Niezależne Forum Projektu Cheops

Niby normalka.
Wszystko przecież drożeje: jajka - o kilkadziesiąt procent (z dnia na dzień :o), paliwo (tu już nas trochę przyzwyczaili), ... i praktycznie wszystko idzie w górę.
Niby normalne zjawisko. Dyrektywy unijne, inflacja itp. ale czy faktycznie tak to powinno przebiegać, czy to jedyne przyczyny takich zjawisk?

Woda zdrożeje o 400 procent

Opublikowano: 15.03.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

W tym roku ceny wody w wielu miejscowościach wzrosły od 7 proc. do 30 proc. To niewiele w porównaniu z tym, co nas czeka w niedalekiej przyszłości. Podwyżki cen wody mogą sięgnąć nawet 400 proc.

„Dziennik Gazeta Prawna” przypomina, że w przyszłym roku ma wejść w życie ustawa o korytarzach przesyłowych, która nakazuje wypłatę rekompensat właścicielom nieruchomości, przez które przebiegają m.in. linie energetyczne, rurociągi i gazociągi czy wodociągowe. Zdaniem ekspertów, skutki dla branży wodociągowo-kanalizacyjnej są tak drastyczne, że nie są ujawniane. Ceny wody i ścieków mogą wzrosnąć o 100 proc.

To jeszcze nie koniec złych wiadomości. Ponieważ raczej nie wypełnimy do 2015 r. zobowiązań traktatu akcesyjnego dotyczących modernizacji oczyszczalni ścieków komunalnych i jakości wody, Unia może nałożyć na nas karę w wysokości ponad 4 mln euro dziennie. W tej sytuacji podwyżki cen wody w niektórych miejscowościach mogą sięgnąć nawet 400 proc.

Opracowanie: pł
Na podstawie: PAP, Dziennik Gazeta Prawna
Źródło: Niezależna.pl (http://niezalezna.pl/)

http://wolnemedia.net/gospodarka/woda-zdrozeje-o-400-procent/

Gospodarka wodna jest problemem w wielu panstwach. Oszczedzac, oszczedzac i jeszcze raz oszczedzac. Ja znam ludzi ktorzy przez caly
dzien nie spuszczaja wody w toalecie , chyba ze jest kaka. Duzo wody ginie w dziurawych wodociagach, a to idzie potem na konto ludzi.
Tak naprawde to w Niemczech tez robi sie ciezko. Podwyzki sa kazdego dnia i to o 30 do 50%  albo i wiecej.
Dzisiaj czlowiek jest niczym, maszyna sie liczy, a skutki postepu daja sie odczuc tym najbiedniejszym bez wyksztalcenia albo chorym.
Smutno, smutno, bardzo smutno i nie widokow na lepsze czasy.

Ale mnie nastroj sciagnal. Rafaela

I dlatego polecam wykopanie własnej studni. Mamy wówczas dużo darmowej wody pod dostatkiem.

I póki co Tuskoland jeszcze nie położył na tym łapy .... chociaż nie wiem, czy właśnie im nie podpowiedziałem.

Nie podpowiedziałeś.
Słyszałem już o panach opodatkowania tych, którzy mają studnie na swoich posesjach.
Przyznam, że nawet przeszło mi przez łepetynę czy czasem nie zasypać jej (mam akurat) by się ode mnie od .. stosunkowali. ;)
Na szczęście wycichło jak i pomysł z opodatkowaniem ogrodzeń na fundamentach.

Nie martw się >Rafaelo<, będzie lepiej. Niedługo. ;D

A nie słyszałeś przypadkiem ze chcą też buty na obcasach opodatkować? ??? ;D ;D :o Bo mam zamiar kupić sobie nowe ...  :P no niezłe podatek od ogrodzenia na fundamencie!
A ja mam studnię w piwnicy to co będzie ???

Niech to się już skończy!!!!!

Kiara :) :)

Cieszcie się, że mieszkacie w Polsce albo we Francji, a nie w USA. Tam ukarali olbrzymią grzywną rolnika, który miał za dużo rodzajów roślin na swoim polu, a o mandatach za nie koszenie trawy na podwórku też pewnie nie słyszeliście. Takich wcale nie śmiesznych zachowań jest tam mnóstwo. Te akurat pamiętam. USA to dopiero kraj "prawdziwej" wolności. Nam jeszcze daleko i też mam nadzieję, że zdążymy przed tym uciec. Byle do.... ?

Tia,

nalepka na amerykańskim samochodzie: "be nice or we bring you our democracy !"

Miałam ,ale musiałam zasypać bo miałam wodę koloru rdzawego.Studnia była wykopana około 1925 roku a koszt jej oczyszczenia przewyższał wykopanie nowej studni.
Darek ,to ciekawe co napisałeś o tych  " korytarzach przesyłowych " ,bo właśnie uświadomiłeś mi ze przez moja posesję przebiega taki " korytarz wodny ". Może uda mi się wynegocjować odpowiednią cene wody ?  ;D