Niezależne Forum Projektu Cheops

Parę tygodni temu obiecałem wrzucić na forum trochę zdjęć z mojej wizyty w Egipcie (i Jordanii) w tym roku. Oto one:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5b363e6bd5451853.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c5e5418b23e69105.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/5b363e6bd5451853.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/20c18be7524b14c7.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2c420b1dd4b8d49a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f2a16ff28297aa15.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6d6242907cd66808.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/aa2c00af999692ea.html

Zdjęcia pochodzą z terenu Gizy. Widać na nich i WP, i Sfinksa, i dziury prowadzące w głąb płaskowyżu, a nawet mnie samego  :)

Zawsze miałem kłopoty z zamieszczaniem zdjęć na forach, ale mam nadzieję, że przynajmniej w takiej formie (linków) tym razem się uda. Jeśli się spodobają, mam tego więcej.

Niech Horus będzie z Wami!

 :) :) :)

Wielkie dzięki  Krzysiu :) 
 mam pytanie : co tojest na zdjęciu nr.66808 wyglada jak cmentarz ,ale pewnie nim nie jest  ::)
Wydaje mi się że program http://www.imageshack.us/  jest lepszy do zdjęć.
pozdrawiam :D

Witaj chanell  :) Na zdjęciu, o które pytasz, widać ową wioskę, jakieś 200 metrów od Sfinksa, w której Lucyna i Bill zamierzają kupić jedną z "chat" żeby - już jako właściciele - wkopać się w głąb Płaskowyżu. Była o tym informacja na Forum parę dni temu.

Spróbuję za Twoją poradą skorzystać z imageshake'a, bo ten Fotosik jest rzeczywiście trochę ułomny. Po zdobyciu pierwszych doświadczeń z Fotosikiem, pewnie pójdzie mi już lepiej  :).

Pozdrawiam!  :)

ile stoi taka chatka?

Jakieś 4 tysiące. Lat.  ;D

Dobre, dobre i błyskotliwe. Doceniam - brawo.

Wiecie co jest tu najciekawsze...

Budowle budowane kilka tysięcy lat temu dalej stoją, a nasze dzisiejsze "bloki betonowe" gdy tylko przestaną być użytkowane zostaną zniszczone prędzej niż nam się wydaje. Nasza "architektura" jest nie trwała, natomiast starożytni budowali coś na kilka tysięcy lat, oni o tym wiedzieli, może coś przez to chcieli powiedzieć?

Jest takie słynne powiedzenie, brzmiące mniej więcej tak: "Człowiek obawia się upływu czasu, a czas czuje respekt przed piramidami".

Jednak nie wszystkie starożytne budowle oparły się upływowi czasu - te wzniesione z cegły mułowej "paszły w drebiezgi". Ale oryginalny kamień, dzieło Natury, a nie człowieka, tak łatwo się nie poddaje i trwa. W innym miejscu pisałem niedawno, że Naczelny Architekt Wszechczasów być może osobiście ingerował przy budowie Wielkiej Piramidy, by dać nam widoczny znak swoich nieograniczonych możliwości.

Byłem na terenie Gizy już dwa razy i mam nieodparte wrażenie, że JEST ABSOLUTNIE NIEMOŻLIWE, by pierwotni Egipcjanie byli w stanie (ładny rym  ;D) skonstruować coś tak gigantycznego! A do tego coś tak skomplikowanego, jeśli chodzi o wewnętrzną strukturę. Uwierzcie mi: kiedy się stoi obok 2,5 miliona potężnych bloków kamiennych, kiedy się weźmie pod uwagę, że niektóre płyty wewnątrz Piramidy ważą kilkadziesiąt ton, a wszystko to oparte jest o "kosmiczne" wymiary, to trudno dać wiarę teoriom, iż jest to dzieło ludzi prawie-pierwotnych. Z epoki neolitu!

Dziś mamy problemy - mimo całej XXI-wiecznej techniki - z wybudowaniem stadionów i dróg na Euro 2012. Trudno więc przyjąć do akceptującej wiadomości, że ci biegający z gołymi d..ami Egipcjanie mogli pokusić się o wzniesienie czegoś tak wyjątkowego! Gdyby to było takie proste, Papuasi z Nowej Gwinei też mieliby swoje "piramidy".

Być może rozwiązania tych dylematów trzeba szukać kilkadziesiąt metrów pod powierzchnią Gizy. Czas pokaże, jak to było naprawdę...

Hehe, wiesz, gdyby piramidy miały powstać w Polsce, to najpewniej nie powstałyby nawet przez tysiąc lat :P Ale w innych krajach z tym problemów nie ma. Egipt z kolei, jeśli już porównywać, był w swoich czasach mocarstwem, bardziej porównywalnym do dzisiejszego USA czy GB.

Jeśli chodzi o skalę przewagi (zwłaszcza militarnej) nad państwami ościennymi, to może i było to ówczesne "USA", ale jeśli ktoś ma lepsze maczugi i generałów, to jeszcze nie znaczy, że jest w stanie seryjnie budować Wielkie Piramidy. Przez te tysiące lat dominacji zbudowali właściwie tylko jeden taki obiekt, choć "Chefren" też jest gigantyczny, ale o niej jakoś się nie mówi, bo ma znacznie mniej złożoną strukturę wewnętrzną.

Do znudzenia będę tu nawiązywać do dzieł Z.Sitchina, w których ten genialny znawca historii tych terenów dowodzi, dlaczego Annunaki wybudowali obie Wielkie Piramidy właśnie w tym miejscu. Póki co, nikt tego lepiej nie wytłumaczył.

Egipcjanie są wielkimi budowniczymi piramid, ale nurtuje mnie pytanie, co skłoniło tak leniwe, mało mobilne społeczeństwo do tak wielkich przedsięwzięć?



Pozdrawiam - Thotal :)

to zasadnicze pytanie, bo o wiele łatwiej było by uwierzyć, że piramidy wybudowali starożytni niemcy niż egipcjanie ;D

To rzeczywiście zasadnicze pytanie.
Co mogłoby skłonić ludzi ( nie tylko Egipcjan, ale np Polaków ) do takich poświęceń ?
Odpowiedź jaka mi się ciśnie do głowy to  ... lenistwo ;)
Leń jest w stanie zrobić wielki wysiłek, jeśli może dzięki niemu nic już później nie robić :)
Dlatego przekonuje mnie wyjaśnienie, że Piramidy były generatorami darmowej energii.

Byłem parę razy w Egipcie i będąc stałym mieszkańcem tych okolic nie zmusiłbym się do cięższej pracy ponad wachlowanie klapkiem miłej mi istoty ;D
Kamienie targać na jakieś piramidki?
- w życiu!!! ;D

Kamień z którego "wykonana" jest piramida Cheopsa nie jest granitem, chociaż wewnętrzne komnaty są.
Zewnętrzne elementy są w rodzaju wapienia podobnego do trawertynu, mocno porowate, z dużą ilością "zapowietrzeń".
Istnieją teorie o produkcji tego materiału na podobnej zasadzie jak dziś produkuje się "gazobeton".
Przyglądałem się i czekam na lepsze czasy, aż ktoś to kiedyś wyjaśni.



Pozdrawiam - Thotal :)

Jutro (w poniedziałek 8 XI) na TV4 ma być wyemitowany film (o 21-ej) o odnalezionych w Gizie śladach (i to całkiem okazałych) po kolejnej wielkiej piramidzie. Zapowiada się sensacyjnie! Polecam.

w takim razie druga istotna kwestia- to co było zasilane tym źródłem energii??,-
bo nic takiego chyba nie odnaleziono  :o

ELo!!

Też spotkałem się z taką opinią, że to elektrownia, i że w jakiś sposób poprzez ley lines zasilała inne miejsca na świecie.

Ale po co to komu to na razie info brak - ja przynajmniej nie słyszałem.

A może (koncepcja moja) były to lokalne CPNy dla statków powietrznych co to wtedy latały wokoło Ziemi. Przecież gdzieś musieli tankować !

To jak już sobie gdybamy, to wg mnie ....  właśnie wzdłuż Ley Lines znajdują się "odbiorniki" tej energii, niekoniecznie elektrycznej zresztą.
Na prąd można tą energię było sobie zamienić ewentualnie.
"Odbiornikami" były kultury rozwijające się na różnych kontynentach rozlokowane wzdłuż leylines na których przecięciu znajdowały się niezwykle budowle starożytnych kultur - w tym Majów.
Energia o której mowa to energia stwórcza , skoncentrowana siła życiowa, lub prana. Przesyłana była poprzez ziemskie pole magnetyczne w formie fal stojących. Odkodowanie i pobór energii następowały poprzez umiejętne dostrojenie się do ich częstotliwości.
:)

A dobre, dobre, takie CPNy, ale dla życia wszelkiej maści ! I to działa nadal do dzisiaj. Wymaga lekkiego remontu, ale działa.

Tylko kto za to bierze kasę, no bo ktoś musi podatki ściągać ? Pretorianie Samcia ?

Czyli tak: pokarm (i leki bo uzdrawia) dla człowieka, ropa dla jego auta, prąd dla telewizora. I jeszcze do tego darmowa wiedza prosto ze źródła.

Wszystko za free. Oj, oj totalna anarchia, jak tutaj trzymać takiego człowieka za mordę ? I politycy niepotrzebni. Same minusy. Dlatego dla dobra nas samych blokują dostępu do tego.

Oj blisko , blisko....  :) coraz cieplej.....

Ale ten potecjal  w czakrach ziemi z ktorych mozna pobierac energie , lub nawet z jadra ziemi ( i bylo to robione do niedawna) jest bardzo zalezny od ludzkiego zycia , oraz tego co jak myslimy , mowimy i tworzymy fizycznie.

Bardzo scisle powiazanie rozwojowe nasze jest z potecjalem energetycznym calej ziemi , a co za tym idzie z moca energetyczna  czakr , ktora mozemy wykorzystywac dla naszej kreacji technicznej w fizycznosci.

Dodac nalezy rowniez energie czerpana bezposrednio ze slonca , bo z niej Ludzkosc przyszlosci bedzie korzystac w duzej mierze.

Jednak te nowe technologie wejda w zycie juz po 2012.
I prawda jest iz nie bedzie granic , paszportow , panstw i jeszcze wielu innych ograniczajacych nas struktor.
Inny system wartosci , otworzy inne mozliwosci energetyczne.

Kiara :) :)

Tylko jest mały problem ze sprawdzalnością Twoich przepowiedni, Kiaro.
Zarówno tych głoszonych na forum jak i tych prywatnych.

Cóż, kolejna weryfikacja za dwa lata i chyba ostateczna…

Pozdrawiam

Mam dla Ciebie propozycje ; sprobuj doszukac sie madrosci we wlasnych slowach.


Kiara :) :)

Kiaro, fakty, to fakty a wiara, to wiara.
Mądrość słowa? Zależna jest od możliwości odczytu…  ;)

to juz tylko dla Twojej ciekawosci.
O faktach w zadnej dziedzinie i publicznej i prywatnej nie wiesz nic i wiedziala nie bedziesz dopuki ja ich nie upublicznie.

A ze robic tego nie mam zamiaru, wiec.....


Kiara :) :)

ps. sfera domyslow jest bardzo zwodnicza.

Kiaro, te słowa bardzo wiele o Tobie mówią, nawet nie wiesz, jak wiele.

Pozdrawiam

niezależnie od PCh, jeżeli w 2o12 Zahi da zielone światło na dalsze prace to wygląda na to że w końcu czegoś się dowiemy-

"Sfinks

Zwrócony na wschód, w stronę, gdzie pojawia się słońce, Sfinks z Gizy – to największy kamienny monument na świecie.

W XX wieku przyjął się pogląd przypisujący jego wybudowanie Chefrenowi, który rządził Egiptem w latach 2520 - 2494 p.n.e. Jedynym argumentem jest podobieństwo twarzy Sfinksa do statuy Chefrena znajdującej się w muzeum w Kairze.

Najnowsze wyniki badań geologicznych z 1991 roku, które wykazały, że monument powstał przed 6000 roku p. n. e. - jakieś 3 tysiące lat przed początkiem cywilizacji egipskiej.

Przyczynił się do tego egiptolog - amator J.A. West:
1.
West wtkorzystał doświadczenie porucznika Franka Domingo - biegłego medycyny sądowej z nowojorskiego departamentu policji, specjalizującego się w rekonstrukcjach twarzy, szczególnie w przypadkach, kiedy większość szczegółów została utracona lub zniekształcona.
Domingo porównując twarz Sfinksa i twarz faraona z muzeum, i na podstawie szczegółowych szkiców orzekł, że każda z nich przedstawia inną osobę.
2.
West wysunął także teorię – potwierdzającą wcześniejszą, że erozja monumentu nie została spowodowana działaniem pustynnych wiatrów
i piasku, lecz wody deszczowej. Zaś ostatnie obfite opady deszczu w Egipcie miały miejsce w czasie epoki lodowcowej, która zaczęła się około 12 000 roku p. n. e.
West znalazł naukowca - dr Roberta Schocha matematyka i geologa
z Uniwersytetu Bostońskiego. Badania Schocha potwierdziły, że postać Sfinksa oraz ściany wgłębienia, w którym został on umieszczony, wykazują typowe ślady erozji wodnej.
Okazało się również, że monument i pobliski kompleks świątyń wykonane zostały z tej samej skały. Ponadto, Schoch zwrócił uwagę na fakt, że Sfinks i otaczającego go mury były tak mocno zerodowane, że powstałe w nich szczeliny sięgają metra głębokości, podczas gdy warstwa identycznych skał znajdujących się w pobliżu prawie w ogóle nie uległa zniszczeniu.
Wniosek był taki, że Sfinksa rzeźbiono etapami i pierwsze jego elementy podlegały erozji wodnej, podczas gdy ostatnie wietrznej.
Zdaniem Schocha za czasów Chefrena Sfinks był już prawie ukończony. Faraon odrestaurował monument i pobliskie świątynie, pokrywając wapienną skałę granitowymi płytami. Geolog ten uważa także, że w ciągu tych tysięcy lat Sfinks musiał przejść wiele renowacji. Ponadto relatywnie mała w stosunku do korpusu głowa wskazuje, że w momencie odkrycia przez Egipcjan Sfinks mógł mieć inne oblicze, które następnie zostało przemodelowane na egipską modłę.

3.
Aby ustalić kiedy dokładnie rozpoczęto prace nad wyrzeźbieniem Sfinksa (w ten sposób oszacowano by w końcu faktyczny wiek monumentu), West sprowadził do Egiptu Thomasa Dobeckiego, specjalistę z dziedziny sejsmografii z Houston w USA.
Analizując ślady erozji wodnej w skałach w podłożu wokół Sfinksa Dobecki mógł oszacować, kiedy zostały one wykute. Im głębiej sięgały wyżłobienia, tym dłużej powierzchnia skał wystawiona była na działanie deszczu. Dlatego głębokość szczelin stanowiła podstawę do ustalenia wieku monumentu.
Eksperymenty Dobeckiego i obserwacje Schocha potwierdziły, że Sfinks powstawał etapami i że mocno zerodowany przód monumentu jest starszy od części tylnej jakieś 3000 lat.

Wykonane badania sejsmograficzne ukazały także że pod łapami Sfinka znajduje się prostokątna komora oraz kilka odchodzących od niej w kierunku piramid korytarzy.

West nie dostał pozwolenia na prowadzenie dalszych badań.
W kwietniu 1996 roku pozwolenie na kontynuację badań Sfinksa uzyskał dr Joseph Schor, amerykański milioner, związany z Association for Research and Enlightenment - wpływową organizacją zajmującą się popularyzacją nauk Cayce'a.*
Dr Schor i dr Hawass wydali oświadczenie, że nie zbadane tunele w najbliższej przyszłości zostaną otwarte, z czego przeprowadzona będzie bezpośrednia relacja telewizyjna.
Jednak do dziś żadna ze stacji nie miała jeszcze okazji do transmisji z "archeologicznego wydarzenia stulecia".
Prace trwają - odpowiada enigmatycznie Schor.

*Ciekawostką jest to, że odkrycia komory i korytarzy pod łapami Sfinksa pokrywają się z pochodzącymi sprzed 60 lat przepowiedniami słynnego amerykańskiego jasnowidza, Edgara Cayce'a. 29 października 1935 roku Cayce wprowadził się w stan transu, w którym ujrzał sceny z historii starożytnego Egiptu. Jego zdaniem, około 10 500 roku p.n.e. do Egiptu przybyli ludzie ocaleli z katastrofy Atlantydy. W ciągu 100 lat od pojawienia się wybudowali Sfinksa i piramidy.
Ponadto, Cayce przewidywał, że do końca XX wieku "w miejscu, gdzie światło i cień pada pomiędzy łapami Sfinksa, odkryte zostanie archiwum." W jego wnętrzu, zdaniem jasnowidza, znajduje się biblioteka zawierająca wiedzę zaginionej cywilizacjo Atlantydów."

Tot w szmaragdowych podaje, że to on zbudował Sfinksa po ewakuacji z Atlantydy, i że pod Sfinksem je umieszczone urządzenie aby umożliwić mu powtórne przybycie w odpowiednich czasach.


PS. Jakoś to znajomie brzmi.

Ptaku - Siostro droga....
Pomimo takich, czy innych wątpliwości, które Ci się nasuwają proponuję jednak  przyjąć postawę suwerenności i szacunku dla doświadczeń innych osób (jakie by one nie były) do momentu ich ''obudzenia'' się.

Choćby dlatego, że zbierasz  cierpienia do swojego wnętrza, ponieważ
w sferze stosunków międzyludzkich zachodzi szereg zjawisk, które na poziomie energii działają jako - typowe mechanizmy.

Bądź zatem jak kwiat, który rozsyła swój aromat, jak chmura, która opada deszczem.......

I kto to mówi?  ;)
Z całego serca dziękuję Ci za te słowa, braciszku drogi, bo czuję płynącą z nich życzliwość.
No i masz rację, suwerenność jest niezbędna…  również w stosunku do siebie samego. Dlatego mam prawo do wyrażania wątpliwości. Nie czynię jednak z nich dogmatów ani prawd ostatecznych. Taka postawa jest mi obca.

Co do mechanizmów w sferze stosunków międzyludzkich… ważne, aby umożliwiały one przejawianie prawdziwych odbiorów i uczuć… wówczas nie będą generować cierpienia…
Dlaczego więc mam nie pisać o swoich wątpliwościach? Czy ingeruję nimi w czyjeś doświadczenia? To takie same informacje, jak głoszone przez kogoś prawdy czy nauki… to tylko informacje wrzucane do ogólnego pola świadomości… dalej jest wolność wyboru…

Kwiaty zawsze pachną pięknie… a ptaki śpiewają po swojemu…  Iluzja? Prawda?
Ziemia zaś jest taką drobinką… i pędzi w przestworzach… oby, nie na złamanie karku…  :D

Pozdrawiam serdecznie  :)

Witajcie w Egipcie
http://www.youtube.com/watch?v=hxn37t5CaLk&feature=player_embedded#!

Czy zauważyliście, ze w Egipcie zaczęły się rozruchy?
Jak myślicie, dokąd to zmierza?

Od razu zaznaczę może, ze nie mam na myśli sytuacji politycznej jako takiej, tak więc nie rozpisujmy się może zanadto w tym kierunku.

obraz mowi wiecej niz tysiace słów, a film, to tysiące obrazów.

tu watek o sprawach Egipskich<link. (http://forum.ip7.eu/index.php?topic=536.msg1289;topicseen#msg1289)

Egipcjanie po prostu wzięli przykład z sąsiedniej Tunezji. Podejrzewam na granicy z pewnością, że przyczyna buntów i zamieszek nie jest chęć wymuszenia na władzach ujawnienia tego co wiedzą nt. starożytnego Egiptu...

To oczywiste, ja również jestem pewien, że te rozruchy mają podłoże ekonomiczne.
Ciekawym natomiast tego, czy owo powstanie mas przyczyni się w jakimś stopniu do rozluźnienia polityki Egiptu w sprawie starożytności?

Nie wydaje mi się, żeby to miało wpływ na puszczenie pary przez NRS. Ludziom to także nie zastąpi chleba, atki temat zastępczy nie przejdzie. Takie mam odczucia.

>Phi<,
bardzo ciekawy film, widziałem go dwukrotnie, jednak co chcesz przez to powiedzieć?

Myślisz że to celowo ? Może po to żeby jak najmniej ludzi mogło tam dotrzeć przed rokiem 2012  ???  Tylko że Egipt zyje głównie z turystyki ,wiec po co ucinaliby sobie zyłe złota?

Nie, nie myślę tak. Jeśli już jakaś celowość w tym występuje to "odgórna"
Zaś tych biednych ludzi zmusiła do tego zwykła proza życia codziennego w tym państwie. Jednak reperkusje tego ruszenia mogą odbić się dużo szerszym echem.

No własnie ! Juz się zaczeło w Tunezji ,teraz w Egipcie i jeszcze w Jemenie.Afryka zyje na skraju nędzy i nikt ,no prawie nikt się tym nie przejmuje.W końcu ludzie zaczęli się buntować.

ps:Darek a gdzie ten film PHI ??? ja nic nie widzę w jego poście ,tylko czystą biel ;D

robi się gorąco..

WYBUCH NIEZADOWOLENIA W KOLEJNYM KRAJU REGIONU
Jemeńczycy też chcą ustąpienia prezydenta
Po Tunezji, Egipcie i Jordanii - Jemen stał się kolejnym krajem w regionie do którego doszło do demonstracji. Ich uczestnicy domagają się ustąpienia urzędującego prezydenta. Protesty wywołały niepokój Waszyngtonu.
Jemeńczycy żądają ustąpienia prezydenta Alego Abd Allaha Salaha, który rządzi krajem od 32 lat. W czwartek na ulice miast tego najbiedniejszego w regionie kraju wyszły dziesiątki tysięcy demonstrantów. Prawie połowa ludności utrzymuje się tu z dochodów wynoszących poniżej 2 dolarów dziennie na osobę.

Zmienić konstytucję, by jeszcze porządzić

Demonstracje w stolicy, Sanie, i pozostałych miastach kraju są m.in. bezpośrednią odpowiedzią na ogłoszony przez prezydenta zamiar zmiany konstytucji w celu przedłużenia jego rządów o dwa kolejne dziesięcioletnie mandaty.

Waszyngton zaniepokojony

Wydarzenia w Jemenie wzbudziły szczególny niepokój w Waszyngtonie ze względu na strategiczne znaczenie tego kraju, którego terytorium ekstremiści islamscy wykorzystują jako bazę do ataków przeciwko Amerykanom.

Sekretarz stanu USA Hillary Clinton podczas niezapowiedzianej wizyty w Jemenie w tym miesiącu oświadczyła, że USA dążą do rozszerzenia współpracy z tym krajem w walce z zagrożeniem ekstremistycznym.

ktom//kdj

Myślałem, że tylko ja przez zainstalowanie barier w Firefiksie nie widzę tego co zamieścił >PHI<, ale to chyba wada naszego serwera.

Oto ten filmik:

http://www.youtube.com/embed/nDvsFhp7d4c


>PHI<, zmodyfikuj swego posta nr 31, bo nic na nim nie widać.

"źle się dzieje w państwie duńskim"

GODZINA POLICYJNA W EGIPCIE
Strzały w pobliżu parlamentu, czołgi na ulicach
Strzały w pobliżu egipskiego parlamentu w Kairze, płonie też siedziba rządzącej Partii Narodowo Demokratycznej (NDP). Tysiące demonstrantów uzbrojonych w kamienie, odłamki szkła i kije wyparły w piątek wieczorem policję z placu w centrum stolicy. Kilku policjantów zrzuciło mundury i przyłączyło się do protestujących. To najnowsze wiadomości z Egiptu. Wcześniej prezydent Mubarak, jako zwierzchnik armii, podjął decyzję o wprowadzeniu godziny policyjnej od 6 po południu do 7 rano. Na ulicach Kairu i Suezu pojawiło się wojsko. W piątek w starciach, do których doszło między siłami bezpieczeństwa i ludźmi, domagającymi się ustąpienia prezydenta Hosni Mubaraka, zginęły co najmniej 3 osoby.
Godzina policyjna została wprowadzona w trzech miastach, gdzie dochodziło w ostatnich dniach do największych protestów: Kairze, Aleksandrii i Suezie. Państwowa telewizja podała, że prezydent Hosni Mubarak podjął decyzję o wprowadzeniu godziny policyjnej po doniesieniach o "zamieszkach, bezprawiu, szabrownictwu, zniszczeniach, atakach i paleniu publicznej i prywatnej własności, w tym po atakach na banki i hotele".

Prezydent Egiptu ma wkrótce przemówić do narodu - podała kilkadziesiąt minut temu telewizja CNN, nie powołując się jednak na żadne źródło.

Wojsko na ulicach, siedziba partii w płomieniach

Kolumna wojskowych tuż po zmierzchu pojawiła się na głównych ulicach stolicy.

Plac Tahrir jednak - według ostatnich doniesień - znajduje się w rękach demonstrantów. Według świadków w centrum Kairu doszło do starć z udziałem protestujących. Słychać było strzały w pobliżu siedziby egipskiego parlamentu i rządowych biur.

Przynajmniej pięć czołgów wyjechało też na ulice Suezu, a protestujący starali się na nie wspiąć. Wojskowi - według niepotwierdzonych informacji okolicznych mieszkańców - otworzyli do nich ogień.

Al-Jazeera pokazała też płonący w Kairze budynek rządzącej w Egipcie, prezydenckiej Partii Narodowo Demokratycznej (NDP). Do podobnych podpaleń regionalnych oddziałów partii doszło w piątek w kilku innych miejscach w kraju.

"Chcemy armii!"

Wcześniej uczestnicy antyrządowej demonstracji w centrum Kairu skandowali hasła wzywające armię, by przyszła im z pomocą. - Gdzie jest armia? Chodźcie i zobaczcie, co z nami robi policja. Chcemy armii. Chcemy armii - wołali.

Jak donosi z Kairu korespondent telewizji Al-Jazeera, armia cieszy się w Egipcie dużym szacunkiem i wielu protestujących czuje, że potrzeba jej wsparcia ze względu na nadmierne użycie siły przez policję.

Śmierć od gumowych kul?

Starcia rozpoczęły się niemal bezpośrednio po zakończeniu południowych modłów. Zgodnie z planem organizatorów protestów, którzy rozpowszechniali wezwanie do wyjścia na ulice przez internet, tysiące ludzi prosto po spełnieniu religijnej powinności wyszły demonstrować.

Trzy osoby zginęły postrzelone gumowymi kulami przez policję w pobliżu placu Tahrir w Kairze - poinformowała agencja EFE, powołując się na siły bezpieczeństwa.

Według świadków, wiele osób zostało rannych. Obrażenia odniósł m.in. Ajman Nur, główny rywal prezydenta Hosniego Mubaraka w wyborach prezydenckich w 2005 roku - podała telewizja Al-Jazeera.

"Piątek gniewu"

Przedstawiciele egipskich sił bezpieczeństwa poinformowali w piątek, że osadzili w areszcie domowym Mohameda ElBaradei. Noblista i były szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej brał udział w dwóch demonstracjach w Kairze.

Uczestnicy pierwszej z nich obrzucili policję kamieniami, deptali plakaty z wizerunkiem prezydenta po tym, gdy siły bezpieczeństwa użyły armatek wodnych. "To jest pokojowy, to jest pokojowy" marsz - krzyczeli niektórzy uczestnicy wiecu. Kilku protestujących podawało ręce policjantom.

Podczas drugiej, pokojowej demonstracji, ElBaradei wezwał prezydenta Hosniego Mubaraka do ustąpienia.

Nie tylko Kair

Do starć doszło też w Aleksandrii i Suezie, gdzie na ulice wyszły kolejne tysiące Egipcjan. Władze zgodnie z zapowiedziami starają się za wszelką cenę stłumić rozruchy. Służby bezpieczeństwa używają armatek wodnych, gazu łzawiącego i pałek. Z drugiej strony demonstranci rzucają kamieniami. Tłumy skandują "Precz z Hosnim Mubarakiem", depczą i palą plakaty z wizerunkiem prezydenta.

W Suezie demonstranci niosą ulicami zwłoki jednego z zabitych, który - jak twierdzą świadkowie - zginął podczas starć z policją. Reuters pisze, że policja wycofała się z centrum miasta, pozostawiając protestującym kilka głównych ulic.

MSZ odradza podróż do miast

W związku z napiętą sytuacją społeczną, w tym demonstracjami i protestami ulicznymi w głównych miastach Egiptu, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zdecydowanie odradza udawanie się do większych ośrodków miejskich - oświadczyło w piątek po południu biuro rzecznika prasowego resortu.

"Turystom przebywającym obecnie w dużych ośrodkach miejskich zaleca się zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w miejscach publicznych oraz unikanie ewentualnych demonstracji i tłumnych zgromadzeń" - czytamy w komunikacie zamieszczonym w po południu na stronach internetowych MSZ.

Ministerstwo uspokaja, że w chwili obecnej bezpieczeństwo obywateli polskich przebywających w kurortach turystycznych w Egipcie nie jest zagrożone.

Walka o władzę

Protesty w Egipcie trwają już od kilku dni i każdego dnia przybierają na sile. Zginęło już, według różnych danych, od sześciu do ośmiu osób, zarówno protestujących jak i policjantów. Chcąc utrudnić organizowanie się protestującym, władze Egiptu praktycznie zablokowały działanie internetu w kraju. Twitter jest niedostępny już od dwóch dni. Jak podaje telewizja Al-Jazeera, nie działają też telefony komórkowe.

Rządzący Egiptem od ponad 30 lat 82-letni prezydent Mubarak do tej pory nie przejawił gotowości do jakichkolwiek negocjacji bądź ustępstw. Zmobilizowano za to dodatkowe siły policji.

Zawsze zastanawiałem się dlaczego tak łatwo reprezentantom narodu (prezydentom, premierom, etc..) przychodzi wysyłanie policji i wojska na swoich obywateli, dla których to dobra się poświęcają i pracują - przynajmniej w myśl głoszonych przez siebie deklaracji.
Smutne jest również to, że bardzo często protesty są wykorzystywane przez osoby które tak naprawdę nie tyle chcą pomóc ludziom co dzięki nim przejąć władzę.
Wycierają sobie gęby demokracją, a zamykają ludziom usta - patrz wyłączony net i telefony...

A rządzących do tej pory Tunezją nie przyjąłbym u siebie w kraju - kazał im wracać, wraz ze skradzionym złotem.

Wikileaks: "W Egipcie od lat łamane są prawa człowieka"
Według portalu Wikileaks już dwa lata temu amerykańscy dyplomaci zaklasyfikowali Egipt, jako "kraj będący w zagrożeniu". Na początku 2010 roku zaś pisali: "napięcie w społeczeństwie rośnie, możliwe są demonstracje robotników". Nie pomylili się.
Dokładnie 25 stycznia 2011 wielkim manifestem na ulicach Kairu Egipcjanie rozpoczęli falę protestów przeciwko prezydentowi Mubarakowi. Rząd zablokował internet, który posłużył opozycjonistom za środek komunikacji i organizacji. Poziom agresji podczas manifestacji narasta - w starciach z policją zginęło już kilka osób.

Według portalu Wikileaks amerykańscy dyplomaci przewidzieli ten scenariusz już dwa lata temu. Informacje o sytuacji w Egipcie znajdujemy w trzech notatkach. Pierwsza z nich z 2009 roku mówi o pladze jaką stanowią tortury stosowane przez policję, które stosowane są nie tylko wobec przestępców, ale także przeciwko demonstrantom i opozycjonistom.
W styczniu 2010 natomiast informowano o zagrożeniu, w jakim znajduje się Egipt. - Wysoce prawdopodobne jest, że dojdzie do fali protestów. Niezadowolenie w społeczeństwie rośnie. W tym kraju od początku lat 60-tych regularnie łamane są prawa człowieka - pisali dyplomaci.

"Mubarak nie jest dyktatorem"
W notatce z lutego 2010 możemy przeczytać zaś, że jeden z aktywistów przebywający w Egipcie "błagał" amerykańskich dyplomatów, by przyjrzeli się bliżej sprawie brutalności policji i powszechności stosowania tortur. Po wstępnej interwencji pracownicy ambasady USA dowiedzieli się od wiceprezydenta Egiptu, że "Mubarak w żadnym wypadku nie jest dyktatorem, a policja nie łamie praw człowieka.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,9021846,Wikileaks___W_Egipcie_od_lat_lamane_sa_prawa_czlowieka_.html


Może Amerykanie pod pretekstem "zaprowadzenia porządku" chcą się zająć Piramidami i tym co w nich ukryte ?
Bardzo ciekawe przemyślenia zamieścił Blad na forum  http://forum.przyszloscwprzeszlosci.pl/teorie-spiskowe/czy-amerykanie-wejda-do-egiptu-t83.html

Uważam, że "ktoś" steruje ruchami politycznymi w północnej afryce...
"Komuś" zależy na destabilizacji tego regionu, to polityka wyższego rzędu, OBAMAWIAM się, że chodzi o ropę...



Pozdrawiam - Thotal :)

Być moze o ropę  ::) ale może  .....


Może warto by poszukać z której to sesji p.Lucyny ?

popierali- więc mają w tym jakiś interes, pytanie jaki??
Wikileaks: Rząd USA popierał inspiratorów zamieszek w Egipcie

2011-01-29 22:03:56, aktualizacja: 2011-01-29 22:03:56

Rząd USA w ostatnich trzech latach popierał po kryjomu inspiratorów obecnych antyrządowych demonstracji w Egipcie, którzy zawiązali tzw. ruch 6 kwietnia - donosi sobotni "Daily Telegraph" powołując się na przecieki ujawnione przez portal Wikileaks.
Według gazety ambasada USA w Kairze dopomogła egipskiemu opozycjoniście we wzięciu udziału w seminarium zorganizowanym w Nowym Jorku przez Departament Stanu dla politycznych aktywistów, zabiegając zarazem o to, by egipska policja nie wpada na jego trop.

My też mamy naszą własną WikiLeaks

Aktywista ten, którego tożsamości gazeta nie ujawnia dla jego bezpieczeństwa, po powrocie z USA w grudniu 2008 r. powiedział amerykańskim dyplomatom w Kairze, że sojusz opozycyjnych grup opracował plan obalenia prezydenta Hosniego Mubaraka w 2011 r. i ustanowienia demokratycznego rządu.

Ambasador USA w Kairze Margaret Scobey w depeszy do Departamentu Stanu z 30 grudnia 2008 r. odnotowała, że egipskie grupy opozycyjne przygotowały tajny plan zmiany reżimu, który miałby zostać wprowadzony w czyn przed wyborami zaplanowanymi na wrzesień 2011 r. Uznała, że plan jest tak tajny, że aż niestosownie pisać o nim w dyplomatycznej depeszy.

Depesza opatrzona była tytułem "Aktywista (ruchu) 6 kwietnia o swojej wizycie w USA i obaleniu reżimu w Egipcie". Przecieki Wikileaks ujawniają, że Amerykanie byli w kontakcie z działaczem w latach 2008-09 i byli zainteresowani jego opiniami.

"Rząd USA wspierał reżim Mubaraka, ale dokumenty Wikileaks ilustrują, iż oferował on poparcie również demokratycznym działaczom, mimo że publicznie chwalił Mubaraka, będącego ważnym sojusznikiem Waszyngtonu na Bliskim Wschodzie" - zauważył "Daily Telegraph".

Młodzieżowy ruch 6 kwietnia ma być inspiratorem obecnych społecznych protestów w Egipcie. Grupa skupia ludzi młodych i wykształconych. Ma liczyć ok. 70 tys. osób i porozumiewać się za pomocą portali społecznościowych w celu koordynowania protestów i wymiany informacji.

PS. dzięki internetowi i SMS-om, ludzie zobaczyli że takich jak oni co myślą podobnie jest cała masa/większość, i mogą zmienić swoją rzeczywistość- taka masa krytyczna zdała sobie sprawę że isnieje i ma miażdżącą przewagę- nawet na tym całym technologiczno-militarnym potworem,- i może zacząć się efekt domina..

Konkluzja jest bardzo prosta, zamieszki  , wywołanie wojen , ból cierpienie , śmierć , to energia niezbędna systemowi , który "jedzie" jej resztkami.Idealne doładowanie.
Ważny jest tylko skutek , jego energetyczny efekt nic więcej.
Poza tym wiedzą oni doskonale co ma się wydarzyć na terenie Egiptu w tym roku. Usiłują  wojną domową zablokować  wjazd na terytorium kraju.

Następnie wojna to  strach i dysharmonia w ludziach na całym świecie , którzy bać się będą rozniesienia jej na inne kraje.Idealna pożywka dla systemu , oraz blokada w przejściu w wyższą częstotliwość.Motyw do wprowadzania od dawna przygotowanego globalnego stanu wojennego , przejęcia władzy nad światem przez system.
Zamierzenia  na ten czas  wywołujące takie efekty były starannie przygotowywane od dawna.
W finale ma być beatyfikacja J.P.II czyli centralny przekaz energii z podłączeniem pod nowy egregor.

Egregor katolicki już od dawna jest przejęty przez inny większy ,całe KRK jest tylko zewnętrzna atrapą dla utrzymania nadal wiernych od których jest ściągana przeolbrzymia energia.

Decydujący w przejściu w kolejny wymiar jest ten rok 2011 , on rozpoczyna nową erę , istoty władające ziemią doskonale wiedzą gdzie i kiedy ma się coś zadziać , starają się wyprzedzić fakty.

Jak do tej pory nie udało im się ani jeden raz ,i tym razem nic im z tego nie wyjdzie.
Plan Stwórcy jest ponad wszystkimi planami i to ON i tylko ON jest głównym reżyserem i realizatorem tego "spektaklu" , by wolność życia mogła trwać nadal.

A ja tej prymitywnej manipulacji i grze ludzkimi nieszczęściami mowie NIE! NIE! NIE! i STOP!

Niech zakulisowi politycy działający w angielskim stylu  zaczną się troszczyć o siebie , najwyższa pora.

Kiara :) :)

Oczywiście Kiara wie co i gdzie ma się wydarzyć, ale... nie powie...
Zresztą zgodnie z zapewnieniami wszystko co kłamliwe miało upaść... przed końcem 2009 r., teraz słyszymy coś o 2011, ale bez konkretów - bo tak bezpieczniej. Teraz słyszę, że KRK nie dosyć że sam manipuluje, ściąga energię, to jest... macką czegoś większego. Proszę w końcu o dowody, bo tych pomówień wystarczy już.
Więc - jak to leciało? - a, fałszywym prorokom i pomówieniom NIE! NIE! NIE! i STOP! A co, też pozaklinam.

Bardzo bym także prosił aby jednak JPII zostawić w spokoju.

Co do Egipcjan, patrząc na te rozruchy to robi mi się smutno. Staje mi przed oczyma zarówno nasz, polski zryw solidarnościowy, czy np. ukraiński. Finalnie "szarym" ludziom żyje się nadal ciężko, a "wybawiciele" poświęcający się z takim trudem i zapałem dla narodu... kłamią i opływają w luksusy. Ech, normalnie folwark zwierzęcy.

J.P.II zrobił wszystko jak mógł i potrafił,  i rozumiał iż będzie to dobrem. On jako osoba nie jest w miejscu moich zainteresowań.

Skutki jego działalności tak, watykańska  gra jego autorytetem tak.
Dziękuję z Twoje wsparcie przeciw szerzącemu się fałszowi , każde NIE! jest bardzo ważne.
I to naprawdę nie istotne o kim myślisz , ważne jest by fałsz w każdej postaci był zdemaskowany.

Jeżeli to ja niosę fałsz popieram Twoją prośbę całym sercem niech Stwórca go odsłoni ma moc. Niech się stanie!

Kiara :) :)

Przed chwila przeczytalam na jednym z niemieckich portali,ze spladrowano muzeum,gdzie sa najwieksze skarby i skradziono bezcenne przedmioty i mumie,a czego nie udalo sie wyniesc zostalo rozbite o posadzke.Podobno zrobili to policjanci,ktorzy sie przebrali,zeby ich nie rozpoznano,a mieli oni pilnowac tego skarbu.Podobno ludzie jak to zobaczyli,to staneli murem i nie pozwolili dalej rabowac!

No właśnie, zawsze znajdą się ludzie by na takiej zawierusze niecnie skorzystać. Trzymam za Egipcjan kciuki aby wyszli z tego zwycięsko dla samych siebie, aby ten przewrót pozwolił im lepiej żyć.

No tak. Artefakty niezbędne w jakiejś "zabawie" energetycznej.
Trzeba pamiętać iż wedle kalendarza Majów 10 luty 2011 jest dniem przejścia w ostatni dzień naszej Ery , Dzień połączenia ze świadomością Jedni .

Egipt jest miejscem manipulacji czasem oraz świadomością , tam dokonano wielu przesunięć energetycznych by fałsz , który widzimy obecnie i żyjemy w jego fizycznym przejawie mógł trwać.

Artefakty były w muzeum   nikt by ich normalnie nie  wydał  by , potrzebna była ta zawierucha. Zamknięto dostęp dla turystów do Sfinksa i Piramid.
A trzeba wiedzieć iż są ze sobą połączone te dwie budowle i jeszcze jedno niedaleko Piramidy Cheopsa jest kanał łączący powierzchnię ziemi z jej jądrem ( przesunięcie osi ziemi) którego to pilnuje przez długie wieki ileś tam postaci przybyłych z innych wymiarów. Informacja jest w "Kwiat Życia" Melchizedeka.

No cóż kontrola naszej rzeczywistości wymyka się z rąk kontrolerów , usiłują ją przywrócić , a to oznacza stworzenie podobnych warunków odpowiednimi artefaktami do wykonania magicznego rytuału w odpowiednim czasie i miejscu , przez odpowiednich ludzi.

Energia? Ściągną ja z sytuacji , która się dzieje  ( wszystko jest wieloaspektowe) , scenariusze tworzone dużo do przodu.
Niby wszystkie elementy są w posiadaniu władców , niby....

Cel? Przywrócenie pola magnetycznego na ustanowione poprzednio miejsce , czyli zachowanie odchylenia od naturalnego pionu 45 stopni w lewo od północy.

Niestety , nie uda się żadna ludzka  sztuczka .Ja temu mówię NIE! NIE! NIE! i STOP!

Niech się realizuje zamysł Mądrości Serca Stwórcy!

Kiara :) :)


ps. W Iraku też zostały skradzione bardzo cenne artefakty w trzecim dniu agresji na kraj. Scenariusz jest zawsze podobny , kto to robi?

EGIPT:
http://www.tagesspiegel.d...os/3786086.html
http://hyperallergic.com/...-museum-damage/
http://english.aljazeera....4019984566.html

Ochroniarze i policja strzegąca na co dzień narodowych skarbów Egiptu rozkradła skarb faraona Tutanchamona.

Fakt, że było to dzieło ludzi z ochrony muzeum i funkcjonariuszy policji potwierdza wieloletnia dyrektorka Kairskiego Muzeum Waffa El Saddik. Według niej zdjęli wcześniej mundury, by ich nie rozpoznano - donosi "Der Tegesspiegel".

Nim zwykli Egipcjanie łańcuchem ciał odgrodzili teren muzeum, złodziejom udało się splądrować całe pierwsze piętro.
(przeklejone z FKCz)

Ewo ,podane przez ciebie linki nie działają

Egipt: chuligani plądrują muzealne magazyny
ps, Reuters
2011-01-31, ostatnia aktualizacja 7 minut temu
Kilka muzealnych magazynów w Egipcie zostało splądrowanych przez grupy rabusiów, którzy ukradli i zniszczyli starożytne artefakty - donoszą archeolodzy i pracownicy muzeów.
Grupa rabusiów splądrowała magazyn Muzeum Qantara w pobliżu miasta Ismailia przy Kanale Sueskim, w którym przechowywano około 3 tysiące zabytków z okresów imperium rzymskiego i Bizancjum. Wiele skarbów z tego muzeum zostało znalezionych podczas izraelskiej okupacji półwyspu Synaj i dopiero niedawno zostały one zwrócone Egiptowi.

Pracownik muzeum powiedział, że grabieżcy szukali złota. - Powiedziałem im, że nie mamy złota, ale cały czas grabili magazyn, tłukli niektóre przedmioty i zabierali inne - powiedział.
Jeden z archeologów poinformował, że splądrowane zostały także magazyny w pobliżu piramid w Sakkarze i Abu Sir. W innych miejscach strażnicy i miejscowi mieszkańcy zdołali odeprzeć gangi grabieżców.

Żywy łańcuch chronił muzeum w Kairze

W piątek złodzieje włamali się do Muzeum Kairskiego, które posiada największą na świecie kolekcję skarbów z epoki faraonów. Chuligani rozbili kilka posągów i zniszczyli mumie. W tym czasie policja była zajęta walkami ulicznymi z tłumem protestujących przeciw reżimowi Mubaraka. Później mieszkańcy Kairu utworzyli żywy łańcuch wokół muzeum, by chronić jego bezcenne skarby.

Piramidy, pomniki i starożytne świątynie starożytnego Egiptu są największą atrakcją turystyczną kraju.

Zaczynam mieć inne podejrzenia  czuję tu spisek.Może działają na czyjeś zlecenie,zeby dobrać się do tego co chroni Hawas .  ::)  Czy aby na pewno to są "Chuliganie"??? Cos mi się wydaje że nie  :o

Kolekcjonerzy są wstanie za te muzealne eksponaty dać kilkadziesiąt milionów $ więc to normalne tym bardziej że tam tego typu cudów jest mnóstwo.

Na portalu nowaatlantyda.com znalazlam ciekawa informacje dotyczaca aktualnej sytuacji w Egipcie pod katem przepowiedni Ezechiela.
Podobno poczatek konca Egiptu zaczal sie 7 stycznia 2011 roku.
Ciekawe>

http://wiadomosci.onet.pl/wideo/zagrozone-skarby-egiptu,8641129,1,klip.html#

Nikt nie pilnuje egipskich artefaktów ... na pewno skorzystają na tym handlarze i złodzieje sztuki. A może chodzi o coś więcej ?

Jedna ze świeższych prób wyjaśnienia tego co się dzieje w Egipcie:

http://www.youtube.com/watch?v=qAZ0E_QIupo

Być może kolejna teoria spiskowa, a może i jest w tym coś więcej. :)

Dzięki Darek , ten filmik uzupełnił tylko moją układankę.

Kto posiądzie moc Arki ten uzyska władze nad ziemią i Ludźmi ,jak Mojżesz.

Zdarzenia:

1. Demonstracje polityczne w Kairze.
2. Zablokowanie  totalne dostępu do Piramid.
3.Wypuszczenie więźniów z wiezień.Takich aktów nie czyni się w innych okolicznościach jak wojna.
4.Grabież w muzeum ( rozbijanie glinianych figurek , a nie kradzież ich) wskazuje jednoznacznie na poszukiwanie czegoś małego w ich wnętrzach. Czego?
5.Spowodowanie rozruchów w których giną ludzie , ogólne zamieszanie , strach , ból , cierpienie i śmierć. Czyli planowe stworzenie energii o określonym potencjale.

Analiza.

Rozruchy główne były w centrum miasta , Piramidy poza miastem , zatem wszystkich turystów należało skierować do miejsca w których nie było żadnych , ale to żadnych demonstracji dla ich osobistego bezpieczeństwa. Czyli do Gizy pod piramidy.

A tak nie zrobiono. Dlaczego? Dlaczego zablokowano dostęp do piramid kordonem wojska, skoro tam było spokojnie i byli głównie turyści?
Do prowadzenia badań i wykopalisk nie jest niezbędne blokowanie dostępu do wszystkich obiektów , to jest robione w trakcie  otworzonego dostępu do płaskowyżu. Tak więc nie o badania i poszukiwania chodziło tym razem , a o coś co mogło mieć wymiar efektu większy niż jakiś fragment , któregoś obiektu.

Piramida Cheopsa , bo to ona ( moim zdaniem była "gwiazdą" zdarzeń a ściślej sarkofag w komnacie górnej. Jeszcze ściślej coś co było do niego włożone. A co idealnie pasowało do tego sarkofagu? Co miało idealne wymiary jak jego wnętrze?
Jest taka rzecz, Arka Przymierza.
To uruchomienie jej ( moim zdaniem) było przysłowiowym "gwoździem " programu.
Moim zdaniem oryginał jest od dawna w posiadaniu "pewnych grup" , jednak żeby był uruchomiony niezbędne jest takie małe "urządzono" ma trochę dziwny wygląd a w środku przewodnik energii ( nie opiszę go szczegółowo z wielu względów). To właśnie tej rzeczy poszukiwano w glinianych figurkach w muzeum i innych składach eksponatów i artefaktów. Dlatego rozbijano je szukając tej "malej rzeczy" a nie kradziono. Bo nie o okradanie chodziło a o znalezienie tego "małego cudu".

Ale Arka nie zadziałała by bez energii... skąd ją wziąć?  Same demonstracje z niezadowoleniem ludzkim to zbyt mało.

Był sposób wypuścić kryminalistów ze wszystkich więzień na raz. To wieloaspektowe zdarzenie na teraz i bliską przyszłość dla wojska władającego krajem.

Oni zrobili resztę ,można było bezkarnie do nich strzelać , bo oni też strzelali , przecież to kryminaliści , szli jak szarańcza niszcząc wszystko po drodze. Być może byli tez czymś sterowani? Może czipy? Może narkotyki , a może jeszcze coś innego ...

Nie mniej jednak dzięki ich udziałowi uzyskano odpowiednią energie o właściwym potencjale wibracyjnym.

Efekt tego uruchomienia Arki mógł by być dla naszej przyszłości.

Co chciano uzyskać? Według moich przypuszczań trzy rzeczy.

1. Przestawić oś ziemi do pozycji którą posiadała przed rozpoczęciem się  obecnego procesu przebiedowania. To ostatnia chwila , bowiem powrót do pozycji pierwotnej ( ustawnej przez Stwórcę) to zsynchronizowanie się z Jego pierwotna wiedzą , czyli ( wejście w 7 dzień świadomości Jedni wedle kalendarza Majów) otworzenie się globalnej wiedzy dla WSZYSTKICH LUDZI.

2. Uruchomienie sieci energetycznej wokół ziemi odbijającej  energię kosmiczną aktywującą nasze Ludzkie DNA do możliwości transformacji sub-komórkowej. Znacie? Znamy propaganda strasząca Enki z projektu Cheops.

3. To już prawie fantasty ale niesamowicie realne fantasty.Rekonstrukcja fizycznego ciała dla istoty , która sama go sobie nigdy nie stworzyła  i nie stworzy na drodze ewolucji gdyż jest "twórcą" współczesnego swojego "gatunku" inteligencji syntetycznej. Inaczej mówiąc androidów najbardziej ekspansyjnych  i agresywnych w kosmosie.
Znacie legendę o istocie głęboko pod ziemią , której rozpada się ciało? Łapane są kobiety przetrzymywane przy nim ( on karmi się ich strachem) , kiedy już się przyzwyczają , wypuszcza się je , pozwala uciekać i w trakcie ucieczki zabija, uzyskując energię strachu o najwyższym potencjale. To właśnie o tą istotę chodzi. Ucieka z miejsc w kosmosie w których dokonała się już ewolucja świadomości , Ludzie żyją tam wyższą wibracją a on i jego cywilizacja nie mają już możliwości karmienia się niezbędną im niską wibracjom.
Stworzenie sobie nowego ciała w którym mógł nieść swoją pamięć było jedyną i ostatnią możliwością przetrwania oraz dalszych podbojów kosmosu.

To już koniec! Definitywny i ostateczny koniec , minęła bezpowrotnie ostatnia szansa.

Jak widać Arka zwyczajnie nie zadziałała , zabrakło niezbędnych elementów , sama energia nie wystarczyła. Moment był unikalny i minął, bowiem wszyto ma swój czas , miejsce i osobę.

Za mały moment wejdziemy w "siódmy dzień" globalnej świadomości wedle Kalendarza Majów , zacznie się dla nas otwierać dostęp do wiedzy Stwórcy. Jest to ostatni etap zrównywania się osi ziemi ze strumieniem energii płynącej z Gwiazdy Matki.

Naprawdę naiwnościom czyją kolwiek jest nadzieja na powstrzymanie tego procesu. Nic , ale to nic nie jest w stanie go zatrzymać i odwrócić naszą Ludzką przyszłość. Nikt nie posiada takiej mocy , żadne elity.

Wydarzenia w Egipcie ( moim zdaniem) mają z tym bezpośredni związek , jednak efektu nie przyniosły żadnego.


Kiara :) :)

Moim zdaniem wydarzenia w Egipcie mają charakter wieloaspektowy. Tam wiele różnych grup usiluje ugrać swoje cele niejako przy okazji zamieszek. Dziwnym jest to, że wojsko chroni miejsce w którym nic sie nie dzieje złego, miejsce, które przez wieki wytrzymywało katastrofalne burze piaskowe ( a duuużo wcześniej ulewy ) , nie mówiąc o różnej maści zamieszkach , buntach , powstaniach, rewoltach. Tu zaś nagle potrzebne jest aż wojsko ? I to wojsko ,które  - wg doniesień - nie opowiada się po żadnej ze stron konfliktu. Generałowie rozgrywają tu swoją partię ?

Moim zdaniem to co napisałaś Kiaro to jest fantastyka, jednakże sam filmik od Darka wiele by wyjaśniał. Chodzi o informacje z hali zapisów rzekomo znajdującej się pod Sfinksem . Ktoś , kto posiądzie tą wiedzę przed wszystkimi innymi może zbudować potęgę. Nie tyle jeśli chodzi o militarne wykorzystanie , ale o zaszantażowanie świata wielkiej polityki groźbą ujawnienia znalezionych informacji. Mogłaby to być taka tarcza ochronna dla poczynań hunty wojskowych, którzy najwyraźniej również mają chrapkę na władzę w Egipcie.

A w kwestii wątku fantastycznego to taki stwór o którym mowa w filmie w ciele generała-prezydenta miałby dużo łatwiejszy powrót na scenę władzy i nie musiałby się ukrywać w kryptach  ;)

a jakiej informacji spodziewasz się w pokoju wiedzy? jakiej , która zastąpi wiedzę władzy , którą posiadają już rządzący ludzie?
Dysponują wszystkim co im zapewnia władze na ziemi.

Sądzisz iż robienie jakichś odczytów pod Sfinksem wymusza zamknięcie dostępu do płaskowyżu? Przecież sprawujący władzę e Egipcie posiadają stały dostęp do tego miejsca.

Przypomnij sobie co mówił Enki , o niezbędnym czasie pobytu w sarkofagu mumii ( albo nie mumii) a co za tym idzie zamknięcia dostępu do piramidy.

Gdyby się udało byłby niesamowity strumień energii łączący piramidę z przestrzenią widoczny z daleka.
Nie było , więc klapa.

Niesamowitość scenariusza jest gwarancjom na brak wiary w zdarzenie.

Sama wiedza jest niczym bez energii , która ją uruchomi.
Możesz dziecko nauczyć pamięciowo zbudować dom , dopóki nie będzie miało mocy ( pieniędzy na materiały i siły do budowy) jego wiedza jest nieefektywna.

W tej zabawie nie chodzi już o wiedzę , obydwie strony ją posiadają , identyczną i prawdziwą. Tu chodzi tylko i wyłącznie o MOC - ENERGIĘ do wykorzystania tej wiedzy.


Kiara :) :)

Rzeczywiscie Kiaro,masz taka wyobraznie,ze ho ho i jeszcze raz ho(jak mawial koliberek).Dziwie sie,ze
Hollywood nie upomnialo sie jeszcze o Ciebie.
Kiara
A wiec Twoim zdaniem,zwykli, biedni ludzie,ktorzy zyja za 2$ dziennie i trudno ich stac na cos wiecej niz bochen chleba,mieli taka wiedze n/t arki,ze zaczeli poszukiwac brakujacego elementu arki w figurkach,mumiach i w muzeach starozytnych artefaktow niszczac je przy okazji.A ci co maja sznurki wladzy i wiedzy jakby nie mogli tego zrobic wczesniej,po cichu,po kryjomu i bez zadnych zamieszek..?Bez niszczenia cennych znalezisk?Bzdura,nonsens,gratuluje wyobrazni jedynie,bo z logicznym mysleniem juz bardzo kiepsko.
Kiara
Piramidy(najwiekszy skarb Egiptu)i cala infrastruktura wokol jest nastawiona na turystyke i dochody rzedu 13 - 15 miliardow dolarow w skali rocznej.Czyz mozna pozwolic na zniszczenie "kury",ktora znosi zlote jajka?Przed wojskowymi,ani Napoleon ani Hitler nie odwazyli sie tego zrobic,bo tez chcieli wiedziec co sie tam znajduje w srodku,w miejscach niedostepnych dla oka i tez - chwilowo - byli w posiadaniu Piramid i mieli odpowiednie srodki niszczace.Tak wiec w zablokowaniu dostepu do terenu Giza nie doszukuje sie zadnych innych kontekstow,jak ochrona najcenniejszych zabytkow.
Pozdrawiam.

Piszesz Kiaro, że: "To już koniec! Definitywny i ostateczny koniec, minęła bezpowrotnie ostatnia szansa."

Zapytam więc: JAKA SZANSA? KTO MIAŁ TĘ SZANSĘ I CZEGO ONA DOTYCZYŁA? Jeśli dobrze rozumiem Twoje komentarze, to była to "szansa" dla grupy usiłującej utrzymać istniejący porządek na tym świecie, czyli pogłębiający się wyzysk dokonywany na zwykłych "Kowalskich" i "Muhammedach" przez Grupę Trzymającą Władzę nad tym porządkiem (bankierów, nafciarzy, itp.). Jeśli tak, to raczej nazwałbym to nie szansą, ale ZAGROŻENIEM.

Zapytam więc raz jeszcze: czy minęła szansa dla władców świata, a tym samym zagrożenie dla zwykłych zjadaczy chleba, czy wręcz odwrotnie? Czy uruchomienie ARKI miało spowodować w konsekwencji dalsze "trzymanie nas za mordę", czy uwolnić od tego ucisku? W Biblii Arka sprzyja ludziom podążającym do Ziemi Obiecanej. Jest przecież Arką Przymierza. Przymierza z Bogiem.

Jest źle, czy dobrze...?

szansa by złapać szympansa...   ;]

/sorry, nie mogłem się powstrzymać/

Krzysiek,bardzo fajne,logiczne rozumowanie.Kiara Ci teraz odpowie,ze Arka Przymierza, ktora jest w posiadaniu Elity,jest kopia tej prawdziwej,poza tym,znajduje sie w nieodpowiednich lapach, nie moze zadzialac bez brakujacego elementu -  a w zwiazku z powyzszymi - nie zadziala w ogole,czyli nigdy.Azeby sprzyjac ludziom w drodze do Nowej Ziemi,musimy odnalezc ta prawdziwa,z "iskra boza",bo czas dzialania "podrobek" i "androidow" dobiegl konca definitywnie.
Pozdrawiam.

Póki co, nie ma żadnej odpowiedzi, ale dobrze wyczuwasz Kahuna, jakiej się spodziewać  ;)

A z tym "szympansem", to jest też dalszy ciąg: "...a jak pójdzie gładko, to i całe stadko".  ;D

Skoro już wszystko wiecie i doskonale odpowiadacie sobie na własne pytania, ja nie czuję potrzeby odpowiadać wam.
Pytanie retoryczne tego nie wymaga.

Zatem zostańcie przy swojej wiedzy a ja zostanę przy mojej.

Kiara :) :)

ps. Powodzenia z tymi szympansami....  :) :)

No i skończyło się zgodnie z przewidywaniami: "Wiem, ale nie powiem..." Pozostaje zatem czekać na rozwój realnych wypadków, aczkolwiek o dziwnych skutkach "włamania" do Muzeum Starożytności i równie dziwnym zachowaniu policji w jego wnętrzu pisałem kilka dni temu oceniając film zamieszczony przez banitę:

http://www.youtube.com/watch?v=d8nH3JuBd4s&feature=player_embedded#

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1472.msg73076#msg73076

Mogą to czytać, tak jak podobno studiują Zetatalk.

Ale decydujący ruch  będzie należał wg mnie do tzw. Wyższych Sił i obcych cywilizacji, które z nimi współpracują.
 
To Kosmiczny Sadownik dalej decyduje, czy wytnie połowę gałęzi na ziemskiej jabłonce, czy nie.

Wcześniej odpuścił sobie cięcie. Czekał parę tysięcy lat co z tego urośnie.
Urosło dużo dobrego, ale i dużo złego.
Czas próby minął.
 Teraz (za Izajaszem) " Ręka Pana jest już wyciągnięta" i nikt jej nie odwróci.

Zaklęcia w stylu "To już definitywny koniec!" raczej nie będą skuteczne.
Pojedyncza mrówka ludzka nie ma w tym względzie zbyt wiele do gadania.

Wrzenie w północnej Afryce może tego dowodzić.

Nie wiem czy to zart,czy tylko aluzja jakas..Powiem tylko tyle,ze yankesi nie maja w ogole pojecia n/t
tego,co przekazuje p.Lobos - a nawet - nie wiedza kim ona jest.I dobrze.
songo
 To byli oczywiscie - przebierancy..?
Pozdrawiam.

No cóż Krzysiu arteq wiedział co robi i zasiał wokół mnie "wiem ale nie powiem..." czyli kłamstwo powtarzane tysiąc razy staje się prawdą  ... ale tylko dla niektórych nie myślących samodzielnie , bowiem kłamstwo prawdą się nie stanie nigdy.
To taka mała dygresja.
Biorąc pod uwagę ilość napisanych przezmianie postów oraz informacje w nich zawarte to twierdzenie "wiem , ale nie powiem ... " mija się z prawdą i to dużym łukiem.

W tym temacie  nie trzeba wiele  mówić , wystarczy patrzeć , słuchać i wyciągać wnioski  , może niektórym się nie chce , może nie potrafią samodzielnie tego robić  , a może są też tacy , którzy zrobią wszystko by wniosków nikt nie wyciągnął prawidłowych. .
Biorąc udział w takim forum ( ezoterycznym) na zdarzenia należy patrzeć również przez pryzmat tej wiedzy.  Kachuna.
Bardzo aktywnie zaprzecza istnieniu Enki , ale jakoś jego hartowaniu osób w USA nie zaprzecza,temu  kto to robił również nie?

Z kim współpracuje Hawas i kto go kształcił i lansował na zajmowane stanowisko? Co robią tam Amerykanie w zagrodzonych wysokimi płotami stanowiskach archeologicznych?
Dlaczego od wielu lat starają się wypompować wodę z pod płaskowyż? Dlaczego można wejść w Piramidzie Cheopsa tylko do komnaty z sarkofagiem a do innych już nie? Dlaczego Sfinks jest tak odgrodzony iż nie można się do niego zbliżyć?
Takich dlaczego jest bardzo dużo.

Istnieje wiele pytań.

A , obecnie, biedni ludzie pracujący w muzeum  w takim  momencie mogą ukraść jakiś eksponat by mieć zyski ? Wcale im się  bym nie  dziwiła , choć nie popieram.

Ale oni kradną wówczas , a nie rozbijają  w drobny mak gliniane figurki , których było pełno potłuczonych na podłodze.
To wskazywało na poszukiwanie czegoś co mogło by być ukryte w takiej figurce.

Robili to ludzie , którzy dokładnie wiedzieli czego i gdzie szukać. Nie sądzę żeby robili to pracownicy muzeum , zbyt duże ryzyko utraty dobrej pracy , której w Egipcie zbyt wiele nie ma.
Zniszczenia były w XVIII dynastii  figurki gliniane oraz   2 mumie , czego w ich wnętrzu szukano?

Zamieszki były , ale nie aż tak olbrzymie  i to w centrum Kairu , nie w muzeum. Ludzie twierdzą iż ten wandalizm dokonali pracownicy muzeum , bo ubrani byli w uniformy ochrony. A co za problem się przebrać , by być nie odróżnianym w śród reszty pracowników?

Niby turyści mieli być chronieni , no niby. Skoro najspokojniej było pod piramidami i tam było wojsko , to tam powinny być kierowani turyści i  stamtąd  eskortowani do ośrodków wczasowych. A tak nie było?
Dlaczego wojsko nie otoczyło muzeum wiedząc iż tam są najcenniejsze egipskie skarby? A odcięto dostęp do piramid?

Przecież na kamienne monumenty nikt się nie rzucał bo i po co? Tego nikt do domu nie zabierze.

Jednak najbardziej strzeżono dostępu do piramid. Dlaczego?

Amerykanie nie muszą serio , czy nie serio traktować przekazów Enki , oni mają przekazy "śpiącego proroka" , te traktują aż nadto serio.
Enki i Projekt Cheops to tylko odwrócenie  lub przyciągnięcie uwagi no i może coś jeszcze....


Kiara :) :)


ps. Jeżeli jawią się przed kimś różne elementy jakiejś układanki , to nie powinno ich się selekcjonować ograniczonością własnego umysłu ( bowiem cudzy robiący tą układankę  może być o wiele bardziej wszechstronny) , należy je pozbierać wszystkie  i starać się złożyć w całość tworzącą logiczną choć czasami mało zrozumiałą dla nas opowieść.
Bowiem zawsze następuje czas , który niezrozumienie napełnia się zrozumieniem.



Jacek.

"Zaklęcia w stylu "To już definitywny koniec!" raczej nie będą skuteczne.
Pojedyncza mrówka ludzka nie ma w tym względzie zbyt wiele do gadania.

Wrzenie w północnej Afryce może tego dowodzić. "

Definitywny koniec możliwości działania określonej opcji , co nie znaczy iż zło nie pokaże jeszcze swoich pazurów.
Wykorzystali ostatnie "koło ratunkowe" , którym było uruchomienie Arki w Piramidzie ( moim zdaniem) , wykorzystali już maks energetyczny . Z tego co wiem mają jeszcze zapasy energii na dwa dni i dwa dni na łącza ze swoją przestrzenią. Za dwa dni Ziemia ustawi się tak w kosmosie ( zmieni swoje parametry) iż utracą bezpowrotnie te możliwości , jeszcze jest minimalna szczelina , która się cały czas zmniejsza.

To "pojedyncza "mrówka Ludzka" osiągnęła ten sukces , jej wola tworzenia dobra , wola życia w miłości osiągnęła sukces.

Były dwie drogi i dwie możliwości długo aktywne dla każdej opcji. Jednak opcja rozwoju indywidualnego z wolną wolą i rozwojem przez miłość bezwarunkową z woli "pojedynczej Ludzkiej mrówki" została aktywowana. Weszliśmy w inny paradygmat istnienia niż propagowali Zetki ( czyli Syriuszanie B , inaczej androidy) , Enki i cała grupa Elity Białego Braterstwa tworzącego Hierarchię władców.

Kiaro mnie się wydaje, ze tam w Egipcie nie można wrzucać do jednego worka Hawassa i armii.
To, że Rząd Egiptu miał pod pieczą zabytki to jedno, ale generałowie niekoniecznie muszą słuchać Rządu, czy Prezydenta.Owszem tak , kiedy Prezydent jest silny. Kiedy słabnie sytuacja się zmienia a siła pozostaje przecież po stronie armii. Nadmieniam o tym, abyś uzmysłowiła sobie, że jest wiele grup o rozbieżnych interesach i Egipt nie jest pod tym względem wcale monolitem.

Natomiast co do informacji.

Informacja nt zapisów w komnacie może i jest dostępna , choć oficjalnie utajniona. Utajniona dla wymiernych korzyści określonych grup ludzi w Egipcie i poza nim. Zakładam tu, że Mubaraka popiera USA bardziej ze strachu przed ujawnieniem przez niego wiedzy ( na zasadzie, że lepiej wroga trzymać przy sobie niż z dala ) niż z dobroci serca. Rozpowszechnienie informacji na masową skalę przez Egipcjan zmieniłoby , uważam, zbyt wiele w skali globalnej. System boi się wzrostu masowej świadomości.
Obecność armii wokół Piramid , którym przecież zamieszki nie są w stanie nic złego zrobić, świadczy, jak dla mnie o tym, że pojawili się kolejni chętni do wtajemniczenia.
Paradoksalnie , może się to okazać dla świata korzystne, gdyż zagrożony konkurencją Mubarak ( i Hawass też, bo jadą na jednym wózku ) czując, że i tak przegrywa , może jeszcze spróbować użyć posiadanych informacji, podając do publicznej wiadomości jednocześnie wyjaśniając, że musiał je ukrywać ze względu na naciski międzynarodowe. Byłaby to desperacka próba samooczyszczenia i poprawy wizerunku w oczach opinii międzynarodowej.
Na razie jednak, póki ma wsparcie USA nie zrobi tego.

Ale to tylko takie moje political fiction :)

Wiecie,ja tez mam takie odczucie,ze ktos chcial sie dobrac,do tej skladnicy ukrytych faktow.Ale dla mnie znamiennym jest to,ze Mubarak,nie bral od razu nog za pas,jak to zrobil jego sasiad z Tunezji,wyjezdzajac z 1,5tonami zlota,pewnie sam ich nie wzial z banku i nie zaladowal,ale to tak na marginesie.Siedzac 30 lat na fotelu Prezydenta i to jeszcze w Egipcie,ma sie ze tak powiem reke na pulsie,jezeli chodzi o te starozytnosc,o ktorej tutaj mowimy.
Ale,ze cos zaczyna sie dziac,to widac golym okiem.To wrzenie w innych krajach tamtego regionu,i co wg.mnie jest wazne,zaraz rzady sie poddaja,mianuja innych.Dzieje sie to za szybko.
Teraz chyba przyszla pora na Algierie,bo tez cos tam sie zaczyna.

Wydaje mi sie,ze ten scenariusz sie dopiero rozkreca.Jeszcze kilka dni i zobaczymy,co sie z tego "wykluje".

To co się zacznie dziać za dwa dni?

KiaraNareszcie jakies rozsadne rozumowanie,Kiara.To mi pasuje i jestem za i nigdy przeciw..,mimo,ze nie uznaje istnienia En-ki'ego,jego zalogi, a co za tym idzie rowniez hartowania osob przeciwnych Projektowi.Skoro nie uznaje En-ki,logicznym jest,ze zadnego hartowania osob z Chicago nie bylo.Uzywalem tego stwierdzenia tylko jako argumentu zakladajacego jego hipotetyczne istnienie.Kropka.
Pozdrawiam.

Kiara



bardzo trafne pytania ! też je sobie zadaję !! :)

east


East to co napisałeś ,to nie tylko twoje  political fiction :D uwazam że tak własnie jest ! Prawdę mówiąc czekam że Hawass użyje tych informacji . Niedawno Kiara pisała o tym że w Egipcie stanie się coś co zmieni wszystko ( czy coś w tym stylu ) Oby zmiany nastąpiły i to zmiany na lepsze :D

Dzięki chanell. Zachęcony Twoim wpisem kontynuuję swoje  political fiction ....

Tymczasem Mubarak szykuje sobie "dupochron" w Niemczech..

http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/320843,niemiecka-kanclerz-przygarnie-prezydenta-egiptu.html
Czyli rozważa schronienie się pod skrzydłami Systemu. Pomysł wyszedł z Ameryki, a neutralne Niemcy oczywiście zagwarantują "leczenie" . Takie , ze Mubarak zapomni o tym co wie ;)

Inny news otwiera zupełnie nową perspektywę ..

http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/320830,przelom-w-egipcie-opozycja-usiadla-do-rozmow-z-rezimem.html

Egipt to nie tylko Mubarak. Nie wiemy ilu tak na prawdę ludzi z jego otoczenia posiada prawdziwe informacje i dowody. I tak sobie myślę ...
W jaki sposób Egipt mógłby stać się w regionie aż tak niezależny, żeby nikogo nie potrzebowali ?
Można być niezależnym posiadając broń atomową, albo cenne surowce, albo ..... cenne informacje.
Na przykład informacje o historii ludzkości związanej ściśle z Kosmosem.. cenne artefakty ...

Oczyma wyobraźni widzę już te tłumy turystów i naukowców zmierzających do Egiptu niczym do Mekki wiedzy.
Turystyka postawiłaby ten Kraj szybko na nogi. Nie mówiąc o światowej sławie .

Chyba nie zdajecie sobie sprawy z tego iż w Egipcie rządzi wojsko , to jemu podporządkowany jest cały Egipt , nie policji.
Nikt kto posiada jakieś stanowisko nie możne mu się przeciwstawić.
Pozwolenia na wszystko wydaje wojsko i wojsko uczestniczy we wszystkich wyprawach archeologicznych w cywilu i w mundurach.
Nie ma żadnego , ale to żadnego egipskiego ministerstwa czy regionu kraju w którym nie było by jednostek wojskowych , którym podporządkowana jest administracja cywilna.
Policja jest formą zewnętrznej władzy ale władzę ma wojsko i ono o wszystkim decyduje.

To wojsko decyduje o tym , kto , gdzie i kiedy i za ile....

Nie bądźcie naiwni oni nie maja żadnych konkurentów w swoim kraju. Gdyby Hawas się czemuś kiedykolwiek przeciwstawił od dawna nie posiadał by stanowiska , które ma.
Dostęp do wszelakiej odkopanej wiedzy posiada rząd egipski i ci , którzy z nim współpracują , nikt inny nie ma i bez ich zgody na żaden teren nie wejdzie. Tam jest tyle wojska świetnie uzbrojonego że mrówka się nie przeciśnie.

Myślicie własnymi kategoriami  , tam obowiązują inne zasady.

Gdyby Mubarak czuł się zagrożony to dawno by już zwiał , on się czuje bezpieczny , wie że wojsko ma wszystko pod  kontrolą. Zamieszki są programowe w celu odwrócenia uwagi od innych zdarzeń i spowodowania tworzenia energii im niezbędnej.

Bez energii nic nie można zrobić posiadając nie wiem jakom wiedzę. Już pisałam nawet jeżeli skonstruujesz super samochód ( bo otrzymasz dostęp do wiedzy jak to zrobić) to on i tak i tak nie pojedzie bez energii. To chyba proste?

I jeszcze coś... ten mały szczegół , który go uruchomi nie został znaleziony.

Czyli nici z tego...

Kiara :) :)

ps. Co będzie za dwa dni? Powrót do "normalności" bo już nic nie można zrobić  w sprawie cofnięcia osi ziemi do miejsca które utrzymywało ją w paradygmacie przesuniętym od wzorca Stwórcy.

Za dwa dni miniemy punkt ostatniego odchylenia wyznaczającego przestawiony wzorzec. To ostateczne i nie odwracalne. Światło , wiedza płynąca z kosmosu coraz bardziej będzie napełniała naszą przestrzeń otwierając nam dostęp do wiedzy wzorca Jedni , wiedzy Jedni.

Już nie będzie można Ludzi utrzymywać w pół świadomości z odwróconą i niekompletną wiedzą , która miast nas wynosić blokuje nam rozwój.

I tu się Kahuna mylisz. Utrzymywałam swego czasu dość bliski kontakt mailowy i na skype z Basią Parzoch, która jest byłą jaskółką i przyjaciółką Sławy. I znam jej osobiste relacje o tym zdarzeniu. Były autentyczne i szczegółowe. Nie posądzam Basi i Sławy o kłamstwo. Zresztą, potwierdziła to jeszcze inna osoba będąca blisko tamtych wydarzeń.
Inna sprawa, kto rzeczywiście stał za tym hartowaniem. Hartowanie jednak było, to fakt.

Pozdrawiam  :)

Kiaro, Kiaro, znowu te Twoje insynuacje - wiele już było ich z Twojej strony i żadna nie była prawdą - żadnej nie byłaś w stanie dowieść i z wielu musiałaś się wycofać. Dlaczego ponownie uciekasz się do tego?  Nie rozumiem dlaczego teraz mnie chcesz obarczyć konsekwencjami swojego zachowania? Przecież to właśnie Ty uciekałaś od odpowiedzi, wyjaśnień - ja nigdy. To Ty sugerowałaś - nawet wprost zapewniałaś - o swojej "wiedzy" i... na zapewnieniach się kończyło. Tyle osób prosiło Cię o wyjaśnienia - i w zamian wykręty. Naprawdę jestem zaskoczony Twoimi sugestiami, że to ja miałem coś wspólnego z Twoimi wykrętami. Ciągle te manipulacje - czy nie widzisz, że coraz mniej osób się na to łapie?
Kibicuję Ci z całych sił abyś wyjaśniała, była otwarta na dyskusje i pytania.

Nie potrafię podać konkretnych powodów które to czynią. Mogę natomiast przytoczyć bardzo wiele bardziej logicznych - nawet zwykłe prace budowy są zagrodzone i zamknięty wstęp osobom postronnym - czyżby każdy z deweloperów prowadził tajne wykopaliska? Nie, chodzi o bezpieczeństwo. Jest bardzo wiele zabytków w których dostęp dla turystów jest częściowy. Najczęstszymi powodami są prace archeologiczne, restauracyjne czy najzwyczajniej dbałość o ochronę - np. mikroklimat.   

Och Kiaro, gdyby zniszczeń dokonywali ludzie którzy "dobrze wiedzą" czego szukają to nie działaliby tak po omacku. Wiedzieliby dobrze do której figurki dotrzeć, a stary reżim był jeszcze na tyle silny, że nie musiałby działać w tak wandaliczny sposób. Nie wspomnę już o tym, że wcześniej mieli bardzo wiele czasu aby figurki, mumie prześwietlać i to bez zawracania na siebie uwagi.
W takim bałaganie ludzie mogli np. usłyszeć pogłoskę np. o cennym brylancie umieszczonym w jednej figurce... reszta potoczyłaby się sama - kosmiczny zysk kontra niepewna w takich okolicznościach praca.
Jak było naprawdę? Nie wiem, ale te tłumaczenia są bardziej logiczne.

Może dlatego, że w okolicy samych piramid nie ma takiej bazy turystycznej aby zmieścić tam tysiące turystów? Może dlatego, że bazy turystyczne są nawet do dzisiaj jednymi z najbezpieczniejszych miejsc? Może samo wojsko w obliczu przewrotu nie wie jak się zachować, kogo stronę trzymać? Wszak wojskiem dowodzi generalicja która nie chciałaby spadać ze swoich stołków...

Kiaro, powtarzasz się. Wielokrotnie forumowicze słyszeli zarówno wprost jak i pomiędzy wierszami, że jesteś "wszechwiedząca" i najlepiej poinformowana, a oni skoro Ci nie wierzą to są ograniczeni w jakiś sposób. Nie znudziło Ci się to? Osobiście właśnie układam tę układankę i wiele Twoich puzzli nie pasuje. Gdy to mówię - oburzasz się, uciekasz, pomawiasz, insynuujesz. Szkoda.

Kiaro, ja widzę, że Ty uważasz się za rodowitą Egipcjankę :) Tyle wiesz o tym kraju ..

Ze słów , które piszesz wynikałoby, że tym krajem rządzi wojskowa hunta. Gdyby tak istotnie było to wszelkie zamieszki zduszone zostałyby w zarodku, a nie byłoby tego co jest teraz. Mubarak nie szukałby schronienia aż w Niemczech, skoro armia go chroni ?.  Poza tym hunta nie potrzebowałaby obstawiać Gizy bo i po co, skoro już i tak wszystko wiedzą i od dawna mają wszystkie sznurki w rękach ? A jednak , moim zdaniem nie mają tych sznurków, a bardzo chcieliby je mieć.

Jak sądzę sytuacja tam jest wielce skomplikowana i teraz na wielu poziomach ona się na raz rozgrywa. Armia pewnie ma tam wielką władzę, ale musi się liczyć z zewnętrznymi uwarunkowaniami politycznymi , z uzależnieniem od sojuszników. Gdyby tak nie bylo o Mubarak i Hawas zostaliby zmieceni przez wiatr historii już dawno temu.
I jeszcze raz - nie odnoszę się do kwestii Arki Przymierza i zagubionych do niej kluczyków ;) tylko do wartości informacyjnej tego , co potencjalnie może się znajdować w Komnacie Zapisów. Informacja w dzisiejszym świecie jest nawet bardziej cenna niż złoto.

A jeszcze bardziej niż posiadanie tej informacji groźne dla Systemu jest jej potencjalne ujawnienie.
Gdyby Mubarak nie posiadał żadnych informacji to pies z kulawą nogą by się za nim nie obejrzał nie mówiąc o oferowaniu mu schronienia w Niemczech. Musiałby on radzić sobie sam uciekając z całym majątkiem do jakiegoś neutralnego kraju jak niegdyś uczynili to hitlerowcy wiejąc do Brazylii. I musiałby się modlić , aby nikt sobie o nim nie przypomniał . Nie musi tego robić, bo coś wie i nie ujawnianie tego jest jego jedyną gwarancją ochrony i dostatniej starości. Wie na przykład gdzie i jakie informacje na temat ludzkości zostały odkopane w Egipcie i bezpiecznie ukryte. W razie jego niespodziewanego zniknięcia lub "nieszczęśliwego wypadku" te informacje mogłyby wycieknąć w świat, a na to hegemoni tacy jak USA nie mogą sobie pozwolić na razie.

Co nie oznacza, że informacje te nie wyciekną i tak, tylko , że już z innych źródeł. Od innej władzy na przykład.
Natomiast intryguje mnie Twoje przekonanie Kiaro co do tych dwóch dni. Powiesz coś więcej, czy ma pozostać to nieweryfikowalną , słodką tajemnicą ?

political fiction writer
East :)

Arteq nie rajcuj się już tak, Kiary nie przegadasz - zresztą Ciebie też nie idzie, macie coś wspólnego.


==========================================================

Mogę Wam zadać pytanie?
Chodzi Wam o prawdę? Czy o to czy Wy macie rację?

scaliłam posty chanell

Ja mam swoją wersję politycznej fikcji ;) i się jej trzymam , Seventer ;) Prawdy sie chyba nie dowiemy mając tak mało rzetelnych informacji ..

Nie chodzi mi teraz o samą prawdę ale o intencje Kiary, Artqa i reszty. Bo wiesz nie wszystko jest w jednym kolorze i potrafi się zmieniać.

"Kiaro, ja widzę, że Ty uważasz się za rodowitą Egipcjankę Uśmiech Tyle wiesz o tym kraju .. "

Nie east, nie uważam się za kogoś takiego , są to Twoje bezpodstawne insynuacje.

Gdybyś zadał pytanie skąd wiem?
Odpowiedziała bym , jestem w stałym kontakcie z kimś , kto od wielu lat mieszka w Egipcie.

Kiara :) :)

Posty na temat tymczasowego rządu USA przeniosłam do Hydeparku.

Czyżby początek rewolucji światowej ?                                                8-2-2011

Kategoria: Polityka-NWO-Spiski/ Świat
Autor: GlobalnaSwiadomosc



Kryzys ekonomiczny trwa i nie widać  jego końca. Ceny żywności i surowców szybują w górę. Wzrasta ilość i natężenie kataklizmów oraz anomalii pogodowych. Sytuacja polityczna w świecie wydaje się być coraz bardziej napięta.  Do tego wszystkiego w przerażającym tempie rośnie ilość krajów objętych zamieszkami i demonstracjami. Czy program "Web Bot" miał rację, przepowiadając początek rewolucji światowej w 2011 roku i wielkie zmiany na świecie w roku 2012 ?

 

Jeszcze niedawno, zamieszczone u nas półtora roku temu: artykuł i wideo z  konferencji w Los Angeles, z udziałem Jay Weidnera i Sharron Rose (link do artykułu  oraz link do wideo), były przez większość odbierane z dość dużym przymrużeniem oka. Dlaczego ?

Otóż, w swoim wystąpieniu Jay Weidner wspomina o bardzo specyficznym programie komputerowym o nazwie Web Bot (link), który został stworzony do analizy zachowań w internecie, aby przewidywać zmiany ekonomiczne i zachowania giełd światowych. Zamierzenia te z jakichś powodów zostały później zaniechane i program rozbudowano i przerobiono tak, aby przewidywał różnego typu zdarzenia na świecie z dużym wyprzedzeniem.

Wiem - to brzmi fantastycznie i trudno uwierzyć, aby taki program działał niezawodnie. 

Co jednak zastanawia, to fakt iż program ten przewidział  zamach na WTC, kryzys ekonomiczny ostatnich lat oraz początek czegoś w rodzaju ogólnoświatowej rewolucji w 2011 roku, która wraz z innymi zdarzeniami doprowadzi do wielkich zmian na świecie, w roku 2012.

Jay wspomina także o zaniku heliosfery (pola magnetycznego, chroniącego ziemię przed promieniowaniem z kosmosu) oraz o tym, że ziemia jest bombardowana strumieniem silnie naładowanych cząsteczek, napływających do nas z centrum galaktyki. Bombardowanie to miało by doprowadzić do zmian u ludzi, także w sferze odczuwania i świadomości, co w konsekwencji, jako jeden z wielu efektów, mogło by doprowadzić do wspomnianej wyżej, społecznej rewolucji światowej.

O silnym promieniowaniu, jakiemu ostatnio poddana jest ziemia, napisaliśmy już serię artykułów, w których nie tylko niezbicie wykazaliśmy, że ma ono miejsce, ale także fakt iż ma ono znaczący wpływ na genotyp człowieka (link do artykułu i link do naszego monitoringu tego zjawiska).


Teraz wygląda na to, że przepowiednia Web Bot, dotycząca początku rewolucji na świecie w 2011 roku, może się jednak naprawdę spełnić. 


Zdjęcie poniżej: masowe protesty w Serbii (5 luty 2011) - źródło: AFP 



Trudno jest komukolwiek zaprzeczyć, że w ostatnim okresie świat ulega ogromnym zmianom. Mamy wciąż trwający światowy kryzys ekonomiczny. Spora część europejskich krajów (i nie tylko) znajduje się na krawędzi bankructwa. Świat nękany jest narastającymi anomaliami pogodowymi i kataklizmami, które przyczyniły się do wzrostu cen żywności i surowców jak i pogłębienia aktualnego kryzysu. Wzrost aktywności sejsmicznej i wulkanicznej na ziemi oraz ww. promieniowanie kosmiczne, dopełniają ten mocno niepokojący obraz naszej aktualnej rzeczywistości. 

Ludzie na całym świecie odczuwają te zmiany, co powoduje wzrost ich wewnętrznego niepokoju, przede wszystkim o swoją przyszłość i przyszłość swych rodzin. Ten niepokój jest  jedną z ważnych przyczyn organizowania masowych protestów, które w miarę upływu czasu ogarniają coraz większą ilość  krajów.

Po necie krążą, często całkiem zasadne spekulacje, iż niepokoje te są umiejętnie przez "czynniki zewnętrzne" podsycane. Jedni oskarżają o to bezpośrednio USA, inni tajne organizacje o zasięgu światowym. Jedno jest pewne: ktokolwiek (jeśli) za tym stoi, dobrał ten a nie inny moment celowo. 



Mało ludzi zdaje sobie sprawę jak aktualnie wielka jest skala zamieszek i protestów, i że w aktualnym stanie nie można już mówić o lokalnej sytuacji ludności jako jedynym ich powodzie.

Niezadowolenie ludzi z reguły ukierunkowane jest na ich rząd, lub jakiegoś polityka, ponieważ tam dopatrują się oni winnych swojej sytuacji (i w dużej mierze słusznie), ale nie znaczy to że jest to jedyna prawdziwa przyczyna ich niepokoju.

Poniżej przedstawiamy cząstkowe i pobieżne zestawienie tego, co się w ostatnim czasie na świecie dzieje:
w maju 2010 zamieszki i demonstracje ogarnęły Rumunię i Irlandię (link) 
protesty i zamieszki w Grecji (2009 i 2010)
protesty i zamieszki nie ominęły też Hiszpanii (link) i Francji
zamieszki w Argentynie
coraz częstsze protesty w Rosji (link) i to mimo twardej postawy Putina w tej kwestii
niepokoje społeczne i demonstracje nie ominęły także Niemców
masowe protesty w Jordanii (link)
protesty i walki w Tunezji, które ogarnęły cały kraj
protesty i walki w Egipcie (cały kraj)
masowe protesty w Serbii (link i link)
masowe protesty w Jemenie (link)
planowane na 13 lutego demonstracje w Tajlandii (link)

 

Niektóre hasła, które można usłyszeć w ww. protestach są nam - Polakom dobrze znane: "rząd powinien być dla ludzi a nie odwrotnie", "arogancja władz", itp. Hasła te są nam tak samo bliskie teraz, jak i przed 30 laty. 

Kiedy weźmiemy pod uwagę ww. kryzys, narastające kataklizmy i jak pożar rozprzestrzeniające się po świecie niepokoje społeczne, to łatwo jest przewidzieć, iż także sytuacja polityczna na arenie międzynarodowej będzie się stawać coraz bardziej napięta, co w konsekwencji może doprowadzić do konfliktów zbrojnych, na nieznaną naszemu pokoleniu skalę.

Pierwszym sygnałem tego może być fakt, iż amerykanie wysyłają do Egiptu swoje oddziały zbrojne (link i  link).

 

Zdjęcie poniżej:  USS Kearsarge warship (źródło: http://info-wars.org)
 

 

Czy w tej sytuacji można uznać, że Web Bot miał rację ? Czy mamy do czynienia z początkiem światowej rewolucji społecznej i wielkich przemian światowych ?


Tego jeszcze nie wiemy na pewno, ale wiele to zapowiada i dlatego warto obserwować co się na świecie dzieje, ponieważ jeśli Web Bot jednak miał rację, to powinnismy zacząć się jako Polacy, przede wszystkim lokalnie organizować, aby przygotować się na nadchodzące, bardzo ciężkie czasy.

Raczej nie liczył bym na nasz rząd. Jeśli ktoś jednak zamierza naszym politykom zaufać, to niech najpierw porozmawia z ofiarami ostatnich powodzi.

Jak czytam takie sprytnie umieszczone wstawki osadzone w publicystycznych tekstach to aż zastanawiam się czasami , kto płaci tym pisarzom za ich twórczość.
Należy zasiać niepewność , strach, by wymusić organizowanie się ... wokół kogo i czego - nie podają. Ale założę się , że cudowne panaceum na tzw "ciężkie czasy" już ktoś sprytny ma. Oczywiście w imię dobra wszystkich ludzi. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby tym kimś okazało się ... NWO . Niczym diabeł z pudelka wyskoczy kiedy nastanie odpowiedni czas .... czas w którym będziesz szukał lokalnie kogoś/czegoś do czego byś mógł się przyłączyć, aby poczuć się bezpieczniej ( ze strachu oczywiście).

Na końcu tekstu jest niby niewinna wzmianka o tym, żeby nie ufać rządowi, ani politykom. Najlepiej nikomu. Nigdy i pod żadnym pozorem. Tak tak .. w ten sposób  łatwiej przecież Cię kontrolować ..

Ach, no i słuchać się musisz Web Bota :) Maszyna prawdę Ci powie.

Coraz bardziej skłaniam się ku przekonaniu, że coraz więcej tzw "wolnościowych i niezależnych" portali to  tak na prawdę narzędzia w rękach Systemu. Możliwe, że nie uświadamiają sobie sami, ze nimi są.

east bardzo słuszne spostrzeżenia info z Los Angeles jest nastawione na projektowanie rzeczywistości wedle ich scenariusza.
Tak trzymaj i pisz co czujesz i myślisz.

Ludzie to nie maszyny mają uczucia i nie do końca są przewidywalni wedle komputera  i programu maszyn.

Mamy się nie dać sprowokować!

Kiara :) :)

ps. we Francji odbyła się konferencja przedstawicieli wielkiej finansjery , ktora ustala w co inwestować by czerpać największe zyski współcześnie. Wyeliminowali wszystkie produkty techniczne , ludzie kupują ich coraz mniej.
Została tylko żywność!
Podjęli decyzje podniesienia cen a tym samym zwiększy się dochód i podatki. Ale najpierw trzeba wywołać sztucznie psychozę jej braku. Co ogólnie jest robione na świecie , pomimo iż żywności wcale nam nie brakuje!

Ja mówię temu NIE! NIE! NIE! i STOP!!!! DOSYĆ TEGO!!!!

Jest to jedno wielkie oszustwo na skalę globalną. Wyjściem z sytuacji jest zwiększenie produkcji żywności u nas w POLSCE ona jest podstawą wyjścia z kryzysu.
W najbliższej przyszłości ona będzie najcenniejszą kartą przetargową , zdrowa ( bez sztucznych nawozów) żywność.


Pracowników francuskich fabryk samochodowych wysyłają do pracy do Rosji z powodu braku produkcji , a tym samym pracy we Francji.

Kiara,jestem jak najbardziej za tym co piszesz.
A odnosnie tej pracy na Ukrainie czy w Polsce,to wiadomo jak jest.Ludzie zarabiaja mini w porownaniu z placami w zach.europie.Dlatego fabryki sie przenosza na te tereny,Ale,wydaje
mi sie,ze i u nas ludzie sie budza ze snu i juz nie tak chetnie ida do pracy za 200euro.
A jeszcze troche i calkiem sie to wszystko sypnie.Teraz dzieje sie wszystko znacznie szybciej.To na pewno jest to przyspieszenie o ktorym wszyscy mowia,zreszta na naszym forum rowniez.
Ale jezeli spojrzec na srednia place,ktora podaje GUS,to jak najbardziej,jest ona porownywalna z zach.europa.Tylko gdzie,pytam sie ludzie zarabiaja tyle ile oni podaja?
Wydaje mi sie,ze jest to takze manipulacja,zeby bylo cicho,bo na pewno ludzie sie zdziwia,ale beda siedziec cicho.Tak to jest dobrze!

Niezwykły film nagrany podczas demonstracji w Kairze:

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Upiorny-jezdziec-apokalipsy-objawil-sie-demonstrantom-w-Egipcie,wid,13117208,wiadomosc.html

Przyjrzyjcie się uważnie dolnym partiom obrazu. Niesamowite i złowieszcze  :o

a może jednak lepiej przykuć uwagę do Apokalipsy św. Jana, a nie jakichś sekciarskich Projektow cheops. W biblii ostrzeżono, że przed Sądem Ostatecznym, bedzie wielu fałszywych proroków, żebyście nie dali się zwieść...

A jeśli to św. Jan jest fałszywym prorokiem?

a jeśli Biblia to dzieło Szatana ?

A może Szatan stworzył Ziemię w celu zamieszania ?

w PC Jezus jest bratem Enkiego. Ciekawe co było pierwsze Enki w  Projekt Cheops czy Jezus w Biblii?

dlaczego sw jan ma byc falszywym prorokiem?:) a ten filmik co o nim myslicie? ja uwazam go za mocno naciagany...

kolega @ptak wymyślił te pytanie z tym falszywym prorokiem, bo może chciał, żebym odsunął się od pomysłowości grupy Projektu ?
Ha, źle sądze ? Tyle oszczerstw i niespełnionych obietnic w tych sesjach PCH, że się w głowie nie mieści.

Poważne pytanie.
Co do filmiku - to pewnie fake żeby wzbudzić sensacje.

Z tym filmikiem, to z Tobą się zgadzam. Jakieś teorie spiskowe...

Efekty z filmiku przypominają Ghost Busters :)
Każdy kto ma dostęp do np. Adobe After Effects zrobi bardziej "rzeczywisty" efekt.

m11

ciekawy art.- a propos Egiptu i nie tylko: http://www.paranormalium.pl/archeologiczne-przykrywki-policja-umyslow-i-wielki,829,45,artykul.html

,a co do "fałszywych"..
„Przepowiednie Królowej Saby” również mówią o fałszywych prorokach pod koniec czasów, ale mowa jest również o innych znakach które niestety pasują jak ulał do naszych czasów,-
tak więc św. Jan i jemu podobni z jego czasów nie zaliczają się do tej kategorii,-
a dziś wystarczy rzucić kamieniem żeby jakiegoś nie trafić ;D- wystarczy choćby wspomnieć o naszym polskim inkarnowanym Jezusie z Wrocławia(bodajże) na U-tubie.

Każdy zewnętrzny prorok będzie fałszywy w stosunku do naszego, wewnętrznego świata. 
Dopiero unifikacja świadomości wprowadza prawdziwość tego, co na zewnątrz.

MINISTERSTWO INFORMACJI ZDECYDOWANIE ZAPRZECZA
Mubarak ustąpi jeszcze dzisiaj?
Premier Ahmed Szafik i członek kierownictwa partii Hosniego Mubaraka powiedzieli BBC, że prezydent Egiptu Hosni Mubarak być może ustąpi jeszcze w czwartek. Telewizja NBC News podaje tę informację jako pewną. Doniesieniom mediów zdecydowanie zaprzeczyło egipskie ministerstwo informacji. - Prezydent nie ustępuje. Te informacje to plotki - powiedział minister Anas el-Fekky.
W Egipcie przez cały dzień trwa nadzwyczajne posiedzenie najwyższej rady wojskowej. Wcześniej w czwartek na placu Tahrir do tłumów przeciwników prezydenta przemawiał naczelny dowódca egipskiego wojska Hassan al-Roweny. - Wszystko, czego żądacie zostanie spełnione - zapowiedział generał.

Według telewizji CNN prezydent ma przekazać władzę komitetowi wojskowemu.

Sekretarz generalny Partii Narodowo-Demokratycznej (NDP) Hossam Badrawi powiedział natomiast w czwartek, że ma nadzieję, iż Mubarak przekaże władzę wiceprezydentowi Omarowi Suleimanowi. Ogłosił także, że prezydent prawdopodobnie w czwartek wieczorem wygłosi przemówienie do narodu.

Reuters twierdzi, powołując się na źródła rządowe, że Mubarak "najprawdopodobniej" ogłosi w swoim wystąpieniu, iż ustępuje. O dużym prawdopodobieństwa odejścia Mubaraka miał też powiedzieć, według Reutera, szef CIA Leon Panetta.

mk/sk

Wlasnie ogladam w Niemczech w telewizji bezposrednia transmisje z Kairu.Moj Boze,co tam sie dzieje.Tysiace ludzi,na glownym placu czekaja czy Mubarak ustapi czy nie.A co bedzie jak nie?
Nie chce mi sie myslec.

mówi się o wojskowym przewrocie i przejęciu przez armię władzy, ale przecież Mubarak był całe życie wojskowym- więc może odejść oficjalnie i z tylniego fotela dalej rządzić krajem??..

Nie wiem dlaczego,ale kojarzy mi sie to wszystko z 10 lutego,czyli dzisiaj poczatek koncowych czasow.Moze na to czekali?Moze wlasnie dzisiaj ma lub mialo sie cos wydarzyc?Stad ta zwloka.Nie mam pojecia.


======================================================================================

Przed chwila w przemowieniu telewizyjnym Prezydent Mubarak przekazal wladze Vice Prezydentowi Sulejmanowi.


scaliłam posty chanell

Muba-rak ;) zrezygnnował..

Ale wojo rządzi, także nie wiem, czy nie czasem z deszczu pod rynnę.

Upiorny „jeździec apokalipsy” objawił się demonstrantom w Egipcie
niewiarygodne.pl 09.02.2011 14:57

(http://i.wp.pl/a/f/jpeg/26234/riot425.jpeg)
Co tak naprawdę widać na filmie? (fot. AFP)

Świadkami interesującego zjawiska byli demonstranci, którzy protestowali na ulicach jednego z egipskich miast. Oczom przeciwników prezydenta Mubaraka, którzy zebrali się na pikiecie, ukazał się w pewnym momencie jeździec-widmo. Na różnych internetowych forach – nie tylko tych zajmujących się analizą zjawisk paranormalnych – rozgorzała gorąca debata. Dyskutanci próbują ustalić, z czym tak naprawdę mieli do czynienia protestujący.

Na materiale filmowym, uwiecznionym przez jedną ze stacji telewizyjnych, widać najpierw sylwetkę przypominającą jeźdźca na koniu o – wydawałoby się – bardzo konkretnych kształtach. Owa figura od samego początku zadziwia swoją specyfiką. W oczy rzuca się jej charakterystyczne ubarwienie w jednym z odcieni zieleni oraz powiewająca, przypominająca płachtę, „struktura”.

W pewnej chwili, tajemnicza „postać” zaczyna oddalać się od demonstrantów, gwałtownie przyspiesza, po czym „rozpływa się” w powietrzu.

FILM

Internauci, jak zwykle w podobnych przypadkach, nie są zgodni, co do charakteru zjawiska. Wszyscy przyznają jednak, że zarejestrowany fenomen wygląda przerażająco. Część uważa, że jest to złudzenie optyczne; inni optują za tym, że mamy do czynienia z dziełem domorosłego twórcy efektów specjalnych. Nie brakuje tez osób, które w zaobserwowanym zjawisku dopatrują się znaków i apokaliptycznych tropów, sugerując, że niepokoje na Bliskim Wschodzie doprowadzą wkrótce do konfliktu o zasięgu globalnym, a w ostatecznym rozrachunku – do apokalipsy.

1/2

...

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Upiorny-jezdziec-apokalipsy-objawil-sie-demonstrantom-w-Egipcie,wid,13117208,wiadomosc.html

Jak tak dobrze się przyglądałam temu filmowi to wydaje mi się że przed koniem widac coś jakąś jeszcze jedną postac.

Dziwne,ze jakos nikt z ludzi stojacych najblizej konia tego nie zauwaza i nie reaguje.Druga sprawa,to proporcje - czlowiek jadacy na koniu zajmuje pozycje w srodku konia,a nie siedzi na jego zadzie.Dodatkowej postaci nie zauwazylem.W sumie -  nieudany fotomontaz.Szkoda,ze nie ma tutaj Szmera,on by nam rozjasnil nieco na czym polega ten trik.
Pozdrawiam.

Widziałam ten filmik już wcześniej,miałam go tu wstawić,ale uznałam że to fotomontaż.Nie znam się na tym,ale wygląda to jak film Ghostbusters

Ginące skarby Egiptu?

Policji jest za mało i nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa naszym skarbom - ostrzega dr Zahi Hawass, kontrowersyjny minister ds. zabytków, zwany przez niektórych egipskim Indianą Jonesem.

 

W czwartek Hawass zamieścił w swoim blogu obszerne oświadczenie. "Od czasu rezygnacji Mubaraka kradzieże nasiliły się w całym kraju. Nasze zabytki są w wielkim niebezpieczeństwie, bo przestępcy próbują skorzystać z okazji". Winą za tę sytuację obarcza armię, która za mało pomaga. Podał listę około 20 miejsc splądrowanych i zniszczonych przez złodziei i wandali od dnia obalenia Hosni Mubaraka.

Także w czwartek "The New York Times" jako pierwszy poinformował, że Hawass nie zamierza być ministrem ds. zabytków w nowym rządzie tworzonym przez Essama Szarafa.

Kruki w ministerstwie i na uniwersytecie

Hawass zawsze jawił się jako obrońca bezcennego dziedzictwa kulturowego Egiptu. Ostatnio pomimo kradzieży w Muzeum Egipskim i w kilku innych miejscach zapewniał uparcie, że Egipt jest w stanie zadbać o bezpieczeństwo zabytków. Teraz zmienił zdanie. W rozmowie z dziennikarzem gazety "Al-Masry Al-Youm" stwierdził wręcz: - Przez całe moje życie nigdy nie czułem się tak słaby jak wtedy, gdy objąłem stanowisko w ministerstwie zabytków.

Hawass uważa, że to wina armii, która nie prowadzi żadnej polityki ochrony zabytków. "Strażnicy starożytności i siły bezpieczeństwa na stanowiskach są nieuzbrojone. To czyni je łatwym celem dla uzbrojonych złodziei" - napisał w blogu. Jednocześnie przekonuje, że robi, co w jego mocy, by zapewnić bezpieczeństwo zabytkom. Jakby na potwierdzenie tych słów portal AhramOnline doniósł wczoraj, że 30 ciężarówek chronionych przez wojsko i policję przewiozło do piwnic Muzeum Egipskiego w Kairze zabytki z magazynów w Qantara na Półwyspie Synajskim. Kilka tygodni temu miejsce to zostało splądrowane przez złodziei. Zginęło 550 zabytkowych przedmiotów. Odzyskano 292.

Dr Hawass był ostatnio ostro krytykowany przez innych egipskich archeologów. W lutym przed jego ministerstwem zebrało około 200 osób domagających się pracy i wyższych płac. Padały oskarżenia, że m.in. dopuścił do korupcji w urzędzie, którym kieruje. Hawass odrzuca zarzuty korupcji i dodaje, że dwóch jego krytyków "jest oskarżanych o kradzież i plagiat rozpraw innych uczonych". W mailu do "USA Today" pożalił się: "Kruki w ministerstwie i na Uniwersytecie Kairskim rozpoczęły osobisty atak na mnie. Nie mogę tego znieść!".

Ego większe od piramid?

63-letni dziś Hawass zawsze budził wiele kontrowersji. W 2002 roku został sekretarzem generalnym egipskiej Najwyższej Rady Starożytności. Zrezygnował z tej funkcji, gdy został ministrem. Zagraniczni egiptolodzy przyznają, że dużo zrobił, by poprawić jakość badań i stan bezpieczeństwa stanowisk. Jednocześnie jednak irytował dyktatorskim podejściem i skupianiem na sobie uwagi mediów.

Wielu bawi wizerunek egipskiego Indiany Jonesa, który przez lata skutecznie kreował. Na niezliczonych zdjęciach w prasie i filmach w popularnych kanałach Discovery czy National Geographic występuje zwykle w filcowym kapeluszu typu fedora, w dżinsowym ubraniu bądź pustynnym mundurze polowym. Egipscy koledzy po fachu uważają, że przypisuje sobie ich odkrycia, że trudno powiedzieć, czy bardziej pracuje na rzecz nauki, czy swojego wizerunku. - Jego ego jest większe od piramid - komentują złośliwi.

Faktem jest, że przed piramidami w Gizie lub Sfinksem dr Hawass chętnie umawiał się na spotkania i zwiedzanie ze swoimi znanymi z polityki, filmu lub estrady gośćmi. Na jego liście są m.in.: królowa Sofia z Hiszpanii, Hillary Clinton, Roger Moore, Danny Glover i Naomi Campbell. Hawass zachwycał się w blogu kolumbijską piosenkarką Shakirą, z którą rozmawiał po arabsku, i krytykował Beyoncé, którą uznał za głupią, bo nie uległa czarowi piramid, a przyjechała tylko po kilka zdjęć na ich tle. Obecność takich ludzi zawsze chętnie wykorzystywał do pokazywania się z nimi w mediach. Przy okazji faktycznie jednak popularyzował na całym świecie egipskie skarby.

Czy Zahi Hawass rzeczywiście zrezygnuje z pracy w rządzie? Na początku sobotniego maila do "USA Today" stwierdza, że tak. Zakończył go jednak słowami: "Nie mam jeszcze konkretnych planów na przyszłość. Nadal zastanawiam się, co powinienem zrobić".

Archeolodzy pracują

W Egipcie są teraz na stanowiskach cztery grupy polskich archeologów. - Nie mam żadnych niepokojących sygnałów z miejsc, w których pracują nasze ekipy - powiedział nam wczoraj dr Zbigniew Szafrański, szef kairskiej stacji Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Jest w tej chwili w Deir el-Bahari, gdzie kieruje pracami w świątyni Hatszepsut. - Zabytków w Luksorze, Karnaku, a także Doliny Królów i Doliny Królowych pilnują dobrze uzbrojone służby - dodaje. - Świątynię Hatszepsut zwiedza teraz około 2-3 tys. osób dziennie. Od czasu do czasu są demonstracje. Ostatnio protestowali u nas właściciele sklepów z pamiątkami domagający się obniżenia podatków od sprzedaży swoich towarów. Generalnie jednak wszyscy protestujący mają ze sobą transparenty z żądaniami podwyżek.

Ekipy archeologów pracują w Aleksandrii, Tell el-Farcha i w Tell el-Murra. Dwa ostatnie sąsiadujące ze sobą stanowiska to położone około 120 km od Kairu osady z czasów przedfaraońskich. - Jest bardzo spokojnie, choć ludzie są jakby bardziej optymistycznie nastawieni do przyszłości. W Gazali, wiosce, w której mieszkamy, ma być dziś manifestacja poparcia dla zmian. Nie ma wszechobecnej dotąd policji, nie widać też wojska. Są z nami tylko gafirzy, strażnicy, którzy zawsze towarzyszą wykopaliskom - opowiada prof. Krzysztof Ciałowicz, jeden z szefów misji w Tell el-Farcha.



Zagrożone miejsca i zabytki z listy dr. Hawassa

* Cmentarzysko wczesnych władców egipskich w Abydos, gdzie złodzieje niemal co noc w poszukiwaniu skarbów ryją nielegalne wykopy nawet głębokości 5 m.

* Nadal nieodnalezione zabytki skradzione 28 stycznia z gablot Muzeum Egipskiego w Kairze. Spośród 18 artefaktów znalazły się tylko cztery: statuetka Tutanchamona, figurka Echnatona, skarabeusz sercowy i jedna z szabti (figurek) Juya.

* Obrabowane grobowce w Sakkarze.

* Całkowicie zniszczony grób notabla o imieniu Ken-Amun w Tell el-Maskuta koło Ismaili, jedyny znany grób z czasów 19 dynastii w Dolnym Egipcie, odkryty w kwietniu 2010 roku.

* Magazyny, do których złodzieje się włamali: w Gizie (1 marca, uzbrojeni rabusie pokonali nieuzbrojonych strażników); w Abusir - wykorzystywane przez misję czeską, w Dahszur - należące do ekspedycji amerykańskiej, w Tell el-Basta i Wadi el-Feiran, koło Szarm el-Szeik oraz Qantara na Synaju.

* Nielegalne wykopaliska w wielu miejscach w: Sakkarze, Ismaili, Aleksandrii, Abusir, Dahszur.

Źródło: Gazeta Wyborcza
http://www.przyszloscwprzeszlosci.info/teraniejszo/76-ciekawostki/2587-gince-skarby-egiptu

Widze , ze temat podupada , postanawiam go troche odswiezyc . / Wiec pare watkow z roznych mysli .

Witajcie,


Niezła ściema i wyłudzanie pieniędzy. Podobnie jak Patryk Geryl - siewca paniki końca świata w 2012, który też zbiera konkretne datki na swoje badania i inne pierdołasy...Ja skolei od Mojego 'informatora' wiem to, że p. "Lucyna zbiera datki na odkopanie labiryntu - czyli na drogie wycieczki także dla szefa tej organizacji Projekt Cheops- Dr. Wójcikiewicza czy jakoś tak podobnie.
Za 400 US $ Barbara Choroszy sprzedaje wszystkie nawiedzone sesje Lucyny skopiowane w książkach w j. ang w Chicago i po polsku."
Niezły bizzz...

i więcej:
"Szefem PCH jest Dr. Wójkiewicz. Wcześniej do tej grupy medium Lucyny na usługach tego dr. należała Barbara Choroszy- naganiaczka datkodawców z polonii w Chicago i Patryk Gryl- siewca paniki 2012.
Dr. z Lucyną prosperują nadal. B.Choroszy z sesji Lucyny zrobiła książki pod obiecującymi tytułami, DVD i coś tam i razem komlet 400 US $ Patryk Geryl też odsuniety od korytka napisał 3-cią książkę w której gwarantuje przetrwanie 2012 w jego hotelu w Afryce w luksusach za równie luksusową cene. Przedpłaty konieczne już teraz, bo ilość miejsc ograniczona!";)

"Patryk Geryl- autor trzech książek wydanych głównie po polsku i znajdziesz je w sprzedaży na internecie."
Było o tym i w polskiej TV i niezłe śmiechy!

I jeszcze ta cała Lucyna namawia w swoich sesjach żeby nie leczyć się absolutnie u lekarzy, nie brać żadnych szczepionek. Wyłącznie brać zioła wyprodukowane zgodnie z zaleceniami ENKI. Można je zakupić w sklepie Projektu Cheops albo Fundacji Światowida (to też ich twór).

Milego dnia  :)

Twój informator jest kompletnie niedoinformowany ,to już dawno nieaktualne wieści  :P ::)

NIE TO tylko przeklejone aby temat o ktorym jest mowa , podniosl sie ...

Żeby podnieść temat trzeba pisać na temat. Jakoś nie widzę tu żadnych nowości z Egiptu i komentarzy na ten temat. Tyle na ten temat...  ;D ;D

To nie ma byc nowosc , a dalsza dyskusja / na temat .  Gdyby nie bylo mozliwosci pisania w tym watku , zostalby zapewne zamkniety .

Tylko kiedy się pisze nie na temat, to tworzy się off-topa. I też zamykają... ;)

Moze i masz racje i nie ma tu juz zadnego " ale " i nie bedzie tu nowoscia ,ze w kraju gdzie jest masa ciekawych zabytkow w ksztaucie trojkatow rownobocznych zostaje wykorzystana jako " otwarty i legalny biznes " kosztem waszym .
Pozdrawiam
 

Matko... ile? Ich chyba łeb boli.

Ich , znaczy kogo ? I dlaczego ?

Znalazlam super artylul napisany przez,jak najbardziej normalnego czlowieka.Jego odczucia z pobytu u rodziny w Egipcie.
Naprawde wartoi przeczytac.

http://wolnemedia.net/reportaz/egipt-%E2%80%93-tu-wszystko-sie-zaczyna/

 A w Egipcie znowu gorąco. I bynajmniej nie chodzi tu o temperaturę powietrza:

http://fakty.interia.pl/raport/rewolucja-w-krajach-islamskich/news/egipt-starcia-chrzescijan-z-muzulmanami-zabici-i-ranni,1635036

Do tego konflikt przeniósł sie na tło religijne. Niczego dobrego to nie wróży dla spokoju w tym kraju. I dla turystów, którzy już myśleli, że można tam spokojnie pojechać na wakacje.

Jak widać, ten naród wciąż czeka na głębokie zmiany. Może trzeba tam posłać Pana Prezydenta L.Wałęsę? W Tunezji już niedawno był radzić, co dalej z reformami.

Minęły kolejne dwa miesiące i nic się nie zmieniło:

http://konflikty.wp.pl/title,W-Egipcie-ludzie-znowu-wyszli-na-ulice,wid,13582764,wiadomosc.html

Jedna władza zastąpiła drugą (albo odwrotnie), a naród wciąż mamiony jest pozorami zmian. Jak jednak widać nie wszyscy dają się na to nabrać. Ciekawe, czy do 11 listopada sytuacja się uspokoi i unormuje... A może dopiero po tej dacie nadejdą zmiany?

Europejscy przodkowie faraonów
9 sie 2011

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2011/08/Tutanchamon.jpg)

Rok temu, w lipcu, opisywałem na NA historię zwiazaną z badaniem kodu genetycznego słynnego egipskiego faraona – Tutanchamona (http://nowaatlantyda.com/2010/07/27/faraonowie-z-albionu/). Pełną kontrolę nad tymi badaniami przejął wówczas osławiony Zahi Hawass, który nie dopuścił do nich naukowców z poza Egiptu. Na temat całego wydarzenia nakręcono film dokumentalny wyemitowany później przez kanał Discovery. W filmie uszczęśliwieni egipscy naukowcy zaczęli wymachiwać przed kamerą wynikami swoich badań. To wystarczyło aby część z zapisanych markerów została zidentyfikowan przez specjalistów w dziedzinie genetyki. Wówczas rozeszła się po świecie sensacyjna pogłoska, że egipska dynastia, do której należał Tutanchamon jest blisko spokrewniona z ludami zamieszkującymi…. dzisiejszą Wlk. Brytanię!!!! Taka rewelacja byłaby wprost nie do przyjęcia przez nacjonalistycznie nastawionego ministra starożytności Egiptu, co tlumaczyloby jego niechęć do innych niż egipscy badaczy.

Cala historia została rok temu uznana za plotkę, idealną na sam środek sezonu ogórkowego. W tym roku sezon ogórkowy powoli dobiega końca, ale plotka o rzekomo brytyjskich korzeniach faraona nieoczekiwanie nabrała mocy aby stac sie wiarygodną informacją. Szwajcarscy naukowcy z centrum genealogicznego iGENEA w Zurychu, na podstawie pokazanych na filmie markerów zrekonstruowali profil genetyczny Tutanchamona. Ustalono, że należy on do haplogrupy R1b1a2, do której należy także conajmniej połowa mieszkańców zachodniej Europy! Tylko jeden (!) procent współczesnych mieszkanców Egiptu także należy do tej haplogrupy.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2011/08/iGENEA.jpg)

Tak więc conajmniej 70% Brytyjczyków, 70% Hiszpanów i 60% Francuzow jest w tym sensie kuzynami żyjącego 3 tys. lat temu faraona. iGENEA poszukuje obecnie najbliższych krewnych faraona i obiecuje zwrot kosztów badań genetycznych ( $ 200-400) dla tych, którzy wykażą rodzinne więzy ze słynnym faraonem. Taką autopromocję szwajcarskiej firmy krytykują inni naukowcy, którzy uważają, że dane na jakich oparła swoją analizę iGENEA były zbyt skąpe, aby wyciągnąć tak daleko idące wnioski zwlaszcza, że firma nie miała żadnych danych na temat chromosomu Y, który posiadają tylko mężczyźni i na jego podstawie można znaleźć innych męskich potomków z tej samej rodziny.

http://nowaatlantyda.com/2011/08/09/europejscy-przodkowie-faraonow/

Niestety Krzysiu ,nic się nie zmieniło !  11 listopada minął a w Egipcie znowu wrze :


Krwawe zamieszki w Egipcie. Zabici i ranni

2 osoby poniosły śmierć a ponad 600 zostało rannych podczas sobotnich starć demonstrantów z policją na placu Tahrir w Kairze oraz w Aleksandrii - podały egipskie media. Do walk w Kairze doszło po rozproszeniu przez policję grupy około 100 koczujących tam osób, które domagały się szybszego przekazania przez wojsko władzy rządowi cywilnemu.Koczujący rozbili namioty na placu Tahrir (po arabsku Wyzwolenia) w centrum Kairu po piątkowej demonstracji, w której wzięło udział około 50 tys. ludzi, w większości islamistów.
Po zwinięciu namiotów przez policję na plac powróciły setki demonstrantów, wdając się w walkę z policjantami. Według świadków, na których powołuje się Reuters, z obu stron rzucano kamieniami. Późnym wieczorem na placu zapanował na krótko spokój, jednak później doszło do nowych sporadycznych starć demonstrantów z policją.

 

Według ministerstwa spraw wewnętrznych, wśród rannych jest 40 policjantów. Funkcjonariusze użyli kul gumowych i gazu łzawiącego. Jedna osoba została trafiona w brzuch i zmarła po przewiezieniu do szpitala. Widziano też przewrócony samochód policyjny, do którego wcześniej wdarli się demonstranci.

Do starć z policją doszło również w Aleksandrii, gdzie protestujący obrzucili kamieniami budynek, w którym mieści się siedziba sił bezpieczeństwa. Jeden z demonstrantów poniósł śmierć.

"Zdołaliśmy obalić jedynie szefa reżimu (Hosni Mubaraka). Reszta wciąż działa" - powiedział jeden z demonstrantów.

Analitycy zwracają uwagę, że do masowych wystąpień ludności dochodzi mimo zapowiedzianych wyborów parlamentarnych, których pierwsza faza ma odbyć się 28 listopada. Jednak wybory mogą się odwlec w następstwie sporów o kształt przyszłej konstytucji.

Związana z Bractwem Muzułmańskim Partia Wolności i Sprawiedliwości potępiła w wydanym oświadczeniu "siłowe rozproszenie okupacji Tahrir", zaznaczając, iż "przypomina to praktyki ministerstwa spraw wewnętrznych obalonego reżimu".

Według wojskowych, nowa ustawa zasadnicza powinna wyłączyć siły zbrojne spod kontroli parlamentu i zapewnić im decydujący głos w najważniejszych sprawach państwowych. Partie polityczne nie zgadzają się na taki model władzy.W lutym bieżącego roku sprawujący przez blisko 30 lat autokratyczne rządy nad Egiptem prezydent Hosni Mubarak ustąpił ze stanowiska pod naciskiem masowych protestów społecznych, a władzę tymczasowo przejęła Najwyższa rada Wojskowa.

INTERIA.PL/PAP

Niezwykły posąg Ramzesa
19 sie 2010

Poprzedni wpis o piramidach powstał na podstawie książki Christophera Dunna „Lost Technologies of Ancient Egypt” („Zagubione technologie starożytnego Egiptu”) i jest zaledwie muśnięciem tematu. O ile o piramidach jako o elektrowniach pisało już wcześniej kilku innych badaczy, o tyle prawdziwie niezwykłym odkryciem Dunna jest znalezienie doskonałych proporcji w posągu faraona Ramzesa. Wg niego twarz faraona jest kodem, gdzie zapisano całą matematyczną wiedzę twórców posągu. Można tam znaleźć trójkąt Pitagorasa i krzywe Fibonacciego. Dunn, który z wykształcenia jest inżynierem, odnalazł na posągu także ślady maszyn, które użyto do jego stworzenia… Będę pisał o tym na NA w miarę czytania tej niezwykłej książki.

Najbliższe plany Christophera Dunna to wyprawa do Peru i Boliwii na początku przyszłego roku, w której mam nadzieję także uczestniczyć. Dunn konsekwentnie szuka narzędzi i maszyn jakie użyto w starożytności do cięcia twardych skał, bo trzeba nie mieć wyobraźni aby wierzyć, że ich obróbki dokonano za pomocą mesla i młotka.

Poniżej film zmontowany przez Dunna o proporcjach znalezionych w posągu Ramzesa. Przy okazji warto posłuchać muzyki, bo doskonale wprowadza w staroegipskie nastroje.

http://www.youtube.com/v/h6H13Mi6Kds?version=3&amp;hl=pl_PL

http://nowaatlantyda.com/2010/08/19/niezwykly-posag-ramzesa/

Posta >barneyosa< z zapytaniem dotyczącym zwiedzania Egiptu przeniosłem do odpowiedniejszego wątku:     Obieżyświat - moje wojaże >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5835.0)

Radykalni islamiści próbują zniszczyć egipskie Piramidy

(http://www.geekweek.pl/wp-content/files_flutter/jt_th_bed743d08114c54bf92e6fd6ac1cf82e_1342042599piramida-cheopsa.jpg)

Według doniesień różnych, arabskich mediów ważni islamscy klerycy zaczęli nawoływać do zniszczenia ostatniego z oryginalnych siedmiu cudów świata – Wielkich Piramid w Gizie – jako symbolu pogaństwa.

Wcześniej Salafici (radykalni islamiści nawołujący do odrodzenia religii poprzez powrót do jej korzeni) chcieli pokryć te piramidy w całości woskiem. Ostatnio jednak wystosowali apel do nowego prezydenta Egiptu – Muhammada Morsiego do zniszczenia tych bezcennych zabytków.

Twierdzą oni, że Morsi ma szansę dokonać tego, czego nie był w stanie zrobić Amr bin al-As – jeden z kompanów Mahometa, który razem z współplemieńcami napadł i podbił Egipt w roku 641. Podczas jego panowania zniszczono ogromną ilość bezcennych, starożytnych zabytków jako „relikty niewiernych”. To właśnie oni zniszczyli wielką Bibliotekę Aleksandryjską, gdy rządzący krajem kalif Omar stwierdził, że „albo te księgi zawierają to samo co Koran, więc są niepotrzebne, albo coś innego, więc są szkodliwe”.

Na szczęście, mimo że niszczenie książek było wtedy łatwe – niszczenie gigantycznych piramid – wręcz przeciwnie.

Obecnie fanatycy islamscy mają środki do niszczenia takich obiektów i nie rzucają słów na wiatr – w chwili obecnej zrównywane są z ziemią historyczne obiekty miasta Timbuktu w Mali.

Niszczenie swojej własnej historii naukowcy zrzucają na karb tego, że islamiści nie czują identyfikacji z narodem, kulturą czy językiem lecz tylko z Umma – wspólnotą islamską. Na nasze szczęście Egipcjanie nadal czują się Egipcjanami – nawet ci wyznający Allaha.

Wzrok całego świata jest obecnie zwrócony na nowego prezydenta Egiptu – Muhammada Morsiego – który należał do Bractwa Muzułmańskiego (po wyborach wystąpił z niego). Salafici nalegają, aby Morsi nie tylko zniszczył piramidy, ale też wyrzucił z kraju wszystkich Szyitów i Bahaistów.

Mamy nadzieję, że pozostali Egipcjanie na żaden z tych ruchów swemu prezydentowi nie pozwolą.

http://www.geekweek.pl/radykalni-islamisci-probuja-zniszczyc-egipskie-piramidy/363588/#.UAHezPZkuXU.facebook

Na Ziemi mogły istnieć cywilizacje gadów a jedno z ich cmentarzysk może być w Egipcie

(http://innemedium.pl/sites/default/files/imagecache/zdjecie_640-480/05-300x270.jpg)

Dziwne sarkofagi z Egiptu

Naukowcy wyrażający się na temat hipotecznego życia w kosmosie wskazują często na to, że inteligentne istoty mogą nie być odpowiednikami naszych ssaków tylko zmiennocieplnych gadów. Jest całkiem spora grupa ludzi, którzy wierzą, że w przeszłości na Ziemi mogły istnieć gadzie cywilizacje. Być może pozostałości tych istot znajdują się w Egipcie, w mieście Sakkara.
Miejscem pochówku kilkunastu gadzich istot może być Serapeum w Sakkarze. To miejsce zostało odkryte w 1850 roku przez Augusta Mariette. Udało mu się tego dokonać dzięki starożytnym zapiskom opowiadającym o alei sfinksów prowadzących do krypt ze świętymi bykami, Apisami. Wiadomo też, że część sarkofagów odkrytych pod ziemią jest rzekomo pusta. A w drugim kompleksie znaleziono podobno mumie świętych byków.
Zainteresowanie Serapeum zaczęli wykazywać przedstawiciele środowiska ufologicznego. Erich von Daniken w jednej ze swych książek dziwił się jak operowano przed wiekami ważącymi od 70 do 100 ton pokrywami gigantycznych sarkofagów tam się znajdujących. Szokuje również fakt, że granit użyty do zrobienia tych sarkofagów pochodzi z oddalonego o 1000 kilometrów od Sakkary Asuanu. Kult byka Apisa jest dziwny sam w sobie, ale zaskakuje to, że w sarkofagach nie znaleziono zmumifikowanych szczątków byków tylko bliżej niesprecyzowaną substancję przypominającą naturalny bitumen, naturalny asfalt, wymieszany z jakimiś szczątkami. W świecie, w którym mumifikowano nawet koty w przypadku świętych byków najwyraźniej zmielono zwłoki i wymieszano z naturalną smołą.
W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku badania w Serapeum prowadził Christopher Dunn, archeolog amator, właściciel dużej firmy budowlanej. Chociażby, dlatego jego oceny technologii wykorzystanych do budowy Serapeum można traktować, jako miarodajne. Po badaniu tego miejsca uznał on, że miejsce to wykonano za pomocą technologii kosmicznej. Dopasowane kamieni i stopień zeszlifowania granitu świadczy o posiadaniu zdolności obróbki kamienia na poziomie przewyższającym nasze dzisiejsze możliwości.
(http://innemedium.pl/sites/default/files/imagecache/400naszerokosc/images/117-298x300.jpg)

Montaż ogromnych sarkofagów w pomieszczeniu,  bez specjalistycznego sprzętu również wydaje się niemożliwy z wykorzystaniem technologii, jakie wyobrażamy sobie w użyciu przed tysiącami lat. Można założyć, że wnętrze Serapeum istniało na długo zanim starożytni Egipcjanie obudowali je dodatkowymi komorami. Sam kompleks mógł być cmentarzyskiem starożytnej cywilizacji, które stanowiło inspirację dla jednego z kultów. Historia ludzkości liczy kilka tysięcy lat, jako gatunek istniejemy od kilkudziesięciu tysięcy lat. Gady żyły na tym globie przez miliony lat i skoro w tak krótkim czasie ludziom udało się stworzyć tyle często zupełnie odrębnych cywilizacji to, co mogło się wydarzyć w ciągu milionów lat ewolucji gadów, o której oficjalnie nic nie wiemy?

Źródło:
http://tainy.info/history/reptoidy-zabytaya-civilizaciya/
http://innemedium.pl/wiadomosc/ziemi-mogly-istniec-cywilizacje-gadow-jedno-ich-cmentarzysk-moze-byc-w-egipcie

Dziwię się, że środowisko naukowe ma jakieś wątpliwości dotyczące przemieszczania owych 100-tonowych pokryw sarkofagów. Przecież "wszyscy" od dawna wiedzą, że do tego potrzebne są trzy elementy: drewniane kloce, stada Egipcjan i bat powodujący ich chęć do przesuwania tych ciężarów po piaskach pustyni. Taka była wówczas "technologia" pracy  ;D Aż dziw bierze, że nie wybudowali wówczas metra pod Gizą. Chociaż kto wie...? Jeszcze nie wszystko zostało wykopane...  ;)

Ja nie dziwie się żadnym zdziwieniom środowisk naukowych ;D
to pa ;D