Niezależne Forum Projektu Cheops

Warto, głębiej zwrócić uwagę na fakt, z czym tak naprawdę  mamy do czynienia, a  nie dokonywać jakiejś dziwnej redukcji pojęć, której właśnie dokonujesz ?

Termin podświadomość powstał dlatego, że zauważono na podstawie wielu badań, że istnieją mechanizmy, na które nie mamy świadomego, a zarazem bezpośredniego wpływu.
A oznacza to, że w jakiejś części pola naszej świadomości znajdują się treści, których nie znamy.

Stąd nazwa/definicja - PODŚWIADMOŚĆ.

Warto, więc zapytać oto, jakie treści są zapisane, a których nie znamy ?
Nie znamy tych treści, które stłumiliśmy, ponieważ nie chcieliśmy się zmierzyć z własnym doświadczeniem.
Niestety, ale WSZECHŚWIAT nie respektuje takich zachowań - spychania i tłumienia doświadczeń. Respektuje ZROZUMIENIA PROCESÓW, a nie spychanie ich ze swoich doświadczeń.
Zatem owe stłumione i zepchnięte treści znajdują się w podświadomości i czekają na przepracowanie.
Jeżeli nie są przepracowywane Wszechświat wymusza ich zdarzeniami typu : wypadki, choroby, inne wydające się dla nas dziwnie życiowe wydarzenia.
 Zapis tych zepchniętych/ stłumionych treści znajduje się w tzw. ASTRALU.
Informacje te zapisane (jak wszystko) w fraktalnych kształtach znajduje się w dolnej części informacyjnej IV gęstości, czyli tzw. ''ASTRALU'', a właściwie pewnej części Astrala.
Są to tzw. ''ciężkie''  cząstki informacji czekające na weryfikacje. A informacje o tych treściach ( z podświadomości) przekazywane są do obróbki na poziomie mózgu poprzez tzw, operatora wolnej woli, który jest kulą ''energii'' o średnicy ok. 1cm, a który jest po prostu interfejsem łączącym pomiędzy różniącymi  gęstościami  informacyjnymi IV i III.

Widzę, że nie macie żadnego wglądu w swój własny umysł.

Zatem wypada życzyć Wam tylko - powodzenia ......
Oby, tylko nie było czasem zapóźno na poznanie (choć w drobnej części) Samego Siebie ?

Wydzieliłem ten post, jako osobny wątek by wreszcie - mam taką nadzieję - rozprawić się z tą ... podświadomością (nie będę używał przymiotników, gdyż nie dla każdego będą one równoznaczne  ;)).


Fakt niezaprzeczalny, wielu z nas (ludzi) jeszcze takiego nie ma.


Osobiście uważam, że zaczynamy dopiero "......" dobrą zabawę.
Zdaje się, że jesteś w posiadaniu informacji, które wielu z nas mogą w znacznym stopniu pomóc, rozświetlić co nieco.
Proszę więc, podziel się z nami tymi informacjami.
Uwierz mi, jest wielu takich, którzy próbują uporać się z tym problemem i różnie to wychodzi. Jane, jest też wielu takich, którzy będą w czambuł potępiać wszystko, co na ten temat napiszesz, wypowiemy, ale tych powinniśmy się już wreszcie nauczyć ignorować.

Więc:


 ;D :)

Astre, ja nie ograniczam, tylko w dyskusji przywołałem "składniki" które moim zdaniem to pojęcie powinno zawierać, co oczywiście oznacza między innymi, a nie wyłącznie, co faktycznie byłoby ograniczeniem.
Darek, napisałem, że ślisko i jak widzisz zaczynamy od nieporozumienia, ale może potem się wyprostuje.