Tytuł: Pra-Rodzina- czyli poszukiwanie ich korzeni oraz Ich karmy które przechodzili. Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 19, 2012, 14:41:06 Witam serdecznie w te "ostatki starego świata". :)
Nawiązując do tematu, mam zamiar przedstawić problematykę genealogii jako spuścizny "rodowej" ale i także wszelkiej informacji o naszej dawnej rodzinie. :) Bo dokopując się wielu ciekawostek pochodzenia Rodu, heraldyki -herbarzy, można się dowiedzieć, jak się żyło naszym przodkom. Osobiście jestem badaczem i genealogiem. Zdecydowałem się na poszukiwania korzeni moich od 1x pra aż do 6-7 razy- generacji. Wraz z dokumentami posiadam również zdjęcia rodzinne. Co ciekawe, nie wiedziałem, że moja rodzina jest tak rozległa i ma takie korzenie i powiązania z różnymi historycznymi postaciami. Ale to możecie, lub macie i Wy drodzy Bracia i Siostry podobne sytuacje. Zakładam ten wątek, by się podzielić z Wami archiwalnymi zdjęciami, jak i też dokumentacją -metrykami oryginalnymi oraz przetłumaczeniami również. Obecnie mam już ich 51 sztuk, wraz ze ponad setką zdjęć i dokumentami, o których tak do tej pory nie wiedziałem. Powiem tylko, że poprzez poszukiwania, odnalazłem w Stanach żyjącą kiedyś w Chicago rodzinę, a obecnie mieszkają w Kalifornii. :) Pozdrawiam świątecznie. Leszek Ps. Zapraszam również do pokazania Waszych linii rodzinnych i drzewek. Moje się potężnie rozrosło. :) A tak przy okazji. :) Co to była za jednostka SS Prinz Oskar ? Tytuł: Odp: Pra-Rodzina- czyli poszukiwanie ich korzeni oraz Ich karmy które przechodzili. Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Grudzień 19, 2012, 16:41:49 Proponuje odpięcia ;D
Jak ktos nie chce sam to niech uderza na adres który podałem w dziale kursy... :) to pa ;D Tytuł: Odp: Pra-Rodzina- czyli poszukiwanie ich korzeni oraz Ich karmy które przechodzili. Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 19, 2012, 16:46:53 ja mam rodzinne korzenie z Niderlandów,-
ale b.mnie to interesowało przed Schengen ;) Tytuł: Odp: Pra-Rodzina- czyli poszukiwanie ich korzeni oraz Ich karmy które przechodzili. Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 19, 2012, 16:52:44 Siostra rodzona mojego pradziadka wyszła za mąż za Józefa Pułaskiego z linii Pułaskich, czyli bratanka brata gen. Kazimierza Pułaskiego, który poległ pod Savannah.
Obecnie mam kontakt mailowy z kuzynką z tamtej linii Wioletą Rutkowską z Lublina, a to dlatego, że Marianny Puławskiej najmłodsze dziecko I ojciec najmłodszego Ich dziecka czyli Ludwiki pm. Rutkowska. Dalej Ludwika była kontynuatorką w Ich rodzie i jednocześnie wiązała do dziś z Puławskimi nasze pokrewieństwo. Obecnie leży na cmentarzu w Żółkiewce, razem obok rodu Pułaskich Jej dziadków i starszych generacji. Siostra zaś mego pradziadka leży do dziś na starym cmebntarzu w Gorzkowie jako Marianna Puławska. Przechodziłem obok Jej grobu, nie wiedząc że to moja krewna. Marianna zmarła w pół godziny po narodzeniu się Ludwiki. Odkopując powiązania w aktach-oryginałach, dowiedziałem się, że idzie jeszcze pięć lini wiążących w drzewku z Pułaskimi vel Puławskimi. Dodam tu ciekawostkę, że do tej pory spadek po gen. Kazimierzu Pułaskim nadal istnieje. I jest do odebrania. ;D Ale zapytałem też was o SS Prinz Oskar'a. Czekam na odpowiedzi i ciekawostki, po których sam Wam coś przedstawię. :) Odnośnie karmy rodzinnej, podejrzewam dwa aspekty, jeden to umieralność dzieci w czasie porodu, lub po porodzie-Marianna, i również bezpłodność. Siostra 2 x pradziadka Agnieszka z Jaworskich, miała 24 lata jak zmarła w 1853 roku, a urodziła się w 1830. Co było przyczyną, trudno stwierdzić, jest sporo takich zagadek. Wszystko to wyczytałem z akt albo ślubów bądź także a może i najwięcej z akt -oryginałów oczywiście urodzeń. A pisze tam bardzo dużo. |