Niezależne Forum Projektu Cheops

Hydepark => POLSKA => Wątek zaczęty przez: Dariusz Październik 16, 2010, 16:49:07



Tytuł: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 16, 2010, 16:49:07
czy żyjemy w naprawdę zjednoczonym kraju, jak na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać?
Mało porusza się tych tematów, tymczasem od dawna są one ogniskiem zapalnym w niektórych częściach naszego kraju.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019393,wiadomosci_lokalne.html
PAP | dodane 1 godzinę i 32 minuty temu

Kilkudziesięciu członków i sympatyków Ruchu Autonomii Śląska  uczestniczyło w Marszu Jedności Górnośląskiej w Oleśnie (opolskie). Nieśli żółto-niebieskie flagi ze śląskim orłem i skandowali: "Autonomia - rzecz wspaniała, bo Śląsk syty, Polska cała".

...

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Autonomia-jest-wspaniala-bo-Slask-syty-Polska-cala,wid,12764706,wiadomosc.html?ticaid=1b129


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 26, 2011, 09:45:19
Spór o "śląskość"

Przy okazji spisu powszechnego powrócił temat narodowości śląskiej. Jarosław Kaczyński napisał w raporcie PiS, że "śląskość jest pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej"
fot. PAP/Andrzej Grygiel

Wojewoda śląski broni się przed oskarżeniami


PAP | dodane 2011-07-18 (15:15)

Wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk zwrócił się do zarządu Ruchu Autonomii Śląska (RAŚ) i rybnickiego biura tego stowarzyszenia o udostępnienie potwierdzonej kserokopii jego rzekomej deklaracji członkowskiej w RAŚ.

Związany z Platformą Obywatelską Łukaszczyk zaprzecza, by kiedykolwiek zapisał się do tego Ruchu, jednak członkowie RAŚ utrzymują, że 10 lat temu obecny wojewoda podpisał deklarację członkowską.

Wniosek wojewody ma związek z poniedziałkowym artykułem w katowickim dodatku "Gazety Wyborczej", w którym znalazła się informacja, że nazwisko Łukaszczyka wciąż figuruje w rejestrze członków Ruchu. Wojewoda zapewnia, że do RAŚ nie przystępował i chce wyjaśnić, jak jego dane (m.in. adres zamieszkania) znalazły się w rejestrze.

- Liczę, że RAŚ udostępni mi kopię rzekomej deklaracji członkowskiej do 21 lipca. Jeżeli w tym terminie to nie nastąpi, uznam, że takiego dokumentu, którego nigdy nie podpisywałem, po prostu nie ma i podejmę czynności wyjaśniające, dotyczące m.in. przetwarzania moich danych - powiedział wojewoda.

Łukaszczyk domaga się od RAŚ udostępnienia "potwierdzonej za zgodność z oryginałem kserokopii rzekomej deklaracji członkowskiej RAŚ, opatrzonej jego podpisem". Zapewnia, że nigdy świadomie nie składał takiej deklaracji.

Sekretarz zarządu RAŚ Michał Buchta powiedział, że nie wiadomo, czy dokument, którego domaga się wojewoda, jeszcze istnieje. - Nie wiemy, czy po tylu latach się zachował. Będziemy go oczywiście szukać. Dla nas najważniejszy jest rejestr członków, w którym ponad wszelką wątpliwość figuruje nazwisko obecnego wojewody. Mamy też świadków, że Łukaszczyk podpisał deklarację - podkreślił Buchta.

- Nawet zakładając, czysto hipotetycznie, że jest jakaś deklaracja, zastanawiające jest to, że przez 10 lat nic o tym nie wiedziałem - ani mentalnie, ani fizycznie. Nie byłem informowany o przynależności do stowarzyszenia, nie byłem zapraszany na jego zebrania, nigdy nie płaciłem żadnych składek - powiedział wojewoda, podkreślając, że nie podpisywał deklaracji członkowskiej.

Według przedstawicieli RAŚ, do podpisania takiej deklaracji przez Łukaszczyka doszło w 2001 r. podczas przedwyborczego festynu w Ligockiej Kuźni. Z listy Platformy Obywatelskiej do sejmu kandydowała wtedy związana z RAŚ Eugenia Meleszewska-Gamoń. Według służb prasowych wojewody, Łukaszczyk mógł podpisać się tylko pod listą poparcia dla tej kandydatki.

- To chybiony argument. Być może podpisał się także pod tą listą, ale deklarację przystąpienia do RAŚ podpisał na pewno - odpowiada Buchta.

Łukaszczyk nie wyklucza, że przed 10 laty mógł podpisać się na listach poparcia dla związanych z RAŚ kandydatów do parlamentu, zaprzecza jednak, by mogło to być równoznaczne z zapisaniem się do RAŚ. Jak powiedział, jeżeli Ruch nie przedstawi mu kopii deklaracji, a jedynie informację, że jego nazwisko znajduje się w rejestrze, wojewoda z pewnością zażąda usunięcia swoich danych z rejestru.

W tekście relacjonującym sobotni V Marsz Autonomii w Katowicach "Gazeta Wyborcza" napisała, że w tłumie ponad dwóch tysięcy uczestników zabrakło wojewody, którego nazwisko wciąż figuruje w rejestrach członków RAŚ, mimo że Łukaszczyk - który jest członkiem Platformy Obywatelskiej - dystansuje się od postulatów Ruchu. RAŚ jest stowarzyszeniem; formalnie nie ma przeszkód, by należeć do Ruchu i do partii politycznej.

Od jesieni ubiegłego roku RAŚ, który wprowadził do Sejmiku Woj. Śląskiego trzech radnych, jest w regionalnej koalicji z PO. Lider Ruchu, Jerzy Gorzelik, jest członkiem zarządu województwa.


Kontrowersyjny wyrok sądu: nie ma narodu śląskiego
I
PAP | dodane 2011-06-17 (18:45)

Sąd Rejonowy w Opolu odmówił rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej. Warunkiem było usunięcie ze statutu odwołań do narodowości śląskiej, czego wnioskodawca nie uczynił - powiedziała Ewa Kosowska-Korniak z biura prasowego sądu.

- Sąd Rejonowy w Opolu wydał postanowienie o odmowie dokonania rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym podmiotu o nazwie Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej w Kotorzu Małym - oświadczyła Kosowska-Korniak.

Dodała, że wcześniej sąd wezwał wnioskodawcę - pod rygorem odmowy wpisu - do dołączenia do wniosku uchwały w sprawie zmiany statutu, polegającej na usunięciu z jego treści odwołań do narodowości śląskiej. Sąd uzasadniał, że grupa etniczna Ślązaków nie stanowi odrębnego narodu, czy też mniejszości narodowej, a zatem nie jest dopuszczalne, by jej członkowie określali się jako "naród śląski".

Założyciele Stowarzyszenia odpowiedzieli, że nie zmienią statutu, wyjaśnili, iż użyte w nim zostało sformułowanie "narodowość", a nie "naród". Powołali się przy tym na definicję narodowości podaną w ustawie o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2011 wskazując, iż "narodowość" oznacza "przynależność narodową lub etniczną" - relacjonowała Kosowska-Korniak.

W ocenie sądu przywołana przez wnioskodawców ustawa o narodowym spisie powszechnym nie definiuje "narodowości" jako "przynależności etnicznej". Przepis art. 2 pkt 6 ustawy brzmi bowiem: "ilekroć w ustawie jest mowa o: narodowości - przynależności narodowej lub etnicznej - rozumie się przez to deklaratywną, opartą na subiektywnym odczuciu, indywidualną cechę każdego człowieka, wyrażającą jego związek emocjonalny, kulturowy, lub związany z pochodzeniem rodziców, określonym narodem lub wspólnotą etniczną".

- Pojęcie "narodowość" oznacza przynależność do danego narodu, a naród to trwała wspólnota ludzi wytworzona na podstawie wspólnych losów historycznych, kultury, języka, terytorium, przejawiająca się w świadomości narodowej jej członków.
Narodowość nie oznacza tym samym przynależności etnicznej w ujęciu wskazanym przez wnioskodawcęEwa Kosowska-Korniak
Narodowość nie oznacza tym samym przynależności etnicznej w ujęciu wskazanym przez wnioskodawcę - argumentowała Kosowska-Korniak.

Wyjaśniła, że niezbędną przesłanką rejestracji każdego stowarzyszenia jest zgodność jego statutu z całym porządkiem prawnym obowiązującym w Polsce. - Skoro grupa etniczna Ślązaków nie jest odrębnym narodem i nie posiada statusu mniejszości narodowej, odwoływanie się przez wnioskodawcę do - będącego pochodną pojęcia naród - sformułowania "narodowość śląska" w istocie sprowadza się do kreowania nieistniejącego narodu, co stanowi naruszenie porządku publicznego i jest sprzeczne z prawem - podsumowała.

Jeden z założycieli Stowarzyszenia - Piotr Długosz - powiedział, że założyciele najprawdopodobniej odwołają się od postanowienia opolskiego sądu. - Mamy na to 7 dni od otrzymania pisemnego uzasadnienia. Ono na razie do nas nie dotarło. Po zapoznaniu się z uzasadnieniem najprawdopodobniej wniesiemy odwołanie - zapowiedział Długosz.

Wniosek o rejestrację Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej w KRS został złożony w marcu. Wśród statutowych celów wymieniono: rozbudzanie i ugruntowywanie świadomości narodowej Ślązaków, odrodzenie kultury śląskiej, propagowanie wiedzy o Śląsku oraz kształtowanie i rozwijanie wśród ludności aktywnej postawy obywatelskiej, sprzyjającej współodpowiedzialności za swoją ojczyznę, a także pomoc chętnym w powrocie z emigracji zarobkowej.


Buzek: Kaczyński powinien przeprosić, skrzywdził Ślązaków

Jestem Ślązakiem i jest mi bardzo przykro. Pan prezes powinien głęboko przemyśleć swoją poprzednią wypowiedź i przeprosić - powiedział w programie "Gość Radia Zet" przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, komentując słowa Jarosława Kaczyńskiego z "Raportu o stanie Rzeczpospolitej. - Niewiele osób wie, ile kosztował Śląsk powrót do Polski po I Wojnie Światowej. Proszę sobie przypomnieć także "Solidarność", bo to przecież na kopalni Wujek ginęli Ślązacy za polskość. Tam były największe ofiary. To jest wypowiedź, która krzywdzi wszystkich Ślązaków, mają się powody czuć obrażeni - stwierdził Buzek.

Tu wiecej:http://wiadomosci.wp.pl/kat,4892,title,Buzek-Kaczynski-powinien-przeprosic-skrzywdzil-Slazakow,wid,13300247,wiadomosc_video.html

Rafaelo :) poprawiłam tytuł wątku,to znaczy na polskie litery


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 26, 2011, 12:30:45
Cytuj
Przepis art. 2 pkt 6 ustawy brzmi bowiem: "ilekroć w ustawie jest mowa o: narodowości - przynależności narodowej lub etnicznej - rozumie się przez to deklaratywną, opartą na subiektywnym odczuciu, indywidualną cechę każdego człowieka, wyrażającą jego związek emocjonalny, kulturowy, lub związany z pochodzeniem rodziców, określonym narodem lub wspólnotą etniczną".

Deklaratywną ? W subiektywnym odczuciu ? indywidualną ?

Ładna mi definicja narodowości. To ja się nie dziwię, że Ślązacy chcą poczuć się jak osobny Naród. Mogą ,bo wystarczy, że w swoim indywidualnym ,subiektywnym odczuciu ZADEKLARUJĄ się jako Ślązacy. I kto im zabroni ?

Cytuj
- Pojęcie "narodowość" oznacza przynależność do danego narodu, a naród to trwała wspólnota ludzi wytworzona na podstawie wspólnych losów historycznych, kultury, języka, terytorium, przejawiająca się w świadomości narodowej jej członków.
Narodowość nie oznacza tym samym przynależności etnicznej

Jak dla mnie to samo pojęcie "narodowość" jest strasznie rozmyte. Co  to znaczy "trwała" wspólnota ludzi, losy historyczne?
Ile czasu musi upłynąć, aby uznać coś za TRWAŁE ? Miesiąc ? rok ? , wiek ?

Przypuśćmy, że Ślązakom uda się udowodnienie, że są Narodem. Jeśli zatem ktoś się zadeklaruje, że jest Ślązakiem ,jednocześnie wyrzekając się narodowości polskiej, czy to oznacza, że przestanie obowiązywać  go Konstytucja RP ? i  płacenie podatków obcemu narodowi ?

Z jednej strony mamy separatystyczne ruchy na Śląsku, a z drugiej strony, daje się zauważyć proces odwrotny, integracyjny. Kiedyś on już się powiódł w momencie chrztu Polski. Bez żadnego referendum , niepytani o zgodę, staliśmy się częścią ówczesnej, chrześcijańskiej, wspólnoty. Dziś integracja następuje wokół Unii Europejskiej i któregoś dnia ,nie mnie, ani moje dzieci, ale może wnuki moich wnuków - w indywidualnym i subiektywnym odczuciu , zadeklarują swoją przynależność do Narodu Europejskiego. Niemożliwe ? Dzisiejsze prawo to gwarantuje. Przecież w ten sposób powstało USA.
Około 200 lat temu w Ameryce Płn byli tylko sami imigranci z Europy.

Ja tam kibicuję Ślązakom. Niech sobie walczą, może coś wywalczą. 


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 26, 2011, 12:37:08
niech mi ktoś powie- PO CO??
bo to jest ważniejsze, a nie subiektywne odczucia i polityczne przepychanki..

pozdr. wszystkich Ślązaków ;)


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 26, 2011, 13:32:15
niech mi ktoś powie- PO CO??

Oni sami mówią :
   
10. Po co autonomia?

Autonomia jest lepszym rozwiązaniem dla regionu niż obecny model samorządu, który tak naprawdę nie ma wiele wspólnego z pierwotnymi założeniami. Śląsk autonomiczny będzie się rozwijał optymalnie, a nie według wytycznych z Warszawy. Będziemy sami decydowali o tym, co jest dla Śląska najważniejsze – od podstawowych kwestii gospodarczych po ordynację wyborczą.

Autonomia pozwoli lepiej chronić śląską tożsamość: kulturę, język, obyczaje i historię. Pielęgnowanie tradycji nie jest niestety możliwe wtedy, gdy Polacy z Krakowa, Łodzi czy Warszawy decydują o tym, czego uczą się dzieci w śląskich szkołach, jakie instytucje kulturalne dostają dofinansowanie i jakie rocznice są obchodzone uroczyście, a które są przemilczane.

Pieniądze, które wypracują mieszkańcy naszego regionu, pozostaną do naszej dyspozycji. Mieszkańcy tej ziemi będą decydowali o podziale tych środków finansowych. Nad śląskim prawem górniczym będą dyskutowali miejscowi fachowcy od górnictwa, a nie posłowie ze Szczecina.

Autonomia nie polega jednak na oderwaniu się od państwa. Część kompetencji pozostanie w rękach władz Rzeczypospolitej, między innymi dyplomacja, wojsko i polityka monetarna.

http://autonomia.pl/faq/#f36


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 26, 2011, 13:42:55
..myślę east, że taki model państwa byłby korzystny dla wszystkich regionów/województw,-
ale to oznacza zmianę struktury państwowości na federacyjną.


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 26, 2011, 13:53:28
Zobaczymy. Niech im się uda, to za nimi pójdzie reszta. Ja również nie miałbym nic przeciwko temu, żeby w temacie gazoportu w Świnoujściu decydował autonomiczny region zachodniopomorski zamiast posła ze  ... Śląska na przykład ;)

Wydaje mi się jednakże, iż na tak wielką autonomiczność Centrala nie pozwoli, żeby dzielić się strategicznymi dochodami z Autonomią. Śląsk by zyskał, ale bardzo zubożyłoby to budżet centralny.

Natomiast dzięki temu może i powinno się wiele zmienić w temacie samorządowym, który obecnie jest samorządnością fikcyjną. Gdyby tak nie było to Autonomia Śląska nie miałaby sensu. Samorządności nie da się centralnie narzucić, to musi być oddolny ruch. Śląsk dostrzegł to pierwszy i chwała im za to.


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 26, 2011, 13:57:07
niestety pieniądze przekładają się na realną władzę i możliwości samorządów, i koło się zamyka..


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 26, 2011, 16:45:37
A ja mam subiektywne odczucie, że jestem narodowości mazowieckiej. Tu się urodziłem, wychowałem itp. i żądam ustanowienia Mazowsza jako autonomicznej części Polski!  ;D ;)
Później, po uzyskaniu autonomii wywalczymy sobie niezależność. O0
A co? inni mogą to i my również. ;D


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 26, 2011, 17:04:50
ja to w ogóle, ogłoszę autonomię mojej chałupy w Świętokrzyskiem, i nawet sołtysa nie wpuszczę ;D


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Kahuna Lipiec 26, 2011, 18:00:07
To juz tylko krok od ogloszenia autonomii samego siebie,
uniezaleznienia sie od wszystkiego i wszystkich,czyli prosta
droga do wolnosci,choc bardzo dluga i moze realna tez.Przeciez
kiedys,dawno,dawno temu, bylismy wolni.Zatem ewolucja,postep
cywilizacji jest droga w przeciwnym kierunku..?Wszystko na to
wskazuje.Sadze,ze bardziej sensownym jest znalezc odpowiedz na
pytanie:jak byc wolnym w ramach istniejacego Systemu?
Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 26, 2011, 19:53:57
Cytat: Kahuna
To juz tylko krok od ogloszenia autonomii samego siebie, ...

To wcale słuszny kierunek.  ;D

Cytuj
... Sadze,ze bardziej sensownym jest znalezc odpowiedz na
pytanie:jak byc wolnym w ramach istniejacego Systemu? ...

Odpowiedź na to zagadnienie próbujemy znaleźć tu: Wielka Gra  (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7002.0).


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Lipiec 26, 2011, 20:57:15
Jako mieszkaniec Śląska popieram separatystyczne ruchy narodowościowe na Mazowszu i gdziekolwiek indziej w Naszej Rzeczpospolitej, o ile między wszystkimi Autonomiami powstaną strefy wolnocłowe  ;D To byłby dopiero hicior!  ;D


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 26, 2011, 21:15:18
Jako mieszkaniec Śląska popieram separatystyczne ruchy narodowościowe na Mazowszu i gdziekolwiek indziej w Naszej Rzeczpospolitej, o ile między wszystkimi Autonomiami powstaną strefy wolnocłowe  ;D To byłby dopiero hicior!  ;D

Ba, poszedłbym dalej i wprowadził handel wymienny, towarami, nie pieniędzmi.
Wam, Ślązakom, brakuje płodów rolnych (np.), zaś nam, Mazowszakom, węgla (do czasu aż nie upowszechnimy "wolnej energii" - co jest jednym z głównych celów nowo powstałego państwa/jednostki administracyjnej) i tak zaczynamy działać na uczciwych zasadach, nie na bankowym wyzysku.;D


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 26, 2011, 21:37:00
Cóż , w ramach istniejącego Systemu, wciąż nie nauczyliśmy się samorządności. Co prawda to, co istnieje ,jako struktury samorządowe jest, wg mnie , w dużej mierze fikcyjne, lecz właśnie "zagrożenie" ze strony Autonomii Śląskiej powinno czegoś nauczyć rządzących. Tego mianowicie, że ludzie chcą bardziej decydować o sobie na własnym podwórku. Ażeby więc wytrącić tej i przyszłym Autonomiom asy z rękawa Rząd powinien , w  ramach istniejacego Systemu, bardziej promować Samorządy i więcej przeznaczać im samodzielności i kasy. Więcej decyzji i możliwości na dole to spokojniejsza głowa na górze ;)
Tak w teorii bynajmniej :)



Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 26, 2011, 21:44:49
Cytat: east
Tak w teorii bynajmniej

A rzeczywistość jest taka, że jesteśmy Ziemianami i w tym kierunku musimy zmierzać.
Póki nie uświadomimy sobie tego faktu póty będą takie sztuczne podziały, których ktoś kiedyś dokonał za nas.
I smutne w tym wszystkim jest to, że tak trudno dociera to do ludzi.


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 26, 2011, 22:12:55
Tak Darku, rzecz jasna, że jesteśmy Ziemianami, ale też musimy żyć w tym konkretnym systemie i czasie. To oznacza, ze z nową świadomością możemy i powninniśmy zmieniać , przeobrażać stare struktury tak, by transformacja dokonała się możliwie spokojnie dla jak największej liczby ludzi. A samorządność nie dzieli, tylko łączy, moim zdaniem.


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Lipiec 26, 2011, 22:17:48
Moim zdaniem east trafił w sedno problemu. Cały Naród, w tym Ślązacy, ma dość "wojny na górze", partyjniactwa, zawłaszczania struktur regionalnych dla własnych, partykularnych interesów przez elity władzy centralnej.

Ślązacy w trzech krwawych powstaniach jasno opowiedzieli się przeciwko germanizacji i to nie podlega dyskusji. W przepiękny sposób pokazał to Kazimierz Kuc w "Soli ziemi czarnej".  A może Stany Zjednoczone Rzeczpospolitej Polskiej byłyby bardziej wydolnym organizmem społecznym i ekonomicznym? Uwzględniającym regionalną specyfikę i potrzeby?

P.S. A zboża też nam tu nie brakuje. I lasów, jezior, gór, a zwłaszcza silnych tradycji kulturowych. Gwara i węgiel to tylko taka egzotyka.


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: janusz Lipiec 26, 2011, 22:24:03
Ślązacy sami już nie wiedzą skąd wzięła się nazwa Śląsk.
Gdyby tak naprawdę cofnęli się w czasie, i zrozumieli gdzie są ich prawdziwe korzenie wtedy problem przynależności by zniknął. :)


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 26, 2011, 22:25:27
krzysiek, ja bym z Wami morze na góry zamienił, co Ty na to ? ;) idealny barter. Śledzie jadą w góry a do nas "oscypki" (czytaj -egzotyka) hehe.
Janusz, ja się domyślam, że Śląsk od Ślęży , tak ?


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 26, 2011, 22:39:48
Dr. Ewald Stefan Pollok – Polacy zmieniali śląskie nazwiska

http://www.silesia-schlesien.com/index.php?option=com_content&view=article&id=105:dr-ewald-stefan-pollok-polacy-zmieniali-lskie-nazwiska&catid=37:artykuy

Ciekawe tematy. Rafaela


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: janusz Lipiec 26, 2011, 22:42:08
Cytuj
Janusz, ja się domyślam, że Śląsk od Ślęży , tak ?
Naturalnie, że tak. Wiekowa ''praca nad nami'' takich ludzi jak np. kanclerz Bismark doprowadza do przykrych i niepotrzebnych sporów występujących teraz w naszym kraju. Zapominamy o tym, o czym nie powinniśmy zapominać. :(


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: chanell Lipiec 26, 2011, 22:46:59
Cytuj
Janusz, ja się domyślam, że Śląsk od Ślęży , tak ?
Naturalnie, że tak. Wiekowa ''praca nad nami'' takich ludzi jak np. kanclerz Bismark doprowadza do przykrych i niepotrzebnych sporów występujących teraz w naszym kraju. Zapominamy o tym, o czym nie powinniśmy zapominać. :(


Właśnie ! Że wszyscy jesteśmy Słowianami :)

 :-[ :) :) :) :-* Janusz


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: janusz Lipiec 26, 2011, 22:57:52
Chanell jesteś złotousta. ;D


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: between Lipiec 27, 2011, 08:07:24
Bycie Ziemianinem, Europejczykiem, Polakiem, Ślazakiem, mieszkańcem Katowic, mieszkańcem swojej dzielnicy, swojej ulicy, swojego domu, swojego pokoju sobie wzajemnie zupełnie nie przeszkadza.

Zauważcie jedną rzecz, jeżeli określamy swoje miejsce na świecie, to łatwo przyjdzie nam powiedzieć - mój dom, moja ulica, moje miasto, itp

Ale w jakimś momencie coś przestaje być moje i pojawia się abstrakcyjny twór do którego jakoś nie można dopasować słowa "mój, moje".

Myślę granica przebiega gdzieś w okolicy pojecia "region". Ot takie skupisko ludzi, którzy myślą podobnie, mówia podobnie, mówią takim samym JĘZYKIEM. To taki obszar, który można ogarnąć jeszcze na zasadzie - acha, za tym miastem znajduje się taka wies, za tą wsią jeszcze tamta, itp. I jeżeli ktoś CI powie, ze mieszka w wyzgwizdowie górnym to wiesz, że to jest 20 km za Miastem trochę na północ.

Ludzie od zawsze żyli w takich regionach uważając je za swoje miejsce na ziemi. Ludzie go zamieszkujący byli "swoi". Ludzie, którzy pochodzili z innych miejsc, spoza regionu, byli już "obcy".

Zauważcie jak rozwijała się kultura ludowa, a więc ta prawdziwa, biorąca się z potrzeby serca. To znowu domena regionów. Ile regionów - tyle strojów ludowych, tyle obyczajów, tyle pieśni, itp.
Nawet taki Chopin, z którego wszyscy Polacy są dumni, przede wszystkim był mieszkańcem Mazowsza. I to Mazowsze inspirowało go do tworzenia muzyki.

Czy jest coś takiego jak ludowa kultura polska?... Nie.. jest ludowa kultura mazowiecka, kurpowska, podhalańska, ślaska, kaszubska itp.

Państwa narodowe, które obecnie istnieją to zupełnie sztuczny twór powstały tylko po to aby można było prowadzić wojny z innymi takimi samymi sztucznymi tworami.
 I wcale nie dziwią mnie zapędy ślązaków, że domagają się autonomii. To poniekąd zupełnie naturalne.

Zauważcie np. jak to jest z językiem polskim. Język polski, ten tzw. literacki to kolejny sztuczny twór narzucony siłą.
A w każdym regionie istnieje cała masa regionalizmów i nikt, tak naprawdę, nie mówi polskim literackim.

Co ma wspólnego np. Kaszub ze Ślązakiem?... Chyba tylko to, że jedni i drudzi zostali siłą wcieleni do sztucznego tworu o nazwie RP.

Co ma mieszkaniec Białegostoku wspólnego z mieszkańcem Wrocławia?
Wszystko jest inne - architektura, gwara, melodia języka, sposób myślenia, itp

A co jest wspólne?...  Podatki narzucone siłą. I religia. Także narzucona siłą.

Dlatego myślę, że prędzej czy później wszystkie państwa narodowe się rozpadną albo przybiorą postać luźnych związków regionów

pozdro


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Lipiec 27, 2011, 10:04:41
Between- ujates cala sprawe bardzo logicznie i trafnie. Tak wlasnie wyglada cala sprawa i zawsze tak wygladala.
Moze Slazacy mysla ze beda blizej Niemiec, a za tym ich sytuacja by sie radykalnie poprawila /blizsza koszula cialu/.
Jest duzo w tym polityki, ludzkich przezyc i uczuc. Pozdrawiam serdecznie Rafaela.


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: between Lipiec 27, 2011, 10:30:03
[...]
Moze Slazacy mysla ze beda blizej Niemiec, a za tym ich sytuacja by sie radykalnie poprawila /blizsza koszula cialu/.

Akurat niemieckość Śląska to stereotyp.

Może jeżeli mówimy o Dolnym Śląsku, okolicach Opola, to tam, faktycznie mniejszość niemiecka jest dość silna i ludność się przenika wzajemnie - stąd np. pomysł o dwujęzycznych tablicach z nazwami miejscowości.
Ale na Górnym Śląsku z całej niemieckości zostały tylko pozaborowe naleciałości na języku - te wszystkie wursty,fojerki czy wichajstry. Gwara to element lokalnego folkloru.

Trzeba pamiętać także o takich miejscach jak np. Cieszyn. Miasto, które zostało sztucznie podzielone na pół. Teraz ta bariera została usunięta i wśród znajomych mieszkajacych w Cieszynie obserwuje coraz więcej słów czeskich, albo czeskobrzmiących. Tkanka miasta stopnio znowu zrasta się - bo, powiedzmy szczerze, bliżej cieszyniakom do swoich sąsiadów z następnej ulicy w innym państwie niż do np. dość odległych Katowic.

Urodziłem się w Bielsku-Białej, w której wpływ panowania austriackiego jest bardzo widoczny.
Przeprowadziłem się nastepnie ok 20 km aby zamieszkać w mieście będącym pod zaborem pruskim.
Inny język, inna architektura, inny kultura.
Do Cieszyna stąd raptem 30 km a tam znowu jeszcze inny język, inna kultura.
Z Kolei 30km na północ Sosnowiec już był pod panowaniem rosyjskim.
W obrębie parudziesięciu kilometrów jest tutaj niesamowity tygiel kulturowy i religijny.

A mieszkając na mazowszu spotkałem się ze sterotypami wrzucającymi wszystko do jednego wora z napisem "Śląsk czyli Niemcy" :)

Z perspektywy mieszkania tutaj trochę inaczej wygląda kwestia przynależności narodowej - toż tyle tych "narodów" sie tutaj przewinęło i każdy wywarł jakieś piętno, że doprawdy trudno się w tym wszystkim połapać.

Serdecznie zapraszam w moje strony bo chyba nigdzie indziej w Polsce nie ma takiej różnorodności na tak niewielkim obszarze.

pozdrawiam


ps. właśnie sprawdziłem na mapie  - bliżej mam w linii prostej do Wiednia niż do Warszawy. :)


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 27, 2011, 13:47:35
@between mądrze prawisz, tylko mała uwaga

Cytuj
Ale w jakimś momencie coś przestaje być moje i pojawia się abstrakcyjny twór do którego jakoś nie można dopasować słowa "mój, moje".

Te słowa pojawiają się nawet wobec "abstrakcyjnych" tworów ,lecz raczej w kontekście wspólnego ZAGROŻENIA. Za komuny było to całkiem oczywiste , że komuniści to nie Polacy. Dlatego, aby się od nich uwolnić powstał ruch ponadregionalny - Solidarność - z którym ludzie identyfikowali się jako Polacy właśnie. Prościej - kiedy nasza drużyna futbolowa występuje na MŚ to cała Polska kibicuje, bez względu kto jakie barwy klubowe nosi na co dzień. Kiedy zagraża nam jakiś globalny NWO to pojawia się globalna solidarność Ludzka (ziemska). Wtedy identyfikujemy się z nią jako czymś "moim". Szkoda, że tylko w obliczu zagrożeń zewnętrznych. Kiedy mija zagrożenie ( no bo jesteśmy w UE ) wtedy  w naturalny sposób skupiamy się na regionach. No chyba, że zaczniemy znów postrzegać Unię ,jako wspólnego wroga, co poniektórzy usiłują malować. Moim zdaniem te globalne straszaki już nie mają takiej mocy ,aby ludzi negatywnie jednoczyć.


Nawet program Autonomii Śląskiej dla mnie nie wygląda jak akt secesji, tylko bardziej jak radykalna formuła samorządowa , jako sprzeciw wobec samorządowej fikcji jaką mamy obecnie.

@ between doskonale rozumiem ten tygiel narodowy o którym piszesz dlatego, że w stronach gdzie mieszkam cały ten tygiel skupił się  po wojnie w jednym mieście, jako ludność napływowa na ziemie odzyskane. Z opowiadań dziadków sporo się dowiedziałem, ale nawet dzisiaj nikogo tu nie dziwi, kiedy rozmówca mówi, że płynie w nim też rumuńska krew. Co więcej, z czasem gwara i róznice kulturowe zupełnie się wymieszały, rozrzedziły aż do molekuł, bo nie było zasilania " z Ziemi" czyli tradycji. Tradycję dopiero zaczynają tworzyć nowe pokolenia i nie jest to coś, co opiera się na autonomii w ujęciu formuły narodowej. W prostej linii bliżej nam do Berlina niż do najbliższego większego niż Szczecin miasta w Polsce czyli Poznania ;)



Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Sierpień 01, 2011, 10:22:45
Co różni Śląsk od reszty Polski?

 Wedle interpretacji słów jednego ze znanych skądinąd polityków – przede wszystkim śląskość, rozumiana nawet jako ukryta niemieckość. Być może da się tu podciągnąć troszkę użytkowanie gwary, ale kto tam wie, o co chodzi politykom. Wedle innych pytanych zapewne więcej przemysłu, kopalnie, obecność dużego skupiska przylegających do siebie miast i ogólne zanieczyszczenie środowiska. A jeszcze ktoś powie, że nie zauważa żadnej różnicy. No, może poza granicami województwa.

Ale jeśli mieszkańca Bytomia, Gliwic lub Siemianowic zapytamy o różnice między Śląskiem a nie-Śląskiem to możemy mieć więcej niż 50%ową pewność, że wspomni obecność w granicach województwa Zagłębia. I nie będzie to kontekst pozytywny. W granicach województwa Śląskiego bowiem nie wszystko uważane jest przez mieszkańców za Śląsk. Jeśli jesteś przyjezdnym i zdarzy Ci się wspomnieć, że Śląsk jest ładny, a następnie opowiadać jak to ciekawie było w Dąbrowie Górniczej czy Sosnowcu, możesz zostać wyśmiany.

Takie czy inne różnice, objawiając się nawet w granicach wojewódzkich, mogą budzić wątpliwości. Ślązakom niewątpliwie opłacałaby się autonomia. Poradziliby sobie, opierając działania przede wszystkim na przemyśle ciężkim. Polska natomiast z pewnością sporo by utraciła. Może to z obaw przed takim zjawiskiem wzięła się fobia niemieckiej śląskości.

Wpływ na to mogą mieć także ciągle obecne w społeczeństwie lęki przed zachodnimi sąsiadami Polski. Tak czy inaczej jak wyleczyć cały kraj z obaw przed śląskością, skoro problemy z różnicami kulturowymi istnieją i na samym Śląsku? Czy istnieje na to jakiekolwiek lekarstwo? No chyba, że żadnego nie potrzeba, a idee o zagrożeniu płynącym od strony ‘ukrytej opcji niemieckiej’ są jedynie wynikiem niezrozumiałych dróg myślowych autora tego terminu. Tego też się nie dowiemy zbyt szybko, zważając na ostatnią decyzję prokuratury dotyczącą pewnych badań. Pozostaje wzruszyć ramionami i starać się nadal jakoś funkcjonować w tym przedziwnym kraju.

Agnieszka K.

http://hoga.pl/felietony/slask-i-nie-slask/



Prareferendum w Imielinie i Lędzinach. Autonomia Śląska: TAK czy NIE?

2011-07-09, Aktualizacja: 2011-07-09 16:01

Dziennik Zachodni Anna Zielonka
Śląskość to część polskości - mówią historycy i socjolodzy. Czy ci Ślązacy, którzy chcą utworzenia autonomii, czują się też Polakami? To i inne pytania mieszkańcom Imielina i Lędzin zadała w czasie niedzielnego prareferendum Anna Zielonka

W strugach deszczu, po niedzielnym obiedzie, całymi rodzinami przyszli 3 lipca spełnić swój obywatelski obowiązek. Ślązacy, z dziada pradziada, żyjący na śląskiej ziemi od urodzenia, związani ze swoimi małymi ojczyznami - Imielinem i Lędzinami, ze śląską godką, kluskami, roladą i modrą kapustą, głosowali w większości za śląską autonomią. Mieszkańcy Imielina i Lędzin wypowiadali się podczas akcji, którą zorganizował Ruch Autonomii Śląska. Pytanie brzmiało: "Czy jesteś za przywróceniem Górnemu Śląskowi autonomii, którą posiadał w Polsce w okresie międzywojennym?".

Ślązacy głosowali na tak, bo chcą autonomii. Dzięki niej ze Śląska do Warszawy przestanie odpływać tak wielka masa ciężko zarobionych przez nich pieniędzy. Chcą też zamanifestować i udowodnić, że nie są zakamuflowaną opcją niemiecką, jak stwierdził Jarosław Kaczyński. Dla nich śląskość nie wyklucza bycia Polakami.

Obywatelski obowiązek

- Jestem Polką i tego nie ukrywam ani się tego nie wstydzę.

Razem z mężem i synem przyszliśmy spełnić nasz obywatelski obowiązek. Tak trzeba - przekonuje Maria Hantulik z Imielina. Podobnie jak jej mąż Janusz i syn Wojciech, zagłosowała za autonomią.

Jednak rodzina Hantulików nie chce odłączenia Śląska od Polski. - Nie chcemy podziałów. Ale oprócz tego, że jesteśmy Polakami, jesteśmy również Ślązakami. Mamy określone tradycje, posługujemy się śląską gwarą, jemy śląskie potrawy. Co prawda na obiad nie mieliśmy dziś rolady, klusek śląskich i modrej kapusty, ale jedliśmy karminadle, czyli tradycyjne mielone - mówi Janusz Hantulik, mąż Marii.

Oboje dobrze wiedzą, jak ciężko jest przekonać innych Polaków do tego, że Ślązak to zwykły człowiek, taki jak każdy inny Polak. Z wrogością spotkali się za granicą.

- Na plaży w Chorwacji podszedł do nas jakiś Polak, bo usłyszał, że mówimy po polsku. Był warszawiakiem. Porozmawiał z nami przez chwilę. Był bardzo przyjaźnie nastawiony. Ale gdy w końcu zapytał, skąd jesteśmy, to aż się cofnął. Dziwne i przykre zachowanie - mówi Maria.

W domu, i z innymi Ślązakami rozmawiają po śląsku. Śląski jest dla nich naturalnym sposobem wysławiania się.

- Wcale nie neguję innych gwar ani języków i nie stawiam mojej mowy na pierwszym miejscu. Bardzo podoba mi się godka góralska. Górale to bardzo pogodni ludzie - uważa Maria.

Śląska godka to nie wstyd

Również Bronisława i Roman Bizoniowie z Lędzin w domu godają po śląsku, choć w rozmowie z nimi nie wyczuwa się śląskiego akcentu. Wspominają, że gdy byli dziećmi, nauczyciele bardzo często zwracali im uwagę na to, aby wysławiali się czystą polszczyzną, a nie godali.

- Można było odnieść wrażenie, że śląskiej gwary należy się wstydzić. A to nieprawda! - podkreśla Roman Bizoń. Razem z żoną i dwiema córkami są dumni ze swojego pochodzenia. - Z tego, co widzę, młodzi coraz rzadziej używają śląskiej gwary - kwituje Bronisława.

Po śląsku godają też Maria, Edmund i Piotr Kostyrowie, również mieszkańcy Lędzin. Nawet gdy rozmawiają z kimś po polsku, śląski akcent słychać w ich głosie w każdym wypowiadanym przez nich słowie. - Nie potrafię inaczej, bo tak mówię od dziecka. Czasami mam trudności z wytłumaczeniem czegoś osobie, która nie mówi po śląsku - podkreśla ze śmiechem Maria Kostyra. Śląskiego musiała też nauczyć się narzeczona ich syna, dziewczyna zza Wisły.

- Nie miała innego wyjścia, skoro chciała dogadać się ze swoim przyszłym mężem, czyli ze mną, i ze swoimi przyszłymi teściami - żartuje Piotr Kostyra. W prareferendum Kostyrowie byli za utworzeniem autonomii.

Pracowici i pogodni

Na pytanie, kim jest Ślązak, Piotr Kostyra odpowiada półżartem, że to ktoś wyjątkowy. - A tak naprawdę jest to człowiek jak każdy inny. Jedni są dobrzy, inni źli. Nie ma reguły - mówi Piotr.

Zdaniem Franciszka Musioła z Imielina, Ślązacy to ludzie pracowici, solidni, uczciwi i bardzo pogodni. Pan Franciszek uwielbia śląskie biesiady. Na autonomię przyszedł zagłosować po obiedzie, ale liczył na to, że spędzi też mile czas podczas Dni Imielina.

- To bardzo ważne, że Ślązacy integrują się ze sobą. Wspólne biesiady to najlepsza okazja do spotkań, rozmów - przekonuje pan Franciszek. Niedzielne biesiadowanie jednak się nie udało. Plany popsuła pogoda.

Deszcz popsuł szyki

Według Dariusza Dyrdy, koordynatora prareferendum z Ruchu Autonomii Śląska w Imielinie i Lędzinach, miało ono jasno odpowiedzieć na pytanie, czy Ślązacy rzeczywiście są za utworzeniem autonomii.

Głosowanie na polityków i poszczególne partie polityczne, choćby na sam Ruch Autonomii Śląska, nie odda bowiem poglądów Ślązaków w sprawie utworzenia autonomii.

- Bo na przykład ktoś jest za lewicą, ktoś inny za prawicą i niekoniecznie muszą głosować na RAŚ, choć chcą autonomii - mówi Dyrda. - Z drugiej strony, zapytani przez ankietera na ulicy o autonomię ci sami ludzie oczywiście odpowiedzą "tak" lub "nie". Ale zrobią to tylko dlatego, że ktoś ich o to zapyta. A to, że przyszli głosować podczas prareferendum z własnej, nieprzymuszonej woli, jest swoistą manifestacją - dodaje.

W prareferendum w Imielinie i Lędzinach wzięło udział nieco ponad 1,3 tys. osób. 1298 zagłosowało za utworzeniem autonomii dla Górnego Śląska. Frekwencja wyniosła około 10 procent uprawnionych do głosowania w Imielinie i kilka procent w Lędzinach. Jak sądzą członkowie RAŚ, wpływ na to miała pogoda. Siąpił deszcz. Było zimno. 18 głosujących nie chciało utworzenia autonomii na Śląsku.

- Jest to jednak kropla w morzu, bo przygniatająca większość chce autonomii i mówi o tym otwarcie - mówi Dariusz Dyrda. - Prareferendum w powiecie imielińskim jest początkiem takich działań w innych gminach i powiatach. Chcemy pokazać, jak wielka liczba Ślązaków popiera nasze starania o przyznanie Śląskowi większej samodzielności - deklaruje działacz.

Odrębność jest siłą

Czy autonomia oznacza, że Ślązacy przestaną być Polakami? Historycy i socjolodzy nie mogą zgodzić się z takim stwierdzeniem.

- Ślązacy są Polakami, podobnie jak górale, Kaszubi czy warszawiacy, ale jak każdy region w Polsce, tak i Śląsk ma swoją odrębność, którą powinien uwydatniać - uważa Zygmunt Woźniczka, historyk z Uniwersytetu Śląskiego. - Wychodzę z założenia, że jedność jest w różnorodności, i właśnie tą różnorodnością charakteryzuje się bogactwo Polski. Wszyscy po kolei tworzymy jeden wielki naród polski - dodaje naukowiec.

Podobnego zdania jest socjolog Marek Szczepański. Podkreśla, że Śląsk znajdował się w różnych granicach - Czech, Austrii, Prus, Niemiec.

- Teraz jest częścią Polski i Ślązacy są obywatelami tego kraju. Do tej rzeczywistości należy odnosić się z szacunkiem - mówi Marek Szczepański. Przekonuje, że śląska godka jest językiem regionalnym, podobnie jak język kaszubski. - I mówiąc poetycko, warta jest pieśni - dodaje socjolog. Anna Zielonka

http://slask.naszemiasto.pl/artykul/985523,prareferendum-w-imielinie-i-ledzinach-autonomia-slaska-tak,id,t.html#czytaj_dalej


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Sierpień 03, 2011, 09:24:05
"Jadymy na bogato" - premiera Projektu Ślązak
IVONA Webreader. Wciśnij Enter by rozpocząć odtwarzanie
Logo dostawcy  wp.pl | aktualizacja 2011-07-21 (21:57)


Śląsk to nie tylko kopalnie, to przede wszystkim ludzie - przekonują twórcy Projektu Śląza.

Szybkie maszyny, piękne dziewczyny, a do tego familoki, górnicza orkiestra dęta, gruba, czyli kopalnia i krajobraz jeziora z elektrownią w tle - teledysk Projektu Ślązak to żonglerka stereotypami o regionie. W Katowicach odbyła się właśnie jego premiera. Niestety pierwsze opinie internautów o klipie są bardzo krytyczne.

"Moplikiem se jada na szychta, moplikiem se jada z roboty" - śpiewają Ślązacy do remiksu znanej biesiadnej piosenki "Karolinki". I choć już wcześniej Kabaret Rak promował podobnie jednoślady, teraz maszyna została stuningowana. W teledysku "Jadymy na bogato" Projektu Ślązak wystąpili m.in. raper GrubSon, Kazimierz Kutz czy Kabaret Młodych Panów, muzyczne wspomaganie zapewnił zespół the Braiminid.

- Chodzi o to, by "wkręcać" całą Polskę w Śląsk. Pokazać, że nie jest on szarobury, brzydki, ale mamy masę fajnych rzeczy i przede wszystkim fajnych ludzi. Bogactwo tego regionu to nie tylko surowce, ale ludzie - zakręceni, energiczni, z pomysłami - powiedziała na chwilę przed premierowym pokazem Sabina Dyla, która zainicjowała projekt razem z Adrianem Gradem i Tomaszem Pruszyńskim.

Choć twórcy klipu twierdzą, że jest on odpowiedzią z przymrużeniem oka na wcześniejsze projekty w Warszawie i Trójmieście, trudno uniknąć porównań. "Nie ma cwaniaka na warszawiaka" i "Montelansino" zrobiły furorę w internecie. Oto, co do powiedzenia o swoim miejscu na ziemi mają Ślązacy.

Przy familoku i nad zalewem

- Bardzo się cieszę, że tak dużo ludzi pomagało, nie było nigdzie słowa "nie" - mówił Maciej Paś, akordeonista, górnik i motocyklista z teledysku, jedna z "twarzy" Projektu Ślązak obok Karola Kubicy i Leszka Pielorza.

Zdjęcia do klipu były kręcone m.in. w Katowicach, skansenie etnograficznym w Chorzowie, na osiedlu familoków w Radlinie, nad zalewem w Rybniku i w sztolni Kopalni "Marcel". Choć plan w kopalni wydaje się niełatwy, Karol Kubica przyznaje, że trudniej mu się pracowało... w skórzanym topie podczas kręcenia scen w klubie. - Nie jestem przyzwyczajony do takich strojów - komentuje.

Trójząb o Ślązaku

Na katowickiej premierze pojawił się także Konrad Brodowski z Projektu Trójząb. Jak ocenia śląski klip? - Nie wiem. Po pierwszym obejrzeniu myślę, że super materiał, bo cały czas jest akcja. Ale jak w każdym projekcie, Warszawiak czy Trójząb, trzeba obejrzeć to kilka razy - pierwszy plan to fajna narracja, z tyłu tyle się dzieje, że nie da się tego okiełznać - mówi Brodowski i dodaje: - Jestem zafascynowany gwarą, słucham tego i mam uśmiech na twarzy.

Gorzkie opinie internautów

- Mam nadzieję, że zostanie ciepło przyjęty, ale nie boimy się krytyki. Każdy ma prawo do swojej opinii - mówił na pokazie teledysku Maciej Paś.

I niestety, tuż po premierze filmu na YouTubie, posypała się fala krytyki. "Straszna kicha, lepiej to wyłączcie, sztuczne i nieudane, Śląskie to nie jest na pewno..." - napisał MrSirkul. "Lipa, ze ni szczimia!" - dodaje manik667.

Z kolei internauta wp.pl o nicku Zibi pisze: "Ale kicz, co to ma promować? Chyba Ślązacy poczują się urażeni, że ktoś im taki numer wykręcił i firmuje to Śląskiem!"

Czy klip "Jadymy na bogato" mim wszystko przekona do Śląska? Paś podkreśla, że projekt ma sprowokować do działania inne regiony naszego kraju. - Mamy wiele bogactw w Polsce. Mam nadzieję, że tych projektów będzie nie trzy a trzydzieści. Polecimy na bogato - mówi.

Ale kto teraz podejmie wyzwanie?

http://www.youtube.com/watch?v=k_wSaJ-bZOo&feature=related

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019409,title,Jadymy-na-bogato---premiera-Projektu-Slazak,wid,13619382,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: AUTONOMIA
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 23, 2012, 19:15:30
Rozbicie dzielnicowe Polski w 2012 roku

Rozbicie dzielnicowe to okres w historii Polski, której początek dała ustawa sukcesyjna Bolesława Krzywoustego (1138 r.) do koronacji Władysława Łokietka na króla Polski (1320 r. ) Polska rozdrobniona została na kilkanaście księstw niepołączonych władzą centralną i pogrążyła się w bratobójczych walkach między książętami. Na terenach leżących w granicach obecnego państwa żyło około 2 mln. ludzi (38 mln. obecnie).

Załóżmy hipotetycznie, że historia zatoczyła koło i w 2012 roku doszło do podobnego zdarzenia. Wojewodowie wypowiadają posłuszeństwo i likwidują władze centralne. Polska podzielona zostaje na 16 niezależnych państw.

(http://www.eioba.org/files/user15571/a170752/Polska.jpg)

Porównując PKB poszczególnych województw i porównywalny PKB poszególnych krajów wyglądałoby to jak wyżej. To pokazuje skalę różnic gospodarczych na naszym globie. Nie należymy przecież do potęg świata, ale na szczęście nie jesteśmy też jego niszą.


Czerwony kolor - ilość mieszkańców zamieszkujących dane województwo.
Niebieski kolor - ilość mieszkańców porównywanego kraju.

Polaków jest ok. 38 mln.

W wymienionych krajach żyje ok. 460 mln.

Wyobraźmy sobie nasz poziom życia, gdyby było nas 460 mln przy dzisiejszym niezmienionym poziomie PKB. Pomijam oczywiście kwestie związane z terytorium.

Na podstawie danych GUS, danych encyklopedycznych,  podkład mapy  "Gazeta Wybocza"

http://www.eioba.pl/a/3nr4/rozbicie-dzielnicowe-polski-w-2012-roku




Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

olimp eneaekstraliga2014 moloromme stadomagicznychkoni kolospawalniczeswc