polem antygrawitacyjnym może spowodować przeładowanie, co może doprowadzić do zaniku pola i w efekcie katastrofalny upadek. Aryanie zdemaskowali swoje zamiary. Niektórzy członkowie Atla-Ra byli szantażowani, inni zostali usunięci, a niektórzy zaczęli w niewytłumaczalny sposób znikać. Wielu Posejdan czuło się wstrząśniętych i bezradnych, a Rada dała w tym czasie pozwolenie rządowi na wykorzystanie satelity do celów strategicznych jako „broni obronnej”, będąc pewna, że broń funkcjonuje zgodnie z programem i jej użycie zakończy okres wojen.

Naukowcy Beliala za zezwolenie Rady zaprogramowali coś w rodzaju systemu „Bypass” i zaczęli wysyłać niszczycielskie termiczne promienie światła w celu wywołania erupcji wulkanów i zmasowanych trzęsień Ziemi w obrębach kolonii i narodów, które nie chciały spełniać ich żądań. Były kierowane ku regionom dzisiejszej Grecji i Turcji powodując znaczne zniszczenia. W rzeczywistości Aryanie zyskali wojenną przewagę, której tak bardzo pragnęli i, za poparciem narodu, z radością wzmagali wykorzystywanie broni.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 06, 2011, 10:02:29
Początek końca

Kryształowy Księżyc zaczął się „przeładowywać”, słabła siła antygrawitacyjna pola, które go utrzymywało na pozycji. Atla-Ra zrozumieli skutki tego, co wkrótce może się wydarzyć, jeśli programowanie odmówi posłuszeństwa i ostrzegała, ale ich słowa były ignorowane. Po wielu miesiącach ciągłej eksploatacji energii w wojennych celach, satelita zaczął zbaczać z toru, zmieniać bieg, zaczęły się przerwy w dostawie energii. Ciągłe próby korektur nie dawały rezultatu. Niektórzy zrozumieli, co im grozi i próbowali ratować system sieci. Wszystko na próżno. Rada odrzuciła przedstawianą możliwość groźby zniszczenia satelity nie wierząc, że może spaść i niefrasobliwie podchodziła nawet do wizji wypadku, gdyby się wydarzył.

Przeniesienie kryształów

Tyberonn i Oberon zebrali spośród Atla-Ra i Prawa Jedności zaufaną grupę, w celu zaplanowania w związku z zagrożeniem upadku głównego mistrzowskiego satelity, oddzielenia i przeniesienia kryształów ogniowych i energetycznych w celu ich ukrycia w bezpiecznych miejscach. Zostało to przeprowadzone za pomocą technologii i wsparcia istot z Syriusza B.

Przemieszczenie drogocennych kryształów było bardzo ryzykowne i wymagało starannego planu oraz utrzymania go w ścisłej tajemnicy. Musiało to się dokonać jeszcze przed upadkiem drugiego Księżyca i bez wiedzy rządzącej Rady.

Równocześnie gorączkowo pracowali inni zaufani członkowie Atla-Ra, chcąc pośpiesznie, jednak bezpiecznie ukryć kryształy magazynujące dane, kryształowe czaszki oraz wszystkie zapisy historyczne umieszczając je na Jukatanie, w Aleksandrii i w Gizie. Zostało to przeprowadzone tylko częściowo - całości nie udało się uratować.

Atlantyda posiadała kryształy siłowe, wszędzie na pięciu wyspach i wzdłuż tras przekaźnikowych zlokalizowanych wzdłuż podziemnego systemu labiryntów. Atla-Ra wiedzieli, że kryształowy satelita może spowodować gwałtowną eksplozję, gdy zbyt osłabnie jego pole antygrawitacyjne, a upadek poczyni duże szkody w pozostałych urządzeniach. Przewidywali, że do wypadku - do wielkiej eksplozji o kategorii nuklearnej - może dojść w ciągu dni lub godzin.

Atla-Ra i Syrianie chcieli być pewni, że kryształy mistrzowskie nie będą zniszczone ani dalej używane w negatywnych celach i chcieli mieć pewność, że do czasów, aż ludzkość nie będzie zdolna do ich użytkowania, będą ukryte. Wiedzieli, że energia potrzebna do transportu, po upadku będzie nie do zdobycia, dlatego musieli działać szybko.

Siedem z ogromnych głównych kryształów i dwa trochę mniejsze, lecz niesamowicie istotne kryształy arkturiańskie, zostały przetransportowane i ukryte. Trzy główne ogromne kryształy zostały zmagazynowane na polach atlantydzkiej hodowli kryształów w Arkansas, dwa główne w podziemnych kryształowych farmach w Brazylii i w okolicach Bahia oraz Mineas Gerais, jeden w podziemnej szczelinie pod Mt Shasta, a wielki kryształ ogniowy w szczelinie w okolicach Bimini - Wall w Morzu Sargassowym. Oba święte kryształy arkturiańskie przemieszczono do szczelin pod obszarem Tiahuanaco, w Boliwii, w pobliżu jeziora Titicaca.

Wszystkie dziewięć zostało z pomocą technologii syriańskiej otoczonych międzywymiarowym zabezpieczeniem, poddając je energetycznemu uśpieniu. Pozostałe kryształy zostały utracone.

Reszta, według Waszego żargonu, jest historią, według Waszej przeciętnej perspektywy, boleśnie utracona historią. W rzeczywistości paradoks, czy ironia zapomnianej historii polega na tym, że zawiera w sobie niezaprzeczalne lekcje!

A kryształ satelicki faktycznie po kilku miesiącach użytkowania i wysyłania termicznych „promieni śmierci” uległ przeładowaniu, jego zabezpieczenie antygrawitacyjne osłabło i spadł z siłą przyspieszenia ogromnej komety, wywołując potężną eksplozję, która zmiotła z powierzchni Ziemi Og, zniszczyła dużą część podłoża i uszkodziła atlantycką płytę tektoniczną. Satelita rozpadł się na miliardy cząsteczek, które są pogrzebane w głębinach Atlantyku. Powstały wielkie chmury pyłu i dymu, które zasłoniły Słońce. Fale trzęsień Ziemi i tsunami spustoszyły wyspy, przy czym zniszczeniu uległy 2/3 Aryan. W ciągu minut z siłą bomb atomowych eksplodowały pozostałe kryształowe stacje. Ślady eksplozji jednej z tych kryształowych stacji energetycznych do dziś można obserwować w okolicach północno - wschodniej Brazylii - „Sete Cidades””.

Atlantyda, wschodnie wybrzeże Brazylii i zachodnie wybrzeże Afryki doznały trzęsień Ziemi. Panika i chaos trwały przez trzy tygodnie, kiedy jeszcze trzęsły się pozostałe suche regiony a masy lądu wpadały do morza. Pomiędzy Jukatanem a wyspami Og i Posejda istniał most, który jeszcze początkowo stał i był wypełniony dosłownie setkami tysięcy uciekinierów próbujących dokonać masowego exodusu. Przepełnione statki morskie również znajdowały się w pobliżu. Wtedy nagle do wody opadły resztki lądu, a wypchnięte morze spowodowało ogromną powódź wywołując fale tsunami ponad południową Ameryką, Afryką i Europą.

Ta scena przez wiele, wiele wcieleń tkwi w pamięci wielu z Was, i w rzeczywistości była częścią tego, co wywołało cierpienie i ciemność. Kochani, nadszedł czas pozbyć się tego, pomóc temu odejść.

Zamiar i najwyższe dobro

Tak wielu z Was uważa, że dzieje się wszystko to, co dziać się powinno, jak zostało „zaplanowane”. Kochani, nie zawsze jest to prawdą. Rzeczy dzieją się, jak się dzieją, jako efekt wielu zbieżnych. I faktycznie, z wyższej perspektywy zachodzą wydarzenia, które były zamierzone, jednak podkreślamy tu słowo „zamiar”. Wy jesteście twórcami swojego horyzontu zdarzeń. Lecz, kochani, wydarzenie nie dzieje się dla najwyższego dobra, jak długo nie stwarzacie najwyższego dobra. Przypadek Atlantydy nie był najwyższym dobrem i już nie będzie do czasu, aż go takim nie uczynicie.

Jeśli wszystko będzie działo się dla najwyższego dobra, nie będziecie już inkarnowali. Będziecie tak długo krążyli po dramatycznej szkole holograficznej „rzeczywistości”, aż się tego nauczycie. Rozumiecie to, kochani?

Czas i prawdopodobieństwo to piękne iluzoryczne paradoksy. Dlatego mówimy Wam, że Złota Era Atlantydy naprawdę jest horyzontem zdarzeń Waszej przyszłości, którą wydobyliście ze swojej „widzialnej” przeszłości.

„Kryształy z Arkansas

Tak oto znów przeskoczyliśmy 12.500 lat do przodu i patrzymy na atlantydzką kolonię, jak nazywacie teraz Arkansas.

Ten rejon został wybrany, aby ukryć trzy megakryształy, z wielu powodów.

1. Był wtedy wykorzystywany jako kopalnia kryształów i teren ich zbiorów. W efekcie tego został nawet utworzony podziemny tunel międzywymiarowy z wyspy Posejda, były też do dyspozycji kompleksy transportowe przeznaczone do przemieszczania kryształów. Atlanci rozwinęli techniki, które w dużym stopniu umożliwiały przyspieszony rozrost kryształów, a tutaj już wcześniej istniały głębokie jaskinie niedostępne dla koncernów przemysłowych.

2. Wiedziano, że worteks w Arkansas będzie w 2012 roku odgrywał dużą rolę w planetarnym wstępowaniu.

3. Niepowtarzalne złoża geologiczne: kwarc, diamenty, magnetyty, żelazo i ukryte jaskinie, czyniły go doskonałym inkubatorem dla hodowli kryształów. Kryształy były w Arkansas szczepione i hodowane już tysiące lat przed potopem. Obecność metali magnetycznych i kryształowych złóż czyniły łatwiejszym spowodowanie u majestatycznych atlantydzkich kryształów stanu uśpienia w wewnętrznych, wcześniej istniejących instalacjach.

4. Pewna bardzo życzliwa kolonia błękitnoskórych LeMurian żyje tu pod Ziemią, w pobliżu znajduje się też podziemna baza Syrian. Obie zgodziły się, aby strzec uśpionych kryształów.

Obecnie trzy znajdujące się w Arkansas kryształy zostały przeprogramowane na sieć całej grupy tak, aby w aksjatonalny sposób połączyć się z pięcioma pozostałymi kryształami - ogromnymi kryształami mistrzowskimi w Brazylii, Mt Shasta i Bimini jak również oboma ukrytymi pod jeziorem Titicaca kryształami arkturiańskimi. Są to wyspecjalizowane jako kryształy uzdrawiania, mądrości, energii i kryształy transportowe, które służyły w świątyniach: Uzdrawiania, Dźwięku i Światła, w Świątyni Wiedzy, w Świątyni Jedności, Świątyni Totha, Rubinowo-czerwonej Świątyni Ognia i Świątyni Regeneracji (Odnowienia).

Kryształy specjalnie zostały przemieszczone w regiony o największym znaczeniu dla powstania Nowej Ziemi w 2012 roku, regiony, które były łatwo dostępne dzięki atlantydzkiemu międzywymiarowemu systemowi tuneli, a teraz mogą Wam służyć jako megaworteks - dla ujawnienia punktów nieskończoności w obecnych czasach.

Są definiowane, jak następuje, umieszczone na swoich miejscach i nastawione na daty aktywacyjne:

Arkansas:
1. Błękitny Kryształ Wiedzy (interfejs) 8-8-8
2. Szmaragdowy Kryształ Uzdrawiania 9-9-9
3. Platynowego koloru Kryształ Komunikacji (bio-plazmatyczny interfejs) 11-11-11

Bimini Bank: Rubinowy Kryształ Ognistej Energii 12-12-12

Brazylia: 1. Złoty Kryształ Uzdrawiania i Regeneracji (Uzdrawiającego Odnowienia)(Mineas Gerais) 9-9-9
2. Fioletowy Kryształ Dźwięku (Bahia)10-10-10

Mount Shasta:
1. Kryształ OM międzywymiarowego interfejsu 9-9-9

Tiahuanaco - jezioro Titicaca, Boliwia:
1. Kryształ Światła Słoneczno-Księżycowego 9-9-9
2. Kryształ Totha 12-12-12

W roku 2008, w czasie letniego przesilenia powróci Błękitny Kryształ Mądrości budząc jedną czwartą swojej mocy. W dniu, który nazywacie 8-8-8 czyli 8.08.2008 zastartuje 144-częściowa kryształowa sieć do trzech czwartych funkcji, co ma związek z połowiczną aktywacją w/w kryształu. To pobudzi w odpowiednich odstępach czasu włączenie programu u innych kryształów.

Każdy (z kryształów) otworzy się w czasie portali potrójnych dat. Każdy będzie powiązany z aktywacją czterech pozostałych dwunastu części 144-częściowej sieci, tworząc podwójny pentagonalny dodekaeder. Pierwsze osiem z tych dwunastu części sieci jest już w pełni funkcjonalnych.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 06, 2011, 10:03:10
Włączenie i nowe oprogramowanie

Żaden kryształ nie będzie pracował z pełną mocą przed 2012 rokiem. Jedynie Błękitny Kryształ Wiedzy, Szmaragdowy Kryształ Uzdrawiania i Kryształ Słońce-Księżyc będzie na pełnym biegu, inne potrzebują więcej czasu. Będą się budziły i rozpoczynały proces rozruchu zgodnie z swoim nowym oprogramowaniem. To nowe programowanie szczególnie będzie dotyczyło Kryształu Ogniowego z Bimini, który nie będzie w pełni aktywny przed 2020 rokiem.

Ich energie będą połączone z kwantowymi kryształowymi wibracjami wstępowania i będą sprzęgnięte z energetycznym wzorcem Złotej Tarczy Słońca, która według nowego schematu, poniekąd DNA, jest reprezentantem dla 144 części sieci. A zakończenia 12 helis Złotej Tarczy Słonecznej będą przygotowywały Ziemię do wstępowania i do utworzenia nowej planety o kryształowym polu kwantowym.

Znaczenie, jakie będą miały kryształy, początkowo będzie bardzo nikłe, jednak ludzie empatyczni i tak natychmiast to dostrzegą. Działanie przyniesie efekt lepszego samopoczucia, szczególnie w okolicach Arkansas, jeziora Titicaca i Bahia i w Brazylii. Każdemu, kto odwiedzi te okolice, czy to fizycznie czy eterycznie, będzie dana szansa do otrzymania pełnomocnictwa, zgodnie z wiedzą i siłą jego kryształowego kodu. Jednak, bądźcie świadomi, że, aby te wibracje zabsorbować, musicie zawierać odpowiedni iloraz światła.

Pierwsza faza reprezentuje mądrość, druga - eteryczne uzdrowienie i połączenie ze Złotą Erą.

Rozpoczynające się w Arkansas budzenie kryształów otworzy bramę dostępu do wymiarów, które zaznaczają powrót gwiezdnych braci. Powrót jest właściwie złym określeniem, ponieważ oni tak naprawdę nigdy nie odeszli.

Zakończenie

Atlantydzkie kryształy otwierają eteryczną bramę, międzywymiarowe portale, umożliwiające ludzkości, której życie bazuje na strukturach węglowych, na połączenie z istotami życia bio-plazmatycznego. Mistrzowie, musicie zrozumieć, że egzystujecie wewnątrz międzywymiarowych paraleli w różnych wymiarach. W rzeczywistości jesteście Plejadanami, Arkturianami i jeszcze kimś więcej. Wszyscy jesteście międzywymiarowymi iskrami Mistrza - Boga - Stwórcy. To prawda! Brama w kryształowym worteksie w Arkansas otworzy się w 2008 roku, a ci z Was, którzy połączą się z Błękitnym Kryształem, będą w stanie odkryć swoją własną wielowymiarowość w pełni radośnie, w pełni lekko i w odpowiednim czasie, kiedy rozwiną odpowiednie wibracje świetlne i czystość energetyczną. Nie mówię, że wszystko przyjdzie bez pracy i woli, lecz otworzy się dla Was z wielką lekkością, jakbyście to znali od zawsze.

Kochani, wewnątrz worteksu Arkansas leży kryształowa energia, jakiej nie znacie od Złotych Czasów sprzed 20 000 lat. Pośród kryształowych pól kwantowych możecie uzdrowić, co uzdrowić trzeba, otworzyć, co musi się poszerzyć, można również otrzymać wyjątkowe dostrojenie do wybornego poczucia szczęścia. Pośród tych wzrastających energii będziecie mogli połączyć się z żywą siłą, która wesprze Wasze merkabiczne poszerzenie w międzywymiarową boskość. Samodzielnie ku boskości! To prawda, kochani, a ten czas jest TERAZ.

Mistrzowie, to jest koniec przygotowań! Śpiący się budzą!

Jam Jest Metatron, a Wy jesteście umiłowani.”

I to już koniec tekstu, który jest dostępny na:
http://www.earth-keeper.com/EKnews_4-17-08.htm

Inne informacje oraz mapy znaleźć można na stronie: http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_atlantyda.html

Źródło: http://www.oum.fora.pl/nowa-historia,7/atlantyda-przebudzenie-wielkich-krysztalow,256.html

********************************

Ja dodam jeszcze, że nie traktujcie tego jako prawdy, prawda jest w was, i tam jej szukajcie, w sobie.
Ten tekst wyżej to informacja,.
_________________
Aby wejść na drogę światła, najpierw musisz poznać mrok.

=========================================

A tutaj link do 2-giej czesci tego tematu z wyjasnieniem miedzy innymi daty 11-11-2011 i innych bardzo ciekawych tematow.

/www.przebudzeniduchowo.fora.pl/swiat-planeta-matka-natura-czlowiek,23/atlantyda-przebudzenie-wielkich-krysztalow,626.html

http://www.przebudzeniduchowo.fora.pl/swiat-planeta-matka-natura-czlowiek,23/atlantyda-przebudzenie-wielkich-krysztalow,626.html

Scaliłem posty
Darek


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 14, 2011, 13:19:39

                 The Angelus

http://www.youtube.com/watch?v=g7BbncHyw9E


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: pheasant Kwiecień 14, 2011, 14:14:26
O matko Greta, ale żeś tekst trzasnęła, nie dało się tego jakoś streścić???
Już jak widzę ile tego jest to mi się czytac odechciewa, nie mówiąc o treści.
Skąd żeście tego Metatrona wytrzasnęli???
Rafaela widzę że Ci się ten utwór podoba.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 14, 2011, 14:18:17
Sluchaj,tekst jest super.Bardzo duzo o historii,co i jak,skad sie wzielo co itp.
Goraco polecam.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: pheasant Kwiecień 14, 2011, 14:30:18

Ja rozumiem że to może być fajna historyjka science fiction, fajnie się to czyta czy tym podobne, szczególnie miłośnikom gatunku. Ale skąd ty wiesz Greta że ten tekst mówi prawdę?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 14, 2011, 14:36:57
W ksiazce Melchizedeka pt."Pradawna tajemnica kwiatu zycia",jest o tym napisane bardzo duzo i to bardzo podobnie.Tak wiec jest to dla mnie potwierdzenie tamtych informacji.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: pheasant Kwiecień 14, 2011, 14:46:56
Jeszcze tylko małe pytanko: Kim był czy jest ten Melchizedek??? Zanim uwieżymy w słowa jakiejś osoby należało by sprawdzic kim dana osoba właściwie jest.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 14, 2011, 14:55:48
Drunvahlo Melchizedek jest autorem ksiazek w ktorych opisuje starozytna Atlantyde,Lemurie,mowi o starozytnym Sumerze,a wszystko to zwiazane jest z zaglada tychze i dokladnie wyjasnia jakie byly to cywilizacje,jak byly rozwiniete duchowo i co w zwiazku z tym jest dla nas istotne w odniesieniu do tamtych czasow.Pisze o Swietej Geometrii i o polu Mer-Ka-Ba,ktore kazdy czlowiek moze uruchomic na drodze swojego indywidualnego rozwoju.Pisze o spotkaniach z aniolami,ktore wiele Mu wytlumaczyly i prowadzily przez zycie i o wlasnie krysztalach mocy.
Ale nie sposob jest wszystko opisac.Sa to dosyc obszernie napisane ksiazki i trzeba sie z nimi zapoznac osobiscie.
Z tego,co wiem nasz forumowy kolega barneyos,tez je czytal i byl nimi oczarowany,tak jak chyba kazdy kogo interesuja takie pozycje.
Mysle,ze o autorze znajdziesz w necie interesujace wiadomosci.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: pheasant Kwiecień 14, 2011, 16:02:44
Cytuj
Drunvalo Melchizedek ( born as Bernard Perona in 1941 )[1] is an author and spiritual teacher, who lives in Sedona, Arizona.
Drunvalo writes that his life of spirituality began when he learned meditation, and after around four to five months alleges that he had two angels appear to him, who have been accessible to him by meditation ever since.[2] Since Drunvalo first claimed that the angels appeared to him, he says that they guided him to meet with more than seventy different teachers and mentors around the world, who have shared their knowledge of different areas of spirituality with him.
To informacje z Wikipedii.
Człowiekowi temu objawiły się 2 anioły, w trakcie medytacji, której się gdześ tam nauczył. I pojawiały mu się od czasu kiedy zaczął te medytacje. Mówi on, że poprowadziły go one na spotkanie z więcej niż 70 nauczycielami i mentorami, którzy podzielili się z nim swoją wiedzą o różnych obszarach duchowości.
Cytuj
While Merkaba meditation is based in the ancient Hebrew concept of Merkabah which has some documented history, Drunvalo teaches Merkaba Meditation is a breathing and meditation technique which he tells allows the individual to soul travel to other dimensions and communicate with angels and other beings.
Drunvalo Melchidezek uczy Medytacji Merkaba, która jak twierdzi pozwala podróżować duszy do innych wymiarów i komunikować się z aniołami i innymi istotami.
To znaczy długi tekst który podałaś powyżej, pochodzi z książki którą napisał Drunwalo Melchidezek, w ktorej opisuje to co owe anioły mu przekazały w czasie medytacji???
Czyli twierdzisz Greta że na tej podstawie to co mówi ten człowiek jest prawdą???


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 14, 2011, 16:25:35
Posluchaj pheasant.
Medytacji nie mozna sie nauczyc,to trzeba miec po prostu w sobie.Jest to wielka duchowa podroz w glab siebie.To,co w trakcie medytacji czlowiek osiaga jest niewyobrazalne,nawet dla czlowieka ktory ja wykonuje.Kompletnie sie wyciszasz,ogarniasz miloscia wszystkich i wszystko i pozwala ci to doswiadczyc glebszych stanow swiadomosci.
Nie wiem dlaczego ale wyczuwam w twoim poscie ironie.Nie pisz,ze gdzies sie tam uczyl,staraj sie dowiedziec gdzie a nie od razu gdzies tam.Jest to dla mnie kompletne postawienie tego czlowieka gdzies tam w tyle a moze w domu wariatow wg.ciebie?

Tak,rzeczywiscie anioly prowadzily Go i uczyly wielu,na pewno nie znanych Tobie,doswiadczen.Pokazywaly Mu wiele istotnych i bardzo interesujacych wiadomosci.

Wiesz,uwazam ze rozwoj duchowy czlowieka jest najistotniejszym w zyciu czlowieka zadaniem do wykonania w kolejnych inkarnacjach.Zdanie sobie sprawy z tego kim naprawde jestesmy,gdzie sie znajdujemy,co mamy do zaoferowania temu swiatu i po co w ogole sie na nim znalezlismy,sa to tematy mnie osobiscie,ale i wielu forumowiczow,bardzo interesujace.Wiele duskusji na te tematy jest na forum.Sa to bardzo interesujace i wazne sprawy i dlatego,kazdy z nas inaczej je postrzega i stad ta duskusja.

I na koniec,co by sie nie rozpisywac.Tak.Wierze temu czlowiekowi.Z radoscia czytam Jego ksiazki,choc nie sa to romanse a w niektorych wypadkach bardzo trudne do zrozumienia tematy.Chce poznac to,co do tej pory nie uwazalam za istniejace,a okazuje sie,ze sa ludzie ktorzy tego doswiadczyli.
Wiesz uwazam,ze wierzyc,nie zawsze znaczy zobaczyc czy dotknac.To trzeba po prostu czuc.Tam gdzies w sobie miec to przeswiadczenie,ze jest to prawda.A im wiecej uczysz sie i pracujesz nad soba,to tym bardziej wiesz,ze jestes na dobrej drodze,prowadzacej do poznania.

I prosze nie pisz nastepnym razem z ironia albo powatpiewaniem,bo dla wielu ludzi to w co Ty wierzysz albo piszesz,tez moze byc pytaniem:
"Czy twierdzisz pheysant,ze na tej podstawie,to co mowi ten czlowiek jest prawda???"




Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Robin Kwiecień 14, 2011, 18:35:15
Brawo Greta !!! tak trzymać :)
pozdrawiam


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 14, 2011, 18:41:23
Staram sie zawsze zrozumiec drugiego czlowieka.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Kwiecień 14, 2011, 19:47:15
Ojciec PIO, Jan Paweł II i inni "święci" zanim trafili na ołtarze, zanim biurokracja kościelna pozwoliła wiernym nazywać ich świętymi, musieli medytować. Tak wysokiego rozwoju duchowego nie można osiągnąć bez medytacji. Nie można się połączyć z istotami nazywanymi potocznie aniołami bez medytacji. Ktoś, kto nie potrafi zagłębić się w medytacji (forma modlitwy) nie powinien się wypowiadać na tematy duchowości...



Pozdrawiam Thotal :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 14, 2011, 20:12:13
Cytuj
Nie można się połączyć z istotami nazywanymi potocznie aniołami bez medytacji.

Thotalu wiesz co. Uważam, że tu akurat się mylisz. To, że nie jesteśmy w stanie rozpoznać "ręki anioła" w swoim życiu , bo nie medytujemy, nie znaczy , że ich nie ma. Nie jest do tego potrzebna aż medytacja. Aniołami mogą być nawet drobne zdarzenia, synchronia która zachodzi wokół Ciebie, kiedy nagle zauważasz, że pewne rzeczy łączą się płynnie, albo też inni ludzie. Zwykli ludzie, którzy czasami zachowują się jak anioły. Kiedy dostrzegamy takie niuanse, bardzo subtelne i trudno uchwytne zdarzenia, ogarnia nas zadziwienie. Zdajmy sobie sprawę, że większość czasu nie zauważamy tego pochłonięci własnymi myślami, własnymi problemami.
Więcej "anielskości" dostrzeżemy obserwując siebie i życie wokół nas , ale to również nie jest chyba medytacja. To stan poszerzonej świadomości.

Wyniesienie ludzi na ołtarze i nazywanie ich świętymi z pominięciem duchowej, ezoterycznej ( nie intelektualnej, nie umysłowej ) sfery życia tych ludzi to jakaś koszmarna pomyłka. To jest wręcz odzieranie ludzi z świętości. Jest to genialny zabieg , który zastosował nawet Stalin wobec swojego wroga Lenina -  to wyniesienie go na cokoły, pomniki, wychwalanie w wierszach na zamówienie i pisanie nieskazitelnych życiorysów. To uczynienie  z wroga przeidealizowanej ikony, ale w umiejętny sposób, który zapewnia wszystkim innym dostęp do ideału poprzez pośrednictwo własne.
Po czym ja rozpoznaję prawdziwego anioła ? Po tym, że się nie narzuca , ale działa. Można go łatwo rozpoznać, kiedy się patrzy sercem, ale on się wówczas rumieni, jak przyłapany/a  na gorącym pocałunku ;) Poznasz Anioła po tym, że zawsze dostajesz to , na co jesteś aktualnie gotowy.
Daikini ( bo tak czasami nazywa się Anioły ) są bardzo subtelne , dają mnóstwo podpowiedzi , ale cały czas wybór należy do Ciebie.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Kwiecień 14, 2011, 20:25:13
Podnoszenie wewnętrznej wrażliwości, umiejętność intuicyjnego odbierania sygnałów od istot duchowych zawsze pochodzi z świadomej pracy duchowej w tym, albo w poprzednich wcieleniach.
Wielu uduchowionych nie odczuwa teraz potrzeby medytacji, czy modlitwy w tym życiu, bo w poprzednich narobili sobie zapasu ;D
EAST, ty stary zapaśniku ;D


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kwiecień 15, 2011, 21:40:58
Mam wrażenie, że medytacje - przynajmniej w dotychczas prezentowanych formach - odchodzą do lmusa.
Ale nie o tym chciałem.
Otóż chyba powinniśmy dokładniej przyjrzeć się tym aniołom i archaniołom. Powinniśmy w jakiś sposób (w jaki , tego jeszcze nie wiem) nauczyć się rozróżniać te byty. Bardzo mnie to tknęło gdym się dowiedział, że do powstania Islamu (nie żebym coś miał przeciw tej religii, systemowi) przyczynił się nie kto inny jak sam archanioł Gabriel.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: pheasant Kwiecień 16, 2011, 17:09:30
Ojciec PIO, Jan Paweł II i inni "święci" zanim trafili na ołtarze, zanim biurokracja kościelna pozwoliła wiernym nazywać ich świętymi, musieli medytować. Tak wysokiego rozwoju duchowego nie można osiągnąć bez medytacji. Nie można się połączyć z istotami nazywanymi potocznie aniołami bez medytacji. Ktoś, kto nie potrafi zagłębić się w medytacji (forma modlitwy) nie powinien się wypowiadać na tematy duchowości...



Pozdrawiam Thotal :)

Szatan też jest Aniołem tyle że upadłym, także skoro wierzycie w Anioły powinniście także wierzyć i w Szatana, który może ukazywać się w bardzo pięknej anielskiej postaci i mamić czułymi słówkami.
Także ja byłabym ostrożna co do tych Waszych medytacji.
Oczywiście wyrzej wymienieni święci medytowali, ale to była medytacja w formie modlitwy do Boga lub medytacja nad tekstem z Pisma Świętego.W Kościele jest wiele rodzajów medytacji, np medytacja nad ranami Zbawiciela, zależnie od tematu ale wszystko odnosi się do Boga.
A jeśli Wy chcecie medytować aby połączyć się z jakimiś istotami lub Aniołami (niektórzy już to robią) to pewności nie ma z kim się połączycie. Jak mówi stare powiedzenie "Poznacie po owocach".
Jak wiadomo Szatan umie " kit wciskać", najgorsze że wiara w niego, albo raczej świadomość jego istnienia, jest dla niektórych bardzo niewygodna. No bo najlepsze pieniądze robi się włąśnie wciskając ludziom kit.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kwiecień 16, 2011, 17:23:52
Coś czuję, że miast o aniołach i ich "przekazach" zaraz zejdziemy na tematy o Szatani dlatego zawczasu podpowiadam, że o tej postaci możemy rozpisywać się w wątku: Psychologia Szatana - Reptilian Humanoid (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6192.0) lub ewentualnie w Kody Sił Ciemności (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4377.0).
Istnieje też możliwość utworzenia zupełnie nowego wątku dotyczącego Szatana, chyba nie głupi pomysł. ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Kwiecień 16, 2011, 18:08:58
Bóg jest jednakowo przystępny dla wszystkich ludzi, ale...
Nasza koleżanka dokonała wspaniałego podziału, jej Bóg jest bardziej prawidłowy, a aniołowie z jej obrazków bardziej autentyczni.
Cóż za wspaniała religia! Wszystko ma lepsze od innych. Także wierni tej religii MUSZĄ być lepsi od innych. Trzeba brać z nich przykład i mieć możliwość patrzenia z góry na całą resztę szatańskiego pomiotu.



Pozdrawiam - Thotal  :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: pheasant Kwiecień 16, 2011, 18:16:33
Thotal właściwie to nie rozumiem którego zdania mojej powyższej wypowiedzi tyczą się Twoje słowa???  Może byś tak zacytował???
 


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 16, 2011, 19:10:53
No kochanie, trafilas wlasnie na mnie. Ja zyje juz kilka lat z Aniolami, jak dotad nie mialam do czynienia z zadnymi diabelskimi bytami. Jesli chodzi o medytacje, to medytuje juz tez dobrych pare lat, i kazdemu powiem, ze jesli chce powrocic do zdrowia, to pierwsze co- powinien zaczac od medytacji. Medytacja, to jest sytuacja w kturej mozna sie wyciszyc, wewnetrznie odpoczac . Dostajesz to co przyciagasz, u mnie diabelskie byty nie maja zadnych szans, bo u mnie nie ma dla nich zadnego miejsca. pheasant , sama piszesz ze medytujesz z odpowiednim obrazem np"meki Jezusa". Ja musze powiedziec, ze moje zycie codzienne jest z Bogiem i szatan
dla mnie nie ma miejsca, ja nie daje mu szans. Ludzi, o szatanskim zachowaniu omijam z daleka.
W tym tygodniu, napisalam w temacie "Czy religie przetrwaja" na temat Ks dr hab Piotra Natanka, nikt sie ani slowem nie wypowiedzial na jego temat. Dlaczego? Przeciez jest on kaplanem z Bogiem na ustach. Czy nie jest on dobrym przykladem duchownego?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: pheasant Kwiecień 16, 2011, 19:21:21
Zacytuję tu samą siebię Rafaela
Cytuj
A jeśli Wy chcecie medytować aby połączyć się z jakimiś istotami lub Aniołami (niektórzy już to robią) to pewności nie ma z kim się połączycie. Jak mówi stare powiedzenie "Poznacie po owocach".
Tak więc jak napisałam nie możesz mieć pewności z kim się kontaktujesz przez medytację. Poznasz to po skótkach tych kontaktów. Jeśli w Twoim przypadku skótki te są dobre, jak sama piszesz, to być może kontaktujesz się z dobrymi Aniołami. Ale jak pisze pewności nigdy nie ma. Takie sprawy trzeba badać. Nawet jeśli jakiemuś człowiekowi objawia się sam Jezus czy Matka Boża, Kościół nie daje od razu wiary tym objawieniom - takie sprawy są badane przez wiele lat. Jak wspomniane tu w którymś z wątków objawieia w Medjugorie. Jest wiele objawień osobistych które nie są uznawane przez Kościół. Należy być ostrożnym w takich sprawach.



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 16, 2011, 20:04:28
(..)
Także ja byłabym ostrożna co do tych Waszych medytacji.
Oczywiście wyrzej wymienieni święci medytowali, ale to była medytacja w formie modlitwy do Boga lub medytacja nad tekstem z Pisma Świętego.W Kościele jest wiele rodzajów medytacji, np medytacja nad ranami Zbawiciela, zależnie od tematu ale wszystko odnosi się do Boga.
Droga pheasant . Już tu gdzieś na forum znajduje się temat o medytacji, w którym wyjaśniamy, że medytacja NAD CZYMŚ to tak na prawdę nie jest medytacja. Nie medytujesz CZEGOŚ , albo KOGOŚ . Głęboka medytacja to czyszczenie siebie z jakichkolwiek myśli o czymkolwiek.  Nirwana medytacyjna to nie myślenie . Nie-umysł, jak nazywają to buddyści.
"Medytacja nad Pismem Świętym" to tak na prawdę rozmyślanie nad nim.  Rozstrząsa się co autor miał na myśli. Ja nie wiem, ale to raczej nie jest medytacja. Wejście w głęboki stan w którym nic nie mąci połączenia z Nienazywalnym jest bardzo osobistym doświadczeniem i nie da się go właściwie opisać myślami. Bo ich nie ma.  Nie ma tam żadnego konceptu myślowego, a w tym także szatana.

Cytuj
Jak wiadomo Szatan umie " kit wciskać", najgorsze że wiara w niego, albo raczej świadomość jego istnienia, jest dla niektórych bardzo niewygodna. No bo najlepsze pieniądze robi się włąśnie wciskając ludziom kit.
Cóż , mogę zacytować tu z pewnego filmu " jego największym kantem było to, że uwierzyłeś , że on, to Ty " ..
Jego istnienie (szatana) zaczyna się w Tobie jako koncept.  I dalej idzie mniej więcej tak :
 - On jest wszędzie, niewidzialny Pan Gold ( Szatan) , który widzi wszystko , ale nikt nie widzi jego.
-  Umie "wciskać kit" . Może być nawet Aniołem. Może być i Księdzem...  każdym...
- Nikomu nie można ufać .

Na prawdę chcesz żyć w takim świecie ?
Ach nie, zapomniałem. Ty wierzysz , ze  Bóg Cię ochroni. Przed czym  ?  Przed Tobą samą Cię ochroni ? Niestety, ale to możesz zrobić tylko Ty.

Temat jest o aniołach. Przecież Kościół też zaleca modlić się do Anioła Stróża. Kim jest zatem Anioł Stróż ?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Kwiecień 16, 2011, 20:24:43
pheasant,
wiem że możesz nie chcieć zrozumieć mojej dygresji ;),
a Twoje myśli wciąż podążają za szatanem stojącym obok mnie i mnie podobnym, przecież ci lepsi aniołowie stoją obok Ciebie i nie mają czasu na zawracanie sobie głowy kimś kto medytuje...
Samo słowo medytacja oczywiście pochodzi od sił nieczystych ;)



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Kwiecień 16, 2011, 23:20:40
pheasant  Jakiś czas temu Rafaela zapoznała mnie z Aniołami i od tamtej pory jest mi z nimi bardzo dobrze .Każdego dnia proszę o pomoc mojego osobistego Anioła a także opiekunów duchowych .Dlaczego czytając Twoje posty czuję się zastraszana ,a to szatanem,a to karą Bożą ??? .Na tym forum są ludzie myslący inaczej i nikt i nic tego nie zmieni.Wierzę w Boga ,Anioły i Szatana ,ale w przeciwieństwie do Ciebie juz się nie boję.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: arteq Kwiecień 16, 2011, 23:43:54
Jesli chodzi o medytacje, to medytuje juz tez dobrych pare lat, i kazdemu powiem, ze jesli chce powrocic do zdrowia, to pierwsze co- powinien zaczac od medytacji.
Wiem Rafaelo, że pytanie osobiste, ale bardzo ważne w kontekście togo co piszesz.
Zapytam więc: czy wyzdrowiałaś? Pozbyłaś sie chorób które ewentualnie miałaś przed medytacją?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Thotal Kwiecień 17, 2011, 04:34:37
Znowu kłania się Łazariew...



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Kwiecień 17, 2011, 10:11:08
Zdecydowanie.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 17, 2011, 13:02:39
Medytacja otwarla mi droge do zdrowienia, wtedy nauczylam sie odpowiednio oddychac, co jest bardzo wazne
w kazdej chorobie, przy medytacji nauczylam sie oprozniac moja glowe od roznych mysli i te pol godziny niekiedy kilka razy dziennie pozwalaly mi odzyskac spokoj wewnetrzny. Z tego kozystam do dzisiaj. Prze cale lata mojego zycia towazyszyly mi odsoby ktore w duzej mierze przyczynily sie do mojego stanu zdrowia, nie mialam sily i odwagi odsunac je z mojego zycia. Dzisiaj to wszystko jest poza mna, dzieki medytacji i wiary w Anioly odzyskalam wiare w siebie i sily  do dalszego szczesliwego zycia .Osoby te sa bardzo wierzace, bardzo katolickie. Taki jest swiat, niech zyja we wlasnym swiecie. Nerwy sa fundamentem dobrego spokojnego zycia.
Nerwy musza byc dobrze odzywiane i dotleniane, nalezy dbac aby organizm byl odprezony i wypoczety.
Od pieciu lat, czy szesciu, pomagam sobie  przez reiki. O czasu kiedy stosuje reiki, nie uzywam zadnych lekow przeciw bolowych. Moja depresja wlasnie pokazywala sie poprzez bol w calym organizmie. Ja stosuje reiki tylko dla siebie i jesli ktos poprosi /za darmo/.
Pozdrawiam serdecznie. Rafaela


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: arteq Kwiecień 17, 2011, 13:29:45
Rafaelo, przeczytałem Twój post kilka razy i nie znalazłem odpowiedzi na postawione pytanie. Nie znalazłem także potwierdzenia twojej tezy. Domyślam się - tak, to moje domysły wynikające z kontekstu Twojej wypowiedzi - że problemy zdrowotne niestety nie ustały. Jedyne co jak mniemam udało Ci się osiągnąć to większy spokój - ale na to może mieć wpływ wiele innych czynników - np. przejście na emeryturę i mniej stresów w związku z tym. Spokój mogę osiągnąć także bez medytacji i reiki.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 17, 2011, 14:34:42
Medytacja, to branie czasu tylko dla mnie. Tego nam wszystkim brakuje. Oduczylismy sie wygodnie usiasc, rozluznic. Wiem ze zawsze byles przeciwnikiem medytacji, jednak mysle ze ty tez moze od czasu do czasu nie wiedzac o tym potrafisz sie przeniesc w swere spokoju, tylko dla siebie. Ludzie roznie medytuja i maja rozne oczekiwania. Skutki mojej medytacji , to moje obrazy ktore napewno na forum  juz widziales. Podczas mojej medytacji przenosze sie w przepiekny swiat kolorow i spokoju. Kiedy ide malowac, to moje przezycia medytacyjne przenosze na papier kreda i palcami rak. Ja moje obrazy glaskam rekami i palcami. To jest efekt
mojej medytacji. Natomiast moja choroba, jest choroba od dziecinstwa. Bardzo zle traktowanie juz jako niemowlecia i malego dziecka i wlasciwie bez konca. Koniec zrobilam ja sama, odsunelam sie od tych ludzi, jestem uwolniona. Dzisiaj czuje sie zupelnie inaczej, jednak slady pozostana prawdopodobnie na zawsze, po tym co mnie spotkalo.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: pheasant Kwiecień 17, 2011, 18:48:02
Mój cały post na temat Szatana, był odpowiedzią na post Thotala, który napisał:
Cytuj
Nie można się połączyć z istotami nazywanymi potocznie aniołami bez medytacji.
I który to uważa, tak samo jak East że Szatan nie istnieje. To wszystko.
Jeszcze tylko ustosunkuję się do słów Easta, który napisał:
Cytuj
Droga pheasant . Już tu gdzieś na forum znajduje się temat o medytacji, w którym wyjaśniamy, że medytacja NAD CZYMŚ to tak na prawdę nie jest medytacja. (...)
"Medytacja nad Pismem Świętym" to tak na prawdę rozmyślanie nad nim.  Rozstrząsa się co autor miał na myśli. Ja nie wiem, ale to raczej nie jest medytacja.
Otóż medytacja nad Pismem Świętym to:
“Medytacja ignacjańska – metoda modlitwy w religii katolickiej według świętego Ignacego z Loyoli, założyciela jezuitów, zwana także rozmyślaniem. Jest obok kontemplacji ignacjańskiej, ignacjańskiego rachunku sumienia oraz innych modlitw jednym z ćwiczeń duchownych. Medytacja, którą proponuje św. Ignacy Loyola, jest zatrzymaniem się nad Słowem Bożym.” Z Wikipedji.
Tym samym jest to odpowiedź na słowa Thotala:
Cytuj
Samo słowo medytacja oczywiście pochodzi od sił nieczystych
Tak więć widzimy, że powyższe zdanie jest błędne. Tyle na temat medytacji w tym wątku.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 17, 2011, 20:06:40
 "Samo slowo medytacja pochodzi od sil nieczystych"-  pierwszy raz slysze o czyms takim.

W katolicyzmie medytacja jest wykorzystywana jako rodzaj modlitwy, polegającej na zwracaniu się do Boga w ciszy. Zdaniem o. Jacka Bolewskiego ma ona umożliwić człowiekowi dostrzeżenie i usunięcie "przeszkód tkwiących w jego wnętrzu, a wynikających z egocentryzmu, tworzenia własnego świata trosk i marzeń" i ma prowadzić do wzrostu miłości i pomóc w odkryciu Boga.


Proponuje wszystkim zainteresowanym postudiowac co znaczy medytacja , z takimi informacjami niestety nie zajdziemy za daleko-  Medytacji

Medytacja (łac. meditatio - zagłębianie się w myślach, rozważanie, namysł) - praktyki mające na celu samodoskonalenie, stosowane zwłaszcza w jodze oraz religiach Wschodu, takich jak buddyzm, taoizm, konfucjanizm, hinduizm, dżinizm, a ostatnio także przez niektóre szkoły psychoterapeutyczne. Elementy medytacji dają się również zauważyć w chrześcijaństwie (hezychazm) i islamie (sufizm).

Wbrew łacińskiemu źródłosłowowi wschodnia medytacja niekoniecznie ma coś wspólnego z namysłem, często jest nawet jego przeciwieństwem, w niektórych szkołach filozoficznych wręcz zaleca się oczyszczenie umysłu z jakichkolwiek myśli i wyobrażeń, np. Jogasutry Patańdźalego w ten sposób definiują praktyki jogi: yogaś ćitta vritti nirodhah (joga to zatrzymanie aktywności umysłu). Ten rodzaj medytacji stanowi rodzaj spokojnej obserwacji, a jej nazwy nawiązują do "patrzenia": dhjana (od czasownika "dhiyate" (patrzeć umysłem), vipassana (od "vi-paśyate" - obserwować). Z kolei inne techniki polegają na aktywnej wizualizacji: bhawana (tworzenie), kalpana (budowanie). Wizualizacje są metodą szczególnie często wykorzystywaną w buddyzmie tybetańskim.
Spis treści
[ukryj]

    * 1 Cele medytacji
    * 2 Najważniejsze odmiany medytacji
    * 3 Praca z umysłem
    * 4 Pozycje medytacyjne
    * 5 Bezpieczeństwo medytacji
    * 6 Nauka a medytacja
    * 7 Medytacja a zdrowie
    * 8 Medytacja a religia
          o 8.1 Buddyzm
          o 8.2 Katolicyzm
    * 9 Zobacz też
    * 10 Linki zewnętrzne
    * 11 Przypisy

Cele medytacji[edytuj]

podalam poczatek informaji a reszta :http://pl.wikipedia.org/wiki/Medytacja


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Kwiecień 17, 2011, 20:26:45
>Phea<, >arteq<, powątpiewacie w medytację, sam jej nie stosuję i nie chcę występować w jej obronie bądź przeciw niej - jestem neutralny - ale jak nazwiecie wielogodzinne medytacje jakim oddawał się J.P. II?
Oglądałem swego czasu, zresztą niedalekiego, na N.G  bodaj, film o papierzu, poparty wypowiedziami jego żyjących ,najbliższych współpracowników, którzy potwierdzali jego oddawanie się medytacji. czy nazwiecie to modlitwą, czy medytacją, to drugorzędna sprawa jednak J.P. II wciąż wykorzystywał tę metodę.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 17, 2011, 20:58:52
Dziekuje Ci Darku, to prawda, Jan Pawel II bardzo czesto nawet podczas mszy popadal w stan medytacji.
Sa rozne medytacje, roznie  techniki. Juz w przedszkolach ucza dzieci medytacji, dzieci robia to doskonale.
Czlowiek ktory potrafi skupic sie w medytacji pare minut, czest laduje swoje sily na nastepne godziny pracy.
Mamy piekny dzial -medytacje. Zapraszam Was kochani do zapoznania sie z tym dzialem. A tak wogole, jesli czlowiek podejmuje decyzje po przemysleniu,efekty tak podjetej decyzji sa bardziej wartosciowe.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 17, 2011, 22:28:04
Cytuj
Medytacja (łac. meditatio - zagłębianie się w myślach, rozważanie, namysł)  ..
To ja mam zupełnie inne podejście do tego tematu, ale nie będę  sprzeczał się o definicje. W mojej medytacji definicje są tylko koncepcjami umysłu, które przechodzą mimo..

Cytuj
A tak wogole, jesli czlowiek podejmuje decyzje po przemysleniu,efekty tak podjetej decyzji sa bardziej wartosciowe.

A gdzie przeczucia ? Działanie pod wpływem impulsu, intuicji ? To mniej wartościowe ?
Aniołów też chyba raczej nie widać po rozmyślaniu. Z tego, co mi wiadomo o ANiołach to operują one na dużo wyższych prędkościach niż myśli. "Wiem" to intuicyjnie ;)




Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 18, 2011, 08:50:30
Ja moje decyzje podejmuje razem z moim Aniolem. Ja wiem intuicyjnie, co  jest sluszne. Zdazylo mi sie juz kilka razy, ze nie bardzo wiedzialam co mam zrobic. Od siebie prawde mowiac nie mialam juz zadnych mozliwosci.
Poprosilam  mojego Aniola" powiedzialam, ja juz wszystko zrobilam co w mojej mocy, sprawa jest skomplikowana." Przekazalam cala sprawe mojemu Aniolowi. Nie  byla to natychmiastowe rozwiazanie sprawy, musialam miec cierpliwosc. Rozwiazanie przyszlo, ale w taki sposob ze nigdy bym nie wpadla na taki pomysl i taka mozliwosc. To byla odpowiedz tez dla mnie, ze nie jestem sama i ze moge liczyc na pomoc Anielska.
Takich przykladow  mam duzo w ciagu dnia, jesli poprosze, to tez otrzymam pomoc. Moj Aniol stroz daje mi bezpieczenstwo, ja wiem ze mam bardzo kochanego przyjaciela ktory jest zawsze przy mnie na dobre i zle.
W to trzeba wierzyc. Ja nie widzialam zadnego Aniola, ale mam uczucie ze on jest i pomaga mi w zyciu, a nawet cieszymy sie razem . Kiedy ludzie sa w ciezkiej sytuacji, ja radze aby zwrocili sie do swojego aniola stroza. Musze przyznac, ze czesto jest odpowiedz, ja modle sie do Maryji, albo Jezusa. Mysle ze bardzo duzy procent wierzacych nie uwaza aniolow , moze w zyciu dzieciecym zapoznaje sie z aniolkiem ze skrzydelkami.
Potem gdy dorosleje, anioly pozostaja w zyciu dzieciencym, a szkoda. Niekiedy slyszy sie o aniolach, kiedy ktos ma wypadek i wyjdzie z niego z zyciem, to wtedy mowi- ja mialem aniola stroza.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: arteq Kwiecień 18, 2011, 09:24:43
>Phea<, >arteq<, powątpiewacie w medytację, sam jej nie stosuję i nie chcę występować w jej obronie bądź przeciw niej - jestem neutralny - ale jak nazwiecie wielogodzinne medytacje jakim oddawał się J.P. II?
Myślę, że należałoby sprecyzować definicje. Medytacja "chrześcijańska" polega na maksymalnym skupieniu się, rozmyślaniu na temat jakiegoś tematu, zagadnienia. Natomiast medytację tzw. dalekowschodnią postrzegam jako dążenie do maksymalnego wyłączenia umysłu co moim zdaniem jest stanem pewnego "otwarcia" w sensie wyłączenia zabezpieczeń, co w tej sytuacji może być niebezpieczne... 
Różnica jest więc zasadnicza: dążenie do maksymalnego skupienia i dążenie do maksymalnego wyłączenia...


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 18, 2011, 09:44:04

Przyjaciel prawdziwy jest
jak Aniol Stroz.
Chroni nas i wspomaga
podczas zyciowych burz.
Nie tylko jest przy nas
kiedy jest nam zle.
Lecz jest z nami zawsze.
Na dobre i na zle

Ta piosenke dedykuje wszystkim ludziom o Anielskich sercach ; http://www.youtube.com/watch?v=EzekQLY02KU&feature=related



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 18, 2011, 11:48:43
Rafaelo
Nie ujmując niczego Aniołom jako bytom, chciałem zauważyć, że Anioł Stróż w moim przekonaniu może być postrzegany nie jako istota od nas oddzielona, lecz jako .. my sami. Czy pomyślałaś kiedyś, że ów przyjaciel ,który jest z Tobą związany nierozerwalnie może być po prostu Twoją Wyższą Jaźnią ?

Arteq
Cytuj
Natomiast medytację tzw. dalekowschodnią postrzegam jako dążenie do maksymalnego wyłączenia umysłu co moim zdaniem jest stanem pewnego "otwarcia" w sensie wyłączenia zabezpieczeń, co w tej sytuacji może być niebezpieczne...
Różnica jest więc zasadnicza: dążenie do maksymalnego skupienia i dążenie do maksymalnego wyłączenia...
Podobnie to odbieram, ale wnioski wyciągam nieco inne. Otóż dążenie do maksymalnego wyłączenia umysłu otwiera człowieka na Twoją prawdziwą Istotę, czyli Ciebie samego jako  "Anioła Stróża" lub inaczej Wyższą Jaźń.

I teraz tak. Wiemy, że dzieci wierzą w Anioły, świetliste istoty, a nawet twierdzą , ze je widzą. Niektóre się z nimi bawią tak,jakby rzeczywiście fizycznie przebywały koło nich. Z czasem ,kiedy umysł przejmuje dowodzenie nad postrzeganiem rzeczywistości zajmuje on całkowicie uwagę dziecka i ono traci kontakt z Aniołem. Mówi się , że ono wyrasta z bajek , przestaje wierzyć w "głupoty". Umysł osiąga pełnię aktywności i woli skupienie, czyli coś nad czym ma kontrolę od czegoś niezależnego i potężniejszego niż on sam, czego kontrolować nie może. I to jest zrozumiałe. Umysł jest bardzo ostrożny wobec świata energii , postrzega je jako coś obcego bo poza kontrolą, a więc zagrożenie. Ciekawe , ze w dziecięcym wieku nie było żadnego zagrożenia.

Umysł autorytatywnie uznaje, że świat jest taki, jakim da się go opisać , zmierzyć i zważyć, a to co wychodzi poza poznanie może być co najwyżej konceptem myślowym, teorią. Na szczęście są naukowcy z otwartymi umysłami, którzy mają dowody na istnienie świata poza możliwościami poznawczymi umysłu oraz wyobraźnią. Na przykład zasada superpozycji w której ten sam elektron znajduje się w dwóch miejscach równocześnie i w dodatku może się zderzać sam ze sobą, czego efektem jest wzór interferencyjny (teoria korpuskularno falowa ).
Przenosząc to na język ezoteryczny - istota ludzka mogłaby istnieć  na wielu poziomach niezależnie i w dodatku może wchodzić w relacje sama ze sobą . Na przykład jako Anioł ( postrzegając  go umysłem jako osobny byt ) oraz umysł.
Interferencja zachodzi wówczas, gdy umysł nie odbiera istnienia siebie - istoty anielskiej - jako zagrożenia. Wtedy też otwierają się dodatkowe możliwości jak czucie pozazmysłowe, zwiększona intuicja, poczucie połączenia i bezpieczeństwa niezależnie od stanu rzeczywistości w której poruszamy się na codzień.
I to  są pierwsze, realne efekty uznania Anioła Stróża ( Wyższej Jaźni ). Do czego możemy dojść jeszcze ?



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 18, 2011, 12:23:32
east, zgadzam sie z toba. Tylko troche za pozno pozwolilam mojej podswiadomosci miec glos. Dzisiaj jestem szczesliwa ze potrafilam sie otworzyc na swiat i wszystko co w tym swiecie sie dzieje. Pozbylam sie prawie strachu, co jest bardzowazne. Calymi latami strach spowodowany przez moich najblizszych paralizowal mnie doslownie. Dzis nie chce nic wiecej wiedziec o strachu, dziablach i przokropnych bytach. Dostep do mnie jest zamkniety na amen dla wszystkich takich. Kosztowalo mnie to wiele odwagi, ale odzyskalam siebie sama. Musze przyznac ze jestem bardzo kochana, dobra, ladna, madra.
Jak sie komus nie podoba to niech nie patrzy, mnie nie spotyka i niech idzie wlasna droga.
Sa ludzie ktorzy szukaja mocnych przezyc, odwiedzaja tez to forum tacy. Czlowiek ma prawo decydowac o sobie jak bedzie zyl i z kim.

Chce jeszcze powiedziec, ze pisze o sobie bardzo czesto, bo chce pokazac innym cierpioncym ze powinno sie mowic o takich sytuacjach ktore spotkalo sie w zyciu. Gdyby ludzie na glos mowilo o tym ze znecano sie , bito, ze odbierano dziecku i osobie doroslej godnosci czlowieka, to nie jedna macocha lub ojczym musialby swiecic oczami za swoje czyny. Tu sie mowi o egzorcyzmach, diablach itp. Zamiast przeprowadzac egzorcyzmy nie jednemu powinno sie nakopac do tylniej czesci ciala i pokazac gdzie diabel mieszka.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 18, 2011, 12:54:48
Rafaelo
Cytuj
Chce jeszcze powiedziec, ze pisze o sobie bardzo czesto, bo chce pokazac innym cierpioncym ze powinno sie mowic o takich sytuacjach ktore spotkalo sie w zyciu. Gdyby ludzie na glos mowilo o tym ze znecano sie , bito, ze odbierano dziecku i osobie doroslej godnosci czlowieka, to nie jedna macocha lub ojczym musialby swiecic oczami za swoje czyny. Tu sie mowi o egzorcyzmach, diablach itp. Zamiast przeprowadzac egzorcyzmy nie jednemu powinno sie nakopac do tylniej czesci ciala i pokazac gdzie diabel mieszka.

To tak po ludzku i dosadnie wyrażone :)
Ale bez przesady. Nie wiem czy warto utrwalać  w sobie wzorzec  ofiary, nawet tej z przeszłości. Gdzie był wówczas Anioł Stróż ? A może on ( czyli Ty sama ) uznałaś pewne doświadczenia życiowe za konieczne na Twojej drodze życia ?

Któż to wie..
Anioł ,jako byt niewcielony ma zapewne dostęp do wszystkich Twoich poprzednich doświadczeń więc obecne mogą pozostawać w jakimś związku karmicznym z poprzednimi. My jako umysły znamy wyłącznie nasz własny kawałek "poletka" od momentu w którym jesteśmy sobie w stanie przypomnieć. Nic wcześniej.Nie znamy też przyszłości. Natomiast mam przeczucie , że Anioł Stróż to wie :)  Czasami w snach uchyla  rąbka tajemnicy ..
Dlatego warto się z nim zaprzyjaźnić.

A skoro o Aniele Stróżu mowa , to należałoby wspomnieć o tym, że chrześcijanie również się do niego modlą uznając  jego  skuteczność !! (po swojemu) :

Bardzo skuteczna i naprawdę sympatyczna. Spróbuj, a sam się przekonasz jak wiele dobrego może się wydarzyć w twoim życiu za przyczyną tej
dziecinnie prostej, ale zarazem - a może właśnie dlatego - potężnej modlitwy!


Aniele Boży, Stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy,
bądź mi zawsze ku pomocy.
Strzeż duszy i ciała mego,
zaprowadź mnie do Królestwa Niebieskiego.


Jak stosować tę modlitwę:

Poproś swojego Anioła Stróża o pomoc w danej sprawie i wesprzyj tę prośbę trzykrotną modlitwą Aniele Boży... np.:
Mój kochany Aniele Stróżu pomóż mi wykonywać wspaniałą pracę, do której mam powołanie, w której będę bardzo szczęśliwy i w której będę
wspaniale pomagał wielu moim klientom. Proszę o to, co jest najlepsze dla nas wszystkich! 3x Aniele Boży...
Mój kochany Aniele Stróżu pomóż mi bardzo dobrze zdać ten egzamin (napisać tę pracę)! 3x Aniele Boży...
Mój kochany Aniele Stróżu pomóż mi bezpiecznie dojechać do Poznania! Prosze Cię o bezpieczną i przyjemna podróż. 3x Aniele Boży...

http://www.modlitewnik.com/md/16/33.html

:)
Wierzą , że jest on całkiem skuteczny w wielu najbardziej nawet przyziemnych sprawach. Jednak czy zdają sobie sprawę, kim jest ten Anioł ?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: ptak Kwiecień 18, 2011, 12:55:14
Cytat: Rafaela
Tu sie mowi o egzorcyzmach, diablach itp. Zamiast przeprowadzac egzorcyzmy nie jednemu powinno sie nakopac do tylniej czesci ciala i pokazac gdzie diabel mieszka.

Rafaelo, ta tylnia część ciała niewinna.  :D Rezydencja „diabła” znajduje się w górnych partiach.
A tu tylko słowem i uczuciem można działać. Tak, jak to czynią aniołowie.

Ale Ty pewnie w innym kontekście…  :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: arteq Kwiecień 18, 2011, 14:00:16
Na przykład zasada superpozycji w której ten sam elektron znajduje się w dwóch miejscach równocześnie i w dodatku może się zderzać sam ze sobą, czego efektem jest wzór interferencyjny (teoria korpuskularno falowa ).
zabrakło mi słowa "może" - może znajdować się w dwóch miejscach/stanach i nie tyle równocześnie co wariantowo... jeżeli mamy brać pod uwagę realia pod które chcesz podpiąć tezę. Uściślając - Twoje założenia ma rację bytu pod pewnymi obostrzeniami (których koniecznosć spełniania powoduje, że teaz którą chcesz osiągnąć dzięki tej informacji legnie w gruzach):
1. układ taki musi być całkowicie odizolowany od innych, czyli nie może oddziaływać z nimi, ponieważ oddziaływanie pomiędzy systemem kwantowym w superpozycji i otoczeniem/środowiskiem prowadzi do zapadnięcia (kolapsu) systemu superpozycji i tym samym przejścia po "pewnym" czasie do wyłącznie jednego stanu. Nazywa się to chyba dekoherencją.
2. układ musi mieć znamiona idealnego a takie nie istnieją w rzeczywistosći, wyłącznie w teorii
3. czas "rozpadu" takiego układu jest bardzo, bardzo krótki, im "większy" - rozmawiamy tutaj o pojedynczych elektronach, atomach - tym czas krótszy

Jeżeli mi teraz napiszez, że czas nie istnieje... to usiądę i zapłaczę.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 18, 2011, 14:21:24
Ja Ptaszku,  bez rozwoju duchowego, dla takich ludzi dobre serce i szacunek nie maja zadnej wartosci, bo oni
nikogo innego nie widza, tylko siebie.Ja zeszlam z ich drogi, pozostawilam  ich samym sobie w  ich szczesciu.
Na takie charaktery nie ma zadnego lekarstwa, moze muchozol.

Pozdrawiam wiosennie wszystkich spragnionych wiosny i ciepla slonecznego.

Rafaela.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: ptak Kwiecień 18, 2011, 14:31:43
Rafaelo, zgadzam się z Tobą, niektórym można jedynie zejść z drogi.
A i tak często nie odpuszczają.

Również pozdrawiam wiosennie  :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 18, 2011, 16:20:22
Na przykład zasada superpozycji w której ten sam elektron znajduje się w dwóch miejscach równocześnie i w dodatku może się zderzać sam ze sobą, czego efektem jest wzór interferencyjny (teoria korpuskularno falowa ).
zabrakło mi słowa "może" - może znajdować się w dwóch miejscach/stanach i nie tyle równocześnie co wariantowo... jeżeli mamy brać pod uwagę realia pod które chcesz podpiąć tezę. Uściślając - Twoje założenia ma rację bytu pod pewnymi obostrzeniami (których koniecznosć spełniania powoduje, że teaz którą chcesz osiągnąć dzięki tej informacji legnie w gruzach):
1. układ taki musi być całkowicie odizolowany od innych, czyli nie może oddziaływać z nimi, ponieważ oddziaływanie pomiędzy systemem kwantowym w superpozycji i otoczeniem/środowiskiem prowadzi do zapadnięcia (kolapsu) systemu superpozycji i tym samym przejścia po "pewnym" czasie do wyłącznie jednego stanu. Nazywa się to chyba dekoherencją.
2. układ musi mieć znamiona idealnego a takie nie istnieją w rzeczywistosći, wyłącznie w teorii
3. czas "rozpadu" takiego układu jest bardzo, bardzo krótki, im "większy" - rozmawiamy tutaj o pojedynczych elektronach, atomach - tym czas krótszy

Jeżeli mi teraz napiszez, że czas nie istnieje... to usiądę i zapłaczę.

bo widzisz Arteq ..czas nie istnieje :) :) :)

Ale tak poważniej. Owszem, tak, to co piszesz dotyczy eksperymentu ,który przeprowadzono laboratoryjnie "strzelając" pojedynczym elektronem przez coś w rodzaju szczeliny by zobaczyć jaki wzór zostanie otrzymany czyli innymi słowy, aby stwierdzić , czy elektron zachowuje się jak "kuleczka" czy też jak fala. Eksperyment udowodnił że raz jest to korpuskuła, a raz fala (wzór interferencyjny) i nie dzieje się tak wyłącznie w laboratorium w bardzo krótkim czasie, tylko dosłownie WSZĘDZIE i w każdym czasie. Wyobraźmy sobie, że Wszechświat to takie przeogromne laboratorium z gigantyczną ilością zmiennych.
Opisałem swoje podejście na tym przykładzie gdyż ma on jeszcze pewne konsekwencje, które zauważyłeś. Otóż OBSERWOWANY przez konkretnego obserwatora elektron nie wykazuje właściwości falowej. Jego stan uległ dekoherencji z powodu obecności obserwatora. W przypadku wspomnianego eksperymentu - Obserwatora , który nie należy do świata kwantowego -ścisłego umysłu naukowca.
Natomiast w odniesieniu do bycia Aniołem (WJ ) czy  egotycznym umysłem to od Twojej uważności zależy po której stronie się znajdziesz. Kim jest obserwator, który o tym decyduje ?
Nassim Haramein powiedział , ze przebywamy w horyzoncie zdarzeń. Mooji na przykład idzie jeszcze dalej. Jesteś kimś jeszcze innym. Tym , który ma możliwość znajdować się po obu stronach jednocześnie.
I tu nie chodzi o umysł.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: pheasant Kwiecień 18, 2011, 17:51:11
Darek napisał:
Cytuj
>Phea<, >arteq<, powątpiewacie w medytację, sam jej nie stosuję i nie chcę występować w jej obronie bądź przeciw niej - jestem neutralny - ale jak nazwiecie wielogodzinne medytacje jakim oddawał się J.P. II?
Niczemu takiemu nie powiątpiewam. Na temat medytacji już się wypowiedziałam i poza tym pospisuje się pod wyjaśnieniami Rafaeli na ten temat.

Arteq napisał:
Cytuj
Myślę, że należałoby sprecyzować definicje. Medytacja "chrześcijańska" polega na maksymalnym skupieniu się, rozmyślaniu na temat jakiegoś tematu, zagadnienia. Natomiast medytację tzw. dalekowschodnią postrzegam jako dążenie do maksymalnego wyłączenia umysłu co moim zdaniem jest stanem pewnego "otwarcia" w sensie wyłączenia zabezpieczeń, co w tej sytuacji może być niebezpieczne... 
Różnica jest więc zasadnicza: dążenie do maksymalnego skupienia i dążenie do maksymalnego wyłączenia...
Zgadzam się z wypowiedzią Artqa
Z resztą patrząc na medytację dalekowschodnią spójrzmy też na kraje z których owe medytacje pochądzą. Na przykład Indie, Chiny. Postarajmy się przypatrzeć co dzieje się obecnie w tych krajach. Popatrzmy na „owoce”.  Na jakim poziomie świadomości znajdują się owi ludzi zamieszkujący te kraje?? Czy są szczęśliwi??? Dotarli już do swojej wyższej jaźni??? Czy ich moc pomaga im na codzień??

East napisał:
Cytuj
Nie ujmując niczego Aniołom jako bytom, chciałem zauważyć, że Anioł Stróż w moim przekonaniu może być postrzegany nie jako istota od nas oddzielona, lecz jako .. my sami.
East nie tylko chce uchodzić za Boga ale jeszcze i za Anioła.
Cytuj
Podobnie to odbieram, ale wnioski wyciągam nieco inne. Otóż dążenie do maksymalnego wyłączenia umysłu otwiera człowieka na Twoją prawdziwą Istotę, czyli Ciebie samego jako  "Anioła Stróża" lub inaczej Wyższą Jaźń.
Instrukacja: wróć do zdania powyżej cytatu.

Rafaela napisała:
Cytuj
Chce jeszcze powiedziec, ze pisze o sobie bardzo czesto, bo chce pokazac innym cierpioncym ze powinno sie mowic o takich sytuacjach ktore spotkalo sie w zyciu. Gdyby ludzie na glos mowilo o tym ze znecano sie , bito, ze odbierano dziecku i osobie doroslej godnosci czlowieka, to nie jedna macocha lub ojczym musialby swiecic oczami za swoje czyny. Tu sie mowi o egzorcyzmach, diablach itp. Zamiast przeprowadzac egzorcyzmy nie jednemu powinno sie nakopac do tylniej czesci ciala i pokazac gdzie diabel mieszka.
Zgadzam się z Tobą Rafaela. Ale z poglądami Easta zgodzić się nie mogę. Moim zdaniem bardzo ważna jest w tej sytuacji umiejętność wybaczenia tym ludziom. To prawda zapomnieć się nie da ale wybaczyć trzeba, bo brak wybaczenia działa i na nas negatywnie. W moim przypadku jest tak. Wydawało mi się że wybaczyłam osobą które mnie skrzywdziły (opóściłam je, tak jak i Ty), ale to nie prawda. Wybaczanie to proces, nie można tego zrobić raz i porządnie. Trzeba wybaczać codzinnie i na nowo, bo wydarzenia z naszego życia ciągle tkwią w pamięci. Ludzie są jacy są i my ich nie zmienimy niestety.

East napisał:
Cytuj
A skoro o Aniele Stróżu mowa , to należałoby wspomnieć o tym, że chrześcijanie również się do niego modlą uznając  jego  skuteczność !!
Oczywiście że się modlą do Anioła Stróża. Nie do siebie samego, ale do Anioła którego daje każdemu Bóg.
Anioł Stróż to Anioł którego dostajemy od Boga a który ma nam pomóc w drodze do zbawienia.

Jeśli chodzi o czas kochani to ja myślę, żę czas istnieje ale tylko dla nas ludzi. To my myślimy w kategoriach przeszłość, przyszłość, teraźniejszość. Dla Boga czas nie istnieje, wszystko dzieje się tu i teraz. Ale my jesteśmy zbyt mali aby to pojąć.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 18, 2011, 19:51:18
 To prawda, ze czas przebaczania jest dlugi i ciezki. Ja wiem to bardzo dobrze, bo to ciagle jeszcze przechodze.
Jednak jestem juz bardzo daleko, mimo ze blizny pozostaly.
Pozdrawiam wszystkich  Rafaela.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: arteq Kwiecień 18, 2011, 22:46:11
Wyobraźmy sobie, że Wszechświat to takie przeogromne laboratorium z gigantyczną ilością zmiennych.
I już w tym momencie musimy dać sobie spokój z próbą dowodzenia tezy, ba samo to założenie jej przeczy.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 18, 2011, 23:12:28
Witaj pheasant
Cytuj
Oczywiście że się modlą do Anioła Stróża. Nie do siebie samego, ale do Anioła którego daje każdemu Bóg.
Anioł Stróż to Anioł którego dostajemy od Boga a który ma nam pomóc w drodze do zbawienia.
A skąd wiesz kim jest ten Anioł Stróż ? Powiedział CI skąd pochodzi i kim jest ?
Uważam, że wiesz o nim tyle, co Ci przekazano w Kościele.

Cytuj
Ale z poglądami Easta zgodzić się nie mogę.

No i dobrze, nie zgadzaj się. Będzie ciekawie porozmawiać na argumenty. :)

Arteq piszesz
Cytuj
Cytat: east  Kwiecień 18, 2011, 17:20:22
Cytuj
Wyobraźmy sobie, że Wszechświat to takie przeogromne laboratorium z gigantyczną ilością zmiennych.
I już w tym momencie musimy dać sobie spokój z próbą dowodzenia tezy, ba samo to założenie jej przeczy.

To nie było założenie, tylko próba analogii ( może niezbyt udana ) odwołująca się do wyobraźni :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 25, 2011, 17:41:14
Przesłanie archanioła Michała

kwiecień 2011 (LM-4-2011)

NAJSZYBSZA DROGA DO MISTRZOSTWA

Przekazała Ronna Herman

 

Umiłowany mój Wojowniku Światłości, nie są to czasy dla ludzi małego ducha. Pora już przestać zabawiać się duchowością po amatorsku. Niejeden z Was, i owszem, podejmował pewne wysiłki celem przebudzenia się mądrości Duszy i Ja wyższego, lecz bez zbytniego entuzjazmu. Pora, by serce zajęło się żywym ogniem od palącego pragnienia, aby odzyskać stan mistrzostwa wewnętrznego, pora już zacząć ścigać Duszę, zamiast się uganiać za przyjemnościami. Nieustannie wyjawiamy Ci tajemnice tego, jak przechodzić i przejść przez dramatyczne przemiany oraz chaos związany z transformacją. Musisz jednak sam podjąć wysiłek, musisz aktywnie dążyć do opanowania metod Ci udostępnionych, metod całkowicie „odpornych” na ewentualność porażki oraz stosować te metody - o ile w czasie burzliwych lat, jakie nadchodzą, chcesz pomyślnie żeglować na grzbietach fal przemian. Czas SIĘ POŻEGNAĆ ZE STARYM, PRZEBRZMIAŁYM I ZROBIĆ MIEJSCE DLA NOWEGO. Wzniosłe Światło Stwórcy Najwyższego dociera już do samych obrzeży świata przejawionego w obrębie tego pod-wszechświata, toteż doskonalenie i wysubtelnianie każdej fasety/ iskry Boskiej świadomości nabiera rozpędu.

Czas, abyś i Ty, i inni pracownicy Światłości zrozumieli, gdzie Wasze miejsce w tym ogromnym wydarzeniu kosmicznym, jakim jest dzisiejszy skok ewolucyjny. Na czasy, które oto nadeszły, przygotowywaliście się przez wiele wcieleń! Wy zaś, wierne dusze, starające się osiągnąć mistrzostwo wewnętrzne, ażeby móc zostać służebnikami świata, jesteście teraz potrzebni bardziej niż kiedykolwiek. Nadeszła pora, by się zadeklarować, by oświadczyć: „Zrobię, co tylko mogę, aby się stać DZIELNYM SZAFARZEM ŚWIATŁOŚCI, który magnetycznie przyciąga i wchłania maksymalne ilości Światła Stwórcy oraz nim emanuje na świat i całą ludzkość.

Uczyniwszy to, tym samym utworzysz wokół siebie kolumnę harmonijnych wibracji Światła z wyższych wymiarów, spowijesz otoczką bezpieczeństwa i siebie, i swój dom, i swoich bliskich, ukochanych. W miarę jak będziesz umiał magnetycznie ściągać coraz większe ilości substancji boskiej Światłości, sfera Twojego wpływu będzie się poszerzać i rozprzestrzeniać coraz to dalej i dalej. W końcu zaś wibracje Twego Światła zleją się i złączą z wibracjami braci i sióstr, którzy się również zaangażowali i usilnie pracują, aby móc zostać szafarzami światłości. Mnóstwo z Was już wykształciło tę zdolność prawdziwie od Boga daną i dzięki temu już wywołuje w świecie zmiany!

Na Waszej planecie szaleją i szerzą się rozruchy oraz zawierucha wojenna, i to – jak sobie zdajecie sprawę - coraz intensywniej, tak że żaden kraj ani rasa nie mogą już przed nimi ustrzec. Wyczuwamy, że jesteście zaniepokojeni – i słusznie, bo dla Ziemi, ludzkości oraz wszelkich żywych stworzeń zamieszkujących tę planetę nadszedł czas krytyczny, decydujący. Toteż pozwolę sobie raz jeszcze Ci przypomnieć, co przystoi, a co nie przystoi mistrzowi współtworzenia. Wiemy, jak gorąco pragniesz pomagać cierpiącym, zrozpaczonym i narażonym na niebezpieczeństwo – i tak być powinno. Są tacy, którzy zgodnie ze swoją misją angażują się bezpośrednio - czy to jako obrońcy, czy też dostarczyciele żywności, leków i pomocy medycznej oraz wszelkiej innej pomocy dla ulżenia niedoli ewakuowanych  i innych znajdujących się w naglącej potrzebie. Są więc ludzie wzywani do działania w samym wirze zawieruchy, podczas gdy inni są powołani do podejmowania doniosłych decyzji co do optymalnego trybu postępowania w danych okolicznościach czy wobec dramatów właśnie się rozgrywających. Jeszcze inni udzielają wsparcia dzieląc się swoim majątkiem, co jest również jak najbardziej właściwe. Jednakże większość z Was, a szczególnie ci roszczący sobie prawo do życia w rzeczywistości o wibracjach z wyższych wymiarów, trzyma się trochę na uboczu, daleko od dramatów tak szarpiących nerwy. Dlatego ważniejsze niż kiedykolwiek przedtem jest teraz ześrodkowanie się w sercu i skupienie się w Duszy, tak aby móc posyłać tym chaotycznym astralnym planom świadomości oraz sercu Matki-Ziemi jak najwięcej Światła, nadziei i harmonii. Właśnie Wy, posłańcy gwiazd, macie możność dopomóc Ziemi wyzwolić się z więzienia negatywizmu – teraz, gdy tak usilnie stara się ona uwolnić od dźwiganych ciężarów oraz zharmonizować swoje pole auryczne, aby móc zająć nową pozycję, na jaką została powołana w swoim układzie słonecznym.

Dzięki Wam, dzielnym duszom nazywanym pionierami lub awangardą pracowników Światłości, powstała już i została jasno wytyczona złota ścieżka. Jesteście również zaangażowani w akcję otwierania kanałów komunikacji, które nam pozwolą przekazywać wszelkie informacje, jakich Wam będzie trzeba, abyście mogli jak najszybciej wznieść się na kolejny poziom świadomości. Kto tego dokona, ten nie ucierpi z powodu drastycznych przemian, negatywizmu i zamętu, jakim są ogarnięte niższe niezrównoważone wymiary – te, o wyłonienie się z których walczą teraz ogromne rzesze ludzi. Przyszedł czas, aby każdy z Was podzielił się osobistą mądrością, jaką sobie wypracował na podstawie doświadczeń zdobytych podczas niezliczonych pobytów na Ziemi i zaczął czerpać z klejnotów mądrości nagromadzonych w świętym umyśle. Przyniosłeś je wszak tu ze sobą z odległych zakątków wszechświata.

Tym z Was, którzy wiernie stosowali się do naszych nauk, ofiarowujemy coś, co by można nazwać pospieszną lub ekspresową drogą do mistrzostwa. Umiłowana nasza wysłanniczka, Ronna Herman, była tak dobra, że zgodziła się podjąć zadania odtworzenia oraz udostępnienia Wam odpowiednio poszerzonych nauk mądrości kosmicznych, zastrzeżonych dotąd jedynie dla wtajemniczonych i najbardziej zawansowanych adeptów, rezydentów miejsc odosobnień albo tajemnych szkół mądrości. Każdy z Was przechodzi właśnie przez któryś etap procesu inicjacji. Wypełniając codzienne obowiązki oraz stawiając czoła powszednim wyzwaniom, dzień w dzień pobierasz jednocześnie nauki duchowe i zdobywasz kolejne stopnie inicjacji. Wszystko, co kiedyś było zakryte, teraz wychodzi na Światło świadomości – po to, by mogło zostać skorygowane lub ewentualnie wykluczone albo też – w niektórych wypadkach – spotęgowane.

Zaś dla tych z Was, którzy już zdecydowanie postępują ścieżką duchową, nadszedł czas budowania bliższej i głębszej więzi z opiekunami oraz aniołami-nauczycielami z wyższych sfer istnienia. Wiele aspektów Twego Ja wyższego czeka, żebyś sobie przyswoił zarówno owe zaawansowane nauki, jak i wyższe wibracje świetlne obecnie Ci dostępne. Umiejętność nawiązywania kontaktu telepatycznego z bytami Światłości z wyższych sfer istnienia stanowi część zdolności i darów sensorycznych, jakimi dysponowałeś pierwotnie. Pora je odzyskać, Umiłowany. Studiuj więc te wyższe nauki mądrości, które ofiarowujemy uczniom nieodwołalnie podążającym ścieżką, medytuj nad nimi tak długo, aż się staną częścią Twojej świadomości wyższej. Wartość cudownych darów i zdolności, jakie na Ciebie czekają, znacznie przewyższa wkład trudu, jaki się wiąże z ich zdobyciem.

Coraz więcej drogich duszyczek zaczyna zwracać uwagę na podszepty swojej Duszy i wkraczać na ścieżkę świadomości. Często zapoczątkowuje to u nich intensywny proces ciemnej nocy Duszy - w miarę jak zauważają swoje wynaturzenia świadomości, które sami stworzyli oraz gdy w całej pełni zaczynają odczuwać działanie prawa koła lub karmy. Jak wiesz, nie jest to żadna kara, choć na początku może Ci się tak wydawać, ale sposobność odważnej konfrontacji z własnym jestestwem, konfrontacji pozwalającej skorygować i zrównoważyć, „nastroić” i zestroić dysharmonijne stereotypy wibracyjne stworzone przez samego siebie.

I Was, i Ziemię nieustannie bombardują wibracje coraz wyższe i subtelniejsze. Wskutek tego wielu z Was przeżywa teraz serię nasilonych napięć emocjonalnych i stawia czoło wynaturzeniom planu astralnego obejmującego  siedem podplanów czwartego wymiaru. Są to te plany świadomości, które należy opanować, wziąć po kontrolę i którym trzeba przywrócić dopuszczalny poziom biegunowości. Te właśnie zadania należą do najtrudniejszych, jakim kiedykolwiek będziesz musiał sprostać w trakcie swojej podróży/ wznoszenia się na piąty wymiar, gdzie panuje równowaga i niezmącony spokój. Jest to czas oczyszczania się z podstawowych i głęboko zakorzenionych stereotypów energetycznych, od których absolutnie musisz się uwolnić, ażeby móc w sobie pomieścić wyższe wibracje świetlne.

Wiedz, mój umiłowany, że to złota sposobność, aby się raz na zawsze wyzwolić z zalegających energii, tego nadbagażu, który od tysiącleci wciąż dźwigasz na barkach. Staw im czoło i je przetwórz, spraw, że się przeistoczą w substancję czystego Światła, a podążając ścieżką ku świadomości wyższej, ku królestwu cudownych możliwości, poczujesz się LŻEJSZY I PROMIENNY.

Masz dostęp do istnego nadmiaru informacji o każdym z aspektów duchowej świadomości i rozwoju. Dzielni śmiałkowie, którzy Cię wyprzedzają na ścieżce, docierają do wielkich przybytków mądrości na coraz to wyższych i subtelniejszych poziomach, a dodatkowo pobierają wyższe nauki od rozmaitych bytów Światłości. Wiedza w ten sposób zdobyta jest w dużej mierze pomocna i pełna miłości, niemniej jednak sporo z tych przekazów jedynie dezorientuje i zniekształca podawane informacje. Przestrzegamy przed tym i prosimy o wnikliwość i rozwagę wobec tego, co przyjmujesz jako swoją prawdę. Niektóre z tych wiadomości wystawiają wyobraźnię na prawdziwą próbę! Zachodzisz w głowę, jakim cudem miałbyś kiedykolwiek osiągnąć tak mnogie poziomy świadomości, jak to opisują. Pewnie, że po tak długim okresie odcięcia od Źródła żarliwie pragniesz się dowiedzieć wszystkiego co tylko możliwe i dostępne, ażeby jak najprędzej móc się wznieść na szczyty iluminacji. Pamiętaj jednak, drogi Przyjacielu, że podróżować należy stawiając po jednym kroku na raz oraz że, zanim się zrobi krok następny, każdą bieżącą lekcję trzeba gruntownie opanować – systematycznie się przy tym uwalniając od wszystkiego co już Ci nie służy. A wówczas będziesz przeprowadzany przez każdą kolejną otwartą bramę do promiennej jasności, ku coraz wyższym – i w nieskończoność coraz wyższym - poziomom Boskiej świadomości. Ta podróż nie kończy się nigdy! Zawsze czekają Cię nowe sprawdziany, nowe sposobności i nowe niesłychane przygody!

Czasy obecne są dla Ziemi i ludzi tak krytyczne i decydujące, ponieważ wszystko co już nie służy największemu dobru zostaje stopniowo albo eliminowane, albo przemieniane. Właśnie bierzesz udział w tworzeniu tęczowego mostu albo też ponownie nawiązujesz z nim łączność. Powiedzie on w nową świetlaną przyszłość i Was, i Waszą Ziemię, i ten układ słoneczny oraz całą galaktykę. Jak dalece łatwa lub trudna okaże się ta podróż, zależy od każdego z Was. Nie zapominaj, mój Kochany, że Twój ostateczny sukces jest pewny! Masz jednak wolny wybór w tym, jak długo będziesz docierał do kolejnego przystanku.

Wiadomo, że znacznie łatwiej wznieść się ponad katastrofę czy ciężką sytuację, kiedy wydarza się ona na drugiej półkuli. Znacznie trudniej się z nią pogodzić, gdy występuje w rodzimym kraju, w sąsiedztwie lub gdy nas czy rodzinę dotyka osobiście. Właśnie wtedy przechodzisz przez ogniową próbę mistrzostwa. Czy w krytycznych okolicznościach potrafisz pozostać ześrodkowany w świętym sercu, ufając, że przyjaciele z wyższego królestwa bytu pomogą Ci przebrnąć przez ciemną noc i chaos oraz wyłonić się wprost na słońce nowej jasnej przyszłości – czy potrafisz zawierzyć, i to bez względu na to, co się dzieje z Tobą lub wokół Ciebie?

Niejeden zapyta: „Co możemy zrobić, jak pomóc?”. Przede wszystkim św’.ieć własnym przykładem i promieniuj Światłem, tak żeby każdy je dostrzegł i mógł się przy nim ogrzać. Bierz udział w medytacjach zbiorowych i jak najwięcej czasu spędzaj w niebiańskiej piramidzie światowej w piątym wymiarze, gdzie swoje niepowtarzalne, sobie tylko właściwe energie możesz ofiarowywać na służbę największemu dobru wszystkich i wszystkiego. A skoro w okolicy swego zamieszkania stałeś się kotwicą dla diamentowych cząstek elementarnych Boskiego Światła, staraj się ściągać jak najwięcej tej substancji Światłości kosmicznej. Wizualizuj sobie, jak za sprawą licznych grup pracowników Światłości tworzą się w piątym wymiarze ogromne kryształowe piramidy Światła, w których wszyscy łączycie się w medytacji w intencji wytworzenia olbrzymich – tak olbrzymich, jak to tylko możliwe – fal Światłości kosmicznej. Fale te, zaprogramowane na najwyższe dobro wszechstworzenia, w swoim czasie przetoczą się przez każdy kraj, będą przebudzać wielkie rzesze ludności i wymywać negatywne energie, wyzwalając spod ich kontroli wszystkie kraje i narody. Wiedz, że każdy kraj i każda rasa są niepowtarzalne, ponieważ zostały stworzone z określonymi atrybutami i mają sobie tylko właściwe pragnienia, sobie przypisane sposobności i wyzwania. Każdy z Was został posłany „strategicznie” tam, gdzie może się najbardziej przydać, przynieść najwięcej dobra. Każdy z Was ma wbudowane w strukturę swego mózgu/ Duszy wibracyjne kryształki nasienne, które pomogą jemu samemu oraz jego krajowi i rodakom odnaleźć Światło prawdy, mądrości i ochrony.

Ukochany wojowniku Światłości, nie zamykaj, proszę, ośrodka serca. Nie popadaj w stany lękowe, w poczucie beznadziei. Zarówno na Ziemi, jak i w wyższych sferach istnienia rozgrywają się teraz wydarzenia przekraczające Twoje możliwości rozumienia. Czy pamiętasz, jak często powtarzaliśmy Ci, że „nowe stworzenie wyłoni się z chaosu”? Mówiąc to, bynajmniej nie chcemy minimalizować ani tej gigantycznej tragedii, która się właśnie zdarzyła i nadal rozgrywa, ani cierpień, których wielu doświadczy. Jednakże rozpamiętywanie i tym samym wikłanie się w negatywizm, lęki i pandemonium iluzji właściwych trzeciemu/czwartemu wymiarowi nikomu nie pomoże. Nie pozwalaj, by Twoje potężne myślokształty uplątały się w niższe wibracje energetyczne i dołożyły chmurom ciemności jeszcze więcej negatywnej energii. Zamiast tego poślij im swoją mocarną Miłość, swoje potężne Światło, niech jak na skrzydłach wfruną w sam środek tego chaosu, prosto w serca tych, którzy go rozpętują i szerzą, a potem obserwuj, jak Światło zwolna przezwycięża ciemność.

Obiecujemy podnosić Cię na duchu, wspierać energią naszej miłości oraz pomagać przebrnąć przez nawet największe ciemności. Całe Światło i Miłość wszechstworzenia - z pomocą Waszych mężnych wytrwałych wysiłków - na pewno zwyciężą! Twój miłujący przyjaciel i opiekun na wieki wieków,

JAM JEST archanioł Michał.

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Kwiecień 27, 2011, 09:22:52
Przesłanie archanioła Michała - sierpień 2008, LM-8-2008

8-8-8 – OTWARCIE GALAKTYCZNYCH WRÓT NIESKOŃCZONOŚCI

Przekazała Ronna Herman

Teraz, kiedy cały świat przejawiony we wszechświecie, którego doświadczamy, znacznie szybciej postępuje w ewolucji, wznosząc się na coraz wyższe poziomy świadomości, tak w głębi świętego ośrodka serca ludzkości, jak i w obrębie krystalicznej struktury Ziemi powstają liczne „impulsy wyzwalające”, związane z określoną datą, bądź wydarzeniem. Jeden z takich głównych impulsów, ten który otworzy wrota nieskończoności w ósmym wymiarze, zadziała ósmego sierpnia 2008 roku, według Waszego kalendarza, czyli w dniu naznaczonym trzema ósemkami, 8-8-8. Będzie to ważny moment kosmiczny, ponieważ właśnie wtedy otworzy się portal ósmego wymiaru i będzie dostępny dla tych z Was, którzy pilnie pracują nad równoważeniem i harmonizacją swoich wibracji. W tym okresie, stwarzającym sposobność wzrostu duchowego, jakiej dotąd nie było, będziecie mogli wchłaniać pełnię Światła Stwórcy. W ten to sposób Wy, awangarda, wytyczacie i przecieracie szlaki tym, co idą w ślad za Wami. Mimo że w wyższych sferach bytu nie istnieje czas linearny, to jednak wytwarza się te impulsy właśnie w okresach dla ludzi ważnych, niosących natchnienie, zachęcających do uczestnictwa i upamiętnienia uroczystości.

Całkowite zaćmienie Słońca w znaku Lwa 1 sierpnia 2008 wyznacza ludziom i Ziemi początek kolejnego cyklu przyspieszonego rozwoju i

poszerzania świadomości W dniu 16 sierpnia nastąpi również częściowe zaćmienie Księżyca w Wodniku, znaku nadchodzącego złotego wieku. Dzień ten, 16 sierpnia, to także rocznica konwergencji harmonicznej, która miała miejsce 21 lat temu w 1987 roku. Mnóstwo ludzi na całej Ziemi doznało wtedy przebudzenia, gdyż wraz z wybiciem tej kosmicznej godziny w sercach gwiezdnego plemienia, które rozsiało się po Ziemi, aby wskazywać drogę, jako ziarno, a zarazem straż przednia procesu wyższej ewolucji świadomości, obecnie już w pełnym toku, zapanowało przemożne Boskie niezadowolenie.

CYFRA OSIEM, USTAWIONA W POZIOMIE, JEST SYMBOLEM NIESKOŃCZONOŚCI WIECZYSTEGO ŻYCIA oraz łącznikiem, dzięki któremu zlewa się na Was blask Światłości i błogosławieństwa Boga naszego Ojca/Matki i Najwyższego Stwórcy. Galaktyczne wrota 8-8-8 otwierają się na oścież, aby dopuścić wielki spływ ogromu diamentowych cząsteczek z ośrodka serca Najwyższego Stwórcy do Boga naszego Ojca/Matki i, dzięki Jego pośrednictwu, dalej. Po te cząsteczki, obdarzone bezgranicznym potencjałem, będą mogli sięgnąć ci wszyscy, którzy przysposobili swoje naczynia cielesne na przyjęcie owego daru Życia lub Światłości. Odniesiecie olbrzymią korzyść, już teraz przygotowując się do tej aktywacji galaktycznych wrót 8-8-8. Wszak prowadzą one ku Twemu Boskiemu dziedzictwu, stanowią więc prawdziwy początek drogi powrotnej ku niezliczonym przybytkom niebieskim, jakie sobie stworzyłeś w trakcie podróży do krainy gęstej materii. Obecnie jesteś przygotowywany do spotkania i połączenia z mnogimi przejawieniami (fasetami) swojej wyższej Jaźni, które pozostawiłeś w niezliczonych piramidach Światła, rozsianych po całym wszechświecie. Ci, którzy weszli na ścieżkę, stopniowo znów zaczynają pojmować uniwersalne prawa i prawdy kosmiczne. Po drodze do oświecenia, krok po kroku skorygujesz i wykluczysz wszelkie błędne wyobrażenia, jakie żywiłeś, te, które kiedyś wytworzyły Wasze fałszywe tradycje i religie, ślepo sankcjonujące samą swoją literę oraz pozostawisz za sobą ograniczoną rzeczywistość niedostatku, własnej niegodności, przesądów i lęku. Musisz obrachować się ze sobą, tak by wgląd wewnętrzny odsłonił Ci nową wiarę, wiarę życia oraz zadecydować, którędy dalej podążać: ścieżką Światła, czy też doliną krainy cienia.

Prosimy tych, co wiernie przestrzegają naszych nauk, abyście tego ważnego dnia zebrali się wszyscy w światowej piramidzie Światła na najwyższym poziomie piątego wymiaru. Łącząc się z duchowymi braćmi i siostrami z całego świata, wspólnie wznieście pewną wspaniałą modlitwę. Mów: „UKOCHANY OJCZE-MATKO, BOŻE, PROSZĘ O NAJWYŻSZE DOBRO DLA SIEBIE I O NAJWIĘKSZE DLA ZIEMI ORAZ WSZYSTKICH LUDZI”. Jednocześnie wdychaj Światło, a WYDYCHAJ święte diamentowe cząsteczki stwórcze i niechże je aktywuje energia Twojej bezwarunkowej miłości. WYDYCHAJ MIŁOŚĆ, WDYCHAJ ŚWIATŁO, WYDYCHAJ MIŁOŚĆ. Oddech nieskończoności zwiększy moc tej praktyki oraz pomnoży dobrodziejstwa, jakie wyniesiesz z niej osobiście, nie jest jednak konieczny, aby była skuteczna. Stosując go, będziesz wypromieniowywać z głębi świętego serca diamentowe cząsteczki Życia/Światła, płynące ze Źródła, od Stwórcy i zostaną one skupione i spotęgowane po tysiąckroć. Ten błogosławiony eliksir zostanie użyty dla wspomożenia ludzkości i Ziemi. Umocni on determinację i oddanie dusz prawych i będzie stopniowo odcinał od zasobów siły tych, których interesuje wyłącznie władza, opanowanie i zdominowanie rzesz. Poza tym, kiedy będziesz w komunii z Bogiem Ojcem Matką, prześlij Mu serdeczne podziękowania, wyraź wdzięczność za te potoki błogosławieństw, które na Ciebie zlał. Nie słowami, kochanie, tylko falą miłości z głębi świętego serca. W ten sposób obdarujesz także siebie, bo ta fala miłości będzie do Ciebie wracać, coraz to ogromniejsza, wciąż bardziej mocarna, tak że bez cienia wątpliwości będziesz wiedział, że jesteś złączony ze Źródłem Wszechistnienia.

Kiedy w świętym sercu zapali Ci się żywy płomień diamentowych cząsteczek, a są to wszak cząsteczki elementarne nieskończonego stworzenia, zaczniesz dokonywać niewyobrażalnych cudów. Gdy odzyskasz dostęp do tego drogocennego eliksiru życia i, wolą miłującej intencji, będziesz sprawiać, że się uczynni, zaczną płynąć przez Ciebie -i dalej, na świat form- wszystkie przymioty Boskiej świadomości. Praktyka wnikliwego rozróżniania wymaga mądrości i wyższej inteligencji, zawierających się w świętym umyśle. Jednakże nie wolno Ci osądzać tych, których prawda nie przystaje do Twojej.

To zdolność rozróżniania rozstrzyga o wyborze prawdy osobistej, określającej zasady i filozofię, zgodnie z którą ma się żyć. Umysł może być doskonałym sługą, ale odcięty od świętego serca, staje się niebezpiecznym panem i władcą. Dlatego sprawić, aby zarówno święty umysł, jak i święte serce działały, i to z pełną mocą, jest rzeczą nadrzędną. Ego zawsze wywołuje dysonanse i niezadowolenie, a do tego rozwiązań i stanu równowagi poszukuje poza sobą. Umysł ego osądza i potępia. Natomiast umysł święty wymaga, abyś informacje i wiedzę poddawał filtrowi świętego serca, dzięki czemu dokonujesz wyborów najlepszych, służących największemu dobru. Przebyć drogę od osądzania do wnikliwego rozpoznawania, czy rozróżniania, oznacza zacząć wybierać, kierując się mądrością świętego umysłu i współczuciem świętego serca. Zaś móc w ten sposób wybierać, to dojść do własnego credo, w oparciu o prawdę, tak jak się ją pojmuje, a potem żyć wedle tej prawdy, najlepiej jak się potrafi oraz to samo prawo przyznawać innym. Szukając swojej prawdy i nią żyjąc, wypełniasz nakaz przymierza, które zawarłeś z Bogiem naszym Ojcem/Matką oraz wiedziesz życie harmonijne i owocne. Kiedy odcinasz się od Najwyższego Stwórcy i Boskich Rodziców tego wszechświata, to tym samym odłączasz się od dopływu diamentowych cząsteczek elementarnych, co uszczupla pępowinę Życia, łączącą Cię ze Źródłem. Kiedy się staniesz panem siebie, Umiłowany, zaczniesz spoglądać na życie przez filtr miłości, z pozycji obserwatora, który ma moc i jest gotów konstruktywnie współdziałać, zamiast jedynie reagować i w ten sposób jeszcze pogarszać nieprzyjemne sytuacje, jakie stają człowiekowi na drodze, aby mógł się uczyć. Kiedy Twoje modlitwy zanosi energia miłości wprost ze świętego serca, spełniają się zawsze, tak by się stało to, co dla Ciebie najlepsze. Modlitwy ego również spotykają się z odpowiedzią w postaci przyzwolenia na to, byś –przez filtr błędnych wyobrażeń i wynaturzonych wibracji, jakie pozostawiły Twoje niefortunne postępki- poszukał własnego rozwiązania. Musisz się otworzyć na wszystkie aspekty swojej Boskiej świadomości. Życiowe próby i sprawdziany traktuj nie jak karę, lecz sposobność zdemaskowania złudy ograniczenia, w którą się zamotałeś, a która uniemożliwia Ci autentyczną swobodę ekspresji i tworzenia. Być panem siebie znaczy decydować, czego chce się doświadczyć i jaką obrać ścieżkę. Znaczy też, że zamiast reagować na okoliczności, czy zachowania innych ludzi, podejmujesz działania niezależne. Jesteś człowiekiem, a więc powinieneś sobie uświadamiać swoje ujemne emocje już w chwili, kiedy w Tobie powstają. A rozpoznawszy, natychmiast je neutralizuj mocą przebaczenia, które przeistacza.

Może, jak wielu z Was na tej ścieżce, jesteś bardzo starą duszą i przeżywasz swoje ostatnie wcielenie ziemskie, o ile taką masz wolę. Już wypełniłeś swoją misję na Ziemi i nie musiałeś tu wrócić, ale przystałeś na to, ażeby wskazać drogę rodzinie swojej duszy i ukochanym. Jeszcze przed inkarnacją zgodziłeś się pomóc zakotwiczać wyższe wibracje Świetlne, dzięki którym jak największa liczba dusz osiągnie gotowość i zdolność uczestniczenia w procesie wstępowania w wyższe wymiary, jaki się właśnie toczy. Wiemy, kim jesteś. My, mieszkańcy sfer wyższych, rozpoznajemy każdego z Was po piętnie, lub znaku jego energii/Duszy. Kiedy wzrośnie Ci intuicja, Ty także będziesz nas poznawał po wibracjach miłości, czy sygnaturach energetycznych. Gdy tylko zniknie przesłona, jaką zabezpieczyłeś sobie ośrodek mocy solarnej, a święte serce rozpłomieni Ci się od diamentowych cząsteczek, piękno Twej Duszy i ogień Ducha zawsze będzie przeświecać, a zasięg i blask aury rosnąć. Kładziesz teraz podwaliny prawd wyższych: nowego credo dla całej ludzkości, wyznania wiary wolności, równości, dostatku i pokojowego współistnienia oraz, co najważniejsze, bliższej więzi ludzi z Bogiem Ojcem/Matką i ze sobą nawzajem.

Umiłowani synowie i córy Światłości, te wspaniałe dary i sposobności przekraczają zdolność pojmowania, tak niejednego z Was, jak i wielkich rzesz ludzi jeszcze nieprzebudzonych. Informacji, które przekazywaliśmy Wam w ciągu paru ostatnich dziesiątków lat, nigdy przedtem nie wyjawiano wszystkim. Nauki wiedzy tajemnej były zarezerwowane dla niewielu wybranych, dla wtajemniczonych i uczniów, którzy ślubowali odrzucić od siebie ukochanych ludzi oraz wszelakie ziemskie przyjemności i cały dobytek. Powoli i mozolnie, nierzadko poświęcając temu kilka wcieleń i wyrzekając się potrzeb fizycznych, oddawali się oni zgłębianiu nauk i rygorystycznemu szkoleniu, ćwiczeniom i inicjacjom. Tysiące z nich ginęły, lub padały po drodze, ponieważ niektóre sprawdziany były niebezpieczne i ponad możliwości wszystkich, z wyjątkiem najbardziej zdyscyplinowanych śmiałków. Niejeden z tych, co dzisiaj obawiają się i wahają na ścieżce do oświecenia, znalazł się kiedyś wśród aspirantów, którzy bądź to nie przeszli próby, bądź zginęli, przystępując do jakiejś inicjacji. Ale to nie porażka, Umiłowany, bo swoimi ówczesnymi wysiłkami pomogłeś przygotować grunt i wytyczyć szlaki wyższym wibracjom czasów obecnych, czasów cudów, w których teraz żyjesz. W tej wyjątkowej epoce nikt od Ciebie nie żąda porzucenia rodziny, dóbr materialnych, czy ziemskich przyjemności. A nawet wprost przeciwnie. Jako pan siebie musisz się starać żyć zarówno w świecie wewnętrznym, jak i zewnętrznym. Zapierając się któregokolwiek z nich, ograniczasz swoją świadomość oraz zatracasz równowagę. Nie musisz dopracowywać się oświecenia w jakimś odległym sanktuarium, tylko masz sam sobie stworzyć święte sanktuarium, którym jest słup wysubtelnionych wibracji Świetlnych, jakimi się otoczysz, tak że gdziekolwiek się udasz, zabierzesz ze sobą tę świętą przestrzeń. Dostajesz sposobność, aby przyoblec się w szatę Światłości, przyjąć koronę nieśmiertelności i włączyć się w szeregi mistrzów „wniebowstępujących”. Kochani moi, uzbrójcie się w wielką odwagę i niezłomność,, bo wszak jesteście „Światłami przewodnimi” ludzkości. Przez Was muszą przepływać i udzielać się światu podniosłe wibracje Świetlne i kody wstępowania wzwyż. Poważamy Was za oddanie i wytrwałość i miłujemy z głębi serca.

JAM JEST archanioł Michał

Tłum. Anna Żurowska


 
Mimo ze przekaz jest z 2008 roku, postanowilam go wstawic, bo jest bardzo ciekawy.  Rafaela


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Maj 11, 2011, 08:43:12
Jestes aniolem moich marzen i snowhttp://www.youtube.com/watch?v=wBqa8iqZoUY&feature=related


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Maj 23, 2011, 08:31:17
Nowy System Finansowy

22 maj 2011 1 komentarz

by krystal28 in Arkturianie

Ten fragment przekazu jest od Arkturian, Świetlnych Istot z 6 i 7 wymiaru.  Zazwyczaj ich tematem jest  natura Wszechświata na akademickim, często trudnym do zrozumienia poziomie, dlatego było dla mnie niespodzianką, że ta treść jest o przyziemnych sprawach takich jak finanse.  Dla mnie oznacza to, że jesteśmy już naprawdę blisko konkretnych zmian.  Czytam w różnych miejscach, ze Ujawnienie jest planowane nie później niż pod koniec czerwca tego roku.  Wiele się dzieje za kulisami w wielkiej tajemnicy przed ogółem.  Czytałam wielokrotnie na pewnym forum inwestycyjnym, gdzie ludzie naprawdę orientują się o nadchodzących zmianach (choć nic się tam nie mówi o kosmitach), że nowy skarbowy dolar oparty na metalach szlachetnych już jest w bankach i wszystko jest przygotowane na zmianę. Zaraz po tym ma być dystrybucja światowego funduszu i też rewaluacja irackiego dinara.  Piszę o tym, ponieważ dla wielu osób wprowadzenie tego nowego systemu wydaje się jeszcze tak bardzo odległe.  W Świetle i Miłości — Krystal

.

Arkturianie

Marilyn Rafaelle, 15 maja, 2011

Przetłumaczyła Krystal

.

Wysyłamy wam naszą miłość i mówimy wam, że wkrótce będziecie widzieć wiele planetarnych grup, które są tutaj, aby wam asystować w waszej tranzycji do wyższych częstotliwości.  Te grupy cierpliwie czekają na właściwy czas, aby ujawnić się i wkrótce nadejdzie ta chwila,  gdyż o wiele więcej osób każdego dnia świadomie otwiera się na to.  Te grupy nie pragną wywołać strachu, ale czasu jest coraz mniej dla świata, aby uświadomił sobie z pomocy jaką otrzymywał i otrzymuje  z tej strony od dłuższego czasu.  Pomoc wam była niesiona na tak wiele sposobów, o których nie jestescie świadomi.  My, jako planetarni asystenci zlikwidowaliśmy wiele broni, złagodziliśmy wydarzenia związane z pogodą , czuwaliśmy nad wami w czasie kryzysów i nawet zasiewaliśmy waszą świadomość różnymi postępowymi pomysłami dla dobra ludzkości.  Ze względu na wolną wolę nie możemy wkroczyć i zmienić dla was stanu rzeczy, ale możemy asystować i pomagać, gdy warunki na to zezwolą i poprosicie o naszą pomoc.  Nie bójcie się, gdy zobaczycie nasze statki i naszych członków, gdy się pokażą.

Mówimy wszystkim co czytają to, że jesteście bardzo blisko zobaczenia dużych zmian w waszym systemie finansowym.  Wszystko jest gotowe do wielkiego zwrotu, gdy energia zbliża się teraz do właściwego miejsca.  Oznacza to, że stara energia popierająca wasz system finansowy jaki znaliście do tej pory (gdzie korzystają nieliczni przy władzy), nie może się już utrzymać.  Nie możemy powiedzieć dokładnie, w jaki sposób ta zmiana w systemie finansowym stanie się, po prostu mówimy bądźcie przygotowani i nie wpadajcie w panikę, ponieważ tylko większe i lepsze to zastąpi.

Musicie zrozumieć, że zewnętrzne jest zwyczajnie wewnętrznym w manifestacji i gdy świadomość świata staje się lżejsza, wyższa i wypełniona prawdą, częstotliwości starego i ciężkiego po prostu się rozpuszczają. To jest tak, jak włączenie światła w ciemnym pokoju.  Gdzie ciemność odeszła?  Nigdy jej nie było, ale zwyczajnie wydawała się być czymś przy braku światła.

Te idee mogą wielu przestraszyć, tych którzy czują się bezpieczne w życiu takim jakie dla nich zawsze było.  Ale zmiany te muszą nastąpić, poniewaz stara energia dualności i separacji po prostu nie może już z wami rezonować.  Będą tacy, co zdecydują się pozostać takimi jacy są, ale te drogie dusze będą rozwijać się w innym miejscu od pewnego  momentu, bo Ziemia i ci, którzy wybrali pójdą w nowym kierunku.  Dodamy, że wszystkie osoby o tym wiedziały i zdecydowały przed urodzeniem, aby być na Ziemi w tym potężnym czasie.

Jak zawsze każda dusza ma wolną wolę i szanujemy wasze wybory, bez względu na to jakie są.

Grupa Arkturian

(fragment)

Pełny tekst po angielsku


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Maj 23, 2011, 10:06:35
Poniewaz link,ktory podaje nie ma nic wspolnego z poprzednim tematem,pozwalam sobie na wklejenie go osobno.
Chodzi mi o to,zebyscie wybrali odpowiedz "Archaniola Michala".
Co o tym sadzicie?

http://zenobiusz.wordpress.com/polskaszczegolny-nacisk/comment-page-1/#comment-31581



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Maj 23, 2011, 12:05:55
ostatnio czytam ewangelie które zostały odnalezione, a które nie są w kanonie z pewnych niewygodnych opinii w nich zawartych(tak sądze i tak to przedstawiają w dokumencie który ostatnio leciał na Discovery- Polecam),-
no i znalałem coś takiego z MM.-
Cytuj
13. Co jest grzechem świata?”
14. Nauczyciel odparł:
15. „Nie ma grzechu.
16. To wy sprawiacie, że grzech istnieje,
17. kiedy działacie zgodnie ze zwyczajami
18. swej zepsutej natury;
19. w niej tkwi grzech.
edit: tak więc jeśli grzech nie istnieje- to czy istnieć może szatan??
to co pisze AM.- to ciekawe, ale chyba więcej już w tym krucjaty niż miłości, i więcej religijnych dogmatów pomieszanych z teoriami spiskowymi, niż odniesienia do tego co dzieje się na naszych oczach, zresztą takich przekazów jest więcej, np.-
Cytuj
Przesyłamy uzdrawiającą energię na Bliski Wschód.  W tych czasach, gdy obszar ten jest w trakcie intensywnej transformacji energetycznej, prawda wychodzi na jaw i siły światła wypełniają energetycznie utworzone przestrzenie.  Transformacja nadchodzi, bądźcie cierpliwi.  W rzeczywistości niedalekiej przyszłości nowy lider przyjdzie do narodu żydowskiego, przywódca, który prowadził niegdyś królestwo Izraela, ale tym razem przyjdzie w nowej inkarnacji.  Bądźcie gotowi na Mesjasza.  To jest rzeczywiste, prawdziwe proroctwo, ale proszę pamiętajcie, że wasze perspektywy czasu są nieco inne niż nasze, dlatego należy być cierpliwym.  Naród Żydowski jest coraz bliżej do zakończenia swojej misji i zamknięcia swojej karmy.  Rzeczywiście, moi kochani, jest wiele zmian, jak widzicie.  Utrzymujcie wiarę i pracę Światła.
 Jestem z wami, zapraszając was do Telos, miasta Światła, do odwiedzenia nas na poziomie uzdrowienia, aby wzmocnić, odbudować i zbalansowac wasze ciała.
 Z wielką miłością, Adama.

Przekazane przez  Ayelet w Israelu

http://www.lemurianconnection.com/telos-uk-channeling-from-adama-march-27-2011/

transformacja w toku- Bliski wsch., Hiszpania, Grecja,-
lawina ruszyła...


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Maj 23, 2011, 20:13:42
Poniewaz link,ktory podaje nie ma nic wspolnego z poprzednim tematem,pozwalam sobie na wklejenie go osobno.
Chodzi mi o to,zebyscie wybrali odpowiedz "Archaniola Michala".
Co o tym sadzicie?

http://zenobiusz.wordpress.com/polskaszczegolny-nacisk/comment-page-1/#comment-31581



Pisać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej.
Szkoda czasu na to.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Czerwiec 08, 2011, 21:45:20
Istoty duchoweto aniołowie, cheruby itp., itd., a istoty materialne to ludzie i inne cywilizacje, choćby Orionidzi, Plejadianie itd.. Odkrywcze spostrzeżenie czyż nie? ;D ;)
Dlaczego o tym piszę?
Otóż w sesji 114 (http://www.projectcheops.pl/session/read/114/sesja-114) czytamy min.:

Cytat: sesja 114
BARBARA

Dziękujemy bardzo. Dlaczego ludzie obserwowani są przez istoty duchowe?

 

MARDUK

A dlaczego nie? Sami się wzajemnie obserwujecie – i to jak się obserwujecie! A potem ile jest tematu na temat drugiego człowieka? – to byłoby co spisywać! Dlaczego? A jak sobie to wyobrażasz istoto ludzka, niedoskonała, czy wy bylibyście w stanie sami sobą zarządzać? Czy gdyby nie było pomocy z zewnątrz, z kosmosu, od nas Istot Duchowych, doszlibyście do poziomu na jakim jesteście? Komputery? Gdybyście byli pozostawieni sami sobie i tylko drogą ewolucji, to nie chcę was przyrównywać do pewnych zwierząt, ale tak co byście dopiero poschodzili z drzew... Więc te wszystkie eksperymenty inżynierii genetycznej, nasza interwencja duchowa, spowodowała to, że jesteście dzisiaj tacy, jacy jesteście. Słucham.

Może się mylę, może to wpływ wychowana w KK ale Marduk zdaje się mylić istoty duchowe z fizycznymi.
Te pierwsze przekazują treści duchowe, jak choćby miłość, nie tworzenie podziałów itd (choć to również jest wielce dyskusyjną kwestią)., a tu wysuwa twierdzenie jakoby dzięki obserwowaniu nas (ludzi) przez te duchowe hierarchie mamy min. "komputery".  :o


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Czerwiec 09, 2011, 08:46:12
Darek :) Nie jestem specjalistą i sama czasem mam problemy ale myślę że w tym zdaniu wkradły się błędy stylistyczne .Chyba że,zarówno istoty duchowe ( Marduk,Samuel ) jak i " kosmici " umiejętnie wpływają na rozum ludzki .Ludzie-naukowcy-wynalazcy tworzą pod ich dyktando. Tak to zrozumiałam ,ale mogę się mylić, ponieważ i na mój mózg mogą wpływać  ;D ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 09, 2011, 09:46:37
Powiedziała bym nieco inaczej, otóż cała wiedza teoretyczna dotycząca wszystkich zagadnień życia zarówno świata energetycznego jak i fizycznego jest zdeponowana  w świadomości każdej Energii - Ducha , Człowieka posiadającego Iskrę Bożą.

Każdy kto posiada Iskrę Bożą posiada w sobie zdeponowaną  wiedzę teoretyczną Jedni , ale dostęp do tej wiedzy otwierany jest na miarę;

1 . Rozwoju  osobistego ,  duchowego Człowieka.
2. Rozwoju  duchowego całokształtu gatunku Ludzkiego.

Oczywistym jest iż istnieją cywilizacje  , które ( w rożny sposób ) posiadły wiedzę teoretyczną o możliwościach tworzenia , czyli techniki  konstrukcyjne , wiedzę techniczną i technologię przeróżne.
Korzystają z niej a nawet zbyt często wykorzystują niewłaściwie , zniszczyły swoje środowisko życia , szukają gorączkowo kolejnego w którym mogły by istnieć nadal.

Ponieważ posiadana przez nich  technologia i jej możliwości są nieznane  jeszcze ludziom , graniczące dla nich z cudami , łatwo mogą jawić się jako bogowie , czy anioły , lub istoty o niezwykłym rozwoju bardzo wyprzedzającym Ludzkość.

I tu jest olbrzymi podstęp , gdyż cała gra oparta jest tylko i wyłącznie na technologiach   potrzebujących energii ( stąd te uporczywe i niezmienne wzywania do przekazu energii) , bez niej  one zwyczajnie nie działają.

Ale ...  ludzie w swojej naiwności jakoś nie potrafią tego zauważyć i odczuć iż jest to podstęp wykorzystujący naszą chwilowo zamkniętą dla nas możliwość przewyższania ich technologicznie ( posiadamy bowiem to samo , chociaż usiłuje się nam zatrzeć pamięć i wiedzę o tym fakcie) . Technologie do których otworzy się nam dostęp naturalnie przy przekroczeniu IV wymiaru działać będą w oparciu już o inny rodzaj energii. Z którego my Ludzie tylko jeszcze nie korzystamy , natomiast nasi "zbawcy " wszelacy korzystać nie będą mogli , bo nie mają możliwości żyć w wyższym wymiarze wibracyjnym.
I to cały sekret tej manipulacji.


Wszystkie   cywilizacje prymitywne duchowo ( posiadające wyłącznie technologię) korzystać będą mogły z nich w taki sposób jak my po przekroczeniu wyższego wymiaru dopiero wówczas gdy   dojdą w swoim rozwoju duchowym do naszego poziomu.


Jednak oni boja się  rozwoju , rozświetlenia i wyższej wibracji , a co za tym idzie utraty dostępu do energii którą my dla nich przez długi czas tworzyliśmy w tym wymiarze.  Dlatego chcąc pokazać swoją wyższość i uzależniają nasze skorumpowane różnorako rządy konkurujące miedzy sobą o władze i dominację wszelaką.  Przekazują swoje technologie stare ( dla nas bardzo już nowe) by trwać w naszej świadomości jako uzależniający nas swoim wsparciem  "przyjaciele" i wszelkiej maści "zbawcy"....

Zwykła manipulacja informacjom , socjotechniki , sprzedajność osób u władzy za namiastkę komfortu bycia  chwilowym władcą dominującym nad innymi ludźmi.
Uzależnianie ludzi od siebie przekazem technologij , wymuszanie zachowań  z ukierunkowaniem rozwoju myśli , a raczej blokowanie jej przez szantaż i zastraszanie ; jak zrobicie tak , czy tak , to my wam powiemy przekażemy , będziecie dominować posiadaną wiedzą i władza.... to odwieczne elementy starych gierek.

Chwalenie się takimi zachowaniami  wykorzystywanie ich przeciw Ludziom jest niezwykle żenujące każdy posiada jakiś system wartości , który kieruje jego wszystkimi myślami , słowami i czynami.
Wcześniej czy później prawdziwe intencje pokazują się , spadają z nich wszystkie maski.

Tego nie da się ukryć , bowiem zdarzenia ( nie słowa)  a właśnie zdarzenia niosą odczucia , które budzą w Ludziach osobiste poczucie dobra i zła.

A jak wiadomo technika  którą  my już dysponujemy zaprowadziła nas na krawędź destrukcji totalnej tylko z jednego powodu.
Stosowanie jej było oparte wyłącznie na bezdusznym używaniu kalkulacji opłacalności materialnej , zabrakło uczuć i duchowości.

Nie wybujałość fizycznego mózgu z jego technicznymi możliwościami przekazanymi przez innych i zapisanych pamięciowo jest ważna , a rozwój duchowy - uczuciowy , który otwiera nam bramy niezbędnej wiedzy z której dzięki niemu korzystamy dla osobistego i wspólnego dobra . Miast wykorzystywać go dla siebie przeciw innym Ludziom.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Kahuna Czerwiec 09, 2011, 12:21:20
Wiesz Darku,musze Ci pogratulowac wytrwalosci i cierpliwosci,ze jeszcze chce Ci sie czytac
i analizowac bzdury i nonsensy jakie zostaly wypowiedziane przez L.Lobos i zawarte w 115-tu
sesjach.Przyklad powyzszy jest tego dobrym dowodem - pomieszanie z poplataniem,brak jakiejkolwiek
logiki,byle mowic i byle duzo, do tego stylem tak prymitywnym,ze az czlowieka skreca od srodka.
Takich przykladow j/w mamy mnostwo i niemal w kazdej sesji.Czy zeby to zauwazyc potrzeba Ci bylo
 ich az 114-ie? :D
Inny przyklad. W ktorejs tam sesji En-ki gani nas mowiac,ze jestesmy najbardziej barbarzynska cywilizacja w kosmosie i ze w drodze do rozwoju jestesmy w powijakach lub na etapie kamienia lupanego.Chwali przy tym cywilizacje z Oriona i Syriusza B,ze wyprzedzaja nas pod wzgledem technologii o tysiaclecia,ze we wszechswiecie panuje harmonia,tolerancja,jedni pomagaja drugim w rozwoju nie tylko duchowym..itp..itd..by w koncu dac glos przedstawicielowi z Syriusza B,ktory mowi wprost,ze Syriuszanie
maja chrapke przejac nasza planete i robia wszystko,aby sie to im udalo.Zatruwaja nasze wody,powietrze,
przejmuja nasze ciala,maca,sklocaja nas aby doprowadzic do wzajemnego wyrzynania sie,co im ulatwi
osiagniecie celu.To jak to w koncu jest?Jest w tym wszechswiecie lad,porzadek,harmonia,panuja tam uniwersalne prawa,czy tez te cywilizacje niczym nie roznia sie od naszej?Albo..czy jest w tych sesjach lad,sklad,logika,prawda i jasnosc,czy jest to sciema,bzdury,manipulacje,klamstwa i pierdoly.? Ech...
Pozdrawiam.

PS.
..a  gdyby to ode mnie zalezalo,to te wszystkie sesje
umiescilbym w watku pt:"Smiesznosci z internetu".


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Czerwiec 09, 2011, 13:01:40
Sądzę , ze to co za chwilę tu wrzuce mieści się w temacie "anielskiego kręgu" .Rzecz się rozchodzi o channeling - kim jest istota z którą się komunikuje medium ? Ludziom może się wydawać, ze komunikują się z czymś obcym ,ale przecież może to być nasze przyszłe "ja" (wyższe ja ? ) uwolnione przecież z okowów linearnego czasu.

cytat
Oprócz tego, że dostarcza wam ono ważnych informacji, wasze przyszłe „ja” może wam przynosić wskazówki, dotyczące chwili obecnej. Wiele z tych wskazówek pojawia się w formie informacji przekazywanych drogą channelingu. Taką informację wasza świadomość otrzymuje w postaci „pobranych plików energetycznych”, które wasz świadomy umysł z upływem czasu uczy się przekładać na słowa, wyobrażenia, pojęcia i pomysły. Możecie doświadczać tych „pobranych informacji” jako momentów nagłych wglądów i natchnień, albo jako pojawienia się w waszej świadomości informacji wcześniej wam nieznanych. Informacje te mogą przybywać przez różne kanały przekazu, włącznie z automatycznym pisaniem, świadomymi lub nieświadomymi transami werbalnymi, sztuką wizyjną i uzdrawianiem energią. To tylko niektóre sposoby, w jakie możecie doświadczyć tych „pobranych informacji”.

Ci, którzy otrzymują informacje drogą channelingu, często uznają, że źródło tych przekazów jest czymś istniejącym poza nimi. Jednakże w wielu przypadkach informacja uzyskana poprzez channeling zjawia się w czyjejś świadomości jako bezpośredni rezultat wprawienia energetycznych wibracji w rezonans z zaawansowanym przyszłym aspektem czyjejś istoty. Ta wspólnota z waszym przyszłym „ja” może mieć miejsce na poziomie podświadomym, a jeśli świadomy umysł wasz i waszego przyszłego „ja” są świadome i rozbudzone/w stanie czuwania (awake), możecie oboje świadomie rozpoznać, że odbywa się taka wymiana.
Warto zaznaczyć, że to „pobieranie” i wymiana informacji mogą mieć miejsce czy zdajecie sobie z tego sprawę na świadomym poziomie, czy też nie. Jeśli wasz świadomy umysł albo ego w pełni nad tym panuje, będzie przypisywać sobie zasługę za idee i informacje, które otrzymujecie od swych innych „ja”. Jeśli wasze ego uznaje się za ograniczone w swoich możliwościach, może zdecydować się przypisać otrzymane drogą channelingu informacje istocie spoza swojego „ja”. Jeśli wasze ego jest podporządkowane waszemu duchowemu celowi, ze skromnością rozpozna w tych informacjach przewodnictwo i pomoc, jaką otrzymuje od innych aspektów waszej istoty. (.. )

http://krystal28.wordpress.com/2011/06/06/komunikowanie-sie-ze-swoim-przyszlym-ja/

Co o tym sądzicie ?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Kiara Czerwiec 09, 2011, 13:37:49
east jest to jedna z możliwości odbierania chanelingów , kontakt z ( jak ja to nazywam) wiedzą wewnętrzną płynącą od naszej niewcielającej się Energii- Ducha.

Takie zestrojenie się i odbiór czystego przekazu jest określonym poziomem osobistego rozwoju duchowego. Do tego właśnie dążymy do otworzenia , zestrojenia się harmonijnego z samym sobą , z częściom w której jest depozyt wiedzy całkowitej identycznej z tą posiadaną przez Stwórcę.
To dosyć długa droga żeby mogła zaistnieć zrealizowaniem   należy  pozbierać i scalić w jednię wszystkie swoje dawne inkarnacje zablokowane na rożnych poziomach -fokusach astralu.
Nasza całość energetyczna , czyli pełnia wiedzy i energii musi stać się scaloną pełnią w innym wypadku opieramy naszą wiedzę na fragmentarycznych informacjach , nie mamy możliwości energetycznej by wejść na wyższy poziom dostępu do wiedzy.
To dosyć długi temat i ciekawy.

Ale istnieją również przekazy od innych bytów duchowych i fizycznych , które łączą się    z nami  przesyłając  nam informacje. Jedni prawdziwe inni nie.

Każda przestrzeń ma bowiem własne cele i interesy w przekazywaniu ludziom informacji , nie każde są uczciwe , niestety.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: ptak Czerwiec 09, 2011, 13:41:54
East, informacja płynie z różnych źródeł. Zarówno od swoich wyższych aspektów jak i od nie swoich. 
Bo trudno zakładać brak wymiany ze środowiskiem zewnętrznym.

Energia, jako nośnik informacji musi być w ciągłym ruchu. Taka jej natura, taka natura Wszechświata.
Dlatego zachodzi ciągłe przenikanie, brak jest szczelnych granic. I czy to ważne skąd przyjdzie do nas informacja? 
Ważne, co z nią zrobimy. Czyli ważny jest nasz kreacjonizm.
A ten, ściśle jest skorelowany z brakiem dogmatów. :D Każdy dogmat, to zapora dla innej możliwości.

I tak, zamiast być on Line, niektórzy stawiają kamienne mury. Ale beton też w końcu kruszeje.
Wystarczy mała kropla wody.  ;)

Ja tam jestem wdzięczna za każdy przepływ informacyjny, bo to powiększa moją bazę danych,
mimo chwilowego odłożenia ad acta. Ale, kto wie czego będę potrzebować jutro?   
Czy nie jest to czasem chomikowanie?  ;D
No i zachodzi tu dziwna sprzeczność, bo na bieżąco staram się mieć umysł w miarę pusty.  ;D
Kocham przestrzeń… 


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Czerwiec 09, 2011, 23:13:54
Witaj Ptaku
Cytuj
Ważne, co z nią zrobimy. Czyli ważny jest nasz kreacjonizm.

No właśnie - co my z tym zrobimy  .. poniżej kilka "jeśli"

Jeśli wasz świadomy umysł albo ego w pełni nad tym panuje, będzie przypisywać sobie zasługę za idee i informacje, które otrzymujecie od swych innych „ja”. Jeśli wasze ego uznaje się za ograniczone w swoich możliwościach, może zdecydować się przypisać otrzymane drogą channelingu informacje istocie spoza swojego „ja”. Jeśli wasze ego jest podporządkowane waszemu duchowemu celowi, ze skromnością rozpozna w tych informacjach przewodnictwo i pomoc, jaką otrzymuje od innych aspektów waszej istoty. (.. )


Witaj Kiaro
Cytuj
Każda przestrzeń ma bowiem własne cele i interesy w przekazywaniu ludziom informacji , nie każde są uczciwe , niestety.

A nasze własne przyszłe (wyższe) ja ? Czy może być nieuczciwe wobec siebie z przeszłości ? ( obecnego naszego wcielenia ).

Fragment ,który powyżej zamieściłem jest czyjąś opinią, czyimś doświadczeniem, jest w gruncie rzeczy opisem. Ale ma uzasadnienie naukowe w postaci połączenia naszych organizmów poprzez Pole (kwantowe) z całym wszechświatem. Z czym zatem łączymy się ? Jeśli wybieramy na klawiaturze telefonu numer mamy intencję dodzwonić się do określonej osoby. Analogicznie  kierując się wewnętrzna klawiaturą  powinniśmy wywołać swoje przyszłe/wyższe ja. Chyba, że mamy telepajęczarza na linii , który podpina się pod odbiorcę. Mimo to nasze przyszłe/wyższe ja powinno jakoś zareagować bo rzecz dotyczy jego/mnie osobiście. Może być też tak,  że mamy niewłaściwą książkę telefoniczną ;)

W swoim rozumowaniu przyjąłem istnienie siebie w postaci niewcielającej się Energii. Czy integracja z nią , oparta na wolnej woli , nie jest właśnie celem naszego życia ?
Kiedy myślimy o jakichś Aniołach stróżach, czy innych UFO ,a nawet Bogu, to nie popełniamy czasami błędu polegającego na sztucznym separowaniu siebie od .... siebie ?
No bo tak - tu jestem ja, a dookoła mnie inni są. Żyjemy w rozdzieleniu reagując tylko na to ,co otrzymamy od "innych". Walczymy o lepsze miejsce w szeregu indywidualności. Separowanie cząstkowych świadomości jest podstawowym krokiem ku jej kontroli. I odwrotnie, integrowanie się jaźni w zrozumieniu wzajemnych połączeń na podstawowym poziomie istnienia jest powrotem do samego siebie , do Jedności, a jednocześnie odzyskaniem niezależności ( mimo ,że integracja). Nawet jeśli przejawia się ona w różnorodności , to już sama świadomość bycia częścią Organizmu , a zarazem odrębną (fraktalną) jego częścią przywraca równowagę i harmonię w życiu.

Przyjmuje się ,iż osoby channelingujące są kimś wyjątkowym. Ale może to błędne założenie, może każdy ma możliwość połączenia się ze swoimi wyższymi/przyszłymi aspektami by dokonać własnego rozwoju. Mając dostęp do siebie możemy potem dzwonić do "innych ja" na pogaduchy :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Czerwiec 10, 2011, 19:42:34
>East< i inni forumowicze, którzy kontynuują myśl chanelingów i przekazów wszelakich, myślę że właściwszym miejscem na kontynuowanie tego tematu byłby ten wątek Przekazy, chanelingi, kontakty  (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=703.0) albo nawet utworzenie niezależnego wątku np "Źródło/a przekazów".
Co wy na to?


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Czerwiec 10, 2011, 23:59:52
dobra , przenoś Darku :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Czerwiec 16, 2011, 19:18:27

  Pracownikom stacji kosmicznej ukazały się anioły. Sensacyjna relacja
kosmos | religianiewiarygodne.pl 15.06.2011 15:10

Sensacyjna relacja. Kulisy tego incydentu były przez lata ukrywane przez władze .

Nieliczni szczęśliwcy, którzy mieli okazję wybrać się na wycieczkę w przestrzeń kosmiczną, nie potrafią wyrazić swojego zachwytu słowami. Zapierające dech w piersiach obrazy, odbierają mowę zarówno kosmicznym turystom, jak i doświadczonym astronautom. Ci ostatni, dzieląc się swoimi wrażeniami ze swoich wielkich podróży, opowiadają nie tylko o walorach wizualnych, które towarzyszą wyprawie w kosmos. Równie często w ich głosach słychać wielką pokorę wobec tego, czego doświadczyli. Niektórzy z nich w bardzo osobistych wywiadach nie boją się mówić wręcz o "doświadczaniu Absolutu". Ale jeśli komuś wydaje się, że przeżycia w przestrzeni kosmicznej dotyczące sfery religijnej mają jedynie wymiar wewnętrzny, to jest w błędzie. Istnieją relacje astronautów, z których wynika, że w kosmosie można naocznie doświadczyć manifestacji fenomenów o charakterze religijnym. Jeden z takich incydentów miał miejsce w 1985 r. na stacji kosmicznej Salut-7. Jego kulisy przez lata były ukrywane przez władze.


Wydarzenia jednego dnia sprzed 26 lat na stałe zapisały się w pamięci sześciorga radzieckich kosmonautów. W czasie, kiedy wykonywali oni swoje codzienne obowiązki, doszło do rzeczy niezwykłej - w pewnym momencie pomarańczowy gaz niewiadomego pochodzenia spowił całą stację. Chwilę później nastąpił bardzo jasny błysk, który na chwilę oślepił wszystkich pracowników stacji. Kiedy wszyscy ponownie przejrzeli na oczy, ich oczom ukazał się obraz, którego do dziś nie potrafią racjonalnie wytłumaczyć - na zewnątrz stacji pojawiły się sylwetki sześciu postaci. Wszystkie one miały ludzkie oblicze. Kosmonauci zeznali, że na ich plecach dostrzec można było coś na podobieństwo skrzydeł, a nad ich głowami unosiła się świetlista otoczka.

Załoga stacji szybko podzieliła się swoim niecodziennym doświadczeniem z ekipą pracującą na Ziemi. Notatka, która została sporządzona na podstawie relacji kosmonautów, została jednak sklasyfikowana jako "ściśle tajna" - poinformował serwis pravda.ru.

Po powrocie na Ziemię, wszyscy naukowcy, którzy wzięli udział w misji, zostali poddani szczegółowym badaniom psychiatrycznym. Badania lekarskie nie wykazały jednak żadnych odchyleń.

Podobnych incydentów było więcej. Całkiem niedawno jeden z inżynierów pracujących przy projekcie Hubble'a stwierdził, że podczas wykonywania swoich obowiązków, ujrzał siedem świetlistych postaci, z których każda miała ok. 20 metrów wielkości i skrzydła o rozpiętości samolotu pasażerskiego.

Jeden z kosmonautów, który spędził pół roku na stacji orbitalnej MIR również twierdził, że widział wraz ze swoim współpracownikiem niezwykłe obiekty, które wyglądały jak żywe i od czasu do czasu zmieniały swój kształt. Rosjanin wyznał, że udało mu się dostrzec ludzi, zwierzęta oraz obcych, którzy mieli ludzką sylwetkę. Naukowcy, którzy zajmowali się badaniem podobnych zjawisk, nie są do końca zgodni, jaki charakter należy przypisywać podobnym wizjom. Jeden z ekspertów pracujących na co dzień dla NASA wyznał, że podobne zjawiska mogą być sprawką halucynacji, które pojawiają się wraz ze zmianą czynników środowiskowych - ciśnienia, temperatury czy ilości tlenu.

A to ciekawe.



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Czerwiec 16, 2011, 21:39:14
Temat o aniolach jest tak stary jak swiat, niektorzy mowia ze jest starszy. Ja uwazam, ze malo sie mowi o aniolach
i ich pomocy w zyciu czlowieka. Nauczylismy sie, ze najlepiej od razu zwracac sie do samego Boga. A przeciesz przy przyjsciu na swiat kazdy z nas dostaje osobistego aniola stroza. Rodzice wcale nie biora tej informacji do wiadomosci. Dziecko rosnie, dojzewa a niekiedy sie postarzeje. Tak bylo tez w moim przypadku. W pewnym momecie mojego zycia, dotarlo do mnie, ze
jest jakas sila, ktora mnie wspomaga, niekiedy mialam uczucie ze towazyszy mi, ze jest to cos bardzo pozytywnego  dla mnie.
Kiedys kupilam ksiazke o aniolach i tak sie rozpoczela moja droga zycia z aniolami.

Nigdy mi sie nie pokazal zaden aniol, choc bardzo chcialabym zobaczyc, co mnie prowadzi przez moje zycie. 


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Czerwiec 18, 2011, 19:06:44
Proszę administrację o nie scalanie tych postów)



Przesłanie archanioła Michała

Maj 2011 (LM-5-2011)

MASZ W RĘKU KLUCZ DO WŁASNEJ

 WSPANIAŁOŚCI

Przekazała Ronna Herman

 

Umiłowany mistrzu, nigdy nie zapominaj, że lęk pozbawia Cię mocy. Lęk staje Ci się więzieniem nieudolności i bezwładu. Chcąc opanować wielkie rzesze ludzi i nimi władać, wystarczy zrobić to jedno: tych, którzy współbrzmią z ograniczającymi wibracjami niższych wymiarów, wystarczy utrzymywać w stanie lęku, co gwarantuje, że pozostaną oni niezrównoważeni i nieskuteczni. Maja albo wielka ułuda polega na tym, że sprawy wyglądają tak, jak je postrzegasz, a nie tak, jak się mają naprawdę. Na astralnym planie świadomości istnieje wiele przytłaczających, potężnych myślokształtów – mentalnych, emocjonalnych i eterycznych. Ogółem ludzi władają przede wszystkim emocje oraz postawy mentalne wynikające z ograniczoności horyzontów, ciasnych poglądów. Z powodu rozległego spektrum możliwości między biegunami miłości i nienawiści ludzkość ustawicznie trwa w stanie nierównowagi, jako że wahadło rozpowszechnionych poglądów oscyluje tam i z powrotem śladem informacji albo teorii aktualnie najbardziej znaczących, o olbrzymiej sile oddziaływania. Ogół ludzi, którzy są wciąż zatrzaśnięci w ciemnicy, jaką jest świątynia ich ciał fizycznych, przejawia coraz więcej agresji, ponieważ - w miarę jak wyższe wibracje świetlne powoli zaczynają im wnikać w świadomość - budzi się w nich wewnętrzne pragnienie wolności.

Mój mężny wojowniku Światłości, najlepszym sposobem uniezależnienia się od wpływu inwazji tych potężnych myślokształtów jest umacnianie i podtrzymywanie więzi z własna Duszą/ Jaźniami wyższymi. Jak nigdy dotąd w całym biegu dziejów wysłannicy gwiazd muszą wytrwale starać się żyć i funkcjonować ześrodkowani w ŚWIĘTYM SERCU, SWOIM CENTRUM MOCY, pod jego przewodem. Masz teraz sposobność wypróbowania talentów i darów duchowych, jakie dopiero co rozwinąłeś, możesz się uczyć, jak korzystać z przymiotów, cnót i zdolności właściwych mieszkańcom środowiska wyższych wymiarów, które sobie właśnie przyswajasz. Na każdym podpoziomie każdego z wyższych wymiarów można zdobyć obszerne informacje oraz pewne wyższe zdolności. Wesprą Cię one i dodadzą siły, co Ci ułatwi przejście przez próby i sprawdziany ewolucyjnych przemian z całą swobodą i wdziękiem. Wraz ze wzrostem Boskiej świadomości potęguje się zdolność koncentracji i ześrodkowania się na ścieżce duchowej.

Toczy się w Tobie proces rozwijania się wrażliwości duchowej oraz zdolności dostrajania się, dzięki którym świadomość będzie mogła stale Ci się poszerzać, obejmując sobą coraz większe kręgi promiennej Światłości. Wskutek tego stopniowo będziesz mógł się dostrajać do wciąż wyższego punktu widzenia oraz z nowo osiągniętego stanowiska obserwować jednocześnie, co się dzieje na planach wszystkich trzech rzeczywistości materialnych: fizycznej, mentalnej i emocjonalnej, a także rzeczywistości duchowej – na tym poziomie, z którym harmonijnie współbrzmisz. Musisz czujnie nadsłuchiwać i podszeptów Duszy, i głosu inspiracji, jakim przemawiają do Ciebie niebiańscy nauczyciele oraz kierownicy duchowi, a także dostroić się do odbioru tych przekazów. Musisz nawyknąć do ciszy zarówno w świecie wewnętrznym, jak i zewnętrznym. Konieczne jest też uwrażliwienie się i dostrojenie do wewnętrznego głosu Mistrza, z którym masz pracować. Gdy tylko opanujesz bezustanną paplaninę umysłu i ego, będziesz gotowy żyć w aurze Mistrza-nauczyciela oraz emanować na świat Światłem Duszy.

Doniosły aspekt mistrzostwa wewnętrznego stanowi świadomość grupowa. Istotne jest pragnienie służenia i podporządkowanie osobistych pragnień dobru grupy. Ku mistrzostwu wewnętrznemu, a także spełnieniu życiowej misji najlepiej poprowadzą Cię i poinstruują: własna Dusza oraz Twoje Jaźnie wyższe. W miarę jak nawiązujesz bliską więź z tymi „lżejszymi”, świetlanymi postaciami swojego Ja, stopniowo wzmacnia się i wzrasta w Tobie świadomość Duszy. Otwiera Ci to przestrzenie nowych sposobności! Świat aspiracji wewnętrznych koniecznie należy równoważyć działaniem w świecie zewnętrznym. Musisz odkryć własną niepowtarzalność i ze wszystkich sił starać się być SOBĄ najlepszym – najlepszym jak tylko można.

Kierując świadomość w głąb siebie, ruszasz na wyprawę prawdziwie samoodkrywczą. Zarówno zdolności od Boga Ci dane: potęga woli, kreatywność i inspiracja, jak i paliwo stwórcze, dzięki któremu może powstawać wszystko co dobre, kryją się w świętym umyśle oraz świętym sercu. Sam dzierżysz klucz do własnej wspaniałości! Trzeba tylko świadomie czerpać z wnętrza i pilnie korzystać ze swoich zdolności oraz z mądrości świętego umysłu. Trzeba korzystać z woli od Boga danej, aby móc objąć dziedzictwo Boskiej potęgi! Czyniąc tak, będziesz osiągał coraz wyższe i głębsze poziomy samoświadomości oraz świadomości kosmicznej.

PYTANIE: „Jak wiadomo, promieniowanie jądrowe przeraża ludzi całego świata, a co dopiero Japończyków. Zastanawiam się, czy istnieje jakiś sposób ochrony siebie i środowiska przed tym promieniowaniem? Byłoby cudownie, gdyby aa Michał mógł nas w tej sprawie oświecić i udzielić stosownych wskazówek.” H.O, Tokyo, Japonia

ARCHANIOŁ MICHAŁ: KAŻDY Z WAS MUSI SIĘ STAĆ MAGNETYCZNYM OŚRODKIEM ŚWIATŁOŚCI – OTO PRIORYTET DLA WSZYSTKICH PRAGNĄCYCH BYĆ SŁUŻEBNIKAMI ŚWIATA.

Pora, abyście Wy, WYSŁANNICY GWIAZD, przyswoili sobie pełną paletę przymiotów, cnót i talentów Boskiej świadomości obejmującej tę galaktykę. Przygotowywaliście sie do tego od tak dawna, tak długo! Wielkie rzesze są już gotowe wysunąć się na prowadzenie i upomnieć o największą miarę Światłości stwórczej, jaką ciało fizyczne może pomieścić. Twoja diamentowa boska komórka rdzenna jaśnieje olśniewającym blaskiem, aura zaś i wpływ, jaki wokół siebie roztaczasz, błyskawicznie się poszerzają. Niejeden z Was osiągnął już maksymalny poziom częstotliwości wibracji Świetlnych, jakie może wchłonąć, pozostając jednak na planie ziemskim. Zgodnie z Boskim zrządzeniem wysoko rozwinięci przywódcy duchowi pozostaną wśród ludzi, aby im świecić przykładem, rozprzestrzeniać Światło i mądrość oraz dawać nadzieję i zachętę tym, którzy się usiłują przebudzić i odzyskać swoją moc Boską. Dawniej mistrzowie usuwali się z widoku publicznego, pełniąc swą misję w ukryciu, ponieważ ludzie gotowi odpowiedzieć na zew Duszy oraz rozpocząć trudną podróż w głąb siebie trafiali się niezmiernie rzadko.

Zachęcamy Cię, pozwól by potęga woli, ochrony oraz inicjatywy PIERWSZEGO BOSKIEGO PROMIENIA natchnęła Cię i dała podnietę do czynu. Emanuj miłością, współczuciem, oŚwieceniem i mądrością DRUGIEGO BOSKIEGO PROMIENIA, a jednocześnie przyswajaj sobie atrybuty i cnoty TRZECIEGO BOSKIEGO PROMIENIA. Pomoże Ci w tym pragnienie, by stać się biegłym współstworzycielem działającym w harmonii z wolą Boga Ojca Matki. Nade wszystko zaś – gdyż ma to znaczenie decydujące - rozświetlaj swoje istnienie wspaniałym fioletowym płomieniem SIÓDMEGO PROMIENIA. Wyobrażaj sobie, jak Ci wystrzela spod stóp i spowija Cię całego Boskim ogniem transmutacji, który Ci umożliwi jakościową przemianę energii w każdej chwili, na zawołanie. Stań się magnetycznym ośrodkiem Ducha, ażeby cudowny dar Miłości/Światła z głębi serca Najwyższego Stwórcy mógł za Twoim pośrednictwem promieniować na świat.

Uświadom sobie, że w warunkach niższych wymiarów, gdzie rządzi prawo biegunowości przyciąganie i odpychania, dostęp do magicznych przeistaczających właściwości fioletowego płomienia jest nader ograniczony. Jednakże gdy tylko osiągniesz taki poziom harmonijnych wibracji, jaki Cię dostroi do wymiaru czwartego środkowego lub wyższych, będziesz mógł swobodnie i w pełni korzystać z Boskiej alchemii fioletowego płomienia, a także uzyskasz możność przyciągania przemieniających diamentowych cząstek świadomości Stwórcy. Dopóki się bytuje w warunkach ograniczenia i chaosu niższych wymiarów, stałe i niezakłócone promieniowanie miłością z ośrodka serca jest prawie niemożliwe. Jak wiesz, owe stwórcze elementarne cząstki życia muszą zostać aktywowane altruistyczną intencją miłości. Bądź świadom, Umiłowany, że na każdym wyższym poziomie Boskiego Światła, jaki właśnie osiągasz, moc fioletowego płomienia oraz ilość stwórczych cząstek białego ognia, jakie stają Ci się dostępne, rosną w postępie geometrycznym.

Na fioletowy płomień składa się ogień opalizująco błękitny, właściwy Boskim atrybutom Boga Ojca, czyli atrybutom woli, potęgi i zamysłu oraz opalizująco różowy ogień Boskich atrybutów Matki: miłości, współczucia, iluminacji i mądrości. Razem te dwie promienne barwy tworzą opalizujący fioletowy płomień, który stanowi jedną z mocy OBECNOŚCI JAM JEST, mocy ofiarowanych ludzkości. Jednakże aby mógł on czynnie działać i przeistaczać, musi być przyzywany. Święty fioletowy płomień to czysta energia Boska, nieodłączny komponent diamentowych cząstek Światła/Życia Stwórcy.

Koniecznie sobie uświadom, jak ważne jest oczyszczenie się ze znacznej części dysharmonijnej energii, jaką sam stworzyłeś. Potem, aby móc chłonąć jak najwięcej diamentowych cząstek Światła oraz mieć stały dopływ fioletowego płomienia przeistaczającego o pełnej mocy, należy nieustannie monitorować swoje pole energetyczne. Trzeba więc mieć umysł dostatecznie jasny, zdolny do koncentracji, oczyszczony z wynaturzonych stereotypów wibracyjnych, jakie zniekształcałyby i wypaczały wszystko, co tworzysz. Musisz dążyć do utrzymania stałego dopływu czystej energii stwórczej oraz uczynniać to paliwo stwórcze mocą swojej altruistycznej intencji miłości. I wreszcie musisz z całą mocą wysyłać myśli nasienne, czyste i zogniskowane na świetlnym snopie znaku nieskończoności.

Wy, posłańcy gwiazd, macie teraz do dyspozycji coraz większe ilości kosmicznej energii życiowej, diamentowych cząstek Światła. Toteż pora, aby ci z Was, którzy już uzyskali wstęp do czwartego środkowego wymiaru lub wyższych oraz współbrzmią z jego/ ich wibracjami, zaczęli w całej pełni korzystać ze swoich zdolności współstwórczych. To właśnie Wy macie możność tworzenia wokół siebie Świetlnej sieci ochronnej! Z czasem będzie się ona poszerzać, zataczając coraz to większe kręgi Światła, aż wreszcie ich ochrona zabezpieczy cały świat. Diamentowe cząstki Światła zawierają magiczną formułę zdolną neutralizować groźne odpady oraz toksyczne chemikalia, dzięki czemu mogą one osłaniać tych, którzy współbrzmią z wyższymi częstotliwościami wibracji Świetlnych.

Wznosząc się coraz wyżej w coraz to subtelniejsze wymiary bytu, trzeba obiema nogami stać mocno na ziemi! Niezmiernie ważna dla dobrego stanu ciała fizycznego jest umiejętność równoważenia i harmonizowania swojego układu siatki energetycznej (zwanej polem aurycznym lub ciałem świetlistym Adama (/Ewy) Kadmona). Możesz ściągać tyle owej esencji Boskości, ile tylko zdołasz w sobie pomieścić – z tym, że kiedy już wchłoniesz i przyswoisz taką jej ilość, jakiej potrzebujesz dla siebie, całą resztę musisz wypromieniować w świat upostaciowiony. Światłości Boskiej nie można gromadzić ani przechowywać na zapas, moje kochanie, zawsze należy się nią dzielić, bo cały czas ma ona czynnie działać dla dobra wszystkich i wszystkiego!

Trzeba też zrozumieć, że wielu ludzi - czy to z własnego wyboru, czy za sprawą przeznaczenia – opuszcza Ziemię, aby kontynuować podróż duchową w innych królestwach bytu. Nie możesz więc bawić się w „boga”, chcąc ich zatrzymać. Toteż nigdy nie zapominaj prosić po prostu o największe dobro dla wszystkich! Już Ci mówiliśmy, żebyś zmienił sposób myślenia o śmierci i swoje wobec niej nastawienie. Niejeden z Was uprzytomnił sobie, że życie na Ziemi to jedynie krótki przelotny pobyt w krainie materii. Kiedy obecna ziemska przygoda dobiegnie końca, wrócisz do prawdziwego domu w wyższych sferach świadomości Boskiej. Mówiąc to, nie zamierzamy deprecjonować bólu i smutku z powodu odejścia ukochanych. Żywimy natomiast nadzieję, że zrozumienie wspaniałości tego, co dla ludzkości kryje przyszłość, pomoże Ci przezwyciężyć bolesne doświadczenie utraty kogoś bliskiego, odzyskać równowagę wewnętrzną i pozwolić, byśmy Cię ukoili. Decyzje, jakie każda Dusza podejmuje co do własnej przyszłości, zostaną uszanowane. Ci, którzy w tym życiu nie wybiorą ścieżki Światłości, z pewnością dokonają go kiedy indziej. Pamiętaj, że (jak już mówiliśmy): „Otrzymałeś dar wolnej woli – niemniej jednak ostateczne przeznaczenie każdego człowieka jest rzeczą pewną. Wszystkie Dusze powrócą do Światła, każda w swoim czasie”.

Jeżeli tylko chcesz, umiłowany, co noc przed zaśnięciem udawaj się do swojej piramidy Światła. Wniknij w swojego sobowtóra eterycznego, który ma w sobie częstotliwości wibracyjne kolejnego poziomu Twojego Ja wyższego. Przyzwij fioletowy płomień i oświadcz:

NINIEJSZYM UWALNIAM PRZYCZYNĘ, RDZEŃ I KORZEŃ, ZAPIS ORAZ PAMIĘĆ WSZELKIEJ DYSHARMONIJNEJ ENERGII, JAKĄ STWORZYŁEM W PRZESZŁOŚCI, STWARZAM OBECNIE ORAZ STWORZĘ W PRZYSZŁOŚCI W TEJ LUB INNEJ RZECZYWISTOŚCI. NIECH SIĘ TAK STANIE – I TAK JUŻ JEST!

MOCĄ WYOBRAŹNI UJRZYJ, JAK FIOLETOWY PŁOMIEŃ WYSTRZELA CI SPOD STÓP ALBO SPOD SPODU (GDY LEŻYSZ), JAK OKRĄŻA I SPOWIJA CIAŁO, JAK JE KĄPIE W SWOIM PRZEISTACZAJĄYM ŚWIETLE, PRZENIKAJĄC JE CAŁE, DO SZPIKU KOŚCI. NASTĘPNIE W INTENCJI MIŁOŚCI, A ZA POŚREDNICTWEM ODDECHU NIESKOŃCZONOŚCI POŚLIJ TEN FIOLETOWY PŁOMIEŃ W DÓŁ DO KRYSZTAŁOWYCH JASKIŃ W GŁĘBI ZIEMI, JASKIŃ PEŁNYCH JĘZYKÓW WIECZYSTEGO FIOLETOWEGO OGNIA. PATRZ, JAK SIĘ TEN ŚWIĘTY OGIEŃ SZERZY, MKNĄC PODZIEMNYMI LABIRYNTAMI WOKÓŁ CAŁEJ ZIEMI I OSTATECZNIE WNIKA W SAMO JEJ SERCE, W SAMĄ GŁĄB. KIEDY PRZYZWIESZ FIOLETOWY PŁOMIEŃ, SPŁYNIE ON Z GÓRY WPROST W TWOJE POLE SIŁ, A JEDNOCZEŚNIE WYSTRZELI CI SPOD NÓG – PO CZYM OBA PŁOMIENIE ZŁĄCZĄ SIĘ I ZACZNĄ WIROWAĆ WOKÓŁ CIEBIE NICZYM TRĄBA POWIETRZNA ŻYWEGO ŚWIATŁA.

Wywołaj teraz napływ energii stwórczej, aktywuj to paliwo stwórcze bezinteresowną intencją miłości i poślij myli nasienne – silne, czyste i zestrzelone w promieniu Światła, który pomyka i krąży znakiem nieskończoności. Wszelka energia, czy to pozytywna, czy negatywna, promieniuje Ci ze splotu słonecznego i leci w świat szlakiem znaku nieskończoności – toteż koniec końców zawsze kiedyś do Ciebie powraca z nawiązką, zbierając po drodze wibracje sobie podobne.

Mój dzielny rycerzu, koniecznie trzeba – bo teraz, kiedy razem zdążamy naprzód w jednym zastępie służebników świata, jest to sprawa wielkiej wagi! – abyś umacniał swoją zbroję duchową atrybutami i cnotami pierwszego Promienia Woli/ Mocy Boskiej, do których należą: prawość, męstwo, prawda i niezłomność. Ślubuję Cię prowadzić i ochraniać w granicach prawa kosmosu. Dopóki my, służebnicy świata, jesteśmy razem i pod przewodem Kosmicznej Rady Światłości, nie możemy ponieść porażki. A z Was wszystkich jesteśmy bardzo zadowoleni.

JAM JEST archanioł Michał.

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: acentaur Czerwiec 19, 2011, 18:48:52
Rafaela,
Cytuj
Kiedys kupilam ksiazke o aniolach i tak sie rozpoczela moja droga zycia z aniolami.

Nigdy mi sie nie pokazal zaden aniol, choc bardzo chcialabym zobaczyc, co mnie prowadzi przez moje zycie.

no i bardzo dobrze, bo zgodnie z Biblią, takiej boskiej emanacji nie można przeżyć. No, ale jednak te Anioly są niewatpliwie widywane przez ludzi. Są to produkty Ega, nawet wtedy gdy nasza "wyższa jaźń" zwraca się do nas bezpośrednio. Wewnętrzny glos czy nagłe przeczucie to jedno, a wygenerowane w następstwie tego przez Ego "obrazki" to drugie. To samo dotyczy
UFO, ras kosmicznych, objawień mniejszych czy większych świętych.....
Ponieważ Ego "produkuje" nam rzeczywistość nieustannie, to tylko zależnie od stopnia wiary to co widzimy jest bardziej lub mniej "rzeczywiste". No bo jakoś na "zawołanie" nie można tego powtórzyć. Wzorce Aniołów ( i innych ) dla Ega znajdują się oczywiście  w naszej podświadomości.
Mówi się , że świat który postrzegamy naszymi zmysłami,  jest lustrem, w którym przegląda się nasze "prawdziwe ja" ale poprzez filtr , którym jest Ego. Swiat ten "produkuje " dla nas nasza "wyższa jaźń" zgodnie z życzeniami "prawdziwego ja". I jeśli "prawdziwe ja" dało się mocno omotać Egu , to i otrzymuje odpowiednio zafalszowany świat.
I nigdy niczego więcej nie było, nie ma i nie będzie.  :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Czerwiec 19, 2011, 19:47:40
Witaj ace
Cytuj
Mówi się , że świat który postrzegamy naszymi zmysłami,  jest lustrem, w którym przegląda się nasze "prawdziwe ja" ale poprzez filtr , którym jest Ego. Swiat ten "produkuje " dla nas nasza "wyższa jaźń" zgodnie z życzeniami "prawdziwego ja". I jeśli "prawdziwe ja" dało się mocno omotać Egu , to i otrzymuje odpowiednio zafalszowany świat.
I nigdy niczego więcej nie było, nie ma i nie będzie. 
Piękna kontastacja. Bardzo to ze mną rezonuje, bracie. Okazuje się teraz, iż to , czym/kim myślisz, że jesteś (ego) wcale nie musi być prawdziwym Tobą,albo inaczej -nie jest CAŁYM Tobą.  Uświadomienie sobie tego faktu łagodnie budzi z uśpienia. Stąd tylko krok do zmiany filtra. No bo skoro już jest i będzie, a raczej nie zniknie ;) to niech przynajmniej wzmacnia prawdziwą rzeczywistość ! W tym sensie ją współ-kreując. Anioł czy też "wyższa jaźń" jest tutaj "wyższym ja" , które cały czas czujemy choć zobaczyć, ani bezpośrednio doświadczyć nie możemy. No bo jak tu doświadczyć samego siebie ? Cóż , czyż właśnie nie po to istnieje "LUSTRO" :)  ??



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: acentaur Czerwiec 19, 2011, 20:46:02
Witaj east   :) ,
Cytuj
No bo jak tu doświadczyć samego siebie ? Cóż , czyż właśnie nie po to istnieje "LUSTRO"
inaczej jak poprzez "lustro" się nie da. Chyba , że dojrzejemy aż tak, że jednak trochę więcej
zaczniemy widzieć. Ale tylko, kiedy sami się zmienimy, bez pomocy obcych z kosmosu, bez promieni
z UK czy galaktyki, tak jak i bez pośredników tu na ziemi.
A oznacza to , że tylko mamy samych siebie i naszą wiarę aby to urzeczywistnić. Ocyzwiscie nie wiare w Boga, ktory nam to zafunduje za dobre uczynki, ale wiarę w siebie, że jesteśmy odpowiedzialni
za wszystko co na tym świecie się dzieje.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 12, 2011, 18:53:55
Przesłanie archanioła Michała

Czerwiec 2011 (LM-6-2011)

ZIEMIĘ OPANOWAŁA EPIDEMIA ŚWIATŁA

Przekazała Ronna Herman

 

Umiłowany mistrzu, na Ziemi szaleje epidemia Światła! Wprawdzie wysubtelnione wibracje Boskiej Światłości bombardują wszystkich mieszkańców Ziemi, lecz każdy może wchłonąć i przyswoić jedynie takie wibracje świetlne, jakie jego ciało fizyczne zdoła przyjąć i w sobie pomieścić. Cieszyć się dobrodziejstwem Boskiej Światłości oraz z niej korzystać może tylko ten, kto je potrafi „metabolizować”.

Utrwal sobie sens określenia: MEMBRANY ŚWIETLNE, ponieważ jest ważne, abyś miał jasne pojęcie, co ten termin oznacza. Gdy wyruszałeś w podróż do złudnych rzeczywistości trzeciego i czwartego wymiaru, zasnuto Ci pamięć membraną świetlną. Membrany świetlne przesłoniły Ci też wejścia do świętego serca i świętego umysłu. Również trzecie oko, wzrok wewnętrzny, otulała/ otula Ci błona świetlna. Skoro tylko Twoje Ja wyższe zdecyduje, że czas, aby trzecie oko Ci się otwarło, poczujesz na czole przypływ spiętrzonej fali świętej energii. Owe szczególne wibracje otwierają nasienne kryształki Światła spoczywające w szyszynce, dzięki czemu zaczynają się w Tobie rozwijać zdolności porozumiewania się telepatycznego.

Większość z Was musiała słyszeć o nieprzekraczalnym pierścieniu, czyli cienkiej membranie promieniowania świetlnego, jaka otaczała planetę. Miała ona służyć swego rodzaju ścisłej kwarantannie. Owa membrana światlna została stopniowo rozproszona i już opuściła atmosferę Ziemi. Znikły zatem kosmiczne zapory informacyjne i mądrość kosmiczna z kolejnego, wyższego niż dotąd poziomu może teraz płynąć do wybranej grupy służebników świata/ wysłanników kosmicznych. W ciągu wielu wcieleń wszystkie te dzielne dusze przechodziły w wyższych wymiarach intensywne szkolenie przygotowawcze. Było ono nieodzowne, aby im wpajać wyższe nauki duchowe w sposób precyzyjny, systematyczny i uaktualniany. Zgodnie z prawem kosmicznym zanim ktoś przejdzie na kolejny, wyższy poziom poznania - koniecznie musi doświadczyć prawd dotychczas poznanych oraz gruntownie je sobie przyswoić. Jest to wyjątkowa, specjalistyczna ścieżka inicjacji. Mistrzowie niebiańscy z Kosmicznej Rady Światłości nie nauczają jawnie. Działają wyłącznie za pośrednictwem swoich uczniów oraz tzw. wtajemniczonych, którym przeważnie dają tylko natchnienie do podejmowania zadań. Wtajemniczeni pracują na poziomach mentalnych, również na ogół w ukryciu. Jedynie niektórzy z nich aktywnie nauczają publicznie, mając za zadanie przede wszystkim tak ludzi inspirować, żeby zechcieli stać się służebnikami świata.

Wytrwale podążający ścieżką sobie przeznaczoną są już bliscy całkowitego ukończenia etapu o-Świec-enia, przez który przechodzili w ciągu ostatniego dziesięciolecia. Kiedy osiągniesz mistrzostwo wewnętrzne, nie będziesz już szkodzić słowami ani myślami, jako że w Świetle miłości i prawdy krytycyzm i negatywizm nigdy sie nie ostanie. Potrzeba służenia wynika z wewnętrznego impulsu Duszy. Pragnienie stanowi główny impuls ego. Już prawie zakończyłeś etap, w trakcie którego człowiek przechodzi od kierowania się impulsami i naporami egotycznego ciała pragnieniowego do wsłuchiwania się w myśli i natchnienia płynące wprost z Duszy. Centrum Twojej uwagi przesunęło się w kierunku świadomości grupowej oraz sposobów służenia ludzkości. Jesteś też na najlepszej drodze do odejścia od samolubstwa, od interesów własnych, od „ja”, „mnie” i „moje”, aby się utożsamić ze świadomością „my” i „nasze”, ze świadomością jedni. Myśli intuicyjne podsuwane Ci przez kierowników duchowych, aniołów i Ja wyższe oraz telepatyczne prowadzenie przez te istności zaczną docierać do Ciebie tym wyraźniej, tym czytelniej, im więcej będziesz wchłaniać czystego Światła Boskiego. Poszerza Ci się rzeczywistość osobista, dotychczas obejmująca światek skoncentrowany wokół świadomości „mnie” i „moje”. Teraz zaczyna ona ogarniać cały świat, cały układ słoneczny i jeszcze dalej, i coraz więcej. Bolesnych wydarzeń życiowych nie traktujesz już jako ‘przeznaczenia” lub „kary”, zdając sobie sprawę, że są to jedynie wyzwania, sposobności rozwoju.

Szybko opuszczasz wir energii lub, inaczej mówiąc, pasmo myślokształtów świadomości zbiorowej, jakie stworzyła ludzkość, a które jest wirem działań pełnych przemocy. W procesie w-niebo-wstępowania świadomie wznosisz się na coraz wyższe poziomy energii/ pola wibracyjne swoich *„Naddusz” (lub: świadomości wszechogarniających). Zawsze podążasz wzwyż, ku coraz wznioślejszym polom energii Boskiej zwanym wyższymi wymiarami.

(*Naddusze – inna nazwa Twoich licznych Ja/Jaźni wyższych) R.H

Dusza zna wszelkie niezrównoważenia i dysharmonie – zarówno te przeniesione z minionych wcieleń, jak i powstałe w tym życiu. Zrobi więc wszystko, co może, aby Ci je uprzytomnić, ponieważ dopiero wtedy możesz je skorygować, a po skorygowaniu dostroić się do kolejnego poziomu swego Ja wyższego i harmonijnie z nim współbrzmieć. I właśnie to jest głównym celem istnienia Duszy. Tak Dusza, jak i Twoje Jaźnie wyższe dołożą też wszelkich starań, aby Ci podnieść wibracje oraz zharmonizować fluktuacje energetyczne ciała emocjonalnego i mentalnego. Kiedy - w miarę postępów na ścieżce – zaczniesz przyswajać wyższe wibracje świetlne, doświadczysz też skutków stężonych wibracji świętego ognia kosmicznego/ gorąca. Ogniste moce stworzenia zaczną na Ciebie oddziaływać w trojaki sposób. Doświadczysz: 1)ognia przez tarcie, to jest ognia cielesnego, 2)ognia słonecznego, czyli ognia Duszy 3)oraz ognia elektromagnetycznego lub ognia Ducha.

Ostatecznie nauczysz się rozpoznawać źródło energii wibracji rozmaitych bytów świetlnych, z którymi nawiążesz współpracę. Będziesz także odróżniał moce subtelne od Promieni. Musisz się stać boskim obserwatorem, mistrzem dystansu/ bezstronności.

Wiesz, kim jesteś, tego już nie musimy Ci mówić. Prosimy więc tylko, abyś – wznosząc się na coraz wyższe poziomy służby dla świata - wytrwale utrzymywał ośrodek swej mocy w świętym sercu. Zapuszczając się coraz to dalej w królestwo mistrzów niebiańskich, stwierdzisz, że ścieżka służby przez Ciebie wybranej staje się tak lekka, jakby prawie nie wymagała wysiłku. Największe wyzwania i próby masz już za sobą, przyciągasz coraz więcej Boskiej Światłości. W miarę jak będziesz coraz zupełniej się podporządkowywał przeistaczającym wibracjom miłości, siły, które dotąd toczyły w Tobie walkę wewnętrzną, będą stopniowo zmniejszać napór. Jednak, mój mężny wojowniku pokoju, musisz zachować czujność! Bacz, abyś nie robił niczego, co by Cię uczyniło celem dla sił negatywnych wibracji! Obecnie uczysz się kierowania siłami wyższymi. W miarę wydoskonalania umiejętności właściwych mistrzowi urzeczywistnionemu, nauczysz się rozróżniać także naturę i siłę wszelkiej energii Cię otaczającej.

Kosmicznej mądrości i boskiej prawdy mogą dostąpić wszyscy ludzie o otwartych umysłach i miłujących sercach – zawsze, w każdej epoce. Pora zrozumieć, jakie miejsce na drabinie ewolucji przypada człowiekowi. Każdy powinien i poznać, i zapragnąć spełnić swoje przeznaczenie.

Musisz rozumieć oraz znać swoje miejsce, swoją przynależność grupową. Musisz znać swoje miejsce oraz zrozumieć lub rozpoznać swoją przynależność grupową

 

1. Najpierw zostaje się tak zwanym aspirantem na ścieżce.

2. Kiedy już osiągniesz pewien poziom równowagi i harmonii wewnętrznej oraz uzyskasz dostęp do świętego serca i świętego umysłu, stajesz się wtajemniczonym na ścieżce.

3. Wkroczywszy na pierwszy poziom samoświadomości (świadomości Jaźni), zostajesz uczniem/ pracownikiem Światłości. Tę podróż w głąb świadomości Duszy niegdyś nazywano „przechodzeniem przez kolejne inicjacje”. Jest to termin przestarzały.

4.   Wreszcie przychodzi czas, kiedy membrany świetlne strzegące wejścia do świętego serca i świętego umysłu się rozpraszają. W miarę jak wysubtelniasz swoją sygnaturę energetyczną oraz pieśń duszy, wzmaga się Twoja zdolność przemieniania informacji w mądrość (poprzez przyswajanie sobie i praktykowanie tych prawd wyższych, które uznałeś za własne) – toteż możesz już przejść z Auli Nauki do Auli Mądrości na wyższych poziomach mentalnych. Na tym etapie jesteś już na najlepszej drodze do mistrzostwa wewnętrznego i jesteś gotów, by stać się służebnikiem świata.

 

DLA WSZYSTKICH NA ŚCIEŻCE DUCHOWEJ: Wibracjom, jakie tworzyły Twój osobisty światek w rzeczywistości trzeciego/czwartego wymiaru musisz teraz przywracać pierwotny zakres widma Światła i cienia – oto Twoje główne zadanie. Gdy je wykonasz, wahadło świadomości przestanie Ci oscylować w tak wielkim zakresie rozpiętości między krańcami biegunów pozytywnego i negatywnego, wskutek czego zarówno Twoja natura mentalna, jak i emocjonalna znowu osiągną stabilność i możność skupienia. Stanowi to ważny etap nauki życia w stanie zogniskowania uwagi w świętym sercu i świętym umyśle. Uczeń na ścieżce oświecenia musi dążyć do ześrodkowania się w sercu w połączeniu z postawą dystansu/ bezstronności wspartą zdolnością mądrego wnikliwego rozeznania.

Osoba nieprzebudzona dokonuje wyborów bardziej nieświadomie niż świadomie, inteligentnie. Żyje ona w stanie pseudo lub częściowo świadomym. Pierwszym przebłyskiem samoświadomości staje się właśnie uprzytomnienie sobie stanu niepełnej świadomości. Wtedy dopiero zaczyna się dążyć do otworzenia się/ przebudzenia na podszepty Duszy, bez których nie sposób stać się ani człowiekiem duchowo świadomym, ani samourzeczywistnionym mistrzem.

Kiedy ulegasz rozdrażnieniu i dajesz mu wyraz głośnym krzykiem i agresją – także w myślach – posługujesz się energią astralną, która zanieczyszcza Ci pole auryczne. Stałe korzystanie z tego źródła energii spowoduje utworzenie się negatywnego myślokształtu, ten zaś kiedyś będzie musiał zostać rozproszony zgodnie z działaniem prawa koła. Wyobraź sobie swoje ujemne myślokształty - zauważ, że każdy z nich stanowi jeszcze jedną cegłę w murze Twego więzienia emocjonalnego. Pamiętaj: składasz się z jednostek energii tworzących Twoją sygnaturę energetyczną, a ostatecznie pieśń duszy. Musisz się nauczyć panować nad myślami i ogniskować moc. Siła myśli wzrasta zależnie od intensywności i powtarzalności myśli nasiennych. Naucz się skupiać na tym, co najlepsze w ludziach i okolicznościach jawiących się w wewnętrznym kręgu Twego własnego Światła – oto jeden z najważniejszych aspektów tworzenia osobistego środowiska w piątym wymiarze.

Zarówno umysł nieświadomy, jak i podświadomy rozumie głównie język obrazowy. Dlatego zaplanowana, starannie dobrana praktyka i doskonalenie umiejętności obrazowania i wizualizacji ogromnie przyspiesza wysubtelnianie obu tych umysłów oraz ich dostrojenie się do umysłu nadświadomego.

Dusza potrzebuje narzędzia ekspresji na planie fizycznym, aby móc przejawiać potęgę i wspaniałość stworzenia. Musisz się chronić przed emocjonalnym zamętem, jaki panuje w świadomości zbiorowej ogółu ludzi, wznieść się ponad strefę jego oddziaływania. Jednocześnie trzeba też skutecznie funkcjonować pośród ludzi i w codziennym życiu rozprzestrzeniać swoje Światło. Nie można się odosabniać, zaniedbując świat materialny, ażeby się poświęcić dążeniu do oŚwiecenia. Nieżyciowy, nieobecny myślami mistyk nie jest potrzebny nikomu. Obecnie łączy się wschodnie praktyki medytacyjne skupione na własnym wnętrzu z działaniem w stylu zachodnim, twórczym i zorientowanym na świat zewnętrzny.

W środowisku trzeciego/ czwartego wymiaru ciało mentalne przejawia skłonność do rzutowania treści psychicznych w przyszłość, co rodzi lęki i poczucie niepewności. Ciało emocjonalne zawsze odtwarza wydarzenia z przeszłości – napawając się kilkoma miłymi wspomnieniami, ale przeważnie przeżywając na nowo porażki i cierpienia. Natomiast chwila obecna umyka człowiekowi właściwie wcale niezauważona  - chyba że się akurat rozgrywa jakaś akcja wystarczająco dramatyczna, aby wymusić uwagę, a to, czy ma ona charakter pozytywny, czy negatywny, jest bez znaczenia.

Musisz zadbać o wytworzenie silnej i rozbudowanej/wielostronnej więzi zarówno między ciałem mentalnym i emocjonalnym, jak między Duszą a Ja wyższym. Więź taka umożliwi Ci wykształcenie wartości subtelniejszych, duchowych. Gdy tylko nawiążesz kontakt z wyższymi wibracjami Boskiej mądrości, z wyższych planów intuicyjnych spłyną na Ciebie olśniewające idee i pomysły. Może to wywoływać huśtawkę nastrojów: euforię, kiedy narasta w Tobie błogostan, a gdy go tracisz, przygnębienie. Okresy depresji będą jednak stopniowo coraz mniej przytłaczające, coraz rzadsze. Bądź pewien, że ego i egotyczne ciało pragnieniowe będą się buntować oraz opierać usiłowaniom Duszy i Ja wyższego, a także starać się umocnić Cię w nawykowym dbaniu wyłącznie o własne małe ja i jego samolubne pragnienia. Toteż musisz nawiązać łączność ze strefą świętego umysłu, aby się móc nauczyć wnikliwego rozeznania duchowego. Należy nieustannie śledzić i krytycznie oceniać własne słowa, uczynki i ich motywy, co z czasem pozwoli Ci wykorzenić stare nawyki i stać się panem siebie, zamiast niewolnikiem małego ja. Nie zapominaj, że WSZELKIE poznanie jest pewną formą Światła.

Koniecznie staraj się zrozumieć cel obecnego wcielenia oraz jaką rolę masz w nim spełnić. Chcąc pojąć, kim naprawdę jesteś, dlaczego działasz i reagujesz w taki a nie inny sposób, a także jak możesz rozwinąć swój największy talent oraz zdolności potencjalne, musisz się zwrócić w głąb siebie. Właśnie to powinno być teraz Twoim głównym dążeniem. Tajemnica Twojej prawdziwej Jaźni i najważniejszych zadań obecnego życia odsłoni Ci się w trakcie refleksji, kontemplacji oraz medytacji w działaniu.

Jesteś ośrodkiem energetycznym, naczyniem/ ciałem fizycznym mieszczącym w sobie pewną ilość czystej esencji Stwórcy. Twoją odpowiedzialnością jest: 1) przyswajać energię Światła i używać jej w takim stopniu, w jakim jest Ci potrzebna, aby wzrastać w siłę, 2) ale całą nadwyżkę tej energii musisz wysyłać światu, dla dobra wszechistnienia.

Oddanie boskiej misji i prawu kosmicznemu oznacza przestrzeganie wszystkich praw uniwersalnych, w miarę jak Ci się one objawiają. Ścieżka wznoszenia wymaga nieustannego wysiłku, aby wybierać to, co najwyższe, co służy największemu dobru oraz gorącego pragnienia, by służyć. Musisz więc wziąć odpowiedzialność za wszystkie uczynki, za całą energię, jaką naznaczasz piętnem swoich emocji i intencji, tak dobrych, jak i złych – energii, która do Ciebie powróci zgodnie z prawem koła.

Celem Twego obecnego żywota jest stać się służebnikiem Światłości, a najszybszą drogą do tego poziomu mistrzostwa wewnętrznego - pobudzanie w sobie płomienia Boskiej mocy. Mistrzostwo wewnętrzne/ samourzeczywistnienie zdobywa się stopniowym wzrastaniem, maleńkimi kroczkami, a nie susami giganta.

Zachęcamy Cię, mój Kochany, abyś - jakikolwiek poziom świadomości duchowej dotąd osiągnąłeś – priorytetem życia uczynił ścieżkę do świadomości wyższej. Świat i rzeczywistość, jakich doświadczałeś w przeszłości, obecnie szybko się zmieniają. Masz teraz złotą sposobność, aby przyłączyć się do tych, co tworzą nowy wspaniały świat dla siebie i swoich bliskich. Masz także prawo pozostać w negatywnym środowisku świata rzeczywistości niższej, świata poddawanego teraz pospiesznemu oczyszczaniu i modyfikacjom, co powoduje chaos i przeogromne zmiany, jakich właśnie doświadcza ogół ludzi i Ziemia. Co wolisz? Bez względu na to, co wybierzesz, będziemy Cię prowadzić i ochraniać – w granicach prawa kosmosu – i zawsze będziemy Cię kochać ponad wszelką miarę.

JAM JEST archanioł Michał

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Sierpień 02, 2011, 10:44:23
Przesłanie archanioła Michała

Lipiec 2011 (LM-7-2011)

PROCES WZNOSZENIA

Przekazała Ronna Herman

 

Umiłowany mistrzu, przede wszystkim pragniemy wyjaśnić, CZYM WZNOSZENIE („w-niebo-wstępowanie”) NIE JEST. W obecnym stadium ewolucji wniebowstąpienie w ciele fizycznym byłoby możliwe jedynie w przypadku kilku niezmiernie wysoko rozwiniętych awatarów – tych, którzy otworzyli ludzkości ścieżkę „w-niebo-wstępowania”, czyli wznoszenia się na wyższy poziom świadomości. To umiłowany Joszua razem z wieloma wielkimi awatarami oraz królestwem aniołów przygotowali grunt dla tego niezwykłego procesu, a także zasiali kosmiczne ziarna Światłości stwórczej.

Ten, kto w dzisiejszych czasach chciałby wniebowstąpić w ciele fizycznym, musiałby je niemal całkowicie przeistoczyć w wibracje Boskiego Światła oraz podnieść harmonikę swojej pieśni Duszy co najmniej do poziomu najwyższych planów piątego wymiaru. Zakładanie samej możliwości przemiany gęstej materii ciała fizycznego ze środowiska trzeciego/ czwartego wymiaru w piątowymiarowy przybytek Światła w ciągu jednego żywota to iście pobożne życzenia.

Wy, awangarda, wysłannicy gwiazd, dostarczacie „paliwa”, diamentowych cząstek Światła, ożywiających owe nasiona wznoszenia, zasiane na Ziemi ponad dwa tysiące lat temu. Ludzkość jest na etapie oczyszczania, które ją przygotowuje do znacznie większego rozwoju świadomości. W ten proces włącza się coraz więcej Dusz, toteż na całej Ziemi szerzy się on w postępie geometrycznym.

W obecnym stadium przemian ewolucyjnych Światłość Stwórcy tchnie swą moc przeistaczającą w ciała fizyczne aspirantów/ uczniów na ścieżce. Przebudza to komórki wyższej świadomości, tak że rozbłyskuje w nich alchemiczna formuła transformacji. Przechodzisz więc przez proces oczyszczania pola aury ze znacznej części wynaturzonych stereotypów wibracyjnych zagaszających blask aury. Właśnie to zagaszenie aury stanowi przyczynę równie wynaturzonych objawów na poziomie ciała fizycznego.

W komórkach ciała zalegają toksyny, które trzeba uwolnić albo tak przetworzyć, abyś z harmonijnych wibracji swojej wielopoziomowej struktury cielesnej mógł ponownie utworzyć jedną funkcjonalną całość. Podobnie jak pole auryczne, zamglone i pełne bloków negatywnej energii, tak też i komórki ciała świetlistego utraciły blask, stały się mgliste i mroczne. W sobie i wokół siebie wciąż masz boskie komórki, które - z braku pożywienia - z biegiem czasu stawały się coraz bardziej nikłe, słabiej rozświetlone. Tak samo niszczałoby ciało fizyczne, gdybyś się karmił wyłącznie zanieczyszczonym jedzeniem – a po dłuższym czasie uległoby nawet całkowitemu unicestwieniu. Tymczasem egotyczne ciało pragnieniowe, przebiegłe i uparte, bezustannie popycha Cię w kierunku coraz to nowych wrażeń cielesnych, skłaniając do samopobłażania, co często fatalnie się kończy.

Trzeba rozumieć, że rozmaite części ciała współbrzmią z bardzo wieloma różnymi stereotypami wibracyjnymi – w zależności od szybkości obrotów oraz czystości całego układu czakr. Toteż powinieneś zawsze dążyć do tego, aby na każdym poziomie swego Ja wyższego, z którym się właśnie łączysz i scalasz, osiągać i utrzymywać stan jak największej harmonii – zdając sobie sprawę, że ten proces nigdy się nie kończy, ponieważ we wszelkie poziomy stworzenia wpisane jest wrodzone pragnienie, by sięgać jeszcze wyżej, by zdobywać kolejne, jeszcze wyższe stany świadomości.

Pomyśl tylko, ludzie doświadczają czterech rzeczywistości jednocześnie: fizycznej , mentalnej, emocjonalnej i astralnej. W świecie fizycznym, materialnym, gdzie główną rolę odgrywają ciało i zmysły fizyczne, właśnie stan zdrowia decyduje o stopniu, w jakim aktywnie działasz oraz w tym, jak wiele dzięki temu zaznajesz radości. Wznoszenie się na wyższe poziomy świadomości to proces stopniowego przebudzania się. Wskutek tego przebudzania uświadamiasz sobie podszepty Duszy i dociera do Ciebie jej mądrość, a także mądrość tego Ja wyższego (zwanego też nad-Duszą, nadświadomością czy świadomością wszechogarniającą), z którym masz bezpośredni kontakt. Wstąpienie na ścieżkę o-Świec-enia zapoczątkowuje proces rozwoju pełnej świadomości/ bacznej przytomności umysłu. Najpierw musisz się skupić na swoich aspektach fizycznych: na ciele, układzie czakr, naturze emocjonalnej i możliwościach umysłowych. Z czasem, kiedy już zrównoważysz, zharmonizujesz własną fizyczność i w pewnym stopniu przyswoisz jej świadomość jedni, staniesz się gotowy do przyjęcia stereotypów wibracyjnych, mądrości, atrybutów oraz zdolności właściwych rzeczywistości wyższego czwartego i niższego piątego wymiaru. Ten to właśnie proces nazywamy wznoszeniem - wznoszeniem się świadomością [„w-niebo-wstępowaniem”, wstępowaniem na wyższe poziomy świadomości lub w wyższe sfery bytu].

Masz ciało eteryczne zawierające pełną autentyczną kopię ciała fizycznego, mentalnego i emocjonalnego. Kiedy umierasz i zostaje przerwany tak zwany srebrny sznur, całkowicie opuszczasz ciało, które bezzwłocznie zaczyna się rozkładać. Zostaje Ci tylko powłoka ciała subtelnego, składająca się z emocjonalnej i mentalnej substancji astralnej. Musi ona ulec rozproszeniu, zanim Dusza będzie mogła przejść na wyższy poziom pełnej świadomości. Wyjaśnialiśmy już, że Dusze nieprzebudzone są kierowane do czegoś w rodzaju „oddziałów intensywnej opieki medycznej”, gdzie pole auryczne każdej Duszy poddaje się silnemu napromieniowywaniu Miłością/Światłem Stwórcy - tak długo, aż skorupa negatywnej, sprzeniewierzonej energii ulegnie całkowitej przemianie.

Ważne, abyś rozumiał, że proces pośmiertny (tzw. „przejście na drugą stronę”) zmienił się zasadniczo. Żadna dusza nie odchodzi już w niższe sfery astralne, aby tam oczekiwać na ponowną ziemską inkarnację. Człowiek świadomy swojej prawdziwej natury i którego pieśń duszy współbrzmi przynajmniej z wyższym czwartym/ niższym piątym wymiarem, automatycznie przechodzi na odpowiedni dla siebie plan bytu, gdzie wszystko wygląda bardzo podobnie do rzeczywistości ziemskiej, jaką właśnie za sobą pozostawił – podobnie, ale o wiele wspanialej, radośniej, także dlatego, że można tam zaznać więcej miłości i spokoju. Owe wrota sfer niebiańskich przekroczysz całkowicie świadomie. Na wstępie dokonasz przeglądu właśnie minionego życia, ale ze stanowiska obserwatora. Będziesz się też mógł pożegnać z ludźmi za życia bliskimi sercu, którzy jednak, o ile nie należą do Twojej najbliższej rodziny Duszy, zaczną odtąd odpływać w niepamięć.

O tym, do jakiego trafisz wymiaru i podwymiaru, a zatem z jakich poziomów będziesz mógł czerpać wiedzę kosmiczną, zadecyduje rodzaj częstotliwości wibracyjnych, jakimi promieniujesz lub z jakimi współbrzmisz. Twoje ciało eteryczne i astralne otacza pole aury, będące albo niczym szata ze Światła, albo jak całun negatywnych, dysharmonijnych energii nagromadzonych w trakcie doświadczeń licznych przeszłych żywotów. Składasz się z jednostek energii: mentalnej, emocjonalnej, fizycznej, astralnej i duchowej. Musisz przyjąć do wiadomości oraz zaakceptować fakt, że jesteś stworzony z mocarnej energii pierwotnej iskry Boskiej świadomości. Jako świadomy siebie współstworzyciel jesteś też –dzięki potędze swych myśli, uczynków i intencji – reżyserem lub dyrygentem tej energii.

Istniejesz w zawrotnym wirze energii, w wirującym polu sił, których substancję stanowi albo prasiła życiowa, Światło o niepełnym zakresie widma właściwe niższym wymiarom, albo cudowne, uniwersalne diamentowe cząstki Światła stwórczego z wyższych sfer świadomości. O rezultacie (s)twórczej działalności człowieka decyduje stan umysłu oraz rodzaj/ jakość rezonansu jego natury emocjonalnej. Prawo kosmosu stanowi, że skoro jako współstwórca formułujesz pomysły/ myśli oraz je przejawiasz, czyli nadajesz im postać, sam musisz potem doświadczyć tego, co powstało w wyniku Twych własnych myśli i uczynków.

Masz zostać umiejętnym, sprawnym reżyserem sił energii kosmicznej. Bądź więc obserwatorem świadomym, zachowuj postawę dystansu, bezstronności, oderwania od emocji. Nie dawaj się wciągać w wiry negatywnych energii wytwarzanych przez innych. Naucz się funkcjonować jako człowiek silny, w pełni nad sobą panujący, tak jak przystało reżyserowi/ dyrygentowi świętej energii. Nie pozwól zakłócić sobie spokoju, pogody ducha, harmonii wewnętrznej. Jeśli jednak od czasu do czasu, w chwili słabości odezwie się Twoja ludzka natura, to pamiętaj, proszę, aby na chwilę przystanąć, wziąć głęboki oddech i ponownie się w sobie skupić. Jednocześnie przywołaj fioletowy płomień, niechże wystrzela, niech buzuje, aby przemieniać i rozpraszać wszelkie dysharmonijne energie. Niekiedy nazbyt ostro się osądzasz, moje Kochanie. Wcale nie oczekujemy od Was doskonałości.

To właśnie promienne Światło Twojego Ja wyższego - a inaczej: nadduszy /wszechduszy, świadomości wszechogarniającej – powoli przenika ciało fizyczne i emocjonalne i w ten sposób z czasem uwalnia je od pokładów negatywnego śmiecia astralnego. Podobnie zbiorowa wszechdusza całej ludzkości stopniowo rozsnuwa i rozprasza powszechne negatywne stereotypy myślowe z planów astralnych, stereotypy skażone i wynaturzone – te, które w przeszłości nazywano „świadomością zbiorową”. Główne przymioty wszechduszy to miłość, spokój i radość. Myśli większości ludzi są na ogół przypadkowe, pozbawione celu. Kiedy dzięki treningowi spowalniania częstotliwości fal mózgowych zdobywasz umiejętność trwania w stanie alfa, umożliwia Ci on doskonałą koncentrację i precyzyjną klarowność procesów myślowych -  a zarazem nadaje podświadomości jasne ukierunkowanie. The Alpha Master Techniques (Techniki opanowania stanu alfa) to narzędzie niezwykle potężne, oddziaływające na głębokim poziomie. Prawda, że zdolność pojmowania jest przymiotem świadomości, ale to podświadomość przetwarza napływające informacje i to ona podejmuje działanie. Mistrzowskie opanowanie techniki stanu alfa pozwala trwać w stanie świadomości alfa, umożliwiającym porozumiewanie się z własną podświadomością oraz oddziaływania na nią. Zdolność nawiązywania bezpośredniego kontaktu i komunikacji zarówno z głęboką warstwą psychiki instynktowej, jak i świętym umysłem przekracza wszak możliwości siły woli. Dzięki tej zdolności będziesz mógł spontanicznie podejmować najlepsze decyzje oraz działania słuszne i prowadzące do osiągnięcia zamierzonych celów.

Gdy tylko część Twego jestestwa, którą nazywają Duszą, obejmuje należną sobie pozycję kierowniczą w stosunku do ja fizycznego, rozpoczyna się proces wznoszenia na wyższe poziomy świadomości. Sytuacja ta przypomina włączenie zapłonu w DNA, czyli tam, gdzie się zawiera projekt doskonałego ciała świetlistego Adama(Ewy) Kadmona. Dzięki wyższym częstotliwościom świetlnym, jakie zacząłeś przyswajać, w DNA aktywuje się szereg kodów dotąd utajonych. W owe wyższe wibracje świetlne wpisane są określone kody koloru i harmonii, które będą oddziaływały na wszystkie komórki i narządy ciała. Z czasem komórki te zaczną chłonąć i przetwarzać Światło, a następnie przenikać całą powłokę fizyczną i nieuchronnie na nią wpływać.

Wówczas rozpoczyna się proces transmutacji, wskutek którego wszelkie toksyny, traumy emocjonalne, bolesne wspomnienia i przeżycia nagromadzone i odciśnięte w ciele zaczynają się ujawniać, „wypływać na powierzchnię” w postaci najrozmaitszych przykrych objawów fizycznych, na przykład bólów i dolegliwości w różnych częściach ciała, symptomów grypopodobnych, bólów głowy, chwilowej dezorientacji, „splątania” i utraty pamięci oraz mnóstwa innych.

Kolejny etap przebudowy pola aury obejmuje ciało emocjonalne oraz astralne plany świadomości. W miarę rozwoju ciało fizyczne potrafi przyswajać coraz to subtelniejsze komórki Światła. Rzeczywistość czwartowymiarowa zaczyna się kruszyć, a Twój świat ułudy jawi Ci się jako zniekształcony, zafałszowany i pełen chaosu. Może się wtedy zacząć rozpadać system Twoich wierzeń religijnych, przez co czujesz się nagle bezradny, pozbawiony oparcia, światła przewodniego, ukierunkowania. Właśnie na tym etapie łączy się z Tobą i przenika Cię Ja wyższe. W ten sposób, że aspekt Twego Ja wyższego zwany wszechduszą/ wszechogarniającą świadomością, rezydującą w gwieździe duszy (czyli ósmej czakrze) zaczyna przesyłać impulsy w postaci „pakietów świetlnych” lub promieni wyższych częstotliwości Twemu świętemu umysłowi, świętemu sercu i całemu układowi czakr. Promienie te nie tylko budzą Twoje zdolności intuicyjne, ale i przekazują istotne informacje, pozwalające Ci zrozumieć, kim jesteś naprawdę. Mogą one też wywołać stan „boskiego niezadowolenia”.

Twoja diamentowa Boska komórka rdzenna wchłania teraz coraz więcej Boskiego Światła, które aktywuje i wzmaga moc Promieni Boskiej świadomości obecnych w głębi świętego serca. Proces ów został zakodowany zarówno w Twoim Boskim projekcie/matrycy, jaki i w DNA. Na tym etapie Twoje komórki zaczynają już reagować na Światło jako na główne źródło energii. Przede wszystkim z tego powodu aspiranci na ścieżce często radykalnie zmieniają sposób odżywiania, preferując odtąd jedzenie bardziej lekkostrawne, odpowiedniejsze dla swoich ciał fizycznych i emocjonalnych, nasyconych diamentowymi cząstkami Światła – strawą bogów.

W miarę jak szybujesz w coraz wyższe sfery wysubtelnionego Światła, zmysły fizyczne wyostrzają Ci się i uwrażliwiają na odbiór barw i dźwięków. Spotęgowanie się możliwości zmysłów fizycznych świadczy o tym, że komórki tworzące Twoje pole auryczne przystąpiły już do dzieła oczyszczania się z ciężkiej, ograniczającej energii, jaka od tysiącleci w nich zalega. W owo więzienie, pełne zamgleń otumaniających zmysły, w to narzędzie ludzkiego zniewolenia, stopniowo zaczynają wnikać komórki Światła, dzięki czemu ludzkie aury będą się rozświetlać i jaśnieć, w miarę jak coraz to więcej Dusz przebudza się i uświadamia sobie swój wewnętrzny Boski potencjał. Ciało fizyczne musi się powoli oswajać z przeistaczającym działaniem Światła żywego, ażeby – zgodnie z planem dla całej ludzkości - móc odzyskać, odtworzyć swoje pierwotne ciało Świetliste.

Nie zważaj, Umiłowany, na chaos i zniszczenie, jakie się szerzą na Ziemi. Dzień po dniu żyj ześrodkowany w świętym sercu/ ośrodku mocy solarnej, tak abyś mógł przyswajać ciału fizycznemu jak najwięcej Światła Stwórcy. Ten bezcenny dar będziesz następnie słać w głąb Ziemi oraz w świat upostaciowiony. Bądź pewien, że połączone wysiłki służebników świata obecnych na całej planecie znacząco ją zmieniają. Razem stanowimy nieodpartą siłę, wiodącą ku największemu dobru.

Na zawsze pozostając Twoim wiernym opiekunem i obrońcą,

JAM JEST archanioł Michał

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 22, 2011, 21:49:39
Na prośbę Rafaeli przenoszę ten przekaz również tu.



Archanioł Rafael

.

.Jestem Archaniołem Rafaelem i przybywam w imieniu Królestw Anielskich,
aby wskazać wam drogę w tym czasie głębokiego, emocjonalnego
oczyszczenia świata.  Obecnie wielu z was zagląda do swoich serc i
odkrywa w nich coś, co już nie służy.  Wiedzcie najdrożsi, że w każdej
chwili podczas tego procesu jestem najdalej o jeden oddech od was.
Wielu z was, którzy obraliście ścieżkę uzdrawiania nie korzysta z
okazji, aby uzdrowić siebie.  To ważne kochani, ponieważ gdy
rozpoczniecie uzdrawianie tego, co już nie służy w was samych,
otrzymacie do dyspozycji więcej miłości i światła, które będziecie
mogli wykorzystać do uzdrawiania wokół siebie.

Ja wędruję drogą uzdrowicieli na całym świecie.  Wypełniam moją
miłością i energią wszystkich tych, którzy uzdrawiają.  Wiedz, że jeśli
jesteś uzdrowicielem, jesteś złączony ze mną.  Jeśli idziesz drogą
pracowników światła, wtedy trzymam cię w moim sercu.  Jestem tutaj, aby
wesprzeć przebudzonych, tak aby miłość mogła trysnąć z ich serc i
całkowicie objąć tych, którzy śpią.  Jak już było wielokrotnie
podkreślane, nie wszyscy obudzą się w tym życiu, więc ważne jest, aby
miłość i współczucie dotarły do nich, gdy lunatykują w trakcie ich
obecnego życia.

Najdroższy, ja pracuję z kolorem zielonym.  Mój kolor współpracuje z
sercem.  Zobacz odbicie tego w całej przyrodzie, bo cała przyroda jest
miłością.  Uświadom sobie, że to w sercu tworzysz swoje doświadczenie
życiowe.  Wiedz, że nie ma takiej rzeczy, której nie można uzdrowić.
Ponadto żadne uzdrowienie nie jest zbyt małe, czy zbyt duże, aby nie
można było ci w nim pomóc.  Wiedz, że jesteśmy z tobą, chodzimy obok
ciebie przez całe twoje życie.  Znajdź mnie w sobie.  Jestem energią,
która otacza cię w trakcie sesji uzdrawiania.  Uświadom sobie, że
ściśle współpracuję z Archaniołem Michałem.  Wiedz, że gdy On chroni twoje
energie, ja uwalniam i uzdrawiam te same energie z MIŁOŚCIĄ TAKĄ,  jaka JEST.

Istnieje wiele istot w królestwach anielskich, które mają określony
cel i twój anioł przewodnik nie jest w tym zakresie wyjątkiem.
Podkreślam, że to nie ma znaczenia, jeśli nie czujesz swojego
przewodnika.  Ten anioł kroczy obok ciebie od urodzenia i będzie ci
towarzyszył, aż do momentu przejścia z powrotem od fizyczności do
bardziej subtelnych energii.  Wsłuchaj się uważnie w szept swojego
anioła stróża.  Musisz być wyciszony, aby usłyszeć słowa.  Trudno jest
usłyszeć szept swojego przewodnika anielskiego, jeśli rozprasza cię
umysł.  Wszyscy anielscy przewodnicy połączeni są ze wszystkimi innymi
istotami anielskimi.  Nawet jeśli nie wiesz, którego z Archaniołów masz
wezwać na pomoc w potrzebie, twój anioł stróż będzie wiedział i
zapewni połączenie.  Doceniamy, że doświadczanie ludzkiego życia jest
czasami nie lada wyzwaniem i dlatego jesteśmy gotowi pomóc w każdej
chwili.

Wielu z was nie jest w stanie nas poczuć, ponieważ ma zablokowane
emocje.  Droga do PRAWDY najbliżsi, prowadzi przez serce.  Nie próbujcie
w sercu przechowywać ludzi, miejsc i wydarzeń, gdyż nie było do tego
przeznaczone.  Zostało ono zaprojektowane do tego, aby umożliwić
swobodny przepływ miłości w twoim życiu.

Wielu, przechodząc przez proces przebudzania kieruje się wprost do
serca.  Niestety szybko się wycofują.  Strach przed tym, co znajdują w
sercu każe im zaniedbać wysiłki i cofa ich w kierat umysłu.  W umyśle
pozostają w sidłach iluzji.  Nie ma się czego obawiać, gdyż to wy
zdecydowaliście o utworzeniu tego doświadczenia życiowego i to wy
decydujecie, kiedy jest czas na porzucenie zbędnych kotwic, żeby
bezpiecznie przedostać się przez chaos i burze, gdy tylko zaczynacie
żyć zgodnie z sercem.  Nie jest możliwe, aby przejść ten proces
bezbłędnie, gdyż ludzie są przekonani o swojej niedoskonałości.  Takim
jest też doświadczenie ludzkiego życia.  Próba bezbłędnego przejścia
przez nie jest tańcem z iluzją.  W życiu każdy z was doświadcza, a
każde doświadczenie jest okazją do wzrostu i rozwoju.  Zapewniam cię,
że nie ma w tobie nic, czego nie można uzdrowić.  Zaufanie i wiara w
proces pozwoli ci pokonać przeszkody, gdy tylko rozpoczniesz proces
uzdrawiania i podniesienia swoich wibracji.

Wszystkie istoty anielskie skore są do niesienia pomocy wszystkim
ludziom.  Jest to prawdą, niezależnie od tego, czy ludzie w to wierzą,
czy nie.  Wielu ludzi przemieszcza się między sercem i umysłem, nie
mogąc zdecydować się na żadne z nich.  Jeżeli tak jest w twoim
przypadku, radzimy, abyś wszedł do swego wnętrza, odnalazł spokój,
następnie poprosił o połączenie z nami i wsłuchał się w nasze
odpowiedzi, gdyż odpowiadamy na wszystkie pytania.

Zwróć uwagę na to, co jest wokół ciebie.  Gdy widzisz cierpienie, otul
je miłością i współczuciem.  Człowiek spędza zbyt dużo czasu na
kontrolowanie zdarzeń i ludzi, a nie należy to do jego obowiązków.
Wszystko jest stworzone w harmonii ze wszystkim innym.  Cokolwiek się
wydarza nie jest pod kontrolą kogokolwiek innego niż osoby, która to
tworzy.  W chwili obecnej na całym świecie jest wiele chaosu i ludzie
starają się ten chaos kontrolować.  Usilnie podkreślamy, aby odłączyć
się od tego złudzenia kontroli.

Ziemia oczyszcza się.  Wiedz, że wszystkie emocje, które wypływają na
wierzch czynią to, aby dać ci szansę na ich uzdrowienie.  Jest to
jedyny sposób, abyś mógł posuwać się naprzód w swoim rozwoju.  Jeśli
emocja wydobywa się na powierzchnię, obmyj ją miłością i współczuciem.
Obserwuj i pozwól ją sobie odczuć, a także zrozumieć lekcję, która z
niej płynie.  Nie sugerujemy, żebyś przywiązywał się do emocji, gdyż
nie to jest przyczyną ich wydobycia na powierzchnię.  Emocje wydostają
się z głębi, abyś je sobie uświadomił, a następnie oczyścił.  To, co
już dłużej nie służy, musi być z powrotem przekształcone w miłość,
tak, aby twoje wibracje mogły się wznieść, a ty sam rozwijał i
wzrastał.

Nigdzie nie było napisane, że ludzie w trakcie ich życiowego
doświadczenia będą dojrzewać poprzez krew i łzy, jak ranni
żołnierze.  Miejcie świadomość, że jeśli toczyliście bitwy emocjonalne
z kimkolwiek, to tkwiliście w iluzji.  Okowy iluzji tworzą wrażenie, że
ludzie są w konkurencji z innymi.  Współczucie dla innych, do którego
każdy z was jest zdolny jest ogromne.  Bądź tego świadom i korzystaj z
niego często.  Każdy z was nosi w sobie ból, który już wam nie służy.
Prosimy o przekazanie go istotom anielskim, aby mógł być uwolniony.

To, kim naprawdę jesteś wykracza ponad to czym wydaje ci się, że
jesteś.  Posiadasz ogromne pokłady miłości i tylko ona jest w stanie
przeprowadzić cię przez obecny chaos.  Uświadom sobie, że wszystko
oczyszcza się i jest uzdrawiane, tak, abyś mógł osiągnąć równowagę i
zaznał pokoju i harmonii.  Każda burza lub chaos, które odczuwasz
wokół zaczęła się wewnątrz ciebie.  Wiedz, że każdy z was może
osiągnąć spokój i harmonię, ale to musi pochodzić z wewnątrz.

Zauważamy, że wielu ludzi na całym świecie mówi o pokoju i harmonii,
ale jeszcze nie widzi związku między wnętrzem, a otoczeniem. Gdy każdy
człowiek ponownie połączy się z sobą samym, z sercem, z tym miejscem w
środku, gdzie znajduje się spokój i harmonia, wtedy one zapanują na
świecie, albowiem każdy z nas gości je w swoim wnętrzu.

Jestem Archaniołem Rafaelem i wypełniam moją miłością i współczuciem
każdego z was.  Zastępy anielskie gotowe są, aby udzielić wsparcia i
pomocy każdemu z was w tej podróży ludzkiego życia.  Sięgnij i połącz
się z twoim aniołem stróżem.  Następnie wysłuchaj odpowiedzi, gdyż my
zawsze odpowiadamy.  Wszyscy są jednym.


http://krystal28.wordpress.com/


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 26, 2011, 12:14:34
Przesłania Archanioła Michała

August 24, 2011



Dzielne z Was Dusze

.
Umiłowany mistrzu, pozwól, że przede wszystkim rozwiejemy Twoje obawy. Proces wznoszenia to dla Ciebie nic nowego, już przezeń przechodziłeś – pomyślnie, wielokrotnie. Każdy z Was jest mistrzem najwyższej rangi – przecież inaczej nie zostałby powołany w szeregi wysłanników gwiazd, pionierów wskazujących innym drogę w czasach bezprecedensowego procesu ewolucyjnego, jakiego właśnie doświadcza Ziemia i ludzkość. Masz w tej dziedzinie kwalifikacje rzeczoznawcy, który w trakcie licznych podróży kosmicznych już tysiące razy udowodnił, że jest mistrzem współtworzenia.
W królestwie świadomości planu fizycznego każda nowa przygoda oznacza też nowe reguły gry, nową misję i całą gamę różnorodnych wyzwań. Zależy nam, byś rozumiał, że ci z Was, którzy wysuwają się na prowadzenie jako wytrawni służebnicy świata, to ludzie, którzy już kiedyś zdobyli ogromne doświadczenie - i w tym wszechświecie, i w jego licznych pod-wszechświatach. Od czasu, kiedy ten wszechświat zaczął się rozszerzać, emisariusze z innych sfer czasowych i innych pod-wszechświatów zostali tu przeniesieni, aby pomagać i nadzorować wykonanie specjalnych programów dla rozwoju ludzkości oraz innych form życia. Zasadniczą boską misją grup specjalnych złożonych z wysłanników gwiazd jest prowadzenie i przeprowadzanie przez kolejne procesy cykliczne ludzi gotowych, żeby się rozwijać i osiągać wyższe poziomy poszerzonej świadomości.
.
Proces współstwarzania na planie fizycznym jest czymś niezmiernie trudnym, a także wymagającym wielkiej odwagi i mądrości. Wyruszając na spotkanie ziemskiej przygody w krainie szerszego spektrum Światła i cienia, trzeba się przecież zapuścić w nieznane, i to pod zasłoną niepamięci. Umiejętności już zdobyte oraz prawdziwa tożsamość takiego wysłannika gwiazd pozostają ukryte w świętym sercu, często ujawniając się dopiero w późniejszym okresie życia, kiedy zaczął się on przebudzać i słuchać podszeptów Ja wyższego.
Proces wznoszenia się ludzkości i Ziemi [na wyższe poziomy świadomości] jest zjawiskiem pod wieloma względami wyjątkowym, niepowtarzalnym. Wyjątkowym przede wszystkim dlatego, że to ścieżka przyspieszona, co nigdy przedtem nie było możliwe. Co więcej, w kontrakcie misji, jaki zawarli przewodnicy na ścieżce, na czas obecnego etapu ewolucji przewidziano wyposażenie ich w kryształki nasienne pamięci przebudzenia, wyzwalanego przez stan boskiego niezadowolenia. Ja wyższe miało aktywować owe kryształki Boskiego Światła oraz odcisnąć Ci je w świadomości, gdy tylko nadejdzie czas, abyś wyruszył w podróż samo-dociekania lub odkrywania siebie. Spojrzyj, proszę, wstecz na swoje życie, a powinieneś w nim dostrzec momenty albo okresy, kiedy Ja wyższe i aniołowie Cię prowadzący wręcz popychali Cię w określonym kierunku, a nawet stwarzali niespodziewane okoliczności lub załatwiali Ci dyspensy, aby Cię tylko zachęcić do zdobywanie wiedzy i rozwijania pewnych szczególnych umiejętności oraz żeby Ci w tym dopomóc. Nigdy nie byłeś sam, mój Kochany. Twoja misja była i jest zbyt ważna, żeby Cię móc pozostawić samemu sobie. Wielką strategię procesu wznoszenia od początku do końca zaplanowali, zorganizowali i nadzorują Bóg Ojciec Matka, Wielka Kosmiczna Rada Światłości oraz zastępy anielskie, które opromieniają Światłem nasz pod-wszechświat oraz kierują procesami jego stwarzania i rozwoju.
.
W obecnym życiu niejeden z Was przechodził przez ekstremalne próby i musiał sprostać srogim wyzwaniom, a wszystko po to, ażeby móc się dobrze przygotować do wypełnienia swojej najwyższej ziemskiej misji. Każdy z Was zgodził się jednak stawić czoło własnemu „cieniowi” [czyli ciemnej stronie swego jestestwa] – i to tak rzetelnie, żeby się z nim rozprawić raz na zawsze, ponieważ dopiero zgoda na tę konfrontację uprawnia do uczestnictwa w niezmiernie trudnej i ważnej misji, jaką jest wznoszenie Ziemi i rasy ludzkiej, a wraz z nimi wszelkich aspektów naszego pod-wszechświata, na wyższe poziomy świadomości.
O tak, w najgłębszej głębi Duszy zostałeś zaprogramowany tak, abyś spontanicznie i nieodparcie dążył do Światła, do podnoszenia poziomu świadomości. Ponadto każdy z Was, przewodników na ścieżce wchodzących teraz w rolę służebników świata, został poinformowany, że choćby nawet całym sercem, całą swoją istotą, z całej mocy zmierzał ku wstąpieniu w królestwo Światłości jeszcze w tym życiu, to i tak [nawet gdy cel osiągnie] musi się zgodzić pozostać na Ziemi w powłoce fizycznej tak długo, jak będzie konieczne – pozostać, żeby pomagać zakotwiczać wysubtelnione Światło stwórcze. Czyż nie powtarzaliśmy Wam raz po raz, że jesteście strażnikami, „przetwornikami” i szafarzami Światłości? Ludzie, których sygnatury energetyczne/ pieśni duszy są dostrojone do poziomów czwartego wymiaru i wyższych, mogą magnetyzować i przyciągać do siebie diamentowe cząstki Światła. Cząstki te trzeba następnie ożywiać („aktywować”) energią miłości i współczucia. Bez Was, ukochani strażnicy Światłości stwórczej, proces wznoszenia byłby niewykonalny.
.
Zachęcamy Cię do częstych odwiedzin i spędzania czasu w rozmaitych piramidach Światła, o których przez te wszystkie lata tyle opowiadaliśmy. Składaj także wizyty w niebiańskim mieście Światła położonym najbliżej miejsca swego zamieszkania i opromieniającym okoliczny obszar. W swojej piramidzie roboczej możesz wizualizować i stwarzać wszystko, czegokolwiek zapragniesz, jeśli to tylko pozostaje w harmonii z Twoją Boską matrycą/ boskim planem, a zarazem służy dobru wszystkich i wszystkiego. Co więcej, właśnie w swojej piramidzie Światła możesz się spotkać z Ja wyższym, aby uzyskać pomoc w rozwiązywaniu dokuczliwych problemów codziennego życia, pomoc tak potrzebną komuś, kto dąży do odzyskania wewnętrznej harmonii.
.
Tuż przed snem stanowczo zalecamy Ci się udawać do osobistej piramidy Światła, a od czasu do czasu również do miasta Światła, gdzie otrzymasz pomoc w oczyszczaniu, regeneracji, odmłodzeniu i uzdrawianiu swojej powłoki fizycznej. Zanim zaśniesz, poweźmij intencję złożenia wizyty w mieście Światła oraz wstąpienia do jednej z tamtejszych komór akceleracji procesu wznoszenia, mieszczących się tuż przy wejściu do szóstego wymiaru. Jest to niezmiernie dobroczynna i skuteczna metoda równoważenia i harmonizacji ciała. Nade wszystko pragniemy, Umiłowany, pomóc Ci stworzyć sobie na Ziemi, tam gdzie mieszkasz, otoczenie w najwyższym stopniu harmonijne, piękne, zdrowe. Twoją misją jest właśnie wnieść na plan ziemski pokój, obfitość i niebiańską harmonię i w ten sposób stworzyć wokół siebie środowisko bezpieczne i święte, a następnie, służąc innym dobrym przykładem i pomocą, podzielić się z nimi tym wspaniałym darem.
.
Każdy z Was, członków awangardy, przez lata ujarzmiał swoją naturę emocjonalną oraz, posługując się ciałem mentalnym, zdobywał wiedzę i mądrość, a także starał się zestroić i scalić swój układ czakr głównych. Wszystko to przygotowało przybytek cielesny, czyniąc go zdolnym do wchłaniania, przyswajania, a następnie przekazu wysubtelnionych wibracji Światła Stwórcy. Teraz czas skupić się na świętym sercu i umyśle, starać się zharmonizować ze sobą prawą i lewą półkulę mózgową oraz pełniej otworzyć czakrę korony, tak żeby kolumna Światła łącząca Cię z Twoją Boską Obecnością JAM JEST osiągnęła szerokość głowy (jaką miała pierwotnie). W procesie wznoszenia każdy krok naprzód polega na nawiązaniu aktywnej, świadomej więzi z kolejną postacią (aspektem swego Ja wyższego), mocno zaawansowaną (-nym) w rozwoju. W procesie wznoszenia świadomie zanurzasz się w energii (wstępujesz w pole wibracyjne) swego Ja wyższego, po czym dalej podążasz w coraz to wyższe, coraz wznioślejsze obszary energii Boskiej, nazywanej także wyższymi wymiarami.
.
W jednym z niedawnych przesłań powiedzieliśmy: Energia elektromagnetyczna nie jest jeszcze w pełni rozumiana. Ogniste siły stworzenia oddziałują na ludzi jako:
1) ogień przez tarcie: ogień cielesny,
2) ogień słoneczny: ogień Duszy,
3) ogień elektromagnetyczny: ogień Ducha.
Postaramy się wyjaśnić, w jaki sposób każda z owych „ognistych sił stworzenia” wpływa na ludzi.
.
OGIEŃ PRZEZ TARCIE, CZYLI OGIEŃ CIELESNY: Przebywając w ciele fizycznym, podlegasz potężnym siłom natury. Kiedy chcesz coś stworzyć i przejawić w formie materialnej, też musisz działać siłą. Do swej fizycznej powłoki musisz przyciągnąć Boską wolę i moc Boga Ojca, czyli „ogień Ducha” oraz napełnić nim ciało, co daje Ci możność posłużenia się „ogniem przez tarcie”. Człowiek pragnący cieszyć się pomyślnością na materialnym/ fizycznym planie istnienia, koniecznie potrzebuje umiejętności: określania intencji, tworzenia jasnej wizji, skupiania myśli oraz energicznego działania.
.
Dostajesz gorączki, czyli podwyższa Ci się ciepłota ciała, żeby organizm mógł zwalczyć inwazję drobnoustrojów czy wirusów, stworzeń o niskich wibracjach. Tak samo niektóre symptomy procesu wznoszenia są spowodowane wystąpieniem ognia przez tarcie. Kiedy energie o niskiej częstotliwości wibracyjnej są wypychane na powierzchnię i następuje konfrontacja z negatywnymi skutkami przeszłych myśli i uczuć, możesz czasem poczuć się tak, jakbyś się znalazł w szybkowarze, pod naporem olbrzymiej energii. Bywa, że – kiedy właśnie spalasz stare destrukcyjne bloki energetyczne – ciało rozgrzewa się aż do  szczytowych temperatur. Możesz także doznawać uczucia, że kręgosłup zamienił Ci się w „pręt ognisty”. Pojawia się ono, gdy Ja wyższe przekazuje Ci serię wibracji wyższych częstotliwości. Tego rodzaju „naporów energii” wielokrotnie już doświadczyła nasza ukochana wysłanniczka, Ronna. Dzieje się tak, ilekroć – przygotowując ją do poprowadzenia seminarium albo intensywnej sesji channelingowej – w pełni przenikamy jej energię swoją.
.
OGIEŃ SŁONECZNY, CZYLI OGIEŃ DUSZY: Słońca stworzenia, wspaniałe, potężne i tryskające energią życia, promieniują Ogniem słonecznym na wszystko, co żywe. Stanowi to zewnętrzną manifestację mocy i życiodajnej esencji Najwyższego Stwórcy oraz Boga Matki Ojca. Gdy tylko zaczynasz być człowiekiem świadomym, kiedy zaczynasz słuchać podszeptów Duszy i swojego Ja wyższego, w świętym sercu zapala Ci się „ogień boskiego niezadowolenia” i gorzeje jasnym płomieniem. Ogień słoneczny wielkich Słońc całego wszechświata wszechświatów („omniwersum”) rozŚwietla niebiosa, rozpraszając ciemność – co jest również zewnętrznym przejawem wielkiej potęgi Stwórcy. W miarę jak się zagłębiasz w misteria i cud swojej Jaźni Boskiej, ogień Duszy przeistacza się w ogień Ducha. Odtąd nie jesteś już tylko istotą ludzką z Duszą, odtąd stajesz się Boskim bytem duchowym/ istotą o-Świec-oną radującą się jednym z wielu różnorakich przejawów mocy stwarzania. W ludzkiej Duszy mieszka Duch Boga Ojca Matki. Pełnisz swoją misję, chłonąc i przyswajając tyle tego świętego ognia, ile tylko zdołasz.
.
 OGIEŃ ELEKTROMAGNETYCZNY, CZYLI OGIEŃ DUCHA
Kiedy w skład Twojej  sygnatury energetycznej wchodzą już tylko wibracje środkowego czwartego wymiaru lub wyższe, jesteś gotowy, by móc otrzymywać elementarne cząstki Światła Boskiej świadomości o pełnym zakresie widma, cząstki zwane diamentowymi, które stanowią paliwo stworzenia/ stwarzania. Wtedy już nie podlegasz zniewoleniu przez wpływy gęstych wibracji trzeciego/ czwartego wymiaru, ograniczających i pozbawiających siły. Stajesz się wytrawnym mistrzem urzeczywistniającym swoją prawdziwą naturę oraz skutecznym współtwórcą na planie fizycznym - jesteś więc gotów, by magnetycznie ściągać i przyswajać czystą esencję stwórczą, a także zarządzać nią i wypromieniowywać na świat. Elektromagnetyczny ogień stwórczy to część Boskiego dziedzictwa Ci przyrodzonego. Jednakże, aby je objąć, musisz udowodnić, że – zanim uzyskasz pozwolenie, żeby być prawdziwym szafarzem Światłości/ ognia kosmicznego - będziesz odpowiedzialnym zarządcą  tego wspaniałego, potężnego ognia Ducha.
.
Tą ważną informacją, całkiem niedawno udzieloną naszej wysłanniczce, zakończymy niniejszy list. Zawsze jesteśmy przy Tobie, aby Cię prowadzić, strzec, chronić i inspirować. Jesteśmy Ci głęboko wdzięczni i ofiarowujemy wieczystą miłość.
.
JAM JEST archanioł Michał.


http://aamichal.blogspot.com/


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: greta Wrzesień 10, 2011, 12:58:37
W twoim sercu rodzą się wszechświaty.  Z faktu ich urodzenia czerpiesz tajemnice o rzeczywistościach przekraczających twoje zrozumienie.  Twoim zrozumieniem budujesz pałace twoich tęsknot.  Nie szukaj.  Bądź!  Nie usiłuj.  Stwarzaj!  Nie tęsknij!  JESTEŚ.  Istniejesz z gwiazd w niebiosach poprzez przestrzeń i czas, ktόry przestał istnieć, żebyś ty, odnowiony mόgł się narodzić.  Istniejesz w świetle wiecznej Prawdy, ktόra jest świadomością Siebie.

W ciemności jesteś światłem, w pustce radością, a w katastrofie jesteś pochodnią dla wszystkich pokoleń.  Świat mόwi: KATASTROFA, ja mόwię: OŚWIECENIE.  Świat mόwi: ŚMIERĆ, ja mόwię: WIECZNOŚĆ.  Świat mόwi: CIERPIENIE, ja mόwię: UZDRAWIANIE.  Świat mόwi: PŁACZ, ja mόwię: RZEKA RADOŚCI.

Na serca mężczyzn i kobiet i na wszystkie dzieci z nich poczęte i na największe świątynie wszechświata, dopόki ciała niebieskie są w ruchu i na powiernikόw mądrości i na odrodzone światło tysiąca słońc, oznajmiam, że to już czas na Wzniesienie, ale czy wstaniesz?  Czy podejmiesz się zadania?  Czy podejmiesz się swojej Prawdy?  Czy wypowiesz Ją publicznie?  Czy wykrzyczysz Ją pod niebiosa.  O to proszę.  Czy jesteś gotowy?  Czy możesz stać się gotowy?  Czy jesteś skłonny?  Czy nim będziesz?

Czy nie w cieniu internetu bywasz i w ciemności anonimowości walczysz?   Kto spośród was wystąpi z tłumu uniesie znak i z dna płuc wykrzyczy: “Jestem miłością! Kocham was wszystkich!”.
Kto z was ma taką odwagę?  Kto z was porzuci ego?  Kto z was odda wszystko co posiada, aby pewnego dnia mόwić prawdę wszystkim dzieciom na świecie?
To jest to o co ciebie proszę i to jest to, czego szukasz.  Jeśli tylko bawisz się w oświecenie, skończ tę zabawę.  Jeśli bawisz się w bogόw, nie baw się więcej.  Jeśli zabawiasz się w mistrza, skończ z tym. Ponieważ nadszedł CZAS.  Nie taki czas, jaki sobie wyobrażasz, ktόry wizualizujesz, ale potężna, bardziej dynamiczna ekspresja istnienia.

Świat rozpada się, ludzie lamentują, twoi bracia i siostry umierają.  Jeśli nie teraz, to kiedy?  Jeśli nie ty, to kto?  Pytam cię: “Jakie masz przekonania?”.  Wypowiadanie słόw, za ktόrymi nie ma akcji. Chowanie sie w komforcie, gdy świat kruszy się w podstawach dookoła ciebie.  Czy możesz być jak Mistrz Jezus.  Czy możesz być jak Kriszna, jak Gandi, jak Martin Luther King, jak Budda?  Czy masz taką moc, czy tylko bawisz się w posiadanie mocy?  Czy jesteś nieustraszony, czy bawisz sie w nieustraszoność?  Czy jesteś skłonny porzucić wszystko?  Czy wciąż się czegoś kurczowo trzymasz?

JESTEM ARCHANIOŁEM METATRONEM.  Głoszę Prawdę, to jest to co robię.  Rozdaję misje, to jest to jest to kim jestem.  Nie owijam w bawełnę, nie osładzam, mόwię śmiało i nie staram się nikogo udobruchać.  Jeśli jesteś naprawdę tym, kim mόwisz, że jesteś, WTEDY MUSISZ TYM BYĆ.  I jeśli zależy ci, tak bardzo jak mόwisz, to zacznij działać!  A jeśli kochasz, tak mocno jak mόwisz, działaj. Żadna dbająca i kochająca osoba nie tkwi bezczynnie w takim stanie miłości.  Podobnie żadna odważna i wspόłczująca istota nie siedzi cicho pośród przemocy i nienawiści!

Żadne nowe iluzje nie będą ci ofiarowane, żaden welon nie zasłoni ci oczu.  Byliście dziećmi i zachowywaliście się jak dzieci.  Zniszczyliście świat i zabiliście swoje serca, ale możecie to zmienić. Macie moc, żeby to uczynić i ja jestem Z WAMI!  Teraz i zawsze będę walczył, oślepiającym mieczem i czystością Ducha, przy waszym boku, aby przynieść Miłość i Radość wszystkim istotom.  Natomiast tym, ktόrzy siedzą w komforcie sofy, powiadam: “NIE WZYWAJCIE MNIE!”.  Ci, ktόrzy śpią pośrόd świadomości: “NIE WZYWAJCIE MNIE!”.  Ci, ktόrzy mόwią o Prawdzie, ale odmawiają działania: “NIE WZYWAJCIE MNIE!”.  Jestem nieporuszonym wykonawcą oraz głosem odbijającym się echem poprzez eter światόw i JESTEM ZMIANĄ.
Nie ZNISZCZENIE. Nie ŚMIERĆ. Nie STRACH. ODWAGA. SIŁA. WSPÓŁCZUCIE. PRAWDA.
Odważysz się?  Czy znasz siebie?  Czy będziesz niemy przez wieczność?
Zobaczymy, OŚMIELAM CIĘ.

Metatron, Archanioł 10-tej Sfery

Przekazała: Míria Gonzalez,    31 sierpień 2011, przetłumaczył Inspire

http://lightworkers.org/channeling/140121/archangel-metatron-do-not-read-unless-you-ready-hear-truth

www.transformacja2012.pl


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 10, 2011, 20:24:08
Na tej stronie: http://krystal28.wordpress.com/ , w dziale "Kategorie",
znajdziecie mnóstwo przekazów od najróżniejszych archaniołów, nawet tych, o których być może nie słyszeliście. ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Październik 14, 2011, 22:36:15
                         Postanowilam przedstawic  siedmiu glownych archaniolow

Michał Archanioł
 
Według tradycji chrześcijańskiej i żydowskiej, kiedy Satanael zbuntował się przeciwko Bogu i nakłonił do buntu 1/3 aniołów, Michał miał wystąpić jako pierwszy przeciwko niemu z okrzykiem: "Któż jak Bóg!".
W religii judaistycznej wymienia się Michała wśród siedmiu aniołów wyższego rzędu. Również w islamie Michał (Mika'il) jest jednym z ważniejszych aniołów.
W Nowym Testamencie pojawia się jako stojący na czele hufców niebieskich, zwycięsko walczący z szatanem i jego zwolennikami (Jud 9; Ap 12,7). U pisarzy kościelnych uchodzi za księcia aniołów, archanioła, któremu Bóg powierza zadania wymagające szczególnej siły. Wstawia się u Boga za ludźmi, jest aniołem stróżem ludu chrześcijańskiego. Stoi u wezgłowia umierających, którym następnie towarzyszy w drodze do wieczności. Łączy się z tym jego patronat nad kaplicami cmentarnymi. Artyści przedstawiają go z wagą do odmierzania dobrych uczynków. Zaś symbolem dobrych uczynków jest złoto i dlatego jest też patronem złotników i rytowników. Kult religijny św. Michała istnieje nieprzerwanie od początku chrześcijaństwa. Innym atrybutem Archanioła Michała jest ognisty miecz. Najsławniejszą budowlą wzniesioną ku jego czci jest kościół i klasztor na Mont Saint-Michel, miejsce pielgrzymkowe oraz Monte Gargano (Włochy).
Jest uważany za największego ze wszystkich aniołów w żydowskich, chrześcijańskich i muzułmańskich religiach. Jest postrzegany różnie, jako Posiadacz Kluczy do Nieba i Wódz Archaniołów, Książę Obecności, Anioł Żalu, Prawości, Litości i Uświęcenia Duszy, Anielski Książę Izraela, Stróż Jakuba, i anioł Gorejącego Krzewu. Jest niezmordowanym mistrzem dobroci i zawsze pomaga podnieść się pokonanym. Michał stosuje reguły samotnego wojownika; zawsze jest skłonny pomóc załagodzić konflikt i rozwiązać kłopot.
Jest kojarzony z elementem ognia, który symbolizuje spalanie rzeczy tymczasowych i przejściowych, dzięki czemu tylko czyste wewnętrzne światło może oświetlać nam drogę. Jest nazywany życzliwym Aniołem Śmierci, ponieważ przynosi nam oswobodzenie i nieśmiertelność. Jest Aniołem Końcowego Rachunku i Ważącym Ludzkie Dusze.

Jest patronem mierniczych, radiologów, rytowników, szermierzy, szlifierzy, złotników, a także dobrej śmierci, policjantów, żołnierzy i małych dzieci, a także opiekuje się pielgrzymami i obcymi ludźmi. Archanioł Michał jest ognistym wojownikiem, Księciem Niebiańskiej Armii, która walczy w imię sprawiedliwości i prawa. Daje wsparcie wszystkim, którzy znajdują się w strasznym ucisku. Michał jest też dawcą cierpliwości i szczęścia

W ikonografii wczesnochrześcijańskiej i bizantyńskiej archanioł przedstawiany jest przeważnie jako strażnik Królestwa Niebieskiego albo jako postać asystująca (razem z archaniołem Gabrielem) przy tronie Boga. Jest jedną z centralnych postaci na ikonach "Sobór archanioła Michała" i "Sobór archanioła Gabriela". W odróżnieniu od Gabriela w jego szatach dominuje kolor jasno-czerwony. Michał występuje też na ikonach Sądu Ostatecznego, gdzie zajmuje się ważeniem dusz. Do bardziej znanych należą również wizerunki przedstawiające cud archanioła Michała w Chone, gdzie aby uchronić przed zniszczeniem cerkiew, uderzeniem swego żezła (pastorału) o skałę kieruje wody rzeki do innego koryta.
W sztuce zachodniej św. Michał Archanioł przedstawiany jest w tunice i paliuszu, w szacie władcy, jako wojownik w zbroi. Często ukazywany jest w scenie strącania nogami do piekła Lucyfera. Skrzydła św. Michała są najczęściej białe, niekiedy pawie. Włosy upięte opaską lub diademem.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 15, 2011, 11:13:01
Przesłanie archanioła Michała

Wrzesień 2010 (LM-9-2010)

JAŚNIEJ ŚWIATŁEM, DZIEL SIĘ WIZJĄ

Przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, w tych czasach przyspieszonej transformacji i chaotycznych przemian wśród wszelkich ras, religii i kultur świata dają się wyróżnić dwie główne grupy. Z pozycji wyższych sfer bytu widać je bardzo wyraźnie. Jedna z nich to ci, którzy wierzą w przyszłość i wszelkimi sposobami starają się stwarzać lepszy świat dla siebie i innych. Ich pola auryczne jaśnieją Światłem i, zataczając coraz szersze kręgi, wciąż dalej rozprzestrzeniają się wokół, oddziałując na wszystko i wszystkich w swoim zasięgu. Wielu z Was stało się czymś w rodzaju transformatorów energii i strażników Boskiego Światła, jakie spływa na Ziemię, szukając gdzie by się mogło zakotwiczyć. Jak już nieraz wspominaliśmy, owo potężne Światło przeistaczające o pełnym zakresie widma to właśnie energia świętego ognia, której tak bardzo potrzebuje Ziemia i ludzkość, aby pomyślnie przejść z niższych wymiarów, z rzeczywistości gęstej materii i krańcowego dualizmu , w przestrzeń Światłości i wolności czwartego wyższego i piątego wymiaru.

Tak się cudownie składa, że wizje, idee i marzenia wiernych Dusz, które skupiły swój wzrok i serca na nowej jasnej przyszłości, urzeczywistniają się teraz szybciej, niż wcześniej mógłbyś to sobie wyobrazić. Spotęgowane zdolności intuicyjne i coraz większa precyzja informacji dzięki nim uzyskiwanych sprawiają, że szybko i biegle opanowujesz sztukę przekazu z umysłu do umysłu, czyli bezpośredniego porozumiewania się ze swoimi kierownikami i nauczycielami duchowymi z wyższych sfer bytu. Polepszają Ci się zdolności przejawiania, ponieważ zdajesz sobie sprawę, że aby urzeczywistniać cele, należy wiernie przestrzegać kosmicznego prawa. Wiesz, że po pierwsze musisz zawrzeć przedmiot swoich pragnień w zwięzłej, przejrzystej myśli nasiennej (czego się dokonuje z pomocą atrybutów woli Boskiej, pierwszego Promienia Boga Ojca). Po drugie proś o pomoc Jaźn wyższą oraz aniołów-pomocników, oświadczając co następuje: „Proszę o to lub o coś jeszcze lepszego, co by przyniosło największe dobro mnie, a zarazem najwyższą korzyść i błogosławieństwo wszystkim i wszystkiemu.” Następnie ową myśl nasienną musisz ożywić i zasilić paliwem gorących, serdecznych emocji (korzystając z przymiotów drugiego Promienia miłości i mądrości Boga Matki). I po trzecie należy podjąć działania, jakie są niezbędne, aby to marzenie zaowocowało (co uruchamia dynamiczne właściwości trzeciego Promienia) – zaś w trakcie tych działań korzystasz ze wszelkich przymiotów i talentów Boskiej świadomości, właściwych całej gamie Promieni od trzeciego do siódmego.

Emocją powszechnie dominującą wśród ogółu ludzi szamoczących się w zawierusze negatywizmu, jaki naznacza świadomość rzesz ludzkich oraz wyraża się w system ich poglądów, jest lęk. Lęk przed przyszłością, niedostatkiem, przed rządem, korporacjami, wierzeniami innych religii, innymi kulturami i rasami, a nawet przed gniewem Bożym. Antypatię i lęk wzbudzają też ci, co wyglądają, myślą i postępują nietypowo, inaczej. Największy jest jednak lęk przed zmianą. Ludzie się boją i dlatego, ogarnięci gniewem i frustracją, krytykują, osądzają i atakują, przez co tworzą wokół siebie jeszcze większe i silniejsze myślokształty lęku i negatywizmu. Te nieszczęsne dusze, srodze odarte ze złudzeń, wytwarzają naokoło siebie i swoich bliskich coraz to potężniejszy i wciąż rozrastający się wir negatywizmu, który przyciąga do nich wszystkich to właśnie, czego najbardziej się boją. Ludzie ci dali się złapać w sieć „proroctwa samospełniającego się”, wilkowi, którego sami wywołali z lasu, co ich utwierdza w dotychczasowych wierzeniach i przykuwa do świata własnej ułudy, pełnego cierpień, niedostatku i chaosu.

Pewnego dnia i oni wzniosą oczy i serca ku niebu, i w odpowiedzi na podszepty Ducha zwrócą się w głąb siebie, aby od własnej Duszy zaczerpnąć pociechy oraz dać jej się poprowadzić. Jednakże, jak wiecie, wielki przeistaczający proces kosmiczny już dobiega końca, zaś Ziemia w szybkim tempie dorasta do zajęcia nowej pozycji w systemie gwiezdnym, nie oglądając się na to, kto jest już gotowy w-niebo-wstąpić, a kto nie. I tu, ukochany wysłanniku Światłości, masz do spełnienia zadanie, stąd dla Ciebie wynika wspaniała sposobność, zawierająca się w haśle: JAŚNIEJ ŚWIATŁEM I DZIEL SIĘ WIZJĄ.

Tak, tak, dochodzą nas Twoje protesty i rozumiemy, o co Ci chodzi. Wydaje Ci się, że jesteś nie dość dobry, nie dość mądry, aby innych nauczać. Niektórzy z Was tak bardzo się tego obawiają, że zgoła gotowi są się wycofać, nie podejmując żadnego wysiłku celem poszerzenia swojej świadomości i odzyskania stanu mistrzostwa wewnętrznego. Niniejszym przesłaniem chcemy Cię upewnić, Umiłowany, że już jesteś nauczycielem dla tych, z którymi masz do czynienia. Uczysz ich własnym przykładem. Tym, co mówisz i robisz. Uczy ich każde słowo, jakie wypowiadasz i każda myśl, która - raz powzięta – przenika do eteru, płynie w przestrzeń. Pole Twej aury oddziałuje na ludzi Cię otaczających – albo na dobre, albo na złe. Czy promieniujesz Miłością, wiarą, nadzieją i duchem wolności? Nawet jeśli nie przysparzasz światu lęku i negatywizmu, to jednak nie możesz trwać w stanie inercji, nie możesz nie działać, a mimo to zachować swój podniosły stan ducha. Prawo kosmiczne stanowi, iż warunkiem stałego dopływu stwórczej Miłości/Światła jest jedynie jej/jego przepływ. Światłem i miłością, które w Ciebie wnikają, musisz emanować na świat, wziąć sobie tylko tyle, ile potrzebujesz, a resztę przekazywać dalej. Takie jest niewzruszone i niezawodne prawo kosmosu.

W naszych dotychczasowych przesłaniach wyjawiliśmy, że awatarowie, mistrzowie niebiańscy, całe królestwo aniołów i wielkie byty Światłości wraz ze wtajemniczonymi adeptami na ścieżce, których szeregi błyskawicznie rosną na ziemi, będą teraz wspólnie pracować po kierunkiem Kosmicznej Rady Światłości, aby rozpowszechnić w świecie nauki wyższej mądrości, tak potrzebne w obecnej dobie przemian i wznoszenia się w na wyższe poziomy bytu. Jednakże, bez dwóch zdań, nauczycielami są także wszyscy ludzie  podążający ścieżką –bądź oficjalnie, bądź po prostu służąc własnym przykładem. A cechą najistotniejszą, najbardziej potrzebną każdemu nauczycielowi jest blask Światła, jaki wokół siebie roztacza.

Pamiętaj, że sam magnetycznie ściągasz i wchłaniasz w siebie energię, a potem wypromieniowujesz ją przez solarny ośrodek mocy (przodem lub tyłem). Mimo że sygnatura energetyczna nieustannie Ci się wysubtelnia i dostraja do coraz wyższych wibracji świetlnych, to jednak - jak długo żyjesz w środowisku trzeciego/czwartego wymiaru – nadal będziesz przyciągał jakąś ilość prasubstancji życiowej o połowicznym zakresie widma świetlnego. Energia ta miesza się jednak, łączy się i tak przesyca wyższymi wibracjami diamentowych cząstek elementarnych, że mocą swojej miłości i woli zjednanej z wolą Boga Ojca Matki – sprawiasz, iż automatycznie przeistacza się ona w energię o wyższej częstotliwości.

To właśnie Wam przypada rola odbiorników i transformatorów Boskiej Światłości Najwyższego Stwórcy, która do Was dociera etapami. Najpierw jest przekazywana Bogu Ojcu Matce. Następnie - za pośrednictwem Boskich Rodzicieli kosmicznych - już w bardziej ograniczonej ilości udziela się ona słońcom całej galaktyki. I podobnie jak Słońce Twego układu słonecznego musi przefiltrować przez siebie tę energię, abyście mogli ją przyjąć, tak i Wy jesteście potrzebni do jej dalszego przetworzenia. Po to, by ostatecznie aktywować ją mocą swojej bezwarunkowej miłości i słać ją światu w postaci emanacji świetlnych. Czystym odbiornikiem tej energii może być tylko mistrz urzeczywistniony. A stać się takim mistrzem można jedynie o Świec-ając się dzięki naukom mądrości, które Wam ofiarowaliśmy. Musisz tak sobie wpoić podane zasady kosmiczne, abyś mógł nimi żyć, stająć się ich żywym ucieleśnieniem, Światłem przewodnim.

Jeżeli chcesz stać się żywym dopływem rzeki Życia, musisz się tak przysposobić do tej roli, aby esencja Życia swobodnie przez Ciebie przepływała A wówczas bierzesz jej dla siebie tyle, ile właśnie potrzebujesz, pozwalając by cała reszta płynęła dalej, pozostawała dostępna i gotowa, tak aby mogły z niej powstać nowe wspaniałe dzieła stworzenia. Pełniąc tę funkcję, stajesz się służebnikiem i szafarzem Światła. I to jest najwyższe przesłanie nauk, które otrzymywaliście od nas przez te wszystkie lata. Oto i cel stanu doskonałości/ mistrzostwa wewnętrznego. Oto droga w-niebo-wstępowania.

I jeszcze garść myśli, które warto kontemplować, nim się znów połączymy w przesłaniu przyszłego miesiąca:

Proces oświecenia zaczyna się wraz z przeorientowaniem osobowości lub ego w taki sposób, aby świadomość właściwa lewej półkuli mózgowej, skupiona na świecie zewnętrznym, połączyła się i spoiła z intuicyjną świadomością prawej półkuli, zwróconą do wewnątrz – i abyś, kiedy już obie będą spójnie współpracować, mógł słuchać głosu własnej Duszy.

W miarę jak otwierają Ci się świetlne pakiety mądrości oraz - z poziomów świętego umysłu dostępnych tylko w wyższych wymiarach - odsłaniają się Twoje dawne dzieje, w mózgu przecierają się i powstają nowe ścieżki. Stare szlaki pamięci o bolesnych przeżyciach w krainie trzeciego i czwartego wymiaru z czasem blakną, tak że, jak się przekonasz, coraz trudniej będzie sobie przypomnieć minione porażki i cierpienia. Czyż nie zapewnialiśmy, że wznosząc się w przyszłość po spirali wyższego rozwoju, tym samym uzdrawiasz swoją przeszłość? Z czasem będziesz pamiętał tylko to, kim jesteś i co przeżyłeś pięknego, dobrego.

Chwila przebudzenia duchowego następuje , kiedy ogień kundalini rozpłomienia czakrę korzenia i wznosi się w górę kręgosłupa, otwierając cały układ czakr, czyli tak zwane siedem pieczęci wyższej świadomości. Proces ten uczynnia medullę oblongatę, czyli czakrę w-niebo-wstępowania nierzadko nazywaną też ustami Boga. W odpowiedzi na to szyszynka zaczyna pulsować i działać zgodnie ze swoim pierwotnym przeznaczeniem. To zaś z kolei otwiera czakrę korony, czyli lotos o-Świec-enia na szczycie głowy, który się wówczas łączy z kolumną Światła – ta zaś ostatecznie prowadzi ku Jaźni Boskiej lub Obecności JAM JEST. Otwarcie tego połączenia przeistacza Cię trwale, na zawsze. Teraz, kiedy przepływa przez Ciebie moc Ducha, zaczynasz odzyskiwać stan mistrzostwa, czyli supremacji prawdziwej Jaźni, a wraz z nią wszelkie dary Boskie, całe Boskie dziedzictwo.

Właśnie powracasz do swojego naturalnego stanu istnienia, zaś wysubtelniając się i przygotowując do roli nowego prototypu „Adamów i Ew”, obywateli nowej złotej galaktyki przyszłości, jednocześnie odzyskujesz świadomość kosmiczną.

Musisz się zestroić z licznymi aspektami swojej Jaźni wyższej oraz zawsze dążyć do tego, co jest dobrem największym. Kiedy pogrążasz się w stanie jedni w Duchu, nie jesteś już tylko jednostką, pochłoniętą własnymi sprawami, dążeniem do własnej korzyści. Z chwilą gdy niewyrządzanie krzywdy staje się twoją naturą, staje się nią również stan łaski – a wówczas zaczyna się dziać istna magia! Następuje neurobiologiczna przebudowa mózgu, co ostatecznie pozwala człowiekowi osiągnąć stan świadomości kosmicznej, który jest nieodwracalny.

Zapewniamy, że powszechne oświecanie się całych rzesz ludzkich jest możliwe jeszcze w tym życiu! A w rozegraniu się tego wielkiego dramatu każdy z Was ma do spełnienia integralną rolę.

Epoka siódmego Promienia i fioletowego płomienia jest kulminacyjnym etapem procesu ewolucji, w czasie którego troisty płomień Boskiej świadomości niepomiernie potężniej i bezpośrednio wpływa na Ziemię i ludzkość. Wzmaga się i przyspiesza swój postęp, spływając na Ziemię za pośrednictwem siódmego Promienia, Jednocześnie wznosi się on z głębi Ziemi wraz z płomieniami wielkich fioletowych ogni wieczyście tam gorejących, a zarazem promieniuje horyzontalnie i na całą przestrzeń z serc każdego z Was, o-Świec-onych szafarzy Światłości z całego świata. Ten Boski eliksir ognia kosmicznego powstaje dzięki stopieniu się niebieskiego płomienia Boskiej Woli Boga Ojca z różowym płomieniem Miłości Boskiej Matki, płomieniem Bogini oraz ze złotym płomieniem Boskiej Mądrości. Spiralne obroty troistego płomienia powodują, że błękitne ognie mieszają się z różowymi – tak, że ostatecznie wszystkie trzy razem tworzą święty fioletowy płomień, ów płomień Boskiej alchemii, za której sprawą wszelkie dysharmonijne lub tylko nie całkiem harmonijne energie mogą być przemieniane w pozytywną substancję siły życiowej. To fioletowy płomień niesie z sobą wszelkie dary i błogosławieństwa Boga Ojca Matki i udostępnia je Wam, swoim solarnym synom i córkom albo „słońcom Swiatłości”, zrodzonym z ich świętego związku.

W przyszłości, Umiłowany, będzie czymś normalnym żyć w kręgu aury jakiegoś mistrza czy innej Świetlanej istności, a czasem, choć rzadko, nawet archanioła. Każdy z Was, aspirantów na ścieżce duchowej, buduje teraz pomost między światem materii i światem Ducha. Mądrość i zrozumienie rodzi się w świetle intelektu i rozumu. Dostarczają one ludzkiej naturze mentalnej paliwa, dzięki któremu człowiek może zarówno pojąć świat upostaciowiony, jak i nad nim panować. Zanim zstąpiłeś w obecną inkarnację, zgodziłeś się oŚwietlać ścieżkę oraz wskazywać drogę braciom podążającym w ślad za Tobą. Tak więc, o ile masz wstąpić w szeregi mistrzów, musisz pilnie poszukiwać prawdy oraz gorąco pragnąć i być gotowym służyć. Obecnie przechodzisz przez proces przystosowywania się do wyższych częstotliwości elektromagnetycznych prądów świetlnych. Dusza pobudza Cię i zachęca, abyś sobie w pełni uprzytomnił prawa kosmiczne, co Ci pozwoli swobodnie korzystać z własnych zdolności twórczych, od Boga Ci danych.

Mężne Ty moje serce, otulamy Cię aurą ochronną i posyłamy Ci wieczystą miłość i wdzięczność Kosmicznej Rady Światłości. Jesteśmy z tobą zawsze.

JAM JEST archanioł Michał.

Przełożyła Anna Żurowska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 16, 2011, 10:10:43
Przesłanie archanioła Michała,

październik 2010 (LM-10-2010)

PRAWO KOŁA/OKRĘGU, PRAWO TRÓJKĄTA

Przekazała Ronna Herman

 

Umiłowany mistrzu, żyjesz w świecie nierzeczywistym, w świecie ułudy, w którym prawda została zniekształcona, zafałszowana, a nawet wymazana, ażeby pozbawić Cię mocy od Boga ci danych i trzymać w niewoli rzeczywistości pełnej lęku, zmagań i ubóstwa.

Główny plan wszechświata powzięty przez Stwórcę kryje się w głębi świętego umysłu, zaś klucz do odwiecznej mądrości oraz zdolność, by na powrót stać się mistrzem i współstwórcą na planie ziemskim, spoczywa w świętym sercu. To dlatego tak często podkreślaliśmy wagę zdjęcia przesłony ochronnej, jaką przed eonami lat zabezpieczyłeś sobie solarny ośrodek serca, aby nie cierpieć emocjonalnie nazbyt dotkliwie. Wówczas nie zdawałeś sobie sprawy, że osłaniając serce, ograniczasz w nim przepływ Boskiej Światłości stwórczej i tym samym poważnie umniejszasz blask swego Światła, wskutek czego nie mogłeś już uczynniać diamentowych cząstek Światła Stwórcy mocą czystej miłości z głębi świętego serca. Potem miałeś do dyspozycji już tylko substancję prasiły życiowej o połowicznym zakresie widma. Twój troisty płomień stracił impet, przestał wystrzelać wielkim ogniem, co odpowiednio zminimalizowało Twoje stwórcze zdolności przejawiania. I tak zaczęła się walka o możność korzystania z przyrodzonych Ci Boskich atrybutów i talentów.

Żyjesz w epoce wielkiej odnowy, naprawy i rozwoju, dzięki czemu masz teraz sposobność harmonizacji, odwrócenia wszelkiego zła, jakie sam stworzyłeś lub jakie Ci wyrządzono, wszelkich ograniczeń, jakie sam sobie nałożyłeś, oraz tych, które Ci narzucono. Jak już wyjaśnialiśmy, kiedy Wy, WYSŁANNICY GWIAZD, podjęliście wyprawę w wielką pustkę, w nieprzejawiony wszechświat, ułożono szczegółowe plany, wytyczające Wam ścieżkę powrotu do wysubtelnionych sfer Światłości, plany których realizację trzeba było odłożyć, aż nadejdzie stosowna pora i kiedy pewne warunki zostaną spełnione. Ten czas właśnie przyszedł i na początku lat 80-tych czasu ziemskiego aktywowano plan. Jak wiesz, w ciągu ubiegłych trzydziestu lat życie ludzi i Ziemi zmieniło się zasadniczo. Zdaj sobie jednak sprawę, mój kochany, że to, co się wydarzyło ostatnimi czasy, jest tylko początkiem jeszcze większych przemian! Tak więc staramy się Was zaopatrzyć w techniki, zaawansowaną wiedzę/ nauki wyższej mądrości oraz stworzyć Wam wszelkie warunki po temu, abyście popłynęli na falach przemian z całą swobodą i wdziękiem.

Już wyjaśnialiśmy pokrótce, i to na wiele różnych sposobów, że swego czasu Boska Obecność JAM JEST każdego z Was rozszczepiła się, aby pomagać w stwarzaniu galaktyk, układów słonecznych i planet z gęstszej materii o zminimalizowanych częstotliwościach wibracyjnych, właściwych wymiarom odpowiednio niższym. Mówiliśmy również, że każdy z fragmentów, na jakie rozszczepiła się Twoja Boskość, dodatkowo rozdzielił się na dwie iskry Światła –jedną o atrybutach męskich, drugą zaś żeńskich. Każdy z tych radykalnych podziałów dokonał się w niewielkiej piramidzie Światła, stworzonej specjalnie do tego celu. Plan był niezawodny, tak pomyślany, by w żaden sposób nie mógł się nie udać, jako że za każdym razem, gdy rozdzielałeś swoją esencję na dwie części, w jednej ze wspomnianych piramidek Światła, gdzie to się odbywało, pozostawał Twój sobowtór eteryczny, który tam czeka aż do czasu połączenia swoich obu połówek. Takie piramidki osobiste zostały rozsiane po całym wszechświecie, w każdym wymiarze i w wielu podwymiarach.

W celu zapewnienia Ci obfitości „cegiełek” życia Bóg Ojciec Matka, Elohim/ budowniczowie form oraz archaniołowie powołali do istnienia żywe piramidy Światła na każdym poziomie stworzenia. Z owych życiodajnych cegiełek życia możesz czerpać takie wibracje Świetlne, jakie są konieczne, aby mogła zajść transformacja, dzięki której Wy, ludzie, odzyskacie stan wyższej świadomości – swój status Boskości.

Trwa proces, w trakcie którego ponownie się łączysz z wieloma aspektami własnego jestestwa, zamieszkującymi liczne poziomy piątego wymiaru. Kiedy mówimy o zjawisku nazywanym przeniknięciem Duszą, nie mamy na myśli tylko jakiegoś jednego konkretnego wydarzenia, ale początek cudownego i złożonego procesu, w trakcie którego, ilekroć Twoja sygnatura energetyczna osiągnie pewną określoną częstotliwość wibracyjną, ponownie się łączysz z którymś z wyższych aspektów własnej Duszy / Ja wyższego. Piramida zawierająca sobowtóra eterycznego tej postaci lub tego aspektu Twego jestestwa ustawia się na linii kolumny Światła, łączącej Cię z Obecnością JAM JEST/ Ja Boskim, skutkiem czego z czasem w ośrodku świętego serca esencja tego fragmentu stapia się z postacią Twego ja zwaną Duszą. Skoro tylko osiągniesz pewien poziom świadomości Boskiej, proces ten ogromnie się przyspiesza, toteż kolejne etapy przeniknięcia Duszą następują po sobie nadzwyczaj szybko.

W całym wszechświecie ustanowiono prawo koła i obecnie energetyczny wpływ tej doniosłej myśli nasiennej Najwyższego Stwórcy działa z pełną mocą. Czas ekspansji dotychczasowej fazy stworzenia właśnie dobiegł kresu, a teraz, w kolejnej fazie tego procesu, Stwórca śle SWOJĄ esencję, ażeby nią objąć i w niej zawrzeć WSZYSTKO, co zostało stworzone w ciągu minionego etapu. Stopienie się wszelkiej zrównoważonej esencji stworzenia, jaka została przejawiona, pozwoli Najwyższemu Stwórcy, Bogom i Boginiom całego omniwersum (wszechświata wszechświatów) oraz wszystkim wielkim bytom Światłości poznać i doświadczyć tego, co stworzyli. Pamiętaj o ważnej prawdzie, którą wyraża znana Ci sentencja głosząca, iż: „Jak na górze, tak i na dole”. Proces ponownego jednoczenia się przebiega nie tylko oddolnie i wzwyż, ale i odgórnie wniż, z poziomu Najwyższego Stwórcy, ze Źródła.

Informacje, których udzieliliśmy, aby Ci pomóc odzyskać moce współtwórcy, zawierają mikrokosmiczny odpowiednik lub kopię procesu stwórczego, jaki się toczy w całym omniwersum. Przede wszystkim musisz umieć czerpać metatroniczne Światło o pełnym zakresie widma albo, inaczej mówiąc, siłę życiową tego wszechświata, zwaną też diamentowymi cząstkami elementarnymi. Owo Światło emanuje z głębi serca Boga Ojca Matki i płynie rzeką Życia. Dostęp doń może uzyskać ten, czyja sygnatura energetyczna współbrzmi z poziomem czwartego średniego wymiaru oraz wyższymi. Chcąc skorzystać z tego Boskiego daru, trzeba rozumieć i stosować kosmiczne prawa przejawiania. Należy też uczynnić diamentowe cząstki elementarne mocą czystej miłości – dopiero wówczas mogą one popłynąć w świat. Ważne, ażebyś sobie przedtem stworzył własne koło stwórcze/ krąg kwiatu Życia oraz wypełnił je/go swoim wielkim projektem przyszłości, starannie przemyślanym. Znacznie przyspieszy Ci to cały proces przejawiania w świecie materii –o ile się weń zaangażujesz ze zogniskowaną uwagą, będziesz świadomie i po głębokim namyśle przedsiębrał wszelkie zaplanowane działania oraz wspomagał go praktyką oddechu nieskończoności.

W świecie przejawionym trwa ustawiczny przypływ i odpływ, zmiany zachodzą ciągle i bez końca. Istnieje też etap niewzruszonego spokoju, pauza, podczas której się rodzą, kształtują i łączą ze sobą myśli nasienne, a także - zarówno w umyśle oraz sercu Stwórcy, jak i na każdym poziomie stworzenia, obejmującego też Ciebie, człowieka-współstworzyciela na planecie Ziemi - ożywa i aktywuje się esencja Życia. Wszystko to się dokonuje dzięki tchnieniu miłości w myśli nasienne, a inaczej, dzięki ich uczynnieniu/aktywacji. Następnie Stwórca tchnie je w próżnię, aby się mogły przejawić w świecie upostaciowionym. Ten proces przejawiania ciągnie się przez całą wielką epokę dziejową, aż do czasu, kiedy nadchodzi pora powrotu, czyli ponownego wszech-zjednoczenia. W całym stworzeniu rozpoczyna się wówczas akcja włączania się w wielki krąg Boskiej Światłości stwórczej. I znów przychodzi faza niewzruszonego spokoju i ciszy, po nim zaś kolejna doniosła epoka rozwoju. W naszym wszechświecie proces ten powtarza się raz po raz, wciąż od nowa, na każdym poziomie stworzenia.

Właśnie uczestniczysz w kosmicznym procesie jednoczenia się, powrotu do stanu wszechjedni. Toteż, mój dzielny przyjacielu, we właściwym czasie wstąpisz na wyższy stopień rozwoju. Musisz zdawać sobie sprawę, że transformacja to proces długotrwały i złożony. Może się on jednak okazać wspaniałą podróżą i przygodą, jeśli tylko skorzystasz z tych nauk mądrości oraz narzędzi, które Ci ofiarowujemy. PRAWO KOŁA stanowi, iż każde nowe przedsięwzięcie twórcze musi wychodzić z poziomu niewzruszonego spokoju, w którym zawiera się Wola/Moc, rdzenna esencja Stwórcy/współtwórcy.

PRAWO TRÓJKĄTA stanowi kolejną ważną składową stworzenia. Znasz z Biblii pojęcie Trójcy: Ojca, Syna i Ducha Świętego. W rzeczywistości Ojciec to męskie oblicze Boga, pierwszy Promień Bożej Woli/Mocy, a Duch Święty żeńskie, czyli ta postać Boskości, w którą z umysłu Boga Ojca wpływają tchnienia myśli nasiennych -  diamentowych cząstek elementarnych. Owe myśli nasienne są następnie aktywowane w głębi serca Boga Matki mocą drugiego Promienia Miłości / Mądrości oraz wysyłane we wszechświat. Wpływają weń jako rzeka Życia po to, aby Słońca lub Synowie, (czyli synowie i córki), mający do dyspozycji przymioty, atrybuty i aspekty trzeciego Promienia, tworzyli światy i inne nieskończone cuda.

Moc Trójcy stanowi siłę napędową całego wszechświata. Archanioł Metatron, Pan Melchizedek i ja, archanioł Michał, tworzymy Trójcę Świadomości na poziomie kosmosu. Nosimy w sobie aspekty Boskiego Światła / Boskiej Mądrości / Boskiej Woli oraz przymioty Boga Ojca Matki i PROMIENiujemy nimi na wszechświat. Przymioty i aspekty trzech potężnych Bożych Promieni są nieodzowne temu, kto pragnie być skutecznym i wydajnym współstworzycielem form na każdym poziomie stworzenia - dlatego Trójca Świadomości stanowi ważny komponent procesu twórczego.

Tak jak wszyscy wysłannicy gwiazd bywałeś już członkiem wielu ugrupowań w całym wszechświecie, zarówno dużych, jak i małych. Wziąłeś na siebie pewne zadania specjalne, których wypełnienie ma być dziełem zespołu osób, dokonanym w określonym miejscu i czasie. Już wspominaliśmy, że w diamentowej Boskiej komórce rdzennej masz zakodowane mechanizmy wyzwalające pewne wydarzenia albo w określonym czasie, albo wówczas, gdy ma się rozpocząć realizacja określonego etapu wielkiego Planu. Stanowiłeś już jedno z ogniw wielu zespołów trójkowych, małych „trójc”, którym poruczano pewne wyższe misje specjalne. W skład takich trójek wchodzą zazwyczaj bliskie sobie dusze-towarzyszki lub dusze, które już wielokrotnie ze sobą współpracowały i wywiązywały się z misji specjalnych i które mają współdziałać także w przyszłości. W okresie powracania do stanu jedni coraz częściej łączą się we współpracy grupki trzy, dziewięcio lub dwunastoosobowe, w przyszłości zaś to zjawisko znacznie się nasili.

Czyś gotów poszerzyć horyzonty poza prywatny światek, wychodząc poza rzeczywistość swego mikrokosmosiku? Czy jesteś gotowy i czy chcesz uznać tę prawdę, że w taki lub inny sposób oddziałujesz na wszystkich i wszystko w tym wszechświecie oraz że, zwrotnie, każdy mieszkaniec Ziemi i wszelkich innych królestw bytu także na Ciebie wpływa? Każdego z Was pytamy: czy jesteś gotów skorzystać z cudownych darów stanowiących Twoje Boskie dziedzictwo? A co Ty zostawisz po sobie ludzkości i światu? Sięgaj aż do gwiazd, Umiłowany, ponieważ nie ma granic, do których możesz urzeczywistniać swoje wizje, o ile tylko pozostają one w harmonii z Boskim Planem dla największego dobra wszechistnienia. Wzywaj nas, a umocnimy Cię w postanowieniu. Wiedz, że zawsze jesteśmy blisko, aby Cię inspirować, prowadzić i chronić, by zlewać na Ciebie miłość Boga Ojca Matki.

JAM JEST archanioł Michał

 

NIECHŻE DIAMENTOWE CZĄSTKI PŁYNĄ DO WSZYSTKICH PIRAMID ŚWIATŁA, JAKIE STWORZYŁEŚ!

RONNA HERMAN / ŚWIĘTY SKRYBA

TOBIE, SŁUŻEBNIKOWI ŚWIATA, OFIARUJEMY TERAZ DROGOCENNY DAR, PROSZĄC, ABYŚ SIĘ NIM DZIELIŁ Z CAŁYM ŚWIATEM.

Zanim zapadniesz w sen, zechciej wejść do swojej piramidy Światła. Połóż się na kryształowym stole, gdzie spoczywa eteryczny sobowtór Twojej Duszy/Ja wyższego. Ujrzyj oczami duszy strumień Światła, który wystrzela z Twojej piramidy osobistej i wpływa do piramidy światowej. Wznieś się po tym strumieniu Światła aż do piramidy światowej i zobacz, że tam, w Twoim własnym kryształowym fotelu siedzi jeszcze jeden sobowtór eteryczny Twojej Duszy. Odtąd oba sobowtóry pozostaną na swoich miejscach, tak aby Światłość stwórcza mogła swobodnie przepływać pomiędzy wszystkimi piramidami, jakie stworzyłeś. O ile - dzięki medytacji ofiarowanej nam przez archanioła Michała - nawiązałeś już łączność z jednym z najbliższych sobie miast Światła w wyższych wymiarach, nieco węższa struga Światła, emanująca niewielką, ograniczoną w zakresie także do twojej piramidy osobistej. Potok Światła spływa również z osobistej piramidy Światła do ciała fizycznego. Masz więc nieustający dopływ Światła stwórczego/diamentowych cząstek elementarnych. Ponadto możesz się dzielić tym Światłem, które aktywujesz i ślesz światu aktem miłości, za pomocą technik świętego oddechu i afirmacji. Oto jest, drogi przyjacielu, prawdziwa dziesięcina! Dzielisz się Światłem samego Boga – czy można ofiarować innym jakiś większy dar? I AFIRMACJA: JAM JEST STWORZONY Z CZYSTEJ SUBSTANCJI BOGA. JESTEM UCIELEŚNIENIEM ESENCJI BOGA OJCA MATKI I NIĄ EMANUJĘ.

Ślę Wam wieczystą miłość i anielskie błogosławieństwa, Ronna.

KOCHANI PRZYJACIELE, TAK WIELU Z WAS PRZESYŁA MI MIŁOŚĆ I MODLITWY, CO GŁĘBOKO MNIE WZRUSZA. TO CUDOWNE, ŻE CORAZ BARDZIEJ SIĘ DO SIEBIE ZBLIŻAMY, TWORZĄC WIELKĄ RODZINĘ DUCHOWĄ. DZIĘKI WSPARCIU, MIŁOŚCI I WDZIĘCZNOŚĆ, JAKIE OKAZUJECIE MNIE, TYBERONNOWI I RANDY, CZUJEMY, ŻE BYŁO I JEST WARTO PODEJMOWAĆ NAWET NAJBARDZIEJ WYTĘŻONE WYSIŁKI.

PRZYJMIJCIE WIECZYSTĄ MIŁOŚĆ I ANIELSKIE BŁOGOSŁAWIEŃSTWA, RONNA

Przełożyła: Anna Żurowska

 


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 17, 2011, 15:34:02
Przesłanie archanioła Michała

Listopad 2010 (LM-11-2010)

CIAŁO JEST WSPANIAŁYM DZIEŁEM STWORZENIA

Przekazała Ronna Herman

Umiłowany mistrzu, podążając ścieżką o-Świec-enia, coraz lepiej rozumiesz prawo kosmiczne oraz sposób funkcjonowania całego wszechświata. Toteż od czasu do czasu z radością tłumaczymy Ci niektóre pojęcia dotyczące stworzenia/ świata przejawionego oraz poszerzamy Twoją wiedzę o ciele fizycznym, tworze niezmiernie złożonym. Dzisiaj chcielibyśmy szczegółowo objaśnić zarówno budowę ciała eterycznego, jak i jego znaczenie w procesie wstępowania na wyższe poziomy świadomości. Ciało eteryczne lub siatka eteryczna to subtelne i niewidzialne odpowiedniki/ duplikaty ciała fizycznego, którego substancja jest o wiele gęstsza. W skład ciała eterycznego wchodzi aura fizyczna, odzwierciedlająca stan zdrowia fizycznego, które można ocenić na podstawie interpretacji zmiennych barw oraz obecności lub nieobecności wynaturzeń czy też odkształceń aury. Takie emocje jak ból, cierpienie, żal i uraza nie pozwalają Ci pełnić roli szafarza Światłości, mimo że jest Ci ona przeznaczona. Aura to niewidzialne pole sił elektromagnetycznych, które otacza ciało fizyczne, magnetycznie przyciąga do Ciebie energię oraz emanuje na świat Twoimi wibracjami.

U ludzi tkwiących w pułapce ograniczeń trzeciego i czwartego niższego wymiaru aura ciała mentalnego jest tak nikła, że prawie nie istnieje w obrębie siatki eterycznej. Dzieje się tak dlatego, że świat i wydarzenia postrzegają oni przez filtr iluzji, projekcji swoich przeszłych poglądów, myśli i uczynków.

W warunkach trzeciego/ czwartego wymiaru w ciele emocjonalnym dominują siły planu astralnego. Dlatego większość ludzi podlega wpływom swojej najbardziej pierwotnej osobowości oraz egotycznego ciała pragnieniowego, czyli wpływom niespełnionych pragnień, zaburzeń emocjonalnych oraz poczuciu, że są niegodni, mało warci lub/ i niekochani. Jednym z najbardziej dramatycznych etapów procesu wstępowania jest okres przepracowywania wynaturzeń emocjonalnych związanych z systemem poglądów świadomości zbiorowej, co koniec końców pozwala człowiekowi wyłonić się i odnaleźć w świeżej, stabilnej harmonii wyższych wymiarów.

Nigdy nie zapominaj, że lęk odbiera Ci moc. System przekonań powszechnej świadomości zbiorowej karmi się myśleniem wrogim i negatywnym, a umacnia go opór wobec nowych idei i zmiany jako takiej. Choć większość ludzi zastygła psychicznie w rzeczywistości naznaczonej cierpieniem i zgryzotą, to mimo wszystko nie przyjmują oni do wiadomości nowych idei rozwoju, które by ich wyzwoliły z dobrowolnego więzienia własnych ograniczeń.

Jest rzeczą niezmiernie ważną, abyś – dopóki funkcjonujesz w obrębie trzeciego wymiaru – trwał w stanie równowagi, mocno ugruntowany w rzeczywistości o przyjętym zakresie dualizmu. Zaś w ułudnym świecie czwartego wymiaru musisz się starać utwierdzić w harmonii emocjonalnej i pogodzie ducha, aby skutecznie szukać i zdobywać mądrość oraz móc się zaaklimatyzować na planie mentalnym czwartego niższego wymiaru. Musisz też ustawicznie i czujnie nasłuchiwać podszeptów swojej Duszy i Ja wyższego. Ważne jest również, byś rozumiał, że Twoje Ja wyższe nie jest czymś jednostkowym, że w całym wszechświecie istnieją liczne jego fragmenty lub iskry.

Proces wstępowania na wyższe poziomy świadomości wiąże się ze stopniową asymilacją częstotliwości wibracyjnych tej postaci Twego Ja wyższego, która zamieszkuje kolejny wyższy wymiar. Przechodzisz przez proces poszerzania zasięgu swojego Światła i świadomości. Zarówno transformacja związana z osiąganiem mistrzostwa wewnętrznego, jak i proces wstępowania znacznie się u Ciebie przyspieszy, gdy tylko poszerzysz swoją świetlną pępowinę Życia, czyli eteryczną kolumnę Światła, która stanowi główny łącznik z Twoją Boską Obecnością JAM JEST. Jednocześnie odzyskujesz teraz i umacniasz swoją łączność z rzeką Życia, co dokonuje się przy pomocy osobistej anta karany, czyli tzw. tęczowego mostu Światła, usnutego z esencji stwórczej zwanej diamentowymi cząstkami. W ciągu wielu minionych stuleci ludzkość tak dalece ograniczyła swoje połączenie z rzeką Życia/ Światła, że do większości ludzi dopływa ona teraz tylko nikłą strużką.

Każdego z Was otacza kula promiennego Światła, odzwierciedlająca wibracje pola aurycznego i pieśni duszy. Wstępowanie w wyższe wymiary istnienia wymaga zrównoważenia całego układu czakr, co ułatwia oczyszczanie, wysubtelnianie i i równoważenie ciała eterycznego/ pola aury. Celem jest przywrócenie ciału eterycznemu postaci pierwotnej, zgodnej z boskim planem, z matrycą ludzkiej powłoki cielesnej zwaną kadmonowym ciałem świetlistym Adama/ Ewy. My obserwujemy Cię przez pasma kolorów rozsnute w całym układzie Twoich ciał, do którego należy ciało fizyczne, mentalne, emocjonalne i eteryczne. Barwy te wiernie oddają Twoje myśli i uczynki z licznych żywotów w ciągu wielu wieków.

Na sygnaturę energetyczną człowieka składają się wibracje myśli i uczynków, jakimi emanuje on dzień po dniu. W warunkach trzeciego/ czwartego wymiaru sygnatura energetyczna może być bardzo niejednorodna i zmienna. W miarę Twoich postępów na ścieżce o-Świec-enia nabiera ona jednak coraz większej harmonii i melodyjności, aż ostatecznie staje się trwałą częścią pieśni duszy. O postępie duchowym świadczy właśnie rodzaj wibracji pieśni duszy, a nie charakter codziennych aktywności.

Na pieśń duszy składają się wibracje miłości, mądrości, równowagi i harmonii, występujące już w środkowym czwartym wymiarze i wyżej. Kiedy staniesz się mistrzem urzeczywistnionym, zarówno Twoja sygnatura energetyczna, jak i pieśń duszy zmieszają się z sobą i stworzą niebiańską mandalę dźwięków i barw, dzięki której w wyższych sferach bytu będzie Cię można rozpoznać. Twoim znakiem rozpoznawczym jest jasność lub natężenie blasku Światła wewnętrznego. A im więcej esencji Światła przyswoisz swemu ciału fizycznemu, tym wspanialszym blaskiem zajaśnieje Ci aura.

Duch Święty lub wyższe Ja mentalne to wnikliwa wyższa inteligencja, która nadzoruje i reguluje dopływ Światła i dary Ducha spływające na Ciebie stosownie do Twego poziomu świadomości duchowej oraz aktualnych potrzeb. To samo święte Ja mentalne, pełniące rolę pośrednika między Tobą a Twoją Obecnością JAM JEST/ Boskim Ja, udziela Ci także dyspens specjalnych.

Jeśli chcesz zdyscyplinować umysł niższy, aby świadomie się dostroić do wyższego umysłu i odbierać treści jego rozważań, pomoże Ci medytacja. Wyciszenie ustawicznej paplaniny umysłu, która u ludzi odciętych od własnej wyższej świadomości jest stanem normalnym, wymaga wielkiej cierpliwości i dyscypliny. Zachęcamy Cię do praktykowania zarówno medytacji czynnej, jak i biernej. Dekret lub afirmacja jest modlitwą mocy. Afirmację należy wyrażać w formie pozytywnej, zwięzłej i recytować z absolutnym przeświadczeniem, że się urzeczywistni w odpowiednim czasie i we właściwej postaci. Kiedy afirmujesz z miłością, w intencji największego dobra dla wszystkich i wszystkiego, zestrajasz swoją wolę z wolą Ja wyższego, a wówczas wysyłasz myśl współ-stwórczą, która – zgodnie z prawem kosmosu – łączy się z podobnymi sobie, przez co urasta w potęgę. Cicha zaś medytacja polega na wyczekiwaniu i wsłuchiwaniu się w odpowiedź ze strony Ja wyższego, anioła stróża albo Ducha Świętego.

Pamiętaj, że jeden człowiek w pełni ześrodkowany w świętym sercu i świętym umyśle może przekazywać prawdy kosmiczne i inspirować miliony ludzi, podczas gdy wibracje miłości wypełniające jego pole auryczne błogosławią każdego, z kim wchodzi w kontakt.

Pogoda ducha i radość stanowią przymioty Duszy. Natomiast inteligentna miłość może się ujawnić dopiero wówczas, gdy Dusza staje się siłą dominującą, a ego zostało podporządkowane. Kiedy tylko uda Ci się rozpuścić membrany świetlne, strzegące dostępu do świętego umysłu, otwiera się przed Tobą skarbiec Boskiej mądrości.

Pozwolimy sobie przytoczyć parę przykładów różnych symptomów procesu wstępowania na wyższe poziomy świadomości, symptomów jakich teraz doświadczają uczniowie na ścieżce duchowej.

·        Spostrzegasz, że zaczynasz stronić od życia towarzyskiego i nie bierzesz udziału w imprezach, jakle przedtem sprawiały Ci przyjemność. Niepokoją Cię głośne dźwięki, tłumy i hałaśliwe rozrywki. Tęsknisz do odosobnienia, na przykład w jakimś ustroniu, wśród natury. Stopniowo tracisz też kontakt z niektórymi przyjaciółmi i krewnymi, zwłaszcza z ludźmi usposobionymi negatywnie, krytycznymi i źle traktującymi innych.

·        Mogą Ci się przydarzać tak wielkie napory energii, że ledwie nad sobą panujesz. Kiedy indziej czujesz taką wewnętrzną lekkość, że niemal zatracasz świadomość swojej cielesności, a innym razem czujesz krańcowe zmęczenie, jakby przygniatał Cię do ziemi jakiś przytłaczający ciężar. Dzieje się tak, ponieważ Twoja cielesna powłoka jest poddawana intensywnym procesom przemiany na poziomie eterycznym i komórkowym. Cóż, niektóre przejawy transformacji nie należą do najprzyjemniejszych, zwłaszcza dla osób zamieszkujących ciało starsze i nieco już osłabione.

·        Osoby wkraczające w początkowe fazy procesu przyswajania wysubtelnionych wibracji świetnych nie będą miały aż tak dramatycznych objawów. Jednakże u tych wysłanników gwiazd, którzy na drodze w-niebo-wstępowania zaszli już daleko oraz zgodzili się zostać służebnikami świata, proces ten może przebiegać nader burzliwie i bez chwili odpoczynku, ponieważ cały czas wchłaniają oni i dzielą się z innymi coraz to wyższymi wibracjami Światła.

·        Przeżywasz tyle wzlotów i załamań emocjonalnych, że się czujesz, jakbyś jechał „kolejką górską” albo na „diabelskim młynie”. Na głębokim poziomie komórkowym odsłania się i uwalnia mnóstwo „zainfekowanej” energii, a inaczej dysharmonijnych wibracji, którym koniecznie trzeba pozwolić wypłynąć na powierzchnię świadomości, aby się mogły przeistoczyć w wysubtelnioną substancję Światła. Ważne, żebyś wszystko, co się z Tobą dzieje i odsłania przed wewnętrznym wzrokiem, nauczył się obserwować okiem bezstronnego widza, a następnie przepracowywać i uzdrawiać cierpliwie, z miłością i zrozumieniem.

·        Nawyki żywieniowe mogą Ci się teraz radykalnie odmienić. W doborze pokarmów kieruj się intuicją oraz zwracaj uwagę, jak ciało reaguje na spożywane jedzenie. Właśnie budzi się Twój elemental cielesny, inaczej zwany wewnętrzną inteligencją ciała. Wsłuchuj się weń, a poprowadzi Cię tak, żebyś odkrył pokarm dla siebie odpowiedni. Pamiętaj też, że kluczem do wszystkiego jest umiarkowanie.

·        Mogą Cię trapić jakieś dziwne bóle i dolegliwości niewiadomego pochodzenia. W ciele fizycznym znajduje się mnóstwo pomniejszych czakr oraz pewnych szczególnych punktów na meridianach. Kiedy przepływają przez ciało wibracje o wyższych częstotliwościach energetycznych, w tych właśnie ważnych miejscach mogą one napotkać opór, który odczuwasz jako dolegliwość. Najbardziej rozpowszechniona przypadłość to bóle w okolicy górnej części kręgosłupa, w obszarze między łopatkami.

·        Możesz czasem odnosić wrażenie, że tracisz zmysły, a przynamniej pamięć. Mózg kryje w sobie liczne poziomy multiwymiarowe, toteż w miarę jak podnosisz swoje wibracje, niższe piętra mózgu stopniowo się wysubtelniają. W rezultacie nie będziesz już potrzebował, a nawet nie zdołasz sobie przypomnieć ani sporej części dziejów swoich przeszłych niedoli, ani różnych błahostek, jakie Ci przedtem zaśmiecały pamięć. Za to uzyskasz dostęp do wyższych pięter mózgu, siedziby świętego umysłu. Zjednoczenie świętego umysłu i świętego serca jest integralną częścią procesu wstępowania na wyższe poziomy istnienia / świadomości.

 

Musisz przyznać, Najdroższy, że życie na Ziemi w ciele fizycznym to teraz wielka radość. Niemniej ciało, które dzień po dniu, chwila po chwili musi przyswajać coraz wyższe wibracje, usiłuje temu sprostać z ogromnym trudem. Niejeden z Was pierwszy raz od wielu lat zapadł na przeziębienie, grypę czy zaburzenia pracy jelit i, osłabiony chorobą, zachodzi w głowę: „Jaki ja błąd popełniam?”. Ależ nie, mój dzielny przyjacielu, wszystko robisz tak, jak trzeba. I właśnie dlatego, że nie popełniasz żadnego błędu, cierpisz na różne dolegliwości fizyczne. Przyznajemy, że są to doznania nader przykre. Chcielibyśmy Ci jednak ukazać te zjawiska z innej strony, także prawdziwej, a dającej wiele do myślenia. Otóż wielu ludzi będących na zaawansowanym etapie procesu transformacji/ wstępowania na wyższe poziomy świadomości cierpi z powodu tych przykrych niedomagań po prostu dlatego, że w ciele fizycznym można szybko przemienić zakorzenione energie negatywne. Zjawisko to nazywają transmutacją (przeistoczeniem) albo chrztem ognia, polegającym na spalaniu/ uwalnianiu dawnych wibracji, dzięki czemu wyższe , bardziej wysubtelnione krystaliczne komórki świadomości mogą w człowieka wnikać i przejąć panowanie. Nie wszystkie wirusy szkodzą, nie każda choroba zagraża! Potraktujcie te przypadłości jako środki do celu zgodnego z wyższym zamysłem. I to minie, Kochani moi.

Dbaj więc o siebie, proszę, zdrowo się odżywiaj oraz jak nigdy dotąd zwracaj uwagę na swoje ciało i sygnały albo wskazówki, które Ci daje Twój mądry elemental cielesny. Jakże mógłbyś się cieszyć cudownym światem miłości, radości i obfitości, jaki właśnie stwarzacie, gdyby Twoje drogocenne ciało fizyczne nie tryskało zdrowiem i energią?

Dołącz do nas w swojej piramidzie Światła, Umiłowany, a pomożemy Ci przejść przez ten proces łatwo, z wdziękiem i bardzo radośnie. Niech spływa na Ciebie i niech Cię przepełnia Światłość wieczystego Życia Boga Ojca Matki. Wiedz, że zawsze jesteśmy blisko, aby Cię prowadzić i chronić.

JAM JEST archanioł Michał

Przełożyła Anna Żurowska

 http://www.ronnastar.com/polishNov10.html


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 27, 2011, 20:06:52
                                                 SIEDEM ARCHANIOŁÓW

                                                     PROMIENIE ŻYCIA

Siedem kosmicznych promieni

 Siedem głównych energii - jest to czysta wibracja o wysokiej częstotliwości wyniesionej
do wysokości Boskiej. Kolorowa tęcza symbolizuje i reprezentuje siedem kosmicznych promieni. Każdy promień koresponduje z inną funkcją i systemem w ciele człowieka.
Archaniołowie są jednymi z ważniejszych istot niosących promienie kosmiczne,
którymi zasilają życie na Ziemi między innymi rozwój fizyczny i spirytualny człowieka.

                                                      ARCHANIOŁ SANDALFION
 Opiekun królestwa ziemskiego.

 Patron niebiańskiej muzyki i pieśni.
Jako pierwszy niósł życie na Ziemię w postaci fizycznej.
Odpowiedzialny za ludzki embrion. Jest bardzo wysoko w hierarchii Boskiej.
Świadczy o tym Jego nazwa „ Ten co ubiera sandały przed Bogiem”.
Jest bliźniakiem Archanioła Metatrona. Niesie nasze modlitwy do Boga
razem z Metatronem. Był na Ziemi w inkarnacji jako Eliasz.,
 żywcem zabrany do nieba na płonącym rydwanie.
Wiele zapisków mówi o ukazaniu się Sandalfiona.
Przypuszczalnie jest jednym z najwyższych ze wszystkich aniołów.
 Tak go przedstawiał Mojżesz.
 Powiedział, że musiałby podróżować 500 lat od Jego stóp do głowy.
Inne zapiski opisują Go jako żywy płomień o czystej energii,
do którego ciężko się zbliżyć.
Sandalfiona przedstawia się jako anioła chwały i modlitwy.
Opiekun czakry Ziemi-gwiazdy, umieszczonej pod naszymi stopami.
Sandalfion pracuje razem z Archaniołem Michałem w walce z ciemną energią szatana,
 oddzielając chaos, który neutralizuje i przywraca do harmonii.
Można również prosić Go o płeć dziecka (odpowiedzialny za ludzki embrion)
 jeszcze przed koncepcją.

 
METATRON – Duch Ognia o 36 skrzydłach i niezliczonej liczbie oczu.
 Kronikarz Boga.
Zapisuje wszystkie wydarzenia, trzyma w swoich rękach księgę Akaszy i rekordy
 karmiczne. Zarządza nimi i aniołami, którzy mu pomagają.  Pilnuje wejścia
do Siódmego Nieba. Metatron jest również bardzo wysoko postawioną istotą..
Ukazanie się Metatrona jest opisywane jako filar ognia a Jego twarz wygląda niczym
 słońce, w nienaturalnym brylantowo - białym świetle.
Również Archanioła Sandalfiona i Metatrona postrzega się jako aniołów tęczowych.
Z ich brylantowego światła emanują tęczowe błyski.
Metatron często trzyma w swej ręce kronikę. Pilnuje drzewa życia.
Jest pomostem między człowiekiem i świętością.

Drzewo życia


Strzeże 13- punktowy pojazd- rydwan duszy – Merkabah.
Merkabah to energia żyjąca w kosmosie. Kiedy zaktywizuje się w ciele człowieka,
 wówczas ta osoba ma kontakt z Najwyższym Źródłem.
Uzyskuje pełną ochronę, siłę i moc, zostaje przyłączony do uniwersalnej miłości
 kosmicznej. Rydwany duszy przyjmują różne kształty geometryczne.

Używane są przez Master do podróży duszy.
Master podróżują w diamentowych Merkabah.

Rydwan jest potężnym symbolem w żydowskiej religii.
W Biblii spotykamy określenia  „ rydwan ognia”.

                                  „ A gdy oni szli dalej rozmawiając,

                                 oto rydwan ognisty i konie ogniste

                             oddzieliły ich od siebie i Eliasz wśród burzy

                                              wstąpił do nieba”.

                                          ( 2 Księga Królów 2: 11 )

Merkabah - według hebrajczyków-rydwan jest tłumaczony następująco:
MER – wirujące pole światła,
KA – dusza,
BA – duch.

 
Znany jest również rydwan słońca. Kompozycja 13-stu hierarchii dusz.
Kilka z nich było na Ziemi w swoich inkarnacjach,
 bardzo wielu nigdy nie schodziło na Ziemię.
 Liczba wszystkich tych dusz wynosi 2197 ( 13x 13 x 13 ),
Merkabah zaznaczony symbolem 12-stu wirów ognia
 z białym płomieniem w środku.

Pierwszym, który opisał rydwan słońca był Thoth, jeden z jego członków.
Kabaliści często przedstawiają Archanioła Metatrona i Sandalfiona
jako tego samego- jako bliźniaczego brata.
Obaj stoją bardzo wysoko w hierarchii Boskiej.
Archanioł Sandalfion stoi za tronem Bożym, natomiast Metatron przed Tronem.

Metatron jest znany pod różnymi imionami. Mówi się, że posiada ich 72.
Najbardziej znane to,
Merraton, Metareon, Metatetron,
 „Zarządca Niebem”,
„Książę Mądrości i Rozumu”,
„Kronikarz Boga”,
„ Szef zarządzający aniołami”.

Żeńskim odpowiednikiem Archanioła Metatrona jest Skekinah albo znana też
jako Rachael. Archanioł Metatron przykrywa człowieka  brylantowym płaszczem
i otula kolumną czystego białego światła. Oczyszcza czakry i subtelne ciała człowieka.

Zarządza czakrą furtką – Stellar,
 która jest usytuowana trzy stopy ponad głową człowieka.
Otwiera spirytualnie.
Archanioł Metatron trzyma brylantowe promienie.
Pomaga w odnalezieniu miary w miłości, pracy, harmonii, spokoju.
Jest świadkiem dobrych uczynków.

SIEDEM GŁÓWNYCH PROMIENI

 ARCHANIOŁ MICHAŁ
 „ Kto jest jak Bóg”

Pierwszy promień – najsilniejszy, szafirowo - niebieski.
Mocy i wiary, Boskiej  Woli.
Dzień – wtorek.
Czakra piąta – gardła.
Jego bliźniaczą parą jest WIARA.
Niosą wzmocnienie, odwagę, ochronę.

Promieniują szafirowo - niebieskim światłem.
Archanioł Michał trzyma niebieski miecz prawdy, którym odcina
od negatywnych sił i okrywa swoim niebieskim płaszczem.
Asystuje w rozwoju i wzmacnia piątą czakrę gardła.
Pomaga wznosić się wyżej we wszystkich promieniach niebieskich.
Te promienie zapewniają nam fizyczną i duchową ochronę, pomagają
w samowyrażaniu się. Wzmacniają wiarę i świętość na Boskim Planie.

Archanioł Michał i Wiara zamieszkują w eterycznej siedzibie
nad jeziorem Louise ( emeraldowe jezioro)w Banff w Kanadzie.
Archanioł Michał opiekuje się wojskiem i policją.

 Afirmacja
 Archaniele Michale i Wiaro,
 pomóżcie mi ( 3 x ).


ARCHANIOŁ JOFIEL
„ Piękno Boga”.

Drugi promień –złoty, żółty.
Mądrości i oświecenia.
Dzień – niedziela.
Czakra siódma – korony.
Jego bliźniaczą parą jest KRYSTYNA.
Aniołowie świecący na złoto.

Niosą mądrość, oświecenie, uczą nas i wynoszą na wysoki poziom
jaki jest tylko możliwy. Inspirują nas ludzi abyśmy mieli mądrość
i otwartość umysłów.

Krystyna trzyma promienie Świadomości Chrystusa, dodaje ludziom mądrości, zrozumienia,
 inspiracji, wiedzy Boskiej, pomaga we wszystkim co ma związek
z aktywnością siódmej czakry. Oboje Jofiel i Krystyna pomagają niewierzącym
w osiągnięciu poziomu spirytualnego.Uczniom w czasie egzaminu.

Ich eteryczna siedziba znajduje się nad południowym Wielkim Murem Chińskim.
Archaniel Jofiel jest protektorem nauczycieli, ambasadorów, artystów.
Przynosi rozwiązania w trudnych sytuacjach.

 Afirmacja
Archaniele Jofielu i Krystyno,
rozpalcie oświecający płomień we mnie. 

ARCHANIOŁ CHAMUEL
 „Ten który widział Boga „.

Promień trzeci – różowy.
Miłości, adoracji, wspaniałości.
Dzień – poniedziałek.
Czakra czwarta – serca.
Niesie czystą miłość - bez zobowiązań, współczucie, wybaczenie.
Otwiera serce do świadomości kosmicznej.
Jego bliźniacza para –  DOBROCZYNNOŚĆ, MIŁOSIERDZIE.
Aniołowie świecący różowymi promieniami.
Trzymają różowe promienie Boskiej Miłości.
Archanioł Chamuel inaczej „ Fruwająca Boska czysta miłość”
był obecny i pomagał Jezusowi w Getsemani.
Oboje Chamuel i Dobroczynność pomagają w otwieraniu czakry serca.
Są potężnymi emisariuszami świętości i wielkiej miłości, kreują piękno.
Leczą rany po stracie bliskich.
Ich siedziba eteryczna znajduje się nad St. Louis, Missouri, USA.
Oboje Chamuel i Dobroczynność są opiekunami filozofów,
 muzyków i wszystkich niosących pokój.

Afirmacja

     Archaniele Chamuelu i Dobroczynność,

   Pozwólcie przeniknąć Boskiej Miłości

 do mojego serca – teraz! 
ARCHANIOŁ GABRIEL
 „ Bóg jest moją siłą”.

Promień czwarty – biały.
Płomień zmartwychwstania, oczyszczenia, harmonii, równowagi.
Dzień – piątek .
Gabriel, „ Człowiek Boga” trzyma białe światło w czystości.
Pomaga wznosić się na wyższy poziom z promieniami białymi – czystości, porządku, nadzieji, zadowolenia, dyscypliny.
Otwiera czakry korzenia i sakralną na zrozumienie, sympatię, oczyszcza negatywne emocje,
 utwierdza wierzenia,  budzi spirytualnie.
Jego bliźniacza para NADZIEJA,
 niesie radość, wspaniałość, pomaga człowiekowi
osiągnąć następny stopień w jego życiowej misji.
Emanują białym światłem.
Oboje pomagają w podnoszeniu się i stabilizacji energii kundalini.
Ich eteryczna siedziba znajduje się pomiędzy Sacramento
 i Mount Szasta w Kaliforni, USA.

Archanioł Gabriel i Nadzieja
 opiekują się naukowcami, biochemikami, astronomami.

Afirmacja.

W Imię Archanioła Gabriela i Nadziei,

Jam Jest świętością Boga. 

ARCHANIOŁ RAFAEL
 „ Bóg leczy”.

Promień piąty – zielony, emeraldowy.
Prawdy, uzdrawiania, niepokalania.
Dzień – środa.
Czakra szósta – trzeciego oka.
Bliźniacza para – MARIA.

Niosą ludzkości balans, uzdrowienie.
Wysyłają emeraldowe promienie.

Archanioł Rafael pomaga uzdrowicielom w uzdrawianiu, niesie prawdę,
sprawiedliwość, rzeczywiste spojrzenie i uchwycenie sensu życia.
Maria pomaga otwierać czakrę szóstą – 3-cie oko,
wznosi człowieka na wyższy poziom duchowy – wszystkowiedzący,
 prawdy, uzdrawiania, naukowy, trzyma niepokalane poczęcie swoje własne i innych.
Pomaga i inspiruje w leczeniu muzyką, uzdrawia choroby.
Ich siedziba eteryczna znajduje się w Fatimie, Portugalia.
Opiekują się lekarzami, chirurgami, matematykami, chemikami, elektrykami,
 inżynierami, naukowcami.

  Afirmacja.

„Archaniele Rafaelu i Maryjo, proszę Was

o łaski dla wszystkich potrzebujących

aby byłi uzdrowieni z ich chorób i problemów

zgodnie z Wolą Boga.” 

ARCHANIOŁ URIEL
„ Ogień Boga „

Szósty promień – fioletowo – złoty, rubinowy.
Pokoju, braterskiej miłości, odrodzenia, Sądu Boskiego.
Dzień czwartek.
Czakra trzecia – splot słoneczny.
Bliźniacza para – AURORA.
Aniołowie świecący światłem fioletowo – złotym.
Ich złoto-fioletowe płomienie są powielone kolorem rubinowym,
co określa Boską Miłość.
Potężne energie pozwalające osiągnąć Świadomość Chrystusa.
Niosą mądrość i pokój, usuwają konflikty,  wnoszą spokój, braterską miłość,
Otwierają czakrę splotu słonecznego.
Ich eteryczna siedziba znajduje się nad Morskim Okiem w Polsce.
Opiekunowie misjonarzy, duchownych, ministrów, healerów, prawników, rolników.

Afirmacja

W Imię Archanioła Uriela i Aurory,

pokój niech będzie z nami.

Ja wiem Jam Jest z Bogiem. 

ARCHANIOŁ ZADKIEL
 „Sprawiedliwość Boga”.

Siódmy promień – fioletowy, promienie epoki Wodnika.
Wolności i miłosierdzia.
Dzień – sobota.
Czakra – wszystkie, siedem głównych czakr.
Bliźniacza para – ŚWIĘTA AMETYST.
Promieniują fioletowym światłem.
Niosą promienie transmutacyjne i oczyszczające, miłosierdzie, radość.
Transmutują niższe energie i pomagają ludziom znaleźć drogę do wybaczania,
dyplomacji, tolerancji. Opiekują się wszystkimi czakrami w ciele człowieka.
Święta Ametyst pomaga wznieść się na wyższy poziom czakry duszy.
Niesie promienie wolności, sprawiedliwości, wybaczania,
alchemi ludzkiego ciała. Pomaga w transmutacji i wyzwoleniu duszy.
Używając fioletowych promieni mogą wymazać przeszłe pamięci,
podnieść radość duszy, nauczyć wybaczać.

Prosimy Archanioła Zadkiela i Świętą Ametyst oczyścić przeszłe błędy i
 wnieść nowe ożywienie ciała. Ich eteryczna siedziba znajduje się nad Kubą.
Są opiekunami jasnowidzów, dyplomatów, mistyków, najwyższych duchownych,

Afirmacja

Jam Jest bytem fioletu płomienia,

Jam Jest czystością Boskiego marzenia. 

http://slad-aniola.blog.onet.pl/SIEDEM-ARCHANIOLOW,2,ID395114456,n



 


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: acentaur Listopad 28, 2011, 13:56:01
Cytuj
Merkabah - według hebrajczyków-rydwan jest tłumaczony następująco:
MER – wirujące pole światła,
KA – dusza,
BA – duch.
napewno nie według hebrajczyków i napewno nie według pism świętych.  „merkawah“ ( hbkrm 40-200-20-2-5 ) oznacza pojazd, rydwan, dorożkę  ;D  a sens tego jest taki: w pełni świadomy, obudzony człowiek ( cadyk ) może poruszac się między światem duchowym a materialnym i ta właściwośc nazywana jest merkaba.
dusza to "nephesch"
duch to "ruach"


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: ptak Listopad 28, 2011, 14:15:14
Cytat: acentaur
napewno nie według hebrajczyków i napewno nie według pism świętych.  „merkawah“ ( hbkrm 40-200-20-2-5 ) oznacza pojazd, rydwan, dorożkę     a sens tego jest taki: w pełni świadomy, obudzony człowiek ( cadyk ) może poruszac się między światem duchowym a materialnym i ta właściwośc nazywana jest merkaba.

No ale „oświeceni” ezoterycy zajaśnieli „prawdą” i latają w swoich merkabach po kosmosie.

Tylko, czy ktoś widział takiego?   ;)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 28, 2011, 14:26:24
Merkabah

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

Merkabah ( hebr. : מֶרְכַּבְ, מרכבה i מִרְכֶּבֶת " rydwan ", pochodzi od spółgłosek korzeń RKB z ogólnego znaczenia "jeździć") jest tron-rydwan Boga , czterokołowy pojazd napędzany przez cztery " chayot "( hebr. : "istot żywych"), z których każdy składa się z czterech skrzydeł [1] i cztery twarze człowieka, lwa, wołu i orła. Słowo Merkabah znajduje się także 44 razy w Starym Testamencie [2] i chociaż pojęcie Merkabah jest związane z Ezechiela jest widzenie ( 1:4-26 ), słowa nie są napisane w Księdze Ezechiela 1. [3 ]

Kilka ruchów w mistycyzmu żydowskiego , w tym Ma'asei merkavah późnego okresu hellenistycznego po zniszczeniu Drugiej Świątyni w 70 rne, a później, studentów Kabały , koncentrują się na tych fragmentach z Księgi Ezechiela, szukając znaczenie i tajemnice z utworzenia w tym, co twierdził, było metaforyczny język wiersze. Ze względu na obawy niektórych Tory uczonych, że nieporozumienia te fragmenty jako dosłowny opis obraz Boga może prowadzić do bluźnierstwa i / lub bałwochwalstwa , była duża opozycji do studiowania tego tematu bez właściwej inicjacji. Żydowskie komentarze biblijne podkreślają, że zdjęcia z Merkaba nie należy rozumieć dosłownie. Raczej rydwan i towarzyszących mu aniołowie są analogie na różne sposoby, że Bóg objawia się w tym świecie [4] chasydzkich filozofii i kabały dyskutować na długości co każdy aspekt tej wizji stanowi w tym świecie, i jak wizja nie oznacza, że Bóg składa się z tych form. Żydów zwyczajowo przeczytać fragmenty biblijne dotyczące Merkaba w ich synagogach każdego roku w święto Szawuot i Merkabah jest również odwołuje się w kilku miejscach w tradycyjnej żydowskiej liturgii .

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://en.wikipedia.org/wiki/Merkabah&ei=nYnTTv_nO8SEsgbzia2rDA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=2&sqi=2&ved=0CC0Q7gEwAQ&prev=/search%3Fq%3Dmerkabah%26hl%3Dpl%26biw%3D1152%26bih%3D673%26prmd%3Dimvnsb


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: acentaur Listopad 28, 2011, 15:02:09
Rafaela,
Cytuj
Merkabah
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
właśnie to tak wygląda jeśli mechanicznie czytamy czy tłumaczymy pisma święte. Niestety Wikipedia nie jest tu wyjątkiem i raczej rzadko może pomóc. Pomieszano tron Boga z Merkabą, pomieszano wizje Ezechiela usiłując cokolwiek z tego zrozumiec.
Cytuj
Kilka ruchów w mistycyzmu żydowskiego , w tym Ma'asei merkavah
o mistyków żydowskich bym się wcale nie martwił, bo oni z całą pewnością znają właściwą interpretację.
Dlaczego to piszę? Bo niestety nie można wiele zrozumiec z pism, gdy nie zna się głównych znaczeń. A one są całkiem proste
i logicznie ze sobą powiązane. To nie jest bełkot o gęstościach, wymiarach, promieniach  i czakrach ale precyzyjny język.
Także trzeba pamiętac, że wiedza jest wszędzie dozowana i istnieje w wielu wersjach. Ale tam gdzie brak logiki tam brak i sensu.

ptak
Cytuj
No ale „oświeceni” ezoterycy zajaśnieli „prawdą” i latają w swoich merkabach po kosmosie.
dziwne to czasy kiedy ezoterycy muszą tłumaczyc pisma święte.  :)  Ale właśnie po tym można poznac lipę, że nie daje się z niej nic ulepic, nic wytłumaczyc a trzeba się wszystkiego uczyc jak "zdrowaśkę" na pamięc.
pozdrawiam


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 27, 2011, 21:49:54
                                                                     MOC PRZEBACZENIA

 Gabriel

 Spisał Ramaathis-Mam

 Tłumaczyła Anna Burakowska

 10 lutego 2008

  Z anielskich planów wita was Gabriel przesyłając swoją energię miłości i zrozumienia, tak by przebudziły się one również w waszych sercach.

            Zagadnienie, które zamierzamy dziś omówić, ma głębokie, odświeżające i transformujące oddziaływanie duchowe, jeśli jest właściwie rozumiane, a jego przedmiot stosowany jako środek duchowego rozwoju. Generalnie, macie błędną ideę przebaczenia, związaną ze sprytnymi, wprowadzającymi w błąd, projekcjami mentalnego ego. Żyjecie w świecie, w którym nie dominuje tolerancja i współczucie, lecz agresja i okrucieństwo, które wpływają na was i głęboko was dotykają. Gdy popełniacie błędy, uaktywniacie schemat karania i dyskwalifikowanie siebie, stanowiący mechanizm używany przez ego, w celu uzyskiwania mocy i kontroli nad wami. W ten sposób rozwijacie postawę negatywną, destrukcyjną i agresywną w stosunku do samych siebie, jak również w stosunku do innych. Jest to nastawienie bardzo niebezpieczne, przenoszone  z jednego życia na drugie, stanowiące swego rodzaju piętno na waszej świadomości.

            Przebaczenie nie jest mechanicznym, nieświadomym aktem następującym w obliczu konfliktowych sytuacji i zewnętrznej agresji, których możecie doznać od innych. Nie jest również wynikiem niedocenienia tych sytuacji czy agresji, ani aktem uległości, poprzez który poddajecie się ego osoby, która was skrzywdziła lub popełnionemu błędowi. Przebaczenie to akt szlachetności, przyjaźni i miłości. Gdy ma miejsce, pociąga za sobą dobre samopoczucie, harmonię i wewnętrzną moc. Jesteście przyzwyczajeni do używania w relacjach międzyludzkich obronnych paradygmatów, służących wam jako środki ochrony przed rzekomymi agresjami i cierpieniami pochodzącymi z zewnątrz. Paradygmaty te i postawy są egocentrycznymi projekcjami wyczerpującymi was psychologicznie i emocjonalnie. Utrudniają komunikację pomiędzy wyższą Istotą i mentalnym ego. W konsekwencji, wasza wyższa Istota nie może zainstalować kodów duchowej ewolucji generujących świadomość i wrażliwość w stosunku do okoliczności, jak również samego życia.

            Wybaczenie jest synonimem współczucia i sprzyja zrozumieniu, blokujących duchowy rozwój, aspektów-cieni waszego życia, używanych przez ego, by was wyczerpać poprzez poczucie wielkiej mocy, strach i niewrażliwość. Ze względu na uwarunkowania planu duchowego oczyszczania, rozwinęliście koncepcję mówiącą, że moc spoczywa w kontroli, manipulacji oraz wykorzystywaniu otoczenia i innych. Intelekt i rozumowanie, bez duchowej wnikliwości, stanowią narzędzia mentalnego ego, które was popycha do rozwijania wizji dramatycznego, okrutnego życia oraz okoliczności. Z tego powodu, gdy wchodzicie w relacje z innymi, nieświadomie rzutujecie osobowość ego, które zawsze pozostaje na stanowisku obronnym skrywając swoją słabość pod maską wyższości, dumy i samooszukiwania się.

            Wszystkie wasze traumy, konflikty i zakotwiczenia są wynikiem popełnionych w przeszłych życiach błędów, manifestujących się w teraźniejszości i wywołujących niepokój, strach, frustrację oraz inne mentalne stany niszczące waszą psychiczną i emocjonalną stabilność. Popełnianie błędów stanowi uwarunkowanie planów duchowego oczyszczania, takich jak Ziemia i nie możecie stosować tego jako mechanizmu piętnowania siebie, lecz umiejętności wybaczenia sobie, jednak bez popadania w samozadowolenie, ani też oszukiwanie siebie. Niedoskonałość jest nieodłącznym obliczem procesu transformacji duchowej i nie powinna stać się motywem zniechęcenia ani frustracji. Problem w tym, że ego, czy inaczej projekcja-cień waszej Istoty Esencjonalnej, nie akceptuje tego uwarunkowania, ponieważ oznaczałoby to zmniejszenie jego pływu i kontroli nad wami. Gdy rozwijacie wizję przebaczenia stanowiącego drogę duchowej ewolucji, pozostajecie w zgodności z prądem mocy, siły i wewnętrznej transformacji. Wybaczenie sobie i innym nie oznacza samooszukiwania się i dalszego popełniania tych samych błędów. Jest wyrazem uświadomienia sobie psychologicznego i emocjonalnego schematu, który popycha do popełniania tego rodzaju pomyłek.

            Odrzucenie, obojętność i karanie siebie nie są właściwymi środkami dla dokonywania transmutacji cieni ego. Ono stale uaktywnia niskie pasje oraz agresywne, negatywne emocje zaćmiewające waszą percepcję życia i duchową wrażliwość. Moc przebaczenia niesie ze sobą postawę gotowości do transformacji, która zwiększa waszą mądrość i świadomość ograniczeń oraz niedoskonałości. Daje wam środki i klucze, by skonfrontować sie z nimi z godnością, współczuciem i wspaniałomyślnością. Współczesne społeczeństwo, oparte na wstecznych, destrukcyjnych wartościach, zachęca do postaw agresywnych i destrukcyjnych jako narzędzi zdobywania kontroli nad życiem i okolicznościami. Takie postawy zamiast jednak przynosić harmonię i wewnętrzny pokój, generują obawy, frustracje i cierpienie ludzkości.

            Za każdym razem, gdy używacie mocy przebaczenia, jesteście świadomi waszych ograniczeń i niedoskonałości, wzmacniając w ten sposób swoją wrażliwość jak również harmonijną i szlachetną percepcję życia. Jest to mechanizm, który współpracuje z wami, by pomóc wam wzrastać duchowo. Przebaczenie to akt miłości, wspaniałomyślności, który przejawiacie, gdy akceptujecie przeciwności i wyzwania „ofiarowane” wam przez życie i wszechświat, byście osiągnęli dojrzałość i wyzbyli się tendencji mentalnego ego. Akceptując okoliczności jako mechanizm osobistego wzrostu i przejaw mocy twórczej Boga, rozwijacie szlachetność, współczucie i miłość w stosunku do siebie samych i innych. Pojawiające się w was negatywne emocje i uczucia wywoływane są przez mentalne ego, które przeszkadza w zaakceptowaniu ograniczeń i zrozumieniu, że żyjecie na planie, na którym błąd stanowi tendencję dominującą. Jeśli pomyłka nie istniałaby, nie moglibyście poszukiwać, ani w końcu docenić doskonałości istniejącej w waszej Wyższej Istocie. Ona została obdarowania mocą przebaczenia - najbardziej wzniosłym przejawem miłości i uczuć.

            Zawsze, gdy używacie mocy przebaczenia, osłabiacie ego skrywające się pod maskami nietolerancji i agresywności wiążących was z nieświadomością, jak również z cierpieniem. Wybaczenie, oprócz tego, że jest wyrazem określonej postawy, stanowi również akt bycia, odczuwania i kochania, który ma moc rozpuszczania zamieszania, chaosu i agresji znajdujących się w waszym wnętrzu. Stanowi odbicie boskiej świadomości wibrującej w zgodności i synergii z kosmicznym prawem i Stwórcą. Nie jest tylko mentalnym aktem, ale polega na uwolnieniu negatywnych emocji, które wywołały w was cierpienie i ból. Nie dotyczy tylko osób, które spowodowały wasze cierpienie czy niewygody, lecz również nieświadomych i skrywanych uczuć żalu oraz agresji, których otwarcie nie wyrażacie. By prawdziwie wybaczyć, trzeba zrobić to z płaszczyzny zrozumienia, że wszyscy jesteście częścią tego samego programu ewolucji i że istnieje zarówno niezależność jak również wzajemne relacje pomiędzy wami.

            Dzięki mocy przebaczenia zrozumiecie, że wszyscy posiadają dobre cechy. Tak jak wy poszukują wolnego wyrażenia siebie, jak również odczuwania miłości i szczęścia w swoim życiu. Przebaczenie nie służy tylko uświadomieniu sobie własnych ograniczeń i niedoskonałości, lecz również zrozumieniu, że szczęście, pokój i harmonia zależą od boskiej łaski, co pociąga za sobą akceptację boskich praw bez ich przekraczania. Moc wybaczenia pomaga wam dostrzec własne zalety i wady jako narzędzia pozwalające odmienić te aspekty życia, które są nieharmonijne i blokują wasza wizję i duchową wrażliwość. Brak poczucia bezpieczeństwa, którego tak często doświadczacie, stanowi przejaw waszej odmowy uznania ograniczeń i zaakceptowania tego, że okoliczności nie znajdują się pod waszą kontrolą. Stale nękające was lęki, frustracje i obawy, są ekspresją ego, które przeszkadza wam spostrzec, że błędy stanowią konsekwencję braku akceptacji waszej słabości wobec życia i okoliczności. Takie podejście przeszkadza wam skorzystać z przebaczenia, by to pojąć i z pełną akceptacją, bez stawiania oporu, dostroić się do swego procesu ewolucyjnego.

            Wewnętrzna walka, kryzysy, które przechodzicie, stanowią konsekwencję waszego lęku przed wybaczeniem samym sobie i zrozumieniem, że życie ma cel, który ignorujecie cierpiąc z tego właśnie powodu. Opór na zmiany jest jeszcze jednym symptomem niestosowania przez was przebaczenia jako sposobu transformacji, dającego wam siłę i środki dla jej pełnej realizacji. Bez mocy wybaczenia nie będziecie mogli być w zgodzie z życiem, stanowiącym wyraz łaski i wspaniałomyślności Stwórcy, umożliwiającym wam odkrycie swej boskiej, nieśmiertelnej natury. Jesteście dziećmi miłości, piękna i współczucia, a to implikuje poznanie wartości wybaczenia i stosowania go, kiedy okoliczności są przeciwne, a ludzie dręczą was bez pozornej przyczyny.

            Gra ewolucji opiera się na mocy przebaczenia. Gdy przebaczacie, odczuwacie potrzebę rozwiązania konfliktów i przemiany koncepcyjnych schematów oraz zachowań, generujących agresję, cierpienie i strach w życiu waszym oraz innych. Przebaczenie oznacza, że w obliczu nieharmonijnych zachowań innych nie będziecie reagować chęcią odwetu ani odczuwać żalu. Będziecie pełni tolerancji i zrozumienia, że wszystko jest przejściowe i stanowi część waszej duchowej ewolucji. W ten sposób stopniowo osiągniecie mądrość, pokój, harmonię i miłość w waszym życiu, a obfitość i duchowy dostatek będą zawsze do waszej dyspozycji. Wybaczenie jest najpełniejszym mocy, oświecającym i transformującym aktem, którym Bóg was obdarował, byście poczuli, że jesteście częścią kosmicznej gry ewolucji, w której wszystko ma pozytywny oraz konstruktywny cel.

 

Koniec przekazu...

http://www.nameya.net/texts/Przekazy/p41.htm


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Styczeń 20, 2012, 21:49:32
Jesli kogos interesuje swiat aniolow, to podaje link do takiej ksiazki

http://www.ezosfera.pl/samples/pdf/491-Przyklad_ksiega_aniolow.pdf


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 12, 2012, 21:29:41
Czy anioł stróż istnieje naprawdę?
dodano: 2012-02-07 (16:11)

(http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28468/aniol_stroz_spl_640.jpeg)
(fot. Eastnews/SPL)

Zdaniem matematyków anioł stróż nie jest jedynie bajeczką dla katolików. Po przeprowadzeniu dokładnej analizy statystyk dotyczących wypadków lotniczych, doszli do wniosku, że istnieje siła wyższa, która pomaga nam uniknąć niebezpieczeństwa.

Rosyjski matematyk, Walerij Isakow, zgromadził dane od rosyjskich linii lotniczych na temat ilości pasażerów rezygnujących z biletów lub po prostu nie przybywających na dany lot. Okazało się, że w ciągu ostatnich 20 lat, z lotów, które zakończyły się katastrofą, zrezygnowało o 18 proc. więcej osób niż w przypadku bezproblemowych rejsów.

- Ja jestem tylko matematykiem, który zgromadził dane statystyczne, jednak zwolennicy zjawisk paranormalnych od razu pozwiązują otrzymane przeze mnie wyniki z mocami nadprzyrodzonymi – powiedział Isakow w wywiadzie dla Komsomolska Prawda.

Podobne badania przeprowadzono już wcześniej. W 1958 roku Amerykanin James Staunton zainteresowały statystyki wypadków kolejowych i lotniczych. Odkrył, że pociągi oraz samoloty, które uległy wypadkom, były zapełnione jedynie w 61 procentach, gdy zwykle pasażerowie zajmują średnio 76 procent miejsc.

Amerykański naukowiec był również zafascynowany jedną z nowel Stephena Kinga pt. "Langoliery". W książce opisana jest katastrofa lotnicza, w której giną wszyscy pasażerowie i załoga. Autora do napisania powieści zainspirowała prawdziwa historia. King po wypadku samolotu linii United States of Majestic Airlines zadzwonił do biura obsługi klienta i usłyszał, że na ten lot nie zgłosiło się aż 16 pasażerów. Zwykle natomiast z rejsu tymi liniami lotniczymi rezygnują maksimum 3 osoby. Amerykański pisarz, ponieważ nie wierzy w anioła stróża, stwierdził, że ta szesnastka szczęśliwców po prostu wykształciła w sobie coś w rodzaju szóstego zmysłu, alarmującego ich o niebezpieczeństwie.

Możliwe, że również scenarzysta filmu pt. „Oszukać przeznaczenie” inspirował się faktycznym wydarzeniem. W 1979 roku na moskiewskim lotnisku, jeden mężczyzna, gdy odbierał swój bilet, spanikował i powiedział, że nie poleci tym lotem i ostatecznie pojechał pociągiem. Samolot, w którym początkowo miał się znajdować, rozbił się i na miejscu zginęło 58 osób. Policja aresztowała mężczyznę pod zarzutem zaplanowania katastrofy. W wyniku śledztwa jednak okazało się, że człowiek ten nie miał wpływu na wypadek i że nie miał też żadnych logicznych powodów do paniki. Cóż więc wywołało u niego strach? Nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie, ale być może był to szósty zmysł lub jakaś siła wyższa.

Patrząc na statystyki wypadków i liczby osób, które brały w nich udział wyraźnie widać, że niektórzy pod wpływem nagłego przeczucia potrafią przewidzieć niebezpieczeństwo. Następnym razem, gdy przed wejściem na pokład samolotu przejdzie wam dreszcz po plecach, lepiej pomyślcie, czy nie lepiej polecieć następnym lotem.

AB/amo

Najbardziej niesamowite katastrofy lotnicze (http://dot.wp.pl/redir?SN=ecommerce_aukcje&url=http://corto.adtotal.pl/as/aukcje-najbardziej-niesamowite-katastrofy-lotnicze.html)

http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Czy-aniol-stroz-istnieje-naprawde,wid,14233946,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: Fala 2012
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 16, 2012, 15:33:57
Anioly postrzegam, jako i byty duchowe, ale i materialne. Bo to wlasnie jest ich domena, ze moga manifestowac sie "ukazywac" - a slowo cialem sie stalo i mieszkalo miedzy nami.
Sa to najwyzszej klasy specjalisci, fachmani, nauczyciele, inzynierowie, architekci i inni.
Przychodza z dobra nowina. I wysluchaja kazdego, kto znajdzie sie w potrzebie.

Czesto biora ucznia (delikwenta) na szkole, pokazuja strukture wymiaru, te brudy tez. Wyrozniaja sie wysokim poziomem inteligencji i uczuciowoscia.
To ich boja sie ciemne zastepy jeszcze przy sterach.

Ciekawe, czy jest jakis watek o nich, bo z checia pogadam.


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Sierpień 16, 2012, 19:28:36
A maja skrzydełka bo jestem ciekaw 8)
to pa ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 16, 2012, 21:02:58
Tak, braciak, zwłaszcza takie "always" ,co się do gaci przyczepiają ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 16, 2012, 21:13:14
Na wasze zyczenie ten post moj wyladowal tu.
Anioly roznia sie, jak caly swiat rozni sie struktura.
Mnie chodzilo o wyzsza poleczke, a nie o "Anioly Stroze" bo chyba juz sa inne, ale pod jednym mianem nazywa sie "wszystko" czego umysl pojac nie umie.

przebisniegu skrzydelka maja termity dla przykladu;)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 16, 2012, 23:49:17
Tak, braciak, zwłaszcza takie "always" ,co się do gaci przyczepiają ;D
jakoś wcześniej Ci to nie przeszkadzało...


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Sierpień 17, 2012, 07:56:48
Bardzo ciekawy przekaz Archanioła Michała


Użyjcie swej wyobraźni jako narzędzia



  (http://i3.squidoocdn.com/resize/squidoo_images/-1/lens5981372_1248736795Michael2.png)                         Michał, 13 sierpnia 2012

Dzisiaj musimy opowiedzieć o tym okresie, podczas którego dalej przechodzicie przez kolejne energie, oraz o zmianach w waszym świecie, które również nieustannie narastają.

Tak jak was ostrzegaliśmy, podejmowane są wszelkie wysiłki, aby odmalować te przemiany albo jako coś zwyczajnego, albo jako coś, czego należy się bać. Wybór należy do was. Te zmiany nie są ani czymś zwyczajnym, ani strasznym.  Wynikające z nich załamanie się struktur kontroli niedługo stanie się oczywiste.  Istnieje rzecz jasna wielu ludzi, którzy odmawiają uwierzenia w cokolwiek innego niż to, co mówią im wasze media.  Jednak nawet to szybko się zmieni.  Stara gwardia zbudowała system kontroli oparty na pieniądzach, a teraz odkrywa, że siedzi na drugim końcu tej huśtawki, że się tak wyrazimy. Pojawi się o wiele więcej pieniędzy, niż im się kiedykolwiek śniło i nie będą mieć nad nimi kontroli.  To już jest w drodze, ale najpierw trzeba będzie zaspokoić najbardziej oczywiste potrzeby.

Możecie odkryć, że ci, o których wam mówiono, że są waszymi wrogami, okażą się być w istocie waszymi najbliższymi osobistymi sprzymierzeńcami.  Niektórzy starają się przeforsować te sprawy, gdyż żadne inne rozwiązania nie zostały zaakceptowane.  Prosimy was, żebyście nie słuchali żadnego straszenia, a pojawi się tego trochę.  Świadomie lub nie, wielu ludzi przez chwilę będzie wierzyło w te stare historie. Po prostu akceptujcie to, co do was przychodzi i nie zwracajcie uwagi na całe to negatywne zamieszanie. W krótkim czasie to wszystko się rozwieje.

Jeśli chodzi o parę następnych tygodni zmian osobistych, będą one o wiele większe niż te, których doświadczyliście przedtem.  Przygotowaliście się do nich jednak, więc nie powinniście mieć z nimi żadnych problemów. W rzeczy samej wielu z was będzie w stanie przyswoić to wszystko łatwiej w miarę rozwoju tego procesu. Przekazaliśmy obraz ciał energetycznych, które stają się tak naładowane, że zaczyna to wpływać na fizyczność naszego czanelera. I na tym to właśnie polega.

Zwracajcie uwagę na to, w jaki sposób teraz o sobie myślicie.  Jaźnie, jakie stwarzacie od tego momentu, będą pod coraz większym i oczywistszym wpływem waszych myśli i uczuć na wasz temat.  Uczyńcie z tego zaletę, a czemuż by nie?  Stwórzcie siebie takimi, jakimi naprawdę chcecie być.  Zacznijcie przejmować kontrolę nad swym własnym życiem.  Teraz ujrzycie, czemu jest tak ważne, żebyście kochali samych siebie.  Nie mamy na myśli zachłannego skoncentrowania na sobie.  Mamy na myśli szacunek dla tego kim i czym jesteście.

Uczcijcie samych siebie.  Użyjcie swej wyobraźni jako narzędzia.  Bądźcie tym, kim chcecie być.  Niech odpadną te rzeczy z przeszłości, których już nie chcecie ze sobą nieść.  Teraz jest to dla was możliwe. Tak naprawdę jest to niezbędne. Uwielbiamy piosenkę, która była popularna nie aż tak dawno temu. Niech będzie wasza. “Nie martwcie się. Bądźcie szczęśliwi.” {“Don’t worry.  Be happy.”}

http://www.youtube.com/v/d-diB65scQU?version=3&amp;hl=pl_PL

Jesteśmy coraz bliżej was. Kroczcie z nami codziennie. Niedługo znów się odezwiemy. Dobrego dnia.

Przekazał Ron Head, 13 sierpnia 2012
http://oraclesandhealers.wordpress.com/2012/08/13/use-your-imagination-as-a-tool-michael-channeled-by-ron-head/

Przetłumaczyła wika


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 17, 2012, 10:52:23
chanell

Przekaz ten chyba juz ze dwa razy widnieje na innych watkach, ale do tego pasuje.
Bo ostatecznie o Aniolach.
Przeczytalam wpisy od poczatkowego i musze przyznac, ze Raphaela bardzo doglebnie przeanalizowala historie i geneze, oraz legendy i mity anielskie.

cyt Raphaela
Cytuj
Ja moje decyzje podejmuje razem z moim Aniolem. Ja wiem intuicyjnie, co  jest sluszne. Zdazylo mi sie juz kilka razy, ze nie bardzo wiedzialam co mam zrobic. Od siebie prawde mowiac nie mialam juz zadnych mozliwosci.
Poprosilam  mojego Aniola" powiedzialam, ja juz wszystko zrobilam co w mojej mocy, sprawa jest skomplikowana." Przekazalam cala sprawe mojemu Aniolowi. Nie  byla to natychmiastowe rozwiazanie sprawy, musialam miec cierpliwosc. Rozwiazanie przyszlo, ale w taki sposob ze nigdy bym nie wpadla na taki pomysl i taka mozliwosc. To byla odpowiedz tez dla mnie, ze nie jestem sama i ze moge liczyc na pomoc Anielska.
Takich przykladow  mam duzo w ciagu dnia, jesli poprosze, to tez otrzymam pomoc. Moj Aniol stroz daje mi bezpieczenstwo, ja wiem ze mam bardzo kochanego przyjaciela ktory jest zawsze przy mnie na dobre i zle.
W to trzeba wierzyc. Ja nie widzialam zadnego Aniola, ale mam uczucie ze on jest i pomaga mi w zyciu, a nawet cieszymy sie razem . Kiedy ludzie sa w ciezkiej sytuacji, ja radze aby zwrocili sie do swojego aniola stroza. Musze przyznac, ze czesto jest odpowiedz, ja modle sie do Maryji, albo Jezusa. Mysle ze bardzo duzy procent wierzacych nie uwaza aniolow , moze w zyciu dzieciecym zapoznaje sie z aniolkiem ze skrzydelkami.
Potem gdy dorosleje, anioly pozostaja w zyciu dzieciencym, a szkoda. Niekiedy slyszy sie o aniolach, kiedy ktos ma wypadek i wyjdzie z niego z zyciem, to wtedy mowi- ja mialem aniola stroza.

Raphaelo pisalas pobieznie w jednym z watkow o sw. Teresie z Avilii

(http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/293093_2362148629372_1191616970_n.jpg)

Ekstaza sw Teresy z Avilli

(Moze i ekstaza , ja widze "pozycje na jezdzca" - http://mediweb.pl/sex/vad03a.php?poz=pozjezdziec)
cyt za wiki:
"
Ukazana przez Berniniego scena jest ilustracja widzenia Teresy, w którym zobaczyła anioła. Włócznią przeszył jej serce, sprawiając ból i radość równocześnie. Bernini ukazał właśnie ów moment, gdy tracąca przytomność Teresa oczekuje na strzałę, trzymaną przez anioła. Święta unosi się na obłoku, jej noga i ręka zwisają bezwładnie, wysuwając się spośród obficie fałdowanej szaty. Teresa zamyka oczy, równocześnie niby wydając jęk z wpółotwartych ust. Nad nią stoi młodzieńczy anioł o delikatnych rysach i tajemniczym uśmiechu, wyciągający w jej kierunku strzałę. Intrygujący uśmiech anioła kontrastuje z pełną emocji twarzą kobiety. Niebiański wysłannik również owinięty jest zwojem materiału, w zagłębieniach którego przenikają się cienie, dając wrażenie głębokich fałd. Szaty obojga postaci wydają się tworzyć jedność."

Taa, Anioly jak widac potrafia wyreczyc ;) wiele zagubionych duszyczek, bo wlasnie to ich zadanie. Zbieranie looshu.

Tylko po co tyle tej filozofii, gdy wiadomo, ze i tak i tak tylko o jedno chodzi. //Rzekomo to domena Szatana ten 66, a tu nagle a kuku !! //




Lady zmniejszyłam nieco obrazek ,żeby się lepiej ogladało.Format był za duzy.
chanell


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 17, 2012, 11:36:53
(Moze i ekstaza , ja widze "pozycje na jezdzca" - http://mediweb.pl/sex/vad03a.php?poz=pozjezdziec)
spoko, podobno takie zaburzenia daje się z powodzeniem leczyć...


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 17, 2012, 12:02:57
arteq

Cytuj

spoko, podobno takie zaburzenia daje się z powodzeniem leczyć...

oby nie przymusowo ;D ;), to niech Ci bedzie, tylko... o jakich zaburzeniach piszesz?? Bo nie chytam w lot°°

Rozwin temat, okaz sie mezczyzna, nie wstydz sie, przeciez zonaty facet jestes - porozmawiaj otwarcie, a nie owijanie w bawelne i uniki, w koncu niech sie malucki tez podciagnie w wiedzy "janielskiej".

//O "Kamasutre" Ci idzie, czy ekstaze Tereski;)// ::)
 





Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 17, 2012, 12:23:56
Anioł zabija w Teresie JA  ;D
Stąd uśmiech i wyraz twarzy, jakby chciał przekazać  " spokojnie Tereska za chwilę przestaniesz cierpieć, tylko dziabnę tego demona-Ciebie ". On patrzy na Teresę jak na pacjentkę do wyleczenia ;)

edit : A Tobie , Fair Lady to chleb na myśli ;)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 17, 2012, 12:36:08
east

Cytuj
A Tobie , Fair Lady to chleb na myśli

Swiezutki, pachnacy, z maselkiem, a nie "suchy dla konia" ;)

Cytuj
Anioł zabija w Teresie JA 
Stąd uśmiech i wyraz twarzy, jakby chciał przekazać  " spokojnie Tereska za chwilę przestaniesz cierpieć, tylko dziabnę tego demona-Ciebie ". On patrzy na Teresę jak na pacjentkę do wyleczenia

Nie wiem, czy ja tu tylko jedyna rozpoznaje istote rzeczy (choc piekarzem nie jestem;)), czy inni wstydza sie poprostu napisac o "janielskich" gierkach.

Przeciez te "zabijania JA" to w tradycji wielu kultur, lub sekt, czy organizacji (np. "skull & bones", czy mnichow Dalaj Lamy i innych) przepustka do drogi dalszej - juz po uzdrowieniu??

To napiszcie otwarcie. Tylko tyle, bo chyba kazdy jest tu dorosly i chleb juz widzial na wlasne oczy:)

//Mialam w rodzinie kobitke, zmarlo jej sie w stanie panienskim w wieku 85 lat - ona kiedys mi powiedziala, ze przychodzi do niej jakis faraon (krol), bo byla jego zona w jakims tam wcieleniu --- a teraz jasniej?? to sa niezle mechanizmy, a kogo?? Aniola, czy tego drugiego?//






Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 22, 2012, 21:27:46


CZARNY ANIOL

//Wiedza ukryta w obrazie//


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 23, 2012, 10:00:55
Stylistycznie wygląda na EMO ;)
Ale ta fala jest boska


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 23, 2012, 11:27:35
 
Cytat: east
Ale ta fala jest boska

…to sprawka księżyca w pełni.  ;D A czarny anioł, choć lękliwie - zanurza stopę w wodzie,
jakby chciał zmyć swoją czerń… a może tylko testuje? No i ta błyskawica na niebie…  ;)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 23, 2012, 11:31:19
Symbol i nazwa "Czarny Aniol" oznacza niosacy sprawiedliwosc. Taka nazwe obraly np. oddzialy podziemia, ktore stoja w obronie maluckich i ucisnionych w Ameryce Poludniowej.
//"Bo sad sadem, ale sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie" - cyt. babcia Pawlakowa:)//


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 23, 2012, 11:44:53
Cytat: Fair Lady
//"Bo sad sadem, ale sprawiedliwosc musi byc po naszej stronie" - cyt. babcia Pawlakowa:)//

Nie ma to jak zdrowe, chłopskie myślenie…

...no i latały granaty za tą sprawiedliwością na dwie strony, aż kota uśmierciły…  :D 

Ot Pawlako-Kargulowe wymierzanie sprawiedliwości.  ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 23, 2012, 13:58:21
"wozmi granat i rozgoń - rozgonił ? ; da; to położi granat " ;D  Ot i sprawiedliwość praktyczna, czyli kto ma większą moc rażenia -wystarczy pokazać i odłożyć na półeczkę :D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 23, 2012, 15:30:34
Jasne, to tylko tak dla draki ;)
"bo jak mawial pan Wolodyjowski - jak sie ciebie nie beda bali, to sie z ciebie beda smiali"

A jak trza, tu "ubij" :) niech nie lata "po moim niebie"  ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Wrzesień 24, 2012, 09:14:06
                                                             Kryon: O byciu latarnią morską .

Pewien pracownik światła zapytał:

"Jestem w miejscu, w którym nie chcę być. Czemu codziennie jestem tak karany, musząc pracować z tymi ludźmi, którzy są tak ciemni? Oni myślą, że jestem wariatem i nie szanują ani mnie, ani mojego życia. Czemu miałbym o tym myśleć? To takie trudne!"

A moja odpowiedź po raz kolejny zabrzmi tak:

Czy myślisz, że to wszystko jest przypadkiem? Albo że ktoś cię karze?

Jeśli tak, przeoczyłeś całą wspaniałość standardowej latarni morskiej. One nie są budowane w bezpiecznych miejscach. Decydują się być tam, gdzie są burze!

Nikt cię nie karze. Jesteś umieszczony w trudnym miejscu, żeby oświetlać je swoim światłem.

Co powinieneś robić na fizycznym planie (z otaczającymi cię ludźmi)? Czy możesz ich kochać? Wysłuchaj ich! Posłuchaj, co się naprawdę dzieje w ich życiu.

Uważaj każdy dzień za sposobność, by stwarzać światło w ciemnym miejscu. Obserwuj jak zmieniają się postawy. Możesz wydawać im się "dziwny", ale oni wiedzą, że reprezentujesz integralność.

Na duchowym planie jesteś światłem w ciemnym miejscu - i dziwisz się, że tam się znajdujesz? Nie zawsze musi chodzić o ciebie. Pomyśl o nich!

Nikt cię nie karze, dostajesz pewną możliwość. Przyszedłeś tu wykonać tę pracę, i nie będzie ona trwała wiecznie. Bycie w miejscu, w którym nie chcesz być, i przebywanie z ludźmi, z którymi nie chcesz przebywać, jest zadaniem latarni morskiej.

A jeśli jesteś jedynym światłem, jakie oni widują? 


Przekazał Lee Carroll
www.kryon.com

______________________________________


Sep
21
                             Archanioł Michał: A najlepsze jest to, że wystarczy tego dla wszystkich

Nie zapominajmy dzisiaj o zbliżającej się równonocy. "O nie!", myśli nasz czaneler. "Znowu będą te rzeczy o świetle i energii". No dobrze. Darujemy wam to... po tym, gdy już powiemy, że nie tylko otrzymacie tę energię silniejszą niż kiedykolwiek, ale pojawią się też subtelne zmiany, gdy wkroczycie w ostatni kwartał waszego roku słonecznego, a równocześnie w nowe możliwości utrzymania coraz wyższego natężenia i częstotliwości energii.

Nie musimy też zwracać waszej uwagi na to, że, jak się wydaje, szaleństwo wokół was staje się zaraźliwe. Wielu z was dziwi się, że jakoś w ogóle ich nie niepokoi to, co się dzieje, ani pogłoski o tym, co się ma wydarzyć. Gratulacje z powodu waszej nowoodkrytej zdolności bycia zakorzenionymi w swym centrum i skoncentrowanymi na swych zamierzonych postępach. Może nazywanie tak tego nie jest najlepszym pomysłem, ale w istocie to właśnie robicie.

Pojawią się, i już mają zresztą miejsce, próby rozpętania kolejnej wojny na świecie. Nie jest to niespodzianka ani dla was, ani dla nas. Jednak do końca tego pamiętnego roku pozostały tylko trzy miesiące, a nowa wojna światowa nie leży w Boskim Planie. Mnóstwo rzeczy wydarzy się w ciągu tych trzech miesięcy, i wiele z tego będzie dla wielu osób bardzo niepokojące, ale wyłonicie się w nowym roku w lepszej formie niż teraz. Jak już kiedyś powiedzieliśmy, świat się nie skończy, a niebo nie spadnie{wam na głowę:}.

To, co się wydarza, polega na tym, że wy, zdumiewające dzieła Boga Matki/Ojca, Stwórcy Wszystkiego Co Jest, zajmujecie się odkrywaniem i przypominaniem sobie kim jesteście, i na co was stać. I na tę okoliczność trzymajcie się mocno, kochani, i zapnijcie pasy. Nawet o tej późnej porze roku stosunkowo niewielu z was ma jakiekolwiek pojęcie o tym, w którą stronę zmierzacie.

Słyszeliście od nas wiele pięknych słów i opisów, ale jest to blade odbicie doświadczenia, które się dla was rozpocznie już niedługo. To tak, jakbyśmy wam opowiadali przez wiele lat o lodach czekoladowych, a teraz po raz pierwszy naprawdę ich skosztujecie. Powiedzieliśmy wam, że są zimne. Powiedzieliśmy, wam, że są kremowe, pyszne i cudowne. Ale zanim ich rzeczywiście spróbujecie, nie macie pojęcia, jaka to będzie przyjemność. Jeśli teraz trzymałbym przed wami loda w rożku, wszystko, co musielibyście zrobić, to wyciągnąć rękę i go wziąć. I to, moi drodzy przyjaciele, jest bardzo dobrą metaforą waszej obecnej sytuacji. A najlepsze jest to, że tych lodów wystarczy dla was, i dla wszystkich waszych przyjaciół, i dla wszystkich ich przyjaciół. Absolutnie nikomu niczego nie zabraknie.
My zajmiemy się rozdawaniem tych lodów. Wy macie być przygotowani, uprzejmi, cierpliwi, i macie uważać, żeby nie upuścić swoich lodów na ziemię w tym ogródku jordanowskim. No cóż, tak naprawdę nie da się tego zrobić. Ale nie dajcie się w tym momencie rozpraszać jakimkolwiek łobuzom z tego placu zabaw.

Jeszcze raz bijemy wam wszystkim brawo za wasze starania i wasz sukces. Wytrzymajcie ten ostatni krótki odcinek tego kursu, a my będziemy was dalej wspierać we wszystkim, co robicie. A jeśli należycie do tych, którzy mówią nam "Cześć!", gdy ostatnio zauważają naszą obecność albo delikatne wskazówki i popchnięcia, my odpowiadamy wam "Cześć!". Kochamy was. Dobrego dnia, najmilsi.


Przekazał Ron Head, 20 września 2012
http://oraclesandhealers.wordpress.com/2012/09/20/spare-yourself-being-distracted-at-this-point-by-any-playground-bullies-channeled-by-ron-hea
________________________________________



Sep
20
                                    Rada Dwunastu: Przygotujcie się do portalu równonocy

{Szczyt równonocy dla obszaru Polski przypada 22 września o godzinie 16:48}
Przygotowanie się do bramy energetycznej, takiej jak wrześniowa równonoc, to nie tyle robienie czegokolwiek, co pozostanie w ciszy. Aby odnieść z tego największą korzyść, znajdźcie spokojne miejsce, gdzie nic nie będzie was rozpraszać, i wyciszcie swój umysł przez czas na tyle długi, by usłyszeć, co wasz wewnętrzny głos mówi o tym punkcie w czasie. Połączcie się ze swym sercem, opróżniając umysł z myśli i po prostu oddychając. Kiedy jesteście w ciszy wystarczająco długo, pozwalając odejść wszelkim planom i troskom, głos waszej wewnętrznej mądrości jest w stanie zwrócić waszą uwagę. Na im więcej ciszy sobie pozwolicie, tym więcej usłyszycie.

Głęboko wewnątrz waszej istoty jest miejsce, które pamięta dlaczego przybyliście na Ziemię, i dlaczego te chwile są tak cenne i kluczowe dla rozwoju waszej duszy. Teraz, przygotowując się do nowego progu energii równonocy, będziecie chcieli otrzymać dostęp do tej mądrości.

Zaproście swą wewnętrzną mądrość do punktu swej świadomej uważności, tak aby zetknęła się i skrzyżowała z waszą obecną energią i waszymi intencjami dotyczącymi tej następnej fazy. Poproście o perspektywę wielowymiarową.     

Ten większy obraz otrzymany od ducha pomoże wam dostosować wasze myślenie, zrównoważyć emocje i uaktualnić wasz ogląd samych siebie. Istnieje prawdopodobieństwo, że wasze marzenia nie mają wystarczającego rozmachu, i że nie bierzecie pod uwagę swojego dotychczasowego rozwoju. Wypaczona wizja własnego rozwoju może iść ramię w ramię z wątpliwościami co do tego, że świat staje się miejscem, w którym jest coraz więcej miłości. Choć jest to 'normalny' aktualny sposób myślenia wielu ludzi, wy nie możecie zadowalać się tego rodzaju 'normalnością'.

Ta równonoc jest jednym z trzech kluczowych portali energetycznych, które są jeszcze na horyzoncie w 2012. Pozostałe dwa to przejście 11/11 oraz przesilenie grudniowe 21/12. Wszystkie trzy są dla was i dla ludzkości okazją do wzniesienia się na wyższy duchowy poziom. Każde z tych przejść daje wam również możliwość większego samo-zrozumienia - odkrycia czegoś więcej na temat waszej prawdziwej ścieżki, i połączenia się z energiami i ludźmi, którzy w naturalny sposób stanowią część waszego przeznaczenia.
Trzy pytania na Teraz

Oto są trzy pytania, które warto zadać teraz, gdy przygotowujecie się do bramy energii Równonocy. Zalecamy postawienie ich w sposób otwarty, bez uprzednich planów i bez oczekiwania konkretnego rodzaju odpowiedzi. Te odpowiedzi mogą się pojawić w trakcie zadawania pytań, gdy siedzicie w ciszy, kiedy śnicie, lub dopiero po jakimś czasie. Najważniejszą rzeczą jest postawienie tych pytań i pozwolenie na to, by duch wyjawił wam to, co powinniście wiedzieć. Słuchajcie pierwszych odpowiedzi, jakie otrzymujecie.

Jaka sfera mojego życia potrzebuje teraz więcej równowagi?
Co mogę zrobić, lub robienia czego mam unikać, aby podnieść moją częstotliwość energii?
Jaka jest jedna rzecz, którą mam uwolnić, zanim dalej podążę naprzód?

Ten prosty proces stawiania pytań uruchamia energetyczne wsparcie ze strony ducha i pomaga wam przygotować się i odnieść pełną korzyść z portalu energii Równonocy.

Gdy kontynuujecie swą podróż i odkrywacie swą boską naturę, my otaczamy was swą miłością i błogosławieństwami. Jesteśmy Radą Dwunastu.


Przekazała Selacia, 8 września 2012 
http://spiritlibrary.com/selacia/prepare-for-the-equinox-energy-gateway
Copyright 2012 by Selacia
www.Selacia.com
________________________________________

                                       Archanioł Michał: Uczyńcie tak, najdrożsi

Michał i wszystkie niebiańskie zastępy w imieniu Stwórcy wszechświatów

Tego dnia, 17 września waszego czasu, chcemy was zawiadomić o otwarciu ogromnej nowej linii czasu. Ustawiliście wasz świat na takiej pozycji, że może połączyć i zakończyć wszystkie poprzednie linie czasu w dniu 21 grudnia. Wszelkie starania, by przepowiedzieć przyszłość na tych liniach, nie powiodły się właśnie dlatego, że skończą się one tego dnia.

Wasz Stwórca wydał dekret o całkowicie nowej przyszłości dla was i mieliście już w nią niewielkie wglądy, ale nie byliście w stanie jeszcze jej ujrzeć. Wydarzają się różne rzeczy, które są fabrykowane, aby odciągnąć waszą uwagę od tej wiedzy. Mówimy wam, że nic nie może was teraz powstrzymać przed zamanifestowaniem przyszłości, nad której stwarzaniem poprzez swe modlitwy i wysiłki spędziliście eony. Przyszłość, jaką każda z waszych dusz wybrała, jest zapewniona.

Będzie dużo hałasu i prób odwrócenia waszej uwagi, ale te starania będą teraz płonne. Choć oddzielenie i ciemność uwielbiają myśleć, że są potężne, nigdy nie będą one silniejsze od woli Stwórcy. "Rzeczywistość" tej czasoprzestrzeni szybko zbliża się do swej daty "przeterminowania".

W niektórych kręgach trwa panika, gdyż staje się oczywiste, co się dzieje. Ci, którzy szczycili się, że rozumieją sprawy, jakie przed wami ukryli, orientują się teraz, że postawili na niewłaściwego konia.

Wydarza się wiele doniosłych rzeczy i będzie się tak działo dalej pomiędzy waszym teraz i końcem tego roku. Jednak żadna z nich - z wyjątkiem tego, co dzieje się w waszym świecie wewnętrznym - nie stanowi nic, na czym powinniście skupić swoją uwagę. Wiemy, że trudno wam to będzie zrozumieć. Ale w ten sposób tworzyło się i tworzy dalej wasze nowe życie. Wasze życie zewnętrzne jest odbiciem wewnętrznego, a nie na odwrót, dokładnie tak, jak was uczono.

Wy, moi kochani przyjaciele, jesteście twórcami okoliczności, w jakich żyjecie. Wydarzyło się to, że wystarczająco wielu z was uświadomiło to sobie i przezwyciężyło wpływ tych relatywnie niewielu, którzy używali tej wiedzy, by was kontrolować. I niech tak będzie. Nie udzielajcie tym sprawom swojej uwagi, chyba że chcecie obdarzyć te dusze waszym przebaczeniem i współczuciem. Utrzymujcie swoją uwagę i intencje skupione na przygotowaniu się, by być swoim najlepszym możliwym ja.

Wiemy, że wielu z was codziennie rozmawia ze swymi najwyższymi jaźniami. Chcielibyśmy, abyście teraz zaprosili te niewiarygodnie potężne i kochające istoty, aby żyły jako i poprzez wasze fizyczne jaźnie. Poproście, aby wszystkie pooddzielane kawałki was, odszczepione za sprawą minionych urazów i dramatów, powróciły znów do domu i abyście znów stali się całością. Mówcie teraz do siebie wiele razy w ciągu dnia, używając słów "JAM JEST", a po nich wyrażając swoje najwyższe zrozumienie i pragnienia. Uczyńcie tak, najdrożsi.

Niech zacznie się to przyjęcie! W miłości i przyjaźni życzymy wam, jak zawsze, dobrego dnia.



Przekazał Ron Head, 17 września 2012
http://oraclesandhealers.wordpress.com/2012/09/17/make-it-so-dear-hearts-channeled-by-ron-head/




Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Wrzesień 24, 2012, 09:52:15
Cytuj
"Jestem w miejscu, w którym nie chcę być. Czemu codziennie jestem tak karany, musząc pracować z tymi ludźmi, którzy są tak ciemni? Oni myślą, że jestem wariatem i nie szanują ani mnie, ani mojego życia. Czemu miałbym o tym myśleć? To takie trudne!"

Rafaelo ,myślę że wielu z nas zadaje sobie takie pytania.

Cytuj
Nikt cię nie karze, dostajesz pewną możliwość. Przyszedłeś tu wykonać tę pracę, i nie będzie ona trwała wiecznie. Bycie w miejscu, w którym nie chcesz być, i przebywanie z ludźmi, z którymi nie chcesz przebywać, jest zadaniem latarni morskiej.

A jeśli jesteś jedynym światłem, jakie oni widują? 

Ta odpowiedź zawiera wszystko i nie potrzeba komentarza :)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Wrzesień 24, 2012, 21:29:57
Cieszcie się każdym doświadczeniem teraz i rozkoszujcie się każdym krokiem do przodu. – AA Michał

Zaczynamy dzisiejszą wiadomość, odnotowując z rozgoryczeniem obecne sprzeczki o różnych channelerach. Nie widzimy pozytywnego potencjału w takim konflikcie. Channelerzy otrzymują informacje od tego, z kim oni rezonują. Czytelnicy wybierają, czy czytać, czy nie czytać. Ostateczny wybór należy do pojedynczego czytelnika. Rozeznanie (rozróżnianie) jest wymagane, gdy czytacie wszystkie channelingi. W tym momencie waszej podróży, powinniście być w stanie dokonać takich rozróżnień dla siebie, albo między channelerami, a nawet między pojęciami tego samego channelera. Proszę zobaczyć, że w rozmowach rozwijających się między naszym wymiarem i waszym,  rośniecie i rozwijacie się codziennie. To nie jest tak, że my przychodzimy wam na ratunek, drodzy. To jest tak, że zbliżacie się do wymiaru świadomości, któremu byliście obcy. Macie, oczywiście, prawo do posiadania opinii bez względu na to, co wybierzecie. Prosimy jednak, aby nie angażować się w konflikty między pracownikami światła. To nie jest owocne, oraz w wielu przypadkach, jest wykorzystywane przez negatywne energie, nawet jeśli nie jest wywołane przez nie.

Wróćmy do szczęśliwszych myśli. Jesteśmy bardzo zadowoleni z fali światła ogarniającej waszą planetę w tym czasie, a nawet bardziej zadowoleni ze sposobu, w jaki przygotowaliście się do niej i wykorzystujecie ją. Istnieje jeszcze wiele milionów dusz, które nie mają  świadomości tych rzeczy, ale dla tych z Was, którzy wiedzą, wpływ staje się bardzo wyraźny.

Niektórzy doświadczają różnych rodzajów dyskomfortu, obawiając się, że nie otrzymują czegoś lub że  ”robią to źle.” Nie możecie zrobić tego źle, moi przyjaciele. Jest to nowe doświadczenie dla Was, i musicie zacząć, tam gdzie jesteście.

Wyobraźcie  sobie, że uczycie się surfować. Niektórzy stoją na desce po kilku próbach. Niektórzy trochę dłużej, nawet o wiele dłużej, ale ich radość z jazdy na  pierwszej fali będzie tylko większa, kiedy wreszcie im się uda. I nie odczuwajcie, że musicie to zrobić sami. Istnieje wielu wokół was teraz,  chcących podać wam rękę, jeżeli tylko pozwolicie sobie to zaraz zrobić.
Wielu również doświadcza zamętu w ich życiu i zapominają o zrównoważeniu go przez oczyszczanie ze starych energii, o którym czytali wielokrotnie ostatnio. To minie, moi przyjaciele, jeśli nie dacie temu energii, którą ma zwyczaj pobierać od was. Myśli są tylko waszymi myślami, jeśli zatwierdzicie je z waszą uwagą. A jeśli myśli są rzeczami, to rzeczy są myślami, czyż nie? Sytuacje są przekonaniami. Wierzenia są przyczynami.

Ale, w tej krytycznej chwili, otrzymujecie tyle światła miłości od swego Stwórcy, że możecie równie dobrze pozwolić tym rzeczom przeminąć. Możecie teraz  ich częstotliwość przewyższyć i one po prostu zanikną. Wiemy, że nie używaliście tego sposobu radzenia sobie z rzeczami, ale nigdy nie podróżowaliście tą drogą przedtem.

Teraz zaczynacie ogarniać umysłem moc, tego kim jesteście i  dokąd zdążacie. Zrozumcie miłość i zaufajcie Waszemu Stwórcy, którego macie w sobie, co pozwoli wam robić niesamowite rzeczy, bez ingerowania w swoją wolną wolę. Spróbujcie zobaczyć siebie jako te niesamowite istoty, które my widzimy, kiedy patrzymy na was. Nie martwcie się o swoje ego. Kiedy naprawdę zaczniecie to pojmować, obiecujemy wam to, że będzie to poniżające je doświadczenie.

Cieszcie się każdym doświadczeniem teraz i  rozkoszujcie się każdym krokiem do przodu. Jesteśmy, jak zawsze, przy waszym boku gotowi do pomocy, jakkolwiek możemy. Dobrego dnia, drogie serca.

13 września 2012
Channeler: Ron Head
http://oraclesandhealers.wordpress.com/
_________________________________________--

Wichry przemian zaczynają się wzmagać – Archanioł Michał

Dzisiaj chcemy was powiadomić, że otwarcie portalu było udane, i że radzicie sobie z tym wspaniale, tak jak się spodziewaliśmy. Sprawy zaczynają się już przebijać, jak to mówicie. Większość dobrych wieści, o których media zaczynają donosić, jest wciąż w cieniu starych wiadomości, które miały na celu utrzymać was w stanie inercji. Ale dla tych z was, którzy nauczyli się polegać na innych źródłach, oznaki zmian pojawiają się wszędzie.

Niektórzy wciąż będą mogli utrzymywać, że nic się nie dzieje, ale już tylko przez krótki czas. Teraz jest czas, abyście codziennie potwierdzali sami dla siebie, że to, co widzicie, jest następstwem przemian potrzebnych, aby stworzyć wasz świat przyszłości: dostatni, wolny i radosny.

Teraz jest czas, byście stali się tą osobą, jaką zdecydowaliście się zostać. Ta osoba żyje teraz w waszym sercu. Zachęćcie ją, aby począwszy od tego dnia przejawiała się ona poprzez was.

Świat, w jakim będziecie żyli, wkrótce zostanie wam ukazany. Teraz jest czas, abyście zaczęli budować swoje życie i swoje społeczności akceptując tylko to, co jest najlepsze dla wszystkich. Okres spokoju się zakończył i wichry przemian zaczynają się wzmagać. Niektórzy będą te przemiany odmalowywać jako straszne. Kochani, proszę utrzymujcie w swych sercach naszą obietnicę, że tak się nie stanie. One przynoszą wam waszą wolność.

Bądźcie teraz niewzruszeni. Jesteśmy tu z wami. A teraz pokój dla was i dobrego dnia.
źródło: http://wielkawiosnawszechswiata.blogspot.com/
________________________________________

Michał: Nadszedł wasz czas, kochani, 6.9.2012

Temat, jaki chcemy dziś poruszyć, dotyczy możliwości, która w tym czasie pojawia się dla was w związku z otwarciem portalu 9-9 {9 września}.  Wzrost energii, jaki wam obiecaliśmy, już się rozpoczął. Będziecie mieć cały tydzień bezprecedensowej sposobności, by uświadomić sobie w większym stopniu wasze nowe ‘ja’, którym chcecie się stać.  Każde z was pracowało nad różnymi aspektami swojego życia.

Wasze Wyższe Jaźnie, te ogromne istoty, których aspektami jesteście, znają już te wasze ‘nowe wersje’.  Właściwie jest bardziej niż prawdopodobne, że byliście przez nie ku tym sprawom prowadzeni.  Niektórzy próbują zamanifestować nowe umiejętności czy talenty.  Niektórzy próbują oczyścić stare nawyki.  Niektórzy próbują uzdrawiać.  Teraz możecie przestać próbować.  Powierzcie się opiece swoich Wyższych Jaźni i swego Stwórcy.  Uczyńcie waszym celem przyjęcie i zasymilowanie całej dostępnej miłości i światła, jakie jesteście w stanie wchłonąć w tym czasie.  Zrozumcie, że mówimy o świadomości, z jakiej jesteście utworzeni.  Wasze modlitwy i pragnienia zostały wysłuchane.  Wasze potrzeby są znane. Sugerujemy wam, abyście się otworzyli, zezwalali i ufali.  Wdychajcie wszystkie te nowe energie, jakie możecie i z wdzięcznością pozwólcie im poczynić w was wszelkie potrzebne zmiany.

Jeśli osiągnęliście punkt, w którym umiecie w jakiś sposób odczuć nadchodzące energie, wyobrażajcie sobie, że wpływają one w was i rosną tak, jak to tylko możliwe.  Kim chcecie być?  Wyobraźcie sobie to.  Wyobraźcie to sobie w waszych sercach.  Jeśli wasz umysł wciąż znajduje powody, dla których nie możecie być tym kimś, albo czemu to będzie trudne, przypomnijcie mu, że siła, która stworzyła wszechświaty, nie będzie mieć problemu z takimi drobiazgami.

Wasz czas nadszedł, kochani. Większość odmalowuje ten portal jako pewien rodzaj przejścia dla nadciągających rzeczy i być może tym on jest, ale dla was niech będzie on drzwiami do domu, do waszych prawdziwych jaźni.  Wejdźcie weń teraz ze swawolnym entuzjazmem.

Ta krótka wiadomość wystarczy na dzisiaj.  Odezwiemy się jeszcze parę razy zanim to przejście się zamknie.  W każdej chwili kroczymy tuż za wami.  Wiedzcie, że tu z wami jesteśmy.  Bywajcie.

Przekazał Ron Head. 6 września 2012
http://oraclesandhealers.wordpress.com/2012/09/06/your-time-has-arrived-dear-ones-michael-channeled-by-ron-head/
________________________________________


https://soulowicz.wordpress.com/category/archaniol-michal/   - tu mozna  przeczytac wiecej informacji na temat przekazow Archaniola Michala i innych.



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Wrzesień 27, 2012, 17:32:09
Przepraszam bo może ja też jestem głodny i chleb mi na myśli, ale z tego tu o aniołach najbardziej prawdziwa oczywiście moim skromnym zdaniem jest pozycja na ,,jeźdźca" i ekstaza Tereski, ale nie duchowa, choć może i ta i ta uparty nie jestem ;D
Oczywiście z całym szacunkiem i z za przeproszeniem bo nie chce nikogo urazić :)
Co do aniołów to przecież bogami wszyscy zostać nie mogli więc ta ichnia klasa średnia nazwała się aniołami no bo przecież ludźmi być nie wypadało ;)
to pa ;D

PS
Spieszę dodać, że anioły nigdy nie stworzyły kręgu i nie chodzi o ten kamienny ;D
Piramidę i też nie tą murowaną to prędzej ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Listopad 04, 2012, 21:00:25
Żeby temat nie wysychał to wstawię krótki przekaz z cyklu "Anielska Mądrość". Ten odcinek dotyczy mistrzostwa, o którym też dziś rozprawialiśmy, ale to jest anielskie spojrzenie.


Anielska Mądrość ~ Archanioł Sandalphon

Mistrzostwo


Niech wasze życie stanie się wielkim arcydziełem. Otwórzcie się, aby otrzymywać wszystkie cuda świata, te, które są dostępne dla Ciebie (i każdego), ponieważ są one już w zasięgu ręki. Waszą nagrodą za utrzymanie swojej uwagi i niezachwianego skupienia jest pewne zwycięstwo, aby je świętować. Wasi aniołowie i przewodnicy chcą, abyście byli szczęśliwi, zdrowi i bezpieczni, i wiedzieli, że wszystkie wasze potrzeby są zabezpieczone tak, że możecie skupić się na mistrzostwie w waszej służbie.

Mistrzostwo, to jest bycie najlepszym, jakim możesz być wobec zadań pod ręką. To nie jest energia konkurencji. Jest to w rzeczywistości energia serca i kiedy żyjesz w mistrzostwie idziesz z sercem całkowicie otwartym. Twoja uczciwość, twoja pasja, twoje współczucie i zdolność powodują, że rzeczy się dzieją dla ciebie i są twoimi darami duchowymi, gdy żyjesz w pełni obudzony.

Pozwólcie mojemu światłu pomóc Wam żyć swoim życiem z duchową siłą i delikatnością. Dajcie się stopić w energii miłości i z tego punktu świadomości, zobaczcie świat i ludzi wokół siebie. Jest tak wiele hałasu, cierpienia i walki do zobaczenia, jeśli zdecydujecie się jednak, widzieć świat przez oczy miłości Stwórcy, poprzez różowe okulary z serca, to naprawdę widzicie to,  co jest prawdziwe, wokół siebie. Pozwólcie sobie być kanałem tej energii i zawsze będziecie wiedzieli, że jesteście kochani i wspierani zawsze.

Proście mnie, aby pomóc otworzyć wasze serce na więcej możliwości, wiedzcie, że jesteście kochani i przejdźcie łagodnie do tej dobrej nocy.

Archanioł Sandalphon przez Sharon Taphorn
04.11.2012
http://playingwiththeuniverse.blogspot.com/2012/11/angel-wisdom-with-sharon-taphorn_4.html


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Listopad 05, 2012, 16:44:31
Dzięki zacny blu
Zadaj jednak i postaraj się odp kto lub co to jest anioł :)
Ludzie czytają więc wyrobią sobie opinie ktoś zaś ;D
to pa ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: chanell Grudzień 26, 2012, 14:28:43
Anielskie energetyczne istoty widziane kilka razy przez rosyjskich kosmonautów

Rosyjscy kosmonauci widzieli dziwne energetyczne istoty, które kilkukrotnie otaczały ich statek kosmiczny. Do jednego takiego zdarzenia doszło na przykład w lipcu 1984 roku na stacji kosmicznej Salut 7. Tego typu świetliste obiekty są obserwowane bardzo czesto, ale ponieważ nie wiadomo czym w istocie są, nie jest to informacja powszechnie znana opinii publicznej.Były to początki budowy technologii, która umożliwiła ludzkości stałą obecność w kosmosie. Od początku, gdy zaczęły być wykonywane loty orbitalne wysyłani tam śmiałkowie opowiadali o dziwnych światłach i obiektach otaczających ich małe pojazdy. W module Salut 7 stanowiącym protoplastę ISS orbitowali rosyjscy kosmonauci Oleg Atkow, Władimir Sołowiow oraz Leoind Kizim. To oni po raz pierwszy zobaczyli świetliste humanoidalne istoty z czymś, co mogło uchodzić za skrzydła. Uznali najpierw, że jest to wynikiem zbiorowej halucynacji.

 

Zjawisko trwało około 10 minut a potem wszystko nagle zniknęło. Po około dwóch tygodniach od zjawiska z ziemi przyleciało następnych trzech kosmonautów i ponownie pojawiły się te same obiekty. Widzieli je również nowo przybyli kosmonauci, min. Swietłana Sawitskaja i Władimir Dżanibekow. Sołowow i Atkow nie mogli dłużej udawać, że to tylko przewidzenia i postanowili złożyć w tej sprawie raport.
Pisza w nim, że byli przytłoczeni skalą zjawiska. Widzieli pomarańczowe jasne światła, które według nich dało się policzyć tak, że można wstępnie założyć, iż otoczyło ich do siedmiu świetlistych istot. Według nich każda z tych postaci miała wielkość dużego samolotu pasażerskiego. Niesamowicie brzmią opowieści o tym jak wręcz mogli zobaczyć twarze niektórych z tych istot.

(http://innemedium.pl/sites/default/files/imagecache/400naszerokosc/images/angel-light-02.jpg)

Wszyscy kosmonauci znajdujący się na pokładzie Saluta 7 potwierdzili, że widzieli "uśmiechającego się anioła". Fakt, że zjawisko widzieli i starzy i nowi kosmonauci świadczy o tym, że nie można tego zjawiska zapisywać, jako efektu długiego pobytu w kosmosie. Część załogi rzeczywiście pozostawała na pokładzie stacji przez około 160 dni, ale 3 nowych członków załogi było w przestrzeni najwyżej kilka dni.
Pojawiły się tez sugestie, że te istoty, które widzieli Rosjanie są znane ludzkości od dawna, Jedne kultury nazywają je aniołami a inne, na przykład hinduska nazywa je Gandharvas. Opisy takich świetlistych istot znajdują się w pismach wedyjskich. Być może są to jakieś energetyczne istoty żyjące w innej rzeczywistości i tylko czasami wchodzą w interakcje z ludzkością.
Warto zaznaczyć, że obserwacje tych dziwnych świetlistych istot to nie tylko przeszłość. Dokonuje się ich również obecnie i to z pokładu dobrze nam znanej Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Czy powyższe nagranie przedstawia to samo zjawisko, które tak zdumiało rosyjskich kosmonautów?

http://www.youtube.com/v/f1Ny-HpP-qM?hl=pl_PL

http://innemedium.pl/wiadomosc/anielskie-energetyczne-istoty-widziane-kilka-razy-przez-rosyjskich-kosmonautow



Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Grudzień 28, 2012, 11:25:30
Efekt świetlny. :)
oczywiscie moim skromnym zdaniem :)
to pa ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 28, 2012, 11:29:02
kolegę mojego ojca pod Magnitogorskiem w pokoju hotelowym odwiedziło os. 2 aniołów,-
do tej pory maluje obrazy i będzie pisał książkę.. ;)


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Grudzień 29, 2012, 13:26:44
A piórka ze skrzydełka na pamiątkę mu aby nie zostawili ;D
to pa ;D


Tytuł: Odp: W ANIELSKIM KREGU
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 29, 2012, 13:39:09
A piórka ze skrzydełka na pamiątkę mu aby nie zostawili ;D
to pa ;D

z jego opisu pasują do nordyków ;D


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

stadniniakonna playlifegames norwegland goldcraft szkolamagii