Niezależne Forum Projektu Cheops

Archiwum => Rozwój duchowy => Wątek zaczęty przez: Enigma Wrzesień 20, 2008, 17:36:37



Tytuł: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 20, 2008, 17:36:37
Chciałabym zachowac tutaj dwa posty z poprzedniego fora, które dały mi wiele do myślenia. Jest to też kopalnia informacji opatrzona datami, a ponieważ dyskutuje na tematy religijne, czesto odwołuje sie do tych cytatów. Mam nadziej ze ta wiedza zebrana przez Arego i GRF nie zginie.

Cytat: Ary
Chronologiczna lista dogmatów katolickich niezgodnych z Pismem Świętym
Podane na początku każdego akapitu daty są w niektórych przypadkach przybliżone.


320 - Za cesarza Konstantyna chrześcijaństwo stało się oficjalną religią Imperium Rzymskiego. Wtedy do Kościoła weszło wielu połowicznie nawróconych pogan, którzy czcili dalej pogańską Królową Niebios (Izyda, Diana, Kali), tyle że pod imieniem Maryi, celebrowali pogańskie święta pod chrześcijańskimi nazwami, czcili dalej obrazy, posągi i bożki, ale pod imionami świętych (męczenników), np. kult Dionizosa przeniesiono na św. Dionizego, a kult Izydy na św. Izydora. Wszystko to nie miało oparcia w Piśmie Świętym, co otwarcie przyznaje ksiądz W. Zaleski pisząc: "W Nowym Testamencie nie mamy świadectw potwierdzających cześć wizerunków".(1) Przykazanie Boże zakazuje takiego kultu: "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu... oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył" (Wyj.20:4-5). Pan Jezus polecił nam oddawać cześć Bogu wyłącznie w duchu i prawdzie, nie zaś poprzez przedmioty wykonane ludzką ręką (Jan 4:23-24). Czasem usprawiedliwia się to mówiąc, że święte przedmioty tylko symbolizują Boga, ale poganie, którzy je czcili też tak wierzyli, a jednak Bóg nazywał ich praktyki bałwochwalstwem (Iz.44:9-20).

321 - Konstantyn Wielki, którego rodzina czciła bożka słońca zwanego Sol Invictus, gdy zaczął przewodzić soborom chrześcijańskim, wywyższył specjalnym edyktem pogańskie święto słońca - niedzielę: "W czcigodny dzień Słońca [venerabili die Solis], niech urzędnicy i mieszkańcy miast wypoczywają, zaś wszystkie sklepy i warsztaty niech będą pozamykane."(2) Prof. Aleksander Krawczuk trafnie zauważył: "Można rzec bez przesady, że edykt Konstantyna obowiązuje w większości krajów świata aż po dzień dzisiejszy; ów bowiem ' dies Solis' to oczywiście nasza niedziela."(3) Do kultu słonecznego wciąż nawiązuje nazwa niedzieli w niektórych językach (np. ang. Sunday, niem. Sonntag). W pierwszych wiekach chrześcijanie święcili siódmy dzień tygodnia - sobotę, zgodnie z IV przykazaniem Bożym (Wyj.20:8-11). Z czasem wielu z nich zaprzestało tego (zwłaszcza w Rzymie), ale nie ze względów teologicznych, lecz aby uniknąć prześladowań skierowanych przeciw Żydom, którzy byli znani ze święcenia sabatu, dlatego też Rzymianie mylili z nimi chrześcijan. Drugą przyczyną była popularność dnia słońca wśród pogan, których Kościół chciał za wszelką cenę pozyskać. Jeszcze jednak w V wieku historyk chrześcijański napisał: "Mimo, że wszystkie kościoły na całym świecie mają nabożeństwo co tydzień w sabat, to chrześcijanie w Aleksandrii i Rzymie, na podstawie jakiejś starodawnej tradycji, zaprzestali tego."(4)

431 - Sobór w Efezie¬ przemianował Maryję z Christotokos, a więc "matka Chrystusa", na Theotokos - "Matka Boska".(5) Tytuł ten jest niestosowny, gdyż sugeruje, że Maryja urodziła Boga, zaś człowiek nie może urodzić Boga - stworzenie nie może urodzić Stworzyciela. Słowo Boże mówi, że Jezus "chociaż był w postaci Bożej" wyparł się boskości (Flp.2:6-7) i narodził jako człowiek. I tak jak Jego ludzka natura nie miała ojca, tak też Jego boska natura nie miała matki! Co znamienne, Efez, gdzie uchwalono ten dogmat, był stolicą kultu Królowej Niebios - Diany. Poganie stawiali jej kapliczki przy drogach, a jej wizerunki umieszczali w domach na długo zanim zwyczaje te powiązano z kultem Maryi.

500 - Duchowni Kościoła rzymskiego zaczęli wyróżniać się ubiorem od innych wierzących, choć wcześniej ubierali się tak jak urzędnicy państwowi, a więc podobnie jak reszta społeczeństwa.

508 - Pierwszy katolicki król Franków - Chlodwik pokonał resztki Wizygotów, co pozwoliło papiestwu podporządkować sobie niemal całą Europę Zachodnią. Odtąd władze świeckie podlegały Kościołowi.(6) Prorocy Boży nazywali zawsze taki związek między Kościołem a władzą świecką "nierządem" (Jer.2:20-31; Ez.16:17-19; Oz.2:5) i "obrzydliwością" (Apok. 18:9). Daniel zapowiedział, że ten stan przetrwa 1290 lat (Dan.12:11), a więc do 1798 roku. I faktycznie, ta sama Francja, której wojska w 508 roku pomogły papiestwu uzyskać wpływ na władze świeckie Europy, dokładnie w 1290 lat później, w 1798 roku, zlikwidowała państwo papieskie, zadając mu tzw. "śmiertelną ranę" (Apok.13:3), a Rewolucja Francuska wprowadziła rozdział Kościoła od państwa, który w wielu państwach świata trwa do dziś z korzyścią dla państwa i dla Kościoła.

538 - Dzięki odsunięciu ariańskich Ostrogotów z Rzymu wszedł w życie dekret cesarza Justyniana, który stawiał biskupa Rzymu ponad innymi biskupami. Biskupi rzymscy, aby wzmocnić swe roszczenia do władzy nad całym chrześcijaństwem powoływali się na sukcesję apostolską, wywodząc ją od Piotra, choć pierwszym biskupem Rzymu nie był Piotr, lecz niejaki Linus. Apostoł Piotr nigdy nie był biskupem Rzymu. Sukcesja apostolska jest czystą spekulacją, której Biblia nie potwierdza, zaś historia ją podważa, gdyż czasem dwie, trzy osoby naraz piastowały urząd papieża, ekskomunikując się nawzajem, nabywając lub sprzedając tron papieski za pieniądze, jak na przykład papież Benedykt IX (1032-45), który sprzedał swój urząd Grzegorzowi VI (1045-6). Nie sposób więc mówić o jakiejkolwiek sukcesji apostolskiej w Rzymie.

538 - Podczas synodu w Orleanie, Kościół rzymski wydał bardziej rygorystyczne prawo niedzielne niż edykt Konstantyna z 321 r. zakazując w niedzielę wszelkich prac.(7) Prorok Daniel zapowiedział, że odstępcza moc religijna poważy się w średniowieczu na zmianę IV przykazania Bożego, a więc tego, które wiąże się z czasem: "Będzie zamierzał zmienić czasy i Prawo" (Dn.7:25). Kardynał J. Gibbons przyznaje to otwarcie: "Oczywiście, Kościół katolicki twierdzi, że zmiana sabatu na niedzielę była jego dziełem."( Przykazanie IV w przekładzie ks. Jakuba Wujka brzmi tak: "Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił. Sześć dni robić będziesz i będziesz wykonywał wszystkie roboty twoje; ale siódmego sabat Pana, Boga twego, jest: nie będziesz wykonywał weń żadnej roboty... Przez sześć dni bowiem czynił Pan niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, a odpoczął dnia siódmego; i dlatego pobłogosławił Pan dniowi sobotniemu i poświęcił go." (Wyj.20:8-11).

590 - Pierwsi chrześcijanie modlili się wyłącznie do Boga. W późniejszych wiekach jednak zaczęto modlić się i szukać pośrednictwa u świętych i Maryi. Biblia uczy jednak wyraźnie, że jedyną osobą przez którą możemy przyjść do Ojca jest Jezus Chrystus: "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus" (1Tym.2:5). Jezus sam powiedział: "Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze Mnie" (Jan 14:6). Słowa "tylko przeze Mnie" wykluczają pośrednictwo żywych (np. kapłanów), zmarłych (np. świętych czy Maryi), niebiańskich istot czy duchowych przewodników (np. aniołów). Jezus przestrzegł nas przed innymi pośrednikami: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto nie wchodzi przez drzwi do owczarni, lecz w inny sposób się tam dostaje, ten jest złodziejem i zbójcą... Ja jestem drzwiami dla owiec" (Jan 10:1.7).

593 - Papież Grzegorz I zaczął nauczać o czyśćcu - miejscu gdzie dusze zmarłych cierpią, dopóki nie spłacą długu lub nie zostaną wykupione przez ofiary żywych. O czyśćcu nie ma jednak żadnej wzmianki w Piśmie Świętym. Kardynał N. Wiseman w swym wykładzie doktryn katolickich przyznaje to, pisząc, że w Piśmie Świętym czytelnik "nie znajdzie ani słowa o czyśćcu."(9) Zamiast o czyśćcu czytamy w nim: "Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd" (Hebr.9:27). Ludzie otrzymają nagrodę lub karę przy zmartwychwstaniu, a nie zaraz po śmierci, jak wierzyli poganie. Pan Jezus powiedział: "Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku." (Apok.22:12).

595 - Papież Grzegorz I jako pierwszy nakazał represje wobec chrześcijan święcących siódmy dzień tygodnia - sobotę, a wielu z nich żyło między innymi w Alpach oraz na Wyspach Brytyjskich, gdzie długo nie sięgała moc Kościoła rzymskiego.(10)

600 - Grzegorz I narzucił łacinę jako jedyny język używany do nabożeństwa, mimo że łacina nie była wówczas wszystkim znana. Nakaz ten był sprzeczny z Biblią, która zaleca, aby do nabożeństwa używać tylko języka powszechnie zrozumiałego (1Kor.14:9).

709 - Papieże każąc całować ludziom swe stopy wprowadzili pogański zwyczaj, niezgodny z naukami i duchem Ewangelii (zob. Dz.Ap.10:25-26; Apok.19:10; 22:9).

787- Sobór w Nicei dopuścił kult krzyża, relikwii i obrazów świętych, choć jeszcze synod w Elwirze (306 r.) orzekł, że "nie należy czcić obrazów, ani modlić się przed nimi". Dopuszczając kult obrazów i relikwii anulowano II przykazanie Boże, które go zakazuje (Wyj.20:3-6). Aby jednak wciąż zgadzała się liczba przykazań Bożych (dziesięć) ostatnie przykazanie na dwie części, dlatego w katechizmach katolickich nie ma ono nawet podmiotu i brzmi: "Ani żadnej rzeczy, która jego jest". Następstwem tej zmiany w przykazaniach Bożych był trwający do dziś kult relikwii i obrazów.

1079 - Papież Grzegorz VII, który wywodził się z kręgów zakonnych, wprowadził celibat, który przedtem obowiązywał tylko zakonników. Do XI wieku duchowni mieli żony i dzieci, gdyż i apostołowie byli żonaci, np. Piotr (Mat.8:14-15; 1Kor.9:5). Pismo Święte naucza bowiem, że duchownym czy biskupem może być tylko ten, kto się wcześniej sprawdził jako głowa rodziny: "Jeśli ktoś dąży do biskupstwa, pożąda dobrego zadania. Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony... dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości" (1Tym.3:1-4).

1090 - Podczas pierwszych krucjat chrześcijanie przejęli na Wschodzie różaniec. Służył on poganom do zmawiania modlitw ku czci bogini Kali, czczonej na Wschodzie jako Dziewica i Królowa Niebios, dlatego większość pacierzy różańcowych skierowanych jest do Królowej Niebios. Różaniec rozpowszechnił rodzaj mechanicznej modlitwy, gdzie modlący się powtarza w kółko te same słowa, czasem i bezmyślnie, jak to czynili poganie, którym chodziło o ilość pacierzy, a nie o ich jakość. Pan Jezus przestrzegł przed taką modlitwą, mówiąc: "A modląc się, nie bądźcie wielomówni jak poganie; albowiem oni mniemają, że dla swej wielomówności będą wysłuchani" (Mat.6:7).

1163 - Sobór w Tours prowadzony pod wodzą papieża Aleksandra III nakazał władzom świeckim więzić ludzi uznanych przez Kościół rzymski za heretyków. Konfiskata mienia oskarżonych była dla władz świeckich dodatkową motywacją, aby więzić i palić na stosie jak największą ilość oskarżonych.

1184 - Papież Lucjusz III zażądał na rzecz Kościoła części dobytku oskarżonych o herezję.(11) Wraz z cesarzem niemieckim Fryderykiem Barbarossą wydał nakaz prześladowania i uśmiercania heretyków za pośrednictwem władz świeckich, co oznaczało formalny początek inkwizycji jako instytucji kościelno-państwowej. Kościelni inkwizytorzy przekazywali władzom państwowym osądzonych z klauzulą, aby nie karać ich śmiercią, co było jednak obłudną formalnością, gdyż byli obecni, aby dopilnować wykonania wyroku śmierci, a gdy nie zapadał, oskarżali urzędników odpowiedzialnych za jego wykonanie o wspomaganie heretyków. Nietolerancja i prześladowania zrodzone przez ten związek Kościoła i państwa były sprzeczne z duchem Ewangelii. Pan Jezus i apostołowie nigdy nie narzucali nikomu swoich przekonań, ani nie posługiwali się siłą czy władzą świecką, aby narzucać swe doktryny społeczeństwu.

1190 - Kościół zaczął sprzedawać odpusty za grzechy, choć Nowy Testament uczy, że zbawienie jest darem Bożym w Chrystusie i nie można go nabyć za pieniądze: "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił" (Efez. 2:8-9); "Jeżeli zaś dzięki łasce, to już nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby łaską" (Rzym. 11:6). Zbawienia nie można nabyć, gdyż jest owocem doskonałej ofiary Jezusa, do której nie można dodać niczego. Można ją tylko przyjąć lub odrzucić. Gdybyśmy mogli zbawić się z grzechów sami, np. cierpieniem czy ofiarami, Chrystus nie musiałby przychodzić, aby umrzeć za nas. Zbawienie z łaski nie neguje oczywiście dobrych uczynków, tyle że są one rezultatem przyjęcia zbawienia, a nie środkiem do niego (Gal.5:22-23).

1200 - Do XII wieku chrzczono przez zanurzenie, gdyż tylko taki chrzest mógł symbolizować śmierć Chrystusa i Jego zmartwychwstanie oraz pogrzebanie starego człowieka i wynurzenie nawróconego. Nowotestamentowe słowo "chrzczę" (gr. baptidzo) znaczy "zanurzam" (Mat.3:16; Dz.Ap.8:38-39). Do dziś w Gnieźnie czy w południowej Europie, gdzie zachowały się wczesne kościoły, można zobaczyć baptysteria, w których chrzczono przez zanurzenie. Kardynał J. Gibbons przyznał: "Najstarszą formą Chrztu św. było zanurzenie. Jest to widoczne nie tylko z lektury Ojców Kościoła i wczesnych rytuałów łacińskich oraz wschodnich, lecz także z listów św. Pawła, który pojmuje Chrzest jako kąpiel (Efez.5:26; Rzym.6:4; Tyt.3:5)."(12) Biblijnym warunkiem chrztu jest pouczenie o zasadach wiary, wiara w Jezusa oraz pokuta (Mat.28:19; Mar.16:16; Dz.Ap.2:3. Niemowlę nie może spełnić żadnego z tych trzech warunków, dlatego w pierwszych wiekach chrzczono tylko dorosłych i to przez zanurzenie. Dopiero sobór w Kartaginie w 418 r. opowiedział się za chrztem dzieci.

http://www.cheops.fora.pl/forum-przeniesione-cheops-darmowefora-pl-hydepark,7/katolicyzm-zaklamana-i-barbazynska-religia,1016.html


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 20, 2008, 17:39:32
cz2

Cytat: Ary
1215 - Grzegorz VII (1073-85) chciał wprowadzić spowiedź uszną, gdy stał się papieżem, ale dogmat w tej sprawie wydał dopiero IV sobór laterański.(13) Tymczasem Pismo Święte nie zawiera ani jednego przykładu spowiedzi usznej! Mówi o spowiedzi serca, do której nie trzeba pośrednictwa człowieka (Ps.51:1-11). Zachęca do wyznawania grzechów Bogu, gdyż "każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów" (Dz.Ap.10:43). Pan Jezus uczył spowiadać się bezpośrednio do Boga, gdyż tylko On może odpuścić: "Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego... Wy zatem tak się módlcie: Ojcze nasz, który jesteś w niebie... przebacz nam nasze winy." (Mat.6:6-12). Apostołowie, gdyby otrzymali autorytet odpuszczania grzechów korzystaliby z niego, bo okazji nie brakowało, np. gdy Szymon z Samarii popełnił grzech, Piotr zamiast go wyspowiadać, polecił mu, żeby wyznał grzech Bogu: "Odwróć się od tej nieprawości swojej i proś Pana, czy nie mógłby ci być odpuszczony zamysł serca twego" (Dz.Ap.8:22).

1215 - Najważniejszą ceremonią Kościoła rzymskiego jest ofiara mszy świętej, a więc przeistoczenie chleba i wina w ciało i krew Chrystusa, które następnie ofiarowane jest za grzechy. Z teorią o przeistoczeniu wystąpił mnich Radbertus Paschasius (800-865), ale napotkał na sprzeciw teologów katolickich. Dopiero sobór laterański IV zatwierdził ją jako dogmat w 1215 roku. Według podręcznika dla duchownych katolickich: "Sam Bóg posłuszny wypowiedzianym przez kapłanów słowom B Hoc est corpus meum ("To jest ciało moje") - zstępuje na ołtarz, przychodzi gdzie go zawołają, ilekroć go zawołają, oddając się w ich ręce, choćby byli jego nieprzyjaciółmi. Gdy już przyjdzie, pozostaje całkowicie w ich gestii; przesuwają Go z miejsca na miejsce jak im się podoba, mogą też, jeśli sobie życzą, zamknąć Go w tabernakulum, zostawić na ołtarzu lub usunąć na zewnątrz kościoła, mogą też, jeśli tak postanowią, spożyć Jego ciało lub podać innym jako pokarm."(14) Według katechizmu katolickiego w czasie mszy "ofiaruje się prawdziwe ciało i krew Chrystusa, a nie ich symbol."(15) Dogmat mówi, że "msza święta jest prawdziwą i dosłowną ofiarą składaną Bogu"(16) Zaprzecza to jednak ostatnim słowom Jezusa: "Wykonało się!" (Jan 19:30. Pismo Święte mówi o ofierze Jezusa: "Złożywszy raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, zasiadł po prawicy Boga, oczekując tylko, aż nieprzyjaciele Jego staną się podnóżkiem nóg Jego. Jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są uświęceni... gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam już więcej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy." (Hebr.10:12-14. 1. Ofiara Jezusa Chrystusa była doskonała i nie wymaga powtarzania. Ofiara mszy świętej jest więc nie tylko zbędna, ale kwestionuje doskonałość i wystarczalność ofiary Chrystusa.

1220 - Papież Honoriusz nakazał, aby ludzie oddawali hostii taki sam kult, jaki należy się tylko Bogu (łac. latria). Parafianie oddają opłatkowi taką cześć żegnając się, gdy przechodzą obok kościoła lub gdy wchodzą do niego, czy też na widok hostii obnoszonej w procesji. Opłatek jest jednak wytworem ludzkiej ręki, dlatego oddawanie mu czci należnej tylko Bogu jest bałwochwalstwem, sprzecznym zarówno z II przykazaniem Bożym (Wyj.20:4-6), jak i z duchem Ewangelii (Jan 4:24).

1229 - Sobór w Tuluzie zakazał pod karą śmierci wszystkim z wyjątkiem duchownych posiadania a nawet czytania Pisma Świętego, nie tylko w językach narodowych, ale i w łacińskim!(17) Bóg natomiast zalecał, aby wszyscy wierzący czytali, rozumieli i znali Słowo Boże: "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany" (2Tym.3:16-17).

1252 - Papież Innocenty IV zatwierdził bullą Ad extirpanda użycie tortur i głodu wobec posądzonych o herezję.(1 Inkwizytorzy, zwykle dominikanie, torturowali ludzi m.in. przy pomocy: wykręcania i łamania kości, wyrywania paznokci, miażdżenia palców i głowy, oślepiania, przypiekania rozpalonym żelazem.(19)

1414 - Sobór w Konstancji zabronił laikatowi spożywania wina w czasie komunii, choć Pismo Święte nakazuje spożywać komunię pod dwiema postaciami: chleba i wina - zarówno na pamiątkę przebitego ciała Chrystusa, jak przelanej przez Niego na krzyżu krwi (Mat.26:27; 1Kor.11:24-26).

1439 - Wprowadzona przez Grzegorza I nauka o czyśćcu (593 rok) wywołała wiele kontrowersji, ale dobrze płatne odpusty i msze za dusze zmarłych okazały się dla Kościoła tak intratnym biznesem, że sobór we Florencji uchwalił dogmat, według którego można nabyć zbawienie cierpieniem w czyśćcu i ofiarami. W ten sposób, ludzkimi uczynkami (odpustami i ofiarami), zakwestionowano doskonałość ofiary Chrystusa, która wystarcza, aby zbawić każdego pokutującego grzesznika (Tyt.2:11; 1Jana 1:9; 2:1-2). Sobór watykański II utrzymał ten dogmat, wyjaśniając: "Od najwcześniejszych czasów w Kościele dobre uczynki ofiarowano Bogu za zbawienie grzeszników".(20) Pismo Święte nazywa zbawienie z ludzkich uczynków " tajemnicą bezbożności", przeciwstawiając mu "tajemnicę pobożności", a więc Dobrą Nowinę o zbawieniu dzięki ofierze Jezusa Chrystusa: "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił" (Efez. 2:8-9). Kupczenie odpustami praktykowane przez Kościół rzymski wywołało Reformację i przyczyniło się do powstania kościołów protestanckich. Trwa ono niestety do dziś.

1441 - Sobór florencki wydał formalny zakaz obchodzenia soboty, jako dnia świętego.(21) Sobota święcona była przez wielu chrześcijan jeszcze w XV wieku (jak wynika m.in. z zapisków soboru w Bergen(22)), zwłaszcza przez waldensów i anabaptystów, a za ich sprawą przez wielu chrześcijan m.in. na terenie Czech, Moraw, Słowacji i Śląska.(23)

1545 - Sobór w Trydencie uznał ludzkie tradycje przyjęte przez Kościół za autorytet w sprawach wiary przynajmniej równy Pismu Świętemu! Pan Jezus zaś tak powiedział o niebiblijnych tradycjach religijnych: "Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym jest daleko ode Mnie. Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji" (Mar.7:6-.

1546 - Sobór w Trydencie dodał do kanonu Pisma Świętego kilka ksiąg, a mianowicie: Tobiasza, Judyty, 1 i 2 Machabejską, Mądrości, Syracha, Barucha, modlitwę trzech młodzieńców i dwa rozdziały w księdze Daniela.(24) W katolickich wydaniach Biblii nazywa się je "drugokanonicznymi". Uznanie ich za natchnione jest błędem, gdyż po pierwsze zawierają błędy chronologiczne, historyczne i teologiczne, a po drugie, Słowo Boże przestrzega przed dodawaniem czegokolwiek do swej treści: "Do słów Jego nic nie dodawaj, by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę" (Prz.30:6). Jezus zapowiedział: "Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze" (Apok.22:1.

1846 - Papież Grzegorz XVI (1831-46) potępił w encyklice Mirari Vos ideę rozdziału kościoła od państwa, wolność sumienia nazwał "zgubnym błędem, który przywodzi państwa do ruiny",(25) a wolność prasy "zaraźliwym błędem".(26) Pius IX (1846-7 powiedział: "Doktryny czy brednie w obronie swobód sumienia to absurd i najzaraźliwszy błąd, straszliwa plaga, której należy się wystrzegać jak ognia."(27) Papież Leon XIII (1878-1903) napisał: "Bezprawiem jest domagać się, bronić, czy nadawać ludziom bezwarunkową wolność myśli, mowy, pióra, czy nabożeństwa."(2

1854 - Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu Maryi. Nie wszyscy wiedzą, że nie chodzi w nim wcale o to, że Maryja poczęła Jezusa jako dziewica, lecz o to, że Maryja urodziła się bez grzechu, a więc tak samo jak Jezus. Nie wszyscy wiedzą na czym polega dogmat o Niepokalanym Poczęciu Marii. Otóż nie chodzi w nim bynajmniej o to, że Maria poczęła Jezusa, jako dziewica, bo z tym zgadzają się wszyscy chrześcijanie. Dogmat ten głosi, że Maria urodziła się bez tzw. grzechu pierworodnego, tak samo jak Jezus, a więc, że matka urodziła Marię w sposób nadprzyrodzony. Implikacje tej doktryny są poważne, bo sugerują, że Jezus nie jest jedynym, który narodził niepokalany, jak naucza Słowo Boże (Rzym.3:23-24). Maryja była wzorem czystości i posłuszeństwa, ale nie była bez grzechu, gdyż wszyscy ludzie rodzą się w grzechu (Ps.51:7; Rzym.3:10). Maryja potrzebowała Zbawiciela, dlatego powiedziała: "Raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy" (Łuk.1:47) i złożyła ofiarę ustanowioną za grzech (Kpł.12:7-8; Łuk.2:22-24).

1870 - Pius IX ogłosił dogmat o nieomylności papieskiej, de facto zrównując papieża z Bogiem, gdyż tylko Bóg jest nieomylny. W ten sposób papiestwo wypełniło jeszcze jeden element biblijnego proroctwa zapowiadającego odstępczą moc, która miała prześladować ludzi w średniowieczu wprowadzić związek Kościoła i państwa (Dan.8:11), próbować zmienić przykazania Boże (Dan.7:25), zasiąść w Kościele Bożym (2Tes.2:2-12), odwrócić uwagę ludzi od ofiary Chrystusa i od Jego pośrednictwa Chrystusa, a zwrócić ją na swoje ofiary i na ludzkich pośredników (Dan.8:11-12), przypisywać sobie Boże atrybuty, takie jak nieomylność czy prawo do odpuszczania ludziom grzechów (Mk.2:7). Biblia nazywa tę moc "antychrystem". Słowo "antychryst" (gr. antichristos) oznacza tego, "który stawia siebie w miejscu Chrystusa". Takie znaczenie ma zaś oficjalny papieski tytuł Vicarius Filii Dei, a więc "ten, który stoi w miejscu Chrystusa". Tytuł ten w języku łacińskim ma liczbę 666, zaś zgodnie z Apokalipsą liczba imienia Antychrysta miała wynosić 666 (Apok.13:1:

V I C A R I U S F I L I I D E I
5 1 100 1 5 1 50 1 1 500 1 = 666

1950 - Pius XII ogłosił dogmat o wniebowzięciu Maryi, wynosząc jej kult jako "Orędowniczki", choć Pismo Święte mówi, że "jedynym orędownikiem między Bogiem i człowiekiem" ma być Jezus Chrystus (1Tym.2:5). Apostoł Jan napisał: "Jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze" (1Jana 2:1-2). Pan Jezus przestrzegał przed innymi pośrednikami: "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto nie wchodzi przez drzwi do owczarni, lecz w inny sposób się tam dostaje, ten jest złodziejem i zbójcą... Ja jestem drzwiami dla owiec" (Jan 10:1.7). Watykan od lat czyni przygotowania do kolejnego dogmatu maryjnego, tym razem o współudziale Maryi w odkupieniu ludzkości (łac. Coredemptrix), choć Pismo Święte mówi, że imię Jezusa jest jedynym przez które ludzie mogą być zbawieni (Dz.Ap.4:12). Wiele dogmatów maryjnych powstało pod wpływem objawień maryjnych, ale objawienia mogą być diabelskim zwiedzeniem, gdyż według Pisma Świętego diabeł bez trudu potrafi podrobić postać zmarłych, Maryi, anioła, a nawet Chrystusa: "I nic dziwnego; wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości" (2Kor.11:14).


Kościół rzymski wywodzi swe pochodzenie od apostołów, twierdząc, że się nie zmienia, a jednak wiele jego praktyk i dogmatów nie znajduje potwierdzenia w naukach apostolskich, a weszło do Kościoła z pogaństwa dopiero w średniowieczu. Kardynał J. H. Newman przyznał to pisząc, że "świątynie, kadzidło, świece, ofiary, woda święcona, święta, procesje, błogosławienie pól, szaty kapłańskie, habity, rzeźby i obrazy mają pogańskie korzenie".(29)

Bóg ma swój lud także w kościołach, które dopuściły się duchowego nierządu, a więc wymieszały nauki Boże z pogańskimi. Apeluje jednak, aby wyjść z nich i przyłączyć się do chrześcijan, którzy trzymają się nauk Pisma Świętego: "Ludu mój wyjdźcie z niej, byście nie mieli udziału w jej grzechach i żadnej z jej plag nie ponieśli"(Apok.18:4).



PRZYPISY:
1. W. Zaleski, Nauka Boża Dekalog, Poznań, 1962, s. 110.
2. Kodeks Justyniana, III, 12:3; cyt. w: Philip Schaff, History of the Christian Church, Grand Rapids, Michigan: Eerdmans, 1910, t. 3, s. 380, przypis 1.
3. Aleksander Krawczuk, Konstantyn Wielki, Warszawa, 1970, s. 190.
4. Sokrates Scholastyk, History of the Church, księga 5:22, w: Nicene and Post-Nicene Fathers of the Christian Church, t. 2, s. 130-134; polskie tłum.: Historia Kościoła, Warszawa: Instytut Wydawniczy PAX, s. 430.
5. Encyclopedia of Early Christianity, Everett Ferguson, red., New York: Garland Publishing, 1990, s. 302-303.
6. Barrie R. Strauss, The Catholic Church: A Concise History, New York: Hipocrene Books, 1992, s. 55.
7. Giovanni Domenico Mansi, red., Sacrorum Conciliorum, v. 9:19, cyt. w: John Andrews, Luis R. Conradi, History of the Sabbath and the First Day of the Week, Battle Creek, Michigan: Steam Press, 1873, s. 372.
8. Cyt. w: Joe Crews, The Beast the Dragon, and the Woman, Frederick, Maryland: Amazing Facts Inc., 1984, s. 33.
9. Nicholas Wiseman, Lectures on the Principal Doctrines and Practices of the Catholic Church, Baltimore, Maryland: J. Murphy, 1846, s. 6.; cyt. w: Mary Walsh, The Wine of Roman Babylon, Nashville, Tennessee: The Southern Publishing Association, 1945, s. 80.
10. W. T. Skene, Adamnan's Life of Columba, 1874, s. 96; Celtic Scotland, Edinburgh: David Douglas, 1886, t. 2, s. 350; cyt. w: Last Generation, special issue, 11, nr. 2 (2000): 29.
11. Henry Charles Lea, The Inquisition of the Middle Ages, New York: Barnes and Nobles, 1993, s. 198.
12. The Catholic Encyclopedia, t. II, s. 261-262.
13. Zob. Francis J. Butler, Holy Family Series of Catholic Catechisms, Boston: Thomas J. Flynn, 1914, t. 3, s. 203.
14. Alphonsus de Liguori, Dignity and Duties of the Priest, Brooklyn: Redemptorist Fathers, 1927, s. 26-27, 32.
15. Dogmatic Canons and Decrees, Rockford, Illinois: TAN, 1977, s. 81.
16. Ibid., s. 142-143.
17. Concil. Tolosan. 1229, kol. 14; cyt w: Henry Charles Lea, The Inquisition of the Middle Ages, New York: Barnes and Nobles, 1993 (reprint), s. 20, przypis.
18. The Encyclopedia of the Middle Ages, red. Norman F. Cantor, New York: Viking, 1999, s.v. "Inquisition", s. 241.
19. Zob. Inquisition: Torture Instruments, Florence, Italy: Qua d'Arno, 1985, passim.
20. Vatican Council II: The Conciliar and Post Conciliar Documents, red. Austin Flannery, Northport, New York: Costello Publishing, 1988, t. 1, s. 65.
21. Ks. W. Zaleski, Nauka Boża, Poznań: Księgarnia Świętego Wojciecha, 1960, s. 204.
22. Catholic Providential Council at Bergen, 1435 r., Dip. Norveg., 7, s. 397; cyt. w: Last Generation, special issue, 11, nr. 2 (2000): 29.
23. Gerhard F. Hasel, "Sabbatarian Anabaptists" w: Andrews University Seminary Studies, 5, (1967): 106-115; 6, (1968): 19-21.
24. Robert Broderick, red., The Catholic Encyclopedia, Nashville: Thomas Nelson, 1987, s. 160.
25. Cyt. w: Jean Mathieu-Rosay, Prawdziwe dzieje papieży, Warszawa: Al Fine, 1995, s. 382.
26. Cyt. w: J. H. Ignaz von Dollinger, The Pope and the Council, London, 1869, s. 21.
27. Encyclical Letter, Pius IX, 15 sierpień, 1854.
28. Encyklika Libertas Praestantissimum, 20 czerwiec 1888.
29. J. H. Newman, The Development of the Christian Religion, s. 359.

Artykuł pochodzi z książki pt. "Apokalipsa: Ostatnie wydarzenia na ziemi w proroctwach Pisma Świętego". Autor artykułu: Jonatan Dünkel

zrodlo paranormalne.pl


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 20, 2008, 17:41:30
Pewnie niektóre osoby tym zdenerwujesz  ;D
Tak po za tym to ciekawi mnie zdanie Loukasa na ten temat  ;)

Ja też dorzucę pewną rzecz z ciekawostki.org
 “Po czynach ich - poznasz ich”
Jezus Chrystus

120 r. - Pierwsze wzmianki o używaniu wody święconej do “wypędzania duchów” nieczystych.

156 (lub 167) r. - Po męczeńskiej śmierci biskupa Polikarpa i jedenastu wiernych z kościoła w Smyrnie (Turcja) zainicjowano praktykę czczenia zmarłych “świętych” i ich relikwii.

II w. - Święty Klemens z Aleksandrii pisał: “Każda kobieta powinna być przepełniona wstydem przez samo tylko myślenie, że jest kobietą”.

II w. - Pod koniec II wieku wyznawcy chrystianizmu zaczynają głosić nauki o dziewictwie Maryi. Wcześniej nikt tego nie twierdził.

200 r. - Ustanowiono “stan duchowny” przez wprowadzenie ordynacji. Chrześcijanie zostali podzieleni na duchownych i laików - przedtem wszyscy byli na równi, jednocześnie będąc braćmi i kapłanami przed Bogiem.

312 r. - Bitwa pod mostem mulwijskim, w której Konstantyn zwyciężył i zabił Maksencjusza. Z powodu wizji sennej, którą ujrzał przed bitwą Konstanty (miał wygrać dzięki symbolowi krzyża), rok później wydał edykt zrówujący religię chrześcijańską z religiami pogańskimi. Odtąd, z roku na rok, dzięki prochrześcijańskim nastawieniom Konstantyna, pozycja chrześcijaństwa będzie się umacniać, a inne religie będą wypierane. Polityka ta w ostateczności doprowadziła do prześladowania i mordowania niechrześcijan przez fanatyków religijnych. Prześladowani stali się prześladowcami.

314 r. - Uchwalono ekskomunikę dla dezerterów. Dotąd Kościół zabraniał zabijania w obronie koniecznej.

321 r. - Cesarz Konstantyn nakazuje oficjalnie święcić niedziele zamiast dotychczasowej soboty. Dekret Konstantyna brzmi następująco: “Czcigodny dzień Słońca winien być wolny od rozpraw sądowych i od wszelkich zajęć ludności miejskiej; natomiast mieszkańcy wsi mogą w tym dniu swobodnie uprawiać rolę” (Codex Justinianus, III, 12).

325 r. - Sobór nicejski. W wyniku głosowania 250 biskupów sprowokowanego naukami Arrio, księdza heretyka z Aleksandrii, który głosił że Jezus nie jest Bogiem, tylko bóstwem niższej klasy, 248 biskupów głosowało za uznaniem, że “Syn Boga został zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu czyli, że Bóg Syn jest tak samo Bogiem, jak Bóg Ojciec i że Bóg jest jeden, ale w różnych Osobach”.

360 r. - Wprowadzenie zwyczaju czczenia aniołów.

364 r. - Na synodzie w Laodycei Kościół zabronił świętowania soboty. W Kanonie XXIX tegoż Soboru widnieje następujący zapis: “Chrześcijanie nie powinni judaizować i próżnować w sobotę, ale powinni pracować w tym dniu; powinni szczególnie uczcić Dzień Pański będąc chrześcijanami, i jeśli to możliwe, nie pracować w tym dniu. Jeśli jednak będą judaizować w tym dniu zostaną odłączeni od Chrystusa” (C. J. Hefele, History of the Councils of the Church).

382 r. - Synod w Rzymie zwołany przez Damazego ustanawia zwierzchnictwo Kościoła rzymskiego nad pozostałymi. Uchwała głosi: “Choć kościoły katolickie rozsiane na ziemi są jedną komnatą ślubną Chrystusa, święty kościół rzymski jednak został wywyższony ponad wszystkie kościoły nie uchwałami żadnych synodów, lecz otrzymał prymat słowami Pana i Zbawiciela naszego”. Dotąd nie istniał jeden, wielki Kościół katolicki, tylko wiele pomniejszych i nieraz konkurujących ze sobą.

385 r. - Po raz pierwszy katoliccy biskupi polecili ściąć innych chrześcijan z powodów wyznaniowych. Miało to miejsce w Trewirze.

390 i 393 r. - Synody w Hipponie i Kartaginie ratyfikują kanon “Pisma Świętego”.

IV w. - Pierwsza uroczystość Wszystkich Świętych Męczenników zainicjowana przez kościół w Antiochii.

IV w. - Początek okresu mordowania pogan i plądrowania ich świątyń przez chrześcijan podjudzanych przez biskupów, opatów i mnichów. W 347 r. Ojciec Kościoła Firmicus Maternus zachęca władców: “Niechaj ogień mennicy albo płomień pieca hutniczego roztopi posągi owych bożków, obróćcie wszystkie dary wotywne na swój pożytek i przejmijcie je na własność. Po zniszczeniu świątyń zostaniecie przez Boga wywyższeni”.

431 r. - Sobór w Efezie przyjmuje zasadę wiary w boską naturę Jezusa i uznaje Marię za “Bożą Rodzicielkę”.

449 r. - Leon I wprowadza prymat biskupa Rzymu nad innymi biskupami i tym samym staje się pierwszym papieżem w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. Dotąd istniało wiele rozproszonych tez o prymacie, a każdy biskup większego miasta nazywany był papieżem, czyli “papa”.

V w. - W połowie V wieku dzień 15 sierpnia staje się świętem M.B., a cesarz Maurycjusz ustanawia ten dzień świętem dla całego Cesarstwa.

539 r. - Ustanowiono władzę papieży oraz ofiarę mszy świętej.

VI w. - Za sprawą mnichów irlandzkich spowiedź “na ucho” rozprzestrzenia się w całej Europie. Do tego czasu spowiedź na ogół odbywano publicznie i to bardzo rzadko w ciągu całego życia.

VI w. - Na mocy cesarskiego dekretu, wszyscy poganie zostali uznani za ludzi bez majątku i praw: “iżby ograbieni z mienia, popadli w nędzę”.

600 r. - Wprowadzenie “godzinki” do M.B. oraz łacinę do liturgii.

638 r. - Szósty sobór w Toledo nakazuje przymusowe ochrzczenie wszystkich Żydów zamieszkałych w Hiszpanii.

694 r. - Siedemnasty sobór toledański uznaje wszystkich Żydów za niewolników. Ich kapitały ulegają konfiskacie, zostają im też odebrane dzieci od siódmego roku życia wzwyż.

715 r. - Wprowadzono modlitwy do świętych.

726 r. - W Rzymie zaczęto czcić obrazy.

783 r. - Nastał zwyczaj całowania nóg papieża.

835 r. - Papież Jan XI ustanawia osobne święto ku czci Wszystkich Świętych, wyznaczając na dzień im poświęcony 1 listopada.

X w. - Odo z Cluny głosi: “Obejmować kobietę to tak, jak obejmować wór gnoju…”

993 r. - Papież Leon III zaczął kanonizować zmarłych.

1015 r. - Wprowadzono przymusowy celibat dla duchownych, aby rozwiązać problem przejmowania spadków przez ich rodziny. Dotąd duchowni mieli żony i dzieci.

1054 r. - Michał Ceruliusz, patriarcha kościoła wschodniego i Leon IX (pośrednio) obrzucili się nawzajem klątwami.

1077 r. - Papież Grzegorz VII ustanowił formalną “klątwę”, czyli wyklęcie przez instytucję Kościoła (nie mylić ze zwykłą klątwą).

1095 r. - Papież Urban II krytykuje prześladowania pielgrzymów przez Turków. W efekcie rycerze Europy i prości ludzie ruszyli na Jerozolimę. Zainicjował w ten sposób pierwszą wyprawę krzyżową.

1099 r. - Masakra Muzułmanów i Żydów w Jerozolimie (w tym ok. 70 000 Saracenów). Kronikarz Rajmund d’Aguilers pisał: “Na ulicach leżały sterty głów, rąk i stóp. Jedni zginęli od strzał lub zrzucono ich z wież; inni torturowani przez kilka dni zostali w końcu żywcem spaleni. To był prawdziwy, zdumiewający wyrok Boga nakazujący, aby miejsce to wypełnione było krwią niewiernych” (”Historia Francorum qui ceperunt Jeruzalem”).

XII w. - Uczony i filozof, święty Tomasz z Akwinu głosił, że zwierzęta nie mają życia po śmierci ani wrodzonych praw, oraz że “przez nieodwołalny nakaz Stwórcy ich życie i śmierć należą do nas”.

1140 r. - Ułożono i przyjęto listę 7 sakramentów świętych. Do tego czasu udzielano sakramentów w sposób nieuporządkowany (np. słowiańscy księża za jeden z sakramentów uznawali postrzyżyny!).

1204 r. - Zaczęła działać Święta Inkwizycja. Słudzy Kościoła zamęczyli lub spalili żywcem setki tysięcy ludzi.

1202-1204 r. - IV krucjata zainicjowana przez Innocentego III, by wesprzeć krzyżowców w Palestynie. Na skutek polityki Henryka Dandolo, żołnierze Chrystusa zwrócili się przeciwko Bizancjum i zdobyli Konstantynopol, z zaciekłością grabiąc i wyrzynając mieszkańców. Na koniec spalili miasto. Zrabowano niesłychane ilości złota i srebra a skala przemocy przekroczyła wszelkie ówczesne normy wojenne. Na zdobytym terenie utworzono efemeryczne państewko nazwane Cesarstwem Łacińskim. Przypieczętowało to rozłam między chrześcijaństwem wschodnim a zachodnim.

1208 r. - Innocenty III zaoferował każdemu, kto chwyci za broń, oprócz prolongaty spłat i boskiego zbawienia, również ziemię i majątek heretyków oraz ich sprzymierzeńców. Rozpoczęła się krucjata, której celem było wymordowanie Katarów. Szacuje się, iż krucjata pochłonęła milion istnień ludzkich, nie tylko Katarów, ale dotknęła większą część populacji południowej Francji.

1229 r. - Z powodu potajemnych zebrań wiernych dla czytania Biblii i interpretowania jej w sposób godzący w nauczanie i praktykę kościelną, papież Grzegorz IX zakazał czytania “Biblii” pod sankcją kar inkwizycyjnych.

1231 r. - Nakaz papieski zalecał palenie heretyków na stosie. Pod względem technicznym pozwalało to uniknąć rozpryskiwania się krwi.

1234 r. - Papież Grzegorz IX nakłania do krucjaty przeciw chłopom ze Steding, którzy odmawiają arcybiskupowi Bremy nadmiernej daniny. Pięć tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci ginie z rąk krzyżowców, a zagrody owych chłopów zajmują osadnicy obdarzeni nimi przez Kościół.

1244 r. - Na soborze w Narbonne zdecydowano, aby przy skazywaniu heretyków nikogo nie oszczędzano. Ani mężów ze względu na ich żony, ani żon ze względu na męża, ani też rodziców ze względu na dzieci. “Wyrok nie powinien być łagodzony ze względu na chorobę czy podeszły wiek. Każdy wyrok powinien obejmować biczowanie”.

1252 r. - W bulli “Ad extripanda” papież Innocenty IV przyrównał wszystkich chrześcijan-niekatolików do zbójców i zobowiązał władców do tego, by winnych heretyków zabijano w ciągu pięciu dni.

1263 r. - Zatwierdzono przyjmowanie komunii pod jedną postacią.

1264 r. - Ustanowiono uroczystość Bożego Ciała.

1275 r. - Pojawiły się dyskusje na temat płacenia daniny. W odpowiedzi papież ekskomunikował całe miasto - Florencję.

XIV w. - Wybucha epidemia czarnej śmierci. Kościół wyjaśniał, że winę za ten stan rzeczy ponoszą Żydzi, zachęcając przy tym do napaści na nich.

1311 r. - Papież Klemens V jako pierwszy ukoronował się potrójną koroną władcy.

1313 r. - Sobór w Zamorze ponownie zarządza zniewolenie Żydów i pod groźbą ekskomuniki żąda wykonania postanowienia przez władze świeckie. Antysemickie dekrety kościelne będą pojawiać się aż do XIX w.

1349 r. - W ponad 350 niemieckich miastach i wsiach giną niemalże wszyscy Żydzi, na ogół paleni żywcem. W ciągu jednego roku chrześcijanie wymordowali więcej Żydów niż niegdyś, w ciągu dwustu lat prześladowań, poganie wymordowali chrześcijan. To tylko jeden z wielu epizodów pogromów Żydów, gdyż podobne zdarzenia miały miejsce przez cały okres panowania chrześcijaństwa.

1377 r. - Robert z Genewy wynajął bandę najemników, którzy po zdobyciu Bolonii ruszyli na Cessnę. Przez trzy dni i noce, począwszy od 3 lutego 1377 roku, przy zamkniętych bramach miasta, żołnierze dokonali rzezi jego mieszkańców. W 1378 roku, Robert z Genewy został papieżem i przyjął imię Klemensa VII. W tym samym roku papieżem Urbanem VI został Bartolomeo Prignano i Kościół miał dwóch zwalczających się papieży. Klemensa VII uznano później za antypapieża.

1450-1750 r. - Okres polowania na czarownice. Straszliwymi torturami zamęczono setki tysięcy kobiet posądzanych o czary.

1484 r. - Papież Innocenty VIII oficjalnie nakazał palenie na stosach kotów domowych razem z czarownicami. Zwyczaj ten był praktykowany przez trwający setki lat okres polowań na czarownice.

1492 r. - Kolumb odkrył Amerykę. Inkwizycja szybko postępuje śladami odkrywców. Tubylców, którzy nie chcieli nawrócić się na wiarę chrześcijańską mordowano. Gdy była taka sposobność, przed zabiciem oporni Indianie byli przymusowo chrzczeni.

1493 r. - Bulla papieska uprawomocniła deklarację wojny przeciwko wszystkim narodom w Ameryce Południowej, które odmówiły przyjęcia chrześcijaństwa. W praktyce kobiety i mężczyzn szczuto psami karmionymi ludzkim mięsem i ćwiartowanymi żywcem indiańskimi niemowlętami. Wbijano ciężarne kobiety na pale, przywiązywano ofiary do luf armatnich i puszczano je z dymem. Mordowano, gwałcono, ucinano ręce, nosy, wargi, piersi. Gdy katoliccy “misjonarze” zawitali do Meksyku, żyło tam około 11 milionów Indian, a po stu latach już tylko półtora miliona. Szacuje się, że w ciągu 150 lat zabito co najmniej 30 milionów Indian.

XV i XVI w. - Na soborze Florenckim i Trydenckim wprowadzono dogmat o czyścu. Kwitnie praktyka sprzedaży odpustów od kar czyśćcowych.

1542 r. - Papież Paweł III wzmacnia pozycję Inkwizycji. Inkwizycja otrzymuje nad całym katolickim terytorium taką samą władzę, jaką wcześniej cieszyła się w Hiszpanii.

1545-1563 r. - Na Soborze Trydenckim ogłoszono, że prawdę religijną wyraża w równym stopniu Biblia, co tradycja, a jedyne i wyłączne prawo interpretacji Pisma Świętego spoczywa w rękach Kościoła. Uznano, że sakramenty są niezbędne do uzyskania zbawienia. Utworzono indeks ksiąg zakazanych, który przez 400 lat będzie krępować wolność myśli, sumienia i naukę.

1568 r. - Hiszpański trybunał inkwizycji wydaje nakaz śmierci na trzy miliony Niderlandczyków, którzy - jak brzmi hasło wypisane na kapeluszach “gezów” - wolą być “raczej Turkami niż papistami”.

1572 r. - We Francji 24 sierpnia w masakrze znanej pod nazwą Dnia Świętego Bartłomieja zamordowano 10 000 protestantów. Papież Grzegorz XIII napisał potem do króla Francji Karola IX: “Cieszymy się razem z tobą, że z Boską pomocą uwolniłeś świat od tych podłych heretyków”.

1584 r. - Papież Grzegorz XIII w bulii “In coena Domini” zrównuje protestantów na równi z piratami i zbrodniarzami.

1585-1590 r. - Krótka kadencja Sykstusa V zaowocowała zakazem wstępu do watykańskich archiwów dla świeckich uczonych. Na rozkaz papieża wyryto przed wejściem napis: “Kto tutaj wejdzie, będzie natychmiast ekskomunikowany”. 1 czerwca 1846 r. zakaz ten zostanie rozszerzony nawet na kardynałów, a wstęp będzie możliwy tylko za specjalną zgodą papieża.

1600 r. - 17 lutego spalono na stosie Giordano Bruno, który głosił że wszechświat jest nieskończony i jednorodny (z czego wynikał pogląd, że ludzie nie są jedynymi inteligentnymi istotami w kosmosie). Religię uznawał za uproszczoną wersję filozofii a liturgię za wynik zabobonu. Kościół skazał go za herezję doketyzmu.

1615 r. - Trybunał inkwizycyjny zabrania głoszenia teorii heliocentrycznej.

1633 r. - Trybunał inkwizycyjny skazuje 70-letniego Galileusza za to, iż głosił zasady heliocentryzmu nie potrafiąc ich udowodnić. Gdyby nie zawarta z Inkwizycją ugoda polegająca na publicznym wyrecytowaniu formuły odwołującej i przeklinającej swoje “błędy”, zostałby skazany na stos. Galileusz do końca życia znajdował się pod nadzorem Inkwizycji.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 20, 2008, 17:42:11
Część dalsza...
1648 r. - Na fali antysemityzmu, wymordowano w Polsce ok. 200 000 Żydów.

1650 r. - W Nowej Anglii prawnie zakazano noszenia ubrań z “krótkimi rękawami, gdyż mogłyby zostać odsłonięte nagie ramiona”. Chrześcijanie zaczęli uważać, że wszystko, co zwraca uwagę na świat fizyczny jest bezbożne.

1789 r. - Papież Grzegorz XVI gani wolność sumienia jako “szaleństwo”, “zaraźliwy błąd” i wypowiada się przeciwko wolności handlu książkami.

1836 r. - Grzegorz XVI w nowym wydaniu indeksu ksiąg zakazanych uzależnia czytanie Biblii w językach narodowych od zgody Inkwizycji. Zakaz obowiązywał do 1897 r.

1846 r. - 1 czerwca wydano zakaz wstępu do watykańskiego archiwum nawet kardynałom, bez specjalnego zezwolenia papieża.

1852 r. - Wprowadzono nabożeństwo majowe do N.M.P.

1854 r. - Wprowadzono dogmat o tzw. Niepokalanym Poczęciu N.M.P.

1855 r. - Sprzeciw Kościoła wobec Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Kościół głosił: “Wolność to bluźnierstwo, wolność to odwodzenie innych od prawdziwego Boga. Wolność to mówienie kłamstw w imię Boga”. Wcześniej, do Kongresu Stanów Zjednoczonych, Kościół wniósł projekt ustawy zabraniającej wydobywania z łona ziemi ropy naftowej, którą Bóg tam umieścił, aby czarci w piekle mieli czym pod kotłami palić.

1870 r. - Wprowadzono dogmat o nieomylności papieża.

1897 r. - Papież Leon XIII dopisuje “Biblię” do “Indeksu ksišg zakazanych”!!!

początek XX w. - Papież Leon XIII uzasadnia karę śmierci: “Kara śmierci jest niezbędnym i skutecznym środkiem dla osiągnięcia celu Kościoła, gdy buntownicy wystąpią przeciw niemu i naruszą jedność duchową”.

początek XX w. - Pius X oświadczył dosłownie: “Religia żydowska była podstawą naszej religii, została jednak zastąpiona nauką Chrystusa i nie możemy uznać dalszej racji istnienia tamtej”.

1910 r. - 1 września Pius X nakazał katolickim duchownym składać “Przysięgę modernistyczną”, która każe wierzyć, że “Kościół (…) został bezpośrednio i wprost założony przez (…) Chrystusa”, oraz nakazuje potępiać “tych, którzy twierdzą, że Wiara, przez Kościół podana, może stać w sprzeczności z historią” oraz “sposób rozumienia i wykładania Pisma św., który, pomijając tradycję Kościoła, analogię Wiary i wskazówki Stolicy Apostolskiej, polega na pomysłach racjonalistycznych”. Przysięga miała zapobiec “zamętowi w umysłach wiernych co do istoty dogmatów” wynikającego z postępującej edukacji społeczeństwa. Przysięgę zniesiono w 1967 r.

1917 r. - Heretycy mogą odetchnąć ulgą. Po prawie 700 latach nowy “Codex Juris Canonici” znosi tortury! Duży wpływ na decyzję miało powstanie komunizmu w Rosji, którego Kościół się przestraszył.

1939 r. - Papież Pius XII w liście do hierarchii kościelnej USA dopatruje się przyczyny “dzisiejszych nieszczęść” nie w faszyzmie, lecz m.in. w krótkich spódnicach pań. Poparcie Piusa XII dla hitlerowskiej napaści na Polskę znalazło swój wyraz w encyklice z 20 października 1939 r. Papież uznał ją za “walkę interesów o sprawiedliwy podział bogactw, którymi Bóg obdarzył ludzkość.”

1941 r. - Tuż po agresji III Rzeszy na ZSRR z watykańskich drukarni wysłano do sztabu wojsk niemieckich duże transporty ukraińskich i rosyjskich modlitewników. Watykan podbite obszary ZSRR podporządkował nuncjaturze berlińskiej oficjalnie akceptując zagarnięcie tych ziem przez Hitlera.

1941 r. - Watykan akceptuje antysemickie poczynania rządu Vichy i wyraża zgodę na uchwalenie tzw. “Statutu Żydów”. Wyrażono nadzieję, że nie ograniczy on prerogatyw Kościoła.

1945 r. - Pius XII w orędziu wigilijnym staje w obronie głównych oskarżonych o zbrodnie przeciwko ludzkości. Kuria rzymska interweniuje w sprawie ułaskawienia 200 zbrodniarzy hitlerowskich, w tym m.in. katów polskiego narodu, Franka i Greisera. To niewielki epizod w szeroko zakrojonej akcji ratowania hitlerowców przed odpowiedzialnością karną.

1946 r. - Studenci wydziału prawa Uniwersytetu w Cardiff, rozważają, czy Pius XII powinien zasiąść na ławie oskarżonych przed Międzynarodowym Trybunałem w Norymberdze za całokształt prohitlerowskiej polityki Watykanu w okresie 2. wojny światowej.

1950 r. - W petycji do Watykanu, Katolicy proszą o dogmatyzację fizycznego wniebowzięcia Maryi. W odpowiedzi Watykan uchwala dogmat o wniebowzięciu N.M.P., choć w Ewangeliach nie ma o tym słowa.

1954 r. - Pius XII poucza: “To, co nie jest zgodnie z prawdą czy z normą obyczajową nie ma prawa istnieć”. Chodzi oczywiście o prawdy i moralność zgodne z nauczaniem Kościoła.

1966 r. - Watykan znosi indeks ksiąg zakazanych, bo nie spełnia już zadania i naraża Kościół na ostrą krytykę.

1975 r. - Papież Paweł VI wyjaśnia w liście do arcybiskupa Coggana, że kobieta ma zakazany wstęp do stanu duchownego, ponieważ “wykluczenie kobiet z kapłaństwa jest zgodne z zamysłem Boga wobec swego Kościoła”, choć specjalnie powołana Papieska Komisja Biblijna (składająca się z wybitnych biblistów) orzekła wcześniej, że nie ma przeciwskazań. Zdanie papieża nadal jest ważniejsze od wniosków wypływających z lektury Biblii. Pawła VI poparł Jan Paweł II.

1980 r. - Beatyfikacja jezuity José de Anchieta, który twierdził: “Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje”. Podczas beatyfikacji masowego mordercy Indian, papież Jan Paweł II nazwał go apostołem Brazylii, wzorem dla całej generacji misjonarzy i siebie samego. Nie pierwszy to przypadek wyniesienia zbrodniarza na ołtarze.

1992 r. - Papież Jan Paweł II ogłasza, że potępianie Galileusza za głoszenie heliocentrycznego poglądu, iż Ziemia krąży wokół Słońca (a nie na odwrót), było błędem. Rehabilitacja Galileusza trwała 359 lat.

1993 r. - Watykan uznaje istnienie państwa Izrael.

2000 r. - 13 marca Kościół przyznaje, że w ciągu wieków popełnił wiele grzechów w dziedzinie praw człowieka i wolności religijnej. O przebaczenie proszeni są m.in. Żydzi, kobiety i ludy tubylcze. Za przebaczeniem nie idą żadne czyny, które mogłyby naprawić lub upamiętnić wyrządzone krzywdy, ale za to wizerunek Kościoła poprawia się w oczach wiernych.

2006 r. - 2 lipca przewodniczący Papieskiej Rady do Spraw Rodziny kardynał Alfonso Lopez Trujillo mówi w wywiadzie dla dziennika “Il Tempo”, że aborcja “to zbrodnia bardziej przerażająca niż wszystkie wojny światowe”. Czyli, że usuwanie nieświadomych istnienia embrionów lub zapłodnionej komórki jajowej jest gorsze niż mordowanie świadomych dzieci przez żołnierzy i w obozach zagłady.

Cytaty:

    “Kościół Rzymski nigdy nie pobłądził i po wszystkie czasy w żaden błąd nie popadnie”. “Dictatus Papae” papieża Grzegorza VII (1073-1086).

    “Używajmy papiestwa teraz, gdy Bóg nam go dał”.

    “Patrzcie, co bajka o Jezusie Chrystusie dla nas zrobiła”. Papież Leon X.

    “Kościół Rzymskokatolicki przelał więcej niewinnej krwi, niż jakakolwiek inna instytucja”. W. E. H. Lecky.

“Wszystko, co sprzyja osobistej godności człowieka, co podtrzymuje równouprawnienie obywateli, wszystko to powołał do życia, otaczał troską i zawsze chronił Kościół katolicki”. Papież Leon III.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 20, 2008, 17:42:45
i drugi autor

Cytat: GRF
120 r. - Pierwsze wzmianki o używaniu wody święconej do "wypędzania duchów" nieczystych.

156 (lub 167) r. - Po męczeńskiej śmierci biskupa Polikarpa i jedenastu wiernych z kościoła w Smyrnie (Turcja) zainicjowano praktykę czczenia zmarłych "świętych" i ich relikwii.

 Ups chyba mamy na uwadze ten sam tekst. Dzieki za pomoc. Louksa raczej sie tu nie zakreci bo on reprezentuj prawosławie  ;)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 20, 2008, 17:47:08
hehe sorka ale myślałem że tylko tamto chciałaś dać

PS: szkoda a myślałem że będzie jakaś ciekawe wypowiedź ;]


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 20, 2008, 18:33:37
Tak, takie informacie powinny wisieć w każdym publicznym miejscu.

W książce "Rada Dziewieciu", znalazłem ciekawy fragment:

ANDREW: Co mogłoby być przykładem pokusy w skali kosmologicznej?TOM: Na przykład podszywanie się pod nas, stwarzanie fałszywego obrazu, czy posługiwanie się naszym imieniem dla podstępu czy oszustwa. Nazarejczyk głęboko przeżywał to wszystko, co zrobiono w jego imię. My również głęboko przeżywamy rzeczy, które robi się w jego imię i dla jego imienia.Przeżywamy również głęboko to, co się robi w naszym imieniu. Mówimy to, abyście zrozumieli, że Szatan kusi nas, abyśmy karmili ego, mieli władzę nad innymi... a jest to na waszej planecie poważny problem: jedyną przyczyną, która ja zniszczy jest właśnie pragnienie władzy i pragnienie kontrolowania rzeczy. A pragnienie to jest tak silne, że kiedy nie można go osiągnąć jedną drogą, ludzie znajdują drugą. Lecz jeśli posługują się imieniem Nazarejczyka lub podszywają się pod niego, i mówią: “Czynię to w imię Boga", wtedy jest najgorzej. Wiemy co jest w ich sercach, Szatan ich do tego kusi obietnicą potęgi i władzy nad innymi. Szatan to niezbalansowana strona negatywna. Czy to wam pomogło?ANDREW: Tak. Rozumiem, że na przykład ci duchowni, którzy zawsze mówią o Szatanie, złu, grzechu i władzy, i takich sprawach...TOM: Karmią Szatana. Spójrzcie na pieniądze, które płyną do ich kieszeni, a które służą kontrolowaniu mas.ANDREW: Zdają się apelować do naszych sumień, abyśmy płacili im w taki czy inny sposób.TOM: Nie możecie płacić nam i ktoś powinien powiedzieć o tym ludziom. Nie potrzebujemy waszych 10%.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 21, 2008, 00:27:50
Cytuj
Ups chyba mamy na uwadze ten sam tekst. Dzieki za pomoc. Louksa raczej sie tu nie zakreci bo on reprezentuj prawosławie

Racja, chociaż z mojego punktu widzenia to Kościół Rzymski wyłamał się z Prawosławia, więc wszelkie problemy pierwszego tysiąclecia dotyczą właśnie ortodoksji w największym wymiarze.

Cytuj
Tak po za tym to ciekawi mnie zdanie Loukasa na ten temat

Mam na to całkiem obszerne zdanie, dlatego też powstrzymam sie od obszernego pisania, bo mógłbym się za daleko zapędzić.

Cytuj
Synody w Hipponie i Kartaginie ratyfikują kanon “Pisma Świętego”.
Musimy cos sobie wyjaśnić - w rozumieniu zachodnim "Synod" i "Sobór" mają różne znaczenia. Decyzje Synodu działają tylko na terenie kościoła lokalnego, w którym zostały wydane, nie mając więc ogólnego obowiązywania. Sobór powszechny natomiast - a staje sie takim tylko po rzeczywistym uznaniu przez Kościół (wiele było takich, które choć spełniały formalne wymogi powszechności, zostały odrzucone) - ma jedyny w kościele przywilej do ustalania pewnych obowiązujących dogmatów czy regulacji, dotyczących wiary w ogólności i powszechnej praktyki kościelnej. Stąd te dwa synody mają dokładnie żadne znaczenie.

Cytuj
715 r. - Wprowadzono modlitwy do świętych.

726 r. - W Rzymie zaczęto czcić obrazy.

783 r. - Nastał zwyczaj całowania nóg papieża.
Nie ma modlitw "do świętych"; jest tylko modlitewna prośba o orędowanie świętego, który jest nazywany bożym ugodnikem. Czczenie obrazów ma swój początek znacznie głębiej, a autorowi chodzi zapewne o spór ikonoklastyczny. Co do całowania nóg... za wywyższenie papieża i nadanie mu rli de facto monarszej Kościół Powszechny potępił Rzym i to było główną przyczyną zerwania więzi eucharystycznej (filioque i sprawy praktyk są tutaj pomniejsze).


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Betti Wrzesień 21, 2008, 11:18:28
Przeczytałam to wszystko i myśle że najwięcej zbrodni, rasizmu i nietolerancji popelnil właśnie KK, ci co przyszli póżniej mieli z  kogo brac przykład .Tobardzo smutne religia, która powinna głosić miłość do wszystkich pod tą przykrywką okazała się ..............i co dalej >:D?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 21, 2008, 12:03:21
Hm, trudno by za całe zło obwiniać znów KK, jednak to co mnie bulwersuje najbardziej to gdy takie wojny, przestepstwa dokonywane są w ImieBoże co jest ewidentnie sprzeczne z przykazaniem 'nie zabijaj'

Nie ma modlitw "do świętych"; jest tylko modlitewna prośba o orędowanie świętego, który jest nazywany bożym ugodnikem. Czczenie obrazów ma swój początek znacznie głębiej, a autorowi chodzi zapewne o spór ikonoklastyczny. Co do całowania nóg... za wywyższenie papieża i nadanie mu rli de facto monarszej Kościół Powszechny potępił Rzym i to było główną przyczyną zerwania więzi eucharystycznej (filioque i sprawy praktyk są tutaj pomniejsze).

I własnie za to lubie prawosławie, ze pod pewnymi wzgledami nie zrezygnowano z podstawowych założeń chrześcijaństwa na rzecz władzy i panowania. Co do ikon, to reguły ich malowani są ponoć dość rygorystyczne. Kiedyś dopatrzono sie nawet ze, gesty na nich uwiecznione przypominają buddyjskie mudry. Nie wydaje mi sie aby szcunek z jakim sa traktowane, był szkodliwy - wkońcu nie są uwazane za 'zywe bóstwa' tylko pewne nasze wyobrażenie. Tego samego jednak nie moge powiedzieć o czczeniu Krzyza, któremu przypisuje sie boskie moce ze wzgledu ze umarł na nim człowiek w wielkich mękach. W którymś numerze świadków Jehovy był na ten temat obszerny artykuł.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 21, 2008, 14:00:07
Cytuj
przestepstwa dokonywane są w ImieBoże co jest ewidentnie sprzeczne z przykazaniem 'nie zabijaj'
Naturalnie - to jest najbardziej bulwersujące i ma swoje usprawiedliwienie tylko w ludzkiej ułomności. Należy dodatkowo zdać sobie sprawę z tego, że KRK funkcjonował długo jako najzwyklejsze państwo, przez co bardzo trudno było w pewnych momentach zachować czystość chrześcijańskiego myślenia... źle jest jednak, niewybaczalnie źle, kiedy utożsamia się chrześcijaństwo z Rzymem i rozpoczyna krytykę chrześcijaństwa od plucia na papieża!

Cytuj
I własnie za to lubie prawosławie, ze pod pewnymi wzgledami nie zrezygnowano z podstawowych założeń chrześcijaństwa na rzecz władzy i panowania
Kościoły Prawosławne są dosłownie parademokratyczne (para dlatego, że uznajemy oczywiście monarchię Ducha, która manifestuje się w soborowości) i niezależne hierarchicznie od siebie nawzajem. Z tego czerpie protestantyzm czy anglikanizm.

Cytuj
Co do ikon, to reguły ich malowani są ponoć dość rygorystyczne. Kiedyś dopatrzono sie nawet ze, gesty na nich uwiecznione przypominają buddyjskie mudry
Zarówno teologia czci jak i reguły powstawania są niezwykle ścisłe. Ikona nie jest w prawosłąwiu obdarzana czcią, jako jakas konkretna deska i troche łuszczącej się farby - to pewna idea zamknięta w malowidle - tak jak istnieje w innej postaci, zapisana. Doskonale widac to przy reprodukcjach - kiedy powstają prawosławne reprodukcje Ikony Bogurodzicy Częstochowskiej (powstają, w końcu to ikona, ani lepsza ani gorsza), to nigdy nie nosza tej sławetnej szramy. Przeciwnie zachodnie, doskonale ją eksponują - widac tu, że prawosławie sięga do archetypu, idei, a nie konkretnego przedmiotu. Dla Rzymu to jakby fotografia tej jednej ikony, dla wschodu - sięgnięcie do wzoru, kanonu, z którego obie powstały. Nie zachodzi więc uszczuplenie autentyzmu.

Cytuj
Tego samego jednak nie moge powiedzieć o czczeniu Krzyza, któremu przypisuje sie boskie moce ze wzgledu ze umarł na nim człowiek w wielkich mękach
Teologia krzyża jest arcyciekawa i ważna, wcale też nie tak kontrowersyjna. Dla chrześcijan krzyż nie symbolizuje w pierwszym rzędzie męki i śmierci, a zwycięstwo i zmartwychwstanie. Jest miejscem, w którym rozwiązały się losy świata, raz i na zawsze dokonała sie ofiara za nas i człowiek został odkupiony. Tam spotykaja się i znikają wszystkie nasze grzechy i ułomności.
Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!
Mk 8:34


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 22, 2008, 17:11:57
Człowiek wie co mówi  :)

Pat Condell - Co dobrego jest w religii? http://pl.youtube.com/watch?v=huawmqxs19E
Pat Condell - Bóg jako psychol http://pl.youtube.com/watch?v=evT1SGCSHOI
Pat Condell - Czy Jezus był gejem? http://pl.youtube.com/watch?v=19SVjcN6wsI
Pat Condell - Tyrania pisma http://pl.youtube.com/watch?v=65Y44VWdop4
Pat Condell - Świecki świat to zdrowy świat http://pl.youtube.com/watch?v=JqdaYY-S478
Pat Condell - Bóg to psychol http://pl.youtube.com/watch?v=TfWcrjcWE2I
Pat Condell - Religia terroru http://pl.youtube.com/watch?v=eluR8W6Iwz0
Pat Condell - Przekleństwo religii http://pl.youtube.com/watch?v=W3GMpIwSBag
Pat Condell - BOże pobłogosław ateizm! http://pl.youtube.com/watch?v=HPZgROpfNDU
Pat Condell - Sudan pośmiewiskiem http://pl.youtube.com/watch?v=Tp8SNv0qX8o
Pat Condell - Dlaczego wiara zasługuje na szacunek? http://pl.youtube.com/watch?v=IHQ4-gkiyZ4
Pat Condell - Katolicka moralność http://pl.youtube.com/watch?v=9aJ8hDiZ0bM
Pat COndell - W imię Jezusa http://pl.youtube.com/watch?v=3Er6oEmQvM0
Pat Condell - Kilka słow do Islamofaszystów http://pl.youtube.com/watch?v=RbOM0i1315M

Źródło: www.paranormalne.eu


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 22, 2008, 18:54:06
Cytat: Loukas
Kościoły Prawosławne są dosłownie parademokratyczne (para dlatego, że uznajemy oczywiście monarchię Ducha, która manifestuje się w soborowości) i niezależne hierarchicznie od siebie nawzajem. Z tego czerpie protestantyzm czy anglikanizm.
Nie wiem jak dokładnie wygladają tamtejsze struktury władzy, ale powszechnie znanym faktem jest ze prawisławie jako system religijny zawsze funkcjonowało w zgodzie z władza swiecką (głównie carat, bo komunizm dusił wszelkie wierzenia). Cerkiew była wiec niejako pod ochroną władcy, a ci nie rościli sobie prawa do 'zrzucania kogokolwiek z tronu' - tak jak miało to miejsce w Europie, gdzie papież był w stanie wywołać wojne, podburzając jedego króla przeciw innemu...Dzisaj tradycja opieki państwowej powraca za Putina do dawnej swietności.

Cytuj
Zarówno teologia czci jak i reguły powstawania są niezwykle ścisłe. Ikona nie jest w prawosłąwiu obdarzana czcią, jako jakas konkretna deska i troche łuszczącej się farby - to pewna idea zamknięta w malowidle - tak jak istnieje w innej postaci, zapisana. Doskonale widac to przy reprodukcjach - kiedy powstają prawosławne reprodukcje Ikony Bogurodzicy Częstochowskiej (powstają, w końcu to ikona, ani lepsza ani gorsza), to nigdy nie nosza tej sławetnej szramy. Przeciwnie zachodnie, doskonale ją eksponują - widac tu, że prawosławie sięga do archetypu, idei, a nie konkretnego przedmiotu. Dla Rzymu to jakby fotografia tej jednej ikony, dla wschodu - sięgnięcie do wzoru, kanonu, z którego obie powstały. Nie zachodzi więc uszczuplenie autentyzmu.
Tak ikony maja jakiś swój blask, którego czasem brakuje zachodnim malowidłom. Moze dzieje sie tak ze zasady  ich rysowania (np geometryczne) sa rygorystycznie przestrzegane, no i ta złota aureola...Tymczasem na zachodzie w duzej mierze panowała dowolność wizerunków, np nie na wszystkich rysunkach Jezus posiada brode. W kaplicy Sykstyńskeiej (http://www.bialykruk.pl/_shop_data_/323_2_kaplica_sykstynska_400.jpg) widzimy go podczas Sądu jako gładko ogolonego i umieśnionego herosa

Cytuj
ęTeologia krzyża jest arcyciekawa i ważna, wcale też nie tak kontrowersyjna. Dla chrześcijan krzyż nie symbolizuje w pierwszym rzędzie męki i śmierci, a zwycięstwo i zmartwychwstanie. Jest miejscem, w którym rozwiązały się losy świata, raz i na zawsze dokonała sie ofiara za nas i człowiek został odkupiony. Tam spotykaja się i znikają wszystkie nasze grzechy i ułomności.
Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje!
Ale czy w tym cytacie krzyz nie jest przedstawiony jako symbol, naszych ułomności i niedociągnieć? Bojak widze w kazdej swiatyni uwieszonego Jezusa...to mam wrażenie ze ludzie chcą go widzieć w tej pozie. Bluźnierstwo? Przytocze jeszcze ten skromny artykuł ze Strażnicy (niestety z pamieci bo nie kolekcjonuje tego magazynu). Mowa tam była ze w pierwszej kolejności ze nie na krzyżu zginoł Jezus lecz na palu meki - co wydaje sie być bardziej prawdopodobne, ze wzgledu na 'konstrukcje takiego narzedzia tortury' . Ale do rzeczy: w artukule pytano (i tu wybacznie porównanie) ze gdyby twoje dziecko zabito np nożem, to czy chciałbyś/abyś aby ten nóz pożniej czcono jako swiety artefakt, robiono jego miniatury i noszono na szyi jako pomyślny znak? - pytanie moze byc obrazoburcze - ale dla mnie bardzo istotne.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 22, 2008, 19:15:24
Cytuj
Nie wiem jak dokładnie wygladają tamtejsze struktury władzy, ale powszechnie znanym faktem jest ze prawisławie jako system religijny zawsze funkcjonowało w zgodzie z władza swiecką (głównie carat, bo komunizm dusił wszelkie wierzenia)
No właśnie - "powszechnie wiadomo". Jak widać niestety albo nie dośc powszechnie, albo nie dośc wiadomo... Otóż z Twojej wypowiedzi jasno wynika, że utożsamiasz prawosławie z prawosławiem moskiewskim. A to szkodliwie ciasna i niepełna wizja, która charakteryzuje niestety Polaków. Prawosławie nie zaczyna sie i nie kończy w Rosji (mimo niezliczonych zalet duchowych, jest ponad wszystko dośc prymitywne intelektualnie). Carat faktycznie dosc mocno wpływał na funkcjonowanie Cerkwi, jednak, co trzeba zaznaczyć, nigdy na treść wiary. Przede wszystkim dlatego, że żaden kościół lokalny nie może jej de facto zmieniac. Masz racje tu, że ortodoksja jest wolna od zapędów świeckich, od kontroli państwa - nigdy nie zaznaliśmy papocezaryzmu. Całe prawosławie jest znacznie mniej ześwieczczone.

Cytuj
rygorystycznie przestrzegane, no i ta złota aureola
Nie zawsze umieszcza sie odblaskowa, złota aureolę :) W tym po prostu coś jest i każdy to widzi, w większym czy mniejszym stopniu. Dlatego zachód odkrywa teraz ikony - kiedy przejdziesz się do jakiejś katolickiej księgarni zobaczysz same okładni z ikonami.

Cytuj
Ale czy w tym cytacie krzyz nie jest przedstawiony jako symbol, naszych ułomności i niedociągnieć?

Jest w nim obrazem o pewnej dynamice - weźcie swój krzyż i podązajcie ze mną, od cierpienia do zwycięstwa; pokonajcie wasze ułomności, jak ja pokonałem.

Cytuj
Bojak widze w kazdej swiatyni uwieszonego Jezusa...to mam wrażenie ze ludzie chcą go widzieć w tej pozie.

(http://www.rollins.edu/Foreign_Lang/Russian/crux2.jpg)

Czy ten Chrystus kojarzy Ci się z cierpiącym człowiekiem, czy tańczącym, zwycięskim Bogoczłowiekiem?
Jest to jedna z podstawowych różnic między wschodem i zachodem. Zachód podkreśla zawsze cierpienie i mękę, wschód zaś zmartwychwstanie i zwycięsto - to opozycja piątku wobec niedzieli.

Poniżej jedna z najpiękniejszych i najtreściwszych ikon w ogóle, Zmartwychwstanie - spojrze i wierze :):

(http://i42.photobucket.com/albums/e338/ewriggs/anastasis_resurrection.jpg)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 22, 2008, 19:26:50
Coś mi się przypomniało
Niedawno znalazłem w sieci biblie szatan
Autor: A. S. LaVey założyciela kościoła szatana w USA
nie że jestem satanistą ale po prostu jestem ciekawy
i tak sobie czytam, czytam i natrafiłem na pewien fragment
Cytuj
Największe święto w religii satanistycznej to dzień urodzin każdego człowieka. Stanowi ono bezpośrednie
przeciwieństwo do najświętszych dni w innych religiach, które deifikują poszczególnego boga stworzonego w
formie antropomorficznej na wzór człowieka, dowodząc w ten sposób, że ego nie zostało do końca
pogrzebane.

Pozdro ;D


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 09:12:43
"Biblia szatan"  jak i samą tą sekte, zostawie bez komentarza. Szkoda czasu na takie rzeczy(czyt. bajki) :)

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 24, 2008, 14:50:50
każdą religie możemy nazwać sektą...


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 17:06:40
 ;D ;D ;D Mora chociaż głośno przy ludziach tego nie mów  ;D


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 24, 2008, 18:57:31
A no fakt bo mnie jeszcze zlinczują ;D ciekawe co by było jak by jakiś moher czytał to  ;D


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 19:19:52
Mora mówie poważnie, szkoda mi Ciebie i Twoich poglądów... religia - sekta :D bez komentarza...



Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 24, 2008, 19:23:05
A mi szkoda ciebie za ślepotę ducha ;D

Pozdro


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 19:24:36
Mora Ty jesteś ateistą?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 24, 2008, 19:27:32
Niewierze w boga dla mnie boga po prostu niema


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 19:29:22
czyli jesteś ateistą. ale młody jesteś i głupi, z wiekiem się mądrzeje, wierz mi :)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 24, 2008, 19:30:33
To jakieś przesłuchanie czy jak? ;D

Mam 16 lat

Wiesz może jestem młody ale rozumie świat lepiej niż nie którzy i obrażając mnie niczego nie zyskasz "PANIE DOROSŁY"


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 19:33:33
nie traktuj tego jako obrażanie, nic z tych rzeczy. Ale wybiegając w przyszłość, założysz rodzine - nie wezmiesz slubu? będziesz miał dzieci - nie ochrzcisz ich?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 24, 2008, 19:36:48
Po pierwsze to nie twoja sprawa co ja będę robić w przyszłości...
Po drugie jak będę się żenił to na pewno nie zdecyduje sam za siebie ale razem z partnerką tak samo że chrztem ale temu drugiemu będę bardziej przeciwny bo wolał bym dać mojemu dziecku wybór czy chce wierzyć w boga czy nie a nie decydować za niego że musi być chrześcijaninem.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 19:39:37
hehe, to kolego jeszcze mało wiesz :) bo założe się że i weźmiesz ŚLUB i OCHRZCISZ DZIECI itd i przyjmą komunie itp.itd wiesz dlaczego? Dlatego że idąc Twoim tokiem myślenia, nie  chrzcząc dziecka itd. skazałbyś je na cierpienie i ubliżanie w jego najbliższym otoczeniu, tak to już jest. Więc uważaj na słowa :)

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 24, 2008, 19:46:46
irytujesz mnie człowieku...

jak byś nie zauważył jest to temat o katolicyzmie a nie o tym co by gdy by itd. i ty lepiej uważaj na słowa bo każdy człowiek jest inny i twoje idiotyczne gdybania o tym
Cytuj
nie  chrzcząc dziecka itd. skazałbyś je na cierpienie i ubliżanie w jego najbliższym otoczeniu
to jest po prostu śmieszne ja się nie kryje z tym że jestem jaki jestem i moje otoczenie nie przywiązuje wagi do tego w co ja wierze... to że tobie ubliżali to nie znaczy że wszystkim...


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 19:48:41
nie ma sprawy :) Czyli o swoją przyszłość się nie martwisz bo "ot tak może kiedyś, się nawrocisz" :) rozumiem :)
ok, już się nie czepiam, ale kiedyś jak już dorośniesz, spojrzysz na świat zupełnie inaczej, pozdrawiam :)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 24, 2008, 19:51:08
uwierz mi że się nie nawrócę od tak no chyba że dostał bym jasny, klarowny dowód na istnienie boga a co do mojej osoby to się po prostu odwal >:(


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 24, 2008, 19:57:15
Jeśli już dostaniemy jasny i klarowny dowód na istnienie Bogo, to możesz być pewny Mora, żadna religia z dotychczasowych nie będzie miała miejsca, prawa bytu.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 24, 2008, 19:59:20
A co Pan jestes taki pewny, Panie Darek?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 20:05:25
nie no spoko :) ale nie wiesz co czeka Cie w przyszłości, także nigdy nie mow nigdy :)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 24, 2008, 20:10:26
No bez przesady, równie dobrze można "przewidywać", że ziemię opanuje rasa zmutowanych piżmoszczurów... tylko - no właśnie.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 24, 2008, 20:11:36
Może być bez tego pana.
Co do pytania, tak. Jeśli chodzi o mnie jestem tego pewien.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 24, 2008, 20:55:02
jeju, ale sobie chata zrobiliscie, a ja chciałam wrócić do porzuconego wątku rozmowy. Długo szukałam odpowiedniego malunku, który pamietam ze Straznicy (to był czarno biały szkic). Gdzie liny do związania przegubów były osadzone na czubku tej kody - na zasadzie oparcia mogło to utrzymac duży cieżar. Tu mam cos podobnego, chociaz nie dokońca:

(http://brooklyn.org.pl/marsjasz.gif)

Na twojej ikonie, Jezusowi brakuje juz tylko uśmiechu, ale fakt to lepsze wyobrażenie, niż obnoszenie umazanego we krwi Jezusa. Po za tym nie odniosłes sie do mojej wypowiedzi, czy ktokolwiek chciałby aby narzedzie tortury było symbolem zbawienia?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 24, 2008, 21:18:39
nie no spoko :) ale nie wiesz co czeka Cie w przyszłości, także nigdy nie mow nigdy :)
A skąd wiesz? może wiem...


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 21:41:38
Wiesz to Ty jedno, że dzisiaj żyjesz :)

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: arteq Wrzesień 24, 2008, 22:02:57
ale młody jesteś i głupi, z wiekiem się mądrzeje, wierz mi :)
yyyy.... a czy Ty już jesteś "wiekowy"?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 22:10:25
następny ateista? ;]

nie robmy offtopa  :o

Pozdr O0


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 24, 2008, 22:12:16
następny ateista? ;]

nie robmy offtopa  :o

Pozdr O0
Masz coś do ateistów?

EDIT: zgadnij


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 24, 2008, 22:31:09
na jakiej podstawie wysnułeś aż takie stwierdzenie?  ??? :o


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 24, 2008, 23:30:26
Cytuj
Gdzie liny do związania przegubów były osadzone na czubku tej kody - na zasadzie oparcia mogło to utrzymac duży cieżar. Tu mam cos podobnego, chociaz nie dokońca:
Świadkowie Jehowy utrzymują różne rzeczy, jednak nie widze powodu, żeby obdarzać tę wspólnotę większym zaufaniem - jest bardziej destrukcyjna nawet od KRK. Ale ok, to pewna wizja - podobnie jak ta Bułhakowa w Mistrzu i Małgorzacie; bardziej czy mniej opara na przekazach historycznych. Odstępując od dokładnego drążenia tematu (chyba, że wybitnie masz ochotę na przesunięcie na grunt historyczny - ja reflektuję), stwierdze tylko, że zupełnie drugorzędna jest forma. W religii liczy się symbol i jego przesłanie. Zaraz do tego powrócę.

Cytuj
Na twojej ikonie, Jezusowi brakuje juz tylko uśmiechu, ale fakt to lepsze wyobrażenie, niż obnoszenie umazanego we krwi Jezusa. Po za tym nie odniosłes sie do mojej wypowiedzi, czy ktokolwiek chciałby aby narzedzie tortury było symbolem zbawienia?
Niezasadne jest pytanie - czym krzyż był, istotne jest - czym się stał. A jest symbolem zwycięstwa, chwały, a jednocześnie dróg całego świata i historii, które zbiegają się w jednym punkcie. To, że stanowił narzędzie tortur tylko podwyższa i pogłębia to właśnie jego znaczenie symboliczne.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 24, 2008, 23:48:37
Kiedyś trafiłem na bardzo ciekawą stronę o satanizmie (próbowałem ją właśnie znaleźć ale z mizernym skutkiem) - wiele mi wtedy wyjaśniła, kiedy byłem na rozdrożu wiary (parę lat temu uważałem swe poglądy za bliskie satanizmowi - tylko sobie nie myślcie za wiele  8) po prostu parę aspektów zgadzało się z moimi poglądami)

Są 2 rodzaje satanizmu - pierwszy jest dla zbuntowanych nastolatków dewastujących groby - wierzący w fizyczne istnienie szatana. Drugi - filozoficzny - uznający zasadę siły i mocy tkwiącej w człowieku - o jego udoskonalaniu się poprzez siłę, o pogardzie dla słabych, itp. Ta odmiana jest stricte filozoficzna... (i wystarczy wpisać w googlach "satanizm" żeby się dowiedzieć na ten temat wiele rzeczy)

jak dla mnie każda religia to sekta..

obiecuję już nie offtopowac w tym temacie ;)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 24, 2008, 23:51:54
Mora - spokojnie. nie irytuj się tak...


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 25, 2008, 00:46:12
Mora - spokojnie. nie irytuj się tak...
Po prostu rozwala mnie takie coś jak mnie ktoś dyskryminuje z powodu wieku...


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 25, 2008, 16:13:39
Eh, ale naprawde pogadalibyście sobie o sataniźmie gdzie indziej. To jest temat o przewinieniach instytucja KK w świetle załozeń wiary. Nie znaczy ze ma to być pożywka dla satanistów, wyznających szatana - wrecz przeciwnie, unaocznienie błedów katolicyzmu ma za zadanie naprawy doktryny (wydaje sie to niemożliwe ale np Lutrowi sie udało) Wiec apeluje abyście sobie załozyli osobny temat i tam spekulowali o kulcie szatana.

Cytat: Loukas
Świadkowie Jehowy utrzymują różne rzeczy, jednak nie widze powodu, żeby obdarzać tę wspólnotę większym zaufaniem - jest bardziej destrukcyjna nawet od KRK.
Jedyne co moge im zarzucić ze czasem zbyt sztywno trzymają sie liter Pisma, np co do transfuzji krwi. Ale tez dzieki ich uporowi mozna sie dowiedziec wiele niuansów o których na cosdzień sie milczy.


Cytat: Loukas
Niezasadne jest pytanie - czym krzyż był, istotne jest - czym się stał. A jest symbolem zwycięstwa, chwały, a jednocześnie dróg całego świata i historii, które zbiegają się w jednym punkcie.
Mi nie chodzi nawet o to czego symbolem jest krzyż, tylko jakim kultem jest otaczany, gdzie w kościele wierni np całują drewno :Dekalog - 2 przykazanie (http://pismoswiete.republika.pl/p2.html)
Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole,
i tego co jest w wodzie pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał, i nie będziesz im służył
gdyż ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach
do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a okazuje łaskę do tysiącznego
pokolenia tym, którzy mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. 2 Mojż. 20:4-6


a co do sztuki i kultury, można przeczytać w komentarzu:
"Drugie przykazanie Dekalogu nie zabrania tworzenia dzieł sztuki. Nie stoi na przeszkodzie rozwojowi
malarstwa, rzeźby, grafiki i fotografii. Nie zabrania także posługiwania się ilustracjami przedstawiającymi np. apostołów, proroków czy Chrystusa w ziemskiej postaci.
Chodzi tylko o to aby przedmioty te nie stały się obiektem kultu.
Drugie przykazanie wyraźnie to podkreśla: "nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył"
W tym sensie można również posługiwać się krzyżem, jako symbolem i godłem chrześcijaństwa
ale nie jako przedmiotem kultu."

Jeśli chodzi o wiezerunki, mi najbardziej odpowieda ten:
(http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/siostra_faustyna/Jezufam.jpg)

Czyli Chrystus zywy zwycieski, zmartwychwstały



Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 25, 2008, 17:27:21
Eh, ale naprawde pogadalibyście sobie o sataniźmie gdzie indziej. To jest temat o przewinieniach instytucja KK w świetle załozeń wiary. Nie znaczy ze ma to być pożywka dla satanistów, wyznających szatana

a kto tu jest satanistą ???? pokaż, to zaraz zrobię pokropię go wodą święconą  ;)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 25, 2008, 20:08:26
Cytuj
(wydaje sie to niemożliwe ale np Lutrowi sie udało)
Tak nie do końca mu sie udało...
Cytuj
Jedyne co moge im zarzucić ze czasem zbyt sztywno trzymają sie liter Pisma, np co do transfuzji krwi. Ale tez dzieki ich uporowi mozna sie dowiedziec wiele niuansów o których na cosdzień sie milczy.
Naprawdę tylko to? Niestety smutna prawda jest to, że de facto funkcjonują jak sekta (w modernistycznym znaczeniu) i potrafia wywrzec bardzo toksyczny wpływ na człowieka.

Cytuj
Mi nie chodzi nawet o to czego symbolem jest krzyż, tylko jakim kultem jest otaczany, gdzie w kościele wierni np całują drewno :Dekalog - 2 przykazanie
Ono mówi tylko o rzeczach rytych i rzezbionych - w hebrajskim oryginale. No, tu musisz uwierzyc mi na slowo. Ale teraz - jakie to ma znaczenie? Przeciez nikt nie czci DREWNA czy FARBY, prawda? Jedynie to, co one uobecniają. Masz typowe podejście ikonoklastyczne... odnoszę więc do Tryumfu Ortodoksji.

Cytuj
Jeśli chodzi o wiezerunki, mi najbardziej odpowieda ten:
Czyli Chrystus zywy zwycieski, zmartwychwstały
Nie wiem czy wiesz, skąd pochodzi ta wizja? Otóż jest związana z "sercem Jezusa", które ujrzała jedna z XIX wiecznych mistyczek... tylko "słodkopobożnych" mistyczek, na które ja mam wręcz alergie. Jeśli coś jest idolatrią to właśnie kult "serca" Jezusa. Bo co, nerki i przysadkę też mamy czcić? W czym to gorsze, litania do św. Przysadki Jezusowej? Zresztą sam obraz wzorowany jest (a przynajmniej pozostaje w silnym związku) z wyobrazeniami bostw wschodnich. Zdecydowanie wolę głębie symboliczną ikony.

(http://www.fordham.edu/halsall/ikon/top-pant.gif)



Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 25, 2008, 20:26:16
Gdybym miał wybrać która ikona mi się bardziej podoba to ta od Enigmy ponieważ reprezentuje miłość(nie wiem czy wiesz ale serce reprezentuje miłość) a twoja reprezentuje prawo chodzi mi o tą książeczkę...


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 25, 2008, 20:36:39
Tak, bo książeczki zawsze reprezentują prawo, prawda?

Swoja drogą - skąd Twój wniosek, że mam coś do kobiet?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 25, 2008, 20:42:02
Ale chodzi mi tu o przykazania tam są przedstawione przykazania! A przykazania to prawo nadane przez boga.




Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 25, 2008, 21:36:32
Cytat: Loukas
Ono mówi tylko o rzeczach rytych i rzezbionych - w hebrajskim oryginale. No, tu musisz uwierzyc mi na slowo. Ale teraz - jakie to ma znaczenie? Przeciez nikt nie czci DREWNA czy FARBY, prawda? Jedynie to, co one uobecniają. Masz typowe podejście ikonoklastyczne... odnoszę więc do Tryumfu Ortodoksji.

O gdybyż ten tryumf ortodoksji panował u nas  :(... Otóż nie, Lukasie w najbliższym kościele w moim mieście, zaobserwowałam takie zwyczaj: na ziemi kładzie sie drewniany krzyż (z Jezusem oczywiscie) podchodzi kolejka wiernych i całuja go w stopy... Szkoda mówić ze to jest niechigieniczmne, ale sam skłon dla starych babć (prawie do poziomu posadzki) tez jest zastanawiający - to przecie to typowa podoobizna ryta/rzeżbiona

Albo przykład z odlewem metalowym (notabene ukrzyżowany Chrystus). Przychodzi ksiądz 'po komunii' czyli po Bozym Narodzeniu do domostwa. Bierze stojący metalowy krzyż na stole i karze klękać i całować... To jakas tradycja w kk którą nie bardzo rozumiem. Być moze w prawosławiu nie ma takich praktyk, dzieki ikonom właśnie - tego nie wiem, ale w kk zachowały sie do dzisiaj i tak sie zastanawiam którego przykazania z Dekalogu, ta instytucja nie złamała....


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Septerra Wrzesień 25, 2008, 21:46:56
Cytuj
czyli jesteś ateistą. ale młody jesteś i głupi, z wiekiem się mądrzeje, wierz mi Uśmiech

Mora ma racje co do tego, ze kazda dzisiejsza religie mozna nazwac sekta.
dv2 twoje posty mnie irytuja...


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 25, 2008, 22:21:21
Cytuj
czyli jesteś ateistą. ale młody jesteś i głupi, z wiekiem się mądrzeje, wierz mi Uśmiech

Mora ma racje co do tego, ze kazda dzisiejsza religie mozna nazwac sekta.


a mnie to już nie wymieniłeś <foch>  ;)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 25, 2008, 22:33:19
Cytuj
Szkoda mówić ze to jest niechigieniczmne, ale sam skłon dla starych babć (prawie do poziomu posadzki) tez jest zastanawiający - to przecie to typowa podoobizna ryta/rzeżbiona
Widcznie niegdy nie miałas kontaltu z praktyką prawosławną, poniewaz pokłon i pocałunek stanowia jej integralna i niemal wizytówkową część - wierny wchodząc do światyni oddaje pokłon ikonie na środku, w tradycji słowiańskiej idzie też dookoła całując te boczne i zapalając świeczki - na koniec liturgii, po błogosławieństwie, całuje sie też krzyż. I doprawdy nie ma w tym IDOLATRII, czyli bałwochwalstwa (bowiem to w istocie jest przedmiot zakazu przykazania) - czy wierny ma intencję prosić o coś drewno - "o święte i potężne drewno, sękate i stare, pięknie polakierowane, błogosław!"? Nie, Ikona czy Krzyż maja UOBECNIAĆ Chrystusa, święto czy świętego i każdy gest wykonany w kierunku i wobec nich jest jednocześnie i tylko gestem wobec przedstawionego. Przedmiot ma znaczenie, poniewaz wiaze się ze świętością - nie dlatego, że posiada jakąś magiczną moc, jak złoty cielec.



Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 25, 2008, 22:42:04
Tak tak składać pokłony władcy i jeszcze daninę płacić na każdej mszy...
Co sądzicie o tej kolejnej "Tradycji" czyli chodzi ministrant z koszykiem i zbiera kasę?

Jak dla mnie można by te pieniądze choćby te dwa złote przekazać na biednego ile razy idę u mnie w mieście główną ulicą i zauważam ludzi którzy siedzą z koszykiem i proszą o pieniądze żeby przeżyć a nie na jakiś tam kościół który w dodatku nie jest opodatkowany sobie zagrabia...






Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 25, 2008, 23:12:59
Mistrzu zadaj TY sobie najpierw jedno podstawowe pytanie. Czy ktoś NA SIŁĘ zmusza człowieka do dawania pieniędzy na tace i chodzenia do kościoła co niedziele?? Bo o ile mi wiadomo to każdy człowiek dostał od Boga wolną wole.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 25, 2008, 23:30:46
No wiem że ludzie mają wolną wolę ale moim zdaniem jest to wyzyskiwanie ludzi...


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 26, 2008, 08:14:46
Tzn. ja powiem tak... kto chce daje, kto nie chce nie daje, nikt nikogo nie wyzyskuje.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 26, 2008, 12:45:35
przypomniało mi się, że kiedyś skopiowałem z onetu ciekawy komentarz - oto on:


CZY PLAGIAT CHRZEŚCIJAŃSTWA BYŁ MOŻLIWY??  CZYLI PRAWDZIWA HISTORIA RELIGII!!

Większość katolików biorąc za pewnik to, co im powiedziano odnośnie Boga i Kościoła nie próbuje nawet trochę nad tym pomyśleć i zastanowić się skąd się wzięły te wszystkie historie? Gdzie mają swój początek? Czy jest to w ogóle ciekawe? Z punktu widzenia Kościoła na pewno nie... ale z punktu widzenia wolnego człowieka, który chce dokonywać świadomych wyborów jest to nawet bardzo ciekawe. I żeby tą ciekawość zaspokoić przeanalizowałem pewne Historyczne Fakty, Mity i Zjawiska. Wnioski dla niektórych mogą być, mówiąc eufemistycznie, zaskakujące.... 
 
A więc,
Około 3,7 miliona lat temu pojawiły się w Afryce Australopiteki - ssaki naczelne zaliczane do człowiekowatych. Posługiwały się one własnoręcznie sporządzonymi narzędziami i stworzyły pierwszą kulturę zwaną olduvai (najstarsza kultura paleolitu, jej nazwa pochodzi od wąwozu Olduvai w północno-zachodniej Tanzanii). Niektórzy naukowcy twierdzą, że któryś z nich rozpoznał swoje odbicie w tafli jeziora i tak oto narodziła się percepcja własnego `Ja', zastąpiona później pojęciami Świadomości, Ego lub Jaźni. Ponieważ wówczas, dla prymitywnego przedstawiciela rodzaju Homo, wiele takich zjawisk jak błyskawice, trzęsienia ziemi, pożary, huragany, tornada, mgła itp. nie mieściło się w prostych ramach rzeczywistości, jego mózg, zdolny do abstrakcyjnego myślenia, `poszedł na skróty' tłumacząc to istnieniem sił nadprzyrodzonych i świata bytów potężniejszych od ludzi. Miały one bezpośrednio wpływać na to, co się dzieje na Ziemi, więc za zwykłymi rzeczami kryły się potężne moce. Powstała wtedy podstawa wszelkich religii pierwotnych (i wszystkich późniejszych), czyli wiara w istnienie świata duchowego inaczej zwana `dualizm' (wiara w to, że ciało i dusza to byty rozdzielne). Świat był dla naszych przodków przepełniony duchami. Wszystko, co żyło posiadało duszę: ludzie, zwierzęta, rośliny, a czasami nawet przedmioty martwe i zjawiska. Niewątpliwie najłatwiejszym do zaobserwowania takim zjawiskiem była cykliczna zmiana ciągle następujących po sobie dni i nocy. Słońce rodzi się codziennie rano, z pewnej strony, zawsze tej samej, przebiega po nieboskłonie po określonej drodze i umiera z przeciwnej strony, zawsze w tym samym miejscu, po czym zapada noc. Wczesne kultury szybko zrozumiały, że ich los na Ziemi zależny jest właśnie od Słońca. I chyba nic w tym dziwnego, że wzbudzało szacunek i uwielbienie skoro każdego ranka, kiedy Słońce wschodzi, przynosi pożądane światło, ciepło i bezpieczeństwo. Chroni człowieka od zimna i ataków drapieżników ukrytych w ciemności. Można się według niego doskonale orientować w terenie, określić kierunek i czas. Bez Słońca, zboże nie wyrośnie, a życie na Ziemi nie przetrwa. Warto w tym miejscu odnotować, że konflikt ŚWIATŁA i CIEMNOŚCI czy DOBRA i ZŁA to jeden z najważniejszych mitologicznych dualizmów wyrażanych na całym świecie po dziś dzień... 
Z czasem pojawiły się najstarsze ślady religii (około 100 tys. lat temu) w postaci pochówków i rysunków naskalnych, w tym rzeźby i rysunki wyrażające adorację dla Słońca. Dające życie i ochronę Słońce, stało się uosobieniem niewidzialnego `Stwórcy' albo `Boga'. Było znane jako `Bóg Słońce', `Światło Świata', `Zbawca Ludzkości' i wiele, wiele innych. Wraz z rozwojem cywilizacyjnym pojawiły się pierwsze świątynie, święte rytuały oraz wyłonili się pośrednicy między Bogiem a ludźmi, czyli osoby tzw. `Duchowne', rzekomo mające kontakt ze światem nadprzyrodzonym. Wierzenia początkowo przekazywane ustnie (podstawową trudność w badaniu religii prehistorycznych stanowi brak źródeł pisanych), wraz z wynalezieniem pisma, znalazły swoją kontynuację w opowieściach, które dzisiejsi badacze mogą drobiazgowo odtworzyć. I tak się składa, że kilka mitycznych postaci ze starożytnego Egiptu, ma z punktu widzenia wiary Chrześcijańskiej dość zasadnicze znaczenie... Postaram się teraz, o tyle o ile to możliwe, streścić te najbardziej interesujące wątki przedchrześcijańskich mitów, kultów i religii;

I tak,
`Ozyrys' był Bogiem w starożytnym Egipcie. Będąc uosobieniem `Światła', miał wroga zwanego Seth, będącego uosobieniem `Ciemności'. I mówiąc metaforycznie, każdego ranka, kiedy wschodziło Słońce Ozyrys wygrywał walkę z Setem a kiedy nastawał wieczór, walkę wygrywał Set i wysyłał Ozyrysa do świata podziemi. Ozyrys był również królem Egiptu i Bogiem `Odrodzonego Życia'. Po śmierci każdy Egipcjanin trafiał do Królestwa Ozyrysa jako do `Boga' i `Wielkiego Sędziego Zmarłych'. Data urodzin Ozyrysa przypada na 25 grudnia, ze względu na zjawisko zachodzące w ten dzień przesilenia zimowego. Od przesilenia letniego do zimowego, dni stają się krótsze i chłodniejsze. Z perspektywy północnej półkuli Słońce wędruje na południe, staje się mniejsze i wydaje się oddalać. Skracanie się dni, dojrzewanie zbóż, gdy zbliża się zimowe przesilenie symbolizował dla starożytnych proces śmierci. To była śmierć Słońca. Do 22 grudnia proces umierania Słońca się dopełniał. Słońce poruszając się na południe przez 6 miesięcy, osiąga najniższy punkt na niebie i wstrzymuje swą wędrówkę na 3 dni (22,23,24). 25 Grudnia Słońce `Rodzi się ponownie' i podnosi o 1 stopień, tym razem na północ, zapowiadając dłuższe dni, ciepło i wiosnę. Przyroda dzięki coraz mocniej świecącemu Słońcu znowu się odrodzi a ziemia będzie dawać plony. Nic dziwnego, że dla starożytnych był to ważny dzień utożsamiany z narodzinami `Boga'.
W tekście egipskim (w języku demotycznym) z 550 r p.n.e. `Opowieść Satmiego', czytamy: `Cień Boga pojawił się przed Mahitusket (Łaski Pełna) i oznajmił jej: Będziesz miała syna, którego będą zwać Si-Osiris (Syn Ozyrysa, czyli `Syn Boga') (...)' I tak w wyniku niepokalanego poczęcia (cudem) Izyda urodziła `Syna Boga' zwanego Horus. Mityczne, boskie atrybuty Horusa w świecie realnym znalazły odzwierciedlenie w instytucji Faraona. Faraon to określenie władcy starożytnego Egiptu. Był on uczłowieczeniem Horusa (Boga). Kapłan Chrzcił Faraona wodą z Nilu, po czym stawał się on najwyższym władcą oraz najważniejszym z Kapłanów. Faraon pełnił również funkcję najwyższego sędziego na ziemi a jego słowo było w państwie prawem. Nazywany był `Synem Bożym', `Bogiem na ziemi', `Królem królów' i wiele, wiele innych. Faraon należał do Niebios i był pośrednikiem pomiędzy poddanymi a Panteonem. Sprawował absolutną władzę jako `Żywy Bóg na Ziemi', opiekujący się wszystkimi mieszkańcami Egiptu. Jego matce zawsze zwiastowano boskie poczęcie. `Teogamia' (małżeństwo boże) pochodzi z Egiptu: Bóg zapładnia królową i rodzi się nowy Faraon. Istniał też rytuał `zmartwychwstania' zmarłego Faraona. Uczestniczyły w nim kobiety, po czym wstępował on do Nieba... 


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 26, 2008, 12:45:59
Czy ta historyjka o Bogu, do którego królestwa się idzie po śmierci jako do wielkiego sędziego zmarłych z czymś się wam kojarzy? A może słyszeliście już historyjkę jego synka, cudownie zrodzonego przez dziewice na ziemi, zmartwychwstającego po śmierci? A data 25 grudnia coś wam mówi? 

Pytania retoryczne, a motywy stare jak świat. Otóż Faraon uważany za Boga - Człowieka, zrodzonego z dziewicy i zmartwychwstającego po śmierci był protoplastą Jezusa Boga - Człowieka zrodzonego z dziewicy i zmartwychwstającego po śmierci. Ale boskie przywileje Jezusa nie wzięły się tylko i wyłącznie od Faraona. Nie zapominajmy o wkładzie w to przedsięwzięcie, które nazywa się Biblią innych mitów;
Kriszna (900 r p.n.e.) to Bóg z Indii urodzony przez Boginie Devaki. Podobnie jak w historii Jezusa gwiazda na wschodzie zapowiadała jego nadejście, a po narodzinach złożono mu w dary z mirry, kadzidła i złota. Czynił cuda. Po śmierci zmartwychwstał.
Bóg Sobk (3000 r p.n.e.) o którym opowiadają `Teksty z piramid' to Bóg - Krokodyl. Chodzi po wodach jeziora Faiun i rozdaje biały chleb i ryby ludziom na brzegu. Kolejny stary motyw, opisywany na długo przed biblijna przypowieścią o Jezusie chodzącym po wodzie.
Ozyrys, o którym już wspominałem tak samo jak Jezus w wieku 12 lat dyskutował jak równy z równym z mędrcami w świątyni. Był on także Bogiem Zboża - odradzając się, co roku (jako alegoria odradzającej się przyrody), pozwalał Egipcjanom żywić się swoim `Ciałem', czyli Chlebem. Św. Łukasz (22:19): `Następnie (Jezus) wziął Chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: To jest Ciało moje (...)'. W `Tekstach z piramid' Ozyrys zwany jest także `Panem Wina'. Daje swojej małżonce Izydzie do picia z kielicha swoją Krew, mówiąc by pamiętała o nim po jego śmierci. Św. Łukasz (22:19) Jezus żegnając się z uczniami wznosi kielich i mówi `To czyńcie na moją pamiątkę (...)'. Po cudownych narodzinach Horusa Izyda ucieka z synem, gdyż zły Seth chce zabić dziecko imieniem Horus. Podobnie jak Maryja ucieka z Jezusem, bo zły Herod chce zabić dziecko imieniem Jezus. Ozyrys i jego syn Horus podczas swojego życia na Ziemi czynili cuda takie jak uzdrawianie chorych i wskrzeszanie zmarłych. W miarę upływu czasu ich historie stawały się jednak aspektami tej samej postaci, gdyż cała sytuacja religijna zmierzała w kierunku monoteizmu.
Grecy często przedstawiali Heraklesa (około 500 r p.n.e.) z kolumnami, które tworzyły znak Krzyża. Z tego wizerunku zapożyczono motyw Jezusa jako siłacza niosącego Krzyż. Postacie Chrystusa i Heraklesa są podobne również w innych aspektach. Obaj byli nazywani Logos, obaj byli `Synami najwyższego Boga' i obaj byli prześladowani. Umarli w identycznych okolicznościach (trzęsienie, ciemności) i obaj mówili to samo: `Wykonało się (...)' - Jezus w Ewangelii wg św. Jana. Głos Heraklesa wziętego do Nieba woła: `Nie biadaj, matko. Wstępuję teraz w Niebo (...)'. Podobnie Jezus u Jana, po zmartwychwstaniu zapytuje: `Niewiasto, czemu płaczesz? (...)' (20:15) A chwilę później mówi: `Wstępuję do Ojca mego (...)' (20:17). Obaj są adwokatami ludzkości proszącymi o łaski, obaj pokonują śmierć i obaj wstępują do Nieba.
Cud w Kanie Galilejskiej - najbardziej zadziwiający i bezsensowny (cóż wspólnego z misją Jezusa miało wyprodukowanie około 600 litrów wina?), znalazł się u Jana (i tylko tam) dzięki Dionizosowi. Dionizos (około 500 r p.n.e.) to Bóg, który `żył na Ziemi' z Grecji. Syn dziewicy; urodzony 25 grudnia. Nazywany był `Królem Królów', `Synem Bożym', `Alfą i Omegą' i wiele, wiele innych. Był Bogiem cierpiącym, ukrzyżowanym i zmartwychwstałym. Gminy dionizyjskie czciły Dionizosa jako ukrzyżowanego Boga nad ołtarzem. W rzeczywistości cud zamiany wody w wino był dokonany przez Dionizosa, a przypisany później Jezusowi. Przydomek Dionizosa zamieniającego wodę w wino - `Pęd Winorośli', autor Ewangelii wg św. Jana przeniósł na Jezusa - `Ja jestem prawdziwym krzewem winnym (...)' (15:1-6) Kult Dionizosa był chyba pierwszym w świecie śródziemnomorskim, którego wyznawcy prowadzili działalność misyjną i rozpowszechnił się w Grecji już w 7 w p.n.e. Swoją drogą cud Dionizosa to już był plagiat, gdyż najwcześniejsze jego źródło pochodzi z obrazu uczty, który znajduje się on na grobie egipskim w Paheri (1500 r p.n.e.). Przedstawia zamienienie wody w wino w sześciu dzbanach przez Faraona. W cudzie, jakiego dokonał Jezus, jest też sześć dzbanów. Teologowie ciągle zadawali sobie pytanie, dlaczego sześć? A no, dlatego, że dokooptowano elementy również z opowieści egipskiej.
Adonis (około 500 r p.n.e.) Syn dziewicy; urodzony 25 grudnia. Stał się symbolem umierania i odradzania. Ku czci Adonisa obchodzono ośmiodniowe święta wiosenne - Adonie, podczas których opłakiwano jego śmierć i czczono zmartwychwstanie po 4 dniach.
Wschodni Bóg Mitra również był synem dziewicy urodzonym 25 grudnia. Żył na Ziemi, czynił cuda, nazywany był `Prawdą', `Światłem' `Zbawcą', `Pasterzem' i wiele, wiele innych. Zmarł, po czym został pochowany w skalnym grobowcu. Po 3 dniach zmartwychwstał. Mitra jest pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem. Zapewnia zbawienie ludzi przez ofiarę. Jego kult obejmuje chrzest, komunię, posty. Jego wierni nazywają się braćmi. Wśród duchowieństwa Mitrjackiego są mężczyźni i kobiety, co ślubują celibat. Wierzono, że po zejściu Mitry na ziemię, zaprowadzi on królestwo Boże. Ojcowie Kościoła byli uderzeni tymi podobieństwami. Święty Augustyn opowiada, że pewien kapłan azjatycki (Attisa lub Mitry) powiedział mu pewnego razu, że czczą tego samego `Boga'. Około 200 r Tertullian, rzymski teolog, nawrócony na chrześcijaństwo w 197 r dla wytłumaczenia podobieństw, Mitraizmu i Chrystianizmu wymyśla `Zły wpływ Szatana na ludzi (...i wszystko jasne:)'
Aspekt przeniesienia atrybutów mitycznej postaci na Jezusa można znaleźć nawet w samej Biblii. W Starym Testamencie jest historia Józefa. Józef był prototypem Jezusa;
Narodziny Józefa były cudem - Jezusa narodziny także. 
Józef miał 12 braci - Jezus miał 12 uczniów. 
Józef został sprzedany za 20 srebrników - Jezus za 30. 
Brat "Juda" dokonuje zdrady Józefa - uczeń "Judasz" dokonuje zdrady Jezusa.
Józef zbawił swych zdradliwych braci - Jezus zbawił swych zdradliwych uczniów
Józef zaczyna pracę w wieku 30 lat - Jezus także. 
Bóg uczynił Józefa panem nad całym Egiptem - Bóg ustanowił Jezusa panem Nieba i Ziemi
Mało?

Historię Noego i jego Arki też wzięto bezpośrednio z tradycji. Koncept wielkiej powodzi jest wszechobecny w starożytnym świecie, z ponad 200 przykładami z różnych okresów i czasów. Ale na przedchrześcijańskie źródło najlepiej wygląda epos Gilgamesz, napisany w 2600 r p.n.e. Historia opowiada o wielkiej powodzi zesłanej przez Boga, Arce ratującej zwierzęta, a nawet uwolnieniu i powrocie gołębia, wszystko tak samo jak w biblijnej historii, obok listy wielu innych podobieństw. 
Historia Mojżesza również jest splagiatowana. Została zaczerpnięta z mitu o Sargonie z Akkad, z około 2250 r p.n.e. Sargon urodzony przez niepokalaną dziewicę - kapłankę, po narodzinach by uniknąć śmierci został włożony do kosza i spuszczony rzeką. Został uratowany przez człowieka zwanego Akki i wychowany na księcia. W Ewangelii wg św. Mateusza mamy ten fragment napisany na nowo. O tym, jak mimo przeszkód mały Mojżesz umknął przed dekretem faraona nakazującym zabicie Żydów. Mateusz opowiada tę historię, a później, zmyśla historię prześladowania dzieci w Betlejem przez Heroda Wielkiego - by pozwolić Jezusowi, na wzór Mojżesza, uciec do Egiptu i wrócić stamtąd jako mesjańskiemu nauczycielowi nowej nauki. Poza tym Mojżesz jest znany jako Dawca Prawa, który dał 10 Przykazań. Ale idea dawania prorokowi przez Boga prawa na górze jest także starszym motywem. Mojżesz jest tylko kolejnym prawodawcą w długiej linii sukcesji takich postaci w chronologii. W Indiach - Manu był wielkim dawcą prawa, na Krecie - Minos - zstąpił z Góry Dicta, gdzie Zeus dał mu święte prawa. W Egipcie był Mises, który zniósł kamienne tablice ze spisanym prawem. Manu, Minos, Mises, Moses (Mojżesz).
Nawet 10 przykazań, zaczerpnięto bezpośrednio z egipskiej `Księgi Zmarłych'. Co w Księdze Zmarłych napisano jako `Nie ukradłem' stało się `Nie kradnij', `Nie zabiłem' - `Nie zabijaj', `Nie skłamałem' - `Nie dawaj fałszywego świadectwa' itd. 


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 26, 2008, 12:46:28
Reguły moralne nie zostały wyryte przez `Boga' na kamiennych tablicach i objawione człowiekowi, ale ukształtowały się w naszych umysłach w rezultacie długiego procesu ewolucji. Prawda jest taka, że w religii Chrześcijańskiej nie ma nic oryginalnego. 

Egipskie dyski słoneczne umieszczane nad głowami Bogów i Kapłanów stały się potem aureolami Katolickich Świętych. 
Piktogramy Izydy trzymającej w ramionach swojego cudownie poczętego syna Horusa to pierwsze wzorce obrazów Maryi Dziewicy trzymającej Dzieciątko Jezus. Obie były również nazywane `Boginią Niebios'. Kult Izydy wraz ze świątyniami w 391 r został przemieniony przez ówczesny Kościół wprost w kult Maryi Dziewicy (cóż za oszczędność na materiałach budowlanych). Dziewica, jest także konstelacją Panny w gwiazdozbiorze, znaną także jako Dziewica Panna. "Virgo" (Panna) po łacinie znaczy "Dziewica". Panna odnosi się także do "Domu Chleba" gdyż reprezentacją Panny jest dziewica trzymająca kłos pszenicy. `Dom Chleba' to symboliczny kłos pszenicy, który oznacza sierpień i wrzesień - czas żniw. Słowo "Betlejem" w istocie z hebrajskiego `Bet Lehem' tłumaczy się `Dom Chleba'. `Betlejem', więc odnosi się także do konstelacji Dziewicy Panny. Miejsca na Niebie, nie tylko na Ziemi.
Obraz z 300 r p.n.e. przedstawia króla Egiptu Ptolomeusza korzącego się przed Izydą, a ona mu mówi: `Dam ci wszystkie królestwa Ziemi (...)'. W Ewangelii szatan kusi Jezusa mówiąc to samo, słowo w słowo! 
A modlitwa `Ojcze Nasz', którą podobno ułożył Jezus i nauczył jej ludzi? 
Ta modlitwa znajduje się w tekście egipskim z 1000 r p.n.e. i jest znana jako `Modlitwa Ślepca'. W tym samym tekście znajdują się także słowa, które później staną się `Błogosławieństwami' Jezusa. Również Stary Testament (600 r p.n.e.) jest przeniknięty monoteizmem faraona Aketona (1360 r p.n.e.).
W religiach pogańskich oddawano cześć dziesiątkom Boskich Trójc. Głoszono naukę o trójpostaciowości Serapisa, którą tworzyli Izyda, Ozyrys i Horus. Trójca występowała też w religii Dionizyjskiej, gdzie stanowili ją Zagreus, Fanes i Dionizos. W Italii była idea triady kapitolińskiej: Jowisza, Junony i Minerwy. Istniała też teologia Hermesa Trisemgistosa `Trzykroć wielkiego, trójjedynego Boga świata', o którym twierdzono, że jest `Jako jedyny całością i trzykroć jeden'. W zasadzie wszystkie elementy rytuału katolickiego - biskupie nakrycia głowy, Ołtarz, Różaniec, Trójca Święta oraz Komunia i akt `spożywania Ciała Bożego' wzięto bezpośrednio z wcześniejszych pogańskich obrzędów religijnych. 
Nawet dzień święty Chrześcijaństwo przejęło od Pogan. Początkowo Chrześcijanie czcili żydowski Szabat - Sobotę, lecz Konstantyn przesunął dzień święty tak, by pokrywał się z pogańskim dniem czczenia Słońca. Do dzisiaj większość wiernych chodzi na mszę w Niedzielę rano, nie mając pojęcia, że czynią tak, bo kiedyś właśnie w ten dzień `Niewierni Poganie' oddawali cześć Bogu znanemu jako `Bóg Słońce", `Światło Świata', `Zbawca Ludzkości' i wiele, wiele innych.

Wracając do Słońca i astrologicznych metafor w Biblii. Zastanówcie się. Termin Zodiak ma dwa znaczenia: astronomiczne i astrologiczne. W astronomii są to nazwy gwiazdozbiorów (konstelacji) widocznych na północnej sferze niebieskiej, a w astrologii są to nazwy 12 sektorów ekliptyki (wielkie koło na sferze niebieskiej, po którym w ciągu roku pozornie porusza się Słońce obserwowane z Ziemi), którym przypisano kształty ludzkich postaci i zwierząt i podzielono na cztery pory roku:
Baran, Byk, Bliźnięta - znaki wiosenne.
Rak, Lew, Panna - znaki lata.
Waga, Skorpion, Strzelec - znaki jesienne.
Koziorożec, Wodnik, Ryby - znaki zimowe.
Krzyż Zodiakalny to jeden z najstarszych konceptualnych obrazów w ludzkiej historii. Przedstawia Słońce i drogę, jaką przebywa ono w ciągu roku przez 12 znaków Zodiaku. Odzwierciedla też 12 miesięcy, 4 pory roku, przesilenia i równonocne. Nie była to jednak tylko artystyczna koncepcja, czy narzędzie śledzenia ścieżki Słońca. Był to także symbol Pogański. Krzyż umieszczony w okręgu zwany też Krzyżem Słonecznym od najdawniejszych czasów symbolizował Słońce. Zauważcie, że Jezus we wczesnych malowidłach zawsze ma głowę na tle takiego właśnie Krzyża wpisanego w okrąg a w powszechnym mniemaniu towarzyszy mu 12 apostołów... 
Być może są oni zwyczajnie 12 znakami Zodiaku, z Jezusem - jako Słońcem, który porusza się między nimi, tak jak jest to przedstawione na Krzyżu Zodiakalnym?
Biorąc pod uwagę `umowną' datę narodzin Jezusa i `umowną' datę jego zmartwychwstania jest to bardzo prawdopodobne. Przypomnijmy, że zima symbolizowała dla starożytnych proces śmierci Słońca. Po 3 dniach przesilenia 25 grudnia Słońce rodziło się dla nich `na nowo' ponownie zmierzając do góry. Krótko mówiąc po 3 dniach śmierci Słońce zmartwychwstaje i `Wstępuje do Nieba'. Jednak nie czczono corocznego zmartwychwstania Słońca aż do wiosennej Równonocy lub Wielkanocy. A to, dlatego, że z wiosenną Równonocą Słońce przezwycięża ciemność, dzień staje się dłuższy niż noc, i zaczyna się wiosenny rozkwit. 
Kolejna astrologiczno - astronomiczna metafora w Biblii dotyczy Wieków (Er). W całym tekście jest wiele odniesień do "Wieku" (Ery). Aby to zrozumieć, musimy zaznajomić się ze zjawiskiem zwanym ruchem precesyjnym. Starożytni Egipcjanie oraz wcześniejsze kultury odkryły, że co około 2150 lat wschód Słońca o poranku w dniu przesilenia Wiosennego występuje w innym miejscu w Zodiaku. W 130 r p.n.e. Hipparchos z Nikei (matematyk, geograf i astronom grecki) odkrył, że, wynika to z powolnej zmiany kąta nachylenia Ziemi względem własnej osi - tak zwanej precesji osi Ziemi. Czas potrzebny na precesyjne przejście poprzez wszystkie 12 znaków wynosi 26 000 lat. Jest to tak zwany "Wielki Rok", a starożytni byli go świadomi. Każdy okres 2150 lat zwali "Erą". Od 4300 r p.n.e. do 2150 r p.n.e. trwała Era Byka. Od 2150 r p.n.e. do 1 r Era Barana. I od 1 r do 2150 r do dziś trwająca Era Ryb. W roku 2150 wkroczymy w nową Erę. ERĘ WODNIKA.
Biblia generalnie odzwierciedla symboliczną wędrówkę poprzez 3 Ery (Byk, Baran, Ryby) zapowiadając czwartą (Wodnik). W Starym Testamencie, kiedy Mojżesz schodzi z Góry Synaj z 10 przykazaniami jest bardzo zły widząc ludzi oddających cześć Złotemu Cielcowi. Wściekły rozbija kamienne tablice. Większość łączy ten gniew z faktem uwielbienia przez Izraelitów fałszywego Bożka. A ja wam powiem, że w rzeczywistości Złoty Byk jest astrologicznym Bykiem, a Mojżesz reprezentuje nową Erę - Barana. Dlatego Żydzi do dziś nadal trąbią w Barani Róg. Jezus jest postacią przewodnią następnej po Baranie ery. Ery Ryb. A dzień jego rzekomych narodzin stał się początkiem tej Ery (1 r). Myślę, że wszyscy widzieli znak Ryby Jezusa (Ichthys - znak pierwszych Chrześcijan), nie wiedząc, co tak naprawdę znaczy. To pogański symbol astrologiczny Solarnego Królestwa Ery Ryb. 

Ewangelia wg św. Łukasza (22:10): Gdy uczniowie zapytali Jezusa gdzie będzie jego OSTATNIA pascha, odparł:, `Kiedy wejdziecie do miasta, ujrzycie CZŁOWIEKA NIOSĄCEGO DZBAN Z WODĄ. Idźcie za nim do Domu, do którego wejdzie (...)". Ten fragment idealnie odkrywa astronomiczne konotacje. Człowiek niosący dzban z wodą to Wodnik. Zawsze przedstawiany jako człowiek niosący wodę. Reprezentuje Erę nastającą po Erze Ryb i kiedy Słońce (Bóg) opuści Dom Ryb (Jezus), wejdzie do Domu Wodnika. Jako że Wodnik następuje po Rybach w ruchu precesyjnym. Jezus mówi, więc, że po Erze Ryb nastąpi Era Wodnika (2150 r). Słyszeliśmy już o czasach ostatecznych i końcu świata. W Ewangelii św. Mateusza (28:20) Jezus mówi: `Będę z wami nawet do końca Świata (...)'. To może być kolejne złe tłumaczenie, wśród wielu innych. Dużo bardziej prawdopodobne jest `Będę z wami nawet do końca Ery (...)', bo Jezus jako Solarne uosobienie Ery Ryb skończy się, gdy Słońce wejdzie w Erę Wodnika. Wynika z tego, że cały pomysł końca świata jest tylko złym rozumieniem astrologicznych alegorii, gdyż biblijny Jezus to także po części personifikacja podróżującego po Niebie Słońca. Jest on `Światłem Świata (...)' (J 9:5), które `Przeciwstawia się Ciemności (...)' (Rom 13:12), jako iż `Rodzi się ponownie (...)' (J 3:3)... jak Słońce każdego ranka rodzi się ponownie by przeciwstawić się nocy. `Zmartwychwstały Zbawca (...)' (Mt 28:6), który `Przyjdzie Ponownie (...)' (J 14:3)... jak to robi każdego ranka. I może być widziany `Wysoko w Niebie (...)' (J 3:13) jak `Chodzi pomiędzy chmurami (...)' (Mr 13:26)... podobnie jak Słońce może być widziane wysoko w niebie, pomiędzy chmurami...
Obejrzyjcie ten rysunek pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Heliocentric.jp  g


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 26, 2008, 12:46:52
Prawda jest taka, że w rzeczywistości autorzy `Pisma Świętego' naprawdę pisali `pod natchnieniem'... Ale chyba sporej biblioteki, pełnej starożytnych opowieści o wszelkiej maści bogach, półbogach i istotach wyższych. A mieli, z czego wybierać, gdyż faktem jest, że istnieje szereg zbawicieli, z różnych okresów, z całego świata a Jezus w wersji serwowanej przez ewangelistów jest tylko świetnie scalonym zbiorem tych wierzeń. Wszystkie one, podobnie jak biblijna postać Jezusa, są tylko LITERACKĄ FIKCJĄ naszych przodków a religia Chrześcijańska to tylko kompilacja wcześniejszych mitów. W miejsce wielu różnych obiektów adoracji tłumów podstawiono osobę Chrystusa i oddaje się mu cześć pierwotnie oddawaną masowo innym bożkom. Chrześcijaństwo nie opiera się na prawdzie. Chrześcijaństwo jest jedynie Rzymską historią rozkręconą politycznie, w rosnącym wówczas (4 w) zamęcie religijnym. To było polityczne zagranie by, uhistoryzować już uosobionego w mitach `Boga' i połączyć wyznania pogańskie oraz oficjalną religię Rzymu, czyli  'Kult Słońca' (Sol Invictus - Niezwyciężone Słońce) z wyznawcami Jezusa - charyzmatycznego nauczyciela i pobożnego żyda z Galilei, zainspirowanego przez współczesnych mu przywódców religijnych (jakich wielu w tamtym czasie np. Jan Chrzciciel, który był nauczycielem Jezusa). O jego prawdziwym życiu nie wiemy praktycznie nic, poza paroma faktami i tym, że się urodził za życia króla Heroda Wielkiego (między 72 r p.n.e. a 4 r p.n.e.). 
W 325 r Cesarz Rzymu Konstantyn zwołał Radę Nicei, gdzie debatowano i rozstrzygano w drodze GŁOSOWANIA wiele elementów nowej religii - hybrydy. Podczas tego spotkania USTANOWIENIE JEZUSA `SYNEM BOŻYM' I JEGO `BOSKOŚĆ' OFICJALNIE ZAPROPONOWANO I PRZEGŁOSOWANO! W ten sposób zjednoczono Rzym pod sztandarem nowej religii - Chrześcijaństwa. Symbole pogańskie zdegradowano by zatrzeć ich znaczenie. Trójząb Posejdona stał się widłami diabła, szpiczasty kapelusz starej mądrej kobiety stał się symbolem wiedźmy (za rzekome herezje duchowni SPALILI ŻYWCEM NA STOSACH setki tysięcy takich `wiedźm') a Pentagram Wenus symbolizujący pierwiastek żeński w przyrodzie, kojarzony z życiem i zdrowiem stał się znakiem Szatana. I tak od teraz każdy, kto chciał uzyskać `zbawienie', musiał to zrobić przez oficjalnie ustanowiony Kościół Rzymski, który dosłownie `ukradł' Jezusa jego wcześniejszym wyznawcom, ogłaszając go Bogiem i wykorzystując do rozszerzenia swojej władzy. Na osobę Jezusa, radykalnego reformatora religijnego i etycznego, narzucano obraz Boga, bo takie było oczekiwanie pierwotnego Kościoła. Zabawne, że ci, którzy nie przyjęli oficjalnej wersji, i wybrali pierwotną historie Jezusa jako proroka i zwykłego śmiertelnika zostali pierwszymi w świecie `heretykami' (od greckiego słowa heresia, co oznacza wybór). Konstantyn zamówił i sfinansował nową Biblię. Teolog Llogari Pujol, były ksiądz, który stracił wiarę, twierdzi, że korzeni chrześcijaństwa powinniśmy szukać 5 000 lat temu, w starożytnym Egipcie. Stawia on hipotezę, że Biblia została napisana przez uczonych żydowsko-egipskich kapłanów ze świątyni Serapisa, w Sakkarze, w Egipcie, którzy słowo po słowie przetłumaczyli teksty egipskie. Tymczasem dokumenty mówiące o Jezusie jako o śmiertelniku zostały zwyczajnie zebrane i spalone. Oto, dlaczego archiwa rzymskie oraz wielu rzymskich i żydowskich historyków tamtego okresu, milczą na temat Jezusa. A dzisiaj masy wierzą, że bajka opowiedziana w biblii to prawdziwa historia jego życia...
W ten oto sposób zaczęła się długa historia Chrześcijaństwa, przesiąknięta krwią i duchowymi kłamstwami. W konsekwencji było możliwe wprowadzeniem dyktatury i KARY ŚMIERCI dla heretyków w Cesarstwie Rzymskim, kiedy w 392 r Teodozjusz zakazał praktykowania kultów pogańskich. A przez następne 1600 lat Watykan trzymał polityczną władzę nad całą Europą, doprowadzając do okresów zwanych "Ciemnymi Wiekami", podczas których zaistniały Krucjaty czy Inkwizycja...

Chrześcijaństwo, razem ze wszystkimi innymi teistycznymi systemami, do pewnego stopnia jest oszustwem wieku, które polega głównie na ślepym słuchaniu autorytetów duchownych. Od najwcześniejszych lat wciskane jest w bezkrytyczne umysły dzieci, trudno, więc się dziwić, iż potrafi świetnie przetrwać i się powielać. Koduje w nas `dualizm' i ludzie już jako małe dzieci sądzą, że mysia dusza ma się dobrze nawet wtedy, kiedy sama myszka zostanie połknięta przez kota. Na tym podłożu wyrasta wyrafinowana idea życia po śmierci, która redukuje ludzką odpowiedzialność za naszą cywilizacje za sprawą starożytnego, zabobonnego konceptu "Boga" kontrolującego wszystko. W efekcie ludzie naprawdę wierzą, że nie mają prawa decydować o własnym życiu, że nie mają prawa świadomie planować rodziny, że nie mają prawa wykorzystywać embrionalnych komórek macierzystych do uleczania chorób, że nie są po prostu wolni gdyż wszystko to wraz z ich życiem należy do `Boga'. `Wiara' to kluczowe słowo, które nakazuje po prostu wierzyć a nie pytać. Ogromna ciekawość poznawcza ludzkości jest tłumiona poprzez prymat dyscypliny duchowej nad swobodą dociekań. Zastępuje ciekawość świata i zdobywanie wiedzy a w konsekwencji badania prenatalne, zapłodnienia in vitro, klonowanie, komórki macierzyste czy po prostu wszelkie manipulacje naukowców sięgające genów czy zarodków, tak potrzebne, bo przynoszące olbrzymie nadzieje na rozwiązanie tajemnic powstawania chorób i przybliżające nas do odkrycia skutecznych terapii niezmiennie wywołują burzę ideologiczną i ataki Kościoła. Wszelka zmiana, wszelka rewolucja są podejrzane o herezje a rozwój nauki jest hamowany. Kiedyś wykonywanie sekcji zwłok było zagrożone karą śmierci ze strony Kościoła i praktykowało się je w ukryciu. Słynny obraz Rembrandta `Lekcja anatomii doktora Tulpa' przedstawia właśnie taką nielegalną sekcję. Angielski lekarz, który w 1796 r zaczął wcierać w ludzkie rany wydzielinę pobieraną z chorych na ospę krów (stąd wakcynacja, czyli szczepienie; vacca w języku łacińskim znaczy krowa) też spotkał się z oporem kościoła. Wśród duchowieństwa panował pogląd, ze to zbrodnia przeciwko prawu boskiemu, bo żaden wynalazek nie powinien ograniczać woli Boga, gdyż życie należy do niego i jest tylko jego wolą. Trzeba, więc żyć zgodnie z zasadą: Nie poprawiajmy Boga - jesteś chory, cierpisz? Jego wola, Twoja dola. Wmawia się ludziom, że choroba to kara Boża za grzechy odmawiając im prawa do Eutanazji. Prawa, które jest jednym z podstawowych praw człowieka. Jego posiadanie decyduje o naszym człowieczeństwie i wolnej woli. 
W 1832 r podczas epidemii cholery we Francji Kościół nawoływał do masowych odpustów i procesji (oczywiście zbijając na tym fortunę) wywołując skutek odwrotny, gdyż w tłumie było łatwiej o zakażenie. Wydawałoby się dawne czasy, ale ta ciągłość w traktowaniu ofiar chorób jako ofiar prawa moralnego a nie medycznego widoczna jest całkiem nieźle również dzisiaj: Jak Kościół definiuje AIDS? `AIDS jest to zło, które ZACZYNA SIĘ PRZEDE WSZYSTKIM OD POSTAWY MORALNEJ, a w konsekwencji zagraża zdrowiu i życiu, i wywołuje ogromne zakłócenia społeczne (...)' - mówił podczas homilii na Jasnej Górze 15 sierpnia 1992 r prymas Józef Glemp... 
Co to jest bezpłodność? Najczęściej się słyszy: `Wola boża (...)' i w ten sposób wiele par, które bezskutecznie modli się o dzieci skazane jest na życie w niespełnieniu. Dzięki in vitro być może doczekałoby się potomstwa, ale duchowni, entuzjaści `kultu embrionalnego' im tego prawa odmawiają...

Zastanówmy się. Im więcej nieszczęśliwych i niemyślących za wiele, tym więcej trafia do `Boga' (`Jak trwoga to do Boga'), czyli do Kościoła. Na miejscu używając sugestii, straszy się nim: `za złe karze (...)', wywołuje poczucie winy: `moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina (...)' i w konsekwencji namawia do spowiedzi z najbardziej osobistych spraw i uzależnia od samego Kościoła żerując na `Co łaska(...)'. Duchowni wprowadzają podział: Ludzie - istoty gorsze, muszące się podporządkować, które nie powinny `Tworzyć' tylko mają wykonywać prawo boże i wielki Twórca, surowy Obserwator, Dawca Prawa i Życia- Bóg. Konkurencyjne teorie nie są prezentowane, bo godzą w podstawę Kościoła a jeżeli kwestionuje się podstawę jego władzy, kwestionuje się sam Kościół. Wiara zostaje zredukowana do manipulacji faktami i próby udowodnienia przez jeden Kościół wyższości nad innymi a władza Księży nad milionami Katolików bierze się z wiary w to, że to `wysłannicy' Boga (dokładnie tak samo jak Kapłani 5 000 lat temu w Egipcie). Za serwilizm, bazując głównie na ludzkim strachu przed śmiercią obiecują życie pozagrobowe. Prawda jest taka, że wiedzą o nim tyle samo, co ci naiwni ludzie przychodzący po obietnice, czyli nic. Naukowcy z całego świata, niezależnie od siebie przeprowadziwszy szereg nowatorskich eksperymentów z dziedziny percepcji zmysłowej już dawno stwierdzili, że nasze radości i zmartwienia, wspomnienia i zamierzenia oraz poczucie tożsamości i wolna wola `nie są w rzeczywistości niczym innym niż sposobem, w jaki zachowuje się ogromny zbiór komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek'. `Dusza' jest wypadkową procesów fizycznych zachodzących w ciele - innymi słowy, jest napędzana elektrochemicznie. Każde zdziwienie pięknem, dreszcz romantycznej miłości, uniesienie nowym odkryciem czy emocjonalną modlitwą można zredukować do zaledwie bodźca, prostej reakcji, aktywności enzymów, elektrycznych impulsów czy strumienia endorfin. Wraz z rozpadem łańcuchów DNA i neuronów przechowujących informację o człowieku przychodzi, zatem nieodwołalny kres ludzkiej świadomości...

I tak oto potężny Mit gwarantuje Kościołowi przetrwanie, polityczne wpływy i zyski, kosztem rozwoju naszej cywilizacji. Wiara w nieśmiertelną duszę nie daje żadnych perspektyw, a już na pewno nie uratuje gatunku przed wyginięciem. Dzięki Słońcu istnieje Ziemia, na której może kwitnąć życie, więc życie pochodzi od Boga - Słońca. Jak Słońce zgaśnie, życie na Ziemi zginie wraz z całą naszą cywilizacją. Dlatego jest Bogiem w jakimś sensie. Bogiem dla ludzi, ponieważ daje nam życie i jest `Światłem Świata' a widzimy go w niebie, pomiędzy chmurami. Tylko w przeciwieństwie do swoich mitycznych odpowiedników jest niestety bogiem śmiertelnym i kiedyś umrze. A ludzkość umrze wraz z nim, gdyż umysły stworzone wyłącznie przez to, co same obserwują, wraz z tym przeminą, kiedy Słońce ostatecznie zgaśnie. Dlatego żeby mieć jakąś nadzieje, że starzejące się Słońce nie pochłonie naszych dalekich wnuków musimy, czym prędzej pogłębiać wiedzę na temat funkcjonowania człowieka i kosmosu. I dlatego właśnie to jest takie ważne. Powinniśmy, zatem wbrew religii, poprawiać naturę...

... I czym prędzej manipulując ludzkim DNA stworzyć nadczłowieka zdolnego do opuszczenia Układu Słonecznego, skolonizowania macierzystej Galaktyki, a potem wszystkich pozostałych, tworzącego w końcu Komputer Kwantowy III generacji i uzyskującego pełną kontrolę nad Wszechświatoczasem. Gra jest warta świeczki gdyż Kosmiczny Kalkulator będzie na tyle potężny, że zdoła odtworzyć każdą ludzką myśl, każde istnienie; świadomość wszystkich ludzi, żywych, zmarłych i cały Kosmos. Pozwoli naszym wirtualnym odwzorowaniom na odtwarzanie każdej chwili w dowolnym wariancie i tak długo, jak tylko zechcemy. Złe wspomnienia zostaną na życzenie usunięte, rzeczywistość poprawiona a wiedza kumulowana przez wieki wieków zyska pełnię. I Ludzie będą jak Bogowie:)

Pozdrawiam wytrwałych. Inspiracja i materiały źródłowe: 

Claude-Brigitte Carcenac Pujol, Llogari Pujol - Jezus, 3000 lat przed Chrystusem. Faraon zwany Jezusem 2004.
Richard Dawkins - Bóg Urojony 2007.
Holger Kersten, Elmar R. Gruber - Pra Jezus. Buddyjskie źródła chrześcijaństwa 1996.
Richard J. Gross - Biology of Soul 2003.
Griffith, J. Gwyn - The Origins of Osiris and His Cult 1996. 
Meeks, Dimitri - Daily Life of the Egyptian Gods 1996. 
Jan Parandowski - Mitologia  1992. 
I część filmu `Zeitgeist'. 
Internet.

Od razu uprzedzam, że część faktów w I części filmu `Zeitgeist' jest nieprawdziwa i celowo zmanipulowana! W swoim tekście umieściłem tylko te informacje, które zweryfikowałem w innych źródłach! Także darujcie sobie komentarze typu `Gadasz jak z filmu Zeitgeist i mu uwierzyłeś, a tam jest dużo nieścisłości i kłamstw'. Mój tekst odpowiada prawdzie, a jeśli ktoś ma zastrzeżenia to niech wskaże, w którym miejscu. Z góry dziękuje. 


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 26, 2008, 12:48:40
co do tych mega długich postów - po prostu je wkleiłem, bez żadnych zmian - moje jest tylko zawiadomienie na samej górze, pierwszego posta. Więc się mnie proszę o nic nie czepiać - wkleiłem to bo uznałem, że jest na temat  :P


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 26, 2008, 20:03:59
Józef nie miał 12 braci, jak już to 11-stu :) a co za tym idzie cały ten tekst staje się bajką :) poza tym te niby cytaty z Biblii są poprzekrencane, także o czy my tu mówimy :)

Pozdrawiam i otwórzcie umysły :)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 26, 2008, 21:08:02
a jednak ktoś to przeczytał  :P szacun  ;)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 26, 2008, 21:33:38
>dv2<
a gdzieś Ty w tym tekście wyczytał o jakimś Jozefie i jego braciach? :o Nigdzie też nie znalazłem żadnego cytatu jakiegokolwiek wersetu biblijnego.  ???
No chyba że klikamy o różnych tekstach.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 26, 2008, 22:18:14
Michale powiedz mi jedno, bo rozumiem ze nie wierzysz w te wszystkie bajki o Jezusie, duchowości itp. Wiec co dla ciebie jest istotne, wogóle w zyciu jakie wartości reprezentujesz? Wierze ze jesteś miły chłop, ale całkowita negacja innego wymiaru jest trudna nawet dla amatorów istnienia ufo. Te informacje które tu w duzym skrócie przedstawiłęś są ważne i interesujące, ale jak dla mnie, znów w zbyt łatwym uproszczeniu gdzieniegdzie.

Pozwole sobie skometnować, te fragmenty do których mam emocjonalne podejście (ale bez kwadratów, bo juz mnie to drazni i zabiera za duzo miejsca)

że konflikt ŚWIATŁA i CIEMNOŚCI czy DOBRA i ZŁA to jeden z najważniejszych mitologicznych dualizmów wyrażanych na całym świecie po dziś dzień...
Nie we wszystkich kultury, propagują te konflikt i walke dobra ze złem o zepsutą dusze. Wyjątkiem są własnie Indie gdzie wszystkie bóstwa dobre, złe, gniewne i pomyślne egzystuja pod wodzą jednego Pana Visnu(czy tez jak twierdzą wyznawy HK Krysny) - który jest zarówno źródłem dobra jak i zła, a od człowieka zalezy w jaki sposób odnosi sie do bóstwa. Czyli jak Kuba bogu, tak Bóg kubie. Przytocze pożniej jakies ciekawsze fragmenty. Podobnie buddyzm nie skupia sie na walce ciemności ze swiatłem, propagując oświecenie poprzez praktyke, choć nieprawdą jest ze w tymsy stemie nie uznaje sie Boga. Buddyjski matrix jest pełen dakiń, yakszy, 'głodnych duchów' i ma nad sobą BuddeAmithabe - wiecznego światła (chodzi o światło duchowe...)

Otóż Faraon uważany za Boga - Człowieka, zrodzonego z dziewicy i zmartwychwstającego po śmierci był protoplastą Jezusa Boga - Człowieka zrodzonego z dziewicy i zmartwychwstającego po śmierci. tak, ta historia powtarza sie w wielu kulturach

Podobnie jak w historii Jezusa gwiazda na wschodzie zapowiadała jego nadejście, a po narodzinach złożono mu w dary z mirry, kadzidła i złota. Czynił cuda. Po śmierci zmartwychwstał. hm, czytałam wersje wyznawców Krysny i faktu zmartwychwstania nie pamietam, ale tłumaczenia Ved są różne. Z pewnością Kryszna wrócił do swojej wiecznej siedziby, lecz po 'śmierci' na ziemi nie pojawił sie ponownie.

Odnośnie Heraklesa Nie biadaj, matko. Wstępuję teraz w Niebo (...)'. Podobnie Jezus u Jana, po zmartwychwstaniu zapytuje: `Niewiasto, czemu płaczesz? (...)' (20:15) A chwilę później mówi: `Wstępuję do Ojca mego (...)' (20:17). Obaj są adwokatami ludzkości proszącymi o łaski, obaj pokonują śmierć i obaj wstępują do Nieba. Ale Herakles pełnił inną funkcje i miał inne robótki do wykoniania....Być moze chodzi o przyrównanie ze był pół-bogiem, pół-człowiekiem

Dionizos (około 500 r p.n.e.) to Bóg, który `żył na Ziemi' z Grecji. Syn dziewicy; urodzony 25 grudnia. Nazywany był `Królem Królów', `Synem Bożym', `Alfą i Omegą' i wiele, wiele innych.
Adonis (około 500 r p.n.e.) Syn dziewicy; urodzony 25 grudnia...
Eh, z tego co mgliście pamietam bogowie Olimpu mieli żony, bzykali sie bez ograniczeń, nawet sam Zeus schodził miedzy ludzi płodząc pół-zwierzece chybrydy. Wiec tacy niewinni to raczej nie byli ;)

Józef zbawił swych zdradliwych braci - Jezus zbawił swych zdradliwych uczniów jednego nie zbawił - bo Judasz juz był martwy


Bóg uczynił Józefa panem nad całym Egiptem - Bóg ustanowił Jezusa panem Nieba i Ziemi nie moge sie zgodzic, panem Egiptu był nadal faraon, a Józef tylko zarządał zbiorami na 4 lata tłuste i chude. Faraon obdarzył Józefa za to przywilejami, ale swojej korony mu przeciez nie oddał. W krótkim czasie bracia Józefa, wszyscy Izraelci stali sie niewolnikami faraona - dopiero Mojrzesz ich stamtad miał wytargać

Biblia generalnie odzwierciedla symboliczną wędrówkę poprzez 3 Ery (Byk, Baran, Ryby) zapowiadając czwartą (Wodnik). W Starym Testamencie, kiedy Mojżesz schodzi z Góry Synaj z 10 przykazaniami jest bardzo zły widząc ludzi oddających cześć Złotemu Cielcowi. Wściekły rozbija kamienne tablice. Większość łączy ten gniew z faktem uwielbienia przez Izraelitów fałszywego Bożka. A ja wam powiem, że w rzeczywistości Złoty Byk jest astrologicznym Bykiem, a Mojżesz reprezentuje nową Erę - Barana. ęMyślę, że wszyscy widzieli znak Ryby Jezusa (Ichthys - znak pierwszych Chrześcijan), nie wiedząc, co tak naprawdę znaczy. To pogański symbol astrologiczny Solarnego Królestwa Ery Ryb.
Ciekawe, moze dlatego Mojrzesza przedstawia sie czasem z rogami barana?

W 325 r Cesarz Rzymu Konstantyn zwołał Radę Nicei, gdzie debatowano i rozstrzygano w drodze GŁOSOWANIA wiele elementów nowej religii - hybrydy. Podczas tego spotkania USTANOWIENIE JEZUSA `SYNEM BOŻYM' I JEGO `BOSKOŚĆ' OFICJALNIE ZAPROPONOWANO I PRZEGŁOSOWANO! W ten sposób zjednoczono Rzym pod sztandarem nowej religii - Chrześcijaństwa. -
to prawda :(

I tak od teraz każdy, kto chciał uzyskać `zbawienie', musiał to zrobić przez oficjalnie ustanowiony Kościół Rzymski, który dosłownie `ukradł' Jezusa jego wcześniejszym wyznawcom, ogłaszając go Bogiem i wykorzystując do rozszerzenia swojej władzy. - niestety prawda  :'(

 Ogromna ciekawość poznawcza ludzkości jest tłumiona poprzez prymat dyscypliny duchowej nad swobodą dociekań(...)
Zastępuje ciekawość świata i zdobywanie wiedzy a w konsekwencji badania prenatalne, zapłodnienia in vitro, klonowanie, komórki macierzyste czy po prostu wszelkie manipulacje naukowców sięgające genów czy zarodków, tak potrzebne, bo przynoszące olbrzymie nadzieje na rozwiązanie tajemnic powstawania chorób i przybliżające nas do odkrycia skutecznych terapii niezmiennie wywołują burzę ideologiczną i ataki Kościoła

Owszem kościół wsławił sie indeksem ksiąg zakazanych i twierdzeniem do XX wieku ze ziemia jest pałaska, ale nie dewaluowałabym od razu wszystkich wartości duchowych, jako szkodliwe. Swoboda eksperymentów naukowych szczególnie na komórkach nie powina górować nad sfera duchową. Było juz gdzieś mówione ze kreacja rozpoczyna sie od myśli, wiec jesli myśli są chciwe, egoistyczne - emocje przez nie wyzowlone, stworzą swiat dokładnie taki. Całkowite wyzbycie sie emocji w pogoni za sukcesem rodzi podobne zło, jak trwanie w ciemnocie i zacofaniu. Przykład z doktorem Mengele w obozach?

(`Jak trwoga to do Boga'), czyli do Kościoła. nie kazdy tak postepuje, jest spora grupa osób uwarzających sie za wierzących (lecz nie praktykujacych) którzy mają kk głeboko.. w powazaniu

Naukowcy z całego świata, niezależnie od siebie przeprowadziwszy szereg nowatorskich eksperymentów z dziedziny percepcji zmysłowej już dawno stwierdzili, że nasze radości i zmartwienia, wspomnienia i zamierzenia oraz poczucie tożsamości i wolna wola `nie są w rzeczywistości niczym innym niż sposobem, w jaki zachowuje się ogromny zbiór komórek nerwowych i związanych z nimi cząsteczek'. `Dusza' jest wypadkową procesów fizycznych zachodzących w ciele - innymi słowy, jest napędzana elektrochemicznie Każde zdziwienie pięknem, dreszcz romantycznej miłości, uniesienie nowym odkryciem czy emocjonalną modlitwą można zredukować do zaledwie bodźca, prostej reakcji, aktywności enzymów, elektrycznych impulsów czy strumienia endorfin. Wraz z rozpadem łańcuchów DNA i neuronów przechowujących informację o człowieku przychodzi, zatem nieodwołalny kres ludzkiej świadomości...
Czy to jest cytat z jakiejś książki czy twój osobisty poglad? Bo jesli twój znaczy to ze po smierci rozpłyniesz sie w nicości :P to jest bez znaczenia?

więc życie pochodzi od Boga - Słońca. Jak Słońce zgaśnie, życie na Ziemi zginie wraz z całą naszą cywilizacją. Dlatego jest Bogiem w jakimś sensie. Bogiem dla ludzi, ponieważ daje nam życie i jest uu, okropne uogólnienie

Powinniśmy, zatem wbrew religii, poprawiać naturę (...)I czym prędzej manipulując ludzkim DNA stworzyć nadczłowieka zdolnego do opuszczenia Układu Słonecznego, skolonizowania macierzystej Galaktyki, a potem wszystkich pozostałych
Gdzies juz to bajanie o nadczłowieku słyszałam, czy aby nie twierdzili tego faszyści? A nie przyszło autorowi do głowy ze ten 'marsz na wszystkie galaktyki' moze zostac zachamowany przez inne cywilizaje myslące o hegemoni w kosmosie dokładnie to samo?
A mozeby tak najpierw zrobic pozadek u siebie na ziemi, bo ja tu widze niezły (wybaczcie) burdel. I tym bałaganem chcemy leciec na inne planety?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 26, 2008, 22:22:34

post do kasacji


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 26, 2008, 22:25:12
Dariusz
Zanim zapytasz, przeczytaj tekst. Bo nie wiem jak można było tego nie zauważyć.... ale cóż niektórzy ludzie tak mają :)

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 26, 2008, 22:27:24
wklejam je ponieważ uważam, że mogą coś wnieść coś do tematu.

nie jestem niewolnikiem żadnej religii tak jak nie mam żadnych bogów nad sobą.. to luzie wymyślili pojęcie "bóg" - ten w którego ja wierzę nie przykłada wartości do takich rzeczy jak nazewnictwo.

co do "dzizesa" - uznaje go ale jako człowieka - nie jako boga.

wartości jakie kierują mym życiem? chyba wszyscy którzy trafili na to forum mają takie same...


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 26, 2008, 22:30:19
Tym razem ja wysle drugi post, bez opcji zmień.

Michale zdublowałes posty Mory. Są na pierwszej stronie! Moze byś tak raczył przeczytac temat, zanim wyslesz posta/b]

czary mary i już nie ma posta  ;D to stara sztuczka jedi  ;D




edit: a mod może usuną teraz ten twój i mój  8)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 27, 2008, 00:21:36
Jedna uwaga - jeśli nawet 90% chrzescijaństwa jest "powielona", czy to ujmuje mu autentyczności? Tłumaczyłem kiedyś obszernie, jak Duch objawia się w historii, żeby doprowadzić do punktu kulminacyjnego. Poz tym NIGDZIE nie występuje WCIELENIE. Dla mnie podobna argumentacja nie ma wielkiego znaczenia, dlatego nie będę wdawał się w szczegółową analizę Twojego tekstu, Michale. Szkoda mi czasu.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Joel Wrzesień 27, 2008, 00:33:38
Dv2 napisales - "Pozdrawiam i otwórzcie umysły "

Troche sie zdziwilem :) Myslalem, ze to ty nie masz zbytnio otwartego umyslu, lecz zyczysz tego innym :) W takim badz razie - Dziekuje :)

A ja tobie pragne zyczyc otwartosci umyslu, duszy i serca ! Ale takie prawdziwe otwarcie, nie pozorne,

Cytuj
ten w którego ja wierzę nie przykłada wartości do takich rzeczy jak nazewnictwo.

I moj rownierz, - kazdy widzi "swojego" Boga, kazdy widzi inne wartosci.

Mysle, ze twoja wartosc co do nazewnictwa i obojetnosc Boga do tej rzeczy - jest trafna Michal, wedlug mnie. Ja zastepuje czasami rownierz slowo Bog, na slowo milosc - bo dla mnie nie ma przy tym roznicy, wtedy latwiej mi jest okreslic, w jakiego to ja Boga wierze :) I tobie rownierz to polecam. Np ? Czy Bog jest msciwy ? A teraz... Czy milosc jest msciwa ? no wlasnie, Dziekuje :)

Pozdrawiam,
Joel.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 27, 2008, 01:46:36
Jedna uwaga - jeśli nawet 90% chrzescijaństwa jest "powielona", czy to ujmuje mu autentyczności? Tłumaczyłem kiedyś obszernie, jak Duch objawia się w historii, żeby doprowadzić do punktu kulminacyjnego. Poz tym NIGDZIE nie występuje WCIELENIE. Dla mnie podobna argumentacja nie ma wielkiego znaczenia, dlatego nie będę wdawał się w szczegółową analizę Twojego tekstu, Michale. Szkoda mi czasu.

to nie jest mój text. ja go tu tylko wkleiłem ze względu na tematykę  :)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 27, 2008, 01:52:39

Cytuj
ten w którego ja wierzę nie przykłada wartości do takich rzeczy jak nazewnictwo.

I moj rownierz, - kazdy widzi "swojego" Boga, kazdy widzi inne wartosci.

Mysle, ze twoja wartosc co do nazewnictwa i obojetnosc Boga do tej rzeczy - jest trafna Michal, wedlug mnie. Ja zastepuje czasami rownierz slowo Bog, na slowo milosc - bo dla mnie nie ma przy tym roznicy, wtedy latwiej mi jest okreslic, w jakiego to ja Boga wierze :) I tobie rownierz to polecam. Np ? Czy Bog jest msciwy ? A teraz... Czy milosc jest msciwa ? no wlasnie, Dziekuje :)

Pozdrawiam,
Joel.

no to przybij piątkę bo ja uważam tak samo  ;D


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 27, 2008, 12:48:52
Michale, prosze czy mógłbyś zaczać korzystać z opcji 'modyfikuj wiadomość' zanim zechcesz dorzucić kolejną wypowiedź, jedna za drugą? Wprowadza to małe zamieszanie ( i jest obowiązkem moderatora kleic takie duble)

A co do poglądów:
nie jestem niewolnikiem żadnej religii tak jak nie mam żadnych bogów nad sobą.. to luzie wymyślili pojęcie "bóg" - ten w którego ja wierzę nie przykłada wartości do takich rzeczy jak nazewnictwo.

co do "dzizesa" - uznaje go ale jako człowieka - nie jako boga.

wartości jakie kierują mym życiem? chyba wszyscy którzy trafili na to forum mają takie same...

Pozornie ten same, a w szczegółach, kompletnie różne, ale dzisiejszy swiat na szczescie na to przyzwala.
Ok, nie kazdy wierzy w boga, bogów nie ma zadnego przymusu - bogowie przylecieli z kosmosu  ;) Chodziło mi o to czy wogóle wierzysz w swiaty duchowe, czy ze 'Dusza' jest wypadkową procesów fizycznych zachodzących w ciele - innymi słowy, jest napędzana elektrochemicznie' jak sam napisałeś wyzej. Bo jesli uwazasz ze po smierci znikamy... to przeciez jest forum Pch, a ten projekt opiera sie głównie na sesjach Samuela, przekazywanych z innego wymiaru. Wiec kim/czym jest dla ciebie ta istota:
- duchem opiekuńczym
- obcym z innej cywilizacji
- kawałem wojskowych z nasa
- szkodliwym demonem
Gdybyś mógł w przyblizeniu odpowiedzieć, to rozjaśni mi jaki masz pogląd na sprawe, bo naprawde co człowiek to inna teoria


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 27, 2008, 14:01:50
Michale, prosze czy mógłbyś zaczać korzystać z opcji 'modyfikuj wiadomość' zanim zechcesz dorzucić kolejną wypowiedź, jedna za drugą? Wprowadza to małe zamieszanie ( i jest obowiązkem moderatora kleic takie duble)

oczywiście.

A co do poglądów:

Pozornie ten same, a w szczegółach, kompletnie różne, ale dzisiejszy swiat na szczescie na to przyzwala.
Ok, nie kazdy wierzy w boga, bogów nie ma zadnego przymusu - bogowie przylecieli z kosmosu  ;) Chodziło mi o to czy wogóle wierzysz w swiaty duchowe, czy ze 'Dusza' jest wypadkową procesów fizycznych zachodzących w ciele - innymi słowy, jest napędzana elektrochemicznie' jak sam napisałeś wyzej.

wierzę.

Bo jesli uwazasz ze po smierci znikamy... to przeciez jest forum Pch, a ten projekt opiera sie głównie na sesjach Samuela, przekazywanych z innego wymiaru. Wiec kim/czym jest dla ciebie ta istota:
- duchem opiekuńczym
- obcym z innej cywilizacji
- kawałem wojskowych z nasa
- szkodliwym demonem
Gdybyś mógł w przyblizeniu odpowiedzieć, to rozjaśni mi jaki masz pogląd na sprawe, bo naprawde co człowiek to inna teoria

nie ufam mu


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 27, 2008, 14:33:54
>dv2< napisał:

"Dariusz
Zanim zapytasz, przeczytaj tekst. Bo nie wiem jak można było tego nie zauważyć.... ale cóż niektórzy ludzie tak mają

Pozdrawiam"

No cóż ja tak mam. Tekst przeczytałem lecz nie ten i stąd moje pytanie. teraz dopiero zauwazyłem róznicę.
nadrobię straconą lekturę.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 27, 2008, 15:00:39
heh, nom, nie ma sprawy :) ale może podyskutujmy?

Co o tym myślicie? Dla mnie samo to że "naginanie" porównań Józefa z Jezusem tak aby jak najbardziej zauważyć same podobne rzeczy jest troche na siłe i nie na miejscu. Samo to że ktoś nagina to do jego 12 braci, skoro miał 11 już wydaje śię być śmieszne :) nie mówiąc już o tym cytatach które są "na siłe" przeinaczane :)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 27, 2008, 15:41:33
Co do Józefa jako odppowiednika Jezusa, to zgodzę się z tym porównaniem. Pomijąc fakt że synów Jakuba było 12 łącznie z Józefem, ale całości rodzeństwa Józef miał 12, gdyż miał jeszcze siostrę.
Zwróć uwagę, że wszystko w Starym Testamencie było niejako pierwowzorem późniejszego Jezusa.
Zaś co się tyczy cytatów, napisałeś:
" poza tym te niby cytaty z Biblii są poprzekrencane, także o czy my tu mówimy "

Nie koniecznie poprzekręcane. Wszystko zależy od tego z jakiego przekładu B. korzystał autor artykułu.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Hironobu15 Wrzesień 27, 2008, 22:23:21
A czy na świecie instnieje jeszcze orginał???


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 27, 2008, 23:00:12
Pisząc braci autor napewno nie miał na myśli siostry, zapewniam :)
a co do tego to sam sprawdzałem autentyczność wszystkich cytatów podanych przez autora, i NIE BYŁO ani jednego przytoczonego właściwie, niektóre były mniej a nie które BARDZO przeinaczone. Tu już nie chodzi kto z jakiego przekładu korzysta, tylko o to aby wszystko było powiedziane tak jak ma to na celu PISMO ŚWIĘTE, a nie tak jak chce żeby to było powiedziane przez autora przytaczanego tekstu.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 27, 2008, 23:10:38
Pisząc braci autor napewno nie miał na myśli siostry, zapewniam :)
a co do tego to sam sprawdzałem autentyczność wszystkich cytatów podanych przez autora, i NIE BYŁO ani jednego przytoczonego właściwie, niektóre były mniej a nie które BARDZO przeinaczone. Tu już nie chodzi kto z jakiego przekładu korzysta, tylko o to aby wszystko było powiedziane tak jak ma to na celu PISMO ŚWIĘTE, a nie tak jak chce żeby to było powiedziane przez autora przytaczanego tekstu.

Pozdrawiam

ale coś tam się chyba zgadza z prawdą ?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 27, 2008, 23:18:19
jeśli chodzi o cytaty, to mniej jak więcej zgadza się z prawdą, jeśli chodzi o wszelakie porównania Jezusa do tego czy tamtego to też ogólnie mijają się one z celem.
Ogólnie tekst ma mase błędów i nieścisłości.
Widać że autor do czegoś dąży, ale chyba sam nie wie do czego :)

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 28, 2008, 18:47:10
Moze jest w srod was jais znawca i opisze akt stosowany wspolczesnie w religji chrzescijanskiej , polegajsacy na lezeniu krzyzem na podlodze w swisatyni. Czemu sluzy takie rozkrzyzowanie , jaki ma kontretny cel? Kiedy i dlaczsgo jest stosowane? Od kiedy jest stosowane , czego jest symbolem?
Kiara


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 28, 2008, 18:48:39
Moze jest w srod was...


...nas.

alienujesz się od naszej forumowej społeczności ?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 28, 2008, 20:38:32
Pisze Was, bo ja nie jestem w was ( nas) znajacych odpowiedz na moje pytanie, to wszystko.
Mysle ze zamast dywagowac o formah , badz mily i znajdz cos na ten temat. Za co z gory dziekuje.
Kiara


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Wrzesień 28, 2008, 20:54:37
Pisze Was, bo ja nie jestem w was ( nas) znajacych odpowiedz na moje pytanie, to wszystko.
Mysle ze zamast dywagowac o formah , badz mily i znajdz cos na ten temat. Za co z gory dziekuje.
Kiara

Nie zrozum mnie źle (bo na poprzednim forum z zaciekawieniem i ufnością czytałem wszystkie twoje posty) ale zawsze uważałem że ty znasz pytania na wszystkie odpowiedzi..



Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Leszek Wrzesień 28, 2008, 21:10:21
Moze jest w srod was jais znawca i opisze akt stosowany wspolczesnie w religji chrzescijanskiej , polegajsacy na lezeniu krzyzem na podlodze w swisatyni. Czemu sluzy takie rozkrzyzowanie , jaki ma kontretny cel? Kiedy i dlaczsgo jest stosowane? Od kiedy jest stosowane , czego jest symbolem?
Kiara
Kiaro
http://www.google.pl/search?q=le%C5%BCenie+krzy%C5%BCem&ie=utf-8&oe=utf-8&aq=t&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a

pozdrawiam serdecznie  :)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: dv2 Wrzesień 28, 2008, 22:13:36
Brawo Leszek.

Kiaro google nie boli  :)

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 11, 2008, 19:23:57
Brawo Leszek.

Kiaro google nie boli  :)

Pozdrawiam

Dziekuje za pomoc w znalezieniu informacji. Nie mam juz tyle czasu jak dawniej na poszukiwania. Jednak bardziej mnie interesuje ten symbol w znaczeniu przed chrzescijanskim niz w ujeciu wspolczesnej religji  kk, ktora go zaadoptowala  dla swoich interpretacji.
Kiara


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Betti Październik 12, 2008, 13:21:27
W imię wiary głoszącej miłość bliźniego

Analityk (zredagowany przez: Anna Mielczarek)

Słowa kluczowe: chrześcijaństwo, kościół katolicki, Święta Inkwizycja

2008-10-09 14:25:19
Matka opłakująca syna

Matka opłakująca syna / fot. Analityk
Historia religii to temat zawsze trudny, bo stanowi połączenie historii, ludzi, którzy w ciągu wieków na nią wpływali i ją tworzyli, z odczuciami każdego z nas związanymi z czymś tak intymnym jak wiara. Spróbujmy odrzucić uczucia i spójrzmy na to chłodnym okiem historyka.

Zacznijmy od Judei przełomu ery. Są to ziemie znajdujące się pod panowaniem Rzymu, a ludność oczekuje Zbawiciela, który w jej rozumieniu poprowadzi do wyzwolenia spod panowania Rzymu i utworzenia własnego państwa. Dlatego też Jezus, głoszący nauki moralne, nie mógł zostać przyjęty przez ogół Izraelitów jako Zbawiciel. W okresie tym pojawiało się wiele osób głoszących dobrą nowinę, nauki religijne, czy też bardziej radykalne sposoby walki z Imperium. Z pewnością równolegle działającym i nauczającym z Jezusem był jego krewny, Jan Chrzciciel.

Fakty o Jezusie

Z okresu dzieciństwa Jezusa wiemy, że urodził się w rodzinie Maryi i Józefa, który opiekował się nim do 12 roku życia, kiedy to prawdopodobnie umiera. Z pewnością nikt nie kwestionował w tych czasach wspólnego życia Maryi i Józefa jako jednej rodziny. Dogmat o niepokalanym poczęciu Jezusa wprowadzony został konstytucją apostolską Ineffabilis Deus 8 grudnia 1854 roku przez papieża Piusa IX. Chociaż już w XV w był on uznawany przez katolików. Maryja przez pierwszych chrześcijan określana była jako Matka Jezusa. Określenie Bogarodzica pojawia się dopiero w roku 431. Tak więc dla osób, które miały możliwość słuchania jego nauk, Jezus był głosicielem nauk moralnych i nauczycielem, wędrującym po kraju i przekazującym swe nauki w sposób najłatwiejszy do zrozumienia ówczesnym ludziom - poprzez przypowieści.

Głoszona przez niego wiara była przepełniona miłością człowieka do człowieka. Z pewnością należy również powiedzieć, że Jezus nie był niechętny kobietom. Sprawą sporną jest rola Marii Magdaleny, której Kościół przypisuje rolę uratowanej jawnogrzesznicy, zaś niektórzy historycy uczennicy Jezusa (apostoła) lub nawet żony, wychodząc między innymi z założenia, że 30-letni mężczyzna o statusie społecznym Jezusa, w tym okresie, żony nie mieć nie mógł. Kościół Wschodni otacza ją czcią jako Apostołkę Apostołów.

Początek nauki Jezusa łączy się ze spotkaniem z działający pod silnym wpływem esseńczyków Janem. Nauka ta skierowana jest do ludzi skromnych, mieszkających po wioskach Galilei. Próba przeniesienia nauki na grunt Jerozolimy i spór z dwoma głównymi frakcjami Izraela: faryzeuszami i saduceuszami, z którymi esseńczycy byli w konflikcie, kończy się ukrzyżowaniem. Elementem, który z pewnością odegrał istotną rolę dla rozwoju chrześcijaństwa był fakt, że Jezus, podobnie jak Jan, miał uczniów. Uczniowie ci ponieśli dalej jego naukę, tworząc w różnych miastach Imperium Rzymskiego gminy chrześcijańskie. Gmina religijna związana ze św. Janem Chrzcicielem przetrwała do ok. III w.

Tolerancyjni jak chrześcijanie

Chrześcijaństwo pierwszych wieków to właśnie takie gminy skupiające w sobie ludzi skrzywdzonych przez życie, niewolników, ludzi biednych, poszukujących wzajemnego wsparcia, zarówno duchowego, religijnego, jak również w sprawach bardziej ziemskich. Od zawsze było wiadome, że kto jak kto, ale służba władzę ma. Wsparciem i źródłem wiedzy dla tej nauki były krążące opisy życia i nauki Jezusa, często powstałe w wiele lat po jego śmierci (Ewangelia Marka powstała przed rokiem 79, Ewangelia Mateusza datowana jest na 41 - 90 r.n.e, zaś Ewangelia Łukasza od roku 57 nawet do roku 125 n.e., Ewangelia Jana datowana jest na koniec I wieku, ale również wiele nie uznanych, jak np. datowana na rok ok. 50.n.e. Ewangelia Galilejska, będącą spisem wypowiedzi Jezusa i wiele, wiele innych). Dodatkowym źródłem wiedzy były listy, stanowiące nauki przesyłane pomiędzy gminami, jak też wędrówki różnych osób przenoszących się z gminy do gminy i niosących naukę Pana.

Trzeba stwierdzić, że jeżeli chodzi o religie, Rzymianie byli bardzo tolerancyjni. Przyjmowali religie różnych ludów, o ile nie zagrażały one państwu. Każdy bóg o ile znalazł wyznawców, miał prawo do posiadania własnej świątyni. Więc skąd się biorą prześladowania Chrześcijan? Rzymianie żądali tolerancji między wyznawcami różnych wiar, na zasadzie: my akceptujemy twego Boga, a ty akceptuj mojego. Władza dodatkowo wymagała akceptacji boskości Cezarów. Tego warunku Chrześcijaństwo nie spełniało, stąd też wynikały późniejsze konflikty, prowadzące niekiedy do skazywania na śmierć za wiarę. Przykładem tego były np. czasy Nerona, gdzie bardziej z przyczyn politycznych, niż nietolerancji wymordowano grupę Chrześcijan. Nie była to jedyna taka sprawa. Lecz już lata 300 przyniosły zmianę, w której ofiary stały się katami. Już biskup rzymski Juliusz, jeden z pierwszych papieży, pisząc w roku 340 do Euzebian w Antiochii, wyraził swoje ubolewanie z powodu przemocy coraz powszechniej stosowanej przez chrześcijan: O umiłowani, decyzje Kościoła nie są już dłużej zgodne z Ewangelią, lecz dążą jedynie do skazywania na wygnanie i śmierć. W roku 392 Cesarz Teodozjusz I Wielki wprowadza karę śmierci za uczęszczanie i składanie ofiar w świątyniach pogańskich. W wieku V pogromy innowierców były powszechnie uznawane. Przykładem niech będzie Hypatia z Aleksandrii, pierwsza w historii kobieta matematyk, bestialsko zamordowana w marcu roku 415 przez tłum, którego podburzenie przypisywane jest św. Cyrylowi z Aleksandrii.

Rozwój chrześcijaństwa

Dla Pierwszych Chrześcijan symbolem wiary jest znak ryby, nawiązano w ten sposób do dwóch pierwszych liter greckich słowa Christos, krzyż jako symbol religii zostaje wprowadzony w III w.

Datą istotną dla Chrześcijaństwa była data 28 października 312 roku, data Bitwy przy Moście Mulwijskim, którą to, zgodnie ze źródłami chrześcijańskimi, pomógł wygrać sam Chrystus. Praktycznie, od tej bitwy chrześcijaństwo staje się religią państwową. Całkowicie zmienia się jego charakter. Następują szybkie zmiany. Kler zostaje zwolniony z płacenia podatków i służby w armii (r. 319).

Biskupi zostają wyjęci spod świeckiej odpowiedzialności prawnej (r. 355). Rok 381, Sobór Konstantynopolitański I do uznawanej przez pierwszych chrześcijan „Dwójcy przenajświętszej" dołączył „Ducha Świętego". Sobór Nicejski (r.325) przynosi wybór kanonu Ewangelii (spośród kilkudziesięciu tworzonych i uznawanych przez pierwszych chrześcijan wybrano 4).

Dość ciekawym tematem, podnoszonym przez wielu, jest podobieństwo między wywodzącym się z Indii Bogiem Mitrą a dzisiejszym obrazem Jezusa. Mitra był Bogiem uznawanym za jednego z Bogów solarnych, Bogiem światłości dbającym o spokój między ludźmi oraz ład w świecie. W Grecji był on identyfikowany z Apollem lub Heliosem. Jego kult umacnia się w Rzymie w I w n.e.. Podobieństwa wizerunku Jezusa do tego Boga niektórzy dopatrują się poprzez dzień narodzin - 25 grudnia, wniebowstąpienie - dzień wiosennego zrównania nocy i dnia, Świętą Trójcę Mitry, która jest znacznie starsza od chrześcijańskiej, Chrzest, Komunię, Zmartwychwstanie oraz niedzielę jako święty dzień odpoczynku, poświęcony Bogu. Przy czym, jeżeli chodzi o niedzielę, to pojawia się ona jako dzień święty już we wcześniejszych pismach chrześcijańskich. Faktem jest, że jest to dzień poświęcony słońcu, czego nie negowali pierwsi chrześcijanie. [ "W dniu Pana, w niedzielę, gromadźcie się razem, by łamać chleb i składać dziękczynienie, a wyznawajcie ponadto wasze grzechy, aby ofiara wasza była czysta"]*.

Dekalog "poprawiony"

 Przyjęcie niedzieli jako dnia świętego wymagało zmiany trzeciego przykazania dekalogu, który w Księdze Powtórzonego Prawa brzmi:

12 Będziesz zważał na szabat, aby go święcić, jak ci nakazał Pan, Bóg twój.
13 Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę,
14 lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty.
15 Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu.

Z dekalogu - dziesięciu przykazań usunięto również przykazanie drugie (rok 725), zakazujące czczenia jakichkolwiek wizerunku Boga. Przykazanie to, z całą stanowczością utrzymane zostało w Islamie, który od Pierwszych Chrześcijan przyjął zarówno Biblię jak i nauki Jezusa, wielbiąc Go jako jednego z proroków. Dziś widzimy to choćby w protestach dotyczących pojawiania się w prasie wizerunku Allacha. Aby dekalog nadal zawierał dziesięć przykazań, podzielono ostatnie, oddzielając pożądanie żony bliźniego, od pożądania zwierząt i innych wartości materialnych tegoż bliźniego. Otworzyło to możliwość produkcji medalików, pamiątek, jak również zdobienia kościołów wizerunkami Osób Świętych.

Znaczącej zmianie uległo również podejście do pokuty jako oczyszczenia się z grzechu. Od III w. przyjmowana była pokuta jednorazowa, na łoży śmierci. Spowiedź „szeptana" praktykowana dziś w Kościele w Polsce (w innych krajach, np. Francja dopuszczalne jest publiczne wyznanie grzechów tzw. „spowiedź powszechna") wprowadzona została w roku 1215 na Soborze Laterańskim IV. Z pewnością spowiedź taka umożliwia uzyskanie porady w trudnych sprawach, lecz czy tylko takie znaczenie miała ona dla Kościoła stającego się drugą władzą w Państwie? Pozostawię to do oceny czytelnika. Trzeba jednak zaznaczyć, że tajemnica spowiedzi była jedną z najbardziej obwarowanych tajemnic i jej zdradzenie wiązało się z wysokimi karami, lecz tajemnica ta nie obejmuje wniosków ogólnych.

Również nieznanym pojęciem dla Pierwszych Chrześcijan był czyściec. Wprowadził go papież Grzegorz I (590 - 604), co umożliwiło sprzedaż odpustów od kar czyśćcowych i uzdrowienie finansów kurii rzymskiej, a w prawie 1000 lat później doprowadziło do kolejnego rozłamu w Kościele, Reformacji.

Kościół sądzi

Około roku 1000 mamy już Kościół będący silnym ośrodkiem władzy. Jednym z lepszych narzędzi uprawiania polityki w tym okresie stała się ekskomunika. Przykładem może być spór o prawo mianowania biskupów między Grzegorzem VII (papież w latach 1073-1085.) a Cesarzem Niemieckim Henrykiem IV. Grzegorz VII ekskomuniką doprowadza do stawienia się Henryka IV we włosiennicy pod zamkiem w Cannosie, gdzie przez trzy dni i noce oczekiwał na zdjęcie ekskomuniki. Później ta sama broń zwraca się przeciw Grzegorzowi, gdy za wprowadzenie w roku 1074 celibatu i rozbijanie małżeństw, zostaje on ekskomunikowany przez Biskupów włoskich i potępiony przez Synod w Brixen w 1080. Jak widać na tym przykładzie, Kościół już wtedy jest równorzędnym władcy elementem sprawowania polityki, potwierdzającym i odbierającym status "władzy nadanej przez Boga", jak również miejscem silnych walk wewnątrz Kościoła, również z użyciem siły.

Reformy papieża Grzegorza VII prowadziły do wyjęcia Kościoła spod władzy świeckiej, centralizacji władzy papieża oraz zabezpieczenia majątku (celibat).

Równocześnie z wyjęciem spod władzy świeckiej budowana jest kościelna władza sądownicza. Proces jej powstawania rozciągnięty był na ponad 1000 lat. Od początku Kościół dysponował tylko takimi narzędziami jak ekskomunika i pokuta. Jeszcze w roku 1215 IV Sobór Laterański, stwierdza, że tych, którzy odmówią przyjęcia zasad wiary katolickiej, należy ekskomunikować i przekazać w ręce władz świeckich. Kara w pierwszym rzędzie obejmowała konfiskatę całego mienia. W 1231 roku papież Grzegorz IX ogłosił konstytucję Excomunicamus et anathematisamus, która stanowi już podstawę powstania Świętej Inkwizycji. Jurysdykcji Świętej Inkwizycji początkowo podlegali tylko ludzie, którzy przyjęli chrzest. Z pewnością wielu inkwizytorów było ludźmi wielkiej wiary, dbających o nawracanie, lecz świat nie powinien zapomnieć o Gian Pietro Carafa (późniejszego papieża Pawła IV), który deklarował: "Gdyby mój własny ojciec popadł w najmniejszą choćby herezję, własnoręcznie zebrałbym drewno na stos dla niego", czy też, Konrad Dorso, który deklarował: "Spaliłbym i stu niewinnych, gdyby między nimi znalazł się choć jeden winny", jak również tysiącach ofiar zmarłych podczas tortur, spalonych na stosach itd. Święta Inkwizycja jest organizacją, której ciągłość można wyprowadzić po dzień dzisiejszy. W 1908 papież Pius X przekształcił ją w Kongregację Świętego Oficjum, zaś w 1965 Paweł VI w Świętą Kongregację Nauki Wiary.

Z pewnością do działalności sądowniczej należy zaliczyć krucjatę przeciwko Katarom, w czasie którego wyginęła większość populacji ludności Francji Południowej (krucjata ogłoszona w r.1209). O ogromnie strat w ludności niech świadczy fakt, że praktycznie sprowadził do poziomu dialektów języki d'Oc, którymi posługiwała się ludność południowych terenów Francji. 22 lipca 1209, kiedy to zdobyto Béziers, w kościele św. Marii Magdaleny wymordowano 7.000 mężczyzn, kobiet i dzieci, zarówno Katarów jak i katolików, a na ulicach zabito i poraniono kolejnych kilka tysięcy.

Mroki Średniowiecza

Krwawe nawracania mają miejsce przez całe średniowiecze. Przykładem odnoszącym się do naszych obecnych terenów niech będzie wymordowanie ludów bałtyckich Prusów i Jadźwingów. W późniejszych okresach za szczególnie krwawe należy uznać nawracanie Indian Ameryki Południowej, kiedy to w ciągu 100 lat nawracania na chrześcijaństwo z 11 milionowej populacji Indian Pogan w Meksyku pozostało 1.5 miliona Indian Katolików, gdzie np. w Brazylii działał beatyfikowany w 1980 roku Jezuita José de Anchieta, któremu przypisywane są słowa, że „Miecz i żelazny pręt to najlepsi kaznodzieje".

Średniowieczny Kościół doprowadza do upadku medycyny, która była na wysokim poziomie już w okresie neolitu (człowiek neolitu z powodzeniem przeprowadzał operacje trepanacji czaszki, porody cesarskie, zabiegi dentystyczne i stosował leczenie ziołami i innymi dobrami dostępnymi w naturze). Wiedza medyczna przekazywana była z pokolenia na pokolenie poprzez wybranego ucznia. U nas znane były tzw. szeptunki, które wybierały sobie najczęściej ciemnowłose uczennice. Kościół uznaje je za czarownice i pali na stosach (lata 1450-1750 r.). Sądzone były dziewczynki od 9.5 roku życia i chłopcy od 10 roku życia. A do oskarżenia brane były pod uwagę zeznania nawet 2 letnich dzieci. Szacuje się, że tylko w latach 1404 - 1598 spalono na stosie 30 tysięcy kobiet. W czasach tych upadają również inne działy nauki. Musieliśmy dopiero czekać Odrodzenia, okupionego śmiercią wielu wybitnych osób, m.in. Giordano Bruno, który za herezję, że gwiazdy są innymi słońcami, zostaje spalony na stosie (jego inkwizytorem był Robert Bellarmin - od 1599 kardynał, święty Kościoła), aby znowu nauka mogła rozwinąć skrzydła.

Majątek Kościoła

Ciekawym tematem jest majątek Kościoła. Z pewnością Jezus nie wychował się w biedzie. Sam fakt, że mężczyzna sprawującym nad nim w dzieciństwie opiekę był rzemieślnikiem, każe domyślać się, że jego dzieciństwo we względnej (względem jego rówieśników) biedzie nie upływało. Jednak o podejściu Jezusa do gromadzenia majątku można wywnioskować choćby ze słów mówiących, iż łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogaczowi dostać się do bram nieba, zaś przepędzenie kupców ze Świątyni wyraźnie wskazuje, że na wierze interesów robić nie wolno. Sam też w swoim życiu (patrząc na słowa Nowego Testamentu) zabiegał raczej o dobra duchowe niż materialne. Gromadzenie dóbr materialnych przez Kościół potwierdzone została bullą papieską "inter nonnullos"(r.1326 r.), w której uznano za herezję fakt, że Jezus i apostołowie nie posiadali dóbr materialnych.

Skąd pochodzi majątek Kościoła? O ile na zachodzie pewna część majątku pochodzi z majątków odebranych rodzinom posądzanym za herezję, o tyle w Polsce dość wysoka tolerancja religijna powoduje, że Święta Inkwizycja nie miała możliwości rozwinięcia skrzydeł, stąd należy powiedzieć, że majątek Kościoła pochodzi raczej z darowizn, zarówno władców (obecnie państwa), którzy darowali ziemie na rozwój wiary, za potwierdzenie własnych praw do władzy, lub w ramach ugody w pewnych sprawach moralnych (przykładowo potwierdzona przez Kościół bigamia Kazimierza Wielkiego), jak i też z darowizn prywatnych, czy też wiana wniesionego przez osoby wstępujące do zakonów. Otwarte pozostaje pytanie czy to własność hierarchii, czy też wspólnoty religijnej?

2000 lat historii Kościoła to temat rozległy, który można by omawiać na tysiącach stron. Z pewnością tekst ten nawet nie liznął tematu drogi, jaką Kościół pierwszych Chrześcijan pokonał, aby przekształcić się w średniowieczny Kościół Katolicki. Jest to tylko próba historycznego, zarysowania tematu. A z pewnością dowodzi ona prawdy, że historia pisana jest przez tych, co wymordowali bohaterów.

Źródła: Tekstu tego na pewno nie należy traktować jako pracę naukową ani też w pełni obejmującą temat. Dlatego też jako źródło podaję Wikipedię. Niektórzy zarzucają jej mogące pojawiać się błędy, lecz ma ona niezaprzeczalną zaletę, jest dostępna czytelnikowi w momencie czytania tego tekstu. Dzięki czemu może on sprawdzić i ewentualnie skorygować prezentowane tu fakty.

* Dzieje Apostolskie


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Październik 12, 2008, 19:18:33
Większość tego tekstu jest kompletnie bez wartości, ponieważ odnosi się jedynie do Rzymskiego Katolicyzmu, nie zaś Chrześcijaństwa jako takiego. Więc jaką ma wartość?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Październik 12, 2008, 20:35:29
Większość tego tekstu jest kompletnie bez wartości, ponieważ odnosi się jedynie do Rzymskiego Katolicyzmu, nie zaś Chrześcijaństwa jako takiego. Więc jaką ma wartość?

Ueh, Loukasie twój post nie jest tu zbytnio trafiony. Przecież cały temat odnosi sie do Rzymskiego katolicyzmu - 'Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia'... wiec?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Październik 12, 2008, 20:59:10
Większość tego tekstu jest kompletnie bez wartości, ponieważ odnosi się jedynie do Rzymskiego Katolicyzmu, nie zaś Chrześcijaństwa jako takiego. Więc jaką ma wartość?

Ueh, Loukasie twój post nie jest tu zbytnio trafiony. Przecież cały temat odnosi sie do Rzymskiego katolicyzmu - 'Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia'... wiec?

więc Loukas po prostu ciągle zaprzecza i krytykuje, bo to potrafi jeszcze jako tako robic


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Październik 12, 2008, 21:03:38
OTO TEKST Z STRONY ateista.pl

80 pytań dookoła teizmu

Jeden z czytelników Ateisty.pl nadesłał nam anglojęzyczny zbiór osiemdziesięciu pytań „które zrobią z Ciebie ateistę”. Artykuł ukazał się po angielsku na stronie www.infidelguy.com, a u nas został opublikowany za zgodą właścicieli wspomnianego serwisu.

Pytania, które znajdują się w tym zbiorze mogą być trywialne, błahe, ale i bardzo głębokie. Ponadto niektóre z nich mogą dostarczyć dużą dozę humoru, lecz niestety również wprawić w niesmak wierzącą część naszych czytelników. Można tutaj znaleźć również pytania poddające w wątpliwość pewne tezy tylko pozornie, jeśliby przyjąć pewne dogmaty.

Zapraszamy do tej dość prowokacyjnej lektury oraz zachęcamy wszystkich o udzielanie sobie odpowiedzi, które obalają tezy postawione w tych pytaniach i twierdzą o istnieniu Boga – oczywiście uważamy za wątpliwe podważenie tychże tez, ponieważ by którąkolwiek z nich obalić należy przyjąć irracjonalny dogmat. [Przy niektórych pytaniach załączono odpowiedź, pozostało tak jednak by zachować zgodność z oryginałem – przyp. tłum.]

[Kolejność identyczna z oryginalną, tłumaczenie możliwie najbardziej dosłowne. Nie wprowadzałem zmian w treści, chociaż wiele razy chciałem coś wyciąć lub dodać by poprawić wartość merytoryczną – przyp. tłum.]

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za obrazę uczuć religijnych wynikłą z lektury tekstu. Wszystko co poniżej, jest pół żartem, pół serio. Jeśli ktoś poczuje się urażony, to z góry przepraszamy. Zarzuty prosimy kierować do autorów.


1. Dlaczego Bóg zawierzył przekazywanie Jego słowa jednemu ze swoich omylnych dzieci? Przecież wie, że ludzie są grzesznikami. Czy profesor odważyłby się powierzyć jednemu ze swoich studentów misję prowadzenia wykładów, podczas gdy przyszłość pozostałych studentów wisiałaby na włosku? Jeżeli Bóg tak nas pokochał i chce byśmy byli przy nim, dlaczego sprawił, że nasze wieczne dusze zostały postawione w obliczu takiego niebezpieczeństwa?

2. Jeśli Szatan jest największym oszustem, skąd mamy wiedzieć, że nie wykiwał Chrześcijan skłaniając ich by ubóstwiali go jak Boga (Jahwe) i teraz nakazuje im niszczyć „prawdziwego” Boga w swoim własnym imieniu? – Cice Mool

3. Jeżeli Bóg strącił diabła do piekieł, a piekło jest miejscem wiecznego potępienia, z którego już sam Bóg nie może uratować, to dlaczego kaznodzieje mówią nam, że diabeł przechadza się korytarzami szkół i kusi nastolatków do brania narkotyków i uprawiania seksu przedmałżeńskiego? Strażnik więzienny, który pozwoliłby więźniom uciec, by ci zaczęli zabijać i gwałcić, zostałby z pewnością zwolniony, a nawet osądzony za niekompetencje. - jshanahan@austin.rr.com

4. Wiele razy słyszałem od wierzących, że Szatan jest też obecny w kościołach, dlatego też nawet tam ludzie mają wciąż nieczyste myśli. Jeżeli znalazł tam drogę, skąd Chrześcijanie wiedzą, że nie odkrył również sposobu na przekręcenie Biblii? – The Infidel Guy

5. Jeżeli wszechświat jest wszędzie z definicji, dlaczego teiści pytają skąd się wziął? Jak może być jakieś gdzieś dla wszechświata skoro ten z definicji jest już wszędzie? – Chris & The Infidel Guy

6. Czy Bóg myśli? Jeśli tak, to nie może być wszechwiedzący. Pomyśl o tym. – The Infidel Guy

7. Jeżeli dusza jest niematerialna, a ludzkie ciała materialne to w jaki sposób dusza pozostaje w ciele?

8. Jeśli Bóg jest wszechwiedzący, to jak może być zawiedziony swoim stworzeniem? -Pm453ca@aol.com

9. Jeśli Bóg jest niezmienny, to jaki jest dowód na jego istnienie skoro wszystko wokół nas się zmienia? – The Infidel Guy

10. Czemu Bóg sprowadził na ziemię potop? Przecież nie poskutkował. Zło powróciło. Bóg powinien wiedzieć, że tak się stanie! Więc po co się w ogóle przejmował? – PhineasBg

11. Czemu jest tak, że teiści każą mi zbadać cały wszechświat bym mógł powiedzieć, że Boga nie ma, kiedy w rzeczywistości wystarczy zbadać jedno miejsce i nie znaleźć Boga by stwierdzić, że go nie ma skoro ma być wszechobecny? – Chris

12. Jeśli Eden był naprawdę prawdziwym rajem, to dlaczego Ewa chciała zjeść jabłko? Czyż doskonałe miejsce nie powinno zapewnić człowiekowi wszystkiego, co ten by chciał, tak by nie pragnął już niczego? - keyser soze

13. „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć” (Rz 6, 23). Czy to oznacza, że zwierzęta również grzeszą? A organizmy jednokomórkowe? Czy rośliny grzeszą? Przecież one również umierają, nie tylko ludzie. Dlaczego zwierzę umiera, skoro nie zna moralnej różnicy pomiędzy dobrem i złem? - Nef

14. Dlaczego Wszechmocny Bóg stał się ciałem w celu złożenia w ofierze samego siebie samemu sobie tak by jego stworzenie mogło uciec przed Jego własnym gniewem? Czy w swej nieskończonej mądrości nie mógł wymyślić czegoś, choć trochę bardziej skutecznego? - Omphaloskeptic2@aol.com

15. Jeśli jesteśmy wszyscy dziećmi bożymi i nigdy nie widzieliśmy Boga, czy to czyni nas Jego bękartami? Nie wspominając już o tym, że moja matka nie poślubiła Boga. - hyasynth_vii@yahoo.com

16. Po 11 września wielu ludzi wznosiło dookoła okrzyki: “Boże, pobłogosław Amerykę” (God bless America). Dlaczego tak wciąż mówią? Z tego wynika, że Bóg nigdy niczego nie pobłogosławił. Jeśliby to uczynił to 11 września nie miałby nigdy miejsca. Teiści zwykli mówić, że „wszystko jest częścią bożego planu”. Skoro tak, to dlaczego ścigamy Bin Ladena? Czyż nie był on wraz z innymi terrorystami jedynie wykonawcą bożego planu? Wygląda na to, że Bin Laden i terroryzm nie jest naszym wrogiem, lecz Bóg.

17. Chrześcijanie mówią, że Bóg nie jest twórcą chaosu. A co powiesz na Wieżę Babel? - The Screaming Monkeys

18. Chrześcijanie twierdzą, że umierające dziecko idzie prosto do nieba. Dlaczego więc są tak przeciw aborcji? Wszystkie dzieci są pozbawiane okazji by pójść do piekła. A może też Bóg oczekuje od nienarodzonych płodów przyjęcia nauk Jezusa? - dissolvedego@satannet.org

19. Dlaczego Bóg ma uczucia (zazdrość, złość, smutek, miłość, itp.) jeśli jest wszechmocny, wszechwiedzący i wszechobecny? Uczucia powstają w reakcji na coś, więc jak Bóg może na coś reagować skoro jest wszechwiedzący i ma przewidziany plan?

20. Jeśli Jezus Chrystus jest rzekomo ciałem stworzonym przez wszechmocnego Boga… jak jest możliwe, że nie odziedziczył Grzechu Pierworodnego? Pamiętaj, jest rzekomo człowiekiem i jednocześnie Bogiem i jeżeli rzeczywiście był w pełni człowiekiem jak i Bogiem, musiał odziedziczyć Grzech Pierworodny. ??? – His Lordship, Lucifer

21. Jeśli Bóg jest ojcem Jezusa, to jak wygląda jego DNA? Czy Bóg ma spermę? Jeśli nie, to skąd Maria wzięła DNA potrzebne do stworzenia Jezusa? To czyni Marię aseksualną, a Jezusa dziewczynką, gdyż nie było chromosomu Y. - chris_crispy@hotmail.com and Rebe2amble@aol.com

22. Nigdy nie dostałem zdalnie sterowanego autka, gdy byłem dzieckiem, chociaż tak bardzo się o nie modliłem. Czy gdybym prosił o potępienie, Bóg spełniłby moje życzenie?... Uff, dzięki Boże! - dissolvedego@satannet.org

23. W Dniu Sądu Ostatecznego Jezus ma się pojawić w chmurach. Jak więc chrześcijanie po drugiej stronie globu go zobaczą? Czy będą miliony Jezusów? A co z ludźmi, którzy pracują pod ziemią? - Rebe2amble@aol.com

24. Od prawdziwego muzułmanina wymaga się, by nie robił niczego, czego nie robił prorok Mahomet. Jeśli ktoś pamięta, była kiedyś wielka debata, nt., kiedy muzułmanie mogą jeść owoce mango. Jeśli to prawda, to dlaczego do diabła islamscy fundamentaliści latają samolotami?

25. Gdyby ziemia została całkowicie zalana podczas potopu, każde żywe stworzenie by zginęło poza tymi, które przetrwałyby na arce. Skąd więc wzięło się tyle unikalnych gatunków np. w Australii, których nie ma nigdzie indziej na Ziemi?

26. Skoro Bóg jest wszechwiedzący i „jest miłością”, dlaczego doprowadził do stworzenia dziecka [człowieka], gdy wiedział, że to dziecko pewnego dnia się go wyprze i będzie musiało spędzić wieczność płonąć w jeziorze ognia? Gdybym był Bogiem nie zrobiłbym tego; mam więcej miłości do ludzi niż On. - TiredTurkeyProd

27. Jak Niebo może być krainą zupełnej błogości, skoro wiemy, że ludzie, których kochaliśmy i troszczyliśmy się o nich smażą się teraz w Piekle? – The Infidel Guy – ODPOWIEDŹ: - Gdy dostaniemy się do Nieba nie będzie bólu. Bóg wyczyści nasze wspomnienia o umiłowanych mogących być w Piekle, gdyż nie chce byśmy doświadczali ból.

28. Objawienia mają miejsce na Ziemi. A co gdy skolonizujemy Księżyc, Marsa lub zasiedlimy trwale stację kosmiczną? Czy uciekniemy od „wyroku”? – Ray Sommers – ODPOWIEDŹ: Bóg pojawi się i tam. – Jim

29. Wielu ludzi wierzy w duchy. Moje pytanie: „Dlaczego jest tak, że ludzie widzą tylko duchy ludzi lub zwierząt domowych? Czemu nie neandertalczyków lub jeszcze lepiej, dinozaurów? To byłby koszmar, zobaczyć ducha Brontozaura przechadzającego się po mieście.

30. Skoro Bóg cofnął morze, tak by Mojżesz i Żydzi mogli uciec przed Egipcjanami, to dlaczego nie otworzył bram obozów koncentracyjnych? – Guilherme Hoffmann

31. Czemu dano nam wolną wolę, kiedy obowiązkiem w naszym życiu jest podążanie zgodnie z tym, co nam kazano? Musimy przestrzegać zasad pod groźbą kary. Czy to jest wolna wola? – Gandalfs Nephew

32. “…Pan - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży,…” (Iz 40, 28) . Jeśli to prawda, to dlaczego Bóg odpoczywał siódmego dnia?

33. Za każdym razem, gdy idę na pogrzeb, ksiądz mówi coś w rodzaju: “Bóg wezwał tę duszę do Nieba”, lub “Bóg powiedział, że czas iść do domu”, lub coś takiego. Jeśli Bóg wzywa tych ludzi do „domu”, to dlaczego zamykamy morderców w więzieniach? Jak możemy kogokolwiek osądzić za wykonywanie woli bożej?


34. Czy Adam i Ewa mieli pępki?

35. Konserwatywni Żydzi używają imienia Jahwe jako imienia Boga, gdyż jego prawdziwe imię jest przypuszczalnie niewymawialne. Moje pytani brzmi: Jak ludzie mogą wzywać imię Pana na daremnie, kiedy nikt w rzeczywistości nie zna jego imienia?

36. Czemu Bóg jest przeważnie określany jako “On”?

37. Jeśli urodzisz się opóźnionym czy to oznacza, że twoja “dusza” jest również opóźniona? – Matt Edwards

38. Planeta Ziemia, jak jesteśmy wiarygodnie poinformowani ma kilkanaście miliardów lat [ok. 4,5 mld lat – przyp. tłum.]. Ostatnie dinozaury wymarły jakieś 70 milionów lat temu. Homo sapiens, jedyna forma życia według chrześcijańskiej doktryny, która jest jedynym obiektem zainteresowań Boga wg. ich poglądów nie jest starsza niż 100 000 lat. W jaki sposób w świetle tych faktów judeo-chrześcijański Bóg spędzał te miliardy lat, póki nie stworzył ludzi, którzy sprawili, że stał się taki zajęty? – Trish Huesken/John Perkins

39. Skoro człowiek jest stworzony na wzór i podobieństwo Boga, to czy oznacza to, że Bóg ma penisa? – Terry Clark

40. Czemu nie możemy poczekać, aż dostaniemy się do Nieba by czcić Boga?

41. Jaki jest cel modlitwy? Co ograniczona istota może powiedzieć wszechmocnemu i wszechwiedzącemu bóstwu, czego ono by jeszcze nie wiedziało?

42. Skoro Bóg ma w stosunku do Ciebie plan, który nie może zostać zmieniony, to naprawdę masz wolną wolę?

43. Jeśli “dusza” jest całym tobą (esencją), to dlaczego jeśli masz wypadek, tracisz pamięć, nie funkcjonujesz i możesz być sparaliżowany to waży o tym uszkodzenie mózgu, a nie tak ważna „dusza”? – Matt Edwards

44. Chrześcijanie lubią mówić dużo o tym, co Jezus poświęcił. Ale skoro Jezus był wszechwiedzącym Bogiem, to czy w momencie, gdy umierał nie wiedział, że za mniej niż 3 dni znajdzie się w Niebie by rządzić? Jeśli Jezus „żyje” i króluje w Niebie to co tak naprawdę poświęcił? – Cyndy Hammond

45. Skoro wszechmocny Bóg chce byśmy wszyscy go poznali, to dlaczego nie wszyscy go znają?


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Październik 12, 2008, 21:03:57
46. Gdzie jest Piekło i Niebo? Wierzono, że Niebo jest gdzieś w chmurach, do czasu, gdy współcześni astronomowie nie dowiedli czego innego.

47. Skoro dzieło boże jest tak doskonałe to po co mężczyznom sutki?

48. Skąd Adam i Ewa mogli wiedzieć, że to źle być nieposłusznym w stosunku do Boga, jeśli nie zjedli jeszcze owocu drzewa poznania dobra i zła? Nie można ich pociągać do odpowiedzialności, jeśli nie zdawali sobie sprawy z tego, co robią.

49. Skoro Bogu nie pasowały nieobrzezane członki, to dlaczego wpierw stworzył mężczyznę z napletkiem?

50. Jeśli Bóg jest wszechwiedzący to nie ma rzeczy, którą moglibyśmy go zaskoczyć? Jeśli tak, to czemu tak często reagował na to co robimy?

51. Jeśli reinkarnacja jest prawdą to jak to możliwe, że populacja rośnie? Skąd się biorą te dodatkowe „dusze”? – Matt Edwards

52. Czemu wszechmocny, wszechobecny Bóg potrzebuje pomocy ludzi lub aniołów by głosić swoje słowo i je spełniać?

53. Jak Jezus wstąpił do Nieba wraz ze swym ciałem, kiedy Paweł mówi, że ciało nie może dostąpić Królestwa Niebieskiego? (1 Kor 15, 50)

54. Skoro Bóg chce byśmy żyli prawo i wybierali „dobro”, to czemu stworzył zło? (Iz 45, 6:7). Nie wspominając o tym, że już wiedział, którzy ludzie nie wybiorą „dobra”, więc po co tworzył ich na początku? Wygląda na to, że wielu rodzi się po to by iść do Piekła.

55. Słyszę chrześcijan mówiących cały czas o wojnie pomiędzy Niebem a Piekłem. Jeśli to prawda, to czy Bóg ma ograniczenia mocy? Tylko człowiek prowadzi wojny, ze względu na ograniczenia i z przezorności. Bóg ma wszystko: wszechmoc i wszechwiedzę, nie ma powodu do wojny.

56. Biblia jest pełna zdań zaczynających się od: “I Pan zobaczył”. Czy nie wiedział o tym już wcześniej?

57. Biblia twierdzi, że na początku Bóg stworzył Niebo i Ziemię. Nie mówi nic o wszechświecie. Niektórzy powiedzą, że niebo było przestrzenią kosmiczną, a w takim razie, kiedy Bóg stworzył Niebo duchowe? A jeśli niebo było duchowym Niebem, to kiedy Bóg stworzył wszechświat?

58. Jeśli chrześcijanie mówią, że wiedzą, iż Bóg istnieje i czyni cuda, to na co im wiara? Wiara to nie wiedza.

58. Przeszczepy mózgu w końcu będą możliwe, a gdzie będzie wtedy dusza?

60. Jeśli Bóg naprawdę chce byśmy go poznali, to dlaczego nie wszczepił wiedzy o nim w nasze umysły w momencie narodzin? W ten sam sposób, jak twierdzi wielu teistów, wszczepił nam poczucie dobra i zła.

61. Jeśli Bóg był ojcem Jezusa (nie Józef), to dlaczego drzewo genealogiczne Jezusa jest poprowadzone przez Józefa? – Cyndy Hammond

62. Chrześcijanie mówią, że skoro my i nasz wszechświat jest inteligentnym dziełem, to musiał zostać stworzony przez Boga. Ale wtedy Bóg również nim jest, więc kto go stworzył? – Rathish Sriparavastu

63. Dlaczego prawie każdy atrybut Boga jest równoznaczny z nieistnieniem? (np. bezcielesny, niematerialny, niezgłębiony, niezrozumiały, niewypowiedziany, niepoznawalny itp.)

64. Czemu Bóg nie pojawi się przed każdym w tym samym czasie? Wszyscy na świecie by wiedzieli, że on istnieje. I proszę nie mówić, że już to próbował. Z pewnością Bóg wie dokładnie jak przekonać do siebie nędznego człowieka.

65. Cytując za Nowym Testamentem (Mt 5, 17:18): „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.” Więc skoro Jezus wciąż nie zmienił „prawa” to czemu nadal nie palimy wiedźm, kamienujemy cudzołożnic i nieposłusznych dzieci, nie zabijamy homoseksualistów, nie wyganiamy ludzi pracujących podczas Sabatu (pielęgniarki, lekarze itp.), nie rozlewamy krwi na ołtarze, nie urywamy głów małym ptakom, no i oczywiście nie składamy bogom ofiar z ludzi. – Sheila L. Chambers

66. Jeżeli wierzący mogą przyjąć, że Bóg zawsze tu był to dlaczego nie mogą zaakceptować podobnej i bardziej prawdopodobnej tezy, że wszechświat istniał od zawsze w pewnej formie?

67. Jeśli historia Arki Noego jest prawdziwa to co Noe robił z odchodami wszystkich zwierząt? Nie było nawet odpowiedniej wentylacji. Cholera, a co jadły mięsożerne zwierzęta? A gdzie były dinozaury i jednorożce w tym wszystkim?

68. Który miłosierny bóg przyjmuje w ofierze swoją własną kreację? Zwłaszcza syna? – Reverend Heresy

69. Czy Jezus był Bogiem pod ludzką postacią? Jeśli tak, to Bóg ratował nas przed samym sobą. Trochę samolubne, czyż nie? To jest to, co chrześcijanie bezwiednie głoszą przyjmując, że Jezus jest Bogiem.

70. Wielu chrześcijan twierdzi, że człowiek nie może osądzać wyroków boskich jako złe, ponieważ Bóg ma plan i jest właśnie Bogiem. To stawia nas w sytuacji, w której musimy uznać, że nikt nie może również stwierdzić czy Bóg jest dobry. Czy w takim razie Bóg jest amoralny? Wygląda na to, że moralność jest subiektywnym pojęciem różniącym się w zależności od kultury. W takim razie, jak możemy osądzać Boga w którąkolwiek ze stron?

71. Czemu Bóg stworzył niewierzących i karze ich za bycie takimi, jakimi ich stworzył? – Cyndy Hammond

72. Czym jest plan boski? Wszechwiedzący, wszechmocny Bóg nie potrzebuje planów. Plany są znakiem ograniczenia mocy. Robimy je, bo nie jesteśmy wszystkowiedzący, ani wszechmocni. Dla Boga plan lub projekt jest tylko czymś, co robi go bardziej ludzkim jak Ty i ja. Ograniczonym.

73. Wielu ludzi wierzy w istnienie duszy. Jeśli przypuszczalnie możemy widzieć, wąchać, smakować, czuć oraz słyszeć bez naszego ciała to czy je potrzebujemy? Czyż ciało nie jest marnotrawstwem? Czemu nie jesteśmy po prostu „duszami” unoszącymi się w przestrzeni? – Matt Edwards

74. Jak miłościwy i kochający Bóg może oglądać miliardy swoich dzieci płonące wielokrotnie przez całą wieczność?

75. Przed wynalezieniem pisma (5000 lat p.n.e.), na jakiej podstawie Bóg sądził ludzi, którzy umarli zanim został spisany tekst hebrajski i grecki (Biblia). [tłumaczenie dosłowne] - agent2g@aol.com

76. Jak dusze mogą się palić? Czyż nie są one istotami niematerialnymi? Słyszałem coś o duchowych spłonięciach ale… sza! Bóg na pewno wysila się tylko po to by torturować dzieci, które kocha. Jak ktoś może trzymać się barbarzyńskiej wiary, że coś musi umrzeć by uspokoić bóstwo po popełnieniu złego uczynku? – Nickolaus Wing

78. Chrześcijanie mówią, że wszystko jest częścią boskiego planu. Jeśli tak, to co za różnica czy się modlą czy nie? – Rathish Sriparavastu

79. Dlaczego SIDS (Syndrom Nagłej Śmierci Noworodków) ma w ogóle miejsce? Czemuż Bóg miałby pozwolić żyć dziecku przez tak krótki czas? Czemu nie dać mu po prostu się nie urodzić? – Terry Clark

80. Czemu Bóg nie zakazał Adamowi i Ewie jeść z innego magicznego drzewa? - damon@internetwis.com


tłumaczenie: Przemysław Piela


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Październik 12, 2008, 21:09:22
30. Skoro Bóg cofnął morze, tak by Mojżesz i Żydzi mogli uciec przed Egipcjanami, to dlaczego nie otworzył bram obozów koncentracyjnych? – Guilherme Hoffmann

to mi się najbardziej podoba ;D


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Październik 12, 2008, 21:54:05
Enigmo, temat odnosi się do RK, ponieważ w potocznym rozumieniu jest to całe chrześcijanstwo! Przynajmniej w Polsce, na pewno - również argumentacja dotyczy spraw chrześcijanskich in genere, nie tylko RK. Moje zdanie jest więc uprawnione.

Mora... większość z tych punktów jest bardzo infantylna i opiera się na pewnych fałszywych aksjomatach dotyczących religii. Jeśli postawisz mi paczkę kawy, chętnie odpowiem na wszystkie 88...

Cytuj
30. Skoro Bóg cofnął morze, tak by Mojżesz i Żydzi mogli uciec przed Egipcjanami, to dlaczego nie otworzył bram obozów koncentracyjnych? – Guilherme Hoffmann
Poruszając się tylko w obrębie Pisma Hebrajskiego - Bóg owszem, wyprowadził Żydów z niewoli egipskiej, ale za to sam wpędził ich w babilońską, prawda? Ta cała kwestia dotyczy problemu boskiego przyzwolenia na cierpienie, dość sprytnie ukrytego w paraleli biblijnej. Ale niczego wiecej - o tym zaś nawet i ja tutaj sporo pisałem.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Septerra Październik 12, 2008, 22:53:20
Przy niektórych punktach nieźle się uśmiałem :) Dla kogoś ślepo wierzącego kościołowi, byłoby to zaprzeczeniem większości dogmatów. Szkoda tylko, że tacy ludzie nie potrafią myśleć. Nie chcą.

Upadnie katolicyzm, to nie jest pytanie typu "czy" to jest pytanie typu "kiedy". Odpowiedź - kiedy ludzkość wkroczy w, jak to Carlin ładnie określił, "Age of Reason".

Można by na wszystkie pytania odpowiedzieć "po swojemu", ale jak chce się być w 100% zgodny z konserwatywnymi naukami kościoła, będzie jeden duży FAIL.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Październik 12, 2008, 23:12:49
Mora, bardzo zabawne są te 'infantylne' pytania, ale to znów odbiega od tematu wątka. Miał to być temat o katolicyżmie czyli kościele Rzymsko-katolickim. Nalezałoby wiec oddzielić tą czesc, bo mieszacie pojecia

Loukasie, troche luzu, nie każdy ma tak zacne podejście do chrześcijaństwa rzymskiego, czy prawosłwnego. Odpuśćmy sobie tą dyskusje bo juz mi sie nie chce główkowac gdzie jest kolejny oftopic :P

Cytat: Mora
30. Skoro Bóg cofnął morze, tak by Mojżesz i Żydzi mogli uciec przed Egipcjanami, to dlaczego nie otworzył bram obozów koncentracyjnych? – Guilherme Hoffmann
Nie Bóg cofnoł morze tylko Mojrzesz swoją laską, Bóg przypilował zeby egipcjanie pobiegli za nimi. Po za tym czas obozów koncentracyjnych, to czas kiedy pan odwrócił oblicze od Izraela - przepowiedziała to min Saba

Cytuj
48. Skąd Adam i Ewa mogli wiedzieć, że to źle być nieposłusznym w stosunku do Boga, jeśli nie zjedli jeszcze owocu drzewa poznania dobra i zła? Nie można ich pociągać do odpowiedzialności, jeśli nie zdawali sobie sprawy z tego, co robią.
Racja  :D

Cytuj
61. Jeśli Bóg był ojcem Jezusa (nie Józef), to dlaczego drzewo genealogiczne Jezusa jest poprowadzone przez Józefa? – Cyndy Hammond
Żeby przypisac jego linie, do królewskiej Davida i Salomona ;) tym samym czyniąc go Mesjaszem i królem

Cytuj
58. Przeszczepy mózgu w końcu będą możliwe, a gdzie będzie wtedy dusza?
Dusza siedzi w sercu, nie w głowie - oo a prezszczepy serca juz są  ::)

Cytuj
67. Jeśli historia Arki Noego jest prawdziwa to co Noe robił z odchodami wszystkich zwierząt? Nie było nawet odpowiedniej wentylacji. Cholera, a co jadły mięsożerne zwierzęta? A gdzie były dinozaury i jednorożce w tym wszystkim?
Arka Noega ma być przenośnią, dinozaury zgineły wieki temu

Cytuj
69. Czy Jezus był Bogiem pod ludzką postacią? Jeśli tak, to Bóg ratował nas przed samym sobą. Trochę samolubne, czyż nie? To jest to, co chrześcijanie bezwiednie głoszą przyjmując, że Jezus jest Bogiem.
;D


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Październik 12, 2008, 23:19:43
Enigmo, mam nadzieje właśnie, że coś uda mi się ludziom wyjaśnić - tym właśnie, którzy nie widzą różnicy, krytykując chrześcijanstwo za partykularne błędy KRK! Uważam, że to ważne.



Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Enigma Październik 13, 2008, 14:33:56
No dobrze, masz tu ciut racji  :) a wszystko dlatego ze załozyłam ten wątek w nie swoim dziale - inaczej zrobiłabym z tym pożądek  ;)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Mora Październik 24, 2008, 13:46:23
Ciekawe skąd wiedzieli? Czyżby bóg im pomógł? ;D

Niech Wall Street uczy się od Watykanu
(Gazeta Wyborcza, dd/11.10.2008, godz. 12:14)

Kościół kiedyś unikał giełdy, bo fundusze inwestycyjne jeszcze w latach 80. nie dawały gwarancji, że nie włożą pieniędzy w podejrzany moralnie biznes - jak produkcja broni czy prezerwatyw. Jednak dziś Watykan zatrudnia świetnych znawców giełdy - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Niedawno papież Benedykt XVI wykorzystał kryzys finansowy do podkreślenia ulotności dóbr doczesnych. - Obecnie widzimy, że wraz z upadkiem wielkich banków znikają pieniądze. One są niczym. Kto buduje na rzeczach widocznych - jak sukces, kariera, pieniądze - buduje na piasku.

Włoscy ekonomiści żartują: - Niech na Wall Street kupują "L'Osservatore Romano". Watykan świetnie przygotował się na krach. Brytyjski tygodnik katolicki "The Tablet" dotarł do najnowszych raportów, które pokazują, że watykańscy doradcy finansowi już przed kilkoma miesiącami zarządzili odwrót z rynku akcji w obawie przed rychłym krachem.

Stolica Apostolska zdążyła zamienić większość swych rezerw w akcjach oraz funduszach inwestycyjnych na obligacje państwowe, walutę i złoto.

Kościelni finansiści martwią się jednak tanim dolarem, bo obniża on wartość datków płynących z USA do Watykanu i to było główną przyczyną deficytu 9 mln euro, którym Watykan zamknął swój budżet w 2007 roku.



http://biznes.onet.pl/0,1842149,wiadomosci.html


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 24, 2008, 17:57:17
Tak, Watyka jest najwiekszym na swiecie producetem prezerwatyw, ale swoim wiernym zabrania ich uzywac. Hipokryzja na miare  niesotykana. No coz kazde zyski sa dobre , swietosc nie smierdzi.
Kiara


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 25, 2008, 20:12:04
Kiara - bez złośliwości - czy mogłabyć podać jakieś bardziej precyzyjne potwierdzenie swoich słów? Chętnie sięz tym zapoznam.



Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Październik 26, 2008, 12:22:36
Tak, Watyka jest najwiekszym na swiecie producetem prezerwatyw.

yyyy...eeee...??
a gdzie np. mogę o tym przeczytać?
jakiś link do artu, do info... zapodaj.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 26, 2008, 17:43:50
Tak, Watyka jest najwiekszym na swiecie producetem prezerwatyw.

yyyy...eeee...??
a gdzie np. mogę o tym przeczytać?
jakiś link do artu, do info... zapodaj.

Ta informacja pochodzi  gdzies z przed dwoch lat ( nie pamietam dokladnie),czytalam ja w reportazu o brudnych interesach Watykanu. Dotyczylo to rowniez wziecia duzych pieniedzy od Opus Dei na rzecz ratowania Watykanskich kryzysow bankowych. Niestety nie zanotowalam tego artykulu. ale moj przedmowca tez o tym wspomnial , moze on ma link do tej notatki. A moze sami poszukajcie, kto szuka ten znajduje.
Kiara


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 27, 2008, 22:29:58
A moze sami poszukajcie, kto szuka ten znajduje.
Słońce, w tym momencie to Ty [a nie ktoś] wysuwa dosyć ciężkie oskarżenia, więc to Ty powinnaś - na naszą prośbę - je poprzeć, a nie zbywać lakoniczym, lecz jakże charakterystycznym dla Ciebie "sami poszukajcie". W takim przypadku to nic innego jak zwykła potwarz, z której powinnaś się wytłumaczyć. Proponuję - w imię uczciwości - abyś albo wycofała się z tego stwierdzenia której podajesz jako pewnik lub podała namiary na artykuł.

Dla jasności - nie bronię Watykanu, nie neguję, że taki fakt mógł mieć miejsce. Ponieważ zamierzam wykorzystać tę informację w pewnych dyskusjach, to zanim to zrobię muszę znać jej źródło. Nie wyobrażacie sobie, że w poważnej dyskusji powiem "a bo Kiara tak mówiła". :]


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 27, 2008, 22:47:59
Nie doczytałem się nigdzie o prezerwatywach w kontekście Watykanu, choć jeśli kiedyś coś takiego się ukarze to wcale się nie zdziwię.
Ale warto zapoznać się z "Tajemnice Watykanu" i "Historia papiestwa". Chyba dobrze zapamiętałem tytuły, gdyż czytałem to ze 25 lat temu.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Październik 28, 2008, 14:10:21
A moze sami poszukajcie, kto szuka ten znajduje.
Słońce, w tym momencie to Ty [a nie ktoś] wysuwa dosyć ciężkie oskarżenia, więc to Ty powinnaś - na naszą prośbę - je poprzeć, a nie zbywać lakoniczym, lecz jakże charakterystycznym dla Ciebie "sami poszukajcie". W takim przypadku to nic innego jak zwykła potwarz, z której powinnaś się wytłumaczyć. Proponuję - w imię uczciwości - abyś albo wycofała się z tego stwierdzenia której podajesz jako pewnik lub podała namiary na artykuł.

Dla jasności - nie bronię Watykanu, nie neguję, że taki fakt mógł mieć miejsce. Ponieważ zamierzam wykorzystać tę informację w pewnych dyskusjach, to zanim to zrobię muszę znać jej źródło. Nie wyobrażacie sobie, że w poważnej dyskusji powiem "a bo Kiara tak mówiła". :]

Dokładnie, to zwykłe zniesławienie, bez podania żadnych dowodów albo poszlak. Zgadzam się w 100% z artqiem.
Wiarygodność Kiary...... spada..........


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 28, 2008, 18:14:40
Czytalam juz ten artykul dosyc dawno, Czy byl prawdziwy? Mysle ze tak bo inaczej Watykan wyciagnol by konsekwecje. Naprawde jestem ostatnoi bardzo zajeta, pisze duzo mniej, wiec ktos kogo cos interesuje , powinien zadac sobie trud odszukac stare artykuly.Watykan zaciera takie slady, nie sadzcie iz te  informacje beda rozpowszechniane, czesto pozostaja w pamieci tych , ktorzy je przeczytali. http://www.google.pl/search?hl=pl&lr=&q=watykan+producentem+prezerwatyw&start=10&sa=N
Moze wiecej samodzielnosci?
Kiara


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Październik 29, 2008, 08:44:59
no widzisz, nie wymądrzaj się - nie dziwne, że nie znalazłem, skoro napisałaś:

Cytuj
Watyka jest najwiekszym na swiecie producetem prezerwatyw

zamiast napisać, że "posiada swoje udziały w firmach produkująch prezerwatywy". A to różnica. Ja też mogę mieć udziały w firmie produkującej banany, a producentem bananów nie jestem :P

Oczywiście takie zachowanie Watykanu jest nieuczciwe, ale wierz mi - próbowałem znaleźć to, o czym pisałaś przez google i nie znalazłem. Samodzielności mi więc nie brakowało. Raczej już twoje sformułowanie było nieprecyzyjne.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 29, 2008, 21:36:33
Ponieważ pamięć chyba Ci szwankuje to przypomnę co nasmarowałaś:
Tak, Watyka jest najwiekszym na swiecie producetem prezerwatyw, ale swoim wiernym zabrania ich uzywac. Hipokryzja na miare  niesotykana. No coz kazde zyski sa dobre , swietosc nie smierdzi.
Kiara
Jak widać w powyższym poście próżno szukać słów "tak przypuszczam" czy "prawdopodobnie". Znajdujemy natomiast - właśnie zdałem sobie sprawę, że jak nigdy do tej pory - krótkie, precyzyjne stwierdzenie, dodatkowo podkreślone słowem "tak" na początku zdania. Dodatkowo oskarżanie o hipokryzję i to na "miarę niespotykaną".

Cytat: Kiara
Naprawde jestem ostatnoi bardzo zajeta, pisze duzo mniej, wiec ktos kogo cos interesuje , powinien zadac sobie trud odszukac stare artykuly
W takim razie proponuję dać sobie chwilowo spokój z pisaniem w wątkach "przekazy od myślicieli" czy "kod peszerowy..." i przerzucić siły do tego wątku i dzięki temu zakończyć sprawę honorowo. Kompletną bezczelnością jest rzucenie potwarzy i nakazanie nam abyśmy sami sobie poszukali dowodów na tę potwarz, Kiara to mysliciele tak Cię uczą? Ty oskarżasz, więc to Ty podaj dowody. Jeżeli nie masz czasu to może przyblokować Ci możliwość wypowiedzi w pozostałych wątkach abyś mogła skupić się na tym i oskarżeniach? Matko, od kiedy to trzeba udowadniać, że nie jest się wielbłądem?
Oczywiście osobiście też oskarżam pch o wiele rzeczy, lecz zawsze swoje wywody popieram argumentami i faktami. Jeżeli ktoś udowodni, że nie mam racji potrafię się przyznać do błędu zamiast uciekać od odpowiedzialności za swoje słowa. Kiara, to taki jest zalecany przez Ciebie rozwój duchowy i miłość w stosunku do innych?

Apeluję po raz ostatni: podaj precyzyjne źródło tej informacji [a nie lakoniczne: internet - podany link nie zawiera informacji], albo przeproś i wycofaj się ze stwierdzenia. [sprawa: jest producentem czy też czerpie korzyści z produkcji jest w tym momencie dla mnie drugorzędna]. Miej chociaż trochę honoru, bo wiarygodności jak na lekarstwo.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Październik 29, 2008, 21:56:11
ja w tym linku do google, który dałaś kiaro w sumie znajduję tylko 1 krótki komentarz na interii - i nic poza tym


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 29, 2008, 22:52:29
ja w tym linku do google, który dałaś kiaro w sumie znajduję tylko 1 krótki komentarz na interii - i nic poza tym
Nie szukalam w dalszej przeszlosci ( pisalam ze czytalam juz dosyc dawno na ten temat.) Mysle ze nie wszystko dotrwalo do dzisiaj,czesc informacji juz dawno jest usunieta. Jaka jest roznica miedzy finansowaniem ( byciem udzialowcem-wspolwlascicielem czegos, a producetem?) Przeciez ksieza i zakonnice nie staja przy maszynach osobiscie. Jednak oplacanie fachowcow to forma bycia producetem.
Nie wpisuje informacji wyssanych z palca.Jednak nie prowadze katalogu przeczytanych bulwersujacych informacji.
Dla mnie hipokryzja na skale niespotykana jest publiczne gloszenie jednego ( szczegolnie przez koscol, ktoremu ufaja ludzie), a czynienie ( chocby i nieduze rzeczy przeciwnych do ideologji).
Co przystoi przecietnemu Kowalskiemu , nie przystoi takiej organizacji religijnej.
artek, nie wymuszaj na mnie rzeczy niezgodnych z rzeczywistoscia,podalam jedno zrodlo informacji.Jezeli dla Ciebie to za malo poszukaj, a jak nie to rowniez zapytaj mojego przedmowce skad czerpal ta wiedze.
Naprawde nie wiem na czym Ci zalezy?Na poznaniu faktu, czy na doszukiwaniu sie mojej niewiarygodnosci?
Fakt jest faktem, czy chcesz czy nie.
Kiara

ps. Moze wam to pomoze?



serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34174,3302063.html
>Czyżby betonowe stanowisko odziedziczone po JPII miało się
>nadkruszyć?

A może tam chodzi o zwykły biznes, tak jak ze wszystkimi sprawkami kościoła?

Kilka lat temu, chyba w tygodniku NIE, pokazały się informacje o tym że Watykan inwestuje we włoskim przemyśle produkcji prezerwatyw.
Podobno miałby tam mieć ponad 20% udziałów.
Czy robi to bezpośrednio, czy też pośrednio przez własne udziały w obcych spółkach, które to spółki inwestują w przemysł kondomiarski?

Wyszukiwarka archiwum witryny tygodnika NIE jest troszkę upośledzona w udogodnieniach wynajdywania takich kąsków ze starych tekstów.
Czy ktoś wie gdzie w internecie można jeszcze znaleźć na ten temat dokładniejsze informacje?

Czy watykan publikuje swoje dane finansowe?
bóg jest oszustwem

Raczej zaciera skrzetnie slady takich informacji.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 30, 2008, 14:03:57
Kiara, Twoja informacja bedzie faktem gdy przytoczysz wiarygodne źródła, a to czasu tego pozostaje zwykłą potwarzą. Oskarżenie wypowiedziałas prosto i bez niedomówień, a teraz powołując się na NIE uzywasz słów "chyba", "prawdopodobnie". I nie zasłaniaj sięprzedmówcą próbują rozmyć odpowiedzialność - to TY wypowiedziałaś słowa, więc sięz nich rozlicz. To tyle w kwestii "przytoczonych" przez Ciebie faktów.

Z tygodnikiem NIE nawet mnie nie rozśmieszaj. I to ma być wiarygodne źródło informacji szczególnie w odniesieniu do KK? Kiedyś w tym czasopismie była opisana sytaacja zaistniała w parafii znajdującej sięw moim miejscu zamieszkania i... niewiele miało to wspólnego z rzeczywistymi zdarzeniami. To tyle w sprawie wiarygodności "NIE".

I wybacz, ale jeżeli dla Ciebie prośba o podanie źródeł potwierdzających  Twoje oskarżenia jest "czepianiem się" to o czym chcesz wogóle rozmawiać? Czy możesz mi podać Twoją definicję oszczerstwa, potwarzy bądź obmowy?

Co do hipokryzji - hipokryzją jest to co Ty właśnie robisz. Rzuciałaś bezpodstawne - jak na razie - oskarżenia, a doskonale pamiętam jak na "starym" forum z dużym zaangażowaniem wzywałaś admina do przyznania Leszkowi ostrzeżenia bo coś napisał na Twój temat i uważałaś, że oczernił Cię bo nie był w stanie - wedle Twojego osądu - potwierdzić oskarżeń. Hipokryzjąjest również postawa którą w swoim mniemaniu kreujesz - na osobę uswiadomioną, rozwinietą duchowo, pałającą miłością dookoła a jednocześnie rzucającą bezpodstawne oskarżenia.

W świetle powyższego proszę admina/mopa a podobną postawę wobec Kiary. Wnioskuję o ostrzeżenie dla Kiary w przypadku gdy nie da rzeczywistego potwierdzenia swojego oskarżenia, a nie będzie chciała się z niego wycofać i przeprosić. Jednocześnie proszę współforumowiczów o opinię czy wg. nich słowa Kiary można potraktować jako dowody potwierdxzające jej oskarżenie.
 
Drążę temat bo właśnie na tym polega dążenie do prawdy - aby uczciwie zweryfikować różne teorie.



Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 30, 2008, 14:22:20
Ostatni raz. Nie jestem kronikarzem informacji o  Watykanskich nieprawosciach. Informacja jest z przed kilku lat i slad po niej jest zacierany ( to normalne) ale jak widzisz znaja ja tez inni ludzie. NIE,podaje prawdziwe informacje ( forma ich publikacji to juz inna sprawa).Gdyby byly nieprawdziwe gazeta juz dawno by nie istniala.
Natomiast Watykanskie inwestycje finansowe sa ukrywane i gdy tylko ktos je demaskuje poprzez posrednikow zmieniaja nazwy.Natomiast informacje o tym  sa blokowane.
Wiesz arteq po prostu nie osmieszaj sie z propozycja odszukania w archiwach.
Twoja nienawisc do mnie jest godna podziwu, oraz na sile staranie sie podwazenia mojej wiarygodnosci. Zastanow sie dobrze co Ci dolega,i lecz poki czas.To w trosce o Ciebie.
Bo na tym jak i na tamtym forum walczysz z ludzmi doszukujac sie w nich wylacznie zlych intecji .

Kiara

Ps. Jezeli chcesz ze mna jeszcze dyskutowac od tego jest P.W.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: arteq Październik 31, 2008, 10:14:50
Podsumowując:
Kiara rzuciła oskarżenie - fakt
Nie potrafi podać dowodów [a nie przypuszczeń] popierających oskarżenie- fakt

Powyższą sytuację zwykło się nazywać oszczerstwem lub oczernianiem.

Więc co jest więcej do dodania? Nie wiem, czy dla innych forumowiczów dowodami są "jak widzisz [a przecież właśnie nie widzę] znają ją inni ludzie" lub "kiedyś to było zamieszczone". Akceptując tego typu "dowody" będę w stanie dowolnej osobie udowodnić dowolną rzecz - to tylko kwestia [i to w ostateczności] znalezienia pewnej liczby klakierów którzy potwierdzą, ze również o tym słyszeli i stwierdzenie "gdzieś to było zamieszczone". Na szczęście to strona oskarżająca ma udowodnić występek, a nie oskarżana.

Nie czuję do Kiary nienawiści, nie podobają mi się natomiast jej powyższe oskarżenia i to nie ze względu na rodzaj i adresata lecz ze względu na oszczerstwo. Gdybym naprawę jej nienawidził i chciał jej zrobić krzywdę to zgłosiłbym jej oszczerczy post jako obrazę uczuć religijnych [ścigane z urzędu, przeciwnie do zniesławienia - wymagającego powództwa cywilnego]. Wtedy nie byłoby jej już tak łatwo bo musiałaby przedstawić konkretne dowody których tutaj się domagam, a jej powyżej zacytowane byłyby po prostu wyśmiane. To tyle w temacie nienawiści i walki.

Nie uważam za stosowne uciekać się do P.W. - co mam do powiedzenia w tym temacie to piszę - nie mam nic do ukrycia. 
Nie walczę również z innymi forumowiczami - gdy natomiast nie zgadzam się z ich poglądami czy wizją piszę dlaczego, ewentualnie proszę o wyjaśnienia. Jestem jak najbardziej za prawdą. Dlatego jeżeli to co napisała Kiara w odniesieniu do KK jest prawdą przyjmę to do wiadomości i sam jeszcze będę o tym mówił. Nie chcę natomiast oczerniania kogokolwiek bezpodstawnie.

Kiara twierdzi, że moje powoływanie się na jej korespondencję z Leszkiem [aktualnie archiwalną] jest śmieszne. Nie wiem dlaczego tak uważa. Stwierdziłem, ze jest hipokrytką i podałem argumenty przemawiające za tym. Czyżby powoływanie się na fakty potwierdzające prawdziwość naszych słów było śmieszne? No chyba, że dla Kiary - co właśnie nam udowadnia.
Co do prób podważanie wiarygodności kiary - nie mam nic wieęcej do dodania ponadto co już napisałem. Każdy sam dokona oceny.

Według mnie Kiara dopuszcza się oszczerstwa i powinna za to wziąć odpowiedzialność. Dlatego proszę admina/mopa o ustosunkowanie się do mojego wniosku.
Wbrew insynuacjom Kiary nie pałam zawiścią, więc decyzję mopa zaakceptuję bez zbędnych komentarzy.

Do chwili decyzji admina/mopa wstrzymuję sie od dalszych dyskusji w tym temacie.



Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 31, 2008, 12:01:03
Jeszcze raz w trosce o Twoje zdrowie; ZACZNIJ SIE LECZYC, bo nienawisc do mnie przyslania Ci logiczne myslenie.

Moze przeczytaj ta ksiazke a wyjasni Ci ona Twoje watpliwosci, jej nie dalo sie zablokowac.

http://www.geocities.com/legaba2010/bankierzy_boga.htm
A to dodatek do hipokryzji Watykanu;
1968 r. Papiez Pawel VI oglasza encyklike "Humanae vitae", z ktorej skutkami rodziny katolickie borykaja sie do dzisiaj. Jedynymi srodkami regulacji urodzin
 dopuszczonymi przez kosciol pozostaje wstrzemiezliwosc plciowa i metoda kalendarzyka, a kazdy stosunek plciowy ma miec na celu poczecie zycia. Encyklika papieska nie przeszkadza jednak Watykanowi na posiadanie udzialow i czerpanie zyskow z produktow firmy "Instituto Farmacologico Serono", ktora wypuszcza na rynek niezwykle dochodowy srodek antykoncepcyjny o nazwie "luteolas".

Powodzenia.
Kiara


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Michał Październik 31, 2008, 22:45:50

Według mnie Kiara dopuszcza się oszczerstwa i powinna za to wziąć odpowiedzialność. Dlatego proszę admina/mopa o ustosunkowanie się do mojego wniosku.
Wbrew insynuacjom Kiary nie pałam zawiścią, więc decyzję mopa zaakceptuję bez zbędnych komentarzy.

poleciałeś po bandzie  :) i to ostro..

Do chwili decyzji admina/mopa wstrzymuję sie od dalszych dyskusji w tym temacie.

i całe szczęście  8)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Andaren Listopad 17, 2008, 14:26:55
Oto kolejny przykład tego jak kościół sam sobie zaprzecza.

Cytuj
Fetysz – bożyszcze w religiach pierwotnych.

Uważany za wcielenie bóstwa przedmiot naturalny (np. kamień, drzewo, zwierzę, strumień) lub wytworzony (np. figurka, bransoleta, wisiorek). Fetyszowi przypisywano magiczną moc, z tego powodu otaczany był religijną czcią (fetyszyzm), mającą zjednać ludziom jego przychylność.

Jak to mówi biblia nie będziesz miał bogów cudzych przede mną czy jakoś tak ;D

A tu właśnie kościół oddaje cześć przedmiotom krzyżyk, różaniec, zdejmowanie czapki w kościele, przeżegnanie się przed krzyżem itd. Wodzie święconej się przypisuje magiczną moc ;D
Opłatkowi tak samo, były nawet przypadki że opłatek zamieniał się w ludzkie mięso w jamie ustnej tego kto go wziął. Poszukajcie jak nie wierzycie ;]

To jest właśnie czczenie przedmiotów

Pzdr :)


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 17, 2008, 14:55:13
Ale Andaren, wszystkie opisane przez Ciebie przedmioty dotyczą Jezusa, więc o jakich obcych bogów Ci chodzi? Krzyżyk - jako pamiątka męczeńskiej śmierci Jezusa za nasze zbawienie, rózaniec - rodzaj modlitwy do Jezusa i prośba o wstawiennictwo do Niego poprzez jego matkę, zdejmowanie czapki w kościele - jako symbol szacunku dla Boga, przeżegnanie się przed krzyżem - forma wspomnienia/podziękowania za męczeńską śmierć. Opłatkowi nie oddaje się czci [zgodnie z wierzeniami KRK podczas tzw. "obrzedu podniesienia vel eucharystii] następuje przemiana opłatka w ciało Jezusa].
Wydaje mi się, ze po prostu nie rozumiesz o czym mówisz. Bo jeżeli miałbyś się modlić do obrazu, figurki, przedmiotu to lepiej daj sobie spokój.


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Loukas Listopad 17, 2008, 17:52:01
W istocie - współczesny człowiek zdaje się nie rozumieć znaczenia symbolu...


Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 29, 2008, 19:31:07
Zwiastuni Świtu - Świetlana Rodzina, rozdział 8:

..."W jaki sposób pojmujecie kobiecą energię? Z historycznego punktu widzenia Bogini została skazana na wygnanie w Epoce Ryb. Dopiero po upływie pierwszych 500 lat Epoki Ryb osiągnięto porozumienie, zgodnie z którym zaczęto czcić matkę zbawcy, zwanego przez was Chrystusem, a będącego centralnym punktem owej ery. Opowieść o matce i dziecku jest bardzo stara. Prawdę mówiąc liczy sobie tysiące lat. Występowała wśród wszystkich ludów, które wiedziały, że matka obdarzona jest mocą krwi. Tylko ona mogła dawać krew nie będąc zranioną, a była to mroczna magia. Krew kryje bogactwo wszystkiego, czym jesteście, całkowitą sumę waszej wibracji. Pewne rytuały Epoki Ryb nakazywały nawet picie krwi i spożywanie ciała. Czy te słowa czegoś wam nie przypominają? Możecie nazwać je metaforą; my jednak twierdzimy, że wszystko jest zakodowane i posiada głębsze znaczenie, że za prawdą kryje się prawda, a plan kryje się za planem. Prawda zawsze bazuje na umiejętności przechodzenia od zawężonej postaci do ekspansji, od degeneracji do regeneracji. Tak więc, aby poszerzyć swój punkt widzenia, zastanówcie się nad tym, co jest nie do pomyślenia, co jest absolutnie i totalnie śmieszne. Zrozumcie – to, iż zostaliście poinformowani nie oznacza, że zostaliście nawróceni." ...



Tytuł: Odp: Przeniesiony "Katolicyzm - zakłamana i barbażyńska religia"
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Listopad 29, 2008, 19:46:15
temat zamknięty.
trochę offtopowaliśmy.
dyskusja może być kontynuowana w tym temacie:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=783.0


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

equestrian-world hejtforum zoo-cassmitha informatyka faon