Niezależne Forum Projektu Cheops

Hydepark => Hydepark ;) => Wątek zaczęty przez: sfinks Sierpień 15, 2012, 21:44:14



Tytuł: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 15, 2012, 21:44:14
wszyscy jesteśmy Chrystusami ,jak to głosi pewien tytuł ,znanego polskiego filmu .Ktoś może powiedzieć ,że to nie ważne ,że bzdura,że nie można brać poważnie i dosłownie wszystkiego co się na świecie pojawi .myślę inaczej ,ale nie chciałabym aby ktoś odebrał to jako zarozumialstwo ,butę lub wymądrzanie się .Wiemy wszyscy ,że Bóg nie tworzy bytów bez przyczyny i nie ma w świecie nic przypadkowego .Zbędne elementy  w jego konstrukcji są do niczego niepotrzebne ,tak jak każdy twórca i projektant nie posługuje się nie potrzebnym materiałem ,tak samo Bóg. Uważnie przyglądnijmy się światu i miejmy szeroko otwarte oczy .W świecie zawarte są informacje dla nas ,informacje  bardzo ważne dla naszego rozwoju i zbawienia.Nie chodzi jednak o jakiś strumień informacji przekazywany przez skonstruowane do tego odbiorniki lub zrozumiały tylko dla wybitnych umysłów .Tak nie jest ,informacje zawierają się we wszystkim co istnieje ,istniało lub ukaże się w przyszłości .Mogą to być : rzeczy materialne zarówno materii  martwej jak i ożywionej ,w każdym zdarzeniu ,katastrofie naturalnej lub spowodowanej przez błąd człowieka .Każda różnorodność  na świecie niesie nam jakiś przekaz ,dlatego nie wolno śmiać się z inności lub odmienności ,ponieważ osoby te są żywymi przekaźnikami jakiś obrazów lub elementów  pewnej ,,układanki,, Wiele osób ponosi ofiarę, gdy ma grać rolę niechcianych przez społeczeństwo ,,elementów,, Tak naprawdę wszyscy ludzie są równi i nie można ich osądzać ,tak jak aktorów nikt nie potępia że grają rolę czarnych charakterów. Kłopot z ludźmi jest tylko w tym ,że bywają uparci jak nie przymierzając ,,osły,,nie chcą sięgać po wiedzę ,która odłogiem leży na wyciągnięcie ręki .Przytoczę tutaj fragment piosenki polskiej,,księgi pełne mądrości pokrył kurz...,, może nie dokładnie to zacytowałam ,ale każdy może posłuchać tego utworu ,zdaje się ,że śpiewa ją Maryla Rodowicz. Kilkadziesiąt lat temu kiedy byłam zupełnym laikiem i dopiero zaczęłam interesować się sprawami duchowymi ,kiedy miałam  dość siermiężnej materii i doświadczeń z nią związanych ,przeczytałam pewną myśl Paskala ,a mianowicie ,że wszystko co jest na świecie ,jest obrazem ,nie wyjaśniał on jednak o jakie obrazy chodzi i wypowiedź jego była dla mnie dość enigmatyczna ,jednak zapadła mi głęboko w pamięć .Rozmyślałam o tym przez długie lata i kombinowałam co mogłoby to znaczyć? Rzecz jasna że nie myślałam o tym cięgle ale przychodziło mi to często na myśl .Teraz już wiem co to jest ,a zabawa ludzi w ,,żywe obrazy ,,jest tylko symboliczna jak wszystko inne w świecie . Wracając do początku mojej wypowiedzi ,czyż każdy z nas nie  niesie na swoich ramionach jakiegoś  krzyża  ? Na pewno  każdy ,nawet najbogatsi ludzie czy ludzie na wysokich stanowiskach mają swoje ciężary  do niesienia . Życie nikomu nie przepuści ,pieniądz nic nie załatwi ,materia jest taka ,że jak z jednej strony załatasz to z drugiej się rwie. Chrystus jest wyzwaniem dla każdego, aby się zbliżył do jego postaci ,czyli upodobnił się do niego .Innego wyjścia nie ma ,bez oczyszczenia się ze zbędnych do niczego nie potrzebnych myśli ,pragnień ,dążeń ,słów  oraz dążeń za wszelką cenę do zdobywania dóbr jeżeli wiąże się to za szkodą dla innych ludzi lub stworzeń .Poczytajmy ewangelie ,nie obawiajmy się że nas zaszufladkują do ciemnoty ,bigotów  i dewotów ,w tych pismach jest nauka przekazana dla nas ,jest ona podana w obrazach ,przypowieściach i wielu mądrych wypowiedziach .Co nam mówią ewangelie o Jezusie Chrystusie? Że był ubogi ,ale czy musiał być  ubogi? przeczytajmy dokładnie.  Gdy pościł na pustyni ,szatan podsuwał mu różne możliwości i propozycje.On jednak wszystkie odrzucił ,nawet chleba nie chciał chociaż był głodny(czego?) stwierdził że słowo Boże jest dla niego pokarmem .Postawmy się na jego miejscu,przykładowo załóżmy ,ze miasto jest pustynią ,człowiek w nim żyjący jest wędrowcem i zmierza do jakiegoś celu ( jak każdy z nas) jest on samotnikiem ,nie ma przyjaciół jest ubogi ,nic nie znaczy - czy ktoś będzie pragnął aby był on jego przyjacielem? Nikt! Będzie żył samotnie i marzył aby znaleźć takie miejsce gdzie go nakarmią i napoją ( chodzi o miłość) czyli o oazie ,ale wędrówka jego będzie ciężka ,pełna miraży i zwodniczej fatamorgany.Kiedy będzie myślał,ze to własnie ten napotkany człowiek lub środowisko da mu szczęście i okaże się w niedługim czasie ,że to pomyłka doznaje rozczarowania ( miraż ,fatamorgana) Do tego na pustyni żyją same groźne i drapieżne zwierzęta ,które symbolizują nas samych ,obawia się on ich że mogą mu uczynić krzywdę w tym przypadku : obmową ,pogardą ,oszukaństwem ,kradzieżą  ,wykorzystywaniem  a ogólnie brakiem serca.Dalej niech każdy sam rozważy co mogą znaczyć inne pustynne zjawiska ,ponieważ wszystko jest symbolem(obrazem)
Może jeszcze jako przykład inny obraz ,Jezus siedzi przy studni i chce mu się bardzo pić,dlaczego sam sobie nie weźmie? tylko czeka aby ktoś mu dał tej wody ? Jednak nikt nie chciał mu dać się napić,tylko przechodząca tamtędy samarytanka zlitowała się nad nim .Wiadomo ,ze samarytanie byli wtedy w tamtych czasach kimś gorszym ,od żydów i innych bogobojnych oraz religijnych ludzi .Samarytanka jednak dała mu się napić  czyli dała mu : dobre słowo ,zrozumienie ,współczucie  czyli zwykłą ludzką miłość( nie mylić z miłością cielesną) .Jestem przekonana że gdyby ludzie zaczęli się wgłębiać w te teksty i zastanawiać się nad tym  porównując  to wszystko do własnego życia  ,do swoich pragnień ,potrzeb ,niezrozumienia przez innych odnaleźliby klucz do tego co trzeba robić  i jak postępować aby stać się człowiekiem na obraz Chrystusa,czyli takim jakim chce go widzieć Bóg. ,,Prawda jest prosta jak drut ,tylko droga do niej jest długa i kręta,, znacie to powiedzenie? Na pewno każdy zna? dlatego nie szukajmy rozwiązań w konstrukcjach myślowych ,które są niezrozumiałe dla prostego człowieka .Prawda ma być zrozumiała dla każdego bez wyjątku ,dla człowieka oczytanego i wykształconego a także  dla analfabety i małego dziecka.
Chciałam dodać ,że Chrystus przyjdzie na pewno ,jako obiecany od tysięcy lat Mesjasz ,który będzie głównym  zbawcą świata,lecz postarajmy się aby spotkał jak najwięcej ludzi o podobnej jemu naturze.Dlatego oczyszczenie się ze wszystkiego co zbędne ,co zamula nam umysł , jest jak najbardziej na miejscu .Należy pilnie wsłuchiwać  się w słowo ,czego tak naprawdę od nas oczekują ?,,Nie samym chlebem człowiek żyje ale słowem które pochodzi od Boga,, są to słowa Jezusa i w tej wypowiedzi zawarte jest wszystko co powinien człowiek czynić w życiu.
moim dążeniem jest pomoc ludziom ,jeżeli ktoś chce to proszę skorzystać z owoców mojej ponad 30 letniej pracy . Podjęłam się tego zadania gdy byłam w wielkiej potrzebie i życie moje było zagrożone .Nikt mi jednak nie pomógł ponieważ nie mógł tego zrobić .Teraz dobrze to rozumiem ,chociaż nie zawsze tak było.Przeżyłam wiele żalu ,goryczy czasami nawet złości i gniewu a nawet nienawiści .Miałam żal do ludzi ,że znalazłam się w sytuacji bez wyjścia a nikt mi nawet pomocnej dłoni nie podał .Z tego powodu zaczęłam sama poszukiwać rozwiązań dla moich trudnych życiowych spraw ,czułam ze jest wyjście i z uporem go szukałam.Dzisiaj jestem zdrowym człowiekiem i mam się dobrze ,jak widać na moim awatarze,życie moje zmieniło się i mimo ,ze nie posiadam nic szczególnego jako swoją własność ,pieniędzy mam też niewiele  to wiedzie mi się dobrze co wszyscy widzą na co dzień . Jeżeli ktoś doczytał do końca moją wypowiedź i zainteresowała go ona, odbiorę to jako osobisty mój sukces.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Astre Sierpień 15, 2012, 22:06:18

 Jak na moje oko przynajmniej, to powinnaś, ale chyba pomóc sobie.....


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 15, 2012, 22:09:59

 Jak na moje oko przynajmniej, to powinnaś, ale chyba pomóc sobie.....

Już sobie pomogłam jak widać na załączonym awatarze.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Sierpień 15, 2012, 22:16:10
Odniosę się do pierwszej części twego długiego startu.
Nie ma zbędnych elementów w konstrukcjach Boga! Nic nie jest przypadkiem, a takie domniemanie wyklucza doskonałość Boga. To tylko nasze postrzeganie.
tak, wszystko, co postrzegamy jest informacją - energią.
Piszesz, żeby nie osądzać ludzi, a następnie etykietujesz ich upartością, to tez osąd.
Każdy człowiek ma indywidualną drogę rozwoju i jesteśmy na absolutnie różnych etapach.
Co do ewangelii, chyba jest jakiś wątek, i specjalnie nie będę się wypowiadał, a nagrabię sobie u niektórych stwierdzając, że jest bardzo zniekształcona - dowodów nie przedstawiam.
Obrazy, nauka obrazowości to HUNA. Trudno to nazwać filozofią, ale jest proste jasne i zrozumiałe, a także pozwala zrozumieć inne zapisy, choćby nieliczne we wspomnianej ewangelii.
W/g mnie Chrystus nie jest i nie może być zbawcą świata, może tylko być drogowskazem. To zaprzeczałoby prawa kosmiczne, choćby zasadę wolnej woli.
Uwalniać, tak bardzo dużo trzeba, ale najtrudniej jest uwalniać przyzwyczajenia, z innymi zaszłościami na ogół idzie nam lepiej. Krótko nie można osiągnąć zrównoważenia bez uwolnienia kompletnie przeszłości. Bardzo pomaga przyjecie pozycji "obserwatora".
To tyle "na gorąco".


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 15, 2012, 22:23:54
Odniosę się do pierwszej części twego długiego startu.
Nie ma zbędnych elementów w konstrukcjach Boga! Nic nie jest przypadkiem, a takie domniemanie wyklucza doskonałość Boga. To tylko nasze postrzeganie.
tak, wszystko, co postrzegamy jest informacją - energią.
Piszesz, żeby nie osądzać ludzi, a następnie etykietujesz ich upartością, to tez osąd.
Każdy człowiek ma indywidualną drogę rozwoju i jesteśmy na absolutnie różnych etapach.
Co do ewangelii, chyba jest jakiś wątek, i specjalnie nie będę się wypowiadał, a nagrabię sobie u niektórych stwierdzając, że jest bardzo zniekształcona - dowodów nie przedstawiam.
Obrazy, nauka obrazowości to HUNA. Trudno to nazwać filozofią, ale jest proste jasne i zrozumiałe, a także pozwala zrozumieć inne zapisy, choćby nieliczne we wspomnianej ewangelii.
W/g mnie Chrystus nie jest i nie może być zbawcą świata, może tylko być drogowskazem. To zaprzeczałoby prawa kosmiczne, choćby zasadę wolnej woli.
Uwalniać, tak bardzo dużo trzeba, ale najtrudniej jest uwalniać przyzwyczajenia, z innymi zaszłościami na ogół idzie nam lepiej. Krótko nie można osiągnąć zrównoważenia bez uwolnienia kompletnie przeszłości. Bardzo pomaga przyjecie pozycji "obserwatora".
To tyle "na gorąco".

Masz swoją filozofię i to się chwali .Każdy myślący człowiek dojdzie wreszcie do takiego rezultatu który mu będzie odpowiadał .Chodzi o to aby wiedzy nie zaciemniać niezrozumiałymi dla ogółu konstrukcjami myślowymi, ale mówić prosto ,wyraźnie i zrozumiale dla każdej bez wyjątku osoby.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 15, 2012, 22:40:33
@Sfinks
Cytuj
Jestem przekonana że gdyby ludzie zaczęli się wgłębiać w te teksty i zastanawiać się nad tym  porównując  to wszystko do własnego życia  ,do swoich pragnień ,potrzeb ,niezrozumienia przez innych odnaleźliby klucz do tego co trzeba robić  i jak postępować aby stać się człowiekiem na obraz Chrystusa,czyli takim jakim chce go widzieć Bóg
To jest tylko jedna ze ścieżek poznania ,które dzieje sie teraz (nie wdając sie w dyskusje nt osobowego Boga).
Na początek pytanie - czy wiesz już kim jesteś ?
Czy znalazłaś recepty na całe swoje życie w Biblii ?

W temacie wątku zawarłaś prośbę o pomoc w zrozumieniu CIEBIE . To niby miałoby pomóc innym. Ale to ślepa uliczka. Można się starać baaardzo, a jednak żadne JA nie wejdzie w skórę drugiego JA.

Cytuj
Będzie żył samotnie i marzył aby znaleźć takie miejsce gdzie go nakarmią i napoją ( chodzi o miłość) czyli o oazie ,ale wędrówka jego będzie ciężka ,pełna miraży i zwodniczej fatamorgany.Kiedy będzie myślał,ze to własnie ten napotkany człowiek lub środowisko da mu szczęście i okaże się w niedługim czasie ,że to pomyłka doznaje rozczarowania
Dużo w tym co piszesz ukrytej pretensji do świata i ludzi. Trzymasz się swojej historii ,a ona jedynie jest historią, która pokazuje prawdę na talerzu. Tę mianowcie, że Ty i Twoje oczekiwania wobec świata nic nie znaczą, a przynoszą jedynie rozczarowania  i to nie dlatego, że one są złe, a dlatego, że jesteś TY, która projektuje oczekiwania.

Zafiksowałaś się na Chrystusa zupełnie pomijając pytania podstawowe - czy jesteś ? kim jesteś ?


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Astre Sierpień 15, 2012, 22:47:10

 Już sobie pomogłam jak widać na załączonym awatarze.

Nic na załączonym awatarze nie widać ? Widać biochemie o potocznej nazwie -człowiek.
Pozatem nie wierzę w to co widzę, bo wiem, że to co widzę, to tylko tak widzę, czyli widzę nieprawdę.
Jak rzekł Antoine de Saint Exupery- to co najważniejsze jest NIEwidoczne dla oka.
 


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Robin Sierpień 15, 2012, 22:57:38
 Hejka Sfinks  :)  a jak niby  masz mi pomóc w wysłuchiwaniu ciebie ? Powinnaś zmienić tytuł wątku np " ludzie wysłuchajcie mnie i zrozumcie "

Z tego co napisałaś wynika że to ty potrzebujesz pomocy i rozmowy ,ale nie wiem czy tu na forum ktoś ci pomoże.Widać że piszesz szczerze i tak trzymaj.
 


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 16, 2012, 08:00:17
Kto się nie chce sam myć( porządkowanie w swojej głowie ,poprzez zdobywanie wiedzy) ten będzie musiał znieść hańbę i wstyd ,,publicznego szorowania,,( ogień palący) kto ma rozum ten zrozumie ( mądrej głowie dość po słowie).
Jest to obraz chrztu,którego wykonawcą będzie sam Jezus ( chrzest ogniem) wszystkie winy i błędy mają być spalone na wieczność .Nie znaczy to ,że będzie ktokolwiek ludzi palił ,to nie inkwizycja . Ludzie ze wstydu sami się spalą i odwrócą na zawsze od wszystkich swoich przyziemnych głupot ,zabobonów oraz zapleśniałych i robaczywych myśli . Będzie to obiecywany nam od dawna ,,Dzień  Sądu,,.Jezus swoją mądrością zniweczy wszystkie durne dzieła ludzkie,ukaże nam każdy błąd i pokrętne myślenie  wykazując nam w sposób przystępny i zrozumiały  dla wszystkich -co narobiliśmy jeden drugiemu ,swoim egoizmem ,zarozumiałością ,brakiem współczucia ,brakiem serca oraz rozumu .
Jezus unaoczni nam ,ze nie jesteśmy miłymi i przyjemnymi w obyciu owieczkami ,tylko wilkami ,które mają ,,łapy dla niepoznaki umoczone w mące,, dla stwarzania pozorów ,ze nimby byli oni dobrymi pracownikami w ,,młynie pańskim,,. Unaoczni nam ,ze nosimy maski ludzkie z pod których czasami ukazują się kły i pazury,wtedy sami zrozumiemy nasze błędy ( polecam przeczytać reportaże Wańkowicza) Chrystus wie wszystko co ludzie robią swoim braciom ,zwłaszcza tym ,,mniejszym,, i bardziej pokornym .Wie ponieważ sam poniósł ofiarę życia między nami ,jako spokojny skromny człowiek o prawym charakterze i dobrym sercu. Przyjął na siebie wszystkie nasze winy -czyli doświadczył na własnej skórze ,tego co potrafią bliźni zrobić spokojnemu człowiekowi ,zwłaszcza tacy którzy są hardzi ,zarozumiali i wydaje im się ,że ,,pozjadali wszystkie rozumy,, Spokojny człowiek ,nie broni się ponieważ nie ma w sobie nic ze zwierzęcia ,nie posiada ducha walki ,wyszarpywania sobie kłami i pazurami dóbr i innych nienależnych zdobyczy .Przyjmuje taki człowiek plucie w twarz , rany serca zadawane przez bezmyślnych , odebranie mu wszystkiego co tylko można ( targi o szatę) .Samo przebywanie w środowisku ludzi niegodziwych, dla prawego człowieka jest przykre i doprowadza go do wielu cierpień ( napojenie octem). Ocet ,,siedmiu złodziei jest bardzo nie smaczny dla natury delikatnej ,można powiedzieć ,,boskiej,, Jak my na ziemi się zachowujemy? Czy każdy z ręką na sercu może powiedzieć ,że nikogo nie okłamał ,że nie zagarnął podstępem cudzego mienia , że nie odepchnął drugiego człowieka złym i przykrym słowem ,że nie traktował nikogo pogardliwie ,że nie obsmarowywał innym,, tyłka,, czasami nie sprawiedliwie, ponieważ  sądził kogoś po pozorach? Czy nie wykłócał się o byle błahostkę ,czy na siłę nie chciał udowadniać swoich racji ,chociaż były one krzywdzące dla  bliźnich ? To wszystko doświadczył Jezus na ziemi ,żyjąc wśród nas . Czy w kościele  nie śpiewa się od wieków ,,..nie mało cierpiał nie mało ,bośmy  byli winni sami  ,a ,,słowo,, ciałem się stało i mieszkało miedzy nami,,Kto jest odwiecznym ,,słowem,,?Każ to  kto jest trochę obyty w świecie  wie ,że ,,Słowo,,  to miano Chrystusa .W kościele ksiądz grzmi na każdej mszy ,,mają oczy a nie widzą ,mają uszy a nie słyszą,, To też powinno dać do myślenia ,o co właściwie chodzi z tą ślepotą i głuchotą? Czy ktokolwiek się nad tym zastanawiał ?Ne ! ponieważ każdy myśli ,że dotyczy to innych ,a nie nas.Człowiek który zastanawia się nad swoim życiem ,nad swoim postępowaniem ,zadaje sobie wiele pytań i poszukuje na nie odpowiedzi  .Poszukiwanie to może wiązać się z bólem ,żalem a nawet nienawiścią i gniewem ,dopóki człowiek nie dojdzie do końca ścieżki poznania musi przeżywać  różne wątpliwości ,niepewność ,złość ,rozczarowanie dopiero jak uzyska pełny wgląd w sens istnienia i zrozumie wszystko ,może odetchnąć z ulgą ( ciemny labirynt życia) Czasami wiedzę trzeba zdobywać całe życie i jest to doświadczenie powolnego zrzucania ,,łusek z oczu,, jest to bolesne ponieważ zaczynamy sobie uświadamiać ,że nie jest tak jak myśleliśmy  o sobie ,że nie tak myślą i mówią o nas  inni jak sądziliśmy  do tej pory,że czyny nasze, nie są prawe, ani mądre w wielu przypadkach.Cóż dopiero może przeżywać  człowiek gdy się dowie o tym wszystkim nagle ,hurtem w jednej minucie ? Czy ktoś może sobie wyobrazić ból ,nagle otwartych  oczu niewidomego człowieka? Na pewno  chciałby taki ktoś aby ,,góry na niego upadły i przykryły go ,, przed wzrokiem innych ludzi a nawet całym światem ,jest to cytat z pisma świętego i nic tu nie wymyślam.Poczytajcie przekazy Melchiora Wańkowicza ,on właśnie  znalazł się  w takiej sytuacji .Żył na świecie ,wszyscy mu ,,kadzili ,, chwalili ,myślał może, że jest godny najwyższej chwały ,że jego inteligencja i zasługi  dadzą mu przepustkę do ,,lepszego świata ,, że sam Bóg go pochwali .Jaka jest prawda ? Pisze on sam ,dlaczego to pisze? ponieważ chce pomóc innym ludziom aby nie powielali jego błędów .Jak sam o sobie pisze ,wstydzi się swojej ,,szarości ,, że brakuje mu światła  ,świetlanej postaci ,że inni są jeszcze  w gorszym stanie ,ponieważ mają szaty ciemne ( brudne?)Na sądzie ostatecznym dokona się prawidłowe ,,pranie szat,,Jeżeli człowiek sam z własnej i nie przymuszonej woli, nie chce dokonywać codziennych ablucji ,oświecać się prawdą i słowem bożym ,w którym jest zawarte absolutnie wszystko co jest potrzebne ,abyśmy chodzili w światłości ,zostanie ,,wyszorowany jak największy brudas ,obrośnięty zastarzałymi i zapleśniałymi przesądami ,myślami nienawistnymi ,postępowaniem egoistycznym ,niesprawiedliwością  i złym czynem wobec swoich braci ,zwłaszcza tych którzy się bronić nie umieją lub nie mogą ze względu na swą niską pozycję lub małą stopę życiową ( przytyk do wszelkich drapieżnych rekinów finansjery i biznesu)wszystko to kładzie się przykrym cieniem na honorze człowieka,nie dale mu spokoju.Nawet Ci którzy byli naszymi przyjaciółmi, będą nas omijać niepewnie, a jeden  drugiemu w oczy nie będzie miał śmiałości spojrzeć( Wańkowicz)Ktoś ,kto sądził o sobie że jest na szczycie rozwoju ,ponieważ wybił się wysoko ponad innych ,będzie musiał przeżyć bolesny upadek.Kto jest najwyżej ,tego upadek będzie najbardziej bolał. Wszyscy ludzie braćmi są i nie ma  wyższych sfer lub gminu. Koniec z takimi podziałami ,wszyscy muszą równać do szeregu .Dlatego będzie bolało tych co są wysoko i tych co są bardzo nisko .Ci co wybujali ponad innych( przerośnięte  ego) czeka bolesne przycinanie, a tych którzy są opóźnieni  we wszystkim ,bolesne wyciąganie za uszy do góry.Winą ich jest tchórzostwo ,robienie pod siebie ze strach gdy trzeba nadstawić pierś i pokazać swoją twarz ,w obronie takich wartości jak : prawda honor ,sprawiedliwość własna i społeczna.Wsławiają się tacy ludzie strzelaniem zza węgła ,dekowaniem się oraz dezercją z pola walki .Lubią jak inni nadstawiają za nich głowę ,milczą gdy trzeba stanąć w obronie innych : koleżanek ,kolegów ,sąsiadów ,rodziny itp.Wszyscy muszą znieść prawdę o sobie ,która będzie im rzucona w twarz ,ja nie jestem żadnym wyjątkiem ,też  mam obawy co do własnego postępowania i bycia ,,prawdziwym człowiekiem,,.Nie piszę tego aby kogokolwiek potępić ,ale po to aby uzmysłowić mu co nas czeka? Kto jest ostrzeżony i spodziewa się zła, tym samym osłabia jego siłę, ponieważ jest na to  przygotowany.Tylko Ci którzy nie chcą przyjąć tego ostrzeżenia do wiadomości ,lub puszczają to mimo uszu ,będą bardzo zaskoczeni tym co ich spotka ,wtedy siła bólu może być nawet 100 razy większa.


Pokuszę  się tutaj o analizę sądu ostatecznego, czym on się różni od sądów ziemskich? Wiadomo ,że sądy na ziemi reprezentuje Temida ,ma ona zawiązane oczy ,co to może oznaczać? Dlaczego właśnie ona jest symbolem sądu? Ponieważ na ziemi ten wygrywa kto ma układy ,pieniądze i wiele ,,papug,, które zrobią dla niego wszystko .Zwłaszcza  gdy wyczują dobrego ,,nadzianego klienta ,nagną wtedy prawa tak aby klient nie poniósł kary lub został osądzony w jakiś nie zbyt bolesny sposób .Tylko szary obywatel,za którym nikt nie stoi ,ani nie ma pieniędzy którymi mógłby się wywinąć od kary ,przegrywa sprawę nawet wtedy gdyby ukradł sąsiadowi kurę ,czy coś w tym rodzaju .Natomiast złodziej  w białych rękawiczkach ,jest na co dzień szanowany,chodzi na wolności i cieszy się życiem ,wprost przeciwnie do tamtych biedaków ,którzy muszą gnić za więziennymi murami .Dlaczego tak jest? Ponieważ Temida ma oczy zamknięte i nic nie rozróżnia ,kto jej przedstawi bardziej wiarygodne alibi czy dowody( mogą nawet być spreparowane czy kupione ) ona przyjmuje to za prawdę ,gdyż wydaje jej się to bardzo wiarygodne .
Natomiast sąd ostateczny, kieruje się całkiem innymi kryteriami ,,spisane będą wszystkie rozmowy i czyny,, czyż nie tak jest napisane  w pismach pochodzących od Boga?.Znaczy to że będziemy postawieni przed faktami dokonanymi  ,przez nas samych .Nastąpi konfrontacja ,kto co mówił i na kogo  ,kto miał jakie zamysły i zamiary wobec drugiego człowieka ,a nawet zostaną ujawnione wszelkie podstępy ,zdrady ,kombinacje o których myślimy ,że nikt nie wie i się nie dowie .Tutaj sprawiedliwości opaska z oczu spadnie ,będzie miała czysty niczym nie zmącony wzrok i wyda osąd bez względu na osobę i jej znaczenie . W takim przypadku stwierdzenie ,ze nie ma zbrodni doskonałej ,że żaden skok stulecia nie odejdzie w zapomnienie ,bo nie było dowodów i świadków ,jest jak najbardziej prawdziwe.Radość nasza ,że udały nam się jakieś kombinacje ,może trwać tylko do czasu.wypłynięcie prawdy na wierzch ,jak oliwy( oliwa sprawiedliwa) będzie przyczyną wielkiego wstydu dla nas samych ,nas którzy mieniliśmy się  dobrymi przyjaciółmi ,kolegami ,rodziną a poza plecami robiliśmy komuś ,,krecią robotę ,, Będzie wiadomo wszystko i nic się nie ukryje za czystymi firankami i szczelnie zamkniętymi oknami. Podam drobny taki przykład dla unaocznienia sprawy : jak się będą mieli ludzie wykorzystujący seksualnie dzieci ,nawet własne rodzone córki ? Albo Ci którzy jeździli na wszelkiego rodzaju,, sekswycieczki,, będący w oczach bliźnich porządnymi ojcami i mężami,którzy za śmieszne pieniądze wabili małe dziewczynki albo nawet chłopców aby zakosztować rozkoszy seksualnych? Którzy żerowali na nędzy i biedzie ludzi zamieszkujących mało rozwinięte kraje ,gdzie jeden dolar jest przepustką do,, raju,, albo tacy którzy handlują ludźmi i zmuszają ich do pracy za nędzne wynagrodzenie, lub sprzedają kobiety do burdelów rozsianych po całym świecie ,wbrew ich woli ? Ci którzy zażywają  tam wyuzdanego seksu i myślą że jak dają parę groszy kobiecie ,to mogą z nią robić wszystko włącznie z nieludzkim upokarzaniem ? To tylko taki mały przykład z morza grzechów ludzkości ,na pewno na każdego znajdzie się jakiś  hak .Ja sama o sobie nie mogę powiedzieć ,że jestem idealna ,ponieważ pamięć ludzka jest zwodnicza i nie chce pamiętać błędów, zwłaszcza swoich.Na pewno nie jestem wyjątkiem wśród ludzi i znajdzie się wiele przykrych spraw, których wolałabym nie pamiętać .
Kto żyje na ziemi musi się wysmarować i ubrudzić ,ponieważ jest to środowisko wyjątkowo brudne i zaśmiecone . Jesteśmy dziećmi Boga ,jak każde dziecko brudzimy się i nam to wcale nie przeszkadza ,dopiero wraz z wzrastaniem zaczynamy dostrzegać ,że  nam już to czy tamto nie wypada . Kto nie dostrzeże własnego brudu ,ponieważ  uważa się za ,,czystego i umytego ,,a drugim pogardza ,że flejtuch ,,syfiarz,, i brudas ,kręci sobie bat na własną głowę .Jak już napisałam ,że wszystko jest ,,obrazem,, czyli ludzie zewnętrznie nieczyści, mogą być dani nam ,jako obraz wewnętrzny nas samych. Może się okazać ,ze biedny ,nędzny żebrak ,mimo pozorów może być czyściejszy od nas .Oczyścić  swoje szaty ,znaczy w porę zobaczyć te plamy i brudy i nieczystości które są niezbyt widoczne dla oka ziemskiego ,przeanalizować je i znaleźć sposób ich usunięcia . Dobrym sposobem jest zrozumienie własnych błędów ,uzyskanie świadomości o własnej niedoskonałości ,czyli zlokalizowanie tego co nie potrzebne ,co nas brudzi i niszczy nasze dobre imię . Wtedy można to wszystko z łatwością odsunąć od siebie ,podejmując decyzję ,że nie będę już tak postępować, bo to niegodne człowieka . Jest to tak zwane zawrócenie z manowców ,czyli ze złych dróg życiowych, na które zaprowadziły na miraże i błędne decyzje nas samych.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 16, 2012, 09:42:00
@Sfinks
Cytuj
Kto się nie chce sam myć
Powinno raczej być  - " kto się nie chce sam zmyć" ;)

Cytuj
Ludzie ze wstydu sami się spalą i odwrócą na zawsze od wszystkich swoich przyziemnych głupot ,zabobonów oraz zapleśniałych i robaczywych myśli . Będzie to obiecywany nam od dawna ,,Dzień  Sądu,,.Jezus swoją mądrością zniweczy wszystkie durne dzieła ludzkie,ukaże nam każdy błąd i pokrętne myślenie  wykazując nam w sposób przystępny i zrozumiały  dla wszystkich -co narobiliśmy jeden drugiemu ,swoim egoizmem ,zarozumiałością ,brakiem współczucia ,brakiem serca oraz rozumu
Droga Sfinks, owszem, to czym wydaje Ci się, że jesteś spali się .A ponieważ się spali -ulotni - to nie będzie już odbierać "głupot ,zabobonów oraz zapleśniałych i robaczywych myśli" . Ale to nie Jezus ma to zrobić. To samo musi się "spalić" poprzez obserwację i rozpoznanie tego jak jest ,co jest i utrzymywanie odpowiedzi na pytanie "czy jesteś?".

Cytuj
Człowiek który zastanawia się nad swoim życiem ,nad swoim postępowaniem ,zadaje sobie wiele pytań i poszukuje na nie odpowiedzi  .poszukiwanie to może wiązać się z bólem ,żalem a nawet nienawiścią i gniewem ,dopóki człowiek nie dojdzie do końca ścieżki poznania musi przeżywać  różne wątpliwości ,niepewność ,złość ,rozczarowanie dopiero jak uzyska pełny wgląd w sens istnienia i zrozumie wszystko może odetchnąć z ulgą
Tak, to dobrze, ze człowiek poszukuje, że zadaje pytania i to nawet bardzo niewygodne pytania. Dobrze, kiedy uczciwie odnajduje odpowiedź, jakakolwiek by nie była.
Czy znalazłaś sens istnienia ? Czy już doszłaś co celu ?
Jezus tu nic za Ciebie nie zrobi. Nie da Ci gotowych recept na życie. To, czego się naczytałaś to jedynie wskazówki na drogę, którą przechodzisz osobiście w trakcie życia. Na tej drodze pierwsze pytanie jakie się powinno pojawić brzmi "czy jestem?" - reszta już się poukłada.

Cytuj
kto sądził o sobie że jest na szczycie rozwoju ,ponieważ wybił się wysoko ponad innych ,będzie musiał przeżyć bolesny upadek.Kto jest najwyżej ,tego upadek będzie najbardziej bolał...Ci co wybujali ponad innych( przerośnięte  ego) czeka bolesne przycinanie
Tak to zwykle bywa. Ego konstruuje sobie jakiś świat opierając się na dogmatach. Nauczyciele duchowi nie twierdzili, że jest tak, jak mówią i koniec. Większość wskazuje tylko i prosi, aby samemu doświadczyć w nic nie wierzyć, tylko sprawdzać. I takie upadki faktycznie się dzieją. Człowiek wdrapuje się na szczyt , a tam - jak w znanej piosence zespołu Kombi - nie ma nic, tylko głuchy śmiech pokoleń ;) No i "przycinanie" samo się dzieje. Samo życie jest Chrystusem :D
Cytuj
Kto jest ostrzeżony i spodziewa się (..) jest na to  przygotowany.Tylko Ci którzy nie chcą przyjąć tego ostrzeżenia do wiadomości ,lub puszczają to mimo uszu ,będą bardzo zaskoczeni tym co ich spotka ,wtedy siła bólu może być nawet 100 razy większa.
I jest .
Nie chodzi o to ,aby uniknąć bólu (odpowiedzialności), ale o to, aby zrozumieć KOGO boli i kim jest ten, który cierpi. Czy jest ?
Im większe ego i silniejsza tożsamość, tym większy ból - bo to ból właśnie wskazuje.

Ból to nie kara boska, lecz tak samo jak w organizmie ból wskazuje na problem do uleczenia.  W tym sensie jest czymś dobrym.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Sierpień 16, 2012, 10:10:52
Sfinksie, to nie jest moja filozofia, jestem daleki od filozofii, to po prostu spostrzeżenia nieścisłości, które zaprezentowałaś. Już sam tytuł wątku, jak koledzy zauważyli jest przewrotny, wysłuchujemy tego, komu chcielibyśmy pomóc, a nie odwrotnie. Z drugiej strony nie można pomóc / pomagać komuś, kto nas o to nie poprosił - to jest naruszenie jego wolnej woli.
Można i trzeba dostarczyć informację, jeżeli uważamy, że może być dla kogoś przydatna. O tym zdecyduje sam zainteresowany. I tylko tyle.
To co prezentujesz w ostatnim poście to już typowa indoktrynacja i parę innych elementów.
Nie będę się szczegółowo do tego odnosił, ale zapytam: Czy jesteś w 100% pewna, że masz pełny obraz tego, co oceniasz / osądzasz?
Oczywiście każdy jest odpowiedzialny za siebie zgodnie z prawem przyciągania / karmy. Czy będzie za coś karany? Moim zdaniem NIE. East powiedziałby tutaj, że nie ma komu karać.
W takim razie czy następne lekcje będą dłuższe lub bolesne? Zgodnie z tym prawem tak, i pomijam w tym momencie zasady oceny i rozróżniania na dobre / złe, które obowiązują w tym wymiarze.
Tyle w skrócie.
I jeszcze mała uwaga techniczna: Jeśli chcesz swoim czytelnikom trochę ułatwić czytanie to może stosuj akapity, oddzielaj jedno zagadnienie od drugiego np. pustym wierszem.
Myślę, że będą ci za to wdzięczni, ja na pewno.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: chanell Sierpień 16, 2012, 10:33:50
Droga Sfinksie
 
 Czy Ty masz jakies przekazy z innych wymiarów ? Nie wiem czy inni ,ale ja to tak odebrałam.Trochę chaotycznie piszesz.Wygląda mi to na pismo automatyczne,hm...może ktoś ci podszeptuje ?Może jest inaczej  ,to są  tylko moje przemyslenia. Nie obraź się bo nie chcę cię urazić ale  i ja też się przychylam do prosby blueray21

Cytuj
I jeszcze mała uwaga techniczna: Jeśli chcesz swoim czytelnikom trochę ułatwić czytanie to może stosuj akapity, oddzielaj jedno zagadnienie od drugiego np. pustym wierszem.
Myślę, że będą ci za to wdzięczni, ja na pewno.
Wszystkiego dobrego ci życze z całego serca :)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 16, 2012, 11:00:33
sfinks
Cytuj
Na sądzie ostatecznym dokona się prawidłowe ,,pranie szat

Czyli z gory wszystko zaprogramowane przez pewna grupe spryciarzy.
I faktycznie algorytm jak wirus wije sie poprzez wymiar 3D ziejac ogniem zemsty, bo coz to nie innego, jak chec zadoscuczynienia i wykazania swojej wyzszosci nad maluckim.

Ja zas proponuje (juz wielokrotnie o tym pisalam), glebokie spojrzenie we wlasne sumienie. Gdyz tylko ono moze byc sedzia i sadem najwyzszej instancji, jego oszukac sie nie da.
Milosc Stworcy jest ogromna, a nie rzadza publicznego biczowania na pregierzu.





Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 16, 2012, 11:16:41
Poprawię swój styl pisania ,dopisałam nowy wątek do mojej poprzedniej wypowiedzi po przez ,,edycję,,  może to bardziej coś wyjaśni ?

Nie wiem skąd się wzięła nagle moja wiedza ,trwa to już od dłuższego czasu ,ale wypowiadałam się na innym forum i stronach.

Zaznaczam jednak ,że wiem co piszę i jest to zgodne z moimi odczuciami sprawiedliwości ,wolności i miłości .Piszę według własnego wyobrażenia i postępowania i nic na siłę nie próbuję tu wcisnąć .Poszukiwałam rozwiązań dla swoich trudnych losowych przypadków ,a osiągnęłam właśnie taki efekt .Być może ,że ktoś mną kieruje widząc moje ogromne zaangażowanie w te sprawy ,w każdym razie nie mam zwidów, ani żadne głosy słyszalne nic mi nie podpowiadają .To płynie ze mnie ,samo ,bez mojego wysiłku .

Po prostu jestem tak naładowana wiedzą i energią ,że żadne tematy nie sprawiają mi trudności . Trudności mogę mieć tylko w sprawach  technicznych ,czy wyższej wiedzy dotyczącej  np.matematyki ,mechaniki  i tym podobnie . Natomiast mnie chodzi o to aby ,,człowiek człowiekiem był ,,,aby nie ranił bez potrzeby nikogo ,nie wykorzystywał ,aby na świecie było miło i przyjemnie .


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 16, 2012, 11:46:02
Przeczytalam edycje. I zauwazam, ze mocno utozsamiasz sie z tym ostatecznym sadowaniem, ze niby kazdy otrzyma to na co zasluzyl.
W istocie nalezaloby zmienic na takie rozumowanie "kazdy otrzyma to co sobie wymarzyl i wywizualizowal".
Potega naszych wewnetrznych mocy (pragnien) jest ogromna. Ogromna jest rowniez sila strachu. Latwiej o porzadek "w kartonie", gdy sie pogrozi i postarszy, chocby ogniami piekielnymi. Bo bol jest uczuciem niemilym.
Uwazam, ze tu wlasnie tkwi ogromne wypaczenie mysli pierwotnej Stworczej.
Pozostaje przy swoim, niech kazdy sam siebie oceni, przeanalizuje, doceni, uwolni od strachu, zacheci do cwiczen i wysilku, pokonan lenia, a rowniez wybaczy sobie swe bledy, a wtedy zadne ostateczne sady nikomu potrzebne juz nie beda.
Pokochac siebie, takim jakim sie jest, zaakceptowac niedoskonalosci i starac sie wciaz udoskonalac.



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 16, 2012, 12:00:27
na granicach więzienia tej rzeczywistości jej twórcy umieścili- strach/lęk,-
najlepszego strażnika jakiego można stworzyć ponieważ on jest w nas/środku,-
niemalże doskonały program nadzorca, aby nigdy nie opuścić więzienia- aż do teraz...:)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Sierpień 16, 2012, 12:29:52
Tym razem trudno coś dodać do tego, co Lady przywołała.
Używając tylko naszej trzeciowymiarowej logiki to kary i sądy wypaczyłyby Boga / Źródło / Absolut.
Jeśli duch zstąpił w trzeci wymiar materii i odebrano mu świadomość, to jedyną metodą powrotu do świadomości jest metoda prób i błędów.  Karanie za naukę byłoby wypaczeniem procesu nauki. Oczywiście najszybciej uczymy się na własnych błędach, pozytywne rezultaty lekcji zauważamy znacznie trudniej, a błędy pamiętamy i staramy się ich nie popełniać ponownie, choćby dlatego , że to boli. Tak ból jest naszym kompasem, jak to gdzieś było.
Dwie podstawowe zasady : wybór i akceptacja tego co jest, powodują omijanie niepotrzebnych stresów, a po ich stosowaniu świat jawi nam się zupełnie inaczej.
Poza tym ważne jest nasze skupienie na pozytywnych stronach sytuacji, jaka by nie była. Energia podąża za uwagą. I tyle.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 16, 2012, 12:51:52
Poprawię swój styl pisania ,dopisałam nowy wątek do mojej poprzedniej wypowiedzi po przez ,,edycję,,  może to bardziej coś wyjaśni ?
to jeszcze w kwestii technicznej , jakbyś była miła, to kiedy edytujesz zaznaczaj (wpis EDYCJA )od którego miejsca dodajesz treść lub zmieniasz. Bo oczopląsu można dostać ;)

Cytuj
Nie wiem skąd się wzięła nagle moja wiedza ,trwa to już od dłuższego czasu ,ale wypowiadałam się na innym forum i stronach.
Widać , że wiele treści przepływa przez Ciebie, ale to jest taki mix , ze hej ;D Jesteś na początku rozpoznania. W sumie Jezus też dobrze wskazywał ,ale kluczem nie są konkretne przypowieści ile to, co dotyczy CIebie .
Cytuj
Piszę według własnego wyobrażenia i postępowania i nic na siłę nie próbuję tu wcisnąć
No właśnie, ach te wyobrażenia ;)

 
Cytuj
.Poszukiwałam rozwiązań dla swoich trudnych losowych przypadków ,a osiągnęłam właśnie taki efekt .Być może ,że ktoś mną kieruje widząc moje ogromne zaangażowanie w te sprawy ,w każdym razie nie mam zwidów, ani żadne głosy słyszalne nic mi nie podpowiadają .To płynie ze mnie ,samo ,bez mojego wysiłku .
Bo przemiana dzieje się bezwysiłkowo :D .Ty nic nie możesz uczynić aby to zrobić, no, możesz jedynie dać sygnał, że poszukujesz ;) Reszta się sama z siebie pojawi. O to właśnie chodzi ! W sumie jesteś idealnym przykładem na to, co się pisze przez easta ;D Nikt Tobą nie kieruje. To samo życie się wdziera niczym tsunami do istoty ludzkiej.
Cytuj
Po prostu jestem tak naładowana wiedzą i energią ,że żadne tematy nie sprawiają mi trudności
Widać bariery oddzielające człowieka od Istnienia są już słabsze .

 


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 16, 2012, 12:55:33
Strażnicy naszego uwikłania w ten ,,nieciekawy świat ,,dotychczas triumfowali ,gdyż więziło nas tutaj ego . Czym więcej ego tym mniej Boga i odwrotnie ,czym więcej Boga ( natura oczyszczona)  tym mniej ego .

Trudno się wyswobodzić z pod władzy ego ,gdy jest rozdmuchane ego ,miłość do bliźniego  jest zagrożona .

Nikogo nie osądzam ,tylko mówię jak jest naprawdę ,jeżeli ktoś nie widzi tych wszystkich brudnych postępków i afer w świecie ,to cóż o nim można powiedzieć? Kto nie widzi spraw oczywistych? Czy nie słusznie jest napisane w pismach natchnionych przez Boga ,że ,,maja oczy i nie widzą ,,oraz ,,uszy .......,, i tak dalej ?



Czy unaocznianie prawd oczywistych ,można porównywać do potępiania ,lub pragnienia unicestwiania czyichś ulubionych  i pożądanych  przez niego spraw .?

To przecież widać gołym okiem ,że świat pachnie zgnilizną .Pokazują nam to codziennie w telewizji ,piszą obszerne artykuły ,książki na ten temat i wiele informacji podawanych w przeróżny  sposób . Tworzy się o tym filmy ,sztuki teatralne ,kabarety  a ludzie ciągle z uporem  twierdzą ,że  świat jest piękny ,że życie jest piękne i pożądane ,kto to mówi ? Chyba tylko Ci ,którym się dobrze wiedzie ?


Dlaczego nikt nie chce słuchać ,,dołów ,, czyli ludzi pokrzywdzonych ? Dlaczego nie dopuszcza  się do głosu dziewczęta ,których rodzice z bezradności biedy a czasami z wyrachowania sprzedają do domów publicznych? Widziałam w życiu tylko taki jeden film ,gdzie dziewczyna z wybitym okiem ,przez rozjuszonego klienta ,płacząc opowiadała ze wstydem swoją historię . Płakałam razem z nią i w tej chwili płakać mi się chce na samo wspomnienie jej okaleczenia .

Takich spraw biedy i poniżenia ludzkiego jest tyle co całe ,,morze cierpienia,, Nikt jednak nie chce słuchać tych ludzi ,którzy czasami z bezradności i braku pomocy popełniają samobójstwo .Nikt im nawet nie współczuje tylko dokłada jeszcze swoje trzy grosze ,że to chyba jest psychiczny, lub przeżył zawód miłosny i w ogóle godny jest pogardy a już na pewno nie współczucia.

Podadzą może gdzieś jakąś informację ,jako,, zajawkę,, i sprawa przyklepana lub przykryta jak,,gówno koronkową serwetką,,

Co kogo obchodzi ,że ktoś zamarzł gdy chwycił mróz ,lub jest na dnie ponieważ pije ,albo nie ma domu ? Czy ktoś się zastanawia kto jest temu winien ? Oczywiście według ogółu ,to wina samego poszkodowanego ,ale czy zawsze jest to zgodne z prawdą ?



Jezus biblijny miał tylko jedne sandał ki jedną szatę, ale i o to się pobili ludzie bezwzględni i bez serca . Czy ktoś z możnych  chciał być jego przyjacielem ? Nikt! Potępiali  go ,że ,,pijak i żarłok ,, a wtedy gdy mógł odzyskać wolność ,gdyż było podane pod głosowanie ,kogo uwolnić ? Jezusa czy Barabasza ? Ludzie bez rozumni wybrali Barabasza -złodzieja i barbarzyńcę  a człowieka prawego i sprawiedliwego , lekką ręką skazali na śmierć ,chociaż wiadomo wszystkim ,że był niewinny.

Zauważył to nawet łotr ,który był skazany z Jezusem w tym samym czasie na krzyż .Powiedział on swojemu ,,koleżce po fachu,, my słuszną ponosimy karę ale ten człowiek jest niewinny.

Tacy niesprawiedliwi są ludzie i nic się nie zmieniło do dzisiejszych czasów ,nabraliśmy tylko trochę ogłady zewnętrznej ponieważ  ,  technika i  wysoko rozwinięta technologia nam to umożliwił

Słowa filozofów ,,nic nowego pod słońcem ,,i  ,,wszystko już było ,, powinny  nam dawać do myślenia .dlaczego świat jest zagrożony  apokalipsą? Myślę ,że unicestwieniem są zawsze zagrożone ,,nieudane dzieła ,, kto chciałby hodować  jakieś nieudane koszmarki?

Proszę nie wmawiać, mi że kogokolwiek potępiam ,ponieważ ja nie jestem od tego  ,ani od karania .Przyjdzie w końcu ktoś ,kto będzie miał do tego prawo i zgodę od samego Boga . A moja pomoc w którą się zaangażowałam, polega tylko na zwróceniu uwagi, na pewne aspekty życia i nie zamykanie oczu na to co się dzieje naprawdę


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 16, 2012, 13:06:43
sama widzisz sfinks, iż nawet Jezus nie mógł naprawić tego świata,-
ani Budda nie zdjął z nas cierpienia egzystencji, bo szanują do końca wolną wolę każdej "duszyczki",-
i tak jak pisze blu tu wszystko jest lekcją, a do gruntownej zmiany potrzebna jest zmiana świadomości,-
czy też jak kto sobie tam nazywa.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 16, 2012, 13:11:13
O zmianę świadomości własnie chodzi ,ja niewiele wiem na temat zmiany świadomości ,ale myślę ,że porażenie ludzi ich własnymi błędami i przewinami i doprowadzenie ich do palącego wstydu ,może odmienić ich na zawsze .


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 16, 2012, 13:26:48
sfinksie

To co widzisz dookola i opisujesz jako bulwersujace, to wlasnie obraz piekla, ktorym religie strasza maluckich (owieczki).
Bo tak to wlasnie wyglada, ten caly system i zaleznosc hierarchiczna.
To cykl przemian I Ging.
Kiedys tez myslalam, ze jestesmy wszyscy rowni, ale to nie jest prawda, jestesmy podzieleni.
Wyzej postawiony wykorzystuje nizszego, taka drabinka.

Ciekawie opisuje to Joanna Rajska w "Hiperfizyce" - choc spotkalam sie tu na forum z negatywna ocena jej wypowiedzi, no coz kazdy ma wybor.


http://hiperfizyka.pl/pl/hiperfizyka-artykuly/item/21-dlug-nulifikacyjny

edit:

Cytuj
doprowadzenie ich do palącego wstydu ,może odmienić ich na zawsze .

To sa metody sredniowieczne, a'la inkwizycja (oczywiscie, ze w uzyciu lobby do dzis, a jakze).
Sa inne sily, ktore to reguluja, kosmiczne. Najwyzsza instancja.




Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Sierpień 16, 2012, 14:26:25
Sfinksie powtórzę jeszcze raz: Pomagać można tym, którzy o to proszą! Podciąganie kogoś "za uszy" to już interwencja i karma, a efekt zwykle przeciwny do zamierzonego. Nic na siłę. Tak można opisywać świat na czarno, ale od tego biedy nie ubędzie, możesz się zapłakać, ale dziewczynie to oka nie przywróci. Straszenie też już nie działa, przynajmniej w większości przypadków.
Jedyną drogą wychodzenia jest wcześniej przywołana przez Lady.
Zobacz, zwizualizuj tą przykładową dziewczynę trochę później już w innej sytuacji, szczęśliwą, ona też ma szanse, wyślij jej miłość (choć tu nie jestem pewien czy nie naruszysz jej woli, ale w myślach zapytaj ją czy możesz, kiedyś odpowiedź dostaniesz), twój żal i rozpacz tylko ją pogrąża, tak jak litość.
Skupiając się na negatywności generujesz tego więcej!
Biorąc pod uwagę twoje poglądy to "pomódl się" i uwolnij temat, oddaj go hierarchii duchowej, w końcu oni nam "doradzają" więc wiedzą co z tym zrobić i zawsze poszukuj i wyobrażaj sobie pozytywne rozwiązanie.

Lady, o pani Rajskiej wspomniałem w związku z przeciekiem pewnych nagrań, nie umniejszam jej pracy, choć nie bardzo mi to "leży" w sporej części.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 16, 2012, 15:09:05
Polemika ze SFINKSEM
Strażnicy naszego uwikłania w ten ,,nieciekawy świat ,,dotychczas triumfowali ,gdyż więziło nas tutaj ego . Czym więcej ego tym mniej Boga i odwrotnie ,czym więcej Boga ( natura oczyszczona)  tym mniej ego .
Tak ego to więzieniei i uwikłanie w sprawy tego świata, ale po co do tego mieszać Boga?

Cytuj
Trudno się wyswobodzić z pod władzy ego ,gdy jest rozdmuchane ego ,miłość do bliźniego  jest zagrożona .
Tak i to nie tylko do bliźniego, ale cała miłość jako taka pozostaje oddzielona/podzielona.  A ego to dopiero początek.
Cytuj
Nikogo nie osądzam ,tylko mówię jak jest naprawdę ,jeżeli ktoś nie widzi tych wszystkich brudnych postępków i afer w świecie ,to cóż o nim można powiedzieć?
Widać, ale czy ktoś (ego) powinien się tym epatować, podniecać i wciąż wracać do tego i podkreślać, pokazywać, nurzać się w tym ?

Cytuj
Kto nie widzi spraw oczywistych?
Wszyscy widzą , ale to jak w tej bajce o ktosiu i nikim i ktokolwiek ;)
 Były sobie cztery osoby: Każdy, Ktoś, Ktokolwiek i Nikt.
     Trzeba było wykonać bardzo ważną pracę i Każdy został o to poproszony.
     Każdy był pewien, że Ktoś to zrobi. Ktokolwiek mógł to zrobić, ale Nikt tego nie zrobił.
     Ktoś zezłościł się z tego powodu, ponieważ było to powinnością Każdego.
     Każdy myślał, że Ktokolwiek mógł to zrobić, ale żadnemu z nich nie przyszło do głowy, że Nikt tego nie zrobił.
     Skończyło się na tym, że Każdy obwiniał Kogoś za to, że Nikt nie zrobił tego, co mógł zrobić Ktokolwiek.

Cytuj
Czy nie słusznie jest napisane w pismach natchnionych przez Boga ,że ,,maja oczy i nie widzą ,,oraz ,,uszy .......,, i tak dalej ?
Do tego nie trzeba studiować ksiąg..


Cytuj
To przecież widać gołym okiem ,że świat pachnie zgnilizną .Pokazują nam to codziennie w telewizji ,piszą obszerne artykuły ,książki na ten temat i wiele informacji podawanych w przeróżny  sposób . Tworzy się o tym filmy ,sztuki teatralne ,kabarety  a ludzie ciągle z uporem  twierdzą ,że  świat jest piękny ,że życie jest piękne i pożądane ,kto to mówi ? Chyba tylko Ci ,którym się dobrze wiedzie ? (..)  Co kogo obchodzi ,że ktoś zamarzł gdy chwycił mróz ,lub jest na dnie ponieważ pije ,albo nie ma domu ? Czy ktoś się zastanawia kto jest temu winien ?
To jest tak, ze wszystko zależy z jakiego punktu widzenia się postrzega. Na pewnym etapie ludzie są strasznie oburzeni i chcieliby wykrzyczeć ten wewnętrzny ból całemu światu, że tak dalej być nie może !! Ale to nic nie daje i dalej jest jak jest. Frustracja narasta i chwyta człek za pióro, albo za klawiaturę ;) i ładuje tony bajtów na róznych forach rozpaczliwie krzycząc
CHCĘ POMÓC TYLKO MNIE ZROZUMCIE !!!!
Kiedy już ten etap minie, zaczynasz się zastanawiać co się tak na prawdę dzieje i dlaczego się tak dzieje.
Cytuj
Dlaczego nikt nie chce słuchać ,,dołów ,, czyli ludzi pokrzywdzonych ?  .
Dlatego, że to już się stało i są to efekty - już nie ważne z czyjej winy. Stało się. Należy zrozumieć czym jest rzeczywistość i jak funkcjonuje. Tylko w ten sposób można pomóc. Nie dajesz ryb, dajesz wędkę.

Cytuj
Potępiali  go ,że ,,pijak i żarłok ,, a wtedy gdy mógł odzyskać wolność ,gdyż było podane pod głosowanie ,kogo uwolnić ? Jezusa czy Barabasza ? Ludzie bez rozumni wybrali Barabasza -złodzieja i barbarzyńcę  a człowieka prawego i sprawiedliwego , lekką ręką skazali na śmierć ,chociaż wiadomo wszystkim ,że był niewinny.
Teraz możesz rozpoznać KTO to zrobił, ale wrzucasz wszystkich do jednego worka i potępiasz i szukasz winnych. Wskazując ich nawet nie popełniasz specjalnie błędów. To ON, TAMTEN, TAMCI, JA. Tak, to właśnie są egotyczne programy, one działają w ten sposób, że jeśli pokazuje się im prawdę to gotowi są ukrzyżować posłańca, który niesie dobrą nowinę, bo samej nowiny nie potrafią zniszczyć. ONI - to są tożsamości. Obcy drapieżcy w ciałach ludzkich. Co nie znaczy, że zniszczysz to niszcząc człowieka. To żadne wyjście, gdyż wtedy wzmacniasz "swojego" drapieżcę. Ludzie nie są źli - to tylko pasożyty nimi rządzą. Rozpoznaj to.

Cytuj
Tacy niesprawiedliwi są ludzie i nic się nie zmieniło do dzisiejszych czasów ,nabraliśmy tylko trochę ogłady zewnętrznej ponieważ  ,  technika i  wysoko rozwinięta technologia nam to umożliwiły
"Piękne "- w majestacie grozy -  jest to, że TY ich potępiasz i gotowa byłabyś może nawet zabić oprawców "Jezusów" . Taki jest genialny plan Obcych ,z których jeden siedzi właśnie teraz w Twojej głowie i opluwa tą resztę.
 
Cytuj
Myślę ,że unicestwieniem są zawsze zagrożone ,,nieudane dzieła
Właśnie tak, jak piszesz. Unicestwienie to jedyne logiczne wyjście . Zrobisz to "honorowo" sama, czy nie, ale i tak to nastąpi wraz ze Wzniesieniem. Dla każdego JA to będzie apokalipsa. Dla Istnienia dzien wyzwolenia.

Cytuj
kto chciałby hodować  jakieś nieudane koszmarki?
O tym również jest to forum. Kto ? - obcy. Od tysięcy lat hodują koszmarki w ludzkich głowach, ale ostatnio zaniedbali coś hodowlę, ponieważ im się rozłazi kontrola.

Cytuj
.Przyjdzie w końcu ktoś ,kto będzie miał do tego prawo i zgodę od samego Boga
O taaak , zobacz ilu KTOSIÓW się pcha, tytułując siebie nawet Archaniołami Michałami o czym tu na forum nawet możesz poczytać oraz inne Przekazy. Oni JUŻ tu są ;) Wprost  od Niego - jak sami twierdzą. Tyle, że coś niewiele mogą. Nie mogą nic, bo NIKT nie może zmienić tego świata, on sam się zmienia poprzez Wzniesienie

Cytuj
A moja pomoc w którą się zaangażowałam, polega tylko na zwróceniu uwagi, na pewne aspekty życia i nie zamykanie oczu na to co się dzieje naprawdę
Im więcej konstruktywnych informacji -ale bez pustego narzekactwa - tym lepiej :D


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 16, 2012, 15:25:04
east
Cytuj
O tym również jest to forum. Kto ? - obcy. Od tysięcy lat hodują koszmarki w ludzkich głowach, ale ostatnio zaniedbali coś hodowlę, ponieważ im się rozłazi kontrola.
Wlasnie o tym wpisalam posta na watku o Fali 2012, mysle, ze ta kontrola zostaje przejmowana poprzez inne sily.
Ale jak w kazdej transformacji, zapewne nie obejdzie sie bez ofiar. Bo wszyscy nie wzniosa sie niestety, albo i dobrze tak.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 16, 2012, 15:34:05
Sfinksie powtórzę jeszcze raz: Pomagać można tym, którzy o to proszą!
Jak zatem zapatrujesz się na przymusowe leczenie np. narkomanów czy alkoholików? Co powiedzieć w takim razie o tych którzy dzięki temu przymusowemu leczeniu wyrwali się z nałogu i sami teraz dziękują za pomoc której... nie chcieli, przed którą się mocno wzbraniali? Dziękują teraz za szansę, za nowe życie, dziękują i ich rodziny. Możesz się do tego odnieść, szczególnie w świetle swojej tezy?


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 16, 2012, 15:39:56
Cytuj
Jak zatem zapatrujesz się na przymusowe leczenie np. narkomanów czy alkoholików?
Nie ma takiej opcji. Przymusowe leczenie. Tak wlasnie postepuja ci "wladcy" swiata, "przymuszaja"... a skutek odwrotny.
W chorobach psychicznych pacjent sam musi zrozumiec i chciec zmiany, o ile nalog przejal kontrole nad zyciem i niszczy.
To choroby ducha.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 16, 2012, 15:46:01
Z drugiej strony wołanie o pomoc to również ostentacyjne branie narkotyków . Narkoman widzi, że coś z nim nie tak i chce pomocy, ale nie ma odwagi ani siły to powiedzieć, bo pozbawiłby się dostępu do narkotyków i tego się boi. Podobnie próba samobójcza jest wołaniem o pomoc.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 16, 2012, 15:54:19
Przymusowe leczenie- to właśnie "Lot nad kukułczym gniazdem"- no to powodzenia  >:D
(http://opsychiatrii.pl/wp-content/uploads/2011/06/lot-nad-kukułczym-gniazdem-elektrowstrząsy-odtwarzacz-youtube.jpg)
a potem przymusowe szczepionki, itp., itd. mniam  ::)
Sytem przymusów trzyma się mocno  8)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 16, 2012, 17:02:54
Songo, całkowicie zmieniłeś przypadki mojego zapytania - wyraźnie zaznaczyłem 2 przypadki, a Ty dołożyłeś coś od siebie i na tym opierasz zasadność pytania. Będę zobowiązany gdy zechcesz odnieść się właśnie do nich.

Mam nadzieję, że Sfinks już się zdążyła przekonać (miałem ją "ostrzec", ale byłem ciekaw czy moje przewidywania sprawdzą się w 100%), że na tym forum powoływanie się na ewangelicznego Jezusa nie jest mile widziane - gdy tylko luźno o nim wspomniała i zaszła się powoływać na słowa Jezusa zawarte w Ewangelii jako mogące pomóc w życiu... zaraz oskarżono ją o chęć uprawiania przymuszonych, psychopatycznych zabiegów (patrz: drastyczne sceny z Lotu nad kukułczym gniazdem...).
Zabawne i znamienne jest to, że praktycznie pełna cisza i wszechobecne zrozumienie panuje dla naprawdę upierdliwych i wciskających na każdym kroku swoją "wiedzę" nauczycieli z tego forum...  :]

Kolejne wspaniałe studium zachowań "oświeconych"  :]


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 16, 2012, 17:08:04
Artek- mieszasz dwie różne rzeczy które pojawiły się w tym wątku,-
i oczywiście jak zwykle jesteś ofiarą spisku "oświeconych".
Ja powyżej odniosłem się wyłącznie do medycznego systemu przymusu- patrz "przymusowe szczepienia",-
a ty w to "pakujesz" Jezusa. Po co??


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 16, 2012, 17:10:31
 Ludzie zawsze podejrzewali ,ze ktoś coś ukrywa ,że manipuluje innymi ,że nie mówi prawdy .Podejrzewają jakieś organizacje iluminatów , żydów ,masonów  .Mówią ,że politycy kłamią ,tv kłamie ,gazety kłamią ,ale gdy chce się im coś unaocznić ,lub przestrzec dla ich własnego dobra ,podnoszą krzyk ,nie wierzą oskarżają tą osobę o wszystko co im do głowy przyjdzie .Czyli wcale nie chcą tej prawdy znać .

Wiadomo od dawna ,że za prawdę w ,,mordę walą ,, ten kto chce żyć prawdą i mówić o niej ,musi być na to przygotowany ,ze go potępią ,nie zrozumieją a nawet oskarżą
Znam takie zachowania z ,życia  czy literatury ,że jak ktoś czegoś nie rozumie ,to potępi  lub wyśmieje.Ludzkości potrzebny jest ,,wstrząs aby zaczęli dostrzegać to czego widzieć nie chcą . Koniec świata( obecnego) to nie taka sobie przyjemna historia ,nikt nas po głowach nie będzie głaskał ani spełniał naszych marzeń czy zachcianek .

To na pewno nie będzie ,,lunapark ,ani miłe przedstawienie .To bardzo poważna sprawa .Mówię to do ludzi aby zobaczyli co się na prawdę na świecie dzieje .Tłumaczenie  różnych nie przyjemnych historii i wszelkiego draństwa ,to jak zamiatanie śmieci pod dywan ,niby ich nie widać ale wiadomo ,ze są .Zajrzeć pod przykrywki wielu spraw ,można się po prostu przerazić . Każdy swoją osobę stawia na pierwszym miejscu i nie obchodzi go ,ze ciągnie do siebie kołdrę ,odkrywając i obnażając jakiegoś słabszego biedaka ,któremu z tego powodu jest zimno ,źle ,nie czuje on się dobrze ,podczas gdy nam niczego nie brakuje .Co nas to obchodzi ( mamy na to wiele argumentów ,które gęsto są przytaczane w pw .wypowiedziach)Powiedzenie ,,co tam ty ,ale ja...,, mówi nam dużo o lekceważeniu  innych .Aby nam było dobrze ,inni niech się ,,bujają,,Czasami ktoś leży w prochu ziemi ,ciężko przytłoczony problemami ,nawet nie ma się do kogo poskarżyć ,czy poprosić o pomoc .Gdyby chciał aby potraktowano go po ludzku ,może się spodziewać ,przykrych słów ,odzywek które go poranią a w ogóle lekceważenia swojej osoby .Idzie wiec biedak do kościoła płacze i prosi matkę boską o pomoc ,lub skarży się do Boga aby ulitował się nad nim .

Stwarza  sam sobie iluzję ,ze jest przez kogoś wysłuchany ,kochany i wreszcie ktoś zaopiekuje się nim.Czy to nie jest wstyd dla zadufanych w sobie społeczeństw ,aby człowiek żyjący wśród wielu ludzi zwracał się o pomoc do obrazów, jakby na świecie nie było żywego człowieka?Wielu chorych odbywa pielgrzymki do miejsc świętych z prośbami  o uzdrowienie,kupują jakieś święcone wody i mikstury które niby to miałyby im pomóc . Prawda jest taka że prawdziwa ludzka życzliwość i dobre słowo mogłyby tych biedaków wyleczyć z wielu dolegliwości .Słowo ma wielką moc ,może zabić człowieka ,a może też i uzdrowić ,przykład z pisma św.,,ja ci mówię dzieweczko ,wstań ,, czyż nie została dziewczynka uzdrowiona mocą słowa chrystusowego? Każdy może przyczynić się do czyjegoś dobrego samopoczucia .Słowa piosenki ,,uwielbiam cały świat ,za dobre słowo ,, powinny powiedzieć dużo prawdy mądrym głowom. Przytoczę tu także fragment wiersza

                                   ,,...dziwią się doktory ,Tukan chodzi jakby nigdy nie był chory
                                      ja mam ,ja mam przyjaciela...,,

Być może moje cytaty nie są dokładnie napisane jak w utworach z których je  zapamiętałam ,chodzi mi jedynie o sens ,a nie o to ,co kiedy?  kto?  jak się wyraził  .

Wiele osób jest nie zadowolonych ,ze zatytułowałam ten wątek ,,Chcę pomóc,,, Dlaczego taka krytyka czy ja chcę dla kogoś coś złego? Wręcz przeciwnie chcę przygotować ludzi ,jeżeli zechcą oczywiście ,na to co ma się wydarzyć,żeby zdążyli się  zorientować w sprawie i przygotować .Kto się spodziewa ciosu potrafi w porę zrobić  unik. Na tym ma polegać pomoc, na otworzeniu oczu na prawdę i budzeniu ze snu .Wszak życie jest snem ,wiele osób już to słyszało a nawet powtarza bezwiednie ,tak naprawdę nie wiedząc o co chodzi.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 16, 2012, 17:17:09
Nie jestem niczyją ofiarą, a już szczególnie forumowych "oświeconych" - to raz.
Dwa - w ramach jednego postu chyba mogę odnieść się do rożnych wątków poruszanych w postach forumowiczów - tak tez zrobiłem.
Poprosiłem abyś odniósł się do przymusowego leczenia (a do tego wszak były porównania zadeklarowanej przez Sfinks chęci pomocy) narkomanów/alkoholików. Ty natomiast przedstawiłeś wstawkę o bandyckim (zważając na kontekst sceny w filmie) poddaniu pacjenta wstrząsom elektrycznym - to przejaw manipulacji, markowania posiadania argumentów.

Jezusa nie wplątałem - w postach Sfinks od początku była o nim mowa, więc o czym do mnie mówisz? Wskazałem jedynie na "obowiązującą" na tym forum prawidłowość, podpierając to stosownymi argumentami. I to był drugi wątek mojego postu.

Dlaczego taka krytyka czy ja chcę dla kogoś coś złego? Wręcz przeciwnie chcę przygotować ludzi ,jeżeli zechcą oczywiście ,na to co ma się wydarzyć,żeby zdążyli się  zorientować w sprawie i przygotować
1. Wielu forumowych "nauczycieli" nie lubi konkurencji.
2. Jezus ewangeliczny jako taki nie jest tutaj mile widziany...


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 16, 2012, 17:30:34
Napisałam w tytule mojego wątku ,że chcę pomoc tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć ,nikogo do niczego nie zmuszam !O leczeniu kogokolwiek się nie wypowiadam ,ponieważ czas jest bliski i na takie dyskusje i oraz rozmowy nie ma czasu.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Sierpień 16, 2012, 18:46:05
Sfinksie, może inaczej. Chcesz pomóc, jest intencja, ale nie widzę na razie na czym ta pomoc ma polegać, wspomnianym młotem?
Może stary jestem i nie łapię, ale może jakoś w punktach, albo co.
Fakt, czasu mało, szkoda go na spory, rozświetl może trochę pomysł, bo na przykładach w takim układzie daleko nie zajedziemy, tzn ja nie kapuję, nie widzę całego obrazu, przedstaw w sposób bezpośredni swoją wizję "pomocy", choć wydaje mi się, że inne słowo byłoby tu bardziej adekwatne, przynajmniej z prezentowanego przez ciebie do tej pory materiału.
Podstawowy problem to problem zrozumienia, jak w tytule wątku, na razie jak dla mnie za mało danych.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 16, 2012, 18:59:43
No coś typowego znów tu wyłazi. ONI nie cierpią Jezusa. Kurcze , w wielu wątkach Songo niemal powtarza nauki Jezusa - tylko niekoniecznie identycznymi słowami, więc już nie jest "ewangeliczny" ,ale trzeba mu to wypomnieć ?

Dla wielu forumowiczów Jezus jest drogowskazem, ale niekoniecznie wlepiają weń swoje gały nie widząc świata dookoła - i to znów źle.

Pewnym ludziom będzie  tak źle i tak niedobrze już zawsze. Ten wątek w ogóle nie jest o naukach jakiegokolwiek mistrza. Jest o chęci pomocy i relacjach międzyludzkich. To, że Sfinks wtrynia co chwila przypowieści chrześcijańskie - bo tak została wychowana - nie jest niczym niestosownym. Jest to po prostu jakiś punkt widzenia z którego można wyjść do dalszych rozważań i tyle. I takim wyjściem dalej jest post songo .

@Sfinks
Cytuj
Wiele osób jest nie zadowolonych ,ze zatytułowałam ten wątek ,,Chcę pomóc,,, Dlaczego taka krytyka czy ja chcę dla kogoś coś złego?
Ludzie piszą to , co czują i widzą ,ze z nimi nie współgra. Czy to coś złego ? Gdzie tu atak na Ciebie ?
I tylko proszę nie dopowiadać sobie, że to znieważa nauki Jezusa, bo całkiem się ten fajny -skąinąd - wątek pokiełbasi. Otrzymałaś też wiele ciepłych słów za to , co piszesz, więc czyń swoje i się nie przejmuj ;)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 16, 2012, 19:21:45
Chodzi o zwrócenie uwagi na problemy ogólnoświatowe , na które wszyscy patrzą przez palce . Tym samym dają przyzwolenie  na różne matactwa i kombinatorstwa ,każdy siedzi cicho  w swojej norze i się nie wychyla .W obronie biednych i ubogich, nikt nie stanie ,jak widać w wypowiedziach forumowiczów mają pokrzywdzonych w nosie . Moja pomoc ma polegać  na przygotowaniu ludzi na to, co ma się dokonać ..Żeby nikt nie był zaskoczony w tym dniu i żebyśmy nie ponieśli wstydu jako społeczność ludzka ,że nie wiemy skąd się urwaliśmy ,aby świat nie stanął przed wyższymi istotami z otwartą gębą ,lecz aby zachował się z godnością jak przystało na cywilizowanych ludzi. To by było na tyle ,więcej nic nie wiem .


Bulwersują mnie pewne wypowiedzi ,że  na forum nie ma miejsca dla Jezusa ewangelicznego ,że jest on ,,persona non grata ,, nie pożądany tu ,że forumowiczą nie przystoi w ogóle o nim dyskutować .
Hm.... dziwnie mi to znajomo brzmi ,przecież to faryzeusze nie chcieli z nim mieć do czynienia ,był on odepchnięty i nie miał gdzie głowy swojej złożyć .

Jak można pogardzać i pomiatać tak świetlaną postacią ,przecież nikt z nas nie jest godny ,nawet rzemienia od sandałów zawiązać . Nie ważne ,że to postać literacka czy fikcyjna ,wypowiadanie się na temat takiej osoby dowodzi naszego zaślepienia ,pychy i egoizmu oraz zadufania w sobie . To tak samo ,jakby wypowiadać się z pogardą o doktorze Judymie lub innej  pozytywnej postaci w literaturze .Czy mamy tym postacią naprawdę coś do zarzucenia ? Niech Bóg wam wybaczy wasze zaślepienie  .

Jeżeli się mówi w ten sposób o Jezusie ,że jest zbędny ,bo nie pasuje do towarzystwa ,to wiadomo że inny człowiek o prawym charakterze ,też byłby przez te osoby tak potraktowany .Czy to coś nam nie mówi? Czy nad Jezusem ewangelicznym ,nie odbywały się sądy? ,czy inni nie pastwili się nad nim? (Pasja) Czy były jakieś powody do tego ,aby tak upodlić człowieka?  Jeżeli mówię ,że świat się zmienia a ludzie nie bardzo ,to własnie jest dobry przykład porównawczy ,tamtych czasów i dzisiejszych.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 16, 2012, 19:31:44
sfinks już wiele razy czytałem takie słowa wzywające do działania/pomocy,-
ale nikt, dosłownie nikt nie zająknął się jak to ma się odbywać w praktyce,-
ja też wiele może nie zwojowałem, ale jak mogłem to wysłałem małą cegiełkę na dzieciaki umierające z pragnienia w afryce.
Więc napisz jak by to miało wyglądać- to pogadamy dalej, ale nie licz na rewolucję, bo historia pokazała jakie są konsekwencje i owoce takich działań,-
a zmiany nastąpią..


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 16, 2012, 19:47:19
Nic nie napiszę, ponieważ nic więcej nie wiem ,mam ludzi obudzić i przygotować na to co ma się stać .Ale co to ma być ,to nie wiem ,nie znam dnia ani godziny ,ani dalszego scenariusza .Wszystko co miałam przekazać już powiedziałam ,dalsze wypowiedzi i dyskusje byłyby tylko przelewaniem z pustego w próżne . Myślę ze dostarczyłam już dość materiału do przeanalizowania sprawy i przygotowania się, aby stanąć ,,Twarzą w twarz ,, z Kimś większym od nas. Nie wiem jednak kto to ma być  ,więc mnie nie pytajcie .Nie jestem jasnowidząca ani dobrze poinformowana ,widocznie tak ma być .


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 16, 2012, 19:51:05
więc wypada tylko podziękować,-
co ma być- to będzie.

pozdro :)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 16, 2012, 20:15:34
@Sfinks
Cytuj
Bulwersują mnie pewne wypowiedzi ,że  na forum nie ma miejsca dla Jezusa ewangelicznego ,że jest on ,,persona non grata ,, nie pożądany tu ,że forumowiczą nie przystoi w ogóle o nim dyskutować .
Hm.... dziwnie mi to znajomo brzmi ,przecież to faryzeusze nie chcieli z nim mieć do czynienia ,był on odepchnięty i nie miał gdzie głowy swojej złożyć
.
Sama napisałaś w którymś wcześniejszym poście " wszyscy jesteśmy Chrystusami". Nie każ więc ludziom rozdzierać szat nad historyczną (bądź epicką) postacią sprzed ponad 2 tys lat, ale otwórz oczy na tych, co są tu i teraz -Chrystusami.
Jezus to nie jest tylko ten "ewangeliczny" koleś zabity przez faryzeuszy wiele lat temu. To są Twoi bracia i Twoje siostry TUTAJ (między innymi). Więc dawaj świadectwo prawdzie swoich przekonań wobec ludzi tu i teraz, a nie narzekaj na to, że się nie mówi o tej szlachetnej postaci z kart starożytnej księgi. Jak dasz świadectwo to wystarczy i wszyscy będą wiedzieć o co chodzi bez zaczytywania się Ewangeliami. Proste jak to.

I właściwie czuć tę troskę o stan ludzkości w Twoich wypowiedziach (to jest dobre), ale to mało trochę. Jak chcesz pomóc oprócz pisania o tym, jak to jest źle z ludzkością ?

Cytuj
Jak można pogardzać i pomiatać tak świetlaną postacią ,przecież nikt z nas nie jest godny ,nawet rzemienia od sandałów zawiązać .
Droga Sfinks .Nikt nie jest godny, ale tylko dlatego, że nie istnieje ;D
Istnienie i życie są Chrystusem. Chcesz ludziom pomóc to sama czyń Drogę , Prawdę i Życie ,a nie stawiaj znów krzyży ,które dzielą i do których się modlisz zamiast po prostu czynić to, co On przykazał.

Cytuj
Nie ważne ,że to postać literacka czy fikcyjna ,wypowiadanie się na temat takiej osoby dowodzi naszego zaślepienia ,pychy i egoizmu oraz zadufania w sobie
Jeśli wypowiadanie się jest nietaktem to nie wypowiadajmy się , proste. Ale to nie znaczy, że ktokolwiek ma pogardę wobec Niego, nie nadinterpretowuj.

Cytuj
Niech Bóg wam wybaczy wasze zaślepienie  .
I wzajemnie ;D Nie należy się zaślepiać, nawet na Boga... Czy On chciałby, abyś uczyniła zeń Ikonę ?

I znów temat zeszedł z meritum eeech ..


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 16, 2012, 20:28:07
No coś typowego znów tu wyłazi. ONI nie cierpią Jezusa. Kurcze , w wielu wątkach Songo niemal powtarza nauki Jezusa - tylko niekoniecznie identycznymi słowami, więc już nie jest "ewangeliczny" ,ale trzeba mu to wypomnieć ?
"prawie" robi wielką różnicę... tu podetnę, tam dołożę, tutaj ścisnę, tam dolepię... ale wszak bazowałem na Jezusie, tak?   :]


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: chanell Sierpień 16, 2012, 20:38:32
Nic nie napiszę, ponieważ nic więcej nie wiem ,mam ludzi obudzić i przygotować na to co ma się stać .Ale co to ma być ,to nie wiem ,nie znam dnia ani godziny ,ani dalszego scenariusza .Wszystko co miałam przekazać już powiedziałam ,dalsze wypowiedzi i dyskusje byłyby tylko przelewaniem z pustego w próżne . Myślę ze dostarczyłam już dość materiału do przeanalizowania sprawy i przygotowania się, aby stanąć ,,Twarzą w twarz ,, z Kimś większym od nas. Nie wiem jednak kto to ma być  ,więc mnie nie pytajcie .Nie jestem jasnowidząca ani dobrze poinformowana ,widocznie tak ma być .

Czyli jednak dobrze myslałam .Miałaś lub masz jakieś przekazy ,ale nie bardzo umiesz je przekazać.Wybacz Sfinks , ja chyba jestem za głupia ,bo nie mogę pojąć o co chodzi ? To o czym piszesz ,to całe zło na świecie ,wszyscy widzimy gołym okiem.Może masz jakieś propozycje rozwiązania tego problemu ?


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Astre Sierpień 17, 2012, 00:26:22

(...) że na tym forum powoływanie się na ewangelicznego Jezusa nie jest mile widziane

Nie ma ewangelicznego Jezusa !
To ludzie sobie wymyślili taką etykietę '' Ewangeliczny Jezus ''.
Czy Jezus rzekł - Jestem ewangeliczny ?


 - gdy tylko luźno o nim wspomniała i zaszła się powoływać na słowa Jezusa zawarte w Ewangelii jako mogące pomóc w życiu... zaraz

Jezus sam nie napisał ani jednego słowa. Pisali skrybowie. Pisali tak jak rozumieli. A rozumiesz  różnie- jedni tak, a inni inaczej.
Pomijając to nie pomogą Ci słowa (przeslania) Jezusa ponieważ ich nie rozumiesz !


Jezus rzekł: ''kto szuka niech nie zaprzestanie szukania, bo gdy  znajdzie  zadrży i zdziwi się i zagóruje nad pełnią''.

Zaprawdę powiadam Ci nie rozumiesz nawet tego jednaego przesłania, które jest bardzo ważne.
 
Wytłumacz mi zatem co wedle tego przesłania masz :

1. szukać i nie zaprzestać szukania....
2. Dlaczego zadrżysz gdy znajdziesz ?
3. Czym jest pełnia, nad którą zagórujesz, gdy ją odnajdziesz ?

Zaprawdę powiadam Ci - NIE- rozumiesz !
A jeżeli nie rozumiesz, to o czym chcesz pisać, o czym chcesz rozmawiać ?



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 17, 2012, 00:49:30
Masz rację Astre Jezus przekazywał prawdziwą wiedzę , a nie bajki o niej które przekazują kościoły. A czy coś napisał? Napisał ale nie jest to publikowane bo nie jest zgodne z katolickimi nurtami przekazów. Lepiej jest głosić pisane na zamówienie bajkowe  ewangelie których i tak nikt nie odczytuje symbolicznie.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 17, 2012, 01:13:49
To określenie - skrót, byłem przekonany, że dla każdego jest to jasne... Jezus jako postać z ewangelii.
I czy mógłbyś podać w którym miejscu w Biblii jest dokładnie ten "cytat"?

Astre... bardzo łatwo wydajesz osądy o innych - "nie zrozumiesz" - cóż co najwyżej mogę nie podzielić Twojej interpretacji, niekoniecznie słusznej :]
Hłech hłech, rozumiem, że na te pytania winienem udzielić odpowiedzi w stylu ezoterycznym: "dowiesz się, że jesteś polem energii świadomości, która jest poza wszelkimi ograniczeniami"...    ;D

Wystarczająco "mądrze" i "oświecenie"?


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Astre Sierpień 17, 2012, 01:44:21
To określenie - skrót, byłem przekonany, że dla każdego jest to jasne... Jezus jako postać z ewangelii.
I czy mógłbyś podać w którym miejscu w Biblii jest dokładnie ten "cytat"?


Stwierdzenie faktu : Twoja wiedza jest na poziomie szkolnej podstawówki.
Dowód w sprawie :

Jezus Ewangeliczny to nie jest bynajmniej skrót jak głosisz !
Ewangelia (euangelion) jest to termin zapożyczony a następnie zastosowany w litaraturze chrześcjańskiej.
Dosłowność tego terminu oznacza - ktoś to głosi dobrą nowinę.
Stąd  pomysł, a raczej wymysł - Jezus Ewangeliczny.
Niemniej jednak przecież Jezus nie jest jedyną postacią z Ewangelii, a sama ewangelia jest według takie rozumowania - dobrą nowiną.
Poważnym błędem merytorycznym jest fakt, że termin ewangelia oznacza dosłownie - nagrodę dla kogoś, kto głosi dobrą nowinę.
Zatem żadna alegoria, ani przenośnia jest tutaj nieadekwatna.


I czy mógłbyś podać w którym miejscu w Biblii jest dokładnie ten "cytat"?

Cytat pochodzi z Ewangelii Tomasza, która składa się z cytatów przypisywanych Jezusowi. Cechą  tej Ewangelii jest to, że nie posiada  elementu narracyjnego ani tzw. ciągłości czasowej.
Katolicki Kanon nie odrzuca tej Ewangelii, wystepuje jedynie niezgodność co daty jej powstania wśród religioznawców.
Ewangelia Tomasza zaliczana jest do gnostyckich. Gnosis oznacza wiedzę, choć różnie można interpretować (gnosis) .

Zadałem wcześniej konkretne pytania (mogę je powtórzyć) i oczekuję na nie odpowiedzi !!!
Czy ją otrzymam ? Zobaczymy i przekonamy się, czy  (ja Cie osądzam), czy ja stwierdzam pradziwy fakt - nie rozumiesz przesłań Jezusa !





Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 17, 2012, 05:53:28
To że bóg kieruje czyimiś krokami czy myślami,lub zleca coś do wykonania jest dla mnie proste i zrozumiałe.
Słyszałam kiedyś powiedzenie ,że ,,Bóg mówi ustami księdza ,, jeżeli mówi jego ustami,to także mówi moimi
czy ustami mojego dziecka oraz sprzedawczyni w sklepie .Może przekazywać treść tego co ma napisać pisarz ,
malarz namalować ,scenarzysta stworzyć itd. Nie jest to dla mnie dziwne .Bóg jest wszechmogący i wszystko wiedzący,
Dlatego może byc przekazicielem miliardów kreacji .

Jest napisane ,ze człowiek jest narzędziem .Są narzędzia użyteczne i nieużyteczne ,do czego Bogu są potrzebne narzędzia? Na pewno do przekazywania wiedzy zakodowanej w obrazach ,tekstach i we wszystkim co istnieje ,,Bóg jest we wszystkim,,



Może też ustami ludzi korygować nasze postawy ,dawać do zrozumienia ,że z nami jest coś nie tak ,jak on to by chciał widzieć itp.  Człowiek jest poszukiwaczem na ziemi ,wiecznie czegoś szuka pragnie,kręci się w kółko i w zasadzie nigdy nigdy nie jest zadowolony sam z siebie .Dlaczego tak się dzieje? To co jest najważniejsze ,godne uwagi i poświęcenia ,znajduje się w środku człowieka ,głęboko ukryte w duszy człowieka.Jest to skarb głęboko zakopany,zaniedbany i zapomniany.Tylko to się liczy ,reszta jest iluzją,złudzeniem ,mirażem i znika wraz ze śmiercią człowieka .człowiek który ponad wszystko ukochał dobra ziemskie ,jej rozkosze i znaczenie między ludźmi w końcowym efekcie traci wszystko,zostaje z niczym ,gdyż wartości którym hołdował  rozpłyną się i ślad po nich nie zostanie .Ktoś kto w ten sposób podchodzi do życia podobny jest Syzyfowi ,który pcha swoje ciężkie taczki pod górę ,z trudem i wysiłkiem( dorobek życiowy) żeby przekonać się ,że na próżno się męczył ,gdyż sprawę trzeba zaczynać od początku .

,,Cóż człowiekowi po tym ,gdyby cały świat zdobył a poniósł szkodę na duszy?,, Czyli o dusze należy w pierwszym rzędzie walczyć .Co to jest dusza ? Jest to bezcielesny byt ,który kieruje się całkiem innymi wartościami  niż ciało ,dlatego duszę należy częściej obmywać niż to co na wierzchu ,czyli ciało .Nie znaczy to ze człowiek ma nie dbać o swój wygląd zewnętrzny ,być abnegatem ,zaniedbanym i brzydko pachnącym . Jednak powinien obmywanie duszy postawić na pierwszym miejscu.

Mówię tak odnośnie zarzutów ,że nie podaję gotowych rozwiązań lub jakiś pomysłów ,jak uzdrowić ludzkość aby nadawała się tam ,gdzie jej przeznaczenie . Czy ja mam ,,myć ,,dorosłych ,inteligentnych ludzi ?,To głupi pomysł ,każdy powinien sam wiedzieć co ma robić ,wiedzy na ten temat jest pod dostatkiem ,niech każdy się sam potrudzi .Ja pracowałam nad sobą wiele lat i zrobiłam to samodzielnie,kierując się wskazówkami zawartymi wszędzie ,czerpałam z wielu źródeł  i nie z jednego pieca chleb jadłam ( bazowałam na ciężkich pracach innych ludzi ,którzy trudzili się ,badali ,rozmyślali ,pisali ,dociekali ,tworzyli i opisywali rezultaty swoich prac,czyli coś wysmażyli ,wypiekli ,zgotowali ) Słowo jest chlebem życia ,jeżeli się mówi aby chleba nie marnować, to właśnie o taki chleb chodzi o chleb duchowy .

Jest też napisane że ,,nie jest wart Królestwa Niebieskiego, ten kto nie ma w nienawiści świata ,ludzi a ponadto samego siebie,,Dlaczego tak dziwne i pokrętne stwierdzenie znalazło się w piśmie świętym ?Ktoś mógłby poczynić zarzut ,że zawarte w nim słowa wykluczają się nawzajem ,że są pokrętne ,głupie i że nie warto się tym wcale zajmować.Jest to błędne myślenie ,bez głębokiego zrozumienia treści .Chodzi o odwrócenie się  od świata w doczesnej postaci, radykalnie i na zawsze .Ktoś o takim usposobieniu nie,, wcieli,,się więcej ponieważ nie ma pragnień ziemskich a nawet budzą one w nim wstręt.Nie znaczy to że nie kocha on dobra ,piękna i istot o doskonałej naturze, wśród których czuje się dobrze ,czuje się naprawdę kochany i doceniany ,o co w środowisku ziemskim raczej trudno.

Tak własnie wygląda spłata karmy.Jeżeli ktoś jednak ma jakieś,, ciągoty,, ziemskie ,kto kocha blichtr i ułudę świata,władzę,rozkosze ziemskie,nie nadaje się do Królestwa .Będzie się on wcielał wiele razy ,aż mu się odechce ,znudzi go to i zacznie pracować nad sobą, ponieważ będzie się pragnął stąd  wyzwolić na zawsze. I o taki efekt właśnie chodzi ,proste to, że prostsze nie może być .Przynajmniej ja tak rozumuję .



Kto nie przykłada ręki do pługa ,też się nie nadaję,co to znaczy? Po prostu nie pracuje ,na rzecz wyzwolenia się ludzkości z okowów tego życia i udzielania jej  pomocy aby nie musiała wiecznie błądzić na tym ,,padole łez,, Jeżeli ktoś pracuje głównie dla swojej chwały i tylko mu zaszczyty w głowie i fanfary oraz oklaski ,to co komu po takim człowieku?

Człowiek sam jako jednostka nic nie znaczy,,jednostka zerem ,jednostka bzdurą,,Tylko całość ma znaczenie ,ogół ,,jedni drugich brzemiona noście,,

Jeżeli chodzi o ,,nienawiść do ludzi a nawet do samej siebie,, to chodzi przede wszystkim o kreacje człowieka w tym świecie
Czuję i wiem że są one nieprzyjemne, odpychające ,nieszczere ,zakłamane,przewrotne ,fałszywe,nieprawdomówne itp.Proszę zwrócić uwagę ,ze samą siebie zaliczam do takich istot ,nie jestem ideałem ,jestem zwykłym człowiekiem jak każdy i też popełniałam wielkie błędy w życiu i na pewno dalej popełniam ,tylko że mam jakieś marzenie ,pragnienie ,dążenie  i nie dotyczą one tego świata.


Jeżeli chodzi o ,,Hiperfizykę,, o której tak mądrze wypowiada się nasz forumowicz Jack 1967 ,to jedno nie wyklucza się z drugim .
Ludzkość ma być oczyszczona w umyśle ,sama musi zreformować  to co niedoskonałe ,na pewno nie jest to trudne dla inteligentnego człowieka ,tym bardziej ,że materiałów i podpowiedzi jest bardzo dużo ,należy się tylko dobrze wszystkiemu przyjrzeć. Jeżeli będzie dostatecznie dużo ludzi myślących ,,inaczej ,, czyli o zreformowanych umysłach ,pociągną oni za sobą pozostała resztę .

Nadchodząca ,,fala,, nie zagrozi nam wtedy ,gdy napotka przyjazne sobie środowisko .Dla odnowionej ludzkości potrzeba odnowionej przestrzeni ,to chyba każdy rozumie?Wiadomo ,że nasz stary śmietnik może być zmieciony do kosza,jeżeli czysta przestrzeń napotka taki ,,syf,, to zrobi z nim co trzeba ,jeżeli my będziemy w swoim wnętrzu , takim samymi bałaganiarzami,zmiecie nas razem ze wszystkim ,ponieważ nie rozróżnia ,człowieka od jakiegoś brudnego przedmiotu .


Nie wypowiadam się o tym zjawisku kosmicznym fachowo , ponieważ się nie znam całkowicie na naukach wyższych i skomplikowanych ,jak już zresztą o tym pisałam wcześniej .

Moim zadaniem jest pobudzać do działania jednostki zdolne, o wyższej inteligencji ,których na świecie jest tyle ,że trudno by było policzyć , które często chorują na ,,lenia,, aby podjęły  działania w obronie nas wszystkich .Nic się samo nie zrobi ,więc nie czekajcie z założonymi rękami ,aż ktoś da gotowe recepty. Zaręczam ,że każdy  nosi je w sobie ,tylko musi chcieć po nie sięgnąć .Gdy ktoś  czegoś bardzo chce ,a nie jest to chwilowy kaprys ,czy zachcianka ,tylko wielkie pragnienie ,cały wszechświat będzie działał na jego korzyść i dostarczy w odpowiednim czasie to czego on potrzebuje do realizacji swojego pomysłu ,pragnienia ,czy usilnego dążenia.

Zaręczam ,jeżeli ktoś sam ze sobą oraz swoim najbliższym środowiskiem zrobi porządek ,satysfakcja jego będzie 100 krotnie większa ,niż  gdyby dostał gotowe wytyczne ,co ma robić .Niech każdy sobie rzepkę skrobie ,jeżeli mu się  to uda satysfakcję będzie miał zapewnioną ,zachowa twarz ,honor ,godność .Czy coś więcej trzeba w życiu zdobyć?


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 17, 2012, 09:09:22
cyt sfinks
Cytuj
Chodzi o zwrócenie uwagi na problemy ogólnoświatowe , na które wszyscy patrzą przez palce . Tym samym dają przyzwolenie  na różne matactwa i kombinatorstwa ,każdy siedzi cicho  w swojej norze i się nie wychyla .W obronie biednych i ubogich, nikt nie stanie ,jak widać w wypowiedziach forumowiczów mają pokrzywdzonych w nosie .

Mocne slowa. Gdy zacznie sie studiowac uwaznie wpisy chocby na tym forum to zupelnie zaprzeczaja temu co piszesz, padaja slowa dobitne i nauczajace, a takich system nie lubi. Sama wskazywalas na sformulowanie "wszystko bedzie zapisane!" no jasne w bazie danych i mysle, ze forumowicze to wiedza.
Uzytkownikom zapewne wiele rzeczy nie podoba sie, ale zmiany nie dokonuja sie od tak (od strzalu z glowki;).

Na tym wlasnie polega przejscie do 5D, aby kazdy jasno sformulowal w myslach czego tak na prawde pragnie.
I od tego nalezalo zaczac nauczanie - od wskazania metod kreowania pragnien.
Zapewniam Ciebie i innych, ze juz od pewnego czasu dziala grupa miedzynarodowa wysokiej klasy specjalistow, ktorzy wlasnie maja te role do spelnienia - sa porozdzielani do roznych projektow.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 17, 2012, 10:52:03
@Sfinks
Cytuj
Człowiek jest poszukiwaczem na ziemi ,wiecznie czegoś szuka pragnie,kręci się w kółko i w zasadzie nigdy nigdy nie jest zadowolony sam z siebie .Dlaczego tak się dzieje?
No właśnie , świetne pytanie - DLACZEGO tak się dzieje ?
Nigdy nie jest zadowolony sam z siebie. W pytaniu jest odpowiedź. Z powodu SIEBIE. Rozpoznaj czy jest jakieś JA. Może się okazać, że nie ma, a wtedy ... zadowolenie po prostu będzie. Będzie wolne od tego, który interpretuje i który poszukuje.

Cytuj
To co jest najważniejsze ,godne uwagi i poświęcenia ,znajduje się w środku człowieka ,głęboko ukryte w duszy człowieka.Jest to skarb głęboko zakopany,zaniedbany i zapomniany.Tylko to się liczy ,reszta jest iluzją,złudzeniem ,mirażem i znika wraz ze śmiercią człowieka .człowiek który ponad wszystko ukochał dobra ziemskie ,jej rozkosze i znaczenie między ludźmi w końcowym efekcie traci wszystko,zostaje z niczym ,gdyż wartości którym hołdował  rozpłyną się i ślad po nich nie zostanie .Ktoś kto w ten sposób podchodzi do życia podobny jest Syzyfowi ,który pcha swoje ciężkie taczki pod górę ,z trudem i wysiłkiem( dorobek życiowy) żeby przekonać się ,że na próżno się męczył ,gdyż sprawę trzeba zaczynać od początku .
Wszystko znika, każde utożsamienie znika, nawet TY znikasz i ślad po Tobie nie zostanie. To jest dobre rozpoznanie. Tylko ,jeśli zachowasz w tym rozpoznaniu SIEBIE będziesz -jako ten Syzyf - rozpoczynać od nowa to samo. Z powodu siebie.

Cytuj
Jednak powinien obmywanie duszy postawić na pierwszym miejscu.

Jak obmywasz duszę ? Posiadasz swoją duszę ? Jest Twoja ? Bierzesz ją za fraki i do łazienki ;) ? Czy w ogóle masz z nią kontakt ? Czy ona mówi do Ciebie ?
Czy potrzebuje być obmywana przez Ciebie ,która tkwisz w tym brudnym świecie po uszy ? Kto tu kogo "posiada" i kto obmywa kogo ?

Cytuj
Jeżeli ktoś jednak ma jakieś,, ciągoty,, ziemskie ,kto kocha blichtr i ułudę świata,władzę,rozkosze ziemskie,nie nadaje się do Królestwa .Będzie się on wcielał wiele razy ,aż mu się odechce ,znudzi go to i zacznie pracować nad sobą, ponieważ będzie się pragnął stąd  wyzwolić na zawsze. I o taki efekt właśnie chodzi ,proste to, że prostsze nie może być .Przynajmniej ja tak rozumuję
.
Co to znaczy "pracować nad sobą "? Czy to Ciebie wyzwoli od ... siebie ?Od tego, który kocha blichtr ,władzę itd ..  ? Kto ma pracować nad sobą i jak ? Czy pracujący nad sobą nie ma wad ? Dobrze pracujesz nad sobą, a może źle pracujesz nad sobą ? Kto to ma oceniać ?
Tak wiele pytań .
Samo życie weryfikuje postawy. Delikatnie naprowadza ,a Ty za tym podążasz, albo na siłę się przeciwstawiasz swoimi wyobrażeniami i pakujesz się w problemy, albo w wieczne konflikty z innymi . W tym przypadku wyłazi ludzka ignorancja, a czasem śmieszność. Jak sobie z tym poradzisz ?

Cytuj
Jeżeli chodzi o ,,nienawiść do ludzi a nawet do samej siebie,, to chodzi przede wszystkim o kreacje człowieka w tym świecie
Czuję i wiem że są one nieprzyjemne, odpychające ,nieszczere ,zakłamane,przewrotne ,fałszywe,nieprawdomówne itp.Proszę zwrócić uwagę ,ze samą siebie zaliczam do takich istot ,nie jestem ideałem ,jestem zwykłym człowiekiem jak każdy i też popełniałam wielkie błędy w życiu i na pewno dalej popełniam ,tylko że mam jakieś marzenie ,pragnienie ,dążenie  i nie dotyczą one tego świata.
Widzisz i rozpoznajesz to :D Ale - nie ma sensu identyfikować się z takim obrazem siebie. Z żadnym obrazem siebie nie ma sensu się identyfikować raz na zawsze, a zresztą życie uczy , że to niemożliwe, bo przecież sama piszesz, że kiedyś myślałaś inaczej i to się zmieniło. TY popełniasz błędy, ale jednocześnie TY nie jesteś. Nie jesteś tym JA.

Cytuj
tylko że mam jakieś marzenie ,pragnienie ,dążenie  i nie dotyczą one tego świata.

No widzisz, tak długo, jak długo będziesz TY dążyć i marzyć o tym co "nie z tego świata", to pozostanie tylko w sferze marzeń . Z powodu tego, którą uważasz , że jesteś. TY nie wejdziesz do "nie tego świata", nikt tam nie wejdzie. Ale "tamten świat" -to o czym ezoterycy mówią, że nadchodzi - już tu jest , wszędzie dookoła nas, w nas - przenika wszystko. TY,ani JA tam nie wejdziemy. Nic nie można zrobić aby tam wejść takimi jakimi uważamy , że jesteśmy. To zupełnie inny świat. Wzniesienie, już tu wszędzie jest i czeka na to, aż .. się rozpuścisz  Ty, a wraz z Tobą wszystko ,co w tej gęstości trzyma. Albo też zrobi to na siłę. Wkrótce. Być może w sposób w jaki piszesz :
Cytuj
jeżeli czysta przestrzeń napotka taki ,,syf,, to zrobi z nim co trzeba ,jeżeli my będziemy w swoim wnętrzu , takim samymi bałaganiarzami,zmiecie nas razem ze wszystkim ,ponieważ nie rozróżnia ,człowieka od jakiegoś brudnego przedmiotu .
Bo ostatecznie tak to będzie. Wymiecie Ciebie i resztki mnie wraz z całym syfem z tej formy przejawionego Istnienia. Armageddon dla nas :D Wolność dla duszy. Czas, aby to wewnętrzny obserwator przejął fizyczne ubranko . O to chodzi w rozpoznaniu  "memento mori".
Cytuj
Nic się samo nie zrobi ,więc nie czekajcie z założonymi rękami ,aż ktoś da gotowe recepty.
Wszystko JUŻ tu jest i to co właściwe i co ma się przejawić właśnie się przejawia. Samo się robi. Problemem jest ten, kto uważa, że ma gotowe recepty i że sam może coś zrobić. Że musi się kłócić, spierać, że ma pomysły i że kogoś może do czegoś namówić, a nawet, że może pomóc KOMUŚ w jego cierpieniu. Rozpoznanie KTO cierpi jest tu kluczowe. Ten KTOŚ trzyma się cierpienia, uważa ,że ono się JEMU przytrafia - za nic, za karę, w nagrodę , "bo tak ma być" , albo też "bo taki jest sens życia". To wszystko nieprawda. Przydarza się bo uważasz, że Jesteś.

Cytuj
Zaręczam ,że każdy  nosi je w sobie ,tylko musi chcieć po nie sięgnąć .
To nie znajduje się w Tobie. Nigdy tam nie było, bo Ty jako coś stałego i niezmiennego nie istniejesz. TO przepływa i dostraja się .
Tak jak tu zostało powiedziane :
http://www.youtube.com/watch?v=vCAXN1K5WIg&feature=player_embedded
http://www.youtube.com/v/vCAXN1K5WIg?version=3&amp;hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param>

Cytuj
Gdy ktoś  czegoś bardzo chce ,a nie jest to chwilowy kaprys ,czy zachcianka ,tylko wielkie pragnienie ,cały wszechświat będzie działał na jego korzyść i dostarczy w odpowiednim czasie to czego on potrzebuje do realizacji swojego pomysłu ,pragnienia ,czy usilnego dążenia.
Też tak kiedyś myślałem. To nie tak. Ty nie wiesz jak to się dzieje , że staje się to, co harmoniczne i potrzebne w "twoim" życiu (życie tak na prawdę do Ciebie nie należy, ale cóż, mamy do dyspozycji tylko słowa i pełno zaimków). Kiedy jest intencja i uczucie ,kiedy serce wie, co ma się stać, to Wszechświat wykonuje ponieważ istnieje nierozerwalne połączenie inteligentnego uniwersum z każdą jego formą przejawioną, ale nie z Tobą. TY jako tożsamość ,jako wyobrażenie na temat siebie nie istniejesz, nie jesteś częścią tego, co jest. Nie zareaguje on na Ciebie, bo Ty tak chcesz, ale jeśli  "sercem czujesz" (a raczej "serce czuje") to się staje.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 17, 2012, 11:16:57
Cytat pochodzi z Ewangelii Tomasza, która składa się z cytatów przypisywanych Jezusowi. Cechą  tej Ewangelii jest to, że nie posiada  elementu narracyjnego ani tzw. ciągłości czasowej.
Słuchaj Silver, wyjeżdżasz mi tutaj wiedzą z podstawówki, a sam jak widać nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Wyraźnie poprosiłem abyś wskazał mi ten cytat w Biblii, a Ty - tak jak myślałem - odsyłasz mnie do jakiś apokryfów, w których to zarówno forma, treść jak i język jest znacząco różny od ewangelii biblijnych i jak dla mnie jest tylko stylizowana na biblijne. I Ty każesz mi odnosić się do tego jako bezdyskusyjnie prawdziwego zapisu, każesz mi komentować słowa Jezusa które to... całkiem prawdopodobne, że do niego nie należały, no więc jak miałbym się rzeczowo do nich odnieść. Gdybym przyjąć zapisy w niej za prawdziwe to i trzeba byłoby uwierzyć, że rzeczony Jezus wypowiedział również słowa: "Niech Maria odejdzie od nas, bo kobiety nie są godne życia" - a to już zgrzyt nie do stłumienia, stojący w bezdyskusyjnej opozycji do tego co głosił Jezus, nie do pogodzenia nawet z pozostałymi gnostyckimi ewangeliami. I dlaczego wobec tego ograniczyłeś się do Tomasza, było przy okazji wrzucić coś i od Judasza i jego "ewangelii". To tak jakbym jakiś cytat z netu przypisał Tobie... bo ktoś, gdzieś, kiedyś tak twierdził i kazał Ci się z niego tłumaczyć. Ale aby spróbować Cię zadowolić podałem wszak odpowiedź którą uważasz za właściwą - skoro i tak opieramy się na najprawdopodobniej stylizowanym "dokumencie" to co mamy się ograniczać... przepiszmy i jedyną słuszną interpretację.

Katolicki Kanon nie odrzuca tej Ewangelii, wystepuje jedynie niezgodność co daty jej powstania wśród religioznawców. Ewangelia Tomasza zaliczana jest do gnostyckich. Gnosis oznacza wiedzę, choć różnie można interpretować (gnosis) .
Niestety, mylisz się lub celowo manipulujesz. Katolicyzm właśnie odrzuca te "ewangelie" - stąd określenie ich mianem apokryfów, jeżeli jest inaczej to chętnie się douczę - wskaż mi proszę zapis (np. w KKK) gdzie te "ewangelie" uznane są za wiarygodne i włączone w nauki KK/KRK. Ewentualnie kiedy to w kościele są odczytywane - w jakie dni, w jakie święta (bo wszak ewangelie są w KRK odczytywane)...


I co do szufladkowania - przecież nawet w poprzednim poście włożyłeś mnie do szufladki z wiedzą na poziomie podstawówki, że nie znam dosłownego znaczenia/etymologii słowa ewangelia. Cóż, wypada mi w tym miejscu jedynie przeprosić Cię za założenie jakiego dokonałem - że Twój poziom kojarzenia i zrozumienia pozwala mi na zastosowanie pewnych (oczywistych?) skrótów myślowo-znaczeniowych, że np. tłumacząc zasadę działania samochodu nie będę musiał zaczynać od tłumaczenia dlaczego stoi na kołach. Na przyszłość będę bardziej skrupulatny.
Natomiast dla całkowitej jasności wytłumaczę co rozumiem pod pojęciem "Jezusa ewangelicznego" - mianowicie: w szczególności postać charakteryzująca się cechami, zachowaniem i wypowiadającą słowa która to została opisana w Ewangeliach (uściślę: Ewangeliach z Biblii - NT, a nie apokryficznych, czyli Ewangelii Marka, Jana, Łukasza, Mateusza) ponadto postaram się nie używać tego określenia, ewentualnie posłuże się "Jezusem nowotestamentowym"  :]


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 17, 2012, 12:15:30
Ta rozmowa o apokryfach i jedynie słusznych ,bo wybranych do kanonu , Ewangeliach nie ma sensu. Arteq wierzy tylko w to, co mu wbito do głowy i to jest to, co wyróżnia uczonego z podstawówki ;) Jak widać jest tych Jezusów co najmniej dwóch- ewangeliczny i ten drugi ;)
A zresztą to nie o tym wątek.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 17, 2012, 18:01:51
Arteq wierzy tylko w to, co mu wbito do głowy i to jest to, co wyróżnia uczonego z podstawówki ;) Jak widać jest tych Jezusów co najmniej dwóch- ewangeliczny i ten drugi ;)
Nie East, w to czego wiarygodność i rzetelność sprawdziłem - czasami bezpośrednio, czasami pośrednio. Nieco przewrotnie zapytam - a może Tobie wbito (jak rozumiem już po podstawówce) - w główkę, że NT jest stekiem bzdur, no skąd ta pewność, szczególnie u osoby która twierdzi, że... nic nie ma? Sam przeczysz sobie - skoro nic nie ma to jak można cokolwiek wbić (przecież i cokolwiek nie istnieje) za pomocą czegokolwiek (nosz, też nie ma...) gdziekolwiek/komukolwiek (wszak też nie istnieją)...

East, kurcze jest prosty test aby Cię przekonać, że jednak nieco mylisz się co do niebytu... po prostu, po cichu zakraść sie za Ciebie (tak abyś o tym nie wiedział) i wbić Ci w dupsko szpilę sporej wielkości... Twój podskok oraz krzyk byyb wszak dowodem, że jednak istniejesz jak też i źródło/powód Twojego podskoku. Ponadto obolały tyłek przez jakiś czas skutecznie przypominałby Ci o wyniku doświadczenia...


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 17, 2012, 18:31:55
Stare metody podziału  ludzi na takich, którzy wyżej stoją w swoim rozwoju ,na gatunki,ilorazy inteligencji ,na sfery ,kasty , rasy gorsze lub lepsze , na wyznawców jedynych słusznych religii ,na zwolenników jedynej słusznej partii itp.muszą odejść do lamusa .Bez zreformowania umysłu czyli oświecenia,nikt nie może przejść na wyższy poziom ,obojętnie jak on się fachowo nazywa.

Jeżeli chodzi o obmywanie się ,nie polega ono na braniu prysznica ani polewaniu się wodą.

Chodzi o obmycie się z szarości ,ciemności o wpuszczeniu światła do naszych głów . to w głowie człowieka zawiera się czystość czy brud .Wystarczy spojrzeć na postacie świętych ,to z głowy wydobywa im się blask .Zobrazowane to jest symboliczną  aureolą nad głową tych idealnych postaci .,, Myć  się,, to przenośnia to nie o taką kąpiel chodzi .Wykazanie komuś błędów w myśleniu ,skorygowanie jego postawy ,udowodnienie mu wielkich pomyłek w osądach ,może się równać z oczyszczeniem ogniem . Co to jest za ogień? Jest to ogień palącego wstydu ,bardzo dotkliwy dla tych co mieli się za wielkie głowy i wiecznie udowadniali swoje racje .Ten wstyd wykazania im niewiedzy oraz pomyłek i błędów z tym związanych ,szczególnie gdy ktoś publicznie  udowadniał swoje racje i był w tym nieustępliwy i nieprzejednany. Dlatego póki czas samemu trzeba się zająć korygowaniem swoich myśli i postaw ,wtedy nie zachwiejemy się i nikt nie będzie mógł nam zarzucić fałszu .


Czytałam w powyższych wypowiedziach,ze ludzie nie są równi ,nie maja być równi,że to głupota aby sądzić ze wszyscy ludzie są sobie równym braćmi ,ponieważ inni dzielą ich na wyżej rozwiniętych oraz na niższym  szczeblu rozwoju.Ciekawe kto tworzy takie podziały ?
Jest to stare myślenie, nie przystające do królestwa światła  ,jest to myślenie tego świata, w którym króluje książę
 ciemności. Książę kłamstwa ,egoizmu ,nienawiści i wszelkiego rodzaju podziałów .Jego zwolennicy znani z kart historii ,na bazie podziałów, z jego podszeptów stworzyli przez to piekło na ziemi innym ludziom ,którzy byli ich zdaniem ,gorsi ,mniej inteligentni ,chorzy ,nieczyści rasowo  itp .Kto hołduje takim przekonaniom ,że ludzie nie są  sobie równi ,jest ,,niebezpieczny,, ponieważ w odpowiednim czasie, gdy nadarzy się okazja będzie zdolny do selekcji ,zamykania nieodpowiedniego jego zdaniem elementu w obozach lub do eksterminacji .Będzie dążył  do wyniszczania, takiego  elementu ,który ze względu na mniej rozwiniętą naturę jest zbędny ,ponieważ nie przystaje do jego wizji, świetlanego świata ułudy.

Czy nie znamy z historii takich osób co uwierzyli ze są ,,nad ludźmi ,,  kierując się pychą i zarozumialstwem wymordowali miliony i zdewastowali pół świata . Takie poglądy o nierówności  ludzi nie mogą mieć racji bytu.

Wędrówka żydów przez pustynię jest takim obrazem ,który nam podpowiada ,że ,,stary człowiek,, nie wejdzie do ziemi obiecanej .O jakiego starego człowieka chodzi ?Na pewno nie o starszych wiekiem ludzi ,którzy tak długo wędrowali ,aż 
pomarli . Chodzi o obumarcie starej osoby ,czyli jej dotychczasowego bagażu doświadczeń ,przekonań ,poglądów ,,jeżeli ziarno nie obumrze nie wyda polonu ,, Chodzi o zrodzenie się po raz drugi ,czyli narodziny z ducha .Tylko ktoś uduchowiony ,kto nie chce z materią mieć nic wspólnego ,nadaje się do królestwa ducha. Królestwo ducha kieruje się całkiem innymi niż ziemianie zasadami ,dlatego ten kto trwa przy swoim i nie chce nic zmienić ,nie nadaje się . Oczywiście wybór jest prawem każdego człowieka ,na zasadzie ,,wolnej woli ,, Jeżeli ktoś trwa przy swoim, będzie musiał być wyproszony na zewnątrz ,tam gdzie trwa ciemność ,czyli środowisko jego ulubionych spraw ,poglądów i przekonań .


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: chanell Sierpień 17, 2012, 20:31:49

East, kurcze jest prosty test aby Cię przekonać, że jednak nieco mylisz się co do niebytu... po prostu, po cichu zakraść sie za Ciebie (tak abyś o tym nie wiedział) i wbić Ci w dupsko szpilę sporej wielkości... Twój podskok oraz krzyk byyb wszak dowodem, że jednak istniejesz jak też i źródło/powód Twojego podskoku. Ponadto obolały tyłek przez jakiś czas skutecznie przypominałby Ci o wyniku doświadczenia...

pomijając powagę sytuacji.......wybaczcie panowie......ha ha ha ha ha ;D ;D ;D rozbawiłeś mnie arteq do łez ;D


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Astre Sierpień 17, 2012, 22:24:32

 Chrystus powiada:
 Łk 19.27. Ale tych nieprzyjaciół moich, którzy nie chcieli, bym ja królował nad nimi, przyprowadźcie tutaj i wymordujcie ich na moich oczach.

AMEN



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 17, 2012, 22:52:58
Będę zobowiązany jeżeli zechcesz przytoczyć cały kontekst w którym pada to zdanie. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że jest to fragment... tak, tak przypowieści o minach - to już sporo naświetla. Do tego należy zobaczyć jak ta historia się skończyła - czy apostołowie (którzy jak wiadomo z innych ewangelii ufnie wykonywali polecenia Jezusa) przyprowadzili tychże sugerowanych nieprzyjaciół i czy komukolwiek stała się krzywda? Wyrwanie pojedynczego zdania z kontekstu - ociera się o chęć manipulacji.

Natomiast słowa jakie wypowiedział o nieprzyjaciołach Jezus, już konkretnie, a nie jako przypowieść to:

Mt 5.43-48
43 Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził20. 44 A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; 45 tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. 46 Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? 47 I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? 48 Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.

Łk 6.27-36
27 Lecz powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; 28 błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. 29 Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi! Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty! 30 Daj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. 31 Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie! 32 Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność?9 Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. 33 I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią. 34 Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. 35 Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. 36 Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 18, 2012, 03:50:10
  Widzę,że porozumienia między nami nie ma i nie będzie .

 Mówimy różnymi językami jak budowniczy wieży Babel .

  Ja mówię ewidentnie o Niebie i ogólnoludzkim Braterstwie ,natomiast inni upierają się przy Chlebie i tysięcznych spornych sprawach ziemskich

  Sprawa w którą się zaangażowałam w najmniejszym stopniu nie dotyczy mnie samej .

   Ja tego nie potrzebuję  do niczego,mnie nic tutaj nie trzyma ,ani w najmniejszym stopniu nie przyciąga.
   Dzieje się tak z prozaicznej przyczyny ,dawno odwróciłam się od praw i pragnień ziemskich.

  Jakiekolwiek miejsce we wszechświecie lepsze jest 1000- krotnie niż warunki ziemskie.

  Na silę jednak nie mam zamiaru kogokolwiek przekonywać  ,albo zmuszać do reformy swoich poglądów i zachowań .

  Nie muszę wcale spalać się dla innych ,to tylko moja dobra wola i łaska.

   Trzeba narodzić się z ducha aby porozumiewać się z wyższymi wymiarami.

  Narodzenie się z ducha ,to nie jest żadna skomplikowana sprawa ,każdy może .

  To nie jest spektakularne widowisko ,ani cud  ,to proste przekształcenie swojej osobowości.

  Spalenie się starej postaci czyli całkowita zmiana poglądów ,przyzwyczajeń,pragnień ,postrzegania i  zasad miłości  .

 
   Jest to swoista metamorfoza osobowości.

   Człowiek duchowy ma całkiem inne pragnienia ,potrzeby,dążenia ,dlatego porozumienie się z ludźmi uwikłanymi w grubą
   materię jest całkowicie utrudnione.

   W pismach świętych bardzo dużo się mówi ,że człowiek stary  nie może wejść do ziemi obiecanej ,że musi narodzić się z
  ducha,że ziarno musi obumrzeć aby wydać plon .

  Powiedziano także ,,gdybyś życie nawet stracił( stare życie) zyskasz je,, .

  ,,Feniks ,ognisty ptak ,rodzi się z popiołów czyli spalenia się starej struktury myślowej,,.

  Jezus umarł na krzyżu dobrowolnie ,po to aby zyskać ciało chwalebne.

   Jezus jest jedną naturą z Ojcem a zarazem człowiekiem ,odrzucił jednak  z własnej woli to co było w nim ludzkie
   aby oddać się,, Ojcu ,,czyli naturze duchowej .

    W jaki sposób ktoś, kto z uporem trzyma się starych ziemskich poglądów ,chce bytować z Bracią Kosmiczną ,
    która dawno odwróciła się od grubej materii i sprawy jej dotyczące , są dla nich śmieszne i niepoważne, oraz
    do niczego nie przydatne?

   Bytowanie wspólne tak odmiennych natur jest utrudnione ,ponieważ nie znajdą one między sobą żadnego
   porozumienia.

   Czy można się dziwić ,że Bracia z Kosmosu ,nie chcą kontaktu  twarzą w twarz z ziemianami ,że ukrywają się przed nimi?
    O czym mają z nimi rozmawiać albo dyskutować?

    Ziemianie są dla nich okrutnymi ,niewykształconymi naturami . Czy można się dziwić ,ze nie mają nam nic do powiedzenia?
    Nawet gdyby chcieli cokolwiek powiedzieć ,byłoby to jak walenie grochu o ścianę .

    Ziemianie znaleźliby tysięczne bzdurne argumenty aby obalić ich świętą prawdę i mądrość .


    Ziemianie lubią kłócić się ,spierać, dyskutować ,obalać na wzajem swoje argumenty,prowadzić debaty ,co nigdy nie
   przyniosło  komukolwiek jakiegoś pożytku .

    Natury wyższe nie znają sporu ,ponieważ są jednością ,są jednomyślni i zgodni ze sobą .
    Jeżeli coś tworzą to zawsze w zgodzie i wielkim wzajemnym zrozumieniu .


    Czy trzeba więcej coś pisać o tym ,że te dwa światy nie przystają do siebie ?
    Dlatego radykalna reforma umysłu i jego  przyzwyczajeń  oraz naleciałości
    jest konieczna ,aby ziemianie mogli przejść do innego wymiaru i zbratać  się z naturami subtelnymi.

  W przeciwnym razie ,rasa ziemska będzie musiała zginąć wraz swoim starym światem ,który od jakiegoś czasu
  ulega destrukcji i jego trwanie w obecnej postaci jest zagrożone.


  Wybór należy do ludzi , gdyż warunkiem istnienia jest wolna wola każdego ,od niej zależy co kto uczyni ze swoim życiem
  istnieniem i jakich dokona wyborów . Człowiek musi sam zrobić porządki na swoim podwórku ,nikt za niego nie może tego
  zrobić ,nawet gdyby bardzo chciał.





   








Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 18, 2012, 07:47:23
..to wszystko prawda sfinks, ale sama piszesz dość zawile,-
no chyba że ty już jesteś w 4/5/G/W, a może wszyscy muszą przejść fazę oczyszczenia z ciężkiej/zagęszczonej materii i tyle.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: greta Sierpień 18, 2012, 08:37:47
Kazdy zrobi to,co bedzie chcial i nikt nikogo nie przekona,co do slusznosci tego,co sam czuje.
Kazdy z nas ma swoje zycie do przezycia i swoje decyzje do podjecia i tylko ten czlowiek zdecyduje przejsc czy nie.
Tak wiec uszczesliwianie kogokolwiek swoimi pogladami wydaje mi sie nie na miejscu.Zostawmy siebie - sobie!


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Sierpień 18, 2012, 09:22:40
Sfinksie, songo napisał esencjonalnie. Nie może być mowy o porozumieniu, jeśli nie ma zrozumienia, a ja ciebie nie rozumiem.
Piszesz, że chcesz nas obudzić. Ale nie chcesz nawet napisać jak to sobie wyobrażasz.
Sypiesz jak z rękawa ocenami i przykładami, negatywnymi w naszej dualistycznej ocenie. Nie będę się powtarzał, ale negatywne doświadczenia są prawdziwym napędem rozwoju dusz. Jak widać jest wielu takich, którzy tego potrzebują, bo najszybciej się uczysz na własnych błędach.
Z braćmi kosmicznymi też nie tak. Ci prawdziwi, a nie udawacze wibrują wyżej i 3W nie ma kontaktu.
Mogą chwilowo obniżyć swoją wibrację i kontakt następuje, ale nie robią tego nagminnie ze względu na naszą wolną wolę, a nie ze względu na nasze uczynki. Na poziomie duszy te kontakty są raczej powszechne, ale mamy zasłonę między naszą duszą, a umysłem. Na poziomie półświadomym są kontakty w snach. Więc nie oceniaj, że nie chcą się z nami kontaktować, chcą i to bardzo.
Poza tym napisz wprost do czego chcesz nas przekonać, bo nadal nie łapię się w tych sloganach.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 18, 2012, 10:19:36
Niestety niewiele jest prawdy w Twoich słowach sfinksie chociaż intencje masz piękne i szczere.

Wielka różnorodność Ludzkich poziomów rozwoju osobistego wymaga wielkiej akceptacji zarówno ludzkiego piękna jak i Ludzkiej "brzydoty". Nie można wszystkich zebrać do jednego "worka" i nakazowo wymusić zachowania wedle jednego systemu wartości. To nie jest rozwój jednostek  , to jest tworzenie świadomości zbiorowej z wgranym programem zachowań. To jest łamanie wolnej woli Człowieka i pomijanie jego procesu rozwojowego, tego robić nikomu nie wolno.

Do wszystkiego ... ( zmiany siebie i wysokiego systemu wartości) każdy musi dojść sam przechodząc osobistą drogę życia i rozwoju.
Nie można nakazowo wymusić na pierwszoklasiście sposobu zachowania studenta uniwersytetu! Jak sobie to wyobrażasz?

Zaświatowe Istoty ( czy jak wolisz kosmiczni bracia) doskonale znają te zasady wolnostojeństwa, z godnością oczekiwali rozwoju Człowieka przez miliony lat.Oglądali efekty Ludzkich myśli , slow i czynów na ziemi bardzo cierpliwie. Ci z systemem wartości wysokim nie wymuszają i nie oczekują, bo wiedzą iż Człowiek dojrzewa jak najpiękniejszy owoc i rozkwita jak najcudniejszy kwiat. Nie można tego procesu przyspieszać i nie można zakończyć przed właściwym czasem.

Wielkim darem jest cierpliwość, każdy dochodzi do swojej doskonałości w innym rytmie, w innym czasie, może być on zgodny z przejściem ziemi w IV wymiar , a może nie być. I tak i tak jest dobrze, bowiem ci których procesy dojrzewania jeszcze się nie zakończyły i nie zdążą przed 21 grudnia przejdą na inne planety i będą mieli możliwość kontynuowania swojej nauki i wzrostu w sprzyjających temu warunkach. To nie jest żadna kara, to jest uhonorowanie i akceptacja ich osobistych rytmów rozwojowych.
Zatem po co oceniać gorszy , lepszy? Inny... jeszcze nie gotowy do czegoś... ale tylko jeszcze...

Kiara :) :)

ps. A tak swoją drogą to ani Jezus nie umarł na krzyżu ( dokonał tylko transformacji ciała fizycznego w subatomowe, nie stracił swojego fizycznego życia), zatem zaskoczy wszystkich Jego fizyczny powrót, gdyż ciało subatomowe nie podlega takiemu procesowi starzenia się jak nasze obecne ciała fizyczne.

A druga sprawa, to zburzenie wierzy Babel, czy efektem tego zburzenia nie jest "pomieszanie Ludzkich języków" do teraz? Czy po zburzeniu możemy bez problemu komunikować się ze sobą na całej ziemi? a ponoć to ta nieszczęsna wieża była przyczyną Ludzkich nieszczęść dezinformacji....  ???

Zatem efekt zburzenia jej ( obecny brak kontaktu i porozumienia między ludzkiego) określa doskonale cel tego zamierzenia, wystarczy tylko zacząć analizować  logicznie , a nie powtarzać cudze bzdury trzymające Człowieka w ogłupieniu i bezmyślności.

Celem Wierzy Babel było połączenie wibracyjne , harmonijne naszych półkul mózgowych  , szyszynki i przysadki , tworzyła jeden ton dźwiękowy dawała  możliwość odczytu płynących między ludźmi myśli, była swojego rodzaju "dekoderem" symboli myślowych -archetypów dzięki którym Ludzie potrafili się ze sobą porozumiewać bez słów.
Zburzenie jej i przesunięcie parametrów odczytu ( anteny odbioru z pola morfogenetycznego) o 45 stopni spowodowało zmianę zrozumienia między ludzkimi myślami  przestawionymi na melodię języka z melodii archetypu myślowego.
Chyba słyszałaś iż w językach ludzkich zmieniono miejsca samogłosek, obniżając o jedną ich pozycję, czyli a zastąpiono e, e na i, itd... ale nie tylko , dodano zmiany w poszczególnych dźwiękach ( wymowa różnych języków ) oraz ich dziwaczne zapisy np. a zamieniono też na ą oraz e ną ę,  wprowadzono też  postacie jednej wymowy na rożne zapisy rz i ż jak również h i ch. Tych zmian  jest mnóstwo, stworzone są sztucznie , w niektórych językach odjęto wymowę liter pomimo ich zapisu, powstał totalny chaos dźwiękowy i szum w odbiorze fal.

Jak tego dokonano? Kiedyś ryba kojarzyła się ludziom wszystkim z kształtem z jej postacią fizyczną, po zmianie zaczęli kojarzyć ją wyłącznie ze słowem ryba z dźwiękiem , które to słowo wydawało. A ponieważ w różnych miejscach ziemi ryba ma różne nazwy, które wydają po wymowie różne dźwięki  , ludzie przestali się rozumieć.
Żeby ta sytuacja mogła zaistnieć na ziemi Wieża Babel musiała być zburzona gdyż łączyła jądro ziemi z polem morfogenetycznym, przekazywała przez to połączenie łączność Ludziom z  pierwotnymi wzorcowymi archetypami w obrazach i dźwiękach.

Na pocieszenie dla nas jest na ziemi taka wieża , której udało się zastąpić dawną Wieżę Babel niebawem będziemy mogli korzystać z jej pomocy powrotu do naszych dawnych możliwości komunikacyjnych między sobą.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 18, 2012, 10:32:05
Arteq wierzy tylko w to, co mu wbito do głowy i to jest to, co wyróżnia uczonego z podstawówki ;) Jak widać jest tych Jezusów co najmniej dwóch- ewangeliczny i ten drugi ;)
Nie East, w to czego wiarygodność i rzetelność sprawdziłem - czasami bezpośrednio, czasami pośrednio.
Dogmat pozostanie tylko dogmatem -lepszym lub gorszym opisem, modelem rzeczywistości. Uwierzyłeś weń, bo sprawdzałeś tylko ten program, który został Tobie podsunięty. To tak, jak z JA . Wszystko na co ono spojrzy będzie utwierdzało go we własnym istnieniu. Taki filtr.

Cytuj
Nieco przewrotnie zapytam - a może Tobie wbito (jak rozumiem już po podstawówce) - w główkę, że NT jest stekiem bzdur,

NT to przekaz jakich teraz wiele. Można weń się wpatrywać jak w święty obrazek , ale nikt nie jest przywiązany doń na zawsze (z powodu wolnej woli). Człowiek nie powinien stać się niewolnikiem NT , ani innej książki z drogowskazami. Nigdzie nie napisałem ,że to stek bzdur - to Twoje dopowiedzenie (manipulacja bo potem na własne wypowiedzi będziesz się powoływał, że coś tam wykazałeś - jak to już wiele razy czyniłeś).
Czasem jakieś zdanie ,czy przypowieść z NT trafnie określi bieżąca sytuację, czy też doświadczenie bezpośrednie życiowe. Problem nie leży w przekazie, tylko w tym, który się przywiązuje doń oraz interpretuje go.

Cytuj
no skąd ta pewność, szczególnie u osoby która twierdzi, że... nic nie ma?
Po pierwsze  - wszystko jest, Ciebie/mnie nie ma ;D Ale .. Ty uważasz ,że jesteś i w tym tkwi sedno braku rozpoznania.

Cytuj
Sam przeczysz sobie - skoro nic nie ma to jak można cokolwiek wbić (przecież i cokolwiek nie istnieje) za pomocą czegokolwiek (nosz, też nie ma...) gdziekolwiek/komukolwiek (wszak też nie istnieją)...
Pogląd, że "nic nie ma " ma sens naukowy, ale tylko w pewnej skali , skali kwantowej. To opisuje dość dobrze fizyka, chociaż to też jedynie model. W makroświecie poziom zagęszczenia częstotliwości (energii) nadaje rzeczywistości masę , kształt , objętość i rozmaite inne cechy. Program komuterowy też nie jest czymś konkretnym, co jest , bo to tylko sekwencja danych, informacji zapisanych na nośniku. Tak jakby filtr, ale niekatywny dopóki przezeń nie popłynie prąd. Istnienie to prąd życia. JA to taki program (wirus) w tej analogii. Ale faktycznie to nic nie istnieje ;D

Cytuj
East, kurcze jest prosty test aby Cię przekonać, że jednak nieco mylisz się co do niebytu... po prostu, po cichu zakraść sie za Ciebie (tak abyś o tym nie wiedział) i wbić Ci w dupsko szpilę sporej wielkości... Twój podskok oraz krzyk byyb wszak dowodem, że jednak istniejesz jak też i źródło/powód Twojego podskoku. Ponadto obolały tyłek przez jakiś czas skutecznie przypominałby Ci o wyniku doświadczenia...
To byłby tylko dowód na to, że energie oddziaływuja na siebie (szpilka-dupsko). Ból jest reakcją ciała, które zasygnalizuje to werbalnie. Prosta akcja- reakcja. To co jest w tym interpretacją , to dodanie do całego eksperymentu zaimka "Twój". Ból jest. Nie jest mój. Krzyk jest - nie jest mój, podskok jest - nie jest mój.
ergo - to co opisałeś to żaden dowód. No może co najwyżej na to, jak cudnie się sam nakręcasz i jakieś 100 postów dalej przy którejś okazji napiszesz, że coś tam wykazałeś ;D
Jesteś (bo tak uważasz)..... przewidywalny.

@Sfinks
Cytuj
Wykazanie komuś błędów w myśleniu ,skorygowanie jego postawy ,udowodnienie mu wielkich pomyłek w osądach ,może się równać z oczyszczeniem ogniem . Co to jest za ogień? Jest to ogień palącego wstydu ,bardzo dotkliwy dla tych co mieli się za wielkie głowy i wiecznie udowadniali swoje racje
W świetle przykładu wymiany zdań artka oraz easta widać, że to, co całe "wykazywanie komuś błędów" nie ma sensu. Różne doświadczenia życiowe prowadzą do kompletnie odmiennych wniosków. Tylko w swoim mniemaniu wykażesz błędy, a to z kolei jedynie podbuduje Twoją "wielką głowę" i tyle.
I znowu - przyczyną tegoż jest tożsamość JA, która będzie broniła własnego stanowiska do upadłego. Bez niej nie ma takiej potrzeby. Bez niej światło samo się wylewa . Słowa same się piszą, aby rozświetlić ile się da. Może się uda, może nie.

@Sfinks
Cytuj
Chodzi o obumarcie starej osoby ,czyli jej dotychczasowego bagażu doświadczeń ,przekonań ,poglądów ,,jeżeli ziarno nie obumrze nie wyda polonu ,, Chodzi o zrodzenie się po raz drugi ,czyli narodziny z ducha .Tylko ktoś uduchowiony ,kto nie chce z materią mieć nic wspólnego ,nadaje się do królestwa ducha.
Nie KTOŚ uduchowiony, tylko sam duch się rodzi. Duch narodzony w człowieku, ale nie ktoś właśnie. KTOŚ zawsze będzie dążył do swojej racji i podtrzymania rozdzielenia od całej reszty Wszechświata ,ponieważ taki jest sens jego istnienia.

Cytuj
ten kto trwa przy swoim i nie chce nic zmienić ,nie nadaje się
Żaden ktoś się nie nadaje. Nie wejdzie do "królestwa".

Cytuj
Narodzenie się z ducha ,to nie jest żadna skomplikowana sprawa ,każdy może .
  To nie jest spektakularne widowisko ,ani cud  ,to proste przekształcenie swojej osobowości.
Nikt , żadne JA nie może się narodzić (tym bardziej z ducha), bo nigdy nie żyło. Nie może też umrzeć bo się nigdy nie narodziło. Program JA może jedynie ustąpić , rozpłynąć się i to będzie jak narodziny ducha. Faktycznie nie są to żadne cuda.
Przekształcanie osobowości to jak przebudowa fiata126p . Ciągle coś tam ulepszamy, ale wiadomo, że ferrari to z tego nie będzie ;)

Cytuj
Spalenie się starej postaci czyli całkowita zmiana poglądów ,przyzwyczajeń,pragnień ,postrzegania i  zasad miłości
Spalenie, ale całkowite i każdej tożsamości.

Cytuj
Jezus umarł na krzyżu dobrowolnie ,po to aby zyskać ciało chwalebne.
Pozwolił im zabić siebie. JA-Jezus cierpiał, nie duch-Jezus. Ten duch z martwych wstał.  Można to odczytywać jako symboliczny akt śmierci egotycznej osobowości i  narodziny ducha. Jeśli o tym chcesz dyskutować, to jest tutaj gdzieś wątek z Jerzy Karma ,gdzie temat był wałkowany. Spodoba Ci się ;D

Cytuj
Ziemianie znaleźliby tysięczne bzdurne argumenty aby obalić ich świętą prawdę i mądrość .
Fakt, a do tego łysi by ich pobili ;)

Cytuj
W przeciwnym razie ,rasa ziemska będzie musiała zginąć wraz swoim starym światem ,który od jakiegoś czasu   ulega destrukcji
Jak zauważyłaś - ulega destrukcji tak czy inaczej. Egotyczny świat w którym nie ma miejsca na ducha sam siebie unicestwia. Ot sprawiedliwość dziejowa. Ale rasa ludzka nie zginie. Wzniesienie dosłownie zdmuchnie obce implanty w umysłach. Żadna forma nie ucierpi, a przeciwnie, otworzą się nowe możliwości do tej pory ukryte za zasłoną JA.

Kwestią kluczową jest to, czy ów pasożyt JA przetrwa w jakiejś formie "oświeconego ego" i się odbuduje znów opanowując świat, czy też zniknie raz na zawsze. Wolna wola jest gwarancją, ale również i azylem dla pasożyta. Dlatego tyle przekazów się pojawiło i dlatego też te najstarsze wolno interpretować tylko wybrańcom (którzy wiedzą lepiej co Jezus miał na myśli).


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 18, 2012, 11:15:20
Cytat: Sfinks
Jakiekolwiek miejsce we wszechświecie lepsze jest 1000- krotnie niż warunki ziemskie.

? ? ? Do czego lepsze? W każdym miejscu we Wszechświecie możesz stworzyć sobie raj lub piekło.
Stan ducha nie zależy od miejsca lecz od duchowych efektów, które dotąd osiągnęłaś/łeś.
Ziemia nie ma nic do rzeczy, jest piękną planetą.
Postrzeganie, myślenie i czucie człowieka ma za to wiele do rzeczy. Nie uciekniesz od siebie.
Każde miejsce będzie piękne, gdy sam/a zakwitniesz prawdziwym pięknem.

Czy piękno nie widzi brzydoty? Widzi, ale widzi ją pięknie i mądrze.  :D
Rozumie jej przemijalny i konieczny stan.
Bo przecież z brzydoty, chaosu rodzi się uporządkowanie, doskonałość, piękno.
A warunki ziemskie są dobre do wzrostu, wręcz idealne. I w zależności od tego ile jeszcze zwierza w człowieku….  ;D

…chociaż zwierza też przenika duch.  :D

…i myśli się myślą, słowa się słowią… jest jasna i ciemna strona księżyca…


Ps. Masz czyste intencje Sfinks, lecz prawd jest wiele… witaj.  :)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: chanell Sierpień 18, 2012, 12:48:42
Oblicza Duchowości - 16.08.2012 - Dorota

Myślę że ta ciekawa dyskusja pasuję do tematu o którym tu dyskutujemy.Uważam że przede wszystkim przyda sie Tobie Sfinks Warto posłuchać ,polecam wszystkim :) Osobiście słuchałam dwa razy,ponieważ mysli mi uciekały gdzieś w bok po usłyszeniu pewnych kwestii.

http://www.youtube.com/v/YFLbL3xtErM?version=3&amp;hl=pl_PL



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 18, 2012, 14:57:31
Ach, ta kamera, jak ona poszerza…  ;D
 
…kobiety nie lubią tego, tym bardziej kobiety o duszy artystycznej… a taką z pewnością
jest dusza Doroty. Spójrzcie jak duch kładzie się cieniem i kolorem na płótnie… jak forma uwalnia treść… 

Malarstwo i grafika Doroty Krzyżanowskiej.
http://www.youtube.com/watch?v=SvnJZGzyZq4

Konkluzja Doroty:
„Każdy z nas, jak rozpozna siebie zaczyna być ośrodkiem demokracji bezpośredniej na skalę kosmiczną.”


No to pa, rozpoznajcie siebie, którzy jesteście…  :D


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 18, 2012, 15:13:58
Cytuj
Konkluzja Doroty:
„Każdy z nas, jak rozpozna siebie zaczyna być ośrodkiem demokracji bezpośredniej na skalę kosmiczną.”

Niech się stanie.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 18, 2012, 19:30:42
..to wszystko prawda sfinks, ale sama piszesz dość zawile,-
no chyba że ty już jesteś w 4/5/G/W, a może wszyscy muszą przejść fazę oczyszczenia z ciężkiej/zagęszczonej materii i tyle.
Bingo!


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 18, 2012, 20:16:40


Bingo!

Pacjent przeszedl przez tunel. A my jeszcze tak sie tego boimy. >:D


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 18, 2012, 21:41:31
Pozwolił im zabić siebie. JA-Jezus cierpiał, nie duch-Jezus. Ten duch z martwych wstał.  Można to odczytywać jako symboliczny akt śmierci egotycznej osobowości i  narodziny ducha. Jeśli o tym chcesz dyskutować, to jest tutaj gdzieś wątek z Jerzy Karma ,gdzie temat był wałkowany.
Nieprawda, że duch może całkowicie wyłączyć się w żyjącym ciele, uniezależnić od ciała, nawzajem ciało i duch na siebie oddziaływają. Dowód - spróbuj zadumać się nad czymś trzymając jednocześnie rękę nad zapaloną świecą - wszak tu ciało, a tutaj duch...

Wschód, widziałem wiele osób z poglądami i argumentacją zbliżoną do Twojej. I zawsze powtarzał się ten sam schemat - logiczne, namacalne argumenty do nich nie trafiały, dysputy były próżne aż... do czasu gdy zderzyli się boleśnie z rzeczywistością - było to dosyć traumatyczne przeżycie związane z nimi samymi lub z kimś im bliskim - wtedy zmieniali zapatrywanie i to był jedyny czynnik który był w stanie ich ocucić.

Co do NT, usciślę - tak samo jak w przypadku Jezusa, bierzecie tylko te puzzle które jakoś tam uda Wam się wcisnąć w układankę. Niestety nie ma tak, to jest praktycznie spójna całość.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: janusz Sierpień 18, 2012, 21:45:58
Cytuj
Bingo!
Pacjent przeszedl przez tunel. A my jeszcze tak sie tego boimy.

Problem jest w tym, że bohater tego filmu nie chciał tego przejścia. Gorzej :o, wówczas naruszono jego wolność i godność osobistą.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 19, 2012, 00:33:10
No wlasnie tak zrobiono i co??

 :'(



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 19, 2012, 05:49:06
Oblicza Duchowości - 16.08.2012 - Dorota

Myślę że ta ciekawa dyskusja pasuję do tematu o którym tu dyskutujemy.Uważam że przede wszystkim przyda sie Tobie Sfinks Warto posłuchać ,polecam wszystkim :) Osobiście słuchałam dwa razy,ponieważ mysli mi uciekały gdzieś w bok po usłyszeniu pewnych kwestii.

http://www.youtube.com/v/YFLbL3xtErM?version=3&amp;hl=pl_PL


W odpowiedzi do mądrych słów Pani Psycholog  ,piszę jak ja to zrozumiałam:


  Wypowiedź dotycząca pretensji ,człowieka któremu krasnoludek podpowiadał i ochraniał go ,,dlaczego ciebie nie było ,kiedy zawierałem małżeństwo?,,
  Nie mogło go być wtedy ,gdyż jest taki okres w życiu człowieka ,należący do pobierania z życia doświadczeń ,Wtedy nikt nami nie może kierować ,gdyż zbieramy materiały ,które będą podlegały w przyszłości analizie ,rozważaniom ,wybieraniu rzeczy dobrych i odrzucaniu złych .Wtedy krasnoludki nie są nam do niczego potrzebne ,człowiek musi sam na własnej skórze  doświadczyć ,przeżyć nawet wiele nieprzyjemnych spraw .Bez tego żadna analiza porównawcza i wyciąganie wniosków ,oraz oddzielenie ,,ziarna od plew,, jest niemożliwa. Dlatego musi tak być i krasnoludki w tej fazie życia nam się nie wtrącają .


 Dopiero jak człowiek taki, pracujący usilnie nad sobą zaczyna robić ze swoim życiem coś wartościowego ,podlega szczególnej ochronie  wyższej rzeczywistości ,jest on tak wartościowy ,że nie można dopuścić  do tego aby zginął .
 Jest on pod parasolem ochronnym i podlega wszelkiej  ochronie jak ,,rzadki okaz,, (stąd opieka krasnali ,aby nogi swojej nie uraził o kamień - słowa z pisma świętego)


  Kobieta wypowiadająca się na tej prezentacji ma szczególny dar zwracania uwagi   na drobne zdarzenia ,zaistniałe sytuacje i wyciąganie wniosków. Dlaczego mnie się przydarzył właśnie taki incydent ,który okazał się bardzo przydatny w dalszych skutkach? 

   Jest to taki sam sposób myślenia jak ja wyżej opisywałam ,tylko inaczej obrazowo ujęty.


   Tak jak napisał Songo 1970 ,,Wszyscy musimy przejść fazę oczyszczenia z ciężkiej /zagęszczonej materii i tyle,,
   Nic więcej dodać nic ująć .Tylko że samo się nic  nie stanie,jeżeli ktoś z uporem nie chce się do tego przykładać .
  Jeżeli ktoś czeka ,że samo się stanie! Samo się oczyści ,to raczej się nie doczeka ( porównanie do brudnego mieszkania ,samochodu itp Czy same się czyszczą i sprzątają?)


  Dlatego pisałam  używając wszelkich możliwych ,,obrazów,,  Jeżeli sam tego nie zrobisz ,wtedy będzie musiał Ciebie ,,Ktoś oczyścić,, Chrzest  ogniem(Jezus)



   Jeżeli zaś chodzi o pozory ,to nie tylko złoto które okazuje się bagnem ,ale też bagno w którym może znajdować się skarb.


  Dlatego nie powinno oceniać się kogoś że jest naiwny i głupi ,że źle postrzega ,że widzi  różowo i landrynkowo coś ,co kryje w sobie wiele zła . Może się okazać ,że wielki mędrzec to głupi człowiek i odwrotnie.(Wańkowicz)

  Ten kto prawidłowo widzi ,widzi także że w brudnych i nieprzyjemnych rzeczach (pozornie postrzeganych ludzkim materialnym okiem )może znajdować się coś cennego .

  Nie postrzegajmy świata jednostronnie ,to krytyka do tego ,że ludzie doszukują się czegoś brzydkiego w ludziach pięknych ,znanych ,lubią plotki na ich temat ,dowodem na to jest wielka poczytność brukowców .Ludzie znajdują zadowolenie w poniżaniu osób wyżej od nich stojących i chętni by byli ujrzeć ich upadek .To daje ludziom wielkie zadowolenie i satysfakcję .

Natomiast odwrotnie,postrzegać w czymś złym i brzydkim oraz głupim z pozoru -piękna ,to nikt nie chce .
Konkretnie chodzi o to ,że pogardza się pijanymi ludźmi ,narkomanami ,samobójcami ,wariatami ,chorymi fizycznie i psychicznie itp.
Nikt nie zadaje sobie trudu zobaczyć w tych osobach ich osobistego piękna ,mądrości ,pragnienia miłości ,oraz wszelkich potrzeb i przyjemności ,należnym wszystkim ludziom na świecie .

Jeżeli człowiek chce osiągnąć jakąś mądrość życiową ,musi badać i wgłębiać się nie tylko w to co mądre ale także w to co głupie ,ponieważ wszystko co istnieje jest informacją dla mądrych spostrzegawczych istot.

 Nic nie istnieje w oderwaniu od siebie ,wszystko  tworzy idealną kompletną całość ,tylko trzeba umieć grać w te klocki .


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Sierpień 19, 2012, 08:58:00
Sfinksie, o postrzeganiu pozytywnym pisałem już wcześniej, ale widzę, że zauważyłaś.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: chanell Sierpień 19, 2012, 09:32:14
Co najważniejsze jest
Co daje życia sens
To co prawdziwe dziś
Niech na zawsze będzie w nas..





http://www.youtube.com/v/5ipRI3dtFeQ?version=3&amp;hl=pl_PL


Miłej niedzieli, wszystkim  zyczę :)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 19, 2012, 09:37:49
Pozwolił im zabić siebie. JA-Jezus cierpiał, nie duch-Jezus. Ten duch z martwych wstał.  Można to odczytywać jako symboliczny akt śmierci egotycznej osobowości i  narodziny ducha. Jeśli o tym chcesz dyskutować, to jest tutaj gdzieś wątek z Jerzy Karma ,gdzie temat był wałkowany.
Nieprawda, że duch może całkowicie wyłączyć się w żyjącym ciele, uniezależnić od ciała, nawzajem ciało i duch na siebie oddziaływają. Dowód - spróbuj zadumać się nad czymś trzymając jednocześnie rękę nad zapaloną świecą - wszak tu ciało, a tutaj duch...

Ciało i duch odziałują wzajemnie na tyle, na ile nawiążą więzi . Na tym polega wcielenie. Nie o tym było pisane Arteq . To nie duch cierpi. TY cierpisz, choć tak na prawdę to Ty nie istniejesz. TY to jedynie nakładka na rzeczywistość, program zasilany wiarą w jego istnienie, miarą utożsamienia z ... i to właśnie "boli".

Cytuj
Wschód, widziałem wiele osób z poglądami i argumentacją zbliżoną do Twojej. I zawsze powtarzał się ten sam schemat - logiczne, namacalne argumenty do nich nie trafiały,
Arteq  , a może to Ty tkwisz w ślepej uliczce próbując udowadniać tzw argumentami ? Czy one są logiczne ? Czy da się je zweryfikować ,czy raczej owa "weryfikacja" to Twoja interpretacja tylko ?
Chcesz udowadniać komuś-coś, ale tak na prawdę potrzebujesz tylko samoutwierdzenia w tym, co głosisz.
Taki jest schemat postępowania każdego JA, a ponieważ rzeczywistość została nasycona iluzjami (przykładowo pieniądz to papier , któremu umownie nadano wartość = iluzja ) zatem musi być ciągle sampotwierdzana w drodze konfrontacji z odmiennością, że to ona jest prawdziwa, a "odmieniec" się myli . I tylko dzięki takim zabiegom iluzja JA ,niczym twierdza, może funkcjonować.

Cytuj
dysputy były próżne aż... do czasu gdy zderzyli się boleśnie z rzeczywistością - było to dosyć traumatyczne przeżycie związane z nimi samymi lub z kimś im bliskim - wtedy zmieniali zapatrywanie i to był jedyny czynnik który był w stanie ich ocucić.
Zabawne, bo właściwie dokładnie to samo można by napisać w odniesieniu do Ciebie. Bolesne zdrzenie z prawdą spowoduje przebudzenie, albo odwrotnie - jeszcze większe wyparcie oraz ignorancję.
I przeważnie ma miejsce ten drugi przypadek. I brnie się jeszcze głębiej w iluzję.
Zadziwiające czemu tak się dzieje nawet jeśli masz do dyspozycji narzędzie takie jak NT . Wiele zdań niemalże wymusza przebudzenie. Już sama śmierć Jezusa i zmartwychwstanie , w które wierzysz rzekomo, są Przebudzeniem, ale nie widać, aby w jakikolwiek sposób dotarło. Kiedyś dotrze. Może właśnie wtedy, kiedy odejdzie KTOŚ . I zastanowisz się kto odszedł . A może nie.

Cytuj
Co do NT, usciślę - tak samo jak w przypadku Jezusa, bierzecie tylko te puzzle które jakoś tam uda Wam się wcisnąć w układankę. Niestety nie ma tak, to jest praktycznie spójna całość.
Sam do tego doszedłeś ? Przeciez katolikom nie wolno samemu interpretować takiego Dzieła ! Macie od tego Księdza ;)
Jak powiedzieli tak się powtarza.

@Sfinks
Cytuj
Cytuj
Tak jak napisał Songo 1970 ,,Wszyscy musimy przejść fazę oczyszczenia z ciężkiej /zagęszczonej materii i tyle,,
   Nic więcej dodać nic ująć .Tylko że samo się nic  nie stanie,jeżeli ktoś z uporem nie chce się do tego przykładać .
To prawda z tym oczyszczaniem z ciężkiej i zagęszczonej "materii". Ostatnim jest bastionem i najpoważniejszym wyzwaniem jesteś TY sama.
Cytuj
  Jeżeli ktoś czeka ,że samo się stanie! Samo się oczyści ,to raczej się nie doczeka ( porównanie do brudnego mieszkania ,samochodu itp Czy same się czyszczą i sprzątają?)
Mylisz się. Życie w którym wszystko jest zanurzone, w którym wszystko się dzieje, znajdzie sposób, aby wyczyścić Ciebie. Stąd upadki, traumatyczne przeżycia , cierpienie. Kto cierpi ? Kim jest ta, która doświadcza takich rzeczy ? - zapytasz może. Albo - "czemu MNIE to spotyka?" . Może znajdziesz odpowiedź, a może nie, chociaż ona jest widoczna już w samym pytaniu. Z powodu Ciebie.

No ,ale można o tym pisać, a i tak nie będzie widać ,bo - jak to Arteq wykręcił znów "widziałem wiele osób z poglądami i argumentacją zbliżoną do Twojej. I zawsze powtarzał się ten sam schemat - logiczne, namacalne argumenty do nich nie trafiały,"
Argumenty od niego  Nie trafiają bo nie mają już w kogo ;D
JA to ostatni bastion ILUZJI. Kiedy upadnie, to strzały przelatują jak przez próżnię.
Kiedy utrzymujesz to rozpoznanie, albo kiedy poszukujesz odpowiedzi, to się pojawiają doświadczenia i życie samo weryfikuje Ciebie. Bo życie jest Inteligencją samą w sobie. Możesz mu zaufać :D

Cytuj
Jeżeli człowiek chce osiągnąć jakąś mądrość życiową ,musi badać i wgłębiać się nie tylko w to co mądre ale także w to co głupie
To co ty chcesz albo co zrobisz lub nie zrobisz nie ma żadnego znaczenia, ponieważ sama widzisz, że :
Cytuj
wszystko co istnieje jest informacją
A w dodatku :
Cytuj
Nic nie istnieje w oderwaniu od siebie ,wszystko  tworzy idealną kompletną całość
Co TY możesz uczynić aby dodać do Całości , do kompletu ? Co możesz ująć kompletnej całości ? Już to widzisz , już jest oczywiste, a jednak dalej usiłujesz jeszcze
Cytuj
grać w te klocki .
W życiu nic nie jest przypadkowe, dzieje się konsekwentnie i jest powiązane. Obserwuj to, otwieraj siebie na Pełnię ,co przypomina  bardziej zanikanie na rzecz kompletnej całości. Czy coś stracisz ? Jak można pisać, że się traci rozdzielenie, kiedy jednocześnie otrzymujesz wszelkie możliwe dary od Całości. "Tam" wszystko jest. "Tam" I "TU" powoli stapia się w Jedno.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 19, 2012, 09:46:48
Sfinksie, o postrzeganiu pozytywnym pisałem już wcześniej, ale widzę, że zauważyłaś.
Wybacz ,ze nie odpowiadam każdemu indywidualnie ,ponieważ nie chodzi o to aby toczyć spory . To że ktoś mnie nie rozumie jest jak najbardziej normalne .To tak jakby ktoś chciał wyłożyć całą swoją wiedzę ,na jednym wykładzie i miał do kogoś pretensję ,że nie połapał się w tym ,czego on sam się uczył 30 lat .

Ja nadal się uczę ,każda wasza wypowiedź może być dla mnie inspiracją ,tak samo jak moja ,może was zainspirować .

O to chodzi aby nauczyć postrzegać się rzeczy ,pozornie ukrytych ,które mogą każdego jednego człowieka bez wyjątku doprowadzić do wyjątkowych  rozwiązań .

 Wiedza nie jest przeznaczona tylko dla wybranych osób ,każdy może  zajmować się jej zdobywaniem .
 Najważniejsze aby uchwycić nić , tak jak w micie o Adriannie i jej kłębku . Jeżeli uchwycisz tą nić i będziesz się starał jej nie poplątać ,albo zerwać ,możesz przejść cały ciemny labirynt i znaleźć w środku rozwiązanie .

 Każdy sam musi to zrobić i się naocznie przekonać( oczy duchowe) inaczej nie uwierzy temu ,który opowiada o tym ,że tam był ,że droga była niebezpieczna ,kręta ,ciemna  i że z trudem tam dotarł i co tam zobaczył?( ta  forma mojej  wypowiedzi jest oczywiście alegoryczna ,jest to przeżywanie w sferze umysłowej ,a elementy mityczne służą tylko jako drogowskazy w poszukiwaniach.)



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 19, 2012, 10:30:15
sfinks nie licz na to iż to inni maja Ciebie zrozumieć. To Ty sama masz zrozumieć siebie, jednak Ci Inni są Twoimi lustrami w których oglądasz siebie.  Potrafisz zaakceptować wszystkie zdania innych? Jeżeli tak , to akceptujesz wszystkie wersje siebie , jeżeli nie to dopiero uczysz się poznawać siebie.

Odczyty informacji tez są na wielu bardzo poziomach ich zrozumienia, bowiem zdecydowana większość nawet tych uznanych religijnych jest fałszywa. Przekazuje tak prawdziwe treści by nie były odczytane prawdy a tylko ich pozory blokujące Ludzkie samodzielne myślenie.

Jednak nawet przedstawienie najświętszej prawdy nie jest całkowitym rozwiązaniem zagadnienia, bo akceptacja jej i zrozumienie w pełni nie jest możliwe dla wszystkich w tym samym czasie równocześnie. Wiem to z osobistych doświadczeń z wieloma Ludźmi.

Co z tego i oni przytakują w momencie usłyszenia informacji , jednak gdy jeszcze nie są gotowi na zrozumienie jej sercem ( co znaczy dokładnie wiedza ta jeszcze nie zgrywa się z ich osobista wibracją) zapomną, przekręcą do możliwości osobistego pojmowania na dany moment i ośmieszą przekazującego. Nazwa te treści niezrozumiałym bełkotem...  bo w istocie dla nich tak jest  nie odbierają jeszcze tych samych fal myślowych.

Zatem udowadnianie czegoś komuś kto to odrzuca za pierwszym razem , nie ma sensu, widać jeszcze nie pora, po miesiącach latach tematy które przekazywałam stały się aktualne , a nawet zrozumiałe i na topie jak miłość i jej rola w życiu Człowieka oraz jego rozwoju osobistym.

Ja nie mam potrzeby walki o moje priorytety myślowe z nikim bo już dawno temu zaakceptowałam wszystkie swoje odmienności oraz prawo Ludzi do własnych. Zatem nie potrzeba nikomu udowadniać co jest ważne i najważniejsze. Bowiem tylko to jest ważne co dla kogoś osobiście jest cenne.
Jedyna istotnością jest  odnajdywanie się  ludzi podobnie myślących i posiadających podobny system wartości , a przez to bliskich sobie, a niewalna o wpajanie własnych wartości w kogoś.
Każdy kto będzie zmieniał siebie , musi zrobić to sam z własnej nie przymuszonej woli gdy uzna iż poznał , zobaczył i poczuł coś piękniejszego niż do tej pory i chce iść tą drogą.
Udowadnianie iż moje jest lepsze i jesteś głupi/pia ze tego nie chcesz .... prowadzi  donikąd  w tak wielkiej masie Ludzkich różnorodności.

Zatem informacja? Tak, jak najbardziej tak! Ale bez nakazowego podporządkowania się jej, pozostawmy Ludziom drogę wolnego wyboru z konfekcjami tych decyzji. Bo tylko one uczą , ucz za pomocą bólu i cierpienia co jest dla kogoś złe, oraz radości i szczęścia co jest dobre.

Nasza osobista odmienność to także odmienność potrzeb doświadczania zdarzeń i doznawania  odczuć.

Nie ma jednej nauki w tym samym czasie dla wszystkich razem, tak jak wiele jest szkół i klas w nich , tak samo wiele jest przekazów mądrości na wielu poziomach możliwości  Ludzkiego zrozumienia.
Twój sfinksie jest jednym z nich ale mój również jest jednym pośród wielości.


Kiara :) :)



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 19, 2012, 10:56:09
sfinks cyt

Cytuj
Najważniejsze aby uchwycić nić , tak jak w micie o Adriannie i jej kłębku . Jeżeli uchwycisz tą nić i będziesz się starał jej nie poplątać ,albo zerwać ,możesz przejść cały ciemny labirynt i znaleźć w środku rozwiązanie .


W tym micie nie tylko chodzi o klebek nici, labirynt i Minotaura.
Tu najwazniejsze jest, ze Ariadnie spodobal sie chlopak (ten Tezeusz) i wlasnie dlatego tak bardzo chciala mu pomoc. Bo gdyby byl kto inny to byloby jej wszystko jedno, czy go Minotaur zezre, czy nie.

Tu jest moral : dla jednych gotowi jestesmy wejsc w ogien a inni sa nam obojetni.

To wlasnie ta sila napedowa jest istotna i najwazniejsza ;)

Ciekawie konczy sie historia milosci Ariadny do Tezeusza... podkreslam ponizej //cyt z mojego watku o "Basniach, bajkach, mitach i legendach"//

"Kiedy Tezeusz przybył na Kretę, został zaprowadzony do króla Minosa. Pięknej Ariadnie na widok młodego i dumnego Ateńczka żal ścisnął serce na myśl o jego niechybnej śmierci w zawiłych korytarzach Labiryntu. Postanowiła pomóc Tezeuszowi. Kiedy nazajutrz grupa Ateńczyków została przyprowadzona do Labiryntu, Ariadna dała potajemnie Tezeuszowi nić i powiedziała co ma czynić, aby nie zabłądzić w krętych korytarzach.
Tezeusz posłuchał rady Ariadny i przywiązał nić u wejścia do Labiryntu. Trzymając w ręku kłębek nici wszedł z Ateńczykami do Labiryntu. Odważny Tezeusz zabił straszliwego potwora i zwijając nić znalazł bez trudu drogę powrotną.
Tezeusz uciekając do Aten, przed gniewem króla Minosa, zabrał Ariadnę ze sobą. Po drodze jednak, porzucił ją na wyspie Naksos, skąd została zabrana na Lemnos i poślubiona przez Dionizosa.
Ślubny dar Dionizosa - diadem Ariadny, Zeus przeniósł między gwiazdy."


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 19, 2012, 10:57:14
@Kiara
Cytuj
przekręcą do możliwości osobistego pojmowania na dany moment i ośmieszą przekazującego. Nazwa te treści niezrozumiałym bełkotem...  bo w istocie dla nich tak jest  nie odbierają jeszcze tych samych fal myślowych.
I nie odbiorą tych samych fal nigdy. Odbiorniki są różne, inne anteny ;) To jednakże nie oznacza, aby na tym budować Własną Ważność Swojej Osobowości, bo choć to i tak nie ma znaczenia w ogólnym rozrachunku, to jest zwodnicze dla całości Istnienia tu i teraz jako Jedności. Przy okazji różne "szatańskie" byty ugrywają "swoje" podczas tego tańca przeróżnych "Opinii Jedynie Słusznych".

Tak jak piszecie, każda historia to inna droga, ale tak czy inaczej wszystkie zakańcza śmierć JA - choćby ta fizyczna śmierć, ta ostateczna Brama, która odziera z iluzji doczesności. "Memento mori" - pamiętajmy o śmierci, bo to ona nadaje wartość życiu :D
Na to, co będzie potem TY nie masz żadnego wpływu. Bo TY nie istniejesz w wieczności.

Wiele przekazów donosi o tym, że "po tamtej stronie" sam siebie osądzasz i sam decydujesz czy należy coś jeszcze przepracować w kolejnym wcieleniu czy też nie. Kto osądza siebie i co tak na prawdę osądzamy ?

 Istnienie patrzy na iluzoryczne JA, na historię opowiedzianą wcieleniem. To samo życie , Pełnia, pragnie tych historii doświadczać i po to wydziela "iskierkę" do ciała. Po drodze napatacza się JA - pasożyt, który żywi się tą "iskierką", boskim przepływem energii. Ona go napędza, bez niej nie istnieje. Tożsamość zyskujemy w trakcie życia fizycznego i tutaj ona zostaje. Zanim odejdzie usiłuje coś tam "swojego" ugrać, coś dowieść, czegoś się chwycić , udowodnić coś komuś, kogoś czegoś nauczyć, wykazać. Taka gra na planszy, a kiedy się kończy to i tak chyc - wszystkie pionki do pudełka ;)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 19, 2012, 12:09:04
Cytat: east
Życie w którym wszystko jest zanurzone, w którym wszystko się dzieje, znajdzie sposób, aby wyczyścić Ciebie.

ŻYCIE, to największy program, do tego samo modyfikujący się. Jest w nim miejsce na każdy
eksperyment, z fazą JA również.  :D I to wszelkie JA modyfikują ten program.
JA jest nośnikiem świadomości, jest jej zamykaniem i otwieraniem, poszerzaniem, zawężaniem.
Jeśli znikną JA, nastanie CZAS… czy na nowy eksperyment? Na nowe ŻYCIE? Tego nie wiemy. 

Na razie są JA, są tożsamości, są istoty ludzkie i nieludzkie.
Cieszmy się tym, co mamy i kreujmy nowe światy, nowych siebie.  ;)

Dopóki ostanie się chociaż jedno kochające serce, dopóty życie będzie trwać.
A kochać nie sposób bezosobowo, tzn. bez siebie utożsamionego. Przynajmniej tak to widzę.
Nie mogę oddzielić się od siebie, by zobaczyć jak jest beze mnie.
Gdziekolwiek nie pójdę, zawsze będzie to określona cząstka energii, z aktualną świadomością
i tożsamością. Inaczej się nie da. Tożsamości, to ubiory i tyle.
JA - to kreator, krawiec i model w jednym. Czasami JA bywa nagie, ale zawsze jest.  ;D

JA tworzy jakąś czasoprzestrzeń.
Lecz czy sama czasoprzestrzeń potrafi stworzyć JA? Potrafi kochać?
Tego też nie wiem. W końcu gdzieś był początek wędrówki. Miejsce naszego zrodzenia.
I nie mam tu na myśli Ziemi. To było później. 

A teraz? Teraz są dylematy easta, sfinksa i każdego z nas. Jest uśmiech i radość.  :)
Są łzy i cierpienie. Jest MIŁOŚĆ, która spowija wszystko. Spoiwo doskonałe, zgoda na WSZYSTKO.
Niezmierzony potencjał naszej kreatywności.

To nie życie kreuje, to my kreujemy życie. Z samego źródła naszych JA, poprzez niezliczone tożsamości
opatrzone końcówką ego, które nas kotwiczy w środowisku.

Pa  ;D


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 19, 2012, 12:34:16
a może to Ty tkwisz w ślepej uliczce próbując udowadniać tzw argumentami ? Czy one są logiczne ? Czy da się je zweryfikować ,czy raczej owa "weryfikacja" to Twoja interpretacja tylko ?
dopóki nawet w najmniejszej części posługuję się wiara (wszak i Ty to robisz, kwestia tylko kto w co wierzy) istnieje taka możliwość. Weryfikacja może być zarówno bezpośrednia jak i pośrednia (nawet w badaniach naukowych - namacalnych obie są dopuszczalne). W swoim zyciu spotykałem się o oboma przypadkami.

Chcesz udowadniać komuś-coś, ale tak na prawdę potrzebujesz tylko samoutwierdzenia w tym, co głosisz.
Nie.

Wiele zdań niemalże wymusza przebudzenie. Już sama śmierć Jezusa i zmartwychwstanie , w które wierzysz rzekomo, są Przebudzeniem, ale nie widać, aby w jakikolwiek sposób dotarło. Kiedyś dotrze. Może właśnie wtedy, kiedy odejdzie KTOŚ . I zastanowisz się kto odszedł . A może nie.
Mam już takie doświadczania życiowe - z odejściem bardzo bliskich osób, zarówno okoliczności jak i następstwa... potwierdzają moje spostrzeżenia i ścieżkę po której się poruszam.

Sam do tego doszedłeś ? Przeciez katolikom nie wolno samemu interpretować takiego Dzieła ! Macie od tego Księdza ;) Jak powiedzieli tak się powtarza.
Łatka. Zaktualizuj dane.

No ,ale można o tym pisać, a i tak nie będzie widać ,bo - jak to Arteq wykręcił znów "widziałem wiele osób z poglądami i argumentacją zbliżoną do Twojej. I zawsze powtarzał się ten sam schemat - logiczne, namacalne argumenty do nich nie trafiały,"
Argumenty od niego  Nie trafiają bo nie mają już w kogo ;D

Widzisz East, kolejny "kamyk" - skoro nie trafiają jak twierdzisz, to skąd ten oddźwięk, odbicie? Skoro jest efekt musi i być przyczyna...


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 19, 2012, 15:16:45
@Arteq
Cytuj
Widzisz East, kolejny "kamyk" - skoro nie trafiają jak twierdzisz, to skąd ten oddźwięk, odbicie? Skoro jest efekt musi i być przyczyna...
Tak, akcja-reakcja, ale nie ma reagujacego w tym ;D .Myśli nie rezonujące , ale reagujace się przepisują. To wszystko.

@Ptaku
Cytuj
ŻYCIE, to największy program, do tego samo modyfikujący się. Jest w nim miejsce na każdy eksperyment, z fazą JA również. 

Owszem. Przejawiło się ,bo taki był plan, aby doświadczyć i tej iluzji. Dogłębnie.

Cytuj
I to wszelkie JA modyfikują ten program.
Życie ,jak wspomniałaś, jest samomodyfikujące się . To zaś ogranicza kontrolera JA , któremu wydaje się, że modyfikuje życie. Jedynie tzw "prawo wolnej woli" może zmusić życie do chwilowego posłuszeństwa sztucznemu wirusowi JA. I ono się podda z powodu wolnej woli. Tyle, że to kosztuje wysiłek i sporo energii, aby modyfikować życie podług widzimisię JA. Efektem tego spalania się i wysiłku jest krótkie (relatywnie) życie przy końcu którego JA się rozwiewa. A mogłoby trwać dłużej , o wiele dłużej :D . Tymczasem energia idzie na bzdury wymyślane przez JA.

Cytuj
JA jest nośnikiem świadomości, jest jej zamykaniem i otwieraniem, poszerzaniem, zawężaniem.
Z Twojego opisu wynika, że JA jest raczej dyszą  zamykającą, otwierającą, poszerzającą , zawężającą, ale nie nośnikiem. Odwrotnie - to życie niesie wszystko i wszystko w sobie zawiera. Świadomość zaś jest samym życiem, zamiennie wg. "wzoru"  energia=materia=świadomość.

Cytuj
Jeśli znikną JA, nastanie CZAS… czy na nowy eksperyment? Na nowe ŻYCIE? Tego nie wiemy.
Zgoda . Nie wiemy co będzie, jak zniknie JA, czyli Ty i Ja. My tego wiedzieć nie możemy, a nawet nie chcemy. My chcemy kontrolować czas i życie co jest nierealne.

Cytuj
Na razie są JA, są tożsamości
Może się okazać, że już nie ma na to przestrzeni. Może się okazać, że zostanie wymuszona Jedność, a rzeczywiście, z powodu wolnej woli JA zostanie przeniesione na inny plan, inną planszę, gdzie będzie siebie weryfikować z coraz bardziej apokaliptycznym efektem. Mało nam jeszcze ? Cóż, dostaniemy tego więcej ;D

Cytuj
Cieszmy się tym, co mamy i kreujmy nowe światy, nowych siebie.
Tak, cieszmy się, tylko z czego ? Co takiego mamy, żeby to było nasze ?
Cytuj
Dopóki ostanie się chociaż jedno kochające serce, dopóty życie będzie trwać.
Oj, życie będzie trwać zawsze. Czy to nie z powodu tego kochającego serca życie jeszcze toleruje ludzi ?

Cytuj
A kochać nie sposób bezosobowo, tzn. bez siebie utożsamionego. Przynajmniej tak to widzę.Nie mogę oddzielić się od siebie, by zobaczyć jak jest beze mnie
Bo miłość nie jest przywiązana do Ciebie jak pies. Jak zabraknie Ciebie miłość też będzie, jej energia nie zniknie. Czy Ty możesz kazać sercu nie kochać ? Albo możesz kazać się zakochać ? Albo odkochać ? Czy TY cokolwiek możesz uczynić miłości ?

Bez siebie utożsamionej TY nie zobaczysz ( bo nie będzie komu), ale widzenie jest, czucie jest, myśli przepływają, oddech nie zniknie, a serce nie przestanie kochać, bo ono to nie TY.

Cytuj
Gdziekolwiek nie pójdę, zawsze będzie to określona cząstka energii, z aktualną świadomością i tożsamością. Inaczej się nie da. Tożsamości, to ubiory i tyle.
Tak ,gdziekolwiek TY nie pójdziesz to tam będziesz TY. Świadomość też będzie, ale nie masz nad nią kontroli. Bez Ciebie zaś Świadomość i tak będzie. Tożsamości porzucając stajesz w Naturze naga, taka jaką byłaś zanim DOWIEDZIAŁAŚ się z drzewa wiadomości dobrego i złego , że coś jest wstydliwe. Ewa ubrała się w listek figowy, bo otrzymała (od gada - co znamienne ) JA. JA osądzające, kombinujące , odrzucające , wymyślające co być powinno , a czego nie powinno i dlaczego tak, a nie inaczej.

Cytuj
JA - to kreator, krawiec i model w jednym. Czasami JA bywa nagie, ale zawsze jest. 
Tylko dlatego, że nie ma doświadczenia ani porównania z tym jak to może być bez JA. Ono jest wszystkim czego się trzymasz więc przypisujesz mu wszelkie atrybuty. Wyobraźnia mogłaby wyzwolić istnienie od JA ,lecz przywiązanie jest silniejsze ;D.

Cytuj
JA tworzy jakąś czasoprzestrzeń.
Nie może stworzyć czegokolwiek bo nie istnieje. Jest iluzją. We mgle też wszystko wygląda inaczej, niczym osobna czasoprzestrzeń, inny wymiar, ale kiedy mgła się rozwiewa okazuje się , że świat tam był taki jak zawsze. To wrażenie i wyobrażenie -dzięki mgle - zmieniało perspektywę oglądu oraz dodawało interpretację .

Cytuj
Lecz czy sama czasoprzestrzeń potrafi stworzyć JA? Potrafi kochać?
Może jest miłością samą w sobie ? Sprawdź :D

Cytuj
Tego też nie wiem. W końcu gdzieś był początek wędrówki. Miejsce naszego zrodzenia.
Nikt tego nie wie. Początek na Ziemi zaczął się od rodziców , rytuały (chrzest) , poprzez rodzinę dalszą i znajomych , podwórko ,szkołę, pracę, wychowanie.
Cytuj
A teraz? . Jest uśmiech i radość. :D Są łzy i cierpienie. Jest MIŁOŚĆ, która spowija wszystko. Spoiwo doskonałe, zgoda na WSZYSTKO.
Niezmierzony potencjał (naszej) kreatywności.
Tak, to wszystko jest .JEST bez przywiązywania się do TEGO. Jest potencjał kreatywności. Tylko czy to za Twoją sprawą ?

Cytuj
To nie życie kreuje, to my kreujemy życie. Z samego źródła naszych JA, poprzez niezliczone tożsamości opatrzone końcówką ego, które nas kotwiczy w środowisku.
Tak długo dopóki będziesz w to wierzyć będą łzy i cierpienie i wieczne szarpanie się z życiem, które wydaje Ci się, że kreujesz. Ono pozwala Ci na wszystko, bo jest nie zniszczalne. Nieuchronnym wnioskiem jest to, że to nie TY żyjesz życie. Kiedy próbujesz to wymusić wtedy -jak widać w rzeczywistości - suma takich działań wpędza ludzkość na skraj istnienia. Wielkie Wymieranie ma swój dalszy ciąg ;) Trochę szkoda, bo tak łatwo jest się przebudzić z tego snu.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 19, 2012, 16:08:53
sfinks cyt

Cytuj
Najważniejsze aby uchwycić nić , tak jak w micie o Adriannie i jej kłębku . Jeżeli uchwycisz tą nić i będziesz się starał jej nie poplątać ,albo zerwać ,możesz przejść cały ciemny labirynt i znaleźć w środku rozwiązanie .


W tym micie nie tylko chodzi o klebek nici, labirynt i Minotaura.
Tu najwazniejsze jest, ze Ariadnie spodobal sie chlopak (ten Tezeusz) i wlasnie dlatego tak bardzo chciala mu pomoc. Bo gdyby byl kto inny to byloby jej wszystko jedno, czy go Minotaur zezre, czy nie.

Tu jest moral : dla jednych gotowi jestesmy wejsc w ogien a inni sa nam obojetni.

To wlasnie ta sila napedowa jest istotna i najwazniejsza ;)

Ciekawie konczy sie historia milosci Ariadny do Tezeusza... podkreslam ponizej //cyt z mojego watku o "Basniach, bajkach, mitach i legendach"//

"Kiedy Tezeusz przybył na Kretę, został zaprowadzony do króla Minosa. Pięknej Ariadnie na widok młodego i dumnego Ateńczka żal ścisnął serce na myśl o jego niechybnej śmierci w zawiłych korytarzach Labiryntu. Postanowiła pomóc Tezeuszowi. Kiedy nazajutrz grupa Ateńczyków została przyprowadzona do Labiryntu, Ariadna dała potajemnie Tezeuszowi nić i powiedziała co ma czynić, aby nie zabłądzić w krętych korytarzach.
Tezeusz posłuchał rady Ariadny i przywiązał nić u wejścia do Labiryntu. Trzymając w ręku kłębek nici wszedł z Ateńczykami do Labiryntu. Odważny Tezeusz zabił straszliwego potwora i zwijając nić znalazł bez trudu drogę powrotną.
Tezeusz uciekając do Aten, przed gniewem króla Minosa, zabrał Ariadnę ze sobą. Po drodze jednak, porzucił ją na wyspie Naksos, skąd została zabrana na Lemnos i poślubiona przez Dionizosa.
Ślubny dar Dionizosa - diadem Ariadny, Zeus przeniósł między gwiazdy."

Nie wspominam o Tezeuszu ,ale  też nie mówię ,że go nie ma  w moim życiu .Naukę podejmuje się przeważnie  dla jakiegoś celu .Być może moim celem jest miłość ( Tezeusz ) Jednak to są  moje osobiste sprawy i uczucia .Nikt nie musi o nich wiedzieć .Dlatego obraz moich poczynań może być dla kogoś niekompletny . Tezeusz jest i to dla niego moje wielkie starania .Gdyby go nie było ,nie byłoby sprawy. Dałabym sobie na luz i żyłabym swoim życiem .Niczego mi nie brakuje ,nawet powodzenia wśród płci przeciwnej ,nigdy nie miałam z tym problemu .Problem był na poziomie fałszywych uczuć ,jeżeli kogoś chcę kochać, to musi być to miłość świadoma i prawdziwa ,innej nie uznaję .

              Dodane przez  edycję .

  Proponuję  wysłuchać pewnej wypowiedzi ,na temat snu młodego człowieka .Jednak prosiłabym nie zrażać się do tego ,że będzie to głoszone w kościele .Wiadomość  dla tych ,którzy nie lubią kościoła i kapłanów! Wypowiedź ta nie ma nic wspólnego z kościołem i jego naukami .Sen ten opowiedział kapłanowi młody człowiek ,który w swojej bezradności nie wiedział do kogo może się zwrócić z tą mączącą go tajemnicą .

  Można wysłuchać treści tego snu ,pod  adresem -Sen Proroczy Szymona ze Stoczni z 30 lipca 2010r.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 20, 2012, 13:17:36
sfinksie - ten Tezeusz wlasnie porzucil Ariadne, a wtedy zostala zona Dionizosa. W innym przekazie jest mowa, ze byla juz zona Dionizosa (Boga pijakow m.in.) i serduszko zapukalo do tego Tezeusza, wiec mu pomogla, bo sam nie dalby rady.

Czyli pomoc przyszla od kogos kto tajemnice znal. I zapewne byl wyzej w hierarchii (niebianski).

Jesli masz swojego Tezeusza to swietnie, bo to nadaje wszystkiemu sensu.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 20, 2012, 15:40:38
sfinksie - ten Tezeusz wlasnie porzucil Ariadne, a wtedy zostala zona Dionizosa
To wpadła z deszczu pod rynne .... wina ;) Widać taka karma ;) Wcale nie taka zła przeca . Wszak na monopolu się nieźle wychodzi ;)

 
Cytuj
W innym przekazie jest mowa, ze byla juz zona Dionizosa (Boga pijakow m.in.) i serduszko zapukalo do tego Tezeusza, wiec mu pomogla, bo sam nie dalby rady.
A w takim razie to Tezeusz okazałby się spoko gość. Nie rusza co nie swoje, a nawet odstawił grzecznie do domciu.
I pewnie na drogę bukłaczek z trunkiem szlachetnym dostał niejeden ;)
A i kłębuszek nici oddał, a pijak-Dionizos umieścił go na niebie, coby służył żeglarzom do nawigacji . Pijaczyna ,ale wie jak sie zachować ;)



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 20, 2012, 15:48:48
A czy to nie był przypadkiem T.. Zeus ( obniżenie wibracji życia z X (4) na T(3 w którym przestawił ustawienie współrzędnych z X na T ) , który po raz kolejny wyłudził informacje od AR.. Ja.. DNA DNA wzorcowe kobiety?
Gdy nałożymy T na X ( tylko o tej samej długości ramion) i ustawimy ramiona poprzeczne T w środku X uzyskamy gwiazdę siedmioramiennną, wzorzec życia w materii. Co zatem zostało wykorzystane z wiedzy AR-IA-DNA i kto to zrobił , oraz w jakim celu?

Czy to nie ten genetyk Enki chwalący się w tej dziedzinie niesamowitymi osiągnięciami , wykorzystał DNA kobiece rozwijając jego nić? A następnie razem z innymi tworzył bioroboty, które zdominowały ziemię ilościowo.

I wykorzystał je do blokowania Ludzi jak zwykle?

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 20, 2012, 18:46:05
sfinksie - ten Tezeusz wlasnie porzucil Ariadne, a wtedy zostala zona Dionizosa. W innym przekazie jest mowa, ze byla juz zona Dionizosa (Boga pijakow m.in.) i serduszko zapukalo do tego Tezeusza, wiec mu pomogla, bo sam nie dalby rady.

Czyli pomoc przyszla od kogos kto tajemnice znal. I zapewne byl wyzej w hierarchii (niebianski).

Jesli masz swojego Tezeusza to swietnie, bo to nadaje wszystkiemu sensu.

Pijak też był. Był też złodziej a w ogóle przechlapane życie ,które doprowadziło mnie do ciężkiej nieuleczalnej niemocy .
byłam na dnie ,kiedy pojawił się On .Piękny ,dobry ,prawy ,mądry i uczciwy . Między nami nic nie było ,tylko moja ogromna pałająca miłość .Odszedł jednak ,ponieważ musiał odejść ,takie było nasze przeznaczenie . Kocham jego i jestem wierna tej miłości .
A te wszystkie moje szaleństwa oddałabym w jednej sekundzie  ,gdyby do mnie wrócił.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Astre Sierpień 20, 2012, 20:39:09

Pijak też był.

Pijak to istota, która woli zapić się na śmierć niż przypatrzeć się swojej prawdzie prosto w oczy.
Poszukiwał on wsparcia, pomocy, zrozumienia. Ale jej nie otrzymał, więc odszedł !


 Był też złodziej.

Złodziej to kolejna zalękniona istota. Jej odziedziczony wzorzec istnienia opiera się głównie na lęku i na emocjach przetrwania.
Boi się, że może utracić to co udało mu się zgromadzić, więc kradnie.


 a w ogóle przechlapane życie ,które doprowadziło mnie do ciężkiej nieuleczalnej niemocy .

Nie ma przechlapanego życia. Wszystko co się wydarza, zdarza się nie nam, ale dla NAS !
Tak zawane trudne sytucje, to idealny nauczyciel.
Akceptacja  i zrozumienie dziejących się  procesów to droga do uzdrowienia.
Przechlapane życie, to zwyczajny osąd, a nie proces zrozumienia.


 pojawił się On .Piękny ,dobry ,prawy ,mądry i uczciwy . Między nami nic nie było ,tylko moja ogromna pałająca miłość .Odszedł jednak ,ponieważ musiał odejść ,takie było nasze przeznaczenie . Kocham jego i jestem wierna tej miłości .

Może i był ''piękny'' i ''mądry''  etc. (pojęcie względne i wymierne) Niemniej jednak to on taki był. Lecz o wiele ważniejsze jest to jaka Ty jesteś, jaki system wartości budujesz, jakie sobie wyznaczasz cele I zadania,  a nie ten ktoś ?

Twoja ''miłość'' oparta była na wyznaczniku :
Kocham Cię bo Cię potrzebuję. Potrzebuję Cię, ponieważ spełniasz moje oczekiwnia - bo jesteś ''mądry'', ''wykształcony'' itd....
Tymczasem nikt nie żyje po to, aby spełniąc czyjekolwiek oczekiwania.

Miłość przychodzi na zaproszenie ...
Tym zaproszeniem jest otwartość, ufność, zrozumienie, dojrzałość serca, czyli świadomość serca.
A świadomość serca, to pewien fraktalny kształt przejścia.

Nie ma to nic wspólnego kogo niby ma się kochac, bo jet piękny, wykształcony etc...

To o czym Ty piszesz, to zwyczajne zauroczenie, a nie żadna tam miłość.
Jednak  wszechświat upomni się o swoją schedę.
Nadejdzie czas, że zrujnuje Twoje życie.
Nie po to, aby Cie skrzywdzić, ale po to, abyś zrozumiała tą dydaktyczną zabawę w życie i zrozumiała jej reguły.
Mnie Wszechświat rujnuje życie codziennie.
Jestem za to wdzięczny, że moge dzięki temu wiele się nauczyć.




Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 20, 2012, 21:20:32
Astre
Cytuj
To o czym Ty piszesz, to zwyczajne zauroczenie, a nie żadna tam miłość.

Nic dodac nic ujac... znawca rzeczy wydal swoj okrzyk (rozpaczy?).

Chlopie, to zauroczenie to jest wlasnie ten wasz pierwiastek boski!!! Bo jak w centralce (na Orionie, czy innych laboratoriach) mogliby wiedziec jakiego samca podeslac samiczce.

Takiego wlasnie! "Zauroczonego" :)

To nie rozumie sie samo przez sie - o wszystko trzeba zabiegac, i dac "cos" z siebie, aby moc cieszyc sie i tak jak sfinks napisala miec o kim marzyc.

Bo na tym to wszystko polega, ze w koncu zdefiniowala czego chce. I on tez sie pojawi, bo juz wie o tym.
Jakie to proste.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Astre Sierpień 20, 2012, 22:30:12

Nic dodac nic ujac... znawca rzeczy wydal swoj okrzyk (rozpaczy?).

Chlopie, to zauroczenie to jest wlasnie ten wasz pierwiastek boski!!! Bo jak w centralce (na Orionie, czy innych laboratoriach) mogliby wiedziec jakiego samca podeslac samiczce.

Takiego wlasnie! "Zauroczonego" :)

To nie rozumie sie samo przez sie - o wszystko trzeba zabiegac, i dac "cos" z siebie, aby moc cieszyc sie i tak jak sfinks napisala miec o kim marzyc.

Bo na tym to wszystko polega, ze w koncu zdefiniowala czego chce. I on tez sie pojawi, bo juz wie o tym.
Jakie to proste.


Niestety, ale conajwyżej mogę napisać, że opowiadasz głupoty.
Piszesz o jakichś pierwiastkach boskich, centralkach na Orionie, a w sumie piszesz o niczym !

Polecam przestudiowanie przynajmniej tego artykułu Julity Dybowskiej
pt : Miłość przychodzi na zaproszenie.

http://forum.gazeta.pl/forum/w,24087,88821637,88821637,Milosc_przychodzi_na_zaproszenie_.html


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 21, 2012, 00:16:06
Fair Lady po prostu tęsknisz za miłością i tyle ;)
Niech Ci się zatem stanie. Tzn partnerowi ;)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 21, 2012, 03:40:00
Astre
Cytuj
To o czym Ty piszesz, to zwyczajne zauroczenie, a nie żadna tam miłość.

Nic dodac nic ujac... znawca rzeczy wydal swoj okrzyk (rozpaczy?).

Chlopie, to zauroczenie to jest wlasnie ten wasz pierwiastek boski!!! Bo jak w centralce (na Orionie, czy innych laboratoriach) mogliby wiedziec jakiego samca podeslac samiczce.

Takiego wlasnie! "Zauroczonego" :)

To nie rozumie sie samo przez sie - o wszystko trzeba zabiegac, i dac "cos" z siebie, aby moc cieszyc sie i tak jak sfinks napisala miec o kim marzyc.

Bo na tym to wszystko polega, ze w koncu zdefiniowala czego chce. I on tez sie pojawi, bo juz wie o tym.
Jakie to proste.

Zrozumiałaś sedno sprawy ,nic nie jest takie proste aby można tutaj na forum opisać kilkoma zdaniami .
Droga do miłości jest długa i kręta ,dlatego gdy pojawia się w naszym sercu ,człowiek odbiera ją jak cenny skarb .
Nie można dyskutować o cudzej miłości ,tylko ten ,kto kocha wie co czuje .

Pijak nie odszedł, to ja odeszłam .Złodziej ,być może potrzebował pomocy ,kradł z bezradności i potrzeby ,kochał mnie i ja jego kochałam .Była to miłość zazdrosna i brutalna ,musiałam odejść od niego mimo,że kochałam .
Nie mogłam pozwolić aby ktoś deptał moją godność .

Sprawy miłości ,są zawiłe i trudno o nich mówić ,jak o wycieczce  do lunaparku .Miłość do brutala ,złamała mi serce  i to był bardzo duży problem ,że potrzebowałam pomocy . Trudno żyć z sercem na temblaku ,trudno nawet wyrazić jak bardzo można się przez to pochorować .

Życie przez to staje się ciężkie ,a trudności z zaufaniem komukolwiek ,powodują utratę sensu życia i zamknięcie się w sobie.


Wtedy gdy już przestajesz wierzyć w miłość i ludzi ,pojawia się ktoś -miły ,czuły i wyrozumiały .Odwrotność tego wszystkiego ,co cię poraniło .Szanuje cię i nawet nie próbuje urazić twojej godności .Mimo swoich ewidentnych pragnień ,nic nie próbuje od ciebie uzyskać na siłę  , a w dodatku mówi że kocha ,jak tu nie oszaleć na punkcie takiego człowieka .

Prawdą jest ,że pozostał w moim sercu jako marzenie ,wierzę w powiedzenie ,,Góra z góra się nie zejdzie ,ale człowiek z człowiekiem zawsze  się zejdzie,, to jest moja filozofia zakochanej kobiety ,która  kocha ,tęskni ,jest wierna i czeka.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 21, 2012, 09:15:17
@Sfinks
Cytuj
Droga do miłości jest długa i kręta ,dlatego gdy pojawia się w naszym sercu ,człowiek odbiera ją jak cenny skarb .
Wcale nie jest trudna i kręta. Jak sama napisałaś - pojawia się w sercu. Nie możesz jej wywołać, zmusić, czy odegnać. Sama się pojawia. A co więcej, miłość jest wszędzie dookoła -bo ma naturę harmonicznej fali -  tylko ludzki odbiornik nie zawsze stroi ;)

Sfinksie spójrz może na swoje traumatyczne doświadczenia nieco inaczej. Brutal pokazał Tobie co za bagaż nosisz - ten cały bagaż oczekiwań i wyobrażeń. Pokazał, że to jest zbędne. Można uwolnić się od bagażu, a nawet od siebie - tej ,która uwalnia.
Cytuj
Wtedy gdy już przestajesz wierzyć w miłość i ludzi ,pojawia się ktoś -miły ,czuły i wyrozumiały
Istotą tego rozpoznania, którym samo życie człowieka obdarza jest moment ,kiedy przestajesz wierzyć. Innymi słowy , kiedy odpuszczasz kontrolę, pragnienia, wiarę, i każde inne natręctwa  i pozwalasz sprawom po prostu się dziać dalej. Wtedy, ot tak, po prostu szczęście się dzieje.
Nie dzieje się ono Tobie. Dzieje się po prostu.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 21, 2012, 09:27:11
Ciekawa dyskusja i byc moze wlasnie o tym sfinks chce sobie pogadac, aby przekazac innym swe doswiadczenie.

Cytuj
.Szanuje cię i nawet nie próbuje urazić twojej godności .Mimo swoich ewidentnych pragnień ,nic nie próbuje od ciebie uzyskać na siłę  , a w dodatku mówi że kocha ,jak tu nie oszaleć na punkcie takiego człowieka .

No wlasnie... szanuje i juz wiem co faceci maja na mysli, gdy tak gadaja (nieraz nawet klecza!! i placza) tylko, ze z tego szanowania odchodza, bo przeciez nie moga splugawic godnosci tej ukochanej.

.... ::)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 21, 2012, 10:08:32
Fair Lady, a co , lubisz być troszkę "potargana" przez macho ? ;) Tak wiesz, dla draki  i większych emocji - niczym gra wstępna.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 21, 2012, 10:29:57
Ciekawa dyskusja i byc moze wlasnie o tym sfinks chce sobie pogadac, aby przekazac innym swe doswiadczenie.

Cytuj
.Szanuje cię i nawet nie próbuje urazić twojej godności .Mimo swoich ewidentnych pragnień ,nic nie próbuje od ciebie uzyskać na siłę  , a w dodatku mówi że kocha ,jak tu nie oszaleć na punkcie takiego człowieka .

No wlasnie... szanuje i juz wiem co faceci maja na mysli, gdy tak gadaja (nieraz nawet klecza!! i placza) tylko, ze z tego szanowania odchodza, bo przeciez nie moga splugawic godnosci tej ukochanej.

.... ::)

Widzę ,że znasz się na rzeczy ,jak każda kobieta ,która chciałaby aby facet ją szanował ,a nie namawiał,przysięgał,zaklinał ,a potem lekceważył. Widzę ,że z facetami trudno rozmawiać ,z ich tutaj wypowiedzi wynika ,że nie bardzo rozumieją kobiety . Właściwie  odeszłam ja .Ale z ciężkim sercem .Musiałam tak postąpić ,ponieważ były przeszkody -rodzinne i społeczne .Być może ktoś powie -,,jeżeli się kochaliście ,to co was ludzie obchodzą?,,  Obchodzą i to bardzo ,jeżeli ktoś ma prawy charakter ,atmosfera skandalu i wszystkich nieprzyjemności związanych z nieprawym postępowaniem ,jest dla niego zabójcza .W takiej atmosferze ,niektórzy ludzie nie mogą żyć i cieszyć się życiem . Ja nie mogę ,działa to na mnie przygnębiająco i nie daje radości .Czyli stan mojego zdrowia musiałby wrócić  z powrotem ,do punktu wyjścia .


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 21, 2012, 10:47:06
Cytat: east
Wtedy, ot tak, po prostu szczęście się dzieje.
Nie dzieje się ono Tobie. Dzieje się po prostu.

Czyli sztuka dla sztuki?
Tylko, co z tego szczęścia, gdy nie będziesz wiedział, że jesteś szczęśliwy?
Musi być w człowieku coś, co zidentyfikuje ów stan szczęśliwości, nazwie go i będzie się nim radować.
Inaczej mimo szczęścia będzie wegetacja.
Co mi po najbardziej wyszukanej potrawie, jeśli nie potrafię poczuć jej smaku i się nim rozkoszować?
Co mi po miłości, gdy jej nie docenię? Samo skupisko cielesnych komórek tego nie potrafi,
musi byś jakieś centrum zbierające bodźce, przetwarzające je i nadające wartość.

Inaczej wartość jest bezwartościowa. Nawet system wartości najbardziej szczytnych, gdy jego idea
nie zakotwiczy się w umysłach jest pustym zlepkiem jakichś tam impulsów, pustą falą.
To JA nadaje wszystkiemu sens i ożywia Wszechświat.
Inaczej bylibyśmy jak nieprzytomne ciała podtrzymywane przy życiu przez aparaturę.
I co im wówczas po falach szczęścia, miłości, które niewątpliwie przepływają przez nie?

Nie neguj east czegoś, co powstało wskutek pierwotnej idei, planu i co doskonaliło się
przez eony czasu. I nie myl duszy/ducha z tożsamością.
Tożsamość jest stanem przejściowym, nie ona jest Twoją istotą rzeczy.
I nie jacyś obcy podarowali Ci Twoje JA. Mogą Ci podarować tożsamość, o ile JA uzna, że warto
przez nią przejść, by się wzbogacić.

Jak dostrzegasz zapewne, na forum pełno jest tożsamości, które na pierwszy rzut oka kotłują się,
zwalczają, negują, oskarżają, rzutują swoje stany (chociażby zazdrości  ;)) na innych…

...ale wyżej jest JA ogarniające wszystko i wiedzące.

To nasze centrum, dyspozytornia dla niezliczonych kreacji.
Odcięcie się od JA wystawia ciało na pastwę obcych lokatorów, które staje się 
wówczas marionetką. Bo nie ono jest esencją życia.
Esencją życia jest kreatywne JA, tworzące stan najwyższej gotowości. Sublimacja boskości.
Największy DAR.

To pa  ;D


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 21, 2012, 12:12:22
Cytat: east
Wtedy, ot tak, po prostu szczęście się dzieje.
Nie dzieje się ono Tobie. Dzieje się po prostu.

Czyli sztuka dla sztuki?
Tylko, co z tego szczęścia, gdy nie będziesz wiedział, że jesteś szczęśliwy?

JA nie wiem. Odczucie szczęścia jest. Wibruje w całej Istocie, kiedy przychodzi.

Cytuj
Musi być w człowieku coś, co zidentyfikuje ów stan szczęśliwości, nazwie go i będzie się nim radować.
Odczucia dekodują się poprzez serce. Nikt ich nie nazywa tak jak nie ma nikogo, kto inaczej rozumie kolor czerwony. To są tak zwane qualia ( termin naukowy) czyli pierwotne znaczenia. Maleńkie dziecko wyraża szczęście całym sobą ,choć oczywiście "szczęście" to zaledwie nazwa , określenie na ten stan w języku polskim. Nazwy i określenia są elementem późniejszego oprogramowania stworzonego dla celów złożonej komunikacji werbalnej pomiędzy jednostkami na wyrażenie naturalnego stanu szczęścia.

JA nie jest potrzebne do tego, aby odczucie się pojawiło i ogarnęło ludzką istotę. Ono co najwyżej wyraża werbalnie, komunikuje stan bieżący.

Cytuj
Co mi po najbardziej wyszukanej potrawie, jeśli nie potrafię poczuć jej smaku i się nim rozkoszować?
Bardzo dobre pytanie, bo prowadzi wprost do sedna :D
Nie potrafisz poczuć. Smak dekodują zmysły. Co takiego robisz szczególnego, aby ten smak poczuć ? Przykładowo - otrzymujesz do posmakowania trunek ,ale masz zasłonięte oczy. Masz odgadnąć do czego należy smak. Najpierw pojawia się ciekawość. Na języku kubki smakowe pracują (na tym etapie nie wiesz), sygnały płyną do tylnej części mózgu, a w całym mózgu trwa przeszukiwanie danych pamięciowych (to jeszcze nie jest etap rozkoszowania sie lub nie) ,aby nastąpiło skojarzenie smaku z nazwą produktu. Kiedy to się udaje dopiero wtedy następuje określenie " wyszukany trunek" (albo "fe, jaka siara" ;) ).

Kiedy próbujesz nowej, nieznanej wcześniej potrawy polegasz na odczuciach czy to przyjemnych, albo też nieprzyjemnych i dopiero w rezultacie tego rozpoznania następuje zaszufladkowanie i skojarzenie. Dopiero tu , na samym końcu tego procesu pojawia się JA CZUJĘ. Ale to tylko ogłoszenie wyniku całego procesu w którym żadne JA nie bierze udziału.

Opisane procesy dzieją się automatycznie. Nikt nie ma nad nimi kontroli, nikt nie śledzi przepływu informacji w mózgu - to wiadomo dopiero na podstawie zbudowanych modeli naukowych.

Cytuj
Co mi po miłości, gdy jej nie docenię?

Zatem oznacza to tylko, że TY narzucasz końcowy wniosek czyli na przykład DOCENIAM. Miłość jest tak czy inaczej przepływa.
Życie ufne jest i godzi się na werdykt, chociaż mogą pojawić się odczucia przykrości czy ciężkości na sercu - nie masz nad tym kontroli. Może nawet tzw sumienie się odezwać -całkiem niezależnie od Ciebie. Pojawić się mogą sprzeczne uczucia, tzw "wewnętrzna walka" nad którą nie masz kontroli TY. Decyzja jakaś w końcu zapada pomimo "wewnętrznego sprzeciwu" ,albo też na korzyść tegoż sprzeciwu. Nie jesteś w stanie przewidzieć jak to się skończy. No, chyba, że trzymasz się mocno programu JA . Ja nie docenię miłości i już. Po co mi ona. Są i tacy ludzie, bardzo silnie utożsamieni.

Cytuj
musi byś jakieś centrum zbierające bodźce, przetwarzające je i nadające wartość.
Naukowo udowodniono, że w mózgu informacje nie przepływają do/z żadnego centralnego procesora, tylko są kolektywnie przetwarzane w miejscu. Poprzez rezonans między neuronami (znów te mikrotubule) informacja jest dostępna dla wszystkich części mózgu na raz. Na ostateczny wynik wpływają emocje, pamięć, skojarzenia, nastrój , naraz a to wszystko zachodzi jednocześnie w architekturze rozproszonej. Nie ma decydenta ,który podejmuje decyzję. A co więcej wszystko to dzieje się na 6 sekund ZANIM jakiś "ktoś-kontroler" ogłosi wynik jakoby własny. Nikogo takiego nie ma. Nie ma żadnego "centrum".

Cytuj
Inaczej wartość jest bezwartościowa.
Ano widzisz tu już jest inny proces wartościowania. "Słońce świeci" - to jest stwierdzenie faktu. "Jest bardzo gorąco" - to wartościowanie wypływające z JA ( bo inne JA zawartościuje " jest ciepło")

Cytuj
To JA nadaje wszystkiemu sens i ożywia Wszechświat.
Wszechświat obywał się bez JA na długo przed tym jak pojawiło się ono w ludzkim ciele. JA co najwyżej sądzi, że nadaje wszystkiemu sens i tylko dlatego, że samo nadaje sobie taką ważność. Nie jest to obiektywną prawdą. Jest jedynie subiektywną prawdą.

Cytuj
Inaczej bylibyśmy jak nieprzytomne ciała podtrzymywane przy życiu przez aparaturę.
Czy ptaki i drzewa są nieprzytomne i podtrzymywane przez aparaturę ? Nie posiadają JA. Nie myślą myśli, a jednak wszystko gra w Naturze i kręci się nawet ,o zgrozo, wtedy, kiedy nikt nie patrzy ! Co za niedopatrzenie ;)

Cytuj
I co im wówczas po falach szczęścia, miłości, które niewątpliwie przepływają przez nie?
Śpiew ptaka wyraża fale szczęścia i miłości. Szum liści drzew to wyraża, ich zielony, soczysty kolor to wyraża, szorstki pień , a nawet -wkrótce - kiedy zżółkną i opadną to też będą wyrażać fale szczęścia i miłości. Nawet wtedy, kiedy nikt nie będzie patrzył na to, albo nie rozpozna tego zajęty jakimiś tam "swoimi" myślami będą to wyrażać.

Cytuj
Nie neguj east czegoś, co powstało wskutek pierwotnej idei, planu i co doskonaliło się
przez eony czasu.
Obcy implant jest iluzją. To rozpoznanie, nie negacja.

Cytuj
I nie myl duszy/ducha z tożsamością.
Duch /dusza to nazwy dla zupełnie czegoś innego.

Cytuj
Tożsamość jest stanem przejściowym, nie ona jest Twoją istotą rzeczy.
Dokładnie , nie jest.

Cytuj
I nie jacyś obcy podarowali Ci Twoje JA. Mogą Ci podarować tożsamość, o ile JA uzna, że warto
przez nią przejść, by się wzbogacić.
No to czym/kim jesteś, skoro nie jesteś tożsamością, tylko uważasz, że jesteś swoim JA ? Tożsamość ma cechy. Jak odróżniasz ją od SIEBIE ?

Cytuj
...ale wyżej jest JA ogarniające wszystko i wiedzące.
Zatem ...
Kim jesteś ? - oto najważniejsze pytanie :D

Cytuj
To nasze centrum, dyspozytornia dla niezliczonych kreacji.
Siedzi tam sobie taki mały ludzik i włącza i przełącza ? Osądza, wydaje werdykty mniema i kalkuluje ?

Cytuj
Odcięcie się od JA wystawia ciało na pastwę obcych lokatorów, które staje się 
wówczas marionetką
Rozpoznanie JA i rozpuszczenie go to pierwszy krok ku wolności od jakichkolwiek lokatorów - bo każdy jeden widać wtedy wyraźnie. Łatwo wyczuć zamiar przejęcia kontroli. Może ją przejąć wyłącznie wtedy, kiedy jest za co złapać - za JA właśnie. Bo może wymusić kontrolę strachem - to JA się boi. Może wymusić kontrolę zachętą - bo JA pragnie . Bo JA chce, bo dąży, bo usiłuje,bo się łatwo denerwuje, bo to czy tamto je wkurza,  bo jest jakieś, takie , a nie inne - miliony sznurków do pociągnięcia . Rozpoznanie iluzoryczności JA uwalnia od tego wszystkiego, bo to widać.

Ale masz w jednym rację. Nie puszczać rozpoznanego.
 Rozpoznanie iluzji JA ogranicza jego kontrolę - to jedna sprawa. Inna sprawa, że w sztucznie wykreowanym świecie nie sposób się poruszać bez implantu JA . Zatem uważność i dyscyplina rozpoznania tak. Odrzucenie nie. Bo nawet nie ma już komu odrzucać ani akceptować  ;D

Cytuj
Esencją życia jest kreatywne JA, tworzące stan najwyższej gotowości
och, ależ kreatywne jest to JA. Tak bardzo, że ludzkość pędzi wprost w przepaść i jeszcze Planetę za sobą ciągnie. Kreatywny stan zagrożenia dla życia -stan najwyższej gotowości. Cóż, doprawdy, jest się czym pochwalić. Po owocach ich poznacie.... To jest właśnie nasze, takie ludzkie.

Cytuj
. Sublimacja boskości.
to to nie jest.
"Podziękować" za takie dary.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 21, 2012, 12:52:36
east cyt
Cytuj
Fair Lady, a co , lubisz być troszkę "potargana" przez macho ? Tak wiesz, dla draki  i większych emocji - niczym gra wstępna.

Tak, lubie tarzac sie po dywanie. Ale faceci mnie sie boja, bo mysla, ze jestem agresywna poprzez moje zainteresowanie sportem.
//Boks - odmiana tajlandzka//


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 21, 2012, 13:02:07
@ east
Fajnie, że strzelasz humorem, zamiast fochami.  :D
Że jesteś radosny i pełen ekspresji. A mi się już nie chce rozkładać myśli na czynniki pierwsze.

Idę sobie porozkoszować się szczęściem, miłością, niech tam mikrotubule poprzewodzą,
niech sygnał o szczęśliwości leci w kosmos. I to wtedy są nasze największe kreacje, harmonizujące
oraz wpływające na otoczenie. Od tego roślinka lepiej rośnie, skowronek piękniej śpiewa.  :)

A człowiek? Ojejku, jak mawia pewien komentator sportowy. Nawet nie pamiętam jego nazwiska,
ale chyba był to mecz koszykówki na Olimpiadzie, i to jego ojejku zastępowało wszystko.

No to pa, niech się szczęście szczęści a miłość miłuje. W nas i poza nami.  ;D
Ojejku…  ;)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 21, 2012, 13:43:41
Ptaku , niech moc będzie z Tobą, a fale szczęścia i miłości kierują Twymi stopami  :-*
ojejku ;D

@Fair Lady
Cytuj
Cytuj
east cyt
Cytuj
Fair Lady, a co , lubisz być troszkę "potargana" przez macho ? Tak wiesz, dla draki  i większych emocji - niczym gra wstępna.

Tak, lubie tarzac sie po dywanie. Ale faceci mnie sie boja, bo mysla, ze jestem agresywna poprzez moje zainteresowanie sportem.
//Boks - odmiana tajlandzka//
Faceci się boją stracić status macho w swoich oczach ;)  A to przecież tylko zabawa.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 21, 2012, 14:35:44
Widzę ,że z facetami trudno rozmawiać ,z ich tutaj wypowiedzi wynika ,że nie bardzo rozumieją kobiety .
Każdy facet który zna kobiety doskonale wie, ze w pewnych przypadkach kobiet nie da się zrozumieć i tyle... bo czasami nawet sama kobieta siebie nie rozumie. Ale to jeszcze nie tragedia, bo jeżeli naprawdę chce się być dobrym i ciepłym dla kobiety (nie mówię nawet o miłości) to można... się nauczyć, po prostu. Poznawać pewne stany, następnie je rozpoznawać i... zachowywać się w wyuczony sposób - kojąco dla niej, wbrew temu co nakazywałaby logika.

Nieco z boku ale mała próbka - starania mające na celu pocieszenie płaczącej kobiety. Tylko do pewnego stopnia ciepłe słowa i przytulenie (jak najbardziej w początkowej fazie wskazane) są kojące, z jednej strony nieco leczą, znieczulają serce ale... powodują coraz większe rozrzewnienie, słowa: no przestań już, rozboli Cię głowa - nie skutkują. Ale... powiedzcie "przestań już płakać, jak Ty jutro będziesz wyglądała..." - spowoduje to praktycznie natychmiastowe otarcie łez, i pojawi się siła (niby nie wiadomo skąd), że kobieta weźmie się w przysłowiową garść (wyjątkiem jest stan co najmniej średnio-zaawansowanej depresji).

Kobiety są wspaniałe - ciepłe, dobre, piękne, fascynujące - o ile wcześniej na własne życzenie lub nieposzanowanie przez mężczyznę nie zostanie zabita w nich kobiecości.
Nie rozumiem jak mężczyzna może powiedzieć: "znudziła mi się..." - świadczy to jedynie o jego ograniczeniach w postrzeganiu, bo przy odpowiednim traktowaniu kobieta fascynuje całe życie.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 21, 2012, 14:52:41
@Arteq
Cytuj
przy odpowiednim traktowaniu kobieta fascynuje całe życie.
Znalazł się "hodowca"  ::)  :P


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 21, 2012, 22:32:08
 Tytułując mój wątek ,,Chcę pomóc ludziom...,, wiem co mówię .Wyjaśniając pokrótce sprawy miłości w swoich postach ,chciałam ukazać jak wiele ran zadano mojej zbyt wrażliwej naturze . Jeżeli kobieta w kwiecie wieku ma pragnienie śmierci ,to nie jest wcale zabawne .Pragnienie to powstało ,poprzez liczne rany zadane mi przez ludzi bezmyślnych i bez serca .Ból i cierpienie doprowadziły mnie do samotności i wyobcowania. Z tego powodu żyć i cieszyć się życiem ,to tak jakby topić się w wielkiej wodzie z uśmiechem na ustach .Zadanie raczej niewykonalne dla nikogo na świecie. Ze względu na liczne rany ,wiem że ludzie potrzebują pomocy ,ludzie którzy nie wiedzą co czynią innym(Boże odpuść im winy ,bo nie wiedzą co czynią). Nie uogólniam oczywiście i nikogo palcem nie wskazuję ,ani nie wymieniam po imieniu.

To ,że wielu ludzi ma w sobie brutalną ,nieokiełznaną naturę ,nie znaczy ,że mają ją wszyscy i do każdego człowieka mam jakieś,, ale,, Nie mogę powiedzieć ,że cały świat jest zły .Mogę tylko powiedzieć co przeżyłam i jakie rany psychiczne i fizyczne mnie zadano .Dlatego tak bardzo współczuję innym ,tym którzy podzielili mój los.

Gdy mówię ,że chcę pomóc, to mam na myśli potencjalnych wrogów ,tych którzy krzywdzą ludzi słabych ,do których i ja się zaliczam.Współczuję  ludziom ,którzy nie zdają sobie sprawy co robią innym( miłość do nieprzyjaciół) chcę aby się uratowali ,gdyż są bardzo zagrożeni .

W tym przypadku ,nie kieruję się nienawiścią ( chociaż mogłabym) tylko zrozumieniem i współczuciem . Rzecz jasna ze nie chodzi tylko o ludzi silnych i brutalnych ze względu na siłę fizyczną .

Niektórzy mimo pozoru i zewnętrznej ogłady ,pod pozorem prawdy i sprawiedliwości ,przez swoją ślepotę i niewyrozumiałość ,potrafią komuś krew wypić i znaku po tym nie zostawić .To też są wielcy brutale ale dobrze zakamuflowani.

Są też tacy ,którzy pod płaszczem prawa i sprawiedliwości ,potrafią człowieka wyżyłować ze wszystkiego,zabrać co się da ,a na dodatek oskarżać pokrzywdzonego i osądzać go od czci i wiary .

Różni są krzywdziciele ,nie widać jednak tego na co dzień,ponieważ ludzie niegodziwi ,przeważnie chodzą po świecie w glorii chwały . Są szanowani bardziej niż ci ,których doprowadzają do upadku .

Właśnie do tych ludzi skierowany jest mój apel,,otwórzcie oczy i reformujcie swoje mózgi,,

Bardzo proszę aby nikt z forumowiczów nie odbierał tego, jako osobisty przytyk do jego osoby .Nikogo z Was nie znam ,nie wiem kim jesteście,ani co robicie.Gdybym do kogoś imiennie miała pretensję byłabym człowiekiem zaślepionym nienawiścią .

Piszę ogólnie ,kto poczuje się winny będzie wiedział,że to do niego tyczy się ten apel .
Piszę na tym forum ,nie dlatego ze mam coś do zarzucenia tym osobą, które  tutaj prowadzą swoje dyskusje ,tylko z bezradności ,ponieważ nie wiem gdzie mogłabym się zwrócić po zrozumienie?


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: chanell Sierpień 21, 2012, 22:48:22
Droga Sfinks , od poczatku tego wątku, czułam że wołasz o pomoc.Nie chciałas się do tego przyznać.Nie wiem tylko ja mogłabym ci pomóc ? Internet nie jest przyjaznym miejscem.Nie jesteś w stanie poznać przez ekran intencji drugiej osoby.Musisz być ostrozna ,bo możesz się znowu bardzo ciężko zawieśc.Życzę ci z całego serca wszystkiego dobrego i wiele miłości.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 21, 2012, 22:59:18
@Sfinks
Cytuj
Jeżeli kobieta w kwiecie wieku ma pragnienie śmierci ,to nie jest wcale zabawne
Zabawne to nie jest na pewno, ale za to oczyszczające. Z  powodu wrodzonego instynktu życia nie zabijesz się fizycznie, ale możesz za to wyrzucić "siebie".
Cytuj
.Pragnienie to powstało ,poprzez liczne rany zadane mi przez ludzi bezmyślnych i bez serca .Ból i cierpienie doprowadziły mnie do samotności i wyobcowania. Z tego powodu żyć i cieszyć się życiem ,to tak jakby topić się w wielkiej wodzie z uśmiechem na ustach .Zadanie raczej niewykonalne dla nikogo na świecie.

Cały ból w Twoich postach tyczy się owej tożsamości JA . Piszesz, że to MNIE zadano ból i cierpienie. To TY cierpisz.
Tylko to obserwuj.  Co to jest cierpienie ? Jak działa ? Czego dotyczy ?
Dotyczy Twojej historii. Czemu się jej trzymasz ? Do czego jest Ci ona potrzebna na nowej drodze życia ?
Każdy człowiek ma swoją historię. Możesz współczuć, ale tylko wtedy, kiedy sama uporasz się z własną przeszłością .
Uporasz się rozpoznając czego/kogo tak na prawdę dotyczyła.
Kim jest ta ,co cierpi ? Co sprawia, że jest ? Czy w ogóle jest ?
To kolejny etap "wzniesienia".

Widzisz, życie wpędza ludzi w takie historie nie przypadkowo. Twoja historia to nauka, ona coś ma do przekazania. Coś bardzo ważnego ,od czego wciąż uciekasz.
Nie tylko zresztą Ty, ale większość ludzi to robi. Docierają na krawędź śmierci. Kto boi się ? Tylko Ty. Sprawdź jak to jest się nie bać , jak to jest , kiedy uwalniasz istnienie od wyobrażeń o sobie.
Nie trzymaj cierpienia. Nie trzymaj cierpiącej. Puść to w końcu.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 22, 2012, 04:06:12
Nie chciałabym absolutnie urazić nikogo moją obecną wypowiedzią ,ale zrozumiałam ,że radzi mi się swoje rany lizać w kącie( gabinet lekarski ) lub myśleć i wyciągać wnioski nad tym co mnie spotkało ,bo to tylko moja osobista sprawa i nie dotyczy ogółu .Powinnam milczeć i nie odzywać się na forum publicznym ,ponieważ świat taki jest jak jest i inny nie będzie .Powinnam pójść do grobu zakneblowana, a winni powinni robić dalej swoje, innym ludziom . Nikt nie powinien zwracać uwagi pijanym sadystom ,cwanym  ,którzy wykorzystują ludzi w prywatnych zakładach utworzonych przez siebie ,którzy czerpią korzyści z człowieka pracy ,którzy przez naginanie prawa zawłaszczają cudze mienie (domy ,wszelkie własności ,prace ) którzy doprowadzają do upadku i ruiny ludzi biedniejszych i skromniejszych  ,którzy wydają tysiące bezmyślnych ustaw, powodując utrudnianie życia ludzi bezradnych ,chorych ,bez siły przebicia , którzy powodują upadek obyczajów ,którzy przez swoją prywatę i dążenie do wysokich stanowisk ,powodują upadki społeczeństw i ustrojów ,którzy kłamią i oszukują ( reklamy) w celu nabierania innych na różne badziewia ,w celu zbijania majątków i fortun.Którzy nie mają szacunku dla tych co nie nadążają  za światem ,niszczą ich ,wykorzystują ,którzy przez to że posiadają odpowiednie środki wykorzystują  dzieci ,kobiety ,oraz osoby słabsze, które z różnych przyczyn nie mogą się bronić ,którzy za forsę wykręcają kota ogonem i dominują nad takimi co się bronić nie mają za co ,którzy pomiatają i pogardzają biedniejszym człowiekiem ,panoszą się na świecie ze względu na wielkie fortuny ,znaczenie ,nazwiska ,koneksje ,wzajemne obmywanie rąk ,cwaniaczenie  we wszelkich dziedzinach życia ?Którzy chcą tylko brać od świata i nie dawać nic ,chomikować ,upychać po kontach majątki ,powodując tym zachwiania finansowe ,zdzierają ,,kołdrę,, z biedniejszych narodów ,ponieważ uważają ze tylko im się należy  ,a inni co nie mają nikogo silniejszego dla swojej obrony mają żyć w biedzie i ruinie .Którzy w celach wzbogacenia swoich krajów wzniecają wojny,aby grabić ,zawłaszczać ,bo im się należy wszystko ,z tego powodu mordują miliony ,dzieci ,kobiet które nie ponoszą najmniejszej winy za to  co się innym śni ,a śni im się o potędze ,wielkości i po trupach innych chcą się wzbogacać  ,budować imperia i znaczenie w świecie.

Dziękuję za takie porady ,jeżeli wszyscy na świecie tak myślą, zwłaszcza ci ,co się dobrze mają ,to człowiek biedny i ubogi będzie musiał siedzieć w swojej norze i głowy nie będzie miał prawa wychylić ponieważ może po niej mocno oberwać od silniejszych jednostek.

Widać mam gęby nie otwierać ,bo nie mam prawa mówić co mnie boli ,a boli mnie to co innych tak samo pokrzywdzonych jak ja .Ale oczywiście to powinna być tylko moja sprawa i powinnam przez palce patrzeć na świat, dając tym samym przyzwolenie aby dalej postępował jak dotychczas .

Jeżeli twierdzicie że forum nie jest miejscem ,gdzie powinnam walczyć o sprawiedliwość dla siebie i innych ,to poproszę o poradę gdzie mogłabym wypowiedzieć się publicznie na te tematy .Przyrzekłam sobie ,że nie umrę prędzej ,niż nie załatwię sprawy ,mam w nosie polityków ,organizacje wszelkiego rodzaju które stosują ,,zamordyzm,, nie interesuje mnie kto jakie ma znaczenie w świecie ,czy to kler ,czy wysoko postawiona osoba ,czy służby bezpieczeństwa  i policja .Jestem przygotowana na poniesienie konsekwencji za swoje słowa i wypowiedzi .Ktoś musi powiedzieć światu o jego wielkiej niesprawiedliwości  i radzenie komuś aby milczał jest trzymaniem sztamy ze złem .


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 22, 2012, 05:26:15
sfinks mów/pisz co ci w duszy "gra", ale nie spodziewaj się od razu rezultatów,-
to i tak lepsze niż gdyby nikt cię nie usłyszał/przeczytał.

pozdrawiam :)

widzę, iż zmieniłaś "fryz"- I love it :D


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: chanell Sierpień 22, 2012, 08:40:52
sfinks mów/pisz co ci w duszy "gra", ale nie spodziewaj się od razu rezultatów,-
to i tak lepsze niż gdyby nikt cię nie usłyszał/przeczytał.

pozdrawiam :)

widzę, iż zmieniłaś "fryz"- I love it :D

Masz rację Songuś :D ale co do fryz to lepiej naszemu Sfinksowi w czarnej fryz. Hm.....tylko podobno faceci wolą blondynki ;D


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 22, 2012, 09:02:05
Sfinks przeczytaj uważnie jeszcze raz to, co napisałaś. Ty tak postrzegasz świat. On tak wygląda jaka jesteś TY.
To tak proste jest. Nie trzymaj tego obrazu świata, nie utrwalaj go. Ghandi zwykł mawiać  "bądź zmianą ,którą chcesz widzieć wokół siebie". To jest metoda, bo Ghandi -korzystając z tej metody - w miarę pokojowy sposób wygonił Anglików. To po prostu działa. Niedawno w ten sposób LUDZIE dokonali "niemożliwego" czyli spuścili ACTA do kanału, gdzie jego miejsce. Rządy się wycofały, Unia się wycofała z tego co już było klepnięte. Wszystko jest możliwe.

Im więcej ludzi zmieni postrzeganie tym szybciej świat się zmieni.
Wszystko jest ze sobą połączone więc nie ma wyjścia - musi się w końcu zmienić.

Wszyscy wiemy w jaki sposób system sprawia, aby 1% ludności świata żerował na pozostałych. Każdego dnia system uruchamia na nowo wszędzie, na całej Ziemi ogromną, medialną maszynerię, której trybiki (za dobre pieniądze) sądzą, że wykonują dobrze pożyteczną część pracy. Jednakże efekt całościowy to utrzymanie takiego obrazu świata, jaki mamy. Media donoszą o wielkiej polityce ,straszą wojną, aby za chwilę donieść o jakichś głupich, zastępczych tematach, aby za moment epatować ludzką tragedią (zginęło tylu a tylu ludzi) .Tak wszyscy to znamy i chłoniemy tą papkę , nakręcamy się nią. Po co ? Aby utrwalać obraz rzeczywistości taki jaki jest.  Wyłącz tv, radio i ambonę. Po Ci to ? Chcesz być taka zgorzkniała do końca swoich dni ?
Weź odpowiedzialność za to jak kreuje się świat.

Systemowi to już się nie udaje tak jakby sobie życzył.

Ludzie odwracają się od tego, mają dość, wybierają inne kierunki dla Świadomości. Wyłącz telewizor. Wyłącz autopilota na którym codziennie wstajesz do roboty. Zdetronizuj kontrolera JA . Poczujesz, że cały świat to ogromna potęga, świadomość czekajaca na to gdzie zostanie skierowana uwaga. Ten obszar będzie eksplorować. Nie Ty masz moc, ale moc przepływa przez istotę o nazwie Sfinks. Zawsze tak było i dlatego System wykorzystuje Ciebie do modelowania rzeczywistości. Ciebie - iluzoryczny filtr . Twój bezsilny krzyk wykorzystuje, bo wie, że TY się nie liczysz, a tylko przepływ energii do zasilania obrazu co dzieje się przez Ciebie m.in. To stara prawda wyrażona powiedzeniem : "Nie ważne jak mówią, byle mówili " .

@Sfinks
Cytuj
radzi mi się swoje rany lizać w kącie( gabinet lekarski ) lub myśleć i wyciągać wnioski nad tym co mnie spotkało ,bo to tylko moja osobista sprawa i nie dotyczy ogółu .Powinnam milczeć i nie odzywać się na forum publicznym ,ponieważ świat taki jest jak jest i inny nie będzie

Znów wnioski pokrzywdzonej dziewczynki ?

Wiesz ile energii kosztuje zmiana wyglądu pokoju - to całe dni pracy. To samo ,ale szybciej i o wiele prościej osiągniesz wychodząc z pokoju i wchodząc do innego. Nie zmienisz sadysty pisaniem czegoś, czego on nawet nie przeczyta bo w takich miejscach nie bywa po prostu. TY nawet nie masz takiej mocy. Ale nie blokując mocy, nie filtrując jej cały czas przez czarne okulary , po prostu zmieniając nastawienie na dostrzeganie POZYTYWÓW - ta moc sama zmieni świat wokół Ciebie.

Cytuj
Ktoś musi powiedzieć światu o jego wielkiej niesprawiedliwości  i radzenie komuś aby milczał jest trzymaniem sztamy ze złem

Oburzenie zrozumiałe, ale Systemowi o to chodzi, abyś wytrzepała całą swoją moc na gadanie. Zrozum - robisz mu przysługę.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: chanell Sierpień 22, 2012, 09:47:29
Cytuj
Jeżeli twierdzicie że forum nie jest miejscem ,gdzie powinnam walczyć o sprawiedliwość dla siebie i innych ,to poproszę o poradę gdzie mogłabym wypowiedzieć się publicznie na te tematy .Przyrzekłam sobie ,że nie umrę prędzej ,niż nie załatwię sprawy ,mam w nosie polityków ,organizacje wszelkiego rodzaju które stosują ,,zamordyzm,, nie interesuje mnie kto jakie ma znaczenie w świecie ,czy to kler ,czy wysoko postawiona osoba ,czy służby bezpieczeństwa  i policja .Jestem przygotowana na poniesienie konsekwencji za swoje słowa i wypowiedzi .Ktoś musi powiedzieć światu o jego wielkiej niesprawiedliwości  i radzenie komuś aby milczał jest trzymaniem sztamy ze złem .

Droga Sfinks , rozumiem twoje oburzenie i rozgoryczenie.Nie twierdzę że forum nie jest miejscem,gdzie powinnaś walczyć o sprawiedliwość walcz twoje prawo i twoja wola. Istnieje jednak wiele innych form walki np; podpisywanie  petycji,udział w demonstracjach - manifestacjach, utworzenie swojego blogu ( a ?) albo jeszcze możesz stworzyć grupę na facebooku i przyciągać -zapraszać ludzi o podobnych poglądach. Jest na Facebooku grupa WOLNALUDZKOŚĆ do której i ja należę zapraszam :)  jesli będziesz chciała to podam ci namiary  na priv.
pozdr.serdecznie :)

ps; tu masz link do strony http://wolnaludzkosc.pl/pl/


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 22, 2012, 09:53:24
Dokladnie dr.oga chanell podala porade sfinks, wg wlasnego algorytmu, ktoremu jest wierna.
Juz dawno zauwazylam to i mysle, ze nie jedyna.

Polecasz podpisywanie, petycji, facebook (twarz Boga?) - a wiesz ile negatywnych opinii krazy wokolo tego?

sfinksie - rob tak jak Ci wewnetrzny glos nakazuje.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: greta Sierpień 22, 2012, 09:57:35
Dobrze napisales east.Uzalanie sie nd soba niczego nie zmieni.Trzeba jasno sobie powiedziec,bez klamstwa,przyjmuje wszystko jako to,co mam przezyc,a te najbardziej bolace doswiadczenia zyciowe przyjmuje,jak najlepsze lekarstwo,ktore otrzymuje.To wszystko.

Nie tylko Ty sfinksie cos przezylas.Inni tez.Zapewniam Cie.
Nie bede pisac o sobie,bo to Twoj watek.Powiem tylko krociotko:
ja stracilam wszystko,mam tylko moja walizke i  jestem szczesliwa.Znalazlam prace dajaca mi satysfakcje,choc nie jest ona latwa.Szczescie odnalazlam w pomocy innym ludziom.Widac tak mi bylo pisane.

Pozdrawiam i zycze wiecej cierpliwosci.Co ma byc to bedzie.Greta


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 22, 2012, 10:12:45
greta
a moze wlasnie nie stracilas, tylko odrzucilas niepotrzebny balast, zobaczysz jak teraz uniesiesz sie wysoko i spojrzysz z retrospekcji za siebie, z dystansu. Nie bedziesz sama, beda przychodzily do Ciebie mysli, mysli ktore beda rozne - zaczniesz sie oczyszczac sama, staraj sie byc uczciwa dla sibie, a poswiecac nie musisz sie, nikt tego nie oczekuje, nawet jest zle widziane, zyj i ciesz sie, ze silna babka jestes!
Powodzenia.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 22, 2012, 10:44:30
sfinks mów/pisz co ci w duszy "gra", ale nie spodziewaj się od razu rezultatów,-
to i tak lepsze niż gdyby nikt cię nie usłyszał/przeczytał.

pozdrawiam :)
Songo 1970
Dziękuję Ci mam zawsze od Ciebie  jakieś słowa otuchy i podtrzymania na duchu ,tacy ludzie jak Ty zachęcają do odwagi ,ponieważ nie zgłaszają  wiecznie weta przeciw czyimś wypowiedziom  i poczynaniom  .


Jestem kobietą o której śmiało  można powiedzieć ,że jest w podeszłym wieku ,swoje przeżyłam i wiem co i kto czym pachnie. Piszę ,ze poznałam w życiu prawego człowieka,który został dla mnie -Wiarą ,Nadzieją  i Miłością ,był jedynym człowiekiem jakiego w życiu spotkałam, dla którego warto było się obudzić i zrobić w życiu coś sensownego.

Jestem byłym działaczem ,,Solidarności,, ,w czasie kiedy stłumiono jej działanie ogłaszając ,,Stan Wojenny,, zachorowałam ciężko i z tego powodu uniknęłam internowania .Jestem jednak pewna ,że byłam pierwsza na liście .Długo chorowałam ,lekarze chronili mnie ,dlatego nikt nie miał prawa mnie nawet zaczepić ( dziękuję tym lekarzom ,którzy mną się opiekowali i chociaż nie znam ich osobiście ani nie znam ich nazwisk ,to jednak wiem ,że opieka ich była bardzo skuteczna)Dopiero jak poznałam człowieka,prawomyślnego ,sprawiedliwego i kochającego ludzi,zaczęłam powoli odzyskiwać zdrowie i siłę .


Chcę dokończyć to co zaczęłam,to co ludzie tamtych czasów ode mnie oczekiwali .Nie pozwolę aby moje słowa i walka w obronie pracowników oraz pokrzywdzonych zamieniła się w ,,gówno,,

Ludzie mi wierzyli ,ufali i głosowali na mnie podnosząc swoje obydwie ręce do góry ,nie mogłam im wtedy pomóc ,gdyż byłam słaba i nie miałam siły przebicia ,ale moje chęci były ogromne .Mimo to ludzie widzieli ,ze stoję za nimi murem i nie cofam się przed słodkimi słowami tych co chcieli ,,Solidarność,, ugłaskać ,przekręcić na swoje kopyto ,wykorzystać do budowania swoich stanowisk i warunków dogodnych dla swojej prywaty .

Dla jasności sprawy ,nie byłam za tym aby socjalizm zburzyć kompletnie i na jego gruzach budować gospodarkę rynkową i tak zwana demokrację ,która była tylko hasłem ,ponieważ wszystkim było wiadomo ,że chodzi o siermiężny kapitalizm i własność prywatną . O swoich obawach co do złych decyzji tych, którzy mieli większą moc i możliwości w podejmowaniu decyzji ,mówiłam głośno i otwarcie ,mając na względzie dobro wszystkich ludzi w moim kraju.

Rzecz jasna ,że nie jestem nikim znanym ,ani z ludźmi decydującymi o obliczu nowej Polski ,nie miałam żadnego kontaktu .
Jednak to nie powód aby nie mieć prawa wypowiedzi ,co sądzę o takich decyzjach i co mi się nie podoba .
Decyzje tych którzy mieli możliwość uczynić z mojego kraju ,ojczyznę przyjazną dla obywateli okazały się chybione .Robotnicy nie tylko nie uzyskali nic ze swoich postulatów i planów ,lepszego życia ,modernizacji zakładów pracy oraz sprawiedliwych wynagrodzeń za swoja ciężką pracę ,ale zostali tej pracy pozbawieni ,a ich zakłady pracy uległy likwidacji .Ich ciężka praca nieraz wielu lat poświęceń, poszła na marne ,dostają za to nędzne emerytury ,młodsi dawno wylądowali na bruku .Wielu z nich tych bez siły przebicia, nie potrafi odnaleźć się w tym stworzonym przez ludzi nie odpowiedzialnych, świecie.Ponieśli oni straszną klęskę ponieważ nie tylko nie wygrali sprawy ,ale na ich plecach inni wspięli  się aby dla swoich egoistycznych celów uzyskać władzę i znaczenie w świecie .

Robotnicy mimo ,że to był ich ,,Wielki Zryw ,,przegrali sprawę a ich postulaty i żądania wylądowały w koszu na śmieci.Nie mają one szansy spełnienia się nawet ,,Po stu latach,, Czego domagaliśmy się?  Równości  społecznej ,prawa do wspólnego decydowania o naszym kraju ,unowocześnienia  zakładów pracy i ich modernizacji ,pełnego wykorzystania środków na cele społeczne oraz rozwój naszej ojczyzny ,prawa do decydowania Polski o samej sobie ,decydowania o możliwości wykorzystywania zasobów własnych naszego kraju ,o finansach i prawie do decydowania jak i na co mają być przeznaczone . Mieliśmy mieć prawo udziału w podziale majątku  narodowego i kontroli nad wypływem tych środków z naszego kraju . Do otwarcia się Polski na świat,do zlikwidowania blokad ,które stosowały kraje zachodnie,które bojąc się aby socjalizm nie rozprzestrzenił się na cały świat,tłumiły jego gospodarkę zakładały embargo ,niszcząc przez to jego płynność i prawidłową współpracę gospodarczą .

Przez nieodpowiednie działania otworzono szeroko granice ,wpuszczając przez nie ,,zgniliznę zachodnią ,, w puszczono do naszego kraju destrukcję ,wiele sposobów wykorzystywania człowieka  przez człowieka.Uczyniono z kraju w którym panował względny spokój i swoista kultura ,,bagno,, sobiepaństwo  ,zdziczałe zwyczaje ,bezrobocie ,zwiększenie się liczby ludzi chorych ,którzy nie mogąc podołać warunkom życia, zapadają częściej na wiele chorób związanych  ze stresem i nie możnością prawidłowego funkcjonowania  rodziny .

Ze służby zdrowia uczyniono ,,pokrętny twór,,  Tworzy się wiele niezrozumiałych przepisów ,które nie tylko lekarzy doprowadzają  do zawrotów głowy ,ale człowieka chorego do bezradności utrudniającej codzienne życie.
Doprowadzono do takiego bezprawia ,że nawet odważono się zabijać ludzi w karetkach pogotowia ,aby uzyskać  za to jakieś  korzyści  finansowe.


Zabrano robotnikom ich przywileje należne od państwa o zabarwieniu socjalnym : wczasy  , wszelkie dotacje do przedszkoli ,żłobków ,szkół  ,dostęp do wszelkiej kultury na które dawano zakładom pracy wiele dotacji .Poucinano wynagrodzenia pracownikom ( na michę wystarczy) zawłaszczono zakłady ,potworzono prywatne własności ,które prowadzą ludzie bez sumienia wykorzystujący innych do ciężkiej mało płatnej pracy .Podczas gdy inni mają ciężkie życie ,nie stać ich na czynsze ,opłaty za media,inni budują sobie fortuny, kosztem wykorzystywania do granic możliwości siły roboczej przeciętnego obywatela .

Prawa pracownicze są w ,,powijakach,, i nikt nie ma zamiaru ich respektować ,obywatel pracujący dla ,,wypasionej krowy ,, lub ,,złotego cielca,, nie ma prawa chorować ,nawet korzystanie z toalety aby załatwić swoje potrzeby  naturalne organizmu jest utrudniane ,kasjerki jednego z wielkich marketów zobowiązane były swego czasu nosić pampersy i miały robić pod siebie .Czy to nie jest upodlenie człowieka do granic możliwości ? Dzieci pracowników też nie maja prawa chorować ,bo  ,,krzywogębe,, kierownictwo,,smrodzi z tego tytułu atmosferę ,, Czy tak miało wyglądać polepszenie naszej egzystencji?


Nie ma się nawet do kogo zwrócić  po obronę praw pracowniczych ,związki zawodowe istnieją ,,pro forma,, a pracownik który śmiałby się postawić ,na drugi dzień może się popaść  na ,,zielonej trawce,,

Durne gadanie ,że ,,Solidarność ,, zwyciężyła jest tylko populistycznym gadaniem przez tych ,którzy tworzą partie polityczne  ,którzy mają się dobrze ,korzystają z nieprzerwanego strumienia pieniędzy płynącego do ich kasy .
nie żałują sobie niczego ,wszystko muszą mieć ,,wypasione ,, a o robotniku i pracowniku nawet nie myślą ( syty głodnego nie zrozumie)Przez takie gadanie podbudowują oni tylko swoje znaczenie i odcinają kupony od tak zwanej ,,walki o prawa o prawa i sprawiedliwość społeczną w naszym kraju .

Emerytury ludzi ciężkiej pracy są zagrożone ,ci którzy pracowali kilkadziesiąt  lat ,dla dobra ogółu społecznego nie są pewni czy będą mieli jutro co do garnka włożyć ? Wszystko to z powodu oszustw finansowych ,kłamstw podatkowych , cwaniactwa ,zatrudniania na czarno ,na podstawie fałszywych umów ,kombinatorstwa aby do kasy państwowej wpłynęło jak najmniej pieniędzy ,a jednostki silne i cwane chowały po kontach ,w wielu przypadkach zagranicznych ,miliardy złotych ,tym samym powodując duże zachwianie gospodarcze  mojego kraju .

Niech nikt sobie nie myśli ,ze prosty człowiek o prawym postępowaniu zgnębiony i zniszczony przez wszelkie hieny i rozszarpany przez rekiny finansjery ,będzie milczał i zabierze resztki swoich strzępków do grobu ,bo nie może w żaden sposób dać  rady,, krwiopijcom ,,

Mowy nie ma ,wzywam wszystkich pokrzywdzonych ludzi do zrywu ,do otworzenia oczu zamydlanych przez egoistów i cwaniaków ,solidarność  jeszcze nie wygrała ale i nie przegrała! jest wielu ludzi pokrzywdzonych ,wiecej niż tych co się lubią paść na cudzych ,,pastwiskach,,


Postawmy weto cwaniakom . Dość milczenia i opowiadania po kątach ,jak to dawniej dobrze było .

Nie dajmy się, zwalmy z piedestałów ,,Bałwany,, które mają zimne serca dla innych ludzi ,ludzi ciężkiej pracy .
wygrać mają ,,ostatni,, a ,,pierwsi,, mają tworzyć końcowy ogon.

Sprawiedliwości  ma się stać za dość ,to że rzeczywistość  jest barwniejsza  niż dawniej ,że mamy lepszy sprzęt ,piękniejsze mieszkania i dostęp do smakołyków zamorskich ,nic nie tłumaczy ,to ulubiony temat tych ,którzy lubią byle czym zasmarować komuś oczy  .Należy to wszystko do rozwoju ogólnoświatowego i nie można tym mydlić komuś oczu ..

Trzeba patrzeć jak ludzie żyją i za co żyją ,a nie tłumaczyć się wiecznie pomarańczami i bananami ,to tylko zamiatanie śmieci pod dywan ,dla niepoznaki i zręczny kamuflaż tego co kuleje .

W zadnym wypadku nie chodzi o to ze ubożsi zazdroszczą komuś ich dóbr ,tylko o to ,że człowiek pracy, za swoje nędzne wynagrodzenie nie może prowadzić normalnie domu ,zaspakajać potrzeb rodziny ,musi się wiecznie martwić ,łamać głowę jak ma podołać za tą marną ,,ściepę,, która spadła z brody cwaniaków ,którzy nie mają żadnych skrupułów ,ze ludzi pracy doprowadzają  do ubóstwa ,niszczą ich pozycję społeczną ,degradują ,zmuszają ich do zadłużania się w krwiożerczych i lichwiarskich bankach ,które tak nakręcają sprężynę ,ze raz zadłużony człowiek nie może się wyplatać z ich chciwych rąk .

zachłanne ,chytre ,przebiegłe węże  ,bez odrobiny empatii ,patrzący na biedę ludzką ,której sami są przyczyną i serce im nawet nie drgnie.Nie dość ,że nie maja współczucia dla drugich to jeszcze nimi pogardzają,mówiąc do nich pogardliwie a czasami z niesmakiem .Wypowiadają się publicznie w mediach ,jak to innym brak kultury ,zaniedbują się ,brzydko pachną a w ogóle dno społeczne .Gdyby ludzie z nizin społecznych wykazywali tyle sprytu i zachłanności  co ,,wielkie i mądre głowy,, też  potrafiliby zachować się z kulturą i pięknie pachnieć ,gdyż pieniądze nie śmierdzą . Za pieniądze można się doczyścić  i wypachnić  tak ,ze nawet gówno które wielu chowa w swoich sercach ,nie ma prawa wydać swojego naturalnego zapachu !

To na razie tyle  ,dalszy ciąg nastąpi ...   


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 22, 2012, 10:56:44
sama widzisz sfinks, że to nie systemy są złe, tylko pewni ludzie,-
a pazerność doprowadziła nawet do upadku kapitalizm,-
ale choćby nie wiem jak się starali- to mogą tylko "złamać" ciało, ale nie ducha.. :)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 22, 2012, 11:59:06
sfinksie

Masz wiele racji, mysle, ze kazdy to co opisujesz widzi.
Samo buntowanie sie niczego nie zmieni - tu trzeba dzialac. Ale malo komu sie chce! A wiesz kto doszedl do lepszych kontaktow, pozycji i dobr dla siebie i swoich? Ci, ktorzy chodzili na zebrania, aktywnie wysiadywali na prelekcjach, wyborach, spotkaniach prywatnych i nie, udzielali sie. Byli widoczni.
To ciezka robota takie siedzenie i wysluchiwanie niekonczacych sie ... wypocin masy prelegentow.
Kto sie udzielal, ten ma.

Wszystko zbudowane jest na hierarchii, nie ma nigdzie tak, ze wszyscy nosza korony na glowach i dzierza berlo. A selekcja wyglada wlasnie tak.
I tak jest w kazdej organizacji swieckiej, czy koscielnej. A nawet "niebianskiej":)

Czasy, ktore nadchodza nawoluja wrecz do laczenia sie w grupy, fora, partie... czesto czlonkowie (uzytkownicy) sa wykorzystywani do badan opinii i marketingu (pieniadz rzadzi swiatem).

Dzis na rozmowie wstepnej pytaja - ilu masz znajomych na facebooku >:D, o czym to swiadczy?
w pojedynke nic sie nie wskora, trzeba szukac sprzymierzonych.

Kiedys byla taka przepowiednia, ze nadejda czasy, gdy czlowiek drugiego czlowieka bedzie szukal przemierzajac wielkie odleglosci, i kazdemu kojarzylo sie to ze skutkami wojny atomowej. A moze nalezy spojrzec nowoczesnie i prawdzie w oczy - szukamy takich, ktorzy mysla jak my i niestety musimy niezle sortowac. Choc na pewno sa gdzies.

I Ty sfinksie musisz szukac swoich, aby wspolnie zaczac prace od podstaw. Kazde ziarnko piasku jest wazne.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 22, 2012, 12:17:26
Cytat: east
ta moc sama zmieni świat wokół Ciebie.

Moc sama niczego nie zmieni, potrzebne jest ukierunkowanie mocy. Czyli wyrażenie woli przez człowieka.
Doskonale rozumiem Sfinksa i ma ona prawo wypowiedzieć się, wyrzucić z siebie wszystko, co ją boli.
Głębsze zrozumienie i wzniesienie się ponad ból, to proces, trzeba czasu.

Każdy z nas tkwi w Systemie i jest przez to w jakiś sposób „wypaczony”. Nawzajem ranimy się ze strachu.
Tak działa nasza „zwierzęca” natura, dla której nadrzędnym celem jest przetrwanie.
Stąd czasami „po trupach do celu”. I idą po trupach Ci, co najbardziej się boją, i krzywdzą brutalnie innych.

Rozwiązanie? Ratunek? Jest, zawiera się w duchowości, w coraz silniejszym kotwiczeniu w niej.
Stamtąd płyną nauki dla materii i moc. Ale również i pułapki. Trzeba mądrości, którą zdobywamy w trakcie życia.
I tu ważna jest pomoc, podanie ręki, czy chociażby wysłuchanie.

Nie można przechodzić obojętnie, bo obojętność zabija. Ale to wszystko wiemy.
Nie bójmy się zatem dotyku, tego materialnego jak i duchowego. Nade wszystko duchowego.

By drzwi się otwarły…


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 22, 2012, 13:19:22
sama widzisz sfinks, że to nie systemy są złe, tylko pewni ludzie,-
Nie tyle ludzie , bo taki pogląd - pozornie uprawniony - to pogląd zaszczepiony implantowi JA przez System. Winne jest owo JA.

To nie INNI są winni, tylko to ,co nimi steruje.Nimi i nami.

I to pięknie widać w opowieści Sfinksa - w każdym przykładzie, który podajesz. To co piszesz , Sfinksie jest szczere ,emocje są szczere, szczere przekonania, bo się mocno z nimi identyfikujesz,  ale niestety wszystkie są kontrolowane przez hodowców .

Pragniesz nowej Solidarności ,ale nie widzisz, że w dalszym ciągu to będzie powielanie tego samego schematu. Przynajmniej tak długo, póki się większość nie obudzi. Na razie jest szukanie winnych i rozgoryczenie. Oczy patrzą , a nie widzą. To element tej obcej układanki. Przykro patrzeć na to jak się męczysz, ale to proces jak w chorobie. Trzeba przez to przejść. Gorączka w końcu minie.

@Ptaku
Cytuj
Moc sama niczego nie zmieni, potrzebne jest ukierunkowanie mocy. Czyli wyrażenie woli przez człowieka.

Żyjesz to życie, czy to ono żyje ,a Ty jedynie jesteś jego przejawem ? Nie odmawiaj inteligencji tej  mocy, która jest. Nie TY ją kierunkujesz. Próbując przejąć stery niszczysz delikatną równowagę rozwoju. Życie jest inteligentne i działa dla dobra człowieka. Ci, którzy weszli w ten nurt odpuszczając sobie ,a nawet siebie , dali się ponieść (tak jak greta ) i powtarzają ciągle na nowo historię , której nie chcesz słuchać, a mianowicie tą:
Cytuj
ja stracilam wszystko,mam tylko moja walizke i  jestem szczesliwa (..) przyjmuje wszystko jako to,co mam przezyc,a te najbardziej bolace doswiadczenia zyciowe przyjmuje,jak najlepsze lekarstwo,ktore otrzymuje.To wszystko.
To na prawdę wszystko. Dzięki Greto za to rozpoznanie.

Widocznie Solidarność implantów nie jest najlepszym rozwiązaniem dla ludzkości , bo to widać po efektach. Przyczyna tkwi w przyjętych podstawach .


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 23, 2012, 05:33:16
sama widzisz sfinks, że to nie systemy są złe, tylko pewni ludzie,-
a pazerność doprowadziła nawet do upadku kapitalizm,-
ale choćby nie wiem jak się starali- to mogą tylko "złamać" ciało, ale nie ducha.. :)
Mamy ze sobą coś wspólnego ,CIESZĘ SIĘ ŻE ZNALAZŁAM BRATNIĄ DUSZĘ .Dziękuję Bogu za to.Tak trudno w świecie o zrozumienie.

Jeżeli chodzi o słowa przepowiedni że ,,człowiek będzie całował ślady drugiego człowieka ,, rozumiem je na swój specyficzny sposób .

Kiedy człowiek jest samotny ,przygnębiony ,kiedy nie ma wokół  miłości ,kiedy wszyscy chcą brać ,nie dając nic od siebie tylko jeszcze pogardzają tobą, za to że dałeś za mało ich zdaniem ,smrodzą z tego tytułu atmosferę i nie pozwalają swobodnie egzystować ,możesz znaleźć się na dnie rozpaczy .
Jeżeli w tak trudnym okresie życia spotkasz kogoś wyrozumiałego ,kogoś kto nie smrodzi ,kiedy możesz sobie swobodnie pooddychać  ,jest ci miło i przyjemnie ,że spotkałeś prawdziwego człowieka a on zniknie nagle jak fatamorgana ,wtedy będziesz chciał PRZEORAĆ CAŁĄ PUSTYNIĘ ,ABY ZNÓW ODNALEŹĆ CZYSTE NIESKAŻONE POWIETRZE ,KTÓRE  POTRZEBNE JEST CI DO ODDYCHANIA.

Jeżeli chodzi o wszelkich hodowców ,to niech sobie lepiej bydła nabędą, jeżeli lubią eksperymenty.Jestem tak zacięta ,że dałabym po pysku każdemu, kto się przyczynił do mojego bólu i nie interesują mnie tłumaczenia ,że jacyś hodowcy coś chcieli dla mnie zrobić dla mojego dobra i dlatego musieli mnie mocno poturbować .Niech się nikt nigdy nie tłumaczy ,że nie wiedział ,że kogoś może tak strasznie boleć ,krzywda jest krzywdą i nie ma żadnej wymówki ,że krzywdzić trzeba dla dobra sprawy .Nie daruję mojego bólu ,choćbym miała na koniec świata pójść ,żeby winnym rzucić w twarz kim są ,muszą zapłacić za ludzką krzywdę choćby nie wiem  jak wielkimi głowami byli .Tylko ten kogo nie boli ,ślamazarzy się i nie spieszy do niczego.



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 23, 2012, 06:37:24
Mroczne to czasy, to prawda,-
jednak tym bardziej nie można dać satysfakcji ciemności,-
człowiek szuka szczęścia na różne sposoby, ale sam nie przypuszczałem, że pomoc/danie prawdziwej miłości innej osobie może dać tyle radości i poczucia bycia w pełni człowiekiem choć przez jakiś czas. Nawet w jakimś przekazie radzą aby szukając spokoju wewnętrznego nie skupiać się na sobie, ale właśnie pomóc komuś innemu- wtedy zapominamy o swoich troskach.
sfinks jestem dość empatyczną osobą i od razu wyczytałem z twoich pierwszych postów, iż życie nie potraktowało cię zbyt łagodnie, ale nie ty pierwsza i nie ostatnia.
Masz rację, czasami wystarczy poświęcić komuś 15min. i tylko go wysłuchać,-
no cóż, ale wyścig szczurów trwa i będą biegły do samego końca..

aha, pamiętaj- przed świtem zawsze jest najciemniej ;)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 23, 2012, 08:49:10
@Sfinks
Cytuj
Nie daruję mojego bólu ,choćbym miała na koniec świata pójść ,żeby winnym rzucić w twarz kim są ,muszą zapłacić za ludzką krzywdę choćby nie wiem  jak wielkimi głowami byli

Niestety, ale w takim razie niewiele można pomóc.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: chanell Sierpień 23, 2012, 09:05:09
Cytuj
Jeżeli chodzi o wszelkich hodowców ,to niech sobie lepiej bydła nabędą, jeżeli lubią eksperymenty.Jestem tak zacięta ,że dałabym po pysku każdemu, kto się przyczynił do mojego bólu i nie interesują mnie tłumaczenia ,że jacyś hodowcy coś chcieli dla mnie zrobić dla mojego dobra i dlatego musieli mnie mocno poturbować .Niech się nikt nigdy nie tłumaczy ,że nie wiedział ,że kogoś może tak strasznie boleć ,krzywda jest krzywdą i nie ma żadnej wymówki ,że krzywdzić trzeba dla dobra sprawy .Nie daruję mojego bólu ,choćbym miała na koniec świata pójść ,żeby winnym rzucić w twarz kim są ,muszą zapłacić za ludzką krzywdę choćby nie wiem  jak wielkimi głowami byli .Tylko ten kogo nie boli ,ślamazarzy się i nie spieszy do niczego.

Przecież Pan Jezus nauczał żeby wybaczać,czy w twoim sercu nie ma miejsca na wybaczenie ? Wydaje mi się ( to tylko moje odczucie ) że,dopóki nie wybaczysz osobom które cię skrzywdziły ,nie będziesz szczęśliwa.W moim zyciu doznałam wiele krzywd ,ale otrząsnęłam się z tego i wybaczyłam,szkoda czasu na biadolenie ,bo zycie jest piękne ,ziemia jest piękna,trzeba się podnieść jak Feniks z popiołów i życ dalej.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Sierpień 23, 2012, 09:13:26
Sfinksie, najtrudniejszym elementem do pokonania na drodze do oświecenia są nasze przywiązania.
Jeszcze dziś ponownie przeżywasz swoje krzywdy i chętnie byś komuś coś sprała, choć wcześniej powoływałaś się na Jezusa, który w powszechnym zrozumieniu nauczał czegoś innego, co zresztą jest mu wytykane do dziś.
Jedyną drogą rozwiązania jest uwolnienie siebie / "odpuszczenie" sobie wszelkich wspomnień związanych z negatywnymi (choćby tylko w twoim zrozumieniu) przeżyciami. I dopiszę jeszcze jedno wyrażenie: wybaczenie.
Bez powyższych "drepczesz w miejscu", ciągle do tego wracasz, a być może jeszcze bardziej się "nakręcasz", czego znam wiele przypadków.
Pewnie napiszesz, że łatwo mi pisać, nie nie łatwo, też to miałem, ale dziś reaguję inaczej (a właściwie często nie reaguję), choć czasami jeszcze emocje mnie przeskakują. Staram się być zrównoważony, neutralny i obserwować, siebie przede wszystkim.
Technik uwalniania jest wiele i pamiętaj, że to działa na obydwie strony, nie tylko na tego, który się uwalnia.
Życzę Ci, abyś przeskoczyła "siebie", swoje krzywdy, swoje ego. Kiedy przestanie ci na czymś zależeć, to właśnie będzie pożądany stan, wyjdziesz ze stanu walki, albo "przetrwania", jak to niektórzy nazywają. A kiedy przestanie ci zależeć na wszystkim, dosłownie - to osiągniesz stan Mistrza Wzniesionego.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 23, 2012, 09:23:01
sfinks musi sama poczuc wolna i nieprzymuszona wole wybaczenia. To nie jest jak u dzieciakow, "no teraz dzieci podajcie sobie rece i juz jest wszystko cacy". Tu potrzeba zadoscuczynienia, wszak "zemsta jest rozkosza Bogow" ;)
I wlasnie taka postawa tez jest potrzebna, bo z tego co sfinks wypisywala to rozumiem, ze wlasnie zrozumiala, ze jej zachowanie, sytuacja i przebieg zyciowy byly ofiara, byla wykorzystywana i krzywdzona, a teraz obudzila sie i pragnie satysfakcji.
Kiedys nazywalo sie to pojedynkiem, wystarczylo zdzielic goscia rekawica i juz sekundanci ustalali co i jak, w sposob kulturalny. A potem i tak zycie toczylo sie dalszym biegiem.

Moja rada zmierz sie z tym faktem, spierz pyski przeciwnikom, a wtedy im PRZEBACZAJ.

//Tylko nie daj sie! Jesli juz chcesz walki to musisz ja wygrac, inaczej bedziesz krecic sie w kolko.//


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 23, 2012, 09:56:52
Też tak można , Fair Lady, ale to walka z cieniem. Nigdy nie przynosi satysfakcji , nawet jak spierze wszystkich winnych na tej planecie.
Poza tym walka z chęci odwetu silnie wiąże w niskich wibracjach.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Sierpień 23, 2012, 10:36:09
Lady, jesteś tu znana, ze swej postawy walki, jednak to jest tak, jak east zauważył, to chwilowo poprawi jej samopoczucie (jeśli się jej uda) oraz podbuduje ego. A co jeśli się nie uda? Jeszcze większa frustracja, czy warta skórka wyprawki?


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 23, 2012, 11:08:20
Cytat: Sfinks
Nie daruję mojego bólu ,choćbym miała na koniec świata pójść ,żeby winnym rzucić w twarz kim są ,muszą zapłacić za ludzką krzywdę choćby nie wiem  jak wielkimi głowami byli .

? ? ?  Zabijasz siebie tym <nie daruję>, trzymasz się bólu a on Ciebie. Puść go… naucz się wybaczać…
zacięcie się w sobie nie jest dobre ani dla Ciebie ani dla świata…

… wówczas nawet dobrzy ludzie będą znikać jak kamfory… od takiego stanu, który utrzymujesz…


Cytat: Sfinks
Tylko ten kogo nie boli ,ślamazarzy się i nie spieszy do niczego.

To nieprawda. Ból właśnie obezwładnia, pozbawia radości i zamyka. Wznieść się ponad ból, to zrozumieć
jego przyczynę. Zrozumieć, to uzdrowić siebie i relacje ze światem. Ból jest ważny, wskazuje
na nieprawidłowości, prowadzi do naprawy tego, co szwankuje. Ale nie można cały czas tkwić w bólu, bo zabije.

Wybacz moje słowa jeśli zabolały, ale… piszę na podstawie własnych doświadczeń.
Również wiele w życiu przeszłam i za to dziękuję. Potrafiłam wyjść z otchłani i mimo, że obecnie
nie jest lekko, potrafię być szczęśliwa i cieszyć się każdą chwilą. Lecz krzywdy zostawiłam za sobą.
Zbyt ciężki to bagaż.

Życzę Ci dużo szczęścia, radości i miłości w dalszym życiu.  :)


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Sierpień 23, 2012, 11:20:23
Polecam zapoznać się z książką: RADYKALNE WYBACZANIEautorstwa Colin'a C. TIPPIG'a.

Na okładce książki autor i jednocześnie wydawca zamieścił takie motto:

Cytat: Colin C. Tipping
WYBACZAJMY SKUTECZNIE - darowanie krzywd ma moc uzdrawiania.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 23, 2012, 11:47:16
Takie radykalne wybaczanie kojarzy mi sie z absolutnym sredniowieczem.
Dam przyklad z zycia (choc straszono mnie, zebym nie gadala o sobie - nie boje sie;) - zlecilam jednej firmie remont w lazience, z prosba o dotrzymanie terminu, bo cale lato mam roznych gosci i jednak lazienka jest wazna.
Co sie stalo. Nie dosc, ze termin byl niedotrzymany, czesc robot (z braku materialu od dostawcy) wstrzymana, itp. itd.
Chodzilo o kabine do prysznicu. Chcieli mi rozwalic ta, ktora mam i tak zostawic, ba najpierw trzeba bylo zamontowac wanienke (to w czym sie stoi). Dwoch roznych dostawcow. Wanienka byla, ale scianek ze szkla nie! Wiec zatrzymalam transakcje.
Wlasnie za chwile zbieram sie, aby udac sie do firmy i zlozyc w samej centrali skarge na ta amatorszczyzne (o nerwach nie wspomne).

Tyle przypowiesci biblijnej z zycia. Czyli wg powyzszych wpisow, mam pokornie udac sie z forsa w zebach, opuscic wzrok i szybciutko wplacic za cos czego niewykonano? Bo musze uczyc sie radykalnie wybaczac.

Co do walki. Mysli, ze sfinks pisze to w przenosni, chce zadoscuczynienia, to tez jest mozliwe.
No, chyba, ze zadrecza sie myslami i obmyslaniem jak tu komus kuku zrobic, to juz nieladnie i faktycznie strzaly wroca rykoszetem, ale walka uczciwa jak najbardziej to sie nazywa konfrontacja z rzeczywistoscia.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 23, 2012, 11:51:43
Lady może najpierw załatw sprawę niekoniecznie w brutalny sposób,-
a potem wybacz sobie i im.
Tak z autopsji- nawet nie w swojej sprawie, panowie od kablówki prawie miesiąc nie mogli prawidłowo podłączyć internetu u ciotki,-
no i pojechałem z kuzynem do ich siedziby, i delikatnie, aczkolwiek stanowczo wyraziłem moje stanowisko i że do dyrektora/właściciela chcę iść,-
i na drugi dzień wszystko było zrobione. Wachlarz możliwości jest na prawdę duży.

no to pozdrawiam panów od "Usterki" ;D


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 23, 2012, 12:01:49
Tak, czy siak musze tam isc (co juz jest nieprzyjemne). To oni mnie oklamali, oszukali, narazili na niepotrzebne nerwy i na dodatek ja z gory uiscilam oplate, a teraz nie chca mi oddac!

Najgorzej jest, ze jest to duza firma i nikt nie czuje sie odpowiedzialny za obsluge klienta. A to jeden na urlopie, a to po godzinach i takie gadanie tylko.
Wiec, aby nie stracic nerwow i zachowac klase, to nie z takimi sie rozmawia, lecz z szefowstwem i juz umyslam jak napisac oficjalne zazalenie.

O wybaczaniu mowy nie ma, bo "glupi i nieswiadomi swych czynow byli" - los sam im wymierzy sprawiedliwosc, bo sa niekompetentni, a za to pobieraja pensje, a nie realizuja pracy.


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 23, 2012, 12:17:35
„Radykalnego Wybaczania” nie czytałam. Wg mnie zadośćuczynienie jest ważne, wiele rozwiązuje
i pomaga uporać się z sytuacją. Lecz najważniejszy jest proces duchowy, który musi zaistnieć,
by można było pójść dalej, bez pętających nogi lin i bez urazów.
Wprawdzie blizny zostają, ale zostaje też mądrość z doświadczenia.

Co do fachowców. Miałam jednego pana, który remontował mi mieszkanie.
Był to dobry fachowiec, ale punktualność mu jakoś nie wychodziła. I chociaż codziennie
obiecywał poprawę a ja mu codziennie wierzyłam, jakoś mu się wciąż nie udawało.

Nie potrafiłam się jednak na niego gniewać. Pewnie dlatego, że sama czasami
mam problem z punktualnością.  ;D


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 23, 2012, 12:25:32
Aby sfinksowi pomoc, czy podpowiedziec, a nie robic z siebie przemadrzalka°° to wazne jest, czy zywi uraze w sercu (bo na to wyglada) do kogos personalnie, czy do systemu, ogolnie "oni".

Ciekawe, czy ta druga strona jest swiadoma, ze ktos tak bardzo pokrzywdzony sie czuje, o tym mozna przekonac sie podczas dialogu wewnetrznego - skupic sie i pogadac w myslach o tym, problem nabierze konkretow, a i ostudzi emocje.
Bo trzeba wyrzucic z siebie nagromadzone toksyny, co nie znaczy dac sie robic w bambuko ;)
Zycze powodzenia i z honorem!


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 23, 2012, 12:44:56
Dziękuję wszystkim za dobre rady ,są one na pewno skuteczne ,ale tylko wtedy ,gdy rany są zabliźnione i pozostają po nich tylko przykre wspomnienia ,których się pamiętać nie chce i nawet wspominać tego co było .

Natomiast ,jeżeli zamiast się goić to się paprzą i byle co otwiera je na nowo,brak delikatności ,wyrozumiałości oraz spokojnego życia bez nerw ,wiecznych problemów ,braków i kłopotów ,doprowadza do palącego bólu ,nie miłych wspomnień i żalu do ludzi ,że uczynili mi piekło na ziemi ,wiecznym niezadowoleniem ,narzekaniem ,wymówkami ,jątrzeniem całkiem niepotrzebnym jakichś bzdurnych problemów ,oskarżaniem za nie moje winy ,zwalaniem na mnie czegoś ,czemu nie byłam winna ,obsmarowywaniem mi tyłka -bo na ,,taką ,,wyglądałam ,niszczeniem dobrego imienia ,wymaganiem wszystkiego ,nie dając nic za to ,zabieraniem wszystkiego ,dając dotkliwie do zrozumienia ,że jestem przedmiotem który nic nie potrzebuje.
Po prostu traktowano mnie jak ,,Głupią grochowinę przy drodze,, ,kto  przechodził to sobie skubnął i jeszcze narzekał ,że wstrętny ten groch,niedojrzały ,spleśniały ,gorzki i takie byle co .Ja milczałam ,bo jestem człowiekiem kultury ,co środowiska w którym się obecnie znajduje nie smrodzi ,łykałam łzy do środka ,lizałam w kącie rany , i miałam zawsze pogodną twarz i uśmiech dla każdego .

Ile jednak można upychać w sobie obrazy ,pogardy ,czyjegoś nie zadowolenia ,wiecznych oskarżeń ,pretensji ? Święty by nie wytrzymał,ani nawet anioł,DLATEGO TAKI WYBUCH NASTĄPIŁ WE MNIE ,PO PROSTU NIE ZMIEŚCIŁO SIĘ WIĘCEJ .
Stąd moje wcześniejsze  zachorowanie  i niemoc ,człowiek którego pokochałam ,nie smrodził atmosfery ,był miły,
 wyrozumiały ,przyjemny w kontaktach towarzyskich ,interesował się moim życiem ,bronił mnie przed chamami, gdy jakiś mnie zaczepił .Czułam od niego pozytywne wibracje ,może to był pozór ,ale zachowywał on się tak wobec wszystkich ludzi bez wyjątku  a nie tylko mnie . Dlatego jest moim marzeniem ,ponieważ potrzebuję do oddychania atmosfery miłości a nie wiecznie cuchnącej, kiszonej kapusty .


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: ptak Sierpień 23, 2012, 12:58:33
Dla sfinksa. Oby ktoś dotknął… znów, zawsze…


Dotknięcie

wody wezbrane
co w głębinach swoich skrywacie?

czas unicestwia wszelką pamięć
za horyzontem nowe pejzaże
nadzieja spaja krańce wszechświatów

a ty dotknąłeś dziś mojej duszy
dłonią ciepłą
łzę zapóźnioną
z policzka mi zgarniasz

i drzwi zamknięte znów się otwarły...



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 23, 2012, 13:05:33
DLATEGO TAKI WYBUCH NASTĄPIŁ WE MNIE ,PO PROSTU NIE ZMIEŚCIŁO SIĘ WIĘCEJ .

katharsis jest niezbędne.. :)

Cytuj
"Pewnego dnia Swami zapytał Shive:

- Panie, powiedz mi, jak wyglądają niebo i piekło?

- Chesz wiedzieć? Chodź ze mną. Pokażę Ci - odpowiedział Shiva i zaprowadził go do miejsca, w którym Swami stanął przed dwojgiem dzrzwi.

Otworzył pierwsze. Na srodku pokoju stał okrągły stół, a na nim duże naczynie z jedzeniem. Jedzenie pachniało tak aromatycznie, że Swami poczuł nieopisany głód.

Dookoła stołu siedzieli ludzie. Wychudzeni, smutni i szarzy. Każdy z nich trzymał w ręku łyżkę, która miała bardzo długą rączkę przytwierdzoną do ich dłoni. Każdy mógł sięgnąć łyżką do naczynia, ale nie mógł nasycić się jedzeniem, gdyż rączka łyżki była dłuższa, niż ręka.

Swami’ego przeszły ciarki na widok tego cierpienia i nieszczęścia.

- Właśnie widziałeś piekło - powiedział Shiva.

Następnie Shiva otworzył drugie dzrzwi. Pokój wyglądał dokładnie tak samo, na środku pokoju stał dokładnie taki sam stół, a na nim dokładnie takie samo naczynie pełne wyśmienitego jedzenia. Dookoła siedzieli ludzie z takimi samymi długimi łyżkami przytwierdzonymi do ich dłoni. Wszyscy jednak byli weseli, w świetnej formie, prowadzili ożywioną dyskusję. Pokój promieniał radością i dobrobytem.

- Nie rozumiem - powiedział Swami.

- To proste - odpowiedział Shiva.

Ci szczęśliwi ludzie nauczyli się karmić siebie nawzajem, podczas gdy tamci, chciwi, potrafią mysleć tylko o sobie."

 

 Autor nieznany


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 23, 2012, 13:20:28
@Sfinks
Cytuj
Dziękuję wszystkim za dobre rady ,są one na pewno skuteczne ,ale tylko wtedy ,gdy rany są zabliźnione i pozostają po nich tylko przykre wspomnienia ,których się pamiętać nie chce i nawet wspominać tego co było .

To , co napisałaś jest wyparciem ,a nie zabliźnieniem. Faktycznie to te rany się nigdy nie zagoją bez Radykalnego Wybaczania, o którym wspomniał Dariusz. Na prawdę warto przeczytać .
tu e-book
https://docs.google.com/open?id=0B0QsfSXfDekwNGZkODVmMjUtNGE5Yi00MGJjLTgyOGEtYTY0ODY4MGE2NWJh

W tej książce autor również miał takie dylematy jak Fair Lady z tzw "fachowcami" tyle, że w kwestii druku książki. No w każdym razie był sfrustrowany, zagniewany , a oliwy do ognia dolali mu znajomi wypomniawszy mu, że on to ,taki spec od "radykalnego wybaczania" ,a tu takie rzeczy i gniew i złość i że nie może sobie poradzić. I co on na to ?

Dopiero do niego doszło, że faktycznie dał się ponieść. Na umowie z pośrednikiem stracił kasę, ale podał nieuczciwego pośrednika do sądu i choć sądził się ( i wygrał) bez litości, konkretnie, to jednak na spokojnie, a w duszy  "modlił się za skurczybyka" , aby mu się też nie stała tragedia. Wybaczył na planie duchowym, ale historię doprowadził do końca. Uzyskał wyrok korzystny, lecz i tak go nie wyegzekwował komornikiem. Już odpuścił zupełnie. I chyba jednak , o ile pamiętam, ostatecznie otrzymał zadośćuczynienie od nieuczciwego pośrednika.

Tu chodzi o sposób. Nie akceptujesz czegoś i podążasz za tym , bo konsekwencje tak czy inaczej prowadzą Cię krok po kroku, ale wiedz w głębi duszy, że to i tak nie jest najważniejsze, że zemsta to nie jest cel ani sens życia, bo na planie pozamaterialnym , duchowym taki konflikt w ogóle by nie zaistniał.

Collin Tipping (autor Radykalnego Wybaczania) wręcz twierdzi, że konflikty te są uzgadniane na poziomie ducha pomiędzy tzw "Wyższymi Jaźniami" bo to są lekcje wybrane przed urodzeniem, a jedna WJ drugiej tylko pomaga je zrealizować i przejść.
 
Carlos Castanieda pisał nawet o "małym tyranie" jak o nagrodzie życiowej dla szamana. "Miałem szczęście. To mnie odnalazł wielki mały tyran. Wtedy jednak czułem się tak jak ty teraz: nie potrafiłem uważać się za szczęściarza."
Poleca się dla Sfinksa choć to opowiadanie Castaniedy (krótkie jest )
tutaj  :  http://rodman.most.org.pl/CC1a.htm

@Sfinks
,
Cytuj
doprowadza do palącego bólu ,nie miłych wspomnień i żalu do ludzi ,że uczynili mi piekło na ziemi ,wiecznym niezadowoleniem ,narzekaniem ,wymówkami ,jątrzeniem całkiem niepotrzebnym jakichś bzdurnych problemów ,oskarżaniem za nie moje winy ,zwalaniem na mnie czegoś ,czemu nie byłam winna ,obsmarowywaniem mi tyłka -bo na ,,taką ,,wyglądałam ,niszczeniem dobrego imienia ,wymaganiem wszystkiego ,nie dając nic za to ,zabieraniem wszystkiego ,dając dotkliwie do zrozumienia ,że jestem przedmiotem który nic nie potrzebuje.

To typowe objawy opisane  w Radykalnym Wybaczaniu.

Szaman Don Juan Matus by za takie doświadczenie z całego serca podziękował ;D .To nie anioły ani święci garnki lepią, Sfinksie, ale ludzie - warto przemyśleć.

To co człowieka  spotyka jest wielowymiarowym zdarzeniem. Z czasem się dojrzewa w innym postrzeganiu :D


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 23, 2012, 13:40:59
Dla sfinksa. Oby ktoś dotknął… znów, zawsze…


Dotknięcie[/b.
DLATEGO TAKI WYBUCH NASTĄPIŁ WE MNIE ,PO PROSTU NIE ZMIEŚCIŁO SIĘ WIĘCEJ .

katharsis jest niezbędne.. :)

Cytuj
"Pewnego dnia Swami zapytał Shive:

- Panie, powiedz mi, jak wyglądają niebo i piekło?

- Chesz wiedzieć? Chodź ze mną. Pokażę Ci - odpowiedział Shiva i zaprowadził go do miejsca, w którym Swami stanął przed dwojgiem dzrzwi.

Otworzył pierwsze. Na srodku pokoju stał okrągły stół, a na nim duże naczynie z jedzeniem. Jedzenie pachniało tak aromatycznie, że Swami poczuł nieopisany głód.

Dookoła stołu siedzieli ludzie. Wychudzeni, smutni i szarzy. Każdy z nich trzymał w ręku łyżkę, która miała bardzo długą rączkę przytwierdzoną do ich dłoni. Każdy mógł sięgnąć łyżką do naczynia, ale nie mógł nasycić się jedzeniem, gdyż rączka łyżki była dłuższa, niż ręka.

Swami’ego przeszły ciarki na widok tego cierpienia i nieszczęścia.

- Właśnie widziałeś piekło - powiedział Shiva.

Następnie Shiva otworzył drugie dzrzwi. Pokój wyglądał dokładnie tak samo, na środku pokoju stał dokładnie taki sam stół, a na nim dokładnie takie samo naczynie pełne wyśmienitego jedzenia. Dookoła siedzieli ludzie z takimi samymi długimi łyżkami przytwierdzonymi do ich dłoni. Wszyscy jednak byli weseli, w świetnej formie, prowadzili ożywioną dyskusję. Pokój promieniał radością i dobrobytem.

- Nie rozumiem - powiedział Swami.

- To proste - odpowiedział Shiva.

Ci szczęśliwi ludzie nauczyli się karmić siebie nawzajem, podczas gdy tamci, chciwi, potrafią mysleć tylko o sobie."

 

 Autor nieznany

wody wezbrane
co w głębinach swoich skrywacie?

czas unicestwia wszelką pamięć
za horyzontem nowe pejzaże
nadzieja spaja krańce wszechświatów

a ty dotknąłeś dziś mojej duszy
dłonią ciepłą
łzę zapóźnioną
z policzka mi zgarniasz

i drzwi zamknięte znów się otwarły...[/i]

songo ,ta powiastka jest bardzo mądra ,gdyby ludzie karmili się nawzajem miłością ,a nie patrzyli na to aby samemu skorzystać a drugiemu nie dać ,czyli egoizmem ,świat byłby piękniejszy .

east ,czytałam kiedyś ,coś nie coś z Castaniedy , ale nie pamiętam ,dlatego chętnie skorzystam z tego linku .

ptak ,przypomniało mi się ,jak mój ukochany otarł moje łzy swoją dłonią ,dziękuję Ci za przypomnienie .


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Sierpień 23, 2012, 15:25:51
Wskoczylam na chwileczke, aby wyrazic swoje zdumienie i zaskoczenie co do szybkosci zmiany pol morficznych, ktore dokonaly sie za sprawa songo, jak zreszta intuicyjnie wyczuwa sfinks.

Wybaczylam i nie tylko, dalam blogoslawienstwo:) (bez pokuty ;))

Sprawa moja rozwiazana bez zadnego problemu, z usmiechem i bez nerwow. Nastapilo nieporozumienie miedzy dzialami firmy i zapewne komputer automatycznie wysylal takie "glupie listy":)

Dziekuje wszystkim ludziom dobrej woli i wierze w temat tego watku!
Juchu! Ale ulga - pozdrawiam!


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 23, 2012, 19:00:06
Wskoczylam na chwileczke, aby wyrazic swoje zdumienie i zaskoczenie co do szybkosci zmiany pol morficznych, ktore dokonaly sie za sprawa songo, jak zreszta intuicyjnie wyczuwa sfinks.

Wybaczylam i nie tylko, dalam blogoslawienstwo:) (bez pokuty ;))

Sprawa moja rozwiazana bez zadnego problemu, z usmiechem i bez nerwow. Nastapilo nieporozumienie miedzy dzialami firmy i zapewne komputer automatycznie wysylal takie "glupie listy":)

Dziekuje wszystkim ludziom dobrej woli i wierze w temat tego watku!
Juchu! Ale ulga - pozdrawiam!   
   Też uważam ,że songo coś w sobie ma ,na pewno jest mądrym człowiekiem ,który potrafi doradzić zagubionemu człowiekowi.



[        Wszystkie trzy wyżej wymienione podpowiedzi przez songo ,ptak i east były dla mnie inspiracją i przyniosły mi dużą ulgę .

          Poczułam się dużo lepiej .Nie wiem jednak czy na długo ?

         A ty potwierdziłaś ,że dzieją się pozytywne zmiany ,gdy ktoś doradza ze szczerego serca .Dziękuję wszystkim.



Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: arteq Sierpień 23, 2012, 21:20:01
Sfinks, mógłbym pisać elaboraty, ale, może tyle wystarczy:
http://www.youtube.com/watch?v=gCD9K2CWWHI&feature=related

czy na tym forum odnajdujesz chociaż namiastkę katharsis którego tak pragniesz?


Tytuł: Odp: Pragnę pomóc ludziom,tym którzy chcą mnie wysłuchać i zrozumieć.
Wiadomość wysłana przez: sfinks Sierpień 24, 2012, 10:21:38
Dzięki Wam otwierają się przede mną nowe horyzonty myślowe ,jesteście dla mnie ludźmi przekazującymi bardzo ważne informacje .Nie wiem czy to początek katharsis ,czy początek całkiem nowej drogi i nowego myślenia ,w każdym razie coś drgnęło ,pierwszy kamień poleciał w dół .

Zawsze wierzyłam ,że informacje dla nas są zawarte we wszystkim (jak w piosence ,,Wszystko mi mówi ,że mnie ktoś pokochał,,) Bóg jest we wszystkim ,czyli , moim zdaniem -wiedza Jego zawarta jest we wszystkim, co stworzył.

Zawarł ją jak list do nas ,co mamy robić aby uratować siebie i cały świat.

arteq Utwór który znajduje się pod tym linkiem ,też jest bardzo ważny ,każe się powstrzymać na chwilę .Jest to bardzo ważne w naszych gnających do przodu czasach,aby się zatrzymać i zastanowić dokąd  prowadzi nas nasza droga i jaki może być jej koniec? Udostępniłam go na swojej ,,osi czas,, ,na Facebooku aby zawsze móc sobie posłuchać ,to ważne.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

world-anime pyn kociaprzystan k-l foxlive