Niezależne Forum Projektu Cheops

Hydepark => Hydepark ;) => Wątek zaczęty przez: Rafaela Sierpień 22, 2010, 13:41:03



Tytuł: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Sierpień 22, 2010, 13:41:03
Prawda

Pojęcie prawdy jest używane prawie we wszystkich dziedzinach życia i prawie przez wszystkie możliwe kategorie ludzi, a zatem przez ludzi prostych oraz wykształconych, począwszy od kilkuletniego dziecka aż do sędziwego starca. Zagadnienie prawdy badali już starożytni filozofowie (np. Arystoteles), a na każdym etapie rozwoju cywilizacji ludzkiej rozstrzyganie o tym co jest prawdziwe a co nie miało duże znaczenie. Współcześnie najważniejsza gazeta komunistycznej Rosji nazywała się „Prawda” a także niszczycielska japońska sekta religijna przyjęła nazwę „Najwyższa Prawda”. Również dogmaty głoszone przez Urząd Nauczycielski kościoła katolickiego nazywane są „prawdami wiary”. W sądach świadkowie składają przysięgę, że będą mówić prawdę, tylko prawdę i całą prawdę. Ale co to jest prawda? Takie pytanie zadał kiedyś Piłat przesłuchując Jezusa. Dziś takie pytanie zadają już tylko filozofowie rozważający różne, często niezgodne ze sobą teorie prawdy. Przeciętny zjadacz chleba zwykle sobie tym głowy nie zaprząta uważając, że gdy mówi „prawda”, to wie co mówi. Ale czy słusznie?

Pojęcie prawdy jest na tyle złożone, że nie da się go zamknąć jedną prostą definicją. Poniżej, spróbujemy przedstawić je z kilku punktów widzenia.
Prawda jako owoc poznawania

Czymże jest więc prawda? Można powiedzieć, że prawda ma dwa zasadnicze wymiary (znaczenia). W pierwszym, informacyjnym znaczeniu nie jest nią rzeczywistość jako taka. Rzeczywistość widziana z tego pierwszego punktu widzenia nie jest ani prawdziwa, ani fałszywa, ona po prostu jest. Prawda i fałsz tworzą się dopiero w procesie poznawania, doświadczania, eksplorowania i w ostatecznym rezultacie w wyniku opisywania rzeczywistości. Prawda jest więc właściwym a fałsz niewłaściwym sposobem uchwycenia rzeczy. Mówiąc innymi słowami prawda lub fałsz powstają w wyniku tworzenia lub przetwarzania informacji i oznaczają zgodność lub niezgodność tej informacji z rzeczywistością. Słowo prawda może tu być użyte w węższym lub szerszym znaczeniu. W najwęższym znaczeniu jest tym samym co sąd prawdziwy, czy zdanie prawdziwe. W szerszym znaczeniu słowo to określa zbiór sądów (zdań) prawdziwych opisujących daną rzeczywistość i tworzących pewien system. W najszerszym znaczeniu oznacza zbiór wszystkich systemów opisujących całą poznawalną rzeczywistość.

Pojawia się tutaj pytanie: na czym polega właściwe uchwycenie rzeczy? Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że narzędzia za pomocą których poznajemy rzeczywistość są niedoskonałe. Chodzi tu nie tylko o te narzędzia sztucznie wytworzone, ale także o niedoskonałe zmysły, niedoskonały umysł, zawodną pamięć itp. Ludzkie obserwacje i doświadczenia są więc zawsze obarczone błędem. Również wiedza naukowa całej ludzkości jest ciągle weryfikowana, uzupełniana i modyfikowana. Nowe, doskonalsze teorie zastępują stare. Podobnie ma się rzecz ze światopoglądami i systemami religijnymi. Jeszcze niedawno palono na stosie heretyków a dzisiaj organizuje się spotkania ekumeniczne. Czy zatem właściwe uchwycenie rzeczy jest w ogóle możliwe? Żeby sobie odpowiedzieć na to pytanie trzeba sobie uświadomić, że wszystkie prawdy empiryczne odkrywane przez ludzkość są niezupełne. Są one jednak nadal prawdami pod warunkiem, że jest określony zakres ich prawdziwości lub że określone są granice błędu. Jeżeli używając zwykłego przymiaru milimetrowego podamy, że jakiś przedmiot ma długość 37 mm, to oznacza to, że rzeczywista jego długość zawiera się w przedziale 36-38 mm. I to jest prawda, która może być potwierdzona przez dokładniejszy pomiar, np. śrubą mikrometryczną. Niekiedy jednak ustalając pewne prawidłowości możemy jedynie oszacować prawdopodobieństwo ich wystąpienia (np. w fizyce kwantowej). I wówczas te prawidłowości łącznie z owym prawdopodobieństwem stają się prawdziwe. Mechanika newtonowska staje się tak samo prawdziwa, jak za czasów Newtona, jeśli zdajemy sobie sprawę z jej ograniczeń. Nawet teoria geocentryczna staje się prawdą kiedy odrzucimy ideologiczną otoczkę jaka jej kiedyś towarzyszyła. Wszak ruch jest względny i jego opis zależy od układu odniesienia. Jeżeli przyjmiemy Ziemię jako ten układ to wtedy musimy zgodzić się z twierdzeniem, że wszystko się wokół niej kręci. Zasługą Kopernika było nie to, że obalił fałszywy opis ruchu ciał niebieskich, ale że przeciwstawiając się kościołowi i przyjmując słońce jako układ odniesienia uprościł ten opis, czyniąc go bardziej zrozumiałym. W wielu naukach ścisłych posługujących się obserwacją i eksperymentem jako metodami badania oraz używających niepewnych metod wnioskowania, takich jak np. indukcja niezupełna, wyniki tych badań mogą być tylko przybliżone albo prawdopodobne. Możemy mieć tu zatem do czynienia tylko z prawdami niezupełnymi. Reasumując należy stwierdzić, że wiele sądów można uznać za prawdziwe pod warunkiem, że jesteśmy świadomi ich ograniczonej dokładności lub prawdopodobieństwa.

Ale czy tak jest zawsze? Istnieją przecież takie teoretyczne dziedziny wiedzy jak np. matematyka z wszystkimi jej działami, której wyników się nie kwestionuje, a przeciwnie używa się szeroko w innych naukach, a nawet w życiu codziennym. Wiadomo przecież, że np. praw logiki czy praw matematyki nie uważamy za prawdziwe tylko w przybliżeniu ale przyjmujemy, że są one po prostu prawdziwe. Czyżby te dziedziny wiedzy przedstawiały sobą jakąś „prawdę absolutną”? W pewnym sensie tak jest, bo twierdzenia tych nauk (np. matematyki) są prawdziwe bez względu na to kto, kiedy, gdzie i w jakich okolicznościach je wypowiada. Wszystkie prawa i twierdzenia takich nauk (jakie można dowieść) są dowodzone za pomocą rozumowań logicznie pewnych. Ale i tu istnieją ograniczenia. Po pierwsze niektórych pojęć tych nauk się nie definiuje (np. w mechanice - masy, czasu czy odległości), są to tzw. pojęcia podstawowe. Nie można zdefiniować wszystkich pojęć systemu, bo popełnilibyśmy wtedy tzw. „błąd błędnego koła”. Po drugie, nie wszystkie twierdzenia takich dziedzin można udowodnić. Niektóre z nich przyjmuje się bez dowodu, są to np. aksjomaty w algebrze czy pewniki w geometrii. Wynika to stąd, że jeżeli chcemy mieć system niesprzeczny, to musi być on niezupełny. Niestety na tym świecie nie można wszystkiego dowieść, zawsze coś trzeba założyć. I dlatego mogą współistnieć ze sobą np. geometria Euklidesa, w której dwie proste równoległe się nie przecinają, oraz geometria Łobaczewskiego, w której proste równoległe przecinają się. Zatem możemy uznać prawdziwość teoretycznych nauk ścisłych bazujących na logice i matematyce tylko wtedy, kiedy założymy (bez dowodu) prawdziwość ich pojęć pierwotnych i aksjomatów. Nie możemy jednak dowieść prawdziwości wszystkiego.

Należy tu jednak wyznaczyć bardzo wyraźną granicę pomiędzy prawdą a przekonaniem, że coś jest prawdziwe. Jest bowiem poważna różnica pomiędzy stwierdzeniem to jest prawdziwe a stwierdzeniem wierzę, że to jest prawdziwe. Chociaż wiara w coś nie jest wiarygodnym kryterium prawdy, to jednak ten, kto mówi wierzę stawia przynajmniej uczciwie sprawę. Niestety, bardzo często zapomina się dopowiedzieć owo słowo wierzę. Przypisywanie prawdziwości przekonaniom jest cechą wielu światopoglądów czy religii, a także praktyką codzienną wielu ludzi. Przekonań jednak się nie dowodzi, jest to jedynie przeświadczenie przekonanego i nic więcej. Dlatego, chociaż przekonania mogą być czasem prawdziwe, to jednak najczęściej z prawdą nie mają wiele wspólnego. Niektórzy nawet uważają, że przekonania są wręcz wrogami prawdy, i że głoszenie przekonań jako „jedynie słusznej prawdy” czasem bywa niebezpieczne. Dzieje się to zwykle wtedy, gdy jakieś przekonania nie idą w parze z tolerancją dla odmiennych przekonań. Wówczas mogą pójść w ruch kamienie, a nawet zapłonąć stosy.

Zatem żadna ideologia czy religia nie może być gwarantem prawdy. Może jednak nauka potrafi spełniać taką rolę? Przecież to właśnie dzięki nauce mamy komputery, telewizję satelitarną a człowiek postawił stopę na Księżycu. Rolę nauki w poszukiwaniu prawdy doceniano już w starożytności. Zaczęła ona nabierać szczególnego znaczenia w okresie Oświecenia, Pozytywizmu, a osiągnęła swoją pełnię w czasach współczesnych. Początkowo było to zjawisko pozytywne, które miało zapewne wiele przyczyn. Ten wzrost roli nauki można było tłumaczyć między innymi jako normalną, zdrową reakcję na działalność różnych kościołów, które wtrącały się do nauki, głosiły „prymat wiary nad wiedzą” i usiłowały przedstawiać swoje „nauki” jako jedynie słuszne prawdy, praktykując „zbawianie na siłę” i palenie na stosie oponentów. Niestety, z czasem nastąpiło przegięcie w drugą stronę. Wszelkie pozanaukowe źródła poznania stawały się coraz mniej wiarygodne. Scjentyzm rozpoczął szerzyć wiarę w bezwzględną pewność wyników badań naukowych i głosić naukę jako jedyną drogę do prawdy. Komuniści uczynili z nauki swego bożka głosząc tzw. „światopogląd naukowy” jako jedynie prawdziwy i podejmując walkę z innymi światopoglądami. Jaką więc rolę może pełnić nauka w odniesieniu do prawdy? Nie może ona stanowić kryterium, ani być gwarantem prawdy. Może wobec prawdy pełnić jedynie rolę służebną, poprzez tworzenie coraz lepszych teorii, coraz doskonalszych opisów rzeczywistości. Nie możemy jednak zapominać o kilku sprawach. Po pierwsze, jak już powiedziano, wszystkie empiryczne „prawdy naukowe” są przybliżone, niepełne. Są one z czasem zmieniane na dokładniejsze, ale również przybliżone i niepełne. Po drugie, jak również już powiedziano, nauki teoretyczne tworzą systemy niezupełne, w których nie każde pojęcie można zdefiniować i nie każde twierdzenie daje się udowodnić. Po trzecie tzw. „nauki ścisłe” zajmują się badaniem świata materialnego stawiając na powtarzalność obserwacji i odrzucając wiele innych nie związanych z oficjalną nauką prób poszukiwania prawdy jako „nienaukowych”, np. parapsychologię, badanie doświadczeń na granicy śmierci (NDE), doświadczenia poza ciałem (OBE) itp. Nie wszystko więc co tworzy naszą rzeczywistość stanowi przedmiot zainteresowania nauki. Jak napisała poetka: „życie jest formą istnienia białka, ale w kominie czasem coś załka”. Pierwsze zdanie jest stwierdzeniem naukowym, ale drugie już nie bardzo. Po czwarte, jeśli nawet w procesie poznawania rzeczywistości zdołamy odpowiedzieć sobie na jakieś pytanie, to zwykle pojawia się wówczas dziesięć następnych pytań, na które nie znamy odpowiedzi. Poznanie zatem jawi się nam jako proces, który się nigdy nie kończy. Podsumowując trzeba stwierdzić, że nauka może pomagać w poszukiwaniu prawdy, ale musimy sobie w pełni zdawać sprawę z jej ograniczeń.

Istnieje jeszcze jeden problem związany z prawdziwością różnych zdań. Otóż często zdarza się, że dany sąd w pewnych okolicznościach jest prawdziwy, a w innych nie. Niektórzy w związku z tym nawet twierdzą, że istnieją tylko prawdy względne, które są prawdziwe lub fałszywe w zależności od tego kto, gdzie, kiedy i w jakich okolicznościach je wypowiada. Podręcznikowym przykładem jest tu zdanie: „Zimna kąpiel jest zdrowa”. Zdanie to wypowiedziane przez zahartowanego, kąpiącego się w styczniu w przerębli członka klubu „Morsów” może być w odniesieniu do niego prawdziwe. To samo zdanie wypowiedziane przez człowieka chorowitego, który boi się zimnej wody, zawsze zamyka okna z powodu przeciągów i często nawet w lecie chodzi z zawiniętym wokół szyi szalikiem, jest w odniesieniu do tego człowieka nieprawdziwe. Nieporozumienie polega na tym, że prawdziwość tego zdania zależy od bardzo wielu parametrów, takich jak np. stopień zahartowania kąpiącego, stan jego zdrowia i jego nastawienia psychicznego w danym momencie, pora roku, czas kąpieli i częstotliwość kąpieli, temperatura wody, temperatura i wilgotność powietrza, sposób postępowania przed i po kąpieli (rozgrzewka, właściwe użycie ręcznika), itp. Wypowiadanie takiego zdania bez tych parametrów nie jest zbyt mądre.
Prawda jako „to co jest”


                                                          cdn.



Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Sierpień 22, 2010, 13:46:04

  W drugim znaczeniu prawda nie jest właściwym uchwyceniem rzeczy, obrazem czy opisem rzeczywistości, ale samą rzeczywistością. Nie jest nią więc to co wydaje się nam, że widzimy, ale to co faktycznie jest. Nie można bowiem oddzielić obserwującego przedmiotu od obserwowanej rzeczywistości, są one powiązane i wywierają na siebie wpływ. Niektórzy nawet twierdzą, że wszystko jest jednością, a podział to złudzenie. W tym sensie mówi się o zdążaniu do prawdy, poszukiwaniu czy odkrywaniu prawdy jako uświadamianiu sobie tego co jest. W tym drugim znaczeniu używane są zwroty: prawda o ludziach, faktach, zjawiskach i rzeczach. Można pójść jeszcze dalej. Ponieważ rzeczywistość jest stworzona i wciąż na nowo tworzona, można powiedzieć, że prawda to czysta kreacja („Ja jestem prawdą, drogą i życiem”). Istnieje wiele wątpliwości co do tej drugiej definicji prawdy, bo przecież dla wielu poznanie rzeczywistości odbywa się jedynie za pośrednictwem zmysłów, które nie oddają wiernie tej rzeczywistości, ale tylko tworzą jej niedoskonały obraz. Zresztą to co postrzegamy nie jest tym co jest w istocie. Fala elektromagnetyczna drga z określoną częstotliwością, a my widzimy określony kolor, lub też w ogóle nic nie widzimy, jeśli częstotliwość wykracza poza określony zakres. Chociaż prawie nikt nie ma wątpliwości, że coś jest, to jednak nie ma pewności co do tego, co jest naprawdę. Powstaje więc pesymistyczna myśl, że dla wielu ludzi nie jest możliwe dokładne odwzorowanie prawdy rozumianej jako obiektywna rzeczywistość. W skrajnych przypadkach prowadzi to do twierdzenia, że prawdziwa rzeczywistość jest niepoznawalna, czyli do agnostycyzmu. Przy takiej postawie to drugie znaczenie prawdy traci poniekąd swój sens.


Czy jest więc możliwe współistnienie obu znaczeń słowa „prawda”? Niewątpliwie w procesie poznawania rzeczywistości tworzymy sobie pewien jej obraz. Jego zgodność z oryginałem jest miarą jego prawdziwości. Obraz ten jest tworzony na różnych poziomach. Najmniej dokładne jest odwzorowanie rzeczywistości na poziomie materii. Budując go korzystamy z materialnych, niedoskonałych zmysłów oraz z materialnej, niedoskonałej aparatury, które w procesie przetwarzania informacji zniekształcają ją. Znacznie bardziej dokładne modele rzeczywistości tworzone są na poziomie świata rozumnej myśli. Tu nie ma żadnych ograniczeń dokładności, ponieważ myśl ludzka nie zna granic i w zasadzie do pomyślenia jest wszystko. Myślą znacznie łatwiej ogarnąć rzeczywistość niż wzrokiem. Jedyne prawa, jakie obowiązują w świecie myśli, to prawa logiki. Zgodność z tymi prawami gwarantuje prawdziwość wszelkich dowodów, wniosków, rozumowań. Tu tworzone są oryginalne idee. Na tym poziomie są również przetwarzane wyniki badań empirycznych, tu tworzy się modele myślowe zjawisk fizycznych i tu powstają różne pomysły na wynalazki. Na poziomie świata myśli funkcjonują również nauki teoretyczne. Wielu ludzi sądzi, że to już wszystko. Są jednak i tacy, którzy twierdzą, że świat ducha obejmuje jeszcze inne, wyższe poziomy. Na tych wyższych poziomach nie są potrzebne prawa logiki, ponieważ możliwe tu jest bezpośrednie poznanie, bez konieczności używania symboli, a także bez dowodzenia, wnioskowania i przeprowadzania innych rozumowań. Do tego poznania nie są również potrzebne materialne zmysły, a nawet nie jest potrzebny rozum. Stąd pochodzą przebłyski intuicji i natchnienia twórców. Sądzi się, że te poziomy stanowią pomosty prowadzące nas do Boga będącego jedynym gwarantem prawdy, i że na tych poziomach istnieje Prawda Bez Błędów i Zniekształceń. Te poziomy są celem rozwoju duchowego. Osiągnięcie tych światów przez ludzkiego ducha uważa się za możliwe i twierdzi się, że jest to równoznaczne z uwolnieniem od błędu. Być może to miał właśnie na myśli Jezus, gdy mówił: „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” [J, 8,32]. Niektórzy twierdzą, że tylko te poziomy naprawdę istnieją, a świat materialny, należący do niskich poziomów, jest nierzeczywisty, a więc w jakimś sensie nie jest. Można by zatem rzec, że z takiego punktu widzenia prawdą byłoby to, co jest, a nieprawdą to, co tylko wydaje się być. W ten sposób tą drugą definicję prawdy można już oprzeć nie na przypuszczeniach, ale na pozazmysłowym spostrzeganiu. Niestety, jest ono wciąż dostępne tylko dla nielicznych, o wysokim poziomie rozwoju świadomości.
Prawda jako wielowymiarowe spojrzenie na rzeczywistość

Zdarza się również, że sąd na temat danej rzeczy jest prawdziwy tylko wtedy, gdy spojrzy się na tą rzecz z określonego punktu widzenia. Ta sama rzecz oglądana z innej perspektywy implikuje zupełnie inny sąd. Klasyczne przykłady to sądy na temat owych przysłowiowych dwóch stron medalu czy wyniki badań słonia dotykiem i to w dodatku po ciemku, zależne od tego, jakiej części ciała słonia się dotknie. Ciekawe jest to, że te różne punkty widzenia wcale z sobą nie są sprzeczne, chociaż często są z sobą nieporównywalne. Po prostu prawda o danej rzeczy często bywa złożona, wieloaspektowa. Mówiąc językiem matematyki, prawda jest bardziej podobna do wektora w przestrzeni wielowymiarowej, aniżeli do skalara. Równocześnie myślenie wielu ludzi jest jednowymiarowe. To powoduje, że ludzie często nie mogą uzgodnić między sobą pewnych stwierdzeń, bo każdy z nich ma na myśli inną składową wielowymiarowej prawdy. Każdemu się wydaje, że tylko on ma rację, a w rzeczywistości każdy uchwycił tylko pewną cząstkę prawdy. Czasami ten fakt jest świadomie wykorzystywany przez pewnych ludzi w sofistycznych dyskusjach w celu przeforsowania swoich racji metodą ogłupiania innych. Aby temu zapobiec trzeba zawsze się domagać od rozmówcy bardzo dokładnego określenia punktu widzenia danej rzeczy. Streszczając te wywody należy powiedzieć, że formułując sąd zawsze należy właściwie go umiejscowić w wielowymiarowej przestrzeni prawdy.

To co widzimy zależy nie tylko od punktu widzenia, ale i od perspektywy. Patrząc z oddali na ekran telewizyjny widzimy jakiś obraz. Zbliżając się do niego w pewnym momencie zauważamy, że składa się on z linii. Patrząc na powierzchnię ekranu przez lupę zauważamy kolorowe kropki. Gdybyśmy mogli spojrzeć na te kropki przez mikroskop dający powiększenia jeszcze większe niż istniejące mikroskopy elektronowe, zobaczylibyśmy, że to co uważaliśmy za stałe, znajduje się w ciągłym ruchu. Zaobserwowalibyśmy elektrony bombardujące cząsteczki luminoforu, które znajdując się w stanie nieustannego ruchu z kolei wystrzeliwałyby fotony. Podobnie skała z perspektywy „makro” przedstawia sobą stałość i twardość, a z perspektywy „mikro” - nieustanny ruch. Można mówić również o perspektywie w odniesieniu do czasu. Ta sama skała wydaje się w danej chwili jako stała i niezmienna. Z perspektywy wieków i tysiącleci skała ta, rzeźbiona przez słońce, wiatr i wodę, zmienia swój kształt. Niektórzy twierdzą, że poczucie czasu zależy również od perspektywy. Czas postrzegany z wąskiej perspektywy to dziejąca się teraźniejszość, czas postrzegany z perspektywy szerokiej to „wieczne teraz”. Zatem formułując sąd, wypada określić perspektywę.

Jak widzimy, prawda ma wiele wymiarów. Tylko spojrzenie z szerokiej perspektywy stwarza szansę na uchwycenie całości.
Czy istnieje prawda obiektywna?

Oto jest pytanie! Jeżeli przez prawdę rozumie się „To Co Jest”, to zakładając istnienie rzeczywistości obiektywnej, musimy również przyjąć istnienie obiektywnej prawdy. Gdy ponadto wierzymy w Boga, który jest Wszystkim Co Jest, to musimy przyjąć, że to On jest Prawdą. Z tego, że w takim znaczeniu istnieje prawda obiektywna, wcale nie wynika, iż jest ona dla nas w pełni poznawalna. Nie jesteśmy bowiem w stanie ogarnąć i pojąć wszystkiego co istnieje. Dlatego też, jeżeli przez prawdę rozumie się „owoc poznawania”, to jest ona subiektywna, relatywna i mocno ograniczona. Co się wydaje prawdą jednemu, nie wydaje się innym. Co jest w stanie rozumem ogarnąć jeden człowiek, nie jest w stanie drugi. Dla każdego bowiem prawdą jest tylko to, co może pojąć. Jednak w miarę jego rozwoju, odsłania mu się stopniowo coraz wyższa prawda. Prawdę dzisiejszą porzuca wtedy dla prawdy jutra. Każdy więc, w miarę swojego wzrostu, buduje swoją własną, coraz doskonalszą prawdę. Dochodzenie do prawdy jest zatem nie kończącym się procesem.


Na zakończenie można powiedzieć, że prawda w pierwszym, węższym sensie jest to opis danej rzeczywistości w najtrafniejszych słowach i symbolach, jakie są możliwe do użycia w danym czasie i na danym etapie rozwoju każdej jednostki jak i całej ludzkości. Równocześnie jest to proces wzrastania owej trafności opisu. W drugim, szerszym sensie natomiast prawdą jest to co jest, czyli obiektywna rzeczywistość. Ponieważ obiektywna rzeczywistość wciąż się zmienia, jest to również proces. Ponadto, jako że rzeczywistość jest złożona, wielowymiarowa, można patrzeć na nią z różnych punktów widzenia oraz różniących się perspektyw. Stąd też prawda jest wielowymiarowa.



Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 22, 2010, 15:32:44
Czym jest prawda?

Może to zobiektywizowana i utwardzona subiektywność?  ;D


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Inteluminatis Sierpień 23, 2010, 23:51:40
Z mojego punktu rozumowania prawda - to słowo, określenie, które ujawnia dany fakt jaki w rzeczywistości zaistniał. Natomiast fałsz czy kłamstwo neguje ją. Stanowi pewną iluzję prawdy jej fatamorganę, halucynacje.

Na przykład: "niebo jest czerwone" i to można nazwać kłamstwem, ponieważ niebo jest niebieskie. Skoro kolor niebieski nazwano niebieskim - wedle tego harmonogramu, który został przyjęty i zaakceptowany mówiąc, że niebo jest czerwone w ten sposób negujemy jego zawartość i treść.

prościej mówiąc:

Kłamstwem jest to co jest nie zgodne z założeniem pojęcia prawdy. Prawda natomiast służy temu, żeby to ujawnić.

W sumie wszystko jest do przebaczenia - nawet wszelkie kłamstwo. W ten sposób kłamstwo przestaje istnieć, a wraz z nią również i prawda.

Prawda - akceptacja, przebaczenie, zrozumienie. I to dla mnie osobiście jest prawdą, na tym według mnie polega i opiera się sens jej istnienia.





Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: zigrin Sierpień 24, 2010, 00:56:04
Cytuj
Na przykład: "niebo jest czerwone" i to można nazwać kłamstwem, ponieważ niebo jest niebieskie. Skoro kolor niebieski nazwano niebieskim - wedle tego harmonogramu, który został przyjęty i zaakceptowany mówiąc, że niebo jest czerwone w ten sposób negujemy jego zawartość i treść.

A skąd wiesz jak widzi niebo daltonista ? A może sam jesteś daltonistą, który zaprogramował sobie indywidualne widzenie koloru „czerwonego”, jako powszechnie obowiązującego („niebieskiego”) … ?

Jak zwykle, wszystko zależy od punktu (i sposobu) widzenia. Masz jednak rację, że prawda powinna się jak najbardziej opierać na akceptacji… - akceptacji różnych punktów widzenia…

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 24, 2010, 10:12:17
Słuszna uwaga zigrin. Bo kolory to tylko nasz sposób postrzegania za pomocą dostępnych nam interfejsów. Zwierzęta prawdę o kolorach wyraziłyby inaczej.
Co więcej.
Powszechnie uważa się za prawdziwe opisane prawa, jak na przykład to, że F=ma . No bo przecież wszystko ma swoją masę, istnieje bezwładność itd. To prawo jest prawdziwe z pewnego punktu widzenia, ale ...
Berni Haisch , Alfonso Rueda, Hal Putthof w lutym 1994  r opublikowali w "Phisical Review" pracę w której przeprowadzili oni dowód na słynne newtonowskie równanie  F=ma . Wykazali, że bezwładność charakteryzująca wszystkie obiekty w świecie fizycznym jest po prostu oporem na przyspieszanie w polu punktu zerowego. Bezwładność jest tym, co nazywane jest siłą Lorentza - siłą , która spowalnia cząstki poruszające się w polu magnetycznym. Zasadniczo chodziło o to, że obiekt trwały , stabilny -który nazywamy materią i któremu wszyscy fizycy, od Newtona począwszy przypisywali masę - jest iluzją. Wszystko z czym mamy faktycznie do czynienia, to morze energii przeciwstawiające się przyspieszaniu przez chwytanie cząstek subatomowych będących w ruchu. Masa, ich zdaniem, była "tymczasową rezerwacją" dla bardziej ogólnego opisu działania próżni kwantowej ( B.Haisch , A.Rueda i H.E.Puhoff praca prezentowana w AIAA 98-3143, Advances ASME/SAE/ASEE Joint Propulsion Conference&Exhibit 13-15 Lipca 1998 r ,Cleveland , Ohio ).Wszystko w Twoim świecie, wszystko czego dotykasz bez względu na to, jak jest gęste, jak duże, na swym najbardziej podstawowym poziomie jest tylko zbiorem ładunków elektrycznych oddziałujących z wszechotaczającym oceanem pól energetycznych, jak elektromagnetyczne - rodzajem elektromagnetycznej siły oporu. Jak opisał to później Hal Putthof, masa nie jest równoważna energii : masa jest energią. A może nawet jeszcze bardziej zasadniczo : masy w ogóle nie ma. Jest tylko energia.

Zatem jaka jest prawda ? Dotykasz coś, stwierdzasz, że ma masę. Myślisz -prawda to. Potem ktoś przeprowadza dowód i wykazuje, że sprawy mają się inaczej. Prawda okazuje się iluzją, chociaż jest czymś rzeczywistym , namacalnym, konkretnym. Można od tego oszaleć, albo też wykazać się odrobiną zrozumienia , że prawda jest względna i zależna od tego za pomocą czego ją filtrujemy. W przypadku masy są to nasze zmysły.


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Inteluminatis Sierpień 24, 2010, 11:38:37
Cytuj
Na przykład: "niebo jest czerwone" i to można nazwać kłamstwem, ponieważ niebo jest niebieskie. Skoro kolor niebieski nazwano niebieskim - wedle tego harmonogramu, który został przyjęty i zaakceptowany mówiąc, że niebo jest czerwone w ten sposób negujemy jego zawartość i treść.

A skąd wiesz jak widzi niebo daltonista ? A może sam jesteś daltonistą, który zaprogramował sobie indywidualne widzenie koloru „czerwonego”, jako powszechnie obowiązującego („niebieskiego”) … ?

Jak zwykle, wszystko zależy od punktu (i sposobu) widzenia. Masz jednak rację, że prawda powinna się jak najbardziej opierać na akceptacji… - akceptacji różnych punktów widzenia…

Pozdrawiam


Mam taki sam wzrok jak Ty i też widzę, że niebo jest niebieskie...
no dobrze niech będzie....


Niebo jest czerwone... wieczorem jak zachodzi słońce.


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: zigrin Sierpień 24, 2010, 19:21:00
Inteluminatis, to że podobnie opisujemy kolory, nie oznacza, iż na pewno postrzegamy je identycznie. I niestety, chyba nie ma metody weryfikacji, która by to do końca potwierdziła... – lub, temu zaprzeczyła…

A propos wschodu i zachodu słońca:
W odpowiednich warunkach, podobno można przez moment dostrzec nawet… zielone niebo… :)

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: WATYKANSKA MAGIA ?
Wiadomość wysłana przez: soook Grudzień 25, 2010, 16:50:20

   Aby nie ględzić .... bo ględzicie .  Co to jest  Prawda z bardzo tłustej litery ,
   coby do oczu dotarło .    ;D
 
   
    .


Tytuł: Odp: WATYKANSKA MAGIA ?
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 25, 2010, 16:57:10
Więc, aby dalej nie ględzić, soooknij nam soook o tej tłustej prawdzie…  ;)
Coby nie tylko do oczu dotarło i to raz na zawsze!  ;D


Tytuł: Odp: WATYKANSKA MAGIA ?
Wiadomość wysłana przez: soook Grudzień 25, 2010, 17:10:42
  Nie ma problema , Ptaku   Podaj(cie) , osobistą definicję  słowa  -  prawda .
  To tyla .  Po tem , możemy popylać dalej . Nie ględząc bez końca o dupie marynie . Siedzącej w konteksie pseudo nuki . Ili dupo filozofii .

Zdaje się , meglony i wyrzymany jest tutaj , aspekt . PIRAMIDY I GRUDY . Czy nie tak ? ;D
 
===============


  ..... spokojnie , admini .    Wypalam stąd . :)

Scaliłem posty
Darek

 .


Tytuł: Odp: WATYKANSKA MAGIA ?
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 25, 2010, 17:47:36
Soook, zdaje się, że odwracasz kota ogonem. Ja nie mam żadnej tłustej Prawdy (nie wiem, jak inni),
mam tylko moją, taką chudzieńką, co rodzi się każdego dnia i każdej nocy umiera.
Ale zdaje się na tym polega jej prawdziwość, jeśli kumasz o co mi biega.  ;D

Popylaj zatem bez krępacji… i nie wypalaj stąd, skoroś zaczął... ;)


Tytuł: Odp: WATYKANSKA MAGIA ?
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 25, 2010, 18:03:38
Dość ciekawie poprzeplataliście magię watykańską z WOŚP, ale moze o tym drugim aspekcie utwórzcie osobny wątek.


Tytuł: Odp: WATYKANSKA MAGIA ?
Wiadomość wysłana przez: soook Grudzień 25, 2010, 18:35:49

   Uśmiecham się , do wszystkich .      Pełnia wiedzy , jest Prawdą Proszę dalej .
 
   .


Tytuł: Odp: WATYKANSKA MAGIA ?
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 25, 2010, 19:05:13
Cytat: soook
Pełnia wiedzy , jest Prawdą Proszę dalej .

A na pełnię wiedzy składają się niezliczone jej cząstki, jako przejaw prawdy indywidualnej. 
Zatem wszystko jest Prawdą. Po co więc dupa Maryni jest negowana? Bo własna prawdziwsza?   ;D

Uśmiech Tobie, soook.  :)


Tytuł: Odp: WATYKANSKA MAGIA ?
Wiadomość wysłana przez: soook Grudzień 25, 2010, 19:13:25

 Zgadza się , żyjący też pragną  istnieć . Niezależnie od , rzeczonej , Maryny ....tlenu trzeba .
 A , ptaku po ludzku deklarujesz przywiązanie do człowieczeństwa .


  .


Tytuł: Odp: WATYKANSKA MAGIA ?
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 25, 2010, 19:35:48
Cytat: soook
Zgadza się , żyjący też pragną  istnieć . Niezależnie od , rzeczonej , Maryny ....tlenu trzeba .
 A , ptaku po ludzku deklarujesz przywiązanie do człowieczeństwa .

A niby po jakiemu mam deklarować? 
No dobrze, tlen tlenem, a co z tą prawdą tłustą? Bo jakoś rozmywa się nam jej definicja i to poza kontekstem nauki
oraz dupo filozofii, jak to pięknie ująłeś…  ;)



Tytuł: Odp: WATYKANSKA MAGIA ?
Wiadomość wysłana przez: soook Grudzień 25, 2010, 19:49:16

  Tyle lat studiów i polemik , i nie wiedza o Prawdzie ?  Znający istotę , Prawdy tej , otwiera drzwi .
 
   .


Tytuł: Odp: WATYKANSKA MAGIA ?
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 25, 2010, 19:56:56
Cytat: soook
Tyle lat studiów i polemik , i nie wiedza o Prawdzie ?  Znający istotę , Prawdy tej , otwiera drzwi .

To otwórz soook te drzwi do końca, byśmy ujrzeli jej jasne (Prawdy) oblicze.
I byśmy w jej blasku skąpani, błądzić nie musieli po zakamarkach ciemnych.  ;)


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 26, 2010, 13:52:09
Mnie się zdaje, że Prawdzie każdy powinien sam, osobiście otworzyć drzwi. Powinien, jeśli jej  poszukuje. Bo też prawdziwie można ją przefiltrować poprzez własny "wymiar" i tego się trzymać. Będzie to jakaś część prawdy. Część, która wymaga akceptacji i zrozumienia. Ale tylko część. I tu trzeba mieć tego świadomość. Pozwolić czyjejś prawdzie żyć w sobie nawet, jeśli inną prawdę postrzegamy.
Czy istnieje Obiektywna Prawda ? Wierzę , że tak. Jeśli pozwolimy jej wpłynąć we własną przestrzeń. Może będziemy w stanie ją nawet częściowo zrozumieć ? Może będziemy ją w stanie poczuć .. ale to wymaga odrzucenia filtrów i otwarcia się na Poznanie. Bo ..

Cytuj
Osiągnięcie tych światów przez ludzkiego ducha uważa się za możliwe i twierdzi się, że jest to równoznaczne z uwolnieniem od błędu. Być może to miał właśnie na myśli Jezus, gdy mówił: „poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” [J, 8,32].


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 26, 2010, 15:00:19
A co, jeśli nie ma żadnej Prawdy? Jeśli jest tylko wszelka Możliwość?

A popylanie soooka, ptaka, czy kogokolwiek w dążeniu do utuczenia osobistej prawdy, jest jedynie ich dramatycznym usiłowaniem  potwierdzenia własnego jestestwa, tudzież próbą skategoryzowania siebie w obliczu wielkiej niewiadomej?
To jak rozwiązywanie równania z dwiema niewiadomymi, gdzie najczęściej otrzymujemy nieskończony zbiór rozwiązań. A każde z rozwiązań jest parą liczb.
No i ciekawe, co podstawimy pod owe niewiadome.

Sądzę, że członkowstwo w elitarnym klubie GŚ (Globalnej Świadomości) zobowiązuje raczej do nieskończonej penetracji wszelkiej możliwości własnego zaistnienia. Czyli do osobistego kreacjonizmu. Pozostaje tylko wcisnąć ENTER…  ;)


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Grudzień 27, 2010, 09:17:49
Moim zdaniem pojęcie "prawdy" nie jest jednolite - to pewne kontinuum. Kontinuum zaczynające się na "prawdzie osobistej" - czysto subiektywnej, a kończące na "prawdzie absolutnej" - czysto obiektywnej.

Uważam, że to, co robimy, to dążymy (choć nigdy nie dochodzimy i trudno powiedzieć, czy dojdziemy) do prawdy obiektywnej, absolutnej, zaczynając nasz to poznania od prawdy subiektywnej, wewnętrznej.

Przykładowo, jestem święcie przekonany, że rzecz X posiada stan Y. Jest to "prawda" subiektywna, moje przeświadczenie. Szukam więc poszlak, dowodów. Okazuje się, że znajduję pewne poszlaki. Ok, więc o krok przybliżam się do "prawdy obiektywnej". Szukam dalej. Znajduję. Znowu krok. W pewnym momencie okazuje się, że mam 100% pewności, że w świecie fizycznym X ma własność Y. Ale tu kończy się moja możliwość poznania, gdyż nie jestem w stanie wykazać, że świat fizyczny jest tym absolutnym, ostatecznym. Dlatego, chcąc czy nie, utykam gdzieś w środku drogi między prawdą subiektywną a obiektywną.

Oczywiście, mogę używać "wiedzy wewnętrznej", ale jest ona subiektywna, więc nie przybliża mnie już do prawdy obiektywnej. Jest jedynie narzędziem na mój własny, subiektywny użytek.

Podsumowując, uważam, że każdy z nas powoli, kroczkami, zmierza na kontinuum od prawdy subiektywnej do obiektywnej, dochodząc tak daleko, jak się da, choć nigdy nie osiąga kresu. 


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Grudzień 27, 2010, 15:07:43
Wiedza Wewnętrzna, jako wiedza subiektywna???

Pisano tu już niemało na temat  Prawdy, w tym koliberek, (a może jeszcze ambroży) wstawił niegdyś przypowieść o słoniu i kłótni buddyjskich mnichów o Prawdę....stąd zdumiewa mnie powrót tematu i to jego rozstrząsactwo.

Tak, Pełnia Wiedzy to Prawda, pozwolę sobie za Soookiem powiedzieć, i nie jest to żadna teoria, tylko konkretny przekaz poparty praktyką i jeszcze raz praktyką. Ano!


 


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 27, 2010, 15:41:21
Powrót tematu i jego „roztrząsactwo” zdumiewać może jedynie tych, którzy uważają temat za zamknięty, czyli nie dopuszczają innych spojrzeń na zagadnienie. Świadczy to tylko o ich własnym skostnieniu w dążeniu do poznania. 

Na szczęście prawdy nikt nie może zamknąć w takim, czy innym opakowaniu. Bo ona przenika wszystko i jest immamentna oraz transcendentna zarazem.
Ale słoń może potknąć się o nią, jak ten w składzie porcelany…  ;)



Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Grudzień 27, 2010, 15:47:21
Wiedza wewnętrzna to nic innego, jak Twoje subiektywne przekonanie o takim a nie innym stanie rzeczy. Nie twierdzę, że jest bezużyteczna, ale obiektywną jej zdecydowanie nazwać nie można.

A przykład ze słoniem świetnie to ilustruje. Każdy człowiek miał swoją własną, wewnętrzną, subiektywną "wiedzę" na temat słonia. I miał rację. Jednak dopiero wyjście poza osobiste postrzeganie (wiedzę wewnętrzną) pozwoliłoby im dojść do wiedzy obiektywnej.

Wiedza subiektywna jest dobra - na swój własny użytek. Daje możliwość orientacji w złożonym i niejednolitym świecie. Jest więc ważna. Jednak z obiektywizmem nie ma wiele wspólnego.


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Grudzień 27, 2010, 16:28:54
Wiedza subiektywna, a wewnętrzna, zwłaszcza ta przez duże w, to zupełnie inne przestrzenie Drogi Tenebralu. Tak, przynajmniej sobie myślę, stąd ten znak zapytania. Ale oczywiście, domyślam się Twojego również, toku rozumowania.

Natomiast w przykładzie ze słoniem to była tzw. prawda subiektywna, jednakże czysto zewnętrzna; można powiedzieć nawet, że na tej cząstkowej przestrzeni każdego z mnichów, obiektywna wręcz, jeśli się umówimy, że przykład potraktujemy dosłownie, bez żadnej symboliki i odniesień, gdzie jedynym kryterium jest np. dotyk (jak w tym konkretnym przypadku). A, co istotne: kryterium, to bardzo ważny warunek w ustalaniu "wszelkich prawd".


Ale to już podstawy filozofii, jednakże w oparciu o Wiedzę Wewnętrzną, jeśli się nią posługujemy, możemy dojść do tzw. Prawdy Obiektywnej, czyli do...?

To taka "droga na skróty" powiedziałbym...



Z serdecznym poświątecznym privietem:  :)


koliberek33



Ps. Imamanentnie, transcendetnie, permanentnie Ptak się czepia
i na stosie mentalnym wciąż ( i nie tyko*) pali mnie!

oto przykład prawdy imammentnej, transcendetnej,
obiektywnej,  i  niezaprzeczalnej jest! ;D


 ;)


* w odniesieniu do: mnie


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Grudzień 27, 2010, 18:04:34
Oki, Koliberku, nie neguję. Jednakże (a jakże, ze mną ZAWSZE musi być jakieś "ale" :D) w takim układzie powiedz mi, CO to jest "Wiedza Wewnętrzna"? Czym różni się od przeświadczenia, poczucia, osobistego przekonania? Bo te trzy ostatnie są STRICTE subiektywne. Czym więc jest owa "Wiedza Wewnętrzna"?


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Grudzień 27, 2010, 18:34:08
I całe szczęście, że masz jakieś "ale" i pytasz odważnie. :) Nie raz tu już gdzieś pisałem min. o intuicji, jako przejawie wiedzy z Wnętrza. I co jest paradoksalne: Wnętrze, tak naprawdę znajduje się na Zewnątrz.

Wyobraź sobie budowę człowieka jako anchem (egipski krzyż ankh)  i to jeszcze składający się z trzech warstw, który jest zanurzony w kuli. Wszystkie przestrzenie: astral, mental, dusza, umysł, świadomość zewnętrzna, nadświadomość etc ..zawiera się  granicach anchemu,  natomiast poza anchemem jest czysta MYŚL.

Sięganie do takiego Wnętrza, czyli do Praźródła, Praprzyczyny, MYŚLI, inaczej mówiąc, (chociaż jak najbardziej na zewnątrz, gdy będziemy ujmowali te kategorie w rozumieniu kosmicznej skali), powoduje łączenie się z  potężną  Wiedzą objawiającą się właśnie poprzez błyski intuicji i działania zupełnie wcześniej nie skalkulowane i tym samym  niezamierzone, za to jednak zawsze przynoszące właściwe efekty. A prawdziwe jest to, co się da zweryfikować. To jest coś jak: "Po owocach ich, poznacie ich"...

To rozważanie na dłuższy o wiele wywód, jestem jednak w tak znakomitym poświąteczno-rodzinnym nastroju, że nie chce mi się rozmieniać tych uczuć na  elaboraty. Poza tym przygłuszłbym, to co najistotniejsze, a co napisał soook, i co potem w całej rozciągłości ;) potwierdziłem.

I tego właśnie trzymać się należy, jak też cały czas stawiać pytania, i prosić o WIEDZĘ, czyli PRAWDĘ, ale bardziej WNĘTRZA, MYŚLI, aniżeli naszych świadomości zewnętrzych, ambasadorków ego na planie materialnym, gdyż te będą udawać, że już wszystko, albo przynajmniej wszystko wiedzą.


Zatem pozdrawiam serdecznie :)


koliberek33



Ps.

Jak przejawia się wiedza z Wnętrza znajdziesz w moim poście w temacie INTUICJA. Wszystko inne jest naszym przeświadczeniem, domniemywaniem itp.


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Grudzień 28, 2010, 11:49:01
Hmmm, ok, bardzo sensowne ujęcie. W zasadzie w pełni podzielam takie rozumowanie.

Tylko znowu (:D) jest pewne ale. Jak odróżnisz, czy wiedza, którą czerpiesz, pochodzi z owego Źródła, czy nie jest jedynie projekcją Twojej wewnętrznej imaginacji, pragnienia, podświadomym wyrażeniem własnych, zagnieżdżonych przekonań?

Skąd to pytanie: Otóż umysł ludzi ma pewną właściwość (sprawdzone doświadczalnie, choć przyznaję, że nie potrafię podać na to dowodów - jedynie moje doświadczenie). Mianowicie taką, że często potrafi przedstawić własne obrazy, pragnienia, dążenia, w tak "mistyczny" sposób, że jest to praktycznie nieodróżnialne od poczucia czerpania "wiedzy ze źródła". Pragnąc czegoś, Twoja podświadomość może wytworzyć taki obraz, takie odczucie, bo tego odczucia oczekuje.

Stąd też moje zastrzeżenie - nigdy nie możemy być w 100% pewni, że wiedza, którą uważamy za pochodzącą ze "Źródła", rzeczywiście nią jest.

Stąd też twierdzenie, że mimo wszystko, jest to wiedza subiektywna.


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Grudzień 28, 2010, 16:39:51
No, ładnie! Pytasz mnie jak jakiejś wyroczni, a ja jestem koliberek tylko taki sobie :D. Bez monopolu na Ostateczną Wiedzę. Jednakże bardzo podobają mi się Twoje pytania, gdyż są mądrze postawione, pełne logiki, wnikliwości, oraz neutralności. Poza tym podoba mi się Twój język przekazu i niemała już wiedza, które może rodzić całkiem słuszne wątpliwości.

Widzisz, są kategorie, które niełatwo umieścić w znanym nam języku. A po czym poznać kontakt z Przestrzenią, która jest wyrazem Prawdy? Otóż, jeżeli ustawicznie z tym pracujesz i Energię z owej Przestrzeni pobierasz i zasilasz tzw. fizyczność ( również te niższe partie znajdujące się w obrębie Anchemu, wraz z ciałem materialnym, oczywiście), to w Twoim życiu stopniowo, ale wprost proporcjonalnie do Twojej pracy zaczną się zmiany.

I to, co wcześniej było ułomne, kulawe, czy wręcz destrukcyjne, nabiera twórczego, dynamicznego charakteru, natomiast to co było fałszem podszyte, zaczyna się ujawniać i demaskować, a wreszcie naturalnie odpadać. Poza tym zaczynasz mieć coraz większy wgląd. Po prostu widzisz ludzi i zjawiska jakimi są, niczemu się dziwisz, ale też nabierasz mocy, której wcześniej być może nie miałeś, by się temu świadomie i bez lęku przeciwstawić, jeśli oczywiście ma to znaczenie dla Twojego rozwoju i Twojej przestrzeni.

Masz przy tym coraz większy dystans i mimo, że nazywasz sprawy i rzeczy po imieniu, nie żywisz przy tym już żadnej urazy, nie mówiąc o  niskich uczuciach, czy emocjach. Zwyczajnie bierzesz odpowiedzialność za swoje życie i wszystkie zachodzące w nim procesy, co wyklucza jakąkolwiek pretensjonalność itp. zachowania. Ujawnia się coraz większe poczucie radości i humor. Po prostu, zdrowiejesz. :)

Coraz częściej robisz zupełnie nieprzewidziane rzeczy, które  kończą się dobrze dla Ciebie i wszystkich, którzy są w to zaangażowani. W Twoim życiu pojawia się dość nieoczekiwany spontan, którego do tej pory może nie znałeś, a którym kierują się głównie dzieci. Dzieci, które nigdy się nie nudzą. I zawsze są twórcze. Potrafią bawić i cieszyć się wszystkim....( oczywiście, mówię o tych nie zmanierowanych przez rodziców.)

Zawsze, lub prawie zawsze wiesz, kiedy kto do Ciebie dzwoni, pomyślisz o kimś dawno nie widzianym i nagle pojawia się w Twoim życiu ( to może być telefon, list, wizyta...) Słyszysz rzeczywiste intencje innych względem Ciebie, które wcześniej, czy później i tak się ujawnią, jeśli są skrywane. Masz wsiąść w samolot, czy na okręt i ni stąd, ni zowąd masz jakiś podszept, żeby nie, albo nagle coś się wydarzy, co Cię od tego odciągnie, i zrezygnujesz, by się potem dowiedzieć, że doszło do katastrofy, ale już bez Twojego, na szczęście, udziału. Może to być cegłówka, lub sopel lodu za rogiem ulicy, ale Ty nagle zmieniłeś zamiar i idziesz w drugą stronę. To są bardzo ciche podszepty, lecz Ty już będziesz wiedział, dlaczego!!!

Jeśli będziesz zadawał coraz więcej pytań o Wiedzę, to zaczną napływać do Ciebie potrzebne informacje. Będzie Ci się wydawało, że to oczywiście, przypadek, ponieważ może Ci je przekazać najzwyklejszy człowiek na ulicy, ekspedientka... niby przypadkiem włączony film, książka, która, ot tak jakoś weszła w ręce, artykuł, audycja....

Zaczną sprawdzać się coraz częściej Twoje sny. Powiesz coś do kogoś, a za chwilę, to samo powiedzą w radiu lub w telewizji i to stanie się tak codzienne, nagminne, że aż dziw... Przykładów mnożyć by jeszcze... Gdyż napływ informacji będzie zawsze, jak wspomniałem wyżej, wprost proporcjonalny do Twoich wysiłków. I TY sam będziesz już wiedział, co jest co, mimo że tak jak piszesz: czasem niełatwo jest odróżnić te zjawiska od siebie, gdyż granica jest płynna nad wyraz.

Życzę Ci jednak takiego rozróżnienia jak najwięcej i jak najczęściej, podobnie jak i sobie samemu, a potem np.: lewitacji, chodzenia po wodzie.... a jak gdzieś będziesz jakimiś tam pomiarami sprawdzał poziom swojej mocy, to żebyś już wiedział, że jest ona pozytywna, czysta, a nie czerpana od innych na przykład...

Ku uprzyjemnieniu atmosfery przednoworocznej z życzeniami  dla nas wszystkich umiejętności, jakie posiada:

Criss Angel-Latający Człowiek
http://www.youtube.com/watch?v=D7fNY-SZHk8
http://www.youtube.com/watch?v=fKdZdXHHjGA
http://www.youtube.com/watch?v=WkciE7qtpMM




Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 28, 2010, 18:48:04

Ciekawe, kontakt z jaką przestrzenią skutkuje mitomanią, która jest wyrazem prawdy najprawdziwszej?  ;)


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 28, 2010, 18:50:13
Jaki zwiazek ma to z "Prawda"?


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 28, 2010, 18:55:15
Do kogo kierujesz Rafaelo pytanie? I w związku z czym?


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 28, 2010, 19:26:38
Dobre pytanie-do Koliberka i wszystkich ktorzy z wody robia piane.

"Prawda", prawda jest poprostu prawda. Obojetnie co czlowiek zrobi z prawda, predzej czy pozniej prawda wyjdzie na wierzch.
Koliberku, co ma prawda w zwiazku z Twoja ostatnia odpowiedzia. Juz pare dni ciagna sie dyskusje na tym temacie, o co tu wlasciwie chodzi? Moze mi wytlumaczycie, prosze.


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: soook Grudzień 28, 2010, 19:28:25

  Klasyka europejska , folk , blues ,jazz , ragi - czy to Prawda ?  koliberek 33 :)


   .


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Grudzień 28, 2010, 20:33:18
Rafaelo, specjalnie dla Ciebie wytłuściłem pewne kwestie i pokolorowałem na fioletowo i zielono w poście: w poście nr. 27. Troszkę to czasu kosztowało, ale już to masz, Aniołku!!! Skoknij tylko do góry, a jak się dokładnie wczytasz w całość, to tuszę i mam cichą nadzieję, że złapiesz bezpośredni nawet związek z tematem. :)

Soook

YES.TEŻ!


 :)



Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 28, 2010, 20:53:06
>Rafaelo<, wszystko idzie dobrym torem. Może na pierwszy rzut oka wygląda to trochę pokręcono, ale zmierza w dobrym kierunku.  ;D


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: soook Grudzień 28, 2010, 21:26:37

   A ,  A love supreme to gdzie jest ? :)
   
 
     .


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 28, 2010, 21:29:57

   A ,  A love supreme to gdzie jest ? :)

Rozumiem, że piszesz skrótami myślowymi ale nie każdy te skróty potrafi rozczytać i stąd zostały potraktowane jako nie wnoszące nic do tematu i usunięte.


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Grudzień 28, 2010, 21:51:17
Ano, soook koanami pisze, a to jeden z najlepszych sposobów w dociekaniu Prawdy, a nie tak jak koliberek, który uprawia kawizmnaławizm ???


 ;)



Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Grudzień 28, 2010, 21:57:41
Serdecznie dziekuje za objasnienia.


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: marek324 Styczeń 04, 2011, 11:18:45
Prawda jak to zwykle z prawdą bywa dzieli się na:
1. całą prawdę,
2. półprawdę i ...
3. "gówno" prawdę,
czyli jak się nie obrócisz to "dupę" i tak zawsze mieć będziesz z tyłu.
No i przede wszystkim wyżej "dupy" nie podskoczysz.

mam nadzieję że udzieliłem szerokopojętej i wyczerpującej odpowiedzi na twoje pytanie rafaelo :)


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Styczeń 04, 2011, 12:29:10
Panie Marku!

uśmiecham się do Ciebie
koliberek - ja
który, prócz tego
ćwierć prawdy różne
jeszcze zna! ;)



 O0




Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: east Styczeń 05, 2011, 17:07:40
Prawda Obiektywna ..
Nie tylko filozofów zajmuje dociekanie czym jest prawda obiektywna. Temat ten poruszają naukowcy nie związani z żadną filozofią .
Co ciekawe, odpowiedzi mogą dostarczyć teorie takie, jak holograficzny model wszechświata, którego eksploracją zająl się m.in fizyk David Bohm.

Cytuj
Stwierdza on, iż holograficzny poziom rzeczywistości stanowi „prosty stopień”, poza którym leży „nieskończoność dalszego rozwoju”. Bohm nie jest jedynym badaczem, który podaje dowody na to, iż wszechświat jest hologramem. Pracują niezależnie na polu badań nad mózgiem, neurofizjolog z Uniwersytetu Stanford, Karl Pribram, doszedł także do przekonania o holograficznej naturze rzeczywistości.

Mózg jako hologram

Pribram zbliżył się do holograficznego modelu dzięki próbie odpowiedzi na pytanie, jak i gdzie gromadzone są w mózgu zapisy pamięciowe. Badania prowadzone od dziesięcioleci wykazywały, iż zapisy pamięciowe nie posiadają ściśle określonej lokalizacji, są natomiast rozproszone w różnych obszarach mózgu. W szeregu badań eksperymentalnych, prowadzonych w latach 20-tych ubiegłego wieku, Karl Lashley wykazał, iż niezależnie od tego jaka część mózgu szczurów była usuwana, nie pozbawiało to zwierzęta pamięci, w jaki sposób należy wykonywać złożone zadania, których wcześniej nauczyły się.
Jedynym problemem pozostał brak wyjaśnień mechanizmu, który odpowiadałby za szczególną naturę pamięci: istnienie całości w każdej części.

W latach 60-tych Pribram napotkał koncepcję holografii i uświadomił sobie, iż znalazł, poszukiwane przez naukowców badających mózg, wyjaśnienie. Pribram uważa, iż zapisy pamięciowe nie zostają zakodowane w poszczególnych neuronach, lecz są zawarte w całościowych wzorcach impulsów nerwowych, które przebiegają przez cały mózg. Dzieje się to w podobny sposób, jak złożone wiązki promieni lasera przebiegają przez część filmu, zawierającego holograficzny obraz.
Inaczej mówiąc Pribram uważa, iż mózg sam w sobie jest hologramem.

Teoria Pribrama wyjaśnia także, w jaki sposób mózg człowieka może gromadzić tak wiele zapisów pamięciowych na tak małej przestrzeni. Ocenia się, że umysł człowieka ma zdolność do zapamiętania około 10 bilionów bitów informacji w okresie życia. Odkryto także, iż hologramy posiadają zdumiewającą zdolność gromadzenia informacji. Zmieniając kąt, pod którym wiązki promieni z dwóch laserów oddziałują na kawałek fotografii filmowej, można otrzymać wiele różnych obrazów na tej samej powierzchni. Udowodniono, iż tylko jeden centymetr sześcienny filmu może zawierać około 10 bilionów bitów informacji.

Nasza bezgraniczna zdolność do szybkiego przywoływania potrzebnych informacji z ogromnego magazynu pamięci staje się bardziej zrozumiała, jeśli uwzględnimy, iż mózg działa zgodnie z holograficznymi zasadami.
Jeżeli przyjaciel zapyta cię, jakie skojarzenia pojawiają się w twym umyśle, gdy wypowie on słowo „zebra”, nie musisz dokonywać niezgrabnych ruchów, przebijając się poprzez gigantyczny, alfabetyczny magazyn w mózgu.

Zamiast tego w bezpośredni, natychmiastowy sposób pojawiają się takie skojarzenia, jak „pasiasty”, „podobny do konia”, „zwierzę rodem z Afryki”. Rzeczywiście jedną z najbardziej zdumiewających rzeczy, dotyczących procesu myślenia u ludzi jest to, że każda porcja informacji wydaje się natychmiast łączyć z wszystkimi pozostałymi częściami.
Jest to jeszcze jedna charakterystyczna cecha hologramu. Ponieważ każda część hologramu jest skorelowana z każdą inną częścią, mamy do czynienia z naturalnym, najwyższym przykładem systemu wzajemnie skorelowanego.

W świetle holograficznego modelu mózgu, który opracował Pribram, wyjaśnić można nie tylko zagadkę gromadzenia w umyśle informacji. Istotnym pytaniem pozostaje, w jaki sposób mózg jest w stanie przełożyć lawinę informacji, które otrzymuje poprzez narządy zmysłów, na konkretny świat naszej percepcji. Kodowanie i dekodowanie częstotliwości jest dokładnie tym, co hologram czyni w najlepszy sposób.
Hologram funkcjonuje jak rodzaj soczewki.
Jest on urządzeniem, które potrafi przemienić, wydawałoby się, pozbawione sensu częstotliwości w spójny obraz. Pribram uważa, iż mózg zawiera rodzaj soczewek oraz posługuje się zasadami holografii, by przekształcić otrzymywane poprzez narządy zmysłów częstotliwości, w wewnętrzny świat naszej percepcji.

Szereg istotnych dowodów wskazuje na to, iż mózg używa holograficznych zasad, aby wykonywać odpowiednie działania. Teoria Pribrama uzyskała rosnące poparcie wśród neurofizjologów.
Hugo Zucarelli, badacz o pochodzeniu włosko-argentyńskim, poszerzył ostatnio model holograficzny na obszar zjawisk dźwiękowych.
Zucarelli badał zaskakujące zjawisko, które polega na tym, że ludzkie jednostki potrafią zlokalizować źródło dźwięku bez poruszania głową nawet wtedy, gdy są w stanie słyszeć jedynie jednym uchem. Naukowiec odkrył, iż zasada holograficzna może wyjaśnić opisany fakt. Zucarelli rozwinął także technikę holograficznego dźwięku. Jest to sposób dźwiękowego zapisu, która zapewnia odtworzenie akustycznych sytuacji z niesamowitą autentycznością.

Przekonanie Pribrama, iż ludzki mózg tworzy „twardą” rzeczywistość opierając się na przychodzących poprzez kanały zmysłowe częstotliwościach, uzyskało wsparcie w postaci wielu badań eksperymentalnych.

Odkryto, iż każdy z naszych zmysłów jest czuły w obszarze o wiele szerszej częstotliwości, niż dotychczas sądzono. Stwierdzono, na przykład, iż nasz system wizualny jest czuły na częstotliwości dźwiękowe, że nasz zmysł powonienia jest zależny w jakimś stopniu od tego, co nazywamy „częstotliwością osmotyczną”, a nawet komórki naszego ciała są wrażliwe na szeroki zakres częstotliwości. Takie odkrycia potwierdzają, iż jedynie holograficzny charakter ludzkiej świadomości zapewnia możliwość przetwarzania takich częstotliwości w zwykła percepcję.
Synteza poglądów Bohma oraz Pribrama

Najbardziej zdumiewający rezultat przynosi połączenie holograficznego modelu mózgu Pribrama z teorią Bohma.
Jeżeli konkretny charakter świata stanowi jedynie wtórną rzeczywistość, natomiast „tam”(w świecie; przyp. tlum.) znajduje się holograficzna gmatwanina częstotliwości, jeżeli mózg jest także hologramem i dokonuje jedynie selekcji określonych częstotliwości spośród tej gmatwaniny, przy czym zachodzi matematyczna transformacja tych częstotliwości w percepcję sensoryczną, czym wtedy staje się obiektywna rzeczywistość?

Mówiąc wprost, rzeczywistość przestaje istnieć. Religie Wschodu od dawna utrzymywały, iż materialny świat jest Maya, iluzją. Chociaż myślimy, iż jesteśmy fizycznymi istotami, które poruszają się po fizycznym świecie, stanowi to także złudzenie.

W rzeczywistości jesteśmy jedynie „odbiorcami”, unoszącymi się w kalejdoskopowym morzu częstotliwości. To, co z tego morza wydobywamy i przekształcamy w fizyczną rzeczywistość, stanowi jedynie jeden kanał, spośród wielu kanałów istniejących w super hologramie.

Świadomość kreująca rzeczywistość

Paradygmat holograficzny ma swoje implikacje także dla tak zwanych nauk ścisłych, jak biologia. Psycholog z Virginia Intermont College, Keith Floryd zauważył, iż jeżeli konkretny charakter rzeczywistości stanowi jedynie holograficzną iluzję, nie będzie prawdziwym stwierdzenie, iż mózg stanowi źródło świadomości.

To raczej świadomość stwarza mózg, jak też ciało oraz całe nasze fizyczne otoczenie.

więcej na http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,60.new.html#new


Jeśli przyjąć powyższy tok rozumowania to oznacza, że Prawda jest taka, jaką sobie ją wykreujemy, lub też, taka, jakiej pozwolimy istnieć. To może być czyjaś prawda, którą w toku tzw wychowania czy też pod wpływem Tradycji uznajemy za swoją własną.
Lecz możemy to w każdej chwili zmienić.
Oznacza to dla mnie ni mniej ni więcej tylko to, że to my, ludzie jesteśmy kreatorami prawdy. W tym miejscu prawda o naszej rzeczywistości zamienia się w maję, iluzję. Pozwólcie, że tutaj przytoczę starą prawdę ;) :
"Mogą oszukiwać wielu ludzi przez jakiś czas, ale nie da się oszukiwać wszystkich przez cały czas "

pozdr
East


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 05, 2011, 18:03:18
Ja dodam iż wiedza jest zapisywana w każdej komórce ciała a nie tylko w mózgu.

Sztuką jest otworzenie do niej dostępu.Oszukiwać można innych ( dłużej , lub krócej) , siebie gdy spadną blokady kontaktowe nie da się nigdy.

Miałam kiedyś okazję doświadczyć tego odczucia , konfrontacji z prawdą na poziomie komórkowym.

Powiedzmy tak; jest jakieś zdarzenie a Człowiek znajduje się w nim, jego myśli to jedno a odczucia intencji , odczucie energii słów to drugie i odczucie energii czynu to trzecie.
Wszystkie te energie tworzą pola energetyczne , które są widzialne i odczuwalne naszymi zmysłami przez wszystkie nasze komórki.
Tworzą aurę wokół nas również możliwą do zobaczenia i odczucia otwierającymi się zmysłami Ludzkimi.
Jeżeli ktoś by świadomie kłamał ( czyn nie zgodny z intencjom słowa i myśli) jest to widoczne już teraz ale nielicznym ludziom i światu Energii. A w niedalekiej przyszłości będzie również widzialne przez wszystkich ludzi. 

Jak? Ano w bardzo prosty sposób każde z pól energetycznych ( w trakcie kłamstwa) będzie tworzyło dysharmonię w energii aurycznej. Powstaną przebarwienia aury ,migotania a w pewnych momentach dziury chwilowe.
To wszystko będzie normalnie widoczne  , ludzie będą wiedzieli iż osoba obok nich zwyczajnie kłamie. Nie będą chcieli z takom osobą utrzymywać kontaktów.

Zatem nie będziemy mogli być okłamywani przez nikogo , absolutnie nikogo!

Co za tym idzie zanim to nastąpi trzeba odkryć wszystkie kłamstwa i manipulacje w które są wplątani często zupełnie nieświadomie ludzie  by mogli mieć szansę żyć w prawdzie i prawdą.

Jest to naprawdę bardzo ważne do możliwości korzystania z pełni swojej mocy energetycznej.


Podsumowując post easta...

Od czego tak naprawdę zależy nasza prawda w stosunku do jednej jedynej PRAWDY WZORCA STWÓRCY?

Ano tylko i wyłącznie od ŚWIATŁA od jego ilości i kąta padania na pierwotny wzorzec - depozyt , który od początku istnienia nosimy w sobie.

I naprawdę nic więcej.

Cała reszta to trudna droga gromadzenia w sobie energii ( droga do iluminacji) by ten wzorzec mógł być tak oświetlony żeby uzyskał 100% zgranie się z prawzorem Stwórcy.

Kiara :) :)



Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: ptak Styczeń 05, 2011, 18:53:18
Również podsumowując post easta i Kiary.   ;)

Jeżeli rzeczywistość, to hologram zawierający nieskończoną ilość możliwości/splątań, a człowiek za pośrednictwem mózgu jedynie wybiera/odczytuje jedną z wersji/możliwości, to czy w takim układzie może być mowa o jakimkolwiek kłamstwie? 
Zawsze będzie to na dany moment określona prawda określonego człowieka. A właściwie odczyt indywidualnego hologramu. Nawet „okłamywanie” siebie samego jest jakąś rzeczywistością. A prostowanie cudzych prawd według własnej jest dodatkowym plątaniem/tworzeniem nowych możliwości. I tak bez końca.

To jaka jest PRAWDA?   :)


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Kiara Styczeń 05, 2011, 19:20:41
Oczywiście że jest mowa o kłamstwie i jeszcze o blokowaniu kąta padania światła żeby prawda nigdy nie mogła być poznana.
Wówczas ( po rozszczepieniu światła) można zablokować jakąś wiązkę , wymuszać fałszywą barwę i ciągle zmieniony punkt wyjściowy tworzący niemożliwość zgrania się wzorca pierwotnego z powracającym promieniem do wzorca.
A tym samym niemożliwość osiągnięcia doskonałości zgodnej z pierwotnym wzorcem.

ŚWIATŁO NIE RZUCA CIENIA TYLKO WÓWCZAS GDY PADA POD IDEALNIE PROSTYM KĄTEM. GDY ISTNIEJE PRZESUNIĘCIE KĄTA PADANIA CIEŃ POWSTAJĄCY JEST BRAKIEM WIEDZY PRZEKAZYWANEJ PRZEZ JEJ ŹRÓDŁO.
Czyli zwyczajnie optycznym kłamstwem w którym żyjemy od wielu tysiącleci.


Na tym właśnie polega blokada naszego wymiaru , na przestrojeniu go poprzez zmianę padania światła na ten kod początkowy.

Czyjaś chwilowa prawda jeżeli nie zgra się w 100% z prawdą Stwórcy nigdy nie będzie PRAWD a tylko jej jakimś chwilowym aspektem na dany moment.

Pisałam już wcześniej o przesunięciu punktu północy o 45 stopni w stosunku do prawdziwego położenia.
Światło padające na ziemię pada pod takim kątem , który powoduje "cień" na ziemi , czyli niepełne jej oświetlenie. A co za tym idzie strefę szumu tworzącą  sieć  energio-informacyjne przekazujące ludziom zaburzony wzorzec rzeczywistości odbierany wszystkimi zmysłami , jako prawdę naszego wymiaru.

Ale w stosunku do pola morfogenetycznego i wiedzy wzorca w nim zdeponowanego jest to tylko i wyłącznie niedojrzała opcja prawdy.

Zatem , żeby na Ziemi mogła zaistnieć PRAWDA , czyli PEŁNIA ŚWIATŁA musi być dokonane "przestawienie" ponowne bieguna północnego o 45 stopni do tyłu.

Ot i wszystko.
Co zresztą dzieje się już od dłuższego czasu.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Styczeń 05, 2011, 19:24:38
jeżeli poniższy diagram jest prawidłowy- to Prawdą jest absolutn(i)e NIC ;D
(http://www.world-mysteries.com/szypow2.gif)


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Styczeń 05, 2011, 19:51:31
jeżeli poniższy diagram jest prawidłowy- to Prawdą jest absolutn(i)e NIC ;D
(http://www.world-mysteries.com/szypow2.gif)

BŁAD songo, bo jesli jest (a wiadomo, ze zgrubsza tak)..
..to prawda jest raczej CALOSC diagramu, niz jego częsc.

ja natomiast od siebie moge dodac to:
PRAWDA | PRAwDA | PRAW-DA | (http://forum.ip7.eu/index.php?topic=448.0)
oczywscie jest dalsze rozwiniecie (niektorzy juz znaja) ,nedokonca opisane

oraz to, co wyskoczy tam w local-szukarce pod tym mianem.

..i co najciekawsze-jest to powiazane z powyzszym schematem bezposrednio.

troche experymentowalem w obszarze
2-1
oraz
2-3
2-7, 3-7
..to pasjonujace. Duzo ciekawych zjawisk, mozlwosci.
i życie/smierc naczej


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Styczeń 05, 2011, 20:35:44
jakież wszystko było proste kiedy istniało wyłącznie Absolutne Nic, i nic więcej,-
ale jeżeli wolisz serio Phi- to pewnie że całość jest pełniejszą prawdą niż tylko jej wycinek.. ;)

..no i zachciało się wirowania i masz babo placek :D


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Styczeń 05, 2011, 20:58:19
jakież wszystko było proste kiedy istniało wyłącznie Absolutne Nic, i nic więcej,-

ale ocze Nica..
                    ..i wiadomo...  petryfikacja.


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Styczeń 05, 2011, 21:10:40
..ja nie narzekam, przecież nie od dziś wiadomo, że najlepiej jest tam gdzie nas nie ma ;D

pozdrówka :)


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: Silver Styczeń 05, 2011, 23:22:37
 Prawdę zna tylko Papierz, głosząc ex cathedra swe jedyne, święte i niczym niepodważalne prawdy.  :D  :o

Zaprawdę powiadam Wam - NIE MA prawdy.
Jedyną prawdą jesteście Wy (paradygmat ''Boga'')
Wasze ciała utkne są z gwiazd, a Waszych sercach płonie ogień światła....
Na zewnątrz odnajdziecie tylko namiastki prawdy.
Zatem... NIE szukajcie tam gdzie NIE znajdziecie.


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: east Styczeń 06, 2011, 21:45:50
Ptaku tak sądzę. Ten holograficzny wszechświat stwarza potencjał nieograniczonych możliwości - prawd .

Podsumowaniem  modelu Bohma-Pribrama  jest to, że :To raczej świadomość stwarza mózg, jak też ciało oraz całe nasze fizyczne otoczenie.
Mózg jest jakby soczewką, urządzeniem do dekodowania hologramu.
W toku ewolucji ludzie rozwinęli świadomość w takim, a nie innym stopniu , czego efektem są takie , a nie inne urządzenia dekodujące - mózg i fizyczne ciało.
Być może w zamierzchłej przeszłości z jakiegoś powodu nastąpiła regresja/zablokowanie świadomości w skutek czego wykształcił się taki , a nie inny mózg-dekoder. Nie dekoduje on wszystkich możliwych częstotliwości fal ( zapisu holograficznego ), a tylko wąski jego wycinek, a do tego sam umysł jest podatny na manipulacje, czyli dalsze , sztuczne okrajanie tego, co "wpadnie" nam do mózgów ;)
To jednak nie znaczy, że cale spektrum nie istnieje ( schemat wklejony przez songo może to w uproszczeniu obrazować ), a jedynie to, iż całej prawdy obiektywnej nie jesteśmy w stanie poznać przy zachowaniu obecnych urządzeń dekodujących.

Nie znaczy to, że nie będziemy mogli poszerzyć tego spektrum. Kiedy już wiemy, że po pierwsze jesteśmy Świadomością, która stwarza umysł, mózg i ciało, oraz wiemy już, iż istnieje cały nieprzebrany super hologram ( nazwijmy to Prawdą Stwórcy) , to proces zmiany interfejsów zostanie prędzej czy później wymuszony na doskonalsze modele. Rozwój można powstrzymać na jakiś czas, ale nie na zawsze. Świadomość Prawdy - innej niż ją potrafimy na swój niedoskonały sposób rozpoznać - wyzwala proces przemiany ( przebudzenia ). Zatem "Prawda Was wyzwoli " ;)

Czy jednak sprawę załatwi kąt padania światła prawdy , jak chce Kiara ?
Powiedzmy, że zobaczymy więcej i wyraźniej, ale i tak nie wszystko. Odblokowane zostaną pewne możliwości i obyśmy nie dali sobie znowu przy nich majstrować :)

I w tym miejscu zgodzę się również z Silverem. W naszych sercach plonie ogień światła .. chyba najbliższa nam prawda, bo w nas samych. Prawdy Stwórcy nie będziemy w stanie poznać w całości przynajmniej na etapie istnienia fizycznego w materii.
Chociaż , rzecz jasna próbować nie przestaniemy. W sercu jesteśmy swoimi własnymi Mistrzami prawdy :)


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Styczeń 21, 2011, 13:57:59
"panta rhei- wszystko płynie; wszystko na świecie jest zmienne, płynne, nietrwałe."

czy można szczególnie na tym świecie być czegokolwiek pewnym??
prawdy prawdziwe tylko z punktu widzenia obserwatora i to tylko w danym momencie..


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Styczeń 21, 2011, 20:38:10
prawda jest to co swiadomosc pozwoli nam odkryc..:)


Tytuł: Odp: PRAWDA- co to jest?
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Listopad 13, 2012, 12:37:52
z innej strony

Cytuj
Zdanie “To w takim razie nie istnieje obiektywna prawda i wszyscy maja rację” jest nawiązaniem do poprzednich wypowiedzi i zawiera w sobie lekki sarkazm. Oczywiście, że istnieje obiektywna prawda, ale właśnie przez relatywizowanie wszystkiego człowiek oddala się od niej. Człowiek jest tylko i aż cząstką Całości/Prawdy, bo właśnie poprzez to, że jest cząstką Całości, ma do tej Całości (od pewnego poziomu świadomości) określony dostęp. Mało z tego: ponieważ jest jej cząstką, bez niego ta Całość/Prawda przestaje istnieć.

..to jest legenda o smoczych kulach  ;)


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

naprawiacze brygadaszarika rekogrupastettin pyn grotasmierci