Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Paleoastronautyka => Wątek zaczęty przez: Dariusz Październik 21, 2011, 18:45:46



Tytuł: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 21, 2011, 18:45:46
Prapoczątki człowieka i zakazana archeologia
25 lip 2010

Kiedy przed laty Michael Cremo rozpoczął studia nad zapisanymi w sanskrycie antycznymi hinduskimi tekstami, nieoczekiwanie uświadomił sobie, że wiele z nich mówi o niezwykłych przedmiotach i urządzeniach. Teksty te opisywały także ludzką cywilizację, która rozwijała się na Ziemi setki milionów lat temu! Takie informacje wcale nie sa wyjątkowe wyłącznie dla tradycji starożytnych Indii, lecz można je spotkać w wielu innych antycznych tekstach.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/07/Michael-Cremo.jpg)

Michael Cremo doszedł wówczas do wniosku, że jeżeli w tych historiach jest choć  ziarno prawdy, to musi istnieć jakaś fizyczna ewidencja istnienia takich cywilizacji. Aby sie o tym przekonać zaczął studiować osiągnięcia współczesnej archeologii. Przedzierając ię przez opasle dziela naukowe nie znalazł on jednak nic co wskazywałoby, że ludzka cywilizacja mogla sięgać w przeszłość tak daleko jak podejrzewał. Większość opisow początkow rodzaju ludzkiego zgadzała sie ze sobą, uznając, że człowiek w podobnej do naszej formie pojawił się jakieś 150 tys. lat temu. Przed nim świat miały zasiedlać rozmaite małpoludy, z których człowiek miał dopiero wyewoluować do obecnej swojej formy.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/07/Zakazana-archeologia.jpg)

Michael Cremo to jednak badacz dociekliwy. Rozczarowany oficjalnymi książkami historycznymi, siegnął do bezpośrednich zapisków archeologów pracujacych przy odkopywaniu rozmaitych kultur. Zainteresował się także badaniami geologów, paleontologów, antropologów i zoologów, które publikowano w oficjalnych czasopismach historycznych. Dzięki temu nie tylko poznał on ich dorobek, ale przy okazji nauczył sie kilku podstawowych europejskich języków. Czytanie zajęło mu aż 8 lat, ale podczas lektury znalazl on setki artykułów opisujących znalezienie ludzkich kości, przedmiotów codziennego użytku, odcisków stóp, których wiek oceniano na wiele milionow lat.

Zdumiewające było to, że niewiele z takich raportów zostało włączonych do kanonu dzieł naukowych opisujących powstanie człowieka. Wszystko wskazwało na to, że wiedza taka była skutecznie filtrowana, zanim trafiła na łamy książek. Wypracowane standardy wiedzy nie pozwoliły na obiektywną ewaluacje ewidencji. Nauka – ta pisana przez duże N – stworzyła za to system policyjnej kontroli nad naszą wiedzą. Wszystko co nie pasuje do uznanego modelu tej wiedzy jest bezwzględnie odrzucane. W przypadku teorii na temat powstania człowieka, bez problemu publikuje sie wszystko to co popiera teorię Darwina a odrzuca inne spojrzenie, uznając je za „nienaukowe”. Z kolei pod adresem nieortodoksyjnie patrzącej na problem osoby wysuwa sie oskarżenia o oszustwo i wmawia się popełnienie szeregu błędów. Często argumenty te brane sa wprost z powietrza i uzywane z całą bezwzglednością po to tylko, aby móc odrzucić inną opinię w kwestii powstania człowieka.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/07/Lucy.jpg)

To z tego powodu Michael Cremo sam siebie nazywa zakazanym archeologim, bo jego wnioski i popierająca je ewidencja nie ma szans na to, by być prezentowana na salach uniwerysteckich a jego znaleziska archeologiczne ignoruje się w najważniejszych światowych muzeach.

Przyznanie się do tego, że człowiek istnieje od milionów lat zniszczyłby dorobek tysięcy uniwersytetów, ale przede wszystkim poddałby w wątpiwość materialistyczne podejście do powstania ludzkiego życia – co miałoby szereg konsekwencji – od życia duchowego począwszy, aż po efekt ekonomiczny.

W 1974 odnaleiono szkielet stworzenia, które uznano za najstarsze szczątki doczesne człowieka. Szkielet należał do kobiety i naukowcy szybko nadali jej pieszczotliwe imię Lucy. Lucy była dziewczyną niewielką, sięgała niespełna 1 m. wzrostu i żyła ok. 3.5-4 mln. lat temu. Mimo. że Lucy bardziej przypominała swym wyglądem małpę niż człowieka, bardzo szybko okrzyknięto ją naszym praprzodkiem. Nawet jej imię nie było przypadkiem, bo dodatkowo uczłowieczało jej szczątki w naszych oczach. Tymczasem Lucy ma niewiele wspólnego z rodzajem ludzkim. Grupa naukowców uważająca ją z praczłowieka ewoluującego w stronę homo sapiens uważa, że Lucy poruszała się w pozycji pionowej. Tymczasem inni naukowcy widzą w niej stworzenie spedzające większość swojego życia – dosłownie – na drzewie. Układ kości wskazuje, że Lucy znakomicie skakała z gałęzi na gałąź. Mimo to Lucy uparcie promowana jest jako nasz praprzodek. Ostatnio znaleziono kości małpoluda, którego okrzyknięto mężczyzną Lucy i nazwano go Big Ben. Żył on w tym samym co Lucy okresie. Przy Lucy to prawdziwy olbrzym, bo mierzy sobie 150 cm. wzrostu. Taka roźnica wzrostu pomiędzy płciami wskazuje dodatkowo, że mamy raczej do czynienia z małpami niż ludźmi.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/07/Slady-ludzkie-w-Laeoli.jpeg)

Tymczasem zamiast na siłę uczłowieczać Lucy, nieoczekiwanie można znaleźć ślady istnienia człowieka w takiej jak my formie, żyjącego na tych samych terenach co Lucy. Jesli przyjrzec sie stopie Lucy, nietrudno zauważyć, że jej wielki palec u nogi był bardzo dlugi i poruszał się w taki sam sposób jak kciuk ręki i byl po prostu chwytny. W Laetoli, w Tanzanii znaleziono odciski stóp hominida z przed 4 mln lat, który zostawił po sobie takie same odciski stóp jak nasze. Odciski stóp zostały odnalezione przez sławną archeolożkę Mary Leakey. Nie jest to jedyny dowód na istnienie współczesnie wyglądająceo czlowieka w czasach gdy po ziemi chodziła Lucy. W 1860 r. prof. Giuseppe Ragazzoni badając osady geologiczne w okolicy Castenedolo (niedaleko Brescii) odkrył ludzką czaszkę, identyczną z naszą, która rownież miala 3.5 – 4 mln lat. Prof. Ragazzoni odnalazł w okolicy czaszki także ludzkie szkielety z tego samego okresu.

(http://nowaatlantyda.com/wp-content/uploads/2010/07/czaszka-prof.-Ragazzoniego.jpg)

Jednak nie zmienia to faktu, że wciąż wtłacza się dzieciom w szkołach do głowy ewangelie wg. Darwina, że naszymi praprzodkami były małpy. Potwierdza to tylko, że żyjemy w czasach dyktatury intelektualnej w której tzw. „nauka” przejęła cechy, którymi okreslano do tej pory religię.

http://nowaatlantyda.com/2010/07/25/prapoczatki-czlowieka-i-zakazana-archeologia/


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Betti Październik 22, 2011, 09:49:35
Zakazana archeologia i prapoczątki człowieka 2


Oficjalna nauka, jaką wykłada się uczniom większości szkół na świecie głosi, że człowiek pojawił się na ziemi pomiędzy 100 tys. a 200 tys. lat temu dzięki ewolucji i wywodzi się od prymitywnych małp człekokształtnych. Stoi to w sprzeczności choćby z sanskryckimi tekstami, które opisują egzystencję człowieka w czasach znacznie wcześniejszych. Tymczasem prorocy ewolucjonizmu co jakiś czas oglaszają światu, że znależli kości małpoluda, który jest brakującym ogniwem ewolucji i potwierdza tym samym prawidlowość całej tej teorii Darwina. Co do kultury wedyjskiej, która w swych tekstach opisuje znacznie wcześniejsze – niż ustalone przez naukę dzieje – człowieka, to nauka z kolei umiejscawia początek jej istnienia na 3500 lat a wedyjskie teksty jako wytwor bujnej wyobraźni. Ludzie z tej kultury mieli przybyć na pólwysep Dekan z pólnocnego zachodu i stworzyc tam cywilizację. Księgi wedyskie ani słowem nie wpominają o takiej migracji i wg. nich wygląda na to, że cywilizacja w dzisiejszych Indiach istniała od niepamiętnych czasów. Z zastanawiających przyczyn ewidencja taka w magiczny sposób umyka zajmującym sie tym tematem historykom.
System który promuje nowe odkrycia naukowe czy inne podejście do znanych już historii działa poprzez recenzje. Naukowiec, który napiszę ksążkę na temat swoich odkryć zanosi ją do wydawcy. Wydawca z kolei usuwa z książki imię i nazwisko autora a także wszelkie ślady, które pomogłyby innym odkryć dane personalne autora i posyła rękopis innym naukowcom, którzy są specjalistami w tym samym co autor temacie. Oni z kolei po przeczytaniu takiej pozycji piszą recenzję, na podstawie której wydawca podejmuje decyzję o drukowaniu lub odrzuceniu danej pracy naukowej. Sytem ten wydawałoby się zapewnia obiektywne podejście do każdego problemu naukowego i powinien byc motorem promocji nowych myśli i teorii. W praktyce jest jednak zupełnie odwrotnie i system recenzentów, działa jak pole minowe, gotowe rozszarpać każdego autora, który ośmiela się myśleć inaczej niż akademia.
homas E. Lee był kanadyjskim archeologiem, który odnalazł kamienne narzędzia na wyspie Manitoulin położonej na wodach Jeziora Huron. Narzędzia znaleziono w formacji geologicznej, której wiek określono na 70 tys. lat.
Oficjalna nauka mówi jednak, że ludzie w Ameryce Północnej pojawili się najwcześniej 25 tys. lat temu i dlatego nie mogło ich być 70 tys. lat temu. Z tego powodu uniemożliwiono archeologowi zamieszczenia artykułu o tym odkryciu w żadnym branżowym czasopiśmie.

W 1988 r. kurator Imperial Valley College Museum w El Centro w Kalifornii – George Miller – zauważył, że wiele kości mamutów jakie pokazywano w muzeum ma na sobie naciecia niewątpliwie wykonane ludzką ręką. Kości mamutow znaleziono na pustyni Anza Borrego. O określenie daty kości i nacięć poproszono naukowców z US Geological Survey, którzy do badań użyli izotopu uranu. Data jaką ustalono to 300 tys lat. (!) Badania powtórzono – tym razem używając metody paleomagnetycznej a także badając wiek wulkanicznego popiołu jaki znaleziono nieopodal. To cofnęlo datę do 750 tys. lat (!!!). George Miller napisał na ten temat artykuł naukowy, który nigdy nie został opublikowany, bo recenzje innych naukowców na ten temat były miażdżąco negatywne
W 1970 r. geolog Virginia Steen-McIntyre prowadziła badania archeologiczne wraz z grupą naukowców w rejonie Hueyatlaco w Meksyku. Tam rownież odnaleziono kamienne narzędzia. Do zbadania ich wieku użyto kilku metod i okreslono, że mają one conajmniej 250 tys. lat. Archeologowie jednak odrzucili wyniki tych badań, bo taki wiek narzędzi stał w sprzeczności z oficjalną teorią naukową na temat początków ludzkiej cywilizacji na kontynencie północnoamerykańskim. Virginia Steen-McIntyre nie chciała dać za wygraną i postanowila wydać książkę na ten temat niezależnie, ale i tu napotykała na szereg trudności. Eksperci w dziedzinie cywilizacji w Ameryce Środkowej kategorycznie odrzucali możliwość istnienia cywilizacji w Hueyatlaco 250 tys. lat temu a samą Steen-McIntyre określili jako głupią, niekompetentną, nieszczerą, żądną sławy oportunistkę.
Jeden ze współczesnych historykow pisał książkę o Alfredzie Russelu Wallace, który razem z Darwinem stworzył podwaliny teorii ewolucji. Autor chcial zamieścić w książce kilka esejów o nim, napisanych przez ludzi znających dorobek Wallace’a. Jednym z nich byl zakazany archeolog – Michael Cremo. Nazwisko Cremo natychmiast sprawiło, że książka wpadla w kłopoty, aby wydostać sie na światlo dzienne. Warunkiem było oczywiscie usunięcie eseju Cremo. Autor spełnil to życzenie i książka się w końcu ukazała i dlatego nie podam na NA jej tytułu ani nazwiska autora.

Tych kilka przykładów ilustruje jak bezwzględne jest podejście oficjalnej nauki do wszystkiego co narusza ustalony porządek rzeczy. Nauka skostniała i niestety powoli przeistacza sie w siłę powstrzymującą rozwój naszej cywilizacji.

(http://www.boldtalks.com/media/thumbnail/speaker-detail-image/b6cbbb688e9ce795eb809ad42515ffa3/20100310_dr.-cremo-pic-4-6.jpg)


http://nowaatlantyda.com/2010/12/04/zakazana-archeologia-i-prapoczatki-czlowieka-2/


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: barneyos Październik 22, 2011, 13:35:28
Uzupełnieniem i kontynuacją wyżej przedstawionej książki jest pozycja: Ślady sprzed milionów lat Michaela Baigenta (tego co napisał Św.Graal Św.Krew)


http://www.nieznany.pl/Slady-sprzed-milionow-lat-pbi-183.html


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Betti Październik 23, 2011, 20:08:17
Zakazana przeszłość człowieka

Generalnie jest tak.: była sobie ziemia, potem zwierzaki, potem ludzie… ludzie zaczęli od kamienia łupanego, potem wynaleźli ogień, potem koło i całe długie lata doprowadziły do tego, że ja siedzę dzisiaj z laptopem na kolanach i smaruję ten tekst.

Szczyt naszej cywilizacji - tego uczą się dzieci w szkołach, za to dadzą zabić się nasi ojcowie i dziadkowie. Jeżeli ktoś był i jest najmądrzejszy na świecie to tylko my i to co dzisiaj mamy. Na dzień dzisiejszy.

Nasze wielkie rozwinięcie cywilizacyjne spowodowało, że zamiast się utwierdzać w przekonaniu, że jesteśmy jedyni i najlepsi – zaczynamy tracić powód do samouwielbienia. A im więcej badacze kopią w dół tym bardziej znika nam uśmiech z twarzy i zastępuje go wielki znak zapytania.

Kim tak naprawdę jesteśmy?

Mitologia starożytna i stare opowieści nie są dzisiaj traktowane jak bajki, ale raczej jako wskazówki do poznania przeszłości i przewidywania przyszłości.  I to przeszłości nie tyle naszej, co tych, którzy przed nami zamieszkiwali ziemię, a po których pozostały tylko opowieści przekazywane z pokolenia na pokolenie, metalowe tabliczki, zwitki papirusa czy fragmenty szkieletów. To wszystko badacze wykopują z piasków pustyni i nawet już nie dziwią się dlaczego ich odkrycia archeologiczne zanim trafią do gazet są starannie filtrowane by pasowały do obowiązującego modelu wiedzy - wiedzy obowiązującej w świecie nauki.

Co rusz rzuca się mediom informacje o znalezionym szkielecie jakiegoś człekopodobnego, który na bank ma być naszym przodkiem. I nieważne, że siedział na drzewie całe życie – ważne, że przypomina małpę, a przecież małpa to nasz przodek jest przecież :)

Podobno jesteśmy na ziemi od około stu czy dwustu tysięcy lat. To bardzo krótki okres biorąc pod uwagę wiek ziemi. I pewnie nikogo nie dziwi, że jakaś małpa żyła kilka milionów lat przed nami. Widać miała ona większe możliwości przetrwania niż my…

Co się więc takiego stało, że my zaczęliśmy niemiłosiernie dewastować świat w zasięgu wzroku?

Pewnie nic co by usprawiedliwiało nasze przeświadczenie, że byliśmy, jesteśmy i będziemy jedynymi myślącymi na tej ziemi. Pewnie nie jest to wynik zejścia z drzewa (po cholerę mieliśmy tam siedzieć, albo dlaczego małpy z niego nie zeszły do tej pory) ani nagłe, nie wiadomo skąd wymyślenie koła. Pewnie nie jest to wynik jakiegoś cudu.

Pewnie jest to efekt normalnego, następującego po sobie ciągu zdarzeń, które wyznacza Matka Natura regularnie mieląc swoją ziemię tak jak rolnik orze ją jesienią, by po okresie spokoju ziemia mogła ponownie wydawać plony.

Potop biblijny czy wszelkie wizje proroków sprzed lat mówiące o nadchodzących apokalipsach z dołu i z góry były jeszcze niedawno wyśmiewane a dzisiaj stają się przedmiotem badań naukowców by przewidzieć cykliczne prezenty, które może zesłać nam Bóg z nieba pod postacią zwykłych asteroid.

Kopanie w piasku  w okolicach Piramid zaowocowało tym, że teren wokół wykopalisk został zamknięty dla mediów, a buldożery kopią teraz nie tyle na szerokość co w dół by sięgnąć do najstarszych tajemnic tego regionu.

W okolicach Zatoki Meksykańskiej badacze natrafili na przemielone szczątki ludzkie, zwierzęce i jeden diabeł wie czego jeszcze, zepchnięte pod wodę – tak jakby szła jakaś lawina i zabierała ze sobą wszystko co stanęło jej na drodze…

 Nie wiemy jeszcze jaki był ogrom nieszczęścia tych szczątek i co tak naprawdę się wydarzyło, ale możemy domyślać się, że dzieje mieszkańców naszej planety to nie tylko My… to także losy tych, po których nic nie pozostało i tych,  których losy dopiero poznajemy.

Zapraszam was dzisiaj do obejrzenia, krótkiego filmu o tym co znaleziono, a co nie trafiło do oficjalnych podręczników historii o naszej bytności na ziemi. Obejrzyjcie to, co mogłoby zniweczyć dorobek uniwersytetów, a przede wszystkim podejście do powstania ludzkiego życia i co mogłoby wywrócić porządek naszego zorganizowanego istnienia.

lex.



Wiecej: http://www.eioba.pl/a/3fv3/zakazana-przeszlosc-czlowieka#ixzz1bdM3zuNS


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Październik 23, 2011, 22:04:53
Bardzo ciekawe spostrzeżenia i myśli!

Problem polega na tym, że owi prawomyślni "naukowcy" nie odnaleźli dotąd - obok szczątków homo sapiens sprzed milionów lat - resztek po współczesnych im bankomatach, komputerach i automatach z Coca-Colą  ;)
Nie odkryto też ruin ówczesnego Wall Street i Białego Domu, albo Kremla. Czyż można sobie wyobrazić jakąkolwiek "cywilizację" bez takich artefaktów...?  ;)

Mam nadzieję, że dożyję czasów, kiedy ten stereotyp zostanie definitywnie obalony! Bo prawda jest bezcenna.


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Październik 24, 2011, 19:07:20
wklejam filmik z postu Betti-
http://www.youtube.com/v/rURJ5NyqLgs?version=3&hl=pl_PL
pozdr. :)


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 10, 2011, 21:11:54
Ciekawe, nie powiem ...


Cytat: Liga Opiekunów
3.4 Dwanascie plemion


     Ponownie, minelo kilkanascie tysiecy lat, podczas ktorych to istnialy okresy wzglednej stabilnosci i niestabilnosci, kiedy to Tara stabilizowala i wyrownywala swoja siec magnetyczna.
     Podczas tego cyklu, tworcy Turaneusiam zdecydowali, ze podejma sie jeszcze jedenego eksperymentu - ponownie zasieja swoj gatunek ludzki, lecz tym razem w systemie Ziemi. Tym razem mialo to byc dokonane wolniej - wzorzec genetyczny oryginalnego prototypu, mialby byc rozbity na czlony lub podwzorce. Kazdy z wzorcow mial zostac uzyty do stworzenia "mniejszego" prototypu, lub podgatunku pierwotnych Taruneusiam. Pakiet genetyczny rozbity zostal na dwanascie jednostek, z ktorych kazda zawierala po dwa podstawowe atrybuty pierwotnego wzorca. Pierwotny wzorzec posiadal 12 nici DNA. Dwanascie jednostek zostalo rozdzielonych na indywidualne pakiety, a nastepnie spolaryzowane. Kazdy z dwunastu podgatunkow, zostal przeznaczony na poziomie genetycznym, do ponownego powiazania swoich spolaryzowanych nici w jedna kompletna jednostke. Z chwila, kiedy kazda z dwunastu grup istot lub plemion, przezwyciezylaby trudnosci dualnosci zakodowanej wewnatrz ich struktury genetycznej, wowczas zostalaby zrownana z plemionami, ktore uczynily to samo. Poprzez ten proces, ludzki gatunek genetyczny z czasem ewoluowalby w jedna calosc swojego pierwotnego wzorca. Bladzace elementy, ktore w wyniku krzyzowania z rasami zwierzecymi, zostaly zmutowane, bylyby rozmutowane, pozostawiajac za soba czysty kod ludzkiego prototypu. Byl to i wciaz jest plan, ktorego wypelnienie mialo potrwac  kilkaset tysiecy lat, jesli gatunki bylyby w stanie ewoluowac, a nie popadac ponownie w deewolucje.
     Wasze biblijne historie o pochodzeniu, oraz o powodzi, wylonily sie wlasnie z tego dramatu. "Upadek" w biblijnym znaczeniu, reprezentuje cofniecie w ewolucji z powodu krzyzowek ze zwierzetami, w wyniku ktorych doszlo do mutacji formy, oraz katastroficznych wydarzen, ktore niemalze doprowadzily do wyginiecia gatunku 550 milionow lat temu. Wersja tego opowiadania, popularnego w waszycg czasach zostala przekrecona i przekombinowana w stosunku do swojego oryginalnego, symbolicznego znaczenia. "Powodz" w waszym opowiadaniu przedstawia okres czasu, kiedy dwanascie podgatunkow ludzkich zostalo rozsianych po Ziemi. Dramat Sodomy i Gomory jest przetlumaczeniem wydarzen z Atlanydy/Lemurii, ktore wydarzyly sie na Tarze przed powodzia, oba te elementy zostaly polaczone w nowa wersje, niosac ta samo przeslanie, lecz przeksztalcony kontekst czasu. "Adam" i "Ewa" byli symbolicznymi personifikacjami, reprezentujacymi polaryzacje podgatunkow DNA, oraz narodziny dualnosci swiadomosci. Symboliczna historia o Adamie i Ewie zostala sama w sobie przekrecona w stosunku do swojego prawdziwego znaczenia, ktore w formie alegorycznej oznaczalo polaryzacje dwunastu pojedynczych nici DNA podgatunkow. Wasza wersja promuje idee, ze "Ewa zostala stworzona z zebra Adama", co symbolicznie daje do zrozumienia, ze mezczyzna zostal stworzony jako pierwszy. Polaryzacja DNA, a w jej rezultacie narodziny dualnosci plci, wydarzyly sie jednoczesnie. Dalej zacheca sie was, abyscie wierzyli, ze kobiete stworzona, zeby sluzyla mezczyznie, aby pomniejszyc jej wartosc, zeby odgrywala sluzalcza role. Znieksztalcenia te, zostaly wam rozmyslnie ofiarowane, aby ukryc przed wami i powstrzymac moc, oraz madrosc, jaka tkwi wewnatrz zenskiej formy swiadomosci. Dzieki tym znieksztalceniom, nie przezwyciezonoby polarnosci lub dualnosci wewnatrz kazdego z dwunastu podgatunkow, a tym samym, dopelnienie ludzkiej ewolucji ku pelnej, wysoko rozwinietej formie, nigdy nie doszloby do skutku.
     Tak samo, jak prawdziwi stworcy ludzkiego prototypu pragneli ujrzec urzeczywistnienie sie roli gatunkow ludzkich jako opiekunow Ziemi i Tary, istnieja takze sily o wielkiej mocy, ktore chca, aby plan ten sie nie powiodl. Jesli ludzie beda w stanie wypelnic swoje ewolucyjne poslannictwo, Ziemia oraz inne pola rzeczywistosci, nie beda dluzej dostepne do eksploatacji. Wowczas beda chronione przez gatunki o rownej mocy i wiekszej wiedzy, anizeli te, ktore pragna wykorzystywac te rzeczywistosci. To wlasnie z tego miedzywymiarowego konfliktu, wylonily sie walki "dobra" ze "zlem" oraz "Boga" z "diablem". Jedna grupa zaawansowanych istot, chce ujrzec ludzi, jak ewoluuja do calosci, rownosci, oraz wspoltworzenia, podczas gdy druga grupa istot pragnie zahamowac rozwoj ludzkosci, aby mogla kontynuowac wykorzystywanie ich surowcow dla celow sluzenia sobie. Ostatnia z grup, reprezentuje grupa sil ciemnosci lub zla wewnatrz nieswiadomej, ludzkiej zbiorowosci, podczas gdy poprzednia z nich pojawila sie w waszych mitologiach bogow.
     Z powodu tak zwanych "kosmicznych konfliktow", obie strony poczynily starania, w annalach waszej historii, aby wyszkolic ewoluujacych ludzi. Jeden zestaw nauk poprowadzi ludzi ku rozwojowi, drugi zas ku cofnieciu w rozwoju. W trakcie rozwoju waszego gatunku, sily, ktore nie chca aby wam sie powiodlo, nagminnie stosowaly taktyki znieksztalcania pomocnych wam nauk. Wiekszosc z waszych obecnych nauk jest tak skazonych przez te znieksztalcenia, ze prawdziwe znaczenie pierwontych nauk, zostalo zatracone, lub zastosowane w sposob powodujacy efekt przeciwny do zalozen tych nauk. Na przelomie historii ofiarowano ludzkosci wiele nauk w celu wsparcia ich rozwoju. Wasze spekulacje na temat starozytnych astronautow przynoszacych wiedze, oraz nowinki technologiczne na Ziemie, sa dosyc dokladne. Taka metoda wsparcia dla waszej kultury byla rzeczywiscie czesto stosowana w historii waszego rozwoju. Okreslone kultury mogly bezposrednio wspoldzialac z podroznikami z innych systemow. Jedna z takich grup sa starozytni Egipcjanie, inna zas Melchizedecy, grupa ktora podzielila sie, aby stac sie tymi co zwiazali sie z wiara Chrzescijanska i Judaizmem. Wielu z poprzednikow Celtow i Druidow, jak rowniez i wiele innych rodow, bylo zaangazowanych w bezposrednie kontakty z miedzygwiezdnymi nauczycielami. W takim, czy innym czasie, nauczyciele ci wspoldzialali z ludzmi wszystkich podgatunkow, pomagajac im stworzyc podstawy ich mitorogii, oraz historii stworzenia, a takze ich psychologie i technologie. Grupa nauczycieli, z ktora chcielibysmy, abyscie sie zaznajomili, sa wspomnini wczesniej Zionites.



                                 
3.5 Silikatowa Matryca


     Zionites wspoloddzialywali bezposrednio z kultura waszymi starozytnych Egipcjan, a przed nimi dosyc znaczaco zaangazowani byli w kulture Sumerian. Kultury te, nie tylko obdarzone byly wiedza, ale rowniez nasycone darem miedzygwiezdnego zasiewu. Zionites bowiem czesto krzyzowali sie z ludzmi, dodajac potencjal swojego kodu genetycznego do kodu rozwijajacych sie ludzi. Okreslone grupy tych "specjalnych" ludzi zostaly zasiane, a to genetyczne nasienie zostalo rozdzielone pomiedzy rasy wewnatrz dwunastu plemion, za posrednictwem dalszych krzyzowek. Zionites wybrali sie w podroz wstecz, w czasie dajac waszym gatunkom kod transmutacji (czyt.przemiany). Ten "genetyczny pakiet" wniesiony przez Zionites nazywamy Silikatowa Matryca, lub Krysztalowym Genem. Silikatowa Matryca zawiera oryginalna strukture, dwunastoniciowego  kodu DNA, pierwotnego prototypu ludzi z Tary (Turaneusiam). Obecnie istnieje on wewnatrz duzej ilosci ludzi, jako utajona sekwencja kodu genetycznego, ktora nalezy uaktywnic. Z chwila, kiedy zostaje aktywowana, umozliwia ona postepujaca transmutacje formy. Nie wszyscy ludzie nosza ten kod, oraz nie wszyscy noszacy ten kod, potrafia zniesc jego pelna aktywacje, lecz ci, ktorzy nosza ta matryce (zawarta w wewnatrz materialu komorkowego zwanego obecnie "odpadowym DNA") maja potencjalna zdolnosc przyspieszonej ewolucji. Wewnatrz swojej genetycznej przyslony, posiadaja oni utajona zdolnosc do transmutacji struktury komorkowej, ktora pewnego dnia pozwoli im na przemierzanie portali czasu, oraz miedzywymiarowych przejsc, bez zniszczenia biologicznej formy.
     Chociaz sa tez i inne nauczajace rasy, ktore mialy pobne zaangazowanie w sprawy ludzkiej populacji, to jednak zadne z nich nie posiadaly kombinacji genetycznej pozwalajacej na takie zaawansowanie w ludzkiej biologii. Ludzie noszacy wspomniane wczesniej nici DNA, maja predyspozycje do wielowymiarowej percepcji, miedzywymiarowej komunikacji, oraz do wziec przez UFO na mocy Umow Duszy. Zionites pracuja z waszej przyszlosci, oraz przeszlosci, prowadzac swoich wybranych ku wypelnieniu ich genetycznego wzorca, za pomoca ktorego, ludzie ci beda asystowac przy ustanawianiu kodow dla zaawansowanej ewolucji gatunkow.
     Mimo ze Zeta byli, po czesci odpowiedzialni za stworzenie tej mistrzowskiej rasy, to wielu z nich zyje w strachu przed nimi. Ich "dzieci" staly sie znacznie madrzejsze i potezeniejsze od nich samych, oraz kontynuowaly przylaczenie sie do miedzygwiezdnych grup, bedacych zancznie dalej poza percepcja Zeta. Ci z Zeta, ktorzy krzywdza ludzi i naruszaja ich prawa, oraz ci, ktorzy nie zgodzili sie pracowac w braterstwie, maja przeciwko sobie groznego przeciwnika. Zeta pracujacy zas na rzecz pokoju, postrzegaja te istoty z pelnym szacunku strachem. Nastapi czas w waszej przyszlosci, kiedy zainscenizowany zostanie kontakt z Zionites. Wiele z doswiadczen wziec w waszych obecnych czasach, przeprowadzanych jest w celu wspierania ludzkiej populacji w przygotowaniach do tego spotkania. To przyszle wydarzenie jest celem ukrytym za eksperymentami genetycznymi przeprowadzanymi obecnie przez Zeta, Aethien i ludzi z umowami duszy. Hybrydowe istoty ludzko-Zeta ("biali", "niebiescy", "brazowi" i inni) pelnia instrumentalna role w uczynieniu tego wstepu udanym.


3.6 Ciaze ludzkich hybryd
...

http://zkosmosu.blogspot.com/2011_04_01_archive.html


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 20, 2011, 21:10:55
Skąd wzięli się ludzie? Jakie są nasze początki?
Czym jest Gaja? Czym jest Tara? Czym jest Ziemia? A może właściwszym byłoby pytanie: skąd wzięła się Ziemia?

Polecam: http://zkosmosu.blogspot.com/2011/09/tom-2-rozdz-1-tajemnice-amenti.html

                http://zkosmosu.blogspot.com/2011_09_01_archive.html

Prostym językiem opisana nasza historia. ;D
Wierzyć nie wierzyć, poczytać warto. ;)


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 23, 2012, 16:02:32
Starożytni Kosmici - czyli jak powstało życie na Ziemi




Tak jak pisaliśmy, że 450.000 lat temu na Ziemi zapoczątkowany został cykl człwieczeństwa, tak i nasze zebrane dowody i kwestie w tej sprawie zaczyna dostrzegać nieufne media. Nie wiemy co sprowadza na ten tor okoliczne mas media, ale zapewne chęć pokazania ludziom faktu zaufania, by np. za ileś tam lat to wykorzystać. Ważne jest że w końcu ktoś z mediów odważył się zwrócić uwagę na ninniejsze fakty.
 TV HISTORA w końcu ujawnia sekretny cel ludzkości, skąd się wzieło i jak ludzkość jest hodowana do celów wyższych. Jednakże kilka tysięcy lat temu, na Ziemię przylecieli Reptilianie i to właśnie oni zaczęli niszczyć to co nasi przodkowie czyli "Starożytni Kosmici" zapoczątkowali. Iż dzisiejszy materiał poświęcony jest telewizji która pomogła nam w wielu kwestiach, przygotowaliśmy ich materiały, na które już teraz poniżej zapraszamy...
 
http://www.youtube.com/v/vxb0bbJe9Mg?version=3&hl=pl_PL
 



 Aktywność słoneczna trwa w systemie ciagłym przez 11 lat. Co ma to wspołnego z Jezusem, jako dzieckiem z Gwiazd? Wiele iż ten czas aktywności liczony jest jako 1 dzień! Jezus żył w Ziemskim czasie okres 33 lat, w więc 3 cykle słoneczne uważane za 3 dni. To właśnie te dni były tzw. zejściem do piekieł jakim jest Ziemia. Ziemia jest więzieniem dla dusz iż ciało w jakim się obecni ludzie znajdują to klony, a nie czysta postać z jakiej zostały stworzone. Owe skafandry są klonem do jakich wyszarypwane są dusze zostały wcielane z tzw. tunelu giezdnego, jaki umierający widzi gdy odchodzi z tego świata. Dusza w postaci stworzonej jest niematerialna więc, aby ją usiedlić, reżimowcy niebios stworzyli powłokę cielesną składającą się z masy przyciągające dusze do Ziemi. Za pomocą reinkarnacji dusze wracają na Ziemię by się gorszyć i łączyć się z nasieniem potępionych. Nie wiem czy wiecie, ale sperma uważana jest do dziś za białą krew.

cd., tu- http://tvń24.pl/starozytnikosmici.html


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: chanell Marzec 02, 2012, 00:35:41
Tajemnicze pochodzenie człowieka


http://www.youtube.com/v/A1NawJTAVUg?version=3&hl=pl_PL


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Ramzes3 Marzec 06, 2012, 23:48:53
Gdyby Michael Cremo miał możliwość nagrania przypadku jaki miał miejsce w domu mojej teściowej paręnaście lat temu to myślę, że niejeden tzw. naukowiec zaniemówiłby z wrażenia. Sprawa dotyczy nieznanego urządzenia, które pogrzebane było przez miliony a może nawet setki milionów lat w pokładach węgla kamiennego a następnie zostało uruchomione pod wpływem temperatury w zwykłej kaflowej kuchni! Zdarzenie to miało miejsce zimą w porze wieczorowej. Ja przebywałem w pokoju obok pomieszczenia kuchennego, w którym znajdowała się kaflowa kuchnia ogrzewana węglem kamiennym. W pewnym momencie usłyszałem głos szwagierki "o jakie rażące światło wychodzi z popielnika!". Po chwili moja żona powiedziała "a teraz jaki słup światła unosi się ponad kuchnią" po czym zaczęła mnie wzywać abym szybko przyszedł. Po wejściu do pomieszczenia kuchennego nie zauważyłem niczego nadzwyczajnego i szczerze mówiąc nie dowierzałem relacji żony o tym co miała widzieć. Na jej prośbę odsunąłem tzw. fajerki i wtedy zaniemówiłem z wrażenia. W rozgrzanym do białości węglu z którego unosił się fioletowo-niebieski płomień zauważyłem fragment skamieniałego drewna do którego przytwierdzony był również rozgrzany do białości  przedmiot wielkości około 4 cm, który do złudzenia przypominał miniaturowy ludzki mózg! Po obwodzie tego mózgu rozmieszczone było kilka czerwonych punktów. Od punktu do punktu przeskakiwała cieniutka czerwona iskierka. Po każdym połączeniu się iskry z tymi punktami następowała jakby eksplozja olśniewającej bieli. Po kilku minutach  obserwacji wyjąłem ten "mini mózg" szuflą i położyłem na blasze kuchni. Przez około 15 minut można było obserwować efekt rozbłysków olśniewającego światła i pewnie trwałoby to jeszcze dłużej ale na prośbę teściowej, która obawiała się wybuchu wyniosłem to niezwykłe urządzonko na dwór. Niestety na drugi dzień okazało się, że rozleciało się ono na drobne granulki. W sumie do dnia dzisiejszego zadaję sobie pytanie jaką techniką wykonano urządzenie, które potrafiło przetrwać miliny lat i jeszcze na dodatek po upływie tego czasu działało! Od dwóch nie znających się osób - mediów uzyskałem identyczną odpowiedź:
"to był fragment urządzenia rozruchowego statku kosmicznego", który uległ katastrofie. Jedna z tych osób podała, że przed zderzeniem się statku z Ziemią byli na niej ludzie ubrani w zwierzęce skóry.


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: east Marzec 07, 2012, 14:46:01
Ramzes3 , podziwiam technikę utylizacji pozaziemskiej technologii w Twoim wykonaniu ;)
Cytuj
Po kilku minutach  obserwacji wyjąłem ten "mini mózg" szuflą (..) wyniosłem to niezwykłe urządzonko na dwór
  ;D


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Ramzes3 Marzec 07, 2012, 17:28:17
East myślę, że ubrałeś to bardzo ładnie z poczuciem humoru ale też uważam, iż większość forumowiczów wolałaby podziwiać nie tyle utylizację co samo działanie tego kosmicznego "odpadku". Szkoda, że nie posiadałem w tym czasie żadnej kamery bo słowa tylko w niewielkim stopniu oddają to co można było zobaczyć na własne oczy.


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Kiara Marzec 07, 2012, 17:35:46
Ale to bardzo ciekawe zdarzenie Ramzesie3 , czasami nieznane nas zaskakuje  znienacka.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 07, 2012, 20:17:51
Kalendarz Adama
16 kwi 2010

http://www.youtube.com/v/z1fSKHDv0RE?version=3&hl=pl_PL

Położone na skraju klifu w południowej Afryce leżą porozrzucane szczątki najstarszej na Ziemi struktury stworzonej ludzką ręką. Pod wpływem emocji nazwano je Kalendarzem Adama, bo jego budowniczowie stworzyli być może pierwszą ludzką cywilizację na Ziemi. Te spektakularne ruiny zostały odkryte w 2003 roku przez Johana Heine, przyjaciela Michaela Tellingera.

Kalendarz Adama jest starszy od sumeryjskich kalendarzy z 3760 p.n.e. a także od kalendarza Majów. Precyzyjnie wskazuje on północ, południe, wschód i zachód a także przesilenia i równonoce.
Wokół tego Kalendarza odprawione były starożytne rytuały.

Dwa pionowe równoległe głazy w centrum Kalendarza pokazują miejsce wschodu słońca w dniu jesiennej równonocy.

Najstarsza wyrzeźbiona sokola głowa Horusa jest także częścią Kalendarza Adama, każdego dnia dumnie witając wschód Słońca.

Kalendarz Adama zbliża nas do początków współczesnego człowieka bardziej niż jakiekolwiek inne archeologiczne odkrycie. Prawdopodobnie zmusi to nas do zrewidowania całej naszej wiedzy o powstaniu człowieka.

M Tellinger


http://nowaatlantyda.com/2010/04/16/kalendarz-adama/


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Astre Marzec 08, 2012, 00:58:32

 Przez około 15 minut można było obserwować efekt rozbłysków olśniewającego światła i pewnie trwałoby to jeszcze dłużej ale na prośbę teściowej, która obawiała się wybuchu wyniosłem to niezwykłe urządzonko na dwór. Niestety na drugi dzień okazało się, że rozleciało się ono na drobne granulki. .

Czyli błąd w sztuce. Trzeba było wynieść i... natychmiast ugasić. A nie pozwolić, aby uległo destrukcji.


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Ramzes3 Marzec 08, 2012, 11:11:41
Astre być może masz rację ale jeżeli pierwszy raz w życiu masz do czynienia ze zjawiskiem na widok którego opada Ci dosłownie szczęka to niestety ale trochę trudno jest pomyśleć logicznie jak to zabezpieczyć. Wtedy akurat wydawało mi się, że powolne wychłodzenie na mrozie tego urządzenia będzie dobrym rozwiązaniem. Do tego wszystkiego dochodziły jeszcze obawy domowników co do możliwości wybuchu. Urządzenie po wychłodzeniu pokryło się jakby białym proszkiem i nic nie wskazywało, że ulegnie ono destrukcji. Prawdę mówiąc jeszcze parę lat później to co pozostało po tym urządzeniu cały czas przejawiało swoje działanie energetyczne w postaci zwiększania lub zmniejszania swojego pola energetycznego, raz dawało odczucie ciepła a innym razem chłodu. 


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Marzec 10, 2012, 07:06:45
Maszynerię sprzed 400 milionów lat odnaleziono w Rosji- czyli cofając się w czasie.... :o
admin, pt., 2012-03-09 21:08

 
Fotografia tajemniczego artefaktu znalezionego na Kamczatce

Archeolodzy z Uniwersytetu w St. Petersburgu prowadzili wykopaliska na odległym półwyspie Kamczatka, w okolicy miejscowości Tigil. Odkryli dziwną skamielinę, wygląda jak jakiś mechanizm. Autentyczność tego znaleziska jest potwierdzona.

(http://innemedium.pl/sites/default/files/imagecache/zdjecie_640-480/kamchatka01russia.jpg)
 

 

Według archeologa, Jurija Golubeva, odkrycie zaskoczyło naukowców, co do swej natury, co najmniej nadzwyczajnej, zdolnej zmienić historię a nawet prehistorię.

 

To zresztą nie pierwszy raz, kiedy odnajdywane jest coś, co wywraca ogólnie przyjmowana wersję historii. Zwykle konsekwencje przyjęcia takiego znaleziska do wiadomości wiążą się z takim szokiem kulturowym, że zaczyna działać psychologiczny mechanizm wypierania i o pewnych znaleziskach po prostu się nie rozmawia.

 

W tym przypadku mechanizm jest zaskakująco dobrze zachowany i tłumaczone jest to faktem, że Kamczatka to kraina wulkanów i wiele takich znalezisk zawdzięczamy właśnie im. Jest to po prostu odcisk tego mechanizmu. Może to być zegarek albo jakaś forma komputera. Jedno jest pewne, ta skamielina ma, co najmniej 400 milionów lat.

 

Ten artefakt również pozostałby nieodkryty gdyby nie turyści, którzy przypadkowo się na to natknęli. To na ich wezwanie pojawili się tam naukowcy i znaleziono setki odciśniętych cylindrów, które wyglądały jak części maszyny.

 

Według tego, co mówi Jurij Gobulev artefakt oglądali też amerykańscy koledzy i byli zaskoczeni tym, co zobaczyli. Nikt nie mógł w to uwierzyć, że 400 milionów lat temu na Ziemi istniał człowiek, ale znalezisko sugeruje obecność inteligentnych istot w tamtym zamierzchłym okresie.

 

Gobulev obawia się, że pomimo odkrycia zostanie ono zamiecione pod naukowy dywan, bo już teraz podnoszą się głosy, że te dowody nie są definitywne. Uważa on, i trudno się z nim nie zgodzić, ze ewolucja nie jest linearna i mogła zachodzić kilka razy. Skąd zresztą założenie, że ta maszyneria mogła być wytworzona przez człowieka, przecież gady królowały na tej planecie dużo dłużej niż ludzie.

 

 
 Źródło:  http://brazilweirdnews.blogspot.com/2012/03/machine-dated-at-400-million-years.h...
http://innemedium.pl/wiadomosc/maszynerie-sprzed-400-milionow-lat-odnaleziono-w-rosji


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: east Marzec 10, 2012, 21:12:18
To może być wszystko. Nie tylko maszyneria, ale np rodzaj przyssawek jakiegoś stwora ...


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Marzec 10, 2012, 22:54:06
Rozwaliłeś mnie East tymi przyssawkami  :o  Z otworem na oś (piastę) w samym środku i wyraźnymi zębatkami na obrzeżach. Ciekawe, do czego takie "coś" mogło się przyssać? Z pewnością nie do Polskiej Akademii Nauk, ani żadnej innej takiej instytucji... Niewątpliwie nie wygląda to "coś" na fragment komputera, lecz raczej na przydeptanego nogą brontozaurusa Rolexa, ale daje wiele do myślenia. Podobnie, jak odcisk buta w węglu kamiennym z tego samego okresu.


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Marzec 11, 2012, 04:17:33
..wygląda na to, że Majowie, Indianie Hopi mogą mieć racje z tymi 4 "światami", które istniały przed naszym aktualnym,-
i które uległy totalnej zagładzie, a potem wszystko zaczynało się od początku. Nawiązuje do art. który wrzucił @Dariusz.
200mln. lat, a przecież nie wykopano/znaleziono wszystkiego..?


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: greta Marzec 24, 2012, 09:29:50
Zmumufikowana czaszka z Peru czeka na test DNA

Tego rodzaju czaszka zostanie po raz pierwszy poddana analizie DNA. Żadne peruwiańskie muzeum do tej pory nie zgodziło się dotąd na takie testy, dopiero muzeum w Paracas dało czaszkę zmumifikowanej 2000 lat temu kobiety do przeprowadzenia dokładnych badań. Ma ona pojemność 2-krotnie większą od przeciętnej ludzkiej oraz resztki rudych włosów, co świadczy o tym, że na pewno nie była Indianką. Ma też naturalnie wydłużoną cienką szyję. Nie posiada żadnych śladów sztucznego wydłużania jej kształtu – jest to więc naturalna czaszka dziwnej rasy ludzkiej, która rządziła płd. Ameryką, a przypuszczalnie także Egiptem!

    http://www.youtube.com/watch?v=0vZsQughHbE


www.monitorpolski.worldpress.com


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 30, 2012, 21:23:11
Złamano DNA praczłowieka. Wiemy, jak wyglądał

Naukowcy złamali kod genetyczny tajemniczych hominidów, tak zwanych denisowian. Znajomość ich DNA może pozwolić na ustalenie pokrewieństwa między denisowianami, neandertalczykami i człowiekiem współczesnym. Wyniki badań publikuje prestiżowy tygodnik naukowy "Science". Naukowcy wysuwają też hipotezy co do wyglądu człowieka z Jaskini Denisowej: przypuszczalnie miał on ciemną skórę, brązowe oczy i był szatynem.
Nieznany wcześniej gatunek praczłowieka odkryto cztery lata temu na Syberii w Jaskini Denisowej, stąd nazwa denisowianie. Zachowało się tylko trochę kości i naukowcy musieli pobrać materiał genetyczny z małego fragmentu palca, mniejszego niż ludzki paznokieć.
Najpierw zrekonstruowali więc DNA, a dopiero potem je odkodowali, mówi autor badań Svante Pääbo z niemieckiego Instytutu Maxa Plancka. - Denisowanie byli spokrewnieni z neandertalczykami - twierdzi Paabo. - Z tym, że neandertalczycy przekazali swoje DNA wszystkim ludziom współczesnym poza Afryką, a denisowianie tylko tym, którzy żyją w Australii, Papui Nowej Gwinei, na Fidżi i w innych rejonach Melanezji.
Badacze sądzą, że neandertalczycy i denisowianie wywodzą się być może z jednej populacji praludzi, którzy narodzili się w Afryce, a potem ją opuścili.
(PG)
http://wiadomosci.onet.pl/nauka/zlamano-dna-praczlowieka-wiemy-jak-wygladal,1,5232803,wiadomosc.html

I jeden z komentarzy:

Cyt: „Jest wysoce prawdopodobne, że ludzie przejęli od neandertalczyków sporą część kultury i wierzeń. Wskazują na to pewne dowody. Pisarz i wizjoner Stan Gooch, którego książki stały się niemal „klasykami”, spędził ostatnie lata życia w walijskim domu starców. Odwiedzający go przyjaciele zauważali, że stopniowo popada w zgorzknienie i znużenie. Autor zmarł w 2010 r., jednak pozostawił po sobie niezwykle interesującą teorię na temat cywilizacji stworzonej przez człowieka neandertalskiego.
Gooch wspomniał o niej w książce „Cities of Dreams" („Miasta snów") z 1989 r. Według niego, neandertalczycy stworzyli rodzaj alternatywnej, niematerialnej cywilizacji opierającej się o symbole. Porównał to z Indianami z Ameryki Północnej, którzy choć posiadali zaawansowaną kulturę, nie znali pisma ani nie budowali domów. Gdyby nagle zniknęli z powierzchni Ziemi, pewnie nic by po nich nie zostało. Jak twierdził Gooch, archeolodzy mogliby uznać ich za prymitywów, za jakich dziś poczytuje się przedstawicieli Homo neanderthalensis.
Pisarz odniósł się także do roli Plejad, które mogły pełnić ważną rolę w rzeczonej cywilizacji: „Są one jedyną grupą gwiazd znanych przez niemal każdą kulturę na Ziemi, teraz i w przeszłości, od tych najbardziej zaawansowanych po najbardziej prymitywne.” Pojawiały się m.in. u Aborygenów, Indian z Wyoming czy starożytnych Greków, gdzie gwiazdy te występowały pod postacią Siedmiu Sióstr. Ale to nie koniec. Plejady odgrywały ważną rolę także w legendach Azteków, Inków, Polinezyjczyków, Chińczyków, Masajów, Indusów czy starożytnych Egipcjan.”




Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Sierpień 30, 2012, 21:31:44
Jak widać naukowcy nie ustają w wysiłkach znalezienia "brakującego ogniwa" w teorii ewolucji, przynajmniej mają zajęcie. Ciekawe ile jeszcze pra, pra przodków nam wynajdą.


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Sierpień 30, 2012, 21:38:02
A, mogą jeszcze kilku wynaleźć, bo Atlantydzi i ich mocodawcy wówczas nie próżnowali.


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Sierpień 30, 2012, 21:45:49
Fakt, chociaż wydaje się, że szczątki hybryd nie przetrwały, albo są w "zakazanej archeologii", bo tu dotychczas dobrze kontrolowali.


Tytuł: Odp: Prapoczątki człowieka
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 08, 2012, 15:58:07
Myślę, że warto podać historię stworzenia, upadku i powstania człowieka, również tu, na Ziemi. To wszystko jest ze sobą ściśle połączone. Dodam, że historię widzianą i przedstawioną przez LO. Czy prawdziwą? Nie mnie oceniać, jednak na tyle realną, iż warto ją zamieścić:

Cytat: LO
Geneza Upadku

Pochodzenie - Pierwszy Świat - tera
560 000 000 - 550 750 000 lat temu

   Około 560 milionów lat temu na planecie Tera [oryg. ang. Tara - p.w.] w Drugim Harmonicznym Wszechświecie (wasza Ziemia obecnie znajduje się w Pierwszym Harmonicznym Wszechświecie), wiele ras pozaziemskich oraz metaziemskich połączyło swoją genetykę oraz genetyczną korektę, aby stworzyć rasę główną istot, które służyłyby jako Opiekunowie planety Tara. Rada Syriusza z Harmonicznego Wszechświata 2 wraz z wieloma innymi grupami, mianowana została na zarządców i nadzorców projektu - eksperyment Turaneusiam - 1. Istoty Metaziemskie z Harmonicznego Wszechświata Czwartego i Piątego byli założycielami tego projektu, pracując za pośrednictwem wzorcowej rasy zwanej Lyrianie z Trzeciego Harmonicznego Wszechświata [(Lyra) Lutnia - gwiazdozbiór - p.w.]. Lyrianie stworzyli w Trzecim Harmonicznym Wszechświecie rasę istot zwanych Elohim, która to stała się nadzorcami dla ras Syriańskich w Harmonicznym Wszechświecie 2. W związku z genetycznym wkładem ras Syriańskich, Elohim stali się jednym z wielu grup kierowniczych w eksperymencie Turaneusiam - 1.

   Rasa Turaneusiam ewoluowała na planecie Tera przez około 8 milionów lat, wraz z 12-toma głównymi pod-rasowymi podziałami wśród nich. Każda z 12-tu pod-ras Turaneusiam nosiła skrzywienie genetyczne zaczerpnięte z 12-tu podstawowych ras, które wniosły swój wkład w eksperyment Turaneusiam - 1, lecz wszyscy oni nosili unikalny 12-to niciowy pakiet DNA, który miał być wcielony w Turaneusiam - 1. Dwunastoma podrasami Turaneusiam były: Brahaman, Dhr-ah-men, Atoni, Trin-i-ten, Azurtan, Celtos, Addami, Yutarans, Cerrasz, Nezack-tai oraz Melchizedekaz. Po wielu latach udanej ewolucji, rasy Turaneusiam zaczęły błądzić, ich kod genetyczny rozpadł się, a ich kultury popadły w dysharmonię. Manipulacja przy pomocy wzajemnego krzyżowania się z rozmaitymi, niespokrewnionymi odłamami ET, stały się głównym powodem tego zbłądzenia. Po około 8 milionach lat ewolucji (552 000 000 lat temu), rasa turaneusiam podzieliła się na dwa główne odłamy, na Alanians (czasami określanych jako Beli-Kudyem) oraz na Lumians (często nazywanych Adami-Kudmon). Te dwa odłamy ewoluowały razem na dużej masie lądowej zwanej E-Den, tworząc dwie kultury zwane Alania i Lumia. Obie kultury ewoluowały przez milion lat (551 000 000 lat temu). Obie rasy nosiły w sobie oryginalny 12-niciowy kod genetyczny DNA rodu Turaneusiam i obie nosiły mutacje oraz osłabienie tego kodu w wyniku krzyżówek z między-gwiezdnymi rasami. Nasiliły się zniekształcenia wraz z trwającym upadkiem odłamów Alanian i Lumian, ponadto wzrosła wrogość, gdyż Alanie szukali dominacji nad bardziej pasywną kulturą Lumian.

Mu, Lumians, Ceres oraz Kapłaństwo Mu
550 750 000 - 550 700 000 lat temu

   Przyglądając się swoim antagonistom Alanianom, około 550 750 000 lat temu, określeni członkowie rasy Lumian, przewidzieli kataklizm w swojej przyszłości, spowodowany przez narastające, niebezpieczne eksperymenty Alanian z wytwarzaniem mocy poprzez planetarny rdzeń Tary. Lumianie wnieśli prośbę o pomoc do Rady Syriańskiej z HU-2 oraz do Elohim z HU-3. Pod przewodnictwem Rady Syriańskiej, Lumianie założyli wśród swoich członków organizację zwaną Rada Mu. Za pośrednictwem Rady Mu, Lumianie przenieśli dużą liczbę swojej rasy przez ocean, na mały kontynent na Tarze, który był w zasadzie niezamieszkany przez zorganizowaną kulturę. Kontynent tan nazwali Mu, a po 50 000 lat (550 750 000 lat temu) Lumianie z Mu pracowali wraz z Radą Syriańską nad przekierunkowaniem upadku genetycznego swojej rasy. W tym czasie Elohim z HU-3 skrzyżowali się z Lumianami, którzy nosili w swoim kodzie genetycznym nić Cerrasz, nić podrasy Turaneusiam, tworząc rasę zwaną Ceres, co spowodowało oczyszczenie nici genetycznej Lumian z Tary. (Potomkowie Ceres stali się później znani jako Seres, którzy współdziałali w różnych okresach z ludźmi z HU-1). Lumianie oraz Ceres współdziałali pokojowo na Mu, zajmując się międzygalaktycznymi i duchowymi sprawami w Radzie Mu. Ceres utworzyli Kapłaństwo Mu, nieschierarchizowaną duchową zbiorowość, z silnym matrialchalnym zapatrywaniem, których praktyki skupiły się wokół nauk uświęconego Prawa Jedności oraz Jedności Świadomości. Społeczeństwo Mu kontynuowało swoją ewolucję poprzez wyrównany 12-to niciowy kod genetyczny DNA, aż do około 550 000 000 lat temu.

Alania, Słoneczni Wtajemniczeni
Systemu Gwiezdnych Wrót oraz Syriański Bunt

550 750 000 - 550 000 000 lat temu

   W procesie ewolucji Mu następował upadek wewnątrz rasy Alanian, a anty-Lumiańskie odczucia wzrastały wśród głodnej władzy elity Alanian. Alanie wykorzystali podziemne sieci technologiczne, w nadziei na wprowadzenie obfitego kontynentu Mu pod dominację Alanian. Lumianie i Ceres przewidzieli kataklizm Tary, który był wynikiem użycia tych technologii już na 900 lat przed nastąpieniem tego wydarzenia. Ceres starali się ostrzec Alanian - daremnie, bez oczekiwanych skutków. Petycje wniesione do Rady Syriańskiej o przekierowanie Alanian zawiodły, nasilając bunt Alanian i Lumiańsko-Syriański opór. Alanie kontrolowani byli przez grupę zwaną Słoneczni Wtajemniczeni Systemu Gwiezdnych Wrót, którym Rada Syriańska zaufała powierzając im włądzę i opiekę nad kontynentem Alanian. Słoneczni Wtajemniczeni Systemu Gwiezdnych Wrót zaczęli sympatyzować z Syriańską rdzenną rasą Annunaki w ich buncie przeciwko Radzie Syriańskiej i odmówili podążania za dyktatami Rady Syriańskiej oraz doradztwem Elohim (którzy swoje decyzje opierali na Prawie Jedności). Batalia o władzę pomiędzy Syriańskimi Annunaki, a Syriańskimi "błękitnymi" lojalistami Rady Syriańskiej (inna rdzenna rasa), została sprowadzona na Tarę przez Słonecznych Wtajemniczonych Systemu Gwiezdnych Wrót. Ten okres czasu w historii Alanian znany jest jako Syriański Bunt i w wyniku tych potyczek planeta Tara [Tera - p.w.] została prawie zniszczona.

Ur-Tarrantes, Mu oraz Kapłaństwo z Ur
550 750 000 - 550 000 000 lat temu

   Niektóre grupy Alanian stały się świadome, że Słoneczni Wtajemniczeni Systemu Gwiezdnych Wrót niewłaściwie wykorzystują swoją moc, co spowodowałoby implozję sieci planetarnej Tary. Grupa ta zbliżyła się do Lumians i Ceres z Mu, prosząc o wsparcie, a wielu z nich uciekło na terytorium Mu. Ceres skrzyżowali się z tymi Alanianami (głównie z tymi noszącymi linię genetyczną Turaneusiam podrasy Yutaran), wyrównując ich upadający kod genetyczny, ci Alanie dalej skrzyżowali się z Lumianami.  Dzięki tym mieszankom Ceres-Lumian-Alanian odbudowany został i oczyszczony kod 12-to niciowego genu Turaneusiam. Ta odnowiona rasa Turaneusiam stała się znana jako Ur-Tarrantes. Ur-Tarrantes stworzyli świątynię oraz Kapłaństwo z Ur na kontynencie Mu. Kapłaństwo z Ur większość praktyk dzieliło z Kapłaństwem z Mu, z nimi rozwinęli oni swoje zainteresowania bardziej naukowym zastosowaniem Duchowego Prawa (takim jak mechanika portali). Tak samo, jak Kapłaństwo z Mu, Kapłaństwo z Ur do dziś dnia istnieją na Tarze i służą jako Opiekunowie oraz strażnicy konstrukcji portali czasu, które łączą Ziemię z teraźniejszą Terą.

   Podczas Syriańskiego Buntu na Tarze, Kapłaństwo z Ur wystąpiło przeciwko Słonecznym Wtajemniczonym Systemu Gwiezdnych Wrót z Alanii, ostatecznie wycofując się do podziemi wraz z ludem Mu, nie będąc w stanie powstrzymać nadużycia mocy planetarnego rdzenia przez Słonecznych Wtajemniczonych Sytemu Gwiezdnych Wrót. W tych czasach miały miejsce małe galaktyczne wojny, które znane stały się jako Tarańskie Wojny. Pod kierownictwem Rady Syriańskiej oraz Elohim, Kapłaństwo z Ur zaczęło przygotowywać się na mającą nastąpić implozję sieci. Wielu ludzi zostało ewakuowanych do innych sympatyzujących układów gwiezdnych, bezpiecznie łącząc się z innymi rasami.


cdn.



Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

siri-ya-ny zlotahodowla11 smallskill klubbeardedcollie black-for